18

Bitwy polskiego września

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Bitwy polskiego września

Citation preview

Page 1: Bitwy polskiego września
Page 2: Bitwy polskiego września

ŻOŁNIERZOM WRZEŚNIA

Page 3: Bitwy polskiego września

Apoloniusz Zawilski

Bitwypolskiego września

Wydawnictwo Znak2009

Page 4: Bitwy polskiego września
Page 5: Bitwy polskiego września

Spis treści

Osamotnieni, lecz nieugięci... – Józef Kuropieska 9

IPIERWSZE CHWILE WOJNY 19

IINA WYSUNIĘTYCH SZAŃCACH RZECZYPOSPOLITEJ 39

Atak niemiecki na polskie bazy morskie 41Obrona Westerplatte i Poczty Polskiej w Gdańsku 48Walki lądowe na polskim Wybrzeżu 58Bój o utrzymanie Płyty Oksywskiej 77Jazda i piechota polska na terytorium wroga 85Walki pod Lesznem, Rawiczem i Krotoszynem 86Wypad na Wschowę 88Wypad na Białą 90Wypad na Reuss (Ćmochy) 92Walki graniczne Wołyńskiej Brygady Kawalerii pod Mokrą, Ostrowami i Kamieńskiem 95Armia „Kraków” w obronie polskiego Śląska. Znaczenie obrony Śląska w polskim planie wojny 111Dywersja niemiecka na Śląsku 118Walki pod Mikołowem 124Przełamanie polskiej pozycji pod Pszczyną 127Katastrofa 7. DP pod Częstochową 135

IIINA GŁÓWNYCH KIERUNKACH UDERZEŃ AGRESORA 141

Walki odciętych sił polskich na Pomorzu 143Przeprawa oddziałów przez Wisłę 162Wydostanie się 35. pp z kotła 165Obrona północnych rubieży Polski 169Bitwa pod Grudziądzem 172Walki na „przedmościu bydgoskim” 178Bój obronny pod Mławą i Rzęgnowem 181Odwrót armii „Modlin” na linię wielkich rzek 192

Page 6: Bitwy polskiego września

spis treci

Nieporozumienia sztabów i heroizm wojska nad Narwią 195Wydarzenia pod Różanem 198„Zwrot zaczepny” pod Pułtuskiem 205Samotny bój pod Wizną 208Zapomniana „Reduta Nowogród” 217Działania opóźniające armii „Łódź” 221Bitwy pod Borową Górą i Piotrkowem Trybunalskim 248Uderzenie 76. pp pod Piotrkowem 274Zapora przeciwpancerna pod Tomaszowem Mazowieckim 277Bój 30. DP pod Jeżowem 286Walki z niemiecką nawałą pancerną w rejonie Kielc 290Bitwa pod Iłżą 297Odwrót armii „Prusy” nad środkową Wisłę 306Osłona południowej fl anki przed inwazją z terytorium Słowacji 316

IVCZĘŚCIOWE ZAHAMOWANIE NAJAZDU WROGA I POLSKIE PRÓBY OFENSYWNE 335

Powstrzymanie korpusu pancernego na przedpolach Warszawy 337Odejście grupy operacyjnej generała Kowalskiego na południe 352Zwrot zaczepny armii „Poznań” i „Pomorze” znad górnej Bzury 359Bitwa pod Łęczycą i Ozorkowem 369Bitwa pod Piątkiem i Głownem 379Bój GO generała Skotnickiego pod Ozorkowem 388Odbicie Łowicza 392Obrona cywilna Wielkopolski w 1939 roku 395Przeciwdziałania niemieckie nad Bzurą 401W sztabach armii „Poznań” i „Warszawa”. Decyzja generała Rómmla uderzenia na wschód 406Drugi „zwrot zaczepny” nad Narwią 416Bitwy pod Kałuszynem, Wodyniami i Seroczynem 429Natarcie grupy kawalerii na Mińsk Mazowiecki 437Odwołanie polskiej ofensywy na Stryków 440

VZAŁAMANIE SIĘ FRONTU NA POŁUDNIU POLSKI 455

Oskrzydlenie sił polskich od strony Karpat 457Wyścig piechoty i czołgów do linii Sanu 464Rajd szturmowy Niemców na Lwów 478Armia „Kraków” w okrążeniu pod Stopnicą i przeprawa przez Wisłę 485Na odsiecz Lwowa! 507

Page 7: Bitwy polskiego września

spis treci

Marsz armii „Kraków” znad Tanwi 528Przedmoście rumuńskie 534Wydarzenia na tyłach i w głębi kraju po 15 września 541

VIOGNISKA DECYDUJĄCYCH ZMAGAŃ WE WRZEŚNIU 1939 ROKU 547

Boje armii „Pomorze” o Łowicz 549Przeprawa Niemców przez Wisłę pod Płockiem 562Bitwa grupy armii „Poznań-Pomorze” pod Sochaczewem 566Obrona cywilna Warszawy 590Na bezdrożach Puszczy Kampinoskiej 603Odwrót jednostek armii „Poznań” i „Pomorze” na Warszawę 606Bitwa pod Sierakowem i Laskami 608Wkroczenie jednostek armii „Poznań” i „Pomorze” do Warszawy 612Ośrodek oporu „Palmiry” 614Marsz szturmowy grupy generała Bołtucia 616Obrona Modlina 619Bitwa armii „Kraków” i „Lublin” pod Tomaszowem Lubelskim 631Bitwy pod Janowem, Lelechówką i Hołoskiem. Przekazanie Lwowa 64517 września w Naczelnym Dowództwie 660Postawa Zachodu wobec działań w Polsce 666

VIIWALKI O PRZEDŁUŻENIE OPORU ZBROJNEGO POLSKI 671

Zacieśnianie się pierścienia agresora wokół stolicy 673Bitwa wojsk Frontu Północnego pod Zamościem i Tomaszowem Lubelskim (20–27 września) 680Walki o Lublin i Zamość 684Dyslokacja wojsk frontu 690Częściowa demobilizacja sił na Wołyniu 691Bój pod Cześnikami 694Bitwa pod Tarnawatką 702Walki pod Krasnobrodem 706Marsz dywizji Frontu Północnego do lasów ordynacji zamojskiej 712Przebijanie się sił polskich na południe 714Bitwa warszawska (24–27 września) 717Upadek centralnych ośrodków oporu (28–29 września) 728Ostatnie akordy walk nad Bałtykiem. Obrona „samotnego półwyspu” 736Działania ORP „Orzeł” 744Samodzielna Grupa Operacyjna „Polesie” 746

Page 8: Bitwy polskiego września

spis treci

Bitwa pod Kockiem 754Wojna 1939 roku wojną całego narodu 765

POSŁOWIE 773

UZUPEŁNIENIA I REKAPITULACJE 783

Potencjał gospodarczy oraz militarny Polski i Niemiec 783Skład polskiego Naczelnego Dowództwa w 1939 roku 789Wykaz jednostek polskich odznaczonych za 1939 rok orderem Virtuti Militari 790Jednostki niemieckie i ich dowódcy w kampanii 1939 roku 792Polskie związki operacyjne w kampanii 1939 roku 794Wielkie jednostki polskich sił lądowych w kampanii 1939 roku 799

ROZWINIĘCIA NIEKTÓRYCH SKRÓTÓW 820

INDEKS NAZWISK I STANOWISK 821

INDEKS NAZW GEOGRAFICZNYCH 873

SPIS MAP 903

Page 9: Bitwy polskiego września

Atak niemiecki na polskie bazy morskie – Obrona Westerplatte i Pocz- ty Polskiej w Gdańsku – Walki lądowe na polskim Wybrzeżu – Bój

o utrzy manie Płyty Oksywskiej – Jazda i piechota polska na terytorium wroga – Walki pod Lesznem, Rawiczem i Krotoszynem – Wypad na Wschowę – Wypad na Białą – Wypad na Reuss (Ćmochy) – Walki gra-niczne Wołyń skiej Brygady Kawalerii pod Mokrą, Ostrowami i Kamień-skiem – Armia „Kraków” w obronie polskiego Śląska. Znaczenie obrony Śląska w pol skim planie wojny – Dywersja niemiecka na Śląsku – Wal-ki pod Miko łowem – Przełamanie polskiej pozycji pod Pszczyną – Kata-strofa 7. DP pod Częstochową

Atak niemiecki na polskie bazy morskie

Polskie kierownictwo wojskowe nie miało złudzeń co do możliwości utrzymania Wybrzeża na wypadek wojny z Niemcami. Jednak ulega-ło ono do ostatka iluzji, że Niemcy nie odważą się wywołać konfl iktu zbrojnego wobec jawnej przewagi sił alianckich. Nawet gdy już salwy pancernika „Schleswig-Holstein” skierowane na Westerplatte obwieś-ciły światu wybuch wojny, Naczelne Dowództwo było skłonne uważać to za formę prowokacji mającej na celu wywołanie ze strony polskiej nie rozważnego kroku, który by usprawiedliwiał dalszą akcję zaczepną Hitle ra. Jeszcze przedtem – według meldunku polskich władz kolejo-wych – na stację Osowa padły ze strony Gdańska 42 pociski artyleryj-skie. W chwilę potem, o godzinie 5, w różnych punktach Wybrzeża uka-zały się eskadry bombowe nieprzyjaciela, zrzucając fala za falą bomby burzące na Gdynię, Hel i Puck. Ich główne uderzenie skierowało się na bazę polskiego lotni ctwa morskiego w Pucku oraz na lotnisko w Rumi. W Pucku ucierpiały poważnie miasto i ludność cywilna. Zniszczono tak-że część zabudowań Morskiego Dywizjonu Lotniczego; pod bomba-mi zginął jego dowódca kmdr por. Edward Szystowski. Wodnosamo-loty wyszły z nalotu obronną ręką, a dowódca Floty Polskiej, który był równocześnie dowódcą całości obrony Wybrzeża, kadm. Józef Unrug, rozkazał ewakuować ocalały sprzęt lotniczy na Półwysep Helski w re-jon Jastarni.

Page 10: Bitwy polskiego września

ii. na wysunitych szacach rzeczypospolitej

Page 11: Bitwy polskiego września

Polska marynarka wojenna znajdowała się pod wrażeniem decy-zji Naczelnego Dowództwa, w wyniku której tuż przed wybuchem woj-ny, 30 sierpnia, trzy najnowsze kontrtorpedowce polskie: „Burza”, „Grom” i „Błyskawica”, odpłynęły w kierunku cieśnin duńskich i schroniły się w portach Wielkiej Brytanii. A przecież oczywistym zadaniem marynarki polskiej było przerwanie lub co najmniej utrudnienie komunikacji mor-skiej między Rzeszą i Prusami Wschodnimi, aby nie dopuścić do zbyt szyb-kiego wzmocnienia sił ofensywnych działającej z terytorium Prus 3. armii niemieckiej. Według oceny niemieckiej, działania takie miały duże szanse powodzenia dzięki nowoczesności zbudowanych za granicą okrę tów, dziel-ności ofi cerów i dobremu wyszkoleniu załóg okrętowych. Jednak koniec polskiej fl oty w razie pozostania na Bałtyku nie mógł budzić wątpliwości.

Po odpłynięciu do Anglii dywizjonu kontrtorpedowców możliwości zmierzenia się polskiej fl oty z niemiecką Kriegsmarine wybitnie zmalały. Pełna chwały epopeja morska „małej fl oty” została odsunięta w przyszłość. Trzon pozostałej na Bałtyku fl oty tworzyły stawiacz min „Gryf ” i kontr-torpedowiec „Wicher” z dywizjonem minowców klasy „Czajka”, tak zwa-nych „ptaszków”. Siłę ofensywną stanowiło pięć okrętów podwod nych: „Wilk”, „Ryś”. „Żbik”, „Orzeł” i „Sęp”. Poza tym Dowództwo Morskiej Obrony Wybrzeża rozporządzało starym krążownikiem „Bałtyk” oraz kil-koma starymi łodziami torpedowymi i kanonierkami. Flota han dlowa o łącznej wyporności około 130 tysięcy ton i stosunkowo liczna fl o-tylla rybacka zasilić mogły marynarkę personelem nawigacyjnym i ło-dziami pomocniczymi do służby stawiania lub poławiania min. Były ona w większości poza Bałtykiem1.

Tymczasem Niemcy czynią wszechstronne przygotowania do ataku na polskie Wybrzeże. Do działań lądowo-morskich przeciwko Polsce została wyznaczona fl ota pod dowództwem adm. Albrechta w składzie dwóch pan-cerników: „Schleswig-Holstein” i „Schlesien”, trzech krążo wników: „Nürn-berg”, „Leipzig” i „Köln”, dziewięciu nowoczesnych niszczycieli, siedmiu

1 Flota Polska, nad którą dowództwo sprawował kadm. J. Unrug, składała się w 1939 r. z dwóch dywizjonów: Dywizjonu Kontrtorpedowców (ORP „Wicher”, „Burza”, „Grom”,

„Błyskawica”) oraz Dywizjonu Okrętów Podwodnych (ORP „Wilk”, „Żbik”, „Ryś”, „Sęp” i „Orzeł”). Morską obronę Wybrzeża, z bazą na Helu, pod dowództwem kmdr. dypl. S. Frankowskiego miał zapewnić Dywizjon Minowców w składzie 12 jednostek: ORP

„Gryf ”, „Komendant Piłsudski”, „Generał Haller”, „Jaskółka”, „Czajka”, „Mewa”, „Rybi-twa”, „Żuraw”, „Czapla”, „Mazur”, „Pomorzanin”, „Smok”. Siły te wspierały: Morski Dy-wizjon Lotniczy, Dywizjon Artylerii Nadbrzeżnej (18 dział) i Morski Dywizjon Artylerii Plot. (6 dział 75 mm i 8 dział 40 mm). Załogę na Helu tworzyły: IV batalion 7. pp KOP, dwie kompanie terytorialne, oddział wartowniczy i straż graniczna.

atak niemiecki na polskie bazy morskie

Page 12: Bitwy polskiego września

ii. na wysunitych szacach rzeczypospolitej

okrętów podwodnych przystosowanych do płytkiego dna Bałtyku, a prócz tego dziewięciu ścigaczy i około 50 mniejszych jed nostek przeznaczonych głównie do służby eskortowej, zwalczania okrętów podwodnych i akcji poławiania min. Do zadań „osłony” Wybrzeża adm. Albrecht otrzymał 506. grupę lotniczą stacjonującą w Piławie. Prócz tego komendantury por-tów niemieckich zorganizowały fl otylle osłony wybrzeży z parowców prze-robionych na okręty strażnicze i z kutrów rybackich przystosowanych do poławiania min.

W nocy z 31 sierpnia na 1 września niemieckie jednostki Floty Bał-tyckiej zajęły – przy sprzyjających warunkach – wyznaczone pozycje. Krą-żowniki stanęły na środkowym Bałtyku, kontrtorpedowce (niszczyciele) utworzyły olbrzymi łuk od Rozewia aż po Krynicę Morską i fl otylla poła-wiaczy min rozwinęła się między linią kontrtorpedowców a polskim wy-brzeżem – tuż za zasięgiem polskich baterii nadbrzeżnych w Redłowie, na Oksywiu i Helu. Oddział blokadowy, wzmocniony starymi poławia-czami min, kontrolował pozycje blokujące artylerii, a 3. fl otylla poławia-czy min strzegła drogi na Piławę. Pancernik „Schleswig-Holstein”, któ-ry jesz cze 25 sierpnia wszedł do portu gdańskiego z „wizytą kurtuazyjną”, ustawił się naprzeciw półwyspu Westerplatte2.

Niemiecka fl otylla z wielką ostrożnością podchodziła do Zatoki Gdań skiej, gdyż uważała, że jest ona aż po równoleżnik 55° zamino-wana przez fl otę polską. Tymczasem Kierownictwo Marynarki dopiero 29 sierpnia wydało rozkaz położenia przybrzeżnych zagród minowych, niewykonany do chwili wybuchu wojny. Niemniej główne akcje niszczy-cielskie w pierw szych dniach wojny – poza ogniem podstępnie wprowa-dzonego pan cernika „Schleswig-Holstein” – prowadziło lotnictwo bom-bowe i nur kowce nieprzyjaciela.

1 września o godzinie 14 nastąpił nalot bombowy na Gdynię i Ok-sywie, który wyrządził szkody w urządzeniach i warsztatach portowych. Zasko czona przy obiedzie bateria nadbrzeżna „Canet” poniosła straty – 13 zabitych. W porcie na Oksywiu zostały zatopione okręty pomocnicze „Mazur” i „Nurek”, przy czym zginęło około 50 marynarzy. Wieloletni dyrektor Szkoły Morskiej w Gdyni, kpt. St.W. Kosko, został ciężko kon-tuzjowany i zmarł w szpitalu. Szczególnie piękną postawę wykazała za-łoga starego torpedowca „Mazur”, prowadząc z lotnictwem wroga wal-kę jeszcze wówczas, gdy już woda zalewała pokład tonącego okrętu3. Już

2 PSZ, t. I, cz. 5, Marynarka Wojenna i Obrona Polskiego Wybrzeża, Londyn 1962, s. 126. 3 H. Dąbrowski, relacja z 10 XI 1968 r. Archiwum Apoloniusza Zawilskiego, Centralna Biblio-

teka Wojskowa w Warszawie, sygn. RPS 6/99, segr. I, p. 13. Dalej Arch. AZ CBW sg. I p.13.

Page 13: Bitwy polskiego września

wcześniej wyszły z portu gdyńskiego „Wicher” i „Gryf – na skutek ostrze-liwania portu z dział pancernika „Schleswig-Holstein”, unikając w ten sposób od groźnego nalotu. Poniesione przez wojsko i ludność straty wywarły na obrońcach deprymujące wrażenie. Wprawdzie baterie prze-ciwlotnicze zestrzeliły kilka stukasów, ale dysproporcja między atakiem i obroną była rażąca.

O godzinie 17 jednostki fl oty nawodnej otrzymały rozkaz postawie-nia zagrody minowej w zatoce. W tym celu „Gryf ” załadował na redzie w Jastarni 290 min, tymczasem zaś przeznaczony do ubezpieczenia ak-cji od Piławy kontrtorpedowiec „Wicher” oczekiwał w Zatoce Puckiej nadejścia nocy. Okręty podwodne wypłynęły z portów w Gdyni i Helu, aby zająć swoje sektory wachlarzem wzdłuż morskiego brzegu mierzei helskiej. Okręt podwodny „Orzeł” zanurzył się w akwenie Zatoki Gdań-skiej, który wyznaczała linia brzegowa oraz linia łącząca cypel Helu z uj-ściem Wisły.

Około godziny 18 na dwóch trzecich odległości z Gdyni do Helu cały zespół polskich okrętów nawodnych został zaatakowany przez bom-bowce nurkowe. Dywizjon trałowców, rozluźniwszy szyk, utworzył nad obciążo nym minami „Gryfem” osłonę przeciwlotniczą. Jednak piloci nie-mieccy świadomi byli położenia polskiej fl otylli i z tym większą zaciek-łością ata kowali „Gryfa”. Wskutek wybuchu bomby w bezpośrednim są-siedztwie okrętu uszkodzeniu uległ ster elektryczny, poniosła znaczne straty również załoga, wśród innych zginął rażony odłamkami dowódca okrętu, kmdr ppor. Stefan Kwiatkowski. Jego zastępca, kpt. Wiktor Ło-midze, w obawie przed zniszczeniem pełnym trafi eniem okrętu, rozkazał wyrzucić w morze cały zapas nieuzbrojonych min. Równocześnie uszko-dzeniu uległ minowiec „Mewa”, którego dowódca, kpt. Wacław Lipkow-ski, został ciężko ranny. W tych warunkach akcja stawiania zagrody mi-nowej została odwołana4.

Po nalocie „Wicher” pod dowództwem kmdr. por. Stefana de Wal-dena, niepowiadomiony o odwołaniu akcji stawiania min, odpłynął na wyzna czoną mu pozycję około 10 mil na zachód od Piławy. Była spokoj-na, jasna noc. Ze względu na dyskrecję i oszczędność paliwa okręt szedł tylko na jednym ze swych trzech kotłów. Wtem z kierunku Piławy wy-płynęły dwa niemieckie niszczyciele, kierując się na pełne morze. Pol-ski kontrtorpedowiec zmienił kurs i towarzyszył, niewidoczny, okrętom niemie ckim. Mimo że oba okręty znajdowały się w zasięgu polskich tor-ped, kmdr de Walden nie odważył się ich zaatakować, w obawie, by nie

4 PSZ, t. I, cz. 5, s. 185.

atak niemiecki na polskie bazy morskie

Page 14: Bitwy polskiego września

ii. na wysunitych szacach rzeczypospolitej

ściągnąć fl oty niemieckiej w rejon stawiania min, pozostawił więc nie-przyjaciela i wrócił na poprzednią pozycję.

Była to noc coraz lepszych okazji. Przed polskim kontrtorpedowcem przepływał teraz lekki krążownik typu „Köln”, z kursem wprost na Nowy Port. W blasku wschodzącego właśnie księżyca jego sylwetka odcinała się wyraźnie na horyzoncie. Załoga automatycznie rzuciła się do wykonania czynności bojowych. Odległość 5000 metrów, 4500 metrów. Wszystkie lufy zostały skierowane na cel. Krążownik idzie z dużą szybkością. Oczy ofi cera torpedowego błyszczą w poświacie księżyca.

– A może jednak? – odzywa się z ciemności głos zastępcy kmdr. de Waldena.

W tym świetle, w tej pozycji salwa torpedowa nie może chybić, ale z chwilą jej oddania zatoka zaroiłaby się od niemieckich niszczycieli. Wówczas fl otylla minująca nie wykonałaby zadania i nie uszła przed po-ś cigiem.

– Rozkaz operacyjny nie pozostawia nam swobody działania – od-powiada komandor.

W ten sposób świetna okazja do zmierzenia się z fl otą niemiecką na Bałtyku minęła bezpowrotnie, o świcie bowiem fl otylla niszczycieli nie-mieckich odpłynęła na Morze Północne. O godzinie 1 w nocy „Wicher” stanął na redzie portu w Helu. Wtedy dopiero jego załoga dowiedziała się, że operacja minowania, tak zwany plan „Rurka”, została odwołana.

Rano dnia 2 września „Wicher” i „Gryf otrzymują rozkaz wyga szenia kotłów i wyokrętowania załogi. W ten sposób oba okręty stały się w por-cie helskim nieruchomymi bateriami. Rozkaz ten wywarł bardzo ujem-ny wpływ na morale załóg.

Komandor de Walden wysunął propozycję wyprawy na Nowy Port, aby ostrzelać pancernik „Schleswig-Holstein”, który wykonywał już dru-gi dzień bezkarnie „ćwiczenia artyleryjskie” przeciw polskiej zało dze na Westerplatte. Podobnie ofi cerowie dywizjonu lotniczego wystąpili z proś-bą o zarządzenie nocnej wyprawy bombowej na pancernik. Dowódca Floty odrzucił obie propozycje, aby nie dawać hitlerowskiej propagan-dzie argumentu o zaczepnym charakterze polskich przygotowań wojen-nych na morzu. Dowódca „Wichra” prosił wieczorem 2 września o zgo-dę na przedarcie się przez niemiecką blokadę i skierowanie się przez Sund do Wielkiej Brytanii. Kontradmirał Unrug odrzucił i tę propozycję. Lufy unieruchomionych okrętów miały wzmocnić siłę ogniową „samotnego półwyspu”.

Przez cały dzień 2 września port na Helu i znajdujące się tam okręty były przedmiotem ataków niemieckich bombowców. Mimo dużej liczby

Page 15: Bitwy polskiego września

zrzuconych bomb szkody wyrządzono niewielkie. Zasadniczą rolę ode-grała tu skuteczna obrona przeciwlotnicza, szczególnie ośmiu półbate-rii 40-milimetrowych działek „Boforsa”. Dopiero nad ranem 3 września Niemcy zadali siłom polskim poważniejszą stratę przez zbombardowanie dywi zjonu lotnictwa morskiego. Tak więc stronie polskiej przepadła zno-wu szansa działań zaczepnych w basenie Morza Bałtyckiego.

3 września nastąpiła pierwsza wymiana strzałów pomiędzy fl otą niemie cką a stałą i okrętową artylerią polskiej bazy morskiej na Helu, której trzon stanowiła bateria czterech nowych dział „Boforsa” o kalibrze 152 mm, tak zwana bateria cyplowa im. H. Laskowskiego. Dwa torpe-dowce niemie ckie, w tym okręt fl agowy „Leberecht Maass”, pod dowódz-twem k adm. Lütjensa, pojawiły się około godziny 7 w Zatoce Gdańskiej, w odległości 17 kilometrów na południe od cypla helskiego. Oba okrę-ty były bacznie z półwyspu obserwowane, toteż gdy otworzyły ogień, na-tychmiast odpowiedziały im działa polskich okrętów, a wkrótce także ba-teria Laskowskiego. W pojedynku tym Polacy zademonstrowali świe tne wyszkolenie swoich artylerzystów okrętowych, szczególnie znany w całej fl ocie strzelec artyleryjski „Wicher”.

Wprawdzie „Leberecht Maass” uzyskał kilka trafi eń do „Gryfa”, jed-nak „Wicher” – prowadząc ogień do drugiego w szyku niszczyciela – zdo-był nad nim z miejsca zdecydowaną przewagę, poważnie go uszkadza-jąc. Następnie przeniósł ogień na „Leberecht Maass”, zadając mu straty w zało dze i powodując znaczne uszkodzenia tarcz ochronnych. Po nie-spełna pięciu minutach Niemcy przerwali ogień i pod zasłoną dymną uszli z pola walki5.

Ta nieudana próba ataku przekonała niemieckie dowództwo, że nie warto nawijać się pod lufy polskich okrętów. Wobec tego rzucili oni na Hel znowu lotnictwo. Tym razem skuteczność nalotów była znacz-nie większa niż poprzedniego dnia. Nurkowcom udało się trafi ć cztere-ma bombami kontrtorpedowiec „Wicher”, a w ciągu nalotów popołu-dniowych zatopić kanonierkę „Generał Haller” i wywołać pożar ropy na

„Gryfi e”, który w ciągu kilku następnych dni został strawiony ogniem. W ten sposób w trze cim dniu wojny zostały wyeliminowane największe polskie jednostki mor skie na Bałtyku. Dywizjon minowców schronił się w porcie w Jastarni.

Tymczasem w Zatoce Gdańskiej między polskimi okrętami podwo d-nymi i fl otyllą poławiaczy min wroga doszło do szeregu starć, w wyniku któ-rych kilka niemieckich jednostek doznało uszkodzeń. Jednak na płytkich

5 Tamże, s. 186.

atak niemiecki na polskie bazy morskie

Page 16: Bitwy polskiego września

ii. na wysunitych szacach rzeczypospolitej

wodach zatoki okrętom podwodnym groziło wytropienie przez liczne trałowce niemieckie, które przystąpiły do akcji w południowej części Za-toki Gdańskiej. Wobec tego Dowództwo Floty 6 września przesunęło dywizjon okrętów podwodnych na środkowy Bałtyk, wyznaczając po-szczególnym jednostkom nowe sektory między Bornholmem i Piławą i odry wając je od bezpośredniej obrony Wybrzeża.

Przyszły bohater niezwykłej odysei ORP „Orzeł” opuścił swój nie-bezpieczny rejon jeszcze 4 września. Okręt ten, próbując o godzinie 16 wyjść na głębokość peryskopową, został obrzucony bombami. Z dzie-sięciu zrzu conych na „Orła” bomb jedna padła niebezpiecznie blisko lewej burty i tak silnie wstrząsnęła kadłubem, że załoga ledwie utrzymała się na nogach. W tych warunkach kmdr Kłoczkowski postanowił w nocy odpły-nąć z zagrożonego obszaru na północ i udać się w kierunku Gotlandii.

Po wynurzeniu się około północy odebrano telegram „Rysia”: – Jestem osaczony! Proszę o pomoc!6Ale udzielenie pomocy nie leżało w możliwościach „Orła”, toteż po-

płynął dalej.

Obrona Westerplattei Poczty Polskiej w Gdańsku

Dostęp Polski do morza stanowił jeden z zasadniczych postulatów pro-gramu odbudowy państwa w 1918 roku, gdyż zapewniając kontakt z ca-łym światem, warunkował rozwój gospodarczy kraju. „Wiatr od morza” był zawsze wyrazem tęsknoty narodu do potęgi i wielkości. Jednak posta-nowienia traktatu wersalskiego, przyznając nowo odbudowanemu pań-stwu polskiemu 70-kilometrowy odcinek wybrzeża, wyłączały z niego Gdańsk, który wprawdzie pozostawał w obrębie polskiego obszaru celne-go, ale funkcjonowanie jego określał statut „wolnego miasta”. Gdańsk od pierw szych lat niepodległości był przyczyną wielu konfl iktów i trudno-ści gos podarczych, z którymi borykać się musiały kolejne rządy. W tych warun kach już w 1920 roku zapadła uchwała sejmowa, aby wybudować własny port na Bałtyku, nie rezygnując – rzecz prosta – z przysługujących Polsce praw do Gdańska, którego możliwości przeładunkowe były w peł-ni spożytkowane. I tak w 1922 roku na piaskach i torfowiskach Gdyni Chyloni zaczęto budować polski port nad Bałtykiem. Rozbudowa Gdyni, jej portu i urządzeń przeładunkowych, osiedli, instytucji i życia kultural-

6 Tamże, s. 205.

Page 17: Bitwy polskiego września
Page 18: Bitwy polskiego września

ISBN 978-83-240-1214-5

9 788324 012145

Wrzesie ’39 i jego bohaterowie w kultowym dziele Apoloniusza Zawilskiego

1 wrze nia 1939 roku rozpocz si nowy rozdzia w dziejach ludzko ci: III Rzesza zaatakowa a Polsk i doprowadzi a do wybuchu II wojny wiatowej. W adze Rzeczpospolitej nie uleg y gro bom Hitlera i nie

zdecydowa y si na adne kompromisy, które by yby w rzeczywisto ci kapitulacj . „Tak ko czy si – pisze Apoloniusz Zawilski – d ugi i bezkarny okres pokojowych zwyci stw Hitlera (...). Ko czy si okres szanta u politycznego, zaczyna a si wojna (...). Pod s onecznym, jasnym niebem pi knej polskiej jesieni 1939 roku w jednej chwili rozp ta o si piek o”.

Bitwy polskiego wrze nia to obraz walk w czasie kampanii wrze niowej. Tom ten mo na traktowa nie tylko jak ród o szczegó owej wiedzy o pierwszym okresie II wojny wiatowej, ale te jako reportersk opowie o losie o nierzy i dowódców polskich oddzia ów. Barwny j zyk, umiej tne budowanie napi cia i liczne beletryzowane fragmenty oraz cytaty z autentycznych relacji sprawiaj , e pod piórem Zawilskiego narodzi a si wci gaj ca epopeja o polskim wrze niu. Ksi ka ta jest równie ho dem, który autor sk ada – jak pisze w dedykacji – „ o nierzom wrze nia”.

W serii ukaza y si tak e:

Cena detal. 69,90 z

Zawilski_Bitwy polskiego wrzesnia okl.indd 1 2009-07-21 13:24:24