BIZNES meble.pl

m i e s i c z n i k b r a n o w y g r u p y m e b l e . p lBIZNES

m i e s i c z n iiiiiiiiiiii kkkkk bbb rbbb rb rb rb rb rbbb aaaaaaaa nnnnnnnn o wo wo wo wo wo wwo wwwo woo wo yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy g rgg rg rg rg rg rg rgg rg rg rrgg u puuuuuuuuu ppppppppppppppppu pppppppppppppppu pppppppppu puu ppppppppuu pppppppppppppppppppppppppppppppp yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy m e b l e .m i e s i c z n iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii kkkkkkkk bbbbbbbb rbbbbb rrb rrrrb rrbbbb aaaaaaaaaaaaaa nnnnnnnnnnn o wo wo wo wo wo wwwwo wwwo wwo wo wwwwo www yyyyyyyyyyyyyyyy ggggg rgg rrrrrrrrrg rggg rrgg uuuuuuuuuuu ppppppppppuuuuuu ppppppppppppppppppuu ppppppppppppu pppppppppppuuu pppppppppu pppppppppppppppppppppppppppppppp yy m e b l e .iim im im i e se se s iiii c zzz iin in in i kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk b rbb rb rbb rrb rb rb rb rrb rb rrrb rbbbbb rrrb rrr aaaaaaaaaaaaaa nnnnnnnnnnnnnnnn o wo wo wo wo wo wwo wo wwo woo wooo wwwo wwwo wwo yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy gggggg rrrrrrrrrggg rrrg rrg rggggg uuuuu pppppppppppuuu ppppppppppppuuu pppppppppppppppuu ppppppppppppuuuu ppppppppppppppuuu pppppppppppuu pppppppppppppppppppppuu pppppppppp yy m em em e b lb lb lb lb lb l eee

WIAT: W OCHY SYLWETKA: KONSTANTIN GRCI RAPORT: KRAJOWY RYNEK MEBLI

nr 8-9/2011(10-11)S I E R P I E - W R Z E S I E

ISSN 2082-6338cena:16,90 z (w tym 8% VAT)

p lp llllp lp lp lllpp

lojalnie, stabilnie, z perspektywami

Reinhard Hätti

CHILLOUT:

NOC Z DIZAJNEM

TECHNOLOGIE:AKCESORIADO MEBLI

KUCHENNYCH

PRODUKT:MEBLE DZIECI CE I M ODZIE OWE

WYWIADY:FRANK TYRALLA

KRZYSZTOF WI NIEWSKI

WIES AWA STANIS AWSKA:

PROFESJONALNIEI Z PASJ

BELLAMY +48 13 44 40 156,+48 13 44 40 621

WYRÓ NIENIEW KONKURSIE:

2011

DIAMENTMEBLARSTWA

2011

DIAMENTMEBLARSTWA

spis tre ci

BIZNES meble.pl sierpie -wrzesie 2011 nr 8-9 (10-11)

6. Od redakcji

FELIETON8. Podręczna apteczka wyborcza10. Problem skali

RAPORT12. Kolejne trudne lata?

Perspektywy rozwoju krajowego rynku mebli.

BRANŻA20. Wiadomości28. Chcieć to móc

W oski import mebli z Polski wzrós w 2010 r. o 17,2% w porównaniu do 2009 r.

34. Lojalnie, stabilnie, z perspektywamiRozmowa z Reinhardem Hätti, dy-rektorem zarz dzaj cym sprzeda i marketingiem rmy Egger w Europie rodkowo-Wschodniej.

40. Tutaj są nowe perspektywyRozmowa z Frankiem Tyralla, prezesem rmy Interprint Polska.

46. Pod pełną kontroląRozmowa z Krzysztofem Wi niewskim, dyrektorem ds. rozwoju rmy Meble Wajnert.

DESIGN54. Przestrzeń życiowa oczami

studentówW ród laureatów tegorocznej edycji konkursu International Design Award, organizowanego przez Hettich i Rehau, znalaz y si studentki ASP w Gda sku.

56. Wyraź swoje wnętrze58. Doskonałość jest nudna66. Zew natury

Zgodnie z najnowszymi tendencjami – które mo na by o zaobserwowa cho-cia by podczas tegorocznych targów w Mediolanie – coraz wi cej przed-miotów domowego u ytku przypomina zwierz ta. Ma e, du e, pr gowane i skrzydlate, te co skacz i fruwaj ...Zoomor czne kszta ty nie pojawiaj si jednak przypadkiem.

74. Nowości76. Trendy

Musz przyzna , e tutaj jest inna

atmosfera. Polska kultura pozwala

mi szybciej podej-mowa decyzje.

2 BIZNES meble.pl sierpie -wrzesie 2011

40

66

CHO PROJEKTY KONSTANTINA GRCI A NIEJEDNOKROTNIE WYDAJ SI WYCHODZI

SPOD R KI KOGO OBSESYJNIE PRECYZYJNEGO, TEN S YNNY NIEMIECKI

DESIGNER DAJE SOBIE I INNYM PRAWO DO POPE NIANIA B DÓW, BO JEGO ZDANIEM TO B DY I NIEWIEDZA

CZ STO STYMULUJ POST P.

58

Miesi cznik bran owygrupy meble.plISSN 2082-6338nr 8-9/2011 (10-11)

Wydawca:Wydawnictwo meble.pl sp. z o.o.ul. Hetma ska 40 lok. 10815-727 Bia ystoktel. +48 85 653 79 65fax +48 85 651 35 [email protected]

Prezes Zarz duRedaktor naczelny:Marek Hryniewickitel. +48 533 340 [email protected]

Redaguje zespó :Diana Nachi otel. +48 533 340 [email protected] amojdatel. +48 533 340 [email protected] Andrejczuktel. +48 533 340 [email protected]

Zdj cia: Tomasz Markowski

Sk ad: Piotr Urba ski

Reklama:Urszula Ditrychtel +48 533 340 [email protected] Romanowskatel. +48 533 340 [email protected] Dzi gielewskatel. +48 533 340 [email protected] Antonowicz+48 533 340 [email protected] Brylewska+48 533 340 [email protected]

Redakcja nie zwraca ma-teria ów nie zamówionych i zastrzega sobie prawo do dokonywania w nich skró-tów. Redakcja nie ponosi odpowiedzialno ci za tre zamieszczanych reklam.

Zdj cie na ok adce:Reinhard Hätti, dyrektor zarz dzaj cy sprzeda i marketingiem rmy Egger w Europie rodkowo--Wschodniej.Fot. Tomasz Markowski.

94

PRODUKT78. W pokoju nastolatka

Segment mebli m odzie owych jest jednym z najsilniej rozwijaj cych si sektorów polskiej bran y meblarskiej, a producenci prze cigaj si w pomy-s ach na coraz to nowsze kolekcje.

86. Spocznij i wypocznijMeble tapicerowane dedykowane ma ym i rednim klientom znale mo na w ofercie wielu rm, nieko-niecznie specjalizuj cych si w asor-tymencie dzieci co-m odzie owym.

88. Kraina fantazjiMeble dzieci ce to produkty szcze-gólne – dobrze zaprojektowane pobudzaj dzieci c wyobra ni , zach caj do zabawy, zapewniaj poczucie bezpiecze stwa.

94. Biurkowy towarzysz

TECHNOLOGIE98. Kuchnia kompaktowa102. Pomysły chowane do szufl ady104. W kuchennych przestworzach108. (P)oddać się segregacji

Systemy segregacji odpadów w ofer-cie rm maj cych akcesoria do mebli kuchennych.

110. Do kuchennego kątaPrzegl d rozwi za do szafek naro -nych.

CHILLOUT112. Profesjonalnie i z pasją

Sylwetka Wies awy Stanis awskiej, która zgodzi a si zosta twarz sierpnia w naszym charytatywnym kalendarzu na rok 2011.

118. Wszystkie chwyty dozwolone122. Jedyna taka noc... noc

z dizajnem124. Lato w dolinie Muminków126. Dramat Różewicza w Famegu127. Gramy razem już 19 lat128. Felietony

122

98NAJNOWSZE ROZWI ZANIA

W AKCESORIACH DO WYPOSA ENIA KUCHNI

WPISUJ SI W KONCEPT

FUNKCJONALNEGO WYKORZYSTANIA

KA DEGO CENTYMETRA POMIESZCZE KUCHENNYCH.

Bajkowe motywy i ywe, radosne kolory pojawiaj si na „biurowych”, a ra-czej biurkowych foteli-kach, zaprojektowanych z my l o najm odszych u ytkownikach.

4 BIZNES meble.pl l i s t o p a d 2 0 1 04 BIZNES meble.pl listopad 2010

spis tre ci

9 czerwca, we wrocław-skiej Galerii Wnętrz

Domar odbyła się jedyna taka noc... „Noc

z dizajnem”. Była to okazja do obejrzenia nowych kolekcji, ale

także przypomnie-nia klasyków pol-

skiego wzornictwa.

4444444444444444444444444444444444444444444444444444444444444444444 BIZBIZBIZBIZBIZBIZBIZZBIZBIZZBIZBIZBIZBIZBIZZBIZBBBBBIBBIZBIZBIZBIZBBB NESNESNESNESNESNESNESNENESNESNESNESNESNESSNESENESNESNENESNNNNNENNN SE mebmebmebmebmebmebmebmebmebmebmebmebmebmmebmememmmmmm le.le.le.le.le.le.le.le.le.lellelelleeeleeeele.ele.llllllle.e.e.pl pl pl pl pl pl ppl plpl plpl pl ppl lppl lpl ppp llllllllllllistiistististististististiisttistttstisttstissstttopaopaopaopoopopopaopaopaopaoopaaopaopoopapapaopaopap d 2d 2d 2d 2d 2d 2d 2d 2d 22d 2d 22d 2d 2d 22dddd 2d 01001001001001001001010100100100010001100100101001001000

98

D2040 DC 51N8 Jesion Preludium

D2041 DC 51N9 Jesion Sonata

D2042 DC 52N0 Jesion Rapsodia

D2043 Jesion Suita DC 52N1

D2039 Jesion Etiuda DC 52N2

D2030 Jesion Nokturn DC 52N3

Fot.

Tom

asz

Mar

kow

ski

N o i zagotowało się. Jednych oburzyło robienie z podatników potencjalnych podejrzanych, bo skoro fi skus ma działać niejawnie, kierując się tajnymi instrukcjami wewnętrznymi, to właściwie każdy może stać się podejrzanym: i właściciel małej budki z hot-dogami, i duży przedsiębiorca, wobec którego pojawi się uzasadnione podejrzenia popełnienia...

Wystarczy, że urzędnik skarbowy uzna, że wykazany dochód jest zbyt niski, by uzasadnić zakup domu, samochodu czy innych dóbr mniej lub bardziej luksu-sowych.

Inni z kolei wykazywali daleko idące zrozumienie dla działań ministerstwa fi -nansów, zwłaszcza dla chęci zapewnienia należnych wpływów do budżetu i zwal-czania szarej strefy, która w Polsce szacowana jest na ponad 26% gospodarki kraju.

Sam zaś resort twierdzi, że wspomniany dokument to nic innego, jak tylko zwy-kła procedura ujednolicająca zasady współpracy między organami podatkowymi.

Czym zatem jest owa tajna regulacja? Biczem na nieuczciwych podatników i szarą strefę, zapobiegliwością o stan państwowej kasy czy tylko drobną kwestią natury bardziej technicznej niż merytorycznej?

Benjamin Franklin powiedział kiedyś, że na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki. Stawki podatków w Polsce są – jak sądzę – powszechnie znane, choć oczywiście można się zżymać na ich wysokość. Znane są też – choć pewnie w mniejszym stopniu – rozmaite procedury podatkowe, choć nie brak tych, któ-rzy narzekają na ich przejrzystość. A zatem trzeba je tylko egzekwować, bo koszty „działalności” owych 26% odczuwa pozostałych 74%. Meble wyrabiane w przy-słowiowej stodole czy garażu i sprzedawane później bez VAT, ordynarnie zerżnię-te z wzoru zaciskającego zęby i płacącego podatki producenta to przykład wręcz sztandarowy. Równie sztandarowa jest bezradność Państwa wobec takich „pro-ducentów”.

Tylko czy za pomocą jakichś tajnych instrukcji można skutecznie walczyć z szarą strefą? Śmiem wątpić, chyba że sens tej walki polegać ma na wymianie dokumentów pomiędzy organami skarbowymi. Od nowych instrukcji nie ubę-dzie szarej strefy, co najwyżej przybędzie urzędników. A ich liczba będzie zapew-ne tak samo tajna, jak wspomniany na wstępie dokument... d

MAREK HRYNIEWICKI redaktor naczelny

Nie tak dawno media

poinformowa y o przygotowanym

przez ministra nansów tajnym

dokumencie dla urz dów skarbowych

wskazuj cym, których

podatników trzeba wzi pod

lup , bo – mówi c eufemistycznie

– mog ukrywa dochody.

CI LE TAJNA WOJNA Z SZAR STREF


felieton Sadowski o gospodarce

Fot.

Tom

asz

Mar

kow

ski

O swoiliśmy się już z tym, że polity-cy zmieniają par-tie i poglądy, jak taksówkarze kor-poracje. Zawód

„polityk” jest paradoksalnie ostatnim prawdziwie wolnym i otwartym zawo-dem w Polsce. Nie wymaga wykształ-cenia czy jakichkolwiek kwalifi kacji. W żaden też sposób dostęp do niego nie jest reglamentowany. Wolny jest rów-nież od wiedzy, moralności czy zwykłej życiowej ogłady. Każdy inny zawód czy zajęcie wymaga chociażby minimalnych predyspozycji i kwalifi kacji. Nic dziw-nego zatem, że parający się zawodem polityka szukają dla niego uzasadnienia aż w transcendencji. Twierdzą, że nie można traktować tego, co robią jak pra-cy jako takiej, tylko jak pasję. Podobnie usprawiedliwiają swoje zajęcie kontynu-atorki najstarszego zawodu świata. Obie profesje łączy niewątpliwie również i to, że nie przesadza się w nich z moralno-ścią.

Jeżeli zdamy sobie z tego sprawę, to nie grozi nam wtedy zawód miłosny jak, nie przymierzając, nastolatkowi. Ma-

jąc umysł niezmącony kakofonią haseł i wzajemnych denuncjacji, pamiętajmy przy oddawaniu głosu o tym, że:

1. Nikt nigdy nie da nam tyle, ile obieca polityk, każdy z osobna i w pro-gramach partyjnych.

2. Żadna partia ani żaden rząd nie może nam nic, ale to absolutnie nic, sfi nansować, bo nie ma jakichkolwiek pieniędzy poza tymi, które zostaną nam zabrane w postaci ZUS-u, składek, po-datków. Nie inaczej jest z pieniędzmi „podarowanymi” z Unii – zdecydowa-na ich większość to nasze wcześniej za-płacone podatki, które rząd wpłacił do niej jako składkę. Jeżeli jednak damy się uwieść tym, że politycy i rząd mogą nam dofi nansować mieszkania, kredyty albo dać „za darmo” lekarza, to zapamiętaj-my przynajmniej to, że należy się za to „prowizja” na funkcjonowanie miliona urzędników zajmujących się „naszymi” sprawami. Przy takiej „prowizji” rządu normalna lichwa to niemal jałmużna.

3. Nigdy bogactwo nie pochodziło z wydawania przez rząd naszych pienię-dzy. Im mniejszy budżet ma rząd, a za-tem – mniej do wydania, na tym więcej będzie nas stać. Im mniej naszych pie-

niędzy mają politycy, tym mniejsze mar-notrawstwo, a większe bogactwo.

4. Wzrost gospodarczy nie bierze się z nieustannego wymieniania nadarem-no „jego imienia” przez polityków. Sam z siebie nigdy i nikomu nie stworzył żadnego miejsca pracy. To suma naszej pracy daje mniejszy lub większy wzrost gospodarczy, czyli bogactwo. Jeżeli rząd nie będzie przeszkadzał nam w pracy podatkami, barierami, przepisami, to Polska będzie krajem permanentnego dwucyfrowego wzrostu gospodarczego i – jak kiedyś Irlandia, która wyprzedziła Anglię – przegoni Niemcy.

5. Najcenniejszym dobrem Polski je-steśmy my i nasza praca, a nie uprzywi-lejowani inwestorzy zagraniczni czy „ży-ciodajne” dotacje Unii Europejskiej. Bez naszej pracy i przedsiębiorczości Polska nie będzie normalnie bogatym krajem, tylko klientem pomocy socjalnej na gar-nuszku Unii.

Nie musimy zagłębiać się w teorie ekonomii, aby słuchając polityków oce-nić skutki ich pomysłów dla naszego ży-cia. Wystarczy osobiste doświadczenie, które podpowiada nam to, czym Adam Smith wywołał w ekonomii przewrót na miarę kopernikańskiego. Bogactwo po-chodzi z pracy, a nie wydawania pienię-dzy. Rząd nie może nas wzbogacić, a co najwyżej może nas nie zubożyć. Dziś każdy utrzymujący się z pracy własnych rąk, a nie z pieniędzy podatników, jest przeświadczony, że system nie pozwala normalnie żyć i pracować. Demontaż tego systemu to niewykorzystana i naj-szybsza szansa rozwoju, jak miało to już miejsce w roku 1988. Polska potrzebuje zmian tak daleko idących, jak te sprzed dwóch dekad. Nie da się ich przeprowa-dzić rządząc od wtorku do czwartku na pół etatu. d

ANDRZEJ SADOWSKIAutor jest wiceprezydentem

Centrum im. Adama Smitha.

Politycy przez cztery lata zd yli wyprze ze wiadomo ci

fakt, e ich „hobbystyczne” zaj cie, niezwykle dla nas

kosztowne, podpada raz na jaki czas pod g osowanie.

Zachowywali si tak, jakby na zawsze zapu cili

korzenie.

A

APTECZKA WYBORCZAPODR CZNA


Idealne rozwiązanie do kuchni i innych pomieszczeń z zabudową narożną. Od teraz trudnodostępne miejsca zmienią się w przestrzeń użytkową, z której będziesz mógł korzystać bez żadnych ograniczeń. Dzięki zastosowaniu dwóch wysuwnych koszy, dostęp do wnętrza szafki jest znacznie łatwiejszy, a specjalny mechanizm cichego domyku zapewnia niespotykany dotąd komfort codziennego użytkowania narożnego systemu.

Cechy produktu:• mechanizm cichego domyku;• komfortowy dostęp do przechowywanych przedmiotów;• możliwość samodzielnego doboru rozstawu wysokości koszy;• wysoka jakość wykonania;• uniwersalność - możliwość montażu jako wersja lewa lub prawa;• ładowność całkowita do 40kg. W W W . G T V . C O M . P L

uniwersalny GTV CORNER z dwoma wysuwnymi koszami i systemem cichego zamykania

felieton Wiktorski o gospodarce

Fot.

arch

iwum

M ówi się, że ten casus oddali per-spektywę szyb-kiego wejścia na dużą skalę chińskich fi rm

na polski i europejski rynek budowlany. Czy my się Chin boimy? Myślę że tak.

Boimy się, że Chińczycy zabiorą na-sze miejsca pracy, że nasze produkty zostaną zastąpione tańszą chińską pro-dukcją, no i ogólnie, że zaleje nas przy-słowiowa „chińszczyzna”.

Zwykle jest tak, że człowiek boi się tego, czego nie zna, a my z pewnością za mało wiemy o Chinach. Będąc w Niem-czech rzuciło mi się w oczy, że w niewiel-kich miasteczkach są dobre restauracje z chińską kuchnią, czego w Polsce trud-no uświadczyć. W Londynie wiele osób uczy się już dziś języka chińskiego, bo to jest trendy, natomiast szwedzkie mi-nisterstwo edukacji zapowiedziało, że ję-zyk chiński zostanie wprowadzony jako obowiązkowy przedmiot do wszystkich szkół w okresie 10-15 lat.

CHINY A ŚWIATWpływ Chin na nasze życie jest dużo

większy niż tylko poprzez tanią odzież, sprzęty AGD, laptopy i komórki wypro-dukowane w jednej z tysięcy chińskich fabryk. Chiny trzymają klucz do wyj-ścia z kryzysu światowej gospodarki. Według ekspertów ekonomicznych, chińska waluta, której kurs jest sterowa-

ny centralnie, jest niedowartościowana od 30-40%. Gdyby ten kurs został ure-alniony siła nabywcza społeczeństwa chińskiego wzrosłaby i pobudziła popyt na dobra z całego świata. Ruszyłyby go-spodarki zarówno w Europie, jak i za Atlantykiem. Poprzez zaniżony kurs Chiny wspierają swój eksport, mają po-nad 300 mld dolarów rocznie dodatnie-go salda wymiany handlowej i tworzą olbrzymie rezerwy fi nansowe. W ten sposób sztucznie umacniane są waluty wszystkich krajów robiących zakupy w Chinach, a szczególne krajów rozwi-jających się, w tym w pewnym stopniu i Polski.

Chiny jednak nie uwolnią kursu juana, co ofi cjalnie głoszą i nie ma się co łudzić, że misje dyplomatów amery-kańskich z prezydentem na czele zrobią wrażenie na Komitecie Centralnym Komunistycznej Partii Chin. Po pierw-sze spadłaby atrakcyjność chińskiego eksportu. Chiny straciłyby kroplówkę fi nansującą ich rozwój. Społeczeństwo, które byłoby stać na więcej dóbr zagra-nicznych, które poczułoby, że ma jakąś swoją własność byłoby dużo trudniejsze w utrzymaniu w ryzach. W konsekwen-cji szybko doszłoby do niepokojów spo-łecznych o trudnych do przewidzenia skutkach.

Chiny wybierają inną drogę – za-miast uwolnić kurs waluty inwestują za granicami. Kupują obligacje zagro-żonych bankructwem państw, kupują

nieruchomości i fi rmy, co widać na przykładzie Grecji. Nie pozwalają na rozsypanie się strefy euro, ale za cenę objęcia istotnych wpływów w biznesie. Ekspansja Państwa Środka przeszła na zupełnie inny, bardziej ambitny pułap. Z pewnością w perspektywie kilku lub kilkunastu lat do globalnych korporacji dołączą korporacje chińskie.

CHIŃCZYCY TRZYMAJĄ SIĘ MOCNOJednak czy z tego wynika, że Chiny

są państwem sukcesu, państwem do-brobytu? Zależy co rozumiemy pod po-jęciem sukcesu i dobrobytu. Jaki mamy poziom odniesienia. Gospodarka chiń-ska jest drugą największą gospodarką na świecie i jest zbliżona do gospodarki Japonii. Jest to około 1/3 wartości go-spodarki USA. Z tym, że USA ma 310 mln obywateli, Japonia 125 mln, a Chi-ny 1.350 mln. Wartość PKB na osobę plasuje gospodarkę Chińską bardzo bli-sko ukraińskiej, a jest to ponad 11 razy mniej niż w przypadku Luksemburga, trzy razy mniej niż w przypadku Polski. Chiny mają ogromny dystans do nad-robienia i muszą rozwój w jakiś sposób sfi nansować.

Swój plan realizują w sposób bezpar-donowy. Kopiują produkty, patentują dokumentacje techniczne, które otrzy-mują jako załącznik do kontraktu. Są w stanie skopiować całe ustawienie hal produkcyjnych z funkcjonujących w Eu-ropie zakładów.

Z drugiej strony, będąc jakiś czas temu w Chinach urzekła mnie ich kultu-ra. Muszę przyznać, że 5 tysięcy lat chiń-skiej cywilizacji robi wrażenie.

Od Chin nie uciekniemy. Będzie-my z nimi robić interesy, bo inaczej się w dzisiejszej globalnej wiosce nie da żyć. Dlatego koniecznie trzeba je jak najlepiej poznać. Pojechać tam i zobaczyć kulturę, skalę, styl, które w Europie trudno so-bie wyobrazić. Dla mnie, Europejczyka, Chiny to problem skali. d

DR INŻ. TOMASZ WIKTORSKIAutor jest właścicielem B+R Studio i ekspertem

Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

O cjalnie i jakby z ulg polscy komentatorzy, zarówno

profesjonalni, jak i anonimowi z Internetu przyj li rozstanie

si chi skiego konsorcjum z Generaln Dyrekcj Dróg

Krajowych i Autostrad.

PROBLEM SKALI


ki o gospodarce

DRAutor

Ogólnopolsk

raport krajowy rynek mebli


KOLEJNE TRUDNE LATA?

O słabienie gospo-darcze oraz pogor-szenie nastrojów kons u m e n c k i c h w latach 2009-2010, które spowodowały,

że rynek wyposażenia wnętrz zanotował spadek sprzedaży, potwierdza raport „Ry-nek wyposażenia wnętrz w Polsce 2010. Analiza rynku i prognozy rozwoju na lata 2010-2012”, przygotowany przez fi rmę ba-dawczą PMR, specjalizującą się w dostar-czaniu informacji rynkowych oraz usług podmiotom zainteresowanym krajami Europy Środkowo-Wschodniej i innymi rynkami wschodzącym. Rosnące bezrobocie, słabsza dynamika płac, a także związane z tym pogorszenie nastro-jów konsumenckich spowodowały, iż na przestrzeni ostatnich lat Polacy ostrożniej wydawali pie-niądze.

Dodatkowym obciążeniem domowych budżetów stały się rosnące, w efekcie słabnącej złotówki, koszty obsługi za-ciąganych w ostatnich latach kredytów walutowych, a w wyniku zaostrzonych kryteriów trudniej było również o kredyt konsumencki. To z kolei powodowało, iż w obawie o swoją fi nansową przyszłość Polacy, „na wszelki wypadek”, wstrzymy-wali się od mniej niezbędnych wydatków, jakimi są artykuły wyposażenia i dekora-cji mieszkania lub skłaniali się ku zaku-pom tańszych artykułów.

Sytuacja na krajowym rynku meblo-wym w latach 2005-2010 była zmien-na, przeżyliśmy lata wysokiego wzrostu,

załamania i kryzysu – mówi Robert Klaudel, wiceprezes Zarządu fi rmy Restol. – Najlepiej oceniam lata 2007-2008, będące rekordowymi w dziejach Restolu. W roku 2009

przyszło załamanie popytu we-

wnętrznego spowodowane wieloma czynnikami, głównie kryzysem na rynku fi nansowym oraz zdecydowanym wstrzy-maniem się przez klientów przed podej-mowaniem decyzji zakupowych wywoła-nym tak popularnym w mediach słowem „kryzys”. Rok 2010 to kolejny rok spadku licząc rok do roku, ale też jednocześnie rok, od którego w roku obecnym może na-stąpić minimalne odbicie. Jednak sytuacja nadal jest wyjątkowo skomplikowana i wpływa na to szereg czynników o cha-rakterze globalnym.

Te spostrzeżenia potwierdza Anna Chatys, kierownik handlowy w fi rmie DEK Meble Kielce: Precyzyjniej należa-łoby wyodrębnić przedział czasowy 2005--2008 i osobno ocenić 2009-2010. Pierw-szy okres to wzrost, ciągły wzrost, wręcz rekordowe wzrosty sprzedaży. Lata 2009--2010 to lata szoku, zahamowania wielo-letnich wzrostów sprzedaży, stałe spadki.

NA RYNKU CORAZ CIAŚNIEJW ciągu ostatnich 4 lat (2007-2010)

liczba fi rm produkujących meble (wg REGON) zmalała o 1,95%, przy czym największy spadek, bo o 10,5%, miał miejsce w 2009 r. (dla porównania, już w roku ubiegłym nastąpił wzrost o po-nad 5,5%). Szczegółowe dane, z podzia-łem na klasy wielkości przedsiębiorstw ilustruje tabela na str. 14. Jednocze-śnie w tym samym czasie liczba skle-pów i salonów oferujących meble (oraz sprzęt oświetleniowy, bo tak klasyfi kuje to Główny Urząd Statystyczny) wzro-sła o 24%. Przy wzroście zakupu mebli przez klientów indywidualnych w latach 2007-2010 o 11,8% (z ponad 5,44 mld zł w 2007 r. do blisko 6,09 mld zł w 2010 r.) staje się jasne, że przeciętna roczna sprzedaż mebli realizowana przez staty-styczny pojedynczy polski salon spadła. O ile w roku 2008 była wyższa od sprze-daży w 2006 r. o 37,35%, o tyle w roku 2010, w porównaniu z rokiem 2008, była niższa o 15,95%.

P E R S P E K T Y W Y R O Z W O J U K R A J O W E G O R Y N K U M E B L I

M a r e k H r y n i e w i c k i

Lata 2005-2008 to okres stabilnego rozwoju rynku i dobrych wyników w salonach meblowych. Wraz z nadejściem kryzysu gospodarczo-fi nansowego w krajach Europy Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych przyszło ograniczenie eksportu, na które nałożyły się problemy z kursami walut. Wtedy producenci zaczęli zwracać dużo większą uwagę na rynek krajowy. Przybyło salonów, ale wartość rynku nie wzrosła ani w roku 2009, ani w roku 2010, więc sytuacja dla handlowców nie jest łatwa.

11111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222222 BBBBBBBIZBIBIZBIZBIZIIIZBIZIBIIZZZZIZBIZBIZBIZBIZIZBIZBBBBBBBIZBIZBIZBBIZBIZBIZBIZIZIZIZBIZBIZBIZIZBIBIZBBBIBIZBIBIZBIZBIZIZIZIZZZZBBBBBIBIBBBIBIZZBIZBIZBIZBBBBIIZIZZBIZBBIZBBIIBIBIBIZBIZBIZBIBBIZBBIZIZIZZBBIBIZB ZZBIZBBIZB ZZBIZZBIBIIBIZBIZIIIZZZBIZZBIZIIIZZZZB ZZZBIZZBIBIZBIZBBBBBBIZZBIZZNENNENESNENESNESNESNENESNENESNENENENENENESNESESENESSSSSSSSSESNNESNESNENNESNESNESEENESSSSSSSSSSNNNENESNESNEESNESNESNESNESNESESSNENNNNENEENESEEENESSSESNESNESNEEESSSSESNESNESENESSESNNENNENESNESENESNESSNESNNNNNNESNENNENESNESNEESNESNESNESNESESEESNENNEESNEENEESNNEEESEESNNEENESNN SEESSEEENESSS mebmebmebmebmebmebmmebmebbbbmemebmebbbbbbbmebbbmebm bmebbmeebbmmebm bmebmebmebbbmebmebmebmebmebbmebmebmebmemmmmebmeeemebmebmebmebmebebmebebmebmebmmebmebmememebmebmebebebmebmebmemmmmebmebmebmebmemeeebmebmmemeebmebmebm bmebbbbmebmebmmebbbbmebmmebmemmeebbmebbbbmebmemmeebmebmebebebebmebebmebmmmebmebbmebmebmemebebbbmemebebmeeebbbmebmmebbmebebeeeblellllle.le.lele.le.le.le.le.le.llellllllele.lele.le.lele.lellele.le.ele.le.lllele.llelle.eele.lllellelelele.le.lleelele.lelee.le.e.e.le.lleellelele.e.e.le.leleele.le.e.le.lllllle.e.ee.llle.e.ee.e.le.llle.eeee.llelleee plppl lplplpplpplpl pllllplpplplpl plplpl pllpl pllplplpl lppl plplpl llpl ppl plpllllllpl plllplppl lpl pl pplpplpllpl ppppppllpl pl pplllplpl ppplplpl plplplplpl llpl pplpl lppllpl pllpl plllpllpppllplpplplppppppppppp sssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssssieiiiiieiiierierieriererieriererieriiiiieiieierierierieriiiieerierierieriiiierierierieierieriiiiieieieierierierieieierierieererieriiiiierierieriierierierieieeriieeriierierrrierrierreierrpppppiepiepieiepiepieieieppppipipieieeieppiepipiieepppieppppieieipiepieieppieeep eeep eeepipiepiepiepipppppieep eeiepiippiiep epppppp -w-w-w-w-w-w-w-w-ww-w-w-w-ww-w-w-w-w-w-w-w-w--www-www-wwww---w-wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwrrrzerzerzezrzerzerzerzerzerzerzerzerrrrzerrrzerrzrzerzerzrzzrzez sisisisiisiesiesieieeesisisiesisisisisiesiessssisssissisisieiiei 2 2 22 222222222222222222222222222222222010110110101101011010111111010111111111111100 100 1111111110

”ROK 2010 TO KOLEJNY ROK SPADKU LICZ C ROK DO ROKU, ALE TE JEDNOCZE NIE ROK, OD KTÓREGO

W ROKU OBECNYM MO E NAST PI MINIMALNE ODBICIE. JEDNAK SYTUACJA NADAL JEST WYJ TKOWO SKOMPLIKOWANA

I WP YWA NA TO SZEREG CZYNNIKÓW O CHARAKTERZE

GLOBALNYM. Robert Klaudel, wiceprezes Zarz du rmy

Restol.

re

kl

am

a

f

Tyle sucha statystyka, a potwierdzają ją obserwacje fi rm z branży. Na obszarze naszej działalności, w województwie świętokrzyskim, od 5 lat liczba salonów meblowych utrzymuje się na podobnym poziomie. Pomimo złej sytuacji fi nansowej, bez wyjątku wszystkich, nie obserwuje się spektakularnych li-kwidacji fi rm funkcjonujących w branży od wielu lat. Być może potrzeba jeszcze kolejnego roku, by borykające się dzisiaj z po-ważnymi kłopotami fi nansowymi fi rmy handlowe zaczęły po prostu padać – mówi Anna Chatys. – Obserwujemy natomiast zjawisko powstawania bardzo małych salonów – punktów sprzedaży mebli kuchennych, szaf wnękowych, mebli unikato-wych. Według naszego rozpoznania to dotychczasowi rzemieśl-nicy, których zamawiało się telefonicznie, a którzy dzisiaj – w dobie kryzysu – łatwo znajdują małe powierzchnie do wyna-jęcia i lokują tam własne ekspozycje kuchni, szaf wnękowych bądź innych niszowych ofert z naszej branży. Tu można mówić o prawdziwym wysypie takich placówek. Oczywiście rynek to weryfi kuje. Dzisiaj punkt jest, a często po kwartale, ze względu na zbyt wysokie koszty, znika.

Krzysztof Dymowski z fi rmy Larix szacuje, że w ostat-nich 5 latach w Szczecinie powierzchnia handlowa, na któ-

Wartość Dynamika

0

5,0

10,0

2,5

7,5

12,5

15,0

2006 2008 2009 2010 2010p 2011p 2012p

[w m

ld z

ł]

24,9%

11,5%

-0,7%-2,6%

4,2%

6,8%

Źródło: PMR Publications

liczb

a od

dany

ch m

iesz

kań

[w ty

s.]

war

tość

wyd

atkó

w n

a m

eble

kl

ient

ów in

dyw

idua

lnyc

h [w

mld

zł]

4163

5443

6411 64086088

0

50

100

150

25

75

125

175

0

1

2

3

4

5

6

7

Źródło: B+R Studio, OIGPM

2006

Zakupy mebli klientów indywidualnych (detal brutto)

Ilość oddanych mieszkań

20082007 2009 2010

WARTO (MLD Z ) I DYNAMIKA (%) RYNKU WYPOSA ENIA WN TRZ*

W POLSCE

WARTO DETALICZNA RYNKU MEBLOWEGO W POLSCE

* UWZGL DNIONO NAST PUJ CE SEGMENTY: MEBLE, TEKSTYLIA DOMOWE, KUCHNIA I STÓ , POD OGI DREWNIANE I PANELE POD OGOWE, DYWANY I WYK ADZINY, SPRZ T O WIETLENIOWY, ARTYKU Y SANITARNE

P – PROGNOZA

”


f

f


rej sprzedawane są meble, wzrosła o ok. 20 tys. m2 (w tym: Agata Meble – ok. 13 tys. m2, Bodzio Meble – 2,5 tys. m2, obiekt na ul. Mieszka I – 2 tys. m2, inne powierzchnie – 2-3 tys. m2).

Przeciętna ubiegłoroczna wartość sprzedaży statystycznego polskiego skle-pu z meblami to niespełna 620 tys. zł. Na rynku dominują niewielkie punk-ty handlowe, o ekspozycji bardziej niż skromnej, w których meble sprzedawane są przede wszystkim z katalogów produ-centów. O rozdrobnieniu rynku handlu meblami świadczy także choćby liczeb-ność największej organizacji kupieckiej – Grupy Polskich Kupców Meblowych (kilkanaście salonów) oraz fakt, że naj-większa nieproducencka sieć handlowa – Abra – to siedemdziesiąt kilka salonów. Niewiele to, jak na ponad 9,8 tys. placó-wek handlowych. Stosunkowo nieliczni producenci decydują się na tworzenie własnej sieci sprzedaży (największe sieci własnych salonów mają m.in. takie fi r-my, jak Bodzio, Meble Vox, Klose, Me-blik, Black Red White, Kler, Mebelplast, Gawin). Czy zatem warto tworzyć wła-sną sieć sprzedaży?

Odpowiedź na to pytanie nie jest wcale tak oczywista i w dużej mierze zależy od skali działalności fi rmy, jej standingu fi nansowego oraz strategii dystrybucji produktów. Firmy o dużym potencjale produkcyjnym i szerokim asortymencie produktów, mające wyso-ką pozycję w rankingu producentów, są zainteresowane tworzeniem własnych

salonów, sięgając do marży hurtowej, jak i detalicznej. Mniejsze fi rmy, takie jak Restol, zainteresowane są współpracą z lojalnymi, uczciwymi handlowcami ma-jącymi swoje salony meblowe i dbającymi o efektywną sprzedaż naszych wyrobów. Tworzenie własnych salonów zawsze po-winna poprzedzać analiza ekonomiczna oparta na zdyskontowanych przepływach pieniężnych i w zasadzie jej wyniki po-winny dać odpowiedź producentowi, czy warto inwestować we własną sieć salo-nów, czy utrzymywać współpracę z han-dlowcami nie powiązanymi kapitałowo z producentem. Brak takiego podejścia może spowodować głębokie rozczarowa-nie, a jednocześnie często tak bywa, że można „wylać dziecko z kąpielą” podej-mując decyzję o tworzeniu własnej sieci sprzedaży – mówi Robert Klaudel. Mar-ka Restol jest obecna w ponad 200 salo-nach i sklepach meblowych, zarówno na terenie Polski, jak i Słowacji, Republiki Czeskiej i na Ukrainie.

JAKIE MEBLE?Najlepiej sprzedają się meble potrzeb-

ne „do życia”, a więc klasy popularnej. Meble kupowane zawsze, bo przecież niezależnie od kryzysu ludzie muszą gdzieś przygotować posiłek, na czymś spać, gdzieś usiąść, wypocząć itp. Nasza fi r-ma oferując wszystkie segmenty cenowe me-bli zawsze na pierw-szym miejscu stawia-

ła zwykłego, normalnego klienta – mówi Anna Chatys. – Znaczną część naszych ekspozycji o powierzchni ponad 20 tys. m2 stanowią ekspozycje mebli popularnych. Zawsze satysfakcję dawała nam sprzedaż mebli tanich. Dzisiaj w związku z tym nie notujemy aż tak wielkich spadków sprze-daży, o jakich słyszeliśmy w innych fi r-mach, specjalizujących się w oferowaniu mebli wyższego segmentu. Całymi latami sprzedawaliśmy meble klasy popularnej: zarówno skrzyniowe, jak i tapicerowane i dysponujemy wiedzą na temat wartości i rozwoju sprzedaży w latach świetności naszej branży. Dzisiaj osiąganie choć zbli-żonej sprzedaży w tym segmencie uznaje-my za sukces. Natomiast sprzedaż mebli wyższego standardu, mebli wypoczynko-wych ze skóry, mebli w okleinach natu-ralnych w ostatnich dwóch latach spada. Spada i to wyraźnie.

Zróżnicowane opinie pojawiają się w kwestii sprzedaży mebli importowa-nych. W salonach Larix sprzedaż mebli z importu (Chiny, Wietnam, Malezja) w ciągu ostatniego roku gwałtownie spadła i obecnie stanowi zaledwie ok. 2-3% całej sprzedaży. Z kolei fi rma DEK Meble oferuje zarówno meble importe-rów, jak i sama importuje meble, przede wszystkim z Azji, głównie z Chin. Wła-śnie teraz, w kryzysie, jedynie sprzedaż galanterii meblowej sprowadzanej z Chin napawa nas optymizmem. Od ponad 3 lat stale wzrasta. U nas teraz to ponad 20% całkowitej sprzedaży przedsiębior-stwa – mówi Anna Chatys.

KIEDY BĘDZIE LEPIEJ?Zdaniem Anny Chatys najbliższy czas

powinien pokazać, kto w bran-ży meblarskiej przeżyje

kryzys. Zapewne fi rmy, które pozostaną na

rynku będą bogat-sze o doświadcze-nia wypływające z funkcjonowa-nia w dobie kryzysu. Na-szym zdaniem najbliższe lata

to lata ciężkiej, uczciwie realizo-

wanej, mozolnej pracy nacechowanej

wielkim szacunkiem do klienta – wyja-

śnia.

LICZBA PRZEDSI BIORSTW PRODUKUJ CYCH MEBLE WED UG REGON Z PODZIA EM NA KLASY WIELKO CI*

Rok 0-9 10-49 50-249 >=250 Razem

2007 23.178 1.650 414 92 25.334

2008 24.104 1.682 422 105 26.313

2009 21.250 1.770 409 110 23.539

2010 22.546 1.781 405 108 24.840

*Do 2008 r. wed ug PKD 2004 – przedsi biorstwa z grupy 36.1. Pó niej (2009-2010) wed ug PKD 2007 przedsi biorstwa z grupy 31.ród o: GUS.

O DOBRYCH PERSPEKTYWACH DLA RYNKU WYPOSA ENIA WN TRZ W D UGIM OKRESIE CZASU

WIADCZY NADAL WYSOKI DEFICYT MIESZKA W KRAJU – SZACOWANY NA 1,8 MLN MIESZKA . WRAZ Z ATWIEJSZYM DOST PEM DO KREDYTÓW HIPOTECZNYCH, ICH BRAK POWINIEN BY STOPNIOWO UZUPE NIANY W PRZECI GU NAST PNYCH LAT. PONADTO POLACY POWINNI RÓWNIE STOPNIOWO REMONTOWA MIESZKANIA ORAZ WYMIENIA PRZESTARZA E WYPOSA ENIE. Patrycja Nalepa, starszy analityk handlu w rmie PMR.

przyjazne meble do każdego wnętrza→ www.nowystyl.pl

Centrum informacjitel. 0 801 177 [email protected]

NOWA KOLEKCJA MEBLI BIUROWYCH

Meble biurowe z oferty Nowy Styl

to praktyczne rozwiązania, dzięki którym

z łatwością urządzisz m.in. biuro rachunkowe,

strefę klienta, salę konferencyjną, gabinet

menadżerski, a także swoje prywatne miejsce

do pracy w domowym zaciszu. Z jednej

strony meble te cechuje niezwykła prostota

formy, natomiast z drugiej, solidne i bardzo

wytrzymałe wykonanie.

Wybrane elementy kolekcji

Dzięki prostym elementom systemu, użytkownik sam jest w stanie zaaranżować swoje biuro według własnych potrzeb.

biuro domowe strefa klienta biuro rachunkowe gabinet menadżerski recepcja sala konferencyjna


Fot.

arch

iwum

f Krzysztof Dymowski lata minione i najbliższe opisuje krótko: Stabilizacja w roku 2009, obniżka sprzedaży w 2010, gwałtowny spadek w 2011, powolny wzrost sprzedaży w 2012, dobra koniunk-tura na rynku handlu meblami w 2013 i 2014.

Robert Klaudel uzależnia perspek-tywy dla rynku krajowego od reakcji elit rządzących na globalne zagroże-nia, wśród których wymienia kryzys strefy euro (Grecja, Irlandia, Hiszpa-nia), ogromny dług publiczny Stanów Zjednoczonych, kilkukrotną nadwyżkę światowych instrumentów fi nansowych o charakterze spekulacyjnym nad re-alną gospodarką, ogromny wzrost go-spodarek Azji Środkowo-Wschodniej w stosunku do Europy, potężne inwesty-cje technologiczne w branży meblowej Chin, Rosji, USA i Kanady (konkurencja producentów azjatyckich i rosyjskich), a także zjawisko stagfl acji (wzrost infl a-cji przy jednoczesnym spadku wzrostu PKB) wstrzymujące rozwój przedsię-biorstw.

Po stronie zagrożeń dla krajowego rynku lokuje przede wszystkim dalszy wzrost cen komponentów do produk-cji mebli przy jednoczesnym braku akceptacji rynku lokalnego na kolejne podwyżki mebli, brak zdecydowane-go wzrostu w budownictwie mieszka-niowym, kryzys strefy euro, ekspansję producentów azjatyckich na rynki Eu-ropy, a także wzrost kursu euro. Z ko-lei wśród szans wymienia wzrost na rynku budownictwa mieszkaniowego, innowacyjność i kreatywność produ-

centów, dobry design mebli krajowych producentów, wzrost zainteresowania młodego pokolenia dobrym designem mebli i ich nowoczesnym charakterem, wzrost zasobności Polaków, znajomość rynku lokalnego oraz lojalnych partne-rów handlowych.

Na 2011 rok fi rma PMR – we wspo-mnianym raporcie – prognozuje już dodatnią dynamikę wzrostu rynku – na poziomie 4%, z tym, że większe oży-wienie popytu przewidywane jest raczej w drugiej połowie roku. Będzie to efek-tem wyższego wzrostu gospodarczego, poprawy sytuacji na rynku pracy oraz większego optymizmu konsumenckiego. Mimo iż w 2011 r. do użytku oddanych zostanie jeszcze mniej mieszkań niż w roku 2010 (120 tys.) to zakupów mogą dokonywać osoby, które do nowego lo-kum wprowadziły się rok czy dwa lata temu, a z uwagi na niepewną sytuację fi -nansową wolały wstrzymać się od więk-szych zakupów artykułów wyposażenia wnętrz.

Rok 2012 powinien przynieść jeszcze wyższą dynamikę – według przewidy-wań PMR na poziomie 7%, co przekłada się na wzrost rynku o ponad 950 mln zł. Po kilku słabszych latach w budownic-twie na rynku pojawi się znów większa liczba nowych mieszkań (150 tys.), co powinno przełożyć się na zwiększony popyt na artykuły wyposażenia i deko-racji wnętrz.

O dobrych perspektywach dla ryn-ku wyposażenia wnętrz w długim okre-sie czasu świadczy nadal wysoki defi cyt mieszkań w kraju – szacowany na 1,8 mln

mieszkań. Wraz z łatwiejszym dostępem do kredytów hipotecznych, ich brak powi-nien być stopniowo uzupełniany w prze-ciągu następnych lat. Ponadto Polacy powinni również stopniowo remontować mieszkania oraz wymieniać przestarzałe wyposażenie. Będzie to jednak w głównej mierze zależało od poziomu dochodów do dyspozycji oraz stabilności fi nansowej polskich gospodarstw domowych. Dodat-kowo, do wzrostu rynku powinien przy-czyniać się rozwój sieci sklepów z ofertą wnętrzarską, również w mniejszych miej-scowościach oraz rosnąca, wraz z docho-dami Polaków, dbałość o wygląd i wystrój mieszkania – uzasadnia oczekiwany wzrost rynku w przyszłości Patrycja Na-lepa, starszy analityk handlu w PMR.

Mniejszym optymistą jest dr Tomasz Wiktorski, wykładowca Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie i ekspert Ogólnopolskiej Izby Gospodar-czej Producentów Mebli, właściciel fi rmy badawczej B+R Studio. Jego zdaniem lata 2011 i 2012 na krajowym rynku mebli będą trudne ze względu na wysoką infl a-cję za sprawą podwyżek cen paliw, ener-gii i żywności. W optymistycznym sce-nariuszu utrzyma się stabilna wartość na poziomie zbliżonym do 2010 r. Na chwi-lę obecną sprzyjającym czynnikiem jest poluzowana polityka kredytowa banków i stabilna sytuacja na rynku mieszkań.

W dalszej perspektywie dużo zależy od polityki Rządu. Jeśli nie pojawią się rzeczywiste reformy, to możemy spotkać się z realną groźbą przekroczenia progu 55% długu w stosunku do PKB, a wtedy rynek zostałby ograniczony o kilkanaście procent. Jeśli reformy jednak będą, wtedy można się spodziewać wzrostu gospodar-czego Polski i stopniowego wzrostu war-tości krajowego rynku mebli. Innym roz-wiązaniem jest zdecydowana ekspansja polskiego przemysłu oraz sektora usług za granicę i poprawienie bilansu płatniczego w wymianie międzynarodowej – dodaje Tomasz Wiktorski. d

LICZBA SKLEPÓW Z MEBLAMI I SPRZ TEM O WIETLENIOWYM W POLSCE

Rok 2005 2006 2007 2008 2009 2010

Liczba sklepów 7.085 7.756 7.925 8.696 9.302 9.825

Przeci tna sprzeda (w z )* bd. 536.745,7 686.813,9 737.235,5 688.884,1 619.643,8

Wzrost sprzeda y r/r (w %) bd. bd. +27,96 +7,34 -6,56 -10,05

*Przeci tna roczna sprzeda realizowana przez jeden salon. ród o: GUS, obliczenia w asne.

r e k l a m a

advertorial bran a

spowiją komody, witryny i szafk i. Szklane blaty stołów i diody LED nadają nowoczesny charakter meblom i wnętrzu. Całość, mimo łączenia dwóch stylów, doskonale ze sobą współgra. „Secesja” to meble, które bardzo dobrze pasują zarówno do ul-tranowoczesnych pomieszczeń, jak i tych w stylu retro oraz glamour.

Zależało nam na tym, aby obok stosunkowo tanich, popularnych mebli zacząć produkować coś z wyższej półki. W tanim segmencie można konku-rować tylko ceną, a my chcemy konkurować desi-gnem, pomysłem, formą. To interesujące wzornic-two może być tym, co odróżni nas od konkurencji – mówi Paweł Wiśnicki, prezes Kieleckiej Fabryki Mebli. Wbrew pozorom rynek polskich producen-tów meblowych jest bardzo hermetyczny. Trudno przebić się komuś, kto w danym segmencie nie miał do tej pory doświadczenia i silnej pozycji. Nam się udało. Co roku będziemy chcieli wypuszczać na ry-nek nowe serie. Jeszcze nie raz wszystkich zaskoczy-my – zapowiada Paweł Wiśnicki. d

sierpie -wrzesie 2011 BIZNES meble.pl 17

L uksusowe wnętrza zwykle utożsamia-my z dużymi apartamentami i drogim wyposażeniem pomieszczeń. Tymcza-sem taki efekt możemy osiągnąć nawet

w niewielkim pokoju w mieszkaniu o przecięt-nym metrażu. Wystarczy dodać mu trochę blasku poprzez produkowane meble np. zestaw „Secesja” Kieleckiej Fabryki Mebli.

W „Secesji” na błyszczącej powierzchni frontu w kolorze bieli i ecru rozciągają się fi nezyjne linie klamek i uchwytów szufl ad, które niczym bluszcz

Projektuj c meble kierujemy si wygod , kolorystyk i funkcjonalno ci . Nie zapominamy jednak doda do tej listy odrobiny luksusu i elegancji.

ELEGANCJA I LUKSUS W BLASKU „SECESJI”

PPHU Kielecka Fabryka Mebli25-563 Kielce, ul. Zagna ska 232tel. +48 41 331 60 56fax +48 41 331 64 [email protected]

pa

tro

ni

me

dia

lni:

pa

tro

ni

ho

no

row

i:

org

an

iza

torz

y:ZAPRASZAMY DO UDZIA U W SZÓSTEJ EDYCJI KONKURSU! nowe kategorie zmody kowane zasady szeroka promocja

szczegó y na stronie www.diamentmeblarstwa.pl

2012

DIAMENTMEBLARSTWA

TYLKO NAJLEPSZE PRODUKTY MEBLOWE WYTWARZANE I PROPONOWANE KLIENTOM NA POLSKIM RYNKU MOG ZDOBY PRESTI OWE WYRÓ NIENIE DIAMENT MEBLARSTWA. NAGRODA, JAK UZYSKUJ UCZESTNICY KONKURSU JEST POTWIERDZENIEM DOSKONA EGO WZORNICTWA I ORYGINALNO CI PRODUKOWANYCH PRZEZ NICH MEBLI, AKCESORIÓW, PÓ FABRYKATÓW I KOMPONENTÓW MEBLOWYCH, WSKAZANIEM DOSKONA EGO WIZERUNKU PRODUCENTA I ZNAKOMITEGO POSTRZEGANIA PRZEZ KLIENTÓW ORAZ EKSPERTÓW.

org

an

iza

O becnie znaczną część pro-dukcji w zakresie oświe-tlenia meblowego stanowią wyroby produkowane na

bazie anodowanych profi li aluminio-wych, materiału, który zapewnia ele-gancki wygląd, a jednocześnie pozwala zaproponować korzystne ceny.

Dzięki dużej liczbie wzorów profi -li i akcesoriów Topmet stał się liderem sprzedaży tego typu rozwiązań w na-szym kraju. Patrząc na bardzo szybki wzrost sprzedaży eksportowej, prawdo-podobne jest, że stanie się wkrótce lide-rem europejskim.

Dzięki profi lom do taśm LED produ-cenci mebli zyskują ogromne możliwości aranżacyjne. Oświetlenie LED sprawia, że meble stają się bardziej atrakcyjne. Oprócz ciekawego designu oświetle-nie LED pełni również funkcję czysto użyteczną. Dzięki zastosowaniu odpo-wiedniej taśmy LED (również dostępnej w Topmet Light) w łatwy sposób może-my zbudować np. listwę podszafk ową dedykowaną do kuchni.

Wśród profi li oferowanych przez Top-met znajdziemy m.in. listwę „Surface” mocowaną bezpośrednio do płyty, profi l „Groove” mocowany we frezie, „Corner” przeznaczony do montażu w narożni-kach. Oprócz tego Topmet proponuje ciekawe rozwiązania służące do podświe-tlania szklanej półki. Bardzo eleganckie

wykończenie półki zapewni profi l „Mi-kro LED” oraz „Mikro-Line LED”. Jed-nak w tej kwestii Topmet oferuje również dużo bardziej wyszukane produkty. Na uwagę zasługuje m.in. listwa „Twin LED”, dzięki której możemy świecić nie tylko w szklaną półkę, ale również tworzyć cie-kawe efekty na tylnej ścianie mebla.

Do najciekawszych produktów moż-na zaliczyć również profi l „Wide LED”, który pozwala na zastosowanie aż trzech taśm LED równolegle, co daje możli-wości stworzenia bardzo mocnej listwy oświetleniowej. Do pionierskich rozwią-zań należy okrągły profi l „PEN LED”. Dzięki rozbudowanej liczbie uchwy-tów o różnych mocowaniach, możemy oświetlać zarówno gabloty, lustra, obra-zy, ekspozycję małych przedmiotów, jak też blat kuchenny. Wart uwagi jest także profi l „Mikro-Line Linia”. Cechą charak-terystyczną produktu jest równomierne natężenie światła na całej długości, dzię-ki czemu uzyskuje się ciągłe linie świetl-ne. Charakterystyczny dla diod LED, rażący wielu odbiorców efekt punktów świetlnych został zupełnie wyelimino-wany. Niedawno Topmet przedstawił ko-lejną nowość – profi l „Back LED”. Listwa w kształcie litery „T” pozwala na skiero-wanie światła w dwóch przeciwległych kierunkach: „góra/dół”, „lewo/prawo”. Profi l może być mocowany m.in. do tyl-nej ściany w meblu.

Wszystkie profi le oferowane są w długościach 500, 1.000 i 2.000 mm. Istnieje możliwość wykonania zamó-wień niestandardowych do 4.000 mm. Profi le Topmet przeznaczone są do za-stosowania taśmy LED o maksymalnej szerokości 10 mm. Do profi li oddzielnie oferowany jest klosz, zaślepki i uchwyty. Wśród kloszy znajdziemy: klosz mlecz-ny, klosz półprzezroczysty typu „szron”, oraz bardzo ciekawy klosz soczewkowy skupiający światło.

Topmet do prezentowanych roz-wiązań dostarcza także źródło światła w postaci diod LED na taśmie oraz od-powiedni zasilacz. Istnieje możliwość wyboru barwy światła, jak i mocy ta-śmy LED. Oferowane są również taśmy wodoodporne. Klient może nabyć więc albo sam profi l, albo w pełni gotową do zamontowania oprawę oświetleniową. d

Wszystkie profile oferowan

advertorial bran a


Firma Topmet Light zajmuje się produkcją oświetlenia już ponad 20 lat. Nowoczesny asortyment poznańskiego producenta od wielu lat wyznacza trendy również w oświetleniu meblowym. Z wyrobów Topmet korzystają najwięksi producenci mebli w Polsce i Europie.

WSPANIA Y DESIGN W ZASI GU R KI

kie kie profile ofer

TOPMET Light K. K osowicz M. Wi niewski sp.j.61-312 Pozna , ul. Ostrowska 354tel. +48 61 872 75 00fax +48 61 872 75 [email protected], www.topmet.pl

P anel odbył się 9 czerwca we wrocławskim hotelu Mono-pol. Ponad 50 przedstawi-cieli polskich fi rm meblar-

skich, ekspertów związanych z branżą, projektantów i przedstawicieli mediów dyskutowało o aktualnej sytuacji polskiej branży meblowej oraz o perspektywach jej rozwoju.

Spotkanie rozpoczęło się od prezenta-cji przygotowanej przez Zuzannę Skalską, konsultantkę ds. badania i monitorowa-nia trendów VanBerlo Design strategy + Product development. Zdaniem pre-legentki w najbliższych latach możemy spodziewać się renesansu rzemiosła i do-cenienia manualnych umiejętności. Prace rzemieślników staną się równie cenne, co wytwory nowoczesnych technologii. Co-raz ważniejsze staną się potrzeby kobiet i ludzi starszych. Te dwie grupy konsu-mentów będą miały decydujący wpływ na kształt rynku: kobiety zdaniem wielu analityków już dziś podejmują ok. 75% wszystkich decyzji zakupowych, a dyna-micznie powiększająca się grupa ludzi starszych potrzebuje produktów dostoso-wanych do swoich specyfi cznych potrzeb.

Duże zainteresowanie wywołała też prezentacja danych ekonomicznych przygotowana przez Tomasza Wiktor-skiego, eksperta w zakresie badań rynku meblarskiego B+R Studio. Szczególnie poruszające dla większości uczestników panelu okazało się zestawienie cen „ki-lograma mebla” polskiego, włoskiego i niemieckiego. Jasno wynikało z nie-go, że jesteśmy nadal przede wszystkim producentem tanich, masowych mebli, mimo że wolumenowo Polska znajduje się w ścisłej światowej czołówce dostaw-ców. Te dane wyraźnie potwierdziły, że niezbędne jest budowanie marek – też w kontekście budowania wspólnej marki „polskich mebli” i Polski jako dostawcy. Tu jako jeden z pozytywnych przykła-

dów wskazywana była wspólna pre-zentacja polskich fi rm Iker, Noti, Zieta Prozessdesign i Meble Vox pod szyldem „Young Creative Poland: in production” na niedawnych targach w Mediolanie. Jednak zdaniem wielu uczestników dys-kusji, mimo naszych międzynarodowych aspiracji, również Polacy nie znają pol-skich marek i nie cenią mebli rodzimej produkcji, nawet jeśli reprezentują one wyższy segment rynku.

Jednym z głównych wątków dysku-sji były kwestie współpracy przemysłu z projektantami. Mimo nadal występują-cych problemów, jak np. brak odpowied-niej metodologii i procedur współpracy, wszyscy zgodnie wskazywali na potrze-bę dialogu oraz zacieśniania kontaktów i długofalowej kooperacji nie ogranicza-jącej się do wykonania projektu. Ważny-mi postulatami adresowanymi zarówno do producentów, jak i projektantów było budowania wizerunku marki poprzez produkt – nawet ten ekonomiczny – oraz rozpoznawanie w większym stopniu re-alnych potrzeb konsumentów.

W ostatniej części dyskusji dotyczącej recepcji polskich mebli za granicą pojawi-ły się postulaty konieczności podjęcia od-powiednich grupowych działań promo-cyjnych na arenie międzynarodowej oraz wykorzystania takich przewag polskiej branży, jak nowoczesny park maszynowy oraz bliskość rynków wschodnich.

W panelu wzięli udział m.in. Tomasz Augustyniak (projektant), Ryszard Bal-cerkiewicz (Galeria Noti, Balma), Mag-dalena Bednarska (Urząd Marszałkowski we Wrocławiu), Czesława Frejlich (ASP Kraków), Anna Gołębicka (Meble Pa-ged), Ewa Gołębiowska (Śląski Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie) Marek Hryniewicki („Biznes Meble.pl”), Dorota Januszek (UA Poznań), Renata Kalarus (projektant), Marek Kołakowski (Mebelplast), Piotr Lisowski (Abra), Ju-lita Maciejewska-Walczak (Woodways), Zbigniew Mrozek (ADe Line), Michał Mrożewski (Profundo PR), Radosław Nowakowski (projektant), Zuzanna Skalska (VanBerlo), Małgorzata Szcze-pańska („Elle Decoration”), Jakub Wal-lner (Galeria Wnętrz Domar), Tomasz Wiktorski (B+R Studio), Bartosz Zami-rowski (Galeria Wnętrz Domar), Oskar Zięta (Zieta Prozessdesign).

Patronem medialnym imprez był miesięcznik „BIZNES meble.pl”. (hk)

wiadomo ci26,1%

taką część gospodarki Polski – jak wynika z raportu fi rmy konsultingowej A.T. Kear-ney przygotowanego na zlecenie organizacji płatniczej Visa – stanowi „szara strefa”;

w całej Unii Europejskiej jej wartość w 2010 r. oszacowano na ok. 2,1 bln euro

SCENARIUSZE DLA MEBLARSTWAJu po raz trzeci Galeria Wn trz Domar z Wroc awia zorganizowa a akcj Dizajn udomowiony (9 czerwca – 9 lipca). W tym roku po raz pierwszy towarzyszy jej bran owy panel dyskusyjny – „Scenariusze rozwoju polskiej bran y meblowej. Rola wzornictwa, promocji, tworzenia wizerunku”.


Od góry:Marek Kołakowski, prezes fi rmy Mebelplast.

Piotr Lisowski,członek Zarządu fi rmy Abra.

Ryszard Balcerkiewicz, prezes Noti.

Julitta Maciejewska-Walczak, dyrektor marki Woodways.

4%tyle, wg prognoz MFW, ma wynieść wzrost PKB w Polsce

w 2011 r.; infl acja w grudniu wyniesie 3,8%, a defi cyt sektora fi nansów publicznych – 5,6% PKB

0%tyle wg ministra fi nansów, Jacka Rostowskiego wyniesie w 2015 r. defi cyt fi nansów publicznych w Polsce; dla porównania w 2010 r. defi cyt wyniósł 7,9%, a w przyszłym roku ma wynieść 2,9% PKB

ZDECYDOWALIŚMY się na podjęcie współpracy z fi rmą Abra, ponieważ dzięki naszemu doświadczeniu w branży meblowej mogliśmy dobrze ocenić, jak duży potencjał ma sklep meblowy tej sieci w Oświęcimiu. Niewątpliwym plusem przyłączenia się do znanej sieci jest dostęp do oferty producen-tów na bardzo atrakcyjnych warunkach handlowych, a także szybka realizacja zamówień. Franczyza daje większe możli-wości, ponieważ duży może po prostu więcej – mówi Tomasz Wojtarowicz, jeden z właścicieli sklepu w Oświęcimiu.

Sklep meblowy w Oświęcimiu to pierwszy funkcjonujący sklep partnerski Abry. Aktualnie prowadzone są rozmowy w kolejnych miastach. Firma poszukuje również chętnych do otwarcia placówki w Nysie oraz przygotowuje otwarcia sklepów własnych w Warszawie, Białymstoku i Bełchatowie. Łącznie, po zaplanowanych obecnie otwarciach, w ramach sieci sklepów meblowych Abra funkcjonować będzie do końca roku ponad 80 placówek w całej Polsce. (as)

KOLEJNY SALON ABRYPIERWSZY SKLEP FRANCZYZOWY ABRY W O WI CIMIU

r e k l a m a

Nowy zak ad Europol Meble Polska5 lipca br. Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Eko-nomiczna wydała fi rmie Europol Meble Polska zezwole-nie na budowę na terenie Podstrefy Chodzież nowocze-snego zakładu produkcji mebli tapicerowanych.

PROJEKT OBEJMUJE budowę i wyposażenie hali tapicer-ni, szwalni, obróbki drewna, magazynów, części administra-cyjnej oraz hali obróbki pianki wraz z magazynem pianki. Przedsięwzięcie będzie fi nansowane w 75% ze środków wła-snych, natomiast 25% będzie pochodzić z kredytu inwesty-cyjnego. Inwestycja zostanie zakończona do końca 2013 r. i pozwoli stworzyć ponad 70 miejsce pracy. Całkowity jej koszt to 52 mln zł. (gt)

18 czerwca w O wi cimiu, przy ul. Kolbego 10, otwarty zosta pierwszy sklep franczyzowy sieci sklepów meblowych Abra. Powierzchnia lokalu wynosi 600 m2.

Nowy Styl w Z otej SetceGrupa Nowy Styl po raz kolejny znalazła się w gronie największych fi rm Podkarpacia. 21 czerwca, podczas uroczystej gali w Filharmonii Rzeszowskiej, odbył się fi nał V edycji Złotej Setki – Rankingu Największych Firm Podkarpacia 2011, organizowanego przez dziennik „Nowiny”.

W KATEGORII „Najlepsi z najlepszych” Grupa Nowy Styl zdobyła 16. Firma znalazła się również pierwszej dziesiątce największych fi rm wg wielkości zatrudnienia i sprzedaży eksportowej, zajmując odpowiednio 6. i 7. pozycję w tych zestawieniach. (dk)

bran a wiadomo ci

RZETELNE FIRMYW po owie czerwca w warszawskim Teatrze Sabat mia a miejsce Gala Z otych Certy katów Rzetelno ci 2011. Podczas uroczysto ci wyró nione zosta y podmioty gospodarcze, charakteryzuj ce si najwy sz wiarygodno ci i rzetelno ci . W ród wielu rm znalaz y si tak e przedsi biorstwa dzia aj ce w bran y meblarskiej.

UROCZYSTĄ GALĘ Złotych Certyfi -katów Rzetelności 2011 otworzył panel dyskusyjny „Etyka biznesu w polskich re-aliach gospodarczych”. W dyskusji udział wzięli Adam Łącki – prezes Krajowego Rejestru Długów, Waldemar Sokołow-ski – prezes Rzetelnej Firmy, Krzysztof Kuniewicz – dyrektor zarządzający Bib-by Financial Services, Katarzyna Krecz-mańska-Gigol – Katedra Finansów Szko-ła Główna Handlowa, Andrzej Roter – dyrektor generalny Konferencji Przed-siębiorstw Finansowych oraz Krzysztof Kokot – doradca prezesa Zarządu Kredyt Banku. Uczestnicy panelu dyskutowali o roli i znaczeniu etyki w działalności gospodarczej, w szczególności w sekto-rze małych i średnich przedsiębiorstw.

Po panelu dyskusyjnym wręczone zo-stały Złote Certyfi katy Rzetelności 2011. Nagrody przyznawane w programie Rze-telna Firma wręczane są tym podmiotom

gospodarczym, które w szczególnie po-zytywny sposób wyróżniają się spośród konkurencji. Jednym z warunków otrzy-mania Złotego Certyfi katu Rzetelności jest brak negatywnych wpisów w bazie Krajowego Rejestru Długów. Ubiegają-

cy się o Złoty Certyfi kat Rzetelności są zobowiązani przedstawić zaświadczenie o braku zaległości podatkowych oraz wobec ZUS za okres ostatnich 3 miesię-cy, a także minimum 3 referencje wy-stawione przez partnerów biznesowych. Konieczne jest również uzyskanie pozy-tywnej opinii Kapituły Złotych Certyfi -katów Rzetelności – organu doradczego i opiniotwórczego programu Rzetelna Firma.

W tegorocznej edycji na liście laure-atów Złotych Certyfi katów Rzetelności pojawiło się już ponad 200 fi rm, w tym także z branży meblarskiej: Efekt – Me-ble Biurowe i Szkolne, Caya Design oraz M i G Import-Eksport. Laureaci zostali wyróżnieni podczas dwóch uroczystych gal – w Katowicach (maj) oraz w War-szawie (czerwiec). Kolejne uroczyste wręczenie Złotych Certyfi katów Rze-telności 2011 odbędzie się 15 września w Sopocie. (sj)

W KONKURSIE nagradzane są instytu-cje, samorządy, producenci i usługodaw-cy, mający czytelną politykę jakości w od-niesieniu do produktu, usługi lub systemu zarządzania, odznaczającego się szczegól-ną dbałością o najwyższą jakość swoich

produktów i usług. Do tegorocznej edycji zgłosiło się ponad 3 tys. różnych instytu-cji, uczelni, fi rm i samorządów.

Organizatorem konkursu Quality In-ternational jest redakcja „Forum Bizne-su”. (sj)

„PROMATAP” TO platforma bizne-sowej wymiany informacji, w trakcie której goście zapoznają się z ofertą naj-lepszych firm dostarczających mate-riały, komponenty, maszyny i techno-logię do produkcji, a także będą mogli uczestniczyć w wykładach na tematy techniczno-technologiczne oraz bizne-sowe dotyczące branży meblowej (pod-czas imprezy odbędzie się m.in. panel dyskusyjny z udziałem producentów

mebli tapicerowanych, dostawców materiałów tapicerskich oraz projek-tantów pt. „Między wizją a biznesem. Współpraca projektantów z dostaw-cami i producentami w branży mebli tapicerowanych”).

Tradycyjnie już organizator dostarczy gościom również wrażeń artystycznych i kulinarnych. Partnerem medialnym Konferencji jest miesięcznik „BIZNES meble.pl”. (wu)

Z ote God o dla Szynaka-Meble

Pi ta edycja „ProMaTap”


Uczestnicy panelu dyskusyjnego. Od lewej: Krzysztof Kuniewicz – dyrektor zarządzający Bibby Financial Services, Katarzyna Kreczmańska-Gigol – Katedra Finansów Szkoła Główna Handlowa, Adam Łącki – prezes Krajowego Rejestru Długów, prowadząca Dorota Warakomska – dziennikar-ka, Waldemar Sokołowski – prezes Rzetelnej Firmy, Andrzej Roter – dyrektor generalny Konferen-cji Przedsiębiorstw Finansowych, Krzysztof Kokot – doradca prezesa Zarządu Kredyt Banku.

Firma Szynaka-Meble została laureatem konkursu Najwyższa Jakość Quality International 2011 i otrzymała najwyższe wyróżnienie – Złote Godło w kategorii QI Product – produkt najwyższej jakości.

FORTE JEDNAK NIE KUPIZarząd Fabryk Mebli For-te w porozumieniu z Radą Nadzorczą podjął decyzję o wycofaniu się z projektu ewentualnego zakupu mająt-ku Wohnmöbelwerke Schie-der w upadłości z siedzibą w Schieder-Schwalenberg. Jako powód podano, iż „in-formacje uzyskane po pod-pisaniu listu intencyjnego z dnia 13 czerwca 2011 roku oraz szczegółowa ich analiza spowodowały, że projekt nie spełnił oczekiwanych wyników finansowych”. (fl)

W dniach 22-23 września w Rąbieniu k. Łodzi odbędzie się V edycja Konferencji Wystawienniczo-Seminaryjnej „ProMaTap”, imprezy skierowanej do producentów mebli tapicerowanych, materaców oraz producentów tapicerki samochodowej.

Targi wewn trzne Libro maj ju swoj renom i s ch tnie odwiedzane przez naszych klientów.

Frekwencja oraz warto pozyskiwanych zamówie rosn z edycji na edycj .

Podczas najbli szej wystawy postaramy si pozytywnie zaskoczy naszych go ci zarówno nowymi modelami mebli, jak

równie bardzo interesuj c i niebanaln opraw targów.

Grzegorz Kalinowski, dyrektor handlowy Libro.

r e k l a m a

wiadomo ci bran a

W MAJU i czerwcu 2010 r. wskutek prze-rwania wałów na Wiśle i jej dopływach, pod wodą dwukrotnie znalazło się ok. 100 km2 terenów w rejonie Sandomierza, Go-rzyc i Tarnobrzega. Zalanych zostało 13 wsi, kilka osiedli Tarnobrzega, cały prawo-brzeżny Sandomierz oraz gmina Dwikozy – w sumie ponad tysiąc domów, zamiesz-kałych przez około 6 tys. osób. Z myślą o nich Halmar zapoczątkował akcję po-mocy dla powodzian pod hasłem „Meble dla powodzian – rabat 20%”. Każdy klient – legitymujący się kartą powodzianina

– mógł kupić z 20% rabatem meble pro-ducentów biorących udział w akcji. Rabaty były fi nansowane solidarnie przez Halmar i producentów biorących udział w akcji. Z pomocy skorzystało w sumie 371 rodzin.

Na apel Halmaru odpowiedziało 15 polskich producentów mebli. Do tego grona dołączyły w tym roku (na prośbę powodzian zaplanowaną do końca lute-go br. akcję przedłużono o 4 miesiące) 2 kolejne fi rmy.

Za naszym pośrednictwem Hal-mar dziękuje całej siedemnastce „Firm

z sercem” – fi rmom Black Red White, Calamus Rotan, Dominex, Geronimo, Kasprzak, Mebin, Meble Vox, Meble Wójcik, Meblotap, MP Nidzica, Nowy Styl, Optimum, Presmebel, Szynaka Me-ble, Unimebel, Vero. (fs)

MEBLARZE DLA POWODZIAN

Libro zaprasza na targi

TARGI WEWNĘTRZNE fi rmy Libro organizowane są dwa razy w roku, wio-sną i jesienią, zawsze równolegle z tar-gami w Ostródzie. W poprzedniej, wio-sennej edycji targów Libro (21-25 marca br.) wzięli udział przedstawiciele ponad 140 krajowych salonów meblowych, a także kontrahenci z Rumunii, Litwy, Łotwy, Estonii, Kaliningradu, Niemiec,

Szwajcarii, Bel-gii i Danii. Swój udział w zbliżających się, wrześniowych tar-gach zadeklarowały po-nadto fi rmy produkujące meble skrzyniowe: Szynaka Meble z Lubawy oraz Halex z El-bląga. (ll)

Do ko ca czerwca trwa a akcja, zainicjowana w ub.r. przez rm Halmar ze Stalowej Woli „Meble dla powodzian – rabat 20%”.

NOWY (STARY) ZARZĄD FORTE22 czerwca Rada Nadzorcza Fabryk Mebli Forte dokonała wyboru Zarządu na nową trzy-letnią kadencję.W jego składzie ponownie znaleźli się: Maciej For-manowicz – prezes Zarządu, Robert Rogowski – wiceprezes Zarządu, Klaus Dieter Dahlem – członek Zarządu oraz Gert Coopmann – członek Zarządu. (ma)

W dniach 5-9 września fi rma Libro organizuje w swej siedzibie przy ul. Grunwaldzkiej 22C w Lubawie VIII edycję Targów Wewnętrznych. Impreza odbędzie się w tym samym terminie, co XXXVII Międzynarodowe Targi Meblowe w Ostródzie.

MoOD is organised by Textirama vzw, Poortakkerstraat 90, BE-9051 Gent, Belgium - Phone +32 9 24 38 450 - fax +32 9 24 38 455 - email: [email protected]

International Trade Fairfor Producers ofUpholstery, Window& Wall Coverings

Big

Fish

-cre

ativ

e po

ol

former Decosit Brussels twitter.com/moodbrusselsfacebook.com/moodbrussels

www.moodbrussels.com

SwedspanNależąca do Grupy IKEA fi rma Swedspan to międzynarodowy producent płyt drewnopochodnych. Grupa Swedspan obejmuje obecnie spółkę Swedspan In-ternational z siedzibą w Bratysławie, Cen-trum Techniczne Swedspan oraz zakłady produkcyjne znajdujące się na Litwie, Sło-wacji, Francji, Szwecji i w Polsce. Obecnie fabryki Swedspan na Litwie, Słowacji i we Francji są w stanie w ciągu roku wyprodu-kować 2 mln m3 płyt drewnopochodnych, 14 mln m3 płyt pokrytych folią i 6 mln m2 płyt z frontami z melaminy.Swedspan Polska jest częścią Grupy Swedspan. Firma została założona w czerwcu 2009 r. Obecnie Swedspan Pol-ska uruchamia nowoczesny i zaawanso-wany technologicznie zakład produkcyj-ny ultra cienkich płyt HDF w Polsce oraz buduje tartak w gminie Orla, w woje-wództwie podlaskim.

BUDOWA TARTAKU IKEA ROZPOCZ TA

SWEDSPAN OTRZYMAŁ pozwolenie na budowę tartaku 15 marca br., a prace przygotowawcze pod położenie funda-mentów rozpoczęły się 4 czerwca. Prace budowlane powinny zakończyć się przed końcem roku, aby już w styczniu możliwa była instalacja i testy maszyn, a produk-cja na pełną skalę mogła rozpocząć się w pierwszym kwartale 2012 r. Drewno produkowane w tartaku będzie sprzeda-wane producentom mebli współpracują-cym z IKEA oraz innym fi rmom obecnym na polskim rynku. Tartak będzie w stanie wyprodukować ok. 60 tys. m3 desek i po-sortować 350 tys. m3 drewna rocznie.

W tartaku będą wykorzystywane naj-nowocześniejsze i najbardziej innowa-cyjne rozwiązania służące do sortowania i obróbki drewna. Dzięki zaawansowanym technologiom, drewno typu papierów-

ka o większej średnicy będzie sortowane w sposób, który pozwoli na wygenerowa-nie z niego jak największej ilości warto-ściowego materiału. Główna linia produk-cyjna pozwoli na przetwarzanie drewna o mniejszej średnicy w krótkim czasie (120 metrów na minutę). Kłody będą mogły być przycinane do średnicy od 12 do 35 cm. Średni przekrój będzie wynosił ok. 16 cm. Pocięte drewno będzie od razu sortowane w 20-pojemnikowym urządzeniu sortu-jącym. Swedspan ma w planach suszenie całego pociętego drewna w specjalnych suszących kabinach.

Wszystkie produkty uboczne po-wstałe w wyniku cięcia drewna (trociny, kora, pył) będą dalej wykorzystane przez Swedspan: trociny będą dostarczane bezpośrednio z tartaku do zakładu pro-dukującego ultra cienkie płyty HDF, na-

tomiast pył i kora zostaną skierowane do kotłowni opalanej biomasą, która całko-wicie zaspokoi zapotrzebowanie fabryki na energię cieplną i aż 15-20% jej zapo-trzebowania na energię elektryczną.

Z kolei w fabryce ultra cienkich płyt HDF fi rmy Swedspan w Koszkach została wyprodukowana pierwsza płyta, co wy-magało uruchomienia pełnego procesu produkcyjnego – od przygotowania wió-rów do wytworzenia fi nalnej płyty. Rozpo-częcie produkcji na pełną skalę w fabryce ultra cienkich płyt HDF fi rmy Swedspan jest planowane na wrzesień 2011 r. (ma)

bran a wiadomo ci

1 sierpnia nale ca do grupy IKEA rma Swedspan o cjalnie rozpocz a budow tartaku w gminie Orla, w województwie podlaskim. To kolejny etap inwestycji rmy w tej okolicy, wartej 140 mln euro, która obejmuje ponadto fabryk ultra cienkich p yt HDF i zak ad produkcji dodanej (przycinanie p yt na wymiar i foliowanie). Uruchomienie produkcji w tartaku planowane jest na pierwszy kwarta 2012 r. Powstanie w nim 50 miejsc pracy.

„Indiawood” zapraszaSiódma edycja targów „Indiawood” odbędzie się w dniach 10-14 lutego 2012 r. w Bangalore International Exhibition Centre w Indiach.

NA PONAD 30 tys. m2 powierzchni wystawienniczej zaprezentowane zo-staną najnowsze technologie przemysłu drzewnego. Azja umacnia w ten swą pozycję, jako jeden z największych ob-szarów pozyskiwania drewna na świecie. W ubiegłym roku impreza zgromadziła

ponad 450 wystawców, 49% fi rm przy-jechało z zagranicy. Sukces szóstej edycji „Indiawood” sprawił, że chęć uczestnic-twa w nadchodzących targach wyrazili już przedstawiciele takich krajów jak Chiny, Kanada, Francja, Niemcy, Wło-chy, Malezja, Tajwan, Turcja i USA. (an)

r e k l a m a

Fot.

arch

iwum

wiadomo ci bran a

W osi zwalniajWłoska branża drzewna dostała w okresie kwiecień-czerwiec 2011 r. sporej zadyszki. Rynki zagraniczne są bardziej otwarte i chętne do inwestowania, niż włoski przemysł, który jest statyczny.

SYTUACJA TA wynika ze struktury włoskich przedsiębiorstw, w której prze-ważają fi rmy średniej wielkości. Ograni-czone możliwości produkcyjne i fi nan-sowe są dla nich przeszkodą w nabyciu rozwiązań high-tech. Liczba zamówień zagranicznych wzrosła o 15,6%, a po-pyt wewnętrzny spada dramatycznie (-31,5%). W badaniu jakości 30% ankie-towanych fi rm wskazuje na pozytywny trend produkcji, 40% na jej stabilność, a 30% na trend zniżkujący. Umiarkowany optymizm panuje na rynkach zagranicz-nych, ale nie ma oznak bezpośredniego ożywienia popytu krajowego. Włoski przemysł drzewny wciąż cierpi – powie-

dział Ambrogio Delachi, prezydent orga-nizacji ACIMALL. – Sytuacja jest trudna, żeby nie powiedzieć krytyczna, a inwesty-cje są odkładane w czasie. (an)

W TYM roku podjęliśmy decyzję o zaan-gażowaniu się w targi w Poznaniu – mówi Izabela Lipińska, marketing manager IMS Group. – Przekonały nas prestiż poznań-skich targów, doskonała lokalizacja, a także szersze możliwości ekspozycyjne, jakie gwa-

rantuje nam organizator. Zależy nam na tym, aby wydarzenie było zorganizowane na światowym, profesjonalnym poziomie.

IMS Group to największa w Polsce grupa meblowa, która w swoim port-folio ma marki: Etap Sofa, HF Helvetia, Flair, Bydgoskie Meble, BM Nature i HM Helvetia. W tym roku fi rma zdecydowa-ła się zaprezentować swoje najnowsze kolekcje w trakcie targów meblowych, które odbędą się w dniach 5-6 września w Poznaniu. IMS zaaranżuje halę nr 8 Międzynarodowych Targów Poznań-skich. Tu na powierzchni ponad 2 tys. m2 prezentowane będą nowości rynkowe wszystkich sześciu marek grupy. Będzie to największa i najbardziej spektakularna ekspozycja Grupy IMS. (kd)

IMS ZAPRASZA NA TARGI... DO POZNANIA

Nowy Dyrektor w rmie AbraW lipcu Zarząd fi rmy Abra powołał Marka Kaczmarka na stanowisko dyrektora operacyjnego. Usprawnienie systemu zarządzania działem sprzedaży i obsługi klienta to główne zadania w fi rmie, za które odpowiada nowy dyrektor.

OTWIERAMY KOLEJNE sklepy własne, tworzymy program placówek partnerskich, opartych na systemie franczyzowym – tak szybki rozwój fi rmy wymaga nie tylko bie-żącej optymalizacji procesów zarządzania, ale również wprowadzenia nowych proce-sów sprzedażowych i podnoszenia standar-dów jakości obsługi klienta – mówi Piotr Krzanowski, prezes Zarządu Abry.

Marek Kaczmarek studiował m.in. za-rządzanie i marketing na Akademii Eko-nomicznej we Wrocławiu. Nowy dyrektor operacyjny Abry ma 12-letnie doświad-czenie w sprzedaży detalicznej. Był m.in. dyrektorem operacyjnym sieci sprzedaży Vobis Digital oraz dyrektorem sprzedaży i marketingu sieci Neonet. Jako pierwszy prezes Zarządu współtworzył fi rmę Sunset Suits, był również wieloletnim pracowni-kiem fi rmy Black Red White. (sm)

IMS Group zaprasza swoich partnerów i zainteresowanych klientów na targi meblowe organizowane na początku września w Poznaniu na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. W trakcie tego wydarzenia koncern planuje przygotowanie największej, jak dotychczas w historii fi rmy, ekspozycji nowości produktowych wszystkich sześciu marek grupy.

QL HOUSE OTWARTY30 lipca w Warszawie przy ul. Malborskiej 51/53 otwarty zo-stał salon mebli oraz arty-kułów wyposażenia wnętrz QL House. Na 1.000 m² eksponowane są meble tapicerowane firmy DFM, meble skrzyniowe wykona-ne z użyciem pełnego drewna i naturalnych oklein, a także obrazy, dywany, lustra, kolo-rowe szkło i ceramika. (fs)

NAJWI KSZA EKSPOZYCJA NOWO CI W HISTORII GRUPY IMS

bran a advertorial


Z niewielkiej fi rmy prowa-dzącej działalność w zakre-sie przetwórstwa tworzyw sztucznych i gumy, stała się

znakomicie prosperującym biznesem nie tylko w Polsce, ale i na arenie międzyna-rodowej. Silną pozycję fi rmy „piankowej” w kraju zbudowała w oparciu o zakłady w Malborku i Pogalewie Wielkim k. Wro-cławia. Ostatnie kilkanaście lat to okres dynamicznego podboju rynków zagra-nicznych, w wyniku którego Organika stworzyła prężnie działającą grupę kapi-tałową z zakładami w Rosji, Czechach, Bułgarii, Bośni i Hercegowinie, Rumunii, Serbii i na Białorusi.

Za sukcesem fi rmy stoi konsekwent-ne działanie, zgodne z misją „Istniejemy dla Twojej wygody”. Mając na uwadze wygodę swoich partnerów biznesowych, Organika gwarantuje im rzetelność, ter-minowość i – co najważniejsze – nie-zmiennie wysoką jakość współpracy. Wspomaga swoich Klientów w rozwoju

ich produktów, doradza w zakresie opty-malnych rozwiązań podczas projektowa-nia mebli, w zakresie doboru pianek oraz odpowiedniego cięcia.

Najwyższa jakość pianek Organiki przekłada się na komfort użytkowania wytworzonych z nich mebli i materaców. Produkty dostosowane są do wysokich wymagań rynku oraz do najnowszych trendów. Organika stale udoskonala wła-ściwości pianek, dba o ich żywotność, odporność na odkształcenia, właściwą sprężystość i trwałość wypoczynku.

Wynikiem 50 lat doświadczeń jest szeroka gama produktów, które powsta-wały w odpowiedzi na zapotrzebowanie rynku i Klientów. Organika dla branży meblarskiej oferuje:– pianki standardowe typu T o gęsto-

ściach 14-50 kg/m³;– pianki standardowe trudnopalne typu

CME o gęstościach 22-30 kg/m³; – pianki wysokoelastyczne typu HR

o gęstościach 25-40 kg/m³;

– pianki wysokoelastyczne trudnopalne typu CMHR o gęstościach 30-40 kg/m³;

– specjalistyczną piankę VISCOR o gę-stości 47,5-57,5 kg/m³ oraz wersję VISCOR Winter dostosowaną do bezpiecznego cięcia w temperaturze 10-15ºC przy zachowaniu właściwości fi zykochemicznych.

Owocem ciągłego doskonalenia jest opracowana przez Organikę specjali-styczna technologia, dzięki której produ-kowane przez nią bloki pianki mają ideal-ną geometrię oraz wyjątkowe właściwości fi zykochemiczne. Bloki są wyjątkowo pła-skie, a rozkład w nich twardości i gęstości maksymalnie równomierny.

Dzięki temu klient oszczędza kupując tylko piankę pełnowartościową, nie płaci za naddatki produkcyjne, ma też gwa-rancję, że jego produkty będą najwyższej jakości potwierdzonej przez liczne certy-fi katy i atesty.

ORGANIKA. PÓŁ WIEKU DLA TWOJEJ WYGODY I WYGODY TWOICH KLIENTÓW!

Organika SA, producent najwyższej jakości pianek poliuretanowych wykorzystywanych do wyrobu mebli tapicerowanych i materaców, w tym roku obchodzi Złoty Jubileusz swojego istnienia. Firma ma za sobą 50 lat pełnej sukcesów historii, dynamicznego rozwoju i ekspansji na rynki zagraniczne.

ORGANIKA SA82-200 Malbork, ul. Boczna 10tel. +48 55 270 12 00 +48 55 270 12 01fax +48 55 270 12 [email protected], www.organika.pl

PÓ WIEKU DLA WYGODY

bran a wiat


Włoski import mebli z Polski wzrósł w 2010 r. o 17,2% w porównaniu do 2009 r. Włosi mawiają: „Volere e potere”, a polscy producenci zaczynają wierzyć w moc tej magicznej formuły. Wypowiadanie zaklęć to jednak nie wszystko. Nawet obecność na targach „iSaloni” może okazać się mało skuteczna, przy nieznajomości włoskiego rynku i reguł, które obowiązują w kontaktach handlowych.

CHCIE TO MÓC

P rzedsiębiorcy z Pol-ski, chociaż wiedzą, że marki nie buduje się z dnia na dzień, że wy-maga to dużego wysił-ku, a na efekty trzeba

czekać latami, podejmują się tego. Ten rok może więc okazać się przełomowy. Tak, czy inaczej: kości zostały rzucone!

Z raportu włoskiego Instytutu Staty-stycznego Istat wynika, że światowy kry-zys fi nansowy i gospodarczy szczególnie mocno dotknął czwartą gospodarkę Unii Europejskiej. W latach 2001-2010 Wło-chy miały najniższy wzrost gospodarczy ze wszystkich krajów członkowskich: wyniósł on 0,2%, przy średniej unijnej na poziomie 1,3%. Kolejną konstatacją jest to, że kraj ten ma poważne proble-my z ożywieniem gospodarczym. Kro-plą, która przelała czarę goryczy był wzrost l i c z b y

bezrobotnych o 532 tys. w latach 2009--2010.

WYRAŹNA AMBIWALENCJADług publiczny Włoch i słaby wzrost,

czynią z kraju kuszący łup dla spekulan-tów. Tak oto został otwarty nowy front, a bitwa o euro na dobre się rozpoczęła. Edward Altman, analityk Classis Capital, przewidział tę sytuację dużo wcześniej: Ostateczna rozgrywka o przetrwanie euro zostanie rozegrana nie w Hiszpanii, lecz na malowniczych plażach i w cieniu włoskich katedr. W strefi e euro Włochy to następna gospodarka po niemieckiej i francuskiej, która jest zbyt duża na to, by upaść. Paradoksalnie jest też zbyt duża, by można ją było ratować. Altman podkreśla, że trudno przewidzieć roz-strzygnięcie tej bitwy.

Sytuacja Włoch nie jest więc jed-noznaczna i to tłumaczy, dlaczego spe-kulanci fi nansowi czekali tak długo z ofensywą. Dla nich załamanie euro i spowodowana tym ogólna histeria, to niepowtarzalna szansa zarobku. Kraj wciągnięty w spiralę kryzysu, odczuwa jego skutki i próbuje wyjść z tej opresji. Z jakimi rezultatami, okaże się nieba-wem. Wprawdzie Włochom udało się krótkoterminowo kupić zaufanie rynków, przyjmując pakiet ustaw oszczędnościo-wych wart 47 mld euro, ale rentowności tamtejszych długoterminowych obligacji wciąż pozostają wysokie. Inwestorzy wi-

dzą też słabość włoskiej gospodarki – in-deks PMI dla przemysłu już znajduje się poniżej bariery 50 pkt., a dodatkowo po-garszają się perspektywy dla kluczowych gospodarek strefy euro, czyli Niemiec i Francji – komentuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.

WYSOKA SPECJALIZACJAZe statystyk z końca 2010 r. wyni-

ka, że Włochy zajmują czwarte miej-sce w polskim eksporcie i analogicznie czwarte miejsce w imporcie. Dopiero w okresie styczeń-październik 2010 r. import z Włoch osiągnął poziom po-równywalny z rokiem 2009, podczas gdy w polskim eksporcie wystąpił już kilkuprocentowy wzrost w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Polska natomiast zajmuje 13. miej-

A n n a A n d r e j c z u k

222222222222222222222222222222222222222288888888888888888888888888888888888 BIBIBIZBIZBIZBIZBIZBIBIZBIZBIZBBIZIIIZBBBIBIZIZB NESNNESNESNESNESNESNESNESNESNNENNENNNNNE mebmebmebmebmebmebmemebmebmemebmebmebmeble.le.le.e.le.le.le.le.le.e..pl pl pl pl pl pl pl pplplp ssssssssssierierierierierieriereieiereiei pipipiepiepiepieiepieeiepiepieppiiepipp eepiieppieeeeei -w-w-w-w-w-w-w-w--w-w-w-w-w-wrzerzerrrzezerzerzerzerzrzrzerzerrzezrzer esiesisiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesieieiisieiesie 222 2 2 22222 222 2 222222011011011011011011011010101011101101111111111111111111110111111111111110 11111111

MO E SI OKAZA , E TEGOROCZNA DYNAMIKA W OSKIEGO PKB TYLKO NIEZNACZNIE PRZEKROCZY

POZIOM ZERA. W OCHY B D ZATEM NADAL UWA NIE MONITOROWANE PRZEZ RYNKI FINANSOWE I B D

CORAZ BARDZIEJ ZALE NE OD SYTUACJI W... GRECJI. RYZYKO, I KRYZYS ZAD U ENIA

ROZPRZESTRZENI SI NA INNE KRAJE, NADAL B DZIE DO DU E. Marek Rogalski, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony rodowiska.”

PODSTAWOWE WSKA NIKI MAKROEKONOMICZNE

2007 2009 2011*

PKB (mld Euro w cenach st.) 1.543 1.500 1.525

PKB/mieszka ca (Euro) 26.100 25.900 26.200

Wzrost (% PKB) 1,5 -5,1 1,0

In acja (%) 2,0 0,8 1,7

Stopa bezrobocia (%) 6,0 9,1 8,6

De cyt bud etowy (% PKB) -1,9 -5,6 -4,3

Rachunek bie cy (% PKB) -2,2 -2,3 -2,7

D ug publiczny (%PKB) 104,0 115,8 119,7

ród o: IMF: World Economic Outlook, * prognoza

re

kl

am

a

sce na liście partnerów handlowych Włoch (2% udziału we włoskim handlu zagranicznym).

Wśród państw europejskich Włochy są liderem w pro-dukcji mebli i trzecim co do wielkości ich konsumentem (za Niemcami i Wielką Brytanią). W niektórych katego-riach mebli są także wiodącym eksporterem na skalę świa-tową. Głównymi odbiorcami włoskich mebli są: Francja (14,2%), Wielka Brytania (12,0%), Niemcy (10,5%), USA (8,0%) i Rosja (7,9%). Włochy importują meble z Chin (20,5%), Niemiec (13,5%), Rumunii (9,0%), Austrii (8,6%) oraz z Polski (5,7%). Wzajemne obroty między Polską i Włochami na rynku mebli w 2008-2009 r. sięgały 193,2 mln euro. Wartość sprzedaży polskich mebli na rynku wło-skim wyniosła 123,9 mln euro. Według Mediolańskiego Centrum Studiów Przemysłu Lekkiego (CSIL), w sektorze meblarskim we Włoszech obecnych jest ponad 29,2 tys. przedsiębiorców zatrudniających ok. 197 tys. pracowników. Przemysł meblarski koncentruje się w regionach takich jak Lombardia (tutaj znajduje się 22% przedsiębiorstw), Veneto (18%), Toskania (10%).

Kiedy coś jest dokładnie takie, jak być powinno, Włosi mawiają, że jest come parmigiano sulla pasta – „jak parme-zan na makaronie”. Nic dziwnego, ogromną wagę przywią-zują oni do solidności i specjalizacji. Włoski rynek jest więc w wysokim stopniu wyspecjalizowany, a przedsiębiorstwa

”Z W OCHAMI MAMY WIELE WSPÓLNEGO NA POZIOMIE MENTALNO CI I KULTURY.

TRADYCJA, PRZEDSI BIORCZO , UWARUNKOWANIA EKONOMICZNE,

ZAMI OWANIE DO PI KNA... OD KILKUDZIESI CIU LAT MY TE JESTE MY

JEDNYM Z LIDERÓW W PRODUKCJI MEBLI. PRODUKUJEMY DLA NAJWI KSZYCH

MAREK NA WIECIE. Tomasz Rygalik, projektant, dyrektor artystyczny marki Comforty.

f

bran a wiat


to głównie MŚP. Charakterystycznym elementem gospodarki włoskiej jest duża liczba pośredników w dystrybucji towa-rów, co prowadzi do zawyżenia cen we-wnętrznych i spadku konkurencyjności Włoch na rynku światowym. W 2009 r. produkcja Włoch w branży meblarskiej spadła o 15,7% z czego 22,8% przypadło na eksport, a 10,8% na import. O 0,9% spadły także ceny. W 2010 r. produkcja wzrosła – w stałych cenach o 1,5%, 57% sprzedaży przeznaczone było na rynek włoski, zaś 43% na rynki zagraniczne – informuje Anna Świderska-Cicinelli, Radca Ambasady RP w Rzymie, Wydział Promocji Handlu i Inwestycji.

W raporcie CSIL można przeczy-tać o aktualnych wzrostach i spadkach, a także kierunkach, zarówno eksportu, jak i importu. Główne kierunki eksportu produktów branży meblarskiej w 2010 r. (w porównaniu do 2009 r.) to: Francja (+6,7%), Niemcy (+2,8%), Wielka Bryta-

nia (+3,7%), Stany Zjednoczone (+8,6%), Szwajcaria (+2,2,%) i Hiszpania (+7,1%). W 2010 r. spadł natomiast eksport do: Rosji (-11,7%), Belgii (-1,8%), Grecji (-15,2%) i Holandii (-9,6%). Popyt z za-granicy na włoskie meble wzrósł w 2010 r. o 1%, zaś eksport w stałych cenach ogółem o 3,7%. Przewidywany wzrost eksportu tej branży w 2011 r. wynosi 2,6%. Włoski import w 2010 r. (w porównaniu z 2009 r.) pochodził głównie z Chin (+26,3%), Nie-miec (+15,1%) Rumunii (-9,9%), Polski (+17,2%), Wietnamu (+7,2%) i Hiszpanii (+8,6%). Spadł import z Austrii (-28,7%),

Francji (-7,2%) i Indonezji (-0,6%). 56% produktów importowanych pochodzi-ło spoza UE, 44% z krajów UE. Ogółem import wzrósł w cenach stałych o 11,7%. W 2011 r. przewiduje się wzrost importu o 8%.

BYĆ ALBO NIE BYĆZagraniczna spółka, które chce ulo-

kować się we Włoszech i nawiązać bez-pośredni kontakt z nabywcą swoich produktów musi przede wszystkim zba-dać włoski rynek, dokładnie się z nim zapoznać. Nie mając wystarczających in-formacji o zachowaniach potencjalnych klientów, powinna wybrać opcję wejścia na włoski rynek w porozumieniu z inną fi rmą lub fi rmami działającymi na tym rynku. Wejście na zagraniczny rynek o tak niejednolitym rozwoju kanałów dystrybucji i zachowaniach konsumen-tów wciąż uwarunkowanych regionalny-mi tradycjami, nawykami i zwyczajami, jak rynek włoski, wymaga również uru-chomienia starannie przemyślanej poli-tyki promocyjnej.

Włoski design zawsze był, jest i będzie synonimem elegancji i nowoczesności – zaznacza Radosław Mielecki, prezes Zarządu Id Point. Należy nadmienić rów-nież, że istnieje we Włoszech zjawisko długoletniej tradycji dbania o markę. Dla Włochów design to także dziedzina kultu-ry, jest ona równie ważna, jak malarstwo, rzeźba czy architektura. Fiat, Alfa Romeo, Gucci, Dolce Gabbana, Armani oraz wiele innych znanych w całym świecie luksusowych marek, to dobra narodowe. Zazdrościmy im tego, że jak chyba żaden inny naród Włosi potrafi ą korzystać z ży-cia. Z dumą noszą swoje ubrania, jeżdżą włoskimi samochodami, zachwalają swo-je produkty regionalne i wreszcie kupują swoje meble – dzieli się swoim spostrze-żeniami Radosław Mielecki.

BEZ KOMPLEKSÓW?Zazdrość może jednak przybrać po-

zytywne zabarwienie, gdy idzie za nią talent, a pojawiające się na horyzoncie możliwości prowokują do stawiania od-ważnych kroków. Premierę najnowszej kolekcji Comforty na targach „iSaloni” w Mediolanie określono m.in. w ten sposób: To naprawdę duże wejście pol-skiej marki. Tomasz Rygalik, projektant i dyrektor artystyczny marki Comforty przyznaje, że z Mediolanu wrócił bardzo dumny. Wystawa w prestiżowym Super-studio Piu została znakomicie odebrana przez branżę na całym świecie. Wreszcie jako polska reprezentacja nie mamy po-wodów do kompleksów. Tak już jest, że talent rozkłada się równo na całym glo-bie. Kluczem jest umiejętność tworzenia

OBSERWOWA I WYCI GA WNIOSKI

Z Rafałem Desczykiem, członkiem Zarządu, dyrektorem marketingu w fi rmie Kler, rozmawia Anna Andrejczuk.

Jak fi rma Kler traktuje swój udział w targach „iSaloni” w Mediolanie? Czy od lat z wyjazdem do Mediolanu wiążą się niezmienne cele, priorytety, czy każdy rok nie-sie ze sobą nowe wyzwania? Jakie cele przyświecały fi rmie Kler w tym roku?Targi w Mediolanie służą do bu-dowania wizerunku w branży na rynku międzynarodowym. To również okazja do spotkań, wymiany doświadczeń. Jednak naszym głównym zadaniem jest pozyskiwanie nowych

klientów, nowych rynków zbytu. Oczywiście podstawowym zamiarem jest – poprzez pozyskanie nowych klientów – zwiększenie liczby transakcji.

Co polskie fi rmy mogą zyskać na kontaktach z najbardziej znanymi fi rmami, które wywodzą się z Włoch, jakie doświadczenia nabyć dzięki tym relacjom?Rynek włoski, to rynek o dużym potencjale nabywczym, o dużej konkurencyjno-ści, ustabilizowanych wzorcach konsumpcyjnych. Polskie fi rmy dzięki kontaktom z fi rmami włoskimi mogą poznać głębiej potrzeby rynku włoskiego i zachowań konsumenckich oraz konkretnych potrzeb dystrybucji i jej reguł. Możemy również obserwować i wyciągać wnioski z modelu współpracy klastrowej pomiędzy często konkurencyjnymi fi rmami. Myślę jednak, że Włosi mogą się też sporo nauczyć od fi rm z Polski (między innymi elastyczności). Na czym Pana zdaniem polega specyfi ka włoskiego rynku, jakie są jego wyróżniki?Włosi jako konsumenci są pragmatyczni, nastawieni na połączenie designu z walora-mi użytkowymi. Meble nie tylko muszą cieszyć oko, ale również spełniać podstawo-we funkcje, a przede wszystkim gwarantować komfort i dobry wypoczynek.

17,2%o tyle w 2010 r. wzrósł włoski import mebli z Polski w porównaniu do roku 2009

f

r e k l a m a

wiat bran a

i wykorzystywania możliwości. Myślę, że tak jak wszyscy najlepsi, powinniśmy się nieustannie rozwijać – mówi Tomasz Ry-galik. Wtóruje mu Anna Gołębicka, dy-rektor marketingu Paged Meble: Będąc w Mediolanie podglądamy kunszt meblar-ski, pasję tworzenia, miłość do piękna, spójność ofert i konsekwencję w mówieniu o meblach. Podziwiamy, jak w udany spo-sób myśleć o meblu jako elemencie wnę-trza, a nie tylko produkcie. Jak skutecznie łączyć nowoczesność z tradycją i budować silne marki meblarskie. Utwierdzamy się w przekonaniu, że nasza droga, w której design to nie tylko wygląd, ale i funkcjo-nalność wynikająca z potrzeb, jest drogą słuszną. Dzięki tym relacjom uczymy się łączyć polski kunszt meblarski z włoskim myśleniem o meblu.

Obecność w Mediolanie polskich producentów mebli ma jednak przede

wszystkim charakter biznesowy. Swój udział w targach traktujemy prestiżowo, ale jest to także miejsce spotkań z naszy-mi kontrahentami z wielu krajów świata – zaznacza Anna Gołębicka. Otwieramy markę na świat, tworzymy strategię, dzię-ki której możemy być liderem. Cele wize-runkowe połączyły się z rozwojem sieci sprzedaży w Europie i na innych konty-nentach. Teraz sukces artystyczny kolekcji i wystawy oraz setki interesujących kon-taktów biznesowych przekuwamy na suk-ces komercyjny – o osiągnięciach marki Comforty opowiada Tomasz Rygalik.

Z RODOWODEM, ALE JESZCZE BEZ MARKI

Polskie fi rmy dojrzewają obecnie z roli producenta-dostawcy również do roli producenta z marką. Tego zdania jest Tomasz Rygalik, który przekonuje: Historia wielu znanych włoskich marek pokazuje, że długoplanowe, konsekwentne budowanie marki to jedyna droga, by prze-trwać nawet najtrudniejsze czasy. Niech potwierdzeniem tych słów będą odległe daty pojawienia się na rynku czołowych włoskich producentów mebli: Bonal-do – 1936 r., Calligaris – 1923 r., Kartell – 1949 r., Natuzzi – 1959 r., Selva – 1968 r.

Problem braku marki sygnalizuje również Anna Gołębicka: Odwiedzi-ło nas wielu prestiżowych gości, często zaskoczonych naszymi możliwościami i… polskim rodowodem fi rmy. Niestety, świadczy to o tym, że pomimo iż duża część naszej produkcji przeznaczona jest na eksport, to polska marka w Europie (mam tu na myśli marki konsumenckie) nie jest dostatecznie znana – konkluduje. W obliczu tych doniesień nie pozostaje nic innego, niż za Włochami powtórzyć: coraggio!, czyli „odwagi, dalej więc!” d

Fot.

Arc

hiw

um, Z

osia

Zija

i Ja

cek

Piór

o

EKSPORT WYBRANYCH GRUP MEBLI Z POLSKI DO W OCH

Kod Warto (w tys. z ) Warto (w tys. z ) 2009 I-III kwarta 2010

9401 188.960 119.641

9402 – 2.407

9403 313.064 274.272

kod: 9401 Meble do siedzenia (bez obj tych pozycj 9402), nawet przekszta calne w miejsca do spania, oraz ich cz ci

9402 Meble lekarskie, chirurgiczne, dentystyczne lub weterynaryjne; fotele fryzjerskie i podobne, obrotowe, z pochylanym oparciem l. podnoszone; cz ci do pow. art.

9403 Meble inne ni w pozycjach 9401 i 9402 i ich cz ci

Oprac. na podst. danych GUS.

47 MLDEURO

wartość pakietu ustaw oszczędnościowych przyję-tego przez włoski rząd

www.mebletaranko.pl

bran a advertorial


D obór odpowiednich nici, w zależności od surowca, z jakiego wykonywana jest tapicerka (tkanina, skóra) ma

ogromne znaczenie w procesie produkcji mebli tapicerowanych. Zwraca się uwagę na rodzaj szwu, w jakim ma być uloko-wana nić (łączący, brzegowy), zaś modne obecnie rustykalne szwy ozdobne sprawi-ły, iż znacznie większa uwaga skierowana jest na wygląd nici. Decydująca jest optyka nici, czystość, splot, równomierność gru-bości oraz właściwości mechaniczne za-pewniające niezmienny charakter szwów. Szwy pełnią funkcję dekoracyjną, przede

wszystkim jednak poprzez zapewnienie odpowiedniej wytrzymałości, odporności na ścieranie oraz elastyczności stanowią o wysokiej jakości wyrobu, podlegającemu ogromnym obciążeniom zarówno podczas procesu produkcji, montażu, jak i osta-tecznego użytkowania. Dlatego też użyte do produkcji nici powinny odznaczać się wysoką odpornością na ścieranie, zrywa-nie oraz odpowiednią elastycznością, jak również dobrą odpornością termiczną i szwalnością, zapewniającą ciągły i bez-problemowy proces szycia.

Świadomość, że tylko najwyższej kla-sy nici pozwolą uzyskać mocny i stabilny szew stanowiący o trwałości i unikalności wyrobu spowodowała, iż najlepsi i naj-więksi producenci mebli tapicerowanych dostrzegli możliwości, jakie daje zastoso-wanie w produkcji nici szwalniczych fi r-my AMANN.

„Rasant 30” to innowacyjna nić rdzeniowa poliamidowa z oplotem ba-wełnianym, znakomita podczas szycia

tapicerki skórzanej. Rdzeń poliamidowy cechuje się dużo większą elastycznością niż poliestrowy odpowiednik, zapewnia-jąc odpowiednią elastyczność w miej-scach, w których występują największe naprężenia. Dzięki oplotowi z wysoko jakościowej bawełny nić odznacza się bardzo dobrą odpornością termiczną, chroniąc przy tym skórę przed przecię-ciem nagrzaną igłą. „Rasant 30” cechuje doskonała wytrzymałość na zrywanie, trwałość wybarwienia i powtarzalność kolorystyczna. Nić ta dostępna jest także w innych grubościach (11, 15, 20, 25, 35), z powodzeniem stosuje się ją w szwach

łączących i ozdobnych w tapicerkach skórzanych i tkaninowych gwarantując wysoką wydajność w procesu szycia oraz znakomitą jakość szwów.

„Serafi l” i „Synton” to nici wyproduko-wane ze stabilnych, niezwykle wytrzyma-łych ciągłych włókien poliestrowych. Do ozdobnych ściegów stębnowych zalecane są grubości 10, 15 lub 20, zaś do szwów łączących, szczególnie tapicerki tkanino-wej – 30 lub 40. Nici „Serafi l” i „Synton” mają dodatkową apreturę zapewniającą większy połysk. Cechuje je również wyso-ka wytrzymałość na zrywanie i ścieranie, dobra odporność na światło i warunki atmosferyczne, jak też wysoka wytrzyma-łość termiczna oraz równomierny poślizg i efektowna optyka.

„Serabraid” to innowacyjny produkt o konstrukcji plecionej z poliestru. Dzię-ki swym unikalnym walorom optycznym stwarza możliwość wykonania doskona-łych elementów zdobniczych. Nić pokry-ta jest specjalną apreturą nadającą do-

skonałe cechy wizualne oraz ułatwiającą proces szycia grubych skór. Nić dostępna w grubościach 800, 1.000, 1.200 i 1.400.

„Sabatex” to poliestrowa nić teksturo-wana, niezastąpiona w szwach łącząco--obrzucających, tzw. overlock. Przy szyciu mebli tapicerowanych nici te idealnie na-dają się do obrzucania brzegów tapicer-ki i łączenia skór z owatą. Dostępne są w grubościach 120 i 250.

„Texam 12” to nić wykonana w 100% z poliestru o wyglądzie bawełniano-lnia-nym, idealna do wysokiej jakości szwów ozdobnych. Doskonale sprawdza się w tworzeniu indywidualnych i niepowta-

rzalnych wzorów nadając przy tym me-blowi naturalny charakter.

Najwyższa jakość nici szwalniczych stanowi dla fi rmy AMANN priorytet funkcjonowania, dlatego oferowane pro-dukty są niezastąpione wszędzie tam, gdzie jakość i satysfakcja z mebli tapice-rowanych są kwestią nadrzędną. Firma AMANN zaprasza do współpracy oraz wspólnego tworzenia perfekcyjnych me-bli tapicerowanych. Z chęcią dostarczy szerszych informacji na temat oferowa-nego asortymentu, jak również udzieli wszelkich porad technicznych. d

G ównymi wyznacznikami wyboru mebli tapicerowanych s jako i ergonomia id ce w parze z elegancj oraz ciekaw form wyrobu. Od mebli oczekuje si nie tylko funkcjonalno ci i wytrzyma o ci, ale równie nienagannego wygl du, niezmiennego w d ugim okresie u ytkowania. Aspekty te gwarantuje zastosowanie w procesie produkcji jedynie najwy szej jako ci surowców i komponentów, w tym nici.AMANN

PERFEKCYJNA JAKO

Amann Sp. z o.o.ul. kowa 11, 90-562 ódtel. +48 (42) 640 36 80fax +48 (42) 640 36 81www.amann.pl

Nici Rasant Nici Serafi l Nici plecione Serabraid

Reinhard Hätti w fi rmie Egger pracuje od 26 lat. Pełni w niej funkcję dyrektora zarządzającego sprzedażą i marketingiem w Europie Środkowo--Wschodniej. Pytany o to, czy praca jest dla niego przyjemnością, odpowiada z uśmiechem: Każdego dnia chce mi się wstawać rano i iść do pracy. Jego ulubioną formą spędzania czasu wolnego jest sport. Szczególnie lubi rakiety śnieżne.

bran a wywiad


Z Reinhardem Hätti, dyrektorem zarz dzaj cym sprzeda i marketingiem rmy

Egger w Europie rodkowo-Wschodniej, rozmawia Diana Nachi o.

Z PERSPEKTYWAMI

C zy rynki Euro-py Środkowo--Wschodniej, które Państwo obsługują, mają wspólny mia-nownik, czy też za-

sadniczo różnią się od siebie?Oprócz Polski jesteśmy obecni rów-

nież w Rumunii i na Ukrainie. Niedawno zaczęliśmy sprzedawać nasze produkty w Kazachstanie. Polska jest szczególnym miejscem a polski rynek ma bardzo spe-cyfi czną, unikalną strukturę. Wyjątkowe jest przede wszystkim znaczenie Polski, jako producenta mebli. Myślę, że pod

tym względem można ulokować wasz kraj na 3 lub 4 miejscu na świecie. Żad-ne inne państwo w tej części Europy nie ma tak silnego i rozwiniętego przemysłu meblowego. Nie mniej ważne jest eks-portowe zorientowanie polskiej branży na rynki zachodnie. Oprócz aspektów ekonomicznych ma to również wpływ np. na wzornictwo. Myślę, że współpra-ca z partnerami z Europy Zachodniej zwiększyła świadomość designu wielu przedsiębiorców. Zauważyłem, że Polacy produkują coraz ładniejsze meble skrzy-niowe.

Jesteśmy ważnym odbiorcą produktów marki Egger?

Tak, Polska jest bardzo istotna. Moż-na nawet powiedzieć: jest ekstremalnie istotna. Nasza pozycja w waszym kraju staje się coraz lepsza: tak w zakresie pro-duktu, jak też dystrybucji.

Czy jej struktura jest podobna do tej w innych krajach?

W pozostałych krajach Europy Środ-kowo-Wschodniej sprzedaż naszych produktów opiera się głównie na kon-taktach z dystrybutorami. Polskę cha-rakteryzuje większa równowaga między współpracą z partnerami handlowy-mi a przemysłem. Warto zauważyć,

że w żadnym innym kraju w tej części Europy nie ma tak wielu dużych przed-siębiorstw produkujących meble. Dla porównania, Ukrainę charakteryzuje znaczący udział w rynku niewielkich fi rm dystrybucyjnych i małych zakładów rzemieślniczych.

Jesteśmy w Unii Europejskiej. Czy ma to dla Państwa znacznie?

Oczywiście. Jest to istotne przede wszystkim ze względu na kwestie logi-styczne i uproszczenia formalne.

Czy do Polski trafi ają głównie produk-ty wytwarzane w fabryce fi rmy Egger w Rumunii?

Nie do końca. Do polskich odbiorców dostarczamy produkty ze wszystkich za-kładów grupy Egger: z Rumunii, Nie-miec, Austrii. Na przykład z Austrii tra-fi a tutaj coraz więcej kuchennych blatów roboczych. Niemiecki zakład specjalizu-je się w dostarczaniu płyt OSB i podłóg laminowanych. Jak widać, wiele fabryk grupy Egger zaangażowanych jest w do-starczanie produktów na rynek polski.

W Polsce gorącym tematem są proble-my z zakupem optymalnej ilości drew-na niezbędnej do produkcji materiałów drewnopochodnych. Czy nie mają Pań-stwo problemów z zaopatrzeniem fi r-mowych fabryk w surowiec?

Zgadzam się, że temat ten jest bar-dzo istotny. Jesteśmy w dobrej sytuacji, bo mamy wystarczająco surowca, ale dotkliwy jest dla nas stały wzrost cen drewna. Coraz bardziej istotny staje się też temat alternatywnych źródeł energii, którym zainteresowanych jest coraz więcej rządzących. Oznaczać może to konieczność większego wyko-rzystania biomasy i innych materiałów zaliczanych do sektora energii zielonej. Już dziś ma to duży wpływ na branżę drzewną, na sytuację surowcową oraz na poziom cen drewna.

lojalnie, stabilnie,

FUNKCJONOWANIE CA EGO PRZEDSI BIORSTWA, NIEZALE NIE GDZIE

ZLOKALIZOWANY JEST JEGO ODDZIA , ZORGANIZOWANE JEST WOKÓ TYCH PROSTYCH

I CZYTELNYCH ZASAD: JAKO I SZACUNEK. JEDNA FIRMA, JEDNA FILOZOFIA. ”

f

bran a wywiad

f


Niedawno podpisali się Państwo pod protestem europejskiego przemysłu przeciwko nadmiernemu wykorzysty-waniu drewna przez energetykę. Dla-czego?

Jeżeli chodzi o biomasę, jesteśmy w dobrej sytuacji. Rozsądnie wykorzy-stujemy resztki i odpady drzewne ze wstępnej obróbki surowca. Znajdują one zastosowanie m.in. w ogrzewaniu ter-micznym. Podzielamy opinię, że drewno jest zbyt cennym materiałem, żeby je po prostu spalać. Dlaczego to takie waż-ne? Większość z nas ma dzieci i z myślą o nich chce chronić świat. Chcemy za-pewnić im dobre, czyste środowisko.

Wspomniał Pan o podwyżce cen mate-riałów. Czy w ostatnim czasie, tak jak znaczna część producentów materia-łów drewnopochodnych, byli Państwo zmuszeni do podwyższenia cen ofero-wanych produktów?

Myślę, że wszyscy jesteśmy w podob-nej sytuacji. Wszyscy mamy podobne problemy. Jednym z nich jest wzrost cen drewna w całej Europie, w tym w Pol-sce, Niemczech, Czechach i na Słowacji. Równolegle, rosły też ceny chemii np. klejów oraz papieru. Jak widać, wszędzie są te same problemy. W całej Europie.

Spytałam o problemy a teraz chciała-bym przejść do tematów optymistycz-nych. Jakie cechy decydują o tym, że warto kupować produkty marki Egger?

Mocną stroną naszej fi rmy jest to, że jest to w 100% biznes rodzin-ny. Z tego powodu nasze cele nie mogą należeć do krótkoterminowych. Nie mamy nacisków z zewnątrz, presji na konieczne zwiększanie sprzedaży. Klienci wie-dzą o tym, że jesteśmy ukierunkowani na part-nerstwo długotermino-we. W naszym przypad-ku konkurencyjność to nie tylko produkt, ale też postawa.

Jak klienci mają szansę to odczuć?Myślę, że było to szczególnie widocz-

ne w kryzysie. Widzieliśmy, że klienci chcą współpracować z bezpiecznymi fi rmami. Chcą się rozwijać i czuć się bezpiecznie. Znaleźliśmy wiele fi rm, które chciały z nami współpracować. Z tego powodu w ogóle nie odczuliśmy kryzysu. Jesteśmy przedsiębiorstwem solidnym, stabilnym, w dobrej sytuacji fi nansowej. Nasi właściciele zachowują się odpowiedzialnie. Inwestują, ale nie podejmują działań ryzykownych. Co ważne, mamy też stabilny skład zarządu. Myślę, że to również ważny sygnał dla klientów. Jeżeli chodzi o produkty, stara-my się być o krok do przodu z trendami. To jest istotne w naszym biznesie, żeby wyprzedzać dzień dzisiejszy.

Czy komponenty meblowe są dla Pań-stwa nadal tak samo ważne, jak elemen-ty wyposażenia wnętrz i wyroby kon-strukcyjne?

Tak, są nadal ważne dla naszego biz-nesu. Ofertę dzielimy na produkty deko-racyjne, konstrukcyjne i do wyposażenia domu. Do produktów dekoracyjnych z przeznaczeniem na meble zaliczamy: laminaty CPL, elementy na tylne ścianki mebli, fronty, obrzeża. To jest naprawdę spora część naszych produktów.

Kryzys tego nie zmienił?Nie, naprawdę tego nie zmienił. So-

lidną częścią naszej oferty są też podło-

gi. Mogę śmiało powiedzieć, że jesteśmy drugim największym producentem pod-łóg laminowanych na świecie. Rozwijana jest też grupa produktów konstrukcyj-nych z przeznaczeniem dla budownic-twa. W grudniu br. uruchomimy nową fabrykę płyt OSB w Rumunii.

Na targach „Furnica” w Poznaniu mo-gliśmy uczestniczyć w polskiej premie-rze Egger Truck.

Egger Truck kilka miesięcy temu miał też premierę na targach na Ukrainie. Można sobie wyobrazić, jak ogromne zrobił wrażenie wewnątrz hali targowej. Odbiór był bardzo pozytywny. Podobne wrażenie miałem też w Poznaniu, gdzie truck był wręcz oblegany. Mam nadzieję, że podobne zainteresowanie będzie mu towarzyszyło podczas Roadshow. Eg-ger Truck będzie udostępniony naszym partnerom m.in. w Polsce. Będą oni mo-gli zaprosić do niego swoich klientów. Spotkaniom będą towarzyszyły szkole-nia i seminaria. Nie mielibyśmy takiej szansy na promocję dysponując jedynie showroomem w Austrii.

Oglądając nowoczesne i multimedialne prezentacje w Egger Truck klienci koń-cowi mogą sobie wyobrazić jak będzie wyglądała np. ich kuchnia z produk-tami fi rmy Egger. To bardzo emocjo-nalna forma promocji. Wydaje mi się, że zastosowana przez fi rmę nie po raz pierwszy.

Jest w tym wiele racji. Prezentacje w trucku są ukłonem w stronę klienta końcowego. Myślę, że w jakiś sposób jesteśmy zobowiązani do dostarczania naszym partnerom narzędzi, które po-zwolą im łatwiej i skuteczniej dotrzeć do konsumentów. Musimy oferować im narzędzia, dobre narzędzia. Chcieliby-śmy, aby ostateczny odbiorca po wizycie w naszym trucku powiedział: podoba mi się ten kolor i proszę o zrobienie w nim zestawu do mojego pokoju. Tak się sprzedaje nie tyle produkt techniczny, co emocjonalny.

Jak powstał pomysł na Egger Trucka?Koncept zrodził się kilka lat temu,

oczywiście nie tylko w naszych głowach.

” POLSKA JEST SZCZEGÓLNYM MIEJSCEM A POLSKI RYNEK MA BARDZO

SPECYFICZN , UNIKALN STRUKTUR . WYJ TKOWE JEST PRZEDE WSZYSTKIM ZNACZENIE POLSKI, JAKO

PRODUCENTA MEBLI.

”r e k l a m a

Były wcześniejsze sygnały od klientów i klientów naszych klientów, że jest taka potrzeba. Były one szczególnie dobrze uargumentowane przez współpracow-ników, którzy są stale w drodze i ciągle mają kontakt z ludźmi. Później musieli-śmy znaleźć kogoś, kto opracuje szcze-góły projektu i pomoże zmaterializować ideę. To niewiarygodne, jak wiele detali musiało zostać przemyślanych przy po-wstawaniu trucka i jak wiele zastosowali-śmy w nim nowoczesnej technologii.

Czy ma Pan wyobrażenie, jak są Pań-stwo postrzegani przez odbiorców?

Jestem przekonany, że jako przed-siębiorstwo lojalne i stabilne. Jesteśmy fi rmą, która jest partnerem. Myślimy i działamy jak partner. Chcemy być in-nowacyjni, żeby stwarzać naszym klien-tom perspektywy. Poza tym, nasza fi rma ma ludzką twarz. Z szacunkiem odnosi-my się do naszych odbiorców i środowi-ska naturalnego.

Czy praca w grupie Egger jest dla Pana przyjemnością?

Tak, jak najbardziej. Jestem w Egge-rze od 26 lat i każdego dnia chce mi się wstawać rano i iść do pracy (śmiech).

To dobrze dla Pana a jeszcze lepiej dla fi rmy.

Oczywiście, ale chciałbym powiedzieć jeszcze kilka słów o ludziach w naszej fi rmie. Ludzie to esencja. Michael Egger zawsze powtarza: Każdy może inwestować w maszyny. Każdy może inwestować w zie-mię i nieruchomości, ale ludzi nie kupisz. Trzeba ich traktować dobrze.

Jakimi ludźmi są właściciele fi rmy Eg-ger?

Michael Egger buduje wizerunek fi r-my. Jest obecnie bardziej twarzą przed-siębiorstwa. Fritz Egger jest bliżej fi nan-sów. Obaj są bardzo normalnymi ludźmi. Twardo stoją na ziemi. Wartości fi rmy są wartościami, w jakich zostali wychowani i jakie obowiązują w ich domach. Są one bardzo jasne i proste: wszystko co robi-my, powinno być jak najlepsze. Jakość to nie tylko produkt, to również komunika-

cja i usługi. Bardzo ważną wartością jest również szacunek do naszych pracowni-ków, klientów, dostawców, banków. Dla każdego człowieka jest ważne, żeby być zdrowym i mieć perspektywy. Kiedy ma się pracę, życie jest dużo łatwiejsze. Jeste-śmy więc odpowiedzialni za zapewnienie perspektyw co najmniej 6 tys. pracowni-ków naszej fi rmy i ich rodzinom. Funk-cjonowanie całego przedsiębiorstwa, niezależnie gdzie zlokalizowany jest jego oddział, zorganizowane jest wokół tych prostych i czytelnych zasad: jakość i sza-cunek. Jedna fi rma, jedna fi lozofi a.

Jest Pan dyrektorem zarządzającym sprzedażą i marketingiem. Chciałabym zapytać o Pana prywatną defi nicję tych dwóch pojęć i ich równoległe występo-wanie w obowiązkach jednej osoby.

W każdej fi rmie, w każdej dobrej fi rmie, jest osoba odpowiedzialna jed-nocześnie za sprzedaż i za marketing. Osobne funkcjonowanie tych dwóch ga-łęzi osłabia ich efektywność. Na począt-ku jest idea, potem sprzedaż. Idee two-rzymy i promujemy dzięki marketingowi a to się przekłada na wyniki sprzedaży.

Dziękuję za rozmowę.

Fot.

Tom

asz

Mar

kow

ski

PODZIELAMY OPINI , E DREWNO JEST ZBYT CENNYM

MATERIA EM, EBY JE PO PROSTU SPALA .

wywiad bran a

Projekt współfi nansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka

advertorial bran a

ILE JEST WARTA TWOJA FIRMA?


W warunkach silnej kon-kurencji prawa własno-ści intelektualnej poma-gają wzmocnić pozycję

przedsiębiorstw na rynku. Dzieje się tak dzięki temu, że prawa tego typu mają podobną konstrukcję jak prawa „trady-cyjne” – dotyczące dóbr materialnych (rzeczy). Chodzi tutaj o oparcie się na własnościowej naturze praw. Uprawniony

z patentu, podobnie jak właściciel samo-chodu, może z niego korzystać, oddać w używanie osobie trzeciej, sprzedać itp. Co ważne, prawa własności intelektual-nej mogą w ten sposób stanowić składnik majątku przedsiębiorstwa1, stając się tym samym wyznacznikiem wartości fi rmy2.

Własność intelektualna jest szerokim określeniem obejmującym kilka kategorii praw o zróżnicowanym charakterze. Ich istotą pozostaje jednak zawsze odniesie-nie do wytworów ludzkiego umysłu (sta-nów faktycznych), które mają charakter niematerialny.

Dobra niematerialne można poddać klasyfi kacji według różnych kryteriów. Naj-bardziej rozpowszechnionym jest podział, wynikający z prawa międzynarodowego, na kategorię własności intelektualnej (sensu stricto) oraz własności przemysłowej. Do pierwszej z nich zostaną zaliczone wytwory intelektualne człowieka mające indywidu-alny i oryginalny charakter, czyli utwory (oraz przedmioty praw pokrewnych). Do

drugiej kategorii zaliczymy dobra, których wspólną cechą jest nowatorski charakter rozwiązania (wynalazki, wzory użytkowe i wzory przemysłowe), dobra odznaczają-ce się zdolnością odróżniania towarów lub usług w obrocie (znaki towarowe, oznacze-nia geografi czne) oraz oznaczenia przedsię-biorców i ich przedsiębiorstw służące do ich odróżniania na rynku (oznaczenia przed-siębiorstwa). Ponadto, w wyniku rozwoju technologicznego i gospodarczego do sze-roko rozumianej własności intelektualnej zaliczono również: topografi e układów sca-lonych, programy komputerowe (chronio-ne są jak utwory w rozumieniu prawa autor-skiego), nowe odmiany roślin, bazy danych, a także tajemnice techniczne, organizacyjne i handlowe przedsiębiorstw (know-how).

Mimo kluczowej roli, jaką od pewne-go czasu odgrywa własność intelektualna wśród wszystkich aktywów przedsiębior-stwa, ciągle jeszcze istnieją spore trudno-ści z dokładnym określeniem wartości poszczególnych praw wyłącznych, a więc

wyceną patentu, prawa ochronnego na znak towarowy itp. Wycena praw wła-sności intelektualnej powinna zaspokajać bowiem bardzo zróżnicowane interesy informacyjne wielu podmiotów, takich jak inwestorzy, wierzyciele zewnętrzni, pracodawcy, czy też organy państwowe3.

Metoda wyceny zależy od konkretnych okoliczności przeprowadzania oszacowa-nia. Na przykład, jeżeli własność intelek-tualną wygenerowano wewnątrz samego przedsiębiorstwa, jej wartość należy szaco-wać dość ostrożnie. Innej metody wyceny należy użyć, gdy prawa własności intelek-tualnej zostały pozyskane od osób trzecich4. W praktyce, wyceny dokonuje się według jednego z trzech poniższych sposobów:– Metoda kosztowa. Posługuje się mecha-nizmem odtworzenia. Wartość prawa usta-la się jako kwotę, która byłaby potrzebna do jego ponownego uzyskania. – Metoda rynkowa. Podejście to opiera się na porównaniu z inną, odpowiednią trans-akcją między osobami trzecimi. Oznacza to, że wartość prawa jest określana poprzez porównanie z podobnym prawem, którego

cena rynkowa jest znana ze względu na za-kup lub sprzedaż, które już miały miejsce. – Metoda dochodowa. Podstawą podejścia opartego na dochodzie jest porównanie przyszłych korzyści ekonomicznych gene-rowanych przez prawo własności intelek-tualnej z korzyściami wynikającymi z inwe-stycji alternatywnej.

Mimo trudności w oszacowaniu war-tości, prawa własności intelektualnej stanowią mocną podstawę wyznaczania majątku przedsiębiorstwa. Poprzez in-westowanie w wysokiej jakości prawa własności intelektualnej można łatwo zwiększyć np. jego wartość sprzedaży.

Za stworzenie strategii wykorzystującej prawa własności intelektualnej na poziomie konkretnego przedsiębiorstwa odpowie-dzialny jest sam przedsiębiorca. d

P R AWA W Ł A S N O Ś C I I N T E L E K T UA L N E J J A KO S K Ł A D N I K M A J ĄT K U P R Z E D S I Ę B I O R S T WA

Nie ma w tpliwo ci, e w obecnej gospodarce opartej na wiedzy kluczow rol odgrywa znajomo zasad ochrony w asno ci intelektualnej i sposobów ich gospodarczej eksploatacji.

Ma opolska Agencja Rozwoju Regionalnego SA31-542 Kraków, ul. Kordylewskiego 11tel. +48 12 617 66 21, 417 74 22www.marr.pl

D r D a r i u s z K a s p r z y c k i

Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego SA zaprasza do korzysta-nia z bezpłatnych usług Wirtualnego Rzecznika Patentowego na stronie www.marr.pl/rzecznik.

Możemy Państwu zaproponować bezpłatne seminarium z zakresu własności intelektualnej.

Projekt: Własność intelektualna – niedoceniony potencjał przedsiębiorców

1 Potwierdza to wprost art. 551 Kodeksu cywilnego (Dz. U. Nr 16, poz. 93 z późn. zm.)

2 Własność intelektualna staje się powoli zasadniczym składnikiem kapitału, tzn. przekracza połowę wartości majątku przedsiębiorstw. Np. ponad 80% wartości fi rm znajdujących się na S&P 500 Index (indeksie, w skład którego wchodzi 500 fi rm o największej kapitali-zacji, notowanych na New York Stock Exchange i NASDAQ) opiera się na aktywach niematerialnych. Niektóre fi rmy nie mają wręcz prawie niczego więcej niż prawa własności intelektualnej.

3 W zakresie zasad rachunkowości dokładniej zdefi niowane wymogi w tym względzie są określone przez Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej (MSSF).

4 Wówczas w sprawozdaniu fi nansowym MSSF są one ujawniane według kosztów pozyskania, a koszty danej transakcji określone są jako podana kwota

bran a wywiad

f

Fot.

arch

iwum


NOWE PERSPEKTYWYtutaj s

Z Frankiem Tyralla, prezesem rmy Interprint Polska,

rozmawia Diana Nachi o.

Frank Tyralla ma ponad 10-letnie doświadczenie w zarządzaniu fi rmami z seg-mentu druku dekoracyjnego. Od początku 2010 r. pełni funkcję prezesa fi rmy Interprint Polska. Wcześniej pracował na stanowiskach dyrektora zarządzającego w obszarach fi nanse i controling w Masa-Decor a następ-nie w 2D Holding, do którego należy spółka Süddekor. Frank Tyralla ukończył studia z zakresu ekonomii i socjologii na uniwersy-tetach w Bochum i Dortmund. Oprócz języka niemieckiego zna angielski i hiszpański. Uczył się również francuskiego. Wywiadu udzielił nam po polsku.Lubi sport, szczególnie bieganie w marato-nach i jazdę na rowerze. Interesuje go historia rodziny, której korzenie są na Śląsku. Frank Tyralla pochodzi z Niemiec. Wraz z żoną i synem mieszkają obecnie w Łodzi. Nie lubię standardowego życia. Jest nudne. Lubię od-krywać nowe kraje, poznawać ludzi i obyczaje. Myślę, że jako rodzina jesteśmy otwarci na świat i nowe wyzwania – mówi.

wywiad bran a


”

J ak zaczęła się Pana przygoda z branżą pa-pierów dekoracyjnych?

Z papierami de-koracyjnymi po raz pierwszy zetknąłem się

w roku 2000, kiedy rozpocząłem pra-cę dla Masa-Decor w Berlinie. Moim głównym zadaniem było zarządzanie obszarem fi nansowym przedsiębiorstwa. Poznałem wówczas produkt, technologię i rynek. Później pracowałem jako CFO w 2D Holding, do którego należy Süd-dekor. Dotychczas największymi wyzwa-niami były dla mnie: restrukturyzacja Masa-Decor i doprowadzenie do sprze-daży fi rm Masa i Süddekor.

Czy od początku pracy w grupie Inter-print było wiadomo, że będzie Pan kie-rował jej polskim oddziałem?

Tak, to było jasne od początku. Poja-wiła się możliwość przejęcia odpowie-dzialności za całą fi rmę, co wydało mi się bardzo ciekawe. Czułem, że dzięki temu będę mógł zdobywać nowe do-świadczenia i się rozwijać. Kiedy praco-wałem jako CFO byłem odpowiedzialny wyłącznie za fi nanse. Ograniczało się to do opracowywania liczb.

I na tym kończyła się odpowiedzial-ność...

Tak. Tymczasem, moim żywiołem jest zarówno analiza liczb, jak też szybkie po-dejmowanie decyzji. Jest to zupełnie inna perspektywa. Można ją porównać do pro-wadzenia samochodu. Orientacja w tere-nie, jaką daje nawigacja jest potrzebna, ale to kierowca podejmuje decyzję, w którą stronę pojedzie. Kierowanie Interprint Polska jest wielkim i interesującym wy-zwaniem. Tym bardziej ciekawym, że podjąłem się go poza moją ojczyzną.

Jak dużo wiedział Pan o Polsce przed przyjazdem?

Kiedy pracowałem dla Masa-De-cor miałem okazję poznać polski rynek a także dowiedzieć się, jacy główni od-biorcy papieru dekoracyjnego mają tu zakłady produkcyjne. Nie poznałem wówczas klientów osobiście, bo zawsze pracowałem wewnątrz fi rmy. Poprzez częste podróże po Polsce miałem jednak okazję poznać kraj i ludzi. I zawsze chęt-nie tu wracałem.

Co się u nas Panu podobało najbar-dziej?

Bardzo lubię Mazury. Chętnie odwie-dzam też Poznań i Kraków. Oczywiście, bardzo lubię ludzi. Są otwarci i weseli. Nie tak krytyczni, jak w Niemczech. Mu-szę przyznać, że tutaj jest inna atmosfera.

Polska kultura pozwala mi szybciej po-dejmować decyzje.

Dlaczego?Tutaj wszystko jest możliwe.

To prawie, jak w Ameryce...Kiedy pojawia się propozycja, na po-

czątku mówicie: nie. Za 5 minut słyszę: tak, oczywiście, jest to możliwe. Polacy są znacznie bardziej optymistyczni niż Niemcy. W Niemczech, jak ktoś mówi nie, to jest nie.

Nawet po 5 minutach...Oczywiście, ale w Polsce pogoda też

zmienia się bardzo szybko (śmiech)...

Jak się Panu żyje w naszym kraju?Osobiście czuję się w Polsce bardzo

dobrze. Tutaj są nowe perspektywy. Od ponad roku mieszkam w Łodzi razem z moją rodziną. Uczę się języka pol-skiego, co jest trudne, ale możliwe. Mój synek, który ma 2,5 roku chodzi do pol-skiego przedszkola i również zaczyna mówić po polsku.

Dlaczego jest dla Pana ważne, żeby uczyć się polskiego?

Język jest zawsze kluczem do kultury. Jeżeli nie umiałbym polskiego, nie mógł-bym dokładnie zrozumieć potrzeb ludzi, którzy mnie otaczają.

Razem z Pana osobą w polskim oddzia-le pojawiły się nowe idee, nowy model funkcjonowania, nowe wyzwania.

Na pewno zmienił się sposób zarzą-dzania fi rmą. Zanim podejmę jakiekol-wiek decyzje pierwszym krokiem jest analiza sytuacji, czyli przede wszystkim rozmowy oraz słuchanie współpracow-ników i klientów. Ponieważ jestem nasta-wiony na działanie, zmiany wprowadzam szybko. Robię to również na podstawie wiedzy i wieloletniego doświadczenia. Pomimo, że należymy do grupy, decyzje dotyczące naszego rynku podejmowane są samodzielnie, w ścisłym porozumie-niu z naszymi klientami. Poszczególne sukcesy polskiego oddziału, naturalnie, przyczyniają się do sukcesów całej grupy. Jesteśmy ważnym zakładem a fakt, że folia fi nish produkowana jest wyłącznie w Pol-sce nadaje nam szczególnego znaczenia.

Do tematu folii fi nish chciałabym jeszcze wrócić. Zatrzymajmy się na chwilę przy najważniejszych zmianach w fi rmie, ja-kie miały miejsce w ostatnim czasie.

Ważny był rozwój zespołu. Pracow-nicy zbudowali w sobie silne poczucie przynależności do fi rmy. Dzięki temu są mocno ukierunkowani na realizację

stojących przed nimi zadań. Uważam, że wiele osób ma ogromny potencjał, który do tej pory nie był odpowiednio wyko-rzystywany.

Co jest dla Pana ważne w zarządzaniu fi rmą i zespołem?

Istotne jest delegowanie zadań. Chciałabym, żeby ludzie czuli się samo-dzielni i odpowiedzialni za pracę. Nie chciałabym, aby zdarzały się sytuacje, w których pracownik kieruje się my-śleniem: od rozwiązywania problemów jest kierownik i centrala. Jeżeli chcemy rozwijać fi rmę, to w dłuższej perspekty-wie, samodzielność i odpowiedzialność osób pracujących w Interprint Polska są koniecznością. Muszę mieć zaufanie do moich ludzi, mojego zespołu.

Zarówno w fi rmie, jak też w branży jest Pan postrzegany, jako osoba otwarta. Jakie cechy charakteru pomagają Panu w dobrej komunikacji z ludźmi?

Otwartość jest bardzo ważna. Lubię rozmawiać. Proszę tego nie mylić z tym, że lubię rozmawiać dla samej rozmowy. Jeżeli któryś z pracowników ma problem, nie widzę przeciwwskazań, żeby do mnie z nim przyszedł. Oczekuję jednak, że podczas rozmowy pojawi się samodziel-na propozycja rozwiązania trudnego te-matu. Rozmawiamy o konkretach. Lubię wiedzieć jaki ktoś ma cel i ile czasu po-trzebuje na jego realizację. Staram się też zrozumiale mówić pracownikom o ze-stawieniach fi nansowych i liczbach oraz o tym, co z nich wynika. Nauczyłem się jak bardzo jest to istotne. Ważna jest też umiejętność słuchania. Staram się słu-chać pracowników. Nie wyobrażam też sobie efektywnej sprzedaży bez dobrej komunikacji z klientem. Podstawą jest umiejętność słuchania odbiorców. Bez tego niewiele można zrobić.

Bliski, bezpośredni kontakt z klientami to chyba specyfi ka polskiego rynku...

W Niemczech kontakt osobisty jest ważny, ale nie aż tak, jak w Polsce. Do-bre, osobiste relacje są tutaj niezwykle istotne. Nauczyłem się tego od naszych klientów. Chcę ich słuchać i oferować im korzystne rozwiązania. Chciałbym, aby byli zadowoleni.

JAKO PROFESJONALNY PARTNER PRODUCENTÓW

P YT I MEBLI MUSIMY MIE MO LIWO OFEROWANIA

RÓ NORODNYCH MATERIA ÓW.

f

bran a wywiad

Fot.

arch

iwum


f O jakich celach stawianych fi rmie mówi Pan obecnie pracownikom?

Chcemy się rozwijać i odnosić suk-cesy. Bardzo ważny jest temat folii fi nish i rozwój personalny. Chciałbym, żeby za kilka lat nasza współpraca z klientami była jeszcze lepsza. Musimy rozwijać nowe produkty, intensyfi kować współ-pracę z odbiorcami. To jest nasze zada-nie, bo rynek jest trudniejszy niż wczoraj czy przedwczoraj. Nie jesteśmy sami. Musimy działać szybciej. Trzeba być konkretnym i efektywnym. Muszę przy-gotować fi rmę na nowe sytuacje.

Jakich trudnych wyzwań można się spodziewać w najbliższym czasie?

Uciążliwe są dla nas przede wszyst-kim ciągłe podwyżki cen surowców. Odczuwają je również nasi klienci. Wszystko to ma wpływ na zakup mebli przez ostatecznych odbiorców, którzy nie chcą za nie płacić więcej. Można mieć nadzieję, że ceny się ustabilizują. Optymizmem napawa fakt, że na Za-chodzie niewiele mówi się już o kryzy-sie a przecież rynki zachodnie to naj-ważniejszy dla polskiej branży kierunek eksportowy.

Która grupa produktów z oferty In-terprint Polska sprzedaje się najle-piej?

Firma rozwinęła się dzięki sprze-daży papieru dekoracyjnego. Ten produkt ma najmocniejszą pozycję. Najwięcej dekorów produkujemy na płyty meblowe. Oczy-wiście, część papie-rów przeznaczo-na jest również na podłogi. Ich sprzedaż sys-tematycznie wzrasta, ale n a j w i ę k -szy udział w naszej strukturze sprzedaży mają deko-ry meblowe.

Czy preferen-cje klientów w Polsce i na rynkach eks-

portowych obsługiwanych przez fi rmę są podobne?

Gust odbiorców z Polski zmienia się i dobrze przyjmują się trendy z Eu-ropy Zachodniej i Południowej. To, co kiedyś sprzedawało się w dużych ilo-ściach w Polsce, nadal dobrze sprzeda-je się w Europie Wschodniej. Klienci ze Wschodu cenią dekory klasyczne. Awangarda i nowoczesność dla wielu z nich wciąż są nie do przyjęcia.

Wróćmy do tematu folii fi nish. Są Pań-stwo jej jedynym producentem w całej grupie Interprint.

Produkcja i sprzedaż folii fi nish są dla nas niezwykle ważne. Warto pod-kreślić, jak bardzo w ostatnich 10 latach wzrosła jakość tej grupy produktów do uszlachetniania płyt meblowych. Kiedyś folię fi nish traktowano jako produkt tani i gorszej jakości. Dziś defi nicja ta poszła w zapomnienie. Myślę, że folia fi nish jest bardzo dobrą alternatywą dla innych wyrobów. Jako profesjonalny partner producentów płyt i mebli musimy mieć możliwość oferowania różnorodnych materiałów. Nie chcemy się koncentro-wać wyłącznie na jednej grupie produk-towej. Chcemy działać kompleksowo i mamy dziś do zaproponowania dwa rodzaje produktów: papier dekoracyjny i folię fi nish. Rynek pokazuje nam, że nawet jeśli dziś klient chce produkować meble w folii, jutro może potrzebować papieru. Chcemy być elastyczni i dosto-

sować się do potrzeb odbiorcy i technologii, jaką dysponuje.

Niektórzy klienci ukierun-kowują się na folię fi nish, bo chcą bardziej indywidu-alizować produkcję a folia

stwarza takie możliwości. Inni chcą mieć bardzo dobre

dekory, ale na papierze dekora-cyjnym. Taki wariant też

jest możliwy. My liczmy na suk-ces, ponieważ kompleksową ofertę łączymy z wydajnością i szybkim s e r w i s e m .

C h c e m y propono-wać też

dobrą cenę.

Czy Interprint Polska odpowiada rów-nież za sprzedaż folii fi nish na całym świecie?

Tak, polski oddział stał się przez to fi rmą znacznie bardziej międzynarodo-wą. Pracują dla nas nie tylko Polacy, ale też np. Niemcy, którzy przypisani są do struktury organizacyjnej w Polsce. To jest dla nas bardzo dobre doświadcze-nie, ponieważ osoby z Niemiec, które z racji wcześniejszej pracy w innych fi r-mach mają już doświadczenie w sprze-daży folii fi nish, mogą się nim dzielić z Polakami.

Czy w związku z rozwojem produkcji i zmianami w strukturze organizacji planowane są też inwestycje w Ozorko-wie?

Oczywiście, musimy inwestować. Najważniejsze jest dla nas, aby spełniać oczekiwania klientów. Jeżeli chcemy oferować zarówno papiery dekoracyj-ne, jak też folie, potrzebujemy nowych i większych możliwości produkcyjnych. W przyszłym roku uruchomimy nową maszynę lakierującą.

Wynika z tego, że spółka Interprint Pol-ska będzie coraz ważniejsza.

Tak, jak najbardziej. Jesteśmy specjal-nym zakładem w grupie. Tutaj produku-jemy folię fi nish. Z Polski zaopatrujemy cały świat.

Jak po 1,5 roku czuje się Pan za kierow-nicą samochodu z logo Interprint Pol-ska? Czy czuje Pan, że to dobre miejsce?

Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że za-równo w Polsce, jak i w nowej pracy czuję się bardzo dobrze. To jest zupełnie nowe wyzwanie – tak, jak w sporcie. Kiedy pra-cowałem jako CFO, to tak, jakbym tylko biegał. Mam wytrenowane nogi, ale...

Trzeba jeszcze kawałek przepłynąć...Na przykład. Bycie prezesem to tre-

ning na wielu poziomach. W takiej sytuacji wszystko jest zaangażowane. Uwielbiam takie wyzwania. Myślę, że po 1,5 roku pracy w Interprint Polska jesteśmy na dobrej drodze i idziemy we właściwym kierunku. Pracujemy razem. Zespół mi ufa a właściciel inwestuje w zakład duże pieniądze. Inwestycje to dobry znak.


MUSZ PRZYZNA , E TUTAJ JEST INNA ATMOSFERA. POLSKA KULTURA POZWALA MI SZYBCIEJ

PODEJMOWA DECYZJE.”

”PODSTAW JEST

UMIEJ TNO S UCHANIA ODBIORCÓW. BEZ TEGO

NIEWIELE MO NA ZROBI .

advertorial bran a

„Sistema 4” to alternatywa dla powszechnych, typowych systemów przesuwnych – zarówno cenowa jak i jakościowa.

MA A REWOLUCJA W DU EJ SZAFIES ystem przesuwny „Siste-

ma 4” to rozwiązanie do dużych szaf. Zastosowa-ny mechanizm zapew-

nia cichy i płynny ruch drzwi. Po otwarciu drzwi mamy pełny dostęp do wnętrza szafy. System ma spo-walniacz „Indamatic” zapewniający ciche domykanie frontów. System składa się z toru górnego i dolnego oraz kompletu wózków z możliwo-ścią montażu dowolnego rodzaju frontu (drewno lub aluminiowa rama).

Informacje techniczne: maksy-malna szerokość szafy – 6 m, mak-symalna waga frontu: 50 kg, system docinamy pod dowolny wymiar, gru-bość frontów – 23, 30, 35, 40 i 50 mm.

System dostępny z magazynu w każdym wymiarze. d

r e k l a m a

bran a advertorial


wełna towarzyszy nam od niepamiętnych cza-sów. Mimo że metody wytwarzania zmieniły się znacznie na przestrzeni czasu, to sposoby wyko-rzystania pozostały w głównej mierze takie same: produkcja ubrań, izolacja, zdobienie mieszkań.

W fi rmie Enkev, już od bez mała 80 lat, wy-korzystuje się te stale uzupełniane przez przyrodę surowce. Umożliwia to zachowanie równowagi ekologicznej w przyrodzie, a w przypadku włó-kien zwierzęcych zagospodarowanie produktów ubocznych innych procesów.

Dla przybliżenia charakterystyki poszczegól-nych włókien poznać trzeba ich klasyfi kację.

Włókna roślinne dzielą się na: nasienne (po-pularna bawełna), łykowe (len, konopie, juta), włókna z liści (sizal) oraz włókna łupinowe (ko-kos). Włókna zwierzęce obejmują sierść, włosy, jedwab naturalny. To właśnie naturalnym włók-nom zawdzięczamy połączenie wspaniałych wła-ściwości: sprężystości, trwałości i przewiewności. Cechy te pozwalają na zastosowanie tych surow-ców w wielu branżach. Przemysł meblarski, a w szczególności materace, są znane z wykorzysty-wania wszystkich wymienionych włókien. Oczy-wiście różnie się to kształtuje w poszczególnych krajach i zależy od lokalnych preferencji klientów. Równie popularne są wyroby z kokosu, sizalu czy juty, stosowane w ogrodnictwie. Wełny, bawełny i włosie końskie są bardzo odporne na zużycie i dzięki swym naturalnym właściwościom, za-pewniają produktom z ich zastosowaniem, więk-szą trwałość i komfort.

Firma Enkev wykorzystuje wieloletnie do-świadczenie w zakresie naturalnych materiałów wypełniających, aby w sposób nieprzerwany poszukiwać i wdrażać innowacyjne rozwiązania oraz produkty o znakomitej jakości. d

C o się jednak kryje za tym ogólnym stwierdzeniem? Otóż włókna natu-ralne są produkowane z surowców pochodzenia roślinnego lub zwie-

rzęcego. Następnie w procesie tkania, przeplata-nia czy też wiązania ze sobą włókien wytwarza się tkaniny niezbędne dla dzisiejszego społe-czeństwa.

Włókna naturalne i tekstylia stały się fun-damentalną częścią życia człowieka od zarania cywilizacji. Ślady włókien bawełnianych odna-leziono w piramidach egipskich. Z kolei historia jedwabiu zaczęła się w 27 wieku p.n.e. Również

Tyle si ostatnio mówi i pisze o ró -nych produktach pochodzenia natural-nego. Ich przewaga nad syntetykami jest niepodwa alna i potwierdzona przez kolejne pokolenia zadowolonych u yt-kowników.

W ÓKNA NATURALNE SI A NATURY W S U BIE CZ OWIEKA

Enkev Polska SA90-022 ódul. Targowa 2tel. +48 42 671 87 01fax +48 42 671 87 [email protected]

PRODUCENT:– mat z w ókien naturalnych

(kokos, sizal, palma oleista, tampiko, w osie ko skie, trawa morska i inne)

– w óknin (we na, kaszmir, bawe na i inne)

– wyrobów formowanych (obrze a, siedziska, oparcia)

SZEROKIE ZASTOSOWANIE:tapicerstwo, meblarstwo, materia y izolacyjne, ltry, opakowania

w ókna naturalne

bran a wywiad


C zy mogliby dziś Państwo powiedzieć, że fi rma Meble Wajnert należy do europej-skiej czołówki producentów mebli?

Wystarczy, jeśli powiemy, że fi rma jest w czołówce krajowej, zwłaszcza w zakre-sie produkcji mebli tapicerowanych. Od

26 lat sprzedajemy swoje produkty w kraju, od wielu lat rów-nież w całej Europie. Firma Meble Wajnert jest czołowym pra-codawcą w regionie, zachowuje charakter lokalny i pozostaje w dobrych relacjach z powiatem i województwem.

Jak w tej chwili wygląda struktura produkcyjna?Dysponujemy zakładami produkcyjnymi położonymi

w trzech lokalizacjach w obrębie Międzyborza. Aktualnie je-steśmy w trakcie fi nalizowania nowej inwestycji. Podobnie, jak zakłady funkcjonujące już w obrębie spółki, zostanie ona włączona w logicznie ułożony ciąg produkcyjny. Jest to bar-dzo istotne, ponieważ produkcja w naszej fi rmie ma charakter kompleksowy: od wyrobu szkieletów, cięcia tkanin, poprzez szycie po wyrób gotowy. Panujemy nad każdym z etapów pro-dukcji i jeżeli zdarza się coś, co zagroziłoby utrzymaniu na-szego poziomu jakościowego, możemy na to szybko reagować.

Czy istnieje komunikacja między poszczególnymi zakładami? Tak, korzystamy z sieci teleinformatycznej opartej na świa-

tłowodach. Do tego dołączyliśmy systemy informatyczne. Była to duża, ale opłacalna inwestycja. Warto zaznaczyć, że procesy fakturowania czy zarządzania magazynami nie są dużym wy-zwaniem. Natomiast objęcie systemem informatycznym tapi-cerni, gdzie najważniejszą rolę gra czynnik ludzki, nie jest już takie proste. W tym zakresie wspieramy się aplikacjami moc-no zmodyfi kowanymi. Z naszej orientacji wynika, że na mo-dyfi kowanych systemach informatycznych pracuje również większość fi rm zachodnioeuropejskich.

Rozumiem, że meble tapicerowane stanowią zdecydowaną większość oferty.

Tak, zdecydowanie jest to znacznie więcej niż połowa...

Czy kiedykolwiek myśleli Państwo o inwestycji w produkcję poza granicami kraju?

Mieliśmy propozycje zza wschodniej granicy, jednak do-szliśmy do wniosku, że inwestycje produkcyjne poza granica-mi kraju nie są zgodne z naszą strategią. Historia pokazała, że polityka inwestowania na rynkach wschodnich nie jest po-wszechna.

Ile osób Państwo zatrudniają?We wszystkich zakładach produkcyjnych w Międzyborzu

a także w fi rmowej, lokalnej sieci sprzedaży obejmującej 6 sa-lonów, pracuje około 900 osób.

Jak obecnie wygląda Państwa struktura sprzedaży?Bezpośrednio obsługujemy około 250 salonów. Są one

zróżnicowane pod względem formatu, z tego około 50 to part-nerzy strategiczni. Wśród naszych klientów jest spora grupa niewielkich salonów położonych w małych miejscowościach,

Z Krzysztofem Wi niewskim,

dyrektorem ds. rozwoju rmy Meble Wajnert,

rozmawia Diana Nachi o.

KONTROLpod pe n

Krzysztof Wi niewski ma 37 lat i jest dyrektorem ds. rozwoju fi rmy Meble Wajnert. Jego zadaniem jest integracja takich obszarów działania spółki, jak: strategia, zakupy, sprzedaż krajowa i zagraniczna. Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wro-cławiu. Ukończył również studia MBA na Oxford Brooks University. 3,5 roku temu podjął pracę w fi rmie Meble Wajnert. Wcześniej zdobywał doświadczenie w consultingu. Pracował w korporacjach międzynarodowych na stanowiskach menedżerskich.

wywiad bran a

które współpracują z nami 15 czy 20 lat. Absolutnie, chce-my o nie dbać tak samo dobrze, jak o inne podmioty, choć zdajemy sobie sprawę, że ich potrzeby marketingowe i pro-duktowe są inne niż odbiorców w Warszawie, Łodzi czy we Wrocławiu. Część partnerów obsługiwana jest przez hur-townie, ale oczywiście mamy wiedzę na temat tych klien-tów, gdyż nasi przedstawiciele odwiedzają ich regularnie. W odróżnieniu od zakładów konkurencyjnych, dysponuje-my własną fl otą samochodową. Sami dostarczamy meble do odbiorców, zarówno w kraju, jak też za granicą. Czasami nie jest to proste, bywa uciążliwe i jest kosztowne, ale z punktu widzenia naszych klientów jest to korzystne.

Dlaczego?Klienci, zwłaszcza duże podmioty, zwracają uwagę na to,

czy dostawy odbywają się poprzez spedycję czy też samo-chodami fi rmowymi. Zdarzają się przypadki, że pracownicy spedytorów nie zawsze dbają o szczególną ostrożność pod-czas rozładunku mebli. Wygląda to zupełnie inaczej, jeśli zajmuje się tym osoba, która pracuje u nas od kilkunastu lat i jest mieszkańcem naszego regionu. Owszem, fi rmy spedycyjne mają setki samochodów. Raz są one wynajmo-wane pod przewóz mebli, innym razem cukru. My mamy „meblowozy”, jak popularnie nazywamy nasze samocho-dy, przystosowane do transportu mebli na rynku krajowym, jak też duże składy jeżdżące za granicę. I to działa. Rzeczywi-ście, pociąga za sobą koszty: trzeba zatrud-niać kierowców czy inwestować w kupno i naprawę samocho-dów, ale pełna kontrola dostaw i niewielka liczba zagadnień związanych z reklamacjami logistycznymi wynagradza nam to. Chcielibyśmy utrzymać taki model biznesu.

Wracając do tematu struktury sprzedaży, czy zmieniła się ona na przestrzeni ostatnich lat?

Model jest podobny, choć nie jest tajemnicą, że pewna część salonów meblowych została zamknięta. Stało się to bez względu na położenie geografi czne czy wielkość salonu. Problemem była raczej nieskuteczna koncepcja biznesowa, która nie sprawdziła się w warunkach znacznego obniżenia popytu.

Jakie inne zmiany zaszły w strukturze polskiego rynku sprzedaży mebli?

Jeszcze kilka lat temu dystrybucja była bardzo rozpro-szona. Istniało bardzo duże rozdrobnienie. Obecnie można zauważyć, że rynek się stabilizuje i dojrzewa. Coraz wyraź-niejsza staje się obecność większych podmiotów tj. sieci lo-kalne i ogólnokrajowe. Następuje koncentracja. Wpływa to na sposób funkcjonowania naszej fi rmy.

Na czym polega różnica w obsłudze małych i dużych pod-miotów?

Przy współpracy z sieciami inaczej profi luje się ofertę produktową i cenową. Zróżnicowany jest asortyment, jest też specyfi ka w dostarczaniu materiałów wspomagających sprzedaż tj np. próbniki tkanin, oznakowanie ekspozycji, materiałów handlowych. Na pewno większy niż w drobniej-szych salonach jest też wolumen sprzedaży.

Mówi Pan o zmianach w tematyce sprzedaży. W jakich obsza-rach przeprowadzono ostatnio najbardziej znaczące zmiany i jak wpływa to na aktualne funkcjonowanie spółki?

Najwięcej działo się w eksporcie. Nasza obecność na ryn-kach zagranicznych jest znacznie większa niż jeszcze kilka lat temu. Partnerzy z Zachodu dostrzegli nasz potencjał i są zado-woleni ze współpracy z nami, co nie oznacza, że rynek krajowy nie jest dla nas strategiczny. Nasza fi rma obchodzi w tym roku 26-lecie istnienia. Nie byłoby nas bez współpracy z polskimi klientami. Właściwie nie ma w Polsce takiego salonu, z trady-cją, w którym nie mielibyśmy swojej ekspozycji. Staramy się doceniać najwierniejszych partnerów i uroczyście podkreślać

ich ogromne dla nas znaczenie np. podczas corocznych targów we-wnętrznych.

Czy aktualnie jest taki obszar, nad którym pracują Państwo naj-intensywniej?

Nie ma takiego obszaru, który chcie-

libyśmy wyróżnić w jakiś szczególny sposób. Myślę, że prace w wielu obszarach przebiegają równolegle. Koncentrujemy się na polityce projektowania produktów i sprzedaży, planujemy trochę bardziej intensywne kampanie promocyjne na jesień. Weryfi kujemy target krajowy i dopasowujemy do tego plan marketingowy, coraz intensywniej i pewniej poruszamy się po rynkach zachodnioeuropejskich.

Kiedy mówimy o rozwoju fi rmy, nie mogłabym nie zapytać o sprawowaną przez Pana funkcję: dyrektor ds. rozwoju.

Staram się przede wszystkim wspierać dwa obszary: sprze-daż krajową i eksportową. Moim zadaniem jest też integracja fi rmowej strategii rozwoju z monitorowaniem nowych projek-

r e k l a m a

MO NA ZAUWA Y , E RYNEK SI STABILIZUJE I DOJRZEWA. CORAZ WYRA NIEJSZA STAJE SI

OBECNO WI KSZYCH PODMIOTÓW TJ. SIECI LOKALNE I OGÓLNOKRAJOWE.

NAST PUJE KONCENTRACJA. WP YWA TO NA SPOSÓB FUNKCJONOWANIA NASZEJ FIRMY. ”

f


f tów oraz obszaru zakupów. Myślę, że w kryzysie ten obszar ma szczególne znaczenie. Nie chcielibyśmy go zaniedbywać, bo niemożność podniesienia cen w kryzysie jest rzeczą oczywistą. Wychodzimy z założenia, że uporządkowanie kwestii zakupo-wych może wyzwolić w fi rmie pewien potencjał.

W jaki sposób chcieliby być Państwo postrzegani?W tym zakresie przekaz jest jasny i niezmienny od lat. Je-

steśmy fi rmą solidną, oferującą markowy produkt ze średniej półki za rozsądną cenę. Warto podkreślić, że bardzo ważną i atrakcyjną propozycją z naszej strony jest możliwość szerokiej konfi guracji mebli, zarówno w zakresie opcji, jak też tkanin. Spośród różnorodnych wariantów tkanin i skór klient fi nalny ma możliwość stworzyć unikalny mebel. Jest to również waż-nym elementem naszego przesłania marketingowego.

Jak zdefi niowałby Pan typowego klienta fi rmy Meble Wajnert?Gdyby w Polsce można było wyróżnić middle class, śmiało

moglibyśmy powiedzieć, że typowy klient fi rmy Meble Wajnert to przedstawiciel klasy średniej: specjalista, kierownik średniego szczebla, nauczyciel, urzędnik, mikroprzedsiębiorca, lekarz.

Jakie skojarzenia wywołuje Państwa marka u klienta fi nalnego?Badania na temat

kryteriów zakupo-wych czy też sponta-nicznej znajomości marki przeprowa-dzaliśmy ostatnio 2 lata temu. Zdecydo-wanie, wymagają one odświeżenia. Zamie-rzamy to zrobić je-sienią br. W tym mo-mencie jestem więc bardziej upoważnio-ny do mówienia o tym, z czym chcielibyśmy, aby była kojarzona nasza marka. Na pewno z markowym, solidnym produktem, ale w przystępnej cenie. Celowo unikamy skojarzeń okołoproduk-towych, bo mebel nie wyzwala emocji. Dziś nie zależy nam na byciu postrzeganym, jako fi rma designerska.

Rzeczywiście, nie podejmują Państwo działań promujących nazwiska projektantów.

O ile nasza konkurencja używa tego typu narzędzi, my nie chcemy iść w tę stronę.

Dlaczego tak się dzieje? Czy boją się Państwo, że polskiemu klientowi projekt i wzornictwo kojarzą się z meblem o wyż-szej cenie i nie jest on gotowy przyjąć designu, jako wartości?

Jest coś w tym, o czym Pani mówi. Najbardziej trzeba by się przyjrzeć kryteriom zakupowym klientów ze średniej półki ce-nowej. Nie chciałbym wnikać w szczegóły. Generalnie, chcemy być dla ludzi. Nasze meble to dostępne, markowe rzeczy, które są trwałe, mają ciekawe wzornictwo i dobrą jakość.

Skoro rozmawiamy o designie, chciałabym zapytać, czy do-tknął Państwa problem kopiowania wzorów?

Tak, mieliśmy takie przypadki, że kopiowano nasze produk-ty. Szczególnie te, które sprzedawały się bardzo dobrze.

Dostawali Państwo o tym informacje od klientów?Tak, docierały do nas sygnały od przedstawicieli współpra-

cujących z nami salonów. Wygraliśmy spór sądowy o kopio-wanie naszych wyrobów. Dzisiaj nasza polityka w zakresie za-strzegania wzorów jest dużo bardziej zdyscyplinowana. Wzory wszystkich nowych produktów, które wprowadzamy na rynek są zastrzegane.

Jak rynek je weryfi kuje? Które meble sprzedają się najlepiej?Zdecydowanie najlepiej sprzedają się narożniki z funkcją

spania. Bardzo dużym powodzeniem cieszą się również ko-lekcje do dowolnej konfi guracji. W grupie naszych bestsel-lerów są meble kompaktowe oraz kolekcje konfi gurowalne. Rodzaje najczęściej kupowanych mebli korespondują z wyni-kami naszych ostatnich badań. Potrzeby klientów można po-dzielić na dwie grupy. W pierwszej znalazłyby się te zdyscy-plinowane budżetem oraz niewielkim metrażem mieszkania. Idealnym meblem dla konsumenta z tej grupy jest produkt niedrogi, niewielki gabarytowo i koniecznie z funkcją spa-nia. W przypadku drugiej grupy, w której klienci dysponują większym budżetem oraz metrażem mieszkaniowym, uwaga kierowana jest przede wszystkim na funkcjonalność. Tak, jak wspomniałem wcześniej, są to badania, które chcielibyśmy zaktualizować – działania kosztowne, ale mamy już zabudże-towane środki na ten cel. Zbadaniem preferencji zakupowych klientów z całej Polski zajmie się zewnętrzna, wyspecjalizo-wana w tym fi rma.

Czy powstanie Pań-stwa nowego serwi-su wajnert.pl rów-nież poprzedziły tego typu badania?

Do tworzenia koncepcji nowego serwisu zaprosiliśmy naszych kluczowych klientów. Sondowali-śmy, jakich narzędzi użyć, aby strona była

jak najbardziej funkcjonalna. Podstawowym pytaniem, jakie zadaliśmy sobie samym było to, czy główny akcent położyć na kwestie marketingowe, czy też produktowe. Historycznie, od zawsze bardziej koncentrowaliśmy się na produktach niż promowaniu czystego wizerunku. Oczywiście, mamy tę świa-domość, że wizerunek w dłuższej perspektywie czasowej jest prosprzedażowy.

Koncentracja na produkcie to tylko kwestia historyczna?Widzimy, że klient indywidualny odwiedzając stronę in-

ternetową kieruje się przede wszystkim potrzebą zdobycia jak najszerszych informacji o produkcie: jakie są możliwości jego konfi guracji, jakie mechanizmy w nim zastosowano, gdzie go można kupić. Warto jednak zauważyć, że nasz nowy serwis został stworzony również z myślą o klientach biznesowych. Dla partnerów utworzyliśmy platformę w pełni dostępną po zalogowaniu, gdzie umieściliśmy materiały wspierające sprzedaż, informujemy o promocjach czy zmianach w ofercie, a także edukujemy nt rodzaju, składu i sposobu konserwacji konkretnych tkanin. Jednocześnie warto zaznaczyć, że aktu-alny kształt serwisu traktujemy, jako bazę do dalszych mo-dyfi kacji zgodnych z potrzebami odbiorców. Nie zamierzamy

KONCENTRUJEMY SI NA POLITYCE PROJEKTOWANIA PRODUKTÓW I SPRZEDA Y, PLANUJEMY TROCH BARDZIEJ INTENSYWNE

KAMPANIE PROMOCYJNE NA JESIE . WERYFIKUJEMY TARGET KRAJOWY

I DOPASOWUJEMY DO TEGO PLAN MARKETINGOWY, CORAZ INTENSYWNIEJ I PEWNIEJ PORUSZAMY SI

PO RYNKACH ZACHODNIOEUROPEJSKICH. ”

”UBIEG Y ROK BY DLA NAS

SATYSFAKCJONUJ CY. NAJBARDZIEJ UWOLNIONYM POTENCJA EM BY

EKSPORT.

bran a wywiad

r e k l a m a

wprowadzać większych zmian w zakresie koncepcji, raczej funkcjonalności.

Czy, oprócz wsparcia wirtualnego, współpracujący z Pań-stwem klienci instytucjonalni otrzymują inne narzędzia wspierające sprzedaż?

Tak, otrzymują regularnie – są to próbniki z tkaninami, w jakich są dostępne produkowane przez nas meble, wzorniki, całe spektrum materiałów handlowych oraz ulotek produkto-wych, ekspozytory. Jest to waż-na pozycja w naszym budżecie marketingowym. Choć wybór tkanin jest bardzo duży, można zauważyć, że w kraju dominuje pewna gama kolorów. Najczę-ściej wybierane są beże i brązy. Są to barwy bezpieczne. Meble w Polsce ciągle kupowane są z myślą o wieloletnim użytko-waniu, zakupy nie są podyktowane modą. Rodzaj i kolorystyka obicia mają być uniwersalne.

Planują Państwo kampanię informacyjną promującą portal wajnert.pl?

Tak, kampanię informacyjną mamy zaplanowaną na je-sień, jednak nie będzie ona związana tylko z promocją nowej platformy a głównie z promocjami produktowymi, które pla-nujemy na większą niż dotychczas skalę. Mamy przygotowany szczegółowy harmonogram oraz media plan, jednak nie mogę zdradzić szczegółów.

Chciałabym zapytać o czynniki od Państwa niezależne, takie jak aktualne zapotrzebowanie rynku. Czy w Państwa odczu-ciu, kryzys już się skończył?

Tego do końca nie wiadomo, bo jesteśmy w najgorszym kwartale dla branży. Zwykle miesiące typu kwiecień, maj nie są łatwe. Nasi partnerzy z Zachodu mówią, że jak jest świetna pogoda to oni się martwią. Z drugiej strony, nie jest dla niko-go tajemnicą, że na rynku krajowym jest po prostu trudniej niż kilka lat temu. Można mówić o ogólnym spadku popytu.

Współczynnik bezrobocia jest wysoki, tak jak poziom niepewności o pracę. W ta-kiej atmosferze, meble nie są zakupem priorytetowym i nie należą też do dóbr pierwszej potrzeby.

Czy w tym trudniejszym czasie zachowanie partne-

rów handlowych było dla Państwa miłym zaskoczeniem, czy też dostarczyło rozczarowania?

Nie chcielibyśmy mówić o jednostkowych przypadkach. Wiadomo, że w okresie prosperity, współpraca sprowadza się do tego, żeby produkt przyjechał na czas i żeby klient jak naj-szybciej go odebrał. Problemy się mnożą, kiedy klienta nie ma w sklepie. Podstawowym zagadnieniem staje się to, jak przy-ciągnąć odbiorcę do punktu sprzedaży. Generalnie, obecnie jest trudniej. Nikomu te czasy nie przysporzyły dodatkowych korzyści, choć wielu przedsiębiorców zmuszonych było po-patrzeć na swój biznes zupełnie inaczej, poprawić procesy

NIE JEST DLA NIKOGO TAJEMNIC , E NA RYNKU KRAJOWYM JEST PO PROSTU TRUDNIEJ NI KILKA LAT

TEMU. MO NA MÓWI O OGÓLNYM SPADKU POPYTU. ”

wywiad bran a

f

r e k l a m a

czy w segmencie mebli tapicerowanych, czy biorąc ogólny wo-lumen produkcji?

Jak kształtowały się wyniki sprzedaży w ubiegłym roku?Nie mogę zdradzić szczegółów. Mogę tylko powiedzieć, że ubie-

gły rok był dla nas satysfakcjonujący. Najbardziej uwolnionym po-tencjałem był eksport.

Sukces fi rmy jest za-skoczeniem dla jej założyciela?

Firma Meble Waj-nert jest spółką ro-dzinną. Od początku towarzyszy jej strate-gia permanentnego inwestowania w roz-wój. To się sprawdza.

Czy spółka zarządzana jest z myślą o zachowaniu fi rmy w rę-kach rodziny Wajnert?

Tak. Tak jest zarządzana.

Jaka jest Państwa odpowiedź na pytanie: Ostróda czy Poznań? Czy też rozważają Państwo obecność na obu imprezach?

Na pewno, jak co roku, zorganizujemy własne targi we-wnętrzne. W przyszłym roku rozważamy też udział w jednej imprezie komercyjnej. Być może będzie to Poznań.


wewnętrzne, poszukać dodatkowych oszczędności, zrewi-dować podejście do promocji itp.

Sytuacja z surowcami też się do tego przyczyniła?Oczywiście, do tego doszły podwyżki cen surowców. Nie

odbywały się one w sposób skokowy, ale są odczuwalne. Cena płyty wzrosła o kilkanaście procent. Drożeją drewno, tka-niny i skóry… wiele fi rm z branży ma pro-blemy z osiągnięciem rentowności, częste podwyżki mebli nie są możliwe.

Jak oceniłby Pan k on ku re n c y j n o ś ć Państwa mebli dla klientów z zagranicy? Jakie kierunki eksportowe są dla Państwa najważniejsze?

Eksport jest dla nas niezwykle ważny. Myślę, że stanowi już połowę w strukturze przychodów naszej fi rmy. Jeśli cho-dzi o Zachód są to przede wszystkim takie kraje, jak: Niem-cy, Belgia, Holandia, Wielka Brytania. Od kilkunastu lat współpracujemy też z takimi krajami, jak Czechy i Słowa-cja. Wolumen sprzedaży na Południe jest jednak mniejszy niż do krajów zachodnich. Wschód ze względu na wysokie cła i brak stabilności nie jest dziś priorytetem.

Z czego to wynika?Spadek popytu uwarunkowany jest trudną sytuacją

ekonomiczną na Ukrainie i w krajach nadbałtyckich. Na wiosnę widać było leciutkie ożywienie na Łotwie czy w Es-tonii. Natomiast na Ukrainie niestabilność polityczna i eko-nomiczna powodują, że społeczeństwo się nie bogaci. Nie jest tam łatwo eksportować meble. Zachód to strategiczny kierunek eksportowy dla nas.

Który z krajów, o których Pan wspomniał ma największą dynamikę?

Niemcy. Zdecydowanie.

Czują Państwo konkurencję spoza Europy?Import mebli z Chin, w pewnej półce cenowej, za-

wsze będzie dla Europy Zachodniej jakąś opcją. Zważa-jąc jednak na to, że z Chin trafiają głównie tapicerowa-ne meble skórzane, narażone na uszkodzenia w trakcie długotrwałego transportu, opcja ta nie wydaje się prze-sadnie konkurencyjna. Warto dodać do tego jeszcze ograniczoną ilość wariantów kolorystycznych, nie mó-wiąc o ewentualnych reklamacjach. Na dojrzałych ryn-kach, a do jakich można zaliczyć rynek holenderski czy niemiecki, zawsze znajdzie się miejsce dla produktów azjatyckich, ale w najniższej półce cenowej. Natomiast jeśli wziąć pod uwagę półkę odrobinę od niej wyższą to moglibyśmy wymienić szereg zalet, które pokazują, że dla klienta z Zachodu jesteśmy realną wartością – ofe-rując przede wszystkim wysoką jakość, wiele opcji oraz bardzo szybki czas dostawy.

Czy wiedzą Państwo, jak duży procent udziałów spółka ma obecnie w rynku krajowym?

Precyzyjne obliczenie udziałów w rynku jest, moim zda-niem, niemożliwe. Rodzą się pytania: czy w branży ogółem,

”W ODRÓ NIENIU OD ZAK ADÓW

KONKURENCYJNYCH, DYSPONUJEMY W ASN FLOT SAMOCHODOW . SAMI DOSTARCZAMY

MEBLE DO ODBIORCÓW, ZARÓWNO W KRAJU, JAK TE ZA GRANIC . CZASAMI NIE JEST TO PROSTE,

BYWA UCI LIWE I JEST KOSZTOWNE, ALE Z PUNKTU WIDZENIA NASZYCH KLIENTÓW JEST

TO KORZYSTNE.

wywiad bran a

Fot.

Dia

na N

achi

ło

f

D ostarczanie indywidualnych rozwiązań w zakresie oświe-tlenia do mebli oraz wnętrz jest strategicznym celem na-

szej fi rmy. Elastyczność produkcji, wysoka jakość produktu, terminowość i ciągłość dostaw to nasze główne atuty. Dzięki nim zaufali nam wiodący producenci na ryn-ku meblarskim w Polsce i za granicą. Po-przez ciągły rozwój naszego asortymentu zdobyliśmy uznanie w oczach naszych Partnerów Handlowych. Ich satysfakcja jest dla nas najważniejsza, wyznacza kie-runek przyszłych działań i stanowi nagro-dę za podejmowane wysiłki. Oferowane przez nas oświetlenie pełni rolę zarówno dekoracyjną jak i użytkową, a posiadane certyfi katy są gwarancją bezpieczeństwa i jakości.

Dzięki stale rozwijającej się technologii źródeł światła oświetlenie stało się jednym z najważniejszych elementów współcze-snego budownictwa i architektury wnętrz. W niepamięć odeszły czasy, kiedy jedy-nym elementem oświetlenia była pojedyn-cza lampka, a wraz z nią zwykła żarówka. Bogactwo i różnorodność oświetlenia daje możliwość stworzenia oczekiwanej atmos-fery wnętrza, umożliwia kreowanie prze-strzeni do pracy, zabawy czy odpoczynku.

W naszej fi rmie wdrażamy nowe rozwiązania technologiczne, aby spro-stać ciągle zmieniającym się trendom na rynku oświetlenia meblowego. Mocno rozwijamy działalność naszego labora-torium oraz stale modernizujemy park maszynowy. Dlatego też jesteśmy ela-styczni i szybko realizujemy indywidual-ne potrzeby naszych klientów.

Jednym z naszych celów jest ochro-na środowiska naturalnego. W trosce o środowisko naturalne coraz mocniej promujemy w meblarstwie oświetlenie LED w tym High Power LED. Jest to technologia przyjazna naturze. Oświetle-

nie LED pobiera dużo mniej energii niż inne źródła światła. Dodatkowo nie za-wiera toksycznych substancji ani gazów. Z tego względu nasze produkty są łatwe w utylizacji.

Nasze osiągnięcia byłyby niemożliwe do zrealizowania gdyby nie wieloletnie

doświadczenie, poczynione inwestycje w rozwój nowych produktów oraz indy-widualne podejście do każdego klienta.

Sukces naszej fi rmy zawdzięczamy przede wszystkim naszym pracowni-kom. To dzięki ich kompetencjom i za-angażowaniu w pracę nasza fi rma tak się rozwinęła i umocniła swoją pozycję na rynku. Z okazji wspólnie przepracowa-nych 15 lat dziękujemy Wam za waszą wiedzę i umiejętności jakie wnieśliście do naszej fi rmy. Dziękujemy również wszystkim naszym Partnerom Handlo-wym za dotychczasową współpracę, li-cząc jednocześnie na jej dalszy rozwój w przyszłości. d

advertorial bran a


W tym roku przypada jubileusz 15-lecia dzia alno ci naszej rmy. To dla nas dobry moment na podsumowanie dotychczasowych osi gni , jak równie okre lenia planów na przysz o .

Halogen Light Tech sp. z o.o.48-340 G ucho azy, Kolejowa 5tel. +48 77 409 25 70fax+48 77 409 25 [email protected], www.led.hlt.pl

15 LAT DZIA ALNO CI FIRMY HALOGEN LIGHT TECH


Fot.

arch

iwum

T egorocznej edycji kon-kursu przyświecało ha-sło „Zaprojektuj Twoją przestrzeń życiową”. Zgłoszenia były przyj-mowane w trzech kate-

goriach: salony i sypialnie, kuchnie i miej-sce przygotowywania posiłków oraz biura. Konkurs był skierowany do studentów z ca-łego świata (zgłosili się reprezentanci z po-nad 50 krajów). Prace były oceniane pod ką-tem designu oraz rozwiązań technicznych w środowisku domu i pracy jutra.

Idea konkursu International Design Award, którą jest promowanie kreatyw-ności oraz ukazywanie i kształtowanie trendów przyszłości, całkowicie pokrywa się z misją naszej fi rmy. Konkurs daje nam możliwość odkrycia prawdziwych talentów designu z całego świata, a ich

kreatywne wizje przekształcić w rzeczy-wistość – mówi Beata Lasota, dyrektor zarządzający Hettich Polska.

Konkurs International Design Award stawia przed studentami z całego świata nie lada wyzwanie, dzięki czemu nasza współpraca nad kształtowaniem przy-szłości wnętrz i mebli jest owocna. Jak co roku jesteśmy pod wrażeniem zgłoszonych prac, zwłaszcza zwycięskiego projektu studentek z ASP – dodaje Michał Reck, dyrektor ds. handlowych Rehau.

Konkurs International Design Award jest organizowany przez fi rmę Hettich od 1997 r. Od 2007 r. współorganizatorem konkursu jest fi rma Rehau. Pięć najlep-szych tegorocznych projektów zostało na-grodzonych statuetką International De-sign Award oraz wyróżnionych nagrodą pieniężną w wysokości 2 tys. euro. d

W ród laureatów tegorocznej edycji konkursu International Design Award, organizowanego przez rmy Hettich i Rehau, znalaz y si studentki Akademii Sztuk Pi knych w Gda sku: Katarzyna Karbi ska i Jowita Ciszewska, które pod okiem promotora, dr. Remigiusza Grochala, zaprojektowa y „DisKee” – kuchni bez przeszkód, dedykowan osobom z dysfunkcj ruchow .

design wydarzenia


Od lewej Michał Reck – dyrektor ds. handlowych Rehau, dr Remigiusz Grochal – opiekun projektu, Katarzyna Karbińska – laureatka, Jowita Ciszewska – laureat-ka, Marc Reichling – Head of Corporate Marketing Hettich.

Wśród nagrodzonych prac znalazł się m.in. „Wave” – projekt studen-

tów z Onatrio College Arts & Design z Kanady, przedstawia-

jący pomysłowe i interaktywne moduły do przechowywania żyw-ności. Front stanowi transparent-

ny ekran dotykowy wykorzystują-cy nanotechnologię.

System „DisKee” pozwala m.in. na swobodne poruszanie się po całej kuchni na wózku inwalidzkim. W miejsce tradycyjnych szafek dolnych zaprojektowano pod blatem system szufl ad. Mobilne szafki wiszące zapewniają szybki, pewny i łatwy dostęp do szufl ad.

„Fish”, pomysł studentów z Chulalongkorn University w Tajlandii, to ekologiczna zmywarka, w której brudna woda jest oczyszczana w procesie kondensacji. Zmywarka imituje cykl hydrologiczny przyrody, co jeszcze bardziej podkreśla jej ekologiczny charakter.

PRZESTRZE YCIOWA OCZAMI STUDENTÓW

advertorial design


Kolekcje Bizzarto dostępne są w sieci ponad 50 salonów i stoisk fi rmowych Bizzarto, własnych oraz partnerskich. Marka bardzo dba o spójność swojego wizerunku, dlatego wszystkie punkty są projektowane i aranżowane według ustalonych za-sad i reguł dotyczących prezentowania produktów na ekspozycji, kolorystyki wnętrza oraz aranżacji.

Z kolei kolekcje Mikołajczyk Meble umożliwiają urządzenie pokoju dziennego, jadalni, sypialni czy gabinetu w nowoczesny sposób, dający ogromną swobodę doboru elementów i wykończeń. Cechuje je bardzo atrakcyjne, wyróżniające się wzornictwo i świetne wykonanie. Ze względu na nowoczesny charakter mebli Bizzarto, w salonach marki pre-zentowane są przede wszystkim pasujące do nich stylistycznie kolekcje „Cube” i „Asimetrico”.

Dzięki współpracy Bizzarto i Mebli Mikołaj-czyk, przemyślanym i bardzo efektownym aranża-cjom w salonach, doskonale łączącym meble twar-de z tapicerowanymi; uzupełnionym o wyjątkowe artykuły dekoracyjne Bizzarto, klienci mają pew-ność, że wybierają wyjątkowe meble, dzięki którym mogą poczuć, że otaczają się pięknymi przedmiota-mi o ponadczasowej i uniwersalnej formie, których uroda nie przeminie z modą. d

M arka Bizzarto jest obecna na pol-skim rynku od 4 lat. Powstała z fa-scynacji niedoścignioną perfekcją nowoczesnego, włoskiego stylu

projektowania i aranżowania wnętrz. Adresowa-na jest do osób, dla których bardzo ważny jest świetny design. Osób, które cenią komfort i naj-wyższą jakość; a także możliwość indywidualiza-cji wyglądu wybieranych mebli.

Od samego początku funkcjonowania marki jej hasłem przewodnim jest: „spełniać marzenia” – mówi Maciej Śmigórski, Prezes Zarządu. – Z Bizzarto speł-nienie marzeń o pięknie urządzonym wnętrzu jest wyjątkowo łatwe. Kolekcje tworzone są przez zespół projektowy składający się z osób od lat związanych z branżą meblarską, umiejętnie łączących światowe trendy we wzornictwie z wiedzą i doświadczeniem. Dzięki temu meble Bizzarto to wyróżniający się design, funkcjonalność i wygoda. Cechą wyróżniającą kolekcje Bizzarto są także zastosowane w meblach rozwiąza-nia funkcjonalne. Modułowość zestawów i różne ro-dzaje wykończeń umożliwiają dopasowanie wielkości i kształtu mebli do indywidualnych potrzeb oraz wiel-kości pomieszczenia, w którym mają się znajdować.

Uzupełnieniem eleganckiego wzornictwa me-bli jest bardzo bogaty wybór tkanin obiciowych, pochodzących z najlepszych fabryk. Warto do-dać, że wiele z tych wzorów jest dostępnych wy-łącznie w ofercie Bizzarto.

Ponieważ wiemy, jak ważny jest klimat wnę-trza, o którym często decydują szczegóły, w ofercie Bizzarto znajdują się również wyselekcjonowane artykuły dekoracyjne – dodaje Michalina Mende-lewska Dyrektor ds. Rozwoju. – Dobierane przez nas z wielką starannością mają bardzo interesujące kształty i doskonałą jakość. Ręcznie wykańczane, są dostępne wyłącznie w salonach marki.

SPE NIONE MARZENIA O PI KNYCH WN TRZACH

Wszystkie dzia ania prowadzone przez Bizzarto maj sprawi , e klient odwiedzaj c salon ma w nim znale inspiracj do urz dzenia swojego wn trza. St d obecno w salonach nie tylko mebli tapicerowanych, ale tak e – uzupe niaj cych ofert – kolekcji produkowanych przez rm Miko ajczyk Meble, specjalizuj cej si w wytwarzaniu wysokiej jako ci mebli wykonanych na bazie drewna litego i naturalnych oklein.

WSPÓ PRACA FIRM BIZZARTO COLLEZIONE I MIKO AJCZYK MEBLE

Tombea Salony Meblowe Sp. z o.o.ow cin, ul Owocowa 3

62-020 Swarz dztel. +48 61 884 62 [email protected]

„Barcelona” – nowość w ofercie Bizzarto.

Kolekcja „Cube”, Mikołajczyk Meble.

Kolekcja „Asimetrico”, Mikołajczyk Meble.


WYRA SWOJE WN TRZERozstrzygni ty zosta konkurs na projekt obicia fotela Sitag. Ponad 1,3 tys. nades anych projektów, tysi ce g osuj cych i 11 laureatów – to efekty konkursu „Wyra swoje wn trze”, zorganizowanego przez rm Sitag Formy Siedzenia.

Fot.

arch

iwum

design wydarzenia

1. „Labirynt” (nagroda jury) – projekt Tomasza Ługowskiego.

Wzór fotela jest hipnotyzujący, przyciąga i niemal zmusza do

wodzenia palcem po liniach w poszukiwaniu wyjścia z przed-

stawionej na fotelu plątaniny ścieżek.

2. „Square” (nagroda jury) – projekt Eweliny Tarkowskiej. To

kolaż intensywnych barw skon-trowanych spokojnymi w swojej formie pikselami. Dzięki tej opo-

zycji praca nabiera wyjątkowej dynamiki i nie pozwala oderwać

od siebie wzroku.

3. „Yelow” (nagroda jury) – projekt Beaty Albrecht. To

połączenie w wyrazistych kolorów i intrygującej grafi ki.

Kompozycja tych dwóch elemen-tów zaowocowała koncepcją,

obok której Jury po prostu nie mogło przejść obojętnie.

4. „Kolor miasta” (nagroda inter-nautów) – projekt Kasi Cyganik. Projekt zdobył ogromne uznanie

internautów i przychylność Jury. Tym samym udowodnił wyjątkowe wyczucie autorki

w odkrywaniu ludzkich potrzeb i tęsknot.

5. „All the people” (nagroda jury) – projekt Dominiki Żebrow-

skiej. To projekt nieoczywisty. Wydaje się być przypadkową

kompozycją czarnych, pociągłych plam. Jednak po chwili okazuje

się, że są to ludzkie sylwetki, które przemieszczają się w natu-

ralny sposób.

6. „Sweet Mess” – projekt Anny Skawińskiej. To nie tylko niestan-

dardowy pomysł na ozdobienie fotela, ale także inne spojrzenie

na chaos i bałagan, które niekoniecznie muszą być czymś

negatywnym i niechcianym.


I deą konkursu było zwrócenie uwagi na nadchodzący trend – indywidualizację osobistej przestrzeni, defi niowanie jej poprzez własną energię i emo-cje. Organizatorzy zademon-

strowali, iż przy użyciu druku cyfrowego nie jest to trudne – każdy może stworzyć swój wzór i wykreować za jego pomocą indywidualne wnętrze. Nasz konkurs po-kazał, że wiele osób chce wyrażać własną osobowość – mówi Anna Vonhausen, dy-rektor kreatywna Sitag Formy Siedzenia – Udowodnił także, że projektować każdy może. Okazało się, że wystarczy udostęp-nić proste narzędzie internetowe, by każ-demu dać szansę i zachęcić do stworzenia własnego wzoru.

Kinga Cyganik, autorka projektu „Ko-lor miasta”, wybranego przez internautów otrzymała w nagrodę 5 tys. zł oraz wyjazd do Mediolanu na jedną z najważniejszych

imprez świata designu – targi Salone In-ternazionale del Mobile. Wszyscy laure-aci, zwyciężczyni plebiscytu interneto-wego oraz 10 projektantów wybranych przez jury, otrzymali propozycję podpisa-nia umowy licencyjnej i fotel z własnym projektem. Wielu osobiście zgłosiło się po jego odbiór podczas pokonkursowe-go wernisażu, który odbył się 27 maja br. w nowej siedzibie fi rmy Sitag Formy Sie-dzenia, w Łowęcinie k. Swarzędza. Na ten wieczór hala produkcyjna fi rmy Sitag zo-stała przemieniona w ekskluzywny show-room. Laureatów oklaskiwało ponad 200 osób – architektów, artystów, dystrybuto-rów i klientów Sitag, którzy specjalnie na ten wieczór zjechali z całej Polski.

Z kolei w dniach 30 maja – 7 czerwca nagrodzone fotele zobaczyć można było na wystawie w Centrum Handlu, Sztuki i Biznesu Stary Browar w Poznaniu. Wy-brane wzory prezentujemy obok. d

1.

2.

3.

4.

5.

6.

P ierwszy z nich to regulator poziomu typu 306, wpuszczany w bok płyty. Regulator ma średni-cę 12 mm, stąd bez żadnego problemu może być umieszczony w płycie o grubości 16 czy 18 mm.

Olbrzymim atutem jest jego prawie całkowita niewidoczność, jedyną oznaką jego zastosowania jest niewielki (6 mm średni-cy) otwór z boku płyty służący do regulacji poziomu. Zaś sama regulacja to kolejny atut. Odbywa się ona w zakresie 25 mm, co zasługuje na szczególne uznanie gdyż maksymalne obciążenie na jedną sztukę takiego regulatora to aż 300 kg! (potwierdzone atestem TUV LGA). I nawet przy tak maksymalnym ciężarze, 25 mm regulacja jest nadal zachowana! Stopka zaopatrzona jest dodatkowo w plastikową osłonę zapobiegającą uszkodze-niu powierzchni.

Regulatory 306 znajdują zastosowanie zarówno w meblach o dużych gabarytach, a tym samym dużym ciężarze – jak szafy garderobiane czy biurowe – ale i wszędzie tam, gdzie produ-cent mebla ceni sobie estetykę mebla i chce mieć najwyższej jakości rozwiązanie techniczne, ale…najlepiej niewidoczne.

Drugim produktem fi rmy Camar, któremu warto przyj-rzeć się bliżej to nóżki plastikowe Unico przeznaczone do

WYŁĄCZNY PRZEDSTAWICIEL ARTURO SALICE, CAMAR I INOXA W POLSCE

w w w. a m i p o l s k a . p l92-735 Łódź, ul. Pomorska 352, tel. 42�679 26 22, 679 36 30

faks 42�679 31 52, e-mail: [email protected]

SYSTEMY PÓŁEK WYSUWNYCH

ZAWISY ZE ZINTEGROWANYM CICHYM DOMYKANIEM SILENTIA

ZAWIESZKI DO PANELI ŚCIENNYCH

ZAWIESZKI DO SZAFEK DOLNYCH

REGULACJA POZIOMU POD SZCZEGÓLNYM NADZOREMChoć produkty te w ofercie fi rmy Camar – włoskiego producenta akcesoriów meblowych najwyższej jakości – znajdują się już od wielu lat, dopiero w ostatnim czasie pojawiły się w Polsce projekty i same meble, w których wreszcie rozwiązania te mogą znaleźć zastosowanie. Co ważne, oba te produkty są w pewien sposób unikalne na rynku.

r e k l a m a

dużych obciążeń. Pomijając już samą kwestię żenującej jakości plastiku stosowanego przez polskich czy chiń-skich producentów nóżek, także w sferze dobrych jako-ściowo produktów znalezienie nóżki plastikowej zdolnej do przenoszenia dużych obciążeń nie jest prostym za-daniem. Tymczasem nóżki Unico nie dość, że wykona-ne z najwyższej jakości plastiku, to są w stanie poradzić sobie z ciężarem do 250 kg na sztukę (potwierdzone atestem TUV LGA)! Pozwala to na stosowanie ich do najcięższych mebli (lite drewno, blaty granitowe, mar-murowe itd.). Nóżki zaopatrzone są w szeroki wieniec, który nie tylko w prawidłowy sposób rozkłada masę me-bla, ale i ułatwia regulację (w zakresie od -15 mm do + 30 mm). W podobny sposób ciężar mebla rozkłada spe-cjalny uchwyt mocujący (o trójkątnym kształcie, moco-wany na wkręty lub na dyble, w zależności od potrzeby producenta). Nóżki Unico występują w wysokościach 8, 10 i 15 mm.

Zarówno regulator poziomu 306, jak i nóżka Unico są chronione patentem fi rmy Camar i objęte dożywotnią gwarancją. Wyłącznym Przedstawicielem fi rmy Camar w Polsce jest AMI Polska sp. z o.o. (www.amipolska.pl). d

advertorial design


design sylwetka


wiat rzeczy doskona-łych byłby śmiertelnie nudny – powiedział w jednym z udzielo-nych wywiadów. Pa-trząc na jego liczne

i różnorodne projekty można to wręcz uznać za kokieterię, bo Grcič uznawany jest za jednego z najbardziej racjonalnych, technicznych designerów. W jego pracach nie znajdziemy ornamentów, wzorów, zbędnych detali, ozdób. Tu istotny jest materiał, technologia, funkcja, konstruk-cja. Wszystko jest efektem starannych wyliczeń, badań, testów. Grcič znany jest z realizacji skomplikowanych technolo-gicznie projektów, wymagających koope-racji z inżynierami, technologami, opra-

cowywania nowych materiałów.Ale to tylko

jedna, ta bardziej

popu-

larna strona jego zawodowej kariery. Grcič między kolejnymi projektami dla gigantów pokroju Krupsa, Adidasa czy Vitry szuka odskoczni w eksperymen-talnych pracach, tworzonych dla takich niszowych marek, jak Chichapaura, Nymphenburg, BD Barcelona Design czy ostatnio Yii.

ZACZĘŁO SIĘ OD STOLARSTWADewizą Grcič jest „funkcja na ludzką

miarę”. Zaprojektowane przez niego przed-mioty, choć niezwykle rygorystyczne for-malnie, nigdy nie są pozbawione poczucia humoru, zawsze można w nich znaleźć ów trudny do zdefi niowania pierwiastek, który sprawia, że lubimy daną rzecz. Czy można to wytłumaczyć tylko funkcjonal-nością, wygodą, przydatnością? Tego de-signera wydaje się szczególnie fascynować interakcja człowieka z przedmiotem – i to na wszelkich możliwych po-ziomach. W tym podejściu wydaje się niezwykle po-

dobny do Dietera

Ramsa – twórcy funkcjonalizmu i wybit-nego teoretyka designu, którego prace i fi -lozofi a mocno oddziałują na współczesne wzornictwo. Grcič również tworzy prze-strzenie i przedmioty, z którymi dobrze się czujemy, podobnie jak Rams zafascyno-wany jest japońską fi lozofi ą zen i związaną z nią estetyką. Ma na swoim koncie niemal 10-letnią współpracę z kultową, japońską marką Muji i choć zgodnie z fi lozofi ą Muji nie znajdziemy sygnowanych nazwiskiem Grcič przedmiotów na półkach jej skle-pów, projektant zawsze z dużym zaan-gażowaniem opowiada o tej kooperacji i twierdzi, że Japończycy są wspaniałymi, kreatywnymi współpracownikami, otwar-tymi na nowe idee i pomysły.

G r c i č urodził s i ę

Mimo e jego ulubion postaci literack jest Homo Faber, Konstantin Grci w rzeczywisto ci

odleg y jest od postawy ultra racjonalnego in yniera. I cho jego projekty niejednokrotnie

wydaj si wychodzi spod r ki kogo obsesyjnie precyzyjnego, ten s ynny niemiecki designer

daje sobie i innym prawo do pope niania b dów, bo jego zdaniem to b dy i niewiedza

cz sto stymuluj post p.

doskona o JEST NUDNA

W a n d a M o d z e l e w s k a

f

Fotele „Avus”, prod. Plank wielu osobom kojarzą się z hełmem Lorda Vadera – słynnego czarnego charakteru z sagi „Gwiezdne wojny”.

Konstatntin Grcić z krze-słem „B” (prod. BD Barce-lona Design) i koszami na śmieci Authentics.


f

design sylwetka

w 1965 r. w Monachium. Jak sam twier-dzi już w dzieciństwie fascynowało go tworzenie rzeczy i choć nie znał jeszcze słowa „design” był pewien, że właśnie tym chciałby się zajmować. Zanim zdo-był designerskie szlify w murach londyń-skiej Royal College of Arts, uczył się… stolarstwa w John Makepeace School for Craft smanship in Wood w Parnham College. Praktyczne umiejętności wynie-sione z tej szkoły do dziś przydają mu się podczas pracy w modelarni, która jest według niego ważnym etapem projek-

towania.P i e r w s z y m

etapem zawo-dowej kariery

Grciča

była praca w studio Jaspera Morissona. Styl słynnego angielskiego minimali-sty był mu z pewnością bliski, ale już po roku, w 1991 wrócił do rodzinnego Monachium i tam założył własne stu-dio projektowe. Szybko zdobył uznanie i rozgłos, a o współpracę z nim zaczę-ły ubiegać się kolejne marki. Dość po-wiedzieć, że dekadę po rozpoczęciu samodzielnej pracy miał już na kon-cie projekty dla Cappellini, SCP, Au-thentics, Nymphenburg, iittala i Flos. Dla tej ostatniej fi rmy stworzył jeden z bodaj najbardziej znanych projektów – przenośną lampę „Mayday”. Słowo przenośna jest tu w zasadzie najbardziej odpowiednie, bo lampa wymyka się tradycyjnej klasyfi kacji na lampy wi-szące, stojące czy biurkowe. „Mayday” powstał z inspiracji funkcjonalnymi lampami-samoróbkami używanymi przez mechaników samochodowych czy budowlańców: żarówka na długim kablu, którą w razie potrzeby można powiesić, położyć czy postawić. Do tego charakterystyczny uchwyt do zawijania nadmiaru kabla. Jedynym ustępstwem

na rzecz bardziej domowej estetyki było zastąpienie ochronnego drucianego ażuru kloszem z półprzejrzystego two-rzywa. Grcič uważa „Mayday” za swój ulubiony projekt – trzeba przyznać, że ma on wiele cech utożsamianych ze stylem tego designera, takich jak wielo-funkcyjność, prostota, funkcjonalność i oczywiście poczucie humoru.

MEBEL JAK PIŁKA FUTBOLOWAJednak prawdziwą przepustką do

pierwszej ligi w światowym designie była seria krzeseł „One” dla fi rmy Ma-gis, której pierwsze elementy powstały w 2003 r. Charakterystycznym elemen-tem „One” są ażurowe siedziska, odle-wane z aluminium, które mimo geo-metrycznych podziałów i krzywizn są całkiem wygodne. Grcič, jak przystało na krajana jednej z najlepszych europej-skich drużyn piłki nożnej, porównuje osiągnięty efekt do siatki piłki futbo-lowej. Dziś „One” to krzesła i fotele na różnych bazach, hokery, trawersy – roz-budowana rodzina mebli chętnie jest wykorzystywana w miejscach publicz-


słowa „design” był pewien, że właśnie tym chciałby się zajmować. Zanim zdo-był designerskie szlify w murach londyń-skiej Royal College of Arts, uczył się… stolarstwa w John Makepeace School for Craft smanship in Wood w Parnham College. Praktyczne umiejętności wynie-sione z tej szkoły do dziś przydają mu się podczas pracy w modelarni, która jest według niego ważnym etapem projek-

towania.P i e r w s z y m

etapem zawo-dowej kariery

Grciča

poModioi roły uwiesamcie theDlaz b– pprzodptrasząpowlamprzczykabpowchanad

Sztaplowane stoliki „Miura” to idealne rozwiązanie do lokali na świeżym powietrzu.

f

fFotele „Avus”, prod. Plank są inspirowane stylistyką lat 80.


sylwetka design

Niezwykły hoker „Miura”, prod. Plank, miał pasować zarówno do wnętrz mieszkalnych, jak i kontraktowych.

Foteliki „Monza” to połączenie litego drewna i tworzywa sztucznego inspirowane wzornictwem skandynawskim.

Krzesło „Myto”, prod. Plank, to jeden z tych mebli, które przechodzą do histo-rii wzornictwa.

Krzesła „One”, prod. Magis, są chętnie wybierane do designerskich kawiarni i barów.

Fotel „Waver” to pierw-szy projekt Grciča dla Vitry.


design sylwetka

f

f

nych – są bardzo wytrzymałe, lekkie, a zarazem charakterystyczne. Zagorzali fani designu najbardziej cenią wersję, w której czerwony ażur siedziska skon-trastowany został z masywną betonową stopą – dla miłośników funkcji zostaje wersja aluminiowa.

Grcič potrafi być wymagającym part-nerem dla swoich klientów. Ażurowe sie-dzisko „Orsorom” cierpliwie czekało, aż Moroso dopracuje technologię produk-cji. Łatwego zadania nie miał też „Clas-sicon” – po metalowych, wymagających wielopłaszczyznowego, precyzyjnego gięcia stoliczkach „Diana” (które nam, Polakom mogą niezaprzeczalnie koja-rzyć się z rzeźbami Katarzyny Kobro) przyszła kolej na równie skomplikowane meble tapicerowane. Sofa „Odin” łączy kryształowe struktury z półokrągłymi podłokietnikami – to prawdziwe wyzwa-nie nawet dla doświadczonego tapice-ra. Fotel „Chaos” tylko z nazwy ma coś wspólnego z improwizacją i dowolnością

– w rzeczywistości jest geometryczną, symetryczną bryłą bez żadnego zaokrą-glenia.

Jednak fi rmą, która najpełniej wy-korzystała w ostatnich latach twórczy, innowacyjny potencjał Grciča, a jedno-cześnie sprostała jego śmiałym pomy-słom jest Plank. Zaczęło się od „Miury” – brief do jej projektu wskazywał, że ma to być nowy wzór hokera, nadający się nie tylko do stosowania w barach czy w domu, ale także na zewnątrz. Nikogo nie zdziwił wybór technologii odlewu monolitycznego i zastosowanie wzmoc-nionego polipropylenu – w końcu miał to być solidny mebel odporny na czynni-ki atmosferyczne oraz intensywne użyt-kowanie. Natomiast forma zaskoczyła wszystkich – „Miura” jest prawdziwym kosmitą wśród mebli. Jej futurystyczny kształt szybko zyskał zwolenników, bo jest po prostu wygodny i praktyczny, na-wet daje się sztaplować, podobnie zresztą jak doprojektowane później do „Miury”

stoliki. Potem, niczym w fi lmie Hitch-cocka, napięcie rosło.

MIEJSCE W HISTORIIWielu projektantów marzy o stwo-

rzeniu krzesła, które zapisze się w histo-rii designu. Konstantin Grcič zyskał taką szansę, bo postanowił ambitnie zmierzyć się z projektem krzesła na płozie – czyli wystąpić w mistrzowskiej konkurencji razem z takimi klasykami, jak Marcel Breuer czy Verner Panton. Krzesło na płozie musi być elastyczne i wytrzymałe zarazem, dodatkową trudność stanowi brak tylnych nóg, które w tradycyjnych krzesłach usztywniają całość konstruk-cji i gwarantują jej trwałość. A gdy do-datkowo uznamy, że krzesło powinno być lekkie i sztaplowane, wtedy proble-my techniczne się piętrzą. Gdy koncern BASF zaprosił niemieckiego designera do opracowania nowego zastosowania two-rzywa Ultradur, wcześniej stosowanego w przemyśle motoryzacyjnym, ten szyb-

ryczną stoliki Potem niczym w filmie Hitch-

Stolik „Diana”, prod. Classicon wymaga bardzo precyzyjnej obróbki metalu.

Sofa „Chaos”, prod. Classicon zaskakuje rygorystyczną geo-metrią formy.

Sofa „Odin”, prod. Classicon, z powodu swojej nietypowej formy jest prawdziwym wyzwaniem dla tapicera.

LAMINart Sp. z o.o.ul. Laskowa 24, 62-060 St szewtel. 061 813 47 33, tel./fax 061 813 50 70e-mail: of [email protected], www.laminart.pl

FILIE HANDLOWE:ul. Pi sudskiego 234-130 Kalwaria Zebrzydowskatel./fax (33) 87 65 355GSM 509 735 [email protected]

ul. Sportowa 105-840 Brwinówtel./fax (22) 729 79 33GSM 509 735 [email protected]

ul. Piekarnicza 12A80-126 Gda sktel. (58) 300 05 16fax (58) 300 05 [email protected]

ul. Gen. F. Kleeberga 14B15-691 Bia ystoktel./fax (85) 662 37 19 GSM 509 735 [email protected]

ul. w. A. Padewskiego 5/791-038 ódtel. (42) 230 99 07 tel./fax (42) 652 10 78 [email protected]

„Szybko jak nigdy, pi knie jak zawsze”

SZYBKO I SPRAWNIE– laminaty wysokoci nieniowe w najlepszym w oskim wydaniu– program magazynowy we W oszech i w Polsce obejmuj cy

prawie 300 propozycji– niepowtarzalne trójwymiarowe powierzchnie– znakomite reprodukcje drewien, kamieni i powierzchni metalicznych– laminaty atwo zmywalne i magnetyczne– laminaty pod ogowe i laboratoryjne– laminaty jednolite w ca ym przekroju


design sylwetka

f ko zrozumiał, że znalazł materiał godny tego wymagającego projektu. Ultradur High Speed – bo tak brzmi jego pełna nazwa – wyróżnia duża topliwość, szyb-kość zastygania i wytrzymałość gotowego odlewu. To pozwoliło stworzyć krzesło idealne do masowej produkcji, o pełnej „ramie” i znacznie cieńszym ażurowym siedzisku, krzesło, do którego wykona-nia potrzeba minimalnej ilości materiału. „Myto” wywołało też spory wstrząs este-tyczny – wiele osób uznało je początkowo za… brzydkie i agresywne. Porównywano je do węży, jaszczurek (rysunek ażuru fak-tycznie nieco przypomina gadzią łuskę), zarzucano rezygnację z estetyki na rzecz wymogów technicznych.

Malkontenci na otarcie łez dostali rok temu „Monzę” – wdzięczny fote-lik, wyraźnie nawiązujący do skandy-nawskiej estetyki, w którym drewniana baza łączy się z oparciem z tworzywa sztucznego. To połączenie materiałów ma symbolizować rzemieślnicze tradycje Plank i jego kompetencje w dziedzinie nowoczesnych technologii. Jednak Grcič już szykował nową niespodziankę dla

swoich fanów i na tegorocznych targach w Mediolanie zaprezentował „Avusa”. Ten klubowy fotel łączy wygodę i tech-nologiczne zaawansowanie z dyskusyjną urodą, wyraźnie nawiązującą do hełmu Lorda Vadera. Dwuwarstwowy stelaż z tworzywa ABS dodatkowo usztywnia warstwa pianki poliuretanowej (tak jak w kaskach sportowych) – daje to ciekawy kontrast z elastycznym siedziskiem jed-nej warstwy ABS. Skórzany pokrowiec jest zapięty na szkielecie mebla w spo-sób zapożyczony od producentów luk-susowych walizek. Łączenie materiałów daje szerokie możliwości personalizacji i tworzenia intrygujących zestawień ko-lorystycznych.

Gdyby ktoś na podstawie powyższych mebli doszedł do wniosku, że Grcić pro-jektuje głównie funkcjonalne i wygodne brzydactwa w depresyjnych kolorach, powinien dla odmiany spojrzeć na fotel Waver. Pierwszy wspólny projekt fi rmy Vitra oraz niemieckiego designera jest wyraźnie inspirowany światem windsur-fi ngu oraz paralotniarstwa. Forma, ma-teriały i konstrukcja to elementy wzięte

wprost z super wytrzymałych, sporto-wych sprzętów. Siedzi się na nim niczym na trapezie paralotni, bo siedzisko z tka-niny jest zawieszone na rogach oparcia i połączone z podłokietnikami jedynie dwoma tekstylnymi pasami. „Weaver” jest elastyczny niczym krzesło na meta-lowej płozie i wygodny niczym tapicero-wany fotel. Kolorowe, wodoodporne tka-niny sprawiają, że to idealne siedzisko na patio lub taras, ale spokojnie możemy na nim zasiąść w salonie. Jest optymistycz-ny i kojarzy się z wakacjami, niczym ulu-biony przez Grciča surf-rock.

Wracając jednak do przytoczonej na początku pochwały niedoskonało-ści – na czym ona właściwie polega? Grcić twierdzi, że to niewiedza pozwala nam przekraczać granice i dokonywać przełomów. To brak eksperckiej wiedzy pozwala przeceniać swoje możliwości i deprecjonować ewentualne trudno-ści. Projektant często nie wie, że czegoś „nie da się zrobić” i znajduje sposób, by to zrobić. Może więc czasem lepiej być wyrozumiałym wobec siebie i swoich błędów? d

WIAT RZECZY DOSKONA YCH BY BY

MIERTELNIE NUDNY. Konstantin Grci .”

Stół „B”, prod. BD Barcelona Design, powstał przy współ-pracy z inżynierami konstrukcji metalowych.

Fot.

arch

iwum

f

design trendy

M imo cywiliza-cyjnego postępu nieustannie po-trzebujemy kon-taktu z naturą. Mebel-zwierzak

zazwyczaj wywołuje w nas pozytywne emocje i traktujemy go niemal jak praw-dziwego domowego pupila – w takim towarzystwie czujemy się lepiej. I nie jest to jedynie pusty frazes. Naukow-cy już dawno stwierdzili, że posiadacze zwierząt żyją dłużej, a kontakt z czwo-ronogami obniża stres skuteczniej niż kontakt z ludźmi. Pies czy kot mogą

mieć na nas lepszy wpływ niż ukocha-ny lub przyjaciółka od serca. Z drugiej strony posiadanie zwierząt wiele osób traktuje jako swoisty emocjonalny „pla-ster”, zastępujący dobre, pozytywne sto-sunki międzyludzkie – w dobie ciągłego pośpiechu i coraz słabszych kontaktów z drugim człowiekiem mamy często na-dzieję znaleźć „przyjaciela” w domowym zwierzaku.

Czy to wszystko można potraktować jako tło powrotu do zoomorfi cznych form? Z pewnością – gdy patrzeć sze-rzej na aktualne trendy poszukiwane jest wszystko to, co z jeden strony zapewnia

nam dobre samopoczucie, z drugiej zaś – gwarantuje kontakt z naturą lub przy-najmniej jego namiastkę. A więc zwie-rzęce formy, kształty, wzory są czymś, co spełnia oba te warunki.

ZWIERZĘ NA ZACHĘTĘSłynny amerykański karykaturzysta

Gary Larson narysował kiedyś dwóch prawników udających się na negocjacje. Jeden z nich mówi konfi dencjalnym to-nem do drugiego: Na wszelki wypadek wziąłem ze sobą kocięta. One złamią wszystkich…. Czy ten rysunek znają spe-cjaliści od marketingu? Chyba tak, bo

Zgodnie z najnowszymi tendencjami – które mo na by o zaobserwowa chocia by podczas tegorocznych

targów w Mediolanie – coraz wi cej przedmiotów domowego u ytku przypomina zwierz ta. Ma e,

du e i uszate, pr gowane i skrzydlate, te co skacz i fruwaj … Zoomor czne kszta ty nie pojawiaj

si jednak przypadkiem. T e r e s a K a r w o w s k a

ZEW NATURY

Monumentalne, budzące respekt oblicze natury było inspiracją dla Roberta Majkuta przy tworzeniu fortepianu „Whaletone” (proj. Robert Majkut Design, prod. Whaletone)

f


design trendy

Kucyk „Pony” (proj. Eero Aarnio, prod. Adelta) ma już prawie 40 lat – wy-gląda jak kolorowa zabawka, ale swoimi rozmiarami odpo-wiada potrzebom dorosłych użytkow-ników.

Siedzisko nie zawsze musi przypominać krzesło, ale zawsze powinno reprezentować poczucie humoru twórcy – zgodnie z tą

dewizą Eero Aarnio „Tipi” (prod. Adelta) przypomina … kurczaka.

Udrapowane na fotelu „Grinza” (proj. Huberto i Fernando Campana, prod. Edra) ekologiczne futro budzi

skojarzenia z egzotycznym psem shar-pei.

podczas tegorocznych targów w Medio-lanie co rusz mogliśmy natknąć się na stoiskach na całe stada sympatycznych zwierzaków: u Ligne Roset biegały białe króliki, na regałach i stołach Interlübke siedziały dzikie kaczki, a włoska marka ITF „hodowała” zabawne żółte sowy. Skąd taki zwierzęcy folwark? Podobizny żywych stworzeń sprawiają, że czujemy się zrelaksowani, mimowolnie uśmie-

chamy się na ich widok. Czy wpra-wienie kontrahentów w dobry

humor to połowa marketingo-wego sukcesu? Wydaje się, że

tak, bo nie da się ukryć, że tego rodzaju manewry za-padają w pamięć. A może to

odwołanie do naszej wiary w siłę amuletów, zwierzęcych

totemów? Może kolekcja słoni z podniesionymi trąbami albo

misiów ma jakiś głębszy sens i za-pewnia nam emocjonalne oparcie?Na pewno te zwierzęce kolekcje sta-

ną się w najbliższych miesiącach jednym z głównych dekoratorskich trendów we wnętrzach, ale zwierzęta-dekoracje to tylko preludium. Projektanci coraz chętniej nadają zoomorfi czne lub inspi-rowane w inny sposób światem zwierząt formy także meblom i innym przedmio-tom użytkowym. Nie jest to z pewnością pomysł nowy: nawet w historii polskiego designu możemy znaleźć przykłady me-bli-zwierzaków, np. zydelki „Sarenka” projektu Olgierda Szeklysa i Władysława Winczego. Produkowane tuż po drugiej wojnie światowej przez Spółdzielnię Ar-tystów Ład zdobiły wnętrza przedszkoli i przychodni dziecięcych – ich zadaniem było rozbawienie małych pacjentów, towarzyszenie w zabawach. Inny przed- f

f


Niewysoka i przysadzista niczym słynny nowozelandzki nielot – kanapa „Kiwi” (proj. Renata Kalarus, prod. Iker)

design trendy

miot-zwierz z bardziej współczesnych nam czasów to grzejnik „Zebra” stwo-rzony przez Adama Pulwickiego i Karo-linę Rybarczyk dla fi rmy Instal-Projekt. Przy takiej „zebrze” od razu robi się cieplej i podobnie jak swój żywy pierwo-wzór zaskakuje kontrastowymi paskami. Od psa w weterynaryjnym kołnierzu był tylko krok do lampy „Pies salonowy” studia Lapolka – projektantki wiernie przełożyły zaobserwowany na ulicy ob-razek na projekt lampy. Seria zabawek „Something out of nothing” studia Kom-pott to również schematyczne postacie zwierząt, nadające się do samodzielnego zmontowania przez rodziców.

Czasem te zwierzęce inspiracje były nieco mniej oczywiste – jak chociażby w „ptasiej” serii mebli fi rmy Iker. O ile jeszcze niskie i pękate „Kiwi” Renaty Ka-larus faktycznie kojarzyło się ze słynnym ptakiem-nielotem z Nowej Zelandii, o tyle w przypadku „Flaminga” i „Perko-za”, zaprojektowanych przez Marka Gaw-lika, ewentualne konotacje były mniej oczywiste.

Zoomorfi czne motywy upodobało sobie wielu znanych designerów, np. Eero

Arnio czy Javier Mariscal. Nic dziwnego, że Eugenio Perazza, szef i założyciel fi r-my Magis, tworząc w 2004 r. markę Me Too adresowaną do dzieci zaprosił obu designerów do współpracy. Javier Mari-scal swój grafi czny styl (znany chociażby z wizerunku Cobiego, maskotki igrzysk olimpijskich w Barcelonie) świetnie przełożył na 3 wymiary. Siedzisko „Ju-lian” przypomina psa ze szpiczastymi uszami i może towarzyszyć dzieciom na-wet przy zabawach na podwórku, bo jest wykonane z polietylenowego odlewu. Z kolei ryba „Nido” może być domkiem do zabawy lub miejscem, które „połknie” wszystkie porozrzucane zabawki.

Również pieski „Puppy” Eero Aarnio to jeden z najpopularniejszych produk-tów Me Too – kolorowe zwierzaki do-stępne są w kilku wersjach, jedna z nich nawet świeci w ciemności. Ale fi ński de-signer, znany z zamiłowania do plastiku, powołał także do życia kucyka „Pony”, i kurczaka „Tipi” – dwa zabawne siedzi-ska fi rmowane marką Adelta i wyróżnia-jące się miłymi zaokrąglonymi formami.

Wszyscy też pamiętamy z pewnością zwierzęcą serię mebli studia Front dla

Moooi. Naturalnych rozmiarów konia, świnię i zająca w roli stolika i lamp trud-no było zapomnieć – same autorki przy-znawały, że ten projekt można albo po-kochać i dać się uwieść jego bajkowemu rozmachowi, albo znienawidzić i uznać za przykład kiczu.

DUŻE DZIECIJednak to, co wcześniej zarezerwowa-

ne było przede wszystkim dla dzieci, dziś ma podbijać serca dorosłych. Niekoniecz-nie musi to wiązać się z przywoływanym od pewnego czasu zjawiskiem „kidult” (czyli z angielskiego – zdziecinniałych dorosłych), z kolekcjonowaniem zaba-wek ugly toys. Ciekawy wydaje się w tej kwestii głos Gaetano Pesce, który prezen-tując w 2009 r. sofę „Gli Amici” dla fi rmy Meritalia wypowiedział się w następujący sposób: Od dawna próbuję przekonać mo-ich kolegów projektantów, że czasy komu-nikowania się za pomocą abstrakcyjnych form czy wnętrz to przeszłość. I staram się wyrażać siebie poprzez projekty, które wiążą się z konkretnymi obrazami, fi gu-rami i znakami, zdolnymi do przekazania danej idei nawet najbardziej prostolinij-

„Nest” (proj. Daniel Pouzet i Fred Frety, prod. Dedon) to luksusowe gniazdo w skali XXL – a gniazdo to wszak syno-nim poczucia bezpie-czeństwa

Czasem zoomorfi czną formę czy wzór udaje się projektantom przemycić nawet do dość technicznych projektów – takich jak np. grzejnik „Zebra” (proj. Adam Pulwicki i Karolina Rybarczyk, prod. Instal-Projekt).

Piesek „Puppy” stworzony przez Eero Aarnio stał się jednym z naj-bardziej znanych mebli marki Me Too, stworzonej specjalnie dla dzieci.

f

f


Fot.

arch

iwum

design trendy

nym odbiorcom. Abstrakcja powoduje, że tracimy naszą tożsamość lub przynajmniej ryzykujemy jej utratę, że nasz ogląd świata „spłaszcza się”. Ta dość radykalna opinia była komentarzem do mebla, w którego elementach zidentyfi kujemy bez proble-mu świnię, tukana, owcę, psa i… człowie-ka. Czyżby więc chodziło o skuteczność przekazu? O możliwość łatwiejszej iden-tyfi kacji z przedmiotem?

W tej dziedzinie od kilku sezonów bardzo śmiało poczyna sobie marka Edra, odwołująca się co chwila do głę-boko zakorzenionych w nas archetypów i symboli. Fotel „Grinza”, który Fernan-do i Humberto Campana zaprojektowali w tym roku dla tej włoskiej fi rmy, wyglą-da jak sympatyczny pies shar-pei – eko-logiczne futro udrapowane na meblu ko-lorem i fakturą przypomina do złudzenia tego charakterystycznego zwierzaka. Zgodnie z zamysłem tegorocznej kolek-cji chodziło tu o wykreowanie świata przyjaznego człowiekowi: pełnego jak najmniej przetworzonych materiałów, nieco nieporządnie wyglądających, jak-

by podniszczonych mebli (takie w końcu są przedmioty, które kochamy i których najczęściej używamy), nieco zwierzę-cych, pierwotnych form i materiałów, takich jak miękka skóra i futro.

Nie sposób nie polubić także pufów „Slumber”, które pochodząca z Polski projektantka, Aleksandra Gaca, zaprojek-towała dla belgijskiej fi rmy Casalis. Nie na darmo ich nazwa oznacza „drzemkę”. Puchate „kocury”, wykonane ze specjal-nej tkaniny 3D będącej połączeniem szlachetnej, moherowej wełny i niewiel-kiej ilości lycry są tak miłe w dotyku, że od razu chcemy się do nich przytulić i… zasnąć. Dodatkowo mają stonowane, na-turalne lub pastelowe kolory – w takim towarzystwie również wzrok wypoczywa.

Czasem designerski „zwierz” potra-fi być naprawdę imponujący. Fortepian „Whaletone”, zaprojektowany przez Ro-berta Majkuta, jest równie majestatyczny, jak nurkująca w oceanie orka. To natura, którą podziwiamy i która budzi w nas re-spekt, jednak czasem też przeraża. Wte-dy najchętniej schowalibyśmy się w pta-

sim gnieździe zawieszonym bezpiecznie na wysokim drzewie – takie luksusowe „gniazdo” dla ludzi zaproponowała fi rma Dedon. „Nest” – projekt Danie-la Pouzeta i Freda Frety to wyplatana struktura z ukrytą w środku komfortową otomaną – swoim kształtem przypomina trochę gniazdo os lub jakiegoś żyjącego w nadwodnych zaroślach ptaka.

Z NATURYOczywiście zoomorfi czne meble to

tylko wycinek poszukiwań związanych z tematem natury i kontaktu z nią. Roz-wój cywilizacji budzi w nas wiele pytań związanych o rolę natury, o jej stosunek do kultury. Czasem wydaje się że ten kon-takt bezpowrotnie tracimy, a wraz z nim tracimy zdolność rozumienia podstawo-wych naturalnych zjawisk w otaczającym nas świecie. To sprawia, że natura, zwłasz-cza w swoich gwałtownych, niszczyciel-skich wcieleniach, wywołuje w nas więk-szy lęk niż kiedykolwiek. Musimy szukać równowagi, ale jak to skutecznie zrobić, tego jeszcze do końca nie wiemy. d

f

72

W towarzystwie pufów „Slum-ber” (proj. Aleksandra Gruca, prod. Casals) niestraszne długie zimowe wieczory – są przytulne, miękkie, delikatne, tylko nie mruczą…

M yślę sobie: najwyżej się zdrzemnę. Ale wychodzi ubrany w elegancki gar-nitur człowiek-torpeda.

Mówi, że pokaże nam fi lm i opowie tro-chę o zszywkach. Chcę – nie chcę, ale dreszcz mi przeleciał po plecach. Zdałem sobie sprawę że jestem tymi zszywkami podekscytowany! Zszywkami! Ja! Dzien-nikarz! Cisza. Leci fi lm. Pokazane jakieś ogromne hale, w nich potężne linie pro-dukcyjne, lektor opowiada o tym, jak robi się dobre zszywki. Sala milczy, nikt nie śpi, potem Prezes BizeA, pan Piotr, opo-wiada parę słów bez zbędnych ubarwień – na temat tego, w jakim kierunku rozwija się BizeA, jak własna produkcja zszywek wraz z produkcją i obróbką drutu wpły-nęły na ich dynamiczny rozwój i podbija-nie rynku Europy. Nie dziwię się.

Mija tydzień, jestem w tych Tomicach. Jestem umówiony na spotkanie z samym bossem, tym co tyle węgla wrzuca do ko-tła tej lokomotywy.

Walę prosto z mostu:M.Sz.: Panie prezesie – co panu przy-

szło do głowy, żeby tak rozbuchać tę fi rmę, podczas gdy wszyscy przenoszą swoje ma-szyny do Chin?

P.K.: To proste. Naszymi głównymi klientami są producenci mebli. W kosz-cie produkcji mebla ogromną pozycją jest robocizna, a jej dużą częścią jest koszt wbijania zszywek, czy to przez stolarza,

czy przez tapicera. Natomiast w koszcie komponentów mebla koszt zszywki jest znikomy. Wystarczy więc, że jedna z tysią-ca zszywek się wygnie i realnie stają się one o prawie 10% droższe! Ten, kto liczy szybko się o tym przekonuje. A polscy producenci muszą potrafi ć liczyć, inaczej wypchną ich z rynku np. Rumuni, gdzie dynamicznie rozwija się produkcja mebli i jest pod do-statkiem niedrogiego drewna, a robocizna jest o wiele tańsza. Polak może wygrywać z nimi wydajnością. Rumun może praco-wać tanią, starą maszyną czy chińskimi zszywkami, a Polak nie. Ci, co to rozumieją idą do przodu jak czołg.

M.Sz.: I dlatego opłaca się Panu produ-kować w Polsce?

P.K.: Oczywiście. Klienci w Polsce coraz częściej sięgają po dobry towar, co pozwala im zapomnieć o kwestii zszywek i skupić się na ważniejszych kosztach. A rezerwy w or-ganizacji produkcji są zawsze. O zszyw-kach się mówi na tapicerni, jak się wygina-ją. Jak są dobre, jak nasze zszywki „Bizon” – można myśleć o większych kosztach do obcięcia.

Jeszcze lepiej wiedzą o tym np. Niemcy. Tam robocizna jest jeszcze droższa niż u nas. Ten rynek bardzo dynamicznie pozy-skujemy dzięki bezkompromisowej jakości naszych złączy.

M.Sz: No dobrze, ale dlaczego te zszyw-ki są takie świetne? Zszywka to nie statek kosmiczny…

P.K.: Statek to nie jest. Ale drut zszyw-kowy to drut o skomplikowanej technologii produkcji. Jakiekolwiek skróty powodują że zszywka się wygnie lub pęknie. Ta krótka może mniej, ale ta długa na pewno. Jeśli drut nie jest z dobrej stali, dobrze przecią-gnięty, następnie odpowiednio obrobiony termicznie, wreszcie cynkowany i przecią-gany – i to z żelaznym zachowaniem tech-nologii … ale – co tam – gdybyśmy tego w naszej fabryce nie pilnowali, nie byliby-śmy tu gdzie jesteśmy.

Do tego wszystkiego dochodzi nasza rozbudowana logistyka – dostarczamy klientom praktycznie dowolne zamówione ilości – na następny dzień, czasem dwa. Kto inny to może? Ktoś, kto bazuje na do-stawie kontenerami przez morza i oceany? Raczej nie.

A co się dzieje, jeśli stanie produkcja, bo zszywek brakuje albo te, co właśnie przy-słano się nie nadają, bo są nędznej jakości? Wtedy ich cena nie ma znaczenia. Każda godzina postoju zakładu kosztuje setki razy więcej niż zszywki, które były tego przyczyną.

Mamy duże grono szczególnie docenia-jących nas klientów którzy mieli dość nie-terminowych dostaw, niestabilnej jakości i cen – innych co chwila.

Dajemy im stabilność, bezpieczeń-stwo, wydajność produkcji i niesamowi-te oszczędności. Dzięki temu nie myślą o zszywkach, ten problem z nami nie ist-nieje. Za to nas cenią, dlatego idziemy do przodu jak rozbuchana lokomotywa.

Wsiada Pan?Wsiadam! W Białymstoku będę pew-

nie za godzinę… d


Jesie 2010 roku. Jestem w odzi na targach „Promatap”. Jest ciep a atmosfera, grono ludzi którzy si znaj , ciekawe stoiska, gdzie mog dotkn nowo ci i porozmawia troch z lud mi z bran y. Kilka ciekawych prelekcji na temat nowych pomys ów na usprawnienia w produkcji mebli, ig y, maszyny szyj ce, potem zszywacze albo zszywki.

LOKOMOTYWA Z TOMIC? R e d . M i c h a ł S z c z e p a ń s k i ,

B i a ł y s t o k

Piotr Komierowski

– prezes zarządu BizeA

oraz Bizon

Siedziba i METAL w Tomicach k. Warszawy.

Hala produkcji drutu – jedna z czterech w fi rmie BIZON.

advertorial design

design nowo ci


BARCELONA„Barcelona” to niezwykle efektowna i bardzo elegancka kolekcja modułowa o pięknej formie. Program umożliwia tworzenie zestawień o różnych kształtach i wielkościach, zakończonych boczkiem lub oryginalnie otwartych. Miękkie siedziska i oparcia, unoszone zagłówki i podłokietnik ze stopniową re-gulacją ułożenia zapewniają wyjątkową wygodę. Oryginalne, metalowe nogi nadają meblowi lekkości. Płaszczyzny siedzisk podzielone są zwracającymi uwagę pikowaniami, do których nawiązują wyraźnie widoczne przeszycia na krawędziach. Kolekcja dostępna jest w bogatej ofercie materiałów obiciowych (również w skórze). Cena zależna jest od rodzaju i liczby wybranych elementów.DYSTRYBUTOR: sieć salonów Bizzarto

PLECIONKA NITKAInteresujący fornir modyfi kowany wprowadziła do oferty fi rma Classic Veneer. „Plecion-ka Nitka” łączy charakterystyczny wzór słojów szerokich i wąskich, które prowadzone są przez długość liścia prostymi pasami. Aby dodatkowo zróżnicować teksturę wąskie słoje ustawione są poprzecznie. Całość prezentuje się ciekawie, lecz prawdziwy charakter no-wego wzoru uwidacznia się dopiero po umieszczeniu na okleinie lakieru. Tak jak każdy fornir z bogatej oferty Classic Veneer także „Plecionka Nitka” jest podklejona barwioną fi zeliną – tym samym jest chroniona przed uszkodzeniami mechanicznymi. Do forniru oferowane są również obrzeża z klejem i bez, o różnej szerokości. DYSTRYBUTOR: Classic Veneer

TUJAPapier dekoracyjny „Tuja” odsłania walory drewna iglastego, na nowo odkrytego w aranżacji wnętrz. Potrzeba jednak wnikliwszego spojrzenia, by ujawniła się delikatna struktura modrzewia. Wy-różnia się ona wyjątkowym paskowaniem. Układ kwia-tów i delikatne usłojenie eksponują jego niezwykłą urodę. Dekor „Tuja” ma uniwersalne zastosowanie: sprawdzi się na meblach salonowych, kuchennych, a także sypialnych.PRODUCENT: Interprint

NOWE FRONTY KOBAXAsortyment fi rmy Kobax został ostatnio poszerzony m.in.

o fronty w wysokim połysku. Mogą one być wykonane z płyty laminowanej wykończonej na wysoki połysk, MDF-u lakierowa-

nego z palety ICA lub RAL (m.in. lakierami metalizowanymi tzw. kameleonami) albo za pomocą

wszystkich dostępnych kolorów folii PCV, wykończonych

lakierami połyskowymi, czy też poprzez połączenie oklein

naturalnych i modyfi kowanych z elementami ceramicznymi

i stalą nierdzewną. Boki prezentowanego na zdjęciu frontu mogą być wykonane

z MDF-u lakierowanego z palety barw ICA lub RAL,

okleiny modyfi kowanej na wysoki połysk, płyty laminowanej na wysoki

połysk lub bez połysku, albo z płyty MDF wysoki połysk

marki Venni. Wypełnieniem środkowym frontu jest fala z MDF-u (tzw. frez

ryfl owany), którą można wykończyć lakierem

ICA, RAL lub folią PCV wysoki połysk. Istnieje możliwość stworzenia

niepowtarzalnego wzoru frontu, dzięki dowolnej

konfi guracji.PRODUCENT: Kobax

SITAGEGO„SitagEgo” to kolejne, nowatorskie pod względem ergonomii rozwiązanie fi rmy Sitag. Powstały z inspiracji warstwową budową sporto-wego obuwia fotel gwarantuje równomierne podparcie krę-gosłupa, przy zachowaniu swobody ruchów i przepływu powietrza. Membranowa budowa umożliwia rozkład siły nacisku na całą powierzchnię oparcia. Zintegrowane z oparciem żebra zapewniają podparcie dla poszczególnych fragmentów kręgosłupa, a w połączeniu z unikalną ramą oparcia i obiciem wyko-nanym z tkaniny 3D reagują na każdą zmianę pozycji ciała użytkownika, gwarantując uczucie lekkości i przewiew-ności. Warto podkreślić, że jeszcze przed wdrożeniem „SitagEgo” do produkcji wysoce zindywidualizowane dostosowanie fotela do anato-mii i potrzeb użytkownika oraz niepowtarzalny design zostały docenione prestiżową nagrodą „Red Dot Design Award 2010”. PRODUCENT: Sitag Formy Siedzenia

letnie DEBIUTY

nowo ci design

Fot.

arch

iwum


SILVER GALAXYNowy dekor, nowe, duże formaty – tak w skrócie można opisać zmiany wprowadzone w kolekcji fornirów kamiennych „Stone-Line” oferowanej przez Laminart. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów fi rma wprowadziła formaty Jumbo: 2.135x915 (5 dekorów), 2.440x915 (2 dekory) oraz 2.440x2.400 (4 dekory). W znacznym stopniu poprawiają one estetykę gotowego mebla/panelu dekoracyjnego (poprzez mniejszą liczbę łączeń). Uzupełnieniem gamy kolorystycznej jest, prezentowany na zdjęciu, nowy dekor „Silver Galaxy”, dostępny we wszystkich formatach Jumbo.DYSTRYBUTOR: Laminart

WI Z GAMARET„Wiąz Gamaret” to najnowsza propozycja w kolekcji dekorów Süddekor. Wiąz, jako gatunek niezwykle rzadki i podatny na choroby, objęty jest zakazem wycinki. W ostatnich latach stał się unikatowy i szczególnie trudnodostępny. Inspiracją dla powstania dekoru „Wiąz Gamaret” było niezwykłej urody drewno, pozyskane z jednego z mazurskich tartaków i pochodzące z drzewa powalonego przez najsilniejszy od lat biały szkwał. W pracowni Süddekor Art w Niemczech na podstawie fragmentu tego drewna przygotowano cylinder produkcyjny o wyjątkowo pięknej, naturalistycznej strukturze. Przy wyborze kolorystyki kierowano się wyłącznie naturalnym odcieniem litego drewna, bez ingerencji w jego autentyczną barwę. Starannie przeniesione na papier dekoracyjny dzieło natury, z subtelnym, aczkolwiek wyrafi nowanym szlifem designu dało nadzwyczaj zachwycający efekt. Typowa dla wiązu kolorystyka kremowo-żółtego bielu i ciepłego brązu w częściach twardzielowych oraz charakterystyczny rysunek drewna o rozkołysanym usłojeniu, wzbogacony subtelnie wkomponowanymi, pięknie zarysowanymi sękami, stanowi bezdyskusyjną zapowiedź nowego trendu na nadchodzący sezon. Dodatkowym atutem może być uszlachetnienie powierzchni „D.Fin”, które nadaje wysoką odporność i przyjemną haptykę.PRODUCENT: Süddekor

OKLEINA MODYFIKOWANA NA FIZELINIEOkleina modyfi kowana to alternatywa dla oklein naturalnych. Charakteryzuje się 100%

powtarzalnością wzoru usłojenia i koloru. Każdy liść forniru podklejony jest fi zeliną, co znacznie ułatwia pracę z materiałem. Podbarwienie fi zeliny do koloru forniru sprawia,

że warstwa ochronna nie jest widoczna, nawet przy bardzo ostrych kątach. Firma Jaf Polska ma w ofercie ok. 30 wzorów tego produktu. Ponieważ jednym z priorytetów jest

dla przedsiębiorstwa wysoka jakość oferowanych produktów, specjalnie stworzony, międzynarodowy zespół ekspertów w niezwykle rygorystyczny sposób nadzoruje

wszystkie etapy procesu produkcji. Gatunki najbardziej rozpowszechnione na polskim rynku przedsiębiorstwo utrzymuje w stałej, dużej ilości magazynowej, co pozwala na

realizację zamówień klientów w ciągu 24 godzin.PRODUCENT: Jaf Polska

GOLDEN GATEUchwyty „C-3475” i „C-3479-320” z kolekcji „Golden Gate” to jedna z najnowszych propozycji fi rmy Nomet. Są one wykonane ze znalu, w następujących wykończeniach: chrom połysk, nikiel mat (satyna), chrom mat i efekt stali szlachetnej. Rozstaw otworów mocujących: „C-3475” – 160 mm, „C-3479-320” – 320 mm. Obydwa uchwyty montowane są na dwóch śrubach M4. PRODUCENT: Nomet

FIJILeżanka ogrodowa/basenowa „Fiji” z kolekcji Rattan tureckiej marki Siesta to jedna z najnowszych propozycji w ofercie fi rmy HomeGardenArt. Produkt skie-rowany jest zarówno do klientów indywidualnych, jak też komercyjnych (hotele, baseny, wellness, SPA), a tym samym do architektów i projektantów zajmujących się aranżacją tego typu przestrzeni. Leżanka ma pięciopozycyjne oparcie. Produkt posiada atest TUV i 2-letnią gwarancję producenta. „Fiji” wykonana jest metodą wtryskową, dzięki czemu zachowuje walory estetyczne i użytkowe, przy zachowa-niu bardzo korzystnej ceny. Leżanka jest odporna na działanie wilgoci i promieni UV. „Fiji” dostępna jest w 3 modnych aktualnie kolorach: brązowym, grafi towym i białym. Leżanki można składować jedna na drugiej (do 10 szt.). Cena detaliczna brutto– 595 zł.DYSTRYBUTOR: www.HomeGardenArt.pl


Na szcz cie, nie tylko wakacje wprowadzaj w pogodny nastrój. Niezb dn dawk relaksu

mog te dawa przedmioty codziennego u ytku. Kolorowe tkaniny, mi kkie dywany i harmonijne

kszta ty mebli ciesz oko. Spotyka si w ich towarzystwie, zag bi si w lektur , pos ucha

muzyki, obejrze ulubiony lm... Hmm. Spokój. Po prostu: spokój.

OAZY SPOKOJU

Obrazy z galerii marki BoConcept

Poduszki z tkanin „Amélie”, Soleil Bleu par Wellmann

„Étoile Capitonné”, Treca Interiors Paris

Opr

. Dia

na N

achi

ło, F

ot. a

rchi

wum

trendy design

Meble z kolekcji „X-Linie” fi rmy Schnepel

Sofa „Gaetano”, Koinor

Wyposażenie kuchni z linii „Bora Classic”, Bora

Fotel „Josh”, proj. Nina Albrecht, Koinor

Dywan „Ballo Ballo”, Hanna Korvela Design

Dywan „Polka”, Hanna Korvela Design

produkt meble dzieci ce i m odzie owe

f


P roducenci i dystrybutorzy mebli mło-dzieżowych przyznają, że w tym seg-mencie rynku coraz większą rolę za-czynają odgrywać ciekawe wzornictwo i różnorodne rozwiązania, pozwalające młodym użytkownikom eksponować

swoją indywidualność i kreować własną przestrzeń. Nieba-gatelne znaczenie ma styl mebli, pozwalający na ekspresję pasji i zainteresowań – podkreśla np. Małgorzata Sawicka z fi rmy Meblik.

Monika Jania z fi rmy Meble Vox uważa, że wśród pol-skich klientów popularnością cieszą się meble młodzieżo-we, które stawiają na swobodę, indywidualizm i kreatyw-ność w aranżowaniu przestrzeni. Jej zdaniem, nastolatki cenią kolekcje, dzięki którym mogą wyrazić siebie, swoje emocje i nastroje, np. za pomocą akcesoriów takich, jak

Z obserwacji rynku wynika, że segment mebli młodzieżowych jest jednym z najsilniej rozwijających się sektorów polskiej branży meblarskiej, a producenci prześcigają się w pomysłach na coraz to nowsze kolekcje, trafi ające w potrzeby i spełniające oczekiwania nastoletnich klientów.A n n a Ż a m o j d a

W POKOJU NASTOLATKA

Adresowana do młodzieży kolekcja „Enyo” fi rmy Meble Wajnert składa się z 15 elementów (m.in. biurko z regu-lowaną wysokością blatu, łóżko z pojemnymi szufl adami i regulowanymi zagłówkami, pojemna szafa narożna). Dominującym kolorem jest tu antracyt, rozjaśniony fron-tami i uchwytami dostępnymi w 3 kolorach do wyboru: czerwonym, pomarańczowym lub zielonym.

f

meble dzieci ce i m odzie owe produkt


Funkcjonalne meble młodzieżowe znaleźć można m.in. w ofercie duńskiej marki Flexa. Są one wykonane z litej sosny, lakierowanej wodnym lakierem UV. Meble oferowane są w dwóch wy-barwieniach: naturalnym i bielonym.

Funkcjonalne łóżko piętrowe „M-85” to jeden z dziecięco-młodzieżowych bestsellerów Meblar-skiej Spółdzielni Pracy Dąb. Do oferty fi rmy trafi ło ok. 12 lat temu. Od tego czasu sprzedano ponad 10 tys. sztuk.

Pokój nastolatki urządzony meblami z kolekcji „Cool” fi rmy Szynaka-Meble.

Tomasz Wilk, dyrektor marki Paged Meble:Z sonda y przeprowadzonych przez Paged Meble wynik o, e najwi kszym zaintereso-

waniem ciesz si meble zró nicowane pod wzgl dem p ci docelowych u ytkowników.

Wa ne jest, by zawiera y kolorowe akcenty, a tak e pozwala y na atw perso-

nalizacj i aran acj . Obecnie kluczem do pokoju nastolatka

jest kolor – meble musz zawie-ra ywe akcenty. Dodatkowo, poniewa otaczaj cy nas wiat

ci gle si zmienia, meble z nowych kolekcji m odzie owych musz si da atwo przestawia , by nawet codziennie mo na by o „tworzy ” zupe nie nowy pokój. Nastolatki lubi przebywa w domu, ale nie maj czasu i ochoty na robienie

porz dków, dlatego potrzebuj rozwi za , które umo liwi szybkie i sprawne ukrycie nie adu. Ponadto, meble musz by bezpieczne

i funkcjonalne, musz „rosn ” razem z dzieckiem (np. regulowane biurko) i s u y jego rozwojowi. ycie m odych ludzi coraz bardziej

przypomina ycie doros ych, zatem i meble m odzie owe b d odzwierciedla ich typ ycia. Proste, optyczne, ma e formy b d

odpowiedzi na problem pomieszczenia du ej ilo ci urz dze np. komputera, telewizora czy konsoli gier.


f


różnokolorowe nakładki magnetyczne na fronty. Młodzi użytkownicy lubią niestandardowe dodatki, które pełnią funkcję nie tylko dekoratywną, ale również użytkową i roz-rywkową – mówi Monika Jania. – Meble zaprojektowane z myślą o młodzieży powinny być również wykonane z trwa-łych i solidnych materiałów, odpornych na zarysowania i zadrapania, wchłanianie substancji płynnych, działanie wysokiej temperatury i wilgoci. Istotne, aby zaproponować użytkownikowi alternatywę – możliwość wyboru np. mebli z nadrukami albo bez (w wersji klasycznej). Ważną rolę od-grywa komfort użytkowania poszczególnych brył, np. biurka.

Spośród oferowanych na rynku mebli młodzieżowych największym wzięciem cieszą się kompleksowe systemy, nazywane też programami czy kolekcjami. Obserwujemy rosnące zainteresowanie meblami systemowymi, które suk-cesywnie wypierają tradycyjne meblościanki – przyznaje Dorota Rasmus, dyrektor sprzedaży i marketingu w fi rmie

IKEA udowadnia, że nawet w niewielkim pokoju ze skosami można funkcjo-nalnie zagospodarować przestrzeń dla nastolatka.

Na frontach mebli z kolekcji „Emo” marki Baby Best zastosowano nowoczesną techno-logię druku UV. Meble wykonano w całości z płyty laminowanej. Zastosowano w nich system bezpiecznego (wolnego) zamykania drzwiczek i szufl ad a półki zamocowane są na uchwyty blokujące wypadanie nawet w przypadku przechylenia szafy. Meble w standardzie wyposażono w dociskowy system otwierania i zamykania drzwiczek i szufl ad.

Zestaw „553” marki Fiorentino z pewnością przypadnie do gustu wszystkim pasjonatom komputerów i Internetu. Meble wykonano w całości z MDF-u, lakierowanego eko-fabrami akrylowymi na wysoki połysk. W skład zestawu wchodzą: łóżko (bez materaca), szafa, biurko, krzesło i szafka nocna.

Nowe kolekcje „Speedway” (na zdjęciu) i „Piłkarz” fi rmy Meblik adresowane są do młodych chłop-ców o sportowych zainteresowaniach. W ramach kolekcji oferowanych jest 18 brył i 12 konfi guracji biurka. Wszystkie fronty wykonano z MDF-u lakierowanego na biały połysk, a szafa i regał ozdobio-ne zostały dodatkowo grawerowanym wzorem 3D ścigających się motorów i nazwą kolekcji.

f

r e k l a m a

drewno i materia y drewnopochodne technologieNowością w ofercie fi rmy Paged Meble są meble… tapicerowane. „Melanżżż” to wyjątkowa kolekcja mebli młodzie-żowych, w której szufl ady w szafach i regałach zostały obite tkaniną, do wyboru w kolorach: pomarańczowym, zielonym, niebieskim i w kratę. Dodatko-wym atutem programu jest zastosowanie w niektórych bryłach kółek, co pozwala na szybką rearanżację pokoju.

„Cosmo” to najnowsza kolekcja marki Meble Wójcik. W jej skład wchodzi 18 praktycznych brył, umożliwiających funkcjonalne zaaranżowanie pokoju młodzieżowego

(m.in. biurko z dostawianym kontenerkiem, łóżko z pojemnikiem na pościel i wysuwaną szafką nocną,

pełniącą również funkcję schowka). Wyróżnikiem systemu jest ciekawa kolorystyka (korpus – wiśnia marbella, front

– jesion marsylia/listwy metalik).



f Dig-Net. – Podyktowane to jest możliwościami zagospodaro-wania każdego, dowolnego pomieszczenia o różnych gabary-tach. Meblościanki, które narzucają pewne ograniczenia wy-miarowe, takich możliwości nie oferują.

Na inną zaletę mebli systemowych zwraca uwagę Rafał Trawiński, specjalista ds. marketingu i sprzedaży detalicz-nej w fi rmie Szynaka-Meble: Takie kolekcje umożliwiają zakup rozłożony w czasie lub wymianę poszczególnych ele-mentów wraz ze zmieniającymi się potrzebami dorastające-go użytkownika.

W opinii Mirosława Rzeczyckiego, dyrektora eksportu i marketingu Meblarskiej Spółdzielni Pracy Dąb, młodzież ceni sobie zwłaszcza praktyczność i nowoczesny design. Nie bez znaczenia jest też wpływ kultury masowej na zdobnic-two. Dlatego uważam, że w sektorze mebli młodzieżowych coraz większego znaczenia będzie nabierać moda – mówi. – Tak, jak w ubiorze czy fryzurze, tak i w urządzaniu pokoju

„Young Users by Vox” to najnowsza kolekcja fi rmy Meble Vox, prezento-wana na tegorocznych targach w Mediolanie. System zadziwia niemalże nieograniczonymi możliwościami aranżacyjnymi i stawia na kreatywność oraz indywidualizm użytkowników. W ramach kolekcji oferowanych jest wiele ciekawych „akcesoriów” np. gładkie tablice kolorowe do umiesz-czania na frontach oraz nakładki magnetyczne na fronty (m.in. „Zakaz wstępu”, „Warcaby”, „Tarcza Hallu” i „Planer”).

W ofercie Fabryk Mebli Forte znaleźć można m.in. program „Nodo”, z oryginal-nymi, „sznurkowymi” uchwytami.

System modułowy „Lendi” z oferty Black Red White charakteryzuje

się prostą, geometryczną formą. W jego skład wchodzi 19 elementów

w kolorystyce dąb banstead/biały połysk/trawa. Warto zwrócić uwagę na oryginalne uchwyty (do każdego

mebla standardowo dołączany jest komplet drewniany oraz – do

wyboru – stokrotki lub piłki).

Dwuosobowe łóżko „Delfi n” to propozycja fi rmy Meble Doktór. Taki rodzaj łóżka jest dobrą alternatywą dla łóżka piętrowego. Jego dodatkowym atutem są dwa oddzielne pojemniki na pościel.

re

kl

am

a

ważne będzie nawiązanie do panujących trendów w popkul-turze, np. poprzez elementy z popularnych fi lmów, graffi ti, podobizny idoli etc. Dodatkowo fakt, że meble młodzieżowe „żyją” stosunkowo krótko sprzyja uleganiu wpływom aktual-nej mody. Po kilku latach można bez żalu rozstać się z nimi, gdy osoba, dla której były kupowane wyrosła już z wieku młodzieńczego.

Anna Gołębicka, dyrektor marketingu w fi rmie Pa-ged Meble, jest zdania, że stworzenie idealnych mebli dla młodzieży jest jednym z najtrudniejszych wyzwań dla pro-jektanta: Często zmieniające się gusty i potrzeby dziewcząt i chłopców sprawiają, że podczas procesu tworzenia trzeba brać pod uwagę wiele różnorodnych czynników. Dlatego przy planowaniu najnowszej kolekcji mebli młodzieżowych zapro-siliśmy do współpracy nastolatków i ich rodziców. Pytania w przeprowadzonych przez nas sondażach dotyczyły potrzeb i upodobań młodych ludzi, stylu życia, aspiracji, pasji i spo-sobów spędzania czasu.

NIE TYLKO ŁÓŻKOZ opinii zebranych wśród producentów mebli młodzie-

żowych wynika, że do pokoju nastolatka najchętniej wy-bierane są takie bryły, jak: łóżka (w tym piętrowe), biurka, różnego rodzaju segmenty z dużą ilością półek, schowków f

W ramach kolekcji „Vega” fi rma Dig-Net oferuje aż 37 brył w 3 zestawieniach kolorystycznych (orzech/biały, orzech/jesion i jesion/orzech). Dużym atutem systemu jest możliwość wyboru brył w 3 wysokościach (182, 132 i 80 cm), co pozwala na optymalne zagospodarowanie poddaszy oraz pomieszczeń ze skosami.

„Samba” to jedna z propozycji fi rmy Maridex.

Folie zewnętrzne EXOFOL firmy RENOLIT

PRZEDSTAWICIELSTWO ORAZ SPRZEDAŻ Z MAGAZYNU W POLSCE

PRODUKTY firmy WETZEL- klej mocznikowy płynny oraz w postaci proszku- klej dyspersyjny PVAC- kleje topliwe na bazie EVA oraz APAO- oraz modyfikatory, utwardzacze, plastyfikatory, substancje dodatkowe do klejów

tel. +48 34 35 75 053fax +48 34 35 10 958

PVC

OKLEINY firmy VINTERIO

PRODUKTY firm GLUSKIE I KUHN

W związku z wciąż rozwijającym się asortymentem firmy gaBer oraz zaufa-niem, jakim obdarzyli nas nasi klienci, powodującym narastającą ilość skła-dowanych w naszym magazynie pro-duktów, podjęliśmy decyzję o budowie nowej hali magazynowej. Mamy na-dzieję, iż dzięki tej inwestycji będzie-my mogli jeszcze lepiej sprostać ocze-kiwaniom naszych klientów, a współ-pracę z Państwem uczynić niezwykle efektywną.



f i szufl ad oraz wygodne pufy, worki i inne tapicerowane „for-my”. Ważnymi elementami zestawu młodzieżowego są też stoliki i szafk i przeznaczone na sprzęt komputerowy, hi-fi itp. – uzupeł-nia Michał Błaszak, dyrektor ds. marketingu w fi rmie Drewno-styl, do której należy marka Pinio.

Warto podkreślić, że bardzo dużą popularnością cieszą się łóżka piętrowe. Dwuosobowe są chętnie wybierane do pokojów nastoletniego rodzeństwa, ale – ze względu na walory funkcjo-nalne i oszczędność przestrzeni – wzięcie mają również łóżka piętrowe jednoosobowe, w których na górze znajduje się miej-sce do spania, natomiast na dole np. biurko, półki a nawet szafa.

KIERUNKI ROZWOJUJakich zmian we wzornictwie i produkcji mebli młodzieżo-

wych możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości? Nie-

wątpliwie będą one związane ze zmieniającym się stylem życia nastolatków oraz trendami w modzie (nie tylko meblowej).

Wydaje się, iż sektor mebli dziecięcych i młodzieżowych bę-dzie się rozwijał w kierunku maksymalnego zwiększenia komfor-tu użytkowania mebli – mówi Monika Jania. – Biurka będą coraz częściej występowały w kilku konfi guracjach, aby użytkownicy mogli pracować, jednocześnie wygodnie leżąc na kanapie. Meble będą projektowane z myślą o więcej niż jednym użytkowniku, by zajmując minimum miejsca oferowały odpowiednio dużą powierzchnię użytkowania, np. dwójce dzieci. Przypuszczalnie coraz większą popularnością będą się cieszyć meble mobilne i ze-stawiane modułowo. Prawdopodobnie wzrastać też będzie zain-teresowanie niestandardowymi akcesoriami rekomendowanymi do poszczególnych kolekcji, dzięki którym każdy będzie mógł za-aranżować przestrzeń w indywidualny sposób i wyrazić siebie. d

Kolekcja „Mati” fi rmy Adaś Meble wykonana jest w kolorze

kremowym. Jej znakiem rozpoznawczym są frezowane

koła różnej wielkości, w trzech wariantach kolorystycznych:

czerwonym, pomarańczowym i niebieskim (na życzenie

możliwe wykonanie innych kolorów). Meble produkowane

są z płyty laminowanej (boki, półki) oraz płyty MDF (fronty).

Wyzwaniem dla rodziców i architektów wnętrz może być urządzenie pokoju dla rodzeństwa. Rozwiązaniem niekoniecznie musi być piętrowe łóżko, o czym przekonuje IKEA w prezentowanej aranżacji.

„Lara” marki Pinio wyróżnia się bardzo prostymi, oszczędnymi

w formie bryłami, co zapewnia uniwersalne zastosowanie. Kolekcję wykonano z płyty

MDF i płyty komórkowej.

Dwuosobowe łóżko „Lanoo” austriackiej marki Team7 znaleźć można w ofercie

fi rmy Asymetria Studio. Może ono być wykonane z litego

drewna bukowego lub olchowego.

Fot.

arch

iwum



SPOCZNIJ I WYPOCZNIJ…

W pokoju ma ego dziecka lub nastolatka przyda si nie tylko ó ko, ale tak e wygodny mebel do wypoczynku. Bardzo cz sto zreszt taka mini-kanapa wyposa ona jest w funkcj spania, mo e wi c nawet zast pi ó ko lub pos u y jako spanie rezerwowe (np. dla „najlepsiejszego” przyjaciela naszej pociechy). Meble tapicerowane dedykowane ma ym i rednim klientom znale mo na w ofercie wielu rm, niekoniecznie specjalizuj cych si w asortymencie dzieci co--m odzie owym.

A n n a Ż a m o j d a

Kanapa rozkładana to jedna z pro-pozycji fi rmy Soff ti. Mebel w całości wykonano z pianki poliuretanowej,

dzięki czemu jest lekki, łatwy w przestawianiu i bezpieczny dla

dzieci. Wystarczy kilka ruchów, by kanapę przekształcić w wygodny

materac do spania, z wyższym pod-parciem pod głowę (zdjęcie dolne).

Dodatkowym atutem mebla jest zdejmowany pokrowiec.

„Play” to tegoroczna nowość fi rmy Libro. Drukowane motywy „przechodzą” z jednej poduszki na drugą. Korpus mebla wykonany jest w gładkiej tkaninie (do wyboru sześć kolorów), z ozdobnymi przeszyciami. Mebel wyposażony jest w funkcję spania (powierzch-nia spania – 193x134 cm). Sugerowana cena detaliczna: 1.290 zł.

Sofa „Denim” fi rmy Libro tapicerowana jest orygi-nalnym, dekatyzowanym dżinsem a sposób szycia i użyte dodatki charakterystyczne są dla odzieży dżinsowej. Poduszki oparciowe są dwustronne, imitują przód i tył spodni. Powierzchnia spania: 200x136 cm.

Sofa „Fortepian” z oferty fi rmy Fiorentino spodo-ba się nie tylko małym melomanom. Jej zalety to m.in. fi nezyjny kształt oraz białe obszycia przypominające fastrygę. Miękkie, wykonane z ekoskóry obicie zapewnia komfort w utrzyma-niu czystości. Sofa jest szczególnie polecana do nowoczesnego zestawu Fiorentino „822”.

Uniwersalna fi nka „Dance”, „ubrana” w indywidulnie zaprojekto-waną tkaninę (element centralny wzoru nawiązuje do tancerza breakdance) to jedna z propozycji Meblarskiej Spółdzielni Pracy Dąb. Jej oparcie ma kilka możliwości odchyleń, w zależności od wymagań użytkownika. Solidna konstrukcja na ramie metalowej gwarantuje trwałość. Finka wyposażona jest w funkcję spania i pojemnik na pościel. Wymienna narzuta i listwy sprężynujące pozwalają na samodzielne usuwanie ewentualnych uszkodzeń i łatwe utrzymanie czystości.

r e k l a m a

„Kuba I” (zdjęcie po lewej) z aplikacją autka na bokach i „Majka II” (zdjęcie po prawej) z aplikacją misia lub zająca to propozycje fi rmy Rameta. Meble można wykonać także w opcji uniwersalnej, bez aplikacji.

„Ogromna stopa” fi rmy Fiorentino to wyjątkowy pomysł na miejsce wypoczynku i jednocześnie dekorację pokoju dziecię-cego. Miękkie, welwetowe obicie jest miłe w dotyku i zapewnia komfort użytkowania. Zagłówek można zdejmować do prania lub czyszczenia. Mebel jest rekomendowany do nowoczesnego zestawu Fiorentino „549”.

Sofę „Pinky 3DL” poleca fi rma Black Red White. Mebel wyposażony jest w funkcję spania i pojemnik na pościel (powierzchnia spania – 141x188 cm). Sugerowana cena detaliczna: 1.799 zł.

Fot.

arch

iwum


.

„Kuba I” bokach i misia lubmożna waplikacjiaplikacji.




Meble dzieci ce to produkty szczególne

– dobrze zaprojektowane pobudzaj dzieci c

wyobra ni , zach caj do zabawy, zapewniaj

poczucie bezpiecze stwa. Ogromne znaczenie ma te

ich solidne wykonanie, gwarantuj ce bezpieczne

u ytkowanie.

kraina FANTAZJI

„Cinderella” to meble dziecięce i młodzieżowe produko-wane z litego drewna sosnowego barwionego na biało. Oferta marki BM Nature (Grupa IMS).

System „Leo” Meblarskiej Spółdzielni Pracy Dąb to kompleksowa oferta na umeblowanie pokoju dziecięcego. Głównymi wyróżnikami kolekcji są: estetyka, funkcjonalność i bezpieczeństwo. Inne zalety systemu to: różnobarwność (z możliwością indywidualnego doboru kolorów) oraz duże, ergonomiczne uchwyty.

System mebli modułowych „Oviella” to propozycja marki Hülsta (dystr.

Asymetria Studio). Meble oferowane są w kolorze białym z akcentami dębu pia-

skowego. Atuty kolekcji to m.in. proste formy frontów oraz wielofunkcyjność

poszczególnych brył (np. przewijak można „przemienić” w biurko, a kołyskę

– w łóżko niemowlęce, a następnie dziecięce).



W rynkowej ofercie mebli dziecię-cych dominują programy ozdo-bione różnymi, uwielbianymi przez dzieci motywami: kwiatka-mi, motylkami, samochodzika-mi, zwierzątkami itp. Producenci

podkreślają jednak, że coraz więcej rodziców szuka dla swych pociech mebli niebanalnych, wyjątkowych. Nie tylko w zakresie wzornictwa, ale także funkcjonalności.

Bardzo popularne są meble lekkie, które dziecko może samo przestawiać (stoliki, krzesełka), a także takie, które „rosną” razem z dzieckiem. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się systemy, które pozwalają np. przekształcić łóżecz-ko niemowlęce w łóżko dla starszaka, a przewijak w biurko lub stolik. To dobre rozwiązanie także ze względów ekono-micznych – mało kogo stać przecież na to, by po pierwszym roku życia dziecka wymienić całkowicie wyposażenie jego

Biurko z kolekcji „Lanoo” marki Team7 (oferta fi rmy Asymetria Studio) dostępne jest w olsze lub buku. Klienci mają do wyboru 3 szerokości mebla (120, 130 i 150 cm) oraz 2 głębokości (65 i 85 cm). Biurko ma regulowaną wysokość nóżek (w zakresie od 52 do 80 cm), może też posiadać dodatkowy blat wewnętrzny, podnoszony pod kątem.

Aranżacja pokoju chłopięcego z najnowszą kolekcją marki Meble Vox – „Young Users by Vox”, prezentowaną na tegorocznych targach w Me-diolanie. W skład tej stawiającej na kreatywność użytkowników kolekcji wchodzi m.in. mobilne biurko innowacyjne „Transformers”, z przesuwanym blatem. Rozwiązanie to umożliwia utworzenie miejsca do pracy z każdej strony mebla, utworzenie miejsc pracy dla dwóch osób oraz wykorzystanie biurka do pracy w łóżku (gdy utworzymy mebel w kształcie litery L).

Boki i półki mebli z kolekcji „Wodny świat” fi rmy Adaś Meble produkowane są z płyty laminowanej w kolorze kremowym, natomiast fronty – z płyty MDF w kolorze błękitnym. Frezowane elementy mogą być wykonane w kolorach: siwym, pomarańczowym, czerwonym, zielonym i żółtym.

Kolekcja „Fan Faro” marki Meble Wójcik wykonana jest z płyty laminowanej, odpornej na uszko-dzenia, zarysowania, działanie wilgoci i wysokiej temperatury. Jej znakiem rozpoznawczym są ozdobne, frezowane listwy MDF, dopasowane kolorystycznie do uchwytów (dostępne kolory: różowy, niebieski i waniliowy). W skład kolekcji wchodzi 15 funkcjonalnych elementów.

f


90

f pokoju. Warto dodać, że klienci cenią również meble wypo-sażone w różnego rodzaju pojemne schowki, półki i szufl a-dy, które są w stanie pomieścić wszystkie dziecięce skarby. Nawet szufl ada pod łóżkiem może się przydać niekoniecznie na pościel, ale np. do przechowywania zabawek…

Klienci szukają mebli, które są ładne i posłużą wiele lat – podsumowuje krótko Małgorzata Sawicka z fi rmy Meblik. – Zarówno bezpieczeństwo, funkcjonalność, jak i wytrzyma-łość mają duże znaczenie, gdyż harce i zabawy dzieci mogą przybierać nieprzewidywalny obrót. Meble powinny wytrzy-mać je bez uszczerbku i zachować niezmienny wygląd.

Z kolei zdaniem Moniki Stus-Żurowskiej, dystrybutorki duńskiej marki Flexa, klienci cenią wytrzymałość, odpor-ność na zniszczenia i rozsądne, adekwatne do jakości ceny. Ważne są też systemy przechowywania – dzieci mają dużo (czasami wręcz za dużo) zabawek w pokojach i potrzeba miejsc do przechowywania jest ogromna – podkreśla.

Michał Błaszak, dyrektor ds. marketingu w fi rmie Drew-nostyl, oferującej meble dziecięce marki Pinio, uważa, że

Białe meble o klasycznym szlifi e na frontach poleca fi rma Meblik. Jedynym elementem grawerowanym są korony, wieńczące szafę, biurko, regał i komo-dę. W wersji dla dziewczynek („Bianco Fiori”) na meblach wygrawerowane są kwiaty, natomiast w wersji dla chłopców („Bianco Mobile”, na zdjęciu) – samochód.

Kolekcja „Marsylia” marki Pinio nawiązuje stylem do francuskich domków plażowych. Jej wyróż-nikiem są niewielkie tabliczki, z francuskimi słowami „La Plage” (plaża), „La Mer” (morze) i „Le Soleil” (słońce), podkreślającymi „słonecz-ny” charakter mebli. Na życzenie klienta mogą one zawierać np. imię dziecka. Elementy wcho-dzące w skład programu „Marsylia” wykonane są z naturalnego drewna sosnowego.

Możliwością spania w bramce nie pogardziłby żaden młody fan piłki nożnej… Z zestawem piłkarskim marki Baby Best takie rzeczy są możliwe! Zalety kolekcji to m.in. solidna i trwała konstrukcja oraz bezpieczne materia-ły. Fronty mebli mogą być szare lub zielone, natomiast korpusy, boki i półki – szare, zielone lub białe.

Kolekcja „Ordo” to jedna z propozycji fi rmy Forte.

r e k l a m a

f

meble dziecięce powinny spełniać kilka warunków. Powin-ny być przede wszystkim solidnie wykonane i bezpieczne dla małych użytkowników – wymienia. – Muszą spełniać wiele funkcji, służyć jednocześnie dziecku i rodzicom. To wyzwanie, któremu staramy się z całym zaangażowaniem sprostać. Po-nadto wzornictwo, kolorystyka i przeznaczenie mebli powin-no być dobrane tak, by były to produkty na lata. Przykładowo nasze meble, dzięki uniwersalnemu wzornictwu i stonowanej kolorystyce, można niezwykle łatwo przekształcić w meble młodzieżowe. Meble „rosnące” razem z dzieckiem to meble ekologiczne i ekonomiczne, które pozwalają oszczędzać za-równo lasy, jak i zawartość portfela.

MEBLE-ZABAWKIW opinii Izabeli Kęsickiej, dyrektor ds. marketingu i pro-

mocji w fi rmie Fiorentino, wymagania klientów na rynku polskim są obecnie bardzo wysokie: Coraz częściej rodzice po-szukują takich mebelków dla swoich pociech, które będą w jak największym stopniu służyły wzbogaceniu dziecięcej przestrze-ni, nie tylko w pięknie i estetycznie wyglądające wyposażenie, ale będą miały także znaczenie edukacyjne. Stąd na rynku pol-skim, jak również w naszej ofercie znalazły się meble określane mianem multisensorycznych, czyli tzw. meble-zabawki, które poprzez swoje nietypowe kształty i bogatą kolorystykę stymulu-ją rozwój funkcji poznawczych i psychomotorycznych dziecka.

Klienci cenią dziecięce meble multisensoryczne (kolekcje „Meee”, „Pook Pook”, „Evolve”), stymulujące jednocześnie kilka zmysłów: wzroku, słuchu, dotyku – potwierdza Moni-ka Jania z fi rmy Meble Vox. Podkreśla też, że dla rodziców ogromne znaczenie ma jakość materiałów, z których wyko-


Kolekcja „Ringo” to jedna z propozycji fi rmy Black Red White. Ciemne wybarwienie morioka kontrastuje z mocnym połyskiem srebra w dużych okrągłych uchwytach i stopkach. W drugiej wersji kolory te zestawiono z połyskiem białych frontów. W skład kolekcji wchodzą 33 elementy (w tym 19 w 2 wersjach kolo-rystycznych: morioka, morioka/biały połysk).

Meble „Maja” marki Bami dostępne są w kolorze kremowej bieli, łączonej z pastelowym różem, wrzosem lub kolorem pomarańczowym.


f


nane są meble. Dlatego przywiązujemy wagę do certyfi kacji naszych produktów – zaznacza. – Istotnym warunkiem przy wyborze mebli jest też bezpieczeństwo użytkowania, przeja-wiające się m.in. w zaokrągleniu frontów, czy też szufl adzie, przy której nie ma ryzyka zatrzaśnięcia rączek dziecka. Mier-nikiem bezpieczeństwa są różnorodne testy, którym każdora-zowo poddawane są nasze artykuły.

W STRONĘ NATURYZdaniem ankietowanych przez nas producentów seg-

ment mebli dziecięcych będzie się w najbliższej przyszłości prężnie rozwijał. W opinii przedstawicieli niektórych fi rm będzie to związane m.in. z coraz większą świadomością kon-sumentów, dotyczącą bezpieczeństwa wyrobów i ekologii. Kierunek tego rozwoju będzie podążał w stronę powrotu do natury, wykorzystania naturalnych, bezpiecznych surowców oraz przestrzeni uporządkowanej, bez zbytniego przepychu wzorniczego i kolorystycznego, powodującego chaos – uważa Michał Błaszak. – Powrót do natury oraz wariacje minima-listyczne, w połączeniu z jak największą funkcjonalnością to główne tendencje, jakich możemy się spodziewać. d

W skład programu „Elmo” fi rmy Meble Wajnert wchodzą m.in.: łóżko z pojemnikiem, pojemna szafa narożna, biurko z wysuwaną szufl adą i praktyczny kontenerek na kółkach. Korpusy mebli wykonane są w kolorze jasnego klonu, natomiast fronty oferowane są w dwóch wersjach kolory-stycznych: pomarańczowo-zielonej i niebiesko-zielonej. Silikonowe uchwyty zapewniają bezpieczeństwo użytkowania.

Kolekcja „Combo” marki Bellamy ma wiele funkcji. Jedną z nich jest możliwość przekształcenia łóżeczka dziecięcego w pojedyncze elementy (łóżko 80x200 cm, biurko, regał, półkę i kontenerek z szufl adami), którymi można umeblować pokoik starszemu dziecku. Zaprojektowana przez Kompott Studio kolekcja wykonana jest z płyty meblowej, płyty MDF oraz litego drewna. „Combo” jest zdobywcą tytułu „Diament Meblarstwa 2011” w kategorii meble dziecięce i młodzieżowe.

Nietuzinkowe, ciekawe kształty, pomysłowe rozwiązania oraz bogate wzornic-two i kolorystyka wyróżniają zestaw „Cool” z oferty fi rmy Szynaka--Meble.

Meble systemowe „Pik-Pok” to tegoroczna nowość fi rmy Dig--Net. W ramach kolekcji oferowanych jest 11 brył w 2 wersjach kolorystycznych (biały/niebieski/czerwony oraz biały/zielony/turkusowy). Znaki rozpoznawcze programu to m.in. półokrągłe, drewniane uchwyty, kolorowe „wnęki” oraz fronty z wyczuwalną strukturą poziomych ryfl i.


Fot.

arch

iwum


Izabela K sicka, dyrektor ds. marketingu i promocji w rmie Fiorentino.W tym sektorze rynku, oprócz istotnych zasad tj. u yteczno , funkcjonalno i nowoczesny design, istnieje tak e jedna o wiele wa niejsza ni by si wydawa o, a mianowicie zapew-nienie bezpiecze stwa. S dzimy, e w tym w a nie kierunku powinien najbardziej rozwin si segment mebli dzieci cych i m odzie owych. Nie ma wiele rm na rynku polskim, które by yby w stanie zapewni swoim klientom gwarancj bezpiecze stwa poprzez dostarczanie

certy katów i atestów. Zaufanie klienta zdobywamy nie tylko poprzez zaoferowanie estetycz-nie i dok adnie wyko czonego mebelka. U ytkownik, jakim jest dziecko nie zauwa y tych

walorów, mo e jednak poczu na w asnej skórze efekt niedbalstwa producenta, oferuj cego zagra aj cy mu produkt.

Łóżko „stylizowane” na zamek rycerski – oferta duńskiej marki Flexa – świetnie sprawdzi się w pokoju małych chłopców.

Meble Flexa wykonane są z litej sosny, lakierowanej wodnym lakierem UV. Do-stępne są w dwóch wybarwieniach: na-turalnym i bielonym. Ich najważniejszą zaletą jest funkcjonalność – możliwość

przebudowy i re-aranżacji wnętrza wraz ze wzrostem dziecka (pozwalają na to

specjalny system połączeń i oryginalne rozwiązania technologiczne).

Romantyczny zestaw „613” fi rmy Fiorentino

z pewnością przypadnie do gustu każdej małej

księżniczce. W skład zestawu wchodzą:

łóżko (bez materaca), 3-drzwiowa szafa,

szafka nocna, biurko z nadstawką i krzesło.

Dodatkowo można też zamówić: wieszak,

komodę z lustrem oraz 2- i 3-drzwiowe

witryny.

Jedna z aranżacji pokoju dziecięcego według fi rmy IKEA. Wykorzystano tu m.in. modułowy system „Stuva” oraz mebelki z popularnej kolekcji „Mammut”.

Do wykonania funkcjonalnych i lekkich mebli z kolekcji „Kris & Wiki” fi rmy Hubertus użyto specjalnie zaprojektowanych profi li aluminiowych, lakierowanej płyty HDF oraz płyty wiórowej dwu-stronnie melaminowanej. Fronty mebli ozdobiono kolorowymi, dziecięcymi aplikacjami. W skład systemu wchodzi 14 elemen-tów, dostępnych w dwóch kolorach: niebieskim i czerwonym.



Większość dzieci uwielbia bajkowe motywy i żywe, radosne kolory. Nic więc dziwnego, że pojawiają się one także na „biurowych”, a raczej biurkowych fotelikach, zaprojektowanych z myślą o najmłodszych użytkownikach. W rynkowej ofercie znaleźć też można inne dziecięce fotele i krzesła biurkowe, nie tylko na kółkach.


BIURKOWY TOWARZYSZ

„Bobi” to wygodne krzesło fi rmy Nowy Styl, z siatko-wym oparciem w różnych kolorach. Dopuszczalna waga użytkownika – 45 kg. Model wyposa-żono w regulację wysokości krzesła, głębokości siedziska oraz samohamow-ne kółka.Krzesło „biurowe”

z siedzeniem i opar-ciem o regulowanej wysokości znaleźć można w ofercie duńskiej marki Flexa.

Siatkowe oparcie krzesła „Piccolo” fi rmy Nowy Styl dostępne jest w róż-nych kolorach. Model wyposażono w regulację wysokości krzesła, głę-bokości siedziska, stałe podłokietniki oraz samohamowne kółka.

Krzesło „biurowe” z siedzeniem i opar-ciem o regulowanej

k ś l źć



Spośród propozycji fi rmy Nowy Styl ogromnym wzięciem (zarówno w Polsce, jak i za granicą) cieszy się kolekcja „Cartoons Line”, dedykowa-na dla dzieci w wieku 5-12 lat. Jej niewątpliwym atutem jest 8 bajkowych wzorów tapicerek, zaprojektowanych dla Nowego Stylu przez Kingę Chmielarz i Marcelę Kawkę. Modele z tej kolekcji wy-posażono w regulację wysokości, wysokości oparcia, głębokości siedziska oraz samohamowne kółka do powierzchni twardych lub dywanowych.

Akrylowe krzesło obrotowe fi rmy Fiorentino (na górze i po lewej) jest profi lowane do prawidłowej pozycji siedzącej, jaką dziecko powinno przyjmować do siedzenia przy biurku. Siedzisko i oparcie mebla wykonano z trwałego tworzywa, dopasowanego kolorystycznie do wszystkich mebli z oferty marki Fiorentino. Mocna i stabilna metalowa podstawa na kółkach zapewnia bezpieczeństwo i ułatwia przemieszczanie krzesła. Model wypo-sażono w regulację wysokości (pneumatyczny siłownik).

Stylizowane krzesło Fiorentino dedykowane jest głównie do serii romantycznych tej marki. Jego atuty to m.in. wy-tworne kształty, bogate wzornictwo, romantyczny styl oraz miękka, wiązana poduszeczka siedziskowa.

Fot.

arch

iwum

r e k l a m a

O ferta opiera się na 3 głów-nych kierunkach:– Usługa JMBExpress. Spółka oferuje swoim

Klientom możliwość rozwiązania pa-lącego problemu w kwestii wyposaże-nia w łóżka, materace i akcesoria. Jeśli w hotelu pojawia się rezerwacja, z którą wiążą się braki w wyposażeniu, bądź po wyjeżdżających gościach są zniszczenia wymagające pilnych uzupełnień, JMB ma rozwiązanie. Najpopularniejsze bazy, materace i akcesoria w standardowych wymiarach i sprawdzonych wariantach obiciowych mogą być dostępne już po 3 dniach roboczych.

– Kompleksowość oferty. Wiele warian-tów materacy – od znanych i lubianych materaców bonellowych czy kieszenio-wych, poprzez różne wersje mieszane aż do nowoczesnych i trwałych materaców piankowych, a także wiele sprawdzonych baz w funkcjonalnych i bardzo estetycz-nych tkaninach, zadowoli każdego ho-telarza pozwalając na skomponowanie łóżka idealnego dla danego obiektu. – Nowe, unikalne produkty w ofercie. Są to m.in. otwarta, elastyczna i trwała baza GT z wbudowanym stelażem, materace piankowe o unikalnych właściwościach użytkowych i bardzo korzystnej cenie, sze-roki wybór bardzo przydatnych i zawsze

najwyższej jakości akcesoriów, takich jak nakładki, dostawki, wkłady pościelowe itp.

Ambicją fi rmy jest utrzymanie pozy-cji lidera w zakresie jakości oferowanych produktów oraz stopnia zaspokojenia potrzeb hotelu związanych z wyposa-żeniem w łóżka i materace. Bardzo sze-roka i sprawdzona oferta, zawsze pełna nowości ze świata, unikalna elastyczność i szybkość działania są gwarancją za-pewnienia gościom komfortowego snu i wypoczynku, także wtedy, gdy czasu na przygotowanie jest bardzo mało.

ZAPRASZAMY DO AKTYWNEGO KORZYSTANIA Z OFERTY.

REWOLUCJA W OFERCIE DLA HOTELI1 sierpnia 2011 r. fi rma JMB, wiodący dostawca łóżek, materacy i akcesoriów dla hoteli w Polsce i na świecie, przedstawił nową, rewolucyjną ofertę współpracy z hotelami.

advertorial produkt


T argi „Interzum” wspie-rane są przez „Hit Gu-ide”, przewodnik po najnowszych trendach w branży dostawców dla przemysłu me-

blowego. Jego działy, opracowane przez przedstawicieli prasy i stowarzyszeń bran-żowych, korespondują z segmentacją, we-dług której zorganizowana jest prezenta-

cja na odbywających się co 2 lata targach w Kolonii. Możemy więc poznać produk-ty i rozwiązania, które będą wyznaczały kierunek w takich zakresach, jak: form & decoration, machinery & technolo-gy, light & innovative materials, comfort & bedding, nature & interior, components & ergonomics oraz function & parts.

„Hit Guide” spełnia swoje zadanie m.in. poprzez podsumowanie tendencji,

które zostają i tych, które niewątpliwie będą kształtowały branżę przez najbliż-sze 2 lata. Jeśli przyjrzeć się zjawiskom, które twórcy „Hit Guide” określają, jako nadal modne, można dojść do wniosku, że jest to poziom, który wolelibyśmy określić, jako pożądaną i wciąż rzadko realizowaną normę, niż tendencje, które z powodu mody zaczną się niebawem oddalać. Na liście tej są bowiem takie zjawiska, jak: elektroniczne systemy wspierające otwieranie frontów i szu-fl ad, powłoki antybakteryjne oraz oświe-tlenie ledowe. Obserwatorzy trendów zapewniają nas, że wzrośnie znaczenie komfortu użytkowania akcesoriów i me-chanizmów, emocjonalny aspekt wy-korzystania i zagospodarowania szafek i szufl ad oraz zastosowanie nanotech-nologii w uszlachetnieniu powierzchni. Spośród najnowszych propozycji zapre-zentowanych na tegorocznych targach „Interzum”, spróbowaliśmy wyłowić przykłady propozycji, które pozwoliłyby wprowadzić w życie powyższe idee.

DEKORACYJNIE I FUNKCJONALNIEPraktyczne zastosowanie nanotech-

nologii, już od wielu lat, można zaobser-wować w takich sektorach branżowych,

Liderzy branży akcesoriów do wyposażenia kuchni na tegorocznych targach „Interzum” potwierdzili aktualność kierunku, w którym od wielu lat zmierzają rozsądnie wyposażone wnętrza. Najnowsze rozwiązania wpisują się w koncept funkcjonalnego wykorzystania każdego centymetra pomieszczeń kuchennych.

KUCHNIA KOMPAKTOWA

technologie akcesoria do mebli kuchennych

D i a n a N a c h i ł o

„Orga-Bridge” fi rmy Hailo.

„Convoy Centro” z oferty fi rmy Peka.

„Quaturis S” fi rmy Grass.

r e k l a m a

akcesoria do mebli kuchennych technologie

jak powierzchnie blatów roboczych, tka-niny meblowe czy sprzęt AGD. Produ-cenci z wymienionych działów chętnie wykorzystują antybakteryjne właściwo-ści jonów srebra. Na tegorocznych tar-gach „Interzum” można było zaobser-wować pierwsze przykłady zastosowania nanotechnologii w uchwytach meblo-wych. Firma Schwinn zaprezentowała akcesoria „Antimicrobial Protected”. Jak deklaruje fi rma Häfele, bakterie i wirusy nie mają żadnych szans z proponowany-mi przez nią uchwytami wyprodukowa-nymi z zastosowaniem „Alasept”. Szcze-gólne zastosowanie mogą one znaleźć w obiektach medycznych i szpitalach – wszędzie tam, gdzie występuje wysokie ryzyko infekcji, przenoszenia bakterii, jak też ich namnażania się. Centrala fi r-my Häfele informuje, że powłokę anty-bakteryjną można zastosować również na uchwytach meblowych.

Warto zwrócić uwagę, że przy rozwo-ju nowoczesnych technologii, uchwyty nie tracą podstawowej roli funkcjonalnej i dekoracyjnej. Można nawet powiedzieć, że ukłon w stronę tradycji rzemieślniczej był w tym roku widoczny szczególnie. Technikami tradycyjnymi, zaczerpnięty-mi z rzemiosła, zainspirowali się zarów-no producenci papierów dekoracyjnych, folii, laminatów, jak też akcesoriów. Jako przykład można wskazać uchwyty z trendu „Raw” promowanego w Kolo-nii przez fi rmę Union Knopf. To jedna z wiodących tendencji, obok produktów w stylistyce np. glamour. Trend „Raw” jest ukłonem fi rmy Union Knopf w kie-runku preferencji klientów lubiących produkty w stylu vintage. Nawiązują do estetyki, która nadaje wyrobom drugie życie. Efekty charakterystyczne dla tej

tendencji uzyskano poprzez specjalną technologię dekoracji powierzchni. Spod czarnej, matowej farby na brzegach ak-cesoriów widać np. ślady spawania. Mi-łośników stylu vintage zainteresować mogą również produkty pomalowane na kolor zielony i czerwony, również z cha-rakterystycznymi brzegami. Miłośnicy stylu folk nie mogli przejść obojętnie obok przepięknej, jednocześnie nowo-czesnej i nawiązującej do tradycji, ko-lekcji uchwytów drewnianych „Folklore” fi rmy Siro.

Łowcy trendów nie mylą się mówiąc o rosnącym znaczeniu oświetlenia le-dowego. Jego dostawcy znajdują wciąż nowe propozycje jego innowacyjnych za-

Nowa generacja znanych polskim klientom półek „Le Mans II” fi rmy Kesseböhmer.

Zastosowanie produk-tów z linii „Lighting System 7 / 36º” fi rmy Gera Leuchten.

„Ten-Acquario” fi rmy FGV Formenti & Giovenzana do zagospodarowania szufl ad podumywalkowych.

f

r e k l a m a

udoskonalenia aspektów funkcjonal-nych szufl ad zadbali tacy ich dostaw-cy, jak: Hettich, Blum czy FGV For-menti & Giovenzana. Jedną z wielu nowości zaprezentowanych przez fi rmę Hettich były prowadnice „Qu-adro V6+” do zastosowania w szu-fl adach drewnianych o obciążeniach do 50 kg. Prowadnice gwarantujące stabilny, płynny i cichy ruch są od-powiedzią fi rmy Hettich na rosnące zapotrzebowanie klientów fi nalnych na zagospodarowanie przestrzeni z wykorzystaniem szufl ad. „Quadro V6+” mogą znaleźć zastosowanie zarówno w kuchniach, jak również w meblach mieszkaniowych i ła-zienkowych. Mogą być wyposażone w Silent System ze zintegrowanym mechanizmem soft -closing. Istnieje też możliwość zastosowania mecha-nizmu push to open. O podniesie-nie komfortu użytkowania szufl ad drewnianych zadbała również fi rma Blum. Na targach „Interzum” pre-mierę miał „Movento”, nowy system prowadnic. Usprawnia on zarówno otwieranie, jak też zamykanie szufl ad drewnianych. Dzięki odpowiedniej synchronizacji, ruch jest gładszy i bardziej stabilny. Przykładem prak-

tycznego i ekologicznego wyposażenia szufl ad może być „Ten”, zaproponowany przez fi rmę FGV Formenti & Gioven-zana. Różnorodność opcji zapewnia zarówno „Ten-Netto” z segregatorami odpadów przeznaczonymi do zastosowania w klasycznych szufl adach, jak też „Ten-Acquario” do zago-spodarowania szufl ad podumywalkowych.

W JEDNYMPrzykłady produktów, które pozwalają na maksymalne

i funkcjonalne wykorzystanie kuchennej przestrzeni, moż-na swobodnie znaleźć zarówno w grupie szufl ad, jak też wśród akcesoriów do zagospodarowania szafek dolnych czy też w cargach. Propozycją do kompleksowego przechowy-wania wszystkich „niezbędników”, czyli niezliczonej ilości drobnych przedmiotów potrzebnych podczas gotowania, jest „Orga-Bridge” fi rmy Hailo. Jest to niewielki, poręczny wkład szufl adowy przystosowany do szufl ad o wymiarach standar-

stosowań, czego przykładem jest „Lighting System 7 / 36º” fi r-my Gera Leuchten. Ten elastyczny system oświetleniowy może być montowany zarówno w meblach, jak i na ich powierzchni. Cieniutki i elegancki profi l bazuje na nowoczesnej technologii LED. Co ważne dla producentów różnego rodzaju mebli skrzy-niowych, po zainstalowaniu „Lighting System 7 / 36º” pozostaje praktycznie niewidoczny i co najmniej neutralny dla całej kon-strukcji. Zyskuje ona za to na dekoracyjności, bo światło może mieć zróżnicowaną kolorystykę. Dodatkowo, propozycja fi rmy Gera Leuchten pozwala na instalację w dowolnej konfi guracji. „Lighting System 7 / 36º” może znaleźć zastosowanie m.in. jako oświetlenie szufl ad. Ma to głównie wymiar praktyczny, ale oglą-dając przykład zastosowania systemu w meblu, nasuwa się wnio-sek, że pozytywnie wpływa on też na estetykę. Oba te aspekty: estetyczny i praktyczny łączy również bardzo rozbudowana propozycja szufl ad meblowych, szczególnie w zakresie coraz bardziej indywidualnych wariantów boków i frontów. O kolejne


Prowadnice „Quadro V6+” fi rmy Hettich do zastosowania w szufl adach drewnianych o ob-ciążeniach do 50 kg.

Cargo „HSA Rotary Power Move” marki Vauth--Sagel.

Bakterie i wirusy nie mają żadnych szans z uchwytami fi rmy Häfele wyproduko-wanymi z zastosowaniem „Alasept”.

Trend „Raw” jest ukłonem fi rmy Union Knopf w kierunku preferencji klientów lubiących produkty w stylu vintage.

f

r e k l a m a

nych, m.in. gwarantuje im pełny dostęp do zawartości półek. Jedną z interesujących propozycji fi rmy Grass przeznaczoną do wyposażenia standardowych szafek narożnych jest naj-młodsze rozwiązanie z rodziny półek „Quaturis” – „Quaturis S”. Po otwarciu frontu dolna półka wyjeżdża automatycznie zapewniając dostęp do zawartości mebla kuchennego. Podob-nie, proste i komfortowe jest zamykanie szafk i z „Quaturis S” fi rmy Grass. d

dowych. Nie ma potrzeby, żeby instalować go na stałe, przy-kręcać lub mocować w jakikolwiek inny sposób. „Orga-Brid-ge” wyposażony jest w praktyczne metalowe boksy i uchwyt a jego organizacja pozwala na przechowywanie ulubionych dodatków i przypraw. Ze względu na funkcjonalność a przede wszystkim oszczędność przestrzeni, uwagę zwracają propo-zycje fi rmy Ritter. Specjalne, pomysłowe okucia pozwalają na schowanie w szafce takich kuchennych sprzętów, jak krajal-nica czy toster. Przedstawiciele fi rmy Ritter, wyjaśniając ideę wbudowanego w szufl adę tostera „ET 10” odwołują się do trendu kompaktowego myślenia o kuchni. Mało kto wyobra-ża sobie kuchnię bez tosterów, które są coraz ładniejsze a z drugiej strony, szczególnie w małych pomieszczeniach, każdy kawałek powierzchni jest zbyt cenny, żeby pozwolić sobie na ekspozycję drobnych sprzętów. Tostery mogą być wbudowy-wane w szafk ach 30 cm i szerszych. W meblach o podobnych wymiarach mogą być też montowane krajalnice do pieczywa „AES 52 S” fi rmy Ritter.

W Kolonii nie zabrakło też unowocześnionych wersji, znanych na polskim rynku, akcesoriów, tj. cargo „HSA” marki Vauth-Sagel czy półek „Le Mans” marki Kesseböh-mer. Carga „HSA” otwierane w systemie pull-out, czy też w wariancie „HSA Power Move” otwierane automatycznie, przystosowane są do obciążeń produktami nawet o wadze 120 kg. Warianty cargo tj. „HSA Rotary” oraz „HSA Rotary Power Move” mogą być wzbogacone o system wspierający ich otwieranie. Po otworzeniu można je obracać w lewą lub w prawą stronę. Lista technicznych innowacji zastosowa-nych przez Vauth-Sagel nawet w tej rodzinie akcesoriów jest imponująca. Wyglądem, ale i funkcją, mogą oczaro-wać najnowsze propozycje z oferty fi rmy Peka. „Convoy Centro” dzięki liniom prostym, harmonijnemu wnętrzu, zyskać może uznanie miłośników wzornictwa minimali-stycznego. Z cargo zintegrowany jest soft -opening system. W podobną koncepcję estetyczną wpisuje się „Convoy Pre-mio” fi rmy Peka. Różnica widoczna jest w mechanizmie otwierania. Po otwarciu drzwiczek, zawartość cargo staje się dostępna z trzech stron. Uwagę warto też poświęcić rozwiązaniom do zagospodarowania narożnych, dolnych szafek kuchennych. Firma Kesseböhmer zaprezentowała nowe oblicze, znanych też polskim odbiorcom, półek „Le Mans”. Ich nowa generacja o nazwie „Le Mans II” jest jesz-cze bardziej komfortowa w obsłudze przez klientów fi nal-

Na targach „Interzum” zadebiutował „Movento”, nowy system prowadnic fi rmy Blum.

Wbudowany w szufl adę toster „ET 10” – propo-zycja fi rmy Ritter.


Fot.

arch

iwum


Fot.

arch

iwum


Z ca pewno ci nie wiersze, przede wszystkim sztu ce, cz sto produkty spo ywcze albo rodki chemiczne – takie jest przeznaczenie szu ad kuchennych. W tytule zawiera si wi c pewien paradoks. Producenci dbaj bowiem nie tylko o elegancki wygl d szu ad, ale tak e o ich funkcjonalno . Rozwi zania dopracowuj tak, by maksymalnie wykorzysta przestrze . Co kryj wi c szu ady? Czas si przekona .

POMYS Y CHOWANE DO SZUFLADY

R ynkowa oferta syste-mów do organizacji szufl ad jest w stanie zaspokoić potrzeby nawet najbardziej wymagających klien-

tów, a niektóre z rozwiązań śmiało moż-na uznać za bestsellery. Do ich grona zalicza się system szufl ad „InnoTech” fi rmy Hettich, który już od wielu lat cie-szy się olbrzymią popularnością wśród producentów mebli i ich użytkowników. Dzięki różnorodnym sposobom organi-zacji wewnętrznej, czyli wkładom wy-konanym z tworzywa sztucznego, stali nierdzewnej oraz drewna, można zapla-nować i eksploatować wnętrza szufl ad zgodnie z indywidualnymi potrzebami użytkownika. Począwszy od sztućców, akcesoriów kuchennych, produktów żywnościowych, poprzez drobny sprzęt AGD, garnki, patelnie, zastawę, skrzyn-ki z napojami, aż po środki czyszczące

– organizacja wewnętrzna do szufl ad „InnoTech” pozwala użytkownikowi na optymalne zagospodarowanie przestrze-ni oraz pomaga w utrzymaniu idealnego porządku.

KOMPLEKSOWE ROZWIĄZANIAPrzy wyborze wkładu do szufl ady

klienci niejednokrotnie przekonują się, jak istotnym elementem szufl ady jest pro-

wadnica. Grubość i jakość stali, z której ją wykonano, znacząco wpływa na pracę i żywotność szufl ady. Proszę pamiętać, że na ekspozycjach na ogół mamy do czynie-nia z pustymi, nieobciążonymi szufl adami. Szufl ada z pełnym obciążeniem pracuje zupełnie inaczej, wysuw oraz praca ha-mulca często zawodzą. Firma Grass Polska gwarantuje, że szufl ada jest w stanie spro-stać katalogowym kryteriom także w prak-


”

W trakcie otwierania szufl ady „Inno-Tech” fi rmy Hettich, ruchome półki w kształcie skrzydełek „OrgaWing” umieszczone nad oskrzynią rozsuwają się automatycznie na boki. Podczas zamykania szufl ady delikatnie chowa-ją się do jej wnętrza.

Dystrybuowany przez fi rmę TCo. wkład „Calima” do szufl ady na sztućce poprawia

estetykę i organizację w szufl adzie. Ma odpowiedni do każdej szufl ady (moż-

liwość docięcia) ergonomiczny kształt. Wykonany został z tworzywa o wysokiej odporności na uderzenia i zarysowania.

SYSTEM STALOWYCH SZUFLAD „INNOTECH” WRAZ Z PRZYGOTOWANYM PROGRAMEM ORGANIZACJI, STANOWI

KOMPLETNY POMYS ZAGOSPODAROWANIA PRZESTRZENI W RÓ NYCH KORPUSACH MEBLI. WARTO ZWRÓCI

UWAG NA PODKRE LAN PRZEZ PRODUCENTÓW DU ATWO W MONTA U I NIEBYWALE ATW INSTALACJ

ORGANIZACJI I INNYCH ELEMENTÓW SYSTEMU „INNOTECH” (NP. „DESIGNSIDE”, „TOPSIDE”). Robert Brzozowski, Hettich

Academy Manager.

re

kl

am

a

tyce. Wszystkie produkty spełniają najsurowsze normy jakości i mają odpowiednie certyfi katy – zapewnia Piotr Skoczyński, dyrektor ds. handlowych w fi rmie Grass Polska.

Do fi rm, które specjalizują się w kompleksowym wypo-sażeniu mebli kuchennych należy Peka. W kuchniach two-rzonych na wymiar dobór odpowiedniego pojemnika zdomi-nowany jest pomysłowością projektantów. Wkłady z naszej oferty można dostosować nawet do niewymiarowych szufl ad – informuje Anita Kołek z fi rmy Peka.

Z bałaganem w szufl adach kuchennych błyskawicznie uporają się wkłady „Futura” oferowane przez fi rmę Peka. Bardzo ważnym aspektem jest możliwość docięcia krawę-dzi. Wytłoczka ma szerszy brzeg, który po docięciu idealnie dopasowuje się do wnęki szufl adowej. Można je dopasować do szafek o szerokości od 300 do 1.200 mm i głębokości szufl ady od 360 do 490 mm. Poza tym istnieje możliwość podziału komór za pomocą podziałek, indywidualnie do-stosowując ich wielkość, tak aby maksymalnie wykorzystać przestrzeń. To pozornie małe udogodnienie szybko przyno-si efekty w postaci doskonałego ładu w szufl adach. d

Warto zwrócić uwagę na klasyczną, elegancką stylistykę, gładkie powierzchnie pomocne w utrzymaniu czystości „Agantis XP” z oferty fi rmy Grass Polska. Dostępne są warianty bezuchwytowe oraz systemy elektryczne, 40 kg w standardzie, 60 i 80 kg w opcji oraz regulacja frontu 3D.

Wkłady na sztućce „Cuisio” fi rmy Ninka (dystr. Schacher-mayer). Występują w wielu rozmiarach, do szerokości korpusu od 300 do 1.200 mm, z prze-gródkami.

Wkład do szufl ad „Futura” z tworzywa w kolorze srebrnoszarym z oferty fi rmy Peka.



Kuchenne p aszczyzny krzy uj si w uk adach horyzontalnych i wertykalnych. O ile zagospodarowanie wn trza dolnych szafek i wyznaczonej przez nie strefy roboczej nie stanowi wi kszego problemu, o tyle wykorzystanie potencja u podniebnej przestrzeni kuchni mo e ju przysporzy pewnych trudno ci. Producenci i dostawcy akcesoriów wznosz si jednak na wy yny swoich mo liwo ci, czego efektem s innowacyjne systemy otwierania do frontów górnych i systemy o wietlenia podszafkowego.

W KUCHENNYCH PRZESTWORZACH

R ynek kształtują ocze-kiwania klientów, a to co kilka lat temu było mało popular-nym rozwiązaniem, teraz funkcjonuje jako

standard. I odwrotnie – tendencje sprzed kilku lat są już niemodne, przestarzałe. Gdzieś na pograniczu znajdują się roz-wiązania uniwersalne, których popularność się utrzymuje. Standardem w kuchniach są od dłuższego czasu szufl ady z systemem cichego zamy-kania. Elektryczne systemy wspomagania otwierania szufl ad oraz szafek wiszą-cych, które zdobywają coraz większą popularność, również są dostępne dla naszych klien-tów. Można przypuszczać, iż za jakiś czas standardem w kuch-n i a c h

będzie szafk a szufl adowa wraz z segrega-torem odpadów, wyposażona w elektrycz-ny system wspomagania otwierania. Sys-tem bezuchwytowy zadomowił się już na dobre w domach naszych klientów, a jego popularność ciągle wzrasta. Daje on mnó-stwo możliwości projektantom do spełnia-


ppplpl pl pppppl pl ppl ppppl pl ppppl lppp ssssssssssssssssssieieieieieieeiererierierrrrrriieerriieerriieieierrrreri rierrierie piepiepiepiepiepipieeeepieeeepieeeeeeeeeeeeepieeieeeeeeeeeepieieeeeee -w-w--w---w-w-wwwwwww-w-wwww-www-ww-w-wrrzrzerzerzerzrrzerzerzezerzeeesiesieisiesiesiesieisiesiesiesieiiesisisieisieisiisiesieiesie 2222222222 2 22 2201101101101101101101111011010111101111001100101

”WYDAJE MI SI , E SYSTEMY BEZUCHWYTOWE, TAK W KUCHNIACH, JAK I W INNYCH ZABUDOWACH, B D

FUNKCJONOWA RÓWNOLEGLE Z UCHWYTAMI. JEST TO BOWIEM ROZWI ZANIE BARDZO ELEGANCKIE, WR CZ

DESIGNERSKIE, ALE... TRZEBA JE LUBI I SI DO NIEGO PRZYZWYCZAI . TYMCZASEM W NASZYM KRAJU,

UCHWYT DO DOWOLNEGO MEBLA JEST WCI G BOKO ZAKORZENIONY W WIADOMO CI JAKO NIEZB DNY. SAM ZRESZT NIE BY BYM ZADOWOLONY Z FAKTU, E NORM

STAJ SI TYLKO BEZUCHWYTOWE MEBLE KUCHENNE – SALICE MA OLBRZYMI OFERT TAK E DO

MEBLI Z UCHWYTAMI. Maciej Nowicki, wiceprezes Ami Polska

Nowoczesny projekt, wyko-nany w systemie listwowym, bezuchwytowym – kuchnia „Oktawia” fi rmy Atlas Meble Kuchenne. Jednym z ele-mentów jej wyposażenia jest system „Intivo Inox”, wraz z systemem elektrycznie otwieranych szufl ad. W wi-szących szafkach zainsta-lowano wieńce świetlne oraz elektryczny system otwierania szafek.

„Kinvaro T-65”, prod. Grass, dystr. Brukwiccy. Maksy-malne obciążenie: do 8 kg; materiał: galwanizowany metal + plastikowe zaślepki; rodzaj wysuwu: tradycyjnie otwierany front; rodzaj domykania: cichy domyk – hamulec, samodomyk.

re

kl

am

a

f

nia szerokiego wachlarza oczekiwań ze strony użytkowników. Prostota, niepowtarzalność i nowoczesność systemu bezuchwy-towego są jego głównymi zaletami. Jednak najtrudniejsze za-danie jest po stronie dostawców tych systemów, którzy muszą dopasować cenę do portfela naszych klientów – dzieli się swo-imi spostrzeżeniami Tomasz Głódź, dyrektor ds. handlowych w fi rmie Atlas Meble Kuchenne.

ZAAWANSOWANE TECHNOLOGIESystem otwierania klap „Push”, z oferty fi rmy Ami Pol-

ska, to unikalny na rynku produkt, uznawany za pionierskie rozwiązanie. Faktycznie, system otwierania klap „Push” został wprowadzony przez Arturo Salice kilka lat temu, na długo przed pojawieniem się elektrycznych systemów podobnego typu – potwierdza Maciej Nowicki, wiceprezes Ami Polska. Co jest jego największą zaletą? Trudno wymienić jedną, należałoby wskazać trzy: możliwość stosowania przez klienta dużych fron-

System klap „Push”, z oferty Ami Polska, pozwala na budowanie bardzo dużych frontów otwieranych przez naciśnięcie. Przy maksy-malnej wysokości drzwi 600 mm, szerokość frontu może wynosić 1.200 mm. Wraz ze zmniejszaniem się wysokości, szerokość frontu może wynosić nawet 1.500 mm.

Prezentowany na zdjęciu inteligentny system podnoszenia fron-tów „Senso”, składający je przy otwieraniu w celu oszczędności miejsca, to propozycja fi rmy Peka. Dzięki funkcji wielopozycyjnego zatrzymania front możemy otworzyć do dowolnego położenia.

Podnośnik „Elan”, z oferty fi rmy GTV, dostępny jest w 2 wersjach: z siłownikiem standardowym do klap lekkich i siłownikiem silnym do klap ciężkich i wysokich. Gwarantuje 40 tys. bezawa-ryjnych cykli użytkowych.

Detale tworzą całość...

AKCESORIA MEBLOWE

AMIX Sp. J.

www.amix.pl


tów, niewielkie rozmiary samego mecha-nizmu i możliwość stosowania tylko jed-nego ramienia przy mniejszych projektach – dodaje. Dzięki zawiasom wersji „Push” oraz spowalnianiu przez system „Smove”, po naciśnięciu na front drzwiczki samo-dzielnie zaczynają się podnosić, hamu-jąc wolno przed osiągnięciem górnego poziomu. Chcąc zamknąć drzwi należy je nacisnąć, aż do momentu uchwycenia ich przez zaczep. Na skutek stosowania zaawansowanych technologii pr z e z Arturo Salice, sposób i płynność otwie-rania frontów praktycznie nie różni się od wersji e lektr ycz-nych, poza j e d n y m bardzo waż-

nym elementem – jest to kilkukrotnie tańsze rozwiązanie.

WINDĄ… DO NIEBASzafk i górne, wiszące są szczególne po

względem estetyki i funkcjonalności. Ofe-rowane przez fi rmę Peka windy pozwalają na konstruowanie różnego typu szafek, z unoszonym frontem, w różnych płasz-czyznach. Linia mechanizmów „Huwilift ” zawiera systemy podwieszania frontów dla nowoczesnej kuchni. Rozwiązanie „Senso” może być wykorzystywane dla szerokiej gamy szafek pod względem szerokości

i wysokosci. Obecnie jest to bardzo popular-na winda do szafek górnych. „E-Senso”, czyli wyposażenie ponadstandardowe z funkcją elektrycznego otwierania, pozwala się kom-fortowo sterować w górę i w dół za pomocą pilota – objaśnia Anita Kołek z fi rmy Peka.

SIŁA DETALUPodnośnik „Elan”, z asortymentu marki

GTV, to nowa jakość na rynku podnośni-ków z miękkim domykiem, do otwiera-nych w górę drzwi klapowych. Jego wy-jątkowa siła pozwala na stosowanie tylko jednego ramienia w większości standar-dowych mebli. W podnośnik wbudowany jest także mechanizm wspomagający ul-tralekkie otwieranie (podnoszenie drzwi-czek). „Elan” pozwala użytkownikowi na zatrzymanie drzwi w dowolnej pozycji, przez co nie muszą one być odchylane do samego końca (ma to znaczenie szczegól-nie przy wysoko zawieszonych szafk ach).

ILUMINACJA PRZESTRZENIPółka świetlna LED to doskonała alter-

natywa dla poszukujących nowoczesnych, zaskakujących rozwiązań w dziedzinie aranżacji wnętrz. O ile jeszcze niedawno,

SYSTEMY BEZUCHWYTOWE TCO. MA W SWOJEJ OFERCIE OD 8 LAT, WE W OSZECH S OD 10 I TAK NAPRAWD NIE WIDZ TUTAJ

ZAGRO ENIA DLA UCHWYTÓW. JE ELI UDA O BY SI URWA RYNKOWI UCHWYTÓW JAKIE 10%, TO BY BY SUKCES. JESTEM

PRZEKONANY, E SYSTEMY BEZUCHWYTOWE TO NIE TYLKO ROZWI ZANIA ZAWIASÓW, PROWADNIC (NACISKANIE FRONTÓW), ELEKTRYCZNYCH PODNO NIKÓW CZY LISTWY UCHWYTOWEJ, ALE

CA A KAMPANIA MARKETINGOWA, ZMIANA MENTALNO CI I MO LIWO CI – TO TRWA LATA. TAK E JESZCZE D UGO

UCHWYTY B D LIDEREM SYSTEMU OTWIERANIA W MEBLACH. Jacek Ryznar, w a ciciel TCo. Trading Company

„Royal 1st”, z portfolio fi rmy Halogen Light Tech, to oprawa dedykowana wielbicielom nowinek technologicznych, ceniących jakość, dbających o środowisko naturalne i oszczędnych. Oprawa oparta na technologii High Power LED, przy poborze mocy zaledwie 3 W, emituje światło użytkowe o strumieniu świetlnym około 220 lumenów. „Royal 1st” dostępny

jest w wybarwieniach: antyk i stal drapana.

Prezentowana na zdjęciu oprawa podszafkowa

„Palermo KP” o mocy: 1,8 W i kącie świecenia

120°, pochodzi z oferty GTV. W

odpowiedzi na coraz większe

zapotrzebowanie na ekonomiczne i ekologiczne

rozwiązania w zakresie oświetle-nia, fi rma wprowadziła do sprzedaży nową serię opraw meblowych LED. Chro-mowe wykończenie oraz smukłość obu-dowy sprawiają, że mogą stać się idealną ozdobą, a także świetnym rozwiązaniem w oświetleniu użytkowym.

„LD 8002 HV” to oświetlenie LED nawierzchniowe z oferty fi rmy TCo. Trading Company. Jego żywotność sięga 20 tys. godz. (po tym czasie oświetlenie zachowuje cały czas 70% wartości po-czątkowej). W oświetleniu wykorzystano najnowszą technologię, dzięki której uzyskuje się bardzo wysokie (stabilne) parametry światła.

„Novara LED” (12 V; 3 x 1,8 W), prod. Hettich, dystr. Hettich Polska. Lampka meblowa LED z 16 diodami w kolorze

białym do indywidualnego zastosowania w szafkach, witrynach, regałach, listwach

podłogowych itp. Prosta zmiana koloru światła dzięki załączonym foliom w kolo-

rze niebieskim i bursztynowym.

f

re

kl

am

a

Fot.

arch

iwum

oświetlenie podszafk owe na bazie technologii LED kojarzyło się raczej z luksusem w dziedzi-nie aranżacji kuchennych wnętrz, o tyle dziś stało się w zasadzie standardem. Podświetlane półki, szafk i, a nawet cokoły podszafk owe na stałe wkomponowały się już w nowoczesne ku-chenne wnętrza. Najlepszą okazją do obserwa-cji trendów w tej dziedzinie są międzynarodowe targi meblowe, na których trudno dziś znaleźć kuchnię bez elementów świetlnych. Wraz z roz-wojem nowoczesnej technologii, można się spodziewać jeszcze aktywniejszej ekspansji pro-jektów opartych na idei iluminacji przestrzeni, nowych zastosowań, jak i rozwiązań w zakresie montażu – stwierdza Joanna Górska, projek-tant w fi rmie Cordia Plus. Innowacyjny sys-tem oświetlenia LED jest niezwykle trwały, a przy tym nieszkodliwy dla środowiska (nie zawiera rtęci). Charakteryzują go szeroki za-kres dopuszczalnych temperatur pracy i wiel-ka wydajność. Niezwykle energooszczędne i przede wszystkim bezpieczne w użytkowa-niu, półki świetlne odznaczają się niskim poborem mocy (odpowiednio 3,61 i 5,628 W) i bezpiecz-nym napięciem zasilającym

(DC 12 V). Normą w polskich kuchniach są przede wszystkim rozwiązania imitujące oświe-tlenie. Większość producentów używa oświetle-nia tak niskiej jakości, że trudno umiejscowić to w ramach jakichkolwiek norm. Jednakże jest już kilku znaczących graczy rynkowych pro-dukujących meble, którzy rozumieją i potrafi ą przełożyć na rynek detaliczny dobre oświetlenie do mebli – które oczywiście powinno być stan-dardem. Nie trzeba tłumaczyć, że kuchnia bez oświetlenia, to jak kuchnia bez lodówki, czy zlewu. Cały czas odbiorcy traktują oświetle-nie jak dodatek, a nie standard, ale walczymy z grupą naszych klientów, aby zmienić ten po-gląd – oznajmia Jacek Ryznar, właściciel TCo. Trading Company. Z przeprowadzonej przez nas ankiety wynika, że zmiany w mentalności użytkowników kuchni już zaczynają być wi-doczne. Klienci wprawdzie powoli, ale jednak przekonują się do oświetlenie montowanego w meblach. Oświetlenie to jeden z zasadni-czych elementów mebla, powinien wytrwać

i właściwie funkcjonować (świecić) przez całe „życie” kuchni, czyli

około 10 lat – puentuje Ja-cek Ryznar. d

ANKIETA:

CZY ZDECYDOWA BY SI NA ZAMONTOWANIE O WIETLENIA PODSZAFKOWEGO W SWOJEJ KUCHNI?

Tak – 68%

Mam już tego typu oświetlenie – 14%

Biorę to rozwiązanie pod uwagę – 7%

Nie – 11%

W LIPCU BR. ZAPYTALI MY U YTKOWNIKÓW PORTALU MEBLE.PL CO S DZ NA TEMAT ZASTOSOWANIA O WIETLENIA PODSZAFKOWE-GO W KUCHNI. ZDECYDOWANA WI KSZO , BO A 68% ZDECYDOWA ABY SI NA MONTA TEGO TYPU O WIETLENIA. 14% INTERNAUTÓW POTWIERDZI O, E MA JE JU W SWOJEJ KUCH-NI. NEGATYWNEJ ODPOWIEDZI UDZIELI O 11% RESPONDENTÓW, NATOMIAST 7% ANKIETOWA-NYCH PRZYZNA O, E BIERZE POD UWAG TO ROZWI ZANIE.

Podświetlany wieniec dolny, propozycja fi rmy De Novo Handel i Technika, jest nowoczesnym i prak-tycznym rozwiązaniem stosowanym w szafkach kuchennych. Zastosowanie LED w ukrytych w profi -lach aluminiowych, pozwala oświetlić blat roboczy i jednocześnie wnętrze szafek. Jest to użyteczne rozwiązanie i tworzy ciekawe efekty świetlne.

Niezwykłe właściwości i swoista magia świa-tła, zainspirowały projektantów Cordii Plus do stworzenia specjalnej, świetlnej płaszczyzny meblowej. Półka LED będąca integralną czę-ścią mebli i ich ekskluzywnym zwieńczeniem jest niepowtarzalnym elementem dekoracyj-nym kuchni.

Oprawa diodowa LED L-Pad, prod. Hera, dystr. Krulen Technika Świetlna, została wy-różniona prestiżową nagrodą „Red Dot Award 2011” oraz „Interzum Award 2011”. Nagrody są przyznawane za oryginalne wzornictwo, innowa-cyjność oraz jakość.

German Qualitydelivery from stocktechnical service

HANS BRÜGMANN GMBH & CO.Screw Manufacturer

Auf der Heide 821514 Büchen · Germany

Tel. +49 (0) 4155 / 81 41-0 · Fax: -80www.rampa.com · [email protected]



G dy w fi rmie GTV powiększano port-folio akcesoriów meblowych o funk-cjonalne segregato-ry, przewidywano,

że nowoczesne kosze wkrótce mogą stać się niezbędne w każdej kuchni. Progno-zy się sprawdziły. Po pierwsze idealnie nadają się one do segregacji śmieci. Po drugie, kosze GTV polecane są również jako pojemniki do przechowywania pro-duktów używanych w kuchni. Różna pojemność wkładów do koszy umoż-

liwia segregację zgodną z potrzebami użytkowników. Dzięki swojej funkcjo-nalności, segregatory nie tylko znacznie ułatwiają wykonywanie codziennych obowiązków, ale pomagają także roz-sądnie zagospodarować powierzchnię użytkową wewnątrz kuchennych szafek. Kosze GTV to niezwykłe udogodnienie w korzystaniu z akcesoriów kuchennych oraz prosty sposób na „bycie ekologicz-nym” – komentuje Anna Anisimowicz, specjalista ds. marketingu w fi rmie GTV. – Tylko od nas zależy czy użyjemy ich do segregacji śmieci, czy też będziemy prze-

chowywać w nich np. pojemniki ze środ-kami czystości.

SEGREGACJA WIELOSTOPNIOWAOferowane przez fi rmę Rejs pojemni-

ki na odpady umożliwiają wielostopnio-wą segregację odpadów już na poziomie gospodarstwa domowego. Zastosowanie szufl ady z sześcioma pojemnikami daje możliwość podziału odpadów kuchennych na frakcję suchą tj. papier, szkło, tworzy-wo oraz mokrą, czyli organiczną. Dzięki takim rozwiązaniom możemy włączyć się w światową działalność na rzecz ochro-

Coraz cz ciej segregacja odpadów organicznych, papieru, szk a i plastiku przestaje by tylko mod , staj c si równie obowi zkiem. Bez wzgl du na to, czy powodem sortowania mieci jest pod anie za trendami, czy zwyczajna konieczno , rmy oferuj ce akcesoria do mebli kuchennych s na to w pe ni przygotowane. Obecne na rynku systemy do segregacji odpadów spowoduj , e pozbywanie si mieci przestanie by gehenn , mo e nawet stanie si przyjemne… W my l zasady, by przyjemne czy z po ytecznym.

(P)ODDA SI SEGREGACJI


System segregacji odpadów „1/2/5” fi rmy Ninka, którego dystrybutorem jest Scha-chermayer Polska. Dostępny jako gotowe zestawy (stelaż, pojemniki, pokrywy, listwy prowadzące do pokrywy) a także osobno: stelaż, pojemniki, wanienki płytkie oraz róż-nego rodzaju funkcjonalne pokrywy, pełniące również funkcję wanienek do przechowywa-nia drobiazgów.

Rejs jest producentem szufl ady frontowej z pojemnikami na odpady. Maksymalne

obciążenie: 50 kg; materiał: drut stalowy, blacha stalowa, pojemniki z tworzywa;

rodzaj wysuwu: prowadnice pełnego wysu-wu; rodzaj domykania: system miękkiego

domykania; liczba półek: 6 pojemników; szerokość: 800, 900 mm; wysokość:

325 mm; głębokość: 510 mm; sugerowana cena: od 533,94 brutto (w zależności od

wymiaru i koloru powłoki).

r e k l a m a

Fot.

arch

iwum

ny środowiska – przekonuje Katarzyna Ziułkowska, kierownik działu projektów w fi rmie Rejs.

Z kolei Firma Peka oferuje nowo-czesny kosz na śmieci, zaprojektowany w oparciu o sugestie klientów i zdo-byte doświadczenie. „Samba” ułatwia i uprzyjemnia codzienną, kuchenną rzeczywistość.

Jak zauważa Anita Kołek z fi rmy Peka: Domową segregację śmieci zaczynamy od wyposażenia kuchni w kosz z kilkoma po-jemnikami. Nowe kosze zwracają uwagę na funkcjonalność i ekologiczne podejście do codziennego życia. Segregatory mają coraz więcej komór oraz dodatkowe ele-menty, pozwalające na przechowywanie przydatnych akcesoriów kuchennych.

Duży (40 litrowy) pojemnik w koszu „Samba” ma sprężynowy uchwyt, który pozwala naciągnąć jeden duży lub dwa mniejsze worki na śmieci. Przy głównym zbiorniku znajdują się komory dające możliwość segregowania makulatury, plastiku i baterii oraz przechowywania detergentów i środków do sprzątania. Do jego otwarcia służy specjalny pedał, dzięki któremu uzyskujemy dostęp do kosza bez użycia rąk. To również ideal-ne rozwiązanie dla szafek bezuchwyto-

wych. Jeśli chcemy, by kosz był dostępny na dłużej, za pomocą pedała możemy zatrzymać go lekko otwartym. Pojem-nik pozostaje otwarty, ale nie zajmuje dużo miejsca. Całkowite otwarcie kosza i jego maksymalne wysunięcie pozwala uzyskać optymalny dostęp do zbiornika i wszystkich akcesoriów umieszczonych

wokół niego. Dodatkowym elementem wchodzącym w skład kosza jest szklany pojemnik, który może być wyjęty i słu-żyć do zbierania odpadków organicz-nych. Kosz posiada również specjalnie impregnowaną torbę służącą do groma-dzenia plastikowych odpadków, puszek lub makulatury. d


Segregatory GTV dostępne są w wersji z mocowaniem przednim, umożliwiającym przytwierdzenie konstrukcji do frontu szafki, lub bez. Występują w dwóch wariantach kolo-rystycznych: białym lub szarym. Dodatkowo zestaw porusza się na prowadnicach z cichym domykiem, co zapewnia wysoki komfort użytkowania.

Jedną z zalet „Samby” z oferty fi rmy Peka jest możliwość nie-zwykle szybkiego dostępu. Już jedno naciśnięcie pedału spra-wia, że front szafki uchyla się i można wygodnie wrzucić drob-ne odpadki, po czym drzwiczki łagodnie się zamykają.

„Dynamic Corner”PRODUCENT: InoxaDYSTRYBUTOR: Ami PolskaMAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 40 kgMATERIAŁ: spody koszy wykonane z melaminy, drut o grubości 8-10 mm, mechanizm wysuwu – stalRODZAJ WYSUWU: asysta wysuwu (po otwarciu frontu, kosze są wysuwane za pomocą siłownika gazowego fi rmy Vapsint)RODZAJ DOMYKANIA: cichy domykLICZBA PÓŁEK: 2SZEROKOŚĆ: 860 mmWYSOKOŚĆ: 600/850 mmGŁĘBOKOŚĆ: 480/560 mm

„Kosz obrotowy ½”PRODUCENT: NometMAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 12 kg na jednej półceMATERIAŁ: drut stalowyLICZBA PÓŁEK: 2WYSOKOŚĆ: 630-850 mm

„Genius”PRODUCENT: Inoxa DYSTRYBUTOR: Ami Polska MAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 30 kgMATERIAŁ: melamina/drut – półki, metal – mechanizmRODZAJ WYSUWU: standard, półki wysuwane ręcznieRODZAJ DOMYKANIA: samodo-mykająceLICZBA PÓŁEK: 2SZEROKOŚĆ: 865/1.015 mmWYSOKOŚĆ: max. 700 mm (słupek regulowany)GŁĘBOKOŚĆ: 485 mm

„Kosz obrotowy ¾”PRODUCENT: NometMAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 12 kg na jednej półceMATERIAŁ: drut stalowyLICZBA PÓŁEK: 2WYSOKOŚĆ: 630-850 mm

„Magic Corner front 900 prawy”PRODUCENT: GametMAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 32 kgMATERIAŁ: stalRODZAJ WYSUWU: prowadnice pełnego wysuwu ze zintegrowanym systemem miękkiego dociąguRODZAJ DOMYKANIA: wyciszone domknięcieSZEROKOŚĆ: 860-960 mmWYSOKOŚĆ: 560 mmGŁĘBOKOŚĆ: 490 mm

„Kosz obrotowy ¾ 820”PRODUCENT: GametMAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 20 kgMATERIAŁ: stalSZEROKOŚĆ: 820 mmWYSOKOŚĆ: 600-900 mm

Fot.

arch

iwum

prze

gld

rozw

iza

do

szaf

ek n

aro

nych



DO KUCHENNEGO K TAWszystkie zaprezentowane rozwiązania do szafek narożnych dostępne są na krajowym rynku. Do udziału w przeglądzie zaprosiliśmy zarówno producentów, jak i dystrybutorów akcesoriów do mebli kuchennych.

„Pó ki Le Mans”PRODUCENT: KesseböhmerDYSTRYBUTOR: Peka MAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 20 kg na jednej półceMATERIAŁ: chromowany reling, drewniane dno półek pokryte antypośli-zgową powłoką rutschstoppRODZAJ WYSUWU: każdą z półek można płynnym ruchem wysunąć na zewnątrz szafkiRODZAJ DOMYKANIA: opcjonalnie można zamontować hamulce na dolnym ramieniuLICZBA PÓŁEK: 2 lub 4SZEROKOŚĆ: front o szerokości 450, 500 lub 600 mmWYSOKOŚĆ: w wersji z 2 półkami wysokość osi 600-750 mm, w wersji z 4 półkami min. 1.400 mmGŁĘBOKOŚĆ: 500 mmSUGEROWANA CENA: od 1.339 zł

„Corner Combo ¾” PRODUCENT: RejsDYSTRYBUTOR: RejsMAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 80 kgMATERIAŁ: drut stalowy, blacha stalowaRODZAJ WYSUWU: prowadnice pełnego wysuwu RODZAJ DOMYKANIA: system miękkiego domykaniaLICZBA PÓŁEK: 2 poziomy dużych półek i 4 boczneSZEROKOŚĆ: 760 mmWYSOKOŚĆ: 670-770 mmGŁĘBOKOŚĆ: 680 mmSUGEROWANA CENA: od 1.183,10 brutto (w zależności od koloru powłoki)

„Fly Moon”PRODUCENT: ViboDYSTRYBUTOR: TCo. Trading CompanyMATERIAŁ: wysokiej jakości stal, wykończenie chromRODZAJ WYSUWU: wyciągany na pojedynczym ramieniuLICZBA PÓŁEK: 2 lub 4 w szafce narożnej wysokiej SZEROKOŚĆ: 2 typy mechanizmu – do szafki o szerokości min. 860 lub min. 1.160 mm, front szafki min. 430 lub min. 580 mm WYSOKOŚĆ: system z dwiema półkami o wysokości 680 mm z regulacją wyso-kości ± 25 mm, system z czterema pół-kami o wysokości 1.300 mm z regulacją wysokości ± 25 mmGŁĘBOKOŚĆ: do szafki o głębokości min. 489 mmSUGEROWANA CENA: od 980 zł netto

„Magic-Corner Standard”PRODUCENT: KesseböhmerDYSTRYBUTOR: PekaMAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: jednej półki wewnętrznej – 9 kg, jednej półki zewnętrznej – 7 kgMATERIAŁ: stal malowana proszkowo lub drewniane dno półek pokryte antypoślizgową powłoką rutschstopp i chromowanym relingiemRODZAJ WYSUWU: po wysunięciu przednich koszy tylne przesuwają się na ich miejsceRODZAJ DOMYKANIA: system „Softstopp” pozwala cicho i łagodnie zamknąć szafkęLICZBA PÓŁEK: 2 lub 4 półkiSZEROKOŚĆ: front o szerokości 400, 450 lub 500 mmWYSOKOŚĆ: min. 535 mmGŁĘBOKOŚĆ: 500 mmSUGEROWANA CENA: od 1.921 zł

„Pó ka obrotowa Nova ¾”PRODUCENT: RejsDYSTRYBUTOR: RejsMATERIAŁ: drut stalowy, blacha stalowaRODZAJ WYSUWU: brak wysuwu, system obrotowy z drążkiem owalnym, mocowanym góra-dół, hamulcem i regulacją wysokościLICZBA PÓŁEK: 2 poziomy SZEROKOŚĆ: 600 mm, 690 mm, 750 mm, 820 mmWYSOKOŚĆ: 635-850 mmSUGEROWANA CENA: od 129,49 brutto (w zależności od wymiaru i koloru powłoki)

„Smart Corner”PRODUCENT: ViboDYSTRYBUTOR: TCo. Trading CompanyMATERIAŁ: wysokiej jakości stal, wykończenie chromRODZAJ WYSUWU: wyciągany na prowadnicach fi rmy BlumRODZAJ DOMYKANIA: ciche domykanie frontuLICZBA PÓŁEK: 4 półkiSZEROKOŚĆ: szafka min. 850 mmWYSOKOŚĆ: 568 mmGŁĘBOKOŚĆ: do szafki o głębokości min. 489 mmSUGEROWANA CENA: od 1.000 zł netto

„Recorner Maxx ¾” PRODUCENT: Vauth-SagelDYSTRYBUTOR: Schachermayer PolskaMAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 27,5 kg na jednej półceMATERIAŁ: półki: dno drewniane białe lub szare, reling stalowy chromowany lub srebrny RAL 9006LICZBA PÓŁEK: 2SZEROKOŚĆ: do korpusu 800x800 mm lub 900x900 mmSUGEROWANA CENA: od 882 zł do 1.057,00 zł, w zależności od rozmiaru i kolorystyki

„Recorner Maxx”PRODUCENT: Vauth-SagelDYSTRYBUTOR: Schachermayer PolskaMAKSYMALNE OBCIĄŻENIE: 27,5 kg na jednej półceMATERIAŁ: półki: dno drewniane białe lub szare, reling stalowy chromowany lub srebrny RAL 9006LICZBA PÓŁEK: 2SZEROKOŚĆ: do korpusu 800x800 mm lub 900x900 mmSUGEROWANA CENA: od 882 zł do 1.057,00 zł, w zależności od rozmiaru i kolorystyki

prze

gld

rozw

iza

do

szaf

ek n

aro

nych



112 BIZNES meble.pl sierpie -wrzesie 20111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111111222222222222222222222222222222222222 BIZBIZBIZBIZBIZBIZBIZZBIZBIZBIZBIZBIZBIZBIZBIZZBIZBBIZBIZBIZZZZB ZZZIZBBBIZZBIB ZBBBIZZB ZI NENENENENENENENEEESESESSESNENENENENEESNENNNEESNENNENEESNENEESENEEN SNENENENENNEENENEN mmemebmebmemeemebebebebebebebbbbebbbebmeebbebebeebbebbmm bmebebebbebebmeebebbbebmebbebbbmmm bbebeble.le.lele.e.le.le.le.lelele.ee.e.le.le.lele.llle.e.le.lele.le.le.le.le.le.le.lee.le.le.leee.lele.le.llellele.le.eele.eleelelee..e.le.e..pl pplpl plpl pl pl pl pl plpl plpl plpl plplplplppl plplplplpl plpl plppl plplpplpppppplplplplplpppppl pllplplpllllplllplll pll pp ssssssssssssssssssssssssssssssssssierierierierierieriereierierierierieriererierierierierierierierieerierieierierieriierererieierierierierierierieriieeeeeierrieierieieiereeierierieri rieieieiieierierierriereii piepiepiepiepiepiepiepiepieppiepiepiepiepipiepiepiepipiepiepiepiepiepipiepiepiipipieppiepiepppiepipiepiepiepieppppppieppp eppp epiepieppppieppp -w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-w-ww-ww-w-w-w-ww-www-wwww-ww-w-w-- rzrzerzerzerzerzezerzerzerzerzerzerzerzerzerzerzerzerrrzerzeezerzzer ezezerzrzez siesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesiesieesiisissiesiiesisisiesssiesieisiesiei 2 2 2 2 2 2 222 2222 222222 22 222 22222011011011011011011011011011011011011011011011011110110110111011011101101011110010110101011111101111110010101


W ykształcenie, doświadczenie i chęć bycia na bieżąco, której przejawem jest uważne śledzenie zmian na ryn-ku, dowodzą, że jest profesjonalistką w pełnym tego słowa znaczeniu. Jed-na z jej życiowych dewiz to: trzeba

dawać coś z siebie, nie można tylko brać. Wolny czas spędza ak-tywnie w gronie osób, z którymi od lat się przyjaźni i świetnie

się z nimi czuje. Przy urządzaniu wnętrza największą wagę przywiązuje do funkcjonalności, lubi włoską kuchnię i…

szybką jazdę samochodem. O jej udziale w sesji zdjęciowej do kalendarza chary-tatywnego zadecydował za nią szef. Wiesława Stani-

sławska śmiejąc się, wspomina: Powiedział: „Tak, tak na pewno”, zanim ja zdążyłam pomyśleć. Potem to już biegło swoim trybem. Praktycznie dopiero, gdy pojechałam na tę sesję zdjęciową, zresztą bardzo profesjonalną, to zdałam sobie sprawę z tego, że to takie duże przedsięwzięcie. To dla mnie naprawdę ogromny zaszczyt, że mogłam się tam znaleźć.

PO SZCZEBLACH KARIERY ZAWODOWEJW branży meblarskiej pojawiła się przy-

padkowo, bo trenowała siatkówkę w Star-cie Gdynia, a był to klub spółdzielczy zarządzany przez prezesa Dębu. Studio-

wała wtedy, a gdy w pewnym momencie studia się skończyły – potrzebowała pracy. No to prezes powiedział: „To chodź do mnie”. Zaczęłam od sekretariatu, bo akurat jego sekretarka szła na urlop macierzyński. Szybko udało mi się przejść na produkcję, więc mam staż i na produkcji i w dziale technicznym. Później zajmowałam się reklamą. W tamtych czasach nie było czegoś ta-kiego jak dział sprzedaży. Profesjonalny dział sprzedaży powstał dopiero w 1999 r., z podziałem na regiony kraju i eksport. Orga-nizowałam pierwsze targi, na których się wystawialiśmy, ale to właśnie dopiero po roku 1990. W międzyczasie zostałam jesz-cze członkiem Zarządu i dyrektorem sprzedaży i tak się to toczy – wyjaśnia Wiesława Stanisławska.

Jej zdaniem branża jest bardzo ciekawa i twórcza. Jak mówi: Trzeba śledzić, co się dzieje na rynku naszym i zagranicznym i ciągle coś wymyślać, ciągle iść do przodu, szczególnie teraz. Cały czas tworzymy coś nowego i przez to nie ma mowy o nu-dzie w pracy. Praca jest ciekawa, a że w tej chwili rzeczywiście jest bardzo trudno, nic na to nie poradzimy. Zgodnie z cyklami koniunkturalnymi po latach tłustych następują chude. Nie pozo-staje nic innego, jak dopasować się do aktualnej sytuacji i mak-symalnie zniwelować skutki tego złego okresu.

Już w szkole podstawowej wiedziała, że na pewno pójdzie na politechnikę. Byłam przekonana, że będę inżynierem – śmie-je się Wiesława Stanisławska. Nie bawiłam się lalkami i nie na-klejałam na ściany plakatów z gwiazdami fi lmowymi. Byłam bardzo ścisła, matematyczno-fi zyczna i nie miałam dylematów, co będę robiła po maturze – dodaje. Wybrała politechnikę, Wy-

Jej osobowo stanowi odzwierciedlenie tezy, wed ug której si a kobiety tkwi

w pasji. W tym przypadku w wielu pasjach. O ka dej ze sfer ycia opowiada z u miechem

i b yskiem w oku. W pracy ceni zawodowstwo i lojalno . Wies awa Stanis awska, dyrektor

sprzeda y i marketingu, cz onek Zarz du Meblarskiej Spó dzielni Pracy D b.

I Z PASJ

sylwetka chillout

profesjonalnie


od lewej:W Dolinie Kościeli-skiej. Górskie wędrów-ki są jedną z pasji Wiesławy Stanisław-skiej.

Podczas urlopu w tu-reckiej Kapadocji.

f

dział Mechaniczno-Technologiczny i później okazało się, że może robić specjalizację na obrabiarkach do drewna.

ZARZĄDZANIE WE KRWIPo piątej klasie szkoły podstawowej pojechałam na obóz harcer-

ski – wspomina. To był mój pierwszy rocznik w harcerzach, wcze-śniej byłam zuchem. Oczywiście od razu zostałam zastępową. Rzą-dzenie mam chyba we krwi – śmieje się Wiesława Stanisławska, dodając: Potem byłam również kapitanem w drużynie siatkarskiej.

W kontaktach służbowych ceni zawodowstwo i lojalność. Moi rodzice wpoili we mnie nawyk ciężkiej pracy i szacunku do niej. Ojciec pracował całe życie w jednej fi rmie, wygląda na to, że ja również będę – przywiązujemy się, to chyba rodzinne. Utoż-samiamy się z tym, co robimy i staramy się to robić jak najlepiej. Myślę, że troszeczkę odziedziczyłam to po rodzicach i próbuję żyć według tych samych zasad co oni. Dyskusje, wręcz kłótnie z ojcem, wynikały z ogromnego podobieństwa między nami. Za-wsze starałam się wytknąć mu to, co mnie w nim denerwowało. Po jakimś czasie mama mówiła: „No tak, ale Ty się dokładnie tak samo zachowujesz”. Teraz po latach, kiedy ojca już nie ma, to wiadomo, że inaczej się to wspomina. Wtedy byłam młodą, zbuntowaną osobą i pewne rzeczy mnie u niego drażniły. Teraz doceniam tę lekcję. Staram się robić to, co robię jak najlepiej – podkreśla Wiesława Stanisławska.

AKTYWNY STYL ŻYCIALubię otaczać się ludźmi, którzy są pogodni, uśmiechnięci,

pomimo trudności losu potrafi ą optymistycznie patrzeć w przy-szłość i nie obciążają swoimi problemami innych. Generalnie nie lubię smutasów! – śmieje się Wiesława Stanisławska. Jeże-li może, to stara się unikać ludzi wiecznie niezadowolonych, którzy od siebie nic nie dadzą, a chcieliby tylko, żeby świat się kręcił wokół nich.

Zainteresowanie sportem pozostało do dziś. Do tej pory śledzę poczynania polskich siatkarzy i siatkarek. A jeszcze pięć lat temu sama też grałam. Z koleżankami z tamtych czasów

chillout sylwetka


f

Cztery siatkarki na nartach.

Na skuterze śnieżnym.

W Kanadzie przy gorących źródłach.

Przy wodospadzie, w kraju zaskakującym swoją dzikością oraz nieokiełznaną przyrodą, czyli Kanadzie.

r e k l a m a

f

spotykałyśmy się raz w tygodniu by pograć. Nawet w turniejach brałyśmy jeszcze udział – wspomina Wiesława Stanisławska. Po czym dodaje: Teraz na co dzień chodzę na fi tness, by tę formę utrzymać, a poza tym narty i żagle. Preferuję czynny wypo-czynek – góry, wędrówki. Miałam takiego kolegę, który zaraził mnie pasją chodzenia po górach, więc Tatry znam i od polskiej strony, i od słowackiej. Nie wyobrażam sobie czynnego wypo-czynku, który miałby polegać na leżeniu na plaży – to nie dla mnie – stwierdza Wiesława Stanisławska. Potwierdzeniem jej słów jest historia o wyprawie do Turcji. Pojechałyśmy pewne-go razu z koleżanką na wczasy do Turcji. Praktycznie po dwóch dniach ja powiedziałam: „Słuchaj, coś musimy zrobić, bo chcę stąd wyjeżdżać.” Na szczęście udało nam się zorganizować różne ciekawe wycieczki i przetrwać w strasznym upale te dwa tygo-dnie. Leżenia na plaży przez ten czas bym nie zniosła. Być może dlatego, że mieszkam nad morzem, więc nie jestem spragniona wylegiwania się na plaży – uzasadnia Wiesława Stanisławska.

PODRÓŻOWAĆ ZNACZY ŻYĆPodróż jej życia, to wyjazd do Kanady, w której spędziła

miesiąc. Brat koleżanki pożyczył nam samochód i przejechały-

sylwetka chillout

”LUBI OTACZA SI LUD MI, KTÓRZY

S POGODNI, U MIECHNI CI, POMIMO TRUDNO CI LOSU

POTRAFI OPTYMISTYCZNIE PATRZE W PRZYSZ O I NIE OBCI AJ

SWOIMI PROBLEMAMI INNYCH.

Przed wyprawą, której celem była obserwacja wielorybów.

śmy ze 4 tysiące kilometrów. Przyroda tam jest fantastyczna. Piękne, rozległe przestrzenie i niesamowite krajobrazy zapie-rały dech w piersiach. Byłam na wyspie Vancouver, byłam też w Whistler, tam gdzie się odbywała ostatnia olimpiada zimowa – cudowne miejsce. Jakby tych wrażeń było mało, mieszkały-śmy w domku, pod który przychodził niedźwiedź. Siedziałyśmy z nosami na szybie i go obserwowałyśmy, aż w końcu nam to spowszedniało, ale było to ogromne przeżycie – przyznaje Wie-

chillout sylwetka


f sława Stanisławska. Zapytana o podróżnicze marzenia, bez wahania odpowiada: Chciałabym odwiedzić północną Kanadę, najlepiej zimą, gdyż lubię narty i zimowe klimaty. Kanada to dla mnie raj. Największym marzeniem jest jednak safari. Uza-sadnia to w ten sposób: Pasjonują mnie nie kurorty, tylko takie miejsca, gdzie trzeba walczyć o byt, gdzie coś się dzieje.

CISZA I JAWiesława Stanisławska żyje pełnią życia. Wyznaje jednak, że

przychodzi taki czas, gdy odcina się od ludzi. Potrzebuję tego. Nie potrafi łabym np. mieszkać długo w 8-osobowym pokoju. Bardzo lubię towarzystwo, ale później nadchodzi ten moment, w którym potrzebuję wyciszenia, miejsca gdzie mogę usiąść, skupić się, poczytać. Teraz mam, niestety, coraz mniej czasu na książki. Trzeba ciągle coś czytać w ramach pracy, zawodowo, by być na bieżąco, a tego czasu jest naprawdę bardzo mało – zauwa-ża Wiesława Stanisławska.

Korzystając z tego, że mieszka nad morzem, przynajmniej raz w tygodniu wybiera się na spacer. Powody są dwa: Raz, że to ruch na świeżym powietrzu, poza tym morze odpręża, ten jego jednostajny szum. Ja wolę jednak takie wczesne wiosenne lub jesienne morze, kiedy coś się na nim dzieje. Lubię nad nie chodzić, wtedy gdy nie ma turystów i mogę sobie spokojnie space-rować. Dla ludzi, którzy mieszkają nad morzem, najlepszy czas

na spacery przypada poza sezonem. Morze jest wtedy zupełnie inne – twierdzi.

BYĆ KOBIETĄRóżne legendy krążą o tym, jak kobiety kupują samochody.

Gdy ja kupowałam samochód, to przyszłam i powiedziałam, że ma być czerwony i ma mieć klimatyzację – żartuje Wiesława Sta-nisławska. Lubię szybką jazdę samochodem, ale tylko na takich odcinkach, gdzie jest to w miarę bezpieczne, pod warunkiem, że mam dobry samochód. Staram się przede wszystkim jeździć bezpiecznie, szczególnie gdy przewożę pasażerów – przyznaje. W kwestii ubioru preferuje pastelowe kolory, z prostej przyczy-ny: dobrze się w nich czuje. Natomiast na wieczorne przyjęcie wybiera elegancką czerń.

Podobnie jak jej znajomi jest miłośniczką włoskich specja-łów. Swoją kuchnię zaprojektowała sama, by była dostosowana do jej potrzeb. Kuchnia jednak nie jest tym miejscem, w którym spędzam dużo czasu – podkreśla Wiesława Stanisławska. Wy-bierając meble do własnego mieszkania sugeruje się tym, by były nowoczesne i funkcjonalne. Od czasu do czasu funduję sobie obraz, także mam już sporą kolekcję pejzaży. Wszystkie są w jednej tonacji, po prostu takie „moje”. Wprowadzają pozytyw-ny nastrój i dlatego bardzo lubię na nie patrzeć – wyznaje.

WYBIEGAJĄC W PRZYSZŁOŚĆZ kobietami nie rozmawia się o wieku, ale czas płynie nie-

ubłaganie – z refl eksją w głosie mówi Wiesława Stanisławska. Zawsze wyobrażam sobie siebie jako czynną, aktywną. Przejście na emeryturę na razie jest abstrakcją. Emerytura, czyli nie wsta-wać rano o 5.30, by iść do pracy… Nie wyobrażam sobie, że będę wstawała rano, nie wiedząc co zrobić z całym dniem. Moje oto-czenie jest aktywne, dostosujemy więc tylko tę aktywność do na-szych możliwości – planuje. Zawsze powtarzam, że by wypoczy-wać – trzeba mieć dużo siły – puentuje Wiesława Stanisławska.d

WIES AWA STANIS AWSKA JEST TWARZ SIERPNIA W KALENDARZU CHARYTATYWNYM NA ROK 2011. JEDNYM Z JEGO CELÓW BY O WYRA ENIE SZACUNKU I PODZIWU DLA 12 WYJ TKOWYCH PA , ZAJMUJ CYCH WYSOKIE STANOWISKA W POLSKIEJ BRAN Y MEBLARSKIEJ. CA Y DOCHÓD POZYSKANY PRZY PRODUKCJI KALENDARZA PRZEKAZANY ZOSTA FUNDACJI EWY B ASZCZYK „AKOGO?”, ZAJMUJ CEJ SI POMOC DZIECIOM PO CI KICH URAZACH MÓZGU I BUDOW PIERWSZEJ W POLSCE, WZORCOWEJ KLINIKI „BUDZIK”. POMYS ODAWCAMI I REALIZATORAMI PROJEKTU KALENDARZA BY MIESI CZNIK „BIZNES MEBLE.PL” I GRUPA MEBLE.PL. ZA POMOC W REALIZACJI PRZEDSI WZI CIA DZI KUJEMY WSZYSTKIM OSOBOM, FIRMOM I INSTYTUCJOM, KTÓRE WSPAR Y TEN PROJEKT.

Fot.

Jace

k Sz

ewcz

yk, A

nna

And

rejc

zuk,

arc

hiw

um W

iesł

awy

Stan

isła

wsk

iej

TRZEBA LEDZI , CO SI DZIEJE NA RYNKU NASZYM I ZAGRANICZNYM

I CI GLE CO WYMY LA , CI GLE I DO PRZODU, SZCZEGÓLNIE

TERAZ. CA Y CZAS TWORZYMY CO NOWEGO I PRZEZ TO NIE MA MOWY

O NUDZIE W PRACY.”Porwane przez piratów – Wiesława Stanisławska i Anna Chatys (DEK Meble Kielce).


F ormuła, która określa, kim jest celebryta ma pięć dekad, a mimo to nie straciła na aktualno-ści. Wymyślił ją Daniel Boorstin, defi niując cele-

brytów jako osoby, które są znane z tego, że są znane. Z reguły, na wymierne ko-rzyści płynące z kampanii marketingo-wych, w których biorą udział artyści, czeka się długo, są jednak tacy, którzy

bez wahania decydują się na tego typu promocję marki.

Z UST DO USTWspółpraca fi rmy Fiorentino z gwiaz-

dami polskiego kina i telewizji rozpoczęła się 2 lata temu. Jako pierwszy zaintereso-wał się naszą ofertą Paolo Cozza. Poszuki-wał wówczas mebelków dla swojego synka, Valentino – opowiada Izabela Kęsicka, dyrektor ds. marketingu i promocji w fi r-mie Fiorentino. Był to dla nas ogromny zaszczyt, że nasza oferta zainteresowała go najbardziej. Nie łatwo jest zaspokoić oczekiwania sławnych osób. Często bywa tak, że poszukują one innowacyjnych po-mysłów, czegoś nietypowego, wyjątkowego. Nam udało się zaspokoić włoski gust Paolo Cozzy i jesteśmy z tego faktu bardzo dum-ni. Kolejne gwiazdy, które zdecydowały się na zakup naszych mebli trafi ały na naszą ofertę z polecenia kolegów z branży, czyli ze ścisłego grona znanych z polskiej telewizji osób. Działało to, mówiąc kolokwialnie, jak „poczta pantofl owa”. W niedługim

czasie nasza marka stała się topowym trendem wśród celebrytów i tak jest do dziś. Jest to niewątpliwie oprócz satysfakcji wspaniała reklama naszej marki – zauwa-ża Izabela Kęsicka.

NA SZKLANYM EKRANIEJedną z możliwości zaistnienia w tele-

wizji jest program „Dekoratornia”. Emi-towany od 5 lat, ciągle wzbudza zainte-resowanie branży meblarskiej. Do grona partnerów należą m.in. Black Red White, Bizzarto, Iste, Living Room by Mebel-plast i fi rma Meble Wajnert. Współpracę z „Dekoratornią” rozpoczęliśmy ponad 2 lata temu – mówi Małgorzata Jeżowska,

chillout marketing

WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONEWywo a szum w mediach, a mo e doprowadzi do medialnego wrzenia? W marketingowej ofensywie ka dy sposób jest dobry, by budowa wiadomo marki. Jedne rmy si gaj po celebrytów, inne promuj swoje produkty w programach telewizyjnych. Tymczasem g osy p yn ce z bran y dalekie s od wznios ych pochwa , cz ciej pojawiaj si s owa krytyki. Nie o aprobat konkurencji jednak chodzi, a o skuteczno . A jak g osi rosyjskie przys owie: Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.


”DZI KI OBECNO CI GWIAZD W RÓD SZEROKIEGO

GRONA ZADOWOLONYCH KLIENTÓW, MO EMY MÓWI

O ZDECYDOWANYM WZRO CIE POPULARNO CI NASZEJ

MARKI. Izabela K sicka, dyrektor ds. marketingu i promocji w rmie

Fiorentino.

„Celebrities line” to pierwsza w Polsce linia mebli stworzo-na na podstawie pomysłów osobowości świata kultury i mediów. Firma Paged Meble zaprosiła do współpracy Oli-viera Janiaka, Natalię Kukulską i Michała Piróga.

W ramach fi nału I edycji „Street of Design” zaprezentowano pu-bliczności kolekcję „Celebrities line” zaprojektowaną dla fi rmy Paged Meble.

f


f

chillout marketing

Z Anną Gołębicką, dyrektor marketingu Paged Meble, rozmawia Anna Andrejczuk.

Czy współpraca fi rmy Paged Meble z celebrytami to pomysł na długofalową strategię, czy działanie jednorazowe?Projekt „Celebrities line” to dla nas bardzo cenne doświadczenie. Jest ono wpisane w strategię fi rmy, jako element mający na celu skierowanie uwagi na temat meblar-stwa. Polskie społeczeństwo ma wygenerowaną przez media potrzebę posiadania markowych, ciekawych ubrań, zmiany samochodu czy sprzętu AGD, a nawet zmiany koloru ścian, natomiast absolutnie nie ma potrzeby wymiany mebli. Jak pokazują badania, pierwszym wskazaniem dotyczącym motywacji zakupu nowych mebli jest zużycie się starych egzemplarzy. Jest to powód zakupu mebli aż u ponad 60% badanych przez nas respondentów. Mało tego, żadna ze wskazanych przez bada-nych przyczyn nie wynikała z ich potrzeb nieracjonalnych. Polskie społeczeństwo nie ma potrzeby zmiany mebli, by żyć komfortowo i czuć się lepiej. Meble, choć tak wyjątkowe i towarzyszące nam codziennie, nie są w opinii Polaków przedmiotem mającym nadbudowę emocjonalną. Są jedynie funkcjonalnym, ładnym lub brzyd-kim, tanim bądź drogim produktem. Współczesny świat, który wszedł na znacznie ponadpodstawowy poziom potrzeb, oparty jest na pragnieniach i emocjach. Projekt „Celebrities line”, w którym uczestniczyły trzy znane, bardzo różniące się od siebie osoby, miał pokazać, że temat mebli może być ciekawy, kolorowy, emocjonalny, a meble mogą zmieniać wnętrza. Chcieliśmy w ten sposób skierować uwagę na meble i skłonić do rozejrzenia się po naszym domu, ocenienia, czy aby na pewno nasze meble nie zasługują na wymianę. Meble pojawią się w salonach za kilka miesięcy, a my już obserwujemy zainteresowanie tą kolekcją. Klienci chcą o nich myśleć. Zastanawiają się, czy jest to propozycja dla nich, które z mebli mogliby kupić, więc dla nas to ogromny krok do przodu.

Czy do fi rmy dochodzą głosy z branży, komentarze dotyczące tworzenia mebli przez postaci znane z mediów? Branża zareagowała bardzo emocjonalnie. Były pochwały, ale były i burze sprze-ciwu. Jestem zdania, że każdy ma prawo do swojej opinii i oceny.

Na czym najbardziej zależało fi rmie Paged Meble przy pracy nad kolekcją „Celebrities line”?Natalia Kukulska, Olivier Janiak i Michał Piróg zaczęli od wizyt w fabrykach, za-poznania się z procesem i technologią produkcji. Następnie na bazie swoich do-świadczeń i potrzeb opowiedzieli nam o swojej wizji, bądź naszkicowali meble, jakie chcieliby z nami stworzyć. Nie ingerowaliśmy w pomysł, nie narzucaliśmy formy, jednakże pomagaliśmy od strony konstrukcji, ergonomii i technologii. Nasze gwiazdy to osoby, które szanują ludzi i ich umiejętności, skromne, niebywale twórcze i skore do współpracy. A jak wiadomo nie ma licencji na kreatywność. Ten projekt to połączenie wiedzy meblarskiej naszych specjalistów z umiejętnością obserwacji i kreatywnością naszych partnerów.

NIE MA LICENCJI NA KREATYWNO

Zestawy mebli Fiorentino wybrali Tamara Arciuch i Bartek Kasprzykowski.

pełnomocnik Zarządu ds. marketingu w fi rmie Tombea. Zainteresowało nas to, jaki pomysł na pokazanie naszych mebli będą mieli młodzi projektanci związani z tym programem. Dysponując większą swobodą w wykorzystywaniu swojej kre-atywności, mogą sprawić, że mieszkania, które przechodzą metamorfozy stają się niepowtarzalne, a zarazem idealnie dopa-sowane do potrzeb ich właścicieli. Czasem są to pomysły zaskakujące, ale zawsze – interesujące. Oczywiście ze współpra-cą z programem wiążą się również do-datkowe korzyści. Bywa, że po kolejnym odcinku „z udziałem” kolekcji Bizzarto, doradcy w naszych salonach są proszeni o pokazanie zestawu, w takiej tkaninie i ustawieniu, jak w ostatniej „Dekorator-ni” – przyznaje Małgorzata Jeżowska. d

Fot.

Mon

ika

Dąb

row

ska,

arc

hiw

um


chillout od kulis

JEDYNA TAKA NOC......NOC Z DIZAJNEM

Siedziska-chmurki „Bouli” to projekt studentek z poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego.

Prezentacja fotela „Moteo” fi rmy Klober.

Od lewej: Marek Kołakowski (prezes Zarządu Mebelplast), To-masz Wilk (dyrektor marki Paged Meble) i Anna Gołebicka (dyrektor marketingu Paged Meble).

9 czerwca, we wroc awskiej Galerii Wn trz Domar, odby a si

„Noc z dizajnem” – rozpoczynaj ca organizowan ju po raz trzeci akcj

„Dizajn udomowiony”. Akcja ta to o cjalne rozpocz cie wn trzarskie-

go sezonu we Wroc awiu, okazja do prezentacji nowych modeli,

kolekcji, do przypomnienia klasyków polskiego wzornictwa, obejrzenia

wystaw, ekspozycji, prezentacji adresowanych do architektów,

spotka z przedstawicielami rm, projektantami, handlowcami – jed-

nym s owem du a dawka dizajnu, który warto zaprosi do swoich

domów. Tegoroczna „Noc z dizaj-nem” by a rekordowa – w trakcie

jej trwania galeri odwiedzi o ponad 3 tys. osób.

Oskar Zięta z napompowa-nym przed chwilą profi lem stalowym.

122 BIZNES meble.pl sierpie -wrzesie 222222222222 222222222222222222222222 22222222222222222222222222222222222222 2 222 22 22 222201011011011011011011011011011011101101111011001101111011011000 10111011010110111101101111010101010110110110111001101011001101011110 11111111111

Oskar Zięta z napompowa-nym przed chwilą profi lemstalowym.

Jakub Wallner, dyrektor Galerii Wnętrz Domar i Liwia Pawlik z działu marketingu Galerii Wnętrz Domar dokonują uroczystego otwarcia „Nocy z dizajnem”.


Fot.

arch

iwum

od kulis chillout

Pompowanie „Ploppa” na żywo. Od lewej: Piotr Kuchciński, Michał Balcerkiewicz – prezes Balmy, Ryszard Balcerkiewicz – prezes Noti.

Od lewej: Leszek Górski (prezes Zarządu Profap), Bartosz Zambrowski (prezes zarządu Domar), Jakub Wallner (dyrektor Galerii Wnętrz Domar), Michał Mrożewski (dyrektor Profundo PR).

Goście „Nocy z designem”

chętnie korzystali z sof znajdujących się na ekspozycji „Meble

– wczoraj i dziś”.

Od lewej: Maria Tyniec (dziennikarka), Jadwiga Husarska-Chmielarz (projektantka Paged), Ewa Gołębiowska (Śląski Zamek Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie), Małgorzata Szczepańska (redaktor naczelna „Elle Decoration”), Wanda Modzelew-ska (Profundo PR), Zuzanna Skalska (konsultantka ds. badania i monitorowania trendów VanBerlo Design strategy + Product development).

Od lewGórskZarząBarto(prezeDomaWallnGalerDomaMrożeProfu

chęz sof znna eks

–

Jedną z atrakcji tegorocznej „Nocy z dizajnem” był występ Noviki.

Prosto z targów w Mediolanie, czyli wystawa Paged Meble Design Collection: ponad 30 krzeseł stworzonych przez Paged Design Team i 14 polskich projektantów pod nadzorem Jadwigi Husarskiej-Chmielarz.

chillout od kulis


Fot.

Erne

st W

incz

yk

29 lipca zosta a otwarta w Warszawie Dolina Muminków – nowy kulturalno-rozrywkowy projekt, którego pomys odawc jest Jurek Funkiewicz. Do stworzenia wyposa enia zaprosi inicjatyw P eiderer & Studio Rygalik, bo wymarzy sobie u yteczn , wielofunkcyjn instalacj , o której zastosowaniu zdecyduj go cie Doliny. Podobnie jak w poprzednich dzia aniach inicjatywy, czyli Warsztacie na Placu Konstytucji oraz ekspozycji „Mediateka” po wi conej polskiej sztuce, a prezentowanej aktualnie w Brukseli, wykorzystana w tym projekcie zosta a p yta budowlana MFP.

rojekt, Do

LATO W DOLINIE MUMINKÓW

rrojektPotem sytuacja radykalnie się zmieniła – bar przeszedł prawdziwy chrzest bojowy i dzielnie zniósł wielogodzinny napór spragnionych Migotek, Muminków, Mimbli i Włóczykijów.

Na początku była płyta… budowlana MFP i oczywi-ście pomysł Jurka Funkie-wicza, który zaniedbany park w centrum Warszawy postanowił zamienić w Do-linę Muminków – przy-jazne miejsce spędzania wolnego czasu, otwarte dla wszystkich.

W piątek na szczęście pogoda dopisywała. Tomek Rygalik osobiście nadzorował montaż mebli, a ponieważ goście mieli pojawić się już za kilka godzin sam chwycił za malarski wałek.

Jeszcze w środę, 27 lipca, pełną parą trwa-ły prace przy budowie baru, a ulewny deszcz co chwila wstrzymy-wał działania. Zano-siło się na… powódź w Dolinie Muminków.

Tłum gęstniał z godziny na go-

dzinę – a kolorowe światła i dymy

wyczarowywały w Dolinie Mumin-

ków magiczny nastrój. Według

szacunków organi-zatorów podczas

nocy otwarcia od-wiedziło ją ponad

3 tys. osób.

Przy barze po-czątkowo nie było tłoku, a czerwony lew groźnie łypał okiem na amato-

rów mocniejszych trunków.

Goście najpierw opano-wali plażę i porozsiadali się wygodnie na leżakach oraz pufach Miuki.

Meble zaprojektowane przez Tomka Rygalika dla Doliny Muminków są wielofunkcyjne – w piątek spełniały się głównie w roli wyposażenia piwnego ogródka.

Usuwa przebarwienia po d insach i d ugopisie z ka dej ekoskóry.

Przywraca dawny blask i kolor

Niezb dny preparat dla skórzanych mebli!

www.kill-blue.pl • [email protected] • DJR Polska Sp. z o.o. • tel.: 16 6752950; 16 6785068

Fot.

arch

iwum

chillout od kulis

Od lewej Elżbieta Kwiatkowska – dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Radomsku, Sławomira Mrozowicz – dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultu-ry w Kleszczowie, Krystyna Michalska – koordynator Różewicz Open Festi-wal, Miejski Dom Kultury w Radom-sku, Ireneusz Kaczmarczyk – na-uczyciel akademicki i poeta, Tomasz Cymerman – aktor Wrocławskiego Teatru Współczesnego, aktorzy: Irena Rybicka, Jerzy Senator, Katarzyna Bednarz, Krzysztof Boczkowski, Lena Anna Frankiewcz, Jan Peszek, Marek Kocot, Piotr Łukaszczyk, Elżbieta Golińska, Anna Milczanowska – Pre-zydent Miasta Radomska, Andrzej Zamożny – prezes Zarządu Famegu.

Jednym z punktów Ró ewicz Open Festiwal Radomsko 2011 by a inscenizacja „Kartoteki’ – jednego z najg o niejszych dramatów Tadeusza Ró ewicza w wykonaniu Wroc awskiego Teatru Wspó czesnego. Wyre yserowany przez Micha a Zadar spektakl mia miejsce 14 czerwca, w hali magazynowej Famegu.

DRAMAT RÓ EWICZA W FAMEGU


Fot.

arch

iwum

od kulis chillout

Pod takim has em 9 czerwca odby a si gala wr czenia tytu ów Platynowym, Z otym i Srebrnym partnerom marki Nowy Styl. Has em tegorocznej imprezy by o „Gramy razem!”, a motywem przewodnim – muzyka. Pod aj c tym tropem, dystrybutorzy zostali wyró nieni Platynowymi, Z otymi i Srebrnymi p ytami. Bawiono si w obecno ci Marilyn Monroe, Elvisa Presleya oraz zespo u The Beatles.

Tegoroczna gala wręczenia tytułów Platynowym, Złotym i Srebrnym partnerom marki Nowy Styl odbyła się pod hasłem „Gramy razem już 19 lat”. Po części ofi cjalnej rozpoczęła się przednia zabawa i tańce przy mu-zyce lat 60. i 70. oraz występ artystki kabaretowej Aldony Jankowskiej, znanej między innymi z programu Szymon Majewski Show.

W trakcie gali wyróż-nienia i gratulacje od Zarządu fi rmy Nowy Styl otrzymało 24 Platyno-wych, 26 Złotych i 50 Srebrnych partnerów. Złoci i Srebrni partnerzy to dystrybutorzy, którzy wyróżniają się obszerną ofertą produktów marki Nowy Styl, wysoką jako-ścią obsługi i fachowym doradztwem. Istotny jest także wzrost sprzedaży produktów marki Nowy Styl. Platynowi partne-rzy, to najlepsi z najlep-szych, którzy konse-kwentnie przez trzy kolejne lata zdobywali status Złotego Partnera oraz notują znaczącą dynamikę sprzedaży.

Amatorzy mocnych wrażeń mogli spróbować szczęścia w kasynie, gdzie główną nagrodą wieczoru był samochód marki Porsche. W trosce o sprawny powrót zaproszonych gości w rodzinne strony, Porsche było w wersji miniaturowej.

GRAMY RAZEMJU 19 LAT

Diana Nachiło dziennikarka miesięcznika „BIZNES meble.pl”

Anna Żamojdadziennikarka miesięcznika „BIZNES meble.pl”

Anna Andrejczuk dziennikarka miesięcznika „BIZNES meble.pl”

N aukowcy nam wmawiają, że ziemia się kręci wokół słońca, ale kłamią. Wszystko obraca się

wokół pieniędzy. Przy obecnej sytuacji na rynku walut, trudno się nie zgodzić z tą opinią, której autorem jest Stephen Frey. A parafrazując innego pisarza, tym ra-zem sięgając do tekstu samego Williama Szekspira – są takie kursy franka o któ-rych nie śniło się ani bankom, ani kredy-tobiorcom, ani nawet analitykom fi nan-sowym. Oczy całego świata zwrócone są obecnie na giełdowe indeksy i nikomu, kto śledzi wzrosty wartości franka, nie jest już do śmiechu. A na tych, którzy mówią, że pieniądze szczęścia nie dają, patrzy się jak na hipokrytów.

Pieniądze zawładnęły ludzkimi umy-słami do tego stopnia, że nie dziwi tak-że liczenie ich w branży meblarskiej. Prawdopodobnie modę na liczenie za-początkował tegoroczny spis powszech-ny i trend by wszystko podliczać ciągle utrzymuje się w narodzie. Wyliczono więc, że 100 kg polskich mebli kosztuje 211 euro, niemieckich 415 euro, a wło-skich prawie 450 euro. Szacunki te spo-tkały się z następującą konstatacją: Gdy-by ceny polskich i niemieckich mebli były identyczne, to przychody polskich producentów z eksportu, byłyby wyższe o ponad 5,5 miliarda złotych. Nie trze-ba było długo czekać na krzyczące tytuły w gazetach i na portalach internetowych: „Polskie meble tracą miliardy. To wina producentów”. Czy to sprawiło, że każ-dy złapał się za kieszeń i zaczął szukać dziury przez którą te pieniądze uciekają? Nie sądzę. Zamiast wzbudzać kompleks winy w producentach mebli, lepiej zde-terminować ich do pracy nad marką i przekonać o słuszności inwestycji we wzornictwo, ale inwestycji która nie po-lega na modyfi kowaniu wzorów, czyli nazywając rzeczy po imieniu: nielegal-nym ich kopiowaniu, tylko na współpra-cy z projektantami. Bo warto, nie tylko dla mamony.

Money, money, money…

O rado ci Zemsta pracownika

chillout felietony

Fot.

Tom

asz

Mar

kow

ski

Z radością świętowaliśmy niedaw-no pierwsze urodziny naszego wydawnictwa. Z tej okazji, zro-

biłam mały bilans dobrych rzeczy, które zdarzyły się w tym roku i za które jestem wdzięczna. Już samo podjęcie się tego zadania sprawiło mi dużą przyjemność. Jeszcze rok temu dużo bliższa od afi r-macji była mi tzw. „postawa krytyczna”. Wychodziłam z założenia, że żeby było dobrze najpierw trzeba spojrzeć na spra-wy z dystansem i uważnie wyłapywać swoje i cudze błędy. Z zażenowaniem myślę o tym, jak w towarzystwie wiecz-nego krytyka czuła się reszta zespołu. Zmiana przyszła wraz ze spotkaniem osoby, która zachowywała się w sposób podobny do mojego. Z przerażeniem przejrzałam się w tym, jak w zwiercia-dle. Dziś jestem ostrożniejsza i zanim coś powiem zastanawiam się nad tym, czy to, co w moich intencjach postrze-gałam jako motywacyjne i ochronne, nie jest gaszeniem czyjegoś potencjału. Uczę się optymizmu i radości, wierząc, że to daje siłę.

Początkowo, dość patetycznie, chcia-łam zatytułować felieton: „Oda do ra-dości”. Wiadomo: nazwa hymnu UE, nasza prezydencja. W drodze radosnej edukacji nauczyłam się, że nie o to w ży-ciu chodzi, aby radości doświadczać od święta. Miło jest codziennie uświada-miać sobie, że jest to uczucie dostępne tu i teraz. Gdybym o tym zapomniała, to – choćby dzięki lekturze bieżącego wydania naszej gazety – będę mogła sobie przypomnieć, że w naszej branży jest wielu mądrych nauczycieli radości. Optymistom i podobnym do mnie nie-dowiarkom polecam lekturę sylwetki Wiesławy Stanisławskiej, kobiety pełnej pasji, oraz wywiadów z optymistycznie usposobionym Frankiem Tyralla a tak-że z Reinhardem Hätti. Miło obcować z człowiekiem, dla którego praca jest przyjemnością. Miło jest też w nasze urodziny szczerze powtórzyć słowa ze swojego pierwszego felietonu: „w naszej pracy czujemy się, jak w swoim żywiole”.

S zanuj pracownika swego – mo-żesz mieć gorszego… Znają Państwo to powiedzenie? Oczy-

wiście można je przerobić i słowo „pra-cownika” zastąpić słowem „szefa”. Może ktoś z Państwa wie, która wersja powsta-ła wcześniej i w jakich okolicznościach?

Niezadowolony ze swego szefa pra-cownik w najlepszym razie po prostu rzuci robotę. W gorszym odejdzie do konkuren-cji, napisze donos do Urzędu Skarbowego, pójdzie na skargę do Inspekcji Pracy, złoży pozew w sądzie. W każdym – z pewno-ścią podzieli się swymi negatywnymi do-świadczeniami z mniejszym lub większym gronem rodziny i znajomych, a może i przypadkowo napotkanych osób oraz – coraz częściej – internautów. Na margi-nesie przyznam, że jako rasowy dzienni-karz z wypiekami na twarzy czytam posty, w których obecni i byli pracownicy zna-nych fi rm z naszej branży nie zostawiają na swych pracodawcach suchej nitki. Firm, których prezesi i właściciele podkreślają często, jak wielką wartość stanowią dla nich pracownicy…

Jeśli niezadowolony pracownik ma specyfi czne poczucie humoru i szuka ory-ginalnej formy zemsty skorzysta być może z usług bijącej ostatnio rekordy popular-ności fi rmy KrowiPlacek.pl. Wysyła ona wskazanemu przez zleceniodawcę adresa-towi porządnie zapakowaną przesyłkę z... (hmm, jakby tu elegancko…) wydzielającą swojskie „zapachy”, świeżą (!) zawartością i załączoną dedykacją. Pomysł na taką for-mę działalności zrodził się – jak to zazwy-czaj bywa – z potrzeby bieżącej. Właściciel fi rmy, oszukany przez jedną z instytucji fi -nansowych, szukał w Internecie ciekawego i jednocześnie taniego pomysłu na zemstę. Nie znalazł. Natchnienie przyszło w… toa-lecie. Paczka została wysłana a zadowolony nadawca stwierdził, że może to być dobry pomysł na biznes. Zainteresowanie fi rmą i jej usługami przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Czy ktoś z branży otrzymał już może tę „uroczą” przesyłkę?


Documents

BIZNES meble.pl