10
GRUDNIA 2011 COLUMBIA COLUMBIA RYCERZE KOLUMBA

Columbia Grudzien 2011

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Columbia Grudzien 2011

Citation preview

Page 1: Columbia Grudzien 2011

GRUDNIA 2011

COLUMBIACOLUMBIARYCERZE KOLUMBA

Page 2: Columbia Grudzien 2011

-

RYCERZE KOLUMBA

Cn

S p

ho

to/r

ein

ha

rd K

rau

se

, r

eu

ters

g r u d n i a 2 0 1 1 ♦ t o m 9 1 ♦ n u m e r 1 0

A r t y K u ł y

budując lepszy światEwangelia wymaga nie tylko akcep-tacji w sferze intelektualnej, ale rów-nież „tak” wypowiedzianego naszymsercem.najwyższy rycerz

carl a. anderson

opowieść o dwóch kościołachKardynał Joseph Zen, emery-towany biskup Hong Kongu, wrozmowie na temat niejasnej sytu-acji Kościoła w Chinach.alton pelowski

rycerze w akcji

Uczyć się wiary,żyć w wierzeChrzest Jezusa to początek Jegopublicznej działalności i objawie-nie misji zbawienia.najwyższy kapelan

biskUp william e. lori

2 3

Pracownik przygotowuje dekorację świąteczną w Kościele Katolickim w miejscowości na przedmieściach Taiyuan, w prowincji Shanxiw Chinach. Papież Benedykt XVI w liście do katolików w Chinach powtórzył, że Watykan "pragnie prowadzić spokojny i konstruktywnydialog" z władzami politycznymi Chin. Przeczytaj wywiad z kard. Joseph'em Zen, biskupem Hong Kong'u na stronie nr 5.

5

COLUMBIA

9

1 ♦ C O L U M B I A ♦ G R U D N I A 2 0 1 1

Page 3: Columbia Grudzien 2011

BuDuJĄC lEPSZy ŚWIAt

G R U D N I A 2 0 1 1 ♦ C O L U M B I A ♦ 2

W oPuBlIKoWANEJ w 1990 rokuencyklice „redemptoris Missio” Bło-gosławiony Jan Paweł II napisał:„Mam wrażenie, że nadszedł momentzaangażowania wszystkich sił kościel-nych w nową ewangelizację. … Niktwierzący w Chrystusa, żadna instytucjaKościoła nie może uchylić się od tegonajpoważniejszego obowiązku” (3).

od momentu napisania tych słówrosną wyzwania stojące w obliczu„nowej ewangelizacji”. Dyskusje we-wnątrz Kościoła na temat tego„najpoważniejszego obowiązku”osiągną punkt kulminacyjnypodczas przyszłorocznego świa-towego Synodu Biskupów.

Ci spośród nas, którzy niesą teologami, powinni reflek-tować nad stwierdzeniem Pa-pieża Benedykta XVIzawartym w jego orędziuBoże Narodzenie z 2010 roku,by zrozumieć, dlaczego Ko-ściół koncentruje swoją uwagęna „nowej” ewangelizacji.“Jeśli prawda byłaby jedyniematematyczną formułą, wpewnym sensie sama by się narzu-cała”, napisał papież. „Natomiastskoro Prawda jest Miłością, wymagawiary — „tak” wypowiedzianego na-szym sercem”.

Możemy łatwo zauważyć, że mate-matyka zmusza nas do zaakceptowa-nia prawd, które przedstawia — dwaplus dwa zawsze daje cztery, a sumawszystkich kątów trójkąta zawszerówna się 180 stopni. obecnie pro-blemem jest to, że wielu członkówspołeczności świeckiej jest tak bardzoprzyzwyczajonych do tego „nauko-

wego” sposobu myślenia, iż domagająsię, by Bóg objawił się nam w takisam sposób. A skoro nie potrafi tegouczynić, zaprzeczają jego istnieniu.

Ale Bóg nie objawia się zgodnie znaszym planem, a zgodnie ze swoim.I taki jest sens Bożego Narodzenia.

Bóg objawia się w ubóstwie żłóbkabetlejemskiego po to, by nam powie-dzieć, że nie będzie nam narzucałswojej woli. Przychodzi do nas jakozupełnie bezsilne, bezradne dziecko.

W tej właśnie chwili jest zdolny po-zyskać w nas nie tylko intelektualnąakceptację, ale także używając słówpapieża, „tak” wypowiedziane naszymsercem dla rzeczywistości, która„przekracza nasze najśmielsze marze-nia”.

Dostrzegamy tę prawdę w narodzi-nach każdego dziecka, którego ro-dzice zdają sobie sprawę z tego, żepoprzez jego istnienie powołani są domiłości w nowy sposób, przekracza-jący ich poprzednie doświadczenia ioczekiwania. Bezsilne dziecko nie

może niczego narzucać, ale poprzezswoje istnienie jest w stanie dać rodzi-com nieoceniony dar — dar obudze-nia w nich większej miłości. I dlategodziecko, które otrzymało od rodzicówdar życia, odwzajemnia się w tajem-niczy sposób, dając rodzicom dar lep-szego życia.

ta Prawda, która jest Miło-ścią, wymaga nie tylko intelek-tualnej akceptacji, alezaangażowania całej osoby.Wzywa nas wszystkich do sta-nia się bardziej pełnymi isto-tami ludzkimi, tak jakzaplanował to Bóg, wzbudzającw nas zdolność do głębszej mi-łości.

Przedstawienie Prawdy, którajest Miłością, wymaga świa-dectwa tych, którzy wypowie-dzieli „tak” swoim sercem iktórych „tak” można zobaczyćna przykładzie ich życia co-

dziennego.Dlatego też przykład każdego

członka Zakonu rycerzy Kolumbajest tak istotny w pracy na rzecznowej ewangelizacji. Poprzez zaanga-żowanie w nasze zasady miłosierdzia,jedności i braterstwa możemy w prak-tyczny sposób wypowiedzieć “tak” na-szym sercem. Nasze miłosiernedziałania mogą być miłosierdziem,które ewangelizuje, ukazując wszyst-kim wokół nas Prawdę będącą Miło-ścią.

Vivat Jesus!

Nowa EwangelizacjaEwangelia wymaga nie tylko akceptacji w sferze intelektualnej,

ale również „tak” wypowiedzianego naszym sercem

Najwyższy rycerz Carl A. Anderson

Dlatego też przykład każdego członka Zakonu rycerzy Kolumba

jest tak istotny w pracy na rzecznowej ewangelizacji.

Page 4: Columbia Grudzien 2011

uCZyĆ SIĘ WIAry, ŻyĆ W WIErZE

3 ♦ C O L U M B I A ♦ G R U D N I A 2 0 1 1

NA PoCZĄtKu NoWEGo rokuliturgicznego w liturgii Kościoła po-nownie pojawia się postać JanaChrzciciela, poprzednika Jezusa. Wczasie Adwentu słuchamy Ewangeliiwedług św. łukasza, która opowiada otym, jak archanioł Gabriel zapowiadaMaryi w czasie zwiastowania, że jejkuzynka Elżbieta, mimo podeszłegowieku, będzie miała dziecko. udajemysię z Maryją w góry do pewnegomiasta, by odwiedzić jej kuzynkę. GdyMaryja wchodzi do domu Za-chariasza, Elżbieta pozdrawiają jako „matkę mojego Pana” iczuje jak w jej łonie z radościąporuszyło się dziecko. Maryjaodpowiada jej pieśnią po-chwalną, Magnificat, ułożonąze słów Bożych.

Syn Elżbiety — Jan Chrzci-ciel — będzie później nauczało chrzcie nawrócenia, ochrzciJezusa, „dawcę sakramentuchrztu”, w rzece Jordan i zginie śmier-cią męczeńską. liturgicznie świętoChrztu Chrystusa jest obchodzonepod koniec świąt Bożego Narodzenia,zaraz po święcie Epifanii, kiedyChrystus objawia się jako „światło na-rodów” (Iz 49,6 Prefacja do objawie-nia Pańskiego). Faktycznie tradycjaKościoła wiąże objawienie, ChrzestChrystusa i ucztę weselną w KanieGalilejskiej jako manifestacje wiecznejchwały Syna Bożego.

Być może z tej racji BłogosławionyJan Paweł II do istniejącycych tajem-nic różańcowych dodał tajemniceświatła. Nawiązują one do publicz-

nego życia Jezusa, poczynając odchrztu poprzez męczeństwo i śmierć.W tych wydarzeniach Jezus ukazanyjest jako „światło świata” (J 8,12). Jakto ujął Jan Paweł II, „Każda z tych ta-jemnic jest objawieniem Królestwa,które już nadeszło w samej osobie Je-zusa” (Różaniec Najświętszej MaryiPanny, 21).

CHWAłA oBJAWIoNAGłosząc chrzest nawrócenia, Jan

Chrzciciel przygotował drogę dla Ba-ranka Bożego, który gładzi grzechyświata (J 1,29). Mimo, że Jezus niemiał grzechów, za które musiał żało-wać, przybył do rzeki Jordan i popro-sił, by go ochrzczono, akceptując wpełnym wymiarze grzeszne człowie-czeństwo i wypełniając zbawiennąwolę ojca. Przychodzą tu na myślsłowa św. Pawła: „ogołocił samegosiebie, przyjąwszy postać sługi, staw-szy się podobnym do ludzi” (Flp 2,7).

Jezus objawił tu prawdziwą chwałęBoga, który jest miłością, Boga, którymiłuje nas nieskończenie hojną i go-rącą miłością.

Podczas gdy Jezus zanurza się wwodach Jordanu, z nieba daje się sły-szeć głos ojca: „ty jesteś mój Synumiłowany”. Na Chrystusa zstępujeDuch Święty, by umocnić go wmisji, z którą został wysłany. tak toJezus zostaje objawiony jako „od-blask chwały ojca i odbicie Jego is-toty” (Hbr 1,3). ukazuje się, jak

powtarzamy w „Wyznaniuwiary”, jako “Bóg z Boga,światłość ze światłości, Bógprawdziwy z Boga prawdzi-wego”. W tej tajemnicy światłaogłaszamy Jezusa „światłemświata”, którego nie może po-konać ciemność (J 1,15; J8,12). Nowe tłumaczenie Pre-facji do święta Chrztu Pań-skiego kierowanej do Bogaojca wspaniale podsumowuje

blask tej tajemnicy: „ty przez cu-downe znaki nad wodami Jordanuobjawiłeś nam tajemnicę nowegochrztu. twój głos rozległ się z nieba,abyśmy uwierzyli, że twoje Słowozamieszkało wśród ludzi. DuchŚwięty, zstępując w postaci gołębicy,dał świadectwo, że Chrystus, twójsługa, został namaszczony i posłany,aby głosić dobrą nowinę ubogim”.

MAryJo, ProWADŹ NASPismo święte nie odnotowuje obec-ności Błogosławionej Maryi Dziewicypodczas Chrztu Chrystusa. Mimo toodczuwamy jej matczyną miłość w

Faktycznie tradycja Kościoła wiąże objawienie, Chrzest Chrystusa

i ucztę weselną w Kanie Galilejskiej jako manifestacje wiecznej chwały Syna Bożego.

Chrzest PańskiChrzest Jezusa to początek Jego publicznej działalności i objawienie misji zbawienia

Najwyższy Kapelan Biskup William E. lori

Page 5: Columbia Grudzien 2011

ofiarowane w jedności z Papieżem Benedyktem XVI

uCZyĆ SIĘ WIAry, ŻyĆ W WIErZE

G R U D N I A 2 0 1 1 ♦ C O L U M B I A ♦ 4

Po

Pe

: C

nS

ph

oto

/Pa

ul

Ha

rin

g

każdej tajemnicy Jego życia. Kontem-plując uroczystość Chrztu Pańskiego,szukamy pomocy Maryi. I choć Bógojciec objawia Chrystusa jako swo-jego Syna, a Duch Święty namaszczago, również i Maryja, która nosi wswym sercu wszystkie tajemnice kró-lestwa, prowadzi nas do głębszej wie-dzy i miłości jej Syna. otwierając wpełni serce na Słowo Boże, Maryjauczy nas, jak słuchać Jezusa poprzezcodzienne czytanie Pisma świętego,gorliwe uczestnictwo we mszy święteji sakramentach i uważne przyswajanie

nauki Kościoła dotyczącej wiary imoralności.

Maryja zanurzona w Jezusowej ta-jemnicy odkupienia wspomaga nas,jej duchowe dzieci, byśmy pogłębialiwdzięczność za dar chrztu, poprzezktóry zanurzyliśmy się w śmierciChrystusa i możemy powstać wraz zNim do nowego życia (2 Kor 5,17).

Maryja zachęca nas, byśmy składalidziękczynienie za ten sakrament, po-przez który rodzimy się ponownie dożycia wiecznego, stając się synami icórkami światła (tt 3,5; Epifany

5,8). Maryja, która nosiła w swymłonie Chrystusa, zaprasza nas do po-nownego odkrycia obecności Słowa,które stało się ciałem i zamieszkało wnaszej duszy. Swoimi modlitwamiMaryja pomaga objawić Chrystusa wnas samych, przyjmując poprzezCiało Chrystusa nasze szczególne po-wołanie do miłości.

Spoglądając na Chrzest Pańskioczami Maryi, modlimy się, by Bógojciec dostrzegł i pokochał w nas to,co dostrzegł i pokochał w swoimumiłowanym Synu.♦

INtENCJE MoDlItEWNE oJCA ŚWIĘtEGo

KAtolICy MIESIĄCA

Św. tomasz Becket(1118-1170)

Wspomnienie: 29 grudnia

glii, podczas gdy tomasz zdecydowaniebronił niezależności i autorytetu Ko-ścioła. W efekcie musiał chronić sięucieczką do Francji w 1164 roku. Powró-cił do Anglii sześć lat później, po inter-wencji Papieża Aleksandra III.

W kilka tygodni po powrocie tomaszBecket naraził się na gniew króla, eksko-munikując szereg biskupów, którzy sta-nęli po stronie Henryka II. Czterejpanowie z otoczenia króla, myśląc, że do-maga się on śmierci tomasza, zamordo-wali go w czasie nieszporów w katedrzeCanterbury. trzy lata później papież ka-nonizował arcybiskupa tomasza. Królodbył publiczną pokutę za spowodowa-nie jego śmierci, a relikwie świętego byłymiejscem licznych pielgrzymek do 1538roku, kiedy Henryk VIII zniszczył jegogrobowiec.♦

oGólNA: Aby wszystkie ludyziemi, poznając się wzajemnie iszanując, wzrastały w zgodzie ipokoju.

MISyJNA: Aby dzieci i młodzieżbyły zwiastunami Ewangelii i abyw swej godności były zawsze sza-nowane i chronione przedwszelką przemocą i wyzyskiem.

PIElGrZyMI Z Opowieści kanterberyj-skich wyruszający w ponad 100 kilomet-rowy marsz do położonej nieopodallondynu katedry, pragnęli uklęknąćprzed grobowcem św. tomasza Becketa,arcybiskupa Canterbury, męczennika,który przeciwstawił się królowi Anglii,broniąc praw kościoła.

tomasz Becket, syn kupca i właścicielaziemskiego w XII wieku, studiował sztukiwyzwolone w londynie i Paryżu. Na-stępnie pracował u arcybiskupa Canter-bury, zdobywając jego względy. Postudiach prawniczych we Włoszech arcy-biskup mianował tomasza archidiako-nem, a później z jego polecenia królHenryk II wyniósł go do godności kan-clerza państwa.

Król i tomasz zostali bliskimi przyja-ciółmi i po śmierci arcybiskupa Canter-bury w 1162 roku Henryk II mianowałtomasza jego następcą. W ciągu dwóchtygodni Becket przyjął święcenia kapłań-skie i został mianowany arcybiskupem.Zrezygnował z urzędu kanclerza i z wy-stawnego trybu życia, oddając się prakty-kowaniu postu i pokuty. Wkrótce jednakdrogi tomasza Becketa i króla HenrykaII rozeszły się.

Zamiarem króla było uzyskanie więk-szego wpływu na władze kościelne w An-

Page 6: Columbia Grudzien 2011

5 ♦ C O L U M B I A ♦ G R U D N I A 2 0 1 1

oPoWIEŚĆ o DWóCH KoŚCIołACHKardynał Joseph Zen, emerytowany biskup Hong Kongu, w rozmowie na temat niejasnej sytuacji Kościoła w Chinach

Alton Pelowski

Kardynał Joseph Zen Ze-kiun urodził się w Szanghaju w1932 roku, a gdy 16 lat później miała się ku końcowi

chińska wojna domowa, przeniósł się do Hong Kongu. Wyz-woliwszy się spod komunistycznego reżimu, Zen wstąpił dosalezjanów i w wieku 29 lat przyjął świecenia kapłańskie.Następnie, zanim w 1996 roku Jan Paweł II mianował gobiskupem koadiutorem Hong Kongu, przez siedem lat uczyłw seminariach w Chinach. Dziesięć lat później został podnie-siony do godności kolegium kardynalskiego przez BenedyktaXVI.

Choć od 2009 roku kardynał Zen pozostaje na emeryturze,nadal stanowczo opowiada się za demokratycznymi reformamii wolnością religijną. Niedawno, w październiku, w proteściena orzeczenie sądu zagrażającemu autonomii katolickich szkółw Hong-Kongu, podjął nawet trzydniowy strajk głodowy.Szczególną troską kardynała jest trwający konflikt pomiędzyStolicą Apostolską a prorządowym Patriotycznym Sto-warzyszeniem Katolików Chińskich. W listopadzie 2010roku, po raz pierwszy od czterech lat, rząd chiński nominowałbiskupów bez zgody Watykanu. Kolejne nielegalne święceniamiały miejsce w czerwcu i lipcu bieżącego roku.

Aby pomóc uzmysłowić ludziom problem tego konfliktuoraz spotkać się z biskupami, politykami mediami i wspólno-tami chińskimi, kardynał Zen udał się latem do Stanów Zjed-noczonych. Podczas jego wizyty w Nowym Jorku kardynałspotkał się z redaktorem naczelnym Kolumbii AltonemPelowskim i zachęcał rycerzy Kolumba do lepszego zapozna-nia się z tą kwestią oraz prosił, aby podjęli modlitwy za Koś-ciół Katolicki w Chinach.

colUmbia: jakie zdarzenia doprowadziły do obecnej sytu-acji kościoła katolickiego w chinach?

kardynał zen: reżim komunistyczny od samego początkupróbował oddzielić chiński Kościół od rzymu. Wielu kato-lików powiedziało: „Nie, Kościół jest jeden i jeśli nie pozosta-jemy w łączności z papieżem, nie jesteśmy Katolikami”.Katolików, którzy tak twierdzili, zamknięto w więzieniach iobozach pracy. Inni jednakże uważali, że muszą pójść na kom-promis i zaakceptowali kuratelę rządu nad Kościołem. Jed-nakże po kilku latach nawet i ci, którzy poszli na kompromis,skończyli w więzieniach i obozach pracy. tak więc podczasChińskiej rewolucji Kulturalnej doszło do całkowitego zanikuKościoła.

Gdy w latach siedemdziesiątych rewolucja dobiegała końca,więźniowie kończyli odsiadywanie wyroków. łatwo zrozu-

mieć, że ci, którzy wybrali sprzeciw wobec rządu, nie mielipowodu, aby zmienić swe stanowisko, tak więc zeszli do tzw.„podziemia”. Ale innym nakazano prowadzenie kościołów,które wtedy zostały ponownie otwarte. W rezultacie powstałydwie wspólnoty.

„oficjalny” albo, mówiąc inaczej, „jawny” kościół zostałcałkowicie zdominowany przez Stowarzyszenie Patriotyczneustanowione przez chiński rząd. W każdej diecezji sytuacjamoże się różnić. Biskup może nadal posiadać jakiś autorytet,ale na skalę narodową nie ma innego autorytetu prócz Sto-warzyszenia Patriotycznego.

colUmbia: ilu jest obecnie katolików w chinach?kardynał zen: Nie wiemy, jaka jest dokładna liczba, ale z

pewnością ta, którą przedstawia rząd nie odnosi się do rzeczy-wistości. Zawsze mówią, że pięć milionów, ale musi być conajmniej ze dwa razy tyle, a jeszcze więcej w podziemiu.

colUmbia: jak watykan podchodzi do tej skomplikowanejsytuacji?

kardynał zen: W Stolicy Świętej Kościołem w Chinachzajmują się dwa departamenty. Jednym z nich jest SekretariatStanu zajmujący się sprawami zagranicznymi Stolicy Apostol-skiej. Drugim Kongregacja ds. Ewangelizacji.

W latach osiemdziesiątych po zakończeniu rewolucji Kul-turalnej, Sekretariat Stanu był bardziej przychylny kościołowi„oficjalnemu”, podczas gdy Kongregacja ds. Ewangelizacjiznowuż popierała wspólnotę „podziemną”. Jednak krok pokroku, gdy dopływało coraz to więcej informacji, stało sięoczywistym, że nie może być uczciwe uznawanie tych dwóchczęści za takie, które są sobie całkowicie sprzeczne. W szer-szym kontekście bowiem ci, którzy bardziej skłaniali się kukościołowi jawnemu, uświadomili sobie, iż sytuacja nie byładobra, ponieważ biskupi wcale nie są wolni. Drudzy zaśprzekonali się, że wielu wierzących wśród oficjalnych wspól-not jest w swym sercu lojalnie oddanym Kościołowi. tak więcoba departamenty doszły do zgody w zrozumieniu problemui do wspólnej strategii.

Stolica Święta zainicjowała także wielkoduszną politykęskierowaną ku kościołowi oficjalnemu. Gdy nielegalniewyświęcani biskupi zwracali się z prośbą o legitymizację lubgdy nowo wybrani młodzi biskupi prosili o aprobatę przedświęceniami, Stolica Święta, po przeprowadzonym badaniu ikonsultacjach z biskupami kościoła podziemnego, w wieluwypadkach udzielała legitymizacji i aprobaty.

Page 7: Columbia Grudzien 2011

G R U D N I A 2 0 1 1 ♦ C O L U M B I A ♦ 6

Cn

S p

ho

to/r

eu

ters

Modlący się człowiek podczas Mszy św. w katolickim kościele na przedmieściach Changzhi w Chinach.

Page 8: Columbia Grudzien 2011

7 ♦ C O L U M B I A ♦ G R U D N I A 2 0 1 1

Kardynał Joseph Zen z Hong Kongu prowadzi konferencję prasową w 2007 roku. Dotyczy ona listu Papieża Benedykta XVI do Katolikóww Chinach. W swym oświadczeniu podkreślał, że list papieża objaśnia „tradycyjne i uniwersalnie zaakceptowane wartości katolickie”, anie propaguje poglądów politycznych.

Jednak w 2000 roku doszło do czegoś bardzo smutnego. Napoczątku roku miały odbyć się święcenia nielegalnychbiskupów. Planowano wyświęcić 12, ale na uroczystości po-jawiło się jedynie pięciu. Następnie, we wrześniu tamtegoroku, wzrosła ostra kampania przeciwko kanonizacji męczen-ników chińskich.

W kolejnych latach niektórych nielegalnych biskupów le-gitymizowano chyba zbyt łatwo. W tamtych latach kościółpodziemny miał bardzo niewielu nowych biskupów, podczasgdy w kościele jawnym wielu pozyskało aprobatę StolicyŚwiętej… W 2010 roku doszło do wielu święceń za obopólnązgodą Stolicy Świętej i chińskich władz. Niektórzy byli z tegopowodu szczęśliwi, ja pozostawałem raczej sceptyczny.

obawiam się, że kompromis poszedł zbyt daleko. W końcuojciec Święty, mając na uwadze pozycję społeczną i otrzymy-wane przez nich wynagrodzenie, określił chińskich biskupówpozostających bardziej po stronie rządu niż Kościoła, mianem„oportunistów”. Sytuacja zrobiła się bardzo zła. rząd byłpewny, że może zrobić, co chce, wyświęcając biskupów przyzałożeniu, że wcześniej czy później zostaną oni uprawomoc-nieni.

Mamy teraz nowego prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji.ostatnio przez wiele lat pracował w Hong Kongu, tak więc

zna bardzo dobrze sytuację. I nowym sekretarzem kongregacjitakże jest Chińczyk. Był w Chinach i uczył w seminariach aprzez wiele lat mieszkał również w Hong Kongu. Jednak terazbardzo trudno odmienić zaistniałą sytuację, bo rząd nie uznażadnej porażki. rząd bierze pod uwagę inne stanowisko —można je nazwać — „twardym stanowiskiem” i będzie chciałje podważyć. Kwestia najnowszych święceń jest znaczniepoważniejsza niż dawniej, bo teraz stanowisko Stolicy Świętejjest bardzo jasne i pociąga za sobą konsekwencje wynikające zprawa kanonicznego. tak więc uważam, że zanim sytuacja siępoprawi, najpierw może się jeszcze bardzo pogorszyć.

colUmbia: jaki wpływ miały świecenia z ubiegłego rokuna możliwość dialogu i jedność w kościele?

kardynał zen: to bardzo smutne i bardzo niebezpieczne,ponieważ rząd używa prawomocnych biskupów przy wyświę-caniu biskupów nielegalnych, a zgodnie z prawem kanon-icznym, nawet ci wyświęcający biskupi podlegająekskomunice. obecnie jest chyba ze dwunastu takichbiskupów, co oznaczać może tuzin diecezji sparaliżowanychekskomuniką biskupa.

Mam nadzieję, że już więcej nie da się przeprowadzić takichświęceń. W przeciwnym wypadku naprawdę dojdzie do

Cn

S p

ho

to/B

ob

by Y

ip,

re

ute

rs

Page 9: Columbia Grudzien 2011

G R U D N I A 2 0 1 1 ♦ C O L U M B I A ♦ 8

nieszczęścia. Mam też nadzieję, że ci biskupi, którzy wzięli wtym udział, rzeczywiście zrozumieją powagę tej sytuacji. Niewiem, jak mogą poddawać się rządowi po tak jasnymstanowisku ze Stolicy Apostolskiej. Smutną sprawą jest też ito, że choć połowa z nich jest zmuszona, druga połowa samatego chce. Myślę, że w tym momencie Stolica Apostolska musiutrzymać twarde stanowisko. W przeciwnym wypadku do-jdzie do schizmy.

colUmbia: co się dzieje jeśli chiński biskup opowie sięprzeciwko stowarzyszeniu patriotycznemu?

kardynał zen: to bardzo ważne pytanie. Dawniej zabilibygo. Wsadzili do więzienia. teraz oficjalny biskup z pewnościąnie pójdzie siedzieć. Mogą ograniczyć mu wolność. Mogąukarać go finansowo albo zrobić coś paskudnego. Są poważnekonsekwencje, ale nie tak ostre, jak dawniej — szczególnie żejeśli razem przeciwstawi się kilku biskupów, jest nadzieja, żerząd zacznie słuchać.

teraz nawet niekatoliccy naukowcy mówią śmiałe rzeczy.Jedna chińska profesor ka w swym rocznym raporcie na tematreligii argumentowała, iż reżim komunistyczny posunął sięzbyt daleko. Powiedziała, że Kościół Katolicki w Chinachmusi stale uwiarygadniać się przed światem, ponieważ takbardzo różni się od kościoła gdziekolwiek indziej. Niechżewięc będzie, jak jest gdzie indziej na świecie, z biskupami prze-wodzącymi Kościołowi.

colUmbia: jak ważny jest list papieża benedykta z 2007roku adresowany do chińskich katolików?

kardynał zen: ten list jest mistrzostwem, ponieważ jasnesą jego pryncypia: Kościół jest jeden. Kościół jest Apostolski.Kościołowi muszą przewodniczyć biskupi. A w Chinach taknie jest. tak więc ta sytuacja jest błędna.

W swym przesłaniu o Chinach ojciec Święty jest zawszebardzo ostrożny, a w swej ekspresji zwięzły. Musisz czytaćbardzo uważnie. Wielokrotnie zwraca uwagę na „odwagę”,„lojalność”, „wierność”. Myślę, że to właśnie jest ważne .

Niestety list nie może osiągnąć pełnego efektu, ponieważzostała mu nadana wypaczona interpretacja – sugerująca, żewszyscy powinni się ujawnić, by zniknął kościół podziemny.Zmanipulowane tłumaczenie zostało poprawione, ale dopieropo dwóch latach. to, co ojciec Święty w rzeczywistościpowiedział, to to, że jest prawie niemożliwe, aby podziemnykościół się ujawnił, ponieważ wówczas rząd narzuciłbywarunki nie do zaakceptowania.

Pierwszego dnia publikacji list pojawił się w Internecie, abymieli do niego dostęp wszyscy Chińczycy. Niektórzy ludzieskopiowali dokument z Internetu i rozpowszechnili. Ale jużdrugiego dnia, rząd zamknął stronę internetową. ludziecieszyli się, gdy otrzymali ten list, ale należało się spodziewać,iż będzie wiele dyskusji i interpretacji. Najgroźniejszą z nichbyła ta, co mówiła , że podziemie powinno się ujawnić.

ludzie z podziemia nie boją się prześladowań, a nawetmęczeństwa. Ale niektórzy są sfrustrowani i obawiają się, iżStolica Apostolska może powiedzieć im „Mylicie się. Przez tencały czas żyliście i robiliście źle. Dlaczego nie poszliście na

kompromis?”.

colUmbia: jak wygląda codzienność katolików, którzywybrali praktykowanie swej wiary ukradkiem albo w„podziemiu”, zamiast współpracy z kościołem wspieranymprzez państwo?

kardynał zen: Wielu wiernych po prostu nie rozumieskomplikowanego problemu z niezgodnymi z prawem święce-niami. Zwyczajnie chodzą do kościoła. Są szczęśliwi, że koś-cioły są otwarte. Cieszą się, że odprawiane są msze.

Ale też jest wielu takich, którzy chcieliby jasnej sytuacji.Więc teraz właśnie nadszedł moment, kiedy wierni organizująsię, aby bronić Kościoła, a sami księża pomagają biskupom wmądrych decyzjach.

W lipcu biskup Shenyang został wezwany doprzeprowadzenia niezgodnych z prawem święceń, a jego księżaoblegli go i nie pozwolili mu, by się na nie udał. Wrócili dokatedry wraz z wiernymi i modlili się przy wystawionymPrzenajświętszym Sakramencie. Katedrę otoczyła policja, alenie odważyła się zaaresztować biskupa. tak więc taka jestpotęga ludzi. Polegamy na wiernych.

colUmbia: czy tzw. kościół „oficjalny“ jest także uciskanyprzez rząd?

kardynał zen: Biskupów traktuje się jak niewolników, niemają autorytetu. to jest prześladowanie! Kiedy arcybiskupAnthony li Duan (z Xian), święty i wspaniały człowiek, byłwice-prezesem Stowarzyszenia Patriotycznego i przewodniczyłkonferencji biskupów, zapytałem go „Kiedy odbędzie sięnastępne spotkanie biskupów”. on tylko się roześmiał ipowiedział „ojcze, czy ty w to wierzysz, że my mamy spotka-nia? Spotykamy się tylko wtedy, gdy rząd wzywa nas po to, bydać nam instrukcje. My sami nie mamy nic do powiedzenia”.taka jest sytuacja.

rząd chce mieć wgląd we wszystko. Nie możesz zrobićniczego, jeśli nie pozwolisz dać się im kontrolować. Dadzą cinawet pieniądze, aby mieć nad tobą władzę. to jest Partia Ko-munistyczna.

colUmbia: co się musi zdarzyć, aby zaistniał prawdziwydialog i ruch w kierunku pojednania?

kardynał zen: Gdy myślę o pojednaniu, zawsze próbujęprzytoczyć takie rozróżnienie… Kiedy ojciec Święty mówi opojednaniu, to musi odnosić się do pojednania serc i dusz.tak wiec „podziemny kościół” nie powinien twierdzić, żewszyscy ludzie w „kościele oficjalnym” to diabły. Nie są. Wieluz nich to dobrzy ludzie. „Kościół oficjalny” nie powinienmawiać, że podziemie pełne jest tych, co robią kłopoty. Nie.trwają na właściwych pozycjach — są lojalni wobec ojcaŚwiętego. tak więc pozwólmy im, aby zbliżyli się do siebie ipojednali.

Jednak, czy można wymagać od podziemia, aby się ujawniłopo to, by się poddać rządowi? Nie. tak więc prawdziwa jed-ność nie jest jeszcze możliwa, ponieważ rząd nie zaakceptujezmian. Jak na razie dla pojednania i wzajemnego zrozumieniatrwa praca w sercach.♦

Page 10: Columbia Grudzien 2011

9 ♦ C O L U M B I A ♦ C Z E R W I E C 2 0 1 1

RYCERZE AKCJI SPrAWoZDANIA Z DZIAłAlNoŚCI rAD, ZGroMADZEń I Kół

GIErMKóW KoluMBAW

dostarczania żywności, le-karstw i innych artykułówpierwszej potrzeby mieszkań-com Dominikany i Haitań-czykom zatrudnionym naplantacjach trzciny cukrowejw rejonie diecezji San Pedrode Macoris. Siostry otrzy-mały ciężarówkę w darze odwielu organizacji działającychna terenie toronto.

PACZKI DLA ŻOŁNIERZY

Zgromadzenie im. Msgr. Fer-nanda H. Gouaux w lafa-yette w stanie luizjanaprzygotowało wraz z uczniamii nauczycielami szkół średnichBroussard Middle School iComeaux High School 60 pa-czek, które wysłano do jedno-stki Armii Amerykańskiej wAfganistanie. Paczki zawiera-jące artykuły pierwszej po-trzeby trafiły do żołnierzymieszkających w prowizorycz-nych warunkach w odległychregionach kraju.

SPEŁNIONA OBIETNICA

Kiedy w 2008 r. w kościeleśw. Piusa wybudowano na-kładem 11 milionów dolarówcentrum edukacyjne, rada nr4263 im. księdza Stephena t.Badina w Granger w stanieIndiana obiecała przekazać

45.000 dolarów na budowękuchni tego ośrodka. Dziękirygorystycznej akcji zbieraniafunduszy rada wywiązała sięze swej obietnicy w ciągutrzech lat. ośrodek wspo-maga 660 uczniów i odby-wają się w nim imprezyorganizowane przez wieleokolicznych parafii.

ODNOWIONA RECEPCJA

Podczas generalnego remontubudynku biurowego kościołaPrzenajświętszego Serca wMedford w stanie oregonczłonkowie rady rouge rivernr 1594 w ramach prac spo-łecznych odnowili jego recep-cję, tak by można było łatwiejzałatwiać tam interesy. ryce-rze przepracowali 810 godzini przekazali 2.200 dolarów,dzięki czemu parafia zaoszczę-dziła 33.000 dolarów.

POMOC DLA WDOWYrada nr 7517 im. brata Win-centego w Smyrna w stanieDelaware pomogła rodziniezmarłego rycerza. Członekrady, John Mullin, któryzmarł w wieku 52 lat na rakapłuc, pozostawił po sobie żonęi czwórkę dzieci i dom, wyma-gający remontu. Członkowie

MIEJ SERCErada nr 12306 im. Świętejrodziny w St. Petersburg naFlorydzie przygotowła obiad,imprezę taneczną i aukcję wramach programu “Miejserce”, by zebrać fundusze napomoc dla ośrodka BenedictHaven. Przebywają w nimosoby dotknięte przewle-kłymi i ciężkimi chorobamipsychicznymi.

DAJĄC PRZYKŁADrada nr 6398 im. księdzaJoe lauro w russellville wstanie Arkansas zorganizo-wała zbiórkę pieniędzy nazakup 10 wózków inwalidz-kich dla potrzebującychczłonków lokalnej społeczno-ści. rada, pod przewodnic-twem Erica larsona, którysam jest dotknięty paraliżemi porusza się na wózku, ze-brała 2.000 dolarów bypomóc w zakupie wózkówtym, których na to nie stać.

ZAKUP CIĘŻARÓWKIrada nr 14968 im. św. Do-minika w Mississauga w pro-wincji ontario przekazała1.000 dolarów na koszty eks-ploatacji nowej ciężarówkiZgromadzenia Szarych SióstrNiepokalanego Poczęcia wrepublice Dominikańskiej.Pojazd ten służy siostrom do

Członkowie Rady Hagonoy nr4110 w Bulacan na filipińskiejwyspie Luzon zbierają śmiecie iodpadki z lokalnej rzeki. Rycerzeusuwali śmiecie z rzeki i jej nad-brzeży w ramach akcji ekolo-gicznej. Załadowano śmieciamikilka łodzi.

Nowodostępne!

Wskazówki jak wysłać sprawozdania do działu

„Rycerze w akcji” są teraz dostępne po polsku.

Wskazówki można znaleźć na stronie www.kofc.org.

Dwie siostry pokazują swojenowe kurtki podczas akcji“Coats for Kids” sponsorowanejprzez Radę nr 13027 im. Zmart-wychwstania w Rochester wstanie Minnesota. Rycerze prze-kazali 96 kurtek rodzinom w po-trzebie, z których pewna grupaprzybyła tu niedawno z Sudanuw ramach akcji przesiedleńczej.

rady, z których niektórzy pra-cują w firmach budowlanych,na ochotnika naprawili ścianydomu, wymienili okna, zain-stalowali listwy przypodło-gowe i poprawili chodnikprzed domem.

PIENIĄDZE NA DEFIBRYLATOR

rada nr 10843 im. św. Je-rzego w london w prowincjiontario zorganizowała razemze swą kobiecą filią wyprzedażgarażową (garage sale) by ze-brać 3.800 dolarów na zakupdefibrylatora typu AED. Pozainstalowaniu urządzenia wkościele im. św. Jerzego, po-zostałe fundusze wykorzys-tano na kursy jego obsługi.

Sportowcy Olimpiady Specjalnej biorą udział w biegu w rakietachśnieżnych na polu golfowym Currie Municipal Golf Course w Mid-land w stanie Michigan. Członkowie Rady nr 8043 im. św. Agnieszkiw Sanford na ochotnika mierzyli czas i byli sędziami liniowymi pod-czas zawodów, obejmujących również biegi narciarskie.