22

GAMERS MAGAZINE #15

Embed Size (px)

DESCRIPTION

 

Citation preview

Page 1: GAMERS MAGAZINE #15
Page 2: GAMERS MAGAZINE #15

Witajcie w odświerzonym numerzeGAMERS MAGAZINE w którym przez mijającymiesiąc nastąpiły lekkie zmiany, mówię lekkiebo dotyczą okładki edytorialu który właśnieczytacie oraz kilku innych zamysłów tak więcw nowym numerze bardzo prawdopodobnejest że zobaczycie coś więcej ‐ chociażby działz trofeami który tworzymy.

W tym numerze jak iw następnychskupiliśmy się na głównych działach magazynuczyli recenzjach oraz zapowiedziach czylidwóch najważniejszych miejscach dla każdegoczytelnika tego typu prasy. Oczywiściebędziemy się starać dawać Wam w miaręmożliwości inne ciekawe kąski jednak na dziśnaszym głównym celem są recenzje izapowiedzi.

Numer który macie przed sobą jest jużpiętnastym numerem GMa co niezmiernie nascieszy, mamy mnóstwo pomysłów więc szybkonas się nie pozbędziecie i będziecie mogli conumer czytać jedne z najlepszych recenzji idowiadywać się wiadomości których niepoznacie nigdzie indziej.

W tym numerze przygotowaliśmy dlaWas kilka bardzo mocnych recenzji z tytułówktóre królują w tym miesiącu, są to międzyinnymi okładkowy KILLZONE NAJEMNIK któryokazał się najlepszym przenośnym softem wjakie przyszło mi grać. SAINTS ROW IV które zkolei okazało się zwykłym odcinaniemkuponów, THE BUREAU XCOM które także naminie pozamiatało choć zapowiadało się bardzociekawie, a to tylko początek.

Bardzo serdecznie zapraszam na kolejnestrony na których na pewno znajdziecie cośdla siebie. Nie pozostaje mi nic innego jakżyczyć miłej lektóry oraz zaprosić dokolejnego numeru już za miesiąc.

GAMERS MAGAZINE

Ul. Helska 10/8 81‐707 Sopot

Tel: 505‐725‐190

Web: WWW.PS3GAMER.PL

Mail: [email protected]

EDITORIAL

Red.Nacz: Szymon Zygadłowicz

Zast.Red.Nacz: Michał Gaik

Publicysta: Maciej Sly Darklighter

OKAZJONALNIE PISALI

Maja Świerkot, Grzegorz Kondziela (NEO

PLUS), Artur Toczyński, Maciej Czerniawski

(Black Games), Damian Semkowicz, Paweł

Typiak (Gramy na Maxa), Patrycja Cuber,

Karol Riebantd

REKLAMA

Szymon Zygadłowicz

505‐725‐190

[email protected]

INFO

Materiały zawarte w czasopiśmie, należą do GAMERS MAGAZINE i są

stworzone przez redaktorów czasopisma, nie mogę być w całości lub

we fragmentach kopiowane, fotokopiowane, reprodukowane,

tłumaczone ani zredukowane do jakiej kolwiek inne formy. Redakcja

nie ponosi odpowiedzialności za treści reklam i ogłoszeń. Redakcja

nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo

do redagowania i skracania tekstów. Wszelkie znaki firmowe i

towarowe wraz ze zdjęciami są zastrzeżone przez ich właścicieli i

zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych. Wydawca ostrzega

że sprzedaż i dystrybucja aktualnych i archiwalnych numerów jest

zabroniona. Jaka kolwiek działalność komercyjna z wykorzystanie

magazynu GAMERS MAGAZINE lub PS3GAMER.PL bez zgody wydawcy

skutkuje odpowiedzialnością sądową.

SZYMON ZYGADŁOWICZRed. [email protected]

NR #15 / WRZESIEŃ 2013

Page 3: GAMERS MAGAZINE #15

TWOJECENTRUM

PLAYSTATION

NEWSYFORUMTROFEA

RECENZJE

PLAYSTATION 4PLAYSTATION 3

PLAYSTATION VITA

Page 4: GAMERS MAGAZINE #15

PRODUCENT:WB GAMESMONTREAL

WYDAWCA:WARNER BROS INT.

DATA PREMIERY:25/PAŻDZIERNIK/13

TRYBY GRY:SINGIEL/ MULTI

LICZBA GRACZY:1

DYSTRYBUTOR PL:CENEGA

CENA:219

PS MOVE:NIE

3D:NIE

Seria gier z człowiekiemnietoperzem po wydanym w 2009 rokuBatman Arkham Asylum zawładneławszystkim fanami gier przygodowych. Seriaod Warner Bros postawiła świat gier akcjina głowie a to wszystko za sprawą świetniewykreowanego świata, postaci oraz zarysufabularnego który towarzyszy każdej zodsłon. Najnowsza część czyli ArkhamOrigins nie będzie w tych aspektach inne ichoć historia będzie ukazana z innejperspektywy to nadal jest to tytuł któryporwie setki graczy na całym świecie.

Akcja Batman Arkham Originsrozgrywa się w wigilię świąt Bożegonarodzenia kilka lat przed wydarzeniamiktóre mogliśmy poznać i zobaczyć wpierwszej częśći. Jak widać jest to prequelktórych ostatnio jest na pęczki. My jakopoczątkujący superbohater nie jesteśmyzbyt mocno rozeznani w całym półświatkuGotham jednak zdążyliśmy już zajść zaskórę jednemu z największych łotrów tegomiasta ‐ Black Maskowi który pragniezdobyć naszą głowę.

Tytuł wzorowany jest na dwóchbardzo znanych komiksach ‐ Batman: YearOne oraz Legends of the Dark Knight.Każdy fan Batmana z pewnością zna obawydania więc fabuła w grze nie będziestanowiła dla niego zagadki. Po raz kolejnydostaniemy świetny tytuł który pomimo iżjest to już trzecia odsłona, nadal przyciągajak magnes każdego kto szuka świetnej gryakcji.

Tytuł zapowiada się świetnie więcwarto na niego czekać i po premierzeocenić czy to co dostaliśmy spełniło naszeoczekiwania.

ZAPOWIEDŹ

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 5: GAMERS MAGAZINE #15

PRODUCENT:DICE

WYDAWCA:EA

DATA PREMIERY:31/PAŻDZIERNIK/13

TRYBY GRY:SINGIEL/ MULTI

LICZBA GRACZY:1

DYSTRYBUTOR PL:EA POLSKA

CENA:219

PS MOVE:NIE

3D:NIE

Seria BATTLEFIELD to seria która dlawielu istnieje tylko w kwestii trybu dlawielu graczy i nie ma co się dziwić boewidentnie jest to jedna z najlepszych giertego typu która oferuje tak soczystąrozgrywkę w multi. Wcześniejsze odsłonypod względem trybu dla jednego graczalekko kulały bo były krótkie i miałkie ‐ ottakie ckliwe historie o ratowaniu światalub USA, najnowsza odsłona ma to zmienići ma zaoferować graczom dużo bardziejdopracowany singiel niż kiedykolwiek.Prawda jest taka że gra ma zaoferowaćwszystko dopracowane bardziej niżwcześniej i na to się zapowiada.

W grze wcielimy się w postaćnijakiego Reckera który jest członkiemjednostki specjalnej Tombstone. Historiaprzenosi nas tym razem do Chin w którychuwięzieni są VIPowie a naszym celem jestich odbicie. Jak wiecie relacje Rosja‐USA‐Chiny nie są najlepsze w grze i na prawdęwięc akcja prowadzi do zaostrzeniakonfliktu pomiędzy tymi mocarstwami.Fabularnie widzimy że jest dośćstandardowo ale wszystko to cozapowiedzieli twórcy powala na kolana.

Tryb multiplayer nie będzie tuporuszany bo z pewnością będzie sercemtej produkcji tak jak ma to miejsce wkażdym innym Battlefieldzie. Na ten tytułczekają setki tysięcy graczy na całymświecie i nie ma co się dziwić bo takiejrozpierduchy nie będzie nigdzie indziej.Gra trafi także na next geny więc euforiado kwadratu dla tych którzy planują zakupPS4 i wersji właśnie na next gena. Resztawyjdzie w praniu więc pozostaje nam tylkoczekać na to co pokażą nam ludzie z DICE.

ZAPOWIEDŹ

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 6: GAMERS MAGAZINE #15

PRODUCENT:ACQUIRE

WYDAWCA:SCE

DATA PREMIERY:02/PAŻDZIERNIK/13

TRYBY GRY:SINGIEL

LICZBA GRACZY:1

DYSTRYBUTOR PL:SCEP

CENA:??

PS MOVE:NIE

3D:NIE

Historia tej gry jest bardzo ciekawai jak większość tego typu produkcjizaczyna się w kraju kwitnącej wiśni. Otóżw Japonii istnieje program stworzonyprzez SONY o dumnej nazwie PlayStationC.A.M.P w którym biorą udział zdolnestudia tworzące gry, i tak studiem jestwłaśnie AQUIRE czyli ludzie odpowiedzialniza historię oraz całość RAIN.

Ogólny zarys gry jak i fabuły gryRAIN może być wam znany jednak japostaram się go przybliżyć jeszcze bardziejw tej zapowiedzi. Otóż w grze wcielamysię w postać chłopca który zgubił się naulicach miasta, w bliżej nam nieznanysposób staje się niewidzialny. TytułowyRAIN czyli deszcz jest tu bardzo ważny a toza sprawą faktu iż tylko w jego strugachjesteśmy zauważalni, naszym głównymcelem jest oczywiście rozsztrzygnięciezagadki czemu tak się stało.

W grze oprócz nas są też innestworzenia które są niewidzialne, a są niekoniecznie dobre i dobrze nastawione donaszej osoby, sama rozgrywka jest typowadla gier przygodowych w których kamerajest stała a naszym celem jest parcie doprzodu. Przeciwnicy o którychwspomniałem zaatakują nas w momenciekiedy nas dostrzegą więc będziemy musielilawirować pomiędzy suchymi i mokrymimiejscami w grze.

Gra jest nietypowa i to za sprawątego faktu warta jest uwagi. Dodatkowojeśli będziemy mogli dostać ją w dobrejcenie (a taka powinna być) to gra maszanse na zdobycie wielu fanów na całymświecie. Ja osobiście czekam.

ZAPOWIEDŹ

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 7: GAMERS MAGAZINE #15

PRODUCENT:QUANTIC DREAM

WYDAWCA:SCE

DATA PREMIERY:11/PAŻDZIERNIK/13

TRYBY GRY:SINGIEL

LICZBA GRACZY:1

DYSTRYBUTOR PL:SCEP

CENA:??

PS MOVE:TAK

3D:NIE

Ten tytuł jeszcze nie wyszedł a jużod dłuższego czasu wzbudza falekontrowersji. Oczywiście pozytywnychkontrowersji bo duchowy następca miłoprzyjętego HEAVY RAIN będzie jego kopią,jednak kopią dużo bardziej rozwiniętą ioferującą dużo więcej możliwości.

Jak zapewne wiecie w głównychbohaterów wcielili się takie postacie jakWillem Dafoe znany z hitów kinowych orazmniej znana Ellen Page którą bliżejpoznamy właśnie w tej grze. Fabuła którątak mocno wszyscy reklamują opowiadahistorię Jodi Holmes na przełomie 15 lat,grając poznamy jej niecodzienne zdolnościo których wie od najmłodszych lat. My jakogracz będziemy musieli przetrwać tenokres razem z nią i pomóc jej wzaakceptowaniu wszystkiego co dzieje sięwokół niej.

Gameplay to istna kopia tego cowidzieliśmy w HEAVY RAIN, konkretnemożliwości są podświetlane w konkretnychmiejscach i sytuacjach i klikamy wybraneprzez nas odpowiedzi lub czynności. Mnieosobiście nie specjalnie to pasuje bosterowanie z poprzedniczki mi niepasowało, a sama linia fabularna byładobra tylko na raz. Mam nadzieję że to cozaoferuje nam QUANTIC DREM tym razembędzie dużo lepsze i mniej nudzące.

BEYOND: DWIE DUSZE ma byćjednym z najlepszych "końcowych: tytułówktóre ukażą się na PS3 przed premierą jegonastępcy PS4. Ja uważam że taki tytuł jużjest i każdy wie o jakiej grze mówię więcnie będę tu się rozpisywał. Jestem ciekawyco zaprezentuje QD pomimo że pałamogromnym sceptycyzmem co do tej gry.

ZAPOWIEDŹ

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 8: GAMERS MAGAZINE #15

UNI‐PROSSENT

RECENZJA

Page 9: GAMERS MAGAZINE #15

Każdy posiadacz Playstation Vita wwielu momentach zadawał sobie pytanie czywydanie na ten sprzęt ponad tysiąca złotychbyło uzasadnione. Mało gier które przekonujądo zakupu, w większości tytuły w pewiensposób powielone z dużej siostry i w co tugrać. Vita cierpi z powodu braku mocnychkonkretnych tytułów ale właśnieteraz ten stan się odmienił bowydany Killzone Najemnik zastępujewszystkie wcześniejsze gry i staje sięnumerem jeden...

Może jak na początek zbytwyniośle, jednak coś w tym jest.Killzone Najemnik to nie jest kolejnyFPS w którym walimy do przodu abyzabić kolejne hordy wrogów ale otym troszkę później. Zacznijmy od tego co tygryskilubią najbardziej czyli zarysu fabularnego którego odziwo jest tu mało. Jeśli mowa o Killzone to niesposób napisać scenariusza w którym zabrakło byHelgan i członków ISA – tutaj tak jak w każdejpoprzedniej odsłonie serii trwa konflikt pomiędzy tymi

ugrupowaniami jednak my niestajemy po jednej stronie

barykady – stajemy po obu.Wydaje się to nie mieć sensu

a jednak ma i to głębszyniż mogło by się

wydawać. Wcielamy sięw postać nijakiego

Arrana Danneraktóry jest byłymżołnierzem UCA istał się tytułowym

najemnikiem którywykonuje zlecenia

obu stron, jegogłównym celem sąpieniądze.

Po raz pierwszy wdziejach serii widzimy

konflikt z perspektywy obustron i pomimo wątłej fabuły

będziemy mogli wychwycićsmaczki uzupełniające fabułę

poszczególnych odsłon. Killzonenigdy nie był tak otwarty jak teraz, w

żadnej wcześniejszej części niedowiemy się jakich okrucieństw

dopuszczają się obie strony, w żadnej niebędziemy mogli poznać Helgastów z tej

„dobrej” strony. Tutajmamy do czynienia zfenomenem w tej seriigra zaskakujeniesamowicie pod tymwzględem i między

innymi dla tego jest warta każdej złotówki.

Killzone Najemnik posiada kilka poziomówtrudności i tak jak na normalu gra potrafi naszatrzyma c (nie jest tak łatwo jak byśmy chcieli) togra ukazuje prawdziwe pazurki dopiero w momenciekiedy powtarzamy misje z singla w trybie kontraktówgdzie oprócz podstawowych zadań otrzymujemykonkretne wytyczne takie jak np. zabijanie z użyciemtylko jednej wybranej broni itp. Każde wyjście pozaściśle określoną ścieżkę wiąże się z porażka a to jużjest hardcorowe.

Bardzo ważnym aspektem gry jestwykorzystanie funkcjonalności sprzętu. Mamy tuoczywiście możliwość stukania w ekran np. przypodnoszeniu rozrzuconej amunicji czy sprincie. Bardzofajne jest to że możemy to robić ale nie musimy, niejesteśmy zobligowani do tego a to ogromny plus bo niekażdemu takie sterowanie przypadło do gustu.

Danner to pies na pieniądze. Dla niego nie jestważne nic poza waluta która zyskujemy poprzezwykonane misje oraz zabitych wrogów, każdą„złotówkę” wydamy na nasz arsenał, kompanów i nietylko. W tym wszystkim pomoże nam nijaki BlackJackhandlarz o rosyjskim akcencie który w grze rozmieściłmultum skrzyń przenoszących nas do jego sklepu.Killzone Najemnik w tym aspekcie nie różni się odinnych gier tego typu i będziemy mieli tu możliwośćpostrzelania z pistoletów, karabinów maszynowych,snajperskich itp. do wyboru do koloru a jest w czymwybierać. Poza „zwykłymi” gnatami mamy możliwośćwejść w posiadanie np. dronów do cichych zabójstw itym podobnych udziwnień które wspomagają nas napolu walki.

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 10: GAMERS MAGAZINE #15

Wspomniałem wcześniej owykorzystaniu dobrodziejstw Vity, todotyczy także trybu dla wielu graczy czylimultiku którego nie mogło tu zabraknąć.Twórcy dali nam do dyspozycji kilkatrybów gry w których skład wchodząznane deathmatch‐e, każdy na każdegoczy zdobywanie punktów. Nowością sąmisje w których musimy hakować lubbronić Van‐Guardów a to tylko początek,do tego dojdzie także walka o zdobywaniekart odwagi przeciwników któreupuszczane są na polu bitwy. Cały trybwieloosobowy sprawdza się wyśmienicie iwypada bardzo dobrze – jest to wedługmnie pierwszy tak dopracowany multik naPSVicie.

Graficznie Killzone Najemnik tomajstersztyk (w realiach gierprzenośnych), mogę śmiało i z ręką nasercu powiedzieć że jest to najładniejszagra wydana na urządzenia mobilne jak dotej pory. Gry z tabletów, smart fonów iinnych tego typu wynalazkach mogą sięschować do szafy bo przy KillzoneNajemnik wyglądają blado. Wszystko to zczym mamy do czynienia powala,zaczynając od otoczenia a kończąc namodelach broni. Aspekt dźwiękowywypada dobrze a na dokładkę polskalokalizacja która ponownie stworzona wprojekcie lokalizacje 2.0 wywala z butów.Wielu może wydawać się troszkę sztucznaale patrząc na to z głębszej perspektywywypada świetnie.

Podsumowując Killzone Najemnikto must‐have dla każdego kto posiadaPSVitę. Nie tylko za sprawą faktu że jestto bardzo dobry FPS których brakuje natym urządzeniu ale przede wszystkim dlatego iż jest to najlepsza gra naurządzenia mobilne która wyszła ever.Tak dopracowanych tytułów brakuje nietylko na przenoskach ale także nastacjonarkach i wielu producentów którzyrobią gry na PS3 czy XBOXA powinno sięuczyć i kuć na pamięć wszystko to coujrzą w Killzone Najemnik.

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 11: GAMERS MAGAZINE #15

UNI‐PROSSENT

RECENZJA

Page 12: GAMERS MAGAZINE #15

Grając w pierwszą częśćPAYDAY nie byłem zachwycony tymco zaoferowało mi studio OverkillSoftware. Gra pomimo iż byłapierwowzorem opisywanej dwójki nie miała w sobietego czegoś co posiada druga część. Czemu tak sięstało i co zostało zmienione ?? Tego dowiecie się zkolejnych akapitów recenzji.

PAYDAY 2 to tytuł stricte nastawiony nakooperację, jest to element kluczowy w tym abyśmydotarli do poszczególnych celów. Gra o dziwo nieposiada żadnej linii fabularnej, nie ma tu nic co mogłoby chociaż ocierać się o fabułę i z jednej strony todobrze a z drugiej mogło być dużo ciekawiej. Akcjagry rozgrywa się w Waszyngtonie w którym my wraz ztrzema starymi kumplami z jedynki ponownieubieramy maski patriotycznych klaunów i wchodzimyna przestępczą drogę.

Wszystko to co będziemy robić zależy odCRIMENETu czyli sieci która udostępnia namposzczególne zadania, zadania te są bardzozróżnicowane a ich ilość zależy od naszego poziomuzaawansowania.Pierwszą nowościąktóra zauważycieodpalając Payday 2to różnorodnośćzadań które możemywykonać, dostajemymożliwość szybkiegozarobku jak napad najubilera ale takżedużegokilkudniowegozadania takiego jakchociażby kradzież isprzedaż malowideł.Zróżnicowanie zadań

oraz czas jaki potrzebujemy dowykonania go powoduje ze grazyskała dużo tzw miodnościwzględem poprzedniczki. Tutajkażda misja czy zadanie jestciekawe i okraszone ciągłą akcja ato ogromny plus produkcji.

Naszym głównym celemw grze są pieniądze, jestto oczywiste bo przecieżobrabiamy banki inapadamy na jubilerów poto aby się wzbogacić. Wmomencie kiedy zyskamywystarczające sumypieniędzy możemy jewykorzystać do upgrade‐u

naszej postaci, lub reszty. W grze dostępne są czteryspecjalizacje – Mastermind, Enforcer, Ghost orazTechnician. Polskie odpowiedniki są wszystkim znanewięc nie będę ich tu przytaczał bo mija się to zcelem. Każda ze specjalizacji posiada swojespecyficzne funkcje takie jak szybsze restartowaniezaciętego wiertła, ciche otwieranie okien czy szybszeotwieranie skrytek itd. Mnogość zdolności jest tu natyle duża że będziemy musieli ostro się naharować abyodblokować wszystko z naszego drzewka postaci.

Resztę pieniędzy które nam pozostaną,będziemy mogli zainwestować w dodatki typu mapę zrozmieszczenie kamer w atakowanym budynku, listękodów do drzwi, i reszcie mniej lub bardziejpotrzebnych wspomagaczy. Jeśli dobrze podejdziemydo wybranego zadania możemy być pewni że uda namsię wykonać zadanie a gra będzie bardziej ciekawa niżsię zapowiada.

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 13: GAMERS MAGAZINE #15

PAYDAY 2 w swojejpodstawowej strukturze to FPSczyli gra nastawiona mocno nastrzelanie i to widać na każdymkroku. Nie ma praktycznie misjiktórą możemy przejść bezstrzelania choć i takie sięzdarzają. Bardzo fajnymaspektem gry jest fakt iżtytuł w momencierozpoczęcia misji staje sięnijako gra tower defense wktórej musimy odpieraćnapierające siły policyjne,im dłużej to robimy tymmusimy włożyć w to więcejwysiłku bo jednostkipolicyjne stają się corazwiększe i lepiej zorganizowane.

Po fali zachwytów przychodzi czas na zgrzytyktórych tu także nie zabrakło, pierwszym z nich jestpoziom AI naszych przeciwników. Zachowują siębardzo bezmyślnie, niczym mięso armatnie które musizostać rozstrzelane, nie ma tu mowy o przemyślanychakcjach, jest tylko parcie do przodu bez względu napozostałych zakładników itd. drugim aspektem którymoże lekko irytować jest brak możliwości strzelaniapoprzez oczywiste zniszczalne przeszkody takie jakchociażby szyba. Niestety tutaj tego nie ma a szybazamienia się w ścianę.

Graficznie tytuł jest średniakiem i tego nie dasię ukryć. Wiele modeli jest zrobionych tak po prostu,wydają się być tylko po to aby były i choć nie

powinniśmy zwracać na nie zbytwiele uwagi potrafią przykućwzrok gracza. Sfera muzyczna tocałkiem co innego, podkładuktóre słyszymy podczas zabawy

są świetnie dobrane co skutkuje tym że możemybardzo dobrze wcielić się w naszą postać.

Podsumowując PAYDAY 2 to bardzo dobry tytułz lekkimi niedoróbkami. Z pewnością to czołówka giernastawionych na kooperację w sieci, tego typu gierjest mało. Gra w której głównym celem jestrabowanie to coś czego jest mało, nie jest to jeden zwielu symulatorów złodzieja w którym tak na prawdęnie chodzi o główny cel tylko wszystko co jestdookoła. PAYDAY 2 daje mnóstwo frajdy a większośćniedoróbek lub chrupnięć przechodzi w niepamięć wmomencie kiedy wykonamy nasze kolejne zadanie izdobędziemy pieniądze.

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 14: GAMERS MAGAZINE #15

UNI‐PROSSENT

RECENZJA

Page 15: GAMERS MAGAZINE #15

Grając w SAINTS ROW THE THIRDwiedziałem że gram w grę w której duży naciskzostał nałożony na wyśmiewanie się z innychfilmów i gier. Wszystko to co widziałem zdawałoegzamin i sprawiało wrażenie poukładanego choćmocno wykręconego. Czwarta część którą mamokazje recenzować kontynuuje wszystko to cowidzieliśmy wcześniej, jednak czemu nie jest taksatysfakcjonujące jak u poprzedniczki ?? Tegodowiecie się czytając kolejne akapity.

Czwarta część opowiada historię którejpoczątek mogliśmy poznać kończąc trzecią cześć.Nijaki Zinyak – kosmita chce zawładnąć ziemia abyzdobyć jej surowce i kobiety... Do tego potrzebna jestmu armia która bardzo szybko mobilizuje do ataku,my jako szef największej grupy zorganizowanej wstanach Third Streets Saints jesteśmy jedynymwrogiem i prawdziwym konkurentem dlanadciągającej armii. W związku z tym zostajemyporwani przez przybyszów z innej planety i zostajemyosadzenie w wirtualnej kopii Steel Port – miasta wktórym żyjemy. Linia fabularna to coś absurdalnegoale z tego słynie ta seria i raczej nikt nie będzie jejpamiętał z niczego innego.

Dlaczego wszystko to co widzimy na ekranie ito w czym bierzemy udział nie wiele różni się od tegoco widzieliśmy przy trzeciej części ?? Ano dla tego iżczwórka w pierwotnym zamyśle twórców miała byćtylko dodatkiem do trójki. Więc powstaje pytanie czynie warto było trzymać się pierwszego pomysłu na grę?? Ja osobiście uważam że tak ale o gustach tu niedyskutujemy.

Nasza postać poza faktem iż jest prezydentemUSA zyskała super moce, typu bieg ala flash,telekineza, wspinanie po budynkach, czy super skoki.Wszystko to powoduje że dostaliśmy lekki powiew

świeżości, jednak gdy patrzymy na ogól gameplayuczwórka nie różni się od trójki niczym. Ponowniedostaliśmy główny wątek fabularny oraz mnóstwomisji pobocznych które nie raz są dużo bardziejciekawe niż tej fabularne. Misje poboczne dają dużowięcej frajdy i znacznie łatwiej zapadają w pamięć achyba nie tak powinno być.

W każdej grze tego typu bardzo ważnymaspektem jest samo miasto czyli miejsce w którymbędziemy przebywać oraz cała infrastruktura któratemu towarzyszy. Saints Row IV jest kopia jota w jotętego co było więc twórcy nie napracowali się zbytnioprzy modelowaniu lokacji, dodatkowo wszystkodookoła czyli jazda autami i ogólne zwiedzaniewypada tu z obiegu, czemu ?? Wszystko przez naszemoce które zdecydowanie nie zachęcają nas dowojaży autami po mieście, robimy dwa skoki ijesteśmy na miejsce. To absurdalne i mnie osobiściesię nie podoba, bo jest to już za duże przegięcie.

Oprawa graficzna jest słaba, widać że gra musizmienić silnik graficzny ale przesiąść się na next genybo nie oferuje niczego konkretnego. A momentaminawet wygląda bardzo słabo. Jeśli jednak rozmawiamyo oprawie audio to coś co twórcy z Violition zrobili namedal. Same dźwięki miasta są dobre jednakakompaniament który towarzyszy nam przy

przechodzeniu kolejnych misji wbija się w głowęjak mało co. Wyobraźcie sobie że siejecierozpierduchę przy takim What is loveHaddawaya – no to jest coś co chciałbymprzeżywać w innych grach a spotykane jest wtak absurdalnym tytule.

Podsumowując SAINTS ROW IV to słabyśredniak, crapem nie jest bo zawiera elementyktóre jednak pozwalają na dłuższą zabawę aleogólnie nie jest to tytuł za który warto dać tylepieniędzy. Ja osobiście mogę czuć się lekkooszukany bo nie na to czekałem, i chybawolałbym dostać te przygody w wersji DLC niżpełnoprawnego tytułu.

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 16: GAMERS MAGAZINE #15

UNI‐PROSSENT

RECENZJA

Page 17: GAMERS MAGAZINE #15

Czekając na ten tytułzastanawiałem się czy to codostaniemy od Ubisoftu pozwoli namwrócić wspomnieniami dowcześniejszych odsłon które byływyznacznikami tego gatunku wswoich latach. Zastanawiałem sięczy znowu dostaniemy bohateraktóry nie boi się nikogo, pierwszemateriały po targach tylkopotwierdzały ta tezę. Z czasem byłocoraz gorzej aż w końcudoczekaliśmy się premiery, tak więcrecenzujemy dla was ten tytuł któryniesie ze sobą więcej historii niżmogło by się wydawać.

Splinter Cell Blacklist jest szóstą pełnoprawnączęścią cyklu w której ponownie wcielamy się wpostać Sama Fishera, agenta amerykańskiego wywiaduktóry tym razem musi stawić czoła ugrupowaniuterrorystycznemu sprzeciwiającemu się dominacjiStanów zjednoczonych. Owe ugrupowanie tworzytytułowe Blacklist, czyli listę celów które mają zostaćzaatakowane. Jesteśmy dowódcą czwartego eszelonuktóry za zezwoleniem prezydenta USA ma zażegnaćnie bezpieczeństwo. Tryb fabularny jak na każdy wtego typu produkcjach więc nie szukajmy tu ukrytychwątków, choć fabuła jest oklepana pasuje tu jaknigdzie indziej, ale zadajmy sobie pytanie czy mogłobyć inaczej ??

Pierwszym aspektem gry który rzuci nam się woczy podczas grania będzie otoczenie, grajączwiedzimy praktycznie cały świat (np. Irak, Indonezjęitd.). Bardzo dużym plusem tego tytułu jest to w jakisposób zaprojektowana każdy poszczególny poziom ilokację, wszystkich misji jest 11 w trybie dla jednegogracza więc nie jest tozbyt wiele jednak mamytu także misje i zadaniapoboczne ale o tympóźniej. Wróćmy doprojektów poziomówktóre są rewelacyjne,widać że twórcy zToronto przysiedli dotego tematu i każdy ktozagra w tą grę będzie zpewnością zadowolony zpoziomu jaki prezentujeten aspekt. Wszystko jestświetnie skomponowane,mówię tu o kolorystyce

danej lokalizacji geograficznej. To w jaki sposób sąstworzone levele sprzyja do zaprezentowania iwykorzystania wielu zdolności Sama takich jakchociażby wspinaczka, trzeba zauważyć że Sam w tejczęści jest dużo bardziej ruchliwy, chodzi mi przedewszystkim o to ze nie boi się wspinać, zeskakiwać itd.To wszystko powoduje że blacklist jest skradankąpełną gębą a to tylko początek.

Rozgrywka jest czymś do czego przyzwyczaiłynas poprzednie części. Blacklist jest połączeniemwszystkiego co widzieliśmy wcześniej włącznie zelementami ze słabego jak twierdzą niektórzyconviction. Mamy tu takie smaczki jak wskazywaniekolejnej osłony, zaznaczanie wrogów czyautomatyczną eliminację wrogów. |jedni twierdzą zejest to lekko przesadzona, ja uważam że ma to sens –skoro ponownie jesteśmy Samem który władał tymiumiejętnościami w poprzedniej odsłonie czemu miałbynie umieć tego tutaj. Prawda jest taka ze jeśli niepodobają Ci się konkretne funkcje gry musisz zacząćgrac na najwyższym poziomie trudności, bezwspomagaczy i wskaźników.

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 18: GAMERS MAGAZINE #15

Jedną z kilku nowinek jestnasza baza wypadowa w którejprzed każdą misja mamy możliwośćupgrade‐u naszej postaci. Mowa tu osamolocie Paladyn, na jegopokładzie możemy kontaktować się zbazą, dowiadywać się o tajnikachprzyszłych misji. To tutaj mamymożliwość wyboru głównej misji lubzadania pobocznego. Tutaj takżespotykamy się z możliwością zmianyekwipunku od stroju po broń,wszystko to robimy za pieniądzezdobyte podczas wykonywania misji.Aspekt rozbudowy naszej postacidaje nam szerokie pole do popisu –cały strój dzieli się na trzy pod kategorie(opancerzenie, dyskretność oraz obsługa broni). Wmomencie kiedy wyważymy każdy aspekt lubdobierzemy poszczególne części tak aby być np.niezauważonym możemy być pewni że gra ukaże namcałkowicie inne oblicze. Ten aspekt jest ważnyjeszcze z jednego względu – poziomu trudności – jeślizaczniemy grę na najwyższym poziomie będziemypraktycznie goli i wszystko to co mamy na starcie wniskim poziomie tu będziemy musieli zdobyć. Nie będęsię rozpisywał nad tym co będziemy mogli zmieniaćitd. ale jest tego mnóstwo.

We wcześniejszych akapitach wspomniałem zeSplinter Cell Blaclist jest typową skradanką, jednakskradanką w której możemy grac na trzy sposoby wgrę wchodzą tu style. Grając po cichu i niezauważeniestajemy się duchem, grając po cichu alezabijając wrogów stajemy się panterą aw momencie gdy gramy na pełną „pi#!ę”stajemy się szturmowcem. Po każdejmisji gra wynagradza nas poszczególnymi

punktami i przydziela nam konkretny tytuł.

Gra jak każda dziś gra oferuje tryb gry dlawielu graczy, grają w multi wcielamy się w jedną zdwóch frakcji Szpiedzy lub Najemnicy. Na tą chwilęwygląda to dość dobrze jednak przyszłościowozapowiada się katastrofa bo oczywistym jest zewiększość będzie wybierała frakcje która jest dobrzewyposażona niż tą która nastawiona jest na skradanie.

Poziom graficzny gry to coś dziwnego,otoczenie wygląda bardzo dobrze, projekty poziomówsą świetne jednak animacja twarzy postaci woła opomstę do nieba. Sam wy młodniał i chyba nie był toefekt który chcieli uzyskać twórcy gry. Ogólnikowo grawygląda satysfakcjonująco i to by było na tyle

Splinter Cellblacklist jestdwojaki, zpewnością zawiera wsobie wiele tego comiały w sobiepoprzedniczki.Momentami pozwalana powrót dowspomnień a zdrugiej przypomina

ze jest nowa częścią którawymaga czego innego od nasgracza. Są tu smaczki w stylukooperacji jednak mocnoograniczone bo zawężają siętylko do misji pobocznych.Tak więc Blacklist możebudzić mieszane uczuciapomimo faktu iż w głębi jestdobrym tytułem.

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 19: GAMERS MAGAZINE #15

UNI‐PROSSENT

RECENZJA

Page 20: GAMERS MAGAZINE #15

GrającPierwsza cześć XCOM już dziśuznawana jest za kultową. Druga któraukazała się w 2012 roku wzbudzała wielekontrowersji i choć nie do końca zostaładobrze przyjęta to zyskała sobie wielufanów. Najnowsza odsłona czyli THEBUREAU: XCOM DECLASSIFIED zmieniała sięwielokrotnie aby ostatecznie przybrać tębryłę jaka posiada. Aby pochopnie nieoceniać całokształtu gry musimy zatopić sięwe wszystkim co oferuje, więc zacznijmynaszą podróż po tej części serii...

Declasiffied to trzecioosobowa strzelaninataktyczna z elementami RPG, w której po raz pierwszywcielamy się w postać żołnierza i jest w swoimrodzaju prequelem wszystkich wydarzeń ukazanych wpierwszej i drugiej części serii. Poznajemy tu historiępoczątków organizacji XCOM która w latachsześćdziesiątych nosiła nazwę biuro. Biuro powstało w1962 roku z ramienia rządu USA, organizacja ta miałana celu ochronę obywateli stanów zjednoczonychprzed skutkami zimnej wojny. Biuro zmieniło swojepriorytety w momencie kiedy na ziemię napadła obcapozaziemska cywilizacja chcąca zniszczyć naszą rasę.Naszym wrogiem stali się zudjarianie żerujący nanapotkanych planetach. W tym momencie mamypierwsze powiązanie z X: Enemy Unknown w którejpoznaliśmy rasę niewolniczą walcząca pod sztandaremzudjarianów, czemu tak się stało ?? Otóż dla tego iżzudjarianie są rasą na wymarciu i aby pozostać przyżyciu muszą atakować inne planety za pośrednictwemzniewolonej rasy.

Gracz wciela się w postaćWilliama Cartera który jestdowódca trzy osobowego oddziału(schemat podobny do tego

znanego z (Xcom Enemy Unknown). Naszym głównymcelem będzie dotarcie do miejsc w którychodnotowano obecność obcych oraz wyeliminowanieich. Tak więc jak widzicie linia fabularna nowegoXcoma jest bardzo ciekawa i nie pozwala na nudę.Sam okres który wybrali twórcy czyli USA lat 60tychjest bardzo ciekawy i warty uwagi.

Linia fabularna to ogromny plus produkcji,jednak zaraz za tym plusem idzie kilka minusów.Grając w grę będziemy mieli wrażenie lekkiego szoku.Tzn są w grze momenty ze nie do końca wiemy po cotu jesteśmy, są momenty w których nie do końcawszystko trzyma się kupy i jest to bardzo widoczne.Momentami miałem wrażenie że twórcy lekko gubilisię w tym co robią i niektóre aspekty gry wrzucająkompletnie bez większego sensu.

W skórze Cartera mamy oczywiście możliwośćwydawania rozkazów naszym kompanom, jest tooczywisty zabieg i minimum aby gracze kojarzyli całą

serię. W momenciewydawania poleceńwchodzimy w trybspowolnienia – jeślidojdziemy do momentu wktórym dobrze dobierzemyaspekt taktyczny grabędzie dużo bardziejciekawa. Taktyka ipodejście z głową do

grania jest tu czymś co musimy zrobić,nie da się grac w nowego Xcoma beznamysłu od misji do misji – sama gra nato nie pozwoli. Tak jak wspomniałemelement taktyczny jest tutaj dość ważnyjednak posiada szereg wad, pierwszą ibardzo konkretną są nasi kompani którzynie wiadomo czemu są po prostu słabi igłupi.

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 21: GAMERS MAGAZINE #15

Zamiast skupić się na grze i odpieraniu atakuwroga musiałem co chwile ratować naszychkompanów, ludzie którzy posiadali dość spory arsenałnie potrafią przeciwstawić się wrogom i ponowniedostaliśmy grę w której jesteśmy niczym rambo.

W tym wszystkim bardzo fajnym aspektem sąumiejętności nasze jaki i naszych znajomków. Tomiędzy innymi przez te umiejętności jesteśmy wstanie wygrywać kolejne potyczki a gra staje sięcałkiem ciekawa. Do umiejętności możemy zaliczyćtakie cuda jak pole pochłaniające pociski czywieżyczka wystrzeliwująca multum rakiet, bez tegobyło by jeszcze ciężej niż jest. Ogólnie wygląda totrochę śmiesznie bo kończy się na tym iż używamydanej zdolności i zapominamy o naszym kompanie,czekamy aż się naładuje i tak w kółko.

Dlaczego tak psioczę bo gra co krok niepozwala mi na zapomnienie ze to jest gra a ja jestemdebilem który wydał pieniądze na nią. W tego typugrze bardzo ważnym aspektem gry powinno być naszeuzbrojenie. Niestety tu jest inaczej, dostajemy dodyspozycji zaledwie kilka, kilka rodzajów ziemskiejbroni i kilka rodzajów broni kosmitów do tegowszystkiego dochodzą dwa rodzaje granatów i finito.Jest słabo i to widać dodatkowo bardzo brakowało mitu elementów RPG w tym aspekcie. Mówię tu orozwijaniu naszych broni, ulepszaniu ich,zwiększaniu zasięgu, nie wiem cokolwiek –myślałem że dostane coś pokroju tego cowidzieliśmy we wcześniejszych odsłonach atu klapa. Takich elementów brakowało mitakże podczas rozwoju naszej postaci.Carter kończy upgrade na 10 poziomie a nasiczłonkowie na 5tym, co skutkuje tym żebardzo szybko dochodzimy do maksimumnaszych postaci a fajnie by było gdyby miałyone szersze spektrum rozwoju.

Wielkim niedociągnięciem jak dlamnie były korytarze przez które prowadzili

nas twórcy, głębiej mówię tu o ograniczeniachktóre są nałożone na nas graczy praktycznie nakażdym kroku, w momencie kiedy wchodzimynp. na wielkie pole kukurydzy mamy ochotępochodzić po polu, gra bardzo dobrze naszniechęca odbijając nas od niewidzialnejściany. Nowością jest wybór misji w którychbierzemy udział, robimy to podobnie do tegojak robiliśmy to w Xcom Enemy Unknown ztym że wyjątkiem iż teraz wszystkie misjepodzielone są na dwa rodzaje. Pierwszyktórym bierzemy udział my i drugi w którym

biorą udział tylko nasi kompani. Każda skończonamisja daje nam albo punkty doświadczenia albo nowąbroń lub nowego rekruta. Wszystko było by fajniegdyby wykonywanie tych poszczególnych misji miałowpływ na to co się dzieje dookoła. Niestety tak niejest a szkoda bo w większości przypadków tracimysens ich wykonywania.

Oprawa graficzna to coś co w tej grze możenas zachwycić. Bardzo przypasował mi okres lat60tych i specjalne filtry imitujące stylistykę tamtychlat. Grafika może się podobać bo jest nietuzinkowa adziś ciężko osiągnąć taki efekt, to samo dotyczy sięmodeli postaci oraz ogólnym projektom poziomów.Jest bardzo dobrze. Element dźwiękowy lub jak ktowoli audio także zadowala ale jak zawsze zostawiamgo na samym końcu bo nigdy nie jest to cośwymagającego dla twórców gier.

Podsumowując THE BUREAU XCOMDECLASSIFIED to mocny średniak, dla niektórychnawet crap. Niestety ale gra nie zasługuje na górneoceny za sprawą swoich skrajności. Jest tu ich za dużoi gra przez to budzi mieszane uczucia. Mnie osobiścieprzy grze nie trzymało nic oprócz ciekawej liniifabularnej – reszta wydawała mi się zbędnymdodatkiem który został wrzucony na siłę.Zdecydowanie nie tego oczekiwałem.

GAMERS MAGAZINE www.ps3gamer.pl

Page 22: GAMERS MAGAZINE #15

TWOJECENTRUM

PLAYSTATION

NEWSYFORUMTROFEA

RECENZJE

PLAYSTATION 4PLAYSTATION 3

PLAYSTATION VITA