50
J . R . R . T o l k i e n MYŚLI WYBRANE

J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Wykorzystane fragmenty wypowiedzi pochodzą ze zbioru J.R.R. Tolkien, Listy, tłum. Agnieszka Sylwanowicz, wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2010. Wybrał: AMB.

Citation preview

Page 1: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

J . R . R . T o l k i e n

MYŚLIWYBRANE

Page 2: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

„Jesteśmy w rękach Boga. Nasz los przypadł na złe czasy; to jednak nie może być tylko fatalnym przypadkiem.”

- J.R.R. Tolkien

~ 2 ~

Page 3: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

Wykorzystane fragmenty wypowiedzipochodzą ze zbioru J.R.R. Tolkien, Listy, tłum.Agnieszka Sylwanowicz, wyd. Prószyński i S-ka,Warszawa 2010. Wybrał: AMB.

Spis treściFilozofia i religia.............................................................3Sztuka i twórczość.......................................................26Twórczość własna.......................................................31O samym sobie.............................................................44

~ 3 ~

Page 4: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

Filozofia i religia

1. Aby "miłosierdzie" było prawdziwą cnotą, musi miećono na celu dobro osoby, ku której jest skierowane.(246)

2. Aby skutecznie wykorzystywać swoją moc (a możeraczej możliwość), to trzeba ją uzewnętrznić, a zatem,w większym lub mniejszym stopniu wymyka się onabezpośredniej kontroli użytkownika. Człowieka, którypragnie posługiwać się potęgą, musi mieć poddanych,którzy nie są nim samym. Wtedy jednak od nich zależy.(211)

3. Co się dzieje, kiedy winowajca prawdziwie żałuje zaswe przewinienia, lecz pokrzywdzony żywi głębokąurazę i nie chce przebaczyć? To straszliwa myśl – niepozwolić komuś na podjęcie ryzyka niepotrzebnegospowodowania takiego zła. Oczywiście, mocmiłosierdzia jest jedynie delegowana i zawsze pozostajewykorzystywana przez Wyższą Władzę, bez względu nawspółpracę zainteresowanych. Lecz czy radościi uzdrawiające skutki współpracy muszą zostaćutracone? (113)

4. Człowiek nie jest tylko nasieniem, rozwijającym sięw określony wzorzec, dobrze czy źle, zgodnie z jegosytuacją czy też niedostatkami jako reprezentantagatunku; człowiek jest zarówno nasieniem, jak i dopewnego stopnia także ogrodnikiem, na dobre i na złe.Jestem pod wrażeniem stopnia, w jakim rozwój

~ 4 ~

Page 5: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

„charakteru” może być wynikiem świadomego zamiaru,woli zmodyfikowania wrodzonych skłonnościw pożądanych kierunkach; w niektórych przypadkachtakie zmiany mogą być wielkie i trwałe.(...) W każdymrazie według mnie większość ludzi w każdej sytuacji czynagłym wypadku jest nieobliczalna. (183)

5. Człowiek nie może żyć kamieniem i piaskiem, a jaw każdym razie nie potrafię żyć samym chlebem, jednakgdyby nie było nagich skał, piaszczystych bezdrożyi nieujarzmionego morza, chyba bym znienawidziłwszystko, co zielone, jak grzybiczną narośl. (78)

6. Czyż pojęcie „boga” nie jest w ostatecznym rozrachunkucałkowicie niezależne od sposobu, w jaki zrodziło sięsłowo na jego oznaczenie? (209)

7. Diabeł ma nieograniczoną pomysłowość, a płeć jest jegoulubionym tematem. Równie zręcznie potrafi złapaćczłowieka poprzez szczodre, romantyczne czy też czułemotywy, jak też podlejsze czy bardziej zwierzęce. (43)

8. Dobre działania jednostek związanych z niesłusznąstroną nie usprawiedliwią ich sprawy. Po niesłusznejstronie mogą się pojawić akty heroicznej odwagi orazdziałania na wyższym poziomie moralnym: aktymiłosierdzia i wyrozumiałości. Sędzia może przypisaćtym istotom honor i radować się, że niektórzy potrafiąsię wznieść ponad nienawiść i złość konfliktu, bolejącjednocześnie nad złymi czynami słusznej stronyi z żalem widząc, jak raz wzbudzona nienawiść możepociągnąć ludzi na dno. To jednak nie skłoni go do

~ 5 ~

Page 6: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

zmiany oceny tego, po której stronie leży słuszność, anido przypisania drugiej stronie pierwotnej winy za całepowstałe zło. (183)

9. Duch niegodziwości na wysokich stanowiskach jestobecnie tak potężny i wielogłowy w swychucieleśnieniach, że wydaje się, iż pozostało nam tylkoindywidualnie nie zgodzić się na oddawanie czciktórejkolwiek z głów hydry. (312)

10. Dzieci nie stanowią jakiejś klasy czy rodzaju, sąheterogenicznym zbiorem niedojrzałych osób,różniących się, jak to osoby, swoimi możliwościami orazzdolnością rozszerzania ich pod wpływem stymulacji.Gdy tylko ograniczy się słownictwo do tego, co uważasię za ich możliwości, w gruncie rzeczy odbiera sięutalentowanym dzieciom szansę ich rozszerzenia. A nieda się uczynić „oczywistym” znaczenia pięknych słów,nie jest ono bowiem oczywiste dla nikogo, a jużnajmniej dla dorosłych, którzy przestali słuchaćbrzmienia, myśląc, że znają znaczenie. (234)

11. Dzisiejsza wiadomość o „bombach atomowych” jest takstraszliwa, że poraża człowieka. Całkowite szaleństwotych obłąkanych fizyków, żeby zgodzić się nawykonanie takiej pracy dla celów wojennych: spokojnieplanować zniszczenie świata! Takie środki wybuchowew rękach ludzi, w czasie gdy obniża się ich statusmoralny i intelektualny, są równie użyteczne, jakrozdanie broni palnej wszystkim mieszkańcom więzienia,a następnie stwierdzenie, że ma się nadzieję, iż „tozapewni pokój”. (102)

~ 6 ~

Page 7: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

12. Gdybyśmy mogli wrócić do nazw własnych,przyniosłoby to wiele dobra. „Rząd” to abstrakcyjnyrzeczownik oznaczający sztukę oraz proces rządzeniai pisanie go wielką literą, jakby odnosił się do ludzi,powinno być przestępstwem. Gdyby ludzie nauczyli sięmówić o radzie króla Jerzego, Winston i jego banda,przyczyniłoby się to znacznie do oczyszczenia myślenia izatrzymania przerażającego osuwania się w Ichniokrację.(52)

13. Głoszenie kazań jest jednak skomplikowane przez to, żeoczekujemy po nich nie tylko dobrej formy, ale prawdyi szczerości, a także ani jednego słowa, tonu czy nutyświadczących o tym, że kaznodzieja ma jakieś wady (jakhipokryzja, próżność) czy skazy (jak szaleństwo,ignorancja). Dobre kazania wymagają pewnej dozysztuki, cnoty i wiedzy. Prawdziwe kazania wymagająjakiejś szczególnej łaski, która nie prześciga sztuki, leczdochodzi do niej dzięki instynktowi lub „natchnieniu”;czasami wydaje się, że przez usta człowieka przemawiaDuch Święty, obdarzając go sztuką, cnotąi przenikliwością, których ów człowiek sam z siebie nieposiada: takie przypadki jednak są rzadkie. Czasamimyślę, że wykształcony człowiek nie musi tłumić swychzdolności krytycznych, lecz że powinny one byćutrzymywane w ładzie przez stały wysiłek stosowaniaprawdy (jeśli taka istnieje), nawet w banalnej formie,wyłącznie dla siebie samego! To trudne ćwiczenie. (63)

14. Ileż tysięcy ziaren dobrego ludzkiego zboża musi padaćna nieurodzajną, kamienistą glebę, skoro taka kropelka

~ 7 ~

Page 8: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

wody okazuje się tak oszałamiająca! Sądzę jednak, żetrzeba być wdzięcznym za łaskę i szczęście, dziękiktórym mogłem dostarczyć nawet tej kropli. (87)

15. Istoty wcielone, bez względu na to, jak byłyby „dobre”,w ostatecznym rozrachunku nie potrafią się oprzećpotędze Zła, a Autor Opowieści nie jest jednym z nas.(191)

16. Jak starałem się wyrazić w „wycieczkowej piosence”Bilba, nawet jednodniowa przechadzka może miećważne skutki. Sam doznał olśnienia, doszedłszy zaledwiedo Leśnego Zakątka. Jeśli bowiem jakakolwiek podróż,bez względu na jej długość, ma pewien sens, to dla mniejest nim wyzwolenie z roślinnego stanu bezradnego,pasywnego cierpienia, choćby najmniejszy przejaw wolioraz ruchu – oraz ciekawości, bez której umysł staje sięotępiały. (183)

17. Jak tylko sięgamy pamięcią, szlachetniejszą częśćludzkiego umysłu wypełniają myśli o pokoju i dobrejwoli oraz myśl o ich utracie. (96)

18. Jakoś wydaje mi się, że naszego Pana bardziej smucąwystępki, których dopuszczamy się przeciwko sobienawzajem niż przeciwko Niemu, a szczególnie Jegowcielonej Osobie. (86)

19. Jedną z tajemnic bólu jest to, że może on przynieśćcierpiącemu dobro, stać się ścieżką, co prawda trudną,ale prowadzącą w górę. Sam w sobie pozostaje onjednak „zły” i spowodowanie go bezmyślne lubw nadmiarze, a co dopiero celowo, musi nękać każde

~ 8 ~

Page 9: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

sumienie. Nawet w razie konieczności lub z racjiprzywileju, jak w przypadku karzącego ojca czydyrektora lub choćby człowieka bijącego psa, Bożąrózgę można dzierżyć jedynie z drżeniem. (113)

20. Jedyne lekarstwo (oprócz powszechnego Nawrócenia)to nie mieć wojen – ani planowania, organizowania,dyscypliny.(...) Usiłujemy bowiem pokonać Saurona zapomocą Pierścienia. I (jak się wydaje) odniesiemysukces. Karą za to jednak jest, jak się przekonasz,wyhodowanie nowych Sauronów i powolna przemianaludzi i elfów w orków. (66)

21. Jest możliwe, żeby dobrzy, a nawet święci, zostalipoddani działaniu siły zła tak wielkiej, że nie potrafią jejpokonać – w samych sobie. (192)

22. Jesteśmy skończonymi istotami o absolutnychograniczeniach nałożonych na siły naszej duchowo-cielesnej struktury, tak w działaniu, jak i pod względemwytrzymałości. Klęski moralnej można, moim zdaniem,dowieść tylko wtedy, kiedy wysiłek czy wytrzymałośćczłowieka nie sięga właściwych mu granic, a jego winazmniejsza się w miarę zbliżania się do nich. Niemniejjednak można chyba zaobserwować w historii,a i wynika to z doświadczenia, że pewne jednostkiwydają się umieszczone na pozycjach "ofiarnych": wsytuacjach czy zadaniach, których perfekcyjnewykonanie wymaga sił leżących poza wszelkimimożliwościami owych jednostek, a nawet pozamożliwościami istoty wcielonej w świecie fizycznym -gdzie ciało może ulec zniszczeniu lub takiemu

~ 9 ~

Page 10: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

okaleczeniu, że wpływa to na umysł i wolę. Osądkażdego z takich przypadków powinien zatem zależećod motywów i zamiarów z którymi jednostka przystąpiłado dzieła, i powinien porównać jej działania z granicamijej możliwości, aż do chwili dojścia do punktuzałamania. (246)

23. Jesteśmy w rękach Boga. Nasz los przypadł na złeczasy; to jednak nie może być tylko fatalnymprzypadkiem. (61)

24. Jeśli jest On oszustem [Jezus - przyp.], a Ewangelie sąszalbierstwem - to znaczy poplątanymi opowieściamiobłąkanego megalomana (co jest jedyną alternatywą) -to oczywiście widowisko wystawiane przez Kościół (wznaczeniu duchowieństwa), w przeszłości oraz obecnie,byłoby po prostu dowodem gigantycznego oszustwa. (...)Trzeba fantastycznej woli niewiary, by sądzić, że Jezustak naprawdę nigdy się "nie wydarzył", a jeszczewiększej jej dawki, by sądzić, że nie wypowiedział słówzapisanych jako Jego. Słów niemożliwych do"wymyślenia" przez nikogo na świecie w owych czasach.(...) Musimy zatem albo wierzyć w Niego i w to, copowiedział, i przyjąć tego konsekwencje, albo odrzucićgo i przyjąć tego konsekwencje. Bardzo trudno miuwierzyć, by ktokolwiek, kto choć raz przyjął komunię zprzynajmniej właściwą intencją, mógłby kiedykolwiekodrzucić Go, nie mają przy tym ogromnego poczuciawiny. (250)

25. Jeśli konflikt rzeczywiście dotyczy spraw poprawnienazywanych słusznymi i niesłusznymi, albo dobra i zła,

~ 10 ~

Page 11: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

to słuszność czy dobro jednej strony nie zostająudowodnione czy ustalone przez twierdzenia drugiej;muszą one zależeć od wartości i przekonańnienależących od danego konfliktu i znajdujących sięponad nimi. Sędzia musi orzekać, co jest dobre, a co złe,zgodnie z zasadami, które uznaje za obowiązujące wewszystkich przypadkach. Wtedy słuszność pozostanieniepodważalną własnością tych, którzy mają rację,i przez cały czas będzie wspierać ich sprawę. (183)

26. Jeśli ktoś mi coś ukradł, to oznajmiam przed Bogiem, żeto był prezent. (113)

27. Jeśli nie wierzy się w osobowego Boga, pytanie: "Jakijest cel życia?" jest nieuzasadnione i nie ma na nieodpowiedzi. Do kogo lub czego można by skierować topytanie? Ponieważ jednak w jakimś kątku (lub jakichśkątkach) Wszechświata rozwinęły się istoty o umysłach,które zadają pytania i usiłują na nie odpowiadać, możnaby się zwrócić do jednej z tych dziwacznych istot. Jakojedna z nich odpowiedziałbym (mówiąc z absurdalnąarogancją w imieniu Wszechświata): "Jestem jaki jestem.Nic nie można na to poradzić. Możesz usiłowaćdowiedzieć się, czym jestem, ale nigdy ci się to nie uda.A dlaczego chcesz wiedzieć, nie wiem. Może pragnieniewiedzy dla niej samej wiąże się z modlitwami, jakieniektórzy z was zanoszą do tego, co nazywacie Bogiem.W swojej najwyższej formie wydają się one po prostuwychwalać Go za bycie tym, kim jest, i za stworzenietego, co stworzył, takim, jakie to jest". Ci, co wierzą wosobowego Boga, Stwórcę, nie uważają, że Wszechświat

~ 11 ~

Page 12: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

sam w sobie jest godny czci, chociaż dogłębne badaniego może być jednym ze sposobów uczenia się Boga.I podczas gdy jako żywe istoty istniejemy (częściowo)wewnątrz Wszechświata i stanowimy jego część, tonasze wyobrażenia o Bogu i sposoby ich wyrażania będąw dużym stopniu pochodziły z kontemplacjiotaczającego nas świata. (Chociaż nie istnieje objawienieskierowane równocześnie do wszystkich ludzi i doposzczególnych osób). Można zatem powiedzieć, żegłównym celem życia dla każdego z nas jest powiększać,zgodnie z naszymi zdolnościami i za pomocą wszystkichdostępnych nam środków, naszą wiedzę o Bogu i pod jejwpływem wielbić Go oraz Mu dziękować. (310)

28. Jeśli w mojej opowieści znajduje się jakiekolwiekodniesienie do współczesności, to chyba do tego, cowydaje mi się najbardziej rozpowszechnionymzałożeniem naszych czasów: że jeśli można coś zrobić, totrzeba to zrobić. Wydaje mi się to całkowicie fałszywe.Największe przykłady działania ducha i rozumu możnaznaleźć w abnegacji. (186)

29. Język wymaga odpowiedniego otoczenia oraz historii,w której może się rozwijać. (294)

30. Już niewielka znajomość historii przytłacza poczuciemmasy i ciężaru ludzkiej nikczemności: bardzo starej,ponurej, nieskończonej, powtarzającej się, niezmiennej,nieuleczalnej niegodziwości. Wszystkie miasta, wszystkiewsie, wszystkie siedziby ludzi – to ścieki! A jednocześniewiadomo, że zawsze istnieje jakieś dobro: o wielebardziej ukryte, o wiele mniej rozpoznawalne, rzadko

~ 12 ~

Page 13: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

wkraczające w sferę poznawalnego, widoczne pięknosłowa, czynu lub twarzy – nawet nie obecnościświętości, o wiele większej niż widoczna,rozreklamowana niegodziwość. Obawiam się jednak, żew życiu przeważającej większości ludzi saldo jest ujemne– robimy tak niewiele pozytywnego dobra, nawet jeślinegatywnie unikamy aktywnego zła. (69)

31. Każdy z nas jest alegorią ucieleśniającą w konkretnejopowieści i przyoblekającą w strój czasu i miejscauniwersalną prawdę i wieczne życie. (163)

32. Kiedy wszystko się skończy [wojna - przyp.], to czyzwykli ludzie będą jeszcze mieli jakieś prawo (albolewo) do wolności, czy może będą musieli o nią walczyćalbo okażą się zbyt zmęczeni, by się opierać? (...)Przypuszczam, że jedynym pewnym skutkiem tegowszystkiego jest dalszy wzrost wielkich ujednoliconychzbiorowości z ich masowo produkowanymiprzekonaniami i emocjami. (77)

33. Kłopot w tym, że naprawdę nie wiadomo, co się dzieje,nawet kiedy dziecko słucha z uwagą, nawet kiedy sięśmieje. Dzieci mają (tylko) jedną wspólną cechę: brakdoświadczenia, jeśli nie w rozróżnianiu, to przynajmniejco do języka, w którym mogłyby wyrazić swojespostrzeżenia. Zwykle wciąż przyjmują (zewnętrznie)jedzenie stawiane przed nimi przez dorosłych, chociażmogą w duchu lub w rzeczywistości wyrzucać wszystkoza płot ogrodu i mówić skromnie, jak bardzo imsmakowało. (234)

~ 13 ~

Page 14: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

34. Litość musi powstrzymywać człowieka od zrobieniaczegoś upragnionego i pozornie korzystnego. (153)

35. Ludzie są zasadniczo śmiertelni i nie wolno impróbować stać się „nieśmiertelnymi” ciałem. (153)

36. Ludzie zmieniają się (a raczej uwalniają to, co ukryte)podczas podróży bez jakichś wielkich pobudek: jest tofakt podlegający zwykłej obserwacji, bez jakiejkolwiekpotrzeby symbolicznego objaśnienia. W podróży na tyledługiej, by mogły zaistnieć podczas niej jakieśnieprzyjemności – w zakresie mieszczącym się międzyniewygodą a strachem – zmiana w towarzyszach dobrzeznanych ze „zwykłego życia” (oraz w samym sobie) jestczęsto zdumiewająca. (183)

37. Ludzka ciekawość wkrótce zadaje pytanie JAK: w jakisposób to zaistniało? A ponieważ rozpoznawalny "wzór"sugeruje zamysł, może powstać pytanie DLACZEGO?Lecz DLACZEGO w tym znaczeniu, sugerującympowody i motywy, może odnosić się tylko do UMYSŁU.Tylko Umysł może mieć cele w jakikolwiek sposób czyw jakimkolwiek stopniu pokrewne celom ludzkim.Zatem pytanie "Dlaczego w fizycznym Wszechświeciepojawiło się życie, wspólnota istot żywych?" -wprowadza Wielkie Pytanie: Czy istnieje Bóg, Stwórca,Umysł, z którym są pokrewne nasze umysły (jako, że odniego pochodzą), tak iż częściowo jest On dla naszrozumiały.(310)

38. Miłosierdzie czy żal, tylko wtedy są prawdziwie obecne,kiedy stoją w sprzeczności z rozwagą. Nie naszą rzeczą

~ 14 ~

Page 15: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

jest planować! To jednak nas upewnia, że jeśli chcemymieć nadzieję na nadzwyczajną wielkoduszność, którejnajmniejsze nadwątlenie stanowi konsekwencję naszychwłasnych szaleństw i błędów, to sami musimy byćnadzwyczaj wielkoduszni. I że miłosierdzie naprawdęczasami objawia się w tym życiu. (192)

39. Możesz spotkać w życiu (podobnie jak w literaturze)kobiety płoche lub wręcz rozpustne – nie mówięo zalotności, sparringu przygotowującym do prawdziwejwalki, lecz o kobietach zbyt głupich, by brać poważnienawet miłość, lub tak zdeprawowanych, że cieszą je„podboje” lub nawet zadawanie bólu – lecz są tonieprawidłowości, chociaż mogą je pobudzać fałszywenauki, złe wychowanie i pełna zepsucia moda. (43)

40. My wszyscy, w grupach czy jako jednostki, stanowimyilustrację ogólnych zasad, lecz ich nie reprezentujemy.(181)

41. Myślę, że między innymi dlatego nie możemy poprzebudzenie się ze snu odtworzyć cudownejargumentacji czy tajemnicy, że po prostu niczego takiegonie było: było natomiast (być może często)bezpośrednie zrozumienie przez umysł (tzn. rozum), leczbez łańcucha argumentów, z jakim mamy do czynieniaw naszym rządzonym przez czas życiu. (89)

42. Myślę, że pytania o "cel" są naprawdę użyteczne tykowtedy, kiedy odnoszą się do świadomych celów istotludzkich lub wykorzystania rzeczy, które te istotyprojektują i wytwarzają. (310)

~ 15 ~

Page 16: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

43. Narodziliśmy się w mrocznym okresie przeznaczonego(nam) czasu. Istnieje jednak ta pociecha: inaczej niepoznalibyśmy albo nie kochalibyśmy tak bardzo tego, cokochamy. Pewnie ryba wyjęta z wody jest jedyną rybą,która domyśla się istnienia wody. (52)

44. Nasza cała natura w swych najlepszych i najmniejzniekształconych, najłagodniejszych i najbardziejmiłosiernych przejawach wciąż jest przesiąkniętapoczuciem „wygnania”. (96)

45. Nawrócony mieszczuch więcej wynosi ze wsi niżzwykły wieśniak, ale nie może stać się prawdziwymziemianinem, jest zarówno czymś więcej, jak i podpewnym względem czymś mniej (96)

46. Nie jestem „demokratą” tylko dlatego, że „pokora”i równość to zasady duchowe skażone przez próbę ichzmechanizowania i sformalizowania, na skutek czegootrzymujemy nie powszechne małość i pokorę, leczpowszechne wielkość i dumę, dopóki jakiś ork niezawładnie pierścieniem władzy – a wtedy otrzymujemyniewolnictwo. (186)

47. Nie jestem metafizykiem, ale uznałbym za dziwnąmetafizykę – nie ma jednej metafizyki, lecz jest ich wiele,właściwie potencjalnie niezliczone ich mnóstwo – któratwierdziłaby, że znane kanały (w tym skończonymzakątku, o którym mamy jakie takie pojęcie) są jedynymimożliwymi, skutecznymi czy też możliwymi do przyjęciaprzez Niego [Boga - przyp.]! (153)

48. Nie ma prawdziwych Urków, to znaczy istot złych

~ 16 ~

Page 17: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

w zamierzeniu ich stwórcy, a niewielu zdeprawowanychw ten sposób jest bezpowrotnie straconych dla dobra(chociaż obawiam się, że rzeczywiście istnieją istotyludzkie, które wydają się całkowicie stracone, chyba żezdarzy się jakiś cud). (78)

49. Nie można walczyć z Nieprzyjacielem za pomocą jegowłasnego Pierścienia, samemu nie zmieniając się wNieprzyjaciela; niestety jednak wydaje się, że mądrośćGandalfa dawno temu odeszła razem z nim naPrawdziwy Zachód. (81)

50. Niestety, jednak mając do dyspozycji prawdziwe historie,ludzie zawsze chętniej wierzą w naukę i tajemną wiedzęniż w pomysłowość, szczególnie jeśli dadzą się otumanićtytułem profesora. (236)

51. Niewłaściwe zachowanie (jeśli według powszechnychzasad rzeczywiście jest niewłaściwe) zawsze jestprogresywne: nigdy nie poprzestaje na byciu „niezbytdobrym”, „prawie najlepszym” – albo się zmienia nalepsze, albo staje się trzeciorzędne, złe, obrzydliwe. Wżadnej innej dziedzinie nie jest to bardziej prawdziwe niżw dziedzinie seksu. (49)

52. Nolo heroizari jest oczywiście tak samo dobrympoczątkiem dla bohatera, jak nolo episcopari dla biskupa.(163)

53. Obawiam się, że bez względu na nasze przekonaniamusimy uświadomić sobie, że istnieją osoby, któreulegają pokusie, odrzucają szanse na osiągnięcieszlachetności lub zbawienia i wydają się „godne

~ 17 ~

Page 18: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

potępienia”. Tego ostatniego nie da się żadną miarąocenić w kategoriach wszechświata (gdzie może sięz tego zrodzić dobro). Lecz nam, którzy znajdujemy się„w tej samej łodzi”, nie wolno uzurpować sobie roliSędziego. (181)

54. Obwiniony ma udział w dobru zrodzonym ze zła, któreczynił. (113)

55. Pierwsza Wojna Maszyn wydaje się zmierzać do swegokońcowego, niczego nierozstrzygającego rozdziału –czyniąc, niestety, wszystkich uboższymi, wielu sierotamilub kalekami, oraz tworząc całe miliony trupów i tylkojednego tryumfatora: Maszyny. Ponieważ słudzy Maszynstają się klasą uprzywilejowaną, Maszyny staną sięo wiele bardziej potężne. Jaki będzie ich następny ruch?(96)

56. Podobno osiągnęliśmy taki poziom cywilizacji, w którymwciąż może istnieć konieczność wykonania egzekucji naprzestępcy, ale nie napawania się tym czy wieszaniaobok niego jego żony i dzieci na oczach rozradowanegotłumu orków. (96)

57. Poświęcenie "nauce", samo w sobie bez odniesienia dokwestii własnego prestiżu, jest wysokim i, w pewnymsensie, duchowym powołaniem; a ponieważ jest"wysokie", nieuchronnie zostaje ściągane w dół przezfałszywych braci, przez zmęczonych braci, przezpragnienie posiadania pieniędzy i przez dumę - są ludzie,którzy mówią "moja dziedzina", nie mając na myśli tej,którą pokornie się zajmuję, lecz dziedzinę, której jestem

~ 18 ~

Page 19: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

ozdobą lub którą "uczyniłem swoją własną". To jasne, żetakie oddanie pomniejsza się i kala, zwłaszcza nauniwersytetach. Wciąż jednak tam istnieje. A gdybyuniwersytety z obrzydzeniem zamknąć, oddanie tozniknęłoby z powierzchni ziemi - aż do czasu odnowyuniwersytetów, po to tylko, by w odpowiednim czasieznów popaść w kryzys. Tego samego procesu nie możeteż uniknąć wyższe oddanie religii. Jest ono, oczywiście,umniejszane w pewnym stopniu przez wszystkich"zawodowców" (oraz wszystkich chrześcijanprzyznających się do swojej wiary), a przez niektórychw różnych czasach i miejscach gwałcone; a ponieważcel jest wyższy, wszelkie niedociągnięcia wydają się (isą) znacznie gorsze. Nie da się jednak podtrzymaćtradycji nauczania czy prawdziwej nauki bez szkół iuniwersytetów, a to oznacza nauczycieli i wykładowców.Nie da się też utrzymać religii bez kościoła iduchowieństwa; a to oznacza zawodowców: księży ibiskupów - a także zakonników. Cenne wino musi (natym świecie) mieć butelkę albo jakiś jej mniejwartościowy substytut. Jeśli chodzi o mnie, to stajęsię raczej mniej niż bardziej cyniczny - pamiętając owłasnych grzechach i szaleństwach; zdaję sobie teżsprawę, że serca ludzi nie są tak często złe jak ich czyny,a bardzo rzadko tak złe, jak ich słowa. (250)

58. "Protestanci" szukają w przeszłości "prostoty"i bezpośredniości - co oczywiście jest chybionei właściwie bezcelowe, chociaż wynika z raczej dobrych,a przynajmniej zrozumiałych pobudek. (306)

~ 19 ~

Page 20: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

59. Przyszłość jest nieprzenikniona, szczególnie dlamędrców – to, co prawdziwie ważne, zawsze jest ukryteprzed współczesnymi, a ziarna tego, co ma być,spokojnie kiełkują w ciemności jakiegoś zapomnianegokąta. (79)

60. Sentire cum ecclesia; jakże często okazuje się, że todobry przewodnik. Mówię to tym radośniej, że pod tymwzględem sam byłem uczuciowo odmiennego zdania(nie otwarcie, ponieważ jestem zobligowany doposłuszeństwa). Wtedy jednak wciąż się łudziłem, żechrześcijańskie małżeństwo to tylko przejawszczególnego zachowania mojej „sekty czy zakonu”. (49)

61. Stosunki mężczyzny z kobietami mogą być wyłączniefizyczne (oczywiście w rzeczywistości to niemożliwe:mam jednak na myśli to, że może on nie chcieć braćpod uwagę innych spraw, działając na wielką szkodęwłasnej oraz kobiecej duszy (i ciała)); albo„przyjacielskie”; albo on może być „kochankiem”(zbierając wszystkie swoje uczucia i siły umysłu orazciała w jedno złożone uczucie potężnie zabarwionei napędzane „seksem”). To jest upadły świat. Zaburzenieinstynktu płciowego jest jednym z głównych objawówUpadku. Świat od wieków „schodzi na psy”. Różneformy społeczne zmieniają się i każdy nowy sposóbpostępowania ma swoje zagrożenia: lecz „twardy duchlubieżności” chodzi po każdej ulicy i siedzi, łypiąc spodoka, w każdym domu od czasu upadku Adama. (43)

62. Surowy to lekarz, który powleka pigułkę niezbytnadającą się do przełknięcia warstwą żółci. (113)

~ 20 ~

Page 21: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

63. Ty i ja jesteśmy po zawsze pokonanej, lecz nigdy dokońca nieujarzmionej stronie. Powinienem nienawidzićCesarstwa Rzymskiego, żyjąc w jego czasach (tak jak gonienawidzę), i pozostać patriotycznie nastawionymrzymskim obywatelem, który opowiada się za wolnąGalią i dostrzega dobro w Kartagińczykach. Delenda estCarthago. (77)

64. Tylko pierwsza osoba (świata czy czegokolwiek innego)może być jedyna. Jeśli mówi się „on jest”, musi istniećwięcej niż jedna osoba i zakłada się stworzone (wtór-)istnienie. (153)

65. Uważam, że „zwycięzcy” nigdy nie mogą cieszyć się„zwycięstwem” – nie w kategoriach, które zakładali.(181)

66. W ostatecznym rozrachunku wiara jest aktem wolinapędzanym miłością. Naszą miłość może ochłodzić,a wolę nadszarpnąć widok wad, szaleństwa, a nawetgrzechów Kościoła i jego duchownych, ale nie sądzę,żeby ktoś, kto raz zyskał wiarę, porzucił ją z tychpowodów (a już z pewnością nie ktoś mającyjakąkolwiek wiedzę historyczną). "Zgorszenie" conajwyżej wywołuje pokusę - jak nieprzyzwoitośćwywołuje pożądanie, którego nie stwarza, lecz budzi.Jest to wygodne, ponieważ odwraca naszą uwagę od nassamych i naszych win, pozwalając nam znaleźć jakiegośkozła ofiarnego. Lecz akt woli wiary nie jestpojedynczym momentem podjęcia ostatecznej decyzji:jest to stały, bez końca powtarzany akt>stan, który musiwciąż trwać - a zatem modlimy się o "ostateczną

~ 21 ~

Page 22: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

wytrwałość". Stale tkwi w nas pokusa "niewiary" (któraw istocie oznacza odrzucenie naszego Pana i Jegotwierdzeń). Jakaś nasza cząstka pragnie znaleźć dla niejusprawiedliwienie poza nami samymi. Im silniejsza jestta wewnętrzna pokusa, tym łatwiej i mocniej "gorszą"nas inni. (250)

67. W ostatecznym rozrachunku zniechęcające i nie dozniesienia jest nie to, co nie jest ludzkie (np. pogoda) anito, co ludzkie (nawet na złym poziomie), ale to, cowytworzone przez człowieka. (83)

68. Wcale nie czuję wstydu ani wątpliwości w związkuz „mitem” Raju. (96)

69. Wiele osób oddanych Humanistyce nie pragniew skrytości ducha niczego więcej, jak liczniejszychokazji do czytania. I słusznie. Istnieje bowiem okresw życiu, przynajmniej u ludzi naszej płn.-zach. rasy,w wieku około 25 lat, przed którym zdobywa wiedzazostaje zachowana (i przetrawiona); po tym okresiegwałtownie i w coraz większym stopniu zanika. (290)

70. Właściwym przedmiotem studiów nad człowiekiem napewno nie jest człowiek; a najbardziej niewłaściwymzajęciem dla ludzi, nawet świętych (którzy przynajmniejnie chcieli się go podjąć), jest dyrygowanie innymi. Niejest do tego przygotowana nawet jedna osoba na milion,a już najmniej ci, którzy szukają takiej możliwości.A przynajmniej zdarza się to tylko małej grupie ludzi,którzy wiedzą, kto jest ich panem. Ludzie żyjący wśredniowieczu mieli rację, czyniąc z nolo episcopari

~ 22 ~

Page 23: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

najlepszy powód, jaki mógł podać duchowny, byuczyniono go biskupem. (52)

71. Wojny zawsze są przegrywane, a Wojna zawsze trwa.(101)

72. Wydaje mi się smutne i dziwne, że w tych złychczasach, kiedy codziennie torturuje się, poddaje praniumózgów i łamie ludzi dobrej woli, można być takskrajnie prostackim i obłudnym. (192)

73. Wymyślanie języków dla zabawy jest wśród dziecipowszechne. (294)

74. Zapewne cała ludzka rasa (podobnie jak każdy człowiekz osobna) ma wolny wybór: nie wznieść się na powrót,lecz zasłużyć na wieczne potępienie i przeprowadzićUpadek aż do gorzkiego końca (...) W pewnychokresach – a takim wyraźnie jest obecny – wydaje się towydarzeniem nie tylko prawdopodobnym lecz bliskim.Ja jednak wierzę, że nastąpi „milenium”, przepowiadanetysiącletnie rządy Świętych, tj. tych, którzy mimo swoichniedoskonałości nigdy w ostatecznym rozrachunkusercem i wolą nie ugięli się przed światem lub złymduchem. (96)

75. Zdumiewająco duży procent [zdolności umysłowych -przyp.] okazuje się "wyuczalny", do czego zasadniczymwarunkiem jest chęć wykonania jakiejś pracy (uczeniasię) (na każdym poziomie inteligencji). (314)

76. Zgodnie z intencją Naszego Pana, "mój Kościół" nie miałbyć statyczny czy też trwać w stanie wiecznego

~ 23 ~

Page 24: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

dzieciństwa, lecz miał stanowić żywy organizm(porównany do rośliny), który rozwija się i zmieniazewnętrznie przez wzajemne oddziaływanieprzekazanego mu boskiego życia i historii - szczególnychuwarunkowań świata, w którym został osadzony. Brakjest podobieństwa między "ziarnem gorczycy" i w pełniwyrośniętym drzewem. Dla żyjących w czasach jegorozrastania się najważniejsze jest Drzewo, albowiemhistoria czegoś, co żyje, stanowi część jego egzystencji,a historia tego, co boskie, jest święta. Mędrcy mogąwiedzieć, że powstało ono z nasienia, lecz próbywykopania ziarna są bezcelowe, ponieważ ono już nieistnieje, a jego właściwości i moc znajdują się terazw Drzewie. Doskonale: lecz w rolnictwie władze,opiekunowie drzewa, muszą o nie dbać zgodniez posiadaną wiedzą, przycinać je, usuwać narośle orazpasożyty i tak dalej. (Z drżeniem świadomi jak mała jestich wiedza o wzrastaniu!). Jeśli jednak opęta ichpragnienie powrotu do nasienia lub nawet do pierwszejmłodości rośliny, kiedy była (jak to sobie wyobrażają)ładna i niedotknięta złem, z pewnością wyrządzą jejkrzywdę. (306)

77. Związek między ojcem i synem nie jest jedyniezwiązkiem przemijającego ciała: musi mieć w sobie cośz aeternitas. Jest takie miejsce, zwanie „niebiosami”,gdzie można dokończyć rozpoczęte tu dobro, gdziespełniają się nienapisane opowieści i niespełnionenadzieje. (45)

78. Zmartwychwstanie było najwspanialszą z możliwych

~ 24 ~

Page 25: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

„eukatastrofą” w najwspanialszej Baśni.(...) Oczywiścienie chcę powiedzieć, że Ewangelie są wyłącznie baśnią;mówię jednak bardzo wyraźnie, że opowiadają baśń –i to największą. (89)

79. Żaden człowiek nie może wydać pewnego sąduo własnym rozsądku. Jeśli w jego dziele zamieszkujeświętość lub też rozświetla je ona jako przenikające jeświatło, to nie przychodzi ona od tego człowieka, leczprzez niego. I żadne z was nie postrzegałoby jej w tychkategoriach, gdyby nie towarzyszyła również wam.(328)

80. Żaden mężczyzna, choćby najszczerzej kochał swojąnarzeczoną i pannę młodą w młodości, nie jest jejwierny jako żonie myślą lub ciałem bez świadomegoudziału woli, bez samozaparcia. Zbyt nielicznym sięo tym mówi. (43)

81. Życie przerasta nas wszystkich (może oprócz bardzonielicznych osób). Wszyscy też potrzebujemyprzerastającej nas literatury – choć, być może, niezawsze mamy dość energii, by ją czytać. Lecz energiamłodości jest zwykle większa. Młodość zatem mniej niżdorosłość czy wiek zaawansowany potrzebuje tego, cojest przykrojone do jej (zakładanych) zdolności. Myślęjednak, że nawet gdy jesteśmy w takim wieku, naprawdęporusza nas to, co przerasta nas chociażby w jednympunkcie czy aspekcie, przynajmniej zanim toprzeczytamy i „wchłoniemy”. Dlatego nie należy obniżaćpoziomu, pisząc dla dzieci czy dla kogokolwiek innego.Nawet jeśli chodzi o język. Chociaż byłoby dobrze,

~ 25 ~

Page 26: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

gdyby ten wielki szacunek należny dzieciom przyjąłformę unikania wymęczonych i płaskich banałówdorosłego życia. Lecz uczciwe słowo jest uczciwymsłowem, a poznać je można tylko spotykając je wewłaściwym kontekście. Dobrego słownictwa nie nabywasię, czytając książki napisane według jakiegośwyobrażenia o słownictwie danej grupy wiekowej.Nabywa się je, czytając książki grupę tę przerastające.(215)

~ 26 ~

Page 27: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

Sztuka i twórczość

1. Alegoria jest jedynym sposobem wyrażenia pewnychfunkcji. (153)

2. Artystyczne dzieło nie bierze się ze słabości, która donich doprowadziła, lecz raczej z innych i jeszczenieskażonych rejonów mojego jestestwa. (213)

3. Autorzy, jak to autorzy, to beznadziejnie egotystyczneplemię. (91)

4. Badanie biografii autora (czy też innych przebłyskówjego "osobowości", jakie uda się zebrać ciekawskim)stanowi całkowicie czcze i fałszywe podejście do jegodzieł - a szczególnie do "dzieła sztuki narracyjnej". (329)

5. „Baśń” jest w istocie gatunkiem dla dorosłych i to takim,na który czekają wygłodzeni czytelnicy. (159)

6. Czy są jakieś „pisarskie granice” poza tymi wytyczonymiprzez własną skończoność pisarza? To raczej nie sągranice, lecz zasady sprzeczności. Ale oczywiściepotrzebna jest pokora i świadomość niebezpieczeństwa.Pisarz może uważać, że ma zasadniczo „dobrą wolę”(mam nadzieję, że ją mam), a jednak nie być„dobroczynnym” z powodu błędu i głupoty. Gdybym nieuważał, że u kogoś tak niewłaściwie przygotowanegojest to arogancją, oznajmiłbym, że że moim celem jestnaświetlenie prawdy oraz zachęta do praktykowaniadobrej moralności w tym prawdziwym świecie, a cel tenzamierzam osiągnąć przez stary środek zilustrowaniatych pojęć przez ich nieznane wcielenia, które mogą jeuzmysłowić. Mogę się oczywiście mylić (w niektórych

~ 27 ~

Page 28: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

lub we wszystkich punktach): moje prawdy mogą byćnieprawdziwe lub zniekształcone, a lustro, którezrobiłem, może być zamglone i popękane. Jednak przedodwołaniem pewnych spraw czy napisaniemczegokolwiek na nowo musiałbym być całkowiciepewien, że to, co „sfałszowałem”, jest rzeczywiścieszkodliwe samo w sobie, a nie z powoduniezrozumienia. (153)

7. Gust lingwistyczny zmienia się z upływem czasu jakwszystko inne albo też oscyluje między biegunami. (163)

8. Jedyną idealnie konsekwentną alegorią jest prawdziweżycie, a jedyną w pełni zrozumiałą opowieścią jestalegoria. (109)

9. Jedynym sprawiedliwym krytykiem literackim jestChrystus, który bardziej niż jakikolwiek człowiekpodziwia dary przekazane przez Niego samego. (113)

10. Jeśli literatura uczy nas czegokolwiek, to tego, że mamyw sobie pewien wieczny pierwiastek, wolny od troski strachu, który potrafi patrzeć na rzeczy, jakie w „życiu”nazywamy złem, ze spokojem (to jest nie bez oceny ichjakości, lecz bez zakłócenia naszej równowagiduchowej). Nie w taki sam, lecz w podobny sposóbwszyscy niewątpliwie będziemy patrzeć na naszą własnąopowieść, kiedy już poznamy ją (a także o wiele więcejz Całej Opowieści). (94)

11. Jeśli mitologia potrafi dostarczyć jakiegoś racjonalnegoczy zracjonalizowanego wyjaśnienia, to jest tosprawdzian jej spójności. (200)

~ 28 ~

Page 29: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

12. „Język” jest najważniejszy, ponieważ historię trzebaopowiedzieć, a dialog przeprowadzić w jakimś języku.(144)

13. Każdy kto potrafi grać na jakimś instrumenciesmyczkowym, wydaje mi się czarodziejem zasługującymna głęboki szacunek. Kocham muzykę, ale nie mamw tej dziedzinie najmniejszych zdolności; a próbynauczenia mnie w młodości gry na skrzypcachpozostawiły mi jedynie uczucie nabożnej czcidoświadczanej w obecności skrzypków. (142)

14. Ludzie „upadli” – wszystkie legendy podane w formiehipotetycznej starożytnej historii naszego rzeczywistegoświata muszą to przyjąć – lecz ludy Zachodu, dobrastrona, zostały zreformowane. (156)

15. Mówiąc w kategoriach literackich, sądzę, że wszyscyjesteśmy równi wobec Wielkiego Autora, qui depositpotentes de sede et sxaltavit humiles. (163)

16. Nie sądzę, żeby ktokolwiek potrafił wygłosićwartościową krytykę od razu na miejscu: jest wtedyzbytnio pomieszana z reakcją. Słuchajmy z większącierpliwością. (113)

17. Oczywiście za pomocą tego potężnego środka, jakim jest„mit”, można wyrządzić wielką krzywdę, zwłaszczacelowo. Prawo do „wolności” wtór-stwórcy nie stanowiwśród upadłych ludzi żadnej gwarancji, że nie zostanieono wykorzystane równie nikczemnie, jak Wolna Wola.(153)

~ 29 ~

Page 30: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

18. Opowieść trzeba opowiedzieć, bo inaczej nie będzieopowieścią, a mimo to najbardziej poruszające sąopowieści nieopowiedziane. (96)

19. Po to, by opowiedzieć najdłuższą nawet historię czynauczyć się czegoś choćby najbardziej podstawowego,trzeba skoncentrować się na jakiejś części,prawdopodobnie stosunkowo małej, Świata(Wszechświata) – i dlatego wiele spraw zostanie z tego„punktu widzenia” pominiętych, zniekształconych naobrzeżach lub będzie się wydawać czymś dziwnymi stanowiącym zgrzyt. (153)

20. Prawdziwy temat to coś, według mnie, o wiele bardziejtrwałego i trudnego: Śmierć i Nieśmiertelność. (186)

21. Przyczepianie pisarzom, żyjącym czy martwym,"etykietek", jest w każdych okolicznościachpostępowaniem niedorzecznym: dziecinną rozrywkąmałych umysłów, a także czynnością "przytępiającą",ponieważ w najlepszym wypadku nadmiernie podkreślaona to, co jest wspólne wybranej grupie pisarzy,a odciąga uwagę od tego, co jest u każdego z nichindywidualne (i nie daje się sklasyfikować) oraz stanowielement dający mu życie (jeśli jakiekolwiek ma). (329)

22. Sztuka samotna nie jest sztuką. (109)

23. Uważam, że „krytyka” – choćby najbardziej wartościowaczy zajmująca intelektualnie – raczej przeszkadzaautorowi, który ma do powiedzenia coś osobistego.Linoskoczkowi być może potrzebna jest praktyka, leczjeśli zacznie rozwijać teorię równowagi, straci wdzięk

~ 30 ~

Page 31: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

(i prawdopodobnie spadnie). (113)

24. Uważam, że tak zwana baśń jest jedną z najwyższychform literatury, zupełnie błędnie wiązaną z dziećmi (jakotakimi). (165)

25. W przeciwieństwie do sztuki, która zadowala siętworzeniem nowego wtórnego świata w umyśle,maszyneria usiłuje realizować pragnienia, a tym samymtworzyć władzę na tym świecie, a czegoś takiego nie dasię zrobić z prawdziwym zadowoleniem. Maszynyzmniejszające nakład pracy tworzą jedynie niekończącąsię i jeszcze gorszą pracę. A do tego podstawowegoupośledzenia istoty dochodzi jeszcze Upadek, którysprawia, że nasze urządzenia nie tylko nie spełniająnaszych pragnień, lecz zmieniają się w nowe i straszliwezło.(...) To nie jest postęp w mądrości! Ta potwornaprawda (...) wybija się tak wyraźnie i jest ilustrowanatak straszliwymi przykładami w naszych czasach,stanowiąc jeszcze większe zagrożenie dla przyszłości, żewydaje się, iż niemal cały świat cierpi na chorobęumysłową, skoro ową prawdę dostrzega zaledwiedrobna mniejszość. Nawet jeśli ludzie w ogóle słysząlegendy (co staje się coraz rzadsze), to nie mają pojęciao ich znaczeniu. (75)

26. „Legendy” zależą od języków, z którymi są związane,lecz jednocześnie, że żywy język w równym stopniuzależy od „legend”, które tradycyjnie przekazuje. (180)

~ 31 ~

Page 32: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

Twórczość własna

1. Cała sprawa od początku do końca dotyczy głównierelacji Tworzenia do czynienia i wtór-stwarzania (orazuzupełniająco do spokrewnionego zagadnienia„śmiertelności”), musi być jasne, że wzmianki o tychsprawach nie są przypadkowe, lecz zasadnicze: mogąbyć zasadniczo „błędne” z punktu widzeniaRzeczywistości (rzeczywistości zewnętrznej). Nie mogąbyć jednak błędne wewnątrz tego wymyślonego świata,ponieważ właśnie tak został stworzony. (153)

2. Chciałbym powiedzieć, że to wszystko jest „mityczne”i nie stanowi żadnej nowej religii czy wizji. O ile wiem,jest to tylko dzieło wyobraźni, mające wyrazić w jedynymi dostępny sposób niektóre z moich (mglistych)przemyśleń na temat świata. (211)

3. Dla mnie jest to w każdym razie w dużym stopniu esejo „estetyce lingwistycznej”, jak czasami odpowiadamludziom, pytającym mnie „o czym to jest?” Nie jest too „niczym”, oprócz tego, o czym jest. Z pewnością niema tutaj żadnych zamierzeń alegorycznych, czy toogólnych, szczegółowych, tematycznych, moralnychi religijnych, czy też politycznych. Jedynym zarzutem,którzy mnie rozzłościł, było to, że w książce „nie mażadnej religii”. Jest to monoteistyczny świat „teologiinaturalnej”. (165)

4. Długowieczność czy też fałszywa „nieśmiertelność”stanowi główną przynętę Saurona – z małych czyniGollumów, a z wielkich Upiory Pierścienia. (212)

~ 32 ~

Page 33: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

5. Elfowie i ludzie w kategoriach biologicznych sąnajwyraźniej jedną rasą, bo inaczej nie mogliby się zesobą wiązać i rodzić płodnego potomstwa – nawetgdyby to było wydarzenie rzadkie; w moich legendachsą tylko 2 przypadki takich związków, które potemzbiegają się w potomkach Earendila. Ponieważ jednakniektórzy utrzymują, że stopień długowieczności jestcechą biologiczną w granicach zmienności, nie możnabyło uczynić elfów w pewnym sensie „nieśmiertelnymi”– nie wiecznymi, lecz nieumierającymi ze „starości” –a ludzi śmiertelnymi, mniej więcej takimi, jakimi terazsię wydają w Pierwotnym Świecie – a mimo towystarczająco spokrewnionymi ze sobą.(...) W tej„historii” elfowie i ludzie są przedstawieni jakobiologicznie spokrewnieni, ponieważ elfowie sąpewnymi aspektami ludzi oraz ich talentów i pragnień,ucieleśnionymi w moim małym świecie. Mają pewneswobody i mce, które sami chcielibyśmy mieć, a w ichpostaciach jest uwidocznione piękno, zagrożenie orazsmutek z powodu posiadania tych przymiotów. (153)

6. Elfowie nie są jednak całkowicie dobrzy i nie mającałkowitej racji. Nie tyle dlatego, że flirtowaliz Sauronem, ile dlatego, że z jego pomocą - czy bez niej– są „mumifikatorami”. Chcieli zachować swoje ciastko ije zjeść: mieszkać w śmiertelnym, historycznymŚródziemiu, bo je polubili (może dlatego, że korzystali tuz przywilejów wyższej kasty), próbowali więc zatrzymaćjego zmiany i bieg historii, powstrzymać jego rozwój,zachować je jako zabawkę – choćby w większości byłopustynią – gdzie mogliby być „artystami”, przygniótł ich

~ 33 ~

Page 34: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

jednak smutek oraz pełen nostalgii żal. Na swój sposóbbyli do nich podobni ludzie z Gondoru: chylący się kuupadkowi naród, którego jedynymi „świętymi”miejscami były grobowce. (154)

7. Frodo podjął się takiej misji z miłości - aby własnymkosztem ocalić swój świat od katastrofy, jeśli tylko musię to uda; a także z całkowitą pokorą, przyznając, że nienadaje się do tego zadania. Jego prawdziwezobowiązanie stanowiło, że ma zrobić tylko tyle, ilemoże, spróbować odnaleźć drogę i pójść nią tak daleko,na ile pozwala mu siła umysłu i ciała. Tak właśniezrobił. Naprawdę nie uważam, by załamanie jegoumysłu i woli pod demonicznym naciskiem, pokatuszach, stanowiło większą klęskę moralną, niż byłobynią zniszczenie jego ciała - powiedzmy, gdyby udusił goGolum, czy zmiażdżył spadający głaz. (246)

8. Gandalf dodał, że nie naszą jest rzeczą wybierać sobieczasy, w ktrych się rodzimy, ale należy z całych siłstarać się je naprawić. (312)

9. [Gandalf] ma nie więcej (jeśli nie mniej) pewności czywolności niż, powiedzmy, jakiś żyjący teolog. (156)

10. Gandalf naprawdę „umarł” i został zmieniony: jedynymprawdziwym oszustwem wydaje mi się przedstawienieczegoś, co można nazwać śmiercią, jako zjawiskaniepowodującego zmian. (156)

11. Gandalf oczywiście zawsze był stary. Był Wysłannikiem,który miał taką postać od początku; w Śródziemiujednak wszystko podlega upływowi czasu, tak więcpostarzał się przed wykonaniem zadania. Nie jest to imiędla dziecka ludzi! (145)

~ 34 ~

Page 35: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

12. Jest to zaledwie (na razie) niekompletny świat,w główniej mierze „pochodny”; lecz gdyby Stwórcazechciał nadać mu na jakiejkolwiek płaszczyźnie wymiarrzeczywisty (w ulepszonej formie), to po prostumusiałby Pan do niego wejść i zacząć badać jegoodmienną biologię, to wszystko. (153)

13. Jeśli chodzi o angielski dialog, to nie jest potrzebnażadna forma „dialektu” czy atmosfera wiejskości. Międzytymi dwoma rozmówcami nie powinno ujawniać się to,co moglibyśmy nazwać różnicą pozycji społecznej.Wystarczy jeden młodszy, lżejszy głos, a drugi powinienbyć starszy i głębszy. Różnica między nimi to raczejróżnica temperamentu, istoty, nie „klasy” (...) W okresie,kiedy „dialekt” określał zaledwie miejsce, a nie pozycjęczy funkcję, a w każdym razie niuanse gramatycznei wymowa samogłosek nie niosły ze sobą skojarzeńspołecznych, najlepiej byłoby unikać jakiegokolwiekwspółczesnego prostactwa. (152)

14. Jeśli chodzi o „przesłanie”: właściwie nie mam żadnego,jeśli rozumieć przez to świadomy cel napisania WładcyPierścieni, prawienie kazań czy rozgłaszanie wizjiprawdy objawionej wyłącznie mnie! (208)

15. Kiedy się rozpędzę, rzecz zdaje się pisać sama, jakbywtedy wychodziła na jaw prawda, jedynie niedokładniedostrzegana we wstępnym szkicu. (91)

16. Kiedy mówię, że moja długa książka jest próbąstworzenia świata, w którym forma języka miła mojemuosobistemu poczuciu estetyki mogłaby się wydawaćrzeczywista, nikt mi nie wierzy. Ale to prawda. (205)

17. Konflikt we Władcy Pierścieni nie dotyczy zasadniczo

~ 35 ~

Page 36: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

„wolności”, choć naturalnie odgrywa ona ważną rolę.Toczy się on wokół kwestii Boga i Jego wyłącznegoprawa do boskiej czci. (183)

18. Litość musi powstrzymywać człowieka od zrobieniaczegoś upragnionego i pozornie korzystnego. Tyle tu„litości” [pośród trollów - przyp.], ile u drapieżnika, któryziewa, czy też leniwie poklepuje stworzenie, któremógłby zjeść, ale nie robi tego, ponieważ nie jestgłodny. Podobnie jest w przypadku wielu ludzkichdziałań, które biorą się z sytości, lenistwa lub niemającejzwiązku z żadną moralnością naturalnej łagodności,chociaż ludzie mogą te działania uszlachetniać,nazywając „litością”. (153)

19. Mit ten prezentuje punkt widzenia, wedle którego Śmierć– krótkość ludzkiego życia – nie jest karą za Upadek,lecz biologicznie (a zatem także duchowo, ponieważciało i duch są połączone) uwarunkowaną częściąnatury człowieka. Próba jej uniknięcia jest grzeszna,ponieważ jest „nienaturalna” oraz niemądra, ponieważw tym sensie Śmierć jest Darem Boga (niedostępnymelfom), uwolnieniem od znużenia Czasem. Śmierćrozumiana jako kara jest postrzegana jako zmianapostawy względem niej: pojawia się strach, niechęć.Dobry Numenorejczyk umierał z własnej woli, kiedyczuł, że nadszedł na to czas. (156)

20. Moje dzieło nie „rozwinęło się” w poważne dzieło. Onotakim powstało. (165)

21. Mój świat nie jest światem „wymyślonym”, leczwymyślonym momentem historycznym „Śródziemia” –w którym żyjemy. (183)

~ 36 ~

Page 37: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

22. Myślę, że jest prawdą, iż postać ta [Galadrieli - przyp.]wiele zawdzięcza chrześcijańskim oraz katolickimnaukom i wyobrażeniom na temat Maryi, leczw rzeczywistości Galadriela była pokutnicą (...)Darowano jej winy, ponieważ oparła się ostatecznej iprzemożnej pokusie przywłaszczenia sobie Pierścienia.(320)

23. Na temat początków Hobbita pamiętam tylko, żesiedziałem nad pracami egzaminacyjnymi, nieskończenieznużony tym dorocznym obowiązkiem wmuszanymubogim akademikom mającym dzieci. Na czystej kartcepapieru napisałem: „W pewnej norze ziemnej mieszkałsobie pewien hobbit”. Ani wtedy, ani teraz nie wiem,dlatego to napisałem. Przez dłuższy czas nic z tym nierobiłem i przez kilka lat udało mi się tylko sporządzićMapę Throra. Na początku lat trzydziestych zrodził sięz tego jednak Hobbit, który został w końcu wydany niez powodu entuzjazmu moich dzieci (chociaż dosyć się impodobał), lecz dlatego, że pożyczyłem go wtedy matceprzełożonej z Cherwell Edge, kiedy miała grypę,i zobaczyła go była studentka, która w owym czasiepracowała w biurze wydawnictwa Allen and Unwin.Książka została chyba wypróbowana na RaynerzeUnwinie, bez którego, kiedy dorósł, chyba nigdy niezdołałbym wydać Trylogii. (163)

24. Nie bardzo myślałem o korzyściach czy radościachpłynących dla innych, chociaż nikt właściwie nie możepisać czy robić czegokolwiek wyłącznie dla siebie. (163)

25. Nie czuję się zobowiązany do dopasowania mojejopowieści do sformalizowanej teologii chrześcijańskiej,

~ 37 ~

Page 38: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

chociaż rzeczywiście chciałem, by współbrzmiałaz chrześcijańską myślą i wiarą. (269)

26. Nie obchodzą mnie młodzi czytelnicy! Nie interesujemnie „dziecko” jako takie, współczesne czy też nie, i niemam zamiaru wychodzić mu naprzeciw pół drogi czynawet ćwierć. Tak czy owak, coś takiego jest błędem,rzeczą bezużyteczną (w przypadku głupców), alboszkodliwą (w przypadku narzucania takich uwagdzieciom utalentowanym). (234)

27. Númenor jest moim osobistym przetworzeniem mitui/lub legend Atlantydy i wpasowaniem go do mojejogólnej mitologii. Jest to obraz mityczny, czy„archetypiczny” głęboko zakorzeniony w mojejwyobraźni, a przez wiele lat nawiedzał mniepowtarzający się atlantydzki sen: ogromna i nieuchronnafala nadchodząca od Morza lub poprzez ląd, czasamiciemna, czasami zielona i oświetlona słońcem. (276)

28. Oczywiście, że W.P. nie jest moją własnością. Zostałwydany i musi ruszyć w swoją wyznaczoną drogę przezświat, choć naturalnie bardzo się interesuję jego losami,tak jak rodzic losami dziecka. (328)

29. "Opowieści" wyrastają w moim umyśle ze słów, lecz jestto bardzo trudne i złożone zdanie. (315)

30. Opowieść głównie dotyczy Śmierci i Nieśmiertelnościoraz „ucieczek” od nich: długowieczności i gromadzeniawspomnień. (211)

31. Orkowie to skażona „ludzka” forma, oddana w elfachi ludziach. (210)

32. Pierścień Saurona stanowi tylko jedno z rozmaitychmitycznych rozwiązań kwestii umieszczenia swojego

~ 38 ~

Page 39: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

życia czy też potęgi w jakimś przedmiocie, który tymsamym jest wystawiony na możliwość przejęcia lubzniszczenia z katastrofalnymi skutkami dla jegowłaściciela. Gdybym miał „ufilozofić” ten mit,a przynajmniej Pierścień Saurona, to powiedziałbym, żebył to mityczny sposób przedstawienia prawdygłoszącej, że aby skutecznie wykorzystywać swoją moc(a może raczej możliwość), to trzeba ją uzewnętrznić,a zatem, w większym lub mniejszym stopniu wymyka sięona bezpośredniej kontroli użytkownika. Człowieka,który pragnie posługiwać się potęgą, musi miećpoddanych, którzy nie są nim samym. Wtedy jednak odnich zależy. (211)

33. Piszę dzieła, które można sklasyfikować jako baśnie, niedlatego, że chcę pisać dla dzieci (które jako dzieci nie są,moim zdaniem, specjalnie zainteresowane takimrodzajem literatury), ale ponieważ chcę pisać właśnietaki rodzaj opowieści. Robię to dlatego, że jeśli nie damtemu zbyt pompatycznego tytułu, okazuje się, iżkomentować świat jest mi najłatwiej i najbardziejnaturalnie w taki sposób. Nie jestem świadom żadnychograniczeń nakładanych na mnie przez „codzienneżycie”. (215)

34. Po raz pierwszy spróbowałem napisać jakąś opowieść,kiedy miałem siedem lat. Traktowała o smoku.Pamiętam z niej tylko pewien fakt filologiczny. Matka nicmi nie powiedziała o smoku, zwróciła mi jednak uwagę,że nie można powiedzieć „zielony wielki smok”, tylko„wielki zielony smok”. Nigdy nie przestałem się

~ 39 ~

Page 40: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

zastanawiać dlaczego. Fakt, ze to pamiętam, maprawdopodobnie znaczenie, ponieważ potem przez wielelat nie próbowałem napisać żadnego opowiadaniai zająłem się językiem. (163)

35. Pojawienie się w tej opowieści elfów i ludzi nie miałonic wspólnego z bogami – dlatego też elfowie i ludziezostali nazwani Dziećmi Boga, a bogowie szczególnie ichkochali (albo nienawidzili) jako istoty mające związek zeStwórcą równy ich związkowi, choć posiadające innąrangę. Taka jest sytuacja mitologiczno-teologiczna w tympunkcie Historii, co zostało jasno powiedziane, leczjeszcze nieopublikowane. (156)

36. Powinienem uważać ich [elfów z Eregionu - przyp.] zarównie nikczemnych czy głupich (i tak samozagrożonych upadkiem), co katolików zajmujących siępewnym rodzajem badań fizycznych (np.wytwarzających, choćby tylko jako produkty uboczne,trujące gazy i materiały wybuchowe): rzeczaminiekoniecznie złymi, lecz – wziąwszy pod uwagę obecnąsytuację oraz naturę i motywy gospodarczych władców,którzy dostarczają wszystkim środków do tej pracy –z pewnością mającymi służyć złym celom. Nie należychyba ich za to winić, nawet jeśli będą tych celówświadomi. (153)

37. Prawdziwym pragnieniem Froda było po hobbicku (i poludzku) po prostu "być sobą" i wrócić do dawnego,znajomego, przerwanego życia. Jednak już w drodzepowrotnej z Rivendell Frodo zrozumiał, że w jegowypadku jest to niemożliwe. Stąd jego okrzyk: "Gdzie

~ 40 ~

Page 41: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

znajdę odpoczynek?" (246)

38. Proces wymyślania był/jest prywatnym zajęciem,mającym sprawić mi przyjemność przez wyrażanie mojejosobistej, nie zawsze stałej "estetyki" czy gustyjęzykowego. W dużym stopniu wyprzedzał on tworzenielegend i "historii", w których te języki mogłyby"zaistnieć". (297)

39. Przypuszczam, że stworzyłem wymyślony „czas”, leczjeśli chodzi o miejsce, to twardo stoję na mojej własnejmatce ziemi. Wolę to od współczesnego poszukiwaniaodległych planet w „kosmosie”. Choć ciekawe, są namobce i nie dają się kochać tak, jak coś, z czym łączą naswięzy krwi. (211)

40. Rzeczy, o których pisałem, w tej czy innej formiewyrastają z całego pisarstwa (lub sztuki), które nie dbao pozostawanie w obrębie „obserwowanych faktów”.(153)

41. Saruman wpływał na zdolność rozumowania. (210)

42. Sauron oczywiście nie był „zły” od początku. Był„duchem” skażonym przez Pierwszego Czarnego Władcę(Pierwotnego wtór-stworzonego Buntownika) Margotha.(153)

43. Sądzę, że część uroku Władcy Pierścieni stanowiąprzebłyski rozległej historii w tle – jest to urok podobnydo tego, jaki ma widok odległej, nieznanej wyspy czymoże wież leżącego w dali miasta, lśniącychw prześwietlonej słońcem mgle. (247)

~ 41 ~

Page 42: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

44. Śmierć nie jest Nieprzyjacielem! Powiedziałem albochciałem powiedzieć, że „przesłaniem” było straszliweniebezpieczeństwo pomylenia prawdziwej„nieśmiertelności” z nieograniczoną długowiecznością.Wolność od Czasu i kurczowe trzymanie się Czasu. Towłaśnie ów brak rozróżnienia jest dziełemNieprzyjaciela i jedną z głównych przyczyn ludzkiejklęski.(...) Elfowie nazywają „śmierć” Darem Boga (dlaludzi). Ich pokusa jest inna: [skłonność do] bezczynnejmelancholii obciążonej Pamięcią, prowadzącej do próbyzatrzymania czasu. (208)

45. Tak się składa, że jestem chrześcijaninem, a właściwierzymskim katolikiem, więc nie spodziewam się, żeby„historia” była czymś innym niż „stawianiem oporuklęskom” – chociaż zawiera ona (a w legendzie może torobić wyraźniej i w sposób bardziej poruszający) pewnepróbki czy przebłyski ostatecznego zwycięstwa. (195)

46. Teatrem mojej opowieści jest ta ziemia, na której terazżyjemy, lecz okres historyczny został wymyślony. (183)

47. To „opowieści” powstały by stworzyć świat dla tychjęzyków, a nie odwrotnie. Dla mnie najpierw powstajeimię, a potem opowieść. (165)

48. Uważam, że opowieści jako takiej służy pozostawieniewielu spraw niewyjaśnionych (szczególnie jeśliwyjaśnienie istnieje); być może z tego punktu widzeniapopełniłem błąd, starając się wyjaśnić zbyt dużoi przedstawiając wiele faktów z historii. (144)

49. W mojej opowieści nie ma żadnego „symbolizmu” czy

~ 42 ~

Page 43: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

świadomej alegorii. Alegoria w rodzaju „pięciuczarodziejów = pięć zmysłów” jest całkowicie obcamojemu myśleniu. Było pięciu czarodziejów i jest to poprostu unikalna cecha historii. Pytanie, czy orkowie „są”komunistami, jest dla mnie równie sensowne, jakpytanie, czy komuniści są orkami. (203)

50. W ramach mojej opowieści istnieje pogląd, że chociażkażde wydarzenie czy sytuacja ma (przynajmniej) dwaaspekty: historię i rozwój jednostki (jest to coś, z czegomoże ona uzyskać dla siebie dobro, najwyższe dobro,lub zawieść pod tym względem) oraz historię świata(która zależy od działań jednostki na rzecz świata) – tomimo wszystko jednostka może się znaleźć w sytuacjinietypowej. Nazwałbym je sytuacjami „ofiarnymi”: scil.sytuacjami, w których „dobro” świata zależy odzachowania jednostki w okolicznościach wymagającychod niej cierpienia i wytrzymałości znacznieprzekraczających normę – a nawet może się tak zdarzyć(lub mówiąc po ludzku, wydawać), że wymagających siłfizycznych i duchowych, których jednostka nie posiada.W pewnym sensie jest skazana na klęskę, na ulegnięciepokusie lub złamanie wobec siły nacisku na jej „wolę”:to znaczy na jakikolwiek wybór, jaki mogłaby lubchciała uczynić nieskrępowana, nie pod przymusem.(181)

51. W ramach tej mitycznej historii (której metafizyka toniekoniecznie metafizyka prawdziwego Świata)Tworzenie, akt Woli Jedynego Eru, który zmieniapomysły w Rzeczywistość, jest odróżnione od Czynienia,

~ 43 ~

Page 44: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

które zależy od przyzwolenia. (153)

52. Wiele fragmentów mojej własnej książki stanowi dlamnie zagadkę, a w każdym razie duża jej część zostałanapisana tak dawno, że czytam ją teraz tak, jakby wyszłaspod obcej ręki. (211)

53. Władca Pierścieni jest oczywiście zasadniczo dziełemreligijnym i katolickim; początkowo niezamierzenie, leczw poprawkach świadomie. Dlatego nie umieściłemw nim, czy też wyciąłem z niego niemal wszystkiewzmianki o czymkolwiek, co mogłoby być „religią”,kultem czy obrzędami w tym wymyślonym świecie.Element religijny został bowiem wchłonięty przezopowieść i jej symbolikę. (142)

54. Wprowadzenie u ludzi elfiego pierwiastka jestprzedstawione jako część Boskiego Planu uszlachetnieniarasy ludzkiej, od początku mającej zastąpić elfów. (153)

55. Że też ludzie nie potrafią wyobrazić sobie istot wrogichludziom i hobbitom, które ich nękają, nie będącjednocześnie w porozumieniu z Diabłem! (175)

~ 44 ~

Page 45: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

O samym sobie

1. Bardzo kocham (to wyraźnie widać) i zawsze kochałemrośliny, a nade wszystko lubię drzewa; złe traktowanieich przez ludzi jest dla mnie tak trudne do zniesienia, jakdla innych złe traktowanie zwierząt. (165)

2. Chciałbym, żeby po śmierci wielkiego człowieka możnabyło zakazać pisania o nim bzdur małym ludziom,niemającym - a powinni o tym wiedzieć - wystarczającejwiedzy o jego życiu i charakterze, która dałaby im kluczdo prawdy. (261)

3. Eddison uważał to, co ja podziwiałem za „miękkie” (tojego określenie: domyślałem się, że wyrażało tocałkowite potępienie); ja zaś sądziłem, że skażony złąi w gruncie rzeczy niemądrą „filozofią”, zaczyna corazbardziej podziwiać arogancję i okrucieństwo.(...) Mimoto wciąż uznaję go za największego i najbardziejprzekonującego autora „wymyślonych światów”, jakiegoczytałem. Z pewnością jednak nie wywarł na mnieżadnego „wpływu”. (199)

4. Kocham to, co pospolite i proste, równie gorąco jak to,co szlachetne, i nic tak bardzo nie porusza mego serca(poza wszelkimi namiętnościami i złamanymi sercamiświata), jak „uszlachetnienie” (z Brzydkiego Kaczątka weFroda). (180)

5. Moim problemem jest brak zdecydowania (i sprzecznerady) przy wyborze ze zbyt obfitego materiału.

~ 45 ~

Page 46: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

Spędziłem bezowocnie wiele czasu na próbachspełnienia niefortunnych obietnic. (150)

6. Na pewno jestem dość „dziecinny” i powinno towystarczyć prawdziwym dzieciom czy wszystkim innymosobom „dziecinnym” w ten sam sposób. (234)

7. Nie jestem reformatorem ani „mumifikatorem”! Niejestem „reformatorem” (wykorzystującym władzę),ponieważ ta funkcja wydaje się skazana na sarumanizm.„Mumifikowanie” natomiast ma własne wady. (154)

8. Nie jestem „socjalistą” w żadnym sensie tego słowa –przede wszystkim wynika to z niechęci do wszelkiego„planowania” (co zapewne wyraźnie widać), ponieważkiedy „planiści” zyskują władzę, stają się źli. (181)

9. Nie jestem szczególnie zainteresowany dziećmi, a już napewno nie pisaniem dla nich: tj. zwracaniem siębezpośrednio i otwarcie do tych spośród nich, które niepotrafią zrozumieć dorosłego języka. (215)

10. Nigdy nie musiałem uczyć tego, czego nie kochałem.(250)

11. Okazuje się, że niemożność używania pióra lub ołówkajest równie nieznośna, jak utrata dzioba dla kury. (248)

12. Powinienem być wdzięczny przede wszystkim zawychowanie mnie (poczynając od ósmego roku życia)w Wierze, która mnie wykarmiła i nauczyławszystkiego, co wiem (choć niewielka to wiedza) (...) Zpewnością nie wykarmiła mnie angielska literatura, wktórej nie jestem chyba lepiej oczytany niż Ty, z tego

~ 46 ~

Page 47: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

prostego powodu, że nigdy nie znalazłem w niej miejsca,gdzie mógłbym złożyć serce (albo serce razemz głową). (142)

13. Przechodząc, jeśli można, do „rysów osobistych”i kwestii, kiedy zacząłem. To tak, jakby zapytaćczłowieka, kiedy zaczął się język. Był to nieunikniony,choć uwarunkowany rozwój tego, co wrodzone. Takzawsze było ze mną: wrażliwość na formę językową,która wpływa na mnie emocjonalnie jak kolor czymuzyka; namiętna miłość do tego, co rośnie, orazgłębokie przeżywanie legend (z braku lepszego słowa)mających to, co nazwałbym północno-zachodnimtemperamentem i temperaturą. (163)

14. Szczególnie poruszająca jest dla mnie nobilitacja osóbniskiego urodzenia. (165)

15. Świadomość, że moje dzieci odchodzą od Kościoła,napawa mnie wielkim bólem i goryczą. (267)

16. Umiem tylko bardzo niedobrze rysować to, co potrafię,a nie to, co widzę. (151)

17. Unikam zajęć hobbystycznych, ponieważ jestem bardzopoważną osobą i nie potrafię odróżnić osobistejprzyjemności od obowiązków. Jestem przystępny lecznietowarzyski. Pracują tylko dla własnej przyjemności,ponieważ moje obowiązki sprawiają mi osobistąprzyjemność. (165)

18. W gruncie rzeczy jestem hobbitem (pod każdymwzględem, oprócz wzrostu). (213)

~ 47 ~

Page 48: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

19. W gruncie rzeczy piszę, jak piszę, źle czy dobrze, bo niepotrafię pisać inaczej. (234)

20. W gruncie rzeczy, z zasady, jestem zagubiony na obcym,nie opisanym na mapach morzu. Potrzebuję ściśleokreślonego pożywienia, a nie ćwiczeń dla mojegoanalitycznego umysłu (który normalnie znajdujezatrudnienie w innych dziedzinach). (113)

21. Wiele w życiu wycierpiałem z powodu głupich,zmęczonych, otępiałych, a nawet złych księży; wiemjednak o sobie wystarczająco dużo, by zdawać sobiesprawę, że nie powinienem z takich przyczyn opuszczaćKościoła (co dla mnie oznaczałoby wypowiedzenieposłuszeństwa Panu). (250)

22. Wydaje mi się, że lubię same pustkowia, ilekroć jewidzę. Moje serce wciąż przebywa na wysokich,skalistych połaciach wśród moren i górskich rumowisk,milczących mimo dźwięku skąpo płynącej chłodnejwody. (78)

23. Zawsze mam (i będę miał) katar - winny jest tuzłamany podczas szkolnego meczu rugby (i zaniedbany)nos. (250)

~ 48 ~

Page 49: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

~ 49 ~

Page 50: J.R.R. Tolkien - Myśli wybrane

„Non nobis Domine, non nobis,sed nomini Tuo da gloriam!”

~ 50 ~