Kociewski Magazyn Regionalny nr 15

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Kociewski Magazyn Regionalny - do numeru 10 była to publikacja seryjna Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. W roku 1994 nie ukazywał się, a od 1995 r. wydawca, Kociewski Kantor Edytorski, jest sekcją wydawniczą MBP w Tczewie.

Citation preview

Miejska BiDiinew ruwiwiwim A l e k s a n d r a Skulteta SEKCJA HISTORII MIASTATCZEWW NUMERZE 2 Z redakcyjnego biurka I ZNOWU COS ZAWIODO? 3 Andrzej K. Wakiewicz KOCIEWSKI KANTOR EDYTORSKI JAKO WYDAWCA REGIONALNY 5 Wiktor Pepliski WPYW CZASOPIMIENNICTWA POMORSKOKOCIEWSKTEGO NA KSZTATOWANIE WIADOMOCI REGIONALNEJ, dokoczenie 9 Jzef Golicki JAK POWSTA KOCIEWSKI KANTOR EDYTORSKI 12 Gertruda Skotnicka O KOCIEWSKICH BAJKACH, BANIACH, LEGENDACH I PODANIACH 16 Zdzisaw Mrozek YCIE CODZIENNE PELPLISKICH CYSTERSW 18 Grzegorz Rogowski WIEDMY NA STOS 20 Kazimierz Ickiewicz POTOMKOWIE PIONIERW KASZUBSKICH W KANADZIE 22 Bogdan Bieliski KUPIEC I DZIAACZ GOSPODARCZY O Janie D u g o s k i m 24 Zbigniew Gniewkowski OD UKU DO STRZAY Zarys dziejw K u r k o w e g o Bractwa 29 Andrzej Solecki HOTEL CENTRALNY" W GNIEWIE 31 Jzef Ceynowa PROWOKACJA GRANICZNA 32 UROCZYSTO DZIESICIOLECIA KOCIEWSKIEGO KANTORU EDYTORSKIEGO w obiektywie S t a n i s a w a Zaczyskiego 34 Katarzyna Kamiska-Walkiewicz TWRCZO PISARZY LUDOWYCH 38 Ks. Jan Sajewicz GLOS MAJ SIEROTY, cze 4 (ostatnia) 41 Henryk Lemka SAGA RODZINNA, cz 5 (ostatnia) K a n t o r Edytorski 43 Jzef M. Zikowski Z ZIMNYCH ZDROJW NA CZARNY LD 45 O. Mirosaw Kropidowski MIMO WSZYSTKO JESTEM SZCZLIWY 47 Mieczysaw Haftka, Bernard Jesionowski MINIATUROWY WIDOK REDNIOWIECZNEGO TCZEWA Z OKOO 1485 ROKU 50 Andrzej K. Wakiewicz KOCIEWSKI WIAT BANI 51 KONKURS NA REPORTA (komunikat) 52 Andrzej Stefan Fleming TABAKIERKA 53 LITERACKIE LAMY 55 Nasze promocje WIERSZE BEATY OLSZEWSKIEJ 56 Ryszard Szwoch Z" G E N E R A E M H A L L E R E M W Z I E M I W I T E J 58 R o m a n L a n d o w s k i SUY LUDZIOM 59 K R O N I K I I Z D A R Z E N I A 64 R o m a n Senski WIERSZE Z B O R W

Zeszyt caoroczny 1996 (nr 15) PL ISSN 0860-1917WYDANO ZE RODKW FINANSOWYCH RADY MIEJSKIEJ W TCZEWIE Z UDZIAEM DOTACJI SAMORZDW GMIN LUBICHOWA. OSIECZNEJ I SUBKW

RADA PROGRAMOWA przewodniczcy Andrzej Grzyb zastpca przewodniczcego Urszula Wierycho oraz Irena Brucka. Jzef Golicki, Kazimierz Ickiewicz. Jan Kulas. dr Maria Pajkowska, Ryszard Szwoch, Jzef Zikowski.

Strzeleckiego

REDAGUJ Roman Landowski Wanda Koucka Halina Rudko Mirosawa Szydlik redaktor naczelny sekretarz i korekta skad i amanie

WYDAWCA Kociewski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie dyrektor MBP Urszula Wierycho ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew. ul. J. Dbrowskiego 6, tel. (069) 31 35 50 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach.

DRUK I PRZYGOTOWANIE Drukarnia Wydawnictwa Diecezjalnego w Pelplinie ul. Biskupa K. Dominika 11

Na stronach wewntrznych okadki Na drodze ze Szteklina do Sumina Urokliwy zaktek w Wirtachfot. J a n u s z Landowski

KMR

1

Z redakcyjnego biurka

I znowu co zawiodo?Tak najkrcej mona okreli to, co si stao w minionym czasie. W przedostatnim numerze pisalimy w tym miejscu, e jeli nastpi ponowna przerwa w wydawaniu naszego pisma, to - mimo wszystkich dotd obiecujcych perspektyw - naley si domyle, e znowu co zawiodo. No, i rzeczywicie, zawiodo! Kolejny ju raz musimy przeprosi Czytelnikw za wprowadzenie Ich w bd. Od duszego okresu bezskutecznie obiecujemy, e Magazyn" bdzie w kocu regularnym kwartalnikiem. Na przeszkodzie stawa zawsze brak pienidzy, ktry to kopot rozpocz si od momentu, gdy Starogard Gdaski wycofa si z finansowego wspudziau. Wtedy to, w 1992 roku, po raz pierwszy postpiono z nami nierzetelnie. Po zakoczeniu 1 Kongresu Kociewskiego powrcia nadzieja, gdy samorzd miasta Tczewa, nie ogldajc si na niczyje obietnice, zapewni odpowiedni kwot na regularne kontynuowanie kwartalnika. O tym wiemy dzisiaj, bo poprzednio karmiono nas kamstwem o braku pienidzy. Pienidze byy, ale skonsumowano je - delikatnie mwic - na inne cele. W kocu nie tylko te pienidze. Caa ta, dla nas przykra i bulwersujca, sprawa wysza na jaw podczas rutynowej kontroli finansowej Miejskiej Biblioteki Publicznej, przeprowadzonej przez waciwe suby Urzdu Miejskiego w Tczewie. Warto przypomnie, e Kociewski Kantor Edytorski, wydawca pisma, dziaa w strukturze organizacyjnej teje biblioteki, jako jej sekcja wydawnicza, a dziaalno ta zapowiadaa si niegdy nader dobrze. Z wrae ju si otrzsnlimy. Winni musieli odej, a nowa dyrekcja MBP spowodowaa wprowadzenie waciwej ewidencji rozlicze finansowych KKE. Odtd bdzie ju normalnie i nareszcie speni si dawne obietnice: bdziemy w kocu kwartalnikiem! Speni si pod warunkiem zrealizowania przez rady gmin kociewskich swoich zobowiza. Drug cz dotacji oczekiwano wanie z samorzdw. Dotychczas wsparcie to jawi si nader mizernie. O potrzebie utrzymania popularnonaukowego czasopisma regionalnego wiadome byy samorzdy Lubichowa, Osiecznej, Subkw oraz miast: Czarnej Wody, Gniewa, Pelplina i wiecia nad Wis. Ponownie skadamy tym gminom serdeczne podzikowania. Wspieray nas take niektre zakady pracy, o czym rwnie informowalimy na stronie redakcyjnej pisma. O potrzebie istnienia Magazynu" pisalimy wiele razy. Konieczno t potwierdzaj poszczeglne rodowiska i sami Czytelnicy. Kociewski Magazyn Regionalny" jest niezbdny zwaszcza teraz, gdy szkoy zostay pobudzone do tzw. regionalizacji w nauczaniu. amy pisma zostan udostpnione wymianie dowiadcze midzy nauczycielami. Dziaania te wspiera bdzie wkraczajca w regionalne ycie spoeczne nowa organizacja - Kociewskie Towarzystwo Owiatowe. W tym gronie nasz kwartalnik poczuje si jeszcze lepiej, dostarczajc jak dotychczas wszechstronnej wiedzy o regionie. Nie ma odwrotu - pismo musi istnie. Naley wic przypuszcza, e w tej sytuacji nikt nie powtrz si dawne zaniedbania, by nie naraa na szwank i nie omiesza caej idei edukacji regionalnej na Kociewiu. Redaktor

2

KMR

ANDRZEJ K. WAKIEWICZ

Kociewski Kantor Edytorski jako wydawca regionalny1983 roku wadze Tczewa i Starogardu Gd. zwrciy si do Gwnego Urzdu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk o zezwolenie na wy dawanie pisma Kociewie". Odpowied przysza po paru mie sicach: odmowna. W roku 1985 znw podjto uchwa o wy dawaniu pisma, ustalono regulamin Kociewskiego Kantoru Wy dawniczego, w rok pniej Departament Ksiki Ministerstwa Kultury i Sztuki wyda zezwolenie na prowadzenie dziaal noci wydawniczej, w tym take publikacji seryjnej pn. Ko ciewski Magazyn Regionalny. Pierwszy numer Magazynu uka za si w grudniu 1986, natomiast pierwsze ksiki - par mie sicy wczeniej, na 40-lecie Miejskiej Biblioteki Publicznej. Sekwencje tego cigu zdarze mona wpisywa w rne konteksty i rnie interpretowa. Ze stanowiska fundamentalistycznego - mona w obu instytucjach widzie twr rzeczywi stoci postanowojennej", stworzony zgodnie z normami i we wntrznymi zalenociami PRL. To, co w roku 1983 wydawao si nie do zaatwienia, w roku 1986, gdy saba decyzyjna funk cja centrum, mogo ju by zrealizowane. Ten sposb mylenia wydaje si by mao podny, mona je wpisa w inny porzdek. Powiemy wwczas, i po roku 1956 cz swych uprawnie decyzyjne centrum przenioso do orodkw wojewdzkich, two rzc tam lokalne centra kultury, wraz z ca infrastruktur. W latach osiemdziesitych wyodrbnia si jy orodki subregionalne. Wie si to z procesami demograficznymi, spoecz nymi, m.in. stopniem nasycenia inteligencj, przejawiajc za interesowania twrcze. Decyzja z roku 1986 miecia si w tej koncepcji - wydajc oba zezwolenia, porednio wyraono zgod na funkcjonowanie - tak nazwijmy - orodka trzeciego stopnia, subregionalnego, o stopie niszego ni wojewdztwo. To i obie skadowe sy stemu - pismo i wydawnictwo - stay si czci ju istniej cych instytucji (pismo - towarzystwa regionalnego, wydawnic two - domu kultury) te byo zgodne z tamt norm. Waniejsza wszake jest inna prawidowo. Oto i pismo i profil wydawnictwa z najwczeniejszego okresu przypomina to, co dziao si w orodkach wojewdzkich po roku 1956, gdy wydawano almanachy i tomiki poetyckie miejscowych autorw, pisma o profilu regionalistycznym, mae monografie miejsco woci. Tego typu ksiki wydawao Lubelskie Towarzystwo Kultury, nie inny ni Magazynu by profil Zapiskw Koszali skich czy Nad- odrza, w pierwszym okresie istnienia tego pisma. A i wczesne Litery te mona tu wymieni. I tak jak Magazyn wspiera si pracami naukowcw gdaskich, tak Zielona Gra i Koszalin sigay po teksty uczonych z Poznania i Wrocawia, zainteresowanych regionem. I tak jak tu - pisarze swe pierwsze ksiki wydawali poza lokalnym wydawnictwem. Orodek miejski, typu Tczewa, co najwyej moe dy do zbudowania niektrych skadowych: pisma typu informa cyjnego, subregionalnego periodyku o charakterze popularno naukowym, wydawnictwa ksikowego... Wieloma nimi zwi zanego zarwno z subregionem, miastem, jak i orodkiem wojewdzkim, ku ktremu ciy. Ale i to nie tumaczy wszystkiego. Krtkie dzieje Kociew skiego Kantoru Edytorskiego rozpadaj si na dwie nierwne czci - do 1989 roku i po tej dacie. Kolejna dziesita publika cja, wydany w roku 1990 zbir wierszy Andrzeja Szmilichowskiego Deszcz i soce, zosta wydrukowany nakadem autora. Moglibymy powiedzie tak: oficyna powoana jako jedno z ogniw kulturalnego mecenatu pastwa, w warunkach wolne go rynku przestawia si na, tak powiedzmy, rodzaj wyspecjali zowanych usug dla ludnoci. Nie ma w tym ironii. Mwic, i Kociewski Kantor Edytorski, w momencie gdy powsta, by ogniwem pastwowej infrastruktury kultural nej, stwierdzamy jednoczenie, i realizowa dwie funkcje: me cenatu i upowszechniania - w lokalnej skali. Na lata osiem dziesite przypada bowiem ostateczne zadawienie si mocy przerobowych pastwowych wydawnictw, funkcjonujcych - to trzeba jasno powiedzie - w warunkach zawieszenia praw ryn ku. Jeszcze w latach siedemdziesitych wystarczyy oficyny wo jewdzkie, w latach osiemdziesitych, by obsuy rodowiska lokalne pastwo swe uprawnienia scedowywao na organiza cje spoeczne czy lokalne placwki kultury. Ten - jak go nazy wam - nieprofesjonalny ruch wydawniczy, by tyle efektem kulturalnego awansu poszczeglnych rodowisk, co efektem cinienia demograficznego, wzrostu liczby wytwrcw dbr kul turalnych. Na pocztku swego istnienia np. Almanach Modych wydawnictwa Iskry" mg dawa w miar reprezentatywny przegld twrczoci modych z caego kraju. W latach sze dziesitych podobne funkcje peniy almanachy wydawane przez oficyny wojewdzkie, w osiemdziesitych takie publikacje mo gy ju wydawa orodki subregionalne, wiksze miasta. Dwie pierwsze publikacje KKE to wanie almanachy wierszy nagro dzonych na lokalnych konkursach: Widok oglny i Najblisza okolica (oba w 1986 r.); kolejne: zbir fraszek Andrzeja Grzy ba i Romana Landowskiego Gar miechu i pieprzu szczypta i zbiorowy tomik wierszy A. Grzyba, R. Landowskiego i Roma na Senskiego Szkice regionalne - to zbiory autorw z subregion,wczeniej publikujcych ksiki w Wydawnictwie Mor skim, a wic regionalnym. Jak rol mogyby odegra subregionalne wydawnictwa w tamtym systemie, trudno orzec. Powstao ich sporo. Prawie wszystkie upady po roku 1989, albo radykalnie zmieniy cha rakter, z przyczyn najczciej obiektywnych. To, co wyej nazywam zawieszeniem praw rynku, odnosi si bowiem nie tylko do sytuacji ksiki, ale take autora. Mwic najzwilej - jego zarobki zaleay nie od sprzeday ksiki i jej rynkowej ceny, ale od autorskich stawek, ustalo nych przez pastwo, przy zaoeniu, i kade dzieo nominalnie literackie, posiada warto i e kada praca winna by opacona. Jest to regua mecenatu, a nie produktu rynkowego. Kolejne ksiki - zbiory Landowskiego Wychodzenie z mro ku i Janiny Soszyskiej Gorzki smak ycia ukazay si w roku 1990 nakadem autorw. Seri szeciu zbiorw poetyckich (Krzysztofa Rzeniewskiego, Krystyny E. Malczewskiej, Sta nisawa Mocarskiego, Leny Tomaszewskiej, Barbary Szurkow skiej, Krystyny Sylwestrzak, Bogumia Rynkowskiego) sfinan sowao Kuratorium w Gdasku (autorzy s czonkami Klubu Literackiego Nauczycieli). W nastpnych publikacjach mamy do czynienia z mieszanym systemem finansowania. Zbir opo wiada Ryszarda Filbrandta Impulsy istnienia sfinansowa i au tor, i UW w Elblgu, UM w Malborku, firma, osoby prywatne; koszty druku opowiada Stanisawa Filipowicza Infekcja w raju prcz autora pokryy UW w Gdasku, UMiG w Dzierzgoniu, Elblski Orodek Kultury. Ale przewaaj publikacje w peni finansowowane przez autorw, zarwno czynnych i dowiad czonych, by nie powiedzie - zawodowych, jak i debiutantw. Nakadem wasnym ukazay si wic Impresje katyskie So szyskiej, Pod pitym ebrem Andrzeja W. Guzka, Muzyka na wierzby i powiejce niwy Landowskiego, Po amputacji, Fili-

KMR

3

powicza, a take Misteria powrotw Elbiety M. Laskowskiej, Oblicza mioci Joanny Laskowskiej, Gdyskie impresje Kry styny E. Malczewskiej. Autorzy pierwszej grupy to pisarze, ktrych poprzednie ksiki ukazyway si w wydawnictwach pastwowych, autorzy drugiej grupy - to bd debiutanci, bd uczestnicy klubw literackich o charakterze amatorskim". Na rynek, nawet ten wski regionalny, albo rynek odbiorcw za wodowych (jednak te ksiki trafiaj do redakcji pism literac kich, ludzi zawodowo zajmujcych si literatur) wchodz jako zjawiska tego samego planu. Nowa sytuacja ma tyle plusw, co minusw. Minus naj bardziej oczywisty: by wyda ksik, autor angauje wasne pienidze. Nawet jeli uzyska pomoc sponsorw, honorarium stanowi ksiki. Nadzieja, i co odzyska ze sprzeday, jest raczej iluzoryczna. Minus drugi: autor nie zawsze bywa najlep szym sdzi wasnej twrczoci. Stary system by powolny, ale staranny. Jeli autor skada propozycj zbioru opowiada to redaktor (przy pomocy recenzentw) selekcjonowa je, zmusza autora do uzupenie, przeredagowali, wbrew pozorom - przy najmniej na poziomie tzw. redniej wydawniczej. Ksika nie kiedy ukazywaa si po kilku latach, ale - mwic argonem trzymaa redni". Gdy autor jest zleceniodawc, mona co najwyej stara si go przekona, ewentualnie odstpi od wy dania. Dla krytyki literackiej i przyszych historykw literatury jest to sytuacja znakomita - nareszcie mona bada rzeczywisty poziom literatury polskiej, stan wiadomoci autorw. W starym systemie wydanie ksiki byo rodzajem paso wania na pisarza, a przynajmniej wiadectwem, i teksty spe niaj elementarne kryteria literackoci. W nowym znaczy tyle tylko, e pojawia si oto jeszcze jedna ksika. Dopiero wrd gotowych produktw naley dokonywa selekcji. Jednak trud no tu znale kryteria. Funkcjonuj one na dwu biegunach po ziomach.: gdy przychodzi nam, po pierwsze, znale autorw naprawd znaczcych we wsplnej polskiej literaturze, po dru gie - gdy zastanawiamy si nad drukowalnoci tekstw. W sferze poziomw rednich nastpuje zjawisko upodobnienia. Tak dowiadczona autorka jak Janina Soszyska, podejmujc nieatwy temat Katynia, reprodukuje potoczne wyobraenia, nie inaczej jak na zupenie innym obszarze czyni to panie Laskow skie. Ale przecie, gdy czyta si recenzje tych zbiorkw wida, e to, co w lekturze zbiorczej si urednia, w indywidualnej indywidualizuje. Recenzenci potrafi odnale zalety, okreli odmienno autorw, itp. itd. Ju tylko z przywoywanych nazwisk autorw atwo si zorientowa, i wydawnictwo subregionalne obsuguje region wikszy ni Tczew i Kociewie, s tu bowiem autorzy z Tczewa i Czarnej Wody ale te Dzierzgonia, Gdaska, Gdyni, a take ze Szwecji. Mieszkajcy tam Andrzej Szmilichowski oprcz zbioru wierszy w KKE wydal take zbir szkicw paranaukowych Bliskie a nieznane. Ostatnio jego wiersze publikuje Anto logia, Wiersze polskich autorw mieszkajcych w Szwecji, wy dana ze rodkw Szwedzkiej Rady Kultury. Jeli sdzi na podstawie kolumn poetyckich Kociewskiego Magazynu Regionalnego (m.in. Nasze promocje") mona si spodziewa kolejnych tomikw autorw zwizanych z regionem: zarwno mieszkajcych tu stale, jak i zwizanych z miejscem urodzenia, wychowania, dziecicych dowiadcze. Na przykad Wacaw Krakowski, pisarz dzki, ale urodzony w Tczewie, wydal w 1995 roku zbir miniatur Chopak z Krlowej Jadwi gi, nawizujcych do realiw tczewskich. W cigu dziesiciu lat istnienia Kociewski Kantor Edytor ski wyda 41 ksiek, o cznej objtoci ponad 154 arkuszy wydawniczych czyli ponad 3000 stron maszynopisu. S wrd nich 23 zbiory wierszy, dwa zbiory opowiada, 9 wikszych i mniejszych monografii, 1 sownik dla krzywkowiczw (dwa wydania), ksika-reporta (z RPA, Adama Galewskiego), wspo mniana ju paranaukowa ksika Szmilichowskiego oraz dwie publikacje okolicznociowe - Powrt do Polski, wydana z oka zji 75-lecia przyczenia Tczewa do Macierzy i Alma Mater Mariniensis, z okazji 75 rocznicy utworzenia Szkoy Morskiej w Tczewie. Wrd monografii s dwie powicone bibliote kom (Landowskiego Ksinica tczewska 1946-1986 i Ryszarda Szwocha Starogardzka ksinica 1946-1986), monografia Pczewa (Magorzaty Pestka-Garnyszowej), Szpgawska (Jzefa Milewskiego), kolejowej orkiestry dtej (Mieczysawa Olejni

czaka), Zarys dziejw Banku Spdzielczego w Skrczu Kazi mierza Ickiewicza, bardzo cenna - na poy wspomnieniowa, na poy dokumentalna - ksieczka Jzefa Weltrowskiego Drukar nia w Borach Tucholskich z lat 1941-1943 ale przede wszyst kim dwie bardzo powane ksiki. Pierwsza z nich to zbiorowa Kultura ludowa Kociewia. zapisujca zarwno odesze w przy szo elementy kultury materialnej jak i wspczesn sztuk i wytwrczo ludow regionu. Druga, wydana w koedycji, to Wsplny fragment biografii... Zbir wspomnie absolwentw i nauczycieli Zespou Szk Ekonomicznych w Tczewie, zawie rajca take obszerny materia fakto- i ikonograficzny. Obie nieporwnywalne: pierwsza jest bowiem prac naukow, dru ga - ma charakter raczej pamitkowy i okolicznociowy. Ksi ki te dobrze wiadcz o moliwociach edytorskich tczewskie go wydawnictwa. Ale przecie powane ksiki ukazuj si w Tczewie take nakadem innych ni KKE wydawcw. Landowskiego Tczew spacery w czasie i przestrzeni. Cz I - Od osady do miasta ukazaa si nakadem Gazety Reklamowej" Jzefa Golickiego. 41 ksiek w cigu dziesiciu lat to niby niewiele. Ale prze cie dziki KKE Tczew na trwale wpisa si w list pomor skich edytorw. Zasug Kociewskiego Magazynu Regionalne go dla utrwalenia tradycji i wspczesnych dokona regionu nie sposb przeceni. Aby ju byo zupenie osobliwie -jest to jedno z bardzo niewielu wydawnictw na Wybrzeu, publikuj cych wycznie ksiki autorw zwizanych z regionem. W za kresie wydawnictw poetyckich konkurowa z nim moe jedy nie Marpres". Z natury rzeczy s to teksty rnej jakoci. Ale tak ju jest, gdy wydawca zaleny jest od funduszy z zewntrz, nic wasnych. Fakt, i ta sama osoba kieruje zarwno KKE jak i Magazynem sprawia, i autorzy publikujcy w tym ostatnim z czasem staj si autorami ksiek, ksiki za s w Magazynie recenzowa ne. Zawsze zostaje jaki lad. Jest chyba rzecz wan, e pierw sza po dugich latach milczenia ksika Guzka ukazaa si wa nie w KKE, e systematycznie ukazuj si tu ksiki Landow skiego, e tu publikuje nestorka poetw gdaskich, Janina So szyska, e... I tak to chyba trzeba widzie - jako realizacj zobowiza zarwno wobec tego, co najblisze - regionu, ludzi tu mieszkajcych, spraw tu si rozgrywajcych, jak i twrcw zwizanych z Wybrzeem.Warto te wspomnie, e KKE wsp pracowa z innymi wydawnictwami, m.in. wsplnie z gdaskim wydwanictwem Mestwin" wydal Kalendarz Pomorski. I ju, na koniec, powiedzmy i to - wydawnictwa realizowa ne w KKE, zwaszcza gdy finansuj je poeci, kalkuluje si mo liwie tanio, a wykonuje starannie, zgodnie z wszelkimi regua mi - tak czsto dzi zapomnianymi - sztuki edytorskiej. W latach 1985-1994 Kociewski Kantor Edytorski dziaa w strukturach organizacyjnych Tczewskiego Domu Kultury, od 1 lutego 1994 roku jest Sekcj Wydawnicz Miejskiej Biblio teki Publicznej im. Aleksandra Skulteta. Od roku 1994 jest skom puteryzowany, przygotowuje skady, amanie i makietowanie tekstw. Nie dysponuje tylko funduszami. Jest - przywoajmy to stare rozrnienie - wydawc, nie nakadc. W aktualnych rea liach raczej trudno myle tu o ksikach samofinansujcych si, tym bardzie przynoszcych dochd. Wasne plany wydaw nicze mgby realizowa tylko wwczas, gdyby posiada fun dusz wydawniczy. Mgby planowa, zamawia, finansowa wydawnictwa. Jednym sowem - by o f i c y n wydawnicz, nie t y l k o k a n t o r e m . Jeli sdzi po cyklach publikowanych w Kociewskim Ma gazynie Regionalnym, materiaw na ksiki dotyczce prze szoci i teraniejszoci Kociewia jest duo - w czci ju goto wych - zarwno tekstw specjalistycznych, jak i mogcych liczy na zainteresowanie wikszych grup czytelniczych. Sfina lizowanie prac, zmaterializowanie w postaci publikacji ksiko wych wymaga jednak rodkw. I to raczej sporych. Z podobnymi trudnociami boryka si wikszo wydawcw, dziaajcych poza rynkiem ksiki komercyjnej.Wyej zamieszczony tekst stanowi obszerne fragmenty referatu wygoszonego przez autora, redaktora naczelnego Gdaskiego Rocznika Kulturalnego i miesicznika Autograf, na sesji z okazji 10-lecia Kociewskiego Kantoru Edytorskiego, ktra odbya si 17 maja 1996 roku ,w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie.

4

KMR

WIKTOR PEPLINSKI

Wpyw czasopimiennictwa pomorsko-kociewskiego na ksztatowanie wiadomoci regionalnej(dokoczenie)

N

ajbardziej znaczcym dokonaniem po 1980 r. - jak i w dotychczasowej historii regionalnego czasopimiennictwa kociewskiego - byo powsta nie w 1986 r. Kociewskiego Magazynu Regio n a l n e g o " . Jego wydawc by Kociewski Kantor Edytorski - Sekcja Wydawnicza Tczewskiego Domu Kul tury, ktry powsta dziki inicjatywie Towarzystwa Mi onikw Ziemi Tczewskiej i Towarzystwa Mionikw Ziemi Kociewskiej, a o jego bazie materialnej zadecy doway uchway Miejskich Rad Narodowych w Tczewie i Starogardzie Gd., przyznajce na ten cel rodki mate rialne. Wedug organizatora i redaktora naczelnego pi sma, pisarza Romana Landowskiego, aby uproci rejestracj wydawnictwa, skierowano wniosek do De partamentu Ksiki Ministerstwa Kultury i Sztuki. (Wczeniej Gwny Urzd Kontroli Prasy Publikacji i Wi dowisk nie wyrazi zgody na wydawanie pisma), co przynioso pozytywny rezultat, ale z formalnego punk tu widzenia pismo nie miao statusu wydawnictwa periodycznego. W pracach zwizanych z inicjowaniem pisma uczestniczyli Jzef Zikowski, Romuald We nt owski i Jzef Golicki. Redakcja Kociewskiego Magazynu Regionalnego" symbolicznie nawizaa do przeszoci, dokonujc w pierwszym numerze przedruk artykuu Romana Le nego (prawdopodobnie by to pseudonim Edmunda Raduskiego) pt. Regionalizm w subie narodu i pa stwa, zamieszczonego w lipcu 1938 r. w pierwszym numerze Kociewia" - wspomnianego ju miesiczne go dodatku do Goca Pomorskiego" i Dziennika Sta rogardzkiego" - koncentrujcego si na problemach regionalizmu . Profil pisma by od pocztku determinowany przez fakt, e bdc jedynym wydawnictwem o tym charakte rze na Kociewiu, musiao by ono uniwersalne, infor mujc praktycznie o wszystkich przejawach dziaalnoci regionalnej. Znaczce, moe nawet dominujce miejsce na a mach pisma zajmowaa problematyka historyczna. Byo to zrozumiae, biorc pod uwag stan zaawansowania szczegowych bada monograficznych nad przeszo ci poszczeglnych regionw Pomorza. Dotyczyo to zarwno historii orodkw miejskich na Kociewiu -Tcze wa, Starogardu, Pelplina i in., (np. cykl artykuw Ire neusza Modzelewskiego, Dzieje Tczewa" - od nr 4, 1987 do nr 8, 1990), sytuacji ludnoci polskiej w okre

sie zaborw, epizodw zwizanych z odzyskaniem nie podlegoci, jak i sytuacji regionu w okresie dwudzie stolecia midzywojennego. Od pocztku na amach Kociewskiego Magazynu Regionalnego" bardzo znaczce miejsce znajdowaa pro blematyka zwizana z dziejami Kociewia w okresie dru giej wojny wiatowej. Miao to bez wtpienia zwizek z faktem, e czonkiem i okresowo przewodniczcym kolegium redakcyjnego pisma by dr Jzef Milewski, autor Kociewia w latach okupacji hitlerowskiej 19391945 (Warszawa 1977) i wielu innych opracowa dotyczcych tego problemu. Ju w pierwszym numerze pisma pojawi si artyku Gdy przyszli podpali dom, gdzie Milewski dokona analizy wojskowych przygoto wa obronnych na terenie Kociewia, przebiegu dziaa wojennych i przede wszystkim udziau miejscowej lud noci w walkach obronnych, a take bilansu strat ludz kich i materialnych oraz skali represji pierwszego okre su okupacji hitlerowskiej na tym terenie. Podobnie byo w kolejnych numerach, gdzie obok Milewskiego publi kowali na ten temat Kazimierz Ickiewicz: Zbrodnia w Lesie Mestwinowo (nr 4, 1987) i wielu innych. Pro blematyka ta zdominowaa w powanym stopniu nr 7 pisma, co byo zrozumiae, biorc pod uwag, e ukaza on si w 1989 r., a wic w 50 rocznic wybuchu dru giej wojny wiatowej. W numerze tym ukazay si arty kuy nawizujce do samego momentu wybuchu wojny - a w zwizku z tym pokazujce szczegln rol i sytua cj Tczewa w tym czasie - np. Wojna zaczta si w Tczewie Ireneusza Modzelewskiego czy Gehenna Walentego Krzemiskiego i Kazimierza Omernika, jak rwnie zwizane z tym wspomnienia lub relacje, np. Walentego Ponickiego Wojenny pamitnik czy wy wiad Andrzeja Grzyba z Bolesawem Chwalan, ktre mu udao si przey egzekucj grupy mieszkacw Kociewia w Lesie Szpgawskim (Uciek znad grobu). Sporo miejsca powicono tu rwnie ruchowi oporu, ktry funkcjonowa na Kociewiu w okresie okupacji hi tlerowskiej, np. artyku Konrada Ciechanowskiego Stra nica, nieznana karta tczewskiego ruchu oporu czy Jzefa Milewskiego wierki w akcji i in. Stosunkowo bogato reprezentowany w pimie by nurt wspomnieniowy. Najczciej dotyczy on okresu przeomu wiekw, dwudziestolecia midzywojennego czy okresu okupacji hitlerowskiej np. fragmenty Sagi rodzinnej Henryka Lemki (od nr 8, 1990). Drukowano

KMR

5

fragmenty wspomnie, ktre powstay jako wynik konkursu organizowanego przez Miejsk Bibliotek Publiczn w Tczewie i Towarzystwo Mionikw Ziemi Tczewskiej, np. Jan Mrozek Moja modo (nr 2, 1987) czy Jadwiga witalska, Ze wspomnie tczewianki (nr 4, 1987) oraz teksty Ireny Dreliszak, Stanisawa Komo rowskiego, Alfonsa Sobeckiego, Kazimierza Wieczorka i Marii Wadyczanki. W staym dziale Konterfekty" pre zentowano sylwetki wybitnych postaci ziemi kociewskiej: Wadysawa Kirsteina, Walentego Stefaskiego, Anto niego Garnuszewskiego, ks. dr Bernarda Sychty, Jze fa i Wojciecha Jacobsonw, Pawa Tollika, ks. Jakuba Fankidejskiego, ks. ppk Jzefa Wryczy, Franciszka Schomaka, Jana Pillara, Kazimierza Chmieleckiego, dr Jzefa Bednarza i innych. Obszerna bya zawarto literacka pisma. Kociewski Magazyn Regionalny" z jednej strony stwarza mo liwo debiutu czy te kolejnych publikacji utworw poetyckich pocztkujcym lokalnym twrcom, np. Mag dzie Matrackiej (nr 1, 1986), Krzysztofowi Madaliskiemu (nr 2, 1987), Annie Boderek i Jolancie liwie (nr 3, 1987), Andrzejowi Norkowi (nr 4, 1987), Pawowi Kan celicie, (nr 5, 1988), Robertowi Halbie (nr 6, 1989), Graynie Giedon (nr 8, 1990), Anecie Kozowskiej, Monice Orzeszek (nr 9, 1991) czy Monice Pollak (nr 10, 1992), a take Ryszardowi Borzckiemu, Mar lenie Klinowskiej, Mariuszowi ckiemu, Ryszardowi Prabuckiemu, Mieczysawowi Rachwaowi, Magdalenie Urbanowskiej, Ilonie Brzozowskiej i Arturowi Wirkusowi - w staym dziale redakcyjnym pt. Nasze promo cje". Z drugiej strony sprzyja rozwojowi twrczoci miejscowych literatw, czego przykadem mog by publikacje Romana Landowskiego, Andrzeja Grzyba, ks. Franciszka Kameckiego, Romana Senskiego, Stani sawa Sierki czy Zygmunta Bukowskiego. Sporo miejsca na amach KMR" zajmoway publi kacje rejestrujce i informujce o aktualnych wydarze niach regionu. Zamieszczano wywiady z przedstawiciela mi wadz poszczeglnych miast regionu (np. Nowego, Skarszew, Starogardu, Tczewa), ktre upowszechniay wzowe problemy zwizane z funkcjonowaniem lokal nych orodkw miejskich. Staymi pozycjami byy publikacje dotyczce etno grafii Kociewia, gdzie szczegln wag przywizywano do prezentacji lokalnej twrczoci ludowej. Kociewski Magazyn Regionalny" by wreszcie uni wersalnym informatorem o caoksztacie dziaalnoci wydawniczej na Kociewiu. Dotyczyo to zarwno wy dawnictw nieperiodycznych jak i periodycznych. Kon centrowano si na inicjatywach podejmowanych przez Kociewski Kantor Edytorski, ale znale tu mona in formacje (rwnie recenzje i omwienia) o pozycjach dotyczcych Kociewia, opublikowanych w Gdasku czy na terenie innych orodkw wydawniczych Polski. Sy stematycznie zamieszczano przegld publikacji o Ko ciewiu, ktre ukazay si na amach Pomeranii", Po morza", Jantarowych Szlakw", Wybrzea" i innych. Powstanie Kociewskiego Magazynu Regionalnego" byo swoistym przeomem w stymulowaniu zaintereso wania regionem szerszych gremiw mieszkacw Kocie wia. Rwnoczenie fakt, e jego powstanie stao si mo liwe, byo wiadectwem skali wzrostu zainteresowania swoj

ma ojczyzn" miejscowych elit inteligenckich, a take w pewnym sensie - wzrostem dojrzaoci wczesnych miejscowych decydentw, ktrzy uznali, e finanso wanie tego przedsiwzicia jest konieczne. Powstanie pisma i wywoane nim oywienie intelektualne, koncen trujce si na zainteresowaniu regionem, nazwano ww czas trafnie kociewskim renesansem", eby chociaby uy okrelenia Anny Jsiak z Dziennika Batyckiego"'. Pierwszym efektem tego lokalnego odrodzenia" bya konsolidacja wok pisma rodowiska intelektual nego, szczeglnie Tczewa i Starogardu. Zarwno sam proces powstawania, jak i pniej redagowania i wyda wania pisma doprowadzi do cisej wsppracy dwch lokalnych stowarzysze: Towarzystwa Mionikw Zie mi Tczewskiej i Towarzystwa Mionikw Ziemi Kociew skiej w Starogardzie Gd. W redagowaniu KMR" przez cay czas uczestni czy, penicy funkcj redaktora naczelnego, Roman Landowski, pisarz i publicysta, dziaacz kulturalny, wspzaoyciel Towarzstwa Mionikw Ziemi Tczew skiej, autor wielu ksiek, redaktor czasopism. Funk cj sekretarza redakcji przez przewaajcy okres uka zywania si pisma (do wrzenia 1989) peni jeden z najbardziej znanych pisarzy regionalnych Kociewia, Andrzej Grzyb. Kolegium redakcyjne, ktre miao znaczcy wpyw na generalny profil pisma, grupowa o zarwno pisarzy i publicystw jak i twrcw oraz dziaaczy regionalnych, np. dr Jzef Milewski (pierw szy przewodniczcy kolegium - do marca 1989), Ro man Landowski i Andrzej Grzyb, Ireneusz Modzelew ski, Romuald Wentowski, Jzef Zikowski, Ryszard Szwoch, Edmund Falkowski (dugoletni przewodni czcy kolegium - 1989-1994), dr Maria Pajkowska, Jzef Golicki i Tadeusz Kubiszewski. Z Kociewskim Magazynem Regionalnym" wsp pracowao rwnie grono pracownikw naukowych pomorskich wyszych uczelni. Biorc pod uwag Uni wersytet Gdaski pojawiay si tu publikacje historyka literatury i badacza regionalizmu - Andrzeja Bukowskie go, historyka koncentrujcego swoj uwag na regio nalizmie pomorskim - Jzefa Borzyszkowskiego, jzyko znawcw - Edwarda Brezy i Jerzego Tredera. W wypadku Uniwersytetu im. M. Kopernika w Toruniu na uwag zasuguje wsppraca z etnografem Ryszardem Kukierem, a Wyszej Szkoy Pedagogicznej w Bydgoszczy z dr Mari Pajkowska. Zmiany jakie zaszy po 1989 r. stay si z jednej strony nadziej na rozwj i stabilizacj pisma, czego urze czywistnieniem miay by plany przeksztacenia go ukazujcego si dotd nieregularnie - w kwartalnik, ale te i realnym zagroeniem, biorc pod uwag narasta jcy pragmatyzm w dysponowaniu funduszami przez samorzdy finansujce Kociewski Magazyn Regionalny". W numerze 9 zapowiedziano (w swoistych dwch nastpujcych po sobie tekstach odredakcyjnych) prze ksztacenie pisma w kwartalnik, ale rwnoczenie infor mowano o zasadniczych problemach finansowych, pro wadzcych do koniecznoci drastycznej redukcji obsady redakcyjnej. Zamieszczono te apel o pomoc w jego wydawaniu. W kolejnym numerze (10, 1992) Kociew skiego Magazynu Regionalnego" redakcja ponowia {Prbujemy jeszcze raz) obietnic przeksztacenia

6

KMR

pisma w regularny kwartalnik, ale pismo na duszy czas przestao si ukazywa. W efekcie kolejny (11-12) numer pisma ukaza si dopiero w padzierniku 1995 r., dziki pomocy finan sowej przedsibiorstw (Pomorska Fabryka Drody w Tczewie, Romar" w Opaleniu, Zakady Pyt Pilnio wych w Czarnej Wodzie) i urzdw miast i gmin: w Czarnej Wodzie, Gniewie, Lubichowie, Osiecznej, Pel plinie i Subkowach, uwietniajc obrady koczce I Kongres Kociewski. Dysponujc znacznie zmniejszo n objto (48 str.), redakcja skoncentrowaa si gw nie na problematyce historycznej, dotyczcej regionu (np. Solecki Zamek na skarpie, M. liwa Piotr z Nowego, J. Milewski Loe farmazonw, K. Ickiewicz Pomorzanie na emigracji), a take rozwaaniach o sa mej istocie regionalizmu. Zaprezentowano te jedno z lokalnych przedsibiorstw przemysowych (R. Dbrow ski Pomorska Fabryka Drody w Tczewie), co bez wtpienia ma cisy zwizek z zadouczynieniem sponsorowi. Luka, jaka powstaa w wyniku koniecznoci zanie chania edycji Kociewskiego Magazynu Regionalnego", zostaa czciowo wypeniona przez rnego typu pu blikacje, pojawiajce si na amach ywioowo rozwija jcej si po 1989 r. - zarwno w orodkach miejskich jak i wiejskich na Kociewiu - lokalnej prasy, np. odro dzonego Pielgrzyma", Ziemi Pelpliskiej", Ga zety Kociewskiej", Tygodnika Starogardzkiego" wspomnianej ju Gazety Tczewskiej", Uwagi", Panoramy Tczewa" i wielu innych oraz mutacji Kociewie" w Dzienniku Batyckim". Jednak przerwaniem swoistej stagnacji w afirmacji problematyki regionalnej, wywoanej zaniechaniem wy dawania Kociewskiego Magazynu Kulturalnego", byo wydawanie w Starogardzie Gd., poczwszy od czerwca 1994 r. Magazynu Kulturalnego". Jego inicjato rem i wydawc byo Starogardzkie Centrum Kultury, a redaktorami Irena Zagrska i Olgierd Lichy, z ktrymi wsppracowali Alina obocka-Narloch, Ryszard Szwoch i Maciej Gronowski. Pierwszy numer (wydanie specjal ne) peni z zasady funkcj informatora dotyczcego organizowanych w dniach 11-12 czerwca 1994 r. Dni Kociewia". Kolejne numery byy promocj twrcw i twrczoci oraz dziaalnoci kulturalnej Starogardu i regionu, jak zreszt zapowiadaa sama redakcja. By wszechstronnym informatorem o wszystkich formach funkcjonowania autonomicznego ycia kulturalnego, przede wszystkim w Starogardzie, a take w innych orodkach Kociewia. Niekiedy odwoywa si rwnie do niedalekiej przeszoci (artykuy z okazji 20 roczni cy powstania Towarzystwa Mionikw Ziemi Kociew skiej: Jubileusz XX lecia", nr 2, 1994), czyli te przy pomina sylwetki i dorobek najbardziej zasuonych twrcw-propagatorw ruchu regionalnego na Kocie wiu (np. 80 rocznica urodzin dr Jzefa Milewskiego", nr 4-5, 1994). Na szczegln uwag zasuguje jednak kolejny tytu powstay w ostatnim czasie: Zapiski Kociewskie", magazyn regionalny, ktrych pierwszy numer ukaza si w kwietniu 1995 r., jako wydanie specjalne z okazji I Kongresu Kociewskiego. Powsta z inicjatywy Towa rzystwa Mionikw Ziemi Kociewskiej, wydany przez

Starogardzkie Centrum Kultury w Starogardzie Gd. przy wsparciu finansowym Zenona Sobieckiego, redago wany przez Ryszarda Szwocha, Jerzego Cherka, Alin obocka-Narloch. W skad kolegium redakcyjnego weszli m.in. Jzef Milewski, Edmund Falkowski i Maria Falkowska-Thoms. Ustalajc tytu, redakcja nawizaa do wspo mnianych ju Zapiskw Kociewskich", ktrych pierwszy i ostatni numer ukaza si w 1956 r. w Starogardzie Gd. jako wydawnictwo powstaego wwczas Zrzeszenia Ko ciewskiego, efekt wczesnych przemian popadziernikowych. Symbolicznym cznikiem pomidzy przeszo ci a teraniejszoci jest osoba Jzefa Milewskiego, jednego z twrcw Zapiskw Kociewskich" z 1956 r. Zapiski Kociewskie" s redagowane dosy konse kwentnie w konwencji periodyku regionalnego. Kon centruj si na analizie wikszoci wtkw, ktre ska daj si na caoksztat tradycji ruchu regionalnego (np. J. Borzyszkowski, Kociewie w dziejach wsplnoty pomorskiej"; M. Pajkowska, Kociewie w pimiennic twie"; R. Szwoch, Kociewiacy regionowi i ojczynie"; A. Haras, W wiecie pomorskich wierze", - wszystko w nr 1, 1995; R. Szwoch, Obchody godne omiu wie kw"; R. Szwoch, Sylwetki z Ziemi wieckiej"- nr 2, 1995; R. Szwoch, Pomorskie Ateny", nr 3,1995 itd.), jak i rozwaaniach o wspczesnych problemach funk cjonowania lokalnego ycia kulturalnego (np. Ocali od zapomnienia i tworzy nowe wzorce" - rozmowa J. Za grskiego i A. obockiej-Narloch z dyr. Starogardzkie go Centrum Kultury J. Cherkiem; A. obucka-Narloch, Rado wsplnego piewania"- nr 1, 1995; J. Cherek, Pomorskie Porozumienie Kultury"- nr 2, 1995), czy te kultury w ogle (np. M. Falkowska-Thoms, Co oznacza i co zawiera sowo kultura"). W Zapis kach" zaczy si te pojawia rozwaania o samej isto cie ruchu regionalnego (np. M. Pajkowska, Uwagi o regionalizmie", nr 3, 1995). Tre Zapiskw" zostaa rwnie zdeterminowana przez sam Kongres Kociewski, ktry sta si bez wt pienia si sprawcz wielu opublikowanych wypowie dzi, jak i powstania samego pisma, a take czstotliwo ci jego ukazywania si. Na uwag zasuguje rwnie fakt, e poparcie dla tego typu stymulacji zainteresowa nia regionem znajduje zrozumienie wrd przedstawi cieli miejscowych sponsorw, wspierajcych ukazanie si poszczeglnych numerw Zapiskw Kociewskiech" (Zenon Sobiecki - nr 1; Mariusz Stylo - nr 3). Problematyka regionalna dotyczca Kociewia bya te obecna na amach innych czasopism ukazujcych si na Pomorzu. W okresie, gdy region kociewski nie dysponowa wasnym czasopimiennictwem, niezwykle istotn rol odegray oglnopomorskie pisma regionalne, przede wszystkim Pomerania", jak rwnie w pewnym zakre sie Pomorze", czy Jantarowe Szlaki". Szczegln uwag warto zwrci na Pomerani" organ Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, ktra przez cay czas braku wasnych pism regionalnych na Kocie wiu, a take praktycznie i w chwili obecnej dawaa i daje moliwo staego publikowania na tematy zwizane z Kociewiem, umoliwiajc uksztatowanie si wielu interesujcych osobowoci twrczych z tego zakresu. Ju w prekursorze Pomeranii" - Biuletynie Zrzeszenia

Kaszubsko-Pomorskiego - pojawiay si materiay pod noszce problem ruchu regionalnego na Kociewiu, np. W. Kirstein, Wraenia z wyprawy na Kociewie, czyli e czas uaktywni ruch regionalny", nr 5, 1965, czy L. Bdkowskiego, Co si stao z Kociewiem?", nr 6, 1966. W drugiej poowie lat szedziesitych i na pocztku siedemdziesitych niezwykle czsto na amach Biuletynu", pniej Pomeranii", poja wia si felieton kociewski Kuby z Piczyna" (Kon stanty Bczkowski). W miar rozwoju wydawniczego samej Pomeranii" w coraz szerszym zakresie stwarzaa ona moliwo rozwoju samego rodowiska autorskiego Kociewia, jak i upowszechniania rnych aspektw wiedzy o przeszo ci i teraniejszoci tego regionu. Dotyczyo to zarwno publikacji utworw literackich miejscowych pisarzy, np. Andrzeja Grzyba czy Romana Landowskiego, jak i materiaw publicystycznych, popularnonaukowych, dotyczcych problematyki historycznej, jzykoznawczej miejscowych autorw, np. Jzefa Milewskiego, Kazi mierza Ickiewicza, Ryszarda Szwocha, Marii Pajkowskiej i wielu innych. Na tematy kociewskie publikowali te gdascy jzykoznawcy: Jerzy Treder i Edmund Breza, historycy Konrad Ciechanowski i Jzef Borzyszkowski i inni. Zamieszczono te bardziej istotne wypowiedzi badaczy spoza regionu, zajmujcych si pro blematyk pomorsk. Do takich publikacji nalea refe rat H. Popowskiej-Taborskiej pt. Kociewie", opubli kowany w nr 9 Pomeranii" w 1981 r. (s. 40-43). Zosta on wygoszony podczas VIII Spotka Publicystycznych w Pelplinie 7 maja 1991 r., zorganizowanych przez Zrze szenie Kaszubsko-Pomorskie i Wojewdzki Orodek Kultury i zawiera przegld bada nad etymologi nazwy, dialektu kociewskiego, ksztatu granicy i litera tury regionu itp. Redakcja Pomeranii" inicjowaa te spotkania szer szych gremiw dziaaczy regionalnych, ktrych celem miaa by wymiana pogldw dotyczcych aktualnej sytuacji ruchu regionalnego. Przykadem tego moe by dyskusja redakcyjna, zorganizowana w 1993 r. w Miej skiej Bibliotece Publicznej w Tczewie, w ktrej wzili udzia: Jerzy Cherek, Jan Ejankowski, Kazimierz Ickiewicz, Roman Landowski, Andrzej Solecki i Ryszard Szwoch, a dotyczca trwajcego procesu oywienia wia domoci regionalnej na Kociewiu i metod jego intensy fikacji (Na naszym Kociewiu", nr 1, 1993). Ilustracj skali zaangaowania redakcji Pomera nia" i krgw Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w proces oywienia wiadomoci regionalnej na Ko ciewiu moe by wspuczestnictwo w zorganizowa niu samego Kongresu Kociewskiego, jak rwnie powiceniu tej problematyce czci zawartoci numeru 4 z kwietnia 1995 r. W latach osiemdziesitych publikacje na temat r nych aspektw problematyki regionalnej, dotyczcej Kociewia, pojawiay si na amach i innych tytuw pomorskich. Przykadem moe by tu tre Pomo rza", organu Zwizku Przyjaci Pomorza, i Jantarowych Szlakw". Na przykad w 1986 r. na amach Pomorza" (nr 1-2) ukazay si Wspomnienia o Tcze wie" Stanisawa Komorowskiego, artyku Zdzisawa Mrozka Ksidz Romuald Frydrychowicz i jego

dzieo" czy artyku Romana Landowskiego Wdrwki pomorskiego gryfa". Publikowali te Ryszard Szwoch, Stanisaw Sarnowski. Podobnie w 1988 r. znajduje my tu publikacje Krzysztofa Kuczkowskiego, Ryszar da Szwocha czy Romana Landowskiego O Mater nach zbjowaniu" (nr 2 i 3), Jana Gowackiego lub te fragmenty dziennika Andrzeja Grzyba (nr 1 i 3) i inne. Rwnie na amach Jantarowych Szlakw" pojawiy si publikacje o tym charakterze, czego przy kadem mog by np. artykuy Jzefa Milewskiego pt. Szlakiem prawdy i legendy w Godziszewie i okolicy (nr 1, 1986) i Obiekty i walory krajoznawcze Kociewia (nr 2, 1988), czy publikacje Edwarda Klamanna, Jana A. Kamiskiego. Przedstawione - z koniecznoci wybirczo, zwayw szy na ramy objtoci tego materiau - wtki dotyczce historii czasopimiennictwa kociewskiego, jak i jego wa niejsze nurty zawartoci treci dotyczce problematyki regionalnej, mog stanowi ilustracj charakterstycznego sprzenia zwrotnego, jaki istnieje pomidzy penie niem przez nie funkcji specyficznego zwierciada, w ktrych odbijaj si i kumuluj dziaania twrcze lokalnych elit w tym zakresie, a sam skal jego oddzia ywania na ksztatowanie si ruchu umysowego pord szerszych rodowisk lokalnych regionu. Czasopimiennictwo kociewskie wpywajc na zain teresowania szerszych krgw spoecznych ruchem regionalym i caoksztatem jego przejaww, stwarzao moliwo wyboru pomidzy standaryzowanymi i zuniformizowanymi wytworami kultury masowej, a autono micznymi i spontanicznymi przejawami dziaalnoci kulturalnej, dajcymi w lokalnych warunkach szans na autentyczny rozwj intelektualny, zarwno w procesie tworzenia wartoci kultury regionalnej, jak i ich odbio ru. Dziaania z tego zakresu, szczeglnie do 1989 r., byy te zapewne swoist reakcj obronn na niekiedy nachaln i mniej lub bardziej wszechogarniajc ideolo gizacj ycia kulturalnego, jako jedn z form oddziay wania na wiadomo spoeczn w tym okresie. Czasopimiennictwo pomorsko-kociewskie, szcze glnie zwrc tu uwag na ro Kociewskiego Maga zynu Regionalnego" i Pomeranii", stworzyo wreszcie moliwo uksztatowania si rodowiska i swoistej elity dziaaczy i twrcw regionalnych, a to przez moliwo prezentacji i wymiany wasnych postaw i pogldw. Wanym byo rwnie prezentowanie wasnej twrczo ci. Bez ujawnionych w ten sposb rodowisk zapewne trudno byoby zorganizowa I Kongres Kociewski.1

Anna Jsiak. Kociewski renesans". Regionalne inicjatywy procentuj. Dziennik Batycki, nr 31 z dnia 8.02.1988.

Prof. dr hab. Wiktor Pepliski jest kierownikiem Zakadu Nauki o Ksice w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu G d a s k i e g o . W d w c h kolejnych n u m e r a c h zamieszczony tekst jest referatem wygoszonym przez autora w dniu za koczenia I Kongresu Kociewskiego w Tczewie dnia 21 padziernika 1995 r.

8

KMR

JZEF GOLICKI

Jak powsta Kociewski Kantor Edytorski

N

im przedstawi chronologi waniejszych zdarze, zwizanych z powstaniem Kociewskiego Kantom Edytorskiego, chciabym krtko przypomnie kulisy tam tych zmaga. Zmagania, to dobre okrelenie, bowiem przyszo nam szuka rozwiza na granicy wczenie obowizujcego prawa, kruszy rne absurdalne nakazy i zakazy oraz przekonywa do susznych racji osoby na rnych szcze blach wadzy politycznej i administracyjnej. Dziaania, dotyczce powstania kociewskiej komrki wydawniczej i pisma regionalnego, prowadzone byy w rnym okresie i przez odrbne orodki. Prby takie podejmowa Tczew, starania czyni rwnie Starogard Gdaski. Animatorami tych zabiegw byli czonkowie to warzystw mionikw regionu obu tych miast. Inicjatywa, o ktrej tutaj mwimy, narodzia si w Tczewie. Jej pomysodawc i kreatorem by Roman Lan dowski - pisarz, publicysta, znany i ceniony dziaacz kul turalny i regionalny, ktry przekona do tej idei grup zapalecw. Najpierw byo to kilka osb. potem w miar rozwoju koncepcji byo ich coraz wicej. O potrzebie po pularyzacji, upowszechniania wiedzy o regionie, wype nienie istniejcej luki informacyjnej w zakresie historii i dnia dzisiejszego Kociewia, mwili coraz czciej i co raz goniej rwnie przedstawiciele wadz politycznych i administracyjnych Tczewa, pniej rwnie Starogar du Gd. Niektrzy, jak na przykad wczesny prezydent Tczewa, Czesaw Glinkowski i wiceprezydent Tczewa Zyta Myszka, wspierali bardzo aktywnie czynione starania. W tym miejscu naley przypomnie, e pierwotnie zamiary dotyczyy wydawnictwa i pisma cakowicie zwi zanego z Tczewem, ale poruszajcego problematyk re gionaln. Polityka tamtych lat nie sprzyjaa inicjatywom oddol nym, regionalnym, miejscowym. Wychodzono bowiem z zaoenia, e w drodze zezwole i przydziaw mona atwiej wpyn na ksztatowanie podanych wzorcw zachowa i kontrolowa sfer spoecznego komunikowa nia. Kada inicjatywa spoeczna wymagaa akceptacji i zgody rnych wadz, poniewa pocigaa za sob okre lone zobowizania finansowe i rzeczowe. Sprzyjajcy klimat w Tczewie i Starogardzie Gda skim doprowadzi bardzo szybko do przeobraenia zamie rze wydawniczych obu towarzystw regionalnych - To warzystwa Mionikw Ziemi Tczewskiej i Towarzystwa Mionikw Ziemi Kociewskiej - w inicjatyw ponadlokaln sygnowan przez Miejskie Rady Narodowe obu tych miast.

Znacznie trudniej byo w Gdasku, a jeszcze trudniej w Warszawie. Na przykad uzyskanie w stolicy pozytyw nej decyzji, co do wydawania pisma, graniczyo nieomal z cudem. Wniosek w tej sprawie kierowany do gwnego Urzdu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk oraz r nych departamentw w Ministerstwie Kultury i Sztuki, wymaga kilkakrotnego przeredagowania. Kocowa jego wersja dotyczya publikacji seryjnej o nieokrelonej cz stotliwoci, co wymagao uzyskania corocznego zezwole nia na sta kontynuacj pisma. Dziaania zmierzajce do utworzenia Kociewskiego Magazynu Regionalnego i Kociewskiego Kantoru Edy torskiego biegy dwutorowo, cho byy ze sob nierozer walnie zwizane. Gwnym bowiem celem wydawniczym Kantom mia by Kociewski Magazyn Regionalny. Osta tecznie powstanie Kociewskiego Kantom Edytorskiego wyprzedzio uzyskanie zezwolenia na wydawanie Maga zynu. Stao si tak dlatego, e wikszo przedsiwzi organizacyjnych wok Kantoru, wymagaa decyzji tylko wadz lokalnych i wojewdzkich. Kociewski Kantor Edytorski powsta w strukturze organizacyjnej Tczewskiego Domu Kultury, na co zezwa lay przepisy resortowe, konkretnie - wzorcowy statut domw kultury. Celem umoliwienia rozpoczcia dzia alnoci. Wydzia Kultury i Sztuki Urzdu Wojewdzkie go w Gdasku przyzna z Wojewdzkiego Funduszu Roz woju Kultury wydzielone rodki finansowe i limit dwch etatw. Nastpne dwa etaty wygospodarowano w ramach rezerw Tczewskiego Domu Kultury. Natomiast na bie ce redagowanie publikacji seryjnej, tj. Kociewskiego Ma gazynu Regionalnego, przekazay dotacje obie Miejskie Rady Narodowe w Tczewie i w Starogardzie Gdaskim z nadwyek budetowych. Na wydawanie Magazynu Wy dzia Kultury i Sztuki Urzdu Wojewdzkiego w Gda sku przydziela corocznie limity papieru. Wszystkie po zostae publikacje Kociewskiego Kantom Edytorskiego nie byy umieszczane w rozdzielniku, co pocigao za sob konieczno zagospodarowywania tzw. brakw z Zaka dw Celulozowo-Papierniczych w Kwidzynie i odpadw z Gdaskich Zakadw Graficznych. Historia zwizana z powstaniem Kociewskiego Kan tom Edytorskiego rozpoczyna si w 1983 roku, kiedy to dokadnie: 22 kwietnia 1983 - wadze Tczewa i Starogardu Gda skiego wystpiy do Gwnego Urzdu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk w Warszawie o zezwolenie na wy dawanie pisma Kociewie, natomiast 16 grudnia 1983 otrzymano decyzj odmown.

KMR

9

14 stycznia 1985 - Rady (Zarzdy) Towarzystwa Mi onikw Ziemi Tczewskiej w Tczewie i Towarzystwa Mionikw Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdaskie go podjy uchwa o kontynuacji dziaa w sprawie po woania czasopisma regionalnego. Towarzystwa upowa niy czteroosobowy zesp roboczy do sfinalizowania tych dziaa. Zesp skada si z nastpujcych osb: Jzef Golicki (inspektor d/s kultury w Urzdzie Miejskim w Tcze wie), Roman Landowski (dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tczewie), Romuald Wentowski (prezes TMZT) i Jzef Zikowski (radny Miejskiej Rady Naro dowej w Tczewie). 31 stycznia 1985 - Miejska Rada Narodowa w Tcze wie przyja uchwal Nr V/33 /85 w sprawie dziaa zmie rzajcych do powoania pisma regionalnego. 5 lutego 1985 - MRN w Starogardzie Gd. przyja pod Nr V/31/85 analogiczn uchwa. 19 czerwca 1985 - Prezydent Miasta Tczewa zatwier dzi regulamin Kociewskiego Kanoru Edytorskiego, a 1 wrzenia 1985 w strukturze organizacyjnej Tczew skiego Domu Kultury utworzy Kociewski Kantor Edy torski i powoa na jego kierownika i redaktora naczelne go Romana Landowskiego. 13 wrzenia 1985 - odbyo si pierwsze posiedzenie Rady Programowej KKE, jednoczenie przyszego Kole gium Redakcyjnego Kociewskiego Magazynu Regional nego. Na przewodniczcego wybrano dr Jzefa Milew skiego ze Starogardu Gd. 30 wrzenia 1985 - Wiceprezydent Tczewa, Zyta Myszka, wystpia do Ministerstwa Kultury i Sztuki o wydanie zezwolenia na prowadzenie dziaalnoci wy dawniczej przez Kociewski Kantor Edytorski, natomiast 18 stycznia 1986 Departament Ksiki tego minister stwa wydal zezwolenie na wydanie pierwszych publikacji ksikowych. Nieco wczeniej tj. 30 grudnia 1985 Kra jowe Biuro Midzynarodowego Znaku Ksiki nadao Kociewskiemu Kantorowi Edytorskiemu identyfikator ISBN 83-85026, a 15 stycznia 1986 Biblioteka Narodo wa nadaa Kociewskiemu Magazynowi Regionalnemu midzynarodowy identyfikator publikacji seryjnej PL ISSN 0860-1917. 10 marca 1986 - wydano pierwsze ksiki z udziaem finansowym Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tczewie na jej 40-lecie. Byy to dwa tczewskie almanachy poetyc kie: Widok oglny" i Najblisza okolica" oraz Ksi nica tczewska 1946-1986". Wreszcie 10 grudnia 1986 Departament Ksiki MKiS wyda zezwolenie na edycj publikacji seryjnej o nieokrelonej czstotliwoci pt. Kociewski Magazyn Regionalny - na cztery numery rocznie o nakadzie do 4.000 egzemplarzy kady. 30 grudnia 1986 - ukaza si pierwszy numer Ko ciewskiego Magazynu Regionalnego. Wchodzc w nastpny rok dziaalnoci, Kociewski Kantor Edytorski zapisa si ju jako samodzielna jedno stka wydawnicza z wasnymi planami, trudnymi jednak do zrealizowania ze wzgldu na kopoty finansowe.

W okresie swego dziesiciolecia Kociewski Kantor Edytorski wyda cznie 41 pozycji ksikowych, w tym: 22 2 9 1 1 2 2 2 zbiory i tomiki poezji zbiory fraszek publikacji o charakterze monografii ksik o tematyce spirytystycznej ksik - reporta. zbiory opowiada wydania sownika - poradnika publikacje okolicznociowe

Spord 22 ksiek poetyckich najwicej wydano w latach 1991 i 1992 - po 6 tytuw, z tego cznie 7 ty tuw ukazao si w ramach serii z gsim pirem" dla Literackiego Klubu Nauczycieli w Gdasku, zrealizowa nej przy pomocy finansowej Wojewdzkiego Zakadu Usug Socjalnych Kuratorium Owiaty i Wychowania oraz z udziaem rodkw wasnych autorw.

*

w okresie dziesiciolecia Kociewski Kantor Edy torski korzysta z usug piciu drukarni. Zlecenia KKE realizoway: Gdaskie Zakady Graficzne. Zakad 2. ul. witojaska, Zakad Poligraficzny Print", Gdask, Drukarnia Diecezjalna Stella Maris", Gdask Oliwa, Drukarnia Wydawnictwa Diecezjalnego, Pelplin Drukarnia WSD Wydawnictwa Bernardinum", Pelplin.

Na 41 wydanych ksiek zoya si objto tekstu 154,7 arkuszy wydawniczych, co odpowiada 3.094 stronom maszynopisu. Objto zadruku jednego egzemplarza wszystkich tytuw wynosia 212,8 arkuszy drukarskich, co odpowia da powierzchni okoo 0,52 nr x 212,8 = 110,6 m2 = 1,1 ara. Gdyby uwzgldni powierzchni zadruku oglnej licz by nakadw wszystkich 41 tytuw, byby to obszar rwny 239.668 m2 co odpowada prawie 24 ha. Do tej powierzchni naley doda objto arkuszy drukarskich wydanych dotd numerw Kociewskiego Magazynu Regionalnego. Jest to powierzchnia ponad 18.000 m2. Pismo to w oglnej liczbie nakadw obej muje wic powierzchni prawie 2 ha. KMR

10

yczenia na 10-lecie Kociewskiego Kantoru Edytorskiego i Kociewskiego Magazynu Regionalnego"Z okazji 10-lecia dziaalnoci Kociewskiego Kantoru Edytorskiego prosz o przyjcie serdecznych gratulacji i podzikowali za pikn re gionaln dziaalno wydawnicz. Na szczeglne uznanie zasuguje Pastwa zaangaowanie na rzecz edycji i promocji niskonakadowych i niekomercyjnych wydawnictw, ktre wzbogacaj kultur naszego regionu. ycz Pastwu - dyrekcji, pracownikom i przyjacioom Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie - wielu suk cesw w pracy, wszelkiej pomylnoci w yciu osobistym, a nam wszy stkim - czytelnikom wydawnictw Kociewskiego Kantoru Edytorskiego - jak najczstszych spotka z owocami Pastwa pracy. Z wyrazami szacunku Jzef Borzyszkowski Wicewojewoda Gdaski Z okazji jubileuszu 10-lecia Kociewskiego Kantoru Edytor skiego sowa uznania i gratulacje za dotychczasow prac na rzecz upowszechniania kultury naszego regionu redakcji oraz wszy stkim wsppracownikom skada Dyrektor Tczewskiego Centrum Kultury Wiesawa Quella Dzikuj bardzo za zaproszenie na uroczysto 10-lecia Kociewskiego Kantoru Edytorskiego, dzikuj za pami, a zarazem za p o n o w n e nici" czce mnie z Kociewskim Ma gazynem Regionalnym. Chciabym ponownie, w sensie twr czym, wsppracowa. Co prawda, ostatnie lata oddaliy mnie jako od KKE, od Tczewa, od szerszych kontaktw... Wraz z podzikowaniem zaczam kilka swoich nowych wier szy. By moe uda si je jako opublikowa. Licz na przychyl no. Chciabym ponownie pozosta w kontakcie. Roman Senski

W t y m r o k u mija 1 0 l a t o d r o z p o c z c i a d z i a a n i a Ko c i e w s k i e g o K a n t o r u E d y t o r s k i e g o , p l a c w k i wydawniczej, k t r a wydajc w i e l e p u b l i k a c j i p o w i c o n y c h m i a s t u , pro muje walory i d o r o b e k Tczewa. Wydawany p r z e z Kantor Kociewski Magazyn Regio nalny z p o w o d z e n i e m r e a l i z u j e e d u k a c j o h i s t o r i i m i a s t a i r e g i o n u , i n f o r m u j e o z a s u g a c h m i e s z k a c w , a tak e przypomina gwar kociewsk i bogata k u l t u r mate rialn i d u c h o w Kociewia. Z a t t w r c z i p o t r z e b n d z i a a l n o w i m i e n i u sa m o r z d u m i a s t a Tczewa s k a d a m y serdeczne podziko wania i sowa uznania. R w n o c z e n i e yczymy d a l s z y c h s u k c e s w wydaw n i c z y c h , satysfakcji z p r o w a d z o n e j d z i a a l n o c i i w i e l u wiernych czytelnikw. Prezydent Miasta Tczewa Zenon Odya Przewodniczcy Rady Miejskiej mgr Mirosaw Ostrowski

Z uwagi na niemono osobistego uczestniczenia na uroczy stoci 10-lecia dziaalnoci Kociewskiego Kantoru Edytorskiego... listowne yczenia dalszej owocnej pracy wydawniczej, a pracowni kom Sekcji pomylnoci w yciu osobistym skada Wacaw Krakowski

Serdecznie dzikujc za zaproszenie na uroczysto 10-lecia dziaalnoci Kociewskiego Kantoru Edytorskiego z przykroci in formuj, e z uwagi na wany wyjazd subowy do Poznania na Oglnopolsk Konferencj organizowan przez Zwizek Miast Pol skich, nie bd moga wzi udziau w Waszym jubileuszu. Gratulujc dotychczasowych osigni, ycz dalszych sukce sw wydawniczych, radoci z tworzenia rzeczy poytecznych, a take niesabncego zainteresowania czytelnikw, sympatykw i sponsorw. Z powaaniem Zyta Myszka Sekretarz Miasta

Najserdeczniej dzikuj za zaproszenie na uroczysto 10-lecia Kociew skiego Kantoru Edytorskiego, wyraajc rado na tak owocne dziaanie Kantoru w jednym z podstawowych regionw etnograficznych Pomorza Nadwilaskiego. I moja tam czstka, jako tamtejszego absolwenta I Li ceum Oglnoksztaccego z 1948 roku. Z alem stwierdzam, i nawal pracy w kocowym etapie tego roku akademickiego nie pozwala mi wzi udziau w tak doniosej uroczystoci, za ktre to zaproszenie najserdeczniej dzikuj, deklarujc dalsz z Wami wspprac. Wyraam rado z fadu ukazania si Kociewskiej kultury ludo wej i bybym szczliwy mc posiada zapewne cenny dla mnie egzem plarz. Z wyrazami szczerego uznania i pozdrowieniami caemu Zespoowi Redakcyjnemu prof. dr hab. Ryszard Kukier Uniwersytet Mikoaja Kopernika w Toruniu Wydzia Nauk Ekonomicznych i Zarzdzania

W imieniu Stowarzyszenia Autorw Polskich - Rady Gwnej i Rady Oddziau SAP w Gdasku - oraz wasnym przesyam najser deczniejsze gratulacje z okazji jubileuszu 10-lecia owocnej dziaalnoci Kociewskiego Kantoru Edytorskiego, yczc dalszych lat pracy wy dawniczej dla dobra regionu i Polski. Prezes Tymczasowej Rady Gwnej SAP Edwin F. Kozowski

Dzikuj bardzo za zaproszenie na uroczysto z okazji 10-lecia Kociewskiego Kantom Edytorskiego. Z przykroci zawiadamiam, e nie bd mg by obecnym z po wodu pobytu w orodku rehabilitacyjnym w Osieku. ycz przyjemnej i twrczej atmosfery tego jubileuszowego spo tkania. Z pozdrowieniami Mieczysaw Rachwa

Za wszystkie o t r z y m a n e yczenia - wyej zamieszczone i te, ktre nie zostay z b r a k u miejsca o p u b l i k o w a n e - serdecznie dzikujemy. M i m o nie opuszczajcych n a s kopotw, ta przychylno wadz, a u t o r w i wsppracownikw mobilizuje nas do dalszej p r a c y , by do koca speni wszystkie oczekiwania naszych Czytelnikw. Redakcja i R a d a P r o g r a m o w a K K E

KMR

11

GERTRUDA SKOTNICKA

O kociewskich bajkach, baniach, legendach i podaniach

BN

ajki, banie, legendy i podania s niebagateln czstk folkloru . Kto chce pozna ducha regionu, od nich powinien zacz. One bowiem przechowuj pami o dawnej egzystencji ludzkiej, rejestruj obyczaj ludowy, wyraaj proste prawdy o yciu, formuuj podstawowe zasady moralnoci, s wiernym zwierciadem kultury materialnej i duchowej okrelonego krgu spoecznego.

1

Kiedy powstay kociewskie bajki, banie, legendy i podania?a pewno najpierw istniay w postaci ustnej jako twrcz anonimowa. Przekazywane z pokole nia na pokolenie, przybieray rne wersje, co byo na og efektem zawodowej pamici bajarzy, a nie kiedy take wiadomego denia do przeksztacania tekstw. Pierwsze zapisy powstay w okresie romantyzmu i s wyrazem zainteresowania ludzi tej epoki ludow twrczoci fantastyczn2. W drugiej poowie XIX wie ku i pniej teksty kociewskich bani i legend pojawiay si na amach rnych czasopism, midzy innymi w pelpliskim Pielgrzymie". Cho wielk popularno ci si nie cieszyy, s dowodem, e odrbno ludo wej twrczoci regionu bya dostrzegana. Do spopularyzowania kociewskiej twrczoci fan tastycznej w duej mierze przyczyniy si trzy zbiory bani, legend, bajek i poda: Legendy Pomorza (1958) Wadysawa Jana gi, Jasna i Dersaw (1981), Romana Landowskiego, Bajki kociewskie (1977) Bernarda Janowicza. Kilka poda zawiera take niewielka ksieczka Kociewie. Gawdy i wier sze (1976) Wadysawa Kirsteina.

Jak wyglda obyczajowo, kultura materialna i duchowa w kociewskich bajkach ludowych, baniach, legendach i podaniach?

O

proweniencji ludowej tekstw, o ich zakotwi czeniu w kulturze regionalnej, decyduj rne czynniki, ale najwaniejsze wydaj si dwa: jzyk, a wic gwara, oraz obrazy obyczajowoci odzwiercie dlajce caoksztat zjawisk folklorystycznych, to wszy stko, na co skada si tosamo regionu, rnica go od innych regionw i kultury oficjalnej. Przypatrzmy si pod tym ktem tekstom rnych autorw. Legendy Pomorza W. gi zawieraj utwory zwizane z obszarem rozlegym, od Szczecina po El blg, od Batyku po Note i Drwc, niektre wywo dz si z Ziemi Chemiskiej i Malborskiej. Niestety, tylko nieliczne pochodz z Kociewia. Te ostatnie

zawieraj jednak najbardziej charakterystyczne dla Ko ciewia wtki: wanie mynarzy {Mynarze siq kc), zapadnicie si grodu {Grd pod Kornem), przechy trzenie diaba {Diabelska kazalnica), zatopienie ko cioa, zapadnicie si zamku {Knezina Gra w Skar szewach). O przynalenoci regionalnej tych tekstw mwi jednak gwnie ich topografia i toponomasty ka. Poza tym Kociewia jest w nich niewiele. Auten tyzm zdominowany zosta cakowicie przez literacko. Caymi stronicami cign si w nich pikne opisy przy rody, w ktrych autor rnymi rodkami podkrela bogactwo kociewskiego krajobrazu, pikno rzek, wzgrz i wwzw, rozmaitoci drzewostanu borw tucholskich. Gdyby jednak usun z tych opisw na zwy wasne, mona by je prawdopodobnie zwiza z jakim innym regionem Polski. Bardziej realistyczne s w nich postacie. Kociewiacy gi patrz na wiat bez zudze, nie bujaj w obokach, maj trzewe podejcie do rnych spraw. Sownictwa ludowego uywa autor Legend Po morza bardzo oszczdnie, nawet w dialogach. Tylko nieliczne wyrazy gwarowe sprzyjaj zabarwieniu lo kalnemu. Znacznie szerszy i bogatszy w rne szczegy jest obraz regionu kociewskiego w tekstach zebranych w tomie Jasna i Dersaw Romana Landowskiego. Tytuowe postacie zbioru, Jasna i Dersaw, s boha terami legendy etiologicznej o powstaniu Tczewa - naj wikszego na Kociewiu miasta. Baniowo-legendamych utworw wyjaniajcych pochodzenie i nazwy miejsco woci jest w zbiorze wicej. Dotycz one midzy in nymi Skrcza, wiecia, Lubichowa, Miobdza, Zajczkowa, Stanisawia. Ksika, podzielona na czci, ma chronolo giczny ukad tekstw. Kady tekst zosta opatrzony bardzo cennym komentarzem, powikszajcym zna komicie wiedz o dziejach regionu, o rdach wt kw ludowych i sposobych ich wykorzystania. Uzasadniajc kociewskie pochodzenie przekazu, R. Landowski konfrontuje fantastyk z realizmem, z konkretn rzeczywistoci historyczn czy folklory styczn. We wstpie do zbioru wyjania, e swoje utwory opar na strzpkach przekazw ustnych,

1 12

KMR

na fragmentach opowieci o wydarzeniach, ktre zo stay zakodowane w zbiorowej wiadomoci, a take na tym, co zanotowali najstarsi kronikarze. Mimo licznych odwoa do konkretu historyczne go i tu autentyzm ginie pod warstw literackoci. Jest to jednak literacko nieco innego rodzaju. Nie ma ozdobnych opisw krajobrazu, epatujcych czytelni ka poetyck metaforyk, s natomiast dugie infor macje czasoprzestrzenne i wywody na temat relacji midzy fantastyk a prawd". Nie ma take gwary, ktra tak skutecznie ewokuje klimat regionu. Nie ma jej nawet w dialogach, w ktrych wystpuj bohaterowie chopscy. Pastuszek posugujcy si polszczyzn literack, zdaniami okr gymi", jzykiem, w ktrym nie ma adnych nalecia oci gwarowych, mimo e mieszka w pobliu Skar szew, niewiele wsplnego ma z Kociewiem. Najwicej autentyzmu kociewskiego zawieraj utwory Bernarda Janowicza, zebrane w tomie Bajki kociewskie. Wszystkie teksty s tu pisane gwar. Jest to gwara dzisiaj ju pewnie troch archaiczna, ale najstarsi Kociewiacy prawdopodobnie j jeszcze pa mitaj, a nawet sprawnie si ni posuguj. Bogac twu leksykalnemu towarzysz rne odcienie znacze niowe wyrazw. Uwag zwraca prostota czy nawet pewna surowo jzyka. Teksty Janowicza s utrzy mane w formie swobodnych gawd, spontanicznych, improwizowanych przez narratora-bajarza. Nie brak w nich wyrazw obscenicznych, ktrych tradycyjnie w jzyku literackim si unika. W Bajkach kociewskich kryje si niemal caa daw na kultura materialna i duchowa regionu. S gospo darskie, niebogate zagrody, chaty, stajnie, chlewy, s charakterystyczne sprzty, jak np. szlabanek (komo da, w ktrej - niby dua szuflada - miecio si ko), jest zegar stojcy lub wiszcy, a w nim portykel (wa hado), kierzunka do ubijania masa, w paskiej izbie lub duej izbie stoi zesel (fotel), za kuchnie s wypo saone w szymle (taborety), trygle (eliwne garnki), taski (filianki) i topki (kubki, garnki). W sieni zdejmu je si kropwki (wysokie buty) i korki (drewniaki). Z dawnych obyczajw pojawia si midzy innymi pustanoc, spdzana w przeddzie pogrzebu u trumy zmarego na obrzdowych piewach i modlitwach, ceremonia wywodu obowizujca kobiety po urodze niu dziecka, marcinki" - zwyczaj dorocznego rozli czania si gburw z parobkami, jesienne chodzenie biedakw na korce, ktre za prac przy wykopkach przynosio zapat w postaci ziemniakw. Ludzie w adwencie o szstej rano spiesz na roraty do ko cioa, gdzie pal si wiece robione z wosku wa snym przemysem. W bajkach Janowicza jest wiele ludowych dowci pw, przekazywanych zapewne ustnie w dugie je sienne i zimowe wieczory podczas ssiedzkich spo tka, s czsto mowie poniewierani przez sprytne ony i antropomorfizowane zwierzta z chopskich zagrd. W tekstach wystpuje caa galeria wiatnie uchwy conych postaci Kociewiakw: gospodarzy, parobkw, zapobiegliwych gospody. W rozmaitych sytuacjach ujawniaj one nie tylko cechy jednostkowe, ale take typowe dla ludzi tego regionu. Janowicz w swoich bajkach, ktrych wtek zapa mita z dziecistwa, utrwali atmosfer dawnego ycia KMR

na Kociewiu, trudnego, w cigej walce o byt, ale tak e atmosfer egzystencji, w ktrej byo miejsce na wesoo, dowcip, czasem uszczypliwy. Jakie wtki i m o t y w y w bajkach, baniach, l e g e n d a c h i podaniach kociewskich nale do najczstszych? tekstach kociewskich jest mao wtkw i moty ww naprawd oryginalnych. Nie jest to zja wisko charakterystyczne tylko dla tego regionu. Wiadomo powszechnie, e wtki i motywy to w drowniczki", atwo przenikajce z jednego krgu kulturowego na inny. Do najczstrzych wtkw i motyww nale nastpujce: Motyw mynw i wani mynarzy Czstotliwo tego motywu implikuj liczne rzeki Kociewia, szczeglnie Wierzyca i jej dopywy, ktrych wody poruszay niegdy wiele mynw. Ich wacicie le, jako e czsto dopuszczali si drobnych oszust kosztem miejscowych gospodarzy, ktrzy mieli u nich zboe, bywali przedmiotem kpin i uszczypliwych ar tw. Uwiecznieni zostali take w bajkach, podaniach i baniach, midzy innymi w Mynarzach znad Wie rzycy (Jasna i Dersaw) oraz w Mynarze si kc (Legendy Pomorza). Bohaterami s z reguy myna rze konkurujcy z sob i skceni. Ich postacie s sil nie skontrastowane: jeden sprawiedliwy i uczciwy, drugi oszust i ktnik, korzystajcy z pomocy diaba. Zgodnie z ludow moralnoci mynarz zy zostaje srogo ukarany. Motyw zapadych w ziemi zakltych zamkw, kociow, dzwonw Jest to motyw zwizany z ruinami dawnych bu dowli, resztkami murw, tajemniczymi lochami, wzgrzami. Zapadnicie si obiektu jest w tych te kstach kar lub wynikiem przeklestwa, zego uro ku". Wybawienie zaley od postawy jednostki wtaje mniczonej w wydarzenie, jak np. w Ksiniczce i pasterzu (Jasna i Dersaw) czy w Knezina Gra w Skarszewach (Legendy Pomorza) lub te okrelo nej spoecznoci. W O upartym wole (Jasna i Der saw) mieszkacy Dzierna w pocie czoa trzy dni pracuj, by odkopa koci z ziemi, ktr rozgrzeba krtorogi w. Motyw zatopienia przez wod zamkw, wsi, gospodarstw, mynw Obecno tego motywu, znanego z wielu tekstw innych regionw oraz utworw oglnopolskich i wia towych, jest implikowana przede wszystkim wieloci zbiornikw wodnych, rzek, jezior, morza. Woda wystpuje tu w kilku znaczeniach: pojawia si jako wynik interwencji si nadprzyrodzonych, kara za grzechy, moe by efektem dziaania zych mocy i jest wtedy ywioem wrogim. Czasem wystpuje jako ywio przyjazny, opiekuczy, np. w Piknej Wicie (Legendy Pomorza) pomaga nieszczliwym kochan kom, ktrzy w wodzie znajduj schronienie przed gniewem srogiego ojca. Wtek zatopienia dzwonw wystpuje w kilku wa riantach, i to przede wszystkim w podaniach. Woda chroni dzwony najczciej przed wrogiem - najed c. Jako przedmioty animizowane zwracaj si do wy branych osb z prob o wydobycie na powierzch ni. Na og wystarczy wydobycie najmniejszego; re szta za nim wdruje na wie kocioa. Wtek jest

W

13

silnie zakorzeniony w rzeczywistoci lat wojennych, gdy dzwony starano si ukry przed okupantem po szukujcym materiau na armaty. Motyw czarownicy i zbjcw Czarownica, wiedma, jdza, ropucha, czarocha ma moc czarowania i rzucania urokw. Przybiera r ne postacie, ale najczciej starej, chudej, bezzbnej kobiety. Czarownica ma na og konotacje ujemne, jedynie w zapiskach Bernarda Sychty 3 wystpuje cza rownica, ktra lituje si nad losem piknej, modej dziewczyny i pomaga jej w ucieczce przed zbjcami. Zbjcy nie s jednoznaczni; np. w Rozbjnikach z Lisiej Gry (Jasna i Dersaw) przypominaj Janosi ka zabierajcego bogatym, a rozdajcego biednym. W innych tekstach uprawiaj swj proceder zawodo wo, dla wasnych korzyci i dla dzy ludzkiej krwi. Motyw diabelskich kamieni Obecny jest gwnie w legendach, wie si z wiel kimi gazami narzutowymi, bdcymi pozostaoci po epoce lodowcowej. Sprawc umiejscowienia ka mienia bywa z reguy diabe, ktry dc do zniszcze nia obiektu, najczciej sakralnego, spnia si i za skoczony pianiem koguta czy witem, porzuca go ze zoci w nieprzewidzianym miejscu. Kamienie przy pominajce posta ludzk s w legendach, baniach i podaniach efektem przeklestwa, wasnego lub cu dzego. Januta z Bukowca zamienia si w kamie, po niewa nie chce zosta on okrutnego bogacza, do ktrego czuje wstrt. (Januta w kamie zamienio na, Jasna i Dersaw). Motywy zwierzce Zwierzta w omawianych utworach wystpuj za zwyczaj w roli pomocnikw czowieka. Sygnalizuj obecno czego niezwykego {Ksiniczka i pasterz, O upartym wole, Jasna i Dersaw). Gady i pazy tyl ko wyjtkowo stanowi przeszkod, ktr w drodze do celu musi pokona bohater utworu {Knezina Gra w Skarszewach, Legendy Pomorza). Wyjtkowe miejsce przypada w legendach i poda niach, tak kociewskich jak i kaszubskich, Gryfowi, bdcemu godem wielu pomorskich miast (m.in. Dar owa, Kartuz, Biaogardu, Supska, Stargardu Szcze ciskiego, Szczecina, Tczewa 4 . W Gryfie i Zwinisawie (Jasna i Dersaw) autor czy pochodzenie tego fantastycznego ptaka o cechach ora i lwa z histori Pomorza. Wyjania, e ksi Pomorza Gdaskiego, Sambor II, ktry pierwszy posuy si wizerunkiem gryfa w herbowych pieczciach, z nakazu tego ptakalwa wznis w XIII wieku zamek i zaoy podwaliny pod przysze miasto Tczew. W podaniu R. Landow skiego znale te mona odbicie interesujcej tezy, e gryf przywdrowa na Pomorze z Meklemburgii, skd pochodzia ona Sambora. Najwicej motyww zwierzcych wystpuje w baj kach B. Janowicza, sigajcych do tradycji bajki Ezopowej z VI w. p.n.e. i pniejszych bajek Fedrusa, Babriosa, Biernata z Lublina, La Fontaine'a. W Baj kach kociewskich jednak zwierz nie jest alegorycz ne, nie jest te nonikiem treci krytycznych i saty rycznych. Zwierzta, gboko antropomorfizowane, pojawiaj si tu w nieoczekiwanych sytuacjach. W pojedynku kota z myszami {Bruny kot i myszor) zwycia mysz, kaleczc kotu apk, koza pod noem odarta ze skry kpi sobie z gospodarzy usiujcych j zabi (O kozie rogaty), kogucik w bajce acuszkowej

Kuronek i kokoszka podwaa logik zabiegw swo jej towarzyszki i jednoczenie wykazuje zupeny brak wdzicznoci za jej starania. S to wic zwierzta, ktre przede wszystkim bawi. Motyw walki z w r o g i e m o w o l n o Jest to motyw dominujcy wrd poda. Nato miast wrogiem najczciej s Krzyacy lub Szwedzi. Nie zawsze Kociewiacy s w tej walce zwycizcami, czciej bywaj ofiarami podstpu i przemocy, mimo e odwag i dzielnoci nie ustpuj przeciwnikom. Nierwna walka z Krzyakami kociewskich chopw i starogardzkich mieszczan zakoczya si tragicznie. Kociewscy buntownicy, cofajc si przed Krzyakami utonli w jeziorze, skd dochodz jki i pacz, a jezio ro nazywa zaczto Paczewskim lub Jamertalskim. (Czarci kamie, Jasna i Dersaw). W walkach z wrogiem Kociewiakom sprzyja przy roda. W podaniu Dwa rycerze (Bajki kociewskie) Szwe dzi w czasie walki wpadaj do rzeki. A w rzece ryby ju na nich czekali i jich gryli, szczypeli za nogi, w rance, baki, oczy. W uszy jim sia wkrakeli (te wangorze), w nos, w gamba i niewiada chdzie jeszczy, tak e ni z tami rybami sobie rady nie deli i sia topsili5. Pewnym ewenementem w charakterystyce relacji midzy ludem Pomorza a najedc jest utwr Lgi Mio Pomorzanki i Szweda (Legendy Pomorza), ilustrujcy tez, e uczucia ludzkie zakwitaj w ka dych warunkach. Tragiczne zakoczenie tego utworu mwi o nieprzejednanym stosunku ludnoci do wroga. P o s t a c i e ludzkie S one w bajkach, baniach, legendach i poda niach kociewskich zrnicowane. Najwicej. prawdy o ludziach tego regionu uzewntrzniaj postacie z Ba jek kociewskich B. Janowicza. S tu gburzy i zapo biegliwe gburki, jest wszdobylski kocielny, Franek, sypicy facecjami jak z rkawa, s wyrobnicy pracuj cy u gburw na jak tak egzystencj wasnych ro dzin. Wtek trzech braci, z ktrych dwaj s mdrzy i faworyzowani, a trzeci uchodzi za nierozgarnitego i odsuwany bywa od stou, dobrze znany z rnych bani, tu otrzymuje oryginalne kociewskie zakocze nie w postaci zdrowych cigw, jakie spadaj na m drych" braci cznie z niepowodzeniem w zalotach do bogatej Krlewinki. W utworach kociewskich, w przeciwiestwie do tekstw oglnopolskich czy wiatowych, rzadko wy stpuje motyw sieroty. Znacznie czstrza jest po sta Marinki, kociewskiej dziewczyny, mdrej, gospo darnej, pracowitej, a przy tym urodziwej. Zgodnie z konwencj gatunkow adna z postaci nie jest roz budowana psychologicznie; wszystkie pozostaj ty pami, schematami osadzonymi w czasoprzestrzennych realiach Kociewia. Jakie formaty maj k o c i e w s k i e utwory?

B

ajki i banie zgodnie z konwencj gatunkow ce chuj si nieskonkretyzowanym czasem wydarze. Nieokrelono czasu sygnalizuje narrator w formu ach inicjalnych: Bya raz... W dawnych czasach... Pew nego razu.... Dzianie si jest tu wprawdzie usytuowa ne na linii czasu przeszego, ale bez okrelenia punktu tego czasu. Odwoania przestrzenne wskazuj na Ko ciewie. Chodzi tu jednak bardziej o Kociewie jako ca o etniczn, obyczajow, kulturow.

14

KMR

W bajkach narrator jest gawdziarzem ludowym, z duym poczuciem humoru i spojrzeniem zabarwio nym dobrotliw ironi. Jest to gawdziarz zdyscypli nowany, trzymajcy si tematu i tylko czasem pozwa lajcy sobie na dygresje. Unika opisw krajobrazu; traktuje to jako co oczywistego, o czym mwi nie trzeba, bo jest dobrze znane. Z kociewskiego krajo brazu wydobywa tylko te szczegy, ktre s niezbd ne do charakterystyki sytuacji. Z du dokadnoci natomiast rejestruje wyposaenie izb, sieni, kuchni. Jest to narrator znakomicie znajcy gwar i obycza jowo Kociewia. Narrator bani jest mniej powcigliwy w sowie. Przekazuje wicej informacji o krajobrazach i wyda rzeniach. Posuguje si jzykiem oglnopolskim, lite rackim, nacechowanym obecnoci wielu metafor poetyckich. Fantastyki jest w baniach kociewskich niewiele. Ogranicza si ona w wikszoci tekstw do tworw ludowej wyobrani i regionalnej demonologii. Bajki i banie maj charakterystyczne zakocze nia. W bajkach narrator koczy zazwyczaj swoj opo wie zwiz point lub rymowank utrzyman w tonie artobliwym, np. Franek zawdy wyy i wyy, a wm gwki niy i niy. Buc! (Wandrwki Franka), lub moraem, np. Chto wiele rajcuje, ten dubelt tra ci (Fajkarz). Przytoczone przykady pochodz z Bajek kociewskich B. Janowicza. W baniach zakoczenia s z regy utrzymane w tonie powanym, czasem lirycznym. Narrator kon kretyzuje si w nich, ukazujc swoje autorskie ja". Niekiedy odwouje si do powszechnej wiadomoci, zwraca si bezporednio do odbiorcw i konfrontuje baniow dawno z teraniejszoci. Podania kociewskie s bardzo gboko osadzo ne w czasie historycznym i skonkretyzowanej prze strzeni regionalnej. Wikszo ma charakter etio logiczny, wyjania pochodzenie nazw wsi, miast, znakw herbowych, jezior, lasw. Kryj w sobie ziarnko prawdy historychnej". Wystpuj w nich postacie znane z historii i wydarzenia zarejestro wane przez kronikarzy. Do postaci historycznych najlepiej spopulatyzowanych przez podania naley Jan III Sobieski, ktry przebywa na Pomorzu ju w czasie potopu" szwedzkiego, a potem przez p roku po nadaniu mu za zasugi wojenne starostw: gniewskiego, osieckiego, midzyskiego. Sobieski, jako dobry gospodarz, opiekowa si starostwami i ludmi yjcymi w jego dobrach. Podania wyeks ponoway jego sympati dla ludu, obecno na wiej skich weselach, pielgrzymowanie do sanktuarium Matki Boskiej Krlowej Pomorza w Piasecznie, sadzenie przydronych lip. Wiele poda osnuto take wok postaci Napo leona w zwizku z przemarszem jego wojsk do Rosji w 1812 roku. Wi si one z drzewami, pod ktry mi mia rzekomo odpoczywa. Niektre mwi o kasach wojennych ukrytych przez onierzy fran cuskich w czasie odwrotu z Rosji. Kociewskie legendy s zwizane z obiektami sa kralnymi. W kadej wystpuje pierwiastek cudowno ci, interwencja sil nadprzyrodzonych. Czas i miej sce, podobnie jak w podaniach, s w nich okrelone. Najbardziej dla legend reprezentatywny utwr Obraz, ktry Wis przypyn (Jasna i Deresaw) mwi o historii cudownego obrazu Matki Boskiej

z Dziecitkiem, ktry znajduje si w otarzu kla sztornego kocioa ojcw benedyktynw w wieciu nad Wis. Jakie walory maj bajki, b a n i e , l e g e n d y i podania k o c i e w s k i e ?

U

twory te s bogatym rdem wiedzy o dawnym Kociewiu, o ludziach, obyczajach, o specyfice kultury regionu. Legendy i podania przechowuj pa mi wydarze niezwykych, radosnych i tragicznych, mwi o dziwnych losach dawnych budowli i dzie sztuki, o genezie zaskakujcych tworw natury. Baj ki, banie, legendy i podania kociewskie maj wyrazi cie zarysowany koloryt lokalny. S zapisem geogra fii maej ojczyzny, geografii serdecznej. Przykazuj spor sum wiedzy o yciu, o jego au tentycznych wartociach. Jest to wiedza szczeglnie wana obecnie, w okresie destabilizacji tradycyjnego systemu moralnego. S to utwory, ktre umoliwiaj powrt do prostych prawd i zasad przekazywanych przez lud. Nie zawieraj na og moraw sformuo wanych, ale w fabuy, w sytuacje, w sposoby ludzkich zachowa wpisane zostay podstawowe zasady mo ralne, e krzywda nie przynosi krzywdzcemu ad nych korzyci, podobnie jak oszustwo i zawi. Mwi, e chciwy dwa razy traci, zgoda buduje, niezgoda ruj nuje, a pracowito i skromno zasuguj na nagrod. Kociewskie utwory fantastyczne posiadaj walory autoteliczne (telling - z ang. kreowanie dwch prze ciwstawnych sobie technik narracji - przyp. red.). Mog znakomicie peni funkcj ludyczn, bawic, zaspo kajajc zapotrzebowanie na miech, art, dowcip; mog take ksztaci wraliwo na wszystko, co swoj skie, co typowe dla krajobrazu, dla mowy i obyczaju. Bajki, banie, legendy i podania kociewskie sta nowi doskonay materia do ksztatowania wrd modego pokolenia stosunku do maej ojczyzny. Mog najwczeniej, u najmodszych suchaczy i czytelnikw, tworzy wi emocjonaln z regionem. A dzieci, ktre nawi bliski kontakt ze swoj ma ojczyzn, atwiej przyjm postawy patriotyczne wobec ojczyzny duej.PRZYPISY 1.Folklor nie ma jednoznacznej definicji. Pojcie bywa zawane do literatury ludowej, a nawet tylko do twrczoci nastawionej na przekaz ustny. Czciej jednak spotka mona w rnych pracach szerokie rozumienie terminu ogarniajce wszystkie skadniki odrbnoci regionalnej, ca specyficzn kultur ludow. Zob. Sownik folkloru polskiego, pod red. J. Krzyanowskiego, Warszawa 1965; R. Sulima, Folklor i literatura. Szkice o kulturze i literaturze wsplczesnej, Warszawa 1976; Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, pod red. J. Krzyanowskiego i Cz. Hernasa, Warszawa 1984. 2. Zainteresowanie fantastyk ludow dostrzec mona u wikszoci pisarzy romantycznych, co zbiega si w czasie z pracami badawczymi folklorystw, przede wszystkim Oskara Kolberga. Wyrazem typowego dla romantyzmu zainteresowania przekazem ludowym byy midzy innymi niemieckie banie J. i W. Grimmw. 3. Zob. Aneks, W: Kociewie II, pod red. J. Borzeszkowskiego i innych,Wrocaw 1987, s. 209-210. 4. Pochodzenie Gryfa wyjania R. Landowski w zbiorze Jasna i Dersaw. Banie, podania i opowieci z Kociewia, Gdask 1981, s. 88-89. 5. B. Janowicz, Dwa rycerze, W: tene, Bajki kociewskie, Starogard Gdaski 1994, s. 93. Prof. dr hab. GERTRUDA SKOTNICKA jest pracownikiem naukowym Uniwersytetu Gdaskiego. Zamieszczony wyej tekst stanowi referat, wygoszony przez autork na sesji Bajka, ba, legenda i podanie na Kociewiu, ktra odbya si 25 maja 1996 roku w Czarnej Wodzie.

KMR

15

ZDZISAW MROZEK

Zycie codzienne pelpliskich Cysterswbya regua zakonna dawnych cysterProwadzili ycie w izolacji od wiata, nic opuszczali pomieszcze klasztornych. Ich dzie wypeniony by modlitw, piewem w chrze kocielnym, medytacj, nauk i prac fizycz n. Sprbujmy zobrazowa dzie powszedni czonkw cysterskiego konwentu. W dniu 27 padziernika 1276 roku konwent cysterski pod przewodnictwem opata Wernera przyby z Pogdek do Pelplina. Odtd zaczy tu wyrasta mury budynkw klasztornych i przyszej wityni, dzisiejszej katedry. J a k w y g l d a ustrj k o n w e n t u c y s t e r s w ? Na jego czele stal opat, wyznaczajcy wszystkie funkcje urzdy klasztorne, sprawowane przez ojcw i braci zakonnych. Do poowy XVI wieku opatami w Pelplinie byli Niemcy, pochodzcy z. rycerskich i szlacheckich rodw. W roku 1538 na sejmie w Piotrkowie postanowiono, e na opatw wolno wybiera tylko Polakw z rodw szlachec kich. Od 1555 roku opatami w Pelplinie byli wycznie za konnicy polskiego pochodzenia. Po opacie najwaniejsz postaci w klasztorze by przeor, ktremu pomaga podprzcor. Do nich naleay sprawy duchowe i dyscyplinarne. Wraz z opatem i szafarzem sprawowali wadz w konwencie. Poszczeglne funkcje penili: szafarz (cellerarius) zaj mujcy si sprawami materialnymi, skarbnik (bursarius) zarzdzajcy kas klasztorn. Refektarzem opiekowa si magister refectorii, ubraniami mnichw zajmowa si vestiarius. Bramy klasztornej strzeg portarius, goci przyj mowa magister hospitum, nad chorymi czuwa magister infirmorum. piewu uczy kantor, ktry jednoczenie spra wowa piecz nad liturgik. Mistrz nowicjatu kierowa yciem klasztornym kandydatw na ojcw i braci zakon nych, mistrz konwersw przygotowywa sub klasztor n do wykonywania posug. Do klasztoru przyjmowano modziecw pochodzenia szlacheckiego w wieku lat 18. Po rocznym nowicjacie skadali oni luby zakonne i przygotowywali si do kapa stwa. Studiowali sztuki wyzwolone, filozofi, teologi, naj zdolniejszych wysyano na dalsze studia, m.in. do Parya, Lipska, Krakowa. Habity cystersw pocztkowo byy koloru czarnego, pniej zmieniono go na biay. Strj mnicha tej reguy sta nowi: biay habit z czarnym kapturem, czarny pas spinajcy habit, na szyi bd piersi zawieszony by pokanych rozmia rw szkaplerz. Noszono te czarne okrge kapelusze, na nogach czerwone buty. Stroje nowicjuszy byy wycznie Surowa sw. Piecz opactwa cysterskiego w Pelplinie biaego koloru, braciszkowie zakonni nosili strj koloru czar nego. Podczas podry nakadano czarne paszcze. Do spoecznoci klasztornej naleeli ojcowie i bracia, czy li waciwi mnisi, ktrych w pelpliskim konwencie bywao od kilku do czterdziestu kilku. Poza tym klasztor zamieszkiwa y osoby wieckie. Byli to tak zwani donaci, ktrzy przekazy wali cystersom swoje majtki, w zamian otrzymywali opiek i zapewnienie doywotnego pobytu w klasztorze. Nosili oni ro dzaj habitu (tuniki) i wykonywali rne posugi. Niektrzy z nich zyskali przywilej pochwku w kociele klasztornym. Ponadto istniaa klasztorna grupa ludzi zwanych rezydentami (convictores), ktrzy nie wczali si czynnie do prac w konwencie i prowadzili ycie bardziej niezalene. Pierwotna regua cystersw bya obostrzona. Zakon nicy prowadzili ycie wsplne, skadali lub ubstwa. Ich poywieniem by chleb i ser; nie uywali przypraw ani tu szczw z wyjtkiem oliwy. Sypiali na twardych, som wypchanych siennikach.

Jak przedstawia si rozkad dnia"?

ycie klasztorne regulowa statut zakonny. Pelpliscy cystersi - jak podaje klasztorna Kromka (I, II) - wsta wali o godzinie 2 nad ranem, a podczas dni witecznych nawet o godz. 1. O tej porze ycie monastyczne nabierao codziennego rytmu, rozpoczynao si oficjum. W prezbite rium kocioa przez pl godziny piewano jutrzni, kolejno w cigu dwch godzin odmawiano brewiarz. Okoo godzi ny 5 rozpoczynay si w kaplicy klasztornej jednogodzin ne medytacje, po czym zgromadzeni zakonnicy przechodzili znowu do kocioa, by w prezbiterium odpiewa prim*. Stamtd droga prowadzia ponownie do klasztornej kaplicy (dzisiejszej kaplicy Collegium Marianum). Tu suchali lek tora, czytajcego wybrane teksty Nowego Testamentu, opi sujce mk Pask. Inny lektor czyta stosowny na ten dzie rozdzia statutu klasztornego (reguy cystersw). Wsplnie odmawiano take modlitwy za zmarych wspbraci i do broczycw klasztoru. Od godziny 8 do 9 mnisi przebywali w swoich celach, gdzie przygotowywali homilie, przezna czone dla parafian, bd dla spoecznoci klasztornej. O godzinie 9 zakonnicy gromadzili si w kociele, by odmwi tercj, nastpnie celebrowano wspln msz. Oko o godziny 10 mnisi zasiadali w refektarzu do wsplnego niadania, podczas ktrego odpiewano sekst i non. Nastp nie zakonnicy korzystali z pgodzinnego czasu wolnego.

16

KMR

Widok Pelplina za czasw cystersw wedug weduty z XVII wieku Okoo godziny 11 dzwon klasztorny zwoywa mnichw do refektarza na obiad. Podczas spoywania posiku panowao milczenie, jedynie lektor czyta stosowne przypowieci mo ralne. Misa nie jadano w ogle, dopiero dyspensa papie a Sykstusa IV zwolnia cystersw od przestrzegania tej reguy. Spoywanie potraw misnych ograniczono do trzech dni w tygodniu. Kto zama t zasad, musia odpokutowa przez kilka dni o chlebie i wodzie, ponadto sam sobie wy mierza kar biczowania. O godzinie 12 zakonnicy udawali si do kocioa, by odmwi modlitw dzikczynn, nastpnie godzin spdza li na wiczeniach duchowych". Wreszcie o godzinie 13 rozpoczynaa si pora rekreacji. Czas wolny mnisi spdzali wsplnie lub indywidualnie. Niektrzy zabawiali si w kr gle lub grali w bilarda, inni udawali si na krtki spoczynek do swoich cel. Byli i tacy, ktrzy zajmowali si prac w przyklasztornych ogrodach i sadach. O godzinie 14 mnisi zbierali si na gwnym krugan ku, gdzie lektor odczytywa im teksty nabone". Byy to fragmenty Pisma w., ywoty witych, przypowieci i sen tencje moralne. O godzinie 16 wszyscy spotykali si w ko ciele, gdzie odprawiano nieszpory. O pl do pitej dzwon klasztorny ponownie zwoy wa zakonnikw do refektarza na posiek wieczorny, pod czas ktrego czytano wersety Pisma w., reszt czasu przeznaczano na nauk wasn, bd rekreacj. Od godziny 17 do 18 przebywano w klasztornych krugankach na czytaniu duchownym", po czym o godzinie 18 rozpoczy naa si ostatnia godzina kanoniczna", w czasie ktrej ka dy mnich przeprowadza rachunek sumienia i koczy dzie modlitw wieczorn. O godzinie 20 wszyscy zakonnicy uda wali si na spoczynek, ktry - jak wyej wspomnielimy trwa do godziny 2 po pnocy nastpnego dnia. Regulaminu dnia nie przestrzegali mnisi wykonujcy stae prace w klasztorze. Przepisywano tu dokumenty ko cielne, nuty, ksigi liturgiczne, oprawiano ksiki, niektrzy braciszkowie rzebili, np. jeden z nich wyrzebi kocielne stalle dla konwersw, inni pielgnowali przyklasztorny sad i ogrody. Cystersi, nie przestrzegajcy surowej reguy i amicy j, karani byli wedug odrbnych przepisw. Kary stopnio wano. Za bahe przekroczenie nakazanych przepisw nale ao publicznie wyzna swj grzech, oskary samego siebie i prosi wspbraci o wybaczenie winy. Za cisze przewinienie wykluczano zakonnika z funkcji lektora i ska zywano na wielogodzinne klczenie na stopniach otarza podczas naboestw. Wyszym stopniem kary by kilku dniowy pobyt w celi o chlebie i wodzie, a take obowizek milczenia i nie komunikowania si ze wspbrami. Do ci szych kar naleao pozbawienie prawa speniania obowiz kw, wynikajcych z otrzymanych wice (suspensa), a take ze sprawowania urzdu w klasztorze, wreszcie przenie sienie do innego konwentu. Najdolegliwsz kar bya eksko munika. Mogy j orzec jedynie najwysze wadze zakonne (opat, prowincja zakonu). Ekskomunikowany mnich nie mg by pochowany w obrzdku kocielnym. Doranie wymierza nymi karami byo: leenie krzyem przed drzwiami kocioa, biczowanie wykonywane przez wspbraci. W 1744 roku nastpio zagodzenie przepisw kano nicznych, wprowadzonych przez prowincjaa polskich cy stersw. Zmieniy one ycie klasztorne, wiksz uwag zwracano odtd na obowizek pracy fizycznej. Zmniejszono ilo godzin przeznaczonych na modlitwy, a czciej praco wano w sadach i ogrodach; uprawiano pola, stanowice wa sno klasztoru. Prace zawsze odbyway si w milczeniu, o odpoczynku decydowa najstarszy z braci. Pelpliscy cy stersi m.m. wykopali sze staww, w ktrych hodowali ryby, wybudowali myn, pracowali w warsztatach kla sztornych. Pelpliski konwent przetrwa do roku 1823, kiedy to krl pruski Fryderyk Wilhelm III zadeklarowa jego zniesie nie. Po 549 latach miejscowe opactwo przestao istnie, a w 1824 roku Pelplin stal si stolic diecezji chemiskiej.* prima, tercja, seksta, nona - stanowi czci oficjum kociel nego: s to modlitwy, odprawiane w poszczeglnych godzinach wedug rachuby rzymskiej.

Literatura:Stanisaw Kujot, Opactwo pelpliskie, Pelplin 1875; Romuald Frydrychowicz, Geschichte der Cistercienserabtei Pelplin und ihre Bau- und Kunstdenkmaler. Dusseldorf 1905; Romuald Frydrychowicz, Nowy ilustrowany przewodnik po Pelplinie, Pelplin 1928; Janusz Ciemnooski, Janusz Pasierb, Pelplin, Wrocaw 1978; Wacaw Odyniec, Kazimierz Podoski, Pelplin, Gdynia 1967; Diecezja chemiska. Zarys historyczno-statystyczny. Pelplin 1928.

KMR

17

GRZEGORZ ROGOWSKI

Wiedmy na stosPrzed opisaniem konkretnych zdarze zwizanych z procesami o czary, jakie miay miejsce na Kociewiu, a szczeglnie w Nowem, naley Czytelnikom przybliy podstawowe wiadomoci na ten temat. Panujce przed wiekami stosunki spoeczne i zakorzeniona wiara w zo - niewytumaczalne w sposb realny - stay si powodem wielu podejrze rzucanych na zupenie niewinne kobiety. Obok wiata realnego otaczajcego udzi, istnia od zawsze drugi tajemniczy wiat, peen duchw i rozmaitych tajemniczych zjawisk. Odgrywa on wan rol w yciu wszystkich warstw spoecznych, nie wyczajc ludzi wyksztaconych jak rwnie duchowiestwa. Naley zauway, e Koci swym niewtpliwie potnym autorytetem wierzenia te podtrzymywa a nawet szerzy.

Z

jawiskiem typowym dla wiata chrzecijaskiego, zarwno w okresie redniowiecza jak rwnie w wiekach pniejszych, bya ciga obawa przed uosobieniem wszelkiego za, czyli diabem (warto pami ta, e diabe jest to nazwa oglna, ktr okrela si wszel kiego rodzaju demony; wyraz za oznacza potpionego i strconego do pieka anioa). Sam diabe nie mg swo bodnie porusza si w wiecie ludzi ze wzgldu na budz ce zgroz oraz odraz oblicze, jak rwnie towarzyszcy mu zapach siarki. Dlatego dla realizacji swych niecnych planw potrzebowa wsplnikw, ktrzy mogliby nie rzucajc si w oczy wprowadzi w ycie jego zamiary. Musiay to by osoby inteligentne, wzbudzajce podziw i podanie. Wszystkie te warunki speniay kobiety, ktre miay jeszcze jedn niezaprzeczaln korzystn cech, mia nowicie byy mao odporne na pokusy szatana. Z pierwszymi procesami czarownic spotykamy si w Europie Zachodniej ju u zarania wiekw rednich. Stworzenie pojcia wsplniczki szatana - czarownicy zawdziczamy przyjmujcym chrystianizm ludom ger maskim. W VI-VIII wieku za Merowingw ustali si typ procesw czarownic. Praktyki te rozszerzyy si znacz nie w XII i XIII wieku, co zwizane byo z walkami to czcymi si na tle religijnym. Najatwiejsz a zarazem najskuteczniejsz broni do zdyskredytowania przeciw nika w oczach caej spoecznoci chrzecijaskiej byo oskarenie go o kontakty z mocami piekielnymi. Najwi cej ludzi gino tam, gdzie budziy si ruchy spoeczne, bdce wyrazem walki z wyzyskiem oraz ustanowionym przez ludzi porzdkiem wiata. Zabobon przybra na sile w drugiej polowie XV wie ku. Niewtpliwy wpyw na rozpowszechnienie tego zjawiska miay najwysze wadze kocielne. 5 grudnia 1484 roku papie Innocenty VIII ogosi bull Summis desiderantes