Kociewski Magazyn Regionalny Nr 24

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Kociewski Magazyn Regionalny - do numeru 10 była to publikacja seryjna Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. W roku 1994 nie ukazywał się, a od 1995 r. wydawca, Kociewski Kantor Edytorski, jest sekcją wydawniczą MBP w Tczewie.

Citation preview

2 Z redakcyjnego biurka CZY PRZESTANIEMY SI LKA? 3 Zygmunt Bukowski KWITNCE RZEPAKI (wiersz) 4 Ewa ywiecka GAZETA GDASKA A KARYKATURA POLITYCZNA 10 Beata Maria Kowalewska MIDZY DWOMA OGNIAMI Ordynariusze diecezji chemiskiej a sprawa polska 15 Adam Bloch CO POZOSTAO Z KOCIOA EWANGELICKIEGO W LIWICACH 16 WIERSZE MAGORZATY HILLAR 17 Tadeusz Linkner POETYCKIE CIEKI MAGORZATY HILLAR 24 Alicja Syszewska DZIEDZICTWO KULTUROWE W REGIONIE Edukacja regionalna w reformowanej szkole 26 Zdzisaw Mrozek PROFESOR ANDRZEJ BUKOWSKI BADACZ KULTURY KOCIEWSKIEJ Konterfekty 28 KU TOBIE ZIEMIO Jan Pawe II na Kociewiu - fot. Henryk Spychalski 30 Adam Bloch GDZIE SPDZI WAKACJE NA KOCIEWIU 33 Hubert Pobocki REFLEKSJE ZE SPOTKANIA PO LATACH 35 Roman Klim W TCZEWIE POWSTAO KOO PRZEWODNIKW 36 Magorzata Piechowska NAJSTARSZE DOKUMENTY O GRBLINIE 38 Jan jankowski JAK W GNIEWIE POWSTAA RADA LUDOWA POWIATOWA 41 Micha Misiorny MIAA WRCI POLSKA 46 Lektury naszych przodkw PRZECIW ZDRONEJ AGITACJI DZIELNICOWEJ 47 ...PODOBAO NAM SI DZIESI PRZYKAZA DOBREGO DZIENNIKARZA... 49 Roman Landowski BIEGNC PO KRAWDZIACH WIATA Plon juweniliw IV Pomorskiego Konkursu Poetyckiego im. ks. Janusza St. Pasierba w Pelplinie 50 Nasze promocje MAGORZATA SKWIROWSKA 51 Andrzej Grzyb JABKOWITE KONIE PELPLISKIEGO OPATA 52 Hubert Pobocki KOCIEWSKIE KUCHY I KUSZKI 54 Ludwik Staczykowski MOST NA WILE 56 Testament poetycki Franciszka Sdzickiego

Czy przestaniemy si lka?

Tegoroczna wizyta duszpasterska Jana Pawa II ma dla mieszkacw Kociewia szczeglne zna czenie: po raz pierwszy papie odwiedzi nasz ma ojczyzn. Religijne uroczystoci na tej ziemi odbyy si w Pelplinie stolicy diecezji pelpliskiej, uwaanej przez Kociewian rwnie duchow stolic regionu. Uroczystoci na Biskupiej Grze byy wielkim wydarzeniem i w nastpnym numerze powicimy im wicej nalenej uwagi. Wizyta ta, podobnie jak wszystkie poprzednie, miaa duo gbszy sens ni tylko emocjonalne przeywanie podniosych zdarze. Powinni o tym pamita politycy, take ci lokalnego formatu, by papieskiej pielgrzymki nie prbowali wykorzysta dla swoich celw. Nie lkajcie si pociesza Pielgrzym XX wieku. Ale czy po zakoczenia wizyty w naszym kraju znowu powrci lk? Nie raz ju tak bywao, i podczas pielgrzymki wszyscy pokornie, w uko nach i na kolanach przyznawali papieowi racj, lecz kiedy tylko opuci Polsk, wszystko wrcio do dawnych zwyczajw. Nie jest te tajemnic, e spoeczna nauka papiea, ktrej gwnym pod miotem jest zawsze czowiek, nie znajduje u naszych politykw posuchu. Gdyby byo inaczej, unik nlibymy wiele bdw i mniej ogldalibymy ludzkich tragedii. Czy po zakoczeniu papieskiej wi zyty zmniejsz si w naszym kraju obszary biedy? Czy przejci troskliwymi sowami Jana Pawa II zastanowimy si, co uczyni by pikna ludzka cecha, jak jest skromno, staa si elementem oso bowoci rzdzcych Czy solidarno pozostanie ju tylko mao znaczcym sowem pisanym w cu dzysowie? Jak przekona wadz, e arogancja wobec wyborcw jest Jej pierwszym cikim prze winieniem, z ktrego spoeczestwo ju nie bdzie nikogo rozgrzesza? Jak usprawiedliwi to, gdy po yczliwych upomnieniach papiea-Polaka, nadal bdzie dominowaa prywata nie baczca na spo eczne potrzeby? Wszystko to dzieje si w kraju, ktrego niemal caa spoeczno deklaruje, e uznaje podstawo wy kodeks moralny Kocioa, jakim jest Dekalog, a prawie wszyscy rzdzcy powouj si przy kadej okazji na chrzecijaskie wartoci. Czy mona przesta si lka? O byt ten doczesny, by w godnoci dopeni ywota na ziemskim padole.

KMR

ZYGMUNT BUKOWSKI

Kwitnce rzepakiOd witu m k n przez Kociewie A kwitncych przemin nie mog Tyle ich p o n i e w tczewskiej dolinie Jakby si Wisa wylaa zotem A dalej i dalej a po wiecie wiec na falistej m o r e n i e Niczym wielkie latarnie e i o g r o m bkitu ich p r z e m c nie m o e A ja wci pyn w takiej jasnoci Jakbym przenika przez wntrze s o c a Cho o n o n a d n i m i zdaje si k r o p k Jaskrem gaszonym przez lada oboczek

W

iersz pochodzi z nowego zbioru poezji Zygmunta Bukowskiego W twrczym niwie, wydanym w 1998 roku w ramach drugiego tomu Biblioteki Pisarzy Chopskich. Promocja tej ksiki, zawierajcej ponad sto utworw, odbya si 12 kwietnia 1999 roku w ramach Olimpiady Wiedzy o Kociewiu, organizowanej corocznie przez Kociewskie Towarzystwo Owiatowe. Okazja bya to szczeglna, bowiem autor zebra tego dnia zasuone gratulacje za otrzymany wczeniej Medal Oskara Kolberga, przyznawany wybitnym twrcom ludowym. Na decyzj Kapituy Medalu w pewnym stopniu wpyn, wydany przez Kociewski Kantor Edytorski, album rzeb Zygmunta Bukowskiego Malowane dutem. Ostatni tomik poezji Bukowskiego jest wypeniony przestrzeni maej ojczyzny. Przestrze ta jawi si w wymiarze indywidualnym -jak pisze Donat Niewiadomski, autor wyboru - jako wasny skrawek wiata" w olbrzymim obszarze globu. (...). Maa ojczyzna to bowiem gwnie dom, gospodarstwo i najblisza natura, czyli praktycznie ojcowizna".

Tekstem tym rozpoczynamy cykl artykuw przygotowanych przez autork na podstawie wasnej pracy magisterskiej, napisanej pod kierunkiem prof. dra hab. Krzysztofa Macieja Kowalskiego na Wydziale FilologicznoHistorycznym Uniwersytetu Gdaskiego, obronionej w 1997 roku. Materiay uka si przez pi kolejnych numerw KMR.

EWA YWIECKA

Gazeta Gdaska a karykatura politycznaCzowiek to zwierz liniejce si mia" - to stwierdzenie tak popularne wrd filozofw wywodzi si od Arystotelesa1. Historia jako nauka humanistyczna interesuje si przede wszyst-! kim ludzk sfer ycia, a czowiek jest najwaniejszym obiektem jej bada. Czy karykatura, jako jeden ze sposobw wywoania umiechu na ludzkiej twarzy, nie zasuguje na szczegln uwag w rozwaaniach historycznych?

G

azeta Gdaska bya najstarszym polskim dziennikiem informacyjnym, ukazujcym si na terenie Gdaska i okolic. Pismo powstao w 1891 roku, a jego pierwszymi organizatorami byli Wadysaw ebiski i Bernard Zygmunt Milski. Z ich inicjatywy Gazeta niezwykle aktywnie wczya si w nurt dziaalnoci podtrzymujcej polskiego ducha na terenie zaboru pruskiego. Wspomnie rwnie naley, i jednym z pomysodawcw Gazety Gdaskiej by znany pomorski dziaacz narodowy, Jzef Czyewski. . W momencie odzyskania przez Polsk niepodlegoci polska prasa w Gdasku miaa do spenienia nadal nieba gatelne zadanie. Postanowieniem traktatu wersalskiego z 28 czerwca 1919 roku utworzono bowiem z tego rejonu Wolne Miasto pozostajce pod patronatem Ligi Narodw. Decyzja ta stanowia kompromis, wynikajcy z rozbieno ci interesw Polski i Niemiec na tym obszarze. Mieszkaj cym tu Polakom gwarantowano traktowanie na rwni z ludnoci niemieck, jednake w kompromis w spra wie Gdaska nie zadowoli adnej z zainteresowanych stron. Traktat wersalski i pniejsze umowy polsko-gdaskie nie rozwizay zadowalajco problemu dostpu Polski do morza. W Niemczech, ju z chwil podpisania traktatu, rodziy si nastroje rewizjonistyczne, zwaszcza w sprawie Gdaska i korytarza" czcego Prusy Wschodnie z resz

t pastwa niemieckiego. Z czasem okazao si, e gwa rancje o rwnym traktowaniu Gdaszczan polskiego i nie mieckiego pochodzenia nie znalazy pokrycia w rzeczywi stoci, a prawa Polakw byy permanentnie naruszane. Obiektywnym uwarunkowaniem antypolskiej polityki Se natu Wolnego Miasta by take fakt, i ludno polska stanowia na jego obszarze zdecydowan mniejszo (ok. 10% oglnej liczby ludnoci)2. W takiej sytuacji pol ska prasa w Gdasku miaa odgrywa rol szczegln, przede wszystkim jako propagator interesw odrodzonej Rzeczypospolitej na terenie Wolnego Miasta, ale take miaa inspirowa i koordynowa spoeczn dziaalno gdaskiej Polonii, a w razie potrzeby stawa w jej obronie. Byo to doniose zadanie i nie trzeba dodawa, i miao zupenie inny wymiar ni funkcja przecitnych gazet w gbi II Rzeczypospolitej, ktrych to zasadniczym celem bya gwnie dziaalno publicystyczna. W tym czasie na terenie Gdaska wychodzio osiem pism informacyjnych. Najstarszym i najduej wydawa nym bya Gazeta Gdaska. Poza. tym ukazywa si Dzien nik Gdaski (1919-1923), tygodnik Kurier Gdaski (19231925), pismo codzienne Echo Gdaskie (1925-1926), dzien nik Nowa Gazeta Gdaska (1929-1930) oraz gazety wy dawane w jzyku niemieckim, przeznaczone dla Polakw mwicych po niemiecku: Danziger am Montagfruh (1921),

Powrmy jednak do losw Gazety Gdaskiej. W dzia alnoci tego dziennika w okresie midzywojennym moe my wyodrbni trzy wyranie rnice si midzy sob okresy. Pierwszy -jest to czas od momentu proklamowa nia Wolnego Miasta do maja 1926 roku, kiedy to gazeta staa si mutacj Dziennika Bydgoskiego; drugi okres ko czy si na pocztku roku 1930 - czyli z chwil sprzedania czasopisma wydawnictwu Dnia Pomorskiego i ostatni etap Jedynie redakcja Gazety Gdaskiej rozumiaa czym jest koczy si we wrzeniu 1939 roku. Ten chronologiczny wy miech na pograniczu etnicznym w sytuacji narastajcego kaz komplikuje nieco rok 1929, gdy od pocztku do koca antagonizmu, jak poyteczn rol moe odgrywa zwyky tego roku Gazet Gdask przejo wwczas wydawnictwo humorystyczny obrazek na szpaltach codziennego pisma, Gazety Pomorskiej i Poznaskiej, co wyranie odbio si zwaszcza jeli jest ono adresowane do ludnoci stanowi w szacie graficznej pozbawionej ilustracji satyrycznych. Odcej narodow mniejszo. Wedug socjologicznych roz rbnot tego okresu istnienia gazety sugeruje rwnie waa Kazimierza ygulskiego: Komizm rozwija si zmieniony tytu: Gazeta Gdaska - Gazeta Morska. szczeglnie na pograniczu etnicznym i aktywizuje go sy Od pocztku powstania pisma do maja 1926 roku, czyli tuacja zaostrzania konfliktu (...). Wroga przedstawia si zamykajcej pierwszy etap jego dziaalnoci w Wolnym powszechnie w formie stereotypu (...). Peni on istotn Miecie, Gazeta Gdaska nie zamieszczaa adnych kary funkcj wewntrz wsplnoty, zmniejsza lk, pokazuje i katur ani humorystycznych ilustracji. Ich brak przed pierw przeciwnik bywa po prostu mieszny, nieudolny, gupi, sz wojn wiatow oraz w czasie jej trwania wyjania fakt, mona go przechytrzy, patrze na z gry3. Dokadnie i dynamiczny, nowoczesny ukad graficzny gazet narodzi tak rol miaa odgrywa karykatura przedstawiajca si dopiero na przeomie XIX i XX wieku, a karykatura na stereotyp Niemcw w Gazecie Gdaskiej, przy tym in amach dziennikw zacza si pojawia dopiero w dwu tegrowaa ona Polakw Wolnego Miasta, tworzc spe dziestoleciu midzywojennym. Jednak w pierwszej poo cyficzn wsplnot miechu. Co ciekawe, taki rodzaj wie lat dwudziestych moliwoci poligraficzne pozwalay komizmu powsta take na lsku, gdzie podobna sytu na pene wykorzystanie talentu karykaturzystw, z czego acja pogranicza etnicznego przyczynia si do powsta nie omieszkay skorzysta codzienne gazety informacyjne nia pisma satyrycznego Kocynder. W czasie powsta na terenie Rzeczypospolitej. Niestety wydawcy Gazety lskich i walki plebiscytowej Kocynder agitowa na rzecz Gdaskiej nie dostrzegali tych moliwoci, chocia trudno Polski, przywraca niektrym lzakom wiadomo naro jednoznacznie zrozumie ich postpowanie. By moe dow, demaskowa niemieck propagand plebiscytow, w Wolnym Miecie brakowao np. artystw w tej dziedziredukujc tym samym strach4. W Gdasku Gazeta spe nie sztuki plastycznej. Warto rysunkowej satyry doce niaa identyczn funkcj, a poniewa bya pismem codzien- niono dopiero w maju 1926 roku, kiedy pismo przeszo

Deutsche Morgenausgabe Gazeta i Dziennik Gdaski (1921-1922)i BaltischePresse {1923-1931). Gazeta Gdaska bya zatem, ju od roku 1930, jedy nym polskim dziennikiem adresowanym do rodakw w Wolnym Miecie. Wyjtkowo owego pisma polegaa rwnie na tym, e jako jedyne w midzywojennym Gda sku publikowao na swych amach tak dugo i tak czsto satyr rysunkow. Konkurencja w tym zakresie ze strony innych gdaskich gazet, zarwno polskich jak i niemiec kich, praktycznie nie istniaa. Nie wydawano tutaj take adnego pisma humorystycznego. Spord polskich dzien nikw jedynie Echo Gdaskie wsppracowao jeszcze z karykaturzystami, aczkolwiek fakt ten naley wiza z wy dawnictwem Drukarnia Bydgoska - T. A.", ktre midzy innymi byo rwnie wydawc Gazety Gdaskiej. To wy dawnictwo zapewniao obu gazetom doskona opraw gra ficzn w formie rysunkw niezwykle utalentowanych karykaturzystw. Nie mona jednak omin faktu, i Echo jako samodzielne pismo ukazywao si zaledwie przez rok, natomiast Gazeta od 1891 roku a do koca okresu mi dzywojennego, przy czym karykatur publikowaa w latach 1926-1938. Dzienniki niemieckie Wolnego Miasta rwnie nie stwarzay zbyt silnej konkurencji w dziedzinie prasowej satyry. Twrczo karykaturzystw wykorzystywano naj czciej w reklamie. Stosunkowo duo, w porwnaniu z in nymi niemieckimi pismami, a tak naprawd niewiele ka rykatur w porwaniu z Gazet Gdask, publikowa nazistowst Der Vorposten, wydawany od 1930 roku. Oprcz fotografii umiechnitych sportsmenek, modych kulturystw i Adolfa Hitlera pojawiaj si tutaj portretowe karykatury aktorw, rysunki antysemickie, antybolszewickie i antypolskie. Jednake przy zachowaniu maksymalne go obiektywizmu, abstrachujc cakowicie od tematyki, nie da si nie zauway bardzo niskiego poziomu plastyczne go owych rysunkw w zestawieniu z karykatur Gazety.

nym, by moe miaa nawet szerszy odbir. Pewne znacze nie posiada rwnie fakt, i Gazeta Gdaska podobnie jak Baltische Presse i Gdaskie Wiadomoci Gospodarcze posiadaa debit na terenie obcych pastw: Rzeszy, Austrii, Szwajcarii, Czechosowacji, pastw skandynawskich i nie 5 ktrych pastw batyckich . Miaa zatem szans torpedo wa niebezpieczn, rewizyjn propagand niemieck, kt ra - jak pisze Marek Andrzejewski- nie bya na zbyt wysokim poziomie i nazbyt zrczna, aczkolwiek do 6 efektywnie oddziaywaa na czytelnikw . Wszystkie powysze argumenty o niebagatelnym znaczeniu karyka tury w okrelonym geograficzno-historycznym kontekcie wystarcz, aby doceni to wizualne mass medium" w pra 7 cy historyka . Istnieje jednak kilka innych przesanek, kt re pozwalaj widzie w karykaturze cenne rdo historycz ne. Nie miejsce tu na rozwaania z dziedziny metodologii, aczkolwiek pewnego aspektu nie mona omin: Opowia dania obrazkowe, na ktre krytyka artystyczna nie zwra ca uwagi i o ktrych osoby wyksztacone maj sabe po jcie, we wszystkich czasach wywieray wielki wpyw, wikszy nawet ni sowo pisane (...) przewaajc zwi zoci i odpowiednio wiksz zrozumiaoci, opowia danie obrazkowe, jeli mu damy rwne warunki, wyprze napisane, poniewa ywiej skieruje si do wikszej liczby umysw, a take dlatego, e w kadym wspzawod nictwie natychmiastowe zaangaowanie uwagi zawsze przeway szal na niekorzy wywodw ksikowych*.

KMR

5

w rce nowego wydawnictwa z Bydgoszczy. Odtd ju do koca interesujcego nas okresu, z przerwana rok 1929, karykatura ju na stae zagocia na amach Gaze ty Gdaskiej. W latach 1920-1926 czasopismo wydawane byo kolej no przez Spk Akcyjn Gazeta Gdaska, nastpnie po poczeniu z Dziennikiem Gdaskim - przez Zjednoczone Wydawnictwa Pism Polskich w Gdasku, a po rozbiciu tej e spki przez Towarzystwo Akcyjne - Drukarnia Gda ska. Czsta zmiana wydawnictw nie sprzyjaa gazecie, mimo to pismo rozwijao si pomylnie i cieszyo si do du popularnoci. W owym czasie Gazeta Gdaska repre zentowaa na obszarze Wolnego Miasta interesy endecji, jej poczynaniom patronowa za Zwizek Ludowo-Naro dowy. Jej konkurentem by wwczas chadecki Dziennik Gdaski. Obydwa czasopisma toczyy ostr polemik w komentarzach wydarze krajowych, przy cakowitej zgod noci w kwestii stosunkw gdasko-niemiecko-polskich. Krytykowano zatem polityk polskiego rzdu, szczeglnie bulwersowaa gdaskich dziennikarzy podpisanie konwen cji z 9 listopada 1920 roku. Przede wszystkim stronie pol skiej oba pisma zarzucay brak stanowczoci w polityce midzynarodowej. Przejciowo doszo do poczenia Gazety Gdaskiej i Dziennika, efektem czego 9 listopada 1921 roku ukaza si pierwszy numer pisma pt. Gazeta i Dziennik Gdaski. Owa fuzja bya jednak krtkotrwaa, wkrtce rozbienoci polityczne wydawcw odyy na nowo i pisma- od stycz nia 1922 roku-ukazyway si oddzielnie. Tymczasem Gaze ta Gdaska, realizujca na terenie gdaskim i pomorskim program Chjeny", rozpocza na swych amach kampani skierowan przeciwko Jzefowi Pisudskiemu i jego zwo lennikom. Wykorzystujc uzasadnion wrogo miejsco wego spoeczestwa do Niemiec i pragnc skompromito wa w jego oczach obz pisudczykowski, zacza gosi

pogld o szkodliwoci -jej zdaniem sprzecznej z deniem wikszoci narodu - polityki wspdziaania z Niemcami i Austri jak prowadzi J. Pisudski w Legionach. Z jesz cze wiksz demagogiczn zajadoci zwalczaa Gazeta 10 wpywy socjalistw i komunistw . W dziedzinie stosun kw midzynarodowych Gazeta zgadzaa si z pogldami innych dziennikw polskich w Wolnym Miecie. Podkrela no zwaszcza niebezpieczestwo niemieckiego rewizjonizmu, a z drugiej strony krytykowano lamazarn polityk polskie go rzdu wobec nacjonalistycznego, gdaskiego senatu. Artykuy utrzymane w podobnym klimacie, jak i endec ka interpretacja wydarze krajowych, mogy ukazywa si na amach pisma do koca kwietnia 1926 roku, kiedy to zwizani ze Stronnictwem Narodowym wydawcy sprzedali Gazet wydawnictwu Drukarnia Bydgoska T. A. Waci cielem tego wydawnictwa by Jan Teska - prezes Zarzdu Gwnego Chrzecijaskiej Demokracji, dcej aktualnie do wsppracy z sanacj. Nowy wydawca, ze wzgldu na dobro swego edytorskiego przedsibiorstwa wydajcego Dziennik Bydgoski, a na terenie Wolnego Miasta Gazet i Echo Gdaskie, postanowi kierowa swoje pisma na tory wsppracy z sanacyjnym rzdem. I tak w drugim okresie swej dziaalnoci Gazeta radykalnie zmienia swoje oblicze polityczne, stajc si organem chadeckim idcym po linii prorzdowej. Powysze fakty znalazy natychmiast swoje odzwierciedlenie w zamieszczanych w Gazecie Gdaskiej artykuach i co waniejsze - w satyrycznych ilustracjach, ktre dziki wsppracy z nowym wydawnictwem po raz pierwszy pojawiy si na stronicach pisma. 1 czerwca 1926 roku, po fuzji z Echem, druk czasopisma przeniesiono do Bydgoszczy, zmieniono te format i zwikszono obj to Gazety, ktra teraz ukazywaa si pt. Gazeta Gdaska - Echo Gdaskie11. W swojej bydgoskiej egzystencji Ga zeta nie zmienia jednak swego zasadniczego nastawienia w problematyce gdaskiej , zmierzajcego do ukazania opi-

Paneuropa" rysunek satyryczny zamieszczony w nr 164 Gazety Gdaskiej

20 lipca 1930 roku

nii publicznej koniecznoci zgodnej wsppracy Wolnego co miao niemae znaczenie dla Gazety, gdy reprezentowa Miasta z Rzeczpospolit. Przez cay czas zwalczano take a ona przecie nie akceptowane przez wikszo miesz szkodliw dla Polski nacjonalistyczn propagand niemiec kacw Pomorza - w tym rwnie Wolnego Miastapo 15 k. Drugim powanym problemem, ktry w kwestiach lo gldy sanacyjne . Zreszt problem polsko-gdaski by kalnych intrygowa niezmiernie redaktorw Gazety, bya rwnie wany i nie inaczej interpretowany w pomor niewtpliwie budowa portu w Gdyni, ktra rozwiza miaa skiej prasie endeckiej. Podobnie wszystkie polskie pisma zgodnie krytykoway poczynania Ligi Narodw, szczegl kopoty Rzeczpospolitej zwizane z dostpem do morza. nie jej stronnicz, progdask i proniemieck polityk. Z nie Ilustracyjny opis wanych wydarze w yciu midzy wojennej Polski starali si przedstawi karykaturzyci pokojem obserwowano wzrost hitleryzacji Wolnego Mia Gazety i Echa Gdaskiego. Niektrzy z nich, podpisujcy sta oraz wpyw Berlina na decyzje gdaskich wadz. W ro si penym imieniem i nazwiskim, naleeli do czowki arty ku 1934 Gazeta zmienia sw retoryk, poniewa bdc stycznej w midzywojennej karykaturze polskiej. Pseudoni mutacj prorzdowego Dnia Pomorskiego musiaa pod my innych okazay si niemoliwe do zidentyfikowania, za porzdkowa si sanacyjnym zabiegom, polegajcym na niektre obrazki w ogle byy pozbawione podpisu. Sylwet eliminacji treci antyniemieckich z amw czasopism pol 16 skich . By to oczywicie efekt podpisania polsko-niemiecki autorw karykatur stanowi temat odrbnego artykuu. Tymczasem popularno Gazety i Echa Gdaskiego kiej deklaracji o nieagresji. zacza wykazywa wyranie tendencj spadkow, co przy W dziedzinie polityki wewntrznej prowadzio pismo nioso rozczarowanie jej wacicielowi. Przyczyny tego zja ideologiczn polemik z opozycj oraz pitnowao szkod wiska byy zoone, aczkolwiek nie pomoga pismu kampa nikw pastwa, jakimi zostali ogoszeni, sdzeni w Brze nia zainicjowana przez J. Tesk, a skierowana przeciwko ciu dziaacze Centrolewu"17. 18 czerwca 1938 roku polskim urzdnikom pracujcym w Wolnym Miecie Gda Gazet Gdask przeja Narodowa Spka Wydawni sku, czy te ostra krytyka Dyrekcji Kolei Pastwowych12. cza w Toruniu. Od tej pory, a do ostatniego dnia sierpnia W efekcie J. Teska doszed do wniosku, i Gazeta nie spe 1939 roku, ukazywaa si jako mutacja - take prorzdowej nia jego oczekiwa a czytelnictwo spada, zatem powiado Gazety Pomorskiej. Wwczas na amach Gazety domino mi Komisariat Generalny o sprzeday pisma, co nastpio way niepokojce artykuy, relacjonujce przede wszyst z dniem 28 stycznia 1929 roku. Gazet przejo wydaw kim ekspansjonistyczne dziaania Rzeszy i zwizany z tym nictwo Gazety Pomorskiej i Poznaskiej z siedzib rozwj napicia politycznego w Europie. Tak wic przez w Poznaniu. Nastpna zmiana odzwierciedlia si po raz cay okres swojej dziaalnoci, od 1930 roku czasopismo kolejny w nowym tytule Gazeta Gdaska - Gazeta Mor w kadym swoim artykule, a nawet w kadym obrazku byo ska. Pismo niemal przez cay ten okres borykao si z ko wyranie prorzdowe. potami finansowymi, a jego przetrwanie stao si moliwe Na pocztku istnienia Gazety Gdaskiej w toruskim jedynie dziki rzdowym subwencjom. wydaniu, wsppracowa z ni bardzo kreatywny i praco W kocu stycznia 1930 roku Gazet Gdask wykupi wity karykaturzysta, ktry niemal kady numer pisma za o wydawnictwo Dnia Pomorskiego, znajdujce si pod opatrywa w obrazki humorystyczne na rozmaite tematy. patronatem wojewody pomorskiego, Wiktora Lamota. Pi smo byo odtd drukowane w Toruniu jako mutacja Dnia Pomorskiego i od 1930 roku byo jedynym dziennikiem redagowanym w jzyku polskim, a rozpowszechnianym na terenie Wolnego Miasta. Tak sam mutacj Dnia Pomor skiego by ukazujcy si w Tczewie Dzie Tczewski. Pierw szy numer skadanej w Toruniu Gazety Gdaskiej zawiera artyku napisany przez nowych wydawcw, w ktrym de klarowali oni, i Gazeta bdzie narodowa, bezpartyjna i ka tolicka, i w zwizku z tym zobowizaa si do wsppracy z rzdem Rzeczpospolitej w sprawach dla pastwa wa nych i poytecznych, przy czym chodzio tu oczywicie o kwesti Wolnego Miasta Gdaska i Pomorza13. Zatem nie zmieniono prorzdowej linii pisma, dziki czemu mogo by ono subwencjonowane przez polskie MSZ i przetrwa a do wybuchu drugiej wojny wiatowej. W kwestiach gdaskich redakcja zajmowaa bezkompromisowe stano wisko, zwaszcza po utworzeniu nacjonalistycznego Sena tu Ernesta Ziehma, kiedy zwikszyo si przeladowanie ludnoci polskiej w Wolnym Miecie. Gazeta konse kwentnie bronia polskich praw w Gdasku, informujc opini publiczn o niemieckich naduyciach. cign o to na Gazet Gdask represje w postaci odebrania Marszaek (do marszaka): prawa debitu na okres szeciu tygodni - od pocztku sierp - No Ignasiu, daj nam Boe szczcie! nia do 14 wrzenia 1931 roku14. Takie posunicie wadz Gazeta Gdaska Echo Gdaskie gdaskich przynioso jedynie wzrost popularnoci pisma, nr 294 z 23 grudnia 1928 r.

KMR

7

Podpisywa si monogramami - R. A., ktrych niestety nie lata wydawania pisma w Bydgoszczy, poniewa pod ko udao si rozszyfrowa, dlatego w dalszej czci mojej pra niec dwudziestolecia midzywojennego iloci rysunkowej cy bd pisaa o nim, jako o monogramicie - RA. Ryso satyry byy raczej znikome. Wszystko to dowodzi szcze wa on dla Gazety przez cay rok 1930, 1931 do 26 sierpnia glnej polemicznoci gazety na pocztku lat trzydziestych, 1932 roku, po czym nastpia krtka przerwa i od 25 wrze co prawda te due liczby mona czy z ogromn pracowinia tego roku swoje karykatury, systematycznie, aczkol toci wspomnianego ju monogramisty RA, aczkolwiek wiek nie z tak czstotliwoci co jego poprzednik, zacz w roku 1932 -Kdy RA wsppracowa jeszcze z redakcj dostarcza Mikoaj Arciszewski - dziennikarz interesu gazety - liczba opublikowanych karykatur w cigu caego jcy si szczeglnie problemami rozwijajcej si Gdyni. roku spada o poow. Wreszcie nie mona pomin argu M. Arciszewski wsppracowa z pismem do 28 stycz mentu najwaniejszego, a mianowicie: pocztek lat trzydzie nia 1936 roku. Nastpnie redakcja Gazety publikowaa ka stych by okresem szczeglnie pobudzajcym inwencj rykatury bez podpisu, czasami nadmieniajc, e chodzi karykaturzystw. Politycznie byy to gorce lata zaostrzao przedruk z pisma humorystycznego, a przewanie byo jcej si polityki Gdaska wzgldem Polonii i Rzeczpospo to pismo zagraniczne. Na krtki okres czasu w padzierni litej oraz narodzin hitleryzmu. Tematw satyrycznych ku, listopadzie i grudniu 1936 roku zatrudniono staego ilu dostarczay take wewntrzne wydarzenia w kraju. w gwa stratora zajmujcego si satyr, ktry podpisywa si L. Go towny wzrost publikowanych na amach pisma politycznych wiski. Niestety, o nim rwnie nie mona znale adnych karykatur w roku 1931 stanie si tym wyraniejszy, jeli przy pomnimy fakt, e wanie tego roku wadze Wolnego Miasta informacji, ani w dokumentach ani w opracowanich Po tym krtkim epizodzie amy Gazety wypeniay odebray Gazecie Gdaskiej debit na okres 6 tygodni. Pozostaje jeszcze pytanie: jakie znaczenie w pracy re przedruki z czasopism satyrycznych. Ostatni karykatur dakcyjnej posiada materia satyryczny i jak warto - tak zawiera nr 1 z 1 i 2 stycznia 1938 roku, pniej pismo nie opublikowao ju adnej satyrycznej czy humorystycznej naprawd - przedstawia on dla wydawcw czasopisma? ilustracji a do ostatniego numeru, wydanego tu przed Czy by on traktowany na rwni z artykuem pisanym, jako rwnie cenny rodek przekazywania informacji, czy te spe wybuchem wojny. Z powyszej krtkiej charakterystyki zawartoci Gaze nia rol pobocznej, urozmaicajcej jedynie tekst ilustracji? ty Gdaskiej wynika, i przez cay czas, kiedy czasopismo Oczywicie nie mona w sposb wyczerpujcy rozwika ilustrowao swe artykuy materiaem satyrycznym, jego tre tych wtpliwoci, ale istniej przesanki pozwalajce na bya wykadni polityki rzdowej. Rnica midzy Gazet czciowe rozwizania problemu. Tutaj, po raz kolejny nie a innymi polskimi czasopismami w Gdasku i na Pomorzu - zwykle pomocne oka si badania prasoznawcw. Jest zwaszcza reprezentujcymi pogldy Narodowej Demokra- rzecz wiadom, i nie wszystkie szpalty gazety nadaj si cji - dotyczya przede wszystkim polskiej polityki wewntrz- do umieszczenia wanej informacji, a rne miejsca na stro nej. W kwestiach midzynarodowych podstawowe cele nicy pisma posiadaj odmienn warto optyczn. Naj polityki zagranicznej Rzeczpospolitej oraz interpretacja wy wiksz posiada punkt, na ktry w pierwszej kolejnoci darze midzynarodowych, zwaszcza mogcych wpyn pada wzrok czowieka otwierajcego gazet. Jeli popro na sytuacj Wolnego Miasta, w zasadzie w. caej prasie wadzimy dwie przektne przez stronic gazety, to punkt przedstawiane byy tak samo, przy czym -jak ju wspo przecicia bdzie stanowi geometryczne centrum. Punkt, mniaam - po roku 1934 pismo musiao podporzdkowa ktry zawsze najbardziej przyciga uwag widza ley nie 19 si zarzdzeniom eliminujcym artykuy o zabarwieniu an- co powyej owego centrum . Okazuje si, i karykatury na tyniemieckim. Analiza tematyczna karykatur pokazuje, i stronicach Gazety Gdaskiej umieszczane byy niemal za stanowi one dokadn ilustracj zawartych w Gazecie tre wsze w najwartociowszym optycznie miejscu, co pozwala ci, a wic mamy rysunki ukazujce bezsilno LN, wycig wysnu wniosek o ich niemaym znaczeniu przy planowa zbroje, a z drugiej strony skomplikowane ycie politycz niu szaty graficznej. Zazwyczaj interesujce nas karykatu ralne ilustracje posiaday do due rozmiary, przy czym ne wewntrz Rzeczpospolitej. Tymczasem chciaabym poruszy inny problem. Ot, umieszczone w rodkowej czci strony, otoczone gru jak dowodz prasoznawcy, ilo karykatur wiadczy moe bym obramowaniem, wyranie wybijay si na plan pierw o polemicznym lub konformistyczrtym charakterze dzienszy. Wyjtek stanowi mae karykatury rysowane przez nika, o jego zaangaowaniu w polemice politycznej i spoL. Gowiskiego w 1936 roku, ktre przewanie umieszcza ecznej18. Ta teza pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, i no w rogu strony. Wydaje mi si, i takie postpowanie Gazeta Gdaska nie bya bynajmniej pismem konformi- posiadao swoj uzasadnion przyczyn. Ot jest to okres, stycznym. Od 1926 roku do koca lat midzywojennych kiedy senat gdaski by ju cakowicie opanowany przez opublikowaa ona na swoich amach 420 karykatur, nie li narodowych socjalistw, a wolno sowa i swoboda pra czc drobnych obrazkw humorystycznych pt. Umiechnij sy pozostaway jedynie w sferze marze dziennikarzy i wy si", z tego 380 karykatur poruszao problematyk politycz dawcw prasy polskiej i opozycji niemieckiej. Dlatego te n, a tylko 40 obyczajow. Nie bez znaczenia jest rwnie mogce budzi podejrzenia organw administracji gda fakt, e jeli powysze liczby rozoymy na poszczeglne skiej artykuy lub ilustracje starano si umieszca w niepo lata, okae si, i najwicej karykatur (mam tu na myli wy zornym, mniej widocznym miejscu, majc nadziej, i umkn cznie satyr polityczn) pojawi si w 1930 roku - 90 oraz uwadze rewidujcych paczki z polsk pras celnikw lub w 1931 roku - a 99 rysunkw. Aby uzmysowi sobie ten mogcych skonfiskowa cay nakad Gazety w punkcie 20 skok liczby corocznie zamieszczanych karykatur, naley sprzeday funkcjonariuszy policji . Obawy te nie byy przyj, i w pozostaych latach publikowano rednio oko bezpodstawne, w 1936 roku skonfiskowano cay nakad o 20 obrazkw. Tak redni tworzyy przede wszystkim 227 numeru z 3-4 padziernika- tylko i wycznie- zpowo-

du maej karykatury przedstawiajcej fuhrera III Rzeszy k 21 ccego si z Mussolinim o globus . Drugi zauwaalny w dokumentach przypadek konfiskaty, ktrej pretekstem by jedynie obrazek satyryczny, to zajcie przez wadze policyjne numeru 118 z 27 maja 1931 roku z powodu kary katury przedstawiajcej gdaskiego policjanta spokojnie palcego cygaro, podczas gdy za jego plecami dwch hi tlerowcw bije Polaka, na dole umieszczano napis: Szupo 22 czuwa nad bezpieczestwem Polakw w Gdasku . Szczegln ostrono przy graficznym planowaniu pisma, zaczto stosowa w drugiej poowie lat trzydziestych, kie dy represje staway si coraz dotkliwsze. Wczeniej kary katury - jak ju wiemy - byy due i umieszczone zazwy czaj dokadnie w optycznym centrum stronicy. Przy czym naley doda, i wikszo karykatur nie bya wcale ilustra cj do zamieszczonego obok artykuu, lecz penia funkcj cakowicie odrbnej informacji nadanej przez rysownika, a za adresowanej do szerokiej opinii publicznej. Wszystko to dowodzi, e karykatura posiadaa niezalen i znaczc pozycj przy redagowaniu Gazety Gdaskiej, a karykaturzy sta zaliczany by do grona dziennikarzy. Satyra rysunkowa kierowana do Polakw w Wolnym Miecie nie bya wic publikowana przypadkowo. Jeli przy tej okazji zwyczajnie bawia czytelnikw Gazety Gdaskiej, to wobec ich niewesoej sytuacji w tamtych czasach bya poyteczna i niewtpliwie pozytywna.H. Bergson, miech, Krakw 1977, s. 47. Zob. S. Mikos, Ludno polska Wolnego Miasta Gdaska jako zaplecze dziaajcej tu prasy polskiej, [w:] Gazeta Gda ska" - 100 rocznica powstania, pod. red. A. Romanowa, Gdask 1991, s. 58; H. Stpniak, Ludno polska w Wolnym Miecie Gda sku, Gdask 1991, s. 36. 3 K. ygulski, Wsplnota miechu, W-wa 1985 s. 78. 4 H. Grska, E. Lipiski, Dzieje karykatury, W-wa 1977, s. 202. 5 A. Romanow, Prasa polska w Wolnym Miecie Gdasku 1920-1939, Gdask 1979, s. 90. 6 M. Andrzejewski, Propaganda niemiecka wobec kwestii Wol nego Miasta Gdaska 1920-1939, [w:] Dzieje Najnowsze, R. X, 1978, z. 3, s. 59; zob. rwnie tene, Funkcja prasy niemieckiej w Wolnym Miecie Gdasku w procesie hitleryzacji, [w:] Gazeta Gdaska" - 100 rocznica..., s. 89-98. 7 T. Szarota, Niemcy i Polacy - wzajemne postrzeganie i stereo typy, Warszawa 1996, a. 102. 8 E. H. Gombrich, Sztuka i zudzenie, Warszawa 1981, s. 324. 9 M. Kafel, Zarys techniki wydawniczej, Warszawa 1971, s. 304. 10 A. Romanow, op. cit., s. 103. 11 Gazeta Gdaska" - 75 rocznica powstania, pod red. S. Dziadonia, Gdask 1968, s. 38-40. 12 Szerzej na ten temat A. Romanow, op. cit., s. 112-113. 13 Gazeta Gdaska", nr 26 z 2 II 1930, s. 1. 14 Zob. S. Potocki, Represje wobec Gazety Gdaskiej", [w:] Gazeta Gdaska" - 75 rocznica... s. 38-40. 15: R. Wapiski, ycie polityczne Pomorza w latach 1920-1939, Warszawa, Pozna, Toru - 1983, s. 128. 16 W. Pepliski, Prasa pomorska w II Rzeczpospolitej, Gdask 1978, s. 165. 17 A. Romanow, op. cit., s.120. 18 B. Goka, Cele i metody badania ukadu graficznego dzienni kw, [w:] Metody i techniki badawcze w prasoznawstwie, Warszawa 1969, T. 1, s. 238. 19 S. Peters, Redagowanie ksiki, gazety i czasopisma, Warszawa 1958, s. 170. 20 A. A. Romanow op. cit., s. 218-19. 21 Gazeta Gdaska" nr 227 z 3-4 X 1936 r., s. 3; zob. rwnie nr228 z 5 X 1936 r, s. 6 - artyku Konfiskata Gazety Gdaskiej". 22 Tame, nr 118 z 27 V 1931 r., s. 3, pena lista skonfiskowanych numerw jest trudna do wykonania z powodu brakw w materiale rdowym.2

O satyrzeDzisiaj walczy z satyr- niebezpieczna praca. Chcesz da typ polityka, przypumy, pajaca, Darmo, dzisiaj ich mamy tak wietn gromad, e przy nich twe obrazy bd mde i blade.Mikoaj Biernacki (1836-1901): Satyra, fragm.

Niech si miota zo na ci i chytro bezczelna Ty mw prawd, mw miao, satyro rzetelna.Ignacy Krasicki (1735-1841): Do krla, fragm.

Przypisy1

Satyra w cisej z cnot zostajc przyjani, Bdy ludzkie wytyka, lecz ludzi nie drani. Ten prawdziwy duch satyr, ta pierwszej tre proby: Szydzi z wad, karci bdy, oszczdza osoby.Franciszek Ksawery Dmochowski (1762-1808): Do Stanisawa Augusta, Pie II, fragm.

Satyra, panie, nie jest mym rzemiosem. Rwnie si z tob paszkwilami brzydz Lecz czyja winien, e ty jeste osem? Ja ci maluj takim, jakim widz.Antoni Gorecki (1787-1861): Osio i malarz, fragm.

O czytelnicy moi! Pamitajcie jedno: Satyra tego gniewa i ten si jej boi, Komu rychtyk trafia w sedno.Benedykt Hertz (1872-1957): Satyra, fragm.

W nastpnym numerze Sylwetki karykaturzystw

BEATA MARIA KOWALEWSKA

Midzy dwoma ogniamiOrdynariusze diecezji chemiskiej a sprawa polskaW dziejach Pelplina, jako stolicy diecezji chemiskiej, decydujc rol odegrali jego gospodarze ~ biskupi, ktrych wpywy na rozwj miasta, w kadej dziedzinie ycia, okazay si niemae. Biskupami chemiskimi w latach 1836-1920 byli: lzak Anastazy Sedlag (I834-l856), Kaszuba Jan Nepomucen Marwicz (1857-1886), Kociewiak Leon Redner (1886-1898) i Kosznajder Augustyn Rosentreter (1899-1926).rzedstawieni biskupi, mimo zrnicowanego po chodzenia regionalnego, uwaani byli za Niem cw. Rnie si przedstawia ich stosunek do polskoci, a tym bardziej do spraw narodowo wyzwoleczych i ruchu patriotycznego. Nie ley w moim zamiarze ocenianie polityki, jak prowadzili chemiscy or dynariusze czy prezentowanie ich pogldw w czasach niewoli pruskiej. Naley jednak zwrci uwag na sytuacj biskupw w tamtych latach, a bya ona szczeglnie skom plikowana, poniewa wpyw na dziaania przez nich podej mowane miay wszelkie zarzdzenia wadz pruskich, a po nadto postawa ludnoci i jej aktywizacja. W zwizku z tym postpowanie ksiy biskupw nie zawsze byo jednolite, co spotkao si z jednoznacznie negatywnymi ocenami historykw polskich, ktre niekiedy wymagaj sprosto wania. W adnym wypadku nie mona podway stara biskupw o rozwj szk katolickich w diecezji, w ktrych jzyk polski by nie tylko zachowany, ale i pielgnowany, czego wietlanym przykadem byo seminarium pelpliskie i Collegium Marianum. To wanie wychowankowie tych szk zasilili szeregi pomorskiej inteligencji, zarwno wiec kiej jak duchownej. Ordynariusze tamtego okresu znali jzyk polski, z wy jtkiem A. Sedlaga pochodzili z Pomorza. Przewanie wy chowywani byli w rodowiskach polsko-niemieckich, czym tumaczy mona ich rnorodny stosunek i sympatie do spraw polskich. Jednak Jako duszpasterze kierowali si potrzebami przewaajcej czci katolikw, czyli gwnie Polakw, dbajc o zwikszenie liczby powoa kapaskich wywodzcych si przecie z polskich rodowisk. W tym miejscu naley te wyjani, e postaw spoeczestwa polskiego w Prusach Zachodnich cechowaa wwczas g boka i autentyczna religijno spojona z polskoci. Zre szt w wczesnej wiadomoci polski" identyfikowano |

P

z katolicki", wrcz niezrozumiae byo jak katolik moe by nie - Polakiem. Wiele krytycznych uwag kierowano szczeglnie wo bec biskupa Anastazego Sedlaga, wysuwajc szczegl nie ostre zastrzeenia w sprawie jego stosunku do pol skoci. Wystarczy przytoczy jedn opini, tak czsto powielan w innych rdach: Najwicej kontrowersji budzi zawsze stosunek Sedla ga do polskoci, do polskich ideaw narodowych, dla ktrych jako Niemiec czy zgermanizowany lzak nie mia adnego zrozumienia, lecz wrcz przeciwnie, czy ni wszystko, by powstrzyma wszelkie przejawy d e narodwo-niepodleglociowych, naraajc si wikszoci patriotycznie nastawionym katolikom i ksi om polskim. Efektem tego by otwarty konflikt midzy polskimi wiernymi a biskupem... W taki oto sposb uksztatowaa si wrd wspcze snych, ale i wrd historykw, negatywna opinia o Sedlagu jako germanizatorze. Nie mam zamiaru broni biskupa lub te przedstawia go w pozytywnym wietle, poniewa jakakolwiek prba oceny powinna oprze si na bardzo gruntownych badaniach, a dotd w historiografii polskiej brakuje penego opisu jego sylwetki. Ju opublikowana przez prof. J. Borzyszkowskiego Odezwa", bdca od powiedzi ksidza biskupa Sedlaga skierowan do mie szkacw Torunia w zwizku ze zoonymi przez nich w 1848 roku petycjami, pozwala spojrze na biskupa nieco askawszym okiem. Nie sposb pomin informacji, e biskup sprowadza kapanw ze lska, skd sam pochodzi. Ksia ci byli przewanie Niemcami i sabo porozumiewali si w jzyku polskim. Zabiegi ksidza biskupa przyniosy efekty, wzro sa liczba kapanw w diecezji, co w znacznym stopniu usprawnio prac duszpastersk i administracyjn.

KMR

giej strony, jak uwaa ks. Antoni Liedtke, napyw no wych kapanw ze lska przyczyni si w pewnej mierze do germanizacji diecezji, co byo waln pomoc dla rz dowego programu kolonizacyjnego. Bezsporn zasug biskupa A. Sedlaga byo zaoenie Collegium Marianum (1836), ktre w latach midzywojen nych uzyskao prawa penego gimnazjum, doprowadzenie do skutku w 1837 roku pertraktacji z rzdem w sprawie otwar cia gimnazjum w Chemnie, a take otoczenie ojcowsk tro sk przeniesionego do Pelplina seminarium duchownego. Nie pomoga biskupowi doskonaa znajomo jzyka polskigo, bowiem brak jego zrozumienia dla polskich idea w doprowadzi do otwartego konfliktu, w wyniku ktre go biskup poczu si osobicie zagroony. Obawiajc si napadu patriotw spod znaku Ligi Polskiej biskup zapew. ni sobie ochron wojska. A. Sedlag piszc Odezw" do torunian, by jakby zre zygnowany i pewien, e jego dziaalno duszpasterska nie przyniesie ju adnych owocw, a zraonej i skconej midzy sob opinii publicznej nie uda si przekona. Kie rowany tymi pobudkami zwrci si do papiea i rzdu z prob o zwolnienie z piastowanego stanowiska w die cezji chemiskiej. Zupenie inaczej ukaday si stosunki w diecezji, kiedy biskupstwo obj Jan Nepomucen Marwicz, urodzony 20 kwietnia 1795 roku w Tuchliwie w powiecie kartuskim. Jako dziewicioletni chopiec rozpocz nauk w gimna zjum akademickim w Szotlandzie koo Gdaska. W roku 1813 jako ochotnik wstpi do puku huzarw. W latach 1825-1827 studiowa na uniwersytecie w Bonn, by przez nastpne dwa lata kontynuowa nauk we Wrocawiu. Edukacj zakoczy w roku 1830 studiami teologicznymi w Pelplinie, gdzie 10 kwietnia otrzyma wicenia ka paskie. Na biskupa chemiskiego wybrany zosta 14 stycznia, a konsekrowany 8 listopada 1857 roku. Zmar 29 marca 1886 roku w Pelplinie, majc prawie 91 lat. Jego ciao spoczo w tutejszej katedrze. Duchowiestwo diecezjalne i opinia polska przyja no wego biskupa z wielk radoci i entuzjazmem, lecz zapa ten ostyg w nastpnych latach z winy samego biskupa, a take wypadkw politycznych zwizanych z realizacj tzw. Kulturkampfu. Dla atwiejszego komunikowania si ze swoim du chowiestwem ksidz biskup ju w 1858 roku zarzdzi wydawanie staego organu urzdowego Ordownika kocielnego i zobowiza wszystkich proboszczw do jego ambonowania. Co zdolniejszych ksiy oraz suchaczy se minarium wysya na wysze studia uniwersyteckie, a dla mniej zamonych sam organizowa pomoc w formie sty pendiw. Szczegln trosk otoczy istniejcy w Pelplinie od roku 1836 Zakad Wychowawczy dla Chopcw. Chcc zwikszy liczb powoa kapaskich wrd modziey wszcz rokowania z rzdem pruskim, ktrych efektem mia o by uzyskanie zezwolenia na otwarcie gimnazjum albo tylko progimnazjum. Pertraktacje trway kilka lat, a do 11 padziernika 1865 roku, kiedy minister owiaty wyrazi zgod na rozszerzenie zakadu. Wedle statutu z 1861 roku szkoa miaa by prowadzona przez duchowiestwo. Inne go zdania by minister, ktry wyrazi zgod na powstanie progimnazjum, poddajc je kontroli wadz pastwowych

wraz z prawem do odbywania szkolnych wizytacji. Zreor ganizowana szkoa liczya w 1870 roku 249 wychowankw (dla porwnania: tylu miao w tym czasie gimnazjum wejherowskie w dziesiciu klasach). Biskup Marwicz dokona te powanych zmian w kadrze nauczycielskiej Collegium Ma rianum. Na stanowisko dyrektora powoa dobrego pedago ga ks. dr. Jakuba Prabuckiego, a wrd nauczycieli pojawili si nowi wykadowcy, ksia: Feliks Rafa Morawski, Juliusz Pobocki, Jakub Fankindejski, Bernard Ruchniewicz, Stani saw Kujot, Romuald Frydrychowicz, Ignacy Ograbiszewski, Franciszek Rbca i wielu innych. Profesorowie ci byli Polakami i wychowywali modzie w duchu polskim, co mia o due znaczenie w okresie Kulturkampfu. Wykadowcami jzyka ojczystego byli wwczas pomorscy patrioci: Ignacy Konstanty Zieliski, Ruchniewicz i Kujot Szkoa rzeczywi cie spenia stawiane przed ni zadanie, o czym wiadczy fakt, e w latach pniejszych 30 procent ksiy diecezji che miskiej naleao do byych uczniw Collegium Marianum. W latach 1863-1869 biskup Marwicz powikszy gmach pelpliskiego seminarium i opiek otoczy tych ksiy, kt rzy ze wzgldu na podeszy wiek czy stan zdrowia nie mogli wypenia swoich duszpasterskich obowizkw. Dla nich wyznacza emerytury i ywo zabiega o jak najlepsze warunki ycia w domu emerytw w Zamartem (powiat Chojnice). Swoj prostot i yczliwoci umia pozyska serca diecezjan, o czym wiadcz nastpujce opinie: ...godzien jest nasz najukochaszy Biskup Jan takiego zaufania, przy wizania i takiej mioci albo ...gos czysty i donony, mowa ojczysta, ludowa, wysowienie takie, jak je lud nasz rozumie i lubi... tak w Trbkach jak Skarszewach na gos szlochano i pakano... Biskup Marwicz czsto odbywa pasterskie wizytacje, poucza diecezjan w 27 listach, w ktrych zwraca si ze wskazwkami w sprawie religijnego wychowania modzie y. Ustosunkowa si do zarzdze wadz wieckich, zabiera gos w sprawie wyborw do sejmu i powstania 1863 roku. Napomina te polskich uchodcw, w latach 1870-1875 wyjedajcych masowo do Ameryki. Biskup Marwicz zawsze przestrzega jednej zasady: religii naucza naley w jzyku ojczystym i respektowania tego zarzdze nia wymaga bezwzgldnie, zarwno w nauce religii, jak i piewu kocielnego.

Dwaj znani historycy, wykadowcy w progimnazjum Collegium Marianum" w Pelplinie (od lewej): ksia Stanisaw Kujot i Romuald Frydrychowicz

KMR

11

eby zrozumie stanowisko biskupa Marwicza wobec spraw zwizanych z polskoci, naley zwrci uwag na rodowisko, z ktrego pochodzi, a bya to rodzina wybit nie oficerska. Chocia matka jego bya Polk, to tradycje rodzinne wycisny swoje pitno na postaw biskupa, ktr charakteryzowaa wyrana wierno krlowi pruskiemu. Burz protestw wywoa list pasterski, wydany do du chowiestwa dnia 29 wrzenia 1861 roku w sprawie wybo rw do sejmu pruskiego oraz w zwizku z przygotowaniem do powstania. W odezwie tej biskup uzna za sprawiedliwe domaganie si prawa swobodnego uywania swego jzy ka, ale ze stanowczoci potpi tych, ktrzy wykorzystu j jzyk polski do agitacji, burzc w ten sposb porzdek i zgod. Krytykowa te duchownych, ktrzy zezwalaj na odprawianie naboestw za politycznych mczennikw, a piewajc pieni patriotyczne i wygaszajc podniecaj ce kazania, przygotowuj masy ludu katolickiego do ce lw dywersyjnych. Apelujc do obowizku spoeczestwa, ordynariusz nawoywa do solidarnoci w czasie wybo rw. Te sowa wywoay ostr krytyk nawet ze strony arcybiskupa Przyuskiego, ktry swoim diecezjanom przypomina rwnie o obowizku obywatelskim, ale przede wszystkim o obowizku narodowym. Gosy protestu odzyway si te na Kaszubach, bo po mimo, e biskup przestrzega zasady o nauczaniu religii w jzyku ojczystym, to nie zawsze popiera petycje Pola kw, szczeglnie gdy chodzio o utrzymanie jzyka pol skiego jako przedmiotu. Podobny charakter miaa odezwa z 6 lutego 1861 roku wystosowana do profesorw i osobno do alumnw, kt rym arcypasterz zabroni abonowania i czytania pism politycznych. W licie tym domaga si od profesorw

zwikszenia uwagi na uczniw, aby nie sympatyzowali oni ze wspczesnymi prdami rewolucyjnymi. Zapowiedzia, e nie udzieli wice kapaskich tym klerykom, ktrzy sprzyjali niepodlegociowym pogldom. Stwierdzi jedno czenie, e takim alumnom odpowiadaaby wicej czer wona bluza garabaldyzmu, ni kapaski strj... Nieprzy chylne Polakom stanowisko biskupa doprowadzio do tego, e w 1863 roku przechodzcy przez Pelplin pomorscy po wstacy zawiesili na bramie paacu biskupiego powrz. Na podstawie powyszych informacji mona wysun wniosek, e biskup by z przekonania politycznego Niem cem. Po latach stanowisko i pogldy ordynariusza chemi skiego na sprawy polskie diametralnie si zmieniy. Marwicz, solidaryzujc si z innymi biskupami Prus, opar si wykonaniu ustawy pruskiej z 11 maja 1873 roku, czego szczeglnym przykadem byo odmwienie zgody na prze prowadzenie rewizji wewntrznej w Seminarium Duchow nym. Konsekwencj tej decyzji byo wstrzymanie, ju od 1 padziernika 1873 roku, zasiku pastwowego w wyso koci 5800 talarw rocznie. Biskup tak dalece ignorowa prawa majowe, e cign na siebie powane kary pie nine, egzekwowane drog przymusu przez komornika. Na mocy ustawy zamykano w diecezji klasztory, zakony. Bi skup nawet osobicie zwraca si z prob do cesarza, ktry mia oszczdzi pelpliskie seminarium (zamknicie od 1 wrze nia 1876 r.), Zakad NMP Anielskiej w Kocierzynie, siostry miosierdzia pracujce w Collegium Marianum. Niestety, proby kierowane do cesarza nie przyniosy pozytywnych rezultatw. Biskup nigdy nie wyrazi zgody na ingerencj wadz wieckich w sprawy mianowania proboszczw i ka nonikw. Chcc oszczdzi ksiom wysokich kar, zasad-

Anastazy Sedlag

Jan Nepomucen Marwicz

KMR

niczo zaprzesta po prostu obsadzania tych stanowisk, co oczywicie na samego arcypasterza cigao nastpne kary, dochodzio rwnie do publicznych licytacji jego prywatne go majtku. Przedmioty wystawione na licytacj kupowali pomorscy ziemianie, a potem darowali je biskupowi. Trud no wyjani to przywizanie pomorskiej ludnoci do swoje go arcypasterza, ale z pewnoci Kulturkampf zaharto wa duchowiestwo i lud polski w wierze i wiernoci arcypasterzowi i Kocioowi. Zmiana politycznych przekona Marwicza i zwrcenie si ku sprawom narodowoci polskiej serdecznie zespolio biskupa z diecezjanami i klerem, a dowodem tej mioci byy obchody 50-lecia kapastwa biskupa. Naprawianie szkd wyrzdzonych przez Kulturkampf byo zadaniem nastpnego biskupa, ktrym z nominacji papie a zosta Leon Redner, urodzony 13 wrzenia 1828 roku w No wem, jako syn nauczyciela. W roku 1848 ukoczy gimna zjum w Chemnie i wstpi do seminarium pelpliskiego. Z polecenia biskupa Sedlaga przerwa nauk w Pelplinie i wysany zosta na dalsze studia teologiczne we Wroca wiu. W 1852 roku ponownie wstpi do seminarium w celu ukoczenia kursu praktycznego. wicenia kapaskie otrzy ma 17 kwietnia 1853 roku. Pracowa jako katecheta w gim nazjum chojnickim, potem jako proboszcz obj Krlewsk Kaplic w Gdasku. Rok pniej otrzyma na wszechnicy fryburskiej doktorat teologii. Po mierci biskupa Marwicza przez osiem miesicy zarzdza diecezj. Sakr biskupi otrzyma 9 stycznia 1887 roku w katedrze pelpliskiej. Zmar 1 kwietnia 1898 roku. W pierwszym roku swojej pracy w diecezji doprowa dzi do otwarcia, po jedenastu latach, seminarium duchow nego, systematycznie obsadza oprnione stanowiska

parafialne. Wielk zasug biskupa by remont i odnowienie bazyliki katedralnej. Prace rozpoczto w 1894, a ukoczono w 1899 roku, czego biskup ju nie doczeka. Biskup Redner by Niemcem, jzyk polski zna sabo. Jego stosunek do polskoci cechowao poczucie zalenoci od rzdu, co widoczne byo szczeglnie w polityce perso nalnej. Ordynariusz niechtnie odnosi si do polskich aspiracji narodowo-religijnych, na przykad w roku 1897 od rzuci petycj Polakw z Grudzidza w sprawie odprawiania naboestw majowych, tumaczc to w nastpujcy sposb: Naboestwa kocielne maj zbyt wzniosy cel, aby mogy su y jako narzdzie agitacji politycznej. Z drugiej strony bi skup nie wyrazi zgody na zwikszenie liczby niemieckich kaza w kociele NMP w Toruniu, z pewnoci chcia unik n w ten sposb konfliktw narodowociowych w obrbie Kocioa. W niektrych wypadkach biskup by bardzo sta nowczy, na przykad wbrew pogrkom gdaskich Niemcw odprawia w kad niedziel polskie kazanie w kociele w. Jzefa. Po mierci biskupa Rednera, przez kilka miesicy wa dze pruskie toczyy bj", aby na stolicy biskupiej w Pel plinie zasiad odpowiedni kandydat z punktu widzenia polityki germanizacyjnej wobec Kocioa. Ksidz biskup Augustyn Rosentreter urodzi si 13 stycz nia 1844 roku w Obrowie pod Chojnicami. Rodzinne strony Rosentretera zwane byy Kosznajderi. Nazwa tego teryto rium pochodzi od kosznajdrw, a wic chopw pocho dzenia niemieckiego, osadzonych w pocztkach XV wieku w powiatach: chojnickim, czuchowskim i tucholskim. Dba jcy o staranne wychowanie rodzice Augustyna, wysali go w wieku omiu lat do gimnazjum w Chojnicach, ktre ukoczy w 1861 roku, zdajc egzamin dojrzaoci z odzna-

Augustyn Rosentreter

Stanisaw W. Okoniewski

KMR

13

czeniem. Potem wstpi do seminarium w Pelplinie, ktrego jednak nie ukoczy ze wzgldu na wte zdrowie i cho rob oczu. Po kilkumiesicznej rekonwalescencji, za zgo d biskupa Marwicza, uda si na Uniwersytet w Bonn, a po trzech semestrach przenis si do Akademii w Mo nastyrze. Po uzyskaniu dyplomu wrci do Pelplina i przyjty zosta jako wykadowca w Seminarium Du chownym. W 1876 roku Rosentreter wyjecha do Rzy mu i Ziemi witej, aby tam pogbi swoj wiedz na studiach specjalistycznych. Po powrocie Augustyna w rodzinne strony, nowy biskup Leon Redner miano wa go kanonikiem gremialnym i regensem nowo otwar tego seminarium. Dnia 22 grudnia 1898 roku kapitua chemiska obraa jednogonie biskupem profesora Rosentretera. Ks. Rosentreter w opinii kapituy by polskim kandydatem wybranym przez czonkw o nastawieniu i przekonaniu patriotycznym. W diecezji zapanowaa wielka rado wrd duchowiestwa, tym bardziej, e byli oni wychowankami ksidza profesora i znali go z takich przy miotw jego charakteru, jak sprawiedliwo, agodno i ojcowska wyrozumiao. Podczas wizytacji pasterskich nowy ordynariusz zdo bywa serca diecezjan i duchowiestwa, nawizywa bezporedni kontakt z domami polskich ziemian, ktrzy oka zywali mu swe przywizanie. Takie dowody yczliwoci polskich diecezjan wywoyway protesty w prasie niemiec kiej i u wyszych wadz administracyjnych. Poczucie god noci biskupiej i sprawiedliwoci byo nieugite, sumienie kazao mu stawa po stronie polskich katolikw, ktrzy przynajmniej w kociele mieli prawo do rwnego traktowa nia ich z katolikami niemieckimi. Mimo to spotykaa bisku pa ostra krytyka, szczeglnie w prasie polskiej, ktra nie zwracaa uwagi na to, e wadza niemiecka posiadaa wielorakie moliwoci ingerowania w sprawy Kocioa. Wszelkie dokumenty archiwalne wskazuj, e biskup stawa do walki z wadz niemieck, bronic interesw polskich diecezjan. Na wzr strajku szkolnego, ktry wybuch w padzier niku 1906 roku na terenie Wielkiego Ksistwa Pozna skiego, dzieci ze wsi Grabowo w okolicach Starogardu i w Gsiorkach zorganizoway podobny opr. Przynosiy do szkoy polskie katechizmy, dajc nauki religii w ojczy stym jzyku. Z pocztkiem grudnia odby si wiec w Lisewie, dotyczcy nauczania religii w szkoach elementarnych. Wy janiono wwczas, e Ks. biskup Rosentreter uznaje, i nauka religii dzieci w ojczystym jzyku powinna si od bywa. Do Kurii Biskupiej w Pelplinie nadchodziy petycje rodzicw, rezolucje duchowiestwa, na podstawie ktrych ksidz biskup na pocztku 1907 roku wystpi do ministra owiaty, domagajc si, aby nauka religii w szkoach ele mentarnych odbywaa si w jzyku ojczystym. Na odpo wied czekano w Pelplinie czternacie miesicy, lecz bya ona niestety negatywna. O stosunku biskupa Rosentretera do da wadz wiadczy przeprowadzona z nim 2 lipca 1908 roku roz mowa z delegatem Ministerstwa Wyzna i Owiaty. Zarzu cono biskupowi, e nie udziela odpowiedzi na pisma wadz prowincjonalnych w sprawie zwikszenia liczby nabo estw niemieckich, co ...moe wskazywa na zajcie par tyjno-politycznego stanowiska na korzy ruchu polskie

go. W odpowiedzi ordynariusz diecezji chemiskiej wyja ni, e zajmowanie stanowiska korzystnego polskim deniom jest mu absolutnie dalekie. Koci katolic ki jest midzynarodowy i jego stanowisko jako bisku pa nakada na niego obowizek troski o zbawienie duszy jego diecezjan bez wzgldu na to, czy s Niem cami czy Polakami. Wzgld ten wycznie jest i pozosta nie dla niego wyznacznikiem. Jest on bardzo dobrze wia dom, e w walce midzy obu narodowociami znajduje si midzy dwoma ogniami i e jakkolwiek dla niego decydujcymi s jego obowizki kocielne, kade z jego dziaa inni mogliby interpretowa w kategoriach narodowo-politycznych. Dziki zdecydowanej postawie biskupa Rosentretera nie zastosowano do Collegium Marianum zarzdze z dnia 31 grudnia 1900 i 4 kwietnia 1902 roku dotyczcych likwida cji jzyka polskiego. Trzeba podkreli, e spord wszyst kich szk na Pomorzu od roku 1901 uczono jzyka polskiego jedynie w progimnazjum pelpliskim. Naley te stwierdzi, i uczono tego przedmiotu od samego pocztku nie tylko z nakazu, ale ze szczer ochot i starannoci. Celem podniesienia poziomu naukowego ksidz biskup powoa z dniem 1 padziernika 1901 roku na stanowisko dyrektora energicznego ks. Pawa Teicherta. Do grona pedagogicznego doczy ks. Pawe Kurowski, dotd osobi sty kapelan biskupi. W dziedzinie ulepsze natury technicz nej zaoono w caym budynku owietlenie elektryczne, wo docigi, toalety. Zadbano o porzdek i czysto zarwno wewntrz gmachu, jak i na zewntrz. W gonym procesie toruskim przeciw gimnazjalistom na awie oskaronych zasiadali m.in. byli uczniowie Colle gium Marianum, klerycy: Bernard Dembek, Bolesaw Makowski, Marian Karczyski i Jan Sell. W grupie oskar onych klerykw z Seminarium Duchownego w Pelplinie znaleli si: Bernard Gocz, Jzef Dembiski, Albin Kroplewski i Bolesaw Przybyszewski. Takich uczniw relego wano z gimnazjw, wyszych uczelni, nie przyjmowano ich na studia uniwersyteckie. W korzystnym pooeniu zna leli si wymienieni klerycy. wczesny biskup nie dopu ci do usunicia ich z uczelni. Naczelnemu prezesowi udzie li takiej odpowiedzi: Tego nie mog uczyni, poniewa s to moi najlepsi klerycy. Niezwykle trafn charakterystyk biskupa A. Rosen tretera poda w swoim opracowaniu ks. A. Liedtke: By Niemcem z pochodzenia, ale o wielkim poczuciu godno ci biskupa katolickiego, ktrego pieczy powierzone s dusze diecezjan w wikszoci polskiej narodowoci. Fa woryzowa wprawdzie kapanw Niemcw w dziedzinie obsadzania beneficjw, jednake w kwestii nauczania religii w jzyku polskim opiera si stanowczo zakazom wadz pruskich. Najtragiczniejsze lata rzdw diecezj przypady na ostatnie dziesiciolecie pracy biskupa, w czasach kiedy Polska po prawie 150 latach niewoli zostaa wskrzeszona. Gosy krytyki nie oszczdziy osoby biskupa, domagano si nawet jego ustpienia. Po zawarciu konkordatu midzy Watykanem a Rzeczpospolit w roku 1925, biskup Rosen treter, w listopadzie tego samego roku, otrzyma koadiuto ra w osobie ks. praata Stanisawa Wojciecha Okoniew skiego z prawem nastpstwa.

KIT1R

ADAM BLOCH

Co pozostao z kocioa ewangelickiego w liwicachokresie zaboru pruskiego na terenie Kociewia powstao bardzo duo wity wy znawcw wiary ewangelic kiej. Wyniose budowle z czerwonej cecegy rozsiane s w bardzo wielu miastach, wsiach, a nawet w maych osadach. Cz tych budowli zatracia swoje przeznacze nie, a wikszo ju dawno nie istnieje. Zostay zniszczone w wyniku dziaa wojennych lub zwyczajnie rozebrane. Te, ktre ocalay po zakoczeniu os tatniej wojny, fukcjonuj niekiedy jako kocioy rzymsko-katolickie. Tak jest w Swaroynie, Borzechowie oraz w Skar szewach i Starogardzie Gdaskim. Nato miast w Osiu przez wiele lat w wiatyni ewangelickiej istniao przedszkole, a jesz cze inne do dzisiaj stoj puste. Z reguy budowle te dewastowano i niszczono lub przeznaczano na uytkowanie niegodne domom modlitwy. Nienawi do narodu niemieckiego i ich wiary byy gwn tego przyczyn. Wyjtkiem jest bardzo adnie utrzy mana kaplica w Tczewie z 1883 roku, znajdujca si wraz z fragmentem cmen tarza w samym centrum miasta. Przypomina nam ona o dawnej wietnoci dzia ajcej tu gminy zwolennikw Lutra.

W

Smutny los spotka koci ewange licki w liwicach. Pod koniec lat czter dziestych przeznaczono go na magazyn Gminnej Spdzielni. Przez wiele lat sku powano w nim m.in. makulatur, skry i in ne surowce. Cay czas miecio si tam rwnie archiwum, ale byo to w okresie dobrych lat teje spdzielni. Obiekt ten suy take jako magazyn zboowy. Przy nalene kocioowi budynki, ktre znajdo way si obok, zatraciy swoje przezna czenie: z plebanii zrobiono piekarni, a w domu modlitwy urzdzono biura G.S. Teraz koci stoi opuszczony. Po no byy pomysy oywienia tego obiek tu, ale sprawa rozbia si o pienidze. Mylano o utworzeniu tutaj izby regio nalnej, lecz koszt adaptacji przekroczy moliwoci mieszkacw liwic. Ostatecznie placwka muzealna tego typu po wstaa przy szkole podstawowej. Moe nastpne lata oka si przychylniejsze dla opuszczonej budowli sakralnej. Trudno co powiedzie o wyposae niu liwickiej wityni i co si z nim stao. Mona przypuszcza, e cz znajduje si w kociele katolickim. Byo tego chyba niewiele bowiem kocioy ewangelickie charakteryzoway si zawsze prostot i skromnoci wntrz. Pewnym jest e dwa

stalowe dzwony, ktre ocalay ze znisz czonej wiey, zostay przeniesione do kocioa katolickiego w miejsce zrabowanych przez hitlerowcw dzwonw spiowych. W tym miejscu mona przytoczy kilka ciekawostek na temat owych dzwo nw. Niemcy zdjli je i wywieli, aby przetopi je potem na pociski. Okazao si jednak, e jakim cudem ocalay, bo wiem po wojnie znaleziono je na cmenta rzysku dzwonw w Hamburgu. Mogy wic wrci na swe dawne miejsce. Na naj starszym i najwikszym dzwonie o red nicy 84 cm, pochodzcym z 1584 roku

Dawna plebania i koci ewangelicki w liwicach w latach swej wietnoci Fot. ze zbiorw autora

KMR

15

Ewangelicka parafia w liwicach zostaa powoana do ycia znacznie wczeniej, bo w 1887 roku. Pierw BUM DOMINI MANET IN ETERUM, CO oznaszym duszpasterzem, pocztkowo cza, e pan Gosmich Berent z Bo pomoc w dzwon sprawi, by So jako wikariusz, by pastor Carl Ferdinand Friedrich Petschrien. Jego wo Boe prowadzio do wieczno nastpc w 1891 roku zosta Hein ci. Okazao si jednak, e ten naj rich Rudolf Otto Neumann. W latach cenniejszy dzwon jest pknity. Po naprawie pojawi si na nim nastp 1895-1899 pastorem by Albert von Schaewen. Zastpi go Hermann Carl ny napis: EKHARDUS STAMNISZEWSKI PAROCHUS 1957 (zosta naprawiony za Ernst Freyta. W kolejnych latach 1903-1913 funkcj pastora peni spraw miejscowego proboszcza, Ernst Emil Carl Horn, a w latach 1914ks. Erharda Staniszewskiego). Pro 1919 Rudolf Rotger. Natomiast od boszcz ten obecnie majcy 93 lata 1919 do 1925 roku pastorem by Ernst nadal przebywa w parafii liwickiej, Lunse. W latach 1927-1945 wspl ktr zarzdza od 1935 roku. Wracajc do kocioa ewangelic nota ewangelicka liwic bya admini strowana przez wadze kocielne kiego warto zaznaczy, e miejsco wi rzemielnicy do starannie wy w Osiu, Ostatnim pastorem (19351945), ktry odwiedza liwicki ko koczyli pozostaoci wspomnianej ci i sprawowa w nim duszpaster wiey zacierajc lady zniszcze, sk posug by Driemler. ktre w czasie wyzwalania wsi wy rzdzia rosyjska katiusza. Szkoda Do wsplnoty ewangelickiej tylko, e mieszkacy liwic zanie w liwicach naleao okoo 40 oko dbali cmentarz znajdujcy si w s licznych miejscowci. Najwicej siedztwie kocioa. Jeszcze w latach ewangelikw zamieszkiwao w Okoszedziesitych byy tam bardzo ninach Nadjeziornych, dlatego nie pikne nagrobki i cae ogrodzenie. gdy miejscowo t nazywano Kolejne lata przyniosy powoln de Okoninami Niemieckimi. Istnia tam wastacj i kradziee cennych pyt w czasach zaborw murowany dom marmurowych. W chwili obecnej modlitwy. Mona przypuszcza, e pozostao na cmentarzu tylko kil wanie w tym okresie wyznawcw ka tablic, z ktrych mona jesz wiary ewangelickiej na tych terenach cze odczyta nazwiska dawnych byo najwicej. W 1913 roku liczya mieszkacw. ona 739 czonkw. Po uzyskaniu niepodlegoci przez Polsk, lud Losy kocioa ewangelickiego no niemiecka masowo opuszcza w liwicach s trudne do odtworze a te tereny. Dlatego te w 1931 roku nia, bo Niemcw mieszkajcych tu od pokole dawno ju nie ma. Ode wyznawcw wiary ewangelickiej byo tutaj 145, a osiem lat pniej szli razem z wycofujcymi si woj skami hitlerowskimi. Zachowaa si ju tylko 120. jednak informacja przekazana przez Mniejszo niemiecka odgrywa miejscow ludno, e pewien mu a zawsze wan rol w yciu gospo rarz o nazwisku Tramowski z maej darczym i odznaczaa si wysokim w tym czasie Gdyni by jednym stopniem zorganizowania spoecz z budowniczych tego kocioa. Po nego. W pobliskiej obodzie sw zakoczeniu teje budowy oeni si siedzib miao koo Zjednoczenia z miejscow dziewczyn Bronisa Niemieckiego, ktrego przewodni w Dygu i zamieszka w liwicach. czcym by waciciel miejscowego myna, Schlichting. Mniejszo nie Wasnego kocioa liwiccy ewangelicy doczekali si prawdopo miecka korzystaa z duej pomocy kredytowej spdzielczych bankw dobnie okoo 1896 roku. Zosta on niemieckich. Dziki temu kredytobior zbudowany z funduszy stowarzy cy mogli wykupywa znaczne tere szenia Gustawa-Adolfa. Bya to or ny jak i cae gospodarstwa. W 1919 ganizacja, ktra powstaa w 1832 roku. Nazw wzia od imienia krla roku rzd Republiki Weimarskiej wyasygnowa okoo 116 mln marek szwedzkiego Gustawa II Adolfa, ktry walczc po stronie protestanc na umocnienie spoecznoci niemiec kiej na Pomorzu; pamitajmy, i po kiej podczas wojny trzydziestolet moc taka bya przekazywana ju niej zgin w bitwie pod Lutzen wczeniej, bo od 1880 roku. w roku 1632. Celem tej organiza cji byo wspomaganie rozwoju W czasach zaborw i w latach protestantyzmu. midzywojennych Polacy i Niemcy egzystowali harmonijnie. Wsplnie Pewnym jest, i koci ewan czuli si mieszkacami tych ziem gelicki zosta wzniesiony przed ro i dopiero nawanica hitlerowska zan kiem 1899, o czym wiadczy moe tagonizowaa obie spoecznoci piecz na starej widokwce, ktra przedstawia t budowl. Pocztw liwicki koci ewangelicki jest k wysano ze liwic do Elmshorn jednym z wielu przykadw na to, koo Hamburga dnia 1 stycznia 1899 jak wiele mamy jeszcze do zrobienia roku. Ciekawostk wspomnianej dla ratowania pozostaoci kulturo karty jest rwnie to, e dotara ona wych naszych przodkw, bez wzgl do miejsca przeznaczenia ju nastp du na to do jakiej naleeli spoecz nego dnia, czyli 2 stycznia. noci narodowej. widnieje napis: MIT GOTTES HILFE GOSMICH BERENT BONSCH DE ANNO 1584 VER-

Zapach sianaSzlimy przez wieczr jasny jak wosy staruszki Kopki siana byy okrge jak dziecinne piki Pachniay macierzank wieym mlekiem rumiankiem Zapach k koysa i niebem Upadam na siano z rkami rozrzuconymi do gwiazd Zalniy nade mn twoje oczy czarne cikie jak grzech

My z drugiej poowy XX wiekuMy z drugiej poowy XX wieku rozbijajcy atomy zdobywcy ksiyca wstydzimy si mikkich gestw czuych spojrze ciepych umiechw Kiedy cierpimy wykrzywiamy lekcewaco wargi Kiedy przychodzi mio wzruszamy pogardliwie ramionami Silni cyniczni z ironicznie zmruonymi oczami Dopiero pn noc przy szczelnie zasonitych oknach gryziemy z blu rce umieramy z mioci

TADEUSZ LINKNER

Poetyckie cieki Magorzaty HillarI. Codzienno i swojsko Glinianego dzbanka"W pierwszym tomie encyklopedycznego przewodnika Literatura polska (1984) haso Hillar Magorzata jest zwize i niewiele mwice, nie tylko o twrczoci poetki, ale take o jej biografii. Z dziewiciowersowej notki, podanej przez redakcj, dowiadujemy si, e M. Hillar urodzia si 19 lipca 1930 roku w Piesienicy, a studia prawnicze ukoczya na Uniwersytecie Warszawskim. Jej poetyckim debiutem by wydany w 1957 roku tomik Gliniany dzbanek, a nastpnymi Proba do macierzanki (1959), Krople soca (1961), Czekanie na Dawida (1967). Po piciu latach ukazay si jeszcze w jej opracowaniu Poezje wybrane (1972). Jest tego oczywicie za mao, lecz takie jest wanie zadanie Ieksykonowego hasa. Dlatego wicej mona dowiedzie si o M. Hillar ze Sownika wspczesnych pisarzy polskich (1977), a najwicej z jej ostatniego tomiku o wiele mwicym tytule Gotowo do Zmartwychwstania (1995), ktry ukaza si, jak powie sama autorka we wstpie, po dwudziestu piciu latach milczenia. Poniewa okae si to jej ostatnim sowem, wic jeszcze do niego powrcimy.

W

obec wielu niedomwie, przemilcze i bdnych informacji o yciopisaniu Magorzty Hillar warto skorzysta najpierw ze wspomnianego Sowni ka wspczesnych pisarzy polskich, konkretnie z jego se rii drugiej z roku 1977, a potem uzupeni to wszystko Not biograficzn napisan przez poetk do wspomnianego to miku z 1995 roku. Powiedziano ju, e M. Hillar urodzia si w Piesienicy, poprawn jednak dat jej urodzin powinien by rok 19261. e Piesienica jest pod Starogardem, to praw da, lecz nie jest to wie na Kaszubach2, ale na Kociewiu. Metrykalnym imieniem Hillar byo Janina, ale podpisywaa swoje pierwsze teksty jako Magorzata i tak ju zostao3. Do szkoy powszechnej chodzia w Piesienicy, lecz pierw sz klas liceum ukoczya w Starogardzie4. Kiedy jej ojciec zosta wywieziony podczas okupacji do obozu kon centracyjnego w Stuthoffie, trafiy z matk do Generalnej Guberni i zamieszkay w yrardowie. Janina vel Magorza ta uczszczaa tam - i potem w Warszawie - na tajne kom plety. W latach 1945-1946 pracowaa w Urzdzie Ziemskim w Bydgoszczy. Matur zdaa eksternistycznie w 1946 roku w Czstochowie i rozpocza studiowa prawo na Uni wersytecie Warszawskim. Po czterech latach musiaa jed nak przerwa studia ze wzgldu na zy stan zdrowia. W 1955 roku zadebiutowaa w Nowej Kulturze" (nr 30) wierszem Sowa5. W 1957 roku zostaa wyrniona na Pierwszym

Poznaskim Listopadzie Poetyckim i otrzymaa nagrod Zwizku Literatw Polskich6. W 1958 roku przyznano Hil lar Nagrod Stowarzyszenia Ksigarzy Polskich. Jej m em od 1960 roku7 by znany krytyk literacki i poeta, Zbi gniew Biekowski, z ktrym w latach 1967-1969 bya na stypendium w Stanach Zjednoczonych (Uniwersytet Iowa City)8. Przyjania si z Barbar Sadowsk. Mieszkaa przez wiele lat na ulicy Jasnej w Warszawie. Bywaa czsto w Kazi mierzu nad Wis, ale take odwiedzaa swoje rodzinne stro ny na Kociewiu. Zmara 30 maja 1995 roku w Warszawie9. Tyle byoby o Magorzacie Hillar, natomiast o jej rodzinnej Piesienicy i najbliszych wiele mona si dowie dzie z artykuu Bogdana Bieliskiego Hilarowie z Pie sienicy, opublikowanym przed rokiem w wiosennym Kociewskim Magazynie Regionalnym. Czytamy tam, e Piesienica ley w gminie Zblewo 3 km na wschd od Pin10 czyna, na trasie kolejowej Starogard Gd. - Chojnice , Hillarowie natomiast wywodzili si z miejscowoci Rajkowy koo Pelplina. W 1928 roku dziadek poetki, Franciszek Hillar (1857-1943) przekaza swojemu synowi Januszowi wykupione z wasnej dzierawy 190 hektarw majtku w Pie sienicy, gdzie Janusz mieszka z on crk bogatych cho pw z Gtomia, Helen Okonek. Poniewa ojciec poetki by zawodowym wojskowym, wic do wybuchu drugiej wojny wiatowej jego posiadoci zajmowali si kolejni zarzd-

cy. W pierwszych dniach wojny pojawi si w Rajkowach, gdzie wraz z ks. Henrykiem Wieczorkiem zosta aresztowany i wy wieziony do Pelplina, a stamtd zapewne do Stutthofu11. Prze y obz i odwiedzi zaraz po wojnie Piesienic, ale nie mg na swoich wociach pozosta. Jego majtek upastwowio no, a w dworku najpierw organizowano kursy, potem byo kko rolnicze, dyrekcja spdzielni produkcyjnej i PGR-u. Jako, e zna si na rolnictwie, wic mg zarzdza PGR-ami w okolicach Koszalina, eby i Wadysawowa. Zmar w Jze fowie koo Otwocka w 1994 roku. Piesienicki dworek Hillarw jednak si osta, chocia znacznie zmieni si jego wygld i niewiele pozostao z jego dawnej wietnoci. Nie gdy by to urokliwy dworek, ktry jak to najczciej z dworkami bywao wznosi si nad okolic. Mia wie yczk, po ktrej nie pozostao dzisiaj ju ladu, a pozo stae fragmenty rozbudowano. Wygld zewntrzny bu dynku uleg tak wielkiej przemianie, e gdy do Piesienicy przyjecha syn ostatniego waciciela i oglda owe za budowania, to stojc obok domu mieszkalnego spyta, a gdzie jest ten dawny dworek?"12. Poniewa we wstpie do ostatniego tomiku Gotowo do Zmartwychwstania, szczerze i bezporednio zatytuowanym Dwadziecia lat mino odkd umaram, Magorzata Hillar po raz pierwszy tyle powiada o sobie i swoim rodzinnym domu13, wic warto z jej sowami bliej si zapozna, szcze glnie wobec tego co wczeniej powiedziano o jej bio grafii oraz o piesienickim dworku Hillarw i losach jego prawowitego waciciela. Warto tym bardziej, e jak mwi w post scriptum do tego wstpu Jerzy Koperski: Powy szy tekst, to bez wtpienia ostatnie sowa Manifest Magorzaty Hillar. Sowa o sobie samej14. Wielce przej mujce s jej sowa o samotnoci we wasnym domu, o szu kaniu rodzinnego ciepa u Cyganw i czstych ucieczkach

na strych czy na wie dworku. Tam Uciekaa przed niekochaniem i tam pisaa swoje pierwsze wiersze. Poczucie bezpiecz nego spokoju dawa jej te pobliski koci. Brakowao jej matczynej mioci i znajdowaa j w witynnej ciszy, gdzie mieszkaa najpikniejsza i najmilsza posta z caych niebios Matka Boska15. Kochaa J bo znajdowaa w niej drug matk i wspczua Jej, e jako matka musiaa patrze na mk wa snego Syna. Potem powie jeszcze o cierpieniu (chorobie?), m czcym j przez ostatnie dwadziecia lat ycia i psychicznej samoudrce. Przyzna si te do kobiecego charakteru swej po ezji, wskazujc przede wszystkim na Czekanie na Dawida, jako na najbardziej kobiecy i osobisty tomik, wypeniony po brzegi wierszami o macierzystwie i opowiadajcy o wasnym dziecku - o Dawidzie. Nazwie siebie feministk rozumie jc wasn inno oraz wiedzc o dyskryminacji kobiet, ale za feministyczne uzna tylko dwa swoje wiersze. Buntujc si natomiast tak zdecydowanie i spontanicznie wobec absur dalnoci wojskowej suby, zda si by pacyfistk. Bdzie miaa suszny al, chocia bezporednio tego nie wypowie, do prze milczania w ostatnich latach jej poezji, i to zarwno przez wy dawcw jak i krytyk. Gdy bowiem ukazay si w 1972 roku przygotowane przez ni Poezje wybrane, recenzji pojawio si zaledwie kilk potem byo podobnie, gdy po kilkunastu latach zaistnia kolejny wybr jej wierszy zatytuowany rdo (1985). Natomiast w ogle zabrako w literackich pismach recenzyjnych omwie po ukazaniu si w 1995 roku jej tomiku Goto wo do Zmartwychwstania i potem Najpikniejszych wierszy, wydanych przez syna Dawida Biekowskiego w 1997 roku. Doczekaa si co prawda swojego hasa w encyklopedii i lite rackich sownikach, ale taka samotno i przemilczanie poetyc kich dokona musiao by dla niej szczeglnie przykre i twr czo poraajce, zwaszcza gdy kiedy bya tak popularna i tak czsto wydawana i nagradzana. Hillar zadebiutowaa w 1955 roku w Nowej Kultu rze" i w literackim dodatku do Sztandaru Modych", na tomiast w roku 1957 roku pojawi si jej pierwszy tomik - Gliniany dzbanek, za ktry otrzymaa jako za najlepszy debiut ksikowy nagrod Stowarzyszenia Ksigarzy Pol skich. Pisano wtenczas, e: Pierwszy to od wielu lat de biut poetycki i debiut normalny, zarobiony szczerymi walorami poetyckimi, nie opniony, jak to byo z kilko ma debiutami ostatnich lat, tomik modej dziewczyny, widzcej wiat wasnymi, modymi oczyma16. Poniewa aura bya korzystna, wic nie tylko po roku ukazao si jego wznowienie, ale ju po dwch latach pojawi si tomik nastpny - Proba do macierzanki (1959). Potem byy Krople soca (1961), noszce taki tytu od nowego cyklu wierszy dopisanych do tekstw ju znanych oraz Czekanie na Dawida (1967). Po dugim milczeniu, trwa jcym ponad dwadziecia lat, ukaza si ostatni zbiorek poezji Hillar. Nie doczekaa si go jednak, chocia do ostatnich dni nad nim czuwaa. By moe tak duga nie obecno na poetyckiej scenie zmusia j do powtrzenia w Gotowoci do Zmartwychwstania tego, co uczynia ju kiedy w Kroplach soca, czyli dopisania nowych wier szy do starych. Ale jak poprzednio nowymi tekstami roz poczynaa tomik, tak teraz ostatni zbiorek nimi koczy a. Jeeli nawet si nad tym nie zastanawiaa, to i bez tego byo to ciekawe, zasugujce na uwag i zastanowienie. O jej poetyckiej twrczoci pisano wiele i rnie, cho cia powtarzay si czsto podobne myli, spostrzeenia i nawet sformuowania. Nazywano Hillar wnuczk Re wicza", wspczesn mod dziewczyn z Warszawy" i Magorzat w krainie czarw". Natomiast o jej poezji m wiono, e Jest wiatem w miniaturze, bo opowiada o rzeczach maych, i czytelna jest w niej odwaga sentymentali-

Magorzata Hillar, poetka lirycznych fascynacji rdo: W. Winiewski, Tego nie dowiecie si w szkole. Z wizyt u pisarzy. Warszawa 1981

KMR

zmu. Zastanowiano si, czy to poezja popularna i poezja atwa, chocia zawsze mwiono, e to uczciwe wiersze. Poniewa byy one czsto o nim, wic dostrzegano w ich treci uroki dziewczcego pamitanika, co nie przeszka dzao sytuowa tych wierszy midzy polukrowanym amorem a krzykiem protestu. W recenzyjnych omwieniach najczciej zwracano uwag na ich prostot i bezpore dnio, czyteln w nich codzienno i umiowanie detalu. Nie uchodzia oczywicie uwagi ich miosna tematyka, sensualna zmysowo i fascynacja przyrodniczym obrazo waniem. Ponadto nie zapomniano o plastycznym, malar skim charakterze poetyckiej wypowiedzi Hillar, tak innym od poezji zastanej, jej baniowoci, humorze, ironii, kobie coci, biografimie, ewolucyjnoci i nawet modopolskim i ekspresjonistycznym charakterze, bo obok mioci bya i mier w niej czytelna. Krytycy w znakomitej wikszoci byli przekonani, e najwikszy wpyw na poezj Hillar wywarli Rewicz i Pawlikowska-Jasnorzewska, w mniej szym za stopniu kojarzyli pewne jej treci z Safon, Szymborsk, Gaczyskim, Powiatowsk, Hask czy Neru d. Ona natomiast przyznawaa si do umiowania poezji Ko chanowskiego, Sowackiego, Norwida i Lemiana. Pierwszy tomik Hillar zosta odebrany przez krytyk pozytywnie, chocia recenzenci nie kryli swego zaskocze nia jego treci. Mwiono, e by nowym zjawiskiem w po ezji modego pokolenia17. Oczywicie zdania byy podzie lone. Jednych zadziwiaa wieo tej poezji, jej urokliwo i prostota, inni widzieli w tym wszystkim banalno, spra wozdawczo, chd obserwacji, cepeliad. Dojrzali poeci i krytycy oceniali j pozytywnie, natomiast modzi, poko leniowo jej najblisi, krytykowali za wtrno poetyck, brak oryginalnoci, pycizn intelektualn i banalno rodkw wyrazu18. Jerzy Kwiatkowski nazywa Hillar wnuczk Rewicza i stara si tropi w Glinianym dzban ku przede wszystkim jego treci. Rewicza widzia w meto dzie twrczej i kompozycji wierszy, na co przykadw dawa wiele. Uwaa, e Hillar wybraa po prostu faszyw estetyk, chocia poetyckiego talentu jej nie odmawia. Szczeglnie tam, gdzie mwia o mioci, czy kiedy opowiadaa o teje sowie, ktra siedzi na krawdzi dachu jak narysowana. Bowiem, pomimo tylu pretensji i negacji, wierzy e bdzie 19 z niej poetka . Oczywicie si nie pomyli. Tylko, e nie ka dy by wwczas takim krytykiem jak Kwiatkowski, ktrego sowo miao silniejsz moc oddziaywania anieli recenzen tw mniej znanych. Chocia Pawe Soszyski, ktry w po dobnym czasie zainteresowa si poezj Magorzaty Hil lar20, te mwi duo o jej koneksjach z Rewiczem, ale czyni to z wiksz pobaliwoci. Twierdzi, e winien by Rewicz, a nie modzi poeci, poniewa ...to on zacz. Zapocztkowa po prostu poezj postrewiczowsk. Jego poetyka staa si wasnoci ogu modych pisz cych wiersze nowoczesne. Miaa w sobie widocznie co z oczywistoci elementarnej, jak powietrze...21. Soszy ski uwaa, te poetyka Rewicza okazaa si korzystna dla Hillar w poezji miosnej czy lirycznej, nie za w utwo rach wojnie i jej skutkom powicanych. W tych pierw szych bya oryginalna, bo rzeczywicie szczera i subtelnie zmysowa, natomiast w tamtych nie bya sob. By po nadto zaniepokojony poetyk Hillar. Przestrzega j przed zudzeniem, e ujwszy sytuacj w odpowiedni archi tektur wiersza, e przez uycie potocznych sw, pro22 zaizmw", elipsy uzyska si wiersz nowy i odkrywczy . Poniewa wiele wierszy w tym tomiku tak powstao, wic zwa t metod nowoczesn" tylko w cudzysowie.

etka Anna Kamieska. Najpierw dostao si od niej tym wszystkim, ktrzy staraj si szuka w debiutach poetyc kich rodzicw modego autora. Dlatego nie od poszuki wania wpyww, zalenoci i reminiscencji w poezji Hillar rozpocza, ale od oceny jej poetyckich moliwoci: Ma gorzata Hillar nie nosi przy sobie cenzurki ukoczenia adnej szkoy poetyckiej. Jest prosta t prostot, ktra jest przywilejem albo dzieci natury", albo wyrafinowa nej kultury poetyckiej. Przeczuwam w niej i jedno, i dru gie. Nie zepsuta literatur, nie snobujca si na adne koneksje w dziedzinie sztuki, wraliwa na najprostszy, najprymitywniejszy urok ycia, o czym mwi nawet tytu tomiku: Gliniany garnek"23. Przy tej okazji ujawnia in no, odrbno i zarazem oryginalno tych wierszy na wczesnej scenie poetyckiej. Pozbawione patosu i fraze sw, nieufne wobec wielkich sw wiersze Hillar okazywa y si w wczesnej codziennoci inne, ale wanie dlatego byy tak poetycko prawdziwe. Byy proste, szczere, lako niczne, konkretne, indywidualne, dowcip udanie czy si w nich z liryzmem, nie byy przesycone metaforami, a po nadto ujawniay wraliwo poetki na przyrod24. Jak to w debiutanckim tomiku bywa, wrd pewnych wierszy nieudanych i nawet banalnych, dostrzegano wie le udanych i doskonaych. Zwracano uwag na dystans podmiotu tych wierszy wobec sytuacji oraz ich zmyso wo25. Mwiono jednak o ich artystycznym niedopracowa niu i nie umiano im darowa prozaizmw. Krytykowano ich kompozycje, widzc w nich proz rozpisan na wersy. Nie podobaa si zwyko tej poezji, jej ubstwo, stylizowanie poetyckich obrazw, reporterska prezentacja pewnych zdarze, a nawet obecne w niej motywy czy atrybuty. Zga dzano si natomiast z t opini, e Hillar Dopiero w wier szach, w ktrych usiuje opisa siebie, swoje myli i prze ycia, a szczeglnie w tych, w ktrych szczerze mwi o uczuciach i o mioci, odnajduje waciwe, a niekiedy bardzo udane, wasne rodki wyrazu26. Ryszard Matuszewski uzna debiutancki tomik Hillar za najlepszy w 1957 roku, za peen kultury i wdziku, wyjtko wo czysty w swej tonacji lirycznej, godny porwnania z po27 ezj Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej . Podobnie jak Anna Kamieska nie przypisywa jej naladownictwa Rewicza i krytycznie odnosi si do nazywania jej wnuczk Rewi cza". Nie negowa oczywicie, e Rewicz by jej mistrzem, ale ona umiaa twrczo z niego skorzysta. Umiaa przetrans ponowa poetyk szeptu przechodzcego w niemy krzyk nie tylko w poetyck fascynacj piknem wiata, ale take w prawd uniesie i trosk ktre rodzi mio, wag drob nych spraw ycia i prawd obserwacji inteligentnej, fine zyjnej, z byskiem humoru i umiejtnoci uoglniania28. Dawaa wreszcie w swoich wierszach obraz wspczesnego jej pokolenia, o ktrym mwiono najczciej le. To zapewne te byo przyczyn e tak czsto zwracano uwag na inno wierszy Hillar, zastanawiajc si zarazem nad ich popularno ci. Odpowied bya raczej znana, ale nie zawsze chtnie ujawniana. W tamtym czasie - po roku 1956 - wiersze Hillar uczyy i przyzwyczajay odbiorc, ktrym bya najczciej modzie, midzy innymi do rezygnacji ze wstydliwoci uczu. Takie byo rwnie przekonanie autorki, ktra zapytana po wydaniu Kropli soca, co sdzi o cynizmie wczesnej mo dziey, odpowiadaa: Myl, e to jakie nieporozumienie. To co bywa nazywane cynizmem modziey jest samoobro n, wyrazem wstydliwoci uczu, ucieczk przed sentymen 29 talizmem, ktry si przey... . Zreszt dedykacja pierwsze go tomiku Rodzicom bya tego najlepszym potwierdzeniem.

O wierszach z Glinianego dzbanka zdecydowaa si Hillar ju w pierwszym tomiku przedstawia katalog swo wypowiedzie swoj opini take znana ju wtenczas po- | ich lirycznych tematw i fascynacji. Zaistniay w nim wier-

KMR

sze o tematyce spoecznej, rodzajowe obrazki, poetyckie drobiazgi, wiersze refleksyjne, miosne, humorystyczne, opowiadajce o ars poetica i nawet jeden orientalny. Z wierszy o tematyce spoecznej czy spoeczno-politycz nej nie zyskay aprobaty Pomnik Bohaterw Getta, W leju po bombie, W Hiroszimie. Pierwszy nie umia ogarn poetyckim sowem caej tragedii ydw, nastpne byy martwe, poniewa nie przystaway do wiata Hillar i oczy wicie odstaway od wojennych wierszy Rewicza30. nie pomoga nawet obrona Kamieskiej, tumaczcej zaistnie nie pierwszego z tych powojennych wierszy sytuacj po kolenia, ktre u swojej koyski widziao z wrk wojny i w okresie pierwszej, najbardziej garncej si do wiata modoci zaznao gorzkich rozczawgwa. Std nieufno do wielkich sw, do wszelkiego patosu i frazesu spoecz nego31. Tak rzeczywicie byo, ale nie udao si poetycko ani opisanie daremnego trudu kamienia32 opowiadajce go o tragedii mordowanych ludzi, ani radowanie si letnim socem w leju po bombie, ani tym bardziej opisanie dzie cicego podu nadartego przez atom. Chocia kady z tych wierszy mia tyle z poetyckidb atrybutw i przyrod niczego obrazowania Hillar, to ich tre nie bya przekonu jca. A byy tam owe jabka, pokrzywy i osty, muchomor, pszczoa zbierajca mid z kwiatw czy nawet odpustowa kaczka na patyku, Z jej poetyki pochodziy take, zaskaku jce niczym w barokowym koncepcie, ostatnie sowa tych wierszy. Kiedy w innych utworach to wszystko byo na miejscu, tutaj zdecydowanie kcio si z poetyck myl. Z innych wzgldw nie podoba si wiersz Rzeczy mae, omieszajcy politycznego dziaacza, fanatyka socjalizmu. Mwiono, e to banalne, ale wiadomo byo, e w socjali stycznej Polsce ironiczny ton sw o tym, ktry buduje socjalizm", a nie widzi poezji w codziennoci, nie by na miejscu. Jedyna w obronie tego wiersza stana Kamie-

ska, uznajc go za wielce trafny. Dzisiaj ten wiersz pozwala si czyta jako satyra na tamte czasy. Jeeli zamys poetki by nawet inny, to budowniczego socjalizmu omieszay i czyniy bufonem nawet ostatnie sowa wiersza: On unosi si ponad tym (lekko) jak piro indycze (s. 29). Tego ju jednak nie starano si zauwaa. Dyskusyjna bya take Zakonnica, utwr negatywnie oceniany przez krytyk, w ktrym widziano ow Mniszk Rewicza. Jeeli nawet by on inaczej odbierany przez czytelnikw, to dzisiaj te mgby budzi rne refleksje33. Byy temu m.in. winne ostatnie wersy, ktre nie tylko okazay si nietrafne, ale nawet bulwersujce. Oczywicie w innych utworach konceptyczne pointy bd czsto udane. Dlatego lepsze ju byy rodzajowe obrazki, ktrych w tym tomiku zaistniao kilkanacie. Oczywicie i do nich krytyka miaa zastrzeenia, ale ju nie w takim stopniu i nie tak jednomylnie, juk do poprzednich. Negatywnie oceniano wiersze W pocigu i Pomaracza, bo nazbyt byy banalne, tendencyjne i paskie. Wskazywano take na inne, susznie mwic, e Gliniany dzbanek jest nierwny w swych po etyckich treciach. Niemniej dostrzegano wrd nich udane, jak chociaby Zielone gwiazdy czy U fotografa. Interesuj ce byy rwnie wiersze Jarmark, Sztorm, Wieczr. Moe dlatego, e byy po prostu bliskie tym miejscom, ktre Hillar znaa z dziecistwa. Pierwszy z wierszy opowiada scenk widzian na wsi, moe wanie w Piesienicy, ktr nieraz od wiedzali Cyganie. Przeyway to najbardziej dzieci, zbierajce si gromadami, przy cygaskich taborach. Zapewne nigdy nie brakowao wrd nich Janiny Hillar, ktra pniej jako Magorzata opowiedziaa to wierszem. Pamitaa Cyganki, zawsze chcce powry" i najczciej widywane z dziemi przy piersiach, te Cyganki ktrymi na pewno nieraz j stra szono, co ostatecznie nakazao jej wanie tak zakoczy ten wiersz: Szkoda e nie kradnie si dzieci Cyganom (s. 18). W nastpnym utworze, niczym dziecko wpatrzone roz szerzonymi ze zdziwienia oczami w wystaw34, opowiadaa owe zdjcia ogldane u fotografa"; moe wanie w pobli skim Starogardzie. A w ostatniej zwrotce wszystko udanie sumowaa konceptem, wykorzystujc tym razem najczst sze na wystawach maomiasteczkowych fotografw zdj cia niemowlt: Tylko goe dziecko ley na brzuchu z min pocaujcie mnie wszyscy w pup (s. 72). Umiejtnego opowiadania poetyckim jzykiem zaob serwowanych niegdy scenek dowodzi take pierwszy utwr w tym zbiorku. Jego lektura sprawia takie wraenie, jakby rzeczywicie byo si na jarmarku. Opowiada tam o koniach, wozach, handlujcych babach i po lemianowsku wreszcie o tym dziadzie, ktry sprzedaje gliniane dzban ki, o ktrych to nieraz jeszcze bdzie mowa w nastpnych tomikach: Siwy dziad gliniane garnki na ziemi rozstawi Astry w te garnki moesz woy ogrki z koprem zsiade mleko

Poczucie spokoju dawa pobliski koci w Pinczynie Fot. Janusz Landowski

Po brodzie dziada skacze soce

(s. 8).

KMR

Tu jednak Hillar nie opowie glinianego garnka, a jedy nie wskae na jego funkcjonalno. I to te bdzie poezj, co najlepiej umiaa dostrzec Kamieska. Nazywajc to poetyckim reizmem, wskazywaa na udane opowiadanie takich przedmiotw, ktre najczciej spotyka si w codzien nym yciu. Naleaoby jednak pamita, e byy to nie tylko atrybuty zapoyczone z codziennego ycia wsi, ale penice tam odwiecznie swoj konieczn rol. Dlatego znajdujemy w tym wierszu teraniejszy i odwieczny zarazem obrazek z jarmarku, na ktry ci sami ludzie z tymi samymi towarami zjedaj si od wiekw. Zreszt podobnie mona by po wiedzie o tyme letnim wiejskim wieczorze, kiedy to Ostat ni wz yta / wjecha prosto / w otwarte wrota nocy (s. 73). Taka bdzie rwnie groza morskiego sztormu, niepokoj ca zawsze czowieka z ldu i tak autentycznie przeywane go na tym kutrze przez bohaterk wiersza, czy wreszcie odniesienie przebytej na nim podry do czowieczej egzy stencji i zarazem ywota biblijnego Piotra-rybaka. Wnio sek za z tego taki, e w wielu wierszach Hillar czas i zdarze nia tylko na pozr s momentalne i zwyczajne, bowiem w ich codziennoci znajdujemy godn poetyckiego zapisu mityczn odwieczno. Podobnie jest w Hillarowych poetyckich drobia zgach, ktrym najbliej do impresji, jeeli wskaemy na wiersze Krokus, Cisza nocna, Poudnie, Dzban, Gsi. Interpretacja pierwszych trzech wierszy, prowadzona z symboliczno-mitycznej pozycji, tworzy zadziwiajco spjny obraz. Kwiat zakwitajcy obok kamienia jeszcze niewiele mwi, ale jeeli jest to krokus zwiastujcy wio sn, to ju inna sprawa. Zima i kamie maj ze sob tyle wsplnego, e bliskie jest im milczenie mierci. Podob nie bliski mierci jest sen, jak czsto si powiada sen kamienny", sen twardy", w ktrym dziecko szuka owe go krokusa o liliowych patkach. I nie znajduje go, od suwajc we nie w kamie, jakby pod nim, niczym w grobie mg si kwiat ten skry. Nie przypadkiem za pewne mamy zaraz po tym wierszu Cisz nocn, ktra jeszcze lepiej zapowiada ostateczn sytuacj. W niej nieruchomiej licie, cichn koty, milknie sowa, zasy pia wierszcz i oczywicie jabka spadaj, bo one naj lepiej okrelaj dojrzao i koczcy si czas. Jeeli nawet nie pozwala zasn maciejka fioletowym zapa chem, to zda si wieci mier symbolicznym a' rebours. Wszak jej sodki zapach, przyprawiajcy o bl gowy, te niczym trucizna na wieki moe upi. W Poudnie sen rwnie ogarnia wszystkich, bo jest to mityczny czas za. Dlatego wszystko znowu ogarnia cisza. Nie przypad kiem kot jest tu czarny i niczym na obrazie Wyspia skiego pi snem nieprzespanym may chopiec (Sta), ktrego moe dosign pod martwym drzewem do mierci, a to ju przypomina obrazy Malczewskiego: W powietrzu jak kosmata pszczoa zawis spokj ktrego nie wolno zakci eby nie zbudzi maego chopca picego pod nieruchomym drzewem (s. 38). Dalekie od takich omwie bd dwa ostatnie utworyGsi, Dzban. Pierwszy jest po prostu poetyckim obrazkiem gsi ogldanych na ce i niczego w nim poza tym nie znaj dziemy. Jedynie porwnanie gsiego stadka do kobiet ci arnych i wielkich dam mogoby zasugiwa na uwag, ale nie jest to oryginalne. Podobnie jak ostatnia zwrotka tej impresji, kierujca pytanie do poetw, dlaczego porwnu j szyje swych ukochanych / do szyj abdzi (s. 103). Nato miast udanie zosta w nastpnym wierszu opowiedziany

gliniany dzban, dzban uywany stale w wiejskim go spodarstwie i majcy ju w tym zbiorku nie tylko swoj histori, ale i poetycki sens. Nie tylko z racji tytuu tego tomiku i pierwszego wiersza o dzbanach na jarmarku, ale take biblijnej przypowieci jak to W takim dzbanie / Chry stus wod w wino zmieni, wprowadzajce najzwyklejsz i radosn sytuacj, jak to W moim dzbanie/mieszkaj so neczniki / od ciebie. Bo najczciej wszystko w tych wierszach sprowadza si do prostej i szczerej refleksji z sytuacji nam najbliszych, przez nas niejednokrotnie prze ywanych. Codzienno spotkamy take w poetyckich refleksjach, sigajcych czsto do biografii i osobistych przey Hillar i dajcych zarazem jej autocharakterystyk. Tak mona by powiedzie o wierszu Dziki czowiek, w ktrym odnajdu jemy wspomnienia z czasw dziecistwa -jak to samotna krya si na strychu i pisaa wiersze, czy jak mylaa nad tym, jak wyleczy chor nog aby (s. 10). Podobnie byo zapewne z wierszem Korale, w ktrym tytuowe korale z ja rzbiny te przypominaj tamten beztroski czas, a poetyc ka przestrze zda si by szczeglnie bliska krajobrazowi Kociewia: Zatrzymay si jarzbiny nad rowem przy kapliczce gdzie wrd zeschnitych kwiatw gipsowy wity ma nadtuczone ucho Przysza tu dziewczynka przed witym uklka Ojcze nasz zmwia i zacza zrywa kulki jarzbiny (s. 67). Gdzie indziej Hillar powie o swoich rodzicach - naj pierw o ojcu, ktrego wyni liryczny podmiot jej wiersza, a potem o zmczonej codzienn prac matce, ktrej nie oka e ju takiej mioci {Sen o ojcu, Moja matka). Ojcu po wici potem jeszcze jeden wiersz, dzikujc mu za lekcje zoologii i przyrody (Narcyzy). Opowie te pewien epizod ze swego dojrzaego ju ycia, jak to na miejskim bruku byo jej nielekko, ale nie tracia nadziei (Latajcy chodnik). Nieatwo znosia samotno, a cisza bya wtenczas jej naj wikszym wrogiem, budzcym nawet samobjcze myli (Cisza). Baa si takich sytuacji i chciaa je zapomnie, jak tamto samobjstwo, ktrego bya przypadkowym wiad kiem. Dlatego z tak szczeroci powie, czego musi si strzec i przed czym musi ucieka: Uciekam przed wysokoci czwartego pitra przed zapachem gazu przed smakiem luminalu (s. 98). I przyzna si wtenczas, e ratunek znajduje w mioci. Spraw jednak dyskusji byoby, czy wanie z tego powo du znajdujemy w tym tomiku tyle miosnych wierszy. Cho cia prno by ich oczekiwa, gdyby nie szczero poe tyckiej wypowiedzi i tak miae opowiadanie mioci. Tym zaskoczya odbiorc, jako e w latach pidziesitych byo to absolutnie wiee i inne. Ponadto nie pisaa wierszy w romantycznej konwencji, jak zauwaaa to Kamieska, ale w aurze subtelnego sensualizmu, jak trafnie okrela to 35 Soszyski . Szczerze i bez jakiejkolwiek pruderii mwia, e mio jest wiatem moich wierszy (s. 26). A poznamy j najpierw z telefonicznej rozmowy. Ale to nie on zadzwoni pierwszy i bdzie zwierza si ze swoich uczu, lecz ona. Natomiast pra