Kociewski Magazyn Regionalny Nr 3

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Kociewski Magazyn Regionalny - do numeru 10 była to publikacja seryjna Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. W roku 1994 nie ukazywał się, a od 1995 r. wydawca, Kociewski Kantor Edytorski, jest sekcją wydawniczą MBP w Tczewie.

Citation preview

KOCIEWSKI1 W S P L N I E ZNACZY RAZEM

W NUMERZE

REGIONALNYZESZYT 3 KOK 1987Publikacja seryjna Towarzystwa Mionikw Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdaskim oraz Towarzystwa Mionikw Ziemi Tczewskiej w Tczewie

2 6 13 20 21 26 30

Jzef G o l i c k i K O C I E W I E U R B A N I S T Y K A I BUDOWNICTWO J a n Mrozek MOJA MODO Mieczysaw Haftka PRZESZO WYKOPANA Z ZIEMI Andrzej Grzyb S Z K I C E IJO P O E M A T U K O C I E W I E " Ryszard H a r d t PRZY ELAZNYM SZLAKU Ryszard Szwocn SWAT D A W N O Z A B A C Z N Y Andrzej Grzyb MAY W I E L K I B U K I E T

32 M a r i a D e m b e k W I E R S Z E 33 J e r z y G o w a c k i DOBRO Z W Y C I A 34 K r z y s z t o f K u c z k o w s k i AUTENTYCZNIE LUDOWE 35 f e l i e t o n W S P I E R A CZY U M I E R C A ? 36 N A S Z E P R O M O C J E A. B o d e r e k , J. liwa 38 Jerzv Partyka KOCIEWIE W MUZYCE 41 J e r z y K i e d r o w s k i 60 LAT W B L A S K U T R B 42 DWA RAZY I CO D A L E J ? 43 B e n e d y k t K o n o w a l s k i PIENI PRZYCHODZCYCH

PL ISSN 0860-1917Wydano ze rodkw Miejskich Rad Narodowych w Tczewie i Starogardzie Gdaski oraz przy pomocy finansowej Urzdu Miasta i Gminy w Pelplinie

Redaktor naczelny ROMAN LANDOWSKI Sekretarz redakcji ANDRZEJ GRZYB

44 E d w a r d H i n z TABULATURA PELPLINSKA 47 Andrzej Bukowski CHOPIN W KOZOWIE POD WIECIEM 49 Jzef M. Z i k o w s k i STO RAZY D O O K O A G L O B U 52 R o m a n L a n d o w s k i 23 L U T E G O 1S07 R O K U W L I T E R A T U R Z E 55 H i a c y n t J a b o s k i BATALIA POD TCZEWEM 56 G E N E R A W I E L K I E J N A D Z I E I 57 L E K T U R Y N A S Z Y C H P R Z O D K W 60 Jzef M i l e w s k i W A L E N T E G O S T E F A S K I E G O DROGA... 60 K a z i m i e r z I c k i e w i c z ANTONI GARNUSZEWSKI JAK NOWE ZAMIENI W N O W E BY OCALI STAUE 67 Olgierd K o s t r o w i c k i Widokwki BORZECHOWO 68 K a z i m i e r z I c k i e w i c z S Z L A K I E M STARYCH 70 WAROWNI

F. 6 20815

KOLEGIUM REDAKCYJNE Edmund Falkowski, Jzef Golicki, Andrzej Grzyb, Tadeusz Kubiszewski, Roman Landowski, dr Jzef Milewski (przewodniczcy), Ireneusz Modzelewski, prof. Edwin Rozsnkranz, Ryszard Szwoch, Romuald Wentowski (z-ca przewodniczcego), Jzef Zikowski. Korekta: Katarzyna Lamek Z REDAKCJ WSPPRACUJ oprac, graf.: Regina Jeszke-Golicka i Jan Waaszewski foto: Henryk Spychalski i Stanisaw Zaczyski oraz Zbigniew Gabryszak, Kazimierz Ickiewicz, Roman Klim, Krzysztof Kuczkowski i dr Maria Pajkowska WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Tczew Starogard Gdaski Sekcja Wydawnicza Tczewskiego Domu Kultury ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83100 Tczew, ul. Kotaja 9, tel. 4464 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw i zmiany tytuw nadesanych tekstw Na okadce: Tczew w rysunku Reginy Jeszke-Golickiej wedug XVIII-wiecznego sztychu Zakady Graficzne w Gdasku Nakad 2.500 egz., objto 16,5 zam. nr 1519, L-3

65

Jzef Cevnow'a N I E SI L E C Z S P R Y T E M 72 S t e f a n A. F l e m i n g W Z D U C Z A R N E J WODY 74 M a r i a P a j k o w s k a GWARA J A K O ODMIANA JZYKA 75 B A L L A D Y J A N A 77 S y l w e t k i WESPY STANISAW REKOWSK) twrcw ludowych

78 H e l e n a L a t o p o l s k a O TOBIE WISO PISZ so R o m a n Landowski MIOCI WIETLNYCH IGRZYSK 84 86 W K U C H N I I PRZY STOLE S t e f a n A. F l e m i n g SKARB 88 z Y C I A R E G I O N U r e d . Z b i g n i e w G a b r y s z a k 90 R o m a n K l i m PORTRETY KAPITASKIE 91 J a n A. K a m i s k i P r a w d a i legenda o herbach WIECIE 93 G A D K A PO N A S Z A M U 94 K O C I E W S K A K R O N I K A K U L T U R A L N A 97 K O R Z E C O S O B L I W O C I r e d . K. L a m e k

w., 12,5 a. druk.,

Z R E D A K C Y J N E G O BIURKA

Nawoywania do wsplnego dziaania dla oglnego dobra byy ju znane w przeszoci. Niekiedy przybieray rol hase, aktualnych do dzisiaj. By nie siga zbyt daleko, wystarczy przypomnie programowy wrcz apel Pierwszego Wieszcza: Razem modzi przyjaciele! W szczciu wszystkiego s wszystkich cele; Jednoci silni..." itd. Rwnie pozytywistyczne hasa pracy organicznej" i pracy u podstaw" zachcay do wsplnego wysiku . na rzecz ogu. ,: Te, jak i pniejsze apele, nie zawsze przynosiy oczekiwane efekty. Rzadko trafiay na podatny grunt. Najskuteczniejsze wyniki daway w latach dla narodu trudnych, kiedy wspl nota dziaa i myli bya ostatni nadziej na ocalenie, na oddalenie zagroe. biegiem czasu, a szczeglnie gdy byt bezpieczny otacza ju wszystkich, szczytne hasa zbiorowego postpowania szybko szy w zapomnienie. Sprzyjaa temu czsto niekonsekwencja samych nawoywaczy", ktrzy niechtnie stawali we wsplnych szeregach w dziaaniu o- wszyst kich cele". Natomiast hojnie korzystali ze szczcia wszystkiego" przydzielajc sobie dary z ewentualnych rezultatw. A kiedy co si nie powiodo, dawne hasa zastpowano nowy mi o zbiorowej odpowiedzialnoci. Przy tej okazji zapominano o wsplnej miarce. Wype niano j rnie, w zalenoci czym i dla kogo. Im wyej zasug byo wicej, a winy mniej. W d odmierzano odwrotnie. By moe dlatego odezwy wyjte wprost z Mickiewiczowskiej (My szybko si dewaluoway. Podr wsplnym parowozem stawaa si nieciekawa, ponie wa jedni w pocie czoa, liczc na szybk i wygodniejsz jazd, cigle dokadali pod kocio, a inni przekadali zwrotnice, kierujc w parowz na wasne tory, a nagromadzon par wy puszczali przez gwizdek, oczywicie dla wiwatu. Na co dzie pozostay wic rzewne wspomnienia o przeszoci i podziw dla tych, ktrzy szybciej i lepiej potrafili kiedy postawi dom. Co odwaniejsi gromi tych, ktrzy bezmyl nie niszcz efekt czyjej spoecznej pracy, np. rozjedajc cikim sprztem mozolnie uo one krawniki. Midzy innymi w ten sposb po krtkotrwaej radoci zapa zamienia si w zniechcenie. Takie przykady lekcewaenia cudzej, wsplnej pracy mona wymienia w nieskoczono. Jeeli ju tak jest, naley szuka nowych rozwiza i form wsplnego dziaania! Prb tego jest powoanie w Tczewie przy komitetach osiedlowych Rad Samorzdowo-Dyrektorskich. Najkrcej mona streci, e ich zadaniem bdzie wsplne szukanie moliwoci dla poytku ogu, by wrciy zapa i rado z woonego wysiku. Ale te wsplne poszukiwania trzeba realizowa razem, w kadym osiedlu, bloku, na kadym podwrku, w kadym zaka dzie pracy. I jeszcze jedno: koniecznie trzeba zaangaowa do owych dziaa rwnie tych, ktrzy nie tak dawno niszczyli cudze. Warto przy tym pamita o rozczarowaniach, naszych dziadkw i ojcw; i wzi pod uwag wasne. Chodzi o to, by z tych dowiadcze korzystali wszyscy. Bo jeeli co wsplnie, to tylko razem.

JOZEF GOLICKI

Na teranie Kociewia, podobnie jak w innych regio nach Polski, na przestrzeni wiekw nawarstwiay si rne rozwizania urbanistyczne wsi. Wyrni tu mona odmiany osadnictwa zwartego, lunego i roz proszonego. Wszystkie one w mniejszym lub wik szym stopniu wpyway na uksztatowanie si okre lonych typw zagrd. Wsie w ksztacie wielodronicy, ulicwki i owalnicy 1 powstae w redniowieczu, bd w okresie roz woju folwarku paszczynianego (XVXVIII wiek) posiaday zwart zabudow wok placu ub ulic oraz z gry narzucone schematy rozplanowania za grd o duym ich zagszczaniu. Z biegiem lat, wraz ze wzrostem liczby ludnoci, zagszczenie to zwik szao si tworzono nowe gumna wrd ju istnie jcych. Niektre typy wsi umoliwiay wiksz swobod w usytuowaniu budynkw w zagrodzie. Charaktery styczne to byo dla osadnictwa pniejszego, w szcze glnoci tzw. holenderskiego trwajcego do XVIII wieku (rzdwka). Obejcia rozmieszczano luno, ale regularnie po obu stronach drogi, na gruntach w for mie rnej wielkoci pasw biegncych prostopadle do drogi (Mtwy, Stwolno, Lubie). Rwnie spor swobod w rozplanowaniu z a g r ody, mimo zwykle narzucanych wzorw, posiaday osady, przysiki, wybudowania powstae w zwizku

z komasacj i parcelacj, jakie wystpiy w cigu XIX wieku oraz kolonizacj terenw lenych. Ich zabudow znamionowa nieregularny ukad gospo darstw rozrzuconych czsto na sporej przestrzeni. Tej formie osadniczej sprzyja polodowcowy krajo braz Kociewia, urozmaicony licznymi wzniesieniami i dolinkami, w ktrych dla zabezpieczenia przed wia trem lokowano jedn lub kilka zagrd. Dziewitnasto- i dwudziestowieczne podziay rodzin ne, towarzyszce potgujcemu si zagszczeniu lud noci wsi, a take planowa akcja przebudowy wsi, w znacznym stopniu zamazay pierwotne zaoenia urbanistyczne osiedli tradycyjnych. Wspczesne ksztaty wsi przedstawiaj obraz duego wymiesza nia. Rnorodno odmian osadniczych nie pozwala dzi siaj na wytyczenie wrd zabudowy wsi wikszych obszarw o jednolitym rozplanowaniu zagrd. Wiado mo jednak, e z pewnymi ksztatami wsi zwizane s ustalone typy rozplanowania obejcia. W starych wsiach, istniejcych po czci ju w okresie rednio wiecza, najczstsza bya zagroda czworoboczna. Na nizinach, na gruntach piaszczystych u chopw ma orolnych oraz na wybudowani ach starych wsi za zwyczaj wystpowaa zagroda rzdowa. W pasie nad wilaskim we wsiach z okresu osadnictwa holen derskiego czsto trafiaa si zagroda ktowa.

Ukady przestrzenne wsi kociewskich: a owalnica, b ulicwka, c rzdwka, d wielodronica

2

W skad zagrody wchodziy (i wchodz): dom mie szkalny, pomieszczenia inwentarskie (stajnie, chlew, obora, rzadziej kurnik, owczarnia, gobinik), pomie szczenia na przechowywanie produktw rolnych (sto doa, piwnica), szopa. Nazw chlew, obora, stajnia lub szopa oznaczano czsto jeden wsplny obiekt dla wszystkich zwierzt. Obecnie w kadym niemal gos podarstwie, w miejsce dawnej studni gromadzkiej sucej caej nieraz wsi, znajduje si studnia zloka lizowana na podwrzu w pobliu zabudowa. W zagrodzie czworobocznej chat i budynki gospo darcze ustawiano w mniej lub bardziej zwarty czwo robok. Przy czym rozplanowanie, rozkad obejcia ulega modyfikacjom, zalenie od pooenia drogi, pl i wielkoci gospodarstwa. Chat stawiano zawsze przy drodze do poowy XIX wieku prostopadle, to jest szczytem do drogi, pniej dusz cian rwnolegle do niej. Stodo lokowano ku potom, prze wanie naprzeciw chaupy, tak a:by mona byo do niej wjecha z jednej strony od podwrza (np. ze zboem), a z drugiej wyjecha w pole. Pomieszcze nie inwentarskie i szop sytuowano na pozostaych wolnych bokach. Czasami niektre pomieszczenia in wentarskie umieszczano pod wsplnym dachem z mieszkalnymi. czono rwnie chlewy z szopami. W zagrodzie rzdowej, zwanej rwnie szeregow, chat, obor (stajni, chlew), stodo budowano w jednym cigu. Nierzadko tak, e pod wsplnym da chem skupione byy pomieszczenia inwentarskie, schowkowe i mieszkalne. Ten typ obejcia by charak terystyczny dla maych gospodarstw. Stary typ, ale nie miejscowy, stanowia zagroda ktowa. Chata bya tu poczona w jedn cao z obor i stodo w ten sposb, e budynki gospo darcze tworzyy kt prosty w stosunku do chaty 2 . Niezalenie od panujcych wzorw, rozmiary za grody i jej zabudow warunkoway wielko oraz kierunek produkcji gospodarstwa chopskiego. Obec nie coraz czciej i wyraniej uzalenione s od za wodowej struktury rodziny. O typie tradycyjnej za grody decydowaa rwnie kategoria spoeczna uyt kownikw. Obejcia kmiece, posiadajce obok domu mieszkalnego pomieszczenie dla komornika oraz pe ny zestaw budynkw gospodarczych, przybieray in ne formy rozplanowania anieli gumna zagrodnikw i chaupnikw zoone ze skromnej chauby i obiek tw gospodarczych nieraz w formie niewielkich do budwek 8 . Najbliszy zabudowie teren przeznaczano zazwyczaj na ogrd warzywny lub kwiatowy. Cao zagrody otaczano czsto potem sztachetowym lub chrucianym z bram wjazdow i osobn furtk wejciow. Przy czym ogrodzenie szczeglnie starannie wykony wano od strony drogi. Najbardziej monumentalnym wytworem tradycyj nej kultury ludowej byo b u d o w n i c t w o , na Kociewiu obejmujce gwnie budynki mieszkalne i gos podarcze. Pomijam tu wiejsk architektur przemy sow (wiatraki, kunie, hamernie, suszarnie cegy) i sakraln (kociki) z uwagi na jej reliktowe wy stpowanie i brak cech typowo kociewskich. Charakter budownictwa ludowego zalea od szere gu elementw. Wymieni tu mona warunki przyrod nicze (obfito surowca drzewnego, spora ilo opa dw i chodny klimat) determinujce wielko urz dze ogniowych, ksztat, grubo cian i pokrycia da chu; czynniki spoeczno-gospodarcze (tradycje prze-

Fragment chaupy zrbowo-supowej w Osiecznej Fot. St. Zaczyski, 1986 r.

kazywane z pokolenia na pokolenie, oglny standard ycia, rodzaj gospodarstwa) wyznaczajce wielko budynkw, ich wygld zewntrzny, rozwizania kon strukcyjne i materiaowe, funkcje poszczeglnych po mieszcze; czynniki polityczno-prawne (nakazy ad ministracji pruskiej) wprowadzajce nowe typy kon strukcji np. szkieletow. Tradycyjne chaupy kociewskie byy rozplanowa ne na rzucie prostokta. Do ich wznoszenia uywa no surowcw naturalnych: drewna, kamienia, gliny, somy, trzciny. Podmurwk (fundament) wykonywa no z nieobrobionego lub upanego kamienia, w now szych czasach take z cegy. Szczeliny midzy ka mieniami wypeniano glin lub ziemi, pniej za praw wapienn. ciany chaup budowano w konstrukcji w i e c o w e j (zrbowej, na wgie) z ciosanych, gwnie sosnowych, bali o gruboci 16 cm. Zrb zwy kle skada si z 56 belek ukadanych jedna na drugiej. Poszczeglne bale czono za pomoc drew nianych gwodzi w ten sposb, e na wystajcy gwd dolnej belki wsuwano otwr wywiercony w grnej belce. Z czasem uodporniono nadwyrone dugie ciany zrbu przez pionowe belki, nakadane poprzecznie na zrb i skrcane z nim elaznymi ru bami. W naroach (wgach) wizano bale na tzw. jaskczy ogon (rybi ogon) lub obap. Gdzieniegdzie wgy kryto- obustronnie pionowymi deskami. Szpary midzy balami zatykano na zewntrz glin, mchem lub zapraw murarsk. Chaty kociewskie budowano rwnie w, nie wy stpujcej jednak szerzej, k o n s t r u k c j i s u m i,k o w o - t k o w e j (zrbowo-supowej). Poziome belki zrbu (sumiki) zwizane na kocach wpuszczaso w pionowe wyobienie supw (tki) naro nych i porednich. W tej technice wznoszono budyn ki wykorzystujc drewno z rozebranej starej cha upy zrbowej. Czsto stawiano te budynki, stosu jc obie wyej wymienione techniki wiecow i sumikowo-tkow czc krtkie bale w naro ach chaty na wze, natomiast w paszczynie cian przy pomocy tki. W XIX wieku na pnocno-zachodnim Koeiewiu przyja si chaupa o k o n s t r u k c j i s z k i e l e t o w e j . W budynkach wznoszonych przy wykorzysta niu tej techniki oprcz drewna, z ktrego wykony wano szkielet domu, uywano gliny do wypeniania pl powstaych midzy krzyujcymi si elementami poziomymi i pionowymi.

3

Fragment naroa (wega) chaupy: a zrbowej, b zrbowo-supowej Sporadycznie chat budowano z nie wypalonej, lecz wysuszonej gliny, bd z mieszanki gliny ze som, plewami lub wrzosem. Do wznoszenia cian z tego materiau niezbdne byy drewniane szalunki, ktre rozbierano po stwardniciu gliny. W cianach chaup pozostawiono kilka niewiel kich otworw na okna. Zapobiegao to niepoda nym stratom ciepa. ciany od wewntrz pocztko wo nie bielono, ani nie tynkowano. Z czasem, w ce-

lu upodobnienia chaupy do miejskiego domu, za biegi te upowszechniy si. Zrby chaup wieczyy oczepy (muraty), na kt rych wspieray si belki stropowe przerzucone nad pomieszczeniami. Belki stropowe stanowiy jedno czenie podstaw konstrukcji wiby dwuspadowego dachu. Opierano o nie krokwie zwane powszechnie kozami. Kad par krokwi usztywniano na wyso koci jednej trzeciej od szczytu poziom beleczk zwan kokoszk. Na krokwie przybijano poziome a ty. Na nich z kolei przymocowywano poszycie da chu. Dachy kryto som, czasem trzcin (okolice je zior) lub gontem (okolice lene). Som i trzcin przywizywano do at gazkami jaowca lufo wik liny, a pniej drutem. Grzbiet dachu wzmacniano obustronnie dugimi erdziami oraz snopeczakami so my. Szczyt chaupy wykonywano z pionowych de sek nabijanych drewnianymi kokami na szkielet utworzony z krokwi i poziomych beleczek. Szpary midzy deskami kryto listwami. Od XIX wieku nastpuje stopniowe przechodzenie na budownictwo ceglane. ciany chaup stawia si z czerwonej palonej cegy, dachy kryje si dachwk. Na Kociewiu typowa bya ongi obok zwykej cha upy zrbowej rwnie chaupa zrbowa z podcie nieni. Podcie wprowadzono do wiejskiego budowni ctwa w XVIII wieku. Wzr zaczerpnito z miejskich domw kupieckich. Rola podcienia polegaa na za bezpieczeniu przede wszystkim wejcia do wntrza pomieszczenia przed niekorzystnymi wpywami at mosferycznymi. Poza tym chodzio take o poszerze nie przestrzeni uytkowej budynku, czsto dla po trzeb wiejskiego rzemiosa. Longin Malicki 4 wyrni trzy rodzaje chaup pod cieniowych: chaup z podcieniem szczytowym, pe nym (tzw. wystawa) wspartym na trzech czterech supach (Borzechowo, Osiek); chaup z podcieniem szczytowym, naronikowym, powstaym z czciowej zabudowy podcienia penego, wspartym na jednym lub dwu supkach (Osiek, Piece, Zdrojno) i chaup o pytkiej wnce podcieniowej ulokowanej zazwy czaj w rodku ciany wzdunej budynku (Piece, Mirotki, Lipinki). Wszystkie wyej wymienione pod cienie byy cile zwizane z konstrukcj budowli. Na terenach nadwilaskich, zamieszkaych w prze szoci przez osadnikw holenderskich, stawiano do my z obszernym podcieniem podjazdem dobudo-

Pazdury, wg. L. Malickiego

Rzut poziomy chaupy z Borzechowa, wg. A. Stefa nowicza wanym do ciany wzdunej budynku. Byy to kon strukcyjnie wyodrbnione podcienie, z wasn wib dachow. Chaty kociewskie pierwotnie skaday si z sieni (z kominem) i jednej izby lub sieni (z kominem), ko mory i izby. Pniej pojawiy si chaupy dwu lub wicej izbowe, grupujce si wok centralnie umieszczonego komina. Komin, wznoszony z surowej gliny formowanej na ksztat cegie, peni w chacie szereg istotnych funk cji. W jego obszernym wntrzu, w przyziemiu bu dynku, umieszczano piec piekarski (chlebowy). W jednej z jego cian, przylegajcej do izby mieszkal nej bya wymurowana wnka, w ktrej gotowano po siki. Ponadto do ciany komina przylega piec og rzewczy, ktry w pniejszym czasie, po usuniciu piecw chlebowych poza obrb budynkw, opalany by z wntrza szerokiego komina" 5 . W sieni wykonywano szereg wanych prac w gos-

Otwory

szczytowe,

wg.

W.

gi

i

L.

Malickiego

podarstwie rolnym, i domowym, przechowywano sprzt, narzdzia, produkty ywnociowe. Izba pocztkowo penia funkcje kuchni, sypialni oraz pokoju gocinnego. Potem w wyniku przebu dowy czci przyziemnej komina, powstaa kuchnia. Wraz z upywem czasu wntrze chaupy ulego dal szemu zrnicowaniu. W drewnianych chaupach kociewskich z upodoba niem zdobiono rne elementy zewntrznego' wy stroju architektonicznego. Dotyczyo to szczeglnie domw zamoniejszych gospodarzy. Szczyty chat de skowano we wzr romboidalny lub motyw odwrco nej jodeki. W trjkcie szczytowym wykonywano rwnie dekoracyjne prostoktne, okrge, sercowate otwory przewitowe. Nad szczytem, na skrzy owaniu wiatrownic, przymocowywano pionowo sterczyny pazdury. Wycinano je z desek i nadawano rnorodne ksztaty. Wyrni wrd nich mona for my: geometryczne, rolinne, antropomorficzne, zoo-

5

morficzne i heraldyczne. Najpospolitsze byy sterczyny geometryczne zakoczone szpiczasto-, lancetowato lub strzakowato. Lud wierzy w ich magiczn moc. Wgy w chaupach zrbowych kryto czasami ozdob nie wyrzynanymi deskami. Walory plastyczne posiaday rwnie okna, drzwi, ich obramowania oraz okiennice. Drzwi dzielono na kwatery wykadane ozdobnymi pycinami, bd parkietowano wedug geometrycznych wzorw. Nadproa niekiedy profilowano lufo dekoracyjnie wycinano. W podobny sposb traktowano rwnie opaski okien ne (ocienice). Okiennice, czasami ujte w ramy, dzielono na dwa pola pycinami. W grnej czci wycinano wzierniki w ksztacie serca, pksiyca, trjlicia i inne. Dzi nie buduje si ju tradycyjnych chat ko-

ciewskich. Mona je jeszcze spotka w poudniowo-zachodniej czci Kociewia i w Kaszubskim P a r k u Etnograficznym we Wdzydzach (chaty ze Zdrojna i Bobowa). Budynki gospodarcze budowano z rnego mate riau. Stajnie zazwyczaj murowano z kamieni. Obo ry i chlewy lepiono z gliny, niekiedy murowano na klepisko (gliniane) suce do mcki cepami oraz ssieki (po obu stronach klepiska) do skadowania zboa. Do przechowywania siana uywano niekiedy schronw z przesuwalnym dachem. Pasz dla koni i byda skadowano zwykle w specjalnych pomiesz czeniach nad stajni. Jzef GolickiRysunki wykonaa: Regina Jeszke-Golicka

Przypisy1 Wie o zabudowie uszeregowanej wzdu kilku rozwi dlajcych si nieregularnie drg to wielodronica (Bo rzechowo, Pogdki, Zblewo). Ulicwka charakterystyczna jest dla wsi o zabudowie rozcignitej w dwch zwartych rzdach po obu stronach drogi oraz o chaotycznym uka dzie drg bocznych (Piaseczno, Szczodrowo, Klonwka). Z kolei wie owalnicowa skada si z dwu gsto zabudowa nych, ukowato wygitych ulic, pomidzy ktrymi znaj

duje si wolny plac, staw lub koci (Lubiszewo, Tymawa, Bzowo). 2 Por. W. ga, okolice wiecia, Gdask 1960, s. 2425. 3 Por. M. Gadyszowa, Budownictwo, (w:) Etnografia Pol ski. Przemiany kultury ludowej, t. I, cz II, Wrocaw 1976, s. 287. 4 L. Malicki, Kociewska sztuka ludowa, Gdask 1973, s. 12 13. 5 T. Sadowski, K. Szarejko, Chata za miastem na Ka szubach i Kociewiu, Gdask 1978, s. 17.

JAN MROZEK

Publikowany tekst wspomnie uzyska II nagrod w kon kursie zorganizowanym w 1985 roku przez Miejsk Biblio tek Publiczn im. A. Skulteta w Tczewie i Towarzystwo Mionikw Ziemi Tczewskiej. Kolejne prace nagrodzone drukowa bdziemy w nastpnych numerach. Wspomnie nia z Tczewa" Stanisawa Komorowskiego, ktre zdobyy I nagrod, zostay opublikowane w 1986 roku w nr 12 kwartalnika Pomorze". W naszym Magazynie" zostan powtrzone w 1988 roku. Redakcja

Moi rodzice urodzili si w Pelplinie. Tam te uro dzio si moich czterech braci. Ja przyszedem na swat w 1910 roku, kiedy Pelplin jeszcze nie by miastem, a du wsi. Nie mwio si wwczas id do miasta", a id do wsi". A e ju od dziewi dziesiciu lat urzdowa tu biskup 1 i mieszkao wielu ksiy i klerykw, wydawao si, e Pelplin jest miastem. Nie byo magistratu ani ratusza, by tylko urzd gminny, zwany amtem". Jako dziecko nie odczuwaem, e yjemy pod zaborem pruskim, po niewa w domu i na ulicy, mwio si po polsku. Jedynie gdy do naszego mieszkania w sprawach urz dowych przychodzi niemiecki policjant, to mwiono po niemiecku. Ja mylaem, e oni tak mwi, e bym nie rozumia o czym si mwi. W kociele ksidz Bartkowski 2 kazania zawsze wygasza po- pol sku. W Pelplinie wychodzia gazeta w jzyku pol skim pod nazw Pielgrzym" 3 . Moi rodzice byli czon

kami Towarzystwa Ludowego, ktrego opiekunem by proboszcz z Wielkiego Garca, ksidz Aleksander K u p czyskr 4 . Towarzystwo Ludowe corocznie obchodzio rocznic swego zaoenia, ktra zawsze przypadaa w pierwsz niedziel po dniu bitwy pod Grunwal dem. Z tej okazji w lasku pana Sikorskiego, pod Roentalem, odbyway si koncerty orkiestry rodziny Sadowskich i rne inne atrakcje. Byo to wielkie wito, podczas zabawy ludzie piewali polskie pie ni ludowe i patriotyczne, a tylko od czasu do czasu orkiestra zagraa jakiego niemieckiego marsza. Z po cztkiem 1914 roku moi rodzice wyprowadzili si do wsi Kuchnia koo Wielkich Walichnw. Latem tego roku wybucha pierwsza wojna wiatowa. Ojciec zo sta powoany do wojska i musia walczy za pru skiego krla Wilhelma II. Odkd moi bracia zaczli uczszcza do szkoy powszechnej, bliej zetknem si w domu z jzykiem niemieckim. Szkoy byy wte-

6

dy wycznie niemieckie i uczono w nich tylko po niemiecku. Poniewa rodzice byli Polakami, kupili 5 polski elementarz toruski i ojciec moich starszych braci zacz w domu uczy po polsku mwic: Niech oni tam was ucz czyta po swojemu, ale wy jako dzieci polskie musicie umie czyta po polsku". Mia em wtedy 4 lata i bya to dla mnie pierwsza pol ska ksika. W Pelplinie w tym czasie istniay dwa przedszkola zwane przez nas Ochronkami". Jedno przedszkole prowadziy siostry Wincentki; byo to przedszkole polskie, poniewa siostry uczyy w nim po polsku. W drugim przedszkolu uczono po nie miecku. Uczszczay do niego dzieci urzdnikw nie mieckich i nielicznych tutejszych Niemcw. W maju 1915 roku caa nasza rodzina pojechaa do Gniewa, do fotografa, eby zrobi familijne zdjcie, poniewa ojciec chcia mie nasz fotografi tam gdzie na froncie. Potem starsi bracia pojechali do domu, a ja z matk pojechaem kolej do Tczewa, ktry w tym czasie nazywa si Dirschau, ale tylko oficjalnie, po niewa powszechnie uywano nazwy polskiej. Byem wtedy pierwszy raz w Tczewie. Na ulicach ludzie mwili i po polsku i po niemiecku. Na Starym Ryn ku sta ratusz i kilka duych budynkw. Roso te kilka drzew, zdaje si, e byy to dby. Na ulicach krcio si sporo ludzi w niemieckich mundurach. J a k wyglda ratusz, tego opisa nie umiem, poniewa nie zwracaem wwczas na to uwagi. Gdy przyje chalimy tu trzy lata pniej, w 1918 roku, ratusza ani budynkw ju nie byo, rosy tylko dby. Ra 6 tusz si spali . Pniej opowiada mi naoczny wia dek tego poaru, Ksawery Tobieski, e jak ratusz si pali, to tak go gaszono eby poaru nie uga si. Ratowano tylko dokumenty. Po poarze magi strat przeniesiono do gmachu poklasztornego obok wczesnego kocioa ewangelickiego (obecna Szkoa Muzyczna). Potem resztki ratusza rozebrano, plac wysypano wirem. Na rynku odbyway si odtd jar marki i dwa razy w tygodniu targowiska. Po zakoczeniu pierwszej wojny wiatowej moi rodzice przeprowadzili si do majtku Wola koo Pelplina. Wiosn 1919 roku do Pelplina wkroczy nie miecki Grentzschutz, a to dlatego, e caa ludno do magaa si przyczenia Pelplina do Polski. eby nie dopuci do powstania, na wzr Wielkopolski, miej scowi Niemcy na czele z niemieckimi kanonikami sprowadzili w Grentzschutz do Pelplina. wczesny biskup Rosentreter 7 te by Niemcem, ale by ju w podeszym wieku i mwi poprawnie po polsku. Ojciec, ktry wrci ju z wojny, w marcu 1919 roku wstpi do Ochrony Obywatelskiej, ktrej za daniem byo pilnowanie porzdku i chronienie lud noci przed napadami rnych band, ktre si tu i wdzie tworzyy. W tym czasie w Pelplinie nie byo ju niemieckiego policjanta, bo wyprowadzi si do Niemiec. Nie byo te wadzy administracyjnej. Wa dz sprawowa Grentzschutz i stra obywatelska, ska dajca si z miejscowych ludzi. Mimo to okoliczne bandy dziaay bezkarnie, poniewa naleeli do nich take onierze Grentzschutzu. Po wakacjach gwiazdkowych nadal uczszczaem do szkoy w Pelplinie. W tym czasie jeszcze uczono nas w jzyku niemieckim, tylko niektrzy nauczyciele, jak Stangenberg i Dzidzielski rozmawiali z nami po polsku za co ich rektor Hofman bardzo strofowa mwic: Jak dzieci maj si uczy niemieckiego, je eli nauczyciele rozmawiaj po polsku?". Latem 1919 roku miejscowy Pielgrzym" donis, e w Wersalu postanowiono, i Pomorze razem z czci Kaszub bdzie naleao do Polski. Gdy dowiedzieli si o tym niemieccy nauczyciele, tym dotkliwiej bili nas trzcinkami po palcach za polsk mow, krzyczeli, e Tu jeszcze na razie s Niemcy". Przez cay 1919 rok w Pelplinie i okolicznych majtkach stacjonowa Grentz schutz. Na balkonach siedziby Pielgrzyma i hotelu Pod Orem" umieszczono karabiny maszynowe skie rowane w stron dworca oraz majtkw Maciejowo i Plko. Od stycznia 1920 roku polskie wojsko zaczo przej mowa poszczeglne miasta i wsie na Pomorzu. Do Pelplina Wojsko Polskie wkroczyo 28 stycznia. Po przedniego dnia Grentzschutz opuci Pelplin, egna ny przez nielicznych ju Niemcw, a jednoczenie pol ska ludno zacza wywiesza biao-czerwone cho

rgwie i stawia bramy triumfalne. 28 stycznia 1920 roku by dla Pelplina i przylegych wiosek witem narodowym. Nikt tego dnia nie pracowa, kady ubra si odwitnie, a za wielki honor mia nosi w klapie biaego orzeka. My, dziatwa, zgromadzilimy si w naszej szkole. Kade dziecko miao chorgiewk na kijku. Gdy czekalimy na wymarsz przyszed pan rektor Hofman z du biao-czerwona chorgwi i po wiedzia po polsku, e to jest nasza chorgiew i e on ju nie jest naszym rektorem. Powiedzia rwnie po polsku do widzenia i poszed sobie. Po chwili zja wi si sdziwy ju pan Makowski, emerytowany nau czyciel, ktry w latach 18781885 uczy moj Matk i wyprowadzi ca szko na ulic, gdzie witalimy Wojsko Polskie. Tego dnia pogoda bya mrona i za cina lodowaty wiatr. Mimo to czekalimy a wojsko przemaszerowao od strony Janiszewa przez Pelplin. Od torw kolejowych do rynku tworzylimy szpaler witajcych krzyczc wraz z dorosymi: Miech yj nasi oswobodziciele! Witamy was kochani!". Na ryn ku przedstawiciele wsi przywitali oficjalnie wojsko. Za przywitanie podzikowa dowdca. W midzycza sie przyniesiono gorc wod eby muzykanci mogli rozmrozi swoje trbki. Po chwili na pelpliskim ryn ku orkiestra zagraa po raz pierwszy Jeszcze Polska nie zgina". Doroli zaczli ociera zy wzruszenia. Drug zwrotk hymnu piewali ju wszyscy pelplinianie. Uczylimy si tej pieni jeszcze przed wkro czeniem naszego wojska. Troch tylko na inn me lodi. Po hymnie odpiewano take Boe co Pol sk". Pelplinianie po uroczystoci zapraszali onie rzy do siebie na obiad, ale sprzeciwi si temu do wdca mwic, e potem nie doliczyby si swojego wojska. Postanowi, e wojsko zje obiad razem. Na sze matki przyniosy onierzom upieczony na t oka zj placek, a nasi ojcowie co na rozgrzewk". Do wdca nie pozwoli jednak na zbyt obfity poczstu nek, tylko po dwa, jak mwili, po jednym na kad nog". J a k ju wspomniaem ludno udeko rowaa ulice, kupcy przystroili okna wystawowe. Najokazalej udekorowa swoje okno wystawowe drogerzysta pan Wydgowski, ktry wystawi duy obraz przedstawiajcy Polsk wkraczajc przez bram, kt ra zwalia si przygniatajc trzech zaborcw. Od tego dnia uczono nas w szkole po polsku, cho nie byo jeszcze podrcznikw. Niektre dzieci, tak jak ja, miay elementarz toruski, z ktrego uczyo si czyta po troje i wicej dzieci. Z nauczycieli po zostali tylko panowie iStangengerg i Dziedzielski, in ni wyemigrowali do Niemec. Pan Makowski zosta lektorem. Stopniowo przyjmowa nowych nauczycieli przybywajcych z gbi kraju. W Pelplinie otwarto 8 szkol wy dziaow i preperand , ktre ksztaciy no we kadry urzdnikw i nauczycieli. Od 1 kwietnia 1920 roku rodzice moi zamieszkali w Maym Garcu, ktrego wacicielem by niemiecki yd, o-venthal. Latem tego roku waciciel zmar, a jego syn Hans, ktry by artyst w Operze Berli skiej, sprzeda majtek Polakowi z Ameryki, Ceza rowi Radzimiskiemu. Nowy waciciel zaprowadzi stosunki feudalne" kaza ludziom pracowa na wet w niedziel, a kto si temu sprzeciwia z miej sca zostawa bez pracy. Z tego powodu mj ojciec mia z nim czste scysje, bo jako m zaufania ZZ Robotnikw Rolnych i Lenych 9 musia w wielu spra wach interweniowa. W 1922 roku mia miejsce na wet dwudniowy strajk. Poniewa ojciec, jak inni na lea do zwizku oraz N.P.R10, wic nowy pan dziedzic, jak si sam kaza tytuowa, ba si go zwolni z pra cy. Jednak jedno robotnikw zacza si zaamy wa, poniewa nowi ludzie, ktrzy przybyli z gbi Polski nie byli solidarni, postpowali tak jak pan dziedzic kaza. Pracowali nawet w wito Boego Ciaa, gdy tego sobie yczy nowy waciciel. W 1923 roku rodzina nasza wyprowadzia si do Tczewa. Ojciec wynaj mieszkanie przy ulicy Podgr nej 12. Bya to jedna izba z komrk i kuchni, kt ra miecia si w sieni, gdzie kady lokator mia swj trzon kuchenny. Wynajmujc mieszkanie ojciec mu sia zawrze umow, ktra uzaleniaa opat za to skromne mieszkanie od wzrostu ceny chleba. Pa mitam, e dwukilogramowy bochenek chleba koszto wa 4000 tysice marek polskich 1 1 i cena jego wzra staa co tydzie i czasem czciej. Tczew w tym okre-

7

si by jeszcze bardzo zniemczony. Gdy po kilku dniach poszedem do szkoy, to okazao si, e dzieci w klasie na lekcjach odpowiaday po polsku, ale na boisku szkolnym lub na ulicy rozmawiay po niemiec ku. Ja, chocia te znaem niemiecki, mwiem tylko po polsku. Z tego powodu niektrzy mwili na mnie Rusek". Dlatego jednemu daem w pap". Inni si wwczas oburzyli, lecz ja im udowodniem, e znamniemiecki lepiej od nich. Wtedy z kolei zdziwili si, dlaczego mwi po polsku. Takie w tym miecie byo dziwne nastawienie, a miejscowi Niemcy byli z tego zadowoleni, gdy twierdzili, e Tczew pozosta nie miecki. Trzeba przyzna, e wadze miejskie nie czy niy wielkich stara, eby miasto spolszczy. Nad sklepami widniay jeszcze dwujzyczne napisy, np. sklep kolonialny zwano Kolonialwaren, a obok na pisu Restauracja" wisiao R e s t a u r a n t " . W Tczewie czynne byy dwie szkoy polskie i jedna niemiecka, a bya ni szkoa z czerwonej cegy obok magistratu na Placu Grzegorza (obecnie plac Komuny Paryskiej). Rwnie czynne byy dwa gimnazja Gimnazjum Mskie przy ul. Hallera (obecnie Szkoa Podstawowa nr 5 przy ul. Obrocw Westerplatte) oraz Gimnazjum eskie przy ulicy 30 stycznia (obecny budynek Ze spou Szk Budowlanych przy ul. Dzieryskiego 1). W 1923 roku z inicjatywy Towarzystwa Kupcw Sa modzielnych otwarto Szkol Handlow, ktrej dy rektorem by pan Semrau. Innych szk zawodowych nie byo. Dopiero w 1928 roku przy poparciu dy rektora Szkoy Morskiej (kmdr in. Antoniego Garnuszewskiego red.) otwarto Szko Rzemielnicz. Pierwszym kierownikiem warsztatw by pan Schulc. Gdy 7 kwietnia 1923 roku sprowadzilimy si do Tczewa, uczniowie Szkoy Morskiej byli w drodze do Brazylii, pync statkiem szkolnym Lww". W 1923 roku naliczyem w Tczewie pi hoteli! Grand Hotel mieci si przy ul. Pocztowej (obecny Hotel Miejski przy ul. J. Dbrowskiego), Hotel Dwor cowy przy ul. Dworcowej (obecnie narony budynek przy styku ulic 1 Maja i Obrocw Westerplatte). Hotel Berendt mieci si te przy ulicy Dworcowej (obecnie ul. 1 Maja), a hotel pod nazw Warszawski Dwr" przy ul. Hallera (Obrocw Westerplatte) nr 11. Wszystkie te hotele miay swoje zajazdy i staj nie. Jedynie pity, Hotel Centralny, przy Rynku (nad ksigarni Domu Ksiki" red.) nie mia zajazdu. Restauracji byo a dwadziecia dziewi. Wielkim powodzeniem cieszyy si cztery kawiarnie Caffe Cristal" na Rynku, Kawiarnia Unia" przy ul. Pocz towej, Zuch" przy ul. Podgrnej oraz Caffe" przy ul. Mickiewicza. Chleb i wyroby cukiernicze wy piekano i sprzedawano w pitnastu piekarniach. Na samej tylko ulicy Krlewieckiej (obecnie ul. Chopina) byo ich pi, przy ul. Zamkowej dwie, przy ul. W skiej trzy, przy ul. Podgrnej dwie, po tyle take przy ulicach Mickiewicza, Pocztowej i przy Skar szewskiej (obecnie ul. Wojska Polskiego), a przy ul. Gdaskiej i Mostowej prosperowao po jednym pie karzu. Przy tej okazji warto take wspomnie, e przy ul. Sobieskiego czynna bya tczewska. Fabryka Chleba. Rzenikw nie byo tak wielu, w 1923 roku naliczyem ich dziewiciu. W dni targowe na rynek z powiatu tczewskiego, gniewskiego i starogardzkiego zjedao si okoo 25 rzenikw, obstawiajc cay rynek jatkami. W tym samym roku zaczto ukada szyny od placu obecnego targowiska przez ulice Skarszewsk, K o p e r nika i Hallera, po ktrych transportowano ziemi pod nasyp dla torowiska prowadzcego do Wisy. Po uo eniu normalnych torw przystpiono do zwoenia drewna, ktre nastpnie przeadowywano na barki wilane i drog wodn eksportowano za granic. Han dlem tym zajmowaa si firma Kosowicza. Zwzki drewna i desek nie zaprzestano nawet zim, ale gdy wiosn 1924 roku nadesza wielka powd, wezbrana woda zabraa znad Wisy cae zwiezione drewno i fir ma zbankrutowaa. Dwa lata pniej, gdy w Anglii wybuch wielki strajk grnikw, a Anglicy zaczli kupowa polski wgiel, w Tczewie powstaa spka Wisa-Batyk". Nad Wis uoono jeszcze kilka dodatkowych torw kolejowych. Spka zakupia i wydzierawia kilka nacie barek i holownikw morskich i tak zaczto wozi polski wgiel do portw Danii, Norwegii, Szwe

cji, Finlandii. Przeadownia staa si pocztkiem por tu morskiego w Tczewie. Pocztkowo wgie ado wano z wagonw taczkami na barki, potem zbudo wano tamocigi, ktrymi transportowano wgiel bez porednio z wagonw na barki. Na jednej takiej bar ce o nazwie Bartek" pracowa mj brat Edward. W firmie Kosowicza zatrudniony by a do jej likwi dacji, tj. do roku 1928. W tym roku port wglowy w Tczewie zlikwidowano, poniewa przeadunkiem za j si ju powstajcy port w Gdyni. Barki i holow 13 niki sprzedano, a port w Tczewie przesta istnie . W rejonie ulicy Wodnej powstaa w tym czasie firma Vistula". By to punkt przeadunkowy drob nicy, gwnie towarw importowanych. Std pocho dzi m.in. transport ryu dla uszczarni Wicherta w Starogardzie, ziarna kakaowego dla fabryk czekolady w gbi kraju oraz. baweny. Wszystko to byo w Tczewie przeadowywane na mniejsze barki i drog wodn transportowane w gr Wisy. Transport wod ny by duo taszy od kolejowego, dlatego ruch na Wile by duy. Nawet cegielnie transportoway bar kami ceg. W tym take cegielnia w Knybawie. A tartak Wilkego kupowa drewno od flisakw i ju przetarte sprzedawa dalej za granic. Po ostatniej wojnie tartak przej zwizek inwalidw. Na po cztku at szedziesitych tartak ten spon. W latach 1920 do 1929 w Tczewie zbudowano za ledwie dwa budynki. Jeden przy obecnej ulicy Wa ryskiego, zbudowany przez Magistrat dla swoich urzdnikw, a drugi przy ulicy Gdaskiej nalecy do pana Paczkowskiego. Dopiero gdy wadze miej skie wyznaczyy dziaki budowlane, w 1930 roku ruszyo budownictwo prywatne. W ten sposb pow staa ulica Badowska i cay teren na wschd od niej pooony. Tak wytyczono ulic Wybickiego i in ne 1 4 . W 1929 roku Towarzystwo Czeladzi Katolickiej, w ogrodzie obok szpitala Joannitw (obecnie Szpital Miejski red.) zbudowao swj dom razem z sal i restauracj. Dzisiaj budynek jest siedzib Komi tetu Miejskiego PZPR. Dom Czeladzi zbudowano w cigu dwch lat ze skadek czonkw, ktrych byo wwczas okoo 400. Rwnoczenie na Nowym Mie cie zaczto budowa nowy koci pod wezwaniem w. Jzefa. Jego budow rozpoczto w 1920 roku, a ukoczono w 1936 roku. Konsekracji kocioa do kona w czerwcu ksidz biskup Stanisaw Okoniew ski. Tczew dotychczas nie posiada stadionu sportowego, wic wadze miasta wyznaczyy pod jego budow te ren przy ulicy Badowskiej, w miejscu dawnej wi rowni. Doy i nierwnoci po wybirce wiru przez kilka lat wypeniano mieciami (byo to miejskie mietnisko), potem zwoono tam ziemi i cay teren zniwelowano. Prac t wykonywali bezrobotni, do rywczo zatrudniani przez Magistrat. Roboty prowa dzono w miar posiadanych funduszy bardzo niesy stematycznie dlatego budowa trwaa pi lat. Tczew, a do wybuchu drugiej wojny wiatowej, mia na Wile swoje azienki. Ich wacicielem by Niemiec, Gobert. By to rodzaj pywajcego basenu zbudowanego na czterech duych pontonach. Na nich bya uoona drewniana platforma, na ktrej znaj doway si kabiny suce do przebierania. Cao bya otoczona galeryjk z porczami. Dno basenu wyoone byo drewnian podog zamocowan do platformy pontonw i zabezpieczone kratownic z bo kw oraz przy wlocie i wylocie przepywajcej wo dy. Dugo basenu wynosia 50 m, a szeroko okoo 12 m. Najgbsze miejsce znajdowao si w miejscu wpywania wody i wynosio okoo 3 m, a najpytsze w przeciwnym kocu, gdzie woda dzieciom si gaa do ramion. Dzieci szkolne, za drobn opat po bieran w szkoach, otrzymyway przepustki wane na cay sezon. Dla pozostaych osb wstp na basen wynosi 50 ' groszy. Wstp upowania do korzystania z, kabiny, natomiast za wypoyczenie rcznika obo wizywaa odrbna opata. Basen by ogrodzony li nami i oznaczony pawami. W tym obrbie, strzeo nym przez ratownika, mona byo zaywa kpieli bezpiecznie. Poza oznaczonym i niestrzeonym tere nem kpiel bya rwnie dozwolona, lecz na wasne ryzyko. Jedn z kulturalnych placwek w miecie bya bi-

8

blioteka Towarzystwa Czytelni Ludowych. Wypoy czalnia miecia si na parterze kamienicy przy ul. Kociuszki 21, obok ksigarni Dziennika Tczewskie go",15 pniej przemianowanego na Goniec Pomor ski" . Bibliotekarzem w 1923 roku by starszy ju pan Karpiski. Szczeglnie by lubiany przez modzie szkoln, ktrej chtnie udziela cennych rad czy telniczych. Po nim funkcj bibliotekarza obja wdo wa po profesorze gimnazjum, pani ucja Wadyka. Pani Wadyczyna prowadzia wypoyczalni a do wybuchu drugiej wojny. Towarzystwo Czytelni Lu dowych speniao bardzo poyteczn rol w krzewie niu polskoci, szczeglnie w Tczewie, ktry by bar dzo zniemczony. Za wypoyczenie ksiek biblioteka pobieraa kilkugroszow opat, ale pani Wadyczyna modziey robotniczej wypoyczaa ksiki nawet bez patnie, pod warunkiem, e ich nie zniszcz i od dadz w terminie. Bibliotekarka bya postaci cenio n i wszyscy otaczali j oglnym szacunkiem. Wi dziaem0 j jeszcze po wojnie, niestety nie wiem kiedy 1 zmara . W 1936 roku, po ustpieniu ze stanowiska bur mistrza Stefana Wojczyskiego", jego miejsce zaj czowiek wyksztacony, energiczny, mgr Wiktor Ja18 galski . Nowy burmistrz wiedzia co chce". Rozpo cz od zmian w kadrze urzdniczej, ktra poprzednio nie zawsze speniaa swoje obowizki. Potem zabra si do porzdkw w miecie. Zaczto od Starego Ryn ku, ktry od 1934 roku nosi nazw Placu Bronisawa 19 Pierackiego (obecnie Plac Wolnoci). Plac przeko pano i wyoono pytami. Na przylegajcych wok jezdniach uoono kostk. Potem uporzdkowano te ren przy wiey cinie, gdzie zaoono adny skwer. Jednoczenie zaprowadzono na ulicach nowoczesne owietlenia, nawierzchnie wielu ulic zmodernizowano zamieniajc kocieiby" na kostk. Kiedy na Pomorzu i Wybrzeu zostay powoane Brygady Obrony Narodowej w Starogardzie pow sta batalion ON obejmujcy swoim zasigiem po wiat tczewski i starogardzki. Jego dowdc zosta mjr Niemiec. W Starogardzie i w Tczewie stacjonowa y kompanie, natomiast w Pelplinie i w Gniewie ulokowano po jednym plutonie. 27 listopada 1937 ro ku zostaem powoany do 2 kompanii Obrony Naro dowej w Tczewie. Wezwanie otrzymao wwczas okoo 150 rezerwistw. Tego dnia otrzymalimy wszyscy umundurowanie i cay ekwipunek za wyjtkiem bro ni. Nastpnego dnia, w niedziel 28 listopada, mie limy skada przysig. Poniewa wielu z nas ska dao tak przysig ju wczeniej w czynnej subie wojskowej, pomaszerowalimy tylko do kocioa na msz, a przysig zoyo jedynie kilku ochotnikw, ktrzy poprzednio w wojsku nie suyli. Potem co kilkanacie dni wzywano nas na wiczenia, a w lu tym nastpnego roku, odbyy si trzydniowe mane wry zimowe. Wzi w nich udzia 2 puk szwolee rw ze Starogardu, 2 batalion strzelcw z Tczewa oraz nasz batalion Obrony Narodowej. Manewry od byway si na polach midzy Janiszewem a Pelpli nem. Dla sprawdzenia naszej kondycji do Janiszewa i z powrotem do Tczewa, maszerowalimy polami, musielimy pokonywa rowy z wod i inne prze szkody terenowe. Podczas nastpnych wicze, a od byway si one w sobot lub w niedziel, uczono nas musztry eby dobrze wypa na defiladzie w dniu wita 3 Maja, ktra odbya si w Starogardzie. De filada ta dla tczewskiej kompanii wypada dobrze, poniewa nasz rwny krok wybijany o starogardzki bruk zmusi orkiestr szwoleerw do zmiany taktu i dostosowania si do naszego marszu. Dowdca na szej kompanii, kpt. Podowski otrzyma za to gra tulacje od pukownika odbierajcego defilad. Na stpne soboty lub niedziele upyny rwnie na wi czeniach musztry do defilady na now uroczysto, ktr przygotowywano tym razem w Toruniu. Ba talion Obrony Narodowej wyjecha z Tczewa w wi to Boego Ciaa po poudniu i wieczorem dotar do Torunia. Z braku miejsca pod dachem, nocowalimy na placu koszarowym pod goym niebem, bezpored nio na ziemi. Kady z onierzy otrzyma dodatkowo po jednym kocu. Na szczcie przez te trzy dni nie pada deszcz. Na defilad do Torunia zjechao si du o wojska: dwie brygady Obrony Narodowej Po morska i Kaszubska, kilka pukw piechoty oraz kil

ka samodzielnych batalionw strzelcw, midzy in nymi take 2 batalion strzelcw z Tczewa. Przez dwa dni defilowalimy przed dowdcami naszych brygad i dowdc Okrgu Korpusu. Trzeciego dnia, w nie dziel, odbya si waciwa defilada, na ktr przy jecha marszaek Rydz-migy z ca generalicj oraz kilku biskupw i wojewodw. Najpierw na toru skim lotnisku odby si przegld wojsk i msza po lowa. Gwna defilada odbya si za na placu przed urzdem wojewdzkim odebrana przez marszaka Rydza-migego. Wieczorem wrcilimy pocigiem towa rowym do Tczewa. W nastpn niedziel, a bya to ostatnia niedziela czerwca, Tczew oglda "wielk uroczysto powi cenia sztandaru dla 2 batalionu strzelcw. Z tej oka zji znowu odbya si defilada. Sztandar nis za suony na polu chway" i odznaczony krzyem Vir 0 tuti Militari sierant Pelc' , ktry tego dnia zosta awansowany do stopnia chorego. Wrd onierzy odnosilimy wraenie, e cale przygotowania do woj ny ograniczaj si tylko do defilad, gdy tymczasem Hitler fabrykowa czogi. W sierpniu 1938 roku znowu powoano nas na wiczenia, tym razem na cae dwa tygodnie, do Grupy koo Grudzidza. Zgromadzone tam dwie brygady tylko dwukrotnie odbyy wiksze wiczenia, a reszt dni spdziy na wiczeniach mu sztry marszowej. Nadszed rok 1939 i co w polityce zaczto si psu. 24 marca ca kompani Obrony Narodowej powoa no do koszar. Przez kilka dni siedzielimy tam nic nie robic. Potem chodzilimy druynami na patrole nad tereny graniczne koo Miobdza. Patrole penilimy zawsze noc. Inne druyny peniy wart na peronach tczewskiego dworca, szczeglnie na tych, gdzie prze jeday pocigi tranzytowe z Niemiec do Prus. W tym miesicu take saperzy rozpoczli zaminowywanie mostw wilanych. W koszarach trzymano nas do koca kwietnia, potem zwolniono do domu. W cigu lata odbyy si tylko dwa wiczenia musztry. 4 czerwca 1939 roku odbya si w Tczewie druga uroczysto wojskowa. Byo to wrczenie broni przez modzie. Od pewnego czasu trwaa propagandowa akcja dozbrajania wojska przez spoeczestwo. W od powiedzi na ten apel Katolickie Stowarzyszenie Mo dziey Mskiej powiatu tczewskiego zebrao pieni dze i zakupio dwadziecia karabinw. Z tej okazji odprawiono na rynku msz celebrowan przez ksi dza kanonika Kupczyskiego. Otarz poowy ustawio no przed sklepem pana Maciejev/skiego. Ksidz ka nonik wygosi take kazanie, z ktrego wynikao, e wici bro, ktra ma suy obronie ojczyzny jest rzecz chwalebn. W czasie tej uroczystoci zakupiona przez modzie bro zostaa powicona i przekaza na wojsku. Miaem nawet zdjcie z tej uroczystoci, ale moja Matka w obawie przed represjami hitle rowcw zdjcie to spalia. W pierwszych dniach lipca 1939 roku odby si w Tczewie zjazd piewaczy Okrgu Tczewsko-Starogardzkiego. Uczestniczyy w nim take polskie chry z Gdaska owacyjnie witane przez spoeczestwo. W ostatni niedziel lipca pojechaem do Gdaska w odwiedziny do mojego brata, ktry pracowa w Polskim Inspektoracie Celnym. Wieczorem, kiedy wy szlimy na przechadzk po miecie, z przeraeniem stwierdzilimy, e wszystkie koszary, szkoy i place wypenione byy niemieckim wojskem. Nawet armaty stay gotowe do wyjazdu. Zapytaem mego brata Franciszka, ktrdy to wszystko zwieziono do Gda ska i dlaczego Polacy na to pozwalaj? Odpowiedzia, e polskie wadze cigle powtarzaj, e nie wolno drani Niemcw. Dowiedziaem si te, e Niemcy zwo bro nocami, najczciej drog wodn, i e polskich celnikw do tego nie dopuszczaj. Wtedy zrozumiaem, e Polacy si Niemcw boj i s wobec nich bezsilni. Wrciem z Gdaska w zym nastroju. Pracowaem wwczas w cegielni Malinowo". Pra ca przebiegaa normalnie, tylko od czasu do czasu ktry z pracownikw nie zjawia si w pracy. Po tem si okazao, e pracownicy ci uciekli do Wolnego Miasta Gdaska, gdy otrzymali powoanie do woj ska (?). W sierpniu zaczto przebkiwa o tym, e wojny chyba nie bdzie, bo Hitler si przelk. A tu nagle, 24 sierpnia otrzymaem wezwanie do stawie nia si w koszarach z penym ekwipunkiem. W mie-

9

Z uroczystoci powicenia sztan daru dla 2 batalionu strzelcw na placu przed Szko Morsk

Z uroczystoci powicenia broni odbytej na rynku tczewskim.

cie powstao zamieszanie i wielki ruch. Gocy ma gistraccy roznosili powoania do wojska. Dworzec zapeni si odjedajcymi do wojska i cywilami opu szczajcymi miasto. Pocigi zmierzay na wschd, do Kowla i Lubomia, miast przeznaczonych dla ucieki nierw z zagroonych terenw Pomorza. Nasz kompani Obrony Narodowej umieszczono w gmachu po byej Szkole Morskiej, a e nie mielimy zaj, obserwowalimy odjedajce co pewien czas pocigi wypenione ewakuujc si ludnoci cywil n. Przewanie wyjeday rodziny kolejarzy, nato miast ojcowie zostawali na swoich stanowiskach. W Tczewie przygotowania do wojny nie byy zbyt widoczne, tylko gdzieniegdzie robiono szpary w po tach i kopano rowy przeciwlotnicze. Wrd onierzy te 'byo spokojnie, tylko od czasu do czasu wypro wadzano nas za park na strzelnic, gdzie wiczylimy musztr. Odnosilimy wraenie, e nasze dowdztwo nie wierzyo w wybuch wojny. W kocu wdz na czelny zapewnia, e Nie oddamy nawet guzika". Sdzilimy, e nasze wadze wojskowe musz mie ta k bro, o ktrej my nic nie wiemy. We wtorek, 29 sierpnia ogoszono powszechn mo bilizacj, ale ju wieczorem zostaa odwoana. My lelimy wic, e polskie wadze doszy do porozumie nia z Hitlerem i wojny nie bdzie. Niepokoio nas jednak to, e do naszej szkoy, zamienionej na ko

szary, przyjedao coraz wicej cywilw, ktrzy po pobraniu mundurw i broni wyruszali dalej w nie znanym dla nas kierunku. Nasza kompania zostaa wzmocniona o kilkadziesit chopa", nie przydzielono nam jednak adnego oficera. Zmieniono tylko dowd c kompanii. Na miejsce kapitana Podowskiego, kt rego gdzie przeniesiono, przyszed kapitan Tarnow ski, stary dowiadczony oficer, odznaczony krzyem Virtuti Militari. Podczas powitania zapewnia nas, e na pewno nie damy si germanom", a na nasze za pytania dotyczce wybuchu wojny, gdy mobilizacj odwoano, odpowiedzia, e s to tylko zudzenia i do da: Bdcie gotowi!". Rwnoczenie ze starszych rocznikw powoano po licj pomocnicz. Nalea do niej mj brat Jzef i kilku znajomych. Ubrano ich w wojskowe mundury. Od wojska odrniali si granatowymi czapkami po licyjnym. 31 sierpnia po poudniu odwiedzi mnie brat i powiedzia, e zmobilizowana policja czeka na dalsze rozkazy. Wieczorem pod pozorem odebrania mojej miesicznej pensji, udao mi si uzyska prze pustk do domu. Ludzie na ulicach zachowywali si spokojnie. Wykupywano ywno, zabrako nawet w dzonej kiebasy, ktrej zawsze byo w sklepach pod dostatkiem. W drodze powrotnej wstpiem do domu czeladzi na piwo. Zastaem tam ksiy urka i Gut-

10

mana, ktrzy zaprosili mnie na kieliszek likieru Kurfirta. Potem wrciem na kwater. Jeszcze mocno spaem, kiedy obudziy mnie jakie grzmoty. Mylaem, e to burza, wic wstaem eby zamkn okno. Jakie byo moje zdziwienie, kiedy zobaczyem nad miastem samoloty i spadajce bom by. Bya godzina 4.40, jeszcze nie przypuszczaem, e to ju wojna. Spodziewajc si alarmu, pospiesznie si ubraem. Bo chwili gwizdek dyurnego obudzi onierzy, a po nim odezwa si ostry krzyk: Alarm!!!". W tym samym momencie jeden z samolotw nadlecia nad nasz szko i spuci dwie bomby, ktre na szczcie spady obok na cmentarz. Kompania nasza zebraa si na placu i po popiesznym odliczeniu stanu rzdem pobieglimy na ulic Skarszewsk i potem dalej a do wiatraka. Tutaj dowdca kompanii, kapitan Tar nawski da komend: Stj! aduj bro!". Nastpnie rozkaza: Czapki zdejm!". Przeegna si i powie dzia: Panie Boe, daj n a m pobi germana". Prze egna si ponownie, a my zaoylimy czapki i po maszerowalimy w kierunku na Gdask. Doszlimy do skrzyowania szos koo Rokitek, gdzie kompani rozdzielono na plutony. I-szy pluton pod dowdztwem ppor. Ostrowskiego ruszy na prawo od szosy. II plu ton skierowano na lewo, czciowo take na prawo, a III-ci ruszy na lewo a do torw kolejowych. Tam, na zajtych stanowiskach kazano si nam okopa. Obserwator kompanii wspi si na transformator celem obserwacji przedpola na linii od Miobdza a do wsi Szpgawa. Ze swego stanowiska obserwacyj nego zauwayem kolumn samochodw nadjeda jc od wsi Dbrwka. Gdy tylko zdyem o tym zameldowa, odezway si strzay z broni maszyno wej. Okazao si, e to jeden z plutonw 2 batalionu strzelcw na skraju dworca kolejowego w Sucbostrzygach zaatakowa zbliajcego si wroga. Kolum na niemiecka zostaa powstrzymana przez ten pluton bronicy swoich stanowisk do godziny 10-tej. Tym czasem odezwaa si artyleria niemiecka, ktra ostrze liwaa wycofujce si z Zajczkowa parowozy. Kole jarze pod niemieckim obstrzaem wyprowadzili wszy stkie parowozy w kierunku Laskowic. Mimo silnego ognia nie zauwaylimy eby ktry z parowozw zo sta trafiony. Okoo godziny szstej od strony miasta usysze limy odgos silnej detonacji. To saperzy wykonali swoje zadanie wysadzajc wilane mosty. Potem do wiedzielimy si, e w tym samym czasie mieszka cy otrzymali polecenie ewakuacji. Ludno cywilna bya kierowana szos na Pelplin i dalej do lasw w okolice Osia. Drogi zapeniy si tumem matek i dzie ci z toboami. Niemcy cigle otrzymywali posiki, co nas bardzo niepokoio, gdy nie mielimy adnej artylerii. Okoo godziny 11-tej w nasze pozycje zacza si wstrzeli wa zza Wisy cika artyleria niemiecka. W kom panii padali" pierwsi ranni strzelcy Przyby i Z a n der. Ten ostatni otrzyma ca seri z broni maszy nowej. Ranny zosta take ppor. J a n Cybula. Po chwili na polu zosta trafiony w nog dowdca 2 plutonu. W kompanii pozostao tylko dwch ofice rw. Suba sanitarna zupenie zawioda, ranni wo ali o pomoc, a sanitariusze nie przychodzili. Wpraw dzie w kompanii mielimy dwch sanitariuszy, ale gdy ci odnieli jednego' rannego do szpitala, to ju wicej si nie pojawili. Dopiero okoo godziny 13-tej nadjecha z powzk doktor medycyny Cymbrowski, osobicie umieci na niej trzech rannych i powiz do szpitala. Podziwiaem tego lekarza, na moje ostrze enie, by zachowa ostrono, bo wiszcz kule, od powiedzia z umiechem, e zego kule si imaj, a ci ktrzy si boj, najszybciej gin. Moe doktor mia racj. Po wypiciu sporej iloci wdki, ktr nam przynioso dwch mczyzn z miasta, te nabraem odwagi i strach odstpi. Pierwsz ofiar wojny na naszym odcinku by Wilga, piekarz z zawodu. Kula dosiga go na ulicy Skarszewskiej, gdy przebiega przez jezdni. Po poudniu nadleciao kilka sztukasw, ktre zaatakoway powietrza nasze pozycje. Za czo si pieko, bo znalelimy si w potrjnym og niu. Z przodu nkaa nas kolumna nacierajcych Niemcw, z tyu zza Wisy walia artyleria i z g ry te sztukasy. Posiki nie nadcigay, a nasza arty

leria milczaa zrozumielimy, e jej po prostu nie ma. Okoo godziny 15-tej ppor. Ostrowski zameldo wa dowdztwu, e trudno mu utrzyma pozycj. W odpowiedzi otrzyma wyrany rozkaz do wycofania si. Pozycj utrzymalimy a do wieczora. Gdy si mocno ciemnio nadszed w kocu rozkaz, e mona si pojedyczo wycofa, poniewa posiki nie nadej d. Wtedy zrozumiaem, e jednak jestemy sabi i nie przygotowani do wojny. Nasz kompani wyco fano w kierunku wsi Gniszewo, gdzie doczylimy do dowdztwa 2 batalionu strzelcw. We wsi May Wamierek mielimy otrzyma pierwszy po 24 go dzinach posiek, ale widocznie Niemcy co wywszyli, bo zaczli nas ostrzeliwa z dzia. Przerwano wic wydawanie posikw i nastpi dalszy marsz a za Swaroyn. Dopiero tam dokoczono wydawanie po sikw. Po godzinnej przerwie nastpi dalszy marsz do Pczewa. Od Swaroyna ubezpiecza nas ju szwad ron szwoleerw na koniach. W Pczewie nastpi duszy odpoczynek i nastpnego dnia po obiedzie okoo godziny 14-tej szef kompanii sporzdzi ra port. Wynikao z niego, e z naszego pododdziau pod czas walk pod Tczewem ubyo 35 onierzy, w tym zabitych, rannych i dezerterw, bo byli tacy, ktrzy uciekli i pochowali si w domach. Dezerterowali szcze glnie ci, ktrzy czuli si Niemcami. Po raporcie pomaszerowalimy dalej przez Skrcz, Skorzenno, Osie, i bez przeszkd dotarlimy do Brze zin. Bya niedziela, 3 wrzenia rano. Tutaj dowdca 2 batalionu strzelcw ppuk. Janik, wraz z naszym dowdc kompanii kpt. Tarnackim, ktry przekaza dowdztwo ppor. Ostrowskiemu wsiedli na motocykl i pojechali w kierunku wiecia. Ppor. Ostrowski po prowadzi nas dalej do Drzycimia. W drodze do czyy do nas idce z Osia oddziay wojska, ktre wycofay si spod Chojnic. Wrd rnych taborw bya take artyleria. Wwczas z prawej strony ko lumna nasza zostaa ostrzelana przez niemieckie czo gi. Wozy zaadowane workami z kasz, grochem i in nym prowiantem zjechay na pole i po zrzuceniu a d u n k u puste popdziy na olep w kierunku Grdka. Wojsko natomiast poszo w rozsypk. Ppor. Ostrow ski stara si opanowa ten popoch i po powstrzy maniu kilkudziesiciu onierzy utworzy lini obron n. Okazao si, e naprzeciw nam zdaa szpica czogw niemieckich, ktra przedara si przez nasz lini. P a n i k a bya t a k wielka, e dopiero po dwch godzinach ppor. Ostrowski zebra okoo 50 onierzy. Zakomunikowa nam, e odtd kady na wasn r k winien si przeprawi na drugi brzeg Wisy, po niewa prom pod wieciem jest zatoczony i nie przyjmuje kolumny idcej w szyku. Trzeba przyzna, e waciwie wwczas nie byo ju adnej organizacji ani dyscypliny wojskowej. Gdy dotarlimy do brzegu, niektrzy w pojedyczych grupach starali si poko na rzek na t r a t w a c h pospiesznie uplecionych z chrustu, gazi i resztek drewna. Ja, nie umiejc do brze pywa, podobnie jak i Leon J a n k i Stefan Justa, postanowiem dotrze do mostu w Grudzidzu. W drodze dowiedzielimy si, e i ten most by ju wysadzony, wic zatrzymalimy si w Dolnej Grupie. Tutaj dostalimy si pod rozkazy kilku modych pod chorych, ktrzy z bezadnych grup uformowali od dzia liczcy okoo 250 onierzy rnych formacji. Postanowiono si broni do koca. Niemcy jednak nacierali od strony Warlubia. Ataki piechoty udao si nam odeprze, ale kiedy nadeszy czogi bylimy bezradni. Na skutek wyczerpania si amunicji, a poza tym dokucza nam gd, po dwch dniach obrona nasza zaamaa si. Tak zakoczya si wojenna hi storia 2 kompanii ON w Tczewie. Przez nastpne dwa dni bkaem si po lasach w okolicy Osia. Towa rzyszy mi Leon Jank. Zupenie przypadkowo wpad limy w zasadzk. Byo to w nocy z 7 na 8 wrzenia 1939 roku. Z niewoli niemieckiej zostaem zwolniony po roku, lecz miast trafi do domu, zostaem wy wieziony na przymusowe roboty. Tak przetrwaem do koca wojny. Do Tczewa powrciem 12 czerwca 1945 roku.

J a n MrozekRep. fot. S, Zaczyski

11

WYJANIENIA REDAKCJI Pelplin zosta siedzib diecezji che miskiej w 1824 roku.2 Ks. Juliusz Bartkowski, urodzony w Gniewie w 1864 roku, by wwczas pro boszczem, parafii pelpliskiej. pniej szy infuat, prepozyt kapituy katedral nej i oficja sdu biskupiego zosta 20 padziernika 1939 roku zamordowany przez hitlerowcw. 3 Pielgrzym", zasuona dla polskoci Pomorza gazeta ukazywaa si w Pel plinie w latach 18691939. Jej zaoy cielem i pierwszym redaktorem by ks. Szczepan Keller (18271872), wybitny fol klorysta i etnolog. 1

biskup ordynariusz diecezji chemiskiej. Mimo i by Niemcem sprzeciwia si zakusom germanizatorskim rzdu prus kiego, za co zaskarbi sobie wdzicz no ludnoci polskiej.s Preparanda nauczycielska, to kurs przygotowawczy do zawodu nauczyciel skiego, a gwnie dla kandydatw do seminarium nauczycielskiego. 9 Zapewne chodzi o Zwizek Robot nikw Rolnych i Lenych, utworzony w grudniu 1918 roku w Poznaniu, a sfederowany w Zjednoczeniu Zawodo wym Polskim (ZZP). Przytoczony przez autora ZZ Robotnikw Rolnych i Le nych powsta dopiero w 1931 roku.

skiego istniay ju przed 1918 rokiem.15 Gazeta Dziennik Tczewski" uka zywaa si od 1919 roku. 1 kwietnia 1927 roku przyja nowy tytu Go niec Pomorski", zachowujc w podty tule dawn nazw. 16 ucja z Grzegorzewskich Wadyczyna, urodzona 22 maja 1892 roku, zmara 6 kwietnia 1968 roku w Tczewie. O spo ecznej dziaalnoci maestwa Wady kw pisze ich crka, Maria Wadyczanka, we wspomnieniach p.t. Siew pol skiego sowa", zamieszczonych w ze szycie 1 naszego Magazynu".

* Towarzystwo Ludowe, socjalno-narodowa organizacja polska, utworzona po 1891 roku, na ziemi kociewskiej po wstaa w 1907 roku. Opiekun towarzy stwa, ks. kan. Aleksander Kupczyski, urodzony w 1870 roku ,by take pro boszczem parafii staromiejskiej w Tcze wie. Zgin na wygnaniu w 1941 roku w Berlinie.5 By to prawdopodobnie Toruski elementarz polski z obrazkami" ks. Jzefa Kromiskiego, wydawany od 1896 roku przez oficyn Sylwestra Buszczyskiego w Toruniu. Popularny we wszystkich zaborach suy wielu po koleniom Polakw. W 1911 roku zosta umieszczony w wykazie polskich dru kw zakazanych, ogoszonym przez wa dze pruskie. 8 Ratusz tczewski spon w 1915 roku i nie zosta ju odbudowany.

Narodowa Partia Robotnicza, po wstaa w 1920 roku, dziaaa do 1937 roku, kiedy wesza w skad Stronnictwa Pracy.11 By to efekt gwatownej inflacji, ktra zostaa powstrzymana w styczniu 1924 roku w wyniku wprowadzenia przez rzd Grabskiego reformy walutowej. No wa jednostka monetarna 1 zoty zo sta wymieniony za... 1.800.000 marek pol skich. 15 Dwujzyczne do 1924 roku. 13

10

" Stefan Wojczyski urzd burmistrza Tczewa peni od sierpnia 1922 roku do chwili przejcia w stan spoczynku, tj. do 30 czerwca 1936 roku.18 Wiktor Jagalski, urodzony 16 pa dziernika 1901 roku w Sawoszynie, ukoczy gimnazjum chojnickie, nato miast studia na Uniwersytecie Pozna skim, uzyskujc dyplom magistra nauk ekonomicznych i politycznych. Burmi strzem Tczewa by od 2 lipca 1936 ro ku wybrany przez Rad Miejsk na sesji w dniu 23 maja tego samego ro ku. We wrzeniu 1939 roku zamordo wany przez hitlerowcw. 18 Bronisaw Pieracki (18951934), pu kownik i polityk, w latach 19301931 wicepremier w rzdzie Sawka, nastp nie minister spraw wewntrznych. Za mordowany przez nacjonalistw ukrai skich. Po mierci wielu placom i uli com miast polskich zaczto nadawa je go imi. 20 Marian Pelc (1899 Lww 1985 Tczew), onierz zawodowy WP, zasu ony dziaacz spoeczny; ostatnio w stopniu podpukownika.

napisy

zachoway

si

Port powsta w 1926 roku z inicja tywy in. Teodora Nosowicza (1882 1934), pniejszego dyrektora Departa mentu Morskiego w Ministerstwie Prze mysu i Handlu. Bezporedni przyczy n rezygnacji z dalszego rozwoju portu bya decyzja o budowie penomorskiego portu w Gdyni. W ten sposb powstao w Tczewie osiedle Za parkiem", ktrego pierwsze ulice obecnie Sienkiewicza i Krasi14

Ks. Augustyn Rosentreter (18441926), rektor Seminarium Duchownego w Pel plinie do roku 1837, w latach 18991926

7

Pelplin w dawnej ilustracji

12

MIECZYSAW HAFTKA

Z DZIEJW BADA ARCHEOLOGICZNYCH NA TERENIE TCZEWADotychczasowy stan wiedzy o najdawniejszej prze 1 szoci Tczewa , mimo stosunkowo wczesnej metryki rejestracji odkry archeologicznych, jest dalece niezadawalajcy. Pierwsza wzmianka o przypadkowym odkryciu gro bu skrzynkowego w Tczewie {stanowisko nr 1) po chodzi z 1711 roku, a wic z okresu panowania krla 2 Augusta II Mocnego . Jednake pocztki zaintereso w a pradziejami Pomorza Gdaskiego, a tym samym Ziemi Tczewskiej, datuje si na koniec I poowy XIX wieku. W latach czterdziestych minionego stu lecia, w czasie robt ziemnych zwizanych z budow linii kolejowej w Tczewie, dokonano doniosego od krycia w postaci skarbu brzowego, datowanego na wczesn epok elaza (okres Hallstatt D-500400 lat p.n.e.). W skad tego depozytu wchodziy: odzdobne 'bransolety, naszyjnik, siekierka i grot oszczepu 3 . Zasadniczy rozwj naukowych bada archeologicz nych rozpoczyna si dopiero w II poowie X I X wieku. Ze wzgldw politycznych polskie ycie na Pomo rzu, pozbawione mecenatu pastwowego, nie miao warunkw do prowadzenia szerokiej dziaalnoci i nie byo w stanie rozbudowa sieci towarzystw ani wy dawnictw, jakimi dysponowaa n a u k a niemiecka. Pod stawy polskiego, zorganizowanego ycia naukowego, w zakresie n a u k historycznych na Pomorzu, wnioso Towarzystwo Naukowe w Toruniu, zaoone w 1875 roku. Z inicjatywy wczesnego prezesa Wydziau H i storyczno-Archeologicznego Towarzystwa Naukowego w Toruniu, Zygmunta Dziakowskiego w 1876 roku zaproszono do wsppracy wybitnego archeologa i jed noczenie geologa, Gotfryda Ossowskiego ze Lwowa. Kilkuletnia wsppraca przyniosa wspaniae rezulta ty. G. Ossowski, stosujc naukowe metody, w prze cigu czterech lat zbada szereg stanowisk archeolo gicznych, otwierajc nowy rozdzia w historii bada archeologicznych na Pomorzu Wschodnim. Wyniki je go prac, bogato udokumentowane planami, rysunka mi i opisami, zalicza si w historiografii do najwy bitniejszych osgni archeologii X I X wieku wieku 5 . G. Ossowski w 1878 roku prowadzi take badania na Ziemi Tczewskiej w Brodzkich Mynach i Gogolewie, gdzie odsoni cmentarzyska kultury wschodniopomorskiej, a przede wszystkim w Tczewie na przedmieciu obecnie zwanym Prtnic, w rejonie ulic Kolejowej i Nowotki. Przedmiotem zainteresowa te go badacza w Tczewie byo cmentarzysko z okresu pnolateskiego i okresu wpyww rzymskich (sta nowisko nr 26) datowane, na podstawie bogatego ze stawu zabytkw, na II poow I wieku p.n.e. do II wieku n.e. 6 Odkrycie G. Ossowskiego w Tczewie znalazo odbicie w kolejnej, polskiej publikacji pi ra I. Kopernickiego, profesora Uniwersytetu Jagiel loskiego 7 . W 1880 roku powstao w Gdasku niemieckie Mu zeum Prowincjonalne i waciwie od tego czasu na stpio systematyczne gromadzenie w jednym miej scu staroytnoci z terenu Pomorza Wschodniego. Znane do tej pory zabytki byy rozproszone po r nych muzeach: Muzeum Towarzystwa Naukowego w Toruniu, Muzeum Uniwersytetu Jagielloskiego, czy w lokalnych zbiorach w Kwidzynie i Gniewie lub te 8 w prywatnych kolekcjach . J a k o przykad rozprosze nia zabytkw archeologicznych, pochodzcych z jed nego obiektu, moe posuy wyej wspomniane od krycie grobu skrzynkowego w 1711 roku. W grobie tym znaleziono czternacie popielnic, w tym dwie twarzowe. Jedna z nich trafia do kolekcji prywatnej burmistrza Malborka, druga znalaza si w zbio rach Muzeum Uniwersytetu we Wrocawiu, a reszta 9 zagina . Skupione wok Muzeum Prowincjonalnego w Gda sku rodowisko naukowe rozpoczo intensywn dzia alno badawcz. W 1887 roku ukazaa si dru kiem wydana obszerna praca pira gdaskiego mi onika archeologii, a z zawodu lekarza Abrahama Lissauera 1 0 , ktra aczkolwiek ma inny charakter bya w pewnym sensie kontynuacj b a d a G. Os sowskiego. Due znaczenie poznawcze, z uwagi na za ginicie archiwaliw naukowych podczas II wojny wiatowej, maj liczne drobne notatki i artykuy niemieckich archeologw, zamieszczone na amach czasopism, wychodzcych w Gdasku od koca XIX wieku do 1942 roku. Zawieraj one bowiem informa cje o odkryciach archeologicznych i s niejednokrot nie jedynym rdem. Ujemn stron tych informacji jest ich lakoniczno, a zwaszcza brak danych od nonie lokalizacji i brak cisej chronologii. Niemniej jednak, bez tych wzmianek, (por. tabela I) m a p a ar cheologiczna obszaru Tczewa byaby znacznie ubo sza. Nie ma wic potrzeby ponownie wymienia wszy stkich stanowisk, znanych z wyej wspomnianych no tatek. Wystarczy przykadowo wymieni kilka, ma jcych znaczenie w dalszym rozwoju bada. Miano wicie z 1905 roku pochodzi wzmianka informujca, e z nurtu Wisy, z gbokoci 3,6 m, okoo 1 km na pnoc od mostu w Tczewie (stanowisko nr 18), wy dobyto, w trakcie bagrowania koryta siekieromot" wykonany z rogu jelenia z przewierconym otworem 1 2 . W tym odkryciu nie byoby nic rewelacyjnego, gdy tego rodzaju zabytki, zazwyczaj luno znajdowane, wystpuj na terenie Pomorza do czsto. Jednake w 1984 roku do Muzeum Wisy w Tczewie, ucznio wie szkoy podstawowej nr 7, przynieli podobny egzemplarz w r a z z innymi zabytkami, pochodzcymi take z modszej epoki kamienia. Zostay one znale zione na pycinie brzegowej, okoo 300 m na pnoc od kanau portowego stoczni, pomidzy 34 ostro g 13 . Neolityczny zbir skada si z powki kamien nego topora, rogowego siekieromota" i rogowego, okrgego wisiorka, wzgldnie przlika. Toporek ka mienny, niestety czciowo uszkodzony, przypusz czalnie posiada ksztat romboidalny, powszechny w modszej epoce kamienia. Natomiast narzdzie rogo we siekieromot", wykonany z poroa jelenia, zdaje si mie wielofunkcyjne zastosowanie. Ksztat narzdzia by uwarunkowany n a t u r a l n y m wygldem poroa. Naley podkreli niezwyky kunszt wykona nia i wyczucie rodka cikoci w trakcie wybijania, przypuszczalnie krzemiennym dutem, czworoboczne go otworu na stylisko. Cz grna, tzw. obuch su-

13

Rogowe narzdzie z modszej epoki kamienia znale zione na st. 18. Fot. A. Klejna y, na co wskazuj lady zniszczenia, do wybija nia lub uderzania. Za w czci dolnej, gdzie zazwy czaj znajdowao si skone ostrze, wydrono w gru boci poroa otwr, w ktrym znajdowao si, przy puszczalnie wymienialne, ostrze. W tym egzempla rzu tkwi wkadka rogowa, ktra by moe miaa ksztat siekierki lub moga by ostrzem kujcym. Niezalenie od ksztatu ostrza bya to grona bro w rku czowieka z modszej epoki kamienia. Wresz cie trzeci zabytek rogowy krek o przekroju soczewkowatym, z wywierconym otworem, jest nie zwyk rzadkoci, gdy niezalenie od funkcji, (albo przlik lub wisior) b r a k jest tego rodzaju ekspona tw w zbiorach muzealnych. Pniejsza penetracja te go stanowiska przez autora, przyniosa dalsze znale ziska w postaci materiau krzemiennego. Stanowisko to, przypuszczalnie osada kultury pucharw lejkowa tych, ma szczeglne znaczenie z racji pooenia. Za bytki pochodz z warstwy kulturowej, ktra jest wypukiwana przez silny nurt rzeczny. Prawdopodob nie Wisa, w okresie uytkowania osady, musiaa mie inny przebieg, a przede wszystkim pyna w znacz nie gbszym korycie. Gdyby si udao, przy uy ciu wierta puszkowego, uchwyci lady warstwy kul turowej i dokona pomiaru bezwzgldnego 1 4 , otrzy malibymy warto rzdnej dla tego czasu, poniej ktrej musiao si znajdowa lustro wody Wisy. Byby to powany wkad do poznania stosunkw wod nych w modszej epoce kamienia, ktre jednoznacz nie determinoway, a do czasw historycznych (do momentu usypania waw), moliwoci osadnicze na uawach, przylegych do Ziemi Tczewskiej. Rozlege prace ziemne, zwizane z budow wza kolejowego oraz liczne prace budowlane, zarwno w okresie budownictwa mieszkaniowego jak rwnie przemysowego, w powanym stopniu zakciy, nie zmienion w zasadzie od XVII wieku topografi miasta Tczewa. Zmiany te dotycz szczeglnie p nocnych partii miasta i linii brzegowej n u r t u Wisy. Naturalny 'brzeg rzeki, w miejscu obecnego zachodnie go przyczka mostowego, by w przeszoci najbar dziej wysunity na wschd. Stwarzao to dogodne moliwoci wzniesienia inwestycji mostowej w poo wie X I X wieku, tym bardziej, e cigi naturalnych wwozw, jakie wystpoway na terenie miasta, na rzucay w pewnym stopniu zakres prac ziemnych i ukad sieci kolejowej. Zniwelowano przy tej okazji szereg nowoytnych fortyfikacji miejskich (stanowi sko nr 38), a przede wszystkim wzgrze Zamajte" (stanowisko nr 21), na ktrym powszechnie lokalizuje si wczesnoredniowieczny grd. Naturalne wzgrze rozcigao si na miejscu obecnej drodowni i cz ciowo na terenach PKP. Ksztat i wielko wzgrza Zamajte" oraz topografi jego najbliszego otocze nia znamy z planw, sporzdzonych w XVII wieku przez mierniczych szwedzkich 1 5 i XIX-wiecznych szki cw pochodzcych z okresu poprzedzajcego rozpocz cie wyej wspomnianych prac ziemnych 1 6 . Plany te zawieraj mnstwo szczegw z zakresu topografii caego miasta. Szczeglnie przydatny dla naszych ce lw jest plan F. Getkanta z 1634 roku, na ktrym wykrelono bardzo dokadnie, jak wynika z analizy porwnawczej, specyfik topograficzn ostatniego od

cinka zachodniej, wysokiej krawdzi doliny Wisy. Poczwszy od poudniowego kraca rysunku, gdzie dokadnie przedstawiono ujcie rzeki Drybok (teren ten nie uleg wikszym zmianom) z wyran charak terystyk w ujciu hipsometrycznym jej brzegw, a do redniowiecznych murw miejskich, umieszczono cztery wwozy i przedstawiono konfiguracj terenu z precyzyjnym wykreleniem linii brzegowej. Ten ostatni szczeg jest bardzo istotny, bowiem od po udniowego kraca Starego Miasta a za tory kole jowe, F. Getkant wyznacza obszern zatok, gboko wcit w wysok skarp i zajt przez teras nadzalewow integraln cz uaw. Pnocn kra wd stanowio owalne i wyranie wywyszone wzg rze Zamajte". Byo ono, jak wynika z analizy pla nu, nieco sztucznie uformowane i posiadao pask powierzchni. Od masywu wysokiej krawdzi od dzielay je przekopy-fosy", wzgldnie formy natu ralne, z ktrych zachodnia zostaa w XIV wieku wy korzystana jako odcinek kanau myskiego (stanowisko nr 37), doprowadzajcego wod z jeziora Ro kickiego do Tczewa. W centralnej partii tej zatoki, pomidzy obecn ulic Sambora a cisym wzem kolejowym, krawd wilana bya przerywana przez szeroki i daleko na zachd sigajcy wwz. Zosta on w XIX wieku wykorzystany jako odcinek toro wiska. P u n k t a m i charakterystycznymi tego rejonu miasta byy trzy wzgrza. Pierwsze liczc od pnocy to- Zamajte", drugie to teren, na ktrym mieci si obecnie zesp budynkw szpitala kolejowego i wreszcie trzecie to take czciowo tereny P K P cznie z zapleczem Domu Kultury Kolejarza, a po ul. ciegiennego. Wyej opisany teren to obszar, na ktrym ksztatowao si pradziejowe i wczesnored niowieczne osadnictwo w Tczewie. Z tego rejonu po chodzi najwiksza ilo stanowisk, a co najwaniej sze upatruje si, e osadnictwo wczesnohistoryczne, przedmiejskie uformowao si rwnie na tych wzgrzach, na brzegu wspomnianej, rzecznej zatoki, w obrbie ktrej lokalizuje si przysta portow 1 7 . Przypuszczalnie u podna Zamajte", po jego poud niowej stronie, w latach czterdziestych minionego stu lecia znaleziono skarb z wczesnej epoki elaza. W pobliu, prawdopodobnie po zachodniej stronie wspom nianego wzgrza, na terenie byej cukrowni (obecnie drodownia) w 1885 roku dokonano kolejnych od kry w postaci cmentarzyska kultury wschodniopomorskiej, datowanego z braku bliszych danych na t e n sam okres. Rwnoczenie odsonito t a m mod sze groby z okresu wpyww rzymskich oraz zaob serwowano lady osady wczesnoredniowiecznej, przy puszczalnie podgrodzia (stanowisko nr 3)18. Take pod koniec XIX wieku odsonito przypadkowo na drugim wzgrzu, na terenie posesji hotelu Ksi cego" (obecnie teren szpitala kolejowego), ju trzecie w Tczewie, c m e n t a r z y s k o z okresu pnolataskiego i okresu wpyww rzymskich (stanowisko nr 31)19. Groby skrzynkowe odkryto przypadkowo na No wym Miecie w 1901 roku (stanowisko nr 19), nie stety, nie okrelono- wwczas bliszej lokalizacji ani chronologii 2 0 . Najliczniej jednak wystpuj znaleziska z modszej epoki kamienia (por. tabela) w postaci luno znale-

Siekierka brzowa z II ok. epoki brzu znaleziona n a st. 17. Fot. A. Klejna

14

zionych narzdzi krzemiennych i kamiennych, gw nie iekierek i toporw. Blisze poznanie stosunkw kulturowych, a zwasz cza kontaktw wymiennych we wczesnej epoce br zu, umoliwiy wane znaleziska, pochodzce z Suchostrzyg i Tczewa (stanowiska nr 17 i 20). W 1905 roku podczas budowy kolejki wskotorowej, odkry to pask siekierk brzow z II okresu epoki br 21 zu , ktra szczliwym zbiegiem okolicznoci prze trwaa wojenne zawieruchy i znajduje si obecnie w 22 zbiorach Muzeum Archeologicznego w Gdasku . Nieco modszy, bo z III okresu epoki brzu i zwi zany z kultur uyck, jest brzowy grot oszczepu znaleziony w bliej nieokrelonym bagnie na Sucho23 strzygach . Zrozumiae zainteresowania badaczy ubiegego stu lecia wzbudziy, sterczce jeszcze w II polowie X I X wieku, ruiny zamku ksicia Sambora II (stanowisko 24 nr 35) . Zbudowany w latach 12521255, przypusz czalnie od zakoczenia wojny trzynastoletniej, stano wi ruin, czciowo tylko wykorzystywan. Opisy zamku z lat 1565 i 1739 do wiernie charakteryzuj stan zachowania, sposb uytkowania, a take oglnie 25 informuj o minionej wietnoci tego obiektu . Po dobne zainteresowanie towarzyszyo odkryciu wczes noredniowiecznej osady na tzw. Dolnym Miecie" (stanowisko nr 34), ktr ju wtedy czono z osad 20 nictwem przedlokacyjnym . W okresie midzywojennym na terenie miasta Tcze wa dokonano w zasadzie tylko jednego znaczcego odkrycia. Mianowicie w 1933 roku, podczas prac ziem nych na posesji nalecej do szkoy podstawowej nr 4 (obecnie Zesp Szk Zawodowych nr 2) przy ul. Czyykowskiej (stanowisko nr 4), natrafiono na duy grb skrzynkowy z modszej epoki elaza, zawieraj cy osiem popielnic. Odkrycie to zostao zarejestro wane i opublikowane w formie krtkiej notatki 2 7 . W 1927 roku spoeczestwo Tczewa doczekao si pierwszej monografii swego miasta, napisanej w j zyku polskim, w ktrej jednak zagadnieniom archeo logii powicono niewiele uwagi, ograniczajc si do oglnej charakterystyki topografii wczesnorednowiecznego zespou osadniczego 8 8 . W latach midzywojennych obserwujemy wzmoo ne zainteresowanie polskich archeologw pradziejami . Pomorza. W tym czasie ukazao si szereg prac n a u kowych prof. dr J. Kostrzewskiego, twrcy polskiej szkoy archeologicznej, powiconych najdawniejszej przeszoci ziem nad doln Wis. Temu wybitnemu badaczowi zawdziczamy studia nad wczesn i rod kow epok brzu, kultur uyck i pomorsk (ww czas zwan kultur grobw skrzynkowych), a przede wszystkim wyrnienie kultury rzucewskiej 2 3 . Zain teresowanie Pomorzem prof. Kostrzewskiego wyra ao si nie tylko dziaalnoci badawcz, lecz take w deniach organizatorskich i dydaktycznych. Cho dzio bowiem o stworzenie nowych placwek archeo logicznych oraz ukierunkowanie zainteresowa swoich wychowankw na problematyk pomorsk 8 0 . Jednym z nich by K. Jadewski, pniejszy odkrywca Gdaska wczesnoredniowiecznego, ktry w 1938 ro ku opublikowa obszern monografi kultury pucha rw lejkowatych 3 1 . Nieco wczeniej, bo w 1930 roku, ukazaa si drukiem monumentalna, dwutomowa pra ca ks. dr W. gi, powicona kulturze Pomorza we wczesnym redniowieczu 5 2 . Dzieo to jest zaliczane do najznakomitszych osigni archeologii polskiej okre su midzywojennego-. Zawiera bowiem, pomimo upy wu ponad p wieku od chwili wydania, nieprzemija jce wartoci naukowe. Wspomnie naley take o ukazaniu si drukiem kilku opracowa oglnych, pi sanych na zamwienie spoeczne, w celu popularyza cji wiedzy o pradziejach Pomorza 8 3 . Po II wojnie wiatowej nastpio ogromne oywie nie bada archeologicznych na Pomorzu, a tym sa mym w rejonie Tczewa. Pierwsze, powojenne zgo szenie o znalezieniu zabytkw archeologicznych po chodzi z 1948 roku i dotyczy odkrycia grobu skrzyn kowego z wczesnej epoki elaza w obrbie posesji nr 48 przy ulicy wirki i Wigury 8 4 (stanowisko nr 5). Dalsze sygnay o przypadkowych odkryciach, zareje strowane w naukowych archiwach, odnosz si do lat 19741977, z ktrych na szczeglne wyrnienie zasuguje zgoszenie o znalezieniu skarbu XVII

XVIII wieku liczcego 919 srebrnych monet" . Skarb ten (stanowisko nr 25) zosta odkryty przypadkowo 9 sierpnia 1976 roku, w trakcie mechanicznego wybie rania gliniastej ziemi pod kolektor burzowy przy uli cy Rutkowskiego 21. Monety, gwnie szstaki, orty i tynfy, zdeponowane byy w glinianym, ozdobnym naczyniu. Najstarsz monet by szstak krla Zyg m u n t a I I I z 1625 roku, a najmodsz ort Fryderyka Wilhelma, krla Prus, z lat 17151722. Analiza za wartoci skarbu zdaje si wskazywa, e zosta on ukryty w latach 171617.17, a wic w kocowej fa zie wojny pnocnej, kiedy w okolicy Tczewa w dal szym cigu trwaa epidemia dumy i przypuszczalnie pochodzi ze skarbca wojennego, przeznaczonego na od dla wojska. W okresie powojennym powstao szereg prac hi storycznych, gwnie pira prof. dr E. RozenkranM za . Temu autorowi zawdziczamy pierwsz, polsk analiz rozplanowania przestrzennego wczesnored niowiecznego i wczesnohistorycznego Tczewa. Kolejne propozycje ukadu przestrzennego wezesnomiejskiego zespou osadniczego przedstawili w 1980 roku auto 87 rzy Studium historyczno-urbanistycznego" . Ta ostatnia analiza, aczkolwiek oparta na znacznie szer szej bazie rdowej, w poczeniu z przebiegiem sie ci dronej, w dalszym cigu ma charakter dysku syjny. Z powodu bardzo duych zmian w topografii mia sta oraz z braku dostatecznego rozpoznania archeolo gicznego wprost nie sposb zlokalizowa szereg pun ktw osadniczych, o ktrych marny dane rdowe, nie wspominajc ju o stanowiskach zniszczonych i 38 czekajcych na odkrycie . Z tych wanie powodw kluczowe zagadnienie, prowadzce do wyjanienia ge nezy miasta Tczewa, musi poczeka do zakoczenia, rozpocztych w 1981 roku, b a d a archeologicznych. Wyniki prac wykopaliskowych na wielu stanowi skach, w poczeniu z licznymi wierceniami i z ana liz zachowanego materiau kartograficznego, zdj lotniczych, a zwaszcza satelitarnych oraz bardzo

5

Widok od pnocy na fragment muru klasztornego, na ktrym posadowiona obecn zakryst i prezbi terium kocioa w. Stanisawa. Stare Miasto, st. nr 14, klasztor dominikanw, wykop nr 5 Fot. A. Klejna

wnikliwa obserwacja terenowa, mog w sumie przy nie kolejn prb rozwizania tego zagadnienia. Naley jednak podkreli, e musz to by badania wielokierunkowe i interdyscyplinarne, dce nie tyl ko do ujawnienia j a k najwikszej liczby stanowisk archeologicznych, a przede wszystkim do okrelenia ich charakteru oraz funkcji, jak speniay w struk turze wczesnomiejskiego organizmu. Prawie po stuletniej przerwie (od b a d a G. Ossow skiego, Raabego i Schwabego) w Tczewie w 1981 ro 33 ku podjto systematyczne prace wykopaliskowe . Inicjatorem tej akcji by mgr Zygmunt Kuakow ski wczesny prezes Towarzystwa Mionikw Zie mi Tczewskiej. Badaniami objto obszar dawnego klasztoru dominikanw, sprowadzonych do Tczewa w 1289 przez ksicia Mciwoja II. W wyniku czterolet nich bada archeologiczno-architektonicznych w ogl nym zarysie poznano rozplanowanie pierwotnego za oenia przestrzennego, jak rwnie wydzielono posz-

czeglne Jazy budowy i przemian planu urbanistyczne go klasztoru. Stwierdzono jednoznacznie, e najstar sz parti, zachowanego czciowo do dzi klasztoru 'jest n a w a gwna kocioa, do ktrej od pnocy przylega zesp budynkw tworzcych czworobok, od wschodu tzn. od strony skarpy wilanej zamknity murem. Jego skony przebieg pod obecn zakrysti i prezbiterium, a take wyniki licznych odwiertw wskazuj, e wzgrze klasztorne miao zupenie inny ksztat i byo znacznie nisze. Nie stwierdzono la dw istnienia umocnie w rodzaju waw obronnych. Przypuszcza naley, e klasztor pooony w pnoc no-wschodniej kwaterze lokacyjnej miasta, posiada wasny system obronny w postaci solidnej architek tury, z naron wie od strony Wisy i wwozu, ktry spenia rol naturalnej fosy. Od wschodu, po za wspomnianym murem, dostpu bronia niewyso ka lecz stroma skarpa i zesp architektury zamku Sambora, pooony na terasie nad zalewowej, nad Wi-

Stanowiska archeologiczne na terenie miasta Tczewa I Nr Nr st.Lokalizacja 21

1

Chrono logia 3 w . ep. el. H.D. w . e p . el. H.D. w . e p . el. o. w p . rz. w. red. w . e p . el.

Rodzaj stanowiska 4 cmentarzysko

Rok. odkrycia 5 1711

rdo informacji 6 L. J. uka, Kultura wschodniop o m o r s k a . . . s. 396 L. J. uka, K u l t u r a wschodniop o m o r s k a . . . s.396 A. Lissauer, Die p r a h i s t o r i schen... s. 96, 157; W. g a , K u l t u r a P o m o r z a . . . s. 567 ,Z O t c h a n i Wiekw" R. 8, z. 12, 1933, s, 100 L. J. uka, Kultura wschodniop o m o r s k a . . . s. 397 Ksiga I n w e n t a r z o w a M a z e u m Archeologicznego w Gdasku, nr 197i5 : 51. B a d . G. S z a l a t y Bad. H. Kleinzeller; j . w . n r 1977 : 62 Archiwum Muzeum Archeologicznego w G d a s k u , t e c z k a n r 1298; Bad. M. Haftka j-w. Bad. M. H a f t k a j.w. Bad. M. Haftka j.w. Bad. M. Haftka j.w. Bad. L. J. u k a

|

lokalizacja n i e p e w n a , na krawdzi wzg rza n a d W i s " W rejonie dawnego dworca kolejowego na terenie byej cu krowni, obecnie dro downia n a posesji Z e s p o u Szk nr 2, ul. C z y y k o w s k a ul. w i r k i i W i g u r y n r 48 ul. J e d n o c i N a r o d u n r 35 rejon8

2

skarb

lata 40-te XIX w. 1885

3

cmentarzysko cmentarzysko osada cmentarzysko

1933

4

5; 6

w . e p . el. m . e p . k.

cmentarzysko lad osadnictwa osada osada osada lad o s a d n i c t w a lad o s a d n i c t w a osada lad osadnictwa lad lad lad osadnictwa osadnictwa osadnictwa

1948 1975

ul.

Ceglarskiej

o. w p . rz. m . e p . k. w . e p . el. w. red. m. e p . k. w. red. w red.

1977 1979

r e j o n ul. C e g l a r s k i e j , okoo 300 m na S od sklepu S A M " Czyykowo, okoo 600 m na SE od dziaek p r a c o w n i c z y c h j.w., k o o 600 m E od w / w d z i a e k ul. G o w a c k i e g o Suchostrzygi w r o z w i d l e n i u ul. Jagielloskiej i kolej. na

9

1979

1011

1979 1979 1974

m . e p . k. w. red. red. torw o. w p . r z . m . e p . k. w red. red. m . e p . k. m . e p . k. II okres ep. br. m . e p . k.

1213

Suchostrzygi, blisza lokalizacja n i e z n a n a Stare Miasto, dawny, klasztor d o m i n i k a n w

skarb lad o s a d n i c t w a lad o s a d n i c t w a red. miasto lune znaleziska lune znaleziska lune znaleziska osada

?

j.w.j.w. Bad. M. Haftka Amtlischer Bericht. ...XXX, 1909, s. 23 Z b i o r y M A G , nr i n w . 1964 : 2 A m t l i s c h e r B e r i c h t , ...XXV, 1905, s. 16, Z b i o r y M A G , nr i n w . 1960 : 16 Amtlischer Bericht, ...,XXV, 1905, s. 18; w 1934 r. badania prowadzi M. Haftka Amtlischer Berlicht, ...XXI, 1901, s. 40 A. Lissauer, Die p r a h i s t o r i schen..., s. 96 P r e u s s , D i r s c h a u . . . ;S. 52

1

1981 1983 1909?

15

w parku miejskim lokalizacja nieznana kolejki

1617

przy b u d o w i e wskotorowej

1905

18

na zachodnim brzegu Wisy, o k o o 700 m na N od k a n a u portowego stoczni na N o w y m Miecie b r a k cisej l o k a l i z a c j i Suchostrzygi z niezlokalizowanego bagna wzgrze Z a m a j t e " , obecnie t e r e n y drodowni i P K P na NS od Z a m a j t e " tereny drodowni, P K P i stoczni osada J a n i c z " , n a N od Z a m a j t e " boisko s p o r t o w e n a Czyykowie

1905 i 1984 1901 1879

1 9

w . e p . el. III okres ep. br. w. red:.

cmentarzysko lune znaleziska grd

2

211 22

1847 1852?

w.

red.

osada

E. Rozenkranz, Rozwj orodkw..., s. 198 E. Rozenkranz, Zabytki T c z e w a , s, 89 odkrycie przypadkowe, bad. M. Haftka

232 4

w. red. m . e p . k.

osada osada.

?

1985

17

2

3 XVII skarb XVIII w.

4 1976

5 odkrycie przypadkowe, bad. J. Podgrski; Archiwum MAG, teczka nr 1288 G. Ossowski, Zabytki..., s. 5660 Amtlischer Bericht. XXVI, 1906, s. 17 Amtlischer Bericht..., XVIII, 1888, s. 15 j . w. A. Lissauer, Die prahistorischen .... s. 44 A. Lissauer, Die prahistorischen ..., s. 157

i

25

Suchostrzygi, ul. Rutkowskiego 21

26

Po wschodniej stronie ul. Kolejowej i na S od ul. Nowotki Suchostrzygi brak lokalizacji Suchostrzygi brak lokalizacji Suchostrzygi, brak lokalizacji Tczew, brak bliszej lokalizacji na posesji dawnego hotelu Ksicego" obecnie szpital kolejowy przy ul. 1 Maja Tczew, brak bliszej lokalizacji

o. wp. rz. 7?

cmentarzysko

1978

27 28 j 29 3031

lune znaleziska lune znaleziska lune znaleziska lune znaleziska cmentarzysko

1906 1888 1888 1881 przed 1885

m. ep. k. m. ep. k. o. wp. rz.

.32

w. ep. el.

lune znaleziska (?)

?

Zbiory MAG, nr inw. 196:1:32, zabytek pochodzi z dawnych zbiorw muzeum prowincjonalnego w Gdasku Archiwum MAG, teczka nr 1288 R. Pentong, Die Griindung..., s. 35; bad. M. Haftka Preuss, Dirschau..., s. 8 (zamek ksicia Sambora) E. Rozenkranz, Rozwj orodkw ..., s. 199200; brak b a d a na tym stan, W. Szczuczko, Z. Nawrocki, Tczew, woj. Gdaskie..., t. I, s. 109110; brak bada na tym stanowisku. R. Woniak, Fortyfikacje..., s. 100103, ryc. 9495, 97; brak bada archeologicznych na tym stanowisku. Gothiscandza, H. 4, 1942, s. 51 A. Lissauer, Die prahistorischen ..., s. 49 W. Szczuczko, Z. Nawrocki, Tczew, woj. Gdaskie..., t. V, plansza nr 5 badania M. Haftka

33 34

Suchostrzygi, 'brak bliszej lokalizacji rejon ul. Zamkowej ul. Zamkowa, posesja Spdzielni Pracy Wisa" w obrbie tzw. Dolnego Miasta na terasie nadzalewowej od jeziora Rokickiego do ujcia do Wisy w rejonie stoczni wok Starego Miasta

m. ep. k. w. red. red. red.

lune znaleziska osada osada grd

?

3536 i 37

1879 1985 1860

w. red. red. red.

port port kana

?

?

38

XVII nowoytne XVIII w. fortyfikacje

?

39

Tczew, brak bliszej lokalizacji Tczew, brak bliszej lokalizacji przypuszczalnie na terenie przedmiecia Prtnica w obrbie zabudowy

?

lune znaleziska lune znaleziska osada

1941 1882 ?

1 4041

?

m. ep. k.

42

w. ep. el. bezporednio na N red. od przedmiecia Prtnica na polu Kombinatu Malinowo'' okoo 150 m na N od st. nr 42 Wykaz skrtw: red.

osada lad osadnictwa

1986

43

lad osadnictwa

1986

badania M. Haftka

m. ep. k. modsza epoka kamienia, neol ep. br. epoka brzu w. ep. el. wczesna epoka elaza

H. D. okres Hallstatt D o. wp. rz. okres wpyww rzymskich w. red. okres wczesnego redniowiecza red. okres redniowiecza

18

s. Stron poudniow flankowa podmoky wwz (obecna ulica Okrzei) i take stroma skarpa. Jedynie od zachodu, musiay istnie, nierozpoznane do tej pory zaoenia, nie tyle obronne co, izolujce zgodnie z regu klasztor od miasta. W wietle naszych ob serwacji wzgrze klasztorne (stanowisko nr 14) byo zasiedlone ju w modszej epoce kamienia, gdy zna leziono, na wtrnym zou, materia krzemienny ze ladami obrbki. Kilka fragmentw ceramiki z X I XII wieku wskazuje na istnienie tam osadnictwa przedlokacyjnego. Z analizy stratygrafii (zwaszcza wykopu nr 3) wynika, e teren t e n przed zaoeniem klasztoru by wykorzystywany czciowo jako cmen tarz parafialny. Pierwsze zabudowania klasztorne (oprcz kaplicy obecnie nawa gwna) byy za pewne drewniane i nie zachoway si po nich adne lady. Dopiero, jak si zdaje, w I poowie XIV wieku rozpoczto wznosi murowan architektur klaszto ru. [W latach 19811986 prowadzono w Tczewie szereg akcji doranych, tzw. bada ratowniczych, wykony wanych przy okazji rnego rodzaju prac ziemnych. W wyniku tych obserwacji poczyniono kilka bardzo istotnych ustale. W 1982 roku w gbokim wykopie przy ulicy Dbrowskiego, obok budynku dawnego s du, zauwaono relikty drewnianej ulicy, ktra mia a nieco inny kierunek, bardziej na poudniowy-za chd ni obecnie. Resztki legarw ulicznych naley wiza najpniej z XVIIXVII wiekiem. Dwa lata pniej, w trakcie kopania gbokiego, a zarazem sze rokiego rowu pod cig kolektora sanitarnego w re jonie ulicy Wodnej i Zamkowej, natrafiono na fun damenty miejskich murw obronnych, ktre ulegy powanemu zniszczeniu. Stwierdzono, e na przestrze ni okoo 60 m (w obrbie boiska Liceum Medyczne go) zniszczono przez przecicie poprzeczne i wzdune

kilka murw obronnych, o chronologii od XIII do XVII wieku. W tym samym wykopie, ale ju w ob rbie ulicy Zamkowej, w 1986 roku zdoano zinwen taryzowa w postaci dokumentacji rysunkowej i fo tograficznej, piciometrowej miszoci nawarstwia nia o chronologii od XIII wieku ipo XX stulecie. Uchwycono take fragmentarycznie, na niewielkim odcinku, palowanie, ktre mona wiza z bliej nie okrelonym redniowiecznym budynkiem oraz liczne namuy, ktre jednoznacznie wiadcz o czstym za lewaniu przez wody Wisy terenu Dolnego Miasta. Na zakoczenie naley stwierdzi, mimo wyranego postpu, stosunkowo sabe zaawansowanie bada nad najdawniejsz przeszoci Tczewa. Dobrym sympto mem s coraz liczniejsze zgoszenia o przypadkowym odkryciu zabytkw archeologicznych. Niewtpliwie na tak postaw spoeczestwa Tczewa wpyn fakt powstania Muzeum Wisy, gdzie w przyszoci po winno si przygotowa sta ekspozycj archeologicz n. Szczegln opiek naley otoczy Stare Miasto, rejony wymienionych w tym szkicu trzech wzgrz, pnocn krawd wilan (za osiedlem Prtnica), a przede wszystkim teras nadwilask, gdzie sta redniowieczny zamek, i funkcjonowa przez szereg stuleci port rzeczny. Na terasie nadwilaskiej, w obrbie wspomnianej zatoki, w oparciu o dotychcza sow znajomo osadnictwa na uawach, mona lo kalizowa intensywne osadnictwo od epoki kamienia po redniowiecze. Tak lokalizacj uzasadnia bezpo rednie ssiedztwo Wisy, ktra od najdawniejszych czasw po dzie dzisiejszy spenia wan rol arterii komunikacyjnej. Ta funkcja Wisy w przeszoci b