�������

������� ����

����

REDAKCJA

pod egid!Ma"gorzaty Lemiech

Monika KawalecMaria Prange-Baczy#skaAgata RymaszewskaAgata Sosnowska

Redaktor naczelnyWawrzyniec Kurowski

Oprawa graficznaWeronika Kuc

EDITORIAL

Wed"ug ameryka#skichnaukowców wiosna zacz$"a si$ wczwartek, ale albo nie zatrzyma"a si$wWarszawie, by nas o tympoinfor-mowa%, albo po prostu nie za-wraca"a sobie nami g"owy. Do&%, 'ezimno jak by"o, tak jest nadal i tylkos"oneczne (niemniej mro(ne)popo"udnia przypominaj!, 'e, cho%niebawem matury (próbne i nie),egzaminy, oceny ko#cowe i inneprzejmuj!ce groz! zmory licealne,to tak'e coraz bli'ej do wakacji,odpoczynku i s"odkiego lenistwa.

W tym nios!cym z sob! nadziej$ciep"ej, pachn!cej kwiatami wios-ny, „Koperek” niesie Wam, drodzyczytelnicy, wywiad z grub! szych!naszej szko"y, kilka rad o tym, co ju'niebawem warto b$dzie obejrze% wkinach oraz o tym, jak zachowa% si$w towarzystwie kurtyzany.Z 'yczeniami coraz cieplejszej wios-ny,Redakcja

Kwiecień w tym roku to nie tylko miesiąc błogiejwielkanocnej laby, ale też czas ciekawych premier kinowych

CO OBEJRZEĆW KWIETNIU, JEŚLI...A) &miesz! Ci$ nieprzyzwoiteameryka#skie 'artyDo kin trafi ju' pi!ta cz$&% z serii„Straszny film” b$d!ca parodi! na-jnowszych horrorów. Tym razemo&mieszane zostan!m.in.: „Paranormalactivity”, „Incepcja” i „Czarny "ab$d(”.W obsadzie stary wyjadacz - CharlieSheeniznanag"ówniezdisneyowskiego„HighSchoolMusical”-AshleyTisdale.B)masz ochot$ na co& ambitniejszego„Raj: wiara” to druga cz$&ci trylogii Ul-richa Seidla (niedawno w kinach

mieli&myokazj$ zobaczy% „Raj:mi"o&%”opowiadaj!cyo seksturystycewKenii, zktórej korzystaj! bogate, samotne Eu-ropejki).Wtymdzielekameraskupiasi$na kobiecie o imieniu Anna-Maria, dlaktórej celem 'yciowym jest duchowezbawienie Austrii poprzez krzewieniekatolicyzmu. Szybko okazuje si$, 'epo&wi$cenieJezusowijestlekarstwemnabrak mi"o&ci w jej 'yciu. Film zosta"okrzykni$ty kontrowersyjnym,szczególnieznienawidzonyjestprzezka-tolick! organizacj$No194.

C) jeste& fanem/fank! twórczo&ciStephanieMeyer

lub bezpretensjonalnej, 18-letniejSaoirse Ronan wcielaj!cej si$w posta%Melanie,g"ównejbohaterkihorroru(wtym przypadku, pami$taj!c„Zmierzch”; nale'y podej&% do tejetykietki sceptycznie — to nie b$dziekinogrozy)podtytu"em„Intruz”.Akc-ja filmu rozgrywa si$ w niedalekiejprzysz"o&ci.WspomnianaMelanie jestjedn!zostatnichosób,któreniezosta"yzamieszkane przez Dusze — swojego

rodzaju obce paso'yty, któreopanowa"yZiemi$.Niestetyij!atakujewróg — obcy imieniemWagabunda.Po jakim& czasie walki o dominacj$ wduszy i cieleMelnie,Wagabunda zdajesobie spraw$ z tego, 'e nie chce skrzy-wdzi%dziewczyny i postanawia pomócjejwodnalezieniuukochanego.Na ichdrodze staje jednak z"owroga)owczyni, która chce sprawdzi%, czyDusza spe"ni"a swe zadanie – czypozby"a si$Melnie.

Troch$ jak wirus HIV…

KULTURA

D) interesujesz si$ histori! XXwieku…

Akcjameksyka#skiego filmu „Cris-tiada” oparta jest nawydarzeniach zko#ca lat dwudziestych, kiedy tomia"a miejsce czteroletnia wojnapomi$dzy d!'!cym do unieza-le'nienia pa#stwa od Ko&cio"arz!dem i przeciwnikamiantyreligijnego prawa — chrystu-sowcami. Historia opowiedzianajest z perspektywy EnriqueGorostieta, dowódcy powsta#ców.

Film ten stanowi ciekaw! odmian$od pi$tnowanych filmów w duchuanty-ko&cielnym.

NIKT NIE ODMÓWIŁBY TAKICH OŚWIADCZYN!

W czwartek o godzinie 18:00 nategorocznej TFA*y odby"o si$przedstawienie p.t. "O&wiadczyny"zaprezentowane przez uczniównaszego liceum.Sztuka ta, opartanautworze poetyckim AntoniegoCzechowa p.t. "O&wiadczyny",okaza"a sie doskona"! satyr!na 'ycieprowincji rosyjskiej z ko#ca XIX w.Tematem sztuki, jak sugerowa"bytytu", by"y o&wiadczyny g"ównegobohatera i pojawiaj!ce si$ przy tym

problemy oraz k"ótnie mi$dzyprzysz"ymi ma"'onkami i ojcempanny m"odej. *ycie zamkni$te wmale#kim kó"eczku spraw oso-bistych i drobnych k"opotów do-mowych, przedstawione zosta"o zezniewalaj!cym komizmem, którydoprowadza" mnie momentamiwr$cz do p"aczu. Wielkim atutemtego przedstawienia by" fantasty-czny scenariusz, &wietna re'yseriaMai Cyga#skiej i niezast!pieni ak-

KULTURA

E) odczuwa"e&/a& chor!przyjemno&% z ogl!dania„Martwego z"a” (lub innego filmuGore)

Re'yser Fede Alvarez postanowi"przypomnie% nam histori$ grupyznajomych, którzy w le&nym

domku odnajduj! ksi$g$wywo"uj!c! demona. „Martwe z"o”b$dzie zapewne ró'ni"o si$ odorygina"u z 1981 roku wy'szymbud'etem i lepsz! charakteryzacj!,lecz mimo to, charyzmatycznegoBruce’a Cambella (któregow filmiezabraknie) nie zast!pi nikt.

torzy: Kamila Bonder (wow),)ukasz Zubrzycki i Stanis"awFrankowski, którzy dzi$ki &wietnejznajomo&ci tekstu i bardzo dobrejdykcji, zabawiali publiczno&% i z"atwo&ci! poruszali si$ po scenie. Je-dynym minusem by"a lekka trema"przysz"egoma"'onka" na pocz!tkuprzedstawienia, która jednak z cza-sem znikn$"a i ust!pi"a miejsca&wietnej grze aktorskiej.

Podsumowuj!c my&l$, 'e by"o tojedno z najlepszych przedstawie#,które do tej pory ukaza"o si$ naTFA*y , a ca"emu zespo"owi nale'!si$ wielkie brawa!

Kosmos

KULTURA

TYLKO W KOPERNIKU

KOPERNIK W NIEMCZECHW dniach 7-12 stycznia2013r.dziesi$cioosobowa grupkauczniów z naszego Liceum wzi$"audzia" w wymianie z m"odzie'! zniemieckiej Szko"y GesamtschuleWeilerswist. Motto przewodnienaszej wymiany brzmia"o : "A com-mon Europe- Breaking up Fron-tiers". J$zykiem,wktórymmieli&mysi$ porozumiewa% z rówie&nikamizza zachodniejgranicy by"j$zyk angielski,dlatego osoby,które nie znaj!j $ z y k aniemieckiego ,tak'e mog"ywzi!% udzia" ww y j e ( d z i e .Nasza podró'rozpocz$"a si$wponiedzia"ek7 stycznia o godz. 5.15 spotkaniemca"ej grupki z naszym opiekunem iwspó"organizatorem wymiany,panem Tomaszem Zasadnym, nalotniskuOk$cie wWarszawie. Pier-wszymetapemby"dwugodzinny lotsamolotem do Frankfurtu nadMenem, nast$pnie przejazdpoci!giem do Kolonii, sk!d pospotkaniu z jednym z opiekunówgrupy niemieckiej, panem

Thorstenem Mommertzem udal-i&my si$poci!giempodmiejskimdoWeilerswist. Tam spotkali&my si$ znaszymi gospodarzami, u którychmieszkali&myprzezkolejnych5dni.Jeszcze w dniu przyjazdu grali&my znaszymi rówie&nikami zNiemiec wgry poznawcze oraz zwiedzili&mySzko"$.Wieczorem spotkali&my si$jeszcze ca"! grup! i podzielili&my

wra'eniami zpierwszego dnia.We wtorek ranoch$tne osobymog"y wzi!%udzia" w 2 lekc-jach w niemieck-iej szkole wWeil-erswist. Reszt$dnia sp$dzili&myw Bonn. Zostal-i&my tamo p r ow a d z e n i

przez angielskoj$zycznego prze-wodnika po "Haus derGeschichte"- bardzo nowoczesnymmuzeum wspó"czesnej historiiNiemiec. Potemmieli&myczaswol-ny. Ten kto chcia" ,móg" pój&% dokina, na zakupy albo ,ju' samodziel-nie ,kontynuowa% zwiedzaniemias-ta. To w"a&nie tutaj , w Bonn ,w1777 roku urodzi" si$ Ludwig vanBeethoven. Do g"ównych atrakcji

turystycznych nale'!: ratusz,katedra roma#ska, ko&ció"jezuitów .Mo'na by"o te' zwiedzi%zamek Poppelsdorf , barokow!budowl$ , która dzisiaj jest cz$&ci!uniwersytetu. Kolejny dzie#sp$dzili&my w by"ym hitlerowskim"zamku zakonnym" w Vogelsang-dawnym o&rodku szkoleniowymelity NSDAP. Oprócz jegozwiedzania, wzi$li&my udzia" wwarsztatach na temat tolerancji iotwarto&ci. Na koniec byli&my na,zorganizowanej specjalnie dla nas,konferencji prasowej na tematwspó"pracy polsko-niemieckiej iprze"amywania granic.W czwartek przyszed" czas nazwiedzanie Kolonii. Zobaczyli&mytam podziemia miasta- mi$dzyinnymi pozosta"o&ci po pretorium ikana"y odprowadzaj!ce, jeszcze zczasów rzymskich. Nast$pnieudali&my si$ do katedry kolo#skiej-weszli&my a' na sam szczyt. Pó(niejprzyszed" czas na MuzeumCzekolady, gdzie zobaczyli&my,mi$dzy innymi ,w jaki sposóbprodukuje si$ czekoladki w fabryce.Pó(nym popo"udniem poszli&mydo restauracji "Max Päffgen nadegustacj$ niemieckiej kuchni.Przedostatni dzie# naszego pobytuw Niemczech sp$dzili&my na

projekcie artystycznym, do któregou'ywali&my zrobionych w czasiewymiany zdj$%. Wieczoremprzyszed" czas na relaks – wraz znaszymi nowymi znajomymigrali&my w klubie w kr$gle. Wsobot$ rano po'egnali&my si$ zgospodarzami i rodzinami, uktórychmieszkali&my i udali&my si$w drog$ powrotn!.Uwa'am, 'e wymiana ta by"aniezwykle udana. Oprócz tego, 'ezwiedzili&my wiele ciekawychmiejsc, mieli&my tak'e mo'liwo&%pozna% kultur$ i 'ycie codziennenaszych zachodnich s!siadów.Dzi$ki temu wyjazdowiutwierdzili&my si$ w przekonaniu,'e pomimo naszej pe"nej bóluprzesz"o&ci, autentyczne przyja(niemi$dzy Polakami a Niemcami s!mo'liwe.

Zosia

TYLKO W KOPERNIKU

TYLKO W KOPERNIKU

CUD, MIÓD...I PAN MALINOWSKI

Naszym dzisiejszym go!ciem jest PanProfesorMalinowski, b"d#cy nauczy-cielem matematyki oraz wicedyrek-torem naszej szko$y. Panie profesorzeod jak dawna pe$ni Pan te funkcje?Ho,ho,ho, ho, je&li chodzi oposad$nauczyciela, to ju' od co najmniej25 lat, z czego w samymKoperniku10. Wicedyrektorem zosta"em wtym roku.

Czyli Kopernik nie by$ pierwsz#szko$# w której Pan uczy$?Nie, nie, nie. Prac$ zacz!"em w1984 w szkole podstawowej,nast$pnie przenios"em si$ do szko"y&redniej a pó(niej hm... wyjecha"empracowa% za granic$.

Za granic"?Tak do Stanów Zjednoczonych.Wyjecha"em tam na rok, w ra-mach stypendium, pracuj!c wameryka#skiej szkole &redniej jakonauczyciel matematyki. Uczy"emtam algebry i geometrii.

Jak porówna$byPan poziomnaucza-nia mi"dzy tym "naszym" a tamtymameryka%skim?

Trudno powiedzie%, s! to zupe"nieinne systemy. Czego innego wyma-ga si$ tam, czego innego tu. Hm...kiedy& na samym pocz!tkupróbowa"em je porówna% i wysz"oto bardzo na niekorzy&%Amerykanów. Ale pó(niejdoszed"em do wniosku, 'e niemo'na tak robi%, okre&la% co jestgorsze, a co lepsze, bo tego po pros-tu nie da si$ zrobi% i to do nik!d nieprowadzi.

A jak opisa$by Pan &ycie w USA?No wiesz, jak si$ przyjecha"o napocz!tku do tego kraju (&miech), toby"o bardzo weso"o. To by"y takielata (20 lat temu), których wy niepami$tacie, wPolsce by"ywtedy zu-pe"nie inne czasy, a tam si$wyje'd'a"o prawie jak do raju. By"oto dla mnie ca"kowite oszo"omien-

Ania Gołąb

TYLKO W KOPERNIKU

co& na zasadzie zabawy, wyje'd'aszbowiem do kraju w którym wszys-tko w"a&ciwie jest dost$pne i prak-tycznie nie ma 'adnych prob-lemów. Problemy zacz$"y si$dopiero pó(niej jak okaza"o si$, 'eto pierwsze,wra'enie min$"o. Wtamtych czasach wszyscy tak mieli,przynajmniej wszyscy ci, którzywyjechali (by"em jednym z trzechstypendystów). Na pocz!tku "ojak tu fajnie, jakie to wszystko ws-pania"e", dopiero pó(niej okaza"osi$, 'e to normalna praca zlud(mi, normalne wymagania iprzede wszystkim normalneobowi!zki, którym trzeba podo"a%.

Jaki by$ Pana ulubiony przedmiotw szkole?

Hm... jestem raczej umys"em&cis"ym wi$c moimi ulubionymprzedmiotami by"y matematyka,fizyka i chemia ale w sumie zniczym nie mia"em wi$kszychtrudno&ci.

J"zyki? Jakimi j"zykami Pan w$ada?Angielskim i troch$ rosyjskim.

Je&li chodzi o szko"$, to oczywi&cietam nauczy"em si$ rosyjskiego,chocia' na studiach równie' mi-a"em zaj$cia z tego j$zyka, no aleco zrobi%, to by"y takie czasy.Chcia"bym nauczy% si$ hisz-pa#skiego i niemieckiego, alejeszcze nie wiem kiedy, bo jak narazie nie mam na to czasu. Jeszczeto zrobi$.

A jakie s# pana hobby? Zaintere-sowania pozaszkolne?Kiedy& by"o tego du'o, a teraz, jaknie mam ju' tyle wolnego czasu,pozosta"o mi w"a&ciwie tylko jed-no. Gotowanie.

A zwierz"ta? Ma Pan jakie! zwierz"w domu?Mam kota w domu (&miech), toju' jest stary kot , w zasadzie kot-ka, Mamy j! ju' od "adnych pi$tn-astu lat. Ale s"ysza"em, 'e najs-tarszy kot 'y" 32 lata, wi$c ktowie, mo'e moja pobije rekord. Jakna razie trzyma si$ ca"kiem dziel-nie.

W takim razie ostatnie pytanie.

Ksi#&ka czy film?

(&miech) Na jedno i drugie to ja niemam czasu, kiedy& dawno temuczyta"em bardzo du'o ksi!zek.Zdecydowanie wola"em czyta% ni'ogl!da%, bo czytanie rozwijawyobra(ni$. Kiedy czyta si$ ksi!'kinie odczuwa si$ tak du'ej potrzebyobejrzenia telewizji. Kiedy&telewizja nie by"a tak bardzopopularna, nie by"o w niej tyleprogramów, ciekawychprogramów. Teraz mo'na ogl!da%filmy z ca"ego &wiata, trzeba tylkomie% czas i ju' mo'na po tychkana"ach skaka% i og"!da% tylko toco si$ chce. To niestety nie jest doko#ca dobre, bo powoduje, 'eprzestajesz my&le%, wy"!czaszwyobra(ni$, wszystko maszbowiem podane na tacy.

Co do moich ulubionych ksi!'ek,to kiedy& bardzo interesowa"y mnieksi!'ki podró'nicze, które by"em wstanie czyta% po par$ razy, zaka'dym razem odkrywaj!c cosnowego, np. "Przygody Tomka naCzarnymL!dzie" (5 razy).Natomi-ast teraz raczej skupiam si$ na fa-chowych pismach zwi!zanych czyto z matematyk! czy zzarz!dzaniem. Tak'e z ksi!'kami

jest ci$'ko, ale kiedy& to tego wróc$,spokojnie. Pewnie na emeryturze.

W takim razie bardzo dzi"kuj", zapo!wi"cony mi czas, za wspania$#rozmow" i có&, nie pozostaje mi nicinnego jak tylko &yczy'Panu dalszychsukcesów!

TYLKO W KOPERNIKU

MATSPOŁY GÓRĄ!

Ania Gołąb

W pi!tek 22 lutego w naszej szkolezako#czy"y si$ mi$dzyklasowe za-wody sportowe w pi"ce siatkowej,organizowane w ramachtegorocznych Kopernikalii. Do ry-walizacji przystapi"y prawie wszys-tkie klasy pierwsze oraz drugie wtym zarówno dziewczyny jak ich"opcy.Pierwszego dnia trwa"y walki owyj&cie z grupy i wej&cie do fina"u,które to zapewni"y sobie klasy 1E,1D i 2C, czyli ( co warto podke&li%)same "mat-spo"y"!Poziom by" bardzo wyrównany,przez co zainteresowanie meczamiby"o do&% wysokie i chocia' meczeodbywa"y sie podczas lekcji, pub-liczno&ci nie brakowa"o, a dopingby" nieoceniony. Rywalizacja za-ko#czy"a si$ zwyci$stwem klasy 1E,która bezproblemowo pokona"awszystkich rywali wspania"! gr! i&wietnym opanowaniem. Drugiemiejsce zaj$"a klasa 1D, trzecie za&2C.Nie pozostaje mi wi$c nic innegojak tylko pogratulowa% zwyci$skimdru'ynom, 'yczy% dalszychsukcesów i z niecierpliwo&ci! czeka%

nakolejne rozgrywki sportowe, tymrazem w pi"ce no'nej... (;Mam równie' nadziej$, 'e GronoPedagogiczne wyka'e si$ wielkimsercem i wyrozumia"o&ci!, uspraw-iedliwiaj!c wszytskie nieobecno&cina lekcjach podczas których trwa"yrozgrywki, bo bez kibiców zawodyna pewno nie by"yby takie same!!!Kosmos

TYLKO W KOPERNIKU

HISTORIA

O CZYM ROZMAWIAĆ Z PROSTYTUTKĄ?

Monika Kawalec

Odpowied( jest prosta. Z prosty-tutkami rozmawia si$ o polityce, sz-tuce, filozofii i muzyce, s"owem – owszystkim, na czym nie zna si$'ona. Ponadto, moi drodzy, nie da-jmy si$ zwie&% pozorom! Wcale niema obowi!zku zako#czenia przy-jemnego wieczoru z op"acon! kur-tyzan! w "ó'ku. W zasadzie do do-mu uciech chodzi si$ po to, 'eby odseksu odpocz!%—pod tymwzgl$d-em wystarcza kilka 'on w domu.Oczywi&cie to wszystko podwarunkiem, 'e rzeczona prostytut-ka jest sko&nooka, a my cofn$li&mysi$ w czasie, i to ca"kiem sporo, doczasów jeszcze sprzed ZjazduGnie(nie#skiego.

Tych, którzy wol! klimaty niecobardziej wspó"czesne, zapraszam doXIX wiecznej Yoshiwary, dzielnicyTokio, gdzie mieszkaj! pi$kne tayu— ol&niewaj!ce kurtyzany, októrych wzgl$dy zabiegaj! najbo-gatsi mieszka#cy Japonii. To nieb"!d: klienci musieli zabiega% o

wzgl$dy tayu! One za&, jako na-jbardziej uprzywilejowane spo&ródkurtyzan, samemog"y decydowa% otym, kogo obdarz! swoj! uwag!.Cz$sto te'mia"y wp"yw na polityk$czy sztuk$.

Zwi!zki prostytucji z w"adz! s!,swoj! drog!, do&% interesuj!ce.Japo#skie kurtyzany wykorzysty-wa"y bogaczy, by poczu% smakw"adzy (cho%, trzeba przyzna%, mi-a"y na histori$ raczej ma"y wp"yw),niektórzy za& próbowali wyko-rzystywa%pi$knepanie. Papie'Syk-stus IV, potrzebuj!c pieni$dzy,prostytucj$ zwyczajnie… opo-datkowa". Ciekawe, czy pomog"omu to w wybudowaniu KaplicySyksty#skiej, któr! ufundowa".

Zwi!zki ko&cio"a, przynajmniejtegodawnego, z prostytucj!, na tymsi$ nie ko#cz!. Godna uwagi jestcho%by uczta, któr! w 1501wyprawi" Cezar Borgia, syn pa-pie'a: w pa"acu apostolskim znale(%mia"o si$ pi$%dziesi!t kurtyzan(warto jednak zauwa'y%, 'e Cezar

nigdy nie pragn!" „kariery” ko&c-ielnej, a do przywdziania kardynal-skiej purpury zosta" zmuszonyprzezojca ; w 1501 kardyna"em (ju') nieby").

Oczywi&cie, rozwi!z"o&% nie zawszeby"a popierana przez rz!dz!cych.Tylko nieznacznie odbiegaj!c odtematu prostytucji, wspomnijmyhistori$ egipskiego boga p"odno&ci,Mina. *y" on w czasach RamzesaWielkiego, jednego z najwybit-niejszych (i najbardziej wojown-iczych) faraonów w historii. Pod-czas jednej z jego wielu kampanii wTebach (ówczesnej stolicy), po-zostali jedynie starcy, dzieci i kobi-ety. Z wojskiem nie wyruszy"równie' Min, który podczas innejwyprawy straci" r$k$ i nog$. Pojakim& czasie do Teb dotar"a(fa"szywa) wiadomo&% o straszliwejkl$sce Ramzesa i zdziesi!tkowaniujego wojska. Dzielny Minpostanowi" stworzy% now! armi$.Kiedy nie&wiadom nieporozu-mienia Ramzes wróci" do domu,okaza"o si$, 'e ka'da kobieta w

mie&cie (wliczaj!c w to jego 'on$)jest w ci!'y. Min-patriota zosta"skazany na &mier%, ale zas"u'y" sobiena wieczn! chwa"$ podwarunkiem,'e ta historia jest prawdziwa.

Minowi trzeba jednak przyzna%, 'eby" do&% konserwatywny — skupi"si$ jedynie na kobietach. Z drugiejstrony, mo'e nie mam tu racji —mo'emój os!d jest zbyt "agodny, bopami$tam kilka opowie&ci o 'yciustaro'ytnych Greków. To, 'e wniektórych okoliczno&ciach popier-ali homoseksualizm staje si$ powolipowszechnie znanym faktem.Rzadziej wspomina si$ jednak otym, 'e Grekom zdarza"o si$ za-prasza% do zabawy zwierz$ta.Dowód? Mo'na chocia'byodnale(%wazy ozdobione scenkamiz udzia"em koni. Je'eli za& niewierzycie lub te' nie chce Wam si$szuka%, przypomnijcie sobie tylko,'e Leda nie pogardzi"a pieszczotami"ab$dzia ;co wi$cej, to w"a&nie wt-edy pocz$ta zosta"a pi$kna Helenaoraz jej rodze#stwo.A'wstydminiewspomnie% o niektórych innychciekawych momentach w historiirozwi!z"o&ci, cho%by o 'yciu liber-tynów… ale o tym innym razem.

KULTURAPO TŁOCZNI ZA RĘKĘ

Kiedy zaczynali&my dzia"a% spo"eczniei kulturalnie, natrafili&my na ogromnyproblem — nie ma w Warszawiemiejsca, gdzie mogliby&my pój&% iporozmawia% z lud(mi w naszymwieku o tym, czym si$ zajmujemy,poprosi% o pomoc w znalezieniuodpowiednich osób do realizacjinaszego projektu, czy o rad$ jak reali-zowa% nasze projekty szybciej iskuteczniej. Brakowa"o nam te'miejs-ca, gdzie mogliby&my spotka% ludziprofesjonalnie zajmuj!cych si$ró'nymi dziedzinami — i z ich po-moc! zdoby%wiedz$, której nie oferujenam szko"a, a która jest nampotrzebnaw naszej dzia"alno&ci. St!d pomys" naT"oczni$ – miejsce tworzone przezm"odych dla m"odych.Gdy ju'wiedzieli&mydlaczegochcemystworzy% T"oczni$, zacz$li&my zas-tanawia% si$ jakie powinno by% tomiejsce. Oczywi&cie m"odzie'owe. Aleco to znaczy? Powinno by% miejscem,gdzie m"odzi mogliby wymy&la%,planowa% i realizowa%w"asne projekty.

Do tego najlepiej zaprosi% do niegowspomnianych specjalistów i stworzy%w T"oczni miejsce kojarzeniam"odzie'y z organizacjami pozarz!d-owymi, sektorem prywatnym,w"adzami samorz!dowymi — imwi$ksza ró'norodno&%, tym ciekawszepomys"y powstan!. A co z kultur!?Czemu by nie doda% do tego sali, wktórejmo'na by eksponowa%wszystkoto, co jest ciekawewm"odzie'owej kul-turze (poprzez np. wystawy, koncerty,debaty)? Wpadli&my ponadto napomys" po"!czenia tego "biura projek-towego" z kawiarni! — tak dla ro-zlu(nienia atmosfery i otwarciaprzestrzeni, zamiast zamykania jej wbiurkach. Zintegrowawszy wszystkiete elementy ze sob! otrzymali&my tak!T"oczni$, jak! chcieli&my stworzy%. Itak! w"a&nie tworzymy.

Wi$cej informacji: www.tlocznia.org

Cześć. Jesteśmy Tłocznią. Działamy już od 2010 roku.Chcemy stworzyć w Warszawie przestrzeń otwartą na

pomysły młodych.

NA ZAKOŃCZENIE

NASI KOLEDZY PISZĄ

Bohater, aby sobie ul'y%, spowiada" si$ El'biecie.

El'bieta widzi w niej (Justynie) osob$ z fikcyjnym charakterem.

*ale Matki Boskiej pod krzy'em s! wierszowanym planktonem.

*ale Matki Boskiej pod krzy'em zosta"y napisane w Krzy'owej.(dopisek nauczyciela: pewnie na wyje(dzie z panem Tomaszem Zasadnym)

W Nie – Boskiej komedii Dziewica niszczeje.

S"owa same rzucaj! mu si$ na j$zyk.

Romantycy potrzebuj! kochanek.

M!' 'y" wci!' wraz ze swoj! wyobra(ni!.

Ingerencja Boga odgrywa kluczow! rol$ sk"adaj!c! si$ na dogmat.

Ludzie bezdomni s! przyk"adem zorganizowania , a nie szale#stw , jak g"osz!jakie& idea"y romantyczne.

Lekcja j.polskiego

Nauczyciel: Czym charakteryzuje si$ Bogurodzica?

Ucze%: Skoczno&ci!.

„KOPEREK” POTRZEBUJECIEBIE!

Merkury, Ziemia, Wenus...?

Weź udział w tworzeniu jedynej gazetki szkolnej w swoimrodzaju.

Pisz do "Koperka" i wysyłaj swoje prace nawawrzyniec_kurowski@tlen.pl

Dołącz do redakcji!