Download pdf - Nr 17/2015

Transcript
Page 1: Nr 17/2015
Page 2: Nr 17/2015
Page 3: Nr 17/2015
Page 4: Nr 17/2015
Page 5: Nr 17/2015

Szanowni Państwo Radcowie Prawni i Aplikanci Radcowscy

w  ostatnim  okresie  Okręgowa  Izba  Radców Prawnych w Łodzi zawarła dwie umowy o współpracy.W dniu 23 grudnia 2014r. z Europejskim Stowarzyszeniem Studentów Prawa  ELSA  Poland  na mocy  której  zostaliśmy Partnerem grupy  lokalnej  ELSA  Łódź  – współpraca  z  ELSA Łódź to już kilkunastoletnia tradycja naszej Izby.W  dniu  26  stycznia  2015r.  zawarte  zostało  porozumienie o  współpracy  z  Polskim  Towarzystwem  Prawa Antydyskryminacyjnego  w  ramach  realizacji  projektu „Prawnicy na rzecz równości. Lokalne platformy współpracy.” Założeniem  projektu  jest  budowa  lokalnych  platform współpracy pro bono pomiędzy  prawnikami  –  praktykami a  lokalnymi  organizacjami  antydyskryminacyjnymi  w  celu uruchomienia  systemowej  współpracy  pomiędzy  tymi 

podmiotami. Jesteśmy jedną z czterech okręgowych izb radców prawnych w Polsce, którym zaproponowano współdziałanie w tym obszarze. Wyrażam przekonanie, że nowa aktywność przyczyniać  się  będzie  do  wspierania  i  rozwoju  edukacji  prawniczej,  poszerzenia  wiedzy i umiejętności w tym trudnym, także z uwagi na delikatność materii, obszarze pomocy prawnej, ale  także  stanowić może  kolejny wkład  radców prawnych naszej  Izby w  zawsze  potrzebne działania pro bono. O inicjatywie będziemy na bieżąco informować na stronie internetowej Izby.

Z dniem 31 grudnia 2014r. zakończył się kolejny 3 – letni cykl szkoleń zawodowych. Na początek nieco danych statystycznych:- obowiązek szkoleniowy zgodnie z Uchwałą Krajowej Rady Radców Prawnych ciążył na 1398 radcach prawnych OIRP w Łodzi,- wymaganą liczbę punktów szkoleniowych zgromadziło 1070 osób, - zero punktów szkoleniowych ma 85 osób,- pozostałym 243 osobom zabrakło po kilka punktów szkoleniowych.Truizmem  jest  stwierdzenie,  że w  istocie przecież nie  rzecz w  „zbieraniu” punktów. Gdyby zresztą  przełożyć  wymaganą  liczbę  punktów  na  liczbę  godzin,  która  im  odpowiada  i  czas określony na  ich  zgromadzenie,  to  szybko można  się przekonać,  jak  symbolicznie  ta  liczba została  określona. Myślę,  że w  tym obszarze  zawsze  jest  dużo  do  zrobienia.  I  to  nie  tylko w „cyklu szkoleniowym.” Zarówno dla siebie, jak i dla wszystkich, którzy korzystają z naszej pomocy prawnej.

  Z  dniem  31  grudnia  2014r.  zakończył  się  kolejny  rok  szkoleniowy  na  aplikacji radcowskiej.  W  roku  szkoleniowym  2014  w  Okręgowej  Izbie  Radców  Prawnych  w  Łodzi najlepsze wyniki w nauce na poszczególnych latach aplikacji osiągnęli:

Page 6: Nr 17/2015

2

I rokMarcin OkrasaDominik Sęczkowski II rokŁukasz KalembaMarta KołaczKarolina Kowalska III rokAnita RdzeńSylwia ZarychtaSerdecznie gratuluję i życzę co najmniej takich sukcesów w roku 2015 ! J

Trzeci  już,  karnawałowy  Bal  Prawnika,  za  nami.  Przyniósł  nam,  podobnie  jak w poprzednich latach, dużo dobrego humoru, wspólnej zabawy i wiele wzruszeń. Udało się nam  go  zatrzymać  w  kadrach  fotografii.  Pozostanie  w  miłych  wspomnieniach.  Serdeczne podziękowania dla,  jak  zawsze nieocenionych  i  perfekcyjnych, organizatorów Balu  z naszej Izby – radcy prawnego Sylwii Pastwy i radcy prawnego Jacka Wawrzynkiewicza.  

W dniu 20 lutego 2015 r. obchodziliśmy Jubileusz X – lecia Klubu Seniora Okręgowej Izby  Radców  Prawnych w  Łodzi.  Klub  jest  nie  tylko  formą  aktywności  Seniorów  Izby.  Jest wzorem  budowania  samorządowej  wspólnoty,  kształtowania  postaw,  i  tak  potrzebnej  - szczególnie w dzisiejszych, niełatwych dla naszego zawodu czasach - wrażliwości. Klub Seniora stanowi piękny przykład dla całego środowiska radców prawnych i aplikantów radcowskich Okręgowej  Izby  Radców  Prawnych  w  Łodzi  jak  pielęgnować  samorządowe  przyjaźnie,  jak przynosić radość Koleżankom i Kolegom proponując wspólne spędzanie wolnego czasu,  jak pomagać w trudnych chwilach.  I właśnie takie postrzeganie samorządowej aktywności przyniosło z okazji Jubileuszu symboliczne wyróżnienia, będące także formą podziękowań za zaangażowanie w pracę na rzecz środowiska Seniorów naszej Izby. Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych uhonorowało odznakami „Zasłużony dla Samorządu Radców Prawnych” radców prawnych: Pana Witolda Marynowskiego  –  złotą  odznaką  oraz  Panie  Annę  Klotowską  –  Sznelińską,  Mirosławę Mielczarek  i Bożenę Zabolską – srebrną odznaką. Pamiętajmy o Przewodniczących Zarządu Klubu Seniora – wspomnianym już Panu Mecenasie Witoldzie Marynowskim (w latach 2005 – 2008), Pani Mecenas Wiesławie Barbarze Różalskiej (w latach 2008 – 2014) i Pani Mecenas Czesławie Strażnik – Bień (od 2014 r.) oraz Członkach Zarządu Klubu na przestrzeni minionego dziesięciolecia  –  Paniach  i  Panach Mecenasach:  Elżbiecie  Czerwińskiej,  Jerzym  Dorendzie, Wandzie  Doruchowskiej,  Annie  Klotowskiej  –  Sznelińskiej,  Jerzym  Kowalskim,  Mirosławie Mielczarek, Annie Staneckiej, Marii Wieczorek, Bożenie Zabolskiej.

Przypomnieć trzeba, że Radcowie Prawni zaangażowani w działalność Klubu Seniora aktywnie  włączyli  się  przed  trzema  laty  w  obchody  Jubileuszu  XXX  –  lecia  Samorządu Radców  Prawnych  w  Łodzi.  Radca  Prawny  Wiesława  Barbara  Różalska  przygotowując opracowanie poświęcone historii Klubu Seniora w Łodzi, zamieszczone w wydanej w 2012r. Księdze Jubileuszowej, Radcowie Prawni Czesława Strażnik – Bień i Jerzy Kowalski udzielając wywiadów  zamieszczonych  we  wspomnianym  wydawnictwie,  w  których  opowiedzieli w szczególności o swojej drodze do zawodu radcy prawnego i początkach budowy Samorządu Radców Prawnych w Łodzi.    Wszystkim  Radcom  Prawnym  zaangażowanym w  działalność  Klubu  Seniora  życzę najserdeczniej dużo zdrowia, uśmiechu, energii i najlepszych pomysłów na wspólne spędzanie czasu. 

Page 7: Nr 17/2015

3

Okręgowa Izba Radców Prawnych w Łodzi po raz kolejny włączyła się w organizowaną od 2010r. akcję pro publico bono Tydzień Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem (przypomnę,  że  do  2012r.  akcja  ta  miała  nieco  inną  nazwę  -  Tydzień Pomocy Ofiarom Przestępstw)  ogólnopolską  akcję,  której  patronuje  Ministerstwo  Sprawiedliwości.  Ideą Tygodnia Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem jest zwrócenie szczególnej uwagi na potrzeby  i prawa osób pokrzywdzonych przestępstwem. W organizację przedsięwzięcia, poza  Ministerstwem  Sprawiedliwości,  włączyły  się  Prokuratura  Generalna,  Rzecznik  Praw Obywatelskich,  Rzecznik  Praw  Dziecka,  Komenda  Główna  Policji,  Krajowa  Rada  Radców Prawnych, Krajowa Rada Kuratorów, Naczelna Rada Adwokacka i Krajowa Rada Komornicza.   W  przedsięwzięcie  tradycyjnie włączyli  się  nasi  Koleżanki  i  Koledzy. W  dniach  od 23  lutego do 28  lutego 2015r. pokrzywdzonym przestępstwem pomagali  radcowie prawni: Agnieszka Albrecht,  Dominik  Butlański,  Ewa Duralak, Monika  Jóźwiak,  Jan  Bodo  Kaftański, Wiktor  Matyja,  Katarzyna  Mróz,  Zbigniew  Nowak,  Katarzyna  Nyka  i  Dorota  Śniegucka. Serdecznie dziękuję za zaangażowanie i tak potrzebne dzielenie się wiedzą z potrzebującymi.

Szczególnie miło jest podzielić się z Państwem wiadomością, że w tegorocznej edycji konkursu  „Kryształowe Serce Radcy Prawnego”  nagrodę  indywidualną  Prezesa  Krajowej Rady Radców Prawnych Dariusza  Sałajewskiego otrzymała  za działalność pro publico bono m.in. radca prawny Emilia Krasoń z OIRP w Łodzi. W uzasadnieniu przyznania „Kryształowego Serca” dla r. pr. Emilii Krasoń czytamy: „Od 2005 roku udziela bezpłatnych porad prawnych w ramach Caritas Polska Archidiecezji Łódzkiej osobom potrzebującym. Jak podkreśla ks. Andrzej Partyka, Dyrektor Caritas Archidiecezji Łódzkiej pomoc oferowana przez panią mecenas wykracza poza przyjęte ramy. Wspiera wielu beneficjentów Caritas nie tylko poradami prawnymi, ale także organizuje zbiórki i przekazuje odzież, żywność oraz inne artykuły dla potrzebujących.”Serdecznie  gratuluję,  życząc  zawsze  radości  z dzielenia  się  sercem z  tak bardzo  tego  serca potrzebującymi. Emilio, dzięki Twojej wrażliwości i zaangażowaniu świat wszystkich, którym pomagasz, dla których codzienność jest tak trudna, jest na pewno bardziej słoneczny. 

  Marzec  to  już  tradycyjnie  czas  egzaminu  radcowskiego.  Wszystkim  zdającym, w  szczególności  Absolwentom  aplikacji  radcowskiej  w  Okręgowej  Izbie  Radców  Prawnych w  Łodzi,  życzę  możliwie  najmniej  stresującego  egzaminu  i  możliwie  najkrótszego  czasu oczekiwania  na wyniki  i  -  co  najważniejsze  –  sukcesu,  na  który wszyscy  Państwo  czekają. Powodzenia ! 

Zbliżają  się  Święta  Wielkanocne.  Wszystkim  Radcom  Prawnym  i  Aplikantom Radcowskim naszej  Izby życzę najserdeczniej Świąt radosnych  i  rodzinnych. Świąt wspólnie dzielonych z najbliższymi.  

Grzegorz Wyszogrodzki

Dziekan Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Łodzi

Page 8: Nr 17/2015

4

Spis treści:Szanowni Państwo Radcowie Prawni i Aplikanci Radcowscy .......... 1

Koleżanki i Koledzy.......................................................................... 5

Wieści z KIRP................................................................................... 7

Aktualności .................................................................................... 9

X lecie Klubu Seniora Okręgowej Izby Radców Prawnych w Łodzi   ........................................................................................................ 16

Wystąpienie radcy prawnego Witolda Marynowskiego naobchodach X lecia „Klubu Seniora” OIRP w Łodzi........................ 18

Tadeusz Ziętek - pożegnianie ....................................................... 20

Narada Rzeczników Dyscyplinarnych w Łodzi .............................. 22

Sępy, padlina i sowa – czyli jak się reklamują prawnicy  ................ 23

Zaproszenie na piknik .................................................................. 24

Zaproszenie  na  „I  Ogólnopolskie  zawody  rodzinne  Radców Prawnych i Aplikantów Radcowskich o Puchar Dziekana Rady OIRP w Łodzi”  ...................................................................................... 25

Zaproszenie na spływ kajakowy ................................................... 26

Konkurs fotograficzny - rozstrzygnięcie ........................................ 27

DKF Tylna 14 ................................................................................ 30

Szkolenie SŁOK ............................................................................. 32

Harmonogram szkoleń czwartkowych Łódź ................................. 33

Plan Szkoleń Sieradz ..................................................................... 33

Plan szkoleń Piotrków Trybunalski ............................................... 34

Łódzkie Hospicjum dla Dzieci ....................................................... 36

Orzeczenie Sądu Apelacyjnego .................................................... 38

Centrum Dialogu .......................................................................... 41

Zakopane zimową stolicą Polski? ................................................. 44

Damy Złotego Wieku .................................................................... 47

Nights of the Proms – classic meets pop znowu w Łodzi ............. 50

Alternatywa dla zapiekanki w Arturówku .................................... 53

In vino veritas... Nowa Zelandia ................................................... 55

Page 9: Nr 17/2015

5

Jak ten czas leci, nasze czasopismo „Tylna 14” ma już cztery lata, czyli jedna olimpiada za nami. Myślę, że przywykliście Państwo do tego, że raz na kwartał otrzymujecie „Tylną 14”, która próbuje być dla Was źródłem wiedzy o naszym samorządzie. Staramy się również być czynnikiem integrującym nasze środowisko. Wszystkim autorom dotychczasowych numerów „Tylnej 14” bardzo, bardzo dziękuję i oczywiście zapraszam do dalszej współpracy. Jeszcze raz chciałbym zwrócić uwagę, że łamy naszego czasopisma są otwarte na nowych autorów, serdecznie zapraszam do współpracy.

Od poprzedniego numeru naszym partnerem, z czego bardzo się cieszymy, jest wydawnictwo „Wolters Kluwer”.

Do redakcji dołączył nasz latający i wszędobylski reporter, radca prawny Paweł Juliusz Walter, z jego artykułami stykacie się Państwo od pewnego czasu i jak wynika z naszych czujnych badań cieszą się one dużym zainteresowaniem.

Po długiej przerwie wynikającej z powodów obiektywnych i subiektywnych wraca ze swoimi tekstami Łukasz Bonisławski. Tych, którzy wyschli z pragnienia … czytania jego tekstów z cyklu „In vino veritas” z pewnością ta wiadomość ucieszy.

Dla czujących się ożywionymi wiosennymi promieniami słońca mamy zaproszenia, na łączące się ze świeżym powietrzem i aktywnym wypoczynkiem imprezy. Z inicjatywy naszego mistrza wyścigów kolarskich MTB Pawła Goździńskiego nasza Izba będzie organizować „I Ogólnopolskie zawody rodzinne Radców Prawnych i Aplikantów Radcowskich o Puchar Dziekana Rady OIRP w Łodzi” w kolarstwie MTB. Myślę, że w szranki mogą ruszyć nie tylko Ci, którzy dobrze przepracowali zimę, ale także Ci, którzy cechują się hartem ducha i umiejętnością jazdy na rowerze. Spotkajmy się 21 czerwca 2015 r w Rogowie.

Dla części uczestników wyścigów świetną zaprawą będzie z pewnością udział w corocznym „Pikniku Radców Prawnych i Aplikantów Radcowskich”, na który Dziekan zaprasza 20 czerwca 2015 r.

Page 10: Nr 17/2015

6

Tych, którzy kochają wodę i więcej pary mają w rękach niż w nogach zapraszamy na kolejny spływ kajakowy.

Publikujemy również zaproszenia na szkolenia wszak rozpoczął się nowy okres rozliczeniowy, a przede wszystkim doskonalenie wiedzy jest jednym z naszych podstawowych obowiązków.

Zachęcam do lektury wszystkich tekstów zawartych w tym numerze „Tylnej 14” naprawdę zasługują na uwagę.

Czytelnikom naszego czasopisma na święta Wielkiej Nocy życzę wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zdrowia i uśmiechu. Wiosna z pewnością doda nam wigoru i chęci do życia.

Jacek Wawrzynkiewicz

Page 11: Nr 17/2015

7

Wieści z KIRP

KRRP postanowiła zmienić swą poli-tykę wydawniczą. Od nowego roku „Rad-ca Prawny” jest wydawany jako dwumie-sięcznik. Nadal pozostaje pismem infor-macyjnym. Jako kwartalnik wydawany jest „Radca prawny. Zeszyty naukowe”. Będzie on zawierał teksty stricte naukowe, orygi-nalne, recenzowane prace naukowe doty-czące różnych gałęzi prawa, a także stały przegląd orzecznictwa Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, glosy i komenta-rze.

Oba czasopisma będą nieodpłatnie dystrybuowane do wszystkich zaintereso-wanych radców prawnych (w zależności od dokonanego wyboru – w wersji druko-wanej bądź elektronicznej). W wersji elek-tronicznej oba periodyki będą dostępne na stronie www.kirp.pl.

Pod adresem www.bibliotekakirp.pl działa Nowa Biblioteka Prawa Samorzą-dowego.

Biblioteka zawiera uchwały Krajowego Zjazdu Radców Prawnych, uchwały, opinie i stanowiska K.R.R.P. oraz jej Prezydium, a także stanowiska i opinie Ośrodka Badań Studiów i Legislacji.

W kategoriach Krajowa Rada Radców Prawnych i Prezydium K.R.R.P. umiesz-czono dokumenty z ostatnich dwóch ka-dencji. Starsze dokumenty znajdują się w ARCHIWUM. Rozbudowana wyszuki-warka umożliwia wyszukiwanie po tytule, numerze, dacie lub opisie aktu prawnego, również po słowach kluczowych przypisa-nych do dokumentu.

W dniu 25 grudnia 2014 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o radcach prawnych, wprowadzająca w szczególno-ści zmiany dotyczące postępowań dyscy-plinarnych.

Celem nowelizacji jest usprawnienie tych postępowań, a wprowadzone nowe regula-cje uwzględniają postulaty zgłaszane przez samorząd radcowski.

Zmiana nadaje rzecznikom dyscyplinar-nym i Głównemu Rzecznikowi Dyscypli-narnemu status organów. Ich zadania, co warto podkreślić, zostały określone na po-ziomie ustawowym. Ustawa przewiduje m. in. usprawnienie doręczania koresponden-cji w toku postępowania dyscyplinarnego, a także wydłuża terminy przedawnienia przewinień dyscyplinarnych.

Nowelizacja wprowadziła, o czym wspo-minałam w poprzednim numerze naszego pisma, istotne zmiany ustrojowe dotyczące

Kwartalnik, w założeniu ma być zbiorem piśmiennictwa prawniczego niezbędnego w codziennej pracy radcy prawnego.

Page 12: Nr 17/2015

8

funkcjonowania organów samorządu. Wy-dłużyła do czterech lat kadencje organów samorządu (poczynając od kadencji po dniu wejścia w życie ustawy) oraz zniosła do-tychczasowy zakaz pełnienia funkcji w or-ganach samorządu - więcej niż dwie ka-dencje - w stosunku do funkcji w organach dyscyplinarnych. Nowe przepisy rozsze-rzyły katalog kompetencji Krajowej Rady Radców Prawnych o prawo do uchwalania regulaminów szczegółowych zasad wyko-nywania zawodu radcy prawnego.

Nowelizacja opublikowana została w Dz. U. z dnia 10 grudnia 2014 r. (pozycja 1778).

W dniu 10 grudnia 2014 r. obcho-dzony był po raz pierwszy w Polsce oraz 16 innych krajach UE Europejski Dzień Praw-nika. Został on ustanowiony przez Radę Adwokatur i Stowarzyszeń Prawniczych Europy (CCBE) w 2013 r. w celu promo-wania idei państwa demokratycznego oraz podstawowych wartości zawodu prawnika, jako obrońcy praw człowieka, wspierające-go budowę społeczeństwa obywatelskiego. W siedzibie Sejmu RP odbyła się konferen-cja zorganizowana wspólnie przez Krajo-wą Radę Radców Prawnych oraz Naczelną Radę Adwokacką z udziałem przedstawi-cieli Kancelarii Prezydenta R.P., Posłów, przedstawicieli Ministra Sprawiedliwości oraz przedstawicieli obu samorządów.

Ważnym akcentem święta Euro-pejskiego Dnia Prawnika w Polsce był jed-nodniowy projekt edukacyjny, w ramach którego odbyły się spotkania z młodzieżą w 250 szkołach gimnazjalnych i średnich w całym kraju. W projekcie wzięło udział 18 Okręgowych Izb Radców Prawnych oraz 22 Okręgowe Rady Adwokackie, z których ponad 340 prawników przygo-towało i przeprowadziło zajęcia. Bardzo dziękuję Koleżankom i Kolegom za zaan-

gażowanie w to przedsięwzięcie.

W dniu 14 stycznia 2015 r. w War-szawie odbyło się uroczyste symboliczne ślubowanie aplikantów - przedstawicieli aplikantów ze wszystkich O.I.R.P.

W uroczystości wzięli udział przedstawi-ciele Ministra Sprawiedliwości oraz samo-rządu radcowskiego. Wykład inauguracyj-ny wygłosiła prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spo-czynku.

Samorząd radcowski wyraził w pi-smach skierowanych do Ministerstwa Spra-wiedliwości krytyczną opinię o niektórych postanowieniach projektu rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie spo-sobu zapewnienia oskarżonemu korzy-stania z pomocy obrońcy z urzędu, w tym te, które nakazują sądom prowadzenie list obrońców wyznaczanych z urzędu oddziel-nie dla adwokatów i radców prawnych, jak również te w myśl których żądający wy-znaczenia obrońcy z urzędu miałby wska-zywać sądowi czy życzy sobie adwokata czy radcy prawnego, choć wskazanie to nie byłoby dla sądu wiążące.

Merytorycznie podobną opinię przedstawi-ła Krajowa Rada Sądownictwa.

Ze stanowiskiem KRRP można się zapo-znać na stronie kirp.pl w zakładce OBSiL – Opinie i Stanowiska – Proces legislacyjny.

Ewa Stompor-Nowicka

Page 13: Nr 17/2015

9

W dniu 10 stycznia 2015 r odbył się w  pięknych  wnętrzach  Pałacu  Poznańskiego już  po  raz  trzeci  „Bal  Prawników”.  W  balu 

uczestniczyło  ponad  370  osób  –  członków samorządów  radcowskiego,  adwokackiego, notarialnego  i  komorniczego  oraz Stowarzyszenia  Sędziów  Polskich  „Iustitia”. Wśród  balujących  było  150  reprezentantów naszego  samorządu.  Uczestnicy  bawili się  przy  akompaniamencie  Big  –  Bandu Jacka  Delonga.  Bal  prowadził  i  urozmaicał piosenkami  w  swoim  wykonaniu  Michał 

Milowicz,  któremu  towarzyszyła  Blanka Katarzyna  Grabowska.    Zabawa  trwała  do wczesnych godzin porannych, a opuszczający 

bal rozbawieni goście obiecywali, że wrócą za rok. Już zapraszamy. 

Page 14: Nr 17/2015

10

Page 15: Nr 17/2015

11 Zdjęcia: Jarosław Kawczyński

Page 16: Nr 17/2015

12

W dniu 24 stycznia 2014 w Obiekcie Sportowym MOSiR  przy  ul. Małachowskiego 5/7  odbyła  się  zabawa  karnawałowo-gwiazdkowa  dla  dzieci  radców  i  aplikantów. Nasi  Milusińscy  bawili  w  Bajecznej  Krainie Zwierząt,  gdzie  między  innymi  zwiedzili krainę  brykających  tygrysów,  ćwiczyli  układy taneczne.  W  kąciku  artystycznym  dzieci tworzyły  olśniewające  dzieła  artystyczne, uczestniczyły  w  zabawach  ruchowych i  rywalizowały  w  grach  logicznych.  Każdy mały  uczestnik  zabawy  udał  się  do  domu z prezentami gwiazdkowymi.

Page 17: Nr 17/2015

13

Page 18: Nr 17/2015

14

W dniu 20 lutego 2015 r. członkowie Klubu  Seniora  naszej  Izby  świętowali  X  lecie działalności  swojego  klubu.  W  spotkaniu wzięli  udział  zaproszeni  goście  Ewa  Stompor-Nowicka  –  Wiceprezes  KRRP,  Mieczysław Humka  –  Przewodniczący  Kapituły  Funduszu  Seniora,  członkowie  władz  OIRP  w  Łodzi z Dziekanem Rady Grzgorzem Wyszogrodzkim na  czele.  Zaproszenie  Klubu  przyjęły  również Przewodnicząca  Rady  Klubów  Seniorów Krystyna  Koczorska-Mikołajczak  –  oraz zastępca  Przewodniczącej  Helena  Oprzyńska-

Pacewicz.  Wiceprezes  KRRP  Ewa  Stompor  – Nowicka  udekorowała  zasłużonych  dla  Klubu przyznanymi  przez  Prezydium  Krajowej  Rady Radców  Prawnych  honorowymi  odznakami „Zasłużony dla samorządu Radców Prawnych”, złotą - radcę prawnego Witolda Marynowskiego, a  srebrnymi  –  radców  prawnych  Annę Klotowską – Sznelińską, Mirosławę Mielczarek i Bożenę Zabolską. Dziekan Rady OIRP w Łodzi Grzegorz  Wyszogrodzki  obdarował  Wiesławę Różalską  i Czesławę Strażnik – Bień, czyli byłą i  aktualną  przewodniczące  Klubu  Seniora pamiątkowymi  albumami. Wszyscy  uczestnicy spotkania  otrzymali  pamiątkowe  znaczki. Szersza relacja na innych stronach czasopisma.

Zdjęcia: Jarosław Kawczyński

Zdjęcie: Jarosław Kawczyński

Page 19: Nr 17/2015

15

W dniach od 23  lutego do 28  lutego 2015 r odbył się po raz kolejny „Tydzień Pomocy Osobom  Pokrzywdzonym  Przestępstwem”.  Wśród osób, które bezpłatnie udzielały porad prawnych  potrzebującym  byli  nasi  koleżanki i  koledzy  radcy  prawni:  Dominik  Butlański, Ewa  Duralak,  Monika  Jóźwiak,  Katarzyna Mróz, Zbigniew Nowak i Dorota Śniegucka. Za okazaną pomoc serdecznie dziękujemy. 

W  dniu  28  lutego  2015  r  w  Łodzi odbyło  się przy udziale Wiceprezesa Krajowej Rady  Radców  Prawnych  Zbigniewa  Pawlaka oraz  Głównego  Rzecznika  Dyscyplinarnego Tomasza  Schefflera  robocze  spotkanie szkoleniowe Rzeczników Dyscyplinarnych  i  ich Zastępców. Podstawowym przedmiotem obrad było  określenie  wpływu  niedawnej  zmiany ustawy o radcach prawnych na postępowania dyscyplinarne.

W  dniu  4 marca  2015r.  na Wydziale Prawa  i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego w  ramach  projektu  „Prawo  od  Podszewki” 

Europejskiego  Stowarzyszenia  Studentów Prawa ELSA Łódź, Dziekan Rady OIRP w Łodzi Grzegorz  Wyszogrodzki  i  Wicedziekan  Rady Robert Czapnik przedstawili studentom prawa zawód radcy prawnego.

W dniach 5-8 marca 2015r odbyły się w Krynicy Zdrój XII Ogólnopolskie Mistrzostwa Narciarskie i Snowboardowe Radców Prawnych i  Aplikantów. Wzięła w  nich  udział  dość  duża reprezentacja  naszej  Izby.  Nasi  Koleżanki i  Koledzy  dzielnie  i  z  pełnym  poświęceniem walczyli w dużej konkurencji. Najlepsze miejsca zajęli w swoich kategoriach Agnieszka Aksinin, która  była  druga  oraz  Ewa  Siwińska-Beck, która  była  czwarta.  Najlepszy  czas  spośród wszystkich  łódzkich  uczestników  Mistrzostw osiągnęła Ewa Siwińska- Beck.

W dniu 19 marca 2015 r. w Warszawie odbyła się uroczystość związana z wręczeniem tegorocznym  laureatom  -  radcom  prawnym „Kryształowych Serc”. W tym roku wyróżniono między  innymi  naszą  koleżankę  radcę prawnego Emilię Krasoń. Laureatce serdecznie gratulujemy.

W  dniu  20 marca  2015r.,  w  związku z  rezygnacją  złożoną  przez  radcę  prawnego dr  Małgorzatę  Wysoczyńską,  w  skład  Komisji Etyki  Krajowej  Rady  Radców  Prawnych  został wybrany radca prawny Grzegorz Wyszogrodzki.

Zdjęcie: z archiwum Ewy Beck - Siwińskiej

Zdjęcie: Jacek Barcz

Page 20: Nr 17/2015

16

W dniu 16 lutego 2005 r. odbyło się zebranie  organizacyjne  tworzącego  się  wła-śnie  Klubu  Seniora  OIRP  w  Łodzi.  Seniorzy Łódzkiej  Izby  postanowili  prowadzić  działal-ność w ramach Klubu Seniora w trzech sek-cjach  -  socjalnej,  turystycznej  i  kulturalnej. Pierwszym przewodniczącym został wybrany 

Witold  Marynowski.  Następnie  funkcję  tę pełniła Wiesława Różalska, a aktualnie prze-wodniczącą  jest  Czesława  Strażnik  –  Bień. W  ciągu  dziesięciu  lat  działalności  seniorzy wzięli udział w wielu imprezach kulturalnych takich  jak  na  przykład  spektakle  operowe w  Teatrze  Wielkim,  w  Teatrze  Muzycznym. W  trakcie  wycieczek  zwiedzili  między  inny-mi Toruń-Elbląg – Kanał Elbląski, Wrocław – Paczków – Otmuchów, Puszcze Białowieską. Członkowie Klubu spotykają się w każdy drugi wtorek miesiąca spędzając czas we wspólnym gronie, rozwijają zainteresowania, odbywają się  prezentacje  twórczości  członków  Klubu, co  pewien  czas  zapraszani  są  interesujący 

goście,  którzy  przybliżają  różnorodną  tema-tykę. Jedna z uczestniczek tych spotkań radca prawny Maria Wieczorek stwierdziła „Te śpie-wy, tańce i muzyka na spotkaniach w Klubie sprawiają, że po przyjściu do domu czuję się zupełnie inna, zadowolona, odnowiona i od-młodzona. Potrzeba nam takich spotkań”.

W dniu 20 lutego 2015 r. członkowie Klubu  Seniora  świętowali  X  lecie  działalno-ści swojego klubu. W spotkaniu wzięli udział zaproszeni  goście  Ewa  Stompor-Nowicka 

Page 21: Nr 17/2015

17

–  Wiceprezes  KRRP,  Mieczysław  Humka  – Przewodniczący Kapituły Funduszu  Seniora, członkowie władz OIRP w Łodzi z Dziekanem Rady  Grzgorzem  Wyszogrodzkim  na  czele. Zaproszenie  Klubu  przyjęły  również  Prze-wodnicząca Rady Klubów Seniorów Krystyna Koczorska-Mikołajczak  – oraz zastępca Prze-wodniczącej Helena Oprzyńska-Pacewicz.

Goście  zwrócili  uwagę,  że  Klub  Se-niora OIRP w Łodzi wchodzi w wiek nastolet-niości, staje się, co raz bardziej doświadczo-ny i dojrzały, złożyli również członkom klubu życzenia  wszystkiego  najlepszego,  gratując dotychczasowego dorobku oraz zachęcali do dalszej sprawiającej przyjemność pracy.

Wiceprezes KRRP  Ewa  Stompor –  Nowicka  udeko-rowała  zasłużonych dla  Klubu  przyzna-nymi  przez  Prezy-dium  Krajowej  Rady Radców  Prawnych honorowymi  odzna-kami  „Zasłużony  dla samorządu  Radców Prawnych”,  złotą -  radcę  prawnego Witolda  Marynow-skiego,  a  srebrnymi –  radców  prawnych 

Annę Klotowską – Sznelińską, Mirosławę  Mielczarek  i  Bo-żenę  Zabolską.  Dziekan  Rady OIRP w Łodzi Grzegorz Wyszo-grodzki  obdarował  Wiesławę Różalską  i  Czesławę  Straż-nik– Bień, czyli byłą i aktualną przewodniczące Klubu  Senio-ra  pamiątkowymi  albumami. Wszyscy uczestnicy spotkania otrzymali  pamiątkowe  znacz-ki.  Część  oficjalną  zakończyło wspólne zdjęcie. 

Uczestnicy  jubile-uszowego  spotkania  wysłu-

chali recitalu, w którym usłyszeli pieśni i pio-senki  znane  i  nieznane,  a  następnie  skorzy-stali z poczęstunku, którego głównym boha-terem był okolicznościowy tort. Rozmowom nie było końca, a ich tematem nie były tylko wspomnienia,  członkowie  Klubu  Seniora planowali  już następne spotkania, wycieczki i działania.

Jacek WawrzynkiewiczZdjęcia: Jarosław Kawczyński

Page 22: Nr 17/2015

18

Obchodzimy dzisiaj X – lecie naszego „Klubu Seniora”. 16 lutego 2005 roku odbyło się pierwsze spotkanie radców prawnych emerytów i rencistów, na którym postanowiono utworzyć Koło Seniora. Na spotkaniu w dniu 19 kwietnia 2005 r ostatecznie nazwano nową formę organizacyjną „klubem Seniora”. W dniu tym przyjęte zostały założenia organizacyjne, w których ustalono:

1. Zarząd Klubu będzie się składać z 9 osób, w tym przewodniczącego i 2 zastępców2. Spotkania Klubu odbywać się będą raz w miesiącu – w drugi wtorek miesiąca3. Uczestnicy spotkań będą zwracać się do siebie po imieniuOkręgowa Izba Radców Prawnych przydzieliła nam pokój w swojej siedzibie, a Pan

Dziekan Śniegucki upoważnił nas do wyszukania stosownego umeblowania tego pokoju. Chodząc po salonach meblowych wraz z Basią Różalską wyszukaliśmy stylizowane meble – stoliki, krzesła i witrynę. Meble te zostały zakupione przez Okręgową Izbę i z pewną zmianą służą nam do dziś. W rok później w podobny sposób wyszukane zostało przez Jurka Kowalskiego bardzo dobre pianino, którego melodyjne dźwięki słyszymy na każdym spotkaniu. Mamy, bowiem wśród siebie pianistę Kazika Szwalmę.

Działalność naszego klubu kształtuje różnorodność działań. Nasze spotkania klubowe maja zwłaszcza charakter towarzyski, a ponieważ często wypadają w danym miesiącu imieniny kogoś z członków klubu, obchodzimy je przy kieliszku wina, słodyczach i śpiewie.

Drugą formą naszych spotkań w Klubie są spotkania z ciekawymi ludźmi. I tak na przykład dwukrotnie gościliśmy u siebie senatora Andrzeja Ostoję – Owsianego, który poświęcił swoje wystąpienia stosunkom społeczno – politycznym okresu międzywojennego Polski i roli, jaką odegrał w tym okresie Marszałek Józef Piłsudski. W dwa miesiące później Tadzio Dominowski przedstawił nam postać drugiego wielkiego patrioty Romana Dmowskiego. W jednym z następnych spotkań w rocznicę likwidacji „Lidzmannstadt Getta” i gehennę Żydów zamieszkałych w tym obozie. Gościliśmy również dwukrotnie Prezesa Związku Sybiraków Okręgu Łódzkiego Feliksa Milana, który podzielił się z nami przeżyciami, jakich doznał w łagrach sowieckich na Syberii wśród ludzi różnych narodowości. Te wspomnienia pozostaną na zawsze w naszej pamięci.

Sympatyczne spotkanie mieliśmy z Anną Pawłowską, która omawiała sprawy związane z ogrodami działkowymi i sprawy zdrowego odżywiania. Innym znów razem gościliśmy dr Aldonę Plucińską etnografa, plastyka, pracownika naukowego Muzeum Archeologii i Etnografii w Łodzi, która przedstawiła nam panujące w Japonii obyczaje i kulturę tego kraju demonstrując przywiezione z Japonii eksponaty. Również kustosz tegoż Muzeum Małgorzata Wiktorko zapoznała nas z kulturą materialną Brukseli ilustrując to przeźroczami.

Page 23: Nr 17/2015

19

Z Łódzkim Muzeum Archeologii I Etnografii łączą nas przyjazne stosunki. Jesteśmy zapraszani na ciekawsze wydarzenia, jakie mają miejsce w tym Muzeum i wiele osób z naszego grona uczestniczy w tych spotkaniach.

Prowadzimy też bogate życie kulturalno – oświatowe jak to mówiło się w czasach PRL-u. Składają się na nie własne imprezy w postaci organizowanych quizów z pociesznymi nagrodami, czytaniem wierszy własnego autorstwa naszych klubowiczów – Antoniego Dubieca, Eli Czerwińskiej, a także brata Jurka Kowalskiego – Wiesława, którzy w dwójkę zorganizowali występ recytatorski wierszy i piosenek autorstwa Wiesława.

Z okazji V lecia naszego Klubu Tadeusz Dominowski odczytał wierszyk własnego autorstwa, który pozwolę sobie tutaj przeczytać.

Gościliśmy u siebie wycieczkę Klubu Seniora z Izby warszawskiej. Przy tej okazji wsadziliśmy przy udziale Pana Dziekana z Warszawy symboliczne drzewko w ogrodzie naszej Izby.

Bardzo bogato, dzięki dofinasowaniu corocznemu naszej działalności przez OIRP kształtuje się nasze życie teatralne i operowe. Wspomnę tylko, że na spektaklach operowych w tym dziesięcioleciu byliśmy 9 razy. Tyle samo zaliczyliśmy sztuk teatralnych, dwukrotnie byliśmy w filharmonii, uczęszczaliśmy także na koncerty do Akademii Muzycznej.

Dużym powodzeniem naszych członków cieszą się organizowane przez Czesię Strażnik i Anię Klotowską wycieczki krajoznawcze. A gdzieśmy nie byli. Wymienię tylko miejscowości, które zaliczyliśmy, a opisy tych wycieczek niech podpowie wyobraźnia. Kazimierz, Puławy, rezydencja magnacka i Muzeum w Kozłówce, Kanał Elbląski, Frombork, Malbork, Białowieża i okolice. Wrocław i Ziemia Kłodzka, Paczków, Ziemia Lubuska, Zielona Góra, Żary, Żagań, Legnica, Roztocze, Sandomierz, Kraków i Piwnica pod Baranami, Rogów – Leśny Zakład Doświadczalny, Łódzki Ogród Botaniczny. Uczestniczyliśmy w wycieczkach po Łodzi organizowanych przez Towarzystwo Przyjaciół Łodzi, których inicjatorem jest Bożenka Zabolska.

Z wielkim wzruszeniem przyjmujemy coroczne zaproszenia naszej Okręgowej Izby na organizowane spotkania wigilijno – opłatkowe. Wyrażamy głęboką wdzięczność za troskę i trud organizowania tych pięknych spotkań.

W tym X letnim okresie działalności naszego Klubu Seniora zawsze spotykaliśmy się z pomocą wsparciem i przychylnością tak ze strony ówczesnego Pana Dziekana Marka Śnieguckiego, a zwłaszcza Pani Dziekan Czesławy Kołudy będącej przez wiele lat opiekunką naszego Klubu. Wyrażamy głęboką wdzięczność i podziękowania dla Pana Dziekana Grzegorza Wyszogrodzkiego, który wspiera działalność klubu, czasem nawet zagląda na nasze spotkania, a kiedy spotkanie wypadło e Święto Kobiet przybył z wiązanką kwiatów – za to wszystko bardzo mocno i serdecznie dziękujemy.

Witold Marynowski

Page 24: Nr 17/2015

20

  W  sobotę  10  stycznia  2015r. na  cmentarzu  na  Dołach  w  Łodzi pożegnaliśmy  radcę prawnego Tadeusza Ziętka,  wieloletniego,  zasłużonego działacza Samorządu Radców Prawnych. 

Tadeusz  Ziętek  urodził  się  23 września  1923r.  w  Gorzupi.  Należał do  pokolenia  nazwanego  po  latach Pokoleniem  Kolumbów,  które  pierwszy i  najważniejszy  egzamin  dojrzałości zdało  podczas  II  wojny  światowej. W  okresie  okupacji,  w  latach  1943  – 1945, był  żołnierzem Armii Krajowej. To zaangażowanie  zaowocowało  po  latach aktywnością  w  Światowym  Związku Żołnierzy  Armii  Krajowej,  którego  od 1990r.  był  członkiem.  W  maju  2004r. wszedł w skład Komitetu Założycielskiego Klubu  Historycznego  im.  gen.  Stefana Roweckiego  „Grota”  w  Łodzi,  który powstał,  –  jako  czwarty  w  Polsce  (po Warszawie,  Poznaniu  i  Katowicach)  - dzięki wsparciu Okręgu Łódź Światowego Związku  Żołnierzy  Armii  Krajowej  oraz dyrektora  Oddziału  Instytutu  Pamięci Narodowej w Łodzi. Warto przypomnieć, że  obok  Tadeusza  Ziętka,  członkiem Komitetu Założycielskiego Klubu był także radca  prawny  Okręgowej  Izby  Radców Prawnych w Łodzi Witold Lewoc, członek Światowego  Związku  Żołnierzy  Armii Krajowej  i Związku Żołnierzy Polskich Sił 

Zbrojnych.     Tadeusz Ziętek był absolwentem 

Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego, który  ukończył  w  1952r.  i  Akademii Nauk  Politycznych  w  Warszawie.  Po ukończeniu  studiów  podjął  pracę w  budownictwie,  w  przedsiębiorstwach robót  kolejowych.  W  latach  1957  – 1965  był  zatrudniony  w  orzecznictwie Okręgowej Komisji Arbitrażowej w Łodzi, do końca 1958r. na stanowisku starszego asesora,  a  następnie  na  stanowisku arbitra  okręgowego.  Po  zakończeniu pracy w charakterze arbitra okręgowego rozpoczął  wykonywanie  zawodu  radcy prawnego,  będąc  wpisany  na  listę radców  prawnych w Okręgowej  Komisji Arbitrażowej w Łodzi pod nr Łd-R/572. Od stycznia 1966 r., przez ponad trzydzieści lat,  był  radcą  prawnym  w  Biurze Projektów  Budownictwa  Komunalnego w  Łodzi.  Wieloletnie  związki  łączyły także  radcę  prawnego  Tadeusza  Ziętka z  przemysłem  lekkim.  Zatrudniony  był w Centrali Tekstylno – Odzieżowej, gdzie pełnił  funkcję  koordynatora  zespołu radców  prawnych.  Od  maja  1967r.  aż do  dnia  likwidacji  -  30  czerwca  1982r., pracował  w  Zjednoczeniu  Przemysłu Odzieżowego  w  Łodzi.  W  Zjednoczeniu od  1970r.  pełnił  funkcję  koordynatora zespołu radców prawnych. W latach 80. 

Page 25: Nr 17/2015

21

XX  w.  wykonywał  także  zawód  radcy prawnego  w  Zrzeszeniu  Producentów Umundurowania  i Sprzętu Technicznego w  Łodzi.  Od  lipca  1982r.  pełnił  funkcję koordynatora  zespołu  radców prawnych w  Zjednoczonych  Zakładach  Przemysłu Odzieżowego „Wólczanka” w Łodzi, gdzie pracował do przejścia na emeryturę,  co nastąpiło  w  kwietniu  1990r.  Emerytura nie  oznaczała  końca  aktywności zawodowej  radcy  prawnego  Tadeusza Ziętka.  Jeszcze przez ponad dwadzieścia lat w ograniczonym zakresie wykonywał zawód.  Był mistrzem  dla  wielu  pokoleń radców prawnych.       

Po wejściu w życie ustawy z dnia 6 lipca 1982r. o radcach prawnych, w dniu 1 października 1982r.  został wpisany na listę  radców  prawnych  w  Okręgowej Komisji  Arbitrażowej  w  Łodzi  pod numerem  Łd-M-97.  Ślubowanie radcowskie złożył w dniu 4 października 1982r.  przed  Prezesem  Okręgowej Komisji Arbitrażowej w Łodzi Tomaszem Chwiałkowskim.    Tadeusz  Ziętek  był  w  latach 1987 – 1991 członkiem Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Łodzi. Delegat na  IV  Krajowy  Zjazd  Radców  Prawnych w  1991r.,  podczas  którego  delegacja Okręgowej  Izby  Radców  Prawnych w  Łodzi  osiągnęła  największy  przed 2007r. sukces w strukturach Krajowej Izby Radców Prawnych, który w szczególności zaowocował  powierzeniem  radcy prawnemu  Tadeuszowi  Ziętkowi  funkcji Zastępcy  Przewodniczącego  Wyższego Sądu  Dyscyplinarnego  w  latach  1991 –  1995.  W  latach  1993  –  1995  pełnił także  funkcję Przewodniczącego Komisji ds.  Wpisów  na  Listę  Radców  Prawnych 

Rady Okręgowej  Izby Radców Prawnych w Łodzi.   

W  pamięci  radców  prawnych i aplikantów radcowskich Okręgowej Izby Radców  Prawnych  w  Łodzi  pozostanie także  poprzez  swoje  zaangażowanie w  obchody  Jubileuszu  XX  –  lecia Samorządu  Radców  Prawnych  w  Łodzi, które  odbyły  się  w  styczniu  2003r. w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pan Mecenas Tadeusz  Ziętek  uczestniczył  wówczas w  symbolicznej  Sztafecie  Pokoleń, prowadząc  –  wspólnie  z  aplikantką radcowską  Lidią  Cichą  –  Kowalczyk  – uroczystą galę.      Zaangażowanie  w  pracę społeczną  na  rzecz  Samorządu  Radców Prawnych  zaowocowało  wieloma odznaczeniami i wyróżnieniami. Tadeusz Ziętek  został  uhonorowany  Złotą Odznaką  „Zasłużony  dla  Samorządu Radców  Prawnych”  (1997r.),  Złotym Krzyżem  Zasługi  (1999r.),  Medalem  XX –  lecia  Samorządu  Radców  Prawnych (2002r.) i Medalem XXX – lecia Samorządu Radców Prawnych (2012r.).

Tadeusz  Ziętek  był  członkiem Zrzeszenia Prawników Polskich.  

W  pamięci  środowiska  radców prawnych  pozostanie,  jako  człowiek prawy  i  życzliwy.  Człowiek,  który zawsze  chętnie  dzielił  się  swoją  wiedzą i doświadczeniem zawodowym. 

Tadeusz  Ziętek  zmarł  4  stycznia 2015r.

Żegnamy Pana, Panie Mecenasie z  prawdziwym  żalem.  Będzie  nam Pana brakowało.

Grzegorz Wyszogrodzki

Page 26: Nr 17/2015

22

W dniach  27  luty  2015r.  -  1 marca 2015r. w Łodzi w Hotelu Qubus odbyła się na-rada  rzeczników Dyscyplinarnych. W sobotę o godzinie 9:30 Dziekan Okręgowej Izby Rad-ców  Prawnych  w  Łodzi  uroczyście  otworzył obrady.  Później  już  Rzecznicy  Dyscyplinarni dyskutowali  o  nowych  rozwiązaniach wpro-wadzonych do ustawy o radcach. Zmiany bę-dące  przedmiotem  obrad  dotyczyły  przede wszystkim  prowadzenia  postępowań  dyscy-plinarnych,  uproszczenia  procedur  nowych możliwości oraz zagrożeń, jakie mogą wynik-nąć  w  prowadzonych  postępowaniach  dys-cyplinarnych. Niemniej jednak uczestniczący w naradzie Rzecznicy Dyscyplinarni uznali, że znowelizowane przepisy pozwolą na skutecz-niejsze  niż  dotychczas  prowadzenie  spraw dyscyplinarnych.    

Podczas  spotkania  powołany  został zespół  roboczy,  który  ma  zająć  się  opraco-waniem  zasad,  a  następnie  potencjalnego brzmienia  regulaminu  dotyczącego  zastęp-ców rzeczników jak i wprowadzenia instytucji rzeczników  dyscyplinarnych  do  regulaminu dotyczącego  funkcjonowania  organów  sa-

morządu. Przedmiotem prac zespołu będzie również  opracowanie wzorów dokumentów i dobrych praktyk, które pomogłyby ustanda-ryzować procedury stosowane w postępowa-niu przed rzecznikiem dyscyplinarnym. 

Tomasz Jankowski

Zdjęcie: Jarosław Kawczyński

Page 27: Nr 17/2015

23

Nie  jest  łatwo  zrobić  dobrą  reklamę.  Tym bardziej  nie  jest  łatwo  promować  usługi –  bo  ani  kolorowego  opakowania,  ani namacalnego  „produktu”.  Jeszcze  trudniej zrobić akcję wizerunkową, o czym przekonali się adwokaci. 

W  2013  r.  Okręgowa  Rada  Adwokacka w Katowicach w ramach pilotażowej kampanii rozpowszechniła  plakaty.  Na  pierwszym planie widać  sowę,  a w  tle  –    stado  sępów rozszarpujących  padlinę.  Towarzyszące fotografiom  hasło  „Wiemy,  nie  skubiemy” w zamyśle autorów miało wskazywać,  że  za rozsądną kwotę można uzyskać od adwokata profesjonalną pomoc prawną.

Celowo  był  kontrowersyjny  -  miał  wywołać dyskusję  na  temat  dostępu  i  jakości  usług prawnych.  Rzeczywiście  wywołał,  ale  nie w  tym  kontekście,  jakiego  oczekiwano. 28  listopada  2014  r.  ORA  w  Katowicach została  laureatem  V  Festiwalu  Chamlet  we Wrocławiu  piętnującego  najgorsze  polskie reklamy. Wygrała w kategorii communication design  (projektowanie  komunikacji). Gwoli  sprawiedliwości  trzeba  dodać,  że i  w  pozostałych  kategoriach  reklamy  były delikatnie mówiąc nieudane. 

Plakaty  kreujące  wizerunek  zawodów prawniczych,  np.  popularyzujące  akcję „Niebieski  Parasol”  radców  prawnych,  są zwykle  poprawne,  ale  nudne.  Tym  bardziej doceniam  odwagę  ORA  w  Katowicach,  ale w tym przypadku trzeba powiedzieć wprost: nie wyszło. 

Problem w tym, że omawiany plakat wywołuje 

same  negatywne  skojarzenia.  Nie  dość,  że ponury  (brązy  i  zielenie),  posępny  (nomen omen),  to  i  jego  symboliczny  przekaz  jest pejoratywny.  Czy  padlina  ma  symbolizować klienta (o rety!)? A czy profesjonalny prawnik to  sęp  (rozszarpujący  padlinę-klienta),  czy raczej sowa – mądrzejsza od innych, co z kolei utrwala  stereotyp  wyniosłego  i  zadufanego w sobie prawnika (nie tylko adwokata, radcy prawnego  i  sędziego  też).  A  może  sowa (adwokat) ma być lepsza od innych prawników (sępów), którzy rzucili się klienta? Naprawdę trudno  na  tak  negatywnych  skojarzeniach 

budować  pozytywny  wizerunek  zawodu adwokata. Efekt jest odwrotny.

Nie  mam  nic  przeciwko  kontrowersyjności reklamy  –  niektóre  marki  wręcz  na  niej bazują,  czego  akademickim przykładem  jest firma  Benetton  (np.  plakat  przedstawiający zakonnicę  całującą  się  z  księdzem,  trzy identyczne  serca  ludzkie  podpisane biały,  czarny,  żółty,  itd.).  Z  tym,  że  tego typu  narzędziem  trzeba  posługiwać  się z szczególnym rozmysłem i wprawą, których w tym przypadku najwyraźniej zabrakło. 

Magdalena Januszewska

Page 28: Nr 17/2015

24

Page 29: Nr 17/2015

25

Zaproszenie na „I Ogólnopolskie zawody rodzinne Radców Prawnych i Aplikantów Radcowskich o Puchar Dziekana Rady OIRP w Łodzi” w kolarstwie MTB - Rogów, 21 czerwca 2015 r.          Okręgowa Izba Radców Prawnych w Łodzi serdecznie zaprasza na amatorski wyścig kolarski typu „mtb”, który odbędzie się 21 czerwca 2015 r. ( niedziela) w Rogowie (woj. łódzkie). W tym dniu zostanie rozegrany kolejny etap jednego z największych wyścigów amatorskich wśród imprez kolarskich w Polsce pod nazwą „SK Bank Mazovia MTB Maraton „. Organizatorem cyklu wyścigów rozgrywanych w ramach tej imprezy od początku kwietnia do początku października każdego roku jest Stowarzyszenie Rowerowe Zielony  Szlak  z/s  w  Łomiankach  ul.  Dolna  14/5.  Najbardziej  rozpoznawalną  osobą  reprezentującą Stowarzyszenie  jest  b.  kolarz  zawodowy  Cezary  Zamana  pełniący  funkcję  Dyrektora  Sportowego (szczegółowe dane na stronie Stowarzyszenia: www. Mazovia. MTB.pl).             „I Ogólnopolskie zawody rodzinne Radców Prawnych i Aplikantów Radcowskich o Puchar Dziekana Rady OIRP w Łodzi” w kolarstwie MTB odbędą się w niedzielę 21 czerwca 2015 r. na dystansie ok. 30 - 32 km (w/g klasyfikacji organizatora  jest to dystans „Fit”). Start  i meta wyścigu będą zlokalizowane na  terenie  Leśnego  Zakładu  Doświadczalnego  należącego  do  SGGW AR w Warszawie.  „Miasteczko” kolarskie będzie zlokalizowane w pobliżu Alpinarium i Arboretum oraz Muzeum Lasu w Rogowie (będzie możliwość zwiedzania samodzielnie  lub z przewodnikiem). W dniu  imprezy na terenie LZD będzie się także odbywać, dostępny dla wszystkich piknik rodzinny o charakterze edukacyjno-ekologicznym pod nazwą: „Lato pod drzewami”.                            Wyścig główny będzie poprzedzony wyścigiem dla dzieci na dystansie „Hobby”  (po cztery kategorie wiekowe dla dziewcząt i chłopców) o długości ok. 11 km z dwoma dłuższymi podjazdami na trasie. Na dystansie „Hobby” mogą startować dzieci samodzielnie  lub z opiekunami w następujących kategoriach:

               Dla radców prawnych i dorosłych członków ich rodzin OIRP w Łodzi proponuje przeprowadzić zawody:- w jednej kategorii „Open” dla kobiet,- dla mężczyzn w dwóch kategoriach wiekowych; I-sza do lat 40, a więc roczniki 1975 i młodsze i II-ga roczniki 1974 i starsze.   

Z organizatorem wyścigu ustalono, że dzieci zgłaszane do wyścigu na dystansie Hobby przez radców prawnych nie będą wnosić  tzw.  „wpisowego” a  jedynie kaucję  za numer  startowy  z  chipem. Uczestnicy wyścigu głównego będą zobowiązani wnieść opłatę (50 zł w przypadku dokonania tej opłaty na min. 10 dni przed terminem maratonu  lub 80 zł w dniu zawodów w Biurze Zawodów)  i kaucję za numer z chipem. Dorośli uczestnicy składają oświadczenie we własnym imieniu, a rodzice (opiekunowie) małoletnich dzieci  także oświadczenie dotyczące  startu dziecka  (treść oświadczeń oraz numer  konta bankowego organizatora na stronie: www.Mazovia. MTB.pl) .

Formularz zgłoszeniowy można znaleźć na stronie www.Mazovia. MTB.plW razie pytań prosimy o kontakt z : Pawłem Goździńskim adres mailowy [email protected] 

lub Jackiem Wawrzynkiewiczem adres mailowy [email protected] lub telefon 601 300 447.Serdecznie zapraszamy koleżanki i kolegów z całej Polski.

Paweł Goździński, Jacek Wawrzynkiewicz

Page 30: Nr 17/2015

26

Page 31: Nr 17/2015

27

Page 32: Nr 17/2015

28zdjęcia: Piotr Cepa

Page 33: Nr 17/2015

29zdjęcia: Maria Witkowska

Page 34: Nr 17/2015

30

DKF Tylna 14 w Muzeum Kinematografii w Łodzi UWAGA ZMIANA W PROGRAMIE

Szanowni kinomanii frekwencja na naszych seansach się bardzo zwiększa, co bardzo cieszy. W związku z tym w celu wzbogacenia repertuaru postanowiłem zmienić jeden tytuł w ramach wiosennego cyklu projekcji.W dniu 17.04 piątek godz. 19.45 zamiast planowanego zresztą też świetnego „Konesera” zaprezentujemy bardzo, bardzo interesujący islandzki film „O koniach i ludziach”.

„Znakomite „O koniach i ludziach” to utrzymana w cudownie  chłodnych kadrach opowieść o  tym,  że wszyscy należymy do królestwa zwierząt.Benedikt Erlingsson, znany islandzki aktor (m.in. Tolk w „Szef wszystkich szefów” Larsa von Triera) w swoim pełnometrażowym debiucie reżyserskim osiąga godną pozazdroszczenia spójność opowieści, języka, kolorów i  dźwięków.  To  totalne  królestwo  zwierząt:  świat w „O koniach i ludziach” funkcjonuje jak perfekcyjny mechanizm,  choć  wydaje  się  wyrastać  z  chaosu  - tytułowi  ludzie  i  konie  żyją  tu  według  trudnego do  zdefiniowania  rytmu,  kierują  się  zwyczajami o  niejasnym  pochodzeniu  i  celu,  żyją  zgodnie z rytmem natury, jej nielogicznymi, ale odwiecznymi 

zachciankami. Ta harmonia przenosi się na meta poziom filmu – konsekwentne kadry, najczęściej nieruchome, komponowane jak flamandzkie obrazy oparte są na jednym koncepcie kolorystycznym, muzyka wyrasta z naturalnych dźwięków 

Page 35: Nr 17/2015

31

(genialne  momenty,  kiedy  tętent  koni  staje  się  pulsem  kolejnego  utworu, a  pojękiwania  kochającej  się  pary  zamieniają  się  w  nawoływania  poganiaczy stada), a najbardziej kontrowersyjne punkty opowieści łagodzone są przez spokój narracji, przypominający pogodzenie się z odwiecznym prawem natury. Każdy  „ludzki”  wątek  wyprowadzany  jest  z  końskiej  perspektywy  –  kamera zaczyna  od  zbliżenia  na  sierść,  jakby  przedstawiała  nam  kolejnego  narratora, a później przechodzi na zbliżenie oka, w którym odbija się ludzki bohater tej części opowieści. Mamy, więc mężczyznę zakochanego w swojej klaczy i upokorzonego przez  jej  instynkt,  który  każe  jej  bezwolnie  czekać,  ignorując  jego  polecenia, aż  rozochocony  ogier  zaspokoi  na  niej  swoją  żądzę. Mamy  amatora mocnych trunków, który dla rosyjskiej wódki zmusi swojego rumaka do przeprawy wpław przez zatokę i turystę, który w ekstremalny sposób skorzysta z końskiego ciała, aby ocalić własne życie. Mamy wreszcie polowanie  samic na wolnego samca – genialnie pokazane w zbiorowej, końsko-ludzkiej scenie, zakończonej pięknym triumfem  jednej z nich. – Trzymasz kasztanka? – zapyta zwyciężczyni  swojego kochanka  w  trakcie  miłosnego  uniesienia,  któremu  ze  spokojem  towarzyszyć będą dwa młode ogiery.

Mówi  się o filmie Erlingssona,  że pokazuje okrucieństwo natury. Nazwałabym to  raczej  niewzruszonością  –  jak  na  królestwo  zwierząt  przystało wygrywa  tu silniejszy, rządzi instynkt i hierarchia, życie plącze się ze śmiercią. Ta niewzruszoność paradoksalnie uspakaja. Z zazdrością patrzy się na konie pogodzone z rytmem świata.  Leniwie  pasące  się między  życiem  a  śmiercią. Wielkie  piękno  – wielka harmonia.”

[Magdalena Felis, z katalogu Festiwalu 8. Dwa Brzegi].

Przypominam również, że na zakończenie naszego wiosennego cyklu zaprezentujemy w dniu 22.05.2015 piątek godz. 19.30 film, „Za jakie grzechy, dobry Boże?” Jacek Wawrzynkiewicz

Page 36: Nr 17/2015

32

Informujemy, że w dniach 24-26 kwietnia 2015 r. organizowane jest szkolenie  wyjazdowe w Hotelu Wodnik  Słok k /Bełchatowa

Tematyka szkolenia obejmuje:

1.  „Wpływ rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 650/2012  z dnia 4 lipca 2012 r. w sprawie jurysdykcji, prawa właściwego, uznawania i wykonywania orzeczeń, przyjmowania i wykonywania dokumentów urzędowych dotyczących dziedziczenia oraz w sprawie ustanowienia europejskiego poświadczenia spadkowego” - Notariusz dr Andrzej Jan Szereda.

2.  „ Aspekty prawne ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta, w tym zmiany odpowiedzialności z tytułu rękojmi i gwarancji w kodeksie cywilnym od dnia 25 grudnia 2014 r.-  „ SSN dr Helena Ciepła.

Odpłatność  radcy prawnego za uczestnictwo w szkoleniu wynosi 400,- zł. Kwotę tę prosimy w nieprzekraczalnym terminie do dnia 10 kwietnia 2015 r. przelać na rachunek OIRP w Łodzi w :

ING Banku Śląskim  numer konta : 13 1050 1461 1000 0022 5916 6649

lub Banku Pekao S.A. VI O/Łódź numer konta: 42 1240 3031 1111 0000 3426 6485

 z dopiskiem szkolenie wyjazdowe w terminie 24-26 kwietnia 2015 r.

Warunkiem uczestnictwa w szkoleniu jest uiszczenie  opłaty  oraz  przesłanie zgłoszenia na adres mailowy: [email protected]

Liczba  miejsc  jest  ograniczona.  O  zakwalifikowaniu  w  szkoleniu  decyduje kolejność wpłat.

Informujemy,  że  istnieje  możliwość  dojazdu  na  miejsce  wynajętym  przez  Izbę autokarem. Wszystkich  zainteresowanych  transportem  zorganizowanym prosimy o kontakt telefoniczny z Biurem Izby tel. (42) 673 41 05 wew. 26 najpóźniej do dnia 10 kwietnia 2015 r. 

Szczegółowy  harmonogram  szkolenia  zostanie  zamieszczony  na  stronie internetowej w późniejszym terminie.

Page 37: Nr 17/2015

33

Page 38: Nr 17/2015

34

Page 39: Nr 17/2015

35

Page 40: Nr 17/2015

36

Page 41: Nr 17/2015

37

Page 42: Nr 17/2015

38

Postanowienie z dnia 3 lutego 2012 r.

I ACz 135/12 Przewodniczący: SSA Wiesława Kuberska (spr.)

Sędziowie: SA Lilla Matuszczyk SO del. Anna Beniak

Przesłanka uprawdopodobnienia roszczenia wskazana w art. 7301 § 1 k.p.c. odnosi się do roszczenia będącego przedmiotem postępowania, a nie jakiegokolwiek innego roszczenia strony lub uczestnika postępowania, które można wywieść z okoliczności faktycznych, stanowiących podstawę faktyczną żądania w rozumieniu art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, po rozpoznaniu w dniu 3 lutego 2012 r. sprawy z powódz-twa Mari G. i Cezarego G. przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej Nieruchomości przy ul. S. nr (…) w Ł. o uchylenie uchwały na skutek zażalenia strony pozwanej na postanowienie Sądu Okręgowego w Ł. z dnia 22 grudnia 2011 r. postanawia: zmienić zaskarżone postanowienie i oddalić wniosek o udzielenie zabezpieczenia.

Z uzasadnienia

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 22 grudnia 2011 r. Sąd Okręgowy w Ł. w spra-wie z powództwa Marii G. i Cezarego G. przeciwko 42 Wspólnocie Mieszkanio-wej Nieruchomości przy ulicy S. (…) w Ł. o uchylenie uchwały wspólnoty z dnia 4 października 2011 r. o nr (…), w przedmiocie wniosku powodów o udzielenie za-bezpieczenia, uwzględnił wniosek i wstrzymał wykonanie uchwały nr (…) Wspól-noty Mieszkaniowej Nieruchomości przy ulicy S. (…) w Ł. do czasu prawomocne-go zakończenia postępowania w sprawie. Rozstrzygnięcie to zapadło na podstawie następujących ustaleń faktycznych. Powodowie wnieśli pozew o uchylenie uchwały

Page 43: Nr 17/2015

39

wspólnoty z powołaniem się na jej nie-ważność, precyzując, że nieważności tej upatrują w fakcie likwidacji lokalu sta-nowiącego ich własność, bez ich zgody, oraz zaproponowania rażąco niskiej ceny wykupu lokalu w wysokości 1.000 zł za 1 m2 . Uchwała została podjęta w dro-dze indywidualnego zbierania głosów. W uchwale została wyrażona zgoda na rozbiórkę budynków znajdujących się na nieruchomości przy ulicy S. (…) w Ł. Właścicielami lokali w tej nieruchomo-ści są Gmina Ł. (udział 12880/13280) i Cezary G. (udział 400/13280). Powód odmówił udziału w głosowaniu w przed-miocie uchwały. W świetle tych ustaleń Sąd I instancji wskazał, że wniosek za-sługuje na uwzględnienie na podstawie art. 730 § 1 k.p.c., ponieważ strona po-wodowa na tym etapie postępowania w sposób dostateczny uprawdopodobniła okoliczności uzasadniające udzielenie zabezpieczenia. W szczególności wska-zano, że brak zabezpieczenia spowoduje, że w razie uzyskania przez powoda ko-rzystnego rozstrzygnięcia uwzględnia-jącego roszczenie, odwrócenie skutków wykonania uchwały będzie niemożliwe, albowiem wykonanie uchwały będzie po-legało na rozbiórce lokalu.

Zażalenie na orzeczenie wniosła obo-wiązana strona pozwana, która zarzuciła postanowieniu naruszenie: – art. 7301 § 2 k.p.c. polegające na błędnym uznaniu przez Sąd I instancji, że brak zabezpie-czenia uniemożliwi lub poważnie utrudni wykonanie zapadłego w sprawie orzecze-nia; – art. 5 k.c., gdyż powodowie czy-nią ze swojego prawa użytek sprzeczny z jego gospodarczo – społecznym prze-znaczeniem. Skarżąca wniosła o zmianę orzeczenia i oddalenie wniosku. W odpo-wiedzi na zażalenie powodowie wnieśli

o oddalenie zażalenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje: Za-żalenie jest zasadne. Zgodnie z treścią art. 7301 § 1 k.p.c. udzielenia zabezpieczenia może żądać każda strona lub uczestnik postępowania, jeżeli uprawdopodobni roszczenie oraz interes prawny w udziele-niu zabezpieczenia. Przesłanka uprawdo-podobnienia roszczenia wskazana w tym przepisie odnosi się do roszczenia będą-cego przedmiotem postępowania, a nie jakiegokolwiek innego roszczenia strony lub uczestnika postępowania, które moż-na wywieść z okoliczności faktycznych, stanowiących podstawę faktyczną żąda-nia w rozumieniu art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c. W przedmiotowej sprawie Maria G. i Ce-zary G. wnieśli o uchylenie uchwały po-zwanej Wspólnoty z dnia 4 października 2011 r. o nr (…), która odnosiła się tylko i wyłącznie do kwestii wyrażenia zgody na rozbiórkę budynków, znajdujących się na terenie nieruchomości przy uli-cy S. nr (…) w Ł. Zaskarżona uchwała w żadnej mierze nie odnosi się do zagad-nienia ceny wykupu samodzielnych nie-ruchomości lokalowych, znajdujących się na terenie nieruchomości, a mimo to, powodowie w uzasadnieniu swojego żą-dania jednoznacznie wskazali, że główną przyczyną kwestionowania uchwały jest niezadowolenie z proponowanej stawki wykupienia 1 m2 powierzchni nierucho-mości lokalowej. Stanowisko to zostało powtórzone w odpowiedzi na zażalenie. W zasadzie innych przyczyn wniesienia powództwa powodowie nie wskazali, poza ogólnym sformułowaniem, że do-chodzi do „bezprawnej likwidacji nieru-chomości.” Jak wynika z dokumentów załączonych do pozwu powód nie wziął udziału w głosowaniu nad uchwałą, gdyż w ogóle odmówił złożenia podpisu, nie

Page 44: Nr 17/2015

40

korzystając z możliwości zagłosowania przeciw uchwale. Natomiast Maria G. nie jest właścicielem i członkiem pozwa-nej Wspólnoty, gdyż nie posiada żadnych udziałów w nieruchomości i nie była uprawniona do głosowania nad uchwałą. Wynika to wprost z treści uchwały, a in-nych dowodów powodowie nie wskazali. Oboje powodowie, – co wynika z treści pozwu i innych pism procesowych Ma-rii G. i Cezarego G. – nie zamieszkują na terenie nieruchomości przy ulicy S. (…) w Ł. Wszystkie te okoliczności nie zo-stały dostrzeżone i rozważone przez Sąd I instancji, co doprowadziło do narusze-nia art. 7301 § 1 i 2 k.p.c.

W przypadku powódki brak jest zarówno uprawdopodobnienia roszczenia, jak i in-teresu prawnego w udzieleniu zabezpie-czenia, wobec prawdopodobnego braku legitymacji procesowej czynnej, co po-winno skutkować oddaleniem wniosku a limine. Natomiast powód nie wykazał obu koniecznych przesłanek z innych przyczyn. Przytoczona podstawa żądania w postaci „bezprawności likwidacji” jest zupełnie gołosłowna, a powód nie do-strzega tego, że właśnie głosowanie wła-ścicieli – członków wspólnoty, w przed-miocie projektu uchwały jest prawną formą podejmowania decyzji przez członków wspólnoty o wspólnocie. Oko-liczność, że powód jest mniejszościo-wym właścicielem nie zmienia zgodnego z prawem funkcjonowania wspólnoty. Natomiast kwestie związane z niezado-woleniem z proponowanej stawki wyku-pienia 1 m2 powierzchni nieruchomości lokalowej nie są przedmiotem postępo-wania w tej sprawie, nawet, jeżeli strona pozwana ustosunkowała się do nich me-rytorycznie w odpowiedzi na pozew. Nie-wątpliwie brak zabezpieczenia nie wpły-

wa na sytuację życiową powodów, którzy nie zamieszkują na terenie spornej nieru-chomości, ani też nie uniemożliwi powo-dowi dochodzenia w odpowiednim trybie ewentualnych roszczeń finansowych. Z tych względów należało uwzględnić zażalenie na podstawie art. 386 § 1 w zw. z art. 397 § 2 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

Opracowała Sylwia Pastwa

Page 45: Nr 17/2015

41

  W  2010  roku  w  Łodzi  powstało  Centrum  Dialogu  imienia  Marka  Edelmana.  Jest otwartą, świecką instytucją kultury, działającą ponad podziałami politycznymi. Jej podstawo-wym celem  jest prowadzenie działalności  edukacyjno  -  badawczo  -  kulturalnej,  dotyczącej przede wszystkim:1. popularyzowania dorobku różnych kultur.2. promowania wielokulturowego i wieloetnicznego dziedzictwa Łodzi, ze szczególnym uwzględnieniem kultury żydowskiej.3. upowszechniania idei tolerancji oraz przeciwdziałania przejawom rasizmu, ksenofobii i braku szacunku dla ludzi odmiennych światopoglądów, pochodzenia i kultury.4. edukacji dotyczącej wielokulturowości adresowanej do społeczności polskiej i zagra- nicznej. Centrum Dialogu prowadzi działalność edukacyjną, organizuje wydarzenia wielokul-turowe (takie jak Dni Kultury niemieckiej, polskiej, żydowskiej, rosyjskiej, romskiej), realizuje 

działania na rzecz upamiętnienia Ocala-łych  i Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata  i  ich  rodzin,  a  także  spacery, wykłady  otwarte,  wystawy,  koncerty czy  przedstawienia.  W  zakres  działań instytucji  wchodzi  także  działalność wydawnicza. Projekty przygotowywane przez Centrum mają charakter zarówno międzynarodowy jak i lokalny. Centrum Dialogu  im. Marka Edelmana 

wraz z Fundacją Mifgash w dniach  07 – 08 lutego 2015 r. zorganizowały warsztaty  „Alef-Bet kultury żydowskiej”. Pod tą poważną i groźnie brzmiącą nazwą ukryte były wykłady, przypo-minające bardziej sympatyczne spotkanie prowadzone przez trzy młode dziewczyny.  Tematy to : - Żydzi i stereotypy o nich. - L’chaim: życie żydowskie od narodzin po śmierć. - „Szma Israel!” - od judaizmu ortodoksyjnego do judaizmu bez Boga.

Page 46: Nr 17/2015

42

 - „Od prawej do lewej”- podobieństwa i różnice języków żydowskich. - W 354 dni dookoła judaizmu - kalendarz żydowski - Żydzi aszkenazyjscy i sefardyjscy: historia i kultura. - Halacha – prawo żydowskie. - Być Żydem, tzn. kim?

  -Trzecie  pokolenie  polskich  Żydów  po  II wojnie światowej – fenomen czy iluzja?    Jak informują prowadzące „Chcemy na tych warsztatach  pokazać,  że  Żydzi  to  tak naprawdę  naród  wielokulturowy,  którego nie  da  się  zamknąć w  sztywnych  ramach.  Jeżeli  ktoś  chce  się  dowiedzieć  czegoś  na temat  historii,  kultury  czy  tradycji  żydow-skiej,  to  te warsztaty są do tego najlepszą okazją”.  Trafiłem  trochę  przez  przypadek, drugiego  dnia  już  bardzo  chętnie  i  z  du-żym  zainteresowaniem  uczestniczyłem w warsztatach.   Czasami wydaje się, że na jakiś temat wiemy dużo, a tak naprawdę to żyjemy w świecie stereotypów.  Prowadzą-cym udawało się z wdziękiem i bezboleśnie omijać odniesienia do polityki czy wzajem-nie trudnej historii. Nie chodziło też o udo-wodnienie znanego twierdzenia,  że „bycie 

żydem to bardzo  trudna  rzecz”. To był właśnie dialog uczestników,  z których  zdecydowana większość nie ma kontaktu z kulturą współczesną ani historią żydowską z prowadzącymi, któ-re nie wartościowały treści tylko przedstawiały informacje.   Ale  dla  przykładu  ślub  taki sam, a jednak inny. Obowiązkiem każdego Żyda jest ożenić się i mieć dzieci (możliwie większą ich  liczbę). Kobieta musi wyrazić zgodę na małżeństwo.  W tradycji żydowskiej dwoje  ludzi zawiera wstępną umowę zaręczynową. Podczas przyjęcia zaręczynowego odczytuje się zebra-nym gościom, rodzinie i krewnym narzeczonych treść dokumentu zaręczynowego. Zawiera on warunki przyszłego małżeństwa. Ślub może odbywać się w każdy dzień tygodnia, za wyjątkiem szabatu. Obrzędowi  zaślubin  towarzyszą  charakterystyczne  zwyczaje. Niezbędnym elemen-tem  jest baldachim ślubny (hebr. chuppa)  noszony nad młodą parą. Pan młody podchodzi i opuszcza welon na jej twarz - nazywa się to „przykryciem” („bedekin”). Dopiero teraz pan młody w  towarzystwie  swoich  rodziców  lub obu ojców wchodzi pod baldachim. W chwilę później pod baldachim wchodzi panna młoda z rodzicami lub matkami. Stoi tam tradycyjnie mały stół nakryty białym obrusem, a na nim kielich na wino. Przygotowany jest też dokument 

zdjęcie Paweł Walter

Page 47: Nr 17/2015

43

ślubny - ketuba, podpisany już wcześniej w obecności dwóch świadków. Zanim panna młoda stanie obok pana młodego, obchodzi go siedem ( nowocześni mogą trzy ) razy wokoło. Sym-bolizuje to jej nową rolę, jako obrończyni rodziny i domu. Panna młoda staje po prawej stronie pana młodego. Prowadzący ceremonię zaślubin niekonieczne rabin, podaje parze młodej kie-lich wina, z którego pije najpierw on, potem ona. Pan młody wkłada pierścień na palec panny młodej w obecności dwóch świadków i mówi: „Oto jesteś mi poświęcona tym pierścieniem według Prawa Mojżesza i Izraela”.  Pierścionki  ślubne miały  kiedyś bardzo  skomplikowane, ozdobne formy. W tym momencie para  jest  już małżeństwem, zebrani goście potwierdzają to  krzycząc:  „Poślubieni!” Wówczas  honorowy  gość  odczytuje  kontrakt małżeński (ketuba) i  oddaje  go pannie młodej na wieczne przechowanie.  Stanowi on  zabezpieczenie  jej  bytu. Kobieta zajmuje bardzo wysoką pozycję, a ketuba potwierdza jej prawa i wymienia obowiązki męża. Nie przestrzeganie tych obowiązków jest podstawą rozwodu. Kontrakt może być bardzo szczegółowy i regulować nawet sprawy życia codziennego. Młoda para wypija po łyku wina. Kielich podkłada się teraz pod prawą nogę pana młodego i przy dźwięku rozgniatanego szkła rozlegają się okrzyki „mazal tow” („dobrego losu”, „szczęścia”, „na szczęście”). Dopiero teraz zaczynają się tańce, a potem uczta weselna.   Tak samo, a jednak inaczej. Z punktu widzenia prawników mamy tutaj raczej do czynienia z dobrze wynegocjowanym kontraktem niż tylko uroczystością ślubną.

  Oczywiście, celem tej notatki w Tylnej 14 nie było przedstawienie czytelnikom jak wygląda ślub według innej tradycji.  To jedna z wielu informacji z warsztatów.  Cel był inny.  W Centrum Dialogu odbywa się dużo spotkań lub warsztatów i imprez nie tylko związanych ze społecznością żydowską. Także np.: romską czy historią Łodzi.  Nie żyjemy jedyni na świe-cie, nasze tradycje są może inne lub takie same. Warto się nad tym zastanowić i uczestniczyć w DIALOGU.

Paweł Juliusz Walter

Page 48: Nr 17/2015

44

Przebywając na początku  lutego w  Zakopanym,  usłyszałem  dyskusję, czy  napis  widniejący  przy  wjeździe  do Zakopanego „Zimowa stolica Polski” jest aktualny  i  czy  nie  powinien  on widnieć przy  wjeździe  do  Białki  Tatrzańskiej. Większość osób powie,  iż  tak, mając na uwadze  liczbę  ośrodków  narciarskich zlokalizowana w Białce Tatrzańskiej.

Jeżeli  chodzi  o  infrastrukturę narciarską,  to  Zakopane  rzeczywiście przy Białce Tatrzańskiej obecnie wygląda jak ubogi krewny. W samym Zakopanym 

na  dzień  dzisiejszy  funkcjonują  ośrodki narciarskie  na  Polanie  Szymoszkowej oraz  Harendzie.  Oczywiście  jest  jeszcze ośrodek  na  Gubałówce,  jednakże główna trasa licząca 1600 metrów, mimo zapowiedzi  o  jej  otwarciu  w  sezonie, 2014/2015  jakie  wygłaszali  kandydaci w wyborach na burmistrza Zakopanego, pozostały  jedynie  zapowiedziami. W  takiej  sytuacji  trudno  uznać,  iż funkcjonująca  300  metrowa  trasa na  Gubałówce  może  być  atrakcją  dla narciarzy, czy snowboardzistów chcących uprawiać białe szaleństwo.

Page 49: Nr 17/2015

45

Zakopane  ma  jednakże  coś, czego  inne  miejscowości,  w  których można uprawiać sporty zimowe nie mają i nigdy mieć nie będą. Tym wyjątkowym miejscem jest szczyt Kasprowego Wierchu i  zlokalizowany  tam  ośrodek  narciarski. Na  Kasprowym  Wierchu  znajdują  się dwie  trasa:  dłuższa  przebiegająca 

w  Kotle  Goryczkowym  ma  około  2400 metrów  długości,  a  jej  przedłużeniem jest nartostrada do Kuźnic  (dolna  stacja kolei linowej) licząca 3500 metrów. Druga trasa  biegnąca  w  Kotle  Gąsienicowym liczy  1400 metrów,  a  jej  przedłużeniem jest  trasa  narciarska  umożliwiająca 

zjazd  do  Kuźnic  licząca  8500  metrów. Kasprowy to miejsce dla narciarzy czy też snowboardzistów  kultowe,  umożliwia zjechanie  z  wysokości  prawie  2000  m. n. p. m. do wysokości około 1000 m. n. p. m.,  co oznacza  różnicie wzniesień na poziomie  około  1000  metrów.  Takich warunków nie znajdziemy nigdzie indziej 

w  Polsce.  Obydwie  trasy  oznaczone są  kolorem  czarnym,  tym  samym trasy  dedykowane  są  raczej  dla  osób zaawansowanych  w  jeździe  na  nartach czy  snowboardzie.  Kasprowy  Wierch zapewnia  jeszcze  jedną  niepowtarzalną rzecz, a mianowicie widoki, które są iście 

Page 50: Nr 17/2015

46

alpejskie.  Należy  również  wspomnieć, że  w  sytuacji,  w  której  trasy  znajdują się  na  terenie  Tatrzańskiego  Parku Narodowego,  nie  mogą  być  sztucznie naśnieżane.  Z  jednej  strony  jest  to mankament,  ponieważ  aby  można było  bezpiecznie  jeździć  na  Kasprowym Wierchu,  pokrywa  śnieżna  musi  mieć około  metra.  Jednakże  z  drugiej  strony brak sztucznego naśnieżania jest plusem, albowiem umożliwia  jazdę na naturalny śniegu,  co  dla  każdego  narciarza  jest niewątpliwie przeżyciem fantastycznym.

Zachwycając  się  Kasprowym Wiechem,  nie  można  wspomnieć o minusach.  Jest nim niewątpliwie kolej krzesełkowa  obsługująca  trasę  w  Kotle Goryczkowym,  która  została  oddana  do użytku w 1969 roku. Mimo upływu blisko 50  lat  od  jej  oddania  do  użytku,  działa w  niezmienionym  stanie,  (co  może  być również  atrakcją  dla wielbicieli  reliktów z epoki PRL - u). Zupełnie inaczej wygląda sytuacja  na  trasie  Gąsienicowej  gdzie znajduje  się  kolej  linowa  z  nowoczesną czteroosobową kanapą. 

Ocena czy Zakopane jest zimową stolica  Polski,  nie  jest  jednoznaczna. W  sytuacji,  w  której  działa  ośrodek  na Kasprowym  Wierchu,  to  odpowiedz jest  wtedy  raczej  pozytywna.  Jednakże mając na uwadze zmieniający się klimat w  postaci  coraz  łagodniejszych  zim, co  w  konsekwencji  powoduje,  iż  coraz częściej  dochodzi  do  braku  śniegu  na Kasprowym, a tym samym uniemożliwia jeżdżenie  na  trasach  Kasprowego,  to wtedy  oferta,  jaką  proponuje  Zakopane dla jeżdżących na nartach czy desce jest mizerna.

Można  mieć  jedynie  nadzieje, że  dożyjemy  jeszcze  takich  czasów, iż  Gubałówka  jak  i  Nosal,  a  może i  ośrodek  na  Butorowym  Wierchu, (choć  z  tym  może  być  największy problem) znów będą otwarte dla niciarzy i  snowboardzistów,  a  wtedy  dywagacje czy Zakopane jest jeszcze zimową stolicą Polski,  będą  bezprzedmiotowe.  Do tego  czasu  jadąc  do  Zakopanego  trzeba błagać siły przyrody, aby nie pożałowały białego  puchu,  co  pozwoli  szusować  na trasach  zlokalizowanych  na  Kasprowym Wierchu i tym samym poczuć namiastkę warunków,  jakie  panują  na  trasach alpejskich. 

Piotr Cepa

zdjęcia: Piotr Cepa

Page 51: Nr 17/2015

47

Bardzo  ciekawa  książka  Kamila Janickiego  jest  relacją  z  życia  trzech niezwykłych  kobiet  epoki  Jagiellonów: Bony  Sforzy,  Barbary  Radziwiłłówny  i  Anny Jagiellonki.  Dwie  pierwsze  damy  od  stuleci zaprzątają zbiorową wyobraźnię, nie zawsze jednak ich życie i dokonania są przedstawiane obiektywnie,  odrzucając  wielowiekowe przekłamania.  Anna  Jagiellonka,  której w  większości  bezbarwne  życie  przez  wieki nie budziło emocji, jest także postacią godną przypomnienia. Ostatnia królowa z wielkiego rodu Jagiellonów miała, wzorem Jadwigi, być faktycznym władcą  Polski,  osiągnąć  pozycję wyższą  niż  sama  Bona  Sforza,  która  była jedynie żoną króla, oficjalnie zawsze krok za swoim  małżonkiem  Zygmuntem  I  Starym. Życie  jednak  napisało  inne  scenariusze a  formalnie  przyznane  uprawnienia w  rzeczywistości  zawsze  zależały  od  siły charakteru  i  talentu  politycznego  danej osoby. 

Talentu i charakteru na nie zabrakło Bonie Sforzy, niekwestionowanej osobowości tamtej  epoki.  Pochodziła  ze zubożałego  rodu  a  na  Wawel dostała się dzięki umiejętnościom dyplomatycznym  swojej  rodziny oraz  otępieniu,  w  jakie  popadł Zygmunt Jagiellończyk po śmierci swojej pierwszej żony. Bona była wprawdzie  młoda  i  ładna,  ale o  tym  król  mógł  się  przekonać dopiero  w  dniu  ślubu,  gdyż  nie 

było  w  zwyczaju  poznawanie  królewskiej małżonki  wcześniej.  Podróż  do  Polski  była wyprawą życia, Bona odbyła  ją tylko raz, do słonecznej  Italii  wróciła  dopiero  na  stare lata, de  facto uciekając przed swoim synem Zygmuntem Augustem. 

W  tamtych  czasach  od  królewskiej małżonki  oczekiwano  przede  wszystkim urodzin  następcy  tronu.  Niestety  na  świat w  pierwszej  kolejności  przyszła  córka Izabela.  Co  ciekawe,  współcześni  wierzyli, że  od  woli  kobiety  zależało  czy  urodzi chłopca  czy  dziewczynkę,  Bona  odczuła, więc  niezadowolenie  otoczenia,  że  nie dość  mocna  się  postarała.  Następca  tronu Zygmunt  August  był  kolejnym  dzieckiem Bony  i  Zygmunta  Starego.  Ukochany  syn, wielbiony, ale też ubezwłasnowolniony przez Bonę,  kiedy  wybił  się  na  niezależność,  od razu  zawarł  bardzo  niefortunny  politycznie ślub  z  Barbrą  Radziwiłłówną  a  po  śmierci Zygmunta  Starego  toczył  już  otwartą wojnę z matką, znienawidził ją i odtrącił całkowicie. Bona  zapracowała wprawdzie na  złe  relacje 

z synem, jednak jej próby pogodzenia w  późniejszych  latach  były  zawsze odrzucane.  Bona  urodziła  jeszcze trzy  córki:  Zofię,  Annę  i  Katarzynę, jednak  ich  losem  w  ogóle  się nie  interesowała.  Wprawdzie wychowanie w rodzinie królewskiej polegało na oddawaniu dzieci w ręce opiekunów,  jednak  nawet  jak  na standardy tamtej epoki, zastanawia 

Page 52: Nr 17/2015

48

całkowita  oziębłość  królowej  wobec  córek. Na trzyletni pobyt na Litwę, przerwany tylko jednym krótkim pobytem Bony na Wawelu, królewska para zabrała tylko najstarszą córkę Izabelę  i  Zygmunta  Augusta.  Osamotnione królewny  przebywały  w  tym  czasie  na opustoszałym  Wawelu,  cudem  uchodząc z  życiem  podczas  pożaru  zamku.  Innym objawem zlekceważenia losu córek jest fakt, że matka  nie wydała  ich  za mąż.  Jeszcze  za życia  Zygmunta  Starego,  kiedy  dziewczęta były młode  a  rodzina  potężna,  Bona mogła przebierać  wśród  najświetniejszych  partii z  całej  Europy.  Cokolwiek  by  powiedzieć o małżeństwach  dynastycznych,  dla  kobiety była  to  jedyna  szansa  na  jakąkolwiek niezależność  (wprawdzie  pod  okiem  męża) i  godziwi  byt.  Córki  królewskie  z  racji urodzenia  nie  miały  swojego  majątku, dostawały go tylko w postaci posagu, którym po  ślubie  zarządzał  pan małżonek,  ale miał obowiązek utrzymywać  żonę  i  zazwyczaj  się z  tego  wywiązywał.  Bona,  wyjeżdżając  na starość  do  Italii,  zabrała  ze  sobą  ogromny majątek,  pozostawiając  córki  na  Mazowszu bez środków do życia, na łasce pozbawionego skrupułów  Zygmunta  Augusta.  Nie  ulega, więc wątpliwości, że Bona była fatalną matką.

Natomiast,  jako  reformatorka Bona  mogłaby  zapędzić  w  kozi  róg  wielu współczesnych  szefów  państw.  Była  po prosty  niezwykła,  rozmiar  jej  dokonań, talent organizacyjny i energia nie miały sobie równych.  Niestety  odbierając  zagarnięte królewszczyzny  magnatom,  narobiła  sobie potężnych  i  bezwzględnych  wrogów, wypowiedziała też cichą wojnę Habsburgom, najpotężniejszej  dynastii  europejskiej.  Na efekty  nie  trzeba  było  długo  czekać.  Były to  czasy,  kiedy  druk  został  już  wynaleziony a  ówczesna  propaganda,  w  co  trudno  nam uwierzyć, miała wielką siłę rażenia, niemalże podobną  do  współczesnych  tabloidów. Pamflety  szkalujące  Bonę  rozchodziły 

się  anonimowo,  nikt  nie  przejmował  się zgodnością podawanych informacji z prawdą. Bonę  przez  lata  odsądzano  od  czci  i  wiary, pomawiano  o  najgorsze  zbrodnie,  otrucia i  podobne  bezeceństwa,  stąd  jej  czarna legenda, całkiem niezasłużona. Bona działała wbrew elitom, w najlepiej pojętym interesie nowej  ojczyzny,  ale  nieumiejętnie.  Nie potrafiła  zbudować  wokół  siebie  trwałego stronnictwa  politycznego.  Apodyktyczny i  bezwzględny  charakter  dopełnił  reszty. Upadek Bony był, więc nieunikniony. Królowa zaczęła  tracić  wpływy  już  za  życia  swojego męża,  po  jego  śmierci  było  już  tylko  gorzej. Zygmunt  August  nienawidził matki w  takim stopniu,  że  chciał  ją  całkowicie  zniszczyć. Wyjazd  Bony  z  Polski  i  wywiezienie  jej ogromnego  majątku,  którego  dorobiła  się dzięki swoim rozlicznym talentom, umożliwiło poparcie  Habsburgów,  z  którymi  Bona zawarła sojusz na stare lata. Dotarło do niej, że  śmiertelnym wrogiem  stał  się  jej  własny syn a w celu przetrwania trzeba pogodzić się z obcą dynastią. Zygmunt August nie przejął się śmiercią matki w dalekim Bari, przez lata pozwalał,  żeby  je  zwłoki były poniewierane. Dopiero  Anna  Jagiellonka  zapewniła  Bonie godny pochówek.

Zygmunt  August,  kojarzony w  zbiorowej  wyobraźni,  jako  romantyczny kochanek  Barbary  Radziwiłłówny, w  rzeczywistości  był  człowiekiem bezwzględnym  i  okrutnym.  Nawet  los jego  ukochanej  Barbary  nie  był  usłany różami. W  pierwszy  okresie  ich  romans  był ukrywany, ze względu na strach przed Boną i  królem  Zygmuntem.  Zygmunt  August  był już  żonaty  z  Elżbietą  Habsburżanką,  zesłał, więc kochankę w odludne ostępy  litewskich bagien  i  przetrzymywał  miesiącami,  nie odwiedzając  nawet  podczas  pobytu  na Litwie.  Radziwiłłówna  izolację  i  niepewność jutra przypłaciła zaburzeniami psychicznymi, błagała  Zygmunta  o  cień  zainteresowania, 

Page 53: Nr 17/2015

49

bezskutecznie.  Dopiero  śmierć  Elżbiety Habsburżanki  i  oczywisty  podstęp  braci Barbary  doprowadziły  do  potajemnego śluby  Barbary  Radziwiłłówny  i  Zygmunta Augusta.  Po  ślubie  było  już  tylko  gorzej. Zygmunt August, kiedy objął władze, zapłacił ogromną  cenę  za  wyniesienie  Barbary  na tron.  Król  za  cenę  ogromnych  ustępstw politycznych  i  wielkiej  ilości  złota,  wreszcie osiągnął  swój  cel.  Wtedy  Barbara  była  już śmiertelnie  chora,  w  żadnym  wypadku  nie chodziło  o  truciznę  Bony,  być  może  miała chorobę  nowotworową.  Radziwiłłówna cierpiała  w  samotności,  ukrywała  chorobę przed  mężem  i  otoczeniem,  bała  się o  swój  los. Mąż  kontrolował  każdy  jej  ruch, teoretycznie  w  obawie  o  bezpieczeństwo, gdyż  był  przekonany,  że  Bona  chce  otruć Barbarę. Wtedy już August zdradzał pierwsze objawy  paranoi,  na  spotkania  z  matką stawiał  się  w  rękawiczkach  w  obawie przed  zatrutym  pierścieniem.  Po  śmierć Barbary  Radziwiłłówny  król  staczał  się w  zastraszającym  tempie,  zachowania paranoika  nasilały  się.  Na  pewno  cierpiał po  stracie  ukochanej  kobiety,  ale  nie  był  to jedynie  powód  jego  zachowania.  Król  był chory,  ale  w  tamtych  czasach  nie  leczono zaburzeń  psychicznych,  królowie  szaleli  na oczach poddanych i nic się nie działo. Zygmunt August  umierał  samotny  i  opuszczony,  po latach złych rządów i chaosu.

Po  jego  śmierci  na  scenę  dziejów wkroczyła ostatnia  z  rodu Anna  Jagiellonka. Początkowo  próbowała  podjąć  walkę o  majątek  zmarłego  króla,  jako  jego jedyna  spadkobierczyni.  Ale  lata  życia na  marginesie  wydarzeń  nie  wyrobiły w  Annie  instynktu  politycznego,  który pomógłby w przeciwstawieniu się potężnym możnowładcom, którzy także mieli ochotę na spadek.  Anna  była  okradana,  szykanowana, marginalizowana. W trakcie pierwszej wolnej elekcji  po  śmierci  Zygmunta Augusta, dzięki 

zręcznej dyplomacji wygrał niespodziewanie Henryk Walezy. Wtedy powstał projekt  jego ożenku  ze  starszą  o  20  lat  Anną.  Nie  tylko nie  doszło  do  ślubu,  ale  podczas  koronacji Walezjusza  Jagiellonce  zabroniono  nawet gościny na Wawelu i mieszkała w kamienicy w rynku krakowskim. Były to dla niej bardzo trudne  czasy.  Dopiero  po  kompromitującej ucieczce  Henryka  Walezjusza  do  Francji, gdzie  zwolnił  się  rodzimy  tron,  wszystkie oczy  zwróciły  się  na  Annę.  Jagiellonka nie  wykorzystała  historycznej  szansy, koronowana  na  królową  Polski  i  wielką księżnę  litewską,  została  zmarginalizowana przez  króla-małżonka  Stefana  Batorego.  Po śmierci męża,  jej najważniejszym projektem politycznym  było  utorowanie  drogi  do polskiej  korony  ukochanemu  siostrzeńcowi Zygmuntowi III Wazie.

W  czasach,  kiedy  kobiety z  królewskich  rodów  były  przedmiotem transakcji  dynastycznych  i  nie  miały  zbyt wielu praw, trzy damy złotego wieku odegrały istotną  rolę  w  kształtowaniu  oblicza  epoki, szczególnie  utalentowana  Bona.  Warszawa zawdzięcza  jej  przekształcenie  z  przaśnego zaścianka  w  europejskie  miasto.  Dzieło kontynuowane było przez Annę  Jagiellonkę, co umożliwiło późniejsze przeniesienie stolicy z Krakowa do Warszawy. Dziełem Anny było zbudowanie  pierwszego  mostu  na  Wiśle, o  czym  warszawiacy  zapewne  już  dzisiaj nie  pamiętają.  Jednak  role  pierwszych  dam epoki były okupione samotnością na szczycie i ciągłym zmaganiem się z zastępami wrogów, nieodłącznym  syndromem  władzy  zarówno wtedy jak i w czasach współczesnych.

Magdalena Śniegula

Page 54: Nr 17/2015

50

Już po  raz drugi  gościliśmy w Łodzi show  „Nights  of  the  Proms  –  classic meets pop”.  Wśród  widowni  byli  laureaci  zabawy zorganizowanej  przez  redakcję  „Tylnej  14” radcy  prawni  Katarzyna  Kazuła,  Henryka Kaczmarek,  Elżbieta  Niedźwiedzińska,  Anna Faliszek – Rosiak.

Tym  razem  organizatorzy  zapewnili świetną  obsadę,  jeżeli  mogę  wyrazić  swoje zdanie show był lepszy niż rok temu. Zgodnie z tradycją koncertów zaczęło się od poematu symfonicznego  „Also  Sprach  Zarathustra” Richarda Straussa.

Z klasycznych utworów w wykonaniu „Il  Novecento”  75  osobowej  orkiestry  pod dyrekcją  Roberta  Groslota  usłyszeliśmy walc  z  serialu  „Noce  i  dnie”  Waldemara Kaznowskiego,  „Taniec  z  szablami” z  ostatniego  aktu  baletu  „Gajane”  Arama Chaczaturiana,  uwerturę  z  opery  „Sroka złodziejka”  Gioacchina  Rossiniego  czy „Walc  Kwiatów”  Piotra  Czajkowskiego.  Do dźwięków walca Czajkowskiego w tan ruszyło około  350  par  złożonych  z widzów  koncert. Nie  chwaląc  się  niżej  podpisany  też  podjął próbę  i  walcował  na  płycie  Atlas  Areny, a  także o własnych  siłach wrócił na miejsce by śledzić dalszy ciąg koncertu.

Orkiestrę wspierał Akademicki Chór 

Politechniki  Łódzkiej,  w  którego  wykonaniu usłyszeliśmy  partię  chóru  cyganów  z  opery „Trubadur”  Giuseppe  Verdiego  oraz  bolero skomponowanym przez Maurice’a Ravela.

Organizatorzy  wyposażyli  widzów w  tysiące  małych  lampeczek,  które w  częściach  koncertu  stanowiły  bajeczny element  scenografii.  Szczególnie  pięknie wyglądało  to  przy  hymnie  cyklu  „Music” 

w wykonaniu Johna Milesa z towarzyszeniem siedmiotysięcznego  chóru  składającego się  z  publiczności  powtarzającego  „Music was  my  first  love,  and  it’ll  be  my  last”. Zakochani  w  muzyce  widzowie  usłyszeli w koncercie piosenki w wykonaniu Grzegorza 

Page 55: Nr 17/2015

51

Skawińskiego  „Słodkiego  miłego  życia”, a  w  wykonaniu  Rafała  Brzozowskiego  „Tak blisko”. 

Brytyjski  artysta  Tony  Henry obdarzony  potężnym  głosem  tenor zaprezentował  „Miserere”  oraz  „Largo  al Factotum”,  a  „Dilajlę”  zaśpiewa  z  nim  cała Atlas Arena.

Drugą  część  koncertu  rozpoczęła  bardzo oczekiwana przez publiczność Katie Melua. Ta drobniutka  kobieta  zaczarowała  nas  swoimi utworami,  w  tym  między  innymi  piosenką „Nine Million Bicycles”. Rafał Brzozowski miał możliwość  zaprezentowania  się  w  duecie z  Ketie  Maluą,  zaśpiewali  „Somenthin’ Stupid”, które wcześniej wykonywali między innymi  Frank  Sinatra    z  córką  Nancy  oraz  Robbie  Wiliams  z  duecie  z  Nicole  Kidman. 

Page 56: Nr 17/2015

52

Zrobili  to  super  i  a wyglądali  - można  rzec, „jaka z nich ładna para”.

Przed  finałem  mogliśmy  posłuchać 

ostrzejszej muzyki w wykonaniu  Kim Wilde. Gwiazda, której złoty okres przypadł na  lata osiemdziesiątych nic  nie  straciła  z  dawnego 

wigoru. Można powiedzieć dała babka czadu.

Na koniec wszyscy artyście wykonali zgodnie ze zwyczajem „Hey Jude”, a widzowie już  zaczęli  planować  jak  spotkać  się  na następnym  koncercie,  który  zaplanowano w  Łodzi  na  12  marca  2016  roku  w  Atlas Arenie.

Jacek Wawrzynkiewicz

Page 57: Nr 17/2015

53

Wiosna  tuż  tuż.  Niebawem  tłumy  żądnych sportu  sezonowych  rowerzystów  i  biegaczy ruszą w  kierunku  zielonych  płuc  Łodzi.  Gdy dopadnie  ich  głód,  zasiądą  może  w  małym barze w Arturówku  zamawiając  zimne piwo i  zapiekankę  z  mikrofali.  Choć  w  dobrych zapiekankach  nie  ma  w  zasadzie  nic  złego (o ile podawane są z opiekacza), to dla tych bardziej wybrednych  pojawiła  się w  okolicy alternatywa  i  to  godna  polecenia.  Można powiedzieć  –  kolejna  pizzeria  –  tym  razem jednak  powtarzalność  tematu  jest  jak najbardziej  uzasadniona.  Niemal  u  zbiegu 

ulicy  Inflanckiej  i Warszawskiej  w  budynku, który  niegdyś  stanowił  parterowy  dom jednorodzinny otwarto  „trattorię  i  pizzerię”. Słowo  trattoria  to  oczywiście  spore nadużycie, bo z włoskim, niemal domowym jedzeniem w przystępnej cenie lokal ten nie ma  nic  wspólnego,  jednakże  jak  na  polskie warunki  to kolejny dobry przykład adaptacji włoskiej kuchni.

Ku  zaskoczeniu  w  menu  dominuje  pizza. Minusem  jest  brak  pieca  opalanego drewnem  (takiego  jak  w  „Otwartych Drzwiach”),  jednakże  sam  placek  jest smaczny.  Warto  spróbować  czegoś  ponad tradycyjną  margheritę  (np.  pizzy  spinacci- 21,90  PLN),  bo  połączenia  składników  są, jak  na  polską  ułańską  fantazję,  bardzo dobre  i  nieprzesadzone.  Godne  polecenia są  także  sałatki  (np.  capricciosa  –  18  PLN). Wszystko podane schludnie  i  szybko. Miłym zaskoczeniem jest pyszne, prawdziwe włoskie espresso podawane z cantuccini 

Niestety  wnętrze  jest  małe,  co  powoduje, iż  czasami  trzeba  czekać  na wolne miejsce. Mając jednak wybór pomiędzy zapełnieniem żołądka w budkach w Arturówku, a w Trattorii i  pizzerii  Da  Vella,  warto  nadłożyć  drogi  na wiosennym spacerze i zajrzeć na Inflancką 6.

Ewa Siwińska- Beck

Page 58: Nr 17/2015

54

U dorosłego człowieka liczba kubków smakowych wynosi około 10000. Dostarczają one informacji o czterech podstawowych rodzajach smaku: słodki, słony, kwaśny, gorzki. W 2001 roku odkryto również receptory wykrywające tak zwany „piąty smak” - umami. Niektóre z nich ulegają zniszczeniu już po 10 dniach, lecz na ich miejscu pojawiają się nowe. Zwiększają swoją wrażliwość u kobiet ciężarnych. Wrażliwość na różne smaki, zwłaszcza gorzki i słodki jest uwarunkowana genetycznie, a więc odmienna u każdego człowieka1.

Mając na uwadze powyższą definicję oraz fakt, że opinie zawarte w artykule są subiektywną oceną  autorki,  warto  udać  się  osobiście  do wskazanych  restauracji,  aby  przekonać  się o zasadności/ bezpodstawności opinii.

1 Definicja kubków smakowych- Wikipedia.plZdjęcia: Ewa Siwińska- Beck

Page 59: Nr 17/2015

55

  Kilka  tygodni  temu  zdałem  sobie sprawę,  że  ze  względu  na  wyjątkowy  splot nieszczęśliwych okoliczności ostatni artykuł o winie napisałem do naszej Tylnej prawie rok temu. Wniosek  ten  zbiegł  się  w  czasie  z domowym  seansem  Hobbita oraz  krótką  i całkowicie abstrakcyjną refleksją dotyczącą rodzaju  win,  które  konsumowane  były  na planie filmu. Wspomniany  obraz  -  co  powszechnie wiadomo  -  kręcony  był  w  Nowej  Zelandii, która  składa  się  z dwóch głównych /oraz całej masy mniejszych/ wysp, nazywanych z racji położenia Wyspą Północną i Wyspą Południową. Historia  winiarstwa  zaczęła  się  w Nowej  Zelandii  stosunkowo  późno, bowiem  dopiero  w  XIX  wieku, kiedy  to  na  wyspach  zaczęli  się osiedlać  przedstawiciele  różnych nacji,  a  niektórzy  z  nich  przywieźli z sobą znajomość uprawy winorośli i  produkcji  wina.  Byli  wśród  nich oczywiście  Hiszpanie,  Włosi  i Francuzi  a  od  przełomu  XIX  i XX  wieku  na  znaczeniu  zyskali Chorwaci,  odsunięci  od  pracy na  kauczukowych  plantacjach. Największa  winiarnia  założona natomiast  została  przez  imigranta z  Libanu,  późniejszego  działacza organizacji  winiarskich,  Assida Abrahama  Corbana  /  Bronwyn Dalley: Migrant groups and the wine industry Te Ara - the Encyclopedia of New

Zealand/.Przed nimi próby podejmował, wyedukowany w  Bordeaux  Szkot  James  Busby,  jednakże jego produkcja służyła zaspokajaniu potrzeb lokalnej jednostki wojskowej /bo żołnierz jak wiadomo za kołnierz nie wylewa/.    Wcześniej  wyspy  zamieszkiwali głównie  brytyjscy  przestępcy,  którzy  toczyli mniej  lub  bardziej  krwawe  boje  z  rdzenną, maoryską  ludnością.  Ponieważ  wino  nie było  dominującym  trunkiem wśród  alkoholi spożywanych  przez  ciężkich  kryminalistów 

a  Fenicjanie,  Rzymianie  czy  Grecy nigdy /prawdopodobnie/ do Nowej Zelandii nie dopłynęli przez długie lata  nikt  nie  wpadł  na  pomysł stworzenia  eksperymentalnej winnicy.  Produkcji  nie  sprzyjały również  restrykcyjne,  quasi prohibicyjne przepisy /brrrrr!/.   W  konsekwencji historycznych  uwarunkowań wina  z  Nowej  Zelandii  zaczęto importować  do  Europy  dopiero w  latach  80.  XX  wieku,  wraz ze  wzrostem  zainteresowania produktami australijskimi.Wśród  dostępnych  na  naszym rynku  trunków  dominują  wina jednoodmianowe,  wśród  których najbardziej znane jest aromatyczne sauvignon  blanc,  uprawiane głównie w regionie Marlborough. Oprócz  wspomnianego  sauvignon 

blanc popularne są również czerwony pinot noir i biały chardonnay

Page 60: Nr 17/2015

56

  Obecnie  na  wyspach  znajduje  się ok. 35.000 ha winnic, produkujących rocznie ok. 200 mln  l wina /dla przypomnienia - w Hiszpanii winnice zajmują ponad 1 mln ha (!) wytwarzając co roku ponad 45 mln hl wina/.            Pomimo  mało  imponującej  skali  produkcji nowozelandzkie  trunki  znajdują  się  w  pierwszej  dziesiątce  towarów eksportowych, przynosząc państwu znaczącą część rocznego dochodu.  Sylvie  Girard-Lagorce,  w  swojej książce  Wyjątkowe Wina poleca  sześciu nowozelandzkich producentów:- Clody Bay z Marlborough, specjalizujący się /a jakże/ w szczepie sauvignon blanc,- Kumeu River Wines, założony i prowadzony przez  Chorwatów  z  Dalmacji,  produkujący doskonałe pinot noir, - Saint Clair z Marlborough …..wytwarzający oczywiście sauvignon blanc,-  Allan  Scott  Wines  z  Marlborough, wyspecjalizowany w … tutaj niespodzianka - rieslingu!-  Vavasour  Wines  oraz  Villa  Maria  Estate, obydwie  firmy  z  Marlborough  i  obydwie produkujące doskonałe sauvignon blanc. /Sylvie Girard -Lagorce: Wyjątkowe wina, Największe wina Świata, Wydawnictwo Olesiejuk 2013 r., s. 374-375/.   Ceny  win  z  Nowej  Zelandii  cały czas  utrzymują  niestety  stosunkowo wysoki poziom /za butelkę trzeba zapłacić ok. 100 zł/ ale  trunki  są  /głównie dzięki internetowym sklepom/ ogólnie dostępne. Warto  się  jednak  czasami  skusić  na  zakup bo  z  prawdopodobieństwem  graniczącym z  pewnością  będziecie  Państwo  jedynymi osobami, które takie wino zaserwują swoim gościom względnie podarują je gospodarzowi imprezy.     Patrząc łakomie na moje Pinot Noir z Felton Road          serdecznie Państwa pozdrawiam     Łukasz Bonisławski

rys. 1 - mapa regionów winiarskich - Map of New Zealand wine regions showing major cities and approximate location of the main growing areas own work of Mick Stephenson based on original by Plamen Georgiev