View
13
Download
0
Category
Preview:
Citation preview
www.strategyandfuture.org
NOW YOU KNOW
1
Bitwa zwana 73 Easting
09 / 2019 – Albert Świdziński
Przenieśmy się jednak na chwilę do czasów szczęśliwszych, przynajmniej z punktu
widzenia USA. Jest początek roku 1991, za mniej niż rok Związek Sowiecki
przestanie istnieć. O Chinach nikt nie myśli w kontekście równorzędnego rywala
Stanów, mają dopiero stać się tanim zapleczem produkcyjnym dla USA i reszty
świata zachodniego.
Czołgi M1 Abrams, Bliski Wschód, 1992 (fot. Wikipedia)
www.strategyandfuture.org
NOW YOU KNOW
2
W roku 1991 rozpoczyna się również I wojna w Zatoce Perskiej. Dla Stanów Zjednoczonych była to
pierwsza poważna interwencja zbrojna od czasów wojny w Wietnamie – kampanii nie tylko nieudanej,
lecz także tak bardzo traumatycznej dla całego społeczeństwa, że przez kolejne 20 lat Stany nie
zdecydowały się na podjęcie jakiejkolwiek poważnej interwencji zbrojnej. Drugiego sierpnia 1990 roku
Saddam Husajn wydaje rozkaz inwazji na Kuwejt. Oficjalnym casus belli były domniemane odwierty
podziemne, naruszające terytorium Iraku, i przekraczanie przez Kuwejt limitów produkcji ropy
naftowej ustanowionych przez OPEC. Faktyczny powód inwazji stanowiły najprawdopodobniej długi
wobec Kuwejtu zaciągnięte na potrzeby wojny z Iranem, chęć uzyskania dostępu do wód Zatoki
Perskiej oraz oczywiście należące do Kuwejtu pola naftowe.
W następstwie trwającej zaledwie dwa dni inwazji Irak zajął potężne złoża ropy i uzyskał dostęp do
Zatoki Perskiej. Jednak tym, co uczyniło wojnę nieuniknioną, były groźby Husajna wobec Arabii
Saudyjskiej destabilizujące rejon Zatoki Perskiej, jedno z trzech głównych globalnych skrzyżowań dla
przesyłów strategicznych. Trudno jednoznacznie ocenić, czy Irakijczycy faktycznie planowali inwazję na
Arabię Saudyjską; faktem jest jednak, że w październiku 1990 roku siły irackie rozlokowane przy
granicy saudyjskiej liczyły ponad 430 tysięcy żołnierzy. Już 6 sierpnia roku 1990 saudyjski monarcha
wezwał wspólnotę międzynarodową do udzielenia mu pomocy. W odpowiedzi Stany Zjednoczone
niemal natychmiast zaczęły przerzucać siły wojskowe na terytorium Arabii Saudyjskiej, rozpoczynając
defensywną operację Pustynna tarcza mającą zapewnić bezpieczeństwo Arabii Saudyjskiej. Jeszcze
w sierpniu w Zatoce Perskiej pojawiły się dwie grupy lotniskowców.
Proces logistyczny gromadzenia sił i materiałów niezbędnych do prowadzenia kampanii był
fenomenem samym w sobie. Pomiędzy sierpniem 1990 roku a lutym roku następnego Stany
Zjednoczone przetransportowały na terytorium Arabii Saudyjskiej prawie 600 tysięcy żołnierzy. Siły
sojusznicze liczyły łącznie 795 tysięcy żołnierzy. Pomijając transport morski, w wysiłku mobilizacyjnym
przed Pustynną burzą uczestniczyła zdecydowana większość floty transportowej należącej do
amerykańskich sił powietrznych. Podczas całej operacji logistycznej samą tylko drogą lotniczą
przetransportowano ponad 355 tysięcy ton ładunku. Od 10 sierpnia 1990 roku każdego dnia na płytę
lotniska bazy króla Abd al-Aziza wylewało się ponad cztery tysiące żołnierzy. Stany Zjednoczone
zachowały się więc jak klasyczna potęga morska; Arabia Saudyjska stała się dla sił amerykańskich bazą
wypadową – sanktuarium, z którego mogły bezpiecznie prowadzić projekcję siły.
Ostatecznie decyzja o przeprowadzeniu pełnowymiarowej operacji zbrojnej została podjęta przez
prezydenta USA George’a Busha seniora na początku 1991 roku. Siedemnastego stycznia rozpoczęła
www.strategyandfuture.org
NOW YOU KNOW
3
się pięciotygodniowa kampania powietrzna sił koalicyjnych. Jej efektem było niemal całkowite
wyeliminowanie sił powietrznych, obrony przeciwlotniczej oraz centrów dowodzenia irackich sił
zbrojnych. Głównodowodzącym siłami koalicyjnymi był generał Norman Schwarzkopf. Zarówno on, jak
i reszta dowództwa przygotowującego plan ofensywy byli świadomi, że Irakijczycy spodziewają się
ataku z morza i w związku z tym koncentrują siły przede wszystkim na obronie wybrzeża. To
przekonanie Irakijczyków zostało jeszcze wzmocnione przez przygotowanie udawanej operacji
amfibijnej piechoty morskiej. Była to sytuacja analogiczna do tej, która miała miejsce podczas
udawanego ataku sił aliantów na Pas-de-Calais. Również media zostały wprowadzone w błąd
i zaserwowały światu wizję kolejnego lądowania US Marines, przywodzącego na myśl Iwo Jimę. W ten
sposób siły irackie zostały związane w Kuwejcie, aby budować rozległe umocnienia i przygotowywać
się na uderzenie z morza. W rzeczywistości główny atak miał mieć miejsce około 240 kilometrów na
zachód od wybrzeża Kuwejtu, bezpośrednio przez terytorium Iraku. Następnie siły amerykańskie miały
skręcić na wschód i uderzyć lewym sierpowym na tyły armii irackiej okupującej Kuwejt. Plan stworzony
przez Schwarzkopfa i amerykańskich planistów był ryzykowny; nazwano go zresztą potem Hail Mary
Maneuver – manewrem „na zdrowaśkę”.
Inwazja na Kuwejt (fot. Wikipedia)
www.strategyandfuture.org
NOW YOU KNOW
4
Zadanie wyprowadzenia głównego uderzenia – a więc właśnie lewego sierpowego – powierzono VII
Korpusowi Armii Stanów Zjednoczonych. Na czele składającego się z czterech (trzech amerykańskich
i jednej brytyjskiej) dywizji VII Korpusu znajdował się 2 Pułk Kawalerii Pancernej (2ACR, Armored Cavalry
Regiment). To właśnie 2ACR, stanowiący szpicę wojsk pancernych i bardziej oddział zwiadowczy niż
pełnoprawny odział bojowy, miał przejść do historii wojskowości, wygrywając jedną z ostatnich
wielkich bitw pancernych XX wieku. Warto dodać, że 2ACR, mający za miejsce stacjonowania Niemcy,
miał być odpowiedzialny za obronę przesmyku Fulda – był więc doskonale przygotowany do wielkich
starć pancernych. Jednym z oficerów pułku był niedawny doradca ds. bezpieczeństwa narodowego
Donalda Trumpa generał H.R. McMaster – wtedy w stopniu kapitana.
Dwudziestego trzeciego lutego jednostki VII Korpusu, na których czele znajdował się 2ACR,
przekroczyły granicę saudyjską i weszły do Iraku. Spodziewano się zajadłego oporu; tyły irackiej armii
obsadzały nie tylko regularne oddziały, lecz również elitarne dywizje Gwardii Republikańskiej –
formacji wyposażonej w najlepszy dostępny sprzęt, dobrze wyszkolonej, zahartowanej
w dziesięcioletniej wojnie z Iranem i fanatycznie oddanej Husajnowi. Jednakże przez pierwsze dwa dni
kampanii dochodziło tylko do sporadycznej i zgoła nieintensywnej wymiany ognia – zniszczono kilka
czołgów, wzięto do niewoli kilkuset żołnierzy wroga. Podczas pierwszych dwóch dni siły VII Korpusu nie
napotkały jednak poważniejszego oporu.
W nocy z 25 na 26 lutego padał intensywny deszcz; nad ranem na pustyni zaległa mgła; po niej
nadeszła burza piaskowa. W konsekwencji optyka czołgów i wozów opancerzonych stała się w
znacznym stopniu bezużyteczna. Również wsparcie powietrzne dla VII Korpusu zostało uziemione.
Nad ranem 26 lutego VII Korpus otrzymał rozkaz wykonania manewru na wschód – wyprowadzenia
lewego sierpowego. By pozostać w kręgu terminologii bokserskiej, miał on wylądować najpierw na
szczęce znajdującej się na drodze natarcia dywizji Tawakalna Gwardii Republikańskiej oraz 12 Dywizji
Pancernej armii irackiej. Po godzinie 16.00 26 lutego dowodzący The Eagle Troop McMaster dostrzegł
kontury czołgów. Rozpoczynała się bitwa o 73 Easting. Tu warto dodać, że dowódca jednostek irackich
przygotował „taktycznie poprawny”, jak to ujął sam McMaster, plan bitwy; umieścił gros swoich sił na
opadającej stronie niewielkiego wzgórza, kierując lufy czołgów T-72 w stronę szczytu wzniesienia.
Dowodzona przez McMastera jednostka liczyła w sumie 130 żołnierzy, dziewięć czołgów M1A1
Abrams, 12 wozów bojowych Bradley i dwa moździerze kalibru 120 mm. Irakijczycy z kolei
dysponowali 58 czołgami (z czego 18 było w rezerwie), kilkudziesięcioma BWP, a także setkami
żołnierzy piechoty. Obok The Eagle Troop znajdowały się kolejne oddziały: K, I, G. Na pozycji 70 Easting
oddział McMastera jako pierwszy starł się z czołgami dywizji Tawakalna, w ciągu minuty niszcząc osiem
czołgów T-72. Następnie McMaster zignorował zakaz dalszego przemieszczania się w kierunku
www.strategyandfuture.org
NOW YOU KNOW
5
wschodnim i przebił się przez irackie linie w stronę 73 Easting, niszcząc kolejne pojazdy przeciwnika.
W ciągu 30 minut The Eagle Troop zniszczył w sumie 37 czołgów T-72 oraz ponad 30 innych pojazdów.
Pozostałe jednostki 2ACR, w tym Killer, Iron i Ghost, zniszczyły dwie irackie brygady. Sam atak
McMastera i pozostałych był tylko częścią – chociaż najbardziej spektakularną i najszerzej omawianą –
bitwy o 73 Easting. Równolegle reszta 2ACR i część jednostek 1 Dywizji starła się z oddziałami irackiej
12 Dywizji Pancernej oraz pozostałymi siłami dywizji Tawakalna. Szczególnie artyleria amerykańska,
wspomagana systemem GPS zadała potężne straty Irakijczykom; celność ognia sprawiła, że wielu
z nich było przekonanych, że ostrzeliwuje ich nie artyleria, ale pociski kierowane wystrzeliwane
z helikopterów.
Operacja Pustynna Burza (fot. Wikipedia)
Podczas bitwy o 73 Easting uczestniczące w walce siły amerykańskie straciły dwa Bradleye – jeden
został zniszczony przez iracki BWP-1, drugi natomiast przez pocisk TOW omyłkowo wystrzelony przez
amerykański wóz bojowy. Zginął jeden żołnierz. Irakijczycy stracili ponad 160 czołgów, kilkaset
transporterów opancerzonych i ponad 600 żołnierzy. Po złamaniu oporu stawianego przez siły irackie
www.strategyandfuture.org
NOW YOU KNOW
6
na linii 73 Easting wojska koalicyjne kontynuowały swój marsz na wschód w kierunku granicy
kuwejckiej, dzień później miały miejsce bitwy o Norfolk i Medina Ridge, również wielkie bitwy
pancerne, w których ostatecznie został złamały opór Iraku.
Było wiele czynników, które łącznie pozwoliły siłom sojuszniczym osiągnąć spektakularne zwycięstwo.
Te „klasyczne” to dobrze wyszkolone i zmotywowane jednostki i odpowiednio przygotowana kadra,
której nie tylko pozwalano na niezależne myślenie i podejmowanie autonomicznych decyzji (takich jak
rajd McMastera poza wyznaczoną mu granicę natarcia), ale ich od niej wymagano. Liczył się też
właściwy i, co najważniejsze, skutecznie implementowany plan, opierający się na sprawnym
i błyskawicznym manewrze, przywodzący na myśl kampanie Napoleona, Guderiana czy Rommla;
przygotowanie teoretyczne i dziesiątki gier rozgrywanych w Pentagonie przed rozpoczęciem konfliktu.
Jednakże w kontekście Pustynnej burzy najczęściej mówi się o nowych technologiach,
wykorzystywanych wówczas po raz pierwszy na tak dużą skalę w warunkach wojennych.
Pierwszą wojnę w Zatoce Perskiej ochrzczono mianem Nintendo War. Zarówno podczas kampanii
lotniczej, jak i w czasie operacji lądowej po raz pierwszy na dużą skalę użyto inteligentnych bomb
i całej gamy amunicji kierowanej satelitarnie. Nawiasem mówiąc, sama nazwa 73 Easting pochodzi od
współrzędnych GPS, a więc jednej z technologii, która uczyniła zwycięstwo VII Korpusu możliwym.
Technologia GPS była z pewnością kluczowa – umożliwiła wojskom sojuszniczym nie tylko zniszczenie
obrony przeciwlotniczej bombami nakierowanymi GPS, lecz również pozwoliła na sprawne
przemieszczanie się po pozbawionej jakichkolwiek punktów odniesienia pustyni. Wojska amerykańskie
nie musiały korzystać z dróg, co z kolei przekreśliło znaczną część planów obronnych wojsk irackich;
tak zresztą było w bitwie o 73 Easting, kiedy to iracki dowódca założył zgodnie ze sztuką operacyjną, że
Amerykanie będą poruszali się drogą, i dostosował plan bitwy „pod” to założenie. Również użycie
zaawansowanej optyki, takiej jak termowizja montowana na Bradleyach i Abramsach, dała
Amerykanom ogromną przewagę nad Irakijczykami.
www.strategyandfuture.org
NOW YOU KNOW
7
Zniszczony czołg TF-41 (fot. Wikipedia)
W związku z tym powstało przeświadczenie, że łączne użycie GPS, inteligentnych bomb oraz szeregu
innych rozwiązań technologicznych stanowiło Revolution in Military Affairs (RMA) – rewolucję
w sprawach wojskowych. O ile koncepcja RMA powstała w latach 80. w Rosji, o tyle właśnie przebieg
operacji Pustynna burza jest często uznawany za dowód na jej prawdziwość. Z drugiej strony sam
manewr lewego sierpowego, a więc w gruncie rzeczy flankowania, szybkich ruchów wojsk pancernych
z jednej strony, czerpie z wzorców wojny pancernej stworzonej przez Heinza Guderiana. W następnych
latach czas trwania, przebieg i straty operacji Pustynna burza stały się dla Amerykanów punktem
odniesienia do oceny akceptowalnych strat, długości trwania i ryzyka potencjalnych konfliktów.
Z drugiej strony wkrótce miało się okazać, że o ile w warunkach konfliktu symetrycznego,
konwencjonalnego wojska USA nie mają sobie równych, o tyle konflikty asymetryczne, takie jak
operacja Gothic Serpent w Somalii, okupacja Iraku czy wojna w Afganistanie to zupełnie inna
kategoria, w której siły USA nie odnajdują się już tak dobrze.
www.strategyandfuture.org
NOW YOU KNOW
8
Myśliwce F-15 i F-16 nad płonącymi szybami naftowymi. Irak, luty 1992 (fot. Wikipedia)
Opisy bitew takich jak ta o 73 Easting – i lekcje z nich wyciągnięte – muszą być jednak rozważane także
pod kątem potencjalnych zastosowań w polskim teatrze wojny. Trzeba więc zwrócić uwagę na
sytuację, w jakiej znalazły się wojska irackie po zajęciu Kuwejtu, odsłonięte i wrażliwe na flankowanie.
Ekstrapolując tę sytuację na realia polskie, zauważmy, że w wypadku konfliktu w państwach bałtyckich
w podobnej sytuacji mogłyby się znaleźć jednostki wojska polskiego interweniujące na Litwie, Łotwie
i w Estonii. Związane bojem z oddziałami rosyjskimi stałyby się one podatne na manewr flankujący –
rosyjski lewy sierpowy. Pod postacią jakby stworzonej właśnie do tego celu 1 Gwardyjskiej Armii
Pancernej siły rosyjskie mogłyby wkroczyć na terytorium Białorusi, dojść do granicy z Polską i albo
zniszczyć jednostki polskie walczące w państwach bałtyckich, albo uderzyć na Warszawę. Warto też
pamiętać, że operacja Pustynna burza była przykładem wojny symetrycznej, podobnej do starć
podczas II wojny światowej, w których kontrola terytorium oraz linii komunikacyjnych, a także sprawne
i strategicznie zaplanowane manewry dużych zgrupowań wojsk stanowiły esencję konfliktu. Jako takie
obserwacje płynące z operacji Pustynna burza są aktualne również z punktu widzenia obronności
Rzeczypospolitej.
www.strategyandfuture.org
NOW YOU KNOW
9
Na sam koniec dodajmy, że pewien członek saudyjskiej rodziny królewskiej uznał przerzut
i stacjonowanie wojsk USA na świętej dla muzułmanów ziemi za świętokradztwo, poprzysięgając
Amerykanom zemstę. Nieco ponad 10 lat później człowiek ten, Osama bin Laden, sfinansował
i zaplanował atak na World Trade Center. Atak ten na następnych kilkanaście lat miał zafiksować
uwagę Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie, wikłając je w serię niemożliwych do wygrania,
wyczerpujących i kosztownych konfliktów, odwracając tym samym uwagę Waszyngtonu od Chin.
Dzięki temu mamy właśnie okazję przyglądać się końcowi jednobiegunowej chwili – i nadchodzącym
ciekawym czasom.
Autor Albert Świdziński Dyrektor analiz w Strategy&Future.
Data 09 / 2019 Background Check, Świat
Przeczytaj więcej na: strategyandfuture.org
Recommended