Magdalena Rek – Uniwersytet ódzki Wydzia Studiów Midzynarodowych i
Politologicznych
Katedra Teorii Polityki i Myli Politycznej, 90-131 ód, ul. Lindleya
3
RECENZENCI Radosaw Domke, Adam Zamojski
REDAKTOR INICJUJCY Agnieszka Kaowska
OPRACOWANIE REDAKCYJNE Magdalena Granosik
KOREKTA TECHNICZNA Leonora Gralka
PROJEKT OKADKI Katarzyna Turkowska
Zdjcie wykorzystane na okadce: ©
Depositphotos.com/Nik_Merkulov
© Copyright by Magdalena Rek, ód 2019 © Copyright for this edition
by Uniwersytet ódzki, ód 2019
Wydane przez Wydawnictwo Uniwersytetu ódzkiego Wydanie I.
W.08743.18.0.M
Ark. wyd. 26,6; ark. druk. 38,625
ISBN 978-83-8142-291-8 e-ISBN 978-83-8142-292-5
www.wydawnictwo.uni.lodz.pl e-mail:
[email protected]
Spis treci
Wstp
................................................................................
7 1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym ...... 27 2.
Systemy aksjo-normatywne ....................................... 89
3. Mit jako cz wyobrae zbiorowych ....................... 161 4.
Stereotypizacja wyobrae zbiorowych i jej implika-
cje polityczne
............................................................... 191
5. Pami zbiorowa i narracje pamici .......................... 263
6.
Jugonostalgia..............................................................
313 7. Tosamo zbiorowa
................................................... 385 8.
Geografia wyobraona – tosamo bakaska, to-
samo europejska
...................................................... 437 9.
Zbiorowe
emocje..........................................................
501 Zakoczenie
......................................................................
543 Bibliografia
.......................................................................
551 Summary
..........................................................................
593 Rezime
..............................................................................
599 Indeks
...............................................................................
605 Od redakcji
.......................................................................
617
Wstp
Lata 90. XX wieku dla mieszkaców byej Jugosawii oznaczay kres
pewnej wizji wiata i okrelonej formuy pastwa, a take koniec
dotychczasowego sposobu rozumie- nia i postrzegania siebie jako
wspólnot wyobraonych. Jak pisze Sabina Giergiel: „by to swego
rodzaju moment prze- omowy, po którym przewartociowaniu ulego to,
co dotd niejednokrotnie byo bezrefleksyjnie przyjmowane za pew-
nik”1. W ostatniej dekadzie XX wieku, kiedy Polska zachwy- caa si
dopiero co odzyskan wolnoci, penymi pókami w sklepach, produktami z
Zachodu czy sukcesami w proce- sie integracji ze strukturami
euroatlantyckimi, bakask codzienno stanowiy wojna, sankcje,
izolacja polityczna, przygnbienie, bieda.
Znakiem tamtych czasów bya eskalacja nacjonalizmu, wyraajca si w
pilnej potrzebie manifestowania i umacnia- nia narodowych tosamoci,
pospiesznej rytualizacji mitów i stereotypów, co sprawiao, e ssiad
z dnia na dzie sta- wa si „obcym”. Mogoby si wydawa, e ten trudny
epizod, o którym jednak do dzi wielu nie potrafi zapomnie, po cz-
ci za spraw nierozliczonych naleycie zbrodni czy bdów wspólnoty
midzynarodowej, skoczy si wraz z nastaniem
1 S. Giergiel, Ocali pamici. Praktyki pamici i zapominania we
wspóczesnej prozie postjugosowiaskiej, Opole 2012, s. 245.
Wstp8
XXI wieku. Takie, do optymistyczne, antycypacje opiera- y si na
kilku przesankach.
W padzierniku 2000 roku, w wyniku tak zwanej rewolu- cji buldoerów,
Serbowie obalili rzd Slobodana Miloševicia, w tym samym roku wadz w
Chorwacji utracia Chorwacka Wspólnota Demokratyczna (HDZ), zaoona
przez zmarego w roku 1999 Franjo Tumana. W 2003 roku odszed z tego
wiata Alija Izetbegovi – kolejny, tym razem boszniacki, przy-
wódca, kojarzony z napdzaniem spirali nienawici i rozlewa- niem
„jadu zej pamici”2, jak to jednoznacznie okrelia Maria
Dbrowska-Partyka. W sierpniu 2001 roku rzd macedoski zawar
porozumienie, zwane ochrydzkim, z albask mniej- szoci, które
zakoczyo ostatni z serii konfliktów bd- cych nastpstwem rozpadu
SFRJ (Socjalistyczna Federacyj- na Republika Jugosawii). W 2006
roku niepodlego ogosia Czarnogóra, a dwa lata póniej na taki sam
krok zdecydowa- o si Kosowo, cho do dzi budzi on kontrowersje w
niektó- rych rodowiskach, zwaszcza politycznych; faktem jest, e ów
proces przeprowadzono w sposób pokojowy. Serbia, próbujca pod
rzdami Borisa Tadicia odzyska zaufanie na arenie mi- dzynarodowej,
ograniczya si do dyplomatycznych protestów, cho przecie tracia
mityzowane od stuleci Kosowo, okrela- ne metaforami: „narodowa
kolebka”, „serce Serbii” czy te „serbska Jerozolima”. Wszystko to
pozwalao z optymizmem patrze w przyszo, zwaszcza e wiat, pomimo
wczeniej- szych dyplomatycznych kompromitacji, hojnie pomaga cae-
mu regionowi, przede wszystkim finansowo. Niestety, nadzie- je na
szybkie nadrobienie straconych lat 90., korygowane przez
analityków, którzy wskazywali na nieprzemylane podejcie Zachodu,
sprowadzajce si w duej mierze do dostarczania przysowiowej ryby
zamiast wdki, powoli zaczy obumiera.
2 M. Dbrowska-Partyka, Jad zej pamici, „Znak”, 1995, nr 5, s.
39–42.
Wstp 9
Kryzys gospodarczy w Stanach Zjednoczonych i w strefie euro w kocu
pierwszej dekady obecnego tysiclecia uderzy równie w Bakany, mocno
uzalenione od pomocy midzyna- rodowej, która w nowych realiach
zostaa znaczco ograniczo- na i obwarowana zastrzeeniami. Nadto,
Bruksela po kryzysie greckim oraz negatywnych dowiadczeniach ze
skorumpo- wan Bugari zacza krytycznie patrze na Europ Pou-
dniowo-Wschodni, a wewntrzne problemy Unii dodatkowo wzmogy
odsunicie tego regionu na dalszy plan zaintereso- wa. Duo
komentarzy wród bakanistów wzbudzi brexit, w zasadzie jednoznacznie
okrelany jako koniec zudze ba- kaskich kandydatów na czonkostwo w
UE, skoro Uni zde- cydowa si opuci najwikszy adwokat rozszerzenia.
Obra- zowo uj to Florian Bieber: „wyjcie Wielkiej Brytanii z UE moe
by ostatnim gwodziem do trumny akcesji”3.
Tak wic zajta wasnymi problemami Europa odwra- ca si od Bakanów,
które, przede wszystkim ze wzgldu na znaczenie geopolityczne,
równoczenie stanowi aren oddziaywania innych orodków: Stanów
Zjednoczonych, Turcji, Rosji, a take Chin, Iranu i krajów Zatoki
Perskiej. W wielkiej grze mocarstw najmniej liczy si zwyky czowiek
i problemy jego codziennej egzystencji w warunkach biedy,
bezrobocia, wszechobecnej korupcji, braku pewnoci jutra. Taka
rzeczywisto boli, tym bardziej e mieszkacy dawnej Jugosawii pamitaj
mocno idealizowany dzi poziom ycia za czasów Josipa Broza Tity,
kiedy byo spokojnie, pastwo gwarantowao wzgldny poziom
stabilizacji, a jednoczenie liczyo si na arenie
midzynarodowej.
Nadzieje na trwae unormowanie sytuacji w regionie, ja- kie
dominoway po rozszerzeniu si UE na poudniowy wschód
3 F. Bieber, Ever Farther Union: Balkans and the Brexit, http://
rs.n1info.com/a171681/Svet/Region/Fridom-haus-Dalekosezne-posledi-
ce-Bregzita-po-Balkan.html, dostp: 10.06.2018.
„Bliski Wschód nadal nie znalaz odpowiedzi na upadek tureckiego
imperium Osmanów. Czy Unia Europejska b- dzie trwa odpowiedzi na
upadek austriackiego imperium Habsburgów?”6 – pisa Robert D.
Kaplan, analityk tyle zna- ny, co kontrowersyjny, krytykowany na
Bakanach za posu- giwanie si historycznymi uproszczeniami. Jakby
nie byo, Kaplan przewidzia krwawy rozpad Jugosawii, antycypo- wa
równie wojn w Syrii, tak wic sugestia, e brak unij- nej perspektywy
moe zdestabilizowa Bakany niczym Bli- ski Wschód, brzmi zatrwaajco,
ale nie nieprawdopodobnie. Std te europejscy i wiatowi decydenci
nie powinni lekce- way problemów „kontynentalnej zagranicy”, gdy te
mog rodzi wiele form destabilizacji.
4 M. Bazdulj, I oni su pjevali o ratu. Odjeci raspada Jugoslavije u
engleskoj i amerikoj knjievnosti, Belgrad 2013, s. 34.
5 Interview Muhameda Filipovia, Bosna i Evropa, Sarajewo 2003, s.
31.
6 R.D. Kaplan, W cieniu Europy. Dwie zimne wojny i trzydziestolet
nia podró przez Rumuni, a nawet dalej, Woowiec 2017, s. 352.
Wstp 11
Czsto mona usysze pogld, e pastwa baka- skie powinny zacz same
rozwizywa wasne proble- my, e nie powinny bezczynnie czeka na
wypracowanie dla nich nowych, doskonalszych rozwiza przez wspólno-
t midzynarodow. Rzecz w tym, e spoeczestwom post- jugosowiaskim
brakuje elit politycznych wielkiego forma- tu, a w interesie
skorumpowanych przywódców, mylcych w kategoriach utrwalonych w
epoce komunizmu, wcale nie ley sprawnie funkcjonujce pastwo
demokratyczne. Lepiej odnajduj si w warunkach klientelizmu i
dzikiego kapita- lizmu, realizujc swoje prywatne, dorane cele i nie
mylc o dobru obywateli.
Celem niniejszej pracy jest analiza i diagnoza wyobra- e zbiorowych
spoeczestw postjugosowiaskich, dla któ- rych realia pierwszych
dwóch dekad XXI wieku s bardzo trudne, bodaj trudniejsze ni dla
wielu innych pastw post- komunistycznych. Nadzieje zwizane z now
rzeczywistoci po ukadach z Dayton, Kumanowa czy Ochrydy szybko
zacz- y gasn, a wielu analityków, zarówno bakaskich, jak i za-
granicznych, prognozuje wybuch kolejnego konfliktu, w czym opiera
si na cakiem sugestywnych przesankach. Jako za- rzewie takowego
najczciej wymienia si Boni i Hercego- win, Macedoni, rzadziej
Kosowo, incydentalnie Chorwacj, gdzie mniejszo serbska stanowi
margines.
Autorka, przekonana, e formuowanie dobrych wyja- nie, analiz,
prognoz dotyczcych innych kultur wymaga po- znania i uwzgldnienia
kontekstu mentalnociowego, chcia- aby przybliy takowy czytelnikom.
Jej zdaniem, poznanie specyfiki spoeczestw postjugosowiaskich,
sposobów po- strzegania przez nich siebie, ssiadów, Europy, której
s cz- ci, moe znaczco pomóc w zrozumieniu zjawisk i procesów
zachodzcych w tym regionie. Byoby dobrze, gdyby posuy- o ono take w
dziaaniach prewencyjnych, tak potrzebnych w obliczu powoli, ale
sukcesywnie rosncych napi.
Wstp12
Symptomatyczne wydaj si w tym kontekcie sowa Jac- ka Cohena i Iana
Stewarta twierdzcych, e „tym, co nauka nam naprawd proponuje, nie s
fakty, ale zrozumienie, nie odpowiedzi, ale plany na
nieprzewidziane okolicznoci”7. Dla- tego wanie zamiarem autorki
jest nawietlenie baka- skiej specyfiki pojmowania wiata i polityki,
dekonstrukcja map mentalnych spoeczestw, prezentacja ich odczu i
wyja- nienie postaw. Zadanie to nie naley do atwych, gdy wzi pod
uwag wielo czynników, które naley uwzgldni; a po- nadto pamita
trzeba, e kada naukowa refleksja na temat obcych kultur niesie ze
sob niebezpieczestwo formuowania sdów wartociujcych. Przyznajc racj
Maciejowi Dymkow- skiemu, dowodzcemu, e naukowcy nie s wolni od
deforma- cji w interpretacjach wiata, zwaszcza spoecznego8, autorka
chciaaby podkreli, i w toku swoich bada staraa si za- chowa
metodologiczny obiektywizm. W jej zaoeniu celem ksiki nie ma by
pogbianie stereotypowego postrzegania Bakanów jako europejskich
marginaliów, „gorszej”, bo bied- niejszej czci Starego Kontynentu,
ale próba przyblienia postjugosowiaskiego imaginarium, nawet jeli
skala pro- blemów przewaa nad optymistycznymi przesankami.
Niniejsza monografia koresponduje z dotychczasowy- mi badaniami
autorki, czcymi w sobie jakociowe czyn- niki zmian w politologii z
bakaskim studium przypadku. Jej poprzednia ksika9 oraz liczne
artykuy odnosz si do ideologicznej obudowy konfliktów w byej
Jugosawii: uka- zane w nich zostay mechanizmy, za pomoc których
dbaj- cy przede wszystkim o wasne interesy politycy umiejtnie
7 P. Stewart, J. Cohen, Wytwory rzeczywistoci. Ewolucja umysu
ciekawego, Warszawa 2003, s. 49.
8 M. Dymkowski, Wprowadzenie do psychologii historycznej, Gdask
2003, s. 133.
9 M. Rek, Mity narodowe i ich rola w kreowaniu polityki na przy
kadzie pastw byej Jugosawii, ód 2013.
Wstp 13
wykorzystywali mity narodowe, by zwróci przeciwko sobie ssiadujce
nacje10. Celem przedkadanej pracy jest nato- miast spojrzenie na
znacznie szersze zagadnienie wyobrae zbiorowych, których integraln
cz stanowi mity, w od- niesieniu do okresu powojennego.
Gówna hipoteza, któr autorka bdzie si staraa zwe- ryfikowa, zakada,
e w przestrzeni postjugosowiaskiej (a precyzyjniej mówic: w
wyobraeniach zbiorowych tam- tejszych spoeczestw) paralelnie
wystpuj tendencje in- tegracyjne i dezintegracyjne. Taka sytuacja
nie jest nowa, bowiem przynajmniej od poowy XIX wieku dziaaniom na
rzecz zjednoczenia Sowian Poudniowych11 towarzyszyo
10 Zob. np. M. Rek, Mit drugiej wojny wiatowej w polityce hi
storycznej serbskich i chorwackich nacjonalistów, [w:] Mity
historycz nopolityczne – wyobraenia zbiorowe – polityka
historyczna, t. 2, red. E. Ponczek, A. Sepkowski, Toru 2012, s.
211–231; Eadem, Kulturocid kao potpora etnikih konflikata, [w:]
Pozna Bakany III. Historia – Po lityka – Kultura – Jzyki, red. V.
Maldjieva, K. Taczyska, Toru 2012, s. 269–283; Eadem, Teorije o
etnogenezi Crnogoraca i njena politizacija, [w:] Njegoševi dani 3 –
Zbornik radova, red. T. Beanovi, R. Glušica, . Andrijaševi, N.
Jovovi, Nikši 2011, s. 419–431; Eadem, Transfor macja tosamoci
zbiorowej na obszarze byej Jugosawii, [w:] 20 lat transformacji w
regionie Europy rodkowoWschodniej i Poudniowej, red. A.
Stpie-Kuczyska, M. Sowikowski, Toru 2010, s. 125–137.
11 Pojcie wspólnoty poudniowosowiaskiej, jako okrelenie obsza- ru
byej SFRJ, spotyka si w literaturze bardzo czsto, co zreszt nie
dziwi, gdy wzi pod uwag dosowne znaczenie terminu „Jugosawia” – w
wikszoci tamtejszych jzyków jug oznacza poudnie. Jednake trzeba
pamita, e w Jugosawii mieszkay równie niesowiaskie na- cje, w tym
Albaczycy, Wgrzy, Cyganie, ydzi, których przedstawiciele nierzadko
zauwaaj, i sama nazwa pastwa posiadaa w istocie eks- kluzyjny
charakter, e faworyzowaa pierwiastek sowiaski. Nie wda- jc si w te
dywagacje, autorka chce wyjani, e z racji tego, i na in- teresujcym
j obszarze dominuj nacje poudniowosowiaskie, bdzie traktowa
Jugosawi i pastwo Sowian Poudniowych jako synonimy, co znacznie
poprawi styl wywodu.
Wstp14
zjawisko przebudzenia narodowego, oparte na podkrelaniu i
przejaskrawianiu rónic pomidzy etnosami przemieszany- mi ze sob w
bakaskim tyglu. Jak podkrela Lilla Moroz- -Grzelak, wizja wspólnoty
etnicznej dawaa si, wzbudzaa przekonanie o potdze i moliwoci
przeciwstawienia si ka- demu zagroeniu, a czowiek romantyczny,
kierujcy si poza- rozumow wizj wiata, nie dostrzega sprzecznoci
pomi- dzy etno centryzmem a sowianofilskimi utopiami12.
Historia pokazuje, e implementacja idei zjednoczenio- wych w ramach
I i II Jugosawii nie bya trwaa, e kreato- rzy wyobrae zbiorowych w
tak krótkim czasie nie zdoali w peni nad nimi zapanowa, usuwajc z
ich ram narracje dy- wergencyjne. Wadcom symboli udao si skóci
bakaskie nacje, ale nie podzieli i zreorganizowa ich wyobraenia.
Dzi, ponad wier wieku od rozpadu SFRJ, nowa konstela- cja pastw
narodowych nie przemawia do wszystkich; nie tyl- ko czsta, ale i
modna okazuje si tak zwana jugonostalgia, na któr nakadaj si róne
emanacje idei nacjonalizmu, goszce potrzeb utwierdzania tosamoci
etnicznej, a ta z kolei w realiach bakaskich fundowana jest na
hiperbo- lizowanych rónicach. Wydaje si, e teza L. Moroz-Grzelak
jest cigle aktualna, bowiem zdarza si, i te same osoby raz deklaruj
postawy jugonostalgiczne, innym za razem wyra- aj dum z
niepodlegoci i tosamoci narodowej. Zdaniem autorki, taki brak
koherencji pogldów nie dziwi, bowiem czowiek ma tendencj do mylenia
yczeniowego, wybierania wygodnych faktów i interpretacji, zwaszcza
gdy dowiadcza biedy, zagubienia i niepewnoci jutra.
Co wicej, chyba nie bdzie przesad stwierdzenie, e w ostatnich kilku
latach te dwie przeciwstawne tendencje – unifikacji i separacji –
coraz bardziej narastaj. Z jednej
12 L. Moroz-Grzelak, Bracia Sowianie. Wizje wspólnoty a rzeczywi
sto, Warszawa 2011, s. 285.
Wstp 15
strony nasilaj si manifestacje licznych i rónie motywowa- nych
postaci tsknoty za mityzowanym na wiele sposobów wspólnym pastwem,
równie wród ludzi modych, urodzo- nych po rozpadzie SFRJ; z drugiej
za umacnia si dyskurs nacjonalistyczny, prowadzcy do rozdrapywania
starych nie- zagojonych ran i eskalacji mowy nienawici.
Ksika zostaa podzielona na dziewi rozdziaów – o ta- kiej
konstrukcji przesdzio rozumienie pojcia „wyobraenia zbiorowe” jako
struktury zoonej z szeciu podstawowych elementów. Rozdzia pierwszy,
o charakterze teoretycznym, definiuje wyobraenia zbiorowe, stanowi
prób przeniesienia kategorii, przede wszystkim socjologicznej, na
grunt poli to - logii; autorka okrela w nim tytuowe pojcie jako
ukad zbudowany z nastpujcych elementów: systemu aksjonor- matywnego
(obejmujcego równie kultur i religi), mitów, stereotypów, pamici
zbiorowej, tosamoci zbiorowej, zbioro- wych emocji, pomidzy którymi
zachodz wzajemne, niekie- dy trudno uchwytne, powizania. Nawizujc
do znanej teo- rii Davida Eastona, wane wydaje si podkrelenie roli
wej (inputs) oraz wyj (outputs), co wyjania podatno wyobra- e
zbiorowych na modyfikacje bdce wynikiem dziaania bodców
zewntrznych.
Ta cz pracy przysporzya autorce sporo trudnoci z uwagi na fakt, e
kategoria wyobrae zbiorowych, cho czsto si pojawia w rozlicznych
opracowaniach zarówno polskich, jak i zagranicznych, jest bardzo
sabo rozpoznana na gruncie naukowym. Badacze ochoczo wspominaj o
wy- obraeniach, ale zazwyczaj traktuj je jako metafor. Nie pró- buj
ich definiowa, nie podejmuj prób nadania im struktu- ry czy formy.
Tematyka wyobrae zbiorowych, a zwaszcza poszczególnych elementów,
jakie przyjto za ich skadowe, staje si w ostatnim czasie coraz
bardziej popularna. O ile wic mno si publikacje na temat wartoci
spoecznych, mitów i stereotypów politycznych albo pamici i
tosamoci
Wstp16
zbiorowej, kategoria wyobrae przewija si raczej „po ci- chu”,
zwaszcza na gruncie literatury politologicznej. Autorka uznaa wic
za celowe dokonanie próby szerszego zdefinio- wania pojcia i
zakrelenia jego pola semantycznego, majc przy tym wiadomo, e jej
wysiki mog, a wrcz powinny, zosta skorygowane i udoskonalone.
Kolejne rozdziay powicone zostay wyej wymienio- nym elementom
zarówno w aspekcie teoretycznym, jak i w od- niesieniu do
przestrzeni bakaskiej. Wyjtek stanowi roz- dziay szósty i ósmy,
traktujce o jugonostalgii oraz geografii wyobraonej. Zdaniem
autorki, jugonostalgia jest specyficzn form pamici zbiorowej, w
której rehabilitacji poddany zosta- je okres funkcjonowania
wspólnoty poudniowosowiaskiej; z kolei narracje na temat miejsca w
wiecie s pochodn tosa- moci zbiorowej. Ujcie tyche dwóch zagadnie w
odrbnych rozdziaach wynika z chci utrzymania wzgldnej równowagi
problemowej w niniejszej pracy, a ponadto – zdaniem autor- ki –
zarówno fenomen tsknoty za Jugosawi, jak i mitycz- ne opowieci na
temat pooenia geograficznego duo mówi o naturze wyobrae zbiorowych.
Bez ich szerszego uwzgld- nienia ksika pozostawiaby w czytelniku
spory niedosyt.
W rozdziale drugim autorka próbuje zarysowa system wartoci
charakterystycznych dla spoeczestw bakaskich, który pomimo
geograficznej bliskoci odbiega od schematów zachodnich, a nawet, w
pewnym stopniu, rodkowoeuropej- skich. Nie ulega wtpliwoci, e
hierarchia norm przyjta w danej zbiorowoci determinuje jej ramy
wyobrae, dlatego wyjanienie sfery aksjonormatywnej wydaje si dobrym
pre- ludium wprowadzajcym czytelnika w problematyk poru- szan w
dalszej czci monografii.
Rozdzia trzeci, powicony mitom, jest zdecydowa- nie krótszy od
pozostaych. Autorka, chcc unikn powtó- rze z poprzednich prac,
ogranicza si do krótkiej refleksji
Wstp 17
uprawomocniajcej zakwalifikowanie mitów do szerszej kate- gorii,
jak s wyobraenia zbiorowe, a take dokonuje prze- gldu najwaniejszej
literatury przedmiotu, ze szczególnym uwzgldnieniem publikacji
odnoszcych si do przestrzeni postjugosowiaskiej.
Kolejny rozdzia traktuje o procesach stereotypizacji i re- wizji
stereotypów w przestrzeniach kolektywnych, a take o najwaniejszych
stereotypach uobecniajcych si w naro- dach bakaskich i ich
przeoeniu na sfer polityki. Ta cz pracy okazaa si nieatwa z uwagi
na ma ilo opracowa na temat obecnie wystpujcych stereotypów na
obszarze byej Jugosawii. O ile istnieje bogata literatura powico-
na stereotypom etnicznym w SFRJ, o których oficjalnie si nie mówio
za rzdów Tity, a które po mierci przywódcy za- czto coraz mielej
powiela, co uznaje si za jedn z wielu przyczyn rozlewu krwi po
rozpadzie federacji, o tyle publika- cje na temat uobecniajcych si
dzi stereotypowych relacji nale do rzadkoci, cho w ostatnim czasie
pojawia si ich coraz wicej.
Rozwaania na temat pamici zbiorowej spoeczestw postjugosowiaskich
wypeniaj rozdzia pity. Ambicj autorki byo pokazanie
konfliktogennego charakteru nar- racji, które w warunkach wzgldnej,
ale niezupenej, sta- bilnoci politycznej s dla polityków narzdziem
atwego zaogniania przez lata nawarstwianych sporów, co zostao
szerzej przeanalizowane na przykadzie podaytoskiej Bo- ni i
Hercegowiny. Uzupenienie tych refleksji stanowi kolej- ny, szósty,
rozdzia, analizujcy fenomen nostalgii za Jugo- sawi, wyraanej w
manifestowaniu ciepego, afektywnego stosunku wobec wspólnego pastwa
Sowian Poudniowych. Oba rozdziay unaoczniaj przyjt w pracy hipotez
o dy- chotomii pomidzy tendencjami integracyjnymi i dezinte-
gracyjnymi.
Wstp18
Siódmy rozdzia powicony zosta tosamociom zbioro- wym, w tym przede
wszystkim narodowym, którym na Ba- kanach przypisuje si
pierwszoplanowe znaczenie, co w wa- runkach etnicznej
dywersyfikacji i niepokrywania si granic politycznych z etnicznymi
nadal rodzi sporo problemów. Roz- wizania gwarantujce
przestrzeganie praw mniejszoci, przyjte na wzór europejskich, by
zadowoli Bruksel, funk- cjonuj raczej de iure ni de facto, co
raczej nie dziwi, jeli mniejszoci traktowane s jako forpoczta
nieprzyjaciela. Do- penieniem tych rozwaa jest kolejny rozdzia,
powicony geografii wyobraonej, a wic narracjom tosamociowym na
temat pooenia na mapie wiata, w którym autork in- teresuje przede
wszystkim definiowanie siebie w kontekcie poczucia zwizków tak z
Europ, jak i z Bakanami – wraz ze wszystkimi tego politycznymi
konsekwencjami.
Ostatni rozdzia, dopeniajcy cao rozwaa, odnosi si do zbiorowych
emocji, zarówno pozytywnych, jak i negatyw- nych. W literaturze
przedmiotu istnieje pogld, e nadzieje i optymizm su pojednaniu,
motywuj do poprawy relacji pomidzy zwanionymi grupami, tymczasem
strachy, upoko- rzenia, rozczarowania nios konfliktogenny potencja.
Zda- niem autorki, jeli wród spoeczestw postjugosowiaskich nadzieje
na popraw sytuacji i lepsze jutro sukcesywnie male- j, trudno
formuowa optymistyczne prognozy na temat przy- szoci regionu. W
psychologii popularne jest przekonanie, e stan rozchwiania
emocjonalnego prdzej czy póniej prowadzi do wybuchu, a nawet
zachowa agresywnych. Jeli odnie t prawidowo do spoeczestw
postjugosowiaskich, nietrud- no zauway, e niespenione nadzieje i
rosnce rozczarowania bd si kumulowa, a wreszcie zostan uwolnione.
By moe wiat stoi dzi w obliczu jednej z ostatnich szans zapobiegni-
cia wybuchowi nowej fali bakaskich niepokojów – tylko e polityczni
decydenci maj przed sob inne wyzwania i proble- my, std „górzysty
pówysep” traktowany jest dalszoplanowo.
Wstp 19
Znamienne, e jedna z prekursorskich prac na temat wy- obrae
zbiorowych zostaa napisana przez Polaka, Bronisa- wa Baczk, tyle e
po francusku, a jej polskie tumaczenie ukazao si w naszym kraju w
1994 roku13. Warto nadmieni, e ten wybitny filozof posugiwa si
terminem „wyobraenia spoeczne” (les imaginaires sociaux), a jego
przemylenia, cho nowatorskie, w momencie opublikowania w 1984 roku
straciy sporo na aktualnoci w czasach historycznego przy-
spieszenia.
Drug kluczow dla autorki ksik jest Geopolityka emocji francuskiego
politologa Dominique’a Moïsi’ego14; sta- nowi ona – pomimo licznych
symplifikacji – prób spojrzenia na stosunki midzynarodowe z punktu
widzenia zbiorowych strachów, nadziei, upokorze. Przesunicie
centrum zainte- resowa badawczych z gry interesów decydentów ku
nastro- jom spoecznym przynioso dzieu Moïsi’ego wiatowy rozgos, a
autora ceni si za przyjcie nowej, oryginalnej perspektywy, która
pozwala wyjani wiele zjawisk i procesów wystpu- jcych we
wspóczesnym wiecie. Wydaje si wic, e zasto- sowanie podobnego
podejcia do nieatwego regionu baka- skiego okae si pomocne w
unaocznieniu aktualnej sytuacji spoeczno-politycznej i jej
uwarunkowa, a moe nawet dobre zrozumienie zmotywuje do dziaa.
Równie wielu inspiracji dostarczy autorce synny Orien talizm
Edwarda Saida15 – ksika powicona wyobraeniom mieszkaców Zachodu na
temat Orientu, niestety, rzadko uwzgldniana przez polskich
politologów, zapewne ze wzgl- du na jej kulturowy profil. Tymczasem
tezy E. Saida w cigu
13 B. Baczko, Wyobraenia spoeczne: szkice o nadziei i pamici zbio
rowej, Warszawa 1994.
14 D. Moïsi, Geopolityka emocji. Jak kultury strachu, upokorzenia,
nadziei przeobraaj wiat, Warszawa 2012.
15 E.W. Said, Orientalizm, Pozna 2005.
Wstp20
lat doczekay si ogromnej liczby komentarzy, analiz i uzu- penie,
stosowano je wobec rónych terytoriów, w tym Ba- kanów, potwierdzajc
suszno kierowania si – nawet przez profesjonalnych badaczy obcych
kultur – wyobraeniami, a nie wycznie realnymi przesankami. Cho Said
nie zdefi- niowa explicite wyobrae zbiorowych, uczyni je motywem
przewodnim swojej najbardziej znanej monografii, std te do jego
konstatacji autorka bdzie wielokrotnie wraca.
Oprócz wymienionych pozycji, przesdzajcych o kierun- ku i
charakterze poszukiwa, autorka staraa si dotrze do moliwie wielu
publikacji polskich, zachodnich, baka- skich, w kady moliwy sposób
traktujcych na temat wyobra- e zbiorowych i elementów, które uznaa
za ich skadowe. W pracy uwzgldniona zostaa równie literatura
powico- na Bakanom, który to region cieszy si zainteresowaniem
przedstawicieli wielu nauk humanistycznych i spoecznych, w tym
politologii, zarówno w Polsce, jak i na wiecie.
Niezwykle pomocne okazay si kwerendy w Belgradzie, bowiem tamtejsze
biblioteki (przede wszystkim Biblioteka Miejska i Biblioteka
Narodowa) s bardzo dobrze wyposao- ne, a co wicej, serbskie
prestiowe wydawnictwa (na przy- kad Biblioteka XX vek, Fabrika
knjiga) wydaj autorów z ob- szaru caej byej Jugosawii. Oprócz
publikacji naukowych wykorzystane zostay materiay prasowe i róda
interneto- we, co wydaje si oczywiste w pracy o wspóczesnych mapach
mentalnych, znajdujcych swoje uzewntrznienie w dyskur- sach
publicznych.
Bakany, a zwaszcza peen sprzecznoci obszar byej Ju- gosawii, od lat
fascynuj przedstawicieli wiata nauki, czego efektem jest ogrom
publikacji na jego temat. Z bardzo szero- kiego grona badaczy
tematyki nasuwaj si przede wszystkim nazwiska autorów: Marko
Babicia, Magdaleny Bogusaw- skiej, Ewy Bujwid-Kurek, Marty
Chaszczewicz-Rydel, Pawa Chmielewskiego, Ilony Czamaskiej, Tadeusza
Czekalskiego,
Wstp 21
Macieja Czerwiskiego, Marii Dbrowskiej-Partyki, Mirosa- wa
Dymarskiego, Danuty Gibas-Krzak, Doroty Gil, Agnieszki Guckiej,
Rigelsa Haliliego, Wiktora Hebdy, Anny Jagieo-Szo- stak, Henryka
Jaroszewicza, Agaty Jawoszek, Macieja Kaw- ki, Mirelli
Korzeniewskiej-Wiszniewskiej, Adama Koseskiego, Krzysztofa
Krysieniela, Andrzeja Krzaka, Magorzaty a- koty-Micker, Patrycji
Marcinkowskiej, Dominiki Mikuckiej- -Wójtowicz, Jolanty
Mindak-Zawadzkiej, Lecha Miodyskie- go, Lilli Moroz-Grzelak, Jana
Musia, Jdrzeja Paszkiewicza, Konrada Pawowskiego, Krystyny
Pieniek-Markovi, Ju- styny Pilarskiej, Renaty Podgórzaskiej,
Magorzaty Podolak, Agaty Rogo, Wojciecha Sajkowskiego, Ireny
Sawickiej, Ma- teusza Seroki, Konrada Skadowskiego, Szymona
Sochackie- go, Wojciecha Stanisawskiego, Ireny Stawowy-Kawki,
Artura Stplewskiego, Jolanty Sujeckiej, Wojciecha Szczepaskiego,
Sawomira Lucjana Szczesia, Magdaleny lawskiej, Kata- rzyny
Taczyskiej, Mieczysawa Tantego, Aleksandry Twar- dowskiej, Marka
Waldenberga, Wiesawa Walkiewicza, Jacka Wojnickiego, Dariusza
Wybranowskiego, Michaa Jerzego Za- chariasa, Aleksandry Zdeb,
Radosawa Zenderowskiego, Bo- gusawa Zieliskiego, Przemysawa
ukiewicza, Piotra urka.
Tak obszerne grono najbardziej znanych i cenionych bada- czy znad
Wisy daje wyobraenie o ogromnym zainteresowa- niu przestrzeni
bakask w skali caego wiata. Z mnogoci autorów naley wymieni: Freda
C. Abrahamsa, Milic Baki- -Hayden, Floriana Biebera, Xaviera
Bougarela, Tone Bring, Ulfa Brunnbauera, Alberta Doj, Keitha
Doubta, Gera Duij- zingsa, Roberta Elsiego, Påla Kolstø, Noela
Malcolma, Sve- ina Mønneslanda, Jana Pelikána, Sabrin Petr Ramet,
Klau- sa Rotha, Helmuta Schallera, Stephanie Schwander-Sievers,
Mari Todorov, Mirand Vickers.
Jeszcze wicej trudnoci sprawia wyselekcjonowa- nie nazwisk autorów
z obszaru bakaskiego; tu ograni- czono si tylko do tych, których
zainteresowania badawcze
Wstp22
koresponduj z tematyk niniejszej ksiki. Wspomnie na- ley przede
wszystkim o takich postaciach jak: Damir Agii, Slobodan Antoni,
Sran Atanasovski, Nebojša Blanuša, Bo- ris Buden, Ranko Bugarski,
Ivan olovi, Igor Duda, Ildiko Erdei, Petrit Imami, Boidar Jezernik,
Husnija Kamberovi, Todor Kulji, Mensur Kustura, Mladen Lazi, Fatos
Lubonja, Katarina Luketi, Siniša Maleševi, Vjekoslav Perica, Latin-
ka Perovi, Vesna Peši, Tanja Petrovi, Duško Radosavlje- vi, Sran
Radovi, Simona Škrabec, Igor Štiks, Jovan Te- okarevi, Mitja
Velikonja, Radina Vueti, Ivo ani.
Krótki przegld nazwisk wybranych badaczy regionu bakaskiego
unaocznia mnogo publikacji na jego temat, ale take wielo i zoono
problemów badawczych, któ- re si w nim uobecniaj. Ambicj autorki
nie byo powielanie udowodnionych ju hipotez czy ponowne omawianie
ju zba- danych zjawisk, ale staraa si ona odnale nisz na polu bada
bakanologicznych.
Ksika wykorzystuje metodologi jakociow, uwzgld- niajc
pozaracjonalne, niekwantyfikowalne inspiracje ludz- kich postaw i
zachowa. Nie ulega wtpliwoci, e podejmowana tematyka wyobrae
zbiorowych odnosi si do subiektywnych odczu i mylenia yczeniowego,
bdcych przedmiotem wia- ry i nieopierajcych si na racjonalnych
przesankach. For- muowane konstatacje poprzedzone zostay pogbionymi
roz- poznaniami i analizami natury bakaskich spoeczestw,
dugoletnimi obserwacjami, obserwacjami uczestniczcymi, jak i
badaniami terenowymi, a take wnikliw analiz dys- kursu publicznego.
Wydaje si, e rozumienie gbszych mo- tywów dziaa, przyjtych i
akceptowanych hierarchii norm i wartoci, a take szeroko pojmowanego
kontekstu spoeczno- -kulturowego znaczco uatwia formuowanie dobrych
wyja- nie, analiz czy prognoz politologicznych. Przedkadana pra- ca
stanowi prób spojrzenia na aktualn sytuacj polityczn
Wstp 23
Uwzgldniajc postulaty metodologiczne w politologii, au- torka
staraa si odej od podejcia deskryptywnego na rzecz ujcia
problemowego, wyjaniajcego natur wyobrae zbio- rowych spoeczestw
postjugosowiaskich, przy czym w jej zamierzeniu miay to by
wyjanienia integralne, cz- ce w sobie rozmaite strategie
eksplanacyjne. Dekonstrukcja wyobrae zbiorowych na podstawie modelu
nawizujcego do teorii systemów Davida Eastona bya moliwa przy wyko-
rzystaniu metody analizy systemowej.
W monografii poddano analizie spoeczestwa pastw postjugosowiaskich,
incydentalnie wspomniano równie o pozostaych krajach bakaskich z
uwagi na liczne analogie w zakresie form wyobrae zbiorowych. Taki
typ porówna, zwany metod zgody (pozwalajcy wychwyci regionalne
prawidowoci, jak i subtelne rónice poszczególnych studiów
przypadku), wspógra z porównaniami z innymi, bardziej odlegymi
obszarami, jak na przykad Polska czy kraje bye- go ZSRR.
Niniejsza monografia, majc z zaoenia charakter jed- noznacznie
politologiczny, czy w sobie elementy rónych nauk, w tym przede
wszystkim socjologii, antropologii, psy- chologii, historii, nauk o
kulturze. Jak zostanie wyjanione w kolejnych rozdziaach, autorka
przychyla si do zdania licznego grona politologów postulujcych
moliwie szero- kie zakrelanie ram tej nauki i uwzgldnianie moliwie
wszystkich zjawisk i procesów w jakikolwiek sposób doty- czcych
obszernej sfery polityki. Tym samym praca, cho pisana z perspektywy
politologa, korzystajcego z meto- dologii nauk politycznych, moe by
przydatna dla spo- rego grona odbiorców, zainteresowanych zarówno
obsza- rem byej Jugosawii czy postkomunistycznej Europy, jak
Wstp24
i poznaniem natury wyobrae zbiorowych i ich wpywu na ksztatowanie
polityki.
Uwagi wstpne to dobre miejsce do wytumaczenia si z traktowania poj
„Bakany” lub „Bakany Zachodnie” oraz „bya Jugosawia” jako synonimy.
Jak zostanie szerzej wyjanione w rozdziale ósmym, nie ma jednej
definicji ani Bakanów, ani Bakanów Zachodnich, za w jzyku potocz-
nym pod pojciem „Bakanów” rozumie si wanie kraje byej Jugosawii.
Przedmiotem rozprawy s spoeczestwa postjugosowiaskie, z jednej
strony obcione wspólnym dziedzictwem federacji Sowian Poudniowych,
z drugiej za przynalece do rónych krgów cywilizacyjnych i posiada-
jce odmienne tradycje historyczne, wynikajce z zalenoci od Imperium
Osmaskiego tudzie monarchii Habsburgów. Cho praca w gównej mierze
dotyczy wiata Slavica, poja- wiaj si w niej wtki albaskie, jako e
Albaczycy zamiesz- kuj wszystkie pastwa byej Jugosawii, a w Kosowie
s na- rodem dominujcym.
Warto wyjani, i z uwagi na przyjty w jzyku serb- skim fonetyczny
zapis imion i nazwisk zagranicznych auto- rów, nazwiska
opublikowanych w Serbii badaczy wystpu- j w przypisach oraz w
bibliografii w formie podanej przez wydawc. W indeksie zastosowano
podwójny zapis nazwisk: Assmann (Asman) Aleida, Girardet (irarde)
Raoul, Kol- stø (Kolsto) Pål, Mihilescu Vintil (Mihailesku
Vintila), Nussbaum (Nusbaum) Martha, Roth (Rot) Klaus, Ryklin
(Riklin) Michai.
W monografii przyjto postulowane w politologii podej- cie
problemowe, dlatego nie zachowano w niej porzdku chro-
nologicznego. Cho w tytule pracy zaakcentowany jest wiek XXI,
autorka czsto siga do wydarze wczeniejszych, jeli tylko miay one
wpyw na obecne zjawiska i procesy, co wy- daje si w peni
uprawnione, gdy wzi pod uwag specyfik
Wstp 25
struktur spoecznych, które nie powstaj ad hoc, ale s two- rzone i
reprodukowane przez dugie lata.
Chciaabym podzikowa wszystkim, którzy mniej lub bardziej znaczco
przyczynili si do powstania tej ksiki, w rozmaity sposób mnie
wspierali, a take znajdowali czas na dyskusje na tematy bakaskie.
Wszystkich nie sposób wymieni. Z wdzicznoci pamitajc o kadej
yczliwej ra- dzie, uwadze czy pobudzajcej do przemyle refleksji,
wspo- mn tylko kilka nazwisk. Szczególne podzikowania nale- si Panu
Profesorowi Andrzejowi Sepkowskiemu, który od pocztku inspirowa
mnie do poszukiwa jakociowych determinantów wiata polityki, a take
do formuowania odwanych hipotez i konstatacji. Profesorowi Duško
Rado- savljeviciowi dzikuj za dugie konsultacje i ciekawe suge-
stie; Doktorowi Sawomirowi Lucjanowi Szczesio dzikuj za wieloletni
szczer przyja, owocn wspóprac i pomoc na rónych etapach pisania
monografii; Doktorowi Wojciecho- wi Szczepaskiemu dzikuj za
sympatyczne, motywujce do dziaania dyskusje i nie tylko
intelektualne odkrywanie Bakanów. Szczególne podzikowania kieruj w
stron re- cenzentów: Profesora Radosawa Domke oraz Profesora Ada-
ma Zamojskiego, których cenne uwagi pomogy udoskonali ksik. Dzikuj
równie poznanym przeze mnie mieszka- com byej Jugosawii, którzy
zdecydowali si powici swój czas na czsto nieatwe, a nawet bolesne
dla nich rozmowy – to w duej mierze dziki nim zdobyam ogóln wiedz,
umoliwiajc prawidow dekonstrukcj i hierarchizacj po- zyskiwanych
danych jakociowych.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym
Podejmujc refleksj nad wyobraeniami zbiorowymi, autorka staje przed
trudnym wyzwaniem, bowiem temat ten – jak dotd – na gruncie polskim
nie budzi wikszego zain- teresowania politologów, socjologów,
historyków czy nawet antropologów i etnologów. Pojcie wprowadzi do
nauki Émi- le Durkheim, którego prace uzna mona za „systematyczne
studia nad wyobraeniami zbiorowymi” – jak to uj Steven Lukes1.
Francuski socjolog okrela je jako formy dziaania, mylenia, uczu
jednostek, bdce wynikiem ich poznaw- czych, emocjonalnych i
praktycznych relacji ze wspólnot, jak i regu, które owa wspólnota
wyznacza2. W kolejnych pracach pisa, e wyobraenia zbiorowe to stany
wiadomoci zbioro- wej, wyraajce „sposób mylenia grupy o sobie samej
w jej stosunkach z dotyczcymi jej przedmiotami”3. Émile Durk- heim
w swoich dociekaniach koncentrowa si na spoecze- stwie jako caoci,
podkrela, e jest ono nie tylko sum jednostek, ale stanowi zupenie
inn jako, std w jego pi- miennictwie pojawiao si wiele przemyle na
temat prze- strzeni kolektywnych.
1 S. Lukes, Durkheim. ycie i dzieo, Warszawa 2012, s. 20. 2 I.
Tappenbeck, Phantasie und Gesellschaft: zur soziologischen
Re
levanz der Einbildungskraft, Würzburg 1999, s. 60. 3 [Cyt. za:] S.
Lukes, Durkheim…, s. 20. Por. te: A. Karnat-Napie-
racz, Tosamo, czyli wiadomo redivivus, Kraków 2009, s. 67.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…28
Przydatno refleksji nad wyobraeniami zbiorowymi za- uwayli badacze
ze szkoy Annales, którzy próbowali rozwija nowe podejcie w
badaniach. Jeden z nich, Jacques Le Goff, wybitny mediewista,
dokonujc rehabilitacji redniowiecza, stara si pokaza specyfik
stanów wiadomoci charakte- rystyczn dla tamtych czasów. W synnej
pracy Historia i pa mi twierdzi, e rozwija si nowa forma
historiografii, któr nazwa „histori historii”. Jego zdaniem,
„historia historii” miaaby bada manipulacje zjawiskami
historycznymi przez pami zbiorow4. Pisa:
Sdz, e historia historii powinna zajmowa si nie tylko dokonaniami
zawodowych historyków, lecz take caym zbiorem zjawisk tworzcych
kultur historyczn czy, jesz- cze lepiej, mentalno historyczn danej
epoki5.
Annalici wychodzili z zaoenia, e tworzona przez nich nowa posta
historii integralnej jako nauki o mentalnociach cywilizacji musi
otworzy si na dorobek innych dyscyplin, przede wszystkim ekonomii,
socjologii, antropologii, geogra- fii, psychologii6.
Z etymologicznego punktu widzenia nietrudno zauway, e termin
wyobraenie, podobnie jak wyobrania, pochodzi od obrazu. Sownik
Jzyka Polskiego PWN definiuje wyobra- enie jako „wywoany w
wiadomoci obraz przedmiotu, osoby lub sytuacji”7. Gdy spojrze z
takiej perspektywy, przychodzi na myl refleksja, e wyobraenia to
zbiór obrazów, charak- terystycznych dla danej jednostki bd
wspólnoty, utrwalo- ny na poziomie protorozumienia, co oznacza moe,
i mamy
4 J. Le Goff, Historia i pami, Warszawa 2007, s. 154. 5 Ibidem, s.
192. 6 J. arnowski, Metamorfozy spoeczne 3. Historia spoeczna.
Meto
dologia – ewolucja – perspektywy, Warszawa 2011, s. 40–47. 7
http://sjp.pwn.pl/szukaj/wyobra%C5%BCenie.html, dostp:
3.02.2015.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 29
do czynienia z konstruktami wiary immanentnej. Podobny zwizek poj
widoczny jest take w innych jzykach, przede wszystkim tych
czerpicych z aciny, w której imago oznacza obraz, wizerunek, a
imaginatio wyobrani8. Jednake, pod- kreli trzeba, e obraz nabiera
wartoci narracyjnej dopiero wówczas, kiedy jego treci znane s
odbiorcy9. Przenoszc t prawidowo na paszczyzn zbiorow, nietrudno
skonstato- wa, e podstawowym warunkiem mówienia o kolektywnych
obrazach lub wyobraeniach jest istnienie wspólnych kodów i
schematów interpretacyjnych. Innymi sowy, mity, stereo- typy, pami
zbiorowa wymagaj jednoci umysowej grupy na poziomie ideologii albo
protoideologii. Przykadowo, ne- gatywne wyobraenia na temat Romów
na pewno spotkay- by si ze zrozumieniem zarówno wród Polaków, jak i
innych nacji stykajcych si na co dzie z t kultur, ale ju na ob-
szarach, dokd Romowie nie dotarli, jak na przykad Afry- ka, trudno
byoby znale paszczyzn porozumienia. Kwe- sti t porusza w
odniesieniu do przysów Katarzyna Wiejak, piszc, e istniej one w
okrelonym kontekcie spoeczno- -kulturowym10. Badaczka zdaje si
sugerowa, e przysowia,
8 Obraz to po angielsku i francusku image, po wosku immagine, po
hiszpasku imagen. Wyobrania odpowiednio: imagination, imma
ginazione, imaginación. Andrzej Szpociski zauwaa, e w jzyku an-
gielskim istniej terminy picture i image. Picture odnosi si do
kwestii estetycznych czy symbolicznego znaczenia, za image nie ma w
polskim swojego odrbnego odpowiednika i wskazuje na widok
rzeczywisty bd zapisany w wyobrani. A. Szpociski, Wizualizacja
pamici spoecznej, [w:] Pami zbiorowa jako czynnik integracji i ródo
konfliktów, red. A. Szpociski, Warszawa 2009, s. 228.
9 K. Prajzner, Narratologia w perspektywie bada medioznawczych,
[w:] Perspektywy bada nad kultur, red. R.W. Kluszczyski, A.
Zeidler- -Janiszewska, ód 2008, s. 173.
10 K. Wiejak, Kultura czy inteligencja – czynniki wpywajce na rozu
mienie przysów, [w:] Interdyscyplinarne studia nad wiadomoci i
prze twarzaniem jzykowym, red. J. Nijakowska, Kraków 2010, s.
159–160.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…30
aby spenia swoje funkcje, musz by zgodne z aparatem symbolicznym
wspólnoty.
Trzeba jednak ucili, i polskie okrelenie „wyobrae- nia” wprowadza
pewien chaos, gdy wzi pod uwag fakt, e Durkheim posugiwa si
terminem représentations, który na angielski tumaczy si jako
representations. W literatu- rze przedmiotu wystpuje równie termin
collective imagi nations, ale – cho wydaje si podobny – ma inne
znaczenie. Imaginations powstaj bowiem samorzutnie, representa
tions za s efektem kontekstu zewntrznego. Zalet pol- skiego sowa
„wyobraenia” jest bezsprzecznie jego etymo- logiczny zwizek z
obrazem, którego nie ma w angielskim representations, tylko e dla
osób niezaznajomionych z te- matyk taka rozbieno jest dodatkowym
utrudnieniem. Zreszt, spotyka si róne propozycje tumaczenia pojcia
wprowadzonego przez Durkheima, jak na przykad „repre- zentacje” czy
„przedstawienia”11, cho te nie do koca satys- fakcjonuj jako
metafory.
Moliwe, e propozycja okrelenia représentations mia- nem przedstawie
wynika z wzorowania si na pimiennic- twie niemieckim, gdzie mówi si
o kollektive Vorstellungen. W jzykach powstaych na gruzach
serbo-chorwackiego funk- cjonuje kolektivne reprezentacije, termin
bdcy czystym za- poyczeniem z zachodniej terminologii. Podobnie
przedsta- wia si sytuacja w albaskim, gdzie uywa si okrelenia
përfaqësimet kolektive.
Pierre Nora, zaliczany do tak zwanej trzeciej generacji szkoy
Annales, wprowadzi do nauki termin „miejsca pa- mici” (lieux de
mémoire), który rozumia bardzo szeroko: nie tylko w aspekcie
terytorialnym, ale równie w przenoni jako „zinstytucjonalizowane
formy zbiorowych wspomnie
11 Na temat terminów wyobraenia, przedstawienia i reprezentacje w
jzyku polskim por. np. S. Giergiel, Ocali pamici…, s. 64.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 31
przeszoci” – by uy sów Andrzeja Szpociskiego, uczest- nika
paryskich seminariów Nory12. Kornelia Koczal, anali- zujc twórczo
Nory, wskazuje, e
miejscami pamici mog by zarówno miejsca topograficz- ne, jak te
postaci realne i mityczne, wydarzenia, pieni, hasa, symbole, teksty
literackie, wita, rytuay, insty- tucje, daty itd. Wród prawie 130
lieux de mémoire opra- cowanych przez ponad stu reprezentujcych
róne dys- cypliny autorów i autorek znajduj si np. Joanna d’Arc,
Marsylianka, sownik Larousse’a, 14 lipca, paryski Pan- teon, wiea
Eiffla, „wolno – równo – braterstwo” czy Tour de France13.
Jak widzimy, Nora okrela miejsce w sposób me- taforyczny, nie w
aspekcie terytorialnym, ale mental- nociowym, jako punkt
utwierdzony w wyobraeniach zbiorowych. Bugarska filozof Maria
Todorova, wyjania- jc stosowany przez Nor aparat terminologiczny,
pod- krela, e badacz odstpi od tradycyjnie stosowanego zwrotu
milieux de mémoire (odnoszcego si do miejsca w aspekcie
terytorialnym, jaki funkcjonuje w przestrze- niach zbiorowych danej
spoecznoci) na rzecz ekstery- torialnego lieux de mémoire, co
koresponduje z postmo- dernistycznym trendem odejcia od traktowania
historii jako konstrukcji mnemonicznej na rzecz
archeologicznej
12 A. Szpociski, Miejsca pamici (lieux de mémoire), https://tslmo-
rawa.files.wordpress.com/2012/06/konwersatorium-rs_mk_szpocinski_
miejsca-pamieci.pdf, s. 12, dostp: 29.03.2015.
13 K. Koczal, Bliskie spotkania z histori drugiego stopnia, [w:]
Pami zbiorowa jako czynnik…, s. 211. Na temat Tour de France jako
miejsca pamici zob. J. Papuczys, Tour de France jako przedstawienie
kulturowe, Kraków 2015, s. 89–97.
dekonstrukcji14. Sam Nora pisze, e lieux mog mie charakter
materialny, symboliczny albo funkcjonalny; wane, eby byy zarazem
proste i ambitne, naturalne i sztuczne, tak by mogy wyzwala
dowiadczenia zmy- sowe i zbiorowe emocje15.
Przywoujc stanowisko Kornelii Koczal, warto zauwa- y, e badaczka ta
uywa w swoim tekcie zwrotu wyobra- enia zbiorowe, ale go nie
definiuje16, dla niej zdaje si on by jedynie uyteczn metafor.
Podobnie czyni wielu lu- dzi nauki, którzy poprzestaj na
wspomnieniu o wyobrae- niach zbiorowych – to oczywicie nie jest
zarzut, gdy piszc naukowe rozprawy, nigdy nie jestemy w stanie duej
za- trzyma si nad kad kategori. Faktem jednak pozostaje mae
zainteresowanie badaczy rozwojem teorii durkheimow- skich
représentations collectives. Zdaje si, e istnieje wrcz konieczno
podjcia refleksji wokó problemu, choby po to by zrozumie istot
zbiorowoci poczonej wyobraeniami i wyjani wiele zjawisk
spoeczno-politycznych, które pomi- jaj badacze nie zawsze
zainteresowani zrozumieniem czy te wyjanieniem jej istoty.
Powracajc do Pierre’a Nory, jego propozycje zakada- j konieczno
zastpienia suchej faktografii i podejcia de- skryptywnego otwarciem
si na jakociowe czynniki zmian, w tym take uwzgldnianie aspektów
kulturowych, psy- chologicznych, symbolicznych. Koncepcja tak
zwanej hi- storii drugiego stopnia, cieszca si du popularnoci w
Europie Zachodniej, gdzie prowadzone s próby ponow- nego odczytania
przeszoci Starego Kontynentu z nowej
14 M. Todorova, Dizanje prošlosti u vazduh. Ogledi o Balkanu i
Istonoj Evropi, Belgrad 2010, s. 143–145.
15 P. Nora, Between Memory and History: Les Lieux de Mémoire,
„Representations”, 1989, nr 26, s. 18–19.
16 K. Koczal, Bliskie spotkania…, s. 207.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 33
perspektywy, okazuje si niedoceniana przez polskich histo- ryków;
jest za to chtnie przyjmowana przez socjologów i li-
teraturoznawców17. To nowe podejcie badawcze zakada na- mys nad
wyobraeniami na temat przeszoci, a take ich trwaoci i zmiennoci18.
Warto podkreli, e w naukach spoecznych, szczególnie w socjologii,
kategoria zmiany cie- szy si coraz wikszym uznaniem, co czsto
tumaczy si przyspieszeniem historii. Uwaa si, e jeli nowoczesno
cechowaa stao, to ponowoczesno zakada nieustann zmienno – i to
przekonanie rzutuje na najnowsze orienta- cje i metody
badawcze.
Próby bada kategorii wyobrae zbiorowych podejmu- j niemieccy
socjologowie, którzy powicaj sporo miejsca samej ich naturze.
Przykadowo, Michael Pflaum stwier- dza, e wyobraenia zbiorowe s
zagmatwane, niejasne, a przy tym niewiadome19. To ostatnie
spostrzeenie wyda- je si szczególnie godne uwagi, bowiem odwouje si
do teo- rii psychoanalizy, szczególnie do dorobku Zygmunta Freuda,
który dowodzi, i wyobraenia przynale zarówno do sys- temu
wiadomoci, przed-wiadomoci, jak i niewiadomo- ci. Wynika z tego, e
wyobraenia jako struktury równie przed-rozumieniowe s niezbywalne,
e zawsze bdziemy ich zakadnikami i nawet wyzwalajc si z jednych,
na- tychmiast wpadamy w nastpne. Tyle e wiele lat po mier- ci
Freuda cigle waciwie nie bardzo wiadomo, czym jest sama niewiadomo
i jak naley j bada, a odkrycia austriackiego badacza bywaj podawane
w wtpliwo.
17 Ibidem, s. 212, 218–220. 18 K.E. Siellawa-Kolbowska, Pami
zbiorowa i upamitnianie wy
darze 17 stycznia 1945 roku w Warszawie, [w:] Przeszo w dyskursie
publicznym, red. A. Szpociski, Warszawa 2013, s. 95.
19 M. Pflaum, Die aktive und die kontemplative Seite der Freiheit,
Berlin 2012, s. 77.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…34
Natomiast zagadnienie przed-rozumienia zdobyo uznanie socjologów
przede wszystkim za spraw inspiracji herme- neutycznych20.
Koncepcje Nory zafascynoway wielu zachodnich histo- ryków, by
wymieni chociaby Wocha Mario Isnenghiego, który skoncentrowa swoje
badania na pamici zbiorowej ro- daków. Trudno si temu dziwi,
bowiem, jak zauwaa Lau- ra Basu, lieux de mémoire stanowi o
istnieniu ram pamici zbiorowej21, tak wic badacze czynicy t
kategori przed- miotem swoich zainteresowa sigaj do prekursorskich
spo- strzee Nory.
Jak zostao zauwaone, ustalenia francuskich history- ków zdobyy
uznanie socjologów rozwijajcych badania nad wspólnymi kodami
postrzegania wiata w ramach wielkich zbiorowoci. Dostrzeono, e bez
tego trudno zrozumie za- chowania wielkich grup spoecznych i równie
trudno two- rzy prognozy zarówno spoeczne, jak i polityczne. Wspo-
mnie w tym miejscu naley o pracy zbiorowej Durkheim and
Representations, obejmujcej teksty socjologów i filo- zofów. We
wstpie wybitny durkheimista William S.F. Pic- kering wskazuje, e
wyobraenia (ang. representations – przyp. M.R.) to nic innego jak
reprezentowanie rzeczywi- stoci w zbiorowej wiadomoci22.
Tematyka ta spotkaa si take z zainteresowaniem etno- logów. Jak
zauwaa Klaus Roth, niemiecki przedstawiciel tej
20 G. Woroniecka, Interakcja symboliczna a hermeneutyczna katego
ria przedrozumienia, Warszawa 2003, s. 11.
21 L. Basu, Towars a Memory Dispositif: Truth, Myth, and the Ned
Kelly lieu de mémoire, 1890–1930, [w:] Mediation, Remediation, and
the Dynamics of Cultural Memory, red. A. Erll, A. Rigney,
Berlin–Nowy Jork 2009, s. 140.
22 W.S.F. Pickering, Introduction, [w:] Durkheim and Representa
tions, red. W.S.F. Pickering, Londyn–Nowy Jork 2000, s. 5–6.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 35
dyscypliny, zadaniem wspóczesnej etnologii przestao by poszukiwanie
dowodów konfirmujcych interesy narodu. W dzisiejszym wiecie –
twierdzi badacz bliski nurtom post- modernistycznym – wyzwaniem
staj si wielokulturowo oraz dialog midzykulturowy, a w tym dialogu
kluczow rol odgrywaj stereotypy na temat nas i obcych23.
Wyobraenia zbiorowe budz zrozumiae zaintere- sowanie badaczy
kultury, co raczej nie dziwi, gdy wzi pod uwag fakt, i refleksja
wokó tak popularnych dzi zagadnie jak na przykad postkolonializm,
spoecze- stwo wielokulturowe czy gender studies wymusza niejako
konieczno odniesienia si do kwestii postrzegania siebie i innych z
rozmaitych perspektyw. Stwarza to szerokie pole bada dla
przedstawicieli rónych nauk, nawizujcych do sfery kultury: od
socjologii, antropologii czy etnologii po filologi. Publikacje na
temat mechanizmu nadawania znaczenia przy pomocy jzyka maj dug
tradycj, wy- wodzc si od sugestii Ferdinanda de Saussure’a sprzed
ponad wieku, ale w dobie procesów globalizacyjnych i mie- szania si
kultur, ze wszystkimi tego skutkami, otwiera- j si nowe obszary dla
docieka. Pytania o wpyw jzyka na konstruowanie tosamoci i o ksztat
wyobrae na- bieraj szczególnego znaczenia w warunkach postpuj- cej
– gównie na Zachodzie – wielojzycznoci. Na obszarze post
jugosowiaskim duym zainteresowaniem cieszy si socjolingwistyka,
przede wszystkim za spraw rozpadu jzy ka serbo-chorwackiego i
powstania na jego gruzach zbioru bardzo podobnych do siebie jzyków,
majcych za za- danie wspieranie pospiesznie rekonstruowanych
tosamo- ci narodowych. Obrazowo uj to serbski antropolog Saša
23 K. Rot, Slike u glavama. Ogledi o narodnoj kultury u jugoistonoj
Evropi, Belgrad 2000, s. 7.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…36
Nedeljkovi, porównujc jzyk serbo-chorwacki do papierka lakmusowego
bakaskich konfliktów24.
Wyobraeniami zbiorowymi zaj si wybitny kulturolog Stuart Hall,
który nazywa je po prostu wyobraeniami. De- finiowa je jako jzykowe
i kulturowe kody, które wyposaaj nas w „kulturowy knowhow”,
umoliwiajcy funkcjonowa- nie w zbiorowoci25. Podobn perspektyw
przyj holender- ski socjolog Jan Berting, dla którego wyobraenia
zbiorowe s wspólnymi obrazami mentalnymi albo mentalnymi ma- pami
sceny spoecznej26. Tym bardzo ciekawym metaforom przydaaby si
pogbiona analiza, równie z perspektywy politologicznej, bowiem – co
cay czas staramy si podkre- la – rozpoznanie sfery wyobrae moe by
bardzo podobne w diagnozowaniu i wyjanianiu wiata polityki.
Jak zostao zauwaone, w wielokulturowym wiecie szcze- gólnego
znaczenia nabieraj zagadnienia pozostajce w cisym zwizku z refleksj
o wyobraeniach zbiorowych, jak na przy- kad procesy
stereotypizacji, mityzacji, budowania tosamoci grupowej na
podstawie opozycji my–oni. Nie dziw wic wie- loaspektowe dociekania
na wspomniane tematy, które jednak- e czciej staj si udziaem
socjologów, etnologów, antropo- logów, historyków czy filologów ni
politologów. Od 1983 roku University of California Press wydaje
interdyscyplinarne pi- smo „Representations”, w którym ukazuj si
teksty z obsza- rów rónych nauk spoecznych, przede wszystkim z
literaturo- znawstwa, historii, historii sztuki, antropologii,
socjologii.
24 S. Nedeljkovi, ast, krv i suze. Ogledi iz antropologije
etniciteta i nacionalizma, Belgrad 2007, s. 239.
25 S. Hall, The Work of Representation, [w:] Representation:
Cultur al Representations and Signifying Practices, red. S. Hall,
Londyn–Thou- sand Oaks (Kalifornia)–Nowe Delhi 1997, s. 22.
26 J. Berting, Europe: A Heritage, a Challenge, a Promise, Delft
2006, s. 83.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 37
Podobny trend zaobserwowa mona równie na Baka- nach, gdzie od
pocztku lat 90. XX wieku refleksja nad zbio- row pamici, tosamoci,
mitami i stereotypami urasta do rangi jednego z najwaniejszych
obszarów badawczych, cho przyzna trzeba, e najwicej publikacji na
ten temat – podobnie jak na Zachodzie – wychodzi spod pióra
przedsta- wicieli innych nauk ni politologia. Wspomnie tu mona ta-
kie nazwiska jak: Ivan olovi (antropolog polityki), Husnija
Kamberovi (historyk), Todor Kulji (socjolog), Ivo ani (filo- log i
politolog), Nebojša Blanuša (psycholog polityki).
Nasuwa si sugestia, e przyczyn sabego zaintereso- wania polskich
badaczy wyobraeniami zbiorowymi moe by etniczna i religijna
homogeniczno naszego narodu, ale i to si powoli zmienia, bowiem
przeobraenia o cha- rakterze globalnym oraz przynaleno do Unii
Europej- skiej sprawiaj, e polska nauka nie moe pozosta obojt- na
na wiatowe trendy. Ponadto, wydaje si, e otwarcie si politologii na
sfer wyobrae moe j w znaczny sposób wzbogaci, tym bardziej e jeli
najwaniejszym zadaniem tej nauki ma by wyjanianie, to skomplikowany
wiat po- lityki wymaga, by byo to wyjanianie kompleksowe, opar- te
na szerokiej wiedzy humanistycznej i majce praktycz- ny wymiar, o
czym, niestety, zbyt czsto si zapomina na rónych poziomach
refleksji. Jeli przyjmiemy, e za- daniem politologii jest badanie
polityki, to zauway mu- simy, e polityka jest pojciem zoonym,
odnoszcym si do bardzo szeroko rozumianego rzdzenia grupami i spo-
eczestwami27. Dlatego racj maj Barbara Krauz-Mozer oraz Pawe cigaj,
piszc, e nie da si zamkn politolo- gii w cisych granicach, bowiem
wielopoziomowo zjawisk spoecznych, w tym równie politycznych, rodzi
konieczno
27 M. Abeles, Antropologija drave, Belgrad 2001, s. 80.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…38
patrzenia z rónych perspektyw28. Mirosaw Karwat wska- zuje
natomiast, e dla zrozumienia „formalnej oprawy po- lityki”
konieczne jest zwrócenie uwagi midzy innymi na: kontekst
ideologiczny, symboliczny, cywilizacyjny, kulturo- wy oraz na
dziaania zbiorowe, bowiem to one przeksztaca- j si w ruchy
polityczne29.
O ile tematyka wyobrae zbiorowych przyciga w ostat- nich latach
przedstawicieli wielu nauk, to znaczcym proble- mem pozostaje cigle
nieustalony, czsto zmetaforyzowany, aparat naukowy, na co przed
laty zwraca uwag sam Durk- heim, a od tamtych czasów nie woono
szczególnych wysi- ków w jego ujednolicenie30. Przykadowo,
wrocawska sla- wistka Marta Chaszczewicz-Rydel, podejmujc si
analizy problemu z perspektywy literaturoznawczej, uywa pojcia
„reprezentacje”, przez które rozumie „sposoby przedstawie- nia,
kreowania wiedzy o wiecie, nadawania mu znacze w celu
interpretacji”31. Spostrzega, e
reprezentacje jako noniki treci kulturowych stanowi konstytutywny
element nie tylko dyskursów, lecz równie (…) tradycji oraz wiedzy.
Konstytuuj one swoisty porz- dek symboliczny. Z ich zasobów powstaj
poszczególne narracje32.
28 B. Krauz-Mozer, P. cigaj, Sklep z podróbkami? Podejcia badaw
cze i metodologie w nauce o polityce, [w:] Podejcia badawcze i
metodo logie w nauce o polityce, red. B. Krauz-Mozer, P. cigaj,
Kraków 2013, s. 12–13.
29 M. Karwat, Metawiedza, esencja, forma, pragmatyka – cztery
paszczyzny bada teoriopolitycznych, [w:] Podejcia badawcze i meto
dologie…, s. 62–63.
30 É. Durkheim, O podziale pracy spoecznej, Warszawa 1999, s. 104.
31 M. Chaszczewicz-Rydel, Obrazy Bakanów. Mity stereotypy,
nowa
imagologia, Wrocaw 2013, s. 52. 32 Ibidem, s. 55.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 39
Mona si domyla, e proponowane przez badaczk okrelenie wynika z
przyjtego przez ni tumaczenia termi- nologii Durkheima, który pisa
o – przypomnijmy – représen tations collectives (ang. collective
representations), przekada- nych na warianty dawnego jzyka
serbo-chorwackiego jako kolektivne reprezentacije.
W literaturoznawstwie popularnoci cieszy si dzi rów- nie
narratologia, a wic studia nad fabu utworów, która zdobywa
zwolenników równie wród przedstawicieli in- nych nauk, przede
wszystkim socjologii, psychologii, a na- wet historiografii33.
Magdalena lawska nazywa narracj podstawow struktur porzdkujc
ludzkie dowiadczenia i rozumienie wiata. Pisze, e wartoci s
najczciej przed- stawiane jako opowieci o walce dobra ze zem, które
wpy- waj na nasz sposób interpretacji rzeczywistoci34. Wydaje si, e
to, co badaczka nazywa tutaj „narracj”, czsto defi- niuje si na
gruncie nauk spoecznych i humanistycznych jako „mit”, co potwierdza
wczeniejsze spostrzeenie o braku ogólnie przyjtego aparatu
terminologicznego, a to owocuje brakiem zrozumienia zagadnienia,
uznaniem go za niejasne, co z kolei moe nawet odstrasza
potencjalnie zainteresowa- nych odbiorców. Trzeba przyzna, e w
literaturze przedmio- tu spotyka si stosowanie zamiennie poj
narracja i mit, a przecie nie s to synonimy. Tu wanie bardzo
pomocne byoby uzgodnienie siatki poj i wielka szkoda, e takie ini-
cjatywy nie s podejmowane.
W dobie zwrotu ku humanistyce zintegrowanej, wycho- dzenia ponad
podziay uniemoliwiajce caociowe podej- cie do dowiadczenia, na
który to problem zwracaa uwag
33 K. Prajzner, Narratologia w perspektywie…, s. 169. 34 M. lawska,
Proza autobiograficzna pokolenia jugonostalgików,
Wrocaw 2013, s. 210–215.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…40
midzy innymi pochodzca z Bugarii Julia Kristeva35, ob- serwujemy
tendencj adaptacji najróniejszych uj i tech- nik badawczych, co
zdaje si efektem postmodernistycznego przekonania o niemonoci
penego poznania, ale mona si zastanawia, czy nie stanowi to po
prostu powiadczenia bezsiy konceptualnej. Innymi sowy, wedle
takiego spojrze- nia, zastosowanie moliwie najszerszego,
interdyscyplinar- nego spektrum metod i technik staje si jedyn drog
naby- cia kompleksowej wiedzy warunkujcej eksploracj zjawisk
spoecznych, politycznych, kulturowych, jakie pojawiaj si jakby ex
nihilo, zaskakuj i dopiero poniewczasie stara- my si je zrozumie, a
tak byo z globalizacj, ponowocze- snoci, take i z bakaskim rozlewem
krwi w ostatniej de- kadzie XX wieku.
Nic wic dziwnego, e coraz czciej spotka mona po- stulaty wspópracy
badaczy reprezentujcych róne dziedzi- ny na rzecz
synchroniczno-diachronicznej analizy zoonych kategorii. W dalszej
czci pracy bdziemy wielokrotnie pod- krela, i na postulatach
zacieniania kooperacji zwykle si koczy, a rosnca popularno tej
samej tematyki na grun- cie wielu nauk skutkuje pogbianiem si
chaosu termino- logicznego i dylematów natury metodologicznej. Jan
Kie- niewicz w dyskusji na temat postkolonializmu wskazywa na
nieodzowno uporzdkowania nazewnictwa, a jednocze- nie przestrzega
przed wieloma wyzwaniami i trudnociami w tworzeniu takowego, bowiem
kada nauka ma swoj specy- fik, jedne traktuj pojcia w sposób
analityczny, inne w me- taforyczny. Innymi sowy, te same kategorie
bywaj rónie stosowane w zalenoci od dyscypliny i jej
charakteru36.
35 J. Kristeva, Ta niewiarygodna potrzeba wiary, Kraków 2006, s.
60.
36 Gos zabrany przez J. Kieniewicza w dyskusji podczas konfe-
rencji „Neoimperializm, neokolonializm i dyskurs
(neo)kolonialnoci
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 41
Podobnie jest z wyobraeniami zbiorowymi, którymi zaj- muj si
socjologowie, antropologowie, psychologowie, filo- zofowie,
jzykoznawcy, etnologowie, specjalici w dziedzi- nie bada nad kultur
itd. Z uwagi na fakt, e kategoria ta odnosi si równie do wiata
polityki, naley mie nadzie- j, e jej istota zostanie dostrzeona
przez przedstawicieli politologii. Nie ulega wtpliwoci, i kwestie
takie jak zbio- rowe nadzieje, strachy, oczekiwania, mity i
stereotypy, to- samo i pami zbiorowa znajduj swoje przeoenie na po-
gldy i postawy spoeczne, a co za tym idzie – na zachowania oraz
decyzje polityczne.
Keith Doubt zwraca uwag na to, e politologia zorientowana jest
przede wszystkim na analiz zjawisk na poziomie elit politycznych,
dopiero w dalszej kolejnoci interesuj j postawy zwykych ludzi.
Natomiast socjolo- gów fascynuj nie tylko elity, ale i cae
spoeczestwo. In- nymi sowy, z socjologicznego punktu widzenia,
postawy i zachowania zwykych ludzi s równie istotne jak posta- wy i
zachowania elit37. Odnoszc si do sów ameryka- skiego badacza, mona
zauway, e politologia powinna otworzy si na podejcie zarezerwowane
dotd dla socjo- logów, tym bardziej wobec postmodernistycznych
postula- tów miaego wychodzenia poza utarte schematy i zakre- lania
jak najszerszych horyzontów. Pamita trzeba, e politycy pozostaj
zakadnikami wyobrae zbiorowych, s nie tylko posiadaczami wadzy
symbolicznej, ale rów- nie maj wiadomo, e goszone przez nich hasa
mu- sz by zgodne z oczekiwaniami zbiorowoci. Historia zna bardzo
wiele przykadów pragmatycznych przywódców
w spoeczestwach i kulturach postkomunistycznych XXI w. Europa
rodkowa, Wschodnia i Poudniowo-Wschodnia”, w Wojnowicach w dniu
8.06.2018.
37 K. Doubt, Sociologija nakon Bosne, Sarajewo 2003, s. 9.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…42
dostosowujcych swoj retoryk do wyobrae elektoratu. Bez wtpienia wic
przyjrzenie si kolektywnym emocjom, które rzdz masami, moe by
pomocne równie w poli- tologii, na co zwraca uwag Iwona Massaka,
twierdzc, e „emocje i nastroje wpywaj na sdy i opinie (a w zwizku z
tym i na postawy) tym bardziej, im duszy jest ich czas i intensywno
wystpowania”38.
Nie da si zaprzeczy, i sfer wyobrae zbiorowych naley próbowa
rozpoznawa przy zastosowaniu metod jakociowych, koncentrujc
zainteresowania na jednost- ce i pozaracjonalnych motywacjach jej
dziaa i nastrojów. Jeli dotd dominowao przekonanie, e w
politologii, jako nauce zajmujcej si elitami wadzy, systemami
partyj- nymi i politycznymi czy bezpieczestwem i konstelacjami
geopolitycznymi, nie ma miejsca na emocje, bowiem poli- tycy to
pragmatyczni, chodni gracze dcy do zdobycia i utrzymania wadzy, to
ostatnimi czasy zaczto dostrze- ga, e polityk, jak kady czowiek,
nie zawsze moe oszu- ka emocje. Zwraca na to uwag midzy innymi
Ziemowit J. Pietra, powicajc wiele miejsca zagadnieniu niedecy- zji
politycznych, a wic rozmaicie motywowanych wiado- mych zaniecha
dziaania. Badacz pisa, e „aby problem zaistnia, musi zosta przez
jak si polityczn dostrze- ony, zdefiniowany, a potem przedstawiony
na scenie poli- tycznej”, e zazwyczaj dany problem bywa przez jedne
siy podejmowany, a przez drugie negowany oraz e dobre po- stawienie
problemu oznacza jego mitologizacj, a wic ta- kie przedstawienie
problemu, które pozwoli uzyska po- parcie spoeczne39. Wydaje si, e
badacz chcia przez to
38 I. Massaka, Muzyka jako generator nastrojów i postaw zbioro
wych. Przypadek Rosji, [w:] Rosja wspóczesna. Dziedzictwo i
przyszo, red. M. Broda, O. Nadskakua, A. Paczek, Toru 2010, s.
145.
39 Z.J. Pietra, Decydowanie polityczne, Warszawa 2011, s.
151–152.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 43
powiedzie, i w procesie decydowania politycznego kluczo- we jest
dopasowanie przekazu do ksztatów wyobrae da- nej spoecznoci, do
czego bdziemy jeszcze wraca w dal- szej czci tekstu.
Otwarcie si na masy i ich nastroje oznacza konieczno docenienia
pozaracjonalnych motywacji ludzkich dziaa, uczynienia ich
przedmiotem analiz politologicznych. Nadto, jeli podstawowym
zadaniem politologii ma by zrozumie- nie i wyjanianie – jak chc
tego metodologowie – oczywisty wydaje si fakt, i przyj naley
wszelkie moliwe strategie prowadzce do odnajdywania dobrych i
przydatnych wyja- nie. A skoro perspektywa jakociowa jest w stanie
zapropo- nowa oryginaln eksplanacj rzeczywistoci politycznej, nie
mona jej marginalizowa czasami, tylko dlatego e wymaga szerokiej
wiedzy interdyscyplinarnej, niezbdnej dla prawi- dowej
interpretacji danych.
Takie podejcie ma szczególny wydwik w epoce globali- zacji,
spoeczestwa informacyjnego, masowych migracji, gdy pytanie o tosamo
nabiera fundamentalnego znaczenia. Wielu badaczy podkrela, e
kwestia ta jest jedn z najywiej dyskutowanych w dzisiejszej
humanistyce i budzi najwicej pyta, a zarazem wywouje sporo
kontrowersji. Badacze pi- szcy o wyobraeniach zbiorowych czsto
sugeruj, e jest to kategoria bliska tosamoci zbiorowej. Tutaj
ponownie daje o sobie zna brak uporzdkowania warsztatu pojciowe-
go. Naszym zdaniem, tosamo zbiorowa to jeden z podsys- temów
wielkiego systemu, jakim s wyobraenia zbiorowe, o czym bdzie mowa
dalej.
W badaniach literaturoznawczych, gdzie kwestia tosa- moci posiada
coraz mocniejsz pozycj, rozwina si imago- logia, a wic studia nad
przedstawianiem obcych w tekstach. Marta Chaszczewicz-Rydel zauwaa,
e w Polsce imagologia nie przyja si tak dobrze jak w Europie
Zachodniej, Rosji
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…44
czy na Bakanach40. Wrocawska badaczka sugeruje potrzeb
interdyscyplinarnych bada imagologicznych jako alternaty- w dla
aktywnej polityki tosamoci prowadzonej przez pa- stwa narodowe41.
Zgadzajc si z tym postulatem, moemy doda, e studia imagologiczne
ograniczaj si do wizerunku obcych, a istotn cz wyobrae zbiorowych
stanowi wy- obraenia o nas samych – tu równie przydayby si interdy-
scyplinarne studia porównawcze.
Próby zdefiniowania wyobrae zbiorowych przysparzaj wielu problemów,
przede wszystkim z powodu niedostatku s- dów i projektów, na które
mona by si powoa i które mo- na by podda krytycznej analizie. W
literaturze spotyka si czsto pogld, e uwaany za pioniera w
dziedzinie bada nad stereotypami na gruncie polskim Jan Stanisaw
Bystro w pracy Megalomania narodowa z 1935 roku42 posugiwa si
terminem „wyobraenia”, majc na myli stereotypy. Wydaje si, i
wybitny socjolog, piszc o przedstawieniach siebie i ob- cych przez
rozmaite nacje, traktowa nie tylko o tym, co na- zywamy dzi
stereotypami (a dokadniej autostereotypami i heterostereotypami),
ale take bada ich oddziaywanie na wyobraenia zbiorowe.
Za prekursora bada na temat wyobrae zbiorowych uzna mona Bronisawa
Baczk, który uywajc termi- nu „wyobraenia spoeczne”, zdawa si wyraa
pewno co do wzrostu zainteresowania t tematyk jako nowator- skim i
przyszociowym polem bada. Pisa, e
dziedzin wyobrae spoecznych coraz rzadziej traktu- je si jako
rodzaj ornamentu, zdobicego stosunki eko- nomiczne, polityczne,
które jako jedyne uznawane s
40 M. Chaszczewicz-Rydel, Obrazy Bakanów…, s. 42, 49. 41 Ibidem, s.
37–38, 41. 42 J.S. Bystro, Megalomania narodowa, Warszawa
1995.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 45
za „rzeczywiste”. Nauki o czowieku przyznaj dzi wy- obraeniom
spoecznym uprzywilejowane miejsce wród przedstawie zbiorowych i
uznaj je za „nierzeczywiste” tylko w cudzysowie43.
Ksika Baczki wydana we Francji w 1984 roku, prze- tumaczona póniej
na polski, cho zawiera bardzo wiele cie- kawych i nowatorskich
przemyle, pisana bya ponad 30 lat temu, a od tego czasu nauki
humanistyczne i spoeczne prze- szy bardzo dug drog. Zmieni si take
sam czowiek, wpisany w reguy konsumpcjonizmu i spoeczestwa sieci.
Jak pisze Manuel Castells, „w naszych czasach prawdziwy wiat to
hybryda”, bowiem sieci wirtualne i realne s ze sob cile
powizanie44. Mona wic mówi o powstawaniu no- wych, dotd nieznanych
form wadzy symbolicznej, czemu bez wtpienia sprzyja rosnca
zewntrzsterowno i podat- no na manipulacj. Badacze mówi nawet o
wspólnotach wyobraonych nowego typu, a wic o wspólnotach lunych,
powizanych jedynie na zasadach komunikacyjnej przyna- lenoci,
których czonkowie s w stanie w sposób wirtual- ny bra udzia w
wydarzeniach rozgrywajcych si nawet w najbardziej odlegych zaktkach
globu45. A przecie taka forma budowania i funkcjonowania spoecznoci
wymaga nowych interpretacji, a stare, cho bardzo pomocne, wyda- j
si niewystarczajce.
Próby zainteresowania polskich politologów wyobrae- niami
zbiorowymi podejmuje Andrzej Sepkowski, którego
43 B. Baczko, Wyobraenia spoeczne…, s. 21. 44 M. Castells, Sieci
oburzenia i nadziei. Ruchy spoeczne w erze
Inter netu, Warszawa 2013, s. 223. 45 M. Kempny, Socjologia
ponowoczesnych form spoecznych, [w:]
Spotkania z kultur. Antoninie Koskowskiej w pit rocznic mierci,
red. J. Kurczewska, E. Tarkowska, Warszawa 2006, s. 26.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…46
prace na temat mitów politycznych, pamici zbiorowej, utopii,
ideologii, soteriologii wnosz nowe spojrzenie na wiat poli- tyki.
Badacz, postulujc, by wszelkie dociekania w naukach spoecznych
zaczyna od czowieka, ze smutkiem konstatu- je, e naukowcy zwykle w
swoich rozwaaniach nie bior pod uwag antroposfery i psychosfery,
tymczasem takie po- dejcie pomogoby wyjani wiele problemów, na
które nie je- stemy w stanie znale satysfakcjonujcej
odpowiedzi46.
W literaturze anglojzycznej funkcjonuje termin com mon knowledge,
albo shared knowledge, okrelajcy wiedz podzielan przez zbiorowo,
przez co rozumie si mity, ste- reotypy, narracje na temat
przeszoci. Mona wic powie- dzie, e kada zbiorowo posiada swój zespó
przekona, norm i wyobrae, a jego poznanie i zrozumienie wydaje si
nieodzowne, jeli chcemy diagnozowa i wyjania fenome- ny zachodzce w
jej obrbie, równie te odnoszce si do sfe- ry polityki.
Socjologowie twierdz, e kody interpretacyjne nabywa- ne s w
procesach socjalizacji czy akulturacji. Jeden z kla- syków Maurice
Halbwachs, pisa, e „w spoeczestwie czo- wiek nabywa wspomnienia,
rozpoznaje je i lokalizuje”47. Erving Goffman, autor teorii ram
interpretacyjnych (theory of framing), rozwijanej póniej przez
wielu badaczy, wskazy- wa na istnienie w kadej zbiorowoci
okrelonych zachowa oraz sposobów przyjmowania, przetwarzania i
interpretowa- nia informacji. W ksice Rytua interakcyjny dowodzi, e
nasze zachowania, gesty, mimika, wygld s efektem obo- wizujcych
norm spoecznych, czy te „kodu kadego kr- gu spoecznego”48. Jedna z
bardziej znanych prac Goffmana
46 A. Sepkowski, Zbawi si na ziemi. O soteriologii immanentnej, ód
2014, s. 30–31.
47 M. Halbwachs, Spoeczne ramy pamici, Warszawa 2008, s. 4. 48 E.
Goffman, Rytua interakcyjny, Warszawa 2006, s. 9.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 47
– Czowiek w teatrze ycia codziennego – sprowadza ludzkie zachowania
i dziaania do teatru wanie i ról odgrywanych w nim przez aktorów, w
którym to procesie decydujc funk- cj peni kontekst spoeczny: „kiedy
wic jednostka prezentu- je siebie innym, jej wystp, bardziej ni jej
zachowanie jako cao, ucielenia i odzwierciedla wartoci oficjalne
danego spoeczestwa”49. Orientacja ta, zakadajca wpyw norm
kulturowych na wzory dziaa spoecznych, na trwae we- sza do
socjologii, gdzie pod pojciem obiektywnego wymiaru dziaania rozumie
si ukad norm kulturowych50.
Guy Debord uwaa z kolei, e od epoki nowoczesnej wia- tem rzdz
spektakle polegajce na „ukazywaniu”, a wic od- woujce si do zmysu
wzroku. Jednoczenie zastrzega, e
spektakl nie jest wycznie domen obrazów (…). Jest tym, co wymyka si
dziaalnoci ludzkiej i uniemoliwia czowiekowi ponowne rozwaenie i
udoskonalenie swoich dzie. (…) Spektakl odradza si za kadym razem,
gdy wy- ania si niezalena reprezentacja51.
Wydaje si, i dla francuskiego myliciela spektakle byy swego rodzaju
kontekstem zewntrznym, ramami dla sche- matów mylenia i postpowania
zbiorowoci, tym, co orga- nizuje jej wyobraenia zbiorowe. Zreszt
autor uywa w ory- ginale zwrotu représentation indépendante52, mona
wic
49 Idem, Czowiek w teatrze ycia codziennego, Warszawa 2008, s.
65.
50 G. Woroniecka, Interakcja symboliczna…, s. 22. 51 G. Debord,
Spoeczestwo spektaklu oraz Rozwaania o spoe
czestwie spektaklu, Warszawa 2006, s. 38. 52 Ksika w oryginale:
http://classiques.uqac.ca/contemporains/
debord_guy/societe_du_spectacle/societe_du_spectacle.pdf, dostp:
15.03.2016.
przypuszcza, i chodzio mu wanie o wyobraenia, a za- proponowane
przez tumacza sowo „reprezentacje” wynika z jednej strony ze sabego
opracowania w polskiej nauce kate- gorii wyobrae zbiorowych, z
drugiej za ze wspomnianego braku uzgodnionej terminologii.
Amerykaski filozof i psycholog spoeczny George Her- bert Mead,
uznawany za jednego z twórców paragmatyzmu spoecznego oraz
interakcjonizmu symbolicznego, przekony- wa, e jednostka zyskuje
tosamo dopiero po uprzednim zinternacjonalizowaniu pogldów innych,
przy czym nie za- uwaa rónic pomidzy postaciami tosamoci indywidu-
alnych. Zdaniem Meada, proces uczenia si spoeczestwa, polegajcy na
przyjmowaniu rónych ról, nieuchronnie pro- wadzi do podporzdkowania
si systemowi aksjo-norma- tywnemu danej grupy53. Do zespou norm i
wartoci po- wrócimy w nastpnym rozdziale, analizujc go jako jedn z
integralnych czci skadowych systemu wyobrae zbio- rowych, teraz
wspominamy o nim tylko ze wzgldu na sta- nowisko Meada odnonie do
zewntrznej proweniencji hie- rarchii aksjologicznej.
Racj wydaje si mie Mariusz Zemo, gdy podkrela, e odgrywanie wielu
ról i funkcjonowanie w rónych konteks- tach dziaa moe prowadzi do
chaosu i zagubienia jedno- stki. W tej sytuacji przyjmuje ona
zazwyczaj tak posta wie- dzy, która bdzie dla niej najbardziej
uyteczna i na swój sposób atrakcyjna54. Ta sugestia zdaje si w
pewnym stopniu tumaczy kwesti zmiennoci wyobrae zbiorowych i ich
podatnoci na reorganizacj, któr dalej si zajmiemy.
53 L. Kolankiewicz, Wstp: ku antropologii widowisk, [w:] Antropolo
gia widowisk. Zagadnienia i wybór tekstów, red. L. Kolankiewicz,
War- szawa 2005, s. 15.
54 M. Zemo, wiadomo potoczna, [w:] Formy wiadomoci spo ecznej,
red. K. Sztalt, M. Zemo, Lublin 2013, s. 24.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 49
Jzykoznawcy za przekonuj, e nasze pogldy deter- minowane s przez
otaczajcy nas dyskurs55. Teun van Dijk twierdzi, e dyskurs jest
produktem pamici roboczej, w ra- mach której zachodz procesy
mentalne56. Psychologowie spo- eczni mówi za o wpywie sugestii
wywieranej przez zbioro- wo i jej rzdzcych57.
Reprezentanci rónych nauk spoecznych zdaj si zga- dza co do
zewntrznego charakteru wyobrae jako specy- ficznej wiedzy wspólnej
danej zbiorowoci i nabywanej przez kolejne pokolenia w procesie
socjalizacji i enkulturacji. Kwe- sti t wyjania na przykadzie
stereotypów Maciej Czer- wiski:
nasza wiedza wynika std, e tym i innym desygnatom przypisano ju
wczeniej, ju przed nami, pewn warto stereotypow. Automatycznie wic
czymy z nimi pew- ne sdy obiegowe. Nie wymylamy ich, my je tylko
dzie- dziczymy. I jestemy ich depozytariuszami, czasem nawet
niewolnikami58.
Trzeba jednak doda, e skala zdiagnozowanego przez krakowskiego
badacza zjawiska zaley od stopnia zewntrz- sterownoci zbiorowoci,
przy czym adna zbiorowo nie jest monolitem, jej zachowania
dynamizuj si pod wpywem wielu czynników, wród których niebagateln
rol odgrywa
55 T.A. van Dijk, Discourse and Power, Basingstoke–Nowy Jork 2008,
s. IX–X.
56 Idem, Discourse and Knowledge: A Sociocognitive Approach,
Cambridge 2014, s. 82.
57 F. Znaniecki, Prawa psychologii spoecznej, Warszawa 1991, s. 72.
58 M. Czerwiski, Stereotyp – w puapce poznania, „Herito.
Dzie-
dzictwo, kultura, wspóczesno”, 2014, nr 15, s. 25.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…50
potrzeba „uzgadniania si” ze wiatem, co oznacza reago- wanie na
drgnienia czasu i adaptacj „nowego” w wyobrae- niach.
Semiotycy natomiast doszukuj si róde procesów po- znawczych w
systemie znaków. Dla nich wszelkie interak- cje czy komunikowanie
spoeczne opieraj si na okrelonych schematach znaków i znacze
istniejcych w danej zbiorowo- ci. O znakach bdziemy jeszcze pisa w
kontekcie symboli – materii, z której powstaj wyobraenia zbiorowe;
teraz tyl- ko wane jest wytumaczenie powoania si na semiotyków, co
warto zrobi, posugujc si sowami Stefana ókiewskie- go, który
zauwaa, e znaki
odgrywaj szczególnie du rol w kulturze, funkcjonu- j w sferze
naszych zachowa obyczajowych, spoecznych, politycznych, rytualnych,
obsuguj pami kulturow zbiorowoci, pami wzorów kultury, su
komunikacji spoecznej (…)59.
Mona zaryzykowa stwierdzenie, e badacz mia na my- li fakt, i znaki
wspótworz wyobraenia zbiorowe, e to one generuj wspólne kody
percepcyjne i mentalnociowe dla kadej wspólnoty.
Obrazy skadajce si na wyobraenia, równie zbio- rowe, które s
przedmiotem niniejszej analizy, nie s dane raz na zawsze: ich
ksztat cigle bywa korygowany, chocia- by na skutek kolejnych
wydarze czy wpywów nowych ide- ologii. Przecie obrazy atwo podda
retuszowi czy przerób- ce, a takie zabiegi czyni dysponenci wadzy
symbolicznej60,
59 S. ókiewski, Przedmowa, [w:] Semiotyka kultury, wybór i opra-
cowanie E. Janus, M.R. Mayenowa, Warszawa 1977, s. 17.
60 Pojcie wprowadzone przez Pierre’a Bourdieu, ang. symbolic po
wer holders.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 51
narzucajc konkretne schematy postrzegania rzeczywistoci. Zreszt,
badacze problematyki tosamoci odchodz od trak- towania jej jako
stan, widz j jako efekt nieustannego pro- cesu interakcyjnego61, a
wic zwrotnych relacji pomidzy jed- nostk i kontekstem62, w czym du
rol odegra E. Goffman. Jak zostao ju wspomniane, kategoria zmiany
cieszy si szczególn popularnoci w naukach humanistycznych i spo-
ecznych, socjolodzy ujmuj spoeczestwo jako dynamicz- n konstrukcj,
badaczy sfery polityki (nie tylko politologów, bo na przykad równie
socjologów czy historyków) fascynu- je zagadnienie ruchów
spoecznych63. Z drugiej jednak stro- ny nasuwa si spostrzeenie, e
raz utrwalone wyobraenia bardzo trudno zmieni albo zupenie usun ze
wiadomo- ci zbiorowej, czego przykadem s chociaby stereotypy, któ-
rych przemiana jest bardzo trudna, ale przecie nie niemoli- wa, pod
warunkiem e destereotypizacja bdzie prowadzona w sposób
konsekwentny i przemylany.
Dobrze ilustruje to sposób postrzegania przez Pola- ków Stanów
Zjednoczonych i ich mieszkaców. Do niedaw- na znaczna wikszo
naszego spoeczestwa zdawaa si gboko wierzy w american dream, z
podziwem spogldaa
61 J. Bielecka-Prus, Koncepcja tosamoci spoecznej w analizie
dyskursu. Przegld wybranych kierunków badawczych, [w:] Procesy
tosamociowe. Symbolicznointerakcyjny wymiar konstruowania adu i
nieadu spoecznego, red. K.T. Konecki, A. Kacperczyk, ód 2010, s.
17; B. Klandermans, M. De Weerd, Group Identification and Politi
cal Protest, [w:] Self, Identity, and Social Movements, red. S.
Stryker, T.J. Owens, R.W. White, Minneapolis 2000, s. 69.
62 K. Piotrowski, Tosamo osobista w okresie wkraczania w do roso.
Sytuacja modych osób z ruchowym ograniczeniem sprawnoci i ich
sprawnych rówieników, Wielichowo 2013, s. 56.
63 B. Starnawski, Próby jzyka przeomu (na podstawie prozy Sa
womira Shutego), [w:] Opowiedzie PRL, red. K. Chmielewska, G. Woo-
wiec, Warszawa 2011, s. 111–112.
Wyobraenia zbiorowe spoeczestw byej Jugosawii w XXI wieku…52
za ocean, upatrujc w dalekim kontynencie mitycznego eldo- rado.
Dzi, kiedy Zachód jest na wycignicie rki, a na bilet tanich linii
lotniczych do Londynu sta przewaajc cz Polaków, USA utraciy status
raju z marze. Coraz czciej w polskim dyskursie pojawiaj si
negatywne przedstawienia Amerykanów jako przesadnie otyych
ignorantów, o wskich horyzontach intelektualnych64.
Nietrudno zauway, e taki obraz mieszkaców USA jest równie wynikiem
jego konsekwentnej rytualizacji w rodkach masowego przekazu,
szczególnie, cho nie tyl- ko, w rodowiskach alterglobalistów.
Utrwali si on przede wszystkim poród modszej i lepiej wyksztaconej
czci spo- eczestwa, korzystajcej z mediów elektronicznych, majcej
dostp do treci napywajcych z Europy Zachodniej, gdzie niech do
Amerykanów wydaje si wiksza ni we wschod- niej czci Starego
Kontynentu.
Kwesti rewizji stereotypów jako formy wyobrae pod- nosi Kaja
Kamierska na przykadzie ludnoci ydowskiej powracajcej po wielu
latach do kraju pochodzenia. Badaczka wykazuje, e pozytywne
dowiadczenia mog przekada si na rozbicie uprzednio przyswojonych
obrazów65. Potwierdze- niem tego spostrzeenia moe by artyku
zamieszczony kil- ka lat temu w serbskiej gazecie „Politika”, w
którym autor opi- suje swoje wraenia z podróy do Niemiec, dokd
wybra si w pierwsz zagraniczn podró, gdy mia nieco ponad 20 lat.
Ciekawoci ycia na Zachodzie towarzyszy modemu skd- ind czowiekowi
szereg negatywnych wyobrae na temat
64 Por. np. J. Pluta, Stereotyp Amerykanina: preferencja okrelonych
wartoci a spoeczne postrzeganie cudzoziemca, „Opuscula
Sociologica”, 2014, nr 4, s. 61–62.
65 K. Kamierska, Midzy pamici zbiorow a biograficzn. Po dróe do
miejsc urodzenia izraelskich ydów, [w:] Pami zbiorowa jako
czynnik…, s. 40–41, 43–44.
1. Wyobraenia zbiorowe w ujciu politologicznym 53
Niemców, przede wszystkim przekonanie, e s to ludzie chodni i
zamknici w sobie. Jak pisze, pobyt w RFN uwia- domi mu, e tamtejszy
system jest inny, ale to nie znaczy, e gorszy; tam zacz docenia
zorganizowanie, porzdek, dobrobyt66. Nie tylko socjologowie
podkrelaj, e podstawo- w drog przezwyciania uprzedze s wzajemne
kontakty. O stereotypach bdzie mowa dalej, w tym miejscu posugu-
jemy si nimi jedynie dla zilustrowania mechanizmu prze- ksztace
wyobrae zbiorowych.
Jak zostao wspomniane, wyobraenia zbiorowe s ka- tegori dotd raczej
sabo rozpoznan, szczególnie w odnie- sieniu do politologii. Autorka
– pomimo dugich poszukiwa – nie spotkaa si z propozycj opisania ich
struktury. Wo- bec tego rodzi si pytanie: co waciwie wchodzi w skad
wy- obrae zbiorowych, na które w dalszej czci tekstu postara- my si
odpowiedzie. Wydaje si, e mona je opisa jako zbiór elementów takich
jak: 1) system aksjo-normatywny (wraz z kultur, religi i tradycj);
2) mity i stereotypy; 3) pami zbiorowa; 4) tosamo zbiorowa; 5)
zbiorowe emocje, pomi- dzy którymi to elementami zachodz wzajemne
oddziaywa- nia o charakterze sprze zwrotnych. Oczywicie, niniejsza
próba naszkicowania konstrukcji wyobrae zbiorowych ma charakter
wstpny i zapewne znajd si badacze postulujcy doskonalsze
objanienia. Zapewne niektórzy chcieliby wy- czy stereotypy jako
odrbn od mitów skadow wyobrae. Koncepcja traktowania mitów i
stereotypów jako jednego podsystemu wynika z przekonania, i
stereotyp jest jako- ci bardzo podobn do mitu, cho trzeba pamita, e
ba- dania nad mitami równie nie posiadaj dugiej tradycji, cie- sz
si wprawdzie rosncym zainteresowaniem rónych nauk
66 B. Kangrga, Šta je zajedniko Nemcima i Srbima, „Politika”
16.09.2013,
http://www.politika.rs/rubrike/Sta-da-se-radi/Sta-je-zajed-
nicko-Nemcima-i-Srbima.lt.html, dostp: 15.03.2015.
spoecznych, w tym politologii, ale cigle brakuje ustalone- go
aparatu terminologicznego i technik badawczych zdolnych pogodzi
specjalistów reprezentujcych odmienne dyscypliny i szkoy
naukowe.
Wtpliwoci rodzi moe równie wczenie kultury, reli- gii i tradycji do
szerszej caoci – systemu aksjo-normatywne- go, bowiem te kategorie
z powodzeniem mogyby (a moe i na- wet powinny) by rozpatrywane
odrbnie. Decyzja o scaleniu ich w jeden komponent motywowana jest
optyk politologicz- n, a wic zainteresowaniem wpywem wyobrae
zbioro- wych na ycie polityczne. Koncentrujc si przede wszystkim na
wartociach, konieczne jest szczególne uwzgldnienie ich kulturowych
i religijnych umocowa. Inn