4

Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na ...i! Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na!szczycie!góry,!a!z!okien!jej! komnaty!roztaczał!się!widok!na!zieloną!dolinę.!Każdego!ranka

  • Upload
    others

  • View
    3

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na ...i! Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na!szczycie!góry,!a!z!okien!jej! komnaty!roztaczał!się!widok!na!zieloną!dolinę.!Każdego!ranka
Page 2: Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na ...i! Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na!szczycie!góry,!a!z!okien!jej! komnaty!roztaczał!się!widok!na!zieloną!dolinę.!Każdego!ranka

i

  Adela  była  prawdziwą  księżniczką.  Mieszkała  w  zamku  na  szczycie  góry,  a  z  okien  jej  komnaty  roztaczał  się  widok  na  zieloną  dolinę.  Każdego  ranka  budziła  ją  służąca  Rózia,  która  rozsuwała  ciężkie  zasłony  i  wpuszczała  do  środka  pierwsze  promyki  słońca.  Potem  było  śniadanie,  oczywiście  podawane  do  łóżka.  Składało  się  wyłącznie  z  ptasiego  mleczka,  bo  księżniczka  nie  jadła  nic  innego.  Następnie  do  komnaty  wchodził  błazen  Pawełek,  w  czerwonym  stroju  i  czapeczce  z  dzwoneczkami,  które  dzwoniły  przy  każdym  jego  kroku.     Jednak  tego  dnia  Adela  miała  bardzo  ponurą  minę.  Nawet  dzwoneczki  błazna  nie  potraIiły  jej  rozśmieszyć.  –  Co  się  stało  księżniczce?  –  spytał  zmartwiony  Pawełek.  –  Dlaczego  księżniczka  jest  taka  smutna?–  Czuję  się  samotna  –  odpowiedziała  dziewczynka.–  Jak  to  możliwe?  Przecież  codziennie  rano  budzi  cię  Rózia,  a  potem  przychodzę  ja.–  Chciałabym  poznać  kogoś  jeszcze.  Kogoś,  kto  będzie  moim  przyjacielem.

Page 3: Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na ...i! Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na!szczycie!góry,!a!z!okien!jej! komnaty!roztaczał!się!widok!na!zieloną!dolinę.!Każdego!ranka
Page 4: Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na ...i! Adela!była!prawdziwą!księżniczką.!Mieszkała!w!zamku!na!szczycie!góry,!a!z!okien!jej! komnaty!roztaczał!się!widok!na!zieloną!dolinę.!Każdego!ranka

iii

  Błazen  Pawełek  wiedział,  że  z  tak  poważnym  problemem  nie  poradzi  sobie  sam.  Postanowił  udać  się  do  króla.  Nie  było  to  jednak  łatwe,  bo  król,  w  przeciwieństwie  do  księżniczki,  miał  wiele  obowiązków.  Od  samego  rana  wysłuchiwał  próśb  poddanych.  Po  drugim  śniadaniu  dyktował  ważne  listy,  sprawdzał  księgi  i  upewniał  się,  czy  jego  wcześniejsze  rozkazy  zostały  wykonane.  W  czasie  obiadu  przyjmował  posłów  z  odległych  krain  i  dopytywał  się  o  zdrowie  innych  władców.  Ponieważ  były  to  poważne  rozmowy,  często  trwały  aż  do  późnego  wieczora.  Dopiero  po  ich  zakończeniu  król  szedł  do  swojej  komnaty,  żeby  odpocząć.   Właśnie  wtedy  spotkał  się  z  nim  błazen  Pawełek.–  Księżniczka  Adela  przesyła  najserdeczniejsze  pozdrowienia  –  powiedział  błazen.–  Podziękuj  jej  ode  mnie  i  obiecaj,  że  odwiedzę  ją  przed  snem.  Czy  ma  jakieś  życzenia?  –  spytał  król.–  Właściwie  jedno  –  przyznał  Pawełek.  –  Księżniczka  chciałaby  poznać  kogoś  nowego.  Mówi,  że  potrzebuje  przyjaciela.–  Czuje  się  samotna...  –  zamyślił  się  król.  –  Dobrze,  jutro  ogłoszę  konkurs  w  całym  królestwie.  Niech  przyjadą  wszyscy,  którzy  chcą  zostać  przyjaciółmi  księżniczki.