16
EKFRAZA POETYCKA - TYPOLOGIA Aneta Grodecka fakultet 2009

EKFRAZA POETYCKA - TYPOLOGIA

  • Upload
    others

  • View
    4

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Slajd 1• RODZAJ WICZENIA RETORYCZNEGO W SZKOLE II SOFISTYKI
• OPISY PRZEDMIOTÓW W EPOSACH HOMERA: EKRAZA IMAGINACYJNA
• EPIGRAMATY EKFRASTYCZNE: KRÓTKIE, SWOBODNE KOMENTARZE NA TEMAT RÓNYCH DZIE SZTUKI
EKFRAZA POETYCKA
NAPISÓW W OBRAZACH
(Do obrazu Simlera)
Niewiasty wite dokd pieszycie?
Marya Salome naprzód wybiega
Moe anioa pierwsza postrzega?
Drcemi usty pyta zdziwiona
„Zali on kamie odwali?”
Oczy nie pacz, dusza jej pacze!
A usta szepcz „cho grób obacz!”
I t nadziej twarz si promieni.
Za dwiema trzeci widzim Mary:
W zotym warkoczu cudn twarz kryj,
To Magdalena!...temi wosami
Stopy Najwitsze Chrystusa Pana
Czoo spod rki jej si rumieni,
Czy to od blasku porannej zorzy?
To zorza skruchy...ona si korzy,
To soca promie po zach zgryzoty—
Po nocy grzechu – witanie cnoty.
Warszawa 21/29 lipca 1866
„Wygldasz tak dziwnie blado,
Albo znowu si pobi tornistrami z tym obuzem Judaszem,
Ju ja jego matce zrobi gwat!”
Dla zmczonej, strapionej kobiety
Nie jest atwa
„On ju nie jest chopcem, Matko, on ju jest Bogiem”
„Mój Boe – co ty wygadujesz chopcze?”
Rozemiaa si przez zy (to zmczenie wzroku parami myda i ugu)
Matka Boska
EKFRAZA INWOKACYJNA
Czesaw Miosz
STERREICHISCHE GALLERIE, WIEDE
sutka w obnaonej twojej nagoci, Judyto!
Z wyobraeniem ciebie oni, biegncy do
ataku, rozrywani wybuchami artyleryjskich
O, lite zoto twoich tkanin, naszyjnika z rzdami
drogich kamieni, Judyto, na takie ich poegnanie!
EKFRAZA SYNTETYCZNA
Tadeusz Róewicz
(z tomu prozy Przerwany egzamin, 2003)
Modzieniec pochylony nad czarnym lustrem wody
wpatruje si w lec tam twarz umarego swoj
twarz z zamknitymi oczami profil na tle
srebrniejcej sukni usta rozchylone niknca czerwie
na wargach cie
przeczucie wspóczesnego
Dlaczego wszyscy ludzie maj zimne twarze?
Dlaczego dr w wietle ciemne korytarze?
Dlaczego cigle musz biec nad samym skrajem?
Dlaczego z mego gosu mao tak zostaje?
Krzycz, krzycz, krzycz, krzycz wniebogosy!
A! Zatykam uszy swe!
Jak prdy niewidzialnych rzek
A! Zatykam uszy swe!
Kim jest ten czowiek, który cigle za mn idzie?
Zamknite oczy ma i wszystko nimi widzi!
Wiem, e on wie, e ja si strasznie jego boj,
Wiem, e co mówi, lecz zatkaam uszy swoje!
Krzycz, krzycz, krzycz, krzycz wniebogosy!
A czy kto zrozumie to?!
Nie koczy si ten straszny most
I nic si nie tumaczy wprost
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte, pite dno!
A! Czy kto zrozumie to?!
Wszystko ma drugie, trzecie, czwarte pite dno!
Mówicie o mnie, e szalona, e szalona!
Mówicie o mnie, ja to samo krzycz o nas!
I swoim krzykiem przez powietrze dr drog,
Po której wszyscy inni i w milczeniu mog...
Krzycz, krzycz, krzycz, krzycz wniebogosy!
A! Kto chwyta, woa - stój!
Lecz wiem, e ju nadchodzi czas
Gdy bdzie musia kady z was
Uzna ten krzyk, ten krzyk, ten krzyk z mych niemych ust
Za swój!!!
cae pikno zagroone
blade zoto ciaa
dopiero
dopiero
ekfrazy Zbigniewa Herberta
Ekfraza poetycko-muzyczna: na
Czy dom by czarny czy biay
Dom by czy domu nie byo
W liciu czy li zazielenisz
Krzew zakorzenisz w krzewie
Nad k mga si zieleni
ka o ce nie wie
Nie byo domu ni ki
Drzewa nie byo ci w drzewie
Czarne wiecio nam soce
W biaym bezlistnym niebie
Dzie dobry z drzewa i w drzewo
Ty dasz im kolor jak imi
A kto oniemia nic nie ma
lepcy: w poszukiwaniu trafnej
Beksiski – kompozycje z wilkami
Tadeusz Makowski, Kobziarze, 1929, olej na pótnie, 81,5 x 100 cm, Muzeum
Narodowe, Warszawa.
Tadeusz Makowski, Maskarada w mroku, 1931, olej na pótnie, 53,5 x 65 cm,
Muzeum Narodowe, Warszawa