Upload
others
View
3
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
INSTYTUT WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI
prof. dr hab. Dobrochna Wójcik,
Katarzyna Drapała, Anna Więcek-Durańska
Ewaluacja programu Trening Zastępowania Agresji ART
oraz programu korekcyjno-edukacyjnego Duluth.
Raport z badań empirycznych
Warszawa 2015
Spis treści
Wstęp - problematyka ewaluacji ................................................................................. 2
1. Metodologia badań ...................................................................................... 14
1.1. Przygotowanie badań empirycznych, obowiązki uczestniczących Instytucji 15
1.2. Organizacja badań ................................................................................... 16
1.3. Metody badań .......................................................................................... 21
1.4. Problemy związane z ewaluacją programów korekcyjnych ...................... 23
I. Trening Zastępowania Agresji (ART) ................................................................. 27
2.1. Podstawy teoretyczne programu ART ...................................................... 28
2.2. Rozpowszechnienie programu Trening Zastępowania Agresji (ART) ...... 34
2.3. Wyniki badań efektywności stosowania Treningu Zastępowania Agresji ART 35
2.4. Upowszechnianie i implementacja Treningu Zastępowania Agresji (ART) w Polsce ................................................................................................................ 40
3. Przestępczość skazanych uczestniczących w programie ART .................... 46
4. Charakterystyka i założenia Treningu Zastępowania Agresji (ART) ............ 56
4.1. Charakterystyka grup ART ....................................................................... 72
4.2. Analiza treningu umiejętności społecznych ART ...................................... 80
4.3. Analiza Raportów Kontroli Złości .............................................................. 93
4.4. Analiza raportów wnioskowania moralnego ........................................... 106
4.5. Analiza kar dyscyplinarnych zastosowanych wobec skazanych uczestniczących w programie ART w trakcie ich pobytu w zakładach karnych 123
4.4. Podsumowanie Treningu Zastępowania Agresji (ART) .......................... 126
II. Program Duluth dla sprawców stosujących przemoc w rodzinie ...................... 140
5.1. Podstawy teoretyczne programu Duluth ................................................. 141
5.2. Rozwój programów korekcyjnych dla sprawców przemocy .................... 144
5.3. Wyniki badań efektywności stosowania Modelu Duluth ......................... 146
5.4. Krytyka modelu Duluth ........................................................................... 148
5.5. Implementacja i upowszechnienie modelu Duluth w Polsce – wyniki badań 149
5.6. Program Duluth w zakładach karnych .................................................... 151
6. Przestępczość skazanych uczestniczących w programie Duluth ............... 153
7. Charakterystyka i założenia programu Duluth ........................................... 162
7.1. Charakterystyka grup Duluth .................................................................. 172
7.2. Analiza kwestionariusza Historii Przemocy ........................................... 178
7.3. Analiza Planu Bezpieczeństwa .............................................................. 190
7.4. Analiza przemocy według Kwestionariusza Kontrolowania .................... 215
ii
7.5. Analiza Planu Zmiany ............................................................................. 226
7.6. Analiza wskaźników ............................................................................... 232
7.6.1. Analiza materiału testowego ......................................................... 242
8. Podsumowanie programu Duluth i wnioski z badań ................................... 244
Podziękowania
W pierwszym rzędzie chciałyśmy złożyć serdeczne podziękowania wszystkim
funkcjonariuszom, wychowawcom i psychologom (trenerom) realizującym programy
Treningu Zastępowania Agresji ART i modelu Duluth oraz wszystkim dyrektorom
zakładów karnych, w których prowadzono programy. Dobrze wiemy, jak wiele trudu
i wysiłku wymaga ich realizacja. Wyrazy podziękowania składamy także Panu
generałowi Jackowi Włodarskiemu, byłemu Dyrektorowi Generalnemu Służby
Więziennej, z którym zaczynaliśmy współpracę oraz obecnemu Panu Dyrektorowi
Służby Więziennej generałowi Jackowi Kitlińskiemu. Szczególne wyrazy
wdzięczności i podziękowania chcemy wyrazić pracownikom Biura Penitencjarnego
CZSW Panom ppłk. Andrzejowi Majcherczykowi i kpt. dr Sebastianowi Lizińczykowi,
za ich znakomite przygotowanie i organizację obu programów, oraz zorganizowanie
specjalnego seminarium dla wszystkich trenerów realizujących badania, za ich udział
w wielu naradach teoretycznych dotyczących badań, a także za bardzo dobrą
współpracę z zespołem badawczym Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, ich
życzliwość i cierpliwość w odpowiadaniu na pytania i prośby dotyczące naszego
wspólnego celu, jakim była ewaluacja obu programów. Nie możemy też zapominać
o podziękowaniach dla pierwszej osoby, z którą nawiązałyśmy kontakt w sprawie
badań, dla Pani płk. Luizy Sałapy, byłej dyrektor Biura Penitencjarnego CZSW, która
z wielką życzliwości podeszła do projektu badań.
Dziękujemy również naszym znakomitym ekspertom Pani Ewie Morawskiej i dr
Jackowi Morawskiemu, najlepszym znawcom Treningu Zastępowania Agresji ART
w Polsce oraz znawcy programu Duluth Panu Markowi Prejznerowi - za ich cenny
wkład w nasze badania. I w końcu, równie serdecznie za pomoc, życzliwość
i poświęcenie nam czasu, dziękujemy dr Lucynie Kirwil, a także dr Wacławowi
Bąkowi, jak również specjalistom w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie
Renacie Durdzie, Agnieszce Rusińskiej, Izabeli Banasiak oraz Michałowi Trojnarowi.
2
Wstęp - problematyka ewaluacji
Problematyka ewaluacji jest obecna od dawna w edukacji i nauce, gospodarce,
ochronie zdrowia czy administracji oraz w wielu innych dziedzinach życia
społecznego. Jednak od trzydziestu, może więcej lat, nastąpił jej gwałtowny rozwój
i spowodowane nim liczne zmiany.
Jednym z powodów szybkiego rozwoju badań ewaluacyjnych, zwłaszcza w skali
międzynarodowej, są formalne bądź nieformalne wymogi stawiane przez instytucje
decyzyjne, jednocześnie często dysponujące środkami finansowymi na tego typu
badania. W Europie od 21 czerwca 1999 roku aż do 11 lipca 2006 roku
obowiązywało rozporządzenie Rady Unii Europejskiej1 dotyczące przepisów
ogólnych w sprawie funduszy strukturalnych, a zawarte w nim wymagania ewaluacji
projektów i programów o charakterze społeczno-gospodarczym przyczyniły się do
rozwoju badań ewaluacyjnych. Obserwujemy ten rozwój, choć w mniejszym zakresie,
również w naszym kraju2. Przy ubieganiu się o dotacje czy granty na różne projekty
społeczne, coraz częściej należy zaplanować dokonanie ewaluacji przedstawianego
pomysłu. Ostatnio w naszym kraju można się np. starać o przyznanie grantu na
zorganizowanie programu korekcyjno-edukacyjnego dla sprawców przemocy
w rodzinie.
W kontekście tematyki naszego opracowania (raportu) szczególnie interesują nas te
badania społeczne poddawane ewaluacji, które są poświęcone zmianom czy
modyfikacjom procesów poznawczych, zmianom i kontroli emocji oraz innych
ludzkich zachowań, jak np. agresji. Czy i w jaki sposób można uchwycić te zmiany?
Czy są one wyraźnie „zauważalne” dla otoczenia, w jaki sposób i jakimi metodami
można je mierzyć.
1 Rozporządzenie Rady (WE) nr 1260/1999, Dz. Urz. UE L 161.1 z 1999 r. 2 Warto wspomnieć, że pierwsze ewaluacje w naszym kraju dotyczyły programów zapobiegania nadużywaniu alkoholu i dokonywane były przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, a następnie zaczęto ewaluować programy dotyczące rozpowszechniania i używania narkotyków przeprowadzane przez pracowników Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Z początkiem XXI wieku na nieco większą skalę prowadzono badania ewaluacyjne rozpowszechniających się wówczas programów profilaktycznych dla młodzieży opracowywanych w wielu szkołach w Polsce.
3
Warto więc zastanowić się, czym jest ewaluacja, jakie są jej rodzaje, jaką rolę spełnia
i czego możemy od niej oczekiwać? Po odpowiedź na te pytania sięgnijmy do jej
definicji.
W literaturze istnieje ogromna liczba definicji ewaluacji, są one bardzo zróżnicowane
i dotyczą różnych aspektów zarówno samego procesu ewaluacji, podkreślają jego
zróżnicowane cele, czy określają odmienne kryteria będące podstawą oceny
wartości ewaluowanego przedmiotu.
Wraz z rozwojem badań ewaluacyjnych obserwuje się też pewne zmiany w podejściu
do tego problemu3 .W jednej z pierwszych definicji, cieszącej się dużą popularnością,
sformułowanej przez Ralpha Tylera w latach trzydziestych ubiegłego wieku,
odnoszącej się do problemu edukacji, jej autor pisze: ewaluacja to „proces
zmierzający do stwierdzenia, w jakim stopniu założone cele edukacyjne, są
rzeczywiście realizowane”4. W bardziej współczesnej, a jednocześnie ogólniejszej
i tym samym lepiej pasującej do przedmiotu naszych badań definicji B. Earl’
stwierdza: „ewaluacja powinna być stosowana, gdy planuje się jakąś interwencję,
która ma spowodować określony skutek.”5 Warto też przytoczyć obszerną definicję
Polskiego Towarzystwa Ewaluacyjnego (jest ona może zbyt rozbudowana, gdyż
odnosi się do różnych aspektów ewaluacji stosowanych w rożnych dziedzinach, ale
jednocześnie nowoczesna i wszechstronna). Według tej definicji ewaluacja to:
− ocena wartości projektu z zastosowaniem określonych kryteriów w celu jego
usprawnienia lub lepszego rozumienia,
− zbieranie analiz oraz interpretacja danych na temat znaczenia i wartości
projektu przy zwróceniu uwagi na zagadnienia istotne dla zainteresowanych,
− ocena efektywności, skuteczności oddziaływania, trwałości i zgodności
projektu z założonymi celami,
3 K. Szara, Ewaluacja, jako badanie osądu wartości interwencji publicznej – założenia teoretyczne, [w:] M.G. Woźniak (red): Nierówności społeczne a wzrost gospodarczy, Rzeszów 2011 s. 349-364. 4 Cyt. za D. Nevo, Konceptualizacja ewaluacji edukacyjnej, [w:] L. Korporowicz (red): Ewaluacja w edukacji, Warszawa 1997, s. 52. 5 B. Earl, Badania społeczna w praktyce, Warszawa 2003, s. 371.
4
− porównywanie rezultatów projektu ze wstępnymi zamierzeniami.”6
Jako ostatnią należy przytoczyć bardzo syntetyczną - i zawierającą wszystkie
elementy ewaluacji modelu czwartej generacji - definicję L. Korporowicza7, iż
„ewaluacja jest refleksyjnym rozpoznawaniem wartości konkretnego działania
programu lub obiektu w oparciu o przyjętą metodę i kryteria, w wyniku
uspołecznionego procesu, którego celem jest poznanie, zrozumienie i rozwój.” Autor
przestrzega przed myleniem ewaluacji z pojęciem oceny, szacowania, czy pomiaru.
Jego zdaniem ewaluacja jest badaniem społecznej rzeczywistości i takie badanie
spełnia funkcje rozwojowe. Uważa też, że ujawnienie i zrozumienie ewaluowanej
rzeczywistości może być akceptowane jako cel działań ewaluacyjnych, a nie
koniecznie musi to być badanie skuteczności czy efektywności programu.
Prawidłowe przeprowadzenie ewaluacji wymaga zgromadzenia szczegółowych
informacji o celu obiektu (programu), jego strategii i planów, procesu wdrażania
programu, oraz jego rezultatów i oddziaływania, czyli wpływu. W jaki sposób powinno
się prowadzić ewaluację?
Przystępując do procesu ewaluacji powinno się podjąć następujące działania8:
1. Określić przedmiot ewaluacji.
2. Sformułować pytania kluczowe.
3. Określić kryteria ewaluacji.
4. Dokonać wyboru metod i prób badawczych.
5. Opracować harmonogram prac.
6. Zaprezentować wyniki badań.
Przeprowadzając badanie ewaluacyjne należy określić, jaki jest cel danego programu
(interwencji). Musimy też wiedzieć lub dokładnie ustalić, jaki jest zakładany jego
6 http://www.pte.org.pl/index.php/o-aluacji/czymjestewaluacja) dostępne 20.12.2014. 7 L. Korporowicz, Interakcyjna misja ewaluacji, [w:] G. Mazurkiewicz (red): Ewaluacja w nadzorze pedagogicznym. Konteksty. Uniwersytet Jagielloński, Kraków 2010, 2011 (dodruk), s. 34 i n. 8 B. Ciężka, Planowanie ewaluacji wewnętrznej w szkole (placówce) wraz z przykładami projektów ewaluacji; Etap II w ramach III Priorytetu Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Działanie 3.1.
5
rezultat, czyli co jest jego skutkiem. Określenie celu i rezultatu musi być precyzyjne,
nie mogą to być żadne sformułowania ogólne. Badacze przyznają jednak, że czasem
jest to trudne, bo np. autorzy programu stawiają sobie różne cele i w różny sposób
określone, a ich realizacja zaplanowana jest w różnym czasie. Celem badań może
też być sprawdzenie trwałości zaplanowanego oddziaływania na beneficjentów
(uczestników) w dłuższym okresie np. po upływie roku czy po dwóch latach (tak się
dzieje np. w badaniach kryminologicznych przy dokonywaniu ewaluacji programów
korekcyjnych, których skuteczność sprawdza się po określonym np. dwuletnim
okresie katamnezy). Niejednokrotnie cele programu mogą być oceniane w różnych
etapach i jest to wówczas trudne do ewaluacji, która także powinna być zaplanowana
w różnym czasie, w tych etapach.
Bardzo ważne jest ustalenie i przygotowanie metod, które będzie się stosować
w ewaluacji - zastosowanie adekwatnych metod ma istotne znaczenie dla jej
wyników. Zależy to oczywiście w dużej mierze od rodzaju i celu programu, od
doświadczenia i kompetencji osób dokonujących oceny, jak również innych
czynników. Najczęściej stosowane metody przy badaniu programów społecznych to
wywiady indywidualne i grupowe, ankiety, kwestionariusze, obserwacja czy badanie
dokumentów. W zależności od potrzeby i sytuacji stosuje się również różnego
rodzaju testy psychologiczne9.
Szczególną uwagę w projektowaniu ewaluacji trzeba zwracać na zagadnienie
pomiaru, na jego dobre przygotowanie, poprzez dobranie adekwatnych,
sprawdzonych narzędzi pomiaru10. Należy też uprzednio zdecydować, czy
wykorzystywać istniejące już narzędzia, czy może opracować nowe. Trzeba również
zastanowić się i określić, czy efekty programu, a właściwie to, czy określony problem,
który chcemy ocenić, może być oceniony, czy „jest mierzalny”. Najbardziej istotne
znaczenie w badaniach ewaluacyjnych ma kwestia pomiaru zmiany czy rezultatu
interwencji. Ważne jest więc ustalenie, czy taki wynik można zmierzyć. Czy jest on
„mierzalny”, a także czy dysponujemy odpowiednimi narzędziami, za pomocą których
możemy dokonać takiego pomiaru.
9 J. Latkowska, Ewaluacja krok po kroku. Podręcznik ewaluacji wewnętrznej programów profilaktycznych, Warszawa 2014. 10 B. Earl, op. cit., s. 377 i n.
6
Przy planowaniu badania ewaluacyjnego istotne jest także określenie i dobór
badanej zbiorowości. Przywiązuje się też szczególne znaczenie do kwestii
uczestnictwa badanych w programie, który ma być poddany ewaluacji. Przed
rozpoczęciem ewaluacji należy też wybrać odpowiedni schemat badawczy najlepiej
odpowiadający zamierzeniem autorów programu. Wyróżnia się trzy rodzaje badań:
eksperymentalne, quasi-eksperymentalne i jakościowe. W badaniu
eksperymentalnym zapewnia się losowy dobór grupy eksperymentalnej i kontrolnej,
natomiast w badaniu quasi-eksperymentalnym nie mamy losowego doboru badanych
do obu grup. Warto może dodać, że w raportach ewaluacyjnych przywiązuje się
znaczenie do informacji, jaki rodzaj schematu badawczego został zastosowany.
W zależności od okresu przeprowadzania ewaluacji wyróżnia się następujące jej
rodzaje.
1. Ewaluacja ex ante prowadzona jest przed realizacją, przed wdrażaniem
danego projektu czy programu. Poświęcona jest z reguły ocenie trafności
planowanej interwencji z uwzględnieniem potrzeb jej beneficjentów oraz
spójności przewidywanych celów i sposobów ich realizacji. Ocenia się też
kontekst społeczny, gospodarczy i prawny, oraz identyfikuje możliwe
(potencjalne) trudności. Diagnozuje się potrzeby i oczekiwania grupy
docelowej.
2. Ewaluacja mid-term/ongoing – ewaluacja bieżąca, dokonywana podczas
realizacji programu/projektu, przeprowadzana w około połowie programu.
Poddaje się wówczas analizie osiągnięte na tym etapie rezultaty oraz
dokonuje się pierwszej oceny jakości realizacji programu. Na tym etapie
można też modyfikować interwencję i w miarę potrzeby aktualizować przyjęte
założenia.
3. Ewaluacja ex post jest przeprowadzana po zakończeniu realizacji programu
(bezpośrednio po lub po określonym czasie)11.
11 T. Olejniczak, Teoretyczne podstawy ewaluacji ex-post. [w:] A. Haber (red): Ewaluacja ex-post. Teoria i praktyka badawcza, Warszawa 2007.
7
W literaturze przedmiotu dyskutuje się, czy prowadzenie badań ewaluacyjnych lepiej
jest powierzyć osobom z zewnątrz, tzw. ewaluatorom zewnętrznym, czy raczej
ludziom związanym z ocenianym projektem i dobrze go znającym.
Panuje dość powszechne przekonanie, że do bardziej wiarygodnego wyniku
prowadzi ten pierwszy wybór, chociaż pogląd taki nie zawsze jest słuszny12
Odmienne stanowisko reprezentują B. Wolniewicz-Grzelak i J. Grzelak,
podkreślający, że wewnętrzni ewaluatorzy mają lepszą znajomość programu, wiedzą
o jego wszystkich trudnościach i niuansach, są jego wykonawcami i zarazem
obserwatorami i mogą zaproponować różne jego usprawnienia i modyfikacje13.
Przedmiotem niniejszego raportu jest ewaluacja dwóch programów korekcyjno-
edukacyjnych ukierunkowanych na ograniczanie agresji, realizowanych w polskich
zakładach karnych. Są to Trening Zastępowania Agresji ART14 i program Duluth, ten
drugi przeznaczony głównie dla sprawców przemocy domowej. Wiadomo, że
badania ewaluacyjne tego typu programów, których istotą jest uchwycenie zmiany
w zachowaniu człowieka, są niezmiernie trudne. Wymagają od ewaluatorów
ogromnego doświadczenia, dużej wnikliwości i wrażliwości oraz dysponowania całym
materiałem opracowanym przez uczestników i trenerów, a także doboru
precyzyjnych narzędzi badawczych. Ewentualne zmiany u uczestników programu
korekcyjnego mogą występować nie tylko w ich zachowaniu, ale w sposobie
myślenia, postawach, emocjach i podejmowaniu właściwych decyzji czy ich stosunku
do innych członków społeczności. Powstaje też problem, co będziemy uznawać za
zmianę, zwłaszcza diagnostyczną. Badania ewaluacyjne zrealizowane zostały przez
osoby (zatrudnione w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości) niezaangażowane
w organizowanie i przeprowadzanie wymienionych programów korekcyjno-
12 M. J. Sochocki, Korzystanie z ewaluacji, Remedium LISTOPAD 2002. 13 B. Wolniewicz-Grzelak, J. Grzelak, Przedmowa do wydania polskiego, [w:] J.D. Hawkins, B. Nederhood, Podręcznik ewaluacji programów profilaktycznych, Warszawa-Olsztyn 1994, s. 9. por. także J. Latkowska, op. cit. 14 W niniejszych badaniach stosowano program Trening Zastępowania Agresji dla dorosłych opracowany przez Ewę i Jacka Morawskich na fundamentach ART Goldsteina i Glicka – Praktyk ART z nowymi regułami i procedurami. ART jest skrótem od angielskiej nazwy programu: Agression Replacement Training.
8
edukacyjnych, mają więc charakter ewaluacji zewnętrznej. Wybrano
eksperymentalny schemat badawczy15.
Można postawić pytanie, czy w programie skoncentrowanym na ograniczeniu agresji,
ważnym (istotnym) rezultatem jest zmniejszenie takich zachowań u osoby badanej
w jakimś okresie po programie jeszcze w czasie pobytu w zakładzie karnym, czy
podczas kilku tygodni albo miesięcy po uzyskaniu zwolnienia warunkowego? A w
przypadku programu Duluth stosowanego wobec sprawców przemocy, czy
niestosowanie przez badanego przemocy fizycznej, a ograniczenie się do przemocy
słownej lub psychicznej, może być traktowane jako zmiana jego zachowania?
W niektórych badaniach zagranicznych spotyka się takie wyniki. Np. ustalenie, że
sprawcy przemocy uczestniczący w programie korekcyjnym, po jego zakończeniu są
skłonni przyznać, że ich agresywne zachowanie nie jest spowodowane wyłącznie
„winą” żony, jak uważali przed programem, ale również i ich winą. Czy to już jest
zauważalna zmiana w ich postawie spowodowana uczestniczeniem w programie, jak
uważają autorzy tego badania?
W raporcie, który stanowi pierwszą część badań ewaluacyjnych na podstawie
dokumentacji z przeprowadzanych programów, po ich szczegółowej analizie, podjęto
próbę odpowiedzi na pytania, czy u uczestników wystąpiły zmiany w zachowaniu, na
czym konkretnie polegały, jakie wskaźniki mogą o tym świadczyć i jak je można
interpretować? Obecne wyniki mają więc siłą rzeczy charakter wstępny i zostaną
zweryfikowane w drugiej części badań po zakończeniu okresu katamnezy
i ponownym sprawdzeniu karalności badanych osób.
Definicje agresji i przemocy
Jak już wspomniano, ewaluacji poddano dwa programy: Trening Zastępowania
Agresji, który, jak sama nazwa wskazuje, jest przydatny dla osób mających problem
ze zbyt dużą agresją, oraz program Duluth dla sprawców przemocy wobec partnerki.
Dlatego też uznano za istotne odnieść się do dwóch podstawowych dla tych
programów pojęć: agresji i przemocy. Dla niektórych osób są to pojęcia tożsame,
chociaż występują między nimi różnice.
15 B. Earl, op. cit. s. 371 i n.
9
Agresja według Aronsona, to zachowanie intencjonalne, ukierunkowane na zranienie
lub sprawienie bólu. Może mieć zarówno charakter werbalny, jak i fizyczny. Jest to
właściwość nabyta i utrwalona w procesie rozwoju człowieka i na podstawie
społecznego uczenia się. Polega na częstych i zazwyczaj nieadekwatnych do
bodźca reakcjach o znacznym nasileniu, występujących w stosunku do szerokiego
zakresu obiektów społecznych16.
Według Froma można wyrządzić drugiej osobie krzywdę nie mając takiej intencji
i wtedy mamy do czynienia z agresją przypadkową17. Są to wszelkiego typu
zachowania naruszające dobro innego człowieka np. jak potrącenie kogoś
w pojeździe komunikacji miejskiej bądź negatywne wypowiadanie się o sytuacji, nie
wiedząc, że nasz rozmówca w takiej obecnie się znajduje.
Wielu psychologów interesowało się tym zjawiskiem i dlatego powstały różnego
rodzaju teorie wyjaśniające pojęcie agresji. Jedne czerpią swoje wyjaśnienia
z instynktów, inne z reakcji na bodziec a jeszcze inne odwołują się do teorii uczenia
się.
Agresja jako instynkt18 – rozumie się przez nią agresję powstałą w drodze ewolucji,
potrzebną do utrzymania gatunku. Zdaniem cytowanych autorów człowiek rodzi się
z „instynktem walki”. Uważają oni, że nie wszystkie zachowania agresywne są
szkodliwe.
Agresja jako reakcja na frustrację19 – agresja taka jest reakcją na napięcie
emocjonalne powstałe w wyniku frustracji.
Dollard20 wymienia następujące czynniki mające wpływ na powstanie takiego
zachowania agresywnego:
1. siła pobudzenia do agresji zależy od stopnia frustracji;
2. akty agresji mogą być zahamowane pod wpływem zamierzonej kary;
16 L. Albański, Wybrane zagadnienia z patologii społecznej, Jelenia Góra 2010 r. s. 11. 17 J. Mazur, Przemoc w rodzinie. Teoria i rzeczywistość, Warszawa 2002 r. s. 15. 18 W. McDougall, Z. Freud, K. Lorenz [w:] Wybrane zagadnieniaN,op. cit., s. 11. 19 Ibidem, s. 12. 20 Ibidem, s. 12
10
3. akty agresji mogą być przeniesione;
4. akty otwartej agresji szybciej i skuteczniej niż akty ukrytej agresji zmniejszają
napięcie frustracyjne.
Agresja jako nabyty popęd21 – agresja jest wrodzonym popędem.
W tych pierwszych trzech koncepcjach uznaje się, że agresja jest jedną
z wrodzonych, ludzkich cech i jest przystosowawcza. Odmiennie do problemu
podchodzą twórcy koncepcji teorii uczenia się.
Agresja jako nawyk22 – według tej koncepcji, agresja jest zachowaniem wyuczonym
i tak utrwalonym, że może być zachowaniem zautomatyzowanym. Głównym
warunkiem uczenia się zachowań agresywnych są kontakty społeczne, obserwacja
i naśladowanie otoczenia.
Twórcy Treningu Zastępowania Agresji za podstawę wzięli jej behawioralną definicję.
Wedle tego spojrzenia, agresją jest zachowanie polegające na niszczeniu
przedmiotów, wyrządzaniu szkody innym lub sobie samemu. Szkoda może być
materialna, fizyczna i psychiczna23. W tym ujęciu nie ma znaczenia intencja sprawcy
takiego zachowania. Autorzy omawianego programu uznali, że takie zachowania są
wyuczone i tylko poprzez uczenie zachowań alternatywnych można się ich pozbyć.
Przemocą według Pospiszyl, nazwiemy wszelkie nieprzypadkowe akty
wykorzystujące przewagę sprawcy, które godzą w osobistą wolność jednostki,
przyczyniają się do jej fizycznej bądź psychicznej szkody i wykraczają poza
społeczne normy wzajemnych kontaktów, albo też wszelkie akty udręczenia
i okrucieństwa24.
Jerzy Melibruda wyodrębnił dwie formy przemocy:
21 Ibidem 22 Ibidem 23 J. Morawski: Trening Zastępowania Agresji (ART) w zakładach karnych. Podręcznik. Warszawa 2007 r. s. 15. 24 L. Albański, Wybrane zagadnienia2, op. cit., s. 23.
11
− gorącą, która jest spontaniczna, często reaktywna, pojawia się bez planu
w sytuacji silnego pobudzenia, prowadzi do utraty kontroli nad zachowaniem;
− zimną, która jest efektem określonej strategii działania, jest zaplanowana oraz
bezwzględna.
Główną różnicą między agresją a przemocą jest fakt posiadania bądź nie przez
sprawcę przewagi. Agresja, jak już wspomniano, jest wyuczoną, automatyczną
reakcją na frustracje i nie ma w niej kalkulacji, czy mam przewagę, czy nie. Przemoc
zaś ma służyć uzyskaniu kontroli nad drugą osobą i w jej przypadku sprawca
wykorzystuje swoją przewagę w celu podporządkowania sobie kogoś. Uznaje się
również, że agresja, która jest intencjonalna, jest już przemocą i narusza prawa bądź
dobra drugiego człowieka25. Odpowiedzialność za stosowanie przemocy leży zawsze
po stronie osoby stosującej przemoc, niezależnie od tego, co czyni ofiara.
Wyróżniamy przemoc fizyczną, psychiczną, seksualną i ekonomiczną. Te formy
zostały omówione w tabeli 1.
Tabela 1. Rodzaje, formy oraz skutki przemocy26
Rodzaje przemocy Formy przemocy Skutki przemocy
PRZEMOC FIZYCZNA
Szarpanie, kopanie, popychanie, obezwładnianie, duszenie, odpychanie, przytrzymywanie, policzkowanie, szczypanie, bicie otwartą ręką, pięściami, różnymi przedmiotami, przypalanie papierosem, topienie, polewanie substancjami żrącymi, użycie broni, pozostawienie w niebezpiecznym miejscu, nieudzielenie niezbędnej pomocy itp.
Bezpośrednie uszkodzenie ciała – urazy, rany, złamania, stłuczenia, zadrapania, siniaki, poparzenia. Pośrednie skutki – choroby w wyniku powikłań i stresu, zespół stresu pourazowego, życie w chronicznym stresie, poczuciu zagrożenia, strachu, lęku, napady paniki, bezsenność, zaburzenia psychosomatyczne itp.
PRZEMOC PSYCHICZNA
Wyśmiewanie opinii, poglądów, przekonań, religii, pochodzenia, narzucanie swojego zdania, poglądów, stałe ocenianie, krytyka, wmawianie choroby psychicznej, izolowanie, kontrolowanie, ograniczanie kontaktów z innymi ludźmi, wymuszanie posłuszeństwa i podporządkowania, ograniczanie
Zniszczenie poczucia mocy sprawczej ofiary, jej poczucia własnej wartości i godności, uniemożliwianie podjęcia jakichkolwiek działań niezgodnych z zasadą posłuszeństwa, osłabianie psychicznych i fizycznych zdolności stawiania oporu oraz wyrobienie przekonania o daremności jego stawiania, odizolowanie od
25 L. Alarcon Arias, A. Wiechcińska, W. Paszkiewicz: Godne życie bez przemocy – poradnik dla osób stosujących przemoc, Warszawa 2008 r. s. 10. 26 Ibidem, s. 12-13.
12
snu, pożywienia i schronienia, wyzywanie, używanie wulgarnych epitetów, poniżanie, upokarzanie, zawstydzanie stosowanie gróźb, szantażowanie itp.
zewnętrznych źródeł wsparcia, całkowite uzależnienie ofiary od prześladowcy, stały strach i utrata nadziei, choroby psychosomatyczne, ciągły stres, zaburzenia snu itp.
PRZEMOC SEKSUALNA
Gwałt, wymuszenie pożycia seksualnego, nieakceptowanych pieszczot i praktyk seksualnych, zmuszanie do seksu z osobami trzecimi, sadyzm w pożyciu, wyśmiewanie wyglądu ciała i krytyka zachowań seksualnych itp.
Obrażenia fizyczne, ból i cierpienie, obniżona samoocena i poczucie własnej wartości, utrata poczucia atrakcyjności i godności, zaburzenia seksualne, oziębłość, zamkniecie się, lęk, strach, unikanie seksu, uogólniona niechęć i obawa wobec przedstawicieli płci sprawcy przemocy, zaburzona orientacja i tożsamość seksualna itp.
PRZEMOC EKONOMICZNA
Okradanie, zabieranie pieniędzy, niełożenie na utrzymanie, uniemożliwianie podjęcia pracy zarobkowej, niezaspokajanie podstawowych materialnych potrzeb rodziny, szantażowanie, zaciąganie długów i kredytów bez zgody współmałżonka, zmuszanie do pożyczek, uniemożliwianie korzystania z pomieszczeń niezbędnych do zaspokajania podstawowych potrzeb (kuchnia, łazienka) itp.
Całkowita zależność finansowa od partnera, niezaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, bieda, zniszczenie poczucia własnej godności i wartości, znalezienie się bez środków do życia.
Osoby stosujące przemoc mogą ponieść odpowiedzialność prawną na podstawie art.
207 kodeksu karnego. Jego treść brzmi następująco:
§1 Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub inną osobą
pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad
małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2 Jeżeli czyn określony w paragrafie 1 połączony jest ze stosowaniem
szczególnego okrucieństwa, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku
do lat 10.
§ 3 Jeżeli następstwem czynu określonego w paragrafie 1 lub 2 jest targnięcie się
pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od
lat 2 do 12.
Oba programy poddawane w niniejszym badaniu ewaluacji w pierwszej kolejności
uczą kontroli złości, tj. rozpoznania symptomów płynących z ciała oraz technik
13
pozwalających na zatrzymanie związanej z nią agresji. Zasadnicza różnica między
tymi programami polega na podejściu do problemu, nad którym się pracuje.
W treningu zastępowania agresji, jak wspomniano wcześniej, uznaje się, że
zachowania agresywne są wyuczone i można je ograniczyć poprzez naukę
zachowań alternatywnych. W programie Duluth uznaje się natomiast, że przyczyną
stosowania przemocy są przekonania sprawcy, że ma on prawo, a wręcz obowiązek,
sprawować kontrolę nad partnerką. Z tego względu w Duluth pracuje się głównie nad
przekonaniami sprawcy oraz edukuje się go, jakie zachowania są przemocą.
14
1. Metodologia badań
Programy psychokorekcyjne i edukacyjne stosowane są w zakładach karnych od
kilkunastu lat. Zaczęto je realizować po okresie transformacji, co wyraźnie łączy się z
zasadniczymi zmianami, jakie nastąpiły w tym czasie w polskim więziennictwie,
zwłaszcza z zatrudnieniem nowej, dobrze przygotowanej i wykształconej kadry.
Początkowo sięgano po metody i programy wypróbowane już w innych państwach,
zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i w niektórych krajach europejskich,
potem powstały też tzw. programy autorskie. Niekorzystne jednak było to, że, po
pierwsze, ani nie były to programy dostosowane do warunków polskich, ani
znormalizowane na zbiorowościach krajowych, a ponadto brakowało ewaluacji pod
względem ich skuteczności, na co zwracali uwagę niektórzy autorzy27. Warto
zauważyć, że pierwsze próby zmiany tej sytuacji podjęli sami pracownicy Biura
Penitencjarnego w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej dokonując ewaluacji
tzw. krótkich interwencji28.
W połowie 2013 roku zainteresowani problematyką skuteczności programów
korekcyjnych pracownicy naukowi Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości zwrócili się do
dyrektor Biura Penitencjarnego Centralnego Zarządu Służby Więziennej Pani płk
Luizy Sałapy z propozycją przeprowadzenia badań ewaluacyjnych dwóch programów
ukierunkowanych na ograniczanie agresji. Po dyskusji wybrano następujące
programy: Trening Zastępowania Agresji (ART) i program korekcyjno-edukacyjny
Duluth. Po podpisaniu w marcu 2013 r. stosownego porozumienia o współpracy
między dyrektorem generalnym Centralnego Zarządu Służby Więziennej Jackiem
Włodarskim, dyrektorem Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości Andrzejem Siemaszko,
27 H. Machel, Aktualne tendencje resocjalizacji penitencjarnej w polskich zakładach karnych, [w:] S. Lelental, G.B. Szczygieł (red): X lat Obowiązywania kodeksu karnego wykonawczego, Białystok 2009, s. 58-59; M. Marczak (red): Resocjalizacyjne programy penitencjarne realizowane przez służbę więzienną w Polsce, Kraków 2009, s. 333-341. (Te wszystkie zastrzeżenia dotyczą również programów stosowanych w zakładach dla nieletnich, por. K. Drapała, Programy oddziaływania resocjalizacyjnego w zakładach poprawczych, opracowanie Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, Warszawa 2012, opublikowane na stronie internetowej Instytutu: https://www.iws.org.pl/pliki/files/IWS_Drapa%C5%82a%20K._Programy%20oddzia%C5%82ywania%20res.pdf 28 S. Lizińczyk, A. Majcherczyk, Wyniki ewaluacji programów psychokorekcyjnych dla skazanych za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, Przegląd Więziennictwa Polskiego, nr 81, Warszawa 2013.
15
dyrektorem Instytutu Amity Jackiem Morawskim oraz dyrektorem Instytutu Prewencji
Przemocy Markiem Prejznerem, wszystkie strony przystąpiły do realizacji badania.
1.1. Przygotowanie badań empirycznych, obowiązki uczestniczących
Instytucji
W porozumieniu o współpracy sprecyzowano obowiązki każdej z czterech
uczestniczących w nim Instytucji, oto one w skrócie:
1. Centralny Zarząd Służby Więziennej przygotował, zgodnie z ustalonymi
kryteriami, operat losowania grup eksperymentalnych i kontrolnych w obu
programach korekcyjnych oraz przeprowadził programy ART i Duluth
z eksperymentalnymi grupami skazanych. Ponadto psychologowie lub
wychowawcy przeprowadzili grupowo dwa testy psychologiczne pomiaru
agresji z uczestnikami obu grup eksperymentalnych na początku programów
ART i Duluth i po ich zakończeniu, a także przeprowadzili te testy
jednorazowo w grupach kontrolnych w obu programach.
2. Instytut Wymiaru Sprawiedliwości opracował Pierwszą część Raportu
z przeprowadzenia programów: Treningu Zastępowania Agresji ART i Duluth
na podstawie m.in raportów i dzienników zajęć trenerów i innych materiałów,
np. tzw. prac domowych uczestników, analizy akt więziennych, analizy testów
psychologicznych itp. Druga część badań, uwzględniająca okres katamnezy tj.
pobytu na wolności osób badanych, zostanie opracowana w terminie
późniejszym.
3. Instytut Amity przeprowadził szkolenie uzupełniające dla grupy trenerów ART
wyselekcjonowanych do przeprowadzenia w grupie eksperymentalnej
programu PRAKTYK TRENINGU ZASTĘPOWANIA AGRESJI.
4. Instytut Prewencji Przemocy przeprowadził szkolenie uzupełniające dla grupy
trenerów DULUTH, wyselekcjonowanych do przeprowadzenia w grupie
eksperymentalnej programu DULUTH w wersji minimum 60-godzinnej.
16
1.2. Organizacja badań
W związku z organizacją badań i doborem prób badawczych powstało wiele
wymagających wspólnego rozstrzygnięcia merytorycznych problemów, co
spowodowało powstanie nieformalnej grupy badawczej. Uczestniczyli w niej: ze
strony CZSW - ppłk. Andrzej Majcherczyk i kpt. dr Sebastian Lizińczyk, z Instytutu
Amity - mgr Ewa Morawska i dr Jacek Morawski, z Instytutu Profilaktyki Przemocy -
Marek Prejzner a z IWS - mgr Katarzyna Drapała, mgr Anna Więcek-Durańska i prof.
dr hab. Dobrochna Wójcik. Zasadniczym problemem do rozważenia był sposób
doboru skazanych do grup eksperymentalnej i kontrolnej w ramach programu ART.
Wiadomo bowiem było, że program Duluth, jako przewidziany dla sprawców
przemocy, będzie dotyczył skazanych, którzy w 2014 roku odbywali prawomocny
wyrok z art. 207 § 1 k.k. Drugą ważną sprawą było ustalenie, czy przy kwalifikowaniu
do programu ART przyjąć również kryterium rodzaju czynu, czy poprzestać na
ocenie przez psychologa agresywności sprawcy. I chociaż początkowo ten drugi
sposób wydawał się możliwy i poprawniejszy merytorycznie, to jednak zrezygnowano
z niego i przyjęto również kryterium prawomocnego skazania za przestępstwo albo
przestępstwa zawierające wyraźny ładunek agresji. Wykluczono jedynie takie czyny,
jak zabójstwo i zgwałcenie, z uwagi zarówno na ich charakter, jak i wysokie
prawdopodobieństwo orzekanej w takich przypadkach długoterminowej kary, gdyż
utrudniłoby to sprawne przeprowadzenie badania po okresie katamnezy. Ustalono
również pewne ograniczenia w przyjmowaniu sprawców ze względu na wiek,
określając go maksymalnie na 54 lata, a także starano się wyeliminować sytuacje,
w których skazani byli niedawno poddawani jednemu z proponowanych obecnie
programów.
Ostatecznie kryteria losowania skazanych do programów ART i Duluth
(w każdym do 2 grup eksperymentalnych i 2 kontrolnych) były następujące:
1. Wiek sprawcy.
2. Czyn, za który został skazany.
3. Okres pozostały do zwolnienia z zakładu karnego.
4. Nieuczestniczenie poprzednio, w okresie co najmniej półrocznym,
w obecnie proponowanych programach.
17
Szczegółowe kryteria doboru grupy, z której wylosowani zostali uczestnicy
grupy eksperymentalnej i grupy kontrolnej ART sformułowano następująco:
1. Płeć – mężczyzna.
2. Urodzony po dniu 01.01.1960r.
3. Skazanie z co najmniej jednego z następujących artykułów kodeksu
karnego z 1997 r.: art. 156 § 1-3, art. 157 § 1-5, art. 158 § 1-3, art. 159, art.
280 § 1-2, art. 281, art. 282 (wyrok prawomocny – orzeczenie aktualnie
wykonywane, wykonane, lub do wykonania podczas obecnego pobytu w
zakładzie karnym).
4. Brak skazania z następujących artykułów kodeksu karnego z 1997 r.: art.
148, art. 197 - 203 (podczas obecnego pobytu w zakładzie karnym nie
odnotowano skazania ani zarzutu dotyczącego któregokolwiek
z wymienionych artykułów).
5. Ostateczny koniec kary nie wcześniej niż dnia 31.12.2014 r. i nie później,
niż 31.12.2015 r.
6. Dotychczasowe nieuczestniczenie w programie DULUTH.
Do programu ART wylosowano do grupy eksperymentalnej i kontrolnej po 130 osób.
Szczegółowe kryteria doboru grupy, z której wylosowani zostaną uczestnicy
grupy eksperymentalnej i kontrolnej DULUTH:
1. Płeć – mężczyzna.
2. Urodzony po dniu 01.01.1960 r.
3. Skazanie (między innymi) z art. 207 kodeksu karnego (wyrok prawomocny
– orzeczenie aktualnie wykonywane, niewykonane, lub do wykonania
podczas obecnego pobytu w zakładzie karnym).
4. Brak skazania z następujących artykułów kodeksu karnego: art. 148, art.
197 - 203 (podczas obecnego pobytu nie odnotowano skazania ani zarzutu
dotyczącego któregokolwiek z wymienionych artykułów).
5. Ostateczny koniec kary nie wcześniej niż dnia 31.12.2014r. i nie później, niż
31.12.2015 r.
6. Dotychczas nie objęty programem ART.
18
Do programu DULUTH wylosowano 120 osób do grupy eksperymentalnej oraz 80 do
kontrolnej.
Warto również podkreślić, że przygotowanie do podjęcia badań ewaluacyjnych
programów obejmowało również przeszkolenie dwóch osób z zespołu badawczego -
mgr Katarzyny Drapały i mgr Anny Więcek-Durańskiej, które odbyły kursy trenerskie
zarówno z Treningu Zastępowania Agresji ART, jak i programu Duluth.
Na podstawie statystyki Centralnego Zarządu Służby Więziennej, na początku
stycznia 2014 roku sporządzono listy wszystkich skazanych mężczyzn
odpowiadających wymienionym kryteriom, przebywających w zakładach karnych, w
których miały być realizowane programy ART i Duluth. Wszyscy trenerzy pracujący w
tych zakładach dostali listy, z których mieli losować osoby do badań. Zastosowano
taką procedurę, aby zapewnić losowy dobór skazanych do badań.
Przed rozpoczęciem badań w zakładach karnych w dniach 17 - 20 lutego odbyło się
seminarium szkoleniowe w Ośrodku CZSW w Suchej. W szkoleniu wzięli udział: mgr
Ewa Morawska, dr Jacek Morawski (Instytut Amity), mgr Marek Prejzner (Instytut
Profilaktyki Przemocy) mgr Katarzyna Drapała, prof. Dobrochna Wójcik (Instytut
Wymiaru Sprawiedliwości) ppłk. Andrzej Majcherczyk, kpt. dr Sebastian Lizińczyk
(Biuro Penitencjarne Centralnego Zarządu Służby Więziennej) oraz ok. 60 osób
będących trenerami w zakresie obu programów.
Celem seminarium było przeprowadzenie dodatkowych szkoleń w zakresie
programów ART i DULUTH oraz wypracowanie w miarę możliwości jednakowych
standardów obu interwencji.
Ppłk. Andrzej Majcherczyk przedstawił: Dobór skazanych do badań (szczegółowe
kryteria do losowania skazanych do programów ART i Duluth).
Kpt. dr Sebastian Lizińczyk omówił znaczenie badań ewaluacyjnych i oczekiwania
wobec trenerów realizujących programy.
Prof. Dobrochna Wójcik i mgr Katarzyna Drapała przedstawiły koncepcję projektu
badawczego, omawiając pokrótce stosowane w nim techniki badawcze. Zajęcia
z trenerami dotyczące Treningu Zastępowania Agresji ART prowadzili mgr Ewa
J. Morawska i dr Jacek Morawski, a programu DULUTH mgr Marek Prejzner.
19
Na podstawie omówionych wyżej list odpowiadających przyjętym założeniom
badawczym, (które oczywiście zawierały więcej nazwisk osób skazanych niż miały
być losowane do badań) losowej rekrutacji skazanych do programów i grup
eksperymentalnej i kontrolnej dokonywali trenerzy z konkretnych zakładów karnych.
Procedury te były następujące:
Z otrzymanej listy należało wykreślić:
• z listy kandydatów do grupy eksperymentalnej ART i grupy kontrolnej
ART – wszystkie osoby, które były wcześniej objęte programem
DULUTH;
• z listy kandydatów do grupy eksperymentalnej DULUTH i grupy
kontrolnej DULUTH – wszystkie osoby, które były wcześniej objęte
programem ART;
• osoby, które z innych bardzo ważnych powodów, nie mogły wziąć
udziału w badaniach - odnotować na liście, przy nazwiskach
poszczególnych skazanych, konkretny powód wykreślenia danego
skazanego.
Skazanym, którzy pozostali na liście, nadać numery porządkowe (1,2,3,4S).
Pozostałym na liście skazanym zaproponować kolejno udział w badaniach, przy
czym skazanym, którym przypisano numery nieparzyste (1,3,5) proponować udział w
grupie eksperymentalnej, a skazanym, którym przypisano numery parzyste (2,4,6,)
udział w grupie kontrolnej. Przy nazwiskach skazanych, którzy wyrazili pisemną
zgodę, dodać adnotację (GE ART/GK ART albo GE DULUTH/GK DULUTH).
Osoby, które nie wyraziły zgody na udział w badaniach lub w interwencji, wykreślono
z adnotacją „brak zgody skazanego".
W ten sposób dobrano kolejne osoby, aż udało się wybrać 10-12 osobową grupę
eksperymentalną (spośród kolejnych skazanych o numerach nieparzystych) i 10-12
osobową grupę kontrolną (spośród kolejnych skazanych o numerach parzystych).
20
Dopuszczalne odstępstwa od powyższej procedury
• W dużych jednostkach, w których na liście znalazło się bardzo wielu
skazanych, można było zastosować elementy doboru celowego, tj. dokonać
wstępnej selekcji, wybierając skazanych tylko z określonej części jednostki.
Należało to zrobić na początku, a następnie stosując powyższe kroki,
przydzielić skazanych losowo do grupy eksperymentalnej i kontrolnej.
• W jednostkach, w których kandydatów do badań było na liście niewielu, jako
priorytet należało traktować przeprowadzenie interwencji (DULUTH)
w odpowiednio licznej grupie skazanych.
Pozostałe informacje. Od wszystkich uczestników wymagano podpisania zgody na
udział w badaniach naukowych (druk zgody na udział w badaniach w materiałach),
a ponadto od osób z grupy eksperymentalnej, które miały przejść interwencje
resocjalizacyjną, wymagano podpisania zgłoszenia uczestnictwa w programie
ART/DULUTH (odpowiednie druki w materiałach). W przypadku wypadnięcia
skazanego z grupy eksperymentalnej w trakcie trwania programu nie uzupełniano
składu grupy, natomiast odnotowywano przyczynę nieukończenia przez niego
programu.
1. Dobór do grup i pretest należało przeprowadzić bez zbędnej zwłoki. Należało
przesłać:
• listę kandydatów do badań, z zaznaczeniem skazanych, którzy zostali z niej
wykreśleni (z podaniem powodu skreślenia (np./po ART/po DULUTH/brak
zgody na udział w badaniach/inny bardzo ważny powód - podać, jaki?);
skazanych, którzy zostali wybrani do grupy eksperymentalnej (GE ART/GE
DULUTH), oraz skazanych wybranych do grupy kontrolnej (GK ART/GK
DULUTH);
• podpisane przez wszystkich skazanych z obydwu grup zgody na udział
w badaniach naukowych;
• podpisane przez wszystkich skazanych z grupy eksperymentalnej
zgłoszenia uczestnictwa w odpowiednim programie (ART lub DULUTH);
• wypełnione przez skazanych oraz podpisane imieniem i nazwiskiem testy.
21
Program Treningu Zastępowania Agresji ART przeprowadzono w następujących
jednostkach penitencjarnych:1. ZK. Potulice, 2. ZK. Nysa, 3. ZK. Czerwony Bór, 4.
ZK. Sieradz, 5. ZK. Tarnów, 6. ZK. Sztum, 7. ZK. Strzelin, 8. ZK. Włocławek, 9. ZK.
Dębica, 10. ZK. Opole Lubelskie, 11. ZK. Iława, 12. ZK. Garbalin, 13. ZK. Wojkowice,
14. ZK. Łowicz, 15. ZK. Siedlce.
Program Duluth zrealizowano w następujących jednostkach penitencjarnych: 1. ZK
Białystok, 2. ZK. Czerwony Bór, 3. ZK. Jastrzębie Zdrój, 4. ZK. Czarne, 5. ZK.
Tarnów, 6. ZK. Chełm, 7. ZK. Zamość, 8. ZK. Garbalin, 9. ZK. Piotrków Trybunalski,
10. ZK. Sieradz, 11. ZK. Iława, 12. ZK. Kamińsk, 13. ZK. Dębica, 14. ZK. Łupków,
15. ZK. Uherce Mineralne.
1.3. Metody badań
1. Testy do pomiaru agresji
W badaniu posługiwano się polską adaptacją Kwestionariusza Agresji A.H. Bussa
i M. Perry’ego (AQBP) – wersja AQBP’07. (Buss-Perry Aggression Questionnaire
Scale – 1992) – w tłumaczeniu i adaptacji Lucyny Kirwill (2007) za zgodą A.H.
Bussa.
Kwestionariusz ten mierzy skłonność jednostek do agresji w formie fizycznej
i werbalnej oraz skłonność do gniewu i wrogości. Ogólnie, jak się przyjmuje –
agresywność. Przeznaczony jest dla osób w wieku powyżej 15 lat. Kwestionariusz
zawiera 29 twierdzeń, tworzących cztery skale: Skalę Agresji Fizycznej (PA), Skalę
Agresji Werbalnej (VA), Skalę Gniewu (ANG) i Skalę Wrogości (HOS). Osoba
badana jest proszona o wskazanie na pięciopunktowej skali, na ile każde twierdzenie
do niej pasuje bądź nie. Wskaźnikiem skłonności do każdej z wyróżnionych form
agresji, gniewu lub wrogości jest suma wartości punktowej odpowiedzi w danej
skali29.
Polska adaptacja Kwestionariusza samooceny STAXI-2 do badania stanu, cechy,
ekspresji i kontroli złości, Wacław Bąk, Instytut Psychologii KUL.
29 Cyt. wg L Kirwil Warszawa: SWPS. Polska adaptacja kwestionariusza Agresji A.H. Bussa i M. Perry’ego (AQBP) - wersja (AQBP) Manuskrypt nieopublikowany), 2012.
22
Kwestionariusz ten (będący modyfikacją kwestionariusza STAXI) zawiera 57 pytań,
podzielonych na trzy części. Pierwsza część, składająca się z 15 pytań, bada stan
złości, osoba odpowiada ustosunkowując się do skali intensywności. Druga,
zawierająca 10 pytań, bada złość traktowaną jako względnie trwała cecha,
a odpowiadający ma się ustosunkować do skali częstotliwości. Trzecia część
kwestionariusza STAXI-2 mierzy ekspresję i kontrolę złości i składa się z instrukcji
oraz 32 pytań, na które osoba badana odpowiada na czteropunktowej skali
częstotliwości. W badaniach amerykańskich zgodność wewnętrzna poszczególnych
skal waha się od 0,64 do 0,9430.
Kwestionariusz Aprobaty Społecznej KAS opracowany przez R.Ł. Drwala i J.
Wilczyńską – do badania aprobaty społecznej, traktowany w badaniu, jako skala
kontrolna.
Kwestionariusz ten jest oparty na skali aprobaty społecznej Crowne’a i Marlowe’a31.
Skala jest przeznaczona do pomiaru aprobaty społecznej, zarówno jako cechy
osobowości, jak i skłonności do przedstawiania się nieprawdziwie, w korzystnym
świetle. Wysoki wynik w KAS świadczy o tendencji do dysymulowania, a niski do
symulowania. Dysymulacja albo symulacja stanowi kontynuację pewnych postaw,
które mogą zarówno stanowić cechę osobowości, jak i zależeć od sytuacji.
Przeprowadzone badania wskazują na trafność i rzetelność skali KAS. W pomiarze
rzetelności KAS (przy zastosowaniu 4 metod) uzyskane wysokie współczynniki
wskazują, iż KAS mierzy pewien stały styl odpowiadania, czy tę cechę osobowości,
którą Crowne i Marlowe określili, jako potrzebę aprobaty społecznej. Według
Bogdana Zawadzkiego, kwestionariusz KAS jest modelowym opracowaniem skali
kontrolnej (czyli skali kłamstwa)32.
30 Cyt. za W. Bąk, Kognitywno-afektywne aspekty rozbieżności w systemie Ja – studium na gruncie teorii E.T. Higginsa. Niepublikowana praca doktorska. Lublin KUL, 2004. W. Bąk, Pomiar stanu, cechy, ekspresji i kontroli złości. Polska adaptacja kwestionariusza STAXI-2, Polskie Forum Psychologiczne, 2016, tom 21, nr 1, s. 93-112. 31 R. Ł. Drwal, J. Wilczyńska, Opracowanie kwestionariusza Aprobaty Społecznej (KAS) R.Ł. Drwala i J. Wilczyńskiej. [w:] Adaptacja kwestionariuszy osobowości: wybrane zagadnienia i techniki, Radosław Ł. Drwal, pod. red. Piotra Brzozowskiego, przy współpracy Piotra Olesia, Warszawa PWN 1995. 32 B. Zawadzki, Kwestionariusze osobowości. Strategie i procedura konstruowania, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2006, s. 216.
23
Testy Buss-Perry i Staxi-2 przeprowadzone były w obu programach ART i Duluth
dwukrotnie, przed i po programie, a w obu grupach kontrolnych ART i Duluth jeden
raz. TEST KAS został włączony później i przeprowadzony jeden raz we wszystkich
grupach-, co w praktyce nie do końca się udało, gdyż niektórzy skazani byli już w tym
czasie warunkowo zwolnieni.
1.4. Problemy związane z ewaluacją programów korekcyjnych
Od kilkunastu lat trwa wyraźny rozwój badań ewaluacyjnych programów
korekcyjnych przeciwdziałających przemocy w rodzinie. Istniejące dawniej
metodologiczne ograniczenia wykluczały możliwość zbadania efektywności
oddziaływania programów. Dopiero teraz mamy dostateczną liczbę badań o spójnej
metodologii i to ułatwia dokonanie metaanalizy i ocenę skuteczności programów33
Warto więc zobaczyć, jakie problemy były brane pod uwagę w badaniach, jakiego
rodzaju czynniki (zmienne społeczno-demograficzne, psychologiczne czy
psychopatologiczne) podlegały analizie oraz na czym powinni się skoncentrować
badacze zajmujący się oceną tych programów.
Jak powiedziano, istotnym, ale początkowo jedynym celem programu było
ograniczenie recydywy przemocy. Taka informacja, chociaż ważna, nie pozwalała
jednak zrozumieć relacji między mechanizmami zmiany zgodnie z programem i jej
wpływu na zachowanie sprawcy. Dlatego tak ważne jest, aby zrozumieć, dlaczego i
na kogo program działa (dlaczego działa rehabilitacja)34. Ewaluacja musi więc
dotyczyć oceny procesu i zmiennych programu, jego integralności oraz
implementacji, a także charakterystyki grupy uczestników oraz wielu jeszcze innych
pomiarów (psychologicznych, zachowania i potrzeb).
Bardzo ważne jest ustalenie, co rozumiemy pod pojęciem, że program „działa”, co
jest miarą sukcesu i na jakiej podstawie go stwierdzamy. Nie jest łatwo zdefiniować
sukces, określić wiarygodne źródła jego oceny, ustalić najwłaściwszą długość
stosowania programu oraz jego katamnezy i stworzyć rzetelne narzędzia oceny jego
33 E. Bowen, E. Glichrist, Comprehensive Evaluation. A Holistic Approach to Evaluating Domestic Violence Offenders Programmes, Internationale Journal of Offender Therapy and Comparative Criminology, 48 (2), 2004, s. 215-234. 34 Ibidem.
24
wyniku. Według Moniki Wilson do skuteczności oddziaływań korekcyjnych
przyczyniają się następujące elementy:
1. jakość programu;
2. szeroko pojęty system, w którym program funkcjonuje;
3. kompetencja i zaangażowanie jego realizatorów35.
Każda teoria przemocy proponuje różne cele programu oraz różne stosowane w nim
metody (np. edukowanie i uczenie lub trening czy terapię), uwzględnia się też
potrzeby kryminogenne sprawców, takie np. jak proprzestępcze postawy, gniew,
złość, negatywne postawy wobec kobiet itp. Wyniki badań (metaanalizy) sugerują, że
programy oceniające kryminogenne potrzeby sprawców są skuteczne36. Ewaluacja
tych programów z reguły polega na ocenie wyników programu w zależności od cech
demograficznych i psychopatologicznych sprawcy. Do tej pory jednak takich badań
było niewiele. W niektórych przypadkach jako miara wyniku mogło być stosowane
poczucie bezpieczeństwa ofiary. Jedną z pierwszych ewaluacji programów
dotyczących przemocy przeprowadzili Rossi, Freeman i Lipsey w 199937 roku, którzy
zbadali pięć dziedzin programów.
1. Potrzeba programu – opisanie problemu i celu programu, jaki mają osiągnąć
uczestnicy.
2. Teoria programu – analiza jawnych i ukrytych założeń społecznych programu
oraz metod, które to zapewnią.
3. Proces programu – udokumentowanie kluczowych elementów (aspektów)
wykonania programu, które wskazują, czy program funkcjonuje zgodnie
z planem i właściwymi standardami.
4. Wpływ programu – pomiar, czy społeczne założenia programu wobec każdego
uczestnika zostały osiągnięte.
35 M. Wilson, Perpetrator programmes for male domestic violence offenders: What do you know about effectiveness? Criminal Justice Social Work, Development Centre for Scotland, paper 4, October 2003, www.cjsw.ac.uk. 36 Cyt. za E. Bowen, E. Gilchrist, ComprehensiveN, op. cit. 37 Ibidem.
25
5. Efektywność programu – ustalenie, czy koszty poniesione przez podmioty
dostarczające programy są rozsądne w porównaniu z osiągniętymi
korzyściami.
Początkowo sądzono, że przemoc w rodzinie jest zjawiskiem o jasno określonej
formie, a wszyscy sprawcy zachowują się w zasadzie tak samo i mają te same czy
podobne potrzeby oraz że w jednakowy sposób reagują na program. Badania
wykazują jednak, że sytuacja jest bardziej skomplikowana. Istnieją bowiem różne
formy przemocy, jak i różni sprawcy posiadający odmienne potrzeby, a ich reakcja na
program nie jest jednakowa. I wszystko to należy uwzględniać dokonując ewaluacji
programu. Ustalono również, że ci, którzy opuszczają zajęcia, czy w ogóle nie
realizują programu, różnią się od osób uczestniczących systematycznie. Ci pierwsi
są przeważnie młodzi, zmieniający zatrudnienie lub go nie posiadający, niestabilni
emocjonalnie, o osobowości niedojrzałej, antysocjalnej czy z pogranicza,
niejednokrotnie uzależnieni od alkoholu, środków odurzających lub psychotropowych
i są gorzej „przystosowani” do programu.
W badaniach uwzględniana jest też motywacja sprawców przemocy do zmiany
zachowania. Właściwie większość programów zakłada, w sposób bardziej albo mniej
dorozumiany, że uczestnik jest motywowany do takiej zmiany i że ma, albo powinien
mieć, świadomość swojej przemocy38. Można jednak mieć wątpliwości, czy są to
słuszne i uprawnione założenia. Bowen i Gilchrist39 wymieniają cztery kategorie
motywacji.
1. Pre contemplation - człowiek nie ma wglądu ani świadomości co do swego
agresywnego zachowania, a potrzebuje jego zmiany.
2. Contemplation – człowiek ma pewien wgląd w swoje zachowanie, ale ma
ambiwalentną postawę, co do jego zmiany.
3. Action - człowiek aktywnie zmienia zachowanie.
38 H.O. 1999 What works: Reducing reoffending. Evidence based practice. London, Home Office Communications Directoriate. 39 E. Bowen, E. Glichrist, op. cit.
26
4. Maintenance - człowiek modyfikuje sukcesywnie swoje zachowania i próbuje
utrzymać te zmiany.
W niewielu badaniach analizuje się motywację do zmiany. Levesque i in.40,
zidentyfikował 8 typów motywacji u sprawców przemocy, ustalając, że ci, którzy mieli
niską motywację, osiągali gorsze wyniki w ocenie zmiany zachowania.
Warto również dodać - o czym mówią wszyscy twórcy programów - że bardzo dużo
zależy od praktyków, którzy je realizują, od ich wiedzy, doświadczenia i talentu,
ponieważ nie każdy wyszkolony człowiek staje się dobrym trenerem, do tego trzeba
jeszcze mieć określone dyspozycje i właśnie [S] – talent41.
Istotne jest również to, że „skuteczność programu nie może być oceniana w izolacji.
Sukces programu jest odbiciem skuteczności systemu, w którym on funkcjonuje,
reakcji władzy i społeczeństwa, którzy wysyłają jasny i czytelny przekaz, że
mężczyzna może i musi zaprzestać przemocy.”42 Ten jasny przekaz trzeba zamienić
na „Każdy stosujący przemoc może i musi jej zaprzestać”.
40 D. A. Levesque, R. J. Gelles, W. F. Velicer, Development and validation of a stages of change measure for men in baterer treatment, Cognitive Therapy and Research, 2000 24 (2), 175-199. 41 E. Potempska, A. Kołodziejczyk, Trening Zastępowania Agresji, Część I, Remedium, grudzień 2001. 42 M. Wilson, op. cit., por. także E. Potempska, A. Kołodziejczyk, ibidem.
27
I. Trening Zastępowania Agresji (ART)
Od dawna, a właściwie można powiedzieć, że „od zawsze”, w formalnej reakcji na
przestępczość wyróżnia się dwa zasadnicze podejścia. Pierwsze polega na
stosowaniu destruktywnych metod postępowania z przestępcami polegających na
surowych karach opartych na odstraszaniu czy uniemożliwianiu popełniania
przestępstw, drugie zaś tych określanych jako konstruktywne (przez przeciwników
zwanych też „miękkimi”), zalecających poszukiwanie skutecznych metod mogących
spowodować zmianę zachowania sprawcy43. Zwolennicy surowego karania
argumentują, że ich podejście jest bardziej skuteczne, szybciej przynosi efekty, jest
mniej kosztowne i - co ważne - bardziej aprobowane przez społeczeństwo, dla
którego „sprawiedliwa” kara powinna powodować u sprawcy lęk i przynosić mu
cierpienie. Zwolennicy konstruktywnych metod w podejściu do przestępców powołują
się na wyniki licznych badań empirycznych z końca XX i początku XXI wieku, które
dostarczyły rzetelnych i zweryfikowanych dowodów naukowych na skuteczność
niektórych oddziaływań na przestępców44. Okazało się, że w określonych sytuacjach,
przy zapewnieniu właściwych warunków i stosowaniu sprawdzonych programów
z zastosowaniem wobec sprawców metod poznawczo-behawioralnych, możliwe jest
uzyskanie pozytywnych zmian w ich zachowaniu. Warto również podkreślić, iż w
ostatnich latach nastąpił szybki i znaczny rozwój nauk z dziedziny rozwoju
i kształtowania osobowości człowieka, jak również tych umożliwiających
modyfikowanie jego zachowania. Przez wiele lat rozwijały się różne podejścia
teoretyczne do ograniczania przestępczości (w tym szczególnie polegającej na
przemocy) - wykorzystywano w nich koncepcje psychoanalityczne, dynamiczne,
nastawione na rozwiązanie wewnętrznych problemów czy podświadomych
konfliktów, teorie humanistyczne zwracające uwagę na znaczenie indywidualnego
43 C. R. Hollin, M. Mc Murran, Przedmowa wydawców serii sądowej psychologii klinicznej [w:] A.P. Goldstein, R. Nensen, B. Daleflod, M. Kalt (red): Nowe perspektywy Treningu Zastępowania Agresji. Praktyka, badania i zastosowania, Warszawa 2005, Instytut Amity, s. XI i n., s. 957 i nast. 44 Por. F.T. Cullen, P. Gendreau, From Nothing Works to What Works: Changing Professional Ideology in the 21st. Century, The Prison Journal 2001, vol. 15, No 3, s. 330 i nast.; por także D. A. Andrews, J. Bonta, J.S. Wormith, The Recent, Past and Near Future. Risk and/or Need Assessment, Crime and Delinquency 2008, vol. 52, No. 1, s. 12 i nast., jak również F. Losel, The Offender Treatment and Rehabilitations: What Works? [w:] M. Maguire, R. Motgan, R. Reiner (eds), The Oxford Handbook of Criminology 2012, s. 957 i nast.
28
potencjału w rozwoju człowieka, aż do odkrycia możliwości zastosowania psychologii
poznawczej do modyfikowania tej sfery i zmiany zachowań45.
Podejście poznawczo-behawioralne jest obecnie powszechnie uznawane za
najbardziej skuteczne w działaniach korekcyjnych, nie tylko wobec sprawców
przestępstw. Podkreśla się jego wieloaspektowość i integracyjność oraz to, że oparta
na nim działalność jest nastawiona nie tylko na sferę behawioralną jednostki, ale
również na jej sferą emocjonalną i poznawczą. W resocjalizacji człowieka postuluje
się więc integrację różnych podejść. Celnie podsumowuje to K. Pospiszyl pisząc, iż
linia demarkacyjna dzieląca podejście psychoanalizy od działania na zmianę
człowieka „od wewnątrz” aż do behawiorystów działających „od zewnątrz – mniej jest
obecnie podkreślana i tylko połączenie różnych podejść może przynieść trwałe
efekty”46.
2.1. Podstawy teoretyczne programu ART
Powstały w tym właśnie nurcie program Aggression Replacement Training (ART) –
został nazwany „jednym z pierwszych programów wielomodalnych skierowanym na
zmianę: myślenia, emocji i zachowania człowieka.”47 Jest to program interwencyjny
oparty na podejściu poznawczo-behawioralnym, mający na celu ograniczenie
agresywnego zachowania człowieka (i tym samym mogący przyczyniać się do
zmniejszania powrotnej przestępczości) opracowany dla młodzieży w wieku od 10 do
17 lat, przez A. P. Goldsteina, B. Glicka i J.C. Gibbs’a w latach 80 ubiegłego wieku
w Instytucie Badań nad Agresją Uniwersytetu w Syracuse w Stanach
Zjednoczonych48. Program składa się z trzech modułów skierowanych na poprawę
(wyuczenie) umiejętności społecznych, kontrolę i ograniczenie gniewu i agresji oraz
rozwój moralnego wnioskowania.
45 K. Pospiszyl, Resocjalizacja. Teoretyczne podstawy oraz przykłady programów oddziaływań, Warszawa 1998. 46 K. Pospiszyl, Współczesne prądy w naukach społecznych a teoria i praktyka resocjalizacyjna, Psychologiczne podstawy resocjalizacji [w:] B. Urban, J. M. Stanik (red): Resocjalizacja. Teoria i praktyka pedagogiczna, Tom I, Warszawa 2008, s. 93. 47 C. R. Hollin, Trening Zastępowania agresji: kontekst poznawczo-behawioralny [w:] A. P. Goldstein, R. Nensen, B. Daleflod, M. Kalt (red), Nowe perspektywy2, op. cit., s. 7. 48 Praca ta została wydana po polsku A. P. Goldstein, B. Glick, J. C. Gibbs, ART. Program Zastępowania Agresji, wydanie poprawione Instytut Amity, Warszawa 2004.
29
Podstawę teoretyczną programu stanowi społeczna teoria uczenia A. Bandury
doceniającego w swej koncepcji również elementy poznawcze i emocjonalne49.
Autorzy, konstruując swój program, uwzględniali także wyniki wielu badań innych
uczonych. Przy opracowaniu treningu kontroli gniewu współpracowali z E. Feindler
i jej zespołem, korzystali też z prac D. Meichenbauma i R. Novaco, który w swej teorii
złości zwrócił uwagę na znaczenie interpretacji przez człowieka sygnałów
wywołujących pobudzenie i złość, jako istotnych w powstawaniu agresji. Przy
opracowywaniu treningu wnioskowania moralnego autorzy opierali się początkowo
na teorii poziomów i stadiów rozwoju moralnego L. Kolberga50. Ze względu jednak na
trudności, które mieli trenerzy w korzystaniu z tych technik, dokonali uproszczenia
klasycznych procedur wnioskowania moralnego Kolberga, uwzględniając model
J. Gibbs ‘a, w którym występują zarówno „osądy moralne niedojrzałe
i powierzchowne, jak i osądy dojrzałe i pogłębione”, co ułatwiło praktykom wdrażanie
treningu wnioskowania moralnego. Jednocześnie też autorzy programu zaprosili do
współpracy Gibbsa jako eksperta w tej dziedzinie, włączając do programu ART
opracowane przez niego dylematy moralne51.
Opis programu Trening Zastępowania Agresji ART
Zgodnie z założeniami społecznej teorii uczenia agresja jest zachowaniem
wyuczonym społecznie: poprzez obserwację, naśladownictwo, bezpośrednie
doświadczenie oraz powtarzanie. Działania mające na celu jej ograniczenie
i zastąpienie przez zachowania prospołeczne muszą zatem być również skierowane
na te same mechanizmy funkcjonowania człowieka, na zmianę jego myślenia
(element poznawczy), jego impulsywności i uczuć (element emocjonalny) oraz
zmianę zachowania (element behawioralny)52. Młodzież agresywna i przestępcza,
jak dowodzą liczne badania, często wykazuje braki w podstawowych
umiejętnościach społecznych, ma trudności z percepcją, rozumieniem oraz
49 A. Bandura, Aggression. A social learning analysis. Englewood Cliffe. NJ Pentice Hall (1973), który przez niektórych badaczy został nazwany: „ojcem umiejętności poznawczych”, s. 39; B. Glick, J. C. Gibbs, Trening Zastępowania Agresji, Kompleksowa interwencja wobec młodzieży agresywnej, Instytut Amity, Warszawa 2011, s. 39. 50 Ibidem, s. 70 i n. 51 Ibidem, s. 2, s. 98 i n. 52 A. Bandura, Aggression. A social learning analysis, op. cit.; także A. P. Goldstein, J.C. Gibbs, B. Glick, Aggression Replacement Training: A comprehensive intervention for aggressive youth. Champaign, 1998, oraz B. Glickj, J.C. Gibbs, Trening2,op. cit., s. 4 i n.
30
interpretacją sygnałów społecznych, co może prowadzić do błędów w ocenie
zachowań innych ludzi i skutkować odczytywaniem ich jako nieprzyjaznych czy
wrogich. Tacy młodzi ludzie nie potrafią sobie radzić z frustracją, strachem czy
niepowodzeniami, w trudnych sytuacjach, reagują złością i agresją, nie umiejąc jej
skutecznie kontrolować53. Charakteryzuje ich konkretny, egocentryczny i prymitywny
sposób rozumowania moralnego, w sytuacji wyboru uwzględniają wyłącznie własne
potrzeby i interesy, nie respektując praw innych osób. Wszystkie te deficyty
utrudniają tym osobom prawidłową komunikację społeczną, nie sprzyjają ich
harmonijnemu i właściwemu rozwojowi, zaspakajaniu prawidłowych potrzeb
psychicznych i społecznych oraz utrudniają ich funkcjonowanie.
Takie właśnie założenia przyjęli twórcy programu Treningu Zastępowania Agresji
stwierdzając, że zachowaniu agresywnemu sprzyjają deficyty w umiejętnościach
społecznych (sfera behawioralna), trudności w kontrolowaniu złości (sfera
emocjonalna) oraz prymitywne, egocentryczne myślenie (sfera poznawcza)54.
Oddziaływanie na te trzy sfery, w których osobnicy zachowujący się agresywnie
wykazują znaczne deficyty, stanowi istotę programu ART, a na jego moduły składają
się: trening umiejętności społecznych, trening kontroli złości i trening wnioskowania
moralnego, ściśle ze sobą powiązane i zintegrowane, przy czym w realizacji
programu przywiązuje się znaczenie do całościowej integracji wszystkich jego
elementów.
Pierwszy moduł treningu polega więc na uczeniu uczestników umiejętności
zapewniających akceptację otoczenia i możliwość osiągania swoich zamierzeń.
E. Potempska i A. Kołodziejczyk uważają, że autorzy programu postulują uczenie
wszystkich 50 umiejętności społecznych, a gdy to nie jest możliwe, to chociaż 20
z nich55. Chodzi np. o umiejętność prowadzenia rozmowy, negocjowania,
przeproszenia, poznawanie i kontrolowanie własnych emocji, wyrażanie uczuć,
radzenie sobie z czyjąś złością, odpowiadanie na zaczepki, czy prowokację, unikanie
walki, radzenie sobie ze strachem, z odrzuceniem, przygotowanie do trudnej
53 Ł. Kołomański, Aggression Replacement Training (ART), jako przykład zastosowania komponentu behawioralno-poznawczego w resocjalizacji nieletnich [w:] A. Rejzner, P. Szczepaniak (red) Terapia w resocjalizacji, cz. I. Ujęcie teoretyczne, Warszawa 2009 s. 160 i n. 54 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji, Problemy Alkoholizmu nr 4/2001, s. 24 i n. 55 E. Potempska, A. Kołodziejczyk, Trening2, op. cit.
31
rozmowy, uczenie odmawiania i asertywności itp. Uczenie odbywa się poprzez
stosowanie technik: modelowania, odgrywania ról, udzielania informacji zwrotnych
przez trenerów i uczestników programu, dotyczących wykonywania danej
umiejętności, i samonagradzania się za jej wykonanie oraz treningu przeniesienia
(transferu), czyli zastosowania wyuczonej umiejętności w konkretnych sytuacjach
życiowych56. Zwraca się przy tym uwagę, że informacje zwrotne powinny być
formułowane w sposób pozytywny, nieobniżający motywacji uczestnika (np. „ja
zrobiłbym to tak i tak”). Uczenie umiejętności społecznych – to mówienie badanym,
jak powinni się zachować, jakie są prospołeczne alternatywy reakcji agresywnych.
Drugi natomiast moduł, czyli trening kontroli złości, ma pokazać i nauczyć
uczestników, czego nie powinni robić, jak nie powinni się zachowywać, jak hamować
i kontrolować złość57. W trakcie tego treningu uczestnicy zaczynają rozumieć,
dlaczego powstaje złość, jak czyjeś nawet obojętne zachowanie, subiektywnie przez
nich interpretowane jako wrogie, może wywołać ich reakcję agresywną. Uczą się, jak
rozpoznać „wywoływacze” złości, czyli zewnętrzne sytuacje oraz własne sądy
i opinie, które tę złość powodują. Uczą się też identyfikowania sygnałów złości (czyli
fizjologicznych i kinestetycznych reakcji organizmu na stan podniecenia
fizjologicznego, jak napięte mięśnie, zaczerwieniona twarz, zaciśnięte pięści czy
szczęki). Poznają też sposoby pozwalające na obniżenie poziomu gniewu stosując
takie techniki, jak np. liczenie wstecz, głębokie oddychanie, czy myślenie
o przyjemnych wydarzeniach. Stosują także formę „dialogu wewnętrznego”, czyli
„monity”, co polega na mówieniu sobie: „daj spokój”, „nie warto się denerwować”,
„wyluzuj”. Analizują też, jakie mogą być konsekwencje ich agresywnego zachowania,
dokonując samooceny własnej reakcji ograniczenia złości, zastanawiając się: „czy
dobrze poradzili sobie w sytuacji konfliktowej”, co ma znaczenie nagradzające. Na
zakończenie tego modułu stosują jedną z wcześniej wyuczonych umiejętności
społecznych, co ma na celu rozwiązanie powstałego problemu.
Trzeci moduł ART polega na uczeniu wnioskowania moralnego, którego celem jest
doprowadzenie do podejmowania bardziej dojrzałych i sprawiedliwych decyzji. Ta
56 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji, op. cit., s. 25 i n. 57 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji (ART) w zakładach karnych. Podręcznik, Warszawa 2007, s. 41-45.
32
część programu jest oparta na koncepcji rozwoju moralności L. Kolberga58.
Uczestnikom przedstawia się różne dylematy moralne, różne sytuacje zawierające
konflikt wartości, które należy rozstrzygnąć, dokonując konkretnego wyboru, np.
między „uczciwością a przyjaźnią”. Uczestnik jest mianowicie postawiony w sytuacji
dysonansu poznawczego. Zdaniem Kolberga taka analiza i dyskusja w grupie, której
uczestnicy mogą się nieco różnić poziomem moralności, sprzyja osiągnięciu
wyższego stadium dojrzałości moralnej. Wywołanie u uczestników refleksji
dotyczącej ich systemu wartości oraz konfrontowanie go z innymi wartościami
reprezentującymi tolerancję, sprawiedliwość, respektowanie godności
i poszanowanie innych ludzi, ich potrzeb, racji, przekonań i postaw, ma charakter
edukacji moralnej.
We wnioskowaniu moralnym wyróżnia się cztery fazy:
1. Konfrontacja z dylematem moralnym.
2. Stworzenie atmosfery do podejmowania dojrzałych decyzji.
3. Cofnięcie opóźnień w rozwoju moralnym.
4. Ugruntowanie dojrzałych decyzji59.
Trener nie ocenia wypowiedzi, lecz zadaje tylko odpowiednie pytania pozwalające
mu określić poziom rozumowania moralnego, czy poziomu empatii danej osoby60.
Program szkoleniowy ART składa się 30 sesji przeprowadzanych w ciągu 10 tygodni
treningu (niektórzy mówią o 12 tygodniach). Jak już powiedziano, składa się on z 3
modułów, odnoszących się do różnych aspektów funkcjonowania człowieka.
Uczestnicy mają sesje trzygodzinne (po 1 godzinie na każdy moduł) jeden lub dwa
razy w tygodniu61. Niektórzy praktycy w naszym kraju są zdania, iż czas trwania
58Ibidem, s. 45-49; w tekście autor wyjaśnia, dlaczego w polskiej wersji ART przyjęto pierwotną koncepcję rozwoju moralnego L. Kolberga, a nie koncepcję amerykańską, zmodyfikowaną przez J.C. Gibbs’a. Do problemu tego powrócimy w dalszej części opracowania/raportu. 59 E. Potempska, A. Kołodziejczyk, TreningN, op. cit., s. 7. 60 C. Hajduk, Trening zastępowania agresji w praktyce zakładu karnego w Tarnowie, Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych, ROK XI, 2007, z. 1, s. 237-245. 61 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji (ART) w zakładach karnych2, op. cit., s. 30.
33
programu powinien wynosić od 6 miesięcy do 2 lat62. Ewaluacja programu zakłada
dokonywanie przez trenera obserwacji zmian zachowania trenowanej młodzieży oraz
przeprowadzenie przez uczestników, na początku i po zakończeniu programów,
samooceny uzyskanych umiejętności społecznych63.
Twórcy Treningu Zastępowania Agresji (ART) przywiązywali duże znaczenie do
przestrzegania wierności programu, realizowania go według oryginalnego projektu,
oraz do zapewnienia jego integralności, czyli niedokonywania w nim żadnych zmian,
uproszczeń lub dodawania jakichś dodatkowych fragmentów. Zalecają też
respektowanie liczby i długości sesji oraz zapewnienie postulowanej kolejności
wszystkich przewidzianych w programie ćwiczeń, w tym również „prac domowych”64.
Podkreślają znaczenie systematycznego udziału w sesjach wszystkich uczestników
(zero tolerancji dla opuszczania zajęć). Wyjaśniają konieczność ścisłego
przestrzegania programu, przy wiernym zachowaniu jego treści, gdyż wynika to ze
sposobu jego konstruowania, np. umiejętności są „budowane” sekwencyjnie, jedna
wynika z drugiej, z uwzględnieniem stopniowania trudności. Również wszystkie
ćwiczenia w trzech modułach są merytorycznie dopasowane i trenerzy powinni
zapewnić spójność całego układu programu. Bardzo istotne dla powodzenia realizacji
programu jest odpowiednie przeprowadzenie szkolenia personelu, tj. trenerów
i innych pracowników (np. administracyjnych), jeżeli mają oni kontakt z uczestnikami.
Ma to znaczenie w różnego rodzaju placówkach i instytucjach zamkniętych dla
młodzieży czy dorosłych, w których wszyscy pracownicy, znając zasady programu,
mogą wspierać uczestników w ich chęci zmiany i nie reagować w sposób, który
mógłby ich do tego zniechęcić65.
Autorzy przestrzegają, że odstępstwo od zasady zapewnienia wierności
i integralności programu może spowodować pogorszenie zachowania uczestników66.
62 E. Potempska, A. Kołodziejczyk, TreningN, op. cit. 63 Ł. Kołomański, Aggression2, op. cit., s. 166. 64 B. Glick, J.C. Gibss, Trening2, op. cit., s. 21 i s. 35 i n. 65 A. Majcherczyk, Organizacja i wyniki wdrożenia Treningu Zastępowania Agresji (ART) do praktyki penitencjarnej polskiego więziennictwa, Przegląd Więziennictwa Polskiego 2008, nr 60, s. 245-268. 66 B. Glick, J.C. Gibbs, Trening2, op. cit., s. 35, i cytowani przez nich autorzy: R. Barnoski 2004 i E. Latessa 2006, Na temat konieczności przestrzegania reguł i procedur przy realizacji programów korekcyjnych por. także D. Wójcik, Stosowanie w postępowaniu karnym narzędzi diagnostyczno-prognostycznych służących oszacowaniu ryzyka powrotności do przestępstwa, Prawo w działaniu, Warszawa 2013, s.96 i n.
34
Sytuacja taka zaistniała w Szwecji, w której program resocjalizacyjny ART był
stosowany w zakładach penitencjarnych od 2000 roku, uzyskując w 2005 r.
akredytację. Jednak z dniem 1 stycznia 2011 roku Szwedzka Służba Więzień
i Probacji poinformowała oficjalnie, że program ART został wycofany z zakładów
penitencjarnych z uwagi na wyniki badań ewaluacyjnych. Ustalono w nich, że
program nie daje rezultatów w postaci zmniejszenia ryzyka recydywy, a nawet
w niektórych przypadkach nastąpił wzrost tego ryzyka o 31%67.
Zdaniem Martina Lardena68 (odpowiedzialnego za wdrażanie programów
resocjalizacyjnych w szwedzkim więziennictwie) taki negatywny wynik mógł być
spowodowany:
1. Niewłaściwym dostosowaniem programu ART do sprawców dorosłych.
2. Nieprawidłowym doborem skazanych do programu, który jest skierowany do
osób z wyraźną agresją reaktywną, a nie instrumentalną.
3. Niedostosowaniem modułu rozumowania moralnego do osób dorosłych, co jak
wyjaśnia Ewa Morawska, polegało na tym, że wersję modułu rozumowania
moralnego opracowaną dla młodzieży w okresie dojrzewania zastosowano
wobec dorosłych więźniów, „traktując” ich w ten sposób jak nieletnich69.
2.2. Rozpowszechnienie programu Trening Zastępowania Agresji (ART)
Program Trening Zastępowania Agresji ART, początkowo przeznaczony dla dzieci
i młodzieży agresywnej, w wieku od 7 do 12 lat był powszechnie stosowany
w szkolnictwie, m.in. w tzw. szkołach alternatywnych, w instytucjach wychowania
i resocjalizacji dla nieletnich przestępców w USA, a później także w wielu innych
krajach70. Następnie autorzy opracowali modyfikacje programu, co pozwoliło na jego
stosowanie nie tylko wobec młodzieży, ale również ludzi dorosłych oraz wobec 67 http://www.kriminalvarden.se/sv/Press/Nyheter/2010Behandlingsprogrammet-ART-tasur-bruk/ tłumaczenie na język polski, Instytut Amity, Jacek Morawski. 68 Ibidem. 69 E. Morawska, Przedłużanie rzęs i paznokci. Opracowanie Instytutu Amity, nieopublikowane 20.12.2011. 70 J. Morawski, Ewaluacja Treningu Zastępowania Agresji (ART), Problemy Alkoholizmu, 2-3/2005, s. 22.
35
innych jeszcze grup osób z różnego rodzaju zaburzeniami zachowania czy
osobowości71. Trening Zastępowania Agresji jest więc adresowany do dużej grupy
odbiorców - do dzieci (nawet przedszkolnych), młodzieży i osób dorosłych o różnym
nasileniu agresji oraz do osób należących do różnych grup społecznych. Tak szeroka
oferta jest przez wielu badaczy uznana za zaletę tego programu. Podkreśla się też
wieloaspektowość programu ART (działanie na różne sfery osobowości człowieka),
jak również jego wyraźną strukturalizację, co ułatwia uczestnikom uczenie się
i transferowanie nabytych zachowań do konkretnych sytuacji występujących w ich
życiu72, Goldstein i jego współpracownicy pracowali nad koncepcją swojego
programu przez wiele lat, przeprowadzając wiele szczegółowych badań i analizując
wyniki prac innych badaczy, co doprowadziło ich do ukształtowania podstaw
filozoficznych i założeń teoretycznych przedstawionej koncepcji - Treningu
Zastępowania Agresji. Następnie założenia te były przez nich i wielu innych
uczonych weryfikowane w dalszych pracach empirycznych i działaniach
praktycznych73.
2.3. Wyniki badań efektywności stosowania Treningu Zastępowania Agresji
ART
Efektywność Treningu Zastępowania Agresji jest dość powszechnie oceniana
pozytywnie. Z badań wynika, że uczestnicy programów po ich ukończeniu mniej
angażują się w agresywne i ryzykowne zachowania, przy czym zmiany te są na ogół
widoczne, szybkie i znaczące74. Zainteresowanie stosowaniem programu w wielu
krajach jest znaczne, szacuje się, że w ostatnich latach przeprowadzono około 200
badań dotyczących jego efektywności, chociaż tylko w 16 z nich zapewniono
wystarczające metodologiczne rygory75. A więc, jak można sądzić, w większości
71 Ibidem, s. 24 i n. także M. Winiarska, Trening Zastępowania Agresji – ART, [w:] A. Rejzner (red): Przemoc i agresja w szkole: próby rozwiązania problemu. Warszawa 2008, 293 i n. 72 National Center for Mental Health Promotion and Youth Violence Prevention. W wielu krajach, z którymi twórcy programów współpracowali, przeszkolili oni i wykształcili niemałe zastępy trenerów, posiadających certyfikaty i uprawnienia do szkolenia, zyskując wielu zwolenników stosowania w praktyce tej metody wśród młodzieży szkolnej czy wśród osób z zaburzeniami psychicznymi i sprawców przestępstw. 73 Clive R. Hollin, Trening2, op. cit. 74 Ł. Kołomański, Aggression2, op. cit. s.160 i n. 75 J. Morawski, Ewaluacja Treningu2, op. cit., s. 22 i n.
36
badań nie stosowano grupy kontrolnej, czy odpowiedniej liczby osób badanych.
Wyniki tych badań są bardzo zróżnicowane76 i oczywiście zależne od wielu
czynników, wśród których istotne znaczenie przypisuje się zgodnemu z procedurami
realizowaniu programu, rzetelnemu przygotowaniu trenerów oraz wsparciu
najbliższego środowiska uczestników programu. Zwraca się również uwagę, że wiele
programów profilaktycznych i korekcyjnych dla przestępców (w tym także ART)
ewaluowanych na stosunkowo niewielkich próbach wykazuje się znaczną
skutecznością, a badania prowadzone na większych zbiorowościach, przez personel
niedostatecznie wyedukowany, przynoszą gorsze wyniki77. Należy dodać, że w
większości dostępnych badań (zarówno zagranicznych, jak i polskich) wyniki
dotyczyły tylko pomiaru zachowań agresywnych badanych grup, mimo że program
ART daje o wiele większe możliwości ewaluacji, np. można oceniać różne poziomy
zachowań, w tym poziom uczenia się umiejętności, zmianę w zakresie kontrolowania
złości, czy poprawę wnioskowania moralnego78.
Badania zagraniczne
Jednym z ważniejszych i wartych przytoczenia jest badanie przeprowadzone pod
kierunkiem R. Barnoskiego79 w Waszyngtońskim Stanowym Instytucie Polityki
Publicznej. W 1997 roku w stanie Waszyngton przyjęto ustawę (Community Juvenile
Accountability Act - CJAA) dotyczącą odpowiedzialności nieletnich, której
podstawowym celem było ograniczanie kosztów ich przestępczości poprzez
stosowanie programów, których skuteczność została potwierdzona dowodami
naukowymi. State Institute for Public Policy w Waszyngtonie na podstawie literatury
wyselekcjonował cztery programy korekcyjne, które uzyskały najlepsze wyniki
w ograniczaniu przestępczości nieletnich. Były to: Aggression Replacement Training
z Nowego Jorku, Multi-Systematic Therapy z Południowej Karoliny i Missouri,
Functional Family Therapy z Utah oraz Interagency Coordination z Tennessee.
76 Mówi się o trwałym ograniczeniu zachowań agresywnych u 85% młodzieży. Ł. Kołomański, AggressionN, op. cit., s. 159. 77 J. Morawski, Ewaluacja Treningu2, op. cit., s. 22, por. także D. Wójcik, Stosowanie w postępowaniu karnym narzędzi, op. cit., s. 69. 78 R. Calame, K. Parker, Trening Zastępowania Agresji: uczy się cała rodzina, [w:] A. Goldstein, R. Nensen, B. Daleflod, M. Kalt (eds) Nowe perspektywy2, op. cit., s. 245 i n. 79 Washington State Institute for Public Policy, 1 June 2002, Robert Barnoski, Washington State’s Inplementation of Aggression Replacement Training for Juvenile Offenders: Preliminary Findings. www.wa.gov/wsipp, dostępne listopad 2013.
37
Poprzednie badania tych programów obejmowały stosunkowo małe grupy. Należało
zbadać, czy ich zastosowanie np. w całym stanie Waszyngton w realnych
warunkach, będzie miało tak samo pozytywne wyniki. Zobowiązano zatem sądy do
organizowania i finansowania takich programów. Między 1 stycznia 1999
a wrześniem 2001 roku dwadzieścia z trzydziestu czterech waszyngtońskich sądów
dla nieletnich wprowadziło ART i około 1500 nieletnich uczestniczyło w programie.
Podstawowymi pytaniami ewaluacji ART były: czy program ten skutkuje
ograniczeniem recydywy i czy jego stosowanie jest opłacalne finansowo? W grupie
eksperymentalnej znaleźli się nieletni (960 osób) spełniający założone kryteria,
wobec których zastosowano ART, natomiast do grupy kontrolnej (862 osób) trafili
nieletni również kwalifikujący się do tego programu, wobec których zastosowano
jednak standardowe (tradycyjne) środki oddziaływania. Warto jeszcze podkreślić, że
w badaniach rygorystycznie przestrzegano standardów wymaganych przy wdrażaniu
programu.
Sądy dla nieletnich kierowały kwalifikujące się osoby do ART, gdy wskutek badania
odpowiednim narzędziem stwierdzano, że w ich przypadku zachodzi średnie lub
wysokie ryzyko popełnienia ponownego przestępstwa (recydywy) lub występują
problemy z agresją lub braki w umiejętnościach społecznych utrudniające
prospołeczne funkcjonowanie. Koszt przeprowadzenia programu ART u jednego
nieletniego wynosił wówczas 800 dolarów. Wszyscy osądzeni nieletni poddawani byli
ocenie, by określić ich poziom ryzyka w 9 dziedzinach, takich jak funkcjonowanie
w szkole, spędzanie czasu wolnego, praca, relacje, rodzina, zażywanie narkotyków,
nadużywanie alkoholu, stan zdrowia psychicznego, antyspołeczne postawy,
umiejętności. Osobno mierzono agresję. Nieletni, którzy wykazywali średni lub
wysoki poziom agresji zostali przypisani albo do grupy eksperymentalnej, która
wchodziła do programu ART, albo do grupy kontrolnej objętej standardową opieką.
Najważniejsze wyniki badań są następujące. Przy ścisłym przestrzeganiu zasad
modelu ART, wydaje się on istotnie ograniczać recydywę nieletnich (o 28%
w porównaniu z grupą kontrolną), co powoduje też zmniejszenie kosztów jego
wdrażania. Po 12 miesiącach katamnezy ocena recydywy grupy z ART jest – w
porównaniu z grupą kontrolną - ogólnie niższa, niż od razu po zrealizowaniu
programu. W grupie eksperymentalnej 14% uczestników zostało skazanych za
ciężkie przestępstwo (felony), podczas, gdy w grupie kontrolnej takich skazanych
38
było niewiele więcej, bo 18%. Była to, jak stwierdza autor, różnica istotna
statystycznie i ekonomicznie. W ciągu 12-miesięcznej katamnezy nie uzyskano
jednak istotnych różnic miedzy grupami w agresywnej przestępczości tych
skazanych. Ponowne sprawdzenie karalności badanych po 18 miesiącach wykazało,
że odsetki ich ponownej przestępczości (recydywy) zmniejszyły się o 16%
w porównaniu z grupą kontrolną. Wyniki badania ART zostały więc uznane za
zachęcające80.
Ramsey County Juvenile Probation 2001-2004. Badania te objęły młodzież w wieku
od 12 do 18 lat (w sumie 283 osoby). Wszyscy młodzi ludzie (nieletni) byli pod
dozorem kuratora. Trzy miesiące po zakończeniu programu przeprowadzono
wywiady (rozmowy) z uczestnikami i ich rodzicami. Ustalono, że 80 % z nich nie było
zatrzymywanych przez policję; 79% rodziców i 75% nieletnich powiedziało, że
program poprawił ich relacje z nauczycielami w szkole, a 80% rodziców i 92%
nieletnich uznało, że program przyczynił się do tego, że stali się osobami bardziej
odpowiedzialnymi81.
W innym badaniu starano się ograniczyć zachowania antyspołeczne 522 chłopców
i dziewcząt w wieku 11 – 17 lat. Wyniki były pozytywne, takie zachowania zostały
ograniczone (mierzono je codzienną ich liczbą)82.
Badanie Colemana, Pfeiffer, Oakland 1992. Zbadani zostali pensjonariusze zakładu
leczniczego (terapeutycznego), z których 2/3 miało postawioną diagnozę zaburzeń
zachowania (w oparciu o klasyfikację DSM IV). Dziesięciotygodniowy program ART
był stosowany wobec 21 pensjonariuszy z grupy eksperymentalnej, a wobec 14
z grupy kontrolnej nie stosowano tego programu. Grupa eksperymentalna uzyskała
istotnie wyższe wyniki w uczeniu się społecznych umiejętności, natomiast nie było
innych istotnych różnic między grupami83.
80 Washington State Institute for Public Policy, January 2004. Outcome Evaluation of Washington State’s Research-Based Programs for Juvenile Offenders, www.wa.gov/wsipp dostęp listopad 2013; por. także B. Glick, J. C. Gibbs, TreningN, op. cit. 81 Wilder Research Center 2004 https://www.co.ramsey.mn.us/cc/juvenile_detention_center.htm. dostępne w czerwcu 2015 r. 82 Nugent, Bruley i Allen 1998, cyt. za J. Erickson, The Efficacy of Aggression Replacement Training with female Juvenile offenders in a Residential Commitment Program. 83 Ibidem.
39
Badanie Cleare 2001. Badano wyniki ART w zakładzie dla dziewcząt z zaburzeniami
zachowania. Ocenę zachowania dziewcząt przeprowadzono na 3 tygodnie przed
rozpoczęciem programu ART i ponownie 4 tygodnie po jego zakończeniu. Ustalono,
że u dziewcząt nastąpił wzrost pozytywnych zachowań, nie było natomiast
korzystnych skutków, gdy chodzi o ich zachowania przestępcze i jedynie niewielki
efekt, jeśli chodzi o ich zachowania agresywne84.
W California Institute of Mental Health Studies zbadano programem ART 3482
młodych osób. Umiejętności społeczne były oceniane na podstawie skali
Skillstreaming Structured Learning Checklist. Ocena dokonana przez samą młodzież,
rodziców i nauczycieli wykazała wzrost tych umiejętności o od 7 do 11%. Testem A.
H. Bussa (2000) oceniano kontrolę agresji. Wyniki wskazywały na obniżenie agresji
badanych również o od 7 do 11%. Podobne wskaźniki uzyskano przy ocenie
wnioskowania moralnego, na podstawie skali „How I think Questionnaire”, którego
wzrost oceniono na 7-12%. Wskazuje to na skuteczność programu ART przy
stosowaniu wobec nieletnich przestępców - program wzmacnia prospołeczne
umiejętności oraz promuje prospołeczne zachowania, a ogranicza impulsywne,
poprawia wnioskowanie moralne85.
Badanie nieletnich umieszczonych w zakładach zamkniętych przeprowadzone
w Annsiville Youth Center w Stanie Nowy Jork wykazało znacznie niższe odsetki
recydywy (13 - 15%) w okresie od 4 do 12 miesięcy, niż w grupach kontrolnych (40 -
52%)86.
Badanie młodocianych sprawców przestępstw w wieku 13 - 21 lat przebywających w
ośrodku o zaostrzonym rygorze w MacCormick Youth Center. Uzyskano podobne
wyniki. Młodzież, która uczestniczyła w programie ART w porównaniu z grupą
kontrolną miała mniejszy odsetek aresztowań po zwolnieniu z zakładu - 13 do 52%.
84 Ibidem. 85 Cyt. za Mark Amendola, Robert Oliver, Aggression Replacement Training. Stands the test of time. Dostępne w internecie dnia 6.01.2015. Szczegółowy opis badań w bibliografii: Mitchell C. 2009, Teaching prosociall skills to antisocial youth. Aggregate evaluation dashboard report. Sacramento, CA. California Institute of Mental Health. 86 A. P. Goldstein, Badanie efektywności, [w:] A.P. Goldstein i in., op. cit., s. 273 i n.
40
Ci młodzi ludzie częściej zachowywali się w sposób prospołeczny, a ich poziom
impulsywności wyraźnie się obniżył87.
2.4. Upowszechnianie i implementacja Treningu Zastępowania Agresji (ART)
w Polsce
W Polsce stosowanie Treningu Zastępowania Agresji (ART) rozpoczęto w 1996 roku,
z inicjatywy i dzięki osobistym kontaktom i staraniom Ewy i Jacka Morawskich88. Na
początku po wprowadzeniu tego programu w naszym kraju, zainteresowanie nim
było niewielkie, z uwagi m.in. na krytyczny stosunek naszych psychologów do
behawioryzmu, czy niechęć do ścisłego przestrzegania standardów i procedur, ale
stopniowo zaczęto dostrzegać jego zalety i przydatność zwłaszcza w szkolnictwie, a
także w więziennictwie i w terapii89. Łączyło się to także z wizytą w Polsce w 2003
roku Barry’ego Glicka zaproszonego przez Fundację Batorego. Zachętą do
stosowania ART było przekonanie, iż program ten jest kulturowo bliski europejskim
wartościom i może być stosowany w Polsce bez konieczności jego normalizacji, przy
ewentualnie drobnej adaptacji do naszych warunków90.
Badania programem ART w zakładach karnych
Od początku XX wieku datuje się zainteresowanie polskiej penitencjarystyki
Treningiem Zastępowania Agresji (ART), który podobnie jak w wielu innych krajach,
został uznany za szczególnie przydatny do stosowania wobec sprawców
przestępstw. Zadecydowało o tym oparcie na uznanych podstawach teoretycznych,
skoncentrowanych zwłaszcza na potrzebach kryminogennych skazanych i wyraźnie
87 Ibidem, s. 278 i n. 88 Trening Zastępowania Agresji (ART) chroniony polskim znakiem towarowym jest własnością Instytutu Amity, który jest wyłącznym dysponentem praw do podstawowych polskojęzycznych wydawnictw ART oraz do własnych autorskich opracowań w tym obszarze. Cyt. wg. E. Morawska, J. Morawski, Dziennik Zajęć programu Praktyk Treningu Zastępowania Agresji ART, w projekcie Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości MS i Centralnego Zarządu Służby Więziennej 2014-2015, Instytut Amity Warszawa, 2014, s. 4 i n.; Program ART dla dorosłych, wersja specjalna dla zakładów karnych. 89J. Morawski, E. Morawska, Strategies for the Development of Aggression Replacement Trainng in Polish schools and local communities, “Strategia dla rozwoju Treningu Zastępowania Agresji w polskich szkołach I społecznościach lokalnych” ,in: Cognitive behavioral interventions for at-risk youth; vol II by Barry Glick, Civic Research Institute Kingston, New Jersey 2009, s. 2-13. 90Ibidem, s. 13-2.
41
ukierunkowanie na ograniczanie agresji, a wreszcie to, że skuteczność została
zweryfikowana empirycznie91.
Pierwszy etap wdrażania programu w zakładach karnych trwał od 2001 do 2007
roku. W tym czasie Instytut Amity przeszkolił 225 funkcjonariuszy i pracowników
cywilnych, zatrudnionych w 58 zakładach karnych. Warunkiem uzyskania certyfikatu
przez wyszkolonych trenerów było nie tylko wykazanie się wiedzą teoretyczną, ale
również praktyką tj. samodzielnym przeprowadzeniem programu ART z grupą
osadzonych. W sumie skazanych, którzy uczestniczyli w tych programach było 2108.
Średnio więc na jednego wyszkolonego trenera przypadało 8 skazanych, co nie było
imponującym wynikiem, pozwoliło jednak na zdobycie pewnej sumy doświadczeń,
gdyż szkolenia były przeprowadzane w czterech różnie zorganizowanych wariantach.
Po paru latach okazało się, że około połowa z wyszkolonych trenerów z różnych
powodów bądź nie pracuje już w więziennictwie, bądź nie zajmuje się szkoleniem w
zakresie ART. Po ponad dwuletniej przerwie więziennictwo powróciło zarówno do
szkolenia trenerów prowadzonego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
(objęto nim 314 osób), jak i do organizowania grup skazanych uczestniczących
w Treningu Zastępowania Agresji. Szkolenia były przeprowadzane przez różnych
wykonawców.
Badania programem ART różnych grup dzieci i młodzieży
W 2006 r. Ewa i Jacek Morawscy przeprowadzili szeroko zaplanowane badania przy
zastosowaniu zarówno całościowego programu ART92, jak i niektórych jego
elementów (tzw. program START) - różnych kategorii dzieci i młodzieży w kilkunastu
szkołach i pięciu przedszkolach93. Poniżej prezentujemy wyniki trzech spośród tych
badań.
91 Szczegółowy opis wdrażania Treningu do więziennictwa por. A. Majcherczyk, Organizacja i wyniki wdrażania Treningu, op. cit., s.139-167. 92 J. Morawski, E. Morawska, StrategiesN, op. cit., s. 13 i n. 93 Program ten był ich autorskim opracowaniem, opartym na procedurach ART. Autorzy zdając sobie sprawę, że implementacja całego programu ART wśród wszystkich uczniów wylosowanych szkół jest niezmiernie trudna, zastosowali w tych szkołach program służący do uczenia uczniów prospołecznych umiejętności głównie komunikacyjnych. Por. J. Morawski, E. Morawska, Program START. Systemowa profilaktyka agresji w śródmiejskich szkołach podstawowych i gimnazjach Warszawy, Problemy Alkoholizmu 1, 2006, s. 21.
42
Program START w szkołach. Celem badań w szkołach było: ograniczenie liczby
agresywnych zachowań uczniów, poprawa relacji tych uczniów z kolegami,
nauczycielami i rodzicami, nauczenie ich identyfikacji własnych agresywnych
zachowań, pogłębienie u nauczycieli i rodziców wiedzy dotyczącej agresji, nabycie
nowych umiejętności kontaktowania się z dziećmi agresywnymi, implementacja
procedur współpracy ze szkołą itp. Współpraca w pięciu szkołach trwała rok, a w
dziesięciu – dwa lata. W sumie badaniem objęto 4000 osób, w tym 29 z nich było
odpowiedzialnych za implementację programu.
Na wstępie należy wyjaśnić, iż we wszystkich badaniach autorzy, ze względów
praktycznych, przyjęli behawioralną definicję agresji: „agresja to każde zachowanie,
które zawiera zniszczenie przedmiotu (obiektu) lub krzywdę wyrządzoną osobie,
w tym również samemu sobie”, co eliminowało konieczność oceniania zamiaru
ucznia dokonującego aktu agresji i ewentualnych wyłączeń z badań z tego powodu.
Konsekwencją było również przyjęcie behawioralnej definicji zachowania, jako
obejmującego: „wszystko to, co organizm czyni, mówi, myśli, czuje, łącznie
z reakcjami ciała.” Określono cztery kategorie reakcji: bierna (uległa), manipulacyjna
(taktyczna), agresywna i odważna. Reakcja agresywna prowadzi do konfliktu,
odważna do współpracy. Programy ART i START uczą reakcji odważnych.
Przed rozpoczęciem badań w szkołach oceniono występowanie agresywnych
zachowań u uczniów oraz ich umiejętności prospołeczne. Ocenę agresji
przeprowadzili odpowiednio wyszkoleni nauczyciele i pracownicy administracyjni
szkoły, a umiejętności prospołeczne uczniów oceniali zarówno sami badani
(samoocena) jak i ich rodzice i nauczyciele.
Po tej wstępnej ocenie zachowań uczniów, przystąpiono do realizacji programu
START. Wszystkie osoby uczestniczące w programie, czyli uczniowie, rodzice,
nauczyciele czy personel administracyjny szkoły zostały przeszkolone w procedurze
ART. Uczestnictwo w badaniach było dobrowolne. (Podobne działania podjęto
w kilku szkołach na Woli i Ursynowie). Uczestniczący w programie uczniowie
zobowiązywali się do przestrzegania kontraktu, który zabraniał wszelkich form agresji
i zobowiązywał do respektowania tego zakazu, a w razie jego złamania do
naprawienia wyrządzonej „krzywdy czy szkody”. W drastycznych przypadkach
43
przewidywano możliwość wykluczenia ucznia z programu, co jednak w praktyce
prawie się nie zdarzało.
Przeprowadzona ocena zachowania uczniów przed rozpoczęciem programu
wynikała z faktu, że w większości przypadków zaobserwowano „drobne akty agresji
słownej oraz niezachowanie porządku, śmiecenie itp. Poważniejsza agresja, jak
popychanie, szturchanie, kopanie, bicie np. po twarzy, występowała natomiast u 18%
uczniów. Ponadto za niepokojące należało uznać, że większość spośród
umiejętności prospołecznych była przez nich stosowana rzadko lub nawet wcale.
Uczniowie nie potrafili sobie prawidłowo poradzić w sytuacji prowokacji, zaczepki,
czy stresu lub silnego podniecenia emocjonalnego. Po zakończeniu całości
programu (w sumie 20 godzin treningu) okazało się, że częstość reagowania
uczniów w sposób prospołeczny mierzona pięciostopniową skalą wzrosła o 1 stopień
w porównaniu z pierwotną oceną. Poprawa zachowania uczniów została zauważona
zarówno przez nich samych, jak i przez nauczycieli, ale tylko przez niewielu rodziców
- prawdopodobnie dlatego, że dotyczyła ich działania na terenie szkoły, gdzie
uczniowie zachowują się nieco inaczej niż w domu. Podobne wyniki zmiany
zachowania po programie wykazało badanie tzw. Indeksem Gniewu (Anger
Inventory), który zawiera opis sytuacji prowokujących gniew, ocenianych według
pięciostopniowej skali ( od 1 do 50 punktów tj. od „nieznacznego zdenerwowania” do
„wyraźnej złości”). Przyjmuje się, że uzyskanie 20 i więcej punktów wskazuje na
potrzebę poprawy samokontroli złości u badanego. Wyniki Indeksu Gniewu u 234
uczniów kształtowały się następująco: 11% uzyskało nie więcej niż 20 pkt. Wśród
pozostałych (89%) wysoką i bardzo wysoką punktację uzyskało 53% badanych.
Wyniki te wydają się wysokie, aczkolwiek autorzy badania zastrzegają się, że
narzędzia tego zwykle nie stosują do pomiaru poziomu gniewu badanych.
Badanie programem START dzieci w wieku przedszkolnym
Inne badanie, które przeprowadzili autorzy, to zastosowanie programu START wśród
dzieci przedszkolnych. Obserwacja dzieci w przedszkolu wykazała, że niektóre ich
zachowania o znamionach agresji są dość intensywne i zdarzają się przeciętnie raz
w ciągu godziny. Celem badania było zwiększenie występowania pożądanych
zachowań dzieci oraz niekaranie ich przy uczeniu umiejętności. Program START był
realizowany przez 30 godzin, po 3 godziny tygodniowo, przez 10 tygodni.
44
Obserwacje zachowania dzieci przeprowadzono dwukrotnie (ogółem przez 48
godzin) przed i po treningu. Stwierdzono zmniejszenie agresywnych zachowań dzieci
z 226 przed programem do 161 po nim. Natomiast liczba dzieci w poszczególnych
przedszkolach zachowujących się agresywnie zmniejszyła się od 65 do 73%.
Jednocześnie ustalono, że ta zmiana była trwała, ponieważ została potwierdzona
kilka miesięcy później przy ponownym sprawdzeniu. Jak wiadomo, małe dzieci uczą
się bardzo szybko i jak zaobserwowano, łatwo „przenoszą” (transferują) odważne
zasady komunikowania się do nowych sytuacji, mimo, że nie były tego wcześniej
uczone. Autorzy zauważają, że przeprowadzony równocześnie z treningiem dzieci
trening dla ich rodziców, cieszył się „średnim” zainteresowaniem. Przychodzili na
niego samotne matki i ojcowie, szukając terapii dla siebie, a nie poprawy
rodzicielskich metod wychowawczych stosowanych wobec swoich agresywnych
dzieci.
Badanie programem ART uczniów z zaburzeniami zachowania
Autorzy przeprowadzili również badania stosunkowo niewielkiej grupy uczniów
z zaburzeniami zachowania uczących się w tzw. szkole integracyjnej. W dokonanej
przez uczniów samoocenie uczenia się umiejętności społecznych 18 badanych
spośród 23 (tj. 78%) uznało, iż poprawiło prospołeczne umiejętności, a 5 stosowało
te umiejętności rzadziej (22%). W indeksie złości 22 badanych ograniczyło poziom
złości (91%), a nie zanotowało zaś zmiany 2 badanych (8%). Stwierdzono
ograniczenie agresywnego zachowania w porównaniu z pierwotną oceną przed
programem u 18 badanych (79%), nie było zmian u 2 (8%), a u 3 uczniów (13%)
nastąpiło nasilenie agresji. Ciekawy wynik uzyskano porównując zmiany
w zachowaniach agresywnych uczniów tydzień przed i tydzień po badaniu. Okazało
się, że największe zmiany (o 54%) nastąpiły w różnych kategoriach agresji fizycznej,
natomiast zwiększeniu uległy niektóre zachowania polegające na agresji słownej np.
przeklinanie. Nie dało to jednak, zdaniem autorów, podstaw do wyciągania wniosku o
zastąpieniu agresji fizycznej przez formę agresji słownej. Uczniowie pozytywnie
oceniali uczestnictwo w programie. Niektórzy wyrażali zadowolenie, iż dowiedzieli się
o możliwości kontrolowania agresji w różnych sytuacjach i że nauczyli się, jak to
robić. Pozytywne zmiany u badanych stwierdzili nie tylko sami uczniowie
i nauczyciele, ale również rodzice uczniów.
45
Badanie programem ART w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych
Program ART był również stosowany w szkolnictwie (m.in. w szkołach, placówkach
opiekuńczo-wychowawczych itp.). Został on zaakceptowany do realizacji w ramach
Krajowego Programu Zapobiegania Nieprzystosowaniu Społecznemu
i Przestępczości Dzieci i Młodzieży przez Centrum Pomocy Psychologiczno-
Pedagogicznej, jak również w dniu 13 stycznia 2004 r. przyjęty przez Radę
Ministrów94. W 2008 r. przeprowadzono w Polsce na dużą skalę badania programu
ART, których celem była ewaluacja wdrażania Treningu Zastępowania Agresji
w warunkach polskich i w różnych środowiskach, m.in. w szkołach, młodzieżowych
ośrodkach socjoterapeutycznych i wychowawczych. Badania ART zorganizowało
Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej realizując rządowy
Program „Bezpieczna i przyjazna szkoła”. Ocenę implementacji programu ART
przeprowadziła (w okresie listopad 2008 – styczeń 2009) licząca kilka osób grupa
ewaluatorów zewnętrznych. Kierownikiem projektu ewaluacji był M. Janusz Sochocki,
konsultantem projektu Janusz Surzykiewicz95. Częściowe jej wyniki ukazały się
w dwóch artykułach w Remedium. Na podstawie wylosowanej próby realizatorów
programu zatrudnionych w różnych placówkach oświatowych oceniano proces
wdrażania programu, przydatność jego metod i technik, problemy związane
z rekrutacją uczestników, ich zaangażowaniem oraz ich motywacją do zmiany.
Szczegółowo dyskutowano problem dobrowolności uczestnictwa w programie, gdyż
w niektórych instytucjach program był włączony w jej działania i siłą rzeczy
obowiązywał automatycznie, bez konieczności wyrażania na niego zgody. Dla
niektórych osób mogło to stanowić problem. Rozpatrywano różne trudności związane
z realizacją programu, realizatorzy wykazywali dużo inwencji w jego modyfikowanie,
argumentując, że w ten sposób stawał się on mniej „nudny” i bardziej atrakcyjny dla
młodzieży. Wyniki i wnioski ewaluacji są interesujące, mimo pewnych krytycznych
uwag o programie, jak chociażby to, że była zbyt duża dowolność w jego stosowaniu.
Ogólna opinia o Treningu Zastępowania Agresji ART jest jednak pozytywna.
94 M. Winiarska, Trening2, op. cit. 95 Powstał Wstępny nieopublikowany Raport. Materiał Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej: M.J. Sochocki, Ewaluacja upowszechnienia programu ART 2004-2008. Por. także J. Sochocki, Trening Zastępowania Agresji w ocenie realizatorów, Remedium nr 12, 2008, s. 18-19 oraz nr 7/8 2009, s. 36-37.
46
3. Przestępczość skazanych uczestniczących w programie ART96
Jednym z założeń ewaluacji Treningu Zastępowania Agresji ART było porównanie
rozmiarów karalności 142 skazanych zaliczonych do grupy eksperymentalnej oraz
159 skazanych z grupy kontrolnej w okresie rozpoczęcia badań oraz po około
dwuletnim okresie katamnezy. Kryterium zakwalifikowania osadzonych do badań
było co najmniej jedno - prawomocne skazanie za przestępstwo o wyraźnych
elementach agresji. Chodziło bowiem, jak już była o tym mowa, o objęcie badaniami
skazanych, u których agresja odgrywa co najmniej dość znaczną rolę, stając się
również powodem ich przestępstw i pobytów w więzieniu. Skazani, których można
scharakteryzować jako agresywnych, sprawiają duże trudności w zakładach karnych.
Toteż nic dziwnego, że penitencjaryści poszukują rożnych sposobów i środków
ograniczenia ich negatywnych zachowań. Od kilkunastu lat w zakładach karnych
takim osadzonym proponuje się uczestnictwo w programie Treningu Zastępowania
Agresji ART. Zakłada się bowiem97, że przestępcy charakteryzują się większym
nasileniem agresji niż nie przestępcy, a także, iż sprawcy czynów o elementach
agresji są osobami zachowującymi się częściej agresywnie od sprawców
przestępstw innego rodzaju. I mimo, że na podstawie prowadzonych od wielu lat
badań prezentuje się również odmienne opinie98, przytoczony tu pogląd o związku
przestępczości i agresji jednak przeważa.
Na podstawie statystyki więziennej do badania w programie Trening Zastępowania
Agresji ART dobrani zostali osadzeni prawomocnie skazani za następujące
przestępstwa z Kodeksu karnego z 1997 roku99: art. 156 § 1-3, art. 157 § 1-5, art.
158 § 1-3, art. 159, art. 280 § 1-2, art. 281, art. 282. Nie uwzględniono następujących
artykułów Kodeksu karnego z 1997 roku: art. 148; art. 197-203. Zakładano, iż
jednolite kryteria doboru osób do badań zapewnią losowy nabór do grup. Celem
analizy przestępczości badanych jest, między innymi, weryfikacja tego założenia.
96 Sprawdzono w Krajowym Rejestrze Karnym we wrześniu 2014 roku. 97 Por. Z. Ostrihanska, Wielokrotni recydywiści o wczesnym i późnym początku karalności, Archiwum Kryminologii, 4, 1969, s. 94; D. Wójcik, Środowisko rodzinne a poziom agresywności młodzieży przestępczej i nie przestępczej, Warszawa 1972, s. 34 i n oraz B. Urban, Wiedza o agresji jako podstawa skutecznej profilaktyki przestępczości gwałtownej, Probacja I/2009 s.88 i n. 98 Por. M. Kosewski, Zagadnienie funkcjonowania skali Buss-Durkee w populacji więźniów młodocianych, Przegląd Penitencjarny, 4, 1967, s. 36-55. 99 Szczegółowy wykaz tych czynów zawarty jest w rozdziale pierwszym „Metodologia badań”.
47
Proble agresji jest również wiodącym tematem w tych badaniach i zostanie nieco
szerzej uwzględniony w analizie przestępczości badanych.
Przyjęcie stosunkowo szerokiego kryterium wieku skazanych, czyli mężczyzn
urodzonych po 01.01.1960 roku, z uwagi na datę rozpoczęcia badań – początek
2014 roku - pozwoliło na objęcie badaniami osób należących do różnych kategorii
wiekowych (por. tabela 2) - mieli oni wówczas nie mniej niż 17 lat i nie więcej niż 54.
Wśród badanych mamy więc zarówno młodocianych od 17 do 27% w obu grupach,
osoby młode - od 25 do 29 lat, jak i najliczniejszą zbiorowość - ludzi w średnim wieku
(od 30 do 53 lat), stanowiącą 43%. Zwraca uwagę, że rozkład wieku jest zbliżony
w obu grupach.
Tabela 2. Wiek skazanych w chwili rozpoczęcia programu
Wiek skazanych Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Liczba Procent Liczba Procent
21 - 24 28 19,7 43 27,0
25 – 29 53 37,3 47 29,6
30 i więcej100 61 43,0 69 43,4
Ogółem 142 100,0 159 100,0
Duże zróżnicowanie grup badawczych jest zarówno zaletą, jak i może stanowić wadę
badań, np. mogą wystąpić wyraźne różnice w poziomie wykształcenia, czy
w umiejętności czytania i pisania skazanych, co może rzutować na ich możliwości
uczestniczenia w programie. Z drugiej strony mamy wtedy możliwość obserwacji,
w ramach prowadzonego programu, reakcji ludzi na konkretne sytuacje i ich
podatności na zmianę oraz aktywności w różnych grupach wieku.
Liczba spraw karnych osób badanych przedstawiona jest w tabeli 3, a rozkłady
kształtują się prawie identycznie w obu grupach. Jedną sprawę (łącznie z tą, w której
nastąpiło aktualne skazanie) miało w grupie eksperymentalnej i kontrolnej
odpowiednio 9 i 8 %. Nieco ponad połowa badanych miała od 2 do 4 spraw, około ¼
osób z obu grup od 5 do 7 i w końcu ostatnia, najmniejsza kategoria osób, tj. 13
100 Grupy wieku osób skazanych przyjęto podobnie, jak w Atlasie przestępczości w Polsce 5 (Andrzej Siemaszko, Beata Gruszczyńska, Marek Marczewski, red. naukowa Andrzej Siemaszko, Warszawa, 2015).
48
w obu grupach, miała 8 i więcej spraw. Ta zbieżność wyników w obu grupach, jak
zobaczymy również w innych rodzajach danych, wydaje się świadczyć o losowym
doborze skazanych do badań.
Tabela 3. Liczba spraw karnych
Liczba spraw Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Liczba Procent Liczba Procent
Jedna 13 9,3 13 8,2
Dwie do czterech 74 52,1 83 52,2
Pięć do siedmiu 36 25,4 41 25,8
Osiem i więcej 19 13,3 22 13,8
Ogółem 142 100,0 159 100,0
W tabeli 4 przedstawione są dane o liczbie wszystkich czynów, za które skazano
badanych w wymienionych poprzednio sprawach. Te dane również ukazują
podobieństwo obu grup. Nieliczne osoby (pow. 2%) dokonywały jednego albo dwóch
czynów, trzy czyny – około 7%, około 30% osób popełniło od 4 do 6 przestępstw,
a największa grupa skazanych (około 37) dokonała 10 i więcej czynów.
Tabela 4. Liczba czynów
Liczba czynów
Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Liczba Procent Liczba Procent
Jeden 3 2,1 4 2,5
Dwa 3 2,1 10 6,3
Trzy 10 7,0 10 6,3
Cztery do sześciu 41 28,9 44 27,7
Siedem do dziewięciu 33 23,2 34 21,4
Dziesięć i więcej 52 36,6 57 35,8
Ogółem 142 100,0 159 100,0
Sumując wszystkie czyny skazanych odrębnie dla każdej z grup uzyskujemy
następujące dane. W grupie E (eksperymentalnej) liczba czynów wynosi 1771,
a średnia na osobę 12,47; w grupie K (kontrolnej) ogółem 1998 czynów i średnia na
osobę 12,57.
49
Tabela 5. Kategorie przestępstw – w liczbach bezwzględnych oraz średnich
Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Liczba M Liczba M
Przestępstwa agresywne 541 3,81 637 4,00
Przestępstwa przeciwko mieniu 1043 7,35 1166 7,33
Inne przestępstwa 187 1,32 195 1,23
Ogółem 1771 12,47 1998 12,57
Przedstawione dane wskazują, że pod względem liczby spraw i czynów obie grupy
są podobne, a jednocześnie występuje znaczne zróżnicowanie, gdy chodzi o
poszczególnych osadzonych, znajdują się tu bowiem osoby, których historia
kryminalna jest stosunkowo krótka (od 1 do 3 spraw karnych, popełnienie od 2 do 4
czynów), jak i skazani charakteryzujący się znacznie bogatszą karierą przestępczą i
wielokrotnymi pobytami w zakładach karnych. W badaniach kryminologicznych
ukazanie dokładnych rozmiarów przestępczości oraz jej wszystkich elementów
i aspektów stanowi pewną trudność i nie jest takie proste. Z reguły albo się dokonuje
dość syntetycznego opisu, na czym traci jego dokładność, albo bardzo szczegółowo
omawia się konkretne przypadki, co utrudnia percepcję takiej prezentacji. Przyjęto
więc dwa sposoby omawiania danych: większość informacji o przestępczości
skazanych będzie odnosić się do całej grupy eksperymentalnej albo kontrolnej
(w których to grupach znajdują się zarówno wielokrotni recydywiści, jak i sprawcy
jednorazowi, czy o nielicznych skazaniach. Aby jednak ukazać pewne problemy,
które mogą okazać się ważne z punktu widzenia tematyki raportu (np. nasilenie
u niektórych badanych przestępstw o cechach agresji, czy rodzaj orzekanych
środków i obowiązków), uwzględnione zostaną różne kategorie skazanych w ramach
obu grup.
Co do rodzajów przestępstw skazanych w obu grupach, również zachodzi ich
podobieństwo, gdyż najwięcej jest czynów skierowanych przeciwko mieniu. W grupie
E jest ich 1043, a w grupie K 1166, i średnie, wynoszą: 7,35 i 7,33 odpowiednio.
Kiedy jednak odnosimy się do konkretnych osób, uzyskujemy inny obraz.
50
Wykres 1. Rodzaje przestępstw – grupa eksperymentalna
Wykres 2. Rodzaje przestępstw – grupa kontrolna
Podobnie przedstawiają się wyniki dotyczące czynów o elementach agresji. Suma
ich wynosi w grupie eksperymentalnej 541, a w grupie kontrolnej 637, a średnie
kształtują się 3,81 i 4,0 odpowiednio. Pozostałe inne czyny stanowiły 187 (średnia
1,32) i 195 (średnia 1,23) odpowiednio.
30,5%
58,9%2,1%
4,6%
3,8%
Przestępstwa agresywne Przestępstwa przeciwko mieniuPrzestępstwa drogowe Przestępstwa narkotykoweInne przestępstwa
31,9%
58,4%4,0%
2,8%
3,1%
Przestępstwa agresywne Przestępstwa przeciwko mieniuPrzestępstwa drogowe Przestępstwa narkotykoweInne przestępstwa
51
Tabela 6. Wiek skazanych w chwili pierwszej sprawy karnej
Wiek Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Liczba Procent Liczba Procent
17 – 20 lat 79 55,6 100 62,9
21 – 24 lat 35 24,6 30 18,9
25 – 29 lat 13 9,2 16 10,1
30 – 49 lat 15 10,6 13 8,1
Ogółem 142 100,0 159 100,0
Oceniając rozmiary przestępczości, a właściwie rozmiary skazań osób badanych
należy pamiętać, że orzeczone kary, po określonym czasie mogą ulec zatarciu (są
usuwane z Krajowego Rejestru Karnego) i tym samym nie będą wpływać na obraz
całokształtu ich przestępczości. Wydaje się jednak, że nie dotyczy to w znacznym
stopniu zbiorowości badanych, którzy mieli pierwsze sprawy karne dosyć wcześnie
(ponad połowa w wieku 17-20 lat), a następnie stosunkowo szybko ponownie trafiali
do zakładu karnego (por. tabela 6). Ciekawe wyniki uzyskano analizując wiek
pierwszego skazania w obu grupach. Pierwszą sprawę karną w wieku od 17 do 20 lat
miało 55% skazanych z grupy eksperymentalnej oraz 63% z grupy kontrolnej, a do
ukończenia 24 lat skazanych było już 80% badanych z obu grup. Co to oznacza?
Okazało się, że w tym wczesnym okresie życia, w którym młodzi ludzie kończą
szkoły, zdobywają zawód, zaczynają pracę, a niektórzy z nich zakładają rodziny,
funkcjonowanie społeczne wielu z nich jest poważnie zakłócone. Charakteryzując
ogólnie przestępczość skazanych z obu grup powiemy, że aczkolwiek jest ona dość
różnorodna, to dominowały dwa rodzaje czynów, czyli przestępstwa przeciwko
mieniu i te o elementach agresji. Nie jest to dziwne, ponieważ kryterium doboru
skazanych było popełnienie co najmniej jednego przestępstwa o cechach agresji.
Interesujące jednak jest ustalenie rodzajów tych czynów oraz ich proporcji
w porównaniu z różnymi innymi przestępstwami np. przeciwko mieniu, wolności,
działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego, czy
przestępstwami z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. (Nie miejsce tu na
charakteryzowanie struktury przestępczości ogółu osadzonych, ale wyraźnie widać,
że w perspektywie lat uległa ona wyraźnej zmianie).
52
W niniejszym badaniu przyjęto, że kilkanaście przestępstw spełnia warunki czynu
o elementach agresji. Najbardziej kontrowersyjny może być fakt potraktowania w ten
sposób przestępstwa rozboju, kradzieży rozbójniczej i wymuszenia rozbójniczego
(art. 280, 281 i 281 k.k.) i wyłączenie tym samym tych czynów z grupy przestępstw
przeciwko mieniu. Ma to jednak charakter symboliczny dokonany na potrzeby
niniejszego badania, celem ustalenia jak dalece agresja osób badanych wyraża się
również w ich przestępczości. Wiadomo też, że większość autorów, jeżeli nie
wszyscy, uznaje, że zarówno w przestępstwie rozboju, jak i 2 pozostałych czynach
występują wyraźne cechy agresji, ale jednocześnie są to również czyny przeciwko
mieniu. Warto jednak nieco bliżej przyjrzeć się, jakiego rodzaju przestępstwa
popełniali w ciągu swego życia skazani dobrani do grup eksperymentalnej
i kontrolnej, zakwalifikowani do uczestniczenia w Treningu Zastępowania Agresji
ART). Najwięcej skazanych, (w grupie eksperymentalnej 113, w kontrolnej 123)
po(pełniło przestępstwo rozboju (art. 280 k.k.). Warto zauważyć, że sprawcy rozboju
stanowili znaczną większość obu grup dobranych do badań. Ale to nie wszystko,
ponieważ ci właśnie badani popełniali przestępstwo rozboju niejednokrotnie
(w grupie eksperymentalnej było tych czynów 246, a w kontrolnej 282), przy czym
według kryminologicznej nomenklatury tzw. „rekordziści” mieli ich jeszcze więcej na
swoim koncie: np. 20 skazanych z grupy eksperymentalnej i 16 z kontrolnej dokonało
czterech i więcej rozbojów. Ponadto czynów tych dokonywano zdecydowanie
częściej niż kradzieży (art. 278 k.k.) i kradzieży z włamaniem (art. 279 k.k.).
Stosunkowo często były też popełniane takie przestępstwa przeciwko życiu
i zdrowiu, jak spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju
zdrowia (art. 157 k.k.) czy udział w bójce lub pobiciu (art. 158 k.k. oraz art. 159 k.k.).
Natomiast stosunkowo nieliczne były groźby (art. 190 k.k. i 191 k.k.). Wyniosły one
w obu grupach odpowiednio 32 oraz 36 czynów. Podobne były liczby czynów
polegających na naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariusza, czy czynnej
napaści na niego, lub wywarcia wpływu na czynności urzędowe organu publicznego
(art. 222, art. 223 oraz art. 224 k.k., a także inne czyny dotyczące funkcjonariuszy
publicznych).
W badanej zbiorowości w grupie eksperymentalnej było prawie dwa razy mniej (około
27%) skazań za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem
środka odurzającego - art. 178 a k.k., niż w grupie kontrolnej (około 50%). We
53
wszystkich tych sprawach sądy orzekały zakaz prowadzenia pojazdu
mechanicznego, czasem z zaznaczeniem, że zakaz dotyczy również, czy wyłącznie,
roweru. Okresy, na które orzekano zakaz, były dosyć długie (od 1 roku do 3 lat), -
zwłaszcza, gdy sprawca po raz drugi dopuszczał się tego czynu, zapadały surowsze
wyroki (były przypadki orzekania zakazu na 5, 6 a nawet 10 lat). Dość powszechna
jest jednak wiedza na temat niemożności egzekwowania tych orzeczeń i braku ich
skuteczności.
Analiza orzeczeń sądów potwierdza poglądy niektórych przedstawicieli doktryny
i nauki o stosunkowo umiarkowanym orzekaniu bezwzględnych kar pozbawienia
wolności oraz o nadmiernym i wielokrotnym stosowaniu instytucji warunkowego
zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności nieprzekraczającej
dwóch lat i szybko następującej konieczności zarządzania wykonania tej zawieszonej
kary101. Jak wynika z analizy danych z Krajowego Rejestru Karnego, wobec 142
skazanych z grupy eksperymentalnej orzeczono 260 razy bezwzględną karę
pozbawienia wolności, a wobec 159 badanych z grupy kontrolnej takie wyroki
zapadały 287 razy. Na jednego skazanego, przy średniej liczbie spraw powyżej 12,
przypada więc mniej niż dwie kary bezwzględnego pozbawienia wolności.
Koresponduje z tym orzekanie wyroków z zawieszeniem ich wykonania, których
wydano 303 wobec badanych z grupy eksperymentalnej i 325 wobec tych z grupy
kontrolnej. Tu średnia osiąga poziom 2 wyroków „zawieszonych” na sprawcę. Warto
zobaczyć, jakie są dalsze losy takich wyroków. Wobec 142 sprawców z grupy
eksperymentalnej 182 razy zarządzono wykonanie zawieszonej kary, a wobec
skazanych z grupy kontrolnej takie decyzje podejmowano 202 razy. A więc średnia
wykonania kary wynosi 1,28 i 1,27, czyli niemal identycznie dla obu grup. Z danych
tych wynika również, że jedynie 40% kar warunkowo zawieszonych nie ulega takiej
zmianie. I w kontekście tych spraw warto przedstawić jeszcze jedną obserwację
wynikającą z przeprowadzonej analizy. Decyzja o zawieszeniu kary łączy się często
z oddaniem sprawcy w okresie próby pod dozór kuratora. Dozór taki zastosowano
w 60% zawieszonych spraw. Brak jest oczywiście informacji na temat wykonywania
dozoru, trudno więc ocenić, jaką rolę spełniali kuratorzy. Można tylko powiedzieć, że
w części tych spraw sądy również podejmowały decyzje o zarządzeniu wykonania
101 K. Mycka, T. Kozłowski, Paradoksy polskiej polityki karnej, czyli jak zapełniamy więzienia nadużywając środków probacji, Probacja II/2013.
54
kary pozbawienia wolności. Na uwagę zasługuje też stosunkowo wysoki odsetek
(60%) orzeczeń dozoru kuratora w tych sprawach, ponieważ według danych z innych
badań średnia orzeczeń dozoru kuratora w przypadku kary pozbawienia wolności
z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, kształtuje się z reguły w wysokości
około 30%102. Choć liczba osób badanych w obu naszych grupach nie była
szczególnie wysoka, ten wynik wydaje się wskazywać, że sądy znajdowały ważne
powody, by stosować częściej niż zwykle dozór kuratora. Uzupełnieniem tych
rozważań będzie jeszcze informacja o liczbie udzielanych przez sąd warunkowych
przedterminowych zwolnień – w grupie eksperymentalnej sądy udzieliły ogółem
takich zwolnień wobec 77 skazanych, a w grupie kontrolnej wobec 74, jednak
w stosunkowo krótkim czasie znaczna część tych zwolnień była odwoływana - w
pierwszym przypadku odwołano ich około 43%, a w drugim około 37%.
W jakimś sensie koresponduje z tym, co powiedziano wyżej, orzekanie kary
ograniczenia wolności. Karę tę stosowano bowiem rzadko, w grupie
eksperymentalnej wobec 31, a w grupie kontrolnej wobec 36 skazanych. Tego typu
orzeczenia, jak można sądzić, dotyczyły np. spraw mniejszej wagi, jak tych o czyny
z art. 58 czy 62 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, czy spraw o jazdę rowerem
w stanie nietrzeźwości (art. 178a § 2 k.k.), zwłaszcza, gdy zdarzały się one po raz
pierwszy. Problem polega jednak na tym, że tego typu orzeczenia są trudne do
kontroli i egzekwowania, stąd ich wartość edukacyjna i ostrzegawcza jest
stosunkowo niewielka.
Podobnie wygląda sytuacja z orzekaniem kary grzywny samoistnej, stosuje się ją
również wobec sprawców czynów podobnych, jak przy karze ograniczenia wolności
i niestety z podobnym skutkiem. W grupie eksperymentalnej karę grzywny
samoistnej orzeczono wobec 38 sprawców (tj. 22%), a w grupie kontrolnej wystąpiło
to nieco częściej, czyli wobec 50 z nich, (co stanowi 31%). Skoro mowa o grzywnie,
jako karze, warto również ukazać, jak kształtowało się orzekanie grzywien łącznie
z inną karą, którą jest z reguły kara pozbawienia wolności (bezwzględna lub
orzeczona z zawieszeniem wykonania kary). Częstość orzekania tych grzywien jest
zdecydowanie wyższa, ale sądząc z liczby spraw i czynów przypisanych naszym
102 Por. J. Zagórski, Dozór kuratora sądowego przy warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności [w:] J. Zagórski (red): Wykonywanie środków probacji i readaptacji skazanych w Polsce, „Biuletyn Rzecznika Praw Obywatelskich – Materiały” 2008, nr. 59, s. 101.
55
badanym z obu grup, nie jest nadmiernie wysoka. W grupie eksperymentalnej,
przypomnijmy, spośród 142 skazanych grzywnę w różnych wysokościach (od 100 do
1000 PLN) orzeczono 197 razy, a w grupie kontrolnej odpowiednio 203 razy.
Wskaźnik częstości orzekania grzywien, nieco wyższy w grupie eksperymentalnej,
wyniósł 1,39, a w grupie kontrolnej 1,28. Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że
ściągalność grzywien pozostawia wiele do życzenia. W doktrynie zauważono wzrost
liczby orzekanych grzywien, były to jednak grzywny orzeczone a niewykonane, czyli
„nieściągnięte”. Jest z tym naprawdę bardzo źle i dotyczy to właściwie wszystkich
płatności, które powinny wpłynąć do skarbu państwa płaconych przez obywateli,
firmy, instytucje i inne podmioty, począwszy od abonamentu za telewizję aż po VAT,
i chyba wyczerpano pomysły na ich egzekwowanie. Analiza danych z KRK wykazała
bowiem, że co najmniej 15-20% orzekanych grzywien jest stosunkowo szybko
zamienianych bezpośrednio na karę pozbawienia wolności, a czasem najpierw
zamienia się grzywnę na karę ograniczenia wolności, a następnie w końcu na pobyt
w więzieniu. Inaczej mówiąc, praktyka orzecznicza co do liczby orzekanych grzywien
uległa poprawie, a egzekucja ich „stoi w miejscu”.
Na zakończenie niniejszej analizy warto odnieść się także do orzekania obowiązków,
które mogą być nakładane przez sąd na sprawców skazanych za różne czyny.
Obowiązki są bardzo zróżnicowane i mogłoby się wydawać, że mogą być
zastosowane w różnych sytuacjach, w których znajdują się skazywani. Tak się
jednak nie dzieje. Orzeka się je w minimalnych, można powiedzieć „śladowych”
rozmiarach. Wiadomo powszechnie, że są problemy z kontrolą tych obowiązków
i może dlatego sądy ich nie orzekają, ale one jednak są przewidziane w przepisach,
obowiązują i może warto by je było stosować? Analiza wykazuje również, że nasz
system kar i środków karnych nie stwarza w praktyce skutecznej alternatywy dla kary
pozbawienia wolności, co przez lata skutkowało nadmiernym stosowaniem instytucji
jej warunkowego zawieszenia (art. 69 k.k.) przy jednoczesnym, zwłaszcza ostatnio,
zwiększeniu stosowania probacji. Nasuwa się retoryczne pytanie, czy system
probacji jest w stanie temu zadaniu sprostać?
56
4. Charakterystyka i założenia Treningu Zastępowania Agresji (ART)
Poniżej omówione zostały podstawowe założenia Treningu Zastępowania Agresji
oraz poszczególne wskaźniki odnoszące się do każdej części programu, a następnie
przedstawiono analizy ogólne.
Jak już wspomniano w pierwszej części raportu, niezwykle ważnym elementem
różnego rodzaju oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych jest stosowanie oraz
przestrzeganie przewidzianych przez autorów zasad i procedur. Sami autorzy
Treningu Zastępowania Agresji ART wskazują, że jest to niezwykle ważne, gdyż
treningi realizowane zgodnie ze sprawdzonymi wytycznymi przynoszą zmiany
w pewnym sprawdzonym zakresie funkcjonowania jednostki. Natomiast samowolnie
podejmowane przez realizatorów modyfikacje projektów nie tylko nie mogą
powodować takich korzystnych zmian, lecz mogą wręcz przynosić efekt odwrotny.
Dlatego poniżej zaprezentowano szczegółowe wytyczne co do tego, jak powinien
przebiegać prawidłowo przeprowadzony Trening Zastępowania Agresji ART.
Program ART składa się z trzech zintegrowanych ze sobą modułów: z treningu
umiejętności społecznych, treningu kontroli złości oraz wnioskowania moralnego103.
Postuluje się, aby program prowadzony był trzy razy w tygodniu w 10–tygodniowym
cyklu treningowym z naprzemiennie stosowanymi modułami. W praktyce jednak
podczas jednej sesji treningowej stosuje się niejednokrotnie połączenia wszystkich
modułów. Sesja taka trwa wtedy około 3 godzin i odbywa się raz w tygodniu.
Najważniejsze jest jednak, aby na każdy moduł uczestnicy poświęcili tyle samo
czasu oraz aby została zachowana ich naprzemienna sekwencja.
Pierwszy moduł Treningu Zastępowania Agresji - Trening Umiejętności
Społecznych stanowi behawioralny komponent programu, to znaczy, że kładzie
przede wszystkim nacisk na uczenie się pewnych umiejętności prospołecznych, które
pokazują, jak można zachować się w sposób inny niż agresywny. W ramach treningu
wyodrębniono 50 najważniejszych umiejętności prospołecznych, które zdaniem
autorów są kluczowe dla uzyskania zmiany zachowań, ponieważ mogą stanowić
103 B. Glick, J. C. Gibbs, Trening2, op. cit., s. 18.
57
alternatywę wobec agresji oraz pomagać w zapobieganiu jej występowania104.
Umiejętności te zostały podzielone na sześć grup według zakresu ich obejmowania
oraz poziomu zaawansowania uczestników105. Wymienia się: podstawowe
umiejętności społeczne, zaawansowane umiejętności społeczne, umiejętności
emocjonalne, umiejętności alternatywne wobec agresji, umiejętności kontroli stresu
oraz umiejętności planowania (szerzej tabela 7)106.
Tabela 7. Rodzaje umiejętności społecznych
Grupa umiejętności
Nazwa umiejętności
I. Podstawowe umiejętności społeczne
• Słuchanie • Rozpoczynanie rozmowy • Prowadzenie rozmowy • Zadawanie pytań
• Mówienie dziękuję • Przedstawianie się • Przedstawianie innej osoby • Mówienie komplementów
II. Zaawansowane umiejętności społeczne
• Proszenie o pomoc • Przyłączanie się • Udzielanie wskazówek • Przekonywanie innych
• Wykonywanie poleceń • Przepraszanie
III. Umiejętności emocjonalne
• Poznawanie swoich uczuć • Wyrażanie swoich uczuć • Rozumienie czyichś uczuć • Radzenie sobie z czyimś gniewem
• Wyrażanie sympatii (miłości) • Radzenie sobie ze strachem • Nagradzanie siebie
IV. Umiejętności alternatywne wobec agresji
• Prośba o pozwolenie • Dzielenie się • Pomaganie innym • Negocjowanie
• Praktykowanie samokontroli • Obrona swoich praw • Reagowanie na zaczepki • Unikanie kłopotów z innymi ludźmi
V. Umiejętności kontroli stresu
• Skarżenie się • Odpowiadanie na skargę • Zachowanie się podczas gry • Przezwyciężanie zakłopotania
(wstydu) • Radzenie sobie z pominięciem • Przygotowanie do trudnej rozmowy
• Ujęcie się za kolegą (przyjacielem) • Odpowiedź na namawianie • Reagowanie na niepowodzenia • Radzenie sobie ze sprzecznymi komunikatami • Radzenie sobie z oskarżeniem • Radzenie sobie z presją grupy
VI. Umiejętności planowania
• Decydowanie o zrobieniu czegoś • Znajdowanie przyczyny problemu • Wyznaczanie celu • Określanie swoich możliwości • Koncentrowanie się na zadaniu
• Zbieranie informacji • Szeregowanie problemów według ważności • Podejmowanie decyzji
Źródło: opracowanie własne na podstawie Glick, Gibbs, 2011; Morawski, 2007
104 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji (ART) w zakładach karnych2, op. cit., s. 33. 105 J. Morawski, Trening zastępowania agresji, Problemy alkoholizmu 4/2011. 106 B. Glick, J. C. Gibbs, Trening2, op. cit., s. 42.
58
Grupy umiejętności ułożone są hierarchicznie, od podstawowych do bardziej
złożonych. Podstawowe umiejętności społeczne stanowią pewną bazę, gdyż
opanowanie ich umożliwia rozwijanie następnych umiejętności, bardziej
zaawansowanych. Podkreślić należy, że prowadząc trening z osobami dorosłymi,
pomija się pierwszą grupę, a rozpoczyna od drugiej. Druga grupa – zaawansowane
umiejętności prospołeczne – wymaga od uczestnika więcej uwagi i zaangażowania,
gdyż obejmuje trenowanie umiejętności z udziałem innej osoby lub grupy osób,
trzecia natomiast dotyczy umiejętności, w których następuje zaangażowanie
emocjonalne. Uczestnik uczy się rozpoznawać swoje uczucia, wyrażać je, ale - co
również istotne - uczy się nagradzać siebie w sytuacjach, w których na to zasłużył,
po to, aby dostarczyć sobie pozytywnych wzmocnień i utrwalać pozytywne wzorce
swoich zachowań. Czwarta grupa to umiejętności alternatywne wobec agresji. Są to
umiejętności, które po opanowaniu przez uczestnika mają posłużyć jako zasób,
stanowiąc alternatywę zachowania agresywnego107. Kwestia ta jest o tyle istotna, że,
jak wskazuje się w literaturze, ludzie zachowują się w sposób agresywny, gdyż nie
posiadają wiedzy i kompetencji dotyczących tego, jak można się zachować w inny
sposób umożliwiający osiągnięcie celu. Zachowanie agresywne bywa również
maską, która pozwala ukryć prawdziwe emocje związane z pominięciem, reakcją na
niepowodzenie czy radzeniem sobie ze strachem, czy z gniewem innych osób. Piąta
grupa umiejętności jest jeszcze bardziej złożona, gdyż wymaga się od jednostki
interakcji z innymi ludźmi, jak również świadomości środowiska społecznego
i otoczenia, w którym funkcjonuje jednostka. Ostatnia grupa umiejętności, najbardziej
złożonych i zaawansowanych, obejmuje te związane z planowaniem oraz, jak
podkreślają Glick oraz Gibbs, „odzwierciedla ona proces podejmowania decyzji
i wymaga trenowania przez dłuższy czas, jak również zaangażowania bardziej
skomplikowanych procesów poznawczych.”108
Ze względu na ograniczony czas, w jakim odbywają się treningi ART (jak już
wspomniano, najczęściej są to sesje treningowe trwające 10 tygodni) nie jest
możliwe przećwiczenie wszystkich pięćdziesięciu umiejętności prospołecznych,
dlatego konieczny jest wybór 10 z nich. W wersji dla dorosłych uczestnicy otrzymują
materiały pomocnicze dla uczestników kursu, wśród których znajduje się książeczka
107 Ibidem, s. 42. 108 Ibidem, s. 41.
59
z 24 umiejętnościami prospołecznymi, spośród których podczas zajęć wybierane są
te trenowane109. Dopuszczalny jest wybór konkretnych umiejętności przez zarówno
uczestników, jak i trenerów. Proponuje się oczywiście, aby uczestnicy sesji
treningowych mieli wpływ na wybór umiejętności, gdyż to oni sami najlepiej wiedzą,
które z nich stwarzają im najwięcej problemów. Aby pomóc trenującym w weryfikacji
umiejętności społecznych przysparzających najwięcej trudności proponuje się, aby
uczestnicy wypełnili Kwestionariusz Umiejętności Społecznych. Narzędzie to zostało
opracowane przez autorów programu właśnie w celu autodiagnozy obszarów
funkcjonowania społecznego, w których występują deficyty.
Uczenie umiejętności odbywa się poprzez wykorzystanie i systematyczne
stosowanie czterech procedur: modelowania, grania ról, udzielania informacji
zwrotnej oraz transferu umiejętności110. Według autorów programu zmiana
zachowania w kierunku pożądanym odbywa się w sposób ściśle zaprogramowany
i jednoznaczny111. Pierwszą procedurą stosowaną w uzyskiwaniu takiego właśnie
celu jest modelowanie, czyli pokazywanie przez trenera wzorcowego sposobu
zachowania składającego się na daną umiejętność. Modelowanie prawidłowego
zachowania umożliwia uczestnikom uczenie się poprzez obserwację modela, jak
również przez naśladowanie prawidłowego sposobu zachowania polegającego na
odgrywaniu ról/scenek prawidłowych społecznych zachowań112. Istotnym elementem
modelowania jest również pozytywne zakończenie każdej scenki oraz wzmocnienie
modelu przez udzielenie uczestnikom pozytywnych werbalnych wzmocnień113.
Dlatego tak ważnym elementem tej części treningu jest informacja zwrotna dla
trenujących na temat wykonanego zadania, zarówno od trenerów, jak i od grupy.
Informacja zwrotna odnosi się do tego, jak dobrze uczestnik wykonał daną
umiejętność oraz czy zastosował prezentowane wcześniej modelowe kroki
umiejętności. Komunikat zwrotny powinien być pozytywny tak dalece, jak tylko to
możliwe, ponieważ, jak podkreślają Glick i Gibbs, wzmacnia on chęci członków grupy
do jak najlepszego wykonywania wszystkich kroków umiejętności. Informacja 109 J. Morawski, E. Morawska. 24 umiejętności prospołeczne krok po kroku, Instytut Amity, Warszawa 2002-2012. 110 E. Potempska, A. Kołodziejczyk. Trening2, op. cit. 111 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji2, op. cit. 112 E. Potempska, A. Kołodziejczyk. Trening2, op. cit. 113 B. Glick, J. C. Gibbs, Trening2, op. cit., s. 47.
60
zwrotna powinna być udzielona zaraz po odegraniu przez trenującego scenki,
ponieważ tylko wtedy może przynieść zamierzony efekt w postaci pozytywnego
wzmocnienia modelowanej umiejętności prospołecznej114. Na podstawie
otrzymanych informacji zwrotnych oraz własnych przemyśleń uczestnicy odgrywający
scenkę mogą zdecydować się na jej powtórzenie.
W Treningu zastępowania Agresji ART istotnym elementem jest transfer, czyli
przeniesienie wiedzy i umiejętności, które uczestnik zdobył w warunkach
szkoleniowych do realnego życia poza salę treningową. Dlatego też trenerzy ART po
każdej sesji zalecają wykonanie pracy domowej, która polega na zastosowaniu
nowopoznanej umiejętności społecznej w miejscu innym niż sala treningowa.
Z wykonanej pracy każdy uczestnik wypełnia raport, w którym opisuje najpierw, jakie
są kroki trenowanej umiejętności, z kim i gdzie umiejętność zostanie wypróbowana
(ta część wypełniana jest w chwili planowania treningu) oraz, po wypróbowaniu
umiejętności, co się wydarzyło, kiedy poznana umiejętność została zastosowana,
które kroki umiejętności zostały zastosowane oraz jak dobrze uczestnik poradził
sobie z ich zastosowaniem. Jest generalną zasadą, że na jednej sesji treningowej
uczestnicy uczą się jednej umiejętności społecznej.
Podkreślenia wymaga również to, że uczestnik treningu nie funkcjonuje w próżni,
lecz w realnym środowisku, w którym narażony jest na różnego rodzaju czynniki
powodujące występowanie u niego stresu, frustracji czy agresji, jak również sam
bywa obiektem zachowań agresywnych. Dlatego też ważnym elementem pracy
związanej z wdrażaniem treningu w codziennym życiu jest przygotowanie
środowiska, w którym przebywa osoba agresywna pod względem wspierania
i wzmacniania umiejętności wypracowanych podczas sesji treningowych.
W idealnych warunkach wskazane byłoby, aby w podobnym szkoleniu uczestniczyły
osoby z najbliższego (i nie tylko) otoczenia trenującego, np. rodzice, opiekunowie,
rodzeństwo, ale również personel instytucji, w której przebywa uczestnik (np. zakład
karny czy szkoła, jeżeli mówimy o agresywnej młodzieży). Przeszkolenie innych
uczestników życia społecznego stwarza większą szansę na to, że osobie trenującej
się powiedzie.
114 Ibidem, s. 47.
61
Trening kontroli złości jest modułem, który kładzie nacisk na afektywny komponent
ART. Oznacza to, że uczestnicy uczą się sposobów hamowania swojej złości po to,
aby dać sobie czas na przemyślenie i wybór prawidłowego sposobu reakcji. Jak się
podkreśla w literaturze, złość jest naturalną ludzką emocją towarzyszącą każdemu
człowiekowi na różnych etapach jego życia. W niektórych sytuacjach może mieć ona
pozytywny wpływ, np. poprzez pobudzenie, może pozytywnie oddziaływać na
procesy motywacyjne i mobilizować do wysiłku.
Kluczowym elementem jest jednak to, że w niektórych przypadkach odczuwana złość
prowadzić może do agresji zarówno bezpośredniej, jak i pośredniej. Dlatego właśnie
podstawowym celem tej części treningu jest nauczenie uczestników sposobów
hamowania złości, jak również rozpoznawania sygnałów (zarówno wewnętrznych, jak
i zewnętrznych) wywołujących takie emocje. Ta część treningu opiera się na
doświadczeniach uczestników, którzy odnoszą się do sytuacji ze swojego życia,
w której byli rozzłoszczeni, czy wręcz zachowali się w sposób agresywny. Uczestnicy
uczą się identyfikować i rozpoznawać sygnały płynące ze środowiska zewnętrznego
(wyzwalacze zewnętrzne) oraz pochodzące z własnych sądów i opinii (wyzwalacze
wewnętrzne), które powodują lub sygnalizują ich agresywne reakcje. Wyzwalacze
zewnętrzne to wydarzenia, rzeczy lub sytuacje, w których ludzie odczuwają pewien
dyskomfort, reagują złością lub odczuwają silny stres. Reakcje te mogą mieć
charakter zarówno werbalny (np. obrzucenie innej osoby wyzwiskami, plotkowanie
czy rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na jej temat), jak i niewerbalny
(np. popchnięcie, kopnięcie, klepnięcie). Wyzwalacze wewnętrzne natomiast to
„mowa wewnętrzna” człowieka - jest ona niezwykle ważna, gdyż może wzmacniać
bądź tłumić powstający gniew. Przykładem takich wzmacniających wewnętrznych
komunikatów mogą być stwierdzenia:, „jeżeli teraz nie zareaguję, wyjdę na tchórza”,
„oni na pewno śmieją się ze mnie”, „jeżeli komuś zaraz nie przyłożę, to nie
wytrzymam”. Te wewnętrzne wyzwalacze w połączeniu z wyzwalaczami
zewnętrznymi prowadzą do podwyższenia poziomu pobudzenia i do zachowania
agresywnego115. Dlatego też ważnym aspektem tego modułu jest identyfikowanie
sygnałów fizycznych płynących z ciała (uczucie gorąca, suchość w gardle,
przyśpieszony oddech itp.), które pozwalają osobie na zorientowanie się, że
następną reakcją, jaka się pojawi, będzie złość i zachowanie agresywne. Aby 115 Ibidem, s. 79.
62
nauczyć uczestników skutecznej kontroli złości trenerzy, podobnie jak w poprzedniej
części treningu, stosują kombinację modelowania, odgrywania ról i informacji
zwrotnej116. Uczestnicy uczą się używania tzw. reduktorów złości, czyli technik
mających na celu obniżenie napięcia emocjonalnego oraz odczuwanej złości. Może
to być np. liczenie, głębokie oddychanie, wyobrażenie sobie spokojnego,
przyjemnego miejsca, słuchanie relaksacyjnej muzyki, czy przeanalizowanie
konsekwencji danego sposobu zachowania. Jak się podkreśla w literaturze,
początkowo stosowane są podstawowe sposoby kontroli złości, lecz wraz z upływem
czasu i nabywaniem kompetencji wprowadzane są bardziej skomplikowane techniki,
dopasowane do potrzeb indywidualnych uczestnika. Ważnym aspektem modułu
kontroli złości jest nauczenie uczestników stosowania monitów, które służą jako
pomoc w rozładowaniu narastającego napięcia. Monity są mową wewnętrzną, która
dzięki auto-instrukcjom typu: „tylko spokojnie”, „nie denerwuj się”, „poradzisz sobie”,
pozwala osobie uzyskać poczucie kontroli nad sytuacją i wyhamować w porę
zachowanie agresywne. Trenujący podczas sesji uczeni są dokonywania oceny
konsekwencji danego zachowania. Jest to szczególnie istotne w pracy z grupą
młodzieży czy też z dorosłymi osobami impulsywnymi117. Jak się wskazuje w
literaturze, osoby takie często nie zdają sobie sprawy z tego, jakie korzyści mogą
odnieść z kontroli złości i jakie ponoszą straty nie kontrolując jej. Rolą trenera jest
więc wskazanie uczestnikom takich korzyści, a najlepiej doprowadzenie do sytuacji,
w której to sam uczestnik je dostrzeże118.
Również ważnym aspektem, na który trenerzy zwracają uwagę, jest dokonywanie
samooceny przez uczestnika oraz uczenie nagradzania siebie za skuteczne czy też
prawidłowe zachowanie w sytuacji, w której zazwyczaj dochodziło do wybuchu złości.
Nagradzanie siebie może mieć charakter myśli samonagradzających np. „dobrze
sobie z tym poradziłem” czy „jestem z siebie dumny” lub też pewnych czynności, np.
pójście do kina, kupno jakiegoś drobiazgu lub pochwalenie się osobie bliskiej
osiągnieciami w tej dziedzinie.
116 Ibidem, s. 74. 117 Ibidem, s. 73. 118 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji (ART) w zakładach karnych2op. cit., s. 41-42.
63
Wnioskowanie moralne jest trzecim modułem treningu zastępowania agresji ART.
Pierwsze dwa komponenty (moduły) pozwalają uczestnikom nauczyć się sposobów
zachowania się w sytuacjach, które zazwyczaj powodują u nich agresję oraz
sposobów reagowania i konstruktywnego radzenia sobie w sytuacjach trudnych.
Trzeci natomiast, według autorów programu, pomaga podnieść u uczestników
poziom wiedzy i świadomości na temat uczciwości i sprawiedliwości społecznej119.
Osoby biorące udział w treningu, poprzez dyskutowanie na tematy trudne z punktu
widzenia moralnego i etycznego, uczą się innego spojrzenia na świat, poznają też
perspektywę drugiego człowieka, jego punkt odniesienia i rozumienia tej samej
sytuacji. Dzięki temu, zdaniem autorów, uczestnicy w dłuższej perspektywie
podnoszą swój poziom uczciwości oraz bardziej liczą się z prawami i potrzebami
innych ludzi120.
Podkreślenia wymaga kwestia, że w polskiej adaptacji modułu wnioskowania
moralnego uczestnicy pracują na dylematach moralnych opartych na teorii rozwoju
moralnego Kolberga uzupełnionych o poziom zerowy przez Damona. W wersji
amerykańskiej natomiast nastąpiła zmiana. Goldstein i Gibbs zmodyfikowali
mianowicie techniki ART poprzez pracę na dylematach społecznych. Podstawowa
różnica pomiędzy dylematem społecznym a moralnym polega na tym, że dylemat
społeczny to sytuacja, której rozwiązanie powoduje korzyści indywidualnie, ale jest
złe społecznie, versus jest dobre społecznie, ale powoduje straty indywidualnie.
Dylematy moralne natomiast to sytuacje, w których każde rozwiązanie powoduje
stratę dla dokonującego wyboru. W sesjach dotyczących podejmowania decyzji
społecznych podstawowym celem jest nakłonienie uczestnika do przyjęcia
perspektywy drugiego człowieka w danej sytuacji, natomiast podczas sesji
wnioskowania moralnego celem jest nauczenie kroków podejmowania decyzji oraz
przeżycie jej, co oznacza, że uczestnik musi „poczuć na własnej skórze”
konsekwencje wyboru. Podstawową różnicą jest również to, że w sesjach
podejmowania decyzji społecznych występuje element oceny ze strony trenera oraz
119 B. Glick, J. C. Gibbs, Trening2, op. cit., s. 20. 120 Ibidem.
64
innych uczestników. W sesjach wnioskowania moralnego ocena zewnętrzna jest
wręcz niedozwolona121.
Moduł wnioskowania moralnego rozpoczyna ćwiczenie na odkrywanie wartości
uczestnika. Ma ono na celu uświadomienie osobom trenującym, co jest dla nich
w życiu ważne, jakie są naczelne wartości, którymi się kierują, szczególnie podczas
podejmowania trudnych decyzji. Następnie grupa dyskutuje dylematy moralne.
Najczęściej podczas treningów korzysta się z dylematów zaproponowanych przez
autorów, lecz jest możliwość włączenia zaproponowanych przez siebie sytuacji.
Podczas dyskusji na temat dylematu moralnego ważne jest, aby uczestnicy poruszali
się w obrębie zaproponowanych przez autorów polskiej adaptacji pięciu kroków
zwanych w skrócie ANIMA (A - alternatywy, N – następstwa, I – interesariusze, M –
motywy, A – afekty)122. Jak podkreślają autorzy, procedura sesji wnioskowania
moralnego jest bardziej elastyczna niż poprzednie moduły, gdyż dopuszcza dowolną
kolejność realizowanych kroków. Ważne jest jednak, aby zostały one wszystkie przez
uczestnika zastosowane. Istotne jest również, aby rozważając dany dylemat moralny,
uczestnicy zwrócili uwagę na inne możliwości rozwiązania danej sytuacji, na
konsekwencje każdej z wybranych przez uczestnika opcji, oraz na to, kto jeszcze jest
uwikłany w daną sytuację, jakie mają motywy wybierając dane rozwiązanie sytuacji,
czym się kierują oraz jak będą się czuli z podjętą przez nich decyzją (szerszy opis
i charakterystyka kroków w tabeli 8).
121 J. Morawski, E. Morawska, Trening zastępowania agresji (ART).Materiały kursu trenerskiego, Instytut Amity, Warszawa 2014, s. 87. 122 Ibidem, s. 90.
65
Tabela 8. Kroki wnioskowania moralnego
CHARAKTERYSTYKA123
ALTERNATYWY
• W kroku tym uczestnicy rozpatrują, jakie są alternatywne możliwości zachowania się w danej sytuacji (w rozważanym dylemacie moralnym). Zastanawiają się, co można zrobić w danej sytuacji, jak mógłby zachować się ktoś, kto ma inny punkt widzenia. Ważne jest, aby trenujący wymyślili jak najwięcej możliwych rozwiązań.
NASTĘPSTWA
• W kroku tym uczestnicy analizują, jakie są konsekwencje wybranego przez nich sposobu zachowania. Zastanawiają się, jakie mogą być pozytywne a jakie negatywne następstwa każdego zachowania. Rozważają również konsekwencje danego zachowania w perspektywie zarówno krótkoterminowej (tu i teraz), jak i długoterminowej (perspektywa tygodni, miesięcy, lat czy nawet całego życia). Wymyślenie przez uczestników jak największej liczby konsekwencji danego zachowania ze szczególnym uwzględnieniem konsekwencji odległych w czasie jest bardzo ważnym elementem. Pozwala bowiem uczestnikom zrozumieć, że konsekwencje odroczone w czasie są równie ważne, bo powodować mogą poważne skutki.
INTERESARIUSZE
• W kroku tym trenujący analizują, kto jeszcze jest uwikłany w rozwiązanie danego dylematu. Zastanawiają się, kto jeszcze (oprócz nich samych) bierze udział w tej sytuacji. Kogo ta sytuacja dotyka bezpośrednio, a kogo w jakiś pośredni sposób. Uczestnicy mogą zastanawiać się, w jaki sposób w rozwiązanie danego dylematu zamieszani są członkowie ich rodziny lub inne osoby z ich otoczenia. W toku dyskusji uczestnicy bardzo często dochodzą do wniosku, że dana sytuacja i jej rozwiązanie dotyka dużą grupę osób nie tylko bezpośrednio związanych z nimi, ale również obcych i niekiedy przypadkowych.
MOTYWY
• W kroku tym uczestnicy zastanawiają się, czym się kierowali podejmując konkretną decyzję w danym dylemacie moralnym. Analizują, jaki byłby motyw ich działania w przykładowej sytuacji. Zastanawiają się, dlaczego postąpiliby w taki a nie inny sposób, co jest dla nich najważniejsze, co doprowadziło do danego przekonania.
AFEKTY
• W kroku tym uczestnicy zastanawiają się, jak będą się czuli z podjętą przez siebie decyzją i z konsekwencjami, które ponieśli. Zastanawiają się, jak mogą czuć się inne osoby i co mogą sobie myśleć o nich i o tej sytuacji. Empatyczne zrozumienie drugiej osoby, przyjęcie jej punktu widzenia świata i danej sytuacji ma za zadanie powstrzymać trenującego przed agresywnymi zachowaniami w przyszłości.
Na podstawie różnych rozwiązań danego dylematu moralnego proponowanych
indywidualnie przez każdego trenującego określić można poziom (stadium) rozwoju
moralnego, na bazie którego dokonywany był wybór konkretnego rozwiązania.
Według Kolberga dzieci w toku procesu socjalizacji uczą się wnioskowania
moralnego oraz podejmowania bardziej dojrzałej perspektywy społecznej. Kolberg
wyróżnił trzy poziomy rozwoju moralnego, których rezultatem jest wykształcenie się
człowieka w pełni dojrzałego, z poczuciem tego, co jest dobre, wartościowe
123 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji (ART) w zakładach karnych2, op. cit., s. 55-59.
66
i sprawiedliwe124. Podstawową zasadą rozwoju poznawczego jest to, że żadnego ze
stadiów nie można pominąć, oraz że nie wszyscy są w stanie osiągnąć stadium
najwyższe. Jak się podkreśla w literaturze, większość ludzi dorosłych dochodzi do
poziomu konwencjonalnego (szerzej tabela 9). U osób, u których nie wykształciło się
dojrzałe wnioskowanie moralne, istnieją więc deficyty w myśleniu i zachowaniu125.
Polegają one na tym, że wnioskowanie moralne odbywa się w sposób niedojrzały,
a spostrzeganie rzeczywistości w sposób zniekształcony126. Wspomniana
niedojrzałość społeczno-moralna polega na tym, że osądy dokonywane są przez
jednostkę w sposób powierzchowny, a do usprawiedliwienia podjętej decyzji
używane są argumenty mające charakter wartości konkretnych bądź fizycznych, np.
„rządzi ten, kto jest silniejszy” lub „uratowanie dwóch osób z pożaru jest ważniejsze
niż uratowanie jednej”. Poniżej przedstawiono stadia rozwoju moralnego według
Kolberga, od niedojrzałości do dojrzałości moralnej.
Tabela 9. Stadia rozwoju moralnego wg Kolberga
NIE
DO
JR
ZA
ŁO
ŚĆ
MO
RA
LN
A
PO
ZIO
M
PR
ZE
DK
ON
WE
NC
JO
NA
LN
Y
STADIUM 1:
MORALNOŚĆ UNIKANIA KARY
• Człowiek w swoim działaniu opiera się na zasadach „silniejszy ma zawsze rację”. Reguły przestrzegane są tylko po to, aby uniknąć kary, nieprzyjemności lub negatywnych konsekwencji. To, czy coś jest dobre, czy złe, określane jest na podstawie konsekwencji, jakie powoduje. Jednostka nie bierze pod uwagę punktu widzenia innej osoby ani jej interesów. Jako szkoda uznawane jest tylko cierpienie fizyczne drugiego człowieka, a nie cierpienie psychiczne.
STADIUM 2:
MORALNOŚĆ WŁASNEGO INTERESU
• Działanie człowieka charakteryzuje relatywizm moralny. Działanie dobre i pożądane to takie, które ma na celu dobro własne, a więc zaspokojenie własnych potrzeb. Potrzeby innych osób nie są brane pod uwagę, jeżeli nie są zbieżne z własnymi potrzebami.
DO
JR
ZA
ŁO
ŚĆ
MO
RA
LN
A
PO
ZIO
M
KO
NW
EN
CJ
ON
AL
NY
STADIUM 3:
MORALNOŚĆ INTERPERSONALNEJ HARMONII
• Jednostka zaczyna orientować się w obowiązujących normach społecznych. Swoje pragnienia i potrzeby zaczyna dopasowywać do otaczającego świata i panujących w nim reguł. Dane zachowanie może być ocenione jako pozytywne lub negatywne, ze względu na intencje, jakie miała jednostka. Cenione bywają akceptowane i przyjęte reguły zachowania. W zachowaniu człowieka dominuje reguła wzajemności podlegająca zasadzie „traktuj innych tak jak chciałbyś, żeby traktowano ciebie”.
STADIUM 4: • W stadium tym tworzy się szacunek do autorytetów oraz przekonanie, że normy społeczne muszą być
124 A. S. Reber, Słownik psychologii. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe "Scholar", 2005. ISBN 978-83-7383-119-3. 125 B. Glick, J. C. Gibbs, Trening2,op. cit., s. 98. 126 Ibidem.
67
MORALNOŚĆ PRAWA I PORZĄDKU
przestrzegane i szanowane. Społeczeństwo nie będzie mogło funkcjonować, jeżeli ludzie nie będą respektować nawzajem swoich praw. Zwraca się uwagę nie tylko na motywy działania człowieka, ale również na pewne standardy zewnętrzne zachowania.
PO
ZIO
M P
OS
TK
ON
WE
NC
JO
NA
LN
Y STADIUM 5:
MORALNOŚĆ UMOWY SPOŁECZNEJ
• Działanie jednostki jest autonomiczne, może ona podejmować decyzje na podstawie własnych poglądów i decyzji. Jest w stanie porównywać swoje zasady moralne z innymi. Człowiek w tym stadium rozwoju działanie swoje opiera na zasadach umowy społecznej i legalizmu tzn., że przyjmuje i godzi się na to, że to, co jest słuszne, zależy od opinii większości ludzi w danej grupie społecznej.
STADIUM 6:
MORALNOŚĆ UNIWERSALNYCH ZASAD ETYCZNYCH
• Jest to najwyższe stadium rozwoju człowieka, bardzo rzadko spotykane. Człowiek podczas podejmowania decyzji opiera się na uniwersalnych zasadach sumienia. O postępowaniu decydują przede wszystkim wybrane przez jednostkę zasady etyczne. Gdy dochodzi do sytuacji, w których prawo wchodzi w konflikt z tymi zasadami, jednostka wybiera postępowanie zgodnie z jej wartościami moralnymi.
Tabela - opracowanie własne na podstawie Morawski, 2001; Glick, Gibbs, 2011127
Jak już wspomniano, każdy z zastosowanych modułów powoduje zmiany
w obszarze, którego dotyczy. Pierwsze dwa moduły, jak podkreślają autorzy,
powodują krótkoterminową zmianę w zachowaniu, natomiast moduł trzeci przynosi
zmiany pozytywne długoterminowe w postaci ograniczenia zachowań agresywnych.
Zalecenia techniczne w prowadzeniu treningu ART
Trening prowadzony jest przez dwóch trenerów, zalecane jest, aby uczestnicy
siedzieli w taki sposób, aby widzieli siebie nawzajem, lecz w odległości powodującej
nieprzeszkadzanie sobie nawzajem (w grupach osób agresywnych przyjmuje się, że
jest to odległość wyciągniętej ręki). Pierwszy trener zajmuje pozycję naprzeciwko
grupy, natomiast drugi wśród jej członków w taki sposób, aby mógł ją obserwować
i w razie potrzeby pomagać pierwszemu trenerowi również reagować w sytuacji
zagrożenia.
Liczebność grupy: Zaleca się, aby grupa ART nie liczyła więcej niż 12 uczestników,
optymalna liczba według Glicka i Gibbsa to od 8 do 10 osób. Kwestia liczebności
127 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji, Problemy alkoholizmu 4/2001; B. Glick, J. C. Gibbs, Trening2, op. cit. A. Brzezińska, Społeczna psychologia rozwoju, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2000, s. 51-52. A. Birch, T. Malim, Psychologia rozwojowa w zarysie. Od niemowlęctwa do dorosłości, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002, s. 92-93.
68
grupy nie jest jednak przedstawiana w literaturze w sposób jednoznaczny. Choć
istnieje zgodność co do maksymalnej liczebności grupy, dyskusyjna jest kwestia
liczby optymalnej. Podkreśla się, że grupa nie może być zbyt duża. Po pierwsze,
jeżeli w skład grupy wchodzą osoby agresywne, trenerzy nie są w stanie efektywnie
prowadzić zajęć. Po drugie, ważne jest, aby każdy uczestnik treningu miał możliwość
wypowiedzenia się i przetrenowania umiejętności. Jeżeli grupa jest zbyt liczna, trener
nie jest w stanie poświęcić wystarczającej ilości czasu każdemu uczestnikowi. Brak
jest ponadto jednomyślności co do minimalnej liczby uczestników. Jak już
wspomniano, Glick i Gibbs postulują, aby to było co najmniej 8 osób, natomiast
w literaturze spotyka się zalecenia, by tworzyć grupy nawet od cztero-128 (niekiedy
sześcio-129) do ośmioosobowych. Warto też pamiętać, że w trakcie treningu niektóre
osoby, co jest naturalne, wypadają z grupy. W placówkach zamkniętych, na przykład
w zakładzie karnym, spowodowane może to być opuszczeniem przez skazanego
zakładu (np. warunkowe przedterminowe zwolnienie, przerwa w karze, przepustka
czy przewiezienie skazanego do innego zakładu). W warunkach zarówno
wolnościowych, jak i izolacyjnych uczestnik może zrezygnować, także już w trakcie
treningu. Mimo braku zgodności co do minimalnej liczby uczestników podkreśla się,
że jeżeli liczebność grupy spada, mogą na tym ucierpieć wykorzystywane podczas
treningu procesy grupowe. Z tych przyczyn niezwykle ważne są umiejętności trenera
w zakresie motywowania osób do uczestnictwa w programie, a co za tym idzie do
aktywnego udziału w prowadzonych zajęciach130.
Warto też dodać, że, jak już wspomniano, trening zastępowania agresji ART opiera
się na procesach grupowych, a jego sesje „nadbudowują się” jedna na drugiej
poprzez wykorzystanie wcześniejszego uczenia się - dlatego jest niezwykle ważne,
aby uczestnicy nie opuszczali zajęć, gdyż powstałe w ten sposób zaległości są
trudne do nadrobienia.
Opracowanie reguł: Pierwszy trening rozpoczyna się od wspólnego wypracowania
ogólnych zasad obowiązujących podczas dalszych sesji. Uczestnicy zobowiązują się
do ich stosowania, co jest warunkiem pozostania w grupie. Każdy następny trening
128 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji (ART) w zakładach karnych2, op. cit., s. 30. 129 E. Potempska, A. Kołodziejczyk. Trening2, op. cit. 130 B. Glick, J. C. Gibbs, Trening2, op. cit., s. 25-26.
69
rozpoczynany jest przypomnieniem wszystkich lub niektórych reguł. Podkreśla się
również, że stosowanie przyjętych zasad jest osiągnięciem uczestnika.
Są to np. reguły punktualności, poszanowania godności ludzkiej, odpowiedzialności,
aktywnego słuchania, aktywnego treningu, mówienia po kolei, życzliwości,
samonagradzania.
Przytoczone reguły mają raczej charakter ogólny i w poszczególnych grupach
treningowych mogą zostać rozbudowane lub zmodyfikowane poprzez dodanie
dalszych zasad, dotyczących np. wyciszenia telefonów komórkowych, czasu
rozpoczynania i kończenia przerw, noszenia identyfikatorów, albo sposobu
zwracania się do innych uczestników i do trenera.
Ważną zasadą przy formułowaniu reguł jest werbalizowanie ich w sposób pozytywny.
I tak np. reguła punktualności sformułowana w sposób negatywny brzmi „nie
spóźniamy się”, natomiast pozytywny – „rozpoczynamy zajęcia o wyznaczonym
czasie”; reguła mówienia po kolei, to odpowiednio: „nie przerywamy sobie nawzajem”
albo „mówimy po kolei, chęć zabrania głosu sygnalizujemy podniesieniem ręki”.
Istotna jest też zasada braku tajemnicy oraz „braku wymagania szczerości”. Jest to
aspekt odróżniający Trening Zastępowania Agresji ART od wielu innych programów
korekcyjno-edukacyjnych, a przede wszystkim od oddziaływania terapeutycznego.
Uczestnicy proszeni są o ćwiczenie umiejętności na przykładach pasujących do
danej sytuacji treningowej, nie muszą to być przykłady prawdziwe, nie muszą też
pochodzić z ich życia. Zabieg ten został wprowadzony celowo, ze względu na
przewidywany transfer opanowanych przez uczestników podczas zajęć umiejętności
do ich środowiska naturalnego. Autorzy wskazują, że zasada zachowania
w tajemnicy tego, co dzieje się na treningu, blokowałaby wykorzystywanie nowo
zdobytej wiedzy w życiu codziennym. Również zasada szczerości i prawdomówności
– zdaniem autorów – gdyby obowiązywała, wpłynęłaby negatywnie na prowadzone
treningi. Uczestnicy wiedząc, że nie wymaga się od nich mówienia prawdy, bardzo
często mimo to ćwiczą na swoich prawdziwych przykładach z życia.
Pomiar osiągnięć: Podczas treningu dokonuje się pomiaru osiągnięć każdego
uczestnika. Pomiar ten polega na przyznawaniu punktów za zachowania zgodne
z przyjętymi regułami. Punktowane są zachowania odważne a nie agresywne,
70
aktywność uczestnika, jego sposób zachowania podczas treningu, w szczególności
to, czy ma on osiągnięcia, a więc czy aktywnie bierze udział w zajęciach. Pomiaru
osiągnięć dokonuje się na dwa sposoby. Pierwszy polega na tym, że to trener mierzy
osiągnięcia i postęp uczestnika. Pomiar ten ma swoje wady: najważniejsza dotyczy
tego, że bazuje on na osiągnięciach jawnych. Drugi pomiar polega na tym, że sam
trenujący mierzy swoje osiągnięcia. Jego zaletą jest to, że może on uchwycić
osiągnięcia ukryte, a więc wszystko, co dzieje się w jego umyśle. Trener konfrontuje
oba te pomiary ze sobą – w razie rozbieżności omawia je z uczestnikiem.
Również w celach ewaluacyjnych dokonywany może być pomiar poziomu agresji
uczestników przy użyciu kwestionariusza agresji. Pomiar taki dokonywany jest na
początku treningu oraz zaraz po jego zakończeniu (najczęściej na ostatnim
spotkaniu). Na tej podstawie mierzona jest skłonność uczestnika do zachowań
agresywnych przed rozpoczęciem treningu i po jego odbyciu.
Na samym początku trener określa minimalną liczbę punktów, którą uczestnik musi
uzyskać, aby ukończyć program z pozytywnym skutkiem. Ważne jest, że nie określa
się górnej granicy punktacji. Początkowo trener przyznaje punkty nawet za
najdrobniejsze stosowanie się do ustalonych reguł, np. gdy uczestnik podnosi rękę
gdy chce zabrać głos, nosi identyfikator, punktualnie przychodzi na zajęcia, zwraca
się do innych uczestników po imieniu (nie używa przezwisk, co jest zjawiskiem
bardzo częstym nie tylko w zakładach karnych, ale i w szkołach). Z czasem jednak
poprzeczka stawiana jest wyżej i to, co nie sprawia już uczestnikom kłopotów, co
zostało przez nich opanowane, nie jest punktowane, gdyż nie traktuje się tego jako
szczególnego osiągnięcia. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na bardzo ważną
rolę trenera (pierwszego, ale i pomocniczego), który musi być bardzo dobrym
i wnikliwym obserwatorem nie tylko procesów zachodzących w grupie, ale i sygnałów
płynących od poszczególnych uczestników. Założeniem treningu jest, że aby go
ukończyć z pozytywnym skutkiem, uczestnik musi osiągnąć określoną minimalną
liczbę punktów. Jeżeli uczestnik nie spełnił tego warunku, nie otrzymuje świadectwa
ukończenia, dyplomu, certyfikatu lub zaświadczenia (w zależności od reguł
stosowanych w danej placówce), proponuje mu się jednak odpowiedni dla niego
sposób oddziaływania w postaci innego treningu, kursu, czy oddziaływania
terapeutycznego, albo uczestnictwo w następnej edycji treningu.
71
Podczas treningu nie stosuje się ani kar, ani nagród. Wyjątkiem może być tzw.
niezasłużona nagroda, która ma na celu wzmocnić relacje i sprzyjać osiągnięciu
celów treningu131. Podejście to wypracowane zostało przez polskich autorów
stosunkowo niedawno, gdyż początkowo stosowanie pewnych nagród i kar było
wręcz wskazane w celu uzyskania określonych efektów132.
Trenujący zawiera z trenerem tzw. kontrakt zobowiązaniowy: nie ma przymusu
aktywności, lecz jej brak związany jest z brakiem osiągnięć i w efekcie umożliwia
odsunięcie od programu.
Odsunięcie od treningu. Każdorazowo sytuacja, w której trener podejmuje kroki
zmierzające do usunięcia uczestnika z grupy, jest niezwykle trudna. Podkreślenia
wymaga fakt, że w Treningu Zastępowania Agresji ART nie mówimy o usunięciu
uczestnika, lecz o jego odsunięciu od treningu. Odsunięcie trenującego może
nastąpić w sytuacji, gdy nie stosuje się on do ustalonych na początku reguł, nie
uczestniczy w spotkaniach lub nie pracuje nad poprawą swoich osiągnięć, np. jest
bierny, nie słucha innych uczestników lub trenera, odmawia udziału w treningu
umiejętności, zachowuje się w sposób agresywny, oceniający czy prześmiewczy
wobec innych uczestników. Zachowanie takie rozbija pracę grupy i niekiedy wpływa
ujemnie na osiągnięcia pozostałych uczestników.
Jak już wspomniano, odsunięcie uczestnika od grupy każdorazowo jest dla trenera
zadaniem niezwykle trudnym i złożonym, ze względów zarówno formalnych,
organizacyjnych, jak i etycznych. Bywają bowiem sytuacje, w których usunięcie
osoby z grupy może spowodować jej zbyt małą liczebność (i w efekcie ryzyko
rozwiązania całej grupy). Nie bez znaczenia są również kwestie finansowe, gdyż
najczęściej trenerzy otrzymują wynagrodzenie w odniesieniu do każdego uczestnika
treningu, a nie za prowadzenie całej grupy. Ważnym aspektem jednak są przede
wszystkim względy etyczne. Bardzo często trenerzy nie chcą odsuwać
poszczególnych trenujących (mimo negatywnych rokowań) wierząc w zmianę ich
motywacji i zachowania na dalszym etapie treningu. Podkreślić należy, że niekiedy
jednak jest to warunek konieczny, aby trener mógł w sposób efektywny dalej
131 J. Morawski, E. Morawska, Trening zastępowania agresji (ART). Materiały kursu trenerskiego2, op. cit., s. 47. 132 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji (ART) w zakładach karnych2, op. cit., s. 97.
72
pracować z resztą grupy. Ponadto odsunięcie od treningu nie jest karą. Najczęściej,
zanim trener podejmie decyzję o odsunięciu uczestnika, odbywa z nim indywidualne
spotkanie, na którym podejmowane są próby ustalenia, na czym polega problem,
jakie działania mogą podjąć, zarówno trener, jak i uczestnik, aby rozwiązać
problemowe kwestie. Jeżeli mimo indywidualnych spotkań, wyjaśnień i motywowania
do aktywnego uczestnictwa trenujący nie wykazuje poprawy (np. nadal zachowuje
się agresywnie na zajęciach), zostaje odsunięty od grupy. Odsunięcie to polega
również na tym, że proponuje się trenującemu przerwę i ewentualnie uczestnictwo
w treningu z następną grupą. Podkreślenia wymaga kwestia, że raz odsunięty
uczestnik nie może wrócić do tej samej grupy.
Trening Zastępowania Agresji jest programem korekcyjno-edukacyjnym, który może
być prowadzony zarówno z osobami zgłaszającymi się dobrowolnie, jak i z takimi,
które do takiego uczestnictwa zobligowane zostały przez sąd. Dlatego ważnym
zadaniem i, co należy podkreślić, niezwykle trudnym, jest praca trenera szczególnie
z osobami tzw. „oporującymi”.
Przedstawiony powyżej opis programu korekcyjno-edukacyjnego, jakim jest Trening
Zastępowania Agresji ART, jest istotny ze względu na aspekt oceny skuteczności.
Aby móc powiedzieć, czy dany program przynosi pozytywne skutki i próbować
w sposób możliwie najbardziej obiektywny je zmierzyć (dokonać ewaluacji), należy
brać pod uwagę tylko te programy, w których zostały zachowane wszystkie wymogi
sformułowane przez ich autorów.
4.1. Charakterystyka grup ART
Trening Zastępowania Agresji ART był prowadzony w 15 zakładach karnych na
terenie całej Polski133. Zgodnie z procedurą losowego doboru do badań (por. rozdz.
Metodologia) losowanie skazanych do grupy eksperymentalnej i kontrolnej
przeprowadzili trenerzy prowadzący zajęcia w zakładach karnych. Nie było
problemów z rekrutacją skazanych do programu, natomiast zgodnie
z wcześniejszymi ustaleniami nie zostali zakwalifikowani do badań skazani urodzeni
133 Zakłady, w których prowadzono Trening Zastępowania Agresji ART, to: Czerwony Bór, Dębica, Garbalin, Iława, Łowicz, Nysa, Opole Lubelskie, Potulice, Siedlce, Sieradz, Strzelni, Sztum, Tarnów, Włocławek i Wojkowice.
73
przed 01.01.1960 roku, oraz tacy, którzy podczas ostatnich 6 miesięcy nie
uczestniczyli w programie Duluth. Nie mogli być też przyjęci, co zrozumiałe, skazani
aktualnie zatrudnieni w zakładzie karnym albo poza nim, skierowani na terapię, oraz
oczekujący na rozstrzygnięcie złożonego wniosku o warunkowe przedterminowe
zwolnienie. Ostatecznie do grupy eksperymentalnej przyjęto 167 skazanych, a do
kontrolnej 161. Z naszych obliczeń, nie do końca precyzyjnych, ponieważ nie
mieliśmy dokładnych informacji, do ilu osób zwracali się trenerzy, wynika, że około
1/3 skazanych nie wyraziła zgody na udział w programie. Z różnych powodów
programu nie ukończyło 25 osób z grupy eksperymentalnej i dwie z kontrolnej.
Ostatecznie więc, grupa badawcza ART liczyła 142 skazanych, a grupa kontrolna
159. Liczba uczestników w grupach na początku programu wynosiła od 10 do 12
osób. Na koniec zajęć grupy w 60% przypadków liczyły 9, w 20% - 11, w 13% - 10
osób oraz w około 7% - 8 osób. Trenerzy podczas spotkania w Suchej, gdzie zostały
przedstawione warunki doboru uczestników do badania, zostali zobowiązani do jak
najszybszego utworzenia grup i rozpoczęcia treningu. Pożądane było rozpoczęcie
zajęć w marcu 2014 roku. W około 87% przypadków (13 zakładów karnych) udało się
rozpocząć zajęcia w tym terminie. W dwóch placówkach rozpoczęto je trochę
później. Średni czas trwania programu wynosił 6 tygodni. Trenerzy mieli całkowitą
dowolność zaplanowania, w jaki sposób będą się odbywać spotkania z uczestnikami.
Średnio zajęcia realizowano podczas 11 spotkań134. Najczęściej trenerzy decydowali
się na cykl 10 zajęć (33%) - co jest chyba optymalnym rozwiązaniem. Wydaje się, że
liczba spotkań mniejsza niż 10 (co miało miejsce w 20% przypadków) jest
niewystarczająca. Jeżeli zaś chodzi o większą ich liczbę, to w 2 przypadkach było ich
11, w trzech 12 oraz w po jednym przypadku liczba spotkań wynosiła 15 lub 17.
W ponad połowie placówek (53%) zajęcia odbywały się raz w tygodniu, trzy razy w
tygodniu prowadzono trening w czterech zakładach karnych (27%), codziennie
zajęcia prowadzono w dwóch placówkach (13%), a w jednym zakładzie karnym (7%)
spotkania z uczestnikami treningu odbywały się dwa razy w tygodniu. Z punktu
widzenia odbywania treningu ćwiczenie w cyklach 2-3 spotkań tygodniowo wydaje
się najwłaściwsze. Przerwy między spotkaniami nie są wówczas na tyle długie, aby
zapomnieć, co było na poprzednich zajęciach, a dają czas na ułożenie i przyswojenie
sobie zdobytej wiedzy oraz na zastosowanie jej w praktyce. Według tego założenia
134 M=10,67, Mo=10.
74
60% treningów miało prawidłową częstotliwość. Codzienne spotkania mogą zbyt
mocno obciążać uczestników, a brak przerw między nimi powoduje, że nie ma czasu
na przetrenowanie zdobytych umiejętności. Spotkania raz w tygodniu mogą być za
rzadkie i uczestnicy podczas tak długiej przerwy mogą zapomnieć, co było na
poprzednich zajęciach; długa przerwa może też powodować odkładanie na później
trenowania zdobytych na zajęciach umiejętności. Wychodzi się tu z założenia, że tak,
jak w treningu sportowym, i w tym istotna jest systematyczność. Niemniej, nawet
zajęcia odbywające się raz w tygodniu są zgodne z regułami ART.
Średnio na przeprowadzenie treningu poświęcano 32 godziny135. W sześciu grupach
(40%) zajęcia obejmowały 30 godzin. Trzydzieści jeden godzin trening trwał w dwóch
grupach (13%), trzydzieści dwie godziny w kolejnych dwóch (13%). W czterech
kolejnych placówkach (27%) trening obejmował od 34 do 45 godzin. W jednym
przypadku (7%) zajęcia zostały przeprowadzone w zaledwie 18 godzin. Trudno
uwierzyć, że przez 18 godzin trenerom udało się zrealizować program ART, można
tylko uznać, że było to wprowadzenie do treningu.
W dwunastu grupach (80%) jedna sesja trwała trzy godziny. W pozostałych (20%)
zajęcia trwały dwie, cztery, bądź sześć godzin.
Tabela 10. Czas trwania treningu ART w poszczególnych grupach
Liczba godzin programu Liczba Procent 18 1 6,7 30 6 39,9 31 2 13,3 32 2 13,3 34 1 6,7 35 1 6,7 36 1 6,7 45 1 6,7 Ogółem 15 100,0
W celu zaobserwowania obciążenia uczestników treningiem porównano
częstotliwość spotkań z czasem ich trwania. I tak, codzienne spotkania trwały od 3
do 4 godzin, co wydaje się dość mocno obciążające, ponieważ wymaga od
135 M=31,57, Mo=30.
75
uczestników dużej koncentracji uwagi. Spotkania odbywające się co drugi dzień
trwały od dwóch do sześciu godzin. Spotkania odbywające się raz w tygodniu
składały się z 3-godzinnych paneli.
Optymalne jednak wydają się zajęcia trwające 2 lub 3 godziny. Natomiast spotkania
sześciogodzinne, nawet z częstymi przerwami, mogą być zbyt nużące.
W 87% przypadków podczas jednej sesji realizowane były wszystkie moduły treningu
zastępowania agresji, tj. trenowano umiejętności, kontrolę złości oraz wnioskowanie
moralne. W dwóch przypadkach (13%) poszczególne moduły trenowano na
kolejnych sesjach, tj. podczas jednych zajęć ćwiczono umiejętności społeczne, na
kolejnych przeprowadzano trening kontroli złości, a na następnych dopiero
wnioskowanie moralne. Takie rozbicie jest dopuszczalne, ale zdaniem państwa
Morawskich, właściwsze jest trenowanie podczas sesji 3-godzinnej lub dłuższej
wszystkich modułów.
W Treningu Zastępowania Agresji (jak i sportowym) istotnym elementem jest pomiar
osiągnięć uczestników. Trener przydziela punkty za przestrzeganie regulaminu oraz
za aktywność podczas zajęć. Na początku podaje się również uczestnikom
minimalną liczbę punktów, jaką muszą zdobyć, aby uzyskać certyfikat ukończenia
treningu. W 9 zakładach karnych (60%) trenerzy dokonali prawidłowego pomiaru
osiągnięć. Z 7 placówek (47%) uzyskano informacje o ilości punktów wymaganych
od uczestników w celu wydania im certyfikatu. Liczba ta kształtowała się od 50 do
300. (W trzech grupach wymagano 50 punktów, w jednej 60, w jednej 75, w dwóch
100 oraz w jednej 300). Dość duży odsetek grup nie miał pomiaru osiągnięć, co jest
dużym odstępstwem od reguły programu.
Do Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości nadesłano regulaminy tylko z 5 grup (33%).
Większość reguł było formułowanych pozytywnie, tzn. pisano, czego się oczekuje
i starano się nie używać negatywnych komunikatów. Tylko w jednej grupie regulamin
zawierał większość komunikatów negatywnych. Na zasady zapisane w regulaminie
ma wpływ cała grupa, która wspólnie je ustala.
76
Przykład regulaminu136:
1. Mówimy po kolei, nie przerywamy. Podniesieniem ręki sygnalizujemy, że chcemy
zabrać głos i czekamy na swoją kolej.
2. Szanujemy się, słuchamy kiedy ktoś mówi.
3. Mówimy do siebie po imieniu. Do prowadzących zwracamy się „pan”, „pani” lub
trenerze. Prowadzący do uczestników zwracają się „pan”. Nosimy identyfikatory.
4. Kulturalnie zwracamy się do siebie, nie obrażamy.
5. Każdy mówi to co chce, na temat.
6. Jesteśmy punktualni – czekamy w oddziale przygotowani do zajęć na osobę
doprowadzającą.
7. Aktywność na zajęciach – wykonujemy polecenia wyznaczone przez prowadzących.
8. Jeżeli nie przestrzegamy zasad jesteśmy pozbawieni możliwości uczestniczenia w
zajęciach.
Jak widać są to reguły dość proste do przestrzegania przez uczestników, a ich
respektowanie daje możliwość otrzymania punktów osiągnięć. Założeniem treningu
jest nagradzanie oczekiwanych zachowań, które uznaje się za osiągnięcie
uczestnika. Zachowania niezgodne z założeniami nie są nagradzane.
Po przeprowadzonym Treningu Zastępowania Agresji przewidziany był również
transfer, podczas którego uczestnicy mieli sporządzić po 10 prac z każdego modułu
(tj. 10 raportów z uczenia się umiejętności społecznej, 10 z kontroli złości oraz 10
wnioskowania moralnego). W trzynastu placówkach (87%) dokonano transferu, ale w
większości (85%) grup trenerzy prowadzący zajęcia byli również odpowiedzialni za
transfer, tylko w 2 placówkach (15%) był w tym celu wyznaczony dodatkowy trener.
Według reguł lepiej byłoby, aby do transferu wyznaczono odpowiedzialną tylko za
niego osobę, która omówiłaby z uczestnikami wykonane przez nich raporty.
Zwróciłaby ona uwagę na to, co należałoby jeszcze poćwiczyć a co jest już
wykonywane dobrze. Zakładano, że w czasie transferu uczestnicy wykonają ogółem
1420 raportów z każdego modułu137. Od wszystkich uczestników treningu uzyskano
847 (60%) raportów doskonalenia umiejętności, 810 (57%) raportów kontroli złości
oraz 681 (48%) raporty wnioskowania moralnego.
136 Regulamin przytoczono w jego oryginalnej wersji. 137 Oczekiwano łącznie na 4260 wypełnionych raportów.
77
Tabela 11. Liczba raportów nadesłanych do Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości z poszczególnych grup badawczych138
Grupa Liczba uczestników, którzy ukończyli trening
Raporty umiejętności społecznej
Raporty kontroli złości
Raporty wnioskowania
moralnego
Łącznie wszystkie prace
Liczba Procent Liczba Procent Liczba Procent Liczba Procent
1 9 76 84 90 100 71 79 237 88
2 9 54 60 49 54 46 51 149 55
3 9 39 43 16 18 48 53 103 38
4 10 100 100 101 101 102 102 303 101
5 8 82 102 79 99 40 50 201 84
6 11 141 128 136 124 100 91 377 114
7 9 69 77 75 83 24 27 168 62
8 11 64 58 40 36 54 49 158 48
9 9 30 33 12 13 7 8 49 18
10 10 12 12 9 9 10 10 31 10
11 9 81 90 82 91 67 74 230 85
12 9 20 22 19 21 12 13 51 19
13 9 24 27 62 69 60 67 146 54
14139 11 - - - - - - - -
15 9 55 61 40 44 35 39 130 48
Razem 142 847 60 810 57 681 48 2338 55
Zwrócono się również do trenerów o opis pracy prowadzonych grup. Pytano
o aktywność uczestników podczas zajęć oraz o to, co im sprawiało największą
trudność bądź przychodziło bardzo łatwo.
Aktywność uczestników w grupach była różna. W najmniej aktywnej za aktywnych
uznano 44% uczestników. W najlepszej pod tym względem grupie trener uznał, że
wszyscy uczestnicy byli aktywni. W pozostałych trzynastu grupach aktywna była
ponad połowa uczestników. Dokonując kategoryzacji wizualnej, uzyskano podział
grup według aktywności. Za najmniej aktywne uznano takie, gdzie tylko do 60%
uczestników brało czynny udział w treningu140, za średnio aktywne takie, w których
138 Procent możliwych do uzyskania prac. 139 Prace uczestników jednej grupy zaginęły podczas ich przesyłania i nie podlegały analizie w IWS. 140 Nie oznacza to, że te grupy były mało aktywne, ponieważ jak widać większość uczestników mocno się starała, ale w analizowanych materiale wypadły one najsłabiej.
78
było aktywnych więcej niż 60% uczestników, a mniej niż 80%, natomiast za
najbardziej aktywne takie, w których ponad 80% uczestników mocno się starało. Nie
ma związku pomiędzy liczbą oddawanych raportów, a oceną aktywności grupy. W
mało aktywnych grupach oddawano porównywalną liczbę raportów, jak w grupach
bardzo aktywnych.
Trenerzy zwracali również uwagę na to, z czym trenujący mieli największą trudność,
a co przychodziło im łatwo. W czterdziestu procentach zakładów prowadzący trening
wskazali, że grupa miała trzy różnego rodzaju trudności, w 1/3 przypadków miała
takich trudności dwie, a w 20% wskazano tylko jedną trudność. W jednym zakładzie
karnym trener nie wskazał trudności.
W 60% grup największą trudność sprawiało wypełnianie raportów oraz moduł
wnioskowania moralnego. Ponad 1/3 grup miała problem ze stosowaniem
komunikatu odważnego. W 20% grup trenerzy uznali, że dla uczestników trudne było
nauczenie się kontroli złości. W 13% badanych grup problemem było uczenie się
umiejętności społecznych oraz wytrwanie na zajęciach, które uznawano za długie.
W jednej grupie (7%) problemem było przestrzeganie reguł.
Za łatwe w ponad połowie grup (53%) uznano rozumienie poleceń i przestrzeganie
reguł. Uczenie się kontroli złości było szybko przyswajane w 1/3 grup. W 20%
zbiorowości łatwym uznano uczenie się umiejętności społecznych. Moduł
wnioskowania moralnego został uznany za prosty w 13% przypadków.
W prowadzonych dziennikach zajęć trenerzy oceniali grupę pod względem tego, czy
i co zajęcia zmieniły w zachowaniu uczestników. Po pierwsze zwracano uwagę na
opanowanie kroków zawartych w poszczególnych modułach treningu. Zwracano
również uwagę na umiejętność wglądu skazanych w swoje zachowanie, a co za tym
idzie większy krytycyzm. Kolejnym elementem oceny było stosowanie komunikatu
odważnego oraz gotowość do stosowania w życiu zdobytych umiejętności. Oceny
trenerów były złożone i zawierały zazwyczaj więcej niż jeden element. I tak ośmiu
trenerów uznało, że uczestnicy ich grup (53%) nauczyli się stosować umiejętności
społeczne. Trenerzy z dwóch grup uznali, że trudno ocenić, czy uczestnicy będą
potrafili zastosować zdobyte umiejętności w życiu. Można jednak uznać, że
w większości przypadków ten moduł treningu trenerzy uznali za efektywny. W pięciu
79
(33%) zakładach karnych trener uznał, że uczestnicy opanowali umiejętność kontroli
złości. Czterech trenerów stwierdziło, że moduł wnioskowania moralnego nie
przyniósł oczekiwanych rezultatów, uczestnicy mieli już mocno zakorzenione własne
wartości i zgodnie z nimi wnioskowali. Jednak w dwóch przypadkach uznano, że
wnioskowanie moralne przyniosło oczekiwany skutek. Trzech trenerów (20%)
zwróciło uwagę na fakt, że uczestnicy zaczęli mieć większy wgląd w swoje
zachowanie i wzrósł ich krytycyzm. Ponadto w dwóch grupach (13%) trenujący
stwierdził, że uczestnicy nabyli umiejętność zastanawiania się nad różnymi
alternatywami. W dwóch przypadkach zaś wskazano, że grupa uznała trening
zastępowania agresji za słuszny, ale zadeklarowała również, że będzie sobie radzić
jak do tej pory i nie zamierza wprowadzać zdobytych umiejętności w życie. Chociaż
1/3 trenerów podała, że stosowanie komunikatu odważnego jest dla uczestników
treningu trudne, to tylko w jednej ocenie końcowej został poruszony ten problem.
Trener uznał, że uczestnicy nie opanowali tej umiejętności141.
Wykres 3. Ocena trenerów, jakie umiejętności były łatwe bądź trudne dla
uczestników programu
141 Opisane oceny nie sumują się do 100%, ponieważ jeden trener zwracał uwagę na kilka elementów.
8
0
8
3
5
2
0 00
9
1
2
3
9
2
5
0
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
Łatwe
Trudne
80
W większości grup program został przeprowadzony zgodnie z regułami, co daje
szansę na poprawę zachowania jego uczestników. Jednak, jak już wspomniano,
trudno uznać, że został przeprowadzony trening zastępowania agresji w grupie, która
odbyła tylko 18 godzin, skoro zalecane jest 32 godziny zajęć. Również w 40% grup
został popełniony dość istotny błąd, ponieważ nie mierzono na bieżąco postępów
uczestników (pomiar osiągnięć). Brak pomiaru być może nie wpłynął na umiejętności
zdobyte przez uczestników podczas treningu, ale mógł wpłynąć na ich motywację
podczas zajęć. Trudno również ocenić regulaminy, jakie obowiązywały w grupach,
ponieważ otrzymano ich tylko 5 (33%). W większości jednak przypadków, jak już
wspomniano, były one sformułowane poprawnie. Tylko w jednej grupie reguły były
przedstawione w negatywny sposób, co mogło wpłynąć na zmniejszenie chęci ich
przestrzegania. Zwrócono również uwagę, że w 6 grupach uczestnicy wypełnili mniej
niż połowę obowiązkowych prac domowych, może to zatem wpłynąć na zmniejszenie
ich umiejętności zdobywanych podczas programu. Wielokrotnie podkreślano, że w
tych zajęciach, jak i w treningu sportowym, ważna jest liczba powtórzeń. Chodzi tu
przecież o zastąpienie wyuczonych zachowań agresywnych innymi, bardziej
społecznie akceptowanymi.
4.2. Analiza treningu umiejętności społecznych ART
Ewaluacja programów czy oddziaływań terapeutycznych nastręcza zawsze dużo
trudności, gdyż uchwycenie pewnych zmian i powiązanie ich z prowadzonym
oddziaływaniem jest niezwykle skomplikowane i czasochłonne. Prowadzenie badań
ewaluacyjnych wymaga nie tylko przygotowania merytorycznego, ale również pewnej
wrażliwości badawczej i czujności z ukierunkowaniem na najsubtelniejszą nawet
zmianę.
Aby dokonać ewaluacji Treningu Zastępowania Agresji ART zbudowano szereg
wskaźników, służących jego ocenie. Podkreślić bowiem należy, że brak jest jednego
obiektywnego narzędzia, które mierzyłoby, czy dany program korekcyjny lub
terapeutyczny „działa”. Zauważyć również należy, że funkcjonowanie człowieka jest
wielowymiarowe - obejmuje zarówno jego środowisko zewnętrzne (rodzinę, szkołę,
pracę itp.), jak i wewnętrzne (procesy myślowe, spostrzeganie, motywację czy
przekonania). Dlatego też, przede wszystkim, chciano odpowiedzieć na tak
81
zasadnicze pytania, jak: Czy program działa, a jeżeli tak, to w jakim zakresie? Czy
wobec wszystkich uczestników działa w takim samym stopniu? Jeżeli natomiast nie
działa, to dlaczego tak się dzieje?
Aby móc odpowiedzieć na te i na szereg innych pytań, analizie poddano
poszczególne części (moduły) Treningu Zastępowania Agresji, które odpowiadają za
zmianę na odrębnych płaszczyznach funkcjonowania człowieka. Uznano, że aby
mógł poprawnie funkcjonować cały program, następować musi zmiana w obrębie
jego części składowych. Na tej podstawie opracowano wskaźniki odnoszące się do
poszczególnych modułów, będących integralnymi częściami składowymi programu.
Opracowano również wskaźniki będące miarą całościowego funkcjonowania
treningu.
Trening Umiejętności Społecznych jest pierwszym modułem Treningu Zastępowania
Agresji ART i, jak już wspomniano, stanowi behawioralny komponent programu, to
znaczy, że kładzie przede wszystkim nacisk na uczenie się pewnych umiejętności
prospołecznych, które są alternatywą wobec zachowań agresywnych. Podkreśla się,
że umiejętności te odgrywają kluczową rolę w uzyskaniu zmiany zachowania.
Uczestnicy uczą się i trenują umiejętności, które pozwolą im zastąpić dotychczasowe
zachowania agresywne. Ze względu na fakt, że wszyscy uczestnicy programu
przebywali w zakładzie karnym w związku z popełnionymi przestępstwami
agresywnymi (czyny z użyciem przemocy), założyć można, że wszyscy oni
wykazywali deficyty właśnie pod względem kontroli i ekspresji emocji.
Pierwszym wskaźnikiem ewaluacyjnym były umiejętności społeczne. Moduł
umiejętności prospołecznych stanowi podstawę dalszej pracy trenujących i trenerów.
Ważne jest więc, aby uczestnicy nabyli pewne umiejętności, które pozwolą im
w sposób praktyczny eliminować zachowania agresywne i zastępować je
zachowaniami pożądanymi (społecznymi). Dlatego też na początku pierwszego
modułu uczestnicy wypełniali kwestionariusz umiejętności społecznych, który
pozwalał zorientować się, jakie umiejętności używane są przez nich najczęściej, a
które najrzadziej. Szczegółowy rozkład dziesięciu najczęściej oraz dziesięciu
najrzadziej wykorzystywanych umiejętności zaprezentowano na wykresach 4 oraz 5.
82
Jak podkreślają sami autorzy treningu, kwestionariusz ten nie pełni roli ściśle
diagnostycznej, lecz raczej informacyjną i poszerzającą samoświadomość
uczestników programu. Oczywiście uzyskane w nim wyniki mogą być wskazówką do
dalszej pracy zarówno dla trenujących, jak i trenerów.
Jako najczęściej wykorzystywane umiejętności uczestnicy programu
w zdecydowanej większości – prawie 70% - wskazywali na umiejętność
podejmowania decyzji, pomagania innym oraz wyrażania sympatii i miłości. Również
istotne znaczenie w badanej grupie miały umiejętności polegające na rozumieniu
zarówno swoich jak i czyichś uczuć, praktykowania samokontroli czy reagowania na
niepowodzenia. Na zbliżonym poziomie (w granicach 60%) utrzymywał się wybór
umiejętności takich, jak unikanie bójek, obrona swoich praw czy reagowania na
zaczepki.
Wykres 4. Umiejętności prospołeczne używane często lub zawsze
Uzyskane wyniki w kwestii wykorzystywanych umiejętności społecznych wydają się
niezwykle interesujące. Z jednej strony bowiem grupa eksperymentalna to mężczyźni
przebywający w zakładzie karnym za popełnione przestępstwo agresywne,
z użyciem przemocy (najczęściej spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, udział
w bójce lub pobiciu oraz rozbój). Z drugiej strony umiejętności, na które wskazywali,
że są przez nich wykorzystywane zawsze lub często, należały do grupy
zaawansowanych umiejętności społecznych, umiejętności emocjonalnych oraz
takich, które stanowią alternatywę wobec agresji. Wydaje się więc, że gdyby
UNIKANIE BÓJEK
OBRONA SWOICH PRAW
REAGOWANIE NA ZACZEPKI
REAGOWANIE NA NIEPOWODZENIA
ZNAJOMOŚĆ SWOICH UCZUĆ
PRAKTYKOWANIE SAMOKONTROLI
ROZUMIENIE CZYICHŚ UCZUĆ
WYRAŻANIE SYMPATII I MIŁOŚCI
POMAGANIE INNYM
PODEJMOWANIE DECYZJI
59,3
60,5
61,2
62,3
63,5
65,5
65,8
68,8
69,7
69,7
83
faktycznie były one wykorzystywane, nie dochodziłoby do popełniania przez nich
agresywnych czynów przestępczych. Uzyskany wynik tłumaczyć można również tym,
że są to faktycznie umiejętności prospołeczne, na które istnieje duże
„zapotrzebowanie” ze względu na różnego rodzaju sytuacje oraz interakcje
społeczne, które dotyczą każdego uczestnika. W badaniu nie było możliwości
dokonania pomiaru ani oceny jakości wykorzystywanych umiejętności, a więc,
pomimo iż uczestnicy deklarowali, że stosowali omawiane umiejętności
prospołeczne, ich wykonanie nie przynosiło pozytywnych rezultatów. Wnioskować
zatem można, że uczestnicy posiadali deficyty polegające na braku umiejętności
prawidłowego wykorzystania danej umiejętności społecznej lub ich wiedza co do
tego, jak powinno wyglądać prawidłowe wykonanie umiejętności (np. proszenie
o pomoc, czy reagowanie na zaczepki), była zniekształcona.
Do najrzadziej wykorzystywanych umiejętności prospołecznych uczestnicy programu
zaliczali skarżenie się oraz wyrażanie uczuć. Co trzeci skazany deklarował, że nigdy
lub prawie nigdy nie używał umiejętności polegających na reagowaniu na
niepowodzenia, radzeniu sobie ze strachem, proszeniu o pomoc oraz pomaganiu
innym. Co czwarty uczestnik programu nigdy lub bardzo rzadko korzystał
z umiejętności radzenia sobie z pominięciem lub zakłopotaniem. Co piąty natomiast
nigdy nie zastosował przekonywania innych lub radzenia sobie z gniewem innej
osoby. Wymienione umiejętności są niezwykle istotne ze względu na ich rolę
w regulacji procesów emocjonalnych, jak również w dostarczaniu propozycji
zachowań alternatywnych, innych niż agresywne. Trzy ostatnie umiejętności, które
wskazywane były jako również używane najrzadziej lub wcale, należały do grupy
umiejętności kontroli stresu.
84
Wykres 5. Umiejętności prospołeczne nigdy nieużywane lub używane rzadko
Podsumowując wynik uzyskany w preteście z wykorzystania Kwestionariusza
Umiejętności Społecznych (KUS) powiedzieć można, że sprawcy przestępstw
o charakterze agresywnym wykazują w swoim funkcjonowaniu deficyty głównie pod
względem umiejętności emocjonalnych, umiejętności alternatywnych wobec agresji
oraz umiejętności kontroli stresu. Wydaje się więc, że grupa trzech rodzajów
umiejętności tworzy pewnego rodzaju triadę niezbędną do opanowania, aby możliwe
było prawidłowe funkcjonowanie i interakcje z innymi uczestnikami życia
społecznego.
Pierwszym zasadniczym etapem jest rozpoznanie własnych emocji, własnego stanu i
dokonanie oceny sytuacji. Ważnym elementem są tutaj umiejętności społeczne
pozwalające dokonać analizy sytuacji nie tylko z własnej perspektywy, ale również
z perspektywy drugiego człowieka. W literaturze przedmiotu podkreśla się, że osoby
agresywne mają właśnie problemy w tym zakresie. Nie potrafią spojrzeć i ocenić
sytuacji inaczej, niż przez pryzmat własnych doświadczeń, bardzo często
negatywnych. Następnym ważnym elementem jest wykorzystanie umiejętności
pozwalających skontrolować przeżywany stres oraz w zamian reakcji agresywnej
wprowadzić umiejętności prospołeczne będące jej alternatywą. Omawiany model
prezentuje wykres 6.
RADZENIE SOBIE Z CZYIMŚ GNIEWEM
PRZEKONYWANIE INNYCH
RADZENIE SOBIE Z ZAKŁOPOTANIEM
RADZENIE SOBIE Z POMINIĘCIEM
POMAGANIE INNYM
PROSZENIE O POMOC
RADZENIE SOBIE ZE STRACHEM
REAGOWANIE NA NIEPOWODZENIA
WYRAŻANIE SWOICH UCZUĆ
SKARŻENIE SIĘ
19,8
19,9
23,4
25,0
30,3
30,6
31,4
37,7
55,8
57,9
85
Wykres 6. Model agresji i wykorzystania umiejętności społecznych
Źródło: Opracowanie własne
Moduł umiejętności prospołecznych jest behawioralnym komponentem programu
odpowiedzialnym za uczenie umiejętności, które stanowią alternatywę wobec
zachowania agresywnego. Aby dokonać ewaluacji tej części treningu uczestnicy – o
czym już wcześniej wspominano – wypełniali kwestionariusz umiejętności
społecznych na początku treningu (pretest) a następnie ten sam kwestionariusz
wypełniany był na zakończenie (posttest). Na tej podstawie szacowano, czy nastąpiła
zmiana w częstości stosowana trenowanych umiejętności. Do potrzeb analizy
zbierano również prace domowe zlecane przez trenerów uczestnikom programu do
wykonania poza salą ćwiczeniową. Jak wskazują autorzy programu, prace te są
ważnym elementem w uzyskaniu i utrwaleniu wiedzy uzyskanej podczas treningu.
Pozwalają one również trenerom na zorientowanie się, w jakości i poprawności
wykonania i zastosowania trenowanej umiejętności. W dobrze przeprowadzonych
zajęciach trenerzy, na podstawie otrzymanych prac domowych, udzielali informacji
zwrotnych uczestnikom i w miarę potrzeby korygowali popełnione błędy.
86
Zebrany materiał empiryczny pozwolił na oszacowanie, które umiejętności społeczne
trenowane były najczęściej, a które najrzadziej, z kim najczęściej były one ćwiczone
oraz jaki był efekt ich zastosowania.
Jak już wspomniano, przedmiotem analizy były prace domowe przygotowywane
przez 142 uczestników programu, którzy ukończyli go z „sukcesem”. Podkreślić
ponadto należy, że sukces ten rozumiany był jako otrzymanie certyfikatu ukończenia
Treningu Zastępowania Agresji wystawianego przez trenerów z zakładu karnego.
Łącznie analizowano 736 prac domowych dotyczących pierwszego modułu.
Uczestnicy treningu zastępowania agresji ART średnio oddawali siedem
wypełnionych prac domowych dotyczących trenowanej umiejętności prospołecznej.
Zakładając, że trening przebiegał zgodnie z wcześniej opisanymi wytycznymi
dotyczącymi czasu jego trwania i przemienności modułów, również z naciskiem na
kwestie poświęcenia równej ilości czasu na każdy moduł, każdy uczestnik powinien
złożyć 10 wypełnionych prac domowych z trenowanej umiejętności prospołecznej.
Średnia liczba składanych prac domowych odbiegała nieco od „modelowej”, gdyż
zdarzali się i tacy, którzy takich prac nie oddawali wcale (jedna osoba) lub tylko jedną
(dwanaście osób) czy dwie (siedem osób). W badanej grupie uczestników programu
nieco ponad 13% stanowili ci, którzy złożyli wypełnionych prac więcej niż 10.
Warto także dodać, że część złożonych raportów nie została wypełniona przez
uczestników w całości. Zdarzały się prace domowe, w których brak było odpowiedzi,
jak również informacji na temat reakcji trenerów, którzy przecież zbierali te prace,
aby się z nimi zapoznać i ewentualnie zweryfikować sposób wykonania ćwiczonych
umiejętności.
Na podstawie prac domowych zebranych od uczestników programu przygotowano
zestawienie częstości trenowanych umiejętności. Zawiera je tabela 12.
87
Tabela 12. Raporty umiejętności społecznych według liczby złożonych prac domowych
Rodzaj umiejętności Liczba Procent
Proszenie o pomoc 102 13,9
Pomaganie innym 87 11,8
Reagowanie na zaczepki 66 9,0
Przekonywanie innych 46 6,3
Radzenie sobie z presją grupy 46 6,3
Przygotowanie do trudnej rozmowy 42 5,7
Unikanie kłopotów z innymi 36 4,9
Poznawanie własnych emocji 35 4,8
Podejmowanie decyzji 25 3,4
Unikanie walki 24 3,3
Udzielanie wskazówek 24 3,3
Radzenie sobie ze strachem 23 3,1
Radzenie sobie z czyjąś złością 21 2,9
Reakcja na namawianie 18 2,4
Wyrażanie własnych emocji 19 2,6
Przezwyciężanie zakłopotania 17 2,3
Radzenie sobie z oskarżeniem 17 2,3
Radzenie sobie z pominięciem 16 2,2
Reakcja na niepowodzenie 15 2,0
Obrona swoich praw 14 1,9
Praktykowanie samokontroli 13 1,8
Rozumienie czyichś emocji 12 1,6
Wyrażanie sympatii i przyjaźni 10 1,4
Skarżenie się 4 0,5
Brak danych 4 0,5
Ogółem analizowanych prac domowych 736 100,0
Ze względu niejako na strukturę programu, najwięcej prac domowych zebrano
odnośnie umiejętności proszenia o pomoc. Umiejętność ta odgrywa zasadniczą rolę
w rozpoczęciu pierwszego modułu, gdyż to od niej właśnie rozpoczynany jest trening
umiejętności. Również dość często trenowane były umiejętności takie, jak:
pomagania innym (87 raportów) oraz reagowania na zaczepki (67). Od 35 do 47
zebranych prac domowych dotyczyło umiejętności przekonywania innych, radzenia
88
sobie z presją grupy lub przygotowania się do trudnej rozmowy. Były to umiejętności
z grupy stanowiącej alternatywę zachowań agresywnych, ale podkreślić należy
również, że istotne ze względu na warunki izolacji zakładu karnego, w jakich przyszło
uczestnikom treningu funkcjonować.
Najrzadziej trenowaną umiejętnością prospołeczną okazało się skarżenie się.
W analizowanej grupie raportów tylko cztery dotyczyły tej umiejętności. Sami autorzy
Treningu podkreślają, że jest to umiejętność bardzo trudna ze względu na swój
złożony charakter, a jednocześnie wydaje się, że w warunkach zakładu karnego
została ona oceniona przez skazanych jako najmniej przydatna (poprzez fakt, że była
najrzadziej trenowana).
W opinii samych trenujących - w 95% raportów (701) - na pytanie, jak pożądany był
rezultat wykonania trenowanej umiejętności, odpowiedziano, że pożądany lub raczej
pożądany. Tylko w 22 pracach domowych (co stanowi 3%) oceniono go negatywnie.
W około 2% przypadków uczestnicy nie wypowiedzieli się co do rezultatu jej
wykonania.
Oczywiście ten optymistyczny obraz oceny rezultatów wynikających
z zastosowanych umiejętności społecznych nie oddaje efektywności samego
programu. Tym samym nie można go uznać za dobry wskaźnik służący ewaluacji.
Podkreślić należy, że jest to ocena samych uczestników treningu, a więc osób
bezpośrednio zaangażowanych w przeżywaną sytuację. Nie mamy informacji
o faktycznym przebiegu danej sytuacji od zewnętrznego obserwatora. Nie można
jednak powiedzieć, że otrzymane wyniki wskazują na manipulację ze strony samych
trenujących. Właściwa wydaje się raczej interpretacja, że podczas całego procesu
korekcyjnego pojawić się mogą różnego rodzaju zmiany zarówno ilościowe (np.
może zmniejszyć się liczba zachowań agresywnych), jak i jakościowe (np. zmienić
się może forma zachowań agresywnych, czy też zmniejszyć ich intensywność).
Uchwycenie zmiany na poziomie jakościowym jest niezwykle trudne, szczególnie
jeśli chcielibyśmy się oprzeć tylko na pomiarze kwestionariuszowym i uzyskanego
wyniku nie weryfikować z obserwacją lub informacjami od trenera. Faktycznie
bowiem dane zachowanie może zostać ocenione przez obserwatora jako agresywne,
podczas gdy sam uczestnik treningu ocenić może sposób swojej reakcji bardzo
pozytywnie. Z perspektywy bowiem samego uczestnika, zastosowany sposób reakcji
89
może być sukcesem (nawet, jeżeli będzie to faktycznie objaw agresji), gdyż pozwolił
mu zachować się w sposób inny niż do tej pory (np. będzie on w stanie opanować
gniew i nie uderzyć drugiego człowieka, lecz np. uderzyć ręką w ścianę). Jak już
wspomniano, dla zewnętrznego obserwatora będzie to przejaw zachowania
agresywnego, natomiast w ocenie samego trenującego sytuacja, w której opanował
się i zapanował nad złością.
Interesujący wynik otrzymano również w ocenie jakości wykonania poznanych
umiejętności. W większości prac domowych (706 prac, co stanowi 96%) poziom
zastosowania umiejętności społecznej oceniony został przez samego trenującego
jako modelowy lub prawie modelowy. Tylko 15 osób (2%) uznało, że umiejętność
zastosowana została w sposób niezgodny z tym, który prezentowany był podczas
treningu. W 2% prac brak było informacji o jakości wykonanej pracy domowej.
Spośród osób, które zastosowały umiejętność społeczną, tylko 56 (8%)
wypowiedziało się, że gdyby drugi raz mieli zastosować daną umiejętność, zrobiliby
to w inny sposób. O ile nie dziwi fakt, że osoby zadowolone z efektu zastosowanej
umiejętności nie chciały nic zmieniać, o tyle zastanawia pewnego rodzaju
bezrefleksyjność osób, które po zastosowaniu umiejętności społecznej nie były
zadowolone z rezultatu bądź sposobu jej zastosowania, lecz nie chciały wykonać jej
w inny sposób, nie chciały nic zmieniać.
Być może ważnym elementem mającym wpływ na wynik była motywacja osób
badanych. Pomimo, że udział w badaniu był całkowicie dobrowolny (uczestnicy mogli
wycofać się z programu na każdym jego etapie), motywacja do uczestnictwa była
różna. Mogła to być nuda i związana z tym chęć zapełnienia czasu wolnego, wiara,
że dzięki uczestnictwu w programie uzyska się jakąś korzyść (np. warunkowe
przedterminowe zwolnienie) czy też chęć nauczenia się czegoś nowego.
Wspomniany poziom motywacji nie był mierzony, lecz można przypuszczać, że
dominowała motywacja mająca charakter instrumentalny. Bowiem, jak wynika
z innych badań142, skazani koncentrują się na tym, co jest osiągalne i dostępne tu
i teraz w otaczającej ich rzeczywistości więziennej. Dlatego można przypuszczać, że
gdy program stawiał wobec nich wyzwania powodujące konieczność głębszego
142 S. Miroński, Więźniowie i pielgrzymi, Stowarzyszenie WIOSNA, wiosna.org.pl [dostęp: 17.08.2015; godz. 10:51].
90
przeanalizowania sytuacji lub zmiany własnego zachowania, uczestnicy przyjmowali
postawę bierną lub nawet unikową. Na tym właśnie etapie niezwykle ważna jest
praca trenera polegająca na motywowaniu nie tylko do uczestnictwa w zajęciach, ale
też do aktywnego i zaangażowanego wypełniania zaleceń, np. poprzez
przygotowywanie prac domowych.
Ważnym elementem są również osoby, z którymi uczestnik może trenować nowo
poznawane umiejętności społeczne. Analiza prac domowych wskazuje, że - co
zrozumiałe - w większości przypadków były to osoby w jakiś sposób związane
z zakładem karnym (w prawie 85%). Najczęściej wymieniano współosadzonych,
kolegów z celi, kolegów z grupy ART (524 prace), personel zakładu karnego (103),
trenerów ART (7) albo innych pracowników wymiaru sprawiedliwości (2). W około
20% prac wymieniano osoby spoza zakładu karnego, najczęściej z najbliższej
rodziny (68 prac) – matka, ojciec, narzeczona, żona itp. Pojawiały się również inne
osoby, takie jak sąsiedzi, ekspedientki w sklepie czy osoby z pracy (szef,
współpracownik). W około 5% obu kategorii uczestnicy treningu wymieniali osoby,
z którymi chcieliby doskonalić umiejętność, zarówno z zakładu karnego, jak i spoza
niego.
Istotne wydaje się zwrócenie uwagi na to, że aż 53% uczestników treningu (68 osób)
podczas ćwiczenia umiejętności społecznych skupiło się tylko na zakładzie karnym
i osobach związanych z tą instytucją. Wynik ten wydaje się oczywisty, lecz można
przypuszczać, że uczestnicy treningu, którzy trenowali umiejętności społeczne
z osobami spoza zakładu karnego (lub planowali ich trenowanie) będą w stanie lepiej
funkcjonować w społeczeństwie, a wyuczone umiejętności będą stanowiły
alternatywę dla zachowania agresywnego nie tylko w warunkach izolacji na terenie
zakładu karnego, lecz również na wolności. W konsekwencji przypuszczać można,
że w grupie tej prawdopodobieństwo popełnienia w przyszłości przestępstwa
związanego z użyciem przemocy jest mniejsze. Ta hipoteza zostanie zweryfikowana
na późniejszym etapie badań. Jako miernik posłuży faktyczna karalność osób, które
ukończyły Trening Zastępowania Agresji ART143.
143 Karalność uczestników weryfikowana będzie na podstawie danych z Krajowego Rejestru Karnego, po upływie co najmniej jednego roku po opuszczeniu przez nich zakładu karnego.
91
Ważnym i niezwykle cennym wskaźnikiem efektywności tej części modułu okazał się
pomiar umiejętności społecznych. Jak już wspomniano, pomiar ten dokonywany był
na początku treningu oraz po jego zakończeniu. Na podstawie zebranych
kwestionariuszy zbudowano wskaźnik zmiany, zakładając, że obserwowana zmiana
(zarówno w kierunku pozytywnym, jak i negatywnym) jest efektem działania
programu. I tak już skomplikowane obliczenia utrudnia fakt, że zmiana, jeśli miała
miejsce, mogła zajść na poziomie poszczególnych umiejętności społecznych
i niekoniecznie musiała mieć ona jednorodny charakter.
Na płaszczyźnie poszczególnych umiejętności u około 40% osób uczestniczących
w treningu nie następowała żadna zmiana w zakresie stosowania umiejętności
społecznych. Największy odsetek braku zmiany zaobserwowano w odniesieniu do
trzech umiejętności społecznych: unikania walki, podejmowania decyzji oraz reakcji
na namawianie. Odsetek osób, które osiągnęły taki wynik, wynosił odpowiednio od
53 do 55. Podkreślić należy, że umiejętności te mają kluczowe znaczenie podczas
kontroli stresu oraz stanowią alternatywę wobec agresji.
Również u około 40% osób uczestniczących w treningu nastąpiła pozytywna zmiana.
Oznacza to, że po przebytym treningu jego uczestnicy częściej w różnych sytuacjach
wykorzystywali umiejętności społeczne. Wśród analizowanych umiejętności
największy odsetek zmiany zaobserwowano w odniesieniu do pięciu. Dominowało
skarżenie się, niemal 52% uczestników, u 50% nastąpił wzrost częstości
wykorzystywania umiejętności wyrażania własnych emocji, radzenia sobie z własnym
strachem, radzenia sobie z oskarżeniem oraz umiejętności przygotowania do trudnej
rozmowy. Na podstawie uzyskanego wyniku powiedzieć można, że u uczestników
programu nastąpił wzrost kompetencji w zakresie umiejętności emocjonalnych oraz
umiejętności pozwalających na kontrolę stresu.
Interesujące jest to, że u niektórych uczestników treningu w zakresie stosowania
umiejętności społecznych nastąpiła negatywna zmiana. W badanej grupie sprawców
przestępstw agresywnych przebywających w zakładzie karnym i uczestniczących
w treningu zastępowania agresji takich osób było około 20%. Oznacza to, że co piąta
osoba, która przeszła przez trening, rzadziej niż przed jego ukończeniem
wykorzystywała poszczególne umiejętności społeczne. Szczegółowy rozkład
odpowiedzi zaprezentowano w tabeli 13.
92
Tabel 13. Procent zmiany w poszczególnych umiejętnościach społecznych
Rodzaj umiejętności Zmiana
pozytywna/ + Zmiana
negatywna/ - Brak
zmiany/ 0
Proszenie o pomoc 46,8 14,5 38,7
Pomaganie innym 37,5 18,8 43,8
Reagowanie na zaczepki 33,3 25,4 41,3
Przekonywanie innych 33,3 20,6 46,0
Radzenie sobie z presją grupy 50,0 21,9 28,1
Przygotowanie do trudnej rozmowy 43,8 26,6 29,7
Unikanie kłopotów z innymi 50,0 18,8 31,3
Poznawanie własnych emocji 41,0 14,8 44,3
Unikanie walki 37,5 26,6 35,9
Radzenie sobie z presją grupy 31,7 20,6 47,6
Udzielanie wskazówek 37,1 17,7 45,2
Radzenie sobie ze strachem 37,5 7,8 54,7
Radzenie sobie z czyjąś złością 46,8 19,4 33,9
Reakcja na namawianie 32,8 23,0 44,3
Wyrażanie własnych emocji 30,6 16,1 53,2
Przezwyciężanie zakłopotania 30,6 24,2 45,2
Radzenie sobie z oskarżeniem 50,0 19,4 30,6
Radzenie sobie z pominięciem 50,0 25,8 24,2
Reakcja na niepowodzenie 41,9 22,6 35,5
Obrona swoich praw 34,4 11,5 54,1
Praktykowanie samokontroli 37,7 21,3 41,0
Rozumienie czyichś emocji 32,3 21,0 46,8
Wyrażanie sympatii i przyjaźni 35,5 21,0 43,5
Skarżenie się 51,6 17,7 30,6
Innym wskaźnikiem służącym ewaluacji tej części treningu była weryfikacja
uzyskanego wyniku w Kwestionariuszu Umiejętności Społecznych,
z uwzględnieniem, czy dana umiejętność była trenowana i jaki był tego efekt (zmiana
pozytywna, negatywna, brak zmiany) i do tych tylko przypadków odniesiono
uzyskany wynik. U co czwartego uczestnika (26%) proces zmiany – albo jego brak –
przebiegał w sposób jednolity, tj. we wszystkich trenowanych umiejętnościach
nastąpiła zmiana polegająca na zwiększeniu częstotliwości ich stosowania (5%),
zmiana negatywna polegająca na zmniejszeniu tejże częstości (10%) oraz brak
93
zmiany (11%). W pozostałych przypadkach (74%) proces ten był niejednolity:
w odniesieniu do pewnych umiejętności nastąpiło zwiększenie częstotliwości ich
wykorzystywania, a w stosunku do innych zmniejszenie lub brak jakichkolwiek zmian.
Na tej podstawie wyodrębniono grupę uczestników, którzy deklarowali, że po
przebytym treningu często lub bardzo często korzystali z umiejętności
prospołecznych lub u których brak było zmiany (szczególnie w odniesieniu do takich
umiejętności, z których stosowaniem uczestnicy nie mieli kłopotów). Zbiorowość ta
liczyła około 35%, a zatem wobec co trzeciego uczestnika trening umiejętności
społecznych okazał się skuteczny. Uzyskany wynik jest zbliżony do tego, który
wskazywał na 40% skuteczność i zostanie on zweryfikowany stosowaniem nagród
i kar podczas pobytu w zakładzie karnym, a po opuszczeniu placówki penitencjarnej
ewentualną przyszłą karalnością.
4.3. Analiza Raportów Kontroli Złości
Drugi moduł, Trening kontroli złości, dotyczący emocjonalnego komponentu ART,
koncentruje się na uczeniu ograniczania zachowań impulsywnych oraz kształtowaniu
mechanizmów ich kontrolowania. Nauczenie trenujących ograniczenia i zmniejszenia
pobudzenia emocjonalnego daje im czas na zastanowienie się, jak powinni
zareagować w danej sytuacji, by nie narazić się na negatywne konsekwencje.
W rozwoju badań nad teorią złości/gniewu istotną rolę odegrali szczególnie dwaj
uczeni R. W. Novaco i Ch. D. Spielberger. Pierwszy z nich opisał mechanizm
powstawania złości, łącząc trzy elementy, jakimi są wydarzenia zewnętrzne, ich
interpretacja przez człowieka zgodnie z jego systemem przekonań i sposobem
myślenia oraz wywołane tym pobudzenie fizjologiczne. Zostało to precyzyjnie
wyrażone w jego definicji, zgodnie z którą złość jest „subiektywnym stanem
emocjonalnym, który obejmuje aktywność organizmu na poziomie zarówno
fizjologicznym jak i poznawczym, a jednocześnie stan ten jest w oczywisty sposób
związany z okolicznościami tkwiącymi w środowisku zewnętrznym”144. Natomiast
Spielberger w swojej koncepcji złości odróżnił jej dwie postaci: złość jako stan (State-
Anger), czyli jako konkretna reakcja, oraz jako cecha tj. stała tendencja do jej
144 Novaco R.W. 1975, 1994 cyt. za Clive R. Hollin, Trening Zastępowania2, op. cit., s. 10.
94
odczuwania (Trait-Anger)145. Obaj badacze stworzyli też do dziś stosowane
narzędzia do pomiaru złości. Są to skala Novaco (Novaco Anger Scale and
Provocation Inventory 2004, nie została przetłumaczona na język polski), oraz skala
Spielberger’a, zwłaszcza jej druga wersja STAXI-2, która jest stosowane w naszym
kraju. Zastosował ją dr Wacław Bąk146, została również użyta w niniejszych
badaniach ewaluacyjnych, a także przez K. Chlewińską w jej pracy magisterskiej.
W swoim Poradniku Metodycznym o koncepcji powstawania złości szczegółowo
i przystępnie pisze J. Morawski: „Złość jest zjawiskiem naturalnym i powszechnym,
powstaje, kiedy sytuacja zewnętrzna (wyzwalacz zewnętrzny) zostanie przez nasz
organizm zinterpretowana jako naruszająca nasze interesy (wyzwalacz wewnętrzny).
Złość powstaje zarówno wtedy, kiedy bodziec zewnętrzny słusznie uważamy za
zagrażający, jak i wtedy, kiedy tylko nam się tak wydaje. Jeżeli nie nastąpi zbieżność
wyzwalacza zewnętrznego i wewnętrznego, złość nie powstanie”147. W zależności od
tego, w jaki sposób człowiek interpretuje różne fakty oraz słowa i zachowanie innych
osób, jako przyjazne lub przeciwnie, niemiłe czy wręcz wrogie, może to powodować
jego złość lub zachowania agresywne, choć może też nie powodować takich reakcji.
Inaczej mówiąc, to człowiek decyduje, w jaki sposób się zachowa: spokojnie czy
agresywnie. Wiedza ta skłoniła badaczy do opracowania programów pozwalających
ograniczać powstające wskutek złości nadmierne pobudzenie emocjonalne
i kontrolować swoją agresję. Warto więc uczyć ludzi, by reagowali w sposób, który
nie spowoduje negatywnych dla nich konsekwencji. Jednym z takich programów jest
właśnie Trening Zastępowania Agresji (ART), będący przedmiotem naszych badań
ewaluacyjnych.
W literaturze podkreśla się, że omawiany moduł wymaga od uczestników większego
wglądu w siebie i zaangażowania148. Jednocześnie niektórzy uczeni i praktycy
uważają, że jest to moduł najłatwiejszy do nauczenia się i do stosowania149.
145 K. Chlewińska, Związki między gniewem a impulsywnością w grupach: więźniów, żołnierzy i studentów mierzone za pomocą STAXI-2 i BIS-11. Praca magisterska napisana pod kierunkiem dr hab. Szymona E. Draheima,. Uniwersytet im. A. Mickiewicza w Poznaniu, Wydział Nauk Społecznych, Instytut Psychologii, Poznań 2008. 146 W. Bąk, Pomiar stanuN, op. cit. 147 E. Morawska, J. Morawski, Praktyk Zastępowania Agresji (ART). Przewodnik Metodyczny., Instytut Amity, Warszawa 2010, s.105. 148 J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji (ART) w zakładach karnych2, op. cit., s. 44.
95
Nawiązując do wcześniejszych rozdziałów, w których charakteryzowano, na czym
polega trening kontroli złości, przypomnijmy krótko, czego uczestnicy programu ART
muszą się nauczyć, aby móc skutecznie kontrolować swoje emocje. W wyniku
treningu powinni150:
1. identyfikować zewnętrzne i wewnętrzne wyzwalacze złości, czyli sytuacje oraz
własny sposób myślenia i opinie wywołujące uczucie złości. Pozwoli to
uczestnikowi programu odpowiedzieć na pytanie, co i dlaczego spowodowało
jego złość. Jest to pierwszy krok kontroli złości;
2. identyfikować sygnały złości, czyli fizjologiczne i kinestetyczne odczucia
sygnalizujące poziom pobudzenia emocjonalnego. Jest to drugi krok kontroli
złości i odpowiedź na pytanie: „co się działo w moim organizmie?”
3. stosować tzw. reduktory złości, czyli techniki ograniczające poziom
pobudzenia emocjonalnego. Krok trzeci kontroli złości odpowiada na pytanie;
„co zrobiłem, by ograniczyć poziom mojej złości?”
4. nauczyć się stosowania monitów, tj. auto-instruujących stwierdzeń służących
zmniejszeniu gniewnego pobudzenia. Czwarty krok kontroli złości uczy innego
spojrzenia na sytuację wzbudzającą złość, innego sposobu myślenia;
5. posiąść umiejętność dokonania samonagrodzenia się za opanowanie złości.
Istotą piątego kroku kontroli złości jest dokonanie przez trenującego
samooceny własnego postępowania i symboliczne udzielenie sobie za to
nagrody.
Na zakończenie modułu kontroli złości uczestnik powinien zastosować którąś
z wcześniej trenowanych umiejętności społecznych, adekwatnie do sytuacji, co ma
służyć pomyślnemu rozwiązaniu problemu, który wywołał jego złość. Badacze
podkreślają istotne znaczenie, jakie ma posłużenie się umiejętnością społeczną. Nie
tylko bowiem następuje rozwiązanie i wygaszenie sytuacji złości, ale również
149 Trening Zastępowania Agresji w ocenie realizatorów. Opracowanie debaty M.J. Sochocki, Remedium, grudzień 2008, s. 18-19. Na podstawie badań przeprowadzonych w 2008 roku przez Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej w ramach realizacji programu rządowego „Bezpieczna i przyjazna szkoła”, którego celem było dokonanie ewaluacji programu ART. 150 J. Morawski, Trening Zastosowania Agresji ART w zakładach karnych..., op. cit., s. 42 i n.
96
świadczy to o konieczności łączenia modułu poznawczego z behawioralnym
i podkreśla integralność programu ART.
Trenerzy powinni przypominać uczestnikom, aby pamiętali o zastosowaniu
umiejętności społecznej wyjaśniając im, dlaczego jest to ważne i że prowadzi to do
właściwego zakończenia konfliktu, na czym powinno im zależeć. Nierozwiązanie
sytuacji powodującej złość i napięcie emocjonalne będzie ponownie prowadzić do
agresywnego zachowania. Motywowanie badanych do kontrolowania agresji stanie
się dla nich atrakcyjne, gdy przekonają się, że przynosi to oczekiwany przez nich
skutek w postaci zakończenia konfliktu; w przeciwnym wypadku nie będą widzieli
powodu, dlaczego mają „powstrzymywać się” od agresji, którą zwykle stosują
w takich sytuacjach i jakie korzyści daje im kontrolowanie złości151.
W uczeniu kontroli złości trenerzy stosują te same metody, co w module umiejętności
społecznych: modelowania, odgrywania ról, udzielania informacji zwrotnych
i transferu nabytych umiejętności. Natomiast wnioskowanie moralne przebiega nieco
inaczej, uczestnicy dyskutują dylematy moralne i społeczne, a trener odpowiednimi
pytaniami uczy ich podejmowania decyzji uwzględniających prawa i potrzeby innych
osób i zaspakajających poczucie sprawiedliwości.
Według założeń programu ART każdy uczestnik treningu kontroli złości, podobnie,
jak w innych modułach, powinien złożyć 10 raportów. Są to tak zwane „prace
domowe”, które opracowuje się zarówno w trakcie treningu, jak i w czasie wolnym
poza nim. W raportach badani opisują sytuacje, które wywołały ich złość. Powinni
odpowiedzieć na następujące pytania: kiedy, gdzie, z jakiego powodu i na kogo się
złościli oraz czy bardzo byli rozłoszczeni? Jakie techniki redukowania złości
zastosowali? Jaka była ich reakcja, czy byli z niej zadowoleni oraz czy i jaką
umiejętność społeczną zastosowali celem rozwiązania zaistniałego konfliktu
i wygaszenia uczucia złości. Im pełniejsze są odpowiedzi, tym więcej uzyskujemy
pośrednich informacji o przebiegu treningu kontroli złości w grupie eksperymentalnej
skazanych, np. czy identyfikują sygnały wywoławcze złości, czy i jakie stosują
reduktory i monity, jakie są ich reakcje, gdy ktoś lub coś wywoła ich złość. Czy
potrafili ocenić, na ile udało im się opanować złość i w jaki sposób, czy i jak bardzo
151 J. Morawski, Trening Zastosowania Agresji ART w zakładach karnych2,s. 45. Także E. Potempska, A. Kołodziejczyk, Trening2, op. cit., s. 8.
97
byli rozzłoszczeni i źli oraz czy byli zadowoleni ze swojego zachowania. Można się
zastanawiać, na ile analiza raportów ukazuje, w jaki sposób przebiegał trening
kontroli złości i jego poszczególne kroki. Ponadto, czy trenujący uzyskali korzyść
z treningu zyskując wiedzę i doświadczenie pozwalającą im kontrolować agresję. Jak
również, czy takie oczekiwanie nie jest zbyt optymistyczne. W każdym razie nawet
skromne, niepełne informacje z raportów mogą posłużyć do ilościowego opisu
treningu kontroli złości.
Okazało się jednak, że liczba raportów złożonych przez 142 uczestników grupy
eksperymentalnej ART nie jest zgodna z założeniami i prawie dwukrotne mniejsza od
oczekiwanej. Takie niepełne materiały uzyskano i w pozostałych modułach
w treningu umiejętności społecznych i we wnioskowaniu moralnym.
Spośród wszystkich złożonych materiałów kontroli złości 11,5% stanowią raporty
w liczbie od 1 do 3, trochę mniej, bo 10% jest raportów od 4 do 6, a od 7 do 9 jest ich
również 10%, łącznie nieco ponad 31% materiału zawiera niższą niż zakładano
liczbę raportów, co może mieć wpływ na przeprowadzaną analizę. Ale, co ciekawe,
w badanej zbiorowości byli również uczestnicy, którzy przygotowali większą niż byli
zobowiązani liczbę, składając od 11 do 14 raportów. W sumie 10 i więcej raportów
kontroli złości stanowiło nieco ponad 68% materiału tego modułu. Jeżeli jednak
przyjąć, że złożenie przez skazanych co najmniej 7 raportów stanowi podstawę do
uznania, że zadanie zostało zrealizowane, to bardziej kompletny materiał do analizy
powiększa się prawie do 75%. Grupa eksperymentalna była więc znacznie
zróżnicowana, gdy chodzi o realizację prac domowych treningu kontroli złości.
I warto bliżej to zanalizować, odnosząc się nie do sumy wszystkich zgromadzonych
raportów, ale do liczby badanych w grupie eksperymentalnej.
Tabela 14. Liczba złożonych raportów kontroli złości
Liczba raportów Liczba Procent
zero 3 2,1
od 1 do 3 46 32,4
od 4 do 9 35 24,5
10 i więcej 58 40,9
Ogółem 142 100,0
98
Spośród 142 skazanych z grupy eksperymentalnej trzech nie przygotowało żadnego
raportu. Spośród pozostałych skazanych około 1/3 złożyła od 1 do 3, ¼ od 4 do 9,
czyli prawie 60% skazanych nie złożyło wszystkich wymaganych raportów, natomiast
prawie 41% przygotowało ich 10 i więcej. Okazało się również, że nastąpiło pewne
zróżnicowanie, gdy chodzi o wyniki uzyskane w poszczególnych zakładach karnych.
W zależności od liczby raportów złożonych przez uczestników, dokonano podziału 15
zakładów karnych na 4 kategorie (por. wykres 7). W 5 zakładach prawie wszyscy
badani mieli wysoką i bardzo wysoką liczbę prac domowych, w 3 wysoką,
w kolejnych 3 dość niską i w ostatnich 4 bardzo niską. Wynik ten oczywiście nie
stanowi oceny pracy zakładu karnego i trenerów, analiza innych materiałów
doprowadzi z pewnością do odmiennego wyniku. Zdajemy też sobie sprawę z tego,
że dobór uczestników do programu jest przypadkowy i że trenerzy mają w swojej
pracy do czynienia z wieloma skazanymi o różnym przygotowaniu, poziomie
wykształcenia, inteligencji, odmiennej motywacji do uczestniczenia w programie
i chęci zmiany postępowania. Wiadomo również, że skazani, z różnych przecież
powodów zgłaszający się do programów, dosyć często zniechęcają się i nudzą,
chcąc by program trwał jak najkrócej, nie lubią lub nie potrafią wypełniać
kwestionariuszy, odpowiadać na pytania, nie potrafią się wypowiedzieć na piśmie.
Niektórzy jednak przeciwnie, zdają sobie sprawę z trudności i błędów, jakie
popełniają, co nie zachęca ich do angażowania się w program152.
Wykres 7. Liczba złożonych raportów kontroli złości wg liczby zakładów karnych
152 O trudnościach tych trenerzy piszą szczegółowo w Dziennikach Zajęć i sprawozdaniach, co jest przedmiotem analizy w dalszej części raportu.
0
1
2
3
4
5
Bardzo duża
liczba raportów
(od 82 - 110)
Dość duża
liczba raportów
(od 49 - 81)
Niska liczba
raportów (od
20 - 48)
Bardzo niska
liczba raportów
(od 0 - 19)
5
3 3
4
99
Z dotychczasowej analizy materiałów wynika, że wśród osób, które przystąpiły do
programów, istnieje pewna grupa badanych, około 40 do 50%, która z reguły spełnia
wszystkie lub większość zlecanych przez trenerów zadań (do czego zresztą się
zobowiązują), podczas gdy inni, dość znacząca reszta, ich nie spełnia.
Najważniejsze pytania, na podstawie, których możemy wnioskować o sytuacjach
i przyczynach wywołujących u badanych złość i ewentualnie o ich reakcjach
agresywnych, to: „co się zdarzyło?” i „co zrobiłeś?” Nie dziwi, że wachlarz
odpowiedzi jest bardzo bogaty i że przyczyny powodujące zdenerwowanie i gniew są
zarówno poważne (mogą znacznie utrudnić ich funkcjonowanie w zakładzie karnym
lub w społeczeństwie), jak i zdecydowanie błahe i niepoważne, a nawet
spowodowane czy zawinione przez samych badanych. Spośród 751 odpowiedzi
około 60% zawiera dość enigmatyczne stwierdzenie: „ktoś mi dokuczył” lub „zrobił
coś, czego nie lubię”. Jednak szczegółowa analiza tych wypowiedzi uprawnia do
sądzenia, że sytuacje kryjące się za oboma pytaniami są podobne, a nawet
jednorodne. W około 60% odpowiedzi badani tak np. określali sytuację: „spałem
a ktoś mocno trzasnął drzwiami”, „zbyt długa rozmowa przez telefon”, „głośne
chrapanie”, „ktoś mnie oblał wodą,” „ktoś powiedział coś, co mnie zdenerwowało.”
Niekiedy sytuację wyjaśniają inne wypowiedzi badanych. Okazuje się, że osobą,
która powoduje złość, jest współosadzony albo ktoś z personelu zakładu karnego,
a przy ostatniej wypowiedzi chodziło o „byłą dziewczynę” osadzonego.
Charakterystyczne i mało prawdopodobne wydaje się też, że w niewielkiej liczbie
raportów (15) znalazła się informacja o fizycznym ataku na skazanych. Co, jak sądzę
może wynikać z tego, że takie incydenty mogą zdarzać się częściej, ale skazani
informują o nich niechętnie. Analiza raportów wykazała, że ataku fizycznego doznało
11 badanych (7,7%). Około 3% raportów zawierało skargi na różne dolegliwości
odczuwane przez skazanych, np. ból głowy, zębów (były to odpowiedzi zawarte w 20
raportach, co stanowi 3%, ale po sprawdzeniu okazało się, że dotyczyły jedynie 2
skazanych). Niektórzy badani denerwowali się lub złościli z powodu problemów
i konfliktów w rodzinie, czy z obawy o chorujących członków rodziny. Takie
informacje widniały w około 4% raportów. W ponad 6% raportów badani ocenili, że
oni sami zachowali się niewłaściwie (nie wyjaśniając jednak, na czym to polegało),
a w około 6% przypadków złość osadzonych wynikała z ich nieuwagi, niezręczności,
lub zaniedbania, o czym świadczyły takie wypowiedzi, jak: „rozlałem kawę”,
100
„podarłem sobie spodnie”, „zepsuł się czajnik”. Problemem są też różne
niedogodności związane z warunkami lokalowymi i higienicznymi w zakładach
karnych. Skargi na związany z tym dyskomfort zawarte są w ponad 6% raportów.
Nieco powyżej 5% raportów zawierało uwagi i pretensje do personelu, głównie do
wychowawców i oddziałowych, ale również do personelu medycznego
i psychologicznego. Kłótnie ze współosadzonymi wymieniono w 5% raportów,
zwłaszcza przy okazji oglądania telewizji, dyskusji i rozmów, czy gry w karty. Z uwagi
na duże zróżnicowanie zgłaszanych przez skazanych sytuacji wywołujących ich
złość oraz niskie ich odsetki w ogólnej liczbie raportów, nie analizowano, ilu
badanych z grupy eksperymentalnej te informacje dotyczyły. Wydaje się jednak, że
są to informacje ciekawe, a w każdym razie warto podkreślić, że obliczenia dokonane
na ogólnej liczbie złożonych raportów (zwłaszcza, gdy wiemy, że tylko 40%
skazanych złożyło oczekiwaną ich liczbę) różnią się istotnie, gdy odniesiemy je do
konkretnych osób w grupie eksperymentalnej liczącej 142 skazanych. Wtedy odsetki
są znacznie wyższe, a także precyzyjniej policzone, gdyż z reguły podaje się
w wyniku, że konkretny odsetek badanych zachował się tak jeden raz, lub więcej
razy. Podaję przykładowo, 34 uczestników grupy eksperymentalnej (co stanowi 24%
grupy) w złożonych 49 raportach kontroli złości napisało, że powodem złości było
niewłaściwe zachowanie ich samych, co w ogólnej sumie raportów stanowiło jedynie
6,5%.
Na uwagę zasługuje fakt, że w przeciwieństwie do innych, bardziej lakonicznych
wypowiedzi, skazani dosyć obszernie odpowiadali na pytanie, jak reagowali na
sytuację złości. Znaczna większość odpowiedzi dotyczyła więcej niż jednej reakcji,
nierzadko były to dwie, trzy różne, ale również jednorodne zachowania. I w tym
przypadku jednak występowała dość charakterystyczna dla badanych tendencja do
odpowiedzi „oszczędnych”, wyrażanych jednym słowem lub do posługiwania się
wyuczoną w trakcie programu „terminologią”, która miała jednak charakter mało
konkretny. Stosowano słowa: „umiejętność”, „użyłem umiejętności”, „kontrola złości”.
Należy żałować, że te odpowiedzi nie zostały doprecyzowane, gdyż dawałyby one
możliwość interpretacji i odpowiedzi na pytanie, czy uczestnicy faktycznie znali
umiejętności, które wymieniali, czy potrafili je zastosować adekwatnie do konkretnej
sytuacji, która wywołała ich złość i czy mogły one rozwiązywać konflikty. Okazałoby
się mianowicie, czy np. w przypadku zaczepki, oskarżenia o coś, albo naruszenia
101
swoich praw, badani potrafili użyć odpowiednich umiejętności. Byłaby to więc
odpowiedź na pytanie, czy trening kontroli złości zakończył się sukcesem.
Stosunkowo rzadko, wbrew oczekiwaniom, pojawiały się w raportach odpowiedzi
świadczące o zachowaniu agresywnym, a jeżeli już, to opisywanej agresji
towarzyszyły często inne, spokojne reakcje. Podzielono więc materiał na dwie grupy,
do jednej włączono raporty, które zawierały bądź wyłącznie reakcje agresywne, bądź
również opanowane, do drugiej raporty, które opisywały zachowania spokojne,
opanowane. Wśród raportów kontroli złości reakcje agresywne czy w połączeniu z
opanowanymi stanowiły jedynie 13%. W pozostałych raportach (stanowiących 87%
materiału) występowały reakcje spokojne, świadczące o opanowaniu złości przez
skazanego: „nie zareagowałem”, „zignorowałem to”, „spokojnie odszedłem”, zdarzały
się też przeprosiny, czy takie odpowiedzi, jak „uciekłem”, „płakałem”. Do reakcji
opanowanych, nieagresywnych włączono również odpowiedzi skazanych
świadczące o spokojnej reakcji połączonej z rozmową i podzieleniem się z kimś
relacją o tym, co się zdarzyło, np. „przedyskutowałem to zdarzenie”, „opowiedziałem
komuś w celi”, „opowiedziałem funkcjonariuszowi”. (Te ostatnie odpowiedzi
traktowano jako zastosowanie umiejętności społecznej polegającej na skarżeniu
się)153. Często występowały odpowiedzi wskazujące na to, iż skazany zastosował
wyuczoną w czasie programu umiejętność społeczną, brak było jednak dokładnej
informacji, o jaką umiejętność chodziło.
Natomiast analiza reakcji badanych w sytuacji złości dokonana w odniesieniu do
osób uwypukliła różnorodność ich zachowań. Istotne dla problematyki tego modułu
było wyodrębnienie (według ich oświadczenia) wszystkich skazanych reagujących
kiedykolwiek agresywnie w sytuacji złości, nawet w połączeniu z innymi, spokojnymi
reakcjami. W grupie eksperymentalnej reakcje polegające na agresji - w odpowiedzi
na prowokujące sytuacje określane przez badanych jako wywołujące ich złość -
przejawiało 48 skazanych, tj. 39%. W sposób opanowany zachowywało się 70
badanych (56%), którzy stosowali techniki kontroli złości lub posługiwali się
umiejętnościami społecznymi. Pozostałe 6 osób (5%) również nie przejawiało agresji,
ale też dodatkowo szukało pomocy u innych osób, poprzez rozmowę, opowiedzenie
153 J. Morawski i E. Morawska, Trening Zastępowania Agresji ART 24 Umiejętności2, op. cit.
102
o swoim problemie. Nie można oczywiście ocenić, jak zachowywało się 18
skazanych (13%), którzy nie udzielili odpowiedzi na to pytanie.
Wykres 8. Reakcja na sytuację złości
W części raportów brakowało odpowiedzi na niektóre pytania (albo odpowiedzi były
bardzo lakoniczne). Najczęściej zdarzało się, że nie udzielano odpowiedzi
dotyczących zastosowania konkretnej umiejętności społecznej po zakończeniu
kontroli złości Jedynie w 175 raportach (co stanowi 23% ogółu) uzyskano dokładną
odpowiedź na to pytanie. W pozostałych 593 raportach (tj. 77%) nie było informacji,
czy i jaką umiejętność badani zastosowali. Może to poważnie niepokoić, ponieważ,
w świetle zasad programu ART, problem wywołujący złość u osoby badanej nie
został pozytywnie rozwiązany i, jak można sądzić, trening kontroli złości się nie
powiódł. Te wyniki z pewnością wymagają oceny i jest ona trudna, zwłaszcza dla
nas, osób z zewnątrz. Zapewne na ten temat najbardziej wiarygodnie mogliby się
wypowiedzieć trenerzy. Spośród tych 175 raportów, w których trenujący podawali, że
zastosowali umiejętności społeczne, około 30% stanowiły zaawansowane
umiejętności społeczne i umiejętności emocjonalne. Natomiast pozostałe, czyli
(71%), były umiejętnościami alternatywnymi wobec agresji i umiejętnościami kontroli
stresu – które należą do bardziej zaawansowanych i świadczących o pewnym
poziomie przygotowania do nieagresywnego reagowania w trudnych sytuacjach
zaczepki lub konfliktów z innymi osobami. Znajduje to zresztą potwierdzenie (co
zostanie dalej omówione) w odpowiedziach badanych na pytanie o ich reakcje w
konkretnych incydentach wywołujących uczucie złości. Warto również zaznaczyć, że
w 5 raportach (1%) znalazła się informacja o zastosowaniu umiejętności
podejmowania decyzji - należącej do najbardziej zaawansowanych umiejętności VI
kategorii, wymagającej przeprowadzenia szczegółowego procesu planowania.
39%
56%
5%
Agresja
Opanowanie
Szukanie pomocy
103
Odnosząc te 175 raportów, w których opisano zastosowanie umiejętności społecznej,
do liczby osób z grupy eksperymentalnej, okazuje się, że tylko 57 badanych (co
stanowi 40%) prawidłowo zakończyło trening kontroli złości. Wśród nich 15%
zastosowało umiejętność społeczną jeden raz, a nieco ponad 60% od 5 do 10 razy.
A więc byli tacy badani, choć niezbyt liczni, którzy wykonywali tę czynność
wielokrotnie. Czy można na tej podstawie sądzić, że tylko 40% badanych uzyskało
rozwiązanie sytuacji konfliktowej, w której się znaleźli i prawidłowo zakończyło
trening kontroli złości? Przy czym odrębną sprawą jest, czy było to poprawne
wykonanie konkretnej umiejętności społecznej.
W raportach kontroli złości zachęca się również osoby uczestniczące w programie do
obszerniejszego opisania sytuacji powodujących ich złość, ale, co charakterystyczne,
w niewielu tylko znalazły się takie szczegółowe opisy.
Niektórzy trenerzy twierdzą, że brak odpowiedzi na konkretne pytania, czy
stosowanie ogólnych, nic niemówiących wyjaśnień, może być spowodowane obawą
skazanych przed konsekwencjami ujawnienia pewnych faktów o konfliktach, które
zdarzają się na terenie zakładów karnych, np. z kimś z personelu czy
współosadzonymi. Te wszystkie braki znacznie utrudniają interpretację materiału,
która i tak jest trudna i musi być dokonywana z dużą ostrożnością. Nie wiadomo
bowiem, jakie były przyczyny nieuzyskania całości materiałów w poszczególnych
przypadkach – obiektywne, np. skazany był nieobecny na treningu (chory lub
w pracy), czy subiektywne (po prostu nie zrealizował zadania). Analizując
wypowiedzi badanych, należy również pamiętać, że są one uwarunkowane sytuacją,
w jakiej oni aktualnie się znajdują, czyli ich pobytem w zakładzie karnym. Brak
normalnych kontaktów ze środowiskiem na wolności siłą rzeczy ogranicza
możliwości interpretacji. Wypowiedzi skazanych byłyby z pewnością inne, gdyby
dotyczyły ich funkcjonowania w społeczeństwie, bardziej bezpośrednie, może
bardziej szczere i wiarygodne.
Nie budzi zdziwienia, że, jak wynika z raportów kontroli złości, większość konfliktów
badani mają ze współosadzonymi (50%), a na drugim miejscu z personelem zakładu
karnego (21)%. Taka jest specyfika życia w zakładzie karnym, w którym osadzony
ma ściśle określony krąg osób, z którymi ma czy może mieć kontakt, a spotkania
z innymi są ograniczone lub podlegają kontroli. Toteż miejscem, w którym może
104
dojść do sytuacji wywołującej złość osadzonego lub konfliktu, jest najczęściej (45%)
jego cela, a osobami w nim uczestniczącymi są z reguły (64%) współosadzeni z tej
samej albo pobliskiej celi. Inne miejsca, w których rzadziej, co zrozumiałe, dochodzi
do sytuacji konfliktowych, to korytarz (15%), spacerniak, boisko (7%), dyżurka
oddziałowa, czy pokój wychowawcy (po 3%), ambulatorium, szpital (3%), sala
widzeń (2%). Dwie grupy osób: współosadzeni i personel zakładu karnego, z którymi
każdy osadzony ma najczęściej kontakt, są tymi, których identyfikuje jako
wywołujących jego złość, w stosunku do których ma różne oczekiwania, a następnie
często pretensje. Na pytanie o osobę, na którą się złości lub z którą jest w konflikcie,
badani niemal nie wymieniają członków rodziny (2%), ani małżonek lub partnerek
(1,6%) oraz przyjaciół (1,8).
Charakterystyczne, że trenujący, na pytanie o stosowanie technik ograniczania
złości, bardzo szczegółowo i, jak można sądzić, chętnie wymieniają tzw. reduktory,
wykazując pod tym względem dużą inicjatywę, świadczącą o tym, że rozumieją ich
znaczenie. Zdecydowanie gorzej wypada posługiwanie się przez badanych
monitami, stosuje je bardzo mało osób, które zresztą opisują to bardzo
wstrzemięźliwie. Trudno ocenić, czy posługiwanie się monitami było dla badanych
trudniejsze, czy mieli trudności z określeniem lub nazwaniem monitu. Informacje
o stosowaniu przez badanych reduktorów występowały w ponad 40% raportów i
wielu z nich stwierdzało, że posługiwało się nimi wielokrotnie. Można sądzić, że ta
technika kontroli złości została dobrze ugruntowana. Natomiast wzmianki
o stosowaniu monitów występowały zdecydowanie zbyt rzadko, jedynie w około 4%
raportów. Niemniej jest to zbieżne z informacjami przedstawianymi w literaturze
przedmiotu154. Trudno jednak ustalić i nawet zrozumieć, dlaczego w ponad połowie
przypadków skazani stwierdzali w raportach, że stosują reduktory złości, ale nie
wskazywali jakie. Czy wynikało to z pośpiechu, chęci zakończenia wypełniania
nielubianych kwestionariuszy, na co większość skazanych narzekała? Czy uważali to
za niepotrzebne, skoro napisali, że stosowali jakiś reduktor, czy może byli zbyt mało
do tego motywowani? Natomiast w większości przypadków, w których reduktory
zostały wymienione, z reguły jeden badany wymieniał dwa lub trzy. Najczęściej
wskazano stosowanie kontroli oddechu i aktywność fizyczną, następnie myślenie
154 A.P. Goldstein, J.C. Gibbs, B. Glick, Program Zastępowania2, op. cit.; por. także J. Morawski, Trening Zastępowania Agresji ART w zakładach karnychN, op. cit.
105
o czymś przyjemnym (spotykane często sformułowanie „przyjemne wyobrażenia”),
stosowanie innej czynności i myślenie o konsekwencjach. Monity, określane w różny
sposób, np. „rozmowa ze sobą”, czy „wytłumaczenie sobie”, jak już powiedziano,
występowały zdecydowanie za rzadko. Analiza stosowania reduktorów przez
konkretnych skazanych daje natomiast następujący rezultat. W grupie
eksperymentalnej stosowało je 45 badanych, a w przypadku monitów posługiwało się
nimi 16 osób (11%), przy czym 7 badanych stosowało je 2 i więcej razy. Nie można
jednak wykluczyć, że skazani stosowali monity, a nie pisali o tym w raportach złości,
gdyż nie umieli tego określić. Monity, które stosowali, były ogólne. Badani starali się
uspokoić, ograniczyć złość, w raporcie jednak nie odnosili się do konkretnej sytuacji
lub osoby, która ją spowodowała. Raporty kontroli złości nie zawierają opisu, w jaki
sposób uczestnicy programu są uczeni stosowania monitów. Warto więc w tej
sprawie odwołać się do twórców programu, którzy opisują to w następujący sposób:
„W trakcie treningu uczestnicy ustalają listę monitów, następnie odgrywają sytuacje
konfliktowe ze swoich raportów złości, stosując odpowiednie monity, a trener
wyjaśnia im, jaki jest mechanizm i rola monitów w obniżeniu pobudzenia
emocjonalnego”155.
Uczestnicy w trakcie treningu kontroli złości dwukrotnie, na początku i na jego
zakończenie, wypełniają kwestionariusz tzw. Indeksu złości, w którym oceniają
własne zachowanie w sytuacjach wywołujących złość. Pytania zadawane przed i po
programie są identyczne. I chociaż nie jest to typowe narzędzie diagnostyczne,
wystandaryzowane i zweryfikowane, jest jednak pomocne dla trenerów i badaczy.
Może też informować, jakie problemy powinny być jeszcze w czasie treningu
„dopracowane”. W grupie eksperymentalnej ART 110 osób wypełniło Indeksy złości
na początku programu, a 109 po jego zakończeniu. Korelacja Pearsona między
wynikami obu indeksów wynosi r=0,409; p<0,001. Wskazuje to istnienie dodatniego
związku między indeksem złości przed treningiem, a indeksem złości po treningu.
Osoby uzyskujące wysoki wynik na skali złości osiągnęły po przebytym treningu
znacząco wyższy wynik (chociaż niższy od początkowego). Siła tego związku
okazała się umiarkowana. Obliczono również korelację dotyczącą wielkości zmiany
złości po zakończeniu programu. W tym wypadku korelacja Pearsona wynosi
r=0,556; p<0,001 co sugeruje, że istnieje ujemny związek między indeksem złości 155 B. Glick, J.C. Gibbs, Trening2, op. cit., s. 82-86.
106
a zmianą, która zaszła w obrębie złości podczas treningu. Osoby, które uzyskały
w preteście wyższy wynik w skali złości (IZ) charakteryzowały się niższym
wskaźnikiem zmiany w obrębie złości po przebytym treningu. Jest to silna korelacja.
4.4. Analiza raportów wnioskowania moralnego
Trzecim elementem treningu zastępowania agresji jest wnioskowanie moralne. Wielu
trenerów ten moduł uznaje za najtrudniejszy do przeprowadzenia, ponieważ wymaga
od uczestników refleksyjnej analizy, co w przypadku osadzonych może być trudne,
gdyż wielu z nich reaguje na sytuacje życiowe impulsywnie. Jest to zarazem
najważniejszy komponent, który dobrze przeprowadzony podczas treningu może
prowadzić do zmiany. Aby Trening Zastępowania Agresji można było uznać za
skuteczny, należy nauczyć trenujących pięciu kroków wnioskowania moralnego, tzw.
ANIMY. Pożądanym efektem jest wzbudzenie w uczestnikach chęci podejmowania
decyzji ze względu na szerszą perspektywę społeczną, nie zaś z punktu widzenia
własnego Ja.
Do oceny poziomu wnioskowania moralnego przyjmowane są stadia dojrzałości
moralnej według L. Kolberga rozszerzone o stadium zerowe przez W. Damona.
Kolberg uważa, że dyskutowanie dylematów moralnych pozwala osiągnąć wyższe
stadium dojrzałości moralnej, co daje trwały efekt, ponieważ nie występuje tu
zjawisko regresu. Zdaniem czołowych polskich trenerów treningu zastępowania
agresji Jacka i Ewy Morawskich, wnioskować można na różnych etapach dojrzałości
moralnej, w zależności od dyskutowanego problemu.
Stadia dojrzałości moralnej według L. Kolberga:
Stadium 0 – wybór uwzględniający tylko własne potrzeby i chęci – dobre jest to, co
mnie służy;
Stadium 1 – wybór ze względu na autorytet formalny np. rodzic, nauczyciel, władza –
posłuszeństwo, unikanie kary;
Stadium 2 – wybór ze względu na wymianę instrumentalną – jestem dobry dla tych,
którzy są dla mnie dobrzy;
107
Stadium 3 – wybór ze względu na aprobatę społeczną – chęć bycia postrzeganym
jako dobry człowiek, ważnymi wartościami tutaj są: zaufanie, lojalność, szacunek
i wdzięczność;
Stadium 4 – wybór respektujący zasady i prawa obowiązujące w grupie społecznej –
dobre jest to, co jest zgodne z prawem;
Stadium 5 – wybór użyteczny (utylitarny) odpowiadający potrzebom ludzi z mojej
społeczności, respektowanie standardów społecznych;
Stadium 6 – wybór szanujący prawo do godności wszystkich ludzi.
Poziom wnioskowania zależy od ważnych dla jednostki wartości. Wartości (według
definicji Schwartza i Blisky) są pojęciami lub przekonaniami o pożądanych stanach
docelowych lub zachowaniach, które wykraczają poza specyficzne sytuacje, kierują
wyborami i oceną zachowań i zdarzeń oraz są uporządkowane według względnej
ważności156.
Podczas treningu pracuje się z osobami poprzez omawianie konkretnych sytuacji
problemowych, które zawierają cechy dylematu moralnego, tj. zmuszają do wyboru
pomiędzy dwiema tak samo ważnymi racjami. Wybór zazwyczaj będzie zależał od
wartości, które dominują u wybierającego.
Przykładowym problemem omawianym na treningu jest „Dylemat Henryka”.
Scenariusz 1: Kobieta umiera na złośliwy nowotwór. Jest lekarstwo, które może ocalić jej
życie. Kuracja kosztuje 4 tysiące dolarów. Maż chorej kobiety Henryk wyprzedał co mógł,
zapożyczył się i wyczerpał wszystkie inne legalne sposoby zdobycia pieniędzy. Zebrał
połowę sumy. Poprosił aptekarza, odkrywcę leku, żeby za 2 tysiące dolarów sprzedał mu
lek, udzielając rabatu na brakującą część lub rozłożył resztę na raty. Aptekarz odmówił. Co
Henryk może zrobić i dlaczego?
Scenariusz 2: Henryk włamuje się do laboratorium i kradnie lek. Bogdan przyjaciel
Henryka, który jest policjantem, widział go poprzedniego wieczoru w pobliżu. Widział też, jak
później Henryk ucieka z laboratorium. Co Bogdan może zrobić po tym, jak zobaczył
156 B. Wojciszke, Psychologia Społeczna, Warszawa 2011 r., s. 245.
108
Henryka? Dlaczego właśnie to?
Scenariusz 3: Policjant pisze raport o tym, co widział. Henryk zostaje aresztowany i
postawiony przed sądem. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędzia powinien go skazać na
2 lata więzienia. Henryk został uznany za winnego. Co może zrobić sędzia? Dlaczego
właśnie to?157
W zaprezentowanym przykładowym dylemacie mamy zatem możliwość postawienia
się w roli aż trzech osób, które stoją przed trudnymi wyborami.
W jednym z zakładów karnych, w którym przeprowadzono trening zastępowania
agresji, trenerzy sami wymyślili sytuacje problemowe do przedyskutowania w grupie.
Pokrótce zostaną one przedstawione, ponieważ wydają się interesujące z tego
względu, że teoretycznie każdy może znaleźć się w podobnej sytuacji trudnego
wyboru.
1. Zmodyfikowany dylemat Antka – Pracodawca zatrudni osobę, która najlepiej wypełni test.
Uczestnik wyobraża sobie, że pisze taki sprawdzian wraz z przyjacielem, który w trakcie
prosi go o podanie poprawnych odpowiedzi na pytania. Dylematem tutaj jest dostanie pracy
przez badanego, który jest jedynym żywicielem rodziny, a lojalność wobec przyjaciela. I
oczywiście również uczciwość.
2. Uczestnik programu wyobraża sobie, że jest sędzią i ma wydać wyrok na oskarżonego o
pedofilię. Proces jest poszlakowy i nie ma niezbitych dowodów, że te czyny popełniła osoba
czekająca na jego werdykt. Skazanemu grozi kara śmierci za to przestępstwo. Dylemat
uczestnika to, czy uniewinnić osobę podejrzaną o tę zbrodnię, czy też skazać na karę
śmierci, nie mając stuprocentowej pewności, czy jest winna.
3. Uczestnik programu dowiaduje się, że jego przyjaciel zdradza swoją małżonkę z osobą
zakażoną wirusem HIV. Co w takiej sytuacji powinien zrobić? Dylematem tutaj jest
poinformowanie kobiety o zdradzie jej męża (a tak naprawdę o możliwości zakażenia HIV)
albo bycia lojalnym wobec kolegi i nie wtrącania się w tę sprawę.
4. Uczestnik programu ma chorą bliską osobę, która natychmiast potrzebuje przeszczepu.
W bazie nie ma dawcy. Ma możliwość nielegalnego zdobycia organów. Czy decyduje się na
157 E. Morawska, J. Morawski, Praktyk Zastępowania Agresji2, op. cit., s. 137.
109
to? Dylemat między życiem bliskiej osoby, a życiem obcej osoby oraz uczciwość.
5. Uczestnik programu jest świadkiem kradzieży torów kolejowych. Wie, że niedługo będzie
tędy przejeżdżać pociąg i może się wykoleić. Co robi? Czy przegania złodziei, chociaż jest
sam, czy ignoruje sytuację?
Przy omawianiu sytuacji problemowych rolą trenera jest takie pokierowanie rozmową
poprzez zadawanie pytań, aby uczestnicy zobaczyli szerszy kontekst sytuacji i mogli
uwzględnić w swojej ocenie kroki wnioskowania moralnego. Wnioskowanie moralne
w treningu Instytutu Amity ART jest umiejętnością, a nie umoralnianiem, ani
wszczepianiem wartości. Celem zajęć jest doskonalenie procedury podejmowania
decyzji, włączającej wartości. Umiejętność wnioskowania moralnego składa się
z pięciu kroków, które przypominamy:
I. Alternatywa – możliwość wyboru dwu lub więcej sposobów zachowania
w sytuacji dylematu. Ponieważ wiele zachowań występuje automatycznie, jest
niezwykle istotne, aby po pojawieniu się pierwszej myśli o projektowanym
zachowaniu zastanowić się, jak jeszcze inaczej można postąpić w tej sytuacji.
II. Następstwa – konsekwencje swoich działań. W tym kroku rozpatruje się
następstwa natychmiastowe, bliskie, albo długoterminowe, odległe.
Podejmując decyzje, ludzie zazwyczaj uświadamiają sobie tylko najbliższe
następstwa, nie biorąc pod uwagę dłuższej perspektywy czasowej – tygodni,
miesięcy a nawet lat.
III. Interesariusze - grupa osób bezpośrednio lub pośrednio związanych
z sytuacją, zainteresowanych jej następstwami. W poważnych dylematach
interesariuszami może być całe społeczeństwo.
IV. Motywy - uzasadnienia wyboru. Uzasadniać podjęcie decyzji można na 6
sposobów odpowiadających stadiom wnioskowania. I tak wybór według
Kolberga można uzasadnić:
0. Bo mi się tak podoba, bo ja tak chcę.
1. Bo boję się kary, nie chcę mieć kłopotów.
110
2. Bo nie zrobię tego komuś, kto jest dla mnie niedobry lub oddaje „oko za
oko, ząb za ząb”
3. Bo nie chcę, aby ktoś o mnie źle pomyślał, chcę, aby uważano mnie za
dobrego.
4. Bo to jest zgodne z prawem, utrwalonym zwyczajem.
5. Bo wybieram społecznie najkorzystniejsze rozwiązanie.
6. Bo szanuję godność ludzką.
V. Afekty - uczucia dominujące w danej sytuacji. Bierze się tu pod uwagę uczucia
zarówno swoje, jak i innych. Na początku rozważa się emocje podstawowe,
takie jak: złość, radość, smutek, strach, zdziwienie i obrzydzenie. Następnie
rozważa się emocje – czy będą one raczej pozytywne, czy negatywne.
Kolejnym krokiem jest określenie tych uczuć bardziej szczegółowo, tj. afekty
pozytywne, to np. duma, sympatia, miłość, negatywne zaś, to np. zazdrość,
nienawiść, chęć odwetu.
W odróżnieniu od umiejętności społecznych lub kontroli złości, w których wszystkie
kroki realizowane są w określonej kolejności, wnioskowanie moralne nie jest tak
rygorystyczne; kolejność poszczególnych kroków jest dowolna158.
Pierwsze litery kroków wnioskowania moralnego tworzą akronim ANIMA, który
będzie odnośnie tej procedury używany w dalszej części tekstu.
Podczas pracy własnej, uczestnicy są proszeni o wymyślenie własnej sytuacji
problemowej (dylematu) i opisanie jej w kwestionariuszu „raport wnioskowania
moralnego”. Po treningu przewidziany jest tzw. transfer, w czasie którego uczestnik
powinien wypełnić 10 takich kwestionariuszy. Trener transferu powinien je omówić
indywidualnie z każdym trenującym. W niniejszym badaniu zostaną poddane analizie
wypełnione przez uczestników raporty wnioskowania moralnego, wykonane podczas
pracy domowej bądź transferu.
Grupa eksperymentalna liczyła 142 osadzonych, powinni oni zatem wypełnić łącznie
1420 raportów wnioskowania moralnego. Otrzymano 698 prac, co stanowi 49%
oczekiwanych. Do analizy wzięto jednak tylko 684 raporty, ponieważ na wstępie
158 Ibidem, s. 131-132.
111
założono, że jeden uczestnik może oddać maksymalnie 10 i w przypadku, gdy
nadesłano ich więcej niż oczekiwano, do kodowania losowo wybierano 10 prac.
Większość osób (88%) biorących udział w programie wypełniło przynajmniej jeden
raport wnioskowania moralnego. Siedemnaście (12%) nie oddało żadnego
kwestionariusza. Co najmniej 10 prac oddało 13% badanych. Od czterech do sześciu
raportów wypełniło 29% badanych, od jednego do trzech 24%.
Średnio jedna osoba wykonała około 5 raportów wnioskowania moralnego (M=4,82).
Biorąc pod uwagę, że jest to trening i ilość powtórzeń ćwiczenia danej umiejętności
jest istotna, należy uznać, że większe szanse na powodzenie mają te osoby, które
oddały wszystkie 10 zadań niż te, które oddały tylko jedno. Nawet jeśli ta jedna praca
jest wykonana doskonale, a w tych dziesięciu znajdują się błędy, uznaje się, że w
drugim wypadku wartość ćwiczenia jest cenniejsza. Uważa się bowiem, że w trening
i ćwiczenie wpisane jest popełnianie błędów. Im więcej będzie się trenować, tym
więcej popełni się błędów i tym pewniej osiągnie się mistrzowski poziom159.
W zebranym materiale w 70% przypadków przeważały dylematy społeczne,
w których podjęcie decyzji polegało na wyborze między dwiema grupami
społecznymi ważnymi dla badanego lub wyborze ważnego dla niego dobra, bez
liczenia się z innymi osobami. Przykładem trudnej do podjęcia decyzji był np. wybór
pomiędzy spotkaniem z dziewczyną, a spotkaniem z kolegami.
Dylematów moralnych, w których podjęcie decyzji było trudne ze względu na ważne
dla badanych wartości, opisano 27%. Podejmując decyzję, trenujący musiał wybrać
między dwoma ważnymi dla siebie wartościami, np. życiem bliskiej osoby,
a wolnością (jak w opisanym wcześniej dylemacie Henryka).
Pozostałe 3% problemów zostało uznane za dylematy mieszane, w których ważne
dla badanych grupy społeczne i wartości kolidowały ze sobą.
W nadesłanych 684 raportach dotyczących wnioskowania moralnego trenujący
przedstawili 841 wartości, jakimi kierowali się przy rozwiązaniu problemu, jednak
w 18% raportów nie wymieniono żadnego tego typu przekonania. Prawie połowa
kwestionariuszy (49%) zawierała wskazanie tylko jednej wartości, którą kierowano
159 E. Morawska, J. Morawski: Praktyk Zastępowania Agresji Amity2, op. cit., s. 10.
112
się podczas rozwiązywania problemu. Dwie wymieniano w co czwartym raporcie, trzy
w 7% prac, a cztery w 1%.
Wśród wskazywanych wartości najczęściej wymieniano rodzinę - 31% i przyjaźń -
29%. Działo się zapewne tak dlatego, że w dużej mierze problemy rozwiązywane
przez trenujących dotyczyło wyboru pomiędzy członkami rodziny, a przyjaciółmi. Jak
można łatwo zauważyć, 60% wartości odnosiło się więc do grupy społecznej ważnej
dla badanego. Inne wartości były wymieniane rzadziej: zdrowie (10%), honor (9%),
życie (8%), wolność (7%), bezpieczeństwo (3%) oraz godność (2%). Jeden procent
raportów zawierało wskazanie takich wartości, jak samorealizacja, wiara, zabawa
i patriotyzm.
W raportach wnioskowania moralnego można było wskazać uczucia, które wynikały
bezpośrednio z istotnych wartości. Dość spora grupa prac - 34% - nie zawierała
wskazania tego typu uczuć. W trzydziestu dziewięciu procentach raportów wpisano
jedno uczucie, dwa w 22%, trzy w 4% oraz cztery w 1%.
Badane osoby wskazały łącznie 729 uczuć, które wiążą się z wartościami.
Najczęściej wymieniano uczciwość (32%), lojalność (19%), pragnienie posiadania
pracy, pieniędzy (16%) oraz zaufanie (11%). Rzadziej podczas analizowania
problemu wskazywano na szacunek, odpowiedzialność (po 5%), aprobatę
społeczną, życzliwość, pomaganie innym (po 4%), wygodę (3%) oraz ambicję (1%).
W procesie wnioskowania moralnego, jak już wspomniano, istotną rolę odgrywa tzw.
ANIMA. Ważne, zatem jest, aby przy podejmowaniu decyzji zwracać uwagę na
alternatywy, umieć znaleźć przynajmniej dwa różne rozwiązania problemu. Osoby,
które tego nie potrafią, charakteryzuje tzw. sztywność myślenia, nie umieją wyjść
wyobraźnią poza do tej pory znane im zachowania. Bardziej elastyczne myślenie
pozwala na dostosowania zachowania do konkretnej sytuacji. Wyniki badań A.S.
Watermana wskazują, że osoby popadające w konflikt z prawem mają
prekonwencjonalny poziom myślenia. Osoby te ujmują rzeczywistość w kategoriach
bezpośrednich pragnień i zainteresowań, są niezdolne do zrozumienia oczekiwań
innych ludzi. Podstawowym determinantem ich działania jest troska o własną
113
przyjemność oraz obawa przed karą160. Cechuje takie osoby indolencja poznawcza
oraz brak ciągłości działania161. Indolencja poznawacza jest przejawem niskiego
stopnia rozwoju moralnego. Jednostka nie jest w stanie krytycznie odnieść się do
swoich zamierzeń i w połączeniu z brakiem ciągłości działania, jej plany mogą
kończyć się niepowodzeniem. Konsekwencją indolencji poznawczej może być
impulsywne działanie bądź stawianie sobie nierealistycznych celów162.
Za istotne uznano, jak już wspomniano, zdobycie przez trenujących umiejętności
wykonywania podczas rozwiązywania problemu pięciu kroków: alternatyw,
następstw, interesariuszy, motywów i afektów. Jak wiadomo, rozwój rozumowania
moralnego wymaga doświadczeń społecznych, podczas których zdobywa się
umiejętność bardziej elastycznego spojrzenia na problem. Podczas treningu
uczestnicy takie doświadczenia mogą zdobywać zarówno w ramach pracy własnej,
jak i z doświadczeń innych uczestników.
Alternatywy wyboru opisano w 91% przypadków. Pozostałe 9% raportów nie
zawierało opisu przynajmniej dwóch różnych decyzji możliwych w rozważanym
przypadku. W analizowanych raportach były na ogół opisane co najmniej dwa
alternatywne rozwiązania problemu, a zdarzały się prace gdzie przedstawiano ich
więcej. Aby umieć wybrać najlepszą dla siebie alternatywę, należy zauważyć
następstwa, jakie niesie za sobą każda z rozważanych decyzji. Jeżeli chodzi o te
następstwa, ważne jest, by umieć przewidzieć nie tylko te natychmiastowe, ale
również takie, które mogą nastąpić po dłuższym czasie.
W rozwiązywaniu problemu prawie we wszystkich 91% prac zwrócono uwagę na
następstwa podejmowanych decyzji, które mogą wystąpić w ciągu kilku najbliższych
dni od jej podjęcia. Skutek w ciągu najbliższych tygodni zauważono w 85%
przypadków, a w najbliższych miesiącach w 65%. W prawie połowie raportów (49%)
zostały też wskazane następstwa wieloletnie. W 10% prac nie zwrócono natomiast
uwagi nawet na najbliższe następstwa. Jak widać, w raportach częściej wskazywano
natychmiastowe skutki działań, natomiast rzadziej te odleglejsze. 160 J. Groth, Rozumowanie moralne nieletnich przestępców [w:] Ruch prawniczy, ekonomiczny i socjologiczny, Rok LXIX – zeszyt 3 – 2007, s. 196. 161 M. Rode, Style myślenia przestępczego. Podstawy teoretyczne i diagnostyczne, Warszawa 2013 r, s. 138. 162 Ibidem, s. 179.
114
Przy wyborze danego zachowania istotne jest również zwrócenie uwagi na osoby, na
które może mieć ono wpływ. I nie tylko te, których dotyczy to bezpośrednio, ale
również takie, które mogą odczuć jego skutki pośrednio.
Interesariuszy, tj. osoby zainteresowane podjęciem przez trenującego konkretnej
decyzji, wymieniono w 98% raportów. Tylko w 2% przypadków uznano, że nikt nie
jest zainteresowany podejmowaną decyzją. W ponad połowie prac (57%)
potraktowano jako interesariuszy tylko osoby, których decyzja dotyczyła
bezpośrednio. Od 1 do 2 osób zostało wskazanych w 34% prac, od 3 do 6
zainteresowanych wymieniono w 23% przypadków. W 43% raportów nie określono
liczby zainteresowanych osób, ale stwierdzono, że jest ich wiele. W badanych
raportach, jako zainteresowani pojawiali się najczęściej członkowie rodziny
trenującego (64%) i przyjaciele (59%). Nieznacznie rzadziej stwierdzano, że
zainteresowane podjętą decyzją mogą być również obce osoby163. W niespełna
połowie analizowanych problemów dostrzeżono nie tylko osoby bezpośrednio
zainteresowane rozwiązaniem, ale również takie, które pośrednio odczuwały skutki
decyzji.
Istotne w podejmowaniu decyzji oraz wyborze odpowiedniej alternatywy są motywy,
którymi kieruje się trenujący. Takie motywy wypływają z przekonań i wartości
ważnych dla badanego. Na te motywy mają również duży wpływ uczucia, jakie mu
towarzyszą przy dokonywaniu alternatywnego wyboru.
W około 78% prac wskazano motywy, którymi się kierowano przy wyborze danego
rozwiązania. W pozostałych przypadkach nie uzasadniano, dlaczego podjęto taką
bądź inną decyzję.
Kolejną istotną kwestią podawaną przez badanych przy analizowanym problemie
były uczucia, które mogły wpływać na wybór określonego rozwiązania.
W raportach wnioskowania moralnego, przy rozwiązywaniu problemu w 753
przypadkach zwrócono uwagę na uczucia, które mogą wystąpić w danej sytuacji.
163 Odsetki nie sumują się do 100, ponieważ zazwyczaj jako interesariuszy podawano wiele osób, które były w różnych relacjach z trenującym.
115
Najczęściej wymieniano: złość (33%), radość (26%), smutek (15%) oraz strach
(12%). Rzadziej zauważano takie afekty jak: miłość (7%), zdziwienie (4%) oraz
obrzydzenie bądź niechęć (3%).
Ciekawe jest przeanalizowanie, w jaki sposób z ANIMĄ radzą sobie poszczególni
uczestnicy treningu. Taka analiza nie była łatwa ze względu na różnice co do liczby
oddawanych raportów wnioskowania moralnego. Aby jednak w jakiś sposób móc
porównać osoby, które oddały 1-2 prace z tymi, którzy oddali ich 9-10, wprowadzono
wskaźnik, który ułatwi tego typu ocenę. Na ANIMĘ składa się 5 elementów
(alternatywy, następstwa, interesariusze, motywy i afekty), których występowanie
w pracach osób trenujących zostało ocenione od 0, gdzie dana składowa nie
występowała, do 4, gdy występowała we wszystkich pracach164. Sumując
poszczególne elementy można było uzyskać maksymalnie 20 punktów. Następnie
w podobny sposób uszeregowano liczbę oddanych prac: za oddanie od jednego do
czterech raportów można było uzyskać 1 punkt, gdy oddano 5 otrzymywano
2 punkty, gdy złożono takich raportów od 6 do 9 dostawano 3 punkty, a maksymalne
cztery punkty uzyskiwano, gdy oddano 10 prac. Następnie punkty każdego
uczestnika sumowano i można było uzyskać od 0 – w przypadku tych osób, które
w ogóle nie wykonały raportów wnioskowania moralnego, do 24 punktów, gdy
oddano maksymalną liczbę prac, w których były rozpatrzone wszystkie części
ANIMY.
Uczestników treningu podzielono na trzy grupy ze względu na liczbę zebranych
punktów. Nie brano pod uwagę siedemnastu osób, które nie wykonały żadnego
raportu wnioskowania moralnego. Pozostałe 125 osób biorących udział w treningu
wykonało od jednego do dziesięciu takich raportów.
164 Podzielono ocenę składowych na: 0 - nie było ,1 – występowała w mniej niż połowie prac, 2 - występowała w połowie prac, 3 – występowała w więcej niż połowie prac oraz 4 - występowała we wszystkich pracach.
116
Wykres 9. Rozkład punktów uzyskanych przez uczestników
Jak można zaobserwować na powyższym wykresie, rozkład uzyskanych punktów
jest skośny dodatnio, co oznacza, że większość uczestników uzyskiwała wynik
powyżej średniej, która wynosiła około 19 punktów (M=18,53). Można zatem
stwierdzić, że większość uczestników treningu zastępowania agresji nauczyła się
stosować ANIMĘ.
Aby móc stwierdzić, w jakim stopniu uczestnicy opanowali składowe wnioskowania
moralnego, dokonano kategoryzacji wizualnej, w której podzielono ich według
zdobytych punktów na trzy grupy. Otrzymano 30% grupę osób, która słabo
opanowała stosowanie ANIMY, inną - 42% - która dobrze umiała zastosować
w swoich raportach składowe wnioskowania, oraz najmniej liczną - 16% - w której
taka umiejętność została opanowana bardzo dobrze. Pozostałe 12% badanych nie
oddało raportów, trudno więc ocenić, czy przyswoili tę umiejętność podczas treningu.
Można domniemywać, że sprawiało im to trudność i dlatego nie wypełnili raportów.
Podsumowując, można jednak przyjąć, że ponad połowa uczestników (58%) treningu
w zadowalającym stopniu opanowała ANIMĘ.
Zwrócono również uwagę na to, czy uczestnik chociaż w jednym raporcie zastosował
w pełni umiejętność ANIMY. I z tego wynika, że ponad 77% trenujących umiało
chociaż raz wykorzystać składowe ANIMY do wnioskowania. Dwanaście procent
badanych nie oddało raportu wnioskowania moralnego, a 11% uczestników
zastosowało ANIMĘ tylko w części.
117
W prawidłowym wnioskowaniu moralnym niezbędne jest, aby osoba dokonująca
wyboru umiała szeroko spojrzeć na zagadnienie i potrafiła dostrzec nie tylko dobro
swoje i najbliższych, ale również ogółu społeczeństwa.
Aby móc ocenić poziom wnioskowania moralnego trzeba znać motywy, którymi
kierował się trenujący. Jak już wspomniano, motywy te zostały wskazane w 3/4 prac.
Dlatego tylko w odniesieniu do tych raportów oceniono stopień wnioskowania
moralnego. Wśród 534 raportów, w 41% przypadków, decyzję podejmowano ze
względu na własne dobro, tj. chęci i potrzeby trenującego. W 1/4 kierowano się
aprobatą społeczną. W 21% przypadków podstawą była wymiana instrumentalna,
a w 6% było to respektowanie zasad i praw obowiązujących w danej grupie
społecznej. W kolejnych 6% raportów decyzję podejmowano ze względów
utylitarnych, w 1% chodziło o posłuszeństwo autorytetowi oraz szanowanie prawa do
godności wszystkich ludzi (po 0,5%).
Ciekawe jest jednak, jak wnioskowali poszczególni trenujący. Co do siedmiu osób
(5%) nie udało się ustalić poziomu wnioskowania, ponieważ w pracach nie podali oni
motywów, jakimi się kierowali przy wyborze decyzji.
Jeden poziom wnioskowania, niezależnie od problemu, prezentowało 27%
badanych, dwa sposoby 26%, trzy 16%, cztery 11% i pięć już tylko 3%. Pozostali
badani nie oddali raportu wnioskowania moralnego.
Można domniemywać, że osoby, które wnioskowały na jednym poziomie niezależnie
od problemu, nie potrafią zmienić swojej perspektywy oceny sytuacji bądź motywacji.
Bardziej właściwe jest wnioskowanie na różnych poziomach, zależnie od
rozwiązywanego problemu. Wyższe poziomy wnioskowania zależą jednak od
szerszego spojrzenia na rozpatrywane zagadnienie oraz od umiejętności
dostrzeżenia składowych ANIMY. Rolą trenera jest zatem w taki sposób pokierować
rozmową, poprzez zadawanie pytań, aby spowodować u trenującego wybór
alternatyw, z których wcześniej nie zdawał sobie sprawy. Jest to dosyć trudne.
Przeanalizujmy to na przykładzie dylematu Antka, który zazwyczaj jest omawiany
jako pierwszy podczas wnioskowania moralnego, ponieważ bazuje na znanym
prawie wszystkim problemie ściągania. Nie ma chyba takiej osoby, która by się
z podobnym problemem nie zetknęła: nawet jeżeli sama nie ściągała, to była
118
proszona o umożliwienie odpisania wyników bądź widziała takie zachowania
u innych.
Dylemat Antka
„Nauczyciel matematyki w trakcie klasówki powiedział: Muszę teraz przez kilka minut zająć
się pilną pracą. Jest sprawą waszego honoru, aby nie wykorzystać tego do ściągania. Kiedy
nauczyciel zajął się pracą, Edek, przyjaciel Antka, szepnął mu na ucho: Daj mi przepisać
swoje rozwiązania Antek. Co może powiedzieć lub zrobić Antek?”165
Zadaniem prowadzącego trening jest pobudzenie uczestników do swobodnej
dyskusji. Trener podąża w ramach ANIMY za uczestnikami i niekiedy wywołuje
pewne refleksje odpowiednimi pytaniami. W opracowaniu przykładowa dyskusja jest
opisana ściśle według ANIMY, ale należy mieć świadomość, że w praktyce jedne
elementy wynikają z drugich i niekoniecznie zostają omówione po kolei.
W celu rozpoczęcia dyskusji pomiędzy uczestnikami trener zadaje pytanie, czy takie
zachowania się zdarzają, czy ktoś ma podobne doświadczenia? Następnie
przechodzi się do rozmowy na temat wartości, które w tej sytuacji mogą być brane
pod uwagę.
Trener zaczyna rozmowę z grupą od pytań o wartości:
1. O jakich wartościach mówił nauczyciel?
2. Jakimi wartościami kieruje się Edek?
3. Co może być w tej sytuacji życiowej ważne dla Antka?
4. Między jakimi wartościami wybiera Antek?
Uczestnicy wymieniają wartości, które z ich perspektywy są istotne, a że jest to praca
w grupie, mogą się pojawić bardzo różne odpowiedzi, takie jak honor, uczciwość,
przyjaźń, lojalność itp.
165 E. Morawska, J. Morawski: Praktyk Zastępowania Agresji2, op. cit., s. 133.
119
Pytanie trenera, co w tej sytuacji może zrobić Antek, ma na celu wywołanie „burzy
mózgów”, w której każda odpowiedź jest dobra. Wydaje się, że zależnie od
przyjętych przez uczestników dominujących wartości, w różny sposób podejdą oni do
rozwiązania problemu. Osoby, dla których uczciwość i honor będą w tej sytuacji
dominowały, wybiorą alternatywę, w której Antek nie da odpisać wyników. Inne
rozwiązanie wybiorą ci, którzy uznają, że najważniejsza w tym przykładzie jest
przyjaźń i lojalność. Następnie trener zadaje pytanie o inne alternatywy, tj. co jeszcze
można zrobić w danej sytuacji? Kolejne pytania dotyczą następstw podjętych decyzji.
Pyta, co się może zdarzyć (teraz i w przyszłości), gdy Antek pozwoli odpisać
zadanie, co zaś, gdy tego nie uczyni. Tutaj grupa wymienia rożne sytuacje, np.
chłopcy mogą zostać złapani na ściąganiu, dostać oceny niedostateczne i stracić
w oczach nauczyciela (gdy Antek da odpisać), albo nastąpi koniec przyjaźni (gdy nie
da). Kto jest zainteresowany podjętą decyzją? Tutaj uczestnicy mogą dostrzegać,
jako zainteresowanych problemem tylko 3 wymienione w nim osoby, lecz mogą
również poszerzyć krąg interesariuszy o rodzinę tych osób, kolegów z klasy, szkoły
a nawet o całe społeczeństwo.
Następnie zaczynają się pytania, które dotyczą motywów decyzji. Trener pyta
uczestników, czy Antek mógłby zmienić decyzję, gdyby Edek przekonywał go, że zna
setki uczniów, którzy w szkole nieustannie ściągają, albo że w tej szkole nikt nie
ściąga? Czy na decyzję Antka mógłby wpłynąć fakt, że Edek jest dziś
nieprzygotowany do sprawdzianu, ponieważ miał ważne powody rodzinne, albo nie
nauczył się, bo mu się nie chciało? Czy jest możliwa przyjaźń i poleganie na kimś,
kto oszukuje? A gdy zmienimy sytuację i powiemy, że Edek nie jest przyjacielem
Antka, a tylko znajomym, co wtedy? A gdyby był wrogiem Antka, to co? Ogólnie, jak
ważna jest reguła „nie oszukuj”?
Co mogą w tej sytuacji czuć obaj chłopcy? Jak Antek może się czuć, kiedy odmówi
przyjacielowi, a jak w sytuacji, gdy pozwoli Edkowi odpisać? Jak może się czuć
Edek, gdy jego przyjaciel Antek mu odmówi? A co, gdy pozwoli odpisać wyniki? Gdy
np. Edek dostanie ocenę wyższą od Antka, czy może to wpłynąć na ich przyjaźń? Co
może czuć nauczyciel, kiedy zobaczy, że Antek (któremu np. wcześniej pomógł) daje
odpisać Edkowi? Jak mogą czuć się rodzice Antka i Edka? Jak można się
zorientować, zadaniem trenera jest między innymi podążanie za grupą,
120
a jednocześnie poprzez zadawanie pytań wpływanie na uczestników, aby dostrzegali
składniki ANIMY.
Wracając do naszej badanej grupy, wykres 10 przedstawia poziomy wnioskowania
osadzonych biorących udział w treningu. Należy jednak podkreślić, że analizowano
jedynie prace domowe i być może przy pracy trenera i grupy trenujący spojrzeliby
inaczej na problem?
Wykres 10. Liczba osób wnioskujących na poszczególnych poziomach zależnie od
analizowanego problemu166.
Ze względu na własne chęci i potrzeby (poziom 0) podejmowało decyzje 65%
badanych, którzy wnioskowali na najniższym poziomie. Jest to najczęściej wybierany
sposób, ponieważ w dzisiejszym indywidualistycznym społeczeństwie ludzie
najczęściej kierują się swoją wygodą i potrzebą.
Tylko 1% badanych przy wyborze konkretnej decyzji kierowało się autorytetem
(poziom 1). Wynikać to może z tego, że w dzisiejszych czasach obserwujemy
upadek autorytetów moralnych. Współczesny człowiek rzadko ma osoby, na których
opiera swój system wartości. Zdaniem Webera upadek autorytetów społecznych
nastąpił z trzech powodów. Po pierwsze, brakuje ludzi z odpowiednią charyzmą, aby
stać się autorytetem dla wielu osób. Po drugie, zmiany świadomości społecznej
doprowadziły do zaniku tradycji, w ramach której mogłoby dojść do kreowania
kolejnych autorytetów. Po trzecie, następuje na tyle silna korozja formalnych
166 Suma wnioskowań nie jest równa liczbie osób wnioskujących, ponieważ były osoby (co akurat jest właściwe), które zmieniały poziom swojego wnioskowania zależnie od rozpatrywanego problemu.
92
2
56
63
24 26
3
0
10
20
30
40
50
60
70
80
90
100
Poziom 0 Poziom 1 Poziom 2 Poziom 3 Poziom 4 Poziom 5 Poziom 6
121
instytucji społecznych, a szczególnie systemu prawa, że struktury państwa nie są
w stanie zagwarantować autorytetu ludziom167.
Wielu badanych - 39% - przy dokonywaniu wyboru kierowało się wymianą
instrumentalna (poziom 2), tj. byli dobrzy dla tych, którzy byli dobrzy dla nich. Często
kierowali się tutaj więzami rodzinnymi bądź przyjaźnią. Ponad 44% badanych
dokonywało wyborów ze względu na aprobatę społeczną (poziom 3). Bardzo chcieli
być postrzegani jako dobrzy, honorowi ludzie. Część chciała być postrzegana jako
bohaterowie, np. przy ratowaniu życia innej osoby.
Niespełna 17% badanych brało pod uwagę zasady i prawa obowiązujące w danej
grupie społecznej - i były one najistotniejsze. Ze względu na dobro szerszej
społeczności podejmowało decyzje 18% badanych, a 2% respektowało prawo do
godności wszystkich ludzi.
Należy jednak zauważyć, że w każdym stadium wnioskowania moralnego możemy
znaleźć wytłumaczenie dla zachowań niezgodnych z prawem. W zerowym łamię
prawo, bo tak chcę, w pierwszym wtedy, gdy mogę uniknąć odpowiedzialności lub
kary, w drugim, jeżeli mi się to opłaca i zysk przewyższa koszty, w trzecim, jeżeli
przestępstwo wiąże się z podtrzymywaniem relacji z innymi osobami. Uzasadnieniem
w czwartym stadium może być sytuacja, gdy np. przepisy prawa są sprzeczne
z kanonem religijnym, którym kieruje się jednostka. Taki problem już zaczyna się
pojawiać w państwach europejskich, gdzie ludność napływowa kieruje się innym
kanonem niż obowiązujące w nich prawo. W piątym stadium, gdy przestępstwo służy
dobru społecznemu, w szóstym, gdy służy ochronnie podstawowych ludzkich
praw168. Zatem, motywy czynu polegającego na naruszeniu prawa mogą być
diametralnie różne. Nie ulega jednak wątpliwości, że najniższe stadia (0-3) rozwoju
moralnego stwarzają największe szanse na pojawianie się zachowań niezgodnych
z prawem oraz skierowanych przeciwko dobru innych osób.
167 S. Kowalik, Czy nam potrzeba autorytetów na świecie? (Lustereczko, lustereczko, powiedz przecie, czy potrzeba nam autorytetów na świecie?), Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny Rok LXIII – zeszyt 2 – 2006, s. 194. 168 D. Czyżewska, O związkach miedzy rozwojem moralnym a zrachowaniami przestępczymi, Roczniki psychologiczne Tom XIV, numer 2, s. 124.
122
Należy podkreślić, że najważniejszy we wnioskowaniu moralnym jest dynamiczny
proces przy udziale trenera, w którym osoba trenująca poszerza swoje horyzonty
i przy podejmowaniu decyzji zaczyna się kierować elementami ANIMY. Niektórych
trenujących do głębszych refleksji zmusza trener, zadając odpowiednio pytania.
Niestety w niniejszym raporcie przy ocenie wnioskowania moralnego kierowano się
tylko wypełnionymi kwestionariuszami, które są jakimś źródłem informacji, ale nie
zawierają opisu całego procesu trenowania, wchodzenia na wyższy poziom
wnioskowania przez trenującego. Trudno mianowicie na podstawie prac stwierdzić,
czy podczas treningu uczestnicy nauczyli się wnioskować na wyższym poziomie, czy
też ta umiejętność została zdobyta wcześniej, a podczas rozważania refleksyjnego
dylematu tylko przywołana. Zdaniem Gilligan rozwój wnioskowania odbywa się mniej
więcej do 15 roku życia i albo w tym okresie jednostka nauczy się wnioskować na
poziomie konwencjonalnym, albo nie, gdyż w późniejszym okresie życia trudno jest
nauczyć wyższych poziomów wnioskowania169. Jednak sami autorzy zwracają
uwagę, że w Treningu Zastępowania Agresji wnioskowanie moralne jest traktowane
jako umiejętność, a nie umoralnianie lub wszczepianie wartości. Celem treningu jest
zatem doskonalenie procedury podejmowania decyzji170. Z tego też powodu
zwrócono uwagę na umiejętność stosowania przez uczestników treningu ANIMY.
W badanej zbiorowości 37% trenujących przy wypełnianiu raportu szerzej spojrzało
na problem oraz na wiążące się z nim alternatywy i swój wybór opierało o wyższe
wartości, takie jak zasady i prawo, dobro innych ludzi bądź poszanowanie godności.
Jednak 2/3 trenujących nadal pozostawało na niższych poziomach wnioskowania.
Znaczna większość badanych kierowała się swoimi potrzebami lub dobrem tych,
których uznawali za ważnych dla siebie. Dość spora grupa chciała również uchodzić
za dobrych ludzi - swoich wyborów dokonywała ze względu na aprobatę społeczną.
Zgodnie z założeniami treningu, moduł wnioskowania moralnego można uznać za
efektywny, ponieważ ponad połowa uczestników nauczyła się stosować ANIMĘ na
dobrym bądź bardzo dobrym poziomie. Prowadzi to zatem do umiejętności
refleksyjnego rozwiązywania problemów, co w przypadku osób, które zazwyczaj
działają impulsywnie, może zaowocować rzadszym popadaniem w konflikt z prawem.
169 Ibidem, s. 136. 170 E. Morawska, J. Morawski: Praktyk Zastępowania Agresji2, op. cit., s. 133.
123
Z takim podejściem istnieje szansa, że w swoich decyzjach osoby te zaczną się
kierować czymś więcej, niż własne dobro.
4.5. Analiza kar dyscyplinarnych zastosowanych wobec skazanych
uczestniczących w programie ART w trakcie ich pobytu w zakładach
karnych
Przy ewaluacji Treningu Zastępowania Agresji ART przywiązuje się istotne
znaczenie do zapewnienie transferu wyuczonych przez uczestników umiejętności do
ich codziennego życia, aby w sytuacjach trudnych i konfliktowych potrafili zachować
się w sposób alternatywny do agresji. Jednym ze sposobów sprawdzenia, jak w
warunkach zakładu karnego uczestnicy programu ART radzą sobie w trudnych
sytuacjach i czy zachowują się w sposób agresywny, jest porównanie kar
dyscyplinarnych otrzymywanych przez nich przed i po programie. Taką analizą
dotyczącą rodzaju kar oraz terminu ich zastosowania objęto tylko 142 skazanych
należących do grupy eksperymentalnej. Pozostali skazani, tj. 159 uczestników grupy
kontrolnej Treningu Zastępowania Agresji oraz uczestnicy programu Duluth (102
z grupy eksperymentalnej i 80 z kontrolnej) ze zrozumiałych powodów nie zostali
włączeni do tej analizy. Informacje o karach dyscyplinarnych uzyskano z Centralnego
Zarządu Służby Więziennej; badano okres od daty osadzenia skazanego do 15 maja
2015 roku, ustalając liczbę i rodzaj kar oraz daty ich zastosowania. Zwracano przy
tym uwagę, czy miało to miejsce przed, czy po programie. Program rozpoczął się na
początku marca 2014 roku, a zakończył w połowie czerwca 2014 roku. Okres
obserwacji skazanych obejmował więc około półtora roku.
Spośród 142 skazanych z grupy eksperymentalnej 41 nie było karanych
dyscyplinarnie w czasie pobytu w zakładzie karnym, co stanowi około 30%.
Natomiast zdecydowana większość - 101 osób (71%) kary takie otrzymywała,
z czego jedną karę około 25% osób, od dwóch do czterech 40,6%, a od 5 do 30
zastosowano wobec nieco więcej niż 1/3 skazanych.
Spośród 101 osób karanych dyscyplinarnie przed przystąpieniem do programu 8,9%
nie zostało później ukaranych, jedną karę otrzymało 29,7% osób, od dwóch do
czterech – 35,6%, a pięć i więcej 1/3.
124
Po programie nastąpiła wyraźna zmiana co do liczb i rodzajów czynów, za które
osadzeni byli karani dyscyplinarnie. Prawie połowa (48,5%) nie otrzymała kar
dyscyplinarnych, a prawie 1/3 została ukarana tylko raz – co w sumie stanowi ¾
analizowanej zbiorowości.
Czyny, za które skazani zostali ukarani, polegały między innymi na agresji fizycznej
lub słownej (głównie między współosadzonymi), na agresji pośredniej, jak np.
niszczenie mienia, oraz na innych niedozwolonych zachowaniach (np. kontakty
z innymi osadzonymi, użycie bądź posiadanie substancji psychoaktywnych). Warto
przy tym podkreślić, że nastąpiła zmiana rodzaju czynów, za które skazani byli
karani. Przed programem większość czynów (66%) miała charakter agresji
bezpośredniej, 3,3% agresji pośredniej, a 30,7% nie poległo na agresji. Natomiast po
programie zmniejszyła się wyraźnie (do 45%) proporcja czynów określonych jako
agresja bezpośrednia, nieco zwiększyła się agresja pośrednia (5,8%), a także uległy
zwiększeniu (49,2%) inne czyny, nie zawierające elementu agresji. W literaturze
podkreśla się pozytywne znaczenie ograniczenia u osób poddawanych programom
psychokorekcyjnym najbardziej niebezpiecznej z form agresji, jaką jest agresja
fizyczna.
Obliczono średnie, mediany i odchylenia standardowe w następujących parametrach:
ogólna liczba kar dyscyplinarnych w trakcie pobytu skazanych w zakładzie karnym,
kary dyscyplinarne zastosowane przed i po programie (tabela15).
Tabela 15. Statystyki opisowe kar dyscyplinarnych stosowanych wobec skazanych
N= 101 Liczba kar
ogółem Liczba kar przed
programem Liczba kar po
programie
Średnia 4,83 3,69 1,14
Mediana 3,00 2,00 1,00
Odchylenie standardowe 5,089 4,424 1,92
Do obliczeń użyto testu Wilcoxona ze względu na to, że rozkład odpowiedzi nie był
parametryczny. Analizy testem nieparametrycznym Wilcoxona wykazały, że istnieją
istotne różnice między liczbą kar po treningu, a liczbą kar przed treningiem (Z=6,28;
p<0,001; r=0,44). Po odbyciu treningu ART u 78 osób liczba kar była mniejsza, u 16
zwiększyła się, natomiast u 7 pozostała bez zmian.
125
Oznacza to, że prawdopodobnie trening zastępowania agresji zmniejsza liczbę
zachowań agresywnych. Siła wpływu przebytego treningu na liczbę zachowań
agresywnych okazała się umiarkowana.
Informacje o karach zastosowanych wobec skazanych z grupy eksperymentalnej
pozwoliły też na dodatkowe ustalenia, którzy z nich zachowywali się agresywnie oraz
za co byli karani, przed i po programie. Uzyskano więc 4 grupy badanych.
Szczegółowy rozkład odpowiedzi zaprezentowano w tabeli poniżej.
Tabela 16. Karalność przed i po programie
Liczba osób Procent
Niekarani dyscyplinarnie podczas całego pobytu w zakładzie karnym
41 28,9
Niekarani przed programem, ale karani po programie
9 6,3
Karani przed programem, ale niekarani po programie
49 34,5
Karani przed i po programie 43 30,3
OGÓŁEM 142 100,0
30% nie miało żadnych kar w trakcie pobytu w zakładzie karnym – należałoby się
zastanowić, czy osoby te musiały być poddane treningowi ART? A może byli to
skazani umiejący się dobrze adaptować do warunków więziennych?
30% miało kary przed treningiem i po, była to grupa, jak się wydaje, słusznie
skierowana do uczestnictwa w Treningu Zastępowania Agresji ART.
Skazanych, którzy nie mieli kar przed programem, a mieli tylko po, było mało - 6,3%.
Warto zwrócić uwagę na największą grupę skazanych, którzy mieli kary przed
programem, a po programie, jak się wydaje, nastąpiła poprawa (34,5%). Skazani
karani przed programem mieli wielokrotnie więcej kar (26 osób, tj. 18,3%) - 5 i
powyżej. Natomiast ci, do których stosowano kary po programie, mieli ich 1 lub 2,
czyli bardzo mało.
Uzyskane wyniki wydają się interesujące, a podział kar według okresu ich
stosowania może być przydatny przy konstruowaniu wskaźników pomiaru agresji.
126
4.4. Podsumowanie Treningu Zastępowania Agresji (ART)
W literaturze z zakresu psychologii, kryminologii i pedagogiki współcześnie szeroko
podejmowany jest temat strategii terapeutycznych, czy różnego rodzaju oddziaływań
korekcyjno-edukacyjnych stosowanych w placówkach zajmujących się resocjalizacją
lub (modne ostatnio określenie) reintegracją społeczną zarówno młodzieży, jak
i osób dorosłych.
Szczególnie pożądane stały się programy oddziaływania trwające stosunkowo krótko
- będące poniekąd alternatywą dla długotrwałego oddziaływania terapeutycznego.
Programy te szybko zyskały znaczne grono zarówno przeciwników, jak
i zwolenników. Niewątpliwie do ich zalet zalicza się przede wszystkim dość krótki
okres trwania, przez co oddziaływaniem w ramach np. pobytu w danej placówce
(zakładzie karnym) może zostać objęta większa liczba osób. Co również istotne, tego
typu oddziaływania mogą prowadzić osoby, które ukończyły specjalistyczne
szkolenie - nie muszą to być psychologowie z doświadczeniem klinicznym - co
oczywiście przekłada się na kwestie ekonomiczne związane z zatrudnieniem
dodatkowego personelu przez placówkę. Z drugiej strony podnosi się, że programy
te, ze względu na swoją konstrukcję, nie przynoszą zamierzonych efektów, albo że
zmiana jest powierzchowna lub nietrwała, czy wręcz, jak podkreślają niektórzy,
szkodliwa. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że stosowane strategie
terapeutyczne powinny się koncentrować przede wszystkim na wzmacnianiu
procesów, które osłabiają decyzje podejmowane impulsywnie, a wzmacniają
działania oparte na rozpoznaniu171.
Tak więc, wraz z pojawieniem się różnego rodzaju programów korekcyjno-
edukacyjnych oraz ich coraz szerszym zastosowaniem, szczególnie przez instytucje
zajmujące się pracą z młodzieżą lub z osobami skazanymi za różnego typu
przestępstwa, pojawiło się zapotrzebowanie na ich obiektywną weryfikację.
Najczęściej bowiem ewaluacja programów prowadzona jest przez instytucje lub
osoby bezpośrednio zaangażowane w ich prowadzenie lub dystrybucję, przez co nie
spełnia podstawowego założenia, jakim jest obiektywizm. Ponadto, wskaźniki
171 B. Urban, Wiedza o agresji jako podstawa skutecznej profilaktyki przestępczości gwałtownej, Probacja 1, 2009, s. 100-102.
127
służące ewaluacji oparte są najczęściej na miarach samoopisowych lub ocenach
samych trenerów. Brak jest natomiast odniesienia do miar zewnętrznych związanych
z faktyczną zmianą zachowania. Niniejsze badanie jest więc odpowiedzią na takie
zapotrzebowanie, gdyż ewaluację przeprowadzili pracownicy naukowi Instytutu
Wymiaru Sprawiedliwości niezwiązani merytorycznie ani organizacyjnie
z więziennictwem.
Badaniu ewaluacyjnemu poddano dwa programy korekcyjno-edukacyjne: Trening
Zastępowania Agresji ART oraz program Duluth do pracy ze sprawcami przemocy.
Programy te zostały wybrane ze względu na fakt, że są one w naszym kraju
najczęściej stosowanymi programami korekcyjno-edukacyjnymi. Na ich bazie
powstały różnego rodzaju modyfikacje, nie zawsze – co należy podkreślić – zgodne
z pierwotnymi założeniami samych autorów.
Przystępując do realizacji Programu Treningu Zastępowania Agresji ART, z uwagi na
organizację i warunki przeprowadzania programów korekcyjnych w zakładach
karnych, planowałyśmy dokonanie ewaluacji jego wyników172. Takie założenie
przyjęto od początku, ze względów pragmatycznych, chociaż ciekawa byłaby np.
możliwość ewaluacji procesu przeprowadzania programu, na co jednak nie było
warunków, gdyż oba programy (zarówno ART jak i Duluth) realizowało kilkadziesiąt
osób–trenerów w około 20 zakładach karnych na terenie całego kraju. Ewaluację
wyników programu przeprowadzono na podstawie materiałów opracowanych
zarówno przez trenerów (tzw. dzienniki zajęć), jak i „prac domowych” wykonywanych
przez uczestników programu.
Podsumowując, uważamy za celowe przedstawienie krótkiej charakterystyki i oceny
programu.
Trening Zastępowania agresji ART autorstwa A. P. Goldsteina, B. Glicka, i J.C.
Gibbsa173 jest programem opartym na teorii społecznego uczenia oraz na podejściu
poznawczo-behawioralnym, o rzetelnie i szczegółowo opracowanej koncepcji
172 J. Morawski, Ewaluacja Treningu2, s. 21. Zdaniem autora ewaluacja wyników nie dostarcza dowodu, że ewentualne zmiany są skutkiem działania programu, ale wskazuje na taką możliwość. 173 A.P. Goldstein, B. Glick, J.C. Gibbs, Program Zastępowania Agresji. Wydanie poprawioneN, op. cit.; A.P. Goldstein i in. Nowe perspektywy2, op. cit.; .B. Glick, J. C. Gibbs, Trening2, op. cit.
128
teoretycznej174. Celem Treningu Zastępowania Agresji (ART) jest ograniczenie
agresywnego zachowania człowieka poprzez zmianę jego myślenia (sfera
poznawcza), emocji (sfera emocjonalna) i zachowania (sfera behawioralna).
Działanie na te trzy sfery, w których osobnicy zachowujący się agresywnie wykazują
znaczne deficyty, stanowią istotę programu ART. Jest to program ustrukturyzowany,
jego trzy części (moduły) są ściśle powiązane ze sobą i zintegrowane175.
W literaturze podkreśla się, że największą skuteczność wykazują programy
ustrukturyzowane, czyli zawierające ściśle sprecyzowane elementy składowe
tworzące program, których sposób realizacji jest określony i powinien być
bezwzględnie przestrzegany, gdyż w przeciwnym przypadku może być
nieskuteczny176.
Inna warta pokreślenia pozytywna cecha programu, to dobrze opracowane oraz
jasno i precyzyjnie sformułowane zasady i procedury obowiązujące zarówno
trenerów, jak i uczestników, przedstawiane w sposób przystępny i zrozumiały dla
wszystkich, z odpowiednim uzasadnieniem mającym znaczenie dla prawidłowego
wykonania i zapewnienia skuteczności programu. W literaturze przywiązuje się
ogromną wagę do przestrzegania zasad i procedur programów korekcyjnych, co nie
dla wszystkich, nawet zajmujących się działalnością korekcyjną, jest ważne np.
przestrzeganie kolejności zajęć, liczby godzin zajęć itp.177 Istotne znaczenie ma też
dbałość o pełne udokumentowanie programu. Autorkom tego tekstu wydaje się to
również niezmiernie ważne, tym bardziej, że - jak czytający ten tekst mogli się
zorientować - miałyśmy pewien niedosyt dokumentacji w obu programach178.
O brakach w dokumentacji piszemy analizując te materiały, zdając sobie
jednocześnie sprawę z tego, jak wiele czynników składa się na tę sytuację. Nie
174 E. Morawska, J. Morawski, Psychoterapia wykluczonych Społecznie. Źródła Treningu Zastępowania Agresji (ART), Instytut Amity, 29.11.2015, (złożone do druku). Autorzy sięgają do źródeł podstaw teoretycznych ART, poczynając od koncepcji terapii klas wyższych i średnich w Stanach Zjednoczonych nieprzydatnej dla klas niższych i kształtowania się projektu „terapii dla ubogich” A. P. Goldsteina. Ciekawy artykuł stanowiący przyczynek do rozwoju psychoterapii i programów korekcyjnych w Stanach, ale i rozdział z historii życia A.P.G. 175 Bliższa charakterystyka programu zawarta jest w rozdziale 4. 176 A. Majcherczyk, Projektowanie i implementacja programów resocjalizacyjnych, Forum Penitencjarne. Polski System Penitencjarny, Ujęcie integralno-kulturowe. Warszawa 2013, s. 195-211. 177 D. Wójcik, Stosowanie w postępowaniu karnym narzędzi2, op. cit., s. 96-97. 178 A. Majcherczyk, Projektowanie i implementacja2, op. cit.
129
zgłaszamy też pretensji do trenerów, którzy również mają z tym wiele kłopotów, ale
jednocześnie apelujemy do nich, aby pamiętali, jak to jest ważne i w miarę
możliwości dyscyplinowali uczestników programów. W krajach o dłuższej tradycji
prowadzenia programów korekcyjnych i dokonywania ich ewaluacji sprawę
rozwiązuje nagrywanie zajęć, co ma tę jeszcze zaletę, że można dokładnie
zaobserwować, w jaki sposób i jakimi metodami trener pracuje z grupą, dokonując
transferu wyuczonych umiejętności. Może kiedyś i u nas to będzie możliwe. Na razie
warto by było jednak zadbać o częściowe uzupełnienie tego braku, przy
zastosowaniu innych sposobów. Proponujemy np., aby w opracowanym przez Ewę
i Jacka Morawskich dzienniku zajęć zamieścić dokładny spis dokumentów,
kwestionariuszy, indeksu złości i tzw. prac domowych, za zgromadzenie których
będą odpowiedzialni trenerzy i które, jako podstawa analizy skuteczności programu,
zostaną przekazane ewaluatorom. Dziennik zajęć zawiera co prawda pewne
wskazówki na temat dokumentacji, ale nie zostały one chyba dostatecznie
wyjaśnione i nie były do końca zrozumiane. Jak się okazało, nie we wszystkich
zakładach karnych podano pomiar osiągnięć uczestników, nie zawsze prawidłowo
przekazywano dane z indeksu złości, z kilku zakładów nie przysłano regulaminu
i minimum oceny itp.
Z innych problemów, chcemy zwrócić uwagę na niewłaściwe w wielu przypadkach
zakończenie treningu kontroli złości zastosowaniem odpowiedniej umiejętności
społecznej. Jest to problem merytoryczny i naszym zdaniem praktyka nie jest zgodna
z obowiązującymi zasadami i procedurami, co może poddawać w wątpliwość ocenę
pozytywnego zakończenia tego modułu i możliwość nabycia przez trenującego
umiejętności kontrolowania złości.
Oceniając wartość programu Treningu Zastępowania Agresji ART, warto podkreślić
istnienie bogatej literatury, dostępnej również w języku polskim, dla osób chcących
pogłębić swoją wiedzę o tego typu programach w ogóle oraz o wynikach
przeprowadzanych w kraju i za granicą badań. Instytucją mającą duże zasługi
w upowszechnianiu w Polsce Treningu Zastępowania Agresji ART jest Instytut Amity
z siedzibą w Warszawie, kierowany przez dr. Jacka Morawskiego, będącego również
autorem podręcznika do ART.
130
Przechodząc do uwag bardziej szczegółowych, analiza wyników uzyskanych
w badaniu ewaluacyjnym Treningu Zastępowania Agresji ART wskazuje, że jest to
program pozytywnie rokujący, jeżeli chodzi o funkcjonowanie społeczne osób
mających problem z kontrolą zachowań agresywnych.
Jak już wspomniano, skazani uczestniczący w Treningu ART po jego ukończeniu
zdecydowanie rzadziej byli karani dyscyplinarnie na terenie placówki penitencjarnej.
Zaobserwowano również zasadniczą zmianę w rodzaju i ekspresji wykazywanych
przez nich zachowań agresywnych. Przed programem skazani byli częściej karani za
zachowania będące najczęściej bezpośrednią fizyczną agresją skierowaną wobec
współosadzonych lub personelu zakładu karnego, natomiast po programie liczba
takich zachowań zdecydowanie się obniżyła. Po przebytym Treningu Zastępowania
Agresji dominowały raczej zachowania będące przejawem agresji pośredniej, takie
jak agresja werbalna (szerzej na ten temat w rozdziale 4.5).
Na podstawie analizy zgromadzonego materiału testowego zaobserwowano, że
istnieją pewne różnice na poziomie średnich wyników w poszczególnych wymiarach
struktury agresji. Pomimo, że różnice te okazały się nieistotne statystycznie, zdaniem
autorek warto je zasygnalizować. Okazało się bowiem, że osoby poddane
Treningowi Zastępowania Agresji ART uzyskiwały średnio niższe wyniki na skalach
agresji fizycznej, agresji werbalnej oraz wrogości. Można więc przypuszczać, że
wynik ten wskazywać może na działanie programu, gdyż uczestnicy, dzięki
poznanym umiejętnościom społecznym oraz technikom regulacji i kontroli agresji,
mogli zapanować nad zachowaniami agresywnymi. Zastanawia jedynie wynik
uzyskany w odniesieniu do skali gniewu, który wskazuje, że po przebytym treningu
jest on wyższy. Tłumaczyć można to pogłębieniem procesów samoświadomości,
poszerzeniem wiedzy dotyczącej sytuacji, w której znajduje się skazany oraz
przyjęciem, chociażby częściowym, za nią odpowiedzialności.
Tabela 17. Statystyki opisowe Kwestionariusza Agresji Bussa i Perriego
Agresja fizyczna Agresja werbalna
Gniew Wrogość
pretest posttest pretest posttest pretest posttest pretest posttest
Średnia 21,58 20,98 14,29 13,88 15,45 15,83 21,01 19,96
Mediana 21 19 15 14 14 15 20 19
Odchylenie standardowe 7,21 7,22 3,92 3,61 5,72 5,61 6,43 6,02
131
Także wyniki uzyskane z wykorzystaniem kwestionariusza STAXI–2 służącego do
pomiaru gniewu jako stanu, oraz gniewu jako cechy, jak również wskaźników jego
ekspresji i kontroli, wskazują na pewne różnice. Warto dokonać rozróżnienia gniewu
jako chwilowego, przemijającego stanu emocjonalnego, oraz gniewu rozumianego
jako utrzymująca się, trwała cecha osobowości, wyrażona gotowością do reagowania
gniewem i agresją w pewnych sytuacjach179. Gniew jako stan jest pojęciem
kategorialnym - może być zmierzony różnego rodzaju skalami. Jest złożonym
przeżyciem, którego dominującą cechą jest stan emocjonalny. Gniew rozumiany jako
cecha dotyczy natomiast pewnego wymiaru osobowości180.
Rezultaty uzyskane z wykorzystaniem kwestionariusza STAXI–2 wskazują, że osoby
poddane Treningowi Zastępowania Agresji uzyskiwały niższe wyniki po przebytym
treningu, zarówno w skali gniewu jako stanu, jak i gniewu jako cechy. Zwrócić należy
szczególnie uwagę na skalę ekspresji i kontroli złości. Uzyskane wyniki świadczą
bowiem o tym, że osoby po przebytym treningu potrafią bardziej kontrolować swoje
agresywne zachowania - zarówno kierowane na zewnątrz, wobec innych osób (czy
na przedmioty), jak i te kierowane do wewnątrz, polegające na wewnętrznym
doświadczaniu złości. Pomimo, że uzyskane wyniki okazały się nieistotne
statystycznie, zdaniem autorek warto je przedstawić ze względu na obserwowane
różnice w średnich. Być może przy zbadaniu większej grupy osób wyniki te byłyby
istotne. Poniżej, w tabeli 18, zaprezentowano statystyki opisowe poszczególnych
skal i podskal kwestionariusza STAXI-2.
Tabela 18. Statystyki opisowe Staxi-2
Średnia Mediana Odchylenie standardowe
pretest posttest pretest posttest pretest posttest
Skala - gniew jako stan 20,23 19,33 18 16 6,13 5,86
Odczuwanie złości 7,08 6,67 6 5 2,29 2,23
Ochota wyrażania złości słownie 7,15 6,71 5 5 2,93 2,39
Ochota wyrażenia złości fizycznie
6,00 5,94 5 5 1,82 1,76
179 W. Bąk, Kognitywno – afektywne aspekty2, op. cit. 180 P. R. Vagg, Ch. D. Spielberger, State – Trait Anger Expression Inventory Interpretive Report (STAXI-2:IR), 2000.
132
Skala - gniew jako cecha 19,11 18,56 18 18 5,59 5,79
Złość jako cecha temperamentu 7,18 6,90 7 7 2,33 2,41
Złość jako sposób reakcji 8,71 8,44 8 8 2,74 2,72
Skala - ekspresja i kontrola złości
Złość kierowana na zewnątrz 17,18 16,62 16 16 4,78 4,81
Złość kierowana do wewnątrz 17,28 16,77 17 16 4,39 4,08
Kontrola zewnętrznej ekspresji złości
24,45 25,29 25 25 5,43 5,22
Kontrola wewnętrznej ekspresji złości
24,20 25,81 25 26 5,61 4,96
Ogólny wskaźnik ekspresji złości 33,80 30,28 33 29 14,59 13,69
Na potrzeby ewaluacji niniejszego programu w zakresie poszczególnych modułów
tworzone były oraz testowane różnego rodzaju wskaźniki mające na celu zmierzenie
bądź oszacowanie, w jakim zakresie poszczególne części treningu działają, a więc
przynoszą pożądane zmiany w zachowaniu, działaniu czy podejmowaniu decyzji
przez uczestnika. Aby jednak dokonać całościowego pomiaru, wyodrębniono trzy -
zdaniem autorek - najważniejsze wskaźniki, po jednym z każdego modułu. Na tej
podstawie zbudowany został jeden wskaźnik będący (testowaną) miarą efektywności
programu. W jego skład weszły: pozytywna zmiana w częstości stosowania
umiejętności społecznych (co najmniej w połowie umiejętności), zakończenie kontroli
złości zastosowaniem umiejętności społecznej oraz umiejętność zastosowania
kroków ANIMA. Za każdy wskaźnik uczestnicy mogli uzyskać po jednym punkcie, co
powodowało, że możliwa rozpiętość odpowiedzi mieściła się w granicach od 0 do 3
punktów.
Na podstawie tak zbudowanego wskaźnika otrzymano dane, które pozwoliły na
wyodrębnienie czterech grup, ze względu na stopień opanowania lub przyswojenia
materiału prezentowanego na Treningu Zastępowania Agresji.
Osoby, które nie otrzymały ani jednego punktu, w bardzo słabym zakresie opanowały
przekazywane im informacje. Ukończyły trening, lecz w wykonywanych przez siebie
pracach domowych i testach nie wykazały żadnych postępów lub były one bardzo
małe. U osób tych nie zaszła zmiana w częstości stosowania umiejętności
społecznych, trening kontroli złości nie kończył się zastosowaniem umiejętności
133
społecznej, brak było również podstaw do stwierdzenia, że opanowały one kroki
wnioskowania moralnego.
Najliczniejszą grupę (niemalże połowa przypadków) tworzyli ci, którzy ukończyli
trening, lecz najczęściej nie opanowali w pełni umiejętności społecznych oraz
konstruktywnego zastępowania agresji poprzez zastosowanie jednej z wyuczonych
umiejętności prospołecznych. Również znaczny odsetek stanowili ci uczestnicy
(niemalże 1/3), którzy dość dobrze opanowali dwa z trzech modułów treningu. Są to
więc osoby, u których zaobserwować można pozytywny proces zmiany, lecz, co
należy podkreślić, wymagające dalszej pracy, wsparcia oraz podtrzymania
treningów.
Czwartą grupę – najmniej liczną – stanowiły osoby, które radziły sobie
z wykorzystywaniem umiejętności prospołecznych w codziennym życiu, znały
i potrafiły stosować techniki reagowania na gniew i zastępowania go innymi
konstruktywnymi metodami. Potrafiły również rozważać sytuacje problemowe na
różnych poziomach wnioskowania moralnego, z wykorzystaniem kroków
przewidzianych przez trening. Można przypuszczać, że osoby te będą lepiej radziły
sobie z sytuacjami trudnymi w życiu codziennym, w tym na wolności po opuszczeniu
zakładu karnego. Poniżej, na wykresie, zaprezentowano szczegółowy rozkład
odpowiedzi.
Wykres 11. Ogólny wskaźnik efektywności programu (w odsetkach)
Analiza uzyskanych rozkładów wskaźnika efektywności programu w postaci kar
dyscyplinarnych stosowanych wobec osadzonych na terenie placówki penitencjarnej
0
10
20
30
40
50
Bardzo słaby Słaby Umiarkowany Wysoki
16,2
43,7
31,0
9,2
134
wskazuje, że wobec osób po przebytym Treningu Zastępowania Agresji kary
dyscyplinarne stosowano rzadziej.
Ponadto okazało się, że wobec osób, które charakteryzowały się bardzo słabym
poziomem opanowania materiału treningu, kary dyscyplinarne stosowano dwukrotnie
częściej, niż wobec osób, które charakteryzował wysoki wskaźnik. Uzyskany wynik
ilustruje wykres 12.
Wykres 12. Korelacja wskaźnika efektywności programu z karami dyscyplinarnymi w ZK (w odsetkach)
Uznano, że na skuteczność programu (na zmianę pozytywną uczestnika) będą miały
wpływ następujące czynniki, z których stworzono wskaźnik określający dobre
funkcjonowanie grupy. We wskaźniku tym brane są pod uwagę trzy składowe,
oceniane zerojedynkowo.
W pierwszej kolejności zwrócono uwagę na czas trwania treningu zastępowania
agresji. W literaturze zalecany jest trening 32-godzinny, w którym 30 godzin
poświęca się na poszczególne moduły, a dwie na wstęp i zakończenie. Uznano, że
na 1 punkt zasługują te grupy, w których zajęcia trwały minimum 30 godzin. Inne nie
dostają punktu.
Następnie zwrócono uwagę na to, czy prawidłowo prowadzono pomiar osiągnieć.
Jak już wielokrotnie wspominano jest to dość istotny element treningu, mający wpływ
na motywację uczestnika. W tych grupach, w których mierzono aktywność uczestnika
i za postępy nagradzano uczestników - dano punkt, w tych zaś, gdzie uznawano, że
0
20
40
60
80
Nie stosowano kardyscyplinarnych
Stosowano karydyscyplinarne
33,3
66,766,7
33,3
Bardzo słaby Wysoki
135
pomiarem jest różnica pomiędzy pretestem mierzącym indeks złości, a posttestem,
nie dawano punktu.
Trzecią dość istotną czynnością mogącą wpłynąć na zmiany uczestników jest
odrabianie prac domowych. Uznano bowiem, że im większa liczba powtórzeń
ćwiczenia, tym wyższa efektywność. Przyjęto zatem, że punkt dostaną te grupy,
w których oddano powyżej 50% oczekiwanych prac. Jak widać, nie jest to
wygórowana granica.
Po zastosowaniu wskaźnika powstały trzy grupy: pierwsza miała dobrze oceniony
tylko jeden czynnik, druga dwa czynniki oraz trzecia (najlepsza) trzy czynniki.
Grupy te zestawiono z wskaźnikiem zmiany badanych.
Dzięki temu grupy, w których przeprowadzono Trening Zastępowania Agresji, zostały
ocenione jako słabe, gdy uzyskały tylko 1 punkt, średnie, jeśli 2 punkty, oraz mocne,
gdy przydzielono im trzy.
W grupach, które uznano za słabe, trenowało 18 badanych (13%), w średnich
znajdowało się 92 trenujących (65%), natomiast w grupach, które według tej oceny
uznano za mocne - 32 osoby (22%).
Tabela 19. Prowadzenie treningu zgodnie z regułami, a zmiana u uczestników
Grupa Brak zmiany Mała zmiana Średnia zmiana Duża zmiana
liczba procent liczba procent liczba procent liczba procent
Słaba 9 75 6 10 1 2 2 15
Średnia 2 17 39 63 34 78 6 47
Mocna 1 8 17 27 9 20 5 38
Ogółem 12181 100 62 100 44 100 13 100
Z analizy Chi-kwadrat Pearsona wynika, że na poziom zmiany ma wpływ grupa,
w której uczestnik odbywał trening182.
181 Grupa, u której odnotowano brak zmiany, liczyła 23 osoby, zakwalifikowanych zostało do niej 11 osób, których prace nie były analizowane, ponieważ zaginęły.
182 χ2
(6, N =131) = 24,582; p < 0,01.
136
Jak można zaobserwować w powyższej tabeli, brak zmiany jest najliczniejszy
w grupach, w których dobrze oceniony został tylko jeden czynnik - zazwyczaj był to
czas trwania zajęć. Brakowało w tych grupach dobrej oceny poczynionych postępów
(pomiaru osiągnięć), jak i wystarczającego przetrenowania zdobytych umiejętności
(prace domowe). Można zatem przypuszczać, że te czynniki zaważyły na braku
zmiany u uczestników. W grupach, w których trening prowadzony był dobrze bądź
bardzo dobrze, trafiały się osoby, u których nie odnotowano zmiany zachowania.
Były one jednak nieliczne, możemy więc uznać, że za ten stan odpowiadał sam
uczestnik, który słabo przyłożył się do treningu. I odwrotnie: nawet w mało starannie
prowadzonych grupach znajdowały się osoby, u których zaobserwowano dużą
zmianę, choć było ich mniej niż w grupach, w których więcej czynników oceniono
pozytywnie.
Można zatem pokusić się o wniosek (poparty zresztą także literaturą), że na
efektywność programu w dużej mierze ma wpływ odrabianie prac domowych (jak
najwięcej ćwiczeń) oraz pomiar osiągnięć. Są to jedne z podstawowych założeń
treningu.
Uzyskany wynik wyraźnie wskazuje na pewną zmianę w parametrach zachowania
przynajmniej niektórych skazanych. Nasuwają się w związku z tym pytania, jest ich
wiele, ale podstawowe są następujące: czy ta zmiana będzie trwała? Czy można ją
„wzmocnić”, oddziaływać na nią? oraz, czy i na co uzyskamy odpowiedź,
sprawdzając funkcjonowanie badanych na wolności?
Planując ewaluację badań Treningu Zastępowania Agresji ART, od razu
zakładałyśmy, że o skuteczności programu będziemy mogły się wypowiedzieć po
sprawdzeniu, jak potoczą się losy badanych w okresie katamnezy. Pobyt skazanych
w zakładzie karnym daje bowiem większą możliwość i gwarancję realizacji programu,
bez specjalnych zakłóceń, np. opuszczania zajęć przez skazanych, czy lepszego
zapewnienia dokumentacji (choć i to się nie sprawdza do końca), niż w warunkach
wolnościowych. Jednak ograniczenia, które narzuca zakład karny, stwarzają
sztuczną, a do tego niekomfortową sytuację dla skazanego i z pewnością znacznie
rzutują na jego reakcje. Mówią o tym funkcjonariusze i wychowawcy, a także
terapeuci i trenerzy prowadzący programy korekcyjne. Odbija się to również
w kwestionariuszach, „pracach domowych” wypełnianych przez skazanych,
137
pisałyśmy o tym w analizie tych materiałów. Nie znaczy to oczywiście, że
kwestionujemy czy negujemy ich wartość, ale z pewnością zależało nam, aby
uzyskać też inny obraz oraz inne zachowanie skazanych z okresu ich pobytu na
wolności, gdy powrócą do swoich rodzin, czy miejscowości, w których mieszkali
i zaczną funkcjonować w dawnym albo nowym środowisku. Oczywiście pewnym
mankamentem dla wartości naszych badań jest to, że informacje o ich
funkcjonowaniu będą niepełne. Po określonym czasie (przypuszczalnie od półtora
roku do 2 lat od ich zwolnienia) sprawdzimy ich ewentualną powrotność do
przestępstwa, będziemy też dysponować informacjami społeczno-demograficznymi
z akt więziennych z ostatniego ich pobytu w zakładzie karnym, oraz w przypadku,
gdy zostanie wobec nich orzeczony dozór kuratora, nawiążemy z nim kontakt.
Planujemy też, o czym skazani w trakcie wyrażania zgody na udział w programie byli
przez nas uprzedzeni, że wystosujemy do nich list z prośbą o wypełnienie załączonej
w nim niedługiej ankiety. Chcemy zapytać, czy i co pamiętają z programu, w którym
uczestniczyli np. czy wykorzystują pewne umiejętności społeczne, czy na sytuację
trudną, prowokację potrafią odpowiedzieć w sposób nieagresywny, czy będą
kontrolować swoją złość i nie reagować w sposób impulsywny, oraz czy
w podejmowaniu decyzji będą bardziej rozważni oraz uwzględniający prawa
i interesy innych osób, licząc się z konsekwencjami swych działań. Nie mamy
złudzeń, że to się będzie działo często, ale mamy trochę nadziei, że czasem się
zdarzy. Wyniki badań na temat skuteczności programów korekcyjnych są niejednolite
i chociaż coraz więcej wiemy o tym, od czego zależą najlepsze rezultaty183, to są
również prace ukazujące nietrwałość zmian zachowania człowieka184. Zdajemy sobie
także sprawę z tego, że dalsza analiza losów badanych osób w kontekście zmiany
też nie będzie łatwa, mimo pewnego zwiększenia naszych informacji o nich
i możliwości zastosowania niewykorzystanych w pierwszej części badań
wskaźników, poszerzonych o pogłębioną analizę wyników testów psychologicznych
oraz danych społecznych, demograficznych i psychopatologicznych.
183 J. McGuire, D, Clark, Narodowy Program Upowszechniający, [w:] A. Goldstein, i R. Nensen, B. Daleflod, M. Kalt. Nowe perspektywy2, op. cit., s. 166. 184 C. Hedderman, Past, present and sentences what do you know about their effectiveness [w:] Handbook of Probation, L. Geltsthorpe,R. Morgan (red): Cullompton, 2007, s. 468.
138
Wnioski
Najważniejszy wniosek jest taki, że Trening Zastępowania Agresji ART
zdecydowanie powinien być nadal stosowany w zakładach karnych w stosunku do
osób wykazujących zdecydowaną agresję typu emocjonalnego, chociaż może lepiej,
dokładnie tego nie określać, biorąc pod uwagę ostatnie wyniki badań o trudnościach
w rozróżnieniu, jaki rodzaj motywacji leży u podłoża agresji emocjonalnej
i instrumentalnej185. Powodów potrzeby dalszego stosowania tego programu jest
wiele, a jednym z nich jest wynik niniejszego badania.
Podkreślić należy, że pomimo pewnych niedociągnięć oraz braków technicznych,
uzyskane dane wskazują na pozytywny wpływ Treningu Zastępowania Agresji na
wykazywanie przez uczestników zachowań agresywnych i impulsywnych.
Na obecnym etapie ten pozytywny wynik został potwierdzony w perspektywie
krótkoterminowej, a więc w odniesieniu do czasu, w którym realizowany był program
i tuż po jego zakończeniu.
Kolejnym etapem będzie weryfikacja, czy zmiana ta utrzymała się w perspektywie
długoterminowej - półtorarocznej lub dwuletniej.
Drugi ważny wniosek, nad którym długo i mocno się zastanawiałyśmy, to
powierzenie przynajmniej częściowo realizacji programów korekcyjnych trenerom
spoza więziennictwa. Wniosek ten nie jest niczym nowym, jak wiemy choćby
z danych statystycznych więziennictwa, taka praktyka była i jest stosowana. Zdaniem
autorek powinna być realizowana - o ile to możliwe - w nieco większym zakresie.
Odciążyłoby to od ogromnego przecież obowiązku i odpowiedzialności
funkcjonariuszy służby więziennej, którzy nie musieliby pełnić różnych, nieraz
konfliktowych ról. Pozwoliłoby również na zwiększenie wymagań wobec tych osób
z zewnątrz oraz zmniejszyło koszty realizowania programów186.
185 L. Kirwil, Doświadczanie agresji przez policjantów i wzorce ich reakcji emocjonalnych na okrucieństwo. Artykuł złożony do druku w Archiwum Kryminologii, s. 5 i nast.; por. także tej samej autorki Agresja Interpersonalna – efekt prowokacji czy nastawienia na zdobywanie? [w:] K. Skarżyńska (red): Między ludźmi oczekiwania, interesy, emocje. Warszawa 2012. 186 O możliwości zmniejszenia kosztów przy korzystaniu z trenerów spoza zakładów karnych por. A. Majcherczyk, Projektowanie 2, op. cit.
139
Następnym wnioskiem, który warto zasygnalizować, jest wprowadzenie w zakładach
karnych specjalnych trenerów transferu niezależnych od trenerów realizujących
programy z grupą skazanych. Może warto byłoby zastanowić się, czy nie oddzielić od
siebie funkcji realizatora programu od funkcji trenera transferu pomagającego
skazanemu przekształcić wiedzę i umiejętności skazanego na działanie zgodne
z jego stylem i możliwościami. Nie bez znaczenia jest odpowiednie przeszkolenie
kadry zajmującej się pracą z więźniami. Szereg badań w różnego rodzaju
placówkach (nie tylko penitencjarnych, ale też oświatowych) wskazuje, że wzrasta
wtedy efektywność programu.
Ostatnim wnioskiem, który był podkreślany wielokrotnie w analizowanym materiale,
w prowadzeniu programu należy bezwzględnie przestrzegać jego procedury.
140
II. Program Duluth dla sprawców stosujących przemoc
w rodzinie
Pierwsze programy dla sprawców przemocy w rodzinie powstały w Stanach
Zjednoczonych, stosunkowo późno, dopiero w latach 70., we współpracy
z adwokatami pokrzywdzonych kobiet187. W tym samym czasie pojawiły się też
pierwsze regulacje prawne penalizujące stosowanie przemocy w rodzinie188. Szacuje
się, że liczba różnych korekcyjnych programów w tej dziedzinie w Stanach
Zjednoczonych wynosi od 15 do 25 tysięcy, a istniejące między nimi różnice co do
celów, metod, czy wyników są znaczne. Różna też jest ich skuteczność. Wyniki
ewaluacji kształtują się od brak efektu lub efektu niewielkiego, do znacznego
ograniczenia agresywnego zachowania sprawców przemocy. Tych ostatnich badań
jest zdecydowanie niewiele189. Niektórzy praktycy wyrażają także opinię, że badania
niezbyt adekwatnie odzwierciadlają uzyskiwane rezultaty i niedostatecznie
koncentrują się na „poprawie”, którą osiągają uczestnicy programów, nie tylko co do
zmiany swojego postępowania, ale w różnych aspektach funkcjonowania
społecznego190.
W literaturze podkreśla się, że przestępstwo przemocy w rodzinie ma specjalny
status w systemie wymiaru sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych. W przypadku
takich czynów, wobec sprawcy z reguły nie orzeka się bezwzględnej kary
pozbawienia wolności lub np. grzywny. Stosunkowo często, również przy
zastosowaniu innych środków alternatywnych, kieruje się ich natomiast do
187 E. Bowen, E. Gilchrist, Comprehensive Evaluation: A Holistic Approach to Evaluating Domestic Violence Offenders Programmes, Internationale Journal of Offender Therapy and Comparative Criminology, 48,(2), 2004, 215-234. 188 Protection from Abuse Act przyjęty w 1976 r. w Pensylwanii, cyt. wg. E. Aldarondo Assessing the efficacy of batterer intervention programs in context. Paper presented at the policy symposium:” “Batterer intervention: Doing the Work and Measuring the Progres” Bethesda, December 3-4, 2009. 189 J.C. Babcock, Ch. E. Green, C. Robie, Does batterers treatment work? A meta-analytic review of domestic violence treatment, Clinical Psychological Review, 23 2004, s. 1023-1053. 190 Doing the Work and Measuring the Progress. A Report on the December 3-4, 2009, Experts Roundtable, prepared by L. Salcido Carter, Family Violence Prevention Found, 2010.
141
programów korekcyjnych191. Są dwa powody, dla których sędziowie orzekają
poddanie się sprawcy programowi korekcyjnemu:
1. by poczuł się odpowiedzialny za popełnione przestępstwo, oraz
2. by zmniejszyć prawdopodobieństwo przyszłej przemocy.
J. Rizza192 zwraca uwagę na stale jeszcze silne wpływy ideologii patriarchalnej
niechętnie przyjmującej nowe trendy, zwłaszcza w prawie karnym. W Stanach
Zjednoczonych pogląd, że przemoc w rodzinie stanowi przestępstwo, zaczął się
„przebijać” w świadomości społecznej dopiero w latach 80. Polityka orzecznicza
polegająca na stosowaniu programów korekcyjnych wobec sprawców przemocy
poddawana jest krytyce. Z tego względu niektórzy sędziowie oraz politycy,
zwolennicy stosowania tych programów, przytaczając pozytywne wyniki pewnych
badań, traktują je jako usprawiedliwienie swoich decyzji. Poddawani są bowiem,
z różnych, jak sądzimy, powodów, naciskom, aby nie orzekać środków
korekcyjnych193.
5.1. Podstawy teoretyczne programu Duluth
Program Model Duluth opracowali Ellen Pence i Michael Paymar194. Zgodnie z ich
założeniami, do programu przyjmowani są dorośli mężczyźni stosujący przemoc
wobec swoich partnerek, przyznający się do swoich czynów, przyjmujący za to
odpowiedzialność, oraz zobowiązujący się do systematycznego uczestniczenia
w programie (podpisanie tzw. kontraktu).
W modelu Duluth przyjmuje się, że stosowanie przemocy przez sprawcę wynika
z potrzeby kontrolowania innych ludzi, dominowania nad innymi ludźmi, w tym
zwłaszcza nad swoją partnerką i uzyskania nad nią władzy, poprzez stosowanie
różnych form przemocy. Zgodnie z tą tezą, skutecznym sposobem eliminowania
191 I. Shrink, It’s time for domestic violence treatment to grow up, November 3, 2006. 192 J. Rizza, Beyond Duluth, s. 130, Montana Law Review vol. 70, 2009, Iss. !, Art. 5. 193 A Report on the December 2009, Experts Roundtable. By Lucy Salcido Carter, Baterer Intervention. Doing the work and measuring the progress. Family Violence Prevention Found. www.endabuse.org. 194 E. Pence, M. Paymar, Education Groups for Men who batter: The Duluth Model, New York, Springer 1993.
142
takiego zachowania jest zmiana potrzeby kontrolowania, zmiana tendencji do
dominowania nad innymi. Podnoszono też, odnosząc się pośrednio lub bezpośrednio
do koncepcji patriarchalnych i feministycznych, że męska przemoc i dominacja jest
społecznie sankcjonowana i akceptowana. Jak podkreśla J. Rizza195,
w początkowym okresie stosowania modelu Duluth ta idea patriarchalna przeważała,
potem jednak nastąpiła zmiana i w działaniu nastawionym na eliminację przemocy
uwzględniano podejście poznawczo-behawioralne, ucząc sprawcę zmiany postaw,
kontrolowania agresji i kształtując partnerskie relacje z ofiarą. Obecnie model Duluth
w pierwotnym kształcie raczej nie jest stosowany i nawet, jak mówi Rizza, jest trudno
dostępny196.
Na początku programu uczestnik odbywa indywidualną rozmowę, wypełnia
szczegółowy kwestionariusz historii przemocy, służący prowadzącemu do wstępnej
diagnozy problemu, a sprawcy poznaniu i zrozumieniu cykliczności przemocy i jej
dynamiki oraz opracowaniu tzw. planu bezpieczeństwa.
W trakcie programu uczestnik uzyskuje dokładną wiedzę na temat przyczyn,
rodzajów, form i dynamiki oraz cykliczności przemocy, uczestniczy także
w opracowaniu jej definicji. Dowiaduje się, że prowadzący traktują przemoc, jako
działanie intencjonalne, a jej zastosowanie jako akt świadomego wyboru197.
Do udziału w programie mogą być przyjęci uczestnicy zdrowi psychicznie,
niewykazujący objawów uzależnienia od alkoholu i środków odurzających. Program
realizowany jest w grupach 8-12 osobowych. Obejmuje dwie sesje indywidualne i 24
sesje grupowe dotyczące różnych problemów agresji.
W czasie sesji badani są pytani o swoje postawy, proszeni o wyrażenie opinii na
temat władzy, kontroli, relacji z kobietami, o określenie swojej roli w zachowaniu
agresywnym. Są też pytani, jak oceniają skutki swego zachowania z punktu widzenia
kobiet. Chodzi o poznanie postaw i sposobu myślenia mężczyzny, a nie o dyskusję
o problemach psychologicznych. Przedstawia się możliwe, oparte na psychologii
195 J. Rizza, op. cit. 196 Ibidem. 197 Program interwencyjny dla sprawców nadużyć w rodzinie. Skrypt do prowadzenia zajęć. Opracowanie Agata Podkaj, Dariusz Aliszerow, Fundacja im. Stefana Batorego. Także The Duluth Domestic Abuse Intervention Project: the Manual. http://www.duluth-model.org Dostęp 20 lipca 2014.
143
poznawczej interwencje nastawione na zmianę postaw i wzorów myślenia oraz
praktyczne wzory alternatywnego do agresji zachowania. Symbolicznym modelem
prezentującym rodzaje przemocy mężczyzny wobec kobiety (lub dzieci) jest tak
zwane Koło Władzy i Kontroli, mające pomóc sprawcy w zrozumieniu, na czym
polega przemoc oraz w identyfikacji własnych jej form198. Natomiast Koło Równości
i Partnerstwa obrazuje zmianę, którą ma uczestnik osiągnąć w trakcie programu.
W pierwszym kole wymieniane są (przykładowo) takie zachowania przemocowe
wobec kobiety, jak onieśmielanie jej, izolowanie od innych ludzi, przemoc
emocjonalna, zaprzeczanie i pomniejszanie własnej agresji, wykorzystywanie dzieci,
szowinizm, używanie przemocy ekonomicznej, grożenie partnerce, zmuszanie jej
i straszenie. Drugie koło zawiera zachowania niezawierające agresji, polegające na
szacunku i zaufaniu np. niezastraszaniu, okazywaniu szacunku, zaufania i poparcia,
oraz okazywaniu szczerości i odpowiedzialności, a także dzielenie obowiązków,
odpowiedzialne rodzicielstwo, partnerstwo ekonomiczne, negocjowanie
i sprawiedliwość. Według koncepcji Modelu Duluth o przemocy nie świadczy
izolowany akt agresji, ale fakt, że sprawca stosuje tego typu zachowania jako sposób
permanentnego kontrolowania ofiary i stają się one wzorem charakteryzującym ich
relacje. Podstawowym warunkiem skuteczności programu jest zarówno chęć zmiany,
jak i przyjęcie odpowiedzialności za swoje zachowanie, gdyż tylko wówczas zmiana
jest możliwa199. Treningi korekcyjne poświęcone są uczeniu lub kształceniu
umiejętności ukierunkowanych na komunikację oraz zachowań alternatywnych do
agresji i asertywnych, a także sposobom rozwiązywania sporów i korzystania ze
wsparcia społecznego.
Warto również podkreślić, że w Stanach Zjednoczonych bardziej rygorystycznie niż
w Polsce przestrzega się wykluczania z uwagi na uzależnienia lub różnego rodzaju
zaburzenia psychiczne. Mężczyźni nie są na ogół akceptowani (przyjmowani) do
programu, dopóki nie przejdą tzw. badań przesiewowych pod względem uzależnień
(alkohol, narkotyki), problemów psychicznych i zaburzeń zachowania. Do
zagadnienia tego wrócimy w dalszej części raportu.
198 The Duluth Domestic Abuse Intervention Project: The Manual, http://www.duluth-model.org., dostęp od 20 lipca 2014. 199 L. Pope, K. Ferraro, The Duluth Power and Control Model, na podstawie podręczników opracowanych przez Pence i Paymar, oraz wywiadu z pracownikami DAIP1993.
144
5.2. Rozwój programów korekcyjnych dla sprawców przemocy
Pogram zwany „Duluth Model”200 lub „Domestic Abuse Intervention Project” powstał
na przełomie lat 1980/81 w mieście Duluth w stanie Minnesota; jego celem było
ograniczanie przemocy domowej stosowanej przez mężczyzn wobec kobiet.
Program opracowany, jak powiedziano, przez Ellen Pence i Michaela Paymara201
wprowadzony został do praktyki w 1981 r. i przez ponad 20 lat był dość powszechnie
stosowaną w Stanach interwencją wobec mężczyzn, sprawców przemocy domowej.
Był jednym z pierwszych wielodyscyplinarnych programów stosowanych w tego
rodzaju przypadkach, szybko także stał się popularny w innych krajach, w tym
również w Europie. Twórcy programu byli aktywnie włączeni w działalność związaną
z jego funkcjonowaniem i organizowaniem zaplecza instytucjonalnego dla tej
działalności. Ich pomysłem i sukcesem, nie tylko badawczym, było zorganizowanie
współpracy z systemem wymiaru sprawiedliwości i włączenie wielu służb
zajmujących się przeciwdziałaniem przemocy. Duluth było pierwszym miastem w
Minnesocie, które koordynowało działalność różnych służb i instytucji wymiaru
sprawiedliwości w kwestii przemocy domowej. Celem było przyjęcie wspólnego planu
polityki i procedur w przypadkach przemocy. Autorzy modelu Duluth podkreślają, że
ich projekt nie jest zwykłym programem, a podejściem systemowym obejmującym
działania zarówno wymiaru sprawiedliwości (policja, sądy, prokuratura, kuratorzy),
jak i innych służb i agend, także np. służby zdrowia. Dobra współpraca między
wszystkimi instytucjami i skoordynowanie ich działań dało pozytywne efekty
zwłaszcza w zakresie organizowania pomocy ofiarom i zapewnienia im względnego
bezpieczeństwa. W projekcie Duluth przyjęto 3 podstawowe zasady.
1. Społeczność lokalna jest odpowiedzialna za interwencję w sytuacjach
domowej przemocy i za jej powstrzymanie. Natomiast ofiara nie jest
odpowiedzialna ani za doprowadzenie do przemocy, ani za zapobieżenie jej.
2. Ofiary przemocy pochodzą z wszystkich grup społecznych, różnych grup
wieku, z różnych ras i klas społecznych. Natomiast występujące często
200 W tekście używamy nazwy Duluth Model (lub zamiennie Model Duluth) oraz program Duluth, która bardziej przyjęła się w Polsce. 201E. Pence, M. Paymar, Education Groups for Men who batter: The Duluth Model, New York Springer 1993.
145
w praktyce „potępienie” kobiet (obwinianie ich za przemoc) jest formą „zmowy”
ze sprawcą, gdyż nie można promować przemocy, ani utożsamiać się z nią,
czy nawet się z nią „konfrontować.”
3. Społeczność nie może skutecznie interweniować w sprawie przemocy, jeżeli
nie rozumie „dynamiki” władzy, która towarzyszy przemocy202.
Zdaniem J. Rizza, dzięki zaangażowaniu autorów programu Duluth przemoc
w rodzinie została uznana za ważny problem pomocy społecznej i służby zdrowia.
W 1988 roku Uniwersytet Harwarda i Fundacja Forda zgłosiły miasto Duluth do
prestiżowej nagrody203.
Od 1970 roku programy korekcyjne dla sprawców przemocy znacznie ewoluowały
i bardzo szybko nastąpił ich ogromny rozwój. Na początku prawie wszystkie były
oparte na ideologii patriarchalnej, czy pro-feministycznej (bardziej koncentrowały się
na dostarczaniu informacji o szkodliwości przemocy, tj. organizowaniu szkoleń, niż
na reedukacji i trenowaniu umiejętności). Jednak w niektórych z nich wkrótce zaczęto
posługiwać się bardziej nowoczesnymi elementami koncepcji poznawczo-
behawioralnej204. W ewaluacjach do końca lat 80. oceniano wyniki programu tylko na
podstawie danych dotyczących oficjalnej recydywy, a podstawowym celem
programów było spowodowanie zaprzestania przemocy. Następnie zaczęto
uwzględniać szereg innych zmiennych. Obecne programy są bardzo zróżnicowane
pod względem przyjmowanych koncepcji teoretycznych, aczkolwiek, właściwie we
wszystkich, niezależnie od teoretycznych orientacji, przyjmuje się i korzysta w trakcie
treningu edukacyjnego z elementów i technik poznawczo-behawioralnych.
W literaturze dotyczącej przemocy w rodzinie można wyróżnić trzy podstawowe
podejścia: wywodzące się z teorii patriarchalnej, systemowej teorii rodziny (theory
family systems) i z podejścia poznawczo-behawioralnego. Do pierwszego zalicza się,
słusznie lub nie, Model Duluth, drugie, zakładając interakcyjność relacji w rodzinie,
202 M. E. Asmus, The Duluth Domestic Abuse Intervention Project in: Committee on Assessment of Family Violence Intervention, Board on Children and Familes, Institute of Medicine, Washington 1995, s. 95. 203 J. Rizza, Beyond Duluth: A broad spectrum2, op. cit., s. 128-143. 204 E. Boven, E. Glichrist, Comprehensive Evaluation, A Holistic Approach to Evaluating Domestic Violence Offenders Programmes, Internationale Journal of Offender Therapy and Comparative Criminology, 2004, 48, (2), 215-234.
146
przyjmuje odpowiedzialność obojga partnerów za konflikt i poleca terapię rodzinną,
trzecie zawiera różne modyfikacje podejścia poznawczo-behawioralnego. Badacze
nie są do końca zgodni co do założeń teoretycznych programu Duluth, a ich opinie
oscylują od dosyć ortodoksyjnej koncepcji feministycznej205, do uwzględniania
nowoczesnej koncepcji poznawczo-behawioralnej206. Wynika to, jak sądzę,
z rozpowszechnionej w ostatnich latach bardzo ostrej krytyki programu Duluth,
połączonej wręcz z żądaniami zaprzestania jego stosowania. Jak zwykle w takich
przypadkach pojawiają się zwolennicy i przeciwnicy takiego poglądu, a prawda
zapewne leży pośrodku. Warto więc przybliżyć nieco czytelnikom samą koncepcję
programu (opierając się zarówno na opisie jej autorów, jak i na w miarę obiektywnych
opiniach), co pomoże w wyrobieniu sobie własnej oceny.
5.3. Wyniki badań efektywności stosowania Modelu Duluth
Jedno z pierwszych badań ewaluacyjnych Modelu Duluth przeprowadził National
Institute of Justice w 2003 r.207 Dokonano w nim oceny programu Duluth w dwóch
miejscach, w jednym mieście na Florydzie i w Nowym Jorku. W pierwszym badaniu
ustalono, że program ma mały wpływ, albo nie ma żadnego, na ograniczenie
recydywy przemocy, w drugim odnotowano niewielką poprawę w tym zakresie. W
obu programach nie stwierdzono zmiany postaw uczestników przemocy domowej.
Ciekawe jednak były inne wyniki, właśnie dlatego, że nie przynosiły one żadnej
zmiany i z tego względu warto je przytoczyć. Nie było np. różnic między grupami
eksperymentalnymi, a kontrolnymi, gdy chodzi o poglądy na rolę kobiety w związku.
W obu grupach nie uznawano, że bicie żony jest przestępstwem, ani że państwo ma
prawo ingerować w sprawy rodziny. Podkreślano też, że trenerzy nie mają dobrych
narzędzi do mierzenia zmiany postaw i zachowania uczestników, oraz
zaobserwowano, że długość programu może mieć pozytywny wpływ na ograniczenie
recydywy. Według omawianego badania, program Duluth nie spowodował zmiany
postaw sprawców i miał mały wpływ na ich zachowanie. Wobec sprawców, którzy
205 D. Dutton, K. Corvo, The Duluth Model. A data-impervious paradigm and a failed strategy. Aggression and Violent Behavior, 2007, 12, 658-667. (www.sciencedirect.com) oraz Bert H. Hoff, What’s wrong with the "Duluth Model"? 206 E. Gondolf, Theoretical and research suport for the Duluth Model: A reply to Dutton and Corvo. Aggression and Violent Behavior, 2007, 12, 2, 644-537. 207 National Institute of Justice, 2003. Do Batterer Intervention Program Work?
147
uczestniczyli w 26-tygodniowym programie złożono mniej skarg niż na tych, których
program trwał 8 tygodni (choć te różnice nie były istotne statystycznie). W tym
badaniu ustalono, że 6 miesięcy po wyroku eksperymentalna grupa widzi kobiety
jako nieco mniej odpowiedzialne za ich (tj. sprawców) agresywne zachowanie, nawet
jeśli mężczyzna z tej grupy jeszcze uważa swą partnerkę za „trochę” lub „jednakowo”
odpowiedzialną za „incydent”. Narodowy Instytut Sprawiedliwości sugeruje, że
program „wydaje się likwidować” agresywne zachowanie w czasie trwania zajęć, ale
nie zapewnia trwałości tej zmiany.
W 2012 r. Stanowy Instytut Polityki Publicznej w Waszyngtonie208 przeprowadził
obszerne badania efektywności 34 programów korekcyjnych dla sprawców przemocy
w rodzinie, w których m.in. znalazł się Model Duluth. W dołączonym do raportu
przeglądzie literatury znalazło się stwierdzenie, że oddziaływania programów
korekcyjnych (treatment) mają mały lub nieistotny wpływ na ograniczenie recydywy
przemocy209. Dla potrzeb badania przyjęto uproszczoną definicję, że „jest to przemoc
między bliskimi partnerami, której sprawcą jest mężczyzna”. Specjalnie przeszkoleni
pracownicy dokonali przeglądu wielu badań ze Stanów Zjednoczonych i Kanady
sprawdzając, czy spełniają określone kryteria, aby mogły być zakwalifikowane do
metaanalizy. Przyjęto jako kryterium posiadanie grupy kontrolnej odpowiedniej do
grupy eksperymentalnej. Pierwszeństwo miały ponadto programy, w których dobór
przypadków był losowy, dopuszczano również tzw. badania quasi-eksperymentalne.
Badania obejmowały tylko przestępców skierowanych do programów korekcyjnych
przez sądy karne, nie mogli w nich uczestniczyć wolontariusze, ani sprawcy
skierowani przez sądy cywilne. Dane o recydywie ustalano na podstawie danych
policji lub rejestrów sądowych (court records). Wybrano w taki sposób 34 badania.
Następnie dwóch pracowników naukowych z innych instytutów czytało i kodowało
wszystkie wyniki, a ostateczna decyzja zakwalifikowania do metaanalizy była
podejmowana na zasadzie konsensusu. Okazało się, że spośród pierwotnie
wybranych 34 badań, tylko 11 spełniało wymienione kryteria zezwalające na
zastosowanie metaanalizy. W jej wyniku okazało się, że w sześciu programach
208 Institute for Public Policy (www: wsipp.wa.gov. what works to reduce recidivism by domestic violent Washington State ce offenders?) January 2013, tekst dostępny w sierpniu 2014. 209 S. Lee, S. Aos, E. Drake, A. Pennucci, M. Miller i L. Anderson 2012, Return on investment: Evidence- based option to improve state wide outcomes. April update Document No 12.04-1201Olympia Washington State Institut for Public Policy.
148
opartych na Modelu Duluth nie ustalono jego skuteczności, podczas gdy w pięciu
innych stwierdzono ograniczenie recydywy aż o 33%. Koncepcje i podejścia
teoretyczne w tych programach były tak różne, że według standardów przyjętych
w stanie Waszyngton nie można było żadnym z nich zastąpić modelu Duluth. Warto
wyjaśnić, że prawo i reguły dotyczące postępowania w przypadkach przemocy
domowej w tym stanie zabraniają zastępowania modelu Duluth programem o innym
podejściu, jak np. indywidualna lub małżeńska terapia rodzinna, leczenie
uzależnienia od alkoholu albo środków odurzających i psychotropowych, oraz
kontrolowanie gniewu. Z reguły sprawca ponosił koszt uczestniczenia w programie,
który wówczas wynosił około 1400 dolarów od osoby.
J.C. Babcock i in.210 w 2004 r. przeprowadzili ewaluację badań, w których
zastosowano różne programy korekcyjne, w tym również oparte na modelu Duluth.
Ustalili, że różne programy wywarły tylko niewielki wpływ na ograniczenie recydywy)
oraz że nie było istotnej różnicy między wynikiem w Modelu Duluth, interwencjami
poznawczo-behawioralnymi (CBT), a terapią rodzinną.
Na podstawie informacji uzyskanych od partnerów ustalono, że w wypadku osób
realizujących program Duluth prawdopodobieństwo niestosowania przemocy wynosi
40%, podczas gdy w wypadku sprawców niepoddanych działaniom korekcyjnym
35%. Ta różnica wydaje się niewielka i można się zastanawiać, czy takie
ograniczenie przemocy byłoby zadowalające dla ofiary? Z drugiej jednak strony, jak
dowodzą autorzy, znaczy to również, że rocznie 42 tys. kobiet w Stanach
Zjednoczonych nie będzie doświadczać przemocy.
5.4. Krytyka modelu Duluth
W literaturze zagranicznej, głównie amerykańskiej, od kilku lat coraz powszechniej
pojawiają się bardzo krytyczne opinie o modelu Duluth, mimo, że program ten jest
nadal szeroko stosowany. Zarzuca się na przykład211, że program Duluth jest oparty
na ideologii, a nie na naukowych i empirycznych dowodach. Nie uwzględnia też
faktu, że niektóre kobiety również zachowują się agresywnie i że w niektórych 210 J.C. Babcock, Ch. E. Green, C. Robie, Does batterersN, op. cit. 211 J. Rizza, Beyond Duluth: A broad spectrum of treatment for a broad spectrum domestic violence. Montana Law Review, vol. 70, 1, Zima 2009, s. 128-143.
149
małżeństwach czy związkach partnerskich występuje wzajemna przemoc. Pomija się
znaczenie uzależnienia od alkoholu lub narkotyków oraz różnego rodzaju zaburzeń
psychicznych212. Krytycy uważają również, że twórcy programu Duluth oferują
jednostronne, nieelastyczne podejście do ważnego, kompleksowego problemu, jakim
jest zjawisko przemocy w rodzinie.
Niektórzy autorzy są jednak innego zdania. E. Gondolf213 w przeprowadzonych przez
siebie w latach 2002 i 2004 badaniach, w których analizował również ten program,
określił go jako pożyteczny i skuteczny. Stwierdził też, że jego przeciwnicy214 nie
udowodnili ostatecznie swojej tezy.
Dyskusja ta jest bez wątpienia bardzo ciekawa, ale nie wydaje się wystarczająca do
wyrobienia sobie właściwej opinii. Model Duluth jest nadal stosowany, również
w Polsce, i to ostatnio coraz powszechniej. Warto przy tym powiedzieć, że badania
nad skutecznością programów korekcyjnych trwają, są oparte na coraz lepszych
metodach oceny, a wyniki są w dalszym ciągu niejednoznaczne. Jak twierdzi Monika
Wilson, nadal nie dysponujemy programami, o których moglibyśmy z całą pewnością
powiedzieć, że są skuteczne215.
5.5. Implementacja i upowszechnienie modelu Duluth w Polsce – wyniki
badań
Program korekcyjno-edukacyjny - model Duluth - przeznaczony dla mężczyzn
stosujących przemoc wobec swych partnerek, został zaprezentowany w 2001 r.
w Polsce przez Marka Prejznera, ówcześnie pracownika Polish American
Association w Chicago, na seminarium zorganizowanym przez Fundację Batorego.
Możliwość stosowania w naszym kraju programu wzbudziła duże zainteresowanie
wśród penitencjarystów, kuratorów sądowych i innych osób zajmujących się
212 Trudno ocenić, na czym polega ten zarzut, ponieważ krytykujący bliżej tego nie określają, wiadomo jednak, że do programu Duluth nie przyjmuje się osób chorych psychicznie, z poważnymi zaburzeniami psychicznymi oraz uzależnionych od alkoholu i narkotyków. 213 E. Gondolf, Theoretical and research support for the Duluth Model: A reply to Dutton and Corvo. Aggression and Violent Behavior, 12, 2007, 644-637. 214 D. Dutton, K. Corvo, op. cit. 215 M. Wilson, Perpetrators programmes for male domestic violence offenders: What do you know about effectiveness? Criminal Justice Social Work, Development Centre for Scotland, 4,10.2003, www.cjsw.ac.uk.
150
resocjalizacją. Na podstawie materiałów z seminarium przygotowano polską wersję
podręcznika programu Duluth: „Skrypt do prowadzenia zajęć”. Została ona
opracowana przez Agatę Podkaj i Dariusza Aliszerowa216 oraz wydana przez
Fundację Batorego. Ta wersja modelu Duluth jest stosowana w zakładach karnych.
Na bazie programu Duluth powstały również inne jego opracowania, które z reguły,
w niewielkim stopniu, różnią się od pierwowzoru. Zmiany polegają głównie na
dodawaniu przez ich autorów czy to różnych metod z innych programów, np.
z Treningu Zastępowania Agresji, metody „Porozumiewania się bez przemocy”
M. Rosenberga, czy korzystania z opracowanych przez siebie kwestionariuszy.
Najbardziej rozpowszechniony jest program korekcyjno-edukacyjny dla Sprawców
Przemocy Domowej – PARTNER, opracowany w 2002 r. w oparciu o Model Duluth
przez Agnieszkę Rusińską i Piotra Wojnowskiego, kuratorów zawodowych Sądu
Rejonowego w Poznaniu217. Jego celem, jak piszą autorzy, jest zmiana postaw
i zachowań wyrażających się w przemocy i zastąpienie ich postawami szacunku
i partnerstwa wobec osób bliskich. Od 2002 r. program PARTNER był realizowany
przez Fundację Przeciw Wykluczeniu Społecznemu „Będziesz”. W warunkach
wolnościowych zrealizowano 12 edycji programu, w których uczestniczyło 139
mężczyzn, spośród nich 73 osoby (52,5%) z wynikiem pozytywnym. Ponadto
przeprowadzono 8 edycji dla 100 mężczyzn w zakładach karnych. Od 2007 r.
program PARTNER jest realizowany we współpracy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy
Rodzinie w Poznaniu w ramach Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy
w Rodzinie.
Obecnie program Duluth jest stosowany przez wiele podmiotów w całym kraju
(głównie przez jednostki samorządu terytorialnego, tj. powiatowe i gminne Ośrodki
Pomocy Rodzinie) w związku z możliwością orzekania przez sądy środka
probacyjnego polegającego na poddaniu sprawcy oddziaływaniu programu
korekcyjno-edukacyjnego (art. 72 § 1 pkt 6b k.k.).
216 Education Groups For Men Who Batter The Duluth Model (Program interwencyjny dla sprawców nadużyć w rodzinie). Skrypt do prowadzenia zajęć. Fundacja im. Stefana Batorego, 2001. 217 Program Korekcyjno-Edukacyjny dla Sprawców Przemocy Domowej – PARTNER opracowany przez Agnieszkę Rusińską i Piotra Wojnowskiego (www. bedziesz.pl/fundacja).
151
5.6. Program Duluth w zakładach karnych
W niektórych zakładach karnych zaczęto stosować Model Duluth wobec skazanych
z art. 207 k.k. w 2005 roku. Początkowo trenerami były osoby z zewnątrz
(psychologowie ze Stowarzyszenia Bezpieczeństwo Dziecka w Bydgoszczy, program
był realizowany w okresie 2005-2010 głównie w okręgu bydgoskim). Następnie
CZSW przeszkolił własnych pracowników, 250 wychowawców i psychologów, i w
2010 r. objęto programem Duluth 3609 skazanych za przemoc w rodzinie. Oprócz
podstawowej wersji, opracowanej, przypomnijmy, przez A. Podkaj i D. Aliszerowa,
używa się też, głównie w okręgu poznańskim, ale i w innych okręgach, również wersji
PARTNER.
Od 2012 roku CZSW prowadzi rejestrację skazanych uczestniczących w różnego
rodzaju programach218, w tym zwłaszcza mających na celu przeciwdziałanie agresji,
przy czym interesujący nas program Duluth stosowany jest głównie wobec
skazanych z art. 207 kodeksu karnego. W okresie od 2012 do 2014 roku włącznie
liczba skazanych, których poddano temu programowi, umiarkowanie, ale
systematycznie wzrastała, wynosząc średnio 4600 skazanych rocznie.
W 2014 r. ze względu na zmianę Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w
Rodzinie zmieniono sposób zbierania danych dotyczących oddziaływań wobec osób
skazanych za zachowania przemocowe. Osoby te podzielono na takie, które
przystąpili do programu Duluth oraz takie, które go ukończyły. Uczestnikami
programu było 4681, tj. 67,9% skazanych, a ukończyło go 4108, tj. 59,8%.
W praktyce powstają jednak problemy związane z zasadą, że osoby, u których
stwierdzono uzależnienie od alkoholu lub innych środków odurzających
i psychotropowych, powinny przed skierowaniem do programu Duluth poddać się
terapii. Z reguły nie jest to możliwe z uwagi na stosunkowo krótkie kary orzekane
wobec sprawców przemocy. Np. w latach 2013 i 2014 średni wymiar kary
bezwzględnego pozbawienia wolności w tej grupie skazanych wynosił nieco powyżej
16 miesięcy, a okres oczekiwania na miejsce w oddziale terapeutycznym około 14 218 INFORMACJA o działaniach w roku 2014 Centralnego Zarządu Służby Więziennej oraz jednostek podległych w zakresie realizacji oddziaływań wobec sprawcy przemocy w rodzinie oraz realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałania alkoholizmowi, opracowana przez kpt. dr Sebastiana Lizińczyka.
152
miesięcy. Często nie ma więc możliwości, by sprawca odbył wcześniej terapię,
a mimo to jest kierowany do programu Duluth. Nie jest to z pewnością bez znaczenia
dla skuteczności programu, któremu taki sprawca jest poddawany. Warto jednak
zaznaczyć, że możliwość odbycia przez skazanych terapii uzależnienia od alkoholu
poprawia się od wielu lat. W 2004 roku do oddziałów terapeutycznych skierowano
2060 osób, a w 2014 oddziaływaniu poddano 5450 osób. Przy czym znaczna
większość uczestników (97%) kończy rozpoczętą terapię219.
Rozwiązaniem tej kwestii niemożnością objęcia sprawców przemocy zarówno
terapią, jak i programem korekcyjnym według programu Duluth, okazało się
odwrócenie kolejności oddziaływań przyjęte ostatnio przez Centralny Zarząd Służby
Więziennej. Kwalifikujący się skazani są najpierw kierowani do programu Duluth,
a następnie, po uzyskaniu miejsca na terapię, do właściwego oddziału
terapeutycznego. Grupa 130 takich osób została (po wyrażeniu przez nich zgody)
poddana dodatkowym badaniom, m. in. kwestionariuszami: socjodemograficznym,
zawierającym poglądy na możliwość współpracy osadzonych z personelem
więziennym oraz motywacji do zmiany swojego życia w związku z nadużywaniem
alkoholu lub narkotyków. Młodociani sprawcy przemocy stanowią 1% tej grupy,
skazani po raz pierwszy 62%, a recydywiści penitencjarni 37%. Uzależnienie od
narkotyków ustalono tylko u 6%, a pozostali to osoby uzależnione od alkoholu bądź
z jego dominującą rolą. U 76% badanych uzależnienie datuje się od co najmniej 5 lat.
Ciekawe są wyniki tego eksperymentu. Autor220 wyróżnia trzy grupy osób, gdy chodzi
o deklarowaną chęć zmiany swojego stylu życia: ci którzy od początku wykazują
chęć zmiany (np. chęć zaprzestania przemocy), tacy, którzy początkowo nie
dostrzegają potrzeby zmiany, a potem zaczynają widzieć jej korzyści oraz grupa
zdecydowanie negatywnie nastawiona do wszelkich sugestii w tej dziedzinie.
Tę zmianę postaw w zakresie deklarowania chęci zmiany widać wyraźnie w analizie
odpowiedzi badanych na pytania terapeuty zadane im przed i po terapii. Problem,
nad którym zastanawia się autor w dalszej części artykułu, to jak podtrzymać
219 W 2014 r. uruchomiono 2 dodatkowe oddziały terapeutyczne i w tym roku objęto terapią 5450 osób. 220 S. Lizińczyk, Uzależnieni sprawcy przemocy w izolacji penitencjarnej, Niebieska Linia nr 5/100/2015, s. 20-24. Od 2012 roku funkcjonariusze opracowujący opinie o skazanych z art. 207 k.k. mogą złożyć propozycję do sądu penitencjarnego o nałożenie na sprawcę obowiązku probacyjnego uczestniczenia w programie korekcyjno-edukacyjnym.
153
u skazanych ich motywację zmiany, gdy opuszczą mury więzienia i wrócą do
dawnego środowiska.
Pewną trudnością w porównywaniu w kolejnych latach informacji CZSW o
uczestniczeniu skazanych w różnego rodzaju programach (np. ART, DULUTH,
Krótkie Interwencje) jest fakt, że sposób ich prezentowania ulega modyfikacjom
wynikającym np. ze zmian organizacyjnych bądź prawnych, czy potrzeby
szczególnego podkreślenia uzyskanych wyników. W okresie 2012-2014 skazani
uczestniczyli w różnych programach przeciwdziałania przemocy, a najbardziej
charakterystycznym był program Duluth. Dopiero od 2015 roku uległo to zmianie
z uwagi na wprowadzenie dodatkowo nowego programu: „STOP PRZEMOCY
DRUGA SZANSA” opartego na założeniach terapii skoncentrowanej na
rozwiązywaniu problemów oraz na nauce komunikacji bez przemocy. Warto
zaznaczyć, że dobrze byłoby, dla celów statystycznych, gromadzić dokładne i pełne
dane o uczestnictwie skazanych w różnych programach.
6. Przestępczość skazanych uczestniczących w programie Duluth221
W programie Duluth mieli uczestniczyć sprawcy przemocy w rodzinie. W czasie
ustalania kryterium doboru grup do badań postanowiono, że zostaną oni wylosowani
spośród osób przebywających w 2014 roku w jednostkach penitencjarnych wskutek
prawomocnego skazania za przestępstwo z art. 207 § 1 k.k.222 Przypomnijmy, że w
porównaniu z liczbą badanych poddanych programowi ART (142 osoby w grupie
eksperymentalnej i 159 w grupie kontrolnej), liczba zakwalifikowanych sprawców
przemocy była nieco mniejsza - w grupie eksperymentalnej znalazło się 102
skazanych, a grupa kontrolna liczyła tylko 80 osób223. Ich przestępczość, podobnie
jak w obu grupach skazanych przewidzianych do programu ART, analizowano
oddzielnie w grupie eksperymentalnej i kontrolnej (ten sposób analizy zostanie
utrzymany po zakończeniu okresu katamnezy, co ułatwi późniejsze porównanie ich
ewentualnej recydywy).
221 Sprawdzono w Krajowym Rejestrze Karnym we wrześniu 2014 roku. 222 Por. rozdział pierwszy, Metodologia badań. 223 Były pewne trudności z dobraniem odpowiedniej liczby sprawców przemocy spośród osób przebywających na początku 2014 roku w jednostkach penitencjarnych i spełniających ustalone kryteria.
154
Już na pierwszy rzut oka widać wyraźną różnicę między rodzajem czynów
przestępnych, a rozmiarami przestępczości skazanych sprawców przemocy
i skazanych uznanych przez nas za sprawców czynów o elementach agresji. Łączy
się to z faktem, że kryteria doboru skazanych do obu programów - ART i Duluth -
jeśli chodzi o rodzaj popełnionych przez nich przestępstw, były odmienne i to one
w dużym stopniu określiły charakter ich przestępczości. Szczegółowe omawianie
przestępstw, za które zostali skazani, nie ma więc służyć ustalaniu jakiejś klasyfikacji
różnych kategorii przestępców, celem jest przedstawienie elementów ich
charakterystyki w kontekście popełnionych czynów.
Wobec uczestników programu Duluth przyjęto identyczne, jak wobec sprawców
programu ART, kryterium wieku skazanych, tj. dobierano mężczyzn urodzonych po
01.01.1960 roku, czyli na początku badań w 2014 roku sprawcy przemocy mieli nie
mniej niż 17 lat i nie więcej niż 54. Sprawcy przemocy w rodzinie, co jest naturalne,
zaczynali popełniać te przestępstwa później, niż osoby dopuszczające się aktów
przemocy w ogóle. Tylko stosunkowo nieliczni skazani z art. 207 § 1 k.k. (około 13%
w obu grupach) mieli sprawy karne w wieku poniżej 30 lat (por. tabela 20).
Największe nasilenie ich przestępczości związanej wyraźnie ze stosowaniem
przemocy przeważnie wobec osób bliskich przypadło na nieco późniejszy wiek,
począwszy od trzydziestu do pięćdziesięciu kilku lat. Natomiast, jak pamiętamy,
około 60% sprawców czynów o elementach agresji mieściło się w kategorii wieku 25-
29 lat, w tym około 20% pierwsze sprawy miało w wieku do 24 lat.
Tabela 20. Wiek skazanych w chwili rozpoczęcia programu
Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Wiek liczba procent liczba procent
21 – 24 lata 2 2,0 4 5,4
25 – 29 11 10,8 6 8,1
30 – 49 71 69,6 53 71,6
50 i pow. 18 17,6 11 14,9
Ogółem 102 100,0 74224 100,0
224 Brak danych o 6 skazanych.
155
W przestępczości badanych dominowały skazania z art. 207 k.k. a także za inne
czyny, które często współwystępowały ze stosowaniem przemocy (z reguły objęte
jednym postępowaniem karnym), takie jak naruszenie czynności narządu ciała lub
spowodowanie rozstroju zdrowia - art. 157 k.k. (około 25%), udział w bójce lub
pobiciu - art. 158 k.k. i 159 k.k., oraz groźby - art. 190 k.k. i 191 k.k. (około 20%).
Pewne zdziwienie może budzić stosunkowo rzadkie występowanie skazań z art. 209
k.k., za niewywiązywanie się z obowiązku alimentacyjnego wobec małoletnich dzieci.
Natomiast stosunkowo często sprawcy są oskarżani o prowadzenie pojazdu
mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego - art.
178a k.k. (odpowiednio w grupie eksperymentalnej 49, a w kontrolnej 44%).
Natomiast wśród uczestników programu ART tylko w grupie kontrolnej art. 178a k.k.
występuje z częstotliwością około 50%, a w grupie eksperymentalnej tych czynów
jest wyraźnie mniej, około 27%. Porównując przestępczość wszystkich grup obu
programów, zaobserwowano pewne różnice w podstawowych kategoriach
przestępstw. O ile wśród uczestników programu ART występuje przewaga czynów
przeciwko mieniu (1998) nad czynami „agresywnymi” (1771), to w grupie sprawców
skazanych z art. 207 k.k. jest odwrotnie, występuje wyraźna przewaga czynów
zawierających przemoc (gr. E 341; gr. K 275) nad czynami przeciwko mieniu
(odpowiednio 210 i 186). Jednak wśród przestępstw o elementach agresji wszystkich
analizowanych grup (zarówno ART, jak i Duluth) jedno z pierwszych miejsc zajmują
przestępstwa o znacznym nasileniu agresji z artykułów 280-282 k.k.
Ciekawe wydaje się natomiast - co obrazuje poniższe zestawienie - że średnia liczba
spraw karnych zarówno sprawców przemocy w rodzinie, jak i sprawców innych
czynów o elementach agresji jest niemal jednakowa (jeśli przyjąć ten uproszczony
wskaźnik) a więc nasilenie przestępczości jest zbliżone, ale zróżnicowane są rodzaje
przestępstw.
Tabela 21. Liczba spraw karnych i średnia na 1 osobę w grupach ART i Duluth
Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Liczba spraw
Średnia Liczba spraw
Średnia
Grupa ART. 645 4,54 714 4,43
Grupa Duluth 434 4,27 375 4,68
156
Niemniej, warto przy okazji podkreślić stwierdzany od pewnego okresu spadek
przestępczości w Polsce, w tym zwłaszcza (wg danych policji na podstawie
wszczętych postępowań przygotowawczych) spadek liczby poważnych przestępstw
kryminalnych, m.in. rozboju o 14,4%, czy włamań o 7,4%225.
Tabela 22. Liczba spraw karnych
Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Liczba spraw liczba procent liczba procent
1- 2 sprawy 21 20,6 16 21,6
3-4 sprawy 45 44,1 19 25,7
5-7 spraw 26 25,4 28 37,9
8 i więcej spraw 10 9,9 11 14,8
Ogółem 102 100.0 74226 100,0
Pod względem liczby spraw karnych, między grupą eksperymentalną a kontrolną
obserwujemy pewne różnice w proporcji tych spraw. Może to wynikać ze sporej
różnicy wielkości obu grup sprawców przemocy227. W każdym razie, podobnie jak
w grupach uczestników programu ART, również u sprawców przemocy w rodzinie
stwierdzono, że wraz ze wzrostem liczby spraw wyraźnie malała liczba ich sprawców.
Co wystąpiło również przy analizie wszystkich czynów sprawców przemocy
w rodzinie, zwłaszcza w grupie eksperymentalnej (por. tabela 22 i 23).
Tabela 23. Liczba czynów
Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Liczba czynów liczba procent liczba procent
1-3 czyny 23 22,5 13 17,6
4-6 czynów 40 39,2 16 21,7
7-9 czynów 21 20,6 23 31,1
8 i więcej czynów 18 17,7 22 29,7
Ogółem 102 100,0 74228 100,0
225 K. Buczkowski, Stan przestępczości w Polsce od roku 1918 do współczesności [w:] Społeczno-polityczne konteksty współczesnej przestępczości w Polsce, Warszawa 2013, s. 68. 226 Brak danych o 6 skazanych. 227 Grupy sprawców przemocy były zdecydowanie mniejsze niż pierwotnie zakładano, wystąpiły bowiem problemy z doborem uczestników programów. 228 Brak danych o 6 skazanych.
157
Obie grupy sprawców przemocy, eksperymentalna i kontrolna, są dosyć
zróżnicowane, gdy chodzi zarówno o liczbę spraw karnych, jak i czynów. I różnice
wydają się dosyć znaczne.
Początek przestępczości sprawców przemocy w rodzinie kształtował się jednak
w odmienny sposób, niż w obu grupach ART (por. tabela 24).
Tabela 24. Wiek skazanych w chwili pierwszej sprawy karnej
Grupa eksperymentalna Grupa kontrolna
Wiek Liczba Procent Liczba Procent
17 – 20 lat 11 10,8 20 27,0
21 – 24 lat 13 12,7 7 9,5
25 - 29 lat 12 11,8 12 16,2
30 – 49 lat 66 64,7 35 47,3
Ogółem 102 100,0 74* 100,0
Porównanie tych zbiorowości wskazuje na wyraźne różnice co do wieku, w którym
nastąpiło pierwsze skazanie. W wieku 17-24 lat aż 80% skazanych „agresywnych”
(por. dane o programie ART) miało już pierwsze sprawy sądowe, podczas gdy
odsetki te u sprawców przemocy w rodzinie wynosiły 23,5 i 36,5%. Warto dodać, że
późniejszy początek przestępczości u sprawców przemocy w rodzinie nie był
związany wyłącznie ze specyfiką samego przestępstwa z art. 207 k.k., jak można by
sądzić, chociaż ten fakt też miał znaczenie. Jednak sprawcy przemocy w rodzinie
popełniali także inne przestępstwa, np. przeciwko mieniu, przeciwko bezpieczeństwu
w komunikacji (art. 178 a k.k.), czy z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Celem uzyskania dokładniejszych informacji pozwalających na pełniejszą
charakterystykę sprawców przemocy w rodzinie z uwzględnieniem ich czynów,
zwrócono się do sądów rejonowych, w których prowadzone były sprawy skazanych
z art. 207 k.k., z prośbą o nadesłanie kopii aktu oskarżenia oraz wyroku w sprawie,
w której zapadł wyrok z tego artykułu. Nie zawsze jednak można było uzyskać
informacje o ostatniej sprawie z art. 207 k.k. i nie ze wszystkich sądów uzyskano
potrzebne dane. Otrzymano je o 85 sprawach osób z grupy eksperymentalnej i o 61
z kontrolnej. W jednym i drugim przypadku brakowało informacji o około 20% spraw.
158
Uzyskane dane były zróżnicowane, nieliczne były bardzo obszerne, jednak
w większości przypadków akty oskarżenia i wyroki były krótkie, lakoniczne i zawierały
niewiele informacji. Nie zawsze znajdowały się w nich dane, które, jak się wydaje,
powinny interesować strony i sąd oraz ewentualnie adwokata z urzędu, i być
uzyskiwane w trakcie przebiegu procesu. Rzadko znajdowały się informacje, czy
sprawca przyznał się do przemocy i do czego konkretnie się przyznał. W około 70%
spraw nie było w ogóle takich danych, a wśród tych, w których były, jedynie 10%
skazanych z grupy eksperymentalnej i 15,5% z kontrolnej przyznało się do
stosowania przemocy. Wyraźnie było widać, że oskarżeni ważą słowa, gdy chodzi o
przyznanie się do konkretnych zachowań. Doskonale wiedzieli, że nie powinni
przyznać się do agresji fizycznej, jeżeli już, to do psychicznej. Nie zawsze też mieli
świadomość, że to, jak się zachowują i co robią, co wydawało im się normalne
i przyjęte w ich środowisku, jest przemocą. Poza dwoma czy trzema przypadkami,
nie było przyznania się do przemocy seksualnej i nie było pytań na ten temat
skierowanych do sprawcy w trakcie postępowania Od paru lat pewną nowością
w sprawach dotyczących przemocy w rodzinie (art. 207 k.k.) jest powoływanie
biegłych na wniosek stron lub adwokata, celem ustalenia poczytalności sprawcy
przemocy, prawdopodobnie w związku z informacjami dotyczącymi jego uzależnienia
od alkoholu229. Chociaż nadal zdarza się to stosunkowo rzadko. W analizowanych
sprawach powołano biegłych w około 19% przypadków w grupie eksperymentalnej
i 10% w kontrolnej. Przy czym nie było informacji, co spowodowało taką decyzję
sądu oraz czy i czym sprawa różniła się od innych, w których takiej decyzji nie
podjęto pomimo informacji o możliwym uzależnieniu sprawcy. W każdym razie na 16
osób przebadanych w grupie eksperymentalnej nie było zastrzeżeń co do
poczytalności 12 skazanych, a u pozostałych: jednego uznano za upośledzonego
umysłowo, u innego zdiagnozowano osobowość dyssocjalną, natomiast u 2
pozostałych osób stwierdzono nieznaczne ograniczenie poczytalności. Z reguły
badanie odbywało się w systemie ambulatoryjnym i biegli wypowiadali się co do
poczytalności i kondycji psychicznej sprawc, oraz stawiali rozpoznanie dotyczące
stopnia jego uzależnienia od alkoholu czy środków odurzających. W obu grupach
biegli uznali po około 13% skazanych za uzależnionych od alkoholu, a za
229 Nie dysponowaliśmy aktami spraw, opieraliśmy się tylko na informacjach z aktów oskarżenia wraz z uzasadnieniem lub wyroku, które również niekiedy zawierały uzasadnienia i wówczas było więcej informacji, np. o powołaniu biegłych, wraz z dość dokładnym omówieniem ich opinii.
159
nadużywających od 18 do 23%, co łącznie stanowi nie mało, bo około 1/3 sprawców
przemocy230.
Pewną zmianą w postępowaniu w sprawach dotyczących przemocy w rodzinie jest
też, jak się wydaje, większy niż do tej pory udział w postępowaniu adwokatów
z urzędu, którzy czasem sugerują sprawcy złożenie wniosku o zastosowanie art. 387
k.p.k.
Z opisów czynów sprawców wyłania się ponury, smutny i przerażający obraz,
chociaż są one w dosyć stereotypowy sposób opracowane i pracowicie powielane
przez policję, prokuratorów i sędziów. Ustala się czasokres trwania przemocy
i opisuje sposób zachowania sprawcy, który z reguły polega na agresji słownej
i fizycznej, czyli znieważaniu, wymyślaniu i biciu, często tak, by wyrządzić krzywdę,
czy poniżyć ofiarę, np. bicie po twarzy, w głowę, po całym ciele, czasem przy użyciu
dotkliwiej szkodzących i raniących narzędzi, duszeniu i kopaniu, grożeniu
podpaleniem mieszkania, domu, czy spowodowaniem śmierci osoby pokrzywdzonej.
Zdarzają się bardziej wyrafinowane zachowania np. wyłączanie ogrzewania w domu,
wyłączanie gazu i nie pozwalanie na gotowanie posiłków, zamykanie małego dziecka
w szafie, wyrzucanie pokrzywdzonych ze wspólnego mieszkania albo domu itp.
Osoby pokrzywdzone rzadko dokonują obdukcji, a nawet, gdy to robią, stwierdzane
obrażenia są kwalifikowane jako nie przekraczające 7 dni. W całym materiale było
tylko 5 przypadków, w których uznano, że obrażenia osoby pokrzywdzonej naruszyły
czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni. Z opisów zachowań sprawcy
wynika, że około 1/3 z nich można było określić jako bardzo agresywne i brutalne.
Ustalenie okresu stosowania przemocy na podstawie składanych przez sprawców
oświadczeń, w obliczu grożącego im wyroku, wydaje się być wysoce
problematyczne. Nic więc dziwnego, że większość z nich, można nawet
zaryzykować, że znaczna większość – w grupie eksperymentalnej 37,6% a w
kontrolnej 52,5% - oświadcza, że znęcają się nad pokrzywdzonymi przez okres
poniżej 1 roku (co może oznaczać zarówno miesiąc, jak i rok). Do stosowania
przemocy trwającej od ponad roku do 2 lat przyznało się 35,3 oraz 26,2%
230 Warto podkreślić, że w przedmiotowej literaturze podkreśla się, że ustalenie u sprawcy czynu zabronionego zespołu zależności alkoholowej połączonego ze stwierdzonymi zmianami w ośrodkowym układzie nerwowym, może skutkować opiniowaniem przez biegłych psychiatrów o zmniejszeniu jego poczytalności. A. Golonka, Alkohol a poczytalność sprawcy czynu zabronionego. Wnioski na podstawie badań aktowych. Archiwum Kryminologii t. XXXVI, Warszawa 2014, s. 278-292.
160
oskarżonych w obu grupach, a od 3 do nawet 10 lat odpowiednio 27 oraz 21%.
W końcu warto zobaczyć, kim są dla sprawców ich ofiary. Kształtuje się to ciekawie
i nieco odmiennie w obu grupach sprawców przemocy. Ciekawie dlatego, że prawie
w połowie analizowanych przypadków pokrzywdzonym jest więcej niż jedna osoba,
a nierzadko zdarza się, że są to trzy, cztery osoby z rodziny. Natomiast obie grupy
nieco się różnią, gdy chodzi o bliższe określenie statusu i charakteru relacji osób
pokrzywdzonych w stosunku do sprawcy W grupie eksperymentalnej w około 70%
przypadków pokrzywdzoną jest partnerka sprawcy (żona bądź konkubina), czasem
współwystępująca z dziećmi czy z matką lub matką i ojcem oraz ewentualnie z kimś
z rodzeństwa sprawcy (kombinacje są bardzo różne; jak powiedziano, nieraz całe
rodziny są uwikłane w sytuację przemocy). Natomiast w grupie kontrolnej przemoc
stosowana wobec partnerki występuje w około 38%, a wobec bliskich członków
rodziny w 62% (w tym wobec matek w 52,5%).
Tradycyjnie już w sprawach z art. 207 k.k. większość orzeczeń kończy się wyrokiem
kary pozbawienia wolności w granicach od kilku miesięcy do 2 lat z zawieszeniem jej
wykonania. Z reguły można zaobserwować, że okres próby wydłuża się, gdy
sprawca staje przed sądem po raz drugi za to samo przestępstwo lub nasilenie jego
przemocy jest znaczne, albo dotyczy jego dzieci lub jego rodziców (zwłaszcza matki).
Bardzo często wykonanie zawieszonej kary zostaje przez sąd zarządzone
w stosunkowo niedługim czasie od wydania wyroku. Orzeczone przez sąd środki
w okresie próby polegały głównie na stosowaniu (wobec 58% skazanych) mało
skutecznego obowiązku powstrzymania się od nadużywania alkoholu lub używania
innych środków odurzających (art. 72 § 1 pkt 5 k.k.). Jedynie 11% skazanych oddano
pod dozór kuratora, a tylko 3 zobowiązano do poddania się leczeniu (art. 72 § 1 pkt.
6 k.k.). Równie rzadko orzekano nakaz opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie
z pokrzywdzonym – były to 3 przypadki w grupie eksperymentalnej i 5 w kontrolnej.
W zaledwie trzech sprawach zakazano kontaktu z osobą pokrzywdzoną, poza
dwoma przypadkami nie orzekano też obowiązku probacyjnego w postaci
uczestnictwa w programie korekcyjno-edukacyjnym (art. 72 § 6 b k.k.).
Analiza dotycząca różnych aspektów przestępczości sprawców przemocy pozwala
na charakterystykę samych skazanych. Można wyróżnić dwie kategorie sprawców:
jedną stanowią mężczyźni stosujący przemoc wobec swoich partnerek, tj. żon lub
161
konkubin, jak również byłych partnerek, a także, chociaż nie zawsze, wobec dzieci.
Drugą - tacy sprawcy i sprawy, w których kluczowy wydaje się konflikt między
sprawcą a pokrzywdzonymi, będącymi z reguły członkami rodziny. Sprawca stosuje
przemoc wobec rodziców, niekiedy rodzeństwa, np. mieszkającego wspólnie z nim.
Konflikty mają różne przyczyny, niekiedy trwają wiele lat. Takie sytuacje wymagają
nieraz długotrwałej korekcji i terapii, w którą muszą być zaangażowane wszystkie
strony sporu. Przy czym sprawę komplikuje fakt, że występują też sytuacje
mieszane, gdy przemoc dotyczy zarówno członków rodziny, jak i żony lub partnerki,
gdy np. wszyscy razem mieszkają. Podział więc nie jest klarowny ani rozłączny.
Można się wobec tego zastanawiać, czy słuszne jest stosowanie jednego
oddziaływania korekcyjnego, w tym przypadku programu Duluth, do wszystkich
sytuacji kwalifikowanych według przepisu art. 207 k.k. jako przemoc rodzinna. Może
należałoby zmodyfikować program i przystosować go do występujących w praktyce
różnych sytuacji. Z całą pewnością zresztą program był opracowany do
przeciwdziałania przemocy w związkach partnerskich, formalnych bądź
nieformalnych. Co prawda w literaturze można spotkać pogląd, że sprawcy przemocy
w rodzinie są specyficzną kategorią i odróżniają się od sprawców przemocy innego
rodzaju231. W naszym kraju program Duluth jest obecnie dosyć powszechnie
stosowany (jak już wspomniano, powstały też różne, mniej lub bardziej udane jego
modyfikacje), wydaje się więc, że będzie on stosowany nadal. Pytani o to praktycy,
stosujący ten program nieraz od dłuższego czasu, uważają, że możliwe jest
stosowanie Dulutha do tych wszystkich przypadków, przy czym niektórzy mówią
o potrzebie jego modyfikacji. W każdym razie jedno jest pewne: nie można stosować
do wszystkich sprawców przemocy kwestionariuszy odnoszących się wyłącznie do
partnerki (a takie sytuacja się zdarzają), jeżeli np. wiadomo, że znęcał się nad matką
albo innymi członkami rodziny, a o jego partnerce nic nie wiadomo.
231 W. Badura-Madej, A. Dobrzańska-Mesterhazy, Przemoc w rodzinie, interwencja kryzysowa i psychoterapia, Kraków 2000, s. 77 i n.
162
7. Charakterystyka i założenia programu Duluth
Przedstawione w niniejszym raporcie założenia programu zostały oparte głównie na
skrypcie do prowadzenia zajęć opracowanym przez Agatę Podkaj i Dariusza
Alieszerowa dla Fundacji Batorego232 i uzupełnione na podstawie literatury tematu.
W programie Duluth zakłada się, o czym już wspomniano, że przemoc w rodzinie ma
podłoże kulturowo-społeczne i jest definiowana jako przejaw męskiej władzy i kontroli
nad kobietą. Program ma charakter psycho-edukacyjny i jest prowadzony
dyrektywnie233.
Jednym z głównych założeń programu Duluth jest pomoc sprawcom w zaprzestaniu
stosowania przemocy poprzez edukację mającą na celu:
− uświadomienie sprawcy, czym jest przemoc,
− uzyskanie przez niego świadomości własnych aktów przemocy wobec
bliskich,
− rozpoznanie przez niego sygnałów ostrzegawczych zapowiadających
wystąpienie przemocy,
− opracowanie „planu bezpieczeństwa” w celu zapobieżenia użyciu siły
i przemocy,
− nabycie nowych umiejętności służących rozwiązywaniu konfliktów, sporów
w rodzinie, bez użycia agresji,
− naukę umiejętności partnerskich, układania stosunków w rodzinie, korzystania
z pomocy innych,
− naukę konstruktywnego wyrażania uczuć.
Program Duluth powinny prowadzić dwie osoby i ważne jest, by to byli kobieta
i mężczyzna. Swoją postawą i wzajemnymi relacjami modelują oni społecznie
akceptowane zachowanie między dwiema płciami. W literaturze podkreśla się, że w
stosunku do osób prowadzących program dla sprawców przemocy powinny być
232 A. Podkaj, D. Aliszerow: Skrypt do prowadzenia zajęć Education Groups for Men Who Batter - The Duluth Model (Program interwencyjny dla sprawców nadużyć w rodzinie), Fundacja im. Stefana Batorego. 233 W. Badura-Madej, A. Dobrzańska-Mesterhazy: Przemoc2, op. cit., s. 83.
163
stawiane wysokie wymagania merytoryczne i etyczne. Oczekuje się od nich, że
ukończą specjalistyczne szkolenie z zakresu przemocy w rodzinie, będą korzystały
z superwizji i, w przypadku małego doświadczenia, także z opieki merytorycznej ze
strony bardziej doświadczonego pracownika. Ponadto osoba prowadząca taki
program nie powinna być ani ofiarą, ani sprawcą przemocy w rodzinie, nie może być
karana sądownie, ani mieć problemów z nadużywaniem alkoholu lub innych
substancji odurzających oraz mieć mizoginicznych postaw. Osoba taka powinna
posiadać umiejętność autoanalizy i przyjmowania informacji zwrotnych dotyczących
problemu władzy i kontroli w bliskich związkach234.
Program Duluth zaplanowany jest na dwa spotkania indywidualne i 24 grupowe
(odbywające się raz w tygodniu). Zajęcia podzielone są na 8 bloków tematycznych.
Na każdy moduł przeznacza się trzy spotkania235.
Pierwsze indywidualne spotkanie ma na celu zakwalifikowanie uczestnika do
programu. Przeprowadza się z nim krótki wywiad, pytając co go sprowadziło do
programu, w czym potrzebuje pomocy; rozmawia się też na temat jego doświadczeń
w stosowaniu przemocy. Następnie zapoznaje się uczestnika z kontraktem, zgodnie
z którym stwierdza on, że jest świadom, iż potrzebuje pomocy z powodu stosowania
przez siebie przemocy. W kontrakcie jest również zapisane, że uczestnik
zobowiązuje się do zaprzestania stosowania przemocy, że podczas zajęć opracuje
plan bezpieczeństwa, który ułatwi mu zaprzestanie stosowania agresywnych
zachowań wobec osób bliskich. Zobowiązuje się także do systematycznego
uczęszczania na zajęcia oraz upoważnia facylitatora do zbierania informacji na temat
jego zachowania od partnerki, a ponadto wyraża zgodę na współpracę z sądem,
kuratorem itp. Uczestnik jest informowany o tym, że nieprzestrzeganie zasad
kontraktu skutkuje usunięciem go z programu. Po zapoznaniu z kontraktem, spisuje
się z uczestnikiem historię przemocy. Jest to bardzo istotne, ponieważ na bazie tej
historii zostanie później opracowywany plan bezpieczeństwa.
Podczas drugiej sesji zapoznaje się uczestnika z programem, jego założeniami
i celami. Prowadzący informują go, że podczas zajęć może skorzystać z tzw. przerwy
na ochłonięcie. 234 Ibidem, s. 82. 235 A. Podkaj, D. Aliszerow: Skrypt do prowadzenia zajęć, op. cit., s. 2.
164
Podczas drugiego indywidualnego spotkania wprowadza się uczestnika
w problematykę przemocy. Omawiane są pokrótce opisane poniżej zagadnienia.
1. Wyjaśnia się, na czym polega cykl przemocy. Uczestnik dowiaduje się, że
przemoc ma charakter cykliczny i składa się z trzech faz. W I fazie wskutek
obraźliwych i kontrolujących zachowań agresywnego partnera wobec partnerki
narasta między nimi napięcie, agresor zachowuje się tak, aby uniknąć
konfliktu i konfrontacji. Jest to wstęp do fazy II – agresywnego ataku, podczas
którego uwalnia się nagromadzone napięcie i dochodzi do aktu przemocy.
Podczas tej fazy agresor traci panowanie nad sobą i jego zachowanie staje się
nieprzewidywalne. Po akcie przemocy następuje III faza, zwana fazą
miodowego miesiąca, podczas którego mężczyzna zachowuje się spokojnie.
Jest wobec partnerki miły i kochający, chce utrzymać związek, i, jak się
wydaje, wierzy, że jego agresja się nie powtórzy. Wkrótce III faza się kończy
i cykl zaczyna się od nowa.
2. Omawia się też koncepcję władzy i kontroli – prezentując koło władzy
i kontroli, na którym przedstawione są formy przemocy i motywy ich
stosowania oraz mechanizmy zaprzeczające stosowaniu przemocy. Takie koło
zestawia się z kołem równości i partnerstwa, na którym są przedstawione
zachowania alternatywne wobec agresywnych. Porównuje się podczas tych
edukacyjnych zajęć akty przemocy z zachowaniami niezawierającymi
elementów agresji, co pozwala uczestnikom na uświadomienie sobie, że ich
dotychczasowe działanie nie należy do akceptowanych społecznie.
3. Uczestnik jest zaznajamiany z technikami zapobiegającymi stosowaniu
przemocy. Zostały ona przedstawione poniżej.
− Rozmowa ze sobą – technika mająca na celu zmienianie myślenia
o sytuacji wyzwalającej złość, aby odzyskać panowanie nad sobą.
− Time out (przerwa) – technika ucząca rozładowania napięcia
wywołanego rozmową z partnerką. Gdy uczestnik odczuje złość,
powinien zrobić sobie przerwę, uprzedzając o tym partnerkę, wyjść,
a dopiero gdy ochłonie, wrócić do poruszanego tematu.
165
4. Uczestnik zapoznaje się też z planem bezpieczeństwa, otrzymuje
kwestionariusz tego planu i dokładne wyjaśnienie, na czym on polega (szerzej
na temat planu bezpieczeństwa w dalszej części opracowania).
Po wyżej opisanych wprowadzających zajęciach, odbywają się poszczególne
grupowe sesje tematyczne.
W pierwszej sesji omawiana jest przemoc fizyczna, mówi się o tym, jakie są jej formy
i co robić, aby jej nie stosować – ukazuje się alternatywy zachowań agresywnych.
Przechodzi się następnie do ćwiczenia rozpoznania i próby kontrolowania takich
zachowań u uczestników programu.
Uczestnicy uczeni są na początku na podstawie filmów236, a potem własnych
doświadczeń rozpoznawania zachowań o cechach przemocy fizycznej oraz
symptomów, które poprzedzają jej zastosowanie. Oglądając filmy bądź omawiając
sytuację z ich życia, wszyscy uczestnicy sporządzają kwestionariusz kontrolowania,
który pozwala na uporządkowanie tego, co się stało. Uczestnicy dzięki temu
narzędziu starają się dociec, co kierowało sprawcą? Kwestionariusz zawiera pytania
o działanie, intencje, przekonania, uczucia, umniejszanie znaczenia agresji,
zaprzeczanie jej i obwinianie osoby pokrzywdzonej oraz o skutki, jakie to działanie
wywołało i o to, czy wcześniejsze stosowanie przemocy przez sprawcę miało wpływ
na omawiane zachowanie i jak można byłoby postąpić inaczej, nie kontrolująco
w omawianej sytuacji. Następnie mówi się uczestnikom, że zawsze mają wybór, jakie
zachowanie zastosują, czy z użyciem siły fizycznej, czy inne, nie zawierające agresji.
Uczą się, poprzez odgrywanie ról, innego, nieagresywnego zachowania. Przykładem
takiego ćwiczenia jest scenka: „Ty nigdzie nie pójdziesz”237.
236 W zakładach karnych zazwyczaj takie sytuację są odczytywane, rzadziej odtwarzane, ponieważ brakuje filmów obrazujących scenki z poszczególnych sesji programu. 237 A. Podkaj, D. Aliszerow: Skrypt do prowadzenia zajęć, op. cit., s. 38.
166
Anna zakłada buty siedząc w przedpokoju.
Jan szybkim krokiem podchodzi do niej. Stojąc nad nią, pyta podniesionym tonem: Dokąd
się wybierasz?
Anna ze zdziwieniem odpowiada: Jak to gdzie, jak co środę idę na aerobik.
Jan patrząc na nią przeszywającym wzrokiem, wysuwając w jej kierunku wskazujący palec
i rozkazująco powiedział: Nigdzie dziś nie pójdziesz!
Anna zaskoczona odpowiada: Ja tobie nie zabraniam nigdzie chodzić. - Bierze torbę,
podnosi się i idzie w stronę drzwi.
Jan wyrywa jej torbę i odrzuca na bok. Krzyczy do Anny: Przecież mówiłem ci, że nigdzie
dzisiaj nie pójdziesz! Tylko tracisz pieniądze na głupoty, a wiesz, że nie mamy za dużo
pieniędzy. Szarpie ją i popycha na kanapę.
Anna przestraszona mówi: Tak samo pracuję jak i ty, mam prawo do odpoczynku.
Jan: Jesteś taka sama jak twoja koleżanka Kaśka! Zmieniłaś się ostatnio. Nasza rodzina się
rozpada, odkąd spotykasz się z tymi lesbijkami, a ja muszę chodzić na te głupie grupy.
Anna spokojnie wstaje z kanapy i kieruje się w stronę drzwi.
Jan grożąc jej palcem, mówi: Nidzie nie pójdziesz. Chwyta ją za ramiona i potrząsa nią,
cedząc przez zęby: Słyszysz co do ciebie mówię?
Anna przestraszona mówi: Nie dotykaj mnie.
Jan śmiejąc się szyderczo, mówi: Ja ciebie dotykam, ja dopiero mogę cię dotknąć.
Przypiera ją do ściany i unosi zaciśniętą pięść.
Po przeczytaniu bądź obejrzeniu takiej scenki uczestnicy dostają kwestionariusz
kontrolowania i na jego podstawie dokonują analizy zachowania Anny i Jana.
Zwracają dzięki temu uwagę na działanie osoby stosującej przemoc oraz intencje
i przekonania leżące u podstaw tego zachowania. Analizują uczucia, jakie mogły
towarzyszyć uczestnikom owego zdarzenia. Wynotowują, podczas obserwowania lub
odczytywania scenki, zachowania sprawcy polegające na zaprzeczaniu,
umniejszaniu znaczenia przemocy i obwinianiu ofiary. Kolejną rzeczą, na którą mają
167
zwrócić uwagę uczestnicy programu, są skutki, jakie wywołuje takie zachowanie
u sprawcy, u partnerki i u innych osób. Analizuje się również scenkę pod względem
tego, czy na obserwowane zachowanie mogły mieć wpływ wcześniejsze akty
przemocy. Na końcu uczestnik stara się wymyślić alternatywę do obserwowanego
zachowania kontrolującego. Takiego samego kwestionariusza kontroli używa się przy
analizowaniu aktów przemocy uczestników programu.
Druga sesja pokazuje, że przemoc służy sprawowaniu kontroli. Na początku omawia
się wypełnione przez uczestników plany bezpieczeństwa. Następnie odbywają się
zajęcia, które mają na celu uzmysłowienie biorącym w nich udział, że każda próba
narzucenia swojej woli innej osobie jest aktem przemocy. Ukazuje się również
alternatywy zachowań kontrolujących i podkreśla, że osoba biorąca udział
w programie ma wybór, jak się zachowa. Podczas tych zajęć wszyscy uczestnicy na
zasadzie „burzy mózgów” analizują jeden przypadek przy pomocy kwestionariusza
kontrolowania.
Podczas trzeciej sesji wprowadza się szkolenie z asertywności, która jest alternatywą
agresywnego, kontrolującego zachowania. Uczestnicy dowiadują się, na czym
polega asertywność oraz mają podane przykłady takich zachowań w zestawieniu
z uległością i agresywnością.
Czwarta sesja dotyczy analizowania przemocy wyrażanej w takich zachowaniach, jak
zastraszanie i onieśmielanie. Wskazuje się również na to, że zamiast strachu
powinno się dawać poczucie bezpieczeństwa. Podczas tej sesji analizowana jest
scenka „Ty nie dbasz o moje potrzeby”.
Piąta sesja odnosi się do tematów z poprzednich zajęć. Omawia się je, zwracając
uwagę na aspekty kontroli. Każdy uczestnik przedstawia na forum grupy wypełniony
kwestionariusz kontrolowania - odnośnie scenki, w której występowało zastraszanie
i onieśmielanie osoby pokrzywdzonej bądź przedstawia swoje zachowanie poddane
takiej analizie.
Podczas szóstych zajęć zamyka się temat zastraszania i ośmieszania. Zwraca się
uwagę na uczucia, przy okazji tłumacząc, co to są uczucia, skąd się biorą oraz
dlaczego ludzie od swoich uczuć uciekają. Przedstawia się na tych zajęciach listę
uczuć i stanów emocjonalnych.
168
Podczas siódmych zajęć definiuje się pojęcie szacunku i przemocy emocjonalnej.
Analizowana jest scenka „Dlaczego musisz podrywać każdego napotkanego?”
W ósmej sesji przemoc emocjonalna jest omawiana jako taktyka kontroli. Pracuje się
na przedstawionej scence bądź na przykładach uczestników.
Dziewiąta sesja skupia się na temacie złości. Omawia się, czym jest złość, dlaczego
ludzie ją odczuwają. Uczy się uczestników rozpoznawania złości oraz technik
poradzenia sobie z nią. W celu przekonania, że warto kontrolować złość i jej nie
ulegać, przedstawione są koszty „używania” złości.
W dziesiątej sesji porusza się temat zaufania i wsparcia, które są alternatywą dla
izolowania. Przedstawia się uczestnikom scenkę „Zadałem ci tylko kilka prostych
pytań”. Wskazuje się również, że izolowanie przybiera różnorodne formy, takie jak:
zakaz kształcenia, zakaz mówienia, podsłuchiwanie, czytanie listów, uzależnianie od
środka transportu, odbieranie telefonu i mówienie, że nie ma partnerki w domu,
okazywanie zazdrości w towarzystwie, ucinanie rozmów, przesłuchiwanie, nakaz
tłumaczenia się z każdej minuty poza domem, zakaz spotykania się z innymi, zakaz
wychodzenia itp.
Jedenaste zajęcia mają na celu pokazanie, że izolacja jest formą kontroli. Podczas
tych zajęć analizuje się kwestionariusze kontroli wypełnione przez uczestników.
Dwunasta sesja kończy temat izolowania i porusza się podczas niej zagadnienie
radzenia sobie z przykrymi emocjami, na przykładzie porzucenia przez dziewczynę.
Pokazuje się również sposób, jak pozbyć się „z głowy” dwóch słów: okropne
i powinienem. Są to zazwyczaj słowa zmuszające sprawców do zachowania
agresywnego. Oceniając zachowanie partnerki jako okropne i czując się za jej
zachowanie odpowiedzialnym, sprawca uruchamia w swojej głowie zdanie:
„powinienem coś z tym zrobić.” Uważa on np., że ubiór partnerki jest wyzywający i,
co za tym idzie, okropny. Sprawca czuje się zatem w obowiązku wpłynąć na nią, aby
go zmieniła. Sposób jest bardzo prosty, należy sobie zadać pytanie: dlaczego?
Pracuje się z uczestnikami nad tym, aby zdali sobie sprawę, że nie mają wpływu na
rzeczywistość i nie są za nią odpowiedzialni. Każdy ma wpływ tylko na swoje
zachowanie. Wracając zatem do omawianego przykładu, partner powinien zadać
sobie pytanie, co w tym stroju uważa za niewłaściwe i dlaczego. Może to być w jego
169
ocenie np. za duży dekolt bluzki. Powinien zadać sobie pytanie, dlaczego chce ją
zniechęcić do takiego ubrania? Czy z obawy, że inni ludzie o niej źle pomyślą (a co
za tym idzie i o nim), czy z tego powodu, że będzie zbyt atrakcyjna dla innych
mężczyzn, a on boi się ją stracić. Gdy uczestnik dojdzie do powodów swojego
zachowania, może starać się je zmienić.
Przedmiotem kolejnych, trzynastych zajęć, są definicje szczerości
i odpowiedzialności jako alternatyw zaprzeczania przemocy, pomniejszania jej
i obwiniania o to osoby pokrzywdzonej.
W czternastej sesji pracuje się nadal nad zaprzeczaniem i obwinianiem wskazując,
że są to elementy sprawowania kontroli. Przedstawiona jest tutaj scenka „Obiecałaś,
że o tym zapomnisz”. Podkreśla się, że jeżeli za swoje niewłaściwe zachowanie
obwinia się innych, oznacza to, że nie ma się nad nim kontroli. Uczy się tu jednego
z głównych celów programu, a mianowicie wzięcia odpowiedzialności za własne
zachowanie.
Podczas piętnastych zajęć kończy się temat zaprzeczania i obwiniania. Kładzie się
nacisk na poprawę stosunków uczestników z najbliższymi. Na koniec tej sesji
uczestnicy wypełniają kwestionariusz odpowiedzialności mężczyzny, w którym
odpowiadają na 25 pytań, udzielając odpowiedzi tak albo nie. Pytania te mają na celu
sprawdzenie, czy uczestnik zrozumiał, że jego zachowanie było przemocą i czy
potrafi wziąć za nie odpowiedzialność. Czy dopuścił do swojej świadomości fakt, że
to on ma problem z agresją. Czy zdaje sobie już sprawę, że tylko od niego zależy,
czy będzie nadal stosował akty przemocy, czy wybierze alternatywne do nich
zachowania. Ostatnie pięć pytań pokazuje, czy i w jaki sposób sprawca przemocy
zrozumiał, że jego wcześniejsze zachowanie doprowadziło do tego, że kobieta nie
chce się z nim kontaktować. Czy akceptuje w pełni jej wybór.
Sesja szesnasta rozpoczyna cykl tematów dotyczących przemocy seksualnej.
Zajęcia te są najtrudniejsze, ponieważ dotyczą bardzo intymnej sfery życia.
W zakładzie karnym jest to jeszcze trudniejsze, gdyż osadzeni podczas izolacji są tej
sfery pozbawieni. Zajęcia te zaczynają się od określenia wspólnie przez grupę, co to
znaczy mieć szacunek do partnerki? Następują rozmowy o kontaktach intymnych
pomiędzy partnerami. Czy inaczej do nich podchodzą mężczyźni, a inaczej kobiety?
170
Czy na inne spojrzenie płci na tę sferę ma wpływ wychowanie, kultura? Podczas tej
sesji jest prezentowana poniższa scenka:
Przez wiele lat Bogdan i Joanna pracowali razem w jednej firmie. Obydwoje byli samotni,
przyjaźnili się i okazjonalnie spotykali, aby coś zjeść po pracy. Bogdan zaprosił Joannę na
randkę i ona się zgodziła. Przyjechał po nią samochodem i zabrał do ekskluzywnej
restauracji. Za obiad i drinki Bogdan zapłacił 400 złotych. Później pojechali do klubu
nocnego, aby potańczyć i jeszcze coś wypić. Bogdan czuł się seksualnie pobudzony
sposobem, w jaki Joanna z nim tańczyła i tym, jak wyglądała w obcisłym ubraniu. Odebrał to
jako wiadomość, że Joanna świetnie się bawi i cieszy się, że jest z nim. Poza tym lubi się
stroić i tańczyć. Bogdan i Joanna wyszli z klubu dopiero, gdy go zamykali. Obydwoje sporo
wypili i byli wstawieni. Kiedy Bogdan odwiózł Joannę do domu, ona zaprosiła go na drinka.
Siedząc na kanapie, zaczęli się całować, Bogdan przesuwał rękę wzdłuż jej ciała, dotykał
piersi. Joanna pozwalała na to, do momentu, gdy Bogdan spróbował zdjąć jej ubranie.
Joanna opiera się i oświadcza, że nie chce seksu z nim. Bogdan sądzi, że ona gra „trudną
do zdobycia” i naciska nawet wtedy, gdy Joanna mówi „nie” i fizycznie się opiera. Odbywa z
nią stosunek238.
Do oceny zachowania bohaterów tej scenki mamy tzw. kontinuum społecznej
percepcji przyzwolenie na seks. Jest to oś, na której zaznaczone są 3 punkty:
wspólna aktywność, wymuszenie i gwałt. Uczestnicy zaznaczają na niej, jak oceniają
zachowanie uczestników scenki. Prowadzi się dyskusję nad społecznymi
przekonaniami, które wpłynęły na zachowanie Bogdana. Następnie przedstawia się
koncepcję szacunku seksualnego, według której każda próba seksualnego zbliżenia,
kiedy jedna osoba jej nie przyjmuje, powinna być potraktowana jako wymuszenie. To
osoba, do której kierowana jest prośba o zbliżenie decyduje, czy do niego dojdzie.
Następnie scenkę analizuje się za pomocą kwestionariusza kontrolowania. Podczas
tej sesji uczy się uczestników, jakie zachowania mogą być przejawami przemocy
seksualnej, np. zawstydzające komentarze, niechciany dotyk, ignorowanie potrzeb
partnerki itp. (szerzej na ten temat tabela 1).
Podczas siedemnastej sesji pokazuje się uczestnikom programu, że przemoc
seksualna służy również do przejęcia kontroli nad partnerką. Przedstawiona jest
238 A. Podkaj, D. Aliszerow: Skrypt do prowadzenia zajęć, op. cit., s. 125.
171
scenka wymuszenia pożycia w małżeństwie. Rozmawia się o przekonaniach
tkwiących w społeczeństwie na temat obowiązków małżonków w tej sferze.
Omawiany przykład analizuje się, korzystając z kompendium przemocy seksualnej
oraz kwestionariusza kontrolowania. Przypomina się zachowania stanowiące taką
przemoc. Pyta się również uczestników, czy kiedykolwiek postępowali w ten sposób?
Osiemnasta sesja, kończąca zagadnienia przemocy seksualnej, wskazuje, czym jest
intymność i miłość.
Podczas dziewiętnastej sesji pracuje się nad przekonaniami uczestników na temat
tego, co oznacza być dobrym mężem, żoną? A co oznacza dla nich bycie dobrym
ojcem, matką lub dzieckiem? Rozmawia się z uczestnikami na temat tego,
co utrudnia im osiągnięcie partnerstwa w związku? Uczy się ich, czym jest takie
partnerstwo.
W sesji dwudziestej porusza się problem męskich przywilejów, przemocy
ekonomicznej oraz wykorzystywania dzieci do kontrolowania partnerki.
„Prawdziwa” tożsamość męska oparta jest na dominacji i próbach podporządkowania
innych, zwłaszcza kobiety. Zdaniem sprawców przemocy, w bycie męskim wpisane
są zachowania agresywne i władcze. Mężczyzna nie może być zbyt delikatny
i wrażliwy239. Przykładem przywilejów mężczyzny może być domaganie się, by to on
podejmował wszystkie ważne decyzje. Mężczyzna uważa bowiem, że do niego
należy ostateczna decyzja, np. na co zostaną wydane pieniądze. Zadaniem
mężczyzny jest też dopilnowanie, aby jego partnerka należycie dbała o rodzinę.
Często, chcąc narzucić sposób w jaki partnerka powinna pełnić rolę matki, sprawca
wykorzystuje dzieci. Mówi jej np., że jest złą matką i że zabierze dzieci, jeżeli się nie
zmieni.
Dzieci mogą być również wykorzystywane przez sprawcę do podkreślenia jego złości
i np. za ich pomocą przekazuje partnerce taką wiadomości. W sytuacji rozstania,
kontakty z dziećmi mogą być wykorzystywane do dręczenia byłej partnerki.
239 L. Alarcon Arias, A. Wiechcińska, W. Paszkiewicz: Godne życie bez przemocy – poradnik dla osób stosujących przemoc, Warszawa 2008 r., s. 21.
172
Przemoc ekonomiczna jest kontrolą nad dochodami rodziny lub ograniczeniem
dostępu partnerki do pieniędzy. Ma ona na celu uzależnienie drugiej osoby od siebie.
Sprawcy np. przeszkadzają bliskiej osobie w podjęciu pracy lub utrudniają aktywność
zawodową.
Dwudzieste pierwsze zajęcia mają na celu zademonstrowane uczestnikom 99
sposobów na okazywanie miłości dzieciom oraz uświadomienie, jak na dziecko
wpływa atmosfera przemocy w domu.
Dwudziesta druga sesja uczy negocjacji i dyskusji partnerskiej w miejsce grożenia i
wymuszania. Jak w poprzednich sesjach, pracuje się na modelowej scence i
kwestionariuszu kontroli.
Podczas dwudziestej trzeciej sesji pokazuje się, że wymuszanie i grożenie są
taktykami kontroli.
Ostatnie, dwudzieste czwarte zajęcia kończą zagadnienia wymuszania
i zastraszania. Uczestnicy są uczeni zasad zdrowego rozwiązywania sporów.
Każda sesja powinna trwać około 2 godzin. Z czego pierwsze 15 minut poświęcane
jest na omówienie postępów grupy. Uczestnicy mówią, co im się udało, czego się
nauczyli podczas poprzednich zajęć. Na nowe zagadnienia zazwyczaj poświęca się
90 minut.
Jak wynika z powyższego, podczas trwania programu Duluth są poruszane kwestie
wszystkich rodzajów przemocy. Pokazuje się również uczestnikom zachowania
alternatywne do agresywnych.
7.1. Charakterystyka grup Duluth
Aby ujednolicić materiał badawczy, trenerzy prowadzący program Duluth otrzymali
dla każdej grupy skrypty, tzw. Dzienniki Zajęć, wraz ze spisem materiałów, które
powinni zebrać oraz przesłać do CZSW w związku z realizacją programu. Zbierane
dane pochodziły zarówno od samych uczestników (Kwestionariusz - Historia
przemocy cz. I oraz II; Plan Bezpieczeństwa; cztery zadania domowe, Plan Zmiany),
jak i trenerów prowadzących program (kryteria oceny zaangażowania osób po ⅓
173
okresu realizacji zajęć i na koniec programu oraz ocena postępów skazanego po ⅓
okresu realizacji zajęć i na koniec programu).
Pomimo jasno ustalonych reguł, zebrany materiał badawczy okazał się w dużej
mierze niekompletny. Wpływ na taki stan rzeczy mogło mieć kilka czynników. Mogła
to być niechęć skazanych do wypełniania tego typu kwestionariuszy, ze względu na
trudności z pisaniem i czytaniem. Przede wszystkim jednak mógł to być zrozumiały
opór przed dzieleniem się na forum grupy swoimi doświadczeniami, zwłaszcza
ujawnianiem zachowań agresywnych wobec osób najbliższych. Mogła też wchodzić
w grę obawa przed pozostawieniem „pisemnego dowodu” takich zachowań.
Łącznie otrzymano dane z 14 zakładów karnych, w których prowadzony był program
oraz z 10 placówek penitencjarnych, w których karę odbywali mężczyźni
zakwalifikowani do grupy kontrolnej.
Z założenia wszystkie osoby, zarówno z grupy eksperymentalnej, jak i kontrolnej,
uzupełniały zbiór kwestionariuszy służący do pomiaru agresji. Był to: Kwestionariusz
Agresji Bussa i Perry’ego (BPQA) oraz Kwestionariusz STAXI-2 Ch. D. Spielbergera.
W grupie eksperymentalnej kwestionariusze te wypełniane były dwukrotnie - przed
rozpoczęciem programu oraz po jego zakończeniu. W zbiorowości kontrolnej
kwestionariusze wypełniono natomiast tylko raz, przed rozpoczęciem programu.
Analizom poddano więc 71 kwestionariuszy Historii przemocy części pierwszej oraz
tyle samo części drugiej, 88 Planów bezpieczeństwa, 84 indywidualne Plany zmiany,
oraz ocenę postępów uczestników przygotowaną przez trenerów na początku
programu, w jego trakcie oraz na zakończenie. Kwestionariusze testów
psychologicznych z przeprowadzonych pretestów i posttestów, w tym również
Kwestionariusz Aprobaty Społecznej.
Zebrano również dane z innych przygotowywanych przez uczestników programu
prac domowych - łącznie 294 prace. Najczęściej były to kwestionariusze samooceny
odpowiedzialności mężczyzny polegające na pogłębieniu wglądu uczestników
w stosowaną przez nich przemoc, zadania domowe dotyczące uczuć
z umiejscawianiem uczuć zarówno własnych, jak i osób najbliższych, wraz ze
sposobem ich wyrażania i okazywania oraz ćwiczenia dotyczące weryfikowania
i pogłębiania świadomości odnośnie technik wypierania zachowań przemocowych.
174
Charakterystyka przebiegu programu
Program Duluth zrealizowany został w czternastu zakładach karnych na terenie całej
Polski. Ze względu na ograniczenia techniczne nie mógł być jednak przeprowadzony
wszędzie dokładnie w tym samym terminie. W większości zakładów karnych
rozpoczęcie nastąpiło w marcu oraz kwietniu 2014 roku, w jednym zaś zakładzie
odbyło się to w maju 2014 roku.
Na podstawie zebranych dzienników zajęć oraz przesłanych dokumentów
o aktywności grupy z poszczególnych placówek penitencjarnych, weryfikowano
techniczne aspekty związane z prowadzeniem treningu. Podkreślić należy bowiem,
że dokonując ewaluacji działania programu nie można pominąć sposobu jego
prowadzenia, w tym zwłaszcza zgodności z przyjętymi założeniami teoretycznymi
modelu oraz czasu jego trwania.
Na 14 zakładów karnych biorących udział w badaniu z jednego nie została przesłana
odpowiednia dokumentacja. W pozostałych przekazane zostały dzienniki zajęć, lecz
niekiedy (cztery przypadki) brak było załączników w postaci list obecności oraz czasu
trwania i terminów poszczególnych zajęć.
Jak już wspomniano, program Duluth prowadzony jest przez dwóch trenerów. Zaleca
się, aby byli to kobieta i mężczyzna. Facylitatorzy bowiem swoją postawą i sposobem
komunikowania się demonstrują uczestnikom programu, jak powinna wyglądać
prawidłowa partnerska komunikacja pomiędzy kobietą a mężczyzną.
We wszystkich zakładach karnych zakładano spełnienie tego wymagania.
W praktyce jednak w większości placówek dochodziło do niedociągnięć w tym
zakresie. Najczęstszymi było prowadzenie zajęć przez dwóch trenerów tej samej płci
albo tylko przez jedną osobę. W obu przypadkach zaburzone zostają główne zasady
programu i metody oddziaływania, co w efekcie może wpłynąć znacząco na
efektywność programu. Ważne jest bowiem nie tylko samo zaprezentowanie treści
związanych z tematyką przemocy i agresji, lecz także modelowanie przez trenerów
komunikacji opartej na wzajemnym zrozumieniu, tolerancji i szacunku.
W jednej placówce program prowadziły dwie kobiety, lecz po czterech sesjach
nastąpiła zmiana (brak jednak informacji o jej powodach oraz procesach grupowych
175
przed nią i po niej). Najczęściej jednak błąd polegał na tym, że program w jakiejś
części prowadził jeden trener lub trenerka. Sytuacje takie były na porządku
dziennym, gdyż miały miejsce w ośmiu na dziewięć zakładów karnych, które
przesłały materiały. Problemy z odpowiednią liczbą prowadzących zajęcia
najczęściej związane były z tym, że nie zawsze na terenie placówki możliwe było
znalezienie odpowiedniego zastępstwa w sytuacji urlopu, choroby lub pełnienia
innych obowiązków służbowych. W jednym zakładzie karnym ponad 1/3 spotkań (11
sesji) prowadził jeden trener, w innych było to sześć sesji, cztery oraz w pozostałych
po jednej lub dwie.
Jak już wspomniano (por. rozdział charakterystyka i założenia programu Duluth),
według założeń program składa się z ośmiu modułów tematycznych, które rozłożone
są na 26 sesji, w tym dwie pierwsze przewidują indywidualną pracę z osobą
przychodzącą do programu.
Podczas tych pierwszych sesji zapoznawczych powinna nastąpić weryfikacja potrzeb
oraz oczekiwań skazanego co do jego uczestnictwa w programie. Osoba
przeprowadzająca wywiad weryfikuje kwestie związane ze stosowaniem przemocy,
zapoznaje kandydata z warunkami uczestnictwa oraz przedstawia kontrakt, który jest
niezbędnym elementem w pracy ze sprawcami przemocy w rodzinie.
Na podstawie danych zebranych z poszczególnych placówek ustalono, że we
wszystkich odbyły się dwie sesje indywidualne na początku programu. Trudno jest
określić sam ich przebieg, w szczególności ile czasu poświęcono na jednego
uczestnika oraz jak przebiegała rozmowa. Dane zawarte w dzienniku zajęć
wskazują, że na sesje te poświęcano od dwóch do około czterech godzin łącznie dla
wszystkich uczestników grupy.
Interesujące wyniki uzyskano w odniesieniu do liczby pozostałych sesji - powinno ich
być 26, w tym dwie indywidualne. W ponad połowie zakładów karnych liczba ta była
zgodna z założeniami programu. W czterech placówkach jednak liczba sesji
znacząco różniła się od zaplanowanej wcześniej i wynosiła 16, 17 oraz w dwóch
przypadkach 19. W pozostałych dwóch natomiast przewidziano takich sesji 27 oraz
28. W obu tych placówkach przewidziano dodatkowe spotkanie przeznaczone na
176
wręczenie certyfikatów uczestnictwa, a w jednym przypadku program uzupełniono
o zajęcia dotyczące komunikowania się bez przemocy Marshalla B. Rosenberga.
Również interesujące wyniki otrzymano, dokonując analizy raportów aktywności
grupy. Okazało się bowiem, że tylko w jednym zakładzie karnym liczba faktycznie
zrealizowanych sesji zgadzała się z tą przedstawiono w dzienniku zajęć. Poniżej na
wykresie zaprezentowano szczegółowy rozkład uzyskanych danych.
Wykres 13. Liczba planowanych oraz faktycznie zrealizowanych sesji treningowych240
Warto również zwrócić uwagę na czas trwania programu, nie tylko na liczbę godzin
przewidzianych w obrębie danego dnia i tygodnia, ale na okres jego realizacji.
W każdej placówce był to inny czas i wynosił on od około jednego miesiąca do
pięciu. Rozpiętość czasowa związana była oczywiście z możliwościami czasowymi
trenerów, jak również z możliwościami lokalowymi danej placówki.
Drugą niezwykle istotną kwestią, którą należy podkreślić, jest liczba godzin
przeznaczonych na przeprowadzenie programu. Według założeń teoretycznych
powinno to być co najmniej minimum 60 godzin zegarowych. W żadnym zakładzie
karnym warunek ten nie został spełniony. Z tym, że w trzech placówkach wyniósł
niewiele mniej, bo ponad pięćdziesiąt godzin (52, 54, 57). Należałoby się jednak
zastanowić, czy faktycznie, w szczególności programy prowadzone w pozostałych
placówkach, których czas trwania wynosił od 30 do 47 godzin, zostały prawidłowo 240 Co do liczby zrealizowanych sesji, nie udało się tego ustalić w odniesieniu do czterech zakładów karnych, które nie przesłały list obecności.
2628
26 26 26
19
16
26 26
19
26 27
17
27 26
15
25
17
10 11
22
25
0
5
10
15
20
25
30
ZK 1 ZK 2 ZK 3 ZK 4 ZK 5 ZK 6 ZK 7 ZK 8 ZK 9 ZK 11 ZK 12 ZK 13 ZK 14
Liczba zaplanowanych sesji Liczba zrealizowanych sesji
177
zrealizowane, czy zawierały wszystkie niezbędne elementy programu Duluth. Budzi
bowiem poważne wątpliwości, czy facylitatorzy byli w stanie przepracować z grupą
np. dwa lub trzy moduły tematyczne w ciągu jednego, około dwugodzinnego,
spotkania (mówimy tutaj o pełnej sekwencji oddziaływania: psychoedukacji, pracy
nad scenkami, modelowaniu oraz pracy nad własnymi przykładami). A jeżeli tak,
to czy nie były one zrealizowane zbyt pobieżnie.
Warto również zwrócić uwagę, jaki jest czas trwania pojedynczych zajęć.
W większości placówek zajęcia odbywały się przez od około półtorej do trzech
godzin jednego dnia. Zdarzały się jednak takie zakłady karne, w których było to 8,
czy 9 godzin dziennie. Placówki te pomimo to i tak nie przeprowadziły 60 godzin
treningu.
Kolejnym zagadnieniem istotnym w analizie efektywności różnego rodzaju
programów prowadzonych w placówkach penitencjarnych jest to, czy prowadzący je
trenerzy powinni być pracownikami danej placówki, czy powinni to być trenerzy
zewnętrzni. Ewaluowane programy prowadzone były w całości przez trenerów
wewnętrznych, a więc pracowników zakładów karnych, najczęściej zatrudnionych na
stanowisku wychowawcy lub psychologa. W analizowanej grupie realizowanych
programów, tylko w jednym zakładzie karnym program prowadziło dwóch
wychowawców, w pozostałych natomiast byli to psychologowie i wychowawcy.
Podsumowując dane uzyskane na podstawie dzienników zajęć oraz kart aktywności
grup należy stwierdzić, że zbadane programy realizowano wadliwie.
Należy zwrócić również uwagę na liczbę sesji oraz czas poświęcany na ich
realizację. Mamy tutaj na myśli faktycznie zrealizowane sesje i tematy, a nie te, które
znalazły się w planie pracy przygotowywanym przez facylitatorów, gdyż plan ten nie
został zrealizowany. Istotne jest, aby na realizację programu poświęcić zakładaną
ilość czasu (60 godzin). Jeżeli program ma być efektywny powinien być
przeprowadzony w sposób rzetelny, również pod względem liczby godzin
przeznaczonych na poszczególne tematy i sesje. Pomijanie pewnych zajęć lub
modyfikowanie ich w sposób nie do końca kontrolowany prowadzi do wypaczenia
programu i trudno jest wtedy oczekiwać jego efektywności.
178
Także czas trwania poszczególnych zajęć powinien być dostosowany do potrzeb, ale
i możliwości psychicznych uczestników. Skumulowanie wszystkich 26 sesji podczas
kilku spotkań nie spełnia roli ani korekcyjnej, ani edukacyjnej.
7.2. Analiza kwestionariusza Historii Przemocy
Na początku zajęć uczestnicy dostają do wypełnienia kwestionariusz Historii
Przemocy. Składa się on z dwóch części. Jest to, poza planem bezpieczeństwa,
jedno z ważniejszych narzędzi. Po pierwsze służy temu, aby uczestnik programu
przyznał się do stosowania przemocy. Po drugie, kwestionariusz ma służyć jako
narzędzie diagnostyczne, wskazuje nad którymi obszarami powinno się więcej
popracować z danym uczestnikiem i na jakie zachowania zwrócić uwagę. A po
trzecie, mógłby również służyć jako narzędzie ewaluacyjne, gdyby kwestionariusz ten
był wypełniany również pod koniec programu.
Część I kwestionariusza składa się z metryczki, która zawiera takie informacje, jak
imię i nazwisko uczestnika, adres zamieszkania oraz numer telefonu. Znajdują się
tam również dane partnerki, z którą facylitator będzie się kontaktował w trakcie
trwania programu w celu weryfikacji zachowania podopiecznego w domu241.
Istotnym pytaniem, które znajduje się w tej części, jest: Co sprowadziło cię do
programu? Na pytanie to oczekuje się odpowiedzi na temat zachowań, jakie
doprowadziły uczestnika do uznania, że ma problem z przemocą oraz sytuacji, które
skłoniły go do rozważenia uczestnictwa w programie korekcyjnym, np. wezwanie
policji przez partnerkę, założenie niebieskiej karty, sprawa w sądzie itp.
Następnie uczestnik w tej części odpowiada na następujące pytania:
1. Jak długo mieszkasz z partnerką?
2. Jak długo stosowałeś wobec niej przemoc?
3. Czy mieszkaliście razem w dniu incydentu?
4. Czy nadal utrzymujesz z nią kontakt?
5. Czy mieszkacie ze sobą?
241 Podobne dane powinno się również zbierać odnośnie innych osób pokrzywdzonych np. matek, aby od nich móc uzyskać informacje na temat zachowania się sprawcy.
179
6. Czy masz dzieci?
7. Czy jesteś zatrudniony?
Ostatnie pytanie w pierwszej części kwestionariusza dotyczy karalności uczestnika.
Część pierwszą Historii przemocy wypełniło 71 badanych.
W pierwszej części kwestionariusza najistotniejsze dla nas było to, czy uczestnik
przyznał się do stosowania przemocy. Bardzo istotny jest też powód zgłoszenia się
przez niego do programu. W programie oczekuje się opisu konkretnej sytuacji z życia
uczestnika. W otrzymanym materiale tylko 38% badanych opisało zachowania, które
doprowadziły ich do uczestnictwa w programie. Opisy są jednak mało szczegółowe,
badani mówią np.: „kłóciłem się z żoną, pod wpływem alkoholu wszczynałem
awantury, ubliżałem bratu i poniżałem matkę”. Następne 28 osób (39%) podało tylko,
że są w zakładzie karnym, bo zostali skazani z art. 207 k.k. lub że stosowali przemoc
– nie opisywali jednak konkretnych sytuacji. Dwanaście osób (17%) stwierdziło, że
chce dzięki udziałowi w programie Duluth zmienić swoje zachowanie i zacząć sobie
„radzić z problemami”. Trzech uczestników (4%) już na samym wstępie zaprzeczało
stosowaniu przemocy stwierdzając, że zostali „wrobieni” i dlatego muszą być teraz
w tym programie. Jedna osoba odpowiedziała, że udziałem w zajęciach chce sobie
poprawić opinię.
Na zamówienie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej został zrealizowany
ogólnopolski projekt badawczy dotyczący przemocy w rodzinie242. Badanie objęło
217 podmiotów, które realizowały programy korekcyjno-edukacyjne dla osób
stosujących przemoc w rodzinie. Badaniem objęto 360 sprawców przemocy
domowej, którzy brali udział w tych programach. Uzyskane w nim wyniki zostały
zestawione z informacjami uzyskanymi z historii przemocy w badaniu prowadzonym
przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości.
242 Millward Brown SMG/KRC „Diagnoza dotycząca osób stosujących przemoc w rodzinie: badanie uczestników programów oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych”. Raport z badania ogólnopolskiego zrealizowanego na zamówienie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, 2011.
180
Wykres 14. Formy przemocy, do których przyznali się uczestnicy badania Millward Brown i Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości
Z badań Instytutu Millward Brown SMG/KRC wynika, że 86% uczestników
programów korekcyjnych przyznaje się do stosowania przemocy psychicznej, 81%
fizycznej, a 6% seksualnej243. W naszej grupie, wszyscy wypełniający kwestionariusz
historii przemocy przyznają się do przemocy psychicznej, a tylko ¼ z nich do
przemocy fizycznej i 2% do seksualnej.
Jak wynika z naszych badań, 55 osób (77%) przyznaje się do stosowania przemocy,
opisując pokrótce swój czyn (zazwyczaj wymieniają formy przemocy psychicznej) lub
wskazując art. 207 k.k., z którego zostali skazani. Można również zakładać,
że kolejne 12 osób (17%), które wyrażają chęć poprawy zachowania poprzez udział
w programie, również ma świadomość, że stosuje przemoc. Tylko niewielki odsetek
(6%) uczestników nie przyznało się w pierwszej części kwestionariusza do
stosowania jakichkolwiek aktów przemocy.
Informacje na temat karalności wypełniło 69 osób. Pytanie zostało jednak różnie
zrozumiane, i tak: 29 uczestników wskazało kwalifikację prawną czynu, za który
odbywają karę, tj. art. 207 k.k., kolejne 29 osób podało tylko, ile razy byli karani
i przebywali w zakładzie karnym, co jednak nie oznacza, że dotyczyło to
przestępstwa o znęcanie się, a raczej innych czynów. Osiem osób uznało, że
243 Millward Brown SMG/KRC „Diagnoza dotycząca osób2, op. cit., s. 19.
81%
86%
6%
25%
100%
2%
0% 50% 100% 150%
Przemoc
fizyczna
Przemoc
psychiczna
Przemoc
seksualna
Badania IWS
Badania Millward
Brown
181
powinno podać inne przestępstwa, za jakie zostały skazane oraz trzy osoby podały
tylko wymiar orzeczonej kary. Oznacza to, że pytanie wymaga doprecyzowania.
Prawie połowa (48%) biorących udział w zajęciach stosowała przemoc wobec
partnerki. Nad rodzicami znęcało się około 18% badanych. Trzech uczestników
przyznało się do aktów przemocy wobec rodzeństwa, kolejnych trzech zaś do
znęcania się nad innymi osobami. Nad partnerką i dziećmi znęcało się dwóch
uczestników, a nad rodzicami i rodzeństwem kolejnych dwóch. Jeden osadzony
przyznał się do stosowania przemocy wobec dzieci.
Kwestionariusz historii przemocy jest narzędziem opracowanym dla sprawców,
którzy znęcają się nad partnerkami i dlatego zawiera między innymi pytania
o długość trwania związku, o zamieszkiwanie z partnerką w dniu incydentu i o dalsze
utrzymywanie z nią kontaktu. Są to pytania, na które sprawcy, gdy nie mają partnerki,
nie wiedzą, co odpowiedzieć. Na pytanie, jak długo badany mieszka ze swoją
partnerką, część uczestników odpowiedziała określając, jak długo mieszka ze swoją
ofiarą (osoby znęcające się nad rodzicami również podały czas wspólnego
zamieszkania).
Piętnastu sprawców (21%) mieszkało z osobą pokrzywdzoną od dziesięciu lat.
Dwudziestu jeden (29%) uczestników mieszkało z ofiarą od jedenastu do dwudziestu
lat. Kolejne piętnaście osób (21%) mieszkało z pokrzywdzonymi od dwudziestu jeden
do trzydziestu lat. Jedenastu uczestników (15%) wspólnie z ofiarą mieszkało dłużej
niż 30 lat. Dziewięć osób (13%) nie odpowiedziało na to pytanie.
Na pytanie, jak długo stosowałeś przemoc, dwudziestu pięciu badanych (35%) nie
udzieliło odpowiedzi. Czterdzieści sześć osób (65%) podało, że ich akty przemocy
miały miejsce w okresie od 1 miesiąca do 10 lat. Rozpiętość czasu jest tu znaczna
i dlatego zostanie przedstawiona w poniższej tabeli.
182
Tabela 25. Czas trwania przemocy
Czas stosowanej przemocy
Uczestnicy, którzy przyznali się do stosowania przemocy
liczba procent
Od 1 miesiąca do 8 miesięcy (poniżej roku) 9 20
Od roku do trzech lat 24 52
Powyżej 3 lat do 5 lat 8 17
Powyżej 5 lat 5 11
Ogółem 46 100
Jak wynika z powyższej tabeli, ponad połowa osób, które podały czas stosowania
przemocy, znęcała się nad rodziną od roku do trzech lat. Powyżej trzech lat przemoc
stosowało 28% badanych. Do roku akty przemocy stosował co piąty badany.
Sześćdziesięciu badanych (85%) mieszkało wraz z pokrzywdzonym, kiedy
zastosowało przemoc. Sześć osób nie udzieliło informacji na ten temat, a pięć
stwierdziło, że do incydentu doszło wtedy, gdy nie mieszkali z pokrzywdzoną.
Dość znaczny odsetek (63%) sprawców nadal utrzymuje kontakt z osobą
pokrzywdzoną. Około 28% uznało, że już z nią kontaktu nie utrzymuje, a 8%
uczestników nie odpowiedziało na to pytanie.
Na pytanie, czy po powrocie z więzienia zamieszka z osobą pokrzywdzoną, co
czwarty sprawca stwierdził, że tak. Niespełna połowa (46%) uczestników, stwierdziło,
że nie będą mogli zamieszkać w poprzednim miejscu zamieszkania, a 7 osób nie
udzieliło na to pytanie odpowiedzi.
Większość uczestników programu (70%), którzy wypełnili kwestionariusz historii
przemocy, poinformowało, że ma dzieci. Jedenaście osób (15%) nie posiadało
potomstwa, a kolejne jedenaście nie udzieliło odpowiedzi na to pytanie.
Zatrudnionych było niespełna 29% osób, które wypełniły omawiany kwestionariusz.
Większość, bo 62% uczestników, nie było zatrudnionych, a 9% nie udzieliło
odpowiedzi.
Druga część kwestionariusza historii przemocy dotyczy konkretnych jej form.
Zadawane są w niej otwarte pytania, w odpowiedzi na które uczestnik może opisać
183
swoje zachowania wobec osoby pokrzywdzonej. Zagadnienia, które są tam
poruszane, to znamiona przemocy psychicznej, takie jak werbalne obrażanie,
poniżanie, zastraszanie, groźby, izolowanie osoby pokrzywdzonej. Są również
pytania o stosunek sprawcy do jego zachowania, czy je minimalizuje, wypiera,
a może obwinia za nie pokrzywdzoną? Kolejne pytania dotyczą przemocy
ekonomicznej, tj. czy sprawca zakazuje partnerce pracy poza domem, zabiera jej
pieniądze itp. Porusza się również sprawę dzieci, czy są wykorzystywane do
znęcania się nad partnerką oraz czy same doświadczają przemocy. Następnie
zamieszczono pytania zamknięte, na które osoba wypełniająca kwestionariusz może
odpowiedzieć „tak”, „nie” albo „nie wiem”. Dotyczą one aktów przemocy, które miały
miejsce w ostatnich trzech miesiącach. Ostatnie tego typu pytania zamknięte dotyczą
zaś całego trwania związku - czy i jakie akty przemocy w nim występowały.
Drugą część, podobnie jak pierwszą, wypełniło 71 badanych i były to te same osoby.
Przemoc, jak wiadomo, może mieć różne formy, jedna osoba może stosować wiele
jej różnorodnych form. Ponieważ istotne jest, aby uczestnicy programu zdali sobie
sprawę, że ich zachowania są przemocą i że powinni je zmienić, aby im i ich bliskim
żyło się lepiej, zwraca się uwagę na fakt, aby przyznali się do konkretnych
agresywnych zachowań.
Jedną z form przemocy jest zastraszanie ofiary, które może przybierać różne
postacie, od gestów wzbudzających lęk, do grożenia śmiercią włącznie. Takimi
gestami było machanie pięściami, odpowiednie grymasy oraz trzymanie w ręku
niebezpiecznego narzędzia, np. broni palnej bądź noża. Niektórzy badani niszczyli
przedmioty w domu i uderzali pięścią w ścianę, trzaskali drzwiami, inni grozili
ofiarom, że je zabiją bądź pobiją. Do zastraszania przyznało się 57 uczestników
(80%). Tylko dziesięć osób (18%), uznało, że ich zachowanie wzbudziło
u pokrzywdzonych lęk. Sześć osób (10%) stwierdziło, że chociaż stosowało różnego
rodzaju zachowania zastraszające, osoby pokrzywdzone się ich nie bały.
Do przemocy fizycznej w różnej postaci przyznało się tylko 18 uczestników (25%)
programu. Jest to zastanawiająco mały odsetek biorąc pod uwagę, że zostali oni
skazani z art. 207 § 1 k.k. na karę bezwzględnego pozbawienia wolności, co
statystycznie biorąc należy do rzadkości. W tej grupie najwięcej osób (72%)
184
przyznało się do popychania pokrzywdzonych. O szarpaniu innych osób powiedziało
22% osób stosujących przemoc fizyczną, do uderzenia bądź kopnięcia przyznało się
trzech (17%), do rzucania przedmiotami dwie osoby, dwie zaś nie wskazały, w jaki
sposób fizycznie znęcały się nad ofiarą. Po jednej osobie (5%) przyznało się do
szturchania oraz związania.
Jak wiadomo, przemoc psychiczna może przybierać najróżniejsze formy, od
ubliżania i poniżania do krzyczenia i wmawiania winy. Może również przybierać
formy biernego krzywdzenia, np. nieodzywania się do osoby pokrzywdzonej.
Wszyscy uczestnicy badania przyznali się do tej formy krzywdzenia. Najliczniejsza
grupa osób przyznała się do ubliżania, znieważania drugiej osoby (47 uczestników –
66% stosujących przemoc psychiczną). Dwadzieścia jeden osób (29%) przyznało, że
poniżało swoją ofiarę. Wmawiało chorobę psychiczną siedemnastu uczestników
(24%), a poczucie winy - piętnastu – 21%. Do używania wulgaryzmów przyznało się
osiem osób (11%), a do podnoszenia głosu pięć (7%). Sześć osób (8%) stosowało
inne techniki znęcania się psychicznego, takie jak np. nieodzywanie się i wyrzucanie
z domu. Trzy osoby (4%) stwierdziły, że tylko brały udział w kłótni244.
Jedną z form przemocy psychicznej, którą w kwestionariuszu potraktowano jako
oddzielną, jest izolacja osoby pokrzywdzonej. Polega to na zabranianiu
kontaktowania się z rodziną lub przyjaciółmi. Do izolowania przyznało się 26 osób
(37%), tj. uznało, że faktycznie ograniczało kontakty pokrzywdzonej z innymi
osobami. Dziewięć z tych osób tłumaczyło swoje zachowanie zazdrością o partnerkę.
Istotnym zagadnieniem poruszanym w kwestionariuszu historii przemocy jest
minimalizowanie swoich działań, wypieranie stosowania przemocy oraz obwinianie
osoby pokrzywdzonej o to, że sprowokowała do użycia agresji. Tę część
kwestionariusza wypełniło pięćdziesiąt osiem osób (82%). Do lekceważenia
przemocy, minimalizowania jej bądź twierdzenia, że jej nie ma, przyznało się
trzydziestu dziewięciu uczestników (55% badanych). W tej grupie aż 16 osób
stwierdziło, że przemoc nie miała miejsca. Trzydzieści trzy osoby (46%) uznały, że za
akty przemocy odpowiedzialna była ofiara. Tylko czterech uczestników (6%)
stwierdziło, że są odpowiedzialni za stosowanie przemocy. Są to kluczowe
244 Odsetki zachowań nie sumują się do 100%, ponieważ jeden uczestnik mógł stosować kilka z wymienionych form.
185
zagadnienia i zakłada się, że udział w programie zmieni podejście sprawcy do
odpowiedzialności za przemoc.
Dwadzieścia jeden osób (29%) uznało, że do stosowania przemocy psychicznej
wykorzystywało dzieci. Należy jednak zwrócić uwagę, że tylko czterdziestu
dziewięciu uczestników miało dzieci. Zatem około 43% osób posiadających dzieci
wykorzystywało je do dręczenia partnerki. Zazwyczaj oskarżano kobietę o bycie złą
matką bądź o złe wychowanie dzieci.
Istotne było zwrócenie uwagi, czy sprawca wykorzystywał męską przewagę w celu
krzywdzenia kobiety. Dwudziestu pięciu uczestników (35%) programu uznało, że
działali z męskiej przewagi, tj. sami podejmowali decyzje bez pytania partnerki
o zdanie i traktowali kobietę jak służącą.
Inną rozpatrywaną formą przemocy była przemoc ekonomiczna. Do takiego
traktowania przyznało się 19 osadzonych. Dwunastu mężczyzn z tej grupy nie
informowało partnerek o swoich dochodach, siedmiu odbierało im pieniądze, dwóch
zakazywało pracy zarobkowej poza domem, jeden nie dawał wystarczającej ilości
pieniędzy na prowadzenie domu, a kolejny miał w zwyczaju wypominanie kobiecie,
że za dużo pieniędzy wydała np. na fryzjera.
Groźby są formą przemocy psychicznej polegającą na zastraszaniu ofiary. Jeden
sprawca mógł stosować różnorodne groźby. Dwadzieścia osiem osób (39%)
przyznało się do stosowania gróźb. Dziesięciu sprawców przemocy groziło
partnerkom bądź matkom, że popełnią samobójstwo, jeśli te nie zrobią tego, czego
sprawca zażąda – najczęściej chodziło o zmianę zeznań lub wycofanie
zawiadomienia o przestępstwie, wycofanie zarzutów. Zniszczeniem mienia groziło
dziewięciu uczestników. Pięciu osadzonych groziło zabiciem ofiary, a kolejnych
pięciu porzuceniem. Trzech mówiło, że zrobią im krzywdę a jeden sprawca groził
odebraniem dzieci.
Jeśli chodzi o przemoc seksualną, to jedna osoba przyznała się, że uważała seks za
obowiązek partnerki, a, także jedna osoba, stwierdziła, że oskarżała o zdradę i robiła
sceny zazdrości.
186
Czternastu uczestników (20%) programu stwierdziło, że podczas znęcania się nad
osobą bliską krzywdziło również inne osoby. Zazwyczaj chodziło o obecne przy
awanturach dzieci.
Kolejne pytania miały pozwolić ocenić, czy przemoc w ostatnim czasie przybrała na
sile i czy to właśnie spowodowało chęć udziału w programie. W grupie
eksperymentalnej motywacją do uczestniczenia w programie nie musiała być
potrzeba zmiany zachowania. Uczestnicy mogli wziąć w nim udział również z innych
powodów. Jednym z nich mogła być chęć „zabicia” nudy, udział w takich zajęciach
przełamuje monotonię pobytu w zakładzie karnym. Innym powodem wyrażenia zgody
na udział w programie mogła być chęć zwiększenia szansy na uzyskanie
warunkowego przedterminowego zwolnienia.
Blok pytań odnoszących się do stosowania przemocy w ciągu trzech ostatnich
miesięcy nie jest dostosowany do osób pozbawionych wolności, zwłaszcza tych,
które przebywają w zakładzie karnym dłużej. Mają one bowiem ograniczony kontakt
z rodziną, bądź są go pozbawieni i co za tym idzie, mniejsze możliwości stosowania
przemocy. Niemniej, warto podjąć próbę analizy, jakich odpowiedzi udzielali sprawcy,
gdyż na pytania dotyczące ich zachowania w ciągu ostatnich trzech miesięcy
uzyskano odpowiedzi od 60 uczestników. Większość z nich uznała, że w tym okresie
ich przemocowe zachowanie nie nasiliło się i trudno, z wymienionych wyżej
względów, dziwić się takiej odpowiedzi. Znaleźli się jednak i tacy uczestnicy (13%),
którzy uznali, że ich zachowanie stało się bardziej dokuczliwe niż poprzednio oraz
tyleż samo osób nie miało zdania na ten temat. Nie wiadomo jednak, czy zadając to
pytanie, trenerzy informowali badanych, że chodzi o 3 miesiące przed ich aktualnym
pobytem w zakładzie karnym.
Podczas ostatnich trzech miesięcy partnerki 27% osadzonych poinformowały, że
zamierzają od nich odejść. Nie jest to zbyt duży odsetek, ale, jak wiadomo z literatury
zagadnienia, dla ofiar odejście jest trudne. Stoją temu na przeszkodzie nie tylko
psychiczne bariery, takie jak wyuczona bezradność, syndrom sztokholmski, poczucie
winy itp., ale również czynniki ekonomiczno-społeczne. Osoba pokrzywdzona nie ma
możliwości zmiany miejsca zamieszkania lub nie chce go zmieniać, ponieważ wiąże
się to również z utratą najbliższego otoczenia. W sytuacji, gdy sprawca jest
izolowany, ofiara ma również „chwile oddechu” od przemocy. Ciekawe jest jednak, że
187
taki sam odsetek, tj. 27% badanych, uznało, że osoba pokrzywdzona przestała ich
chronić przed skutkami prawnymi. Reszta - 73% uczestników - nadal twierdziła, że
są przez swoje ofiary chronieni, mimo tego, że znaleźli się w więzieniu
prawdopodobnie w wyniku ich zeznań. Zauważono tutaj ciekawą zależność:
osadzony częściej uważał, że partnerka przestała go chronić przed
odpowiedzialnością karną, gdy oświadczyła mu, że zamierza odejść245. Zależność
jest mała i przybiera rozmiary tendencji statystycznej, ale należy zauważyć, że grupa
badanych jest nieliczna i można założyć, że na większej zbiorowości zależność ta
mogłaby się ujawnić. Tylko 7% uczestników stwierdziło, że w okresie ostatnich trzech
miesięcy zakazywało swojej partnerce kontaktów z innymi osobami. Na tak mały
odsetek może mieć wpływ fakt, że na odległość trudno kontrolować kontakty
partnerki poza domem. Zapewne z tego powodu 93% badanych uznało, że tego nie
robiło.
Co ciekawe, co do tego ostatniego kwartału aż czterdziestu trzech (72%)
uczestników stwierdziło, że spożywało alkohol w nadmiernych ilościach. Ponieważ
uregulowania prawne zabraniają osobom pozbawionym wolności spożywania
alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych, te informacje prawdopodobnie
mogą bardziej wynikać z faktu, że osadzeni odnoszą się do okresu przed pobytem
w zakładzie karnym. Trudno bowiem uznać za wiarygodne, że akurat tych
czterdziestu trzech osadzonych w okresie ostatnich trzech miesięcy miało
przepustkę.
Do dostępu do broni podczas ostatnich trzech miesięcy przyznało się osiem osób
(13%). Z oczywistych względów posiadanie broni na terenie zakładów karnych jest
zabronione, wydaje się więc, że również tutaj osoby wypełniające odnosiły się do
okresu przed pobytem w zakładzie karnym.
Kolejny blok zawiera pytania dotyczące całego okresu trwania przemocy. Odnoszą
się one do tego, co czuł sprawca, jakie motywy mogły nim kierować oraz jakie
szkody przyniosły partnerce jego akty przemocy. Na te pytania odpowiedziało 59
badanych. Z tej części kwestionariusza dowiadujemy się, że większość (83%), żałuje
swojego zachowania. Około 8% badanych nie ma poczucia winy, a 9% nie ma
245 Chi2 (6, N=57) = 17,290, p = 0,008.
188
zdania na ten temat. Swoje agresywne zachowanie czterdziestu jeden badanych
(69%) tłumaczy silnym stresem. Około 29% sprawców w okresie stosowania
przemocy nie odczuwało stresu. Jedna osoba powiedziała, że nie wie z jakiego
powodu tak zareagowała. Zachowania agresywne około 20% osadzonych mogły
wynikać z obsesji na punkcie partnerki. Jednak większość osób (73%) stosowała
przemoc z innego powodu. Co do faktu posiadania obsesji na punkcie partnerki nie
ustosunkowało się 7% badanych.
Niektóre pytania zawarte w kwestionariuszu przemocy są niejednoznaczne, gdyż
dotyczą dwóch problemów. Do tego typu pytań należy to: Czy uważasz, że możesz
skrzywdzić bądź zabić partnerkę? Wydaje się ono poruszać dwie różne sprawy. Co
innego jest uderzyć kogoś, a co innego go zabić. Dlatego też znaczna grupa, tj. 93%
uczestników programu stwierdziła, że nie mogłaby skrzywdzić bądź zabić partnerki.
Dwóch uczestników (3%) przyznało, że nie wykluczają takiego scenariusza (ciekawe
tylko, czy mieli na myśli zabójstwo?). Pozostałe 4% badanych nie miało zdania na
ten temat. Za to 15% uczestników przyznało, że po ich agresywnym ataku partnerka
potrzebowała pomocy lekarskiej246. Groziło śmiercią swojej partnerce 22%
osadzonych. Większość (76%) jednak uznała, że nie stosowała tego typu
zastraszania. Dwa procent osadzonych nie pamiętało, czy groziło śmiercią. Tylko
dwóch sprawców (3%) stosowało przemoc wobec partnerki, kiedy była ona w ciąży.
Jeden uczestnik przyznał się do zmuszania partnerki do współżycia seksualnego.
Tak samo niewielu, bo tylko trzech (5%) osadzonych, dusiło osobę pokrzywdzoną.
Pięciu sprawców (8%) groziło partnerce bronią, a tylko dwóch użyło jej przeciwko
niej.
W związku z przemocą jaką stosowało 56% badanych, osoby przez nich
pokrzywdzone musiały szukać pomocy w instytucjach takich jak służba medyczna,
policja lub stowarzyszenia zajmujące się ofiarami przemocy. Trzydzieści sześć
procent uczestników uznało, że ich ofiary nie potrzebowały takiej pomocy. Pozostałe
8% nie miało zdania na ten temat.
Około 68% badanych zadeklarowało, że uczęszczało na terapię ze względu na
uzależnienie od alkoholu bądź narkotyków. Nie wiadomo jednak, czy uczestniczyli
246 Znaczna większość - 83% - osadzonych uznała, że ich partnerka nie potrzebowała pomocy lekarskiej, a 2% nie miało na ten temat zdania.
189
oni w takich zajęciach podczas odbywania kary czy na wolności. Dwadzieścia pięć
procent osadzonych stosowało przemoc również wobec osób innych niż partnerka.
Nie jest to niczym zaskakującym, ponieważ, jak zakłada sam program Duluth,
stosowanie przemocy wynika z potrzeby kontroli osoby bliskiej. Z tego powodu
ponad 64% badanych znęcało się tylko nad partnerką, a 11% nie wiedziało, czy
krzywdziło jeszcze kogoś. Jednak, jeżeli się założy, że stosowanie przemocy wobec
partnerki w obecności dzieci krzywdzi je również, to odsetek tych osób, które znęcały
się tylko nad partnerką, jest dość duży. Przecież w rodzinach 25% uczestników
stosujących akty fizycznej przemocy dochodziło do psychicznego krzywdzenia dzieci,
które były ich świadkami.
Zastanawiające jest, że tylko 65% uczestników programu Duluth odbywających karę
pozbawienia wolności uznało, że popełniło kiedykolwiek przestępstwo, pozostałe
35% osób uważa chyba, że przebywa w zakładzie karnym przez pomyłkę. A 4%
unikało odpowiedzi na to pytanie. Około 19% osadzonych przyznało się do zranienia
lub zabicia zwierzęcia, a 30% groziło lub próbowało popełnić samobójstwo. Są to
kolejne dwa przykłady pytań, w których nie wiadomo, co odpowiadający miał na myśli
i których z tego powodu nie można zinterpretować.
Z przedstawionych powyżej odpowiedzi układa się obraz przemocy. I, jak można
zauważyć, większość sprawców przyznaje się do przemocy psychicznej, która
wydaje im się mniejszym złem, niż przemoc fizyczna.
Pierwszym, co należałoby tu podkreślić jest to, że zastosowano tu narzędzie
dostosowane tylko do sprawców przemocy wobec partnerek, a wiadomo, że nie tylko
tacy trafiają do programu Duluth. Należałoby zatem stworzyć podobny
kwestionariusz dla osób znęcających się nad członkami rodziny (rodzice,
rodzeństwo) oraz innymi osobami.
Sam kwestionariusz ma wady, ponieważ, jak już wspomniano, zawiera pytania, na
które odpowiedź nie jest jednoznaczna. Wydaje się, że gdyby został on bardziej
dopracowany pod tym kątem, mógłby również posłużyć jako narządzie ewaluacyjne,
w sytuacji gdy osoby uczestniczące w programie wypełniałyby go i na początku, i na
końcu programu. Zmiany, zwłaszcza dla osób osadzonych w zakładach karnych,
wymaga blok pytań odnoszących się do ostatnich trzech miesięcy – w niektórych
190
pytaniach, jak już wspominano, np. odnośnie alkoholu i broni, ma się wrażenie, że
uczestnicy brali pod uwagę ostatnie trzy miesiące pobytu na wolności. Ale przy tak
sformułowanym pytaniu nie można mieć co do tego pewności.
Według ocen facylitatorów, tylko trzydzieści osób (42%), które wypełniły historię
przemocy, uznało swoje zachowanie za przemoc i wzięło za nią odpowiedzialność.
Postawę obronną, wypierającą prezentowały dwadzieścia trzy osoby (32%).
Co ciekawe, trzy osoby, które wypełniły historie przemocy, do końca zajęć
zaprzeczały, że stosowały przemoc.
7.3. Analiza Planu Bezpieczeństwa
W programie interwencyjnym dla sprawców przemocy w rodzinie opartym na modelu
Duluth (ang. Education Groups For Men Who Batter - The Duluth Model) plan
bezpieczeństwa jest jednym z podstawowych narzędzi. Jest to wręcz narzędzie
kluczowe, a praca nad nim uregulowana została już w kontrakcie przystąpienia do
programu. Każdy kandydat, chcąc przystąpić do programu, zobowiązany jest
podpisać kontrakt, w którym po pierwsze zobowiązuje się do zakończenia używania
przemocy, a po drugie zobowiązuje się do przygotowania planu bezpieczeństwa.
Plan bezpieczeństwa polega na stworzeniu projektu alternatywnego zachowania
i reagowania na sytuacje lub zachowania, które wcześniej doprowadzały do aktów
przemocy.
Na sporządzenie pierwszego zarysu planu bezpieczeństwa uczestnik ma dwa
tygodnie od rozpoczęcia programu. Jeżeli jednak w tym czasie sam nie jest w stanie
sobie poradzić, może poprosić o pomoc prowadzących program i podczas sesji
indywidualnych opracowuje go z ich pomocą. Przygotowany plan bezpieczeństwa nie
jest „produktem” końcowym programu, uczestnik zobowiązuje się do jego ciągłego
udoskonalania i pracy nad nim. Z tym, że wersję z zakończenia programu muszą
zaakceptować prowadzący program oraz wszyscy członkowie grupy. Tak więc plan
ów jest dokumentem prezentowanym na forum grupy oraz przez nią
dyskutowanym247.
247 A. Podkaj, D. Aliszerow, Skrypt do prowadzenia zajęć, op. cit.
191
Przygotowanie końcowego już planu bezpieczeństwa składa się z trzech kroków:
Krok pierwszy. Przewidywanie konfliktu i zachowania agresywnego.
Krok drugi. Planowanie bezpieczeństwa poprzez stworzenie alternatywnego
zachowania i reagowania.
Krok trzeci. Ewaluacja sukcesu planu bezpieczeństwa.
Każdy krok obejmuje pewien zakres problemu stosowania przemocy. Jednak
zasadniczym i nadrzędnym celem przygotowania planu bezpieczeństwa jest
skłonienie uczestnika do refleksji nad sytuacją, w której dochodzi do danego rodzaju
zachowań przemocowych oraz zaplanowanie działania będącego jego alternatywą.
Przygotowanie adekwatnego do sytuacji planu bezpieczeństwa jest zadaniem
niezwykle trudnym, szczególnie z perspektywy osoby stosującej przemoc. Dlatego
praca nad nim odbywa się według ustalonych kroków.
Krok pierwszy polega na przewidywaniu sytuacji, w których dochodzi do konfliktu
i zachowania agresywnego. Na tym etapie uczestnik uczy się weryfikować sygnały
świadczące o prawdopodobieństwie zastosowania przez niego przemocy.
Rozpoczyna od kwestii bardzo ogólnych, takich jak umiejscowienie aktów przemocy
w czasie (w latach, miesiącach czy dniach tygodnia). Na podstawie ogólnych
informacji dochodzi do bardziej szczegółowych aspektów swojego agresywnego
zachowania. Zastanawia się, czy do takich sytuacji dochodziło w jakichś określonych
porach, czy były dni, w które był bardziej agresywny. Na tej podstawie uczestnik
treningu może się zorientować, jaki jest „sygnał czasowy” stosowanej przez niego
przemocy.
Bardzo często uczestnicy nie zdają sobie sprawy z tego, że ich działanie
(zachowanie przemocowe) jest schematyczne, to znaczy, że istnieje pewna
powtarzalność sytuacji. Bardzo często jako takie punkty zapalne wymienia się
charakterystyczne wydarzenia, np. okolice świąt, wakacje, weekendy, koniec urlopu.
W odniesieniu do miesięcy wymienia się często koniec miesiąca, gdy np. rodzinie
zaczyna brakować pieniędzy. Co do dni tygodnia, zwraca się uwagę, że takimi
punktami newralgicznymi mogą być okolice weekendu. Jest to często czas wolny,
niekiedy również połączony ze spożywaniem alkoholu; sprawca spędza też więcej
czasu z rodziną (partnerką, dziećmi). Również niedzielny wieczór bywa trudny ze
192
względu na powrót do pracy następnego dnia i towarzyszące temu poirytowanie
przenoszone na osoby w najbliższym otoczeniu (najczęściej właśnie na partnerkę
i dzieci).
Następnym ważnym elementem tej części planu bezpieczeństwa jest odnalezienie
„sygnałów sytuacyjnych”, tj. sytuacji, w których dochodzi do zachowań agresywnych.
Uczestnik treningu ma za zadanie dokonać weryfikacji tego, w jakich warunkach
staje się agresywny oraz co wywołuje u niego złość, jak również, kto jest
najczęstszym celem jego ataków.
Następnym etapem pracy nad planem bezpieczeństwa jest weryfikacja sygnałów
płynących z ciała. Uczestnik programu musi zastanowić się nad tym, w jaki sposób
jego ciało ostrzega go, daje mu sygnał, że zaraz stanie się agresywny. Etap ten jest
niezwykle ważny, gdyż poznanie własnego ciała i sygnałów z niego płynących
pozwoli na uchwycenie już na samym początku zmian somatycznych i zareagowanie
na nie w odpowiedni sposób, tak by nie dopuścić do rozwinięcia się i powstania
zachowania przemocowego.
W pierwszym kroku planu bezpieczeństwa zwraca się również uczestnikom uwagę
na inne czynniki zewnętrzne, które mogą wyzwolić zachowanie agresywne.
Szczególnie ważne jest uświadomienie roli alkoholu i narkotyków.
Podsumowując pierwszy krok w planowaniu bezpieczeństwa, uczestników uczy się
elementarnych zasad polegających na rozpoznawaniu trzech ważnych sygnałów,
które pozwolą na wyhamowanie w porę zachowania przemocowego. Są to sygnały
czasowe, sytuacyjne i fizyczne. Poniżej na wykresie zaprezentowany został schemat
z sekwencją ich występowania oraz przykłady.
193
Wykres 15. Sekwencja pojawiania się sygnałów wyzwalających zachowanie
agresywne
Podkreślić należy, że im wcześniej dostrzeżony zostanie dany sygnał zwiastujący
pojawienie się zachowania agresywnego, tym łatwiejsze będzie jego opanowanie
jeszcze w początkowej fazie.
Drugim krokiem jest stworzenie planu alternatywnego zachowania i reagowania.
Uczestnicy dokonują tego na podstawie zidentyfikowanych i wyodrębnionych przez
siebie, w poprzednim kroku, czynników wywołujących. W otrzymanym
kwestionariuszu pomocniczym wpisują, jak mogą zareagować w sposób inny niż
agresywny, gdy pojawi się u nich czynnik, który zazwyczaj wyzwala zachowanie
agresywne. Czynniki te podzielono na trzy omówione wcześniej grupy, tj. czasowe,
sytuacyjne i fizyczne. W literaturze psychologicznej zwraca się uwagę na fakt, że
osoby stosujące przemoc mogą podejmować różnego rodzaju działania w sposób
impulsywny. Dlatego jest ważne, aby wcześniej przygotowały sobie pewien schemat
działania będący alternatywą zachowania agresywnego. Już samo zastanowienie się
nad alternatywnymi sposobami zachowania w odpowiedzi na konkretny sygnał
powoduje, że osoba zyskuje szerszą perspektywę w spojrzeniu na daną sytuację.
Uświadamia sobie, że może zachować się inaczej, dzięki czemu jest w stanie przejąć
kontrolę nad sytuacją powstrzymując się od agresji i przemocy.
Przygotowywany plan jest spisywany przez uczestnika tak, aby mógł on go w każdej
chwili otworzyć i przeczytać, również po to, by na każdym etapie trwania programu
mógł go zweryfikować wprowadzając do niego poprawki, jak również po to, by grupa
194
oraz facylitatorzy mogli o planie porozmawiać i przedyskutować go, przedstawiając
inny punkt widzenia.
Następnym krokiem planu bezpieczeństwa jest ewaluacja sukcesu jego powodzenia.
Uczestnicy, każdorazowo po zastosowaniu przygotowanego planu bezpieczeństwa,
proszeni są o zweryfikowanie, czy był on skuteczny. Analizują, czy udało się im
zastosować całość planu, a jeżeli nie, to która jego cześć była skuteczna, a która nie.
Następnie, na tej podstawie, proszeni są o przejrzenie swojego planu
bezpieczeństwa i dokonanie poprawek na podstawie zdobytych przez siebie
doświadczeń.
Podczas tworzenia i realizacji planu bezpieczeństwa niezwykle ważne jest zaplecze,
a więc pewne umiejętności, które pozwolą uczestnikowi zachować się w sposób
alternatywny do agresji, jak również dadzą mu czas na ochłonięcie, przemyślenie
i powrót do sytuacji problemowej. Dlatego facylitatorzy pokazują uczestniczącym
w grupie mężczyznom dwie podstawowe techniki: rozmowę ze sobą oraz stop:
przerwa na ochłonięcie (time – out).
Pierwsza z nich, „rozmowa ze sobą”, polega na zmianie myślenia z agresywnego na
neutralne. Autorzy treningu wskazują, że osoby mające problem ze złością w chwili,
gdy zmieniają sposób myślenia, stają się mniej agresywne, odczuwana przez nich
złość maleje, a oni sami odzyskują poczucie panowanie nad sobą. W celu uzyskania
takiego efektu mężczyźni uczestniczący w programie uczą się formułować
pozytywne komunikaty skierowane do siebie. W uproszczeniu można je nazwać
mową wewnętrzną, która ma za zadanie ich uspokoić. Ważne jest więc, by
komunikaty te były formułowane w sposób pozytywny, aby nie były agresywne
i przenoszące winę na innych, gdyż mogą wtedy powodować wzrost agresji, a nie jej
obniżenie.
Poniżej przytoczono kilka przykładowych zdań z formularza, który otrzymują
uczestnicy treningu, by móc je przeczytać w chwilach, gdy czują, że mają problem ze
złością248.
248 A. Podkaj, D. Aliszerow, Skrypt do prowadzenia zajęć, op. cit., s. 25.
195
• Mogę pozostać spokojny.
• Jak długo jestem spokojny, tak długo mam kontrolę nad sobą.
• Nikt nie mówi, że muszę być kompetentny i silny cały czas.
• Ludzie postępują tak jak sami chcą, a nie jak ja tego chcę.
• Jeśli inni mnie krytykują, mogę to przeżyć.
• Jedyną rzeczą, którą mogę kontrolować, jestem ja sam i to, jak wyrażam swoje
uczucia.
• Nie ma nic złego w popełnieniu pomyłki.
Początkowo uczestnicy korzystają z gotowych stwierdzeń, lecz w trakcie trwania
programu przygotowują własną „rozmowę ze sobą” - w odniesieniu do ich
doświadczeń życiowych i sytuacji.
Drugim narzędziem niezwykle istotnym w realizacji planu bezpieczeństwa jest
„przerwa na ochłonięcie”. Technika ta zwana jest również stop – przerwą, czy z
angielskiego time-out. Osoby agresywne lub stosujące przemoc bardzo często nie
potrafią „wyłapać” momentu, w którym dochodzi do skumulowania się negatywnych
emocji, a jeśli nawet, to jest już za późno i dochodzi do rozładowania
nagromadzonego napięcia w postaci zachowania przemocowego. Jak podkreśla się
w literaturze, w sytuacji, w której dochodzi do konfliktu, następuje nagromadzenie
negatywnych emocji i osoby w niego zaangażowane tracą możliwość racjonalnego
oglądu zdarzeń oraz kierowania swoim zachowaniem. Zastosowanie przerwy na
ochłonięcie pozwala osobie zaangażowanej w konflikt na zebranie myśli,
opanowanie emocji oraz zapanowanie nad pojawiającymi się odruchami
agresywnymi. Prowadzący program podkreślają, że wzięcie przerwy nie jest
rozwiązaniem problemu, a jedynie daje czas na przeanalizowanie sytuacji i podjęcie
decyzji. Ważne jest również, aby osoby zaangażowane w relacje z osobą stosującą
przemoc (najczęściej dotyczy to partnerek) były poinformowane o możliwości
zrobienia przez partnera przerwy po to, aby przerwanie rozmowy, wyjście z pokoju
albo z domu nie zostało potraktowane jako forma nacisku z jej strony. Nadrzędnym
celem tej techniki jest, aby można było nadal prowadzić rozmowę w sposób nie
raniący drugiej strony (nie tylko fizycznie, ale i psychicznie)249.
249 A. Podkaj, D. Aliszerow, Skrypt do prowadzenia zajęć, op. cit., s. 27.
196
Przykładowa kolejność postępowania w czasie „przerwy na ochłonięcie” wygląda
w następujący sposób250:
1. Daj sygnał, że potrzebujesz przerwy i wyjdź z pomieszczenia (jeżeli akurat sytuacja
ma miejsce np. w domu).
2. Wyładuj nagromadzone napięcie (nie uderzaj, nie bij, to wzmaga agresję).
3. Zrelaksuj się.
4. Pomyśl, co teraz czujesz.
5. Pomyśl o sytuacji konfliktowej.
6. Po około 15-30 minutach wróć do partnerki i kontynuuj rozmowę.
Ważne jest również, by uczestnicy programu wcześniej zaplanowali, jak w ich
przypadku mogłaby wyglądać taka przerwa. Ustalali, gdzie mogliby pójść podczas
przerwy i co mogliby robić. Zaleca się, aby to był krótki spacer, prysznic albo
rozmowa z przyjacielem lub z inną osobą np. z grupy wsparcia, jeżeli mężczyzna do
takiej należy. Ważne jest, aby nie podejmować w tym czasie czynności
stymulujących zachowania agresywne, takich jak uderzanie lub kopanie
przedmiotów.
Przedstawione powyżej wskazówki co do tworzenia planu bezpieczeństwa przez
uczestników programu są niezwykle ważne, gdyż uczą, jak powinien wyglądać
poprawnie, tzn. zgodnie z przyjętymi regułami, przeprowadzony program
interwencyjny dla sprawców przemocy w rodzinie w oparciu o model Duluth.
Jak już wspomniano, w badaniach ewaluacyjnych uczestniczyło łącznie 182
mężczyzn skazanych z art. 207 § 1 k.k. na karę bezwzględnego pozbawienia
wolności i przebywających w zakładzie karnym. Grupa kontrolna liczyła 80 osób,
natomiast eksperymentalna 102.
Dla potrzeb niniejszego projektu badawczego zbierane były wszystkie prace domowe
przygotowywane przez uczestników, kwestionariusze historii przemocy, opracowane
plany bezpieczeństwa, plany zmiany oraz kwestionariusze kontrolowania.
250 Ibidem.
197
Niezwykle ważne jest to, i należy to podkreślić, że zebrany materiał był w dużej
mierze niekompletny. W wielu przypadkach nie zostały mianowicie wypełnione przez
uczestników podstawowe kwestionariusze. Na 102 uczestników badań w grupie
eksperymentalnej, tylko 64 (co stanowi niespełna 63%) przygotowało pierwszą część
planu bezpieczeństwa (krok pierwszy – przewidywanie konfliktu i zachowania
agresywnego). 88 osób (86%) opracowało swój indywidualny plan bezpieczeństwa
(krok drugi – zaplanowanie bezpieczeństwa, stworzenie alternatywnego zachowania
i reagowania), a tylko pięciu uczestników dokonało jego ewaluacji (krok trzeci –
ewaluacja sukcesu planu bezpieczeństwa).
Należałoby się jednak zastanowić, dlaczego wystąpiły tak istotne braki danych i czy
faktycznie brakowało tak wielu dokumentów. Podczas konsultacji autorów
niniejszego raportu z autorami programu, praktykami oraz innymi osobami
związanymi z pracą ze sprawcami przemocy domowej zwrócono uwagę, że grupa
sprawców takiej przemocy przebywająca w zakładach karnych stanowi specyficzną
zbiorowość, gdyż osoby te nie chcą pozostawiać po dokonanym przez siebie
przestępstwie żadnych śladów. I z tego właśnie powodu nie chcą wypełniać różnego
rodzaju kwestionariuszy, ankiet czy prac domowych, w których przyznają się
i charakteryzują swój czyn. Sytuację taką należy uznać za problemową. Plan
bezpieczeństwa, jak już wspomniano, jest narzędziem służącym, po pierwsze,
poszerzeniu samowiedzy na temat własnych zachowań i reakcji, a po drugie stanowi
narzędzie do zmiany zachowań agresywnych na alternatywne nieprzemocowe.
Praca ze sprawcami przemocy jest niezwykle trudnym zadaniem, gdyż przyznanie
się do tego typu zachowań i wzięcie za nie odpowiedzialności wymaga pewnego
wglądu i krytycyzmu. Plan bezpieczeństwa, zdaniem autorek, jeżeli nie zostanie
spisany, przestaje być takim planem. Po pierwsze, naturalnym procesem jest
zapominanie oraz różnego rodzaju zniekształcenia mające wpływ na to, co pozostaje
w naszej pamięci. Uczestnicy, którzy nie spisali planu, nie są też w stanie go
weryfikować i modyfikować. Utrudniona jest również praca grupy i samych
prowadzących program, nie wspominając już o ostatnim kroku polegającym na
ewaluacji planu przez samego uczestnika.
Jeżeli natomiast mężczyźni biorący udział w programie odmawiają opracowania
i spisania takiego planu, to - zdaniem autorek - trenerzy powinni zastanowić się, czy
198
takie osoby powinny przystąpić do programu. Nawet jeżeli sprawa dotyczy osób
przebywających w zakładzie karnym, odmowa spisania planu może być również
związana z tym, że uczestnicy w rzeczywistości nie przyznają się do stosowanej
przez siebie przemocy i nie biorą za nią odpowiedzialności, co jest przecież
podstawowym założeniem programu i stanowi warunek uczestnictwa.
Około 40% uczestników, którzy przygotowali plan bezpieczeństwa, wskazuje, że akty
przemocy miały miejsce w jednym roku, co trzeci wskazał, że jego zachowanie miało
charakter długotrwały i trwało co najmniej przez dwa lata, natomiast ¼ uczestników
nie udzieliła w ogóle odpowiedzi na to pytanie. Cechą charakterystyczną jest również
to, że uczestnicy, pomimo że mieli się skupić na trzech ostatnich latach, opisując
poszczególne lata, w których dochodziło do aktów przemocy, koncentrowali się na
dalszej przeszłości. Przypuszczać można więc, że osoby, które widziały ciągłość
swojego zachowania, bardziej utożsamiały w nim swoją rolę. Podobnie kształtował
się rozkład odpowiedzi odnoszących się do miesięcy w ciągu ostatniego roku.
Niemalże 42% mężczyzn wymieniało miesiące, w których doszło do aktów przemocy,
prawie co piąty nie udzielił odpowiedzi, pozostali natomiast (60%) wskazywali, że nie
były to pojedyncze sytuacje, lecz do zachowań dochodziło w różnych miesiącach
w ciągu ostatniego roku.
Poniżej (por. wykres 16) zaprezentowano częstotliwość, z jaką dochodziło według
skazanych do stosowania przez nich aktów przemocy. Większość uczestników
wskazywała na dość dużą częstotliwość tego typu zachowań (nie bez znaczenia jest
sytuacja, że uczestnikami są mężczyźni skazani na karę bezwzględnego
pozbawienia wolności) - co kilka dni, raz w tygodniu, czy nawet codziennie.
W kategorii „inaczej” znaleźli się natomiast tacy, którzy wskazywali, że do stosowania
przez nich przemocy dochodziło trzy, cztery razy w roku, co kilka miesięcy; jeden
z uczestników odpowiedział, że „w zależności od nastroju i sytuacji”.
199
Wykres 16. Częstotliwość aktów przemocy (bez używania przemocy fizycznej)
Nie budzi zaskoczenia otrzymany rozkład dni tygodnia, w których dochodziło do
aktów przemocy. 85% mężczyzn wskazywało, że najbardziej agresywni byli od piątku
do poniedziałku. Jest to czas odpoczynku i relaksu (w wielu przypadkach połączony
ze spożywaniem alkoholu), a jednocześnie czas spędzany w towarzystwie rodziny
(najczęściej partnerki i dzieci). Pięć procent uczestników programu przyznało, że
agresywni są przez cały tydzień oraz następne pięć procent wskazywało, że takim
najtrudniejszy dzień przypada w środku tygodnia. Również w takim samym odsetku
brak było odpowiedzi.
Na wykresie poniżej przedstawiono czas w ciągu dnia, kiedy dochodziło do
stosowania aktów przemocy. Zaobserwować można, że dominowały pory
popołudniowe oraz godziny wieczorne związane z czasem, który rodzina z reguły
spędza wspólnie w domu.
codziennie2%
co kilka dni66%
raz w tygodniu16%
inaczej13%
brak danych3%
200
Wykres 17. Czas w którym dochodziło do aktów przemocy (w odsetkach)251
Interesujące jest to, że prawie wszyscy uczestnicy programu zapytani, czy mają
czasem złe dni, odpowiedzieli, że tak (97%). Prawie 64% odpowiedziało, że to
właśnie w te dni bywają bardziej agresywni. Co trzeci mężczyzna odpowiadał, że
orientuje się, że to jest jego „zły dzień” już wcześnie rano, co piąty natomiast
wskazywał, że około południa. Pozostali mężczyźni odpowiadali, że zdają sobie
sprawę z tego, że mieli taki dzień dopiero po południu lub nawet wieczorem.
Na podstawie uzyskanych odpowiedzi powiedzieć więc można, że pomimo
wypierania stosowania przemocy, sprawcy bardzo często zdają sobie sprawę
z narastającego i kumulującego się w nich napięcia, frustracji, czy niezadowolenia.
Odniesienie się do określenia tzw. złego dnia pozwala im, chociaż w pewnej części,
zrzucić z siebie odpowiedzialność za dane zachowanie i przyjąć tłumaczenie:
„przecież to nie moja wina”, „miałem zły dzień”, „każdemu się zdarza” itd.
Poniżej zaprezentowano odpowiedzi uczestników treningu zapytanych o to, kiedy ich
zdaniem będzie ich następny zły dzień:
− „jak coś nie pójdzie po mojej myśli”,
− „jak ktoś mnie wyprowadzi z równowagi”,
− „jeśli nie wychodzi względem mojego myślenia i osobistych założeń”,
− „nie można tego przewidzieć, to nie zależy ode mnie”,
251 Procentowano do liczby osób.
13,6
10,211,9
27,1
39,0
17,0
WCZEŚNIE RANO
PRZED POŁUDNIEM
W POŁUDNIE PO POŁUDNIU WIECZOREM PÓŹNYM WIECZOREM
201
− „po wydaniu wszystkich pieniędzy”,
− „po wypiciu alkoholu”,
− „po zapłaceniu wszystkich rachunków”,
− „wizyta nieproszonych gości, teściowa”,
− „zawsze wieczorem”.
Niezwykle ważne w tworzonym planie bezpieczeństwa jest wyspecyfikowanie przez
uczestników sytuacji, które najczęściej wywołują u nich złość. Punkt ten jest o tyle
istotny, że pozwala przewidzieć i przygotować się do najbliższej sytuacji, w której
może dojść do aktów przemocy. Część z tych problemowych sytuacji związana jest
z cyklicznymi zdarzeniami. Uczestnicy programu wskazywali, że najczęściej
wywołuje u nich złość sytuacja, gdy ktoś ich krytykuje (39 osób); na drugiej pozycji
był brak pieniędzy, następnie postępowanie partnerki oraz praca. Pozostałe sytuacje
wymieniane były sporadycznie.
Wykres 18. Sytuacje wywołujące złość (liczby bezwzględne)
Ważnym elementem w tworzeniu planu bezpieczeństwa jest również wyodrębnienie
osób, wobec których skazany zachowuje się agresywnie. Większość uczestników
programu (63%) wskazywała, że była to jedna osoba, najczęściej obecna partnerka
lub jedno z rodziców. Pozostali wymieniali w tym kontekście więcej niż jedną osobę.
W gronie tym znalazły się osoby zarówno z grona najbliższej rodziny (dzieci, brat,
2
2
4
6
6
7
19
26
33
39
0 10 20 30 40
KOŚCIOŁ
INNE RZECZY
BRAK SEKSU
TEŚCIOWA
ZACHOWANIE DZIECI
ZAJĘCIA DOMOWE
PRACA
ZACHOWANIE PARTNERKI
BRAK PIENIĘDZY
KRYTYKA
202
siostra, szwagier, teściowa), jak i spoza niej (szef, kolega, sąsiad) albo osoby
całkowicie obce lub przypadkowe. W sytuacjach, w których dochodziło do
stosowania przez uczestników programu przemocy wobec różnych osób, powiedzieć
można, że mają oni trudności z funkcjonowaniem oraz pełnieniem ról społecznych
nie tylko w rodzinie - ich funkcjonowanie jest zaburzone na różnych płaszczyznach
życia społecznego (agresja wobec przełożonych, współpracowników lub sąsiadów
wskazuje na taki problem).
Wśród innych osób, na które wskazywali uczestnicy programu, znalazły się takie, jak:
„kuratorka, która ma na mnie zły wpływ”, „sąsiedzi”, „szef w pracy”
oraz ogólnie osoby z otoczenia:
„osoba, która ma inne zdanie niż ja”, „ludzie, którzy mnie atakują słownie lub
fizycznie”, „obcy, którzy naśmiewają się z mojej matki”.
Wykres 19. Wobec kogo jest agresywny (liczby bezwzględne)
Ważnym elementem w pracy ze sprawcami stosującymi przemoc jest wzbudzanie
empatii oraz ukazywanie szerszego kontekstu i konsekwencji zachowań
agresywnych. W grupie mężczyzn uczestniczących w programie aż 63%
deklarowało, że nie pamięta, kiedy czuło ostatnio złość. Uzyskany wynik może być
związany z psychologicznymi mechanizmami obronnymi, w szczególności
z wypieraniem, ale również może być efektem izolacji więziennej.
3
6
10
13
16
19
25
0 10 20 30
DZIECI
TEŚCIOWA
ZNAJOMI,KOLEDZY
INNE OSOBY
INNI CZŁONKOWIE RODZINY
RODZICE
OBECNA LUB BYŁA PARTNERKA
203
Jednym z podstawowych mechanizmów wykorzystywanych przez sprawców
przemocy w rodzinie jest stosowanie szerokiego spektrum tłumaczeń na
usprawiedliwienie zastosowanego przez siebie zachowania przemocowego.
Usprawiedliwienia te mają na celu przeniesienia odpowiedzialności albo co najmniej
współodpowiedzialności za zachowanie sprawcy na osobę pokrzywdzoną. Sprawca
przemocy dąży więc do zachowania dobrego obrazu własnej osoby poprzez
doszukiwanie się winy w innych.
W otrzymanych planach bezpieczeństwa przygotowanych przez uczestników
programu Duluth, najczęściej stosowanym usprawiedliwieniem było tłumaczenie
swojego zachowania niepamięcią związaną z ilością wypitego alkoholu oraz
związanym z tym brakiem kontroli swojego zachowania. Częste było także
usprawiedliwianie własnego agresywnego zachowania agresywnym zachowaniem
partnerki, zarówno fizycznym („uderzyła mnie pierwsza”, „oddała mi uderzenie”), jak
i werbalnym („obrzuciła mnie przezwiskami”). Poniżej zaprezentowano szczegółowy
rozkład uzyskanych odpowiedzi. W kategorii „inne” znalazły się takie odpowiedzi, jak:
„psuła mi opinię”, „ciągle mnie krytykowała” czy „ingerowała w moje życie”.
Wykres 20. Lista usprawiedliwień (liczby bezwzględne)
1
2
4
6
6
8
11
26
33
0 5 10 15 20 25 30 35
ODDAŁA MI UDERZENIE
MIAŁA ROMANS
BYŁA NIEPOSŁUSZNA
ZNĘCAŁA SIĘ NAD DZIECKIEM
STAŁA SIĘ NIEZALEŻNA
INNE
ONA UDERZYŁA PIERWSZA
OBRZUCIŁA MNIE PRZEZWISKAMI
BYŁEM PIJANY, NIE WIEDZIAŁEM CO ROBIĘ
204
Następnym etapem w tworzeniu własnego planu bezpieczeństwa było rozpoznanie
przez uczestników sygnałów płynących z ciała, świadczących o tym, że zbliża się
moment, w którym zazwyczaj dochodzi do zachowania agresywnego. Jak już
wspomniano, rozpoznanie tych sygnałów jest niezwykle istotne ze względu na fakt,
że wtedy właśnie powinno dojść do zastosowania wyuczonych technik
alternatywnych (stop - przerwa lub rozmowa z samym sobą). Uczestnicy mieli za
zadanie wyodrębnić własne sygnały płynące z ciała ze względu na fakt, że każdy
człowiek jest inny i w inny sposób może odbierać bodźce płynące z zewnątrz, jak
również organizm w inny sposób może informować o przeżywaniu dyskomfortu,
stresu, czy frustracji.
Najczęstszymi sygnałami fizycznymi były odczucia pobudzenia i niemożności ustania
w jednym miejscu. Często wskazywano również skurcz mięśni szczęki, zaciskanie
pięści, ucisk w piersi oraz nieprzyjemne odczucie drżenia całego ciała.
Uczestnicy programu proszeni byli również o zastanowienie się nad tym, jak czują
się przed agresywnym zachowaniem. Większość z nich wymieniła szereg odczuć
wskazując, że zanim doszło do zachowania agresywnego, odczuwali nieprzyjemne
napięcie oraz kumulację różnego rodzaju negatywnych emocji. Wymieniali takie
odczucia, jak: nerwowość, poczucie wewnętrznej pustki, smutek czy złość.
Przypuszczać więc można, że brak umiejętności poradzenia sobie z tego typu
odczuciami, w tym umiejętności przekierowania lub rozładowania napięcia,
zastosowania konstruktywnych, wyciszających czynności, powodował, że osoby
z najbliższego otoczenia sprawcy (najczęściej jego partnerka) stawały się odbiorcami
skumulowanej agresji.
Objawy wymieniane przez uczestników programu mogły być również związane
z symptomami abstynencji alkoholowej oraz z procesem uzależnienia sprawcy od
alkoholu. Trzy czwarte uczestników programu wskazało, że podczas ostatniej
awantury domowej pozostawało pod wpływem środków psychoaktywnych
(w większości przypadków alkoholu).
205
Tabela 26. Sygnały fizyczne
Liczba procent252
Niemożność ustania w miejscu 35 54,7
Zaciśnięte pieści 32 50,0
Zaciśnięte szczęki 25 39,1
Panika 16 25,0
Wypieki na twarzy 13 20,3
Ucisk w piersi 11 17,2
Gorące uszy 7 10,9
Drżenie ciała 5 7,8
Brak oddechu 5 7,8
Wytrzeszczone oczy 4 6,3
Inne symptomy 4 6,3
Problem uzależnienia czy nadużywania alkoholu jest tutaj szczególnie istotny.
Szereg badań dotyczących przestępczości, w tym szczególnie przemocy w rodzinie,
wskazuje, że jest to niezwykle ważny czynnik kryminogenny. Działanie alkoholu
zawęża pole świadomości osób pijących, zmniejsza krytycyzm podejmowanych
działań, a przede wszystkim wyzwala zachowania agresywne i antyspołeczne253.
Warunkiem sine qua non przyjęcia uczestnika do programu Duluth jest utrzymanie
przez niego abstynencji alkoholowej. Nie wymaga się natomiast, by osoby
uzależnione lub nadużywające alkoholu odbyły terapię uzależnień, choć jest to
czynnik niewątpliwie pozytywnie rokujący. Przyjmuje się natomiast, że uczestnik
przez cały okres trwania programu nie może używać alkoholu i narkotyków. Zasada
ta została zapisana już na etapie kontraktu.
Problem uzależnienia od alkoholu jest niezwykle istotny w odniesieniu do grupy
mężczyzn biorących udział w niniejszym projekcie badawczym. Osoby te spełniały
wymogi formalne związane z zachowaniem abstynencji w trakcie trwania całego
programu chociażby ze względu na fakt, że przebywały wtedy w zakładzie karnym.
Podkreślić jednak należy, że nie wszyscy uczestnicy mający problem z alkoholem
przeszli przez oddziaływanie terapeutyczne związane z ich uzależnieniem lub
252 Procentowano do liczby osób, gdyż każdy uczestnik mógł wybrać kilka symptomów. 253 K. Fronczyk, M. Saczewicz, Alkohol, przemoc i agresja, Alkohol i Nauka, 1999 nr 1.
206
nadużywaniem alkoholu. Jak wskazują dane z Centralnego Zarządu Służby
Więziennej, czas oczekiwania na terapię w zakładzie karnym, ze względu na liczbę
osób oczekujących, wynosi około czternastu miesięcy. Dlatego też w efekcie część
tych osób w ogóle nie doczeka do zakwalifikowania do grupy terapeutycznej.
W literaturze przedmiotu zwraca się uwagę na problem tzw. „abstynencji
wymuszonej”. Według L. Kaplera - twórcy modelu uzależnienia i powrotu do zdrowia
- zjawisko to jest jedną z faz długiego procesu trzeźwienia osoby uzależnionej254.
Etap wymuszonej abstynencji charakteryzuje się tym, że osoba nie spożywa alkoholu
z różnych powodów. Może to być mniej lub bardziej świadomy wybór podyktowany
np. względami zdrowotnymi, przemyśleniami czy wręcz przymus związany
z przebywaniem w placówce (np. zakład karny, szpital, noclegownia, placówka
leczenia uzależnień)255. Jak wskazują autorzy licznych badań, problemem osób
uzależnionych nie jest czasowe zaprzestanie picia lub ograniczenie ilości wypijanego
alkoholu, lecz niemożność utrzymania abstynencji i zapanowania nad chęcią
spożywania alkoholu, co u wielu osób prowadzi do nawrotu picia nawet po latach
remisji256.
Zasygnalizować należy, że w badanej grupie również występował ten problem.
Większość uczestników przejawiało problemy związane z nadużywaniem alkoholu
lub uzależnieniem. Podczas odbywania kary pozbawienia wolności nie zostali oni
jednak poddani oddziaływaniom korekcyjnym ani terapeutycznym, związanymi
z używaniem alkoholu.
Mężczyźni uczestniczący w programie w ramach opracowywania własnego planu
bezpieczeństwa zaznaczali w kwestionariuszu substancje, których używają w celu
polepszenia samopoczucia. W zdecydowanej większości przypadków (86%)
zaznaczali więcej niż jedną substancję. Najczęściej wskazywano, że zapalenie
papierosa (nikotyna) polepsza samopoczucie. Na drugim miejscu znalazł się alkohol,
a na trzecim kofeina. Wśród uczestników badania tylko jedna osoba wskazała, że
taką rolę pełnią u niej narkotyki. W pojedynczych przypadkach wymieniano leki 254 L. Kapler. Model rozwoju uzależnienia i powrotu do zdrowia. Świat Problemów nr 7/8, lipiec – sierpień 1994, s. 8-9. 255 A. Dodziuk, Trzeźwienie jako droga życiowa, Świat Problemów nr 9 (140), wrzesień 2004. 256 E. Koroś, P. Bieńkowski, W. Kostowski, Od motywacji do „nagrody” eksperymentalne modele „głodu” i nawrotów picia alkoholu etylowego, Alkoholizm i Narkomania, tom 14, nr 1, s. 59-76.
207
przeciwbólowe lub inne, podwyższające lub obniżające nastrój. Poniżej
zaprezentowano szczegółowy rozkład uzyskanych odpowiedzi.
Wykres 21. Substancje polepszające samopoczucie (liczby bezwzględne)
Istotne wydaje się to, że większość uczestników programu wypowiadała się
krytycznie co do substancji używanych przez siebie do polepszania samopoczucia.
Prawie 92% mężczyzn wskazało, że wykorzystywane substancje są dla nich złe
i mogą powodować negatywne konsekwencje zdrowotne. Wśród takich środków
wymieniano najczęściej alkohol (80% uczestników) oraz nikotynę (40%). W pięciu
przypadkach wymieniono kofeinę, w trzech narkotyki, oraz w jednym cukier i leki.
Na podstawie pierwszego kroku opracowanego planu bezpieczeństwa uczestnicy
programu uczą się rozpoznawać cykl stosowanej przez nich przemocy oraz jego
fazy. Dokonują tego analizując własne doświadczenia oraz sygnały czasowe,
sytuacyjne i fizyczne. Prowadzący program zwracają szczególnie uwagę
uczestnikom, że przemoc, którą stosują nie jest jednostajna, lecz występuje fazowo.
Fazy te prowadzą ich od narastającego napięcia emocjonalnego i agresji słownej,
aż po przemoc fizyczną. Pokazanie schematu cyklu przemocy ma na celu
umiejscowienie symptomów wyodrębnionych przez uczestnika na kontinuum, a przez
to ukazanie ich pewnej przewidywalności i, co za tym idzie, możliwości kontroli.
Poniżej przedstawiono schemat graficzny cyklu przemocy.
3
5
19
40
48
52
0 20 40 60
INNE ŚRODKI
LEKI
CUKIER
KOFEINA
ALKOHOL
NIKOTYNA
208
Wykres 22. Cykl przemocy
Aby lepiej zrozumieć oraz nauczyć się kontrolować wybuchy agresji, uczestnicy
programu poddawani są, oprócz oddziaływania korekcyjnego, psychoedukacji, która
polega m. in. na przekazywaniu wiedzy niezbędnej do budowania partnerskich relacji
w związku.
Zadanie polegające na ewaluacji niniejszego programu okazało się niezwykle
skomplikowane. Ocena skuteczności oddziaływania, które bazuje na zmianie
przekonań jego uczestników, wymaga skonstruowania wielu mierników zarówno
obiektywnych, takich jak powrotność do przestępstwa, jak i subiektywnych,
mierzących niekiedy subtelną zmianę w obrębie postaw czy przekonań u osób
stosujących przemoc.
Ewaluacja programu Duluth przeprowadzona została więc dwuetapowo. Pierwszy
etap polegał na zgromadzeniu różnego rodzaju dokumentacji z prowadzonego
programu, w tym przygotowanych przez uczestników indywidualnych planów
bezpieczeństwa. Materiał empiryczny poddany został szczegółowej analizie, a na
jego podstawie przygotowano szereg wskaźników świadczących o efektywności –
bądź nie – przebytego programu. Następnym etapem niniejszej ewaluacji była
weryfikacja, czy osoby, które ukończyły program Duluth, jak i osoby z grupy
Spadek
natężenia
gniewu
Pojednanie
Nadzieja
STRES I
NAPIĘCIE
Postrzeganie
zagrożenia
Eskalacja
gniewu
Czynnik
wyzwalający
AKT
PRZEMOCY
209
kontrolnej, zostały skazane za popełnienie przestępstwa z art. 207 k.k. w rok oraz
w dwa lata po opuszczeniu zakładu karnego.
Ze względu na fakt, że mężczyźni uczestniczący w badaniu (zarówno z grupy
eksperymentalnej, jak i kontrolnej) w różnym czasie opuszczali zakłady karne,
przewidziany został dwuletni okres katamnezy. Istotne było bowiem to, aby wszyscy
uczestnicy badania mieli zbliżony okres czasu na dokonanie czynu związanego
z przemocą oraz aby skazanie zostało odnotowane w Krajowym Rejestrze Karnym.
Jak już wspomniano, przygotowany indywidualny plan bezpieczeństwa jest
zasadniczym narzędziem pracy uczestników w programie Duluth. Aby opracować
wskaźniki efektywności programu i zestawić je z ewentualną późniejszą karalnością
osób badanych, plany te poddano szczegółowej analizie.
Mężczyźni uczestniczący w oddziaływaniach na podstawie zebranych przez siebie
danych dotyczących ich sygnałów sytuacyjnych, czasowych oraz fizycznych
przygotowali konkretne plany działania w odniesieniu do dotyczącej ich sytuacji
życiowej oraz indywidualnych doświadczeń. Sygnały, które wyodrębnili wcześniej,
umiejscowili w przebiegu danego zdarzenia ze szczególnym uwzględnieniem
własnych reakcji oraz sposobów nieagresywnego zachowania. Łącznie 88 na 102
mężczyzn (co stanowi 86%) opracowało swój szczegółowy plan bezpieczeństwa.
Przypuszczać można, że osoby te lepiej poradzą sobie po opuszczeniu zakładu
karnego i będą unikały stosowania przemocy ze względu na opracowane przez
siebie strategie radzenia sobie w sytuacjach trudnych. Plany bezpieczeństwa nie
zostały przygotowane w dwóch zakładach karnych. Należałoby się zatem
zastanowić, czy wynikało to z jakichś szczególnych trudności albo z innego systemu
prowadzenia programu (odbiegającego nieco od założeń autorów), czy też materiały
te z jakichś względów nie zostały przekazane badaczom.
Analiza materiału empirycznego dotyczącego pierwszej części planu bezpieczeństwa
wskazuje, że w większości przypadków (62%) uczestnicy programu sygnał czasowy
umiejscowili w obrębie weekendu, najczęściej w okolicach popołudnia lub wieczoru.
40% już w planie bezpieczeństwa wspomina o problemie z nadużywaniem alkoholu.
Poniżej zaprezentowano przykładowe plany bezpieczeństwa.
210
Przykład 1.
Sygnał czasowy – „Koniec dnia, koniec tygodnia”.
Plan: „Na koniec tygodnia zaplanować miłe spędzenie czasu z rodziną”.
Sygnał sytuacyjny – „Nic mi nie wychodzi, nie mogę skupić myśli”.
Plan: „Przerwać pracę, pójść na spacer, poukładać sobie myśli”.
Sygnał fizyczny – „Nerwowość, brak koncentracji, rzucanie przedmiotami”.
Plan: „Chwila odpoczynku, spacer, uspokojenie się, przemyślenie,
rozmowa ze sobą”.
Przykład 2.
Sygnał czasowy – „Popołudnie”.
Plan: „Wyjść na spacer z psem”.
Sygnał sytuacyjny – „Ogólny bałagan w domu”.
Plan: „Rozmowa z partnerką”.
Sygnał fizyczny – „Gestykulacja”.
Plan: „Kilka głębokich oddechów”.
Przykład 3.
Sygnał czasowy – „Niedziela lub ostatni dzień urlopu”.
Plan: „Mniej myśleć o pracy”.
Sygnał sytuacyjny – „Powrót do pracy”.
Plan: „Zmiana myślenia, że dobrze, że ta praca jest”
Sygnał fizyczny – „Nie mogę zasnąć”.
Plan: „Zająć się czymś innym, czymś przyjemnym. Spacer, wyjazd na
ryby”.
211
Przykład 4.
Sygnał czasowy – „Sobota, niedziela”.
Plan: „Znaleźć sobie inne zajęcie, pójść na ryby z synem, nie spożywać
alkoholu”.
Sygnał sytuacyjny – „Brak pieniędzy, problem z teściową i złym postępowaniem partnerki”.
Plan: „Oszczędzać pieniądze, problem z teściową rozwiązać przytakując
jej, że ma rację, ze złym zachowaniem partnerki – rozmawiałbym dużo
o problemach”
Sygnał fizyczny – „Zaciskanie szczęk, wyzwiska, zaciskanie pięści”.
Plan: „Zastanowię się, wyciszę się, wyjdę na parę minut przerwy,
przemyślę to spokojnie, później spróbować rozmawiać na spokojnie”.
Przykład 5.
Sygnał czasowy – „Przeważnie pod wieczór, jak się napiję robię się drażliwy i przestaję się
kontrolować”.
Plan: „Nauczyć się bardziej kontrolować i ograniczyć alkohol”.
Sygnał sytuacyjny – „Jak za dużo wypiję, szybko się denerwuję i robię się drażliwy, nie
lubię krytyki, wyrzutów partnerki i bliskich”.
Plan: „Panować nad emocjami, rozmawiać o problemach, ograniczyć
alkohol”.
Sygnał fizyczny – „Pobudliwość, zaciskanie zębów, wymachiwanie rękoma, gestykulacja”.
Plan: „Spróbować zrobić sobie przerwę”.
Warto zasygnalizować, że nie wszystkie indywidualne plany bezpieczeństwa
prowadziły do konstruktywnego rozwiązania sytuacji. W co czwartym przypadku
(24%) plany mające na celu uniknięcie zastosowania przemocy polegały na
podejmowaniu działań mało konstruktywnych, gdyż związane były z używaniem
alkoholu lub leków w celu rozładowania napięcia. W jednym przypadku mężczyzna
212
wskazuje, że najczęściej zachowuje się agresywnie wieczorem, gdy jest pod
wpływem alkoholu, natomiast rozwiązanie sytuacji, które proponuje, to wypić większą
jego ilość („dopić się”) lub „nie wracać do domu”, gdy jest pod wpływem alkoholu.
W innym przypadku mężczyzna informuje, że planowanym przez niego
rozwiązaniem jest wypicie piwa dla rozładowania napięcia, a jeszcze inny - zażycie
leku. Dobrym rozwiązaniem sytuacji nie wydaje się też stosowanie postawy
całkowicie unikowej polegającej na zgadzaniu się na wszystko, co zaproponuje czy
powie partnerka - jeden uczestnik postawę taką określał „kompromisem sięgającym
uległości”. Plan taki nie stanowi bowiem rozwiązania sytuacji, a jedynie odroczenie
reakcji oraz kumulację negatywnych emocji.
W planach bezpieczeństwa pojawiły się również opisy sygnałów sytuacyjnych,
w których mężczyźni obwiniają partnerki za zaistniałe sytuacje przemocy. Jest to
niedopuszczalne, gdyż według założeń programu Duluth podstawową zasadą jest
przyznanie się do stosowania przemocy oraz wzięcie za nią odpowiedzialności.
A przecież plan bezpieczeństwa powinien zostać przedyskutowany i zaakceptowany
przez całą grupę oraz osoby prowadzące oddziaływania. Jeśli nie wiadomo, czy do
takiej dyskusji doszło, przypuszczać można, że uczestnicy ukończyli program
z wadliwie przyjętymi założeniami, przez co wsparte zostało przekonanie
o odpowiedzialności lub współodpowiedzialności partnerki za sytuacje przemocy.
Typowe określenia takich sygnałów sytuacyjnych, to: „wmawianie mi kłamstwa
wskazującego na moją winę”, „podczas prowokacji wyjście z domu”. Zdarzali się
mężczyźni, którzy na pytanie o to, kiedy może dojść do sytuacji przemocy,
odpowiadali „to zależy, kiedy zostanę sprowokowany”. Widać, więc że z założenia
nie dostrzegali oni, ani nie zakładali oni swojej odpowiedzialności. W innym jeszcze
przypadku, jako rozwiązanie sytuacji problemowej przyjmowali, że najlepszym
rozwiązaniem jest „przyznanie racji przez partnerkę”.
Za poprawnie przygotowane plany bezpieczeństwa należy uznać takie, które
spełniały następujące warunki:
− zostały w całości wypełnione poprzez wskazanie w nich sygnałów czasowych,
sytuacyjnych i fizycznych oraz szczegółowych planów reakcji,
213
− zawarte w nich zaplanowane działania zapobiegające użyciu przemocy
opierały się na konstruktywnych rozwiązaniach i sposobach reakcji,
− wykorzystane zostały w nich metody i techniki będące alternatywą
agresywnego zachowania.
Spośród analizowanych 88 indywidualnych planów bezpieczeństwa tylko 64%
spełniało wszystkie założenia, w pozostałych 36% występowały pewne braki.
Najczęściej związane były z tym, że zawierały przemocowe rozwiązania sytuacji
(1/4). Szesnaście procent przedstawiło niepełny plan bezpieczeństwa, a 11% nie
wykorzystało żadnej z technik alternatywnych do agresji.
Najczęściej wykorzystywanymi metodami uniknięcia zachowania agresywnego były
różnego rodzaju działania polegające na aktywności fizycznej, rozładowujące
nagromadzone napięcie, np. spacer, gimnastyka lub bieganie. W większości
przygotowanych planów unikania zachowań agresywnych odnaleźć można takie
stwierdzenia, jak: „wyjdę na spacer lub zagram w grę”, „zajmę się czymś
przyjemnym, np. pojadę na ryby”, „wyjdę na dłuższy spacer lub np. posprzątam”,
„pojeżdżę rowerem”, „pospaceruję wokół domu”. Co czwarty uczestnik programu
zwracał uwagę na potrzebę rozmowy o problemie z inną osobą: „będę starał się
z kimś porozmawiać”, „porozmawiam z przyjacielem”, „porozmawiam
z zaprzyjaźnioną osobą”.
Istotne wydaje się jednak to, że w większości planów bezpieczeństwa (89%)
uczestnicy wykorzystali różnego rodzaju techniki zastępowania agresji oraz metody
pozwalające uniknąć przemocy. Wśród innych technik pojawiały się takie, jak liczenie
do dziesięciu, czy kontrola oddechu. Przypuszczać można, że osoby, które w swoich
planach bezpieczeństwa uwzględniały różnego rodzaju techniki rozładowywania
napięcia, radzenia sobie ze stresem i konstruktywnego rozwiązywania sytuacji
problemowych lepiej poradzą sobie w podobnych sytuacjach na wolności. Podkreślić
również należy, że prowadzony program obejmował mężczyzn przebywających
w zakładach karnych i nie wszyscy uczestnicy utrzymywali kontakt z rodziną. Nie
wszyscy mogli więc wykorzystywać poznawane umiejętności kontrolowania
i unikania zachowań agresywnych w rzeczywistych i aktualnych sytuacjach. Osoby
niemające kontaktu z rodziną pracowały wyłącznie na sytuacjach, które miały
214
miejsce w przeszłości. Poniżej zaprezentowano szczegółowy rozkład udzielonych
odpowiedzi.
Wykres 23. Metody używane w celu uniknięcia agresywnego zachowania (liczby bezwzględne)
Ważnym etapem w prowadzonym programu dla sprawców przemocy w rodzinie jest
krok trzeci, który polega właśnie na tym, że uczestnicy sami dokonują ewaluacji
sukcesu swojego planu bezpieczeństwa.
Oczywiście, aby użyć jednego z planów bezpieczeństwa, uczestnik musi mieć ku
temu możliwości. Jak już wspomniano, nie wszyscy badani utrzymywali stały, czy
nawet sporadyczny kontakt ze swoimi rodzinami. Dlatego nie każdy uczestnik, który
przygotował plan, mógł go wprowadzać w życie i ewaluować przed opuszczeniem
zakładu karnego.
W tym miejscu warto zasygnalizować pewien problem prowadzenia tego typu
oddziaływań w placówkach penitencjarnych. Podkreśla się bowiem, że poddawanie
sprawcy oddziaływaniom nie przynosi zamierzonego efektu ze względu na częsty
brak kontaktu z rodziną, brak możliwości pracy skazanego z najbliższymi, wobec
których stosował przemoc. Istotnym problemem są także trudności w prowadzeniu
spotkań związanych z tematyką przemocy seksualnej na terenie zakładu karnego.
10
11
12
13
16
19
22
46
0 10 20 30 40 50
INNE TECHNIKI
ROZMOWA ZE SOBĄ
ZMIANA OTOCZENIA
INTENSYWNA PRACA
ODWRÓCENIE MYŚLI OD SYTUACJI
PRZERWA NA OCHŁONIĘCIE
ROZMOWA
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA
215
Na 102 mężczyzn poddanych oddziaływaniu, 88 opracowało indywidualny plan
bezpieczeństwa, ale tylko pięciu z nich dokonało jego ewaluacji.
Ewaluacja polegała na ocenie, czy zaplanowane działania okazały się skuteczne, czy
może spowodowały „nowy problem”. Na tym etapie uczestnicy mogą wnosić
poprawki i udoskonalać dotychczasowy plan. Podkreśla się, że planowanie
bezpieczeństwa jest procesem, który wymaga ciągłych poprawek ze względu na
nieustannie zmieniające się okoliczności257.
7.4. Analiza przemocy według Kwestionariusza Kontrolowania
Jak już wspomniano, poszczególne sesje grupowe składają się z trzech
komponentów i są nimi: wykład, oglądanie filmu szkoleniowego oraz własne
inscenizacje. Części te wprowadzane są naprzemiennie. W zależności od tematyki,
sesję rozpoczyna krótki wykład dotyczący prezentowanego zagadnienia. Następnie
uczestnicy oglądają film dotyczący jednego z typów przemocy. Gdy nie ma
możliwości projekcji wybranych scen filmu, odczytywany jest przygotowany na
potrzeby szkoleniowe opis oraz scenariusz scenki. Uczestnicy otrzymują do
wypełnienia kwestionariusz kontrolowania, który uzupełniają w odniesieniu do
informacji zawartych w filmie lub opisie sceny przemocy. Następnym etapem jest
praca nad przykładem z własnego doświadczenia, również z wykorzystaniem
kwestionariusza kontrolowania.
Kwestionariusz kontrolowania jest narzędziem, które służy analizie własnych
przemocowych zachowań, stanowiących według założeń programu główną część
pracy psychoedukacyjnej. Składa się z ośmiu punktów, służących poszerzeniu
samoświadomości oraz w efekcie zmianie postaw i są to: 1) działanie, 2) intencje, 3)
przekonania, 4) uczucia, 5) umniejszanie znaczenia, zaprzeczanie i obwinianie, 6)
skutki, 7) używanie przemocy w przeszłości oraz 8) zachowanie niekontrolujące.
Dla potrzeb ewaluacji programu Duluth zbierano prace domowe przygotowywane
przez uczestników programu oraz materiały treningowe opracowywane na zajęciach.
W prowadzonym badaniu zebrano 393 uzupełnione kwestionariusze kontrolowania
257 A. Podkaj, D. Aliszerow, Skrypt do prowadzenia zajęć, op. cit.
216
wypełnione przez 75 skazanych, z czego 316 dotyczyło pracy na przykładach
własnych, natomiast 77 na materiale treningowym.
Średnio na jednego uczestnika przypadały trzy wypełnione kwestionariusze
kontrolowania258. Zdarzały się jednak takie przypadki (łącznie 41%), w których
uczestnicy opracowali takich kwestionariuszy mniej niż trzy (15%) lub nawet wcale
(26%). Uzyskany wynik nieco zastanawia, bowiem wskazuje, że co czwarty uczestnik
programu nie złożył ani jednego kwestionariusza kontrolowania. Liczba złożonych
kwestionariuszy może być jednym z mierników efektywności programu. Liczba
składanych prac domowych przekłada się bowiem na czas poświęcany na analizę
sytuacji przemocowych, autorefleksję oraz pracę nad własnymi przekonaniami
i wartościami. Możliwe jest również, że kwestionariusze te zostały wypełnione, lecz
nie zostały przesłane do analiz.
Analizom poddano tylko te kwestionariusze, które opierały się na przykładach
własnych; było to 312 prac. Poniżej przedstawiono podstawowe założenia każdego
punktu kwestionariusza wraz z analizą empiryczną oraz interpretacją uzyskanych
wyników.
1. Działanie. Jak już wielokrotnie wspominano, przemoc w rodzinie jest zjawiskiem
złożonym i przybierać może różnorodne formy (szerzej tabela 1). Najczęściej jednak
mówi się o postaci czynnej i biernej. Czynna występuje wtedy, gdy agresja
skierowana jest wprost na ofiarę. Może ona przyjmować postać działań
krzywdzących psychicznie, fizycznie lub seksualnie259. Bierna natomiast polega na
różnego rodzaju zaniedbywaniu (psychicznym, fizycznym, ekonomicznym, czy
seksualnym)260. W kwestionariuszu kontrolowania skazani rozpoczynają pracę od
krótkiego opisu sytuacji, w której doszło do zastosowania przemocy oraz działania
(własnego, jeżeli wypełniający pracuje na swoim przykładzie albo innej osoby
stosującej przemoc, jeżeli pracuje na skrypcie, sytuacji lub filmie). Opis sytuacji
skoncentrowany jest na zarówno werbalnych, jak i niewerbalnych symptomach
258 M=3,56; SD=2,81; Me=4,00. 259 U. Nowakowska, A. Kępka, W. Chańska, Przemoc w rodzinie a wymiar sprawiedliwości, Fundacja Centrum Praw Kobiet, Warszawa 2005, s. 6-7. 260 Ibidem.
217
przemocy, ze szczególnym uwzględnieniem wypowiedzi, gestów, tonu głosu, czy
wyrazu twarzy.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że nie wszyscy uczestnicy programu skazani
zostali za przemoc stosowaną wobec partnerki. Na 75 skazanych, których prace
poddano analizie, co trzeci (26) przyznawał się do stosowania przemocy wobec
różnych osób: nie tylko partnerki, ale i wobec dzieci, rodziców lub rodzeństwa.
Pozwala to postawić hipotezę, że funkcjonowanie społeczne tychże osób było
zaburzone na wielu płaszczyznach. Osoby te nie miały prawidłowo ukształtowanych
wzorców relacji rodzinnych i nie potrafiły pełnić ról w grupie rodzinnej. Piętnastu
uczestników programu pracowało na przykładach przemocy wobec osób innych, niż
partnerka - w większości akty te skierowane były wobec rodziców.
Na etapie opisu działania niezwykle trudne jest przedstawienie sytuacji, w której
zastosowano przemoc, w taki sposób, aby nie używać usprawiedliwień, bez
obciążania współodpowiedzialnością partnerki lub przedstawiania tylko swoich racji.
Interesujące wyniki uzyskano w odniesieniu do form stosowanej przemocy. Wszyscy
uczestnicy programu charakteryzowali swoje zachowania poprzez działania
spełniające kryteria przemocy emocjonalnej (krytykowanie, wyzywanie, obrażanie
rodziny i przyjaciół, wyśmiewanie partnerki itp.). Warto podkreślić, że tylko co trzeci
skazany (28 osób) przyznał się, że stosował przemoc fizyczną. Skazani wymieniali
jednak tylko te łagodniejsze formy, takie jak popychanie lub szarpanie. Nasuwa się
więc wniosek, że jeżeli już przyznawali się oni do stosowania przemocy, to na forum
grupy wybierali przykłady mniej drastyczne. Również sposób opisu sytuacji był
charakterystyczny, gdyż skazani używali takich, jak: doszło do kłótni, awantury,
„kłótnia, czyli wymiana zdań”, „używałem głosu na partnerce”.
Niezwykle ważny i trudny temat, z którym muszą się zmierzyć nie tylko uczestnicy
programu, ale i prowadzący go trenerzy, to przemoc seksualna. Podkreśla się
bowiem, że w ramach programów odbywających się w zakładach karnych jest to
jeden z najtrudniejszych tematów. Tylko 14 uczestników przyznało się do stosowania
przemocy seksualnej, lecz co istotne, w dziewięciu przypadkach podkreślali oni
również, że ich działanie było próbą wymuszenia współżycia. Tylko jeden uczestnik
programu przyznał, że do takiego wymuszenia doszło. Pozostali mężczyźni, którzy
218
wskazali, że stosowali przemoc seksualną, podkreślali, że były to akty zazdrości
w odpowiedzi na „nieodpowiednie” zachowanie partnerki.
Ponadto znamienne było to, że kwestionariusze kontrolowania dotyczące tego typu
przemocy – nawet, jeżeli sprawca przyznał, że ją stosował – pozostawały w dużej
części niewypełnione.
Ponadto, większość skazanych nie wie, jakie są przejawy przemocy seksualnej.
Zaobserwowano wzrost świadomości w odniesieniu do czynów polegających na
wymuszeniu współżycia lub zmuszaniu do kontaktów seksualnych (miało to miejsce
po przebytej psychoedukacji), lecz za takie zachowanie w dalszym ciągu nie było
uznawane dowcipkowanie z podtekstem seksualnym, wyzywanie partnerki,
zazdrość, czy posądzanie partnerki o zdradę.
Wykres 24. Formy stosowanej przemocy na podstawie kwestionariuszy kontrolowania (w odsetkach)
Ważnym rodzajem przemocy emocjonalnej jest przemoc ekonomiczna - ze względu
na częstotliwość jej stosowania. Warto zwrócić uwagę na skalę zjawiska, bowiem aż
34 z 75 mężczyzn, których prace domowe analizowano, stosowało taką formę
przemocy właściwie nieustannie. Najczęściej polegało to na kontrolowaniu wydatków
partnerki, ograniczaniu wydatków związanych z dobrami przeznaczonymi dla niej
samej (kosmetyki, ubrania), wymuszaniu ich konsultowania oraz udzielaniu
0 20 40 60 80 100
seksualna
fizyczna
ekonomiczna
emocjonalna
18,7
37,3
45,3
100,0
219
pozwolenia nawet na najdrobniejszy zakup. Wreszcie, sprzeciwiano się
podejmowaniu przez partnerkę pracy zarobkowej.
Poniżej przytoczony został przykład takiego opisu sytuacji i działania:
„Sprawdzałem czy mówi mi prawdę wychodząc do koleżanki, robiłem to poprzez
wyraz twarzy i gesty.”
2. Intencje. Kolejnym etapem w pracy z osobami stosującymi przemoc jest dotarcie
do ich prawdziwych motywów, a więc ustalenie rzeczywistych intencji, które
spowodowały zastosowanie przez nich przemocy. Fundamentalnym pytaniem,
z którym na tym etapie musi się zmierzyć każdy uczestnik grupy, jest: co tak
naprawdę chciałem, żeby się wydarzyło w danej sytuacji?
Analiza zgromadzonego materiału empirycznego wskazuje, że pomimo różnic
w problemach i sytuacjach przywoływanych przez skazanych, intencje, które
kierowały ich zachowaniem, były zbliżone. Nie miały również znaczenia formy
stosowanej przemocy (fizyczna, psychiczna, seksualna, ekonomiczna), wszystkie
bowiem miały na celu utrzymanie przez mężczyznę kontroli i władzy nad różnymi
płaszczyznami życia – rodzinną, seksualną lub zawodową partnerki.
Poniżej przytoczono wybrane odpowiedzi mężczyzn dotyczące ich intencji261:
„chciałem, żeby nie pracowała”, „żeby była uległa”, „aby ze mną została”, „żeby była
posłuszna i żeby liczyła się z moim zdaniem”, „żeby była onieśmielona i poniżona,
żeby poczuła, że to ja wiem lepiej, jak ona ma się zachowywać i ubierać”, „aby
wiedziała, że jest ode mnie uzależniona”, „żeby zrozumiała, co może zrobić i co
może się stać”, „żeby wiedziała, że jak ona nic dla mnie to i ja nic dla niej”, „ja jestem
ważniejszy, ona jest tylko dodatkiem”, „żeby uprzedzała mnie o zmianie swoich
planów”.
3. Przekonania. W pracy ze sprawcami przemocy w rodzinie z wykorzystaniem
modelu Duluth szczególnie dużo miejsca poświęca się ich przekonaniom. Istotne
jest, aby uczestnicy programu przemyśleli, jakie naprawdę przekonania stały za ich
czynami i intencjami. Etap ten wymaga od uczestników nieco głębszej refleksji, gdyż
261 Oryginalne pytanie w kwestionariuszu brzmi: Co chciałeś, aby wydarzyło się w danej sytuacji?
220
chodzi o to, aby dotarli oni do przekonań najbardziej pierwotnych, na bazie których
nadbudowywane były kolejne poglądy i przekonania.
Ponadto, warto podkreślić, że dotarcie do przekonań oraz praca z nimi jest niezwykle
trudna, gdyż są bardzo głęboko zakorzenione; najczęściej są to przekonania
przekazywane z pokolenia na pokolenie, kultywujące dominującą rolę mężczyzny,
jako ojca i obrońcy rodziny. Kobieta jest tylko posłuszną „strażniczką ogniska
domowego”.
Analiza kwestionariuszy kontrolowania pozwoliła na wyodrębnienie tych przekonań,
które były najczęściej wykorzystywane przez uczestniczących w badaniu mężczyzn.
Wśród mężczyzn stosujących przemoc wobec partnerek, zdecydowanie najbardziej
popularne przekonanie brzmiało: „Kobieta powinna być posłuszna i uległa, spełniać
wszystkie zachcianki mężczyzny.” Prawie połowa uczestników programu (36 na 75)
było tego zdania.
Drugimi pod względem popularności były przekonania odnośnie roli mężczyzny
w rodzinie, w tym w szczególności co do zarządzania pieniędzmi i gospodarowania
nimi. Brzmiały one następująco: „Mężczyzna jest głową rodziny, kobieta powinna
ustalać z nim wszystkie ważne kwestie finansowe”, „kobiety źle gospodarują
pieniędzmi”, „kobiety nie potrafią gospodarować pieniędzmi”. Co trzeci skazany (25
osób) pracował podczas zajęć nad takimi przekonaniami.
Niemalże co trzeci skazany (22 osoby) uważał, że pozostawanie z kobietą w związku
(sformalizowanym bądź nie) daje mu mandat do jej pełnego kontrolowania.
W zależności od formy przemocy i jej zaawansowania, kontrola ta rozciągała się na
wszystkie płaszczyzny życia (seksualną – „przysięga małżeńska zobowiązuje”, „ja
rządzę żoną w sferze seksualnej”, rodzinną – „teraz ja jestem jej rodziną, nie
powinna tyle przesiadywać u matki”, zawodową – „powinna powiadamiać mnie, że
wróci później z pracy i dlaczego”. Co istotne, uprawnienia te były uważane przez
mężczyzn za obowiązujące jednostronnie, gdyż podkreślali, że to oni mają prawo
kontrolować partnerkę, a nie ona ich.
Ponadto, niemal ¼ skazanych (19 osób) uważała, że mężczyźni są grupą
uprzywilejowaną i mają prawo do swoich racji, poglądów i potrzeb z racji tego, że to
oni zarabiają i tym samym należy im się więcej niż partnerce. Poniżej przytoczono
221
przykłady takich przekonań: „Ja pracuję i ja utrzymuję dom, należy mi się to”,
„pracuję i mam prawo wydawać na to, na co chcę”, „moje potrzeby są ważniejsze, bo
to ja utrzymuję dom”, „ciężko pracuję, mam prawo się napić”.
Również ¼ uczestników programu (18 osób) przedstawiła przekonania o dominującej
roli mężczyzny, opierającej się na założeniu, że mężczyzna ma zawsze rację.
Przykłady takich przekonań, to: „ja wiem lepiej, co jest dla niej dobre”, „mam zawsze
rację, a ona musi to zrozumieć”, „ja wiem lepiej jak należy coś zrobić”.
Dość często przywoływane były również przekonania dotyczące miejsca i roli kobiety
w rodzinie (14 osób). Najczęściej brzmiały one następująco: „Miejsce kobiety jest
w domu”, „kobieta powinna siedzieć w domu i wychowywać dzieci”, „powinna
siedzieć z mężem w domu i wychowywać dzieci”. Prezentowane przekonania
niemalże u wszystkich uczestników programu były podobne.
Warto również zaznaczyć, że nieco inne poglądy i przekonania prezentowali
mężczyźni stosujący przemoc wobec partnerek, a inne ci, którzy znęcali się nad
innymi osobami z rodziny.
W odniesieniu do przekonań dominujących wśród sprawców zachowań agresywnych
wobec rodziców, dominowały te związane z samostanowieniem i podkreślaniem
własnej samodzielności i niezależności.
Wśród przekonań ojców stosujących akty przemocy wobec córek, powszechne były
przekonania zbliżone do tych, które dotyczyły ich partnerek. Miały one najczęściej
związek z wychowywaniem dzieci i sprawami związanymi z prowadzeniem
gospodarstwa domowego.
Ponadto warto podkreślić, że przekonania te nie występowały oddzielnie. Najczęściej
jeden mężczyzna wyrażał ich kilka.
222
Wykres 25. Przekonania występujące najczęściej wśród mężczyzn stosujących przemoc (w odsetkach)
4. Uczucia. W pracy z mężczyznami stosującymi przemoc zwraca się szczególnie
uwagę na różnego rodzaju odczucia, które towarzyszyły im podczas sytuacji
przemocy. Mężczyźni uczestniczący w programie starają się rozpoznać i nazwać
emocje. Szczególnie ważne jest, aby potrafili „spojrzeć głębiej” w dany akt przemocy,
z uwzględnieniem tych odczuć, które towarzyszyły im w trakcie zdarzenia, tuż po
nim, ale również tych, które pojawiły się po chwili refleksji, lecz były spychane na
dalszy plan i niedopuszczane do świadomości.
Analiza kwestionariuszy kontrolowania pozwoliła na wyodrębnienie typów reakcji
emocjonalnych sprawców przemocy. Większość uczestników programu wskazywała,
że po akcie przemocy odczuwali różnego rodzaju negatywne emocje (odpowiedziało
tak 64 sprawców, co stanowi 85% badanej populacji). Najczęściej była to złość
i gniew - wszyscy badani mężczyźni wskazali, że je odczuwali, często żal (34
mężczyzn), zazdrość i smutek (27) oraz zdenerwowanie (25).
Pozostałych 11 uczestników wskazywało na odczuwanie emocji zarówno
negatywnych jak i pozytywnych. Wynikało to też z sytuacji, w której doszło do aktu
przemocy. Jako emocje pozytywne wymieniali odczuwanie wyższości po akcie
przemocy (5 osób), bezkarności (2) oraz, w pojedynczych przypadkach, ulgi lub
0 10 20 30 40 50
miejsce kobiety jest w domu
mężczyzna ma zawsze rację
mężczyzna ma prawo mieć swojepoglądy i potrzeby
bycie w związku daje mężczyźnieprawo do kontroli partnerki
mężczyzna gospodaruje pieniędzmi,kobieta powinna ustalać z nim4
kobieta powinna być posłuszna iuległa wobec mężczyzny
18,7
24,0
25,3
29,3
33,3
48,0
223
zadowolenia. Sześciu opisywało emocje w sposób bardziej złożony, wskazując, że
na początku odczuwali dyskomfort, lecz wraz z upływem czasu czuli się z tym
dobrze, gdyż uzyskali to, czego oczekiwali od partnerki. Tylko jeden ze skazanych
opisał sytuację odwrotną. Po zastosowanym akcie przemocy czuł się dobrze i był
zadowolony ze swojego zachowania, natomiast po upływie pewnego czasu miał
poczucie winy i zwracał uwagę na przykrość, jaką sprawił partnerce.
5. Umniejszanie znaczenia, zaprzeczanie i obwinianie. W całym procesie
stosowania przemocy (zarówno fizycznej, jak i psychicznej) istotne są mechanizmy
psychologiczne pozwalające umniejszać znaczenie danego czynu, zaprzeczać mu
lub przenosić odpowiedzialność na partnerkę lub inne osoby. Ważne jest więc, aby
mężczyźni uczestniczący w oddziaływaniach poznali te mechanizmy i potrafili je
u siebie rozpoznać.
Analiza zebranego materiału pozwoliła na wyodrębnienie częstości oraz rodzaju
wykorzystywanych mechanizmów wypierania się. Bezspornie najczęstsze było
obwinianie, a więc przenoszenie odpowiedzialności za przemoc na inne osoby. Na
stosowanie tego rodzaju metod wskazało 50 uczestników programu (67%).
Najczęściej za swoje zachowanie obwiniali partnerkę: „to jej wina, to ona zdradzała”,
„nie umie rozporządzać pieniędzmi, to nie pierwsza taka sytuacja”, „winiłem ją, że
doprowadza do rozpadu małżeństwa”, „to przez nią wypiłem więcej”, „po co
dyskutowała, wiedziała że mogę ją uderzyć”.
Drugim co do częstości powodem zachowania agresywnego był według badanych
mężczyzn alkohol. Analiza prac uczestników programu wskazuje, że ponad połowa
z nich (52%) miała problem alkoholowy (39 na 75, których kwestionariusze poddano
analizom). Skazani ci wskazywali również, że to właśnie alkohol odpowiadał za
stosowanie przez nich przemocy.
Drugą co do częstości wykorzystywania techniką była minimalizacja, która polegała
na umniejszaniu znaczenia pobicia lub innego zachowania przemocowego. Według
zgromadzonych danych, co czwarty skazany za przemoc w rodzinie stosował takie
metody (19 osób). Oto kilka przykładów: „nic się nie stało”, „to była jednorazowa
sytuacja”, „każdy mąż by tak postąpił”.
224
Co zaskakujące, tylko pięciu uczestników programu przyznało, że jako sposób
wypierania przemocy stosowali techniki zaprzeczania - „telefon sam wypadł mi
z kieszeni”, „zrobiłem to odruchowo”.
Podkreślenia wymaga fakt, że zarówno minimalizacja, jak i zaprzeczanie stosowane
były przez skazanych w różnych konfiguracjach wraz z obwinianiem.
6. Skutki. Następnym niezwykle istotnym elementem poszerzającym wgląd
w mechanizm stosowania przemocy jest świadomość skutków, tj. wpływu czynów
zarówno na siebie samego, jak i na inne osoby, w szczególności na partnerkę.
Interesujące jest postrzeganie przez skazanych skutków stosowanej przemocy.
Wszyscy bowiem dostrzegali następstwa dotyczące ich oraz mające wpływ na
partnerkę. Większość (87%) zauważała, że w wyniku ich działania cierpiały również
inne osoby. Wymieniali najczęściej rodziców, własnych bądź partnerki (25) oraz
dzieci (22).
Co jednak istotne, najczęściej dostrzegali tylko skutki krótkoterminowe. Niewielu,
bo zaledwie jedenastu skazanych wymieniało skutki długoterminowe, takie, jak:
rozwód (4), rozpad małżeństwa/rozstanie z partnerką (4), alkoholizm (5), brak
kontaktu z rodziną partnerki (1), czy pobyt w zakładzie karnym (2).
7. Stosowanie przemocy w przeszłości. Uczestniczący w programie mężczyźni
analizując okoliczności, w których zastosowali przemoc wobec partnerek,
zastanawiają się, jaki wpływ na ich obecną sytuację miała wcześniejsza przemoc.
Podkreśla się bowiem, że mechanizm przemocy opiera się na teorii społecznego
uczenia się. Poprzez zastosowanie zachowania przemocowego mężczyzna uzyskuje
uległe zachowanie partnerki, co w pewien sposób stanowi dla niego gratyfikację oraz
wzmacnia motywację do dalszych podobnych działań.
Analiza kwestionariuszy kontrolowania w pełni potwierdziła tę hipotezę. Wszyscy
skazani po przeanalizowaniu aktów przemocy dostrzegali, że ich wcześniejsza
bezkarność doprowadziła do tego, że sięgnęli po takie zachowania powtórnie.
Wiedząc, że pozwoli im to, po pierwsze, uzyskać zamierzony efekt, a, po drugie, nie
poniosą z tego tytułu poważnych konsekwencji. Poniżej przytoczono kilka przykładów
z opisów uczestników programu.
225
„Uzyskiwałem to, co chciałem”, „żona bała się i siedziała grzecznie w domu”, „jak
wytykałem jej wydatki, nie czepiała się moich”, „wiedziałem, że jak nie odpuszczę, to
osiągnę swój cel”, „czułem się bezkarny”, „wiedziałem, co powiedzieć i co zrobić, aby
osiągnąć zamierzony cel”.
8. Zachowanie niekontrolujące. Zasadnicze i, powiedzieć można, kluczowe
narzędzie, jakim jest kwestionariusz kontrolowania, stanowi wypracowanie przez
uczestnika zachowania niekontrolującego. Ta część jest niezwykle trudna, gdyż
uczestnicy - na podstawie wiedzy uzyskanej podczas treningu (na podstawie
doświadczeń własnych oraz innych uczestników) - zastanawiają się, jak mogli
zachować się inaczej.
Trudność ta wynika z tkwiących głęboko w podświadomości przekonań na temat
męskości, rodziny oraz ról, jakie jej członkowie powinni pełnić.
Analiza jakościowa uzyskanych kwestionariuszy pozwoliła na sprawdzenie, czy
rzeczywiście mężczyźni po ukończonym programie są w stanie analizować w sposób
obiektywny swoje zachowanie i - co najważniejsze - modyfikować je poprzez
zaplanowanie go w taki sposób, by stało się neutralne i nie miało cech kontrolowania.
Większość uczestników programu zaproponowała zachowanie, które miało być
alternatywą zastosowanego przez nich wcześniej zachowania przemocowego.
Podkreślić jednak należy, że nie zawsze te nowe propozycje działania w pełni
spełniały kryteria zachowania nieprzemocowego. Niekiedy było to wprawdzie
zachowanie mające charakter kontroli i utrzymania władzy, choć pozbawione
elementu agresji fizycznej. Poniżej zaprezentowano kilka przykładów:
„Mogłem nie być aż tak dokładny i stanowczy”, „poprzez rozmowę mogłem
dowiedzieć się tego, nie musiałem sprawdzać jej telefonu”, „powinienem zabrać ją
natychmiast do domu”, „ustalić, że jak bawi się z innymi to tak żebym ja widział”, „nie
musiałem rozwalać telefonu, mogłem poczekać aż wytłumaczy mi dlaczego wróciła
później”.
226
7.5. Analiza Planu Zmiany
Plan zmiany jest jednym z głównych narzędzi służących uczestnikom, po pierwsze,
do usystematyzowania problemów związanych ze stosowaniem przez nich
przemocy, po drugie zaś do wypracowania sposobów ich zmiany. Narzędzie składa
się z dwóch części. Pierwsza obejmuje obszary życia i działania, które uczestnik
programu chce zmienić, druga natomiast polega na wyodrębnieniu konkretnych
kroków, które mają posłużyć tej zmianie.
Pomimo, że jest to jeden z podstawowych instrumentów wykorzystywanych podczas
pracy ze sprawcami przemocy w Modelu Duluth, nie wszyscy uczestnicy programu
taki plan przygotowali (plan opracowało 82%) - co wydaje się oczywistym
mankamentem. Badaniom poddano więc plany zmiany przygotowane przez 84
skazanych.
Uzyskano interesujące wyniki, poddając analizie jakościowej odpowiedzi uczestników
co do zmiany, jaką chcieliby uzyskać. Wielu z nich wyszczególniało więcej niż jedną.
Wyodrębniono pięć charakterystycznych obszarów, w obrębie których mężczyźni
kończący program Duluth chcieli dokonać zmiany. Wymieniono je poniżej.
1. Zaprzestanie picia, nadużywania alkoholu.
2. Zaprzestanie stosowania przemocy (fizycznej, psychicznej, ekonomicznej).
3. Poprawa relacji z rodziną.
4. Znalezienie pracy, poprawienie sytuacji zawodowej.
5. Naprawienie wyrządzonej krzywdy.
Większość sprawców (nieco ponad 80%), jako zasadniczą i najważniejszą zmianę,
wymieniła zaprzestanie stosowania przemocy. Wymieniane były różne formy
przemocy, od fizycznej po emocjonalną i ekonomiczną. Oto kilka przykładów:
„nie będę używał słów wulgarnych”, „nie chcę obrażać matki, krzyczeć na nią,
denerwować się na nią, kłócić się z nią, używać przemocy fizycznej”, „nie chcę już
więcej podnosić ręki na ojczyma”, „nie chcę używać podniesionego głosu, nie chcę
ośmieszać i używać siły wobec innych”, „nie będę używał słów wulgarnych, nie będę
nikogo poniżał, nikogo nie uderzę”.
227
Drugim co do częstości problemem, z którym chcieli poradzić sobie biorący udział
w badaniu mężczyźni, było nadużywanie alkoholu. Ponad 55% skazanych, którzy
przygotowali plan zmiany, wskazywało potrzebę utrzymania abstynencji od alkoholu
po opuszczeniu zakładu karnego. Niemal co trzeci uczestnik opisał zamiar poprawy
relacji rodzinnych, które ucierpiały na skutek stosowania przez niego przemocy.
W siedmiu przypadkach skazani wymienili konieczność znalezienia pracy oraz
poprawy swojej sytuacji ekonomicznej i zawodowej, sześciu skazanych zwróciło
natomiast uwagę na potrzebę naprawienia wyrządzonych przez siebie krzywd.
Poniżej przytoczono przykłady takich wypowiedzi.
„Chcę być dobrym ojcem, zadośćuczynić partnerce za swoje dotychczasowe
zachowanie”, „przestać pić i zadbać o godne życie dla rodziny”, „przestać pić,
nawrócić się do wiary katolickiej i pojednać się z matulą i resztą rodziny”.
Szczegółowy rozkład odpowiedzi zilustrowany został na wykresie 26.
Wykres 26. Założenia do osiągnięcia wg Planu Zmiany (w odsetkach)
Warto podkreślić, że oprócz obszarów, w których zaplanowano zmianę, analizowano
też kroki, które miały ją umożliwić. Istotne jest bowiem, czy plan zmiany zawierał dwa
prawidłowo uzupełnione komponenty: obszar zmiany (por. wykres 27) oraz działanie
mające umożliwić wykonanie powziętego zamiaru. Wydaje się również, że nawet
najbardziej wartościowe propozycje zmiany bez poparcia konkretnymi
0% 10% 20% 30% 40% 50% 60% 70% 80% 90%
Przestać stosować przemoc
Przestać pić, nadużywać alkoholu
Poprawić relacje z rodziną
Znaleźć pracę, poprawić sytuacjęzawodową
Naprawić wyrządzone krzywdy
81%
55%
29%
8%
7%
228
i przemyślanymi propozycjami ich realizacji, staną się tylko pustymi deklaracjami
uczestników.
Analiza materiału empirycznego pozwoliła na wyodrębnienie w każdym
analizowanym obszarze sposobów poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją
i doprowadzenia do zamierzonego efektu - w tym przypadku zmiany zachowania.
Interesujące wyniki uzyskano analizując kroki zmiany w odniesieniu do stosowania
przemocy. Niemal wszyscy skazani (67 z 68) wymieniali szereg zachowań oraz
działań, które podejmą, aby nie dochodziło do żadnych form przemocy. Były to
zarówno techniki relaksacyjne, jak i doraźne sposoby radzenia sobie z agresją (sport,
spacer, przerwa na ochłonięcie).
W Planach Zmiany szeroko rozwijane były szczególnie zagadnienia związane
z komunikacją. Uczestnicy programu Duluth wskazywali, że jedną z metod
rozwiązania problemu stosowania przez nich przemocy będzie komunikacja oparta
na zrozumieniu i wzajemnej akceptacji.
Poniżej przytoczono kilka przykładów wypowiedzi skazanych. „Kontakt z osobą,
wysłuchać i powiedzieć, o co mi chodzi, nie krzyczeć, nie obwiniać a spokojnie
wytłumaczyć”, „zaangażować się w terapię Duluth, unikać spotkań z kolegami, wyjść
na papierosa, odejść bez słów, wysłuchać innych i wziąć pod uwagę to, że mogę nie
mieć racji”, „ćwiczenie samokontroli, danie sobie czasu na opanowanie emocji przez
rozmowę ze sobą, przerwę na ochłonięcie, zmiana przekonań, złych myśli, które
prowadzą do agresji, cierpliwe słuchanie drugiej strony”.
W odniesieniu do problemu z uzależnieniem lub nadużywaniem alkoholu, uczestnicy
programu wskazywali najczęściej (54%) potrzebę podjęcia przez nich terapii.
W siedmiu przypadkach wymienili dodatkowo potrzebę izolacji od środowiska,
w którym dotychczas przebywali. Prawie co czwarty skazany uważał, że sam poradzi
sobie z problemem alkoholowym poprzez kontrolę lub ograniczenie jego spożywania.
Siedmiu uczestników natomiast w ogóle nie poinformowało, w jaki sposób planują
zrealizować zmianę w zakresie nadużywania alkoholu (por. wykres 27).
229
Wykres 27. Kroki zmiany związane z używaniem alkoholu (liczby bezwzględne)
Jak już wspomniano, prawie 1/3 skazanych (24 osoby), którzy przygotowali plan
zmiany podnosiła kwestie poprawy, albo, w niektórych przypadkach, nawet
nawiązania zerwanych relacji z rodziną. Zamierzali to zrealizować poprzez
poświęcanie rodzinie większej ilości czasu (zabawa z dzieckiem, słuchanie dzieci,
pomaganie żonie w domu), nawiązanie poprawnej nieprzemocowej komunikacji
(spokojnie rozmawiać o wszystkich problemach, być milszym dla partnerki, wspólnie
planować wydatki); kilku badanych mówiło o przeproszeniu osób z rodziny za swoje
zachowania. Byli też tacy, którzy planowali radykalne zmiany w swoim życiu, jak np.
wyprowadzenie się z domu lub zmiana miejsca zamieszkania. Inni planowali związek
z inną partnerką: „znaleźć kobietę, która zaakceptuje moje wady i zalety”.
W przeciwieństwie do Planu Bezpieczeństwa, który powstaje w dość szybkim czasie
na początku programu, a następnie jest wielokrotnie omawiany w grupie
i modyfikowany, oraz powinien być przez skazanego ewaluowany, Plan Zmiany jest
tworzony w końcowym okresie realizacji zajęć. Wówczas uczestnicy dowiadują się
już sporo o przemocy, o jej różnych formach i mechanizmach, dyskutują na ten temat
na podstawie zarówno oglądanych filmów i prezentowanych im scenek, jak
i własnych doświadczeń. Poszerza się ich wiedza i samoświadomość własnego
zachowania, choć jeszcze nie zawsze są gotowi na akceptację, że to oni są
0 5 10 15 20 25
Nie podaje sposobu zmiany
Przestanie pić, będzie kontrolował,ograniczał spożywanie alkoholu
Będzie unikał miejsc, gdzie spożywa sięalkohol, zmiani towarzystwo
Podejmie terapię
7
9
11
22
230
odpowiedzialni za stosowanie przemocy i za krzywdy wyrządzone osobom bliskim.
Jednym z powodów tego braku gotowości - u 18% badanych - jest niewypełnienie
przez nich planu zmiany. Są to prawdopodobnie ci sami skazani, którzy nie przyznają
się do różnych form przemocy, którzy nie sporządzili planu bezpieczeństwa i nie
pracowali przy zastosowaniu kwestionariusza kontrolowania.
Warto zanalizować nie tylko wymienione przez sprawców obszary/problemy,
w których chcą dokonać zmiany, ale też pewne ich połączenia. Należy sądzić, że są
to dla niech najważniejsze problemy. Charakterystyczne jest, że badani na
pierwszym miejscu wymienili przemoc, do której w dalszym ciągu nie wszyscy, lub
nie w pełni się przyznają. Można zapytać, w jakiej mierze wpłynął na to fakt, że
zostali skazani na karę bezwzględnego pozbawienia wolności?
Dla prawie 21% uczestników najważniejszym problemem jest wyłącznie przemoc.
Oprócz konieczności kontroli własnej złości, emocji i agresywnego zachowania
(wyrażającego się np. w urządzaniu awantur, wymyślaniu i ubliżaniu rodzinie i bliskim
osobom) nie wymieniają innych czynników. Nie mówią np. o ograniczeniu picia
alkoholu, a agresja w formie fizycznej pojawia się w ich wypowiedziach wyjątkowo.
Natomiast w 20% przypadków te dwa czynniki, tj. przemoc i ryzykowne picie
alkoholu, czy wręcz uzależnienie od niego, wyraźnie się ze sobą łączą. I mimo
konkretnej deklaracji „rozwiązania” problemu alkoholowego poprzez podjęcie
leczenia lub zgłoszenie się na terapię, albo nawet „dokończenie” terapii, widocznie
przerwanej wskutek pobytu w zakładzie karnym albo z innego powodu, powstaje
wątpliwość co do wiarygodności realizacji planu zmiany przez tych skazanych.
Badani deklarujący poprawę relacji z rodziną łączą to zarówno z ograniczeniem picia
alkoholu, jak i z zaprzestaniem przemocy. Oddajmy głos skazanym, którzy mówią
„być lepszym ojcem i mężem, przestać pić”, „chciałbym polepszyć relacje z babcią”
„nie będę pił alkoholu, okazywanie szacunku matce, odpowiedzialność”, „nie chcę
więcej nadużywać alkoholu i robić awantur, krzyczeć na żonę i dzieci, nie chce
okłamywać swojej rodziny o zarobkach”.
Jakie wnioski wynikają z tej analizy?
Badani mają świadomość swoich problemów i prawidłowo je identyfikują, nawet jeżeli
artykułują je w niepełnym zakresie. Natomiast nieco gorzej można ocenić kroki, czy
231
sposoby, jakie proponują celem poprawy swojej sytuacji. Mówią co prawda
o potrzebie ograniczenia złości i przemocy, o rozmowie z bliskimi i wyjaśnianiu
konfliktów, chcą być tolerancyjni, szukać porozumienia i zawierać kompromisy,
zmienić swoje „przekonania”, pomagać żonie, opiekować się dziećmi, przyznać się
do błędów i przeprosić. Wszystko to jednak są deklaracje, bez konkretów. Co prawda
dobrze, że ogólnie wiedzą, jak należy postępować, Ale czy będą się tak
zachowywali, gdy znajdą się znów w sytuacji, która jeszcze niedawno wyzwalała
w nich złość i przemoc, czy nauczyli się już kontrolować emocje? A poza tym
pozostaje jeszcze kwestia reakcji tych, wobec których ta zmiana zachowania ma być
stosowana. Badani wyraźnie oczekują, że ich ewentualne działania pojednawcze
spotkają się z pozytywnym odzewem ich bliskich. Trudno przewidzieć, czy tak
będzie, nie znamy ich sytuacji, a możemy sądzić, że wskutek stosowanej przez nich,
nieraz długo, przemocy (por. rozdział Historia przemocy), reakcja ich otoczenia może
być różna.
Plany zmiany, podobnie jak bezpieczeństwa, mogą i powinny ulegać modyfikacji
w zależności od samego badanego i jego sytuacji, również pod wpływem dyskusji
w grupie. W analizowanym materiale nie znalazły się jednak plany zmiany, które by
jakoś zmodyfikowano, pracowano nad nimi czy zmieniano.
Jeżeli na podstawie wypowiedzi skazanych oceniać wiarygodność lub
prawdopodobieństwo podjęcia przez nich odpowiednich kroków, które mają
doprowadzić do pozytywnej zmiany w ich życiu, to rysują się trzy kategorie
propozycji, które w sumie dotyczą jedynie 41% badanych: 24% z nich deklaruje
podjęcie terapii alkoholowej Oczywiście, to też tylko deklaracja, ale przynajmniej
może także konkretna decyzja? Prawdopodobnie niektórzy z badanych byli poddani
terapii, której nie skończyli (o czym wiadomo na przykład z informacji z uzasadnień
aktów oskarżenia i wyroków, por. rozdział Przestępczość skazanych uczestniczących
w programie Duluth), ale zdarza się, że dopiero ponowne poddanie leczeniu jest lub
może być skuteczne. Można mieć poważne wątpliwości, czy skazani mający problem
alkoholowy poradzą sobie sami.
Następną grupą, obejmującą 10% skazanych, są uczestnicy przyznający się, że to
oni prowokują i wywołują awantury. Mówią o swoich błędach i o tym, że nie mieli
racji, oraz skłonni są przeprosić swoje rodziny za stosowanie przemocy. Oto ich
232
wypowiedzi: „rozmowa ze sobą, nie prowokować i nie dać się sprowokować,
zadośćuczynić za swoje zachowanie”, „wziąć pod uwagę, że mogę nie mieć racji”,
„przyznać się do swoich błędów”, „nie ubliżać żonie, mówić do niej kochanie i służyć
pomocą”. W tej kategorii dramatycznie zabrzmiała wypowiedź skazanego, który
żałuje stosowania przemocy i tego, że nie może udowodnić swojej matce, która nie
żyje, że się zmienił i szanuje rodzinę.
Do trzeciej kategorii, liczącej 7%, zaliczono skazanych, którzy deklarują chęć
podjęcia pracy albo spłacenia długów lub pomoc finansową rodzinie.
Za charakterystyczne należy jednak uznać, że bardzo mało skazanych myśli o
podjęciu pracy.
Pozostali skazani, stanowiący 50%, nie przedstawili konkretnych sposobów, które
miałyby się przyczynić do zmiany ich sytuacji, ich społecznego funkcjonowania - czy
to w dziedzinie nadużywania/uzależnienia od alkoholu, stosowania przemocy, czy
chęci poprawy relacji z rodziną, na co również nie mają konkretnych pomysłów,
a jeżeli nawet je przedstawiają, to są one kontrproduktywne: np. „nie wtrącać się,
definitywnie zerwać kontakt z córką, unikać drażliwych tematów”, „nic nie potrzebuję
zmieniać w swoim zachowaniu”.
7.6. Analiza wskaźników
Trenerzy prowadzący program mieli trzykrotnie oceniać uczestników - po 1/3
programu, po 2/3 oraz na ostatniej sesji.
Służyła do tego sześciopunktowa skala:
5 - całkowite zaangażowanie,
4 - duże zaangażowanie,
3 – częściowe zaangażowanie,
2 – niewielkie zaangażowanie,
1 - bardzo niewielkie zaangażowanie,
0 – nie mam zdania, nie jestem pewien.
Sama skala jest mało czytelna dla osoby spoza zajęć, bo jaka jest różnica w bardzo
dużym zaangażowaniu i dużym? Co oznacza bardzo niewielkie zaangażowanie a co
233
niewielkie? Najbardziej czytelne jest stwierdzenie, że ktoś jest częściowo
zaangażowany. Zdaniem autorek lepiej ograniczyć skalę do 3 punktów – oceniając
zaangażowanie uczestników jako duże, częściowe i niewielkie.
Jest to próba usystematyzowania ocen trenerów, problemem jest jednak, na jakiej
podstawie formułowane były niektóre oceny, np. dotycząca niestosowania przemocy
czy kwestii trzeźwości (zagadnienie drugie i trzecie). Analizie zostały poddane
subiektywne oceny osób prowadzących program, na które mogą mieć wpływ
antypatie bądź sympatie do uczestników. Trenerzy oceniali opisane poniżej
zagadnienia.
1. Obecność - oceniano punktualność, rozmowę z innymi członkami grupy oraz czy
ewentualna nieobecność na zajęciach była usprawiedliwiona. Oceniano również
aktywność uczestnika w trakcie zajęć, np. czy nie przeszkadzał innym, czy starał się
jak najwięcej skorzystać podczas spotkań grupowych. Jest to pierwsza zmienna,
która jest oceniana w dzienniku zajęć, ponieważ tylko aktywnie uczestnicząc, można
zdobyć wiedzę na temat przemocy oraz nauczyć się stosowania technik pomocnych
przy budowaniu związku bez przemocy. W trakcie analizy dziennika zajęć zwrócono
uwagę, że bardzo często na tej skali facylitatorzy stawiali uczestnikom, i to w trzech
pomiarach, same piątki. W ośmiu bowiem grupach (57%) we wszystkich trzech
pomiarach uczestnicy dostawali najwyższą liczbę punktów.
2. Niestosowanie przemocy - oceniano, czy uczestnik zaprzestał przemocy wobec
partnerki, dzieci (telefon, listy, widzenia), nie stosuje przemocy wobec innych
osadzonych, oraz czy otrzymywał kary dyscyplinarne za zachowanie agresywne.
Osadzeni mają ograniczony kontakt z rodzinami i na pewno ich zachowania są mniej
dokuczliwe dla pokrzywdzonych niż przed osadzeniem ich w zakładzie karnym, ale
mogą stosować przemoc psychiczną za pomocą rozmów telefonicznych, listów,
a innego rodzaju krzywdzenie mogą zastosować na przepustce z zakładu karnego.
W czterech grupach (28%) wszyscy uczestnicy, w trzech pomiarach, zostali ocenieni
na 5. Zastanawiające jest to, czy rzeczywiście wszystkie te osoby od razu
zaprzestały przemocy, czy facylitatorzy uznali, że skoro nie ma kontaktu z partnerką,
to nie ma przemocy?
234
3. Trzeźwość Wysokie oceny dostawali uczestnicy, którzy nie mieli problemu
z alkoholem oraz ci, którzy pracowali nad tym, aby ten problem rozwiązać. Wydaje
się jednak, że w sytuacji wymuszonej abstynencji nie można mówić o zmianie
i ocenić jej pozytywnie. W większości grup, oceny tej sfery u uczestników były
zróżnicowane. W jednym zakładzie karnym (7%) wszystkim uczestnikom za każdym
pomiarem stawiano 5 – można zatem przypuszczać, że w tym przypadku osoba
dokonująca oceny doszła do wniosku, że skoro osadzony nie ma dostępu do
alkoholu i go nie pije, to znaczy, że zachowuje trzeźwość. Nie zastanawiano się, na
ile jest to wewnętrzna zmiana przekonań takiej osoby, a na ile sytuacja wymuszona
pobytem w zakładzie karnym.
4. Zaakceptowanie, tj. przyznanie się do stosowania przemocy fizycznej i innych jej
form. Uczestnik nie umniejsza, nie usprawiedliwia przemocy, nie obwinia innych
osób, bierze na siebie odpowiedzialność i rozpoznaje, w jaki sposób przyczynia się
do problemu. Jest to jeden z najtrudniejszych, ale i najważniejszych obszarów
w programie. Uczestnik musi przyjąć do wiadomości, że jest sprawcą przemocy i że
jest za nią odpowiedzialny. Musi zdać sobie sprawę, że nieważne jest zachowanie
osoby pokrzywdzonej, bo to on ma wybór, czy użyje przemocy czy nie. Aby mogło
dojść do zaakceptowania siebie jako osoby stosującej przemoc, niezbędna jest
wiedza, którą uczestnik zdobywa podczas zajęć.
5. Zastosowanie poznanych technik, tj. czy uczestnik podejmuje świadome kroki,
by uniknąć przemocy, stosuje „przerwy”, „rozmowy z samym sobą”, umiejętności
rozwiązywania problemów, wykonuje prace domowe i zalecenia. Podczas zajęć
uczestnicy uczą się rozpoznawania złości oraz jej kontroli. Poznają, kiedy i w jaki
sposób zastosować przerwę, aby uniknąć zastosowania przemocy. Uczą się też, co
najlepiej podczas tej przerwy zrobić, by zredukować narastające napięcie. Później
zalecane jest rozwiązanie problemu na spokojnie. Rozmowa z samym sobą ma na
celu zredukowanie złości; przede wszystkim taki wewnętrzy dialog ma doprowadzić
do zaakceptowania faktu, że nie na wszystko uczestnik ma wpływ i nie wszystko
może kontrolować. Zwłaszcza zachowania innych osób są poza jego kontrolą
i odpowiedzialnością. Ma on jednak wpływ na to, jak w sytuacji dla niego trudnej się
zachowa – oczywiście zalecane jest zachowanie społecznie akceptowane.
235
6. Zwracanie się o pomoc – jest otwarty na pomoc, szuka informacji o takich
możliwościach, rozmawia o tym z członkami grupy, zwraca się o pomoc do nich, jest
otwarty na korzystanie ze wsparcia w przyszłości. Oceniana jest umiejętność
uczestnika zwracania się o pomoc w budowaniu planu bezpieczeństwa oraz
poszukiwania różnych możliwości alternatywnego zachowania w danej sytuacji, jak
również umiejętność wykorzystania uzyskanych w ten sposób informacji.
7. Świadomość procesu – wie, jak należy się zachować i współpracować w grupie,
pozwala innym mówić, zauważa wkład innych, zadaje jasne, zrozumiałe pytania,
przyjmuje uwagi od prowadzących grupę. Oceniano tu umiejętność podążania za
grupą; to, czy uczestnik wie o czym jest mowa i czy aktywnie uczestniczy poprzez
zadawanie pytań lub udzielanie właściwych informacji zwrotnych.
8. Aktywne zaangażowanie – w ocenie zwracano uwagę na język ciała i reakcje
niewerbalne wskazujące na zainteresowanie uczestnika, który utrzymuje kontakt
wzrokowy z wypowiadającym się, mówi z uczuciem, w komentarzach odnosi się do
tematu dyskusji. Trenerzy oceniali zainteresowanie sprawcy zajęciami, umiejętność
koncentracji, to, czy uważnie słucha wypowiedzi innych osób, oraz co komunikuje
jego mowa ciała, a także w jaki sposób komentuje wypowiedzi innych.
9. Otwarcie się – ocenia się również reakcje emocjonalne uczestnika, czy i jakie
uczucia ujawnia, np. lęk i zwątpienie w samego siebie, gniew lub złość, czy przyjmuje
postawę obronną czy przeciwnie, nie ukrywa i nie unika nurtujących go problemów.
Ocenie podlega też chęć pracy nad sobą; obserwuje się także, w jaki sposób
uczestnik reaguje na uzyskiwane w trakcie zajęć informacje, czy im zaprzecza,
neguje je, czy jednak zaczyna inaczej postrzegać swój problem. Wprowadzono tę
ocenę, aby ujawnić tzw. „dobrych uczniów” czyli osoby, które odpowiadają w taki
sposób, jaki jest oczekiwany. Naturalne jest bowiem, że na początku programu
sprawca zaprzecza, że stosował przemoc i dyskutuje, chcąc wykazać winę po stronie
innych osób, a dopiero po jakimś czasie, gdy zaczyna rozumieć problem, przyznaje
się do stosowania przemocy.
10. Delikatny sposób wyrażania się – szacunek dla partnerki i kobiet w ogólności.
Zwraca się uwagę na nieużywanie „seksistowskiego” i obraźliwego języka.
Facylitatorzy zwracali uwagę na słownictwo używane podczas zajęć. Czy mówiąc o
236
partnerce, sprawca nie używa słów mało pochlebnych i obraźliwych. Podczas zajęć
uczy się uczestników, że jak mówią o partnerce, to powinni wymieniać jej imię, a nie
nazywać jej np. „moja żona”. Uważa się, że takie słownictwo nadaje związkowi cechę
posiadania i własności, a nie partnerstwa. Wiadomo też, że sprawcy przemocy mają
tendencję do określania swoich partnerek obraźliwymi słowami.
11. Odpowiedzialność w sprawach finansowych – trener ocenia, czy uczestnik
regularnie wnosi ustalone opłaty, w razie potrzeby robi plany finansowe, wykazuje
inicjatywę, opracowując plany spłacenia zaległych opłat. Zwraca się uwagę na to, czy
sprawca łoży na bieżące utrzymanie rodziny i wywiązuje się z obowiązków
finansowych. Zdaniem osadzonych, takich zachowań nie można oceniać, ponieważ
większość z nich nie ma żadnego źródła dochodu. Zwraca się tu jednak uwagę na
gotowość do partycypowania w kosztach rodziny po opuszczeniu zakładu. W 5
grupach facylitatorzy ocenili wszystkich uczestników grupy na 0. Czy zatem nie
realizowano tego typu tematów, czy prowadzący uznał, że skoro skazany nie ma
pracy, to nie łoży na utrzymanie rodziny. W pozostałych zakładach dokonano ocen
uczestników. W dwóch jednak wszyscy zostali ocenieni w ten sam sposób. W jednej
grupie uczestnicy dostali 1, a drugiej 3. Jest to zatem jeden z punktów trudniejszych
do interpretacji.
Jak można zauważyć, prowadzący program mają dość dużo elementów do
ocenienia. Stanowią one pewną całość. Teoretycznie można się spodziewać, że
oceny będą coraz wyższe wraz z trwaniem cyklu zajęć i coraz lepszym rozumieniem
zagadnienia. Mogą się jednak zdarzać również tzw. „dobrzy uczniowie”, tj. osoby,
które robią wszystko, czego się od nich oczekuje, tylko po to, by zostać dobrze
ocenionym. Motywem do takiego działania, które w zakładach karnych dość często
występuje, może być silna chęć uzyskania aprobaty społecznej, lub np.
przedterminowego zwolnienia.
Dzienniki zajęć, w których były zamieszczone oceny uczestników, zostały nadesłane
z 13 prowadzonych grup i dotyczyły 94 osób (92%). Dziennika zajęć nie nadesłano z
jednego zakładu karnego, w którym program Duluth obejmował 8 osadzonych (8%).
Oddzielne porównywanie 11 omówionych czynników, według których dokonano
oceny badanych, nie wydaje się celowe, ponieważ mierzone zmienne są ze sobą
237
powiązane i dotyczą dwóch podstawowych wymiarów: 1. oceny zaangażowania
uczestnika w prace grupy, oraz 2. poszerzenia wiedzy i zrozumienia problemu
przemocy u osób badanych.
Stworzono zatem końcowy wskaźnik oceny zaangażowania uczestnika w procesy
grupowe, w którego skład wchodziły następujące czynniki: obecność na zajęciach,
zwracanie się o pomoc, świadomość procesu oraz aktywne zaangażowanie.
Wskaźnik ten mógł wynieść od 4 do 20 punktów. Uznano, że osoby, które uzyskały
mniej niż 10 punktów, były słabo zaangażowane w procesy grupowe. Do tej grupy
zaliczono niespełna 10% uczestników. Osoby, które uzyskały więcej niż 10 punktów,
ale mniej niż 16, zostały uznane za średnio zaangażowane w pracę grupy. Było ich
39%. Uczestnicy, którzy mieli od 16 do 20 punktów zostali uznani za najbardziej
aktywnych i stanowili ponad połowę badanych (51%). Zaangażowanie w procesy
grupowe było dynamiczne i zostało w większości przypadków ocenione inaczej na
początku programu i inaczej na końcu.
Facylitatorzy w swojej ocenie uznali, że zaangażowanie w procesy grupowe podczas
zajęć wzrosło aż u 67% badanych. Tak samo zostało ocienionych po 1/3 programu,
jak i na jego końcu 24% uczestników, a u około 9% badanych zaangażowanie w
procesy grupowe zmniejszyło się.
Drugi wskaźnik końcowy obrazuje zaangażowanie uczestników w rozumienie
problemu przemocy i zaakceptowanie przez nich własnego zachowania jako
niewłaściwego. Może on odzwierciedlać wewnętrzną zmianę, jaka nastąpiła
u uczestnika programu.
W tym wskaźniku zsumowano siedem zmiennych. Są nimi: niestosowanie przemocy,
trzeźwość, zaakceptowanie, zastosowanie poznanych technik, otwarcie się, delikatny
sposób wyrażania, odpowiedzialność w sprawach finansowych.
W tym wskaźniku można było uzyskać od 7 do 35 punktów. Uznano zatem, że
osoby, które otrzymały do 17 punktów słabo zrozumiały problem i miały opory
z zaakceptowaniem, że ich zachowanie ma znamiona przemocy - stanowiły one 17%
badanych. Uczestnicy, którzy uzyskali od 18 punktów do 30 nie w pełni zrozumieli
problem przemocy - było ich 64%. Około 19% badanych uznano za w pełni
zaangażowanych w zrozumienie problemu, ponieważ zdobyli oni od 31 do 35
238
punktów. Według oceny prowadzących program Duluth wzrosło zaangażowanie aż
86% uczestników w zrozumienie problemu przemocy oraz zaakceptowanie swoich
zachowań jako aktów przemocy. Około 9% badanych nie zmieniło w tej sferze
swojego zaangażowania, a 5% na końcu programu było mniej zaangażowanych
w problem przemocy, niż na początku.
Wykres 28. Zmiany w zaangażowaniu w procesy grupowe i zrozumienie problemu
przemocy
Jak można zobaczyć na wykresie, facylitatorzy częściej odnotowywali wzrost
w zrozumieniu problemu przemocy przez uczestników, niż w samym udziale
w zajęciach. Czy tak optymistyczna ocena nie wynika z tego, że w tym wskaźniku
brane było pod uwagę zrozumienie problemu? Większość osób biorących udział
w zajęciach dowiedziała się, czym jest przemoc i czemu służy. Na pewno czynnik
edukacyjny podnosił wysokość omawianego wskaźnika. Bezsprzecznie nastąpiła tu
chociażby minimalna zmiana w sferze poznawczej, ale nie musiała ona pociągać za
sobą zmiany emocjonalnej, a co za tym idzie, chęci do zmiany postepowania262.
Aby uzyskać całościowy obraz zmiany w zaangażowaniu, zsumowano punkty
uzyskane przez uczestników. Maksymalnie zatem można było uzyskać 55 punktów,
a minimalnie 11.
Dziewięćdziesięciu czterech uczestników uzyskało od 12 do 55 punktów.
Maksymalną liczbę osiągnęło czterech osadzonych.
262 Więcej na ten temat w dalszej części, gdzie omawiane będą otwarte oceny trenerów, w których wpisywano pozytywne zmiany uczestników, ale określano również czynniki, które mogą przeciwdziałać zmianie zachowania uczestnika po opuszczeniu zakładu karnego.
0%
10%
20%
30%
40%
50%
60%
70%
80%
90%
Praca w grupie Poszerzenie wiedzy i
zrozumienie przemocy
9%5%
24%
9%
67%
86%
spadekzaangażowania
brak zmianyzaangażowania
wzrostzaangażowania
239
Wyniki podzielono na trzy grupy: najsłabsza od 12 do 25 punktów, średnia od 26 do
45 i najlepsza od 46 do 55.
Tabela 27. Punkty uzyskane na koniec programu
Przedział punktowy Liczba osób Procent osób
Od 12 do 25 12 13
Od 26 do 45 56 60
Od 46 do 55 26 27
Ogółem 94 100
Z ocen końcowych wynika, że tylko 27% uczestników angażowało się dość poważnie
w zajęcia. Można zatem przypuszczać, że to te osoby najbardziej przyswoiły sobie
zawarte w programie założenia. Jednak, czy program odniósł pozytywny skutek w tej
grupie, pozwoli nam zweryfikować dopiero ocena późniejszej karalności
uczestników263, ponieważ trudno zaobserwować zmianę u osoby, która jest
odseparowana od rodziny. Bardzo rzadko była możliwość zweryfikowania
zachowania uczestnika programu poprzez rozmowę z osobą pokrzywdzoną. Taką
możliwość facylitatorzy mieli tylko w kilku przypadkach. Napisali wtedy, że partnerka
zauważyła pozytywne zmiany w zachowaniu sprawcy. Nie wiadomo jednak, czy
kontakt między partnerami był bezpośredni, np. uczestnik był w domu na przepustce,
czy tylko telefoniczny bądź listowny. Niespełna dwie trzecie uczestników częściowo
zaangażowało się w udział w programie. A 13% badanych było zaangażowanych
bardzo słabo.
Według trenerów, u większości uczestników - 88%264, po zestawieniu ocen pierwszej
po 1/3 programu i końcowej zauważono niewielki wzrost zaangażowania. Wzrastało
263 Analizie zostaną poddane dane uzyskane z Krajowego Rejestru Skazanych odnośnie uczestników programu; zwracać się będzie w szczególności uwagę na ponowne skazanie z art. 207 k.k. 264 W ocenie profesjonalistów prowadzących program Duluth, na wolności był on skuteczny w 86% przypadków. Por. Millward Brown SMG/KRC Ogólnopolskie badanie profesjonalistów realizujących programy oddziaływań korekcyjno-edukacyjnych dla osób stosujących przemoc w rodzinie. Raport z badania ogólnopolskiego zrealizowanego na zamówienie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, s. 13.
240
ono średnio o 5265 punktów. U 6% badanych pozostawało ono na takim samym
poziomie, oraz u kolejnych 6% odnotowano spadek zaangażowania.
Oceny końcowe wynikające z uzyskanych łącznie punktów zestawiono z ocenami
otwartymi trenerów. I tak w pierwszej grupie osób, które uzyskały od 12 do 25
punktów, podkreślano przyznanie się do stosowania przemocy. Z drugiej strony
zwracano uwagę na małą aktywność, brak refleksyjności oraz na przerzucanie
odpowiedzialności na innych. Ogólnie można stwierdzić, że u tych badanych
nastąpiła minimalna zmiana w sferze poznawczej, ale nie pociągnęła ona za sobą
zmiany w sferze emocjonalnej. Do stosowania przemocy przyznało się tylko 4
uczestników, którzy jednak nadal umniejszali znaczenie swojego zachowania bądź
obarczali winą za nie osobę pokrzywdzoną. W tej grupie można uznać, że zmiany są
tak niewielkie, że nie rokują zmiany zachowania po opuszczeniu zakładu karnego.
W drugiej grupie, która uzyskała od 26 do 45 punktów w ocenie końcowej, zwrócono
uwagę na przyznanie się do przemocy, chęć wprowadzenia zmian oraz nauczenie
się stosowanie technik zapobiegających stosowaniu przemocy. Wymieniano również
odrabianie prac domowych, aktywny udział w grupie i pracę na własnych
przekładach. Zauważono tutaj jednak małą aktywność na zajęciach, przystosowanie
się do formalnych wymagań programu w celu uzyskania warunkowego zwolnienia.
Dziewiętnastu uczestników (34%) zrozumiało, że stosowało przemoc i się do niej
przyznało. Będą się oni starać brać odpowiedzialność za swoje zachowanie
i stosować techniki zatrzymania przemocy. Zwrócono również uwagę na pewne
czynniki, które mogą wpłynąć na to, że uczestnicy nie zaprzestaną przemocy.
Zostaną tutaj wymienione najważniejsze z nich266. Dziesięć osób (18%) do samego
końca z pewnym oporem wypowiadało się o swoich aktach przemocy. W tej grupie
był jeden uczestnik, który zaprzeczał, że znęcał się nad rodziną. Problem z wzięciem
odpowiedzialności za swoje zachowanie miało dziewięć osób (16%). U czterech (7%)
zaobserwowano sztywność myślenia i zbyt duże przywiązanie do męskich
przywilejów.
265 Me = 5,35. 266 Nie sumują się do 100%, ponieważ z całej grupy zostały wybrane te, zdaniem autorek, najważniejsze.
241
W trzeciej grupie, która uzyskała od 46 do 55 punktów, zwrócono uwagę na wiele
czynników, które wymieniano poprzednio, takich jak duże zaangażowanie,
przyznanie się do przemocy, nauczenie się technik jej zapobiegania oraz chęć
zmiany. Zauważono u jednego uczestnika poprawę w relacjach rodzinnych – po
kontaktach z nim, partnerka zauważała pozytywną zmianę w jego zachowaniu. Od
pozostałych grup, najbardziej zaangażowanych uczestników odróżniało po pierwsze
to, że ich motywacja i aktywność w grupie wpływała na motywację innych oraz, co
należy mocno podkreślić, wszyscy uczestnicy z tej grupy przyznali się do stosowania
przemocy. U połowy osób jednak zwrócono uwagę na pewne czynniki, które mogą
stanowić przeszkodę w zmianie zachowania na wolności. Dziewięciu uczestników
miało poważny problem z alkoholem i obawiało się, czy poza zakładem karnym będą
umieli zachować abstynencję. W pozostałych przypadkach przeszkodę stanowiły
takie czynniki, jak: lęk przed oceną społeczną, nadal utrzymujący się konflikt
z bliskimi, nieumiejętność rozpoznawania sygnałów złości oraz zbyt idealny obraz
siebie. Jak widać, nawet u uczestników najwyżej ocenionych przez trenerów
występują czynniki, które mogą zakłócić zaprzestanie stosowania przemocy. Dlatego
niezwykle cenne będą informacje na temat ponownych skazań uczestników z art.
207 k.k., które napłyną do IWS po okresie około 2-letniej katamnezy oraz informacje
z ankiet wypełnionych po opuszczeniu zakładu karnego przez uczestników
programu. Kwestionariusze te będą zawierać między innymi pytania o to, co zdaniem
badanego dał mu udział w programie Duluth.
Reasumując, program Duluth nawet u osób, które były mało zainteresowane bądź
mało aktywne, wpłynął na poziom ich wiedzy o przemocy. Postęp na tym poziomie
wystąpił u prawie wszystkich uczestników zajęć, lecz nie zawsze pociągnął za sobą
zmianę emocjonalną, która jest niezbędna, aby można było zakładać zaniechanie
przemocy. Duża grupa uczestników deklarowała chęć zmiany, a część z nich zaczęła
nawet zmieniać swoje zachowanie, np. ucząc się rozpoznawać sygnały złości i
starając się nad nią zapanować. Spora grupa uczestników wzięła - przynajmniej
w formie deklaracji - odpowiedzialność za swoje zachowanie i zaczęła budować kroki
zmiany. Były to osoby, które prawdopodobnie miały wewnętrzną motywację do
zmiany, ponieważ zależało im na poprawie relacji z rodziną267.
267 Millward Brown SMG/KRC Ogólnopolskie badanie profesjonalistówN, op. cit., s. 41.
242
Program Duluth przyczynia się do zmiany wiedzy uczestników na temat przemocy,
jej cyklu, mechanizmów oraz tego, czemu ona służy. Niestety nie wszyscy uczestnicy
są gotowi na stosowanie zachowań alternatywnych wobec przemocy. Ponowienie
udziału w programie Duluth po opuszczeniu zakładu karnego mogłoby korzystnie
wpłynąć na zmianę ich postaw.
7.6.1. Analiza materiału testowego
Analiza zgromadzonego materiału testowego uzyskanego przed i po
przeprowadzonym programie wykazała istotne statystycznie różnice w poziomie tylko
jednego z wymiarów struktury agresji - gniewu. Obliczeń dokonano testem t-studenta
dla prób zależnych, który wykazał, że istnieją różnice w poziomie gniewu
(t(91)=2,185; p=0,031; d Cohena = 0,228). Okazało się, że mężczyźni uczestniczący
w programie dla sprawców przemocy w rodzinie odczuwali po nim mniejszy gniew,
niż poprzednio (odpowiednio M=18,02 oraz M=16,88). Siła związku była jednak
bardzo słaba.
W odniesieniu do pozostałych wymiarów agresji: fizycznej, werbalnej oraz wrogości,
na podstawie analizy średnich zauważyć można niewielki ich spadek, różnice te
jednak nie są istotne statystycznie (por. wykres 28).
Tabela 28. Statystyki opisowe Kwestionariusza Agresji Bussa i Perriego.
Agresja fizyczna
Agresja werbalna
Gniew Wrogość
pretest posttest pretest posttest pretest posttest pretest posttest
Średnia 20,19 19,78 14,44 14,20 18,02 16,88 23,15 22,96
Mediana 19,00 18,00 15,00 14,00 18,00 17,00 23,00 23,00
Odchylenie standardowe 6,65 5,99 3,38 3,30 5,74 4,17 5,75 5,76
Również rezultaty uzyskane z wykorzystaniem kwestionariusza STAXI – 2 wskazują,
że mężczyźni, którzy ukończyli program Duluth, uzyskiwali po przebytym treningu
niższe wyniki, zarówno w skali odczuwanej złości, jak i gniewu kierowanego do
wewnątrz.
243
Analizy testem nieparametrycznym Wilcoxona wykazały, że istnieją różnice
w poziomie odczuwanej złości uczestników przed i po przebytym programie Duluth
(Z=2,269; p=0,023; r=0,168). W przypadku 24 osób zanotowano wzrost odczuwanej
złości po przebytym programie, natomiast u 42 nastąpił jej spadek. W przypadku 25
osób przed i po programie odczuwana złość była taka sama. Oznacza to, że
prawdopodobnie uczestnictwo w programie Duluth zmniejsza odczuwaną złość
uosób skazanych. Średnia wielkość efektu wpływu okazała się jednak bardzo mała.
Przeprowadzone analizy z wykorzystaniem testu t-studenta dla grup zależnych
wykazały, że istnieją istotne statystycznie różnice w średnich dla skali ekspresji
i kontroli złości. Otrzymano istotne statystycznie różnice w złości kierowanej do
wewnątrz oraz wynik w granicach tendencji statystycznej w odniesieniu do złości
kierowanej na zewnątrz.
Mężczyźni, którzy ukończyli program, oprócz mniejszej odczuwanej złości (o czym
już wspomniano) rzadziej kierowali ją do wewnątrz (t(90)=2,163; p=0,033;
d Cohena=0,481) oraz rzadziej na zewnątrz (t(90)=1,756; p=0,082). Uzyskane wyniki
wskazywać mogą, że osoby po przebytym programie potrafią bardziej kontrolować
swoje agresywne zachowania, zarówno te kierowane na zewnątrz, wobec innych
osób albo na przedmioty, jak i te kierowane do wewnątrz, polegające na
wewnętrznym doświadczaniu złości (pełen rozkład uzyskanych średnich
zaprezentowano w tabeli 29).
Tabela 29. Statystyki opisowe Kwestionariusza Staxi-2
Średnia Mediana Odchylenie standardowe
pretest posttest pretest posttest pretest posttest
Skala - gniew jako stan 20,76 19,93 18,00 18,00 6,94 6,39
Odczuwanie złości 8,02 7,35 7,00 7,00 3,24 2,67
Ochota wyrażania złości słownie 6,95 6,84 5,00 5,00 3,12 2,81
Ochota wyrażenia złości fizycznie
5,84 5,74 5,00 5,00 1,52 1,54
Skala - gniew jako cecha 20,00 20,49 19,50 20,00 4,83 4,74
Złość jako cecha temperamentu 7,48 7,66 8,00 8,00 2,08 2,05
Złość jako sposób reakcji 9,11 9,24 8,00 8,00 2,39 2,23
Skale - ekspresji i kontroli złości
244
Złość kierowana na zewnątrz 18,92 18,24 19,00 18,00 4,60 3,76
Złość kierowana do wewnątrz 19,30 18,66 20,00 19,00 4,30 3,73
Kontrola zewnętrznej ekspresji złości
23,12 23,05 23,00 22,00 4,68 4,47
Kontrola wewnętrznej ekspresji złości
24,06 23,93 24,00 24,00 4,44 4,34
Ogólny wskaźnik ekspresji złości 39,04 37,90 39,50 38,00 13,35 11,47
Pozostałe wyniki okazały się nieistotne statystycznie, jednak warto je przedstawić ze
względu na obserwowane różnice w średnich. Być może przy zbadaniu większej
grupy osób wyniki te byłyby istotne.
Podsumowując, warto podkreślić, że uzyskane wyniki testowe wskazują na istnienie
pozytywnych zmian po przebytym treningu u osób badanych w zakresie odczuwanej
złości oraz jej ekspresji.
Nie wszystkie jednak mierzone i analizowane wymiary okazały się istotne
statystycznie, a te, które były, nie dają jeszcze podstaw do stwierdzenia, że będą one
miały wpływ na zaprzestanie stosowania przemocy przez uczestnika programu. Na
obecnym etapie badań nie możemy również powiedzieć, czy uzyskana pozytywna
zmiana utrzyma się w czasie, a jeżeli tak, to jak długo i czy będzie ona stała.
8. Podsumowanie programu Duluth i wnioski z badań
O ile w publikacjach na temat Treningu Zastępowania Agresji (ART) nie kwestionuje
się założeń teoretycznych programu, o tyle wśród autorów piszących o modelu
Duluth wiele rozbieżności budzi samo ustalenie, na jakich podstawach teoretycznych
program jest oparty. Można więc powiedzieć, że sprawa do końca nie jest jasna. Nie
przeszkadza to jednak rozwojowi programu Duluth zarówno w Stanach, jak i w
innych krajach, m.in. również w Polsce i to szczególnie od kilku lat, gdy program
Duluth jest dość powszechnie stosowany przez gminne i powiatowe jednostki
samorządu268 odpowiedzialne za realizację programów korekcyjno-edukacyjnych dla
268 Oprócz jednostek samorządu, realizacją programów, chociaż w znacznie mniejszym stopniu, zajmują się np. Ośrodki Interwencji Kryzysowej, Miejskie Ośrodki Pomocy Rodzinie, Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej, Specjalistyczne Ośrodki Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, Centra
245
sprawców przemocy, zobowiązane do tego przez ustawę o przeciwdziałaniu
przemocy w rodzinie (art. 6 ust. 2 pkt 1)269.
Wydaje się więc, że choć można przyjąć, że koncepcja teoretyczna programu nie jest
jasna i spójna (aczkolwiek trudno mi podzielić poglądy Dutton’a i Corvo270, że
program Duluth jest szkodliwy i należy go usunąć), to go nie dyskwalifikuje. Chybiony
jest też zarzut pomijania uzależnienie sprawców od alkoholu lub narkotyków oraz
zaburzeń psychicznych, ponieważ zdaniem innych autorów271 nie jest to prawdą.
W pierwszym okresie tworzenia programu na jego kształt wpłynęły silnie poglądy
feministyczne i są one nadal obecne, choć do głosu doszli też zwolennicy stosowania
nowoczesnych metod poznawczo-behawioralnych. Program jest więc
niedopracowany pod względem teoretycznym, ale praktycy–trenerzy opierają się na
nowoczesnych metodach poznawczo-behawioralnych. Faktem też jest, że program
nie jest ustrukturyzowany, gdyż nie ma w nim wyraźnych części, pod jakimś
względem wyodrębnionych i realizowanych według ściśle założonych zasad, brak ten
cechuje jednak wiele innych powszechnie stosowanych programów i spełnienie
standardów strukturyzacji jest rzadkie. Dodatkowym mankamentem jest też brak
uporządkowanych i wyraźnie opracowanych reguł i procedur. W przypadku Duluth’a
cały układ podręcznika wydaje się dopuszczać pewną dowolność. Nie krytykujemy
treści programu, przeciwnie, uważamy go za dobry. Nie podważamy też sposobu
realizowania programu. Chodzi o sprawy metodologiczne - doświadczony metodolog
z łatwością usunąłby te mankamenty. I na pewno taka modyfikacja programu Duluth
byłaby pożądana i możliwa, poprzez jego uporządkowanie i określenie pewnych
zasad i procedur (nie wypowiadamy się przy tym na temat sytuacji prawnej
i możliwości w tym zakresie, np. co do kwestii związanych z własnością intelektualną
itp.). Warto się również zastanowić nad tym, czy program Duluth, opracowany dla
mężczyzn stosujących przemoc wobec swoich żon i partnerek, powinien być
adresowany również do sprawców znęcających się nad rodzicami albo innymi
członkami rodziny. Czy można zakładać, że mechanizmy przemocy i agresji są
Interwencji Kryzysowej, organizacje pozarządowe, oraz osoby prywatne, na podstawie uzyskanego w tym celu grantu. 269 Dz. U. Nr.180, poz. 1493, z późn. zm. 270 D. Dutton, K. Corvo, op. cit. 271 E. Gondolf, op. cit., por. także J. Rizza, op. cit.
246
w tych przypadkach tożsame? Jakie jest w tym kontekście znaczenie różnorodnego
przecież nieraz podłoża konfliktów partnerskich, czy szerzej rodzinnych. Jest to
ogólniejszy problem agresji i przemocy, do którego trudno się teraz szczegółowo
odnosić, a literatura przedmiotu dostarcza niejednolitych odpowiedzi. Wielu autorów
odróżnia agresję emocjonalną i instrumentalną, natomiast inni mówią o wzajemnym
„przenikaniu się” tych dwóch rodzajów agresji. Pisze na ten temat L. Kirwil272
ilustrując to konkretnymi przykładami, np. kłótnią i bójką, w której początkowa
motywacja emocjonalna, tj. chęć wyrządzenia komuś krzywdy, zmienia się w trakcie
działania na motywację instrumentalną, czyli chęć podwyższenia swego statusu
w grupie. W każdym razie nawet gdy przyjmiemy, że program Duluth może być
z powodzeniem realizowany wobec różnych osób uwikłanych w sytuację przemocy,
o czym przekonanych jest wielu praktyków, do czego i my się skłaniamy, to i tak
wymagałby on pewnych już bardziej technicznych modyfikacji (np. uporządkowania
treści kwestionariuszy, instrukcji itp.).
Nasuwa się też problem związany z zawartymi w Dzienniku Zajęć trzykrotnymi
ocenami wszystkich uczestników w grupie, dokonywanymi przez trenerów
realizujących program. Pomijając już problem zapewnienia obiektywizmu oceny
trenerów, trudności może powodować brak informacji o sytuacji np. rodzinnej
skazanego. Oceny takie byłyby bardzo cenne, ale - jak wiadomo z kontaktów
z praktykami - o wiele lepiej sprawdzają się w środowisku otwartym, w którym
trenerzy mają większe możliwości uzyskania odpowiednich informacji o sytuacji
uczestnika programu.
Z uwagi na to, że warunkiem uczestnictwa w programie Duluth jest przyznanie się
sprawcy do przemocy i wzięcie przez niego odpowiedzialności za swoje działanie,
powstaje pewien problem, gdy stwarza się takie wymagania wobec skazanych
przebywających w zakładach karnych. W interesie skazanych, z różnych powodów,
nie leży bowiem przyznanie się do przemocy. W środowisku więziennym sprawcy
przemocy nie cieszą się prestiżem i są dość nisko sytuowani w swoistej hierarchii
skazanych, zwłaszcza gdy agresja dotyczy matki lub ojca, dzieci, ale także kobiety.
Stosowanie siły fizycznej nie stanowi dla mężczyzny chluby. Wobec tego sprawcy na
272 L. Kirwil, Doświadczanie agresji przez policjantów i wzorce ich reakcji emocjonalnych na okrucieństwo, Archiwum Kryminologii, w druku.
247
ogół niechętnie i niezbyt często przyznają się do stosowania przemocy, zwłaszcza
fizycznej273. Ponadto, jeżeli twierdzą, że zostali niesłusznie skazani z art. 207 k.k., to
jak mogą przyznać się do pobicia partnerki, co stanowi przestępstwo. Wiadomo też,
również z naszych badań, że w rozmowach indywidualnych skazani przyznają się do
przemocy, ale zaprzeczają temu, gdy rozmawiają na ten temat w grupie. Czyli
ogranicza to możliwości trenera wykorzystania wpływu grupy na uczestników,
mechanizmów działania. Jak może wobec tego dojść do dyskusji w grupie na temat
modyfikacji planu bezpieczeństwa uczestnika, który nie przyznaje się do przemocy?
Jak taki sprawca może dokonać ewaluacji swojego planu bezpieczeństwa?
W czasie analizy materiałów z programu Duluth zaobserwowano, że w niektórych
przypadkach, w których skazani konsekwentnie nie przyznają się do stosowania
przemocy albo minimalizują stosowaną przemoc, przerzucając odpowiedzialność na
osoby pokrzywdzone (partnerkę, matkę itp.), a grupa popiera taki pogląd, trener ma
trudną sytuację. Musi przeciwstawić się zarówno grupie, jak i uczestnikowi, który taki
pogląd lansuje. Jest to szkodliwe, bo utwierdza niektórych sprawców w ich
negatywnych poglądach, a program nie stwarza szansy na ich zmianę. Wydaje się,
że jest to problem, który powinien być dyskutowany i uwzględniany również
w szkoleniu trenerów programu Duluth. Trudno znaleźć w literaturze rozważania na
ten temat. Ciekawe, jak często zdarzają się takie sytuacje? Jak powinni sobie
w takich sytuacjach radzić trenerzy? Jakich argumentów wówczas używają?
Wśród praktyków są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy stosowania w zakładach
karnych programu Duluth. Niektórzy wychowawcy i psychologowie podnoszą jeszcze
argument, o czym już była mowa, bezpieczeństwa skazanych. Przyznanie się do
przemocy może obniżyć status i autorytet skazanego, czy, jak twierdzą inni,
zagrażać jego „tożsamości”. Jak się wydaje, również opinia trenerów w zakładach
karnych jest niejednolita.
W niektórych zakładach karnych w 2015 roku wprowadzono nowy program dla
sprawców przemocy pt. STOP PRZEMOCY DRUGA SZANSA, oparty na podejściu
273 Trzeba jednak przyznać, że wyniki badań na ten temat są dość niejednolite i np. w cytowanych w naszym tekście badaniach przeprowadzonych w 2011 r. przez Millward Brown SMG/KRC (Diagnoza dotycząca osób stosujących przemoc w rodzinie – badanie pilotażowe w jednostkach penitencjarnych) na zlecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej - 91% badanych przyznało się do przemocy psychicznej, 83% do fizycznej i 12% do seksualnej, s. 15.
248
skoncentrowanym na rozwiązywaniu problemów. Program jest krótszy i łatwiejszy do
stosowania. Jaka jest więc przyszłość programu Duluth w polskich zakładach
karnych? Wprowadzanie nowych programów jest słuszne i pożyteczne, zakłada
rozwój i postęp w prowadzeniu wszystkich oddziaływań i nie musi zagrażać
kontynuowaniu starych programów. Oczywiście możemy nie znać wszystkich
uwarunkowań i powodów wprowadzania nowych oddziaływań. Nie ukrywałyśmy też
różnych mankamentów Dulutha, związanych z samym programem i jego realizacją.
I dodajmy jeszcze problem, który zresztą dotyczy wielu innych oddziaływań,
zakładających edukację skazanych oraz modelowanie i trening rozmaitych
umiejętności społecznych. Tego typu programy zawsze muszą być zweryfikowane
w środowisku, do którego skazany wróci274. Ma to szczególne znaczenie zwłaszcza
w przypadku stosowania przemocy wobec osób bliskich. Trzeba więc przewidzieć
i zakładać możliwość kontynuowania programów dla tych skazanych na wolności,
szczególnie gdy uzyskają oni warunkowe przedterminowe zwolnienie, bo wówczas
jest to łatwiej zorganizować. Już obecnie istnieje, jak wiadomo, współpraca w tej
dziedzinie funkcjonariuszy służby więziennej z sądami penitencjarnymi. Należy
również sądzić, że programy korekcyjno-edukacyjne, a także poradnictwo
psychologiczne, z którego może skorzystać sprawca lub ofiara przemocy, będą się
nadal rozwijać. Wydaje się więc słuszne i pożyteczne utrzymanie programu Duluth
w zakładach karnych. Uważamy bowiem, że jest to mimo wszystko dobry program.
Jego zaletą są obszerne i szczegółowe moduły psychoedukacyjne dostarczające
uczestnikom odpowiednie quantum podstawowej wiedzy o przemocy, plan
bezpieczeństwa (pod warunkiem, że badany będzie mógł go rzetelnie opracować,
korzystając z konsultacji trenera i grupy, a następnie dokonać jego ewaluacji) oraz
zwięzły, dobrze opracowany kwestionariusz kontrolowania dostarczający wiedzy
o możliwości zmiany przekonań.
Uważamy więc, że program powinien być nadal prowadzony w zakładach karnych,
ale po pewnych modyfikacjach, które wynikają z uzyskanego w trakcie badań
doświadczenia i które chcemy zaproponować.
274 Robert Fajferek, Psychologiczne uwarunkowania readaptacji. Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych, Rok XI, 2007, z. 1.
249
1. Wydaje się słuszne, zgodne z założeniami programu Duluth i bardziej
skuteczne, aby przyjmowani do tego programu byli tylko tacy skazani na
podstawie art. 207 § 1 k.k., którzy przyznają się do stosowania przemocy,
przyjmują na siebie odpowiedzialność za swoje zachowanie i zobowiązują się
do jego zaprzestania, łącznie z podpisaniem stosownego kontraktu, czyli
wyrażają jasną deklarację chęci zmiany swojego postępowania.
2. Po drugie, należy przestrzegać czasu trwania programu, tj. minimum 60
godzin lekcyjnych. Zgodna z założeniami długość trwania programu ma istotne
znaczenie dla jego efektywności. W literaturze zwraca się na to wielką uwagę,
badania wskazują bowiem, że systematyczne uczęszczanie na zajęcia
wysoko koreluje z zaprzestaniem przemocy.
3. Dyskusje na temat skuteczności różnych programów korekcyjno-edukacyjnych
prowadzone są w wielu krajach. W 2009 roku Amerykańskie Stowarzyszenie
Kryminologiczne275 opracowało zgłaszane przez praktyków postulaty
dotyczące m.in. programów dla sprawców przemocy. Mowa jest w nich
o różnych oczekiwaniach i inicjatywach praktyków: sędziów, kuratorów,
adwokatów i trenerów prowadzących programy. Oczekują oni, aby ich rola
w tej dziedzinie mogła być bardziej aktywna. Nie chcą być tylko doradcami
przy ewaluowaniu programów, ale pragną współpracować przy
konceptualizacji programów i interpretacji badań, chcą mieć większy wpływ na
różne decyzje. Jeszcze inne pomysły, również zgłaszane przez trenerów, to
organizowanie dla praktyków szkolenia w zakresie podstaw ewaluacji
programów korekcyjnych. Praktycy mówią o rozwijaniu swojej „gotowości
badawczej”. Niektórzy badacze patrzą przychylnie na te inicjatywy, widzą dla
siebie pewne korzyści wskutek większej aktywizacji trenerów oraz
otrzymywania od nich Informacji zwrotnych dotyczących interpretowania
wyników programów, różnorodności metod i projektowania programów. Jak
twierdzi E. Gondolf, koncepcja aktywizacji praktyków, to nowy pomysł ruchu
”evidence based practice”. W związku z tymi pomysłami postuluje on
dokonanie przeglądu dotychczasowych programów i podejść teoretycznych,
275 E. Gondolf, The survival of batterer programms, Responding to „Evidence Based Practice” and Improving Program Operation. Paper presented at the Policy symposium: Baterer Intervention Doing the Work and Measuring the Progress, Bethesda, MD, grudzień 3-4, 2009.
250
aby ocenić, które z nich mają walor uniwersalny. Jednocześnie krytycznie
ocenia wiele z już istniejących, podkreślając, że takie jest zdanie wielu
ekspertów.
Podsumowując, zdaniem autorek, program Duluth jest dobrze rokującym narzędziem
do pracy ze sprawcami przemocy. Jak już wspomniano, wymaga on pewnych zmian
i doprecyzowania wykorzystywanych narzędzi, lecz wyniki badań ewaluacyjnych
dowodzą, że na poziomie odczuwanego gniewu i agresji zachodzą istotne
statystycznie zmiany. Zaobserwowano też pozytywne zmiany jakościowe
w odniesieniu do poszerzenia u uczestników świadomości co do przemocy
i przekonań będących jej źródłem.
Dlatego też stoimy na stanowisku, że warto stosować oddziaływanie oparte na
modelu Duluth, z tym jednak zastrzeżeniem, że powinno się to odbywać zgodnie
z przyjętymi regułami programu.