Upload
dangthuy
View
218
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
UNIWERSYTET GDAŃSKI
W GDAŃSKU
WYDZIAŁ PRAWA I ADMINISTRACJI
KIERUNEK: PRAWO
MARCIN ŁAPIŃSKI
nr albumu 170440
CHARAKTER PRAWNY TELEDETEKCJI SATELITARNEJ W ŚWIETLE
PRAWA KOSMICZNEGO
Praca magisterska napisana w ramach
Seminarium z prawa międzynarodowego
Pod kierunkiem dr hab. Krzysztofa
Drzewickiego,Profesora UG
Gdańsk 2012
OŚWIADCZENIE
Ja, niżej podpisany oświadczam, iż przedłożona praca dyplomowa została wykonana
przeze mnie samodzielnie, nie narusza praw autorskich, interesów prawnych i
materialnych innych osób.
Gdańsk,………………………. ……………………………….
Spis treści
Wstęp ................................................................................................................. 4
Rozdział I Wstęp do zasad prawa kosmicznego .............................................. 6
1. Prawo kosmiczne - pojęcie, zakres i terminologia ................................................................. 6
2. Źródła międzynarodowego prawa kosmicznego .................................................................... 8
3. Przestrzeń kosmiczna jako wspólne dziedzictwo ludzkości. ............................................... 15
4. Zasada wolności przestrzeni kosmicznej i zasada niedopuszczalności jej zawłaszczania. .. 18
5. Pozostałe zasady prawa kosmicznego na podstawie „traktatów kosmicznych”. ................. 21
A. Zasada pokojowego wykorzystania przestrzeni kosmicznej. ........................................... 21
B. Zasada odpowiedzialności za szkody spowodowane przez obiekty kosmiczne. ............. 24
Rozdział II Wprowadzenie do teledetekcji. .................................................... 27
1. Pojęcie teledetekcji satelitarnej ............................................................................................ 27
2. Pojęcia: „dane pierwotne” i „zanalizowane informacje”. .................................................... 32
3. Praktyczne znaczenie teledetekcji satelitarnej ..................................................................... 36
4. Podstawy prawne teledetekcji satelitarnej. ........................................................................... 38
Rozdział III Zasady dopuszczalności i prowadzenia teledetekcji.................. 43
1. Dopuszczalność zdalnego badania Ziemi z kosmosu według aktualnego stanu prawnego. 43
2. Warunki i zasady prowadzenia satelitarnej teledetekcji Ziemi. ........................................... 49
Rozdział IV Udostępnianie wyników teledetekcji satelitarnej ....................... 54
1. Status prawny wyników zdalnego badania Ziemi ................................................................ 54
A. Status prawny danych pierwotnych .................................................................................. 55
B. Status prawny zanalizowanych informacji. ...................................................................... 57
2. Zasady ujawniania i rozpowszechniania wyników teledetekcji ........................................... 58
3. Kwestia odpowiedzialności za szkody wynikłe z udostępniania wyników teledetekcji i
rozstrzyganie sporów ................................................................................................................... 62
Zakończenie..................................................................................................... 64
Bibliografia ...................................................................................................... 66
Spis rysunków ................................................................................................. 69
4
Wstęp
Działalność człowieka w ostatnim półwieczu doprowadziła do niebywałego skurczenia się
świata. Nie bez powodu mówi się, że żyjemy w „globalnej wiosce”. Telewizja satelitarna,
telefony komórkowe, nawigacja satelitarna a w ostatnich latach internet - wszystko to
sprawia, że informacja z małej wysepki na środku oceanu, w ciągu kilku sekund jest w
stanie trafić na pierwsze strony gazet z całego świata.
Świat skurczył się do tego stopnia, że już pół wieku temu ludzkość zdecydowała się
wyjść poza nasz glob i rozpoczęła działalność w kosmosie, ta zaś przybiera wiele form.
Jedną z najbardziej praktycznych, bo zorientowaną na zbieranie informacji z ogromnych
obszarów jednocześnie, jest teledetekcja satelitarna.
Pojawienie się satelitarnych technik obserwacji drastycznie zmieniło podejście do
zdobywania informacji. Teledetekcja umożliwia badanie atmosfery, obszarów w głębi
Ziemi, dna mórz i oceanów, poszukiwanie złóż bogactw naturalnych, ocenę stanu upraw
czy lasów. Metoda ta stała się podstawowym sposobem prowadzenia badań geodezyjnych
czy kartograficznych.
Pomimo tak wielkiego znaczenia jakie zdalne badanie Ziemi ma dla ludzkości oraz
ogromnej powszechności jego stosowania, kwestia ta wciąż pozostaje nieuregulowana
prawnie. Prawo nie znosi próżni, więc stosunkowo szybko powstały pierwsze akty prawa
międzynarodowego odnoszące się do działalności człowieka w kosmosie, dając tym
samym początek nowej gałęzi prawa międzynarodowego, jaką jest prawo kosmiczne.
Jednakże sama kwestia teledetekcji wciąż nie doczekała się żadnej powszechnej i
kompleksowej umowy międzynarodowej. Jak zatem wygląda charakter prawny tego
zagadnienia?
Prawo kosmiczne jest mało popularną dziedziną, w związku z czym nie istnieje
wiele publikacji dotykającej tej kwestii, zwłaszcza polskojęzycznych. Mam nadzieje, że
niniejsza praca będzie stanowiła niewielki wkład w rozwój tej niezwykle ciekawej
dyscypliny.
Niniejsza praca składa się z czterech rozdziałów, w których dokonany zostanie
przegląd prawnych zagadnień teledetekcji prowadzonej dla celów cywilnych. W rozdziale
5
pierwszym autor dokona wprowadzenia do prawa kosmicznego omawiając podstawowe
pojęcia oraz źródła prawa. Rozdział drugi traktuje o podstawowych pojęciach dotyczących
teledetekcji satelitarnej, niezbędne do dalszych rozważań, które zostaną przeprowadzone w
kolejnych rozdziałach. Rozdział trzecizawiera opis dopuszczalności teledetekcji oraz
warunki i zasady jej prowadzenia. W ostatnim rozdziale poruszona zostaje najistotniejsza
kwestia związana z omawianym zagadnieniem, mianowicie status prawny wyników
teledetekcji, jak również zasady ich udostępniania i rozpowszechniania.
Celem jaki postawił sobie autor jest dokonanie analizy stanu prawnego teledetekcji
w oparciu o aktualnie obowiązujących regulacjach prawa międzynarodowego, a zwłaszcza
odpowiedzenie na pytanie w jaki sposób prawo międzynarodowe poradziło sobie z tak
drażliwą, a jednocześnie ważną działalnością, w kosmosie pomimo braku powszechnych
rozwiązań, w postaci konwencji międzynarodowych.
6
Rozdział I
Wstęp do zasad prawa kosmicznego
1. Prawo kosmiczne - pojęcie, zakres i terminologia
Niebywały rozwój naukowo-techniczny jaki obserwujemy od początku XX w. przyczynił
się do badania obszarów oddalonych od Ziemi o setki tysięcy kilometrów, dotąd
niedostępnych dla człowieka. Pojawienie się tej nowej sfery ludzkiej aktywności zrodziło
potrzebę powstania nowych, specjalnych regulacji prawnych, które odpowiadałyby
potrzebom działalności człowieka w przestrzeni kosmicznej, jej warunkom oraz celom,
jakim ma służyć. W oparciu o to zaczął kształtować się nowy kompleks norm prawnych.
Prawo, o którym mowa, określane jest w polskiej terminologii prawem kosmicznym.
Za twórcę tej nazwy uważa się Czecha Vladimira Mandla, który nazwę prawa przestrzeni
kosmicznej, a więc prawa kosmicznego, wprowadził już w okresie międzywojennym.1
Nazwa ta utrzymała się w późniejszej literaturze niemieckojęzycznej. Podobna nazwa
przyjęła się w języku rosyjskim (kosmiczeskoje prawo). Jednak w obecnej terminologii
zachodniej przyjęła i utrwaliła się nazwa prawa przestrzeni (ang. Space law, fr.
Droitspatial). We wcześniejszym okresie pojawiło się i rozprzestrzeniło się pojęcie prawa
astronautycznego, które nawiązywało do podstawowego elementu działalności w kosmosie
jakim jest żegluga kosmiczna. Rozszerzająca się sfera regulacji sprawiła, że termin ten
zaniknął.
Wydaje się, że językowo najodpowiedniejszy jest termin prawo kosmiczne, jako
najściślej i najbardziej jednoznacznie odpowiadającego istocie samego celu i przedmiotu
tego kompleksu norm. Istotą tą jest regulowanie stosunków odnoszących się do obszarów
wszechświata poza Ziemią i bezpośrednio z nią sąsiadującą przestrzenią jej atmosfery, a
więc do kosmosu obejmującego przestrzeń międzyplanetarną wraz ze znajdującymi się w
niej ciałami niebieskimi.2 Fakt, iż pojęcie „prawo przestrzeni”, pomimo jego zbyt ogólnego
charakteru, jest szeroko stosowane i upowszechnione w literaturze światowej uzasadnia
jego stosowanie jako terminu równoznacznego dla „prawa kosmicznego”.
1 V. Mandl, Das Weltraum-Recht, Ein Problem der Raumfahrt, Kolonia, 1932, cyt. za Marek Żylicz, „O
początkach międzynarodowego prawa kosmicznego”, [w] Wykorzystanie przestrzeni kosmicznej. Świat-
Europa-Polska.pod red. Z. Galicki, T. Kamiński, K. Myszona – Kostrzewa, Warszawa, 2010, s. 11. 2 A. Górbiel, Międzynarodowe Prawo Kosmiczne, Warszawa: PWN, 1985, s. 10.
7
Treść pojęcia „prawo kosmiczne” próbowano zdefiniować na wiele różnych sposobów,
nie jest ono bowiem precyzyjne. W literaturze pojawiły się próby zmierzające do
dokładnego ustalenia przedmiotowego znaczenia tego pojęcia. Niektórzy ograniczali je do
unormowania zjawiska żeglugi do miejsc położonych poza Ziemią3. Inni upatrywali się w
nim regulacji ogółu stosunków, jakie mogą powstać w związku z badaniem i
użytkowaniem kosmosu4 lub określenie statusu przestrzeni kosmicznej łącznie z ciałami
niebieskimi5. Podjęto również próby zdefiniowania zakresu tego pojęcia w sposób bardziej
dokładny. Należy w tym miejscu wskazać na ujmowanie tego problemu w dwóch
podstawowych kategoriach.
Prawo kosmiczne w jego wąskim znaczeniu, a więc międzynarodowe prawo
kosmiczne można określić jako całokształt norm traktatowych i zwyczajowych o
wzajemnych uprawnieniach i obowiązkach państw (a w pewnym zakresie także organizacji
międzynarodowych) odnoszących się do poczynań podejmowanych dla eksploracji u
wykorzystywania kosmosu.6 Do kategorii tej też można zaliczyć tzn. prawo uchwalane,
czyli regulacje organizacji międzynarodowych.
Druga kategoria to prawo kosmiczne w rozumieniu szerokim, na które obok
wspomnianych wyżej norm składają się jeszcze dyspozycje aktów normatywnych
obowiązujących wewnątrz poszczególnych państw, a wydawanych przez nie dla
uregulowania różnych aspektów ich kosmicznej działalności.7Wewnętrzne prawo
kosmiczne rozwinęło się rzecz jasna w systemach prawnych państw, które prowadzą
intensywną działalność w przestrzeni kosmicznej czyli np. Stany Zjednoczone czy Francja.
By w najdokładniejszy sposób oznaczyć normy obowiązujące między państwami a
ich kosmiczną działalnością należałoby się posługiwać terminem „międzynarodowe
publiczne prawo kosmiczne”8, by w ten sposób jednoznacznie wskazać, że nie mamy na
myśli norm wewnątrzkrajowych prawa kosmicznego. W związku z tym w niniejszej pracy
będę używał terminów „prawo kosmiczne”, „prawo przestrzeni” (pozaatmosferycznej) i
łacińskim neologizmem „iusspatiale” jako synonimami nazwy „międzynarodowe
publiczne prawo kosmiczne”.
3Ibidem, s. 10.
4Ibidem.
5 Ibidem.
6 Ibidem, s. 11.
7 Ibidem.
8 Ibidem.
8
2. Źródła międzynarodowego prawa kosmicznego
Prawo kosmiczne jest jedną z najmłodszych dziedzin prawa międzynarodowego, która
zaczęła rozwijać się od połowy XX w wraz z umieszczeniem na orbicie okołoziemskiej
przez ZSRR pierwszego sztucznego satelity Ziemi. Jako, że jest to część prawa
międzynarodowego publicznego katalog jego źródeł prawa jest taki sam. Warto nadmienić,
że doktryna używa pojęcia „źródło prawa” w kilku znaczeniach:
a) Źródło prawa w znaczeniu materialnym – jest to zespół wszystkich czynników,
które doprowadziły do powstania konkretnych norm. A.Klafkowski określa je jako
„warunki materialne, w których powstaje norma prawna. Są to więc stosunki
społeczne, struktura społeczeństwa, treść woli klasy panującej itd. W tym sensie
materialnym źródłem prawa międzynarodowego jest współpraca,
współzawodnictwo i walka państw. Jedno państwo nie może tworzyć prawa
międzynarodowego, może to uczynić tylko większa grupa państw. Tak pojęte
źródła materialne prawa międzynarodowego wymagają oczywiście aktu
formalnego, by mogły się stać normą prawną.”9
b) Źródło prawa w znaczeniu formalnym – pod tym pojęciem rozumiane są „jako
formy, w których tworzone są normy prawa międzynarodowego. Są to więc formy,
w których przejawia się wola państw (lub innych podmiotów prawa
międzynarodowego) tworzących prawo. Należą do nich przede wszystkim umowy
międzynarodowe i zwyczaj.”10
c) Źródło prawa w znaczeniu poznawczym – „rozumiane są jako zbiory dokumentów,
z których czerpie się znajomość norm prawa międzynarodowego. Są to na przykład
zbiory umów międzynarodowych lub zbiory praktyki państw w dziedzinie
stosunków międzynarodowych.”11
W dalszych rozważaniach termin „źródło prawa” będzie używany w znaczeniu źródła
prawa w znaczeniu formalnym.
9 A.Klafkowski, Prawo Międzynarodowe Publiczne, Warszawa: PWN, 1979 s. 68.
10 W. Góralczyk, Prawo Międzynarodowe Publiczne w zarysie, Warszawa: PWN, 1977, s. 72.
11 Ibidem.
9
Jak wspomniano wyżej, podstawowymi źródłami prawa międzynarodowego publicznego
są umowy międzynarodowe (traktaty, układy, porozumienia, konwencje etc.) oraz
zwyczaj. Pojęcie zwyczaju jest ogólnie rozumiane przez doktrynę jako „zgodne
postępowanie państw tworzące prawo”.12
W artykule 38b statutu Międzynarodowego
Trybunału Sprawiedliwości zwyczaj jest zdefiniowany jako „dowód istnienia powszechnej
praktyki, przyjętej jako prawo”.13
Zwyczaj międzynarodowy powstaje w wyniku
zgodnego, czyli jednolitego postępowania państw, czyli ich praktyki. Zwyczaj może więc
powstać wówczas, jeśli w podobnych sytuacjach państwa zachowują się i postępują
jednakowo.14
Aby zwyczaj mógł stanowić źródło prawa jego stosowaniu musi towarzyszyć
przekonanie, że postępowanie takie jest konieczne i wymagane przez prawo.15
W.
Góralczyk zauważa, że zwyczaj opiera się na zgodzie państw, która wyraża się w ich
postępowaniu, a więc z reguły milcząco.16
W procesie kształtowania się prawa kosmicznego niezwykle istotną rolę odegrał
zwyczaj. Zanim podpisano pierwsze traktaty regulujące tę sferę działalności człowieka, w
prawie międzynarodowym ukształtowały się dwie fundamentalne zasady, które do dziś
rządzą działalnością państw w przestrzeni kosmicznej. Mowa tu o zasadzie wolności
kosmosu oraz zasadzie niedopuszczalności jego zawłaszczenia, które zostaną omówione w
dalszej części pracy.
Funkcjonują one od momentu wystrzelenia w przestrzeń kosmiczną radzieckiego
satelity Sputnik I. „ZSRR i Stany Zjednoczone, a więc pierwsze państwa, które umieściły
na orbitach okołoziemskich sztuczne satelity, czyniły to na podstawie milcząco przyjętego
założenia, że działalność ta nie jest zakazana przez prawo międzynarodowe. Nie pytały one
o zgodę żadnych innych państw, mimo że wysyłane przez nie obiekty przelatywały nad
terytoriami wielu państw. Postępowały więc tak, jak gdyby istniała wolność korzystania z
przestrzeni lotów sztucznych satelitów. Pozostałe państwa nie protestowały przeciw tej
praktyce. W ten sposób zaczęła się kształtować zwyczajowa norma prawna wolności
badania i wykorzystania przestrzeni pozaatmosferycznej.”17
12
Ibidem, s. 110. 13
Dz. U. z 1947 r. nr 23 poz. 90 ze zm. 14
W. Góralczyk, op. cit., s. 110. 15
W doktrynie element ten opisuje się łacińską nazwą opinio iuris. 16
W. Góralczyk, op. cit., s. 111. 17
Ibidem.
10
Traktatowe prawo kosmiczne jest dość rozległym zespołem norm, na który przede
wszystkim składa się pięć aktów międzynarodowych, które zostały wynegocjowane w
ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych. Tak zwane „traktaty kosmiczne”
obejmują18
:
a) Układ o zasadach działalności Państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni
kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi z 27 stycznia 1967 r.
b) Umowa o ratowaniu kosmonautów, powrocie kosmonautów i zwrocie obiektów
wypuszczonych w przestrzeń kosmiczną z 22 kwietnia 1968 r.
c) Konwencja o międzynarodowej odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez
obiekty kosmiczne z 29 marca 1972 r.
d) Konwencja o rejestracji obiektów wypuszczonych w przestrzeń kosmiczną z 14
stycznia 1975 r.
e) Układ normujący działalność Państw na Księżycu i innych ciałach niebieskich z 18
grudnia 1979 r.
Pierwszoplanowe znaczenie spośród powyższych umów odgrywa pierwsza z nich19
. W
doktrynie zwraca się uwagę jednak na brak jego doskonałości. A.Górbiel zwraca uwagę na
fakt, iż „twórcy traktatu nie zdołali wprawdzie zapewnić mu doskonałości normatywnego
wyrazu, nadając niektórym postanowieniom formę redakcyjną nie dość precyzyjną czy
zanadto ogólnikową, pozostawiając bez odpowiedzi szereg istotnych wątpliwości natury
jurydycznej i uchylając się od zdefiniowania nawet najbardziej podstawowych spośród
występujących w nim pojęć.”20
Jednak pomimo tych wątpliwości powszechnie uznaje się
ten traktat za swojego rodzaju fundament całego iusspatiale, który w sposób wiążący
rozstrzyga najbardziej elementarne zagadnienia prawne związane z użytkowaniem
kosmosu.
Ściślejsze precyzowanie, uzupełnianie czy rozwijanie ogólnych zasad prawa
kosmicznego przypadło kolejnym aktom, które były redagowane na forum Prawnego
Podkomitetu Kosmicznego ONZ.
Pierwszym „szczegółowym” traktatem był Układ o ratowaniu kosmonautów,
powrocie kosmonautów i zwrocie obiektów wysłanych w przestrzeń kosmiczną. Na
18
Polska jest stroną pierwszych czterech traktatów. 19
Traktat ten w doktrynie często określany jest nazwą „traktat kosmiczny” (ang. Outer Space Treaty). 20
A. Górbiel, op. cit. s. 21.
11
umowę tę składa się 10 artykułów dotyczących ratowania astronautów oraz zwrotu
obiektów wypuszczonych w przestrzeń kosmiczną. Umowa zobowiązuje państwa-strony,
które znajdą się w posiadaniu informacji o wypadku statku kosmicznego,
niebezpieczeństwie w jakim znaleźli się astronauci lub o przymusowym lądowaniu na jego
terytorium, do natychmiastowego poinformowania o zaistniałych faktach władzę, która
wypuściła statek orazSekretarza Generalnego ONZ. W razie braku możliwości
powiadomienia stosownej władzy stosowną informację należy przekazać do wiadomości
publicznej.21
Konwencja o międzynarodowej odpowiedzialności za szkody spowodowane przez
obiekty kosmiczne, któraszczegółowo reguluje zasadę odpowiedzialności za te szkody,
zostanie szerzej omówiona w późniejszej części pracy. Warto nadmienić, że z uwagi na
niewielką liczbę wypadków na traktat ten do tej pory się nie powołano.
Konwencja o rejestracji obiektów wysłanych w przestrzeń kosmiczną ma ważne
znaczenie praktyczne z uwagi na rosnącą liczbę obiektów wysyłanych w kosmos. Umowa
ta wprowadza obowiązek rejestracji każdego takiego obiektu do rejestru prowadzonego
przez Biuro ONZ do spraw Przestrzeni Kosmicznej. Do rejestru wprowadza się
następujące informacje dotyczące obiektu22
:
a) nazwa państwa lub państw wypuszczających;
b) odpowiedni znak rozpoznawczy obiektu kosmicznego lub jego numer
rejestracyjny;
c) data i terytorium lub miejsce wypuszczenia;
d) główne parametry orbity, w tym:
I) okres obiegu,
II) kąt nachylenia,
III) apogeum,
IV) perigeum,
e) ogólne przeznaczenie obiektu kosmicznego.
W rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ23
wyrażono zdanie, że rejestr obiektów
wypuszczonych w przestrzeń kosmiczną powinien obejmować również inne informacje
21
R. Bierzanek, J. Symonides, Prawo międzynarodowe publiczne, Wyd. 8. Warszawa: LexisNexis, 2008, s.
25. 22
Art. IV omawianej konwencji. 23
A/RES/62/101.
12
takie jak lokalizacje na orbicie geostacjonarnej, uniwersalny czas koordynowany jako
odniesienie czasowe do wypuszczenia obiektu czy odniesienia do stron internetowych z
oficjalnymi informacjami o obiekcie kosmicznym.24
Ostatni z traktatów kosmicznych to Układ normujący działalność państw na
Księżycu i innych ciałach niebieskich, który stwierdza, że jurysdykcję nad innymi ciałami
niebieskimi (wliczając w to orbity tych ciał) niż Ziemia stanowi społeczność
międzynarodowa w związku z czym każda aktywność musi być zgodna z prawem
międzynarodowym. Niestety z uwagi na fakt, że traktat ten podpisało 17 państw a tylko w
13 spośród nich został on ratyfikowany25
powszechnie uważa się go za nieudany i nie
odnoszący się do obecnej aktywności państw w kosmosie.
Obecny system traktatowy iusspatiale nie ogranicza się jednak tylko do
wymienionych wyżej aktów prawnych. Poza nimi obejmuje on również liczne
międzynarodowe umowy wielostronne i dwustronne, które normują różne aspekty czy
dziedziny współpracy państw związanej wyłącznie czy choćby częściowo z ich
aktywnością w przestrzeni kosmicznej. Za przykład takich umów A. Górbiel podaje m.in.
Traktat o zakazie prób broni jądrowych w atmosferze, przestrzeni kosmicznej i pod wodą
podpisany 5 sierpnia 1963r. w Moskwie czy Międzynarodowa Konwencja
Telekomunikacyjna z 25 października 1973r.
Odrębną kategorię umów stanowią umowy instytucjonalizujące tę współpracę
powołując do życia specjalistyczne organizacje międzynarodowe i określanie mechanizmu
ich działania. Jako przykłady takich umów można podać Konwencję o Międzynarodowej
Morskiej Organizacji Satelitarnej (INMARSAT) z 3 września 1976 r., Układ o
Międzynarodowej Organizacji Telekomunikacji Satelitarnej (INTELSAT) z 20 sierpnia
1971 r., Porozumienie o utworzeniu międzynarodowego systemu i organizacji łączności
Satelitarnej „INTERSPUTNIK” podpisanego w Moskwie 15 listopada 1971 r. czy
chociażby Konwencje o ustanowieniu Europejskiej Agencji Kosmicznej podpisanej w
Paryżu 30 maja 1975r.
W odniesieniu do zdalnego badania Ziemi z kosmosu, przykładem umowy
międzynarodowej o partykularnym zasięgu jest podpisana przez państwa z byłego bloku
socjalistycznego Konwencja w sprawie przekazywania i wykorzystywania danych ze
24
Ibidem. 25
Stan na maj 2012 r.
13
zdalnego badania Ziemi z kosmosu z 19 maja 1978r. Konwencja ta znacznie wyprzedziła
kodyfikację zasad teledetekcji.
Pięć „traktatów kosmicznych” stanowi fundament całego prawa kosmicznego,
wprowadzając zasady niezawłaszczenia przestrzeni kosmicznej, wolności badań,
bezpieczeństwa i ratowania kosmonautów, odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez
obiekty kosmiczne i inne. Każdy z nich kładzie nacisk i podkreśla fakt, że każda
aktywność w kosmosie i jakiekolwiek korzyści z tej działalności powinny stanowić
dorobek całej ludzkości i promować międzynarodową współpracę w eksploatacji
przestrzeni kosmicznej.
Obok powyższych konwencji istotną rolę w kształtowaniu statusu prawnego
kosmosu stanowią zasady prowadzenia aktywności w przestrzeni kosmicznej.
Przyjmowane są one przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych w
formie rezolucji i regulują one bardziej konkretne kwestie niż traktaty. Do tej pory
Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło pięć takich deklaracji.
a) Deklaracja o zasadach prawnych działalności państw w zakresie badań i
użytkowania przestrzeni kosmicznej26
, która była podstawą do powstania Traktatu
z 1967r.
b) Zasady regulujące wykorzystywanie przez Państwa sztucznych satelitów Ziemi do
międzynarodowych bezpośrednich przekazów telewizyjnych27
- w myśl tej
deklaracji działania tego typu powinny być przejrzyste i szanować suwerenność
państw. Czynności te powinny mieć na względzie wspieranie swobodnego
rozpowszechniania i wzajemnej wymiany informacji i wiedzy w dziedzinach
kultury i nauki, pomoc w rozwoju edukacyjnym, społecznym i gospodarczym
szczególnie w krajach rozwijających się i zapewnić wypoczynek z poszanowaniem
politycznej i kulturowej integralności państw.
c) Zasady odnoszące się do zdalnego badania Ziemi z przestrzeni kosmicznej.28
Rezolucja ta zostanie szerzej omówiona w rozdziale III niniejszej pracy.
d) Zasady istotne dla używania atomowych źródeł energii w przestrzeni kosmicznej.29
26
Rezolucja ONZ 1962 (XVIII) z 13 grudnia 1963 r. 27
Rezolucja ONZ 37/92 z 10 grudnia 1982 r. 28
Rezolucja ONZ 41/65 z 3 grudnia 1986 r. 29
Rezolucja ONZ 47/86 z 14 grudnia 1992r.
14
W myśl tej rezolucji państwa wypuszczające w przestrzeń kosmiczną obiekty z
atomowymi źródłami energii powinny dążyć do ochrony jednostek, populacji i biosfery
przed skażeniami radioaktywnymi.30
e) Deklaracja o współpracy międzynarodowej w dziedzinie badań i wykorzystywania
przestrzeni kosmicznej dla dobra i w interesie wszystkich Państw, w szczególności
potrzeb krajów rozwijających się31
– „każde państwo może w dowolny sposób
określić wszystkie aspekty swojego udziału w międzynarodowej współpracy w
eksploracji i użytkowaniu przestrzeni kosmicznej na sprawiedliwych i wzajemnie
akceptowalnych zasadach”.32
Zagadnienie mocy wiążącej rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ jest szeroko
dyskutowane w doktrynie. A. Górbiel twierdzi, że „wystarczy poprzestać tu na
stwierdzeniu, że moc bezpośrednio prawotwórczą posiadają niewątpliwie te rezolucje,
które dotyczą jedynie funkcjonowania organów ONZ. Co się natomiast tyczy uchwał
Zgromadzenia Ogólnego odnoszących się już do samej treści zasad mających
regulować wzajemne stosunku państw związane z ich działalnością kosmiczną, to nie
posiadają one takiego waloru, choć odgrywają ważną rolę w procesie formowania się
dyspozycji iusspatiale. Mogą bowiem bądź to dopomagać w stwierdzeniu faktu
istnienia oraz w precyzowaniu rzeczywistej treści już ukształtowanych jego norm
zwyczajowych, bądź też – jako zalecenia adresowane przez tak autorytatywny organ
dla państw – oddziaływać w kierunku uniformizacji ich międzynarodowej praktyki,
przyczyniając się tym samym do powstawania nowych norm zwyczajowych i torując z
kolei drogę do zawierania kodyfikujących umów międzynarodowych.”33
Właśnie taką rolę spełniała Deklaracja w sprawie zasad prawnych normujących
działalność państw w zakresie badania i wykorzystywania przestrzeni kosmicznej.34
Była ona podsumowaniem pierwszego etapu powstawania prawa kosmicznego. W
dziewięciu punktach ujmowała zasady jakimi państwa powinny się kierować realizując
swoje programy kosmiczne. Posłużyła ona za podstawę prac, które po trzech latach
poskutkowały przyjęciem „traktatu kosmicznego” z 1967r.
30
Art. I (a) rezolucji 47/86. 31
Rezolucja ONZ 51/122 z 13 grudnia 1996r. 32
Ibidem. 33
A. Górbiel, Międzynarodowe prawo kosmiczne, Warszawa: PWN, 1985, s. 26. 34
Rezolucja ONZ 1962 (XVIII) z 13 grudnia 1963 r.
15
Wspomniany wcześniej art. 38 Statutu Międzynarodowego Trybunału
Sprawiedliwości, jako źródło prawa międzynarodowego wskazuje również „ogólne zasady
prawa uznane przez narody cywilizowane”.35
A.Górbiel wskazuje, że ta kategoria w
odniesieniu do prawa kosmicznego powinna być rozpatrywana z zachowaniem dużej
ostrożności „ażeby zapobiec wprowadzaniu do niego tym sposobem nie dających się
pogodzić ze specyfiką przedmiotu jego regulacji, konstrukcji normatywnych bądź to
zapożyczonych z prawa wewnętrznego, bądź przenoszonych na zasadzie analogii z innych
działów prawa międzynarodowego publicznego.”36
3. Przestrzeń kosmiczna jako wspólne dziedzictwo ludzkości.
Koncepcja wspólnego dziedzictwa ludzkości wywodzi się z międzynarodowego prawa
morza. Pojawiła się już w latach 60 XX w. jako propozycja odnosząca się do dwóch
obszarów – morza otwartego i dna mórz oraz oceanów. W myśl tej koncepcji obszary te
nie podlegają zawłaszczeniu przez państwa oraz mogą być wykorzystywane wyłącznie w
celach pokojowych. Konwencja o prawie morza z 1982r. stanowi w art. 87: „Morze
otwarte jest otwarte dla wszystkich państw, zarówno nadbrzeżnych, jak i śródlądowych.
Korzystanie z wolności morza otwartego odbywa się zgodnie z warunkami określonymi w
niniejszej konwencji i w innych normach prawa międzynarodowego. Wolność ta obejmuje
między innymi, zarówno dla państw nadbrzeżnych, jak i śródlądowych: (a) wolność
żeglugi, (b) wolność przelotu, (c) wolność układania podmorskich kabli i rurociągów z
zastrzeżeniem części VI; (d) wolność budowania sztucznych wysp oraz innych instalacji
dozwolonych przez prawo międzynarodowe, z zastrzeżeniem części VI; (f) wolność badań
naukowych, z zastrzeżeniem części VI i XIII”. Dalsze artykuły stanowią, że morze otwarte
może być wykorzystywane wyłącznie do celów pokojowych37
, a żadne państwo nie może
w sposób ważny zgłaszać roszczeń do poddania swej suwerenności jakiejkolwiek jego
części.38
Odnośnie do drugiego obszaru tj. dna mórz i oceanów art. 136 konwencji określa,
że „Obszar i jego zasoby stanowią wspólne dziedzictwo ludzkości”. Kolejne artykuły
wskazują, że państwa nie mogą wykonywać suwerenności, ani zawłaszczyć jakiejkolwiek
części „Obszaru”, do którego zasobów prawa przysługują ludzkości jako całości.
35
O tym zagadnieniu szerzej A. Klafkowski, op. cit., s. 123-126 oraz W. Góralczyk, op. cit., s. 75-77. 36
A. Górbiel, op. cit., s. 27. 37
Art. 88 omawianej konwencji. 38
Art. 89 omawianej konwencji.
16
Zaakceptowanie przez społeczność międzynarodową tej konwencji spowodowało,
że obecnie jest to najlepszy wzorzec normatywny dla oceny statusu prawnego przestrzeni
kosmicznej.39
Układ o zasadach działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni
kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi z 27 stycznia 1967 r. w
artykule I określa, że „Badanie i użytkowanie przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem
i innymi ciałami niebieskimi, będzie prowadzone dla korzyści i w interesie wszystkich
krajów, niezależnie od stopnia ich rozwoju gospodarczego czy naukowego, i będzie
stanowić dorobek całej ludzkości”.40
Większość doktryny zgadza się co do tego, że zawarta w tym artykule koncepcja
„wspólnego interesu” odzwierciedla przekonanie państw, iż przestrzeń kosmiczna stanowi
wspólne dobro czyli inaczej rzecz wspólną (res communis), która wyklucza możliwość
wysuwania jakichkolwiek roszczeń przez poszczególne kraje.41
Wydaje się to być
potwierdzone w dalszych postanowieniach Układu, na które składają się:
a) Wolność odkrywania na zasadzie równości i bez dyskryminacji przestrzeni
kosmicznej;42
b) Wolność prowadzenia badań w przestrzeni kosmicznej;43
c) Zakaz zawłaszczania przestrzeni kosmicznej;44
d) Każde działanie prowadzone w przestrzeni kosmicznej ma obowiązek być zgodne z
prawem międzynarodowym;45
e) Zakaz umieszczania na orbicie okołoziemskiej jakiejkolwiek broni masowej
zagłady, w tym broni atomowej;46
f) Obowiązek współpracy oraz udzielania wzajemnej pomocy przez państwa w
zakresie badania przestrzeni kosmicznej.47
39
Ł. Kułaga, „Przestrzeń kosmiczna – jako wspólne dziedzictwo ludzkości. Kontrowersje wokół
Porozumienia regulującego działalność państw na Księżycu i innych ciałach niebieskich” [w] Wykorzystanie
przestrzeni kosmicznej. Świat-Europa-Polska.pod red. Z. Galicki, T. Kamiński, K.Myszona – Kostrzewa,
Warszawa, 2010, s. 28. 40
W doktrynie podkreśla się, że termin „dorobek całej ludzkości”(ang.province of allmankind) nie oddaje w
pełni charakteru, jaki traktat przyznaje badaniu i użytkowaniu kosmosu. 41
R. Jakhu, “Legal issues relating to the global public interest in outer space”,Journal of Space Law, 2006,
no. 1, s. 39 I s. 45. 42
Art. I akapit 2. 43
Art. I akapit 3. 44
Art. II. 45
Art. III . 46
Art. IV.
17
W doktrynie podkreśla się fakt, że charakter prawny przestrzeni kosmicznej oraz
strefy morza otwartego nie jest do końca zbliżony. Analogiczne w unormowaniach
traktatowych jest ustanowienie katalogu wolności, który określa zasady ich
wykorzystywania. Konwencja o prawie morza, tak jak Układ z 1967r. wskazują
obowiązek pokojowego wykorzystywania tych obszarów oraz ustanawiają zakaz
zawłaszczalności. Różnicą jest jednak to, że regulacja dotycząca morza otwartego
wprowadza obowiązek „uwzględniania należytego faktu, iż inne państwa są również
zainteresowane korzystaniem z wolności morza otwartego”48
a Układ z 1967r.
wprowadza nakaz prowadzenia działalności w interesie wszystkich krajów.49
Można
zatem uznać, że w świetle tych uregulowań przestrzeń kosmiczna nabiera charakteru
res communis a natomiast strefa morza otwartego może być postrzegana jako res
nullis. Ł. Kułaga wskazuje, że za uznaniem tej tezy przemawia art. V Układu, który
określa kosmonautów jako wysłanników ludzkości, nakazując wszystkim państwom
udzielenia im wszelkiej możliwej pomocy w razie wypadku.50
Koncepcja wspólnego dziedzictwa ludzkości pojawia się też w Porozumieniu z
1979 r.51
Wskazuje się, że zakłada ona stworzenie reżimu prawnego opartego na pięciu
filarach, którymi są:
a) Niezawłaszczalność;
b) Pokojowe wykorzystanie;
c) Zorganizowany system zarządzania, w którym biorą udział wszystkie państwa;
d) Wolność badań naukowych;
e) Podział korzyści wynikający z wydobycia surowców mineralnych pomiędzy
wszystkie państwa.52
W tym miejscu trzeba wspomnieć, że mimo niemal powszechnej akceptacji
Porozumienia z 1979r. w momencie jego podpisywania spotkało się ono z całkowitym
brakiem zainteresowania w późniejszych latach. Skutkuje to tym, że nie ma ono
praktycznego znaczenia mimo że obowiązuje już ponad 30 lat. Wydaje się to wynikać
z uznania, że traktat ten w daleko idącym stopniu ogranicza swobodę państw w
47
Art. IX. 48
Art. 87 ust. 2 konwencji. 49
Ł. Kułaga, op. cit., s. 32. 50
Ibidem. 51
Jest to pierwsza umowa międzynarodowa, która odwołuje się do tej koncepcji. 52
D. Goedhius, The Problem of the frontiers of Outer Space and Air Space,Recueil de Cour, 1982, s. 381,cyt.
za Ł. Kułaga, op. cit., s. 34.
18
kosmosie.53
Kraje rozwinięte, w tym Stany Zjednoczone początkowo dążyły do tego,
by wykładnia koncepcji wspólnego dziedzictwa ludzkości ograniczała się jedynie do
zakazu zawłaszczania oraz zakazu dyskryminacji podkreślając, że Układ nie przesądza
przyszłego reżimu eksploatacji zasobów mineralnych przestrzeni kosmicznej.54
Dało to
podstawę do odejścia od przychylnej wykładni Układu „podkreślając jego nazbyt
socjalistyczny, tj. wrogi dla swobody przedsiębiorczości, charakter.”55
Obstrukcja Układu z 1979r. spowodowana jest również tym, że jest on„jednym z
pierwszych współczesnych traktatów w którym Państwa Południa wyraziły swoją
opinię. Z ich perspektywy wspólne dziedzictwo oznaczało wspólną własność i dostęp
wymagający uprzedniego zaakceptowania przez społeczność międzynarodową w
oparciu o suwerenną równość państw.”56
Państwa, które prowadzą aktywną politykę i
działalność kosmiczną nie uznają tego argumentu.
Ł. Kułaga wskazuje na ciekawy proces reinterpretacji Układu o zasadach
działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej, łącznie z
Księżycem i innymi ciałami niebieskimi poprzez praktykę państw. Dochodzi on do
wniosku, że państwa traktują przestrzeń kosmiczną jako obszar, którego status prawny
jest analogiczny do statusu morza otwartego, pomimo różnic regulacyjnych w
traktatach, o których pisałem wcześniej.
4. Zasada wolności przestrzeni kosmicznej i zasada niedopuszczalności jej
zawłaszczania.
Te dwie wzajemnie uzupełniające się zasady stanowią istotę statusu kosmosu, dlatego
będą omówione razem.
Pierwsza z tych zasad została wyrażona w drugim i trzecim akapicie artykułu I
Traktatu z 27 stycznia 1967r. Brzmią one następująco:
„Przestrzeń kosmiczna, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, będzie
wolna dla badania i wykorzystywania przez wszystkie państwa bez jakiejkolwiek
53
Ł. Kułaga, op. cit. s. 35. 54
R. Bilder , A legal regime for the Mining of Helium-3 on the Moon U.S. Policy Options, cyt. za Ł. Kułaga,
op. cit., s. 34. 55
Ł. Kułaga, op. cit., s. 35. 56
K. Basalar, The concept of the common heritage of mankind in international law, Hague 1997, s. 164,cyt.
za Ł. Kułaga, op. cit., s. 34.
19
dyskryminacji, na zasadzie równości i zgodnie z prawem międzynarodowym; wolny
będzie również dostęp do wszystkich obszarów ciał niebieskich.
Obowiązywać będzie swoboda badań naukowych w przestrzeni kosmicznej, łącznie
z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi; państwa ułatwiać powinny i popierać
współdziałanie międzynarodowe w zakresie tych badań.”
Z powyższego wywnioskować można zatem następujące uprawnienia państw:
a) Swoboda dostępu do wszystkich części przestrzeni pozaatmosferycznej i
znajdujących się w jej obrębie ciał niebieskich;
b) Swoboda ich badania, oraz
c) Swoboda ich wykorzystywania.57
Uprawnienia te nie byłyby możliwe do wykonywania, gdyby nie istniał zakaz
poddawania przestrzeni kosmicznej i ciał niebieskich przez poszczególne państwa
swojemu władztwu. Dyspozycja taka w konwencji znalazła się w artykule II Traktatu z
1967r., który stanowi:
„Przestrzeń kosmiczna, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, nie podlega
zawłaszczeniu przez państwa przez ogłaszanie suwerenności, przez użytkowanie lub
okupację ani w jakikolwiek inny sposób.”
Obie te zasady zostały skodyfikowane w Traktacie z 1967r. lecz wcześniej
funkcjonowały jako normy prawa zwyczajowego. Powstały niedługo po wystrzeleniu
w przestrzeń pozaatmosferyczną pierwszego obiektu kosmicznego przez Związek
Radziecki. M. Żylicz stwierdza, że „Sprawa dopuszczalności przelotu sztucznych
satelitów Ziemi została rozstrzygnięta przez brak sprzeciwu państw, nad których
terytorium lądowym czy wodnym przelot był wykonywany. Można to uznać za
powstałą z dnia na dzień normę prawa zwyczajowego (ang. instant customary law)
dopuszczającą takie przeloty, Powstało z dnia na dzień prawo nieszkodliwego przelotu
statków kosmicznych, przypominające ukształtowane przez wieki prawo
nieszkodliwego przepływu przez morskie wody terytorialne.”58
Rzeczywiście, oba
57
A. Górbiel, Status prawny kosmosu, Łódź: Acta UniversitatisLodziensis, 1977, s. 64. 58
M. Żylicz, „O początkach międzynarodowego prawa kosmicznego”, [w] Wykorzystanie przestrzeni
kosmicznej. Świat-Europa-Polska.Warszawa: 2010 pod red. Z. Galicki, T. Kamiński, K.Myszona –
Kostrzewa, s. 11.
20
najbardziej zainteresowane mocarstwa (USA i ZSRR), przodujące w opanowywaniu
przestrzeni kosmicznej, nie pozostawiały najmniejszych wątpliwości, że obszar ten
powinien pozostać otwartym dla wszystkich państw i nie może się stać przedmiotem
roszczeń wysuwanych przez jakiekolwiek państwo.59
Zasada wolności i
niezawłaszczalności kosmosu spotkała się z powszechną aprobatą w momencie
rozpoczęcia prac nad unormowaniem tej kwestii w organach Narodów Zjednoczonych.
Po raz pierwszy zasady te znalazły się w rezolucji nr 1720/XXI/ z 20 grudnia
1961r., która stwierdzała, że „przestrzeń kosmiczna i ciała niebieskie są wolne dla
eksploracji i wykorzystywania przez wszystkie państwa zgodnie z prawem
międzynarodowym i nie podlegają zawłaszczeniu przez państwa.” Kolejna rezolucja nr
1962/XXIII/ z 13 grudnia 1963r. wprowadziła bardziej rozbudowaną formułę.
Rezolucja ta stanowiła, że „2. Przestrzeń kosmiczna i ciała niebieskie są wolne dla
eksploracji i wykorzystywania przez wszystkie państwa na zasadzie równości i zgodnie
z prawem międzynarodowym. 3. Przestrzeń kosmiczna i ciała niebieskie nie podlegają
zawłaszczeniu przez państwa przez ogłaszanie suwerenności, przez użytkowanie lub
okupację ani w jakikolwiek inny sposób.”60
Rezolucje te nie miały charakteru prawotwórczego, ale stanowiły stwierdzenie
autorytatywnego organu i uznanie treści norm prawa zwyczajowego, które w
przeciągu krótkiego okresu zdążyły się ukształtować w jednolitą praktykę państw.61
Niezawłaszczalność przestrzeni kosmicznej oznacza niedopuszczalność rozciągania
przez państwa zwierzchnictwa terytorialnego w przestrzeni pozaatmosferycznej. Warto
podkreślić jednak, że pewne uprawnienia związane z suwerennością mogą być
wykonywane co jest spowodowane praktyczną realizacją swobód, które składają się na
wolność kosmosu. Mowa tu o zwierzchnictwie, które przysługuje państwu co do
wysłanych przez nie w kosmos obiektów oraz osób znajdujących się na ich
pokładzie.62
W tej kwestii traktat z 27 stycznia 1967r. stanowi, że państwo „w którego rejestrze
znajduje się obiekt wysłany w przestrzeń kosmiczną, zachowuje jurysdykcje i kontrolę
nad tym obiektem oraz nad całym jego personelem podczas pobytu w przestrzeni
59
A. Górbiel, op. cit., s. 65. 60
Pkt 2 i 3 rezolucji nr. 1962/XXIII/ z 13 grudnia 1963 r. 61
A. Górbiel, op. cit., s. 66. 62
Ibidem.
21
kosmicznej lub na ciele niebieskim” oraz, że „własność obiektów wysłanych w
przestrzeń kosmiczną, łącznie z obiektami, które wylądowały lub zostały
skonstruowane na ciele niebieskim i ich części składowych, nie ulega zmianie wskutek
ich obecności na ciele niebieskim bądź powrotu na Ziemie”.63
Istotną wadą kodyfikacyjną jest brak definicji terminu „obiekt kosmiczny” oraz
zakresu uprawnień państwa wysyłającego, które stanowi „jurysdykcję i kontrolę”
zarówno w Traktacie z 1967r. jak i późniejszej konwencji o rejestracji obiektów
wysłanych w przestrzeń kosmiczną z 1975r.
5. Pozostałe zasady prawa kosmicznego na podstawie „traktatów kosmicznych”.
A. Zasada pokojowego wykorzystania przestrzeni kosmicznej.
Zasada ta wywodzi się z zasady wolności kosmosu. Przypomnijmy, że na każdym
państwie ciąży obowiązek powstrzymywania się od czynienia takiego użytku z kosmosu,
który byłby sprzeczny z chronionymi prawem narodów interesami innych państw, który
mógłby stanowić zagrożenie dla ich bezpieczeństwa czy suwerenności.64
Pokojowe
wykorzystanie przestrzeni stanowi więc naturalną implikację tej ogólnej zasady.
Zapewnienie pokojowego prowadzenia działalności w kosmosie od początku stanowiło
przedmiot rokowań państw już od początku „ery kosmicznej”. Kwestia ta stała się
przewodnim motywem korespondencji dyplomatycznej między rządami Związku
Radzieckiego i Stanów Zjednoczonych z pierwszych miesięcy po umieszczeniu na orbicie
okołoziemskiej „Sputnika 1”.65
Należy zauważyć, że nazwa specjalistycznego organu
pomocniczego Zgromadzenia Ogólnego ONZ to Komitet do spraw Pokojowego
Wykorzystywania Przestrzeni Kosmicznej.
Pierwszym państwem, który wystąpił z propozycją demilitaryzacji kosmosu był
Związek Radziecki, który w 15 marca 1958r. wystąpił z propozycją zawarcia układu
międzynarodowego, który miałby wprowadzić zakaz wykorzystywania kosmosu dla celów
wojskowych.66
63
Artykuł VIII Traktatu z 27 stycznia 1967 r. 64
A. Górbiel, Międzynarodowe prawo kosmiczne, Warszawa: PWN, 1985, s. 59. 65
: C. Q. Christol, The International Law of Outer Space,Waszyngton, 1966r., s. 178 inast.,cyt. za A.
Górbiel, op. cit., 59. 66
UN doc. A/3818.
22
Pięć lat później, 5 sierpnia 1963r. w Moskwie podpisany został Traktat zabraniający
doświadczeń z bronią jądrową w atmosferze, w przestrzeni kosmicznej i pod wodą.67
Traktat z 27 stycznia 1967r. stanowi, że ciała niebieskie mają „być wykorzystywane
przez wszystkie Państwa Strony Traktatu wyłącznie dla celów pokojowych”68
Pierwszy
akapit tego samego artykułu stanowi natomiast, że sygnatariusze są zobowiązani do
„nieumieszczania na orbicie wokółziemskiej jakichkolwiek obiektów z bronią jądrową
albo jakimkolwiek innym rodzajem broni masowego zniszczenia, nieinstalowania takich
broni w jakikolwiek inny sposób w przestrzeni kosmicznej.”
Powyższe sformułowania zawarte w Traktacie fały podstawę do rozważań, czy takie
ujęcie demilitaryzacji nie oznacza uznania swobody czynienia użytku z przestrzeni
kosmicznej dla celów wojskowych innych niż umieszczanie w niej broni masowego
zniszczenia.69
„Niewprowadzenie do Traktatu z 27 stycznia 1967r. wyraźnej stypulacji o zakazie
wykorzystywania tej przestrzeni (poza ciałami niebieskimi) dla celów wojskowych
niezwiązanych z umieszczaniem w niej broni masowego zniszczenia uważane jest na ogół
za wystarczającą podstawę do przyjęcia całkowitej legalności takiego wykorzystywania w
myśl zasady, że dozwolone jest to, co nie zostało wyraźnie zabronione.”70
Odmienny pogląd na tę kwestię oparty jest na założeniu, że zasady demilitaryzacji
przestrzeni kosmicznej należy szukać w całości traktatowego unormowania działalności
kosmicznej państw. Traktat z 27 stycznia 1967r. określa jednoznacznie cele i funkcje,
jakim to uregulowanie ma służyć. „Realizując tę dyrektywę interpretacyjną przypomina się
przede wszystkim okoliczność, iż art. I Traktatu explicite nakazuje państwom
wykorzystywanie przestrzeni kosmicznej dla celów dobra i w interesie całej ludzkości, zaś
jego art. III zobowiązuje państwa do czynienia tego w interesie utrzymania
międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa. Podnosi się w związku z tym, że
militaryzacja przestrzeni pozaatmosferycznej przez jedne państwa powoduje zagrożenie
bezpieczeństwa innych państw, a co za tym idzie, pozostaje w sprzeczności zarówno z
67
Dz. U. z 1963 r., nr. 52. Traktat wszedł 10 października tego samego roku. 68
Art. IV akapit drugi. 69
A. Górbiel, op. cit., s. 60. 70
Ibidem.
23
dobrem i interesem całej ludzkości jak i z interesem utrzymania międzynarodowego
pokoju i bezpieczeństwa.”71
W kontekście pokojowego wykorzystywania przestrzeni kosmicznej należy również
rozpatrywać kwestę zwiadu kosmicznego, czyli wykorzystywania sztucznych satelitów
Ziemi dla zbierania danych dotyczących potencjału militarnego innych państw. Pomimo
wyrazów krytyki wobec tych działań, więcej zwolenników zdobyła teza, że poczynania te
są dopuszczalne. Jednym z argumentów jest okoliczność, że zwiad kosmiczny prowadzi
się z przestrzeni niepodlegającej jurysdykcji państw, że więc nie powoduje to naruszenia
ich suwerenności.72
Wskazuje się na analogię do zwiadu prowadzonego ze statków na
otwartym morzu czy z samolotów nad otwartym morzem.73
Innymi argumentami przemawiającymi za legalnością zwiadu kosmicznego jest
twierdzenie, że uformowała się już norma zwyczajowa iusspatiale, która dopuszcza tę
działalność. A.Górbiel wskazuje jednak, iż jest to „twierdzenie wartości raczej wątpliwej,
skoro zdarzają się wypadki występowania przez państwa z protestami przeciwko
satelitarnym obserwacjom ich obiektów wojskowych. Praktyka międzynarodowa nie jest
więc jednolita.”74
Podstawy zgodności zwiadu kosmicznego z prawem międzynarodowym upatruje się
też w Układzie o ograniczeniu systemów obrony przeciwrakietowej75
oraz Porozumieniu
tymczasowym o niektórych środkach w zakresie ograniczenia strategicznych zbrojeń
ofensywnych (SALT) gdzie znalazł się zapis o posługiwaniu się przez strony posiadanymi
przez nie technicznymi środkami kontroli w celu zapewniania przestrzegania postanowień
obu aktów.76
71
Ibidem. 72
L.Lipson, “An argument on the Legality of Reconnaissance Satelites”, Proceedings of the American
Society of International Law”, 55th meeting, Washington, 1961, s. 174 inast., cyt. za A. Górbiel, op. cit., s.
61. 73
Tego argumentu użył delegat Stanów Zjednoczonych w trakcie XVII sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ
w 1962 r. (UN doc. A/C.1/PV.1289.). 74
A. Górbiel, op. cit., s. 61. 75
Podpisany przez ZSRR i USA w Moskwie 26 maja 1972 r. 76
Art. XII Układu oraz art. V Porozumienia z 26 maja 1972 r.
24
B. Zasada odpowiedzialności za szkody spowodowane przez obiekty kosmiczne.
Zagadnieniu temu poświęcono dwa artykuły Traktatu z 27 stycznia 1967r.
Artykuł VI stanowi, że państwa ponoszą międzynarodową odpowiedzialność za
swoją działalność w kosmosie niezależnie od tego, czy ta działalność prowadzona jest
przez organy rządowe czy jednostki pozarządowe.
Artykuł VII stanowi, że każde państwo, które wysyła bądź powoduje wysłanie
obiektu w kosmos, jak również każde państwo, z którego terytorium lub urządzenia obiekt
kosmiczny jest wysyłany, ponosi międzynarodową odpowiedzialność za szkody
spowodowane przez ten obiekt bądź jego części składowe innemu państwu czy jego
osobom fizycznym albo prawnym na Ziemi, w przestrzeni powietrznej lub w przestrzeni
kosmicznej łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi.
Problematyka ta ma doniosłe znaczenie praktyczne dlatego Prawny Podkomitet
Kosmiczny ONZ prowadził pracę nad przygotowaniem treści konwencji, która została
ostatecznie podpisana i weszła w życie 1 września 1972r. 77
Konwencja ta wprowadza zasadę odpowiedzialności w doktrynie nazywanej
„odpowiedzialnością absolutną.”78
Artykuł II Konwencji stanowi, że „państwo wysyłające jest bezwzględnie
zobowiązane do zapłaty odszkodowania za szkodę spowodowaną przez jego obiekt
kosmiczny na powierzchni Ziemi lub statkowi powietrznemu w locie”. Od
odpowiedzialności tej może się jednak uwolnić na podstawie postanowienia art. VI, ust. 1.
Na jego mocy państwo wysyłające może uwolnić się od odpowiedzialności „w zakresie, w
jakim ono ustali, że szkoda wynikła w całości lub w części z poważnego zaniedbania albo
z działania czy zaniedbania, którego w zamiarze wywołania szkody dopuszczono się ze
strony państwa występującego z roszczeniem bądź osób fizycznych czy prawnych, które to
państwo reprezentują.”
Swój w pełni absolutny charakter odpowiedzialność zyskuje w ustępie drugim art.
VI Konwencji. Na jego podstawie uwolnienie od odpowiedzialności nie może mieć
miejsca wówczas, „gdy szkoda wynikła z działań państwa wysyłającego, które nie są 77
Konwencja o międzynarodowej odpowiedzialności za szkody spowodowane przez obiekty kosmiczne. 78
J. Rajski, Odpowiedzialność międzynarodowa za szkody wyrządzone przez obiekty kosmiczne, Warszawa
1974, s. 92- cyt. za A. Górbiel, op. cit., s. 62.
25
zgodne z prawem międzynarodowym łącznie, w szczególności z Kartą Narodów
Zjednoczonych i z Traktatem o zasadach określających działalność państw w zakresie
badania i wykorzystywania przestrzeni kosmicznej łącznie z Księżycem i innymi ciałami
niebieskimi.”
Kwestię odszkodowania reguluje artykuł X tejże konwencji, który brzmi:
„1. Roszczenie odszkodowawcze może być przedstawione państwu wysyłającemu w
terminie roku od dnia spowodowania szkody bądź ustalenia państwa wysyłającego, które
ponosi odpowiedzialność.
2. Jeżeli państwo nie wiedziało o powstaniu szkody bądź nie mogło ustalić ponoszącego
odpowiedzialność państwa wysyłającego, może ono przedstawić to żądanie w przeciągu
roku od dnia, w którym powzięło wiadomość o wyżej wspomnianych faktach: czasokres ten
nie będzie jednak mógł w żadnym wypadku przekraczać roku od dnia, od którego można
było zasadnie oczekiwać, że państwo, działając z należytą starannością, dowie się o
faktach.”79
Ważne jest, że wystąpienie o odszkodowanie na podstawie tej konwencji nie
wymaga uprzedniego wyczerpania krajowych środków dochodzenia roszczeń. Państwo
jednak nie ma jednak prawa przedstawiać żądania w odniesieniu do szkody, w związku z
którą do instancji sądowych bądź organów administracyjnych państwa wysyłającego
zostało już wniesione żądanie na podstawie Konwencji.80
Kwestia wysokości odszkodowania znalazła swoje uregulowanie w art. XII
Konwencji w brzmieniu „wysokość wynagrodzenia, jakie na podstawie tej Konwencji
państwo wysyłające zobowiązane będzie zapłacić za szkodę, określana będzie zgodnie z
prawem międzynarodowym oraz z zasadami sprawiedliwości i słuszności w taki sposób,
ażeby wynagrodzenie szkody przywracało osobę fizyczną czy prawną, państwo lub
organizację międzynarodową występującą z żądaniem, do sytuacji, jaka by istniała gdyby
szkoda nie nastąpiła.”
W przypadku, gdy w ciągu roku od dnia wystąpienia z żądaniem odszkodowania i
nie zostanie ono załatwione w drodze rokowań dyplomatycznych, artykuł XIV ustanawia
obowiązek ustanowienia komisji do spraw rozpatrywania roszczeń. Komisja ta ma się
79
Konwencja z dnia 29 marca 1972r., artykuł X. 80
A. Górbiel, op. cit., s. 110.
26
składać z trzech członków: jednego wyznaczonego przez państwo występujące z
żądaniem, jednego wyznaczonego przez państwo wysyłające oraz trzeciego, wybranego
wspólnie przez obie strony. Zadaniem komisji jest rozstrzygnięcie o zasadności oraz
wysokości odszkodowania jeśli ma zostać wypłacone. Rozstrzygnięcia są wiążące i
ostateczne jeśli strony tak uzgodniły.
Normy, które są określone Konwencją z 29 marca 1972r. znajdują również
zastosowanie wobec organizacji międzynarodowych, które prowadzą działalność
kosmiczną i zadeklarowały przyjęcie przewidzianych tą konwencją praw i obowiązków.
Warunkiem przystąpienia organizacji do konwencji jest to, że większość członków tych
organizacji muszą stanowić państwa, będące stronami tejże Konwencji oraz Traktatu z 27
stycznia 1967r.81
81
Art. XXII Konwencji.
27
Rozdział II
Wprowadzenie do teledetekcji.
1. Pojęcie teledetekcji satelitarnej
Jedną z najbardziej praktycznych form ludzkiej aktywności w kosmosie jest teledetekcja.
Zjawisko to najczęściej definiuje się jako zdalne badanie bądź obserwowanie Ziemi oraz
jej środowiska za pomocą aparatury umieszczonej w sztucznych satelitach. Tę technikę
określa się też bardzo często angielskim terminem „remotesensing”.
Teledetekcja satelitarna dokonywana w celach pokojowych jest wykorzystywana w
niezliczonej liczbie celów. Technika ta znajduje swoje zastosowanie w pracach naukowo-
badawczych, meteorologii, gospodarce rolnej, leśnej i morskiej, geodezji i kartografii gdzie
jest jednym z podstawowych źródłem badań, W świetle prawa międzynarodowego
szczególne znaczenie znajduje kwestia wykorzystywania teledetekcji do zbierania
informacji o zasobach naturalnych Ziemi. Powoduje to powstanie wielu istotnych
problemów takich jak udzielenie odpowiedzi na pytanie czy, a jeśli tak to w jaki sposób i
pod jakimi warunkami dopuszczalne jest wykorzystywanie tej metody do zbierania
informacji dotyczących bogactw naturalnych położonych w granicach innych państw.
Początków teledetekcji można upatrywać już w połowie XIX w. Oczywiście nie było
to zbieranie informacji z wykorzystaniem satelitów kosmicznych a wykonywanie zdjęć i
późniejsza ich obserwacja z lotu ptaka. Wtedy to roku Francuz Felix Tournachon wykonał
z balonu pierwsze zdjęcie fragmentu Paryża. W 1859 roku francuski pułkownik
wykorzystał zdjęcia wykonane za pomocą balonu do sporządzenia map topograficznych.
Za początek teledetekcji satelitarnej można uważać rok 1946, kiedy to w USA wystrzelono
rakietę V-2, która osiągnęła wysokość 120 km. Na pokładzie tejże rakiety umieszczono
kamerę fotograficzną, za pomocą której wykonano pierwsze zdjęcia powierzchni Ziemi z
wysokości przekraczającej 100 kilometrów.
Jak łatwo można wywnioskować, zjawisko ma niezwykłą doniosłość polityczną i
gospodarczą. Z tego powodu Komitet do spraw Pokojowego Wykorzystania Przestrzeni
Kosmicznej (cyt. dalej jako „Komitet Kosmiczny”)1 objął je swoim programem prac. Już
w 1970 roku Zgromadzenie Ogólne zaleciło Podkomitetowi Naukowo-Technicznemu
1Angielskanazwabrzmi: The United Nations Committee on the Peaceful Uses of Outer Space (COPUOS).
28
powołanie specjalnej Grupy Roboczej do spraw satelitarnej teledetekcji Ziemi, a w 1974r
zwróciło się do Podkomitetu Prawnego, który już wcześniej zajmował się tą kwestią, o
nadanie jej priorytetowego charakteru.
Od początku trwania prac nad unormowaniem traktatowym teledetekcji powstało kilka
odrębnych prób zdefiniowania tego zjawiska.
W 1971 r. zespół ekspertów powołany w ramach ONZ określił zdalne badanie Ziemi
jako „system metod identyfikacji charakteru i/lub określania stanu obiektów na
powierzchni Ziemi i zjawisk zachodzących na niej, pod nią lub ponad nią, drogą
obserwacji z pokładu samolotu lub obiektów kosmicznych”2.
Następne próby podjęto w ramach działań Komitetu Kosmicznego ONZ i jego
dwóch podkomitetów. Specjalna grupa robocza tego komitetu przyjęła następującą
definicję: „Zdalne badanie Ziemi z kosmosu jest to metodologia pomagająca określić
charakter i stan zasobów naturalnych, naturalnych cech i zjawisk oraz środowiska Ziemi
drogą obserwacji i pomiarów z platform kosmicznych. W szczególności takie metody
polegają na wysyłaniu i odbiciu promieniowania elektromagnetycznego”3. Warto
nadmienić, że ta definicja miała charakter roboczy.
W 1977 r. swoją propozycję złożył Związek Radziecki. Zaproponowany tekst
definicji brzmiał: „Określenie <zdalne badanie Ziemi przez satelity> odnosi się do
obserwacji i pomiarów charakterystyk energetycznych i polaryzacji promieniowania
własnego i odbitego elementów obszarów lądowych i oceanicznych oraz atmosfery Ziemi
w różnych pasmach częstotliwości fal elektromagnetycznych, pomocnych przy opisywaniu
lokalizacji, charakteru i zróżnicowania w czasie parametrów i zjawisk przyrodniczych,
zasobów naturalnych Ziemi, środowiska oraz obiektów i tworów będących dziełem
człowieka” 4.
Grupa Robocza uznała, że sprawa definicji wymaga dalszych badań. Projekt zasad
opracowywanych przez powyższą grupę zawierał stwierdzenie: „Dla celów niniejszych
zasad dotyczących zdalnego badania zasobów naturalnych Ziemi i jej środowiska : (a)
wyrażenie zdalne badanie Ziemi oznacza zdalne badanie zasobów naturalnych Ziemi i jej
2 C.Q. Christol, Remote Sensing and International Law, Annals of Air and Space Law, 1980, vol. V, nr. 1 s.
383, cyt. za R. Szafarz,Badanie Ziemi z kosmosu w świetle prawa międzynarodowego, Warszawa: Zakład
Narodowy Imienia Ossolińskich, wydawnictwo PAN, 1987, s. 11. 3 Dok. ONZ, A/AC.105/C.1/WG.4/L.4, (1973), cyt. za: R. Szafarz, op. cit., s. 11.
4 Dok. ONZ, A/AC.105/C.1/L/94, (1977), cyt. za: R. Szafarz, op. cit., s. 11.
29
środowiska.5 Spowodowało to przedstawienie następnej propozycji przez Związek
Radziecki, która to w niewielkim stopniu różniła się od poprzedniej. Przedstawiony
dokument zawierał następującą definicję tego zjawiska: „Określenie zdalne badanie Ziemi
z kosmosu oznacza obserwacje i pomiary charakterystyk energetycznych i polaryzacyjnych
promieniowania własnego i odbitego elementów lądu, oceanu i atmosfery Ziemi w różnych
pasmach częstotliwości fal elektromagnetycznych, pozwalające na zlokalizowanie i
opisanie charakteru zachodzących w czasie zmian parametrów i zjawisk przyrodniczych,
naturalnych zasobów Ziemi i środowiska, jak również obiektów i tworów będących
dziełem człowieka.”6. Tę właśnie wersję definicji zamieszczono w tekście moskiewskiej
Konwencji o przekazywaniu i wykorzystywaniu danych zdalnego badania Ziemie z
przestrzeni kosmicznej z 1978 r., która to grupowała państwa-uczestników programu
„Interkosmos”7.
W dalszych latach swoje propozycje zgłosiły państwa południowoamerykańskie.
Pierwszym z nich była Kolumbia, która w 1981 r. przestawiła swoją koncepcję
zdefiniowania teledetekcji. Definicja ta była długa, lecz rozróżniała makroskopowe i
mikroskopowe zdalne badanie Ziemi. Brzmiała ona następująco:
„Dla celów niniejszych zasad zdalne badanie Ziemi oznacza funkcję badawczą, która
jest wykonywana z satelitów lub z pokładów samolotów i innych urządzeń aeronautycznych
lub balistycznych, przez co:
1. Uzyskuje się z przestrzeni kosmicznej informacje o cechach Ziemi i zjawiskach
przyrodniczych na niej zachodzących za pomocą czujników biernych i czynnych
umieszczonych na pokładzie satelitów, które okrążają Ziemię na orbicie
grawitacyjnej, co określa się mianem <zdalnego badania makroskopowego>.
2. Zbiera się informacje o podobnym charakterze, ale o znacznie większej zdolności
rozdzielczej lub określeniu szczegółów, z pokładu samolotów lub za pomocą
jakichkolwiek innych urządzeń aeronautycznych lub balistycznych operujących z
jakiejkolwiek wysokości ponad Ziemią aż do granicy, od której zaczyna się
5 Dok. ONZ, A/AC.105/281, Annex III (1978), s.5, cyt. za: R. Szafarz, op. cit., s. 12.
6 Dok. ONZ, A/AC.105/C.1 WG.III/WP.9 (1979), cyt. za: R. Szafarz, op. cit., s. 12.
7Konwencja o przekazywaniu i wykorzystywaniu danych ze zdalnego badania Ziemi z kosmosu. Dz.U. 1980
Nr. 10, poz. 27.
30
przestrzeń kosmiczna, co określa się mianem <zdalnego badania
mikroskopowego>”.8
Kolejnym państwem był Meksyk, który przedstawił niezwykle zwięzłą próbę
zdefiniowania teledetekcji. Oto jej treść:
„Dla celów niniejszych zasad wyrażenie <zdalne badanie Ziemi> oznacza zdalne
badanie Ziemi, jej zasobów naturalnych i jej środowiska z przestrzeni kosmicznej”.9
Kolejną propozycję definicji teledetekcji została wysunięta przez Francję w 1984 roku.
Zgodnie z jej treścią „wyrażenie <zdalne badanie> oznacza badanie powierzchni Ziemi z
przestrzeni kosmicznej przez wykorzystanie właściwości fal elektromagnetycznych
wysyłanych, odbitych lub ugiętych przez przedmioty badane, dla celów poprawy
zarządzania zasobami naturalnymi, użytkowania lądu i ochrony środowiska.”10
Jak słusznie zauważa R. Szafarz, żadna z powyższych definicji nie jest zadowalająca.
Wszystkie one bowiem mają podobne wady, do których zalicza się pewna tautologia
(propozycja z projektu Grupy Roboczej), zbyt duża ilość technicznych szczegółów a
czasem nieuwzględnienie pewnych istotnych elementów. Wg. R. Szafarz idealna definicja
teledetekcji powinna cechować się następującymi elementami, z czym trudno się nie
zgodzić:
1. Definicja powinna zawierać sformułowanie „dla celów niniejszej konwencji.”
2. Do wyjaśnienia znaczenia „zdalnego badania” należy wykorzystać inne wyrażenie,
np. badanie z odległości kosmicznej (czyli z kosmosu) bądź badanie przez obiekty
kosmiczne (nie tylko satelity).
3. Wyraźnie powinno być zaznaczone, że miejscem przeprowadzania badań jest
przestrzeń kosmiczna.
4. Istotnym jest podkreślenie, że końcowym etapem zdalnego badania Ziemi jest
przekazanie odnośnych obserwacji i pomiarów do stacji naziemnych.
5. Wartym zaznaczenia byłby fakt, że chodzi tylko i wyłącznie o badanie dla celów
cywilnych.
8 Dok. ONZ, A/AC.105/305, (1982),s. 12, cyt. za: R. Szafarz, op. cit., s. 12.
9Ibidem, s.13.
10 Dok. ONZ, A/AC.105/337.
31
6. Słusznie zauważa, że należy unikać wyliczania aktualnie stosowanych metod
badań. Rodzi to ryzyko szybkiej dezaktualizacji definicji wraz z postępem
technicznym.
7. W definicji powinno uwzględnić się okoliczność, że chodzi o badanie zasobów
naturalnych Ziemi oraz środowiska okołoziemskiego, na powierzchni i pod
powierzchnią bez konieczności wyszczególnienia obszarów badań takich jak lądy
czy oceany.11
Definicja spełniająca powyższe cechy zaproponowana została przez Renatę Szafarz w
następującej treści: „Dla celów niniejszej konwencji: (a) „zdalne badanie Ziemi” oznacza
dokonywanie z przestrzeni kosmicznej i przekazywanie do stacji naziemnych obserwacji i
pomiarów, dla celów cywilnych, zasobów naturalnych Ziemi oraz jej środowiska
okołoziemskiego, naziemnego i podziemnego, a także jego elementów i zjawisk w nim
zachodzących.”12
Podczas XXIV sesji Podkomitetu Prawnego Komitetu Kosmicznego III Grupa
Robocza zajmująca się zagadnieniem teledetekcji kontynuowała rozważania swojego
projektu. Wobec niemożności przełamania impasu w różnych sprawach, które objęte były
dotychczasowym projektem zrodziła się nowa inicjatywa. Po intensywnych konsultacjach
przewodniczący Grupy Roboczej przedstawił 1 kwietnia 1985 r. dokument roboczy na
temat zasad prawnych teledetekcji. Konsensus w sprawie tego projektu został osiągnięty
dokładnie rok później na XXV sesji Podkomitetu Prawnego. W czerwcu 1986 r. został
uchwalony przez Komitet Kosmiczny, a następnie w grudniu 1986 r. przez Zgromadzenie
Ogólne ONZ jako rezolucja.13
W dokumencie tym podjęto próbę zdefiniowania pojęcia „zdalnego badania”.
Definicja ta brzmi następująco: „(a) Wyrażenie <zdalne badanie> oznacza badanie
powierzchni Ziemi z przestrzeni kosmicznej przez wykorzystanie właściwości fal
elektromagnetycznych emitowanych, odbitych lub ugiętych przez przedmioty badane, dla
celów poprawy zarządzania zasobami naturalnymi, użytkowaniem lądów i ochrony
środowiska."14
11
R. Szafarz, op. cit., s. 16. 12
Ibidem. 13
Rez. ONZ 41/65. 14
Ibidem.
32
Wydaje się, że w powyższym brzmieniu definicja ta spełnia wymogi wymienione
przez R. Szafarz. Jednak, jak słusznie zauważa jeden z członków Grupy Roboczej,
„problem zdefiniowania pojęcia zdalne badanie dla celów zasad nie jest problemem
naukowym czy technicznym lecz raczej politycznym i prawnym dla określenia właściwego
zakresu zasad.”15
Mając więc na uwadze ogromne znaczenie polityczne i gospodarcze, jakie
teledetekcja odgrywa trudno nie zgodzić się z powyższym twierdzeniem. Kompromis w
kwestii zdefiniowania tego pojęcia jest niezwykle trudny do osiągnięcia.
2. Pojęcia: „dane pierwotne” i „zanalizowane informacje”.
Zgodnie z tym, co powiedziano wcześniej, satelitarna teledetekcja Ziemi, czyli badanie
Ziemi z kosmosu, oznacza dokonywanie z przestrzeni kosmicznej i przekazywanie do
stacji naziemnych obserwacji i pomiarów zasobów naturalnych Ziemi oraz środowiska
okołoziemskiego, naziemnego i podziemnego, a także jego elementów i zjawisk w nim
zachodzących. Wyniki uzyskane w tym procesie wymagają dalszej obróbki zanim będą
mogły nieść jakieś informacje. Dlatego od początku prac nad zagadnieniem teledetekcji
rozróżniano w obu podkomitetach pojęcie danych i pojęcie informacji ze zdalnego badania
Ziemi.
W 1976 r. Podkomitet Naukowo-Techniczny wyróżnił następujące stadia składające się
na proces zdalnego badania Ziemi:
1. Zbieranie danych (obiekty kosmiczne);
2. Uzyskanie danych (anteny, odbiorniki);
3. Wstępne przetworzenie danych;
4. Składowanie i rozpowszechnianie danych
5. Analiza danych (interpretacja lub obróbka przeprowadzona przez użytkownika)
6. Użytkowanie informacji (praktyczne zastosowanie przez użytkowników)16
Specjalna Grupa Robocza Podkomitetu Prawnego do spraw zdalnego badania Ziemi uznała
w tym samym roku, że punkty 1-4 dotyczą „danych” zdalnego badania Ziemi, a punkty 5-6
odnoszą się do „informacji”. Widać tu wyraźnie, że kryterium dla takiego rozróżnienia jest
stopień przetworzenia danych uzyskanych w toku teledetekcji. Pod pojęciem danych 15
Dok. ONZ, A/AC.105/305, Annex I, s. 3, cyt. za R. Szafarz, op. cit., s. 17. 16
C.Q. Christol, op. cit., cyt. za R. Szafarz, op. cit., s. 17.
33
pierwotnych można rozumieć wszelkie nieprzetworzone, surowe materiały przesłane przez
urządzenie oraz wstępnie przetworzone, lecz nie przeanalizowane dane jakie można
uzyskać z tych materiałów. Pod pojęciem informacji można rozumieć rezultaty analizy
powyższych danych.
By zapobiec ewentualnej dwuznaczności wyrażeń „dane” i „informacje” Podkomitet
Naukowo-Techniczny Komitetu Kosmicznego zaproponował używanie wyrażeń „dane
pierwotne” i „zanalizowane informacje”. W tym celu również sformułowane definicje w
następującym brzmieniu: „(b) wyrażenie dane (pierwotne) oznacza te (pierwotne) dane,
które zostały uzyskane przez znajdujące się na satelitach czujniki działające na odległość i
przekazane z satelity albo drogą telemetryczną w formie sygnałów elektromagnetycznych,
albo fizycznie w jakiejkolwiek formie, takiej jak film fotograficzny lub taśma
magnetyczna, jak również wstępnie przetworzone produkty wynikające z tych danych,
które mogą być poddane dalszej analizie.
(c) Wyrażenie (zanalizowana) informacja oznacza produkt końcowy, będący
rezultatem procesu analizy dokonanego na danych (pierwotnych) (zdefiniowanych w
ustępie (b) powyżej) łącznie z danymi i/lub wiedzą uzyskaną ze źródeł innych niż
działające na odległość czujniki znajdujące się na satelitach.” 17
Podkomitet jednocześnie
zwrócił uwagę na fakt, iż powyższe definicje są aktualne na stan technologii w 1977 r. a
więc w czasie ich powstania. Tym samym jeśli w przyszłości postęp techniczny umożliwi
np. przetworzenie i analizę danych już w samym obiekcie kosmicznym, powyższe
definicje będą wymagały rewizji i być może zmiany.
W tym miejscu należy zaznaczyć, że w trakcie prac Podkomitetu Prawnego nad
omawianym zagadnieniem, niektóre państwa wystąpiły z własnymi koncepcjami w kwestii
definicji pojęć „danych pierwotnych” i „zanalizowanych informacji”.
Przykładowo Kolumbia zaproponowała następującą definicję: „4. zanalizowana
informacja oznacza jakikolwiek intelektualny lub materialny produkt wynikający z oceny
danych pierwotnych, o których mowa w ustępie 3 powyżej, z uwzględnieniem, gdzie to
właściwe, innych danych i/lub wiedzy uzyskanych ze źródeł innych niż znajdujące się na
satelitach czujniki i urządzenia działające na odległość.”18
17
Dok. ONZ, A/AC.105/218, (1978), s.5, cyt. za R. Szafarz, op. cit., s. 18. 18
Dok. ONZ, A/AC.105/305 (1982) s.12, cyt. za R. Szafarz, op. cit., s. 18.
34
Meksykański projekt zasad odnoszących się do zdalnego badania Ziemi z kosmosu nie
używa pojęć „dane pierwotne” i „zanalizowane informacje”. Zamiast tego posługuje się
terminem „rezultaty” zdalnego badania Ziemi19
nie podając jego znaczenia.
Kolejną propozycję wysunęła Francja, która zgłaszając swoją, kolejną już, wersję
zasad, zaproponowała definicję trzech istotnych pojęć: „dane pierwotne”, „dane
przetworzone” i „zanalizowane informacje”. W myśl tego projektu, definicje brzmią
następująco: „(b) Wyrażenie dane pierwotne oznacza te surowe dane, które są uzyskiwane
przez działające na odległość czujniki znajdujące się na obiekcie kosmicznym i które są
przekazywane na ziemię z kosmosu drogą telemetryczną w formie sygnałów
elektromagnetycznych, za pomocą filmu fotograficznego, taśmy magnetycznej lub za
pomocą czegokolwiek innego; (c) Wyrażenie dane przetworzone oznacza: Produkty
będące rezultatem wstępnego przetworzenia danych pierwotnych, potrzebnego po to, by
dało się te dane zużytkować; Produkty pochodzące z produktów wstępnie przetworzonych
i będące rezultatem dalszego przetworzenia lub uwzględnienia danych i wiedzy
uzyskanych z innych źródeł. (d) Wyrażenie zanalizowane informacje oznacza informacje
wynikające z interpretacji danych przetworzonych.” 20
Odmienną koncepcję podziału danych pochodzących ze zdalnego badania Ziemi
wysunął Związek Radziecki. Zaproponował on bowiem podział danych na „globalne”,
„regionalne” i „lokalne” a kryterium podziału między nimi byłaby zdolność rozdzielcza
(ang. spatial resolution), którą jest możliwość wyróżnienia na zdjęciu obiektów o
określonej wielkości zdefiniowana następująco:
1. Informacja globalna, o zdolności rozdzielczej od kilkuset metrów do kilku
kilometrów, obejmująca odległości od kilkuset kilometrów do 2000-3000
kilometrów;
2. Informacja regionalna, o zdolności rozdzielczej od 50-100 do 300-500 metrów,
obejmująca odległości od 180-200 do 600-800 kilometrów;
3. Informacja lokalna, o zdolności rozdzielczej od kilku metrów do 30-50 metrów,
obejmująca odległości mniejsze niż 150-180 kilometrów.21
19
Dok. ONZ, A/AC.105/305, (1982), cyt. za R. Szafarz, op. cit., s. 20. 20
Dok. ONZ, A/AC.195/337, (1984), s. 33, cyt. za ibidem. 21
Dok. ONZ, A/AC.105/C.1/L.94, (1977), cyt. za ibidem.
35
W swej koncepcji zaproponowali następujące zasady rozpowszechniania tych danych:
informacje globalne i o charakterze regionalnym mogłoby być rozpowszechniane bez
ograniczeń. Jeśli chodzi zaś o informacje lokalne, to ich udostępnianie wymagałoby zgody
tego państwa, którego one dotyczą.22
Kolejna koncepcja, która również odwoływała się do kryterium zdolności
rozdzielczej polegała na skonstruowaniu definicji pojęć „niedokładne” (ang. coarse),
„średnio dokładne” (ang. medium) i „dokładne” (ang. fine). Rozpowszechnianie danych
pochodzących z teledetekcji satelitarnej miałoby być zależne od jednego z powyższych
stopni dokładności.
Jak łatwo się domyślić, koncepcje oparte na kryterium dokładności zdjęć nie
zostały zaakceptowane. Niezwykle trudno byłoby stworzyć reżim prawny regulujący
dysponowanie poszczególnymi kategoriami danych. Trudno bowiem sobie wyobrazić, by
o jakości rozdzielczej decydowały inne niż subiektywne oceny konkretnej osoby
analizującej konkretne dane.
Dlatego w Rezolucji Zgromadzenia Ogólnego odnośnie do zasad prowadzenia
teledetekcji satelitarnej widać wyraźnie zwycięstwo koncepcji opartych na kryterium
stopnia zanalizowania danych. W tekście tych zasad przyjęto następujące definicje:
„(b) Wyrażenie „dane pierwotne” (ang. primary data) oznacza te surowe dane, które są
uzyskiwane przez czujniki zdalnego badania znajdujące się na obiektach kosmicznych i
które są przekazywane lub dostarczone na Ziemię z kosmosu telemetrycznie w formie
sygnałów elektromagnetycznych, drogą filmu fotograficznego, taśmy magnetycznej lub w
jakikolwiek inny sposób;
(c) Wyrażenie „dane przetworzone” (ang. processed data) oznacza produkty powstające z
przetworzenia danych pierwotnych potrzebnego w tym celu, ażeby dane pierwotne mogły
być użytkowane;
(d) Wyrażenie „zanalizowane informacje”(ang. analysedinformation) oznacza informacje
wynikające z interpretacji przetworzonych danych, wkładu danych i wiedzy z innych
źródeł;”23
22
Ibidem. 23
Rezolucja ONZ A/RES/41/65.
36
W niniejszej pracy będę używał terminów „dane pierwotne”, „dane przetworzone”
oraz „zanalizowane informacje” w znaczeniu nadanym im przez ten dokument.
3. Praktyczne znaczenie teledetekcji satelitarnej
W celu zbierania danych w teledetekcji wykorzystuje się przede wszystkim zjawisko
promieniowania elektromagnetycznego. Powszechnie przyjęto, że mianem teledetekcji
określa się te metody, które wykorzystują te zjawisko. Mowa tu m.in. o: świetle, cieple,
promieniowaniu mikrofalowym. Te zjawiska wykorzystują promieniowanie
elektromagnetyczne jako nośnik informacji o badanych obiektach.24
Takie ograniczenie
pociąga za sobą daleko idące skutki. „Otóż nie wszystkie długości fal emitowanych przez
Słońce docierają do powierzchni Ziemi, część bowiem jest pochłaniana przez występującą
w atmosferze parę wodną, dwutlenek węgla i ozon. Ten wpływ atmosfery sprawia, że w
teledetekcji wykorzystuje się tylko tak zwane okna atmosferyczne, czyli te zakresy widna,
z których promieniowanie bez większych przeszkód przechodzi przez atmosferę. Takie
okna tworzą promieniowanie widzialne (światło) obejmujące faje o długości 0,4 – 0,7
mm, krótkofalowe promieniowanie podczerwone (podczerwień fotograficzna - 0,7-1,3
mm), podczerwień środkowa (3,0-5,0 mm), podczerwień długofalowa (termalna - 8-12
mm), a także promieniowanie mikrofalowe (1-100 cm), dla którego atmosfera ziemska jest
niemal przezroczysta. Zakres fal o długościach 0,3-12 mm jest nazywany widmem
optycznym.
Promieniowane elektromagnetyczne docierające ze Słońca do powierzchni Ziemi jest od
niej odbijane lub pochłaniane, a następnie emitowane w postaci długofalowego
promieniowania podczerwonego. Zarówno promieniowanie odbite, jak i emitowane
rejestrowane jest za pomocą specjalnych detektorów umieszczanych na samolotach lub
satelitach.”25
W procesie teledetekcji wykorzystaniu podlega fakt, że większość substancji
występujących na Ziemi, zarówno naturalnych jak i stworzonych przez człowieka
pochłania, przekazuje, odbija, wysyła lub można sprawić by wysyłała promieniowanie
elektromagnetyczne o specyficznych długościach fal, które są charakterystyczne dla składu
24
A.Ciołkosz, Wstęp do teledetekcji, http://geoforum.pl/?menu=46816,46858,46958&link=wstep-do-
teledetekcji#page_top 25
Ibidem.
37
obiektu, który jest obserwowany. Ten specyficzny „podpis” można porównać do odcisków
palców.26
Same zdalne badanie może przebiegać na dwa sposoby:
1. Sposób aktywny – aktywne metody teledetekcji polegają na wysyłaniu sygnału,
który jest analizowany. Urządzenia wykorzystujące ten sposób to między
innymi RADAR i LIDAR. W ten sposób można m.in. ocenić ilość
zanieczyszczeń w atmosferze.
2. Sposób pasywny – te metody polegają na obserwowaniu sygnałów
dochodzących z Ziemi do urządzeń. Na przykład kolor wody w oceanie można
odróżnić z kosmosu za pomocą zdjęcia zrobionego kamerą fotograficzną. 27
Następnie dane należy zanalizować. Metody teledetekcyjne są metodami
odwrotnymi. Najkrócej można opisać to tak, że rozwiązanie jest zgadywane a następnie
rezultaty są stopniowo poprawiane. Wyjaśnieniu tej metody może służyć analogia do
rozpoznawania zwierzęcia poprzez pozostawione przez niego ślady.
Rysunek 1 - Fotomapa satelitarna Polski opracowana na podstawie zdjęć z satelity Landsat.
26
E. Brooks,Technological and Legal Aspects of Environmental Monitoring, Journal of Space Law, 1973,
vol. 1, nr. 1. 27
http://pl.wikipedia.org/wiki/Teledetekcja.
38
„W teledetekcji używa się wielu różnych technik takich jak obrazowanie
skanerowe, telewizyjne, wielospektralne i radarowe. W dalszym ciągu największą rolę
odgrywa jednak obraz fotograficzny. Współczesna fotografia znacznie różni się od tej
stosowanej dawniej. Teraz cechuje ją różnorodność rejestracji obrazu optycznego
utworzonego w płaszczyźnie obrazowej obiektywu. Obraz ten może być utrwalony w
postaci czarno-białej, w postaci barwnej, w postaci spektrostrefowej czy wielospektralnej.
Ta ostatnia jest jedną z najnowszych technik.”28
4. Podstawy prawne teledetekcji satelitarnej.
Pomimo tego, że od wystrzelenia pierwszego satelity minęło niemal pół wieku,29
wciąż
brak jest w prawie międzynarodowym powszechnej konwencji, która regulowałaby
aspekty prawne teledetekcji. Dlatego dość zgodnie potwierdza się w literaturze, że tak jak
inne rodzaje działalności państw jest ona regulowana w sposób ogólny przez prawo
międzynarodowe.30
Podstawowe zasady w tej kwestii określa Układ o zasadach działalności państw w
zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej łącznie z księżycem i innymi ciałami
niebieskimi podpisany w 1967 roku. Artykuł I tego dokumentu ustanawia zasadę wolności
badań:
„Badanie i użytkowanie przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami
niebieskimi, prowadzone lub wykonywane są dla dobra i w interesie wszystkich krajów,
niezależnie od stopnia ich rozwoju gospodarczego czy naukowego, i stanowi dorobek całej
ludzkości. Przestrzeń kosmiczna, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, jest
wolna dla badań i użytkowania przez wszystkie państwa bez jakiejkolwiek dyskryminacji,
na zasadzie równości i zgodnie z prawem międzynarodowym; dostęp do wszystkich
obszarów ciał niebieskich jest wolny.
Zapewnia się wolność badań naukowych w przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem
28
M. Górka, Techniki satelitarne w geofizyce
http://oen.dydaktyka.agh.edu.pl/dydaktyka/inzynieria_srodowiska/c_technika_satelitarna/plik/techn-sat-w-
geofizyce.pdf, s. 11. 29
Już radziecki Sputnik-1 wystrzelony w 1957 r prowadził badania atmosfery. 30
R. Szafarz, op. cit., s. 25.
39
i innymi ciałami niebieskimi; państwa ułatwiają i popierają współpracę międzynarodową
w zakresie takich badań.”31
Z uwagi na fakt, że zdalne badanie Ziemi z kosmosu służy badaniu Ziemi i jej
środowiska a nie badaniu przestrzeni kosmicznej wysunięto tezę, że traktat z 27 stycznia
1967 nie ma zastosowania do tego rodzaju działalności.32
Z tym stanowiskiem nie sposób
się zgodzić. Jak słusznie zauważył A.Górbiel: „Nie można zgodzić się z takim poglądem.
Opiera się on na zbyt daleko posuniętym uproszczeniu czy też może na niezrozumieniu
celów, jakie ma do spełnienia iusspatiale. Satelitarna teledetekcja Ziemi nie jest przecież w
ogóle do pomyślenia bez umieszczenia na orbicie wokółziemskiej odpowiedniego
urządzenia kosmicznego. To zaś umieszczenie oraz pozostawienie wspomnianego
urządzenia na orbicie nie jest niczym innym, jak wykorzystywaniem przestrzeni
pozaatmosferycznej, w więc taką działalnością, dla której unormowania został, co
wyrażono już w samym jego tytule zawarty Traktat z 27 stycznia 1967 r. Fakt zaś, że to
wykorzystywanie przestrzeni pozaatmosferycznej, które polega na posługiwaniu się
teledetekcją, służy bezpośrednio celom ziemskim, jest dla zastosowalności Traktatu bez
znaczenia, gdyż używane do tego celu urządzenia techniczne znajdują się wszak w
kosmosie. To zatem, co pozostaje do uczynienia, to jedynie wypracowanie i wprowadzenie
w życie opartych na ogólnej podstawie normatywnej Traktatu szczegółowych dyspozycji
konwencyjnych rozstrzygających konkretne problemy prawne powstające w związku z
teleobserwacją satelitarną.”33
Zdaniem S. Gorove „na temat zastosowalności Układu w sprawie kosmosu z dnia
27 stycznia 1967r. do badania Ziemi z kosmosu można na pierwszy rzut oka udzielić
dwóch diametralnie przeciwstawnych odpowiedzi. Po pierwsze, ponieważ nie ma żadnej
wskazówki, że twórcy traktatu przy jego redagowaniu mieli na uwadze satelity badające
zasoby ziemskie, które pojawiły się już po zawarciu traktatu, można sugerować, iż
postanowienia tego traktatu nie stosują się do takich satelitów. Po drugie, „może być
bezpieczniej założyć z tego powodu ogólnego wszechogarniającego zakresu Traktatu, że
31
Układ z 1967, art. 1. 32
W.P. Heere, “Earth Resources Satellites”[w:] Proceedings of the Seventeenth Colloqium on the Law of
Outer Space, International Institute of Space Law of International Astronautical Federation, 1974, cyt. za R.
Szafarz, op. cit., s. 44. 33
A. Górbiel, op. cit. s. 64.
40
jego postanowienia stosują się do sztucznych satelitów niezależnie od jakiejkolwiek
funkcji, którą mogą one pełnić.”34
Swoje stanowisko w tej sprawie wyraziła również R. Szafarz, które jest zgodne z
poglądem A. Górbiela. Pisze ona tak: „Wydaje się, że artykuł ten obejmuje nie tylko takie
wykorzystywanie przestrzeni kosmicznej, które zarazem prowadzi do badania samej
przestrzeni kosmicznej, co zdaje się sugerować S. Gorove, lecz mówi o wykorzystywaniu
przestrzeni kosmicznej w sposób bardziej ogólny. Obejmuje on, w moim przekonaniu
także użytkowanie przestrzeni kosmicznej dla celów ziemskich, w tym i badania Ziemi.
Podkreślić trzeba zwłaszcza fakt, że trzeci akapit artykułu mówi o „swobodzie badań
naukowych w przestrzeni kosmicznej”, a nie tylko o „swobodzie badań naukowych
przestrzeni kosmicznej”. Wydaje się, że akapit ten dotyczy każdego badania
prowadzonego w kosmosie, a więc również badania Ziemi z kosmosu. Dodać należy, że
pewne typy badań Ziemi z kosmosu znane były jeszcze przed zawarciem Układu w
sprawie kosmosu z 1967 r. Chodzi przede wszystkim o badanie atmosfery okołoziemskiej,
o badanie obiektów wojskowych państw, a także o pewne eksperymenty w dziedzinie
badania zasobów Ziemi i jej środowiska. Być może drażliwość tej drugiej i trzeciej kwestii
spowodowała, że sformułowania Układu nie są tak wyraźne, jak teoretycznie mogłyby
być.”35
Obecnie powszechnie przyjmuje się, że traktat ten dotyczy także teledetekcji.
Drugim aktem prawnym, który bezpośrednio odnosi się do zdalnego badania ziemi
z kosmosu jest uchwalona w grudniu 1986 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ Rezolucja
dotycząca zasad prowadzenia zdalnego badania Ziemi z kosmosu.36
Wart podkreślenia jest
fakt, że mimo ponad 25 lat od uchwalenia tego dokumentu nie została sporządzona
konwencja dotycząca tej kwestii.
Dokument ten ma wyraźnie kompromisowy charakter. R. Szafarz podkreśla, że w
zakresie dopuszczalności wszczęcia teledetekcji nie ustanawia on obowiązku
zawiadamiania państw badanych o tym, że z kosmosu prowadzone jest badanie ich
terytorium. Potwierdzenie znajduje jednak fakt, że obowiązkowe jest zawiadomienie
Sekretarza Generalnego ONZ o wypuszczeniu w przestrzeń kosmiczną obiektu
teledetekcyjnego. Sekretarz następnie drogą standardowej procedury zarejestruje ten
obiekt i informacje przekaże wszystkim członkom ONZ. Naturalnie państwo, które jest
34
S. Gorove, op. cit., cyt. za R. Szafarz, op. cit., s. 45. 35
R. Szafarz, op. cit., s. 46. 36
Rez. 41/65.
41
badane może zwrócić się z odpowiednimi pytaniami i prośbami do państwa, które dane
padanie przeprowadza.37
Druga istotna sprawa, czyli zasady udostępniania wyników teledetekcji została
uregulowana w taki sposób, że nie opowiada się za żadną z koncepcji powstałych w toku
prac nad dokumentem, (głównie amerykańskiej i radzieckiej) lecz wprowadza
dopuszczalność obu. Jedynym warunkiem ma być niedyskryminacja względem państwa
badanego.38
Dokument ten będzie szerzej omawiany w następnych rozdziałach niniejszej
pracy.
Drugą kategorią podstaw prawnych teledetekcji satelitarnej są umowy dwustronne.
Podkreśla się fakt, że nie wszystkie dwustronne umowy dotyczące różnych aspektów
teledetekcji mają charakter umów w sensie prawa międzynarodowego. Jako przykład
podaje się „Memoranda of Understanding”, które zawierane są przez NASA z instytucjami
specjalnie wyznaczonymi przez rządy odnośnych państw.39
Tylko do końca 1975 r. Stany
Zjednoczone zawarły ponad 800 porozumień międzynarodowych o współpracy w
dziedzinie wykorzystania kosmosu, m.in. dla badań Ziemi, z ponad 100 krajami. Na mocy
tych porozumień wiele państw przeprowadzało własne eksperymenty korzystając z
amerykańskich satelitów.40
Już 25 lat temu podkreślano, że sposób unormowania teledetekcji satelitarnej jest
niewystarczający.41
„I.M. Pikus wyliczył następujące cele przyszłej regulacji prawnej w
dziedzinie zdalnego badania Ziemi: zajęcie się zagrożeniami interesów narodowych,
zapewnienie większych korzyści i rozwój stosunków międzynarodowych.”42
Przebieg prac nad tekstem konwencji regulującej ten rodzaj działalności człowieka
w kosmosie został powierzony Podkomitetowi Prawnemu Komitetu Kosmicznego ONZ.
Niestety mimo upływu lat prace te okazują się w dalszym ciągu nie zakończone. Jako
podstawowy problem uznaje się brak zgody na to, czy działalność ta powinna być poddana
37
R. Szafarz, op. cit., s. 27. 38
Ibidem, s. 47. 39
Ibidem. s. 48. 40
Ibidem, s. 49. 41
Renata Szafarz wymienia m.in. A. A. Cocca, G.C.M. Reijnen czy I.M.Pikus’a. 42
I.M. Pikus, Principles for Remote Sensing of the Natural Resources and Environment of Earth from Space:
Underlying Objectives, A Paper Delivered at 24th
Annual Concention of the International Studies Association,
April 5-9, 1983, Mexico City, cyt. za R. Szafarz, op. cit., s. 52.
42
jakimś ograniczeniom czy w sprawie rozpowszechniania danych i informacji uzyskanych
w trakcje tego badania.43
43
C.Q .Christol, op. cit., s. 3, cyt.za R. Szafarz, op. cit., s. 58.
43
Rozdział III
Zasady dopuszczalności i prowadzenia teledetekcji
1. Dopuszczalność zdalnego badania Ziemi z kosmosu według aktualnego stanu
prawnego.
Zgodnie z tym co wspomniano wyżej odnośnie podstaw prawnych teledetekcji,
dopuszczalność tego działania musi być rozpatrywane w pierwszej kolejności w świetle
postanowień Układu z 1967 r. Drugą traktatową podstawą jest Konwencja o
przekazywaniu i wykorzystywaniu danych zdalnego badania Ziemi z przestrzeni
kosmicznej sporządzona w Moskwie 19 maja 1978 r. Jednak konwencja ta ma znaczenie
tylko regionalne, a jej przyjęciu towarzyszyła dominacja ZSRR nad swoimi satelitami.
Wspomniano już wcześniej o głosach w doktrynie, które kwestionowały legalność
satelitarnej teledetekcji w świetle postanowień Układu o zasadach działalności państw w
zakresie badania i wykorzystywania przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi
ciałami niebieskimi z 27 stycznia 1967 r. Przedstawicielem tego stanowiska w doktrynie
wskazywany jest M.G. Markov, który twierdził, że „teleobserwacja obcych terytoriów
przez obiekty kosmiczne bez zgody państw zainteresowanych jest nielegalna w świetle
prawa kosmicznego, gdyż narusza regułę wspólnych interesów.”1 Wskazywana jest tu
sprzeczność teledetekcji z postanowieniem art. I Układu stanowiącym, że
wykorzystywanie kosmosu powinno mieć na celu dobro i interesy wszystkich krajów.
Przeciwstawny pogląd przedstawia C.Q. Christol, który stwierdza, że głównym
argumentem przemawiającym za legalnością teledetekcji jest dotychczasowa praktyka,
która „udowodniła, że jest w ogólnym interesie społeczności światowej. Beneficjariuszami
były państwa, organizacje międzynarodowe i jednostki. Nie stwierdzono ani jednego
przypadku powstania szkody dla instytucji i jednostek.”2 Z tym poglądem nie sposób się
nie zgodzić. Poparcie dla tego stanowiska wyraziła również R. Szafarz stwierdziła, że
„mimo iż praktyka teledetekcyjna rodzi pewną sprzeczność (bo badanie przebiega w
kosmosie, gdzie obowiązuje zasada wolności badań, a dotyczy na Ziemi m.in. terytoriów
objętych zasadą suwerenności państwowej), nie jest ona nielegalna. Nie popada w
1 M.G.Markov, “Implementing the Contractual Obligation of Art. I para.I of the Outer Space Treaty 1967”, Il
DirittoAereo, 1974, vol. 50, nr 2, s. 156, cyt. za R. Szafarz, Badanie Ziemi z kosmosu w świetle prawa
międzynarodowego, Wrocław, Warszawa, Kraków: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wyd. PAN, 1987, s.
62. 2 C.Q. Christol, The Modern International Law of Outer Space, New York-Oxford-Toronto-Sydney-Paris-
Frankfurt 1982, s. 756 cyt. za R. Szafarz, op. cit., s. 64.
44
sprzeczność ani z prawem zwyczajowym, ani z wymaganiami Układu z 1967 r. Jeśli na
początku tej praktyki mogły istnieć w tej mierze jakieś wątpliwości, zostały one później
rozwiane w wyniku intensywnego jej rozwoju.”3
Wspomniano wcześniej zostało, że w myśl artykułu I Układu z 1967 r., na wolność
kosmosu składają się trzy uprawnienia4:
a) Swoboda dostępu do wszystkich części przestrzeni kosmicznej i wszystkich części
wszelkich ciał niebieskich (innych niż Ziemia);
b) Swoboda ich działania;
c) Swoboda ich użytkowania
Jasno wynika więc z tego, że teledetekcja jest jedną z form użytkowania przestrzeni
kosmicznej a co za tym idzie, korzystania z wolności kosmosu. Kontrowersje w doktrynie
budziła kwestia, czy jest to działalność dopuszczalna.
Podstawę do wysnucia tezy niedopuszczalności tego działania był zapis w artykule I,
który głosił, że „Badanie i użytkowanie przestrzeni kosmicznej(…) prowadzone lub
wykonywane są dla dobra i w interesie wszystkich krajów(…)”.
Pierwszym krytykiem tej działalności był M.G. Markov, który stwierdził, że
wprawdzie Układ nie formułuje zakazu teledetekcji wprost, lecz uznał, że „teledetekcja
obcych terytoriów przez obiekty kosmiczne, bez zgody państw zainteresowanych, jest
nielegalna w świetle prawa kosmicznego, gdyż narusza ona regułę wspólnych interesów”.5
Poparciem dla tej tezy wykazał się M. A. Ferrer, który napisał: „Układ kosmiczny, który
zawiera tekst pozytywnego prawa międzynarodowego o charakterze communis iuris
opinio, uprawnia do zaangażowania się w działalność kosmiczną, ale gdy Układ ten
wymaga, by działalność ta była pomocna i korzystna dla wszystkich państw, nie może być
on interpretowany jako uprawniający do działalności, która przeszkadza państwu leżącemu
poniżej.”6
3 R. Szafarz, „Satelitarna teledetekcja Ziemi”, [w]Praca zbiorowa pod red. A. Wasilkowskiego, Działalność
kosmiczna w świetle prawa międzynarodowego, Wrocław, Warszawa, Kraków: Zakład Narodowy im.
Ossolińskich, wyd. PAN, 1991, s. 128. 4 R. Szafarz Badanie Ziemi z kosmosu w świetle prawa międzynarodowego, Warszawa: Zakład Narodowy
Imienia Ossolińskich, wydawnictwo PAN, 1987, s. 61. 5 M.G. Markov, op. cit., za R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 62.
6 M.A. Ferrer, “Legal Aspects of International Cooperation in Remote Sensing”,[w] Proceedings of the
Twentieth Colloquium on the Law of Outer Space, International Institute of Space Law of the International
Astronautical Federation, New York: 1978,cyt. za R. Szafarz, BadanieZiemi… op. cit., s. 62.
45
Krytykę takiego stanowiska wyraziła R. Szafarz pisząc: „Wydaje się, iż nawet nadając
pełny walor prawny wskazanym wymaganiom traktatu, można by uznać co najwyżej, że
prowadzenie satelitarnych obserwacji terytoriów państw obcych do celów wywiadu
wojskowego jest nielegalne. Natomiast wydaje się, iż satelitarna teledetekcja terytoriów
państw obcych, w tym ich środowiska naturalnego i zasobów naturalnych, niekoniecznie
sama w sobie jest działalnością sprzeczną z dobrem i interesami wszystkich krajów.”7
Podaje również przykład okoliczności, których istnienie spełniłoby wymogi art. I. Pisze:
„Jeżeli program zdalnego badania Ziemi z kosmosu podany zostanie z góry do wiadomości
ogółu państw, jeżeli państwom niekosmicznym stworzy się możliwości prowadzenia
własnych badań na obiektach mocarstw kosmicznych, jeżeli mocarstwa kosmiczne na
ustalonych warunkach wykonają określone badania na życzenie innych państw, jeżeli
wyniki badań zostaną udostępnione przede wszystkim państwom badanym, a gdzie to
właściwe – ogółowi społeczności międzynarodowej, jeżeli wreszcie nie będzie
dyskryminacji w dopuszczaniu państw niekosmicznych do wyżej wymienionych korzyści,
można chyba uznać, że wymagania te będą w jakiś sposób spełnione.”8 Wskazuje również
dalej na fakt, iż dotychczasowa praktyka w tej dziedzinie wskazuje na to, że wszystkie
powyższe okoliczności mają miejsce. Ostatecznym dowodem na to, że społeczność
międzynarodowa uznaje teledetekcję satelitarną za dopuszczalną i zgodną z prawem jest
rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie zasad teledetekcji z 3 grudnia 1986 r.
W doktrynie zwraca się uwagę na ciekawą okoliczność wynikającą z treści artykułu I
Układu z 1967 r. Otóż kwalifikacja prawna każdego typu działalności państw w
przestrzeni kosmicznej może zmieniać się w czasie. Na przykład gdyby działalność
kosmiczna spotykała się z oficjalnymi protestami, a następnie w wyniku różnych
okoliczności z protestów tych by zrezygnowano przy dalszym trwaniu danej działalności,
można by uznać, że nielegalna na początku działalność zyskałaby z czasem cechę
legalności.9
Artykuł III Układu z 1967 r. stanowi, że „Państwa – Strony Układu prowadzą
działalność w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem i
innymi ciałami niebieskimi, zgodnie z prawem międzynarodowym, łącznie z Kartą
7 R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 62.
8 Ibidem.
9Ibidem.
46
Narodów Zjednoczonych, w interesie utrzymania międzynarodowego pokoju i
bezpieczeństwa oraz rozwoju współpracy i porozumienia między narodami.”
Wyrażony w tym artykule warunek zgodności działalności kosmicznej z prawem
międzynarodowym, w tym z Kartą Narodów Zjednoczonych, stanowił podstawę do
podnoszenia argumentów wskazujących na nielegalność teledetekcji właśnie ze względu
na cytowany powyżej artykuł.
Niektóre państwa wskazywały argument, że zdalne badanie Ziemi z kosmosu narusza
suwerenność państw albo powoływały się na sprzeczność teledetekcji z zasadą trwałej
suwerenności państw nad ich bogactwami i zasobami naturalnymi.10
Wskazuje się jednak
na to, że te dwa argumenty nie dotyczą teledetekcji satelitarnej w ogólności, argument
pierwszy odnosi się do badania obszarów, które znajdują się pod jurysdykcją państwową a
drugi do badania zasobów naturalnych.11
Pierwszy z powyższych argumentów podniesiony został przez F. de Graaf i G.C.
Reijenen. Pisali oni: „Suwerenność terytorialna zawiera w sobie to, że zdalne badanie
przez satelitę jednego państwa nie może być prowadzone na terytorium innego państwa,
chyba że za zgodą tego państwa. Z tego wynika, że: 1. Każde państwo, które przy pomocy
swoich satelitów bada zdalnie terytorium innego państwa, działa sprzecznie z regułą prawa
międzynarodowego; 2. Zasada suwerenności i uprzedniej zgody będą niezawodnie
fundamentem każdego przyszłego zespołu reguł w sprawie zdalnego badania”. 12
Piszą
również „chociaż zdalne badanie samo w sobie nie jest działalnością, która ma miejsce na
terytorium badanego państwa, to jego skutki rozciągają się na wewnętrzne sprawy
badanego państwa i w ten sposób naruszają suwerenne prawa tego państwa”.13
Innym zwolennikiem tej teorii był M.A. Ferrer, który napisał: „Leżące niżej państwo
jest suwerenem w swojej przestrzeni powietrznej i terytorialnej. Zatem może ono
regulować lub zakazać prowadzenia działalności w takiej przestrzeni przez kogoś innego.
Tak jak państwo pozwala na swobodny tranzyt przez swoje autostrady i drogi, ponieważ
jest na nich suwerenne, może ono również uregulować wykonywanie takich
10
R. Szafarz, Badanie Ziemi…, op. cit., s. 67. 11
Ibidem. 12
F. de Graaf, G.C.M. Reijnen, “Data Protection in the Technique of Remote Sensing by
Satellites”,[w]Proceedings of the Twentysecond Colloquium on the Law of Outer Space, International
Institute of Space Law of the International Astronautical Federation, New York: 1979, s. 191,cyt. za R.
SzafarzBadanieZiemi…,op. cit., s. 67. 13
Ibidem.
47
iuscommunicationes przez ustanowienie granicy szybkości etc. Podobnie jest z
przypadkiem działalności teledetekcyjnej przez zdalne badanie. W wykonaniu swojej
suwerenności leżące niżej państwo powinno zastrzec sobie prawo do wyrażania zgody –
lub jej odmawiania – na działalność w swojej suwerennej przestrzeni. Czynić inaczej
oznaczałoby ogólnie uchylić wykonanie suwerenności.”14
Poglądy te są odosobnione. Krytykę tych argumentów wyraził między innymi D.S. Myers,
który pisał, że „by odwoływanie się do suwerenności było usprawiedliwione, koncepcja ta
musi być rozważana zarówno w kategoriach uprawnień w stosunku do szczególnego
terytorium, jak i niepodległości wystarczającej, by oprzeć się presji innych państw, które
zgłaszają roszczenia do podobnych uprawnień i niepodległości. Kiedy interesy państw
kolidują, narodowa suwerenność jednego lub więcej (państw) musi być poddana
ograniczeniom (compromised). Dlatego suwerenność nie jest nigdy absolutna. Względem
liczącym się tu jest siła. By domagać się efektywnie prawa suwerennego, państwa mogą
opierać się na prawie zakorzenionym w teorii prawnej, ale musi ono być poparte siłą
polityczną. Suwerenność oparta na prawie teoretycznym słabnie w obliczu suwerenności
opartej na mocy kontrolowania. Pewne państwa wydają się bardziej suwerenne niż inne.
Dlatego trzeba podkreślić, że suwerenność, zwłaszcza gdy odnosi się do suwerenności
terytorialnej, jest koncepcją względną”.15
Natomiast w kwestii dopuszczalności
teledetekcji stwierdził, że jest do działanie zgodne z prawem międzynarodowym
powołując się na zgodną praktykę państw w tym zakresie.16
Wspomniany wcześniej dokument „Background Paper” również podnosi tę kwestię
głosząc, iż „współczesne prawo międzynarodowe nie zawiera żadnej zasady ani normy,
która uznawałaby nielegalności jakichkolwiek obserwacji terytorium państwa tak długo jak
prowadzi ono swoje obserwacje spoza granic narodowej suwerenności.”17
Drugi z omawianych argumentów krytycznych wobec legalności teledetekcji, który
odwołuje się do sprzeczności zdalnego badania z zasadą trwałej suwerenności państw i ich
narodów nad ich bogactwami naturalnymi i zasobami również był krytykowany w
literaturze.
14
M. A. Ferrer, op. cit., s. 511, cyt. za R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 63. 15
D. S. Myers, Remote Sensing and National Sovereignity over Natural Resources: Assesment of the
Mexican view, Paper Presented to International Studies Association Meeting, Mexico City: 1983, cyt. za R.
Szafarz,BadanieZiemi… op. cit., s. 65. 16
Ibidem. 17
Dok. ONZ, A/AC.105/C.1./W.G.4/CRP.7, 1973, pkt. 167, cyt. za R. Szafarz, ibidem.
48
Zacząć należy od tego, że zasada suwerenności państw nad ich bogactwami
naturalnymi była deklarowana w rezolucjach Zgromadzenia Ogólnego ONZ i powszechnie
uznaje się ją za zasadę zwyczajową prawa międzynarodowego. W odniesieniu do
teledetekcji satelitarnej interesujący pogląd wysnuł I. A. Vlasic pisząc: „Występuje tu
widoczny brak dokumentarnego dowodu, który mógłby uzasadniać rozciągnięcie zasady
suwerenności nad zasobami naturalnymi na kosmiczne techniki badawcze. W
rzeczywistości wszystkie odnośne świadectwa przekonująco pokazują, że zasada ta została
sformułowana po to, by ułatwić i zalegalizować nacjonalizację obcych przedsięwzięć w
odniesieniu do zasobów naturalnych państw i zapobiec popadnięciu ich pod obcą kontrolę
w przyszłości. Twierdzenie, że poufność informacji uzyskanych przez zdalne badanie z
kosmosu jest chroniona przez zasadę suwerenności nad zasobami naturalnymi, to więcej
niż ekstrawagancka interpretacja cytowanych tekstów – zbliża się ona do ustanowienia
całkowicie nowej koncepcji, dotychczas nie znanej ani międzynarodowemu prawu
zwyczajowemu, ani traktatowemu. Takie bez precedensu rozszerzenie tradycyjnego
rozumienia zasad suwerenności terytorialnej nie tylko wielce przekroczyłoby zamierzony
zakres rezolucji Zgromadzenia Ogólnego, ale także byłoby niezgodne z wolnością
proklamowaną w Układzie.”18
Z poglądem powyższym zgadza się również R. Szafarz pisząc: „Rzeczywiście
omawiane rezolucje ustanawiały prawo każdego ludu i każdego państwa do swobodnego
użytkowania własnych bogactw i zasobów naturalnych oraz prawo do swobodnego
dysponowania nimi. Natomiast próżno by szukać w nich wzmianki o prawie wyłączności
w dostępie do zbierania danych i informacji na temat ich zasobów. Skoro tak jest, upada
argument o bezprawności – w świetle zasady stałej suwerenności… .- nie uzgodnionej z
państwami badanymi teledetekcji satelitarnej zasobów naturalnych tych państw.”19
Powyższa analiza prowadzi do wniosku, że prawo międzynarodowe nie zakazuje
teledetekcji satelitarnej bez zgody państw. Zakaz ten nie jest wyrażony ani w Układzie z
1967 r. ani w prawie zwyczajowym. Wobec powyższego uznać należy, że zdalne badanie
stanowi działalność objętą zasadą wolności i dostępności dla wszystkich państw,
wyrażonych w Układzie z 1967 r.
18
I. A. Vlasic, Manual on Space Law, New York: 1979, s. 311, cyt. za R. Szafarz Badanie Ziemi… op. cit.,
s.66. 19
R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 75.
49
2. Warunki i zasady prowadzenia satelitarnej teledetekcji Ziemi.
Analiza kwestii dopuszczalności teledetekcji doprowadziła do stwierdzenia, że jest to
działalność, która podlega reglamentacji Układu w sprawie kosmosu z 1967 r. Prowadzi to
do dalszego wniosku, że działalność taka musi spełniać warunki, które traktat ten
przewiduje. Wyróżnia się zatem warunki wszczęcia i warunki prowadzenia teledetekcji
satelitarnej.
Warunki wszczęcia teledetekcji wywodzi się z ducha Układu w sprawie kosmosu z
1967 r. R. Szafarz pisze: „Wydaje się, iż z ducha, a także z litery Układu wynika
obowiązek państw prowadzących teledetekcję do stworzenia możliwości jak najszerszej
współpracy międzynarodowej, jak najszerszego udziału państw niekosmicznych w ich
programach. Jest to oczywiście obowiązek prawny.”20
Wskazuje również na wykładnię
celowościową przepisów Układu, która wskazuje następujące wytyczne:
a) Informowanie opinii publicznej oraz Sekretarza Generalnego ONZ o
prowadzonych badaniach i ich zakresie (art. XI Układu z 1967 r. oraz art. IV
Konwencji o rejestracji.)
b) Ustalenie „nieprohibicyjnych” warunków wykonania określonych badań na
zamówienie państw niekosmicznych, ze szczególnym wskazaniem na koszty
c) Stworzenie „nieprohibicyjnych warunków prowadzenia własnych badań przez
państwa niekosmiczne na obcych obiektach kosmicznych. 21
Warunki prowadzenia teledetekcji satelitarnej również wywodzi się z przepisów
Układu z 1967 r. W myśl cytowanych już wielokrotnie wcześniej przepisów, zdalne
badanie ma być prowadzone:
a) „dla dobra i w interesie wszystkich krajów, niezależnie od stopnia ich rozwoju
gospodarczego czy naukowego i stanowi dorobek całej ludzkości”22
;
b) „bez jakiejkolwiek dyskryminacji, na zasadzie równości i zgodnie z prawem
międzynarodowym, łącznie z Kartą Narodów Zjednoczonych, w interesie
utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa oraz rozwoju współpracy i
porozumienia między narodami”;23
20
R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 76. 21
Ibidem. 22
Art. I Układu z 1967 r. 23
Ibidem.
50
c) „Państwa ułatwiają i popierają współpracę międzynarodową w zakresie takich
badań”;24
d) „Dla popierania międzynarodowej współpracy w zakresie badania i
wykorzystywania przestrzeni kosmicznej Państwa-Strony Traktatu prowadzące
działalność w przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami
niebieskimi, zgadzają się informować Sekretarza Generalnego ONZ, jak również
publiczność i międzynarodową społeczność naukową, w najszerszym możliwym i
wykonalnym zakresie, o charakterze, przebiegu, miejscach i wynikach takiej
działalności.”;25
e) Obowiązek rejestracji obiektu kosmicznego w rejestrze prowadzonym przez
Sekretarza Generalnego ONZ.26
R. Szafarz polemizuje ze zdaniem E. Brooksa, który napisał, że „postanowienia te są
ogólnikami i nie wnoszą żadnych konkretnych zobowiązań ponad to, czego wymaga
powszechne prawo międzynarodowe.”27
Twierdzi ona, że „Wydaje się jednak, że
kategoryczność tej opinii należałoby uzupełnić dwoma zastrzeżeniami. Po pierwsze,
pewnym konkretem jest obowiązek przekazania odnośnych informacji przez państwa
prowadzące satelitarną teledetekcję Ziemi zgodnie z artykułem XI Układu z 1967 r.,
jakiekolwiek wymagania co do treści owych informacji są dość ogólnikowe. Po drugie,
wydaje się, iż z Układu w sprawie kosmosu z 1967 r. wynika większy niż z powszechnego
prawa międzynarodowego obowiązek gotowości państw prowadzących teledetekcję do
współpracy z innymi państwami. Jaki jest zakres tego zwiększonego obowiązku, trudno z
góry określić.”28
Zasadom prowadzenia teledetekcji poświęcona została rezolucja Zgromadzenia
Ogólnego ONZ z 3 grudnia 1986 r.29
. Została ona przyjęta po wielu latach prac nad
kodyfikacją tego zjawiska i podkreśla się, że wprowadza ona wyraźny kompromis między
stanowiskami różnych państw przedstawianych w procesie kodyfikacji. Ponadto rezolucja
ta sprawiła, że prace nad kodyfikacją traktatową teledetekcji zostały poniechane.
24
R. Szafarz, Badanie Ziemi…, op. cit., s. 106. 25
Art. XI Układu z 1967 r. 26
Artykuł IV i III Konwencji o rejestracji obiektów wypuszczonych w przestrzeń kosmiczną z 1975 r. 27
E. Brooks, “Technological and Legal Aspects of Environmental Monitoring”, Journal of Space Law, 1973,
vol. I, nr 1 cyt. za R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 107. 28
R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 107. 29
Principles relating to remote sensing of the Earth from space, A/RES/41/65.
51
Uchwalenie treści zasad zdalnego badania miało jeszcze jeden ważny skutek dla prawa
kosmicznego. Mianowicie, jest ona wyrazem akceptacji dla tego zjawiska, którego
dopuszczalność była kwestionowana, co opisywałem wcześniej. Rezolucja nie ma
oczywiście mocy wiążącej i podstawy prawne teledetekcji stanowią „traktaty kosmiczne”,
jednakże tak samo jak pozostałe rezolucje dotyczące prawa kosmicznego, ma wpływ na
kształtowanie się dyspozycji tej gałęzi prawa.30
„Mogą one bowiem bądź to dopomagać w
stwierdzeniu faktu istnienia oraz w precyzowaniu rzeczywistej treści już ukształtowanych
jego norm zwyczajowych, bądź też – jako zalecenia adresowane przez tak autorytatywny
organ do państw – oddziaływać w kierunku uniformizacji ich międzynarodowej praktyki,
przyczyniając się tym samym do powstawania nowych norm zwyczajowych i torując z
kolei drogę do zawierania kodyfikujących umów międzynarodowych.”31
Kwestią ustalenia zasad prawnych teledetekcji zajął się Komitet do Spraw Pokojowego
Wykorzystania Przestrzeni Kosmicznej ONZ oraz jego podkomitet prawny. W toku prac
przedłożono wiele projektów, nieraz sprzecznych ze sobą. Przez wiele lat COPUOS starał
się opracować jednolity, kompromisowy tekst co mu się nie udawało. Przyjęty ostatecznie
projekt jest efektem kompromisu uchwalonym przez Zgromadzenie Ogólne podczas XVI
sesji w 1986 r.
Tekst ten składa się z 14 zasad, które w dużej mierze potwierdziły dotychczasowe
stanowisko doktryny co do kwestii związanych z teledetekcją. W szczególności podkreśla
on jej legalność oraz zgodność z postanowieniami Układu z 1967 r. do którego
wielokrotnie nawiązuje. Wyraża to m.in. zasada IV:
„Działalność w zakresie zdalnego badania będzie prowadzona zgodnie z zasadami
zawartymi w artykule I Układu…, który w szczególności postanawia, że badanie i
wykorzystywanie przestrzeni kosmicznej będzie prowadzone dla dobra i w interesie
wszystkich krajów(…)”.
Zasady te nie wymagają natomiast zgody państw badanych na wszczęcie i prowadzenie
teledetekcji ich terytoriów.
Zasada IX ponawia obowiązek wynikający z Konwencji o Rejestracji obiektów
kosmicznych, stanowiąc, że wymaga się jedynie poinformowania Sekretarza Generalnego
30
A. Górbiel, Międzynarodowe prawo kosmiczne, Warszawa: PWN, 1985, s. 26. 31
Ibidem.
52
ONZ o wypuszczeniu w przestrzeń obiektu teledetekcyjnego. Zgłoszenie takie jest
wymagane dla każdego innego obiektu kosmicznego. Nie wprowadzony został zatem
żaden obowiązek specjalnej notyfikacji. Ta sama zasada określa, że państwo prowadzące
teledetekcje udostępni informacje o programie tego badania na prośbę państwa
zainteresowanego w takim zakresie, jaki uzna za stosowny.32
Tekst zasad podkreśla szczególne potrzeby krajów rozwijających się. Zdaniem R.
Szafarz jest to zgodne ze współczesną tendencją w prawie międzynarodowym.33
„Działalność w zakresie zdalnego badania będzie prowadzona dla dobra i w
interesie wszystkich krajów, niezależnie od ich stopnia rozwoju gospodarczego,
społecznego lub naukowego i technologicznego, ze szczególnym uwzględnieniem
potrzeb krajów rozwijających się.”34
Omawiane wcześniej kontrowersje wokół zasady pełnej i stałej suwerenności państw w
stosunku do ich bogactw naturalnych znalazły swoje odniesienie w zasadzie IV:
„(…) Działalność ta będzie prowadzona na podstawie poszanowania zasady pełnej
i stałej suwerenności wszystkich państw i ludów nad ich własnymi bogactwami i
zasobami narodowymi, z należytym uwzględnieniem praw i interesów, zgodnie z
prawem międzynarodowym, innych państw i jednostek znajdujących się pod ich
jurysdykcją. Taka działalność nie będzie prowadzona w sposób szkodliwy dla
legalnych praw i interesów państw badanych.”35
Podkreśla się, że wzmianka ta ma charakter jedynie pewnej deklaracji, ponieważ nie
wpłynęło to na regulację rozpowszechniania danych i informacji pochodzących z
teledetekcji.36
W najważniejszej kwestii dotyczącej prowadzenia zdalnego badania Ziemi, czyli jego
kwestii dopuszczalności zasady te nie wprowadzają obowiązku poinformowania państw
badanych o przeprowadzaniu takiego badania. Mogą one oczywiście zainteresować się
tym, czy jego państwo jest badane i zwrócić się wprost do państwa badającego o
odpowiednie informacje, które zasadniczo nie może odmówić ich udzielenia. Może
32
R. Szafarz, Teledetekcja satelitarna, op. cit., s. 130. 33
Ibidem. 34
Zasada II. 35
Zasada IV. 36
R. Szafarz, Teledetekcja satelitatna, op. cit., s. 130.
53
natomiast, co wskazałem wcześniej, dawkować te informacje podając je w takim zakresie
jaki samo uzna za stosowne.
Realizacja zasad, które postulują współpracę i konsultacje państw kosmicznych
wymaga oczywiście dobrej woli państw zaangażowanych w działalność kosmiczną.
„Państwa prowadzące działalność w zakresie zdalnego badania będą popierały
współpracę międzynarodową w tej działalności. W tym celu udostępnią one innym
państwom możliwości uczestnictwa w niej. Takie uczestnictwo będzie oparte w każdym
przypadku na słusznych i wzajemnie przyjętych warunkach.”37
Poza zasadami prowadzenia teledetekcji, rezolucja ta omawia kwestię ujawniania i
rozpowszechniania danych i informacji pochodzących z tego działania. Zostaną one
omówione w kolejnym rozdziale.
37
Zasada V.
54
Rozdział IV
Udostępnianie wyników teledetekcji satelitarnej
1. Status prawny wyników zdalnego badania Ziemi
Główny i zarazem najwrażliwszy problem związany z zagadnieniem teledetekcji stanowi
kwestia ujawniania i rozpowszechniania jej wyników. Spory wokół tej problematyki
zawsze były gorące jako że jest to kwestia szczególnie delikatna również politycznie.
Drażliwość tej kwestii w następujący sposób wyjaśnia R. Szafarz pisząc:
„Posiadacze informacji dotyczących bogactw naturalnych, stanu upraw, warunków
środowiskowych itp., a więc przede wszystkim państwa badające dysponują niezwykle
istotnym atutem przetargowym w jakichkolwiek negocjacjach z państwem, do którego
terytorium te informacje się odnoszą (np. na temat dostępu do bogactw i zasobów oraz ich
eksploatacji). Państwa badane w najlepszym przypadku otrzymują informacje dotyczące
ich terytoriów z opóźnieniem – zawsze w stosunku do państw badających (lub
posiadających ośrodki odbioru i przetwarzania danych pierwotnych), a niekiedy i w
stosunku do państw innych – w zależności od przyjętych rozwiązań w dziedzinie
ujawniania i rozpowszechniania danych i informacji. Ponadto państwa stosujące politykę
ograniczonego i tylko wewnętrznego dostępu do bardziej dokładnych map własnego
terytorium uważają, iż swobodne ujawnianie i rozpowszechnianie szczegółowych
informacji pochodzących z teledetekcji satelitarnej może zagrozić ich bezpieczeństwu.”1
Wyniki teledetekcji dzielą się na „dane pierwotne”, „dane przetworzone” i
„zanalizowane informacje”, których definicja zawarta została w Zasadzie I Rezolucji
Zgromadzenia Ogólnego ONZ o zasadach zdalnego badania Ziemi z przestrzeni
kosmicznej.2 Definicje te opisane zostały w rozdziale I niniejszej pracy. Status prawny
wyników teledetekcji różni się w zależności od kategorii tych danych i dlatego zostanie
omówiony oddzielnie.
1 R. Szafarz, Satelitarna teledetekcja Ziemi, [w]Praca zbiorowa pod red. A. Wasilkowskiego, Działalność
kosmiczna w świetle prawa międzynarodowego, Wrocław, Warszawa, Kraków: Zakład Narodowy im.
Ossolińskich, wyd. PAN, 1991, s. 131. 2 Rez. ONZ 41/65.
55
A. Status prawny danych pierwotnych
Najistotniejszą kwestią dla określenia statusu prawnego danych pierwotnych jest
wskazanie ich właściciela czyli „podmiotu, któremu przysługuje prawny tytuł własności”.3
Nie jest to uregulowane w prawie międzynarodowym dlatego problem wymaga
omówienia.
Można wyróżnić następujące rodzaje podmiotów, które „pretendują” do tytułu własności
danych pierwotnych:4
a) państwo badające;
b) instytucja państwowa lub prywatna (która prowadzi badania) państwa badającego;
c) państwa badane.
Przed uchwaleniem rezolucji z 1986 r. różne projekty zgłaszane przez poszczególne
państwa w różny sposób proponowały rozwiązać tę kwestię. „Wszystkie jednak czyniły
adresatami swoich wymagań w dziedzinie ujawniania, udostępniania i rozpowszechniania
danych państwa prowadzące zdalne badanie Ziemi, uznając je tym samym za pierwotnych
i głównych dysponentów uzyskanych danych.”5 Wskazuje się, że to na państwie
badającym leży obowiązek zapewnienia, by ewentualni inni właściciele danych
postępowali w zgodzie z prawem międzynarodowym. W artykule VI Układu z 1967 r.
znajduje się następujące postanowienie:
„Państwa – Strony Układu ponoszą odpowiedzialność międzynarodową za swoją
działalność w przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi,
niezależnie od tego, czy jest ona prowadzona przez instytucje rządowe lub pozarządowe
osoby prawne, jak również za zapewnienie zgodności tej działalności z postanowieniami
niniejszego Układu. Działalność pozarządowych osób prawnych w przestrzeni
kosmicznej(…) wymaga upoważnienia i stałego nadzoru ze strony danego Państwa –
Strony Układu. Jeżeli działalność w przestrzeni kosmicznej (…) prowadzi organizacja
międzynarodowa, odpowiedzialność za przestrzeganie niniejszego Układu ponosi zarówno
organizacja międzynarodowa, jak i Państwa – Strony niniejszego Układu, uczestniczące w
tej organizacji”.
3 R. Szafarz Badanie Ziemi z kosmosu w świetle prawa międzynarodowego, Warszawa: Zakład Narodowy
Imienia Ossolińskich, Wydawnictwo PAN, 1987, s. 119. 4 Ibidem.
5 Ibidem.
56
Postanowienie podobnego typu znajdowało się w licznych projektach zasad
dotyczących teledetekcji6 i ostatecznie znalazło się w ostatecznej, uzgodnionej wersji
zasad w następującym brzmieniu:
„Zgodnie z artykułem VI Układu(…) państwa, operujące satelitami zdalnego badania będą
ponosiły odpowiedzialność międzynarodową za ich działalność i zapewnią, że taka
działalność będzie prowadzona zgodnie z tymi zasadami i normami prawa
międzynarodowego, niezależnie od tego, czy taka działalność jest prowadzona przez
jednostki rządowe czy pozarządowe lub przez organizacje międzynarodowe, których
państwa są stronami. Zasada ta pozostaje bez uszczerbku dla zastosowalności norm prawa
międzynarodowego w kwestii odpowiedzialności państw za działalność w zakresie
zdalnego badania.”7
Na podstawie artykułu VI Układu z 1967 r. oraz Zasady XIV Rezolucji z 1986 r.
wydaje się, że właścicielem w cywilnoprawym ujęciu danych pochodzących z teledetekcji
są instytucje państwowe lub prywatne, które zajmują się tą działalnością.8
Interesujący wydaje się problem, który wskazuje Renata Szafarz pisząc:
„Szczególny problem odnośnie do własności danych z teledetekcji powstaje wówczas, gdy
na obiekcie kosmicznym państwa A dane zbierane są m.in. przy pomocy aparatury
państwa B. Trzeba przyjąć, że zagadnienia własności danych i głównej odpowiedzialności
za właściwe udostępnianie tych danych różnym państwom zostanie uregulowane w
specjalnym porozumieniu między państwami A i B. Można przyjąć, iż mogą one dowolnie
rozstrzygnąć ten problem przez ustalenie kompetencji bądź państwa A, bądź państwa B
(chyba oba et państwa należy potraktować w tym wypadku jako państwa prowadzące
zdalne badanie Ziemi). Niewykluczone zresztą, że zainteresowane państwa zastosują
koncepcję współwłasności danych i współodpowiedzialności za ich właściwe
udostępnianie ogółowi państw.”9
6 Ibidem.
7 Zasada XIV.
8 R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 121.
9Ibidem.
57
B. Status prawny zanalizowanych informacji.
Zanalizowane informacje stanowią finalny produkt procesów analizy i interpretacji danych
pierwotnych i przetworzonych dlatego kwestia ich statusu prawnego jest odmienna. Już w
trakcie prac Podkomitetu Naukowo-Technicznego Komitetu Kosmicznego wyrażony
został pogląd, że „zanalizowane informacje są produktem pracy i własnością analityka i
dlatego nie mogą być traktowane w ten sam sposób, jak dane pierwotne. Zanalizowane
informacje będące produktem indywidualnych wysiłków mają cechy własności
intelektualnej. Ponieważ jest to własność prywatna, rządowi trudno jest kontrolować ich
rozpowszechnianie.”10
Choć argument ten może wydawać się zasadny to jego krytyka wydaje się nie
pozbawiona sensu. R. Szafarz pisze: „trzeba uznać, że argument wyżej podany ma w sobie
wiele z pretekstu. Wydaje się bowiem, iż rząd każdego państwa jest władny określić w
sposób prawnie wiążący, jakie produkty pracy wykonanej w ramach określonych instytucji
państwowych stanowią własność instytucji, a jakie własność indywidualną badacza. Jest
także władne ustalić, jakie produkty w pracy stanowią tajemnicę służbową. Wydaje się, iż
rządy mogą w tym zakresie oddziaływać skutecznie nawet na instytucje prywatne.”11
Mało
prawdopodobne wydaje się, że powyższe argumenty przedstawicieli USA oznaczały
swobodę pracowników, którzy opracowują informacje do dysponowania nimi na prywatny
użytek.
Koncepcje, z którą trudno się nie zgodzić przedstawiła R. Szafarz. Pisze ona:
„Wydaje się, że w każdym przypadku zanalizowane informacje winny stanowić wyłącznie
własność instytucji państwowej lub prywatnej – w ramach której opracowane zostały
opracowane (np. centra regionalne, odbiorcze stacje naziemne, wyspecjalizowane instytuty
itp.). Niekoniecznie będą to instytucje, a nawet państwa prowadzące zdalne badanie
Ziemi.(…). Wydaje się ponadto, iż treść takich informacji powinna stanowić tajemnicę
służbową.”12
10
C. Q. Christol, The Modern International Law of Outer Space, New York-Oxford-Toronto-Sydney-Paris-
Frankfurt: 1982, cyt. zaR. Szafarz, BadanieZiemi… op. cit., s. 123. 11
R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 124. 12
Ibidem.
58
2. Zasady ujawniania i rozpowszechniania wyników teledetekcji
Punktem wyjścia do omówienia kwestii ujawniania i rozpowszechniania wyników
teledetekcji jest Układ z 1967 r. a konkretnie zawarty w nim artykuł XI, który stanowi:
„W celu popierania międzynarodowej współpracy w pokojowym badaniu i użytkowaniu
przestrzeni kosmicznej, Państwa – Strony Układu prowadzące działalność w przestrzeni
kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi, wyrażają zgodę na
udzielanie Sekretarzowi Generalnemu ONZ oraz opinii publicznej i międzynarodowej
społeczności naukowej informacji, w zakresie możliwie najszerszym i praktycznie
wykonalnym, o charakterze, przebiegu, miejscach i wynikach tej działalności. Sekretarz
Generalny ONZ zapewni podjęcie odpowiednich środków w celu sprawnego
rozpowszechniania wymienionych informacji natychmiast po ich otrzymaniu.”13
Z brzmienia tego artykułu jasno wynika, że nie tylko dopuszczalne jest zbieranie
danych z teledetekcji ale także ich rozpowszechniane. Dziwne wydają się więc
wypowiedzi sugerujące, że Układ z 1967 r. nie reguluje kwestii rozpowszechniania
danych. S. M. Williams pisze: „jednakże kwestia rozpowszechniania danych nie jest
rozwiązana przez Układ o ogólnych zasadach…”14
. Innym krytykiem jest N. M. Matte,
który swój sprzeciw wyraził pisząc: „Układ w sprawie kosmosu musi być uważany za
milczący w kwestii segmentu naziemnego. Dlatego jest konieczne, by sporządzono jakiś
międzynarodowy dokument dotyczący rozpowszechniania danych ze zdalnego badania.”15
Jeżeli chodzi o praktykę państw w tej kwestii to jest ona różna. R. Szafarz
wskazuje, że Stany Zjednoczone jak i państwa współpracujące w systemie LANDSAT
ujawniają i rozpowszechniają dane i informacje w sposób otwarty, bez jakichkolwiek
ograniczeń. Związek Radziecki natomiast początkowo udostępniał dane i informacje o
charakterze lokalnym. Po przyjęciu Rezolucji z 1986 r. zrezygnował z wymagania zgody
państwa badanego na ujawnianie i rozpowszechnianie dotyczących go danych i informacji.
W prawie międzynarodowym nie doszło do wytworzenia jednolitych norm
zwyczajowych regulujących kwestię ujawniania i rozpowszechniania danych i informacji z
13
Art. XI Układu z 1967 r. 14
S. M. Williams, “Earth-Surveying from Space in the Light of the Principle of Sovereignty”, Il
DirittoAereo, 1974, vol. 49, nr 1.,cyt. za R. Szafarz, BadanieZiemi… op. cit., s. 129. 15
N. M. Matte, Aerospace Law. From Scientific Exploration to Commercial Utilization, Toronto-Paris, 1977,
cyt. za R. Szafarz, BadanieZiemi… op. cit., s. 129.
59
teledetekcji. Zarówno w świetle Układu z 1967 r. jak i w świetle powszechnego prawa
międzynarodowego swobodne ujawnianie i rozpowszechnianie danych i informacji jest
dozwolone.
Przed przyjęciem rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 1986 r. w toku prac
nad tekstem zasad dotyczących teledetekcji zgłoszono wiele propozycji uregulowania
omawianej kwestii. Na omówienie zasługują dwie z tych koncepcji, zgłoszonych przez
rywalizujące ówcześnie ze sobą mocarstwa.
Stany Zjednoczone stały na stanowisku, że swobodne rozpowszechnianie
informacji pochodzących z teledetekcji jest najbardziej korzystne dla społeczności
międzynarodowej. Podczas sesji Komitetu Kosmicznego wielokrotnie padały zapewnienia
przedstawicieli USA o chęci kontynuowania takiej właśnie polityki. C. Q. Christol pisał, że
„przedstawiona polityka jest zgodna z US Freedom of Information Act, który wymaga, by
obywatele Stanów Zjednoczonych mieli dostęp do badanych danych.”16
Za argumenty
przemawiające za takim stanowiskiem można wskazać:17
a) Działania teledetekcyjne i problemy, dla których są przeznaczone mają zasięg
globalny
b) Ograniczony sposób rozpowszechniania danych i informacji spowodowałby
zaognienie konfliktu między krajami bogatymi i biednymi
c) System LANDSAT nie mógłby efektywnie funkcjonować w ograniczonym
systemie rozpowszechniania danych.
W toku prac nad projektem zasad prowadzenia teledetekcji odmienne stanowisko w tej
sprawie zajmował Związek Radziecki. Wyszedł on z propozycją, by dane i informacje,
zwłaszcza dotyczące zasobów i bogactw naturalnych, mogłyby być rozpowszechniane
tylko za uprzednio wyrażoną zgodą państw badanych.18
Argumentacja ZSRR jak i państw
podzielających ten pogląd odwoływała się w głównej mierze do kwestii suwerenności
państw, którą wykonują one nad swoimi zasobami naturalnymi, co rozciąga się nad
kontrolę dostępu do informacji dotyczących takich zasobów oraz rozpowszechniania tych
16
C. Q. Christol, op. cit., s. 734 cyt. za R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 132. 17
R. Szafarz, op. cit., s. 132. 18
Ibidem.
60
informacji. Koncepcja ta została poparta głównie przez państwa socjalistyczne oraz
państwa „Trzeciego Świata”.19
Przeciwko wymogowi zgody rozwinięto bogatą argumentację. Oto niektóre z
twierdzeń przeciwników tej koncepcji:
a) Wymóg zgody mógłby prowadzić do zróżnicowania państw. Państwo badane
mogłoby wyrazić zgodę na udostępnianie jedynie wyselekcjonowanych informacji,
również pod różnymi warunkami;20
b) państwo badane nie jest w stanie zapewnić pełnej kontroli nad tymi informacjami
bowiem one już znajdują się w posiadaniu państwa prowadzącego to badanie;
c) funkcjonowanie systemu LANDSAT, a co za tym idzie rozpowszechnianie
informacji uzyskanych z teledetekcji według stanowiska amerykańskiego, przez
wiele lat nie doprowadziło do żadnych nadużyć.
Pomimo krytyki koncepcji zgody, w toku prac nad opracowaniem zasad dotyczących
teledetekcji w projekcie przygotowanym przez Podkomitet Prawny COPUOS pojawiła się
zasada XV o treści:
„Państwa prowadzące zdalne badanie Ziemi nie rozpowszechnią ani nie
rozdysponują żadnych danych ani informacji o zasobach naturalnych państw wśród
państw trzecich, organizacji międzynarodowych, jednostek publicznych lub prywatnych,
bez zgody państw, których terytoria są objęte przez te działalność.”21
R. Szafarz wskazywała, że zasada ta jest słuszna. Wskazywała jednak na fakt, iż
„coraz więcej bowiem państw i organizacji międzynarodowych jest (i będzie)
zaangażowanych w działalność teledetekcyjną: USA, ZSRR, Japonia, Indie, Francja,
Holandia, Europejska Agencja Kosmiczna plus państwa posiadające stacje naziemne. W
tej sytuacji tworzenie wymogu zgody państwa badanego będzie mijało się z celem,
bowiem zbyt wiele państw i tak posiadałoby żądane informacje.”22
Zasada ta nie znalazła
się w ostatecznym tekście przyjętym na forum ONZ.
19
Ibidem. 20
R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 136. 21
Ibidem, s. 150. 22
Ibidem.
61
Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ dotyczących zasad prawnych prowadzenia
teledetekcji w swoim ostatecznym brzmieniu w przedmiocie postępowania z wynikami
zdalnego badania zawiera następujące zasady:
„Zdalne badanie będzie sprzyjało ochronie naturalnego środowiska Ziemi. W tym
celu państwa uczestniczące w działalności w zakresie zdalnego badania, które
stwierdziły, iż posiadają informacje zdolne odwrócić jakiekolwiek zjawisko szkodliwe
dla naturalnego środowiska Ziemi, ujawnią takie informacje państwom
zainteresowanym.”23
„Zdalne badanie będzie sprzyjało ochronie ludzkości przed klęskami żywiołowymi.
W tym celu państwa uczestniczące w działalności w zakresie zdalnego badania, które
stwierdziły, iż posiadają dane przetworzone lub zanalizowane informacje, które mogą
być użyteczne dla państw dotkniętych klęskami żywiołowymi lub państw, które mogą
być dotknięte przez nadchodzącą klęskę żywiołową, przekażą je państwom
zainteresowanym tak szybko, jak to jest możliwe.”24
„Gdy tylko uzyska się dane pierwotne i dane przetworzone dotyczące terytorium
znajdującego się pod jego jurysdykcją, państwo badane będzie miało dostęp do nich na
niedyskryminacyjnej podstawie i na rozsądnych warunkach kosztorysowych. Państwo
badane będzie również miało dostęp do istniejących zanalizowanych informacji
dotyczących terytorium znajdującego się pod jego jurysdykcją, które znajdują się w
posiadaniu jakiegokolwiek państwa uczestniczącego w działalności w zakresie
zdalnego badania, na tej samej podstawie i warunkach, ze szczególnym
uwzględnieniem potrzeb i interesów krajów rozwijających się.”25
Na podstawie tych trzech zasad można wysnuć następujące wnioski:
Zasady X i XI nakładają na państwa prowadzące teledetekcję obowiązek
udostępniania zainteresowanym państwom informacji oraz danych dotyczących zjawisk,
które są szkodliwe dla środowiska naturalnego oraz klęsk żywiołowych. W kwestii
udostępniania i rozpowszechniania pozostałych danych i informacji zasady te nie
opowiadają się ani za koncepcją amerykańską ani radziecką i w gruncie rzeczy uznaje
23
Zasada X. 24
Zasada XI. 25
Zasada XII.
62
dopuszczalność obu metod. W literaturze uznaje się to za unik.26
Jednocześnie nałożony
został obowiązek niedyskryminacji w stosunku do państw podlegających badaniu. Państwa
będące w posiadaniu zanalizowanych informacji dotyczących państwa badanego muszą ze
szczególnym uwzględnieniem szanować potrzeby i interesy krajów rozwijających się.
Wspomniany obowiązek niedyskryminacji polega na tym, że państwa badane powinny
uzyskać dostęp do danych i informacji uzyskanych w drodze zdalnego badania najpóźniej
w momencie udostępnienia ich państwom trzecim. W myśl tej zasady nie jest również
możliwe udostępnienie wyników państwom trzecim a odmowy ich ujawnienia państwu
badanemu.27
Z zasad przyjętych przez Zgromadzenie Ogólne ONZ wynika, że z inicjatywą
udostępnienia wyników teledetekcji powinno wystąpić państwo zainteresowane (państwo
trzecie lub państwo badane). W świetle zasady XII i wynikającej z niej zasady
niedyskryminacji można wnioskować, że w sytuacji gdy państwo A zwróci się z prośbą o
udostępnienie wyników, które dotyczą państwa B to państwo badające powinno
zaproponować państwu B dostęp do tych wyników.
W zasadzie XII podkreślono, że usługi w zakresie dostarczania danych i informacji
pochodzących ze zdalnego badania są odpłatne na korzystnych warunkach.
3. Kwestia odpowiedzialności za szkody wynikłe z udostępniania wyników
teledetekcji i rozstrzyganie sporów
Działalność teledetekcyjna prowadzona jest już od ponad pół wieku. W ciągu tych
kilkudziesięciu lat nie stwierdzono żadnego przykładu szkody spowodowanego przez tę
działalność. Trudno jest przewidzieć jaką formę mogłyby te szkody przybrać lecz wydaje
się, że istotnym jest stworzenie jakiegoś mechanizmu rozstrzygania sporów mogących
wyniknąć w toku prowadzenia zdalnego badania.
Mechanizm taki był przewidziany w projekcie zasad, który został opracowany
przez Podkomitet Prawny Komitetu Kosmicznego. Warto tu przedstawić treść tej zasady
według powyższego projektu:
26
R. Szafarz, Badanie Ziemi… op. cit., s. 171. 27
Ibidem.
63
„Jakikolwiek spór, który może powstać w związku ze stosowaniem [działalnością
objętą przez te zasady] tych zasad [będzie] [powinien być] rozwiązany drogą
natychmiastowych konsultacji między stronami sporu. Gdy wzajemnie akceptowane
rozwiązanie nie może być znalezione drogą takich konsultacji,[będzie][powinno] ono być
osiągnięte za pomocą innych [ustanowionych][istniejących] procedur dla pokojowych
sposobów rozstrzygania sporów, wzajemnie uzgodnionych przez odnośne strony.”28
Fragmenty tekstu w nawiasach oznaczają, że jest to element jeszcze nie
uzgodniony. W momencie prac nad tym projektem cały tekst powyższej zasady
umieszczony był w nawiasie. Widać, że odwoływała się ona w pierwszej kolejności do
konsultacji a dopiero potem do pozostałych metod rozwiązywania sporów.
Państwa południowoamerykańskie we wspólnej deklaracji podczas prac w
Podkomitecie Prawnym wyraziły stanowisko, że „Każdy zestaw zasad powinien zawierać,
interalia, te dotyczące ustanowienia reżimu odpowiedzialności międzynarodowej w
wypadku rozpowszechnienia danych i informacji przez państwo badające lub jego
organizacje rządowe oraz pozarządowe – na szkodę krajów badanych.”29
W wielu
projektach występowały odpowiednie klauzule dotyczące kwestii rozwiązywania sporów.
Renata Szafarz wskazuje m.in. projekt brazylijski, latynoamerykański czy meksykański.
W ostatecznej wersji zasad dotyczących teledetekcji przyjętych przez
Zgromadzenie Ogólne zasadzie XV nadano następujące brzmienie:
„Jakikolwiek spór wynikający z zastosowania niniejszych zasad będzie załatwiony
drogą procedur ustanowionych dla pokojowego załatwiania sporów.”
Z treści cytowanej zasady jasno wynika, że zrezygnowano z metody konsultacji i
odwołano się do metod pokojowego rozwiązywania sporów. Zgodnie z Kartą Narodów
Zjednoczonych, metod tych zalicza się przede wszystkim rokowania, badania,
pośrednictwo, pojednanie, arbitraż rozstrzygnięcie sądowe lub odwoływanie się do
organizacji międzynarodowych lub układów regionalnych.30
28
Dok. ONZ, A/AC.105/337, s. 18, cyt. za R. Szafarz, Badani e Ziemi…,op. cit., s. 153. 29
Dok. ONZ, A/AC.105/320, s. 36 cyt. za ibidem. 30
art. 33 Karty Narodów Zjednoczonych.
64
Zakończenie
Rozważania w powyższych rozdziałach miały na celu dokonanie analizy charakteru
prawnego teledetekcji satelitarnej i udzielenie odpowiedzenie na pytanie jak prawo
międzynarodowe odnosi się do zjawiska zdalnego badania Ziemi. Koniecznym zatem jest
dokonanie podsumowania wniosków jakie wynikają z przeglądu obecnego stanu
prawnego.
W pierwszej kolejności należy wskazać, że pomimo iż zjawisko teledetekcji istnieje
już od ponad pół wieku wciąż nie doczekało się swojego kompleksowego uregulowania w
drodze konwencji międzynarodowej. Z tego powodu ogromną rolę w kształtowaniu się
stanu prawnego zdalnego badania od samego początku odgrywał i wciąż odgrywa zwyczaj
oraz zasady prawa międzynarodowego. Dwie podstawowe zasady prawa kosmicznego
czyli zasada wolności przestrzeni kosmicznej i zasada niedopuszczalności zawłaszczenia
przestrzeni kosmicznej uformowały się właśnie w drodze zwyczajowej, jeszcze zanim
przystąpiono do pierwszych prac zmierzających do unormowania tej zupełnie nowej
działalności ludzkości.
Swoją podstawę prawną teledetekcja wywodzi z zawartego w 1967 r. Układu o
zasadach działalności państw w zakresie badań i użytkowania przestrzeni kosmicznej
łącznie z księżycem i innymi ciałami niebieskimi. Układ ten nie zakazuje badania Ziemi z
kosmosu. Nie czynią tego również żadne inne umowy ani prawo zwyczajowe. Utarło się
przekonanie państw, że mają one legalne prawo do prowadzenia tej działalności.
Potwierdzeniem dopuszczalności teledetekcji satelitarnej było uchwalenie Rezolucji
Zgromadzenia Ogólnego ONZ dotyczącej zasad odnoszących się do zdalnego badania
Ziemi z przestrzeni kosmicznej. Rezolucja ta nie ma mocy powszechnie obowiązującej,
lecz stanowi głos autorytatywnego organu i jest potwierdzeniem społeczności
międzynarodowej dla tego rodzaju działalności oraz zwyczajów, które wykształciły się
przed powstaniem powyższych zasad. Wskazuje się tu przede wszystkim na następującą
normę zwyczajową: „wszczęcie i prowadzenie badania Ziemi z kosmosu dla celów
65
niewojskowych jest dozwolone pod warunkiem zawiadomienia społeczności
międzynarodowej (rejestracja obiektów teledetekcyjnych)”1.
Teledetekcja podlega reglamentacji wspomnianego Układu i w związku z tym
powinna spełniać warunki oraz posiadać cechy w nim przewidziane. Przede wszystkim z
układu tego wynika obowiązek do stworzenia jak najszerszej współpracy
międzynarodowej ze szczególnym uwzględnieniem państw, które nie prowadzą
działalności kosmicznej. Z tego aktu jak również z cytowanej wyżej normy zwyczajowej
wynika obowiązek informowania społeczności międzynarodowej o prowadzonych
badaniach, czego dokonuje się poprzez rejestrację obiektu teledetekcyjnego w rejestrze
prowadzonym przez Sekretarza Generalnego ONZ.
W kwestii ujawniania i rozpowszechniania danych i informacji pochodzących z
omawianego badania, Układ z 1967 r. pozostawia państwom swobodę w określaniu
zakresu ich ujawniania. Jedynym wymogiem jaki wynika z zasady XII wspomnianej
rezolucji jest niedyskryminowanie państw badanych.
Status prawny wyników teledetekcji jest różny, lecz zasady ich udostępniania są
takie same, niezależnie od tego czy rozpowszechnia się dane pierwotne, dane
przetworzone czy zanalizowane informacje. Oczywistym jest jednak fakt, iż z
konieczności ich cena będzie się różniła.
Prace nad konwencją regulującą zdalne badanie, które prowadzone były w
Podkomitecie Prawnym COPUOS zakończyły się na wspomnianej wyżej rezolucji. Nie
jest wiadomym czy i kiedy konwencja traktująca o teledetekcji powstanie. Dlatego rozwój
tej działalności będzie odbywał się bez szczególnej regulacji prawnej, zarówno w oparciu
o normy prawa zwyczajowego, które zdążyły się wykształcić, jak i te, które dopiero się
formują.
1 Cyt. za R. Szafarz,Badanie Ziemi z kosmosu w świetle prawa międzynarodowego, Warszawa: Zakład
Narodowy Imienia Ossolińskich, wydawnictwo PAN, 1987, s. 162.
66
Bibliografia
Źródła i dokumenty
1. Układ o zakazie prób broni nuklearnej w atmosferze, w przestrzeni kosmicznej i
pod wodą z 5 sierpnia 1963 r. (Dz. U. z 1963 r. Nr 52, poz. 288).
2. Układ o zasadach działalności Państw w zakresie badań i użytkowania
przestrzeni kosmicznej, łącznie z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi z 27
stycznia 1967 r. (Dz. U. z 1968 r. Nr 14, poz. 82).
3. Umowa o ratowaniu kosmonautów, powrocie kosmonautów i zwrocie obiektów
wypuszczonych w przestrzeń kosmiczną z 22 kwietnia 1968 r. (Dz. U. z 1969 r.
Nr 15, poz. 110).
4. Konwencja o międzynarodowej odpowiedzialności za szkody wyrządzone
przez obiekty kosmiczne z 29 marca 1972 r. (Dz. U. z 1973 r. Nr 27, poz. 154).
5. Konwencja o rejestracji obiektów wypuszczonych w przestrzeń kosmiczną z 14
stycznia 1975 r. (Dz. U. z 1975 r. Nr 5, poz. 22).
6. Układ normujący działalność państw na Księżycu i innych ciałach niebieskich z
18 grudnia 1979 r.
7. Konwencja Narodów Zjednoczonych o prawie morza z 10 grudnia 1982 r. (Dz.
U. z 2002 r. Nr 59, poz. 543).
8. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 1962 (XVIII) o deklaracji w sprawie
zasad prawnych działalności państw w zakresie badań i użytkowania
przestrzeni kosmicznej z 13 grudnia 1963 r.
9. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 37/92 o zasadach regulujących
wykorzystywanie przez Państwa sztucznych satelitów Ziemi do
międzynarodowych bezpośrednich przekazów telewizyjnych z 10 grudnia 1982
r.
10. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 41/65 odnośnie zasad odnoszących się
do prowadzenia zdalnego badania Ziemi z kosmosu z 3 grudnia 1986 r.
11. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 47/68 odnośnie zasad istotnych dla
używania atomowych źródeł energii w przestrzeni kosmicznej z 14 grudnia
1992 r.
67
12. Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ 51/122 deklaracja o współpracy
międzynarodowej w dziedzinie badań i wykorzystywania przestrzeni
kosmicznej dla dobra i w interesie wszystkich Państw, w szczególności potrzeb
krajów rozwijających się z 13 grudnia 1996 r.
Literatura
1. Bierzanek R., Symonides J., Prawo międzynarodowe publiczne, Warszawa, 2008.
2. Brooks E. Technological and Legal Aspects of Environmental Monitoring, Journal
of Space Law, 1/1973.
3. Durys P., Jasiński F. (oprac.) Wybór aktów prawnych do nauki międzynarodowego
prawa lotniczego i kosmicznego, Warszawa: LIBER, 1999 r.
4. Galicki Z, „Rozwój zasad odpowiedzialności międzynarodowej za działania
kosmiczne”,, [w:] Działalność kosmiczna w świetle prawa międzynarodowego, A.
Wasilkowski (red.), Warszawa, Wrocław, Kraków, 1991.
5. Galicki Z., „Status prawny kosmosu”, [w:] Działalność kosmiczna w świetle prawa
międzynarodowego, A. Wasilkowski (red.), Warszawa, Wrocław, Kraków, 1991.
6. Góralczyk W., Prawo Międzynarodowe Publiczne w zarysie, Warszawa, 1977.
7. Górbiel A., Międzynarodowe Prawo Kosmiczne, Warszawa, 1985.
8. Górbiel A., Status prawny kosmosu, Łódź, 1977.
9. Jakhu R. “Legal issues relating to the global public interest in outer space”,Journal
of Space Law, 1/2006.
10. Kułaga Ł., „Przestrzeń kosmiczna – jako wspólne dziedzictwo ludzkości.
Kontrowersje wokół Porozumienia regulującego działalność państw na Księżycu i
innych ciałach niebieskich”,[w:] Z. Galicki, T. Kamiński, K. Myszona-Kostrzewa
(red.), Wykorzystanie przestrzeni kosmicznej Świat-Europa-Polska, Warszawa,
2010.
11. Szafarz R. Badanie ziemi z kosmosu w świetle prawa międzynarodowego,
Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk, Łódź, 1987.
12. Szafarz R., „Satelitarna teledetekcja Ziemi”,[w:] Działalność kosmiczna w świetle
prawa międzynarodowego, A. Wasilkowski (red.), Warszawa, Wrocław, Kraków,
1991.
13. Szpak A., „Prawo kosmiczne w pigułce”,Edukacja Prawnicza, 1/2011.
68
14. Żylicz M., „O początkach międzynarodowego prawa kosmicznego”, [w:] Z.
Galicki, T. Kamiński, K. Myszona-Kostrzewa (red.), Wykorzystanie przestrzeni
kosmicznej Świat-Europa-Polska, Warszawa, 2010.
Strony internetowe
1. http://geoforum.pl [dostęp: 27.05.2012 r.]
2. http://oen.dydaktyka.agh.edu.pl [dostęp: 27.05.2012 r.]
3. http://www.kosmonauta.net [dostęp: 27.05.2012 r.]
4. http://www.kosmos.gov.pl [dostęp: 27.05.2012 r.]
5. http://www.oosa.unvienna.org [dostęp: 27.05.2012 r.]
6. http://www.spacelaw.olemiss.edu [dostęp: 27.05.2012 r.]
7. http://www.wikipedia.org/ [dostęp: 27.05.2012 r.]
69
Spis rysunków
Rysunek 1 - Fotomapa satelitarna Polski opracowana na podstawie zdjęć z satelity Landsat. ........ 37