15
Największa tajemnica Wszechświata. Podświadomość jako wewnętrzna potęga kształtująca naturę i charakter człowieka. Istnienie centralnej świadomości, nazywanej między innymi „świadomością ukrytą”, „świadomością subiektywną”, „ego” jest udowodnione naukowo. „Podświadomość” to termin wprowadzony do psychologii przez niemieckiego filozofa i psychologa, Maxa Dessoira. Nie był on jednak pierwszy; starożytni lekarze, Hipokrates i Eskulap, byli całkowicie przekonani o istnieniu podświadomości. Obecnie jest ona często błędnie utożsamiana z pojęciem „przedświadomości” wprowadzonej w teorii Freuda (używał on słowa „nieświadomość”). Mimo to właśnie badania tego filozofa nad procesami podświadomymi oraz jego teoria psychoanalizy znacznie rozszerzyły wiedzę o ludzkiej psychice. Nauka akademicka w niewielkim stopniu zajmowała się podświadomością. Dopiero praca Richarda Bandlera i Johna Grindera poświęcona opracowaniu Modelu Miltona (o którym wspomnę w dalszej części pracy), rzuciła nowe światło na to, jaki jest związek pomiędzy podświadomością a stanem ducha, i jak ów stan ducha wpływa na ciało. Joseph Murphy, którego przedmiotem badań było wnętrze człowieka, autor m. in. książek „Potęga podświadomości” oraz

Największa tajemnica wszechświata

  • Upload
    netka07

  • View
    137

  • Download
    4

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Największa tajemnica wszechświata

Największa tajemnica Wszechświata.

Podświadomość jako wewnętrzna potęga

kształtująca naturę i charakter człowieka.

Istnienie centralnej świadomości, nazywanej między innymi „świadomością

ukrytą”, „świadomością subiektywną”, „ego” jest udowodnione naukowo.

„Podświadomość” to termin wprowadzony do psychologii przez niemieckiego

filozofa i psychologa, Maxa Dessoira. Nie był on jednak pierwszy; starożytni lekarze,

Hipokrates i Eskulap, byli całkowicie przekonani o istnieniu podświadomości. Obecnie jest

ona często błędnie utożsamiana z pojęciem „przedświadomości” wprowadzonej w teorii

Freuda (używał on słowa „nieświadomość”). Mimo to właśnie badania tego filozofa nad

procesami podświadomymi oraz jego teoria psychoanalizy znacznie rozszerzyły wiedzę o

ludzkiej psychice.

Nauka akademicka w niewielkim stopniu zajmowała się podświadomością.

Dopiero praca Richarda Bandlera i Johna Grindera poświęcona opracowaniu Modelu Miltona

(o którym wspomnę w dalszej części pracy), rzuciła nowe światło na to, jaki jest związek

pomiędzy podświadomością a stanem ducha, i jak ów stan ducha wpływa na ciało.

Joseph Murphy, którego przedmiotem badań było wnętrze człowieka, autor m. in.

książek „Potęga podświadomości” oraz „”Potęga ludzkiego ducha”, stwierdził, iż „(...)

największa tajemnica Wszechświata tkwi w niezwykłych mocach ludzkiej podświadomości”.

Aby rozwiązać tę tajemnicę, pragnę przedstawić tezę dualizmu umysłu. Z jednej strony umysł

ludzki stanowi jedność. Z drugiej jednak strony pełni dwie zasadniczo odmienne funkcje,

dzieląc się tym samym na dwa różne obszary o całkiem odrębnych właściwościach i siłach.

Istnienie tych dwu osobnych sfer znajduje wyraz w wielu określeniach obiegowych i

naukowych. I tak rozróżnia się świadomość i podświadomość, umysł obiektywny i

subiektywny, umysł czuwający i śpiący, jaźń płytką i głęboką.

Podświadomość jest innym stanem umysłu niż świadomość. Zadaniem

podświadomości jest kierowanie mechanizmami ciała za pomocą mózgu. Murphy porównuje

ją do sterownika. Czynność niezależnego układu nerwowego regulowana jest przez bodźce

pewnych części mózgu, dzięki czemu steruje ona wszystkimi narządami i gruczołami. Steruje

Page 2: Największa tajemnica wszechświata

– na własnych zasadach – biciem serca, trawieniem, krążeniem krwi i oddechem.

Podświadomość potrafi też kierować reakcjami chemicznymi oraz elektrycznymi.

Umysł świadomy niezbyt chętnie poddaje się sugestiom. Najlepiej radzi sobie z myśleniem,

rozumowaniem i wprowadzaniem w czyn idei, które są mu dobrze znane. Wszelkie decyzje,

niezależne od świadomości, podejmuje podświadomość. Wewnętrzne procesy w organizmie

nie poddają się naszej woli.

Podświadomość w przeciwieństwie do świadomości nie poddaje logicznej próbie

przekazywanych jej procesów i zależności, nie wysuwa też zastrzeżeń wobec

przedstawianych faktów.

Jak już wcześniej wspomniałam, istnieje umysł „obiektywny” i

„subiektywny”. Co zatem oznaczają te terminy?

Mianem umysłu „obiektywnego” określa się czasem świadomość, ponieważ zajmuje się ona

przedmiotami świata widzialnego, zewnętrznego. Ta część umysłu pobiera informacje od

pięciu zmysłów. Umysł obiektywny prowadzi i doradza we wszystkich relacjach

z otoczeniem. Korzystanie ze zmysłów dostarcza mu wiadomości. Umysł obiektywny uczy

się poprzez obserwację, doświadczenie i wychowanie. Dlatego też główna umiejętność

i zadanie umysłu obiektywnego polega na logicznym myśleniu.

Podświadomość natomiast określa się mianem „umysłu subiektywnego”. W odróżnieniu od

świadomości nie jest ona zdana na pośrednictwo zmysłów, ale postrzega świat „bezpośrednio

i bez refleksji – przez intuicję”.

Na podświadomość można wpłynąć sugestią. Leksykon definiuje sugestię jako

„świadomy duchowy wpływ i budzenie określonych wyobrażeń, które ktoś przyjmuje i

urzeczywistnia jako prawdę”. Trzeba tu wziąć pod uwagę, że świadome odrzucenie sugestii

skutecznie chroni podświadomość przed niechcianym wpływem. Świadomość potrafi się

zatem oprzeć narzucanej sugestii. Za pośrednictwem hipnozy można zaszczepić w

podświadomości niezwykłe sugestie. Przez sugestię hipnotyczną można wpłynąć na krążenie

krwi, przyspieszyć lub spowolnić pracę serca, zmienić funkcjonowanie gruczołów i

narządów, zaleczyć ranę, podnieść lub obniżyć temperaturę ciała; spowodować wiele

istotnych zmian w organizmie. Podświadomość akceptuje sugestie i sprawia, że stają się one

rzeczywistością

Przyjrzę się teraz istocie i skutkom heterosugestii, czyli tej mocy sugerowania,

która wychodzi od innych ludzi. We wszystkich epokach i we wszystkich krajach świata siła

sugestii odgrywała – bądź pod postacią autosugestii, bądź heterosugestii – decydującą rolę

w sposobie życia i myślenia ludzi. W różnych częściach świata do dziś stanowi ona

Page 3: Największa tajemnica wszechświata

najistotniejszy i najskuteczniejszy składnik wielu religii. Siły sugestii użyć można dla

zapanowania nad samym sobą, można jednak przy jej pomocy narzucić także władzę

ludziom, którzy nie znają praw umysłu. Sugestia może stać się „zgubnym duchowym orężem,

sprowadzając na ludzi nędzę, niepowodzenia, choroby i nieszczęścia”.

Według Josepha Murphy’ego podświadomość rozporządza nieograniczoną

siłą. Pragnę przytoczyć w tym miejscu zdarzenie z życia samego Murphy’ego, które może

jedynie ugruntować to przekonanie. Gdy w 1955 roku doktor wygłaszał cykl wykładów

na uniwersytecie Yoga Forest w Rishkesh w Indiach, miał okazję rozmawiać z chirurgiem z

Bombaju. Opowiedział mu o szkockim chirurgu doktorze Jamesie Esdaille’u, który

praktykował w Bengalu, zanim jeszcze odkryto eter czy inne metody narkozy. Między rokiem

1843 a 1846 doktor Esdaille przeprowadził około czterystu skomplikowanych zabiegów, m.

in. amputacji, operacji nowotworów oraz operacyjnych zabiegów oczu, uszu i krtani.

Wszystkie te zabiegi wykonywano jedynie pod umysłową narkozą. Zabiegi te były całkowicie

bezbolesne i żaden pacjent nie zmarł na stole operacyjnym.

Wspomniałam wcześniej o postaci Miltona Hylanda Ericksona,

amerykańskiego psychiatry, specjalisty hipnoterapii. Prowadził on bardzo wnikliwe

obserwacje zachowań niewerbalnych swoich pacjentów, choć sam cierpiał na polio, był

sparaliżowany. Mimo swej choroby udawało mu się wydobyć z podświadomości pacjentów

siłę potrzebną do wyleczenia. Zapewne własną energię i motywację czerpał właśnie ze swojej

podświadomości. Czyżby dzięki umysłowi jego ciało było bardziej sprawne?

Otóż tak; według Murpy’ego „wszelkie myśli i przekonania, poglądy, teorie albo dogmaty,

które zostaną wpojone trwale własnej podświadomości, urzeczywistnią się w życiu jako

konkretne sytuacje, stany lub wydarzenia.” Każde psychiczne wrażenie stanie się w końcu

realne. Każdą myśl pochłania mózg, gdyż jest on organem świadomego umysłu. Przyjąwszy

myśl, obiektywny, czyli świadomy umysł przekazuje ją do splotu słonecznego, który

określany jest mianem „mózgu podświadomości”. Tam myśli i wyobrażenia zaczynają

działać, objawiając się w przeżyciach.

Słynny amerykański pisarz i filozof Ralph Waldo Emerson powiedział kiedyś: „Człowiek jest

tym, o czym cały dzień myśli”. Tak więc każde wrażenie psychiczne może przybierać postać

materialną.

Ojciec psychologii amerykańskiej William James stwierdził, że

podświadomość kryje siły, które trzęsą światem. Podświadomość stanowi jedno z

nieskończoną wiedzą i mądrością. Przyczyna wszelkiego cierpienia musi więc tkwić w

ludzkim niezrozumieniu wzajemnych relacji między świadomością a podświadomością.

Page 4: Największa tajemnica wszechświata

Na przestrzeni dziejów wielu badaczy próbowało rozwikłać tajemnice

ludzkiego bytu. Z wielkim napięciem otwierano grób Hermesa, sądząc, że zawiera największą

tajemnicę wszechczasów. Tajemnica ta zaś brzmiała: „Co wewnątrz, to na zewnątrz; co zaś

na górze, to na dole.” Znaczy to, że każde podświadome wyobrażenie ukazuje się na ekranie

czasu i przestrzeni. Taką samą prawdę głosili również Mojżesz, Izajasz, Jezus, Budda,

Zaratustra, Lao-Tse. Ruchy psychiczne i fizyczne warunkują się wzajemnie i tworzą własną

równowagę, o ile człowiek opanuje umiejętność władania nimi. W całej przyrodzie bowiem

obowiązuje prawo akcji i reakcji, ruchu i spoczynku.

Czyżby więc destrukcyjne myśli były przyczyną wrzodów żołądka,

dolegliwości serca i nerwowych stanów lękowych? Tak, o ile weźmiemy pod uwagę

wcześniej wspomnianą teorię, mówiącą: „Podświadomość steruje wszystkimi procesami

fizjologicznymi”. Dlatego właśnie we śnie nie przestaje bić ludzkie serce, a płuca nadal

dostarczają tlen do krwi.

Murphy pisze w swojej książce: „Naukowcy stwierdzili, że w czasie snu skóra

wydziela znacznie więcej potu niż na jawie. Wielu zaś spośród największych uczonych właśnie

we śnie znajdowało rozwiązanie zawiłych problemów.” Tak więc podświadomość dokłada

wszelkich starań, aby utrzymać wewnętrzną harmonię nawet wtedy, gdy „wyłączona” jest

ludzka świadomość. W końcu głównym zadaniem podświadomości jest ochrona nas samych.

Ta część psychiki jest zawsze czujna i gotowa do pracy, obojętnie czy śpimy, czy nie.

Podświadomość jest aktywna nawet wtedy, gdy świadomość jest „wyłączona” z powodu

urazu czy zażycia silnego narkotyku. Na przykład matka może głęboko spać, ale kiedy tylko

jej dziecko otworzy oczy lub zacznie płakać, natychmiast budzi się i wstaje. Dostała bowiem

od swojej świadomości ukrytej sygnał: „Chodź szybko, obudź się! Maluchowi coś jest!”

Kiedy przez nieuwagę dotkniemy gorącego przedmiotu, podświadomość wysyła sygnał do

mięśni ramienia i natychmiast odsuwamy rękę, zanim jeszcze zdążymy świadomie

przeanalizować sytuację i odczuć ból.

Wiadomo również, że ludzka świadomość subiektywna bierze udział we

wszystkich staraniach o zachowanie równowagi psychicznej, odpowiedzialna jest za

zaburzenia charakteru, nerwice, psychozy i choroby psychosomatyczne. Kiedy przyjrzymy się

bliżej źródłom kłopotów i odkryjemy przyczyny stanów chorobowych (uświadomimy je

sobie) oraz zmienimy nastawienie, jesteśmy w stanie się wyleczyć.

Czy nie jest więc prawdą , że podświadomość jest naszym największym

sprzymierzeńcem?

Page 5: Największa tajemnica wszechświata

Z tego co zostało powiedziane, można wysnuć wniosek, że mieszka w nas „drugie ja". Te

słowa mogą znaleźć swe uzasadnienie w licznych eksperymentach psychologicznych

zaprezentowanych m. in. w „Potędze podświadomości” J. Murphy’ego.

„Liczne prowadzone przez psychologów eksperymenty – w tym również doświadczenia z

hipnozą – dowiodły, że podświadomość nie jest w stanie dokonać logicznego rozumowania,

nie potrafi bowiem wybierać ani porównywać. Przyjąwszy więc jakąkolwiek sugestię za fakt

dokonany, zareaguje zgodnie z jej treścią.”

Murphy pisze, że wprawny hipnotyzer łatwo dowiedzie, że podświadomość

jest podatna na wpływy. Wystarczy, że zasugeruje testowanej osobie, że jest Napoleonem

Bonaparte albo nawet psem lub kotem, a dana osoba wcieli się w wyznaczoną rolę. W takim

razie w stanie hipnozy musi nastąpić całkowita przemiana osobowości, dlatego osoba

testowana utożsamia się z zasugerowaną postacią i jej sposobem życia.

Istnieją zatem sposoby komunikowania się ze swoją podświadomością. Informacje zdobyte

od podświadomości mogą pozwolić na odkrycie powodów np. szkodliwych zachowań

dla zdrowia.

Ciekawy przykład stanowią eksperymenty Bernheima. Profesor wydziału

medycznego na uniwersytecie w Nancy w latach 1910-1919, Hippolyte Bernheim, głosił z

naciskiem pogląd, że podświadomość stanowi pomost, po którym sugestia lekarza dociera do

pacjenta.

W swojej „Terapii sugestywnej” opowiada o przypadku paraliżu języka, którego nie dawało

się wyleczyć żadnymi metodami. Pewnego dnia lekarz powiedział pacjentowi, że na pewno

go wyleczy z pomocą najnowszego instrumentu, po czym wetknął mu do ust termometr.

Chory był przekonany, że to ów „najnowszy instrument”.” Minęło kilka chwil i z radością

zawołał, że znów może swobodnie poruszać językiem”.

Bernheim mówi dalej: „Podobne przypadki miały miejsce u naszych pacjentów. Kiedyś

zgłosiła się do mnie młoda dziewczyna, która przed czterema tygodniami całkowicie straciła

mowę.” Profesor przedstawił pacjentkę studentom, którzy wiedzieli, że zahamowania mowy

można czasem usunąć samą sugestią elektrowstrząsu. Przytknął jej więc do krtani końcówki

induktora i powiedział: „A teraz proszę głośno mówić!”

„Kazałem pacjentce głośno powiedzieć „A”, potem „B”. Zaburzenie mowy znikło bez śladu”.

Myślę, że Bernheim dostarcza przykład, jaką siłę daje wiara i ufność,

oddziałując sugestią na podświadomość chorego. Badacz opowiada, jak przykleił pacjentowi

na karku znaczek pocztowy mówiąc, że to plaster ciągnący – w tym miejscu zrobił się

pęcherz.

Page 6: Największa tajemnica wszechświata

Potwierdzeniem tego zjawiska są doświadczenia i eksperymenty wielu innych lekarzy z

całego świata. „Dowodzą one jednoznacznie, że ustne sugestie mogą wywołać u osób

leczonych zmiany strukturalne”.

Przejdę teraz do innego zagadnienia związanego ze zjawiskiem

podświadomości oraz sugestią. Otóż jaka jest przyczyna krwawienia stygmatów?

W książce „Prawo zjawisk psychicznych” („Law of Psychic Phenomena”) Hudson stwierdza,

że krwotoki i krwawiące stygmaty może w pewnych przypadkach wywołać sugestia.

Dr M. Bourru dla eksperymentu wprawił młodego człowieka w stan hipnozy i zasugerował

mu rzecz następującą: „Dzisiaj o czwartej po południu pójdzie pan do mojego gabinetu,

usiądzie przy biurku, skrzyżuje ręce na piersi i dostanie krwotoku z nosa”. Młody człowiek

zgłosił się o wyznaczonej porze, zrobił co mu kazano, a wtedy z lewej dziurki w nosie

pociekły krople krwi.

Również w ramach eksperymentu ten sam uczony tępym narzędziem nakreślił innemu

młodemu człowiekowi na lewym przedramieniu jego nazwisko. Następnie wprawił go w stan

hipnozy i powiedział: „Dziś o czwartej po południu zaśnie pan, a w miejscach, których przed

chwilą dotknąłem, pokaże się krew”. Badanego wzięto pod obserwację. O czwartej zasnął, a

na jego lewym ramieniu pokazały się wyraźne litery. Z biegiem czasu litery blakły, lecz

nawet po trzech miesiącach było je jeszcze wyraźnie widać.

Takie i temu podobne eksperymenty naukowe jednoznacznie dowodzą

słuszności wskazanych przeze mnie faktów.

Po pierwsze: podświadomość steruje całokształtem fizycznych funkcji, odczuć i stanów. Po

drugie: podświadomość podlega stale sile sugestii.

Wszystkie tym podobne zjawiska ukazują dobitnie, że sugestią wywoływać

można anomalie. Jednocześnie służą za dowód następującego twierdzenia: „Człowiek jest

taki, jak myśli w sercu”. („Sercem” jest właśnie podświadomość).

Wiara czyni cuda. Zdaniem dr Murpy’ego terapia modlitwą zespala funkcje

świadomości i podświadomości, kierując je w naukowy sposób ku określonemu celowi.

Określił ten rodzaj modlitwy „modlitwą naukową”. Uzdrawianie tą metodą ma na celu

poznanie powiązań między świadomością a świadomością ukrytą. „Uzdrowieniem jest każde

działanie, które uwalnia umysł od lęków.

Znana jest postać lekarza Franza Antona Mesmera. W roku 1776 tłumaczył on

swoje częste sukcesy uzdrowicielskie stosowaniem sztucznych magnesów, które przesuwał

po chorych częściach ciała. Kiedy Mesmer zamieszkał w Paryżu, rząd mianował komisję

Page 7: Największa tajemnica wszechświata

złożoną z lekarzy i członków Akademii Nauk. Należał do niej także Benjamin Franklin.

Przyjęto wówczas, że jedynym źródłem zaskakujących uzdrowień była wyobraźnia pacjenta.

Chciałabym wspomnieć teraz o tzw. technice Baudoina. Uważam, iż jest to

istotny przykład stosujący o możliwościach podświadomości.

Wybitny psychoterapeuta Charles Baudon, profesor francuskiego instytutu im. Rousseau,

kierował działem badawczym nowej szkoły terapeutycznej w Nancy. Już w 1910 roku uczył,

że na podświadomość najłatwiej wpłynąć w stanie zbliżonym do snu, ograniczając do

minimum wszelkie świadome wysiłki. Wprawiwszy się w taki stan, drogą czystej

koncentracji umysłu wpajał podświadomości upragnione wyobrażenia. Swoją metodę ujął

w następującą formułę: „Upragnione wyobrażenie najłatwiej i najskuteczniej można

zasugerować podświadomości wtedy, kiedy zawrze się je w zwięzłym, łatwym do zapamiętania

zdaniu i powtarza przed snem jak kołysankę”. Rzeczywiście istnieje wiele dowodów na to , iż

metoda ta przynosi upragnione skutki. I ponownie sprawdza się Murphy’owskie stwierdzenie

o nieograniczonej potencji ludzkiego „drugiego ja”.

Podświadomość działa w służbie życia. Przeszło dziewięćdziesiąt procent

życia duchowego zachodzi na poziomie podświadomości. Joseph Murphy twierdzi, iż ludzie,

którzy rezygnują z wykorzystania tej niezwykłej mocy, zawężają swoje możliwości życiowe.

Wielu zagorzałych sceptyków mogłoby pewnie nie uznać tego faktu za istotny, ale całkowicie

zgadzam się z Murphym. Podświadomość stara się zawsze służyć życiu i działać

konstruktywnie. Buduje ciało i dba o niezakłócony przebieg wszystkich funkcji życiowych.

Pracuje nieustannie dzień i noc. Podświadomość pozostaje w łączności z powszechnym

życiem i mądrością. Wszystkie jej bodźce i myśli służą życiu. Nasze ego mówi do nas głosem

intuicji, impulsu, przeczucia, instynktownej potrzeby i twórczej idei.

Współzależność podświadomości i świadomości wymaga podobnej relacji obu

odpowiednich systemów nerwowych. System mózgowo – rdzeniowy stanowi tutaj narząd

nerwowy świadomości, system współczulny zaś – podświadomości. Nerwy w mózgu

i w kręgosłupie tworzą kanał, którym pięć zmysłów doprowadza doznania fizyczne do

świadomości; jednocześnie stanowią one narzędzie, dzięki któremu człowiek steruje ruchami

ciała. Ośrodek tego systemu nerwowego znajduje się w mózgu i jest źródłem każdej

zamierzonej i świadomej pracy umysłowej.

Układ współczulny (na który ludzka wola nie ma wpływu) ma swój ośrodek w

splocie zwojów nerwowych (wspomniany wcześniej splot słoneczny), zwany też „mózgiem

podświadomości”. Stanowi on środek tych procesów umysłowych, które podświadomie

sterują wszystkimi żywotnymi funkcjami organizmu.

Page 8: Największa tajemnica wszechświata

Obydwa te systemy mogą pracować osobno i razem. W książce „The Edinburgh Lectures on

Mental Science” Thomas Troward pisze: „Nerw błędny (...) wychodzi z rejonu mózgu jako

część świadomego systemu nerwowego i w tym miejscu kontroluje narządy głosu. W dalszej

drodze przez jamę piersiową nerw ten wysyła boczne odgałęzienia do serca i płuc. W drodze

przez przeponę nerw błędny gubi zewnętrzną warstwę, jaka cechuje nerwy systemu

świadomego, i przybiera wygląd nerwów układu współczulnego. Tworzy on zatem ogniwo

łączące oba systemy i stanowi o fizycznej spójności człowieka”.

Thomas Troward następująco przedstawił relację między umysłem a ciałem: myśl powzięta

przez świadomość wywołuje odpowiednie drganie w układzie mózgowo – rdzeniowym. Myśl

zostaje przekazana podświadomości. W ten sposób materializują się wszystkie myśli.

Uważam, że jest to bardzo skomplikowany proces i tak naprawdę nie do końca zbadany przez

kręgi naukowe.

Przedstawię teraz ciekawy i bardzo intrygujący przypadek, wydawałoby się,

nieuleczalnie chorego chłopca.

W marcu 1917 roku czasopismo „Nautilus” opublikowało artykuł o niezwykłym uzdrowieniu

chłopca cierpiącego na gruźlicę rdzenia kręgowego. Nazywał się Frederik Elias Andrews, a

obecnie jest duchownym i wykładowcą Unity School of Christianity w Kansas City. Gdy

lekarz uznał jego chorobę za nieuleczalną, ten zaczął się modlić – układał sobie w wyobraźni

wizję siebie . „Jego upór i wiara sprawiły, że zamienił się w postawnego mężczyznę”.

Słynny francuski psycholog Coue zdefiniował prawo odwrotnego skutku

następująco: „Jeśli twoje pragnienie stoi w sprzeczności z wyobrażeniem, to ostatnie okaże się

zawsze silniejsze”.

Potrzebna jest więc w jego przekonaniu harmonia między tym, co chcemy osiągnąć i tym, w

co wierzymy.

Poruszę teraz temat wspomnień – banku, który ukształtował nas takimi, jakimi

obecnie jesteśmy.

Centralna świadomość jest magazynem naszych wspomnień. Wydaje się, że

każde wrażenie natychmiast zapamiętujemy, jakbyśmy nagrywali dźwiękowy film. Przy czym

jednocześnie są zachowywane inne wrażenia zmysłowe: nie tylko to co słyszymy i widzimy,

lecz i to, czego dotykamy, co smakujemy i wąchamy.

W czasie hipnozy stany zakodowane w naszej pamięci mogą zostać odtworzone.

Jednak tylko niewielką część naszych przeżyć potrafimy sobie przypomnieć.

Bożena Figarska w swojej książce pt. „Sekrety hipnozy” pisze: „Większość ludzi ma niewiele

Page 9: Największa tajemnica wszechświata

świadomych wspomnień o tym, co przytrafiło się im przed piątym rokiem życia, z wyjątkiem

nielicznych wydarzeń, szczególnie interesujących czy osobliwych.”

Świadomość może zapomnieć, ale podświadomość nigdy.

Wiele z tego, co umknęło świadomości, oddziałuje na nas nadal. Hipnoza dostarcza dowodu

na to, jak duży jest zasięg naszej podświadomej pamięci.

Zdarza się, że osoba hipnotyzowana przypomina sobie moment narodzin. Czasami jest nawet

w stanie opisać to przeżycie szczegółowo. Trudno jednak dostarczyć na to naukowego

dowodu. Hipnotyzowany mógłby równie dobrze fantazjować albo przypominać sobie coś, co

mu opowiedziano, a o czym on już zapomniał.

Wspomnienie wcześniejszych, wypartych z pamięci zdarzeń, może być znaczną pomocą przy

rozwiązywaniu problemów natury emocjonalnej i korygowaniu pewnych cech charakteru oraz

leczeniu chorób psychosomatycznych.

Na podobnych zasadach funkcjonował wspomniany przeze mnie na początku

mojej pracy model Miltona. Miał on na celu wywołanie i utrzymanie transu przy użyciu

języka w celu skontaktowania się z ukrytymi zasobami naszej osobowości. Trans jest stanem,

w którym osiąga się wysoką motywację, aby uczyć się od nieświadomości w bezpośredni

sposób.

Swoją wartość i siłę podświadomość zawdzięcza zjawisku reagowania na

komendy, bezwzględnemu posłuszeństwu ludzkiej świadomości, która niechętnie poddaje się

sugestiom.

Ten niezwykły twór posiada nieograniczone i niezbadane do końca możliwości. Jego

najistotniejszym zadaniem jest protekcja nas samych, ostrzeganie przed niebezpieczeństwem,

intuicyjne przeczuwanie. Właściwie nakierowana może uleczyć, inspirować, zmotywować,

nawet uratować życie. Może też działać destrukcyjnie, wyniszczać psychikę i organizm. Na

tym właśnie polega jej istota, potęga. Trzeba umieć się z nią obchodzić, poznać jej naturę.

Wymaga to dużej znajomości własnego wnętrza, swego ego. Według Murhyego jesteśmy

dziećmi życia bez granic, dziećmi wieczności. Każdy z nas jest cudem stworzenia.

Podświadomość jest w istocie największą tajemnicą wszechświata, bo – jak mawiał Jung –

„Łatwiej przeniknąć wszechświat niż samego siebie”.