18

Olśniewające. Pretty Little Liars 11

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Sara Shepard: Olśniewające. Pretty Little Liars 11 Najnowszy tom popularnej serii „Pretty Little Liars”! KAŻDY COŚ UKRYWA... A. Emily, Aria, Spencer i Hanna wpadają w panikę, gdy w Rosewood pojawia się Gayle. Ta wpływowa milionerka ma niejeden powód, by się na nich zemścić. Na dodatek tajemniczy nadawca SMS-ów wciąż wysyła niepokojące wiadomości. Czy dziewczyny znajdą sposób, by wyjść cało z opresji?

Citation preview

Page 1: Olśniewające. Pretty Little Liars 11
Page 2: Olśniewające. Pretty Little Liars 11
Page 3: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

Kraków 2013

SARA SHEPARD

OLŚNIEWAJĄCE

przełożył Mateusz Borowski

Page 4: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

www.otwarte.eu

Zamówienia: Dział Handlowy, ul. Kościuszki 37, 30-105 Kraków,

tel. (12) 61 99 569

Zapraszamy do księgarni internetowej Wydawnictwa Znak,

w której można kupić książki Wydawnictwa Otwartego: www.znak.com.pl

Tytuł oryginału: Stunning. A Pretty Little Liars Novel

Copyright © 2012 by Alloy Entertainment and Sara Shepard.

Published by arrangement with Rights People, London

Copyright © for the translation by Mateusz Borowski

Projekt okładki: Katarzyna Bućko

Fotografi e na okładce: karty – © iStockphoto.com / pavlen;

płomienie, kartka – © Thinkstock / Flash Press Media;

fotografi a z fi lmu – Key Artwork © 2013 Warner Bros.

Entertainment Inc. All Rights Reserved

Ozdobnik we wnętrzu książki: © iStockphoto.com / Olha Shvachych

Napis Pretty Little Liars na okładce i s. 1, 3: Hand Lettering

by Peter Horridge

Fotografi a autorki: © Daniel Snyder

Opieka redakcyjna: Eliza Kasprzak-Kozikowska

Opracowanie typografi czne książki: Irena Jagocha

Adiustacja: Bogumiła Gnypowa / Wydawnictwo JAK

Korekta: Maria Armata / Wydawnictwo JAK,

Bogumiła Gnypowa / Wydawnictwo JAK

Łamanie: Andrzej Choczewski / Wydawnictwo JAK

ISBN 978-83-7515-227-2

Page 5: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

Dla Caron

„Nieważne, kto zaczyna grę, ważne, kto ją kończy”.

John Wooden

Page 6: Olśniewające. Pretty Little Liars 11
Page 7: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

7

GARść SEKRETóW

Czy zrobiłaś kiedyś coś tak zawstydzającego, tak szo-kującego, tak bardzo nie w twoim stylu, że miałaś ocho-tę zapaść się pod ziemię? Może przez całe lato ukrywałaś się w  swoim pokoju, zbyt zażenowana, żeby pokazać się ludziom na oczy. Może ubłagałaś rodziców, żeby pozwolili ci się przenieść do innej szkoły. A oni może nawet nie po-znali twojego sekretu, bo przed nimi też go ukryłaś. Bałaś się, że tylko na ciebie spojrzą i od razu się zorientują, że coś przeskrobałaś.

Pewna śliczna dziewczyna z Rose wood przez dziewięć długich miesięcy skrywała w  sobie sekret. Uciekła od wszystkich i  wszystkiego – poza swoimi trzema najlep-szymi przyjaciółkami. A kiedy sprawa się skończyła, przy-sięgły, że nikomu nie zdradzą tajemnicy.

Ale Rose wood to Rose wood. Tutaj najlepiej w ogóle nie mieć żadnych sekretów...

Page 8: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

8

Tamto lato w Rose wood w stanie Pensylwania, malowni-czym, zamożnym miasteczku oddalonym dwadzieścia kilo-metrów od centrum Filadelfii, było jednym z naj gorętszych w historii. Żeby uciec przed upałem, mieszkańcy chodzili na basen przy klubie golfowym, ustawiali się w kolejce do miejscowej lodziarni U Rity po dużą porcję lodów truskaw-kowych albo wskakiwali nago do sadzawki przy wytwórni organicznego sera państwa Pecków, choć od dziesięcioleci w mieście krążyła pogłoska, że znaleziono tam kiedyś zwło-ki. Ale w trzecim tygodniu sierpnia pogoda nagle się zmie-niła. W gazetach pisano o „mrozie nocy letniej”, bo kilka nocy z rzędu temperatura spadła niemal do zera. Chłopcy wkładali bluzy z kapturem, a dziewczyny nowiutkie dżin-sy od Joe, kupione z myślą o nowym roku szkolnym, i pu-chowe bezrękawniki. W ciągu jednej nocy na kilku drze-wach pojawiły się nawet czerwone i złote liście. Wydawało się, że lato nagle odeszło.

W chłodną czwartkową noc zdezelowane subaru prze-jechało ciemną ulicą w Wessex, mieście położonym nie-daleko od Rose wood. Jarzący się na zielono zegar na desce rozdzielczej pokazywał godzinę pierwszą dwadzieścia sześć, ale żadna z czterech siedzących w samochodzie dziewczyn nie spała. Właściwie było ich pięć. Emily Fields i jej naj-lepsze przyjaciółki, czyli Aria Montgomery, Spencer Hast-ings i Hanna Marin, oraz... malutkie, bezimienne dziecko, które tego dnia urodziła Emily.

Mijały kolejne domy, wypatrując numerów na skrzyn-kach pocztowych. Kiedy dotarły do numeru dwieście czte-ry, Emily się wyprostowała.

Page 9: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

9

– Zatrzymaj się! – Próbowała przekrzyczeć płaczące dziecko. – To tutaj.

Aria ubrana w  sweter marki Fair Isle kupiony w  ze-szłym miesiącu w czasie wakacji na Islandii – o których nawet nie chciała myśleć – zatrzymała samochód przy krawężniku.

– Na pewno? Spojrzała na skromny biały dom. Nad podjazdem wi-

siała tablica do gry w koszykówkę, w ogrodzie rosła wierz-ba płacząca, a pod oknem widać było rabatki pełne kolo-rowych kwiatów.

– Widziałam ten adres na formularzu adopcyjnym chyba tysiąc razy. – Emily dotknęła szyby. – Ship Lane dwieście cztery. Właśnie tutaj mieszkają.

Silnik zamilkł. Nawet dziecko przestało płakać. Han-na spojrzała na niemowlę leżące obok niej na tylnym sie-dzeniu. Miało wydatne, idealnie ukształtowane, różowe usteczka. Spencer też spojrzała na dziecko z  wyraźnym zakłopotaniem. Oczywiście, wszystkie jednocześnie pomy-ślały o tym samym: jak to się mogło przydarzyć grzecznej i posłusznej Emily Fields? Przyjaźniły się z nią od szóstej klasy – od kiedy Alison DiLaurentis, najpopularniejsza dziewczyna w  Rose wood Day, prywatnej szkole, do któ-rej wszystkie chodziły, zaprosiła je do swojej świty. Emily nienawidziła obgadywać innych, nigdy nie zainicjowała żadnej kłótni i wolała obszerne podkoszulki od obcisłych spódniczek. Wolała też dziewczyny niż chłopców. Takie dziewczyny jak Emily nie zachodzą w ciążę.

Wszyscy myśleli, że Emily bierze udział w  szkole let-niej na Uniwersytecie Temple, tak samo jak Spencer, która spędzała lato na Uniwersytecie Pensylwanii. Ale

Page 10: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

10

nagle Emily wyjawiła przyjaciółkom prawdę. Ukrywała się w pokoju w akademiku u siostry w Filadelfii, bo była w ciąży. Aria, Spencer i Hanna zareagowały na tę wiado-mość w taki sam sposób: zszokowane, nie mogły wydobyć z siebie ani słowa. „Od jak dawna o tym wiesz?”, pytały.

„Zrobiłam test ciążowy po powrocie z Jamajki”, odpowia-dała Emily. Ojcem dziecka był Isaac, chłopak, z którym chodziła zimą.

– Na pewno właśnie tego chcesz? – zapytała cicho Spencer.

Kątem oka dostrzegła jakiś błysk w oknie i nerwowo się odwróciła. Ale kiedy spojrzała na stojący naprzeciwko równie skromny dom z cegły, nikogo w nim nie zauważyła.

– A  jaki mam wybór? – Emily obracała wokół nad-garstka plastikową opaskę ze szpitala Jeffersona.

Personel nawet nie wiedział, że wyszła. Lekarze chcieli zatrzymać ją na jeszcze jeden dzień, żeby mieć pod kon-trolą szew po cesarce. Ale gdyby została w szpitalu choć-by kilka minut dłużej, jej plan by się nie powiódł. Nie chciała oddać dziecka Gayle, bogatej kobiecie, która za-płaciła fortunę za jej niemowlę. Emily powiedziała jej, że termin cesarskiego cięcia przesunął się o dwa dni. Potem ubłagała przyjaciółki, żeby pomogły jej wymknąć się ze szpitala wkrótce po urodzeniu dziecka. Każda z nich ode-grała jakąś rolę w tej akcji. Hanna oddała Gayle pienią-dze. Spencer odwróciła uwagę pielęgniarek, żeby Emily mogła na chwiejnych nogach przemknąć się do wyjścia. Aria prowadziła samochód i nawet znalazła na wyprzeda-ży fotelik samochodowy dla niemowląt. Plan się powiódł. Uciekły, a  Gayle o  niczym się nie dowiedziała i  nie za-brała dziecka.

Page 11: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

11

Nagle odezwał się telefon Emily, przerywając pełną na-pięcia ciszę panującą w samochodzie. Emily wyciągnęła go z plastikowej torby z  supermarketu, do której pielęg-niarki włożyły jej ubranie, i spojrzała na ekran. Dzwoni-ła Gayle.

Emily skrzywiła się tylko i odrzuciła rozmowę. Telefon ucichł na chwilę, a potem znowu zadzwonił. Gayle nie da-wała za wygraną.

Hanna z niepokojem spojrzała na telefon. – Może powinnaś odebrać? – I co mam jej powiedzieć? – Emily ponownie odrzuci-

ła rozmowę. – Przepraszam, Gayle, ale nie oddam ci mo-jego dziecka, bo uważam cię za wariatkę?

– Ale to chyba nielegalne? – Hanna rozejrzała się po ulicy. Jak okiem sięgnąć nie było widać żadnego samocho-du, lecz ona i tak miała nerwy napięte jak struny. – A je-śli Gayle na ciebie doniesie?

– Za co? – zapytała Emily. – Ona też popełniła prze-stępstwo. Jak na mnie doniesie, sama wpadnie.

Hanna przygryzła kciuk. – Ale jak policja się o tym dowie, to mogą zacząć nas

wypytywać o inne sprawy. Na przykład... o Jamajkę – po-wiedziała.

W samochodzie czuło się narastające napięcie. Choć dziewczyny nie mogły przestać myśleć o  Jamajce, przy-rzekły sobie, że już nigdy o  tym nie wspomną. Wyjazd miał im pomóc zapomnieć o Prawdziwej Ali, diabolicznej psychopatce, która zabiła swoją siostrę bliźniaczkę Court-ney, czyli tę Ali, którą wszystkie znały i  kochały. W  ze-szłym roku Prawdziwa Ali wróciła do Rose wood i próbo-wała udawać dawną przyjaciółkę dziewczyn, ale jak się

Page 12: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

12

potem okazało, to ona była nowym A. i  dręczyła dziew-czyny strasznymi SMS-ami. To ona zabiła Iana Thomasa, największego przystojniaka w  Rose wood, głównego po-dejrzanego w czasie pierwszej rozprawy dotyczącej śmier-ci Ali, a także Jennę Cavanaugh, którą dziewczyny razem z  Ich Ali oślepiły w  szóstej klasie. Szatański plan Praw-dziwej Ali miał doprowadzić do śmierci całej czwórki. Zawioz ła je do letniego domu swoich rodziców w górach Pocono, zamknęła w jednym z pokoi i wznieciła pożar. Ale jej plan się nie powiódł. Dziewczyny uciekły, a Prawdzi-wa Ali została uwięziona w  domu, który wyleciał w  po-wietrze. Choć jej szczątków nigdy nie znaleziono, wszyscy byli pewni, że Ali nie żyje.

Ale czy na pewno?Wycieczka na Jamajkę miała otworzyć nowy rozdział

w życiu dziewczyn i dać im szansę na odnowienie przyjaźni. Kiedy dotarły na miejsce, spotkały nieznajomą o imieniu Tabitha, która do złudzenia przypominała Prawdziwą Ali. Mówiła o sprawach, o których wiedziała tylko Ali. Nawet w najdrobniejszych gestach ją przypominała. Dziewczyny doszły do wniosku, że to była Prawdziwa Ali. Może udało się jej uciec z pożaru. Może przyjechała na Jamajkę, żeby doprowadzić do końca swój plan i zabić swoje przeciwniczki.

Mogły zrobić tylko jedno: powstrzymać ją, zanim do-kona zemsty. Kiedy Prawdziwa Ali chciała zrzucić Han-nę z tarasu na dachu hotelu, Aria ruszyła przyjaciółce na pomoc i wypchnęła Ali przez balustradę. Nim dziewczyny zdążyły zejść na plażę, ciało okaleczone w wyniku upadku już zniknęło. Najprawdopodobniej przypływ zabrał zwło-ki. Dziewczyny czuły jednocześnie ulgę, że Ali odeszła na zawsze, i przerażenie, że kogoś zabiły.

Page 13: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

13

– Nikt się nie dowie o Jamajce – warknęła Spencer. – Ciało Ali zniknęło.

Ponownie odezwał się telefon Emily. Gayle. Telefon zapikał. Na ekranie pojawiła się informacja, że Emily ma sześć nowych wiadomości głosowych.

– Może powinnaś je odsłuchać – wyszeptała Hanna.Emily pokręciła głową. Trzęsły się jej ręce. – Włącz zestaw głośnomówiący – zaproponowała

Aria. – Posłuchamy razem.Przygryzając dolną wargę, Emily posłuchała Arii i od-

tworzyła pierwszą wiadomość. „Heather, tu Gayle – z  głośnika rozległ się przenikli-

wy głos. – Od kilku dni nie odbierasz telefonów ode mnie. Zaczynam się martwić. Nie urodziłaś dziecka wcześniej? Były jakieś komplikacje? Zadzwonię do szpitala, żeby się upewnić”.

– Kto to jest Heather? – wyszeptała nerwowo Spencer. – To moje fałszywe imię. Przez całe lato się nim po-

sługiwałam – wyjaśniła Emily. – Nawet w pracy zareje-strowałam się, używając fałszywego dowodu osobistego, który kupiłam na South Street. Nie chciałam, żeby ktoś się zorientował, że przyjaźniłam się z  Alison DiLauren-tis. Ktoś mógłby poinformować prasę, że jestem w ciąży, i wtedy rodzice by się o tym dowiedzieli. – Emily wpatry-wała się w ekran telefonu. – O Boże, ona chyba wkurzy-ła się nie na żarty.

Po chwili odsłuchały drugą wiadomość od Gayle.„Heather, to znowu ja, Gayle. Dzwoniłam do szpitala

Jeffersona, to tam miałaś mieć cesarkę, prawda? Żadna pielęgniarka nie chce mi udzielić informacji. Czy możesz, do cholery, odebrać i powiedzieć, gdzie jesteś?”

Page 14: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

14

Przy trzeciej i czwartej wiadomości w głosie Gayle sły-chać było narastającą wściekłość i frustrację.

„Przyjechałam do szpitala Jeffersona – mówiła Gayle w  piątej wiadomości. – Właśnie rozmawiałam z  salową. Na porodówce nie ma dziewczyny o  imieniu Heather, ale opisałam im ciebie i powiedziano mi, że nadal jesteś w szpitalu. Dlaczego nie oddzwoniłaś? Gdzie, do cholery, jest dziecko?”

– Dam sobie rękę uciąć, że przekupiła salową – wy-szeptała Emily. – A  ja, głupia, myślałam, że jeśli zareje-struję się pod prawdziwym imieniem i nazwiskiem, Gayle nie trafi na mój ślad.

Wiele ryzykowała, podając w  szpitalu swoje prawdzi-we dane. Choć wpisała do formularza swój filadelfijski adres, a za pobyt w szpitalu chciała zapłacić pieniędzmi, które zarobiła jako opiekunka do dzieci, to rodzice w każ-dej chwili mogli zadzwonić do szpitala i  dowiedzieć się, że Emily tu leży. Gayle jednak znała tylko fałszywe imię Emily, więc było mało prawdopodobne, że wytropi ją pod prawdziwym nazwiskiem.

W szóstej wiadomości Gayle nie miała już żadnych złudzeń.

„To przekręt, tak!? – wrzeszczała w słuchawce. – Uro-dziłaś i uciekłaś, tak!? Więc taki miałaś plan, ty suko!? Od początku chciałaś mnie naciągnąć? Wydaje ci się, że mogę byle komu dać pięćdziesiąt tysięcy dolarów? Masz mnie za idiotkę? Znajdę cię. Dorwę ciebie i  to dziecko, a wte-dy pożałujesz”.

– Nieźle – wyszeptała Aria. – O  Boże. – Emily zamknęła klapkę telefonu. – Nie

powinnam była jej niczego obiecywać. Oddałam pieniądze,

Page 15: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

15

ale nie powinnam była ich w ogóle od niej brać. To wa-riatka. Teraz rozumiecie, czemu to robię?

– Oczywiście – przytaknęła cicho Aria.Niemowlę zaczęło kwilić. Emily pogłaskała je po ma-

leńkiej główce, a  potem zebrała się w  sobie, otworzyła drzwi samochodu i wysiadła. Na zewnątrz panował prze-raźliwy ziąb.

– Zróbmy to. – Em, nie. – Aria otworzyła drzwi i chwyciła za rękę

Emily, która oparła się o samochód, kuląc się z bólu. – Le-karz zabronił ci się przemęczać, pamiętasz?

– Muszę zanieść dziecko Bakerom. – Emily drżącą ręką pokazała na dom.

Aria zamarła. W oddali rozległ się klakson samochodu. Wydawało się jej, że prócz warkotu rozpędzonego samo-chodu słyszy przez chwilę przenikliwy chichot.

– Dobrze – zgodziła się Aria. – Ale ja ją zaniosę. Podniosła fotelik z dzieckiem z tylnego siedzenia. Gdy

poczuła zapach pudru, ścisnęło ją w gardle. Meredith, obecna partnerka ojca Arii, Byrona, niedawno urodziła dziecko, a Aria kochała Lolę z całego serca. Wiedziała, że pokocha również dziecko Emily, jeśli tylko za długo bę-dzie na nie patrzeć.

Telefon Emily znowu zadzwonił, a na ekranie pojawił się numer Gayle. Emily wrzuciła telefon do torby.

– Chodźmy.Aria uniosła fotelik wyżej i obie przyjaciółki na chwiej-

nych nogach ruszyły w  stronę domu. Ich buty zamokły od rosy. W  ostatniej chwili ominęły zraszacz wystający z trawy. Kiedy weszły na ganek, zauważyły uroczy drew-niany fotel bujany i  ceramiczną miskę z  wizerunkiem

Page 16: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

16

psa i napisem: „WITAMY WSZYSTKIE GOLDEN RE-TRIEVERY”.

– Och. – Aria pokazała na miskę. – Golden retrievery to takie piękne psy.

– Podobno ci ludzie mają dwa szczeniaki. – Emily trząsł się głos. – Zawsze chciałam takiego psa.

Aria widziała, że w  ułamku sekundy na twarzy jej przyjaciółki odmalowało się tysiąc emocji. Wyciągnęła rękę i ścisnęła ramię Emily.

– Wszystko w porządku? – Chciała tyle powiedzieć, ale brakowało jej słów.

Twarz Emily skamieniała. – Oczywiście – wycedziła przez zaciśnięte zęby.Wzięła głęboki oddech, zabrała fotelik od Arii i  po-

stawiła go na ganku. Niemowlę pisnęło. Emily spojrza-ła przez ramię na ulicę. Subaru Arii stało przy krawężni-ku. Za żywopłotem poruszył się jakiś cień. Przez ułamek sekundy Emily wydawało się, że to jakiś człowiek, ale po-tem jej oczy zaszły mgłą. Nadal odczuwała oddziaływanie potężnej dawki leków.

Choć rana po cesarskim cięciu ogromnie ją bolała, Emily schyliła się, włożyła do fotelika kopię świadectwa urodzenia dziecka i list, który napisała tuż przed pójściem do szpitala. Miała nadzieję, że list wszystko wyjaśni. I że Bakerowie zrozumieją ją i pokochają jej dziecko z całego serca. Pocałowała niemowlę w czoło i musnęła jego aksa-mitnie miękki policzek. „Tak będzie lepiej – podpowiadał jej głos w głowie. – Dobrze o tym wiesz”.

Emily nacisnęła dzwonek. Po kilku sekundach w kory-tarzu zapaliło się światło. Rozległy się kroki dwóch osób. Aria chwyciła Emily za rękę i razem pobiegły z powrotem

Page 17: Olśniewające. Pretty Little Liars 11

do samochodu. Drzwi otworzyły się, gdy zapinały pasy. Ktoś stanął w drzwiach. Najpierw się rozejrzał, a potem spojrzał w dół, na podrzucony fotelik... i na dziecko.

– Jedź – warknęła Emily.Aria ruszyła. Otaczała je nieprzenikniona ciemność. Za

pierwszym zakrętem Aria spojrzała na Emily we wstecz-nym lusterku.

– Już dobrze.Hanna położyła dłoń na ramieniu Emily. Spencer od-

wróciła się i  ścisnęła ją za kolano. Emily zgięła się wpół i  zaczęła płakać, najpierw cicho, a potem coraz bardziej spazmatycznie. Na ten widok każdej z  dziewczyn kraja-ło się serce, nie potrafiły wydobyć z siebie ani słowa. Te-raz musiały dodać kolejny sekret do i tak za długiej listy swoich tajemnic. Nie mogły nikomu powiedzieć o tym, co się stało na Jamajce, o aresztowaniu Spencer za posiada-nie narkotyków, o  tym, co przydarzyło się Arii na Islan-dii, ani o  wypadku samochodowym Hanny, który miał miejsce w lecie. Jedno było pewne – pozbyły się A. Zrobi-ły kilka strasznych rzeczy, ale przynajmniej teraz nikt się o nich nie dowie.

Chyba jednak ich radość była przedwczesna. Po tym, co się stało, powinny bardziej ufać swoim przeczuciom i po-ważnie traktować ten prześladujący je chichot i  migają-ce tu i ówdzie cienie. Przecież tamtej nocy ktoś miał je na oku. Obserwował je. śledził. Knuł kolejną intrygę.

I ten ktoś tylko czekał na okazję, żeby wykorzystać przeciwko nim wszystko, czego się dowiedział.

Page 18: Olśniewające. Pretty Little Liars 11