24
Stanisław Bętkowski Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce Dlaczego pijesz ? spytał Mały książę. Aby zapomnieć – odpowiedział Pijak. O czym zapomnieć ? zaniepokoił się Mały książę Aby zapomnieć że się wstydzę – stwierdził Pijak. Czego się wstydzisz? Wstydzę się że piję, zakończył Pijak rozmowę. „Mały książę” A. de Saint Exupery Przedmiotem mojego artykułu jest choroba alkoholowa jako problem społeczny oraz metody jej zwalczania przez organizacje pozarządowe. Można zaryzykować podział na dwie sfery działalności, dwa sposoby podejścia do zwalczania problemów dotyczących alkoholizmu. Strona rządowa dysponująca aparatem biurokratycznym, środkami przymusu, kadrą pracowników przygotowanych do pracy z ludźmi uzależnionymi reprezentuje podejście do problemu suche, administracyjne, ostre zwalcza skutki, nie koncentruje się na przyczynach. Aparat biurokratyczny, urzędnicy, wykonują swoją pracę, mają do niej podejście tak zwane służbowe /oczywiście są pracownicy emocjonalnie zaangażowani w problemy swoich podopiecznych/. Strona pozarządowa, organizacje charytatywne, grupy samopomocowe koncentrują się na pomocy najpierw psychicznej, ratowaniu świata emocji, wartości wewnętrznych człowieka chorego na chorobę alkoholową a dopiero w drugiej kolejności stosują pomoc fizyczną, materialną. Alkoholicy, którzy wyzwolili się z nałogu twierdzą, że człowiek musi osiągnąć dno swej egzystencji w alkoholizmie, by móc się od niego odbić i powrócić do świata ludzi, który opuścili dla alkoholu. Dlatego gdy człowiek z problemem alkoholowym zgłasza się do np. Bractwa Trzeźwości /organizacja pozarządowa, reprezentująca kościół katolicki/ kładzie tam się nacisk na stan jego ducha, podkreślając, że pomoc, jaką uzyskuje od „Bractwa” jest to pomoc od ludzi wierzących, którym ich wiara, Bóg nakazuje niesienie pomocy ludziom, którzy „potknęli się w życiu”. Jednocześnie wymaga się od „delikwenta” „świadectwa prawdy” – przyznania się przed samym sobą i przed swymi bliskimi do tego, że jest on alkoholikiem – człowiekiem chorym,

Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

  • Upload
    letram

  • View
    223

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

Stanisław Bętkowski

Organizacje pozarządowe wobec problemu

alkoholizmu w Polsce

Dlaczego pijesz ? spytał Mały książę.

Aby zapomnieć – odpowiedział Pijak.

O czym zapomnieć ? zaniepokoił się Mały książę

Aby zapomnieć że się wstydzę – stwierdził Pijak.

Czego się wstydzisz?

Wstydzę się że piję, zakończył Pijak rozmowę.

„Mały książę” A. de Saint Exupery

Przedmiotem mojego artykułu jest choroba alkoholowa jako problem

społeczny oraz metody jej zwalczania przez organizacje pozarządowe. Można

zaryzykować podział na dwie sfery działalności, dwa sposoby podejścia do

zwalczania problemów dotyczących alkoholizmu. Strona rządowa dysponująca

aparatem biurokratycznym, środkami przymusu, kadrą pracowników

przygotowanych do pracy z ludźmi uzależnionymi reprezentuje podejście do

problemu suche, administracyjne, ostre – zwalcza skutki, nie koncentruje się na

przyczynach. Aparat biurokratyczny, urzędnicy, wykonują swoją pracę, mają do

niej podejście tak zwane służbowe /oczywiście są pracownicy emocjonalnie

zaangażowani w problemy swoich podopiecznych/. Strona pozarządowa,

organizacje charytatywne, grupy samopomocowe koncentrują się na pomocy

najpierw psychicznej, ratowaniu świata emocji, wartości wewnętrznych

człowieka chorego na chorobę alkoholową a dopiero w drugiej kolejności

stosują pomoc fizyczną, materialną. Alkoholicy, którzy wyzwolili się z nałogu

twierdzą, że człowiek musi osiągnąć dno swej egzystencji w alkoholizmie, by

móc się od niego odbić i powrócić do świata ludzi, który opuścili dla alkoholu.

Dlatego gdy człowiek z problemem alkoholowym zgłasza się do np. Bractwa

Trzeźwości /organizacja pozarządowa, reprezentująca kościół katolicki/ kładzie

tam się nacisk na stan jego ducha, podkreślając, że pomoc, jaką uzyskuje od

„Bractwa” jest to pomoc od ludzi wierzących, którym ich wiara, Bóg nakazuje

niesienie pomocy ludziom, którzy „potknęli się w życiu”. Jednocześnie wymaga

się od „delikwenta” „świadectwa prawdy” – przyznania się przed samym sobą i

przed swymi bliskimi do tego, że jest on alkoholikiem – człowiekiem chorym,

Page 2: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

potrzebującym pomocy. Żądanie pomocy nie może mieć podstawy egoistycznej,

„musicie mi pomóc, bo jestem chory” – jest to prośba, która może być

spełniona, gdy człowiek całym swoim postępowaniem daje świadectwo tego, że

zasługuje na szansę, którą otrzymał. Organizacje rządowe czasami działają jak

normalne urzędy, biura mają określone godziny przyjęć od – do.

Ich formą działania mogą być: broszury, plakaty, filmy, pogadanki, apele,

mityngi, spotkania, koncerty, pomoc finansowa dla alkoholików, pomoc dla ich

rodzin, załatwienie skierowania na odtrucie („detoks”), załatwienie pracy, i inne

działania mające charakter administracyjny. Podział ten nie ma charakteru na

tych, których pomoc ma większą wartość moralną lub mniejszą na lepszych lub

gorszych, lecz na dwa sposoby podejścia do tego samego problemu –

alkoholizmu. Jest to problem oddziaływania tej choroby na całe społeczeństwo,

choć nie wszystkich dotyczy bezpośrednio. Alkoholizm jest jak kamyk rzucony

w wodę na jej powierzchni rozchodzą się kręgi, które w końcu obejmują całą

powierzchnię wody. Oczywiście jest to wizja przesadzona, katastroficzna, – lecz

tylko obraz przerysowany uwypukla problem. Organizacje pozarządowe

pomagają duszy alkoholika, jego rodzinie – organizacje rządowe pomagają ciału

/fizyczne leczenie/, oraz prowadzą działalność mającą szeroko pojęty charakter

profilaktyki antyalkoholowej /wszelkiego rodzaju nakazy, zakazy np. zakaz

reklamy piwa alkoholowego w środkach masowego przekazu, prasie, bilbordach

itp./.

Dlatego zapoznając się z materiałami dotyczącymi form pomocy

alkoholikom, zwalczania alkoholizmu proponuję następujący podział

organizacji, które chcę omówić w swoim artykule:

Organizacje pozarządowe:

A) organizacje religijne

katolickie

inne

B) organizacje samopomocowe

AA

Al-anon

DDA /Dorosłe Dzieci Alkoholików/

C) stowarzyszenia i fundacje

Przedstawiony schemat dowodzi rozległości problemu, w związku z tym

myślę, że koniecznym jest ograniczenie się do szerszego omówienia wybranych

zagadnień będących przedmiotem mojego artykułu. Dlatego też z organizacji

pozarządowych postaram się przedstawić bliżej działalność kościoła

katolickiego i kościoła Zielonoświątkowców, a także organizacji

samopomocowych. Te właśnie dziedziny reprezentuje bogata literatura, którą się

zainteresowałem. Proponuję swoje rozważania skupić wokół przedstawienia

alkoholizmu jako problemu duszy ludzkiej, konsekwencji problemu dla emocji

Page 3: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

człowieka. Chciałbym przedstawić alkoholizm jako problem rodzinny, dziecka

i człowieka dorosłego, – którego jedno lub oboje rodzice byli alkoholikami.

Jerzy Melibruda w swojej pracy „Tajemnice ETOH” pisze „warto poznać

tajemnice działania substancji, która nadaje tym płynom moc decydującą o ich

potężnym działaniu, a także uzyskać wiedzę, jak radzić sobie z problemami

pojawiającymi się, gdy ta substancja staje się zbyt ważna dla człowieka...”.

W tej pracy skoncentruję się na sposobach pomocy – jej organizacji, gdy ta

substancja jest już zbyt ważna.

Postęp współczesnej cywilizacji kojarzy się człowiekowi najczęściej

z rozwojem środków masowego przekazu, osiągnięciami w medycynie,

postępem technicznym. Obok niewątpliwych osiągnięć człowiekowi u początku

XXI wieku cywilizacja kojarzy się również z zaburzeniami emocjonalnymi,

stresem, konfliktami interpersonalnymi. Zapewne nie przypadkiem właśnie

w poprzednim stuleciu wprowadzono pojęcia: „nerwica cywilizacyjna”

(Horney) i „nerwica noogenna” ( Trawel). Źródłem tych chorób są zapewne

warunki środowiskowe, poczucie bezsensu i egzystencjalnej pustki. Jednym ze

sposobów rozładowania tych konfliktów są masowo następujące zjawiska:

alkoholizmu, narkomanii, uzależnienia lekowego. Życie codzienne dostarcza

niestety aż nadto dowodów, że wraz z rozwojem techniki i cywilizacji człowiek

niekoniecznie staje się lepszy, wręcz przeciwnie – staje się gorszy.

O prawdziwym bowiem postępie człowieka, o jego kulturze i tworzonej przez

niego cywilizacji decyduje przede wszystkim afirmacja jego osobowej godności.

Rozwój człowieka zależy od tego, co wybiera i w imię czego, czy wybór

potwierdza wolność człowieka, czy jest rezygnacją z wolności. Każdy człowiek

pragnie czystego powietrza, wody i ziemi. Pragniemy krajobrazu pełnego

harmonii i piękna. Ale polski krajobraz wewnętrzny dziś to:

11 litrów czystego ( 98 %) spirytusu na głowę statystycznego

(wliczając niemowlaki i staruszków) Polaka.

1,5 mln uzależnionych od alkoholu

Ponad 3 mln ludzi nadmiernie pijących

1 do 2 mln dzieci żyjących w rodzinie z problemem alkoholowym

Kilka milionów ludzi współuzależnionych

Zmarnowanie 6% dochodu narodowego

12 000 wypadków drogowych rocznie, gdzie kierowca był pod wpływem

alkoholu, w tym ponad 2 000 śmiertelnych

Wiele bójek, pobić, wandalizmu, strat, dewastacji majątku publicznego

i prywatnego, które są niepoliczalne w skali kraju

Obserwujemy jednocześnie dramatyczny wzrost spożycia alkoholu wśród

młodzieży, czego dowodem jest cztero, a nawet pięciokrotny wzrost zatrzymań

w izbach wytrzeźwień ludzi nieletnich, a także obniżenie wieku inicjacji

Page 4: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

alkoholowej o trzy lata. Jesteśmy świadkami agresywnych kampanii

promocyjnych alkoholu, ciągłego wzrostu spożycia.

Obecnie chciałbym przedstawić drugi w kolejności problem „polskiego

krajobrazu wewnętrznego”, czyli choroby alkoholowej. W roku 1956 Światowa

Organizacja Zdrowia wpisała alkoholizm na listę chorób. Zgodnie z definicją

Światowej Organizacji Zdrowia alkoholizm jest to stan psychiczny, a także

i fizyczny, wynikający ze współdziałania żywego organizmu i alkoholu. Stan ten

charakteryzuje się zmianami w zachowaniu, w tym zawsze trudną do odparcia

chęcią, wręcz przymusem ciągłego lub okresowego używania alkoholu po to, by

doświadczyć psychicznych efektów jego działania lub by uniknąć przykrych

objawów, wynikających z jego braku. Określenie przyczyn powstawania

choroby alkoholowej jest problemem bardzo złożonym. Dotychczas nie

znaleziono jednoznacznej odpowiedzi na pytanie – dlaczego jedni ludzie piją

mniej, inni więcej, dlaczego jedni stają się alkoholikami, drugich ten problem

nie dotyka, mimo że piją w sposób do siebie zbliżony. Nie ma natomiast

wątpliwości, co do tego, że szybkość uzależnienia zależy od stopnia dojrzałości

organizmu, a szczególnie ośrodkowego układu nerwowego – głównie mózgu.

Znaczna rolę odgrywa wiek, w którym rozpoczęło się intensywne picie

alkoholu. I tak: /osoby przed 20 rokiem życia pijąc intensywnie mogą uzależnić

się już po kilku miesiącach, osoby między 20 a 25 rokiem życia po około 3 – 4

latach, a po 25 roku życia na uzależnienie potrzebne jest kilka, a nawet

kilkanaście lat. Najistotniejsza z przyczyn powstawania choroby alkoholowej

oprócz predyspozycji /potomstwo alkoholików, uwarunkowania genetyczne np.

Indianie północnoamerykańscy, Eskimosi uzależniają się szczególnie łatwo/,

czynników społecznych /dezaprobata dla pijaństwa, a tolerancja wobec

indywidualnych alkoholików/ tkwi w osobowości. Alkoholikami stają się ludzie

niedojrzali emocjonalnie. Alkoholizm jest efektem tego, że człowiek nie

rozumie siebie, ani świata.

Alkoholizm jest świadectwem klęski, której w człowieku doznało jego

poczucie rzeczywistości. Alkohol bywa znakiem przyjaźni i radości, znakiem

i symbolem cierpienia, zniewolenia, nieszczęścia. W polskiej obyczajowości ta

ambiwalencja jest odczuwana w sposób szczególnie bolesny, gdyż dla jednych

alkohol kojarzy się ze świętowaniem, radością, ma pozytywny wydźwięk, dla

innych oznacza smutek, degenerację, rozpad życia rodzinnego. Myślę, że, warto

tu przytoczyć refleksję Witkacego: „Niemożność skupienia uwagi, ciągłe

szukanie byle jakiego towarzystwa, niepokój kwaśny i gorzki, bezsenność...”

Słowa te mogą być definicją choroby alkoholowej.

A. Kępiński natomiast dokonał – myślę bardzo ciekawego podziału stylu picia

od „ neurastenicznego” – dla redukcji zmęczenia i rozdrażnienia,

„kontaktywnego” – dla uzyskania lepszego kontaktu z innymi ludźmi,

„dionizyjskiego” – w celu uzyskania oszołomienia i ucieczki od rzeczywistości,

„heroicznego” – dla osiągnięcia poczucia mocy oraz „samobójczego” –

destrukcyjnego dążenia do samozagłady. Od alkoholu uzależniają się bardzo

Page 5: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

różni ludzie, ale w ostatecznym rozrachunku wszystkie te osoby stają się do

siebie podobne. Wracając do myśli Witkacego: wszyscy, którzy chorują na

alkoholizm cierpią tak samo. Towarzyszy im mała odporność na frustrację,

nadmierna zależność, trudność w wyrażaniu uczuć, ogromny niepokój

w relacjach interpersonalnych, poczucie izolacji. Należy również dodać niską

samoocenę, błędne poczucie wielkości, obok poczucia winy, zmienny stosunek

do autorytetów. Alkohol ma potencjalnym alkoholikom w ich mniemaniu

ułatwić funkcjonowanie, czyli złagodzić „ból istnienia”. I tak dochodzimy do

sedna choroby alkoholowej, jakim jest mechanizm „błędnego koła”. Alkohol

staje się w miarę uzależnienia źródłem pozytywnych stanów emocjonalnych,

które następują po uśmierzeniu – oczywiście alkoholem stanów negatywnych.

Ponieważ odporność na negatywne stany słabnie, „wzmacnia” się ją alkoholem.

I tak dochodzimy do dramatycznego punktu: alkohol staje się najważniejszym,

wręcz jedynym źródłem osiągnięcia wszelkich pozytywnych stanów

emocjonalnych. Alkoholizm staje się wyuczoną reakcją na niektóre bodźce oraz

wyuczonym sposobem radzenia sobie z przykrymi stanami uczuciowymi. Keller

traktuje alkoholizm jako objaw przewlekłej choroby emocjonalnej. Zdaniem

Coopersmitha „kluczem do zrozumienia osobowości alkoholika jest pogląd, że

alkoholicy nie są zdolni do znoszenia stanów napięcia...”. Szczególną rolę

w procesie postępującej choroby alkoholowej odgrywa kolejna jej, kto wie czy

nie najgroźniejsza cecha – system zaprzeczeń. Alkoholizm to choroba

zakłamania. System zaprzeczeń mobilizuje wszelkie mechanizmy obronne do

tego, by móc pić dalej. Jeden ze znanych polskich profesorów powiedział

o sobie: „ Trułem się, wieszałem, skakałem przez okno, łykałem garście

proszków nasennych ... W swoim zakłamaniu wolałem zostać uznany za

wariata, żeby tylko nikt nie pomyślał, że mogę być alkoholikiem...”. Alkoholizm

prowadzi do degeneracji życia psychicznego, duchowego, religijnego. Pozbawia

człowieka zdolności do normalnego funkcjonowania w rodzinie

i społeczeństwie. Degradacja fizyczna następuje zwykle najpóźniej, ale często

staje się jedynym motywem próby zaprzestania picia. Literatura fachowa, którą

wykorzystuję we wstępie do swojej pracy kładzie nacisk na stany emocjonalne

choroby alkoholowej – mówi o „chorej duszy”. Myślę, że ta strona choroby jest

mniej znana ludziom. Dlatego też chciałbym uczynić ją istotą tej części pracy.

Wszelkie dostępne źródła piszą o fazach alkoholizmu np. według Jelinka:

A/ wstępna

B/ ostrzegawcza

C/ krytyczna

D/ przewlekła

Natomiast mniej dokładnie rozpatrują duchowy aspekt choroby. Skupiają

się na podziałach, faktach, skutkach choroby, omijają jej uwarunkowania

duchowe. Oprócz tego zainteresował mnie problem współuzależnienia, któremu

chciałbym poświęcić kilka słów. Zainspirował mnie jednak do powiedzenia

o nim program W. Eichelbergera „OKNA”, którego gośćmi byli J. Melibruda

Page 6: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni

w tym programie dużo osobistych, dramatycznych świadectw jak życie w

rodzinie z problemem alkoholowym wpłynęło na późniejsze życie dorosłego

„Dziecka Alkoholika”. W Polsce nadal rzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że

człowiek chory na chorobę alkoholową „zaraża” całe otoczenie swymi chorymi

myślami, podejrzeniami, kontrolą i ciągłym „przerzucaniem” winy na innych.

Tam, gdzie jest alkoholik, chora jest także jego rodzina. Stąd bierze się pojęcie

choroby koalkoholowej. W jednym z programów TVP „Wódko – pozwól żyć”

jeden z alkoholików stwierdził, że „ całe polskie społeczeństwo w mniejszym

lub większym stopniu jest chore na koalkoholizm. Niemal całe społeczeństwo

bezmyślnie wspomaga destrukcyjny nawyk pijaństwa: alkoholem się spłaca

drobne długi, wykonanie przysługi przez znajomego, jest przyjętą formą

wdzięczności w różnych instytucjach państwowych. Rodzina z problemem

alkoholowym jest rodziną chorą. Emocjonalna atmosfera rodziny alkoholowej

ogniskuje się wokół wstydu, żalu, złości, lęku i poczucia krzywdy. Wstyd i lęk

każą tłumaczyć: „mama jest zmęczona, tato źle się czuje”. Domownicy boja się

ojca – alkoholika, lecz o tym się nie mówi. Domownicy wiedzą, ale zakłamanie

nie pozwala na rozmowę. Dlatego atmosfera w tej rodzinie przypomina „ciszę

przed burzą” lub burzę. Napięcie rozładowuje się wyjściem z domu, słuchaniem

muzyki ze słuchawkami na uszach, układaniem rzeczy w szafie, robi się

wszystko, tylko nie rozmawia. Wstyd o tym mówić – znajomym, sąsiadom.

Tworzy się martwe pole komunikacji – i to, co podkreślał J. Melibruda

„koszmarna, koszmarna samotność mojej matki”. W rodzinie z problemem

alkoholowym brak jest wzajemności, a także otwartości. Ludzie zamykają się

przed innymi. Ponieważ nie ma się czym pochwalić, nie należy też „wywlekać

brudów rodzinnych”. Przestaje się zapraszać ludzi przez wstyd, przestaje się,

więc też ich odwiedzać. Dzieci nie zapraszają kolegów, więc „znikają”

najczęściej na ulicę. Rodzina izoluje się. Zostają samotni ludzie z poczuciem

osaczenia i bezradności. Co się dzieje z dziećmi? Dzieci cierpią – podobnie, a

może nawet bardziej niż dorośli, bo długo nie potrafią przestać kochać

najgorszego nawet ojca czy matki. Uczą się natomiast trzech rzeczy: nie wolno

opierać się na dorosłych, nie wolno mówić, nie należy odczuwać. Dzieci jednak

przyjmują częściej określone role w rodzinie: dziecko – bohater (wszystko

potrafi – wyrośnie z niego perfekcjonista, ale jako rodzic będzie zimny i

surowy), dziecko –niewidzialne, aniołek (nie widzi awantur, żyje na uboczu, ma

własny, niedostępny dla innych świat), dziecko – kozioł ofiarny (z takiego

dziecka impulsywnego, agresywnego, które w ten sposób odwraca uwagę od

alkoholika, wyrasta najczęściej przyszły przestępca), dziecko – maskotka, clown

(rozśmiesza, rozładowuje napięcie, nadskakuje, przymila się, tym dzieciom

najtrudniej układa się dorosłe życie z powodu ciągłego poczucia niedoceniania).

Dom zarażony alkoholizmem charakteryzują sztywne role

i sztywne reguły. Wielu z nich powtórzy dobrze znany model rodziny w życiu

dorosłym. Chyba, że będą umieli żyć w trzeźwości, o której powiedział jeden

Page 7: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

z alkoholików, że „można ją mierzyć ilością radości, jaką człowiek ma w

sobie”. Dorosłe dzieci alkoholików niosą przez swoje życie tragiczne

dziedzictwo, bagaż lęku, ukrywanego wstydu, dokucza im nieuporządkowany

stosunek do własnej przeszłości. Niestety alkoholikami stają się najczęściej

synowie i córki alkoholików, którzy ból i cierpienie „leczą” tak samo, jak ich

rodzice. Populacja „DDA” jest bardzo skrajna: ludzie nieszczęśliwi, załamani,

i ludzie sukcesu, którzy chcą zanegować koszmary z dzieciństwa: „będę

zakonnikiem, będę artystą”. „DDA” musi coś zrobić „ze sobą – dla siebie” musi

się uporać z „furkotem wewnętrznym”, wypalić gniew lub przerobić go w pasję.

Źródłem naszego cierpienia jest to, jak myślimy. Dorosłe Dziecko Alkoholika

musi nauczyć się inaczej myśleć, inaczej żyć. R. Dziurdzikowska kolejna

bohaterka programu OKNA pełniła w swym domu rolę dziecka – bohatera,

traktując swoich rodziców mimo wszystko jako „Bogów”. To Bóg zostawia

dziecko, nie oni ... Rodzicielstwo – dramatycznie, a w przypadku alkoholika jest

tym bardziej trudne. Myślę, że trafnie powiedział J. Stuhr: „Nic nie jest tak

trudne, jak rodzicielstwo”.

Działalność organizacji pozarządowych.

1. Kościół Katolicki a pomoc osobom w chorobie alkoholowej.

„Aby walczyć z alkoholem nie wystarcza wiedza. Tu potrzeba wielkiego

idealizmu, tu potrzeba świętej i mocnej woli...”

Ks. Adam Pawłowski

„Pomóc drugiemu człowiekowi znaczy najczęściej dotknąć ran, które mu

zadano. To znaczy użyczyć swoich pleców, aby choć część brzemienia, które

spadło na niego, samemu ponieść...”

Ks. A. Zwoliński

Te dwa cytaty oddają nastawienie kościoła katolickiego do sposobu zwalczania

patologii społecznej, jaką jest alkoholizm. Jest to definicja postaw kościoła

wobec problemu. Zdaniem animatorów ruchu trzeźwościowego pracujących

społecznie w parafiach, człowiek uzależniony, okaleczony wewnętrznie,

wymaga przede wszystkim akceptacji, oczekuje empatii. On sam siebie nie

akceptuje, nienawidzi siebie i innych, ma poczucie winy, nie mając poczucia

choroby. Jest osaczony i poraniony. Kościół katolicki jest miejscem, gdzie

mozolnie, dzień po dniu będzie uczył się żyć inaczej, na nowo, będąc jednak

alkoholikiem do końca życia – tyle, że alkoholikiem trzeźwym. Najstarszą

tradycję w zwalczaniu choroby alkoholowej oraz pomocy osobom uzależnionym

w łonie kościoła ma organizacja pod nazwą Bractwo Trzeźwości.

Page 8: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

BRACTWO TRZEŹWOŚCI.

Jego powstanie datowane jest na koniec XIX wieku oraz okres międzywojenny.

Po II wojnie światowej Polska znalazła się w tzw. Bloku Państw Demokracji

Ludowej. Swobody działania kościoła katolickiego oraz innych stowarzyszeń

religijnych zostały drastycznie ograniczone. W latach 1949 – 50 władza

państwowa ograniczyła, a praktycznie zlikwidowała możliwość prowadzenia

przez organizacje religijne działalności innej niż duszpasterska. Ucierpiały na

tym szpitale, przedszkola, ochronki, domy dziecka, domy opieki prowadzone

przez te organizacje.

W wyniku tych działań Bractwa Trzeźwości uległy rozwiązaniu. W ich miejsce

kościół katolicki zawiązał duszpasterstwa trzeźwości.

Możliwości zmian pojawiły się dopiero w latach 80 – tych.

Dnia 19 września 1982 roku odbyła się na Jasną Górę pielgrzymka apostołów

trzeźwości z całej Polski – kapłanów i świeckich. Tam właśnie proklamowano

reaktywowanie działalności dawnych Bractw Trzeźwości pod nazwą

„Ruch Trzeźwości im. św. Maksymiliana Kolbego”.

Jedną z najistotniejszych cech ruchu jest motyw określany jako „wzgląd na

innych” i „atmosfera trzeźwości”, dlatego naczelną zasadą „Wytycznych

Episkopatu dla Duszpasterstwa trzeźwości” jest wezwanie:

„Przez dobrowolną abstynencję wielu, do trzeźwości wszystkich ...”

Dążenie do abstynencji traktowane jest jako ofiara, ekspiacja, jako darowanie

dobrego przykładu. Aby wytrwać w takim postanowieniu, potrzeba

wewnętrznego umocnienia, oparcia, zakotwiczenia w wierze. To właśnie jest

istotą przynależności do Ruchu Trzeźwości im. św. Maksymiliana Kolbego.

Ruch nie jest stowarzyszeniem, ani też organizacją. Ruch – to dążenie do celu,

obejmujący trzy kręgi:

Krąg I Czyli sympatycy ruchu tzw. wspierający. Są to osoby dorosłe. Zobowiązują się

w swym sumieniu do zachowania dobrowolnej trzeźwości lub abstynencji

według własnego uznania bez żadnych deklaracji czy pisemnych zobowiązań.

Ich postawa ma być pomocą dla tych, którzy walczą z chorobą alkoholową.

Chory widzi, że to, co wymagane jest od niego dotyczy też innych, zdrowych,

którzy trwają z nim w trzeźwości.

Krąg II Czyli przyjaciele ruchu – są nimi dzieci, młodzież, którzy grupują się w

ogniskach abstynenckich. Dorośli natomiast dzielą się na członków

rzeczywistych i zwyczajnych. Członkowie rzeczywiści zobowiązują się

dobrowolnie do abstynencji od wszystkich napojów alkoholowych na pewien

określony czas np. 6 miesięcy lub na całe życie. Członkowie zwyczajni

zobowiązują się dobrowolnie do przestrzegania ogólnej trzeźwości – nie

odurzania się alkoholem, czyli upijania się, lub do abstynencji od niektórych

napojów alkoholowych np. piwa.

Page 9: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

Krąg III Czyli apostołowie trzeźwości. Są nimi tylko członkowie rzeczywiści,

zaangażowani w szerzenie trzeźwości i abstynencji na dostępnych im odcinkach

życia – w środowiskach ich pracy i zamieszkania. Ten krąg nosi nazwę

„Maksymiliańska służba trzeźwości”. Obejmuje on animatorów, moderatorów

i innych najbliższych współpracowników duchowieństwa. Bractwa Trzeźwości

działają w parafiach, między innymi w krakowskim kościele Bożego Ciała,

a także kościele pod wezwaniem św. Maksymiliana Kolbego. Członkami

bractwa są najczęściej właśnie apostołowie trzeźwości – abstynenci, którzy

zdeklarowali abstynencje do końca życia i udokumentowali ten fakt wpisując się

do Księgi Trzeźwości wyłożonej w kościele w okresie Wielkiego Postu.

Zdarza się i tak, że te właśnie osoby są potem „zapraszane” do pracy

w bractwie przez proboszcza danego kościoła. Animatorami są również osoby,

które z różnych pobudek zaangażowały się w pracę trzeźwościową: są wśród

nich „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików, trzeźwi alkoholicy, żony

alkoholików, oraz inni członkowie rodzin z problemem alkoholowym. Do pracy

przygotowuje ich Studium Trzeźwości działające przy Krakowskiej Kurii.

Wykłady, spotkania z terapeutami pomagają poznać chorobę, nauczyć się

rozmawiać z człowiekiem chorym i wiedzieć, jak z nim postępować. Bractwo

prowadzi moderator – człowiek, który ukończył Studium Trzeźwości. Kapłan

natomiast „czuwa” nad atmosferą, pomaga, wspiera. Najczęściej jeden raz w

tygodniu

w parafii w wyznaczonym dniu i godzinie oczekuje dyżurujący animator. Po

poradę najczęściej przychodzi jednak nie człowiek chory – bo on nie ma

poczucia choroby, lecz pojawia się: matka, żona, czasem siostra, narzeczona.

Rozmawiać można w „cztery oczy” lub w grupie. Animator prowadzący

rozmowę stwarza atmosferę życzliwości, zrozumienia, pomocy. Wszyscy obecni

siadają w kręgu, mówią do siebie „siostro”, „bracie” zwracają się do siebie po

imieniu. Obowiązuje dyskrecja, nie komentuje się wypowiedzi, nikogo się nie

krytykuje. Wypowiedzi nie wolno przerywać, lecz umiejętnie ją

ukierunkowywać. Rodzina osoby uzależnionej otrzymuje pomoc duchową,

pomoc w zakresie zrozumienia istoty choroby alkoholowej poprzez literaturę,

czasopisma. Na uwagę zasługuje fakt, iż na dyżurach obecni są często trzeźwi

alkoholicy, którzy znają problem najlepiej. Nie bez znaczenia jest także

sytuacja, gdy pomocy udziela człowiek, który swym istnieniem udowadnia

możliwość wyjścia z choroby. Dlatego też bezradnej, zagubionej żonie lub

matce rozmowa z trzeźwym alkoholikiem daje najwięcej nadziei. Oni właśnie

starają się przekonać członka rodziny o tym, co najtrudniej jest zrozumieć, – że

jest to choroba, z którą zmagać się będą do końca życia. To bardzo trudno

przyjąć do wiadomości – niezależnie od posiadanego wykształcenia czy statusu

społecznego. W bractwie spotykają się członkowie rodzin naukowców,

robotników, rolników – występują wszystkie grupy społeczne i wszystkie

Page 10: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

zawody. Łączy je jedno: świadomość, że żyjąc z alkoholikiem żyje się z jego

problemem. Żyć to znaczy pomagać alkoholikowi, ale nie ulegać mu, nie

stwarzać mu „komfortu picia” – stanu, gdy roszczenia, potrzeby alkoholika,

często wyimaginowane są realizowane przez członków rodziny. Tego uczą

przychodzących po poradę „trzeźwi alkoholicy”:

1. Nie pomagaj załatwiać fałszywych zwolnień chorobowych

2. Nie szukaj go po knajpach, melinach, miejscach gdzie pije

3. Nie pierz, nie sprzątaj, nie gotuj, nie prasuj specjalnie dla niego

4. Np. podaj obiad o wyznaczonej godzinie, nie czekaj specjalnie

5. Nie kłam do znajomych, przyjaciół, pracodawców: śpi, jest zmęczony, nie

może podejść do telefonu, choruje

6. Nie pozwól by sprzedawał wyposażenie domu z przeznaczeniem na alkohol

7. Nie zezwalaj na bicie siebie oraz rodziny

8. Nie bój się wezwać policji, gdy w domu są awantury

Radzą by przerwać krąg zakłamania i niemocy. Chroń siebie i dzieci. To znaczy:

żyj z nim, ale nie żyj dla niego. A przede wszystkim: nigdy z nim nie pij, nie

częstuj, nie wysyłaj dzieci po alkohol, usuń z domu kieliszki, nie wznoś toastów

alkoholem, zmień krąg przyjaciół, znajomych na tych, którzy potrafią przyjść na

imieniny bezalkoholowe. Mów stanowczo i zdecydowanie:

Nie piję, bo nie chcę, nie stwarzaj fikcji – „nie piję, bo boli mnie głowa”. Mów

w rodzinie, że mąż jest chory, ma problem, a ty chcąc mu pomóc chodzisz do

bractwa, mimo to, że sama nie masz problemu z alkoholem. Nie wstydź się:

Jestem żoną, matką alkoholika – to znaczy człowieka chorego, któremu chcę

pomóc. Kiedy do bractwa przychodzi po raz pierwszy człowiek uzależniony,

warunkiem podstawowym by został przyjęty i wysłuchany jest jego trzeźwość

w tym dniu. Przedstawia się tylko imieniem i oczekuje się, by powiedział jedno

zdanie: Jestem alkoholikiem. Od tego momentu rozpoczyna się droga do innego

życia – życia w trzeźwości. Dyżur w bractwie zawsze kończy się wspólną

modlitwą w kręgu, wszyscy podają sobie dłonie na znak wspólnoty, akceptacji,

przebaczenia, zrozumienia. Bractwo akceptuje człowieczeństwo alkoholika, ale

nie jego picie. W odzyskaniu pełnej godności życia chce mu pomóc. Ale

alkoholik musi tej pomocy sam chcieć. Obok bractwa istnieją też inne grupy

pomocy. Jedną z nich jest „Al – anon”.

Al – ANON.

Jest to organizacja samopomocowa, przeznaczona dla żon, matek alkoholików,

która stanowi wspólnotę, grupę wsparcia. Spotkania są organizowane

najczęściej jeden raz w tygodniu, mają one na celu wzmocnienie psychiczne

kobiet żyjących w rodzinach z problemem alkoholowym. Dzielą się one

Page 11: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

wzajemnie swoimi przeżyciami, problemami, jakie wynikają z ich wspólnego

losu. Bardzo ważną rolę pełni tu osoba prowadząca te spotkania. Każdą

wypowiedź rozpoczyna zdanie np. Elżbieta – żona alkoholika, Maria – matka

alkoholika. Dla osoby będącej gościem częste powtarzanie tej formuły jest

niezrozumiałe. Ale to jest istotą ruchu. Uznanie, przyznanie się, uświadomienie

sobie choroby – w tym przypadku koalkoholowej jest jedyną drogą. Bardzo

istotne jest również to, że często kobiety przychodzą w stanie załamania,

rozpaczy. I tutaj osoba prowadząca ma do spełnienia trudną, ale niezwykle

ważną rolę: cierpienie nie oznacza akceptacji „rozczulanie się” nad sobą tu nic

nie pomoże. Przestań płakać – rób coś! A przede wszystkim przychodź do nas,

„na grupę”, tu na ciebie czekają. Zatelefonuj, gdy jest ci źle, kiedy czujesz się

zagrożona. Poczucie wsparcia jest niezwykle ważne. Dzieci alkoholików maja

trudności w nauce, w kontaktach międzyludzkich. Niechętnie nawiązują

znajomości, boją się zapraszać do domu obcych – by ci nie widzieli, w jakich

warunkach żyją. Pomocą w przełamaniu tych zachowań jest praca animatorów,

psychologów działających w bractwie. Jedną z metod pomocy są kolonie

organizowane przez bractwo i Al – anon. Zmiana środowiska, choć na dwa, trzy

tygodnie w roku przynosi zaskakująco dobre rezultaty. Dzieci, które

przyjeżdżają na turnus są: nieufne, zamknięte w sobie, agresywne. Pod

wpływem opieki ludzi życzliwych zmieniają się, uczą się rozmawiać, bawić,

śmiać. Wracają do swych domów bogatsze o miłość i serdeczność.

Działalność indywidualna księży katolickich.

„Trzeba mieć odwagę by iść drogami, którymi się nie szło.

Boisz się czy nie...?”

Ks. Władysław Zązel

Tak pyta młodych małżonków ksiądz z Kamesznicy u podnóża Babiej Góry,

gdy ich wesele odbywa się bez alkoholu. Istnieje tam dom rekolekcyjny dla

alkoholików, ich rodzin. Rekolekcje trwają trzy tygodnie, a oparte są na

dwunastu krokach AA / Anonimowych Alkoholików /. Jednak osią programu

jest postawa księdza. Dzięki niej osiąga on wspaniałe rezultaty. W lipcu 1992

roku w Kamesznicy odbyło się setne wesele bez alkoholu. Przełomem w pracy

kapłana była wędrówka „restauracyjnym szlakiem picia” – odwiedzał w

wielkopostne piątki bary, lokale witając tam parafian. Na jednej z niedzielnych

mszy św. zapytał wprost: picie to wstyd czy honor ? Jeżeli honor, to tak jak

przed mszą czyta się „wypominki”, tak po mszy czytane będą listy obecności w

barach. Przesiadywał w lokalach, pijąc herbatę, obserwując gości. Ci próbowali

„brać go na przeczekanie” – czekali aż opuści lokal, nie chcąc pić przy

proboszczu. Jednak on wychodził dopiero w chwili zamykania lokalu. Dla

jednych brzmi to humorystycznie, dla drugich groźnie. Ten ksiądz zdobył swą

Page 12: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

postawą szacunek i zaufanie swych parafian. Zaczął od siebie, w 1979 roku

złożył przyrzeczenie abstynencji, zachęcając do tego młodzież oazową i

dorosłych parafian.

Krucjata wyzwolenia człowieka.

Działalność księdza z Kamesznicy była aktem poparcia dla działającej

w środowiskach młodzieży oazowej „Krucjaty wyzwolenia człowieka”. Jest to

wspólnota ludzi, której celem jest wyzwolenie – rozumiane tylko w Jezusie

Chrystusie, mocą jego Ewangelii. Podstawową drogą Krucjaty jest modlitwa

o uzdrowienie, a przede wszystkim podjęty z miłości do osób uzależnionych

post od alkoholu w formie dobrowolnej abstynencji od wszelkich napojów

alkoholowych. Krucjatę może również zadeklarować człowiek uzależniony, –

ale musi być do niej „duchowo” przygotowany, po głębokiej refleksji,

modlitwie. Najczęściej decyzję poprzedzają rekolekcje, formacja duchowa,

której patronuje Wspólnota Światło – Życie. Najbliższa od Krakowa stanica

Krucjaty Wyzwolenia Człowieka mieści się w Krościenku nad Dunajem.

ANONIMOWI ALKOHOLICY.

1. Historia ruchu AA.

Ruch Anonimowych Alkoholików istnieje na świecie od 64 lat. Powstał w USA

latem 1935 roku. Jego założycielami było dwóch alkoholików: Bill Wilson

i dr Robert Smith. Wilson był z zawodu analitykiem giełdowym, Smith

lekarzem – chirurgiem proktologiem. Ich problemy z alkoholem zaczęły się

w trakcie studiów. Próby leczenia Wilsona w szpitalu, choć podejmowane

trzykrotnie nie przyniosły rezultatu. Dopiero wizyta w Misji Episkopalnej,

Calvary

i uczestnictwo w spotkaniach grupy Oksfordzkiej /był to bezwyznaniowy ruch

duchowy/ pomogło mu przełamać najgorszy kryzys. Dopiero czwarta próba

leczenia w szpitalu przyniosła rezultat. W trakcie leczenia Wilson doznał

przeżycia duchowego – religijnego. Odmieniło to jego życie. Rozmowy

z dyrektorem szpitala dr Williamem Silkworthem utwierdziły go w swym

postanowieniu. Lekarz powiedział mu, „że jego zdaniem alkoholizm to fizyczna

alergia na alkohol połączona z obsesją psychiczną i przymusem picia. Takie

podejście do alkoholizmu – uznanie go za chorobę, a nie za ułomność moralną

czy brak silniej woli – było jak na owe czasy podejściem rewolucyjnym. Stało

się ono fundamentem aowskiego programu zdrowienia”.

Do spotkania Wilsona i Smitha doszło w Akron, 12 maja 1935 roku. Obydwaj

byli członkami grupy Oksfordzkiej, choć każdy oddziału w swoim mieście. Po

spotkaniu Smith sięgnął jeszcze po alkohol, jednak definitywnie zerwał

Page 13: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

z nałogiem dnia 10 czerwca 1935 roku. I ta data jest uznawana z powstanie

ruchu AA. W swej pierwszej rozmowie Wilson i Smith poruszali wyłącznie

temat alkoholizmu. I to założenie stało się fundamentem ruchu. Podstawą

działania ruchu jest książka „Anonimowi Alkoholicy” zwana „Wielką księgą”.

I od jej tytułu pochodzi nazwa ruchu. Napisano ją w celu możliwości

dokładnego przekazania innym alkoholikom „programu zdrowienia”, metod,

narzędzi stosowanych w trakcie leczenia. Przekaz ustny stosowany

w początkach ruchu nie sprawdził się, ponieważ dochodziło do indywidualnych

różnic w informowaniu potrzebujących. Autorem Wielkiej Księgi jest B.

Wilson, napisał ją w latach 1937 – 39. W jej pierwszym wydaniu we

wprowadzeniu czytamy:

„Głównym celem tej książki jest dokładne pokazanie innym alkoholikom,

w jaki sposób ozdrowieliśmy”.

Książka oprócz 11 rozdziałów opisujących program zdrowienia zawiera historie

osobiste – przypadki wyjścia z nałogu alkoholików. W pierwszym wydaniu były

to historie wyłącznie mężczyzn w następnych doszły historie kobiet i młodzieży.

Do dnia dzisiejszego na świecie wydano 13.500.000 egzemplarzy księgi w 29

językach. Obecnie ruch AA istnieje w 160 krajach, a w jego strukturach działa

około 3.000.000 Ludzi.

2. Metody i sposoby pomocy w ruchu AA.

Jest to wspólnota mężczyzn i kobiet, którzy dzielą się nawzajem swoim

doświadczeniem, siłą i nadzieją, aby rozwiązać swój problem i pomagać innym.

Pierwsza w Polsce grupa AA powstała w Poznaniu około 30 lat temu, obecnie

można przyjąć, że w kraju spotyka się regularnie około 300 grup AA. Również

w kościołach działają grupy AA. Ich spotkania organizowane są najczęściej

jeden raz w tygodniu, noszą nazwę mityngów. Mityngi mogą być zamknięte –

tylko dla członków grupy AA, oraz otwarte. Mityng otwarty jest organizowany

raz w miesiącu. Polega on na tym, że uczestniczyć w nim może każdy

zainteresowany, niekoniecznie związany z problemem choroby alkoholowej.

Anonimowi Alkoholicy to program bycia razem:

Ja się upijam, bo jestem sam, my razem trwamy w trzeźwości.

Reguły mityngu są ściśle określone:

1. Uczestnicy siedzą w kręgu, tak, by każdy widział każdego

2. Na stole palą się świece – stwarzana jest atmosfera intymności i przyjaźni

3. Wszyscy zwracają się do siebie po imieniu, dalsze poznawanie swoich

danych osobistych nie jest konieczne

4. Prowadzący mityng rozpoczyna go modlitwą „o pogodę ducha”

Ta modlitwa jest bardzo ważna dla spotkania, jest kluczem do zrozumienia idei

AA. Wielu ludzi, nawet tych, nie związanych z ruchem AA uważa ją za

pomocną w walce z przeciwnościami losu, niekoniecznie wynikającymi

Page 14: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

z problemów z alkoholem. Zrozumienie tej modlitwy i stosowanie zawartego

w niej przesłania uchroniło wielu alkoholików od nawrotu choroby, a także

wniosło w ich życie spokój i radość.

Autorstwo modlitwy przypisywane jest „filozofowi na tronie”

– Markowi Aureliuszowi:

„Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę

zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić i mądrości, abym

odróżniał jedno od drugiego...’’

Nowicjusz na mityngu musi się przedstawić i powiedzieć, że ma problem

z alkoholem. Wówczas prowadzący mityng pyta – czy chcesz przestać pić?

Jeżeli pada słowo „tak” – wszyscy wstają, okazują radość, mówiąc

„witaj w trzeźwości”. To oczywiście dopiero początek drogi. Spotkania na

mityngach polegają na rozmowach, dyskusjach, których wykładnią jest

dwanaście kroków i dwanaście tradycji.

Dwanaście kroków to podstawa programu AA.

Ich przejście dla nowicjusza jest trudne bez pomocy i opieki „sponsora” –

trzeźwego alkoholika, który tłumaczy, pomaga wprowadzić w życie nowicjusza

ten program. Oto jego założenia:

1. Przyznajemy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, – że przestaliśmy

kierować swoim życiem.

2. Uwierzyliśmy, że siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie

/duchowe, psychiczne, fizyczne/.

3. Postanowiliśmy powierzyć nasze życie i wolę opiece Boga, jakkolwiek Go

pojmujemy.

4. Dokonaliśmy gruntownego i odważnego obrachunku moralnego.

5. Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów.

6. Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił nas od wszystkich wad

charakteru.

7. Zwróciliśmy się do Niego w pokorze, aby usunął nasze braki.

8. Sporządziliśmy listę osób, które skrzywdziliśmy, i staliśmy się gotowi

zadośćuczynić im wszystkim.

9. Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe,

z wyjątkiem przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych.

10. Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny, natychmiast przyznając się

do popełnionych błędów.

11. Poprzez modlitwę i medytację dążyliśmy do coraz doskonalszej więzi

Z Bogiem, jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli

wobec nas oraz o siłę do spełnienia jej.

Page 15: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

12. Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków, staraliśmy się nieść

posłanie innym alkoholikom i stosować te zasady we wszystkich naszych

poczynaniach.

Te zasady zawarte w 12 krokach są wprowadzane w życie w trakcie mityngów

i indywidualnej pracy alkoholika nad sobą. Jednak w początkowym okresie

najwięcej zależy od wprowadzającego – „sponsora”. I znowu należy wrócić do

roli osoby prowadzącej mityng. Najczęściej jest nim trzeźwy alkoholik –

człowiek o kilkuletnim stażu w trzeźwości – nie nowicjusz. On nadaje ton,

przekazuje bardzo ważne reguły:

„wyjmij watę z uszu i włóż ją sobie do ust ...” – czyli naucz się słuchać, módl

się o gotowość do słuchania, do nauki, do zmiany. Ucząc się życia bez alkoholu

trzeba przecież przekształcić swoją osobowość. Uczestnictwo w mityngach

odgrywa ogromną rolę w procesie trzeźwienia, zwłaszcza w okresie

początkowym.

„Dziewięćdziesiąt w dziewięćdziesiąt” – oznacza, że dobrze jest pójść na

dziewięćdziesiąt mityngów w ciągu pierwszych dziewięćdziesięciu dni

trzeźwienia.

Zaleca się odwiedzanie wielu mityngów, by dostrzec ich specyfikę i rozmaitość.

Z czasem większość członków AA znajduje swoją grupę macierzystą, na której

spotkania uczęszcza systematycznie i którą nazywa swoim „domem”. W grupie

macierzystej znajduje się wsparcie, przyjaciół, uczy się pierwszeństwa zasad

przed osobistymi ambicjami i wspólnie świętuje kolejne rocznice życia

w trzeźwości.

Uczestnictwo w mityngach wymaga określonych reguł zachowania:

1. Osobie prowadzącej nie przerywa się, ona udziela głosu uczestnikom

2. Nie wolno krytykować innych uczestników

3. Nie wolno reagować śmiechem na wypowiedzi

4. Obowiązuje żelazna zasada dyskrecji – niczego nie wolno „wynieść” poza

salę, w której odbywa się mityng

Grupę AA stanowią ludzie w różnym wieku – i od osoby prowadzącej w dużej

mierze zależy, czy z tej grupy stworzy się wspólnota, której istotę trafnie określa

następujące zdanie:

„Jak to się dzieje, że wspólnota wciąż ma nam do zaofiarowania więcej, niż jej

ofiarujemy – to pozostaje niezgłębioną tajemnicą. Wygląda na to, że

wspólnotowe zapasy miłości i współczucia są niewyczerpane.

To jeden z dowodów na istnienie siły wyższej...”.

Należy podkreślić tutaj pewną istotną kwestię we wspólnocie AA.

Otóż członkowie AA powierzając swoje życie Bogu, powierzają je „Bogu,

jakkolwiek go pojmują...”. Człowiek może obrać sobie własną koncepcję siły

wyższej. Wspólnoty AA istnieją również poza kościołem i tam mogą spotykać

się ludzie różnych wyznań, bo ta wspólnota nie wymaga zmiany wiary.

Page 16: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

Oczekuje jedynie, by człowiek odpowiedział sobie na pytanie, w co lub, w kogo

wierzy. Program AA zaleca codzienną modlitwę, modlitwę o trzeźwość

Na jeden, ten właśnie dzień. Wieczorem dziękujemy Bogu, że to dla nas zrobił.

Nie to jest ważne w AA jak pojmujemy siłę wyższą ani do kogo się zwracamy –

ważne by się modlić. Poranna modlitwa pomaga rozpocząć dzień z uczuciem

pogody ducha. Pomaga wyzbyć się egoizmu, egocentryzmu. Wspólnota AA

uczy życia w trzeźwości – uczy dzielenia się trzeźwością. Dlatego też zasadą

niesienia pomocy innym – szczególnie nieznajomym /np. rozpaczliwy telefon do

grupy AA/ jest zasada, że idzie się w parze – nie w pojedynkę. W pojedynkę

idzie się tylko do kogoś dobrze znajomego i kto z pewnością jest trzeźwy.

Zadaniem członków wspólnoty AA jest niesienie pomocy, posłania. Jeżeli

nawet nie przynosi efektów – to trudno. Najważniejsza jest „nasza” trzeźwość.

Należy umieścić ją na pierwszym miejscu. I tego uczy wspólnota AA. Każda

grupa AA ma swoją nazwę, która wiąże się z czymś charakteryzującym tą

grupę. Może to być: nazwa miejsca, nazwisko, pseudonim itp. Np. „Szansa”,

„Odrodzenie”, „Kolska”. Przeciętnie mityng trwa 60 – 90 minut, czasem dwie

godziny z kilkuminutową przerwą. Zdarzają się czasem niestety złe mityngi,

zwłaszcza wtedy, jeżeli brak na nim „sponsorów” w większej ilości.

Wówczas może pojawić się to, co zaprzecza wierności i tradycjom AA:

prawienie kazań, biadolenie, obwinianie innych, skupianie się na dzieciństwie,

rodzicach, udawanie „wewnętrznego dziecka”, opisywanie „piciorysów”.

Takich mityngów należy unikać. AA jest otwarte dla wszystkich alkoholików,

A do wspólnoty przychodzi się po trzeźwość. Nie toleruje się zakłócania

porządku. Osobnym problemem jest słownictwo. Członkowie wspólnoty

pochodzą z różnych środowisk. Dlatego osoba prowadząca mityng ma

obowiązek taktownie, ale stanowczo panować nad salą. Podsumowując,

najważniejsze dla członków AA jest praca nad „12 Krokami”, chodzenie na

mityngi, wiara, oraz 75 sposobów na zachowanie trzeźwości. Przytaczam tylko

kilka z nich, jak mi się wydaję najistotniejszych:

Czy co dzień czytajmy coś inspirującego?

Podtrzymujemy w sobie uczucie wdzięczności

Unikamy „śliskich” miejsc /lokale, bary, itp./

Rozwijamy w sobie pokorę

Co dzień rozmawiamy przynajmniej z jednym członkiem AA

OŚRODKI STACJONARNE KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO.

Bardzo ważnym miejscem w pracy trzeźwościowej kościoła katolickiego jest

Zakroczyn. Tam właśnie w roku 1968 powstał Ośrodek Apostolstwa

Trzeźwości Warszawskiej Prowincji Braci Mniejszych Kapucynów.

Za zgodą władzy kościelnej ukazuje się dwumiesięcznik ośrodka „Trzeźwymi

bądźcie”. Ośrodek Apostolstwa Trzeźwości prowadzi bardzo szeroką

i różnorodną działalność:

Page 17: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

1. Kursy – rekolekcje pomagające kształtować postawy

abstynenckie i trzeźwościowe.

2. Dni skupienia liderów apostolstwa trzeźwości.

3. Dni skupienia grup rodzinnych Al – anon.

4. Rekolekcje dla alkoholików trzeźwiejących.

Mówiąc o Zakroczyniu, nie wolno nie poświęcić kilku zdań osobie niedawno

zmarłego twórcy Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości – ojcu Benignusowi

Sosnowskiemu. Wszyscy, którzy chociaż raz się z nim spotkali, mówią o nim:

był dobrym psychologiem, wrażliwym człowiekiem, do dziś dzięki niemu

Anonimowi Alkoholicy przyjeżdżają do Zakroczynia jak do swego domu. To on

przyciągał ludzi jak magnes, garnęli się do niego. Chociaż nie nadużywał słów.

Ale do końca był dyspozycyjny wobec Anonimowych Alkoholików. Widziano,

jak po spowiedzi całowano go po rękach. Pogrzeb jego był wielkim

świadectwem ogromnej pracy kogoś, kto – jak powiedziano – odszedł na

Wieczny Mityng. Ośrodek w Zakroczyniu „promienieje” swą działalnością. Te

formy pracy kontynuuje Krzeszów – gdzie organizuje się dni skupienia i

modlitwy anonimowych alkoholików, w Rybniku – Chwałowicach organizuje

się śląskie dni skupienia i modlitwy dla trzeźwiejących alkoholików i osób

współuzależnionych,

w Swarzewie organizuje się dni skupienia dla rodzin z problemem

alkoholowym. Dzieło ojca Benignusa rozszerza się coraz dalej.

CZASOPISMA ANTYALKOHOLOWE WYDAWANE PRZEZ

KOŚCIÓŁ KATOLICKI.

Jednym z najważniejszych jest dwumiesięcznik „Trzeźwymi bądźcie”. Jest on

w całości poświęcony problematyce alkoholizmu, jest specjalistyczną gazetą.

Niestety jest on mało spopularyzowany, a przez to nie ma szerokiego oddźwięku

społecznego. Czytamy w nim o chorobie alkoholowej, listy, artykuły

poświęcone tematyce rodzinnej, poezje.

Treść każdego numeru obejmuje trzy działy tematyczne:

a. Problemy alkoholowe i abstynenckie

b. Apostoł trzeźwości

c. Rodzina

Bardzo dużą rolę pełnią w czasopiśmie drukowane „świadectwa” – to osobista,

często dramatyczna opowieść o swoim zniszczonym przez chorobę życiu

I drodze do trzeźwości. Jednym z przykładów jest świadectwo zamieszczone

W nr 2 z 1998 r. – „Nie muszę być bohaterką” – autorką jest Tamara –

DDA /Dorosłe Dziecko Alkoholików/, której wypowiedź jest podobna do

przytoczonych we wstępie mojej pracy wypowiedzi J. Melibrudy czy R.

Page 18: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

Dziurdzikowskiej. Natomiast chciałbym przytoczyć inne spostrzeżenie z jej

świadectwa:

„W zrozumieniu tego, czym była moja rodzina, ważnym doświadczeniem

okazała się praca z alkoholikami. Od początku zaczęłam rozumieć pacjentów,

ich żony, w efekcie moich rodziców i ich zachowanie względem mnie...

Odkryłam, że to, co działo się w domu, nie było ani przeciwko mnie, ani

w ogóle nie miało nic wspólnego ze mną. W naszej rodzinie podstawową

sprawą był alkohol. Teraz, kiedy mam być zdrowa, muszę budować swój

świat, swoje normy i nie ma co odnosić się do tamtych lat...”

„A w ogóle to, że jestem dzieckiem alkoholika to nie jest najgorsza rzecz, jaka

mnie mogła w życiu spotkać? To rodzaj wyposażenia na całe życie, bardzo

różnego - i złego i dobrego...”

Myślę, że te rozważania mogą stanowić podsumowanie roli gazety propagującej

postawy trzeźwościowe. Aspekty te można ująć w bloki programowe, które

odziaływują na potencjalnego czytelnika. Są to:

A/ alkohol a moja rodzina

B/ alkohol a moje „ja”

C/ jaki wpływ ma alkohol na moje życie

D/ droga wyjścia z alkoholizmu

E/ „świadectwa” – symbol nadziei w drodze do lepszego życia

Problematyczne jednak jest, czy gazety tego typu docierają do samych

zainteresowanych. Z wypowiedzi w artykułach sądzić można, że odbiorcami ich

są głownie rodziny i trzeźwi alkoholicy. Dlatego rolą ich jest nie tyle

alarmowanie, lecz wspomaganie ludzi, którzy mają świadomość problemu

i choroby. Okazjonalne artykuły poruszające problem alkoholizmu zamieszcza

również Gość Niedzielny oraz Tygodnik Powszechny. Ten pierwszy tytuł ma

charakter ogólnospołeczny, problemy poruszane w nim dotyczą szeroko

rozumianego życia religijnego. Drugi tytuł to gazeta katolickiej inteligencji,

przeznaczona dla wymagających czytelników, o ugruntowanej pozycji na rynku

prasowym. Artykuły tam zamieszczane dotykają całego spektrum problemów

otaczającego nas świata, dlatego zdarzy się i artykuł dotyczący alkoholizmu.

Te dwie gazety mają zasięg ogólnopolski. Dostępne są w kioskach ruchu oraz

w parafiach. Osobną grupą czasopism są te wydawane przez parafie, zakony lub

grupy wiernych. Dobrym przykładem takiej gazety jest Rycerz Niepokalanej –

gazeta wydawana przez zakon franciszkanów z Niepokalanowa. Gros artykułów

porusza temat cudownych łask, jakich dostąpiły osoby modlące się do obrazu

Matki Boskiej z Niepokalanowa. Między innymi są to świadectwa wymodlonej

trzeźwości dla męża, brata, syna lub osobiście dla siebie. Podobna w treści oraz

w grupie odbiorców jest gazetka parafii pod wezwaniem św. Maksymiliana

Kolbe w Krakowie – Mistrzejowicach. Oprócz opisywania życia parafii,

problemów nurtujących ludzi, zajmuje się też problemem choroby alkoholowej.

Page 19: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

Dzieje się tak też między innymi dlatego, że w tym kościele działa bardzo

prężnie Bractwo Trzeźwości. Osobą, która łączy te dwa ośrodki jest

św. Maksymilian Kolbe.

Był on franciszkaninem, założycielem klasztoru w Niepokalanowie, oraz jest

patronem ruchu trzeźwościowego w Polsce. Jego mottem są słowa:

„Miłość bliźniego. Miłość nie, dlatego, że sympatyczny, wdzięczny

pożyteczny. Prawdziwa miłość wznosi się ponad stworzenie i do wszystkich

wyciąga dłoń, wszystkim dobrze życzy...’’ Słowa te mają dać siłę animatorom ruchu trzeźwościowego w chwilach

zwątpienia, gdy ludzie, którym niosą pomoc ją odrzucają. Gdy przychodzą

i odchodzą po kilka razy, gdy obiecują i łamią dane słowo. Gdy żądają pomocy

nie chcąc dać nic z siebie w zamian.

2. KOŚCIÓŁ ZIELONOŚWIĄTKOWY.

Pod jego egidą działa „Misja Nowa Nadzieja” mająca swoją siedzibę

W Janowicach Wielkich. Kościół ten opracował program chrześcijańskiego

punktu konsultacyjnego dla ludzi uzależnionych. Głównym celem, dla

którego powołano punkt konsultacyjny jest niesienie pomocy ludziom

uzależnionym, by mogli rozpocząć nowe, wolne od nałogu życie w rodzinie i

społeczeństwie. Określenie „nowe” życie jest bardzo ważne. Fundamentem,

bowiem ruchu zielonoświątkowego jest idea chrztu Duchem Świętym,

pojmowanego jako niemal pełne uświęcenie, oraz jako tak mocne i silne

doświadczenie sacrum, że prowadzi do wewnętrznej przemiany,

przewartościowania człowieka. „Lektura Biblii ma cudowna moc

przemieniania ludzi, zamieniania ich w nawróconych chrześcijan”.

Ludzie uzależnieni mogą otrzymać pomoc w postaci:

1. Duszpasterskiej – indywidualnych rozmów

2. Specjalistycznej – skierowania do poradni celem dalszego leczenia

Bardzo ważny jest kontakt z rodziną osoby uzależnionej. Kościół ten zachęca

rodziny do czynnego zaangażowania się w proces leczenia oraz niesie pomoc

rodzinie będącej w trudnej sytuacji socjalno-bytowej.

Ważną formę pracy Kościoła Zielonoświątkowego jest pomoc w powrocie do

prowadzenia życia bez alkoholu osobom, które zakończyły proces leczenia

w oddziałach odwykowych i innych oddziałach zamkniętych dla ludzi

uzależnionych. Dotychczasowe doświadczenia wskazują na wysoką

efektywność pracy poprzez przekazywanie zasad ewangelicznych, wytworzenie

określonego sposobu wartościowania, a co za tym idzie – motywacji. Na

szczególną uwagę zasługuje następująca wypowiedź zamieszczona w Gazecie

Krakowskiej /artykuł pt. Rozrywka 1/:

Page 20: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

„Zauważam, że na korytarzu, na stoliku, przy którym dyżurują sanitariusze, leży

Pismo Święte. Jak się dowiaduję od szefowej, większość personelu

zatrudnionego w „wytrzeźwialni” to zielonoświątkowcy ?”

Przy Kościele Zielonoświątkowców działa „Misja Więzienna”. Celem

członków misji jest objęcie działaniami środowiska więziennego, stworzenie

tam grup wsparcia i dania szansy zmiany w życiu skazanych.

Zielonoświątkowcy wierzą, że modli się duch człowieka, ale rozum jego tego

nie pojmuje. Człowiek uzależniony musi więc odnaleźć przy pomocy braci

zboru właściwą drogę ku Bogu. Nie krytykuje się pomocy lekarskiej, ale w

przypadkach choroby ducha należy przywołać prezbiterów kościoła, którzy

powinni pomodlić się nad chorym. Modlitwa wiary uzdrowi chorego. Ideałem

uzdrowienia w ruchu zielonoświątkowym jest uzdrowienie przede wszystkim z

dolegliwości duchowych. Uzdrowienie duchowe to nawrócenie lub odrodzenie

wewnętrzne. Sprowadzając te rozważania do problemu alkoholowego, pastor

krakowskiego kościoła zielonoświątkowego „Betlejem” podkreśla, że człowiek

odrodzony wewnętrznie – to człowiek uzdrowiony. Uzdrowienie jest owocem

głębokiej wiary. Potwierdzeniem nawrócenia, zewnętrznym jego symbolem jest

chrzest. Jest on też znakiem przystąpienia do kongregacji pełnoprawnego

członka zboru. Doświadczenie to winno gruntownie zmienić człowieka i jego

system wartości. Stary człowiek umiera – umiera człowiek chory, rozbity,

nieszczęśliwy i rodzi się nowy – chrześcijanin. Nowonarodzenie człowieka jest

głębokim przeżyciem społeczności zielonoświątkowców z Jezusem jako dawcą

nowego życia. Jest to najważniejsze wydarzenie, które dokonuje się w

konkretnej chwili. Człowiek dorosły powinien znać dokładnie dzień i godzinę,

w której doszedł do zbawczej prawdy i nawrócił się. Przykłady religijnej

metamorfozy są witane na zgromadzeniach zielonoświątkowców szczególnie

entuzjastycznie. I teraz – tylko walczyć trzeba o wierność nowemu życiu, które

przyjęło się wraz z nawróceniem. Dlatego też należy podkreślić istotną różnicę

w spojrzeniu na chorobę alkoholową przez Kościół Zielonoświątkowy:

Nie jestem alkoholikiem do końca życia. Ja nim byłem do momentu

nowonarodzenia.

Jestem nowym człowiekiem – gdyż mam pewność w sprawach wiary. Chrzest

Duchem Świętym przywraca człowiekowi to, co najcenniejsze – spokój i radość

życia.

Wolontariusze w punktach konsultacyjnych, którzy najczęściej rekrutują się

Z grona neofitów oraz osób z lokalnych społeczności zborowych są

świadectwem wyzwolenia z choroby alkoholowej. Ich działalność polega

zawsze na: wsparciu, opiece, doradztwie, stwarzaniu azylu, pomocy w

rozwiązywaniu problemów emocjonalnych. Godne podkreślenia jest działanie

Kościoła Zielonoświątkowców jako grupy samopomocowej. Dotychczas –

zdaniem Misji Nowej Nadziei nie zdarzyło się, aby człowieka uzależnionego

pozostawiono bez pomocy i opieki.

Page 21: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

3. ŚWIADKOWIE JEHOWY.

Świadkowie Jehowy nazywani są też czasem badaczami Pisma Świętego.

Istotą ich wiary jest studiowanie Biblii pod kierunkiem tzw. Braci starszych.

Z tej księgi czerpią wskazówki, jak żyć według wskazań bożych. Wszystkie

potrzebne rady do życia czerpią właśnie stamtąd. Dlatego uważają oni, że nie

jest potrzebne osobne poradnictwo antyalkoholowe. Dotyczy to również innych

patologii społecznych. Rady, które otrzymują z Biblii /według nich/ są

wystarczające, by znać prawdę i istotę dobrego życia. Swą działalność prowadzą

na ulicach, pukając do domów próbują nawracać na swoją wiarę, motywując to

tym, że wiara ma być aktem świadomego wyboru a nie rezultatem tradycji czy

wychowania wyniesionego z domu rodzinnego. W trakcie rozmów, jakie

przeprowadzają z przypadkowo spotkanymi ludźmi na ulicach miast i wsi

wręczają im swe czasopismo. Nosi ono tytuł „Przebudźcie się!”. Wydawane

jest w nakładzie 13 110 000 egzemplarzy w 67 językach. W każdym numerze są

poruszane problemy nurtujące współczesne społeczeństwo. Numerem w całości

poświęconym problemowi alkoholizmu był nr 6 z dnia 8 czerwca 1992 roku.

Nosi on tytuł „Pomoc dla alkoholików i ich rodzin”.

Pomocy należy szukać:

1. W Biblii

2. W rodzinie

3. W grupie przyjaciół

Mottem rozdziału Jak może pomóc rodzina? Jest przysłowie wschodnie:

„Najpierw człowiek sięga po kieliszek, potem kieliszek sięga po kieliszek, aż

w końcu kieliszek sięga po człowieka”.

Sposoby postępowania z alkoholikiem przez jego rodzinę są praktycznie takie

same jak w programie AA. Różnicą jest odwoływanie się do Biblii, gdzie

w cytatach znajdują odniesienia do postępowania człowieka uzależnionego.

W programie rehabilitacji alkoholika Świadkowie Jehowy piszą:

1. Poznaj swojego wroga – Biblia mówi, że pragnienia ciała prowadzą

zatarg z duszą /1 Piotra 2:11/, dlatego alkoholik powinien poznać swoją

chorobę.

2. Przestań pić i zmień sposób myślenia – Trzeźwość oznacza pozbycie się

butelki oraz mentalności dziecka – mówi pewien lekarz. Trzeba

przeobrazić się wewnętrznie. Biblia radzi: Przemieniajcie się przez

przeobrażanie umysłu. /Rzymian 12:2/

3. Zwierz się komuś, kto cię zrozumie. Przysłowie Biblijne mówi: Odludek

szuka pozorów, aby móc się sprzeciwić wszelkiej słusznej radzie.

/Przypowieści, przysłów 18:1, W/

4. Bądź cierpliwy. „Zrzuć na Pana brzemię swoje, a On cię podtrzyma! On

nie dopuści, by na zawsze zachwiał się sprawiedliwy” /Psalm 55:23, W/

Page 22: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

5. Poszukaj dobrego towarzystwa. „Są bliźni, którzy przywodzą do zguby,

lecz niejeden przyjaciel jest bardziej przywiązany niż brat”. /Księga

Przypowieści 18:24, W/

6. Unikaj zbytniej pewności siebie. Staraj się patrzeć na sytuację realnie.

W przeciwnym razie sam przygotowujesz sobie wpadkę, „a nie jest miło

spaść z obłoków”. /Przysłów 16:18/

7. Wystrzegaj się zastępczych nałogów.

8. Przystosujcie się do nowych ról w rodzinie.

9. Strzeż się nawrotu. Pewien alkoholik odbywający leczenie mówi:

„Wszyscy alkoholicy przestają pić. Niektórym szczęśliwcom udaje się

zrobić to jeszcze za życia”.

Osobnym problemem są dzieci wywodzące się z rodzin alkoholików. Wyniki

badań amerykańskich psychiatrów dowodzą, że „wiele dzieci z rodzin

alkoholików zdradza te same objawy nerwicy pourazowej, co weterani

wojenni”. Dlatego dzieci te obojętnie czy są dorosłe czy nie powinny mieć

pomoc w swym życiu od grona bliskich ludzi. Biblia mówi: Dzielcie z nimi

smutek. /Rzymian 12:15/. Dla tych młodych osób, które nie mają

bezpośredniego kontaktu z patologiami pomocą w szukaniu odpowiedzi może

być książka pt. Pytania młodych ludzi – praktyczne odpowiedzi. Część 8 pt.

Sidło narkotyków i alkoholu jest poświęcona między innymi pytaniom jak

można się uzależnić od alkoholu. Na stronach 262 – 271 udzielane są

odpowiedzi jak uniknąć takiej sytuacji. Oczywiście każde z tych uzasadnień ma

oparcie w adekwatnych cytatach z Biblii. Np. „Nadmierne picie czyni z ciebie

krzykacza i głupca. Niemądrze jest się upijać” /Przypowieści 20:1/, Biblia

ostrzega, iż alkohol, z którego robi się niewłaściwy użytek „ukąsi jak wąż,

wypuści jad jak żmija”. /Przypowieści 23:32/

Z tych cytatów wynika jedno:

Świadkowie Jehowy opierają się całkowicie na Biblii, znajdują tam odniesienie

do każdej sytuacji życiowej. Oprócz tego w pomocy osobom uzależnionym

stosują te same metody, co inne związki religijne. Są to: bliskość innych ludzi

w chorobie, pomoc, zrozumienie a w ich przypadku szukanie wszystkich

odpowiedzi na nurtujące ich pytania w Biblii.

Podsumowując każda z tych organizacji działając różnymi metodami

prowadzi ludzi chorych do tego samego celu – wyzwolenia się z nałogu. A

sposoby tej pomocy są do siebie podobne: trzeba wyrwać duszę z kręgu

niemożności, by można było wyzwolić ciało.

Kraków, marzec 2001r. Stanisław Bętkowski

Zespół Szkół Mechanicznych Nr 2

Kraków, Al. Skrzyneckiego 12

Page 23: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

Bibliografia pracy :

1. Jerzy Melibruda Tajemnice ETOH, Warszawa 1993r.

Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

2. Alkohol i życie codzienne – biuletyn informacyjny PARPA

a) grudzień 1995r. – Polityka wobec alkoholu w Europie.

b) styczeń, luty 1996r. Społeczne determinanty picia alkoholu

w Polsce, wybrane elementy badań.

c) nr 25, 26, 27 – 1996r. Alkohol i reklama.

d) nr 28 sierpień 1996r. Koszty związane z piciem

i nadużywaniem alkoholu.

e) nr 30 lipiec 1997r. Młodzież w Polsce a alkohol.

3. Cz. Cekiera Toksykomania, Warszawa 1985 r.

4. Trzeźwymi bądźcie, nr specjalny 1997r. /dwumiesięcznik Ośrodka

Apostolstwa Trzeźwości Warszawskiej Prowincji Braci Mniejszych

Kapucynów, Zakroczyn/.

5. Bohdan T. Woronicz Alkoholizm jako choroba,

PARPA Warszawa 1994r.

6. Rodzina z problemem alkoholowym.

Opracowanie W. Sztander, Warszawa 1995r.

7. Pułapka współuzależnienia.

Opracowanie W. Sztander, Warszawa 1995r.

8. Dzieci w rodzinie z problemem alkoholowym.

Opracowanie W. Sztander, Warszawa 1993r.

9. K. Wojcieszek NOE – program profilaktyki dla młodzieży cz. 1,

Warszawa 1995r.

10. Hamilton B. Początek w AA, Media Rodzina of Poznań 1997r.

11. Przesłanie nadziei, Przewodnik dla duszpasterstwa trzeźwości – program

zebrany pod redakcją ks. M. Dzienieckiego.

12. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi,

Warszawa 1983r. Stan prawny na 13 maja 1983r. Wraz z późniejszymi

zmianami, Dziennik Ustaw 82, 35, 230.

13. Zofia Caban – Dąbrowska O życie w trzeźwości,

Problemy rodziny nr 4, 1993r. str. 61 – 64.

14. Alina Janczewska Rola filmu w profilaktyce przeciwalkoholowej,

Zagadnienia Wychowawcze a Zdrowie Psychiczne nr 1, 1975r. str. 86.

15. Marian Kapica Wychowanie do trzeźwości, Problemy Opiekuńczo –

Wychowawcze nr 5 1989r., str. 218 – 221 /praca w stowarzyszeniach

uczniowskich/.

16. Kessel Neil, Walton Henry Alkoholizm, Warszawa 1967r.

17. Kim jestem ?, Literatura nr 9 1988r. str. 56 – 59 , 78 – 79 /grupy rodzinne

Al – anon, o programach identycznych z Anonimowymi Alkoholikami/.

Page 24: Organizacje pozarządowe wobec problemu alkoholizmu w Polsce · i R. Dziurdzikowska – „DDA” – Dorosłe Dzieci Alkoholików. Przekazali oni w tym programie dużo osobistych,

18. Beata Lachowicz Refleksje z badań nad działalnością uczniowskich

organizacji szkolnych, Kwartalnik Nauczycielski Opolszczyzny

nr 1, 2 1987r. str. 81 – 87.

19. Ewa Olszewska Niepewność w pojmowaniu siebie, /terapia na gruncie

Anonimowych Alkoholików/, Człowiek, kultura, edukacja.

Tom 1, str. 73 – 88, Wrocław 1994r.

20. Zenon Rudny Czy państwo rozpija społeczeństwo?,

Zdanie, 1989r., nr 7 str. 72 – 77, nr 9 str. 49 – 54.

21. Krzysztof Wojcieszek NOE: program profilaktyczny dla młodzieży,

Warszawa 1995r.

22. Antoni Wosztorczyk Wpływ prasowej propagandy antyalkoholowej na

młodzież szkół średnich, Zeszyty prasoznawcze nr 1 1989r., str. 71 – 78.

23. Żuraw Jerzy Obozy wędrowne jako forma resocjalizacji młodzieży

alkoholizującej się, Zagadnienia Wychowawcze a Zdrowie Psychiczne

nr 2 1976r. str. 90 – 93.

24. Bożena Adamczyk – Kłoczkowska Sposoby oddziaływania państwa na

spożycie alkoholu w różnych krajach, Społeczny Komitet

Przeciwalkoholowy, Warszawa 1986r.

25. Letowt K. Oświata przeciw alkoholizmowi, Warszawa 1988r.

26. Program wychowania w trzeźwości i przeciwdziałania nadużywaniu

alkoholu w środowisku wojskowym, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony

Narodowej 1988r.

27. Mazurkiewicz R. Kluby abstynentów, SKP 1988r.

28. Bożena Kolisko Praca trzeźwościowa w parafii, Ośrodek Apostolstwa

Trzeźwości, Prowincja Braci Mniejszych Kapucynów, Warszawa 1990r.