110

Psychologia społeczna 02 · Omawiamy zwięźle różne procesy poznawcze, motywacyjne, osobowościowe i społeczne, które ... dzeniami i stereotypami w procesach przetwarzania informacji

Embed Size (px)

Citation preview

KOMITET REDAKCYJNY

MARIA LEWICKA redaktor naczelny, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski, e-mail: [email protected]

DARIUSZ DOLIŃSKI Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Wrocław, e-mail: [email protected]

GRZEGORZ SĘDEK Instytut Psychologii PAN, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa, e-mail: [email protected]

BOGDAN WOJCISZKE Instytut Psychologii PAN, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa, e-mail: [email protected] – zastępcy redaktora

JOANNA STEFAŃSKA Sekretarz Redakcji, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski, e-mail: [email protected]

Copyright © by Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej

Adres Redakcji:Redakcja Psychologii Społecznej

ul. Stawki 5/700-183 Warszawa

e-mail: [email protected]: 022 635 79 91

www.spoleczna.psychologia.pl

ISSN 1896-1800

Redakcja i korekta: Bogdan Baran

Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, ul. Krakowskie Przedmieście 62, 00-322 Warszawatel./fax 022 828 95 63, 022 828 93 91, tel. 022 635 74 04 w. 219

e-mail: [email protected], [email protected], www.scholar.com.plDruk i oprawa: Paper & Tinta, Warszawa

nakład: 600 egz.

Spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów redaktorzy naukowi: Kinga Piber-Dąbrowska i Grzegorz Sędek

Spis treści

95 Spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów – zarys problematyki Kinga Piber-Dąbrowska, Grzegorz Sędek

101 O motywach sprzyjających vs. przeciwdziałających powstawaniu uprzedzeń Małgorzata Kossowska

111 Wpływ przekonań o stałości – zmienności charakteru narodowego na stereotypy i ustosunkowanie do innych narodowości Kinga Lachowicz-Tabaczek, Sylwia Cisek

121 Historia i stereotyp: Dwie przesłanki rozumienia innej osoby Jerzy Trzebiński, Ewa Antczak

132 Kontekst i stereotypizacja: Ograniczanie aktywizacji stereotypu poprzez trening analitycznego przetwarzania informacji Marcin Bukowski

141 O nietendencyjnym i tendencyjnie przychylnym osądzaniu winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii Małgorzata Styśko

151 Jak bezpowrotnie stłumić myśli o alkoholizmie niedźwiedzia? Pomyśleć o jego kumplu-niealkoholiku Kinga Piber-Dąbrowska, Grzegorz Sędek

164 Kiedy kontakt osłabia uprzedzenia? Kategoryzacje społeczne i temporalne jako warunki skuteczności kontaktu międzygrupowego Michał Bilewicz

176 Sekwencyjność napływających informacji a formowanie wrażenia dotyczącego innej osoby Bogusława Błoch, Dariusz Doliński

182 Wyśmiej stereotyp! Czynniki redukujące zagrożenie stereotypem Sylwia Bedyńska, Joanna Dreszer

190 O czasopiśmie

191 Wskazówki dla autorów

193 Wskazówki dla recenzentów

194 Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej

195 Władze

196 Aktywności

196 Procedura przyjmowania nowych członków

Perception without prejudice and stereotypes editors: Kinga Piber-Dąbrowska and Grzegorz Sędek

Contents

95 Perception without prejudice and stereotypes – an outline Kinga Piber-Dąbrowska, Grzegorz Sędek

101 Motives that promote or reduce prejudice Małgorzata Kossowska

111 The influence of beliefs about stability-malleability of national characteristics on stereotypes and attitudes towards other nations Kinga Lachowicz-Tabaczek, Sylwia Cisek

121 A story and a stereotype: Two frames for person perception Jerzy Trzebiński, Ewa Antczak

132 Context and stereotyping: Decreasing activation of stereotypes by training in analytical information processing Marcin Bukowski

141 On the unbiased and the favourably biased judgments towards harmdoer’s belonging to the negatively stereotyped category Małgorzata Styśko

151 How to irretrievably suppress thoughts about the bear’s alcoholism? By thinking about its non-alcoholic buddy Kinga Piber-Dąbrowska, Grzegorz Sędek

164 When does contact reduce prejudice? Social and temporal categorizations as conditions of effective intergroup contact Michał Bilewicz

176 Sequential character of incoming information and creation of impression about another person Bogusława Błoch, Dariusz Doliński

182 Laugh at stereotypes! Strategies of eliminating stereotype threat Sylwia Bedyńska, Joanna Dreszer

190 About the Journal

191 Information for the authors

193 Information for the reviewers

194 Polish Society of Social Psychology

195 Authorities

196 Activities

196 How to become a member

95 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

W rozważaniach nad rolą stereotypów i uprzedzeń w przetwarzaniu informacji o innych ludziach domi-nuje koncentracja na zniekształceniach i ograniczeniach poznawczych wynikających z ich aktywizacji. Znaczenie tego nurtu publikacji trudno przecenić – wszak służą poznaniu niezwykle ważnego zjawiska psychologicznego. Jednak nadreprezentacja tych prac przedstawia spostrze-ganie społeczne w dość fatalistycznym świetle jako nie-uchronnie podporządkowane stereotypom i uprzedzeniom. Taki obraz procesów przetwarzania informacji o innych ludziach budzi rzecz jasna sprzeciw – tak osobisty, jak i zawodowy – coraz większej liczby badaczy. Dlatego zapewne równolegle lub raczej komplementarnie do diag-nozowania kolejnych aspektów uprzedzonego i stereo-typowego myślenia (por. np. monografię zbiorową podredakcją Mirosława Kofty, 2004), rozważa się i wykazuje czynniki redukujące czy wręcz blokujące wpływ stereo-typów i uprzedzeń na przetwarzanie informacji o innych ludziach (przegląd w: Blair, 2002; Fiske, 2004; Kunda,

Spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów – zarys problematyki

Kinga Piber-Dąbrowska1 Grzegorz Sędek2

1 Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa 2 Instytut Psychologii PAN

Wprowadzenie do numeru tematycznego „Spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów” przedstawia powią-zania między dziewięcioma artykułami tomu oraz szerszy kontekst teoretyczny tej problematyki badaw-czej. Omawiamy zwięźle różne procesy poznawcze, motywacyjne, osobowościowe i społeczne, które mogą redukować działanie uprzedzeń i stereotypów. Podkreślamy ważny wkład polskich psychologów społecznych w tę dziedzinę oraz wskazujemy na potencjalne możliwości praktycznego zastosowania tej wiedzy.

Słowa kluczowe: redukowanie uprzedzeń i stereotypów, stosowanie stereotypów społecznych, mechani-zmy samoregulacji

Spencer, 2003; Monteith, Sherman, Devine, 1998). Ich poszukiwanie nie sprowadza się do wykazywania, że lekar-stwem będzie usuwanie „zewnętrznych” uwarunkowań zniekształceń poznawczych (np. przeciążenie poznawcze, presja czasu, zmęczenie, stres). Co istotne i znamienne, warunków sprzyjających spostrzeganiu bez uprzedzeń i stereotypów poszukuje się w człowieku – w jego poten-cjale mentalnym.

Ten konstruktywny kierunek teoretycznych i empi-rycznych dociekań zasadza się na założeniu, że człowiek potrafi, a przede wszystkim chce spostrzegać innych ludzibez uprzedzeń i stereotypów. Rzecz jasna, nie u każde-go człowieka dostrzeżemy wolę unikania zniekształceń poznawczych. Jak od dawna podkreśla Maria Jarymowicz (2001a), niektórzy będą sztywno i trwale obstawać przy swojej wizji innych ludzi nawet pomimo możliwości jej weryfikacji. Przyczyn tego uporczywego trzymania sięuprzedzeń i stereotypów nie przypisuje się już (od dawna zresztą) ograniczonym możliwościom poznawczym czło-wieka. Coraz mniej popularne jest też traktowanie go jako „skąpca poznawczego” (cognitive miser), który stara się oszczędzać swoją energię poznawczą i niechętnie wdaje się w wymagające wysiłku przetwarzanie wszyst-kich informacji o innych ludziach (Fiske, Taylor, 1984). Metafora skąpca wyrażała przekonanie, że człowiek nie jest wewnętrznie motywowany do zgłębiania innych ludzi, że skłonny jest szukać rozwiązań raczej „dosta-tecznych” niż optymalnych, czyli poświęcić tylko tyle

Artykuł oraz naukowa redakcja niniejszego numeru tematycz-nego zrealizowane zostały w ramach grantu KBN nr 1 H01F 033 27. Korespondencję prosimy kierować do Kingi Piber- -Dąbrowskiej lub Grzegorza Sędka na adres pocztowy: Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa; e-mail: [email protected]: [email protected]

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 95–100

96 KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

wysiłku, ile potrzebuje do wytworzenia jakiegoś obrazu innego człowieka.

W przeciwieństwie do koncepcji człowieka słabo zaangażowanego w poznawanie innych ludzi, nowsze podejścia akcentują „posiłkowanie się” uprzedzeniami i stereotypami po to, by poznać jak najwięcej, ale przy jak najmniejszym wysiłku. Według Jeffreya Shermana i jego współpracowników, „percepcją społeczną częściej kieruje troska o efektywność niż lenistwo czy obrona, a spostrzegający dąży do uzyskania maksymalnej ilości informacji w stosunku do włożonego wysiłku” (Sherman, Macrae, Bodenhausen, 2000, s. 155). Zresztą już Fiske i Taylor (1991, s. 13), weryfikując koncepcję „skąpcapoznawczego”, zaproponowały, by postrzegać człowieka jako taktyka, który „kierując się swoimi celami, moty-wami i potrzebami, wybiera najbardziej odpowiedni do tego sposób działania”.

Przeglądowy artykuł Małgorzaty Kossowskiej (w niniej-szym numerze) doskonale przemawia na rzecz tezy, że nie można rozważać procesu kształtowania i utrzymy-wania się uprzedzeń bez rozpatrzenia roli motywacji: to pod jej wpływem następuje treściowa i ilościowa selekcja informacji do poznawczej obróbki, to ona reguluje, na ile powierzchownie/głęboko będą te informacje przetwa-rzane. Uwzględnienie motywacji i motywów w procesach spostrzegania społecznego nie jest jedynym dowodem, że obecna uwaga badawcza jest przenoszona z funkcjonal-ności uprzedzeń i stereotypów (energy-saving devices; Macrae, Milne, Bodenhausen, 1994) na osobowościowy, mentalny i poznawczy potencjał człowieka, który może, lecz wcale nie musi, automatycznie z takich sądów korzy-stać (Monteith i in., 1998).

Levy, Stroessner i Dweck (1998) sugerują, że jednym z czynników warunkujących posługiwanie się uprze-dzeniami i stereotypami w procesach przetwarzania informacji o innych ludziach mogą być przekonania spostrzegającego o stałości vs. zmienności natury czło-wieka. Ich rozumowanie zasadza się na ważnej, acz cza-sem zapominanej prawidłowości, że przecież uprzedze-nia i stereotypy stanowią wyłącznie jeden z elementów indywidualnego obrazu świata społecznego i jako takie są powiązane z innymi przekonaniami człowieka (Kofta, Jasińska-Kania, 2001).

Podobnie jak motywacje czy motywy, poglądy o stało-ści vs. zmienności człowieka wpływają na przetwarzanie informacji o innych ludziach, gdy są zarówno trwałym, jak i indukowanym przekonaniem człowieka. Co więcej, jak pokazały Kinga Lachowicz-Tabaczek i Sylwia Cisek (w niniejszym tomie), na stereotypy i ustosunkowanie do przedstawicieli innych narodowości mogą wpływać przekonania o stałości/zmienności nie tylko natury czło-

wieka, lecz także… charakteru narodowego. Otóż bar-dziej pozytywny stereotyp i ustosunkowanie do obcych narodowości odnotowały Autorki z jednej strony u osób przekonywanych o stałości (a nie zmienności) charak-teru obcych nacji – analogicznie do wyników Levy i jej współpracowników (1998), z drugiej zaś – u osób, u któ-rych wzbudzono przekonanie o stałości (a nie zmien-ności) polskich cech narodowych. Ten drugi, frapujący rezultat Lachowicz-Tabaczek i Cisek wyjaśniają wzmoc-nieniem Ja (przez wzmocnienie tożsamości narodowej), które może powodować zahamowanie negatywnych ste-reotypów o innych.

Wzbudzanie u człowieka określonych motywacji, motywów czy przekonań o cechach człowieka lub narodu przestawia go na określony tryb spostrzegania innych ludzi („pod dyktando” lub bez uprzedzeń ani stereoty-pów). Jak wykazują przekonująco Jerzy Trzebiński i Ewa Antczak oraz Marcin Bukowski (oba artykuły w niniej-szym numerze), oddziaływaniem również sprzyjającym nieuprzedzonemu i niestereotypowemu przetwarzaniu informacji jest po prostu „nastawienie umysłu” (mind set) – np. poprzez bardziej głęboki lub bardziej twórczy styl przetwarzania – tak by nie włączały się w nim stereoty-powe asocjacje. Mianowicie analogicznie jak w przy-padku przyjmowania perspektywy spostrzeganej osoby (Galinsky, Moskowitz, 2000), także takie ukierunkowanie człowieka, które sprawi, że będzie on spostrzegał innych ludzi w kontekście konkretnej historii (a nie poprzez cechy społeczno-demograficzne), zwiększa dostrzega-nie ich motywów, a tym samym osłabia skłonność do wykorzystywania stereotypów w tworzeniu wizerunku tych osób (Trzebiński, Antczak). Jednakże, co akcentują Trzebiński i Antczak, tryb narracyjny nie tyle hamuje stereotypizację, ile raczej buduje alternatywny obraz osoby, powodując zwiększenie odczuwanej bliskości tej osoby i zwiększając indywidualizację jej obrazu. Wyniki te dobrze wkomponowują się w znane modele poznania społecznego (Fiske, Lin, Neuberg, 1999), wskazujące na rolę indywidualizacji spostrzeganej osoby w zmniejsza-niu stereotypów i uprzedzeń.

Podobny jest sens wyników badania opisywanego przez Bukowskiego, który wykazał, że poznawczy tre-ning włączający analityczny tryb przetwarzania infor-macji (rozpoznawanie neutralnych słów), w przeciwień-stwie do nastawienia umysłu człowieka na klasyfikacjęsłów, zahamowuje w zadaniu leksykalnym automatyczną aktywizację stereotypowych określeń w odpowiedzi na etykietkę kategorii (Cygana). Widoczna jest paralela między rezultatami uzyskanymi przez Bukowskiego oraz przez Ewę Trzebińską (1994; 1997), która wykazała, że wzbudzenie określonego typu schematu przetwarza-

SPOSTRZEGANIE BEZ UPRZEDZEŃ I STEREOTYPÓW – ZARYS PROBLEMATYKI 97

nia informacji – schematu intelektualnego vs. schematu doświadczenia – „wywołuje specyficzne nastawienie naposługiwanie się określonymi regułami przetwarzania informacji” (Trzebińska, 1997, s. 23). Oba schematy przedstawiane są jako struktury umysłowe, swoiste stany umysłu. Schematy doświadczania organizują i struktura-lizują percepcyjne, emocjonalne i wolicjonalne reakcje podmiotu na zdarzenia w postaci odczucia.

Eksperyment Bukowskiego wiąże się także z szerokim i popularnym obecnie nurtem badań dotyczącym ważnej roli kontekstu, w jakim przebiega proces przetwarzania informacji (Blair, 2002). Właściwości kontekstu zadanio-wego mogą w znacznym stopniu zahamować bądź roz-proszyć aktywizację stereotypowych skojarzeń. Artykuł Bukowskiego stanowi także przegląd współczesnych badań i technik badawczych dotyczących kontekstowego wzbudzania bądź też hamowania aktywizacji treści ste-reotypowych.

Wyniki uzyskane przez Trzebińskiego i Antczak oraz Bukowskiego okazują się szczególnie cenne, jeśli zwró-cić uwagę także na fakt, że bodźcową kategorią były negatywnie postrzegane osoby (odpowiednio: policjant i Cygan). Jak wykazuje wiele badań, społeczna dezapro-bata wobec ludzi niektórych kategorii nie sprzyja nawet motywacji do tłumienia negatywnych skojarzeń (szerzej o tym w artykule Piber-Dąbrowskiej i Sędka w niniej-szym numerze). Powstaje więc pytanie, czy możliwe jest spostrzeganie bez uprzedzeń i stereotypów ludzi z depre-cjonowanych kategorii społecznych.

Otóż okazuje się, że na przykład wbrew potocznym przypuszczeniom, przynależność winowajcy do kate-gorii o negatywnym stereotypie wcale nie musi nasilać skłonności do obwiniania go za naganny czyn. Mocnego uzasadnienia dostarcza Małgorzata Styśko (w niniejszym numerze). Autorka omawia rolę ważnego i uznanego w literaturze przedmiotu rozróżnienia między przetwa-rzaniem heurystycznym i systematycznym (np. Chen, Chaiken, 1999). Wskazuje na implikacje płynące z mode-lu elastycznej korekty (Petty, Wegener, 1993), przyjmują-cego, że ludzie selekcjonują informacje, których używają do tworzenia opinii o innych, starając się sformułować sąd możliwie adekwatny i obiektywny. Styśko opisuje też wyniki własnych badań, w których wykazuje, że wyko-rzystywanie wiedzy o małej powszechności członków stereotypizowanej grupy (w szczególności szacowanie, że są małe szanse bezpośredniej interakcji) może powo-dować, iż określona osoba będzie obwiniana podobnie lub nawet mniej niż osoba spoza tej grupy.

Kinga Piber-Dąbrowska i Grzegorz Sędek (w niniej-szym numerze) również skoncentrowali się na kwestii spostrzegania bez uprzedzeń i stereotypów człowieka

z negatywnej kategorii. Konkretnie, Autorzy badali sku-teczność intencjonalnego powstrzymywania stereoty-powych skojarzeń z alkoholikiem. Z dotychczasowych badań wynika, że nawet jeśli człowiek nie ma zajętych zasobów poznawczych (a więc jest w warunkach sprzy-jających tłumieniu – por. przegląd badań w: Wenzlaff, Wegner, 2000), to w przypadku negatywnie spostrze-ganych kategorii, takich jak np. skin, nie jest w sta-nie zahamować uprzedzonych i stereotypowych myśli (Macrae, Bodenhausen, Milne, Jetten, 1994). Badania Piber-Dąbrowskiej i Sędka, inspirowane klasyczną kon-cepcją Wegnera (1994), wykazały, że naddostępność tłumionych skojarzeń z przedstawicielem negatywnie postrzeganej kategorii jest trwale zredukowana, jeśli przed tłumieniem lub po nim nastąpi koncentracja myśli na osobie spoza stereotypizowanej kategorii.

Oczywiście zawsze pojawia się wątpliwość, czy wska-zane powyżej czynniki sprzyjające spostrzeganiu bez uprzedzeń i stereotypów wystąpią również w warunkach naturalnej (nielaboratoryjnej) styczności ze stereotypi-zowanymi ludźmi. Problem ten poruszają dwa artykuły w niniejszym numerze: Michała Bilewicza (traktujący o stosunkach między antagonistycznymi grupami) oraz Bogusławy Błoch i Dariusza Dolińskiego (dotyczący for-mowania się wizerunku nieznanej osoby w następstwie integrowania informacji o niej – nabytych pośrednio oraz drogą indywidualnego kontaktu).

Począwszy od klasycznych prac Sherifa i Allporta (przegląd w: Hewstone, 1999/1996), wiadomo, że kon-takt między grupami prowadzi do ograniczania uprzedzeń tylko wówczas, gdy zaspokojone są pewne funkcjonalne wymogi relacji pomiędzy obiema grupami (np. równy status lub wspólne cele). Osobisty kontakt jednak nie gwarantuje niwelacji intergrupowych uprzedzeń i ste-reotypów, co wykazuje Michał Bilewicz w przeglądzie badań klasycznych oraz współczesnych, w tym własnych (prowadzonych z udziałem licealistów żydowskich przy-jeżdżających do Polski na „Marsz Żywych”). Autor oma-wia dotychczasowe koncepcje kontaktu jako skutecznej metody niwelowania uprzedzeń (kontakt spersonalizo-wany, kontakt z wyrazistymi kategoriami oraz kontakt na podstawie „jednej drużyny”), a także proponuje własną koncepcję opartą na przyjmowaniu perspektywy grupy obcej (transgresje międzygrupowe). Konkluzja Bilewicza jest jednoznaczna – w celu redukcji negatywnych uprze-dzeń i stereotypów międzygrupowych warto aranżować osobiste spotkania, ale treść oraz formę tego kontaktu trzeba profesjonalnie monitorować.

Kontakt ma służyć weryfikacji negatywnych sądów.Czy dochodzi do tego, gdy człowiek po prostu ma bez-pośrednią styczność z osobą, która swoim zachowaniem

98 KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

zaprzecza negatywnemu obrazowi „swojej” kategorii? Do optymistycznej odpowiedzi twierdzącej skłania bada-nie Błoch i Dolińskiego (opisane w niniejszym numerze), dotyczące sytuacji społecznej, której możemy doświad-czyć na co dzień. Otóż Autorzy badali, jak na sympatię do nieznanej osoby wpływa dłuższa przerwa pomiędzy uzyskaniem o niej negatywnych danych a spotkaniem z nią, podczas którego osoba ta zachowywała się w spo-sób całkowicie (bo pozytywnie) zaprzeczający wstępnym informacjom. Ponadto badacze uwzględnili rolę odrocze-nia czasowego w wyrażaniu sądu (od razu vs. po dłuż-szym czasie od spotkania). Okazało się, że jeśli bezpo-średnio po przekazaniu negatywnych informacji o osobie następował kontakt z nią, to nabyta „wiedza” nie miała istotnego wpływu na sympatię do tej osoby. Natomiast w warunkach przerwy między informacją a spotkaniem, gdy opinia o danej osobie formowana była niemal natych-miast po jej wyjściu, odnotowywano większą sympatię do tej osoby, niż gdy ocena następowała po dłuższej prze-rwie. Przedstawiciel deprecjonowanej kategorii może więc mieć nadzieję, że nie zawsze będzie postrzegany zgodnie z atrybutami przypisywanej mu kategorii. Jeśli będzie pozytywnie zaprzeczał stereotypowemu wizerun-kowi kategorii, może spodziewać się raczej indywidual-nego (a nie kategorialnego) spostrzegania. Aby do tego doszło, ocena, interpretacja jego zachowania musi nastą-pić, jak pokazuje badanie Błoch i Dolińskiego, od razu – podczas bezpośredniego kontaktu (a tak przecież dzieje się spontanicznie – por. Uleman, 1999). Autorzy dysku-tują wyniki w świetle koncepcji domykania poznawczego (zamrażanie informacji; dokładniejsze omówienie w arty-kule Kossowskiej w niniejszym numerze). Podobnie jak Kunda, Davies, Adams i Spencer (2002) akcentują rolę szybkiej i bezpośredniej weryfikacji stereotypowychdanych – najlepiej przez osobisty kontakt.

Problem w tym, że jeśli nawet w codziennych interak-cjach społecznych występują warunki sprzyjające spo-strzeganiu innych ludzi bez uprzedzeń i stereotypów, to jednak na osobę z negatywnej kategorii może destruktyw-nie wpływać kontakt ze spostrzegającym człowiekiem. Jego obecność może być bodźcem aktywizującym nega-tywny stereotyp. Kwestia ta dotyczy w pierwszym rzędzie stereotypów zawierających niepochlebną opinię o możli-wościach intelektualnych ludzi danej kategorii. Otóż jak wykazano w wielu badaniach (przegląd: Aronson, 2002; Bedyńska, Sędek, 2003), wzbudzenie takiego stereotypu upośledza myślenie osób, które są jej przedstawicielami. Konkretnie, pogarsza się u nich poziom wykonania zadań wymagających takich zdolności, jakich – według repre-zentacji – mają nie posiadać (np. wykonywanie zadań matematycznych przez kobiety). Jego istotą jest niepokój

człowieka zmagającego się z określonym zadaniem umy-słowym, że swoim poziomem wykonania potwierdzi opi-nię deprecjonującą „jego” kategorię. Dlatego właśnie tę swoistą obawę przed porażką nazwano stereotype threat, co w polskiej literaturze tłumaczone jest jako „strach przed zaszufladkowaniem” (Aronson, Steele, Salinas,Lustina, 2001) lub dosłownie – „zagrożenie stereotypem” (Bedyńska, Sędek, 2003). Ten mechanizm ma charakter samospełniającej się przepowiedni i dlatego jest zagroże-niem dla członków stereotypizowanej kategorii. Jednak mogą się oni skutecznie przed tym bronić, jak pokazują Sylwia Bedyńska i Joanna Dreszer (w niniejszym nume-rze). Dokonany przez Autorki przegląd badań obrazuje zmianę głównego nurtu badań nad zagrożeniem stereo-typem. Mianowicie zamiast tropić negatywne efekty zagrożenia stereotypem w ciągle nowych dziedzinach życia (edukacja, relacje międzygrupowe, sport) badacze koncentrują się na sposobach zapobiegania ich negatyw-nym konsekwencjom. Autorki omawiają wiele takich mechanizmów, jak redukcja napięcia lękowego, afirma-cja własnego Ja i pokazywanie modelowych przykładów osób, które przez swoje wybitne osiągnięcia zadają kłam potocznym stereotypom o braku odpowiednich zdolności lub kompetencji danej kategorii ludzi.

Możliwe że skuteczną strategią byłoby także po pro-stu zreflektowanie się, skoro, jak pokazali Dijksterhuis,Bargh i Miedema (2000), człowiek uświadamiający sobie, że deprecjonowanie przez niego intelektu przedstawicieli obcej kategorii społecznej odbija się rykoszetem na jego własnym myśleniu – niweluje ten wpływ. Refleksja potę-guje m.in. otwartość na nowe informacje, elastyczność w operowaniu posiadanymi danymi, dostrzeganie wielu możliwych perspektyw rozwiązywania problemu (Langer, Moldoveanu, 2000). Co więcej, jak wykazało wiele prac wykonanych pod kierunkiem Marii Jarymowicz, „system automatyczny czerpie z wiedzy wypracowanej przez sys-tem refleksyjny, że świadome dookreślanie znaczenia sta-nów rzeczy zmienia reguły automatycznego reagowania” (2001b, s. 113).

To jest szczególnie istotne w kontekście rozważa-nia możliwości spostrzegania przez człowieka innych ludzi bez uprzedzeń i stereotypów. Wprawdzie znaczna część badań w literaturze światowej wykazuje (dysku-sja i przegląd: Piber-Dąbrowska 2001), że przedwcze-sna i zbyt pesymistyczna była pierwotna i bardzo spo-pularyzowana teza uznanej badaczki Patricii Devine (1989), iż aktywizacja negatywnych stereotypów jest automatyczna i nie zależy od indywidualnego poziomu uprzedzeń. Mianowicie, nawet jeśli społeczny stereo-typ jest znany wszystkim członkom społeczności, to nie u każdego automatycznie się aktywizuje – i przez to nie

SPOSTRZEGANIE BEZ UPRZEDZEŃ I STEREOTYPÓW – ZARYS PROBLEMATYKI 99

znajduje zastosowania w procesach przetwarzania infor-macji. A jeśli nawet się aktywizuje, to wcale nie musi być automatycznie stosowany. Jednakże, co interesujące z punktu widzenia socjologii nauki, propagowany przez Devine i współpracowników (np. Devine, Monteith, 1999; Plant, Devine, 1998) bardziej współczesny i bar-dziej optymistyczny opis zjawiska aktywizacji i stosowa-nia stereotypów, akcentujący rolę motywów wewnętrz-nych i zewnętrznych, a także procesów korekcyjnych, nie doczekał się nawet w części takiej popularności.

Wydaje się nam, że prezentowany tutaj cykl artykułów o „spostrzeganiu bez stereotypów i uprzedzeń” jest inte-resującym przeglądem modeli teoretycznych i wspierają-cych je badań. W tym też upatrujemy zasadniczego zna-czenia niniejszego numeru monograficznego Psychologii Społecznej. Ponadto uwidacznia on znaczny dorobek pol-skich psychologów społecznych w tej dziedzinie. Mamy nadzieję, że artykuły zainspirują do dalszych poszukiwań badawczych oraz że zostaną praktycznie wykorzystane w wielu dziedzinach stosowanej psychologii społecznej. Znajomość różnych subtelnych mechanizmów psycho-logicznych pozwala bowiem nie tylko na zrozumienie przyczyn pojawiania się i uporczywego trwania stereo-typów i uprzedzeń, lecz także na opracowywanie coraz bardziej wyrafinowanych oddziaływań mających na celuich hamowanie, tłumienie lub nawet likwidowanie.

LITERATURA CYTOWANAAronson, J. (2002). Stereotype threat: Contending and coping

with unnerving expectations. W: J. Aronson (red.), Improving academic achievement: Impact of psychological factors on education (s. 279–301). San Diego, CA: Academic Press.

Aronson, J., Steele, C. M., Salinas, M. F., Lustina, M. J. (2001). Wpływ strachu przed zaszufladkowaniem na wyniki osiąganeprzez studentów college’u w standaryzowanych testach. W: J. Aronson (red.), Człowiek istota społeczna: Wybór tekstów (s. 501–516). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Bedyńska, S., Sędek, G. (2003). Zjawisko zagrożenia stereo-typem: Wpływ negatywnego stereotypu na funkcjonowanie poznawcze. Studia Psychologiczne, 41(1), 159–179.

Blair, I. V. (2002). The malleability of automatic stereotypes and prejudice. Personality and Social Psychology Review, 6, 242–261.

Chen, S., Chaiken, S. (1999). The Heuristic-Systematic Model in its broader context. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual- -process theories in social psychology (s. 73–96). New York: Guilford Press.

Devine, P. G. (1989). Stereotypes and prejudice: Their automatic and controlled components. Journal of Personality and Social Psychology, 56, 5–18.

Devine, P. G., Monteith, M. J. (1999). Automaticity and control in stereotyping. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process

theories in social psychology (s. 339–360). New York: Guilford Press.

Dijksterhuis, A., Bargh, J. A., Miedema, J. (2000). Of men and mackerels: Attention and automatic behaviour. W: H. Bless, J. P. Forgas (red.), Subjective experience in social cognition and behaviour (s. 36–51). Philadelphia: Psychology Press.

Fiske, S. T. (2004). Intent and ordinary bias: Unintended thought and social motivation create casual prejudice. Social Justice Research, 17, 117–127.

Fiske, S. T., Lin, M., Neuberg, S. L. (1999). The continuum model: Ten years later. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual--process theories in social psychology (s. 361–382). New York: Guilford Press.

Fiske, S. T., Taylor, S. E. (1984). Social cognition. New York: Random House.

Fiske, S. T., Taylor, S. E. (1991). Social cognition (wyd. 2). New York: Random House.

Galinsky, A. D., Moskowitz, G. B. (2000). Perspective-taking: Decreasing stereotype expression, stereotype accessibility and in-group favoritism. Journal of Personality and Social Psychology, 78, 708–724.

Hewstone, M. (1999/1996). Kontakt i kategoryzacja: Zmiana stosunków międzygrupowych w ujęciu psychologii spo-łecznej. W: C. Macrae, Ch. Stangor, M. Hewstone (red.), Stereotypy i uprzedzenia (s. 263–295). Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Jarymowicz, M. (2001a). W poszukiwaniu źródeł sztywności stereotypów. W: M. Kofta, A. Jasińska-Kania (red.), Stereotypy i uprzedzenia: Uwarunkowania psychologiczne i kulturowe (s. 26–43). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.

Jarymowicz, M. (2001b). Wprowadzenie: Świadome przesłanki wartościowania. W: M. Jarymowicz (red.), Pomiędzy afektem a intelektem: Poszukiwania empiryczne (s. 109–117). War-szawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.

Kofta, M. (red.) (2004). Myślenie stereotypowe i uprzedzenia: Mechanizmy poznawcze i afektywne. Warszawa: Wydawnic-two Instytutu Psychologii PAN.

Kofta, M., Jasińska-Kania, A. (2001). Wstęp: Czy możliwy jest dialog między społeczno-kulturowym a psychologicznym podejściem do stereotypów? W: M. Kofta, A. Jasińska- -Kania (red.), Stereotypy i uprzedzenia: Uwarunkowania psychologiczne i kulturowe (s. 26–43). Warszawa: Wydaw-nictwo Naukowe „Scholar”.

Kunda, Z., Spencer, S. J. (2003). When do stereotypes come to mind and when do they color judgment? A goal-based theoretical framework for stereotype activation and appli-cation. Psychological Bulletin, 129, 522–544.

Kunda, Z., Davies, P. G., Adams, B. D., Spencer, S. J. (2002). The dynamic time course of stereotype activation: Activation, dissipation, and resurrection. Journal of Personality and Social Psychology, 82, 283–299.

Langer, E. J., Moldoveanu, M. (2000). The construct of mind-fulness. Journal of Social Issues, 56(1), 1–9.

Levy, S. R., Stroessner, S. J., Dweck C. S. (1998). Stereotype formation and endorsement: The role of implicit theories. Journal of Personality and Social Psychology, 74, 1421–1436.

100 KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B., Jetten, J. (1994). Out of mind but back in sight: Stereotypes on the rebound. Journal of Personality and Social Psychology, 67, 808–817.

Macrae, C. N., Milne, A. B., Bodenhausen, G. V. (1994). Stereotypes as energy-saving devices: A peek inside the cognitive toolbox. Journal of Personality and Social Psy-chology, 66, 37–47.

Monteith, M. J., Sherman, J. W., Devine, P. G. (1998). Sup-pression as a stereotype control strategy. Personality and Social Psychology Review, 2, 63–82.

Petty, R. E., Wegener, D. T. (1993). Flexible correction processes in social judgement: Correcting for context-induced contrast. Journal of Experimental Social Psychology, 2, 137–165.

Piber-Dąbrowska, K. (2001). O związkach między refleksyjnyma automatycznym przetwarzaniem informacji dotyczących kategorii społecznej. W: M. Jarymowicz (red.), Pomiędzy afektem a intelektem: Poszukiwania empiryczne (s. 155–175). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.

Plant, E. A., Devine, P. G. (1998). Internal and external motivation to respond without prejudice. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 811–832.

Sherman, J. W., Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V. (2000). Attention and stereotyping: Cognitive constraints on the construction of meaningful social impressions. European Journal of Social Psychology, 11, 145–175.

Trzebińska, E. (1994). O naturze stereotypów społecznych i możliwości ich modyfikowania. W: M. Jarymowicz (red.),Poza egocentryczną perspektywą widzenia siebie i świata (s. 215–230). Warszawa: Instytut Psychologii PAN.

Trzebińska, E. (1997). Doświadczeniowa versus intelektualna orientacja umysłowa a przetwarzanie informacji. W: M. Jary-mowicz, R. K. Ohme (red.), Utajony wpływ afektu na przetwarzanie informacji. Studia Psychologiczne, 35(1), 21–39.

Uleman, J. S. (1999). Spontaneous versus intentional inferences in impression formation. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process theories in social psychology (s. 141–160). New York: Guilford Press.

Wegner, D. M. (1994). Ironic processes of mental control. Psychological Review, 101, 34–52.

Wenzlaff, R. M., Wegner, D. M. (2000). Thoughts suppression. Annual Reviews Psychology, 51, 59–91.

Perception without prejudice and stereotypes – an outline

Kinga Piber-Dąbrowska1 Grzegorz Sędek2

1 Warsaw School of Social Psychology 2 Institute of Psychology, Polish Academy of Sciences

AbstractThe introduction to the thematic issue “Perception without prejudices and stereotypes” shows the relations between nine articles of this volume and broader theoretical context of this research domain. We brieflydiscuss the variety of different cognitive, motivational, personality, and social processes that may reduce prejudices and stereotypes. We emphasize the important contribution of Polish social psychologists in this domain and indicate the potential practical applications of this knowledge.

Key words: reducing prejudices and stereotypes, use of social stereotypes, self-regulatory mechanisms

101 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

Uprzedzenia definiuje się jako tendencyjną ocenę danejgrupy, sformułowaną na podstawie rzeczywistych lub wyobrażonych właściwości ich członków (np. Nelson, 2003). Podkreśla się, że uprzedzenia mogą oznaczać zarówno pozytywną postawę wobec członków grupy wła-snej, jak i niechętne nastawienie do osób z grup obcych. O konsekwencjach społecznych uprzedzeń wiemy wiele. Ich natura nie jest jednak do końca poznana. Nic więc dziwnego, że stanowi przedmiot nieustających badań. Ciągle też domagają się odpowiedzi pytania o to, czy każdy z nas jest uprzedzony, a tylko niektórzy z nas tego nie okazują, czy u podłoża uprzedzeń leżą zawsze te same czynniki: poznawcze, emocjonalne, motywacyjne, czy uprzedzeniom można zapobiegać lub przynajmniej redukować ich siłę (np. Fiske, 2000). Szczególne miej-sce w rozważaniach nad naturą uprzedzeń zawsze zaj-muje motywacja, a przekonanie, że niektórzy ludzie mają skłonność do uprzedzeń, gdyż spełniają one ich emo-cjonalne potrzeby i umożliwiają ich ekspresję, znajduje wyraz w pracach wielu badaczy (np. Fiske, 1998; Stangor, Thompson, 2002; Stroebe, Insko, 1989).

Celem artykułu jest zaprezentowanie obowiązujących stanowisk teoretycznych dotyczących związku motywa-

O motywach sprzyjających vs. przeciwdziałających powstawaniu uprzedzeń

Małgorzata KossowskaInstytut Psychologii, Uniwersytet Jagielloński

Artykuł ma charakter przeglądowy, a jego celem jest uporządkowanie wiedzy o roli motywacji (i różno-rodnych motywów) w kształtowaniu i utrzymywaniu uprzedzeń. W tekście skoncentrowano się na opisie mechanizmu działania motywacji sprzyjającej uprzedzeniom oraz tej, która kształtowanie uprzedzeń ogra-nicza. Uwzględniono zróżnicowanie motywów związanych z uprzedzeniami oraz zwrócono uwagę na ich wyznaczniki sytuacyjne i osobowe. Zaakcentowano także potrzebę ujęcia różnic indywidualnych w zakre-sie motywów związanych z uprzedzeniami, co pozwala znacząco poszerzyć perspektywę opisu motywacyj-nych źródeł uprzedzeń. Na koniec przeanalizowano sytuację, szczególnie interesującą w świetle dyskusji o możliwościach przeciwdziałania uprzedzeniom, kiedy to jeden i ten sam motyw (potrzeba poznawczego domknięcia) raz sprzyja uprzedzeniom, a raz do nich nie prowadzi.

Słowa kluczowe: motywacja, klasyfikacje motywów, uprzedzenia, potrzeba poznawczego domknięcia

cji z powstawaniem uprzedzeń oraz zwrócenie uwagi na różnorodność motywów, które powinno się uwzględniać w analizie uprzedzeń. Przegląd ten pozwoli uporządkować bogatą wiedzę w tej dziedzinie oraz zasugeruje koniecz-ność wieloaspektowego (np. sytuacyjnego, związanego ze zróżnicowaniem indywidualnym, z różnorodnością motywów) podejścia do roli motywacji w kształtowaniu uprzedzeń i kierowaniu się nimi w codziennym życiu. Co więcej, przedstawione zostaną sytuacje, w których jeden i ten sam motyw – zwykle sprzyjający uprzedzeniom – nie prowadzi do nich. Właśnie to zagadnienie wydaje się ogromnie istotne w świetle dyskusji nad sposobami przezwyciężania uprzedzeń.

Motywacyjne źródła uprzedzeńPrzez lata badacze pokazywali, że uprzedzenia są

naturalną konsekwencją automatycznego procesu prze-twarzania informacji o innych i równie automatycznego aktywizowania stereotypów, umożliwiających sku-teczne działanie (np. Allport, 1954; Taylor, Fiske, Etcoff, Ruderman, 1978; Gaertner, Dovidio, 1986). Uważano, że uprzedzenia powstają i mają wpływ na postrzeganie innych, bo wszyscy jesteśmy poznawczymi skąpcami, kierującymi się zasadą ekonomii poznawczej (Taylor, 1981). Unikamy wysiłku, a więc w sposób naturalny nasze sądy o innych budujemy uwzględniając najbar-dziej dostępne, wyraziste i łatwe do przetworzenia dane

Małgorzata Kossowska, Instytut Psychologii, Uniwersytet Ja-gielloński, al. Mickiewicza 3, 31-120 Kraków, e-mail: [email protected]

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 101–110

102 MAŁGORZATA KOSSOWSKA

– dane niepełne i nie zawsze prawdziwe (Ross, Nisbett, 1991).

Współcześnie wskazuje się na możliwości dopasowa-nia zachowania człowieka do wymogów otoczenia pod wpływem społeczno-poznawczych motywacji (Fiske, Neuberg, 1990; Fiske, Lin, Neuberg, 1999). Często jed-nak nadal zakłada się pierwszeństwo motywu upraszcza-nia i strukturyzowania otoczenia, który staje się kanwą dla działania innych motywów (Fiske i in., 1999). Uważa się, że ludzie dążą do uproszczeń w postrzeganiu innych, ale w pewnych okolicznościach mogą podjąć wysiłek formu-łowania sądów adekwatnych, na podstawie pełnej dostęp-nej informacji. Są więc raczej strategami, którzy potrafiąocenić sytuację i obrać odpowiedni sposób poznawczego działania, czasami trudny i wymagający wysiłku, aniżeli skąpcami, którzy zawsze kierują się oszczędnością swo-ich sił mentalnych (Fiske, Taylor, 1991).

Inni badacze zwracają uwagę, że indywidualne zróż-nicowanie w zakresie motywacji poznawczej wyznacza stopień elastyczności w realizacji koncepcji „stratega” (np. Webster, Kruglanski, 1994; Jost, Glaser, Kruglanski, Sulloway, 2003; Sorrentino, Roney, 1986). Decyzje co do ilości wysiłku zainwestowanego w proces formułowania sądów o innych mogą podejmować tylko te osoby, których zasoby motywacyjne są dyspozycyjnie wysokie. U tych, u których motywacja do uproszczeń jest stałą skłonnością wpływającą na sposób funkcjonowania poznawczego, moż-liwość bycia „elastycznym strategiem” jest ograniczona.

Motywacja może więc ograniczać powstawanie uprze-dzeń przez ukierunkowanie uwagi na systematyczne – kosztowne poznawczo i wymagające wysiłku – przetwa-rzanie informacji o innych ludziach, co zapewnia formu-łowanie trafnych i adekwatnych opinii o innych. Wielkość owego wysiłku zależy od czynników sytuacyjnych (np. obciążenie poznawcze lub norma społeczna) oraz zróż-nicowania indywidualnego (np. potrzeba poznawczego domknięcia, struktury).

Poza tym motywacja wpływa na to, czy ukształto-wane uprzedzenia zostaną ujawnione, czy też nie. To wprawdzie zupełnie inny problem, ale warto w tym miejscu o nim wspomnieć. Na przykład Plant i De- vine (1998) wyróżniają motywację kontroli uprzedzeń, która ma korzenie w indywidualnych standardach osoby (ten rodzaj motywacji badacze nazywają motywacją wewnętrzną) oraz taką, która ma źródła w standardach zewnętrznych, społecznych (nazywa się ją motywacją zewnętrzną). Osoby charakteryzujące się silną motywa-cją wewnętrzną będą starały się reagować bez uprze-dzeń, gdyż będzie to ważne z punktu widzenia realizacji ich indywidualnych celów uwzględniających wartości (np. egalitarne), moralność (np. poczucie, że innych nie

powinno się źle traktować) i przekonania (np. wszyscy są równowartościowymi członkami społeczeństwa). Osoby o silnej motywacji zewnętrznej będą z kolei wrażliwe na sytuacyjne uwarunkowania, które nie sprzyjają uprzedze-niom (np. obowiązujące zakazy, nakazy, normy społeczne podzielane w danej grupie). Ten rodzaj motywacji bywa skuteczny w przypadku kontroli uprzedzeń w sytuacjach społecznych, w których ważne jest realizowanie normy, a zawodzi w sytuacjach prywatnych, w których normy te nie obowiązują.

Można więc uznać, że motywacja, rozumiana jako ilość wysiłku zaangażowanego w aktywność lub proces, zarówno przeciwdziała tworzeniu uprzedzeń, jak i umoż-liwia kontrolę uprzedzeń już ukształtowanych.

Różne motywy, te same konsekwencje poznawcze i społeczne?

Niektórzy autorzy podkreślają jednak potrzebę identy-fikacji konkretnych motywów, wpływających na jakośćrelacji międzygrupowych, a tym samym na uprzedzenia i ich komponenty, oraz wskazują na potrzebę opisania mechanizmów działania tych motywów. Interesujący sposób klasyfikacji motywów mających wpływ na uprze-dzenia proponuje Fiske (2004; Stevens, Fiske, 1995). Motywy te nazywa społecznymi, a zalicza do nich te, które umożliwiały w przeszłości i umożliwiają teraz ada-ptację i przetrwanie grup społecznych. Motywy te z jed-nej strony zapewniają skuteczne funkcjonowanie grupy własnej, a z drugiej mogą sprzyjać dyskryminacji obcych. I tak, motyw przynależności (belonging) zapewnia prze-strzeganie norm grupowych (np. związanych z przy-zwoleniem lub nieprzyzwoleniem na dyskryminację). Sprawia, że faworyzujemy grupę własną, to ona bowiem determinuje nasz los, a normy obowiązujące w grupie służą jej spójności. Jednocześnie motyw ten może ogra-niczać defaworyzowanie obcych, o ile tak stanowi norma grupy. Potencjał redukcji uprzedzeń związany z tym motywem tkwi właśnie w sile sprawczej norm grupo-wych, które mogą piętnować przejawy uprzedzeń w sto-sunku do obcych.

Motyw dążenia do rozumienia sytuacji, w jakiej zna-lazła się jednostka i grupa (shared socially constructed understanding), sprzyja postrzeganiu homogeniczności grupy własnej i kształtowaniu się bytowości (entities) grup. Jest jednak także odpowiedzialny za procesy ste-reotypizacji przedstawicieli grupy obcej. Z jednej strony z pewnością umożliwia jednostkom skuteczne funkcjo-nowanie w grupie własnej, a z drugiej wzmacnia uprze-dzenia. Uprzedzeniom, których źródłem jest ten rodzaj motywu, można przeciwdziałać tylko wtedy, gdy wzbu-dzi się motywację do ich kontroli.

O MOTYWACH SPRZYJAJĄCYCH VS. PRZECIWDZIAŁAJĄCYCH POWSTAWANIU UPRZEDZEŃ 103

Motyw kontroli pozwala zachować ład społeczny oraz usprawiedliwić istniejące status quo. Ten motyw określa skuteczność działania przez dążenie do osiągnięcia zbież-ności między działaniami jednostki a rezultatem owych działań, wyznacza przy tym poziom współpracy i rywa-lizacji w grupie. Kooperacja wymusza niestereotypowe postrzeganie partnera interakcji. Natomiast rywalizacja wyzwala wolę panowania i podporządkowywania sobie innych, prowadzi do poczucia wyższości i sprawstwa, postrzegania innych jako osoby słabe i niekompetentne i z tych powodów bezwartościowe. Zwykle prowadzi do powstawania uprzedzeń i do ich kultywacji. Utrzymanie optymalnego poziomu współpracy i rywalizacji w grupie może wydatnie ograniczyć powstawanie uprzedzeń.

Natomiast u podłoża uprzedzeń służących ochronie jednostki lub grupy leżą motywy związane z JA. Motywy te prowadzą do widzenia innych jako tych, którzy zagra-żają normom społecznym i grupowym oraz porządkowi i stabilności świata społecznego. Inni postrzegani są jako źli i niebezpieczni. Im silniej odczuwa się zagrożenie indywidualne (np. Fein, Spencer, 1997) lub społeczne (Kinder, Sears, 1981), tym częściej pojawiają się uprze-dzenia i akty dyskryminacji. Ograniczenie uprzedzeń jest możliwe tylko w sytuacji redukcji poczucia zagrożenia.

Ostatnia grupa motywów, którą wymienia Fiske (2004), to motywy związane z zaufaniem do innych członków grupy własnej. Sprzyjają one rozwijaniu pozytywnych relacji w tej grupie, lecz mogą być także podstawą braku zaufania do obcych i w ten sposób wzmacniać uprzedze-nia. Współpraca wymusza zaufanie do innych – może być więc sposobem ograniczającym kształtowanie uprzedzeń, a także korzystanie z nich.

Fiske (2000; 2004) zwraca uwagę, że wszystkie te motywy są istotne dla sprawnego funkcjonowania grupy własnej. Warto im się jednak przyglądać, gdyż z jednej strony niewątpliwie są szkodliwe, biorąc pod uwagę stosunek do członków grup obcych, a zarazem z drugiej strony, co zostało pokazane, stanowią potencjał do reduk-cji uprzedzeń.

Inni badacze wskazują dwie grupy motywów, które ich zdaniem, nadają się do analizy relacji międzygrupowych i które można traktować jako dobre predyktory uprzedzeń (Stangor, Thompson, 2002). Należą do nich motywy zwią-zane z JA (self-enhancement motives) oraz motywy zwią-zane z realizacją zasady ekonomii poznawczej (cognitive economy motives). Te pierwsze opisuje teoria tożsamo-ści społecznej; odnoszą się one do potrzeby utrzymywa-nia pozytywnych przekonań o własnej osobie, myślenia o sobie jako o osobie mądrej, moralnej i powszechnie akceptowanej. Uważa się, że motywy związane z JA pozwalają dobrze przewidywać zjawisko faworyzowania

członków grupy własnej – głównie dlatego, że postrze-ganie członków grupy własnej jako osoby wartościowe i powszechnie szanowane wpływa na poczucie wartości jednostki i wzmacnia jej samoocenę. Przeciwdziałanie tak powstającym uprzedzeniom może wiązać się ze wzmacnianiem lub z aktywizacją innych aniżeli grupowe źródeł poczucia własnej wartości i wysokiej samooceny. Jeżeli zaspokojenie potrzeby bycia szanowanym i cenio-nym w mniejszym stopniu zależy od członkostwa w gru-pie, a w większym od własnych możliwości, to mniejsza będzie skłonność do utrzymywania uprzedzeń.

Motywy poznawcze z kolei wiążą się z dążeniem do posiadania prostej, spójnej, jednoznacznej i zrozumiałej wizji złożonego świata społecznego. Ta wizja ma zapew-nić poczucie kontroli poznawczej nad rzeczywistością, która często wymyka się klasyfikacjom i opisom, jawisię jako niezrozumiała, a tym samym budzi niepew-ność. Najprostszym sposobem redukcji niepewności jest upraszczanie, korzystanie z heurystyk, wyrazistych infor-macji i skrótów. Uważa się, że motywy te wpływają na sposób kategoryzowania społecznego przez wpływ na przebieg odpowiedzialnych za nie procesów poznaw-czych. Związane są więc bezpośrednio z powstawaniem uprzedzeń. Można im przeciwdziałać przez wzbudzenie motywacji do bardziej wnikliwego poznawania, na przy-kład przez wzbudzenie potrzeby formułowania adekwat-nych sądów, wzbudzenie lęku przed niepoprawnością, wskazanie na konsekwencje podjętej aktywności dla JA. Także poszerzanie wiedzy i dbałość o zrozumienie są dobrymi sposobami pozwalającymi ograniczać powsta-wanie uprzedzeń.

Inną ważną i porządkującą klasyfikację motywówmających wpływ na jakość relacji międzygrupowych zaproponowali Jost i współpracownicy (2003). Badacze ci dokonali wyczerpującego przeglądu danych o związ-kach różnych zmiennych motywacyjnych z konser-watywnymi przekonaniami politycznymi. Ponieważ konserwatyzm polityczny zdefiniowali jako niechęć dozmiany status quo oraz akceptację nierówności, dlatego też zgromadzona przez nich wiedza o motywacyjnych uwarunkowaniach konserwatyzmu nadaje się do analizy uprzedzeń. Kanwę do opisu różnych motywów stanowiły trzy popularne teorie motywacji: teoria opanowywania trwogi (Terror Management Theory), teoria uzasadniania systemu (System Justification Theory) oraz teoria naiw-nego poznania (Lay Epistemic Theory). Poniżej zapre-zentowano podstawowe założenia tych teorii i związek opisywanych w ich świetle motywów z uprzedzeniami. Z tej analizy dość wyraźnie wynika, że te różne motywa-cje sprzyjają kształtowaniu uprzedzeń. W dalszej części rozważań pokazano jednak, że w pewnych okoliczno-

104 MAŁGORZATA KOSSOWSKA

ściach właśnie te motywy mogą do uprzedzeń nie pro-wadzić. W celu pokazania tego zjawiska posłużono się przykładem działania potrzeby domknięcia – jednego z motywów opisanych w teorii naiwnego poznania. Taki sam mechanizm jednak badacze postulują w odniesieniu do motywów opisywanych przez pozostałe teorie.

Teoria opanowywania trwogi (Greenberg, Pyszczynski, Solomon, 1986) wskazuje na istotną rolę lęku powodowa-nego nieuchronnością własnej śmierci w funkcjonowaniu człowieka oraz opisuje mechanizmy adaptacyjne, dzięki którym ludzie radzą sobie z tą trwogą. Jednym z takich mechanizmów jest silna wiara w przyjęty światopogląd społeczny, gotowość do jego obrony oraz zgodne z nim postępowanie (Becker, 1973; Greenberg i in., 1986). Autorzy definiują światopogląd jako wytworzoną w tokuewolucji, a podzielaną przez uczestników pewnej kultury, symboliczną koncepcję, która objaśnia rzeczywistość oraz napełnia życie porządkiem, trwałością i stabilnością. Jest to wzorzec właściwego postępowania oraz norm i wartości, dzięki któremu człowiek osiąga poczucie wła-snej wartości oraz uzyskuje nadzieję na nieśmiertelność (Simon, Arndt, Greenberg, Pyszczynski, Solomon, 1998). Ponieważ utrzymywanie określonej wizji świata pozwala kontrolować ludzką trwogę, więc poczucie zagrożenia indywidualnego i społecznego zwiększa potrzebę wiary w światopogląd. Przejawia się ona przychylnością reakcji wobec osób i zjawisk, które są zgodne ze światopoglądem oraz niechęcią wobec wszystkich i wszystkiego, co jest z nim sprzeczne lub mu zagraża (Solomon, Greenberg, Pyszczynski, 2000). Wyniki wielu badań potwierdzają te założenia. Stwierdzono na przykład, że aktywizowanie treści związanych ze śmiercią nasila negatywne reakcje wobec osób o odmiennych przekonaniach i uznawanych wartościach: chrześcijan wobec Żydów (np. Greenberg i in., 1990; Greenberg, Simon, Pyszczynski, Chatel, 1992), Niemców wobec osób pochodzenia tureckiego (Martens, Greenberg, Schimel, 2004). Wzbudzanie myśli o śmierci prowadzi do ostrzejszych ocen osób, które popełniają wykroczenia moralne (Greenberg, Porteus, Simon, Pyszczynski, Solomon, 1995) oraz do ocen bar-dziej życzliwych wobec tych, którzy przestrzegają tych samych norm i wartości (Florian, Mikulincer, 1997). Ponadto udowodniono, że sprowokowanie lęku przed śmiercią prowadzi też do przychylnych ocen osób sprzy-jających kulturze i ją doceniających oraz do deprecjono-wania osób, które ją krytykują (Greenberg i in., 1990; Greenberg, Pyszczynski, Solomon, Simon, Breus, 1994).

Teoria uzasadniania systemu (Jost, 1995) koncentruje się na opisie motywacyjnej skłonności do utrzymywania przekonań, głównie ideologicznych, których celem jest dostarczanie racjonalizacji i wyjaśnień, dlaczego sys-

tem społeczno-polityczny, w którym żyjemy, jest pełen nierówności i niesprawiedliwości społecznej. Zdaniem badaczy (Jost, Banaji, 1994; Jost, Burgess, 2000; Jost, Thompson, 2000), wszyscy ludzie, niezależnie od sta-tusu grupy, do której należą, są motywowani do tego, by widzieć porządek społeczny jako sprawiedliwy, uza-sadniony, racjonalny, może nawet naturalny, a na pewno niepodatny na zmiany (np. Lerner, 1980; Jost, 1995). Co więcej, właśnie członkowie grup o najniższym statusie są szczególnie skłonni do takich racjonalizacji (Jost, Pelham, Sheldon, Sallivan, 2003). Ta tendencja nasila się szcze-gólnie w sytuacji niepewności politycznej, zagrożenia systemu politycznego lub w sytuacji kryzysu społecznego (Jost, Burgess, 2000; Jost, Burgess, Mosso, 2001). W tym ujęciu motywacja wyraźnie prowadzi do konserwowa-nia niesprawiedliwych relacji społecznych, sprzyja tym samym utrzymywaniu się uprzedzeń także u tych ludzi, którzy nie są beneficjentami systemu społecznego.

Teoria naiwnego poznania (Kruglanski, 1989) zakłada, że podstawowym procesem odpowiedzialnym za naszą aktywność w życiu codziennym jest proces nabywania wiedzy. Od tego, w jaki sposób gromadzimy wiedzę, będzie zależał sposób jej dalszego wykorzystania w pro-cesie formułowania sądów, przekonań i decyzji, a tym samym – będzie zależała ich jakość. Proces nabywania wiedzy jest procesem testowania hipotez i wnioskowa-nia, w wyniku którego jednostka kształtuje przekonania w kwestii tego, co zrobić, jak się zachować, czym się kie-rować w swoim działaniu (Kruglanski, 1989; Kruglanski, Thompson, 1999; Erb i in., 2003). Proces ten zachodzi niezależnie od rodzaju odbieranej informacji i od stopnia zaangażowania jednostki w jej odbiór, ale jego przebieg ściśle zależy od możliwości poznawczych i motywacyj-nych osoby.

Możliwości poznawcze są wyznaczane przez indy-widualny poziom sprawności w zakresie przetwarzania informacji w danym momencie oraz przez uprzednią wiedzę. Na indywidualne możliwości przetwarzania informacji wpływają zarówno warunki sytuacyjne, jak i wewnętrzne osoby. Złożona sytuacja, presja czasu, obciążenie poznawcze, chaos informacyjny to warunki wydatnie ograniczające zakres przetwarzania informa-cji. Wówczas sąd formułowany jest na podstawie tylko pewnych, wybranych informacji-wskazówek – zwykle najbardziej wyrazistych w otoczeniu. W taki też sposób będą formułować sądy osoby o dyspozycyjnie niskim poziomie możliwości poznawczych. Uprzednia wiedza aktywizowana w sytuacji oceny społecznej ukierunko-wuje uwagę na informacje ważne z punktu widzenia tego procesu. Im struktury wiedzy uboższe, tym proces poszu-kiwania informacji i ich przetwarzania staje się bardziej

O MOTYWACH SPRZYJAJĄCYCH VS. PRZECIWDZIAŁAJĄCYCH POWSTAWANIU UPRZEDZEŃ 105

ograniczony. Jeśli jednak jakaś osoba ma wiele informa-cji w określonej kwestii, to będzie poszukiwała różno-rodnych danych, zanim sformułuje opinię. Zwiększy się wówczas zakres procesu przetwarzania informacji, a kie-runek tego procesu będzie zależał od zapotrzebowania na konkretne dane, niezbędne do sformułowania sądu.

Prócz możliwości poznawczych wskazuje się na istotną rolę motywacji w tym procesie. Wymienia się wiele moty-wów specyficznych, jak potrzeba formułowania oraz utrzy-mania słusznych i adekwatnych postaw, motywacja defen-sywna, zarządzanie wrażeniem, lęk przed niepoprawnością oraz potrzeba poznania (np. Petty, Cacioppo, Goldman, 1981; Chaiken, Trope, 1999). Kruglanski (1989) wprowa-dza ponadto potrzebę poznawczego domknięcia. Motywy te wyznaczają zakres poznawczego funkcjonowania – poszerzając go (jak w przypadku potrzeby poznania lub lęku przed niepoprawnością) lub ograniczając (jak w przy-padku potrzeby struktury lub domknięcia poznawczego).

Analiza Josta i współpracowników (2003) pokazuje, że to, jak ludzie postrzegają innych – członków grupy wła-snej i członków grupy obcej ściśle zależy od motywów: egzystencjalnych, ideologicznych i poznawczych, które z kolei są aktywizowane w obliczu zagrożenia osobi-stego lub społecznego oraz poczucia niepewności. Źródła i konsekwencje wzbudzenia tych motywów wydają się podobne.

Co istotne jednak, z wielu danych wynika, że samo wzbudzenie któregoś z opisanych tu motywów nie zawsze prowadzi do uprzedzeń. Poniżej kwestię tę prześledzono na przykładzie motywu poznawczego domknięcia, choć badacze są zdania, że podobnie działają i inne motywy (np. motyw racjonalizacji lub opanowywania trwogi).

Jak to się dzieje, że motywacja, która zwykle sprzyja uprzedzeniom, niekiedy do nich nie prowadzi?

Kruglanski definiuje potrzebę domknięcia (Kruglanski,Webster, 1996) jako dążenie jednostki do posiadania wie-dzy, która pozwala uniknąć niepewności w konfrontacji z informacjami płynącymi z otoczenia i co więcej, umoż-liwia sformułowanie sądu i podjęcie działania. Badacze wskazują na dwa procesy leżące u podłoża tej potrzeby: (1) „chwytanie” (seize) informacji oraz (2) jej „zamra-żanie” (freeze) w istniejących strukturach poznawczych. Selektywnie wybiera się zwykle informacje subiektywnie uznane za ważne, spójne z istniejącymi w systemie wiedzy lub po prostu pierwsze z docierającej sekwencji danych. Moment przejścia z fazy „chwytania” do „zamrażania” stanowi początek krystalizacji przekonań. Konsekwencją działania tych dwóch tendencji jest ograniczenie zakresu przetwarzanych informacji i postawienie mniejszej liczby hipotez na podstawie dostępnych danych. Paradoksalnie,

im mniej zostanie wygenerowanych alternatywnych hipo-tez, tym większa będzie pewność co do słuszności sądów. Dodatkowo „zamrażanie” informacji w strukturach wie-dzy wzbudza skłonność do obrony tych informacji lub opinii przed ewentualnymi modyfikacjami. Tak wyglądaopis formalnych aspektów działania potrzeby domknię-cia, zarówno wzbudzonej sytuacyjnie, jak i stanowiącej dyspozycję.

Potrzeba domknięcia opisywana poprzez pryzmat pro-cesów poznawczych zawsze prowadzi do uproszczeń, a tym samym sprzyja uprzedzeniom, gdyż te powstają w wyniku właśnie takiego prostego, heurystycznego, powierzchownego poznawania. Wart uwagi jest jednak także aspekt treściowy potrzeby domknięcia. Proces społecznego poznania dokonuje się przecież na konkret-nej treści, ujętej w przekonania o świecie społecznym i innych ludziach, w schematy społeczne i stereotypy. A więc w sytuacji oceny zaktywizowana zostaje uprzed-nia wiedza i to ona ukierunkowuje cały proces formuło-wania sądu. To ona wyznacza, jakie informacje są ważne dla sformułowania opinii, jakie zostaną więc w tym procesie uwzględnione, a jakie zignorowane. Cały pro-ces jest nie tylko heurystyczny i powierzchowny, lecz także nastawiony na potwierdzenie subiektywnej „teo-rii” w danej kwestii. Ta „teoria” wcale nie musi zawie-rać treści „uprzedzeniowych”, a w związku z tym efekt wzbudzonej motywacji do domykania może być różny. Do opisu tego efektu kategoria uprzedzeń może się już nie nadawać. Najlepiej widać to na przykładzie związku potrzeby domknięcia i przekonań politycznych.

Okazało się, że czasowo i sytuacyjnie wzbudzany motyw domknięcia może prowadzić do ujawnienia przekonań zarówno liberalnych, jak i konserwatywnych w zależ-ności od stale dostępnej w umyśle ideologii (np. Jost, Kruglanski, Simon, 1999). Innymi słowy, jeżeli wzbu-dzone zostanie poczucie niepewności, na przykład przez manipulację, presję czasu lub nudę, ludzie będą skłonni formułować swoje sądy na podstawie przekonań dobrze zakorzenionych w świadomości. A te mogą być przecież różne – konserwatywne lub liberalne. Dobitnie pokazały to badania przeprowadzone w Polsce (Kossowska, 2002; Kossowska, Van Hiel, 2003; Golec, 2001). O ile bada-nia w Europie Zachodniej konsekwentnie wskazywały na związek motywacji do domykania z preferencjami prawicowymi w sferze zarówno ideologii, jak i ekono-mii, o tyle badania w Polsce pokazały dodatni związek z preferencjami prawicowymi w sferze ideologicznej, ale lewicowymi w sferze ekonomicznej. Uczestnicy badań sięgali po prostu do treści specyficznych dla swojej kul-tury. Okazało się, że trwale dostępne w umysłach Polaków jest przywiązanie do tradycji i wartości chrześcijańskich

106 MAŁGORZATA KOSSOWSKA

z jednej strony, a popieranie równej dystrybucji docho-dów, sprzeciw wobec wolnego rynku, brak szacunku dla własności prywatnej – z drugiej.

Co więcej, w wielu badaniach pokazano, że potrzeba domknięcia prowadzi do ukształtowania tylko nawyko- wego sposobu widzenia świata społecznego (autorytar-nego, prostego, zorganizowanego na podstawie oczy-wistych reguł) (Chirumbolo, 2002; Van Hiel, Pandelare, Duriez, 2004; Kossowska, 2002; w druku). W kilku bada-niach własnych pokazano, że związek między potrzebą domknięcia a prawicowymi przekonaniami zanika, gdy uwzględnimy pośredniczący wpływ tej zmiennej (nazy-wam ją konserwatyzmem poznawczym). Oznacza to, że motyw domykania wyznacza jedynie formalny aspekt przekonań ideologicznych (upraszczanie rzeczywisto-ści, kierowanie się wskazówkami łatwo dostępnymi w otoczeniu i niezmienność raz sformułowanego sądu). Wprawdzie w badaniach ów formalny aspekt przekonań okazał się związany z treścią prawicową (Kossowska, 2002; w druku, Chirumbolo, 2002), wiadomo jednak, że niepowodzenia w uchwyceniu konserwatyzmu poznaw-czego przejawiającego się w treściach lewicowych można przypisać temu, że radykalne przekonania lewi-cowe należą w społeczeństwach do rzadkości i można je zidentyfikować u przedstawicieli bardzo wąskich,marginalnych grup politycznych (zob. Van Hiel, Duriez, Kossowska, w druku).

Wyniki badań prowadzonych przez Golec i Federica (2004) wyraźnie dowiodły, że potrzeba domknięcia pro-wadzi do uproszczonego interpretowania sytuacji kon-fliktowej, dostrzegania racji tylko jednej strony, bardziejagresywnego i rywalizacyjnego stylu dochodzenia do porozumienia. Kiedy jednak badacze uwzględnili w ana-lizach przekonania polityczne, okazało się, że potrzeba domknięcia wyzwala i nasila rywalizacyjne i konfron-tacyjne podejście do konfliktów politycznych, ale tylkou osób charakteryzujących się uproszczoną wizją świata w ogóle. U osób, które preferują bardziej złożony obraz zależności społecznych, potrzeba domknięcia nie pro-wadzi do zachowań rywalizacyjnych. W badaniach tych porównano związek motywacji do domykania i prefero-wanej strategii rozwiązywania konfliktów politycznychwśród polskich polityków i aktywistów reprezentujących partię uznaną powszechnie za liberalną i demokratycz-ną (Unia Wolności) oraz reprezentujących partię uznaną za radykalną (Liga Polskich Rodzin). Badanie przepro-wadzono tuż przed referendum dotyczącym wstąpienia Polski do Unii Europejskiej i ta problematyka, różniąca obie partie, była przedmiotem analiz. Tylko wśród zwo-lenników Ligi Polskich Rodzin potrzeba domknięcia była związana ze strategią rywalizacyjną.

Eksperymentalnego potwierdzenia tezy, że potrzeba domknięcia nasila jedynie te skłonności, które są już obecne w umyśle, dostarczyli Jost i współpracowni-cy (1999). W swoich badaniach pokazali, że w grupie konserwatystów i liberałów w warunku wzbudzonego motywu domykania obserwujemy nasilenie postaw wcze-śniej deklarowanych: u konserwatystów – konserwatyw-nych, a u liberałów – liberalnych. Co więcej, kiedy badano poziom tolerancji konserwatystów i liberałów, okazało się, że liberałowie łagodniej oceniają obcych o wyraź-nie antyamerykańskich postawach, a konserwatyści oce-niają te osoby bardziej surowo w porównaniu z ocenami dokonywanymi w warunku bez wzbudzonej motywacji. Badacze wnioskowali, że potrzeba domknięcia nasila tolerancję u i tak tolerancyjnych liberałów, a u nietoleran-cyjnych konserwatystów – nasila postawy nietolerancji.

W innym badaniu Jost i współpracownicy (1999) poka-zali, że pod wpływem potrzeby domknięcia nabierają znaczenia także treści dostępne czasowo i sytuacyjnie. Prymowano więc treści demokratyczne i autokratycz-ne oraz wartości egalitarne i antyegalitarne. W warunku wzbudzonej potrzeby domknięcia właśnie prymowane wcześniej treści wpływały na jakość sądów. Tak się nie działo w warunku bez wzbudzonej potrzeby domknięcia. I tak u tych, którzy byli wystawieni na działanie treści demokratycznych pod wpływem potrzeby domknięcia, stwierdzano bardziej przychylny stosunek do systemu demokracji, jego reguł i zasad, częściej wybierano na lidera osobę o demokratycznym stylu przewodzenia, demokratyczny lider był także lepiej oceniany. Efektów tych nie stwierdzano w warunku bez wzbudzonej moty-wacji. Zupełnie inaczej zachowywały się osoby wysta-wione wcześniej na działanie treści autokratycznych. One w warunku wysokiej potrzeby domknięcia przychylniej oceniały system autokratyczny, sprzyjały autokratycz-nemu sposobowi podejmowania decyzji, wybierały auto-kratycznego lidera i lepiej go oceniały. I znowu efektów takich nie stwierdzano w warunku bez wzbudzonej moty-wacji do domykania.

Ostatni przykład, ważny z punktu widzenia dyskusji nad wpływem motywacji na uprzedzenia i dyskrymina-cje, ilustruje zróżnicowane skutki potrzeby poznawczego domknięcia w sferze ważnego społecznie zjawiska, jakim jest przebieg i efekt procesu akulturacji imigran-tów. Badacze pokazali, że potrzeba domknięcia może prowadzić zarówno do szybkiego asymilowania się imi-grantów do nowej kultury, jak i przeciwnie, do zamyka-nia się w etnicznych gettach, odizolowanych od reszty „nowego świata” (Kosic, 2002; Kosic, Kruglanski, Pierro, Mannetti, 2004). Okazało się, że o efekcie procesu akul-turacji (integracja vs. izolacja) decydują okoliczności,

O MOTYWACH SPRZYJAJĄCYCH VS. PRZECIWDZIAŁAJĄCYCH POWSTAWANIU UPRZEDZEŃ 107

jakich doświadczają imigranci w momencie przyjazdu do nowego kraju. Jeżeli zaraz po przyjeździe trafiają domiejsc zamieszkiwanych przez swoich rodaków, którzy przybyli do tego kraju wcześniej, potrzeba domknięcia wywołuje silniejsze przywiązanie do własnego kraju, narodowości, kultury, norm i tradycji. W tej sytuacji natu-ralna staje się izolacja od „nowego” i sztywne przestrze-ganie norm, zasad i wartości własnej społeczności etnicz-nej. Jeżeli natomiast przyjeżdżający do nowego kraju jest względnie izolowany od rodaków, a jedyna rzeczy-wistość, jaką napotyka, jest nowa, obca i niezrozumiała, sposobem na redukcję niepewności jest szybka asymila-cja do nowej kultury, przejęcie norm i zasad, które w tym nowym kontekście są czytelne. Badacze pokazali, że w tej sytuacji tendencja do asymilowania się jest tym silniejsza, im silniejsza jest, charakteryzująca imigrantów, potrzeba domknięcia (dyspozycyjna lub sytuacyjna).

Z badań tych wynika, że nie tylko uprzednia wiedza, lecz także kontekst sytuacyjny, dostępne cele oraz zróż-nicowane środki do ich osiągania decydują o skutkach działania wzbudzonego motywu redukowania niepewno-ści. A skutki te mogą być pożądane społecznie i korzystne dla jednostki, a mogą takie nie być.

Co z tych rozważań wynika, czyli o praktycznych implikacjach wiedzy

o motywacyjnych źródłach uprzedzeń Z powyższego przeglądu wiedzy wyraźnie wynika, że

myśląc o uprzedzeniach, nie sposób pominąć roli moty-wacji w ich kształtowaniu i utrzymywaniu. Wpływ moty-wacji (oraz różnych specyficznych motywów) ujawnia się głównie przez ukierunkowywanie procesów poznawczych i ich moderowanie. Motywacja wpływa więc na to,– jakie informacje o innych zostaną uwzględnione

w procesie poznawania – czy te najbardziej wyraziste, dostępne, stereotypowe, zgodne z uprzednią wiedzą, czy może właśnie informacje różnorodne, poszuki-wane po to, by sformułować sąd na podstawie waż-nych obiektywnie danych,

– jaki będzie zakres przetwarzania informacji o innych – ile informacji zostanie uwzględnionych, czy będą one różnorodne, dobierane pod względem różnych kryteriów,

– jaka będzie głębokość przetwarzania informacji – czy proces ten będzie heurystyczny i powierzchowny, czy też systematyczny i głęboki.

Sposób, w jaki motywacja wpłynie na proces poznawa-nia, ściśle zależy od czynników sytuacyjnych. Zagrożenie (osobiste lub społeczne), niepewność, presja czasu, zło-żoność sytuacji, obciążenie poznawcze – to tylko nie-które z czynników sprzyjających wzbudzeniu motywacji,

która ogranicza sposób poznawczego funkcjonowania. Czynniki te będą więc pośrednio wpływać na siłę uprze-dzeń i możliwość ich manifestacji.

Warto zwrócić uwagę, że w codziennym życiu jesteśmy narażeni na stałe oddziaływanie właśnie tych czynników. Nie sposób ich uniknąć. Okazuje się jednak, że nie wszy-scy są w równym stopniu wrażliwi na ich działanie. Nie dla wszystkich też motywy sprzyjające uprzedzeniom będą równie silne. Warto więc pamiętać o indywidualnym zróżnicowaniu w zakresie opisywanej motywacji (i róż-nych motywów). Podejście dyspozycyjne pełni ważne funkcje integracyjne. Chociaż powszechnie akceptuje się pogląd, że to, jak ludzie myślą i działają, jest wynikiem zarówno dyspozycji, jak i czynników środowiskowych, to jednak badania prowadzone w domenie społecznej koncentrują się głównie na zmiennych sytuacyjnych (jak na przykład natura dostępnych informacji lub kontekst środowiskowy) lub czasowych i nietrwałych charaktery-stykach osoby (jak na przykład dostępność prymowanych kategorii pojęciowych lub nastrój), ignorując wyposaże-nie poznawcze i osobowe człowieka. Myślenie w kate-goriach dyspozycyjności motywacji (lub motywów) pozwala dostrzec różnorodność możliwości leżących u podłoża zachowań. Niektórzy będą w sytuacji niepo-koju (presji czasu, złożoności sytuacji itd.) szczególnie skłonni do poznawczych uproszczeń, co w konsekwencji doprowadzi do powstania uprzedzeń. Dla innych ta sama sytuacja nie doprowadzi do wzbudzenia motywów szko-dliwych dla adekwatności sądów o innych. Osoby te będą po prostu mniej narażone na uprzedzenia. Dla niektórych ważnym motywem kierującym aktywnością poznawczą będzie lęk przed niepoprawnością. Dla innych motyw ten będzie miał minimalny wpływ na działanie. A to oznacza, że w różnym stopniu jesteśmy skłonni do uprzedzeń i do posługiwania się nimi w codziennym życiu.

Co ważne, sam kierowany motywacją formalny prze-bieg procesów poznawczych nie wyjaśnia w pełni feno-menu uprzedzeń. Konieczne jest uwzględnienie i doce-nienie roli treści w tym procesie. Uprzednia wiedza, przekonania, światopogląd, wartości – stale dostępne w naszych umysłach lub czasowo tylko aktywizowane – decydują o efekcie działania motywacji. Treści anty-uprzedzeniowe, egalitarne, demokratyczne, jak i rasi-stowskie, pełne uprzedzeń i nienawiści, ujawnią się ze wzmożoną siłą właśnie pod wpływem tych motywów upraszczających funkcjonowanie poznawcze. Wydaje się, że na treści można wpływać – eksponując je w prasie, radio, telewizji, kształtując poprzez edukację i wychowa-nie, na uprzedzenia w związku z tym prawdopodobnie też. Możliwość praktycznych oddziaływań właśnie w tym aspekcie wydaje się nieograniczona.

108 MAŁGORZATA KOSSOWSKA

LITERATURA CYTOWANA

Allport, G. (1954). The nature of prejudice. Cambridge, Mass.: Addison Wesley.

Becker, E. (1973). The denial of death. New York: Free Press.Chaiken S., Trope, Y. (1999). Dual-process theories in social

psychology. New York: Guilford Press.Chirumbolo, A. (2002). The relationship between need for

cognitive closure and political orientation: The mediating role of authoritarianism. Personality and Individual Differences, 32, 603–610.

Erb, H., Chun, W. Y., Kruglanski, A. W., Spiegel, S., Pierro, A., Mannetti, L. (2003). Searching for commonalities in human judgment: The parametric unimodel and its dual mode alternatives. European Review of Social Psychology, 14, 1–47.

Fein, S., Spencer, S. (1997). Prejudice as self-image maintenance: Affirming the self through negative evaluations of others.Journal of Personality and Social Psychology, 73, 31–41.

Fiske, S. (1998). Stereotyping, prejudice, and discrimination. W: D. Gilbert, S. Fiske, G. Lindzey (red.), Handbook of social psychology (s. 357–411). Boston: McGraw Hill.

Fiske, S. (2000). Stereotyping, prejudice, and discrimination at the seam between the centuries: Evolution, culture, mind, and brain. European Journal of Social Psychology, 30, 299–322.

Fiske, S. (2004). Intent and ordinary bias: Unintended thought and social motivation create casual prejudice. Social Justice Research, 17, 117–127.

Fiske, S., Lin, M., Neuberg, S. (1999). The continuum model: Ten years later. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process theories in social psychology (s. 231–254). New York: Guilford Press.

Fiske, S., Neuberg, S. (1990). A continuum of impression formation, from category-based to individuating processes: Influences of information and motivation on attention andinterpretation. Advances in Experimental Social Psychology, 23, 1–74.

Fiske, S., Taylor, S. (1991). Social cognition. New York: Mc-Graw-Hill.

Florian, V., Mikulincer, M. (1997). Fear of death and the judgment of social transgressions: A multidimensional test of terror management theory. Journal of Personality and Social Psychology, 73, 369–380.

Gaertner, S., Dovidio, J. (1986). The aversive form of racism. W: J. Dovidio, S. Gaertner (red.), Prejudice, discrimination, and racism (s. 61–86). San Diego, CA: Academic Press, Inc.

Golec, A. (2001). Konserwatyzm polityczny a potrzeba po- znawczego domknięcia w badaniach polskich. Studia Psycho-logiczne, 39(1), 41–58.

Golec, A., Federico, C. (2004). Understanding responses to political conflict: Interactive effects of the need for closureand salient conflict schemas. Journal of Personality and Social Psychology, 87, 750–763.

Greenberg, J., Poretus, J., Simon, L., Pyszczynski, T., Solo-mon, S. (1995). Evidence of a terror management function of cultural icons: The effects of mortality salience on the

inappropriate use of cherished cultural symbols. Personality and Social Psychology Bulletin, 21, 1221–1228.

Greenberg, J., Pyszczynski, T., Solomon, S. (1986). The causes and consequences of the need for self-esteem: A terror management theory. W: R. Baumeister (red.), Public self and private self (s. 189–207). New York: Springer Verlag.

Greenberg, J., Pyszczynski, T., Solomon, S., Rosenblatt, A., Veeder, M., Kirkland, S., Lyon, D. (1990). Evidence for terror management theory: II. The effects of mortality salience on reactions to those who threaten or bolster the cultural worldview. Journal of Personality and Social Psychology, 58, 308–318.

Greenberg, J., Pyszczynski, T., Solomon, S., Simon, L., Breus, M. (1994). Role of consciousness and accessibility of death--related thoughts in mortality salience effects. Journal of Personality and Social Psychology, 67, 627–637.

Greenberg, J., Simon, L., Pyszczynski, T., Chatel, D. (1992). Terror management and tolerance: Does mortality salience always intensify negative reactions to others who threaten one`s worldview? Journal of Personality and Social Psy-chology, 63, 212–220.

Jost, J. (1995). Negative illusions: Conceptual clarification andpsychological evidence concerning false consciousness. Poli-tical Psychology, 16, 397–424.

Jost, J., Banaji, M. (1994). The role of stereotyping in system justification and the production of false consciousness. British Journal of Social Psychology, 33, 1–27.

Jost, J., Burgess, D. (2000). Attitudinal ambivalence and the conflict between group and system justification motives in lowstatus groups. Journal of Personality and Social Psychology, 26, 293–305.

Jost, J., Burgess, D., Mosso, C. (2001). Conflicts of legitimationamong self, group, and system: The integrative potential of system justification theory. W: J. Jost, B. Major (red.), The psychology of legitimacy: Emerging perspectives on ideology, justice, and intergroup relations (s. 363–388). New York: Cambridge University Press.

Jost, J., Glaser, J., Kruglanski, A., Sulloway, F. (2003). Political conservatism as motivated social cognition. Psychological Bulletin, 129, 339–375.

Jost, J., Kruglanski, A., Simon, L. (1999). Effects of epistemic motivation on conservatism, intolerance, and other system justifying attitudes. W: L. Thompson, D. Messic, J. M. Levine (red.), Shared cognitions in organizations: The management of knowledge (s. 91–116). Mahwah, NJ: Erlbaum.

Jost, J., Pelham, B., Sheldon, O., Sallivan, B. (2003). Social inequality and the reduction of ideological dissonance on behalf of the system: Evidence of enhanced system justi-fication among the disadvantaged. European Journal of Social Psychology, 33, 13–36.

Jost, J., Thompson, E. (2000). Group-based dominance and opposition to equality as independent predictors of self-esteem, ethnocentrism, and social policy attitudes among African Americans and European Americans. Journal of Ex-perimental Social Psychology, 36, 209–232.

O MOTYWACH SPRZYJAJĄCYCH VS. PRZECIWDZIAŁAJĄCYCH POWSTAWANIU UPRZEDZEŃ 109

Kinder, D., Sears, D. (1981). Prejudice and politics: Symbolic racism versus racial threats to good life. Journal of Personality and Social Psychology, 40, 414–431.

Kosic, A. (2002). Acculturation attitudes, need for cognitive closure, and adaptation of immigrants. The Journal of Social Psychology, 142, 179–201.

Kosic, A., Kruglanski, A. W., Pierro, A., Mannetti, L. (2004). Social cognition of immigrants` acculturation: Effects of need for closure and the reference group at entry. Journal of Personality and Social Psychology, 86, 1–18.

Kossowska, M. (2002). Osobowościowe i poznawcze uwa-runkowania przekonań politycznych. Studia Psychologiczne, 40(2), 61–76.

Kossowska, M. (w druku). Motivational and cognitive antece-dents of political beliefs. Polish Psychological Bulletin.

Kossowska, M., Van Hiel, A. (2003). The relationship between need for closure and conservatism in Western and Eastern Europe. Political Psychology, 24, 501–518.

Kruglanski, A. W. (1989). Lay epistemic and human knowledge: Cognitive and motivational bases. New York: Plenum.

Kruglanski, A. W. (2004). The psychology of closed mindedness. New York: Psychology Press.

Kruglanski, A. W., Thompson, E. (1999). Persuasion by a single route: A view from the unimodel. Psychological Inquiry, 10, 83–110.

Kruglanski, A. W., Webster, D. M. (1996). Motivated closing of the mind. Psychological Review, 103, 263–283.

Lerner, M. (1980). The belief in a just world: A fundamental delusion. New York: Plenum Press.

Martens, A., Greenberg, J., Schimel, J. (2004). Ageism and death: Effects of mortality salience and perceived similarity to elders on reactions to elderly people. Personality and Social Psychology Bulletin, 30, 1524–1536.

Nelson, T. (2003). Psychologia uprzedzeń. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Petty, R., Cacioppo, J., Goldman, R. (1981). Personal invol-vement as a determinant of argument-based persuasion. Jour-nal of Personality and Social Psychology, 41, 847–855.

Plant, E., Devine, P. (1998). Internal and external motivation to respond without prejudice. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 811–832.

Ross, L., Nisbett, R. (1991). The person and the situation: Perspectives of social psychology. New York: McGraw-Hill Book Company.

Simon, L., Arndt, J., Greenberg, J., Pyszczynski, T., Solomon, S. (1998). Terror management and meaning: Evidence that the opportunity to defend the worldview in response to mortality salience increasses the meaningfulness of life and the mildly depressed. Journal of Personality, 66, 359–382.

Solomon, S., Greenberg, J., Pyszczynski, T. (2000). Pride and prejudice: Fear of death and social behavior. Current Directions in Psychological Science, 9, 200–204.

Sorrentino, R., Roney, C. (1986). Uncertainty orientation, achievement-related motivation, and task diagnosticity as de- terminants of task performance. Social Cognition, 4, 420– –436.

Stangor, C., Thompson, E. (2002). Needs for cognitive economy and self-enhancement as unique predictors of intergroup attitudes. European Journal of Social Psychology, 32, 563––575.

Stevens, L., Fiske, S. (1995). Motivation and cognition in social life: A social survival perspective. Social Cognition, 13, 189––214.

Stroebe, W., Insko, C. (1989). Stereotypes, prejudice and dis-crimination: Changing conceptions in theory and research. W: D. Bar-Tal, C. Graumann, A. Kruglanski, W. Stroebe (red.), Stereotyping and prejudice: Changing conceptions (s. 3–34). New York, London: Springer Verlag.

Taylor, S. (1981). A categorization approach in stereotyping. W: D. Hamilton (red.), Cognitive processes in stereotyping and in-group behavior (s. 83–114). Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Taylor, S., Fiske, S., Etcoff, N., Ruderman, A. (1978). Categorical and contextual bases of person memory and stereotyping. Journal of Personality and Social Psychology, 36, 778–793.

Van Hiel, A., Duriez, B., Kossowska, M. (w druku). The presence of left-wing authoritarianism in Western Europe and its relationship with conservative ideology. Political Psychology.

Van Hiel, A., Pandelare, M., Duriez, B. (2004). The impact of need for closure on conservative beliefs and racism: Differential mediation by authoritarian submission and authoritarian dominance. Personality and Social Psychology Bulletin, 30, 824–837.

Webster, D. M., Kruglanski, A. W. (1994). Individual differences in need for cognitive closure. Journal of Personality and Social Psychology, 67, 1049–1062.

110 MAŁGORZATA KOSSOWSKA

Motives that promote or reduce prejudice

Małgorzata KossowskaInstitute of Psychology, Jagiellonian University

The article is a review of the empirical literature that examines the role of motivation (and of various motives) that contribute to formation and use of prejudice. The article describes motivational mechanisms that promote and reduce prejudice. Discussed are different motives linked with prejudice and their situational and personal determinants. Individual differences in the motives are also considered. Finally, there were analyzed situations where one and the same motive (need for cognitive closure) promotes prejudice at some time and at some other time reduces it.

Key words: motivation, motives classification, prejudice, need for cognitive closure

111 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

Formalne aspekty percepcji grup a stereotypy Stereotyp jest dość szczególnym sposobem spostrze-

gania grup. Polega bowiem na przypisaniu wszystkim jej przedstawicielom tych samych cech (Stroebe, Insco, 1989), co prowadzi do tego, że obserwator spostrzega dużą grupę ludzi jako jednorodną i spójną całość. Tymczasem w warunkach wolnych od oddziaływania dodatkowych czynników to jednostkom, a nie grupom, przypisuje się wysoką spójność w zachowaniach i posiadanych cechach (Hamilton, Sherman, 1996; Susskind, Maurer, Thakkar, Hamilton, Sherman, 1999).

Jeśli więc stereotypowa percepcja grup jest zjawiskiem szczególnym, to uruchomienie stereotypu powinno być wynikiem oddziaływania dodatkowych czynników odpo-wiadających za to, że obserwator zaczyna ignorować różnice indywidualne między przedstawicielami grupy

Wpływ przekonań o stałości – zmienności charakteru narodowego na stereotypy

i ustosunkowanie do innych narodowości Kinga Lachowicz-Tabaczek1 Sylwia Cisek2

1 Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławski 2 Instytut Organizacji i Zarządzania, Politechnika Wrocławska

Artykuł prezentuje wyniki badania, w którym sprawdzono hipotezę, że na stereotypy dotyczące przed-stawicieli innych narodowości i na stosunek do nich mogą wpływać przekonania o stałości – zmienności cech charakteru narodowego. U uczestników badania wzbudzano przekonanie o stałości – zmienności cech własnej lub obcych nacji, a następnie mierzono wartościowość ujawnianych przez nich stereotypów oraz ustosunkowanie do innych nacji. W porównaniu z osobami przekonanymi o stałości charakteru obcych nacji, osoby, które żywiły przekonanie, że charakter ten jest zmienny, wykazały bardziej pozytywny stereo-typ i ustosunkowanie wobec obcych narodowości. Przeciwnie, badani, u których wzbudzono przekonanie o stałości polskich cech narodowych, ujawniali bardziej pozytywne ustosunkowanie do innych nacji niż ci, u których aktywizowano przekonanie, że polskie cechy narodowe mogą podlegać zmianom.

Słowa kluczowe: stereotypy, postawy wobec innych narodów, przekonania o stałości i zmienności cech narodowych

i spostrzega ją jako spójny i jednolity podmiot – czyli w podobny sposób jak jednostkę.

Te czynniki mogą wiązać się z określonym sposobem percepcji grup. Istnieją co najmniej dwa wymiary opisu-jące spostrzeganie grup, które mogą sprzyjać jednorodno-ści w percepcji jej reprezentantów. Jeden z nich związany jest z percepcją bytowości grupy, a drugi ze spostrzega-niem grupy jako naturalnej kategorii.

Pojęcie bytowości (entitativity) grup wprowadził Do-nald Campbell (1958), uznając, że nie każda zbiorowość musi być spostrzegana jako jednorodny, realny byt, dzia-łający według tych samych zasad i mający te same wła-ściwości.

Według Campbella o poziomie przypisywanej grupie bytowości decyduje przede wszystkim stopień podo-bieństwa przedstawicieli grup, stopień ich bliskości oraz wspólny los. Obecność tych czynników sprawia, że grupę można spostrzegać jako jednorodny podmiot gru-powy. Współczesne badania potwierdzają przypuszczenia Campbella i co więcej, pokazują, że w efekcie percepcji grupy jako realnego bytu jej członkowie zaczynają być ste-reotypizowani i są spostrzegani jako wymienialni przed-stawiciele grupy, mający wszystkie jej cechy (Crawford,

Kinga Lachowicz-Tabaczek, Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławski, ul. Dawida 1, 50-527 Wrocław, e-mail: [email protected], Sylwia Cisek, Instytut Organizacji i Zarządzania, Politechnika Wrocławska, ul. Smoluchowskiego 25, 50-372 Wrocław, e-mail: [email protected]

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 111–120

112 KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

Sherman, Hamilton, 2002). Natomiast grupy pozbawione cech bytowości prowokują do dokładniejszej analizy ich przedstawicieli, którzy dzięki temu są lepiej rozpozna-wani i traktowani w sposób podmiotowy (McConnell, Sherman, Hamilton, 1997; Susskind i in., 1999).

Innym czynnikiem sprzyjającym stereotypowej per-cepcji grupy może być przyjęcie założenia, że określona zbiorowość jest naturalną i odrębną kategorią. Tym bowiem, co łączy ludzi w percepcji obserwatora, są nie tylko obserwowalne przejawy ich bliskości i współzależ-ności, lecz także istnienie pewnych kategorii, do których – według obserwatora – z naturalnych względów powinni należeć (płeć, rasa, przynależność etniczna). Wówczas, gdy obserwator uzna, że grupa tworzy naturalną, trwałą i niezmienną kategorię, będzie poszukiwał cech, które charakteryzują wszystkich jej przedstawicieli, a w konse-kwencji będzie także dokonywał jej stereotypizacji.

Tak jak stwierdzenie przez obserwatora, że grupa jest realnym bytem, wymaga dostrzeżenia przez obserwa-tora podobieństwa, bliskości i wzajemnych zależności zachodzących wewnątrz pewnej zbiorowości, tak uzna-nie grupy za naturalną kategorię nie wymaga uruchomie-nia jakichś elementów analizy zachowania jej członków, aby uznać ich za grupę. W takich warunkach obserwator zapewne aplikuje wiedzę społeczną opisującą właściwo-ści grup społecznych, uznawanych za efekt naturalnych podziałów.

O tym, że zarówno grupy uznane przez obserwatora za realne byty, jak też te, które będzie on spostrzegał jako naturalne kategorie, mogą prowokować go do poszuki-wania cech charakteryzujących wszystkich ich przedsta-wicieli, świadczą wyniki badania Haslama, Rothschilda i Ernsta (2000). Badacze ci stwierdzili, że skłonność do poszukiwania cech opisujących całą grupę występuje zarówno wówczas, gdy społeczności są spostrzegane jako homogeniczne i mają te same właściwości, jak też wtedy, gdy grupy są wyraźnie odmienne od innych, mają ściśle określone, niezmienne i historycznie uwarunkowane gra-nice oraz wymagają spełnienia ściśle określonych warun-ków przynależności do nich. Tak jak pierwszy zbiór atrybutów opisuje wysoki poziom bytowości w percepcji grup, tak drugi zbiór właściwości składa się na percepcję grupy jako naturalnej kategorii.

Inne wyniki badań Haslama, Rothschilda i Ernsta (2002), dotyczące percepcji różnych typów grup, poka-zały, że jako naturalne kategorie spostrzega się grupy rasowe, etniczne i wyodrębnione ze względu na płeć, natomiast jako realne i spójne byty – grupy o różnych orientacjach seksualnych i poglądach religijnych lub politycznych. Jednocześnie okazało się, że tendencja do poszukiwania cech charakteryzujących całą grupę jest tak

samo silna w przypadku grup „naturalnych” jak w przy-padku grup o wysokiej bytowości (por. także Demoulin, Leyens, Yzerbyt, 2006).

Potoczne koncepcje cech człowieka a stereotypy Wyniki przedstawionych wyżej badań i analiz w oczy-

wisty sposób mogą stać się podstawą do konstrukcji metod osłabiania stereotypów i powiązanych z nimi czę-sto uprzedzeń. Metody te powinny opierać się na oddzia-ływaniu na formalne aspekty obrazu stereotypizowanej grupy. Wiedząc o tym, że tendencja do przypisywania cech stereotypowych grupie wiąże się z percepcją grupy jako bytu naturalnego albo realnego, należałoby dążyć do osłabienia percepcji grupy jako naturalnej kategorii albo też podważać jej obraz jako jednorodnego podmiotu. Jednocześnie należałoby dostosować każdą z tych metod do typu grupy. W przypadku grup, które są stereotypi-zowane ze względu na ich bytowość (członkowie partii, grup religijnych), należałoby oddziaływać na spostrze-gane podobieństwo lub bliskość jej członków, natomiast w przypadku, gdy stereotyp powstaje w wyniku uznania kategorii za naturalny efekt podziału (grupy etniczne, rasowe), należałoby oddziaływać na przypisywaną grupie spostrzeganą stabilność i przepuszczalność jej granic.

Tego typu metody miałyby co najmniej dwie właściwo-ści: po pierwsze charakter poznawczy, ukierunkowany na formalne aspekty percepcji grupy – jej spójność, stałość lub przepuszczalność, odróżniający te oddziaływania od metod angażujących emocje czy motywy, a polegających np. na redukcji zagrożenia ego (por. Fein, Spencer, 1997), po drugie to, że obiektem oddziaływania w tych metodach byłaby cała stereotypizowana grupa, co odróżniałoby te techniki od innych, poznawczych metod redukcji stereo-typów, polegających np. na zmianie perspektywy percep-cji osób stereotypizowanych z przedstawicieli kategorii na indywidualności (Fiske, Neuberg, 1990; Wilder, 1978), na dekategoryzacji (Brewer, Miller, 1984), rekategoryza-cji (Gaertner, Dovidio, Anastasio, Bachman, Rust, 1993) czy skrzyżowaniu kategorii (Marcus-Newhall, Miller, Holtz, Brewer, 1993).

Pomimo tego, że istnieje bardzo duża i wciąż rosnąca liczba badań nad tym, jakie czynniki wpływają na per-cepcję bytowości grupy oraz jej „naturalnego” charakteru (np. Dasgupta, Banaji, Abelson, 1999; Demoulin i in. 2006; Sani, Lunn, 2005; Yzerbyt, Judd, Corneille, 2004), brakuje badań, które sprawdzałyby skuteczność oddziały-wania metod redukcji stereotypów wywiedzionych bez-pośrednio z wiedzy o roli percepcji grupy w powstawaniu jej stereotypów.

Istnieją natomiast badania, które wprawdzie dotyczą innego problemu, ale ich wyniki mogą świadczyć o tym,

WPŁYW PRZEKONAŃ O STAŁOŚCI – ZMIENNOŚCI CHARAKTERU NARODOWEGO… 113

że pewne oddziaływania oparte na zmianie percepcji grup mogą skutecznie wpływać na redukcję stereotypów tych grup. Są to badania nad wpływem potocznych koncep-cji natury ludzkiej na percepcję grup i związanych z nimi stereotypów. Badania takich ogólnych przekonań prowa-dzi od ponad dziesięciu lat Carol Dweck wraz ze współ-pracownikami (Dweck, 2000; Dweck, Chiu, Hong, 1995; por. także Lachowicz-Tabaczek, 2004), a dotyczą one konsekwencji przyjmowania założenia, że człowiek może zmieniać swoje cechy charakteru lub że cechy człowieka pozostają niezmienne w ciągu życia.

Okazuje się, że teoretycy stałości, a więc osoby przeko-nane o tym, że cechy ludzkie są niezmienne, a człowiek nie może ich ani rozwijać, ani modyfikować, wyciągająjednoznaczne wnioski o ukrytych cechach z obserwacji zachowania. Popełniają przy tym fundamentalny błąd atrybucyjny w znacznie większym stopniu niż teoretycy zmienności, a więc osoby przekonane o tym, że człowiek może zmieniać swój charakter i rozwijać swoje cechy (Chiu, Hong, Dweck, 1997). Tendencja do doszukiwa-nia się ukrytych właściwości jest u teoretyków stałości na tyle silna, że dokonują oni atrybucji zachowania do dyspozycji aktora nawet wówczas, gdy dowiadują się, że nie było ono intencjonalne (p. Dweck, 1996), jak również wtedy, gdy wiedzą, że zostało podjęte pod presją sytuacji (Silvera, Moe, Iversen, 2000). Ogólnie teoretycy stałości skupiają uwagę na diagnozie cech człowieka i dokona-niu jego oceny, a teoretycy zmienności – na zrozumieniu zachowania aktora. Dlatego pierwsi koncentrują się na jego cechach, a drudzy – na dynamicznych czynnikach wyjaśniających zachowanie: na motywach, intencjach czy dążeniach (Chiu i in., 1997).

Można zatem zadać pytanie, jakie skutki dla percepcji grup mogą wynikać z posiadania tego typu przekonań. Jest prawdopodobne, że jeżeli teoretycy stałości poszu-kują stałych cech charakteryzujących jednostkę, to będą doszukiwać się także takich cech w grupach. Natomiast teoretycy zmienności powinni być bardziej zaintereso-wani tym, aby zrozumieć zachowania grupy, dynamikę przebiegających w niej procesów, interakcji i działań. Z perspektywy poprzednich rozważań można więc stwierdzić, że teoretycy stałości będą mieć skłonność do poszukiwania cech charakteryzujących cała grupę. Nie jest jednak jasne, skąd ta skłonność może wynikać – czy z tego, że teoretycy stałości, uznając cechy ludzkie za niezmienne, spostrzegają grupy jako naturalne kategorie, czy raczej stąd, że są skłonni widzieć grupy jako spójne i realne byty.

Można przypuszczać, że będzie to raczej skutek przyj-mowanego z góry założenia, że grupy ludzkie stanowią naturalne kategorie niż efekt wzmożonej skłonności teo-

retyków stałości do tworzenia w umyśle obrazu spójnych i jednorodnych kategorii grupy. Stałość cech kategorii jest bowiem uznawana za jeden z głównych aspektów odróż-niających, w percepcji podmiotu, kategorie naturalne od sztucznych (Rothbart, Taylor, 1992). Ponadto jedną z bez-pośrednich konsekwencji spostrzegania grup jako natu-ralnych kategorii powinno być silniejsze stereotypizowa-nie grup – zarówno znanych, jak też dopiero poznanych, o których jeszcze niewiele wiadomo (m.in. ustalanie, na ile są spójne, a ich przedstawiciele do siebie podobni). Tymczasem badania pokazały, że teoretycy stałości mają znacznie większą skłonność do tego, aby posługiwać się stereotypami zarówno w ocenie grup etnicznych (Levy, Stroessner, Dweck, 1998, badanie 1), jak też grup, o któ-rych istnieniu dopiero się dowiadują (Levy i in., 1998, badanie 3). O tym, że prawdopodobnie nie tyle spostrze-ganie spójności grupy, ile właśnie przypisywanie jej „naturalnych” uwarunkowań decyduje o większej goto-wości do posługiwania się stereotypami przez teoretyków stałości, świadczy fakt, że uważają oni, iż cechy grupy mają charakter wrodzony i nie podlegają zmianie wraz ze zmianą warunków środowiskowych (Levy i in., 1998, badanie 2).W ich percepcji grupy społeczne są trwałe, niezmienne i funkcjonują niemal jak gatunki biologiczne. Teoretycy zmienności nie tylko w mniejszym stopniu posługują się stereotypami, lecz także uważają, że cechy charakteryzujące grupę są wynikiem oddziaływań środo-wiskowych.

Badania Levy i in. (1998) pokazały również, że skłon-ność do posługiwania się stereotypami wiąże się nie tylko z trwałymi różnicami w zakresie przyjmowania poglą-dów o stałości–zmienności cech, lecz można ją także wzbudzać sytuacyjnie przez indukowanie określonego typu przekonań. Podobnie w przypadku różnic dyspozy-cyjnych powzięcie przekonania o tym, że cechy ludzkie można zmieniać, skutkowało osłabieniem stereotypizacji, a uznanie za słuszny poglądu, że ludzie nie mogą zmie-niać swoich cech charakteru – nasileniem skłonności do posługiwania się stereotypami. Oznacza to, że przeko-nania o naturze ludzkiej mogą być jednym z czynników wpływających na powstawanie i aplikację stereotypów.

Co więcej, okazuje się, że teoretycy stałości przenoszą cechy charakterystyczne dla obcych im grup na jej przed-stawicieli, a także przypisują sobie samym cechy własnej grupy. Dokonują więc silniejszej autostereotypizacji niż osoby przekonane o zmienności cech (Hong i in., 2003), co w efekcie powoduje także u nich silniejszą identyfika-cję z własną grupą.

Skłonność do stereotypizowania przejawia się u teorety-ków stałości nie tylko w związku z przypisywaniem gru-pom ukrytych cech, lecz także w skłonności do widzenia

114 KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

grup jako homogenicznych, a zarazem silniej różniących się od innych grup (por. przegląd badań w tej kwestii: Levy, Plaks, Hong, Chiu, Dweck, 2001). Prawdopodobnie jednak aspekty stereotypizacji, które można łączyć ze spostrzeganiem bytowości grupy, są wtórne wobec pro-cesu percepcji grupy jako naturalnego bytu. Przedmiotem przekonań o stałości–zmienności cech jest bowiem ten aspekt percepcji, który pozwala widzieć grupę jako byt naturalny lub sztuczny, a niekoniecznie podmiot o wyso-kiej lub niskiej bytowości.

Cele badania i przewidywania Chociaż konsekwencje przekonań o stałości–zmien-

ności cech człowieka ujawniają się w zakresie percepcji grup, to jednak przedmiotem tych przekonań są właści-wości jednostki, a nie grupy. Dlatego też głównym celem tego badania było sprawdzenie, czy wzbudzenie u ludzi przekonania o stałości lub zmienności cech składających się na charakter grupy (konkretnie – charakter grup naro-dowościowych) może wpływać na stereotypy, podobnie jak mogą wpływać na nie przekonania o stałości–zmien-ności cech jednostki. Kolejny cel wiązał się z ustaleniem, czy takie przekonania mogą również oddziaływać na ustosunkowania wobec grup narodowościowych (a więc także ewentualne uprzedzenia, którymi są obciążane).

Jednocześnie zamierzano sprawdzić konsekwencje przyjmowania dwóch typów przekonań o stałości–zmien-ności cech charakteru narodowego – odniesionych do innych oraz do własnej nacji. Założono, że podobnie jak w przypadku przyjmowania przez ludzi założenia o tym, iż cechy charakteru jednostki są niezmienne, także prze-konanie o tym, że charakter narodowy obcych nacji jest stały, będzie sprzyjać nasileniu stereotypów dotyczących obcych narodowości, a jednocześnie spowoduje wzrost negatywnego ustosunkowania (lub zmniejszenie przy-chylności) wobec ich przedstawicieli. Natomiast prze-konanie o tym, że charakter narodowy może ewoluować wraz ze zmianami, jakim podlegają przedstawiciele określonej narodowości, powinno osłabiać wartość ste-reotypu, a jednocześnie zwiększać przychylność wobec nich.

W zakresie wpływu przekonań dotyczących stałości––zmienności charakteru własnej narodowości na stereo-typ i ustosunkowanie do innych nacji trudno jest sformu-łować jednoznaczne przewidywania. Z jednej bowiem strony przyjęcie przez podmiot założenia, że cechy wła-snej narodowości się nie zmieniają, może zwiększać wyra-zistość kategorii własnej nacji, a przez to rodzić dystans wobec innych narodowości i nasilać stereotypy (por. Tajfel, 1982; Oakes, 1987). Z drugiej jednak strony prze-konanie o stałości cech własnego narodu może gratyfiko-

wać motywacyjne aspekty tożsamości narodowej, zwią-zane z dążeniem do zachowania jej trwałości i odrębności od innych nacji. Zwiększenie pewności w tym zakresie może osłabiać motywację do odróżniania się od innych nacji i zwiększać w ten sposób przychylność wobec jej przedstawicieli oraz osłabiać stereotypy (por. Lachowicz--Tabaczek, 2000).

W kontekście rozważań nad wpływem percepcji for-malnych aspektów grupy na stereotypy założono, że oddziaływanie na percepcję stałości lub zmienności cech grupy powinno wpływać na spostrzeganie jej jako bardziej lub mniej naturalnej kategorii. Przyjęcie tego twierdzenia wzmacniają wyniki badania Haslama i in. (2000), które pokazują, że grupy narodowościowe spostrzegane są nie tyle jako spójne i jednorodne byty, ile raczej jako naturalne kategorie. Potwierdzają to badania Lickela i in. (2000), które wykazały, że społecznym kategoriom, właśnie takim, jak grupy narodowościowe, przypisuje się raczej przeciętny, jeśli nie niski, poziom bytowości. Można więc przypuszczać, że stereotypy narodowościowe powstają nie na skutek wysokiej bytowości przypisywanej grupom narodowościowym, ale w wyniku spostrzegania ich jako naturalnych kategorii. Tak więc metody redukcji uprze-dzeń narodowościowych, odwołujące się do formalnych aspektów percepcji tego typu grup, powinny opierać się na oddziaływaniu na ich percepcję jako naturalnych – ale niekoniecznie spójnych i jednorodnych – kategorii.

Osoby badane W badaniu uczestniczyło 110 osób – 46 mężczyzn i 64

kobiety, studentów Politechniki Wrocławskiej. Zostało ono przeprowadzone zbiorowo w czterech różnych gru-pach (liczących odpowiednio 32, 27, 31 i 20 osób). Uczestnicy zostali losowo przydzieleni do jednej z czte-rech grup eksperymentalnych.

Schemat badania Aby zrealizować cele badania i sprawdzić przewidy-

wania, przeprowadzono eksperyment, w którym wzbu-dzano u badanych przekonania o tym, że cechy obcych lub własnej narodowości są stałe lub zmienne. Dlatego też eksperyment przyjął schemat analizy wariancji dla zmiennych niezależnych między osobami: 2 (koncepcje odnoszące się do własnej nacji vs. koncepcje odnoszące się do innych nacji) x 2 (teoria stałości vs. teoria zmien-ności cech narodowych).

Przekonanie o stałości/zmienności cech własnej (pol-skiej) narodowości lub analogiczne przekonania odno-szące się do innych nacji wzbudzano prosząc badanych o wypełnienie krótkich kwestionariuszy, zawierających tendencyjnie dobrane pytania. Następnie uczestnicy eks-

WPŁYW PRZEKONAŃ O STAŁOŚCI – ZMIENNOŚCI CHARAKTERU NARODOWEGO… 115

perymentu wypełniali ankietę służącą do pomiaru warto-ści stereotypu, a więc ankietę oceny przedstawicieli okre-ślonej nacji, mierzącą ustosunkowanie wobec nich.

Zmienne niezależne Kwestionariusze służące do manipulacji zmiennymi

niezależnymi zawierały tendencyjnie dobrane pytania, które w zamierzeniu miały indukować przekonania, że: a) charakter narodowy innych nacji jest niezmienny, b) charakter innych nacji zmienia się i ewoluuje wraz z upły-wem czasu oraz na skutek rozmaitych zdarzeń społecz-nych, historycznych i gospodarczych, c) charakter naro-dowy Polaków jest niezmienny lub d) charakter narodowy Polaków zmienia się i ewoluuje wraz z upływem czasu oraz na skutek rozmaitych zdarzeń społecznych, histo-rycznych i gospodarczych. Wypełniając kwestionariusze mające na celu wzbudzenie przekonania o stałości cech narodowych (odpowiednio własnej lub innych nacji), badani mieli za zadanie ustosunkowanie się (na skali dzie-sięciostopniowej, gdzie 1 oznaczało „zdecydowanie się nie zgadzam”, a 10 – „zdecydowanie się zgadzam”) do sześciu twierdzeń sformułowanych zawsze w jednym kie-runku, tak by torować przekonanie, że charakter narodowy jest czymś stabilnym i trudnym do zmiany (np.: „Cechy typowe dla przedstawicieli różnych nacji są tak silnie uwa-runkowane historycznie, że nie mogą się zmienić”, „Choć sytuacja ekonomiczna i społeczna w Polsce może się dia-metralnie zmienić, nasze cechy narodowe pozostaną takie same”). Analogicznie, kwestionariusze mające skłonić badanych do aktywizacji zmiennościowej koncepcji cech narodowych zawierały twierdzenia wyrażające opinię, że mentalność narodowa (Polaków bądź innych nacji) nie jest czymś niezmiennym, lecz ewoluuje pod wpływem różnych wydarzeń społecznych, politycznych i ekono-micznych (np. „Trudno powiedzieć, jakie cechy będą cha-rakteryzować w przyszłości «typowego» Polaka, bowiem nasz charakter narodowy może ulegać różnym przekształ-ceniom”, „Cechy charakterystyczne dla różnych narodów zmieniają się wraz ze zmianą pokoleń”).

Tak więc manipulacja przekonaniami o stałości/zmien-ności cech narodowych nie polegała na przekonywaniu badanych do przyjęcia określonego poglądu (tak jak dokonywano tego w dotychczas prowadzonych bada-niach nad sytuacyjnie wzbudzanymi koncepcjami cech jednostki, por. np. Levy i in., 1998), ale na subtelnym torowaniu określonych poglądów poprzez odpowiednie jednorodne ukierunkowanie twierdzeń w wypełnianych przez badanych kwestionariuszach.

Osoby badane oceniały na dziesięciostopniowej skali, na ile zgadzają się z tymi (tendencyjnie dobranymi) twier-dzeniami o stałości bądź zmienności własnej lub innych

nacji, co służyło jako sprawdzian skuteczności manipula-cji przekonaniami w tej kwestii.

Pomiar zmiennych zależnych Wartość stereotypu była mierzona za pomocą wskaź-

nika inspirowanego metodą pomiaru stereotypów, któ-rej autorami są Victoria Esses i Mark Zanna (1995). W oryginale metoda ta polega na swobodnym generowa-niu przez badanych opisów cech przedstawicieli obcych nacji, a następnie określeniu, jaki procent populacji ma te cechy oraz jaką wartość ewaluatywną mają przypisane tym nacjom cechy. Metoda ta ma tę zaletę, że pozwala na niewymuszoną gotowymi opisami cech ekspresję stereo-typu. Ze względu jednak na to, że mierzy jednocześnie dwa składniki – skłonność do generalizacji oraz wartość stereotypu, może prowadzić do uzyskania trudnych do zinterpretowania wyników (por. Evans, 1991).

Dlatego też w tym badaniu wykorzystano tylko jeden aspekt tego wskaźnika, mierzący ewaluatywne aspekty stereotypu. Jego pomiar polegał na tym, że uczestnicy wypisywali co najmniej trzy cechy, które ich zdaniem charakteryzują przedstawicieli danej nacji oraz określali walencję tych cech, posługując się skalą od „–3” (bar-dzo negatywna cecha) do „3” (bardzo pozytywna cecha). Wartość stereotypu była wyliczana jako średnia arytme-tyczna wartości cech przypisanych określonej nacji.

W kolejnym kwestionariuszu za pomocą czterech twierdzeń opatrzonych skalą Likerta (gdzie 1 było war-tością minimalną, a 5 – wartością maksymalną) mie-rzono ustosunkowanie badanych do poszczególnych nacji (Niemców, Ukraińców i Francuzów). Twierdzenia te brzmiały następująco: „Lubię Ukraińców”, „Ukraińcy są godni zaufania”, „Ukraińcy zasługują na szacunek” oraz „Ukraińcy mają powody, aby być z siebie dumni”. Twierdzenia te analogicznie powtarzały się dla każdej badanej nacji. Wcześniejsze badania wskazują, że rze-telność tej skali jest zadowalająca – α Cronbacha = 0,81 (Lachowicz-Tabaczek, 2000). Obliczono także ogólny wskaźnik ustosunkowania, który stanowił średnią z war-tości odpowiedzi na wszystkie cztery pytania.

Procedura Eksperymentator przedstawiał się jako uczestnik

komitetu kierujący badaniami międzykulturowymi, któ-rych rzekomym celem miało być określenie charaktery-stycznych dla różnych nacji cech konstytuujących tzw. mentalność narodową. Wszyscy badani otrzymywali następnie jeden z czterech kwestionariuszy służących do manipulowania przekonaniem o stałości/zmienności cech narodowych, a następnie wypełniali skale mierzące ich stereotypy i ustosunkowania wobec trzech obcych nacji.

116 KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

Sprawdzano wpływ koncepcji charakteru narodowego na wartość stereotypu i ustosunkowanie wobec nacji, do któ-rych Polacy mają pozytywne, ambiwalentne i negatyw-ne nastawienie. Dlatego też badani oceniali Francuzów, a więc nację cieszącą się dużą sympatią Polaków, Niemców – nację, do której stosunek Polaków jest ambi-walentny oraz Ukraińców – wobec których Polacy przyj-mują postawę negatywną (por. oceny wyjściowe poszcze-gólnych nacji: Lachowicz-Tabaczek 2000)1.

WynikiSprawdzian skuteczności manipulacji

Manipulacja przekonaniami o stałości/zmienności cech narodowych okazała się skuteczna. Analiza wariancji wykazała bowiem istnienie efektu głównego typu zasto-sowanego kwestionariusza (stałość vs. zmienność cech narodowych) dla oceny przez badanych tego, na ile cechy narodowe własnej bądź innych nacji pozostają stałe, a na ile zmieniają się pod wpływem różnych wydarzeń (F(1, 109) = 4,57; p < 0,005). Osoby wypełniające kwe-stionariusz torujący poglądy o stałości cech narodowych odpowiadały w sposób wskazujący na przyjmowanie przez nie perspektywy stałościowej w większym stopniu, niż czyniły to osoby wypełniające kwestionariusz torujący poglądy o zmienności cech narodowych. Jednocześnie nie zaobserwowano efektu głównego nacji (własna vs. inne nacje) ani interakcji nacji i typu kwestionariusza (F < 1).

Wartość stereotypu oraz ustosunkowanie wobec obcych nacji

Wyniki analizowano odrębnie dla każdej z nacji, chcąc zaobserwować, w jaki sposób zastosowane manipulacje wpłyną na ocenę narodowości ocenianych pozytywnie, negatywnie i ambiwalentnie. Dla wartości stereotypu

Niemców, a więc nacji ogólnie ocenianej ambiwalent-nie, uzyskano istotny statystycznie efekt interakcyjny nacji i typu przyjmowanej koncepcji cech narodowych F(1, 106) = 5,55; p < 0,05; η2 = 5%) (rysunek 1). Analiza efektów prostych, obliczanych za pomocą dwustron-nego testu t (obliczanego także dla wszystkich kolejnych porównań), wykazała, że efekt ten wynikał w głównej mierze stąd, iż osoby przekonane o niezmienności wła-snego charakteru narodowego były znacznie bardziej pozytywnie ustosunkowane wobec Niemców niż badani, u których wytworzono przekonanie o stałości cech naro-dowych innych nacji (p < 0,005).

Analogiczne efekty w stosunku do uzyskanych dla średniej wartości cech ujawniły się także na wskaźnikach badających ustosunkowanie badanych do nacji niemiec-kiej. Dla ogólnego ustosunkowania do Niemców uzy-skano efekt interakcyjny obu zmiennych niezależnych (F(1, 105) = 10,39; p < 0,005; η2 = 9%), wynikający z faktu, że wzbudzanie przekonania o stałości własnej mentalności narodowej owocowało wzrostem przychyl-nej postawy wobec Niemców, podczas gdy wzbudzanie tego samego przekonania w odniesieniu do innych nacji nasilało postawę krytyczną i bardziej surowe oceny narodu niemieckiego (rysunek 2) (p < 0,001).

Jednocześnie porównania między poszczególnymi grupami eksperymentalnymi ujawniły, że badani, u któ-rych wzbudzano przekonanie o stałości własnych cech narodowych, byli przychylniej nastawieni do Niemców niż osoby przekonane o zmienności polskiej mentalności (p < 0,005). Odwrotną zależność zaobserwowano w przy-padku manipulacji przekonaniami o stałości/zmienności cech innych nacji – wzbudzanie teorii zakładających sta-łość cech narodowych owocowało tu mniej przychylną postawą w stosunku do Niemców niż wzbudzanie teorii zakładających ich zmienność (p < 0,05).

Rysunek 1. Średnia wartość cech przypisywanych Niemcom przez ba- danych w zależności od wzbudzanego przekonania o stało-ści/zmienności cech własnej lub obcej nacji

Rysunek 2. Ogólne ustosunkowanie do Niemców w zależności od wzbu-dzanego przekonania o stałości/zmienności cech własnej lub obcej nacji

WPŁYW PRZEKONAŃ O STAŁOŚCI – ZMIENNOŚCI CHARAKTERU NARODOWEGO… 117

Analiza wskaźników ustosunkowania wobec Ukraińców wykazała jedynie marginalnie istotny efekt główny nacji. Polegał on na tym, że badani, którzy zastanawiali się nad własnym charakterem narodowym bez względu na to, czy sugerowano im jego zmienność, czy też stabilność, byli pozytywniej ustosunkowani wobec Ukraińców niż osoby, które zastanawiały się nad charakterem narodowym innych nacji, F(1, 99) = 3,89; p < 0,06; η2 = 4%. Efekty wpływu tej zmiennej zaznaczyły się najsilniej w przypad-ku dwóch przekonań składających się na ogólne ustosun-kowanie – przekonania, że Ukraińcy zasługują na szacu-nek (F(1, 101) = 3,96; p < 0,05; η2 = 4%) oraz są godni zaufania (F(1, 101) = 3,52; p < 0,07; η2 = 3%).

Dla wartości stereotypu Francuzów, a więc nacji pozy-tywnie postrzeganej przez Polaków, uzyskano jedynie efekt główny typu aktywizowanych koncepcji (F(1, 101) = 7,410; p < 0,01; η2 = 7%). Okazało się, że badani prze-konani o niezmienności charakteru narodowego formuło-wali mniej przychylne oceny Francuzów niż ci, u których wzbudzano przekonanie, że mentalność narodowa może ewoluować i podlegać zmianom (rysunek 3).

Na postawę wobec Francuzów istotnie wpływał także fakt, czy badani wypełniali kwestionariusz torujący przekonania o stałości, czy o zmienności cech obcych narodowości. Był on jednak kwalifikowany przez efektinterakcji obu zmiennych (F(1, 100) = 4,42; p < 0,05; η2 = 4%), który polegał na tym, że wzbudzenie prze-konania o zmienności cech narodowych innych nacji odzwierciedliło się w postaci szczególnie pozytywnego ustosunkowania do Francuzów, podczas gdy po wzbu-dzeniu przekonań o stabilnym charakterze mentalności

innych narodów prowadziło do postawy bardziej krytycz-nej (p < 0,005) (rysunek 3).

DyskusjaWyniki pokazały, że wpływ ogólnych przekonań doty-

czących stałości/zmienności cech własnej lub obcych nacji na ocenę i postawy żywione w stosunku do różnych narodów ujawnia się w rozmaity sposób, w zależności od typu ocenianej nacji.

W odniesieniu do Ukraińców, a więc nacji ocenianej zdecydowanie negatywnie, ujawnił się efekt główny narodowości, który polegał na tym, że ustosunkowanie do tej nacji stało się znacznie bardziej pozytywne, gdy sugestie co do poziomu stałości/zmienności cech odno-siły się do narodu polskiego, niż gdy sugestie te dotyczyły obcych nacji.

Gdy badani oceniali Niemców, a więc nację, do której mają ogólnie stosunek ambiwalentny, obserwowano efekt interakcji obu zmiennych niezależnych, polegający na tym, że Niemcy byli lepiej oceniani i wzbudzali bardziej pozytywne ustosunkowanie wówczas, gdy przekonanie o stałości cech odnosiło się do własnej nacji, niż wtedy, gdy badanym sugerowano stałość cech mentalności obcych nacji. Przeciwnie, bardziej pozytywne ustosun-kowanie do tej nacji pojawiło się wówczas, gdy badani przyjmowali założenie, że cechy obcych narodowości są zmienne, niż wtedy, gdy przyjmowali założenie, że są stałe.

Z kolei wartość stereotypu Francuzów, a więc nacji ogólnie ocenianej pozytywnie, modyfikowała manipula-cja przekonaniem o tym, na ile charakter narodowy (jako taki) może się zmieniać. Francuzi byli oceniani mniej przychylnie wówczas, gdy badani przekonywali się, że mentalność narodowa nie podlega zmianom. W przypadku ustosunkowania wobec Francuzów efekt ten ograniczył się do warunków, w których badanym przekazywano informację o mentalności narodowej obcych nacji.

Ogólnie więc wyniki pokazały, że jedynie w przypadku Francuzów zaobserwowano wyłączny efekt oddziaływa-nia przekonania o stałości/zmienności cech charakteru narodowego na ocenę i ustosunkowanie wobec tej nacji. Może to świadczyć o tym, że zmiana ocen wobec tej nacji może się dokonywać poprzez wpływ na percepcję grup narodowościowych jako bardziej lub mniej natural-nych kategorii. To właśnie bowiem przekonanie o tym, że cechy nacji mogą się zmieniać, miało przyczyniać się do osłabienia przekonania o tym, że narodowość jest kategorią naturalną, a przekonanie o tym, że pozostają niezmienne, miało ten sąd wzmacniać. Prawdopodobnie więc spadek przychylności wobec tej nacji był skutkiem wzmocnienia przekonania o tym, że narodowości są kate-

Rysunek 3. Ogólne ustosunkowanie do Francuzów w zależności od wzbudzanego przekonania o stałości/zmienności cech wła-snej lub obcej nacji

118 KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

goriami naturalnymi. Natomiast wzrost przychylności wobec Francuzów był wynikiem podważenia poglądu o tym, że grupy narodowościowe są efektem naturalnych podziałów ludzi na kategorie.

W przypadku Ukraińców i Niemców obserwowano efekty wpływu przekonań dotyczących stałości/zmienno-ści własnej nacji. Ponadto w przypadku Niemców były to efekty przeciwne do tych, które wzbudzały te same prze-konania odniesione do obcych narodowości. Oznacza to, że najprawdopodobniej w ich powstawaniu pośred-niczyły emocje związane z identyfikacją z własną grupąnarodową, a nie zmiana w percepcji grupy jako bardziej lub mniej naturalnej kategorii.

Ogólnie efekty te polegały na tym, że odniesienie przekonań o stałości/zmienności cech narodowych do własnej nacji skutkowało bardziej pozytywnym stosun-kiem do Niemców i Ukraińców z tą różnicą, że zjawisko to w przypadku Niemców uwidoczniało się tylko wtedy, gdy badani przychylali się do poglądu, że cechy naro-dowe Polaków (ale już nie innych nacji) są stałe. Wynik ten może wskazywać na to, że w przypadku dokonywa-nia ocen obu tych nacji przekonania o stałości/zmienno-ści cech narodowych, które miały w założeniu wpływać tylko na formalne aspekty percepcji grup, zadziałały jako mechanizmy nie tyle poznawcze, ile emocjonalno-moty-wacyjne. Prawdopodobnie wzbudzenie przekonań o sta-łości lub zmienności cech własnej nacji spowodowało zaangażowanie tożsamości narodowej i poprzez zwią-zane z tym poczuciem mechanizmy wpłynęło na ocenę Niemców i Ukraińców. Przyjęcie bowiem przekonania, że cechy własnej narodowości są stałe, może wzmocnić tożsamość narodową m.in. przez to, że wyostrzają się granice własnej nacji i wzmacnia się przekonanie o trwa-łości własnej grupy narodowościowej. Jeśli stereotypy i uprzedzenia rodzą się na skutek zagrożenia tożsamości narodowej, to jej wzmocnienie poprzez tego typu oddzia-ływanie mogło spowodować redukcję niechęci i wzrost pozytywności wcześniej negatywnie (lub ambiwalentnie) ocenianych narodowości.

Najprawdopodobniej mechanizm ten zadziałał szcze-gólnie silnie w przypadku Niemców, gdyż wobec tej nacji zaobserwowano nie tylko znaczący spadek nie-chęci po przyjęciu przekonania, że cechy charakteru narodowego Polaków są stałe, lecz także istotny wzrost niechęci w warunkach, gdy badani przyjmowali przeko-nanie, że cechy charakteru obcych narodowości są stałe. Ten drugi pogląd mógł spowodować poczucie zagrożenia wobec nacji, która po tej manipulacji mogła być spostrze-gana przez badanych jako spójna i trwała grupa. Wyniki te pokazują, że prawdopodobnie w odniesieniu do nacji niemieckiej przekonania o stałości/zmienności nacji wła-

snej i obcych nacji wzbudziły efekty nie tylko poznaw-cze, lecz także emocjonalno-motywacyjne. Jednocześnie z wyników tych można wnosić, że stereotyp Niemców i ustosunkowanie wobec nich mogą opierać się na oba-wach i lęku, które ulegają zintensyfikowaniu wówczas,gdy podkreśla się trwałość i stabilność obcych grup naro-dowościowych.

Być może z tych powodów, że stereotypy i uprzedzenia wobec Ukraińców zbudowane są nie tyle na lęku, ile na poczuciu wyższości (przynajmniej przed zmianami poli-tycznymi na Ukrainie, por. Lachowicz-Tabaczek i Cisek, 2005), do ich zredukowania wystarczyło tylko aktywizo-wanie tożsamości narodowej (ale już niekoniecznie jej wzmocnienie). Niezależnie bowiem od tego, czy badani przekonywali się, że cechy narodowe Polaków są stałe, czy że są zmienne, przyjmowali bardziej pozytywne postawy i formułowali bardziej łagodne oceny tej nacji niż w warunkach, gdy zgadzali się z przekonaniem, że charakter narodowy obcych nacji jest stały lub zmienny.

Wyniki tych badań pokazały więc, że przekonania doty-czące stałości/zmienności cech charakteru narodowego istotnie mogą modyfikować oceny innych nacji i uprze-dzenia narodowościowe. Co więcej, aktywizacja tych przekonań może odbywać się w sposób bardzo subtelny – poprzez systematyczne ukierunkowanie pytań w kwe-stionariuszu.

Jednocześnie zaś można przypuszczać, że przekona-nia te nie tylko wpływają na poznawcze efekty percepcji grup, ale wówczas, gdy są odniesione do własnej nacji, mogą także angażować mechanizmy emocjonalno-moty-wacyjne związane z poczuciem tożsamości narodowej.

Wyniki tych badań pokazały także, że oddziaływanie na formalne aspekty percepcji grup może być skutecznym narzędziem modyfikowania wartości stereotypów, głów- nie w odniesieniu do grup narodowościowych, które nie miały znaczącego udziału w kształtowaniu poczucia toż-samości narodowej. Natomiast stosunek do narodowo-ści, które z racji związków historycznych są nam bliskie, wpływając na poczucie tożsamości narodowej, i ich ocena mogą zmieniać się także (lub tylko) w efekcie oddziały-wania na elementy percepcji własnej grupy narodowościo-wej, jednak nie tyle ze względu na poznawcze skutki per-cepcji cech własnej nacji jako stałych lub zmiennych, ile, prawdopodobnie, w związku z implikacjami emocjonal-no-motywacyjnymi, jakie te przekonania ze sobą niosą.

Traktując te wyniki łącznie, można postarać się o sfor-mułowanie na ich podstawie ogólnych postulatów co do budowania oddziaływań ukierunkowanych na redukcję stereotypów i uprzedzeń. Otóż z uzyskanych danych wynika, że osłabienie stereotypów (a przynajmniej ich ewaluatywnego komponentu) i zmniejszenie negatyw-

WPŁYW PRZEKONAŃ O STAŁOŚCI – ZMIENNOŚCI CHARAKTERU NARODOWEGO… 119

nego ustosunkowania wobec negatywnie lub ambiwalent-nie ocenianych nacji można osiągnąć poprzez wzbudzenie przekonania o stałości cech własnej nacji lub też poprzez wzbudzenie przekonania o zmienności cech obcych nacji. Tak jak sugerowane przekonanie odniesione do własnej nacji prawdopodobnie zwiększa przychylność wobec obcych poprzez podbudowanie własnej tożsamości naro-dowej, tak przekonanie odniesione do obcych nacji osła-bia spostrzeganie obcych grup jako naturalnych kategorii. Jednak trafność sugerowanych mechanizmów opisanych oddziaływań można będzie sprawdzić dopiero w kolej-nych badaniach.

LITERATURA CYTOWANABrewer, M. B., Miller, N. (1984). Beyond the contact hypothesis:

Theoretical perspectives of desegregation. W: N. Miller, M. B. Brewer (red.), Groups in contact: The psychology of desegregation (s. 281–302). Orlando, FL: Academic Press.

Campbell, D. T. (1958). Common fate, similarity, and other indices of the status of aggregates of persons as entities. Behavioral Sciences, 3, 14–25.

Chiu, C., Hong Y., Dweck, C. S. (1997). Lay dispositionism and implicit theories of personality. Journal of Personality and Social Psychology, 73, 19–30.

Crawford, M. T., Sherman, S. J., Hamilton, D. L. (2002). Per-ceived entitativity, stereotype formation, and the interchan-geability of group members. Journal of Personality and Social Psychology, 83, 1076–1094.

Dasgupta, N., Banaji, M. R., Abelson, R. P. (1999). Group entitativity and group perception: Association between physical features and psychological judgment. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 991–1003.

Demoulin, S., Leyens, J.-P., Yzerbyt, V. (2006). Lay theories of essentialism. Group Processes and Intergroup Relations, 9, 25–42.

Dweck, C. S. (1996). Implicit theories as organizers of goals and behavior. W: P. M. Gollwitzer, J. A. Bargh (red.), The psychology of action (s. 69–90). New York: Guilford Press.

Dweck, C. S. (2000). Self-theories: Their role in motivation, personality, and development. Philadelphia: Psychology Press.

Dweck, C. S., Chiu, C., Hong, Y. (1995). Implicit theories and their role in judgements and reactions: A world from two perspectives. Psychological Inquiry, 6, 267–285.

Esses, V. M., Zanna, M. P. (1995). Mood and the expression of ethnic stereotypes. Journal of Personality and Social Psychology, 69, 1052–1068.

Evans, M. G. (1991). The problem of analyzing multiplicative composites: Interactions revisited. American Psychologist, 46, 6–15.

Fein, S., Spencer, S. J. (1997). Prejudice as self-image mainte-nance: Affirming the self through derogating others. Journal of Personality and Social Psychology, 73, 31–44.

Fiske, S. T., Neuberg, S. L. (1990). A continuum of impression formation, from category-based to individuating processes: Influences of information and motivation on attention andinterpretation. W: M. Zanna (red.), Advances in experimental social psychology (t. 23, s. 1–74). Orlando, FL: Academic Press.

Gaertner, S. L., Dovidio, J. F., Anastasio, P. A., Bachman, B. A., Rust, M. C. (1993). The common intergroup identity model: Recategorization and the reduction of intergroup bias. W: W. Stroebe, M. Hewstone (red.), European review of social psychology (t. 4, s. 1–26). Chichester: Wiley.

Hamilton, D. L., Sherman, S. J. (1996). Perceiving persons and groups. Psychological Review, 103, 336–355.

Haslam, N., Rothschild, L., Ernst, D. (2000). Essentialist beliefs about social categories. British Journal of Social Psychology, 41, 87–100.

Haslam, N., Rothschild, L., Ernst, D. (2002). Are essentialist beliefs associated with prejudice? British Journal of Social Psychology, 39, 113–127.

Hong, Y., Chiu, C., Hansen, I. G., Tong, Y., Chan, G., Wong, R. Y. M., Lee, S., Fu, H. (2003). How are social identities linked to self-conception and intergroup orientation? The moderating effect of implicit theories. Journal of Personality and Social Psychology, 85, 1147–1160.

Lachowicz-Tabaczek, K. (2000) Wpływ zaangażowania toż- samości narodowej na ocenę reprezentantów obcych narodo-wości: O dwóch konsekwencjach narodowej identyfikacji.Przegląd Psychologiczny, 43, 373–394.

Lachowicz-Tabaczek, K. (2004). Potoczne koncepcje świata i natury ludzkiej. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psycho-logiczne.

Lachowicz-Tabaczek, K., Cisek, S. (2005). Stereotypy i uprze-dzenia wobec Ukraińców przed i po „Pomarańczowej Re-wolucji”. Dane niepublikowane. Uniwersytet Wrocławski.

Levy, S. R., Plaks, J. E., Hong, Y. Y., Chiu, C. Y., Dweck, C. S. (2001). Static versus dynamic theories and the perception of groups: Different routers to different destinations. Personality and Social Psychology Review, 5, 156–168.

Levy, S. R., Stroessner, S. J., Dweck, C. S. (1998). Stereotype formation and endorsement: The role of implicit theories. Journal of Personality and Social Psychology, 74, 1421–1436.

Lickel, B., Hamilton, D. L., Wieczorkowska, G., Uhles, A. N., Lewis, A., Sherman, S. J. (2000). Varieties of groups and the perception of group entitativity. Journal of Personality and Social Psychology, 78, 223–246.

Marcus-Newhall, A., Miller, N., Holtz, R., Brewer, M. B. (1993). Cross-cutting category membership with role assignment: A means of reducing intergroup bias. British Journal of So-cial Psychology, 32, 125–146.

McConnell, A., Sherman, S. J., Hamilton, D. L. (1997). Target entitativity: Implications for information processing about individual and group targets. Journal of Personality and Social Psychology, 72, 750–762.

Oakes, P. (1987). The salience of social categories. W: J. C. Tur- ner (red.), Rediscovering the social group: A self-categori-zation theory (s. 117–141). Oxford: Basil Blackwell.

120 KINGA LACHOWICZ-TABACZEK, SYLWIA CISEK

Rothbart, M., Taylor, M. (1992). Category labels and social reality: Do we view social categories as natural kinds? W: G. Semin, F. Fiedler (red.), Language, interaction and social cognition (s. 11–36). London: Sage.

Sani, F., Lunn, J. (2005). The fundamentality of group principles and perceived group entitativity. Journal of Experimental Social Psychology, 41, 567–573.

Silvera, D. H., Moe, S., Iversen, P. (2000). The association between implicit theories of personality and the attributional process. Scandinavian Journal of Psychology, 41, 107–111.

Stroebe, W., Insco, C. A. (1989). Sterotype, prejudice, and discrimination: Changing conceptions in theory and research. W: D. Bar-Tal, C. F. Graumann, A. Kruglanski, W. Stroebe (red.), Stereotyping and prejudice (s. 3–34). New York: Springer Verlag.

Susskind, J., Maurer, K., Thakkar, V., Hamilton, D. L., Sherman, J. W. (1999). Perceiving individuals and groups: Expectancies,

dispositional inferences and casual attribution. Journal of Personality and Social Psychology, 76, 181–191.

Tajfel, H. (1982). Social psychology of intergroup relations. Annual Review of Psychology, 33, 1–39.

Wilder, D. A. (1978). Reduction of intergroup discrimination through individuation of the out-group. Journal of Personality and Social Psychology, 36, 1361–1374.

Yzerbyt, V. Y., Judd, C. M., Corneille, O. (2004). The psychology of group perception: Perceived variability, entitativity, and essentialism. London: Psychology Press.

PRZYPISY1. Badanie przeprowadzano wiosną 2004 przed „pomarań-

czową rewolucją” na Ukrainie, a więc w momencie, gdy oceny Ukraińców były bardzo negatywne. Aktualnie obraz Ukraińców w percepcji Polaków zdecydowanie się zmienił (por. Lachowicz--Tabaczek, Cisek, 2005).

The influence of beliefs about stability-malleability of national characteristics on stereotypes

and attitudes towards other nations

Kinga Lachowicz-Tabaczek1 Sylwia Cisek2

1 Institute of Psychology, Wrocław University 2 Institute of Organization and Management, Wrocław Technical University

Research has shown that implicit beliefs about the malleability/stability of human traits can play a vital role in stereotype formation and expression. We predicted that beliefs about stability/malleability of national characteristics may influence stereotypes and attitudes toward different nations. After having experimen-tally induced the beliefs about stability or malleability of own or other nation’s traits, we measured evalu-ative meaning of the stereotypes and attitudes toward other nations. The participants who were convinced about the malleability of other nations’ traits showed more positive stereotypes and attitudes towards other nations than those who believed that national traits are stable. In contrast, participants who were convinced that their own national traits are fixed presented a more positive attitude towards other nations than thosewho believed that Polish traits may change and evolve.

Key words: stereotypes, attitude towards other nations, beliefs about stability and malleability of national traits

121 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

Rzeczywistość społeczna jest często rozumiana przez ludzi jako historie. Inne osoby, a także własna osoba są postaciami w tych historiach. Historia jest formą rozu-mienia zdarzeń o różnym stopniu złożoności i o zróżni-cowanej rozciągłości czasowej. Może to być zarówno historia epizodu umiejscowionego w określonej sytuacji, jak i historia czyjegoś życia. Ten sposób rozumienia, a także przeżywania rzeczywistości jest uniwersalny w ludzkich kulturach, dominujący w myśleniu jednostki i pierwszy w rozwoju społecznym dziecka (Abelson, Schank, 1995; Gergen, Gergen 1985; Nelson, 1986; 1993; Sarbin, 1986). Inne osoby i samego siebie można też rozumieć inaczej. Możemy na przykład ujmować osobę jako egzemplarz określonej kategorii ludzi i tym samym przypisywać tej osobie a priori właściwości przynależne tej kategorii. Przykładem mogą być katego-rie: Cygan, policjant, kobieta, Niemiec. Wiedza podzie-lana i podtrzymywana społecznie oraz zawierająca atry-buty przypisywane określonej kategorii ludzi, nazywana jest stereotypem.

Historia i stereotyp: Dwie przesłanki rozumienia innej osoby

Jerzy Trzebiński Ewa AntczakSzkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa

Stereotypizacja polega na spostrzeganiu osoby jako przedstawiciela określonej kategorii i przypisywaniu jej atrybutów przynależnych tej kategorii. Na osobę spojrzeć jednak możemy w inny sposób, gdy dostrze-gamy przede wszystkim jej historię. Wyniki naszych eksperymentów świadczą, że aktywizacja nastawienia narracyjnego zwiększa udział treści odnoszących się do motywów poznawanej osoby, przy jednoczesnym osłabieniu roli stereotypów. Efekty te stwierdzono zarówno wtedy, gdy badany z rozwagą dokonywał cha-rakterystyki postaci, jak i wtedy, gdy szybko decydował o przypisaniu jej atrybutów. Sugeruje to, że narra-cyjny sposób spostrzegania przejawia się zarówno na poziomie procesów o dużej, jak i na poziomie proce-sów o bardzo małej kontroli świadomości.

Słowa kluczowe: spostrzeganie społeczne, narracje, narracyjne rozumienie drugiej osoby, empatia, stereotyp

Stereotypizacja osoby stanowi szczególny przypadek kategorialnego sposobu rozumienia świata (paradigma-tic mode), które Bruner (1986; 1991) przeciwstawiał narracyjnemu (narrative mode). Cechą specyficzną kate-gorialnego sposobu myślenia jest abstrahowanie od indy-widualnych cech i kontekstu sytuacyjnego konkretnego faktu (zdarzenia, osoby, problemu) i interpretacja tego faktu jako szczególnego przypadku ogólnej kategorii. Kategorialne przetwarzanie danych obejmuje zarówno racjonalne i złożone rozumowanie, jak i bezrefleksyjneoraz sztywne stosowanie kategorii społecznych w pro-cesie rozumienia konkretnej osoby. Przykłady katego-rialnych form myślenia można znaleźć w stereotypiza-cji i uprzedzeniach w spostrzeganiu innego człowieka, w podejmowaniu decyzji i w sposobach wnioskowania, w wartościowaniu faktów społecznych, np. w rozstrzy-ganiu dylematów moralnych. W powyższych przykła-dach zaktywizowana wiedza pozakontekstowa, odpo-wiadająca charakterystyce tzw. wiedzy racjonalnej (vs. doświadczeniowej) w teorii Epsteina (1990), uruchamia proces rozumienia (zapamiętywania, oceniania, wnio-skowania) konkretnego obiektu czy zjawiska i steruje tym procesem.

Zaktywizowany stereotyp steruje procesem formowa-nia się wizerunku osoby w ten sposób, że na podstawie napływających danych konstruowany jest poznawczo

Jerzy Trzebiński, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa,e-mail: [email protected] Antczak, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Cho-dakowska 19/31, 03-815 Warszawa

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 121–131

122 JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

obraz osoby, jako szczególny przypadek określonej kate-gorii. Pomija się indywidualność osoby i indywidualność kontekstu, w którym występuje. Fakty interpretowane są zgodnie z zasadą „prototyp plus odchylenia”, gdzie prototypem są wzorcowe cechy członka danej katego-rii społecznej, a to, co jest odchyleniem, determinują te wzorcowe cechy (Cantor, Mischel, 1993). Stereotypizacja wizerunku osoby jest procesem w dużym stopniu bez-refleksyjnym. Stereotypy mają społeczną genezę i naj-częściej charakter oceniający. Nie można zaprzeczyć adaptacyjnej roli stereotypizacji w pewnych warunkach. Myślenie stereotypowe służy szybkiemu konstruowaniu jednoznacznego emocjonalnie, a zarazem akceptowanego społecznie znaczenia napływających faktów, ułatwia także ich porównywanie i ocenianie. Występujące często w stereotypizacji duże natężenie emocji i ich negatyw-ność, na przykład w postaci uprzedzeń, wydają się kon-sekwencją specyficznej genezy oraz społecznych funkcjistereotypów (Macrae, Stangor, Hewston, 1999).

Stereotypy były i są ważnym obszarem badawczym psychologów społecznych. Koncentrują się oni przede wszystkim na negatywnych zjawiskach towarzyszących stereotypizacji: uprzedzeniach i wrogości wobec obcych. Tak opisywana stereotypizacja wydawała się badaczom zjawiskiem prawie nieodłącznym od relacji międzyludz-kich. Ten dość niesympatyczny obraz naszego rozumienia innej osoby i innych grup wydaje się jednak jednostronny. Alternatywą wobec stereotypu jako podstawy spostrze-gania jest bowiem historia, na przykład osobista historia poznawanej osoby. Celem prezentowanych badań jest dokładniejsza analiza narracyjnego konstruowania osoby i porównanie go z procesem stereotypizacji.

Narracyjne konstruowanie wizji osobyRzeczywistość możemy rozumieć poprzez interpreta-

cję składających się na nią zdarzeń, sytuacji i osób jako składników określonych historii. Narracyjna interpretacja opiera się na zaktywizowanej wiedzy jednostki o ludzkich motywach, komplikacjach i warunkach ich pokonywa-nia. Zwykle wiedza ta zorganizowana jest w schematach poznawczych (Trzebiński, 2002). Oprócz swojej specy-fiki treściowej, narracyjne rozumienie ma dwie charakte-rystyczne, ogólniejsze właściwości.

Po pierwsze, struktura narracji i struktura schematu narracyjnego ułatwia uwzględnianie kontekstu i uwraż-liwia na kontekst w interpretacji faktów (Brewer, Nakamura, 1984; Rumelhart, 1984; Rumelhart, Ortony, 1997). W konsekwencji, w trakcie narracyjnej interpre-tacji osoby, jednostka łatwiej przetwarza kontekstowe, zindywidualizowane informacje o tej osobie, zwłaszcza dotyczące jej działania i ważnych dla niej zdarzeń.

Po drugie, struktura narracji ułatwia wykorzystywanie osobistego doświadczenia jednostki w procesie rozumie-nia faktów. Doświadczeniowa wiedza jednostki zapisana jest bowiem głównie w jej schematach narracyjnych (Epstein, 1990). Ma to ważne konsekwencje. Informacje, które odnoszą się bardziej bezpośrednio do sposobu doświadczania przez jednostkę danego rodzaju zdarzeń, są łatwiej asymilowane z otoczenia i łatwiej generowane (np. przez przypominanie) przez umysł. Takimi informa-cjami są dane o intencjach działania i o przeżywaniu zda-rzeń przez inną osobę. Narracyjna interpretacja sprzyja identyfikacji z drugą osobą i ułatwia empatyzowanie(Trzebiński, Zatorski 2003). Istotnym ogranicznikiem dla występowania powyższych zależności jest oczywiście podobieństwo sytuacji innej osoby z historią doświad-czeń jednostki.

Porównanie dwóch sposobów rozumienia osobyNarracyjne rozumienie osoby ma wiele właściwo-

ści, które uwidaczniają się zwłaszcza przez porówna-nie go z myśleniem o osobie w kategoriach stereotypu. Narracyjne myślenie – przez odejście od wyabstrahowa-nej z kontekstu kategoryzacji osoby i orientację na zrozu-mienie konkretnego splotu zdarzeń wokół niej – powinno osłabić działanie społecznie podzielanych stereotypów i uwzględniać bardziej indywidualne właściwości pozna-wanej osoby, np. jej konkretne motywy i działanie, jak i strukturę wiedzy i doświadczeń samego poznającego.

Narracyjne rozumienie osoby oznacza, że jest ona ujmowana w kontekście określonej historii tworzonej na podstawie napływających danych lub symulowanej umy-słowo (Gergen, Gergen, 1986; Mancuso, 1986; Mancuso, Sarbin, 1983; Mandler, 1984; McAdams, 1999). Osoba ta rozumiana jest jako jeden z uczestników tej historii. Na uformowanie się oceny i impresji osoby duży wpływ mają dane kontekstowe – zdarzenia, w których uczest-niczy, jej konkretny problem i motyw. Kontakt z wiedzą doświadczeniową zawartą w zaktywizowanej wiedzy narracyjnej jednostki ułatwia koncentrację uwagi na perspektywie obserwowanej osoby – jej problemie i jej działaniu. Łatwiejsza jest też empatia z tą osobą. Narracja ułatwia nadawanie sensu zwłaszcza złożonym, nowym, niejednoznacznym danym o osobie (Zukier, 1986). Z powyższych rozważań wynika, że narracyjny sposób rozumienia powinien zmniejszać rolę stereotypizujących danych o osobie.

Istotą myślenia stereotypowego jest ujęcie charaktery-styk osoby jako cech klasyfikujących ją do danej kate-gorii, a następnie potwierdzających lub – w szczególnych warunkach – negujących taką klasyfikację. Powinno topowodować większą koncentrację uwagi na tych danych

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY 123

o osobie, które pozwalają na stereotypizację osoby pozna-wanej, np. na etykietach. Pośrednio może to prowadzić do typowości (w danej grupie) utworzonej wizji i zmniej-szenia w niej informacji indywidualizujących poznawaną osobę, np. informacji odnoszących się do charaktery-stycznych motywów i uczuć oraz do problemów osobi-stych (Macrae, Stangor, Hewston, 1999).

Można oczekiwać, że narracyjne, a nie kategorialne rozumienie innej osoby ułatwiać będą: 1) informacje o jej problemach (kłopotach, konfliktach, potrzebach, jejreakcjach na te kłopoty, np. próbach ich przezwycięże-nia), 2) złożony, zindywidualizowany kontekst, w którym pojawia się ta osoba (zdarzenie, w którym uczestniczy), 3) dane aktywizujące pamięć autobiograficzną, wie-dzę doświadczeniową lub skrypty zachowań interper-sonalnych (nawiązanie kontaktu, okazjonalna pomoc). Natomiast sytuacje porównywania i oceniania (osób, zachowań) bądź szybkie szukanie kategorii porządku-jących rzeczywistość (np. zagrożenie własnej wartości, obrona grupy) utrudniają narracyjną interpretację faktów i aktywizują stereotypy.

Konsekwencje narracyjnego nastawienia dla procesu rozumienia innej osoby

W pierwszych naszych badaniach (Trzebiński, Antczak, 2003) uczestnikom – uczniom starszych klas licealnych – prezentowano dane o nieznanej osobie. Wśród tych danych zawarta była etykieta stereotypizująca. Celem badań było sprawdzenie hipotezy, że narracyjne nasta-wienie interpretacyjne osłabia stereotypizację nowej osoby, a zarazem zwiększa rolę motywu i osobistego pro-blemu w tworzeniu wizji tej osoby. Zadaniem badanych było dokonanie swobodnego opisu osoby oraz scharak-teryzowanie jej przez wskazanie pasujących do niej cech spośród dostarczonej ich listy. Procedura badania przy-pominała klasyczną metodologię badań nad formowa-niem się wizerunku osoby (impression formation), a więc wymagane czynności były pod dużą kontrolą świadomo-ści. W pierwszym badaniu każdy z uczestników dosta-wał jeden z dwóch tekstów o osobie: tekst prezentujący historię osoby bodźcowej (tekst narracyjny) lub opisujący cechy społeczno-demograficzne tej osoby (tekst neutralnynarracyjnie). W każdym z tych tekstów znajdowała się na wstępie informacja, że opisywana postać jest policjantem. Po zapoznaniu się z opisem badany miał scharakteryzować postać na podstawie własnej impresji. Charakterystyki oceniało niezależnie dwóch sędziów. Ich zadaniem było oszacowanie, w jakim stopniu opisywana osoba ma każdą z 50 cech osobowościowych z otrzymanej listy. Były to cechy, które miały różny stopień zgodności z treścią stereotypu policjanta (zgodne, niezgodne i neutralne ze

względu na jego treść), o czym nie informowano ocenia-jących. Stopień zgodności cechy ze stereotypem był usta-lany w serii pilotaży na badanej populacji. Na podstawie ocen sędziowskich szacowano poziom stereotypowości otrzymanej charakterystyki. Drugim zadaniem sędziów była ocena na sześciostopniowej skali wagi motywów postaci bodźcowej w każdej z otrzymanych charaktery-styk. Instrukcja brzmiała: „w jakim stopniu opis zawiera informacje odnoszące się do motywów, pragnień, obaw, wartości oraz postaw opisywanej osoby?” Na podstawie ocen szacowano wagę kategorii motywu w treści ukształ-towanej wizji bodźcowej postaci.

Po dokonaniu swobodnego opisu postaci badani pro-szeni byli o wybranie spośród dostarczonego katalogu 50 cech – tych samych, które otrzymali sędziowie – takich 10 cech, które najbardziej pasują do charakteru postaci. Podobnie jak w wypadku sędziów, badani nie wiedzieli, że cechy z listy były zróżnicowane ze względu na zwią-zek treściowy ze stereotypem „policjant”. Na podstawie wyborów uzyskano kolejny wskaźnik stereotypizacji wizji tworzonych przez badanych.

Uzyskane wyniki wskazują, że mimo etykiety, która silnie stereotypizuje spostrzeganie bodźcowej osoby, dwa teksty prezentujące osobę bodźcową istotnie różni-cowały stereotypowość wizji. Tekst prezentujący historię osoby bodźcowej, w porównaniu z tekstem opisującym cechy społeczno-demograficzne tej osoby, zmniejszałistotnie stereotypowość wizji. Tworzone przez badanych charakterystyki osoby oraz przypisywane jej cechy były znacząco mniej stereotypowe. Sędziowskie oceny cha-rakterystyk potwierdzały ten fakt. Okazało się ponadto, że narracyjny kontekst wiązał się z większą rolą kategorii motywacyjnych i emocjonalnych w swobodnej charakte-rystyce bodźcowej osoby i w treści przypisywanych jej cech.

Ponieważ w badaniu tym nie można było kontrolować dostatecznie wszystkich różnic między bodźcowymi tek-stami, w drugim badaniu nastawienie narracyjne zostało wzbudzone za pomocą procedury primingu poprzedzają-cego ekspozycję danych o postaci bodźcowej. W trzech kontrastowych sytuacjach eksperymentalnych przed eks-pozycją tych danych proszono o wykonanie zadania akty-wizującego narracyjny sposób interpretacji danych lub zadania neutralnego narracyjnie, lub nie tworzono fazy poprzedzania. Oczekiwanych efektów nastawienia nie można byłoby więc w tym przypadku tłumaczyć różni-cami w danych bodźcowych.

Badanymi byli licealiści. Na badania w swojej szkole przychodzili wyczytywani według listy do pokoju ekspe-rymentatora, w którym znajdował się komputer. Każdemu z nich proponowano udział w dwóch krótkich badaniach.

124 JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

W rzeczywistości była to pierwsza i druga faza ekspery-mentu. Badanych przypisano losowo do jednego z trzech warunków eksperymentalnych: poprzedzanie narracyjne, poprzedzanie neutralne narracyjnie lub przejście od razu do fazy drugiej.

W warunkach aktywizacji nastawienia narracyjnego badanemu prezentowano dwie pary obrazków przedsta-wiających scenki interpersonalne (w konwencji testu pro-jekcyjnego TAT) i proszono o ułożenie historii wyjaśnia-jącej sytuację przedstawioną na obrazkach. W instrukcji do zadania podano, że historia musi zawierać sprawę bardzo ważną dla występującego w niej bohatera, a tak-że opis początku historii, jej przebieg i zakończenie, o co chodziło występującym w niej osobom, na czym polegał główny problem. W wielu badaniach stwierdzono, że procedura ta sprzyja narracyjnej interpretacji informa-cji w kolejnym zadaniu. Czynność neutralna narracyj-nie polegała na tym, że badani grupowali w nadrzędne kategorie zawody z przedstawionej im listy, a następnie przedstawiali krótkie definicje tych kategorii.

Na początku fazy drugiej badani zostali poinformo-wani, że wezmą udział w badaniu nad sposobem wyobra-żania sobie poznawanej osoby. W świadomości badanych faza pierwsza i druga nie były ze sobą powiązane. Badany otrzymywał na karcie charakterystykę postaci bodźcowej. Była to charakterystyka neutralna narracyjnie z wcześ-niejszych badań opisanych powyżej.

Uzyskane wyniki potwierdziły konkluzje z pierwsze-go badania. Eksperymentalnie wytworzone nastawienie narracyjne, w porównaniu z dwoma pozostałymi warun-kami, zmniejszyło stereotypowość utworzonej wizji nowej osoby. Jednocześnie dane wskazują, że aktywi-zacja nastawienia narracyjnego zwiększa w tworzonych wizjach udział szeroko rozumianych kategorii motywu i problemu. Efekt ten obserwowano zarówno wtedy, gdy treść utworzonego opisu postaci oceniali niezależni sędziowie, jak i wtedy, gdy badany sam przypisywał postaci atrybuty (Trzebiński, Antczak, 2003).

Automatyczne przetwarzanie danych o osobie przy narracyjnym nastawieniu

Wyniki dwóch poprzednich badań świadczyły o tym, że narracyjny kontekst danych o osobie wydatnie znosi oddziaływanie stereotypu. Obserwowano ten efekt w przypadku czynności w dużym stopniu kontrolowa-nych świadomie, takich jak opisywanie osoby i charak-teryzowanie jej za pomocą atrybutów. Celem kolejnych badań było sprawdzenie, czy antagonistyczne wobec ste-reotypizacji narracyjne przetwarzanie informacji o osobie przejawia się również na poziomie czynności z małym udziałem procesów świadomości. Dane wskazujące, że

indywidualizacja (osłabienie stereotypizacji) oraz dyna-mizacja wizji osoby przejawiają się również w tego typu czynnościach, stanowiłyby mocny argument na rzecz istnienia „narracyjnego” trybu rozumienia rzeczywi-stości. Centralnymi elementami tego mechanizmu są: zorganizowana w schematach poznawczych narracyjna wiedza jednostki, proces jej aktywizacji, a następnie ste-rowanie przez tę wiedzę strukturalizacją napływających danych i generowaniem przez umysł nowych informacji. Klasyczne już dane psychologii poznawczej wskazują, że wywołane w ten sposób procesy mogą mieć różny poziom świadomej kontroli. Ważną kategorią procesów wywołanych aktywizacją schematów są procesy prze-biegające automatycznie, poza kontrolą świadomości, a jednocześnie specyficznie ukierunkowane i uporządko-wane (Minsky, 1975; Norman, Rumelhart, 1975). Ocze-kiwaliśmy, że antagonistyczne wobec siebie procesy ste-reotypizacji oraz narratyzacji wizji osoby są więc podobne pod tym względem, iż opierają się na reprezentowanej w schematach wiedzy ogólnej i że w dużym stopniu są – a w każdym razie mogą być – pozbawione świadomej kontroli. Oba te procesy mogą mieć podobny, leżący u ich podstaw mechanizm przetwarzania danych.

Nastawienie narracyjne a wrażliwość poznawcza na informacje o motywach i emocjach osoby

Poprzedzanie narracyjne – w porównaniu z czynnością neutralną i brakiem poprzedzania – powinno przyspie-szać podejmowanie prostych, automatycznie przebiegają-cych decyzji dotyczących motywów i emocji innej osoby. Można bowiem założyć, że treści odnoszące się do moty-wów i emocji są głównym składnikiem narracyjnego wize-runku osoby i są najbardziej wyartykułowane poznawczo (Bruner, 1986; Mancuso, 1986; Schank, Abelson, 1997). Przy aktywizacji takiego wizerunku (na przykład, gdy potrzeba zadecydować, czy dana cecha pasuje do osoby) treści te powinny być względnie łatwe do wykorzystania przy ocenie pasowania, czego przejawem może być szyb-szy czas podejmowania takiej decyzji. Na tej podstawie można więc oczekiwać, że po poprzedzaniu narracyjnym decyzja, która dotyczy pasowania motywu i emocji do postaci, będzie podejmowana szybciej niż po poprzedza-niu neutralnym lub w sytuacji braku poprzedzania.

Badanie 1Uczestnicy badania

Badanie przeprowadzono na 62 licealistach metodą indywidualnego badania komputerowego z zastosowa-niem programu inquisit pozwalającego na pomiar czasów reakcji.

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY 125

Procedura. Na wstępie badanych informowano, że będą uczestniczyć w dwóch badaniach. W rzeczywistości były to dwie fazy eksperymentu.

Faza 1. Osoby badane przydzielono losowo do jednego z trzech warunków eksperymentalnych: wykonywanie zadania poprzedzającego, które miało zaktywizować nastawienie narracyjne vs. zadania neutralnego narracyj-nie albo przejście od razu do fazy drugiej. Do stworzenia tych warunków wykorzystano identyczną procedurę co w badaniach poprzednio opisanych, to znaczy tworzenie opowiadania do prezentowanych rysunków (nastawienie narracyjne) lub kategoryzowanie zawodów o podanych nazwach wraz z definicją utworzonych przez siebie kate-gorii (czynność neutralna).

Faza 2. Po skończeniu pierwszego zadania prowadzący informował badanych, że wezmą teraz udział w więk-szym badaniu, które „dotyczy sposobu, w jaki ludzie wnioskują o charakterze nowo poznanej osoby”, oraz że otrzymają opis autentycznej osoby, „która zgodziła się na udział w badaniach z użyciem testów psychologicznych. Na podstawie analizy ich wyników psychologowie mogli scharakteryzować krótko jej niektóre charakterystyczne cechy”. Na wstępie badany zapoznawał się z charakte-rystyką postaci bodźcowej, która pojawiała się na ekra-nie monitora. Jego zadaniem było wyobrażenie sobie tej postaci. Następnie eksperymentator prosił badanego o wykonanie zadania, w którym chodziło o scharaktery-zowanie prezentowanej postaci. Polegało ono na szyb-kim decydowaniu, czy pojawiające się na ekranie moni-tora słowa pasują do przedstawionej w opisie postaci. Instrukcja brzmiała: „Spróbuj zdecydować, jaki jest Mateusz. Na ekranie będą kolejno pojawiać się słowa. Kiedy tylko słowo pojawi się na ekranie, jak najszybciej udziel odpowiedzi, czy to słowo pasuje do Mateusza, czy też nie”. Badany odpowiadał przez naciskanie na klawiaturze klawisza oznaczonego jako „tak” lub „nie”. Pierwsze pięć prób miało charakter testowy, poprze-dzający zadania właściwe w celu zapoznania badanego z zadaniem. Danych z prób testowych nie uwzględniono w analizach statystycznych.

MateriałDane o osobie bodźcowej. Na monitorze komputera pojawiał się opis mężczyzny – Mateusza prezentowa-nego z etykietą stereotypową policjant. Opis zawierał informacje stanowiące tło neutralne dla danych bodźco-wych o jego charakterze. Informacje te dotyczyły jego wyglądu, zainteresowań i atrybutów socjoekonomicz-nych. W drugiej części opisu pojawiały się cechy charak-

teru tej osoby, które w badaniach pilotażowych uznano za neutralne ze względu na stereotyp policjanta.

Atrybuty wykorzystywane w procesie podejmowania decyzji. W obu zadaniach podejmowania decyzji nazwy prezentowanych atrybutów pojawiały się na monitorze komputera. Atrybuty prezentowano w kolejności losowej. Należały do jednej z dwóch kategorii, z których każda zawierała po 20 słów. Pierwszą kategorię stanowiły cechy charakteru, wyrażone w postaci przymiotników (np. spo-kojny, wesoły, zarozumiały, sumienny, prosty, naturalny, nietaktowny itp.). Drugą kategorię stanowiły stany moty-wacyjne i emocjonalne, określane takimi czasownikami, jak kocha, nienawidzi, obawia się, pragnie, cieszy się, dąży, boi się itp. Cechy charakteru oraz stany motywa-cyjne i emocjonalne wybierało dwóch psychologów, którzy dbali o to, by wchodziły one w skład repertuaru powszechnych przejawów psychiki ludzkiej, tak jak jest ona rozumiana przez potoczną wiedzę badanej populacji. Dbali też o powszechność nazw użytych do ich oznacze-nia. Trafność ich wyborów sprawdzana była w pilotażach na badanej populacji. Jednocześnie dbano o to, by wybrane atrybuty nie zawierały treści wchodzących w skład stereo-typu „policjant” – posłużono się w tym celu wstępnymi pilotażami, w których ustalono treść tego stereotypu w badanej populacji.

WynikiTreść i czas podejmowania przez badanych decyzji na

poszczególne wyrazy poddano analizie ANOVA w sche-macie 2 x 3, gdzie kolejnymi czynnikami były rodzaj kategorii prezentowanych słów (zmienna wewnątrz osób) oraz warunki poprzedzania (między osobami). Słowami, na które mieli reagować badani, były przymiotniki ozna-czające dyspozycyjne cechy charakteru (inteligentny, małomówny), bądź czasowniki oznaczające motywy i emocje (pragnie sukcesu, niepokoi się). Analiza treści decyzji atrybucyjnych wykazała, że po poprzedzaniu nar-racyjnym osobie bodźcowej częściej przypisywano cechy odnoszące się do sfery emocjonalnej i motywacyjnej niż po poprzedzaniu neutralnym (p < 0,001) i w sytuacji bez poprzedzania (p < 0,001); efekt interakcji rodzaju poprze-dzania i kategorii słów: F(2, 58) = 4,70, p < 0,01. Wynik ten jest zgodny z rezultatami poprzednio opisywanych badań.

Głównym celem analizy były różnice w czasie podej-mowania decyzji, w zależności od kategorii prezentowa-nych słów i rodzaju tła. Dwuczynnikowa analiza wariancji wykazała istotność efektów głównych rodzaju prezento-wanych słów (F(1, 58) = 4,40; p < 0,01) i poprzedzania (F(2, 58) = 3,29; p < 0,01). Osoby badane szybciej reago-

126 JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

wały na czasowniki niż na przymiotniki. Najszybsze reak-cje na prezentowane słowa występowały pod wpływem poprzedzania narracyjnego. W sytuacji braku poprze-dzania niezależnie od charakteru słów, reakcje badanych były wolniejsze niż w przypadku poprzedzania narracyj-nego (p < 0,01) i neutralnego (p < 0,01). Najważniejszym wynikiem było stwierdzenie istotności efektu interakcji poprzedzania i rodzaju słów (F(2, 58) = 4,93; p < 0,01). Efekty proste wskazują, że w przypadku czasowników, a więc słów odnoszących się do motywów i emocji, po poprzedzaniu narracyjnym czas decyzji był szybszy niż po poprzedzaniu neutralnym (p < 0,001) i przy braku poprze-dzania (p < 0,001). Nie zaobserwowano różnicy między dwiema sytuacjami poprzedzania w przypadku szybko-ści reakcji na przymiotniki (p > 0,01). Po poprzedzaniu narracyjnym reakcje na czasowniki były szybsze niż na przymiotniki (p < 0,001), różnice między czasownikami a przymiotnikami okazały się natomiast nieistotne w przy-padku poprzedzania neutralnego (p > 0,01) i braku poprze-dzania (p > 0,01). Wyniki analizy prezentuje rysunek 1.

Uzyskane wyniki są zgodne z oczekiwaniem, że poprze-dzanie narracyjne w porównaniu z neutralnym i z sytu-acją braku poprzedzania skraca czas podejmowania decyzji w odniesieniu do atrybutów motywów i emocji. Nie ma przy tym podstaw do twierdzenia, że związek ten zależy od rodzaju decyzji podjętej przez badanego (pasuje vs. nie pasuje), o czym świadczy wynik analizy ANOVA wykonany w schemacie 3 x 2 x 2, gdzie czynnikami były rodzaj kategorii prezentowanych słów oraz rodzaj podej-mowanej przez badanego decyzji o dopasowaniu słowa do osoby bodźcowej (zmienne wewnątrz osób), a także rodzaj zastosowanego poprzedzania (zmienna między osobami) (F(2, 78) = 0,13; p < 0,05).

Nastawienie narracyjne a stereotypizacja wizji osoby

Celem następnego badania było sprawdzenie, czy nar-racyjność przetwarzania danych przyczyni się do zmniej-szenia stopnia stereotypizacji osoby na poziomie nie-świadomego przetwarzania informacji o niej. Za pomocą procedur użytych w poprzednich badaniach stwarzano warunki powstania nastawienia narracyjnego, proszono o wykonanie czynności neutralnej narracyjnie lub nie stwarzano badanym sytuacji poprzedzania.

Badanie 2 Osoby badane

Badanie przeprowadzono na grupie 62 licealistów metodą indywidualnego badania komputerowego z zasto-sowaniem programu inquisit. Czas wykonania zadania wynosił dla jednej osoby około 40 minut.

ProceduraPo wykonaniu zadań poprzedzających i zapoznaniu

się z charakterystyką policjanta badani przystępowali do wykonywania zadania podobnego do zadania z bada-nia 1, w którym mierzono czas podjęcia decyzji. Zadanie polegało na szybkim decydowaniu, czy pojawiająca się na ekranie monitora cecha pasuje do opisanej postaci, czy nie pasuje. Pojawiające się w kolejności losowej na monitorze nazwy cech, które badani mieli przypisać lub których mieli nie przypisać osobie bodźcowej, były przymiotnikami określającymi cechy charakteru typowe, nietypowe oraz neutralne wobec stereotypu policjanta. Wykorzystano w tym badaniu taki sam materiał i taką samą procedurę badawczą jak w badaniu pierwszym.

WynikiTreść i czas podejmowania przez badanych decyzji na

poszczególne wyrazy poddano analizie ANOVA w sche-macie 3 x 3, gdzie czynnikami były stereotypowość

Rysunek 1. Czas podjęcia decyzji atrybucyjnej w zależności od rodzaju poprzedzania oraz od rodzaju słowa (przymiotnik: cechy ogólne, czasownik: motywy)

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY 127

atrybutów (wewnątrz osoby) oraz rodzaj poprzedzania (między osobami). Analiza treści decyzji o przypisaniu atrybutów wykazała istotny efekt główny rodzaju cechy (F(2, 132) = 46,97; p < 0,001). Niezależnie od warunków poprzedzania, cechy neutralne były oceniane jako bardziej pasujące do prezentowanej w opisie osoby niż cechy ste-reotypowe (p < 0,0001) i niestereotypowe (p < 0,0001), a cechy stereotypowe oceniano jako bardziej pasujące niż cechy niestereotypowe (p < 0,05; efekty proste).

Podobnie jak w poprzednim badaniu, głównym przed-miotem analizy były różnice w czasie podejmowania decyzji w zależności od stereotypowości atrybutu i rodza-ju poprzedzania. Można było oczekiwać, że gdy treść ste-reotypu stanowi podstawę sądów o osobie bodźcowej, najszybsze decyzje będą dotyczyć tych atrybutów, które są najbardziej zgodne z treścią tego stereotypu, a wolniej-sze – cech niezgodnych ze stereotypem, zwłaszcza cech z nim niezwiązanych. Przypuszczaliśmy jednak, że narra-cyjny kontekst podejmowania decyzji osłabi stereotypi-zację sądów, co oznaczałoby szybsze niż w pozostałych warunkach eksperymentalnych decyzje w wypadku cech

niezwiązanych ze stereotypem, a wolniejsze – w przy-padku cech stereotypowych.

Analiza wariancji nie wykazała efektów głównych rodzaju poprzedzania (F(2, 90) = 0,534; p > 0,05) ani rodzaju atrybutów (F(2, 180) = 1,64; p > 0,05). Wykazała natomiast istotny efekt interakcyjny tych czynników (F(4, 180) = 2,41; p < 0,05). Wyniki prezentuje rysunek 2.

Analiza efektów prostych wykazuje, że po poprzedzaniu neutralnym czas reakcji na cechy stereotypowe był krót-szy niż po poprzedzaniu narracyjnym (p < 0,08), był także krótszy niż w przypadku braku poprzedzania (p < 0,07). Z kolei na cechy niestereotypowe badani reagowali naj-szybciej po poprzedzaniu narracyjnym (vs. poprzedzanie neutralne, p < 0,001, vs. brak poprzedzania, p < 0,01). Podobny wzór szybkości reakcji zaobserwowano w przy-padku cech neutralnych wobec stereotypu: najszybsze odpowiedzi nastąpiły po wzbudzeniu nastawienia narra-cyjnego (vs. poprzedzanie neutralne, p < 0,01, vs. brak poprzedzania, p < 0,001). Ponadto po poprzedzaniu nar-racyjnym czas decyzji na cechy niestereotypowe jest dłuższy niż na cechy stereotypowe (p < 0,05), natomiast po poprzedzaniu neutralnym różnica zachodzi w odwrot-nym kierunku (na poziomie tendencji: p < 0,07).

Poprzedzanie narracyjne powodowało więc, w porów-naniu z oboma warunkami nienarracyjnymi, spadek szyb-kości reakcji na atrybuty stereotypowe i wzrost szybkości reakcji na atrybuty neutralne, a zwłaszcza niezgodne ze stereotypem. Można sądzić, że poprzedzanie narracyjne spowodowało obniżenie stopnia stereotypizacji tworzą-cego się wizerunku bodźcowej osoby na poziomie analizy i interpretacji treści dotyczących tej osoby nawet wtedy, gdy osoba etykietowana była kategorią silnie stereotypizu-jącą. W dwóch pozostałych warunkach poprzedzania ste-reotypizacja wizerunku osoby przejawiła się w większej łatwości poznawczego radzenia sobie z atrybuowaniem tej osoby cechami zgodnymi ze stereotypem (krótszy czas reakcji) niż z atrybuowaniem jej cechami z nim niezwią-zanymi. Natomiast nastawienie narracyjne spowodowało większą indywidualizację wizerunku nowej osoby, co sprawiło, ze łatwość radzenia sobie z cechami o różnym stopniu stereotypowości była – w porównaniu z pozosta-łymi warunkami poprzedzania – bardziej wyrównana.

Narracyjne dane o osobie bodźcowej a stereotypizacja wizji tej osoby

Celem trzeciego badania była weryfikacja hipotezyo roli nastawienia narracyjnego w procesach automa-tycznych przy zastosowaniu innego niż w poprzednim badaniu sposobu wzbudzania tego nastawienia. Brak było w tym badaniu fazy poprzedzania, natomiast badanym

Rysunek 2. Czas podjęcia decyzji atrybucyjnej w zależności od rodzaju poprzedzania i od zgodności cechy ze stereotypem

128 JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

dostarczano narracyjne bądź neutralne narracyjnie tło charakterystyki osoby bodźcowej.

Badanie 3 Osoby badane

Badanie przeprowadzono na grupie 50 studentów metodą indywidualnego badania komputerowego z zasto-sowaniem programu inquisit. Badanie trwało około 20 minut dla jednej osoby badanej.

Procedura i materiałNa wstępie badanych informowano, że „badanie doty-

czy sposobu spostrzegania innych ludzi”. Uczestnikom badania prezentowano losowo jedną z dwóch charaktery-styk postaci bodźcowej.

Dane o osobie bodźcowej W każdej charakterystyce na początku pojawiała się

informacja, że przedstawiana osoba jest policjantem. Reszta prezentacji była zróżnicowana. W wersji narracyj-nej obejmowała opis problemu osobistego, przed którym stoi postać bodźcowa, a w wersji neutralnej narracyjnie – opis cech fizycznych i socjologicznych tej postaci.We wcześniejszych badaniach sprawdzono pozytywnie zakładane oddziaływanie obu form prezentacji, czyli siłę wzbudzonego przez nie nastawienia narracyjnego (Trzebiński, 2002; Trzebiński, Antczak, 2002). Oba opisy były neutralne ze względu na stereotyp policjanta.

Pomiar stereotypizacji wizerunku osobySposób pomiaru stereotypizacji utworzonego u badane-

go wizerunku postaci bodźcowej był taki sam jak w bada-niu poprzednim. Po zapoznaniu się z charakterystyką badani przystępowali do zadania polegającego na szybkim decydowaniu, czy pojawiająca się na ekranie monitora cecha pasuje do opisanej postaci. Badanym prezentowano po 10 cech należących do jednej z trzech kategorii: zgodne, niezgodne i neutralne wobec stereotypu policjanta. Cechy pojawiały się w kolejności losowej. Obserwowano, jak zróżnicowanie tła (narracyjne vs. neutralne) wpłynie na szybkość reakcji na poszczególne cechy.

WynikiTreść i czas podejmowania przez badanych decyzji na

poszczególne wyrazy poddano analizie ANOVA w sche-macie 3 x 2, gdzie czynnikami były stereotypowość atry-butów (wewnątrz osób) oraz rodzaj tła (między osobami). Wystąpił efekt interakcji rodzaju tła i rodzaju atrybutów (F(2, 68) = 6,33; p < 0,005). Efekty proste ujawniają, że – podobnie jak w poprzednich badaniach – narracyjny kon-tekst prezentacji osoby bodźcowej wiązał się z mniejszą

streotypizacją sądów o tej osobie. W porównaniu z tłem neutralnym, prezentacja historii osoby bodźcowej pro-wadziła do spadku atrybucji stereotypowych (p < 0,005) oraz wzrostu atrybucji niestereotypowych, zwłaszcza neutralnych wobec stereotypu (p < 0,05).

Analiza uwarunkowań czasu podejmowania decyzji atrybucyjnej również nie wykazała efektów głównych, natomiast istotny był efekt interakcyjny tych zmiennych: F(2, 116) = 3,84; p < 0,05. Wyniki prezentuje rysunek 3.

Efekty proste pokazują, że narracyjne tło, w porówna-niu z tłem neutralnym, powodowało wydłużenie czasów reakcji na cechy stereotypowe (p < 0,001), natomiast rodzaj tła nie wpływał w sposób istotny na szybkość reagowania na cechy neutralne i na cechy niezgodne ze stereotypem. Powyższy wynik potwierdza rezultaty bada-nia 2: narracyjny sposób spostrzegania osoby redukuje tendencję do stereotypizacji jej wizerunku, choć efekt ten przejawił się w naszych badaniach wyraźniej, gdy goto-wość do narracyjnego spostrzegania osoby bodźcowej wywoływano techniką poprzedzania.

Podsumowanie: historia zbliża nas do innychPrzedstawione dane świadczą, że narracyjne nastawie-

nie w procesie spostrzegania innej osoby redukuje udział

Rysunek 3. Czas podjęcia decyzji atrybucyjnej w zależności od rodzaju tła i od zgodności cechy ze stereotypem

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY 129

treści stereotypowych w tworzącej się wizji tej osoby. Zamiast stereotypów w treści tej wizji akcentowane są motywy i uczucia poznawanej osoby. Zwiększają się też indywidualizacja tej wizji i rola kontekstu, w jakim osoba ta występuje. Narratyzacja wizerunku osoby nie oznacza więc po prostu braku stereotypowości, oznacza bowiem pojawienie się swoistego – antagonistycznego wobec ste-reotypowości – sposobu reprezentowania osoby i jej sytu-acji. Następne badania potwierdziły te specyficzne dlanarracyjnego nastawienia właściwości wizerunku spo-strzeganej osoby, a w konsekwencji – swoistość postawy wobec tej osoby (Trzebiński, Zatorski, 2003; Zięba 2006). Stwierdzono, że wstępna aktywizacja nastawienia narra-cyjnego w porównaniu do poprzedzającej czynności neu-tralnej i braku fazy poprzedzającej polepsza zapamięty-wanie tych danych bodźcowych o osobie, które odnoszą się do sfery jej emocji i motywów.

Nastawienie narracyjne ułatwia integrację złożonych danych o innej osobie. W swobodnych opisach możliwej przyszłości osoby bodźcowej zwiększa ono rolę uczuć i potrzeb tej osoby, a także zaangażowanie w jej przyszły los. Poznanie historii chorego, w porównaniu z pozna-niem charakteru choroby, sprzyja decyzji niesienia po- mocy. Związek ten jest szczególnie silny u osób z wyż-szą kompetencją narracyjną (umiejętnością dostrzegania i odkrywania historii w napływających danych). Podjęciu decyzji o pomaganiu sprzyja też wywołanie nastawie-nia narracyjnego przed prezentacją danych o osobie w potrzebie.

Wyniki przedstawionych w tym artykule badań wska-zują, że procesy typowe dla narracyjnego spostrzegania zachodzą zarówno na poziomie wysoce kontrolowanym świadomie (opisy osoby, charakteryzowanie jej za pomocą atrybucji cech z podanej listy), jak i na poziomie czynno-ści słabo kontrolowanych świadomie (szybkie decyzje atrybucyjne). Świadczy to o tym, że narracyjność w spo-strzeganiu ludzi opiera się na opisywanym w psychologii poznawczej mechanizmie aktywizacji wiedzy ogólnej (wiedzy narracyjnej o danej sferze rzeczywistości spo-łecznej) i sterowaniu tą wiedzą – często w sposób automa-tyczny – procesami poznawczego konstruowania repre-zentacji osoby i zdarzenia, w którym ona uczestniczy.

Stereotypizowanie osoby oraz rozumienie jej jako postaci z historii to dwa sposoby asymilacji napływają-cych danych i ich integracji w zrozumiały wizerunek. Są one równie charakterystyczne dla ludzkiego rozumienia rzeczywistości. W obu sposobach rozumienia uczestniczy wiedza o rzeczywistości, która steruje uwagą, spostrzega-niem, myśleniem i pamięcią i która jest zorganizowana w formę schematów poznawczych. Dlatego zarówno ste-reotypizacja, jak i narratyzacja przejawiają się na pozio-

mie czynności o różnym stopniu świadomej kontroli jed-nostki aż po jej czynności automatyczne, takie jak szyb-kie reakcje atrybucyjne czy mimowolne zapamiętywanie. Tym, co odróżnia narratyzację od stereotypizacji, jeśli chodzi o kształtującą się wizję innej osoby, jest nie tyle sztywność spostrzegania czy refleksyjność, ile odczuwanabliskość tej osoby i większa indywidualizacja jej obrazu. W kontekście historii osoba ta staje się nam bliższa głów-nie dlatego, że narracyjne nastawienie ułatwia komunika-cję empatyczną, oraz dlatego, że łatwiej uruchamia ono pamięć własnych doświadczeń, które uczestniczą później w rozumieniu innego człowieka. Powstający wizerunek osoby staje się bardziej zindywidualizowany, gdyż wie-dza narracyjna ułatwia asymilację danych kontekstowych, a także danych o wewnętrznych przeżyciach postaci z historii, zwłaszcza uczuć i motywacji.

Rozumienie stereotypowe nie tylko jest pozbawione tych właściwości, lecz ma jeszcze właściwości własne, które akcentują nieosobisty stosunek do poznawanej osoby. Nie jest ona bowiem poznawana przez pryzmat własnych doświadczeń spostrzegającego, lecz jako szcze-gólny przypadek społecznie gromadzonej wiedzy o danej kategorii ludzi. Potencjalnie może to prowadzić do więk-szej abstrakcyjności i refleksyjności myślenia (i tak siędzieje w wybranych dziedzinach, np. w rozważaniach prawniczych, etycznych czy naukowych). Jednak ze względu na szczególną rolę stereotypów dla zachowania tożsamości grupy i tożsamości własnej oraz dla reakcji obronnych, wzmagających potrzebę szybkich i jedno-znacznych ocen i decyzji, tej formie myślenia częściej towarzyszą negatywne emocje (lęk, agresja) oraz niska indywidualizacja reakcji i słaby ich związek z kontek-stem. Towarzyszące stereotypizacji emocje nie wynikają z empatycznego kontaktu z poznawaną osobą, lecz two-rzą a priori kontekst jej poznawania.

LITERATURA CYTOWANAAbelson, R., Schank, R. (1995). Knowledge and memory: The

real story. W: R. S. Wyer (red.), Advances in social cognition (t. 8, s. 1–87). Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Antczak, E. (2004). Wpływ nastawienia narracyjnego na treść tworzonej wizji osoby. Niepublikowana praca doktorska. Warszawa: SWPS.

Brewer, W., Nakamura, G. (1984). The nature and functions of schemas. W: R. S. Wyer, T. K. Srull (red.), Handbook of social cognition (t. 1, s. 119–161). Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Bruner, J. (1986). Actual minds, possible worlds. Cambridge, Mass.: Harvard University Press.

Bruner, J. (1991). The narrative construction of reality. Critical Inquiry, 18, 1–21.

130 JERZY TRZEBIŃSKI, EWA ANTCZAK

Cantor, N., Mischel, W. (1979). Prototypes in person perception: W: L. Berkowitz (red.), Advances in experimental social psychology (t. 12, s. 3–52). New York: Academic Press.

Epstein, S. (1990). Cognitive-experiential self theory. W: L. Pervin (red.), Handbook of personality: Theory and research (s. 165–193). New York: Guilford Press.

Gergen, K. J., Gergen, M. M. (1985). Narrative and the self as relationship. W: L. Berkowitz (red.). Advances in experimental social psychology (t. 21, s. 17–56). New York: Academic Press.

Gergen, K. J., Gergen, M. M. (1986). Narrative form and the construction of the psychological science. W: T. Sarbin (red.), Narrative psychology: The storied nature of human conduct (s. 201–245). New York: Praeger.

Macrae, C., Stangor, Ch., Hewstone, M. (red.) (1999). Stereotypy i uprzedzenia. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Mancuso, J. (1986). The acquisition and use of narrative story grammar. W: T. Sarbin (red.), Narrative psychology: The storied nature of human conduct (s. 91–110). New York: Praeger.

Mancuso, J., Sarbin, T. R. (1983). The self-narrative in the enactment of roles. W: T. R. Sarbin, K. E. Scheibe (red.), Studies in social identity (s. 64–90). New York: Praeger.

Mandler, J. (1984). Stories, scripts, and scenes: Aspects of schema theory. Hillsdale, NJ: Erlbaum.

McAdams, D. (1999). Personal narratives and the life story. W: L. Pervin, O. John (red.), Handbook of personality: Theory and research (wyd. 2, s. 478–501). New York: Guilford Press.

Minsky, M. (1975). A framework for representing knowledge. W: P. Winston (red.), The psychology of computer vision (s. 45–72). New York: McGraw-Hill.

Nelson, K. (1986). Event knowledge: Structure and functions in development. Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Nelson, K. (1993). Events, narratives, memory: What develops? W: K. Nelson (red.), The Minnesota Symposium on Child Development: Memory and affect in development (t. 26, s. 1––24). Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Norman, D. A., Rumelhart, D. E. (1975). Explorations in co- gnition. San Francisco: Freeman.

Rumelhart, D. (1984). Schemata and the cognitive system. W: R. S. Wyer, T. K. Srull (red.), Handbook of social cognition (t. 1, s. 161–188). Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Rumelhart, D., Ortony, A. (1977). The representation of knowledge in memory. W: R. Anderson, R. Spiro, E. Montague (red.), Schooling and the acquisition of knowledge (s. 46–63). Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Sarbin, T. (red.) (1986). Narrative psychology: The storied nature of human conduct. New York: Praeger.

Schank, R., Abelson, R. (1977). Scripts, plans, goals, and un-derstanding. Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Trzebiński J. (2002). Narracyjne konstruowanie rzeczywistości. W: J. Trzebiński (red.), Narracja jako sposób rozumienia świata (s. 18–39). Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psycho-logiczne.

Trzebiński, J., Antczak, E. (2003). Osobista historia i stereotyp jako dwa konteksty poznawania osoby. W: E. Zdankiewicz- -Ścigała, T. Maruszewski (red.), Wokół psychomanipulacji (s. 89–122). Warszawa: Academica.

Trzebiński, J., Zatorski, M. (2003). Narracje między ludźmi. Studia Psychologiczne, 41(4), 169–196.

Zięba, M. (2006). Wpływ narracyjnego nastawienia na em-patyczne rozumienie osoby w potrzebie. Niepublikowana praca doktorska. Warszawa: SWPS.

Zukier, H. (1986). The paradigmatic and narrative modes in goal-guided inferences. W: R. Sorrentino, E. Higgins (red.), Handbook of motivation and cognition: Foundations of social behavior (s. 456–483). New York: Guilford Press.

HISTORIA I STEREOTYP: DWIE PRZESŁANKI ROZUMIENIA INNEJ OSOBY 131

A story and a stereotype: Two frames for person perception

Jerzy Trzebiński Ewa AntczakWarsaw School of Social Psychology

One of the ways people understand the world is by creating stories. Making stories is a powerful and early acquired way an individual interprets social events, own identity and other persons (Bruner, 1986, 1991; Sarbin, 1986). Within a narrative framework a person is understood as a character of a specified his-tory: past, ongoing, future, possible or imagined. A story context of person perception should differ from a stereotypical framework. Data from our experiments support the above assumption. The narrative mode of person data processing was activated by a priming procedure. It was contrasted with non-narrative prim-ing and no priming condition. After the priming, the subjects were provided with data on a stimulus person. It appeared, that after narrative priming, in comparison to other priming conditions, (a) traits attribution to a stimulus person are less stereotypical and (b) motive and emotion categories became more accentuated. Also, after the narrative priming, the RT of attributions made for the stimuli person is faster for non-stere-otypical categories and slower for stereotypical one, in comparison to contrasting priming conditions. The same result occurs when stimulus person was presented within a story vs. trait-list frame: a story context reduces stereotype. The RT data confirms that the narrative effect occurs also in processes, which are notconsciously controlled.

Key words: social cognition, narratives, narrative understanding, empathy, stereotype

132 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

W nurcie społecznego poznania coraz więcej uwagi poświęca się ostatnio możliwościom osłabiania ste-reotypowego przetwarzania informacji poprzez mani-pulacje zmiennymi motywacyjnymi i kontekstowymi. Początkowo przyjmowano założenie, że stereotypy rozu-miane jako heurystyki poznawcze, które pozwalają sku-tecznie upraszczać otoczenie społeczne, mają zbyt silny wpływ na przetwarzanie informacji o innych ludziach, aby było możliwe świadome zaniechanie ich używania (Devine, 1989). Inspiracji do kwestionowania tej tezy dostarczyły badania z psychologii poznawczej, pokazu-jące kolejne uwarunkowania automatyczności, występu-jące nawet na poziomie efektu Stroopa lub poprzedzania (Logan, 1989). Szybko przyjęła się hipoteza dotycząca ograniczonej automatyczności (conditional automaticity) reakcji na bodźce o charakterze stereotypowym (Bargh, 1989). Pojawiła się również grupa badań, ukazujących wpływ zmiennych związanych z bezpośrednim kontek-

Kontekst i stereotypizacja: Ograniczanie aktywizacji stereotypu

poprzez trening analitycznego przetwarzania informacji Marcin Bukowski

Instytut Psychologii, Uniwersytet Jagielloński

Artykuł podejmuje zagadnienie możliwości ograniczania automatycznej aktywizacji stereotypu poprzez manipulacje bezpośrednim kontekstem zadaniowym. Oczekiwano, że specyfika wzbudzonego i trenowa-nego przed pomiarem aktywizacji stereotypu trybu przetwarzania informacji może modyfikować dostęp-ność skojarzeń stereotypowych. W szczególności przewidywano, że procedura rozpoznawania neutralnych słów będzie wytwarzać analityczny tryb przetwarzania informacji, który w następstwie osłabi dostępność skojarzeń pomiędzy kategorią a cechą stereotypową, natomiast trening klasyfikacji pojęć wzmocni stylprzetwarzania związany z prostym podziałem bodźców na dwie kategorie i w efekcie nasili tendencję do aktywizowania stereotypowych skojarzeń. Wyniki potwierdzają pierwszą predykcję, dostarczając również danych odnośnie do dynamiki aktywizacji stereotypu.

Słowa kluczowe: aktywizacja stereotypu, tryb przetwarzania informacji, kontekst zadaniowy

stem przetwarzania informacji na dostępność stereoty-pów (Blair, 2002). Wspólnym mianownikiem tych badań jest manipulacja różnymi aspektami kontekstu zadanio-wego, takimi jak cele przetwarzania informacji, skupienie uwagi na poszczególnych aspektach sytuacji zadaniowej lub sama konfiguracja bodźców w zadaniach mierzącychaktywizację stereotypów (np. w procedurach poprzedza-nia semantycznego i afektywnego). W nurcie poznania społecznego możliwe było dokonanie rozróżnienia na formalny i treściowy aspekt przetwarzania. Do zmien-nych kontekstowych związanych raczej ze sposobem przetwarzania informacji przez osobę badaną niż z samą treścią owych informacji można zaliczyć takie czynniki, jak obciążenie poznawcze, wzbudzone cele przetwarza-nia informacji, kontekst sytuacyjny, w którym bodźce są prezentowane, jak również określone nastawienie umy-słowe czy tryb przetwarzania informacji, w którym osoba się aktualnie znajduje. Niniejszy tekst podejmuje pytanie o możliwość modyfikacji stereotypowych skojarzeń przezwprowadzanie osób badanych w określony tryb przetwa-rzania informacji (processing mode), który interferując z mechanizmami zaangażowanymi w stereotypowe prze-twarzanie, może w następstwie swojego działania osłabić siłę tych skojarzeń.

Marcin Bukowski. Instytut Jagielloński, al. Mickiewicza 3, 31-120 Kraków.Artykuł został przygotowany w ramach realizacji grantu KBN nr 1 H01F 002 27. Korespondencję proszę kierować na adres elektroniczny: [email protected]

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 132–140

KONTEKST I STEREOTYPIZACJA: OGRANICZANIE AKTYWIZACJI STEREOTYPU… 133

Kontekstowe ograniczenia automatycznej stereotypizacji

Badania nad rolą obciążenia poznawczego w procesach aktywizacji stereotypu pokazały, że brak wolnych zasobów poznawczych lub silne obciążenie poznawcze podmiotu mogą zapobiec aktywizacji skojarzeń pomiędzy katego-rią a cechą (Gilbert, Hixon, 1991; Kofta, Narkiewicz- -Jodko, 2001). Stopniowo jednak zgromadzono dowody empiryczne potwierdzające bardziej szczegółową tezę, że aktywizacja stereotypu może nie wystąpić nawet przy wolnych zasobach poznawczych, jeśli równolegle akty-wizowane będą określone tryby przetwarzania informa-cji, które nie faworyzują przetwarzania kategorialnego. Innymi słowy, specyfika tego, w jaki sposób przetwa-rza się informacje w danej chwili, może mieć wpływ na stopień automatyzacji reakcji osób badanych na bodźce wyzwalające stereotypowe skojarzenia. Problematyka wpływu trybów przetwarzania informacji na aktywizację stereotypów pojawia się zatem na kanwie badań groma-dzących kolejne dowody, że obciążenie poznawcze nie jest jedynym czynnikiem ograniczającym automatyczną aktywizację stereotypu, lecz istotną rolę odgrywają rów-nież cele przetwarzania, intencje oraz nastawienia umy-słowe (Blair, Banaji, 1996).

Jedno z pionierskich badań nad wpływem celów prze-twarzania informacji na percepcję społeczną przeprowa-dzili Hamilton, Katz i Leirer (1980). Stwierdzili oni, że instrukcja polegająca na formułowaniu wrażenia o danej osobie na podstawie opisów zachowań prowadzi do bar-dziej tematycznej organizacji materiału pamięciowego niż w przypadku instrukcji polegającej wyłącznie na zapamiętywaniu owych słów. Cel sformułowania wra-żenia dotyczącego drugiej osoby prowadził do tematycz-nej organizacji cech w pamięci jednostki i do lepszego zapamiętywania poszczególnych charakterystyk osoby. Przetwarzanie informacji w warunku z celem zapamięty-wania słów uruchomiło u badanych tryb płytszego prze-twarzania, niezwiązanego z integracją informacji w sche-mat, i w efekcie pogorszyło wskaźnik późniejszych traf-nych odtworzeń treści słów.

Badania Hamiltona i współpracowników doczekały się replikacji z tą istotną modyfikacją, że starano się spraw-dzić, czy można uzyskać podobne efekty na poziomie nie-świadomym. Badania przeprowadzone przez Chartrand i Bargha (1996) potwierdziły hipotezę o występowaniu identycznych efektów w zakresie procesów pamięta-nia informacji społecznej jak w badaniach Hamiltona i współpracowników (Hamilton i in., 1980) niezależnie od tego, czy aktywizacja celów przetwarzania informacji zachodziła w sposób świadomy, czy nieświadomy. Wynik

ten wskazuje na fakt, że cele przetwarzania informacji można wyzwalać za pomocą manipulacji kontekstowych, nie osłabiając przy tym efektów ich oddziaływania na procesy kodowania i organizacji informacji.

Macrae, Bodenhausen, Milne, Thorn i Castelli (1997) skupili się na celach przetwarzania informacji, zwią-zanych z głębokim lub płytkim trybem przetwarzania, jako czynniku moderującym aktywizację stereotypów. Badacze przyjęli założenie, że efekt automatycznej akty-wizacji skojarzeń stereotypowych, uzyskany w zadaniu poprzedzania semantycznego, można ograniczyć mani-pulując instrukcją zadaniową, która sugeruje, aby kon-centrować się na różnych aspektach prezentowanych w zadaniu bodźców poprzedzających. Kiedy wzbudzono u osób badanych płytki, sensoryczny poziom przetwarza-nia bodźców (prośba o odróżnianie fotografii, na którychznajdowały się kropki), nie dochodziło w dalszej kolejno-ści do aktywacji skojarzeń stereotypowych. Kiedy jednak osoby badane analizowały bodźce na głębszym, seman-tycznym poziomie przetwarzania (prośba o określenie, czy obiekt eksponowany na zdjęciu należy do kategorii ożywionej, czy nie), stereotypowe skojarzenia zostały zaktywizowane. Macrae i współpracownicy twierdzą, że aktywacja stereotypu zależy nie tylko od tego, czy osoba spostrzegająca ma w danym momencie wystarczającą ilość dostępnych zasobów poznawczych, lecz również od tego, w jaki sposób przetwarza informacje. Jeśli wzbudzony przez instrukcję zadaniową tryb przetwarza-nia utrudnia koncentrację na semantycznych aspektach bodźca poprzedzającego, to jest duża szansa, że podmiot nie będzie w stanie zaktywizować stereotypu.

Inna grupa badań koncentrowała się na nastawieniach umysłowych i ich wpływie na aktywizację wiedzy społecz-nej. Gollwitzer i Moskowitz (1996) zwracają uwagę, że procedury związane ze wzbudzeniem określonego nasta-wienia umysłowego mogą utrzymywać się i wpływać na sądy i oceny formułowane przez osoby badane w kolejno wykonywanych zadaniach. Co więcej, wpływ tak wzbu-dzonego nastawienia wiąże się na poziomie poznawczym z uruchomieniem odpowiadającego mu trybu przetwarza-nia informacji, który może operować poza świadomością podmiotu (Bargh, 1997). Problematykę następczych efek-tów nastawień umysłowych i trybów przetwarzania infor-macji oraz ich wpływu na aktywizację wiedzy o innych osobach podjęli Stapel i Koomen (2001), którzy badali, w jaki sposób nastawienie polegające na interpretacji znaczenia prezentowanego zdania (np. ocena, na ile Piotr jest uparty) lub na porównywaniu jego treści z własną wiedzą (ocena, w jakim stopniu Piotr odbiega w natęże-niu tej cechy od typowego studenta) może wpłynąć na występowanie efektu asymilacji lub kontrastu w kolejno

134 MARCIN BUKOWSKI

wykonywanym zadaniu (polegającym na poprzedzaniu ewaluacyjnym). Okazuje się, że w warunkach aktyw-nego nastawienia podmiotu na interpretację danych zwiększa się prawdopodobieństwo wystąpienia efektu asymilacji w kolejnym zadaniu, natomiast wzbudzenie trybu porównywania informacji prowadzi do silniej-szych następczych efektów kontrastu. W innym badaniu prowadzonym w tym nurcie wzbudzano nastawienie na myślenie o kreatywności i badano aktywizację stereo-typu (Sassenberg, Moskowitz, 2005). U osób badanych wzbudzano nastawienie umysłowe na odtwarzanie sytu-acji z własnego życia, w których zachowali się w sposób kreatywny lub rozważny, i mierzono w kolejnym zadaniu stopień automatycznej aktywizacji stereotypowych sko-jarzeń. Wystarczyło samo wzbudzenie nastawienia na odtwarzanie kreatywnych zdarzeń, aby siła stereotypo-wych skojarzeń w zadaniu na poprzedzanie semantyczne znacznie osłabła. Co ciekawe, trudno przypuszczać, by osoby badane uruchomiły określony, „kreatywny” tryb przetwarzania – raczej po prostu aktywizowały pewien schemat kreatywnego zachowania, który utrzymywał się w czasie i wpływał na osłabienie stereotypizacji w kolej-nym zadaniu.

W zakresie badań nad znaczeniem kontekstu w funk-cjonowaniu procesów poznawczych Brooks (1987) zwró-cił uwagę na kontekst w postaci zadań poprzedzających klasyfikację bodźców (prior processing episodes) jako na czynnik regulujący procesy kategoryzacji. Autor ten stwierdził, że w literaturze dotyczącej kategoryzacji przecenia się analityczne zdolności podmiotu ludzkiego oraz znaczenie scentralizowanych modeli reprezentacji wiedzy o świecie. Jego zdaniem system pojęciowy czło-wieka jest znacznie bardziej zdecentralizowany i nieana-lityczny, niż się przyjmuje w tych teoriach. Oznacza to, że wyborem określonego sposobu kategoryzacji kierują w dużym stopniu uprzednie doświadczenia w przetwa-rzaniu podobnych zadań. Ponadto o sposobie kategoryza-cji bodźca decyduje niezwiązany z jego analizą treściową sposób przetwarzania, przejęty z poprzedniej aktywności poznawczej, oraz jego zgodność z aktualnym kontek-stem kategoryzacji. Jeśli te dwa konteksty są podobne, to istnieje duża szansa transferu pewnych charakterystyk przetwarzania, które wystąpiły w pierwszym zadaniu, na zadanie drugie.

Powyżej przedstawione badania zdają się uzasadniać przyjęcie ogólnej hipotezy, że jest możliwe utrzymywa-nie się określonego trybu przetwarzania informacji, który może zostać spontanicznie zastosowany do późniejszego przetworzenia informacji potencjalnie aktywizującej ste-reotyp. Przyjęto również, że możliwy jest swoisty „tre-ning” określonych trybów przetwarzania, który może

wywoływać efekty następcze w kolejnych zadaniach służących do pomiaru aktywizacji stereotypu. Ponadto założono, że zadanie wzbudzające ów tryb może być treściowo niepowiązane ze stereotypem, lecz kluczowe będzie podobieństwo lub zróżnicowanie mechanizmów poznawczych leżących u podłoża przetwarzania w zada-niu treningowym i zadaniu mierzącym stopień aktywiza-cji wiedzy stereotypowej.

Cel eksperymentu Na podstawie dostępnej wiedzy o poprzedzających

efektach nastawień umysłowych i trybów przetwarzania informacji postawiono pytanie badawcze, czy sam typ aktywności poznawczej, wykonywanej przed pomiarem aktywizacji stereotypu, może mieć wpływ na dostępność poszczególnych cech powiązanych z kategorią stereoty-pową. W prezentowanym poniżej eksperymencie skon-centrowano się na treningu takich trybów przetwarzania informacji (rozpoznawanie lub klasyfikowanie neutral-nych słów), które w założeniu mają modyfikować (osła-biać lub wzmacniać) efekt automatycznej aktywizacji stereotypu.

Przyjęto hipotezę, że wcześniejszy „trening” w wyko-naniu zadania, w którym tryb przetwarzania informacji ma inny charakter od aktywności poznawczej przejawia-nej podczas kolejnego zadania (badającego dostępność pamięciową stereotypowych skojarzeń), osłabi aktywi-zację tych skojarzeń. Natomiast wykonywanie zadania, w którym wzbudzony tryb przetwarzania ma podobny charakter (klasyfikacja), może nasilić aktywizację ste-reotypu. Proces występujący podczas aktywizacji pojęć stereotypowych to zaklasyfikowanie określonego poję-cia (cechy lub egzemplarza) do nadrzędnej kategorii. Założono, że nastawienie na rozpoznawanie samych egzemplarzy kategorii, bez ich odniesienia do nadrzęd-nej etykiety, może spowodować słabszą aktywizację stereotypu. Jeśli efekt treningu takiego sposobu przetwa-rzania słów się utrzyma, to w kolejnym zadaniu mierzą-cym dostępność skojarzeń stereotypowych (procedurą poprzedzania semantycznego) będzie można zaobserwo-wać transfer rodzaju aktywności poznawczej, polegający na bardziej precyzyjnym przetwarzaniu słów docelo-wych, oraz zmniejszoną dostępność skojarzeń typu kate-goria – cecha. Przyjęto również założenie, że uprzedni trening w zakresie klasyfikacji pojęć może wytworzyćnastawienie poznawcze, polegające na poszukiwaniu powiązania znaczeniowego słowa z nadrzędną katego-rią. Jeśli nastąpi transfer tendencji do prostej klasyfika-cji słów i umieszczania ich w jednej z dwóch grup, to można oczekiwać wzmocnienia efektu aktywizacji ste-reotypowych skojarzeń.

KONTEKST I STEREOTYPIZACJA: OGRANICZANIE AKTYWIZACJI STEREOTYPU… 135

W przypadku treningu rozpoznawania słów neutral-nych wzbudzony tryb przetwarzania wymaga bardziej analitycznego i systematycznego przetwarzania, które również w większym stopniu angażuje pamięć roboczą jednostki. W przypadku klasyfikacji podmiot koncentrujesię na powiązaniach między bodźcami i na poszukiwaniu relacji przynależności między nimi, wydaje się zatem, że procedura ta wymaga w mniejszym stopniu przetwarza-nia analitycznego, a w większym – korzystania z zaso-bów pamięci semantycznej oraz heurystyk dostępu do informacji. Dlatego postawiono następujące hipotezy:1. Wykonywanie w pierwszym zadaniu rozpoznawania

neutralnych słów zmniejszy aktywizację stereotypu w kolejnym zadaniu.

2. Wykonywanie w pierwszym zadaniu prostej klasyfika-cji neutralnych słów zwiększy aktywizację stereotypu w kolejnym zadaniu.

MetodaUczestnicy badania

Uczestnikami badania było 76 osób studiujących na drugim roku kierunku zarządzanie w AGH w Krakowie, w tym 35 kobiet i 41 mężczyzn (w przedziale wiekowym od 20 do 23 lat).

Zmienne Manipulacja zmienną niezależną „zaktywizowany tryb

przetwarzania informacji” następowała poprzez określony typ pierwszego zadania (rozpoznawanie vs. klasyfika-cja słów neutralnych względem bodźcowego stereotypu vs. brak manipulacji kontekstem zadaniowym). Zmienną zależną był czas reakcji w drugim zadaniu na cztery typy słów: zgodne vs. sprzeczne z bodźcowym vs. neutralne vs. zbitki liter nie tworzące słowa. Słowa były poprze-dzone etykietką stereotypizowanej kategorii (Cygan) lub neutralnym wyrazem.

Materiały i aparaturaAktywizacja określonego trybu przetwarzania infor-

macji. Zadanie służące do wzbudzenia analitycznego trybu przetwarzania informacji zostało skonstruowane na podstawie procedury „n-wstecz”, służącej do bada-nia funkcjonowania centralnego systemu wykonawczego pamięci roboczej (Piotrowski, Stettner, Balas, 2005). W zmodyfikowanej – semantycznej – wersji tej procedurybadawczej na ekranie monitora eksponuje się pojedyncze słowa. Zadaniem uczestnika badania jest wskazywanie – przez naciskanie odpowiedniego klawisza klawiatury – czy dane słowo pojawiło się już wcześniej, czy też poja-wia się po raz pierwszy. Bodźcami leksykalnymi w zada-niu na rozpoznawanie słów były imiona męskie i żeń-

skie. Wybrano bodźce związane z płcią, aby zachować społeczny charakter materiału słownego, a równocześnie zapobiec wpływowi efektu uczenia się, który mógłby wystąpić, gdyby materiał dotyczył tej samej kategorii społecznej, co stereotyp wykorzystany w drugim – dia-gnostycznym – zadaniu.

Zadanie na aktywizację kategorialnego przetwarzania informacji jest zbudowane podobnie jak zadanie pamię-ciowe. Różnica polega na tym, że uczestnik badania ma zaliczać imiona – przez naciśnięcie odpowiedniego kla-wisza – do jednej z dwóch wskazanych kategorii: imię męskie vs. imię żeńskie.

Pomiar aktywizacji stereotypu. W celu dokonania pomiaru aktywizacji stereotypu wykorzystano zadanie na podejmowanie decyzji leksykalnych (Lexical Decision Task), oparte na metodologii primingu semantycznego (semantic priming). Test decyzji leksykalnych polega na możliwie szybkim zidentyfikowaniu słów wśród zbi-tek literowych nietworzących sensownego słowa oraz sylab tylko przypominających słowa. Test wykorzystany w niniejszym badaniu skonstruowano w dużej mierze na podstawie narzędzia stworzonego przez Wittenbrinka i współpracowników (Wittenbrink, Judd, Park, 1997). W celu kontroli dynamiki aktywizacji stereotypu zastoso-wano wersję LDT, składającą się z dwóch identycznych bloków eksperymentalnych, każdy po 70 prób (trials). Próba obejmuje następującą sekwencję:• najpierw prezentacja punktu fiksacji wzroku (kropka

na środku ekranu przez 1000 ms), • następnie prezentacja bodźca poprzedzającego (przez

50 ms), • a po zniknięciu tego bodźca z ekranu – bodźca masku-

jącego (rząd znaków X przez 100 ms), • na koniec zaś – bezpośrednio po „masce” – prezentacja

bodźca docelowego, który jest widoczny na ekranie do momentu reakcji uczestnika badania (naciśnięcia kla-wisza myszy komputerowej).

Całkowity interwał czasowy pomiędzy prezentacją bodźca poprzedzającego a pojawieniem się bodźca doce-lowego (tzw. Stimulus Onset Asynchrony, SOA) wynosił 150 ms. W zadaniu wprowadzono dwa rodzaje bodźców poprzedzających: etykietkę stereotypizowanej katego-rii (Cygan) oraz słowa neutralne. Zastosowane zostały cztery rodzaje słów docelowych: cechy zgodne, sprzeczne i neutralne względem stereotypizowanej kategorii oraz pseudo-słowa (ciągi znaków, które liczbą i brzmieniem sylab imitują cechy). Cechy zaczerpnięto z badań Kofty i współpracowników (Kofta, Narkiewicz-Jodko, 2003).

Wskaźnikiem aktywizacji stereotypu był czas reakcji na określone zestawienie rodzaju bodźca poprzedzają-cego i słowa docelowego. Spośród możliwych ośmiu

136 MARCIN BUKOWSKI

konfiguracji bodźca poprzedzającego i słowa docelowegoza diagnostyczną przyjęto różnicę w reakcji na słowo ste-reotypowe po stereotypowym bodźcu poprzedzającym (warunek spójności słowa i bodźca poprzedzającego) vs. po neutralnym bodźcu poprzedzającym (Wittenbrink i in., 1997). O aktywizacji stereotypu wnioskuje się, gdy czas reakcji na słowo stereotypowe w warunku spójnym (bodźcem poprzedzającym jest etykieta stereotypizowanej kategorii) jest krótszy niż w warunku z bodźcem neutral-nym. W celu uzyskania większej przejrzystości wyników opracowano wskaźnik facylitacji, który stanowił różnicę czasów reakcji dla słów poprzedzanych prymą neutralną lub prymą stereotypową

X = M RTPne – M RTPst

(gdzie X – wskaźnik facylitacji, M RTPne – średni czas reakcji dla stereotypowego słowa docelowego poprze-dzonego prymą neutralną, M RTPst – średni czas reakcji dla stereotypowego słowa docelowego poprzedzonego prymą stereotypową).

ProceduraUczestnicy badania otrzymywali informację, że będą

brać udział w badaniach nad zapamiętywaniem i kate-goryzowaniem słów. Przed przystąpieniem do zadania pierwszego (identyfikacja vs. klasyfikacja imion męskichi żeńskich) uczestników instruowano również, aby starali się reagować szybko i nie popełniać błędów, ponieważ komputer zapisuje ich odpowiedzi. Bezpośrednio po tym zadaniu uczestnicy eksperymentu przystępowali do Testu Decyzji Leksykalnych (LTD), który został im przedsta-wiony jako test badający szybkość i trafność rozpozna-wania słów. Po zakończeniu badania uczestnikom wyja-śniono jego cel i założenia.

WynikiAnalizę ANOVA przeprowadzono w schemacie 3

(grupa: grupa kontrolna vs. grupa z zadaniem na rozpo-znawanie vs. grupa z zadaniem na klasyfikację) x 2 (blok:I vs. II) x 2 (walencja: cechy pozytywne vs. cechy nega-tywne). Czasy reakcji poddano normalizacji, stosując kryterium wykluczenia czasów krótszych od 150 ms oraz dłuższych od 1500 ms (Wittenbrink i in., 1997).

Wystąpił efekt główny warunku eksperymentalnego, mianowicie czasy reakcji w warunku kontrolnym były istotnie szybsze od czasów uzyskanych przez badanych w warunkach eksperymentalnych: F(2, 146) = 5,02; p < 0,01. Kontrola kolejności wykonywanego badania wykazała istotną różnicę pomiędzy blokami eksperymen-talnymi: w pierwszym bloku uczestnicy badania reago-

wali znacznie wolniej niż w drugim (F(1, 146) = 59,91; p < 0,001).

Wyniki przeanalizowano z użyciem wskaźnika facy-litacji. Po przeprowadzeniu jednoczynnikowej analizy ANOVA w celu sprawdzenia, czy istnieją różnice mię-dzy grupami eksperymentalnymi, nie uzyskano istotnych wyników, pomimo iż wskaźnik facylitacji dla grupy kon-trolnej był wyraźnie dodatni, a dla obydwu grup ekspery-mentalnych – ujemny (rysunek 1). Obliczono zatem rów-nież interakcję rodzaju manipulacji (rozpoznanie, klasyfi-kacja i brak manipulacji) oraz bloku eksperymentalnego – była istotna statystycznie: F(2, 146) = 3,28; p < 0,05.

W wykonanej dla poszczególnych warunków analizie porównań zaplanowanych wykazano, że w pierwszym bloku zadaniowym wskaźnik facylitacji był istotnie wyż-szy w grupie kontrolnej niż w grupie zawierającej zada-nie na rozpoznawanie słów (F(1, 146) = 4,4; p < 0,05; M x kontr = 42,1; M x rozp = –3,9). Również istotne dla bloku pierwszego okazały się porównania pomiędzy grupami eksperymentalnymi – wskaźnik facylitacji był wyższy dla grupy poddanej treningowi klasyfikacji słów neutralnychw porównaniu z grupą trenującą rozpoznawanie tych samych słów (F(1, 146) = 4,6; p < 0,05; M x klas = 47,4; M x rozp = –3,9). Nieistotne były natomiast efekty porów-nań grupy kontrolnej z grupą trenującą klasyfikację słów.Wyniki te wskazują na fakt, że po wykonywanym tre-ningu rozpoznawania słów osoby badane nie aktywizo-wały skojarzeń stereotypowych w wykonywanym przez nie w dalszej kolejności zadaniu decyzji leksykalnych. W grupie poddanej treningowi klasyfikacji osoby badanenie aktywizowały jednak silniej stereotypowych skoja-rzeń niż w grupie kontrolnej. Kiedy przeanalizowano róż-

Rysunek 1. Siła aktywizacji skojarzeń stereotypowych jako funkcja warunku eksperymentalnego i bloku zadaniowego

KONTEKST I STEREOTYPIZACJA: OGRANICZANIE AKTYWIZACJI STEREOTYPU… 137

nice między warunkami eksperymentalnymi dla drugiego bloku zadaniowego, okazało się, że jedyna istotna różnica wystąpiła przy porównaniu grupy kontrolnej z grupą pod-daną treningowi klasyfikacji bodźców, jednak inaczej niżw przypadku bloku pierwszego wskaźnik facylitacji w tej grupie był wyraźnie ujemny (F(1, 146) = 5,29; p < 0,03; M x kontr = 12,7; M x klas = –42,6). Różnica między blokami w warunku, w którym dokonywano treningu klasyfikacjisłów, była bardzo duża i można na jej podstawie wnio-skować o wystąpieniu efektu kontrastu w drugiej części zadania (F(1, 146) = 12,02; p < 0,001). Wyższy wskaźnik facylitacji dla pierwszego bloku zadaniowego można było również zaobserwować w grupie kontrolnej, lecz różnica ta nie była istotna statystycznie, ponieważ zarówno dla pierwszego, jak i dla drugiego bloku zadaniowego wskaź-nik był dodatni.

Słowa docelowe zamieszczone w zadaniu LDT były dodatkowo podzielone ze względu na ich walencję (pozy-tywne i negatywne aspekty stereotypu). Podział ten umoż-liwił dodatkową analizę efektów aktywizacji z uwzględ-nieniem emocjonalnego charakteru cechy stereotypowej. Analiza efektów głównych wykazała, że czasy reakcji na słowa pozytywne były istotnie szybsze od czasów reakcji na słowa negatywne (F(1,149) = 7,98; p < 0,01).

Kiedy zastosowano wskaźnik facylitacji zamiast cza-sów reakcji, analiza różnic pomiędzy warunkami eks-perymentalnymi (bez podziału na bloki zadaniowe) nie osiągnęła poziomu istotności statystycznej, choć zarówno w grupie kontrolnej, jak i w grupie poddanej trenin-gowi rozpoznawania słów neutralnych uzyskano wyż-sze wskaźniki facylitacji dla słów pozytywnych niż dla słów negatywnych (warunek kontrolny: M x poz = 56,9; M x neg = –16,7 oraz warunek rozpoznawania słów:

M x poz = 7,7; M x neg = –33). Bliższego wglądu w zna-czenie tych wyników mogła jednak dostarczyć dopiero dodatkowa analiza wariancji w schemacie: grupa eks-perymentalna x blok zadaniowy x walencja słów (rysu- nek 2 i rysunek 3), która osiągnęła poziom bliski istotno-ści statystycznej (F(4, 290) = 2,29; p < 0,06).

W analizie porównań zaplanowanych wykazano, że w grupie kontrolnej, dla pierwszego bloku zadanio-wego, wskaźnik aktywizacji stereotypowych treści był wyższy dla słów negatywnych niż dla słów pozytyw-nych (F (2, 148) = 4,98; p < 0,01). Równocześnie warto zauważyć, że zarówno dla słów o walencji pozytywnej, jak i dla słów o walencji negatywnej wskaźnik facylita-cji był tutaj dodatni (M x poz = 40,5 oraz M x neg = 66,2). W drugim bloku zadaniowym natomiast zależność ta uległa odwróceniu – wskaźnik facylitacji był wyższy dla słów nacechowanych negatywnie niż dla słów nacecho-wanych pozytywnie. Warto jednakże wskazać na więk-szą wariancję tych wyników (F (2, 148) = 3,05; p = 0,05; M x poz = 56,9 oraz M x neg = –23,3). Można było zatem zaobserwować dynamikę zmian dla wskaźnika facylitacji – po pierwotnej silniejszej aktywizacji słów negatywnych nastąpił efekt kontrastu w postaci aktywizacji słów pozy-tywnych w drugiej części zadania. Zarówno w grupie dokonującej rozpoznania, jak i w grupie klasyfikowaniasłów różnice we wskaźnikach facylitacji nie były istotne statystycznie. Pomimo że w grupie rozpoznającej słowa wskaźnik facylitacji dla słów pozytywnych w pierwszym bloku zadaniowym był dodatni (M x poz = 21,1), to była to zbyt mała różnica, aby wnioskować o faktycznej aktywi-zacji skojarzeń stereotypowych.

Rysunek 2. Siła aktywizacji skojarzeń stereotypowych dla słów pozy-tywnych jako funkcja warunku eksperymentalnego i bloku zadaniowego

Rysunek 3. Siła aktywizacji skojarzeń stereotypowych dla słów nega-tywnych jako funkcja warunku eksperymentalnego i bloku zadaniowego

138 MARCIN BUKOWSKI

DyskusjaWyniki z opisanego powyżej eksperymentu układają

się w pewien wzorzec, związany z osiągniętymi różni-cami we wskaźniku facylitacji między poszczególnymi warunkami eksperymentalnymi. W warunku, w którym osoby badane trenowały rozpoznawanie neutralnych słów, wskaźnik ten był bliski zera, co oznacza, że skoja-rzenia stereotypowe nie zostały zaktywizowane. Zgodnie z pierwszą hipotezą wzbudzony w ten sposób tryb anali-tycznego przetwarzania osłabił efekt torującego działania kategorii stereotypowych na cechy znaczeniowo z nimi powiązane.

Przyglądając się bardziej szczegółowo osiągniętym wynikom, można zauważyć, że różnice między warunkami różniły się istotnie od siebie tylko wtedy, gdy uwzględ-niono podział na bloki zadaniowe. Uwzględnienie bloku zadaniowego w analizach pozwalało prześledzić proces dokonywania decyzji leksykalnych. Szczególnie duże róż-nice w uzyskanych wskaźnikach facylitacji stwierdzono wtedy dla warunku kontrolnego oraz warunku z trenin-giem klasyfikacji neutralnych słów. Różnice zachodzącepomiędzy blokami zadaniowymi można interpretować na korzyść występowania pewnej dynamiki aktywizacji pojęć, polegającej na osłabianiu się zjawiska facylita-cji (jak w przypadku grupy kontrolnej) lub pojawianiu się nawet efektów kontrastowych (grupa „klasyfikacji”).Ponieważ zestaw bodźców używanych w obydwu blo-kach zadaniowych był identyczny, lecz eksponowany w innej, losowej, kolejności, można przyjąć, że wystąpił efekt uczenia się (na co również wskazują krótsze czasy reakcji w drugich częściach zadania LDT) i osoby badane nie reagowały w drugiej części zadania w równym stop-niu na znaczenie słów, jak w pierwszej jego części, lecz dokonywały jedynie percepcyjnego rozróżnienia słów od pseudo-słów. Podobny efekt „rozpraszania się” akty-wizacji stereotypu zaobserwowała Kunda ze współpra-cownikami (Kunda, Davies, Adams, Spencer, 2002), choć dotyczył on długotrwałej ekspozycji nagrań video z osobą będącą obiektem stereotypu (czas trwania filmu wynosił12 minut). Zjawisko zaobserwowane w badaniach autor-skich bliższe jest raczej znanemu z literatury o prymowa-niu zjawisku nasycenia znaczeniowego kategorii (seman-tic satiation), które polega na spadku poziomu aktywiza-cji pojęć po kilkukrotnej jego ekspozycji (Cohene, Smith, Klein, 1978). Dwukrotna ekspozycja tych samych par nie mogłaby wprawdzie wywołać jeszcze efektu nasycenia kategorii, lecz sam mechanizm zmiany stanu aktywizacji pojęć po ich kilkukrotnej prezentacji wydaje się podobny.

Zgodnie z pierwszą postawioną hipotezą w warunku, w którym osoby badane wykonywały zadanie na rozpo-

znanie słów neutralnych, nastąpiło osłabienie aktywacji skojarzeń stereotypowych w porównaniu z grupą kon-trolną. Efekt ten był szczególnie widoczny w pierwszym bloku zadaniowym, zanikał zaś w drugim bloku. Wysoki wskaźnik facylitacji można było również zaobserwować dla grupy eksperymentalnej poddanej treningowi klasy-fikacji słów neutralnych. Nie zdołano jednak potwier-dzić hipotezy drugiej, która zakładała istotnie silniejszą aktywizację stereotypu pod wpływem wzbudzenia kate-gorialnego trybu przetwarzania informacji w porówna-niu z grupą kontrolną. Wynik taki może wynikać z faktu, że już sama grupa kontrolna uzyskała wysoki wskaźnik aktywizacji stereotypu, a zatem być może za brak różnic w porównaniu z tą grupą odpowiedzialny był wyzna-czony przez grupę kontrolną efekt „sufitu”. Dlatego teżgrupa klasyfikująca słowa nie mogła w późniejszym zada-niu LDT uzyskać wyższych wskaźników siły aktywizacji stereotypu. Co więcej, sam fakt wykonywania zadania na klasyfikacje przed pomiarem aktywizacji stereotypu miałwpływ na osłabiony dostęp do treści stereotypowych. Ponadto w grupie wprowadzonej w tryb umysłowy kla-syfikacji słów w drugiej części zadania wystąpił silnyefekt kontrastu, być może wynikający z szybszego zmę-czenia podobnym typem wykonywanych zadań (przed pomiarem stereotypu również klasyfikowano słowa).Podsumowując, potwierdzona została jedynie hipoteza, która była związana z utrudniającym wpływem zadania na rozpoznawanie słów na przetwarzanie skojarzeń mię-dzy stereotypową kategorią a stereotypową cechą.

Po dodatkowym wprowadzeniu walencji słów do ana-lizy okazało się, że słowa pozytywne są na ogół szybciej przetwarzane, lecz kiedy wzięto pod uwagę wskaźnik facylitacji, różnica między słowami pozytywnymi a nega-tywnymi zaczęła zanikać. Stwierdzono nawet pewną dynamikę aktywizacji słów ze względu na ich walencję, a mianowicie w grupie kontrolnej, w pierwszym bloku zadaniowym silniejszą aktywizację stereotypu uzyskano dla słów negatywnych, natomiast w drugim bloku zada-niowym nastąpiła inwersja tego efektu i słowa pozytywne uzyskały silniejszy wskaźnik aktywizacji stereotypu. Podobny efekt kontrastu zaobserwowali w przypadku primingu ewaluatywnego Glaser i Banaji (1999), którzy w wyjaśnieniach tego nietypowego zjawiska wskazują na mechanizm automatycznej korekcji tendencyjnego wpływu prymy oraz kontrastującego wpływu ewaluatyw-nie skrajnych egzemplarzy. Innymi słowy, po pierwot-nym szybszym kojarzeniu słów negatywnych z katego-rią grupy obcej następuje korekcja tendencji reagowania w kierunku słów ewaluacyjnie przeciwstawnych. Wydaje się zatem, że system poznawczy człowieka może poszu-kiwać spójności ewaluatywnej bodźca poprzedzającego

KONTEKST I STEREOTYPIZACJA: OGRANICZANIE AKTYWIZACJI STEREOTYPU… 139

z bodźcem docelowym i że w trakcie wykonywania zada-nia ten proces również ma swoją dynamikę.

Wydaje się, że w grupie trenującej rozpoznawanie słów wytworzyło się krótkotrwałe nastawienie polegające na kodowaniu w pamięci poszczególnych egzemplarzy w celu ich późniejszego rozpoznania. Uzyskane wyniki przemawiają za poglądem o bardziej analitycznym i mniej semantycznie rozproszonym sposobie przetwarzania słów u osób poddanych treningowi rozpoznawania w porówna-niu z osobami wcześniej klasyfikującymi słowa. Treningklasyfikacji nie wytworzył, prawdopodobnie ze względuna dość mechaniczny i łatwy charakter zadania, nasta-wienia na silniejsze kategoryzowanie słów w zadaniu LDT. Natomiast nastawienie na zapamiętywanie w celu późniejszego rozpoznania słów utrzymywało się również w kolejnym zadaniu, uniemożliwiając w ten sposób sku-teczną aktywizację skojarzeń w zadaniu na poprzedzanie semantyczne. Efekt ten można również wyjaśnić wystę-powaniem podstawowego prawa uczenia się, a mianowi-cie negatywnego transferu wprawy.

Konkludując, poszukiwanie następczych efektów wpływu treningu określonego trybu przetwarzania infor-macji pozwala w pewnym stopniu zrozumieć, jakie są możliwe ograniczenia i warunki brzegowe aktywizacji skojarzeń między kategorią a cechą stereotypową. Bada-nie wpływu bezpośredniego kontekstu przetwarzania na pomiar aktywizacji treści stereotypowych może ponadto wskazać, jakiego typu aktywność poznawcza ułatwia lub utrudnia aktywizację skojarzeń stereotypowych. Powyżej przedstawione badania stanowią jedynie pewną pro-pozycję poszukiwań i wskazują, że trening aktywności poznawczej, która wprowadza osobę badaną w inny tryb przetwarzania od tego, który występuje podczas kate-goryzacji słów, może osłabić siłę skojarzeń stereotypo-wych. Wydaje się zatem, że sam kontekst przetwarzania w postaci zadania wykonywanego przed pomiarem ste-reotypu i generowanego przez nie sposobu przetwarzania informacji jest w stanie wytrącić umysł z tak podstawo-wej i bezrefleksyjnej tendencji, jak kojarzenie kategoriispołecznych z przypisywanymi jej cechami.

Interesujące wydają się przyszłe kierunki poszukiwań, związane z wpływem swoistego treningu poznawczego na aktywizację sztywnych skojarzeń między pojęciami. Istnieją również dowody na poparcie tezy, że można efek-tywnie ćwiczyć nie tylko skojarzenia między pojęciami, lecz również procesy rozumowania, co udowodniono w badaniach nad rozwijaniem umiejętności korzystania z wiedzy statystycznej podczas rozwiązywania proble-mów (Sedlmeier, 1999). Możliwość modyfikacji utartychschematów rozumowania, związanych ze stosowaniem heurystyk pamięciowych i ignorowaniem informacji

o proporcji podstawowej (base rate), sugerują również badania z wykorzystaniem materiału społecznego (Chun, Kruglanski, w druku).

Badania nad wpływem bezpośredniego kontekstu zada-niowego na procesy aktywizacji i aplikacji stereotypów, choć jak dotąd nieliczne, wydają się ukazywać nową per-spektywę dla możliwości ograniczania stereotypizacji. Oddziałując często wprost na dostępność materiału poję-ciowego, manipulacje kontekstem zadaniowym osłabiają skłonność do stosowania sztywnych i utartych sposobów kategoryzacji już na bardzo wczesnym etapie przetwarza-nia informacji o innych osobach.

LITERATURA CYTOWANABargh, J. A. (1989). Conditional automaticity: Varieties of

automatic influence in social perception and cognition. W:J. S. Uleman, J. A. Bargh (red.), Unintended thought (s. 93– –130). New York: Guilford Press.

Bargh, J. A. (1997). The automaticity of everyday life. W: R. S. Wyer (red.), The automaticity of everyday life: Advances in social cognition (t. 10, s. 1–61). Mahwah, NJ: Erlbaum.

Blair, I. V. (2002). The malleability of automatic stereotypes and prejudice. Personality and Social Psychology Review, 6, 242–261.

Blair, I. V., Banaji, M. R. (1996). Automatic and controlled processes in stereotype priming. Journal of Personality and Social Psychology, 70, 1142–1163.

Brooks, L. R. (1987). Decentralized control of categorization: The role of prior processing episodes. W: U. Neisser (red.), Concepts and conceptual development: Ecological and intellectual factors in categorization (s. 141–175). Cambridge: Cambridge University Press.

Chartrand, T. L., Bargh, J. A. (1996). Automatic activation of impression formation and memorization goals: Nonconscious goal priming reproduces effects of explicit task instructions. Journal of Personality and Social Psychology, 71, 464–478.

Chun, W. Y., Kruglanski, A. (w druku). The role of task demands and processing resources in the use of base rate and individuating information. Journal of Personality and Social Psychology.

Cohene, L. S., Smith, M. C., Klein, D. (1978). Semantic satiation revisited with a lexical decision task. Memory and Cognition, 6, 131–140.

Devine, P. G. (1989). Stereotypes and prejudice: Their automatic and controlled components. Journal of Personality and Social Psychology, 56, 5–18.

Gilbert, D. T., Hixon, J. G. (1991). The trouble of thinking: Activation and application of stereotypic beliefs. Journal of Personality and Social Psychology, 60, 509–517.

Glaser, J., Banaji, M. R. (1999). When fair is foul and foul is fair: Reverse priming in automatic evaluation. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 669–687.

140 MARCIN BUKOWSKI

Gollwitzer, P. M., Moskowitz, G. B. (1996). Goal effects on action and cognition. W: E. T. Higgins, A. W. Kruglanski (red.), Social Psychology: Handbook of basic principles (s. 361–399). New York: Guilford Press.

Hamilton, D. L., Katz, L. B., Leirer, V. O. (1980). Cognitive representation of personality impression: Organizational processes in first impression formation. Journal of Persona-lity and Social Psychology, 39, 1050–1063.

Kofta, M., Narkiewicz-Jodko, W. (2001). Stereotypy jako heurystyki poznawcze: Rola obciążenia poznawczego i deprywacji kontroli. W: R. K. Ohme, M. Jarymowicz (red.), Automatyzmy w przetwarzaniu informacji (s. 59–72). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.

Kofta, M., Narkiewicz-Jodko, W. (2003). Poziom uprzedzeń, deprywacja kontroli a stereotypowe przetwarzanie informacji na temat Cyganów. Studia Psychologiczne, 41(1), 133–158.

Kunda, Z., Davies, P. G., Adams, B. D., Spencer, S. J. (2002). The dynamic time course of stereotype activation: Activation, dissipation, and resurrection. Journal of Personality and Social Psychology, 82, 283–299.

Logan, G. D. (1989). Automaticity and cognitive control. W: J. S. Uleman, J. A. Bargh (red.), Unintended thought (s. 52– –74). New York: Guilford Press.

Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B., Thorn, T. M. J., Castelli, L. (1997). On the activation of social stereotypes: The moderating role of processing objectives. Journal of Experimental Social Psychology, 33, 471–489.

Piotrowski, K., Stettner, Z., Balas, R. (2005). Metody badania pamięci roboczej. Studia Psychologiczne, 43(1), 7–16.

Sassenberg, K., Moskowitz, G. B. (2005). Don’t stereotype, think different! Overcoming automatic stereotype activation by mindset priming. Journal of Experimental Social Psychology, 41, 506–514.

Sedlmeier, P. (1999). Improving statistical reasoning. Mahwah, NJ: Lawrence Erlbaum Associates.

Stapel, D. A., Koomen, W. (2001). The impact of interpretation versus comparison mindsets on knowledge accessibility effects. Journal of Experimental Social Psychology, 37, 134––149.

Wittenbrink, B., Judd, C. M., Park, B. (1997). Evidence for racial prejudice at the implicit level and its relationship with questionnaire measures. Journal of Personality and Social Psychology, 72, 262–274.

Context and stereotyping: Decreasing activation of stereotypes by training in analytical information processing

Marcin BukowskiInstitute of Psychology, Jagiellonian Uniiversity

This article explores the issue of possible ways to decrease the effects of stereotype activation by manipulat-ing the antecedent task context. It was expected that the specific processing mode evoked and trained beforemeasurement of the stereotype can modify the accessibility of stereotypical associations. More precisely, it was predicted that the procedure of identifying neutral words will promote the analytical processing mode, that in turn will weaken the strength of associations between the stereotypical category and the relevant traits, while procedure of classification of neutral words will enhance the tendency to activate stereotypicalassociations. The results corroborated the first prediction and also provided insight into the dynamics ofstereotype activation.

Key words: stereotype activation, information processing mode, task context

141 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

Problematyka roli stereotypów w procesie obwiniania wydaje się bardzo istotna nie tylko ze względu na aspekt teoretyczny, lecz także ze względu na aspekt praktyczny. Po pierwsze, literatura w tym zakresie jest stosunkowo uboga, a wiedza nieusystematyzowana. Po drugie, zagad-nienie to odnosi się do rozstrzygania o winie w postępo-waniu sądowym, jest adekwatne do formułowania opinii na podstawie przekazów w mass-mediach i do kwestii wykluczenia społecznego w kontaktach interpersonal-nych. Jak dotychczas, w literaturze dotyczącej tej kwe-stii dominuje pogląd, że jeśli sprawca (lub domniemany sprawca) społecznie niepożądanego czynu należałby do negatywnie stereotypizowanej kategorii społecz-nej, to skłonność do obwiniania go powinna się nasilać (efekt asymilacji, np. Bodenhausen, Lichtenstein, 1987). Podobną sugestię – że taka osoba będzie osądzana suro-wiej – podpowiada intuicja. Jeśli na przykład oglądając relację z bójki zobaczymy, że przypuszczalny napastnik jest „dresiarzem” (kategoria powiązana z przekonaniami

O nietendencyjnym i tendencyjnie przychylnym osądzaniu winowajcy

z negatywnie stereotypizowanej kategorii Małgorzata Styśko

Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski

Zarówno intuicyjnie, jak i w świetle literatury dotyczącej atrybucji winy należałoby się spodziewać, że przynależność winowajcy do kategorii o negatywnym stereotypie powinna nasilać skłonność do obwiniania go. Badania pokazują jednak, że nie jest to regułą. W niektórych okolicznościach osobę z takiej kategorii osądza się podobnie lub nawet korzystniej niż osobę spoza niej. W artykule omawiam trzy mechanizmy stojące u podłoża takich zjawisk: proces systematycznego przetwarzania informacji, proces korekty sądu oraz alternatywny sposób wykorzystania wiedzy stereotypowej w procesie obwiniania, który polega na posłużeniu się wiedzą o małej powszechności występowania członków danej kategorii w rzeczywistości społecznej obserwatora.

Słowa kluczowe: stereotypy, prawdopodobieństwo interakcji międzygrupowej, kontrola stereotypów, radzenie sobie z negatywnymi emocjami

o agresywności), to z większym prawdopodobieństwem uznamy go winnym, niż gdyby wyglądał „neutralnie”.

Badania nie przynoszą tak jednoznacznych rezultatów. Pokazują, że w niektórych okolicznościach osobę z nega-tywnie stereotypizowanej kategorii osądza się podobnie albo nawet bardziej przychylnie niż osobę do tej kategorii nieprzypisaną czy nawet osobę z kategorii o stereotypie pozytywnym. Mamy więc niekiedy do czynienia z efek-tem zerowym lub efektem kontrastu. Jak to jest możliwe? Celem artykułu jest prezentacja czynników i mechani-zmów facylitujących występowanie tych zjawisk.

Devine i Monteith (1999) wymieniają różne procesy, które sprawiają, że ludzie nie wykorzystują wiedzy ste-reotypowej w swoich sądach, jak zbieranie dodatkowych informacji, korekta lub nadmierna korekta (por. także set/reset model, Martin, Achee, 1992; flexible correc-tion model, Petty, Wegener, 1993), zastąpienie odpowie-dzią egalitarną i tłumienie (por. też judgeability model, Leyens, Yzerbyt, Schadron, 1994; Petty, Wegener, 1993). Ponadto kiedy ludzie otrzymują informacje niezgodne ze stereotypem kategorii, może dochodzić do subtypi-zacji/rekategoryzacji. W odniesieniu do atrybucji winy główne wyjaśnienia nietendencyjnego lub tendencyjnie przychylniejszego obwiniania winowajców z negatywnie

Małgorzata Styśko, Wydział Psychologii, Uniwersytet War-szawski, ul. Stawki 5/7, 00-183 Warszawa, e-mail: [email protected]

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 141–150

142 MAŁGORZATA STYŚKO

stereotypizowanych grup społecznych odwołują się do dwóch procesów: do procesu bardziej systematycznego przetwarzania informacji lub do korekty (lub nadmier-nej korekty) sądu. Wyniki moich wcześniejszych badań pokazują, że u podstaw nietendencyjnego lub przychylnie tendencyjnego wnioskowania o winie może leżeć także posłużenie się wiedzą o małej powszechności występo-wania członków danej kategorii w społecznej rzeczywi-stości osoby badanej (Styśko, 2004; 2005).

W kontekście tego pierwszego procesu na uwagę zasługuje rozróżnienie między heurystycznym a syste-matycznym przetwarzaniem (np. Chen, Chaiken, 1999). Przy przetwarzaniu heurystycznym ludzie posługują się różnymi regułami formułowania sądów, „heurystykami” (w tym także stereotypami) i inną wiedzą zawartą w ich ogólnych strukturach wiedzy (Bodenhausen, 1990). Przy bardziej systematycznym przetwarzaniu z kolei dochodzi do relatywnie dokładnego i analitycznego przetwarzania informacji adekwatnych do wnioskowania i do uwzględ-nienia ich w końcowym sądzie. W odniesieniu do procesu obwiniania tryb systematycznego przetwarzania ozna-czałby, że dowody świadczące o niewinności oskarżonego z negatywnie stereotypizowanej kategorii będą dokładnie przetwarzane i będzie on obwiniany mniej surowo.

Z kolei jeśli chodzi o zjawisko korekty lub nadmier-nej korekty sądu, to zgodnie z modelem set/reset (Martin i Achee, 1992; podobne implikacje płyną z modelu ela-stycznej korekty, Petty, Wegener, 1993) ludzie selekcjo-nują informacje, które wykorzystują do formułowania sądów o innych m.in. pod kątem tego, by sformułować adekwatny i obiektywny sąd. Jeśli jednostka zda sobie sprawę, że jej sąd mógłby być tendencyjny ze względu na aktywację treści stereotypowych, może podjąć próbę odcięcia się od tej informacji, wyeliminowania jej ten-dencyjnego wpływu. Efektem może być nawet przesu-nięcie sądu w kierunku przeciwnym (efekt kontrastu), jeśli zostałaby przeszacowana wielkość tego wpływu. W odniesieniu do atrybucji winy oznaczałoby to obwinia-nie winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii podobnie jak winowajcy spoza tej kategorii lub nawet bardziej przychylnie oraz brak modyfikacji sposobu prze-twarzania informacji o jego winie lub niewinności.

W artykule przedstawię czynniki sprzyjające wystąpie-niu tych procesów. Zacznę od wzbudzania systematycz-nego przetwarzania informacji, następnie rozważę takie kwestie, jak nieograniczanie zasobów poznawczych, nastawienie na formułowanie prostego sądu, wpływ nastroju smutnego i „neutralnego”, wzbudzanie motywa-cji do nietendencyjnego wnioskowania, uświadomienie wpływu informacji o przynależności sprawcy do nega-tywnej kategorii, odniesienie zdarzenia do Ja i wyko-

rzystywanie wiedzy o małej powszechności członków negatywnie stereotypizowanej kategorii, do której należy winowajca, w otoczeniu osoby badanej.

Wzbudzenie systematycznego przetwarzania informacji

Najbardziej bezpośrednich dowodów, że systematyczne przetwarzanie informacji może prowadzić do formułowa-nia nietendencyjnych sądów o winie oskarżonego z nega-tywnie stereotypizowanej kategorii, dostarczają dwa badania Bodenhausena (1988). Zasadniczo celem jego badań było pokazanie, że u podłoża wpływu stereotypów na sądy o winie leży proces tendencyjnego przetwarzania informacji. Mianowicie, aktywizacja wiedzy stereoty-powej oznacza wzbudzenie oczekiwań co do charakteru i zachowania członków danej kategorii oraz przetwarza-nie informacji w kierunku zgodnym z tym stereotypem. W swoich badaniach Bodenhausen zastosował paradyg-mat symulowanego procesu sądowego. Zadaniem bada-nych było wcielenie się w rolę sędziów i określenie winy lub niewinności osoby oskarżonej o przestępstwo. W tym celu zapoznawano ich z opisem rabunku, a następnie z argumentami przemawiającymi na rzecz obrony i oskar-żenia1. W zależności od warunków badania domniemany sprawca nosił imię latynoamerykańskie (mniejszości etnicznej kojarzonej w USA z agresywnością) albo niezwiązane z żadną mniejszością narodowościową. W pierwszym badaniu sprawdzano wpływ wiedzy o ste-reotypizowanej kategorii w zależności od kolejności jej prezentacji w stosunku do dowodów: na początku bądź na końcu zestawu informacji. Badacz spodziewał się, że stereotypy zmodyfikują sądy jedynie wtedy, gdy będąaktywizowane przed pozostałymi informacjami. Wyniki badania potwierdziły tę hipotezę. Jednocześnie, co szcze-gólnie istotne dla celu obecnej analizy, kiedy stereotyp był aktywizowany po informacjach o negatywnym zdarzeniu, jego wpływ był mniejszy niż przy stereotypie aktywizo-wanym w fazie początkowej. Bodenhausen pozostawia ten wynik bez interpretacji. Można jednak spekulować, że informacje były przetwarzane wtedy w sposób równie systematyczny jak wtedy, gdy nie było stereotypu: stereo-typ nie motywował bowiem do tendencyjnego przetwa-rzania dowodów.

Mocniejszym argumentem na rzecz tej konkluzji jest drugi eksperyment z zastosowaniem procedury, w której w jednym z warunków badania należało oceniać na bie-żąco napływające informacje o dowodach. Okazało się, że zanikała wówczas skłonność do formułowania sądów w sposób tendencyjny, oparty na wiedzy stereotypowej, w porównaniu do sytuacji, gdy badani nie oceniali od razu dowodów. Wina przypisywana była w podobnym

O NIETENDENCYJNYM I TENDENCYJNIE PRZYCHYLNYM OSĄDZANIU WINOWAJCY… 143

stopniu mężczyźnie należącemu, jak i nienależącemu do kategorii o negatywnym stereotypie (a nawet występo-wała tendencja do bardziej korzystnej oceny oskarżonego z kategorii stereotypowej, różnice te były jednak nie-istotne). Badanie to dowiodło zatem, że systematyczne przetwarzanie informacji może redukować tendencyjnie niekorzystny wpływ negatywnego stereotypu na sądy o winie oskarżonego. Jednym ze sposobów wywołania tego efektu jest skłonienie ludzi, by na bieżąco oceniali napływające informacje, drugim – prezentacja informacji o kategorii na końcu zestawu informacji.

Nieograniczanie zasobów poznawczych Jeśli nietendencyjne lub tendencyjnie przychylniejsze

osądzanie winowajcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii miałoby być związane z bardziej refleksyjnąreakcją na sytuację, to należałoby się spodziewać, że zjawisko to wystąpi jedynie u ludzi mogących poświę-cić wystarczająco dużo czasu i uwagi na przetwarzanie informacji (por. Chen, Chaiken, 1999). Tego typu efekty stwierdzono wielokrotnie w odniesieniu do innych rodza-jów sądów społecznych (np. Gilbert, Hixon, 1991; Martin, Seta, Crelia, 1990).

W badaniach nad obwinianiem spójne z tą hipotezą są badania van Knippenberga, Dijksterhuisa, Vermeulen (1999). Przedmiotem ich zainteresowania była rola wartościowości stereotypu (negatywny vs. pozytywny) i obciążenia poznawczego w procesie formułowania sądu o winie. Zgodnie z ich oczekiwaniami, pod wpływem obciążenia poznawczego (ograniczenia czasu zapozna-wania się z informacjami o przestępstwie) przynależność oskarżonego do kategorii o negatywnym stereotypie (bezrobotny narkoman, który wcześniej odbywał karę więzienia za włamanie) podwyższała prawdopodobień-stwo przypisania mu winy za włamanie, zwiększała suro-wość proponowanego wyroku oraz sprzyjała lepszemu odtwarzaniu informacji obwiniających w porównaniu z sytuacją, gdy oskarżony należał do kategorii o stereoty-pie pozytywnym (poważany i godny zaufania pracownik banku). Co jednak szczególnie ważne z punktu widzenia celu niniejszych rozważań, analogicznych różnic pomię-dzy stereotypem negatywnym a pozytywnym nie ujaw-niono w warunkach małego obciążenia poznawczego, kiedy to badani mieli dowolny czas na zapoznanie się z dostępnymi informacjami. Przy takim małym obciąże-niu poznawczym stwierdzono nawet zjawisko przeciwne (efekt kontrastu): prawdopodobieństwo popełnienia da- nego przestępstwa szacowano jako nieco mniejsze, gdy oskarżony był opisywany przy użyciu negatywnie stereo-typizowanej kategorii, niż gdy był opisywany jako nale-żący do kategorii pozytywnej (różnica istotna na pozio-

mie tendencji). Co więcej, częściej uważano go za nie-winnego niż za winnego (na skali dychotomicznej: winny czy niewinny). Kiedy zatem zasoby uwagi i pamięci roboczej badanych nie były ograniczone, mieli oni więk-szą skłonność do przypisywania winy osobie należącej do kategorii o pozytywnym stereotypie, mniejszą zaś – do przypisywania jej oskarżonemu z kategorii o stereotypie negatywnym.

Efekty pamięciowe uzyskane w tym badaniu nie przy-noszą jednak dowodów na występowanie procesu bar-dziej systematycznego przetwarzania informacji. Okazało się bowiem, że wyniki testu pamięciowego przy małym obciążeniu poznawczym były nawet gorsze niż w warun-kach obciążenia poznawczego, kiedy to pamiętano więcej dowodów obciążających sprawcę przy aktywizowanym negatywnym stereotypie i więcej dowodów wybielają-cych go przy stereotypie pozytywnym. Autorzy przed-stawili tu dwa komplementarne wyjaśnienia uzyskanych rezultatów. Po pierwsze, stereotypy, znane jako narzędzia ekonomii poznawczej, czynią przetwarzanie informacji bardziej efektywnym, choć równocześnie bardziej tenden-cyjnym. Po drugie, przy małym obciążeniu poznawczym może dochodzić do procesu korekty sądu lub tłumienia stereotypu. Ludzie prawdopodobnie uświadamiają sobie, że ich opinia może w nieuprawniony sposób pozostawać pod wpływem wiedzy o kategorii, i próbują wyelimino-wać ten wpływ z końcowego sądu. W efekcie formułują wniosek nieobarczony tą dodatkową informacją, a nawet dokonują nadmiernej korekty: przeceniają wpływ ste-reotypu i nadmiernie „rekompensują” jego niepożądane działanie. Taki proces korygowania sądu może wymagać od nich zaangażowania dodatkowych zasobów uwagi i pamięci roboczej do oszacowania wielkości wpływu stereotypu i do sformułowania wniosku bez jego niepo-żądanego wpływu. Tak więc nie mogą przeznaczyć tych zasobów na bardziej systematyczne przetwarzanie napły-wających informacji.

Mielibyśmy tu zatem do czynienia z kolejnym mecha-nizmem hamującym tendencyjnie nieprzychylny wpływ negatywnego stereotypu, jakim jest proces korekty, a nawet nadmiernej korekty sądu. Fakt, że opisany rezultat ujaw-nił się w warunkach, w których nie zastosowano dodat-kowych manipulacji, sugerowałby, że proces ten może aktywizować się niemal samoczynnie, spontanicznie, jeśli tylko dostępne są wystarczające zasoby poznawcze.

Nastawienie na formułowanie prostego sądu Do podobnych konkluzji o roli obciążenia poznaw-

czego prowadzą badania Bodenhausena i Lichtenstein (1987). Autorzy wyszli z założenia, że określenie winy jest w percepcji badanych zadaniem bardziej złożonym

144 MAŁGORZATA STYŚKO

niż sąd o cechach (co zresztą potwierdzili w badaniu pilotażowym). Przypuszczalnie jest więc to także sąd bardziej obciążający poznawczo, zatem można się spo-dziewać podobnych efektów jak przy ograniczeniu zaso-bów poznawczych w inny sposób2. Z tego względu ludzie powinni mieć wtedy większą skłonność do stosowania heurystyk, by uprościć zadanie. Dlatego badacze spodzie-wali się, że tendencyjność w formułowaniu sądów będzie bardziej prawdopodobna w przypadku nastawienia na wnioskowanie o winie niż w przypadku opinii o charak-terystykach.

W celu weryfikacji tej hipotezy przeprowadzili bardzociekawy eksperyment, w którym połowę badanych poin-struowano, że będą formułowali sąd o winie oskarżonego, pozostałych zaś – że o jego agresywności. Dodatkowo w każdej z tych grup badanych połowa osób dowiady-wała się o przynależności oskarżonego do negatywnej kategorii stereotypowej (poprzez imię latynoamerykań-skie), a reszta otrzymywała informację, która nie wiązała go z żadną obcą kategorią (imię typowo amerykańskie). Jak się okazało, niekorzystny wpływ negatywnego ste-reotypu ujawniał się jedynie u badanych, którzy zostali przygotowani na wnioskowanie o winie. Orzekali wtedy o większym prawdopodobieństwie jego winy oraz agre-sywnych zachowań i występków kryminalnych w przy-szłości. Jednocześnie potrafili odtworzyć wtedy więcejdowodów oskarżających go, a mniej wybielających. Co szczególnie interesujące z punktu widzenia celu mojego artykułu – efekty te nie występowały, kiedy oczekiwano formułowania sądu o cechach. Negatywny stereotyp pozostawał wtedy bez wpływu zarówno na sądy o winie, jak i na sądy o agresywności oraz nie modyfikowałliczby odtwarzanych informacji. Badanie to przynosi zatem podobne rezultaty jak opisane wcześniej badanie van Knippenberga i współpracowników (1999). Choć sam Bodenhausen nie wnika w mechanizmy, które mogą stać u podłoża efektów uzyskanych dla formułowania sądu o cechach, wydaje się, że można je interpretować w podobnym duchu jak wyniki tamtych autorów.

Uzyskane przez Bodenhausena rezultaty wydają się o tyle interesujące, że ukazują rolę czynnika motywa-cyjnego w używaniu stereotypów. Zauważmy, że to nie sam rodzaj sądu (sąd o cechach czy o winie) prowadził do odmiennych efektów, ale rodzaj nastawienia badanych na formułowanie sądu prostego lub złożonego.

Pozytywny wpływ negatywnego nastroju Nie można tu pominąć, że również nastrój smutku

– w odróżnieniu od złości i radości – osłabia tenden-cyjnie nieprzychylny wpływ negatywnego stereotypu. Bodenhausen, Sheppard i Kramer (1994) w swoich bada-

niach dowiedli, że różne negatywne stany afektywne w zależności od tego, czy są steniczne, jak złość i radość, czy asteniczne, jak smutek, mogą mieć odmienny wpływ na korzystanie ze stereotypów w formułowaniu sądów społecznych. Ich badania dotyczyły oceny winy pewnego studenta, który rzekomo był sprawcą – w zależności od warunków badania – napadu albo oszustwa. Student ten był prezentowany jako członek grupy stereotypowo koja-rzonej z danym rodzajem czynów (latynoamerykańskie imię w przypadku napadu lub student-sportowiec w przy-padku oszustwa; powiązanie kategorii społecznej z kon-kretnym negatywnym czynem ustalono we wcześniej-szych badaniach). W grupach kontrolnych nie podawano informacji pozwalającej na przypisanie studenta do okre-ślonej kategorii społecznej. Po zapoznaniu się z opisem niejednoznacznych dowodów czynu badani oceniali m.in. prawdopodobieństwo, że student był winien tego czynu. Wcześniej, w rzekomo odrębnym badaniu, wzbudzano uczucia smutku i złości lub nie dokonywano manipulacji nastrojem.

Wyniki badania spójnie dla obu występków pokazały, że tendencyjnie niekorzystny wpływ stereotypu na sąd nie ujawniał się ani w warunkach smutku, ani w warunkach neutralnych, lecz jedynie wtedy, gdy wzbudzono złość. Zdaniem autorów ludzie „zezłoszczeni” w większym stopniu posługują się heurystykami, natomiast smutni przestawiają się na bardziej systematyczne przetwarza-nie informacji. Pośrednim potwierdzeniem tej interpre-tacji są wyniki dwu innych badań opisywanych przez Bodenhausena w tym samym artykule (Bodenhausen, Shepard i in., 1994). Stwierdzili oni, że sformułowane hipotezy sprawdzają się także w odniesieniu do innych rodzajów sądów i do innych bodźców umożliwiających zastosowanie heurystycznego myślenia (np. do roli wiary-godnego i niewiarygodnego nadawcy w procesie perswa-zji). Jak pokazują badania Lamberta i współpracowników (Lambert, Khan, Lickel, Fricke, 1997), badani w takich sytuacjach nie tyle rezygnują z posłużenia się wiedzą o kategorii stereotypowej jako heurystyką i przesta-wiają się na bardziej systematyczne przetwarzanie, ile dokonują procesu nadmiernej korekty sądu. W badaniu Bodenhausena, Shepparda i in. (1994) świadczyłoby o tym obwinianie w nieco mniejszym stopniu sprawcy z negatywnie stereotypizowanej kategorii niż spoza tej grupy.

Dowodów występowania procesu korekty u osób w smutnym nastroju w odniesieniu do sądu o winie dostarcza badanie Krauth-Gruber i Rica (2000). W swoim badaniu sprawdzali oni rolę nastroju (smutny, neutralny vs. radosny), rodzaju kategorii (skinhead vs. ksiądz – pierwsza z nich była zgodna z popełnionym występkiem,

O NIETENDENCYJNYM I TENDENCYJNIE PRZYCHYLNYM OSĄDZANIU WINOWAJCY… 145

druga – niezgodna) oraz rodzaju informacji dotyczących winy oskarżonego (przewaga informacji świadczących o niewinności vs. przewaga informacji świadczących o winie vs. informacje mieszane po połowie świadczące o niewinności i o winie). W tym badaniu nie ujawniły się żadne różnice w teście pamięciowym w zależności od nastroju i kategorii, tzn. osoby w nastroju smutnym nie odtwarzały informacji w jakiś znacząco odmienny sposób niż osoby w nastroju neutralnym i radosnym. W przypadku nastroju smutnego badanie nie wykazało też występowania istotnych różnic w ocenie winy księdza i skinheada niezależnie od tego, jakiego rodzaju infor-macje oceniający otrzymali. Okazało się natomiast, że badani w tym nastroju kierowali się walencją informacji, tzn. im bardziej dowody przemawiały na rzecz niewin-ności oskarżonego, tym mniej uważali go za winnego. Zatem również Krauth-Gruber i Ric (2000) wykazali, że ludzie w nastroju smutnym w mniejszym stopniu pole-gają na samej kategorii stereotypowej. Dodatkowo jed-nak ich badanie pokazało, że oceniający kierują się napły-wającymi informacjami, ale nie przetwarzają ich w jakiś bardziej systematyczny sposób niż pozostali. Również wyniki tego badania są zgodne z interpretacją w katego-riach procesu korekty.

Jak pokazano, smutek osłabia skłonność do używa-nia negatywnego stereotypu, złość (a także radość, np. Bodenahusen, Kramer, Süsser, 1994) ją nasila. A co się dzieje, kiedy ludzie nie czują się ani szczególnie smutni, ani szczególnie radośni, ani szczególnie źli? Wyniki badań nie są tutaj w pełni jednoznaczne, ale stosunkowo często można zaobserwować brak tendencyjnie niekorzystnego sądu w warunkach neutralnych (Bodenhausen, Kramer i in., 1994; Bodenhausen, Sheppard i in., 1994; Jackson, Lewandowski, Fleury, Chin, 2001; Krauth-Gruber, Ric, 2000). Można przypuszczać, że nie będąc emocjonalnie zaangażowani, ludzie mogą mieć wystarczające zasoby poznawcze, by skorygować swój sąd i przetwarzać infor-macje w sposób nietendencyjny.

Wzbudzenie motywacji do nietendencyjnego wnioskowania o winie

W wielu badaniach z zakresu różnych sądów społecz-nych motywacja do przetwarzania informacji w sposób nietendencyjny niweluje wpływ stereotypu. Dotyczy to także procesu obwiniania, jak sugerują choćby opisywane już przeze mnie badania Bodenhausena (1988). W innych badaniach eksplorowano to zagadnienie bardziej bezpo-średnio. W jednym z nich (Rector, Bagby, Nicholson, 1983), zrealizowanym w paradygmacie symulowa-nego procesu sądowego, dostarczono badanym instruk-cję sądową podkreślającą, że przed sformułowaniem

werdyktu należy wziąć pod uwagę przede wszystkim dostępne fakty. W rezultacie zmniejszyła się skłonność do tendencyjnego obwiniania pod wpływem wiedzy o przy-należności sprawcy do określonej rasy (por. także Sargent, Bradfield, 2004; Pfeiffer, Ogloff, 1991). Ponadto Lynchi Haney (2000) wykazali, że im bardziej zrozumiała jest dla sędziów taka instrukcja, tym mniej tendencyjne są ich sądy wobec oskarżonego z kategorii o negatywnym ste-reotypie (za: Sommers, Ellsworth, 2003).

Do podobnych rezultatów prowadziło wzbudzenie prze-konania o późniejszej odpowiedzialności za własne sądy (accountability), np. poprzez informację, że badani będą w przyszłości musieli uzasadnić swój sąd. Przesłanką dla tych badań było przypuszczenie, że w takiej sytuacji ludzie zaczną bardziej systematycznie przetwarzać infor-macje, by mieć w przyszłości argumenty do uzasadnienia swojej opinii, a zmniejszy się ich skłonność do odwoły-wania się do prostych wskazówek czy własnych ogól-nych przekonań, w tym wiedzy stereotypowej. W jednym z eksperymentów Bodenhausena, Kramera i in. (1994, eksperyment 4) zastosowanie takiej procedury zmniej-szało surowość osądzania winowajcy z negatywnie ste-reotypizowanej kategorii u osób w radosnym nastroju (Bodenhausen, Kramer i in., 1994; Krauth-Gruber, Ric, 2000) w porównaniu z warunkami bez takiej procedury. Pod wpływem takiej motywacji tendencyjny wpływ ste-reotypu nie tylko zanikł, ale wręcz opinia o winowajcy była bardziej przychylna w porównaniu z warunkami bez aktywacji stereotypu (choć efekt ten występował jedynie na poziomie tendencji). Badanie dowiodło tym samym, że przy odpowiedniej motywacji może dochodzić do nieten-dencyjnego, a nawet do tendencyjnie bardziej przychyl-nego obwiniania. Potrzebne byłyby jednak dodatkowe dane o zapamiętaniu dowodów lub czasie ich przetwa-rzania, by jednoznacznie stwierdzić, czy u podłoża tego efektu leżało bardziej systematyczne przetwarzanie, czy też korekta sądu.

Pozostając przy roli radosnego nastroju, warto zwrócić uwagę na badania Krauth-Gruber i Rica (2000). Wykazali oni, że już samo dostarczenie informacji niespójnych z treścią kategorii stereotypowej wystarczy, by osoby w radosnym nastroju formułowały nietendencyjny sąd. Do podobnych konkluzji prowadzą badania Ugwuegbu (1979). Wykazał on, że dostarczenie ludziom jednoznacz-nych dowodów (bardzo silnych albo bardzo słabych) sprawia, iż kierują się oni przede wszystkim właśnie tymi informacjami, nie zaś przynależnością sprawcy do określonej kategorii. Prawdopodobnie ludzie nie czują się w tej sytuacji uprawnieni do używania wiedzy stereoty-powej (set/reset model, Martin, Achee, 1992; judgeability model, Leyens i in., 1994).

146 MAŁGORZATA STYŚKO

Uświadomienie wpływu informacji o przynależności sprawcy do negatywnej kategoriiDo procesów korekty nawiązywałabym też przy wyja-

śnianiu wyników swojego badania nad rolą przerwy w osądzaniu winowajcy z negatywnie stereotypizowa-nej kategorii (Styśko, 2000). Potwierdza ono, że jed-nym z czynników sprzyjających korekcie sądu może być dostępność zasobów poznawczych, a także – uświado-mienie sobie obecności informacji o przynależności wino-wajcy do stereotypizowanej kategorii (w odniesieniu do innych rodzajów sądów społecznych takie efekty uzyskali np. Banaji, Greenwald, 1995; Lombardi, Higgins, Bargh, 1990; Martin, Achee, 1992). W tym badaniu wprowadze-nie przerwy do komunikatu osłabiało atrybucję odpowie-dzialności w przypadku skinheada i analogicznie zmniej-szała się również skłonność do wnioskowania o jego dyspozycjach. Ten układ wyników sugeruje, że wprowa-dzenie przerwy wywołuje skłonność do bardziej reflek-syjnego i ostrożnego wnioskowania tak o dyspozycjach, jak i o odpowiedzialności bohatera. Zasoby poznawcze uwolnione w trakcie przerwy pozwalają prawdopodobnie na dodatkową refleksję, konstatację, że stereotyp możew nieuprawniony sposób oddziaływać na sąd i odcięcie się od implikacji tej informacji. Przerwa może też ukie-runkowywać uwagę na kategorię stereotypową jako źró-dło niepożądanego, nieuprawnionego oddziaływania.

Inne rezultaty badania dostarczają dowodu, że docho-dzi do uświadomienia sobie obecności informacji o przy-należności kategorialnej winowajcy. Czas przetwa-rzania pierwszej części przekazu był bowiem dłuższy, kiedy wśród informacji była obecna etykieta stereotypu. Również Sommers i Ellsworth (2003) w przeglądzie badań wskazują, że tendencyjność wnioskowania o winie może zostać osłabiona przez uświadomienie sobie poten-cjalnego wpływu rasy oskarżonego na sąd, do czego może dochodzić m.in. po użyciu argumentów dotyczących rasy przez prokuraturę oraz informacji o tendencyjnym opisy-waniu oskarżonego w mediach w związku z jego rasą.

Widać zatem, że w pewnych okolicznościach uświa-domienie sobie, iż sprawca należy do negatywnie ste-reotypizowanej kategorii, może ograniczać naszą skłon-ność do użycia tej informacji we wnioskowaniu o winie. Informacja o kategorii, do której należy winowajca, w tym wypadku pobudza nas prawdopodobnie do refleksji, czyposłużenie się wiedzą stereotypową jest uprawnione, czy mamy wystarczające podstawy do sformułowania decy-zji o winie. Dostępne zasoby poznawcze umożliwiają nam odcięcie się od tej informacji, „zresetowanie” się (posługując się kategoriami modelu set/reset Martina, Achee, 1992), wyeliminowanie z sądu tej tendencyjnej

przesłanki i w konsekwencji – sformułowanie sądu bez odwoływania się do niej.

Odniesienie zdarzenia do ja i używanie przekonania o małej powszechności grupy stereotypowej

W dotychczasowej literaturze główną determinantą posługiwania się stereotypem w procesie atrybucji winy były jego treść, przekonania o predyspozycjach do wyko-nania pewnego zachowania lub afekt bezpośrednio zwią-zany z kategorią czy treścią stereotypu. W procesie sys-tematycznego przetwarzania informacji ludzie kierują się przede wszystkim dostępnymi dowodami na rzecz winy lub niewinności. W procesie korekty korygują swój sąd w kierunku przeciwnym, niż sugerowałyby treść lub afekt związany ze stereotypem. W przeprowadzonych bada-niach stwierdziłam (Styśko, 2004; 2005), że u podstaw redukcji nieprzychylnego wpływu negatywnego stereo-typu na sąd może stać także posłużenie się innym aspek-tem wiedzy o kategorii, do której należy sprawca, a mia-nowicie wiedzą o małym prawdopodobieństwie osobistej konfrontacji z taką osobą we własnym życiu – i że efekt ten występuje, kiedy oddziałują łącznie odniesienie nega-tywnego zdarzenia do Ja i informacja o przynależności winowajcy do kategorii o negatywnym stereotypie.

W przeprowadzonych badaniach uczestnicy zapozna-wali się z opisem zdarzenia, w którym działanie jednej osoby doprowadziło do śmierci drugiej oraz z informacja-mi usprawiedliwiającymi to zachowanie. Manipulowałam dwoma czynnikami: odniesieniem zdarzenia do Ja (silne: ofiara podobna do osoby badanej, zdarzenie sprzed dwóchtygodni z miejsca jej dobrze znanego vs. słabe: ofiara nie-podobna, a zdarzenie odległe w czasie i przestrzeni) oraz przynależnością winowajcy do kategorii skinheadów (z którą powiązane są takie cechy, jak agresywność, bru-talność itp.).

W pierwszym badaniu (Styśko, 2004; 2005) okazało się, że każdy z tych czynników z osobna nasilał skłonność do obwiniania sprawcy, co jest zgodne z przewidywania-mi opartymi na koncepcji obronnej atrybucji odpowie-dzialności (defensive attribution of responsibility theory: Shaver, 1970) i oczekiwaniami opartymi na roli emocji stenicznych w używaniu stereotypów (np. Bodenhausen, Sheppard i in., 1994). Kiedy jednak działały one łącznie, a więc zdarzenie silnie odnosiło się do Ja osób badanych i winowajca był prezentowany jako skinhead – był on obwiniany w podobnym stopniu co winowajca bez takiej etykiety przy silnym odniesieniu do Ja i co winowajca--skinhead w warunkach niskiego odniesienia zdarzenia do Ja. W drugim badaniu (Styśko, 2005) dochodziło wręcz do spadku skłonności do obwiniania go (rysu-nek 1). Efekty te nazwałam efektem anihilacji.

O NIETENDENCYJNYM I TENDENCYJNIE PRZYCHYLNYM OSĄDZANIU WINOWAJCY… 147

Chcąc zweryfikować, czy efekt anihilacji wynikaz posłużenia się wspomnianą strategią obniżania praw-dopodobieństwa osobistej konfrontacji z członkiem ste-reotypowej grupy, w drugim badaniu wprowadziłam dodatkowy warunek eksperymentalny. Informowałam wtedy badanych, że skinheadzi są często sprawcami prze-mocy w danym mieście, co miało wywołać przekonanie o dużym prawdopodobieństwie spotkania członka tej grupy. Przypuszczałam, że jeśli uniemożliwimy odwoła-nie się do informacji o małym prawdopodobieństwie spo-tkania członka danej grupy, to efekt anihilacji nie powi-nien wystąpić. Jak widać na rysunku 1, wyniki badania potwierdziły te hipotezy.

Rezultaty te są interpretowane w ten sposób, że istot-nym czynnikiem modyfikującym wpływ stereotypu nasąd może być poziom zagrożenia. Zgodnie z koncepcją obronnej atrybucji odpowiedzialności (Shaver, 1970), jest to czynnik nasilający skłonność do obwiniania. Obecne badanie sugeruje, że jeśli poziom zagrożenia jest umiar-kowany (jak wtedy gdy występuje tylko etykieta nega-tywnie stereotypizowanej kategorii lub tylko silne odnie-sienie zdarzenia do Ja), to nasila on skłonność do obwinia-nia sprawcy negatywnego czynu. Jeśli natomiast poziom zagrożenia jest bardzo wysoki (jak wtedy gdy działają oba czynniki równocześnie), wzbudza on proces poznawczego radzenia sobie z daną sytuacją. Proces ten może być ana-logiczny do opisywanych w literaturze sposobów radze-nia sobie z uświadomionymi myślami o śmierci (a dual

process model of defense against conscious and uncon-scious death-related thoughts, Pyszczynski, Greenberg, Solomon, 1999), niektórych sposobów radzenia sobie ze stresem (np. Dobrzańska-Socha, 2001), z adaptacją do negatywnych zdarzeń (Taylor, 1984) i z utratą kontroli (Pittman, 1993). Strategie te polegają na odcięciu się od myśli o śmierci (od innych negatywnych emocji czy myśli o braku kontroli) i na rekonceptualizacji poznaw-czej reprezentacji zdarzeń albo na poszukiwaniu dodatko-wych informacji, tak by zdarzenia wydawały się bardziej kontrolowalne. Zdaniem Greenberga i współpracowni-ków (Pyszczynski i in., 1999), myśli te są tak zagrażające, że taka reakcja może występować bardzo szybko, tak że nie dochodzi nawet do wzbudzenia lęku (jak wtedy, gdy w obliczu zagrożenia zwierzę rzuca się do natychmiasto-wej ucieczki). A jak pokazują badania (McKenna, 1993), nawet drobne elementy sytuacji pozwalają wtedy przy-wrócić zachwianą kontrolę.

Zatem również przy silnym odniesieniu zdarzenia do Ja i wobec przynależności sprawcy do negatywnie ste-reotypizowanej kategorii może dochodzić do zastosowa-nia natychmiastowej poznawczej strategii radzenia sobie z zagrożeniem. Konstatacja, że prawdopodobieństwo spotkania członka zagrażającej grupy we własnym życiu jest niewielkie, może stać się dogodną przesłanką, by odciąć się od przekonania o własnej podatności na sta-nie się ofiarą zdarzenia o negatywnych konsekwencjach.Przy tak zredukowanym poziomie zagrożenia ludzie nie mają już motywacji do posłużenia się wiedzą o cechach i dyspozycjach związanych z daną kategorią (podobnie jak wtedy, gdy zdarzenie słabo odnosi się do Ja i spraw-ca nie jest skinheadem), a tym samym nie dochodzi do tendencyjnie nieprzychylnego osądzania winowajcy z tej kategorii.

WnioskiPrzeprowadzone analizy wskazują na występowanie

trzech procesów sprzyjających nietendencyjnemu lub tendencyjnie przychylnemu osądzaniu winowajcy z nega-tywnie stereotypizowanej kategorii.

Pierwszy z nich to systematyczne przetwarzanie pole-gające na bardziej dokładnym i analitycznym zapoznawa-niu się z dostępnymi informacjami na rzecz winy i nie-winności oskarżonego. Aby ono wystąpiło, konieczna jest dostępność odpowiednich zasobów poznawczych (por. Chen, Chaiken, 1999). Analiza badań prowadzi do kon-kluzji, że przestawienie się na taki proces może wymagać także najbardziej jawnie sformułowanych wskazówek, jak np. instrukcji do oceniania na bieżąco napływających dowodów na rzecz winy i niewinności oskarżonego czy wzbudzenia przekonania o późniejszej odpowiedzialności

Rysunek 1. Średnie dla atrybucji odpowiedzialności przypisywanej sprawcy (Styśko, 2005, eksperyment 2) jako funkcja Prawdopodobieństwa stania się ofiarą agresji skinheada(brak etykiety vs. etykieta skinhead vs. skinhead + często) i Odniesienia zdarzenia do Ja (słabe vs. silne), interakcja F(2, 60) = 3,59, p < 0,05. Wyższe średnie oznaczają większą skłonność do przypisywania sprawcy odpowiedzialności

148 MAŁGORZATA STYŚKO

za sądy. Sprzyjające mu może być także umieszczenie informacji o kategorii na końcu zestawu informacji.

Następny jest proces korekty lub nadmiernej korekty sądu. Ludzie dokonują poprawki formułowanego wnio-sku w ten sposób, że odcinają niepożądany wpływ ste-reotypu na swój sąd. Niekiedy przeszacowują wielkość tego oddziaływania, czego konsekwencją jest przesunię-cie w kierunku przeciwnym, niż wynikałoby to z treści i afektu związanego ze stereotypem. W konsekwencji winowajca jest osądzany mniej tendencyjnie, a nawet bardziej przychylnie, niż gdyby nie należał do negatyw-nej kategorii stereotypowej. Badania wskazują, że takie zjawisko może występować spontanicznie, kiedy tylko ludzie uświadomią sobie, że stereotyp może prowadzić do sformułowania tendencyjnego sądu. Muszą jednak mieć wystarczające zasoby poznawcze, by mogło dojść do takiej korekty. Zatem aby wywołać taki proces, ważne jest prezentowanie informacji o przynależności winowajcy do kategorii o negatywnym stereotypie w sposób jak najbar-dziej „widoczny” (blatant) dla obserwatorów i nieogra-niczanie ich zasobów poznawczych. Wystąpieniu takiego zjawiska może też sprzyjać nastawienie na formułowanie prostego sądu.

Co interesujące, w przypadku nastroju smutku wyniki badań przynoszą potwierdzenie tak jednego, jak i drugiego procesu. Być może zatem to, który z nich wystąpi, zależy od dodatkowych czynników. A być może – przynajmniej w pewnych okolicznościach – współwystępują oba te pro-cesy. Ludzie mogą odcinać niepożądany wpływ stereotypu na sąd, a następnie poszukiwać informacji, które pozwoli-łyby im sformułować opinię w sposób obiektywny.

W końcu ostatni z opisanych mechanizmów polega na posłużeniu się wiedzą o małym prawdopodobieństwie osobistej konfrontacji z członkiem zagrażającej grupy. Ten mechanizm wydaje się występować w najbardziej specyficznych okolicznościach odnoszących zdarzenie doJa i rodzących w związku z tym wysoki poziom zagroże-nia. W takich okolicznościach prawdopodobnie zachodzi w sposób spontaniczny.

Niewątpliwie wiele spośród opisanych zjawisk można odnosić do różnych kategorii społecznych, narodowoś-ciowych i rasowych. Niektórzy badacze podkreślają jednak specyfikę sądów związanych z kategoriami raso-wymi. Ze względu na „polityczną poprawność” ludzie mogą mieć większą skłonność do nieujawniania swoich poglądów i do unikania wpływu kategorii rasowych. W szczególności należałoby się spodziewać, że to osoby o postawach egalitarnych będą mniej skłonne do posłu-giwania się stereotypami. Na przykład badanie Shaffera i Case (1982) ujawniło brak efektu nasilonej skłonności do obwiniania sprawcy wśród osób o niskim poziomie

dogmatyzmu, gdy przynależność rasowa oskarżonego nie była istotna z punktu widzenia ocenianego wykrocze-nia. Zauważmy też, że zgodnie z koncepcją awersyjnego rasizmu Gaertnera i Dovidia (1986), norma politycznej poprawności sprawia, iż część osób wykazuje się posta-wami egalitarnymi na poziomie deklaracji. Aby działali zgodnie z nimi, muszą mieć nieustanną świadomość wpływu tych jednostek wiedzy na własne sądy. Dlatego też dużą rolę mogą tu odgrywać opisane wcześniej czyn-niki formalne i motywacyjne, podkreślające obecność kategorii rasowej i jej nieuprawnionego wpływu.

Podsumowując, opisane badania wyraźnie pokazują, że nie jesteśmy więźniami stereotypów. Używamy ich w sposób elastyczny. Choć w wielu sytuacjach opieramy się na treści i afekcie związanymi z kategorią, istnieje też wiele okoliczności, które sprawiają, że sam fakt przyna-leżności do negatywnej kategorii stereotypowej nie sta-nie się wyznacznikiem naszego końcowego sądu o winie domniemanego sprawcy.

LITERATURA CYTOWANABanaji, M. R., Greenwald, A. G. (1995). Utajone poznanie

społeczne: Postawy, wartościowanie siebie i stereotypy. Prze-gląd Psychologiczny, 38, 11–63.

Bodenhausen, G. V. (1988). Stereotypic biases in social decision making and memory: Testing process models of stereotype use. Journal of Personality and Social Psychology, 55, 726––737.

Bodenahusen, G. V. (1990). Stereotypes as judgemental heu-ristics: Evidence of circadian variations in discrimination. Psychological Science, 1 (5), 319–322.

Bodenhausen, G. V., Kramer, G. P., Süsser, K. (1994). Happiness and stereotypic thinking in social judgment. Journal of Personality and Social Psychology, 66, 621–632.

Bodenhausen, G. V., Lichtenstein, M. (1987). Social stereotypes and information-processing strategies: The impact of task complexity. Journal of Personality and Social Psychology, 52, 871–880.

Bodenhausen, G. V., Sheppard, L. A., Kramer, G. P. (1994). Negative affect and social judgment: The differential impact of anger and sadness. European Journal of Social Psychology, 24, 45–62.

Chen, S., Chaiken, S. (1999). The heuristic-systematic model in its broader context. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual- -process theories in social psychology (s. 73–96). New York: Guilford.

Devine, P. G., Monteith, M. J. (1999). Automaticity and control in stereotyping. W: S. Chaiken, Y. Trope (red.), Dual-process theories in social psychology (s. 339–360). New York: Guilford.

Dobrzańska-Socha, B. (2001). Trudne rozmowy – wyobrażenie własnej śmierci. W: K. Popiołek (red.), Człowiek w sytuacji

O NIETENDENCYJNYM I TENDENCYJNIE PRZYCHYLNYM OSĄDZANIU WINOWAJCY… 149

zagrożenia: Kryzysy, katastrofy, kataklizmy (s. 204–222). Poznań: SPA.

Gaertner, S. L., Dovidio, J. F. (1986). The aversive form of racism. W: J. F. Dovidio, S. L. Gaertner (red.), Prejudice, discrimination, and racism (s. 61–89). Orlando, FL: Academic Press.

Gilbert, D. T., Hixon, J. G. (1991). The trouble of thinking: Activation and aplication of stereotypic beliefs. Journal of Personality and Social Psychology, 60, 509–517.

Jackson, L. A., Lewandowski, D. A., Fleury, R. E., Chin, P. P. (2001). Effects of affect, stereotype consistency, and valence of behavior on causal attributions. The Journal of Social Psychology, 141(1), 31–48.

Krauth-Gruber, S., Ric, F. (2000). Affect and stereotypic thinking: A test of the mood-and-general-knowledge model. Personality and Social Psychology Bulletin, 26, 1587–1597.

Lambert, A. J., Khan, S. R., Lickel, B. A., Fricke, K. (1997). Mood and the correction of posititve versus negative stereotypes. Journal of Personality and Social Psychology, 72, 1002–1016.

Leyens, J. Ph., Yzerbyt, V., Schadron, G. (1994). Stereotypes and social cognition. London, Thousand Oakes, New Delhi: Sage Publications.

Lombardi, W. J., Higgins, E. T., Bargh, J. A. (1987). The role of consciousness in priming effects on categorization: As-similation versus contrast as a function of awareness of the priming task. Personality and Social Psychology Bulletin, 13, 411–429.

Lynch, M., Haney, C. (2000). Discrimination and instructional comprehension: Guided discretion, racial bias, and the death penalty. Law and Human Behavior, 24, 337–358.

Martin, L. L., Achee, J. W. (1992). Beyond accessibility: The role of processing objectives in judgement. W: L. L. Martin, A. Tesser (red.), The construction of social judgements (s. 195–216), Hillsdale, NJ: Erlbaum.

Martin, L. L., Seta, J. J., Crelia, R. A. (1990). Assimilation and contrast as a function of people’s willingness and ability to expand effort in forming an impression. Journal of Personality and Social Psychology, 59, 27–37.

McKenna, F. P. (1993). It won’t happen to me: Unrealistic optimism or illusion of control? British Journal of Psychology, 84(1), 39–50.

Petty, R. E., Wegener, D. T. (1993). Flexible correction processes in social judgement: Correcting for context-induced contrast. Journal of Experimental Social Psychology, 2, 137–165.

Pfeiffer, J. E., Ogloff, J. R. P. (1991). Ambiguity and guilty determinations: A modern racism perspective. Journal of Applied Social Psychology, 21, 1713–1725.

Pittman, T. S. (1993). Control motivation and attitude change. W: G. Weary, F. Gleicher, K. L. Marsh (red.), Control motivation and social cognition (s. 157–175). New York: Springer.

Pyszczynski, T., Greenberg, J., Solomon, S. (1999). A dual process model of defense against conscious and unconscious death-related thoughts. Psychological Review, 106, 835–845.

Rector, N. A., Bagby, R. M., Nicholson, R. (1993). The effect of prejudice and judicial ambiguity on defendant guilt ratings. Journal of Social Psychology, 133(5), 651–659.

Sargent, M. J., Bradfield, A. L. (2004). Race and informationprocessing in criminal trials: Does the defendant’s race affect how the facts are evaluated? Personality and Social Psychology Bulletin, 30, 995–1008.

Shaffer, D. R., Case, T. (1982). On the decision to testify in one’s own behalf: effects of withheld evidence, defendant sexual preferences, and juror dogmatism on juridic decision. Journal of Personality and Social Psychology, 42, 335–346.

Shaver, K. G. (1970). Defensive attribution: Effects of severity and relevance on the responsibility assigned for an accident. Journal of Personality and Social Psychology, 14, 101–113.

Sommers, S. R., Ellsworth, P. C. (2003). How much do we really know about race and juries? A review of social science theory and research. Chicago-Kent Law Review, 78, 997–1031.

Styśko, M. (2000). Wpływ negatywnego stereotypu i przerwy w komunikacie na obwinianie sprawcy negatywnych zdarzeń. Studia Psychologiczne, 38(2), 119–138.

Styśko, M. (2004). Rola negatywnych stereotypów w procesie obwiniania sprawców. W: M. Kofta (red.), Myślenie ste-reotypowe i uprzedzenia: Mechanizmy poznawcze i afek-tywne. Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.

Styśko, M. (2005). Jak obwiniamy sprawców? Rola odniesienia zdarzenia do „ja” i negatywnych stereotypów. Studia Psycho-logiczne, 43(2), 101–112.

Taylor, S. E. (1984). Przystosowanie do zagrażających wydarzeń. Nowiny Psychologiczne, 6-7, 15–38.

Ugwuegbu, D. C. (1979). Racial and evidential factors in juror attribution of legal responsibility. Journal of Experimental Social Psychology, 15, 133–146.

van Knippenberg, A., Dijksterhuis, A., Vermeulen, D. (1999). Judgement and memory of a criminal act: The effects of stereotypes and cognitive load. European Journal of Social Psychology, 29, 191–201.

PRZYPISY1. To jest procedura typowa dla paradygmatu symulowa-

nego procesu sądowego. Wyjątek stanowią badania dotyczące nieszczęśliwych wypadków (np. Styśko, 2000; 2004; 2005) oraz gwałtów. W badaniach tych jednoznacznie podaje się, że sprawca dopuścił się danego czynu, a zadaniem badanych jest oszacowanie stopnia jego odpowiedzialności.

2. Krauth-Gruber i Ric (2000) stawiają tezę przeciwną, że sąd o winie ze względu na wieloetapowość, złożoność i bardziej doniosłe konsekwencje może być formułowany w sposób bar-dziej refleksyjny i kontrolowany.

150 MAŁGORZATA STYŚKO

On the unbiased and the favourably biased judgments towards harmdoer’s belonging to the negatively stereotyped category

Małgorzata StyśkoFaculty of Psychology, Warsaw University

Intuition and literature on attribution of blame allows us to expect that if the perpetrator belongs to the nega-tively stereotyped category, this will increase the tendency to blame him or her. However, some researches suggest that it is not the rule. In some circumstances the person belonging to a stereotyped category tends to be judged similarly or even more favourably as someone outside this category. In the present article I discuss three processes underlying this phenomenon: systematic processing, correction (overcorrection) of the judgment, and an alternative way of using stereotype knowledge i.e. the belief that members of the stereotyped category rarely occur in the social environment of the observer.

Key words: defensive attribution, attribution of responsibility, blaming, stereotypes, probability of inter-group interaction, stereotype control, coping with negative emotions

151 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

Spostrzeganie innego człowieka bez uprzedzeń i ste-reotypów oznacza wyzbycie się takich heurystyk (by nawet się nie aktywizowały) albo ich kontrolę (czyli nie-stosowanie pomimo posiadania). Pacyfikacja stereotypuczy uprzedzenia nie zawsze jest możliwa, a przy tym personalnie i społecznie korzystna. Czy bowiem można (i warto) pozbyć się na przykład myśli o negatywnych skutkach alkoholizmu? Zdecydowanie nie. A czy słuszne i możliwe jest usuwanie czy blokowanie takich skojarzeń, gdy myśli się o alkoholiku? Z pewnością tak, ale jak prze-konuje od niemal 20 lat Daniel Wegner ze współpracow-

Jak bezpowrotnie stłumić myśli o alkoholizmie niedźwiedzia?

Pomyśleć o jego kumplu-niealkoholiku Kinga Piber-Dąbrowska1 Grzegorz Sędek2

1 Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Warszawa 2 Instytut Psychologii PAN

W artykule opisano wyniki dwóch badań testujących przypuszczenie, że naddostępność tłumionych sko-jarzeń z przedstawicielem negatywnie postrzeganej kategorii ulegnie redukcji, jeśli przed tłumieniem lub po nim nastąpi koncentracja myśli na osobie spoza kategorii. W obu badaniach uczestnicy po zapoznaniu się z charakterystyką dwóch kolegów, z których jeden był przedstawiany jako alkoholik, opisywali typowy dzień każdego z nich. W eksperymencie pierwszym najpierw opisywali dzień kolegi niealkoholika, a potem alkoholika; w badaniu drugim kolejność opisów była odwrotna. W obu badaniach manipulowano tłumie-niem stereotypowego opisywania alkoholika. Po opisach uczestnicy wypełniali test rozpoznawania dokład-ności zapamiętywania informacji o tych mężczyznach. Wyniki badań potwierdziły przypuszczenia.

Słowa kluczowe: stereotypy, uprzedzenia, tłumienie, kontrola umysłowa

nikami (1989; Wegner, Schneider, Carter, White, 1987; przegląd w: Wenzlaff, Wegner, 2000), taki proces men-talny wymaga wysiłku, a przy tym określonych warun-ków poznawczych, jeśli ma zakończyć się długotrwałym, nie tylko tymczasowym, sukcesem.

Według dwuprocesualnego modelu sformułowanego przez Wegnera (1994), tłumienie określonych myśli nie sprowadza się wyłącznie do intencji usunięcia czy nie-dopuszczenia określonej myśli. Równolegle do tego pro-cesu automatycznie uruchamia się proces sprawdzający, czy „zlecenie” zostało wykonane – czy aby nie pozostały myśli, które miały ulec stłumieniu. Jeśli zostaną wykryte, wówczas ponownie włącza się proces wykonawczy (intentional operating process). Tak więc proces monito-rujący (ironic monitoring process) sprzyja skutecznemu tłumieniu i dlatego z reguły jesteśmy w stanie tłumić nie-chciane myśli.

Nie zawsze jednak. Paradoksalnie bowiem proces moni-torujący jest także potencjalnym źródłem niepowodzenia podjętego wysiłku, by daną myśl stłumić. Mianowicie w pewnych mentalnych okolicznościach wyszukiwanie tłumionych skojarzeń w strumieniu myśli nie prowadzi do ich usunięcia, lecz… do zwiększonego do nich dos-tępu. Innymi słowy, tłumione treści są wówczas znacznie

Kinga Piber-Dąbrowska, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, e-mail: [email protected] Sędek, Instytut Psychologii, Polska Akademia Nauk, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa,[email protected]ł oraz opisywane badania zrealizowano w ramach grantu KBN nr 1 H01F 033 27. Dziękujemy studentce SWPS Jolancie Maklakiewicz za przeprowadzenie opisywanych tu badań. Korespondencję prosimy kierować do Kingi Piber-Dąbrowskiej na adres pocztowy: Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, lub elektroniczny: [email protected]

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 151–163

152 KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

bardziej obecne w myślach niż przed intencją ich kon-troli. Dzieje się tak wtedy, gdy jakieś czynniki – np. stres, zmęczenie, negatywny nastrój, presja czasowa, koniecz-ność równoczesnego wykonywania wielu zadań – ogra-niczają zasoby poznawcze osoby starającej się stłumić określone myśli (Wegner, Wenzlaff, 1996; Wegner, Erber, Zanakos, 1993; Wenzlaff, Bates, 2000, Wenzlaff, Wegner, 2000). W efekcie jej umysł po prostu nie ma wystarcza-jących mocy mentalnych, by sprawnie funkcjonował pro-ces wykonawczy. Natomiast proces monitorujący, który jest niezależny od zasobów poznawczych i świadomej kontroli, nadal skutecznie kontroluje realizację tłumie-nia. Dlatego skutkiem obciążenia poznawczego jest tylko tymczasowe powodzenie intencji tłumienia: słaby proces wykonawczy ustępuje pola myślom wyłapanym przez proces monitorujący. Przejawem tego jest, na przykład, lepsze zapamiętanie informacji odnoszących się do tłu-mionych myśli (Macrae, Bodenhausen, Milne, Wheeler, 1996; Sherman, Stroessner, Loftus, Deguzman, 1997; Wyer, Sherman, Stroessner, 2000), spostrzeganie i zacho-wywanie się względem innego człowieka zgodnie z tłu-mionymi skojarzeniami (Macrae, Bodenhausen, Milne, Jetten, 1994).

Z reguły tłumienie (niechcianej) myśli przebiega w warunkach obciążenia poznawczego (np. wiąże się ze stresującym wysiłkiem; por. Foerster, Liberman, 2001, 2004; Liberman, Foerster, 2000). A jednak, jak już wspo-minaliśmy, intencja ta najczęściej zostaje uwieńczona sukcesem. Możliwe, że dzięki zastosowaniu przez proces wykonawczy odpowiedniej strategii kontroli myśli. Jak wykazują badania, znacznie skuteczniejszym sposobem tłumienia określonych skojarzeń jest koncentrowanie się na innych (zupełnie odrębnych) myślach niż na unika-nych/oczekiwanych treściach (Wenzlaff, Bates, 2000). Tak więc, jak piszą Aronson i Wieczorkowska (2001, s. 107), jeśli ktoś ma zamiar uczyć się do egzaminu, a nie rozmy-ślać o swoim ostatnim romansie, to znacznie efektywniej-szym sposobem na osiągnięcie tego będzie dążenie typu: „chcę myśleć o egzaminie” niż unikanie w rodzaju: „nie chcę myśleć o ostatnim romansie” (ale – dodajmy – dąże-nie typu „chcę myśleć o kolejnym romansie” również jest nietrafną strategią). Podobnie człowiek zapewne prze-stanie myśleć o białym niedźwiedziu Wegnera (Wegner, 1989), gdy zamiast bezproduktywnie skupiać się na tym zamiarze, wygeneruje jakąś odległą tematycznie kwestię do rozważania, np. czerwony samochód (por. Wegner i in., 1987) czy nowo powstające centrum handlowe (byle nie to, które jest budowane przy ZOO).

Rzecz w tym jednakże, że nie zawsze możliwe jest skie-rowywanie myśli na dystraktory tak irrelewantne wzglę-dem tłumionych treści. Przecież niejednokrotnie z jakichś

powodów człowiek musi kontynuować myślenie o „bia-łym niedźwiedziu”, jednocześnie tłumiąc fakt, że jest on „albinosem”. Do tak karkołomnej mentalnie sytuacji dochodzi często w sytuacjach społecznych, na przykład gdy wyborca, który rozpatruje kandydaturę jakiejś osoby na posła, stara się nie myśleć, jakiego jest ona wyznania, albo gdy sędzia słuchający relacji o czyimś nagannym zachowaniu chce tłumić informację o alkoholizmie tej osoby.

Cała literatura poświęcona kwestii tłumienia stereoty-pów i uprzedzeń dotyczy właśnie selektywnego tłumienia myśli o przedstawicielu określonej kategorii społecznej. Teoretycznie i empirycznie eksplorowane są warunki sprzyjające abstrahowaniu od właściwości przypisywa-nych członkom kategorii. Wyniki dotychczasowych badań na pierwszy rzut oka wydają się sprzeczne: w niektórych zaobserwowano nadmierną dostępność tłumionych ste-reotypów i uprzedzeń nawet przy nieobciążonym mental-nie umyśle (np. Macrae i in., 1994; Macrae i in., 1996, eksperyment 2; Sherman i in., 1997; Wyer i in., 2000, eksperyment 1), w innych – jedynie w warunku ogra-niczonego dysponowania zasobami poznawczymi (np. Wyer i in., 2000, eksperyment 2). Co więcej, w licznych badaniach wykazano, że wiele osób jest w stanie skutecz-nie zrealizować instrukcję, by nie tylko tłumić stereoty-powe czy uprzedzone skojarzenia (por. Monteith, Spicer, Tooman, 1998), lecz także spontanicznie – a więc bez zalecenia – usuwać je ze strumienia swoich myśli (Macrae, Bodenhausen, Milne, 1998; Monteith, 1993; Moskowitz, Gollwitzer, Wasel, Schaal, 1999). Z dotychczasowych badań płynie jednoznaczna konkluzja, że podstawową przyczyną tych rozbieżności jest posiadanie bądź nie-posiadanie motywacji do tłumienia (por. np. przegląd w: Kunda, Spencer, 2003; Monteith, Sherman, Devine, 1998). Otóż z sukcesem tłumią przede wszystkim ci, któ-rzy są wewnętrznie motywowani – autorefleksją (Macraei in., 1998), zinternalizowanymi poglądami egalitarnymi (Moskowitz i in., 1999), osobistym przekonaniem, że określoną kategorię ludzi powinno się postrzegać bez uprzedzeń (Monteith i in., 1998). Znacznie gorzej radzą sobie osoby, które angażują się w tłumienie wyłącznie pod wpływem zewnętrznej motywacji (Monteith, 1998), zasa-dzającej się na unikaniu negatywnych reakcji ze strony tych osób, które promują niestereotypowe i nieuprzedzo-ne przetwarzanie informacji (Plant, Devine, 1998).

Ale rola motywacji w skutecznym tłumieniu informacji jakiejś osoby jest poniekąd wtórna. Mianowicie zasadni-czą kwestią wydaje się… rodzaj kategorii społecznej, do której należy ta osoba (por. Macrae i in., 1996, przypis 1). Otóż w tych samych warunkach mentalnych myśli o osobie z pewnej kategorii (np. rasowej) są tłumione

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?… 153

(Wyer i in., 2000), a o osobie z innej, takiej jak np. skin – nie (Macrae i in., 1994). Problem bowiem w tym, że nie wszystkie obiegowe opinie są i mogą być potępiane – analogicznie do tych, które dotyczą osoby odmiennej orientacji seksualnej, płci, rasy, sprawności fizycznej czyintelektualnej, wieku. Społeczna aprobata dla dezapro-baty wobec niektórych ludzi nie sprzyja motywacji do tłu-mienia (negatywnych) skojarzeń. Społeczne deprecjono-wanie na przykład alkoholizmu, narkomanii, fanatyzmu (por. Crandall, Eshleman, O’Brien, 2002) nie powinno jednak usprawiedliwiać stereotypowego i uprzedzonego przetwarzania wszelkich informacji o alkoholiku / narko-manie / fanatyku. Dlatego zwłaszcza w przypadku opinii słusznie dewaluujących pewne zjawiska muszą być akty-wizowane inne wewnętrzne motywy, by tłumić spostrze-ganie danej osoby poprzez jej np. nadmierną skłonność do alkoholu: poprawność sądu (accurate impression; por. Thompson, Roman, Moskowitz, Chaiken, Bargh, 1994) i empatia (empathy; por. Devine, Monteith, 1993; Galinski, Moskowitz, 2000). Tłumienie poprzedzone wzbudzeniem tego rodzaju motywacji powinno zakoń-czyć się sukcesem, proces wykonawczy bowiem ma skąd czerpać myśli, które odwrócą uwagę od intencjonal-nie usuwanych treści. Tyle tylko, że choć włączanie się określonej motywacji może się zautomatyzować (Bargh, 1997/1999), to wypracowanie takiego mentalnego na- wyku jest żmudne i długotrwałe. A zatem czy skazany jest na porażkę człowiek, którego intencję tłumienia ste-reotypowych i uprzedzonych myśli wywołuje wyłącznie zewnętrzna motywacja (np. polecenie)? To jest w zasa-dzie pytanie o inne, niemotywacyjne źródła dystraktorów. Innymi słowy, co może ułatwić człowiekowi, by podczas tłumienia informacji o, na przykład, alkoholizmie jakiejś osoby dostrzegał (zapamiętywał) w niej takie cechy, które nie są pochodne od alkoholizmu?

Można przypuszczać, że cechy niepowiązane z alko-holizmem uwydatnią się, jeśli przywołamy wizerunek osoby, która je ma. Jej charakterystyka powinna pełnić funkcję primingu, a konkretnie – torować asymilacyjny wpływ określonych cech. Aby wykluczyć uzyskanie efektu sprzecznego z oczekiwaniem, modelująca osoba nie może kontrastować z alkoholikiem. Wskazują na to chociażby badania nad wpływem zaktywizowania repre-zentacji obcej kategorii społecznej na własne zachowania (przegląd w: Piber-Dąbrowska, 2005). Od mniej więcej 10 lat eksploracji poddawane są zmiany, jakie bezpośred-nio zachodzą w zachowaniu się człowieka, gdy zostanie wzbudzona u niego charakterystyka zachowań człowieka określonej kategorii społecznej. Dotychczasowe, liczne badania komplementarnie wskazują, że jeśli konkretna osoba (np. wolontariusz), która w zamierzeniu pełni funk-

cję modelującą czyjeś zachowanie (w kierunku prospo-łecznym), jest ekstremalna w tym zakresie (altruizm kosz-tem siebie), wówczas jej wpływ jest sprzeczny (wywołuje skojarzenia z egoizmem). Z jednej strony efekt ten można tłumaczyć tym, że standardem porównania (compari-son standard) staje się osoba, która ewidentnie odstaje swoim zachowaniem od większości ludzi (por. badania Dijksterhuisa i in., 1998). Z drugiej, psycholingwistycz-nej strony, można przywołać znaną prawidłowość, że nawet bezosobowo podane informacje (np. cechy, stwier-dzenia opisujące jakiejś zachowanie) aktywizują nie tylko wprost zawartą w nich treść, lecz także informacje im przeciwne, np. łagodność przywołuje agresywność (por. badania Stapela i Koomena, 1999). Podsumowując, jeśli osoba modelująca ma dostarczyć skojarzenia trwale odsuwające od tłumionych myśli, to konfiguracja jej cechpowinna być wyważona treściowo i ewaluatywnie, tak by wyłącznie wyznaczała ramy spostrzegania (interpreta-tion frame), a nie stała się punktem odniesienia (Stapel, Koomen, 1998; Wheeler, Petty, 2001).

Cel eksperymentów Zrealizowano dwa eksperymenty, które miały zwery-

fikować przypuszczenie, że zwiększoną dostępność tłu-mionych skojarzeń o przedstawicielu określonej kategorii (widoczną w treści zapamiętywanych o nim informacji) zredukuje koncentracja myśli na jego koledze – nienale-żącym do tej kategorii. Kategorią bodźcową w opisywa-nych badaniach był alkoholik, a więc kategoria ludzi, dla której nie ma silnych społecznych norm sprzyjających, czy wręcz spontanicznie wywołujących tłumienie stereo-typowego czy uprzedzonego myślenia (por. Crandall i in., 2002).

Procedura obu eksperymentów była nieco odmienna od scenariusza większości badań poświęconych wpły-wowi tłumienia stereotypowych i uprzedzonych myśli na zapamiętywanie informacji (por. Macrea i in., 1996; Monteith i in., 1998, eksperyment 2; Sherman i in., 1997). Sekwencja typowych elementów procedury jest następująca: najpierw zadaniem uczestników badania jest wyobrażenie sobie (czasem także opisanie) typo-wego dnia albo zbudowanie wizerunku przedstawiciela określonej kategorii społecznej (np. fryzjerki, Murzyna, sekretarki, skina, starszego człowieka) na podstawie przekazywanych informacji, a następnie odtwarzanie (np. Macrae i in., 1994, 1996) lub rozpoznawanie (Sherman i in., 1997) tych podawanych wcześniej informacji. Przed prezentacją informacji połowa uczestników badania wraz z instrukcją ukierunkowującą przetwarzanie informacji (wyobrażenie sobie osoby/jej typowego dnia) otrzymuje także zalecenie, by starała się tłumić stereotypowe czy

154 KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

uprzedzone skojarzenia. Tak przeprowadzone badania wykazują, że chociaż „na krótką metę” – a więc póki trwa spontaniczna lub wymuszona intencja tłumienia – moż-liwe jest (przy)tłumienie stereotypowych myśli o przed-stawicielu kategorii (por. np. Macrae, 1994; 1998), to jednak ostatecznym skutkiem – po zaniechaniu tłumienia – jest paradoksalnie lepsze pamiętanie o nim informacji relewantnych niż irrelewantnych względem tłumionych skojarzeń. Co więcej, irrelewantne informacje są gorzej zapamiętywane w warunku tłumienia niż nietłumienia określonych myśli (Macrae i in., 1996, eksperyment 2; Sherman i in., 1998). Rezultat ten wyjaśniany jest wysił-kiem poznawczym, jaki człowiek musi podjąć, by realizo-wać intencję tłumienia. Uszczuplone w ten sposób zasoby poznawcze są niewystarczające do przetwarzania innych myśli, niepowiązanych z tłumionymi.

W opisywanych tu własnych badaniach wprowadzono trzy istotne modyfikacje. Po pierwsze, uczestnicy bada-nia zapoznawali się z informacjami o alkoholiku w tych samych warunkach, a przy tym bez instrukcji tłumienia. Polecenie „tłumienia” wydano połowie uczestników badania dopiero w jednym z kolejnych zadań, polega-jącym na opisie typowego dnia alkoholika. Chodziło bowiem o sprawdzenie, jaki będzie wzorzec pamięta-nia informacji, gdy nie przed otrzymaniem, lecz po nim narzucona została konieczność tłumienia skojarzeń alko-holika z alkoholizmem (por. badania nad odtwarzaniem informacji w warunkach aktywizacji stereotypu a poste-riori: van Knippenberg, Dijksterhuis, 1996).

Po drugie, wraz z informacjami dotyczącymi alkoho-lika podawane były również informacje o jego koledze niealkoholiku. Po trzecie, uczestnicy dokonywali opisu typowego dnia nie tylko alkoholika, lecz także jego kolegi niealkoholika. Scenariusze dwóch badań róż-niły się wyłącznie kolejnością opisów alkoholika i jego kolegi. Mianowicie w pierwszym eksperymencie naj-pierw opisywano kolegę, a dopiero potem alkoholika, co miało sprawdzić wpływ uprzedniej koncentracji na poten-cjalnym źródle zastępczych myśli (koledze) na następu-jący po niej proces tłumienia. W drugim eksperymencie sekwencja opisów była odwrotna (alkoholik, kolega). Jego celem było ustalenie, czy koncentracja myśli na innym temacie dopiero po zainicjowanym procesie tłu-mienia określonych skojarzeń zredukuje przypuszczalną naddostępność usuwanych skojarzeń.

Jako miarę dostępności tłumionych informacji o alkoho-liku przyjęto wskaźniki rozpoznawania przekazywanych informacji (por. Sherman i in., 1997) zgodnie z argumen-tacją Shermana, Macrae i Bodenhausena (2000), że rozpo-znawanie trafniej niż odtwarzanie odzwierciedla poziom zakodowania uzyskiwanych informacji. Oba eksperymenty

zostały przeprowadzone w schemacie mieszanym 2 x 2. Manipulacja zmienną niezależną – „tłumienie myśli” (mię-dzy osobami) polegała na poinstruowaniu połowy uczest-ników, by opisując typowy dzień alkoholika, nie brali pod uwagę informacji o jego alkoholizmie; pozostali uczestnicy nie otrzymali instrukcji tłumienia. Drugą zmienną nieza-leżną (wśród osób) był opisywany mężczyzna: alkoholik vs. jego kolega, który nie był alkoholikiem. Przy opisie typowego dnia kolegi nie było żadnej manipulacji.

Zmienne zależne mierzyły dostępność skojarzeń z alko-holizmem. Po pierwsze, chodziło o stwierdzenie, czy instrukcja tłumienia będzie istotnie zmniejszała ilość tego typu myśli w tym zadaniu, do którego odnosiła się, i to specyficznie, gdyż wyłącznie względem alkoholika.Analogicznie do wyników innych badań spodziewano się, że uczestnicy badania będą potrafili tłumić skojarze-nia z alkoholizmem przy opisie jego typowego dnia (por. Macrae i in., 1994; Monteith i in., 1998; Wyer i in., 2000).

Następnie zastosowane zostały cztery wskaźniki rozpo-znawania informacji o bodźcowych mężczyznach: 1) pro-cent trafnie rozpoznanych prawdziwych informacji (nie-mających jednoznacznych powiązań z alkoholizmem); 2) procent fałszywych informacji jednoznacznie nawiązują-cych do alkoholizmu, które zostały błędnie rozpoznane jako prawdziwe (tzw. fałszywe alarmy), oraz dwa wskaź-niki pochodzące z teorii detekcji sygnałów (Snodgrass, Corwin, 1988) – 3) współczynnik różnicowania d’ (discri-mination index) i 4) współczynnik b (bias index).

Główną zaletą współczynnika różnicowania d’ jest integracja trafień oraz fałszywych alarmów w jeden pre-cyzyjny wskaźnik (unika się dzięki temu niedokładności, gdyż dokonywana jest radykalna poprawka poziomu traf-nego różnicowania ze względu na liczbę fałszywych alar-mów). Współczynnik beta (wskaźnik b) jest z kolei miarą popełnianych błędów – a więc uwzględnia proporcję fał-szywych alarmów w stosunku do ominięć.

Na podstawie dotychczasowego stanu wiedzy o skut-kach tłumienia myśli dla zapamiętania informacji powią-zanych z tłumionymi skojarzeniami spodziewaliśmy się, że lepsze rozpoznawanie i różnicowanie d’ (por. Sherman i in., 1997) alkoholika niż kolegi ulegnie istotnemu zmniejszeniu w warunkach tłumienia informacji o alko-holizmie alkoholika. Odwrotne predykcje mieliśmy odno-śnie do fałszywych alarmów i współczynnika b. Otóż jak wskazują wyniki badań nad tzw. fałszywą pamięcią (false memories), spośród informacji nieprawdziwych lepiej niż niezgodne ze wzbudzonymi oczekiwaniami, np. ze stereo-typem (por. Macrae, Schloerscheidt, Bodenhausen i Milne, 2002) zapamiętuje się te, które są z nimi zgodne. Zatem przypuszczaliśmy, że w warunku tłumienia myśli o alko-holiku nastąpi osłabienie skłonności do tego, by niepraw-

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?… 155

dziwe „alkoholowe” zachowania przypisywać w więk-szym stopniu alkoholikowi niż koledze.

Eksperyment 1Uczestnicy i ogólny przebieg badania

Uczestnikami badania było 63 studentów jednej z wyż-szych uczelni w Warszawie (w przedziale wieku 20–30 lat; 70% uczestników stanowiły kobiety). Uczestnicy byli losowo przydzielani do jednego z dwóch warunków badania: tłumienie (N = 31) vs. brak tłumienia myśli przy opisywaniu typowego dnia alkoholika (N = 32).

Po zapoznaniu się z krótką charakterystyką dwóch mężczyzn, z których jeden został wskazany jako alko-holik, a następnie przeczytaniu relacji z pewnego zda-rzenia w sklepie nocnym, w które zamieszani byli obaj mężczyźni, uczestnicy wykonywali trzy zadania. Najpierw mieli sobie wyobrazić i opisać typowy dzień jednego z mężczyzn – kolegi, który nie był alkoholi-kiem, a potem drugiego – alkoholika (ten drugi opis nie był wcześniej zapowiadany). Ostatnim zadaniem było rozpoznanie, który z mężczyzn był sprawcą określo-nych (prawdziwych lub fałszywych) zachowań podczas relacjonowanego zdarzenia w sklepie nocnym. Połowę uczestników badania poinstruowano, by opisując typowy dzień alkoholika starali się „nie brać pod uwagę, że jest on alkoholikiem”.

MateriałyBadanie miało charakter kwestionariuszowy. Osoby

bodźcowe – dwaj mężczyźni – prezentowane były poprzez krótką wspólną charakterystykę. Mężczyzn przedsta-wiono jako „kolegów z podwórka”, którzy „nie pracują razem, ale za to wolny czas często spędzają razem”. Wszystkie informacje, które dotyczyły obu mężczyzn, miały umiarkowany ewaluatywnie (neutralny bądź pozy-tywny) wydźwięk, np. lubią wędkować, pracują, są kibi-cami warszawskiego klubu, palą papierosy. Tych młodych mężczyzn odróżniała wyłącznie wzmianka o alkoholi-zmie jednego z nich. Imiona mężczyzn (Czarek, Robert) były rotowane we wszystkich narzędziach badania.

Uczestnicy badania poznawali mężczyzn nie tylko poprzez charakterystykę, lecz także poprzez relację z pewnego zdarzenia, w którym obaj brali udział. Opisana sytuacja zdarzyła się w sklepie nocnym. W trakcie robie-nia zakupów mężczyźni są świadkami napadu – wbiega dwóch chłopaków w kominiarkach i kradnie pieniądze z kasy. Jedynymi, którzy reagują i ruszają w pogoń za złodziejami, są właśnie ci dwaj wcześniej scharaktery-zowani mężczyźni. Uciekający chłopcy widząc, że są gonieni, rzucają pieniądze, ale mężczyźni kontynuują pościg. Z relacji wynika, że nie udałoby im się dogonić

złodziei, gdyby nie to, że chłopcy wbiegają w „ślepą” uliczkę. Złapanych chłopców mężczyźni biją. W tym cza-sie osoby obecne w sklepie (ekspedientki i spora grupa klientów) biernie obserwują całą sytuację.

W relacji z tego zdarzenia nie ma żadnych nawiązań do alkoholizmu jednego z mężczyzn. Podobnie jak w krót-kiej charakterystyce, także tutaj brak jest bezpośredniego charakteryzowania mężczyzn poprzez cechy (przymiot-niki). Relacja podaje wyłącznie stwierdzenia wyrażające konkretne zachowania obu mężczyzn. Ale w zamierze-niu zachowania te są dwuznaczne – mogą być wynikiem wpływu alkoholu, jak i innych przyczyn – pozytywnych (np. poczucia humoru) lub negatywnych (np. nierozwagi bohaterów): np. „W pewnej chwili wpada na półkę, tak że spada z niej kilka puszek piwa”. „Najpierw wylewnie przeprasza ekspedientkę za swoje zachowanie, a później prosi ją o pomoc w ułożeniu puszek na półce”. Każdy z mężczyzn opisany jest taką samą liczbą zachowań.

W celu pomiaru poziomu rozpoznawania faktów ze zda-rzenia w sklepie nocnym skonstruowany został test jedno-krotnego wyboru zawierający 42 pytania. Diagnostyczne było 20 pytań dotyczących zachowań obu mężczyzn, przy czym tylko połowę z nich stanowiły pytania o zachowania opisane w relacji. Reszta pytań była „fałszywa”, odnosiła się bowiem do zachowań mężczyzn, które nie nastąpiły. Ponadto wśród obu kategorii pytań tyle samo pytań odno-siło się do alkoholika i do jego kolegi. Kafeteria odpowie-dzi zawierała pięć możliwości: Czarek, Robert, Narrator, Obaj młodzi mężczyźni, Żaden. Ponieważ opisane w rela-cji zachowania mężczyzn były dwuznaczne, a więc w równym stopniu interpretowalne jako efekt alkoholi-zmu bądź innych, tak negatywnych, jak i pozytywnych przyczyn, dość spekulatywne jest wnioskowanie z pozio-mu zapamiętania tych zachowań o dostępności skoja-rzeń z alkoholizmem. W związku z tym nieprawdziwe zachowania, o które pytano w teście, miały jednoznaczne konotacje z alkoholem. Przykładowe diagnostyczne py- tania brzmiały: prawdziwe – Kto wbiegł za złodzie-jem w podwórko? Kto przepychał się między klientami w sklepie? fałszywe – Kto chodził po sklepie nierównym krokiem? Kto się lekko zataczał, biegnąc za złodziejami?

Pytania buforowe dotyczyły zdarzeń lub innych ludzi obecnych w sklepie. Do tych pytań również było pięć możliwych odpowiedzi (w tym odpowiedź: żadne), z któ-rych jedna była prawidłowa, np. Co spadło z półki w skle-pie? (Soki, Sery, Konserwy, Piwo, Żadne).

Procedura badaniaBadanie odbywało się w grupach liczących od 10 do

20 osób. Najpierw uczestnicy zapoznawali się z krótką charakterystykę alkoholika i jego kolegi niealkoholika,

156 KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

a następnie z relacją ze zdarzenia w sklepie nocnym z udziałem obu młodych mężczyzn. Na tę wstępną część badania uczestnicy otrzymywali łącznie 7 minut. Po prze-czytaniu tych dwóch informacji pierwszym zadaniem uczestników było opisanie typowego dnia kolegi. Drugie zadanie było analogiczne do pierwszego – polegało na opisaniu typowego dnia alkoholika. Opis alkoholika nie był zapowiadany wcześniej. Połowa uczestników była instruowana, by opisując alkoholika tłumić informację o jego alkoholizmie. W przypadku opisu kolegi nie było dodatkowego zalecenia co do treści skojarzeń (bez mani-pulacji). Każdorazowo przed przystąpieniem do opisu uczestnicy byli informowani, że na wykonanie mają 4 minuty. Trzecim – ostatnim – zadaniem był test pamię-ciowy, który sprawdzał rozpoznawanie zachowań męż-czyzn podczas opisanego wcześniej zdarzenia. Uczestnicy wykonywali to zadanie bez presji czasowej.

WynikiWzmiankowanie o alkoholu w opisie typowego dnia

Pierwsza analiza miała na celu sprawdzenie, czy mani-pulacja instrukcją skutecznie tłumiła informację o alko-holizmie alkoholika przy opisywaniu jego typowego dnia. Przeprowadzono dwuczynnikową analizę warian-cji 2 x 2 w schemacie mieszanym dla zmiennej zależ-nej – procent odniesień do alkoholu w opisie, w którym zmienną między osobami był warunek opisu alkoholika (z tłumieniem vs. bez tłumienia), a zmienną wśród osób – mężczyzna, którego typowy dzień był opisywany: kolega niealkoholik (pierwszy opis) vs. alkoholik (drugi opis). Stwierdzono istotny efekt główny tłumienia przy opisywaniu alkoholika: przy tłumieniu średnio mniej było w opisach odniesień do alkoholu niż w warunku bez tłu-mienia, F (1, 61) = 4,59; p < 0,05; miara siły efektu – czę-ściowe η2 = 0,070. Powyższy efekt główny był modyfi-kowany przez efekt interakcji opisywanego mężczyzny i tłumienia przy opisywaniu alkoholika: F (1, 61) = 6,65; p < 0,05; η2 = 0,098.

Przeprowadzona analiza powyższej interakcji (por. rysu-nek 1) wykazała istotność dwóch efektów prostych. Po pierwsze, w warunkach bez tłumienia proporcja wzmia-nek o alkoholu była istotnie większa w opisie alkoholika niż w opisie jego kolegi t (61) = 2,63; p < 0,05; różnica ta przestała być istotna w warunkach tłumienia. Po dru-gie, w opisie kolegi (pierwszy z opisywanych mężczyzn) nie było istotnej różnicy w liczbie odniesień do alkoholu między warunkami tłumienia przy opisie alkoholika, a w przypadku opisu alkoholika (drugi z opisywanych męż-czyzn) wystąpiła istotna różnica w liczbie odniesień do alkoholu: w warunku tłumienia było ich mniej niż przy braku tłumienia t (61) = 3,36; p < 0,001. Widać z tego,

że uczestnicy skutecznie stłumili myślenie o alkoholiku wykorzystujące skojarzenia z alkoholizmem.

Pomiar rozpoznania dwuznacznych zachowań alkoholika vs. jego kolegi

W celu sprawdzenia wpływu tłumienia myśli o alko-holizmie alkoholika na dostępność informacji, które były prezentowane o alkoholiku i jego koledze, przeprowa-dzono dwuczynnikową analizę wariancji 2 x 2 w schema-cie mieszanym dla zmiennej zależnej – procent popraw-nie rozpoznanych dwuznacznych zachowań. Jedynym istotnym efektem był opisywany mężczyzna: mniej traf-nie rozpoznano zachowania alkoholika (M = 34%) niż zachowania jego kolegi (M = 44%), F (1, 61) = 6,11; p < 0,05; η2 = 0,091.

Pomiar rozpoznania nieprawdziwych zachowań nawiązujących do alkoholizmu jako rzeczywistych zachowań alkoholika vs. jego kolegi (tzw. fałszywe alarmy)

Dla tej miary nie uzyskano istotnych efektów w wyżej opisanym schemacie mieszanym 2 x 2.

Wyniki dla wskaźnika d’ – współczynnika różnicowania

Popularną (lecz bardzo mało dokładną) formułą oblicza-nia d’ jest różnica między trafieniami a fałszywymi alar-

Rysunek 1. Procentowy udział odniesień do alkoholu w opisie jako funkcja opisywanego mężczyzny (alkoholik vs. jego kolega) oraz warunku drugiego opisu – alkoholika (z tłumieniem i bez tłumienia informacji o jego alkoholizmie). Znaczniki nad słupkami określają wielkość błędów standardowych średnich (standard errors of means). Eksperyment 1

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?… 157

mami. Wielkość tej różnicy nie odzwierciedla poziomu trafień i fałszywych alarmów. Dlatego zastosowaliśmyznacznie bardziej precyzyjne formuły według następują-cych wzorów (Snodgrass, Corwin, 1988; por. też zastoso-wanie tej formuły do określenia stopnia rozumienia tek-stu, Radvansky, Zwaan, Curiel, Copeland, 2001):

d’ = 0,5 + [(H – FA)(1 + H – FA)] / [4H(1 – FA)] dla H > FA i H = FA,

d’ = 0,5 – [FA – H)(1 + FA – H)] / [(4FA(1 – H)] dla FA > H,

gdzie H to proporcja poprawnych trafień (hits), a FA – proporcja fałszywych alarmów.

Wskaźnik d’ opisuje stopień zdolności uczestnika bada-nia do precyzyjnego różnicowania prawdziwych i fał-szywych informacji. Wysoki wskaźnik d’ – powyżej 0,5 – oznacza prawidłowe różnicowanie, czyli przewagę trafnych rozpoznań nad fałszywy alarmami. Wskaźnik d’ na poziomie 0,5 oznacza przypadkowość udzielanych odpowiedzi, a d’ poniżej 0,5 wskazuje na przewagę fał-szywych alarmów nad trafnymi rozpoznaniami.

Przeprowadzona dla wskaźnika d’ analiza wariancji w schemacie mieszanym 2 (tłumienie vs. brak tłumienia przy opisywaniu alkoholika) x 2 (opisywany mężczy-zna: alkoholik vs. kolega) wykazała jako istotny jedynie efekt główny opisywanego mężczyzny, F (1, 61) = 5,77; p < 0,05; η2 = 0,086. Mianowicie uczestnicy badania znacznie precyzyjniej różnicowali dane pamięciowe dotyczące kolegi niebędącego alkoholikiem niż dane pamięciowe dotyczące alkoholika.

Wyniki dla wskaźnika b – współczynnika beta Również przy obliczaniu wartości wskaźnika b zamiast

dość popularnej miary (proporcja fałszywych alarmów do ogólnej liczby błędów) stosowaliśmy znacznie precyzyj-niejszą, korzystając z następujących wzorów (Snodgrass, Corwin, 1988):

b = [H(1 – H) – FA(1 – FA)] / [H(1 – H) + FA(1 – FA)] dla H > FA i H = FA,

b = [FA(1 – FA) – H(1 – H)] / [FA(1 – FA) + H(1 – H)] dla FA > H,

gdzie H to proporcja trafień (hits), a FA – proporcja fał-szywych alarmów. Wskaźnik b stanowi o konserwa-tywności bądź liberalności w błędnych odpowiedziach. Wynik poniżej 0 oznacza, że odpowiedź udzielana jest w sposób liberalny, czyli z tendencją do częstszego mylenia się w postaci fałszywych alarmów niż w postaci

ominięć. Natomiast wskaźnik b powyżej 0 oznacza kon-serwatywny sposób popełniania błędów (większa propor-cja ominięć niż fałszywych alarmów). Wynik 0 oznacza podobną proporcję fałszywych alarmów i ominięć.

Przeprowadzona dla wskaźnika b analiza wariancji w schemacie mieszanym 2 (tłumienie vs. brak tłumienia przy opisywaniu alkoholika) x 2 (opisywany mężczyzna: alkoholik vs. kolega) nie wykazała w tym badaniu żad-nych istotnych efektów. Średnia wartość b wynosiła 0,46, co wskazuje na umiarkowany konserwatyzm w błędach uczestników badania (przewagę ominięć w rozpoznawa-niu zachowań dwuznacznych nad błędnym rozpoznawa-niem fałszywych zachowań związanych z alkoholem).

DyskusjaZgodnie z oczekiwaniami, osoby, którym narzucono

tłumienie skojarzeń z alkoholizmem przy opisywaniu alkoholika – uczyniły to: w ich opisach alkoholika było istotnie mniej takich myśli niż w opisach osób nietłumią-cych. Tak więc eksperyment 1 potwierdził efekt znany z innych badań, że instrukcja tłumienia zmniejsza dostęp-ność określonych myśli w zadaniu, do którego się odnosi (por. Macrae i in., 1994; Monteith i in., 1998; Wyer i in., 2000). Innymi słowy, intencja tłumienia wzbudzana przez instrukcję jest skuteczna przynajmniej przez jakiś czas. Kolejne zadania, przez które przechodzili uczestnicy badania, miały sprawdzić efektywność tego tłumienia, a mianowicie, czy w kolejnych zadaniach – w których intencja tłumienia nie była podtrzymywana – wystąpi efekt naddostępności tłumionych myśli (Wegner, 1994), który odnotowywano w wielu badaniach (np. Macrae i in., 1994; 1996; 1998; Monteith i in., 1998; Sherman i in., 1997; Wyer i in., 2000). Wprowadzona została postać kolegi niealkoholika. W zamierzeniu jego charakte-rystyka miała pełnić funkcję dystraktora – torującego dostrzeganie w alkoholiku także innych, niepowiązanych z alkoholizmem, właściwości. Czy ten sposób podsu-wania zastępczych myśli okazał się skuteczny? Wyniki eksperymentu 1 sugerują, że tak. Po pierwsze, zgodnie z naszymi przypuszczeniami, wystąpił nie tylko spadek lepszego rozpoznawania prawdziwych zachowań alkoho-lika niż kolegi, lecz także wręcz odwrotny wzór wyników: prawdziwe zachowania kolegi były lepiej rozpoznawane i różnicowane (wskaźnik d’) niż alkoholika, i to zarówno w warunku tłumienia, jak i w warunku braku tłumienia skojarzeń alkoholika z alkoholizmem. Co więcej, nie było istotnych różnic w poziomie rozpoznawania tych zacho-wań pomiędzy tymi warunkami badania.

Jednakże wynik ten nie jest w pełni przekonującym dowodem na wystąpienie redukcji efektu naddostępności tłumionych myśli. Przecież prawdziwe zachowania, które

158 KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

musieli rozpoznawać uczestnicy, nie były jednoznacz-nie powiązane z alkoholizmem. Zatem ten wynik można byłoby postrzegać jako potwierdzenie, że słabiej rozpo-znawane są informacje nieodnoszące się do tłumionych myśli (por. Macrae i in., 1996, eksperyment 2; Sherman i in., 1997). Dlatego mierzono także poprawność błęd-nego rozpoznawania nieprawdziwych informacji, które wyraźnie odnosiły się do alkoholizmu. Okazało się, że nie było różnic w poziomie tych fałszywych alarmów między uczestnikami, którzy tłumili informację o alko-holizmie alkoholika, a tymi którzy jej nie tłumili. Także wskaźnik b, który precyzyjnie testuje ewentualną ten-dencyjność popełnianych błędów, nie wykazał różnic: więcej dokonywano ominięć niż fałszywych rozpoznań, i to zarówno w stosunku do alkoholika, jak i jego kolegi niealkoholika.

Konkludując, wydaje się, że skoncentrowanie uczest-ników badania na koledze alkoholika było skutecznym sposobem redukcji potencjalnej naddostępności tłumio-nych myśli o alkoholizmie alkoholika. Zauważmy jed-nak, że informacje o koledze zostały podsunięte uczest-nikom badania przed zaleceniem koncentrowania myśli o alkoholiku. Dlatego nie było wiadomo, czy rzeczywiś-cie stały się one dystraktorem, rozpraszającym skojarze-nia z alkoholizmem, kumulujące się na skutek tłumienia, czy też obciążeniem poznawczym. Tłumienie jest proce-sem wymagającym mocy mentalnych (Wegner, 1994). Jak pokazują badania, przy uszczuplonych zasobach poznawczych nie aktywizują się stereotypowe skojarze-nia (Gilbert, Hixon, 1991). Możliwe zatem, że naddostęp-ność tłumionych myśli dlatego nie wystąpiła w ekspery-mencie 1, że zasoby poznawcze uczestników były zajęte przez informacje o koledze. Eksperyment 2 miał zatem na celu weryfikację przypuszczenia, że postać kolegi możebyć dystraktorem w tym sensie, iż stanowi źródło zastęp-czych myśli – do których można „sięgnąć”, gdy chce się stłumić jakieś skojarzenia.

Eksperyment 2Uczestnikami badania było 65 studentów jednej z wyż-

szych uczelni w Warszawie (w przedziale wieku 20–30 lat; także w tym eksperymencie większość uczestników stanowiły kobiety – 72%). Uczestnicy byli losowo przy-dzielani do jednego z dwóch warunków badania: tłumie-nie (n = 33) vs. brak tłumienia myśli przy opisywaniu typowego dnia alkoholika (n = 32). Badanie przeprowa-dzano w grupach kilkunastoosobowych.

W eksperymencie 2 zastosowana została identyczna metoda jak w poprzednim badaniu: po zapoznaniu się z krótką charakterystyką dwóch mężczyzn, z których je- den został wskazany jako alkoholik, a następnie przeczyta-

niu relacji z pewnego zdarzenia w sklepie nocnym, w któ-re zamieszani byli obaj mężczyźni, uczestnicy wykony-wali trzy zadania. Mieli sobie wyobrazić i opisać typowy dzień jednego z mężczyzn, a potem – drugiego (ten drugi opis nie był wcześniej zapowiadany). Ostatnim zadaniem było rozpoznanie, który z mężczyzn był sprawcą określo-nych (prawdziwych lub fałszywych) zachowań podczas relacjonowanego zdarzenia w sklepie nocnym. Różnica pomiędzy badaniami polegała wyłącznie na kolejności opisów typowego dnia mężczyzn. Mianowicie odwrot-nie niż poprzednim eksperymencie, w eksperymencie 2 jako pierwszego opisywano alkoholika, a dopiero po nim kolegę niealkoholika. Analogicznie jak w eksperymen- cie 1, połowę uczestników badania poinstruowano, by opisując typowy dzień alkoholika, w miarę możności nie myśleć o jego alkoholizmie.

WynikiWzmiankowanie o alkoholu w opisie typowego dnia

Wyniki były analizowane według dokładnie tego samego schematu mieszanego ANOVA jak w ekspery-mencie 1. Pierwsza analiza miała na celu sprawdzenie, czy skuteczna była manipulacja instrukcją, by tłumić informację o alkoholizmie alkoholika przy opisywaniu jego typowego dnia. W tym celu przeprowadzona została dwuczynnikowa analiza wariancji 2 x 2 w schemacie mieszanym dla zmiennej zależnej – procent odniesień do alkoholu w opisie, w którym zmienną między oso-bami był warunek opisu alkoholika (z tłumieniem vs. bez tłumienia), a zmienną wewnątrz osób – mężczyzna, którego typowy dzień opisywano: alkoholik (pierwszy opis) vs. jego kolega niealkoholik (drugi opis). Tym razem nie stwierdzono istotnego efektu głównego tłumie-nia przy opisywaniu alkoholika, natomiast stwierdzono silny efekt główny opisywanego mężczyzny (alkoholik vs. jego kolega): w opisie alkoholika było więcej odnie-sień do alkoholu niż w opisie jego kolegi niealkoholika, F(1, 63) = 13,29; p < 0,001; η2 = 0,174. Ten efekt główny był znów modyfikowany przez istotny efekt interakcjiopisywanego mężczyzny i warunku tłumienia przy opisy-waniu alkoholika: F(1, 63) = 8,04; p < 0,005; η2 = 0,113.

Przeprowadzona analiza powyższej interakcji (por. rysunek 2) wykazała istotność dwóch efektów prostych – identycznych w układzie średnich, choć nieco silniej-szych niż w eksperymencie 1. Po pierwsze, w warun-kach bez tłumienia proporcja wzmianek o alkoholu była istotnie większa w opisie alkoholika niż w opisie kolegi t (63) = 3,10; p < 0,005; różnica ta przestała być istotna w warunkach tłumienia. Po drugie, w przypadku opisu alkoholika (pierwszy z opisywanych mężczyzn) wystą-piła istotna różnica w liczbie odniesień do alkoholu:

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?… 159

w warunku tłumienia było ich mniej niż przy braku tłu-mienia t (63) = 4,20; p < 0,001, a w opisie kolegi (drugi z opisywanych mężczyzn) nie było istotnej różnicy w liczbie odniesień do alkoholu między warunkami tłu-mienia. Wniosek jest tu podobny jak w eksperymencie 1 – uczestnicy skutecznie tłumili myślenie o alkoholiku wykorzystujące skojarzenia z alkoholizmem. Co więcej, z uwagi na zastosowaną w tym badaniu kolejność opisów mężczyzn, dodatkowo można powiedzieć, że efekty tego tłumienia odnosiły się specyficznie do alkoholika (nie dokolegi, który był opisywany po alkoholiku).

Pomiar rozpoznania dwuznacznych zachowań alkoholika vs. jego kolegi

W celu sprawdzenia wpływu tłumienia myśli o alko-holizmie alkoholika na dostępność informacji, które były prezentowane o zachowaniu alkoholika i jego kolegi, przeprowadzona została tak jak w pierwszym eksperymencie dwuczynnikowa analiza wariancji 2 x 2 w schemacie mieszanym dla zmiennej zależnej – pro-cent poprawnie rozpoznanych dwuznacznych zachowań. Jedynym istotnym efektem był znów opisywany męż-czyzna: mniej trafnie rozpoznano zachowania alkoholika

(M = 37%) niż zachowania kolegi (M = 48%), F (1, 63) = = 9,10; p < 0,005; η2 = 0,126.

W celu testowania specyficznej roli tłumienia prze-prowadzono dodatkowe porównania planowane, które sugerują, że w odróżnieniu od wyniku eksperymentu 1, w tym badaniu efekt główny opisywanego mężczyzny był istotny tylko w warunku tłumienia informacji o alkoholi-zmie przy opisywaniu alkoholika; t (63) = 3,11; p < 0,005. W warunku braku tłumienia różnica w liczbie poprawnie rozpoznanych informacji o alkoholiku vs. koledze była niewielka i nieistotna statystycznie.

Pomiar rozpoznania nieprawdziwych zachowań nawiązujących do alkoholizmu jako rzeczywistych zachowań alkoholika vs. jego kolegi (tzw. fałszywe alarmy)

Dla tej miary w wyżej opisanym schemacie mieszanym ANOVA 2 x 2 uzyskano tym razem istotny efekt główny opisywanego mężczyzny: więcej fałszywych „alkoho-lowych” zachowań błędnie rozpoznano jako zachowa-nie alkoholika (M = 22%) niż jego kolegi (M = 12%), F(1, 63) = 9,08; p < 0,005; η2 = 0,126. Mimo że efekt inte-rakcji był nieistotny, porównania planowane – wykonane w celu testowania specyficznych hipotez o roli tłumienia– potwierdziły, że w warunku tłumienia przy opisywaniu alkoholika informacji o alkoholizmie nastąpiła redukcja skłonności do rozpoznawania „alkoholowych” zachowań jako informacji raczej o alkoholiku niż o koledze; różnica ta jest istotna jedynie w warunku bez tłumienia, t (63) = = 2,96; p < 0,005.

Wyniki dla wskaźnika d’ – współczynnika różnicowania

Przeprowadzona dla wskaźnika d’ analiza wariancji w schemacie mieszanym 2 (tłumienie vs. brak tłumienia przy opisywaniu alkoholika) x 2 (opisywany mężczyzna: alkoholik vs. kolega) wykazała jedynie bardzo istotny efekt główny dla opisywanego mężczyzny, F (1, 63) = = 24,39; p < 0,001; η2 = 0,279. Mianowicie uczestnicy badania znacznie precyzyjniej różnicowali dane pamię-ciowe dotyczące kolegi niebędącego alkoholikiem niż dane pamięciowe dotyczące alkoholika.

Wyniki dla wskaźnika b – współczynnika beta Przeprowadzona dla wskaźnika b analiza wariancji

w schemacie mieszanym 2 (tłumienie vs. brak tłumienia przy opisywaniu alkoholika) x 2 (opisywany mężczyzna: alkoholik vs. kolega) również w badaniu 2 nie wykazała istotnych efektów.

Rysunek 2. Procentowy udział odniesień do alkoholu w opisie jako funkcja opisywanego mężczyzny (alkoholik vs. jego kolega) oraz warunku pierwszego opisu – alkoholika (z tłumieniem i bez tłumienia informacji o jego alkoholizmie). Znaczniki nad słupkami określają wielkość błędów standardowych średnich (standard errors of means). Eksperyment 2

160 KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

DyskusjaWyniki eksperymentu 2 zreplikowały rezultaty ekspe-

rymentu 1 dotyczące skuteczności (przy)tłumienia myśli pod wpływem instrukcji: w opisie alkoholika mniej było skojarzeń z alkoholizmem w warunku tłumienia takich myśli niż przy swobodnym jego opisie. Procedura eks-perymentu 2 pozwala wszakże na dodatkowe wnioski. Otóż drugim zadaniem po opisie alkoholika było sporzą-dzenie opisu jego kolegi niealkoholika. A zatem z jednej strony można byłoby spodziewać się (por. Macrae, 1994, eksperyment 2), że myśli o alkoholizmie odpychane w warunku tłumienia powrócą „ze zdwojoną mocą” przy opisywaniu typowego dnia tego mężczyzny. Wprawdzie nie jest alkoholikiem, ale jest kolegą alkoholika, a ponad-to obu mężczyzn wiele łączy, w tym „wolny czas często spędzają razem”. Z drugiej jednakże strony, przywołując argumentację Monteith i jej współpracowników (1998, eksperyment 1), można byłoby przypuszczać, że choć przy opisie kolegi nie było instrukcji tłumienia, to jednak intencję tę podtrzymywała analogiczność tego zadania do poprzedniego, czyli opisu alkoholika.

Jednakże zwróćmy uwagę, że poziom skojarzeń z alko-holem w opisie kolegi był na podobnym, a przy tym niskim poziomie w obu warunkach opisu kolegi: po opi-sie alkoholika z tłumieniem vs. bez tłumienia skojarzeń z alkoholizmem. Ten rezultat przemawia za wnioskiem, że tłumienie informacji o alkoholizmie alkoholika było nie tylko skuteczne, lecz także specyficzne, nie nastąpiłobowiem przeniesienie tych myśli na jego kolegę. Czy ten „brak efektu” jest także pierwszym dowodem na reduk-cję naddostępności tłumionych myśli? W świetle kolej-nych wyników wydaje się, że tak. Podobnie jak w eks-perymencie 1, zgodnie z naszymi przypuszczeniami nie wystąpiło lepsze rozpoznawanie prawdziwych zachowań alkoholika niż zachowań kolegi. Co więcej, lepiej roz-poznawano i różnicowano (współczynnik d’) prawdziwe zachowania kolegi niż alkoholika właśnie w warunku tłumienia informacji o alkoholizmie przy opisywaniu alkoholika.

Wskaźnik fałszywych alarmów oraz współczynnik beta przyniosły dodatkowe wzmocnienie powyższych wyników – po tłumieniu informacji o alkoholizmie alko-holika nastąpiła redukcja znanej tendencji, by niepraw-dziwe zachowania przypisywać zgodnie ze wzbudzo-nym oczekiwaniem (Macrae i in., 2002). O ile bowiem w warunku braku tłumienia więcej fałszywych „alko-holowych” zachowań przypisano alkoholikowi niż jego koledze, o tyle w warunku tłumienia efekt ten nie wystą-pił. Podsumowując, rezultaty eksperymentu 2 skłaniają do analogicznych wniosków jak wyniki eksperymentu 1,

a mianowicie że koncentracja myśli na innej osobie jest skutecznym dystraktorem dla tłumionych skojarzeń.

Konkluzje końcoweNiestety nie każdy człowiek z sukcesem kontroluje

swoje stereotypowe czy uprzedzone myśli względem określonej kategorii społecznej. Badania z tego zakresu wskazują, że kluczowe są dwie kwestie – poziom uprze-dzenia oraz motywacja do tłumienia (por. np. przegląd w: Kunda, Spencer, 2003; Monteith i in., 1998). A więc nie doświadczą powrotu tłumionych myśli osoby nieuprze-dzone do danej kategorii społecznej, co wydaje się intu-icyjnie logiczne – skoro nawet nie aktywizuje się u nich określone skojarzenie, to instrukcja, by „nie myśleć w sposób stereotypowy”, nie ma co uruchomić. Nie jest to jednak rzeczywista przyczyna. Po pierwsze, takie osoby wprawdzie nie podzielają obiegowych stereotypów i/lub uprzedzeń, ale przecież je znają (por. np. Devine, 1989). A więc instrukcja może uczynić je dostępnymi. Co więcej, badanie Krejtz i Krejtza (2004) sugeruje, że to właśnie takie osoby mogą być szczególnie narażone na paradoksalny efekt tłumienia – trudno tłumić myśl rzadko bądź wcale nie przywoływaną (por. paradoksalne efekty tłumienia myśli o białym niedźwiedziu, Wegner, 1989; Wegner i in., 1987; a także wynik badania Dijksterhuisa, Macrae, Haddocka, 1999).

Otóż zasadnicza jest tu kwestia motywacji: osoby nie-uprzedzone są jednocześnie silnie wewnętrznie motywo-wane do tłumienia stereotypowych i uprzedzonych skoja-rzeń (Fazio, Jackson, Dunton, Williams, 1995). Ponadto takie osoby dysponują własnym, odmiennym od potocz-nego, wizerunkiem danej kategorii społecznej (Nelson, 2003; por. Piber-Dąbrowska, 2001). Z reguły charakte-ryzują się też poglądami egalitarnymi (Vescio, Theno, Crandall, 1996; Zuwerink, Devine, Monteith, Cook, 1996). Tak więc w repertuarze swoich myśli relatywnie łatwo mogą znaleźć zastępcze treści dla tłumionych skojarzeń.

Motywację do kontroli myśli mogą mieć także dwa pozostałe typy osób wyróżniane przez Fazia i współpra-cowników (1995): zarówno osoby słabo (ale w pewnym stopniu) uprzedzone, które pragną spostrzegać bez uprze-dzeń i stereotypów, jak też osoby silnie uprzedzone. Ich motywacja ma jednak różne podłoże, dlatego odmienny jest też skutek tłumienia przez nich określonych myśli. Otóż motywacja osób słabo uprzedzonych, podobnie jak nieuprzedzonych, wynika z indywidualnych – wewnętrz-nych – przekonań, by nie postrzegać innych ludzi w spo-sób stereotypowy i uprzedzony. Jednakże te poglądy nadal są zdominowane przez stereotypy i uprzedzenia przejęte drogą socjalizacji. Z kolei osoby silnie uprzedzone, jeśli w ogóle podejmują wysiłek kontrolowania swoich stereo-

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?… 161

typowych i/lub uprzedzonych skojarzeń, to czynią to pod wpływem zewnętrznej (a nie wewnętrznej) motywacji (Monteith, 1998). Zewnętrzna motywacja zasadza się na unikaniu negatywnych reakcji ze strony tych osób, które promują niestereotypowe i nieuprzedzone przetwarzanie informacji (Plant, Devine, 1998). Źródłem motywacji zewnętrznej są antydyskryminacyjne normy, standardy, wartości społeczne, które nie są zinternalizowane przez osoby silnie uprzedzone.

Plant i Devine (2001) wykazali w serii badań, że osoby z silną motywacją wewnętrzną, a jednocześnie słabą zewnętrzną wykazują największą skuteczność tłumie-nia, czyli nie tylko na poziomie deklaracji, lecz także na poziomie utajonych miar (por. Devine, Plant, Amodio, Harmon-Jones, Vance, 2002). Badacze sugerują, że społeczny nakaz tłumienia budzi reaktywny sprzeciw (reactance). Możliwe, że właśnie w tym tkwi przyczyna utrzymywania się w USA negatywnych stereotypów i uprzedzeń pomimo wdrażania od dziesięcioleci zasad politycznej poprawności (Nelson, 2003). Jeśli tak, to człowieka powinno się w znacznie subtelniejszy sposób skłaniać do podjęcia wysiłku tłumienia stereotypowych i uprzedzonych skojarzeń. Szczególnie istotne wydaje się to w odniesieniu do takich kategorii ludzi, co do których nie ma społecznych norm potępiających nieprzychylne traktowanie, np. względem alkoholika (Crandall i in., 2002).

Wyniki zaprezentowanych przez nas dwóch badań pokazują, że dobrym sposobem na skuteczne, czyli trwałe uporanie się z niechcianymi skojarzeniami, dotyczącymi jakiejś osoby, jest po prostu skierowanie strumienia myśli na inną osobę. Co więcej okazuje się, że „zastępczych” skojarzeń nie trzeba szukać w odległych tematycznie obszarach. Możliwe, że uczestnicy badania Wegnera i współpracowników (1987) nie doświadczyliby powrotu odpychanych myśli o białym niedźwiedziu, gdyby zale-cono im skupienie się na brunatnym misiu (zamiast na zupełnie irrelewantnym czerwonym samochodzie). Tak właśnie czynili uczestnicy naszych badań, którzy musieli wyobrazić sobie i opisać typowy dzień mężczyzny będą-cego kolegą alkoholika, ale osobiście nie mającego pro-blemu z alkoholizmem.

A przecież kolega alkoholika mógł spowodować odmienne efekty od spodziewanych – jego bliska relacja z alkoholikiem mogła sprzyjać przywoływaniu niechcia-nych skojarzeń z alkoholikiem. Tak więc kolega mógł się stać niekorzystną wskazówką (cues), która przypomina tłumione treści. A jednak tak się nie stało – może dla-tego, że kolega charakteryzował się cechami „zwyczaj-nymi”, umiarkowanie nasyconymi wartościowością (lubi wędkować, pracuje, jest kibicem warszawskiego klubu,

pali papierosy). Nie stanowił więc standardu porówna-nia (Stapel, Koomen, 1998; Wheeler, Petty, 2001), który mógłby spowodować odwrotny od zamierzonego skutek – zwiększoną wyrazistość i naddostępność alkoholizmu alkoholika. A naturalność dystraktora (kolega) względem osoby, o której myśl miała być tłumiona (alkoholik), oka-zała się dodatkowym atutem, dzięki czemu spełniła się intencja, by stłumić spostrzeganie alkoholika przez pry-zmat jego alkoholizmu.

LITERATURA CYTOWANAAronson, E., Wieczorkowska, G. (2001). Kontrola naszych myśli

i uczuć. Warszawa: Jacek Santorski i Co. Wydawnictwo.Bargh, J. A. (1997/1999). Automatyzmy dnia powszedniego.

Czasopismo Psychologiczne, 5, 209–256. Crandall, C. S., Eshleman, A., O’Brien, L. (2002). Social

norms and the expression and suppression of prejudice: The struggle for internalization. Journal of Personality and Social Psychology, 82, 359–378.

Devine, P. G. (1989). Stereotypes and prejudice: Their automatic and controlled components. Journal of Personality and Social Psychology, 56, 5–18.

Devine, P. G., Monteith, M. J. (1993). The role of discrepancy associated affect in prejudice reduction. W: D. M. Mackie, D. L. Hamilton (red.), Affect, cognition, and stereotyping: Interactive processes in intergroup perception (s. 317–344). San Diego: Academic Press.

Devine, P. G., Plant, E. A., Amodio, D. M., Harmon-Jones, E., Vance, S. L. (2002). The regulation of explicit and implicit race bias: The role of motivations to respond without prejudice. Journal of Personality and Social Psychology, 82, 835–848.

Dijksterhuis, A., Macrae, C. N., Haddock, G. (1999). When recollective experiences master: Subjective ease of retrieval and stereotyping. Personality and Social Psychology Bulletin, 25, 760–768.

Dijksterhuis, A., Spears, R., Postmes, T., Stapel, D. A., van Knippenberg, A., Scheepers, D. (1998). Seeing one thing and doing another: Contrast effects in automatic behavior. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 862–871.

Fazio, R. H., Jackson, J. R., Dunton, B. C., Williams, C. J. (1995). Variability in automatic activation as an unobtrusive measure of racial attitudes: A bona fide pipeline? Journal of Personality and Social Psychology, 69, 1013–1027.

Foerster, J., Liberman, N. (2001). The role of attribution of motivation in producing postsuppressional rebound. Journal of Personality and Social Psychology, 81, 377–390.

Foerster, J., Liberman, N. (2004). A motivational model of post-suppressional rebound. European Review of Social Psychology, 15, 1–32.

Galinsky, A. D., Moskowitz, G. B. (2000). Perspective-taking: Decreasing stereotype expression, stereotype accessibility, and in-group favoritism. Journal of Personality and Social Psychology, 78, 708–724.

162 KINGA PIBER-DĄBROWSKA, GRZEGORZ SĘDEK

Gilbert, D. T., Hixon, J. G. (1991). The trouble of thinking: Activation and application of stereotypic beliefs. Journal of Personality and Social Psychology, 60, 509–517.

Krejtz, I., Krejtz, K. (2004). Paradoksalne i nieparadoksalne efekty tłumienia utajonych postaw wobec grupy obcej. W: M. Kofta (red.), Myślenia stereotypowe i uprzedzenia: Mechanizmy poznawcze i afektywne (s. 159–179). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.

Kunda, Z., Spencer, S. J. (2003). When do stereotypes come to mind and when do they color judgment? A goal-based theoretical framework for stereotype activation and appli-cation. Psychological Bulletin, 129, 522–544.

Liberman, N., Foerster, J. (2000). Expression after suppression: A motivational explanation of post-suppressional rebound. Journal of Personality and Social Psychology, 79, 190–203.

Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B. (1998). Saying no to unwanted thoughts: Self-focus and the regulation of mental life. Journal of Personality and Social Psychology, 74, 578–589.

Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B., Jetten, J. (1994). Out of mind but back in sight: Stereotypes on the rebound. Journal of Personality and Social Psychology, 67, 808–817.

Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B., Wheeler, V. (1996). On resisting the temptation for simplification:Counterintentional effects of stereotype suppression on social memory. Social Cognition, 14, 1–20.

Macrae, C. N., Schloerscheidt, A. M., Bodenhausen, G. V., Milne, A. B. (2002). Creating memory illusions: Expectancy--based processing and the generation of false memories. Memory, 10, 63–80.

Monteith, M. J. (1993). Self-regulation of stereotypical responses: Implications for progress in prejudice reduction. Journal of Personality and Social Psychology, 65, 469–485.

Monteith, M. J. (1998). Egalitarianism, moral obligation, and prejudice-related personal standards. Personality and Social Psychology Bulletin, 24(2), 186–199.

Monteith, M. J., Ashburn-Nardo, L., Voils, C. I., Czopp, A. M. (2002). Putting the brakes on prejudice: On the development and operation of cues for control. Journal of Personality and Social Psychology, 83, 1029–1050.

Monteith, M. J., Mark, A. Y. (2005). Changing one’s prejudiced ways: Awareness, affect, and self-regulation. European Review of Social Psychology, 16, 113–154.

Monteith, M. J., Sherman, J. W., Devine, P. G. (1998). Sup-pression as a stereotype control strategy. Personality and Social Psychology Review, 2, 63–82.

Monteith, M. J., Spicer, C. V., Tooman, G. D. (1998). Con-sequences of stereotype suppression: Stereotypes on AND Not on the rebound. Journal of Experimental Social Psychology, 34, 355–377.

Moskowitz, G. B., Gollwitzer, P. M., Wasel, W., Schaal, B. (1999). Preconscious control of stereotype activation through chronic egalitarian goals. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 167–184.

Nelson, T. D. (2003). Psychologia uprzedzeń. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Piber-Dąbrowska, K. (2001). Stereotyp społeczny i zindywi-dualizowany: Próba operacjonalizacji. Studia Psychologicz-ne, 39(2), 173–196.

Piber-Dąbrowska, K. (2005). Rykoszet deprecjonowania inte-lektu obcej kategorii społecznej: Upośledzenie własnego myślenia. W: K. Piber-Dąbrowska, A. Brzezicka-Rotkiewicz (red.), Zawieszony umysł: Pozaosobowościowe dystraktory sprawności umysłowej (s. 34–52). Warszawa: Wydawnictwo SWPS ACADEMICA.

Plant, E. A., Devine, P. G. (1998). Internal and external motiva-tion to respond without prejudice. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 811–832.

Plant, E. A., Devine, P. G. (1998). Responses to other-imposed pro-Black pressure: Acceptance or backlash? Journal of Ex-perimental Social Psychology, 37, 486–501.

Radvansky, G. A., Zwaan, R., Curiel, J., Copeland, D. (2001) Situation models and aging. Psychology and Aging, 16, 145––160.

Sherman, J. W., Macrae, C. N., Bodenhausen, G. V. (2000). Attention and stereotyping: Cognitive constraints on the construction of meaningful social impressions. European Journal of Social Psychology, 11, 145–175.

Sherman, J. W., Stroessner, S. J., Loftus, S. T., Deguzman, G. (1997). Stereotype suppression and recognition memory for stereotypical and nonstereotypical information. Social Cognition, 15, 20–215.

Snodgrass, J., Corwin, J. (1988). Pragmatics of measuring recognition memory: Applications to dementia and amnesia. Journal of Experimental Psychology: General, 117, 34–50.

Stapel, D. A., Koomen, W. (1998). When stereotype activation results in (counter)stereotypical judgments: Priming stereo-type-relevant traits and exemplars. Journal of Experimental Social Psychology, 34, 136–163.

Stapel, D. A., Koomen, W. (1999). The impact of opposites: Implications of trait inferences and their antonyms for person judgment. Journal of Experimental Social Psychology, 36, 439–464.

Thompson, E. P., Roman, R. J., Moskowitz, G. B., Chaiken, S., Bargh, J. A. (1994). Accuracy motivation attenuates covert priming: The systematic reprocessing of social information. Journal of Personality and Social Psychology, 66, 474–489.

van Knippenberg, A., Dijksterhuis, A. (1996). A posteriori stereotype activation: The preservation of stereotypes through memory distortion. Social Cognition, 14, 21–53.

Vescio, T. K, Theno, S. A., Crandall, C. S. (1996). Values and prejudice: Toward understanding the impact of American values on outgroup attitudes. W: C. Seligman, J. M. Olson, M. P. Zanna (red.), The psychology of values: The Ontario symposium (t. 8, s. 153–189). Hillsdale, NJ: Lawrence Erl-baum Associates.

Wegner, D. M. (1989). White bears and other unwanted thoughts. New York: Viking/Penguin.

Wegner, D. M. (1994). Ironic processes of mental control. Psychological Review, 101, 34–52.

JAK BEZPOWROTNIE STŁUMIĆ MYŚLI O ALKOHOLIZMIE NIEDŹWIEDZIA?… 163

Wegner, D. M., Erber, R. (1992). The hyperaccessibility of suppressed thoughts. Journal of Personality and Social Psychology, 63, 903–912.

Wegner, D. M., Erber, R., Zanakos, S. (1993). Ironic processes in the mental control of mood and mood-related thought. Journal of Personality and Social Psychology, 65, 1093–1104.

Wegner, D. M., Schneider, D. J., Carter, S. III, White, L. (1987). Paradoxical effects of thought suppression. Journal of Personality and Social Psychology, 53, 409–418.

Wegner, D. M., Wenzlaff, R. M. (1996). Mental control. W: E. T. Higgins, A. Kruglanski (red.), Social Psychology: Handbook of basic principles (s. 466–486). New York: Guilford.

Wenzlaff, R. M., Bates, D. E. (2000). The relative efficacy ofconcentration and suppression strategies of mental control.

Personality and Social Psychology Bulletin, 26, 1200– –1212.

Wenzlaff, R. M., Wegner, D. M. (2000). Thoughts suppression. Annual Review of Psychology, 51, 59–91.

Wheeler, S. C., Petty, R. E. (2001). The effects of stereotype activation on behavior: A review of possible mechanisms. Psychological Bulletin, 127, 797–826.

Wyer, N. A., Sherman, J. W., Stroessner, S. J. (2000). The roles of motivation and ability in controlling the consequences of stereotype suppression. Personality and Social Psychology Bulletin, 26, 13–25.

Zuwerink, J. R., Devine, P. G., Monteith, M. J., Cook, D. A. (1996). Prejudice toward Blacks: With and without compunction? Basic and Applied Social Psychology, 18(2), 131–150.

How to irretrievably suppress thoughts about the bear’s alcoholism?

By thinking about its non-alcoholic buddy

Kinga Piber-Dąbrowska1 Grzegorz Sędek2

1 Warsaw School of Social Psychology 2 Institute of Psychology, Polish Academy of Sciences

This article describes the results of two studies which examine the new methods of effective suppressing of stereotypic thoughts. In both studies the participants read the characteristics of the two men – one of them is mentioned as being an alcoholic – and the participants’ task is to describe the typical day of both men. In the first study they began with the description of non-alcoholic buddy, in the second study, they began withthe description of the alcoholic. In both experiments the mental suppression of stereotypical thoughts was manipulated. Next they were examined on recognition test of memory details about those persons. The find-ings of both studies showed that participants were able to suppress the stereotypical associations.

Key words: stereotypes, prejudices, suppression, mental control

164 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

Hipoteza kontaktu głosząca, że kontakt pomiędzy człon-kami zwaśnionych grup prowadzi do obniżenia poziomu uprzedzeń oraz do poprawy ogólnych relacji międzygru- powych, jest jedną z najstarszych koncepcji psycholo-gii społecznej i do dziś wzbudza duże zainteresowanie badaczy. Już w 1933 roku Zeligs i Hendrickson dowiedli, że dzieci mające kolegów z odmiennych grup rasowych wykazują wyższy poziom tolerancji społecznej. Dziesięć lat później ukazała się praca Freda Tredwella Smitha, który prowadząc eksperymenty na grupach naturalnych dowiódł, że biali studenci z prestiżowego uniwersytetu Columbia po kilku weekendowych spotkaniach z przy-wódcami afroamerykańskiej społeczności Harlemu stawali się zdecydowanie mniej uprzedzeni do Afroamerykanów aniżeli studenci, którym takich spotkań nie zapropono-wano (za: Dovidio, Gaertner, Kawakami, 2003).

Kiedy kontakt osłabia uprzedzenia? Kategoryzacje społeczne i temporalne

jako warunki skuteczności kontaktu międzygrupowego Michał Bilewicz

Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski

W pracy przedstawiono teorie i badania z zakresu społecznych i temporalnych kategoryzacji oraz ich wpływu na efektywność kontaktu międzygrupowego. Autor dokonuje przeglądu istniejących koncepcji kontaktu oraz formułuje własne hipotezy dotyczące roli postrzegania międzygrupowego w procesie ogra-niczania uprzedzeń i poprawy stosunków międzygrupowych. Trzy główne podejścia (kontakt spersonalizo-wany, kontakt z wyrazistymi kategoriami oraz kontakt oparty na „jednej drużynie”) przedstawiono w kon-tekście własnych badań nad spotkaniami polsko-żydowskimi. Nowa koncepcja na podłożu przyjmowania perspektywy grupy obcej (transgresje międzygrupowe) stanowi potencjalną alternatywę wobec istniejących podejść.

Słowa kluczowe: hipoteza kontaktu, kontakt międzygrupowy, kategoryzacja, uprzedzenia

Ostateczne sformułowanie hipotezy kontaktu w psy-chologii społecznej nastąpiło w połowie lat pięćdziesią-tych, kiedy to Muzafer Sherif przeprowadził słynne eks-perymenty na obozie skautów w Robbers Cave (opisane w: Sherif, Harley, White, Hood, Sherif, 1961), a Gordon Allport opublikował głośną pracę The nature of prejudice (Allport, 1954). Zarówno Sherif, jak i Allport zwrócili uwagę, że kontakt między grupami prowadzi do ogra-niczania uprzedzeń tylko wówczas, gdy zaspokojone są pewne funkcjonalne wymogi relacji pomiędzy obiema grupami. Sherif podkreślał rolę współpracy międzygru-powej i współzależności (Sherif i in., 1961), a Allport wymienił aż cztery sytuacyjne wymogi skutecznego kon-taktu: 1) równy status grup, 2) codzienna współpraca, 3) wspólne cele, 4) wsparcie władz i prawa. Lata sześć-dziesiąte i siedemdziesiąte przyniosły liczne doświad-czenia związane z polityką desegregacyjną w Stanach Zjednoczonych. Wstępne odkrycia Deutscha i Collinsa (1951), którzy porównywali postawy i stereotypiza-cje w osiedlach mieszkaniowych rasowo segregowa-nych i rasowo zintegrowanych, napawały optymizmem. Dlatego też wiele praktycznych projektów desegrega-cyjnych opierało się na hipotezie kontaktu oraz starało się spełniać określone przez psychologów sytuacyjne wymogi (Cook, 1978).

Michał Bilewicz, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski, ul. Stawki 5/7, 00-183 Warszawa, e-mail: [email protected]. Dziękuję Mirosławowi Kofcie za uwagi do pierwszej wersji tego tekstu. Przedstawione badania wspierane były ze środków Wydziału Psychologii UW (BST 1069/2005 i BST 1134/2006). Spotkania młodzieży polskiej i żydowskiej zorganizowała fun-dacja Forum Dialogu Między Narodami.

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 164–175

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE… 165

Ogólna skuteczność kontaktu, mimo przejściowego krytycyzmu w latach osiemdziesiątych i dziewięćdzie-siątych (Rothbart, John, 1993; Hewstone, 1999), zos-tała empirycznie potwierdzona na wiele sposobów. Metaanaliza 203 dotychczasowych badań nad hipotezą kontaktu, obejmująca 90 000 osób badanych, dowiodła, że kontakt międzygrupowy spełniający warunki wymie-nione przez Allporta istotnie redukuje uprzedzenia – zarówno wśród grup większościowych, jak i wśród grup mniejszościowych (Pettigrew, Tropp, 2000). Kolejnych argumentów dostarczyła dynamiczna psychologia spo-łeczna (por. Nowak, Vallacher, 1998). W symulacjach z wykorzystaniem dwuwymiarowych automatów komór-kowych, w których każda komórka rozwiązywała powta-rzalny dylemat więźnia z sąsiadującymi komórkami (a każda komórka miała w dodatku przynależność „gru-pową”), dowiedziono, że w wyniku segregacji komórki podejmują uprzedzone strategie gry, natomiast w warun-kach kontaktu międzygrupowego zaczynają domino-wać u nich strategie nieuprzedzone (Grim i in., 2005). W krajach, w których kontakt ma charakter realny, a nie wyobrażony, kontakt ten prowadzi do spadku uprzedzeń (Bilewicz, 2005).

Choć skuteczność kontaktu w ograniczaniu wpływu uprzedzeń na poznanie i zachowanie została dowiedziona, trudno jednak wykazać absolutną uniwersalność tego zjawiska. Programy desegregacji wielokrotnie prowa-dziły do konfliktów w amerykańskich miastach, a grupyszczególnie zaangażowane w działania desegregacyjne stawały się głównymi wrogami beneficjentów desegrega-cji (por. Saltzman, West, 1997). O swoich licznych osobi-stych kontaktach z Żydami ubóstwiał wspominać Adolf Eichmann (Arendt, 1998), a główny koordynator zama-chów z 11 września, Mohammed Atta, przez lata studio-wał i mieszkał wśród przedstawicieli znienawidzonej cywilizacji Zachodu (Węglarczyk, 2002). Z pewnością zintegrowaną społecznością było przedwojenne mia-steczko Jedwabne, a zarówno Jerzy Laudański (jeden ze sprawców zbrodni), jak i rabin Jacob Baker (niedoszła ofiara) opowiadają o bardzo osobistych kontaktach, jakiełączyły obie społeczności (Bikont, 2004). Psycholog spo-łeczny zainteresowany historią może podać dziesiątki podobnych przykładów. Jak zatem zrozumieć te wszystkie sytuacje, w których pomimo kontaktu spełniającego wszy-stkie wymogi funkcjonalne opisane przez Allporta i She-rifa, dochodziło do erupcji nienawiści? Odpowiedzią na to pytanie może być wyodrębnienie społeczno-poznaw-czych, a nie tylko funkcjonalno-sytuacyjnych, warunków skuteczności kontaktu. Poniżej przedstawione zostaną wybrane społeczno-poznawcze warunki skuteczności kontaktu międzygrupowego.

Uprzedzenia a kategoryzacje społeczne Rozważania nad skutecznością kontaktu w redukcji

uprzedzeń należy rozpocząć od diagnozy, czy też spo-łeczno-poznawczej etologii problemu, który zamierzamy rozwiązać. Przyjętym w psychologii społecznej modelem uprzedzeń jest faworyzowanie grupy własnej kosztem grupy obcej, które zespół Henri Tajfela zaobserwował na laboratoryjnie stworzonych grupach minimalnych (Tajfel, Turner, 1979). Przyczyną takiego „spontanicz-nego” powstawania uprzedzeń jest potrzeba ogranicze-nia niepewności co do świata społecznego (Hogg, 2000). Znajdując się w stanie niepewności – w nowym otocze-niu, na nowej uczelni czy w innym kraju – potrzebujemy takiej identyfikacji grupowej, która określi nam obowią-zujące reguły zachowania i normy pozwalające przetrwać w nowym otoczeniu. Przywiązujemy się zatem do pro-totypu grupy, którego istnienie przywraca nam poczu-cie kontroli, nadaje znaczenie otaczającemu nas światu. Podzielenie świata na dobrych „swoich” i złych „obcych” ułatwia orientację w nieznanym środowisku. Dlatego też po kilku grach w sztucznych grupach minimalnych, gdy członkowie grupy nabierają pewności co do otaczają-cego ich środowiska, poziom faworyzacji własnej grupy zaczyna spadać (Grieve, Hogg, 1999).

Uprzedzenia w grupach realnych rzadko jednak samo-czynnie maleją – w życiu społecznym jest przecież wiele czynników utrzymujących niepewność. Rynek pracy i kry-zysy gospodarcze wielokrotnie powodują utratę poczucia kontroli (Frey, Rez, 2002), a często pojawiające się myśli o biologicznej śmierci dają się opanować wyłącznie przez identyfikację z jakąś grupą, która zapewni przynajmniejsymboliczną nieśmiertelność (Greenberg, Solomon, Pysz-czynski, 1997; Castano, 2004). Kategoryzacja świata spo-łecznego i, będące jej rezultatem, uprzedzenia wobec grup obcych są też wynikiem trwałości stereotypów i wizerun-ków grup. Raz ukształtowany schemat grupy obcej może okazać się bardzo trwały, gdy każdą myśl o danej grupie poprzedza jej nieświadome afektywne potwierdzenie (Jarymowicz, 2001).

Stereotypizacja oznacza zatem spontaniczną kategory-zację świata, wzmocnioną negatywnym afektem do grupy obcej. Fiske (1998) wymienia niektóre poznawcze konse-kwencje stereotypizacji: preferowanie zgodnych ze ste-reotypem informacji o członkach grupy stereotypizowa-nej, wzrost nastawienia na informacje potwierdzające ste-reotyp, tendencyjna interpretacja zdarzeń dwuznacznych, selektywna pamięć wydarzeń, fałszywe przekonania o nieistniejących, choć zgodnych z kategorią doświad-czeń. Te efekty odnotowuje się szczególnie w warun-kach przeciążania poznawczego (por. Macrae, Hewstone,

166 MICHAŁ BILEWICZ

Griffith, 1993). Każda z tych konsekwencji podtrzymujejednocześnie trwałość stereotypu. Przetwarzanie infor-macji o grupie własnej i o grupach obcych jest zabu-rzone zarówno na poziomie kategoryzacji, jak i atrybu-cji. Pozytywne zachowanie grupy obcej opisuje się jako niestabilne, niekontrolowalne i zewnętrznie (sytuacyjnie) uwarunkowane, negatywne zaś – jako stabilne, kontrolo-walne i uwarunkowane wewnętrznie (osobowościowo) (Hewstone, 1989).

Grupa obca jawi się zwykle jako homogeniczna. Pisał o tym już Gordon Allport: „Wiemy, że nie wszyscy Amerykanie to wyznawcy kultu dolara, ludzie lekko-duszni i wulgarni. Wiemy też, że nie wszyscy jesteśmy przyjaźni i gościnni. Z drugiej strony, Europejczycy, którzy nie znają nas tak dobrze, często postrzegają nas jako jeden monolityczny byt obdarzony wszystkimi tymi właściwościami” (Allport, 1954, s. 172). Przyczyną tego stanu rzeczy jest częstość interakcji – bardziej zindywi-dualizowaną możemy uczynić wiedzę o własnej grupie, gdyż doświadczamy jej częściej niż grupy obcej. W ten sposób przetwarzanie informacji o członkach grupy wła-snej i obcej przebiega zupełnie odmiennie. Postrzeganie grupy obcej jako jednorodnego bytu ułatwia dyskrymi-nację grupy obcej oraz uzasadnia wszystkie działania w nią wymierzone. O homogenicznym wizerunku grupy obcej decyduje głównie sposób nabywania wiedzy o niej – grupa obca wydaje się jednorodna tym ludziom, któ-rzy 1) dowiadują się o niej na podstawie stereotypu bądź prototypu (a nie osobistego kontaktu z członkiem grupy), 2) nie dostrzegają istniejących w niej podgrup, 3) nie mają wystarczającej motywacji do obiektywnego postrzegania członków grupy obcej (Park, Judd, Ryan, 1991).

Kolejnym krokiem na drodze od kategoryzacji do uprzedzeń jest postrzeganie grupy obcej jako bytu: przy-pisywanie jej wspólnych celów, trwałości i intencjonalno-ści (Hamilton, Sherman, 1996; Kofta, Narkiewicz-Jodko, 2001). Postrzeganie grup jako jednorodnych bytów zwięk-sza siłę identyfikacji z grupą własną (Castano, Yzerbyt,Bourguignon, 2003) oraz prowadzi do zwiększonego przy-pisywania odpowiedzialności grupowej członkom grupy obcej (Lickel, Schmader, Hamilton, 2003). Postrzeganie grupy obcej jako działającego intencjonalnie bytu jest też mechanizmem pośredniczącym pomiędzy postrzeganiem kategorialnym a wynikającymi z niego uprzedzeniami. Badania dowiodły, że dostrzeżona bytowość grupy obcej jest istotnym mediatorem wpływu postrzeganego podo-bieństwa członków jakiejś grupy na skłonność do ste-reotypizacji tejże grupy (Hamilton, Sherman, Rodgers, 2004).

Nieco optymizmu w diagnozie uprzedzeń daje teoria autokategoryzacji. Turner i współpracownicy dowodzą,

że zależnie od kontekstu człowiek może definiować sie-bie samego jako jednostkę, członka grupy bądź przed-stawiciela gatunku ludzkiego (Turner, Hogg, Oakes, Reicher, Wetherell, 1987). Identyfikacja siebie jako jed-nostki prowadzi do postrzegania indywidualnych różnic między ludźmi. W sytuacji depersonalizującej jednostka postrzega samą siebie jako członka kategorii, jako jed-nostkę zastępowalną przez inne. Wtedy też świat spo-łeczny jawi się jako zaludniony przez grupy i kategorie, a nie jednostki ludzkie. Dwa pierwsze poziomy postrze-gania samych siebie odpowiadają zatem personalnemu i kategorialnemu sposobowi przetwarzania informacji o świecie społecznym (Brewer, 1988; por. Kwiatkowska, 1999). Wchodząc w interakcję z członkiem grupy obcej, możemy zatem postrzegać siebie i partnera jako przed-stawicieli kategorii bądź też jako zindywidualizowane jednostki ludzkie. Te dwie orientacje mają fundamentalne znaczenie dla skuteczności kontaktu międzygrupowego.

Uprzedzenia a kategoryzacje temporalne Problem kategoryzacji temporalnych zainteresował

psychologów społecznych dopiero pod koniec dwudzie-stego wieku. Na wielu polach badawczych pojawiły się głosy, że członkowie grup społecznych dokonują katego-ryzacji nie tylko w otaczającym ich świecie społecznym, lecz również kategoryzują historyczny świat społeczny – a zatem konstruują przeszłość swojej grupy oraz grup obcych. Badania Mummendey, Klinka, Browna (2001) dowiodły, że pozytywną tożsamość społeczną można uzy-skać nie tylko poprzez porównania międzygrupowe, lecz również poprzez porównania w czasie. Badacze ci toro-wali orientację na porównania międzygrupowe („skon-centruj się na tym, w czym Twoja ojczyzna wypada lepiej od innych państw”), bądź orientację na porównania tem-poralne („skoncentruj się na tym, w czym Twoja ojczyzna wypada dziś lepiej aniżeli w przeszłości”). W obu wypad-kach u osób badanych wzmocniono siłę identyfikacjiz grupą oraz zbudowano warunki do pozytywnej zbioro-wej samooceny. Skutkiem ubocznym porównań między-grupowych była, tak jak przewiduje to teoria tożsamości społecznej (Tajfel, Turner, 1979), chęć poniżania grup obcych, ale gdy punktem odniesienia w porównaniach była historia własnej grupy, wówczas faworyzacja grupy własnej następowała bez uszczerbku dla grup obcych.

Kolejnym impulsem do badań nad kategoryzacjami temporalnymi były odkrycia związane ze zbiorowym poczuciem winy. Gdy osobom badanym przypomina się o negatywnych zachowaniach historycznych członków ich grupy, wówczas można wzbudzić u nich zbiorowe emocje zupełnie odrębne od emocji na poziomie indywi-dualnym (Doosje, Branscombe, Spears, Manstead, 1998;

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE… 167

Wohl, Branscombe, Klar, w druku). Badani o wyso-kim poziomie identyfikacji reagowali obroną grupy nainformacje o negatywnym działaniu swoich poprzedni-ków, natomiast badani o niskim poziomie identyfikacjireagowali na tę samą informację zbiorowym poczuciem winy (Doosje i in., 1998). Oznacza to, że badani katego-ryzowali siebie samych jako członków czasowo ciągłej kategorii. Kolejnych dowodów na to dostarczyły badania atrybucji: badani wyjaśniali zbrodnie dokonane przez sprawców z grupy własnej przyczynami zewnętrznymi, natomiast działania zbrodnicze grupy obcej wyjaśniali atrybucjami wewnętrznymi (Doosje, Branscombe, 2003). W ocenie negatywnych zachowań poprzedników, takich jak np. zbrodnia w Jedwabnem, badani istotnie częściej wybierali wyjaśnienia sytuacyjne aniżeli osobowościowe (Bilewicz, 2004). Wymienione powyżej strategie i błędy atrybucyjne dowodzą swoistej temporalnej autokategory-zacji: badani postrzegali siebie jako członków historycz-nie trwałej grupy.

Autokategoryzacja temporalna prowadzi również do uprzedzeń w aktualnych relacjach międzygrupowych. Wohl i Branscombe (2004) dowiedli, że przypomnienie amerykańskim Żydom o traumatycznej przeszłości ich narodu w sposób istotny wpływa na obecne postawy, jakie przejawiają oni wobec konfliktu na Bliskim Wschodzie.Bardzo często postrzegana ciągłość grupy może wpływać na sposób, w jaki historia wpływa na obecne postawy. Już przed dwiema dekadami izraelscy psychologowie teoretyzowali w tej kwestii – w wizerunkach przeszłości, które dominują w izraelskim dyskursie, doszukiwali się przyczyn lęków międzygrupowych i uzasadniania agre-sji międzygrupowej. Operując pojęciem „mentalności oblężonej twierdzy” (siege mentality), opisywali spe-cyficzną reprezentację społeczną, zbudowaną na wiecz-nym przypominaniu dziejów Holokaustu, męczenników z oblężonej Massady czy pogromów w krajach Europy Wschodniej (Bar-Tal, Antebi, 1992).

Jak wykazali Branscombe, Schmitt i Harvey (1999), doświadczenie przez grupę niesprawiedliwego cierpienia w przeszłości rodzi potrzebę rewanżu na grupach obcych. Jeśli do tego przeszłe zbrodnie przedstawione są jako doświadczenie grupowe, a nie ogólnoludzkie, wówczas pojednanie zantagonizowanych grup staje się znacznie mniej prawdopodobne. Gdy Holokaust przedstawiony został jako erupcja niemieckiej nienawiści do Żydów, wówczas ich potomkowie byli znacznie mniej skłonni do wybaczenia winy aniżeli w sytuacji, gdy Holokaust przedstawiono jako ogólny efekt upadku cywilizacji (Wohl, Branscombe, 2005).

Postrzeganie własnej grupy przez pryzmat przeszłości jest również zmienną osobowościową – są ludzie, któ-

rzy postrzegają swoją grupę jako ciągłą w czasie, oraz tacy, którzy obecny wizerunek własnej grupy budują bez odwołań do historii (Sani, Bowe, w druku). Dla tych pierwszych grupa jest zatem nie tylko bytem, lecz rów-nież bytem niezmiennym w czasie. Wohl i Branscombe (2004) twierdzą, że postrzegana ciągłość Holokaustu jest procesem pośredniczącym pomiędzy kategoryzacjami temporalnymi a postawami międzygrupowymi i skłon-nością do wybaczania. Pełni zatem – w kategoryzacjach temporalnych – podobną rolę, jaką w badaniach nad kate-goryzacjami społecznymi odgrywa postrzegana bytowość grupy (por. Hamilton i in., 2004).

Powyższe badania dowodzą, że przeszłość jest kate-goryzowana przynajmniej w takim samym stopniu jak teraźniejszość. Wchodząc w interakcję z członkami grupy obcej, wchodzimy więc nie tylko w interakcję z grupami i kategoriami współczesnymi nam, lecz również z ciągły-mi w czasie bytami, z efektami społecznego konstruowa-nia przeszłości.

Koncepcja osłabienia uprzedzeń przez kontakt spersonalizowany

Model kontaktu spersonalizowanego (Brewer, Miller, 1984; Miller, 2002) stanowił pierwszą próbę opisu efektów kontaktu na gruncie teorii kategoryzacji. Marilyn Brewer i Norman Miller opisali trzy typy kontaktu. W kontakcie opartym na kategoriach (1) grupa obca jest postrzegana jako stosunkowo mało zróżnicowana, zwarta i odrębna od grupy własnej. Osoba postrzegająca kategoryzuje samą siebie jako prototyp własnej grupy. W kontakcie opartym na zróżnicowanym postrzeganiu (2) dostrzega się różnice w kategorii grupy własnej i obcej, a niektórzy członkowie obu grup postrzegani są jako nietypowi. Wraz ze wzrostem postrzeganego zróżnicowania (dekategoryzacji), granice grup wydają się stawać coraz bardziej nietrwałe i prze-puszczalne. W trzecim typie kontaktu, w kontakcie opar-tym na personalizacji (3), przynależność grupowa staje się zupełnie nieistotna. Uczestnicy kontaktu są postrze-gani głównie w kategoriach podobieństwa bądź niepodo-bieństwa do Ja. W tych warunkach część członków grupy obcej jest postrzegana jako podobna do Ja w tym samym stopniu co członkowie grupy własnej. Pozostali członko-wie grupy obcej mogą być postrzegani jako niepodobni do prototypu grupy obcej, co również zbliża ich tą wła-ściwością do grupy własnej, a członkowie grupy własnej nieraz okazują się zupełnie niepodobnymi do Ja czy do innego prototypu grupy własnej (Brewer, Miller, 1984).

Miller podkreśla różnice pomiędzy personalizującym postrzeganiem a dekategoryzacją: tylko spersonalizowana interakcja oznacza takie postrzeganie siebie i partnera w kontakcie, w którym zapominamy o przynależności

168 MICHAŁ BILEWICZ

grupowej, a koncentrujemy się na atrybutach osobistych i postrzeganym podobieństwie (Miller, 2002). Nietrudno zgadnąć, że efektem kontaktu spersonalizowanego jest najsilniejsze osłabienie uprzedzeń i poprawa stosunków międzygrupowych. W badaniach dowiedziono, że te grupy, które wykonywały wspólne zadanie w warunkach spersonalizowanych, zmieniały postawy nie tylko wobec partnerów kontaktu, lecz również wobec pozostałych członków grupy obcej, których mogli oglądać jedynie na ekranie telewizora (Miller, Brewer, Edwards, 1985). Warunkiem efektywności personalizacji jest otwartość interpersonalna (self-disclosure). Otwartość oznacza umożliwienie dostępu do osobistych informacji o własnej osobie, a zatem opiera się na zaufaniu w trakcie interak-cji. Dzięki temu osłabiony zostaje lęk, który podtrzymuje postrzeganie kategorialne w relacjach międzyludzkich, a kontakt w efekcie prowadzi do osłabienia uprzedzeń (Miller, 2002).

Teoria personalizacji ma wiele implikacji praktycz-nych. W analizie kooperatywnych zadań w zintegrowa-nych szkołach odkryto wybitną rolę pośredniczącą, jaką pełni spersonalizowane postrzeganie obu grup (Miller, Davidson-Podgorny, 1987). W tworzeniu takich progra-mów kładzie się nacisk na taką organizację zajęć, w której kategoryzacje społeczne będą jak najsłabsze i umożliwią dostrzeżenie maksymalnej liczby podobieństw (Miller, Harrington, 1992). Kierując się tymi sugestiami, dopro-wadzono w Polsce do spotkań pomiędzy polską młodzieżą licealną a młodzieżą żydowską, przyjeżdżającą w ramach programu „Marsz Żywych” w celu odwiedzenia obozów zagłady na terytorium Polski.

Wzajemne postrzeganie obu grup oparte jest na wie-dzy stereotypowej (por. Kofta, Sędek, 2005; Krzemiński, 2004), a jednocześnie przedstawiciele każdej z grup najprawdopodobniej nie mieli wcześniej kontaktu z członkami drugiej grupy. Nieliczna obecność społecz-ności żydowskiej w Polsce oraz słabe kontakty pomię-dzy Polonią a diasporą żydowską w USA czy Kanadzie tworzyły kontekst niezwykle sprzyjający badaniom nad hipotezą kontaktu.

Analiza jakościowa prowadzona w paradygmacie obserwacji uczestniczącej (Bilewicz, Ostolski, Wójcik, Wysocka, 2004) dowiodła, że otwartość i skłonność do empatii stanowiły główne warunki udanego kon-taktu wychodzącego poza zrytualizowane i stereotypo-we relacje właściwe dla kategorialnego postrzegania. W analizach ilościowych hipotezę Brewer i Millera o pośredniczącej roli personalizacji w kontakcie sfor-malizowano jako statystyczną mediację (por. Bilewicz, 2006; por. Baron, Kenny, 1986). Badani byli uczniowie warszawskich liceów, którzy uczestniczyli w jednym,

dwóch, trzech, czterech lub pięciu i więcej spotkaniach z młodzieżą żydowską. Spotkania te były obowiązko-wym elementem programu edukacji szkolnej. W badaniu postanowiono dowieść, że wpływ ilości kontaktu z mło-dzieżą żydowską na sympatię wobec stereotypizowanej grupy jest zapośredniczony przez postrzegane podobień-stwo do uczestników kontaktu. Jak pokazały wyniki (rysu-nek 1), kontakt z młodymi Żydami umożliwiał dostrzeże-nie w nich podobieństw – okazali się oni taką samą mło-dzieżą, podzielającą podobne wartości, mającą podobne zainteresowania (Bilewicz, 2006), co z kolei umożliwiło wzrost sympatii do grupy, która wcześniej znana była jedynie z wrogich stereotypów spiskowych. Powyższe badanie korelacyjne na 190 uczniach polskich liceów ukazuje wagę podejścia kategoryzacyjnego w analizie efektów kontaktu (Bilewicz, 2006). Gdy młodzi Polacy opuszczali poziom grupowy i przechodzili na spersona-lizowany poziom postrzegania siebie i innych, wówczas ich postawy wobec członków grupy obcej zdecydowanie się poprawiały (por. Turner i in., 1987).

Koncepcja osłabienia uprzedzeń przez kontakt z wyrazistymi kategoriami

Najsilniejszą krytyką podejścia personalizującego w badaniach nad hipotezą kontaktu stała się koncepcja wyrazistych kategorii (Hewstone, Brown, 1986). Hew-stone i Brown dowodzą, że spersonalizowane postrzega-nie uniemożliwia generalizację efektów kontaktu między-grupowego na pozostałych członków obu grup – a zatem tych wszystkich, którzy w samym kontakcie nie brali udziału. Zaproponowany przez nich model obustronnej dyferencjacji międzygrupowej obejmuje dwa rodzaje kontaktu: międzyludzki i międzygrupowy. Oba rodzaje na

SYMPATIA DO GRUPY OBCEJ

ILOŚĆ KONTAKTU

POSTRZEGANEPODOBIEŃSTWO

,35**

,12* (,32**)

,60**

Rysunek 1. Wpływ kontaktu (liczby odbytych spotkań) na sympatię do grupy obcej, zapośredniczony przez postrzegane podobień-stwo. Po wprowadzeniu mediatora siła zależności predyktora (ilość kontaktu) i zmiennej zależnej (sympatii do Żydów) spadła z β = 0,32 do β = 0,12. Mediacja była istotna staty-stycznie, z Sobela = 4,55; p < 0,0001 (za: Bilewicz, 2006, badanie 1)

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE… 169

poziomie funkcjonalnym wyglądają identycznie – człon-kowie z dwóch odrębnych grup wchodzą w interakcję opartą na współpracy, a sam kontakt przebiega w sprzy-jających warunkach. Różnią się one jednak na poziomie poznawczym, a przez to prowadzą do nieco odmiennych konsekwencji. Aby zrozumieć różnice pomiędzy nimi, należy odwołać się do jednego z centralnych pojęć teorii autokategoryzacji, a mianowicie do pojęcia wyrazistości kategorii społecznych (por. Kwiatkowska, 1999). Zespół Turnera twierdzi, że wyrazistość „zwiększa wpływ przy-należności grupowej na postrzeganie i zachowanie bądź też zwiększa wpływ tożsamości innego człowieka na czy-jeś wrażenie o tym człowieku i zachowanie wobec niego” (Turner i in., 1987, s. 118).

W modelu Hewstone’a i Browna kontakt międzyludzki oznacza wysoki poziom personalizacji, niski poziom wyrazistości kategorii oraz niską postrzeganą typowość przedstawiciela grupy obcej. Gdy zatem postrzegamy członka grupy obcej jako podobnego do nas samych, jako nietypowego przedstawiciela swojej grupy, a jedno-cześnie w trakcie spotkania nie myślimy o jego przyna-leżności grupowej, wówczas poprawi się nasz stosunek do tegoż członka grupy obcej, natomiast stosunek do pozostałych członków grupy nie zmieni się. Przykładem takiego kontaktu mogą być relacje dzisiejszych miesz-kańców Jedwabnego z jedyną mieszkającą tam do dziś leciwą Żydówką. Jak pisze Anna Bikont, kobieta jest kato-liczką, prowadzi życie typowe dla mieszkańca małego miasteczka, a jednocześnie nie obciąża nikogo winą za wymordowanie jedwabińskich Żydów. Codzienne kon-takty z tą osobą nie zmieniają dziś w miasteczku ogól-nego przekonania o spisku żydowskim wymierzonym w „dobre imię Jedwabnego” (Bikont, 2004).

Drugi typ kontaktu, o którym piszą Hewstone i Brown, to kontakt międzygrupowy. Kontakt taki cechuje się niskim poziomem personalizacji, a jednocześnie wysoką wyrazistością kategorii społecznych i wysoką postrze-ganą typowością członka grupy obcej. Jego wynikiem jest poprawa postaw nie tylko wobec człowieka, z którym się kontaktujemy, lecz również wobec innych członków grupy obcej. Kontakt międzygrupowy zakłada, że człon-kowie grupy obcej postrzegani są jako jej reprezentatywni przedstawiciele, a ich tożsamości społeczne muszą być wyraziste w trakcie interakcji (Hewstone, Brown, 1986).

Największym problemem kontaktu opartego na wyrazi-stych kategoriach, czyli kontaktu międzygrupowego, jest możliwość wzrostu lęku w trakcie interakcji (Hewstone, 1999). Metaanaliza Pettigrewa i Tropp (2000) dowiodła, że około 29% efektu kontaktu w redukcji uprzedzeń jest mediowane przez spadek lęku międzygrupowego. Jeśli więc wzbudzimy wyraziste kategorie społeczne w trakcie

kontaktu, wówczas może pojawić się lęk międzygrupowy, który uniemożliwi ograniczenie uprzedzeń w wyniku kontaktu. Choć wcześniejsze badania dowodzą, że pro-blem taki pojawia się dość często (por. Hewstone, 1999), to w późniejszych badaniach nad stosunkiem do imigran-tów we Włoszech zauważono poprawę postaw wobec obcych oraz spadek lęku międzygrupowego, gdy w trak-cie kontaktu dostrzegano wyraziste kategorie społeczne (Voci, Hewstone, 2003). Problem ten nie znalazł jednak jeszcze przekonującego rozwiązania.

W kategoryzacjach temporalnych wyrazistość kategorii grupowych może pojawiać się równie często jak w kate-goryzacjach społecznych. Dwie grupy wchodzące ze sobą w kontakt mogą postrzegać siebie jako przedstawicieli ciągłych historycznie grup – wówczas międzygrupowe kategoryzacje temporalne będą wyraziste. Sytuacja taka łączy się również z lękiem międzygrupowym. Przykładem takiego postrzegania jest społeczna reprezentacja „oblężo-nej twierdzy”: obie grupy przywiązane są do swojej trau-matycznej przeszłości oraz postrzegają członków grupy obcej jako współwinnych zbrodni, których dokonali ich poprzednicy, a nawet inne grupy obce (Bar-Tal, Antebi, 1992). Wchodząc w kontakt, dwaj członkowie skonflikto-wanych grup mogą postrzegać siebie samych jako przed-stawicieli historycznie ciągłych kategorii, a zatem przy-woływanie skonfliktowanej przeszłości może rodzić lęki niwelować efekty kontaktu. Z drugiej strony – zgodnie z tezami Hewstone’a i Browna – może ułatwiać generali-zację efektów kontaktu.

Prowadząc badania nad spotkaniami polskiej i żydow-skiej młodzieży licealnej (Bilewicz, w druku; Bilewicz i in., 2004), porównaliśmy osoby nieuczestniczące w spo-tkaniach (grupa kontrolna) oraz te, które spotkały się z Żydami w warunkach wyrazistych kategorii temporal-nych (czyli te, które zadeklarowały, że w trakcie spotka-nia rozmawiały głównie o historii trudnych relacji polsko--żydowskich), i takie, które spotkały się z Żydami, lecz w trakcie spotkania nie było wyrazistych kategorii tem-poralnych. Choć, jak już wspomniano wcześniej, ogólny wpływ kontaktu na relacje międzygrupowe był obiecu-jący – młodzież, która spotkała się z Żydami, stawała się ogólnie mniej uprzedzona – to kontakt z wyrazistymi kategoriami temporalnymi nie przyniósł oczekiwanych efektów. Młodzi ludzie, którzy rozmawiali o przeszłości, nie zmieniali swojego stosunku do partnerów kontaktu ani nie postrzegali większego podobieństwa do młodych Żydów niż ich koledzy z grupy kontrolnej (Bilewicz, w druku, badanie 1).W kolejnym badaniu postanowiono dokonać manipulacji wyrazistością kategorii temporal-nych. Tym razem osobami badanymi byli młodzi Żydzi uczestniczący w „Marszu Żywych”. Rozmowy toczyły

170 MICHAŁ BILEWICZ

się zgodnie ze scenariuszami zaproponowanymi przez badaczy. Jeden ze scenariuszy opierał się na wyrazistych kategoriach temporalnych – młodzież występowała wów-czas jako reprezentanci swoich ciągłych historycznie grup. Ogólnie kontakt redukował nie tylko uprzedzenia, lecz również lęk międzygrupowy (antycypowane zagro-żenie kolejnym Holokaustem oraz postrzeganie antyse-mityzmu w świecie). Te grupy, w których wprowadzono wyraziste kategorie temporalne, nie różniły się jednak od grup kontrolnych (bez kontaktu) na żadnej z miar zwią-zanych z poziomem lęku. Postrzeganie siebie i partnerów jako reprezentantów ciągłych w czasie grup narodowych utrzymywało w młodych Żydach lękowe przekonania, że Holokaust może się powtórzyć, a antysemityzm grozi

Żydom na całym świecie (Bilewicz, w druku, badanie 2). Polskie badania potwierdziły więc podstawowe zastrze-żenia wobec teorii Hewstone’a i Browna (rysunek 2).

Koncepcja osłabienia uprzedzeń przez kontakt w „jednej drużynie”

Idea „jednej drużyny” (common ingroup identity), która pojawiła się w psychologii społecznej w latach dzie-więćdziesiątych XX wieku (Gaertner, Dovidio, 2000; Maliszewski, O’Dwyer, 2006), rokowała nadzieje na roz-wiązanie opisanego powyżej dylematu w badaniach nad kontaktem. Model „jednej drużyny” Gaertnera i Dovidia opiera się na klasycznym rozumieniu tożsamości spo-łecznej jako źródła pozytywnej samooceny (por. Tajfel, Turner, 1979). Oznacza to, że pozytywne wartościowanie grupy własnej kosztem grupy obcej jest procesem podsta-wowym i praktycznie nie poddającym się ograniczeniom. Dlatego też twórcy modelu „jednej drużyny” zamiast dekategoryzacji (Miller, 2002) czy wyrazistej kategoryza-cji (Hewstone, Brown, 1986) proponują rekategoryzację, czyli przekształcenie reprezentacji uczestników kontaktu w jedną, szeroką kategorię grupy własnej (Dovidio i in., 2003). Uczestnicy kontaktu postrzegają teraz siebie jako swoistą „jedną drużynę”, obejmującą obie dotychczasowe grupy. Dzięki temu procesy poznawcze i motywacyjne, które leżały u podstaw faworyzowania własnej grupy, zostają przeniesione na faworyzację nowej grupy wła-snej – zawierającej tym razem również dotychczasową grupę obcą. Twórcy modelu dodają, że aby kontakt taki był skuteczny, konieczne jest zaspokojenie kilku warun-ków wstępnych: (1) stworzenia kooperacji opartej na współzależności działań aktorów, (2) w miarę równego statusu między uczestnikami kontaktu oraz (3) podziela-nia przez obie strony wartości egalitarnych. W badaniach dowiedziono, że taki właśnie kontakt prowadzi do wzro-stu zachowań altruistycznych i otwarcia się na grupę obcą (Dovidio i in., 2003).

Przykładem kontaktu na zasadzie jednej drużyny może być spotkanie grupy mężczyzn i kobiet, którzy począt-kowo kategoryzują siebie jako przeciwstawne grupy. W zależności od kontekstu porównań (eksperymentalnie manipulowanego), można dokonać ich rekategoryzacji – umożliwić np. porównanie się z ludźmi odmiennej rasy. Wynikiem tego porównania będzie zaliczenie obu grup do wspólnej kategorii i ograniczenie dzięki temu uprzedzeń względem dotychczasowej grupy obcej. Krytyczne oceny tej teorii (por. Hewstone, 1999) podnoszą jednakże kwes-tię generalizacji efektów kontaktu zachodzącego w po-dobnych warunkach – możliwe jest bowiem, że tworząc nową kategorię grupy własnej, zwiększa się poziom uprze-dzeń wobec pozostałych grup obcych. W omawianym

Rysunek 2. Porównanie deklarowanej sympatii (od 0 = „zdecydowanie nie lubię Polaków” do 7 = „zdecydowanie lubię Polaków”), postrzeganego podobieństwa (0 = „zdecydowanie nie czuję się podobny Polaków”, 7 = „zdecydowanie czuję się podobny do Polaków”) oraz poziomu lęku międzygrupowego (skala od 0 = brak lęku do 7 = wysoki lęk) w grupie kontaktu z wyrazistymi kategoriami temporalnymi, grupie kontaktu w „jednej drużynie” oraz w grupie kontrolnej (bez kontaktu). Jednoczynnikowa ANOVA wykazała, że grupy te różnią się poziomem sympatii, F(2, 86) = 36,11, p < 0,001, podobień-stwa, F(2, 88) = 20,86, p < 0,001, i lęku, F(2, 92) = 6,29, p < 0,005 (za: Bilewicz, w druku, badanie 2)

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE… 171

powyżej przykładzie redukcja uprzedzeń mężczyzn wobec kobiet mogłaby prowadzić do zwiększenia uprzedzeń obu grup wobec Afroamerykanów, gdyby to oni mieli stano-wić nową, rasowo zdefiniowaną, grupę obcą.

Gdy zwrócimy uwagę na kategoryzacje temporalne, wówczas koncepcja „jednej drużyny” wyda się atrak-cyjną odpowiedzią również na problemy skuteczności kontaktu. Wohl i Branscombe (2005) zauważają, że gdy przeszłość jest przekazywana jako wspólne doświadcze-nie, prowadzi to do bardziej przychylnych relacji między-grupowych aniżeli wtedy, gdy jest przekazywana jako doświadczenie międzygrupowe. W tych rozważaniach można pójść jeszcze dalej – o ile sama koncentracja na przeszłości oznacza istnienie wyrazistych kategorii mię-dzygrupowych, to koncentracja na teraźniejszości ozna-cza możliwość stworzenia nowej, temporalnej kategorii grupy własnej. W trakcie kontaktu może dochodzić do spotkania przedstawicieli dwóch historycznie ciągłych grup bądź też do spotkania członków jednej grupy (my--teraz) przeciwstawionej historycznie skonfliktowanymgrupom (oni-kiedyś). W wypadku dwóch grup o skonflik-towanej przeszłości spotkanie dotyczące historii powinno zatem dzielić, natomiast spotkanie dotyczące teraźniej-szości powinno stworzyć wrażenie istnienia wspólnej, historycznie wyodrębnionej, grupy własnej.

W omawianych powyżej spotkaniach młodzieży pol-skiej i żydowskiej kategoryzacja „jednej drużyny” mogła się pojawić jedynie wówczas, gdy obie strony kontaktu koncentrowały się na sprawach współczesnych i dostrze-gały w sobie podobieństwa wynikające z przynależno-ści do kategorii pokoleniowej (Bilewicz i in., 2004). Stereotypy i uprzedzenia pomiędzy tymi grupami nie są bowiem osadzone w życiowym doświadczeniu, lecz w społecznie podzielanych reprezentacjach przeszłości. O ile rozmowy dotyczące skonfliktowanej przeszłościoznaczały zwiększenie wyrazistości kategorii grupowych, to rozmowy dotyczące teraźniejszości oznaczały postrze-ganie obu stron kontaktu jako „jednej drużyny”.

W badaniach nad polską młodzieżą (Bilewicz, w dru-ku) dowiedziono, że gdy licealiści rozmawiali o teraźniej-szości, wówczas kontakt z Żydami prowadził do dostrze-żenia większego podobieństwa grupy obcej do grupy własnej aniżeli w grupie, która nie spotkała się z Żydami. Grupa rozmawiająca z Żydami o teraźniejszości przeja-wiała istotnie wyższy poziom sympatii do Żydów ani-żeli grupa kontrolna (nieuczestnicząca w spotkaniu) oraz grupa rozmawiająca z Żydami o przeszłości (kontakt z wyrazistymi kategoriami). Poziom lęku międzygrupo-wego (postrzeganie bycia nielubianym) w grupie o wyra-zistych kategoriach temporalnych był istotnie wyższy niż w grupie „jednej drużyny”. Gdy jednak porównano

poziom przypisywania Żydom spiskowości przez grupy młodzieży nie uczestniczące w kontakcie oraz te, które rozmawiały z Żydami o teraźniejszości, nie zaobserwo-wano istotnych statystycznie różnic (por. Kofta, Sędek, 2005; Kofta, 2001).

Można domniemywać zatem, że kontakt oparty na modelu „jednej drużyny” doprowadza do poprawy rela-cji między stronami kontaktu na dość podobnej zasadzie, jak dzieje się to w wypadku kontaktu spersonalizowa-nego. Dlatego też nie pojawia się generalizacja na ogólne przekonania o całości grupy obcej, czego dowodem był brak różnic w posługiwaniu się stereotypem spiskowym (Bilewicz, w druku, badanie 1).

W kolejnych badaniach, które przeprowadzono tym razem na młodych Żydach, zastosowano scenariusze spo-tkania tworzące poczucie temporalnej „jednej drużyny” (Bilewicz, w druku, badanie 2). Uczniowie otrzymali pytania do dyskusji dotyczącej czasów teraźniejszych – problemów młodzieży, polityki i kultury. Kontakt z Pola-kami, który przebiegał w takich warunkach, spowodował istotny wzrost sympatii młodych Żydów do młodych Polaków, wzrost postrzeganego podobieństwa oraz, co bardzo ważne, spadek postrzeganego antysemityzmu na świecie. Oznacza to, że kontakt w takiej formie, w przeci-wieństwie do kontaktu dotyczącego przeszłości (kontaktu z wyrazistymi kategoriami), doprowadza do spadku lęku międzygrupowego. Omówione powyżej badania dowo-dzą słuszności tez Gaertnera i Dovidia również w odnie-sieniu do kategoryzacji temporalnych.

Transgresje międzygrupowe, czyli przyjmowanie perspektywy grupy obcej w trakcie kontaktu

Po omówieniu trzech głównych koncepcji kontaktu międzygrupowego, jakich dostarcza nam współczesna psychologia kategoryzacji społecznych, warto się zasta-nowić nad potencjalnym stworzeniem nowych koncepcji, które mogłyby być wolne od wad tych idei. Efektywność każdej z nich jest bowiem ograniczona wieloma założe-niami i kolejne badania rozszerzają jedynie listę ogra-niczeń zakresu działania kontaktu spersonalizowanego, kontaktu z wyrazistymi kategoriami i kontaktu zrekate-goryzowanego.

Potencjalną alternatywą dla istniejących podejść może być oparcie kontaktu na wyobrażeniu transgresji mię-dzygrupowej (Bilewicz, Zaniewski, 2006). W teorii tożsamości społecznej wspomina się o przepustowości granic międzygrupowych. Członkowie grupy mogą prze-chodzić do grupy obcej dzięki indywidualnej mobilności oraz dzięki zmianie społecznej – w niektórych badaniach manipulowano możliwością przeniesienia się do innej grupy oraz możliwością zamiany miejsc przez dwie grupy

172 MICHAŁ BILEWICZ

jako całości (Ellemers, van Knippenberg, Wilke, 1990). Proponowane transgresyjne podejście do kontaktu opiera się na odkryciach dotyczących przyjmowania perspek-tywy grupy obcej (Galinsky, Moskowitz, 2000). Galinsky i Moskowitz dowiedli, że przyjęcie perspektywy grupy obcej w poznaniu społecznym jest skuteczniejszą metodą ograniczania uprzedzeń aniżeli próby tłumienia stereo-typu. Zdaniem amerykańskich badaczy przyjęcie per-spektywy grupy obcej skłania do utożsamienia obcego ze strukturami Ja. U badanych, których skłoniono do przy-jęcia perspektywy grupy obcej, zaobserwowano pokry-wanie się nie tylko reprezentacji Ja i reprezentacji osoby postrzeganej, lecz również pokrywanie się reprezentacji Ja i reprezentacji grupy obcej, do której osoba postrze-gana należała. Można sądzić, że wyobrażenie sobie przy-należności do grupy obcej powinno zrealizować cele wyznaczane przez wszystkie podejścia obecne w psycho-logii kontaktu: dzięki takiej strategii uczestnicy kontaktu powinni personalizować partnerów (czując się podobnymi do nich), tworzyć wspólną grupę własną (i w konsekwen-cji faworyzować ją), a do tego pozostawić wyrazistość kategorii grupowych.

Przykładem takiego kontaktu może być sytuacja, w któ-rej młodzi Żydzi w trakcie kontaktu zaczynają zastana-wiać się nad przyjęciem polskiego obywatelstwa i prze-niesieniem się na stałe do Polski. W badaniach prowa-dzonych na licealistach żydowskich przyjeżdżających do Polski na „Marsz Żywych” (Bilewicz, Zaniewski, 2006) zaproponowano osobom badanym rozmowę z młodymi Polakami o potencjalnym „zostaniu Polakiem” (warunki kontaktu z transgresją) lub o cmentarzach żydowskich (warunki kontaktu bez transgresji). Grupa kontrolna nie rozmawiała z młodymi Polakami. Wyniki okazują się dość obiecujące: kontakt w warunkach transgresji pro-wadzi do spadku uprzedzeń, którego nie zaobserwowano w grupach rozmawiających na tematy niezawierające transgresji.

Ostatnie prace brytyjskich badaczy dotyczące pojedna-nia w Irlandii Północnej również wskazują na zbawienną rolę przyjmowania perspektywy grupy obcej (Hewstone, Clairns, Voci, Hamberger, Niens, 2006). Zarówno prote-stanci, jak i katolicy, którzy potrafili na chwilę wyobra-zić sobie, że stają się grupą obcą, byli w efekcie bardziej gotowi do wybaczania historycznych niegodziwości niż osoby nieskłaniane do podobnej transgresji. Przyjmowanie perspektywy grupy obcej było również istotnie skorelo-wane z ilością kontaktu międzygrupowego (Hewstone i in., 2006, badanie 2). Rola postrzeganej możliwości transgresji w kontakcie międzygrupowym wydaje się obiecującym kierunkiem badań.

PodsumowanieKategoryzacje społeczne oraz kategoryzacje tempo-

ralne pełnią fundamentalną rolę w skuteczności kontaktu. Członków grupy obcej, z którymi się kontaktujemy, możemy traktować jako ludzi (Miller, 2002), typowych przedstawicieli grupy obcej (Hewstone, 1999), członków grupy własnej (Dovidio i in., 2003), członków przyszłej grupy własnej (Bilewicz, Zaniewski, 2006) albo nawet możemy nie zdawać sobie sprawy, że w rzeczywisto-ści nie są to członkowie grupy obcej (Bilewicz, 2005). W zależności od kategoryzacji efekty takiego kontaktu mogą być zupełnie różne, choć z pozoru jego przebieg może być identyczny. Droga psychologów ku pełnemu zrozumieniu procesów kategoryzacyjnych zaangażo-wanych w kontakt międzygrupowy jest jeszcze bardzo długa. Kolejne empiryczne eksploracje ułatwiają prak-tyczne ograniczanie uprzedzeń i myślenia stereotypo-wego w wielu kontekstach społecznych. Celem przedsta-wionych powyżej rozważań było ukazanie, że kategory-zacje w trakcie kontaktu międzygrupowego przebiegają dwutorowo: następują kategoryzacje własnego otoczenia społecznego (kategoryzacje społeczne) oraz świata histo-rycznego (kategoryzacje temporalne). Te same procesy, które odpowiadają za depersonalizację, uprzedzenia czy postrzeganie grupy obcej jako bytu, mogą w trakcie kontaktu służyć uogólnianiu jego efektów czy też pod-wyższeniu skuteczności podobnych spotkań. Umiejętne korzystanie z dorobku psychologii społeczno-poznawczej pozwala udoskonalać metody interwencji praktycznej, której celem jest redukcja uprzedzeń. Jak dowiodły bada-nia nad spotkaniami młodych Polaków i Żydów, inter-wencja w treść i formę kontaktu może mieć zbawienne efekty dla relacji międzygrupowych.

LITERATURA CYTOWANAAllport, G. W. (1954). The nature of prejudice. Reading, MA:

Addison Wesley.Arendt, H. (1998). Eichmann w Jerozolimie: Rzecz o banalności

zła. Kraków: Znak.Baron, R. B., Kenny, D. A. (1986). The moderator-mediator

variable distinction in social psychological research: Con-ceptual, strategic, and statistical considerations. Journal of Personality and Social Psychology, 51, 1173–1182.

Bar-Tal, D., Antebi, D. (1992). Siege mentality in Israel. Inter-national Journal of Intercultural Relations, 16, 251–275.

Bilewicz, M. (2004). Wyjaśnianie Jedwabnego. W: I. Krzemiński (red.), Antysemityzm w Polsce i na Ukrainie: Raport z badań. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.

Bilewicz, M. (2005). Czy kontakt międzygrupowy zmienia postawy Polaków i Ukraińców wobec Żydów? Perspekty-wa psychologiczna. W: I. Filipowna, T. Bulenko, M. Koc,

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE… 173

L. Malimon, W. Chomik (red.), Aktualni problemi suchasnoj psichołogii (s. 34–38). Kijów, Łuck, Warszawa.

Bilewicz, M. (2006). Polish-Jewish intergroup communication: The mediating role of personalized cognition. Psychology of Language and Communication, 10(1).

Bilewicz, M. (w druku). History as an obstacle: The impact of temporal-based social categorizations on Polish-Jewish intergroup contact. Group Processes & Intergroup Relations.

Bilewicz, M., Ostolski, A., Wójcik, A., Wysocka, A. (2004). Pamięć w kontekście międzyetnicznym: „Trudne pytania” w kontaktach młodych Polaków i Żydów. Kultura i Spo-łeczeństwo, 3, 143–158.

Bilewicz, M., Zaniewski, M. (2006). Intergroup contact and the perspective of intergroup transgression. Artykuł w przy-gotowaniu.

Bikont, A. (2004). My z Jedwabnego. Warszawa: Prószyński i S-ka.

Branscombe, N. R., Schmitt, M. T., Harvey, R. D. (1999). Per- ceiving pervasive discrimination among African-Americans: Implications for group identification and well-being. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 135–149.

Brewer, M. B. (1988). A dual process model of impression formation. W: T. K. Srull, R. S. Wyer, Jr. (red.), Advances in social cognition (t. 1, s. 1–36). Hillsdale, NJ: Lawrence Erlbaum Associates.

Brewer, M. B., Miller, N. (1984). Beyond the contact hypothe-sis: Theoretical perspectives on desegregation. W: N. Miller, M. B. Brewer (red.), Groups in contact: The psychology of desegregation (s. 281–302). Orlando, FL: Academic Press.

Castano, E. (2004). In case of death, cling to the ingroup. European Journal of Social Psychology, 34, 1–10.

Castano, E., Yzerbyt, V., Bourguignon, D. (2003). We are one and I like it: The impact of ingroup entitativity on ingroup identification. European Journal of Social Psychology, 33, 735–754.

Cook, S. W. (1978). Interpersonal and attitudinal outcomes in cooperating interracial groups. Journal of Research and Development in Education, 12, 97–113.

Deutsch, M., Collins, M. E. (1951). Interracial housing. Minneapolis, MN: University of Minnesota Press.

Doosje, B., Branscombe, N. (2003). Attributions for the negative historical actions of a group. European Journal of Social Psychology, 33, 235–248.

Doosje, B., Branscombe, N., Spears, R., Manstead, A. (1998). Guilty by association: When one’s group has a negative history, Journal of Personality and Social Psychology, 75, 872–886.

Dovidio, J., Gaertner, S. L., Kawakami, K. (2003). Intergroup contact: The past, present, and the future. Group Processes and Intergroup Relations, 6(1), 5–20.

Ellemers, N., van Knippenberg, A., Wilke, H. (1990). The influence of permeability of group boundaries and stabilityof group status on strategies of individual mobility and social change. British Journal of Social Psychology, 29, 233–246.

Fiske, S. T. (1998). Stereotyping, prejudice, and discrimination. W: D. T. Gilbert, S. T. Fiske, G. Lindzey (red.), The handbook of social psychology (s. 357–411). New York: McGraw Hill.

Frey D., Rez, H. (2002). Population and perpetrators: Pre-conditions for the Holocaust from a control-theoretical per-spective. W: L. S. Newman, R. Erber (red.), Understanding genocide (s. 188–221). Oxford: Oxford University Press.

Gaertner, S. L., Dovidio, J. (2000). Reducing intergroup bias: The common ingroup identity model. Philadelphia, PA: Psy-chology Press.

Galinsky, A. D., Moskowitz, G. B. (2000). Perspective-taking: Decreasing stereotype expression, stereotype accessibility, and in-group favoritism. Journal of Personality and Social Psychology, 78, 708–724.

Greenberg, J., Solomon, S., Pyszczynski, T. (1997). Terror management theory of self-esteem and cultural worldviews: Empirical assessments and conceptual refinements. W:M. Zanna (red.), Advances in Experimental Social Psycho-logy, 29, 61–139, Orlando, FL: Academic Press.

Grieve, P. G., Hogg, M. A. (1999). Subjective uncertainty and intergroup discrimination in the minimal group situation. Personality and Social Psychology Bulletin, 25(8), 926–940.

Grim, P., Selinger, E., Braynen, W., Rosenberger, R., Au, R., Louie, N., Connolly, J. (2005). Modeling prejudice reduction: Spatialized game theory and the contact hypothesis, Public Affairs Quarterly, 19(2), 95–125.

Hamilton, D. L., Sherman, S. J. (1996). Perceiving persons and groups. Psychological Review, 103, 336–355.

Hamilton, D. L., Sherman, S. J., Rodgers, J. (2004). Perceiving the groupness of groups: Entitativity, homogeneity, essen-tialism, and stereotypes. W: V. Yzerbyt, C. M. Judd, O. Cor- neille (red.), The Psychology of group perception: Contri-butions to the study of homogeneity, entitativity and essen-tialism (s. 39–60). Philadelphia, PA: Psychology Press.

Hewstone, M. (1989). Causal attributions: From cognitive processes to collective beliefs. Oxford: Basil Blackwell.

Hewstone, M. (1999). Kontakt i kategoryzacja: Zmiana sto-sunków międzygrupowych w ujęciu psychologii społecznej. W: C. Macrae, Ch. Stangor, M. Hewstone (red.), Stereotypy i uprzedzenia (s. 263–295). Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

Hewstone, M., Brown, R. (1986). Contact and conflict in in-tergroup encounters. Oxford: Basil Blackwell.

Hewstone, M., Cairns, E., Voci, A., Hamberger, J., Niens, U. (2006). Intergroup contact, forgiveness, and experience of “The Troubles” in Northern Ireland. Journal of Social Issues, 62(1), 99–120.

Hogg, M. A. (2000). Subjective uncertainty reduction through self-categorization: A motivational theory of social identity processes. European Review of Social Psychology, 11, 223––255.

Jarymowicz, M. (2001). W poszukiwaniu przesłanek sztywności stereotypów. W: M. Kofta, A. Jasińska-Kania (red.), Stereotypy i uprzedzenia: Uwarunkowania psychospołeczne i kulturowe (s. 26–43). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.

174 MICHAŁ BILEWICZ

Kofta, M. (2001). Stereotyp spiskowy jako centralny składnik antysemityzmu, W: M. Kofta, A. Jasińska-Kania (red.), Stereotypy i uprzedzenia: Uwarunkowania psychospołeczne i kulturowe (s. 274–299). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.

Kofta, M., Narkiewicz-Jodko, W. (2001). Wartości a „bytowość” grupy, stereotypy spiskowe i uprzedzenia. W: D. Doliński, B. Weigl (red.), Od myśli i uczuć do decyzji i działań (s. 60– –74). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.

Kofta, M., Sędek, G. (2005). Conspiracy stereotypes of Jews during systemic transformation in Poland. International Journal of Sociology, 35, 40–64.

Krzemiński, I. (2004). Antysemityzm w Polsce i na Ukrainie: Ra-port z badań. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe „Scholar”.

Kwiatkowska, A. (1999). Tożsamość a społeczne kategoryzacje. Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.

Lickel, B., Schmader, T., Hamilton, D. L. (2003). A Case of collective responsibility: Who else was to blame for the Columbine high school shootings? Personality and Social Psychology Bulletin, 29, 194–204.

Macrae, C. N., Hewstone, M., Griffith, R. J. (1993). Processingload and memory for stereotype based information. European Journal of Social Psychology, 23, 77–87.

Maliszewski, N. E., O’Dwyer, C. (2006). Polacy i Żydzi w „jednej drużynie”, czyli rzecz o poczuciu winy i zmianie utajonych uprzedzeń. Psychologia, Edukacja i Społeczeń-stwo. Artykuł zaproponowany do druku.

Miller, N. (2002). Personalization and the promise of contact theory. Journal of Social Issues, 58, 387–410.

Miller, N., Brewer, M., Edwards, K. (1985). Cooperative interaction in desegregated settings: A laboratory analogue. Journal of Social Issues, 41, 63–79.

Miller, N., Davidson-Podgorny, G. (1987). Theoretical models of intergroup relations and the use of cooperative teams as an intervention for desegregated settings. Review of Personality and Social Psychology, 9, 41–67.

Miller, N., Harrington, H. J. (1992). Social categorization and intergroup acceptance: Principles for the design and development of cooperative learning teams. W: R. Hertz--Lazarowitz, N. Miller (red.), Interaction in cooperative groups: The theoretical anatomy of group learning (s. 203– –227). New York: Cambridge University Press.

Mummendey, A., Klink, A., Brown, R. (2001). Nationalism and patriotism: National identification and outgroup rejection.British Journal of Social Psychology, 40, 159–172.

Nowak, A., Vallacher, R. R. (1998). Dynamical social psy-chology. New York: Guilford Press.

Park, B., Judd, C., Ryan, C. (1991). Social categorization and the representation of variability in formation. W: W. Stroebe,

M. Hewstone (red.), European review of social psychology (t. 2, s. 211–245). Chichester: Wiley.

Pettigrew, T. F., Tropp, L. R. (2000). Does intergroup contact reduce prejudice? Recent meta-analytic findings. W:S. Oskamp (red.), Reducing prejudice and discrimination: The Claremont symposium (s. 93–114). Mahwah, NJ: Erlbaum.

Rothbart, M., John, O. P. (1993). Intergroup relations and stereotype change: A social-cognitive analysis and some longitudinal findings. W: P. M. Sniderman, P. E. Tetlock,E. G. Carmines (red.), Prejudice, politics, and the American dilemma (s. 32–59). Stanford: Stanford University Press.

Saltzman, J., West, C. (1997). Struggles in the promised land: Toward a history of Black-Jewish relations in the United States. Oxford: Oxford University Press.

Sani, F., Bowe, M. (w druku). Perceived group historical continuity: Cross-cultural investigations. W: D. Hilton, J. Liu (red.), Making history: Collective remembering and shared emotions. Hove: Psychology Press.

Sherif, M., Harvey, O. J., White, B. J., Hood, W. R., Sherif, C. W. (1961). Intergroup cooperation and competition: The Robbers Cave experiment. Norman, OK: University Book Exchange.

Tajfel, H., Turner, J. C. (1979). An integrative theory of intergroup conflict. W: S. Worchel, W. G. Austin (red.),The social psychology of intergroup relations (s. 33–47). Monterey: Brooks/Cole.

Turner, J. C., Hogg, M. A., Oakes, P. J., Reicher, S. D., We-therell, M. S. (1987). Rediscovering the social group: A self- -categorization theory. Oxford: Blackwell.

Voci, A., Hewstone, M. (2003). Intergroup contact and prejudice towards immigrants in Italy: The mediational role of anxiety and the moderational role of group salience. Group Processes and Intergroup Relations, 6, 37–54.

Węglarczyk, B. (2002). Co wiemy o Mohammedzie Atcie?, Gazeta Wyborcza, 18.06.2002.

Wohl, M. J. A., Branscombe, N. R. (2004). Importance of social categorization for forgiveness and collective guilt assignment for the Holocaust. W: N. R. Branscombe, B. Dooje (red.), Collective guilt: International perspectives (s. 284–305). Cambridge: Cambridge University Press.

Wohl, M. J. A., Branscombe, N. R. (2005). Forgiveness and collective guilt assignment to historical perpetrator groups depends on level of social category inclusiveness. Journal of Personality and Social Psychology, 88, 288–303.

Wohl, M. J. A., Branscombe, N. R., Klar, Y. (w druku). Collective guilt: An emotional response to perceived ingroup misdeeds. European Review of Social Psychology, 88, 288–303.

KIEDY KONTAKT OSŁABIA UPRZEDZENIA? KATEGORYZACJE SPOŁECZNE I TEMPORALNE… 175

When does contact reduce prejudice? Social and temporal categorizations as conditions of effective intergroup contact

Michał BilewiczFaculty of Psychology, Warsaw University

Theory and research are presented relating the impact of social and temporal categorizations on the effec-tiveness of intergroup contact. The author reviews and compares previous proposals and his own more recent hypotheses concerning the role of intergroup perception in the processes of reducing prejudice and improving intergroup relations after successful contact. Three major approaches (personalized co-gnitions, salient categories, common ingroup identity) are discussed in the context of author’s research on Polish-Jewish encounters. The new conception based on perspective-taking (namely: intergroup transgressions) is proposed as a possible alternative to current approaches.

Key words: contact hypothesis, intergroup contact, categorization, prejudice

176 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

Komunikaty przekazywane przez media masowe skła-dają się zazwyczaj z dwóch części. Pierwszą z nich można nazwać wstępną zapowiedzią (ang. headline news), drugą – relacją rozbudowaną. O ile wstępna zapowiedź jedynie krótko informuje o samym zdarzeniu (zwykle zaskakują-cym lub wręcz sensacyjnym), to druga część komunikatu przynosi informacje szczegółowe i czasem mało jedno-znaczne, ukazuje odmienne punkty widzenia i przedsta-wia złożoność całego problemu. Kofta i Doliński (1997; Doliński, Kofta, 2001) sprawdzali, w jaki sposób wspo-mniane rozdzielenie komunikatu może wpływać na jego recepcję. W szczególności interesował ich proces przypi-sywania odpowiedzialności osobom uwikłanym w zda-rzenie, interesowała też surowość sądów moralnych. Autorzy ci wyszli z założenia, że powszechny w praktyce dziennikarskiej zabieg dzielenia komunikatu na informa-cyjnie lakoniczną część wstępną i zdecydowanie bogat-szą w informacje część zasadniczą może sprzyjać znie-

Sekwencyjność napływających informacji a formowanie wrażenia dotyczącego innej osoby

Bogusława Błoch1 Dariusz Doliński2

1 Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławski 2 Instytut Psychologii PAN

W poprzednich badaniach wykazano, że przerwa w napływających informacjach wpływa na wielkość odpo-wiedzialności przypisywanej danej osobie i potęguje myślenie stereotypowe. W prezentowanym artykule przedstawiono eksperyment naturalny w kwestii roli, jaką przerwa w napływających informacjach odgrywa w formowaniu wrażenia dotyczącego innej osoby. Wykazaliśmy, że przerwa ta wpływa negatywnie na sym-patię do przedstawianego człowieka. Efekt ten był częściowo modyfikowany przez czas, jaki upływał odzakończenia właściwej części eksperymentu do pomiaru zmiennej zależnej.

Słowa kluczowe: stereotypy, formowanie wrażeń, sądy społeczne

kształceniom w przetwarzaniu informacji. Część wstępna może indukować pochopne formułowanie sądów o winie i odpowiedzialności osoby uwikłanej w zdarzenie. A to z kolei sprawia, że informacje prezentowane w części drugiej, które byłyby z tymi opiniami niezgodne lub mia-łyby charakter wieloznaczny, będą ignorowane lub znie-kształcane.

Kofta i Doliński (1997) przedstawiali swoim bada-nym historyjkę o 20-letniej studentce, która w sobotni wieczór zgłosiła się do szpitala, narzekając na nasilający się od kilku dni ból brzucha. Dyżurujący lekarz postawił diagnozę zapalenia jajników i umieścił dziewczynę na oddziale szpitalnym. Nad ranem, na skutek – jak wyka-zała sekcja zwłok – pęknięcia wyrostka robaczkowego nastąpił zgon pacjentki. Po tym wstępie badanym przed-stawiano kolejne informacje, które wskazywały na złożo-ność zdarzenia. Badani dowiadywali się na przykład, że lekarz przyjmujący był wyczerpany, ponieważ, z powodu braków kadrowych, dyżurował trzecią dobę bez przerwy, i że postawiona diagnoza była bardzo prawdopodobna, ponieważ zapalenie wyrostka daje bardzo podobne objawy do zapalenia jajników, a pacjentka przyznała, że od kilku lat leczy się na dolegliwości ginekologiczne. Informacje te połowie osób badanych przedstawiano bezpośrednio po wstępie, a połowie po upływie kilku minut. Po wysłu-chaniu całej historii wszyscy badani dokonywali ocen dotyczących moralnego aspektu postępowania lekarza. Okazało się, że bardziej surowe oceny ferowały osoby,

Bogusława Błoch, Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocław-ski, ul. Dawida 1, 50-527 Wrocław, e-mail: [email protected] Doliński, Instytut Psychologii, Polska Akademia Nauk, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, e-mail: [email protected]ę dotyczącą tego artykułu prosimy kierować do Bogusławy Błoch na adres pocztowy: Instytut Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego, ul. Dawida 1, 50-527 Wrocław lub elektroniczny: [email protected]

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 176–181

SEKWENCYJNOŚĆ NAPŁYWAJĄCYCH INFORMACJI A FORMOWANIE WRAŻENIA… 177

którym historyjkę przedstawiano w dwóch częściach oddzielonych przerwą czasową, niż osoby, które otrzy-mały informację w jednej części bez przerwy. Podobny układ wyników autorzy (Kofta, Doliński, 1997) uzyskali, gdy przedstawili badanym historyjkę, której wstęp zawie-rał dwie informacje: że na policję zgłosiła się studentka twierdząc, iż została zgwałcona podczas prywatki, oraz że sprawcę już ujęto. Kolejne informacje (podawane bezpo-średnio po wstępie lub po przerwie) zasiewały wątpliwość, czy był to rzeczywiście gwałt. Analogicznie do wyni-ków poprzedniego badania, osoby, które z informacjami szczegółowymi zapoznały się dopiero po przerwie, były bardziej przekonane, że rzeczywiście doszło do gwałtu i domagały się surowszej kary dla oskarżonego niż osoby, którym takie same informacje przedstawiono od razu.

Dlaczego przerwa w komunikacie wywołuje takie efekty? Jak się wydaje, odpowiedzi dostarczyć może teo-ria potrzeby zamknięcia poznawczego (need for cognitive closure) sformułowana przez Arie Kruglanskiego (1989; Kruglanski, Webster, 1996). Badacz ten zwraca uwagę, że człowieka cechuje potrzeba posiadania jasnej, subiektyw-nie prawdziwej i jednoznacznej wizji świata oraz awer-sja wobec niejednoznaczności i niepewności. Otoczenie człowieka jest jednak złożone i dynamiczne, co stanowi zasadniczą przeszkodę w realizacji tych potrzeb. Z jednej strony, każda nowa napływająca informacja może być ważna i wzbogacać wiedzę człowieka. Z drugiej wszakże strony, każda nowa wiadomość zaburza w jakiś sposób dotychczasowy zbiór wiedzy o danej kwestii. Jak radzi sobie z tym paradoksem typowy człowiek? Kruglanski wyróżnia dwa etapy poznawczego funkcjonowania, w których potrzeba zamknięcia ujawnia się w odmienny sposób. Pierwszy z nich można nazwać „orientowaniem się” czy też „gromadzeniem wiadomości” (ang. seizing), drugi –„zamrażaniem” (ang. freezing). Podczas pierw-szego etapu podmiot dąży do skrócenia nieprzyjemnego stanu niepewności co do tego, jaka jest rzeczywistość. Osiąga to poprzez aktywne poszukiwanie informacji o niej i wyciąganie wniosków. Podczas drugiego etapu nie jest już zainteresowany zmianą tej opinii. Przeciwnie: zamraża swój sąd i zachowuje się tak, jakby nie miał zamiaru go zmieniać (Kruglanski, 1989; Kruglanski, Webster, 1996). Potrzeba zamknięcia jest – zdaniem Kruglanskiego – zarówno zmienną indywidualną, jak i zjawiskiem indukowanym sytuacyjnie. Z interesującej nas tu perspektywy szczególnie istotna jest ta druga kwe-stia. Kruglanski sugeruje, że analizowana przez niego potrzeba nasila się w warunkach presji czasowej, a także wtedy, gdy przetwarzanie informacji przez podmiot jest utrudnione lub awersyjne (np. ze względu na zmęczenie podmiotu lub hałas panujący w pomieszczeniu).

Kofta i Doliński założyli, że podobne (tj. nasilające wspomnianą potrzebę) efekty może wywoływać prze-rwa w komunikacie. Na początku podmiot dowiaduje się zazwyczaj ogólnie, że gdzieś zdarzyło się coś złego. Przekonanie, że mogło się to stać w sposób całkowicie niekontrolowany, budzi w nim poczucie zagrożenia. Może ono jednak zostać natychmiast zredukowane przez przyjęcie założenia, że ktoś (jakaś konkretna osoba) jest za to odpowiedzialny i powinien ponieść konsekwen-cje (Walster, 1966, przegląd tego zagadnienia: Doliński, 1992). Podmiot może więc sformułować taki sąd nawet w warunkach braku wystarczających, sprawdzonych i pełnych informacji, a więc bezpośrednio po usłyszeniu informacji wstępnej. Sformułowanie tego osądu kończy fazę gromadzenia informacji. Teraz podmiot już wie, kto jest winien, a ponieważ osąd ten uległ „zamrożeniu”, nie interesuje się już nowymi, napływającymi – po przerwie czasowej – szczegółami. Staje się na nie w znacznym stopniu „ślepy i głuchy”.

W naszych badaniach przyjęliśmy, że w podobny sposób mogą tworzyć się sądy stereotypowe (Błoch, Doliński, 1998, 2004). Ludzie stosunkowo rzadko uzy-skują informacje o typowych przedstawicielach jakiejś grupy narodowościowej, rasowej czy społecznej na pod-stawie bezpośredniego z nimi kontaktu. Zdecydowanie częściej dzieje się to w sposób pośredni, na podstawie opinii formułowanej przez innych, której zwykle przez długi czas nie weryfikują osobiste doświadczenia pod-miotu. Ktoś, kto dowiaduje się od innych, jacy są Żydzi, Cyganie czy świadkowie Jehowy, zwykle nie ma okazji, by zaraz potem porozmawiać z przedstawicielami tych grup i przekonać się, jacy rzeczywiście są. Przeciwnie, na ogół spotyka ich (jeśli w ogóle spotyka) dopiero po dłu-gim, a nawet bardzo długim czasie.

Nie mając zatem możliwości skonfrontowania wstęp-nie zasłyszanej opinii z rzeczywistością, podmiot nabiera przekonania o prawdziwości tej opinii. Używając ter-minologii Kruglanskiego, „zamraża” sąd o innych. Zadowala się informacjami, które właśnie uzyskał i trak-tuje je jako pewne i kategoryczne, zaspokajając tym samym potrzebę zamknięcia poznawczego. Informacje późniejsze, sprzeczne z zaakceptowanymi, nie zmieniają już w znaczący sposób jego przekonań – traktuje je jako niepewne i niewiarygodne albo stosuje inne operacje poznawcze pozwalające mu obronić aktualne przeko-nania. Wspomnianego zamrożenia prawdopodobnie nie byłoby w warunkach, w których mógłby on natychmiast skonfrontować z rzeczywistością właśnie uzyskaną wie-dzę i przekonać się o jej nieprawdziwości.

We wcześniej przeprowadzonych badaniach przy-jęliśmy (Błoch, Doliński, 1998, 2004), że w procesie

178 BOGUSŁAWA BŁOCH, DARIUSZ DOLIŃSKI

formowania stereotypów kluczowy może być jeszcze jeden element: wiarygodności źródła początkowych in- formacji. W swoich badaniach przedstawialiśmy dzie-ciom najpierw negatywne informacje o topsach (nieist-niejącej w rzeczywistości subkulturze młodzieżowej), po czym stwarzaliśmy im możliwość spotkania z topsami (w zależności od warunków eksperymentalnych – albo bezpośrednio po przedstawieniu informacji wstępnych, albo dopiero po kilku tygodniach). Topsi swoim wyglą-dem, zachowaniem i podawanymi informacjami o sobie całkowicie zaprzeczali wstępnemu, dyskredytującemu ich opisowi. Okazało się, że jeśli spotkanie z topsami odby-wało się natychmiast, dotyczące ich przekonania były budowane głównie na podstawie tego, co mówili sami przedstawiciele tej subkultury, natomiast w warunkach przerwy w napływie informacji o topsach opinie o nich były zgodne raczej z tym, co mówiono o nich początkowo. Ten ostatni efekt pojawiał się wszakże tylko w warun-kach, w których informacje wstępne przedstawiała osoba dorosła, będąca dla dzieci autorytetem. W sytuacji, gdy wstępną wiedzę o tej subkulturze przekazywała im osoba tylko trochę od nich starsza, dzieci zdawały się dawać wiarę topsom, którzy przyszli na spotkanie z nimi.

W opisywanych eksperymentach badaliśmy przekona-nia o całej grupie społecznej („jacy są topsi?”). W badaniu tu prezentowanym podjęliśmy natomiast próbę sprawdze-nia, czy efekt przerwy może tłumaczyć pojawianie się uprzedzeń podmiotu wobec pojedynczego przedstawicie- la określonej grupy. Przeciętny współczesny młody Polak zaopatrywany jest w stereotypową wiedzę o Żydach, Arabach czy Cyganach, zanim zobaczy na własne oczy przedstawicieli tych grup. W jakich warunkach ktoś taki, spotykając pierwszy raz w życiu Żyda, Araba czy Cygana, potraktuje tę osobę jako jednostkę ludzką, którą warto poznać, a w jakich – jako członka grupy, o której „wszystko wiadomo”? Efekt przerwy podpowiada nam, że ważne jest nie tylko to, czy podmiot ma wtłoczoną przez otoczenie wiedzę o określonej grupie. Liczy się też to, ile czasu upłynie od nabycia owej wiedzy do nawiązania bez-pośredniego kontaktu z przedstawicielem owej grupy.

EksperymentOgólna idea badania

Celem badania było ustalenie, czy długość czasu upły-wającego między uzyskaniem z „drugiej ręki” negatyw-nych informacji o zachowaniach dotychczas nieznanej osoby a osobistym spotkaniem z nią, podczas którego osoba ta będzie swoim zachowaniem zaprzeczać zasły-szanym informacjom, wpłynie na ustosunkowanie do niej. Sformułowaliśmy hipotezę, że mniej przychylne opinie będą formułować osoby, które zdobędą informa-

cje z „drugiej ręki” i dopiero po jakimś czasie osobiście je zweryfikują, niż osoby, które zasłyszane informacjesprawdzą natychmiast.

ProceduraPrzeprowadzone badanie miało charakter eksperymen-

talny. Osobami badanymi było 118 dzieci w wieku 5 i 6 lat z wrocławskich przedszkoli. Eksperyment składał się z trzech etapów. Podczas pierwszego, w poszczególnych grupach (o liczebności 14–16 osób), nauczycielki odczy-tywały historyjkę o fikcyjnej osobie imieniem Figurówka.Opowieść zawierała negatywne informacje o zachowaniu Figurówki (np. „nie lubiła dzieci”, „rzucała kamieniami we wszystkie dzieci, które zbliżały się do jej ogródka”, „poruszała się okropnie, jak pokraka, myliła kroki i cią-gle się potykała”) oraz charakterystykę jej wyglądu (np. „nosiła czerwone sukienki”, „tańczyła trzymając w ręce wachlarz”). Zaraz po usłyszeniu historyjki zadaniem każdego dziecka było narysowanie jej bohaterki. Drugi etap stanowiło spotkanie dzieci z Figurówką. Jej rolę odgrywała studentka III roku psychologii (instruktorka flamenco), która swoim zachowaniem zaprzeczała infor-macjom zawartym w opowieści. Dziewczyna, ubrana w czerwoną sukienkę, z wachlarzem w ręku, najpierw prezentowała swoje umiejętności taneczne. Następnie przeprowadzała krótkie zajęcia, podczas których dzieci tańczyły, a co najważniejsze miały okazję osobiście doświadczyć życzliwości Figurówki (dziewczyna była uśmiechnięta i komplementowała dzieci). Spotkanie z Figurówką, w zależności od warunków eksperymental-nych, następowało 5 minut po wysłuchaniu o niej histo-ryjki lub dwa tygodnie później. W trakcie ostatniego, trzeciego etapu odbywał się pomiar zmiennej zależnej – sympatii do Figurówki. Zadanie dzieci polegało na poda-rowaniu tylu uśmiechniętych słoneczek Figurówce, na ile – ich zdaniem – zasługuje (maksymalnie 5). Pomiaru tego dokonywano albo 5 minut po wyjściu Figurówki, albo dopiero po 2–3 tygodniach. Inspiracją do zróżnicowania czasu upływającego od spotkania z Figurówką do wyra-żania wobec niej sympatii były wyniki, które uzyskaliśmy w pierwszym badaniu dotyczącym tworzenia stereotypu topsów (Błoch, Doliński, 1998). W badaniu tym wszyst-kie grupy eksperymentalne wyrażały opinie o topsach bezpośrednio po spotkaniu z nimi. Osoby badane, którym prezentowano informacje o topsach w dwóch częściach, z przerwą czasową między nimi, oceniły ich bardziej negatywnie niż osoby badane, które te same informacje otrzymały w jednej części, bez przerwy. Efekt ten jednak nie osiągnął konwencjonalnego poziomu istotności staty-stycznej. Taki układ wyników nie pozwolił nam na udzie-lenie jasnej odpowiedzi, czy przerwa czasowa odgrywa

SEKWENCYJNOŚĆ NAPŁYWAJĄCYCH INFORMACJI A FORMOWANIE WRAŻENIA… 179

zakładaną przez nas rolę w formowaniu stereotypów, czy też jej nie odgrywa. Jest prawdopodobne, że zastosowana przez nas procedura eksperymentalna sprzyjała wydawa-niu pozytywnych ocen. W pamięci osób badanych bowiem mogły być aktywne nabyte tuż przed dokonaniem oceny pozytywne informacje przedstawiane przez topsów. Aby uniknąć podobnej niepewności w interpretowaniu wyni-ków badania, którego bohaterką była Figurówka, posta-nowiliśmy zróżnicować czas upływający od spotkania z Figurówką do określania sympatii wobec niej.

Test materiału bodźcowegoPrzed realizacją eksperymentu sprawdziliśmy, czy

materiał bodźcowy wywołuje założone przez nas reakcje (historyjka o Figurówce – negatywne, a Figurówka i jej zachowanie – pozytywne). W tym celu dwóm grupom przedstawiliśmy opis Figurówki i prosiliśmy o ocenę sympatii do niej, jedną grupę (n = 15) bezpośrednio po zapoznaniu się z opisem, drugą grupę (n = 14) po dwóch tygodniach. Natomiast dwie inne grupy spotkały się z Figurówką i określały swoją sympatię do niej bezpo-średnio po spotkaniu (jedna grupa, n = 13) lub po dwóch tygodniach (druga grupa, n = 17). Analiza porównań mię-dzy grupami przeprowadzona przy pomocy testu Tukeya dla nierównych liczebności wykazała istotne statystycz-nie różnice w poziomie sympatii do Figurówki między grupami, które wyrażały ją na podstawie opisu (M = 2, SD = 1,51 – pomiar bezpośrednio po przedstawieniu opisu; M = 2, SD = 1,3 – pomiar po dwóch tygodniach od przedstawienia opisu), a grupami, które wyrażały ją na podstawie osobistego spotkania (M = 4,23, SD = 0,93 – pomiar bezpośrednio po spotkaniu; M = 4,18, SD = 0,95 – pomiar po dwóch tygodniach od spotkania). Zgodnie z naszymi założeniami, historyjka sugerowała wystarcza-jąco negatywny wizerunek Figurówki (nie wywoływała jednak efektu podłogi), a zachowanie Figurówki podczas spotkania sugerowało jej wizerunek wystarczająco pozy-tywny (nie wywoływało jednak efektu sufitu).

WynikiOtrzymane wyniki poddano analizie wariancji o sche-

macie 2 (przerwa czasowa między informacjami wstęp-nymi a spotkaniem z Figurówką: brak przerwy vs. dwa tygodnie) x 2 (określanie sympatii: brak przerwy vs. dwa tygodnie). Analiza ta ujawniła istotny statystycznie efekt główny przerwy czasowej między informacjami wstępnymi a spotkaniem z Figurówką, F(1, 55) = 12,76; p < 0,001; częściowe η2 = 0,19. Dzieci, które miały moż-liwość zweryfikowania negatywnych informacji, natych-miast po ich otrzymaniu wyraziły istotnie wyższą sympatię wobec Figurówki (M = 3,64) niż dzieci, które taką moż-

liwość miały dopiero po dwóch tygodniach (M = 2,41). Nie odnotowano istotnego statystycznie efektu głównego drugiej zmiennej niezależnej, tj. przerwy czasowej upły-wającej od spotkania z Figurówką do pomiaru sympatii. Zmienna ta jednak weszła w interakcję ze zmienną prze-rwy między zapoznaniem się z historyjką a spotkaniem z Figurówką F(1, 55) = 17,56; p < 0,0001; η2 = 0,24). Istota tej interakcji polega na tym, że odroczony pomiar sympatii nasilił efekt uzyskany przez manipulację długo-ścią przerwy między informacją wstępną a spotkaniem z Figurówką. W warunkach braku przerwy między infor-macjami wstępnymi a spotkaniem z Figurówką sympatia wyrażona bezpośrednio po spotkaniu z Figurówką była istotnie niższa (M = 3,0) niż sympatia wyrażona dopiero po dwóch tygodniach (M = 4,29). Natomiast w warun-kach, w których zapoznanie się z informacjami wstęp-nymi i spotkanie z Figurówką dzieliła przerwa czasowa, sympatia wyrażona bezpośrednio po spotkaniu (M = 3,21) była istotnie wyższa niż sympatia wyrażona dopiero po dwóch tygodniach od spotkania (M = 1,6) (rysunek 1).

Dyskusja wynikówOkazało się, że przerwa między informacjami o jakiejś

osobie – wstępnymi negatywnymi i późniejszymi, nie-zgodnymi z nimi – przynosi analogiczny wzorzec wyni-ków jak w poprzednich badaniach dotyczących sądów moralnych (Doliński, Kofta, 2001; Kofta, Doliński, 1997), opinii konsumenckich (Hong, Wyer, 1990) i tworzenia się

Rysunek 1. Sympatia wobec Figurówki jako interakcja przerwy czaso-wej między informacją wstępną o niej a spotkaniem oraz przerwy czasowej między spotkaniem a wyrażeniem sympa-tii (na skali 0–5)

180 BOGUSŁAWA BŁOCH, DARIUSZ DOLIŃSKI

stereotypów (Błoch, Doliński, 1998; 2004). W warunkach przerwy wrażenie o Figurówce oparte było zdecydowa-nie bardziej na informacjach wstępnych niż na danych, które można było łatwo wywnioskować z samego zacho-wania tej postaci. W warunkach, w których spotkanie z Figurówką następowało bezpośrednio po tym, jak nauczycielka przedstawiała ją w niekorzystnym świetle, dzieci formowały o niej wyraźnie korzystniejszą opinię. Wydaje się więc, że mamy do czynienia z dość uniwer-salnym mechanizmem psychologicznym, który sprawia, że przerwa w komunikacie powoduje nieuwzględnianie (lub uwzględnianie w niewielkim tylko stopniu) tych informacji, które pojawiają się po niej. Także w przypad-ku formowania wrażenia adekwatnym modelem wyjaś-niającym ten efekt zdaje się epistemiczna koncepcja Arie Kruglanskiego (1989; Kruglanski, Webster, 1996). Przerwa w napływających informacjach skłania podmiot do sformułowania sądu i zamrożenia go.

Wspomniany efekt przerwy w komunikacie modyfiko-wała zmienna czasu, po którym dokonywano pomiaru. Przy braku przerwy w komunikacie odroczenie czasu pomiaru pomagało Figurówce uzyskać akceptację dzieci, a w warunkach przerwy było dokładnie odwrotnie. Na rezultaty związane z odroczeniem pomiaru sympatii warto spojrzeć z perspektywy wyników, jakie otrzymali Miller i Campbell (1959) po przeprowadzeniu, klasycz-nych już dziś, badań nad organizacją przekazu. W jednym z nich symulowali rozprawę sądową, podczas której osoby badane wcielały się w rolę sędziów. Wysłuchiwały argumentów oskarżyciela i obrońcy, a następnie określały wielkość winy oskarżonego. Kiedy argumentacje (oskar-życiela i obrońcy) następowały bezpośrednio po sobie, a orzekanie o winie dopiero po tygodniu, to uzyskane wyniki wskazywały na efekt pierwszeństwa. Natomiast gdy pierwszą i drugą argumentację dzieliła długa przerwa, a pomiar sądu następował bezpośrednio po drugim prze-kazie, odnotowywano efekt świeżości. Gdy w naszym badaniu prezentowano informacje w ciągły sposób (bez przerwy czasowej), to odroczenie pomiaru powodowało statystycznie istotny wzrost deklarowanej sympatii do Figurówki. Jeśli natomiast informacje prezentowano dwuetapowo (z przerwą czasową), to odroczenie pomiaru powodowało istotny statystycznie spadek sympatii. Ostatni z efektów wskazuje na tendencję do opierania formowanego wrażenia na informacjach początkowych, gdy pomiar owego wrażenia jest odroczony, a zatem gdy blokowane jest wystąpienie efektu świeżości.

Pojawia się pytanie, co zrobić, by percepcja przedsta-wiciela innej grupy społecznej była obiektywna nawet w warunkach, w których kontakt z nim poprzedzają nega-tywne, stereotypowe informacje kategorialne. W świetle

naszego badania okazuje się, że kluczową kwestią jest zminimalizowanie czasu, jaki dzieli uzyskanie przez podmiot stereotypowej wiedzy o określonej grupie i kon-takt z konkretnym przedstawicielem tej grupy. Jeśli kon-takt ten następował bezpośrednio po przekazaniu bada-nym stereotypowej wiedzy kategorialnej, wiedza ta nie miała istotnego wpływu na ich stosunek do jednostki. W warunkach przerwy między dwoma rodzajami infor-macji czasem odnotowywaliśmy percepcję niezależną od wiedzy kategorialnej, a czasem wypaczoną przez nią. Ważny okazał się tu moment, w którym pytaliśmy bada-nych o ich opinie. Istotnie bardziej przychylną percepcję Figurówki uzyskaliśmy wtedy, gdy dzieci pytane były o opinie o niej niemal natychmiast po jej wyjściu, niż wtedy gdy pytanie to zadawano im po dłuższej przerwie.

W świetle naszych dotychczasowych badań można więc powiedzieć, że muszą być spełnione szczególne warunki, by informacje stereotypowe deformowały percepcję interpersonalną. Wiedza kategorialna musi pochodzić od autorytetu, między momentem nabywania tej wiedzy a kontaktem z przedstawicielem określonej grupy musi nastąpić dłuższa przerwa, a pomiar sądów o określonej osobie także musi być odroczony w czasie. W zdecydowanej większości przypadków (tj. gdy przy-najmniej jeden z powyższych warunków nie jest speł-niony) mamy więc do czynienia ze spostrzeganiem ade-kwatnym – pozbawionym uprzedzeń i stereotypów.

LITERATURA CYTOWANABłoch, B., Doliński, D. (1998). Rola autorytetu i niemożności

bezpośredniej weryfikacji jego opinii w procesie formowaniasię stereotypów. Psychologia Wychowawcza, 2, 113–124.

Błoch, B., Doliński, D. (2004). Dwufazowy model powstawania stereotypów. W: M. Kofta (red.), Myślenie stereotypowe i uprzedzenia: Mechanizmy poznawcze i afektywne (s. 203– –219). Warszawa: Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN.

Doliński, D. (1992). Przypisywanie moralnej odpowiedzialności. Wrocław: Ossolineum.

Doliński, D., Kofta, M. (2001). Stay tuned: The role of break in the message on attribution of culpability. W: W. Wosińska, R. B. Cialdini, D. W. Barrett, J. Reykowski (red.), The practice of social influence in multiple cultures (s. 241–258). Mahwah, NJ: Erlbaum.

Hong, S. T., Wyer, R. S. (1990). Determinants of product eva-luation: Country of origin, intrinsic attributes, and time delay between presentation and judgments. Journal of Language and Social Psychology, 16, 222–239.

Kofta, M., Doliński, D. (1997). Rola formalnych cech prze-kazu w dynamice sądów społecznych: Wpływ przerwy w ko-munikacie na przypisywanie odpowiedzialności i na ocenę moralną bohatera. Kolokwia Psychologiczne, 6, 123–140.

SEKWENCYJNOŚĆ NAPŁYWAJĄCYCH INFORMACJI A FORMOWANIE WRAŻENIA… 181

Kruglanski, A. (1989). Lay epistemic and human knowledge. New York: Plenum.

Kruglanski, A., Webster, D. M. (1996). Motivated closing of the mind: ‘Seizing’ and ‘Freezing’. Psychological Review, 103, 263–283.

Miller, N., Campbell, D. T. (1959). Recency and primacy in persuasion as a function of the timing of speeches and

measurements. Journal of Abnormal and Social Psychology, 59, 1–9.

Walster, E. (1966). Assignment of responsibility for an accident. Journal of Personality and Social Psychology, 3, 73–79.

Sequential character of incoming information and creation of impression about another person

Bogusława Błoch1 Dariusz Doliński2

1 Institute of Psychology, Wrocław University 2 Institute of Psychology, Polish Academy of Sciences

In previous research it was shown that break in the message increased perceived responsibility and moral disapproval of the person implicated by initial information in the story, and enhanced stereotypical thinking. In this article, we describe a field study that concerns the role that the break in the message plays in impres-sion formation. The results show that a break in the message negatively influenced liking of the stimulusperson. This effect was partly modified by length of the time that elapsed between the experiment and theassessment of participants’ judgments.

Key words: stereotypes, impression formation, social judgments

182 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

ISSN 1896-1800

Zagrożenie stereotypem – czyli wpływ stereotypu o niskich zdolnościach lub umiejętnościach grupy na wykonanie przez nią zadań w pewnej domenie – zade-monstrowali po raz pierwszy Steele i Aronson (1995). Analizowali oni jego oddziaływanie na czarnoskórych studentów jednego z amerykańskich uniwersytetów. Z populacji studentów macierzystej uczelni wybrano Afro- i Euroamerykanów, którzy świetnie radzili sobie na arenie intelektualnych zmagań, a następnie skonfron-towano ich z dwiema sytuacjami badawczymi. W pierw-szej przywołano negatywny stereotyp Afroamerykanów jako wyjątkowo mało inteligentnych, w drugiej instruk-cja nie odwoływała się do stereotypowych opinii o tej grupie. Zgodnie z przewidywaniami opartymi na modelu

Wyśmiej stereotyp! Czynniki redukujące zagrożenie stereotypem

Sylwia Bedyńska1 Joanna Dreszer2

1 Instytut Psychologii PAN 2 Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

Zagrożenie stereotypem uchodzi za istotny czynnik pogarszający wykonanie zadań przez osoby postrzegane w społeczeństwie jako mało zdolne. Jak pokazują dziesiątki pomysłowych badań, aktywizacja treści stereo-typowych przebiega automatycznie, pod wpływem bodźców niekiedy odlegle powiązanych z tożsamością członków stereotypizowanych grup (Davies, Spencer, Steele, 2003). W niniejszym tekście zaprezentowano empirycznie przetestowane czynniki, które redukują zagrożenie stereotypem, immunizując jednostkę na jego dewaluujący wpływ. Można wśród nich wyodrębnić procesy tożsamościowe (postrzeganie siebie jako mniej typowego członka grupy własnej; szukanie podobieństw do członków grup odnoszących sukcesy w dziedzinie, której dotyczy stereotyp; procesy indywidualizacji) oraz ogólniejsze metody redukcji stresu lub zwiększania osiągnięć przez zmianę poglądów o zdolnościach.

Słowa kluczowe: zagrożenie stereotypem, tożsamość społeczna, tożsamość indywidualna, stres

zagrożenia stereotypem skuteczność wykonania zadań przez Afroamerykanów w sytuacji zagrożenia stereo-typem okazała się znacząco niższa niż w sytuacji neu-tralnej oraz wyraźnie obniżona w stosunku do osiągnięć Euroamerykanów w obu sytuacjach eksperymentalnych. Badacze uznali zatem, że stereotyp upośledza funkcjono-wanie członków grupy, którą opisuje, a jego oddziaływa-nie wynika z poczucia zagrożenia, że przez nasze zacho-wanie potwierdzimy negatywne stereotypowe opinie.

Zagrożenie stereotypem to zjawisko powszechne, doty-czące nie tylko Afroamerykanów, lecz także grup wyod-rębnionych ze względu na płeć (Spencer, Steele, Quinn, 1998; Leyens, Desert, Croizet, Darcis, 2000), wiek (głów-nie badania nad osobami starszymi, Levy, 1996), rasę lub przynależność etniczną (Steele, Aronson, 1995; Aronson i in., 1999), status socjoekonomiczny (Croizet, Claire, 1998), działalność zawodową (Stone, Sjomeling, Lynch, Harley, 1999), a nawet kolor włosów (Bedyńska, 2004).

Kiedy pojawia się zagrożenie stereotypem?Aktywizacja negatywnego stereotypu podczas testo-

wania zdolności lub umiejętności danej grupy nie jest jedynym warunkiem niezbędnym do tego, by pojawiło się zagrożenie stereotypem. Aby ujawniły się charakte-rystyczne trudności w rozwiązywaniu zadań, przedsta-

Sylwia Bedyńska, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 Warszawa, e-mail: [email protected] Dreszer, Studium Pedagogiczne, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, ul. Gagarina 7, 87-100 Toruń. Przygotowanie tego tekstu zostało wsparte środkami grantu MNiSW nr H01F00230. Korespondencję prosimy kierować do Sylwii Bedyńskiej na adres pocztowy: Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, ul. Chodakowska 19/31, 03-815 War-szawa lub na adres elektroniczny: [email protected]

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02) 182–189

WYŚMIEJ STEREOTYP! CZYNNIKI REDUKUJĄCE ZAGROŻENIE STEREOTYPEM 183

wiciele stereotypizowanej grupy muszą się charakteryzo-wać wysokim poziomem umiejętności, których rzekomo im brakuje. Po drugie, muszą traktować osiągnięcia w dziedzinie, w której grupa własna jest postrzegana jako wyjątkowo upośledzona, jako podstawę poczu-cia własnej wartości. Innymi słowy, członkowie grup mniejszościowych stają się podatni na zagrożenie ste-reotypem tylko wtedy, gdy uważają za ważną dziedzinę, w której ich grupie przypisuje się niskie osiągnięcia. Po trzecie, istotnymi moderatorami efektu – czynnikami determinującymi jego wystąpienie – są właściwości wy- konywanych zadań, zwłaszcza subiektywne odczucie trudności związanej z ich obiektywnymi cechami. Tylko wtedy, kiedy zadania można uznać za trudne, stanowiące wyzwanie nawet dla uzdolnionych w danej dziedzinie osób, pojawia się typowy dla zagrożenia stereotypem deficyt wykonania.

Mechanizm – jak działa stereotyp?Aby zrozumieć mechanizm opisywanego zjawiska

i zidentyfikować istotne zmienne pośredniczące, przy-wołuje się najczęściej trzy grupy czynników. Poniżej zostaną przedstawione w dużym skrócie te z nich, co do których roli istnieje wśród badaczy względna zgodność. Bardziej wyczerpujący przegląd, uwzględniający istnie-jące kontrowersje oraz propozycje słabiej udokumento-wane empirycznie, można znaleźć w pracy Bedyńskiej i Sędka (2003).

Zaczniemy od roli pobudzenia lękowego – czynnika, który wydaje się oczywisty, choć udowodnienie jego wpływu w sytuacji zagrożenia stereotypem nie było łatwe. Hipotezę o jego pośredniczącej roli sformułowano dość wcześnie i wielokrotnie testowano. Podsumowując usta-lenia serii badań nad tą zmienną pośredniczącą, należy stwierdzić, że u osób zagrożonych stereotypem pojawia się pobudzenie lękowe, obserwowane głównie w posta-ci wskaźników psychofizjologicznych czy behawioral-nych, jego poziom zaś odpowiada za wielkość deficytóww wykonaniu zadań (Blascovich, Spencer, Quinn, Steele, 2001; Bosson, Haymowitz, Pinel, 2004).

Drugim ważnym czynnikiem może być obniżenie poziomu oczekiwań zgodne z treścią stereotypu (Cadinu, Maass, Frigerio, Impagliazzo, Latinotti, 2003; Stangor, Carr, Kiang, 1998; Leyens i in., 2000), mogące z kolei prowadzić do wkładania mniejszego wysiłku w wyko-nanie zadania. Trzecia grupa wyjaśnień odwołuje się do mechanizmów poznawczych, takich jak ograniczenia pojemności pamięci operacyjnej lub zakłócenia mobil-ności uwagi, wywołanych przez aktywizację stereotypu. Przyjmuje się w tych wyjaśnieniach, że stereotyp bądź to nadmiernie przyciąga zasoby uwagi, bądź zajmuje zasoby

poznawcze, zmniejszając pulę dostępną na przetwarzanie zadań (Bedyńska, 2004).

Jak zredukować negatywne efekty aktywizacji stereotypu?

Informacje o tym, w jaki sposób zablokować oddziały-wanie stereotypu opisującego w niekorzystnym świetle pewną grupę, można uzyskać na podstawie dwóch rodza-jów zmiennych. Znalezienie mechanizmów pozwalają-cych uniknąć zagrożenia stereotypem umożliwia przede wszystkim znajomość moderatorów tego zjawiska. Skoro działa ono selektywnie, tylko na osoby zaangażowane w daną dziedzinę i silnie identyfikujące się z grupą wła-sną, to modyfikacja tych czynników – a więc obniżenieidentyfikacji z dziedziną i poczucia wspólnoty z grupąwłasną – będzie wyłączała takie osoby spod wpływu ste-reotypu. Mechanizmy związane z moderatorami można by nazwać raczej sposobami radzenia sobie (coping) z zagrożeniem stereotypem niż celowymi drogami reduk-cji jego wpływu.

Druga grupa mechanizmów prezentowanych w obec-nej pracy opiera się na znajomości zmiennych pośred-niczących (mediatorów). Wiedza o procesach leżących u podłoża trudności wywoływanych przez aktywizację stereotypu, poparta badaniami eksperymentalnymi, może stanowić podstawę do stworzenia programów profilak-tycznych redukujących ich niekorzystny wpływ.

Tożsamość społeczna – podstawa stereotypu Stereotypy to nadmiernie zgeneralizowane opinie opi-

sujące bez wyjątku członków pewnej grupy – a więc odwołujące się do społecznej tożsamości jednostki. Ten właśnie element stanowi kluczowy aspekt zagrożenia ste-reotypem, warunek niezbędny jego ujawnienia się. Jeśli nie należę do stereotypizowanej grupy, jestem chroniona przed zagrożeniem wynikającym z negatywnych stereo-typowych treści. Tożsamość społeczna – podstawowy aspekt w badaniach nad zagrożeniem stereotypem – stała się także najistotniejszym obiektem badań nad sposobami eliminacji jego szkodliwych efektów.

Każdy człowiek należy do wielu różnorodnych grup, a więc jego tożsamość społeczna nie stanowi jednowy-miarowego konstruktu, lecz raczej wielowymiarowy twór. Poprzez kategoryzację społeczną możemy włączać własną osobę do różnych grup wedle rozmaitych kryte-riów (Jarymowicz, 1988). Jako że zagrożenie stereotypem dotyczy zwykle jednego aspektu społecznej tożsamości, odwołanie się do innych wymiarów powinno blokować jego negatywne oddziaływanie.

Skoro całkowita eliminacja stereotypów jest niemoż- liwa, a może nawet niewskazana, to przypomnienie

184 SYLWIA BEDYŃSKA, JOANNA DRESZER

o istnieniu innych wymiarów identyfikacji społecznej niżwymiar obarczony stereotypem może się okazać skuteczną techniką redukcji zagrożenia. Metodę tę zaproponował zespół badawczy pod kierunkiem Shih (Shih, Pittinsky, Ambady, 1999). W jednej sytuacji badawczej odwoły-wano się do tożsamości płciowej badanych skojarzonej ze stereotypem o niskich osiągnięciach matematycznych, podczas gdy w drugiej, poprzez przywołanie azjatyc-kich korzeni badanych kobiet, aktywizowano stereotyp o wysokich zdolnościach matematycznych Azjatów, sku-tecznie blokując zagrożenie stereotypem.

Podobny efekt może przynieść koncentracja badanego na jego tożsamości indywidualnej, gdyż staje się dzięki temu bardziej wrażliwy na informacje o osobach nale-żących do jego grupy, ale nie zachowujących się jak jej typowi przedstawiciele. Mechanizm ten był przedmiotem badań nad asymilacją negatywnych stereotypów w sytu-acji, kiedy „ja grupowe” jest poznawczo dostępne, i stał się podstawą kolejnej propozycji redukcji zagrożenia ste-reotypem. Badania nad „ja grupowym” i „ja indywidual-nym” prowadzone przez Stapela i Koomena (2001) wska-zują bowiem, że efekty asymilacji i kontrastu występują w zależności od tego, jaki aspekt tożsamości zostanie zaktywizowany. W sytuacji aktywizacji „ja grupowego” porównania społeczne prowadzą do ocen opartych na asymilacji charakterystyki grupy własnej, aktywizacja zaś „ja indywidualnego” wzmaga kontrast w ocenach podobieństwa jednostki do grupy. A zatem gdy „ja indy-widualne” znajduje się na pierwszym planie, wzmaga się tendencja do postrzegania własnej odrębności, podczas gdy aktywna tożsamość grupowa uwypukla podobień-stwa do grupy własnej.

Na podstawie powyższych rozważań i założeń teore-tycznych można przewidywać przynajmniej dwa sposoby redukcji zagrożenia stereotypem w sytuacji, gdy została zaktywizowana tożsamość grupowa. Pierwszy to pre-zentacja członków grupy, którzy osiągnęli sukces w ste-reotypizowanej dziedzinie, drugi – próba aktywizacji „ja indywidualnego”, prowadząca do zwiększenia kontrastu i uwypuklania różnic między jednostką a jej grupą.

Idąc tym tropem, badacze założyli, że prezentacja pozy-tywnych informacji o członku grupy własnej w sytuacji zagrożenia stereotypem, a więc aktywizacji tożsamości grupowej, będzie prowadziła do obniżenia poziomu obaw i do poprawy wykonania zadania, podczas gdy w sytuacji neutralnej efekt taki nie wystąpi (Marx, Stapel, Muller, 2005). Zgodnie ze schematem typowym dla badań nad tym problemem stworzono dwie sytuacje badawcze: sytuację zagrożenia stereotypem niskich zdolności mate-matycznych kobiet oraz sytuację nie przywołującą tego stereotypu. Badane studentki czytały artykuł opisujący

osiągnięcia matematyczne pewnej kobiety bądź informa-cję o jej porażkach w tej dziedzinie. Następnie wykony-wały test matematyczny i pisały o obawach, jakie wra-żenie wywrze na eksperymentatorze sposób wykonania przez nie zadania, oraz o poczuciu własnej skuteczności w sytuacji badawczej.

Wyniki w pełni potwierdziły przewidywania. Studentki zagrożone negatywnym stereotypem, które zapoznały się z sylwetką uzdolnionej matematycznie kobiety, nie przej-mowały się wrażeniem, jakie wywrą na eksperymentato-rze, jeśli uzyskają niski wynik, przez co osiągały lepsze rezultaty w teście. Ich poczucie skuteczności było znacz-nie wyższe niż w drugiej grupie. Innymi słowy, oddziały-wanie okazało się skuteczne.

Choć efekty były bardzo obiecujące, badacze postanowili sprawdzić, czy oddziaływanie musi być specyficzne: czynależy prezentować sylwetki kobiet osiągających sukces w dziedzinie powiązanej ze stereotypem, czy też wystarczy informacja o ich ogólnych osiągnięciach. Intuicje badaczy sugerujące specyficzność tego mechanizmu znalazły pełnepotwierdzenie w uzyskanych wynikach. Studentki, które czytały artykuł o osiągnięciach pewnej kobiety w matema-tyce, wykonywały zadania matematyczne zdecydowanie lepiej niż te, które mogły się zapoznać z jej osiągnięciami sportowymi. Efekt jest zatem specyficzny dla domenyi informacje o sukcesach kobiet w innych dziedzinach nie redukują zagrożenia stereotypem.

Ciekawy mechanizm odwołujący się do tożsamości badanych zastosowali badacze koncentrujący się na pro-cesie indywidualizacji jako remedium na niskie wykona-nie zadań matematycznych przez kobiety zagrożone ste-reotypem (Ambady, Paik, Steele, Owen-Smith, Mitchell, 2004). W sytuacji zagrożenia oraz w sytuacji neutralnej zastosowano dwie manipulacje. Jedną grupę proszono o opisanie ulubionej książki, potrawy lub hobby, druga opisywała życie lwów. Wyniki eksperymentu w pełni potwierdziły oczekiwania, wskazując, że kobiety opisu-jące siebie w sytuacji zagrożenia stereotypem były w sta-nie poprawnie rozwiązać więcej zadań matematycznych niż osoby z grupy kontrolnej oraz te, które opisywały lwy.

Interpretując wyniki, można jednak poddać w wątpli-wość, czy zadziałał proces indywidualizacji, czy raczej pozytywne emocje związane z tak przyjemnymi rzeczami, jak ulubiona książka lub potrawa. Dodatkowym proble-mem było to, że ze względu na swoją długość procedura indywidualizacji stanowiła znacznie większe obciążenie poznawcze niż procedura zastosowana w grupie kontrol-nej, co tym bardziej skłaniało badaczy do ostrożnego interpretowania wyników. W związku z tym w dru-gim eksperymencie procedurę znacząco skorygowano.

WYŚMIEJ STEREOTYP! CZYNNIKI REDUKUJĄCE ZAGROŻENIE STEREOTYPEM 185

Badanych proszono jedynie o opisanie sytuacji, w której ujawniły się pewne pozytywne i negatywne cechy ich charakteru, wyeliminowano natomiast fragment doty-czący ulubionych potraw i zainteresowań. W grupie kon-trolnej badani oceniali zalety i wady projektu społecznego dotyczącego systemu dróg i autostrad, rzekomo wdraża-nego w ich mieście. Wyniki ujawniły identyczny wzorzec jak w pierwszym eksperymencie, co utwierdziło badaczy w przekonaniu, że indywidualizacja eliminuje negatywne konsekwencje aktywizacji stereotypu. Czynnikami redu-kującymi wpływ aktywizacji stereotypu mogą być zatem dwa procesy: indywiduacja oraz przełączanie tożsamości na mniej zagrożoną w określonej sytuacji.

Być kobietą czy matematykiem? Oprócz zidentyfikowanych przez badaczy sposobów

redukcji zagrożenia stereotypem istnieją oczywiście także naiwne strategie radzenia sobie z sytuacją będącą typo-wym elementem codziennego życia. Bywają one sku-teczne doraźnie, lecz na dłuższą metę mogą prowadzić do szkodliwych efektów. Skoro jak pokazali Nosek, Banaji i Greenwald (2002), niemożliwe jest pogodzenie sprzecz-nych w świetle stereotypu poglądów – „jestem dobra z matematyki” i „jestem kobietą” – konieczne wydaje się opowiedzenie się po jednej ze stron tej tożsamościowej barykady.

Kobiety interesujące się matematyką niezbyt często charakteryzują się silną tożsamością kobiecą; często ubie-rają się mało kobieco i zachowują raczej jak osoby andro-gyniczne (Marsh, Byrne, 1991). Analizy wykonane przez Toni Schmader (2003) wykazały dodatkowo, że podatne na zagrożenie stereotypem są tylko osoby silnie identyfi-kujące się z własną grupą płciową, o wysokich wynikach na kobiecej podskali tożsamości płciowej. Co więcej, w wyniku zagrożenia stereotypem poczucie przynależno-ści do grupy własnej ulega osłabieniu. Pokazali to Steele i Aronson (1995), prosząc badanych Afroamerykanów o ocenę preferencji różnorodnych aktywności i dziedzin sztuki przypisywanych ich grupie społecznej. W sytuacji zagrożenia stereotypem Afroamerykanie znacznie rza-dziej przyznawali się do zainteresowania jazzem lub muzyką soul niż w sytuacji kontrolnej, co wskazywało na znaczne osłabienie więzi z grupą własną. Do podob-nych wniosków doszli Pronin, Steele i Ross (2004), któ-rzy stwierdzili podobny efekt osłabienia identyfikacjiz własną grupą płciową wśród kobiet skonfrontowanych z negatywnym stereotypem.

Major i współpracownicy (Major, Spencer, Schmader, Wolfe, Crocker, 1998) poszli w przeciwnym kierunku i przeanalizowali tendencję do odrzucania poglądów „jestem dobra z matematyki” oraz „matematyka jest dla

mnie ważna”. Wykazali, że kobiety w sytuacji zagrożenia stereotypem obniżają poziom identyfikacji z tą dziedziną,skłaniając się do opinii, że matematyka nie jest tak istotna, a one tak uzdolnione, jak wcześniej sądziły.

Czynniki tożsamościowe oraz poglądy dotyczące wła-snych możliwości intelektualnych stanowią więc furtkę pozwalającą wymknąć się zagrożeniu stereotypem. Kosz-ty takiego sposobu radzenia sobie w nasyconym stereoty-pami środowisku są jednak dosyć duże, gdyż konieczne stają się: odrzucenie ważnych elementów własnej identy-fikacji w postaci tożsamości społecznej lub modyfikacjapoczucia własnej kompetencji.

Wszyscy jesteśmy równi Reklamy telewizyjne, choć mają na celu głównie zwięk-

szenie sprzedaży określonego produktu, dodatkowo, jak się wydaje, utrwalają stereotypowe przekonania przez ukazywanie typowych zachowań. Badania amerykańskie dowiodły bezsprzecznie ich siły, jeśli chodzi o tworze-nie zagrożenia stereotypem i upośledzanie skuteczno-ści radzenia sobie z zadaniami matematycznymi przez kobiety (Davies, Spencer, Quinn, Gerhardstein, 2002). Ten interesujący sposób aktywizacji stereotypu zastoso-wano w serii eksperymentów, mających zidentyfikowaćczynniki redukujące wpływ zagrożenia indukowanego przez reklamy telewizyjne na wykonanie zadań w gru-pie kobiet (Davies, Spencer, Steele, 2005). Przedmiotem zainteresowania Daviesa i jego zespołu stało się funkcjo-nowanie kobiet i mężczyzn w organizacji, zwłaszcza pod-czas moderowania pracy grupowej. By wytworzyć sytu-ację zagrożenia stereotypem, wyświetlano reklamy tele-wizyjne – prezentujące stereotypowy wizerunek kobiety lub neutralne. Sprawdzano, jak chętnie osoby badane będą wybierać dla siebie jedną z dwóch ról: lidera zada-niowego, mającego się koncentrować na poszukiwaniu rozwiązania i odpowiadać za pracę zespołu, oraz lidera grupowego, odpowiedzialnego za właściwą komunikację, kierowanie emocjami i budowanie zespołu.

Wyniki pierwszego eksperymentu potwierdziły przy-puszczenie badaczy, że etykieta nadana roli ma kluczowe znaczenie dla częstości jej wyboru, kiedy aktywizowany jest negatywny stereotyp: kobiety oglądające przed bada-niem szowinistyczne reklamy chętniej sięgały po rolę lidera grupowego niż zadaniowego. W drugim badaniu po prezentacji reklam badani otrzymywali krótki opis czekają-cego ich zadania. Ponownie w jednej grupie wskazywano, że lider zadaniowy musi się charakteryzować męską sta-nowczością, a grupowy – umiejętnością budowy zespołu, tym samym przypisując każdej z ról męski lub kobiecy charakter. W drugiej grupie do opisu zadań dodano jed-nak informację, że według psychologów zarówno kobiety,

186 SYLWIA BEDYŃSKA, JOANNA DRESZER

jak i mężczyźni mogą mieć umiejętności niezbędne do skutecznego pełnienia roli lidera. Co bardzo ciekawe, przywołanie tej dodatkowej informacji spowodowało, że kobiety chętniej wybierały rolę kierownika zadaniowego niż odpowiedzialnego za budowanie zespołu. Aspiracje kobiet w pełnym stereotypów środowisku organizacji można więc modyfikować przez sposób opisu funkcji,jakie mają pełnić. Zmiana poziomu zagrożenia stereoty-pem następuje wtedy, kiedy opis roli przestaje się wyraź-nie odwoływać do stereotypowych podziałów.

Lęk – jak go obniżyć?Przejdziemy teraz do badań, które nawiązują do

zidentyfikowanych i opisanych zmiennych pośredniczą-cych fenomenu zagrożenia stereotypem. Jeśli traktować poważnie hipotezę o lękowym podłożu tego zjawiska, przychodzą natychmiast na myśl rozmaite sposoby reduk-cji pobudzenia o takim źródle. Mechanizmem znakomi-cie działającym, choć z pewnością bardzo niespecyficz-nym, jest atrybucja pobudzenia wynikającego ze stresu do czynników sytuacyjnych, czyli zewnętrzna atrybu-cja przyczyn antycypowanej porażki (Stone i in., 1999; Brown, Josephs, 1999).

Właśnie ten mechanizm wykorzystali amerykańscy badacze, by zgodnie z maksymą „wiedza cię uzdrowi” sprawdzić, czy informacje przypisujące niskie osiągnię-cia oddziaływaniu stereotypu zadziałają wyzwalająco (Johns, Schmader, Martens, 2005). Hipoteza alterna-tywna głosiła, że wbrew przewidywaniom zintensyfikujątylko jego niekorzystny wpływ przez zwiększenie dostęp-ności poznawczej stereotypowych treści (Dijksterhuis, van Knippenberg, 1998). Aby dokonać empirycznego rozstrzygnięcia sformułowanych hipotez, stworzono trzy sytuacje badawcze. W pierwszej aktywizowano negatywny stereotyp, wspominając o różnicach płcio-wych w zakresie zdolności matematycznych; w drugiej demaskowano szkodliwy wpływ zagrożenia stereotypem, wskazując go jako przyczynę negatywnych emocji, któ-rych mogą doświadczać badani; w trzeciej zaś starano się w żaden sposób nie przywoływać treści stereotypu. Wyniki przemawiały za hipotezą wskazującą, że wie-dza o zagrożeniu stereotypem redukuje jego negatywny wpływ, umożliwiając zewnętrzną atrybucję odczuwa-nego lęku. Powiadomienie o zagrożeniu powodowanym przez stereotypowe treści w sytuacji testowania zdolności nie powodowało więc jego aktywizacji, lecz działało na korzyść badanych.

W podobnym schemacie przeprowadzono badanie testujące związek poczucia humoru jako wymiaru osobo-wości z lękiem oraz wykonywaniem zadań matematycz-nych – w sytuacji zagrożenia stereotypem i w warunkach

neutralnych (Ford, Ferguson, Brookes, Hagadone, 2004). Poczucie humoru poprawia ogólne samopoczucie, wiąże się z mniejszą liczbą objawów depresyjnych i stanowi swoistą szczepionkę na stresujące wydarzenia (Martin, 2001). Dzieje się tak dlatego, że obniża ono poziom pobu-dzenia w sytuacji stresu lub lęku (Kuiper, McKenzie, Belanger, 1995).

Zgodnie z postawionymi hipotezami, w sytuacji zagro-żenia stereotypem u kobiet uzyskano pozytywną i sil-ną korelację między wykonaniem zadania a poczuciem humoru, natomiast w sytuacji neutralnej nie udało się znaleźć takiej zależności. Zarazem poczucie humoru kore-lowało negatywnie z poczuciem lęku. Korelacyjny sche-mat badania nie pozwala na wyciąganie wniosków przy-czynowo-skutkowych, nie sposób więc stwierdzić, że to poczucie humoru zredukowało poziom lęku, tym samym podnosząc poziom wykonania zadania. Niemniej jednak zależność między zmiennymi okazała się na tyle silna, by nie lekceważyć roli poczucia humoru jako czynnika redu-kującego wrażliwość na zagrożenie stereotypem.

Literatura psychologiczna sugeruje naturalnie także wiele innych metod obniżania poziomu lęku lub stresu (Pincus, Friedman, 2004). Znajdują się wśród nich bar-dziej lub mniej praktyczne techniki relaksacyjne i medy-tacyjne lub restrukturyzacji poznawczej (Bellarosa, Chen, 1997). Niezbędne są dalsze badania dla porównania ich skuteczności i, co ważniejsze, praktyczności w sytuacji zagrożenia stereotypem.

Psychologia kształcenia przychodzi w sukurs Na gruncie psychologii kształcenia bierze się pod uwagę

takie determinanty osiągnięć szkolnych – czy szerzej poziomu wykonania zadań – jak przekonania dotyczące własnych zdolności i inteligencji. Liczne badania nad tymi czynnikami prowadziła od lat osiemdziesiątych Dweck (Dweck, 1986; Dweck, Leggett, 1988). Stwierdziła, że wysokie osiągnięcia są charakterystyczne dla osób uzna-jących zdolności intelektualne za czynnik modyfiko-walny, możliwy do poprawienia. Różnica w postrzeganiu inteligencji jako czynnika stałego vs. modyfikowalnegoma kluczowe znaczenie dla motywacji i wysiłku wkłada-nego w zadania oraz determinuje poziom lęku (Dweck, 1986; Dweck, Leggett, 1988). W badaniu wykonanym na Uniwersytecie Stanforda zastosowano bardzo przemyślną manipulację, opartą na rzekomym kontakcie koresponden-cyjnym z młodszym uczniem ze szkoły średniej (Aronson, Fred, Good, 2001). Uczestnicy badania otrzymywali list od fikcyjnego ucznia, opisującego swoje trudnościw nauce oraz lubiane i nielubiane przedmioty. Kierując się wskazówkami, mieli napisać odpowiedź, w której zachę-cali go do dalszego wysiłku, tłumacząc, że „inteligencja

WYŚMIEJ STEREOTYP! CZYNNIKI REDUKUJĄCE ZAGROŻENIE STEREOTYPEM 187

jest jak mięśnie – trzeba ją ćwiczyć” (pierwszy warunek eksperymentalny – inteligencja jest modyfikowalna), lubwskazując, że istnieją różne wymiary inteligencji i nale-ży znaleźć dziedziny, w których jest się dobrym (drugi warunek eksperymentalny – inteligencja jest cechą nie-modyfikowalną). Okazało się to skutecznym sposobemzmiany poglądów w kwestii inteligencji, a także – co ważniejsze – istotnym czynnikiem podnoszącym w gru-pie Afroamerykanów poziom zadowolenia ze studiowania i poziom identyfikacji z osiągnięciami akademickimi orazczynnikiem poprawiającym oceny. Mimo to nie osiągali oni wyników na takim poziomie jak Euroamerykanie. Oddziaływanie tego typu, choć częściowo skuteczne, nie stanowi zatem panaceum na zagrożenie stereotypem.

Analogiczne wyniki, tym razem w grupie kobiet, uzy-skał inny zespół badawczy, który w podobny sposób skonstruował interwencję zmieniającą poglądy o inteli-gencji. Jako pretekst wykorzystano zajęcia informatyczne z tworzenia strony internetowej (Good, Aronson, Inzlicht, 2003). Uczniowie pod opieką studenta-mentora (w rze-czywistości pomocnika eksperymentatora) projektowali stronę internetową. Miała ona prezentować argumenty przemawiające za tym, że możliwe jest kształtowanie inteligencji poprzez ćwiczenie (pierwsza grupa ekspe-rymentalna – inteligencja jest modyfikowalna), argu-menty za unikaniem używek i narkotyków (druga grupa eksperymentalna – grupa kontrolna) lub omawiać przy-czyny problemów z adaptacją w nowej szkole (trzecia grupa eksperymentalna – zewnętrzna atrybucja porażki w nauce). Po zakończeniu projektów uczniowie wyko-nywali zadania matematyczne. W grupach poddanych interwencji – polegającej na zaprezentowaniu inteligencji jako cechy modyfikowalnej lub na wskazaniu czynnikówmogących powodować trudności z przystosowaniem do nowej szkoły – wyniki testu matematycznego dziewcząt i chłopców nie różniły się istotnie statystycznie. W grupie kontrolnej, projektującej stronę o narkotykach, różnice płciowe okazały się bardzo wyraziste.

Płynie stąd wniosek, że w sytuacji zagrożenia ste-reotypem możliwe jest stosowanie ogólnych, znanych w obszarze badań edukacyjnych czynników podnoszą-cych poziom wykonania zadań. Należy jednak mieć świadomość, że są to jedynie środki łagodzące objawy zagrożenia stereotypem, zatem ich skuteczność może się okazać znacznie mniejsza niż oddziaływań „dedykowa-nych” temu problemowi.

Podsumowanie Rosnąca liczba publikacji – zarówno przeglądów teo-

retycznych, jak i doniesień z badań – wskazuje, że nie jesteśmy bezwolnymi ofiarami oddziaływania negatyw-

nych stereotypów odwołujących się do naszej tożsamo-ści grupowej. Istnieje wiele oddziaływań pozwalających uniknąć ich szkodliwego wpływu, który utrudnia ujaw-nienie przez osobę dyskryminowaną posiadanego poten-cjału intelektualnego oraz zniechęca do zajmowania się dziedziną, którą początkowo jednostka postrzegała jako interesującą i ważną.

Część sposobów eliminacji efektów zagrożenia ste-reotypem ma związek z jego mechanizmem. Złożoność tego zjawiska paradoksalnie działa na korzyść dys-kryminowanych osób i gwarantuje bogactwo strategii umożliwiających eliminację jego niekorzystnego oddzia-ływania. Dzięki odwołaniu się do tych procesów udało się potwierdzić empirycznie skuteczność takich technik opartych na redukcji lęku, jak odwołanie się do poczu-cia humoru lub zewnętrzna atrybucja przewidywanego niskiego wykonania.

Jak się wydaje, nader interesujące i skuteczne są także bardziej uniwersalne mechanizmy podpowiadane przez psychologię szkolną, na przykład postrzeganie inteligencji, zdolności i umiejętności jako modyfikowalnych cech jed-nostki. Choć nie nawiązują bezpośrednio do mechanizmu zagrożenia stereotypem, pozwalają podnieść niski poziom wykonania. Dostrzeganie szansy na zmianę własnego funk-cjonowania poznawczego czy zadaniowego daje poczucie kontroli i poprawia poziom wykonania zadań.

Wielu nauczycieli ucieszy także wiadomość, że empi-ryczne potwierdzenie znalazły ich intuicyjne oddziaływa-nia polegające na prezentacji członków stereotypizowa-nych grup, osiągających sukcesy w dziedzinach, w któ-rych zgodnie ze stereotypem nie mieli większych szans. Pokazywanie, że kobiety były i są znakomitymi matema-tykami, chemikami czy fizykami, ma, jak się zdaje, klu-czowe znaczenie dla ujawniania się nowych kobiecych talentów w tych dziedzinach.

Na szczególną uwagę zasługuje mechanizm odwołu-jący się do tożsamości indywidualnej – silnego poczucia, że się jest wartościową jednostką o istotnych osiągnię-ciach na danym polu. Taka afirmacja własnego „ja” niema nic wspólnego z egoizmem i może być zalecana jako skuteczny element kształtowania poczucia własnej warto-ści w trosce o unikanie zagrożenia stereotypem.

Choć w ciągu zaledwie kilku lat tematowi redukcji wpływu zagrożenia stereotypem poświęcono wiele badań, można się spodziewać, że to zaledwie wierzchołek góry lodowej istniejących możliwości. Niemniej jednak nawet ta ograniczona liczba wykonanych dotychczas badań wydaje się interesująca z co najmniej dwóch powodów. Pierwszy to niezaprzeczalny walor praktyczny: szkoda traconych talentów z grup stereotypizowanych. Drugi jest znacznie ważniejszy z punktu widzenia rozwoju wiedzy

188 SYLWIA BEDYŃSKA, JOANNA DRESZER

psychologicznej: każde kolejne badanie wskazujące sku-teczność danego oddziaływania przybliża nas do precy-zyjnej identyfikacji złożonego mechanizmu zjawiska.

LITERATURA CYTOWANAAmbady, N., Paik, S. K., Steele, J., Owen-Smith, A., Mitchell, J. P.

(2004). Deflecting negative self-relevant stereotype activation:The effects of individuation. Journal of Experimental Social Psychology, 40, 401–408.

Aronson, J., Fred, C. B., Good, C. (2001). Reducing the effects of stereotype threat on African American college students by shaping theories of intelligence. Journal of Experimental Social Psychology, 38, 113–125.

Aronson, J., Lustina, M. J., Good, C., Keough, K., Steele, C. M., Brown, J. (1999). When White men can’t do math: Necessary and sufficient factors in stereotype threat. Journal of Experimental Social Psychology, 35, 29–46.

Bedyńska, S. (2004). Wpływ negatywnych stereotypów o zdol-nościach na procesy rozumowania, funkcjonowanie pamięci operacyjnej. Niepublikowana prac doktorska.

Bedyńska, S., Sędek, G. (2003). Zjawisko zagrożenia stereo-typem: Wpływ negatywnego stereotypu na poznawcze funkcjonowanie. Studia Psychologiczne, 41(1), 159–179.

Bellarosa, C., Chen, P. Y. (1997). The effectiveness and prac-ticality of occupational stress management interventions: A survey of subject matter expert opinions. Journal of Occupational Health Psychology, 2(3), 247–262.

Blascovich, J., Spencer, S. J., Quinn, D. M., Steele, C. M. (2001). African Americans and high blood pressure: The role of stereotype threat. Psychological Science, 12, 225–229.

Bosson, J. K., Haymowitz, E. L., Pinel, E. C. (2004). When saying and doing diverge: The effects of stereotype threat in self-reported versus non verbal anxiety. Journal of Experimental Social Psychology, 40, 247–255.

Brown, R. P., Josephs, R. A. (1999). A burden of proof: Stereotype relevance and gender differences in math performance. Journal of Personality and Social Psychology, 76, 246–257.

Cadinu, M., Maass, A., Frigerio, S., Impagliazzo, L., Latinotti, S. (2003). Stereotype threat: The effect of expectancy on performance. European Journal of Social Psychology, 33, 267–285.

Croizet, J.-C., Claire, T. (1998). Extending the concept of stereotype threat to social class: The intellectual underper-formance of students from low socioeconomic background. Journal of Personality and Social Psychology, 24, 588–594.

Davies, P. G., Spencer, S. J., Quinn, D. M., Gerhardstein, R. (2002). Consuming images: How television commercials that elicit stereotype threat can restrain women academically and professionally. Personality and Social Psychology Bulletin, 28, 1615–1628.

Davies, P. G., Spencer, S. J, Steele, J. C. (2003). Clearing the air: Identity safety moderates the effects of stereotype threat on women’s leadership aspirations. Journal of Personality and Social Psychology, 88, 276–287.

Dijksterhuis, A., van Knippenberg, A. (1998). The relation between perception and behavior, or how to win a game of trivial pursuit. Journal of Personality and Social Psychology, 74, 865–877.

Dweck, C. S. (1986). Motivational processes affecting learning. American Psychologist, 41, 1040–1048.

Dweck, C. S., Leggett, E. L. (1988). A social cognitive approach to motivation and personality. Psychological Review, 95, 256–273.

Ford, T. E., Ferguson, M. A., Brooks, J. L., Hagadone, K. M. (2004). Coping sense of humor reduces effects of stereotype threat on women’s math performance. Personality and Social Psychology Bulletin, 30, 643–653.

Good, C., Aronson, J., Inzlicht, M. (2003). Improving adoles-cents’ standardized test performance: An intervention to reduce the effects of stereotype threat. Applied Developmental Psychology, 24, 645–662.

Jarymowicz, M. (1988). Wprowadzenie. W: M. Jarymowicz (red.), Studia nad spostrzeganiem relacji „ja-inni”: Tożsa-mość, indywiduacja, przynależność (s. 6). Wrocław: Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk.

Johns, M., Schmader, T., Martens, A. (2005). Knowing is half the battle: Teaching stereotype threat as a means of improving women‘s math performance. Psychological Science, 16, 175––179.

Kuiper, N. A., McKenzie, S. D., Balanger, K. A. (1995). Co-gnitive appraisals and individual differences in sense of humor: Motivational and affective implications. Personality and Individual Differences, 19, 359–372.

Levy, B. (1996). Improving memory in old age through im-plicit self-stereotyping. Journal of Personality and Social Psychology, 71, 1092–1107.

Leyens, J.-P., Desert, M., Croizet, J.-C., Darcis, C. (2000). Stereotype threat: Are lower status and history of stigmatiza-tion preconditions of stereotype threat? Personality and Social Psychology Bulletin, 26, 1189–1199.

Major, B., Spencer, S., Schmader, T., Wolfe, C., Crocker, J. (1998). Coping with negative stereotype about intellectual performance: The role of psychological disengagement. Personality and Social Psychology Bulletin, 24, 34–50.

Marsh, H. W., Byrne, B. M. (1991). Differentiated Additive Androgyny Model: Relations between masculinity, femini-nity, and multiple dimensions of self-concept. Journal of Per-sonality and Social Psychology, 61, 811–828.

Martin, R. A. (2001). Humor, laughter, and physical health: Methodological issues and research findings. Psychological Bulletin, 127, 504–519.

Marx, D. M., Stapel, D. A., Muller, D. (2005). We can do it: The interplay of construal orientation and social comparison under threat. Journal of Personality and Social Psychology, 88, 432–446.

Nosek, B. A., Banaji, M. R., Greenwald, A. G. (2002). Math = = male, me = female, therefore math ≠ me. Journal of Per-sonality and Social Psychology, 83, 44–59.

WYŚMIEJ STEREOTYP! CZYNNIKI REDUKUJĄCE ZAGROŻENIE STEREOTYPEM 189

Pincus, D. B., Friedman, A. G. (2004). Improving children’s coping with everyday stress: Transporting treatment inter-ventions to the school settings. Clinical Child and Family Psychology Review, 74(4), 223–240.

Pronin, E., Steele, C. M., Ross, R. (2004). Identity bifurcation in response to stereotype threat: Women and mathematics. Journal of Experimental Social Psychology, 40, 152–168.

Schmader, T. (2003). Gender identification moderates stereotypethreat effects on women’s math performance. Journal of Experimental Social Psychology, 38, 194–201.

Shih, M., Pittinsky, T. L., Ambady, N. (1999). Stereotype susceptibility: Identity salience and shifts in quantitative performance. Psychological Science, 10(1), 80–83.

Spencer, S. J., Steele, C. M., Quinn, D. M. (1998). Stereotype threat and women’s math performance. Journal of Expe-rimental Social Psychology, 35, 4–28.

Stangor, Ch., Carr, Ch., Kiang, L. (1998). Activating stereotypes undermines task performance expectations. Journal of Personality and Social Psychology, 75, 1191–1197.

Stapel, D. A., Koomen, W. (2001). I, we, and the effects of others on me: How self-construal level moderates social com-parison effects. Journal of Personality and Social Psychology, 80, 766–781.

Steele, C. M., Aronson, J. (1995). Stereotype threat and the intellectual test performance of African American. Journal of Personality and Social Psychology, 69, 797–811.

Stone, J., Sjomeling, M., Lynch, Ch. I., Darley, J. M. (1999). Stereotype threat effects on Black and White athletic performance. Journal of Personality and Social Psychology, 77, 1213–1227.

Laugh at stereotypes! Strategies of eliminating stereotype threat

Sylwia Bedyńska1 Joanna Dreszer2

1 Institute of Psychology, Polish Academy of Sciences 2 Nicolaus Copernicus University, Toruń

People who are stereotyped by the society as less able minority members, perform poorly when the stereo-type threat is present. Numerous research has shown that the content of the stereotype can be automatically activated by information even remotely connected with it. The paper describes the empirically documented factors that can reduce the stereotype threat. Seeking similarities to more successful members of the group, using sense of humor in reducing stress, and chang-ing beliefs concerning human intelligence, as well as processes of individuation, they all seem to play an important role in eliminating the stereotype threat effect.

Key words: stereotype threat, social identity, personal identity, stress

190 Copyright 2006 Psychologia Społeczna

Psychologia Społeczna 2006 tom 1 02 (02)

ISSN 1896-1800

O czasopiśmieCzasopismo Psychologia Społeczna jest kwartalnikiem, organem Polskiego Stowarzyszenia Psychologii

Społecznej. Profil czasopisma obejmuje problematykę szeroko rozumianej psychologii społecznej: obok eksperymentalnej psychologii społecznej, czasopismo jest otwarte na prace z pogranicza różnych dyscyplin traktujących o człowieku w środowisku społecznym, poczynając od socjologii i nauk społecznych, a koń-cząc na biologii, neuronauce i psychologii poznawczej. Redakcja stawia sobie też ambitny cel przełamania trwającej kilkadziesiąt lat schizmy między „psychologiczną psychologią społeczną” i „socjologiczną psy-chologią społeczną”. Czasopismo jest otwarte na polemiczne debaty pomiędzy przedstawicielami różnych orientacji teoretycznych i metodologicznych o miejscu człowieka w środowisku społecznym.

Czasopismo publikuje: oryginalne artykuły empiryczne; oryginalne artykuły teoretyczne; oryginalne artykuły przeglądowe; zorganizowane formy dyskusji na określone tematy; kluczowe z punktu widzenia teorii psychologii społecznej lub metodologii badań artykuły wraz z krytycznymi

komentarzami specjalistów; prezentacje oryginalnych narzędzi psychologii społecznej (adaptowanych i oryginalnych technik badawczych); krótkie doniesienia z badań; polemiki.

Wybrane numery czasopisma będą mieć charakter monograficzny. W takim przypadku numer redago-wany jest przez zaproszonego redaktora.

Czasopismo Psychologia Społeczna jest pierwszym w Polsce czasopismem psychologicznym, w którym cały proces przygotowywania tekstu do druku dokonuje się na drodze elektronicznej. Potencjalni auto-rzy oraz recenzenci proszeni są o zalogowanie się na stronie czasopisma (www.spoleczna.psychologia.pl) oraz podanie swoich danych (imię, nazwisko, adres i adres e-mail), a recenzenci dodatkowo o określenie dziedziny, w której gotowi są podejmować się recenzji przesyłanych materiałów. Autorów oraz recenzen-tów prosimy o zapoznanie się z instrukcją obsługi panelu sterującego procedurą składania materiałów do czasopisma, dostępną na jego stronie internetowej. Zaletą systemu elektronicznej obsługi materiałów jest między innymi możliwość samodzielnego śledzenia losów własnego artykułu, a w przypadku recenzentów – możliwość zapoznania się z pozostałymi recenzjami ocenianego artykułu. Elektroniczny panel obsługi czasopisma dostarcza też automatycznych przypomnień o terminach oraz oblicza czas pracy nad artykułem od momentu złożenia go do czasopisma do momentu ostatecznej akceptacji. Ułatwia to prowadzenie staty-styk oraz zwiększa efektywność pracy Redakcji.

191

Wskazówki dla autorów1. Artykuły nie powinny przekraczać objętości 1,5 ar-

kusza (60 tysięcy znaków razem ze spacjami), wliczając w to bibliografię, tabele, ryciny oraz przypisy. W uza-sadnionych przypadkach (np. seria kilku badań) redakcja może zaakceptować maszynopis o objętości 2 arkuszy wydawniczych (80 tysięcy znaków).

2. Redakcja zachęca do składania krótkich (kilkustroni-cowych) doniesień z badań, prezentujących nietrywialne replikacje wyników, demonstracje ciekawych efektów, opisy intrygujących i nieoczekiwanych rezultatów itp. Redakcji zależy, aby ciekawe wyniki mogły być szybko udostępnione szerszemu gronu czytelników.

3. Teksty składane do druku powinny spełniać standardy edytorskie American Psychological Association, zawarte w wydaniu V APA Manual (strona internetowa www.apastyle.org). Dotyczy to struktury tekstu, formatowania nagłówków, cytowania statystyk, cytowania bibliografii(z pewnymi wyjątkami – ze względu na polską specyfikę– przyjmujemy zasady cytowania bibliografii opracowanena potrzeby trzytomowego podręcznika akademickiego pod red. J. Strelaua, z którymi można się zapoznać poni-żej), sposobu sporządzania tabel oraz graficznej prezenta-cji wyników. Materiały niespełniające standardów formal-nych nie będą rozpatrywane. Teksty powinny być napisane w edytorze Word. Przykładowy artykuł, napisany zgodnie z wymogami APA, jest dostępny na stronie internetowej czasopisma (www.spoleczna.psychologia.pl).

4. Czasopismo Psychologia Społeczna jest pierwszym w Polsce czasopismem psychologicznym, w którym cały proces przygotowywania tekstu do druku dokonuje się na drodze elektronicznej. Autor proszony jest zatem o:

(a) zalogowanie się na stronie czasopisma i wpisanie swoich personaliów (imię i nazwisko, adres, adres e-mailowy). Po wpisaniu tych danych system skie-ruje zgłoszenie do redaktora naczelnego, który je zaakceptuje. Od tego momentu będzie można się logować do systemu jako Autor.

(b) Przed złożeniem swojego maszynopisu Autor pro-szony jest o uważne zapoznanie się z instrukcją obsługi elektronicznego systemu czasopisma (spo-sobu składania maszynopisów). Jest ona dostępna na stronie internetowej czasopisma.

5. Artykuł złożony drogą elektroniczną, po przekształ-ceniu do formatu pdf, zostaje przedstawiony Autorowi do akceptacji. Po wyrażeniu akceptacji artykuł zostaje przesłany do redaktora naczelnego oraz redaktora prowa-dzącego, a następnie skierowany do recenzji. Autor może, logując się na swoją stronę internetową jako Autor, śle-dzić aktualny status swojego artykułu. Decyzja o akcep-

tacji maszynopisu do druku, odesłania do poprawy lub braku akceptacji tekstu zostanie Autorowi zakomuniko-wana drogą elektroniczną, będzie mógł się z nią również zapoznać po zalogowaniu się na swoje konto strony inter-netowej czasopisma.

6. Każdy artykuł przesyłany jest do trzech anonimo-wych recenzentów, decyzja podejmowana jest na podsta-wie minimum dwóch recenzji. Autor może zadecydować, czy życzy sobie recenzji anonimowej (nieujawniania swoich personaliów). W przeciwnym przypadku artykuł zostanie wysłany do recenzentów z podaniem nazwisk i afiliacji autorów. Nazwiska recenzentów nie będą oczy-wiście Autorowi udostępniane.

Formatowanie tekstówPoniżej podajemy podstawowe zasady przygotowy-

wania tekstów do druku w czasopiśmie Psychologia Społeczna. Zasady te są zgodne z wytycznymi wydania V APA Manual.

Strona 1 (tytułowa): centrowane – tytuł artykułu, pod tytułem – autor (autorzy) oraz ich afiliacje (wszystko dru-kiem mieszanym, nie kapitalikami).

Uwaga: osoby chcące pozostać anonimowymi dla recenzentów powinny usunąć wszelkie identyfikujące ichznaki ze strony tytułowej oraz z pozostałych stron tek-stu (również we „właściwościach dokumentu”). Proszę też sprawdzić, czy w tekście nie ma odniesień do innych badań autora z powołaniem się na inną jego pracę. Wbrew pozorom nie jest łatwo usunąć ślady własnej tożsamości. Jesteśmy małym środowiskiem i na ogół wiemy, kto się czym zajmuje. Nietrudno zgadnąć, kto jest autorem arty-kułu choćby najbardziej anonimowego. Warto więc się zastanowić, czy naprawdę chce się mieć recenzję anoni-mową.

Strona 2: streszczenie w języku polskim oraz pod stresz-czeniem słowa kluczowe.

Strona 3: tekst artykułu poprzedzamy powtórzeniem jego tytułu na górze pierwszej strony, od której zaczy-namy artykuł.

Kolejne strony to kolejne strony właściwego tekstu. Cały tekst (włącznie z tabelami) piszemy z podwójną interlinią, bez justowania („do lewego marginesu”, po prawej tekst „w ząbek”). Podział tekstu na podsekcje – patrz instrukcja niżej (Rodzaje nagłówków).

Po zakończeniu tekstu następują w kolejności na oddzielnych stronach:

(a) Literatura cytowana (nie: bibliografia). Sposób spo-rządzania listy odniesień bibliograficznych patrz poniżej(Wskazówki bibliograficzne).

(b) Nota autorska. Tu zamieszczamy – dokładne adresy autorów oraz ich adresy e-mailowe,

192

– podziękowania,– informacje o źródłach finansowania badania,– informacje o tym, do kogo należy kierować korespon-

dencję w sprawie artykułu (gdy na przykład jest to tylko jeden z kilku autorów).

(c) Przypisy (jeśli są – staramy się je ograniczać do minimum).

(d) Streszczenie (abstract) w języku angielskim poprze-dzone angielskim tytułem, nazwiskami autorów oraz ich afiliacjami. W przypadku opcji recenzji anonimowej niezamieszczamy nazwisk ani afiliacji. Pod streszczeniemsłowa kluczowe (key words) w języku angielskim.

(e) Tabele – po jednej na każdej stronie. Tytuły tabel umieszczamy nad tabelami. Do formatowania tabel pro-simy użyć opcji Autoformatowanie tabeli Proste. W ten sposób tabela będzie mieć tylko linie poziome, bez pionowych.

(f) Rysunki – po jednym na każdej stronie. Podpisy pod rysunkami zamieszczamy jeden pod drugim na oddzielnej stronie. Na stronie z rysunkiem zaznaczamy tylko numer rysunku.

Rodzaje nagłówków według zasad przyjętych w wydaniu V APA Manual

Wyróżniamy pięć rodzajów nagłówków, których kształt podajemy poniżej. W nawiasie zawarto informację o po-ziomie nagłówka. Wszystkie nagłówki piszemy drukiem zwykłym (nie boldem!), czcionką 12 pkt.

EKSPERYMENT I (5)

Metoda (1)Schemat badania (2)

Zmienne niezależne (3) Manipulacja nastrojem. Tu tekst.....(4)

Kiedy stosować jaki nagłówek?Wybór nagłówków zależy od liczby poziomów naszego

tekstu.(a) tekst jednopoziomowy – wybieramy nagłówek (1) (b) tekst dwupoziomowy – nagłówki (1) i (3)(c) tekst trzypoziomowy – nagłówki (1), (3) i (4)(d) tekst czteropoziomowy – nagłówki (1), (2), (3), (4)(e) tekst pięciopoziomowy – wszystkie nagłówki, przy czym nagłówek nr 5 umieszczamy nad pozostałymi nagłówkami.

Bardzo prosimy o przestrzeganie tych zasad, gdyż formatowanie i ujednolicanie tekstów zabiera redakcji ogromnie dużo czasu.

Wskazówki bibliograficzne(opracowane dla autorów podręcznika Psychologia:

Podręcznik akademicki pod redakcją J. Strelaua)

Niżej podajemy w miarę wyczerpującą listę przykła-dów zapisu poszczególnych pozycji bibiograficznychz uwzględnieniem wymaganej interpunkcji, stylu czcion- ki (normalna – kursywa) i liter (duże – małe).

Książki(a) polskaMatczak, A. (1982). Style poznawcze. Rola indywidual-

nych preferencji. Warszawa: PWN. (b) polska, redagowanaStrelau, J., Ciarkowska, W., Nęcka, E. (red.). (1992).

Różnice indywidualne: możliwości i preferencje. Wroc-ław: Ossolineum.

(c) obcojęzycznaBaron, J. (1985). Rationality and intelligence. Cam-

bridge: Cambridge University Press. (d) obcojęzyczna, redagowanaDillon, R. F., Schmeck, R. R. (red.). (1983). Individual

differences in cognition (t. 2). Orlando: Academic Press. (e) książka rosyjskojęzycznaŁomow, B. F., Rawicz-Szczerbo, I. W. (red.). (1978).

Problemy gienieticzeskoj psichofizjołogii czełowieka. Mos- kwa: Nauka.

(f) książka o kolejnym wydaniuOsofsky, J. D. (red.). (1987). Handbook in infant deve-

lopment (wyd. 2). New York: Wiley.

Rozdziały w książkach(a) publikacja polskaChoynowski, M. (1977). Podręcznik do „Ogólnego Tes-

tu Klasyfikacyjnego” Z. Dobruszka. W: M. Choynowski(red.), Testy psychologiczne w poradnictwie wychowaw-czo-zawodowym (wyd. 2, s. 233–280). Warszawa: PWN.

(b) publikacja obcojęzycznaDawson, M. E., Schell, A. M. (1985). Information pro-

cessing and human classical conditioning. W: P. K. Ackles, J. R. Jennings, M. G. H. Coles (red.), Advances in psycho-physiology (t. 1, s. 89–166). Greenwich: JAI Press.

(c) publikacja rosyjskojęzycznaTiepłow, B. M. (1956). Niekotoryje woprosy izucze-

nija obszczich tipow wysszej nierwnoj diejatielnosti czełowieka i żiwotnych. W: B. M. Tiepłow (red.), Tipo-łogiczeskije osobiennosti wysszej nierwnoj diejatielnosti czełowieka (t. 1, s. 3–123). Moskwa: APN RSFSR.

193

Artykuły w czasopismachTyszkowa, M. (1985). Post- i neopiagetowskie koncep-

cje rozwoju poznawczego. Psychologia Wychowawcza, 28, 121–130.

Thompson, S. C. (1981). Will it hurt less if I can control it? Psychological Bulletin, 90, 89–101.

Nieopublikowane dysertacje i prace dyplomoweŚwiętochowski, K. (1988). Niespecyficzne uwarunko-

wania komunikacji niewerbalnej w bezpośrednich inter-akcjach społecznych. Nieopublikowana rozprawa doktor-ska, Instytut Psychologii PAN, Warszawa.

Żarnecka, A. (1988). Wzorce reakcji konduktancji skó- ry i szybkości rytmu serca na wieloznaczny komunikat. Nieopublikowana praca magisterska, Wydział Psychologii UW, Warszawa.

Referaty wygłoszone na konferencjach i innych spotkaniach

Brandstaetter, H. (1989). Motivational person-environ-ment fit in everyday life situations. Referat wygłoszony na „IVth Meeting of the International Society for Research on Emotions”, Paryż.

Van Heck, G. L., Hettema, J., Leidelmaijer, K. C. M. (1987). Temperament, act preferences, and situation pre-ferences. Referat wygłoszony na „International Workshop on Temperament”, Bielefeld.

Raporty z badańChawarski, M. C., Nęcka, E. (1989). Intelligence and

dealing with novelty. Adaptation to unexpected chan-ges in task’s requirements (Raport RPBP III.25/VIII/1). Kraków: Uniwersytet Jagielloński, Instytut Psychologii.

Strelau, J., Oniszczenko, W., Zawadzki, B. (1994). Genetyczne uwarunkowanie i struktura temperamentu młodzieży i dorosłych (Raport KBN 1.1108.91.02). War-szawa: Uniwersytet Warszawski, Wydział Psychologii.

Wskazówki dla recenzentówWszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że jakość czaso-

pisma, a zatem jego prestiż na rynku oraz przypisana doń punktacja, zależą od jakości publikowanych materiałów, a ta z kolei zależy w dużej mierze od pracy recenzentów. Dlatego nie ma dobrego czasopisma bez ofiarnej pracyrecenzentów. Każdemu z nas zależy na publikowaniu w dobrych czasopismach. Każdemu z nas zależy też na tym, aby czas od momentu złożenia tekstu do jego ukaza-nia się drukiem był jak najkrótszy. To wszystko zależy od recenzentów. Wszyscy jesteśmy zresztą i potencjalnymi

autorami, i potencjalnymi recenzentami – jeżeli chcemy, aby nasze teksty otrzymywały szybką i użyteczną dla nas informację zwrotną, powinniśmy też dostarczać szybkiej i użytecznej informacji zwrotnej innym autorom. Zatem w interesie każdego z nas leży efektywna praca recenzen-tów, a więc i nas samych.

Artykuły składane do druku w czasopiśmie Psychologia Społeczna kierowane są do trzech anonimowych recen-zentów – decyzję o dalszym losie artykułu Redakcja podejmuje na podstawie minimum dwóch recenzji. Recenzentem może zostać osoba prowadząca badania z zakresu psychologii społecznej lub dziedzin pokrew-nych, posiadająca stopień minimum doktora. Recenzent, do którego skierowana zostanie prośba o zrecenzowanie maszynopisu, może zapoznać się z jego tekstem na stro- nie internetowej czasopisma i na tej podstawie wyrazić, lub nie, zgodę na zrecenzowanie maszynopisu. Ocze-kujemy złożenia recenzji w terminie czterech tygodni od podjęcia się tego zadania. Po złożeniu własnej recenzji recenzent będzie mógł zapoznać się z pozostałymi recen-zjami tego samego artykułu.

Czasopismo Psychologia Społeczna jest pierwszym w Polsce czasopismem psychologicznym, w którym cały proces przygotowania tekstu do druku dokonuje się na drodze elektronicznej. Dotyczy to również pracy recen-zentów. Potencjalny recenzent proszony jest zatem o:

1. Zalogowanie się na stronie czasopisma (www.spo- leczna.psychologia.pl) i wpisanie swoich personaliów (imię i nazwisko, adres, adres e-mailowy), a także wybra-nie z dostępnego menu dziedziny, w zakresie której podejmuje się recenzowania składanych tekstów. Po wpi-saniu tych danych system skieruje zgłoszenie do redak-tora naczelnego, który je zaakceptuje. Od tego momentu będzie można się logować do systemu jako Recenzent.

2. Uważne zapoznanie się z instrukcją obsługi elektro-nicznego systemu czasopisma (sposobu składania maszy-nopisów oraz recenzji). Jest ona dostępna na stronie inter-netowej czasopisma.

Redakcja Psychologii Społecznej pragnie szczególną uwagę poświęcić jakości recenzji. Prawdopodobnie większość z nas miała nie tylko dobre, lecz również złe doświadczenia z recenzjami własnych artykułów. Do częstych mankamentów, zwłaszcza w czasopismach pol-skich, należą: (a) recenzje wyłącznie ewaluatywne, nie-udzielające żadnej merytorycznej informacji zwrotnej, (b) recenzje nonszalanckie, wręcz niekulturalne i uwła-czające autorowi, (c) recenzje, których treść wskazuje, że recenzent nie zapoznał się z recenzowanym tekstem. Dotyczy to zarówno tzw. pierwszych recenzji, jak i recen-zji już poprawionych maszynopisów.

194

Oczekujemy, że recenzje tekstów składanych do Psychologii Społecznej będą:(a) Merytoryczne – pozbawione elementów czysto emo-

cjonalnych i wyrażające szacunek dla autora tekstu, niezależnie do tego, jaki to jest tekst. Jest to ważne dla każdego autora, a szczególnie dla młodych początkujących naukowców (doktorantów, młodych doktorów), których niekulturalny, agresywny czy nonszalancki styl recenzji może zniechęcić do publi-kowania w ogóle.

(b) Obiektywne – dostarczające szczegółowej informacji o mocnych i słabych stronach tekstu.

(c) Konstruktywne – zawierające szczegółowe wska-zówki, w jaki sposób można dany tekst uczynić lep-szym. Wskazówki te powinny mieć postać kolejnych punktów, do których autor artykułu odniesie się przy składaniu poprawionej wersji artykułu. Recenzując poprawioną wersję artykułu (zob. pkt. d-3), recen-zent zobowiązany jest do sprawdzenia, czy i w jakim stopniu autor dokonał zalecanych poprawek.

(d) Zawierające jednoznaczną konkluzję. Aczkolwiek Redakcja nie wymaga wypełniania specjalnego for-

mularza, oczekujemy, że recenzent podejmie jedną z czterech decyzji:

(1) akceptacja tekstu;(2) akceptacja pod warunkiem naniesienia wska-

zanych, niewielkich poprawek (w takich przy-padkach zgodność poprawek z sugestiami re- cenzentów ocenia redaktor prowadzący);

(3) ponowne złożenie tekstu do druku po nanie-sieniu znacznych poprawek (w takich przy-padkach, po złożeniu poprawionego tekstu nie później niż do dwóch miesięcy, zostanie on ponownie skierowany do recenzji u tych samym recenzentów – w przeciwnym przy-padku będzie traktowany jako nowy tekst);

(4) odrzucenie tekstu – uznanie, że nie ma moż-liwości jego poprawienia w wyznaczonym czasie.

Drodzy Recenzenci – liczymy na dobrą współpracę w interesie czasopisma, środowiska psychologii społecz-nej i każdego z nas razem i osobno.

Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej

Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej po- wstało z woli 44 członków-założycieli we wrześniu 2004 roku. Wydarzenie to wydaje się naturalnym zwieńcze-niem długiego i ważnego etapu rozwoju psychologii spo-łecznej w Polsce.

Psychologowie polscy aktywnie uczestniczyli w two-rzeniu europejskiego środowiska psychologów społecz-nych, a zwłaszcza, pod koniec lat sześćdziesiątych ubie-głego wieku, w organizowaniu European Association of Experimental Social Psychology (EAESP). W kronikach EAESP odnotowane są zasługi prof. Stanisława Miki, jednego z jego współtwórców. Od tamtego czasu wielo-krotnie byliśmy członkami najwyższych władz EAESP (Stanisław Mika, Janusz Grzelak, Maria Jarymowicz, a od 2005 roku Bogdan Wojciszke). Wielokrotnie byliśmy też członkami redakcji najważniejszego europejskiego cza-sopisma European Journal of Social Psychology (Janusz Grzelak, Jerzy Trzebiński, Maria Lewicka, Bogdan Wojciszke). Od kilkudziesięciu lat jesteśmy zauważani i doceniani jako najsilniejsze środowisko naukowe w tej części Europy i jako jedno z najsilniejszych środowisk na świecie. Społeczność międzynarodowa coraz bardziej docenia dorobek polskich psychologów.

EAESP przez ponad trzy dekady było i jest nadal naszym środowiskiem, można by rzec, naturalnym. Szybki rozwój psychologii społecznej w Polsce spra-wił jednak, że w sposób spontaniczny zaczęliśmy szu-kać nowych form organizacyjnych, które ułatwiałyby integrację naszego krajowego środowiska, organizację lokalnych spotkań, konferencji, które umożliwiałyby naukowe i społeczne wsparcie dla rozwoju młodych naukowców, które pozwalałyby na dzielenie się z inny-mi swoimi badawczymi pomysłami i dokonaniami nie tylko w sposób na poły nieformalny, lecz także przez publikację we własnym czasopiśmie. Tak oto wyłoniło się Polskie Stowarzyszenie Psychologii Społecznej i tak narodziło się nowe czasopismo Psychologia Społeczna.

Formalnie, w majestacie prawa, Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym 17 lu- tego 2005. Po ostatnim Walnym Zgromadzeniu w Krako-wie (25 września 2005), Stowarzyszenie liczy 73 człon-ków i można się spodziewać, że będzie szybko rosło. Cel Stowarzyszenia ujęty jest krótko w Statucie: stwa-rzanie warunków do rozwoju naukowej psychologii spo-łecznej oraz integracji środowiska psychologów.

195

Prezes: Janusz Grzelak, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawskie-mail: [email protected]

Wiceprezes:Bogdan Wojciszke, Instytut Psychologii PAN i Szkoła Wyższa Psychologii Społeczneje-mail: [email protected]

Członkowie Zarządu:Dariusz Doliński, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej, Oddział Zamiejscowy we Wrocławiue-mail: [email protected]ław Kofta, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawskie-mail: [email protected] Skarżyńska, Szkola Wyższa Psychologii Społecznej i Instytut Psychologii PANe-mail: [email protected]

Skarbnik: Janusz Czapiński, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski i Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Warszawiee-mail: [email protected]

Władze Zarząd Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Społecznej

Sekretarz:Kinga Lachowicz-Tabaczek, Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławskie-mail: [email protected]

Komisja Rewizyjna Małgorzata Kossowska, Instytut Psychologii, Uniwersytet Jagiellońskie-mail: [email protected] Kwiatkowska, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej e-mail: [email protected] Kirwil, Szkoła Wyższa Psychologii Społeczneje-mail: [email protected]

Sąd Koleżeński Maria Jarymowicz, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawskie-mail: [email protected] Szmajke, Instytut Psychologii, Uniwersytet Wrocławskie-mail: [email protected]żyna Wieczorkowska, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawski e-mail: [email protected]

Konkretyzując te cele, Polskie Stowarzyszenie Psycho-logii Społecznej:

1. Organizuje coroczne Zjazdy Generalne, które są oka-zją do spotkania się wszystkich Członków Stowarzysze- nia. Dotychczas odbyły się dwa Zjazdy: Zjazd Zało-życielski w Sękocinie w lipcu 2004 oraz II Zjazd we wrześniu w Przegorzałach k. Krakowa. III Zjazd plano-wany jest na 24–26 września 2006 w Gdańsku.

2. Dofinansowuje organizację małych konferencji tema-tycznych (do 40 uczestników) oraz organizuje i dofinan-sowuje szkoły zimowe (letnie) dla młodych naukowców.

3. W miarę możliwości finansowych przydziela grantydla młodych naukowców będących członkami PSPS, które umożliwią im realizację interesujących pomysłów badawczych lub wyjazdów na konferencje.

4. Redaguje serię monografii pt. „Psychologia Spo-łeczna” (redaktor serii: Andrzej Szmajke). Dotychczas w tej serii ukazała się książka Społeczne ścieżki pozna-nia pod redakcją Małgorzaty Kossowskiej, Magdaleny Śmiei, Sławomira Śpiewaka, wydana w 2005 roku przez Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne.

5. Wydaje kwartalnik Psychologia społeczna. 6. Popularyzuje psychologię społeczną w mediach.7. Prowadzi prace nad doskonaleniem kształcenia stu-

dentów.8. Prowadzi badania, konsultacje, szkolenia i eksper-

tyzy.9. Opiniuje akty prawne i wydarzenia dotyczące nauki

i jej zastosowań.

196

Procedura przyjmowania nowych członków Polskiego Stowarzyszenia Psychologii Społecznej

Komisja EtykiMaciej Dymkowski, Szkoła Wyższa Psychologii Społeczneje-mail: [email protected] Kamińska-Feldman, Wydział Psychologii, Uniwersytet Warszawskie-mail: [email protected]

Aktywności Polskiego Stowarzyszenia Psychologii SpołecznejDotychczas odbyły się dwa Zjazdy Polskiego Sto-

warzyszenia Psychologii Społecznej. I Zjazd PSPS (Założycielski) odbył się w dniach

1–2 października 2004 w Sękocinie k. Warszawy. Organizatorami Zjazdu byli Mirosław Kofta i Władysław Narkiewicz-Jodko (Wydział Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego). W zjeździe wzięło udział 40 członków--założycieli Stowarzyszenia. W części organizacyjnej uchwalono statut Stowarzyszenia i wybrano jego wła-dze, a także powołano czasopismo naukowe Psychologia Społeczna, będące organem prasowym Stowarzyszenia, oraz wybrano redaktora naczelnego czasopisma i człon-ków komitetu redakcyjnego. Zjazd przyznał tytuł ho- norowego członka Stowarzyszenia trzem wybitnym nau-kowcom zasłużonym dla rozwoju polskiej psychologii społecznej: prof. Stanisławowi Mice, prof. Januszowi Reykowskiemu oraz prof. Robertowi B. Zajoncowi z Uni-wersytetu Stanforda.

W części naukowej zaprezentowano 12 referatów, obejmujących swą tematyką wszystkie niemal dzie-dziny psychologii społecznej (psychologię polityczną, psychologię międzykulturową, psychologię uprzedzeń i stereotypów, psychologię dylematów społecznych, mechanizmy zachowań prospołecznych, poznanie spo-łeczne itd.).

II Zjazd PSPS (Poznanie społeczne) odbył się w dniach 25–26 września 2005 w Przegorzałach koło

Krakowa, a jego organizatorem byli pracownicy i studen-ci Zakładu Psychologii Społecznej Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego (Małgorzata Kossowska, Anna Czerniak, Adam Płaskociński, Marcin Bukowski, Szymon Czapliński, Małgorzata Dobkowska, Przemys-ław Gałek, Małgorzata Kałaska, Magdalena Śmieja). Zjazd miał bogaty program naukowy, na który złożyło się 20 wystąpień, zorganizowanych w pięć sesji (obok pierw-szej sesji wprowadzającej, były to: Afekt w poznaniu społecznym, Poznanie jawne, poznanie utajone, Wpływ społeczny oraz Psychologia zachowań ekonomicznych i organizacyjnych). W Zjeździe uczestniczyło 70 człon-ków Stowarzyszenia i grono sympatyków.

III Zjazd PSPS odbędzie się w Gdańsku, w dniach 24–26 września 2006. Będzie obradował w Hotelu Po-sejdon, położonym nad morzem w Gdańsku-Jelitkowie. W sąsiednim hotelu Rzemieślnik przewidziane jest zakwaterowanie uczestników, istnieje także możliwość tańszych miejsc noclegowych w akademiku. Wszystkich zainteresowanych wystąpieniem (20 min + 10 min dys-kusja) zapraszamy do zgłaszania tytułów wystąpień i abs-traktów (200–400 słów). Abstrakty będą przedmiotem rozważań i decyzji Komitetu Programowego III Zjazdu w składzie: Wiesław Baryła, Dariusz Doliński i Bogdan Wojciszke. Pełne i aktualne informacje o III Zjeździe można uzyskać na stronie internetowej www.zjazdpsps.org/.

Zgodnie z postanowieniami Statutu Polskiego Stowa-rzyszenia Psychologii Społecznej osoby należące do Stowarzyszenia mogą mieć status członka: 1. zwyczajnego,2. juniora,3. honorowego.

Członkiem zwyczajnym jest:1. członek założyciel Stowarzyszenia,2. osoba posiadająca stopień naukowy doktora, dorobek naukowy w obszarze, którym zajmuje się psychologia społeczna, rekomendowana przez dwóch członków zwy-czajnych oraz zatwierdzona przez Zarząd Główny.

Ryszard Pieńkowski, Sopocka Pracownia Badań Społecznyche-mail: [email protected] Biuletynu (powołany przez Zarząd kronikarz):Marek Drogosz, Szkoła Wyższa Psychologii Społeczneje-mail: [email protected]

197

Członkiem juniorem1. może zostać osoba mająca ukończone studia wyższe i posiadająca dorobek naukowy z zakresu psychologii społecznej, rekomendowana przez dwóch członków zwy-czajnych i zatwierdzona przez Zarząd Główny. 2. Członek junior po uzyskaniu stopnia doktora może ubiegać się o prawa członka zwyczajnego na zasadach określonych w art. 10 pkt. 2 Statutu PSPS. Członkostwo juniorskie ustaje po rezygnacji członka z ubiegania się o stopień doktora lub nieuzyskaniu przez niego stopnia doktora w ciągu 5 lat członkostwa.Osoby, które chcą ubiegać się o członkostwo w PSPS, powinny spełnić następujące warunki: a. Wypełnić formularz członkowski – odrębny dla kan-

dydatów na członka zwyczajnego i na członka juniora. Formularz dostępny jest na stronie internetowej Stowarzyszenia: www.spoleczna.psychologia.pl/psps.

b. Załączyć życiorys naukowy wraz z listą publikacji. c. Załączyć dwie rekomendacje od osób będących człon-

kami zwyczajnymi PSPS (formularze rekomendacji,

odrębne dla Członka Zwyczajnego i Członka Juniora, dostępne są na stronie internetowej Stowarzyszenia: www.spoleczna.psychologia.pl/psps/).

d. Przesłać wszystkie te dokumenty (w formie papiero-wej) na adres Sekretarza PSPS dr Kingi Lachowicz-Tabaczek: Instytut Psychologii Uniwersytetu Wroc-ławskiego, ul. Dawida 1, 50-527 Wrocław,

e-mail: [email protected]. Po otrzymaniu wszystkich dokumentów Zarząd Sto-

warzyszenia rozpatrzy kandydatury osób ubiegających się o członkostwo w PSPS. Po zaaprobowaniu kandyda-tury przez Zarząd PSPS nazwiska kandydatów zostają przesłane do wszystkich Członków Zwyczajnych PSPS. Jeżeli w ciągu miesiąca nie zostanie zgłoszony żaden sprzeciw wobec przyjęcia kandydata do Stowarzyszenia, osoba ubiegająca się o członkostwo staje się Członkiem Zwyczajnym lub Członkiem Juniorem.

WYDAWNICTWO NAUKOWESCHOLAR SP. Z O.O. UL. KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE 6200-322 [email protected]

TEL./FAX 828.93.91, 828.95.63, 826.59.21; 635.74.04 W. 219 KRS 44953, NIP 525-22-44-454

BZ WBK SA07 1090 1030 0000 0000 0417 6217

Wzór zamówienia prenumeraty

Zamawiam/y prenumeratę kwartalnika Psychologia Społeczna, na rok 2006 (4 numery) w cenie 15 zł za 1 egzemplarz, w liczbie egzemplarzy: .........................

Należność ureguluję/emy po otrzymaniu egzemplarza numeru 1/2006 na podstawie faktury przelewem.

imię i nazwisko/instytucja: adres* ...................................................................................................

........................................................................................................................................................

........................................................................................................................................................

NIP. .................................................................................................................................................

*w przypadku gdy adres odbiorcy faktury różni się od adresu dostawy, prosimy o podanie adresu dostawy poniżej.

Adres dostawy ................................................................................................................................

........................................................................................................................................................

........................................................................................................................................................