Upload
buianh
View
221
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
Raport z badań jakościowych:
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
Wrocław – Gliwice, 2010
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 2
Spis treści
1 Opis realizowanych badań ..............................................................................................3
1.1 Cele badania.............................................................................................................3
1.2 Metoda badań..........................................................................................................3
1.3 Opis próby................................................................................................................4
2 Interpretacja wyników badania.......................................................................................5
2.1 Przyczyny bezdomności ............................................................................................5
2.2 Zamieszkanie bezdomnych .......................................................................................8
2.3 Typowy dzień z życia bezdomnego ...........................................................................9
2.4 Środki utrzymania i sposoby wydawania pieniędzy.................................................11
2.5 Wyzwania, jakie stawia życie ..................................................................................14
2.6 Wiedza o instytucjach niosących pomoc i korzystanie z nich...................................15
2.7 Krąg przyjaciół, grupa wsparcia ..............................................................................17
2.8 Zainteresowania, ulubiony sposób spędzania czasu................................................19
2.9 Oczekiwania związane z przyszłością ......................................................................20
2.10 Korzystanie z ofert rynku pracy...............................................................................21
2.11 Postrzeganie szansy wyjścia z trudnej sytuacji ........................................................22
2.12 Ocena własnego szczęścia ......................................................................................24
2.13 Skala wartości.........................................................................................................25
3 Załącznik .......................................................................................................................27
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 3
1 Opis realizowanych badań
Poniższe opracowanie przedstawia wyniki badań jakościowych zrealizowanych
w listopadzie 2010 roku w Gliwicach.
1.1 Cele badania
Celem badania było ukazanie problemów bezdomnych z terenu Gliwic. W grupie
badawczej dociekaliśmy, jaka jest sytuacja osób bezdomnych.
Aby rozwiązać tą kwestię postawiliśmy sobie kilka pytań:
Z jakich powodów mieszkańcy Gliwic stają się bezdomni?
Gdzie spędzają większość aktywności dziennej i noc?
W jaki sposób, jeśli w ogóle, zarabiają na życie i na co wydają pieniądze?
Co jest dla nich trudne, w tu i teraz, jak widzą szansę zmiany, jak postrzegają swoją
obecną sytuację?
Czy jest świadomość w środowisku bezdomnych: gdzie uzyskać pomoc, jak podnosić
kwalifikacje zawodowe?
Do kogo zwracają się ze swoimi problemami?
Co mówią o swoim poziomie szczęścia?
Jaką mają skalę wartości?
1.2 Metoda badań
Badania zostały zrealizowane za pomocą bezpośredniego, pogłębionego wywiadu
z daną osobą (IDI). Jest to metoda badawcza polegająca na zbieraniu danych na interesujący
nas temat poprzez zadawanie pytań według przygotowanego scenariusza, dopytywaniu
w zależności od otwartości rozmówcy i warunków. Ankieta przeprowadzana jest
anonimowo, aby umożliwić każdej badanej osobie swobodne wypowiedzenie się,
podzielenie się swoimi opiniami, zapewniając jednocześnie różnorodność omawianych
doświadczeń.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 4
1.3 Opis próby
W badaniu wzięli udział bezdomni z terenu Gliwic. Dobór próby był celowy, a dotarcie
do badanych było możliwe przy pomocy strażników miejskich i opiekunów socjalnych.
Podstawowy wyznacznik uczestnictwa w badaniu stanowiło korzystanie z: noclegowni im.
św. Brata Alberta na terenie gminy, domów pomocy, pomocy socjalnej. Z częścią osób
badanie było również przeprowadzone na dworcu Gliwickim. Większość respondentów
posiada rodziny, dzieci, z którymi nie utrzymuje kontaktu, bądź jest to sporadyczny kontakt.
Są to mężczyźni i kobiety w wieku 19-60 lat, osoby w przeważającej mierze z wykształceniem
zawodowym, później podstawowym, najrzadziej wyższym.
Według szacunkowych obliczeń w placówkach dla mężczyzn prowadzonych przez
Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta na terenie Gliwic przebywa około 300-400
bezdomnych. Badaniu została poddana grupa 30 osób: 26 mężczyzn i 4 kobiety.
Liczba osób bezdomnych korzystających z pomocy społecznej z podziałem ze względu
na wiek i płeć według danych gliwickiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
WIEK KOBIETY MĘŻCZYŹNI
Od 0 do 18 4 6
Od 18 do 35 4 21
Od 36 do 45 2 24
Od 46 do 65 12 106
Powyżej 65 0 11
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 5
2 Interpretacja wyników badania
2.1 Przyczyny bezdomności
Na początku wywiadu uczestnicy zostali poproszeni o przedstawienie się, opowiedzenie
o swoim wieku, sytuacji rodzinnej, wykształceniu, ostatniej pracy. W większości odpowiedzi
przewijał się wątek braku aktywności zawodowej, jako przyczyny bezdomności, na drugim
miejscu problemy rodzinne, przeszłe, czy w obecnej sytuacji, które nie sprzyjają
podtrzymywaniu związków z rodziną i wspólnemu zamieszkaniu. Zapytywani o przyczyny
bezdomności respondenci wskazywali na wyjście z rodziny niepełnej, albo takiej, w której
relacje były rozłożone i państwo przejęło opiekę nad dzieckiem: „Bezdomną to jestem uuuu,
całe życie mnie państwo wychowywało, rodziców biologicznych mam, ale oni mi nie pomogą,
w rodzinie zastępczej się wychowywałam”. Czy też niedostateczną opiekę ze strony rodziny,
która zaowocowała wyborem odmiennego od przyjętego stylu życia: „Byłem bezdomny,
mieszkałem w Dzierżoniowie i tam była macocha biła nie raz, gadała to to, to tamto na mnie,
uciekłem z domu poszedłem do WSK-a pracowałem, potem do więzienia za kradzieże takie
drobne, siedziałem we Wrocławiu, potem przewieźli mnie do Wołowa do zakładu karnego,
przewozili to tu. I tak zleciało”.
Inne powody obecnej trudnej sytuacji, jakie przywołują badani to: problemy z nałogami
(picie alkoholu, które może być wynikiem utraty pracy i przedłużającej się sytuacji
nieradzenia sobie z wyzwaniami życia), pobyty w zakładach karnych (jako pierwszoplanową
przyczynę-odniesienie do cytatu powyżej), zła sytuacja materialna i brak pieniędzy (inne niż
brak pracy, np. zadłużenie), wyjście z zakładu opiekuńczo-wychowawczego, uzależnienie od
partnera życiowego (męża, żony, konkubenta, konkubentki) i jego śmierć, albo rozstanie, co
się wiązało z utratą (w zgodzie z prawem lub nie) praw do zasiedlenia mieszkania. Również
na gwałtowną zmianę sytuacji rodzinnej podczas nieobecności za granicą, czy krótko po
powrocie. ”Jak wróciłem z Holandii, to tylko klamkę pocałowałem". Także ciąża i pojawienie
się dziecka z równoczesnym rozpadem małżeństwa (w przypadku kobiet). „…jak zaszłam w
ciążę to tułałam się i po koleżankach i trochę u mojej mamy przesiedziałam, u mojego brata
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 6
też byłam. A po porodzie nie chciał widzieć ani rozmawiać ze mną i musiałam tutaj trafić
(hostel)”.
Z badania na danej próbie ciężko byłoby wyciągnąć statystycznie najbardziej dominujący
czynnik wpływający na bezdomność, też nie to było celem obecnego badania, dlatego warto
spojrzeć na wcześniejsze dane, uzyskane przez placówki pomocy społecznej.
Czynnik Ocena
(w skali od 0 do 10)
Opuszczenie placówki opiekuńczo - wychowawczej 1
Powrót z zakładu karnego bez możliwości zamieszkania 2
Choroba psychiczna 1
Konflikty rodzinne 4
Uzależnienie od alkoholu 9
Uzależnienie od substancji psychoaktywnych 1
Utrata pracy 2
Rozpad rodziny 4
Odrzucenie i brak opieki ze strony osób najbliższych 1
Przyczyna natury psychologicznej (wybór takiego stylu życia) 1
Uzależnienie od alkoholu, konflikty rodzinne oraz rozpad rodziny, nie zaś utrata pracy są
statystycznie najpopularniejszymi czynnikami prowadzącymi do bezdomności. Tak mówią
statystyki. Natomiast badanie na danej grupie pokazało, że jednak rozpad rodziny i konflikty
w niej są na pierwszym miejscu czynnikiem prowadzącym do bezdomności. Na drugim
utrata pracy, bądź w jakiś inny sposób pogorszenie sytuacji finansowej. Statystyka nie
uwzględnia długotrwałej choroby, prowadzącej do kalectwa i niemożności podjęcia pracy,
jako przyczyny bezdomności. Natomiast respondenci pośrednio mówią o swojej chorobie
(nie zapytani wprost o przyczyny bezdomności, ale ten wątek powraca w wielu
wypowiedziach), jako o czynniku ograniczającym ich możliwości poruszania się w świecie.
Nie mogą podjąć pracy, stąd nie mają na mieszkanie, nie mają też renty, gdyż
z niewiadomych (dla nas realizujących to badanie) przyczyn, nie mogą zdobyć orzeczenia
lekarskiego potwierdzającego stałą niezdolność do pracy.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 7
Wymienione powyżej tematy są niechętnie podejmowane przez osoby bezdomne. Wiążą
się niekiedy z traumą i ciężkimi przeżyciami, stąd trudno uzyskać od samych badanych
ankieterowi szczegółowe rozeznanie w sytuacji, co tak naprawdę doprowadziło ich do stanu,
w którym się obecnie znajdują. Często respondenci bardzo konkretnie odpowiadają na
pytanie o przyczyny bezdomności, pada tu słowo „praca”. Jest taka odpowiedź też zgodna z
realiami życia, mniej ze statystyką, która sytuuje ten czynnik, jako drugo, trzeciorzędny.
Pokazuje to trudności, z jakimi trzeba się liczyć w odczytywaniu badań jakościowych
i porównaniu ich z ilościowymi.
Natomiast statystycznie najczęstsze powiązanie czynnika-uzależnienie od alkoholu, ze
środowiskiem sprzyjającym powstawaniu bezdomności, tłumaczy fakt bezwzględnego
przestrzegania zakazu picia alkoholu na terenie noclegowni. Pomijając fakt braku
komunikacji, wzmożonej agresji i samowoli, utrudnia on rozeznanie w sytuacji życiowej
i nawet przy silnych chęciach, przeszkadza w wytrwaniu w swoich postanowieniach, podjęciu
długotrwałej pracy. Utrudnia również podjęcie dialogu z rodziną, która niekiedy po latach
postanawia się zainteresować bezdomnym. Z kolei ten bolesny brak kontaktu z rodziną
popycha do spożywania alkoholu i zapominania o swoim miejscu w świecie, wyrosłym
na humanitarnych wartościach. Tak się powtarza błędne koło, a spożycie alkoholu jest
pierwotną przyczyną bezdomności i zarazem wtórną, bo po latach resocjalizacji, aspekt
psychologiczny, niezabliźnionych ran, nakłania te osoby do ponownego sięgania po alkohol
i zawrócenia z obranej ścieżki życiowej.
Pokazanie głównych przyczyn bezdomności na bazie tych badań wprowadza pewną
klarowność w postrzeganiu bezdomności. Jej popularnym wytłumaczeniem jest zmiana
systemu z socjalistycznego na kapitalistyczny i niemożnością odnalezienia się późniejszych
osób bezdomnych na rynku pracy. Przyzwyczajenie do socjalnego państwa, które zapewnia
pracę i środki do życia oraz wychowanie w duchu bierności, problemy z decyzyjnością
wyrosłe na bazie tego systemu, są raczej mitem w kontekście przyczyn bezdomności. Jeżeli
już mają być brane pod uwagę to, jako trzecio i czwartorzędne czynniki sprzyjające samemu
zjawisku (zmiana systemu, odmienny sposób poruszania się po rynku pracy).
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 8
2.2 Zamieszkanie bezdomnych
Część bezdomnych, jako miejsce zamieszkania podaje placówkę socjalną, schronisko
im. św. Brata Alberta w Gliwicach, czy dom dla bezdomnych kobiet i matek z dziećmi
w Zabrzu Rokitnicy, „schronisko na Staromiejskiej”. Jest też grupa, która pytana o miejsce
zamieszkania podaje terytorium, teren Gliwic, bez stałego adresu zameldowania, co mogłoby
wskazywać na bardzo dużą mobilność tej grupy społecznej. Wśród bezdomnych jest też
nieliczna grupa, która nie ma stałego miejsca zamieszkania, ponieważ jest w ciągłej podróży.
Napotkany na dworcu bezdomny wskazał na miejsce zamieszkania teren pod rampą.
Bezdomni obierający ten styl życia sypiają w różnych miastach, najczęściej na dworcach, tam
też robią codzienną toaletę.
Rzadko badani przyznają się, że mają stałe miejsce zameldowania, tyle,
że zostali z niego „wyrzuceni”, stąd teraz ich lokum to „Bracia Alberci”. Są też wśród nich
tacy, którzy korzystają z pomocy placówek opieki socjalnej w dzień, na przykład beneficjenci
Klubu Integracji Społecznej z grupy zagrożonych wykluczeniem społecznym, natomiast
pomieszkują w swoich domach: „ nocuje w domu i to jest moje stałe miejsce zamieszkania”.
Inna grupa wybiera pustostany, ogródki działkowe, z uwagi na konflikty z innymi
zamieszkującymi schroniska bądź noclegownie: „ Najczęściej nie umiem się dogadać
ze współmieszkańcami tu na schronisku, czy noclegowni, bo mi to za bardzo przypomina
zakład karny. Także na pustostanach, nie mam stałego zameldowania. W okresie ozimym
także mieszkam na pustostanach”. Niektórzy indagowani są zameldowani u kogoś
w mieszkaniu, np. u kolegi. Do tych, którzy nie mają stałego miejsca zameldowania można
też zaliczyć mieszkańców hoteli.
Podsumowując osoby ujęte w tym badaniu można zakwalifikować ze względu
na posiadany meldunek do grupy:
Najemcy
Zameldowani (u kolegi, brata, konkubenta itp.)
Zameldowani czasowo (w schronisku u Brata Alberta)
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 9
Nigdzie niezameldowani: mieszkańcy hoteli, pustostanów, ogródków
działkowych i noclegowni, dworców.
2.3 Typowy dzień z życia bezdomnego
Zamieszkanie w schronisku lub noclegowni spełnia też inne funkcje, niż tylko ochronę
i wygodę życia. Dla większości bezdomnych jest miejscem motywującym do jakiejkolwiek
aktywności, pracy na rzecz ośrodka.”Typowy dzień … prace społeczne”. Chyba, że mówimy
o grupie bezdomnych stroniących od noclegowni. Wtedy spędzają oni większość dnia
na dworcu, ogródkach działkowych itp., zbierają puszki czy inne surowce wtórne,
a z pomocy instytucji korzystają tylko w formie darów.
O tyle, o ile ktoś jest zaangażowany w funkcjonowanie schroniska czy noclegowni,
posiada jakiś rytm dnia, wyznaczone pory na pewne znaczące aktywności. Zwykle
po porannej toalecie i śniadaniu bezdomni pracują na jego rzecz, idą w miasto i wracają
popołudniem, bądź późnym popołudniem, na posiłki i telewizję. ”Wstaję trzecia, czwarta
w nocy i pomagam przygotowując posiłki”. Nierzadko możliwość robienia czegoś dla innych,
bycia pomocnym zmusza do jeszcze większej aktywności, czy nawet z naszego punktu
widzenia - poświęceń. „Wstaję coś po 5 i właśnie jestem w czasie przeprowadzania stażu,
jako asystent osoby niepełnosprawnej”.
Inna grupa pochłonięta bardziej swoim życiem nie ma wyraźnego podziału dnia,
ani sprecyzowanych planów jak go wykorzystać. „Wstaję, piję kawę i nie mam konkretnych
planów”.”Wstaję rano o 6 i pałętam się z kąta w kąt”. „Myślę, że to jest taka wegetacja
w moim przypadku, dużo jest takiej wegetacji, bo nie ma pracy, bo brakuje środków
do jakichkolwiek działań, żeby coś zrobić …”.
Trzeba zaznaczyć, że placówki dla mężczyzn są zdecydowanie bardziej przeludnione,
niż placówki dla kobiet, w których w zasadzie jest niedobór beneficjentów, niż nadmiar.
W związku z czym te placówki, z troszeczkę innymi problemami się borykają i inne dziedziny
swojej działalności mogą rozwijać. Nie tylko na terenie Gliwic, ale na całym obszarze kraju
priorytetem w placówkach dla kobiet z dziećmi jest, jak najszybsze usamodzielnienie
podopiecznych i opuszczenie ośrodka. W placówkach dla mężczyzn stawia się na aktywizację
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 10
zawodową osób z wieloletnimi zaniedbaniami, w tym z domu rodzinnego. Natomiast
realizacja tego celu, aktywizacji zawodowej, jest utrudniona poprzez zamieszkanie dużej
części osób niepełnosprawnych w noclegowniach.
W placówkach, w których pozostają tymczasowo kobiety, zorganizowano możliwość
pracy pod okiem doświadczonego terapeuty. Podlegają mieszkanki dodatkowym zajęciom
resocjalizacyjnym z psychologiem. „Wstaje o 6-stej, idziemy sobie zrobić kawę, wyjść na taras
zapalić papieroska, potem idę do góry, uporządkuje pokój, sprawdzają czystość o w pół do
ósmej, za piętnaście ósma jest śniadanie, w pół do dziewiątej jest taka społeczność wszyscy
się zbierają – tak to 45 min trwa, potem mamy zależy, jaki dzień raz zajęcia mamy
po południu raz rano. Poniedziałek, wtorek są rano zajęcia, zajęcia trwają godzinę
z psychoterapią to są zajęcia, potem mamy czas wolny, jeżeli ma się dyżur w kuchni to cały
dzień się przygotowuje posiłki, potem myje, obiad, po obiedzie myje, kolację, po kolacji.
Zajęcia popołudniu, po zajęciach mamy wolne. Co tydzień wyznaczamy dyżury sobie, co która
ma sprzątać – korytarze, schody, czy łazienki. To są cotygodniowe dyżury”.
Zdarzają się nieliczne przypadki pracujących na umowę o pracę (na przykład w ubojni
drobiu) i wtedy aktywność zawodowa przypada na nocną porę, potem ma miejsce
odpoczynek, pobyt w KIS, czy innej placówce, obiad w domu, (czyli tam gdzie zamieszkuje
rodzina) oraz spędzanie czasu z dziećmi. Poza tym bezdomni zajmują się pracą dorywczą.
„Gdy pracuję, to wstaje o 7.30.. 7 z minutami, idę pod prysznic, ubieram się i idę do pracy
na 9 rano, wracam w zależności jak skończę, bo ja rozdaję ulotki i to w zależności, bo mogę
rozdawać 2 godziny, a mogę cały dzień”.
Reasumując, zajęcia wykonywane według chronologii dnia przez bezdomnych, to:
wczesna pora pobudki, zahaczająca nawet o noc,
toaleta: „Przebieram się, bo śpię w piżamie.
Przychodzę do KIS-u i tu praktycznie jestem do godziny 16, dwa razy dziennie się myję,
z tym że woda nie jest za ciepła, ale inaczej nie da rady żyć”. Nie pomieszkujący w
placówce opieki społecznej korzystają z: „Forum, GC-eku, na dworcu (się myją)”,
spożywanie posiłków w grupie, szykowanie dzieci do szkoły,
porządki pokoi, jak i całego ośrodka,
czynności wykonywane mniej więcej o tej samej porze dnia:
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 11
o odwiedzanie miasta, tzw. włóczenie się, „łażenie po Pewexach” (śmietnikach),
o praca na rzecz ośrodka, np. ogrodnictwo, opieka nad niepełnosprawnymi,
o praca zarobkowa,
o zajęcia resocjalizacyjne, z terapeutą,
o korzystanie z kursów zawodowych, odwiedziny w Urzędzie Pracy, innych
urzędach związanych z bieżącymi sprawami,
o odwiedzanie rodziny, w niedzielę Kościoła: „ w niedzielę nie ma zajęć,
śniadanie jest później, można wyjść do znajomych, do kuzyna, córki”.
czas wolny w ośrodku: oglądanie telewizji, słuchanie muzyki, korzystanie
z komputera, odrabianie lekcji z dziećmi (w przypadku samotnych, bezdomnych
kobiet pozostających z dziećmi).
2.4 Środki utrzymania i sposoby wydawania pieniędzy
Zapytaliśmy respondentów, co jest ich głównych źródłem utrzymania, gdzie najczęściej
pracują, w jakich miesiącach? A jeśli nie, to dlaczego oraz na co wydają zarobione pieniądze?
Większość indagowanych nie jest aktywna zawodowo, w przeważającej mierze korzysta
z zasiłków z opieki społecznej. OPS (Ośrodek Pomocy Społecznej) wypłaca bezdomnym
zasiłek stały oraz tzw. okresówki, których wysokość jest zróżnicowana. Deklarowana przez
respondentów najczęściej kwota zasiłku okresowego 238,50 zł jest połową kryterium. Osoby
o takiej wysokości zasiłku nie płacą za pobyt w noclegowniach. Za pobyt w schronisku
podopieczni regulują 70% kwoty z okresowego zasiłku, ale tylko jeśli ich dochód (zasiłek stały
plus okresowy) przekracza 464 zł. Wtedy suma odprowadzanej kwoty na rzecz placówki
to 5 zł za dzień pobytu.
Zasiłek ten jest uzależniony od wysokości innych świadczeń np. renty, co najlepiej
obrazuje wypowiedź respondenta: „…takie instytucje mają swoje kryteria. Opieka Społeczna
może dać nie więcej niż 238,50 na osobę. Ale w takiej sytuacji, kiedy mam rentę, nie mogą
dać mi nic, bo moje kryterium przekracza 477 zł dochodowego, które musi być
udokumentowane tak, żeby oni coś dali. A ja mam ponad 550 tej renciny, bo tego nie mogę
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 12
nazwać rentą. 300 wydaję na mieszkanie, 200 zostaje, ale nawet jakbym pił wodę i jadł suchy
chleb, to bym nie przeżył”. Często osoby chore korzystają z pomocy OPS, który refunduje
w 100% leki, co pozwala zaoszczędzić część budżetu respondentów, którzy w wielu
przypadkach pozostają na rencie. Kobiety bezdomne pozostające z dziećmi korzystają oprócz
zasiłku stałego z zasiłku na dzieci, wypłacanego dwa razy do roku (stwierdzenie oparte
o wypowiedź respondentki, niestety nie padła kwota).
Jednak nie posiadanie domu, stałego meldunku, nie jest równoznaczne z nieposiadaniem
pracy. Bardzo nikła część indagowanych ma inne źródło zarobku niż zasiłek, czy renta i jest
to najczęściej praca czasowa (rozdawanie ulotek, prace administracyjne, pomoc w różnego
rodzaju budowlankach, stróżowaniu), „na czarno”. Jeśli respondenci mają dochód z pracy
zarobkowej, to nie przyznają się do niego przed pracownikami robiącymi wywiad (seria
wywiadów jest warunkiem niezbędnym do otrzymania świadczeń z OPS), by dostać zasiłek
okresowy.
Ci, którzy pracują na umowę zarabiają nawet ponad średnią krajową, około 1500 złotych
miesięcznie. Niestety ich przychód jest po części rozprowadzany na opłatę adwokata
w sprawach, które się za nimi ciągną. Główny przedział dochodów uzyskanych przez osoby
bezdomne bazuje na stawkach od 500 zł miesięcznie, za na przykład pracę dorywczą, do 800
zł, w skład, czego wchodzą dopłaty od państwa (zasiłki) czy stypendium za staż.
Najczęściej bezdomni, jeśli w ogóle, pracują, to jako niewykwalifikowani robotnicy,
„na czarno”, bądź na umowę zlecenie, w krótkim okresie czasu „2 dnia temu pracowałem-
umowa zlecenie”. Nie przywiązują wagi do swoich umiejętności, zawodu, umiejętność
pisania cv i listu motywacyjnego może być dla nich sprawą wielce kłopotliwą.
W większości przypadków osoby pracujące nie mają zachowanego rytmu pracy.
Ich obecność w pracy uzależniona jest od wezwania pracodawcy. Osoby takie np. : pracują
na umowę zlecenie u tego samego pracodawcy przez cały rok. „O 14 muszę być tam,
bo pracuję dalej tam, dwa dni wolne było, a teraz dalej pracuje”. Inną kwestią jest, że osoby
bezdomne chcą pracować bez rejestracji, ponieważ wtedy nie tracą zasiłku z opieki
społecznej. „To ja nie chciałam, bo jak korzystam też z OPS-u i nie chciałam, żeby mi
odebrali”.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 13
Znamienne jest to, że często rytm posiłków i godzin przyjęć do noclegowni nie sprzyja
podjęciu pracy tymczasowej. „Nawet jakby się chciało to nie da rady, bo są tylko 2 godziny
wolnego 1,5. Przestrzegają tego, żeby na obiedzie być w schronisku”.
Bardzo zróżnicowany jest okres pozostawania bez pracy osób bezdomnych. Wielu z nich
pracowało w kopalni, jako mechanik, spawacz, przedstawiciel handlowy 10-20 lat temu
i utraciło pracę w wyniku redukcji etatów w firmie. „… ostatni raz pracowałem dwa lata
temu prywatnie- przy krawężnikach, różnie”, „10 lat temu pracowałem- ogólnie
budowlanka”. Bardzo młodzi bezdomni mają odpowiednio mniejszy ten czas bezrobocia,
ze względu na wiek, choć wcale nie wykazują się większą kreatywnością w poszukiwaniu
zatrudnienia.
Bezdomni nie korzystający z opieki społecznej zarabiają na życie zbieraniem puszek,
butelek, surowców wtórnych, bądź kradną. „Chodzę, kradnę po sklepach wszelkie towary
buty, skarpety, swetry, wszystko kradnę, co się da i z tego żyje”. Jeszcze innym źródłem
utrzymania jest żebractwo. Zapytywani podają, że o tego rodzaju pomoc finansową starają
się na ulicy, dworcu, w Kościele, czy ogólniej u duchowieństwa: „po plebaniach, po księżach
poproszę o 50 gr, na dworcu”.
Reasumując uzyskane w ten sposób pieniądze (zasiłek z OPS stały plus zasiłki okresowe
i na dzieci, renta, praca, pomoc od znajomych, zbieranie surowców wtórnych) przeznaczają
bezdomni, których przebadaliśmy na:
jedzenie, owoce, słodycze,
ubranie (z ciucholandów),
telefon,
papierosy,
maszynki do golenia i środki czystości,
koszty rozprawy sądowej,
opłaty za mieszkanie (u osób pozostających pod opieką kis),
kolorową prasę,
lekarstwa,
alkohol,
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 14
2.5 Wyzwania, jakie stawia życie
Zapytaliśmy uczestników rozmów, co ich zdaniem powinno ulec zmianie,
aby polepszyła się ich sytuacja życiowa i co jednocześnie jest dużym problemem, na który
teraz napotykają. Większość z nich zauważyła, że problem tkwi w sposobie życia, braku
mieszkania, braku pieniędzy czy pracy, przewlekłej chorobie, problemach z prawem, braku
„możliwości uczenia się”. Kolejni indagowani wskazywali swoją wypowiedzią, iż „…nie ma
perspektyw dla życia, chyba, że (ktoś) ma po prostu bogatych tatusiów i mamusie”. Poczucie
bycia w dołku, czarna wizja przyszłości wynikać może z niedostatecznej opieki
psychologicznej i niedostosowanej oferty resocjalizacyjnej. Ten czynnik psychologiczny
pokazywał się również w poczuciu osamotnienia: „To, że jestem tak daleko od domu”. Brak
emocjonalny bliskości, ciepła z drugim człowiekiem, bycia użytecznym jest bardzo ważną
niezaspokojoną potrzebą bezdomnych, która rzutuje na braki w systemie wartości. Jakie,
w tak krótkim opracowaniu opartym na takiej ilości materiału źródłowego, nie jesteśmy
w stanie wykazać.
W opinii respondentów alkohol stanowi dużą przeszkodę na ich ścieżce życia, czy po
prostu brak odzieży i zaopatrzenia związanego z tą porą roku: ” Jeść mam, jest na magazynie,
największy teraz problem, to buty muszę sobie kupić na zimę ”.
Niektórzy, dotyczy to tych krótkotrwale bezdomnych (około roku, „krótkotrwale”
w odniesieniu do tych, którzy są w tej sytuacji od 10 lat) mają nawyki z poprzedniego okresu
życia, odnoszące się do sposobu ubierania, makijażu i chcieliby do nich powrócić.
”…chciałabym kupić jakiś kosmetyk, jakiś ciuch, nosze już kilka lat, kupuje w ciucholandzie ”.
Być może jest to najlepszy moment, w którym powinny działać instytucje wyciągające ludzi
z bezdomności. Kiedy siła nawyku z „normalnego” okresu życia jest tak silna, że może być
motorem postępowania takiej osoby. Potrzeba wyglądania, codzienna toaleta, takie
najprostsze potrzeby, mogą być łącznikiem pomiędzy dwoma światami (bezdomnych
i „normalnym”). Ktoś starając się nie porzucać codziennych czynności pielęgnacyjnych może
w ten sposób podtrzymywać swoje nastawienie zaradności, dbania o siebie.
Inną kwestią, na którą wskazuje ten cytat, jest potrzeba celebracji pewnych
momentów życia, odmiany. Przecież bezdomni w większości prowadzą monotonny tryb
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 15
życia, sprowadzający się do robienia tych samych w rzeczy, w połączeniu z planem
funkcjonowania placówek pomocy i noclegowni im. św. Brata Alberta. A to uczczenie danej
chwili ubiorem, zakupem jakiejś nowej rzeczy, odmiennym posiłkiem, spotkaniem
ze znaczącą osobą tworzy punkty zwrotne życia. Chęć niepopadania w monotonię i marazm
mogą się przejawiać na zewnętrznym poziomie potrzebą zmiany, chociażby ubioru.
2.6 Wiedza o instytucjach niosących pomoc i korzystanie z nich
Podczas wywiadu pytaliśmy o znajomość instytucji niosących pomoc. Ze znanych
w środowisku padły nazwy: Caritas (ubrania, jedzenie), Schronisko św. Alberta (nocleg,
jedzenie), OPS (pomoc finansowa), PCK (ubranie, jedzenie), KIS, Kościół (ubrania, pieniądze,
jedzenie), Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych (udział w nim jest płatny 100 zł na rok,
wzamian otrzymuje się pomoc żywnościową z UE), wreszcie kurator (porada prawna).
Indagowani będąc czasowymi podopiecznymi tych instytucji, zapytani wprost nie przyznają
się do korzystania z ich pomocy albo wskazują tylko na szczątkowe korzystanie
w postaci zasiłku. Nie jest to dla samych zapytanych równoznaczne z uzyskaniem pomocy
finansowej od tych instytucji. Gdy pytanie staje się bardziej konkretne, o to gdzie można
uzyskać pomoc finansową, materialną, nie znajdują takich instytucji społecznych. Te,
z których korzystają w głównej mierze dostarczają im schronienia, odzieży i żywności;
ewentualnie korzystają z sali telewizyjnej czy pracowni komputerowej. Zaznaczają, że gdy
idzie o pomoc w wyjaśnieniu funkcjonowania i poruszaniu się po Urzędzie Pracy i jego ofercie
czy spraw związanych z sądem, w placówkach pomocy socjalnej ktoś zawsze
jej udzieli. Materiał w tym względzie jest ułomny (korzystanie z placówek pomocy socjalnej
i ocena tej pomocy), tzn. od niewielu osób uzyskano odpowiedzi na zadany temat, aby móc
w ogóle potwierdzić kryteria, w jakich oceniają placówki bezdomni. Marginalnym śladem
zahaczającym o temat, jest wypowiedź jednej respondentki, w której to zestawia cechy,
mogące świadczyć o autorytecie, jakim cieszą się pracownicy socjalni. Pozwolę sobie
na przytoczenie ich (cech) i zaznaczenie, że materiał jest w tej kwestii naprawdę ubogi.
Mowa o pracownicy socjalnej: „Pokieruje gdzie mam uderzyć, doświadczona, wykształcona”.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 16
Jak wynika z tekstu: osoby pracujące w sposób bezpośredni z bezdomnymi, mające z nimi
kontakt, postrzegane są, jako uczynne, pomocne, z wiedzą i wykształceniem.
Inną kwestią jest wewnętrzne nastawienie badanych do tych instytucji. Skłaniają się
do stwierdzeń, że korzystanie z form pomocy, jakie dostarczają placówki jest dla nich drogą
przymusu, a pojawienie się tam jest równoznaczne z ujmą na honorze: „… człowiek w tych
instytucjach jest traktowany jak nikt; to musi być duży przymus, jakby jakaś potrzeba; nie ma
innej szansy by to załatwić, więc jakby musi. Człowiek bezdomny
nie ma pracy, to jest źle traktowany, gorzej, niż takie osoby, które normalnie funkcjonują”.
Bezdomni stroniący od noclegowni wskazują na relacje pomiędzy ich mieszkańcami i ogólne
zasady prowadzenia takich placówek, jako czynnik odstraszający. Obawiają się być
okradzionym przez współmieszkańców, nie chcą się również poddać zakazowi picia alkoholu.
Jest to jednak ich wolny wybór, czy chcą korzystać ze schronisk.
Instytucje, jak sami pytani wskazują niezbyt dobrze spełniają swoje role, ale choć jest
dużo osób zagrożonych bezdomnością, w kręgu bezdomności- nie obarczają winą za to
administracji lokalnej. Nie mówią o jej niechęci do zauważenia problemów w kręgu
bezdomności.
Takie stwierdzenia padały z ust respondentów. Inna sprawa, na ile są one wiarygodne.
Pokazują być może nie nastawienie do korzystania z placówek, ale rodzaj pewnego nawyku
mówienia o instytucjach w sposób negatywny, bez weryfikowania tych wypowiedzi poprzez
życiowe doświadczenia. Może on być powielany z pokolenia na pokolenie albo w grupie
środowiskowej. Podczas, gdy osoby pracujące bezpośrednio z bezdomnymi są wpuszczane
do ich kręgu. Partycypują po części w ich świecie, stąd większa doza zaufania do nich
ze strony respondentów i skłonność wypowiadania się pochlebnie o ich kompetencjach.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 17
2.7 Krąg przyjaciół, grupa wsparcia
Osoby bezdomne nawiązują „przyjaźnie” z ludźmi w podobnej sytuacji. Tak to określili
w przeważającej mierze nasi respondenci. Zjawisko dobrze opisuje stwierdzenie z cytatu
jednej respondentki, iż są to raczej „dobrzy znajomi”. Relacje przyjacielskie są na ogół,
nie wnikając w ich stopień zażyłości, niestabilne, uzależnione od warunków życia.
„Przyjaciół” znajdują w schronisku, są to przyjaźnie trwające od pół roku do kilku,
kilkunastu lat. W swoim kręgu opowiadają sobie o tym, przez co przeszli i jakie im towarzyszą
w związku z tym odczucia, jednak niezbyt wylewnie. Ci przyjaciele przydają się również, gdy
chodzi o pomoc finansową i duchową. „ Ludzie, którzy że tak powiem, którzy mają podobne
życie, podobny los prowadzą, to jakoś bardziej się ze sobą integrują. I to jakoś w zasadzie
oddziela ich od społeczeństwa, tych w kręgu ludzi zagrożonych bezdomności; no, ale jest
to jakby przyjaźń z przymusu. Nie ma wyjścia i ktoś czasem musi coś za kogoś zrobić, po to by
ta osoba mu też w innej sytuacji pomogła”. Relacja wygląda na taką: my wykluczeni
ze społeczeństwa trzymamy się razem, integrujemy się, by móc sobie świadczyć usługi
na zasadzie wzajemności. Nie możemy liczyć na nikogo z zewnątrz, więc zdajemy się
na prawa tylko naszego środowiska, bez odwołania do ogólnych zasad postępowania
międzyludzkiego, nieważne czy wymuszających na nas sprawiedliwe działania. Nie ma
zewnętrznych instytucji, które by sprawdzały funkcjonowanie zasad pożycia, nie wiemy
co nas czeka, liczy się tylko teraz i tutaj.
Dominującym nurtem w tworzeniu relacji z innymi jest kryterium abstynencji. Osoby
same posiadające problemy z nałogiem za „przyjaciół” uważają tylko „trzeźwych”. Ten krąg
„przyjaźni” w grupie środowiskowej, niekiedy poszerza się o przyjaźnie ze względu na inne
wyróżniki. Na przykład: wspólne szkolnictwo (znajomi ze szkoły podstawowej), dawna praca,
dawne miejsce zamieszkania (znajomi „od małego”, „z jednego podwórka”). Bywa,
że podstawą znajomości jest brak wyróżnika. Relacja tworzy się z przypadkowo spotkaną
nową osobą, z którą znajduje się pewne tematy wspólne. Natomiast badani sami wskazują,
że te przyjaźnie, zarówno ze starymi znajomymi, jak i nowymi, nie są w 100%
satysfakcjonujące, nie znajdują wsparcia w kręgu „przyjaciół”.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 18
Czynnik czasowy w żaden sposób nie przesądza o bliskości relacji. „ Mam znajomych,
znam ich 10 lat, nie wiem gdzie pracują zawodowo ”. Wypowiedź ta wskazuje jeszcze na inną
kwestię, iż w środowisku bezdomnych temat pracy, tego z czego ktoś żyje nie jest
wyznacznikiem określającym daną osobę w strukturze społecznej, bo nią
się prawdopodobnie nie interesują. Żyją w izolacji od społeczeństwa, w swoim gronie.
Aczkolwiek korelacja, na ile porzucenie środowiska pracy jest czynnikiem wzmagającym
izolację od społeczeństwa, w oparciu o wchodzenie w to miejsce grup środowiskowych, jest
tylko hipotezą, wymagającą sprawdzenia w kolejnych badaniach.
Rodzina jest sprawą bardzo umowną oraz zakres pomocy, jaki bezdomni od niej
otrzymują. Kształtuje się on w zależności od indywidualnych cech respondenta, tego jak
potrafi utrzymać zażyłe relacje, jakie ma oczekiwania. Są też bliżej nam nieznane zespoły
cech emocjonalnych, które predestynują ludzi do takiego sposobu życia. ”(Rodziny) Mają
tylko nie chcą rodziny, wolą tułaczkę. Oni są, jak to oni na siebie mówią, oni są już tutaj
długo, kilkanaście lat, ja tu jestem dopiero od lipca. I nie widzę siebie tutaj.” Świadomie
decydują się na wybór takiej drogi życiowej, która w ich mniemaniu daje poczucie wolności,
niepodlegania wpływom.
Odcięcie od pomocy rodziny niekiedy podyktowane jest sporą dozą dumy, czy wstydu:
„Szczerze? Unikam, jak wiem, że gdzieś byłem i zorientowałem się, nie że mi ubliżają czy coś,
ale jak to się mówi chcą pomóc, czy finansowo czy tego, ale ja zawsze mówię nie jestem
przygotowany, czy nie mam w co wziąć, następnym razem po prostu nie przychodzę”.
Wzajemne relacje w rodzinie i ważność ich utrzymywania często są wynikiem przeszłej
dramatycznej historii rodziny. Bywa, że respondent prowadzony od najmłodszych lat przez
placówki opiekuńcze, deklaruje ogromną chęć przebywania w rodzinie, wspierania się.
Nawet jeśli pomoc taka jest bardzo ograniczona; tutaj słowo „pomoc duchowa” pozwala
respondentom na niewnikanie w szczegóły tej pomocy i nieocenianie, na ile realnie rodzina
jest dla nich wsparciem. „ Mój system był taki, że mając 7 lat byłem po prostu wzięty do
placówki, odsunięty od cycka matki, znalazłem się niewiadomo gdzie, wywieziony na
Helenkę. Gdy policjant mnie wylegitymował, mówił jaką mam bogaką historię, dlaczego? Bo
ja uciekałem z tych placówek, bo chciałem być w domu. Aż w końcu zostałem wzięty do
ośrodka poprawczego, bo o młodych jest taki stereotyp, że jak młody to pewnie złodziej i
takie tam. Ja się do tego ustosunkuje. Pomagam im, ale co im pomagać, jeżeli oni są starsi”.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 19
Większość osób bezdomnych ma zerwane więzi rodzinne, nie utrzymuje kontaktu
z rodziną, nie może liczyć na wsparcie ze strony rodziny. Mały odsetek osób bezdomnych
utrzymuje kontakt telefoniczny, listowny, bardzo rzadko odwiedzają rodziny.
Poza instytucjami to głównie znajomi pomagają w pisaniu pism urzędowych, Kościół
służy pomocą duchową. Nowe znajomości są zawierane w klubie AA lub poprzez Internet.
Wyjątek stanowi nieduża grupa, jak podejrzewam bezdomnych kobiet (z którymi pozostają
dzieci), które przeszły również przez dom Samotnej Matki. Obrazuje to również odmienność
relacji w tej grupie, od relacji wśród mieszkańców męskich noclegowni. Są one bardziej
zażyłe i ciepłe. Prawdopodobnie opieka nad potomstwem wyzwala nastawienie na takie
kształtowanie związków z dziećmi. Koleżanki z Domu Samotnej Matki (nie wiadomo,
czy pozostają jeszcze w placówce, czy się uniezależniły) opiekują się dziećmi podczas
nieobecności matki. Jak mówi sama respondentka, może też liczyć na pomoc finansową z ich
strony. Zaś najważniejsze jest to, że te relacje wydają się być normalne w tym sensie,
że opierają się na ludzkiej bliskości i rozmowie, w której się pomaga. Ponadto koleżanki
współuczestniczą w trudnych i ważnych wydarzeniach z życia respondentki.
2.8 Zainteresowania, ulubiony sposób spędzania czasu
Co do ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu i zainteresowań indagowani
wymienili:
1. ZAINTERESOWANIA DOTYCZĄCE WIĘKSZOŚCI BADANYCH
sport- piłkę nożną, boks,
oglądanie TV –meczy głównie,
historia (ii wojna światowa, czytanie o niej),
2. ZAINTERESOWANIA DOTYCZĄCE MAX 20% BADANEJ POPULACJI
czytanie ( „… sensacje, kryminały, horrory, a nawet czasem bajki”, „ lubię czytać,
tylko się dziewczyny śmieją teraz, że jak… idzie poczytać, to znaczy, że będzie
spała”),
spotkania z rodziną,
motoryzacja,
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 20
film,
muzyka,
kino,
serfowanie po sieci,
porządki -„lubię sprzątać w szafce, co drugi dzień przekładam, lubię porządek
mieć, lubię zaglądać do tej szafy u góry”,
informatyka,
języki obce,
pomoc innym,
monety,
majsterkowanie,
lotnictwo,
specyficzne w dziedzinie: ekonomia, rysunek budowniczy, murarka,
granie w piłkę nożną,
fryzjerstwo, kosmetyka,
kobiety,
brak hobby lub nierozwijanie go w obecnej sytuacji,
brakuje harcerstwa i ryb akwariowych, hodowli gołębi, wędkarstwa.
2.9 Oczekiwania związane z przyszłością
W przebadanej grupie bezdomnych takie uzyskano wyniki:
własne mieszkanie,
dobra praca,
założenie rodziny,
wychowywanie dzieci,
życie w trzeźwości,
kupno domu na wsi,
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 21
zakończenie sprawy sądowej,
powrót za granicę,
dążenie do samodzielności,
szybka śmierć,
wyjazd do Izraela na wycieczkę do Ziemi Świętej.
Przeważająca większość nie ma wiary w realizację tych celów. „Czarno to widzę, każdy
ma marzenie, chcę by alimenty spłacić, 40 tysięcy długu. Tylko szczęście może mi pomóc”. Są
jednostki, które nie mają marzeń, jest to sprawa jakby normalna, aczkolwiek sposób
komunikowania o tym wskazuje na dużą desperację. Pytani o oczekiwania, odpowiadają:
„Brak (marzeń)- lub wystąpienie do prezydenta o eutanazję, bo nie chce już żyć”.
Nieliczne odpowiedzi wskazują na zakorzenienie marzeń w realności. Jest to
na przykład oczekiwanie na mieszkanie, do którego formalności zostały dopełnione i są
w trakcie załatwiania.
2.10 Korzystanie z ofert rynku pracy
Respondenci zapytywani o to, czy wiedzą, czym są kursy podnoszące kwalifikacje
zawodowe w większości odpowiadają: „tak”. Częściowo są osobami, które korzystały
z takich, np.: kurs komputerowy, ochroniarski, obsługi wózków widłowych, kurs
konserwatora, kucharza, mechanika. Zdania, co do ich przydatności są podzielone, część
badanych uważa, że dobrze, iż są i chce z nich korzystać. Kolejna grupa twierdzi, że to dobre
dla osób bez wykształcenia i pomimo, iż niektórzy z nich korzystali i podobało im się,
to jednak w przyszłości już by sobie tym głowy nie zaprzątali. Zupełnie też z pragmatycznych
powodów nie są w stanie z nich korzystać: „Ale to nawet nie ma kiedy iść, jak idę do pracy
na 14, to wracam o 22.30”. „Są potrzebne, ale nie ma czasu czy pieniędzy na to”.
Trudności, na jakie napotykają bezdomni w korzystaniu z takiej oferty pracy to zwykłe
niedoinformowanie, co do warunków uczestnictwa: „Chodziliśmy na kurs wózka widłowego,
dostaliśmy zaświadczenie, że skończyliśmy kurs i dziękuję, na tym się wszystko zakończyło.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 22
Potem się dowiedzieliśmy, że trzeba było opłacić egzaminy państwowe, a wtedy nam nikt
tego nie powiedział i teraz chodzę właśnie. Pierwsze były takie wyjazdowe sesje i teraz lada
dzień ma się zacząć kurs, już normalnym trybem”. Inna sprawa, że przewlekła choroba,
oczekiwanie na zabiegi, operacje, które polepszą ich stan zdrowia, sprawiają, że korzystanie
z tych ofert rynku pracy jest na chwilę teraźniejszą niemożliwe.
Pojawiały się głosy, iż lepsze są kursy z Urzędu Pracy (nie wnikam skąd respondenci biorą
swoją wiedzę na temat sposobów finansowania takich kursów),
niż dofinansowane z funduszy europejskich, prowadzone przez prywatne firmy. Choć ogólnie
przeważa tendencja braku zaufania do prowadzących lub niewiary w ich kompetencje:
„…średnio mi się podobało. Nie był to taki duży entuzjazm w tym wszystkim, bo też miałem
wrażenie, że prowadzący robią to na odwal, bo traktują ludzi jak margines społeczny,
bezrobotni, bezdomni. To był kurs jakiś komputerowy”. Czasem ocena ich jest podyktowana
rozliczeniem finansowym z zadania: „ Są bardzo dobre, są profesjonalnie prowadzone,
ale jest to też troszkę wyciąganie kasy od innych”.
Pytani o korzyści z istnienia takich kursów i ich jakość, bezdomni: „Oczywiście, że tak,
ale jeżeli chodzi o kursy robione przez instytucje państwowe, to więcej korzyści mają
te osoby, które prowadzą te kursy, ponieważ te kursy nic nie dają, niewiele dają, bo więcej
energii trzeba poświęcić na tworzenie miejsc pracy, niż na tworzenie kursów, po których
ludzie i tak nie mają pracy. Kasę bierze ktoś za robienie kursu, może mają jakiegoś Pana
urzędnika, czy coś takiego”. „ Nie są dobre, bo firmy tylko wyłudzają pieniądze ”.
2.11 Postrzeganie szansy wyjścia z trudnej sytuacji
Nie postrzegają szkoleń przekwalifikowujących, podnoszących kompetencje,
jako narzędzia wyjścia z trudnej sytuacji. Zmiana ich obecnego statusu, jak w większości
wskazują badani, jest uzależniona od działań instytucji, pomyślnych zbiegów okoliczności,
badań orzekających rentę. „Ciężko, bo brak mi przychylności ze strony urzędu”. „Do domu
rodzinnego nie miałem szans wrócić, sytuacja była taka a nie inna, że moja matka nie miała
warunków, by utrzymać, wychować i tak dalej. Ja jestem zdania takiego, że jak państwo mnie
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 23
wzięło na głowę , to niech teraz państwo da mi mieszkanie, pracę, przyzwoitą pracę,
bo jednak to pracy, ofert jest dużo” .
Na pytanie czy widzi Pan/Pani możliwość wyjścia z obecnej sytuacji życiowej, mniej więcej
połowa indagowanych odpowiada twierdząco, zdając sobie sprawę, że jeszcze nie mają na to
planu, być może licząc na los szczęścia. Druga połowa nie jest nastawiona na taką możliwość,
zmiany na lepsze. Ci trwają w otępieniu, są zblokowani ich stanem obecnym. Wypowiedzi jak
ta: ” Zawsze jest jakieś wyjście”, w odpowiedzi na pytanie czy upatrują szansę wyjścia
z trudnej sytuacji, są rzadkością. W przeważającej mierze pozbawienie szans na prowadzenie
aktywności zawodowej, rozwijanie zdolności i bycie użytecznym dla społeczeństwa wyraźnie
wpływa na psychikę. Dochodzi do tego jeszcze bezdomność, która poczucie niskiej wartości
i wyalienowania wzmaga. Każdy człowiek odczuwa to, jako utratę znaczenia
w społeczeństwie. Stąd bezdomni nie liczą na pomoc nikogo, bo nie wierzą, że ktoś się może
nimi „bezinteresownie” zająć. Wyjątkami są osoby młode, które były prowadzone przez
większość swojego życia przez placówki opiekuńcze (cytat powyżej). Te wykazują wręcz
postawę roszczeniową wobec państwa i instytucji. Uważają, że wszystko im się należy. Są
dziećmi systemu i ten powinien o nich dbać. Tymczasem uzależnienie od pomocy
i niedojrzałość próbują maskować sfabularyzowanymi ludzkimi dramatami, sensacją.
Nieliczni zdają sobie sprawę, że dużo zależy od ich nastawienia, ponieważ mają los
w swoich rękach. Wiedzą, iż ich sytuacja jest w jakiś sposób przytłaczająca, nie mogą liczyć
na pomoc z zewnątrz: „Ale kto mi może pomóc, jak ja sam sobie nie mogę pomóc to kto?
Ciężko znaleźć takich ludzi”. Wypowiedzi badanych wskazują, że w dużej mierze uzyskanie
pomocy zależy od ich chęci współpracy z pracownikami socjalnymi, którzy mogą ich
pokierować do odpowiednich instytucji, nauczą, jak się mają zachowywać w określonych
sytuacjach. Czyli kluczem do zmiany ich obecnej sytuacji jest wewnętrzne przekonanie
bezdomnych o tym, że w ogóle coś mogą. Poza tym wykazują w tym względzie szerokie
myślenie marzeniowe.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 24
Widzenie przez badanych wyjścia z trudnej sytuacji w powiązaniu z myśleniem
marzeniowym daje takie recepty:
zdobyciem lokum: „Pani kurator mi obiecała, że będę miał mieszkanie”,
zdobyciem pracy: „Dla mnie, jak ludzie opowiadają, że teraz mówi się że nie ma
pracy, bo jak ktoś weźmie warunek, że poniżej 3000 złotych nie schodzę,
to naprawdę jest ciężko, wręcz niemożliwe. Ale jak ktoś chce normalnie pracować,
to jest praca”,
zdobyciem dobrze płatnej pracy: „…praca taka, która dostarczy mi tyle środków,
bym nie musiał myśleć, kalkulując, odliczać, to na to, to na to, po prostu taka
praca, w której stać mnie na opłacenie, na coś i jeszcze coś tam dla siebie”,
pomocą ze strony dzieci,
wyjazdem za granicę.
Jest to przegląd marzeń bezdomnych bardziej niż celów, jakie sobie stawiają. Ogólnie połowa
badanych nie postrzega swojej sytuacji, jako mobilizującej i pozytywnie rokującej na zmiany.
2.12 Ocena własnego szczęścia
Jak już wcześniej zostało wspomniane osoby z nałogiem uzależniają swoje odczucie szczęścia
od tego, czy są w stanie pozostać w abstynencji. „Tak, picia nie ma, nie palę”. Innym
kryterium jest odczuwany poziom harmonii, spokoju. „Być szczęśliwym, niezałamanym
nie być zgubionym, być na bieżąco i z drugą osobą porozmawiać, która mnie będzie
rozumiała”.
Padają też odpowiedzi umiarkowane: „Powiedziałbym, że jestem zadowolony”. Niestety
część bezdomnych stanu takiego nie odczuwa. „Czasami, to nie jest stałe szczęście, bardziej
załamania”. Czasem są tego wyraźne powody: „Teraz jestem nieszczęśliwa, bo mój pies
został uśpiony, który też był w schronisku”.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 25
Powody do szczęścia bywają równie prozaiczne i zależą od osobowościowych
predyspozycji: „Ja się ze wszystkiego cieszę”. Podobnie jak powody do trosk: „Mam
szczęście, tylko w tym szczęściu mi się nie układ”.
Niekiedy respondenci przybierają taktykę mniejszego zła w nieszczęściu: „Myślę,
że człowiek nie może być szczęśliwy, jeżeli człowiek nie ma jak ja rodziny, ale może dobrze,
że nie ma tej rodziny, bo nie miałby za co utrzymać tej rodziny. Może być szczęśliwy z tego
powodu, że nikt oprócz niego nie cierpi”.
Nasuwa się w interpretacji powyższych cytatów stwierdzenie, że osoby,
które nie mają planów na przyszłość albo wiary w ich realizację postrzegają swoje szczęście,
jako stan statyczny, a nie proces uzależniony od zdobytych w przyszłości dóbr, wzrostu
pozycji społecznej, zdobycia dobranego partnera.
2.13 Skala wartości
Jako największą wartość bezdomni wymieniają rodzinę i jej dobre funkcjonowanie,
postrzegane przez pryzmat dobrobytu jej członków. Nierzadko więzi te są tym cenniejsze,
im bardziej były narażone na zerwanie. „Rodzina-córka, że po tylu latach mnie odnalazła,
że pracuje, że ma mieszkanie”. „Zawsze brakowało mi miłości i ciepła rodzinnego i to są dwie
wartości dla mnie najważniejsze”. W omawianym przypadku bezdomnej matki największą
wartością są dzieci i jest jak najbardziej zrozumiałe w kontekście powyższych rozdziałów
i osamotnienia człowieka w sytuacji bezdomności.
Niemal równie wysoko są oceniane wartości wzmagające spójność grupy i pozwalające
utrzymać w niej dobre relacje, takie jak: uczciwość, prawdomówność, szczerość, lojalność,
rzetelność. „Szczerość, szacunek, to czego tu brakuje”. To co jest odwrotnością stanu,
który ich nierzadko doprowadził do bezdomności - zdrowie, pracowitość, wykształcenie,
efektywność, osiąganie zamierzonego celu. Lub czego odczuwają brak: rozwój duchowy,
emocjonalny, przyjaźń. Marginalna grupa nie przyznaje się do wyznawania jakichkolwiek
wartości: „Człowiek, który (musi) wiązać koniec z końcem, nie ma mowy
o jakichkolwiek wartościach. Tak naprawdę nie ma czasu myśleć o jakichś wartościach,
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 26
czy ideałach. Tak na podstawowym poziomie potrzeby, żeby były zaspokojone, wtedy
człowiek mógłby się zastanowić, jakąś refleksję mieć i wtedy jest takie wiązanie spraw od
do”.
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 27
3 Załącznik
Scenariusz badania IDI
Kwestionariusz pytań:
1. Proszę opowiedzieć o sobie ile Pan/Pani ma lat? Czy ma Pan/Pani rodzinę? Czy ma
Pan/Pani dzieci, ile? Proszę o nich i o sobie opowiedzieć.
2. Jakie jest Pan/Pani wykształcenie? Kiedy ostatni raz był/a Pan/Pani pracował/a? Co
robił/a Pan/Pani w ostatniej pracy? Jak to się stało, że znajduje się Pan/Pani w obecnej
sytuacji? Kiedy to się stało – ile lat temu?
3. Gdzie Pan/Pani obecnie mieszka? Gdzie Pan/Pani najczęściej nocuje? Czy posiada
Pan/Pani stałe miejsce zameldowania? Gdzie mieszka Pan/Pani w okresie zimowym?
4. Jak wygląda Pana/Pani typowy dzień, proszę opowiedzieć. Co jest Pana/Pani głównym
źródłem utrzymania?
5. Na co przeznacza Pan/Pani zarobione pieniądze? Ile miesięcznie udaje się Panu/Pani
zarobić? Jak często Pan/Pani pracuje? W jakich miesiącach, czy przez cały rok? A jeśli nie
pracuje, to dlaczego?
6. Jaki jest Pana/Pani największy problem w obecnej sytuacji? Jakie zna Pan/Pani instytucje,
które zajmują się pomocą materialną (finansową) oraz pozafinansową, do których
mógłby/aby się Pan/Pani zgłosić?
7. Czy korzysta Pan/Pani z pomocy oferowanej przez instytucje publiczne? Jeśli tak, to z
jakich? ( OPS, Stowarzyszenie Brata Alberta, Caritas, inne) Na czym polega pomoc, z
której Pan/Pani korzysta?
8. Czy ma Pan/Pani przyjaciół? – proszę o nich opowiedzieć. Czy są w podobnej sytuacji do
Pana/Pani? Skąd się znacie, ile ta znajomość trwa, kim są ci ludzie? Czy są osoby poza
instytucjami, które Pana/Panią wspierają np. rodzina, przyjaciele, znajomi? Proszę
Diagnoza sytuacji osób bezdomnych na terenie Gliwic
KB Pretendent, ul. Kazimierza Wielkiego 65, 50-077 Wrocław, www.pretendent.eu Strona 28
opowiedzieć na czym polega to wsparcie? Jak wyglądają Wasze relacje? Czy jest to
wzajemne wsparcie – jak w takim razie Pan/Pani wspiera tę osobę?
9. Jakie są Pana/Pani zainteresowania/hobby – czy je Pan/Pani w jakiś sposób realizuje -
proszę opowiedzieć jak to wygląda? W których z tych zajęć spełnia się Pan/Pani
najbardziej? Które z nich przynoszą Pani/Panu największą satysfakcję, dają najwięcej
radości? W których z tych zajęć może Pan/Pani się rozwijać?
10. Czy ma Pan/Pani jakieś oczekiwania, marzenia związane ze swoją przyszłością – proszę o
nich opowiedzieć – czego dotyczą, jakie ma Pan/Pani wobec nich nastawienie, co jest
Panu/Pani potrzebne do ich realizacji? Czy któreś z nich może Pan/Pani realizować w
obecnej sytuacji? A co byłoby Panu/Pani potrzebne, aby móc się tym zająć teraz?
11. Czy wie Pan/Pani, co to są kursy/szkolenia podnoszące kwalifikacje zawodowe lub
przekwalifikowujące na inny zawód niż ten z wykształcenia?
12. Co Pan/Pani myśli na ich temat (szkolenia/kursy podnoszące kwalifikacje)?
13. Czy brał/a Pan/Pani kiedyś udział w takich kursach/szkoleniach? Jeśli tak, to czy podobało
się panu/Pani – proszę opowiedzieć jaki to był kurs/szkolenie?
14. Czy chciałby/aby Pan/Pani pójść na taki kurs/szkolenie? A na jaki?
15. Czy widzi Pan/Pani możliwość wyjścia z obecnej sytuacji? Co lub kto i w jaki sposób może
Panu/Pani pomóc wyjść z tej sytuacji?
16. Czy jest Pan/Pani szczęśliwi/a?
17. Jakie są dla Pana/Pani największe wartości w życiu?