4
246 247 Zakupiony w Nr inw. XII- Wacław Szymanowski początkowo uczył się malarstwa w warszawskiej Szkole Rysunkowej Gersona, potem w latach - studiował rzeźbę w paryskiej pracowni Cypriana Godebskiego i w École des Beaux-Arts u Eugéne`a Delaplanche`a. W tamtym okresie wahał się jeszcze, którą z dyscyplin artystycznych wybrać – ma- larstwo czy rzeźbę. Z czasem poświęcił się niemal całkowicie rzeźbie, powracając do malarstwa na krótko w latach -. Niewielkich rozmiarów figurka, zatytuło- wana Wiatr, utrzymana jest w konwencji romantycznej. Znaleźć w niej można ślady inspiracji dziełami zachodnich twórców, np. belgijskiego realisty C. Meuniera czy francuskiego mistrza symbolizmu – A. Rodina. Jest ona jednak również wy- razem indywidualnego stylu artysty, łatwo rozpoznawalnego, wyrazistego i pełnego ekspresji. Temat dzieła rzeźbiarz zaczerp- nął z własnego zaginionego obrazu o tym samym tytule, namalowanego ok. roku. Uginająca się pod ciężarem, owiana silnym podmuchem wiatru wiejska ko- bieta jest tu pełną emocji personifikacją powietrza jako żywiołu. Pierwsze odlewy rzeźby powstały przed r. w Paryżu. Następne zostały wykonane w Krakowie w . Wacław Szymanowski jest twórcą najbardziej znanego pomnika Warszawy Fryderyka Chopina w Łazienkach. Konstanty Laszczka (ur. w Makowcu Dużym k. Mińska Mazowieckiego, zm. w Warszawie) Kosiarz, / Brąz, patyna ciemnobrązowa z prze- tarciami; × × ; sygnatura: K. Laszczka Przekazany w z Centralnej Komisji Zakupów Muzealiów Nr inw. XII- Konstanty Laszczka był jedną z najwybit- niejszych i najbardziej wszechstronnych indywidualności rzeźbiarskich pierwszej połowy XX wieku. Zajmował się projekto- waniem form ceramicznych, a także plakiet i medali (przykładem tego jest umieszczony w gablocie w ciągu korytarzowym medal z wybity z okazji setnej rocznicy śmier- ci Tadeusza Kościuszki). Konstanty Laszcz- ka pisał felietony o sztuce oraz podręczniki z zakresu sztuki użytkowej. Był ceniony jako pedagog. W latach - prowadził ka- tedrę rzeźby w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Twórczość artysty pozostawała pod wpływem impresjonizmu, symbolizmu i secesji. Tym kierunkom był wierny aż do lat trzydziestych XX wieku. W niektórych jego rzeźbach, zwłaszcza w aktach, uwidaczniały się tendencje klasyczne. Interesował go por- tret. Modelami artysty były współczesne mu osobistości.Wykonywał także popiersia rzeź- biarskie postaci historycznych.W twórczości rzeźbiarza od samego początku obecna była tematyka wiejska. Te zainteresowania zna- lazły swoje odbicie w Kosiarzu – niewielkiej rzeźbie prezentowanej w tej sali. KONSTANTY LASZCZKA, Kosiarz, / Sala X Znajdują się tu pejzaże, portrety, martwe natury Józefa Pankiewicza, Olgi Boznań- skiej, Władysława Ślewińskiego, Konrada Krzyżanowskiego i Wojciecha Weissa. Dzieła tych malarzy, mimo istniejących różnic, łączy jedna wspólna cecha – kon- centracja na problemach czysto malar- skich, takich jak: kontur, kształt, kolor, faktura i prawie zupełna rezygnacja z tzw. anegdoty, czyli fabuły na obrazie, która w XIX w. zdominowała dzieła polskich artystów. W okresie modernizmu nastąpi- ło ponowne „odkrycie” tworzywa malar- skiego, co było początkiem drogi sztuki ku nowoczesności. Olga Boznańska (ur. w Krakowie, zm. w Paryżu) Autoportret z japońską parasolką, Olej, płótno; × ; sygnatura: Bo- znańska Dar z Nr inw. VIII- Olga Boznańska była najwybitniejszą ma- larką w dziejach sztuki polskiej. W swoich obrazach wiele uwagi poświęcała efektom barwnym. Siła jej indywidualnego stylu tkwiła w kolorze. Mimo że nigdy nie lek- ceważyła funkcji przedstawiającej obrazu, to jednak zawsze właśnie kolor był dla niej pierwszoplanowym środkiem kształtowa- nia dzieła. O oryginalności jej obrazów decydowały zestawienia barwne – subtelne, wyszukane, jakby stłumione przez mglisty ton. Ulubione tematy Boznańskiej to por- trety i martwe natury. Malowała też wnętrza i pejzaże. Jej twórczość, będąca przykładem niezwykłej wrażliwości kolorystycznej, była wzorem dla tych polskich artystów okresu międzywojennego, a nawet działających po II wojnie światowej, którzy uważali kolor za najważniejszy element kształtujący dzieło malarskie. Od roku Olga Boznańska przebywała na stałe w Paryżu, nie straciła jednak kontaktu z krajem. Należała do Towarzystwa <Sztuka> (od ), uczest- niczyła w wystawach krajowych. Była też członkinią Société Nationale des Beaux- Arts (od ), Towarzystwa Literacko- Artystycznego w Paryżu i wielu innych. Autoportret z japońską parasolką został praw- dopodobnie namalowany w pracowni ar- tystki w Monachium. Tam wówczas studio- wała, a potem prowadziła kursy malarskie w szkole T. Hummla. Obraz świadczy nie- wątpliwie o tym, że Boznańska, jak wielu innych artystów epoki, pozostawała pod urokiem sztuki japońskiej. Tym razem jed- nak skorzystała tylko z rekwizytu japońskie- go. W ujęciu tematu czy w sposobie malo- wania nie widać wpływów japońskich. Piastunka, Olej, tektura; , × ; sygnatura: Olga Boznańska Przekazany w z Ministerstwa Kultury i Sztuki Nr inw. VIII- OLGA BOZNAŃSKA, Autoportret z japońską para- solką,

Sala X - mn.wroclaw.plmn.wroclaw.pl/przewodnik/SztukaPolXVII-XIXSala10.pdf · przełomu XIX i XX wieku. Jego talentom pedagogicznym sztuka polska zawdzięcza pojawienie się grupy

Embed Size (px)

Citation preview

246 247

Zakupiony w Nr inw. XII-

Wacław Szymanowski początkowo uczył się malarstwa w warszawskiej Szkole Rysunkowej Gersona, potem w latach - studiował rzeźbę w paryskiej pracowni Cypriana Godebskiego i w École des Beaux-Arts u Eugéne`a Delaplanche`a. W tamtym okresie wahał się jeszcze, którą z dyscyplin artystycznych wybrać – ma-larstwo czy rzeźbę. Z czasem poświęcił się niemal całkowicie rzeźbie, powracając do malarstwa na krótko w latach -. Niewielkich rozmiarów figurka, zatytuło-wana Wiatr, utrzymana jest w konwencji romantycznej. Znaleźć w niej można ślady inspiracji dziełami zachodnich twórców, np. belgijskiego realisty C. Meuniera czy francuskiego mistrza symbolizmu

– A. Rodina. Jest ona jednak również wy-razem indywidualnego stylu artysty, łatwo rozpoznawalnego, wyrazistego i pełnego ekspresji. Temat dzieła rzeźbiarz zaczerp-nął z własnego zaginionego obrazu o tym samym tytule, namalowanego ok. roku. Uginająca się pod ciężarem, owiana silnym podmuchem wiatru wiejska ko-bieta jest tu pełną emocji personifikacją powietrza jako żywiołu. Pierwsze odlewy rzeźby powstały przed r. w Paryżu. Następne zostały wykonane w Krakowie w . Wacław Szymanowski jest twórcą najbardziej znanego pomnika Warszawy

– Fryderyka Chopina w Łazienkach.

Konstanty Laszczka(ur. w Makowcu Dużym k. Mińska Mazowieckiego, zm. w Warszawie)Kosiarz, /Brąz, patyna ciemnobrązowa z prze-tarciami; × × ; sygnatura: K. LaszczkaPrzekazany w z Centralnej Komisji Zakupów MuzealiówNr inw. XII-

Konstanty Laszczka był jedną z najwybit-niejszych i najbardziej wszechstronnych indywidualności rzeźbiarskich pierwszej

połowy XX wieku. Zajmował się projekto-waniem form ceramicznych, a także plakiet i medali (przykładem tego jest umieszczony w gablocie w ciągu korytarzowym medal z wybity z okazji setnej rocznicy śmier-ci Tadeusza Kościuszki). Konstanty Laszcz-ka pisał felietony o sztuce oraz podręczniki z zakresu sztuki użytkowej. Był ceniony jako pedagog. W latach - prowadził ka-tedrę rzeźby w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Twórczość artysty pozostawała pod wpływem impresjonizmu, symbolizmu i secesji. Tym kierunkom był wierny aż do lat trzydziestych XX wieku. W niektórych jego rzeźbach, zwłaszcza w aktach, uwidaczniały się tendencje klasyczne. Interesował go por-tret. Modelami artysty były współczesne mu osobistości. Wykonywał także popiersia rzeź-biarskie postaci historycznych. W twórczości rzeźbiarza od samego początku obecna była tematyka wiejska. Te zainteresowania zna-lazły swoje odbicie w Kosiarzu – niewielkiej rzeźbie prezentowanej w tej sali.

KONSTANTY LASZCZKA, Kosiarz, /

Sala X

Znajdują się tu pejzaże, portrety, martwe natury Józefa Pankiewicza, Olgi Boznań-skiej, Władysława Ślewińskiego, Konrada Krzyżanowskiego i Wojciecha Weissa. Dzieła tych malarzy, mimo istniejących różnic, łączy jedna wspólna cecha – kon-centracja na problemach czysto malar-skich, takich jak: kontur, kształt, kolor, faktura i prawie zupełna rezygnacja z tzw. anegdoty, czyli fabuły na obrazie, która w XIX w. zdominowała dzieła polskich artystów. W okresie modernizmu nastąpi-ło ponowne „odkrycie” tworzywa malar-skiego, co było początkiem drogi sztuki ku nowoczesności.

Olga Boznańska(ur. w Krakowie, zm. w Paryżu)Autoportret z japońską parasolką, Olej, płótno; × ; sygnatura: Bo-znańska Dar z Nr inw. VIII-

Olga Boznańska była najwybitniejszą ma-larką w dziejach sztuki polskiej. W swoich obrazach wiele uwagi poświęcała efektom barwnym. Siła jej indywidualnego stylu tkwiła w kolorze. Mimo że nigdy nie lek-ceważyła funkcji przedstawiającej obrazu, to jednak zawsze właśnie kolor był dla niej pierwszoplanowym środkiem kształtowa-nia dzieła. O oryginalności jej obrazów decydowały zestawienia barwne – subtelne, wyszukane, jakby stłumione przez mglisty ton. Ulubione tematy Boznańskiej to por-trety i martwe natury. Malowała też wnętrza i pejzaże. Jej twórczość, będąca przykładem niezwykłej wrażliwości kolorystycznej, była wzorem dla tych polskich artystów okresu międzywojennego, a nawet działających po II wojnie światowej, którzy uważali kolor za najważniejszy element kształtujący dzieło malarskie. Od roku Olga Boznańska

przebywała na stałe w Paryżu, nie straciła jednak kontaktu z krajem. Należała do Towarzystwa <Sztuka> (od ), uczest-niczyła w wystawach krajowych. Była też członkinią Société Nationale des Beaux-Arts (od ), Towarzystwa Literacko-Artystycznego w Paryżu i wielu innych.Autoportret z japońską parasolką został praw-dopodobnie namalowany w pracowni ar-tystki w Monachium. Tam wówczas studio-wała, a potem prowadziła kursy malarskie w szkole T. Hummla. Obraz świadczy nie-wątpliwie o tym, że Boznańska, jak wielu innych artystów epoki, pozostawała pod urokiem sztuki japońskiej. Tym razem jed-nak skorzystała tylko z rekwizytu japońskie-go. W ujęciu tematu czy w sposobie malo-wania nie widać wpływów japońskich.

Piastunka, Olej, tektura; , × ; sygnatura: Olga Boznańska Przekazany w z Ministerstwa Kultury i SztukiNr inw. VIII-

OLGA BOZNAŃSKA, Autoportret z japońską para-solką,

248 249

Być może jest to portret Berty Mordant, żony malarza Daniela Mordanta, kuzyna artystki. W wyniku typowego dla siebie sposobu malowania, polegającego na cienkim nałożeniu farby bezpośrednio na tekturę, artystka uzyskała efekt roz-proszonej plamy barwnej. Bardzo proste ujęcie tematu, niewyszukana poza młodej matki, skupienie uwagi przede wszystkim na twarzy portretowanej powoduje, że obraz ten jest nie tylko próbą oddania

fizycznego podobieństwa, ale również stanu ducha, psychiki bohaterki. Bo-znańska chętnie malowała dzieci, były to portrety bezpretensjonalne i pełne uczu-cia. W tym wypadku jednak młodą matkę malarka potraktowała bardziej wnikliwie niż dziecko.

Portret Józefa Korzeniowskiego, Olej, tektura; , × ,; sygnatura: Olga BoznańskaDawniej w Bibliotece im. Wiktora Baworowskiego we LwowieNr inw. VIII-

Józef Korzeniowski (-) był wnu-kiem pisarza Józefa, historykiem i biblio-tekarzem zarządzającym w latach - Biblioteką im. Wiktora Baworow- skiego we Lwowie, a między rokiem a pełnił funkcję kustosza Biblioteki Jagiellońskiej.Portret wykonany został bezpośrednio na niezagruntowanej tekturze, wzmocniło to efekt matowości farby i skondensowało ton złamanych kolorów. Przez lata jednak, z powodu wchłaniania oleju przez pod-łoże, technika ta wpłynęła na zmianę kolorystyki dzieła.

OLGA BOZNAŃSKA, Portret Józefa Korzeniowskiego,

OLGA BOZNAŃSKA, Kwiaty, OLGA BOZNAŃSKA, Piastunka,

Kwiaty, Olej, tektura; × ; sygnatura: Dro-giej Pani Bienaimé / Olga Boznańska / ParyżZakupiony w Nr inw. VIII-

Mocne akcenty barwne i zagęszczona materia malarska widoczne są wyraźnie w prezentowanej martwej naturze. Jest ona kwintesencją koloru. Kontur, kształt i rysunek przestają być ważne, liczą się na-tomiast zestawienia silnie nasyconych plam barwnych, grubo nakładanych szybkimi po-ciągnięciami pędzla. Takie podejście artystki do materii malarskiej jest najbardziej dobit-nym uzasadnieniem sławy Boznańskiej jako matki duchowej polskich kolorystów.

Władysław Ślewiński(ur. w Białyninie k. Mikołajewa, zm. w Paryżu)Chata w Le Pouldu, ok. Olej, płótno; × ; sygnatura: W ŚlewińskiDar z Nr inw. VIII-

Władysław Ślewiński podobno uważał, że „szlachcic polski może uprawiać tylko albo rolę, albo sztukę”. Do trzydziestego drugiego roku życia ten ziemianin z uro-dzenia zajmował się tym pierwszym, doprowadzając swój majątek do ruiny. Potem wyjechał do Paryża, gdzie jego talent malarski objawił się nagle i szybko osiągnął dojrzałość. W r. poznał Pau-la Gauguina wybitnego malarza francu-skiego modernizmu. Spotkanie to miało decydujący wpływ na twórczość i dalsze życie artystyczne Ślewińskiego. Przystąpił wówczas do grupy malarzy z Pont-Aven w Bretanii skupionych wokół mistrza. Od-tąd w swoich obrazach gorliwie realizuje Gauguinowską ideę syntetyzmu: rezygnu-je ze szczegółowego odtwarzania natury i dąży do prostoty kompozycji. Ważna stała się giętka linia obejmująca duże, płaskie i wyraźnie zaznaczone plamy barwne. W ten sposób obraz autono-miczny wobec rzeczywistości stawał się jej uproszczonym znakiem.W pejzażu Chata w Le Pouldu Ślewiński przedstawia dom bretoński na tle morza

WŁADYSŁAW ŚLEWIŃSKI, Chata w Le Pouldu, ok.

250 251

wyraźnym konturem, lecz jednak lekki modelunek światłocieniowy oraz delikatne przenikanie się barw powodują, że w tej martwej naturze artysta w sposób indywi-dualny pojmuje i realizuje zasadę syntety-zmu szkoły Pont-Aven.

Józef Pankiewicz(ur. w Lublinie, zm. w La Ciotat)Martwa natura z tacą, ok. (Martwa natura – misa mosiężna, owoce, flakon)Olej, płótno; , × ,; sygnatura: PankiewiczPrzekazany w z Ministerstwa Kultury i SztukiNr inw. VIII-

Józef Pankiewicz wraz ze swoim przyjacie-lem Władysławem Podkowińskim wpro-wadził do polskiej sztuki impresjonizm. Po okresie impresjonistycznym malował obrazy symboliczne, później interesował się także fowizmem i kubizmem. Wiele eksperymentował. Pozostawił po sobie spuściznę bogatą i niezwykle różnorodną. Oglądając jego płótna, można prześledzić zmiany, jakie zachodziły w malarstwie przełomu XIX i XX wieku. Jego talentom pedagogicznym sztuka polska zawdzięcza pojawienie się grupy tzw. kapistów – ma-larzy uważających kolor za najważniejszy element dzieła. Wszyscy byli studentami założonej przez Pankiewicza w r. paryskiej filii krakowskiej Akademii.

w Kerluron koło Le Pouldu z widoczną w głębi Wyspą Czarownic. Artysta zasto-sował czarną linię konturu, spłaszczył głę-bię przestrzenną kompozycji, wprowadził uproszczony modelunek światłocieniowy oraz płaskie plamy czystego koloru. Te ściszone i harmonijnie zestawione barwy pogłębiają nastrój nostalgii i melancholii emanujący z dzieła.

Kaczeńce, ok. Olej, płótno; , × ,; sygnatura: W. ŚlewińskiZakupiony w Nr inw. VIII-

Choć za swojego mistrza Ślewiński uzna-wał przede wszystkim Paula Gauguina, to martwe natury polskiego artysty najbar-dziej przypominają malarstwo Paula Cézanne’a, innego wybitnego modernisty francuskiego. Ślewiński, podobnie jak Cézanne, tworzył wiele martwych natur, zestawiając je z najprostszych przedmio-tów, nie naśladując ich dosłownie, ale od-dając istotę każdego elementu kompozycji. Szczególne miejsce wśród nich zajmują obrazy kwiatów. Wprawdzie w Kaczeńcach wazon, kwiaty i książka obwiedzione są JÓZEF PANKIEWICZ, Martwa natura z tacą, ok.

WŁADYSŁAW ŚLEWIŃSKI, Kaczeńce, ok.

znaczy to jednak, że dzieło pozbawione jest ekspresji. Skupienie uwagi autora na wewnętrznym świecie kobiet, ich wzajem-nych relacjach, przy zupełnym pominięciu rodzajowego sztafażu w postaci strojnych sukien czy też nadmiernie wyeksponowa-nego tła – powoduje, że dzieło działa na emocje widza. Wydaje się, że dostrzega on stan duszy portretowanych oraz nastrój chwili.

Konrad Krzyżanowski(ur. w Krzemieńczuku na Ukrainie, zm. w Warszawie) Portret Małgorzaty Matzke, ok. Olej, płótno; × ,Zakupiony w Nr inw. VII-

Konrad Krzyżanowski od roku prowadził prywatną szkołę malarską w Warszawie. Wtedy też zaczął tworzyć obrazy symboliczno-ekspresjonistyczne świadczące o biegłości technicznej arty-sty. Charakteryzowały się pełnym emo-cji światłocieniem, monochromatyczną paletą barwną oraz typowym dla tamtej

Martwa natura z tacą namalowana krótki-mi pociągnięciami pędzla, utrzymana jest w ciepłej, ugrowej tonacji. Rozproszone światło pada na złotawe wnętrze tacy i żół-te owoce w misce. Kolory naczyń, owoców i barwy wzorzystej narzuty, na której są ułożone, idealnie ze sobą harmonizują. Przemyślany sposób zakomponowania tych przedmiotów podkreślający ich ma-terialną urodę przywołuje echa fascynacji artysty sztuką Dalekiego Wschodu. W tym samym roku Pankiewicz namalował obraz Japonka, na którym sportretował swoją żonę Wandę ubraną w czerwone kimono. Namiętność do japońskiej grafiki malarz zawdzięcza Feliksowi Manggha Jasieńskie-mu – krakowskiemu kolekcjonerowi i znawcy sztuki orientalnej.

Wojciech Weiss(ur. w Leordzie na Bukowinie, zm. w Krakowie)Przyjaciółki, Olej, płótno; , × ; sygnatura: WWDar z z KrakowaNr inw. VIII-

Portret ten należy do wczesnych dzieł Wojciecha Weissa, krakowskiego malarza, który wtedy pozostawał pod wpływem teorii Stanisława Przybyszewskiego. Lite-rat ten po przyjeździe do kraju w r. i po ogłoszeniu na łamach krakowskiego

„Życia” swojego manifestu Confiteor stał się żywą legendą i niekwestionowanym przywódcą artystycznej bohemy. W tym czasie powstało wiele obrazów Weissa odwołujących się zarówno do katastro-ficzno-satanistycznych wizji Przybyszew-skiego, jak i do przepojonych mroczny-mi namiętnościami dzieł norweskiego malarza Edwarda Muncha – głównego przedstawiciela ekspresjonizmu w sztuce europejskiej. Obraz Przyjaciółki, skromna, utrzymana w ciemnej i spokojnej tonacji kompozycja, świadczy o tym, że artysta potrafił tworzyć nie tylko skrajnie emo-cjonalne, ale i łagodne portrety psycho-logiczne przedstawianych postaci. Nie

WOJCIECH WEISS, Przyjaciółki,

252 253

epoki nastrojem uduchowienia i tajem-niczości. Portret Małgorzaty Matzke, żony lwowskiego malarza Stanisława Matzke, należy także do tej kategorii dzieł.

Xawery Dunikowski(ur. w Krakowie, zm. w Warszawie)Matka, Brąz, patyna ciemnobrązowa z jaśniejszymi partiami; × × ; sygnatura: X. Dunikowski, znak od-lewnika: ODL> Br. ŁopieńskichPrzekazany w z Centralnej Komisji Zakupów MuzealiówNr inw. XII-

Xsawery Dunikowski tworzył w czasach modernizmu, dwudziestolecia między-wojennego i współczesności. Początkowo w jego rzeźbach obecne były tendencje impresjonistyczne i ekspresjonistyczne; ówczesne prace mają wymowę metafo-ryczną, typową dla Młodej Polski. Po II wojnie światowej zwrócił się w kierun-

ku rzeźby monumentalnej, tworząc wiel-kie pomniki (np. Pomnik Czynu Powstań-czego na Górze Św. Anny). Przez ostatnie lata życia prowadził katedrę rzeźby w PWSSP we Wrocławiu. Prawie cały swój dorobek ofiarował Muzeum Naro-dowemu w Warszawie. W roku w Królikarni urządzono muzeum jego imienia. Prezentowana głowa matki należy do najwcześniejszych rzeźb Dunikowskiego. Powstała w niespełna rok po ukończeniu przez niego studiów w krakowskiej Szko-le Sztuk Pięknych. Matka artysty nie żyła już od dziesięciu lat. Twarz kobiety o ostrych, zmęczonych rysach, pozbawio-na klasycznego piękna, przedstawiona jest w sposób realistyczny. Najprostszymi środkami wyrazu udało się artyście oddać uniwersalną prawdę o ciężarze ludzkiego losu. Rzeźbiarz stracił matkę, gdy miał zaledwie lat i być może dlatego tema-tyka macierzyństwa, kobiet brzemien-nych zajmuje szczególne miejsce w całej jego twórczości.

KONRAD KRZYŻANOWSKI, Portret Małgorzaty Matzke, ok.

XAWERY DUNIKOWSKI, Matka,

Sala XI i korytarz

Eksponowane są tu obrazy autorstwa przedstawicieli młodszego pokolenia polskich modernistów. Dwaj z nich Hen-ryk Szczygliński i Stanisław Kamocki byli uczniami Jana Stanisławskiego, któ-ry prowadził w krakowskiej Akademii pracownię malarstwa pejzażowego. Silna osobowość mistrza w sposób decydujący wpłynęła na twórczość tych dwóch ma-larzy, co można dostrzec zarówno w te-matyce, jak i formie ich prac. Kamocki podobnie jak Stanisławski malował głównie widoki tatrzańskie i krajobrazy okolic Krakowa (Kalwaryjska Góra, ). Szczygliński natomiast obok pod-krakowskich pejzaży (Galary na Wiśle pod Tyńcem, ok. ) często także two-rzył nokturny, stosując w nich jako pod-stawowy środek artystycznego wyrazu silną stylizację.Pozostałych malarzy: Kazimierza Sichul-skiego, Fryderyka Pautscha i Władysława Jarockiego łączyła fascynacja huculszczy-zną. Przedstawiane przez nich sceny rodzajowe z życia karpackich górali ukazują malowniczość i żywiołowość folkloru huculskiego. Ponadto w obra-zach tych autorów można dostrzec pier-wiastki ekspresjonizmu, kierunku trak-tującego dzieło jako subiektywny wyraz spotęgowanych przeżyć wewnętrznych artysty.

Fryderyk Pautsch(ur. w Delatynie k. Stanisławo-wa, zm. w Krakowie) Pod krzyżem, Olej, płótno; × ; sygnatura: F. Pautsch Przekazany w ze Składnicy Muzealnej w Szczawnie Zdroju, dawniej własność prywatna na ŚląskuNr inw. VIII-

Sposób, w jaki Fryderyk Pautsch przed-stawia scenę Pod krzyżem, znany jest

w malarstwie religijnym już od czasów średniowiecza. Postacie Hucułów modlą-cych się pod krzyżem przywodzą na myśl grupę opłakujących śmierć Jezusa Chry-stusa. Kobieta przypomina Marię – matkę Zbawiciela cierpiącą z powodu śmierci syna. Uczucia bólu i rozpaczy widoczne są wyraźnie na jej twarzy i w gestach. Dramatyczną wymowę obrazu wzmacnia ekspresyjny koloryt, zmonumentalizo-wanie sceny figuralnej pierwszego planu, a przede wszystkim postać mężczyzny klę-czącego pod krzyżem w pozie Chrystusa Frasobliwego.Fryderyk Pautsch tworzył doskonałe portrety utrzymane również w kon-wencji ekspresjonistycznej. Jeden z nich, przedstawiający wybitnego poetę Leopol-da Staffa (), można oglądać w naszej galerii. Malarz w latach - był profesorem wrocławskiej Akademii. W tym czasie w sztuce niemieckiej styl ekspresjonistyczny odgrywał bardzo ważną rolę.

FRYDERYK PAUTSCH, Pod krzyżem,