83

ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

  • Upload
    lamnhi

  • View
    249

  • Download
    1

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)
Page 2: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Political Preferences

5/2013

Redakcja naukowa:Danuta Plecka

Agnieszka Turska-Kawa

Katowice 2013

Page 3: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

5

Wstęp ................................................................................................................ 7

Irena Pilch (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)Sześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic pomiędzy grupami wyborców ............................... 11

Agnieszka Turska-Kawa (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych i partyjnych ..................................................... 29

Danuta Plecka (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Polska)Wartości a wartości polityczne w kształtowaniu bezpieczeństwa społecznego...49

Jarosław Nocoń (Uniwersytet Gdański, Polska)Między uczciwością a skutecznością działania politycznego. Fundamentalny dylemat wyborcy ................................................................... 63

Magdalena Musiał-Karg (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Polska)Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzeniawaluty euro w kontekście kryzysu finansowego w Europie i na świecie ....... 75

Julia Liszkowska (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę? ....................... 95

Maciej Marmola (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)Agata Olszanecka (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)Społeczny odbiór Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry ................................ 115

RECENZJE:

Michał Strzelecki (red.): Między aprobatą a odrzuceniem. Demokracja polskaw refleksji i praktyce politycznej XX i XXI wieku, Wyższa Szk. Informatyki i Ekonomii Tow. Wiedzy Powszechnej, Olsztyn 2012(Recenzja: Marta Chechłowska-Lipińska) .................................................... 131

SPIS TREŚCI

Rada Naukowa:prof. dr hab. Roman Bäcker (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Polska), prof. dr hab. Tadeusz Godlewski (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Polska), prof. dr hab. Iwona Jakubowska-Branicka (Uniwersytet Warszawski, Polska), prof. dr hab. Slavomir Magál (Uniwersytet św. Cyryla i Metodego w Trnawie, Słowacja), prof. dr hab. Jozef Matúš (Uniwersytet św. Cyryla i Metodego w Trnawie, Słowacja), prof. dr hab. Libor Pavera (Wyższa Szkoła Handlowa, Praga, Czechy), prof. dr hab. Dana Petranová (Uniwersytet św. Cyryla i Metodego w Trnawie, Słowacja), prof. dr hab. Olga Prokopenko (Sumski Uniwersytet Narodowy, Ukraina), prof. dr hab. Teresa Sasińska-Klas (Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, Polska), prof. dr hab. Jerzy Sielski (Uniwersytet Szczeciński, Polska), dr Marcjanna Augustyn (Uniwersytet w Hull, Anglia)

Kolegium redakcyjne:dr Agnieszka Turska-Kawa (redaktor naczelna)dr hab. Robert Alberski (redaktor tematyczny: systemy i zachowania wyborcze)prof. UMK dr hab. Danuta Plecka (redaktor tematyczny: identyfikacje polityczne)dr hab. Łukasz Tomczak (redaktor tematyczny: partie polityczne)dr Zbigniew Widera (redaktor tematyczny: marketing polityczny)dr Waldemar Wojtasik (redaktor tematyczny: systemy partyjne)mgr Przemysław Grzonka (redaktor statystyczny)mgr Jarosław Wichura (sekretarz)

Recenzenci:prof. dr hab. Ľudmila Čábyová (Uniwersytet św. Cyryla i Metodego w Trnawie, Słowacja), prof. dr hab. Norbert Vrabec (Uniwersytet św. Cyryla i Metodego w Trnawie, Słowacja), prof. dr hab. Krzysztof Gajdka (Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, Polska), prof. dr hab. Tadeusz Godlewski (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Polska), prof. dr hab. Jacek Wojnicki (Uniwersytet Warszawski, Polska), prof. dr hab. Michał Strzelecki (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Polska), prof. dr hab. Dariusz Skrzypińki (Uniwersytet Wrocławski, Polska)

Projekt okładki:Jarosław Wichura

Korekta:Teresa Tokarczyk-Łyszczarz

Wersja pierwotna czasopisma: papierowa.

© Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju Fundacja Uniwersytetu ŚląskiegoKatowice 2013

Patronat nad projektem sprawują Polskie Towarzystwo Nauk Politycznych oraz Towarzystwo Inicjatyw Naukowych.

Wydawcą czasopisma jest Instytut Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego oraz Centrum Innowacji, Transferu Technologii i Rozwoju Fundacja Uniwersytetu Śląskiego.

ISBN: 978-83-61975-57-1ISSN: 2083-327X

Druk: REMAR, www.remar-sosnowiec.pl, e-mail: [email protected]

Page 4: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

76

W 2013 roku zdecydowanie rozszerzył się zespół badawczy, przepro-wadzający badania w ramach projektu, którego wyniki są regularnie prezen-towane na łamach czasopisma „Political Preferences”. Dzięki temu udało nam się uczynić badania w większym zakresie interdyscyplinarnymi oraz poszerzy-liśmy analizę poszczególnych wątków. Taki zabieg pozwolił wykrystalizować trzy wiodące tematy edycji 2012, których rezultaty zamieszczamy w trzech kolejnych tomach czasopisma „Political Preferences”. Myślą przewodnią niniejszego numeru jest demokracja oraz postawy społeczne wobec różnych jej obszarów. Składa się on z siedmiu tekstów oraz trzech recenzji, podejmujących refleksje nad pracami o przedmiotowym zakresie tomu.

Irena Pilch w swoim artykule podejmuje się porównania osobowości wyborców o różnych preferencjach partyjnych i ideologicznych. Badania, których celem jest opis i porównanie profili osobowościowych grup wyborców, pozwalają na lepsze zrozumienie podzielanych przez te grupy postaw i wyborów politycznych. W analizie wykorzystano model HEXACO, autor-stwa Kibeom Lee oraz Michaela C. Aschton, który odwołuje się do sześcio-czynnikowej struktury osobowości. Autorzy wyróżniają w niej następujące czynniki: Uczciwość, Emocjonalność, Ekstrawersję, Ugodowość, Sumienność, Otwartość na doświadczenie.

Ten sam model, jednak z przeznaczeniem do diagnozy „osobowości” idealnej partii politycznej w opinii grup różnych elektoratów i osób o odmien-nych autoidentyfikacjach na kontinuum lewica-prawica, wykorzystała w bada-niach Agnieszka Turska-Kawa. Fundamentem przeprowadzonych przez autorkę badań stało się założenie, że wyborcy postrzegają partie polityczne w kategoriach cech charakterystycznych dla ludzi, nadając im unikalne tożsamości.

Bezpieczeństwo społeczne stało się w ostatnich latach istotnym elementem dyskursu o jakości życia jednostek i grup społecznych, co również zauważa Danuta Plecka, czyniąc je kontekstem rozważań nad wartościami

WSTĘP

Giorgio Agamben, Alain Badiou, Daniel Bensaïd, Wendy Brown, Jean-Luc Nancy, Jacques Rencière, Kristin Ross oraz Slavoj Žižek: Co dalej z demokracją? (przełożyła Magdalena Kowalska), WydawnictwoKsiążka i Prasa, Warszawa 2012(Recenzja: Bartosz Sitek) .............................................................................. 138

Erik von Kuehnelt-Leddihn: Demokracja – opium dla ludu, Wydawnictwo Prohibita, Warszawa, 2012(Recenzja: Tomasz Wierzbica) ...................................................................... 143

Spis tabel, wykresów i rysunków .................................................................. 155

Summaries ..................................................................................................... 159

Aneks ............................................................................................................ 163

Page 5: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

8 9

przez grupę autorów: Giorgio Agamben, Alain Badiou, Daniel Bensaïd, Wendy Brown, Jean-Luc Nancy, Jacques Rencière, Kristin Ross oraz Slavoj Žižek (rec. Bartosz Sitek) oraz „Demokracja – opium dla ludu” autorstwa Erika von Kuehnelt-Leddihna (rec. Tomasz Wierzbica).

Jak co roku, prezentowane na łamach czasopisma artykuły empiryczne podejmują w swym przedmiocie problematykę postaw politycznych i zachowań, szczególnie czynników determinujących identyfikacje polityczne. Wszystkie teksty stanowią empiryczną analizę przedmiotową, dotykają swym zakresem obszarów: politologicznego, psychologicznego, socjologicznego, ideologicz-nego, komunikacyjnego. Artykuły oparte są na projekcie badawczym, zreali-zowanym przez autorów na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków, mających czynne prawo wyborcze (N=1088), z wykorzystaniem specjalnie skonstruowanego kwestionariusza. Całość opracowania, odnosząca się do analizy poszczególnych jego części, stanowi diagnozę zachowań poli-tycznych polskiego społeczeństwa w 2012 roku, ale jednocześnie wnioski płynące z analiz pozwalają postawić ważne, inspirujące pytania badawcze, które mobilizują do dalszych poszukiwań.

Redaktorzy tomu mają nadzieję na pozytywny jego odbiór i jednocze-śnie zachęcają do uczestnictwa w kolejnych edycjach badań.

Danuta Plecka Agnieszka Turska-Kawa

i wartościami politycznymi. W ramach prowadzonych rozważań autorka podej-muje się próby odpowiedzi na pytanie czy obecne są w życiu polskiego społe-czeństwa wartości i wartości polityczne, które wpływają na bezpieczeństwo społeczne.

Artykuł Jarosława Noconia porusza problematykę uczciwości i skutecz-ności w działaniach politycznych. Autor podkreśla, iż z normatywnego punktu widzenia, skuteczność i uczciwość działania politycznego należy postrzegać jako wartości komplementarne i cechy aktywności, które się wzajemnie warun-kują. Uczciwość politycznych przedstawicieli jest gwarancją reprezentowania oczekiwań i celów grupowych w decyzyjnych ośrodkach władzy. Z kolei dzia-łanie zgodne z deklarowanymi w kampanii wyborczej celami, stanowi podstawę ich wiarygodności.

Magdalena Musiał-Karg w swoim artykule podejmuje analizę opinii polskiego społeczeństwa na temat integracji europejskiej oraz wprowa-dzenia waluty euro w Polsce. Analizy zostały osadzone w okresie 2004-2012. Wydaje się to o tyle interesujące, że przed akcesją oraz w pierwszych kilku latach członkostwa Polacy byli bardzo entuzjastycznie nastawieni do integracji w ramach UE i w większości deklarowali pozytywne postawy wobec Unii, a także wobec przyjęcia euro. Opinie społeczeństwa polskiego diametralnie zmieniły się pod koniec roku 2008, kiedy Polacy zaczęli odczuwać skutki spowolnienia gospodarczego spowodowanego ogólnoświatowym kryzysem ekonomicznym. Rozważania zostały oparte na badaniach w ramach projektu „Preferencje polityczne. Postawy-Identyfikacje-Zachowania”, jak również badaniach CBOS.

Skutki kryzysu gospodarczego stały się również przedmiotem rozważań Julii Liszkowskiej. Autorka w szczególności zajęła się postawami Polaków wobec kryzysu i ich odczuciami związanymi bezpośrednio z jego skutkami. Analizy odnoszą się nie tylko do prezentowanych w ramach niniejszego projektu badań, ale także do bieżących sondaży oraz badań opinii publicznej.

Agata Olszanecka oraz Maciej Marmola przedmiotem swoich analiz uczynili społeczny odbiór powstania relatywnie nowej na polskiej scenie poli-tycznej partii Solidarna Polska Z. Ziobry w kontekście możliwości uzyskania przez tę partię relewantnej pozycji w polskim systemie partyjnym. Rozważania autorów poszerzono również w części teoretycznej o podejścia badawcze opisujące proces powstawania nowych ugrupowań.

Drugą część czasopisma wypełniają trzy recenzje prac, które w swoim przedmiocie odwołują się do demokracji w różnych jej aspek-tach: „Między aprobatą a odrzuceniem. Demokracja polska w refleksji i praktyce politycznej XX i XXI wieku”, autorstwa Michała Strzeleckiego (rec. Marta Chechłowska-Lipińska), „Co dalej z demokracją?” napisanej

Page 6: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

11

„Political Preferences”, No. 5/2013 DOI: 10.6084/m9.figshare.811846

Irena PilchUniwersytet Śląski w Katowicach, Polska

SZEŚCIOCZYNNIKOWY MODEL OSOBOWOŚCI JAKO NARZĘDZIE ANALIZY OSOBOWOŚCIOWYCH

RÓŻNIC POMIĘDZY GRUPAMI WYBORCÓW

Abstract:

A six-dimensional model of personality as a tool for analysis personality differences between groups of voters

The aim of this study was to compare personality profiles of groups of voters varying in ideological and political preferences. A six-dimensional model of personality (HEXACO) and lexical approach to the study of perso-nality structure were used. The results showed that lower Agreeableness and higher Conscientiousness distinguished right-wing voters from other groups. Lower Extraversion characterized the group of voters who did not establish their ideological preferences. The group of centrist voters did not show distinct indi-viduality in respect to personality. Personality traits distinguishing supporters of PiS are characteristic of right-wing voters and traits distinguishing suppor-ters of PO are characteristic of left-wind voters but both groups of voters were similar in relatively high Conscientiousness. The results of the research showed some personality traits which characterized supporters of PSL, RP and SLD.

Key words: voter’s personality, HEXACO, ideological preferences, voting preferences

Jednym z przejawów personalizacji polityki jest rosnący wpływ indy-widualnych właściwości zarówno polityków, jak i wyborców na preferencje i decyzje wyborcze. Wybór polityczny staje się w mniejszym stopniu wyrazem poparcia dla określonej ideologii, a w większym zakresie jest konsekwencją procesów oceny interpersonalnej konkretnych polityków – kandydatów do urzędu lub liderów partii politycznych. Pozytywna ocena i sympatia wobec osoby lidera może decydować o oddaniu głosu na określone ugrupowanie

Page 7: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

13

Sześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic...Irena Pilch

12

w większym stopniu niż program wyborczy. Dlatego też politycy nierzadko koncentrują swe wysiłki na zdobyciu sympatii wyborców. Wśród wielu czyn-ników, przyczyniających się do tak rozumianej personalizacji procesów wybor-czych, wymienić należy: wzrost poziomu wykształcenia elektoratu i dostępu do informacji, spadek liczby partii politycznych i zmniejszanie się różnic między ich programami, wzrost złożoności działań politycznych, obejmujących różne sceny i przedziały czasowe, a także działania mediów kreujących wizerunki polityków [Caprara, Zimbardo 2004: 581].

Psychologia polityczna, badając związki psychologicznych charaktery-styk człowieka z jego postawami i zachowaniami politycznymi, wykorzystuje pojęcie osobowość. Termin ten oznacza „te charakterystyki osoby, które wyja-śniają spójny wzorzec uczuć, myślenia i zachowania” [Pervin, John 2002: 4]. Jest to pojęcie integrujące wiedzę o funkcjonowaniu jednostki, a więc bardzo pojemne. Różnorodne badania dotyczące ludzkich potrzeb, postaw, wartości czy stylów poznawczych, prowadzą do uchwycenia różnic w obrębie osobo-wości, jednak za najbardziej podstawową jednostkę analizy uważa się obecnie cechę osobowości. Osobowość jako struktura złożona z cech ma charakter hierarchiczny: bogactwo ludzkich cech można uporządkować odwołując się do stosunkowo niewielu cech ogólnych, nazywanych często (od nazwy metody statystycznej, pozwalającej na ich wyodrębnienie) czynnikami. W niniejszym opracowaniu opisane zostaną badania, które analizują osobowość osób zaanga-żowanych w procesy polityczne, ujmując ją jako strukturę cech.

Studia empiryczne poświęcone relacjom między właściwościami osobowościowymi a zachowaniami politycznymi można przyporządkować do trzech obszarów tematycznych. Pierwszy z nich obejmuje badania poszuku-jące związków między osobowością wyborców a ich preferencjami politycz-nymi. Wyniki tego typu badań prowadzą do wniosku, że cechy osobowości wyborcy mogą mieć większy wpływ na podejmowane przez niego wybory poli-tyczne, niż często badane cechy socjodemograficzne, takie jak: płeć, dochód czy wykształcenie [Caprara, Schwartz, Capanna, Vecchione, Barbaranelli 2006]. Drugi obszar dotyczy analiz skoncentrowanych na opisie percepcji cech polityków: liderów partyjnych i kandydatów do urzędów. Trzeci obszar tema-tyczny stanowi próbę połączenia tych dwóch perspektyw badawczych: jedno-czesne diagnozowanie cech osobowości wyborców oraz cech osobowości lidera (w ocenie wyborców). Pozwala on na weryfikację hipotezy o spostrzeganym podobieństwie lider – zwolennik, jako jednym z mechanizmów odpowiedzial-nych za wytwarzanie preferencji politycznych. Referowane w tym artykule badania własne dotyczą pierwszego z wymienionych obszarów tematycznych.

Badania związków osobowości wyborcy z jego orientacją polityczną najczęściej polegały na poszukiwaniu różnic osobowościowych pomiędzy

wyborcami prawicowymi/konserwatywnymi a lewicowymi/liberalnymi. Tego typu badania prowadzone były już od lat 70. XX wieku i obejmowały szereg cech, takich jak: wytrzymałość, impulsywność, negatywizm, opano-wanie, samokontrola czy też tolerancja wieloznaczności [Barbaranelli, Caprara, Vecchione, Fraley 2007: 1200]. Przykład takich badań prowadzonych w Polsce może stanowić analiza Agnieszki Turskiej-Kawy [2010], uwzględ-niająca szereg cech (samoocenę, dyspozycyjny optymizm, poczucie własnej skuteczności) różnicujących elektoraty partii politycznych. Badania tego typu niewątpliwie przyczyniają się do lepszego zrozumienia czynników leżących u podstaw zachowań politycznych, jednak pewną niedogodnością dla badacza jest brak ram teoretycznych, pozwalających na integrację wyników w spójną całość. Tę sytuację poprawiło wypracowanie na gruncie psychologii pięcio-czynnikowego modelu osobowości [Costa, McCrae 2005], który obejmuje pięć uniwersalnych, ogólnych kategorii, stanowiących punkt odniesienia dla cech niższego rzędu. Model ten został zaakceptowany jako podstawa badań apli-kacyjnych m.in. przez psychologów politycznych. Popularność tej koncepcji oraz wypracowane na jej gruncie uniwersalne narzędzia do pomiaru osobo-wości przyczyniły się do wzrostu liczby badań empirycznych, także w obszarze psychologii politycznej. W ostatnich latach rosnącą popularność zdobywa alternatywna, sześcioczynnikowa konceptualizacja osobowości, rozszerzająca strukturę osobowości o dodatkowy czynnik, opisujący moralny aspekt ludzkich działań [Ashton, Lee 2007].

Czynnikowe modele osobowości

Współczesna teoria cech kształtowała się w obrębie dwóch podejść badawczych: leksykalnego i psychometrycznego [por. Strelau, Zawadzki 2008]. Pierwsze z nich opiera się na założeniu, że wszystkie istotne ludzkie cechy mają odzwierciedlenie w treści języka. Z tego wynika, że można badać osobowość przy pomocy zestawu słów wyselekcjonowanych ze słowników (najczęściej są to przymiotniki), prosząc osoby badane o ocenę siebie samych (lub innych osób) pod względem tych właśnie cech. Oceny dokonywane są na skalach liczbowych, co umożliwia ich statystyczne opracowanie. Drugie podejście badawcze zakłada użycie kwestionariuszy osobowości, czyli zestawów stwier-dzeń lub pytań, na które badany odpowiada, korzystając z przygotowanych skal odpowiedzi. Niezależnie od sposobu gromadzenia danych, badacze próbo-wali nadać porządek zestawom badanych cech, składających się na osobo-wość. Było to możliwe dzięki zastosowaniu procedury statystycznej zwanej analizą czynnikową, która pozwala na wyróżnienie „wiązek” współwystępują-cych cech niższego rzędu. Jeśli np. cechy „cichy”, „ostrożny”, „nieasertywny”

Page 8: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

15

Sześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic...Irena Pilch

14

i „skromny” należą do jednej wiązki, to jest rzeczą prawdopodobną, że osoba opisywana jako cicha będzie jednocześnie ostrożna, skromna i nieasertywna. Powyższe wiązki cech, zwane czynnikami lub wymiarami osobowości, otrzy-mują nazwy i są uznawane za podstawowe elementy strukturalne osobowości.

Badacze toczą spory do ilu czynników osobowości należy się odwołać, by najlepiej wytłumaczyć zmienność ludzkiego zachowania. W ostatnich trzech dziesięcioleciach szeroką akceptację uzyskało stanowisko, że pięcioczynni-kowy model osobowości (tzw. Wielka Piątka: Otwartość/Intelekt, Ugodowość, Sumienność, Ekstawersja/Energia i Neurotyczność) jest najlepszym z możli-wych. Jego trafność została potwierdzona zarówno w badaniach leksykal-nych (w wielu językach) [Goldberg 1992], jak i psychometrycznych [McCrae, Costa 2008]. Na gruncie tego podejścia podejmowane są próby stworzenia ogólnej teorii zachowania. Dzięki dostępnym dla ogółu badaczy narzędziom (zestawy przymiotników-markerów składających się na czynniki lub kwestio-nariusze osobowości, z najbardziej popularnym NEO-FFI Costy i McCrae’a) oraz ramom teoretycznym wyznaczanym przez teorię możliwe było włączenie osobowości jako zmiennej w badaniach psychologii politycznej, ekonomicznej, marketingu i reklamy, pracy i organizacji. Polscy badacze mogą korzystać m.in. z zestawu przymiotników opracowanych przez Szarotę [Szarota, Ashton, Lee 2007] oraz kwestionariuszy NEO-FFI oraz NEO-PI-R.

W ostatnich latach popularność zdobywa nowe, konkurencyjne wobec modelu Wielkiej Piątki, podejście – sześcioczynnikowy model osobowości (HEXACO) [Ashton, Lee 2007]. Model ten daje większe możliwości analizy dzięki uwzględnieniu szóstego czynnika Uczciwość-Skromność (Honesty-Humidity) i był już używany w badaniach postaw i zachowań politycznych [Zetter, Hilbig, Haubrich 2011; Chirumbolo, Leone 2010].

Osobowość wyborcy w modelach czynnikowych a preferencje polityczne

Osobowość wyborców w ujęciu pięcio- i sześcioczynnikowym była dotychczas najczęściej badana w odniesieniu do preferencji ideologicznych oraz identyfikacji partyjnej. W pierwszym przypadku szukano różnic osobowo-ściowych pomiędzy grupami osób deklarujących przywiązanie do określonej ideologii. U podstaw tych badań leży założenie, że określona osobowość może stanowić predyspozycję do przyjmowania konkretnej perspektywy ideologicznej [Hirsh, DeYoung, Xu, Peterson 2010]. W drugim przypadku zakładano, że profile osobowości zwolenników lub wyborców poszczególnych partii politycznych będą wykazywały istotne różnice. Innymi słowy, oczekiwano, że szczególna konfiguracja cech osobowości będzie sprzyjała wyborowi określonej spośród

dostępnych opcji politycznych. Badania poszukujące różnic osobowościowych pomiędzy grupami osób o różnych preferencjach ideologicznych przyjmo-wały jednowymiarowe podejście do analizy postaw politycznych (bez wyróż-nienia społecznych i ekonomicznych wymiarów ideologii), z dychotomicznym podziałem na lewicę i prawicę (bez środkowej kategorii centrum politycznego) [por. Jost, Federico, Napier 2009]. Dodatkowo podziały lewicowy/prawicowy oraz liberalny/konserwatywny były utożsamiane, przy czym drugi z nich poja-wiał się głównie w badaniach amerykańskich [Jost 2006: 654].

Dwa spośród wymiarów Wielkiej Piątki: Otwartość na doświadczenie i Sumienność okazały się najsilniej powiązane odpowiednio z wymiarem konserwatyzm/ideologia prawicowa i liberalizm/ideologia lewicowa [McCrae 1996: 325-329; Jost 2006]. Za przykład mogą służyć badania Dany Carney i współpracowników [Carney, Jost, Gosling, Potter 2008] prowadzone na dużych grupach obywateli USA. Liberałowie osiągali wyższe wyniki niż konserwatyści w zakresie wszystkich składników Otwartości, okazując się ludźmi bardziej otwartymi, tolerancyjnymi, twórczymi, ekspresywnymi, entuzjastycznymi, poszukującymi nowości i akceptującymi zmiany. Z kolei konserwatyści uzyskiwali przewagę nad liberałami w zakresie Sumienności, okazując się relatywnie bardziej zainteresowani porządkiem, zdyscyplinowani, odpowiedzialni, lepiej zorganizowani i zainteresowani przestrzeganiem norm społecznych. Podobne były wyniki badania przeprowadzonego w Polsce przez Małgorzatę Kossowską [Kossowska, Van Hiel 2000] oraz badań niemieckich [Riemann, Grubich, Hempel, Mergl, Richter 1993].

Wyniki badań nad preferencjami wyborczymi są bardziej zróżnicowane. W badaniach polskich, Agnieszka Turska-Kawa [2011] opisała następujące zależności: grupy wyborców B. Komorowskiego i G. Napieralskiego, a zatem osoby popierające PO i SLD, prezentowały istotnie wyższą Otwartość w porów-naniu ze zwolennikami J. Kaczyńskiego i W. Pawlaka i reprezentowanych przez nich partii (PiS i PSL). Seria analiz przeprowadzonych we Włoszech wykazała, że wyborcy partii centroprawicowych uzyskiwali wyższe wyniki w zakresie cech tworzących wymiar Ekstrawersji/Energii (dominacja, rywalizacyjność, aktywność) i Sumienności (dokładność, wytrwałość), a centrolewicowych w zakresie Ugodowości (wrażliwość na innych) i Otwartości (tolerancyjny, otwarty) [Caprara i in., 2006; Caprara, Barbaranelli, Zimbardo 1999]. W meta-analizie badań amerykańskich, dotyczących wyborów prezydenckich z lat 1996-2004, zależności dotyczące Otwartości i Sumienności były takie same (Otwartość – głosowanie na kandydata Demokratów, Sumienność – wybór kandydata Republikanów), natomiast Ekstrawersja/Energia cechowała w więk-szym stopniu wyborców liberalnych [Rentfrow, Jost, Gosling, Potter 2009]. Z kolei w badaniach niemieckich [Schoen, Schumann 2007] aż cztery wymiary

Page 9: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

17

Sześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic...Irena Pilch

16

Wielkiej Piątki (Ugodowość, Sumienność, Otwartość i Neurotyczność) wiązały się z sympatią do poszczególnych partii i z zachowaniami wyborczymi. Oprócz wcześniej obserwowanych związków, łączących Otwartość (wyższą), Sumienność i Ugodowość (niższe) z wyborem partii liberalnych, opisano także zależności charakterystyczne dla tej badanej grupy, np. związek Neurotyczności respondentów z wyborem niektórych partii politycznych. Na wybór konkretnej partii, na którą wyborca oddaje głos, wpływa wiele dodatkowych czynników niebranych pod uwagę w sytuacji, gdy osoba wypowiada się na temat sympatii do partii lub gdy deklaruje swe postawy ideologiczne (na przykład charak-terystyka lidera); w grę może wchodzić także tzw. głosowanie strategiczne. Z tego powodu wyniki badań nad osobowościowymi uwarunkowaniami orien-tacji ideologicznej i decyzji wyborczych nie muszą prowadzić do identycznych rezultatów. Osobowościowe korelaty decyzji wyborczej pozostają w związku ze zmiennymi czynnikami kontekstu politycznego.

Badania wykorzystujące sześcioczynnikowy model osobowości do analizy preferencji politycznych ukazują wzór zależności podobny do prezen-towanych powyżej. W grupie obywateli włoskich wyższa Sumienność była powiązana z preferencją ideologii prawicowej i głosowaniem na partie prawi-cowe, a Uczciwość-Skromność, Ugodowość i Otwartość – z preferencją opcji lewicowych [Chirumbolo, Leone 2010]. Model sześcioczynnikowy lepiej prze-widywał orientację ideologiczną niż Wielka Piątka. Podobne wyniki uzyskano w badaniach niemieckich [Zetter i in., 2011; Zetter, Hiblig 2010] i włoskich [Leone, Chirumbolo, Desimoni 2012].

Problem

Badania, których celem jest opis i porównanie profili osobowościowych grup wyborców, pozwalają na lepsze zrozumienie podzielanych przez te grupy postaw i wyborów politycznych. Niektóre z opisanych wyżej relacji pomiędzy preferencjami politycznymi i ideologicznymi a cechami osobowości występo-wały niezależnie od kontekstu społeczno-politycznego, inne natomiast były identyfikowane jedynie w określonych warunkach. Trudno więc wyrokować, czy mamy do czynienia z zależnościami uniwersalnymi, mającymi zastoso-wanie wobec wyborców w Polsce.

Przedstawiona poniżej analiza służy realizacji następujących celów badawczych:

• Określenie profili cech osobowości (w modelu sześcioczynnikowym – HEXACO) dla grup osób wyróżnionych ze względu na deklarowane preferencje ideologiczne i polityczne;

• Ustalenie istotnych różnic w zakresie cech osobowości między

grupami osób deklarującymi odmienne preferencje ideologiczne (prawica, centrum i lewica);

• Ustalenie istotnych różnic w zakresie cech osobowości między elektoratami poszczególnych partii politycznych.

Grupa badana:Analizie poddano wyniki ogólnopolskiej, reprezentatywnej grupy dorosłych Polaków (N=1088), uczestniczących w badaniu postaw i preferencji politycznych w czwartym kwartale 2012 roku.

Osobowość:Cechy osobowości określano na podstawie samoopisu. Respondenci szacowali natężenie własnych cech osobowości posługując się listą 18 przymiotników, z dołączoną do każdego z nich skalą pięciostopniową. W instrukcji proszono o ocenę stopnia, w jakim każdy z przymiotników opisuje osobę badaną (odpowiedzi: zdecydowanie tak, raczej tak, trudno powiedzieć, raczej nie, zdecydowanie nie). Lista przymiotników obejmowała po trzy cechy niższego rzędu (markery) dla każdej z sześciu cech wyższego rzędu (czynników) osobowości w modelu HEXACO (Ekstrawersja: aktywny, przedsiębiorczy, komunikatywny; Emocjonalność: waleczny, nieugięty, zdecydowany; Ugodowość: ugodowy, ustępliwy, tolerancyjny; Sumienność: pracowity, konsekwentny, odpowiedzialny; Uczciwość: uczciwy, bezinteresowny, prawdomówny; Intelekt/Otwartość na doświadczenie: ambitny, wszechstronny, twórczy). Markery pochodziły z listy polskich przymiotników opisujących ludzkie cechy, w dokonanym przez Piotra Szarotę, Michaela Ashtona i Kibeoma Lee [2007] podziale na sześć grup. Markery użyte w badaniu zostały wybrane w pilotażu według kryterium przydatności dla opisu właściwości partii politycznych. Dokładniejszy opis tej procedury znajduje się w artykule Agnieszki Turskiej-Kawy (w tym tomie). Natężenie cech wyższego rzędu (czynników) określano poprzez uśrednianie wartości przypisanych przez respondenta trzem odpowiednim markerom. Rzetelność sześciu trójelementowych skal, określona przy pomocy współczynnika alfa Cronbacha, była zadowalająca (Uczciwość=0,69, Emocjonalność=0,66, Ekstrawersja=0,61, Ugodowość=0,7, Sumienność=0,64, Intelekt/Otwartość=0,66).

Identyfikacja ideologiczna:Osoby badane określały swoją orientację ideologiczną wybierając spośród dostępnych odpowiedzi (lewica, centrum, prawica, nie wiem/nie potrafię określić).

Page 10: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

19

Sześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic...Irena Pilch

18

Identyfikacja polityczna:Identyfikacja polityczna osoby była określana na podstawie odpowiedzi na pytanie, na jaką partię polityczną oddałaby swój głos, gdyby wybory do Sejmu odbywały się w przyszłą niedzielę. Lista odpowiedzi zawierała spis ugrupowań politycznych oraz dodatkowe odpowiedzi: „inna partia” oraz „nie głosował(a)bym”.

Preferencje ideologiczne a osobowość

Profil cech osobowości dla całej grupy badanej oraz dla grup wyróżnio-nych według kryterium deklarowanych preferencji ideologicznych przedsta-wiono w Tabeli 1. Im niższy jest wynik, tym wyższe natężenie cechy. W całej grupie badanej relatywnie najwyższe natężenie osiągają cechy tworzące czynnik Uczciwość (M=1,84, SD=0,61) i Sumienność (M=1,82, SD=0,62), co odpo-wiada wyborom pomiędzy „zdecydowanie posiadam tę cechę” a „raczej tak”. Te dwa czynniki związane są z moralnością i stosunkiem do obowiązków. Nieco niższe natężenie zaobserwowano w przypadku Ekstrawersji (M=2,15, SD=0,69), opisującej aktywne podejście do świata. W przypadku pozo-stałych czynników, odpowiedzi badanych mieściły się pomiędzy „raczej posiadam tę cechę” a „trudno powiedzieć”, czyli w pobliżu środka skali odpo-wiedzi (Emocjonalność=2,44, SD=0,78; Ugodowość=2,43, SD=0,8; Intelekt/Otwartość=2,39, SD=0,76). Spośród cech niższego rzędu zaobserwowano relatywnie najwyższe nasilenie cechy „uczciwy” (M=1,59, SD=0,7). Z powyż-szego zróżnicowania ocen wynika, że respondenci chętnie przypisują sobie cechy świadczące o dbałości o moralny aspekt działań i spełnianiu wymogów, co pozwala im myśleć o sobie jako o „porządnych” ludziach, na których inni mogą polegać.

Tabela 1. Wyniki analizy wariancji i testu post-hoc dla cech i czynników osobowości w całej próbie oraz podgrupach różniących się preferencjami

ideologicznymi

Czynniki i cechy

osobowości

Średnia ANOVA (df=3)

Post-hoc¹Ogółem

N=1088

Lewica (L)

N=257

Centrum (C)

N=206

Prawica (P)

N=355

Nie wiem(NZ)

N=270F p

Uczciwość 1,84 1,89 1,87 1,81 1,81 1,163 0,323 -uczciwy 1,59 1,63 1,63 1,52 1,63 2,006 0,111 -

bezinteresowny 2,22 2,24 2,25 2,25 2,13 1,102 0,373 -prawdomówny 1,72 1,80 1,73 1,67 1,69 1,976 0,116 -

Czynniki i cechy

osobowości

Średnia ANOVA (df=3)

Post-hoc¹Ogółem

N=1088

Lewica (L)

N=257

Centrum (C)

N=206

Prawica (P)

N=355

Nie wiem(NZ)

N=270F p

Emocjonalność 2,44 2,38 2,51 2,39 2,50 1,963 0,118 -waleczny 2,56 2,53 2,67 2,50 2,58 1,338 0,260 -nieugięty 2,74 2,69 2,82 2,71 2,75 ,641 0,589 -

zdecydowany 2,02 1,94 2,04 1,96 2,17 3,773 0,01 L-NZ P-NZ

Ekstrawersja 2,15 2,07 2,11 2,18 2,24 2,980 0,031 L-NZaktywny 2,13 2,04 2,04 2,14 2,26 3,000 0,03 L-NZ

przedsiębiorczy 2,46 2,36 2,42 2,46 2,59 2,469 0,061 L-NZkomunikatywny 1,88 1,82 1,84 1,93 1,87 1,041 0,373 -

Ugodowość 2,43 2,34 2,41 2,61 2,43 9,209 0,000P-L P-C

P-NZ

ugodowy 2,37 2,32 2,36 2,54 2,21 5,653 0,001 L-P P-NZ

ustępliwy 2,83 2,80 2,87 2,98 2,64 5,313 0,001 P-NZ

tolerancyjny 2,09 1,91 1,99 2,31 2,07 10,081 0,000L-P C-P

NZ-PSumienność 1,82 1,84 1,80 1,75 1,90 3,020 0,029 P-NZpracowity 1,71 1,70 1,74 1,65 1,76 1,184 0,315 -

konsekwentny 2,16 2,23 2,09 2,06 2,27 3,289 0,02 P-NZodpowiedzialny 1,60 1,58 1,58 1,54 1,67 1,667 0,172 -

Otwartość/Intelekt 2,39 2,31 2,38 1,75 2,47 1,928 0,123 -

ambitny 2,01 1,95 1,99 1,99 2,11 1,636 0,179 -wszechstronny 2,56 2,49 2,54 2,57 2,62 ,803 0,492 -

twórczy 2,60 2,50 2,63 2,60 2,68 1,432 0,232 -

¹ Test Gamesa-Howella; NZ=nie wiem/nie mam zdania. IM WYŻSZA ŚREDNIA, TYM NIŻSZE NATĘŻENIE CECHY

W analizie porównawczej profili osobowości respondentów deklaru-jących odmienne preferencje ideologiczne uwzględniono cztery podgrupy: osób o poglądach lewicowych, centrystycznych, prawicowych oraz osób, które nie określiły swych preferencji. Różnice w natężeniu cech cząstkowych oraz ich sum (czynników) określano przy pomocy analizy wariancji. Następnie stosowano test post-hoc (Gamesa-Howella) dla porównań parami aby okre-ślić, które z analizowanych grup różnią się w sposób istotny (por. Tabela 1). Znaleziono istotne statystycznie różnice między grupami dla czynnika

Page 11: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

21

Sześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic...Irena Pilch

20

Ugodowość i wszystkich tworzących go cech (ugodowy, ustępliwy, tole-rancyjny), dla czynnika Ekstrawersja i dwóch spośród tworzących go cech (aktywny, przedsiębiorczy), dla czynnika Sumienność i jednej z tworzących go cech (konsekwentny) oraz dla cechy cząstkowej zdecydowany, będącej elementem Emocjonalności. W przypadku dwóch czynników (Uczciwość i Intelekt/Otwartość) nie zanotowano żadnych statystycznie istotnych różnic między grupami.

Różnice w zakresie Ugodowości są najwyraźniejsze, dotyczą bowiem wszystkich jej składowych. Najniższy poziom ugodowości deklarują respon-denci o orientacji prawicowej, różniąc się w tym względzie istotnie od pozosta-łych trzech grup (centrum, lewica i niezdecydowani). Wyraźne są także różnice w natężeniu Ekstrawersji, przy czym w tym przypadku wyróżniają się respon-denci lewicowi, którzy są najbardziej ekstrawertywni (aktywni i przedsię-biorczy), a różnica ta zyskuje statystyczną istotność w porównaniu z najmniej ekstrawertywną grupą – osób niezdecydowanych. Natomiast w przypadku Sumienności (konsekwentny) różnica dotyczy dwóch grup: o orientacji prawi-cowej (stosunkowo wyższa Sumienność) oraz niezdecydowanych. Dodatkowo zaobserwowano różnicę w natężeniu cechy zdecydowany: osoby, które nie określiły swej identyfikacji ideologicznej prezentowały relatywnie niższy poziom tej cechy w porównaniu z osobami deklarującymi identyfikację prawi-cową i lewicową.

Reasumując, osoby o prawicowej identyfikacji ideologicznej cechował niższy poziom Ugodowości i wyższy Sumienności, co jest zgodne z wyni-kami dotychczasowych badań. Z kolei osoby, które nie określiły swych prefe-rencji ideologicznych cechuje najniższa Ekstrawersja (w aspekcie aktywności i przedsiębiorczości) oraz niższy poziom zdecydowania.

W grupie badanej brak jest typowego zróżnicowania wyborców o odmiennej orientacji ideologicznej w zakresie Intelektu/Otwartości. Jedną z przyczyn takiego wyniku może być specyfika użytego narzędzia badawczego. Przymiotniki (wybrane ze względu na kryterium możliwości zastosowania do opisu partii politycznych) nie opisują tego aspektu Otwartości/Intelektu, który lepiej oddaje opór wobec zmian, charakterystyczny dla ideologii prawi-cowej. Przymiotniki te odnoszą się do drugiego aspektu tego czynnika, który w poprzednich badaniach wykazywał słabszy związek z preferowaną ideologią [Hirsh i in., 2010: 662].

Preferencje polityczne a osobowość

W porównaniu profili osobowości respondentów deklarujących odmienne preferencje polityczne uwzględniono siedem podgrup, które stano-wiły elektoraty: Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Prawa i Sprawiedliwości, Ruchu Palikota, Sojuszu Lewicy Demokratycznej, wszystkich pozostałych partii, oraz dodatkowo grupa osób deklarująca absencję wyborczą. Profile cech osobowości dla powyższych grup wraz z wynikami analizy wariancji i testu post-hoc zaprezentowano w Tabeli 2. Istotne różnice pomiędzy analizowanymi grupami zaobserwowano dla wszyst-kich sześciu czynników osobowości i trzynastu cech cząstkowych. W przy-padku Ekstrawersji i Intelektu/Otwartości różnice dotyczyły wszystkich skła-dowych, w przypadku Ugodowości – jednej składowej, natomiast w obrębie Uczciwości, Emocjonalności i Sumienności istotne różnice zaobserwowano w każdym przypadku dla dwóch spośród trzech cech cząstkowych. Ze względu na dużą liczbę zależności opisywane będą przede wszystkim różnice dotyczące czynników.

Relatywnie najwyższe oceny Uczciwości i Sumienności wyróżniały wyborców PiS. Grupa ta oceniała się na wymiarze Uczciwość istotnie wyżej niż zwolennicy RP, a na wymiarze Sumienność istotnie wyżej niż niegłosu-jący i zwolennicy innych partii. Także elektorat PO oceniał swą Sumienność istotnie wyżej niż osoby wybierające opcję „inna partia”. Z kolei w ocenach Ugodowości zwolennicy PiS osiągali relatywnie najniższe wyniki głównie za sprawą cechy cząstkowej tolerancyjny. Grupę tę cechuje istotnie niższa tolerancyjność w porównaniu ze wszystkimi pozostałymi grupami (z wyjąt-kiem wyborców PSL). W zakresie czynnika Ugodowość elektorat PiS różni się istotnie w stosunku do wyborców PO i SLD, prezentujących relatywnie najwyższą ugodowość.

Najwyższe oceny Emocjonalności, na którą składają się cechy: waleczny, nieugięty, zdecydowany, zaobserwowano w grupie wyborców RP (także w odniesieniu do wszystkich cech cząstkowych). Istotnie wyższe oceny Emocjonalności różniły tę grupę od osób niegłosujących i od wyborców PO – grup z relatywnie najniższymi wynikami. Natomiast w przypadku Ekstrawersji (aktywny, przedsiębiorczy, komunikatywny), także najwyżej ocenianej przez zwolenników RP, istotna statystycznie różnica uwidoczniła się w porównaniu z wyborcami PiS, PSL i niegłosującymi. Wyborcy PO, podobnie jak zwolen-nicy RP, prezentowali się jako relatywnie bardziej ekstrawertywni, jednak istotna różnica ocen była widoczna jedynie w zestawieniu z najmniej ekstra-wertywną grupą – osobami deklarującymi absencję wyborczą.

Page 12: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

23

Sześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic...Irena Pilch

22

Tabela 2. Wyniki analizy wariancji i testu post-hoc dla cech i czynników oso-bowości w podgrupach różniących się preferencjami politycznymi

Czynniki i ce-chy osobowości

Średnia ANOVA (df=6)

Post-hoc¹PO

N=247

PSL N=76

PiSN=228

RPN=64

SLDN=108

Inna partiaN=110

Nie głoso- wał(a)bym

N=255

F p

Uczciwość 1,86 1,92 1,73 2,00 1,84 1,88 1,84 2,347 0,029 PiS-RPuczciwy 1,57 1,68 1,47 1,70 1.66 1,71 1,6 2,330 0,031 PiS-IP*

bezinteresowny 2,28 2,35 2,10 2,48 2,06 2,19 2,23 2,390 0,027 RP-PiS* RP-SLD*

prawdomówny 1,73 1,72 1,62 1,83 1,81 1,74 1,71 1,333 0,239 -

Emocjonalność 2,51 2,44 2,36 2,12 2,45 2,37 2,55 3,406 0,002 RP-PO RP-NG

waleczny 2,66 2,59 2,49 2,12 2,59 2,47 2,65 2,854 0,009 RP-PO,RP-NG

nieugięty 2,87 2,63 2,66 2,50 2,74 2,56 2,84 2,385 0,027 -zdecydowany 1,99 2,10 1,94 1,75 2,02 2,09 2,15 2,543 0,019 RP-NG

Ekstrawersja 2,04 2,25 2,21 1,93 2,12 2,13 2,27 4,074 0,000

PO-NG RP-NG RP-PiS* RP-PSL*

aktywny 1,98 2,29 2,21 1,92 2,04 2,04 2,28 3,658 0,001 RP-NG* PO-NG

przedsiębiorczy 2,35 2,48 2,43 2,30 2,44 2,45 2,63 2,143 0,046 PO-NG, RP-NG*

komunikatywny 1,80 1,97 1,99 1,58 1,87 1,89 1,90 2,856 0,009 RP-PiS

Ugodowość 2,34 2,41 2,61 2,39 2,31 2,37 2,46 3,057 0,006 PiS-POPiS-SLD

ugodowy 2,32 2,33 2,54 2,44 2,22 2,82 2,37 1,657 0,128 -ustępliwy 2,76 2,78 2,89 2,97 2,8 2,78 2,87 ,629 0,707 -

tolerancyjny 1,92 2,12 2,89 1,77 1,93 2,06 2,14 7,340 0,000

PiS-PO PiS-IP PiS-RP

PiS-SLD PiS-NG

Sumienność 1,77 1,82 1,70 1,82 1,83 1,97 1,89 3,416 0,002PiS-IP

PiS-NG PO-IP*

pracowity 1,68 1,74 1,57 1,83 1,61 1,92 1,77 3,711 0,001IP-PiS IP-SLD NG-PiS

konsekwentny 2,06 2,12 2,07 2,09 2,32 2,22 2,26 1,945 0,071 -

odpowiedzialny 1,57 1,60 1,47 1,55 1,55 1,80 1,65 2,896 0,008 PiS-IP PiS-NG*

Czynniki i ce-chy osobowości

Średnia ANOVA (df=6)

Post-hoc¹PO

N=247

PSL N=76

PiSN=228

RPN=64

SLDN=108

Inna partiaN=110

Nie głoso- wał(a)bym

N=255

F p

Otwartość/Intelekt 2,30 2,49 2,43 2,17 2,40 2,24 2,52 3,720 0,001

NG-PO NG-IP NG-RP

ambitny 1,84 2,21 2.00 1,84 2,00 1,95 2,18 4,349 0,000PO-PSL PO-NG RP-NG*

wszechstronny 2,59 2,49 2,43 2,20 2,66 2,48 2,66 2,322 0,031 RP-NG

twórczy 2,48 2,82 2,74 2,48 2,55 2,28 2,72 4,174 0,000IP-PSL IP-PiS IP-NG

*p<0,1 ¹ Test Gamesa-Howella; IP=inna partia, NG=nie głosował(a)bym. IM WYŻSZA ŚREDNIA, TYM NIŻSZE NATĘŻENIE CECHY

Czynnik Intelekt/Otwartość różnicował grupy: niegłosujących (najniższy wynik) oraz zwolenników PO, RP i innej partii. Jednak w przy-padku każdej z cech cząstkowych wzór zależności był odmienny. Cecha ambitny uzyskała najwyższe oceny w grupie wyborców PO i RP, „wszech-stronny” – u wyborców RP, a „twórczy” – w grupie wybierającej inną partię. W najmniejszym stopniu cechę „twórczy” przypisywali sobie zwolennicy PSL, PiS i niegłosujący.

Opisane wyżej różnice nie są duże, są one jednak statystycznie istotne. Na ich podstawie można zbudować uśrednione profile osobowości elekto-ratów partii politycznych. Zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości opisują się jako ludzie uczciwi i bezinteresowni (Uczciwość), pracowici i odpowiedzialni (Sumienność), lecz także mniej tolerancyjni, mniej ekstrawertywni i mniej twórczy. Profil PiS wydaje się zgodny z opisywanym w literaturze zestawem cech wyborcy prawicowego. Wysoka deklarowana uczciwość może być rozpa-trywana jako przejaw poszanowania dla tradycyjnych wartości. Wyborców Polskiego Stronnictwa Ludowego cechuje równie niska jak u zwolen-ników PiS tolerancyjność, twórczość i Ekstrawersja, jednak nie wyróżniają się na tle pozostałych elektoratów ocenami cech związanych z Uczciwością i Sumiennością. Elektorat Platformy Obywatelskiej stanowią osoby sumienne, tolerancyjne, ambitne, aktywne i przedsiębiorcze. Grupę tę łączy z wybor-cami PiS relatywnie wyższa deklarowana Sumienność. Z kolei pod względem innych cech (najwyższa tolerancyjność i relatywnie wyższa ekstrawertywność

Page 13: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

25

Sześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic...Irena Pilch

24

zwolenników PO) można te grupy uznać za przeciwstawne. Wyborcy PO są podobni do zwolenników RP pod względem aktywności i przedsiębiorczości, tolerancyjności i ambicji, są jednak mniej od nich waleczni. Grupę popiera-jącą Ruch Palikota cechuje ogólnie najniższa uczciwość (i bezinteresowność), oraz najwyższe – w porównaniu z pozostałymi grupami – waleczność i zdecy-dowanie (wymiar Emocjonalność), aktywność, przedsiębiorczość i komuni-katywność (wymiar Ekstrawersja), tolerancyjność, a także ambicja i wszech-stronność (wymiar Otwartość/Intelekt). Przebadana grupa wyborców RP jest stosunkowo niewielka (64 osoby), lecz bardzo wyrazista. Z kolei wyborców Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyróżnia bezinteresowność, ogólna ugodo-wość, tolerancyjność i pracowitość.

Wyborców deklarujących głosowanie na inną partię cechowała pewna odrębność, mimo że nie tworzą oni grupy homogenicznej pod względem prefe-rencji politycznych. Członkowie tej grupy opisywali się jako osoby najmniej uczciwe oraz najmniej pracowite i najmniej odpowiedzialne (Sumienność), jednak najbardziej twórcze. Osoby deklarujące absencję wyborczą tworzyły grupę o wysoce specyficznych cechach: najniższej waleczności i zdecydowaniu (Emocjonalność), niskiej aktywności i przedsiębiorczości (Ekstrawersja), mniejszej ambicji, wszechstronności i twórczości (Otwartość/Intelekt).

Podsumowanie

Jednym ze skutków personalizacji polityki jest wzrastające zaintere-sowanie badaniami opisującymi związki osobowości wyborców z ich prefe-rencjami ideologicznymi i politycznymi. Większość współczesnych badań tego typu wykorzystuje czynnikowe modele osobowości, które umożliwiają tworzenie profili cech niższego i wyższego rzędu. W referowanym badaniu zastosowano podejście leksykalne do badań, co umożliwiło analizę różnic pomiędzy grupami pod względem pojedynczych cech i ich wiązek – sześciu wymiarów (czynników) osobowości.

Porównanie profili osobowości grup osób deklarujących odmienne preferencje ideologiczne uwidoczniło różnice dotyczące trzech czynników. Niższa Ugodowość i wyższa Sumienność wyróżniała wyborców prawicowych, co jest zgodne z wynikami innych badań. Niższa Ekstrawersja (aktywność i przedsiębiorczość) cechowała osoby, które nie były w stanie określić swych preferencji ideologicznych. Z kolei w zakresie Intelektu/Otwartości, czynnika uważanego za najważniejszy dla różnicowania osób o lewicowej lub prawi-cowej orientacji, różnic nie zaobserwowano. Generalnie różnice między anali-zowanymi grupami były niewielkie a grupa osób o orientacji centrowej nie wykazywała wyraźnej odrębności, pod względem niektórych cech (Ugodowość,

tolerancyjność) plasując się bliżej grupy deklarującej lewicowość. Ze względu na specyfikę znaczenia pojęć lewica-prawica w Polsce [por. Wojtasik 2011] można spodziewać się odmienności w wynikach badań elektoratu odwołują-cych się do tych kategorii, w porównaniu z danymi pochodzącymi z demo-kracji zachodnich.

Porównanie profili osobowości grup o odmiennych preferencjach poli-tycznych wykazało większe zróżnicowanie. Elektorat dwóch dominujących obecnie partii prawicowych łączy jedynie relatywnie wyższa Sumienność. Pozostałe cechy wyborców Prawa i Sprawiedliwości są charakterystyczne dla partii prawicowych, natomiast cechy zwolenników Platformy Obywatelskiej – dla partii lewicowych. Elektorat Polskiego Stronnictwa Ludowego przejawia charakterystyczne dla partii prawicowej cechy (niskie: tolerancyjność, twór-czość, ambicja), które raczej nie należą do szczególnie pożądanych, czemu jednak nie towarzyszy (jak w przypadku wyborców PiS) nasilenie cech uważa-nych za zalety (Uczciwość, Sumienność). Grupą prezentującą bardzo specy-ficzny profil cech są wyborcy Ruchu Palikota: najbardziej waleczni, zdecydo-wani, aktywni i przedsiębiorczy, tolerancyjni, ambitni i wszechstronni, a przy tym z niższymi wynikami w wymiarze Uczciwość. Osoby chcące oddać swój głos na Sojusz Lewicy Demokratycznej łączy grupa cech sprawiająca wrażenie spójnej całości, a wyrażająca pewną „łagodność” charakteru: bezinteresow-ność, ugodowość, tolerancyjność i pracowitość.

Zmiany w obrębie polskiej sceny politycznej i przepływy elektoratów sprawiają, że trudno jest zakładać stałość profili osobowości zwolenników poszczególnych partii politycznych. Mimo to, wymienione profile mogą być pomocne w zrozumieniu, dlaczego przekaz kierowany przez ugrupowania do swych obecnych i potencjalnych zwolenników jest akceptowany przez tę właśnie grupę w danym przedziale czasowym. W świetle wyników refero-wanych badań, poszukujących osobowościowych różnic pomiędzy grupami wyborców, wyróżnianie orientacji centrowej nie znajduje poparcia – grupy osób deklarujących taką identyfikację ideologiczną nie odróżnia od pozosta-łych grup żadna z uwzględnionych w badaniu cech osobowości.

Bibliografia:

Ashton Michael C., Lee Kibeom (2007), Empirical, theoretical, and practical advantages of the HEXACO model of personality structure, „Personality and Social Psychology Review“, 11, ss. 150-166.

Barbaranelli Claudio, Caprara, Gian Vittorio, Vecchione Michele, Fraley Chris R. (2007), Voters’ personality traits in presidential elections, „Personality and Individual Differences“, 42, ss. 1199-1208.

Page 14: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

27

Sześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic...Irena Pilch

26

Turska-Kawa Agnieszka (2010), Psychologiczne uwarunkowania zachowań wyborczych, „Preferencje Polityczne“ 1/2010, ss. 101-122.

Turska-Kawa Agnieszka (2011), Osobowościowe predykatory zachowań wyborczych. Rozważania w kontekście modelu „Wielkiej Piątki”, „Preferencje Polityczne”, 2/2011, ss. 165-186.

Wojtasik Waldemar (2011), Lewica i prawica w Polsce. Aspekty społeczno-ekonomiczne, Sosnowiec: Humanitas Oficyna Wydawnicza.

Zetter Ingo, Hiblig Benjamin E., Haubrich Julia (2011), Altruism at the ballots: Predicting political attitudes and behavior, „Journal of Research in Personality“, 45, ss. 130-133.

Zettler Ingo, Hilbig Benjamin E. (2010), Attitudes of the selfless: Explaining political orientation with altruism, „Personality and Individual Differences“, 48, ss. 338-342.

Caprara Gian Vittorio, Barbaranelli Claudio, Zimbardo Philip G. (1999), Personality profiles and political parties, „Political Psychology“, 20, ss. 175-197.

Caprara Gian Vittorio, Schwartz Schalom H., Capanna Cristina, Vecchione Michele, Barbaranelli Claudio (2006), Personality and politics: Traits, values, and political orientation, „Political Psychology“, 27, ss. 1-28.

Caprara Gian Vittorio, Zimbardo Philip G. (2004), Personalizing politics, „American Psychologist“, 59, ss. 581-594.

Carney Dana R., Jost John T., Gosling Samuel D., Potter Jeff (2008), The secret lives of liberals and conservatives: Personality profiles, interaction styles, and the things they leave behind, „Political Psychology“, 29 (6), ss. 807-840.

Chirumbolo Antonio, Leone Luigi (2010), Personality and politics: The role of the HEXACO model of personality in predicting ideology and voting, „Personality and Individual Differences“, 49, ss. 43-49.

Costa Paul T., McCrae Robert R. (2005), Osobowość dorosłego człowieka, Kraków: Wydawnictwo WAM.

Goldberg Lewis R. (1992), The development of markers for the Big-Five factor structure, „Psychological Assessment“, 4, ss. 26-42.

Hirsh Jacob B., DeYoung Colin G., Xu Xiaowen, Peterson Jordan B. (2010), Compassionate liberals and polite conservatives: Associations of Agreeableness with political ideology and moral values, „Personality and Social Psychology Bulletin“, 36 (5), ss. 655-664.

Jost John T. (2006), The end of the end of ideology, „American Psychologist“, 61, ss. 651-670.Jost John T., Federico Christopher M., Napier Jaime L. (2009), Political ideology: Its structure,

functions, and elective affinities, „Annual Review of Psychology“, 60, ss. 307-337.Kossowska Małgorzata, Van Hiel Alain (2000), The relationship between Openess to experience

and political ideology, „Personality and Individual Differences”, 28, ss. 741-751.Leone Luigi, Chirumbolo Antonio, Desimoni Marta (2012), The impact of HEXACO personality

model in predicting socio-political attitudes: The moderating role of interest in politics, „Personality and Individual Differences“, 52, ss. 416-421.

McCrae Robert R. (1996), Social consequences of experiential openness, „Psychological Bulletin“, 120, ss. 323-337.

McCrae Robert R., Costa Paul T. (2008), A five-factor theory of personality, [w:] O.P. John, R.W. Robins, L.A. Pervin, Handbook of personality: Theory and research, (pp. 159-181), New York: Guilford.

Pervin Lawrence A., John Olivier P. (2002), Osobowość. Teoria i badania, Kraków: Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Rentfrow Peter J., Jost John T., Gosling Samuel D., Potter Jeffrey (2009), Statewide differences in personality predict voting patterns in 1996-2004 U.S. presidential elections, [w:] J.T. Jost, A.C. Kay, H. Thorisdottir (red.), Social and psychological bases of ideology and system justification, ss. 314-350, Oxford: University Press.

Riemann Rainer, Grubich Claudia, Hempel Susanne, Mergl Susanne, Richter Manfred (1993), Personality and attitudes towards current political topics, „Personality and Individual Differences“, 15, ss. 313-321.

Schoen Harald, Schumann Siegfried (2007), Personality traits, partisan attitudes, and voting behavior: Evidence from Germany, „Political Psychology“, 28, ss. 471-498.

Strelau Jan, Zawadzki Bogdan (2006), Psychologia różnic indywidualnych, [w:] J. Strelau, D. Doliński, Psychologia. Podręcznik akademicki (ss. 765-846), Gdańsk: GWP.

Szarota Piotr, Ashton Michael C., Lee Kibeom (2007), Taxonomy and structure of the Polish personality lexicon, „European Journal of Personality”, 21, ss. 823-852.

Page 15: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

29

„Political Preferences”, No. 5/2013 DOI: 10.6084/m9.figshare.811848

Agnieszka Turska-KawaUniwersytet Śląski w Katowicach, Polska

MARKA IDEALNEJ PARTII POLITYCZNEJ W OPINII WYBORCÓW O RÓŻNYCH PREFERENCJACH

IDEOLOGICZNYCH I PARTYJNYCH

Abstract:

Brand of an ideal political party in the opinion of voters of different ideological and partisan preferences

The present article presents results of research conducted with the working assumption that voters perceive political parties in terms of traits characteristics for people, giving them a unique identity. Research was focused on defining the “personality” of a perfect political party; voters were asked about desired intensity of certain characteristics in such imagined perfect political entity. The taxonomy of traits presented to the respondents used the HEXACO model, by Kibeom Lee and Michael C. Aschton, which refers to a six-dimensional personality structure. The authors distinguished the follo-wing personality factors in the model: Honesty, Emotionality, Extraversion, Agreeableness, Conscientiousness and Openness to Experience.

Key words: personality, political party, brand of a political party, voting behavior

W badaniach zachowań konsumenckich dość dużo uwagi w ostatnich latach poświęca się konstruktowi „osobowość” marki, który oznacza wyko-rzystanie cech i dyspozycji charakterystycznych dla ludzi w opisie marek produktów. Batra Rajeev, Lehmann R. Donald, Dipinder Singh [1993: 84] zauważają, że o osobowości marki można mówić wówczas, gdy konsument postrzega produkt w kategoriach zarezerwowanych dla opisu człowieka. Przyjęcie założenia, że marki, firmy czy sklepy mogą być oceniane przy użyciu cech osobowości, umożliwiło wykorzystanie osiągnięć teorii osobowości w analizie „osobowości” marki [Pilch 2012: 119-120]. Jennifer Aaker [1997] w konsekwencji prowadzonych przez siebie badań nad cechami „osobowości”

Page 16: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych...

3130

Agnieszka Turska-Kawa

marki wykrystalizowała strukturę analogiczną do tej, diagnozowanej w ramach modelu Wielkiej Piątki: szczerość (sincerely) – m.in. uczciwość, realistycz-ność, ukierunkowanie na rodzinę, klasyczność; podekscytowanie (excite-ment) – m.in. wyjątkowość, zaskoczenie, innowacja, unikalność; kompetencja (competence) – m.in. rozwaga, wiarygodność, inteligencja, bezpieczeństwo; wybitność (sophisticated) – m.in. urok, oczarowanie, wymyślność; odporność (ruggedness) – m.in. siła, wytrzymałość, nieustępliwość, twardość. Specjaliści od reklamy, stosując techniki antropomorfizacji czy personifikacji, ożywiają produkty, pozwalając nadać im charakter rozumiany w terminologii zdecy-dowanie bliższej przeciętnemu odbiorcy komunikatu. O ile jednak zarówno osobowość jednostki, jak i marki może być opisywana za pośrednictwem podobnych cech, to fundament, na bazie którego cechy te są diagnozowane przez obserwatora, jest odmienny. O osobowości jednostki wnioskujemy częściej na podstawie jej zachowania, fizycznych atrybutów, diagnozy postaw, przekonań czy charakterystyk demograficznych [Scremin 2007: 16]. Z kolei percepcja cech „osobowości” marki kształtuje się przez pośrednie lub bezpo-średnie kontakty z jej odbiorcą [Plummer 1985], dzięki czemu cechy te są wynikiem interakcji już ukształtowanej osobowości z nową, która jest formo-wana na jej bazie.

Nadawanie „osobowości” markom sprzyja definiowaniu produktu i nadawaniu mu szerszego kontekstu [Belk 1988; Grubb, Grathwohl 1967]. Uwaga konsumentów częściej ogniskuje się na tych „osobowościach”, które albo są im bliskie z uwagi na własne cechy, albo ze względu na pożądane (ideal) przez odbiorcę dyspozycje. Dzięki tej bliskości produkt jest lepiej zapa-miętywany, a budowana w oczach odbiorcy tożsamość wzbudza w nim emocje, co sprawia, że produkt bardziej trwale zakorzenia się w umyśle konsumenta. Ponadto, nawet delikatnie zasugerowana „osobowość” danej marki, jeśli przy-ciągnie uwagę konsumenta i uzna on ją za wartościową, wówczas obudowuje ją innymi cechami, osadza ją w szerszym kontekście, w historii, które nadają jej znaczenie. Zbudowana na bazie cech wartościowych dla odbiorcy „osobo-wość” jest także zabiegiem wzmacniającym lojalność względem marki.

Zdefiniowana tożsamość danej marki pozwala odbiorcom określić do kogo adresowany jest dany produkt, wskazując na grupę społeczną, ale także na jednostki o określonych cechach. Dzięki temu zabiegowi produkt szybciej trafia do grupy docelowych odbiorców i jest przez nich indywidualizowany, postrzegany jako wyjątkowy i kompatybilny względem ich potrzeb. Zawiera w sobie także odwołanie do przyszłości – pozwala przewidzieć jakie emocje wywoła konsumpcja danego produktu.

Na rynku politycznym – jak zauważają Leslie de Chernatony i Jon White [2002] – rozważanie partii politycznej w kategoriach marki umożliwia nadawanie

jej wartości i znaczenia w oczach potencjalnych wyborców. Dzięki stworzeniu analogii pomiędzy partią polityczną a marką możemy przenieść, oczywi-ście przy uwzględnieniu specyfiki tegoż pola badawczego i pominięciu cech nieistotnych, które mają jedynie znaczenie w przypadku marek produktów konsumenckich i usług, mechanizmy budowania i pozytywnych konsekwencji „osobowości” marki na partię polityczną. Zabieg ten ma szczególne znaczenie w aspekcie budowania lojalności wyborcy, mającej przełożenie na mobilizację w trakcie elekcji. „Markowanie” partii politycznej umożliwia [Smith 2001; Schneider 2004; Needham 2005; Lees-Marshment 2009]:

• tworzenie silnych identyfikacji z podmiotem politycznym (partią lub poszczególnymi kandydatami);

• wzmocnienie lojalności partyjnej;• racjonalizację decyzji i emocji wiążących się z poparciem danego

podmiotu;• łatwiejsze zrozumienie celów partii politycznej;• wyróżnienie partii bądź jej kandydata z grona innych podmiotów

w walce wyborczej.Catherine Needham [2005] zwraca ponadto uwagę, że postrzeganie

przez wyborcę partii politycznej w kategoriach marki zmniejsza koszty psycho-logiczne udziału w kampanii wyborczej oraz samego głosowania. Wiąże się to przede wszystkim z faktem, że marka sama w sobie jest informacją o produkcie, tym samym skraca czas aktywności eksploracyjnej w celu poszukiwania infor-macji na temat danego podmiotu politycznego. Sprawia, że dany produkt poli-tyczny jest łatwiej dostępny w polu poznawczym badanego. Na bazie przy-wiązania i lojalności decyzje podjęte przez wyborcę są, w jego opinii, mniej ryzykowne oraz niosą za sobą pozytywne przekonania i postawy, takie jak: wiarygodność, wiara w lepszą przyszłość i spełnienie obietnic wyborczych.

Na gruncie polskim badania nad dyspozycyjnym wizerunkiem partii politycznych były prowadzone przez Alicję Holewę i Olega Gorbaniuka [2007] oraz Grzegorza Krzyszycha i Olega Gorbaniuka [2011]. W pierwszym z badań autorzy prosili studentów lubelskich uczelni o wygenerowanie swobodnych skojarzeń z ówcześnie dobrze rozpoznawalnymi partiami politycznymi (PiS, LiD, PO, PSL, Samoobrona, LPR). Okazało się, że spośród otrzymanych 6434 skojarzeń, 87% dotyczy ludzkich właściwości, a 27% stanowiły skoja-rzenia charakteryzujące cechy dyspozycyjne (np. nieuczciwa, sumienna). W odniesieniu do partii idealnej ta ostatnia kategoria była jeszcze wyższa (54%). Drugie ze wskazanych badań odnosiło się bezpośrednio do relacji pomiędzy postrzeganiem siebie i partii politycznej. Okazało się w nich, że im większa zbieżność tej relacji, tym bardziej pozytywna postawa wobec partii politycznej i większa jej preferencja.

Page 17: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych...

3332

Agnieszka Turska-Kawa

Problem

Fundamentem przeprowadzonych badań jest założenie, że wyborcy postrzegają partie polityczne w kategoriach cech charakterystycznych dla ludzi, nadając im unikalne tożsamości. W badaniach diagnozie poddano „osobo-wość” idealnej partii politycznej, pytając wyborców o natężenie określonych cech w pożądanym podmiocie politycznym. W prezentowanej respondentom taksonomii cech wykorzystano model HEXACO, autorstwa Kibeom Lee oraz Michaela C. Aschton [The HEXACO Personality…], który odwołuje się do sześcioczynnikowej struktury osobowości. Autorzy wyróżniają w niej następu-jące czynniki:

a) Uczciwość – jednostki z wysokimi wynikami rzadziej manipulują innymi ludźmi dla osiągnięcia własnych korzyści, nie są zainteresowane bogactwem i luksusem, nie czują potrzeby podnoszenia swojego statusu społecznego;

b) Emocjonalność – wysokie wyniki predestynują jednostki do adekwatnej reakcji na odczuwaną siłę bodźca, w sytuacjach pobudzenia emocjonalnego w szybkim czasie wracają do stanu emocjonalnego wyjściowego, są zrównoważone, efektywnie radzą sobie ze stresem;

c) Ekstrawersję – osoby, u których diagnozuje się wysokie wyniki mają pozytywne opinie na temat siebie, czują się pewnie i odważnie przewodząc grupie ludzi, cieszą je spotkania z innymi ludźmi, są pełne entuzjazmu i energii;

d) Ugodowość – wyższe wyniki czynią z jednostki osobę wyrozumiałą, nierozpamiętującą wyrządzone jej krzywdy, skłonną do kompromisu, nastawioną na współpracę, powściągającą własne negatywne stany emocjonalne;

e) Sumienność – jednostki z wysokimi wynikami są dobrze zorganizowane, zdyscyplinowane, dążące do perfekcji w podejmowanych przez siebie działaniach, ostrożne w podejmowaniu decyzji;

f) Otwartość na doświadczenie – wysokie wyniki wyrażają się w zainteresowaniu pięknem sztuki, naturą, nowymi ideami, ludźmi.

Cechy przypisywane poszczególnym czynnikom zapożyczono z Polskiego Leksykonu Osobowości [Szarota i in. 2007]. Z listy 290 przy-miotników zaproponowanych przez jego autorów wykorzystano jedynie pozy-tywne cechy, co uzasadnione jest podjętym pytaniem badawczym w prezento-wanych badaniach, mianowicie poszukiwaniem cech „osobowości” idealnej pożądanej partii politycznej. Według tego klucza wybrano 94 cechy, z których po badaniach pilotażowych pozostawiono 18 (po 3 na każdy czynnik), które

stanowią najbardziej pomocne charakterystyki w opisie partii politycznych. Wykluczono z ostatecznego narzędzia badawczego te cechy, które, w opinii respondentów, najtrudniej dopasować do specyfiki przedmiotowej analizy. Dla Uczciwości reprezentatywne okazały się następujące dyspozycje: uczciwa, bezinteresowna, prawdomówna; dla Emocjonalności: waleczna, nieugięta, zdecydowana; Ekstrawersję wyrażały cechy: aktywna, przedsiębiorcza, komu-nikatywna; dla Ugodowości najtrafniejsze okazały się: ugodowa, ustępliwa, tolerancyjna; w ramach Sumienności wykorzystano charakterystyki: praco-wita, konsekwentna oraz odpowiedzialna; z kolei Otwartość na doświad-czenie opisywana była poprzez cechy: ambitna, wszechstronna i twórcza. Charakterystyki te były prezentowane badanym w przypadkowej kolejności, by zminimalizować wzajemne oddziaływanie między tymi, które reprezentują ten sam czynnik. Respondenci proszeni byli o ocenę, na ile każda z prezento-wanych cech odnosi się do idealnej partii politycznej, która w najlepszy sposób reprezentowałaby ich interesy. Do dyspozycji mieli pięciostopniową kafeterię odpowiedzi od „zdecydowanie tak” (1) do „zdecydowanie nie” (5). Celem była diagnoza „osobowości” idealnej partii politycznej w opinii respondentów. W referowanym badaniu podjęto realizację następujących celów badawczych:

• diagnozę „osobowości” idealnych partii politycznych w opinii jednostek o odmiennych preferencjach ideologicznych (lewica, centrum, prawica) oraz istotnych różnic między nimi;

• diagnozę „osobowości” idealnych partii politycznych w opinii różnych elektoratów oraz istotnych różnic między nimi (preferencje partyjne operacjonalizowano poprzez pytanie: gdyby wybory do Sejmu odbywały się w najbliższą niedzielę to na kogo Pan(i) oddał(a)by głos?).

Percepcja poszczególnych cech „osobowości” idealnej partii poli-tycznej w badanej grupie

Patrząc na ogólne wartości uzyskane przez grupę badanych zauważyć należy, że niezależnie od elektoratu czy preferencji ideologicznych, respondenci dość zgodnie przyznawali wysoką wartość poszczególnym cechom, każdej przyznając dużą wagę w „osobowości” idealnej partii politycznej (Wykres 1). Odnosząc się do średnich uzyskanych dla każdego czynnika zauważyć należy, że wyborcy najbardziej cenią Sumienność (M=1,35; SD=0,49)1, kolejno Ekstrawersję2 (M=1,45; SD=0,58), Uczciwość (M=1,58; SD=0,61), Otwartość

1 M – średnia; SD – odchylenie standardowe.2 W dalszej części artykułu z wielkiej litery pisane są główne czynniki osobowości, natomiast

ich składniki – z małej.

Page 18: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych...

3534

Agnieszka Turska-Kawa

na doświadczenie (M=1,78; SD=0,69), Emocjonalność (M=1,91; SD=0,70), w najmniejszym zakresie – jednak mimo wszystko w granicach średniej skali – Ugodowość (M=2,57; SD=0,83). Wyborcy pożądają zatem partii przede wszystkim Sumiennej, odnosząc się do składników tego czynnika – w najwięk-szej mierze pracowitej (M=1,21; SD=0,49), kolejno konsekwentnej (M=1,5; SD=0,77) i odpowiedzialnej (M=1,56; SD=0,74). „Osobowość” idealnej partii powinna być także w dużym zakresie Ekstrawertyczna – aktywna (M=1,39; SD=0,70), komunikatywna (M=1,44; SD=0,72), przedsiębiorcza (M=1,53; SD=0,79). Ma być również Uczciwa – wewnętrzne zróżnicowanie przyznaje największą wagę samej uczciwości (M=1,28; SD=0,58), kolejno prawdomów-ności (M=1,41; SD=0,67), nieco mniejszą notę – bezinteresowności (M=2,04; SD=1,13). Polacy podkreślają, że idealna partia polityczna powinna charaktery-zować się wyższym stopniem Otwartości na doświadczenie – przede wszystkim ma być ambitna (M=1,56; SD=0,74), dalej twórcza (M=1,83; SD=0,94) oraz wszechstronna (M=1,94; SD=0,99). Powinien ją charakteryzować również dość wysoki stopień Emocjonalności – w szczególności powinna być zdecy-dowana (M=1,41; SD=0,66) oraz waleczna (M=1,97; SD=0,95), w nieco słab-szym zakresie nieugięta (M=2,35; SD=1,11).

Natomiast „osobowość” idealnej partii politycznej w największym stopniu, w opinii respondentów, powinna ją predestynować do zachowań agre-sywnych i emocjonalnych w obliczu zatargów i konfliktów (relatywnie najniższa Ugodowość). Podkreślić należy jednak, że mimo niższej średniej wartości przy-znanej Ugodowości na tle pozostałych czynników, to jednak w obliczu pięcio-punktowej skali jest to wynik dość wyważony. Może to sugerować, że respon-denci nie oczekują od partii kłótliwości i pamiętliwość krzywd, co może utrudniać kooperację na arenie politycznej, ale też nie pożądają partii całkowicie kompromi-sowej i konformistycznej. Wynik ten wpisuje się w badania CBOS, które ukazują, że spory między partiami politycznymi, konflikty oraz długotrwałe debaty w parlamencie są przez obywateli akceptowane w systemie demokratycznym [Dwadzieścia lat przemian…: 103-104]. Podobny wynik uzyskała Irena Pilch [2011: 115-132] weryfikując osobowość idealnego kandydata na prezydenta. W badaniach tych idealny polityk ubiegający się o ten urząd w najmniejszym stopniu miał się cechować Ugodowością, jednak była to nota generalnie powyżej średniej. Podobnie także, Polacy w idealnym kandydacie na urząd prezydenta na pierwszym miejscu cenili Sumienność. Otwartości na doświadczenie przy-znając nieco wyższą wartość niż Ekstrawersji. Sumienność okazała się także najbardziej cenioną cechą w odniesieniu do idealnego polityka (bez wskazania urzędu) w badaniach belgijskich [Roets, Van Hiel 2009]. W tej analizie kolejne cechy wskazywane przez wyborców to Ekstrawersja, Ugodowość, Otwartość na doświadczenie, w najmniejszym zaś stopniu Neurotyczność.

Wykres 1. Średnie wyniki* przyznawane przez respondentów poszczególnym czynnikom i ich składnikom w odniesieniu do „osobowości” idealnej partii

politycznej

1,58

1,28

2,04

1,41

1,911,97

2,35

1,411,451,391,53

1,44

2,572,56

3,18

1,98

1,351,331,5

1,21

1,78

1,56

1,941,83

0

0,5

1

1,5

2

2,5

3

3,5

UCZCIWOŚĆuczciwabezinteresowna

prawdomówna

EMOCJONALNOŚĆ

walecznanieugiętazdecydowanaEKSTRAWERSJA

aktywnaprzedsiębiorcza

komunikatywna

UGODOWOŚĆ

ugodowaustępliwatolerancyjnaSUMIENNOŚĆ

pracowitakonsekwentnaodpowiedzialna

OTWARTOŚĆ

ambitnawszechstronna

twórcza

*Im niższy wynik, tym większa preferencja dla danej cechy (1 – najbardziej pożądana; 5 – najmniej pożądana w „osobowości” idealnej partii politycznej)

„Osobowość” idealnej partii politycznej a preferencje ideologiczne

Preferencja dla ideologii w przestrzeni politycznej lewica-centrum--prawica łączy się z określonymi postawami i przekonaniami jednostek co do rozwiązań w różnych obszarach życia społecznego. Wyniki badań wskazują, że odmienne preferencje ideologiczne wiążą się z preferowaniem różnych systemów wartości [np. Caprara i in. 2006; Caprara i in. 2008; Caprara, Vecchione, Schwarz 2009; Devos i inni 2012; Pilch 2012]. Ponadto, u jedno-stek o odmiennych preferencjach ideologicznych diagnozuje się także różną strukturę osobowości mierzoną modelem pięcioczynnikowym [np. Wilson, Petterson 1968; Pearson, Greatorex 1981; Kossowska, van Hiel 1999; Gerber i in. 2008; 2009]. Tendencje te mogą sugerować, że wyborcy o różnych prefe-Tendencje te mogą sugerować, że wyborcy o różnych prefe-rencjach ideologicznych będą pożądali nieco innej partii, która w sposób dosko-nały będzie reprezentowała ich interesy na scenie politycznej.

Page 19: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych...

3736

Agnieszka Turska-Kawa

W celu wykrystalizowania różnic w zakresie percepcji istotności poszczególnych czynników osobowości oraz ich składników zastosowano jednoczynnikową analizę wariancji ANOVA oraz test post hoc Gamesa-Howella (Tabela 1). Wynik ukazał, że preferencje ideologiczne nie są czyn-nikiem różnicującym w zakresie trzech spośród głównych czynników osobo-wości: Emocjonalności, Ekstrawersji oraz Otwartości na doświadczenie. Warto jednak podkreślić, że w zakresie jednego ze składników Emocjonalności jednostki o preferencjach prawicowych istotnie wyróżniają się od lewicowych – dla nich idealna partia polityczna ma być bardziej zdecydowana.

Osoby o zadeklarowanej orientacji prawicowej w porównaniu do osób deklarujących lewicowość istotnie bardziej zwracają uwagę na Uczciwość jako cechę „osobowości” idealnej dla nich partii politycznej. Taką relację między tymi grupami uzyskano także w odniesieniu do wyróżnionych dwóch skład-ników Uczciwości – prawicowi, bardziej niż lewicowi, w pożądanej partii poli-tycznej cenią bezinteresowność oraz prawdomówność. Istotne różnice odnoto-wano także pomiędzy jednostkami o preferencjach prawicowych i centrowych w zakresie uczciwości i prawdomówności – podobnie, prawicowi intensyw-niej podkreślają istotność tych składników w strukturze „osobowości” idealnej partii politycznej.

Spośród wszystkich grup badanych Ugodowość jest istotnie najmniej ceniona przez jednostki o autoidentyfikacjach prawicowych. Ma to także odzwierciedlenie w relacjach między grupami w zakresie dwóch składników – dla centrowych i lewicowych idealna partia polityczna ma być bardziej ustę-pliwa i tolerancyjna. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że Ugodowość lewicy można odnieść do jej korzeni historycznych – przez pierwszą dekadę przemian SLD było w opozycji do reformującej prawicy i to sprawiło, że byli postrzegani jako zwolennicy kompromisu, a nie prawicowych wojen [zob. więcej: Wojtasik 2011: 73 i nast.], co z pewnością miało swoje przeniesienie na elektorat o posta-wach pożądających partii spokojniejszej i mniej konfliktowej.

Wyborcy o orientacji prawicowej w porównaniu z lewicowymi chcą partii bardziej Sumiennej. Wewnętrzna analiza składników wskazuje, że zarówno pracowitość, jak i odpowiedzialność nie różnicują grup wyborców, jednak w zakresie jednego ze składników odnotowano istotne różnice – prawi-cowi kategoryczniej podkreślają w „osobowości” idealnej partii politycznej konsekwencję.

Odnosząc się do uzyskanych wyników, należy zwrócić uwagę na dwa ważne wnioski. Po pierwsze, badanie ukazało, że preferencja prawicowa częściej wiąże się z silniejszym wskazaniem danej cechy w porównaniu do jednostek deklarujących lewicowość czy centrowość. Wyjątek stanowi Ugodowość, której prawicowi przyznają nieco niższą notę. Dla prawicowych „osobowość”

idealnej partii politycznej ma się charakteryzować większą Uczciwością (prawdomównością, bezinteresownością, uczciwością), Sumiennością (konse-kwencją) oraz zdecydowaniem. Natomiast dla lewicowych i centrowych – wyższą Ugodowością (ustępliwością i tolerancyjnością).

Po drugie, okazuje się, że mimo teoretycznej autonomii trzech płasz-czyzn: lewica, centrum, prawica, w praktyce jednostki centrowe i lewicowe wykazują brak zróżnicowania w percepcji cech „osobowości” idealnej partii politycznej. W zasadzie przestrzeń ideologiczna z uwagi na przedmiot analizy jest podzielona wzdłuż linii między preferencjami lewicowymi/centrowymi a prawicowymi. Zależność tę widać najwyraźniej w przypadku Ugodowości i jej składników, ale także przy składnikach Uczciwości oraz konsekwencji.

Tabela 1. Wyniki analizy wariancji i testu post-hoc Gamesa-Howella dla czyn-ników osobowości i ich składników w odniesieniu do idealnej partii politycz-

nej w podgrupach różniących się preferencjami ideologicznymi

Czynnik osobowości oraz jego składniki

Średnia* ANOVA (df=3)

Post-hoc Gamesa-Howella

OgółemN=1088

Lewica (L)

N=257

Centrum (C)

N=206

Prawica (P)

N=355

Nie wiem/

nie mam zdania

(N)N=270

F p

UCZCIOWOŚĆ 1,58 1,69 1,61 1,50 1,55 4,965 0,002 L/P p=,001

uczciwa 1,28 1,32 1,34 1,21 1,30 3,208 0,022 C/P p=,031

bezinteresowna 2,04 2,25 1,99 1,99 1,96 3,607 0,013

L/P p=,04L/N

p=,027

prawdomówna 1,41 1,50 1,49 1,32 1,38 5,071 0,002

L/P p=,004

C/P p=,008

EMOCJONALNOŚĆ 1,91 1,96 1,96 1,83 1,93 2,260 n.i. -waleczna 1,97 1,98 1,99 1,90 2,03 1,056 n.i. -nieugięta 2,35 2,43 2,49 2,29 2,26 2,504 n.i. -

zdecydowana 1,41 1,46 1,41 1,32 1,50 4,812 ,002

L/P p=,021

P/N p=,004

Page 20: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych...

3938

Agnieszka Turska-Kawa

Czynnik osobowości oraz jego składniki

Średnia* ANOVA (df=3)

Post-hoc Gamesa-Howella

OgółemN=1088

Lewica (L)

N=257

Centrum (C)

N=206

Prawica (P)

N=355

Nie wiem/

nie mam zdania

(N)N=270

F p

EKSTRAWERSJA 1,45 1,46 1,42 1,44 1,49 0,650 n.i. -aktywna 1,39 1,35 1,39 1,36 1,46 1,280 n.i. -

przedsiębiorcza 1,53 1,53 1,48 1,54 1,55 ,311 n.i. -komunikatywna 1,44 1,50 1,38 1,42 1,46 1,241 n.i. -

UGODOWOŚĆ 2,57 2,45 2,45 2,78 2,51 11,476 0,000

L/P p=,000

C/P p=,000

P/N p=,000

ugodowa 2,56 2,51 2,50 2,70 2,48 2,905 0,034 -

ustępliwa 3,18 3,14 2,98 3,40 3,07 7,505 0,000

L/P p=,029

C/P p=,000

P/N p=,002

tolerancyjna 1,98 1,70 1,89 2,24 1,98 15,915 0,000

L/P p=,000

L/N p=,003

C/P p=,000

P/N p=,01

SUMIENNOŚĆ 1,35 1,38 1,37 1,27 1,39 4,117 0,006

L/P p=,016

P/N p=,026

pracowita 1,33 1,34 1,34 1,27 1,39 2,026 n.i. -

konsekwentna 1,50 1,61 1,56 1,37 1,52 5,831 0,001

L/P p=,001

C/P p=,014

odpowiedzialna 1,21 1,21 1,19 1,18 1,26 1,633 n.i. -

Czynnik osobowości oraz jego składniki

Średnia* ANOVA (df=3)

Post-hoc Gamesa-Howella

OgółemN=1088

Lewica (L)

N=257

Centrum (C)

N=206

Prawica (P)

N=355

Nie wiem/

nie mam zdania

(N)N=270

F p

OTWARTOŚĆ NA DOŚWIADCZENIE 1,78 1,77 1,82 1,76 1,77 0,340 n.i. -

ambitna 1,56 1,55 1,63 1,49 1,60 1,892 n.i. -wszechstronna 1,94 1,96 1,98 1,96 1,87 0,573 n.i. -

twórcza 1,83 1,80 1,85 1,82 1,84 0,111 n.i. -

*Im niższy wynik, tym większa preferencja dla danej cechy (1 – najbardziej pożądana; 5 – najmniej pożądana w „osobowości” idealnej partii politycznej)

„Osobowość” idealnej partii politycznej a preferencje partyjne

Badania wskazują, że cechy osobowości wyborców różnicują ich preferencje wyborcze [Kossowska, van Hiel 1999; Turska-Kawa 2010; 2011; Gerber i in. 2011]. Patrząc na dyspozycje osobowościowe przez pryzmat potrzeb psychologicznych, które one generują można przyjąć, że jednostki będą pożądały takiej partii, która w ich opinii najlepiej zaspokoi owe potrzeby. Przypisywanie poszczególnym partiom politycznym cech „osobowości”, nada-wanie im szerszego kontekstu działania, możliwości przewidywania kolejnych posunięć i zachowań z pewnością ułatwia zabieg dopasowania. Można zatem sądzić, że jednostki o odmiennych preferencjach politycznych będą różniły się wagą przypisywaną poszczególnym czynnikom osobowości i ich składnikom w odniesieniu do „osobowości” idealnej partii politycznej.

Celem wykrystalizowania różnic w zakresie czynników osobowości i ich składników w percepcji „osobowości” idealnej partii politycznej – podobnie jak w przypadku preferencji ideologicznych – zastosowano jednoczynnikową analizę wariancji ANOVA oraz test post hoc Gamesa-Howella (Tabela 2). Przeprowadzone badanie dowiodło, że wyborcy o różnych preferencjach politycznych różnią się w zakresie czterech z sześciu głównych czynników osobowości. Preferencje poli-tyczne nie są czynnikiem różnicującym dla Ekstrawersji oraz Sumienności.

Interesujące istotne zależności zdiagnozowano pomiędzy elektoratami PiS oraz SLD. Zwolennicy partii prawicowej zdecydowanie większą wagę w „osobo-wości” idealnej partii politycznej przyznają Uczciwości oraz Emocjonalności. Relacja ta odzwierciedlona jest również w zakresie poszczególnych składników

Page 21: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych...

4140

Agnieszka Turska-Kawa

tych czynników. Dla wyborców PiS partia powinna cechować się istotnie wyższym stopniem prawdomówności, jak również powinna być bardziej waleczna. Co interesujące, zdecydowanie słabszą notę przyznają tolerancyjności, co znów stanowi priorytetową wartość dla wyborców SLD. Dla sympatyków PiS idealna partia polityczna powinna być także bardziej konsekwentna.

Istotne różnice pomiędzy PO a SLD mają swój wyraz przede wszystkim w zakresie Otwartości na doświadczenie. Jest to o tyle interesujące, że to właśnie podmiotom lewicowym przypisuje się większą otwartość, liberalizm społeczny, preferencję różnorodności, mniejszy konwencjonalizm i konser-watyzm, natomiast w przeprowadzonym badaniu to zwolennicy PO przyznają istotnie wyższą wartość zarówno głównemu czynnikowi, jak i cesze twórczość. Mimo braku generalnych różnic między czynnikami, różnice pomiędzy PO i SLD odnotowano także w zakresie poszczególnych składników Ekstrawersji i Sumienności. Sympatycy podmiotu prawicowego od idealnej partii poli-tycznej wymagają większej komunikatywności oraz odpowiedzialności.

Mniej wyraźne różnice, pomimo widocznej dychotomii na scenie poli-tycznej, zdiagnozowano między elektoratami dwóch prawicowych podmiotów PiS i PO w zakresie percepcji cech „osobowości” idealnej partii politycznej. Zależności te dotyczą przede wszystkim Ugodowości, która jest bardziej ceniona przez wyborców PO. Podobnie jak jej składnik – wyborcy PiS istotnie słabszą notę przyznają tolerancyjności. Sympatyków tych dwóch podmiotów politycznych różni także percepcja twórczości – dla wyborców PO jest to cecha istotnie ważniejsza w „osobowości” idealnej partii politycznej.

Wartość przyznawana Ugodowości jest wyraźnie różna w elektoratach RP oraz PiS. Zwolennicy partii J. Palikota pożądają podmiotu bardziej Ugodowego, ale przede wszystkim bardziej tolerancyjnego w porównaniu z sympatykami partii J. Kaczyńskiego. Warto dodać w tym miejscu, że niska Ugodowość jako cecha wiąże się także z pewną wyrazistością, bezkompromisowością, w pewnym zakresie także konfliktowością, co jest integralnym elementem społecznego wize- runku prezesa PiS J. Kaczyńskiego3. W kampanii prezydenckiej 2010 roku podjęto próbę przełamania tegoż wizerunku, jednak były to krótkotrwałe zabiegi, dla których nie zyskano pełnego zaufania wyborców [zob. Turska-Kawa 2011: 150].

Z przedstawionych danych można wysunąć kilka generalnych wnio-sków. Po pierwsze, spośród wszystkich preferencji wyborczych elektorat PSL jest najmniej wyraźnym, jeśli chodzi o wskazania cech „osobowości” idealnej dla tej grupy partii politycznej4. Ich odpowiedzi istotnie nie wyróż-3 O przewadze kompetencji formalnych prezesa PiS w płaszczyźnie zarządzania zobacz

także: [Tomczak 2011: 192 i nast.]4 Z pewnością ważną rolę odegrała tutaj mała ilość respondentów zrzeszona w tej grupie

wyborców, jednak nawet w przypadku mniej licznego RP odnotowano wyraźne różnice w zakresie Ugodowości i tolerancji.

niały się z żadnej z analizowanych grup. Trudno wskazać jakąś specyficzną dla zwolenników PSL pożądaną cechę. Świadczy to o braku wyraźnej postawy wobec idealnej partii politycznej, „letnim” stosunku wyborców do pożąda-nego podmiotu politycznego5. Nie jest to zapewne zła postawa i niewiele się wyróżnia od rzeczywistego wizerunku samego PSL – partia ta w większości potencjalnych wyborców nie budzi zbytniego entuzjazmu, ale też nienawiści. Jest to podmiot koalicyjny, który rzadko jest inicjatorem wzbudzających zain-teresowanie opinii publicznej przedsięwzięć i zachowań na scenie politycznej. Być może wyborcy tej partii właśnie takiego podmiotu pożądają – mało wyra-zistego, w mniejszym stopniu ogniskującego na sobie uwagę mediów, spokoj-nego w posunięciach politycznych, nieawanturniczego.

Po drugie, podkreślić jeszcze raz należy, że mimo istotnych różnic odno-towywanych przy poszczególnych czynnikach i ich składnikach, jednostki niezależnie od preferencji partyjnych przyznają dość dużą wagę poszcze-gólnym cechom w kreowaniu „osobowości” idealnej partii politycznej. Różnica pomiędzy najwyższą notą przyznaną cesze (1,13 – odpowiedzialność – RP), a najniższą (3,37 – ustępliwa – PSL), wynosi jedynie 2,24. W rzeczywistości tylko jeden składnik – ustępliwość – w przyznawanych wartościach przekro-czył granicę średniej skali. Może to świadczyć o dużym idealizowaniu partii politycznych przez respondentów. Pożądana partia powinna być niemalże nieskazitelna, co może stanowić wynik, z jednej strony, obecnych doświad-czeń z podmiotami na scenie politycznej, z drugiej, trudności w odnalezieniu podmiotu, który idealnie wpisywałby się w oczekiwania wyborców.

Trzecią kwestią wartą odnotowania jest fakt, że zasadnicze różnice w percepcji „osobowości” idealnej partii politycznej są wyraźniejsze na linii prawica-lewica (PO i SLD oraz PiS i SLD), a słabsze na linii długoletniej opozycji politycznej (PO i PiS). Jest to o tyle interesujące, że może wska-zywać na wzmocnienie lewej strony sceny politycznej, która przez długi czas charakteryzowała się niestabilnością instytucjonalną. Do 2001 roku wyborcy lewicowi konsolidowali się wokół SLD, który w każdych kolejnych wyborach osiągał lepszy wynik. W tym czasie prawica podlegała procesom dezintegracji i rozwarstwieniu. Wówczas sytuacja się odwróciła – podziały zaczęły się inten-syfikować po lewej stronie sceny politycznej, a po prawej rozpoczęła się konso-lidacja wyborców wokół PiS i PO6. Podkreślić należy także fakt, że w zasa-

5 Uzyskany wynik jest zbieżny z analizami emocjonalnego odbioru działań wyborczych tej partii w elekcji parlamentarnej 2011 roku. Wówczas, na tle innych podmiotów aktywnych w walce wyborczej, kampania PSL została oceniona w sposób mało zróżnicowany zarówno przez elektorat tej partii, jak i wyborców innych podmiotów czy biernych wyborczo [Turska-Kawa 2012].

6 W 2001 roku partie te uzyskały w sumie 22,18% głosów, w 2005 już 51,13%, natomiast w 2007 i 2011 odpowiednio 73,62% i 69,07%.

Page 22: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych...

4342

Agnieszka Turska-Kawa

Czynnik osobo-wości oraz jego

składniki

Średnia* ANOVA (df=6)

Post-hoc Gamesa-Howella

PON=247

PSL N=76

PiSN=228

RPN=64

SLDN=108

Inna partia

(I)N=110

Nie gło-sował(a)bym (N)N=255

F p

EKSTRA-WERSJA 1,36 1,50 1,49 1,34 1,55 1,39 1,51 2,781 0,011 -

aktywna 1,34 1,49 1,35 1,31 1,40 1,31 1,49 1,970 n.i. -przedsiębiorcza 1,42 1,58 1,58 1,36 1,67 1,46 1,58 2,411 0,026 -

komunikatywna 1,32 1,42 1,54 1,36 1,57 1,42 1,45 2,686 0,014

PO/SLD p=0,027PO/PiS p=0,017

UGODOWOŚĆ 2,60 2,70 2,75 2,36 2,54 2,60 2,58 4,231 0,000

PiS/PO p=0,001PiS/RP p=0,010

ugodowa 2,46 2,70 2,61 2,33 2,69 2,56 2,58 1,377 n.i. -ustępliwa 3,11 3,37 3,28 3,11 3,11 3,17 3,14 ,936 n.i. -

tolerancyjna 1,70 2,04 2,37 1,64 1,81 2,07 2,01 11,538 0,000

PO/I p=0,013PO/PiS p=0,000

PO/N p=0,004PiS/RP p=0,000PiS/SLD p=0,000PiS/N

p=0,005SUMIENNOŚĆ 1,29 1,37 1,28 1,32 1,46 1,30 1,42 3,402 0,002 -

pracowita 1,26 1,42 1,27 1,27 1,41 1,25 1,43 3,105 0,005 -

konsekwentna 1,47 1,45 1,39 1,56 1,67 1,50 1,56 2,164 0,044 PiS/SLD p=0,022

odpowiedzialna 1,14 1,24 1,20 1,13 1,30 1,16 1,28 2,931 0,008

PO/N p=0,031PO/SLD p=0,049

dzie obecnie na polskiej scenie politycznej trudno wskazać ugrupowanie, które stabilnie wiązałoby elektorat lewicy. Jednostki o autoidentyfikacjach lewico-wych z pewnością nie mają tak prostej alternatywy jak prawicowi, którzy opozy-cyjnie mogą odwoływać się chociażby do dwóch dużych partii: PiS lub PO. Dodatkowo fenomenem stał się RP, który jako nowy podmiot w wyborach 2011 roku samodzielnie wszedł do sejmu. Przykład tej partii, odwołującej się programowo do haseł lewicowych, pokazał jednak, że możliwe jest stworzenie od podstaw partii politycznej, która może z sukcesem rywalizować z forma-cjami zakorzenionymi od dawna w polskim systemie partyjnym [Wojtasik 2012: 171]. Uzyskany wynik może zatem wskazywać na potrzebę pojawienia się na scenie politycznej podmiotu, który będzie w pełni reprezentował interesy lewicy – nie tylko w kwestii ideologicznej, ale także „osobowościowej”.

Tabela 2. Wyniki analizy wariancji i testu post-hoc Gamesa-Howella dla czyn-ników osobowości i ich składników w odniesieniu do idealnej partii politycz-

nej w podgrupach różniących się preferencjami partyjnymi

Czynnik osobo-wości oraz jego

składniki

Średnia* ANOVA (df=6)

Post-hoc Gamesa-Howella

PON=247

PSL N=76

PiSN=228

RPN=64

SLDN=108

Inna partia

(I)N=110

Nie gło-sował(a)bym (N)N=255

F p

UCZCIOWOŚĆ 1,57 1,67 1,48 1,60 1,71 1,50 1,61 2,513 0,020 PiS/SLD p=0,011

uczciwa 1,27 1,28 1,20 1,38 1,36 1,20 1,35 2,196 0,041 -bezinteresowna 2,04 2,28 1,92 2,09 2,19 1,98 2,04 1,324 n.i. -

prawdomówna 1,41 1,45 1,32 1,33 1,57 1,31 1,46 2,658 0,015

PiS/SLD p=0,017SLD/I

p=0,025

EMOCJONAL-NOŚĆ 1,94 1,86 1,80 1,76 2,06 1,79 2,02 4,071 0,000

PiS/SLD p=0,033PiS/N

p=0,015I/N

p=0,040

waleczna 1,99 1,97 1,79 1,83 2,13 1,83 2,13 3,654 0,001

PiS/SLD p=0,039PiS/N

p=0,002nieugięta 2,49 2,18 2,20 2,16 2,49 2,24 2,44 2,838 0,010 -

zdecydowana 1,33 1,43 1,41 1,28 1,57 1,31 1,50 3,318 0,003 -

Page 23: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych...

4544

Agnieszka Turska-Kawa

Mimo wielu pozytywnych konsekwencji „markowania” partii politycz-nych, podkreślić należy negatywne aspekty tegoż procesu [Lees-Marshment 2009: 120]. Przede wszystkim upraszcza on dyskurs polityczny oraz aktyw-ność wyborcy, który wykazuje mniejsze zaangażowanie w kampanię wyborczą. Diagnoza cech „osobowości” danej partii politycznej może być dla wyborcy informacją samą w sobie na temat danego podmiotu i jego działań, tym samym zniechęcać do poszukiwania kolejnych i eksploracji rynku politycznego. Ponadto redukuje merytoryczną debatę przedwyborczą, bazując i odwołując się przede wszystkim do emocji odbiorców. Zgodnie z założeniami teorii inteli-gencji afektywnej, przeciętny obywatel nie jest jednostką szczególnie aktywną w procesie poszukiwania informacji politycznej – nie jesteśmy aktywistami stale angażującymi się w działania polityczne [Marcus, Neuman, McKuen 2000]. Nasze zaangażowanie zwiększa się jednak, kiedy emocje dają nam ku temu wyraźny sygnał.

Bibliografia:

Aaker Jennifer (1997), Dimension of Brand personality, „Journal of Marketing Research”, 34, ss. 347-357.

Batra Rajeev, Lehmann R. Donald, Dipinder Singh (1993), The brand personality component of brand googdwill: some antecedents and consequences, [w:] D.A. Aaker, A.L. Biel (red.), Brand Equity and Advertising: Advertising’s Role in Building Strong Brands, Lawrence Erlbaum Associates.

Belk Russell.W. (1988), Possessions and the extended self, „Journal of Consumer Research”, 75(2), 139-168.

Caprara Gianvittorio V., Schwartz Shalom, Capanna Cristina, Vecchione Michele, Barbaranelli Claudio (2006), Personality and politics: values, traits and political choice, „Political Psychology”, 27, ss. 1-28.

Caprara Gianvittorio V., Vecchione Michele, Schwartz Shalom (2009), Mediational role of values in linking personality traits to political orientation, „Asian Journal of Social Psychology”, 12, ss. 82-94.

Caprara Gianvittorio V., Schwartz Shalom., Vecchione Michele, Barbaranelli Claudio (2008), The personalization of politics. Lessons from the Italian case, „European Psychologist”, 13, ss. 157-172.

de Chernatony Leslie, White Jon (2002), New Labour: the study of the creation, development and demise of a political brand, „Journal of Political Marketing”, 1(2-3), ss. 45-52.

Devos Thierry, Spini Dario, Schwartz Shalom (2002), Conflicts among human values and trust in institutions, „British Journal of Social Psychology”, 41, ss. 481-494.

Dwadzieścia lat przemian ustrojowych w Polsce, „Opinie i Diagnozy”, Centrum Badania Opinii Społecznej, Warszawa 2009.

Gerber Alan S., Huber G.A., Doherty David, Dowling Conor M. (2009), Reassessing the Effects of Personality on Political Attitudes and Behaviors: Aggregate Relationships and Subgroup Differences, Yale University: Typescript.

Gerber Alan S., Huber Gregory A., Doherty David, Dowling Conor M. (2011), Personality

Czynnik osobo-wości oraz jego

składniki

Średnia* ANOVA (df=6)

Post-hoc Gamesa-Howella

PON=247

PSL N=76

PiSN=228

RPN=64

SLDN=108

Inna partia

(I)N=110

Nie gło-sował(a)bym (N)N=255

F p

OTWARTOŚĆ NA DOŚWIAD-

CZENIE1,66 1,88 1,80 1,72 1,91 1,74 1,80 2,360 0,029 PO/SLD

p=0,025

ambitna 1,50 1,62 1,48 1,52 1,69 1,50 1,64 1,975 n.i. -wszechstronna 1,89 2,08 1,97 1,78 2,11 1,99 1,87 1,454 n.i. -

twórcza 1,59 1,95 1,95 1,88 1,92 1,72 1,90 4,186 0,000

PiS/PO p=0,001PO/SLD p=0,022

PO/N p=0,003

*Im niższy wynik, tym większa preferencja dla danej cechy (1 – najbardziej pożądana; 5 – najmniej pożądana w „osobowości” idealnej partii politycznej)

Zakończenie

Badania cech dyspozycyjnych przypisywanych przez potencjalnych wyborców partiom politycznym należą do dość młodej i mało poznanej dzie-dziny. Fundamentem tych eksploracji są, z jednej strony, mechanizmy rządzące rynkiem politycznym, z drugiej, zdecydowanie szerzej stosowane badania tzw. „osobowości” marki z zakresu marketingu konsumenckiego. Trudno jednak zastosować bezpośrednie przeniesienie między sferą marketingu konsumenc-kiego i politycznego. Nie wszystkie cechy funkcjonujące w ugruntowanych w literaturze przedmiotu taksonomiach można przypisać swobodnie partiom politycznym. W prezentowanym badaniu słabość tę próbowano zminimali-zować poddając analizie pilotażowej zestaw cech pochodzących z Polskiego Leksykonu Osobowości i krystalizując z nich te, które w najpełniejszy sposób odnoszą się do partii politycznych.

Wyniki przeprowadzonego badania ukazały, że wyborcy – niezależnie od preferencji ideologicznych i partyjnych – dość zgodnie przypisują wysokie wartości każdej z cech idealnej partii politycznej. Istotne różnice statystyczne w natężeniu analizowanych dyspozycji zdiagnozowano jednak – w przypadku orientacji ideologicznej – przede wszystkim na linii lewica/centrum a prawica, natomiast w odniesieniu do sympatii partyjnych pomiędzy parami wyborców PO i SLD, PiS i SLD oraz słabsze między zwolennikami PO i PiS oraz PiS i RP.

Page 24: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Marka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych...

4746

Agnieszka Turska-Kawa

Turska-Kawa Agnieszka (2010), Psychologiczne uwarunkowania zachowań wyborczych, [w:] A. Turska-Kawa, W. Wojtasik (red.), „Preferencje Polityczne”, nr 1/2010, ss. 101-122.

Turska-Kawa Agnieszka (2011A), Osobowościowe predykatory zachowań wyborczych. Rozważania w kontekście modelu „Wielkiej Piątki”, „Preferencje Polityczne”, 2/2011, ss. 165-186.

Turska-Kawa Agnieszka (2011B), Profile psychologiczne kandydatów na prezydenta RP, [w:] J. Okrzesik, W. Wojtasik (red.), Wybory prezydenckie 2010, Katowice: REMAR.

Turska-Kawa Agnieszka (2012), Emocjonalny odbiór kampanii wyborczych w poszczególnych elektoratach w wyborach parlamentarnych 2011, [w:] A. Turska-Kawa, W. Wojtasik (red.), Wybory parlamentarne 2011, Katowice: REMAR.

Wilson Glenn D., Patterson John R., A New Measure of Conservatism, „British Journal of Social and Clinical Psychology”, 7, ss. 264-269.

Wojtasik Waldemar (2011), Lewica i prawica w Polsce. Aspekty ekonomiczno-społeczne, Sosnowiec: Oficyna Wydawnicza Humanitas.

Wojtasik Waldemar (2012), Sukces Ruchu Palikota w świetle modelu czynników możliwego sukcesu politycznego (Political Opportunity Structure), „Preferencje Polityczne”, nr 3(2012): 159-174.

and the Strength and Direction of Partisan Identification, http://huber.research.yale.edu/materials/23_paper.pdf (2.03.2012).

Gerber Alan S., Huber Gregory A., Raso C., Ha Shang E. (2008), Personality and Political Behavior, Yale University: Typescript.

Grubb Edward L., Grathwohl Harrison L. (1967), Consumer self-concept, symbolism and market behavior: A theoretical approach, „Journal of Marketing”, 37(4), ss. 22-27.

Holewa Alicja, Gorbaniuk Oleg (2009), Taksonomia wolnych skojarzeń z partiami politycznymi w czasie wyborów parlamentarnych w 2007 roku: badania studentów lubelskich uczelni, [w:] A. Oleszkowicz, P. Dybek (red.), Psychologia ilości, psychologia jakości. Uzupełniające się skojarzenia, Wrocław: Atut, ss. 71-85.

Kossowska Małgorzata, Van Hiel Alain (1999), Personality and Current Political Beliefs: A Comparative Study on Polish and Belgian Samples, „Polish Psychological Bulletin”, 30: 115-128.

Krzyszycha Grzegorz, Gorbaniuk Oleg (2011), Zbieżność percepcji siebie i „osobowości” partii politycznej a preferencje polityczne wśród studentów, [w:] I. Hofman (red.), Marketing polityczny. Teoria i praktyka, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Lees-Marshment Jennifer (2009), Political Marketing: Principles and Applications, Routledge.Marcus George E. (2008), Psychologia emocji i polityki, [w:] D.O. Sears, L. Buddy, R. Jervis

(red.), Psychologia polityczna, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.Needham Catherine (2005), Brand leaders: Clinton, Blair and the limitations of the permanent

campaign, „Political Studies”, 53(2), ss. 343-361.Pearson, Paul R, Greatorex, B.J. (1981), Do Tough-Minded People Hold Tough-Minded Attitudes?,

„Current Psychology”, Volume 1, Number 1, ss. 45-48, DOI: 10.1007/BF02684425.Pilch Irena (2011), Osobowość „idealnego” prezydenta oraz profile osobowościowe kandydatów

w wyborach prezydenckich 2010 w ocenie wybranej grupy wyborców, [w:] J. Okrzesik, W. Wojtasik (red.), Wybory prezydenckie 2010, Katowice: REMAR.

Pilch Irena (2012), Makiawelizm i inne uwarunkowania zachowań konsumenckich, [w:] M. Górnik-Durose, A.M. Zawadzka (red.), W supermarkecie szczęścia. O różnorodności zachowań konsumenckich w kontekście jakości życia, Warszawa: DIFIN.

Pilch Irena (2012), Wartości podstawowe a preferencje ideologiczne i decyzje wyborcze w wyborach do sejmu 2011, „Preferencje Polityczne”, nr 3/2012; ss. 127-144.

Plummer T. Joseph (1985), Brand personality: a strategic concept for multinational advertising, New York: Marketing Educator`s Conference, ss. 1-31.

Roets Arne, Van Hiel Alain (2009), The Ideal Politician: Impact of Voters` Ideology, „Personality and Individual Differences”, 46, ss. 60-65.

Schneider Helmut (2004), Branding in politics – manifestations, relevance and identity oriented management, „Journal of Political Marketing”, 3(3), ss. 41-67.

Scremin Grabieli (2007), Political Parties as Brands: Developing and Testing a Conceptual Framework for Understanding Party Equity, ProQuest.

Smith Gareth (2001), The 2001 General Election: factors influencing the brand image of political parties and their leaders, „Journal of Marketing Management”, 17(9/10), ss. 989-1006.

Szarota Piotr, Aschton C. Michael, Lee Kobeom (2007), Taxonomy and structure of the Polish Personality Lexicon, „European Journal of Personality”, 21, ss. 823-852.

The HEXACO Personality Inventory-Revised, http://hexaco.org/history.html (15.11.2012).Tomczak Łukasz (2011), Przywódcy polskich partii politycznych, „Preferencje Polityczne”,

nr 2/2011, ss. 187-204.

Page 25: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

49

Abstract:

Values and political values in the shaping of social security.

Social security has become in recent years an important element in the discourse about the quality of life on individualism and social group. Can not be successful introduction of social security without development elements, even in the from of human capital. This however has a poor design possibilities, if the public is desprived of the Community dimension of security, which is an integral part of social capital.

Key words: values, political values, social security, social capital

Bezpieczeństwo społeczne stało się w ostatnich latach istotnym elementem dyskursu o jakości życia jednostek i grup społecznych. Swoim zakresem bowiem obejmuje ono wszystkie działania prawne, jak i organi-zacyjne, podejmowane przez władzę zarówno w wymiarze krajowym, jak i międzynarodowym, które „mają na celu zapewnienie określonego poziomu życia osobom, rodzinom i grupom społecznym oraz niedopuszczenie do ich marginalizacji wykluczenia społecznego” [Leszczyński 2011: 58]. Wskazanie jedynie rządów, jako odpowiedzialnych za podejmowane działania jest jednak zbytnim uproszczeniem. Bardzo istotną rolę w kształtowaniu bezpie-czeństwa społecznego pełnią bowiem także obywatele, zatem, aby osiągnąć zamierzone cele społeczne, należy rozłożyć odpowiedzialność zarówno na władzę, jak i samych zainteresowanych obywateli. W przeciwnym wypadku mogą się kształtować bądź umacniać postawy bezradności i roszczeniowości, a tym samym może mieć miejsce utrwalanie stopniowego zatracania umiejęt-ności radzenia sobie w trudnych sytuacjach życiowych: utrata pracy, klęska

WARTOŚCI A WARTOŚCI POLITYCZNE W KSZTAŁTOWANIU BEZPIECZEŃSTWA

SPOŁECZNEGO

Danuta PleckaUniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Polska

„Political Preferences”, No. 5/2013 DOI: 10.6084/m9.figshare.811847

Page 26: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Danuta Plecka Wartości a wartości polityczne w kształtowaniu bezpieczeństwa społecznego

5150

żywiołowa etc. Jednocześnie obecność „życiowej bezradności” może prowa-dzić do nadużywania opieki państwa, a w konsekwencji może skutkować jego wycofaniem ze sfery działań prospołecznych.

W literaturze poświęconej bezpieczeństwu wewnętrznemu i naro-dowemu bardzo często ich społeczny wymiar ograniczany jest jedynie do kwestii socjalnych i związanych z nimi zadań państwa. Tym samym, ignoruje się tak istotne aspekty bezpieczeństwa społecznego, jakimi są niewątpliwie problemy rozwojowe, czyli kapitał ludzki, z którym nieodzownie związane są kwalifikacje, wiedza, umiejętności etc. Nie mniej istotnym jest wymiar bezpie-czeństwa wspólnotowego postrzegany przede wszystkim w kontekście kapi-tału społecznego i związanej z nim kultury zaufania społecznego, aktywności obywatelskiej, jak i innych elementów, takich jak np. zdolności do współpracy nie tylko w sytuacjach kryzysowych, czy kształtowania społeczeństwa obywa-telskiego. Nie oznacza to, że problemy umieszczone w umownej sferze bezpie-czeństwa socjalnego nie dotyczą jego społecznego wymiaru. Jednak, co należy podkreślić, są one jedynie jednym z elementów składowych bezpieczeństwa społecznego i stanowią istotne, ale jednak uzupełnienie, dla jego wymiarów rozwojowego i wspólnotowego [Tamże: 59].

Uzasadnionym wydaje się stwierdzenie, że nie jest możliwe skuteczne wprowadzenie bezpieczeństwa socjalnego bez udziału elementów rozwojo-wych, choćby w postaci kapitału ludzkiego. Ten natomiast ma słabe możli-wości kształtowania, jeśli społeczeństwo pozbawione jest wymiaru wspólnoto-wego bezpieczeństwa, którego integralnym elementem jest kapitał społeczny.

Jak powszechnie wiadomo, kategoria kapitału społecznego może być definiowana różnorodnie. Problem ten związany jest przede wszystkim z dość dynamicznym kształtowaniem się jego znaczenia we współczesnym świecie, zmieniającymi się funkcjami społecznymi, czy konsekwencjami pojawiania się zjawiska. Nie oznacza to jednak, że nie ma możliwości usystematyzowania wiedzy na temat kapitału społecznego. Uznaje się bowiem, że można wyróżnić jego dwa podstawowe typy: funkcjonalny, reprezentowany przez Jamesa Colemana i Roberta D. Putnama, oraz konfliktowy, którego analizę przepro-wadził Pierre Bourdieu. Dla rozważań na temat znaczenia wartości w kształ-towaniu bezpieczeństwa społecznego najistotniejsza jest koncepcja kapitału społecznego, zainicjowana i rozwinięta przez Putnama, dlatego też pomysły przedstawione przez Colemana czy Bourdieu zostaną w tym miejscu pomi-nięte, chociaż ich wpływ na rozważania Putnama był bardzo istotny [Putnam 2008: 27-35]. Przez kapitał społeczny rozumie on „grupę podmiotów społecz-nych, które mają dwa wspólne elementy: są częścią jakiejś społecznej struk-tury i ułatwiają wspólne działanie – zarówno jednostek, jak i całych insty-tucji w ramach tej struktury. Tak jak inne formy kapitału, kapitał społeczny

jest produktywny – umożliwia realizację pewnych celów, których osiągnięcie byłoby niemożliwe w sytuacji jego braku” [Tamże: 44]. Przy czym dla autora warunkiem koniecznym dla powstania kapitału społecznego jest zasada wzajemności, zwłaszcza „uogólnionej”, tj. takiej, według której jednostka działa na rzecz innych bez oczekiwania rewanżu, jedynie licząc na to, że kiedyś inni zachowają się względem niej podobnie [Dzwończyk 2009: 87]. Trudno nie zauważyć pewnej analogii. Zasada wzajemności, będąca podstawą putna-mowskiego kapitału społecznego, stanowi także kwintesencję istoty wspólnoty w ujęciu Ferdinanda Tönniesa. Uznał on bowiem, obok konieczności wzajem-nego zrozumienia „wszystkich ze wszystkimi”, za podstawę budowania wspól-noty ideę wzajemności stanowiącą pochodną owego zrozumienia. Tym samym, tak jak „milczące” czy też „intuicyjne” musi być zrozumienie, tak też „milcząca” i „intuicyjna” musi być wzajemność [Tönnies 2008: 64]. Pojawia się jednak w tym miejscu pytanie, czy można od jednostek wymagać bezrefleksyjnego uczestnictwa w kreowaniu wspólnoty czy też kapitału społecznego? Tönnies udowadniał, iż jest to możliwe poprzez spełnienie określonych warunków. Przede wszystkim konsekwentne określenie granic językowych, aksjologicz-nych, kulturowych, dzięki czemu wspólnota zyskuje możliwość wyraźnego kreowania swojej tożsamości. Nie bez znaczenia jest także wielkość wspól-noty: musi być ona mała – zatem komunikacja, jaka zachodzi pomiędzy jej członkami, jest wielostronna i pełna treści, a komunikaty z zewnątrz nie mają żadnego znaczenia. Wreszcie, wspólnota musi być samowystarczalna, dzięki czemu może się w zasadzie całkowicie izolować od wpływów zewnętrznych [Tamże: 87].

Oczywiście tak stawiane wymogi wymykają się w zasadzie możliwości zastosowania w przypadku definicji i kształtowania kapitału społecznego. Trudno bowiem wymagać, by kojarzył się on z „zamknięciem”, a jednocześnie budowaniem więzi wykraczających poza relacje z najbliższym otoczeniem. Co prawda, Putnam wskazuje na istnienie takiego typu kapitału społecznego, jednak określa go mianem „wiążącego” i ocenia zdecydowanie negatywnie. Ma on bowiem charakter tonniesowskiej wspólnoty, w której relacje oparte na zaufaniu ograniczone zostają jedynie do członków wspólnoty, a tych, którzy pozostają poza jej granicami określa się wręcz jako wrogów, z którymi nie należy utrzymywać żadnych relacji. Ten typ kapitału społecznego nie buduje, nie sprzyja rozwojowi społeczeństwa czy bezpieczeństwa społecz-nego. Służy on kształtowaniu postaw wyłączających „inność”, eliminujących ze wspólnoty tych, którzy wyrażają inne poglądy i nie ulegają obowiązującym w niej trendom [Putnam 2008: 199-230].

Zupełnie inaczej postrzegany jest, wymarzony przez Putnama, pomo-stowy kapitał społeczny. Ma on bardzo istotne znaczenie zarówno dla

Page 27: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Danuta Plecka Wartości a wartości polityczne w kształtowaniu bezpieczeństwa społecznego

5352

kształtowania społeczeństwa obywatelskiego, jak i bezpieczeństwa społecz-nego. Jego istota polega na kreacji więzi pomiędzy osobami należącymi do różnych wspólnot i społeczności [Dzwończyk 2009: 56]. Tym samym włącza on różne style myślenia, zdolności, wzory zachowań etc. do funkcjonujących w społeczności standardów. Występuje zatem, w przypadku kapitału społecz-nego o charakterze pomostowym, chęć nawiązania relacji lub współpracy z innymi niż własna wspólnotami (grupami, społecznościami), dzięki czemu następuje jej otwarcie, a także, co podkreśla Putnam, rozwój [2008: 471-573].

Warunkiem koniecznym dla rozwoju pomostowego kapitału społecznego jest zaufanie społeczne, a w zasadzie kultura zaufania społecznego [Sztompka 2007: 265-275] oraz wspólne wartości, w tym także wartości polityczne, dzięki którym możliwe jest budowanie społeczeństwa otwartego i zaangażowanego, będącego w stanie zapewnić każdej jednostce poczucie i realny wpływ na bezpieczeństwo społeczne. Jak wskazuje Piotr Sztompka, na kulturę zaufania ma wpływ przede wszystkim przekonanie, że „należy ufać innym (…) dopóki nie okaże się odwrotnie, oraz należy traktować serio zaufanie okazane nam przez innych” [Tamże: 267]. Aksjomaty te stanowią podstawę dla budowania kultury zaufania. Zaznaczyć również należy, iż istnieją określone warunki, które sprzyjają rozwojowi kultury zaufania. Należą do nich: spójność norma-tywna, trwałość porządku społecznego, przejrzystość organizacji społecznej, familiarność otoczenia społecznego oraz odpowiedzialność jednostek i insty-tucji [Sztompka 1999: 265-282]. Przeciwieństwa tych uwarunkowań sprzyjają rozwojowi kultury nieufności w społeczeństwach, a więc przyczyniają się do nikłego rozwoju kompetencji obywatelskich.

Jednak charakteryzowanie zaufania jedynie przez pryzmat jego społecz-nych uwarunkowań jest uproszczeniem. Należy bowiem zaznaczyć, iż zaufanie społeczne stanowi swoistą bazę dla kształtowania zaufania w wymiarze politycznym. Kultura zaufania może się bowiem ograniczać do najbliż-szego otoczenia – do zaufania względem rodziny i przyjaciół oraz najbliż-szego otoczenia polityczno-społecznego (np. organów władzy na poziomie lokalnym). Jest to dosyć wyraźnie zauważalne w Polsce. Co prawda, poziom zaufania względem innych osób po 1989 roku wzrasta w niewielkim stopniu (na pytanie „czy większości ludzi można ufać” w 1992 roku 10% badanych odpowiedziało, że tak, ale w 2002 roku już 13%) [Cichomski 2006], jednak warto zauważyć, że już na pytanie „czy Polacy darzą zaufaniem ludzi spoty-kanych na co dzień” aż 68% odpowiedziało, „że raczej ufa”, przy czym 9% odpowiedziało, że „ufa bardzo” [CBOS 2002, 2004].

Jednocześnie Polacy jednoznacznie wskazują na swoje zaufanie względem rodziny (w 2004 roku aż w 88%) oraz współpracowników i sąsiadów (w 2006 roku 75% respondentów) [CBOS]. Jednak wzrost zaufania w wymiarze

społecznym nie musi determinować wzrostu zaufania w wymiarze poli-tycznym. Bowiem zaufanie poziome – do rodziny i przyjaciół, nie musi prze-kładać się na zaufanie pionowe – do instytucji politycznych. Zależne to jest od wielu czynników: wykształcenia, miejsca zamieszkania czy też sytuacji mate-rialnej. Jak wskazuje Paulina Sekuła, najwyższy poziom zaufania politycznego odnotowuje się wśród inteligencji (30%), osób z wykształceniem wyższym (27%), zarabiających średnią krajową (25%) oraz tych, którzy deklarują przy-należność do klasy wyższej (38%) [Sekuła 2009: 245]. Nie bez znaczenia dla wzrostu zaufania politycznego jest zaufanie społeczne. Jak wykazują prowadzone badania, w znacznie większym stopniu instytucjom politycznym i aktorom politycznym ufają osoby deklarujące, że ludziom można i należy ufać [Cichomski, 2006]. Jednak, o czym dość często się zapomina, dla poten-cjalnego rozwoju kultury zaufania potrzebny jest zarówno dialog pomiędzy obywatelami a instytucjami, jak i przekonanie o możliwości wywierania wpływu na podejmowane przez władzę decyzje. Tym samym należy podkre-ślić, że zaufanie polityczne rodzi się z przekonania o wywiązywaniu się rządzą-cych ze zobowiązań względem rządzonych, z wiary, iż politycy działają na rzecz poprawy jakości i poziomu życia obywateli, a nie w imię zaspokajania własnych ambicji i celów.

Kultura zaufania niewątpliwie wiąże się z systemem aksjologicznym danego społeczeństwa. Pozwala on bowiem na wyznaczenie kierunków aktyw-ności jednostek, ale przede wszystkim na budowanie tożsamości. Stanowi także integralny element, dominującej w danym społeczeństwie, kultury politycznej. We współczesnym świecie wartości oraz zastanowienie nad nimi stanowi bardzo istotny element dyskursu w sferze publicznej. Jak słusznie zauważa Loek Halman „w obecnej, czasami gorącej debacie, dyskusja dotyczy nie tyle upadku wartości jako takich, ile bardziej upadku przyzwoitych (pro) społecz-nych zachowań” [2010: 364]. Pogląd ten wpisuje się w diagnozy stawiane przez innych politologów i socjologów, którzy wskazują odwracanie się jedno-stek zarówno od podstawowych instytucji państwa, jak i międzynarodowych oraz od autorytetów, co niestety powoduje minimalizację tzw. etyki obywa-telskiej [Tamże]. Jest ona bardzo istotnym czynnikiem wspierającym zarówno formalne, jak i nieformalne struktury społeczne, a jej zanikanie przyczynia się do kształtowania tzw. demokracji fasadowej. Stąd między innymi pojawia-jący się argument konieczności „powrotu” do wartości w życiu publicznym.

Oczywiście trudno określić, iż w danym społeczeństwie wartości nie występują w ogóle. Problem jednak, z perspektywy politologicznej, polega na tym, czy obecne w społeczeństwie wartości należą do kategorii politycz-nych i w związku z tym, czy maja one wpływ na procesy zachodzące w społe-czeństwie. W przypadku analizowanych badań pojawia się konkretny problem:

Page 28: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Danuta Plecka Wartości a wartości polityczne w kształtowaniu bezpieczeństwa społecznego

5554

czy obecne są w życiu polskiego społeczeństwa wartości i wartości polityczne, które wpływają na bezpieczeństwo społeczne? Aby udzielić odpowiedzi na tak postawione pytania, należy podjąć próbę wyjaśnienia kategorii wartości i wskazać czynniki wyróżniające wartości polityczne.

Kategoria wartości, jak wiele innych w naukach społecznych, należy do trudnych do zdefiniowania [Słaboń 2012: 88; Halman 2010: 364]. Bardzo często próby zdefiniowania zjawiska napotykają trudności związane z samą naturą wartości – są one niemierzalne, dlatego należą do katalogu zjawisk postulo-wanych bądź wnioskowanych. Dlatego też „spektrum możliwych stanowisk kształtuje się od utożsamiania wartości z interesem do ujmowania wartości w sposób subiektywistyczny i traktowania ich jako ważnych [Słaboń 2012: 88]. Nie ulega jednak wątpliwości, że wartości, chociaż są pojęciem otwartym, mogą podlegać różnej typologizacji. Jako że nie jest to jednak przedmiotem niniejszych rozważań, na potrzeby opracowania uznawać będę, że „wartości są głęboko zakorzenionymi motywacjami czy orientacjami kierującymi lub wyjaśniającymi pewne postawy, normy i opinie, które z kolei kierują działa-niem ludzi albo przynajmniej jego częścią. Pozostawanie wiernym konkretnej wartości stanowi dyspozycję lub skłonność do postępowania w pewien sposób” [Halman 2012: 365]. Tym samym, zawężając zakres wartości jedynie do sfery politycznej, należy uznać, że mogą one być uważane za swoisty fundament politycznych zachowań jednostek np. partycypacja wyborcza lub jej brak. Uznając natomiast za Gabrielem Almondem i Sidney’em Verbą, iż wartości polityczne stanowią orientację ludzi w stosunku do obiektów politycznych, uznać należy, iż każdą postawę czy zachowanie jednostek w sferze politycznej można uzasadnić dzięki „obrazowi” reprezentowanych przez nich wartości [1963: 24-47].

Tym samym wartości stają się nie tylko podstawą kultury politycznej czy zaufania społecznego, ale także dookreślają to, jaki jej typ dominuje w społe-czeństwie. Ponadto także wpływają one na kompetencje obywatelskie. Należy także podkreślić ich wpływ na kształtowanie społeczeństwa obywatelskiego i bezpieczeństwa społecznego – szczególnie w wymiarze wspólnotowym. Uwaga ta jest o tyle istotna, że wartości polityczne, kształtujące postawy względem podmiotów polityki nie są zawieszone w próżni. Należą do tych aspektów życia społecznego, które, z jednej strony, determinują tożsamość obywateli, ale z drugiej, mogą ulegać przemianom. Tak więc, wartości polityczne kreują także więzi społeczne. Jedną z wartości politycznych, uznanych w zasadzie za najważniejszą, jest demokracja. Warto zauważyć, że badania nad stosun-Warto zauważyć, że badania nad stosun-kiem Polaków do demokracji prowadzone były przez cały okres po przełomie 1989 roku, przez różne grupy badaczy. W wyniku ich analizy można wysnuć kilka podstawowych wniosków dotyczących zarówno rozumienia demokracji,

jej znaczenia, jak i poziomu akceptacji przez polskie społeczeństwo. Zauważyć można w zasadzie pełną akceptację dla wartości demokratycznych [Roguska 2008: 266]. Przejawia się to w przekonaniu o wyższości systemu demokra-tycznego nad innymi formami rządów. Warto zaznaczyć, że najniższe poparcie dla tego reżimu politycznego zauważalne było na początku transformacji, gdyż wiązane było wówczas z trudnościami ekonomicznymi. Jednak tendencja ta ulegała stopniowej poprawie i w zasadzie akceptacja demokracji waha się na poziomie 60-70% [Kolarska-Bobińska 2008: 266].

Ogólne uznanie dla demokracji, jako najlepszego systemu sprawowania władzy, odbiega jednak znacznie w ocenie demokracji w Polsce. Można zauważyć, iż następuje tutaj okresowe niezadowolenie z systemu demokra-tycznego i jego jakości w kraju, co wyraża się zarówno w negacji niektórych jej wartości – na przykład praw mniejszości [Sekuła 2009: 133] oraz fakcie, iż poparcie dla demokracji nie zawsze miało charakter bezwzględny. Związane to jest z przekonaniem zdecydowanej części polskiego społeczeństwa, że „niekiedy rządy niedemokratyczne mogą być bardziej pożądane niż demo-kratyczne” [CBOS 2009]. Pogląd ten ugruntował się szczególnie w okresie spra-” [CBOS 2009]. Pogląd ten ugruntował się szczególnie w okresie spra- [CBOS 2009]. Pogląd ten ugruntował się szczególnie w okresie spra-wowania władzy przez Prawo i Sprawiedliwość (wraz z koalicjantami) w latach 2005-2007. Pomimo uznania dla demokracji, nasiliły się wówczas w społec-zeństwie tendencje postaw autorytarnych. Zauważalne stało się przekonanie znacznej części obywateli (52%) o wyższości rządów niedemokratycznych nad demokratycznymi oraz dość wyraźna reprezentacja dla stwierdzenia, że „silny człowiek u władzy może się okazać lepszy niż demokracja” [CBOS 2005]. Tendencje te jednak nie miały charakteru trwałego i na początku 2007 roku uległy zmianie w kierunku większego uznania dla systemu demokratycznego.

Przeprowadzone badania, w których respondenci odpowiadali na pytanie „czy wierzysz w demokrację” potwierdziły te tendencje również w 2012 roku. Można zauważyć, że większość z pytanych osób wierzy w demokrację i nie jest to uzależnione od preferencji politycznych (Tabela 1). Co prawda pojawia się większy stopień nieufności wśród zwolenników Prawa i Sprawiedliwości (15,4% raczej nie wierzy w demokrację, a 8,8% zdecydowanie nie wierzy w demokrację), jednak odpowiedzi te występują wśród potencjalnego elektoratu wszystkich badanych partii politycznych. Tym, co może zastanawiać w kontekście wyników badań, to dosyć niskie uznanie dla demokracji pośród zwolenników Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Ruchu Palikota. Elektorat ugrupowań utożsamiających się z wartościami lewicy deklaruje bowiem wiarę w demokrację na poziomie elektoratu prawi-cowych partii politycznych, natomiast brak uznania dla tego modelu reżimu jest najwyższy wśród badanych (Tabela 1).

Page 29: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Danuta Plecka Wartości a wartości polityczne w kształtowaniu bezpieczeństwa społecznego

5756

Tabela 1. Wierzę w demokrację – rozkład ilościowy i procentowy odpowie-dzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się

w najbliższą niedzielęZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 52 123 54 14 4 247procent 21,1 49,8 21,9 5,7 1,6 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 12 39 14 10 1 76

procent 15,8 51,3 18,4 13,2 1,3 100,0

Prawo i Sprawiedliwość

ilość 35 94 44 35 20 228procent 15,4 41,2 19,3 15,4 8,8 100,0

Ruch Palikotailość 10 28 12 9 5 64

procent 15,6 43,8 18,8 14,1 7,8 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 18 47 18 19 6 108

procent 16,7 43,5 16,7 17,6 5,6 100,0

Inneilość 13 43 30 13 11 110

procent 11,8 39,1 27,3 11,8 10,0 100,0Nie głosował(a)

bymilość 10 106 73 45 21 255

procent 3,9 41,6 28,6 17,6 8,2 100,0

Obraz ten ulega korekcie w odniesieniu do wartości politycznych na osi lewica-prawica. Zauważalne staje się większe uznanie dla demokracji wśród deklarujących poglądy lewicowe – przeszło 65% badanych o poglą-dach lewicowych deklaruje ufność (odpowiedzi „zdecydowanie tak” i „raczej tak”) w procesy demokratyczne. Jedynie 15,9% w tej grupie badanych wska-zuje na swój nieufny stosunek do demokracji („zdecydowanie nie” i „raczej nie”). Jednak tym, co zwraca uwagę wśród odpowiedzi na pytanie postawione w perspektywie uznania dla wartości lewicy i prawicy to fakt, że osoby utożsa-miające się z wartościami prawicowymi także deklarują duży stopień ufności dla demokracji. Można zauważyć, iż łącznie 61,1% wierzy w demokrację (odpowiedzi „zdecydowanie tak” i „raczej tak”), a jedynie 19,7% „nie wierzy” i „raczej nie wierzy” (Tabela 2).

Tabela 2. Wierzę w demokrację – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych

Zdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 38 131 47 25 16 257

procent 14,8 51,0 18,3 9,7 6,2 100,0

Centrumilość 44 94 42 25 1 206

procent 21,4 45,6 20,4 12,1 0,5 100,0

Prawicailość 53 164 68 44 26 355

procent 14,9 46,2 19,2 12,4 7,3 100,0Nie wiem/nie potrafię

określić

ilość 15 92 87 51 25 270

procent 5,6 34,1 32,2 18,9 9,3 100,0

Akceptacja dla demokracji nie jest jednak powszechna. Spadek poparcia związany jest zarówno z doświadczeniami historycznymi, ale także mental-nymi stereotypami utrwalonymi w polskim społeczeństwie a dotyczącymi np. utożsamiania demokracji z bogactwem ekonomicznym i państwem dobro-bytu [Karnowska 2012: 27-47]. Naturalnie stan ten nie jest wolny od wpływu wartości trwale zakorzenionych w społeczeństwie. Należą do nich wartości reli-gijne, których brak obecności w sferze publicznej nie musi oznaczać ich braku w ogóle, a jedynie „ich utajenie” [Barnaszewski 2011: 162], czyli umieszczenie w sferze prywatnej. Jednak w sytuacjach kryzysowych mogą się one uaktywnić także w sferze publicznej. Związane jest to zarówno z szeroko pojętą anomią (czyli stanem niepewności i zagubienia w systemie norm i wartości, powodo-wanych często ich transformacją wyznaczaną czynnikami zmian kulturowych), jak i elementami modernizacyjnymi wpływającymi na stan bezpieczeństwa społecznego. W każdym z tych przypadków wartości religijne stają się ruszto-waniem dla tożsamości, a tym samym jawią się jako stale obecny fundament społeczny.

Moralność oparta na wartościach katolickich ma duże znaczenie dla stosunku Polaków do demokracji [Jasińska-Kania 2007: 36]. Związane jest to przede wszystkim z miejscem i rolą Kościoła katolickiego w polskiej tradycji, z silną obecnością Kościoła katolickiego w życiu społecznym oraz z jego specyficzną rolą w przestrzeni historycznej. W okresie zaborów, a później hitlerowskiej okupacji, instytucja Kościoła była w zasadzie jedyną, stojącą na straży polskości i zastępowała w pewien sposób państwo. W związku z tym Kościół pełnił funkcje, które w warunkach nieskrępowanego rozwoju społec-znego tej instytucji są mało znane [Gowin 1999: 68-70]. W Polsce jednak, w efekcie uwarunkowań historycznych, Kościół katolicki pełnił rolę autory-tetu, arbitra moralnego, a także politycznego. Pełnione przez niego funkcje

Page 30: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Danuta Plecka Wartości a wartości polityczne w kształtowaniu bezpieczeństwa społecznego

5958

osiągnęły apogeum po wyborze kardynała Karola Wojtyły na zwierzchnika Kościoła. W tym samym czasie intelektualne elity opozycyjne porzuciły swoje antyklerykalne nastawienie. Co więcej, Kościół stał się sojusznikiem w walce z niedemokratyczną władzą w imię wartości narodowych i demokratycznych. Jak to ujął Adam Michnik: „Kościół tamtych lat miał twarz przyjaciela i part-nera dialogu” [1998: 285].

Nie do przecenienia wydaje się rola Kościoła katolickiego także w kwestii kształtowania postaw polskiego społeczeństwa. W tym miejscu podkreślić należy, że po II wojnie światowej to właśnie Kościół przyczynił się do kształtowania świadomości obywatelskiej. Poprzez głoszenie idei godnego życia, wolności, wrażliwości na drugiego człowieka, Kościół katolicki nie tylko przekazywał aksjologię chrześcijańską, ale także włączał się w budowanie opozycji.

W latach 80. Kościół katolicki w Polsce nie tylko stał na straży wartości chrześcijańskich, ale także był niekwestionowanym autorytetem politycznym. Dla wielu środowisk obecność Kościoła w życiu społeczno-politycznym po przełomie 1989 roku była sprawą naturalną – była także wyrazem wspól-noty nie tylko w wymiarze religijnym. Związane to było z przekonaniem o konieczności respektowania zasad chrześcijańskich w życiu publicznym. Potwierdzają to także badania z 2013 roku.

Tabela 3. Dziesięć przykazań Bożych jest dla mnie wyznacznikiem postępo-wania w życiu – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby wybory odbywały się w najbliż-

szą niedzielęZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 60 107 41 22 17 247procent 24,3 43,3 16,6 8,9 6,9 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 17 38 10 5 6 76

procent 22,4 50,0 13,2 6,6 7,9 100,0

Prawo i Sprawiedliwość

ilość 149 51 19 6 3 228procent 65,4 22,4 8,3 2,6 1,3 100,0

Ruch Palikotailość 5 21 16 8 14 64

procent 7,8 32,8 25,0 12,5 21,9 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 19 37 21 18 13 108

procent 17,6 34,3 19,4 16,7 12,0 100,0

Inneilość 39 38 12 12 9 110

procent 35,5 34,5 10,9 10,9 8,2 100,0Nie głosował(a)

bymilość 66 120 27 25 17 255

procent 25,9 47,1 10,6 9,8 6,7 100,0

W zasadzie elektoraty wszystkich partii politycznych (poza Ruchem Palikota) uznają obecność wartości chrześcijańskich jako wyznacznika postę-powania w życiu. Istnieją w rozkładzie procentowym różnice – najwięcej zwolenników tezy znajdziemy pośród elektoratu Prawa i Sprawiedliwości (łącznie w odpowiedziach „zdecydowanie tak” i „raczej tak” 87,8%), a najmniej wśród sympatyków Sojuszu Lewicy Demokratycznej (łącznie 51,9%). Jednak uzyskane wyniki świadczą przede wszystkim o trwałości uznania dla wartości chrześcijańskich utożsamianych w polskim społeczeństwie z katolicyzmem. Można nawet stwierdzić, że mają one większą wartość niż demokracja. Wyjątkiem są tutaj zwolennicy Ruchu Palikota, którzy deklarują uznanie dla obecności Dziesięciu przykazań Bożych w życiu na poziomie 7,8% „zdecy-dowanie tak” i 32,8% „raczej tak”. Jednak tym, co najbardziej interesuje, jest fakt, że pomimo niskiego poparcia, w porównaniu z elektoratami innych partii, dla wartości religijnych w życiu, ich przeciwnicy nie stanowią większości w Ruchu Palikota („raczej nie” – 12,5%, „zdecydowanie nie” – 21,9%).

Również w tradycyjnym podziale na lewicę i prawicę uznanie dla aksjo-logii chrześcijańskiej rozkłada się dość równomiernie. Wśród osób deklaru-jących poglądy lewicowe 51,8% deklaruje postępowanie zgodne z aksjo-logią chrześcijańską („zdecydowanie tak” – 15,6%; „raczej tak” – 36,2%). Najwyższe poparcie znajduje się pośród obywateli z poglądami prawicowymi (łącznie 82,2%), a wśród „centrowców” na łącznym poziomie 67,5%.

Tabela 4. Dziesięć przykazań Bożych jest dla mnie wyznacznikiem postępo-wania w życiu – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach

w odniesieniu do poglądów ideologicznychZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 40 93 46 39 39 257

procent 15,6 36,2 17,9 15,2 15,2 100,0

Centrumilość 48 91 36 18 13 206

procent 23,3 44,2 17,5 8,7 6,3 100,0

Prawicailość 189 103 30 18 15 355

procent 53,2 29,0 8,5 5,1 4,2 100,0Nie

wiem/nie potrafię określić

ilość 78 125 34 21 12 270

procent 28,9 46,3 12,6 7,8 4,4 100,0

Można zatem stwierdzić, że aksjologia chrześcijańska (katolicka) jest trwale obecna w świadomości polskiego społeczeństwa i ma znacznie silniejsze oparcie niż wartość polityczna w postaci demokracji. Pojawia się zatem pytanie

Page 31: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Danuta Plecka Wartości a wartości polityczne w kształtowaniu bezpieczeństwa społecznego

6160

czy w ogóle jest możliwe budowanie bezpieczeństwa społecznego w oparciu przede wszystkim o wartości religijne, a wtórnie także polityczne? Nic nie stoi na przeszkodzie, by kapitał społeczny kształtował się w oparciu o wartości niepolityczne. Tym bardziej, że uznanie dla demokracji jest wysokie, a reżim demokratyczny w polskim społeczeństwie jest idealizowany. Jednak budowa bezpieczeństwa społecznego w wymiarze wspólnotowym w oparciu o aksjo-maty katolickie może nieść ze sobą także pewne zagrożenia. Przede wszystkim zauważalne są tendencje budowania kapitału społecznego o charakterze „wiążącym”, czego przykładem mogą być, wyraźne w polskim społeczeństwie, tendencje wykluczania „obcych”, inaczej myślących (np. gejów, lesbijek, niekatolików, mniejszości narodowych), by do dóbr dostęp mięli tylko „swoi”. Ponadto poprzez narzucenie w dyskursie publicznym aksjologii katolickiej (spór o in vitro, związki partnerskie), ogranicza się wartość demokracji i jednej z jej podstawowych przesłanek, czyli równości, a także pluralizmu. Tym samym ogra-niczona zostaje, w pewnym wymiarze, swoboda autonomii. Ogranicza ją przede wszystkim solidarność grupowa. Wsparcie powyższych elementów sprzyjających kapitałowi społecznemu „wiążącemu” poprzez patologie, związane z nierów-” poprzez patologie, związane z nierów- poprzez patologie, związane z nierów-nomiernym wpływem różnych aktorów politycznych na otoczenie społeczne, czy też brakiem mechanizmów samooczyszczania się elit, zacieraniem się granicy pomiędzy sferą prywtną a publiczną i wreszcie przenikanie się świata polityki z gospodarką, pozwala na stwierdzenie, że kapitał społeczny „pomos-towy“ w Polsce znajduje się w powijakach [Dzwończyk 2009: 87]. Tym samym, sfera bezpieczeństwa społecznego w wymiarze wspólnotowym, zbudowana przede wszystkim na wartościach religijnych, nie daje wszystim jego członom poczucia bezpieczeństwa. Jest ona bowiem przeznaczona dla tzw. „naszych“.

Bibliografia:

Almond Gabriel A., Verba Sidney C. (1963), The Civic Culture, New York: Princeton University Press.

Barnaszewski Bogusław (2011), Źródła kryzysów i konfliktów. Uwarunkowania stymulujące społecznie kryzysy i konflikty wewnętrzne oraz transgraniczne, Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek.

Cichomski Bogdan, Jerzyński Tomasz, Zieliński Marcin (2002), Polskie Generalne Sondaże Społeczne, Warszawa: b.w.

Gowin Jarosław (1999), Kościół w czasach wolności, Kraków: Wydawictwo „Znak“. Halman Loek (2010), Wartości polityczne, [w:] R.J. Dalton, H.-D. Kliegemann (red.),

Zachowania polityczne, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.Jasińska-Kania Aleksandra (2007), Orientacje aksjologiczne Polaków na tle europejskim,

[w:] A. Kojder (red.), Jedna Polska? Dawne i nowe zróżnicowania społeczne, Kraków: Wydawnictwo WAM PAN.

Karnowska Danuta (2012), Wpływ kompetencji obywatelskich na poziom konsolidacji

demokracji w Polsce, „Preferencje Polityczne. Postawy – identyfikacje – zachowania“, nr 3/2012.

Kolarska-Bobińska Lena (2008), Aktywność obywatelska i protesty społeczne, [w:] L. Kolarska-Bobińska, J. Kucharczyk, J. Zbieranek (red.), Demokracja w Polsce 2005-2007, Wydawnictwo: Fundacja Instytut Spraw Publicznych.

Leszczyński Marek (2011) Bezpieczeństwo społeczne Polaków wobec wyzwań XXI wieku, Warszawa: Wydawnictwo „Difin“ SA.

Michnik Adam (2010), Kościół, lewica, dialog, Warszawa: Wydawnictwo „Agora“.Putnam Robert D. (2008), Samotna gra w kręgle. Upadek i odrodzenie wspólnot lokalnych

w Stanach Zjednoczonych, Warszawa: Wydawnictwo Akademickie i Profesjonalne.Sekuła Paulina (2009), Kultura polityczna a konsolidacja demokracji, Kraków: Krakowskie

Towarzystwo Edukacyjne sp. z o.o. – Oficyna Wydawnicza AFM.Słaboń Andrzej (2012), Konflikty wartości a konflikt społeczny. Mapy orientacji

aksjonormatywnych, [w:] Style życia, wartości, obyczaje. Stare tematy, nowe spojrzenia, Warszawa: Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego.

Sztompka Piotr (1999), Kulturowe imponderabilia szybkich zmian społecznych: zaufanie, lojalność, solidarność, [w:] Imponderabilia wielkich zmian społecznych. Mentalność, wartości i więzi społeczne czasów transformacji, P. Sztompka (red.), Warszawa-Kraków 1999: Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego.

Sztompka Piotr (2007), Zaufanie. Fundamenty społeczeństwa, Kraków: Wydawnictwo „Znak”.Tönnies Ferdinand (2008), Wspólnota i stowarzyszenie: rozprawa o komunizmie i socjalizmie

jako empirycznych formach kultury, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Page 32: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

63

Abstract:

Between the honesty and effectiveness of political action. The fundamental dilemma of voters

The main thesis of the article assumes, that honesty and effectivenes or eficacy are complementary values of political action. This claim is still valid especially in conemporary normative political theory. Meanwhile, the results of empirical research shows, that voters perceive voters both of these features, as the contradictions of political action. The author analyzes the key reasons of this contradiction and indicates the conditions of its limitations.

Key words: honesty, effectiveness, political behavior

Skuteczność i uczciwość jako wartości polityczne

Uczciwość jest jedną z bardziej cenionych wartości w relacjach społecz-nych. Jest pożądaną postawą zwłaszcza w kontaktach z ludźmi w najbliższym otoczeniu człowieka. Choć jako cecha postępowania bywa różnie interpretowana, nawet intuicyjnie kojarzona jest najczęściej z przestrzeganiem deklarowanych przez siebie zasad oraz ogólnie przyjętych norm czy powszechnie akceptowanych reguł społecznych. W szerszym kontekście bywa także utożsamiana z prawością i przeciwstawiana działaniom oszukańczym. Postrzeganie uczciwości w dzia-łaniu politycznym wiązać więc można ze służbą publiczną, postępowaniem zgodnym z zobowiązaniami społecznymi, wiernością względem uznawanych idei i wartości i konsekwencją w realizacji deklarowanych celów. Uprawianie uczciwej polityki obejmuje także poczucie odpowiedzialności za skutki swoich decyzji i działań oraz wiąże się z wiarygodnością i prawdomównością.

MIĘDZY UCZCIWOŚCIĄ A SKUTECZNOŚCIĄ DZIAŁANIA POLITYCZNEGO.

FUNDAMENTALNY DYLEMAT WYBORCY

Jarosław NocońUniwersytet Gdański, Polska

„Political Preferences”, No. 5/2013 DOI: 10.6084/m9.figshare.811850

Page 33: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Jarosław Nocoń Między uczciwością a skutecznością działania politycznego. Fundamentalny dylemat wyborcy

64 65

Postrzeganie uczciwości jako wartości politycznej jest charaktery-styczne zwłaszcza dla normatywnej teorii politycznej i formułowanych w jej ramach koncepcji demokracji. W antycznej Grecji imperatyw uczciwego postę-powania w sferze polityki stanowił wymóg działalności publicznej i był utoż-samiany z cnotą obywatelską – arete. Polityka rozumiana jako praktyczna implikacja refleksji etycznych, w nierozerwalny sposób wiązała się z wymo-giem moralnej sprawności jej przedstawicieli [Finley 2000: 43-64; Guthrie 1996: 9-10]. Obecnie idea uczciwego działania politycznego, jako warunku realizacji dobra wspólnego (bonum commune), jest silnie akcentowana między innymi w katolickiej myśli społecznej. W tej normatywnej konwencji uczci-wość stanowić może także kryterium oceny aktorów politycznych. Podkreśla to Erik von Kuehnelt-Leddihn, austriacki filozof, historyk idei i politolog, stwier-dzając: „Ogromna różnica między politykiem a mężem stanu polega na tym, że dla polityka celem jest ponowny wybór lub sukces wyborczy jego partii, zaś dla męża stanu dobro jego kraju i przyszłych pokoleń. (…) Politycy próbują poli-tykować, mężowie stanu zaś tworzyć historię” [Kuehnelt-Leddihn 2008: 51].

Jednak status uczciwości, jako jednej z istotnych wartości w sferze poli-tyki, wiąże się przede wszystkim z rolą, jaką odgrywa ona w systemach demo-kracji przedstawicielskiej i procesach reprezentacji politycznej. Uczciwość jest tu często fundamentalnym warunkiem efektywnego funkcjonowania mechani-zmów reprezentacji politycznej. Reprezentacja polityczna jest bowiem formą kontraktu społecznego [Ruciman, Brito Vieira 2011]. Deklarujący określone poglądy i cele swojej aktywności politycznej kandydat, uzyskując poparcie w wyborach, przyjmuje na siebie obowiązek działania na rzecz realizacji składa-nych obietnic. Obywatel, decydując się na udział w wyborach, ma pewne oczeki-wania i oddając swój głos, pokłada nadzieję na ich realizację. Sami kandydaci są najczęściej tego świadomi, podkreślając w kampaniach wyborczych swoją uczci-wość i wiarygodność, które mają być atutami w rywalizacji z konkurencją poli-tyczną. W tym kontekście działanie każdego demokratycznie wybranego polityka jest obciążone pewnego rodzaju zobowiązaniem, które wymaga moralnego zaan-gażowania. Wiąże się ono z charakterystycznymi dla uczciwości cechami – lojal-nością wobec elektoratu, wiarygodnością siebie jako przedstawiciela wyborców i poczuciem odpowiedzialności za realizację składanych obietnic [Karwat (1) 2001: 185-208]. Przy obowiązującej zasadzie wolnego mandatu, to właśnie te prawidłowości, obejmujące moralne formy zobowiązania, tworzą rzeczywisty mechanizm agregacji podmiotowości politycznej ze sfery społecznej na poziom działań instytucji, organizacji i elit władzy.

Z kolei skuteczność w polityce wiąże się z poczuciem uczestnictwa w procesach decyzyjnych i wyraża się w zdolności do realizacji wyznaczonych celów [Mondak 2010: 123-125]. Z formalnego punktu widzenia sprowadza

się do możliwości podejmowania decyzji zaopatrzonych w sankcje egzekwo-wane poprzez aparat administracji państwowej, a więc takich, które są wiążące dla ogółu obywateli i które stanowią normy określające zasady ładu i dystry-bucji dóbr w systemie społecznym. W praktyce realnie funkcjonującej demo-kracji skuteczność polityczna oznacza możliwość organizowania większości w gremiach decyzyjnych, zwłaszcza parlamentarnym, i kontrolowania procesu legislacyjnego, pozwalających na kształtowanie treści prawa zgodnie z wolą polityczną.

W anglosaskiej teorii politycznej skuteczność, określana jako effi-cacy, odnoszona jest do dwóch ważnych aspektów i badana jest zarówno w wymiarze wewnętrznym, jak i zewnętrznym [Craig, Maggiotto 1982: 85-109]. W wewnętrznym wymiarze skuteczność wiąże się z oceną własnych kompetencji obywatelskich do oddziaływania na sprawy publiczne oraz kontroli praktyki politycznej. Badanie skuteczności w tym wymiarze daje obraz gotowości do politycznego zaangażowania, frekwencji wyborczej oraz odpowiedzialności obywateli za swoją aktywność publiczną. W zewnętrznym wymiarze badań skuteczności ważny jest stopień społecznego przekonania o zakresie posiadanego wpływu na decyzje podejmowane w instytucjach państwowych oraz działaniach rządu. Niskie wskaźniki badań w tym zakresie są przesłanką występowania poczucia alienacji struktur władzy od ich społecz-nego otoczenia [Nocoń 2010: 111-125; Sekuła 2009: 122-123]. Uwzględniając tę konwencję analityczną badać można także korelacje między skutecznością obywateli, frekwencją wyborczą i skutecznością podmiotów politycznych a stopniem poparcia wyborczego. Uwidacznia się tu między innymi prawidło-wość, że im dana partia czy podmiot polityczny postrzegany jest jako bardziej wpływowy, tym większe jego znaczenie i prawdopodobieństwo, że wyborcy będą na niego głosować [Craig, Maggiotto 1982: 96]. Uwzględnić przy tym należy fakt, iż w realiach demokratycznych skuteczność musi być rozpatry-wana w perspektywie działań partii politycznych, które tworzą ramy organi-zacyjne dla wywierania efektywnego wpływu politycznego [Bawn, Cohen, Karol, Masket, Noel, Zaller 2012: 571-591]. Demokratyczna zasada repre-zentacji wiąże się z przemieszczeniem podmiotowości politycznej, która pier-wotnie w fazie kształtowania się interesów, usytuowana jest po stronie grup społecznych, a wtórnie w fazie artykulacji wartości, ich interpretacji i agregacji na cele polityczne, przesuwa się w stronę organizacji politycznej i jej reprezen-tantów. Bezpośrednimi wyrazicielami i wykonawcami interesów społecznych mogą być bowiem podmioty zorganizowane i ich struktury kierownicze, które w największej mierze mają wpływ na ich kategoryzację i specyfikację celów grupowych. Prawidłowości te uwydatniają szczególną i niezbywalną rolę partii politycznych w procesie reprezentacji politycznej [Galston 1993: 63].

Page 34: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Jarosław Nocoń Między uczciwością a skutecznością działania politycznego. Fundamentalny dylemat wyborcy

66 67

Skuteczność można więc zakwalifikować do instrumentalnych wartości politycznych. Jest ona nie tyle określoną wizją pożądanego stanu społecznego czy wzorcem postępowania, co jedną z fundamentalnych zasad określających preferencje wyboru działania politycznego. Nawet najlepsze, ze względu na oczekiwane skutki, działanie jest bezwartościowe, o ile nie można go efek-tywnie urzeczywistnić.

Warto podkreślić, iż z normatywnego punktu widzenia, skuteczność i uczciwość działania politycznego należy postrzegać jako wartości komple-mentarne i cechy działania, które się wzajemnie warunkują. Uczciwość poli-tycznych przedstawicieli jest gwarancją reprezentowania oczekiwań i celów grupowych w decyzyjnych ośrodkach władzy. Działanie zgodne z deklaro-wanymi w kampanii wyborczej celami, stanowi podstawę ich wiarygodności. W ten sposób polityk, bądź partia polityczna konsekwentnie i efektywnie zabiegająca o realizację obietnic wyborczych i interesów swojego elekto-ratu, zwiększa swój potencjał wyborczy. Uczciwość i wiarygodność wobec wyborców potęguje szanse na wzrost poparcia w kolejnych wyborach. Z kolei większe poparcie determinuje dostęp do efektywnych instrumentów wpływu (więcej mandatów w instytucjach parlamentarnych, wyższy status w strukturze organizacyjnej partii). Im większe poparcie, tym większy zakres reprezentacji społecznej i legitymacji politycznej, która umożliwia podejmowanie trudnych decyzji i realizację niepopularnych działań.

Skuteczność versus uczciwość? Przesłanki konfliktu w strukturze organizacji działania politycznego

W prezentowanych w niniejszym artykule wynikach ogólnopolskich badań preferencji wyborczych, poglądy dużej części respondentów kwestio-nują zarysowane wcześniej normatywne relacje między uczciwością a skutecz-nością działania politycznego. Grupa ankietowanych, która uważa, że uczci-wość utrudnia skuteczność w polityce, wyraźnie przeważa nad respondentami przekonanymi o możliwości skutecznego i zarazem uczciwego uprawiania polityki. Opinia na ten temat nie różnicuje elektoratów poszczególnych partii ani też orientacji ideowych (Tabele 1 i 2).

Tabela 1. Uczciwość utrudnia skuteczność w polityce – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sej-

mu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielęZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 41 67 64 37 38 247procent 16,6 27,1 25,9 15,0 15,4 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 10 19 23 14 10 76

procent 13,2 25,0 30,3 18,4 13,2 100,0

Prawo i Sprawiedliwość

ilość 48 53 56 36 35 228procent 21,1 23,2 24,6 15,8 15,4 100,0

Ruch Palikotailość 11 20 16 9 8 64

procent 17,2 31,3 25,0 14,1 12,5 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 20 30 20 23 15 108

procent 18,5 27,8 18,5 21,3 13,9 100,0

Inneilość 19 33 30 16 12 110

procent 17,3 30,0 27,3 14,5 10,9 100,0Nie głosował(a)

bymilość 57 59 68 39 32 255

procent 22,4 23,1 26,7 15,3 12,5 100,0

Tabela 2. Uczciwość utrudnia skuteczność w polityce – rozkład ilościo-wy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów

ideologicznychZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 44 67 59 46 41 257

procent 17,1 26,1 23,0 17,9 16,0 100,0

Centrumilość 37 55 63 29 22 206

procent 18,0 26,7 30,6 14,1 10,7 100,0

Prawicailość 65 94 88 58 50 355

procent 18,3 26,5 24,8 16,3 14,1 100,0Nie wiem/nie potrafię

określić

ilość 60 65 67 41 37 270

procent 22,2 24,1 24,8 15,2 13,7 100,0

Istotna jest tu odpowiedź na pytanie: dlaczego dla dużej części respon-dentów uczciwość bywa postrzegana jako bariera dla skutecznego działania w polityce? Poszukując źródeł takich opinii należy uwzględnić złożoność procesu agregacji podmiotowości politycznej i znaczenie partii politycznych w procesach organizowania działań politycznych. Uwikłania lojalnościowe

Page 35: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Jarosław Nocoń Między uczciwością a skutecznością działania politycznego. Fundamentalny dylemat wyborcy

68 69

aktorów politycznych, zarówno tych pretendujących do piastowania funkcji w instytucjach władzy, jak i obecnych na scenie politycznej liderów partyjnych, są złożonym konglomeratem zobowiązań nie tylko wobec wyborców, ale także stronników, koalicjantów, partnerów czy sponsorów, a przede wszystkim partii politycznych. W systemach demokratycznych są one z reguły głównym podmiotem organizującym działania polityczne w wymiarze systemowym. W konsekwencji zarówno obecność na liście kandydatów starających się o mandat wyborczy, jak i późniejszy status polityczny, a także dostęp do instru-mentów władzy, określający zakres realnego wpływu na sprawy publiczne, w dużym stopniu uzależniony jest od pozycji, jaką zajmuje polityk w ramach partii politycznej.

W systemach demokratycznych organy przedstawicielskie, które tworzą ośrodki decyzyjne, mają zazwyczaj charakter kolektywny. Funkcjonowanie partii politycznych jest tu obiektywnym wymogiem wynikającym między innymi z potrzeby organizowania gremiów decyzyjnych. Głos jednego przed-stawiciela niewiele znaczy wobec obowiązującej zasady większości. W tych warunkach uczestnictwo w zorganizowanej formie współpracy partyjnej jest więc efektywnym środkiem zwiększającym skuteczność działania poszczegól-nych polityków. Oczywiście współdziałanie w takiej formie generuje liczne zobowiązania wobec partii i poszczególnych jej członków, które są utrwalane za pomocą całego arsenału metod i środków skłaniających do lojalnej współ-pracy i dyscyplinowania indywidualnych postaw decydentów.

Z kolei partie polityczne nie są organizacjami kierującymi się tylko i wyłącznie realizacją interesów swojego elektoratu. Posiadają one także swoje autonomiczne i endogenne potrzeby wynikające z wymogów organizacyjnych i partykularnych celów związanych z zaangażowaniem w rywalizację o zasoby władzy [Katz, Mair 2002: 134]. Czynniki te składają się bowiem na podsta-wowe determinanty ich podmiotowości politycznej i są warunkiem utrzy-mania wysokiego poziomu relewancji na arenie parlamentarno-gabinetowej oraz znaczenia na scenie wyborczej. W konsekwencji interesów partyjnych nie można postrzegać tylko i wyłącznie jako politycznego wyrazu istniejących podziałów społecznych. Na ich działania wpływ ma szereg czynników składają-cych się na psychologiczne, kulturowe i instytucjonalne uwarunkowania działań politycznych, w tym także osobowościowe predyspozycje decydentów, endo-genne interesy partii i uwarunkowania gry politycznej. Czynniki te w istotnym stopniu wpływają na postawy aktorów politycznych i zmianę ich pierwotnego stosunku do zobowiązań wyborczych. Z formalnego punktu widzenia reorien-tację postaw uzasadnia formuła wolnego mandatu, która nadaje możliwość działania wytyczanego przez interes państwowy czy rozmaicie interpretowaną rację stanu, i nie wiąże każdorazowo stanowiska przedstawiciela z wolą bądź

oczekiwaniami wyborców [Haman 2003: 61-62]. W rezultacie tego kryte-rium, oceną stopnia reprezentatywności aktorów politycznych jest nie tyle adekwatność działań względem interesów poszczególnych grup wyborców, co względem społeczeństwa i państwa jako całości [Philips 2001: 199-200].

Przesłanki realizmu politycznego

Powyższe spostrzeżenia uzasadniają przyjęcie założenia, że w sytu-acji strukturalnego konfliktu interesów między interesem partyjnym a intere-sami wyborców, siła zobowiązań i znaczenie partii dla organizacji skutecznych działań, sprzyja postawom, które z perspektywy społecznej mogą być oceniane jako wiarołomne. Potwierdza to wynik badań empirycznych, w których respon-denci, niezależnie od swoich asocjacji partyjnych i ideowych, deklarują wyraźny brak akceptacji dla praktyki przedkładania interesów partyjnych ponad interesy wyborców (Tabele 3 i 4).

Tabela 3. Polityk ma prawo przedkładać interes swojej partii nad interes wy-borców – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w od-niesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę

Zdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 6 19 25 76 121 247procent 2,4 7,7 10,1 30,8 49,0 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 2 8 9 24 33 76

procent 2,6 10,5 11,8 31,6 43,4 100,0

Prawo i Sprawiedliwość

ilość 8 15 28 50 127 228procent 3,5 6,6 12,3 21,9 55,7 100,0

Ruch Palikotailość 1 7 7 15 34 64

procent 1,6 10,9 10,9 23,4 53,1 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 3 10 15 27 53 108

procent 2,8 9,3 13,9 25,0 49,1 100,0

Inneilość 4 7 11 30 58 110

procent 3,6 6,4 10,0 27,3 52,7 100,0Nie głosował(a)

bymilość 13 16 29 71 126 255

procent 5,1 6,3 11,4 27,8 49,4 100,0

Page 36: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Jarosław Nocoń Między uczciwością a skutecznością działania politycznego. Fundamentalny dylemat wyborcy

70 71

Tabela 4. Polityk ma prawo przedkładać interes swojej partii nad interes wy-borców – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w od-

niesieniu do poglądów ideologicznychZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 5 22 24 71 135 257

procent 1,9 8,6 9,3 27,6 52,5 100,0

Centrumilość 8 19 25 70 84 206

procent 3,9 9,2 12,1 34,0 40,8 100,0

Prawicailość 10 24 33 88 200 355

procent 2,8 6,8 9,3 24,8 56,3 100,0Nie wiem/nie potrafię

określić

ilość 14 17 42 64 133 270

procent 5,2 6,3 15,6 23,7 49,3 100,0

Wydaje się, że sytuacji konfliktu interesów partyjnych z interesem społecznym sprzyja konfrontacyjny model rywalizacji elit politycznych. Formy i charakter rywalizacji między podmiotami polityki ujawniają się często w afek-tywnych sporach i konfliktach interpersonalnych, wpływając na postawy uczest-ników i strategie działań partyjnych [Antoszewski 2004]. W tych warunkach najsilniej występują przesłanki dla pojawiania się konfliktów międzypartyjnych, które nie są bezpośrednio uwarunkowane procesem reprezentacji politycznej. Konfrontacyjny model rywalizacji sprzyja wytwarzaniu sytuacji, gdy cele doraźne i strategiczne partii stają się ważniejsze niż interesy grupowe, które one reprezentują. Walka o władzę staje się ważniejsza niż walka o interesy. W takich okolicznościach rywalizacja partyjna często zaburza proces reprezentacji poli-tycznej. Bezpośredni uczestnicy procesu ostrej rywalizacji generują tu także konflikty służące podniesieniu potencjału i kapitału politycznego w grze poli-tycznej. Ich celem jest dyskryminacja przeciwników politycznych czy zmiana reguł gry politycznej korzystnej dla statusu danej partii na scenie politycznej.

Głównym celem partii staje się utrzymanie na arenie politycznej, bądź zdobycie władzy, a nie realizacja interesów społecznych. Dokonywane odgórnie podziały mogą być przy tym legitymizowane fałszywym interesem społecznym, takim jak ograniczenie wpływu i liczby partii w parlamencie za pomocą manipulacji ordynacją wyborczą, preferującą partie najsilniejsze lub bloki partii. Sytuacje konfliktowe, wraz ze wzrostem natężenia, implikują większą dyscyplinę, poczucie tożsamości i integrację wewnątrz grupy stano-wiącej stronę sporu. W konsekwencji konflikty te ograniczają autonomię dzia-łania poszczególnych aktorów i pluralizm polityczny, a przy okazji „wymu-szają” niejako, aby postrzegać podziały społeczne wedle kryteriów i diagnoz formułowanych przez partie [Bartolini 2002: 105].

Jednym z istotnych objawów zachowań zbiorowych uczestników konfliktu jest wzrost spójności strukturalnej i dyscypliny organizacyjnej poszcze-gólnych stron. W praktyce politycznej przejawia się to w tendencjach do oligar-chizacji struktur organizacyjnych partii biorących udział w konflikcie. Partie o oligarchicznej strukturze nie mają oddolnego przepływu impulsów społecz-nych. Kierownictwo partii, monopolizując wpływ na kształt osobowy list wybor-czych, determinuje w pewnej mierze postawy lojalnościowe, gdzie interes partii często staje się ważniejszy niż interes społeczny. Towarzyszą temu niejedno-krotnie zjawiska ekskluzywności i hermetyzacji kierowniczego aparatu partii [Michels 1995: 142-144]. Tendencje oligarchiczne, ograniczając podmiotowy zakres ośrodków decyzyjnych, stają się przesłanką ich dysfunkcjonalności w poszczególnych sferach oddziaływania, w tym także w procesie reprezen-tacji politycznej [Diamond, Gunther 2001: 29]. W konsekwencji partie stają się nieefektywne programowo i politycznie. Proces ten narastając prowadzi do konfrontacji działań polityków ze sfrustrowanym społeczeństwem, a niekiedy z częścią działaczy partyjnych, sprzyjając rozłamom i podziałom frakcyjnym [Linz 2002: 310]. Okoliczności te sprawiają, że nie łatwo jest być w polityce równocześnie skutecznym i uczciwym. Dyskomfort polityka egzystującego w sytuacji uwikłania w złożony splot zobowiązań nie jest godny pozazdrosz-czenia. Niczym dłużnik posiadający wielu wpływowych wierzycieli, zmuszony jest lawirować między sprzecznymi oczekiwaniami wynikającymi ze swoich zobowiązań. W konsekwencji często bywa trapiony dylematami spolegliwości i wiarołomstwa, będących wypadkową sprzecznych uzależnień, długów, naci-sków i własnego poczucia obowiązku [Karwat (2): 229-230]. W sytuacjach takich trudno zachować się uczciwie wobec wszystkich swoich wierzycieli. Z pewnością specyfika złożonych zobowiązań ma związek z pesymistycznym i krytycznym rozumieniem polityki jako sfery rywalizacji nie znajdującej oparcia w żadnych zasadach i w której nie ma ustalonych reguł konkurowania. Skuteczność działania w interakcjach, gdzie „wszystkie chwyty są dozwolone”, faktycznie ograniczana mogłaby być przez postawy, które związane są z prze-strzeganiem określonych norm, zasad czy wartości. Oczywiście uczciwość, jako jedna z cenionych wartości społecznych, jest często mocno eksponowanym elementem podczas kampanii wyborczej. Najczęściej sprowadzona zostaje jednak do roli instrumentu uwodzenia, a nie wartości determinującej charakter działania politycznego. Zgodnie z diagnozą i zaleceniami Nicollo Machiavellego staje się więc raczej środkiem umożliwiającym zyskanie skuteczności niż jej komplementarnym składnikiem. W konsekwencji nie dziwi, że profesja polityka nie cieszy się szczególnym zaufaniem. Z realizowanych w tym zakresie badań sondażowych wynika, że aż 80% Polaków przekonanych jest, iż polityka nie jest zajęciem dla uczciwych ludzi. Równocześnie 60% respondentów uważa, że pod

Page 37: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Jarosław Nocoń Między uczciwością a skutecznością działania politycznego. Fundamentalny dylemat wyborcy

72 73

względem uczciwości nasi politycy są gorsi od ogółu społeczeństwa [Uczciwość? Nie w polityce]. O preferowanie partykularnych interesów ponad dobro społeczne oskarża polityków aż 69% respondentów, a tylko co trzeci z badanych skłonny jest przyjąć, że politycy chcą zrobić coś dla kraju i ogółu obywateli. Z takimi ocenami koresponduje hierarchia szacunku dla poszczególnych sfer zawodo-wych. W cyklicznych badaniach sondażowych European Trusted Brands stopnień zaufania dla zawodu polityka, tradycyjnie już, jest najmniejszy spośród uwzględ-nianych w pytaniach profesji [Indeks zaufania w badaniach sondażowych].

Bibliografia:

Antoszewski Andrzej (2004), Wzorce rywalizacji politycznej we współczesnych demokracjach europejskich, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego

Bartolini Stefano (2002), Electoral and Party Competition. Analytical Dimension and Empirical Problems, [w:] R. Gunther, J.R. Montero, J.J. Linz (red.), Political Parties: Old Concepts and New Challenges, Oxford; Oxford University Press.

Bawn Kathleen, Cohen Martin, Karol David, Masket Seth, Noel Hans, Zaller John (2012), A Theory of Political Parties: Groups, Policy Demands and Nominations in American Politics, “Perspectives on Politics” Vol. 10, nr 3, September.

Craig Stephen, Maggiotto Michael A. (1982), Measuring Political Efficacy, “Political Methodology”, vol. 8.

Diamond Larry, Gunther Richard (2001), Types and Functions of Parties, [w:] Political Parties and Democracy, Baltimore: John Hopkins University Press.

Finley Moses (2000), Polityka w świecie starożytnym, Kraków: Wydawnictwo Znak.Galston William A. (1993), Representation, Deliberation, and Presidential Nominations:

Improving the Performance of American Parties, [w:] P.W. Schram, B.P. Wilson (red.), American Political Parties and Constitutional Politics, Lanham: Rowman&Littlefield.

Guthrie William K.C. (1996), Filozofowie greccy od Talesa do Arystotelesa, Kraków: Wydawnictwo Znak.

Haman Jacek (2003), Demokracja, decyzje, wybory, Warszawa: Scholar.Indeks zaufania, http://www.gfk.pl/public_relations/pressreleases/press_articles/004221/

index.pl.html; http://www.marketing-news.pl/message.php?art=38238 (23.05.2013).Karwat Mirosław (1) 2001, Polityka jako kłopotliwe zobowiązanie, [w:] B. Kaczmarek (red.),

Metafory polityki, Warszawa: Elipsa.Karwat Mirosław (2) (2001), Polityka jako dylemat spolegliwości i wiarołomstwa,

[w:] B. Kaczmarek (red.), Metafory polityki, Warszawa: Elipsa.Katz Richard S., Mair Peter (2002), The Ascendancy of the Party in Public Office: Party

Organizational Change in Twentieth Century Democracies, [w:] R. Gunther, J.R. Montero, J.J. Linz (red.), Political Parties: Old Concepts and New Challenges, Oxford: Oxford University Press.

Kuehnelt-Leddihn Erik (2008), Demokracja – opium dla ludu, Łódź; Wrocław: Wydawnictwo Prohibita.

Linz Juan J. (2002), Parties in Contemporary Democracies, [w:] R. Gunther, J.R. Montero, J.J. Linz (red.), Political Parties: Old Concepts and New Challenges, Oxford: Oxford University Press.

Michels Robert (1995), Oligarchiczne tendencje organizacji, [w:] J. Szczupaczyński (red.), Władza i społeczeństwo. Antologia tekstów z zakresu socjologii polityki, Warszawa: Scholar.

Mondak J. Jeffrey (2010), Personality and the Foundations of Political Behavior, Cambridge: Cabridge University Press.

Nocoń Jarosław (2010), Między reprezentacją a alienacją polityczną. Dysfunkcjonalność partii w sferze generowania konfliktów politycznych [w:] T.I.A. Kasińska-Metryka, R. Miernik (red.), „My” i „Oni”. Rola, miejsce i znaczenie konfliktów w polityce, Kielce: Wydawnictwo Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.

Philips Ann N. (2001), Agents of Democratization and Unification: Political Parties in the New German States, [w:] C.S. Allen (red.), Transformation of the German Political Party System. Institutional Crisis or Democratic Renewal?, Oxford: Berghahn Books.

Ruciman David, Brito Vieira Monica (2011), Reprezentacja, Warszawa: Wydanictwo SIC.Sekuła Paulina (2009), Kultura polityczna a konsolidacja demokracji, Kraków: Oficyna

Wydawnicza AFM.Uczciwość? Nie w polityce, Sondaż OBOP, „Rzeczpospolita”, 16.07.2004.

Page 38: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

75

Abstract:

Attitudes of the Polish voters’ towards the European integration and the introduction of the euro currency in the context of the financial crisis in Europe and in the world

The main aim of this paper is the analysis of the opinions of the Polish society on the European integration process and introduction of the euro currency in Poland. The research problem seems to be very interesting due to the fact that before and few years after the Polish accession to the EU, people’s attitudes towards integration and European currency were very enthusiastic. The opinions of Polish electorate had radically changed by the end of 2008, when the Poles began to feel the negative results of the economic slowdown caused by the global financial crisis. The analysis was made in the context of party preferences in Poland and the data cover three periods: December 2004, December 2008 and the last quarter of 2012.

Key words: opinions of the Polish electorate, the euro currency, the European integration, financial crisis, party preferences

Wydarzenia przełomu lat 80. i 90. XX wieku oraz początek procesu transformacji ustrojowej w Polsce oznaczały dla społeczeństwa polskiego zupełnie nową rzeczywistość w wymiarze społecznym, ekonomicznym oraz politycznym. Polska transformacja systemowa, obejmując niemal wszystkie płaszczyzny życia społecznego, polegała na odrzuceniu modelu centralnie zarządzanego państwa i na budowaniu demokracji (poprzez tworzenie

OPINIE POLSKICH WYBORCÓW NA TEMAT INTEGRACJI EUROPEJSKIEJ I WPROWADZENIA

WALUTY EURO W KONTEKŚCIE KRYZYSU FINANSOWEGO W EUROPIE I NA ŚWIECIE

Magdalena Musiał-KargUniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Polska

„Political Preferences”, No. 5/2013 DOI: 10.6084/m9.figshare.811851

Page 39: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Magdalena Musiał-Karg Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro...

7776

instytucji demokratycznych i wdrażaniu demokratycznych procedur), formo-waniu społeczeństwa obywatelskiego (zmiana mentalności społecznej) oraz kreowaniu wolnego rynku (poprzez przyjęcie strategii mającej na celu zbudo-wanie liberalnej, wolnorynkowej gospodarki). Transformacja oznaczała dla Polaków możliwość kształtowania otaczającej ich rzeczywistości oraz wpły-wania na kierunki polityki państwa. Należy więc w tym kontekście pamiętać, że od samego początku procesu transformacji – po przyłączeniu się Polski do Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego w marcu 1999 r. – członkostwo we Wspólnotach Europejskich stanowiło dla kolejnych polskich rządów jedno z priorytetowych zamierzeń, będących jednocześnie bodaj największym z wyzwań polskiej polityki zagranicznej. Takie ustanowienie kierunków poli-tyki państwa było wynikiem przekonania o tym, że akcesja Polski (a także innych państw z Europy Środkowej i Wschodniej) do tzw. „starej piętnastki Unii” będzie symbolicznym zakończeniem okresu transformacji (i osta-tecznym zerwaniem więzi z poprzednim systemem), oznaczającym jednocze-śnie włączenie państwa do grona europejskich demokracji. Akcesja do struktur europejskich traktowana była przez rządy ówczesnych państw kandydujących jako finalny krok, końcowy etap procesu transformacji w Europie Środkowej i Wschodniej oraz swoiste „przypieczętowanie” wstąpienia do bloku państw Europy Zachodniej. Właściwie od momentu akcesji do Unii Europejskiej, w dniu 1 maja 2004 r., rozpoczęła się w Polsce dyskusja na temat przystąpienia do Unii Gospodarczej i Walutowej oraz przyjęcia waluty europejskiej – euro.

Przedmiotem niniejszego artykułu jest analiza opinii polskiego społeczeń-stwa na temat integracji Rzeczypospolitej z Unią Europejską oraz na temat zastą-pienia polskiej waluty – europejską. Opinie w tym kontekście wydają się być o tyle istotne, że przed akcesją oraz w pierwszych kilku latach członkostwa Polacy byli bardzo entuzjastycznie nastawieni do integracji w ramach UE i w większości deklarowali pozytywne postawy wobec Unii, a także wobec przyjęcia euro. Opinie społeczeństwa polskiego diametralnie zmieniły się pod koniec roku 2008, kiedy Polacy zaczęli odczuwać skutki spowolnienia gospodarczego spowodowanego ogólnoświatowym kryzysem ekonomicznym. Warto w tym miejscu nadmienić, iż opinie Polaków były rozpatrywane w kontekście ich preferencji partyjnych. Analizowane dane dotyczą trzech okresów: grudnia 2004, grudnia 2008 oraz ostatniego kwartału roku 2012. O ile dane z roku 2004 czy 2008 uzyskane zostały przede wszystkim z raportów Centrum Badania Opinii Publicznej, to już dane z roku 2012 są wynikiem badań przeprowadzonych przez zespół badawczy skła-dający się z autorów tekstów w niniejszym tomie. Taki zakres czasowy wynika z chęci zaprezentowania opinii Polaków na przestrzeni całego okresu członko-stwa w UE oraz zmian związanych z trzema istotnymi, jak się wydaje, sytuacjami: entuzjazmem związanym z wstąpieniem Polskie do UE (rok 2004), początkiem

kryzysu ekonomicznego w UE (rok 2008) oraz głębokim kryzysem finansowym w Unii (rok 2012), powiązanym m.in. z bardzo trudną sytuacją np. w Grecji (a tym samym i w strefie euro).

Postawy Polaków względem integracji Polski z UE

Polacy należą do grona największych zwolenników integracji europej-skiej. Oprócz tego, że poparcie Polaków względem integracji z UE tuż przed polską akcesją było wysokie, to dodatkowo przystąpienie Polski do Unii bardziej wzmocniło społeczne poparcie dla członkostwa kraju w strukturach europejskich. Jeszcze w maju, czyli tuż po oficjalnym wstąpieniu Polski do UE, liczba zwolenników integracji zwiększyła się do 71%. Warto w tym miejscu dodać, że liczba tych, którzy mieli przeciwne zdanie wynosiła 20% [Poparcie dla integracji Polski…: 1].

W kontekście postaw Polaków względem integracji kraju z UE, należy zwrócić uwagę na wybory do Parlamentu Europejskiego, podczas których w dniach 9-13 czerwca 2004 r. około 450 milionów obywateli Unii Europejskiej mieszkających w 25 wówczas państwach członkowskich wybierało swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. W Polsce wybory do PE odbyły się około miesiąc po oficjalnym wejściu do Unii – 13 czerwca 2004 r. Biorąc pod uwagę wszystkie państwa członkowskie UE, stwierdzić należy, iż w 2004 r. elekcja europejska cechowała się rekordowo niską średnią frekwencją wyborczą, która osiągnęła poziom 45,7%. W Polsce partycypacja uprawnionych osiągnęła poziom 20,87%, co stanowiło drugi najgorszy wynik spośród państw człon-kowskich UE. Gorszy wynik miała tylko Słowacja, w której niecałe 17% społe-czeństwa poszło do urn, aby wybrać po raz pierwszy swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego.

Zaznaczyć należy, że sytuacja towarzysząca polskim wyborom do PE była całkowicie różna od tej przed referendum akcesyjnym w roku 2003. Wyborów europejskich nie charakteryzował walor niepowtarzalności, a wynikom elekcji nie towarzyszyła cecha nieodwracalności. W przeciwień-stwie do referendum, wybory do PE nie oddziaływały tak bardzo na Polaków, jak głosowanie z 2003 r. Dodatkowo, ze względu na fakt, iż nie było w 2004 r. ustalonego progu głosów, który wpłynąłby na ważność wyborów, nie kładziono tak dużego, jak w referendum akcesyjnym, nacisku na frekwencję.

W opracowanym przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej raporcie dotyczącym opinii publicznej w przededniu wyborów do PE, speku-lowano nad przewidywaniami i ewentualnymi stymulatorami frekwencji oraz próbowano dokonać odpowiedzi na pytania o potencjalne czynniki, mogące wpływać pozytywnie i negatywnie na aktywność społeczeństwa polskiego

Page 40: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Magdalena Musiał-Karg Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro...

7978

w wyborach parlamentarnych [Opinia publiczna…: 1-3]. Jesienią 2003 r. dekla-racje uczestnictwa w wyborach oscylowały w granicach 50%, natomiast już w lutym i marcu 2004 spadły do 40%. W maju 2004 ponownie przekroczyły 50%, a tuż przed wyborami, według badań przeprowadzonych przez OBOP na zlecenie UKIE, około 35% respondentów deklarowało zdecydowany udział w głosowaniu, a 25% odpowiedziało, że prawdopodobnie będzie uczestniczyć w wyborach do PE i odda swój głos na określonych kandydatów. Pomimo tego, iż według sondaży w wyborach do PE można było spodziewać się wysokiej frekwencji, to jednak biorąc pod uwagę wcześniejsze polskie doświadczenia wyborcze, bardzo prawdopodobny był poziom frekwencji o około 20% niższy. Poza tym zgodnie z badaniami OPOB-u, bardzo istotnym był fakt, że na trzy tygodnie przed wyborami około 78% respondentów nie czuła się na tyle poin-formowana, aby dokonać wyboru odpowiedniego kandydata [Najważniejsze ustalenia wynikające…: 1]. Zwiększeniu frekwencji w wyborach do PE w Polsce mogło sprzyjać wiele czynników. Do uczestnictwa w europejskim głosowaniu mógł zachęcać Polaków efekt nowości towarzyszący wyborom. Aktywność wyborcza mogła wzrosnąć również wśród przeciwników integracji Polski z UE, którzy opowiadali się za kandydatami wyrażającymi chęć rene-gocjacji warunków Traktatu Akcesyjnego. Poprawa nastawień społecznych wobec Unii Europejskiej mogła wpłynąć pozytywnie na aktywność wyborczą. Również poprawę sytuacji gospodarczej w kraju oraz ustąpienie nieakceptowa-nego kierownictwa rządu L. Millera, socjologowie łączyli z prawdopodobnym wzrostem optymizmu społecznego, który odnotowywany był w realizowanych wówczas badaniach.

Z drugiej jednak strony, wymieniano wiele czynników, które miały mieć negatywny wpływ na frekwencję w czerwcowych wyborach. Niewiedza i niezrozumienie istoty wyborów, utożsamianie elekcji do PE z prawybo-rami do parlamentu polskiego, brak kampanii informacyjnej dotyczącej PE oraz brak nawyku uczestnictwa w wyborach miały być tymi elementami, które wpłynęły na obniżenie frekwencji. Raport dotyczący opinii publicznej w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego podawał, że pod koniec kwietnia i po 1 maja w znacznym stopniu wzrosło zaufanie do instytucji unij-nych, co związane było również z przekonaniem, iż korzyści z członkostwa będą konsumować dzieci i wnuki teraźniejszych wyborców [Opinia publiczna w przededniu…: 2].

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku najliczniej – według własnych deklaracji – udział wzięli zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Do urn w większości udali się także potencjalni wyborcy Ligi Polskich Rodzin oraz Platformy Obywatelskiej. Wyraźnie rzadziej niż sympatycy innych głównych ugrupowań politycznych

uczestniczyli w tym głosowaniu potencjalni wyborcy Samoobrony oraz PSL [Głosujący i niegłosujący…: 3].

Pół roku od momentu akcesji Polski do Unii społeczne poparcie dla akcesji jeszcze bardziej wzrosło – osiągając poziom 77%, przy czym porównując dane z maja i grudnia 2004 r. na uwadze należy mieć fakt, iż bezpośrednio poakcesyjny entuzjazm Polaków względem integracji tłumaczyć można głównie zmniejsze-niem poziomu niepewności i mniejszymi obawami, które przed majem 2004 r. narastały wśród społeczeństwa polskiego, z kolei wysokie wskaźniki poparcia z grudnia 2004 r. mogły być wynikiem częstszego niż wcześniej dostrzegania i odczuwania korzyści z akcesji [Opinie o skutkach członkostwa…: 1].

W grudniu 2004 r. niemal trzy czwarte badanych Polaków popierało członkostwo Polski w Unii Europejskiej, a tak wysokiemu poparciu oraz tendencji wzrostowej, jeśli chodzi o jego poziom, towarzyszyły wówczas syste-matycznie polepszające się oceny skutków integracji. „Od sierpnia do grudnia tego roku liczba osób przekonanych, że członkostwo we Wspólnocie przynosi Polsce więcej korzyści niż strat, zwiększyła się z 39% do 43%. Jednocześnie liczba osób negatywnie oceniających dotychczasowy bilans efektów integracji dla Polski zmniejszyła się z 30% do 26%” [Tamże: 3].

Zauważyć należy, iż wyrażanie poparcia lub dezaprobaty względem integracji Polski z UE czy z samym już członkostwem w Unii, jest ściśle związane z preferencjami partyjnymi Polaków. Stosunek partii politycznej do Unii Europejskiej determinuje bowiem w znacznej mierze wybory i opinie osób popierających dane ugrupowanie. W literaturze przedmiotu, w zależ-ności od przyjętego kryterium, istnieją liczne sposoby klasyfikowania partii politycznych. Dla niniejszych rozważań kluczowym wydaje się być stosunek danego ugrupowania do Unii Europejskiej. Prezentując to kryterium w najbar-dziej uproszczonej formie, należy dokonać podziału na trzy rodzaje nastawienia (podejścia) partii do Unii oraz do kwestii integracji Polski z UE. Pierwszym z tych podejść jest euroentuzjazm, łączący się przede wszystkim z wyrażanym poparciem dla traktatów unijnych (w roku 2003 dla Traktatu Akcesyjnego, a w roku 2004 – przede wszystkim dla Traktatu ustanawiającego „Konstytucję dla Europy”) i dla Europy federalnej. Takie stanowisko wiąże się z postrzeganiem Europy w kategorii – „Europa ojczyzna” [Jańczak, Musiał-Karg 2007: 245-246]. Euroentuzjaści są raczej za przyspieszeniem procesu integracji europejskiej, niż za jego opóźnianiem [Czachór]. Za najbardziej proeuropejskie partie na polskiej scenie politycznej w roku 2004 uznać należy Platformę Obywatelską oraz SLD.

Drugim podejściem jest eurorealizm, który wyraża się w stanowisku względem integracji: „tak, ale” i „nie, ale”. Unia Europejska z tej perspek-tywy wiąże się raczej z „Europą ojczyzn”, czyli takim związkiem państw, który oparty jest na chrześcijańskich korzeniach i stanowi przeciwwagę dla

Page 41: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Magdalena Musiał-Karg Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro...

8180

konkurencyjnej formuły „Europa ojczyzna”. Do kategorii partii eurorealistycz-nych zaliczono: PiS, Samoobronę RP oraz PSL.

Tabela 1. Charakterystyka partii politycznych wg kryterium stosunku do UE w momencie wstąpienia Polski do UE

Partia polityczna Stosunek do UE

PiS eurorealizm

LPR eurosceptycyzm

Samoobrona RP eurorealizm

PO euroentuzjazm

SLD euroentuzjazm

PSL eurorealizm

Źródło: [Jańczak, Musiał-Karg 2007: 246].

Eurosceptycyzm natomiast – trzecie podejście – jest skrajnym stano-wiskiem, negującym możliwość zintegrowania się danego państwa z UE. Ugrupowania, wyrażające ten pogląd, wymieniają m.in. następujące zagrożenia procesów integracyjnych: zagrożenie tożsamości narodowej, suwerenności państwa, zagrożenia gospodarcze, ideologiczne oraz biurokratyczne [Sielski 2007: 166]. W momencie wstępowania Polski do UE na rodzimej scenie poli-tycznej partią zdecydowanie sceptyczną względem UE była Liga Polskich Rodzin.

Klasyfikację najważniejszych w roku 2004 partii politycznych według kryterium stosunku do UE zaprezentowano w tabeli 1. Nadmienić przy tym należy, iż o ile w kampanii referendalnej partie eurorealistyczne wykazywały „zdystansowany”, a partie eurosceptyczne – „negatywny” stosunek do inte-gracji Polski z UE, o tyle po wstąpieniu RP do Unii, stosunek obu grup partii zmienił się na bardziej przychylny członkostwu i integracji w ramach struktur europejskich. Obecny dziś w Sejmie Ruch Palikota uznać należy za partię euroentuzjastyczną.

Pół roku od wyborów do PE – pod koniec roku 2004 – aprobata człon-kostwa Polski w Unii Europejskiej była wyrażana przez sympatyków wszyst-kich najważniejszych wówczas partii politycznych. Zauważyć należy, iż zdecy-dowana większość zwolenników od lat jednoznacznie prounijnych PO i SLD wyrażała pozytywny stosunek do członkowstwa Polski w UE. Także bardzo sceptyczni wcześniej sympatycy Ligii Polskich Rodzin w badaniach opinii publicznej realizowanych przez CBOS wykazywali ewidentną zmianę nasta-wienia w tym zakresie [Opinie o skutkach członkostwa…: 4].

Tabela 2. Stosunek do członkostwa w UE wg potencjalnych elektoratów

Potencjalne elektoratyStosunek do członkostwa Polski w UE

zwolennicy przeciwnicy niezdecydowaniw procentach

PO 94 5 1SLD* 96 4 0PiS 84 15 1

PSL* 85 12 3Samoobrona 66 27 7

LPR 64 34 2

* Ze względu na niewielką liczebność zwolenników tych partii w badanej próbie wyniki należy traktować z ostrożnością.Źródło: [Opinie i skutkach członkostwa…: 4].

W grudniu 2004 r. po raz pierwszy odnotowano tak wysokie – bo na poziomie 64% – poparcie dla integracji europejskiej wśród elektoratu partii R. Giertycha. Podobnie w przypadku Samoobrony A. Leppera, której 66% zwolenników popierało polskie członkostwo w Unii [Opinie o skutkach członkostwa…: 4].

Warto odnotować, iż sytuacja związana z pozytywnym postrzeganiem integracji i członkowstwa Polski w strukturach Unii Europejskiej odwróciła się diametralnie pod koniec 2008 r., kiedy Polacy zaczęli doświadczać skutków spowolnienia gospodarczego. „W ciągu roku odsetek osób twierdzących, że kraj korzysta na członkostwie w UE obniżył się o 10 punktów procento-wych (z 83% w 2007 r. do 73 procent w 2008 r.)” [Maliszewski 2009: 10]. Dodać warto, iż w latach 2006-2008 odsetek zwolenników członkostwa Polski w UE utrzymywał się na rekordowo wysokim poziomie: od 87% w styczniu 2007 r. przez 89% w maju i lipcu 2007 r. do 85% w lipcu 2008 r. W listopa-dzie 2008 r. poparcie dla członkostwa w UE spadło do 80% (nadal pozostając na bardzo wysokim poziomie). Wraz ze spadkiem liczby osób popierających integrację, zwiększył się do 12% odsetek przeciwników polskiego członkostwa w UE (podczas gdy w maju 2007 wskaźnik ten wynosił tylko 5%). Sprzeciw wobec przynależności Polski do Unii wyrażał wówczas co ósmy badany [Opinie o wprowadzeniu w Polsce euro: 2].

Jeśli chodzi o rozkład poparcia wg kryterium sympatyzowania z konkret-nymi partiami politycznymi, zauważyć należy, iż w grudniu 2008 r. poparcie dla członkostwa w UE wyrażała większość zdeklarowanych wyborców wszystkich głównych partii politycznych w Polsce. Zdecydowanie jednak prym, w tym kontekście, wiódł elektorat Platformy Obywatelskiej, wśród którego poparcie dla UE było powszechne.

Page 42: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Magdalena Musiał-Karg Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro...

8382

Tabela 3. Stosunek do członkostwa w UE wg potencjalnych elektoratów

Potencjalne elektoratyStosunek do członkostwa Polski w UE

zwolennicy przeciwnicy niezdecydowaniw procentach

PO 97 2 1SLD 89 4 7PiS 79 16 5PSL 79 19 2

Źródło: [Opinie o wprowadzeniu w Polsce…: 2].

Okres kolejnych czterech lat, od momentu pojawienia się w Polsce negatywnych przesłanek związanych z kryzysem gospodarczym, poskut-kował pogorszeniem nastrojów Polaków względem dalszej integracji Polski z UE. Badani w prezentowanych badaniach respondenci zapytani o ich zdanie na temat pogłębiania integracji europejskiej w obliczu kryzysu finansowego (pod koniec roku 2012) wykazywali się o wiele większą niż wcześniej ostrożno-ścią czy niezdecydowaniem. Dodatkowo odnotowano znacznie mniej zwolen-ników integracji w ramach struktur unijnych.

Uwzględniając kryterium preferencji partyjnych w przeprowadzo-nych w 2012 roku badaniach dowiedziono (Tabela 4), iż dalsze pogłębianie integracji Polski z UE ma najwięcej swoich orędowników wśród potencjal-nych wyborców PO. Łącznie 40,5% wszystkich tych, którzy zadeklarowali możliwość oddania głosu na tę partię, było zdania, iż Polska winna zacieśniać współpracę z Unią Europejską. Zaznaczyć przy tym należy, iż odsetek tych, którzy w sposób zdecydowany potwierdzają potrzebę integracji był dwukrotnie mniejszy niż tych, którzy są ostrożniejsi w swoich deklaracjach (i w ankiecie zaznaczali odpowiedź „raczej tak”). Na uwagę zasługuje fakt, iż liczba prze-ciwników dalszej integracji z Unią jest wśród elektoratu Platformy niemal tak samo liczna, co zwolenników – 34,8%, przy czym odpowiedź „raczej nie” wybrało 19%, a 15,8% zdecydowanie się sprzeciwiało. Jedna czwarta sympa-tyków PO nie miała zdania na ten temat.

Drugą grupą pod względem największego poparcia dla integracji Polski z UE są sympatycy RP – 31,2% w sumie zadeklarowało odpowiedzi „zdecy-dowanie tak” i „raczej tak”. Połowa ze wszystkich przebadanych w tej grupie osób sprzeciwia się dalszej integracji Polski z UE. Zjawisko to uznać można za ciekawe o tyle, iż ugrupowanie J. Palikota często określane jest jako najbardziej liberalne na polskiej scenie politycznej, a partie o takim charakterze zwykle są bardzo entuzjastyczne względem zacieśniania stosunków z UE.

Przykładem partii euroentuzjastycznej jest SLD, którego wyborcy jeszcze na długo przed wejściem Polski do UE należeli do największych

zwolenników integracji. Dowodem tego może być zapewne fakt, iż to premier z SLD oraz lewicowy prezydent „wprowadzili” Polskę do Unii, ogłaszając przy tym, iż był to największy sukces Polski po 1989 r. Zaznaczyć należy, iż według badania z 2012 r. już tylko co czwarty wyborca SLD popiera dalszą integrację Polski z UE (w okresie kryzysu), natomiast 55,6% sprzeciwia się temu procesowi.

Najwięcej przeciwników zacieśniania więzi z Unią Europejską odnoto-wano w grupie sympatyków PiS. Ponad trzy czwarte z nich (77,6%) zaznaczyło odpowiedzi wyrażające niechęć wobec integracji, przy czym tych, którzy wska-zali odpowiedź „zdecydowanie nie” jest niemal trzykrotnie więcej niż tych, którzy odpowiedzieli „raczej nie”. Zwolenników integracji wśród tych, którzy zagłosowaliby na PiS jest ok. 10%.

Jeśli chodzi o partię koalicyjną dla PO (od roku 2007) – Polskie Stronnictwo Ludowe, to jej zwolennicy, odwrotnie niż wyborcy PO, aż w 61,8% wyrażają swoją niechęć względem integracji z UE w czasach kryzysu. Tylko niespełna 12% nie podziela tej opinii, a co czwarty potencjalny wyborca PSL nie ma zdania na ten temat.

Nadmienić warto, iż dużą grupę respondentów w badaniu stanowiły osoby sympatyzujące z innymi partiami niż ujęte w tabeli lub jednostki, które deklarowały powstrzymanie się od głosowania w wyborach. Wśród tych grup odpowiednio 68,2% i 68,7% odpowiedziało, że jest przeciwnych dalszej inte-gracji Polski z Unią. 12,7% i 15,3% było innego zdania.

Tabela 4. W obliczu kryzysu finansowego na świecie i w Europie (a tym sa-mym w państwach Unii Europejskiej oraz w strefie euro) – Polska powinna

nadal pogłębiać integrację z w ramach Unii Europejskiej – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sej-

mu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielęZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 34 66 61 47 39 247procent 13,8 26,7 24,7 19,0 15,8 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 2 7 20 27 20 76

procent 2,6 9,2 26,3 35,5 26,3 100,0

Prawo i sprawiedliwość

ilość 3 20 28 45 132 228procent 1,3 8,8 12,3 19,7 57,9 100,0

Ruch Palikotailość 7 13 12 13 19 64

procent 10,9 20,3 18,8 20,3 29,7 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 5 22 21 29 31 108

procent 4,6 20,4 19,4 26,9 28,7 100,0

Page 43: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Magdalena Musiał-Karg Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro...

8584

Zdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Inneilość 5 9 21 28 47 110

procent 4,5 8,2 19,1 25,5 42,7 100,0Nie głosował(a)

bymilość 12 27 41 68 107 255

procent 4,7 10,6 16,1 26,7 42,0 100,0

Uwzględnienie deklaracji co do poglądów ideologicznych osób bada-nych pozwala spojrzeć na wyniki dotyczące opinii odnośnie dalszej integracji Polski z UE w nieco innym świetle (Tabela 5). Osoby z poglądami lewico-wymi i centrowymi stanowią bardzo podobne pod względem procentowym grupy: odpowiednio 28,4% i 29,2% popiera integrację, natomiast połowa osób o lewicowych poglądach (50,6%) i nieco mniej tych, którzy deklarowali centrowe poglądy (48,5%) jest przeciwnego zdania. Co piąta osoba w każdej z grup nie ma zdania na ten temat. Jeśli chodzi o respondentów, którzy okre-ślili się jako osoby o poglądach prawicowych, zaznaczyć należy, iż tylko 16,3% z nich popiera integrację Polski z państwami Unii w obecnej sytuacji (w okresie kryzysu). Zdecydowanie przeważającą grupą są przeciwnicy inte-gracji – 71,3%. Zdania nie wyraża około 12% badanych o poglądach prawico-wych. Konkretnego stanowiska: „za” lub „przeciw” nie wyraża w badaniu 12% respondentów. Duża liczba osób nie potrafiła określić swoich poglądów ideolo-gicznych. Na uwagę jednak zasługuje fakt, iż wśród nich ponad 60% stanowią przeciwnicy integracji Polski z UE w sytuacji kryzysu.

Tabela 5. W obliczu kryzysu finansowego na świecie i w Europie (a tym samym w państwach Unii Europejskiej oraz w strefie euro) – Polska powinna nadal po-głębiać integrację w ramach Unii Europejskiej – rozkład ilościowy i procento-

wy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznychZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 21 52 54 57 73 257

procent 8,2 20,2 21,0 22,2 28,4 100,0

Centrumilość 17 43 46 47 53 206

procent 8,3 20,9 22,3 22,8 25,7 100,0

Prawicailość 16 42 44 80 173 355

procent 4,5 11,8 12,4 22,5 48,8 100,0Nie wiem/nie potrafię

określić

ilość 14 27 60 73 96 270

procent 5,2 10,0 22,2 27,0 35,6 100,0

Analiza powyższych danych pozwala sformułować wniosek, iż najbar-dziej euroentuzjastycznymi grupami wyborców (mimo stale zmniejszającego się poparcia dla Unii) są wyborcy PO, SLD i RP, co pokrywa się także z dekla-racjami badanych z uwzględnieniem ich poglądów ideologicznych.

Nadmienić należy, iż mimo bardzo dużej ostrożności wyrażanej przez badanych, co do dalszego zacieśniania więzi między Polską a UE, nadal „zdecydowana większość Polaków (78%) akceptuje członkostwo Polski w Unii Europejskiej, a 15% jest mu przeciwnych. Mimo wysokiego poparcia, stosunek Polaków do obecności Polski w UE jest obecnie mniej jednoznacznie przychylny niż kilka lat temu, kiedy to odsetek zwolenników sięgał nawet 89%, natomiast odsetek jego przeciwników wynosił zaledwie 5%. Na spadek społecznego poparcia dla obecności Polski w UE miały z pewnością wpływ problemy z wiązane z kryzysem finansowym w niektórych krajach strefy euro” [Obawy i nadzieje związane…: 1].

Postawy Polaków wobec przyjęcia waluty euro

W związku z kryzysem finansowym w Europie, a szczególnie w strefie euro, perspektywa przystąpienia Polski do UGiW raczej się w ostatnich kilku latach oddaliła. Według obliczeń Ministerstwa Finansów, oczekiwana przez rynek finansowy data przyjęcia euro jest jeszcze bardziej odległa niż to poda-wano wcześniej [Monitor konwergencji nominalnej]. Mimo coraz słabszych wskaźników dotyczących polskiej gospodarki, a także pomimo nieokreślo-nego i najprawdopodobniej odległego terminu wprowadzenia euro, przyjęcie wspólnej waluty jest nadal jednym z istotniejszych celów stawianych sobie przez rząd. Przypomnieć należy, iż Polska ratyfikując Traktat Akcesyjny i przy-stępując do UE zobowiązała się do przyjęcia wspólnej waluty. Na mocy art. 4 Traktatu Akcesyjnego Polska ma obowiązek udziału w Unii Gospodarczej i Walutowej. Zobowiązanie to podlega jednak tymczasowemu odroczeniu. „Długość trwania derogacji uzależniona jest od wypełnienia przez Polskę kryte-riów konwergencji uzgodnionych w Maastricht, a obecnie zawartych w TFUE (art. 140 oraz protokół nr 13)” [Iszkowski: 28]. Zatem formalne wprowadzenie w Polsce euro nie jest pytaniem o to czy euro należy wprowadzić, ale raczej kiedy należy to uczynić? W polityce polskiego rządu temu celowi służą dzia-łania zmierzające do spełnienia tzw. kryteriów konwergencji poprzez m.in. ograniczenie zadłużenia publicznego i zmniejszenie deficytu budżetowego. „Aby wzmocnić (…) wiarygodność i pozycję w Unii, Polska zdecydowała się także na przystąpienie do Paktu Euro Plus, który zakłada ściślejszą koordynację w zakresie polityki ekonomicznej państw do niego należących w celu podnie-sienia konkurencyjności ich gospodarek” [Wprowadzenie euro w Polsce…: 2].

Page 44: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Magdalena Musiał-Karg Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro...

8786

Jeśli chodzi o stosunek Polaków do przyjęcia wspólnej waluty, zauważyć należy, iż jeszcze przed wejściem Polski do UE, ale zaraz po tym, kiedy więk-szość państw tzw. „starej piętnastki” przyjęła euro, według danych CBOS ponad 60% pytanych deklarowało, że zgodziłoby się na zastąpienie złotego europejskim pieniądzem. Już po akcesji poparcie dla przystąpienia Polski do strefy euro wyraźnie osłabło. W styczniu 2007 r. zdecydowanych i umiarko-wanych zwolenników europejskiej waluty było niecałe 45%, podczas gdy 46% Polaków deklarowała swój sprzeciw wobec euro, a co dziesiąty pytany nie miał zdania co do wprowadzenia euro w Polsce. Pod koniec roku 2008 przyjęcie nowej waluty popierało 47% Polaków, a 45% było przeciwnych temu przed-sięwzięciu [Opinie o wprowadzeniu…: 4]. Ta polaryzacja opinii polskiego społeczeństwa była sygnałem pojawienia się wielu obaw co do minimalnych korzyści, ale przede wszystkim strat płynących z funkcjonowania wspólnej waluty. Takie postawy były zapewne konsekwencją kryzysu, który odczuwalny był w 2008 r. niemal w całej Unii Europejskiej, a także wielu negatywnych opinii co do bilansu wprowadzenia euro w państwach, które wcześniej przystą-piły do eurolandu.

Rysunek 1. Czy zgodził(a)by się Pan(i) na zastapienie polskiego pieniądza (złotego) wspólnym dla wielu państw Unii europejskim pieniądzem – euro?

Źródło: [Opinie o wprowadzeniu w Polsce…: 4].

Uwzględniając podziały partyjne widać, iż w 2008 r. najwięcej zwolen-ników wstąpienia Polski do strefy euro było wśród sympatyków Platformy Obywatelskiej: trzech na czterech jej sympatyków deklarowało zgodę na zastą-pienie waluty polskiej wspólną walutą europejską. Odpowiednio 63% i 47% zwolenników Sojuszu Lewicy Demokratycznej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego również popierało wejście Polski do strefy euro.

Warto zauważyć, iż kolejne polskie rządy – choć w zależności od bieżącej sytuacji gospodarczej – generalnie wyrażały wolę przyjęcia w Polsce waluty europejskiej. Na przykład rząd L. Millera, a potem M. Belki „prze-jawiał polityczną wolę wprowadzenia euro, ale nie był w stanie opanować ekonomicznych trudności, które je blokowały”. Z kolei w latach 2005-2007 rząd K. Marcinkiewicza, a potem J. Kaczyńskiego, z uwagi na koalicję z eurosceptycznymi ugrupowaniami – Samoobroną i LPR, mimo znacznie lepszej niż w latach wcześniejszych koniunktury gospodarczej utrzymywał, że nie należy się spieszyć z realizacją tego zamierzenia [Iszkowski: 30].

W związku z przedterminowymi wyborami (październik 2007) i, będącą ich następstwem, zmianą koalicji rządzącej, doszło do kolejnej ewolucji poglądów w kwestii przyjęcia w Polsce euro. Premier D. Tusk już kilka miesięcy po wygranych wyborach zadeklarował, że Polska powinna przyjąć wspólną walutę tak szybko, jak to jest możliwe. Nie wskazał co prawda konkretnej, ostatecznie przyjętej, daty przystąpienia do „eurolandu”, jednak zaznaczył, iż jego rząd, mimo wielu trudności, będzie starał się doprowadzić do tego w miarę możliwości jak najszybciej, a rok 2011 (jeśli byłoby to możliwe) mógłby być pierwszą sposobnością do tego. W odpowiedzi na te deklaracje prezydent L. Kaczyński oraz opozycyjne PiS zażądali przeprowadzenia refe-rendum w sprawie przyjęcia euro, co było związane z interpretacją art. 227 Konstytucji, przyznającym Narodowemu Bankowi Polskiemu „wyłączne prawo emisji pieniądza oraz ustalania i realizowania polityki pieniężnej”. „Ponieważ w warunkach unii walutowej oba te zadania muszą być współdzielone przez NBP z pozostałymi członkami Eurosystemu – argumentowali L. i J. Kaczyńscy – koniecznym etapem przygotowań do wprowadzenia euro jest zmiana ustawy zasadniczej, do czego potrzeba większości 2/3 głosów w Sejmie. W wypadku pozytywnego wyniku referendum, PiS sugerowało że taką zmianę poprze, a prezydent podpisze” [Tamże: 32].

Zauważyć jednak należy, iż zanim doszło do ewentualnego referendum, gospodarka globalna, a także i europejska (w tym unijna oraz gospodarki państw należących do strefy euro) pogrążyły się w kryzysie, co w znacznym stopniu odsunęło temat wprowadzenia euro w większości państw, które do tego aspiro-wały. Mimo pojawiających się co jakiś czas deklaracji rządu na temat przyjęcia euro, dyskusja nad wspólną walutą w Polsce również została zepchnięta na dalszy plan. Nadmienić warto, iż analizy prowadzone w biurze Pełnomocnika Rządu ds. Wprowadzenia Euro przez Rzeczpospolitą Polską są obecnie jednym z podstawowych źródeł informacji na temat wprowadzenia waluty europej-skiej. Według informacji podawanych na stronach internetowych Ministerstwa Finansów, moment ten może nastąpić w latach 2019-2021 [Monitor konwer-gencji nominalnej].

Page 45: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Magdalena Musiał-Karg Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro...

8988

Tabela 7. Stosunek do euro a poparcie dla członkostwa Polski w UE

Stosunek do członko-stwa Polski w UE

Czy zgodził(a)by się Pan(i) na zastąpienie polskiego pieniądza (złotego) wspólnym dla wielu państw Unii

europejskim pieniądzem – euro?Tak Nie Trudno powiedzieć

w procentachZwolennicy 56 37 6Przeciwnicy 5 86 9

Niezdecydowani 10 56 34

Źródło: [Opinie o wprowadzeniu w Polsce…: 4].

I tak, 56% zwolenników członkostwa Polski w UE popierało wprowa-dzenie euro, podczas gdy tylko 5% przeciwników przynależności Polski do UE było tego samego zdania. Znakomita większość przeciwników przynależności Polski do Unii (86%) deklarowała swój sprzeciw wobec zastąpienia złotówki walutą europejską. Aż 37% zwolenników integracji Polski z UE podzie-lało opinię o pozostaniu poza strefą euro. Interesująco rysują się opinie osób niezdecydowanych co do przynależności Polski do Unii: 56% jest przeciwna wprowadzeniu euro, a tylko co dziesiąty pytany popiera włączenie się Polski do „eurolandu”.

Jeśli chodzi o opinie polskiego społeczeństwa z końca 2012 r. na temat przyszłego wejścia Polski do strefy euro (Tabela 8), zauważyć należy, iż najwięcej zwolenników zamiany polskiej waluty na europejską jest wśród tych, którzy zagłosowaliby na PO – 169 osób spośród 247 przebadanych zwolenników tego ugrupowania politycznego. 58 respondentów zaznaczyło odpowiedź „zdecydowanie tak”, natomiast 111 wskazało opcję „raczej tak”. Pod względem procentowym, wejście Polski do Unii Gospodarczej i Walutowej poparło 68,4% wszystkich zwolenników PO.

Tabela 8. Polska powinna przyłączyć się do strefy euro – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sej-

mu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielęZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 58 111 54 20 4 247procent 23,5 44,9 21,9 8,1 1,6 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 8 19 25 16 8 76

procent 10,5 25,0 32,9 21,1 10,5 100,0

Prawo i Sprawiedliwość

ilość 18 40 69 49 52 228procent 7,9 17,5 30,3 21,5 22,8 100,0

Tabela 6. Poparcie dla wprowadzenia euro z uwzględnieniem preferencji wy-borczych respondentów

Potencjalne elektoraty

Czy zgodził(a)by się Pan(i) na zastąpienie polskiego pieniądza (złotego) wspólnym dla wielu państw Unii

europejskim pieniądzem – euro?Tak Nie Trudno powiedzieć

w procentachPO 75 23 2

SLD 63 27 10PSL 57 37 6PiS 40 52 8

Źródło: [Opinie o wprowadzeniu w Polsce…: 4].

Warto w tym miejscu również odnotować, że najwięcej osób, które były pod koniec 2008 r. niepewne co do przyjęcia europejskiej waluty należało do elektoratu SLD. Najmniej osób niepewnych było w grupie zwolenników PO. W porównaniu z sympatykami innych partii politycznych, najwięcej prze-ciwników zamiany złotego na walutę euro było wśród zwolenników partii J. Kaczyńskiego i stanowiło ponad połowę potencjalnych wyborców tego ugru-powania. Tylko 40% sympatyków PiS deklarowało swoje poparcie dla przy-jęcia euro [Opinie o wprowadzeniu w Polsce…: 4].

Zestawienie poziomu poparcia dla euro wśród zwolenników i prze-ciwników integracji Polski z Unią Europejską rysuje bardzo interesujący obraz polskiego społeczeństwa. W 2008 r. rozkład poparcia dla wprowa-dzenia w Polsce euro w poszczególnych grupach społeczno-demograficznych odpowiadał społecznemu zróżnicowaniu akceptacji obecności Polski w Unii Europejskiej. Najbardziej przychylne wobec projektu przystąpienia do strefy euro były zatem te grupy społeczne, w których aprobata przynależności do Wspólnoty była na najwyższym poziomie. Postawy względem polskiego członkostwa w dużej mierze przekładały się na stosunek do wprowadzenia w Polsce waluty europejskiej. Ci, którzy nie byli zwolennikami członkostwa Polski w UE, deklarowali również swój sprzeciw wobec jeszcze większej inte-gracji w ramach Unii, czyli akcesji do strefy euro. Jak zaznaczono w raporcie Centrum Badania Opinii Publicznej, istotną informacją w tym kontekście było to, że odsetek przeciwników przyjęcia euro wśród zwolenników integracji Polski z UE był dość znaczny. Szczegółowe dane zaprezentowano w tabeli 7 [Opinie o wprowadzeniu…: 4].

Page 46: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Magdalena Musiał-Karg Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro...

9190

euro w nieco innym świetle. Wydaje się, że widać tu pewne podobieństwa do wyników odpowiedzi na pytanie o opinie na temat członkostwa Polski w UE (Tabela 5).

Osoby z poglądami lewicowymi i centrowymi stanowią bardzo podobne do siebie, pod względem procentowym, grupy: odpowiednio 53,7% i 51,5% popiera przyłączenie Polski do strefy euro, natomiast 19% badanych o lewico-wych poglądach i niemal 20% tych, którzy określili się jako osoby o poglądach centrowych jest przeciwnego zdania. Około 27-28% osób z obu grup nie ma zdania co do badanej kwestii. Jeśli chodzi o respondentów, którzy określili się jako osoby o poglądach prawicowych, zaznaczyć należy, iż 34,4% wyraża poparcie dla zastąpienia złotego walutą europejską. Mimo tego, więcej osób z tej grupy badanych jest przeciwnego zdania. Podobnie, jak w przypadku wyborców o poglądach centrowych i lewicowych, 27% tych, którzy określili się jako wyborcy prawicowi nie potrafi jednoznacznie zadeklarować poparcia lub jego braku co do przyłączenia się Polski do „eurolandu”.

Tabela 9. Polska powinna przyłączyć się do strefy euro – rozkład ilościo-wy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów

ideologicznychZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 43 95 70 24 25 257

procent 16,7 37,0 27,2 9,3 9,7 100,0

Centrumilość 37 69 59 27 14 206

procent 18,0 33,5 28,6 13,1 6,8 100,0

Prawicailość 33 89 96 68 69 355

procent 9,3 25,1 27,0 19,2 19,4 100,0Nie wiem/nie potrafię

określić

ilość 28 70 109 40 23 270

procent 10,4 25,9 40,4 14,8 8,5 100,0

Analiza powyższych danych pozwala sformułować wniosek, iż najbar-dziej entuzjastycznymi grupami względem wstąpienia Polski do strefy euro są wyborcy o poglądach lewicowych i centrowych (wyborcy PO, SLD i RP). Wyniki te pokrywają się także z deklaracjami badanych z uwzględnieniem poglądów ideologicznych. W grupie przeciwników dominują osoby określa-jące się jako mające poglądy prawicowe. Dane te nie pokrywają się do końca z preferencjami partyjnymi, bowiem około 34% zwolenników PiS popiera polskie członkostwo w strefie euro. Domniemywać zatem należy, iż część osób o poglądach prawicowych w przeprowadzonym badaniu zadeklarować mogła poparcie dla partii D. Tuska.

Zdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Ruch Palikotailość 10 25 20 6 3 64

procent 15,6 39,1 31,3 9,4 4,7 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 17 41 27 14 9 108

procent 15,7 38,0 25,0 13,0 8,3 100,0

Inneilość 9 32 36 13 20 110

procent 8,2 29,1 32,7 11,8 18,2 100,0Nie głosował(a)

bymilość 21 55 103 41 35 255

procent 8,2 21,6 40,4 16,1 13,7 100,0

Mimo, że pod względem liczbowym o wiele mniej osób z SLD (58 osób ze 108 przebadanych) czy Ruchu Palikota (35 osób z 64 przebadanych) wyraża poparcie dla przyjęcia w Polsce waluty europejskiej, to już pod względem procentowym wskaźniki charakterystyczne dla obu ugrupowań są o około 15% niższe od tych, które reprezentują zwolennicy Platformy: 54,7% w przypadku RP oraz 53,7% w przypadku Sojuszu.

Najmniejsze poparcie dla wstąpienia Polski do strefy euro charak-terystyczne jest dla sympatyków dwóch ugrupowań: PSL – 35,5% (27 osób z 76 badanych deklaruje, że „zdecydowanie” lub „raczej” zgadza się na to, by Polska przyłączyła się do strefy euro) i PiS 25,4% (58 osób z 228 badanych deklarowało, że „zdecydowanie” lub „raczej” zgadza się na to, by Polska przy-łączyła się do strefy euro).

Jeśli chodzi o wyrażenie sprzeciwu wobec przyłączenia Polski do strefy euro, to poparcie dla poszczególnych partii politycznych rysuje się w nastę-pujący sposób: najwięcej procentowo przeciwników euro odnotowano wśród zwolenników PiS – 44,3% (101 osób na 228 badanych zwolenników tego ugru-powania), natomiast wśród zwolenników PSL 31% sprzeciwia się przyłączeniu Polski do strefy euro (24 osoby na 76 osób badanych). W grupie potencjal-nego elektoratu SLD 21,3% wyraża opinię, że „zdecydowanie” lub „raczej” nie zgadza się na włączenie Polski do „eurolandu”. Najmniej przeciwników odno-towano wśród sympatyków RP – 14,1% (9 osób na 64 badanych) oraz wśród zwolenników PO – 9,7% (24 osoby na 247 badanych).

Dużą grupę badanych stanowią osoby popierające w wyborach inne pozostałe partie polityczne oraz te, które nie deklarują uczestnictwa w elek-cjach. Zdecydowana większość z nich nie ma zdania co do wprowadzenia euro, a około jedna trzecia badanych z obu grup warunkowo popiera członkostwo Polski w strefie euro.

Uwzględnienie deklaracji co do poglądów ideologicznych osób bada-nych ukazuje wyniki odpowiedzi na pytanie o przyłączenie Polski do strefy

Page 47: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Magdalena Musiał-Karg Opinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro...

9392

Maliszewski Norbert (2009), Postawy Polaków wobec Unii Europejskiej. Ukryte i jawne wybory, Warszawa: Difin.

Monitor konwergencji nominalnej, Ministerstwo Finansów, http://www.mf.gov.pl/ministerstwo-finansow/dzialalnosc/integracja-ze-strefa-euro/analizy-i-materialy-informacyjne/monitor-konwergencji-nominalnej.

Najważniejsze ustalenia wynikające z raportów i analiz przeprowadzonych w okresie poprzedzającym wybory do Parlamentu Europejskiego, OBOP-UKIE, 2004.

Obawy i nadzieje związane z wprowadzeniem euro w Polsce, CBOS, BS/42/2013, Komunikat z badań, Warszawa marzec 2013.

Opinia publiczna w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego, UKIE 2004.Opinie o wprowadzeniu w Polsce euro, Komunikat z badań nr BS/180/2008, CBOS, Warszawa

grudzień 2008.Opinie o skutkach członkostwa Polski w Unii Europejskiej, Komunikat z badań nr BS/196/2004,

CBOS, grudzień 2004.Poparcie dla integracji Polski z Unią Europejską tydzień przed referendum akcesyjnym,

Komunikat z badań nr BS/95/2003, CBOS, czerwiec 2003.Sielski Jerzy (2007), Ewolucja poglądów polskich partii politycznych do procesu integracji

europejskiej, [w:] M. Musiał-Karg (red.) Europa XXI wieku. Perspektywy i uwarunkowania integracji europejskiej, Poznań: INPiD.

Wprowadzenie euro w Polsce – akceptacja, skutki, uwarunkowania, Komunikat z badań BS/37/2011, CBOS, Warszawa lipiec 2012.

Podsumowanie

Rozważania prowadzone w niniejszym tekście prowadzą do sformuło-wania kilku wniosków.

Po pierwsze, Polska nadal należy do państw, w których poparcie dla integracji z Unią Europejską jest na relatywnie wysokim poziomie. Mimo iż w obliczu kryzysu finansowego pojawiło się w polskim społeczeństwie wiele obaw, co do korzyści płynących z członkostwa w UE, poparcie dla UE wyra-żane jest nadal przez większość osób badanych.

Po drugie, osoby określające się jako mające poglądy lewicowe i centrowe należą do grupy największych zwolenników integracji europej-skiej. Jest to zapewne wynikiem tego, iż partie prawicowe są zwykle o wiele bardziej przywiązane do wartości narodowych, religijnych, patriotycznych, stąd mniejsza ich otwartość na projekty o charakterze ponadnarodowym.

Po trzecie, kryzys finansowy wydaje się być ważną determinantą poziomu poparcia zarówno dla członkostwa Polski w UE (choć tu w mniej-szym zakresie) oraz dla ewentualnego przyłączenia się Polski do strefy euro. Wraz z pogarszają się sytuacją gospodarczą maleje (choć powoli) poparcie dla integracji, ale przede wszystkim widać relatywnie szybki spadek poparcia dla wprowadzenia euro.

Po czwarte, deklaracje co do poparcia polskiego członkostwa w strefie euro w dużej mierze pokrywają się z poparciem dla przynależności Polski w UE.

Po piąte, członkostwo Polski w UE znajduje o wiele bardziej stabilne i pozytywne postawy Polaków niż przyszłe włączenie się Polski do grona państw z walutą euro. Takie stanowisko osób badanych jest zapewne wynikiem narastających obaw związanych z kryzysem gospodarczym oraz niekorzystną obserwowaną sytuacją w strefie euro.

Bibliografia:

Czachór Zbigniew, Entuzjaści, realiści i sceptycy w jednym stoją domu..., „Unia i Polska”, nr 22/1999, http://www.unia-europa.pl/archive/98-99/9910_1/23_10a.html.

Głosujący i niegłosujący o swych decyzjach w wyborach do Parlamentu Europejskiego – analiza porównawcza, Komunikat z badań nr BS/114/2004, CBOS, Warszawa lipiec 2004.

Iszkowski Krzysztof, Czy, jak i kiedy wprowadzić euro? Perspektywy polskiego członkostwa w Unii Gospodarczej i Walutowej wobec doświadczeń kryzysu 2008-2011, Polska Fundacja im. Roberta Schumana, Konrad Adenauer Stiftung, http://www.kas.de/wf/doc/kas_30081-1522-8-30.pdf?120201181716.

Jańczak Jarosław, Musiał-Karg Magdalena (2007), Położenie przygraniczne a mapa polityczna województwa lubuskiego, [w:] M. Dajnowicz (red.) Oblicze polityczne regionów Polski, Białystok: WSFiZ w Białystoku.

Page 48: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

95

„Political Preferences”, No. 5/2013 DOI: 10.6084/m9.figshare.811849

Julia LiszkowskaUniwersytet Śląski w Katowicach, Polska

POLSKA, UNIA EUROPEJSKA I KRYZYS. CZY POLACY WINIĄ EUROPĘ?

Abstract:

Poland, European Union and the crisis. Do Poles blame Europe?

The paper focuses both on results of own research (national poll conducted in Poland) and results of other polls concerning perception of the impact of the crisis in Poland. The results were analyzed in terms of correla-tion between political preferences (both partisan and ideological) and perce-ived severity of the crisis in Poland, as well as relationship between political preferences and seeing the EU as cause of the crisis in Poland, or at least reason behind growing seriousness of its signs in Poland.

A vast array of other polls – both national and European (mainly euro-barometer, but not only), as well as global – were analyzed, to verify whethere opinions of the Poles changed over time, and how they place in comparison with views of other nations. Overall, the Poles seem less pessimistic regarding the crisis than other nations, mainly due to comparatively better economic outlook, and their opinion on Polish membership in the EU remains very strongly posi-tive. A significant percentage of respondents blamed – at least in part – EU for the crisis, but it did not translate into negative view on EU accession overall.

Key words:economic crisis, Poland, EU membership, political preferences, impact of the crisis, poll results, eurobarometer

Początki kryzysu

Kryzys finansowy, którego symbolicznym początkiem było bankructwo banku Lehman Brothers we wrześniu 2008 r., zapoczątkowany został znacznie wcześniej – jednak dla szerokiej publiczności zaczął się wraz z pęknięciem

Page 49: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

97

Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?Julia Liszkowska

96

spekulacyjnej bańki na amerykańskim rynku nieruchomości w 2007 roku. Wśród przyczyn wystąpienia zaburzeń na światowych rynkach finansowych, a w konsekwencji przeniesienia się tych zaburzeń na sferę realną gospodarek, wymienia się zjawiska tak o charakterze makro-, jak i mikroekonomicznym. Wśród tych pierwszych do najważniejszych zalicza się narastającą w ciągu ostatniego dziesięciolecia skalę globalnych nierównowag ekonomicznych oraz problemy, jakie były wynikiem długotrwałego utrzymywania się (realnych) stóp procentowych na niskim poziomie [Polska wobec…: 4]. W pracy niniej-szej nie ma miejsca na szerszą analizę problematyki przyczyn kryzysu; ale lite-ratura tak polsko-, jak i obcojęzyczna oferuje aktualnie olbrzymią liczbę źródeł poświęconych temu tematowi.

Kryzys uderzył w pierwszej kolejności w kraje rozwinięte – rozpo-czynając się w USA – ale bardzo szybko objął całą gospodarkę światową. Po wspomnianej zapaści na rynku mieszkaniowym w Stanach Zjednoczonych i kilku krajach europejskich, nastąpił gwałtowny spadek cen nieruchomości – w konsekwencji bardzo znacząco i szybko spadła wartość zabezpieczeń dla papierów dłużnych związanych z rynkami nieruchomości (i proporcjonalnie obniżyły się ceny tych papierów) oraz powiązanych z nimi instrumentów pochodnych. Straty zarówno instytucji finansowych, jak i pozostałych posia-daczy tych aktywów były niewyobrażalne [Tamże: 9]. Eskalacja kryzysu nastą-piła we wrześniu 2008, kiedy wraz z gwałtownym wzrostem awersji do ryzyka przestały efektywnie funkcjonować rynki finansowe i konieczna stała się skoor-dynowana interwencja głównych banków centralnych dla utrzymania płyn-ności do sektora bankowego. Ograniczenie popytu, będące jednym ze skutków załamania na rynku nieruchomości w USA i niektórych gospodarkach euro-pejskich, wzmocnione zostało dodatkowo poprzez ograniczenia w dostępie do kredytu. Pogarszające nastroje podmiotów gospodarczych w tak zakreślonej sytuacji doprowadziły do głębokiej recesji w krajach rozwiniętych i z opóźnie-niem – także w większości krajów rozwijających się [Tamże: 10].

Sfera realna gospodarki strefy euro została dotknięta przez kryzys z lekkim, 6-ciomiesięcznym opóźnieniem w stosunku do Stanów Zjednoczonych – pierwszym kwartałem ujemnej dynamiki realnego PKB w strefie euro był II kw. 2008 roku. Przyczyn tego opóźnienia upatruje się z jednej strony w specyfice współzależności między cyklami gospodarczymi strefy euro i USA, a z drugiej natomiast w prostym fakcie, iż szok uderzający w gospo-darki z otoczenia USA został wygenerowany w gospodarce amerykańskiej, stąd jako pierwsza odczuła ona jego skutki [Tamże: 11].

Kryzys gospodarczy i kryzys zaufania w Europie

Wśród gospodarek europejskich wymienia się dwie grupy krajów, które zostały najbardziej dotknięte przez zaburzenia wywołane kryzysem. Pierwsza z tych grup obejmuje gospodarki, które w okresie przed kryzysem charak-teryzowały się narastającymi bańkami na rynkach nieruchomości (głównie Hiszpania, Irlandia, Francja), zaś druga obejmuje państwa, charakteryzujące się znaczącym uzależnieniem wzrostów od popytu zewnętrznego (głównie Niemcy). Istotny wkład w pojawienie się kryzysu miały również słabości systemu regulacyjnego. Główną regulacyjną przyczynę widzi się w niedo-szacowaniu ryzyka, jakie rozwój nieregulowanych instytucji finansowych niósł dla banków komercyjnych i brak odpowiednich obejmujących je regu-lacji płynnościowych. Instytucje finansowe nie będące bankami (np. wszelkie tzw. banki inwestycyjne) i nie poddane regulacjom skierowanym do banków, wyraźnie wzrosły na znaczeniu i zmiany ich sytuacji wpłynęły istotnie na prze-bieg kryzysu [Polska wobec…: 12].

Podejmowane pod egidą UE próby łagodzenia skutków kryzysu spotkały się z szeroką krytyką, jako nieskuteczne lub też nierówno obciążające obywa-teli i obniżyły poziom zaufania do Unii jako instytucji. Cięcia budżetowe, jakie UE wymusiła na swoich członkach – i to nie tylko Grecji, której przykład jest ekstremalny – uczyniły Unię Europejską wyjątkowo niepopularną. Obywatele, świadomi jak kruche okazało się ich bezpieczeństwo finansowe, wycofali swój kredyt zaufania, w znacznej mierze obwiniając UE o braki w regulacjach, które mogły zapobiec – lub przynajmniej ograniczyć – rozprzestrzenianie się skutków kryzysu. Także badacze kryzysu zgadzają się, iż szersze poli-tyczne i prawne braki – nie tylko bezpośrednio dotyczące instytucji finanso-wych – sprzyjały kryzysowi. Np. Robert Wade uważa, że zmiany w obrębie systemu finansowego nie wystarczą, gdyż tendencje kryzysowe są wywoły-wane przez czynniki spoza tego systemu, a bolączką współczesnego świata jest to, że globalizacja ekonomiczna następuje znacznie szybciej niż polityczna. Wade sugeruje, iż odpowiedzi na kryzys należy szukać w polityce rządów [Wade 2009: 308-310].

Polska wobec kryzysu

Nadzieje, iż z powodu pozostawania poza strefą euro i stosunkowo niewielkiej sieci powiązań polskich instytucji finansowych z amerykańskimi i zachodnioeuropejskimi (w porównaniu z krajami takimi jak np. Niemcy czy Francja), kryzys w Polsce przejawi się łagodniej okazały się płonne.

Page 50: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

99

Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?Julia Liszkowska

98

Od około 18 miesięcy prasa polska – i sami Polacy – stoją twarzą w twarz z faktem, iż Polska nie pozostanie nietkniętą kryzysem „zieloną wyspą” Europy, nieważne jak bardzo rząd by tego sobie życzył. Polsce rzeczywiście udało się uniknąć recesji w latach 2009-2012 i w II kwartale roku 2009 być jedynym krajem w Europie, który zanotował wzrost PKB (o 1,4% w stosunku do II kwartału 2008) [PKB Polski rośnie…]. Także w 2011 roku Polska właśnie była jednym z najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej – według Eurostatu PKB Polski wzrósł wówczas o 4,3%, podczas gdy średni wzrost PKB wszystkich 27 krajów UE w tym okresie wyniósł 1,5% [Program Konwergencji: 9]. Jednak w 2012 roku rzeczywistość kryzysu dotarła i do Polski – w sonda-żach Polacy coraz częściej dostrzegali efekty kryzysu wokół siebie, wprowa-dzali oszczędności w domowych budżetach. Pierwsza połowa 2013 roku wska-zywana była przez krajowych komentatorów jako okres, w którym wreszcie dostrzeżemy odbicie gospodarki. Niestety już od lutego polscy ekonomiści dostosowali swoje oczekiwania do ocen Mario Draghi z ECB; poprawa oczeki-wana jest w II połowie roku [Draghi: Strefa euro…].

Wyniki badań własnych

Przez cały okres trwania kryzysu – a dokładniej czas, przez który jesteśmy świadomi trwania kryzysu – wszystkie agencje sondażowe na bieżąco sprawdzały, czy i jak Polacy postrzegają kryzys. Równie regularnie badane były poglądy Polaków na członkostwo kraju w Unii Europejskiej i jego znaczenie – najbardziej znaczące z tych badań przytoczono w części Inne badania. Rzadko jednak łączono pytania o kryzys z tymi dotyczącymi wpływu UE na gospo-darkę i powiązań między UE a kryzysem.

W związku z tym prezentowane w niniejszym artykule badanie zawie-rało pytania tak o poglądy polityczne, jak i postrzeganie kryzysu wśród bliskich oraz o ocenę, czy polskie członkostwo w UE jest czynnikiem pozytywnie czy negatywnie odbijającym się na nasileniu kryzysu (Tabela 1), które, mamy nadzieję, wypełnią istniejącą lukę w badaniach.

Łącznie trzy czwarte ankietowanych dostrzega wokół siebie symp-tomy kryzysu. Wśród wyborców Platformy Obywatelskiej aż dwie trzecie (64,4%) dostrzega lub odczuwa przejawy kryzysu gospodarczego; w porów-naniu z 22,2% „raczej” lub „zdecydowanie” nie dostrzegających kryzysu (13,4% nie miało zdania). Popierający Polskie Stronnictwo Ludowe w trzech czwartych (77,6%) widzą wokół siebie kryzys, a jedna na siedem osób (14,5%) warunkowo lub kategorycznie go nie dostrzega – bardzo podobny wynik zanoto-wano wśród wyborców Sojuszu Lewicy Demokratycznej (odpowiednio 78,7% i 11,1%). Także osoby głosujące na inne partie w przytłaczającej większości

(77,3%) dostrzegają objawy kryzysu – tylko około co dziesiąta (11,8%) z tej grupy nie zgadza się z tym stwierdzeniem. 68,7% spośród popierających Ruch Palikota widzi przejawy kryzysu, 15,7% jest przeciwnej opinii. Kryzys dostrzega dziewięciu na dziesięciu (86,9%) z ankietowanych wyborców Prawa i Sprawiedliwości, przy zaledwie 7,4% przeciwnego zdania, oraz osiem na dzie-sięć osób, które nie głosowałyby, z których 11,8% go nie dostrzega – wynik ten jest kompatybilny względem charakterystyki wyborców PiS jako najbardziej krytycznych wobec sytuacji w kraju tak w prasie popularnej [Wyborcy PiS…], jak i sondażach CBOS [BS/52/2013]. Także odmowa udziału w wyborach uznawana jest za reakcję naturalną – np. formę biernego oporu – w przypadku niekorzystnej oceny sytuacji.

Tabela 1. Odczuwam i zauważam przejawy kryzysu gospodarczego i pogar-szającej się sytuacji ekonomicznej wśród swoich najbliższych – rodziny, znajo-mych – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odnie-

sieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielęZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 75 84 33 45 10 247procent 30,4 34,0 13,4 18,2 4,0 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 22 37 6 10 1 76

procent 28,9 48,7 7,9 13,2 1,3 100,0

Prawo i Sprawiedliwość

ilość 105 93 13 14 3 228procent 46,1 40,8 5,7 6,1 1,3 100,0

Ruch Palikotailość 23 21 10 6 4 64

procent 35,9 32,8 15,6 9,4 6,3 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 49 36 11 12 0 108

procent 45,4 33,3 10,2 11,1 0 100,0

Inneilość 45 40 12 11 2 110

procent 40,9 36,4 10,9 10,0 1,8 100,0Nie głosował(a)

bymilość 113 91 21 17 13 255

procent 44,3 35,7 8,2 6,7 5,1 100,0

Badania przeprowadzane w ramach Polskiego Generalnego Studium Wyborczego przez Tadeusza Szawiela dowodzą, że poza identyfikacjami partyjnymi, Polacy operują także samoidentyfikacjami w ramach skali lewica--prawica, a identyfikacje te powiązane są z preferencjami wyborczymi [Raciborski 2003: 228-230].

Konkretne odpowiedzi dają badania Fundacji Batorego – wskazują, iż elektoraty SLD i RP są zdecydowanie lewicowe, natomiast na PO i PiS

Page 51: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

101

Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?Julia Liszkowska

100

głosują wyborcy o orientacji bardziej prawicowej; przy czym elektorat PiS jest znacznie bardziej prawicowy, zaś wyborcy Platformy plasują się blisko środka osi [Kozaczuk, Żerkowska-Balas: 8]. Jedynie wśród wyborców PSL ideolo-giczna samo-determinacja jest bardzo niespójna – co trzeci (33%) potencjalny wyborca PSL deklaruje prawicowe poglądy, co czwarty (24%) – lewicowe; 21% deklaruje poglądy centrowe [BS/120/2011].

Także w prezentowanym badaniu, skrajne punkty na skali lewica--prawica wyznaczają deklaracje zwolenników SLD-RP (najbardziej na lewo) oraz sympatyków PiS (najbardziej na prawo). Najbliżej środka osi mieści się elektorat PSL, podczas gdy nieco bardziej na prawo określają swoje miejsce wyborcy PO.

Badania dowodzą, że średnio ponad 70% badanych potrafi umieścić swoje przekonania i poglądy w określonym punkcie na skali – w przedstawio-nych w niniejszym artykule wynikach badań, co czwarty respondent (24,81%) nie potrafi określić, gdzie sytuuje się na skali lewica-prawica. Wynik ten jest nieco lepszy niż w innych badaniach krajowych, i choć pozostaje gorszy od średniej europejskiej z 2004 roku, wynoszącej 88%, to jednak mieści się w zakresie typowym dla nowych w 2004 członków Unii Europejskiej. W przed-miotowym badaniu z 2004 roku, European Social Survey, wspomniana średnia z ponad dwudziestu krajów europejskich wyniosła 88% – jednak ukazała zróżnicowanie w identyfikacji między krajami wschodnimi, w tym Polską, a „starymi” zachodnimi krajami Unii Europejskiej [Dalton, Klingemann 2007: 209-210]. W tej pierwszej grupie średni procent obywateli nie umiejących dookreślić swojego miejsca w przestrzeni lewica-prawica wyniósł 22,8, nato-miast w drugiej jedynie 12,1 [Turska-Kawa 2013]. Zróżnicowanie w umiejęt-ności identyfikacji na skali ideologicznej w krajach europejskich jest cechą rozpoznaną historycznie – już w roku 1973 wskaźnik osób potrafiących ziden-tyfikować się na tej skali wyniósł 83% (od 73% wśród Belgów do ponad 93% wśród Niemców) [Inglehart, Klingemann 1976].

Osoby określające swoje poglądy jako centrowe w dwóch trzecich dostrzegają wokół siebie przejawy kryzysu – co piąta (19,9%) jest jednak innego zdania, zaś co siódma (14,1%) nie ma w tej kwestii opinii. Wśród lewi-cowych wyborców, kryzys o różnym natężeniu obserwuje trzy czwarte ankieto-wanych (76,7%) zaś przeciwnego zdania jest nieco ponad co dziesiąty respon-dent. Aż 79,3% z osób nie potrafiących określić swoich poglądów na spektrum ideologii politycznych widzi w Polsce kryzys, zaś co dziesiąty (11,8%) z nich nie dostrzega go wokół siebie. Ponownie wyborcy o poglądach prawicowych są najbardziej krytyczni – aż ośmiu na dziesięciu z nich dostrzega kryzys, prze-ciwną opinię deklaruje co ósmy (Tabela 2).

Niemal dokładnie ta sama liczba osób (255 do 270) deklaruje, iż nie głosowałaby wcale, gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę i nie potrafi określić, gdzie plasuje się na skali lewica-prawica. Widać więc, iż ideologiczna niepewność i brak identyfikacji są skorelowane z brakiem uczestnictwa w wyborach – może to być spowodowane tak brakiem poczucia kompetencji ze strony wyborców (brak wiedzy wystarczającej do identyfikacji) jak i brakiem zainteresowania polityką, który wyraża się tak nieaktywnością polityczną, jak również brakiem przemyśleń w tym temacie, pozwalających na własną identyfikację ideologiczną. Rozkład procentowy osób dostrzegających kryzys, nie posiadających opinii i nie widzących przejawów kryzysu w tych dwu grupach, jest bardzo bliski.

Tabela 2. Odczuwam i zauważam przejawy kryzysu gospodarczego i pogar-szającej się sytuacji ekonomicznej wśród swoich najbliższych – rodziny, znajo-mych – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odnie-

sieniu do poglądów ideologicznychZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 103 94 29 26 5 257

procent 40,1 36,6 11,3 10,1 1,9 100,0

Centrumilość 60 76 29 34 7 206

procent 29,1 36,9 14,1 16,5 3,4 100,0

Prawicailość 140 147 24 35 9 355

procent 39,4 41,4 6,8 9,9 2,5 100,0Nie wiem/nie potrafię

określić

ilość 129 85 24 20 12 270

procent 47,8 31,5 8,9 7,4 4,4 100,0

Wśród wyborców PO nieco ponad połowa (51,4%) respondentów nie uważa, by polskie członkostwo powodowało pogłębienie się kryzysu, co trzeci (30%) nie ma zdania w tej kwestii, a nieco mniej niż co piąty (18,6%) uznaje, iż UE ponosi winę za objawy kryzysu w Polsce. Co czwarty wyborca PSL nie widzi w pogarszającej się sytuacji winy UE, zaś blisko połowa (46%) uznaje, iż Unia przyczynia się do kryzysu w Polsce. Częściej niż co drugi (57,5%) z wyborców popierających PiS jest tego samego zdania – zaledwie co szósty z tych wyborców (16,7%) nie widzi w pogarszającej się sytuacji winy UE. Co piąty wyborca RP stwierdził, iż polskie członkostwo ma negatywny wpływ, blisko dwie piąte (39,1%) spośród nich nie miało zdania, z taką samą liczbą osób uznających iż UE nie pogarsza sytuacji ekonomicznej w Polsce. Dwie z pięciu osób z elektoratu SLD (41,7%) uznawały, iż UE przyczynia się do pogorszenia przejawów kryzysu, co trzecia nie miała w tej sprawie zdania,

Page 52: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

103

Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?Julia Liszkowska

102

zaś 28,7% odpowiada na to pytanie „nie” lub „raczej nie”. Podobnie trzech na dziesięciu głosujących na inne partie nie obwinia Unii o kryzys, podobna proporcja nie posiada zdecydowanej opinii, a 40,9% zauważa w pogarsza-jącej się sytuacji negatywny wpływ członkostwa kraju w Unii Europejskiej. Także dwie na pięć osób (39,2%), które wstrzymałyby się od głosowania, uznaje iż UE przyczynia się do kryzysu, a nieco mniej niż co czwarty ankieto-wany (23,6%) nie widzi w tym winy Unii.

Łącznie 38% z wszystkich ankietowanych (zagregowane dane tabela-ryczne) Polaków uznaje, iż polskie członkostwo naraża nasz kraj na pogarsza-jącą się sytuację gospodarczą wobec 30,5% będących innego zdania. Aż jeden na trzech ankietowanych nie miał w tej sprawie zdania (31%), największy odsetek osób nie mających sprecyzowanej opinii zanotowano wśród elekto-ratu RP (39,1%) oraz wyborców nie głosujących (37,3%). O ile w przypadku wyborców nieaktywnych politycznie można odsetek ten wyjaśnić brakiem zainteresowania i/lub wiedzy, tak duża liczba niezdecydowanych wśród popierających RP może sugerować znaczące zróżnicowanie tego elektoratu, czy wręcz nawet jego niespójność, rozmycie [Szczepański 2013]. Zgadza się to z komentarzami publicystycznymi, iż często wyborcy głosujący na tę partię są elektoratem „jednej kwestii” – popierają stanowisko partii w jednej sprawie, do której przywiązują znaczną wagę (na tyle, by była ona znaczącym czyn-nikiem przy podejmowaniu decyzji wyborczej) [Walenciak 2011], jednak nie analizują postawy partii wobec wielu innych problemów, a jeśli nawet – nie ma ona dla nich specjalnego znaczenia. W znacznej mierze z powodu tej właśnie znaczącej kwestii, wyborcy RP odeszli od wcześniej popieranych przez siebie partii, w większości (47,4%) PO [Kim są wyborcy Janusza Palikota].

Dość duża liczba niezdecydowanych wśród elektoratu RP sprawia, iż chociaż najmniejszy odsetek osób w tej badanej grupie obwinia UE o nara-żenie Polski na kryzys, to jednak liczba respondentów wyraźnie mówiących, iż kryzys w kraju nie jest winą UE wynosi 39,1% – w porównaniu z ponad połową z popierających PO, którzy wyrazili takie zdanie i którzy wyraźnie przodują w kwestii pozytywnego postrzegania polskiego członkostwa, także w ujęciu wpływu UE na głębokość kryzysu. Elektorat PO jest historycznie uznawany za zdecydowanie bardziej proeuropejski niż wyborcy pozostałych ugrupowań [BS/138/2009; BS/103/2011].

Tabela 3. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej naraża nasz kraj na skutki światowego kryzysu gospodarczego – rozkład ilościowy i procentowy odpo-

wiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę

Zdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 10 36 74 91 36 247procent 4,0 14,6 30,0 36,8 14,6 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 8 27 21 17 3 76

procent 10,5 35,5 27,6 22,4 3,9 100,0

Prawo i Sprawiedliwość

ilość 43 88 59 30 8 228procent 18,9 38,6 25,9 13,2 3,5 100,0

Ruch Palikotailość 5 9 25 19 6 64

procent 7,8 14,1 39,1 29,7 9,4 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 11 34 32 25 6 108

procent 10,2 31,5 29,6 23,1 5,6 100,0

Inneilość 20 25 34 21 10 110

procent 18,2 22,7 30,9 19,1 9,1 100,0Nie głosował(a)

bymilość 36 64 95 42 18 255

procent 14,1 25,1 37,3 16,5 7,1 100,0

Znaczące odsetki niezdecydowanych w każdej z kategorii sugerują, iż Polacy nie potrafią lub nie chcą wypowiadać się na temat znaczenia człon-kostwa dla sytuacji ekonomicznej kraju. Być może nie czują się kompetentni – choć wielokrotnie przeprowadzane badania sugerują, iż rodacy są ogólnie zadowoleni z własnego stanu wiedzy o UE. Młodszym jest zapewne trudno nawet modelować sytuację, w której Polska nie jest członkiem UE. Wpływ na to może mieć także poczucie, iż sprawa ta jest mniej ważna, jako nie dotyka-jąca ich osobiście z takim natężeniem – bliskie, dotykalne problemy własne i rodziny są tematem znacznie bliższym większości respondentów.

Page 53: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

105

Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?Julia Liszkowska

104

odpowiedziami Ponownie skłania to do przeprowadzenia głębszych badań nad przyczynami nie określania się obywateli na skali lewica-prawica – czy wynika to z braku wiedzy, zainteresowania, rozczarowania sferą polityki?

Wyraźnie widać, iż lewicowe i centrowe poglądy sprzyjają widzeniu polskiego członkostwa w UE jako nieponoszącego winy za pogłębianie się kryzysu w kraju – odsetek osób o tej opinii w przypadku obu grup wyborców przekracza 36% i jest do siebie zbliżony. Jednak wyborcy centrum są mniej niż elektorat lewicowy skłonni do odnajdywania winy UE w pogłębieniu kryzysu – o ile blisko co trzeci (29%) z wyborców centrowych odpowiedział „tak” lub „raczej tak” na nasze pytanie, odsetek ten przekroczył jedną trzecią wśród elek-toratu lewicowego. Z kolei wśród wyborców prawicowych i niepotrafiących się określić średnio o 10 punktów proc. mniej respondentów nie uważa kryzysu za (przynajmniej częściowo) zawiniony przez UE – średnio 26%. W tych dwu grupach zanotowano także największy odsetek odpowiedzi twierdzących, iż członkostwo w UE naraża Polskę na skutki kryzysu – najbardziej zdecydo-wani w tej kwestii byli wyborcy prawicy (48,2% – drugi najwyższy zanoto-wany odsetek, jedynie w podziale na elektoraty partyjne większy odsetek bada-nych popierających PiS był tego zdania), nieco mniej niezdecydowani (36,3%).

Proeuropejskość i dystans względem Europy uznawane są za jedną z trzech głównych osi podziałów elektoratu w Polsce, obok osi etatyzm-libe-ralizm gospodarczy i osi konserwatyzm-liberalizm światopoglądowy. Wymiar ten pokazuje stosunek wyborców do integracji europejskiej i europejskich stan-dardów państwa prawa. Skrajne punkty osi opisać można jako, z jednej strony, akceptację pogłębiania integracji europejskiej i poszanowanie praw i swobód obywatelskich, z drugiej zaś, przekonanie o potrzebie zachowania w UE jak największej niezależności oraz przyzwolenie na ograniczenie praw obywa-telskich w walce z przestępczością. Jak zauważają badacze z CBOS, powiązanie tak zakreślonych kwestii pokazuje, że integracja europejska rozumiana jest już nie tylko jako proces polegający na ujednoliceniu reguł funkcjonowania gospo-darki, ale przede wszystkim jako przyjęcie i upowszechnianie pewnego modelu cywilizacyjno-kulturowego, obejmującego wspólne wartości i standardy prawne [BS/138/2009]. Zaprezentowane badania ukazały, że najbardziej proeu-ropejski elektorat ma PO, zaś na przeciwnym biegunie znajdują się zwolennicy PiS, którzy są najbardziej sceptyczni wobec rozwoju integracji europejskiej i jej skutków, także wpływu na pogłębiający się kryzys ekonomiczny. Podobnie jak w badaniach CBOS na temat stosunku do UE ogólnie [BS/103/2011], także tutaj sympatycy PSL i SLD plasowali się pośrodku skali ocen.

I choć wyraźnie widać, iż poparcie dla aktualnego rządu oraz PO jako takiej spada, zaś poparcie dla PiS rośnie (na podstawie badań za kwiecień 2013), nie ma to jednak znaczącego wpływu na ogólny stosunek Polaków

Tabela 4. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej naraża nasz kraj na skutki światowego kryzysu gospodarczego – rozkład ilościowy i procentowy odpo-

wiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznychZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 27 60 77 67 26 257

procent 10,5 23,3 30,0 26,1 10,1 100,0

Centrumilość 12 48 69 49 28 206

procent 5,8 23,3 33,5 23,8 13,6 100,0

Prawicailość 61 110 88 79 17 355

procent 17,2 31,0 24,8 22,3 4,8 100,0

Nie wiem/nie potrafię

określić

ilość 33 65 106 50 16 270

procent 12,2 24,1 39,3 18,5 5,9 100,0

Jeśli chodzi o identyfikację ideologiczną, co trzeci z badanych określa-jących się jako lewicowi (33,8%) uważa polskie członkostwo za wpływające negatywnie na przejawy kryzysu w kraju; podobny odsetek (36,2%) jest prze-ciwnego zdania, a blisko jeden na trzech ankietowanych (30%) nie ma zdecydo-wanej opinii. Niemal jeden na trzech wyborców centrum (29,3%) uważa, iż UE pogarsza polską sytuację gospodarczą, 37,4% z nich jest odmiennego zdania, zaś co trzeci nie potrafi określić się na tej skali. Elektorat prawicowy natomiast w niemal połowie jest przekonany, iż członkostwo w Unii naraża Polskę; co czwarta osoba (24,8%) nie ma zdania, a nieco więcej niż co czwarta (27,1%) nie widzi takiego zagrożenia. Spośród osób nie potrafiących określić się na skali poglądów ideologicznych, 36,3% uważa iż UE przyczynia się do kryzysu w Polsce, 39,3% wstrzymuje się z wyrażeniem opinii, a co czwarty z tych respondentów nie dostrzega w Unii takiego niebezpieczeństwa. W tej ostatniej grupie zauważyć można największą liczbę osób nie potrafiących określić swego zdania – przekracza ona także najwyższy odsetek niezdecydowanych zanoto-wany w podziale na elektoraty partyjne (RP) i jest o 5,8 punktów procentowych wyższa od kolejnej najwyższej odnotowanej w tabeli poglądów ideologicz-nych. Istnieje więc zależność między nieumiejętnością określenia się na skali lewica-prawica a nieposiadaniem zdecydowanej opinii w kwestii wpływu UE na kryzys. Można więc wnioskować, iż identyfikacja ideologiczna jest pierwotna wobec wytworzenia przez Polaków opinii o wpływie UE na kryzys – określenie się jako zwolennik prawicy czy lewicy czy też centrum pomaga wyborcom skry-stalizować swoją opinię – np. zbliżając ją do postrzeganego wzoru zwolennika danej opcji (co wydaje się sugerować relatywna spójność odpowiedzi w elekto-racie PiS), lub też dokonując własnych przemyśleń i niezależnego wyboru – jak w przypadku elektoratów, których opinia jest rozproszona między możliwymi

Page 54: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

107

Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?Julia Liszkowska

106

wyniosło 98% wśród wyborców PO, 96% wśród elektoratu PSL, 86% wśród popierających SLD i 73% wśród wyborców PiS [Tamże]. Sytuacja nieco pogor-szyła się w 2013 roku – od lutego do kwietnia 2013 odsetek zwolenników obec-ności naszego kraju w UE zmalał do 73% (spadek o 5 punktów proc.), zaś jedno-cześnie liczba przeciwników członkostwa wzrosła z 15% do 19% [CBOS News]. Oznacza to, że obecny (maj 2013) poziom poparcia dla integracji europejskiej jest zbliżony do notowanego w pierwszym okresie po wejściu Polski do UE i niższy od średniego notowanego przez cały okres od polskiej akcesji do teraz.

Co więcej, poparcie dla członkostwa i poczucie europejskości wśród Polaków do grudnia 2012 r. wykazywało trend wzrostowy rok do roku – badanie Eurobarometru z grudnia 2012 zanotowało wzrost o 7 punktów proc. w poczuciu europejskości Polaków – aż 74% Polaków deklarowało wtedy, że czują się obywa-telami Unii Europejskiej. Nie zgadzał się z tym co czwarty (24%) respondent.

Oczekiwania wobec UE

Jak widać, Polacy trzymają się swej pozytywnej opinii o UE i od początku kryzysu lojalnie wskazują, iż to właśnie Unia jest, ich zdaniem, podmiotem najlepiej przygotowanym do zwalczania kryzysu w Europie. Polacy – dostrze-gając w kryzysie problem europejski – także od Europy, w postaci UE, ocze-kują odpowiednich rozwiązań. Ogólnie pozytywna ocena UE idzie w parze z wysokimi oczekiwaniami wobec niej.

Wedle badania Eurobarometru przeprowadzonego między 30 paździer-nika a 15 listopada 2009 roku, co trzeci badany Polak (34%) uznał, że UE jest w stanie najskuteczniej przeciwdziałać skutkom kryzysu. Dopiero na drugim miejscu znalazł się polski rząd – na jego działania liczyło 13% ankietowanych [Eurobarometr o Polakach i kryzysie]. Podobnie prounijne wyniki dało badanie przeprowadzone w 2010 roku1 – 35% Polaków uznało UE za naj lep szą or ga ni-za cję, by pod jąć sku tecz ne dzia ła nia wobec kry zy su – w porównaniu ze średnią unijną wynoszącą 26%. O wiele mniej – po kil ka na ście pro cent an kie to wa-nych we wszystkich krajach – wska zy wa ło kra jo wy rząd, G20 czy też Mię dzy-na ro do wy Fun dusz Wa lu to wy jako naj bar dziej od po wied nie gre mia do walki z kry zy sem [Co trzeci Polak…]. W badaniu Eurobarometru przeprowadzonym jesienią 2011, ponad połowa (57%) Polaków uważała, że Unia Europejska idzie w dobrym kierunku, aby wyjść z kryzysu i stawić czoło nowym globalnym wyzwaniom. Przeciwnego zdania był co piąty respondent (21%). Dla porów-nania, w całej UE 38% badanych oceniło kierunek zmian dobrze, a 31% źle 1 Badanie Eurobarometru zostało przeprowadzone za pomocą wywiadów bezpośrednich

między 5 a 28 maja 2010 r., w punkcie kulminacyjnym europejskiego kryzysu związanego z zadłużeniem i ratowaniem uginającej się pod ciężarem długów Grecji. Przeprowadzono wywiady z 26,6 tys. osób w 27 państwach członkowskich UE; w Polsce przepytano 1000 osób.

do Unii Europejskiej. Ponieważ, jak dotąd, poza przedmiotowymi badaniami przedstawionymi w niniejszej pracy, w żadnym szeroko zakrojonym sondażu nie pytano Polaków o to, czy ich zdaniem należy winić UE za pogarszający się kryzys, jedynym (poza nieznacznym spadkiem poparcia) dowodem na to, iż Polacy pomimo wszystko patrzą na UE przez nieco mniej różowe okulary, są ich oceny dotyczące wymiernych korzyści z członkostwa oraz postrzegania kryzysu w kraju. Nadal jednak Polacy plasują się wśród najbardziej pro-unij-nych nacji w Europie – co jest naszą cechą narodową już od lat, i od Unii ocze-kują działań zapobiegających kryzysowi.

Porównanie historyczne

Historycznie, w styczniu 2012, gdy przejawy kryzysu rysowały się już bardzo wyraźnie, w dalszym ciągu 81% Polaków było zwolennikami polskiego członkostwa w UE [BS/21/2012]. W elektoratach partyjnych przynależność Polski do UE najpowszechniej popierali zwolennicy PO i SLD (po 97%), a rzadziej niż przeciętnie sympatycy PiS (71%), którzy także w prezentowanym badaniu najczęściej dostrzegali związek między członkostwem kraju w struk-turach unijnych a kryzysem. W badaniu CBOS, aż 62% Polaków było zdania, że pogłębianie integracji w ramach Unii jest dla Polski korzystne.

W połowie 2012, w porównaniu z unijną średnią wynoszącą 63%, Polacy znaczenie częściej deklarowali, że czują się obywatelami UE [Standardowy Eurobarometr 78]. Zdaniem Agnieszki Łady z Instytutu Spraw Publicznych, pozytywne nastawienie Polaków do Unii to m.in efekt wymiernych korzyści, jakie daje nam członkostwo we Wspólnocie – pieniędzy dla rolnictwa i funduszy strukturalnych [Badania: większość Polaków…].

Z pewnością naturalnym jest, iż zaufanie do UE wśród obywateli Polski jest znacząco wyższe, niż obserwować można w przypadku państw, które kryzys dotknął najbardziej. Częściej od Polaków obywatelami wspólnoty czują się jedynie mieszkańcy Luksemburga, Finowie i Maltańczycy. Najmniejsze poczucie europejskości we wspomnianym badaniu zanotowano wśród Brytyjczyków, Bułgarów i Greków – w tych krajach mniej niż połowa respon-dentów czuje się Europejczykami [Badania: większość Polaków…]. Według interpretacji Łady, to badanie Eurobarometru pokazuje także, że Polacy coraz bardziej obawiają się kryzysu i uważają, że Unia jest najbardziej kompetentną instytucją w tej kwestii. Z badań wynika nawet, że ufają jej znacznie bardziej niż rządowi w Warszawie [Eurobarometr 78: Co Polacy…].

Nawet w grudniu 2012 roku, po nieudanym listopadowym szczycie unijnym debatującym nad przyszłym budżetem, aż 81% Polaków było zwolen-nikami polskiego członkostwa w UE [BS/172/2012]. Poparcie członkostwa

Page 55: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

109

Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?Julia Liszkowska

108

Połowa respondentów (50%) opisała stan ten jako sytuację lekkiego kryzysu, a 27% badanych uznało kryzys za głęboki [Badania TNS Polska]2. Badanie to nie zawierało pytań pozwalających na uzupełnienie tych opinii o identyfikacje partyjne czy ideologiczne.

Z opublikowanego w maju 2013 badania CBOS wynika, że połowa Polaków (54%) pozytywnie ocenia ogólne efekty integracji, co piąty – krytycznie, i również co piąty jest zdania, że korzyści i straty związane z człon-kostwem Polski w Unii się równoważą. Wejście do UE pozytywnie dla siebie ocenia 42% respondentów, negatywnie 16%, zaś 33% – niejednoznacznie (odpowiedzi nie udzieliło 9% badanych) [Polacy popierają]. Poza tym, wedle 34% ankietowanych, Europa powinna zjednoczyć się jeszcze bardziej, według 33% integracja poszła już za daleko, zaś co czwarty respondent (24%) nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi (ponownie 9% respondentów nie udzieliło odpowiedzi) [Polacy popierają…].

W 2013 roku przeprowadzono także znaczną ilość bardzo szeroko (globalnie lub europejsko) zakrojonych badań nad postrzeganiem kryzysu. Dały one spójne wyniki, wskazujące na bardzo znaczne pogorszenie nastrojów społecznych w porównaniu z okresem przed kryzysem, wzrost liczby osób o pesymistycznej wizji przyszłości. Większość z nich pokazała także ciekawy trend – Polacy oceniają UE znacznie bardziej pozytywnie niż inne nacje.

Amerykański ośrodek Pew Research Center przeprowadził na początku 2013 roku badanie nad poziomem eurosceptycyzmu wśród miesz-kańców UE – respondentami było łącznie ponad 7,6 tys. osób z Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii, Grecji, Polski i Czech. Kryzys sprawił, że poparcie dla Unii Europejskiej zmalało w pięciu z ośmiu bada-nych krajów. O ile w 2012 roku pozytywnie o niej wyrażało się 60% respon-dentów, w obecnym badaniu wskaźnik ten wyniósł jedynie 45%. Polska obok Niemiec była jednym z najbardziej proeuropejskich krajów – ogólnie pozy-tywnie o UE wyrażało się aż 68% ankietowanych Polaków, 41% z polskich respondentów przyznało także, iż wierzy w pozytywny wpływ integracji na gospodarkę krajów [The New Sick Man of Europe]. Przyznać jednak trzeba, iż w tym samym badaniu jednak tylko 27% Polaków uznało ekonomiczną sytu-ację w Polsce za dobrą i jeszcze mniejsza liczba – 14%, oczekuje jej poprawy w ciągu najbliższego roku. Tylko 44% respondentów z Polski określiło swoją osobistą sytuację finansową jako dobrą – spadek o 19% od roku 2009 [Tamże].

Tak Polacy, jak Europejczycy patrzą pesymistycznie w przy-szłość także w innych niedawno przeprowadzonych badaniach – aż trzy czwarte Europejczyków ankietowanych w ramach sondażu Ipsos/CGI,

2 Sondaż TNS Polska został przeprowadzony w dniach 6-9 kwietnia 2013 roku na reprezentatywnej próbie 1000 mieszkańców Polski w wieku powyżej 15 lat.

[Standardowy Eurobarometr 76: 4].W badaniu Eurobarometru w połowie 2012 roku (ostatnim opubliko-

wanym w tej kwestii), 68% Polaków stwierdziło, iż oczekuje właśnie od UE podjęcia działań związanych z kryzysem gospodarczym – tymczasem unijna średnia osób deklarujących takie oczekiwania wyniosła 49% [Standardowy Eurobarometr 78].

Inne badania

Łącznie trzy czwarte badanych w przedstawionych wyżej wynikach badań własnych wskazało, iż dostrzega wokół siebie przejawy kryzysu. Jest to wskaźnik zbliżony do wyników sondażu CBOS ze stycznia 2012 roku, który jest ostatnim – w momencie pisania artykułu w maju 2013 – badaniem polskim korelującym identyfikacje partyjne obywateli oraz odczuwanie kryzysu wokół siebie; tak w sytuacji własnej i rodziny, jak i kraju. W sondażu aż osiem na dzie-sięć osób ankietowanych (81%) wyraziło obawy o to, jak kryzys wpłynie na sytuację ich samych i rodziny; zaś 87% obawiało się ogólnie o sytuację gospo-darczą w kraju. Także blisko ośmiu na dziesięciu respondentów (79%) uznało kryzys za problem ogólnoeuropejski [BS/2/2012]. Co ciekawe, lewicowa orien-tacja polityczna była pozytywnie skorelowana z taką właśnie opinią – aż 90% wyborców deklarujących się jako posiadający poglądy lewicowe uznało kryzys za problem powszechny [Tamże]. Znaczące różnice w odpowiedziach zanoto-wano zależnie od deklarowanego poparcia dla konkretnych partii – obawy o los kraju i własny były rzadsze wśród ankietowanych deklarujących poparcie dla ugrupowań koalicji rządowej, zaś w obu tych kwestiach największy niepokój wyrażali zwolennicy SLD i PiS, podobnie jak w prezentowanych badaniach, w których dodatkowo znaczne obawy miała także grupa osób niegłosujących. Najwyraźniejszą dysproporcję obaw o sytuację kraju z jednej strony i własną z drugiej zanotowano wśród sympatyków PO i RP – inni wyborcy mniej więcej tak samo obawiali się o sytuację Polski, jak i osobistą (różnice 3-4 punktów proc. w odpowiedziach). Elektorat PO i RP – ze względu na swoje cechy społeczno-demograficzne, m.in. wyższe wykształcenie, lepszą sytuację mate-rialną – choć obawiał się kryzysu w kraju, to nie przekładał go, w tej samej proporcji, na możliwe pogorszenie własnej sytuacji. Mniejsza liczba wyborców PO bardziej bała się o siebie i rodzinę niż o kraj (różnica 12 punktów proc. między ilością ankietowanych bojących się o rodzinę, a tych obawiających się o kraj); dla RP różnica ta wyniosła 14 punktów proc. [BS/2/2012].

W przeprowadzonym już w 2013 roku badaniu TNS, ocena ta była podobnie krytyczna – 77% ankietowanych stwierdziło, że polska gospodarka znajduje się w kryzysie. Przeciwnego zdania był co piąty ankietowany (19%).

Page 56: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

111

Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?Julia Liszkowska

110

obecną sytuację finansową, tylko 20% respondentów określiło ją jako dobrą lub bardzo dobrą, znacznie więcej osób opisało ją jako średnią (50%), a nawet złą lub bardzo złą (31%). Jednocześnie aż 39% respondentów przyznało, że ich sytuacja uległa pogorszeniu w ciągu ostatniego roku; 37% stwierdziło, że jest ona bez zmian. Poprawę zauważyło tylko 13% ankietowanych. Aż 43% osób odpowiedziało twierdząco na pytanie, czy kryzys dotknął ich rodzinę. Główne, wskazane przez respondentów, skutki kryzysu to mniejsze zarobki, brak premii, konieczność oszczędzania – na ten aspekt zwróciło uwagę 38% badanych. Tylko 16% badanych nie odczuło żadnych skutków kryzysu [Polacy a kryzys gospodarczy].

Najdziwniejsze – i zaskoczeni są także komentatorzy zagraniczni – iż pomimo silnie dostrzeganego w Polsce kryzysu, rodacy pozostają na tle innych krajów europejskich wręcz euroentuzjastyczni. Jest to tym dziwniejsze, iż wyniki prezentowanych w artykule badań własnych wskazują, iż Polacy przynajmniej w części obwiniają Unię Europejską o pogłębiające się przejawy kryzysu gospodarczego w kraju (Tabela 3 i 4).

Pomimo faktu, iż zgodnie z wynikami prezentowanych badań więcej niż jeden na trzech Polaków widzi związek między członkostwem kraju w UE, a możliwym pogłębieniem się kryzysu Polsce, polscy wyborcy pozo-stają – na tle Europy – wyraźnie proeuropejscy. Choć na skutek światowego kryzysu gospodarczego, nastroje społeczne w całej UE – a więc także w Polsce – uległy pogorszeniu, to jak wskazują przytoczone wyżej badania, samo człon-kostwo w Unii nie jest podważane. Jedynie zanotowany wzrost liczby przeciw-ników UE do 19% i nieznaczny spadek poparcia o około 5 punktów proc. oraz mniej jednoznaczne odpowiedzi dotyczące korzyści z członkostwa mogą mieć związek z dostrzeganymi przez Polaków powszechnie objawami kryzysu.

Dobrze dla Polski?

W ujęciu globalnym są także dobre strony kryzysu – daje on Polakom okazję bogacić się szybciej niż przeciętnemu mieszkańcowi UE, częściowo dzięki relatywnie szybszemu wzrostowi PKB w Polsce, częściowo z powodu względnego zubożenia obserwowanego w innych krajach Unii. Kwoty funduszy unijnych wydawanych w Polsce są także pomocne w załataniu przepaści między średnią zamożności w Unii i w Polsce. Relatywnie dobra kondycja gospodarcza Polski w czasie kryzysu już widocznie przyspieszyła proces wyrównywania poziomu gospodarczego (tzw. catching-up). Jak infor-muje MSZ, poziom PKB w 27 krajach UE był w 2012 r. niższy w porównaniu z 2007 r. o 0,8%, podczas gdy w analogicznym okresie polski PKB wzrósł

Internautów w wieku 18 lat i więcej.

przeprowadzonego we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Polsce uznało, że kryzys w ich kraju w tym roku jeszcze bardziej się pogłębi. Najbardziej negatywne prognozy wyrażali obywatele Francuscy – opinię o pogłębiającym się kryzysie wyraziło aż 85% respondentów z tego kraju. W Polsce 60% ankietowanych przewidywało pogłębienie się kryzysu w swym kraju. Jeśli chodzi o osobiste doświadczenie kryzysu w życiu własnym lub bliskich, większość Europejczyków (60%) wskazało, że ich sytuacja osobista pogorszyła się z powodu kryzysu, z czego 40% oceniło, że pogor-szyła się trochę, a 20%, że bardzo. Na tym tle Polacy plasują się w średniej stawce (najbardziej we własnej ocenie odczuli kryzys Włosi, najmniej Niemcy i Brytyjczycy) – 65% Polaków stwierdziło, iż kryzys pogorszył ich sytuację finansową, z czego w ocenie 18% jest to znaczne pogorszenie [EU 2013]. Tylko 30% z badanych Polaków przyznało, iż jest w stanie odłożyć co miesiąc jakieś pieniądze [Europejczycy boją się…]. Zauważalny był jednak ciekawy kontrast pomiędzy odpowiedziami Polaków i innych obywateli UE w wynikach wspomnianego już wyżej sondażu Ipsos/CGI, przeprowadzonego we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Polsce – Polacy okazują się znacznie większymi optymistami. Ogólne wnioski z badania są pesymi-styczne – Europejczycy „nie wierzą już w skuteczność reform”, a dla ponad połowy respondentów wprowadzane reformy okażą się mieć odwrotne od pożądanych skutki – wedle 76% Hiszpanów, 71% Francuzów, 66% Włochów, 60% Brytyjczyków i wreszcie 54% Niemców „kryzys pobudza do reform, które będą miały negatywny efekt na sytuację ekonomiczną i socjalną współ-obywateli”. Jedynymi bardziej pozytywnie niż negatywnie nastawionymi do wprowadzanych reform mieszkańcami Unii okazali się Polacy – aż 71% uznało, że kryzys pobudza reformy, które pozwolą na polepszenie sytuacji gospodar-czej i socjalnej [Tamże].

Interesujące dane przynosi także przeprowadzony na szerszą skalę sondaż Gallup International, w trakcie którego zapytano ponad 50 tys. respon-dentów z 56 krajów świata o najbardziej palący problem 2013 roku – wynika z niego, iż Polacy obawiają się kryzysu znacznie bardziej niż przeciętny miesz-kaniec Ziemi. Aż 58% ankietowanych rodaków boi się kryzysu – podczas, gdy średnia to 38%. W tym sondażu, podobnie jak w poprzednio przytoczonym, najbardziej przedłużającej się recesji częściej obawiali się także: Hiszpanie, Włosi i Portugalczycy [Polacy bardzo boją się kryzysu…].

Bardziej osobiste odczucia co do kryzysu, zbliżone do treści pytań w prezentowanym w niniejszym artykule badaniu, były tematem ankiety wykonanej przez agencję Brainlab w kwietniu 2013 roku3. Oceniając swoją

3 Badanie przeprowadzone zostało w kwietniu 2013 roku przez agencję badawczo-strategiczną Brainlab przy współpracy ze spółką OSMG na ogólnopolskiej próbie 500

Page 57: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

113

Polska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?Julia Liszkowska

112

Europejczycy boją się pogłębienia kryzysu, http://www.parkiet.com/artykul/7,1318283-Europejczycy-boja-sie-poglebienia-kryzysu.html (10.05.2013).

Gadomski Witold, W kryzysie Polacy bogacą się szybciej niż inni mieszkańcy UE, http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/analizy/w-kryzysie-polacy-bogaca-sie-szybciej-niz-inni-mieszkancy-ue (30.03.2013).

Inglehart Ronald, Klingemann Hans-Dieter (1976), Party Identification, Ideological Preference and the Left-Right Dimension among Western Mass Publics, [w:] I. Budge, I. Crewe, D. Farlie (red.), Party Identification and Beyond, London: John Wiley, 1976.

Kim są wyborcy Janusza Palikota, http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/kim-sa-wyborcy-janusza-palikota,1,4875788,aktualnosc.html (05.03.2013).

Kozaczuk Aleksanda, Żerkowska-Balas Marta (2013), Obywatele i wybory, Raport Fundacji Batorego, Warszawa, luty.

Lewica? Prawica? Polak pytany o orientację polityczną, http://m.tokfm.pl/Tokfm/1,110222,12893968,Lewica__Prawica__Polak_pytany_o_orientacje_polityczna.html (15.04.2013).

PKB Polski rośnie, a Unii spada, http://forsal.pl/artykuly/348843,pkb_polski_rosnie_a_unii_spada.html (30.03.2013).

Polacy a kryzys gospodarczy, http://www.egospodarka.pl/94344,Polacy-a-kryzys-gospodarczy,1,39,1.html (16.05.2013).

Polacy bardzo boją się kryzysu. To dobrze? http://www.biztok.pl/Polacy-bardzo-boja-sie-kryzysu-To-dobrze-a7700 (30.04.2013).

Polacy popierają obecność Polski w Unii Europejskiej, http://www.rp.pl/artykul/10,1014599-Polacy-popieraja-obecnosc-Polski-w-Unii-Europejskiej.html (29.05.2013).

Polska wobec światowego kryzysu gospodarczego, NBP, Warszawa, wrzesień 2009.Program konwergencji. Aktualizacja 2012, Warszawa, kwiecień 2012.Raciborski Jacek (2003), Wybory i wyborcy, [w:] Demokracja polska 1989-2003, J.J. Wiatr,

J. Raciborski, J. Bartkowski, B. Frątczak-Rudnicka, J. Rajca, Warszawa: Wydawnictwo Scholar.

Społeczno-gospodarcze efekty członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Główne wnioski w związku z dziewiątą rocznicą przystąpienia Polski do UE, Ministerstwo Spraw Zagranicznych, maj 2013.

Standardowy Eurobarometr 76, Opinia publiczna w Unii Europejskiej, Raport krajowy – Polska, Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, jesień 2011.

Standardowy Eurobarometr 78, Opinia publiczna w Unii Europejskiej, Raport krajowy – Polska, Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Polsce, jesień 2012.

Szczepański Jakub, Liberalizm przyszłością Palikota. Lewicowy elektorat RP odchodzi na drugi plan, http://www.polskatimes.pl/artykul/677799,liberalizm-przyszloscia-palikota-lewicowy-elektorat-rp,id,t.html (10.05.2013).

The New Sick Man of Europe: the European Union, Pew Research Center, maj 2013.Turska-Kawa Agnieszka (2013), Osobowościowe uwarunkowania zachowań wyborczych,

Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek.Wade Robert (2009), Co zrobić z kryzysem systemu?, [w:] J. Kutyła i in. (red.), Kryzys.

Przewodnik Krytyki Politycznej, Warszawa: Wydawnictwo Krytyki Politycznej.Walenciak Robert, Palikot kontra SLD – razem i osobno, „Przegląd”, 42/2011.Wyborcy PiS najbardziej niezadowoleni, http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wyborcy-pis-

najbardziej-niezadowoleni,1,4186372,wiadomosc.html (15.04.2013).

o 18,2%. Był to najlepszy wynik w UE – druga najszybciej rozwijająca się gospodarka, tj. gospodarka Słowacji, wzrosła o 10,5% [Społeczno-gospodarcze efekty…]. Nie wolno jednak zapomnieć, że najgorszy wynik, zanotowany przez Grecję – spadek PKB o 20,1% – jest ostrzeżeniem dla wszystkich.

Na zakończenie warto przytoczyć tezę Witolda Gadomskiego, który zauważa, że jeśli polski rząd nie zaniecha reform i uda się utrzymać bezpieczne tempo wzrostu gospodarczego (niekoniecznie najwyższe w Europie), Polska ma szansę o połowę skrócić czas osiągnięcia średniego w UE poziomu zamoż-ności. I tak jednak zabierze to co najmniej 20 lat – najbiedniejszych Greków dogonimy dopiero w 2020 [Gadomski].

Bibliografia:

Badania: Większość Polaków czuje się obywatelami Unii, http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/687440,badania_wiekszosc_polakow_czuje_sie_obywatelami_unii.html (30.03.2013).

BS/103/2011, Elektoraty partyjne o istotnych kwestiach społeczno-politycznych, Centrum Badania Opinii Społecznej, Warszawa, wrzesień 2011.

BS/120/2011, Poparcie dla PSL w ostatniej dekadzie, Centrum Badania Opinii Społecznej, Warszawa, październik 2011.

BS/138/2009, Elektoraty głównych partii politycznych: charakterystyka poglądów, Centrum Badania Opinii Społecznej, Warszawa, październik 2009.

BS/172/2012, O finansowym bilansie integracji i budżecie UE na lata 2014-2020, Centrum Badania Opinii Społecznej, Warszawa, grudzień 2012.

BS/2/2012, Czy Polacy boją się kryzysu, Centrum Badania Opinii Społecznej, Warszawa, styczeń 2012.

BS/52/2013, Stosunek do rządu w kwietniu, Centrum Badania Opinii Społecznej, Warszawa, kwiecień 2013.

BS/64/2009, Bilans pięciu lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej, Warszawa, kwiecień 2009.

CBOS News 14/2013, Poparcie dla członkostwa Polski w UE.Co trzeci Polak: UE najlepsza by zmierzyć się z kryzysem, http://m.onet.pl/biznes,ww7ct

(10.03.2012).Dalton Russel J., Klingemann Hans-Dieter (2007), Oxford Handbook of Political Behavior,

New York: Oxford University Press, 2007.Dalton Russel J., Farrell David M., McAllister Ian (2011), Political Parties and Democratic

Linkage: How Parties Organize Democracy, New York: Oxford University Press, 2011.Draghi: Strefa euro odbije w drugiej połowie roku, http://www.bankier.pl/wiadomosc/Draghi-

strefa-euro-odbije-w-drugiej-polowie-roku-2805507.html (30.04.2013).EU 2013: A continent adrift, Groupe Publicis, marzec 2013, do pobrania na http://www.

publicisgroupe.com.Eurobarometr 78: Co Polacy wiedzą o UE, http://www.europe-direct.ostrow.ctiw.pl/n1111-

eurobarometr-78--co-polacy-wiedza-o-ue.html (10.05.2013).Eurobarometr o Polakach i kryzysie, http://www.euractiv.pl/gospodarka/wywiad/eurobarometr-

o-polakach-i-kryzysie-001564 (15.03.2013).

Page 58: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

115

„Political Preferences”, No. 5/2013 DOI: 10.6084/m9.figshare.811852

Abstract:

The social reception of United Poland

This article is an attempt to describe the social reception of United Poland (Solidarna Polska) – the new party on Polish political scene founded by former Minister of Justice Zbigniew Ziobro. The authors have tried to answer the question whether this new political initiative can reach the relevant position in Polish party system.

The first part of article includes the most popular theoretical models referring to emergence of new political parties and their impact on party system. The other part presents the main issues connected with United Poland: the genesis of this party, the political program and the marketing strategy.

It has been an introduction to show the results of our research on the social reception of United Poland. According to the research, only a small number of voters believe in success this new party. The most of Polish electo-rate think that United Poland cannot develop the coherent marketing strategy and their political program cannot be distinguished from parties with parlia-mentary representation.

Key words: social reception, political parties, new parties, United Poland, emergence of new parties

Czas wyborów jest nie tylko okazją do zmierzenia społecznego poparcia udzielanego aktorom politycznym, ale także sprawdzianem wewnętrznej spój-ności ugrupowań funkcjonujących na scenie politycznej. Porażka wyborcza może stać się czynnikiem potęgującym wewnętrzne tarcia w obrębie ugrupo-wania, co w konsekwencji może doprowadzić do odłączenia się danej frakcji

SPOŁECZNY ODBIÓR SOLIDARNEJ POLSKI ZBIGNIEWA ZIOBRY

Maciej Marmola Agata Olszanecka Uniwersytet Śląski Uniwersytet Śląski

w Katowicach, Polska w Katowicach, Polska

Page 59: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

117

Społeczny odbiór Solidarnej Polski Zbigniewa ZiobryMaciej Marmola, Agata Olszanecka

116

i powstania nowej partii politycznej1. Przedmiotem analizy w niniejszej pracy będzie odbiór społeczny powstania Solidarnej Polski w kontekście możliwości uzyskania przez partię relewantnej pozycji w polskim systemie partyjnym. W pierwszej części artykułu przedstawimy podejścia badawcze opisujące proces powstawania nowych ugrupowań. Następnie zaprezentujemy genezę Solidarnej Polski oraz działania marketingowe tej formacji. W ostatniej części odniesiemy się natomiast do badań dotyczących społecznego odbioru partii Z. Ziobry.

Podejścia badawcze

W literaturze przedmiotu zasadniczo występują trzy sposoby analizy powstawania nowych partii politycznych, traktujących ten proces przez pryzmat: istniejących instytucji politycznych [Harmel, Robertson 1985; Willey 1998], żądań i postaw elektoratu [Van der Brug, Fennema, Tillie 2005], bądź też interakcji między istniejącymi partiami [Hug 2001].

Robert Harmel i John D. Robertson twierdzą, że powstawanie nowych partii można wyjaśnić poprzez czynniki: społeczne (ujawnienie się nowych kwestii bądź podziałów socjopolitycznych), polityczne (ideologia, charakter partii politycznej, możliwość wyłonienia liderów oraz istotność nowych kwestii) oraz strukturalne (obowiązujący system polityczny i wyborczy, istnienie barier instytucjonalnych bądź ich brak, stopień centralizacji) [Siavelis 2006: 367].

Odmienne podejście reprezentuje Mahendra P. Singh [1981: 22-26], który analizuje przyczyny rozłamów wewnątrz partii politycznych. W jego opinii genezy ugrupowań powstałych w ten sposób należy doszukiwać się w: napię-ciach wewnątrz elity partyjnej, zmianach w poziomie mobilizacji politycznej społeczeństwa oraz instytucjonalizacji systemu partyjnego i charakterze danej partii politycznej (jej struktury, programu, sieci zależności). Najważniejszą rolę odgrywa pierwszy z podanych czynników, który może wynikać z: ambicji

1 Wśród badaczy zagadnienia brakuje zgodności co do sposobu definiowania „nowych partii politycznych”. Peter Mair [1999: 216-220] wyróżnia trzy sposoby genezy nowych partii: fuzje, podziały oraz powstawanie zupełnie nowych ugrupowań. Podkreśla przy tym również, że ze względu na doświadczenie aktorów politycznych i funkcjonowanie w świadomości społecznej, większe szanse na wyborczy sukces mają partie powstałe w wyniku połączenia bądź secesji ugrupowań istniejących dotąd na scenie politycznej. Na specyficzny sposób genezy nowych ugrupowań zwracają uwagę André Krouwel i Paul Lucardie [2008: 279]. Uwzględniają oni powstanie partii w wyniku transformacji istniejącego ugrupowania, które kieruje swój apel do innych niż dotychczas grup elektoratu, zmieniając przy tym swój program polityczny, przywództwo i nazwę. Niektórzy badacze, jak np. Simon Hug czy Piero Ignazi, za nowe uważają jedynie ugrupowania powstałe przez rozłam bądź tworzone od podstaw [Tamże]. Jeszcze inni (np. Robert Harmel) za nowe uznają tylko partie tworzone od podstaw [Wojtasik 2012: 160].

aktorów politycznych, różnic ideologicznych, wymiarów zróżnicowania orga-nizacyjnego wewnątrz partii bądź istniejących podziałów socjopolitycznych [Tamże]. Napięcia wewnątrz partii ujawniają się jednak dopiero pod wpływem pozostałych czynników o charakterze zewnętrznym. W przypadku żądań formułowanych przez otoczenie partii politycznej, wewnętrzna rywalizacja może doprowadzić do odejścia określonej frakcji bądź, w skrajnym przypadku, rozpadu ugrupowania na kilka odrębnych partii. Z tego typu sytuacją mieliśmy do czynienia w trakcie rozłamu w Prawie i Sprawiedliwości, który w konse-kwencji doprowadził do powstania nowej partii – Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. W tym przypadku czynnikiem ujawniającym tarcia wewnątrz partii były kolejne przegrane wybory przez ugrupowanie J. Kaczyńskiego.

Badacze zagadnienia częściej skupiają się jednak na analizie szans nowych ugrupowań na uzyskanie relewantnej pozycji w systemie partyjnym. Takie podejście reprezentuje Simon Hug, według którego sukces nowych partii zależny jest od: (1) oryginalności i odmienności apelu programowego; (2) nakładów organizacyjnych niezbędnych dla stworzenia partii; (3) społecz-nego zapotrzebowania na nowe ruchy polityczne; (4) istnienia formalnych barier wejścia (np. sposoby rejestracji partii, formy finansowania i progi wyborcze); (5) relacji oczekiwanych korzyści z działalności i jej kosztów [Za: Wojtasik 2012: 163].

Inne podejście reprezentuje Joseph Willey [1998: 653-654], który oprócz czynników instytucjonalnych, akcentuje wagę czynnika politycznego (reakcji istniejących ugrupowań). Uzależnia on sukces nowych formacji politycznych od zdolności starych ugrupowań do włączenia problemów artykułowanych przez powstającą partię w swą platformę programową.

Oprócz czynników wpływających na powstanie i sukces nowych partii, ważne, z punktu widzenia badaczy zajmujących się psychologią polityki, są motywacje twórców nowych inicjatyw politycznych. Wśród nich można wyróżnić: motywacje ideologiczne, osobiste ambicje, względy taktyczne (wynikające przede wszystkim ze sprzyjających uregulowań prawnych) bądź motywacje altruistyczne związane z osiąganiem celów zbiorowych [Krouwel, Lucardie 2008: 282]. Holenderscy badacze dwie pierwsze klasyfikują jako motywacje wewnętrzne, a kolejne jako motywacje zewnętrzne. W analizo-wanym przez nas przypadku decydujące znaczenie miała pierwsza z wymie-nionych grup czynników, a konkretnie osobiste ambicje.

Powstawania nowych ugrupowań nie można rozpatrywać bez uwzględ-nienia ich wpływu na system partyjny. Zasadniczo nowe partie mogą na niego wpływać w trojaki sposób [Hug 2001: 1-4]: implikując modyfikacje na arenie parlamentarnej (utratę relewancji jednych partii kosztem innych), wpływając na charakter rywalizacji wyborczej lub też stanowiąc czynnik szantażu wobec

Page 60: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

119

Społeczny odbiór Solidarnej Polski Zbigniewa ZiobryMaciej Marmola, Agata Olszanecka

118

innych ugrupowań. Na trzecią z podanych form uwagę zwraca Anthony Downs [1957: 127], formułując tezę, że celem powstania nowych ugrupowań nie musi być przejęcie władzy, lecz wpływ na istniejące ugrupowania, mający dopro-wadzić do modyfikacji ich programów politycznych (ujęcie nowych kwestii bądź pomijanych dotąd żądań). W powyższą koncepcję wpisuje się również geneza ugrupowania Z. Ziobry, gdyż w początkowym stadium rozłam miał wymusić na kierownictwie PiS powrót do niezrealizowanego (zdaniem sece-sjonistów) programu Solidarnej Polski, głoszonego w trakcie kampanii wybor-czej w 2005 roku.

Geneza Solidarnej Polski

W ostatnich latach kilkukrotnie mieliśmy do czynienia z powsta-niem nowych partii politycznych. Ich genezy należy doszukiwać się zarówno w rozłamach wewnątrz istniejących partii (wewnątrz PiS), jak i w inicjatywach pozaparlamentarnych (Ruch Palikota). W niniejszej pracy przedmiotem zainte-resowania będą te pierwsze.

Początek rozłamów wewnątrz PiS przypada na okres po wyborach parla-mentarnych z października 2007 roku, kiedy z powodu nieuwzględnienia postu-latów dotyczących demokratyzacji wewnątrz partii, z klubu PiS odeszło trzech wiceprezesów: L. Dorn, K.M. Ujazdowski oraz P. Zalewski. Konsekwencją tego sporu było utworzenie odrębnego koła poselskiego, a następnie partii poli-tycznej Polska Plus. Ugrupowanie to nie zdobyło społecznego poparcia i trzy lata po rozłamie, po katastrofie smoleńskiej, secesjoniści powrócili do struktur PiS. Analogiczna sytuacja zaistniała po wyborach prezydenckich w 2010 roku, gdy szefowa sztabu wyborczego J. Kaczyńskiego – J. Kluzik-Rostkowska wraz z kilkoma działaczami PiS utworzyła ugrupowanie Polska Jest Najważniejsza. Partia ta również nie stała się relewantną siłą polityczną, uzyskując w wybo-rach parlamentarnych jedynie 2,19% głosów.

Kolejny rozłam w ugrupowaniu J. Kaczyńskiego, niemal tożsamy z przedstawionym powyżej schematem, nastąpił po przegranych wyborach parlamentarnych w 2011 roku. Już w trakcie kampanii dało się zaobserwować wewnątrzpartyjne spory związane z kształtem list wyborczych. Część kandy-datów niezadowolonych z przyznanych im miejsc znalazła poparcie eurode-putowanych J. Kurskiego i Z. Ziobry [Dąbrowska, Rzeczkowski 2011: 21]. Po ogłoszeniu wyników wyborów Z. Ziobro, deklarując lojalność wobec J. Kaczyńskiego, postulował wprowadzenie reform wewnątrz PiS. Oprócz analizy błędów popełnionych w trakcie kampanii, europoseł domagał się zmian w sposobie wyboru szefów regionalnych struktur oraz demokratyzacji klubu parlamentarnego. Swoje stanowisko chciał wygłosić 25 października

na inauguracyjnym posiedzeniu klubu PiS na warszawskiej Pradze. Nie został jednak dopuszczony do głosu przez J. Kaczyńskiego. Konsekwencją tych wyda-rzeń było usunięcie z szeregów PiS Z. Ziobry, J. Kurskiego oraz T. Cymańskiego [Uchwała nr 02/39/11/2011].

Po decyzji Komitetu Politycznego PiS, w geście solidarności z wykluczo-nymi, 7 listopada utworzony został nowy klub parlamentarny – Solidarna Polska. W jego skład weszło 16 posłów wybranych z list PiS (m.in. A. Mularczyk – prze-wodniczący klubu, B. Kempa, A. Dera) oraz senator M. Klima [Stróżyk 2011]. W pierwszym oświadczeniu wydanym przez nowy klub, secesjoniści podkre-ślali: „Pozostajemy członkami Prawa i Sprawiedliwości, ale oświadczamy, że tworzymy klub parlamentarny Solidarna Polska, którego nazwa oprócz soli-darności z naszymi skrzywdzonymi kolegami odnosi się do powrotu do źródeł zwycięskiego programu społecznego PiS z 2005 roku, zakładającego solidarne państwo równych szans, bazującego na gospodarce opartej na wiedzy i reduku-jącego rozwarstwienie społeczne” [„Solidarna Polska” – tak będzie nazywał się klub „Ziobrystów”]. Członkowie SP nie wykluczali również powrotu do klubu PiS, w przypadku cofnięcia decyzji dotyczącej usunięcia europosłów. Koleżeński Sąd Dyscyplinarny PiS nie uznał jednak odwołań wysłanych przez Z. Ziobrę, J. Kurskiego i T. Cymańskiego, definitywnie wykluczając ich z szeregów partii [Ziobro ostatecznie wykluczony]. Podobny los spotkał członków klubu SP, którzy zostali usunięci na podstawie art. 6 statutu PiS, zabraniającego przynależności do innej partii politycznej lub organizacji, której cele są sprzeczne z programem lub interesem PiS [Statut partii Prawo i Sprawiedliwość].

Działacze SP początkowo nie zdecydowali się na stworzenie partii politycznej, próbując najpierw uformować struktury regionalne. Jeszcze w listopadzie 2011 roku powstał pięcioosobowy klub radnych SP w Sejmiku Województwa Małopolskiego, a po udzieleniu poparcia ziobrystom, z klubu PiS w Radzie Miasta Krakowa wyrzucono dwóch członków. Według władz SP miał to być początek ofensywy nowej formacji, która do końca roku miała utworzyć swoje struktury w każdym mieście wojewódzkim oraz założyć kluby radnych w sejmikach i największych miastach kraju [Łosińska, Wybranowski 2011].

W odpowiedzi na działania SP, J. Kaczyński skierował list do szefów terenowych struktur PiS, w którym wyjaśnił przyczyny wyborczej porażki. Lider PiS winą za wynik partii obarczył również Z. Ziobrę i J. Kurskiego, którzy w jego opinii działali na szkodę ugrupowania, „poszukując sytuacji konflikto-wych w poszczególnych okręgach, by wykorzystać je do budowania swojej grupy”. Podobnego argumentu użył, gdy zwolennicy J. Kluzik-Rostkowskiej zakładali klub PJN [Wybranowski 2011a]. Dalszy ciąg kontrofensywy PiS następuje podczas posiedzenia Rady Politycznej PiS w Pułtusku 26 listo-pada 2011 roku. W trakcie obrad wybrano nowych członków Komitetu

Page 61: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

121

Społeczny odbiór Solidarnej Polski Zbigniewa ZiobryMaciej Marmola, Agata Olszanecka

120

Politycznego oraz ogłoszono uchwałę potępiającą secesjonistów z SP. Z inicja-tywy J. Kaczyńskiego ustalono również nowy sposób wyboru przewodniczą-cych okręgowych struktur PiS (odtąd musieli oni uzyskać rekomendację władz partii oraz przejść wielostopniową weryfikację). Lider PiS wezwał działaczy do rozbudowania struktur i większej otwartości dla potencjalnych członków partii [Wybranowski 2011b].

Działania ugrupowania J. Kaczyńskiego zahamowały ofensywę ziobry-stów. Pomimo ambitnych celów stawianych przez władze SP, do końca 2011 roku do klubu poselskiego wstąpiło jedynie czterech posłów (w tym były wicepremier L. Dorn), oprócz nich szeregi ziobrystów zasilili: europoseł J. Włosowicz oraz senator K. Jaworski. W maju 2012 roku do klubu SP dołą-czył kolejny poseł – T. Górski. Niezbyt okazale prezentują się również wpływy SP w terenowych organach decyzyjnych. Oprócz wspomnianej reprezentacji w Małopolsce, SP ma obecnie jedynie pięciu przedstawicieli na poziomie sejmików (dwóch w województwie pomorskim oraz po jednym w wojewódz-twach: śląskim, zachodniopomorskim i kujawsko-pomorskim) oraz czterech w organach stanowiących miast wojewódzkich (dwóch w Opolu oraz po jednym w Białymstoku i Lublinie)2.

Mimo ataków PiS, SP nie zmieniła swojej strategii względem partii Kaczyńskiego. Członkowie SP, nie chcąc powtórzyć błędów PJN, nie formu-łowali otwartej krytyki względem działań PiS, realizując forsowaną przez Z. Ziobrę i J. Kurskiego koncepcję „drugiego płuca” prawicy. Taka strategia wiązała się także ze zbieżnością programową klubów SP i PiS. Ziobryści w więk-szym stopniu koncentrowali się na kwestiach socjalnych. W wystąpieniach medialnych podkreślali również dwie kolejne różnice względem PiS – demo-kratyczny wybór władz oraz większą dbałość o suwerenność państwa na arenie międzynarodowej. Drugi postulat znalazł swoje potwierdzenie w trakcie przej-ścia europosłów SP z frakcji Europejskich Reformatorów i Konserwatystów do eurosceptycznej Europy Wolności i Demokracji.

Mimo akcentowania różnic programowych, ze względu na postrzeganie członków SP przez pryzmat działalności w PiS, większość wyborców nie jest w stanie odróżnić postulatów ugrupowania Ziobry od tez programowych PiS czy PJN. Zdaniem Wojciecha Cwaliny, kluczem do sukcesu SP powinno być wykorzystanie medialnego doświadczenia swoich członków oraz kreowanie wizerunku „dynamicznej opozycji” [Wybranowski 2011c].

2 Solidarna Polska zdołała utworzyć swój klub radnych jedynie w Radzie Miasta Oświęcim (5 członków), w Radzie Powiatu Jarosławskiego (3 członków) oraz Radzie Dzielnicy Wola w Warszawie (3 członków, klub funkcjonował do 19 lutego 2013 roku). Obecność członków SP w organach stanowiących innych jednostek samorządu terytorialnego ogranicza się zwykle do jednego przedstawiciela. Z taką sytuacją mamy do czynienia m.in. w Nowym Sączu, Gnieźnie, Włocławku czy Sosnowcu.

Po przejściu L. Dorna do SP, władze klubu podjęły próby konsoli-dacji prawej strony sceny politycznej. Mimo zbieżności interesów, ziobryści nie podjęli jednak współpracy z Prawicą RP (choć jeszcze w grudniu 2011 roku M. Jurek otwarcie przyznawał, że ugrupowania są bliskie porozumienia) oraz z PJN, która uzależniała współdziałanie od poparcia programu gospodar-czego partii P. Kowala.

W kolejnych miesiącach parlamentarzyści SP wraz ze Z. Ziobrą i J. Kurskim podróżowali po kraju, starając się pozyskać działaczy mogących stworzyć struktury regionalne powstającego ugrupowania. Przekształcenie SP w partię polityczną nastąpiło 24 marca 2012 roku podczas kongresu założy-cielskiego w podwarszawskich Otrębusach3. W obecności przeszło tysiąca działaczy przyjęto deklarację programową, uchwalono statut oraz wybrano partyjne władze. Prezesem ugrupowania został Z. Ziobro, natomiast jego zastępcami J. Kurski oraz B. Kempa [Solidarna Polska Ziobry rodzi się w Otrębusach]. Kongres nie był jednak jedynym medialnym wydarzeniem tego dnia, bowiem w tym samym czasie J. Kaczyński i M. Jurek podpisali porozumienie o współpracy między PiS a Prawicą RP, zakładające wspólny start w wyborach parlamentarnych. Tym samym lider PiS odebrał SP poten-cjalnego koalicjanta oraz pozyskał poparcie elektoratu utożsamiającego się z katolicko-narodową formułą ugrupowania M. Jurka [Wybranowski 2012]. Fakt ten zaostrzył rywalizację pomiędzy SP a PiS, której kulminacja nastąpiła w trakcie przygotowań marszu w obronie TV Trwam. Ostatecznie obie strony doszły do porozumienia, organizując wspólną manifestację, podczas której J. Kaczyński zaapelował do secesjonistów, aby powrócili do swojej dawnej partii. Dwa miesiące później, 13 czerwca 2012 roku, Komitet Polityczny PiS ogłosił specjalną uchwałę, w której wzywał członków SP do powrotu. Miał on nastąpić do 27 lipca 2012 roku. Przystąpienie do klubu PiS po tej dacie miało wiązać się z definitywnym brakiem zgody na kandydowanie członków SP z list wyborczych partii J. Kaczyńskiego [PiS stawia ultimatum posłom SP]. Uchwała nie wpłynęła jednak na liczebność klubu SP. Zmiany w szeregach ziobrystów nastąpiły dopiero kilka miesięcy później. Na przełomie listopada i grudnia 2012 roku z SP odeszło trzech posłów: B. Kownacki, M.O. Jędrysek oraz J. Rębek. Wszyscy zasiadają obecnie w klubie poselskim PiS. W styczniu 2013 roku klub SP opuścił również poseł A. Dąbrowski, który zasilił szeregi Polskiego Stronnictwa Ludowego.

3 Formalna rejestracja partii nastąpiła 1 czerwca 2012 roku na podstawie postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie. Ze względu na istnienie stowarzyszenia o nazwie Solidarna Polska, ugrupowanie zarejestrowano jako Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro.

Page 62: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

123

Społeczny odbiór Solidarnej Polski Zbigniewa ZiobryMaciej Marmola, Agata Olszanecka

122

Marketing polityczny

Działania SP nie wpisują się w tradycyjny model strategii marketin-gowej. Wynika to ze specyficznego momentu powstania, a mianowicie tuż po elekcji parlamentarnej i okresie poprzedzającym kolejne wybory o przeszło dwa lata. Z tego względu nie możemy analizować tych działań przez pryzmat kampanii wyborczej. Głównym celem formacji Z. Ziobry jest obecnie zaist-nienie w świadomości elektoratu.

Trudno mówić o spójnej strategii marketingowej przyjętej przez partię. Początkowo opierała się na braku krytyki w stosunku do PIS, w drugiej połowie 2012 roku, kiedy zaprzestano kreowania koncepcji „drugiego płuca” prawicy, założenia te uległy zmianie, choć, jak przedstawiliśmy powyżej, trudno doszukać się znaczących różnic programowych w obu ugrupowa-niach. Na brak spójnej strategii wpływają cechy socjodemograficzne poten-cjalnego elektoratu SP. Badania wskazują, że elektorat ten jest słabo zróżni-cowany ze względu na cechy położenia społeczno-demograficznego. Jedyną zmienną identyfikującą wyborców SP jest uczestnictwo w praktykach religij-nych. Z partią Z. Ziobry częściej identyfikują się osoby praktykujące religijnie kilka razy w tygodniu oraz regularnie uczestniczące w niedzielnych nabożeń-stwach [BS/80/2012]. Słabe zróżnicowanie elektoratu SP w znacznym stopniu utrudnia pozycjonowanie tej partii na rynku politycznym.

Główny sposób na zaistnienie SP w przestrzeni medialnej wiąże się z organizowaniem konferencji prasowych4. Taka strategia spowodowana jest słabym zainteresowaniem mediów tą formacją. Konferencje te często zwoły-wane są ad hoc, bez wcześniejszego podania tematu do publicznej wiadomości. Natomiast kontrowersyjność podejmowanych tematów powoduje wzrost zain-teresowania, objawiający się relacjonowaniem konferencji w środkach maso-wego przekazu. Pozwala to SP na „zaistnienie” medialne bez ponoszenia kosztów finansowych.

Największa ilość konferencji przypadła na czas bezpośrednio poprze-dzający kongres założycielski (I kwartał 2012 roku)5. W tym czasie można było zaobserwować nasilenie działań marketingowych SP, co miało zwiększyć zainteresowanie medialne i rozpoznawalność partii. Na dwa dni przed obra-dami przedstawiono logo powstającego ugrupowania. Logotyp przedstawia zarys trzech postaci trzymających się za ręce. Jego biało-czerwona kolorystyka 4 Od początku kadencji do 31 III 2013 roku Solidarna Polska zorganizowała 333 konferencje

prasowe. Dla porównania PiS zwołało 326, RP 256, SLD 176, PO 92, PSL 69 (obliczenia własne na podstawie danych zamieszczonych na stronie internetowej Sejmu RP).

5 W tym okresie SP zwołała aż 90 konferencji prasowych. Dla porównania PiS zorganizowało 63, RP 41, SLD 31, PO 10, PSL 7 (obliczenia własne na podstawie danych zamieszczonych na stronie internetowej Sejmu RP).

nawiązuje do wartości narodowych promowanych przez partię, natomiast granatowa barwa nazwy ugrupowania, w założeniu twórców, miała wskazywać na konserwatyzm [Twitter SolidarnaPL]. Mimo tego, wśród większości inter-nautów nie spotkało się ono z pozytywnym odbiorem.

W tym samym czasie politycy SP zaprezentowali pierwszy spot „Nowa nadzieja”, w którym na tle zdjęć przedstawiających protesty społeczne i spotkania z wyborcami słychać głos J. Kurskiego, krytykujący zarówno dzia-łania rządu, jak i nieudolność strategii PiS oraz przekonujący, że potrzebna jest nowa siła na polskiej scenie politycznej. Był to pierwszy z trzech przed-stawionych dotąd spotów SP. Drugi z nich powstał bezpośrednio po kongresie założycielskim. Zawarto w nim migawki z obrad w Otrębusach, w których widzimy Z. Ziobrę przekonującego do poparcia SP. Ostatni ze spotów („Dołącz do nas”) zaprezentowano w styczniu 2013 roku. Odbił się on szerokim echem w mediach ze względu na kontrowersyjne treści przedstawiające Pruszków jako miejsce mafijnych porachunków, co spotkało się z protestami miesz-kańców tego miasta. Ziobro odniósł się w nim również do afery Amber Gold oraz zjawiska korupcji. Konwencja spotu nawiązuje do wizerunku „szeryfa”, utrwalonego w świadomości społecznej w trakcie piastowania przez Z. Ziobrę urzędu ministra sprawiedliwości [Stankiewicz, Śmiłowicz 2007: 117]. Obok reklam audiowizualnych ważną rolę odgrywają reklamy wizualne, do których zaliczamy m.in. billboardy i plakaty. SP nie korzysta z tego kanału komuni-kacji z wyborcami. Można przypuszczać, że jest to podyktowane względami finansowymi6.

Ugrupowanie Z. Ziobry słabo wykorzystuje również internetowe kanały komunikacji, jakimi są m.in. portale społecznościowe. Oficjalny profil partii na Facebooku został założony już 23 listopada 2011 roku, do tej pory zdobył 4,5 tysiąca fanów, podobną liczbą może się pochwalić PJN, dla porównania profil Kongresu Nowej Prawicy założony 26 kwietnia tego samego roku ma ponad 29 tys. fanów7. Od 22 marca 2013 roku istnieje również oficjalny profil SP na Twitterze. Zaskakującym jest fakt, że zarówno Z. Ziobro, jak i J. Kurski nie posiadają oficjalnego konta na najpopularniejszych portalach społecznościo-wych (Facebook, nk.pl, Twitter). Z internetowych kanałów komunikacji korzy-stają za to inni politycy SP. Najaktywniejszy w tej formie jest A. Mularczyk, który codziennie wyraża swoje opinie na Twitterze, ma również prywatne profile na Facebooku i nk.pl8. Oprócz portali społecznościowych dużą popularnością

6 Jak ważny jest to kanał komunikacji mogliśmy zaobserwować na przykładzie szeroko zakrojonej kampanii billboardowej Ruchu Palikota.

7 Dane z oficjalnych profilów partii na dzień 9.04.2013.8 Z Twittera korzystają również: B. Kempa (od stycznia 2013 roku), T. Cymański (ostatni

wpis zamieszczony został 8.01.2013 r.) oraz rzecznik partii P. Jaki. Te same osoby posiadają również oficjalne profile facebookowe. W przypadku B. Kempy i T. Cymańskiego profile

Page 63: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

125

Społeczny odbiór Solidarnej Polski Zbigniewa ZiobryMaciej Marmola, Agata Olszanecka

124

wśród internautów cieszą się blogi, dlatego też są one coraz częściej wykorzy-stywane przez polityków. Wśród czołowych polityków SP ten kanał komuni-kacji wykorzystują: J. Kurski, L. Dorn oraz A. Mularczyk. Jedynie na blogu tego pierwszego regularnie pojawiają się nowe wpisy, są to jednak w więk-szości treści zapożyczone z innych stron internetowych. Natomiast blogi pozo-stałych nie są aktualizowane od kilku miesięcy.

Stosunkowo późno, bo dopiero w marcu 2012 roku, uruchomiono stronę internetową, która początkowo była bardzo uboga w treści i próżno było szukać na niej chociażby programu partii. Obecnie te uchybienia zostały naprawione, oprócz tego istnieje także możliwość przejścia ze strony na profile na portalach społecznościowych. Ze względu na brak forum czy czatu mocno ograniczone są jednak możliwości bezpośredniej komunikacji z wyborcami.

Odbiór społeczny Solidarnej Polski

W pierwszej kolejności poddaliśmy analizie empirycznej opinie elek-toratów poszczególnych partii na temat szans SP na osiągnięcie znaczącej pozycji na polskiej scenie politycznej (Tabela 1). Okazuje się, że odsetek wyborców wierzących w sukces ugrupowania Z. Ziobry jest stosunkowo niski i, biorąc pod uwagę łącznie opinie kategoryczne i warunkowe, oscyluje pomiędzy 7,8 a 20%. Największą wiarą w sukces formacji charakteryzuje się elektorat „innych partii”. Wynik ten nie dziwi, gdyż z przyczyn metodologicz-nych w ramach tej grupy ujęliśmy także wyborców deklarujących poparcie SP w najbliższej elekcji parlamentarnej9. Wśród pozostałych elektoratów partyj-nych najlepiej szanse SP oceniają wyborcy PiS (14,4% uważa, że partia ma szanse stać się ugrupowaniem relewantnym). Może to wynikać z pozytywnej oceny działalności Z. Ziobry w czasach jego członkostwa w PiS bądź też niezadowolenia tej grupy elektoratu ze stylu przywództwa J. Kaczyńskiego i ostatniej porażki w wyborach parlamentarnych. Na drugim biegunie plasują się wyborcy SLD i PO, wśród których odpowiednio 72,2% i 70% nie wierzy w możliwość uzyskania przez SP statusu partii relewantnej. Można przypusz-czać, że jest to wynik niskiego zaufania do jej lidera Z. Ziobry i identyfikacji członków SP z funkcjonowaniem w strukturach PiS. Do ciekawych wniosków prowadzi również analiza wypowiedzi osób deklarujących absencję wyborczą. Okazuje się bowiem, że przeszło co druga osoba z tej grupy nie ma zdania w sprawie szans SP. Potwierdza to fakt, że absencja wyborcza koreluje z niższą świadomością polityczną.

te mają ok. 650 fanów, natomiast na profilu P. Jakiego liczba ta oscyluje wokół 350. Dla porównania profile M. Jurka i P. Kowala mają odpowiednio 5,5 i 2 tysiące fanów.

9 W badanej próbie znalazło się jedynie 19 osób deklarujących poparcie Solidarnej Polski.

Tabela 1. Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro może stać się znaczącą siłą po-lityczną w Polsce – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklara-

cjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę

Zdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 3 17 54 92 81 247procent 1,2 6,9 21,9 37,2 32,8 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 3 3 30 22 18 76

procent 3,9 3,9 39,5 28,9 23,7 100,0

Prawo i Sprawiedliwość

ilość 6 27 88 66 41 228procent 2,6 11,8 38,6 28,9 18,0 100,0

Ruch Palikotailość 1 6 18 19 20 64

procent 1,6 9,4 28,1 29,7 31,3 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 4 7 19 46 32 108

procent 3,7 6,5 17,6 42,6 29,6 100,0

Inneilość 8 14 38 30 20 110

procent 7,3 12,7 34,5 27,3 18,2 100,0Nie głosował(a)

bymilość 2 7 132 56 58 255

procent 0,8 2,7 51,8 22,0 22,7 100,0

Podobne zależności można dostrzec analizując ocenę szans partii Z. Ziobry w kontekście deklarowanych poglądów ideologicznych (Tabela 2). Wyborcy sytuujący siebie po prawej stronie skali lewica-prawica lepiej oceniają możliwości SP. W tej grupie elektoratu niemal 15% pozytywnie ocenia szanse ugrupowania Z. Ziobry na zostanie relewantną siłą polityczną. Przeciwnego zdania jest 55,5% badanych (w tym 23,4% zdecydowanie przekreśla szanse SP). Słabiej szanse SP ocenia elektorat deklarujący poglądy centrowe i lewi-cowe. Do ciekawych wniosków prowadzi także analiza wypowiedzi osób, które nie potrafią określić swojej orientacji ideologicznej. Okazuje się bowiem, że ponad połowa tej grupy nie jest w stanie ocenić szans partii Z. Ziobry, co można wiązać z mniejszym zainteresowaniem polityką tej części respondentów.

Page 64: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

127

Społeczny odbiór Solidarnej Polski Zbigniewa ZiobryMaciej Marmola, Agata Olszanecka

126

Tabela 2. Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro może stać się znaczącą siłą po-lityczną w Polsce – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklara-

cjach w odniesieniu do poglądów ideologicznychZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 8 18 61 90 80 257

procent 3,1 7,0 23,7 35,0 31,1 100,0

Centrumilość 4 9 64 68 61 206

procent 1,9 4,4 31,1 33,0 29,6 100,0

Prawicailość 11 41 106 114 83 355

procent 3,1 11,5 29,9 32,1 23,4 100,0Nie wiem/nie potrafię

określić

ilość 4 13 148 59 46 270

procent 1,5 4,8 54,8 21,9 17,0 100,0

Następnie poddaliśmy analizie wypowiedzi elektoratów partyjnych dotyczących słuszności decyzji Z. Ziobry o utworzeniu SP (Tabela 3). W tym przypadku odsetek osób pozytywnie oceniających działania lidera SP nie jest zbyt wysoki i oscyluje między 15,4 a 26,3%. Najlepiej decyzję dotyczącą powo-łania nowego ugrupowania odbiera elektorat innych partii, wśród którego znaj-dują się m.in. wyborcy SP, PJN oraz Prawicy RP. Można przypuszczać, że ocena ta wiąże się z podobną genezą tych ugrupowań. Ta grupa wyborców również najrzadziej formułuje negatywną ocenę decyzji Z. Ziobry (15,5% ocenia ją jako „raczej złą”, a 11,8% jako „zdecydowanie złą”). Wśród pozostałych elekto-ratów partyjnych godnymi odnotowania są również wyniki wyborców PiS oraz RP. W obu przypadkach pozytywną ocenę decyzji Z. Ziobry formułuje ponad 20% badanych. Taki wynik może wiązać się z faktem, że elektorat PiS, częściej niż wyborcy innych partii, uznaje potrzebę stworzenia formacji o podobnym profilu, co ugrupowanie J. Kaczyńskiego. Natomiast w przypadku RP należy przypuszczać, że jest to efektem niechęci do funkcjonujących partii i poparcia dla nowych inicjatyw politycznych. Na drugim biegunie znajdują się wyborcy SLD, wśród których co drugi badany negatywnie ocenia utworzenie SP. Może to być związane z brakiem zaufania tej grupy elektoratu do Z. Ziobry.

Tabela 3. Decyzja Zbigniewa Ziobry o utworzeniu Solidarnej Polski wyda-je mi się słuszna – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklara-

cjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę

Zdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Platforma Obywatelska

ilość 11 27 94 49 66 247procent 4,5 10,9 38,1 19,8 26,7 100,0

Polskie Stronnictwo

Ludowe

ilość 1 12 31 15 17 76

procent 1,3 15,8 40,8 19,7 22,4 100,0

Prawo i Sprawiedliwość

ilość 5 47 77 55 44 228procent 2,2 20,6 33,8 24,1 19,3 100,0

Ruch Palikotailość 4 10 29 10 11 64

procent 6,3 15,6 45,3 15,6 17,2 100,0Sojusz Lewicy

Demokratycznejilość 7 12 35 29 25 108

procent 6,5 11,1 32,4 26,9 23,1 100,0

Inneilość 15 14 51 17 13 110

procent 13,6 12,7 46,4 15,5 11,8 100,0Nie głosował(a)

bymilość 2 26 142 43 42 255

procent 0,8 10,2 55,7 16,9 16,5 100,0

Przedmiotem analizy była również słuszność decyzji Z. Ziobry o utwo-rzeniu Solidarnej Polski w odniesieniu do deklarowanych poglądów ideolo-gicznych (Tabela 4). W tym przypadku trudno doszukać się jakiejkolwiek silnej zależności. Okazuje się bowiem, że bez względu na usytuowanie wyborców na skali lewica-prawica, decyzja o utworzeniu SP jest oceniana negatywnie. Nieco ponad 40% wyborców każdej z orientacji ideologicznych odbiera decyzję Z. Ziobry jako „raczej niesłuszną” bądź „zdecydowanie niesłuszną”. Widoczna jest jednak różnica w pozytywnych ocenach względem utworzenia SP. Wyborcy deklarujący poglądy prawicowe częściej wypowiadają się pozy-tywnie w tej kwestii niż elektorat centrowy i lewicowy. Można przypuszczać, że część elektoratu prawicowego nie jest zadowolona ze stylu przywództwa J. Kaczyńskiego i w związku z tym popiera nowe inicjatywy na polskiej scenie politycznej.

Page 65: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

129

Społeczny odbiór Solidarnej Polski Zbigniewa ZiobryMaciej Marmola, Agata Olszanecka

128

Tabela 4. Decyzja Zbigniewa Ziobry o utworzeniu Solidarnej Polski wydaje mi się słuszna – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach

w odniesieniu do poglądów ideologicznychZdecydo-wanie tak Raczej tak Nie mam

zdania Raczej nie Zdecydo-wanie nie Razem

Lewicailość 13 31 102 51 60 257

procent 5,1 12,1 39,7 19,8 23,3 100,0

Centrumilość 9 23 88 38 48 206

procent 4,4 11,2 42,7 18,4 23,3 100,0

Prawicailość 20 60 122 84 69 355

procent 5,6 16,9 34,4 23,7 19,4 100,0Nie wiem/nie potrafię

określić

ilość 3 34 147 45 41 270

procent 1,1 12,6 54,4 16,7 15,2 100,0

Podsumowanie

Sukces nowego ugrupowania zależny jest od wielu czynników. Jednym z najważniejszych jest odmienność i atrakcyjność tez programowych. Partie wchodzące na scenę polityczną powinny opierać swój przekaz na nieartykuło-wanych dotąd kwestiach oraz pomijanych żądaniach. Wydaje się to szczególnie ważne, gdy bierzemy pod uwagę naszą rzeczywistość polityczną. Jak wska-zują badania, poczucie braku reprezentatywności partii politycznych nie niesie za sobą zapotrzebowania na powołanie nowego ugrupowania. Ponad 58% wyborców jest przeciwna powoływaniu nowych partii politycznych, w ich opinii nie rozwiązuje to bowiem związku pomiędzy nimi a klasą polityczną, nie wprowadza też nowej jakości na scenę polityczną. Polacy są również prze-ciwni zmianie partii przez polityków, wynika to w ich przekonaniu z nielojal-ności i braku wytrwałości w osiąganiu celów politycznych [Dolińska 2009: 91].

Przykład RP pokazuje jednak, że nowa inicjatywa polityczna może odnieść sukces. Akcentowanie nowych kwestii w połączeniu z umiejętnym wykorzystaniem narzędzi marketingowych może skutkować uzyskaniem reprezentacji parlamentarnej. Trudno jednak przypuszczać, aby sukces RP został powtórzony przez SP. Wynika to z kilku przyczyn. Po pierwsze, postu-laty ugrupowania Z. Ziobry nie różnią się diametralnie od ofert programowych innych partii politycznych. Powoduje to problemy z pozycjonowaniem SP w przestrzeni politycznej. Jak wskazują badania, SP nie udało się wypracować własnego wizerunku. Świadczy o tym słaba rozpoznawalność w społeczeństwie oraz brak skojarzeń odnoszących się do partii [Wybranowski, Stróżyk 2012]. Po drugie, formacja Z. Ziobry nie jest w stanie sformułować spójnej strategii marketingowej. Jest to związane przede wszystkim ze specyfiką potencjalnego

elektoratu SP, który w dużym stopniu pokrywa się z wyborcami PiS oraz możli-wościami finansowymi i organizacyjnymi partii.

Powyższe tezy uzupełniają przedstawione w artykule badania odbioru społecznego SP. Jedynie niewielki odsetek elektoratu dopuszcza możliwość osiągnięcia politycznego sukcesu przez formację Z. Ziobry. Wyniki te potwier-dzają, że problemem SP jest brak klarownego elementu wizerunkowego, który odróżniałby to ugrupowanie od partii funkcjonujących na polskiej scenie poli-tycznej. Jeśli partia Z. Ziobry nie zmieni swojej strategii marketingowej i nie sformułuje wyrazistej platformy programowej, prawdopodobnie powtórzy scenariusz Prawicy RP i PJN, skazując się na polityczny niebyt bądź też powrót w szeregi dawnego ugrupowania.

Bibliografia:

BS/80/2012, Elektoraty głównych partii politycznych, Centrum Badań Opinii Społecznej, Warszawa 2012.

Dąbrowska Anna, Rzeczkowski Grzegorz (2011), Z żebra Ziobry, „Polityka” nr 47/2011.Dolińska Dorota (2009), Społeczny wizerunek partii politycznych, Warszawa: Wyd. Adam

Marszałek.Downs Anthony (1957), An Economic Theory of Democracy, New York: Harper Collins.Harmel Robert, Robertson John D. (1985), Formation and Success of New Parties: A Cross-

National Analysis, „International Political Science Review” 6 (4).Hug Simon (2001), Altering Party Systems. Strategic Behavior and the Emergence of New

Political Parties in Western Democracies, Ann Arbor: University of Michigan Press.Krouwel André, Lucardie Paul (2008), Waiting in the Wings: New Parties in the Netherlands,

„Acta Politica” 43 (2).Łosińska Ewa, Wybranowski Wojciech (2011), Zwolennicy Ziobry rosną w siłę,

„Rzeczpospolita”, 23.11.Mair Peter (1999), New Political Parties in Established Party Systems: How Successful Are

They?, [w:] Beukel Erik, Klausen Kurt Klaudi, Mouritzen Poul Erik, Elites, Parties and Democracy, Odense: Odense University Press.

PiS stawia ultimatum posłom SP, „Rzeczpospolita”, 15.06.2012.Siavelis Peter M. (2006), Party and Social Structure, [w:] Katz Richard S. and Crotty William

J., Handbook of Political Parties, London: Sage.Singh Mahendra P. (1981), Split in the predominant party: The Indian National Congress

in 1969, New Delhi: Abhinav.„Solidarna Polska” – tak będzie nazywał się klub „Ziobrystów”, http://polska.newsweek.pl/-

solidarna-polska----tak-bedzie-nazywal-sie-klub--ziobrystow-,84267,1,1.html (9.04.2013).Solidarna Polska Ziobry rodzi się w Otrębusach, http://wyborcza.pl/1,76842,11412061,Solidarna_

Polska_Ziobry_rodzi_sie_w_Otrebusach__RELACJA_.html (9.04.2013).Stankiewicz Andrzej, Śmiłowicz Piotr (2007), Zbigniew Ziobro: historia prawdziwa, Warszawa:

Axel Springer Polska.Statut partii Prawo i Sprawiedliwość przyjęty podczas II Kongresu Prawa i Sprawiedliwości

w Warszawie w dniu 26 września 2009 r.

Page 66: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

131

Maciej Marmola, Agata Olszanecka

130

Stróżyk Jarosław (2011), Ziobryści mają klub w Sejmie, „Rzeczpospolita”, 8.11.Twitter SolidarnaPL https://twitter.com/SolidarnaPL/status/182816730593239041 (9.04.2013).Uchwała nr 02/39/11/2011 Komitetu Politycznego PiS z dnia 4.11.2011 r. w sprawie

wykluczenia z Prawa i Sprawiedliwości.Van der Brug Wouter, Fennema Meindert, Tillie Jean (2005), Why Some Anti-Immigrant Parties

Fail and Others Succeed: A Two-Step Model of Aggregate Electoral Support, „Comparative Political Studies” 38 (5).

Willey Joseph (1998), Institutional Arrangements and the Success of New Parties in Old Democracies, „Political Studies” XLVI .

Wojtasik Waldemar (2012), Sukces Ruchu Palikota w świetle czynników możliwego sukcesu politycznego (Political Opportunity Structure), „Preferencje Polityczne” nr 3/2012.

Wybranowski Wojciech (2011a), Kaczyński pisze o rozpadzie PiS, „Rzeczpospolita”, 21.11.Wybranowski Wojciech (2011b), Wojna o twardy elektorat, „Rzeczpospolita”, 28.11.Wybranowski Wojciech (2011c), Ziobryści zakładają partię, „Rzeczpospolita”, 16.11.Wybranowski Wojciech (2012), Ziobro – Kaczyński do przerwy 0:1, „Rzeczpospolita”, 26.03.Wybranowski Wojciech, Stróżyk Jarosław (2012), Z czym się kojarzą partie, „Rzeczpospolita”, 1.08.Ziobro ostatecznie wykluczony, „Rzeczpospolita”, 19.11.2011.

Michał Strzelecki (red.): Między aprobatą a odrzuceniem. Demokracja polska w refleksji i praktyce politycznej XX i XXI wieku, Wyższa Szk. Informatyki i Ekonomii Tow. Wiedzy Powszechnej, Olsztyn 2012, s. 325.

Recenzja: Marta Chechłowska-Lipińska (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Polska)

Każdy system polityczny funkcjonuje w określonej sytuacji społeczno--politycznej i istnieje ścisły związek pomiędzy ustrojem a tradycją i kulturą obywateli. Szczególnie w momentach przełomowych polskiej historii odży-wały zainteresowania uwarunkowaniami rozwoju oraz mechanizmami funk-cjonowania systemu demokratycznego. Rozważania na temat koncepcji demokratycznych, pojawiających się na polskiej scenie politycznej, stanowią wielokrotnie poruszany problem badawczy. W kontekst ożywionej dyskusji nad polskimi doświadczeniami z demokracją wpisuje się książka Między aprobatą a odrzuceniem. Demokracja polska w refleksji i praktyce politycznej XX i XXI wieku pod redakcją Michała Strzeleckiego.

Umieszczone w pracy artykuły pogrupowane są w dwie części. Pierwsza z nich poświęcona jest polskim doświadczeniom z demokracją w latach 1918-1989. Znalazły się tam opracowania dotyczące stosunku wybra-nych formacji ideowych II Rzeczpospolitej wobec demokracji, a także czyn-ników ograniczających możliwości rozwoju społecznego po II wojnie świa-towej. Druga natomiast, zawiera analizę idei i praktyk demokracji w realiach III Rzeczpospolitej. Zaproponowany układ pracy jest czytelny i zrozumiały. Pierwsza część wyjaśnia bowiem nikłą polską tradycję demokratyczną przed 1989 r., co w naturalny sposób wpływało na zachowania Polaków. Tym samym daje podstawy do lepszego zrozumienia problemów okresu transformacji i odbudowy systemu demokratycznego po 1989 r. Nowym koncepcjom ustro-jowym widocznym w polskim życiu politycznym poświęcona została druga

RECENZJE

Page 67: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

132 133

Recenzje

część pracy. Opracowania w niej zawarte mają nieco odmienny charakter, bowiem analizie poddano nie tylko modele interpretacyjne, ale także praktykę demokracji w III Rzeczpospolitej. Uwzględniono oddziaływanie na demo-krację takich czynników jak kultura czy gospodarka. Już z samego zarysu poru-szanej problematyki widać, że jest to szeroka i wielopłaszczyznowa perspek-tywa badawcza. Trudno więc w jednej pozycji książkowej dokładnie omówić wszystkie zagadnienia związane z demokracją i na pewno wiele artykułów wymagałoby dalszej analizy naukowej. Autorzy mają jednak tego świado-mość i omawiana publikacja nie pretenduje do wyczerpania tak obszernego zagadnienia.

Książkę otwiera słowo wprowadzające Michała Strzeleckiego, w którym autor przedstawia inspiracje powstania pracy. Autorzy artykułów zamieszczonych w pracy za swój główny cel uznali przedstawienie uwarun-kowań rozwoju oraz mechanizmów funkcjonowania systemu demokratycznego w Polsce, co w naturalny sposób pozostawało w ścisłym związku z dokonu-jącą się w latach 90. gruntowną przebudową ustrojową. M. Strzelecki wyja-śnia, że wszelkie problemy związane z powstaniem demokracji w obrębie okre-ślonego społeczeństwa należy rozpatrywać w szerszym wymiarze czasowym. W związku z tym pogłębiona i rzetelna analiza kondycji systemu politycznego w Polsce na przełomie XX i XXI wieku wymaga ujęcia całościowego. Autorzy przedstawili podejścia do wspomnianego zagadnienia w okresie wcześniej-szym, zarówno w wymiarze teoretycznym, jak i praktycznym. Ze względu na złożoność i zawiłość problemu, już samo podjęcie kluczowych kwestii z zakresu tytułowej problematyki zasługuje na uznanie.

Dobór tekstów w ogólnym zarysie nie budzi zastrzeżeń. Zaprezentowane rozważania poruszają różne aspekty polskich doświadczeń z demokracją. Począwszy od rozmaitych ujęć demokracji w II Rzeczpospolitej, poprzez znaczenie idei demokracji podczas transformacji systemowej, aż do praktyki demokratycznej i analizy czynników wpływających na rozwój demokracji w Polsce. Nie do końca uzasadnione jest jednak umieszczenie w tej pracy artykułu Przemysława Dąbrowskiego pt. Polska myśl inkorporacyjna Wilna wobec kwestii przynależności Ziemi Wileńskiej w latach 1918-1922. W opraco-waniu tym autor przedstawił szeroki wachlarz postaw w różny sposób oscylu-jących pomiędzy koncepcją inkorporacyjną Józefa Piłsudskiego a federacyjną Romana Dmowskiego. Swoją uwagę autor skupił na nakreśleniu specyfiki i historii ziem litewskich, które to czynniki determinująco wpływały na kształ-towanie życia politycznego, zamiast na systemie politycznym. Tym samym, głównym problemem jest w tych rozważaniach stosunek wobec problematyki przynależności Ziemi Wileńskiej. A to dość luźno wiąże się z kwestią polskich doświadczeń z demokracją.

Wśród studiów zaprezentowanych w pracy, na szczególną uwagę zasłu-guje interesujący artykuł Arkadiusza Mellera, w którym przedstawił on stosunek narodowych radykałów do demokracji i próbuje określić, czy byli oni nieprze-jednanymi krytykami owego systemu, czy go akceptowali. Zaprezentowany został logiczny i spójny wywód, który rozpoczyna się od precyzyjnego zdefi-niowania pojęcia demokracji, oczywiście w ujęciu narodowych radykałów. Precyzyjnie przedstawiona została ewolucja omawianego ustroju, począwszy od korzeni aż do lat międzywojennych, czyli sytuacji współczesnej autorom, w której to miał nastąpić jego upadek. Perspektywa badawcza poszerzona jest o tło problemowe w postaci kontekstu europejskiego. Podkreślić należy, że na podstawie enuncjacji i artykułów programowych z tamtych czasów, autor pokusił się o zrekonstruowanie udoskonalonej „nowej” demokracji postulowanej przez radykałów. Bardzo łatwo można dostrzec tok rozumowania autora, a zapre-zentowane wnioski są dobrze uargumentowane bogatym materiałem źródłowym.

Wyróżnić należy pogłębione studium Jarosława Macały pt. Między odrzuceniem a ostrożną aprobatą. Środowiska katolickie wobec demokracji w Drugiej Rzeczypospolitej. Jest to synteza stosunku Kościoła katolickiego do demokracji na początku XX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem II Rzeczpospolitej. Precyzyjnie przedstawione zostały relacje pomiędzy władzą państwową a rozwojem duchowym i fizycznym człowieka, w tym religią. Autor stara się pokazać swoistą trudność w relacjach pomiędzy Kościołem a systemem politycznym, ponieważ Bóg nie wyznaczył ani formy, ani piastuna władzy bezpośrednio, dlatego zarówno ustrój monarchiczny, arystokratyczny jak i demokratyczny były do zaakceptowania przez episkopat. Dodatkowo pomiędzy Kościołem katolickim a demokracją (szczególnie w jej liberalnym wydaniu) zachodzi nieusuwalne napięcie. Na przestrzeni dziejów przybierało one różne fazy, które zostały dokładnie omówione. Autor relacje państwo--kościół umiejętnie przedstawił na tle złożonych dziejów II Rzeczpospolitej. J. Macała przedstawił bogaty wachlarz opinii na temat demokracji i jej manka-mentów prezentowanych przez różne środowiska wywodzące się z nurtu kato-lickiego. Podkreślenia wymaga wyjątkowy warsztat autora. Proponowane tezy prezentowane są w taki sposób, że trudno się z nimi nie zgodzić.

Ze względu na interesujący problem badawczy omówić należy artykuł Andrzeja Wojtasa pt. Integracyjna funkcja polskich władz państwowych na emigracji w okresie II wojny światowej. Autor przedstawił rozważania na temat roli i znaczenia władz państwowych działających z dala od społe-czeństwa. W większości definicji władza państwowa nierozerwalnie łączy się z konkretnym terytorium i ludnością, którą rządzi. A. Wojtas przeanalizował przypadek, kiedy to na emigracji istniały polskie władze, które nie miały real-nego wpływu na większość aspektów życia społecznego w okupowanym kraju.

Page 68: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

134 135

Recenzje

Autor doskonale zobrazował trudności działania władz. Pokazał jak bezprzed-miotowe okazały się niektóre sporne kwestie wśród różnych orientacji, a z drugiej strony pojawiły się wspólne płaszczyzny współdziałania, takie jak chociażby konieczność zachowania ciągłości państwa. Przedstawione zostały różne etapy działalności, a także wpływ sytuacji i postaw społecznych w kraju na politykę emigracyjną.

Istotny przyczynek do dyskusji nad polską myślą polityczną II połowy XX wieku stanowi artykuł Tomasza Sikorskiego III Rzeczpospolita. Idea prawo-rządnego państwa prawa myśli politycznej Konfederacji Polski Niepodległej (1979-1989). Analiza ta zasługuje na szczególną uwagę ze względu na fakt, że dzieje KPN ciągle nie doczekały się opracowania monograficznego. Podkreślić należy, że przemyślenia konfederatów na temat kształtu ustrojo-wego przyszłego państwa stanowiły w latach 80. XX wieku swoistą nowość. Większość środowisk opozycyjnych zawężała swoje rozważania jedynie do działań doraźnych. Program KPN można określić zaś jako kompletny projekt ustrojowy dla postulowanej III Rzeczpospolitej, który autor szczegółowo przedstawił. T. Sikorski omówił takie kwestie jak: fundamenty przyszłego demokratycznego państwa, organy władzy państwowej, samorząd teryto-rialny i gospodarczy, sądownictwo, kontrolę państwową oraz służbę cywilną i wojskową. Jest to wnikliwa analiza nie tylko samej koncepcji przyszłego państwa polskiego, ale i dokładne wyjaśnienie podstaw ideologicznych, do których odwoływali się członkowie KPN. Ze względu na brak podobnych opracowań, miejmy nadzieję, że wątek ten będzie kontynuowany.

Część drugą poświęconą III Rzeczpospolitej otwiera artykuł Krystyny Trembickiej Kontrowersje wokół Okrągłego Stołu. Przedstawiona w nim została wnikliwa analiza narracji na temat Okrągłego Stołu, w której omówiono zarówno jego białą, jak i czarną legendę. Autorka szczegółowo wyjaśniła korzyści oraz wady polskiego konsensusu. Jej zdaniem ten specyficzny sposób włączenia opozycji w orbitę władzy zaważył na dalszych losach III RP i stał się wzorem podejmowania ważnych decyzji. Chociaż problematyka związana z Okrągłym Stołem i polską transformacją doczekała się licznych opracowań, to jednak warto wyróżnić ten artykuł. K. Trembicka stara się przedstawić różne spojrzenia na kwestię porozumień Okrągłego Stołu, a jednocześnie ukazać jego prawdziwą historię, a nie jedynie tą przedstawianą przez prasę i książki popularnonaukowe. Nie jest zadaniem łatwym pisanie o wydarzeniach ciągle żywych i dzielących społeczeństwo.

Interesujące studium przypadku stanowi referat Patryka Tomaszewskiego pt. Sceptycyzm wobec systemu demokratycznego w refleksji politycznej Janusza Korwina-Mikke. Zasługuje on na wyróżnienie, ponieważ J. Korwin-Mikke jest jednym z polityków, który w swoich wypowiedziach krytycznie

odnosi się do demokracji. P. Tomaszewski swoją analizę rozpoczął od krót-kiej notki biograficznej, co umożliwia nam lepsze poznanie wspomnianego polityka. Autor rzetelnie przedstawił zarzuty Janusza Korwin-Mikke wobec demokracji zarówno z pozycji konserwatysty, jak i kochającego wolność libe-rała. Uzupełnione są one o rozważania ustrojowe popierane przez polityka. P. Tomaszewski swoją analizę prowadził rzetelnie i obiektywnie. Dostrzegł luki i niespójności w poglądach J. Korwin-Mikke.

Praca na temat polskiej demokracji byłaby niekompletna, gdyby nie znalazły się w niej rozważania na temat koncepcji IV Rzeczpospolitej. Joanna Sanecka-Tyczyńska w ciekawym opracowaniu zatytułowanym Idea IV Rzeczpospolitej. Między aprobatą a odrzuceniem przedstawiła wysu-niętą przez Prawo i Sprawiedliwość nową wizję Rzeczpospolitej. Autorka precy-zyjnie wyjaśnia specyficzne pojmowanie demokracji przez PiS. Uwzględnione zostało ideologiczne podłoże omawianej koncepcji. Idea IV RP emocjono-wała zarówno badaczy, jak i polityków. Niewątpliwą zaletą prezentowanych rozważań jest ich rzetelność i precyzyjność.

Kolejny głos w dyskusji nad rozważaniami o elitach politycznych i ich wpływem na kierunki przeobrażeń systemowych, to artykuł Jarosława Noconia pt. Między przywództwem a akwizycją. Uwagi na temat przeobrażeń elity politycznej w Polsce. Liczne badania nad demokratycznymi przeobraże-niami systemów politycznych uwidaczniają rolę elit w procesach transformacji ustrojowej. Na polskim gruncie brakuje jednak prac analizujących współczesne procesy towarzyszące przemianom rodzimych elit politycznych. J. Nocoń pokazał tendencje towarzyszące działaniom politycznym, które nacechowane zostały pragmatyzmem. Przyczynę tych przemian badacz upatruje w konfron-tacyjnym i sfragmentaryzowanym modelu elit oraz w roli mediów. Dodatkowo rzeczywistość polityczna staje się coraz bardziej wirtualna. J. Nocoń słusznie zauważa, że zjawisko pragmatyzacji ludzi zajmujących się polityką nie jest cechą wyłącznie polską, lecz trendem ogólnoświatowym. Tym samym, prze-miany działalności politycznej w Polsce pokazane zostały na tle światowych procesów. Chociaż powstało wiele prac na temat elit politycznych, a także ich zmieniającej się roli w społeczeństwie, to artykuł J. Noconia jest bardzo intere-sującym ujęciem owej kwestii. Stanowi on wnikliwą analizę ogólnoświatowych tendencji przemian, wzbogaconą odniesieniami do aktualnej sytuacji w Polsce. Warto by było jednak rozwinąć uwagi J. Noconia i uzupełnić je o przykłady działań bezpośrednio związanych z polską sceną polityczną.

Analizę wpływu kultury na demokrację przedstawił Janusz Golinowski w artykule Udział czynnika kulturowego w kreowaniu wzorca demokracji – polskie złudzenia okresu transformacji. Autor rozważył szanse i zagrożenia projektu demokratycznego realizowanego w Polsce. Uwzględnił zarówno

Page 69: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

136 137

Recenzje

uwarunkowania zewnętrzne współczesnej demokracji w skali globalnej, jak również wewnętrzne, wynikające ze specyficznej sytuacji społeczno-gospo-darczej i politycznej. W ostatnich latach powstało wiele prac na temat prze-mian kulturowych we współczesnym świecie. Na porządku dziennym są takie określenia jak „globalna wioska” czy „mcdonaldyzacja”. Nie każdy jednak uświadamia sobie jak wielkim zagrożeniem dla demokracji są te procesy. Dawna dominacja militarna zastąpiona została – zdaniem autora – dominacją medialną, a miejsce urzędników zajęły importowane seriale, ich bohaterowie, zunifikowane symbole i potrawy. Idea postępu prysnęła jak bańka mydlana. Demokracja jest coraz bardziej zagrożona nie przez wszechwładne państwo, ale niekontrolowane rynki czy inwazję partykularyzmu, który niszczy demo-kratyczne wspólnoty. J. Golinowski słusznie dochodzi do wniosku, że coraz częściej skala konsumpcji zaczyna być wyznacznikiem prestiżu społecznego, a związane z nią doświadczenia uniformizują akty zachowania. Jest to bardzo pogłębiona analiza mechanizmów działania współczesnej jednostki, która nie do końca rozumie, a czasami nawet nie chce rozumieć, reguł kierujących współ-czesną demokracją i zasad funkcjonowania jej mechanizmów. Coraz częściej kwestie kulturowe weryfikują idealistyczne podejście do rozwiązań funkcjonu-jących nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.

Zaprezentowane w pracy artykuły są bardzo różnorodne. Poruszają one bardzo szeroki wachlarz zagadnień, a także omawiają różne spojrzenia i ujęcia. Niewątpliwie jednak, ze względu na postawiony problem badawczy, jest to jedna z zalet omawianej pracy. Autorom udało się także połączyć dwie rzeczy. Z jednej strony, zaprezentowane artykuły poruszają fundamentalne kwestie polskiego życia politycznego, bez których nie miałaby racji bytu żadna praca z zakresu nauk politycznych XX wieku, jak np. myśl obozu narodo-wego, myśl katolicka, transformacja w Polsce i obrady Okrągłego Stołu, idea IV Rzeczpospolitej czy członkowstwo Polski w UE. Z drugiej jednak strony, każda rozprawa to swoiste studium przypadku, w którym rozważany jest konkretny, wąsko ujęty, problem badawczy.

O walorach publikacji niewątpliwie stanowią także ranga i aktualność podjętej problematyki. Chociaż od rozpoczęcia transformacji ustrojowej minęło ponad 20 lat, to trudno stwierdzić, że polski system polityczny jest w pełni ukształtowany. Zagadnienia związane z doświadczeniami polskiej demo-kracji, mechanizmami jej funkcjonowania, a także prognozami na przyszłość zawsze będą aktualne. W pracy znajdują się nie tylko rozważania teoretyczne, ale także analiza funkcjonującego w praktyce politycznej modelu demokracji, co w znaczący sposób uatrakcyjnia omawianą pozycję wydawniczą.

Na wyróżnienie zasługuje poziom naukowy wszystkich zaprezen-towanych w książce studiów, a także skład zespołu autorskiego, w ramach

którego znaleźli się przedstawiciele różnorodnych krajowych i zagranicznych ośrodków akademickich. Podkreślić należy również wpływ profesjonalnej redakcji naukowej na spójność książki, która mimo że jest pracą zbiorową, stanowi jednak zwartą publikację. Uznanie budzi zarówno logiczna sekwencja rozważań, jak i inteligentny podział na części. Pomimo różnorodności rozpraw, poszczególne rozważania często są względem siebie komplementarne. W pracy przedstawiono nie tylko różne wzorce demokracji, ale także koncepcje tego ustroju w ujęciach jej zwolenników, jak i przeciwników.

Powstało już wiele prac poruszających problem polskich doświadczeń z demokracją po roku 1989, a także na temat systemu politycznego i działal-ności partii politycznych w II Rzeczpospolitej. W żadnej jednak monografii nie zdecydowano się omówić tych problemów łącznie, analizując niejako cały polski dorobek XX wieku. Tym samym praca ta daje nowe spojrzenie na wiele kwestii. Jest to bardzo cenna pozycja wydawnicza dla osób zajmujących się lub interesujących się polską myślą polityczną, a także polskimi doświadcze-niami z demokracją.

Page 70: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

138 139

Recenzje

Giorgio Agamben, Alain Badiou, Daniel Bensaïd, Wendy Brown, Jean-Luc Nancy, Jacques Rencière, Kristin Ross oraz Slavoj Žižek: Co dalej z demokracją?, przełożyła Magdalena Kowalska, Wydawnictwo Książka i Prasa, Warszawa 2012, s. 165.

Recenzja: Bartosz Sitek (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)

Wydaje się czasem, że niektóre tematy opracowane w teorii poli-tyki i teorii demokracji, posiadają tak bogatą bibliografię, iż niewiele pozo-stało do dodania. Podejście takie, choć uprawnione w sferze uznania dorobku klasyków, pozostaje jednak w sprzeczności z koniecznością ciągłego, coraz lepszego opisu otaczającej nas rzeczywistości i nieustannym weryfikowaniem dotychczasowych teorii.

Jedną z książek, które podejmują temat, powszechnie uznawany raczej za oczywisty, jest pozycja pod tytułem „Co dalej z demokracją?”. Autorami książki, będącej zbiorem uzupełniających się tekstów są: Giorgio Agamben, Alain Badiou, Daniel Bensaïd, Wendy Brown, Jean-Luc Nancy, Jacques Rencière, Kristin Ross oraz Slavoj Žižek. Jako redaktora, choć nie wykaza-nego w stopce redakcyjnej, należy uznać Erica Hazana, który jest jednocześnie autorem wstępu.

Tekst, poza wstępem oraz kończącymi pracę krótkimi notami o autorach, składa się z ośmiu rozdziałów, noszących następujące tytuły: Pojęcie demo-kracji – uwagi wstępne (GA), Demokracja jako emblemat (AB), Permanentny skandal (DB), Dzisiaj wszyscy jesteśmy demokratami (WB), Skończoność i nieskończoność demokracji (J-LN), Antydemokratyczne demokracje (JR), Demokracja na sprzedaż (KR) oraz Między demokracją a boską przemocą (SŽ).

Książka wydana została oryginalnie w 2009 roku przez francuskie wydawnictwo La Fabrique zajmujące się głównie wydawaniem książek autorów związanych, mniej lub bardziej, ze środowiskiem radykalnej lewicy. Założycielem wydawnictwa jest autor wstępu do omawianego zbioru tekstów.

Jak czasem ma to miejsce w przypadku publikacji zbiorowych na dany temat, także i w tym przypadku, ucierpiała zdecydowanie spójność całości. Poszczególni autorzy podejmują temat demokracji spoglądając na tę kwestię z punktu widzenia własnych zainteresowań. Takie spojrzenie nie musi koniecznie być wadą. Eric Hazan we wstępie stwierdza, że pytając poszcze-gólnych autorów o demokrację właśnie takiego rezultatu oczekiwał. Pisze: „Udzielone przez nich odpowiedzi są bardzo różne i czasem nawet przeczą sobie nawzajem. Tego się spodziewaliśmy i o to tak naprawdę chodziło” (s. 8). Głównym bowiem celem publikacji nie jest definiowanie, lecz ukazanie dyna-miki i możliwych ujęć kwestii demokracji. Niezależnie jednak od intencji

autorów należy zauważyć, że takie postawienie sprawy utrudnia odbiór, gdy traktować go w kategoriach poznania całości tekstu. Pozytywna dla czytel-nika jest możliwość wyboru kolejności zapoznawania się z poszczególnymi rozdziałami.

Słowo krytyki należy się stronie edytorskiej. W tekście występuje dość duża ilość literówek oraz kilka karkołomnych, wynikających z przekładu, konstrukcji zdaniowych. Utrudnia to obcowanie z książką i wymaga poświę-cenia większej ilości czasu w celu śledzenia spójności narracji. W pierwszym, krótkim rozdziale Georgio Agamben zwraca uwagę na wewnętrzne „pęknięcie” zawarte w pojęciu demokracji, będące efektem, istniejącego już od czasów starożytnych, podziału na demokrację rozumianą jako zasadę zwierzchności, ustrój (tutaj tłumaczka używa pojęcia „konstytucja”, choć np. w polskich przekładach Polityki Arystotelesa zadomowione jest pojęcie „ustrój”) oraz demokrację rozumianą jako forma zarządzania. Przechodząc od Arystotelesa do Rousseau Agamben dostrzega owo „pęknięcie” oraz próby jego przekro-czenia za pomocą pojęć uogólniających, scalających oba człony. Ostatecznym wnioskiem dla autora jest jednak fakt, iż dziś demokrację utożsamia się raczej ze sposobem rządzenia niż z zasadą ustrojową, zwierzchnictwem ludu. Dopóki zaś nie uda się przekroczyć wskazanego podziału, ryzykujemy, iż całe rozwa-żania na temat demokracji będą „zawsze jedynie czczą gadaniną” (s. 13).

Kolejny tekst, autorstwa Badiou, podejmuje teoretyczną próbę zawie-szenie pojęcia „demokracja”, aby dzięki temu lepiej przyjrzeć się istocie dzisiejszych społeczeństw. Badiou dostrzega ekskluzywny charakter społe-czeństw nazywanych demokratycznymi. Społeczeństwa te integrują się między sobą, ale zawsze dzieje się to niejako na tle reszty świata, który można nazwać niedemokratycznym. Podkreślanie owej niedemokratyczności może być słuszne lub nie, chodzi raczej o to, by samemu odróżnić się na tle reszty, niż o to czy ma się rację w sensie obiektywnym. Każdy kto z zewnątrz chce wejść „do klubu” musi udowodnić swoją przydatność, sprostać kryteriom.

Samo funkcjonowanie państw demokratycznych opiera się zaś na kilku zasadach, gdzie młodzi, korzystając z dionizyjskiej wolności, operują w binarnie zróżnicowanej rzeczywistości, próbując posiąść ją na własność, zaspokoić, dzięki owym różnicom, swoje pożądanie. Starsi zaś, dostrzegając bezsens zróżnicowań, mogą być zainteresowani co najwyżej ich ekwiwa-lentem, którym stają się pieniądze. Taki świat jest formą złudzenia. Trudność polega na dostrzeżeniu tego problemu i próbie przeformułowania stosunków społeczno-politycznych w celu urzeczywistnienia prawdziwej partycypacji ludu w demokracji.

Autorem najdłuższego tekstu w zbiorze jest Daniel Bensaïd. W tekście podniesiono wiele zazębiających się wątków, warto jednak zasygnalizować

Page 71: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

140 141

Recenzje

zwłaszcza wstęp, który wskazuje tok prowadzenia całego wywodu. Bensaïd zauważa, że XX wiek był sceną walki między różnie nazywanymi opozy-cjami, kapitalizm – komunizm, imperializm – wolność. Te „rozgrywki” ustą-piły w pewnym momencie miejsca starciu demokracji z totalitaryzmem. Demokracja w tym ujęciu miała służyć jedynie uprawomocnieniu „zniesienie niekończącego się Termidora” (s. 27), sama będąc przykrywką „skrywa-jącą despotyzm handlu i niezakłóconą konkurencję” (s. 28). Paradoksem zaś według autora jest fakt, iż demokracja zwyciężyła w momencie gdy jasnym zaczęło się stawać, że wolny rynek nie musi iść w parze ze swobodami poli-tycznymi i społecznymi. W prywatyzowanym świecie zmniejszyła się soli-darność społeczna oraz sfera publiczna, polityka zaś, odchodząc do lamusa, stała się jedynie „zwykłym zarządzaniem” (s. 29). Autor powołując się na platońską krytykę „tyranii liczby” krytykuje „przygodność” demokracji spro-wadzającą się jedynie do okresowych wyborów, gdzie w formie zmatematyzo-wanej podsumowuje się zdanie obywateli. Taka fetyszyzacja liczby prowadzi do oderwania od istoty demokracji. Krytyka ta wydaje się racjonalna w dzisiej-szym zmediatyzowanym świecie, gdy często mówimy o tak zwanej „demo-kracji sondażowej”.

Wendy Brown w swoim tekście wychodzi od zasygnalizowania pustki znaczeniowej jaka trapi dziś pojęcie demokracji – „Berlusconi i Bush, Derrida i Balibar, włoscy komuniści i Hamas – dzisiaj wszyscy jesteśmy demokratami” (s. 64). Autorka zauważa, że dzisiejsze rozumienie liberalnej demokracji jest tylko jednym ze sposobów w jaki możemy myśleć o podziale władzy i sposobie rządzenia w ramach systemu demokratycznego. Sama demokracja liberalna także jest już cieniem siebie samej, lud nie ma żadnej władzy. Przyczynami tego stanu rzeczy są: potęga wielkich koncernów; wolne wybory, czyli „cyrk organizowany od początku do końca przez specjalistów od marketingu i zarzą-dzania” (s. 67); podporządkowanie podstaw demokracji kryteriom rynku; rozszerzenie władzy narodowych i międzynarodowych trybunałów oraz osła-bianie się suwerenności państw narodowych w związku z globalizacją.

Podobny w swej wymowie jest także tekst, którego autorem jest Jean-Luc Nancy, znany między innymi ze swych prac filozoficznych poświę-conych ciału, czego echa można dostrzec w jego tekście. Wychodzi on od podobnej konstatacji co Wendy Brown, zauważając, że dziś demokracja jest pojęciem pustym. Rozważania te prowadzą do rozmyślań o władzy oraz przed-stawienia wpływu polityki na taki stan rzeczy. To bowiem owo dualne rozróż-nienie na politykę przejawiającą się „regulowaniem wspólnej egzystencji” (s. 85) oraz politykę będącą „założeniem jakiegoś sensu lub prawdy tej egzy-stencji” (s. 85) jest przyczyną problematyczności zrozumienia demokracji. Z jednej strony polityka próbuje się wydzielić z całości stosunków społecznych,

uzyskać swą podmiotowość, z drugiej zaś aspiruje do tego, aby owe stosunki społeczne objąć swym zasięgiem w całym ich spektrum. Pojawia się jednocze-śnie kwestia prawomocności polityki. Ludziom od zawsze towarzyszy alterna-tywa: albo uznamy, że polityka nie me żadnych podstaw i jest to stan konieczny albo też polityka „sama ustanawia swój fundament” (s. 89). Od tych wątków ostatecznie następuje przejście do problemu granic polityki we współczesnych państwach demokratycznych.

Kolejny rozdział książki, którego autorem jest Jacques Rencière to krótka rozmowa, jaką z tym ostatnim przeprowadził Eric Hazan. Rencière wskazuje na problemy współczesnej demokracji zauważając, iż od jakiegoś czasu kraje demokratyczne są coraz mniej do owej demokracji przywiązane, stając się w istocie antydemokratyczne. Demokracje stoją w opozycji wobec demokratów, a więc tych, którzy chcieliby mieć rzeczywisty, oddolny wpływ na rzeczywistość społeczno-polityczną. „Demokracja to równość w samym sercu nierówności” (s. 108) – mówi Rencière dodając, że równość to nie żadna utopia czy idea regulatywna do której należy dążyć. Równość jest założeniem demokracji, polityka zaś może się wydarzyć jedynie wówczas, gdy demo-krację pojmujemy jako władzę ludu, czyli tych, którzy nie mają najmniejszych podstaw do jej sprawowania.

Tekst autorstwa Katrin Ross wychodzi ze zdziwienia współczesną demokracją, w imię której głosowania miałyby odbywać się aż do skutku pożą-danego przez decydentów. Pomysł ten autorka wysnuwa z obserwacji rzeczy-wistości po odrzuceniu traktatu lizbońskiego przez Irlandczyków w refe-rendum w 2008 roku. Głosy oburzenia jakie posypały się na Irlandię, która zastosowała przecież najbardziej demokratyczną dziś procedurę, wydają się dziwne. Irlandczyków określano jako niewdzięczników, którzy skorzystali na wejściu do Unii Europejskiej a teraz głosują przeciw jednoczeniu się Europy. Szokujące wydają się przytaczane w tekście komentarze, których autorem był Valéry Giscard d’Estaing, stwierdzający, iż konieczne jest powtórzenie głosowania, bo przecież „tak to już jest, głosuje się wciąż na nowo” (s. 116). Ross zauważa, że w dzisiejszych demokracjach nieustannie głosuje się w tych samych kwestiach, „najwyraźniej <<nie>> wcale nie musi znaczyć <<nie>>”, a „Irlandczycy, którzy ośmielili się potraktować wybory serio, dopuścili się tym samym zniewagi nie tylko parlamentu, lecz także s a m e j d e m o k r a c j i (podkreślenie – K.R.)” (s. 117).

W ostatnim tekście Slavoj Žižek rozważa, między innymi, kwestię potencjalnej demokratyzacji Chin, na którą świat demokracji, łączący niero-zerwalnie demokrację z kapitalizmem, czeka uznawszy, iż wraz z rozwojem kapitalistycznej gospodarki musi nadejść demokratyzacja reżimu politycz-nego. Punktem odniesienia staje się także historyczna walka o wyzwolenie

Page 72: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

142 143

Recenzje

Haiti z opresji kolonializmu oraz rządy i późniejsze naciski, głównie ze strony USA, jakim poddawany był Jean-Bertrand Aristide, prezydent Haiti, zmuszony do rezygnacji w 2004 roku z pełnionej funkcji,. To wszystko służy ukazaniu „boskiej przemocy” jako przeciwwagi, którą dysponuje lud wobec pełniących władzę w państwie. Państwo zawsze dysponuje środkami przymusu, którymi może narzucać swą wolę, ten środek przymusu pozostaje niejako w domyśle wprowadzania, czy też lepiej byłoby powiedzieć – narzucania, wszelkich rozwiązań. Dla zachowania pewnego rodzaju równowagi, a także ochrony przed tyranami pojawia się podobna, pełna przemocy siła oddolna.

Podsumowując, należy zauważyć, że pojęcie demokracji, choć obecne w rozważaniach filozoficznych od starożytności, by wspomnieć tu chociażby Platona i Arystotelesa, nie wzbudza dziś, zwłaszcza w opinii publicznej, żywiołowych dyskusji. Uznaniu klasycznych dzieł z zakresu teorii demokracji towarzyszy klimat milczenia na temat możliwych interpretacji tego jednego z kluczowych dla współczesnego świata pojęć. Jednak w zmieniającej się dynamicznie rzeczywistości także demokracja ulega przeobrażeniom.

Prezentowany zbiór tekstów, choć podejmuje kwestię demokracji w sposób wyrywkowy oraz z określonych pozycji ideologicznych, z pewno-ścią jest ciekawą pozycją na polskim rynku. Poszczególne rozdziały poma-gają uświadomić sobie, iż pojęcie demokracji wciąż jest ważkie, może budzić kontrowersje, a także wpływać na płodne intelektualnie spory. Wiedząc, że demokracja nie jest czymś danym raz na zawsze, tym bardziej warto przy-słuchiwać się głosom krytyki.

Erik von Kuehnelt-Leddihn: Demokracja – opium dla ludu, Wydawnictwo Prohibita, Warszawa, 2012, s. 180.

Recenzja: Tomasz Wierzbica (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)

Tytuł książki Erika von Kuehnelt-Leddihna wydaje się być jedno-znaczny w swojej wymowie. Nie jest to jednak pogląd całkowicie słuszny. W toku rozważań warto zaznajomić się z argumentacją, która jest podnoszona w omawianej publikacji, a także z potencjalną kontrargumentacją. Pozwoli to wykrystalizować jakościowy obraz książki na tle dostępnych materiałów empiryczno-teoretycznych. Demokracja – opium dla ludu została podzielona na 26 rozdziałów, w których autor, za pomocą paragrafów, prezentuje swoje zastrzeżenia wobec „władzy ludu”.

Pojęcie „równości”, demokracja bezpośrednia, samorządność a demokracja

Inspirujący pod względem analitycznym jest już sam wstęp publikacji. Rozpoczyna się on bowiem interesującym cytatem pochodzącym z Samotności Nicolasa Gomesa Davila: „Wolność demokraty nie polega na tym, że może powiedzieć wszystko, co myśli, ale na tym, że nie musi myśleć o wszystkim, co powie” (s. 9). Powyższa deprecjacja znajduje również potwierdzenie u architekta systemu demokratycznego, jakim jest Joseph Alois Schumpeter [1950: 262]. Stwierdził on, że „typowy obywatel spada na niższy poziom mentalny, gdy tylko wkracza w dziedzinę polityki. Argumentuje i analizuje w sposób, który sam gotów byłby uznać za dziecinny w sferze rzeczywi-stych zainteresowań. Staje się z powrotem prymitywny.” W części poświę-conej demokracji i liberalizmowi, autor wydaje się nieco spłycać skompli-kowaną problematykę dotyczącą partycypacji w rządzeniu, stwierdzając, że uprawnionymi powinna być „większość równych pod względem politycznym obywateli, która dokonuje tego (rządów – przyp. T.W.) osobiście, albo poprzez swych wybranych przedstawicieli” (s. 13). Warto przytoczyć kilka poglądów obecnych w doktrynie i dotyczących wspomnianej powyżej „równości”. John Stuart Mill [1866: 139] twierdził, że ludzie lepiej wykształceni i wykwalifi-kowani powinni dysponować podwójnym głosem. Pisał, że: „Nie użyteczna, ale szkodliwa to rzecz, gdy konstytucya krajowa głosi, że ciemnota i nauka jednako są uprawnione do rządzenia krajem.” Mill ponadto postulował wykluczenie z procedury głosowania niepłacących podatków. Charles Luis de Secondat Montesquieu [1927: 163] rozpatrywał równość z nieco innej perspektywy, ale również nie był jej bezgranicznym entuzjastą. Twierdził on,

Page 73: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

144 145

Recenzje

że: „zasada demokracji psuje się nie tylko wówczas, gdy zanika duch równości, ale i wówczas, kiedy się rozpleni duch nadmiernej równości i kiedy każdy chce być równy tym, których wybrał sobie, aby mu rozkazywali.” Kontynuując obrany tok rozumowania należy stwierdzić, że problematyczne jest już samo ujęcie „ludu”, na co wskazuje Andrzej Zwoliński. Pisał on, że można go rozu-mieć np. jako „wszystkich” obywateli, bardzo dużą część ludzi, czy klasy niższe [Zwoliński 2010: 12]. Wątpliwość można mieć również w stosunku do postulo-wanego przez von Kuehnelt-Leddihna kryterium „maksymalnej demokracji”, która może objawić się jedynie w formie demokracji bezpośredniej (s. 15). Pogląd ten otwiera nieco szerszą dyskusję, ponieważ porusza co najmniej dwa problemy: powody, dla których niemożliwym jest wprowadzenie zasad demo-kracji bezpośredniej, a także ewentualne konsekwencje drastycznego zwięk-szenia partycypacji obywateli w procesie decyzyjnym. Pierwszy element zwią-zany jest z kwestiami czysto technicznymi. W greckich miastach-państwach, gdzie liczba ludności wahała się pomiędzy dwoma a pięcioma tysiącami, demo-kracja bezpośrednia była możliwa do zastosowania, jednak zmiana charak-teru i stopnia złożoności państw odsunęły ten rodzaj sprawowania władzy na margines. Obecnie jednak, wskutek szybkiego tempa rozwoju technologii komu-nikacyjnych, możliwe jest wprowadzenie bezpośredniego udziału obywateli w procesie sprawowania władzy w zdecydowanie większej mierze niż dotych-czas. Powstaje jednak poważne zastrzeżenie, dotyczące racjonalności takiego ruchu. W momencie wyboru teledemokracji niezbędną jest zmiana jakościowa polegająca na zintensyfikowaniu „biegłości poznawczej”. Powyższy problem może być pomijany, gdy wyborcy udzielają mandatu swoim przedstawicielom, ale nie w sytuacji, gdy sami stają się decydentami. Wartą rozważenia jest krytyka, jaką autor Demokracji – opium dla ludu przeprowadził w stosunku do demokracji ateńskiej, w której skazano Sokratesa za jego krytykę ustroju. Karl Popper dowo-dził, że sokratejskie argumenty miały charakter demokratyczny. Służyły one jedynie wskazaniu słabych stron ustroju i wytykaniu błędów instytucji [Popper 1993 (1): 212-213]. Co ważniejsze, Popper stwierdził [Tamże: 213], że krytyka Sokratesa była taką, bez której demokracja nie może istnieć.

Interesujące zagadnienia zostały poruszone w części poświęconej szeroko rozumianej kwestii samorządności. Autor książki zarzuca systemowi wielopar-tyjnemu, że wyborca nigdy nie wie jak zachowa się polityk i ugrupowanie po wyborach. Wbrew powszechnie panującej opinii i równie powszechnym głosom krytyki, akt wyborczy ma niewiele wspólnego z procesem decyzyjnym. Jest to w istocie podejmowanie decyzji dotyczącej decydentów, którzy nie są związani instrukcjami elektoratu [Konstytucja RP art. 104 ust. 1]. Należy ponadto zaak-centować rolę opinii publicznej, mediów masowych, czy ośrodków badaw-czych wywierających presję na politykach. Leszek Koczanowicz wskazał,

że gniew mas może być początkiem zmian, przyjmując formy żywiołowego oporu wobec władzy, niezależnie od tego, czy jej legitymacja jest demokra-tyczna czy też autorytarna [Koczanowicz 2011: 108].

Rola pieniądza w demokracji, „tyrania większości”, mechanizm rywalizacji wyborczej

Istotną, z punktu widzenia teorii demokracji, wydaje się być kwestia dotycząca „siły głosu” pojedynczego wyborcy. Von Kuehnelt-Leddihn prezen-tuje pogląd zbliżony do stanowiska „partycypacjonistów”. Rzeczywiście nie tylko głos zwykłego obywatela można określić kroplą w morzu, ale również „siła głosu” człowieka zamożnego i ubogiego wydaje się być różna. Osoba posiadająca duże zaplecze finansowe może nie tylko wspierać preferowaną opcję polityczną, ale również aktywnie działać na rzecz deprecjacji określo-nego oponenta.

W dalszej części poruszony zostaje czuły punkt w obecnej debacie publicznej na temat demokracji. Dotyczy on „zasady większości”. Autor Demokracji – opium dla ludu słusznie wskazuje, że wola 51% społe-czeństwa reprezentuje tylko tą część, nie uwzględniając woli mniejszości. Erik von Kuehnelt-Leddihn porusza ponadto kwestie stanowiące istotne trud-ności nawet dla zagorzałych piewców demokracji. Można je sprowadzić do problematyki „rządów cyfr” oraz dylematu „wielości opinii” w stosunku do „jakości rządzenia”. Innymi słowy, wielość opinii na dany temat nie gwarantuje jakościowo dobrych rozwiązań. Większość nie zawsze ma rację. Trzeba jednak wspomnieć o tym, o czym von Kuehnelt-Leddihn nie napisał. Gmach demo-kracji przedstawicielskiej opiera się na wybieraniu i wolnych wyborach, które są cykliczne i konkurencyjne. „Majority rule” ma w takim sensie znaczenie zarówno jako reguła gry, jak i zasada konkretnych rządów. Ponadto „tyrania większości”, spotykana na szczeblach np. społeczności lokalnych, nie zawsze obciąża konto demokracji, ale może stanowić urok życia w skupisku ludzi. Konkludując tę część rozważań warto wspomnieć opinię Winstona Churchilla, który broniąc demokratycznej zasady większości, twierdził że jest to wpraw-dzie kryterium okropne, ale inne dostępne są jeszcze gorsze.

Kolejne argumenty odnoszące się do kryteriów technicznych demo-kracji wydają się jednak chybione. Stwierdzenie, iż: „W dziewiętnastowiecznej Europie prawo wyborcze było wszędzie związane z osiąganiem określonych dochodów podlegających opodatkowaniu. Próg ten krok po kroku reduko-wano, gdy grupy dzierżące ster władzy oczekiwały poparcia ze strony nowych zbiorowości uprawnionych do głosowania” (s. 35-36) wydaje się nie uwzględ-niać istnienia partii masowych, które w sposób zorganizowany walczyły

Page 74: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

146 147

Recenzje

o prawa wyborcze warstw, którym odmawiano partycypacji [Herbut 2002: 84]. Następny argument von Kuehnelt-Leddihna wydaje się częściowo słuszny. Zjawisko gerrymanderingu1 stanowiło istotną manipulację, jednak praktyka dnia dzisiejszego wykazuje, że jest to raczej jeden z nielicznych wyjątków. Ostatecznie nawet najżarliwsi obrońcy demokracji nie uważają jej za ustrój idealny. Słusznym jest natomiast stwierdzenie austriackiego myśliciela, że obecnie na arenie zmagań partyjnych coraz częściej na drugi plan schodzi rywalizacja dotycząca realnych problemów na rzecz odróżnienia się od innego ugrupowania w celu spowodowania jego jak najsromotniejszej porażki. Jest to jednak raczej pochodna wiedzy obywateli i sposobu kreowania rzeczywistości medialnej, aniżeli preferencji polityków.

Interesującą kwestię poruszono w części dotyczącej motywacji wybor-czych (s. 39). Autor krytykuje podejście obywateli, gdy kierują się oni egoistycznymi pobudkami, które rzadko mają charakter obiektywny. Pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi, brzmi następująco: jaki proces decyzyjny może mieć charakter obiektywny? Należy jednak dodać, że istotnie w dzisiejszych społeczeństwach demokratycznych nastąpiła ewolucja. Ideologiczne pobudki ustąpiły w dużej mierze partykularnym interesom. Dobrym odzwierciedle-niem powyższej opinii jest pogląd Schumpetera, przytaczany przez Tomasza Michalaka. Podkreślał on, że założenia dotyczące aktywności ludzkiej powinny opierać się na twierdzeniu, iż człowiek kieruje się przede wszystkim interesem własnym – maksymalizacją użyteczności jednostki [Wilkin 2005: 71]. Ten sam autor, przytaczając pogląd Anthony’ego Downsa, wskazuje, że podstawy teore-tyczne homo oeconomicus mają swoje zastosowanie również w sferze zachowań politycznych (s. 72).W omawianym modelu, ideologia pełni rolę instrumentu, który dopasowywany do określonych preferencji, ma na celu przekonanie jak największej grupy obywateli do określonej opcji politycznej.

Godnym rozważenia argumentem jest aspekt psychologicznej party-cypacji obywateli. Autor publikacji wskazuje, że przy osobistym entuzjazmie jednostek, motywowanych „duchem partyjnym”, rozwija się niechęć, a w skraj-nych wypadkach nienawiść, w stosunku do oponentów. Zacieśniają się horyzonty, ogranicza punkt widzenia2. Partycypacyjność, w pełnym tego słowa znaczeniu, zakłada intensywność. Jest to rzeczywiście dosyć niebezpieczna zależność dla 1 Manipulowanie przy wytyczaniu granic okręgów wyborczych.2 Na temat względności punktu widzenia w interesujący sposób pisał Karl Mannheim

stwierdzając, że „to jak definiuje się dane pojęcie, zależne jest od promienia obserwacji, regulującego nasze nieuświadomione kroki myślowe”, w innym punkcie wskazując, że „myśl nie powinna zawierać ani mniej, ani więcej, aniżeli rzeczywistość (...). Tyle tylko, że kwestia rzeczywistości stała się tymczasem problematyczna”. Mannheim wskazuje więc, że uchwycenie obiektywnej i „jedynie prawdziwej” rzeczywistości może nie być możliwym, a więc można wnioskować, że wspomniana w tekście spirala niechęci i nienawiści wobec oponentów może jedynie przybierać na sile [Mannheim 1992: 78-81].

samej demokracji. Robert Lane i David Sears opisują wspomniany związek w następujący sposób: „Jednym z najlepszych przebadanych wzorców opinii publicznej jest przypominająca literę U zależność między skrajnością w jakiejś istotnej kwestii spornej (...) a intensywnością odczuć. Im bardziej skrajne jest stanowisko, tym intensywniej ludzie je przeżywają (...)” [Sartori 1998: 154]. Równie ciekawy pogląd prezentuje Bernard Berelson [Tamże: 155]. Doszedł on do wniosku, że skrajne zainteresowanie idzie w parze ze skrajną stronniczo-ścią. Może to doprowadzić do fanatyzmu, który w efekcie zniszczy procedury demokratyczne. Również Papież Franciszek stwierdził w jednym z wywiadów, że fundamentalizm rodzi się tam, gdzie człowiek się ideologizuje [Mikołajewski 2013]. Nie można jednak podzielać dalszych opinii autora, w których wskazuje on, że fronty w parlamencie mogą być tak grząskie, iż doprowadzą do wojny domowej. Trzeba pamiętać, że podstawowym założeniem demokracji jest akceptowanie reguł gry przez wszystkie strony sporu. W tym kontekście abso-lutnie nie można przyznać racji autorowi, który twierdzi, że: „Rozczarowanie parlamentaryzmem wzbudza w mniejszości nastroje rewolucyjne (...). Ważne by osiągnąć cel. Obojętne, jakimi metodami” (s. 43).

Trudno odmówić pewnych racji autorowi, który twierdzi, że demokracja to forma rządów na dobre czasy. Łacińską maksymę plenum venter non studet libenter wydaje się potwierdzać zarówno roszczeniowość społeczeństw demo-kratycznych, jak również rosnące rozczarowanie obywateli sceną polityczną i politykami [Lipset 2008: 26]. Zwłaszcza obecnie szczególnie brzmią słowa von Kuehnelt-Leddihna: „Formę rządu należy oceniać wedle jej skuteczności w chwilach kryzysu” (s. 42).

Inną słuszną krytyką dzisiejszej demokracji jest wskazywanie na rosnącą spiralę wydatków przeznaczanych na rywalizację w polityce. Karl-Heinz Nassmacher stwierdził, że suma wydatków na cele polityczne wpływa niewąt-pliwie na rezultat współzawodnictwa politycznego. Jednocześnie wspomniany badacz zauważył, że nielegalne kanały finansowania działań politycznych są trudne do wykrycia [Walecki 2002: 11-12]. Badania przeprowadzone w USA wykazały ponadto, że zamożniejsi kandydaci mają większe szanse na sukces wyborczy. Michael Pinto-Duschinsky w swoim artykule zaprezentował wyniki badań Gary’ego Jacobsona, który w swej dogłębnej analizie wykazał, że rozmiar budżetu ma znaczący wpływ na wynik głosowania do Izby Reprezentantów. Bez pokaźnych funduszy kandydat walczący z aktualnym kongresmanem ma niewielkie szanse na zwycięstwo. W latach 1972 i 1974 kandydat walczący we wspomnianych wyborach uzyskiwał dodatkowy 1% głosów na każde 10 tys. dolarów wydanych więcej niż oponent [Walecki 2000 (2): 10]. W 2011 r. w jednym z wywiadów Janusz Palikot przyznał zaś, że w Polsce 1% głosów „kosztuje” 1 mln złotych [Stankiewicz, Śmiłowicz 2011].

Page 75: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

148 149

Recenzje

[Popper 1993 (2): 119]. Powyższy pogląd sugeruje, że rywalizacja rozpoczyna się w łonie klas, a nie partii. Ugrupowania stanowią więc jedynie odpowiedź na wyraźne zapotrzebowanie społeczne.

Bardziej problematyczną kwestią jest podniesienie problemu finanso-wania działalności ugrupowań parlamentarnych z funduszy publicznych. Autor argumentuje, że jest to element skazujący mniejsze partie na polityczny niebyt. Z pewnością jest to pogląd zasadny, jednak niejednorodny. Należy pamiętać, że finansowanie partii ze środków publicznych ogranicza zjawiska korupcjo-genne, a także zmniejsza groźbę potencjalnych nacisków, które grupy silne finansowo mogą wywierać na partie polityczne. Wreszcie publiczne finanso-wanie wspiera ideę „magicznego kwadratu”.5 Oczywiście pozbawienie ugru-powań środków publicznych i zobligowanie ich do poszukiwania własnych źródeł również posiada swoje zalety. W tym kontekście za bezpodstawne należy uznać argumenty austriackiego myśliciela, twierdzącego, że „usta-wicznie dochodzi do bezpośredniego lub pośredniego szantażowania kierow-nictwa przedsiębiorstw, które zaprasza się do złożenia <<skromnego datku>> na takie czy inne ugrupowanie” (s. 94).

Bez wątpienia istotnymi zagadnieniami, które poruszył von Kuehnelt-Ledhin, są lobbing i korupcja w polityce demokratycznych państw. Autor publi-kacji dowodzi, że potężne grupy interesu, poprzez media lub parlamentarzy-stów, mogą wpływać na wyniki wyborów, bądź faworyzowanie konkretnych rozwiązań takich jak np. korzystne zapisy ustawowe6. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że zagrożeniem wydaje się być monopol, tak na środki oddzia-ływania, jak również na środki produkcji i dystrybucji. W pierwszym przy-padku ogląda się z konieczności to, co jest pokazywane, w drugim, kupuje to, co monopolista chce sprzedać [Kolczyński, Sztumski 2003: 69].

Odpowiedzialność polityczna, demokracja a wykształcenie

Inną bolączką demokracji, zdaniem von Kuehnelt-Ledhina, jest brak odpowiedzialności polityków za swoje decyzje. Należy jednak podkreślić, że austriacki myśliciel nie postrzega np. przegranych wyborów w kategorii

5 Zakłada ona prowadzenie działalności partyjnej w warunkach zapewnienia ugrupowaniom wystarczających środków pieniężnych, braku korupcji, uzależnienia i osiągania nieuzasadnionych korzyści. Obecnie jest ona ujmowana w zmodyfikowanej formule: jawności, prawidłowej księgowości, nadzoru i sankcji [więcej: Gorgol 2011: 47].

6 Jedynie dla zobrazowania zjawiska lobbingu warto wskazać jakie nakłady zostały poniesione na promowanie Internetu przez korporacje informatyczne. W 1998 r. Microsoft Corporation wydał na sponsoring polityczny 574 099 dolarów. Kolejnymi lobbystami byli: Kleiner Perkins Caufield & Byers – ok. 320 tysięcy dolarów, EDS i Oracle – po ok. 280 tys. dolarów [Zasępa 2001: 410].

Kolejnym dobrym argumentem, użytym przez von Kuehnelt-Leddihna przeciwko demokracji, jest rola wrażenia w odbiorze polityka przez wyborców. Autor książki stawia pytanie, czy nieskazitelny moralnie i naprawdę zdolny kandydat, który mocno się jąka, zezuje, ma widoczne skrzywienie kręgo-słupa lub jest potwornie brzydki, mimo bezsprzecznych talentów politycz-nych ma szansę, w dobie prymatu mediów elektronicznych, odnieść sukces w ramach demokratycznej polityki? Wydaje się, że odpowiedź jest nader oczywista. Rzeczywistość obrazkowa odgrywa niebagatelną rolę w polityce. Guy Debord [2006: 33-34] wskazuje, że obecne życie społeczeństw wysoko-rozwiniętych przybrało postać przedstawienia. Spektakl jest obecnie mechani-zmem jednoczenia społeczeństwa skupiającym na sobie wszelką świadomość i wszelkie spojrzenia. Warto przytoczyć pogląd Hansa Kepplingera [2007: 127], który uważa, że przekaz mediów kształtuje wartości i normy społeczeń-stwa, a także status polityków jako bezbarwnych funkcjonariuszy albo wybit-nych gwiazd polityki. Wiedzą o tym doskonale specjaliści od marketingu poli-tycznego3. W związku z powyższym coraz większą popularnością cieszą się spoty wyborcze4, doskonale stylizowane na reklamy komercyjnych produktów, a także debaty przedwyborcze czy relacje prasowe. Inna wątpliwość dotyczy źródła wspomnianej amerykanizacji. Komu w istocie najbardziej zależy na kontynuowaniu zbliżania się sfery marketingowej sprzedaży i realnej polityki?

W kolejnej części publikacji wydaje się, że von Kuehnelt-Leddihn zbyt pobieżnie przeanalizował złożoną problematykę systemów partyjnych. Pomijając fakt, że każde państwo legitymuje się odrębnym mechanizmem, należy pamiętać, że robienie jakichkolwiek całościowych uogólnień nie oddaje stanu faktycznego. Przykładem może być pogląd, że „partie muszą nieustannie szukać nowych obszarów, w których mogłyby funkcjonować jako dobroczyńcy i przenikać do nich za pośrednictwem struktur państwowych” (s. 56). W wielu wypadkach partie polityczne nie chcą zagarniać dla siebie kolejnych sfer aktyw-ności. Takim przykładem może być gospodarka, w której pewne ugrupowania liberalne preferują rolę państwa jako „stróża nocnego”. Warto również wyeks-ponować nieco odwrotny sposób rozumowania. Popper wskazuje na „materia-lizm historyczny” Karola Marksa, a w szczególności twierdzenie, że: „Historia wszystkich dotychczasowych społeczeństw jest historią walk klasowych” 3 Tomasz Goban-Klas stwierdził, że media są popychane w kierunku tabloidyzacji

i infotainmentu przez logikę masowego rynku informacji, tj. takiego, który informację przekształca w specyficzne towary, których wartość określa skala odbioru [Goban-Klas 2011: 290].

4 Jacek Kurski, niegdysiejszy polityk PiS, po emisji reklamy politycznej, w której starano się odwieść Aleksandra Kwaśniewskiego od wyjazdu do Moskwy na rocznicowe obchody zakończenia II wojny światowej stwierdził, że spełniło się jego marzenie „by można było nadawać płatne reklamy polityczne” [Olczyk:200931; zob. także: Mrozowski, Kamiński 2012: 41].

Page 76: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

150 151

Recenzje

odczuć i sentymentów. Powyższe uwagi wydają się być zasadnymi. Zarówno dzisiejszy model kształcenia, polegający na wąskiej specjalizacji, jak również publiczne przyzwolenie do własnej niewiedzy, czy wreszcie powszechna świa-domość doskonałej znajomości mechanizmów politycznych, o których wspo-mniano w początkowej części niniejszej recenzji, skłaniają do przyznania racji austriackiemu myślicielowi.

Podsumowanie

Von Kuehnelt-Leddihn jako monarchista był z pewnością przeciwni-kiem demokracji. W swojej książce Demokracja – opium dla ludu nie starał się bynajmniej przeprowadzić sprawiedliwego osądu „władzy ludu”. Postawił się raczej w roli recenzenta, który mniej lub bardziej trafnie punktuje niedo-ciągnięcia ustroju. Mając na względzie zmasowaną krytykę, przeprowadzoną przez austriackiego myśliciela, należy zauważyć, że część argumentów jest pozbawiona podstaw, w myśl obowiązującej teorii demokracji, część jednak należy uznać za godne zastanowienia. Aby jednak w pełni oddać wartość mery-toryczną recenzowanej publikacji zasadnym jest odniesienie się do paremii: argumenta non numeranda, sed ponderanda sunt8. Wszak nie ilość, lecz jakość argumentów decyduje o wartości danego dzieła.

Von Kuehnelt-Leddihn nie prezentuje szczególnie odkrywczych poglądów. Wszystkie, a przynajmniej większość, poruszonych problemów można również odnaleźć w publikacjach zwolenników demokracji, którzy podejmowali próby ukazania myślenia holistycznego zawierającego zarówno zalety, jak i wady ustroju. Z pewnością jednak wartościowym jest sposób postrzegania mankamentów „władzy ludu” przez von Kuehnelt-Leddihna, zwłaszcza w kontekście jego doskonałej znajomości świata oraz znakomitego wykształcenia.

Demokracja – opium dla ludu jest publikacją interesującą, którą można określić jako „rachunek sumienia” ustroju. Jako jej ujemną stronę należy wskazać fakt, że wprawdzie austriacki monarchista dokonuje gruntownej krytyki, jednak w bardzo mglisty sposób wskazuje właściwe, jego zdaniem, rozwiązania dla XXI-wiecznych społeczeństw. Recenzowana publikacja jest godną polecenia, ale jedynie tym, którzy jako cel nadrzędny stawiają sobie dążenie do poznawania poglądów różnych stron debaty. Bezrefleksyjni entu-zjaści i zwolennicy demokracji z pewnością uznają zaprezentowany w książce obraz za obrazoburczy.

8 Dowody należy nie liczyć, ale ważyć.

ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny. Zasadnicza wątpliwość zawiera się jednak w pytaniu o ewentualny ustrój, w którym istnieje jakakolwiek odpo-wiedzialność innego typu. W tym miejscu należy wspomnieć o, jak się wydaje, mylnym poglądzie von Kuehnelt-Ledhina, który stwierdza, że „na władcach cały ciężar odpowiedzialności zawsze spoczywał bezpośrednio (...) nieustannie myśleli o swoich dzieciach i dzieciach tych dzieci” (s. 93). Należy pamiętać o królach i książętach, którzy byli zainteresowani jedynie prowadzeniem wytwornego życia, swoich poddanych nie stawiając na priorytetowym miejscu.

Wydaje się, że autor publikacji niewłaściwie postrzega również kwestie pozyskiwania wsparcia wśród wyborców.7 Oczywiście możliwa jest ewolucja programu wyborczego, która powoduje migrację elektoratu, ale jest to środek o ograniczonym zasięgu działania i ograniczonych możliwościach absorpcji potencjalnych wyborców. Mało prawdopodobnym jest, by partia liberalna w sferze poglądów gospodarczych stała się nagle radykalnie etatystyczna.

Von Kuehnelt-Ledhin porusza ponadto bardzo istotny problem czasów obecnych – problem wykształcenia. Austriacki myśliciel stawia śmiałe tezy. Uważa, że „mamy do czynienia z hojnym i pobłażliwym rozdawaniem dyplomów akademickich, wskutek czego produkuje się akademicki proletariat, który nie znajdzie posady zgodnej ze swoim dyplomem” (s. 102), czy „kraj pragnie <<fachowych idiotów>>, którzy zdobyli wiedzę w konkretnej wąskiej dziedzinie, ale poza tym nie znają się na niczym; ich horyzonty umysłowe wołają o pomstę do nieba, w związku z czym bardzo ławo nimi manipu-lować” (s. 103). Cytowane słowa mogą budzić skrajne emocje. Faktem jest jednak, że charakteryzowany problem zauważają również zwolennicy demo-kracji. Przykładem może być Sartori [1998: 125], który wskazuje, że: „(...) Ogromne upowszechnienie wyższego wykształcenia powoduje – obok innych czynników – powstanie bardzo znacznej, a nawet nadmiernej grupy intelektu-alistów, których coraz trudniej ulokować w odpowiednim miejscu, bądź tam, gdzie według własnej opinii powinni się znaleźć”.

Ostatnie z zarzutów austriackiego monarchisty wydają się być również godnymi zastanowienia. W posłowiu autor stawia pytanie: „jak można, mając za sobą doświadczenia tak potwornego stulecia (XX w. – przyp. T.W.), nadal ślepo, naiwnie i <<pobożnie>>, wierzyć w intelektualną i moralną jakość mas?” (s. 124). We wcześniejszej części autor stawia słuszną tezę, że istotę rzeczy może pojąć jedynie człowiek myślący i dysponujący stosowną wiedzą. Jednocześnie dodaje, że w demokracji, wobec braku odpowiedniego przy-gotowania merytorycznego, ludzie bardzo często odwołują się do swoich 7 W §159 twierdzi, że „w miarę zapotrzebowania można się odwołać do mniejszych lub

większych grup potencjalnych odbiorców zapomogi (...) A ponieważ demokracja stawia na ilość, z reguły dzieje się tak, że obietnice są kierowane do większych grup lub warstw społeczeństwa” (s. 95).

Page 77: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

152 153

Recenzje

Stankiewicz Andrzej, Śmiłowicz Piotr (2011), Janusz Palikot o sobie: „Ja, Mesjasz lewicy”, „Newsweek Polska”, 11.09.

von Kuehnelt-Leddihn Erik (2012), Demokracja – opium dla ludu, Warszawa: Wydawnictwo Prohibita.

Zasępa Tadeusz (2001), Transformacja w kierunku społeczeństwa wiedzy i jej implikacje w społeczności europejskiej, [w:] Tadeusz Zasępa (red.), Internet. Fenomen społeczeństwa informacyjnego, Częstochowa: Wydawnictwo św. Paweł.

Bibliografia:

Debord Guy (2006), Społeczeństwo spektaklu, Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy.Goban-Klas Tomasz (2011), Jak wolne mass media psują demokrację, [w:] Lech Zacher (red.),

Transformacje demokracji. Doświadczenia, trendy, turbulencje, perspektywy, Warszwa: Wydawnictwo Difin.

Gorgol Andrzej (2011), Prawne aspekty publicznego finansowania partii politycznych w Polsce i na poziomie europejskim, Lublin: Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

Herbut Ryszard (2002), Teoria i praktyka funkcjonowania partii politycznych, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego.

Kepplinger Hans Mathias (2007), Demontaż polityki w społeczeństwie informacyjnym, Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Koczanowicz Leszek (2011), Lęk nowoczesny. Eseje o demokracji i jej adwersarzach, Kraków: Wydawnictwo, Universitas.

Kolczyński Mariusz, Sztumski Janusz (2003), Marketing polityczny, Katowice: „Śląsk” Sp. z o.o. Wydawnictwo Naukowe.

Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.Lipset Martin Seymour (2008), Wyjątkowość amerykańska. Broń obosieczna, Warszawa:

Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne.Łojewska Anna (2013), Belgijski rząd po półtorarocznej zwłoce, http://www.rp.pl/

artykul/764944.html (08.03.2013).Mannheim Karl (1992), Ideologia i utopia, Lublin: Wydawnictwo TEST.Michalak Tomasz (2005), Ekonomiczna teoria demokracji Anhony’ego Downsa, [w:] Jerzy

Wilkin (red.), Teoria wyboru publicznego. Wstęp do ekonomicznej analizy polityki i funkcjonowania sfery publicznej, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar.

Mikołajewski Jarosław (2013), Franciszek I, odnowiciel zza oceanu, „Gazeta Wyborcza”, 14.03.

Mill John Stuart (1866), O rządzie reprezentacyjnym, Kraków: Wydawnictwo Dzieł Tanich i Pożytecznych.

Montesquieu Charles Luis de Secondat (1927), O duchu praw, Warszawa: Wydawnictwo Rola.Morozowski Andrzej, Kamiński Michał (2012), Koniec PiS-u, Warszawa: Wydawnictwo

Czerwone i Czarne.Nassmacher Karl-Heinz (2002), Analiza porównawcza finansowania partii politycznych

w ustabilizowanych demokracjach, [w:] Marcin Walecki (red.), Kulisy finansowania polityki, Warszawa: Instytut Spraw Publicznych.

Olczyk Tomasz (2009), Politrozrywka i popperswazja. Reklama telewizyjna w polskich kampaniach wyborczych XXI wieku, Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne.

Pinto-Duschinsky (2000), Rola pieniędzy politycznych, [w:] Marcin Walecki (red.), Finansowanie polityki. Wybory, pieniądze, partie polityczne, Warszawa: Wydawnictwo Sejmowe.

Popper Karl Raimund (1993), Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie, Tom II, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Popper Karl Raimund(1993), Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie, Tom I, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Sartori Giovanni (1998), Teoria demokracji, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.Schumpeter Joseph Alois (1950), Capitalism, Socialism and Democracy, New York: Harper

and Brothers Publishers.Słojewska Anna (2013), Rada Europy: zły lobbing w Sejmie, „Rzeczpospolita”, 25.01.

Page 78: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

155

SPIS TABEL, WYKRESÓW I RYSUNKÓW

Irena PilchSześcioczynnikowy model osobowości jako narzędzie analizy osobowościowych różnic pomiędzy grupami wyborców

Tabela 1. Wyniki analizy wariancji i testu post-hoc dla cech i czynników osobowości w całej próbie oraz podgrupach różniących się preferencjami ideologicznymi.Tabela 2. Wyniki analizy wariancji i testu post-hoc dla cech i czynników osobowości w podgrupach różniących się preferencjami politycznymi.

Agnieszka Turska-KawaMarka idealnej partii politycznej w opinii wyborców o różnych preferencjach ideologicznych i partyjnych

Tabela 1. Wyniki analizy wariancji i testu post-hoc Gamesa-Howella dla czynników osobowości i ich składników w odniesieniu do idealnej partii politycznej w podgrupach różniących się preferencjami ideologicznymi.Tabela 2. Wyniki analizy wariancji i testu post-hoc Gamesa-Howella dla czynników osobowości i ich składników w odniesieniu do idealnej partii politycznej w podgrupach różniących się preferencjami partyjnymi.

Wykres 1. Średnie wyniki* przyznawane przez respondentów poszczególnym czynnikom i ich składnikom w odniesieniu do „osobowości” idealnej partii politycznej.

Danuta PleckaWartości a wartości polityczne w kształtowaniu bezpieczeństwa społecznego

Tabela 1. Wierzę w demokrację – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 2. Wierzę w demokrację – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.

Page 79: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

156 157

Spis tabel, wykresów i rysunków

Tabela 3. Dziesięć przykazań Bożych jest dla mnie wyznacznikiem postępowania w życiu – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 4. Dziesięć przykazań Bożych jest dla mnie wyznacznikiem postępowania w życiu – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.

Jarosław NocońMiędzy uczciwością a skutecznością działania politycznego. Fundamentalny dylemat wyborcy

Tabela 1. Uczciwość utrudnia skuteczność w polityce – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 2. Uczciwość utrudnia skuteczność w polityce – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.Tabela 3. Polityk ma prawo przedkładać interes swojej partii nad interes wyborców – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 4. Polityk ma prawo przedkładać interes swojej partii nad interes wyborców – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.

Magdalena Musiał-KargOpinie polskich wyborców na temat integracji europejskiej i wprowadzenia waluty euro w kontekście kryzysu finansowego w Europie i na świecie

Tabela 1. Charakterystyka partii politycznych wg kryterium stosunku do UE w momencie wstąpienia Polski do UE.Tabela 2. Stosunek do członkostwa w UE wg potencjalnych elektoratów.Tabela 3. Stosunek do członkostwa w UE wg potencjalnych elektoratów.Tabela 4. W obliczu kryzysu finansowego na świecie i w Europie (a tym samym w państwach Unii Europejskiej oraz w strefie euro) – Polska powinna nadal pogłębiać integrację z w ramach Unii Europejskiej – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 5. W obliczu kryzysu finansowego na świecie i w Europie (a tym samym w państwach Unii Europejskiej oraz w strefie euro) – Polska powinna nadal pogłębiać integrację z w ramach Unii Europejskiej – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.Tabela 6. Poparcie dla wprowadzenia euro z uwzględnieniem preferencji wyborczych respondentów. Tabela 7. Stosunek do euro a poparcie dla członkostwa Polski w UE.

Tabela 8. Polska powinna przyłączyć się do strefy euro – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 9. Polska powinna przyłączyć się do strefy euro – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.

Rysunek 1. Czy zgodził(a)by się Pan(i) na zastapienie polskiego pieniądza (złotego) wspólnym dla wielu państw Unii europejskim pieniądzem – euro?

Julia LiszkowskaPolska, Unia Europejska i kryzys. Czy Polacy winią Europę?

Tabela 1. Odczuwam i zauważam przejawy kryzysu gospodarczego i pogarszającej się sytuacji ekonomicznej wśród swoich najbliższych – rodziny, znajomych – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 2. Odczuwam i zauważam przejawy kryzysu gospodarczego i pogarszającej się sytuacji ekonomicznej wśród swoich najbliższych – rodziny, znajomych – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.Tabela 3. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej naraża nasz kraj na skutki światowego kryzysu gospodarczego – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 4. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej naraża nasz kraj na skutki światowego kryzysu gospodarczego – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.

Maciej Marmola, Agata OlszaneckaSpołeczny odbiór Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry

Tabela 1. Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro może stać się znaczącą siłą polityczną w Polsce – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 2. Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro może stać się znaczącą siłą polityczną w Polsce – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.Tabela 3. Decyzja Zbigniewa Ziobry o utworzeniu Solidarnej Polski wydaje mi się słuszna – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do wyborów do sejmu, gdyby odbywały się w najbliższą niedzielę.Tabela 4. Decyzja Zbigniewa Ziobry o utworzeniu Solidarnej Polski wydaje mi się słuszna – rozkład ilościowy i procentowy odpowiedzi w deklaracjach w odniesieniu do poglądów ideologicznych.

Page 80: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

159

Irena Pilch (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)A six-dimensional model of personality as a tool for analysis personality differences between groups of voters

The aim of this study was to compare personality profiles of groups of voters varying in ideological and political preferences. A six-dimensional model of personality (HEXACO) and lexical approach to the study of perso-nality structure were used. The results showed that lower Agreeableness and higher Conscientiousness distinguished right-wing voters from other groups. Lower Extraversion characterized the group of voters who did not establish their ideological preferences. The group of centrist voters did not show distinct individuality in respect to personality. Personality traits distinguishing suppor-ters of PiS are characteristic of right-wing voters and traits distinguishing supporters of PO are characteristic of left-wind voters but both groups of voters were similar in relatively high Conscientiousness. The results of the research showed some personality traits which characterized supporters of PSL, RP and SLD.

Key words: voter’s personality, HEXACO, ideological preferences, voting preferences

Agnieszka Turska-Kawa (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)Brand of an ideal political party in the opinion of voters of different ideological and partisan preferences

The present article presents results of research conducted with the working assumption that voters perceive political parties in terms of traits characteristics for people, giving them a unique identity. Research was focused

SUMMARIES

Page 81: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

Summaries

161160

Magdalena Musiał-Karg (Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Polska)Attitudes of the Polish voters’ towards the European integration and the introduction of the euro currency in the context of the financial crisis in Europe and in the world

The main aim of this paper is the analysis of the opinions of the Polish society on the European integration process and introduction of the euro currency in Poland. The research problem seems to be very interesting due to the fact that before and few years after the Polish accession to the EU, people’s attitudes towards integration and European currency were very enthusiastic. The opinions of Polish electorate had radically changed by the end of 2008, when the Poles began to feel the negative results of the economic slowdown caused by the global financial crisis. The analysis was made in the context of party preferences in Poland and the data cover three periods: December 2004, December 2008 and the last quarter of 2012.

Key words: opinions of the Polish electorate, the euro currency, the European integration, financial crisis, party preferences

Julia Liszkowska (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)Poland, European Union and the crisis. Do Poles blame Europe?

The paper focuses both on results of own reseach (national poll conducted in Poland) and results of other polls concerning perception of the impact of the crisis in Poland. The results were analyzed in terms of correlation between political preferences (both partisan and ideological) and perceived severity of the crisis in Poland, as well as relationship between political preferences and seeing the EU as cause of the crisis in Poland, or at least reason behind growing seriousness of its signs in Poland.

A vast array of other polls – both national and European (mainly euro-barometer, but not only), as well as global – were analyzed, to verify whethere opinions of the Poles changed over time, and how they place in comparison with views of other nations. Overall, the Poles seem less pessimistic regarding the crisis than other nations, mainly due to comparatively better economic outlook, and their opinion on Polish membership in the EU remains very strongly posi-tive. A significant percentage of respondents blamed – at least in part – EU for the crisis, but it did not translate into negative view on EU accession overall.

Key words: economic crisis, Poland, EU membership, political preferences, impact of the crisis, poll results, eurobarometer

on defining the „personality” of a perfect political party; voters were asked about desired intensity of certain characteristics in such imagined perfect political entity. The taxonomy of traits presented to the respondents used the HEXACO model, by Kibeom Lee and Michael C. Aschton, which refers to a six-dimensional personality structure. The authors distinguished the follo-wing personality factors in the model: Honesty, Emotionality, Extraversion, Agreeableness, Conscientiousness and Openness to Experience.

Key words: personality, political party, brand of a political party, voting behavior

Danuta Plecka (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Polska)Values and political values in the shaping of social security

Social security has become in recent years an important element in the discourse about the quality of life on individualism and social group. Can not be successful introduction of social security without development elements, even in the from of human capital. This however has a poor design possibilities, if the public is desprived of the Community dimension of security, which is an integral part of social capital.

Key words: values, political values, social security, social capital

Jarosław Nocoń (Uniwersytet Gdański, Polska)Between the honesty and effectiveness of political action. The fundamental dilemma of voters

The main thesis of the article assumes, that honesty and effectivenes or eficacy are complementary values of political action. This claim is still valid especially in conemporary normative political theory. Meanwhile, the results of empirical research shows, that voters perceive voters both of these features, as the contradictions of political action. The author analyzes the key reasons of this contradiction and indicates the conditions of its limitations.

Key words: honesty, effectiveness, political behavior

Page 82: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

163162

ANEKS

Tabela 1. Socjodemograficzny rozkład ilościowy i procentowy badanej próby.

ilość procentWOJEWÓDZTWO

Dolnośląskie 84 7,7Kujawsko-pomorskie 60 5,5Lubelskie 60 5,5Lubuskie 31 2,8Łódzkie 71 6,5Małopolskie 93 8,5Mazowieckie 150 13,8Opolskie 29 2,7Podkarpackie 64 5,9Podlaskie 31 2,8Pomorskie 62 5,7Śląskie 135 12,4Świętokrzyskie 37 3,4Warmińsko-mazurskie 39 3,6Wielkopolskie 93 8,5Zachodniopomorskie 49 4,5

PŁEĆKobieta 555 51,0Mężczyzna 533 49,0

WYKSZTAŁCENIEBez wykształcenia 10 ,9podstawowe/gimnazjalne 59 5,4Zawodowe 223 20,5Średnie/policealne 353 32,4Wyższe (ukończone studia licencjackie lub magisterskie) 443 40,7

Agata Olszanecka (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska),Maciej Marmola (Uniwersytet Śląski w Katowicach, Polska)The social reception of United Poland

This article is an attempt to describe the social reception of United Poland (Solidarna Polska) – the new party on Polish political scene founded by former Minister of Justice Zbigniew Ziobro. The authors have tried to answer the question whether this new political initiative can reach the relevant position in Polish party system.

The first part of article includes the most popular theoretical models referring to emergence of new political parties and their impact on party system. The other part presents the main issues connected with United Poland: the genesis of this party, the political program and the marketing strategy.

It has been an introduction to show the results of our research on the social reception of United Poland. According to the research, only a small number of voters believe in success this new party. The most of Polish electo-rate think that United Poland cannot develop the coherent marketing strategy and their political program cannot be distinguished from parties with parlia-mentary representation.

Key words: social reception, political parties, new parties, United Poland, emergence of new parties

Page 83: ŚCIĄGNIJ w pliku pdf (download)

164

STAN CYWILNYpanna/kawaler 273 25,1mężatka/żonaty 634 58,3rozwódka/rozwodnik 70 6,4wdowa/wdowiec 111 10,2

WIEK18-24 130 11,925-34 209 19,235-44 171 15,745-54 198 18,255-64 187 17,2>65 193 17,7

CZY OBECNIE PANI/PANpracuje zawodowo na pełnym etacie, również w rodzinnym gospo-darstwie rolnym 553 50,9

pracuje dorywczo 99 9,1jest bezrobotna/bezrobotny 37 3,4uczy się w szkole/studiuje w wyższej uczelni 111 10,2jest na rencie/emeryturze 258 23,7zajmuje się domem/wychowaniem dzieci 30 2,8

STAŁE MIEJSCE ZAMIESZKANIAwieś 438 40,3miasto do 20 tysięcy mieszkańców 101 9,3miasto 20-100 tysięcy mieszkańców 134 12,3miasto 100-200 tysięcy mieszkańców 108 9,9miasto powyżej 200 tysięcy mieszkańców 307 28,2

MOJA SYTUACJA MATERIALNAżyję bardzo biednie – nie starcza mi nawet na podstawowe potrzeby 32 2,9żyję skromnie – muszę na co dzień bardzo gospodarować 226 20,8żyję średnio – starcza mi na co dzień, ale muszę oszczędzać na większe zakupy 550 50,6

żyję dobrze – starcza mi na wiele bez specjalnego oszczędzania 236 21,7żyję bardzo dobrze – mogę sobie pozwolić na wygodne życie 44 4,0

ŚREDNIE DOCHODY NA CZŁONKA RODZINY W GOSPODARSTWIE DOMOWYM

do 500 zł 82 7,5501-1000 zł 365 33,51001-2000 zł 408 37,52001-5000 zł 191 17,6powyżej 5000 zł 42 3,9