16
Ex oriente lux PISMO STOWARZYSZENIA KULTURY POLSKIEJ W CHARKOWIE Nr 5 (36) 2005 r. W numerze m.in.: UCHWALENIE KONSTYTUCJI TRZECIEGO MAJA Co roku, trzeciego maja miliony Polaków maj„ kolejny dzieæ wolny. Wielu z nich nie zdaje sobie sprawy, ¿e ponad dwiecie dziesiŒæ lat temu uchwalono jedn„ z najwa¿niejszych ustaw w Polsce, KonstytucjŒ Trzeciego Maja. Mia‡a ona donios‡e znaczenie nie tylko dla Polski, ale dla ca‡ego wiata. Nale¿y przypomnieæ, i¿ by‡a drug„ ustaw„ zasadnicz„ w dziejach ludzkoci (po Stanach Zjednoczonych Ameryki). To w‡anie ona regulowa‡a organizacjŒ w‡adz paæstwowych, a tak¿e prawa i obowi„zki obywateli. Chcielibymy choæ trochŒ przybli¿yæ jej powstanie. Sejm, który z szeciotygodniowego przekszta‡- ci‡ siŒ w czteroletni, rozpocz„‡ swoje obrady 6 padziernika 1788 roku. Obradowa‡ w warunkach jak na ówczesne stosunki niezwyk‡e. Po raz pierwszy za panowania Stanis‡awa Augusta nie grozi‡a mu interwencja wojsk Katarzyny. W zwi„zku z wojn„ z Turcj„ opuci‡y one terytorium Rzeczypospolitej. Bilans pierwszego roku prac sejmowych wskazywa‡ najpilniejsze zadania na przysz‡oæ. Sejm nie móg‡ na trwale przej„æ centralnych funkcji wykonawczych. Nale¿a‡o okreliæ kszta‡t nowego ustroju politycznego paæstwa. Wobec s‡aboci Rzeczypospolitej trzeba by‡o liczyæ na powstanie korzystnej sytuacji miŒdzy- narodowej, w której mo¿na by by‡o liczyæ na konflikt miŒdzy rozbiorcami lub uzyskanie poparcia ze strony choæby jednego z nich dla reform. W zakresie polityki zagranicznej, po faktycznym zerwaniu z Rosj„ nale¿a‡o poszukiwaæ przymierzy, które zapobieg‡yby izolacji kraju. Celem sejmowych przywódców sta‡ siŒ sojusz z Prusami. Berlin, wychodz„c z propozycj„ sojuszu w 1788 roku, chcia‡ przede wszystkim pog‡Œbiæ antyrosyjskie Rocznica zakoæczenia II wojny wiatowej Wiernoæ Polonii Polsce Bo¿e Cia‡o Bo¿e Cia‡o w Charkowie Podsumowanie roku To wydarzy‡o siŒ w Starobielsku Okr„g‡y stó‡ Europa oczami m‡odzie¿y Delegacja studentów i profesorów Koncert wi„teczny Wyró¿nienie i gratulacje Konkurs wiedzy o Polsce

UCHWALENIE KONSTYTUCJI TRZECIEGO MAJA · 2016. 5. 5. · Andrzej Ajnenkiel, Polskie Konstytucje, Warszawa 1991; Józef Gierkowski, Historia Polski 1764-1864, Warszawa 1984; Zofia

  • Upload
    others

  • View
    2

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

  • E x o r ien te lu x

    N r 33 (( 11 66 ))2003 r .

    PP II SS MM OO SS TT OO WW AA RR ZZ YY SS ZZ EE NN II AA KK UU LL TT UU RR YYPP OO LL SS KK II EE JJ WW CC HH AA RR KK OO WW II EE

    Nr 5 (18)2003 r.Nr 5 (36)2005 r.

    W numerze m.in.:

    UCHWALENIE KONSTYTUCJI TRZECIEGO MAJACo roku, trzeciego maja miliony Polaków maj¹

    kolejny dzieñ wolny. Wielu z nich nie zdaje sobiesprawy, ¿e ponad dwiecie dziesiêæ lat temuuchwalono jedn¹ z najwa¿niejszych ustaw w Polsce,Konstytucjê Trzeciego Maja. Mia³a ona donios³eznaczenie nie tylko dla Polski, ale dla ca³ego wiata.Nale¿y przypomnieæ, i¿ by³a drug¹ ustaw¹ zasadnicz¹w dziejach ludzkoci (po Stanach ZjednoczonychAmeryki). To w³anie ona regulowa³a organizacjêw³adz pañstwowych, a tak¿e prawa i obowi¹zkiobywateli. Chcielibymy choæ trochê przybli¿yæ jejpowstanie.

    Sejm, który z szeciotygodniowego przekszta³-ci³ siê w czteroletni, rozpocz¹³ swoje obrady 6padziernika 1788 roku. Obradowa³ w warunkach jakna ówczesne stosunki niezwyk³e. Po raz pierwszy zapanowania Stanis³awa Augusta nie grozi³a muinterwencja wojsk Katarzyny. W zwi¹zku z wojn¹ zTurcj¹ opuci³y one terytorium Rzeczypospolitej.Bilans pierwszego roku prac sejmowych wskazywa³najpilniejsze zadania na przysz³oæ. Sejm nie móg³na trwale przej¹æ centralnych funkcji wykonawczych.Nale¿a³o okreliæ kszta³t nowego ustroju politycznegopañstwa. Wobec s³aboci Rzeczypospolitej trzebaby³o liczyæ na powstanie korzystnej sytuacji miêdzy-narodowej, w której mo¿na by by³o liczyæ na konfliktmiêdzy rozbiorcami lub uzyskanie poparcia ze stronychoæby jednego z nich dla reform. W zakresie politykizagranicznej, po faktycznym zerwaniu z Rosj¹nale¿a³o poszukiwaæ przymierzy, które zapobieg³ybyizolacji kraju. Celem sejmowych przywódców sta³ siêsojusz z Prusami.

    Berlin, wychodz¹c z propozycj¹ sojuszu w 1788roku, chcia³ przede wszystkim pog³êbiæ antyrosyjskie

    • Rocznica zakoñczenia II wojny wiatowej• Wiernoæ Polonii Polsce• Bo¿e Cia³o• Bo¿e Cia³o w Charkowie• Podsumowanie roku

    • To wydarzy³o siê w Starobielsku• Okr¹g³y stó³ Europa oczami m³odzie¿y• Delegacja studentów i profesorów• Koncert wi¹teczny• Wyró¿nienie i gratulacje• Konkurs wiedzy o Polsce

  • Str. 2 Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005

    nastroje polskiego Sejmu. G³ównym oponentem tego kursuby³ Stanis³aw August. Nie chc¹c ostatecznie zrywaæ zRosj¹, choæ by³ pe³en obaw w stosunku do Prus. Królzdawa³ sobie sprawê, ¿e wiêkszoæ spo³eczeñstwa niepodziela jego stanowiska.

    Dopiero pod koniec 1789 r. Fryderyk Wilhelmpotwierdzi³ gotowoæ zawarcia traktatu z Rzeczpospolit¹.To stanowisko wynika³a z sytuacji na froncie wschodnim,gdzie Turcja ponios³a dotkliwe pora¿ki zarówno ze stronyAustrii, jak i Rosji. By potrzymaæ opór Konstantynopola wstyczniu 1790 r. Fryderyk Wilhelm zawar³ sojusz z Ord¹.Zobowi¹zywa³ on Prusy do wypowiedzenia Austrii wojny.W razie jej wybuchu, mog³a siê przydaæ polska dywersjaw Galicji, któr¹ ta ostatnia utraci³a w pierwszym rozbiorze.

    Faktycznie zerwawszy z Rosj¹, Polska musia³aszukaæ sojusznika przeciw spodziewanemu odwetowiMoskwy. Sojusz zosta³ zawarty 29 marca 1790 r. Nied³ugopo jego zawarciu sta³ siê bezwartociowy.

    Nacisk dyplomatyczny Anglii na Austriê spowodowa³jej kapitulacjê bez wojny. Wiedeñ w lecie przyj¹³ ¿¹daniapruskie i zapewni³ nietykalnoæ granic Turcji od stronyWêgier. Wkrótce potem z sojuszu wycofa³a siê Szwecja.Londyn za uzna³, ¿e bezpieczeñstwo Turcji nie wymagaju¿ dalszych dzia³añ antyrosyjskich i wstrzyma³ subsydiadla Prus. W tej sytuacji Berlin uzna³ przymierze z Polsk¹za bezwartociowe i wróci³ do myli uzyskania dalszychterenów kosztem Rzeczypospolitej.

    Tragiczne przeliczenie siê patriotów w rachubach naPrusy nie spowodowa³o rezygnacji z naprawy ustrojuPolski. Najpierw przeprowadzono reformê sejmików,odbieraj¹c jednoczenie szlachcie niesposesjonatomprawa g³osu na sejmikach. Dziêki temu rozwi¹zaniumagnateria zosta³a pozbawiona najcenniejszej podpory.O wiele wiêksze znaczenie mia³o uchwalone 21 kwietnia1791 roku prawo o miastach. Mieszczanie z miastkrólewskich otrzymali m.in. nietykalnoæ osobist¹, prawonabycia dóbr ziemskich, dostêp do urzêdów, niezale¿nyod szlachty samorz¹d. Ustawa mia³a charakter po³owiczny,gdy¿ nie obejmowa³a miast prywatnych i nie zrównywa³aw prawach szlachty i mieszczan. Stanowi³a jednak prze³om,gdy¿ dawa³a mieszczañstwu szersze mo¿liwoci udzia³uw kierowaniu pañstwem.

    Jakkolwiek przygotowania do uchwa³y rz¹dowej trwa³yju¿ od d³u¿szego czasu, tekst jej zna³a niedu¿a grupapos³ów. Redakcja konstytucji odbywa³a siê w tajemnicy,przy czym najwiêkszy wp³yw na jej ukszta³towanie mia³ samStanis³aw August Poniatowski, Scypion Piatolli, IgnacyPotocki i Hugo Ko³³¹taj.

    Najwa¿niejsze postanowienia dotycz¹ce zasadniczejreformy ustrojowej patrioci wraz z królem przeprowadzili,w formie zamachu stanu, 3 maja 1791 r. Zaskakuj¹copozycjê, wbrew regulaminowi obrad nie zapoznanowczeniej izby poselskiej z projektem, nie czekano te¿ naprzybycie wiêkszej liczby pos³ów. Przy obecnoci jednejtrzeciej pos³ów, nie bez nacisku mieszczañstwa warszaw-skiego, które wype³ni³o plac Zamkowy, rozpoczêto sesjêSejmu. Odpowiednio zestawione depesze wywo³a³ywra¿enie, ¿e Rzeczypospolitej grozi nowy rozbiór. Wtedykról owiadczy³, ¿e jedyny ratunek widzi w przyjêciu ustawyrz¹dowej, któr¹ natychmiast odczytano i poddano dyskusji.Protestowa³ jedynie pose³ Jan Suchorzewski, ale wkrótcepotem izba j¹ przyjê³a. Nastêpnie Stanis³aw August z³o¿y³

    przysiêgê na Ustawê Rz¹dow¹. Uroczyste Te Deum wkatedrze w. Jana obwieci³o dokonanie dzie³a w którymtwórcy widzieli ratunek dla kraju.

    W wietle Konstytucji 3 maja, jak j¹ nazywaj¹wspó³czeni, w³adza ustawodawcza nale¿a³a do sejmu okadencji dwuletniej. Podejmowa³ on decyzje wiêkszoci¹g³osów. Prawa wyborcze przys³ugiwa³y jedynie szlachcieposiadaj¹cej. Likwiduj¹c liberum veto zniesiono zarazemkonfederacje i sejmy konfederackie. W³adzê wykonawcz¹tworzyli król oraz Stra¿ Praw. Do rz¹du, zwanego Stra¿¹Praw, wchodzi³o 5 odpowiedzialnych przed Sejmemministrów. Wybiera³ ich król sporód pe³nego gronaministrów, to jest szefów komisji zarz¹dzaj¹cychodpowiednimi dziedzinami ¿ycia politycznego (komisjawojskowa, skarbowa, policji, spraw zagranicznych iedukacji). Sk³ad komisji ustala³ Sejm. By³y one wspólnedla Korony i Litwy. Do Stra¿y wchodzi³ te¿ Marsza³ekSejmu.

    W konstytucji nastêpcy Stanis³awa Augusta Ponia-towskiego nie wymieniono. Tron dziedziczny po miercikróla mia³ przypaæ przysz³emu ziêciowi elektora saskiegoFryderyka Augusta. Prawo o miastach królewskich z 18kwietnia sta³o siê sk³adow¹ czêci¹ Ustawy Rz¹dowej.

    Wprawdzie zapis w konstytucji traktowa³ ch³opów jakoczeæ narodu, jednak konkretne ustêpstwa na ich rzeczby³y nik³e. Doæ ogólnikowo brano ich pod opiekê prawa irz¹du. Tylko przybyszom z zagranicy zapewniano wolnoæosobist¹.

    Caryca Katarzyna II od pocz¹tku 1792 roku nie by³azdecydowana, jak zareagowaæ na polski zamach stanu.Ostateczna decyzja zapad³a po zawarciu pokoju z Turcj¹,w pocz¹tkach 1792 r., w momencie gdy Austria rz¹dzonaprzez nowego cesarza, Franciszka II, zbli¿y³a siê ponowniedo Prus i zaprzesta³a, zaanga¿owawszy siê w wojnieprzeciwko rewolucyjnej Francji, udzielaæ Polsce dyplo-matycznej pomocy. Wówczas to Caryca uruchomi³aopozycjê magnack¹. Bez jej inspiracji oraz pomocytargowiczanie nie mogli zagroziæ konstytucji. Rozpoczê³asiê wojna polsko-rosyjska. W jej konsekwencji nast¹pi³aokupacja kraju i II rozbiór Polski.

    Konstytucja obowi¹zywa³a krótko, zaledwie 14miesiêcy, to jest do czasu przyst¹pienia króla do Targowicy.W tym czasie Sejm uchwali³ m.in. ustawy dotycz¹ce pracparlamentu, Stra¿y Praw, Komisji Policji i Skarbu,s¹downictwa i organizacji miast. Zainicjowano przed-siêwziêcia zmierzaj¹ce do poprawy po³o¿enia ̄ ydów. Sejmuchwali³ tak¿e prawo dotycz¹ce organizacji kocielnejprotestantów i prawos³awnych.

    Ustawa Rz¹dowa odegra³a donios³¹ rolê w procesiekszta³towania siê nowoczesnego narodu polskiego,rozwijania postaw patriotycznych i tworzenia klimatu walkio ca³oæ i wolnoæ Rzeczypospolitej.

    Opracowano na podstawie:Andrzej Ajnenkiel, Polskie Konstytucje,

    Warszawa 1991;Józef Gierkowski, Historia Polski 1764-1864,

    Warszawa 1984;Zofia Zieliñska, Ostatnie lata Pierwszej Rzeczypospo-

    litej, Warszawa 1986Konstytucja 3 maja 1791 roku (fragment).

    Marsza³ek Stanis³aw Ma³achowski.Robert Trzaska, Serwis Polska-Polacy

  • Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005 Str. 3

    Tego dnia, 59 lat temu, w Berlinie na przedmieciuKarslhorst wobec przedstawiciela Naczelnego Do-wództwa Armii Czerwonej marsza³ka Georgija ¯ukowaprzedstawiciela Naczelnego Dowódcy Si³ Ekspe-dycyjnych marsza³ka Arthura W. Teddera, w obecnocigen. Jeana M. G. de Lattre de Tassigny i gen. CarlaSpaatza przedstawiciele niemieckich si³ zbrojnych marsza³ek Wilhelm Keitel, admira³ Hans-Georg vonFriedenburg i gen. Hans Jurgen Strumpff podpisali aktbezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy. Porozumieniewesz³o w ¿ycie 8 maja 1945 roku o godz. 23.01 czasurodkowoeuropejskiego. Konflikt trwa³ 2078 dni, aka¿dego dnia ginê³o ok. 3000 osób.

    Tydzieñ wczeniej, gdy 2 maja kapitulowa³y wojskaniemieckie w Berlinie, na Bramie Brandenburskiej¿o³nierze Dywizji Kociuszkowskiej zawiesili obok flagiradzieckiej tak¿e sztandar bia³o-czerwony. By³a toformalna nagroda za trud i krew polskiego ¿o³nierza, któr¹przela³ na frontach II wojny wiatowej.

    W chwili ostatecznej kapitulacji III Rzeszy regularnepolskie si³y zbrojne liczy³y ok. 595 ¿o³nierzy, z czego ok.400 tys. przypada³o na I i II Armiê Wojska Polskiego, za195 tys. na Polskie Si³y Zbrojne na Zachodzie. Do tegonale¿y dodaæ ponad 600 tys. cz³onków zorganizowanejkonspiracji, którzy m.in. w ramach Armii Krajowej,Batalionów Ch³opskich, czy Armii Ludowej walczyli owoln¹ Polskê niezale¿nie od przekonañ politycznych.Polska maj¹c przed wojn¹ zaledwie 35 mln ludnoci,wystawi³a armiê, która by³a mniejsza jedynie od takichówczesnych potêg, jak ZSRR, Stany Zjednoczone,Wielka Brytania, Chiny i Francja.

    Nale¿y pamiêtaæ, i¿ z ok. 50 wiêkszych bitewstoczonych przez polskie wojska l¹dowe po³owa zosta³arozegrana poza granicami kraju. Polskie lotnictwowojskowe dzia³a³o nad wiêkszoci¹ krajów europejskich.

    Wojna i okupacja poci¹gnê³a za sob¹ mieræ ponad7,5 mln osób, co stanowi³o wed³ug stanu z 1939 r.stanowi³o ok. 22 proc. ogó³u obywateli polskich. W tejliczbie mieszcz¹ siê zarówno ofiary masowej ekstermi-nacji ludnoci ¿ydowskiej, jak i osoby, które zginê³y wskutek wywózek obywateli polskich na Wschód zterenów wschodnich II RP w latach 1939-1945. Nale¿yzaznaczyæ, ¿e straty polskie by³y w stosunku propor-cjonalnym do ogó³u zaludnienia najwy¿sze sporódwszystkich krajów objêtych wojn¹ 220 osób na 1000mieszkañców.

    Niezwykle trudno ocenia siê korzyci polityczne,jakie Polska wynios³a z II wojny wiatowej. PowojennaPolska mia³a obszar o ok. 20 proc. mniejszy ni¿ IIRzeczypospolita. Wprawdzie zgodnie z postanowieniamikonferencji poczdamskiej z lipca 1945 r. Polskaotrzyma³a by³e ziemie niemieckie znajduj¹ce siêpomiêdzy dawn¹ granic¹ polsko-niemieck¹ z 1939 r., alini¹ Odry i Nysy £u¿yckiej wraz z tak przepiêknymi

    miastami, jak Szczecin czy Wroc³aw, ale utraci³a Wilnoi Lwów, które do II wojny wiatowej mia³y niew¹tpliwiepolski charakter. Ziemie, które w³¹czono do Polski nazachodzie i pó³nocy w 1945 r., by³y terenami nale¿¹cymido pañstwa polskiego za Piastów. Stanowi³y s³uszn¹rekompensatê za straty i cierpienia doznane przez naródpolski na skutek rozpêtania przez Niemcy II wojnywiatowej.

    Najwa¿niejsze dzia³ania wojskpolskich podczas II wojny wiatowej

    1 wrzenia 1939 - Najazd III Rzeszy na Polskê, 1-7 wrzenia 1939 obrona Westerplatte, 9-20 wrzenia 1939 Bitwa nad Bzur¹, 17 wrzenia 1939 Wkroczenie Armii Czerwo-

    nej na wschodnie tereny Rzeczpospolitej, 24 maja-4 czerwca 1940 - Walki Brygady

    Strzelców Podhalañskich pod Narwikiem, sierpieñ-padziernik 1940 Udzia³ lotnictwa

    polskiego w Bitwie o Angliê, 26 maja 1941 Niszczyciel ORP Piorun

    bierze udzia³ w pocigu za niemieckim okrêtemliniowym Bismarck,

    lipiec 1941-luty 1942 Brygada StrzelcówKarpackich bierze udzia³ w kampanii libijsko-egipskiej(19 VIII -12 XII obrona Tobruku),

    18 kwietnia-16 maja 1943 powstanie w getciewarszawskim,

    1 lutego 1944 grupa bojowa batalionuAK Parasol dokonuje w Warszawie udanego zamachuna szefa gestapo gen. Franza Kutscherê,

    2-20 kwietnia 1944 walki 27 dywizji wo-³yñskiej AK w rejonie na zachód od Kowla,

    18 maja 1944 zdobycie Monte Cassino przezII Korpus Polski gen. W. Andersa,

    7-13 lipca 1944 Oddzia³y AK okrêgów Wileñ-skiego i Nowogródzkiego wraz z Armi¹ Czerwon¹wyzwalaj¹ Wilno,

    17-18 lipca 1944 bitwa II Korpusu Polskiegoo Anconê,

    1 sierpnia-2 padziernika 1944 Powstanie War-szawskie,

    8-14 sierpnia 1944 walki I Dywizji Pancernejgen. S. Maczka pod Falaise (Francja),

    19-26 wrzenia 1944 walki SamodzielnejBrygady Spadochronowej o Arnhem (Holandia),

    29 padziernika 1944 wyzwolenie Bredy przezI Dywizjê Pancern¹,

    10 lutego 1945 prze³amanie Wa³u Po-morskiego przez I Armiê Wojska Polskiego,

    2 maja 1945 wkroczenie I Armii WojskaPolskiego do Berlina.

    Robert Trzaska Serwis Polska-Polacy

    ROCZNICA ZAKOÑCZENIA II WOJNY WIATOWEJ8 maja mija kolejna rocznica zakoñczenia dzia³añ wojennych w Europie

  • Str. 4 Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005

    Szanowni Rodacy w kraju i za granic¹!Senat Rzeczypospolitej Polskiej obecnej kadencji

    podj¹³ inicjatywê ustawodawcz¹ i nawi¹zuj¹c donajpiêkniejszych kart naszej narodowej historii - ustanowi³moc¹ ustawy 2 maja Dniem Polonii i Polaków za Granic¹.

    Dzi, w przeddzieñ tego wiêta, chcia³bym w imieniuSenatu Rzeczypospolitej oraz w³asnym przes³aæ na rêcewszystkich Polaków ¿yj¹cych na Obczynie wyrazyg³êbokiego szacunku i przekazaæ podziêkowania zapamiêæ o Ojczynie, za wysi³ek w³o¿ony w pielêgnowanieobyczajów, kultury, religii, podtrzymywanie znajomocijêzyka polskiego. Sk³adam wyrazy szacunku za wiernoæPolsce i za mi³oæ do kraju swoich ojców i dziadów. Polskao swoich dzieciach nigdy nie zapomnia³a i nie zapomni,tak jak Polacy ¿yj¹cy na obczynie nigdy nie zapomnielio swojej matce - Polsce.

    Szanowni Pañstwo,Od 1929 roku, to jest - od Pierwszego Zjazdu

    Polaków z Zagranicy Senat jest opiekunem Polonii iPolaków za granic¹.

    Od piêtnastu lat odrodzony Senat RzeczypospolitejPolskiej udziela pomocy rodowiskom polskim na wiecie.Z bud¿etu Senatu finansowana jest dzia³alnoæ na rzeczPolonii i Polaków za granic¹. Zas³ug¹ obecnej kadencjijest wprowadzenie przejrzystej procedury przyznawaniapieniêdzy bud¿etowych, przeznaczonych na wspoma-ganie rodowisk polonijnych na wiecie i znacznerozszerzenie krêgu organizacji otrzymuj¹cych tê pomoc.Szczegó³owe zasady zosta³y okrelone tak, aby wszyscyubiegaj¹cy siê o finansowe wsparcie Senatu bylitraktowani jednakowo - a ca³y proces przyznawaniadotacji by³ jawny i dostêpny dla wszystkich.

    Ju¿ na pocz¹tku kadencji - w 2001 roku - deklaro-walimy, ¿e do³o¿ymy starañ, aby gospodarowanierodkami publicznymi, przeznaczonymi na pomoc Poloniii Polakom za granic¹, odbywa³o siê racjonalnie i zgodniez celami polityki Pañstwa Polskiego wobec rodowiskpolskich za granic¹.

    W czasie obecnej kadencji Senatu, którego mamzaszczyt byæ marsza³kiem w³o¿ylimy wiele wysi³ku, byrzetelnie wywi¹zaæ siê z tego zobowi¹zania. Przez tecztery lata przyznalimy dotacje na kwotê ponad 180milionów z³otych. Okazuje siê, ¿e to jest kropla w morzuzg³aszanych potrzeb. Jednak tyle dzi mo¿e ofiarowaæ

    Pañstwo Polskie, polscy podatnicy. Dzielimy siê tym, comamy.

    Wspieranie Polonii przez Senat nie sprowadza siêjedynie do udzielania pomocy finansowej i podtrzy-mywania polskoci. Ma tak¿e s³u¿yæ budowie autorytetui pozycji rodowisk polonijnych w krajach zamieszkania.D¹¿ymy w naszych dzia³aniach tak¿e do tego, aby przywparciu Senatu nasi rodacy odgrywali coraz wiêksz¹ rolêw ¿yciu politycznym i gospodarczym w swoich nowychojczyznach. Zale¿y nam na tym, aby Polacy bez wzglêduna to, gdzie rzuci³ ich los byli dumni z przynale¿noci doNarodu Polskiego, cieszyli siê z sukcesów naszejOjczyzny i sami siê do tych sukcesów przyczyniali.

    W dzia³alnoci Senatu na niwie polonijnej wa¿n¹ rolêodgrywaj¹ tak¿e kontakty osobiste. Przy okazji wizytzagranicznych spotykam siê z Polakami i Poloni¹ w wielukrajach. Wszystkie te spotkania by³y dla mnie bardzocenne, bo mog³em poznaæ problemy naszych Rodakówza granic¹, podziêkowaæ za walkê o niepodleg³¹ Polskê,za wsparcie w d¹¿eniach do cz³onkostwa Polski w UniiEuropejskiej, a gdy trzeba by³o - pokrzepiæ na duchu,wspomóc w ró¿nych sprawach, pogratulowaæ sukcesów.W czasie rozmów z przedstawicielami najwy¿szych w³adzkrajów, w których sk³adam oficjalne wizyty - zawszepamiêtam o sytuacji mniejszoci polskiej. Tam, gdziemniejszoæ polska nie korzysta z miêdzynarodowychstandardów praw mniejszoci narodowych - staram siêwp³yn¹æ na poprawê tej sytuacji. Jestem te¿ dumny, gdyprezydenci, szefowie rz¹dów czy przewodnicz¹cyparlamentów w ciep³ych s³owach mówi¹ o Polakach ipodkrelaj¹ wk³ad naszych Rodaków w rozwój krajów,które sta³y siê ich now¹ ojczyzn¹.

    Z Polakami z zagranicy spotykam siê tak¿e w Polsce.G³ównie przy okazji wa¿nych wydarzeñ.

    W czasie trwania obecnej kadencji Senatu takichwydarzeñ by³o wiele. Wspomnê tylko piêtnastolecieodrodzonego Senatu, plenarne posiedzenie SenatuRzeczypospolitej Polskiej w kwietniu 2002 roku w ca³ocipowiêcone problematyce polonijnej, którego owocemby³a uchwa³a Senatu w sprawie polityki PañstwaPolskiego wobec Polonii i Polaków za granic¹. Odby³ysiê te¿ posiedzenia Polonijnej Rady Konsultacyjnej,utworzonej przy urzêdzie Marsza³ka Senatu. W sk³ad tejrady wchodz¹ przedstawiciele najwiêkszych na wiecie

    Wiernoæ Polonii Polsce

    Warszawa, 1 maja 2005 r. - Telewizyjne wystapieniemarsza³ka Senatu prof. Longina Pastusiaka w TVPw przeddzieñ obchodzonego 2 maja Dnia Polonii i

    Polaków za Granic¹.

  • Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005 Str. 5

    organizacji polonijnych. Polonijna Rada Konsultacyjna toorgan, którego najwa¿niejszym zadaniem jest wyra¿anieopinii w sprawach istotnych dla naszych Rodaków m.in.na temat projektów aktów prawnych, czy na tematkierunków dzia³añ Senatu i jego organów dotycz¹cychPolonii i Polaków za granic¹.

    Drodzy Rodacy !W tym miejscu nie sposób nie wspomnieæ najwiêk-

    szego z Polaków, który od niemal 27 lat przebywa³ pozaKrajem, zmar³ego przed miesi¹cem Jana Paw³a II.

    Dumni jestemy, ¿e ten wielki humanista, cz³owieko g³êbokiej wiedzy i wielkiej kulturze, ukszta³towany zosta³przez polsk¹ tradycjê, historiê i literaturê. Jego postawa,Jego nauczanie g³êboko wyros³o z dziejów naszegoNarodu. Autorytet papie¿a - Jana Paw³a II w wiecieprzyczyni³ siê do wzrostu dumy narodowej i presti¿uPolaków wszêdzie gdzie ¿yj¹.

    Na d³ugo pozostan¹ mi w pamiêci s³owa Jana Paw³aII wyg³oszone w 1999 roku w gmachu polskiegoParlamentu:

    ...w tym miejscu, w sposób szczególny uwiada-miamy sobie zasadnicz¹ rolê, jak¹ w demokratycznympañstwie spe³nia sprawiedliwy porz¹dek prawny, któregofundamentem zawsze i wszêdzie winien byæ cz³owiek ipe³na prawda o cz³owieku, jego niezbywalne prawa iprawa ca³ej wspólnoty, której na imiê naród. (...) Wyzwaniastoj¹ce przed demokratycznym pañstwem domagaj¹ siêsolidarnej wspó³pracy wszystkich ludzi dobrej woli -niezale¿nie od opcji politycznej czy wiatopogl¹du,wszystkich którzy pragn¹ razem tworzyæ wspólne dobroOjczyzny...

    Papie¿-Polak wskazywa³, jakim ogromnym zobo-wi¹zaniem jest dobro Ojczyzny - jej wolnoæ i niepod-leg³oæ. Trudno bêdzie zape³niæ pustkê po Jego odejciu.

    Drodzy Rodacy !Z okazji jutrzejszego Dnia Polonii i Polaków za

    granic¹ oraz wiêta Narodowego Trzeciego Maja ¿yczêwszystkim moim Rodakom wszelkiej pomylnoci. ̄ yczêjednoci i poczucia wspólnoty. Twórzmy razem wspólnedobro Ojczyzny.

    Wiadomoci z Polski

    ¿ Pierwszy rok cz³onkostwa w UE by³ dobry dlaPolski - oceni³ marsza³ek Sejmu W³odzimierz Cimoszewicz.Za najwiêksze sukcesy w tym okresie uznaje m.in. udzia³Polski w rozwi¹zaniu kryzysu na Ukrainie oraz potwierdze-nie, ¿e nasze w³adze lokalne s¹ przygotowane do korzystaniaz unijnych funduszy. Zastrzeg³, ¿e ma «wiadomoænegatywów jak np. wzrost cen niektórych produktów».«Oczywicie, ¿e ten pierwszy rok op³aci³ nam siê tak¿e podwzglêdem finansowym. Mamy dodatni bilans przep³ywówfinansowych, na poziomie 1,5 mld euro. A przecie¿ jeszcze1,5-2 lata temu w Polsce by³o wiele obaw, ¿e to my bêdziemydop³acali do tego przedsiêwziêcia» - podkreli³ polityk.¿ Senat uczci³ pamiêæ ofiar II wojny wiatowej.

    «Senat RP (...) czci pamiêæ ofiar wojny, oddaj¹c ho³dwszystkim, którzy przyczynili siê do zwyciêstwa nad IIIRzesz¹» - g³osi uchwa³a przyjêta jednog³onie przezsenatorów. Uchwa³a oddaje czeæ ¿o³nierzom Polskich Si³Zbrojnych, ¿o³nierzom 1. i 2. Armii Wojska Polskiego,twórcom, funkcjonariuszom i ¿o³nierzom podziemnegoPañstwa Polskiego, «bohaterskiej powstañczej Warszawy»oraz ofiarom stalinowskich zbrodni, pope³nionych m.in. wKatyniu, Miednoje, Charkowie i innych miejscachludobójstwa. «Oddajemy czeæ ¿o³nierzom radzieckimspoczywaj¹cym w polskiej ziemi, alianckim pilotomnios¹cym pomoc naszym ¿o³nierzom i partyzantom orazwalcz¹cej Warszawie» - g³osi uchwa³a. «Zakoñczenie wojnynie doprowadzi³o w Polsce do powstania demokratycznego³adu. Decyzje podjête w Ja³cie i Poczdamie sprawi³y, ¿enasza Ojczyzna, zmieniona terytorialnie, zosta³a za zgod¹koalicjantów uzale¿niona od ZSRR - totalitarnegomocarstwa» - przypomniano w uchwale.

    ¿ PREZYDENT O SWOJEJ WIZYCIE WMOSKWIE - Nie tylko wskazana, ale i potrzebna by³aobecnoæ polskiego prezydenta na uroczystociach zokazji 60. rocznicy zakoñczenia II wojny wiatowej -powiedzia³ Aleksander Kwaniewski po powrocie zRosji. Oceni³ on, ¿e nieobecnoæ Polski na tychuroczystociach by³aby b³êdem. Jak podkreli³, spe³ni³cele, które stawia³ sobie przed wizyt¹ w Moskwie - odda³ho³d wszystkim, którzy uczestniczyli w walce zfaszyzmem w czasie II wojny wiatowej i mia³ okazjê wswym sobotnim wyst¹pieniu w ambasadzie i naCmentarzu Doñskim do «wypowiedzenia s³ów prawdy,które bardzo bolenie nosimy w sercach». Na CmentarzuDoñskim znajduj¹ siê symboliczne groby dwóchprzywódców Polskiego Pañstwa Podziemnego, pod-stêpnie aresztowanych przez NKWD, skazanych wProcesie Szesnastu i osadzonych w wiêzieniu naButyrkach - Leopolda Okulickiego i Stanis³awaJasiukowicza.¿ JAN PAWE£ II BÊDZIE BEATYFIKO-

    WANY W POLSCE. Papie¿ Benedykt XVI móg³bybeatyfikowaæ Jana Paw³a II podczas ceremonii w Polsce -powiedzia³ w wywiadzie dla w³oskiej telewizji pañstwowej,prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kardyna³ JoseSaraiva Martins. «Wszystko zale¿y od Ojca wiêtego.Czemu Benedykt XVI nie móg³by beatyfikowaæ swegopoprzednika w jego ojczystym kraju?» - doda³. W pi¹tek,Benedykt XVI og³osi³, ¿e uchyli³ obowi¹zkowy piêcioletniokres oczekiwania na podjêcie procesu beatyfikacji JanaPaw³a II.

    Serwis Polska-Polacy

  • Str. 6 Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005

    Bo¿e Cia³oKoció³ Katolicki wierzy, ¿e w Wielki Czwartek, podczas Ostatniej

    Wieczerzy, Jezus ustanowi³ sakrament Eucharystii wypowiadaj¹c s³owa:«Bierzcie, to jest Cia³o moje () To jest moja Krew Przymierza».Jednak¿e w Kociele Katolickim moment ten uroczycie wspomina siêdopiero w drugi czwartek po Zes³aniu Ducha wiêtego (Zielonychwi¹tkach).

    Po raz pierwszy obchodzono je w Belgii w po³owie XIII wieku.Wówczas uroczystoci Bo¿ego Cia³a koncentrowa³y siê g³ównie naogl¹daniu Hostii konsekrowanej podczas podniesienia. By³o ononajwa¿niejszym momentem we mszy w. Do komunii w tym dniuwiêkszoæ wiernych nie przystêpowa³a wcale. Ustanowienie wiêtaEucharystii by³o odpowiedzi¹ na wizje, jakie otrzyma³a przeoryszaklasztoru Augustynek w Comillon - b³. Julianna. Kiedy wiadomoci o jejwidzeniach dotar³y do papie¿a Urbana IV, wyda³ on specjaln¹ bullê, wktórej rozszerzy³ to wiêto na ca³y Koció³. Na dzieñ obchodów wyznaczy³czwartek po uroczystociach Trójcy Przenajwiêtszej. Jednak¿eniespodziewana mieræ papie¿a uniemo¿liwi³a og³oszenie jego decyzji.Zrobi³ to dopiero jego nastêpca Jan XXII w 1317 r.

    Bo¿e Cia³o w Polsce.Po raz pierwszy uroczystoci odby³y siê w diecezji krakowskiej na

    pocz¹tku XIV w. Procesje w³¹czono do obchodów Bo¿ego Cia³a dopiero100 lat póniej. Pocz¹tkowo towarzyszy³y im ró¿ne inscenizacje o trecireligijnej przedstawiaj¹ce ¿ycie Chrystusa lub wiêtych. Z czasem doprzedstawieñ w³¹czono wydarzenia historyczne. Organizowane one by³yprzez cechy i konfraternie, dlatego te¿ znalaz³y siê w nich elementymiejskiego folkloru takie jak: g³ona muzyka, kostiumy czy maski. Podkoniec XVIII w. biskup krakowski zakaza³ ubierania dziwacznych strojóworaz ha³aliwej muzyki podczas procesji, gdy¿ odwraca³y one uwagê odadoracji i uwielbienia Chrystusa w Eucharystii. Wkrótce zakaz tenobowi¹zywa³ we wszystkich polskich diecezjach. Jednak¿e jeszcze przezpewien czas w oktawie Bo¿ego Cia³a w miastach urz¹dzano strzeleckiezawody, wybory króla kurkowego. Same za uroczystoci by³ywzbogacone salwami armatnimi, wystrza³ami z muszkietów orazpopisami w pos³ugiwaniu siê broni¹ i chor¹gwiami cechowymi.

    Na Bo¿e Cia³o s³owo nam siê chlebem sta³o, wiêc w oktawêpuæ obawê, nie tknij zbo¿a i kapusty, bo znajdziesz dzieñ pusty

    Oprócz uroczystej procesji, uroczystociom Bo¿ego Cia³atowarzyszy³y kiedy ró¿ne zwyczaje ludowe. W wielu kocio³ach woktawê wiêta wiêci siê wianuszki plecione z ró¿nych zió³ i kwiatówpolnych. Najczêciej w splotach mo¿na by³o znaleæ: rozchodnik,macierzankê, miêtê, krwawnik, barwinek czy jaskó³cze ziele. W Beskidziel¹skim do wianków dodaje siê tak¿e licie poziomki, czerwon¹koniczynê czy te¿ ga³¹zki czarnego bzu. Powiêcone zio³a, wed³ugwierzeñ ludowych, mia³y magiczn¹ moc. W Beskidach wierzono, ¿e jelidotknie siê wiankiem monstrancji, jego cudowna si³a jeszcze siêwzmocni. Zawieszone na zewnêtrznej cianie domu, mia³y chroniæ przedgradobiciem czy te¿ piorunami. Na l¹sku, podczas burzy zio³a kruszonoi sypano na blachê pieca lub do jego rodka, aby dym rozpêdzi³ i odegna³chmury. Ponadto dodawano je do ró¿nych naparów leczniczych, albowk³adano zmar³ym pod poduszkê, aby mogli uzyskaæ wiekuistezbawienie. Wianki k³adziono równie¿ pod pierwszy snopek zwiezionegodo stodo³y zbo¿a, co mia³o uchroniæ zbiory przed szkodnikami.

    Naciepali tych skruszonych listków do ziarna, ¿eby by³o go dosyæJednym z g³ównych elementów obchodów Bo¿ego Cia³a jest

    budowa czterech o³tarzy. Ich dekorowaniem zajmuj¹ siê wierni.Wykorzystywane s¹ do tego przede wszystkim ga³êzie brzozy lub lipyoraz kwiaty. Po przejciu procesji ludnoæ zrywa ga³¹zki, wierz¹c w ichmagiczne w³aciwoci. Dawniej by³y one uwa¿ane za bardzo dobry

    rodek na wszelkiego rodzaju opuchlizny, atak¿e za lek na bóle lub zarazy. Ich obecnoæw domu mia³a chroniæ mieszkañców przedurokami i wp³ywem z³ych mocy. W niektórychrejonach u³amane ga³¹zki wkopywano wnaro¿niki pól, wraz z przepisanymi odrêczniefragmentami Ewangelii czytanych podczas

    procesji. Mia³o to zapewniæ bogate plony iustrzec uprawy przed szkodnikami. Ga³¹zkik³adziono równie¿ do stajni i obór.

    Nieodmiennie, ka¿dego roku, ze wszyst-kich kocio³ów wyrusza uroczysta procesja.Przy czterech o³tarzach ustawionych nawie¿ym powietrzu jest czytana lub piewanaEwangelia. Nastêpnie ksi¹dz b³ogos³awiwiernych Przenajwiêtszym Sakramentemniesionym w monstrancji. W wielu regionachPolski uczestnicy procesji ubieraj¹ tradycyjne,wi¹teczne stroje. Ca³a droga przemarszuozdabiana jest kwiatami, kolorowymi wst¹-¿eczkami lub chor¹giewkami. Czasami przedo³tarzami wykonane s¹ dywany z kwiatów,paproci i tataraku. Dekorowane s¹ równie¿okna i balkony domów, obok których prze-chodzi procesja. Najczêciej wystawiane s¹wówczas wiête obrazy przybrane wst¹¿kamilub kwiatami.

    Anna Wêgrzecka (www.polska.pl)

  • Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005 Str. 7

    Zdjêcie Oleg Czernijenko

    Reporta¿ zdjêciowy procesjiBo¿ego Cia³a w Charkowie

  • Str. 8 Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005

    Mija pierwszy rok naszego cz³onkostwa w UniiEuropejskiej. I jak dot¹d nie mo¿emy narzekaæ.

    Premier Belka idzie dalej i twierdzi, ¿e nie przychodzimu na myl ¿adna dziedzina, która straci³a na wejciu doUE. I trudno siê z premierem nie zgodziæ.

    Unia nam s³u¿y. Polski eksport nie notowa³ takichwyników chyba nigdy. Nasza ¿ywnoæ dos³ownie zalewaeuropejski rynek - jest tañsza i dobrej jakoci - czegotrzeba wiêcej. A mia³o byæ na odwrót - wed³ug prognozeurosceptyków mia³a nas zalaæ modyfikowana ¿ywnoæ,której Francuzi i W³osi brzydz¹ siê braæ do ust. Nasi rolnicysiê raduj¹, bo dawno nie mieli takich cen w skupie. Innedziedziny te¿ sobie niele poczynaj¹. To miêdzy innymidziêki dynamice eksportu nasza gospodarka osi¹gnê³abardzo dobry wynik w zesz³ym roku.

    Rolnicy ciesz¹ siê podwójnie, bo popyt na ichprodukty w Unii jest du¿y, a na dok³adkê dostali w sumie6,5 miliarda z³otych bezporednich dop³at. Marudz¹jedynie ci, którzy marudz¹ bez wzglêdu na sytuacjê orazci, co spónili siê b¹d z innych wzglêdów nie otrzymalidop³at. Notabene, rolnicy to ta grupa spo³eczna, którazyska³a na akcesji Polski do UE najszybciej. Nikt inny niedosta³ pieniêdzy do rêki. Owszem, wraz ze wzrostem cen,posz³y te¿ w górê pasze, ale i tak bilans jest na plus.

    Nie ma mowy o masowej emigracji za prac¹, jedynie100 tysiêcy pojecha³o na Zachód do pracy. Wiêkszoæ itak szybko wróci. Bo wreszcie jest do czego! Nie zalalimyrynków pracy naszych zachodnich s¹siadów. Ma³o tego,jestemy chwaleni, bo pracujemy dobrze i tanio. Nadrena¿ mózgów na razie siê nie zanosi.

    Ma³e i rednie firmy, które wed³ug antyunijnychpolityków mia³y masowo padaæ, prosperuj¹ nadal.Przynajmniej wiêkszoæ z nich.

    Minusem na pewno by³y podwy¿ki cen ¿ywnoci, na

    czym stracili najwiêcej emeryci i rencici, a tak¿ebud¿etówka. Ale wzrost cen nie by³ wywo³any spiskiemzachodnich pañstw, tylko by³ reakcj¹ na wzmo¿ony popytna nasz¹ ¿ywnoæ na Zachodzie. Skoro Niemiec chcep³aciæ wiêcej ni¿ Polak, to rolnik sprzeda Niemcowi. I niktnie zarzuci mu braku patriotyzmu, bo tu trzeba liczyæ.

    Wzros³y inwestycje zagraniczne o 23%. Zagranicznibiznesmeni patrz¹ teraz bardziej ufnym okiem na naszkraj. Polska ju¿ nie jest egzotycznym krajem. Nale¿ymydo klubu najbogatszych pañstw wiata, a to nobilituje. Wbiznesie ma to kolosalne znaczenie. Coraz wiêcej te¿odwiedza nas turystów. Ich liczba wzros³a o 35%!

    Czego najbardziej obawiali siê politycy antyunijni, tofakt, i¿ Polska bêdzie p³atnikiem netto. I z tego te¿ naszczêcie wysz³y nici. Do kasy unijnej w³o¿ylimy prawie6 miliardów z³otych. Z kolei transfery z Unii na rzecz Polskisiêgnê³y prawie 12 miliardów! To widaæ, bo to nie tylkodop³aty dla rolników, to tak¿e nowa kanalizacja w miecie,nowy kawa³ek drogi, wyremontowana szko³a, kolejnyodrestaurowany zabytek.

    Nie ma masowego wykupu ziemi przez obco-krajowców. A jeli trochê kupuj¹, to po to, by na niejbudowaæ i tworzyæ co nowego, a nie wywoziæ z naszegokraju na taczkach.

    Ale nasza akcesja do Unii, to nie tylko zmiany wsamej Polsce. Jako równoprawny cz³onek Unii, mamydu¿y wp³yw na to, co dzieje siê w samej Unii. Kolejnych10 cz³onków sprawi³o, ¿e Stara Unia trochê siê ocknê³a zletargu wywo³anego zbytnim dobrobytem. Nagle okaza³osiê bowiem, ¿e nowi cz³onkowie modernizuj¹ swojegospodarki, wprowadzaj¹ reformy, tym samym wymu-szaj¹c podobne zmiany w tych pañstwach, które dawnoju¿ tego wymaga³y (patrz. Niemcy i Francja - idzie imopornie, ale idzie). Nasze ¿ywio³owe zmiany udzielaj¹ siêi innym.

    Po wst¹pieniu do Unii nasza polityka zagranicznanabra³a impetu. Mam tu to myli reakcjê Polaków(zarówno polityków, jak i zwyk³ych obywateli) wobec zmianna Ukrainie. I to, z jakim uporem lansowalimy sprawêUkrainy na forum europejskim. To, co prawda, rozsierdzi³oRosjê, ale nied³ugo jej przejdzie.

    Teraz pozostaje sobie ¿yczyæ kolejnych udanych latw Unii. W perspektywie ostatnich 200 lat naszej historii,w kraju nad Wis³¹ tak dobrze jeszcze nie by³o.

    29.04.2005Opracowa³: Dominik Cwajda

    Podsumowanie rokuPolska w UE

  • Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005 Str. 9

    65. rocznica zbrodni katyñskiej  

    Obóz Starobielski by³ usytuowany w odleg³oci 1 km odstacji kolejowej w by³ym ¿eñskim klasztorze i w dwóch domachprzy ul. Wo³odarskiego (tam znajdowali siê genera³owie) orazprzy ul. Kirowa (tam znajdowali siê pu³kownicy i pod-pu³kownicy). Obóz zajmowa³ teren o powierzchni ok. 40.000 m2,który w zasadzie otoczony by³ kamiennym murem orazdodatkowo trzy metrowym pasem z drutem kolczastym.Oprócz tego obóz by³ chroniony  przez 10 zewnêtrznychposterunków (228 pu³k eskorty) za noc¹ wprowadzanododatkowe patrole z psami tropi¹cymi. Na pomieszczeniamieszkalne przystosowano dwie cerkwie, znajduj¹ce siê naterenie obozu, 10 baraków kamiennych i 7 drewnianychwyposa¿onych w dwupiêtrowe nary oddzielone od siebieciankami. W pomieszczeniu dla genera³ów znajdowa³y siê³ó¿ka, sto³y, krzes³a i szyfonierki, dla pu³kowników ipodpu³kowników przygotowano dwupiêtrowe ³ó¿ka. Wsprawozdaniu komendanta A.G. Bierie¿kowa zaznaczono, ¿eca³a przestrzeñ u¿ytkowa zajmowa³a 5.200 m2, tak ¿e najednego jeñca wojennego przypada³o 1,35 m2

    2 powierzchni

    oraz 3,7 m3 objêtoci budynku.  W maleñkich pomieszczeniach klasztoru st³oczyli nas

    jak ledzie w beczce. Powiedzieli nam, ¿e w³anie tu w 1917roku rozstrzeliwano bur¿ujów i zakonnice, pokazali tak¿ezag³êbienie w klasztornym murze.

    Jednym ¿o³nierskim kocem okrywa³o siê trzech jeñców.Zima 1939-1940 by³a niezwykle sroga. Dosz³o do tego, ¿e dookrywania siê u¿ywano papierowe mieci. Dokucza³y wszy,siedzieæ by³o mo¿na jedynie na go³ej pod³odze. Nie by³o ³aniani dezynfekcji. ¯ywnoci nie wystarcza³o. Za to by³yko³choniki (radio). Zawsze przez nie opowiadano, jak to lejest w Polsce a jak dobrze w Rosji. Puszczano tak¿e muzykêSzopena.

    Zwróci³em uwagê na to, jak wielu by³o w miecie ludzig³odnych, wycieñczonych (1940 r.) i wtedy nasze wy¿ywienieokaza³o siê «carskim», a mieszkañcy miasta starali siê nawszelki sposób zdobyæ u nas chleb. Dziwilimy siê, ¿e w tymkraju pszenicy brakowa³o chleba. J. Czapski.

    To wydarzy³o siê w StarobielskuWalerij Wasiliewicz Sniegiriow, ukraiñski wyk³adowca historii, mieszkaj¹cy w £ugañsku

    http://www.kuria.lublin.plZ 3920 jeñców Starobielska (stan z lutego 1940 r.) ocala³o 79, w tym Józef Czapski, malarz i pisarz, który na rozkaz

    genera³a W³adys³awa Andersa szuka³ zaginionych w ZSRR oficerów, g³ówny wiadek zbrodni katyñskiej.

    Wed³ug s³ów Józefa Czapskiego, warunki by³y niew¹tpli-wie lepsze od tych, w jakich ¿yli wiêniowie polityczni. Jeædawali ma³o, ale nie by³o g³odu. Jeli chodzi o pomieszczenia to najcianiej by³o w cerkwi. By³a to dziwna cerkiew. Mieszka³ow niej 1.000 ludzi. £awki by³y ustawione w piêæ piêter. By³obardzo ciasno. Trzeba by³o prawie cudu, aby nie upaæ spodkopu³y na ziemiê. Spa³em w baraku przy skrzy¿owaniu ulic:Lwowskiej i Norwida. Tak nazywalimy przejcie pomiêdzynarami. W obozie by³a te¿ maleñka biblioteczka, w której by³ytylko ksi¹¿ki rosyjskie. Nie odpowiada³a wiêc ona zapotrze-bowaniom.

    Do Starobielska przywieziono prawie wszystkich oficerówobrony Lwowa wbrew aktowi kapitulacji, w którym obiecanaby³a dla nich wolnoæ. Protestuj¹c przeciw temu, genera³brygady Franciszek Sikorski pisa³ do dowódcy frontuUkraiñskiego Timoszenki: Mam zaszczyt zawiadomiæ Was,¿e genera³ Langner przed odjazdem do Moskwy przekaza³ mikrótkie streszczenie rozmowy z Wami. St¹d wiem, ¿e wy wpe³ni zrozumielicie istotê naszego postêpowania, ¿e Wy maj¹cpisemn¹ propozycjê niemieckiego dowództwa odnonienajbardziej korzystnych dla nas warunków kapitulacji, nieust¹pilicie pomimo ich ataków ani wobec niebezpieczeñstwaostatecznego szturmu czterech dywizji, wspartego silnymbombardowaniem miasta. By³o dla Was w pe³ni jasne, bo bez¿adnych w¹tpliwoci poszlicie mia³o na rozmowy zprzedstawicielami pañstwa, w którym, w przeciwieñstwie do

    Niemiec, obowi¹zuj¹ zasady sprawiedliwoci w odniesieniu donarodów i poszczególnych osób, chocia¿ nie mielicie jeszczekonkretnych propozycji Czerwonego Dowództwa. Przeko-nalicie siê, ¿e my do koñca wype³nialimy nasz ¿o³nierskiobowi¹zek walki z niemieckim agresorem, we w³aciwymczasie i w odpowiedni sposób wype³niamy rozkaz Polskiego

    Starobielski cmentarz polskich ¿o³nierzy

    Tablica pami¹tkowa znajduj¹ca siê na cmentarzu.Napis w j. polskim i ukraiñskim: «TU SPOCZYWA 48 POLAKÓW, JEÑCÓW I INTERNOWANYCH.

    WIÊZIONYCH W OBOZIE NKWD W STAROBIELSKU.CZEÆ ICH PAMIÊCI!»

  • Str. 10 Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005

    Naczelnego Dowództwa, aby nie uwa¿aæ armii Czerwonej zajedn¹ z wojuj¹cych stron... Znajdujê siê w Starobielsku, gdziezostali skierowani oficerowie, którzy zgodnie z rozkazempolskiego Naczelnego Dowództwa, z³o¿yli broñ przed Armi¹Czerwon¹ nie tylko we Lwowie, ale i na pozosta³ych placówkachterytorium, nad którym rozci¹gnê³a siê wasza w³adza, tak¿ena terenie dowodz¹cego frontem ukraiñskim... Pobytw Starobielsku i ograniczenia osobistej wolnoci w tym miejscujest dla nas ogromnie ciê¿kim prze¿yciem. W zwi¹zku zpowy¿szym i dlatego, ¿e do tej pory nie zostalimy uwolnieni -choæ w tej kwestii genera³ Langner pojecha³ specjalnie doMoskwy proszê Was o podjêcie wszelkich mo¿liwych rodkóww celu przyspieszenia naszego wyjcia na wolnoæ. Nazakoñczenie pragnê Was zapewniæ, ¿e zwracam siêbezporednio do Was dlatego, ¿e umowa kapitulacyjna zosta³azawarty przez Waszych pe³nomocników. Sikorski.

    23 padziernika1939 r. komendant UPWI Soprunienkoprzekaza³ to owiadczenie Timoszence, komendant armiiprzes³a³ do komitetu partii spraw wewnêtrznych USRRI.A. Sierowowi, ostatecznie powróci³o do Soprunienki. Ko³osiê zamknê³o. Sikorski podzieli³ los wiêniów Starobielskazgnêbionych przez bolszewizm.

    13 stycznia pu³kownik g³ównego resortu s¹downictwaPolskiej Armii Z. Susski, z polecenia pu³kowników przetrzy-mywanych w Starobielsku, przekaza³ owiadczenie, w którymprosi³ o powiadomienie, w jakim charakterze s¹ przetrzy-mywani. Jego argumenty sprowadza³y siê do tego, ¿e: nienale¿y uwa¿aæ ich za jeñców wojennych, poniewa¿ Polska iZSRR nie znajduj¹ siê w stanie wojny ze sob¹, za interno-wanych tak¿e nie, poniewa¿ zatrzymano ich na terytoriumPolski przedtem, zanim te tereny zosta³y w³¹czone do ZSRR.Jeli aresztowano ich jako przestêpców, prosi³ o przedstawienieoskar¿enia i danie mo¿liwoci kontaktu z pe³nomocnymiprzedstawicielami w³adz, którzy wziêliby na siebie obronêinteresów polskich obywateli, znajduj¹cych siê w ZSRR.Domagano siê pozwolenia na korespondencjê z rodzinami ibliskimi, opublikowania spisu przetrzymywanych w obozach,oswobodzenia oficerów w stanie spoczynku i oficerów rezerwy,którzy nie zostali powo³ani do armii itd.

    Przeciwko przetrzymywaniu protestowa³o tak¿e 130 lekarzyi farmaceutów, powo³uj¹c siê na prawo miêdzynarodowe, wed³ugktórego, lekarzy wype³niaj¹cy swoj¹ humanitarn¹ misjê, niepodlegaj¹ niewoli wojennej. Poniewa¿ powo³ywali siê naKonferencjê Genewsk¹, Bierie¿kow poprosi³ moskiewskiew³adze, aby przys³a³y mu ten akt celem zapoznania siê ikierowania siê nim. Soprunienko odpowiedzia³: GenewskaKonferencja lekarzy nie jawi siê jako dokument, którympowinnimy siê kierowaæ w praktycznej robocie. W pracykierujcie siê dyrektywami kierownictwa NKWD do spraw jeñcówwojennych Co za dotyczy³o owiadczenia lekarzy i farma-ceutów, reakcja by³a standardowa ich sprawa bêdzierozpatrywana przy ca³ociowym uregulowaniu problemu polskichjeñców wojennych. Jeden ze zrozpaczonych lekarzy, z powodubraku mo¿liwoci powrotu do domu, przeci¹³ sobie gard³o, alewielu siê uratowa³o. I jakiekolwiek nie by³yby losy, to w liczbie3 procent oficerów, którzy ocaleli z tej stalinowskiej maszyny domielenia miêsa, by³o dosyæ du¿o lekarzy wojskowych.

    Podczas przetrzymywania oficerowie z obozu wStarobielsku odznaczali siê wysokim stopniem zorganizowaniai solidarnoci w porównaniu z wiêniami innych obozów.Utworzyli oni kasê wzajemnej pomocy, z której potrzebuj¹cyotrzymywali po 100 z³ z obowi¹zkiem zwrotu pieniêdzy popowrocie z niewoli. Wed³ug niepe³nych danych z po¿yczekskorzysta³o ponad stu ludzi. Na czele tego przedsiêwziêciasta³o kierownictwo pod przewodnictwem majora LudwikaDomela.

    W dniu ewakuacji 5 kwietnia 1940 r. w obozie Staro-bielskim znajdowa³o siê 2.900 ludzi (wed³ug innych danych 3.820). Oficerów wyprowadzano z klasztoru niedu¿ymi partiami,konwojowano ich ok. 2 km do stacji kolejowej, ³adowali ich doogrzewanych wagonów towarowych i przekazywali dodyspozycji charkowskiego NKWD. Z wszystkich jeñców tylko79 uda³o siê uratowaæ od tej krwawej rzezi; ja jestem jednym znich. Inni przepadli bez ladu, pomimo niejednokrotnych inatarczywych prób, które od tamtego czasu podejmowalimy,¿eby dowiedzieæ siê o tym, gdzie siê znajduj¹. J. Czapski.

    J. Czapski: Wyjecha³em ze Starobielska 12 maja z grup¹16 ludzi. Na suficie i cianach wagonu znajdowa³y siê napisy:musimy wysi¹æ w okolicach Smoleñska, kieruj¹ nas doSmoleñska. Podczas d³ugiej podró¿y przez Charków i Tu³êprzybylimy do Smolenska. Umiecili nas w obozie, któryznajdowa³ siê w du¿ym lesie. Nazywa³ siê Pawliszczew Bor aotoczony by³ piêknymi drzewami. Tam spotkalimy 200towarzyszy ze Smoleñska, 120 z Ostaszkowa i 63 zeStarobielska. Pozostali byli ewakuowani stamt¹d 25 kwietnianiezale¿nie od ostatniej grupy transportowej. Wtedy wydanosurowy rozkaz, aby trzymaæ siê zawsze z dala od innych, a¿nast¹pi ewakuacja w specjalnych warunkach. Ta grupa w liczbie63 osób plus nas 16, oraz oko³o 10 oficerów ewakuowanychzim¹ to wszystko, co pozosta³o z 4.000 jeñców wojennychze Starobielska... W obozie Pawliszczew Bor by³o nas, wprzybli¿eniu, 400 osób. Po kilku tygodniach przewieziono nasdo Griazowca, gdzie przetrzymali nas do wrzenia 1941 r..

    Gdy ma³¹ czêæ (79 ludzi z obozu w Starobielsku) znalaz³asiê w obozie Pawliszczew Bor (warunki przetrzymywania by³ytam znacznie l¿ejsze ani¿eli w Kozielsku. W pomieszczeniachznajdowa³o siê po 10 ludzi, by³y prawdziwe ³ó¿ka i pociel...Tu przywieziono wiêniów z obozu w Ostaszkowie. O losiewiêkszej czêci wiêniów nikt siê nawet nie domyla³: to, ¿epolepszono warunki bytowe by³o dobrym znakiem), a wiêcw obozie w Griazowcu pod Wo³ogd¹ sta³o siê zrozumia³e, ¿ePolska i Francja s¹ nieosi¹galne, a korespondencja pozostajebez odpowiedzi. Ci, którzy powrócili ze Starobielska domylalisiê, co my odganialimy od siebie: wasi towarzysze broni ju¿nie ¿yj¹. Jeszcze w lutym zaproponowano oficerom w obozie,aby odpowiedzieli na pytanie: gdzie chcielibycie wróciæ? DoOjczyzny, do krajów neutralnych, czy zostaæ w ZSRR takieby³y warianty odpowiedzi. Niektórzy z oficerów rezerwy pisalite¿ nastêpuj¹ce owiadczenia: po likwidacji obozu proszêpozostawiæ mnie w ZSRR... nie wysy³ajcie mnie do jakiegoinnego kraju. Jestem lekarzem, pracownikiem medycznym, ¿yjêw kraju kapitalistycznym, widzia³em ca³¹ niesprawiedliwoæustroju, widzia³em straszne ¿ycie biednych ludzi i dlategozawsze z sympati¹ odnosi³em siê do ruchu komunistycznego...Marzy³em o ¿yciu w warunkach wolnego socjalistycznegopañstwa, w którym nie istnieje nacjonalistyczny ucisk, który ja,jako ¯yd, zawsze odczuwa³em. J.W. Tonenbaum.

    Dwa transporty z obozu w Starobielsku (25 kwietnia i12 maja) zjawi³y siê w Griazowcu, a wród nich 79 i wspomnianyrotmistrz Czapski. Z jego Wspomnieñ :...nieliczni oficerowienaszego sztabu, wród których by³ pu³kownik Berling. W obozieStarobielskim wspomina znajdowa³o siê oko³o 2.000szeregowych i podoficerów, czekaj¹cych na odes³anie dodomu. Wkrótce , stopniowo grupami zaczêli wyje¿d¿aæ. Naich miejsce ka¿dego dnia przywo¿ono oficerów. ¯ycieprzebiega³o wed³ug ustalonych dla obozu norm, zorganizowanaby³a jako taka s³u¿ba medyczna, ³ania, pralnia itd. Pokazywanorównie¿ filmy.

    Przysy³ano nam gazety, mo¿na by³o korzystaæ z biblioteki.Pozwolono na ograniczon¹ korespondencjê z rodzinami. Niemielimy pieniêdzy i zaopatrywanie siê w obozowym sklepie,do którego pocz¹tkowo przywo¿ona machorkê, papierosy,

  • Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005 Str. 11

    s³abej jakoci wodê koloñsk¹ a niekiedy mas³o i kie³basê, trzebaby³o kupowaæ za pieni¹dze uzyskane ze sprzeda¿y obozowymrobotnikom zegarków na rêkê i odzie¿y. Zaproponowali zorga-nizowanie polskiej armii, aby walczyæ przeciw Niemcom. Wte-dy, w padzierniku 1940 r., Berling pierwszy postawi³ pytanie olos uwiêzionych, twierdz¹c, ¿e w obozach w Starobielsku iKozielsku znajduj¹ siê wspania³e kadry dla takiej armii. Na coMerku³ow (zastêpca Berii) odpowiedzia³: «Nie, nie ci. Mypope³nilimy z nimi wielki b³¹d». Ju¿ w czasie wojny wlistopadzie 1941 r. polski pose³ Kot w czasieaudiencji u Stalina postawi³ pytanie na tematStarobielska. Pose³: «Ani jeden z oficerów nieprzyszed³ do nas z obozu w Starobielsku,zamkniêtego wiosn¹ 1940 r. Stalin (prze-rywaj¹c): «Sprawdzê. Jednak po oswobodzeniuwiele mog³o siê zdarzyæ. Jak nazywa siêdowódca obrony Lwowa? Langer jak siê niemylê?» Pose³: genera³ Langner. «Oczywicie,genera³ Langner. Uwolnilimy go w ubieg³ymroku. Przywielimy go do Moskwy, rozma-wialimy z nim, a wiêc zagin¹³ on za granic¹,pewnie w Rumunii (Mo³otow kiwa potwierdza-j¹co g³ow¹)».

    Jednak ani w Rumunii ani tym bardziej wMand¿urii, jak próbowa³ przekonaæ PolakówStalin, nie ujawni³y siê resztki polskich oficerów.W kwietniu 1943 r. nazistowskie w³adze okupacyjne ujawni³y,¿e w lesie katyñskim w pobli¿u Smoleñska zosta³y przez nichodkryte masowe mogi³y polskich oficerów. Niemcy utworzylikomisjê z udzia³em Miêdzynarodowego Czerwonego Krzy¿a(uczestniczyli w niej tak¿e przedstawiciele Polski, specjalnieprzywiezieni z Warszawy), która w koñcu dosz³a do wniosku,¿e polscy oficerowie zostali rozstrzelani przez NKWD w koñcukwietnia 1940 r.

    W czerwcu 1990 r. w gazecie Czerwony Sztandar ju¿od 3 VI UKGB USRR rozg³asza³o w województwie Charkow-skim: Podczas poszukiwañ ujawniono jeszcze jedno miejscemasowego pochówku ofiar represji stalinowskich, które wed³ugdotychczasowych dokumentów i relacji wiadków, znajdowa³ysiê w dzielnicy nr 6 w strefie leno-parkowej. Tam pochowanopowy¿ej 1.760 obywateli radzieckich, rozstrzelanych na mocywyroków s¹dowych oraz postanowieñ organów pozas¹dowych,a tak¿e zamordowanych poza prawem w 1940 r. polskichwojskowych, ich iloæ jest wyjaniana. Polska gazeta«Trybuna» z 24 czerwca 1990 r. pisa³a, ¿e by³y szef KGB USRRgenera³ Ga³uszko, odwiedzaj¹c polski konsulat w Kijowie,przekaza³ listê wiêzionych w obozie Starobielskim z 4.031nazwiskami. Do dnia dzisiejszego Prokuratura Charkowskazgromadzi³a 46 tomów akt, a w 6 dzielnicy leno-parkowej,wspólnie z Polakami dokonano symbolicznego ponownegopochowania szcz¹tków i ods³oniêto pomnik.

    Pod koniec kwietnia 1994 r. w Starobielsku pracaorganizacyjna polskiego konsula na Ukrainie TomaszaLeoniuka, polskiej Rady Ochrony Miejsc Walki i Mêczeñstwa,³ugañskiej Wspólnoty Mi³oników Jêzyka Polskiego i KulturyWarszawa, ³ugañskiej Administracji Pañstwowej, uwieñczonazosta³a nie tylko podpisaniem umowy o uwiecznieniu pamiêcipolskich oficerów, ale tak¿e konkretnymi czynami.

    Cztery jasne kwietniowe dni, bez przerwy na obiad,pracowa³a nad ekshumacj¹ szcz¹tków swoich rodaków, grupapolskich ekspertów, której przewodniczy³ sekretarz generalnyRady Ochrony Miejsc Walki i Mêczeñstwa Andrzej Przewoniki doktor Archeologii Marian G³ozek. Co uda³o siê ustaliæ wtrakcie ekshumacji? Na starym cmentarzu odkryto nie 33, jakprzypuszczano, a 48 zw³ok. Uczeni przekonali siê ¿e to niewszystko/ Polskie mogi³y znajdowa³y siê na samym skraju

    miejskiego cmentarza, a¿ do nich zbli¿y³y siê gara¿e i droga,jest ca³kiem mo¿liwe, ¿e by³o ich wiêcej, i czêæ z nich zosta³astracona bezpowrotnie. Niestety nie zachowa³ siê plancmentarza, s¹ jedynie fragmentaryczne wspomnieniamieszkañców miasta, ca³a za praca by³a prowadzonaintuicyjnie.

    Poszukiwacze byli pewni, ¿e ekshumuj¹ szcz¹tki swoichrodaków, zmar³ych ponad 50 lat temu, wiêkszoæ z nich by³awrzucona do mogi³y w bielinie (by³a to bielizna angielska, o

    czym wiadcz¹ tak¿e znalezione guziki).Prawdopodobnie wywozili ich na cmentarzwprost z obozowego szpitala.

    Na dwu zw³okach odkryto oficerskie mun-dury armii polskiej. Znaleziono te¿ portmonetkê zjednym groszem (czysto polska cecha), dwazardzewia³e no¿e, ³y¿kê, miskê, cztery guziki.Wszystkie te przedmioty bêd¹ przekazane doMuzeum Katyñskiego w Warszawie.

    Profesor Roman Mondro, kieruj¹cy katedr¹medycyny s¹dowej Akademii Medycznej wLublinie, powiedzia³: «Zrobilimy to, co trzeba, alemog³o to byæ zrobione du¿o wczeniej. Nie by³o¿adnego powodu aby tak zagmatwaæ problem wMoskwie. Wszyscy ludzie, jakiejkolwiek naro-dowoæ, tak¿e politycy, powinni pamiêtaæ, ¿e s¹ludmi i postêpowaæ jak ludzie».

    Jak wynika z materia³ów Archiwum Podolskiego, by³egoCentralnego Pañstwowego Archiwum Armii Czerwonej,19 padziernika z obozu w Starobielsku zwolniono 1.873¿o³nierzy m³odszej kadry dowódczej, do innych obozówskierowano 2.324, w obozie pozosta³o 4.824 ludzi. Niedo-k³adnoæ co do 969 ludzi mo¿na wyjaniæ tym, ¿e widocznieprzywo¿ono jeñców tak¿e z innych obozów, poniewa¿ tutajgromadzono korpus oficerski. Ostatnie wiêksze przetasowanienast¹pi³o w listopadzie, kiedy to Zwi¹zek Radziecki, zgodnie zumow¹, wymienia³ z Niemcami polskich jeñców wojennych.Niemcy otrzymali Polaków, mieszkañców tych województw, którezajêli a ZSRR wzajemnie. Do 15 listopada przekazanoNiemcom 37.1333 a przyjêto 13.544 ludzi. W Starobielskupozosta³o 3.920 ludzi. Wed³ug innych danych 15 listopada by³oich 3.946, do 15 marca ich liczba zmniejszy³a siê do 3.835 ludzi.Sk³ad znajduj¹cych siê tam wiêniów by³ niezmienny do kwietnia1940 r. G³ownie byli to oficerowie kadrowi oraz oficerowierezerwy: 187 pu³kowników i podpu³kowników, 230 majorów,ponad tysi¹c kapitanów 2.450 poruczników i podporuczników,30 studentów a tak¿e 52 osoby cywilne. Wród nich 20profesorów wy¿szych uczelni, oko³o 400 wojskowych i cywilnychchirurgów, powy¿ej 600 lotników, ca³y zespó³ Instytutu Obronychemicznej i prawie ca³y Instytut Uzbrojenia Wojska Polskiego,112 kapelanów, 8 genera³ów: F. Sikorski - dowódca obronyLwowa, K. Plisowski zastêpca dowódcy NowogródzkiejBrygady Kawalerii i dowódca obrony brzecia, P. Skuratowicz dowódca obrony Dybna, L. Bilewicz, S. Haller, O. Kowalewski,K. £ukowski-Orlik, L. Skierski maj¹cy 73 lata, a który od dawnaby³ w stanie spoczynku, wielu nauczycieli, poetów, pisarzy,dziennikarzy, biznesmenów, dzia³aczt spo³ecznych i po-litycznych. W obozie znajdowa³ siê tak¿e prezes antyhitlerowskiejligi w Polsce A. Enger i rabin Wojska Polskiego BaruchSteipberg. To wyliczanie mo¿na kontynuowaæ, wymieniaj¹cbardzo g³one imiona uczonych, nie maj¹cych do wybuchu wojnynajmniejszych powi¹zañ z Armi¹ a zmobilizowanych jakooficerowie rezerwy lub z powodu rozpoczêcia agresji przezNiemcy. Na przyk³ad profesor botaniki Uniwersytetu Poznañ-skiego, oficer rezerwy, Edward Ralski. By³ tak¿e znany pediatraKazimierz Dadej, kieruj¹cy dzieciêc¹ klinik¹ grulicz¹, przyznanym na ca³ym wiecie Uniwersytecie Jagielloñskim.

  • Str. 12 Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005

    O ¿yciu Polonii na wschodzie Ukrainy

    Dnia 22 maja 2005 roku w Charkowie, w DomuPolonii, odby³ siê okr¹g³y stó³ Europa oczami m³odzie¿y.Jego organizatorem by³ m³odzie¿owy klub Europejskiwektor za³o¿ony w 2004 roku przy Stowarzyszeniu KulturyPolskiej.

    G³ówne zadania klubu to: informowanie m³odzie¿yukraiñskiej o Unii Europejskiej, pomoc szko³om wupowszechnianiu tych informacji, sprzyjanie rozwojowidobros¹siedzkich stosunków miêdzy Ukrain¹ a krajamiUE, aktywizacja obywatelskiej pozycji i stworzeniem³odzie¿owego ruchu skierowanego na przyspieszenieeurointegracji Ukrainy.

    Wród form dzia³alnoci klubu trzeba wyró¿niæprowadzenie przez m³odzie¿ okr¹g³ych sto³ów i dyskusjina tematy kultury europejskiej, demokracji, eurointegracjiUkrainy; organizowanie i prowadzenie seminariów itreningów z powo³ywaniem trenerów z Polski i innychkrajów UE dla liderów m³odzie¿owych organizacjipracuj¹cych w dziedzinie eurointegracji; organizowaniew Charkowie miêdzynarodowych m³odzie¿owych spotkañ,organizacja kulturalno-edukacyjnych wyjazdów do Polskii innych krajów europejskich; przygotowanie m³odzie¿y dowst¹pienia na wy¿sze uczelnie, pomoc w uzyskiwaniupodyplomowego wykszta³cenia i sta¿y w Polsce; wydaniedrukowanej i elektrycznej informacji o UE.

    Przed okr¹g³ym sto³em sta³o zadanie okreleniastosunku m³odzie¿y Charkowa doeurointegracji, a tak¿eokrelenie g³ównych kierunków dzia³alnoci m³odzie-¿owych organizacji w sferze informowania ludnoci oUE.

    W posiedzeniu brali udzia³: wicekonsul RPw Charkowie Marcin Denyiuk, studenci charkowskichuniwersytetów, naukowcy wy¿szych uczelni p.dr N. Krawczenko i p. dr A. Krawczenko, doktoranci iprzedstawiciele Stowarzyszenia Kultury Polskiejw Charkowie.

    Dyskutowano na temat stosunku m³odzie¿y do

    motywów i rezultatów rozszerzenia UE na przyk³adziePolski, wspó³czesnych perspektyw i kierunków rozwojuUkrainy, roli placówek edukacyjnych i spo³ecznychorganizacji w procesach demokratyzacji spo³eczeñstw,

    Okr¹g³y stó³ Europa oczami m³odzie¿yeurointegracji i roli m³odzie¿y w tych procesach.

    Uczestnicy okr¹g³ego sto³u mieli mo¿liwoæ wymianyinformacji, wypowiedzenia swojego punktu widzenia ipoznania ró¿nych aspektów dyskutowanych tematów.

    Rezultatem dyskusji by³o przyjêcie rezolucji okr¹g³egosto³u. Zawiera ona nastêpuj¹ce pozycje:

    - Analiza rozszerzenia UE w 2004r. pokazuje

    pozytywne wyniki i perspektywy dla m³odzie¿y, dlatego jejprzedstawiciele uznaj¹ eurointegracjê za g³ówny kierunekrozwoju Ukrainy, na podstawie europejskiego systemuwartoci demokracji, poszanowania praw cz³owieka idominuj¹cej roli prawa.

    - M³odzie¿ Ukrainy nie jest zaanga¿owan¹ wtotalitarny system czêci¹ spo³eczeñstwa, dlatego ma onagraæ wiod¹c¹ rolê w demokratycznych przemianach wUkrainie.

    - Informowanie m³odzie¿y, a tak¿e ca³ego spo-³eczeñstwa Ukrainy o UE jest dzisiaj bardzo niewielkie inie odpowiada ogólnemu poziomowi jej wykszta³cenia.

    - Wród wszystkich warstw spo³ecznych, m³odzie¿przejawia najwiêksze zainteresowania Europ¹, co jestszczególnie widoczne w d¹¿eniu do obcowania zrówienikami z krajów UE.

    Udzia³ m³odzie¿y w procesach eurointegracji Ukrainypowinien zawieraæ nastêpuj¹ce kierunki:

    - informowanie spo³ecznoci o UE, wprowadzeniew ¿ycie pozytywnych oczekiwañ Polaków, w szczególnocim³odzie¿y.

    - Aktywny udzia³ w rozwoju pañstwa ukraiñskiego nazasadach europejskiego systemu wartoci, demokracji,uznawania praw cz³owieka i dominuj¹cej roli prawa.

    - Prowadzenie pracy z dzieæmi nastawione napog³êbienie przez nich wiedzy o Europie, na formowanieu nich europejskiej to¿samoci i postawy odpo-wiedzialnoci za losy Ukrainy, a tak¿e uchronieniekulturalnego dziedzictwa Ukrainy w rodzinie narodóweuropejskich.

    Efektywnymi formami dzia³alnoci m³odzie¿y w sferze

  • Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005 Str. 13

    Delegacja studentów i profesorów

    Olga Zagórska

    W dniach 28-30 maja do Charkowa zawita³adelegacja studentów i profesorów ze Studium EuropyWschodniej Uniwersytetu Warszawskiego (prof. LeszekZasztowt, prof. Jan Malicki, dr. Joanna Gierowska-Ka³³aur), oraz Instytutu Politologii Uniwersytetu wRegensburgu z Niemec (prof. dr Jerzy Maæków).

    Celem wizyty by³o zapoznanie studentów z histori¹,kultur¹, sztuk¹ Ukrainy Zadnieprzañskiej.

    Delegaci zwiedzili cmentarz ofiarom totalitaryzmu,prawos³awne sobory (Uspieñski, B³agowieszczeñski,Pokrowski), cerkiew Ozieriañsk¹, koció³ katolicki NMP,Muzeum Historyczne, Muzeum Sztuki, zobaczyli centrumnaszego miasta. Przewod-nikami po ka¿dym obiekciezwiedzania byli sami stu-denci, którzy wczeniejprzygotowali referaty o tychosobliwociach miasta.

    29 maja po po³udniugocie zawitali do siedzibyStowarzyszenia KulturyPolskiej w Charkowie,gdzie odby³a siê dyskusjamiêdzy studentami z Polskii Niemiec z m³odzie¿¹ pols-ko-ukraiñskiego klubu Eu-ropejski Wektor. W czasiedyskusji m³odzie¿ wymie-ni³a siê pogl¹dami z pytañprocesu stanowienia uk-raiñskiej narodowoci porozpadzie Zwi¹zku Ra-dzieckiego, problemówjêzykowych, ukraiñskiejjednoci, mo¿liwociwzmocnienia ukraiñskiejto¿samoci w procesieeurointegracji Ukrainy, ko-

    rzyci, jak¹ otrzyma³a polska m³odzie¿ po wejciu Polskido Unii Europejskiej. Polacy przedstawili raport badañna Ukrainie po Rewolucji Pomarañczowej, któreprzeprowadzili studenci Studium Europy WschodniejUW, Polacy i stypendyci z krajów Europy Wschodniejpod kierownictwem prof. Jana Malickiego.

    W Sali panowa³a atmosfera przyjani, serdecznoci,otwartoci, porozumienia. Polscy profesorzy w imieniuUniwersytetu Warszawskiego zapraszaj¹ ukraiñskichstudentów na podyplomowe i magisterskie StudiumEuropy Wshodniej.

    eurointegracji Ukrainy s¹:- Tworzenie spo³ecznych organizacji, które postawi¹

    za swój cel kszta³towanie u m³odzie¿y i dzieci europejskiejto¿samoci.

    - Organizacja spotkañ z rówienikami z innych krajówUE.

    - Organizacja kursów, seminariów i innych formkszta³cenia przy szko³ach i organizacjach spo³ecznych,prowadz¹cych sta³¹ dzia³alnoæ dla liderów m³o-dzie¿owych i szkolnych klubów europejskich z udzia³emtrenerów z krajów UE.

    - Prowadzenie w Charkowie masowych imprez, np.Dnia Europy i dni pañstw cz³onkowskich UE, kursów,quizów, obywatelskich odczytów, konferencji na tematypowiêcone integracji europejskiej.

    - Prowadzenie badañ i realizacja w warunkach

    ukraiñskich polskiego dowiadczenia przemian de-mokratycznych.

    - Obywatelska kontrola wykonania spo³ecznychprogramów integracji europejskiej.

    - Wydzielenie rodków z bud¿etu na wykonaniezadañ zwi¹zanych z integracj¹ europejsk¹ i organizacjakontroli wykorzystywania tych rodków; udzia³ w konkursiem³odzie¿owych organizacji.

    - Wydanie broszur informacyjnych zorientowanychna m³odzie¿, drukowanie materia³ów w gazecie PoloniaCharkowa, za³o¿enie klubowej m³odzie¿owej gazety.

    - Poparcie wyborczych kampanii tych partii, którerzeczywicie realizuj¹ demokratyczne przemiany w krajui aktywnie prowadz¹ Ukrainê w kierunku integracjieuropejskiej.

    Roman Bastow

  • Str. 14 Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005

    Koncert wi¹tecznyZ narodem polskim na zawsze zwi¹zanyO ka¿dej chwili to samo z nim czujê,Do wspólnej wielkiej przysz³oci wezwanyWszystkim Polakom braterstwo lubujê.

    Z okazji Majowych wi¹t Stowarzyszenie KulturyPolskiej w Charkowie przygotowa³o w CharkowskimDomu Aktora wielki koncert. W tym roku Polacy obchodzili

    pierwsz¹ rocznicê wejcia Polski do Unii Europejskiej,wiêto Konstytucjê 3, wiêto Polonii i Polaków za Granic¹,oraz 60 rocznicê zwyciêstwa nad hitleryzmem.

    Ten wi¹teczny koncert zosta³ otworzony Polo-nezem Fryderyka Chopina w wykonaniu wspania³ejpianistki i wyk³adowcy Instytutu sztuk im. Kotlarewskiegolaureatki miêdzynarodowych konkursów paniSwiet³any Pronienko.

    Skoñczy³a siê muzyka i na scenê wyszli pan AndrzejRaczkowski - konsul Rzeczypospolitej Polskiej wCharkowie i pani Józefa Czernijenko prezes Sto-warzyszenia Kultury Polskiej w Charkowie. Przywitali oni

    Jan Lechoñ Hymn Polaków na obczynie.

    wszystkich obecnych w sali koncertowej i z³o¿yli Polakom,weteranom drugiej wojny wiatowej, ich rodzinom, a

    tak¿e wszystkim gociom najserdeczniejsze ¿yczeniazdrowia, szczêcia, powodzenia i wszelkiej pomylnoci,si³y ducha, wytrwa³oci i wszystkiego najlepszego, by na

    ziemi by³ pokój, a w naszych sercach zawsze by³a mi³oæ, ciep³o, radoæ, si³a.

    Prowadz¹cy koncert Pan Wasyl Sagan z g³êbokimuczuciem i serdecznoci¹ przeczyta³ fragment Hymnu

    Prezes Stowarzyszenia Kultury Polskiej w CharrowieJózefa Czernienko i konsu³ RP Andrzej Raczkowski

    Zespu³ Kolibry

    Zas³u¿ony artysta Ukrainy Oleg Dziuba

    Ludmi³a Ruban-Michaj³owska

    Aleksandr Kim

  • Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005 Str. 15

    Zdjêcie Oleg Czernijenko

    Polaków na obczynie Jana Lechonia i znów zabrzmia³amuzyka Fryderyka Chopina w wykonaniu Swiet³anyPronienko i na scenê wysz³a zas³u¿ona artystka Ukrainy z³oty g³os Ukrainy, legenda operaty - Maria Swirska.Pani Maria zapiewa³a oprócz lubianych przez publicz-noæ piosenek z operetek, retro piosenki lat wojennych,bliskich przede wszystkim starszym osobom - weteranomwojny, tak i osobom m³odym. Wojenn¹ tematykê przed³u¿y³m³od¹ utalentowany duet artystów baletu Teatru muzycznejkomedii - Sergiusz Sienik i Irena Litwinowa w balecieNiez³amana. Zas³u¿ony artysta Ukrainy Oleg Dziubarozczuli³ za sale polskimi ulubionymi piosenkami.Publicznoci podoba³a siê piosenka kompozytora BorysaMichaj³owskiego w wykonaniu czaruj¹cej jego ¿ony - artystkiLudmi³y Ruban-Michaj³owskiej. Widzów wzruszy³ artyzmdzieci zespo³u Kolibry pod kierownictwem Rimy £utaj, którywspaniale wykonywa³ piosenki w jêzyku polskim. Na d³ugieoklaski zas³u¿y³ wyst¹p najm³odszej piêcioletniej recytatorkiEl¿uni Czernijenko, która powiedzia³a wiersz o polskiejfladze. Piêknie wykonali utwory Fryderyka Chopina m³odzimuzycy - Anna Saga³owa, Stanis³aw Sosnicki, Alona

    Subotina. I na koniec wspaniale wyst¹pili studenci Instytutusztuk im. Kotlarewskiego - solici Natala Zaika, OlgaPisarenko, W³odzimierz Kudriawcew, który wykonaliromanse i piosenki polskich kompozytorów i poetówStanis³awa Moniuszki, Fryderyka Chopina, AdamaMickiewicza. Goæ koncertu przedstawiciel CentrumKultury Koreañskiej, artysta, laureat miêdzynarodowychkonkursów Aleksandr Kim brawurowo wykona³ piosenkiw jêzykach polskim i ukraiñskim. Razem z nim piewa³aca³a sala.

    Piêknym prezentem dla weteranów Wojska Pols-

    kiego by³o wzruszaj¹ce wykonanie przez artystkê teatruopery i baletu Ludmi³ê Kabaniec retro piosenek latwojennych. Na zakoñczeniu koncertu dwoje dzieci wstrojach ludowych - El¿unia i Maksim - wrêczyli bia³o-czerwone kwiaty i pami¹tkowe ksi¹¿ki weteranom II wojnywiatowej.

    Wasyl Sagan

    W marcu 2005 r. zakoñczy³ siê Rok Polski w Ukrainie.W ramach uroczystoci prowadzonych w zwi¹zku z tymwydarzeniem aktywny udzia³ bra³o Stowarzyszenie KulturyPolskiej w Charkowie.

    Du¿y wk³ad w rozpowszechnienie kultury Polskiej naUkrainie wnosi prezes Stowarzyszenia, pani Józefa Czernijenko.

    Na ostatniej uroczystoci, zamykaj¹cej Rok Polski naUkrainie, tj. na festiwalu polsko-ukraiñskiej muzyki im.Karola Szymanowskiego, pani Józefa Czernijenko otrzyma³agratulacje z okazji jubileuszu urodzin.

    Wyró¿nienie wraz z odznak¹ pani Józefie Czernijenkood Charkowskiej Administracji Obwodowej i CharkowskiejRady Obwodowej zosta³o wrêczone przez zastêpcêgubernatora p. Wasyla Trietieckiego. (patrz zdjêcie).W wyró¿nieniu zaznaczono: za wieloletni¹, aktywn¹,spo³eczn¹ dzia³alnoæ, ukierunkowan¹ na wzmocnieniemiêdzynarodowego pokoju i zgody w spo³ecznociach, atak¿e rozwój kultury polskiej.

    Wyró¿nienia zosta³y wrêczone równie¿ od PrezydentaMiasta Charkowa i Prezydenta Asocjacji MniejszociNarodowych Ukrainy.

    Bo¿ena £ysoñ, Aleksandra Bodenszac

    Wyró¿nienie i gratulacje

    Zas³u¿ona artystka Ukrainy Maria Swirska

    Weteran W³od¿imierz Polewin

  • Str. 16 Polonia Charkowa Nr 5 (36) Rok 2005

    Zespó³ Redakcyjny: Józefa Czernijenko (red.naczelny),Aleksandra Bodenszac, Diana Krawczenko,

    Bo¿ena £ysoñ, Igor Mackiewicz, Olga Zagórska, Oleg Czernijenko (opracowanie komputerowe)

    Adres redakcji: Ukraina 61057 Charkówul. Krasnoznamionnaja 7/9 m. 125

    Tel./fax.+38 (057) 336 65 73

    Redakcja pracuje na zasadach spo³ecznych. Na prawach rêkopisu do u¿ytku wewnêtrznego.

    Adres dla korespondencji: 61202 Ukraina Charków pr. Pobiedy 48 m. 295

    Gazetê Polonia Charkowa dofinansowuje Senat RP przez Fundacjê «Pomoc Polakom na Wschodzie»

    UÃàçåòà çàðåºñòðîâàíà Äåðæàâíèì êîì³òåòîì ³íôîðìàö³éíî¿ ïîë³òèêè, òåëåáà÷åííÿ òà ðàä³îìîâëåííÿ Óêðà¿íè çà¹816, ñåð³ÿ ÕÊ

    e-mail: [email protected]

    Dnia 13 maja w pomieszczeniuStowarzyszenia Kultury Polskiej w

    Charkowie przy ulicy Krasnozna-miennej, odby³ siê organizowanyprzez nauczycielki jêzyka polskiego(Aleksandrê Bodenszac, Bo¿enê£ysoñ), konkurs Wiedzy o Polsce.Patronat nad uroczystoci¹ sprawo-wa³ Centralny Orodek DoskonaleniaNauczycieli w Warszawie.

    Konkurs zosta³ zorganizowanydla uczniów tych szkó³, w którychjêzyk Polski jest nauczany jako jêzykobcy w formie przedmiotu obowi¹zko-wego lub fakultetu. Byli to zatemuczniowie takich szkó³:

    - Gimnazjum nr 6 w Charkowie

    Konkurs wiedzy o Polsce «Co wiesz o Polsce?»

    - Szko³a nr 116 w Charkowie- Liceum im. H. Siemiradzkiego

    w Pieczeniegach.W samym konkursie wziê³o

    udzia³ oko³o 20 uczniów, wczeniejprzygotowanych pod czujnym okiemswych nauczycielek jêzyka polskiego.Konkursanci rozwi¹zywali test wjêzyku rosyjskim i mogli wykazaæ siêznajomoci¹ takich zagadnieñ doty-cz¹cych Polski, jak: historia, geografia,kultura, sztuka, muzyka, wydarzeniawspó³czesne. Wyniki konkursu oka-za³y siê mi³ym zaskoczeniem dla obustron, a wiêc dla samych uczniów taki dla jury (w którym zasiada³y Alek-sandra Bodenszac, Bo¿ena £ysoñ,prezes SKP w Charkowie pani JózefaCzernijenko). Ka¿de z trzech pier-wszych miejsc zosta³y zajête egzekwioprzez trzy wymienione wy¿ej szko³y.Oto te miejsca wraz z imionami na-grodzonych uczniów:

    I.Wiktoria Kriwcun Liceum im.

    H. Siemiradzkiego w Pieczeniegach.Rita Kapara - Szko³a nr 116

    w Charkowie.Ola Redkina Gimnazjum

    nr 6 w Charkowie.II.Witalina Skaczko Liceum

    im. H. Siemiradzkiego. Anna Sidorowa Gimnazjum nr 6.

    IIIMarina Skaczko Liceum

    im. H. Siemiradzkiego.Ola Blinowa - Gimnazjum nr 6.Dla uczniów po czêci egza-

    minacyjnej zosta³ przygotowany po-czêstunek i projekcja filmu Shrek wpolskiej wersji. W tym czasie jurysprawdza³o prace.

    Konkursanci wykazali siê bardzodobr¹ znajomoci¹ historii i kulturyPolski. Wrêczono im dyplomy i na-

    grody w postaci przewodników poPolsce i najpiêkniejszych jej miastach,s³owników polsko-rosyjskich. Ka¿dyz uczestników konkursu otrzyma³ te¿mapê Polski, która ma im s³u¿yæ wprzysz³ych woja¿ach.

    Wiktoria Kriwcun

    Ola Redkina

    Olga Zagórska