Upload
vuonghanh
View
212
Download
0
Embed Size (px)
Citation preview
Teatr Polski w Poznaniu ul. 27 Grudnia 8/10 61-737 Poznań tel. +48 (61) 852 56 28 tel./fax. +48 (61) 852 64 95 teatr.polski@tea tr -polski. pl
'" 1111 1 ~.ur ""'' ~ ' l' i
Na okładce wykorzysrano fragmenr plakatu Luka.c;;za Knasieckiego [Oil' 1q1! ]
Przek ład :
Agnieszka Lubomira Piotrowska
Redakcja: Jacek Zicnkowicz
[ lir. "''', 1,·.111 1'"1,1. pl ]
Projekt: Jacek Zicnkowicz
Oleg imir Priesniakowie
Przeklad:
Agnics7ka Lubomira Piotro\\ ska. Jerzy Czech
Reżyseria:
P:I\\ cl Łysak
Scenografia:
Agata K. Kokot. Paweł Ly ak
Choreografia:
Ru łan Curujcw Oprac. muzyczne :
1:.ilgorzata Malaszko In spicjent:
\!aria ko\1 mt! ·ku-Fcrluk Muzyki; do piosenki .,Diamonds Arc A Girls Besc Frien<l '' nilgrah:
Gr1cgor1 Pintro1\:-h.1 (aranżacja) ••m••• Kr1ys11of I krdtin
Kobieta:
Katarzyna Węglicka
Pasażer Il. Kobieta li , Antyterrorysta I :
Piotr Ka.lmicrczak
Robl!rt Luty larcin \lura\\ „J,.j
Pasażer I, Mężczyzna, Kobieta I. Antyterrorysta li :
Leszek Lichota
Antyterrorysta li I:
~ .%.BA.ST iAN ~B-e [,(_.. Antyterrorysta IV, Chłopiec :
ukasz Pawlowski
Pasażer:
Kuba Ule\\ iu
Anlyterrorysta V:
Edward ~· arzccha
\J iil
"O ro 3 (5
rol iil "O
~ o Ul
-o 'A !l)
g_ (/) ...... ~ ""' ~
n N Cl>
"U ~ o n N !l) ::J tll N ::J o
o c w
• Oh:g Prcsniako\\ - ur. w 1969 w Jekatierinburgu. Dramaturg, prozaik, reżyser. Współtworzy literaturę z młodszym bra-tem W ładimirem (ur. 1974, doktorant i 1•13•• wykładowca na Wydziale Socjologii i Po-litologii Państwowego Uniwersytetu w Jekatierinburgu). Doktor nauk filologicz-nych, adiunkt w Zakładzie Literatury Ro-syjskiej XX wieku Państwowego Uniwer-sytetu w Jekatierinburgu. Wspólnie napi-sali sztuki: „Z.O.B." (1999), „Połowoje pokrytije" (2000), „Prichod tieła" (2000), „Jewropa-Azja" (2000) , „Set-I" (200 I) , „Set-2" (200 I), „Casting" (200 I), ,,Jedu ja po wyboinie, iz wyboiny nie wyjedu ja" (2002), „Terroryzm" (2002), „Plennyje duchi" (2002), „Izobrażaja żertwu" (2002) . Proza: „Rybnyj dien'" (2002), „Piesni cho-łodilnika" (2002). Spektakle: „Rybnyj dien "' (2000), „Mużcziny cełujutsja" (200 l) i. in. W 1998 roku wraz z bratem utworzył przy Państwowym Uniwersyte-
cie w Jekatierinburgu Teatr im. Kristiny Orbakatje. W lipcu 2000 r. bracia Presniakow otrzymali wyróżnienie za sztukę „Połowoje pokrytije", którą zaprezentowali na Festiwalu Młodej Dramaturgii w Lubimowce. W lipcu 200 I na festiwalu Młodej Dramaturgii przedstawiali sztuki „Set- I" i „Jewropa-Azja". We wrześniu 2001 na festiwalu „Realnyj tieatr" w Jekatierinburgu odbyła się premiera spektaklu „Mużcziny cełujutsja". W pażdziemiku 2001 sztukę „Set-2" zaprezentowano na festiwalu „Dokumientalnyj tieatr" w Gorkach Leninowskich, zaś od grudnia 2001 „Set-2" wystawiana była jako część spektaklu „Moskwa - otkrytyj gorod" w Centrum Dramaturgii i Reżyserii Kazancewa i Roszczyna. W maju 2002 -odbyła się próba czytana sztuki ,,Jedu ja po wyboinie„." na Festiwalu Młodej Dramaturgii, zaś w czerwcu 2002 do programu „poranna rozmo-••1•• wa z dramaturgiem" na festiwalu „Nowaja drama" włączono sztukę „lzobrażaja żertwu". W czerwcu 2002 w ramach programu „Pamięć historyczna" (Teatr DOC.) odbyła się próba czytana sztuki „Plennyje duchi". W sierpniu 2002 -sztuka „Terroryzm" zwyciężyła w konkursie Ministerstwa Kultury RF i MCHAT. Od listopada 2002 „Terroryzm" w reżyserii Kiriłła Sieriebriennikowa nie schodzi z afisza MCHAT im. A. Czechowa. W styczniu 2003 „Plennyje duchi" w reżyserii Władimira Agijewa weszły do repertuaru Centrum Dramaturgii i Reżyserii . W marcu br. sztukę „Terroryzm" wystawił teatr Royal Court w Londynie.
• I I
Jedyne, co odróżnia braci Presnikowów od poważnych i nasępionych ziomków ze „szkoły Kolady" to obecny w ich tekstach pierwiastek ironii.
Aleksiej Zienzinow, .. iczawisimaja gazieta"
Choć mieszkają w Jekatierin- IE••I b
-urgu, Oleg i Władimir zdecy- -
dawanie dystansują się od przynależności do „Szkoły Kolady" - generacji młodych dramatur-gów, stawiających akcent na problematykę społeczną, odnoszących sukces tak w Rosji, jak i całej Europie. Tym nie mniej specyficzna „uralska faktura", która rzuciła na kolana Europę, pozostawia ślad na ich tekstach, bohaterowie „Terroryzmu", „Set-2", „Europa-Azja" są bez wątpienia spokrewnieni z boha-terami poszczególnych sztuk Sigariewa, Bogajewa, czy same-go Kolady.
Aleksiej Zenzinow,
.. Russkij żurnal"
:w
::::.·." , ~-::7 a.- - I . ::.:.M .__ • ·~· · ....... „ "'' _.. . 1•-- ~„-„ . a..,.....a.&. .... „..a
.„ .. \, „,_. .• c.. „, -. _ _., ,, _,._...., __ .... u.i..u. 1
J
Roman Dołżanski j
Kommiersant [06. I I. 2002 r.]
Wielu ludzi uważa na za potwory
Sztuka braci Presniakowych „ Terroryzm" stal a się głośna jeszcze przed premierą. Kiedy tygodnik „Afisza " pisał o zbliżającej się premierze w
teatrze MCHAT im. Czechowa, umieści! na okładce hasło: „ Terro1yzm w teatrze". Gdy numer ukazał się - czecze1iscy terro1yści przetrzymywali zakładników w teatrze na Dubrowce.
Roman Dołżanskij: Wykrakaliście, Kasandry?
Oleg Presniakow: Skądże. Tak samo mówiono o elitach Srebrnego Wieku, że ściągnęły rewolucję. Po prostu panowała jakaś taka atmosfera rozpaczy, przeczucia, zadziałała intuicja. Przecież w końcu sami najbardziej ucierpieli. A my napisaliśmy sztukę „Terroryzm" stosunkowo dawno, ale już wyczuwało się w powietrzu jakiś dziwny strach, który wciąż narastał...
R.D.: O ile dobrze rozumiem, pokazujecie w sztuce nie terroryzm polityczny, a terroryzm stosunków międzyludzkich .
O.P.: Tak. Wszystkie wydarzenia, które mają miejsce w życiu społecznym, tak naprawdę rodzą się właśnie tam.
Władimir Presniakow: Na poziomie życia codziennego.
O.P.: Dokładnie tam zostaje zniwelowana ta więź, którą określa się jako religijną, kulturową, narodową. Terroryzm to zjawisko prześladujące człowieka na poziomie rodzinnym.
•
llM
R.D.: A w Moskwie nikt was nie bierze za terrorystów? Chyba często milicja sprawdza wam dokumenty?
W.P.: Przykra sprawa. Po kilka razy dziennie.
0.P.: Próbujemy się uspokajać tym, że zespalamy w sobie dwa strumienie, dwie wielkie cywilizacje - wschodnią i europejską. I całe nasze życie staramy się to sobie uzmysłowić, jednocześnie poświęciliśmy się pracy z językiem rosyjskim.
R.D.: A znacie język ojczysty waszej matki?
W.P.: Trochę. Perski jest trudny.
O.P.: W każdym razie ta mieszanka krwi ma nadzwyczaj pokojowy charakter. Może jest w tym jakieś symboliczne wyjście z sytuacji„.
R.D.: Jak wygląda proces twórczy? Jak się pisze we dwóch?
W.P.: We dwóch w ogóle wszystko jest łatwiej robić. Nie przypadkowo i stosunki seksualne są przewidziane na dwoje ludzi.
R.D.: No wiecie, jest kilka opcji.
W.P.: Mimo wszystko wcześniej czy później pojawią się problemy. A nam często to samo przychodzi do głowy jednocześnie -replika albo zwrot akcji.
O.P.: To komfo1iowa sytuacja - życie w stanie permanentnego dialogu. Dla dramaturga to niezwykle inspirujący stan. Razem łatwiej przysłuchiwać się wewnętrznym głosom, które nawzajem się odzwierciedlają.
R.D.: Droga od filologii do pisarstwa była długa?
O.P.: Całkiem niedawno zaczęliśmy pisać, pod koniec lat dziewięćdziesiątych.
W.P.: Ale wcześniej przez długie lata rozmawialiśmy ze sobą frazami, które z czasem przekształciły się w repliki bohaterów.
R.D.: Stworzyliście własny teatr, który nazwaliście Teatr im. Kristiny Orbakajte. Dlaczego? Nie mieliście gdzie wystawiać swoich sztuk?
O.P.: Nie chodziliśmy po teatrach i nie nosiliśmy tam sztuk. Wszystko chcieliśmy zrobić sami. A potem teksty trafiły do Moskwy. Ale mamy też takie, które mimo wszystko chcemy sami wystawić.
R.D.: Czy życie w Jekatierinburgu daje poczucie komfortu?
O.P.: Poczucie dyskomfortu nie zależy od miejsca.
R.D.: Podobno boicie się samolotów i zawsze do Moskwy jeździcie pociągiem. Dużo macie takich fobii?
W.P.: Niektóre fobie nawet się rozwijają. Czasem człowiek wiedzie spokojne życie i w jakimś momencie - babach! - i można znaleźć się nad przepaścią. Zwykła jazda autobusem może spowodować taką katastrofę, która nawet w lotnictwie się nie śniła.
O.P.: Myślenie też może być ekstremalne, katastroficzne w swoich skutkach. W chwili pewnego zaostrzenia myśli człowiek przestaje zauważać świat wokół siebie. Pewnie dlatego wielu ludzi uważa nas za potwory.
R.D.: Teraz dużo się o was mówi, środowisko teatralne zaintrygowane jest waszymi sztukami. Nie boicie się, że rozgłos przewróci wam w głowie?
W.P.: Spokojnie do tego podchodzimy. Wiemy, że to też kiedyś mm1e.
Przekład:
Agnieszka Lubomira Piotrowska
••
Sztukę „Terroryzm" młodzi autorzy z Jekatierinburga napisali na rok przed tragedią, jaka się rozegrała w teatrze na Dubrowce, a która słowu „terroryzm" nadała status najważniejszego słowa epoki. Scena za sceną nakreślili zbiorowy portret społeczeństwa - chory i przerażający, gdzie terroryzm jest wewnętrzną podstawą i sensem wszelkich stosunków międzyludzkich. Zwykły seks z kochankiem, zwykłe wrzaski matki, zwykła nienawiść żony i męża, podwładnych i szefów - historie jakie widzimy codziennie, i które w sztuce z łatwością łączą się z agresją. zabójstwem, śmiercią. („.) Ich sztuka zimno i z --... „~ wyrachowaniem ukazuje psychologie; „terroru" na wszystkich poziomach życia społecznego. tam gdzie terror rodzi się w nieludzkich stosunkach między ludżmi, które stały się już nom1ą. Przewidywalna w każdej scenie sztuka Presniakowych wnosi do teatralnego kontekstu nową koniunkturę, z łatwością wpisując się w szeregi europejskiej dramaturgii ostatnich lat.
Alona Karas. .. Ro~siJskaja gazicta„
Fabuła? W tragifarsie Olega i Władimira Presniakowych brak fabuły. Bracia z Jekatierinburga napisali sztukę praktycz-nie alegoryczną, fragmentaryczną, odłamkową, która w dziwny sposób przypomina „Grę snów" Strindberga. Ale sztuka Presniakowych - to nie gra snów, a gra koszmarów.
Jelena Diakowa, .. O\\ aja g<l7ie1a··
„Ta sztuka stawia pytanie, na które nikt z nas nie może znaleźć odpowiedzi: w jaki sposób rodzi się terroryzm? Chociaż, oczywiście, sztuka mówi nie o -izmie, tylko o ludziach" - pisze w programie do przedstawienia reżyser. Mamy cztery historie efektownie następujące po sobie. Pasażer nie może trafić na samolot, ponieważ na lotnisku podłożono bombę; w mieszkaniu kobieta prosi kochanka, by ten przywiązał ją rajstopami do łóżka; matka krzyczy na syna; żołnierze ze służb ratowniczych z przyjemnością oglądają zdjęcia wykonane na miejscu akcji ... Nieciągłe, oddzielone od siebie sceny, w rzeczy samej nie tworzą poszarpanej melodii i rytmu, lecz tworzą najprawdziwszą kantylenę, wszystko łączą łuki legato. Dialogi są jakby podsłuchane na ulicy, podebrane konkretnym nosicielom języka, jednocześnie nie sprawiają wrażenia aplikacji z pociętych i sklejonych cytatów. W końcu to filolodzy, umieją słuchać!
Grigorij Zasławskij, „Nicz<m i~i111aja ga1ieta"
-·
Teatr Polski w Poznaniu Biuro Obsługi Widza czynne od ,\f..Lhtycy Pracm\ ma Lld.or.ic)JlllJ-tap1c_-,r:,ka
ul. 27 Grudnia 8110 poniedziałku do piątku w godz. od 8.00 Wiesław Janicki, Eugeniusz Marszał do 16.00: " soboty od godz. 9.00 do
61-737 Poznań godz. 13.00: tćł. ·-61 852-05-41 Barbara Olsztyn
tel. +48 (61) 852 56 27/8/9 Praco\\ ma „1u,ahb Kasa biletmva czynna od w1orku do
fax. +48 (61) 852 64 95 soboty od godz. I O.OO. w niedziele 1 B0 ga<lrcr scen) Andrzej Miśkiewicz
www.tca tr- p Iski .pl święta od godz. 16.00. do chwili Roman Berent
teatr. polski@teatr-po Iski. pl rozpoczc;c1a spektaklu.
Rd" 11ywm1"
MonlilŻ},c i Marcin Przybylski,
Lorenzo Bogalski, Czesław Wasiński
Karol Graczyk, Dy rei. inr nac/dny 1 ar1y,1yony Or)!an11a1ur " id1m ni Jarosław Grzeszczyk, Lld1ry.k
Paweł Wodziński Mariola Michalak Marcin Konieczny, Andrzej Graczyk
Marek Szotkiewicz Win~dy rek lor Kasa bilet<iwa
Paweł Łysak Krystyna Przybysz l1ardcrohianL' Le, pól arty ' l )l:/11)'
Izabela Witek, li SL!/lllllL! 2U02 2Ul)J
\\ rccdy rd;t.1r tina1Nm n- Sckrc tamu Ewa Cieślik, aL11111111,1racy.111y Marcin Adamczak Elżbieta Rochowiak Beata Bandurska Marcin Kowalski Zina Kerste
IM Ciló11 ny b i ' 'l"') Prac1m 111;i 1-.ra" 11:c-ka dani-l...1 Małgorzata Neumann ., K1enmmk li1erack1 Michał Wojtuś Marzena Adamska Małgorzata Peczyńska
Marek Radziwon Maria Skowrońska-Fedak
K1cnm 1111. h1ura Praco\\ 111a l.1;1111c<·l.a 111..;,l.a Ewa Szumska Ki.:r1mml. d11alu pwdukc j1 Janina Dąbrowa Wojciech Januchowski Katarzyna Węglicka Andrzej Biskup
D11al aJrninhlracyjno· Slll lam1a Sebastian Grek <;cl.rclar7<.' Ji1cra.:9 gthpodaro y Dariusz Michalak Michał Kaleta Paweł Dobrowolski, Maria Głuszak-Rzechówka Piotr Kaźmierczak Jacek Zienkowicz P1 ;t<.:<>11 nw uhu111111: ta Leszek Lichota
Kicrm111 1k Jnalu ub,luµt scen) Henryk Lein Piotr Łukawski Knnrdy11;11or pracy arty,tynnej Sławomir Cyran Roland Nowak Małgorzata Misztal har a~ 1 e0 1alt'rnic1 Łukasz Pawłowski
Tr:rn,pon 1 /anr:J1rz.:mc Małgorzata Stawicka Kuba Ulewicz lmpr~'ariat Zbigniew Roszak Edward Warzecha Joanna Leśnierowska l'racu111 11 a pl;"'Y ona Sylwester Woroniecki
Oi.111c1knio11 C) Jacek Zujewski, Piotr Wypart Dnal marketingu Janusz Dratwa, Ryszard Książek Marta Kc;sy Paweł Bordych, I 11'pic1 ~n1
Damian Pawella Elżbieta Bednarczyk
ZE ZBIORÓW Instytutu Teatralnego
Przedstawiciele jekatierinburskiego dramaturgicznego desantu, Oleg i Władimir Presniakow, to postaci zagadkowe i chwilami budzące niepokój. Ich sztuki są tak piorunującą mieszanką psychologicznego wyrafinowania, historycznych odsyłaczy, niezwykłych wątków tematycznych i charakterów, że do poskromienia tej nieokiełznanej siły potrzebna jest silna ręka. Jednak Presniakowy mają szczęście do reżyserów.
Alisa Nikolskaja, .,Kultura"