32
zdrowie i fitness Trening czyni mistrzynię alexowo Jednoosobowa fabryka rysunków podróże Weronika w krainie Italii decybele dizajnu Skok ze spadochronem NR 1 LISTOPAD 2012 EGZEMPLARZ BEZPŁATNY ISSN 2080-4431 M A G A Z Y N

Paese Magazine

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Magazyn lifestyle’owy firmy kosmetycznej Paese.

Citation preview

Page 1: Paese Magazine

zdrowie i fitness Trening czyni mistrzynię

alexowo

Jednoosobowa fabryka rysunkówpodróże Weronika w krainie Italii

decybele dizajnu Skok ze spadochronem

NR 1 LISTOPAD 2012EGZEMPLARZ BEZPŁATNYISSN 2080-4431

M A G A Z Y N

Page 2: Paese Magazine

02

wstępniak

Przed Wami pierwszy numer cza-sopisma „Paese”, który – mamy nadzieję – przypadnie Wam do

gustu. Jest to otwarty na wszelkie Wa-sze sugestie magazyn, w którym każdy może wyrazić swoje poglądy. Chcemy wspólnie z Wami redagować kolejne wy-dania. Zachęcamy serdecznie do przesy-łania nam owoców Waszej twórczości.

Magazyn wydaje fundacja „Uwierz w siebie”, którą do istnienia powołała fir-ma kosmetyczna Euphora. Fundacja do-pełnia swoją działalnością naszą misję, która wyraża się w słowach: „Pomagamy kobietom czuć się lepiej i uwierzyć w sie-bie”. Jako producent kosmetyków maki-jażowych staramy się dbać o zewnętrz-ne piękno kobiet. Nasze produkty do-dają swoim użytkowniczkom pewności siebie i poczucia własnej atrakcyjności. Aby jednak uzyskać jeszcze lepszy efekt,

Grzegorz Wnęk

Drogie przyjaciółki, których jeszcze nie znamy…

pragniemy zaangażować się w działania, które pozwolą kobietom uwierzyć w sie-bie również „od wewnątrz”.

Jednym z pierwszych celów fundacji było stworzenie niniejszego czasopi-sma, które ma za zadanie pozytywnie wpływać na nasze Czytelniczki i inspi-rować je do szeroko pojętej aktywności. Na łamach „Paese” będziemy informo-wać Was o kolejnych krokach na drodze do realizacji naszej misji. A będą nimi m.in. spotkania w formie bezpłatnych kursów i  warsztatów, poruszające te-matykę rozwoju wewnętrznego czy rea­lizowania się przez pracę. Zależy nam na tym, aby każda kobieta była zadowolona ze swojego życia i odkryła swój niepo-wtarzalny potencjał!

Życzymy miłej lektury!

wydawca Euphora Grzegorz Wnęk Spółka Jawna

redaktor naczelny Monika Wnęk

projekt graf. i skład Mateusz Kosma

koordynator Karolina Krzyżanowska

korekta Jarosław Pawłowski

grafika z okładki Aleksandra Krawczyk

adres redakcji: ul. Orszańska 43, 30­696 Kraków, tel. (+48) 516 142 188, e­mail: [email protected]

Znak towarowy PAESE zarówno pod względem słownym, jak i graficznym jest chroniony prawnie i używanie go w celu oznaczenia własnego towaru przez kogokolwiek bez porozumienia z wydawcą jest bezprawne. Rozpowszechnia-nie redakcyjnych materiałów bez zgody wydawcy jest za-bronione. Sprzedaż aktualnych i archiwalnych egzemplarzy jest nielegalna i grozi odpowiedzialnością karną.

22

28

Page 3: Paese Magazine

03

spis treści

1KosmetykiNowości w asortymencie Paese 04

W poszukiwaniu idealnego podkładu 06

1ModaA co na rower? 10

Pomarańczowa rewolucja czy dotyk Midasa? 12

Akademia wizażu 14

1Zdrowie i fitnessTrening czyni mistrzynię 18

1LifestylePaese? Trzy razy na tak! 20

1Podróże kulinarneKraków od kuchni 22

1W drodzeWeronika w krainie Italii 24

1SztukaPoezja: Wiśnie, piołun i curry 27

Wywiad numeru: Jednoosobowa fabryka rysunków 28

Decybele Dizajnu: Skok ze spadochronem 30

12

22

2428

30

Page 4: Paese Magazine

04

kosmetyki

1Baza pod cienie PaeseProfesjonalny produkt do stosowania z każdym rodzajem cieni (matowych, saty-nowych, mocno perłowych, metalicznych czy sypkich). Zadaniem bazy jest prze-dłużenie trwałości makijażu oka (nawet do 12 h), zintensyfikowanie koloru cienia, a także pielęgnacja delikatnej skóry powiek. Baza zawiera dużo witaminy E, odpo-wiadającej za nawilże nie i ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Jest bardzo wydajna – wystarczy rozprowadzić cieniutką warstwę, aby spełniła swoje zadanie. Po zaaplikowaniu bazy na skórę należy odczekać ok. 1 minutę, aż wchłonie się, zanim nałożymy cienie.

1Cienie SatinetteKolekcja 15 zestawów ultradelikatnych, jedwabiście miękkich, satynowych cieni do powiek. Zawarte w nich perłowe drobinki rozpraszają i załamują promienie światła, zapewniając trójwymiarowy efekt makijażu oka, redukując niedoskonałości i od-mładzając spojrzenie. Nie podrażniają i nie uczulają, dodatkowo zawierają witaminy pielęgnujące delikatną skórę powiek.

1Lakier do paznokci Jeden z kolorystycznych trendów tej jesieni to granatowe odcienie lakierów do pa-znokci. Produkt Paese ma plastyczną konsystencję i mocno przylega do płytki, za-pobiegając odpryskiwaniu i ścieraniu. Duże nasycenie pigmentów pokrywa pazno-kieć intensywnym kolorem już po jednokrotnym użyciu. Składnik nabłyszczający zapobiega matowieniu. Formuła lakieru jest bezpieczna w zastosowaniu, ponieważ nie zawiera szkodliwego toluenu i formaldehydu.

Nowości w kosmetyczcePaeseJesienne propozycje kosmetyczne.

Intensywny kolor, nabłyszczenie,

plastyczna konsy-stencja zapobiegają-

ca ścieraniu.

Page 5: Paese Magazine

05

kosmetyki

1Mineralny podkład matującyInnowacyjny produkt do makijażu, łączący działanie upiększające z pielęgnującym. Oparty na bazie naturalnych glinek wydobywanych w basenie Morza Śródziemne-go, w okolicach Katalonii. Wykorzystywane są one w salonach odnowy biologicznej w postaci maseczek lub okładów na całe ciało. Ich dobroczynne działanie wynika z bogactwa substancji czynnych, soli mineralnych i oligoelementów, które dotleniają skórę i zapewniają stabilność procesom jej regeneracji. Glinki pomagają usunąć tok-syny, zanieczyszczenia i zbędne produkty przemiany materii. Wykazują też działa-nie ściągające i przeciwbakteryjne oraz dbają o prawidłowe pH naskórka. Składniki aktywne to m.in. krzem (stymuluje syntezę kolagenu), magnez (działa przeciw-zapalnie i wpływa na poprawę metabolizmu), potas (uelastycznia tkanki) oraz cynk (wpływa na regenerację tkanek skóry). Mineralny podkład matujący zapewnia całodzienną pielęgnację, a równocześnie zdrowy wygląd cery. Może być sto-sowany jako lekki podkład lub sypki puder matu-jący do wykańczania makijażu. Podkład ujedno-lica koloryt cery, nie powodując efektu maski.

1Puder ryżowy Puder ryżowy Paese jest produktem najwyższej jakości: niezwykle lekkim, jedwa-bistym i łatwym w aplikacji. Pozostawia na skórze uczucie gładkości i zapewnia sa-tynowe wykończenie makijażu. Puder ryżowy to jeden z najstarszych sekretów ar-tystów makijażu. Niezastąpiony produkt kosmetyki profesjonalnej, z uwielbieniem wykorzystywany przez wizażystów podczas sesji zdjęciowych czy pokazów mody, ponieważ zapewnia długotrwałe zmatowienie i utrwalenie makijażu. Ponad 80% składu pudru stanowi Oryza sativa – skrobia ryżowa, która łagodzi stany zapalne, długotrwale matuje skórę, pochłaniając nadmiar sebum, wygładza i ujednolica ko-loryt skóry, nie zatykając przy tym porów. Produkt przeznaczony jest szczególnie dla cery mieszanej lub tłustej, do stosowania jako puder wykańczający lub baza pod makijaż. W przypadku cery suchej polecany do wykańczania makijażu twarzy. Nie zawiera talku. Bez alergenów i parabenów.

Łączy działanie pielęgnujące z upiększającym.

Page 6: Paese Magazine

06

kosmetyki

Maria Kopycińska

W poszukiwaniu idealnego

podkładuPodstawa codziennego makijażu.

Page 7: Paese Magazine

07

kosmetyki

Co zrobić, aby zbliżyć się do nie-doścignionego ideału? Poza pra-widłową codzienną pielęgnacją,

dbaniem o odpowiednie nawilżenie skó-ry „od wewnątrz” i zróżnicowaną dietą bardzo istotny jest także wybór dosto-sowanego do naszych potrzeb podkładu.

Podkład od podstaw Bez względu na nazwę – fluid, founda-tion, fond de teint czy make-up – pod-kład musi nadawać cerze jednorodny, wyrównany koloryt i ukrywać jej drob-ne niedoskonałości. To kosmetyk, który ma pełnić funkcję naszej drugiej skóry.

Podkład aplikujemy na kilka sposo-bów: palcami, gąbeczką lub przy po-mocy specjalnego pędzla. Należy nało-żyć cienką warstwę kosmetyku na skó-rę, rozprowadzając go zawsze z włosem. Trzeba pamiętać o dokładnym roztarciu produktu, zwłaszcza w  okolicach wło-

sów czy na linii żuchwy, aby uniknąć efektu maski. Jeśli chcemy zwiększyć trwałość podkładu, przed jego nałoże-niem warto zaaplikować specjalną bazę pod makijaż.

Zanim wybierzemy podkład, powin-niśmy określić stan skóry, uwzględ-niając rodzaj cery, ilość i  głębokość zmarszczek, przebarwienia, krostki i rozszerzone pory. Pamiętajmy, by za-wsze mieć na uwadze naszą cerę, a nie metrykę. Niejedna dwudziestoletnia miłośniczka solarium ma skórę w gor-szej kondycji niż kobieta dojrzała. I na odwrót. Nie mamy wpływu na geny, choć poprzez odpowiedni wybór ko-smetyku możemy zdecydowanie po-prawić nasz wygląd.

Po analizie stanu skóry (przeprowa-dzonej przez fachowca lub samodziel-nie) możemy wstępnie zdecydować o konsystencji podkładu. Bardzo ważne, 1

”Niejedna dwu-dziestoletnia miło-śniczka solarium ma skórę w gor-szej kondycji niż kobieta dojrzała.

1Maria Kopycińska – z wykształcenia biolog, kosmetolog, wizażystka i stylistka. W Laboratorium Badawczym Paese od-powiedzialna m.in. za pomysły na nowe produkty, poszukiwanie innowacyjnych surowców i kontrolę jakości. Jej pasja to kosmetyki od podszewki – lubi zgłębiać tajemnice składów, formy, aplikacji.

Każda z nas marzy o świeżej i promiennej cerze, jednak intensywny tryb życia, brak wystarczającej ilości snu, zanieczyszczenie środowiska czy geny nie zawsze są dla nas łaskawe. Dlatego kobiety od zarania dziejów starają się pomagać skórze w uzyskaniu nieskazitelności.

Page 8: Paese Magazine

08

kosmetyki

by nie ob-ciążać sprawia-

jącej problemy cery dużą ilością kosmetyku.

Kolor należy przetestować na granicy żuchwy i szyi, koniecznie

w  świetle dziennym (nigdy nie nale-ży sprawdzać koloru na dłoni i  przy sztucznym świetle!). Powinien być jak najbardziej zbliżony do naturalnej bar-wy skóry.

Jaki rodzaj podkładu? Krem koloryzujący zalicza się do najlżej-szych podkładów. Nie ma właściwości kryjących, może jedynie wyrównać ko-loryt skóry. Jest przeznaczony dla pań cieszących się idealnie zdrową cerą lub tych, których buzie usiane są wyraź-nymi piegami. Piegowata cera pokryta kryjącym albo zbyt jasnym podkładem może sprawiać wrażenie ziemistej i nie-zdrowej.

Fluidy to najbogatsza i  najbardziej uniwersalna gama podkładów. W  za-leżności od składu przeznaczone są zarówno dla pań bardzo młodych, jak i starszych. Oprócz właściwości kryją-cych fluidy mogą nawilżać skórę i chro-nić ją przed szkodliwymi czynnika-mi czy promieniowaniem (na ogół nie zawierają zbyt wysokich filtrów, więc trzeba oprócz nich stosować mocniej-sze kremy ochronne). Większość firm kosmetycznych ma w  swojej ofercie kilka produktów tego typu o  zróżni-cowanych właściwościach: matują-

cych, nawilżających, rozświetlających. Fluidy dzielą się zwykle na:

• rzadkie i lekko kryjące – najczęściej sprzedawane w  buteleczce z  dozowni-kiem lub w tubce; doskonałe dla skóry po-zbawionej przebarwień i rozszerzonych naczynek na dużych powierzchniach;

• mocno lub średnio kryjące – często mają niewielkie właściwości ścierne i na-leży je rozkładać szybko i  precyzyjnie. Najlepiej nabrać sporą ilość kosmetyku na gąbeczkę lub palec, a potem płynny-mi pociągnięciami położyć go na policz-kach, powiekach, brodzie, nosie i czole;

• liftingujące – przeznaczone dla pań w  średnim wieku, u  których widoczne są wyraźne zmarszczki i zmieniony owal twarzy. Podkłady te zawierają substan-cje lekko ściągające, poprawiające mi-krokrążenie (np. kofeinę) oraz składniki załamujące światło pod różnymi kątami (np. mikę). Dzięki temu rysy stają się ła-

”Poza kre-mami koloryzu-

jącymi i fluidami mamy do dys-pozycji podkłady w sztyfcie, szcze-gólnie polecane ko-bietom, które czas wykonywania ma-kijażu chcą skrócić do minimum.

Page 9: Paese Magazine

kosmetyki

godniejsze, a zmarszczki mniej widoczne; • płynne – szczególnie polecane paniom

z rozszerzonymi porami i ze zmarszczka-mi. Inne kosmetyki mają, niestety, zbyt ciężką konsystencję i  mogą zbierać się w nierównościach, co podkreśla defekty skóry.

Poza kremami koloryzującymi i  flui­dami mamy do dyspozycji podkłady w  sztyfcie, szczególnie polecane kobie-tom, które czas wykonywania makija-żu chcą skrócić do minimum. Wykazują one również tę przewagę nad płynnymi fluidami, że można je nosić zawsze przy sobie i dyskretnie wprowadzać poprawki bez potrzeby zmywania całego makijażu. Należy jednak wiedzieć, że stosuje się je inaczej niż płynne fluidy. Sztyft przecią-gamy podobnie jak szminkę – smugami od środka twarzy na zewnątrz i od dołu ku górze. Rozsmarowuje się je w tym sa-mym kierunku gąbeczką albo palcami. Najczęściej tego typu podkłady są pół-przejrzyste. Aby osiągnąć mocno kryjący efekt, można tę czynność powtórzyć na całej twarzy bądź tylko miejscowo.

Równie szybko aplikuje się kompakty, które mają właściwości średnio lub bar-dzo kryjące. Decydując się na któryś z nich, należy dopasować go do typu skó-ry – inny do tłustej, inny do suchej. W za-leżności od tego, czy kompakt nałoży się suchą czy zwilżoną gąbką, zachowa się on na skórze jak puder bądź jak fluid. W obu przypadkach nabierając odrobinę kosme-tyku na gąbeczkę, dociskamy ją do twa-rzy miejsce po miejscu. Kompakt roztar-ty na skórze nie wypełni jej nierówności, a tylko podkreśli zmarszczki i rozszerzo-ne pory. Dlatego wskazany jest dla młod-szych kobiet, na przykład z problemami trądzikowymi czy przebarwieniami.

Co zatem wybrać?Przy takiej mnogości produktów na ryn-ku możesz się poczuć zagubiona. Dlatego polecamy Ci podkłady Paese, które wy-kazują wyjątkowe właściwości pielęgna-cyjne i znakomicie odpowiadają różnym potrzebom. Spośród dostępnych kosme-tyków wyróżnia je dwukierunkowe dzia-łanie – jak przystało na produkty prze-znaczone do makijażu, upiększają skórę i wyrównują jej koloryt, a dzięki zawar-

tości składników aktywnych intensyw-nie ją pielęgnują. Ponadto ich wygodne i eleganckie opakowania minimalizują nadmierne zużycie produktu. Wszystkie fluidy Paese dostępne są w czterech wa-riantach kolorystycznych, dzięki czemu każda z nas znajdzie odcień odpowiedni dla swojej karnacji.

Wśród produktów marki Paese możesz wybrać m.in.: specjalistyczny podkład antybakteryjny dla cery z  trądzikiem i zaskórnikami, specjalistyczny podkład matujący dla skóry mieszanej i  tłustej, podkład nawilżający dla skóry suchej, wrażliwej i alergicznej oraz podkład pie-lęgnujący naturalnie dla skóry sprawiają-cej problemy, z niedoskonałościami.

Poza serią specjalistycznych fluidów, które pomagają pozbyć się najczęściej spotykanych problemów, z myślą o naj-bardziej wymagających klientkach mar-ka Paese przygotowała serie fluidów:

• Ideal Matte, który zapewnia idealnie matową cerę przez 12 godzin;

• Matte&Cover – z  nowatorską for-mułę Sebum Control, która rozpoznaje i równoważy strefy tłuste i suche;

• Long Cover Fluid – podkład kryjący o przedłużonej trwałości, przeznaczony dla skóry suchej, normalnej i naczynko-wej, wrażliwej i skłonnej do reakcji aler-gicznych;

• Regenelift – podkład modelująco­ ­liftingujący, przeznaczony dla cery doj-rzałej, a także odwodnionej, pozbawio-nej blasku i zmęczonej;

• Fluid dla mężczyzn, pielęgnujący, o konsystencji kremu tonującego. <

”Kompakt roztarty na skórze nie wy-pełni jej nierówno-ści, a tylko podkreśli zmarszczki i rozsze-rzone pory. Dlatego wskazany jest dla młodszych kobiet, na przykład z pro-blemami trądziko-wymi czy z prze-barwieniami.

09

Page 10: Paese Magazine

10

moda

Romantyczne koronkiCo może być bardziej subtelnego i de-likatnego niż pastelowe kolory i koron-ki? Ażurowe i koronkowe ubrania są kwintesencją dziewczęcości. Kojarzą się od razu z piękną, słoneczną pogo-dą. Zwykły dziergany top połączony z dżinsowymi szortami będzie strojem wyważonym – niezbyt słodkim, ale wciąż uroczym. Wystarczy wskoczyć w wygodne balerinki i możemy ruszać w  drogę! Żeby dodać sobie jeszcze

więcej uroku, możemy zamiast dżinsu wybrać królujący w pol-skiej blogosferze i na ulicach szyfon – materiał niezwykle

przewiewny, wyglądający trochę jak mgiełka. Szyfonowe szorty i spódnicz-ki są równie wygodne, co efektowne, dzięki czemu świetnie sprawdzą się także na rowerze. Żeby chronić głowę i włosy przed słońcem, możemy ubrać najzwyklejszy słomkowy kapelusz. Na pewno będzie wyglądał stylowo, choć przy większych prędkościach może się okazać nieco niepraktyczny. Stanowi jednak świetny dodatek dla osób, które na rowerze nie chcą się zmęczyć i ści-gać, a tylko zażyć świeżego powietrza, spokojnie przemierzając krakowskie bulwary.

Bernadetta Pasternak

A co na rower? Moda praktycznie.

Prym wiodą stylizowane na stare albo po prostu odrestaurowane składaki i inne starocie po babciach i dziadkach. Jednak nie o tym dziś napiszę, bo rowery vintage wyglądają ładnie same z siebie, a co z nami? Dla miłośników mody mam trzy propozycje, które zapewnią nie tylko komfort fizyczny, ale i poczucie, że wygląda się po prostu fajnie.

Page 11: Paese Magazine

11

moda

Coś cięższegoNie każdy pała miłością do koronek, dzierganych swetrów i  pasteli. Jeśli chcemy postawić na bardziej zdecy-dowany look, wystarczy sięgnąć po niezawodną i  uniwersalną ramone-skę, a reszta się jakoś ułoży. Jednolity top i szorty z ekoskóry będą wyglądały razem bardzo dobrze. Niezbyt ciężko, ale z  charakterem (a  zawsze w  zana-drzu mamy przecież ramoneskę, żeby było z pazurem! No, i cieplej). Świet-nie sprawdzą się w takim zestawieniu trampki – kolor i fason to już kwestia gustu, ale z pewnością takie obuwie jest nie tylko praktyczne, ale i  este-tyczne. Przyciężkie sportowe adidasy nie przypadną do gustu każdemu, dla-tego trampki są dobrym, bardziej sub-telnym zamiennikiem. Jako dodatek proponuję zegarek, na przykład kla-syczny, na skórzanym pasku lub w kon-trastującym, mocnym kolorze dla osób, które lubią się wyróżniać z tłumu cie-kawymi detalami. Jeśli mamy ochotę poeksperymentować z  włosami, war-to je upiąć w wysoki kok, a na głowie zawiązać chustkę na wzór pin-up girls (tzw. bandankę). Będzie ciekawiej i wygodniej bez włosów latających we wszystkie strony.

A może coś pomiędzy?Jeśli nie jest nam blisko ani do słod-kiego, romantycznego zestawu, ani do mocnego looku, zawsze możemy poszukać czegoś pośrodku. Lekka su-kienka z ciekawym printem sama w so-bie stworzy zestaw charakterystyczny i ciekawy – dla jednych może być to klasyczny motyw z kwiatami, dla in-nych – modny w  tym sezonie mo-tyw aztecki, a  dla jeszcze innych inspirujące okażą się wzory geo-metryczne. Ważne, żeby było nas widać. Zwiewna sukienka bar-

dzo dobrze wygląda spięta skórzanym paskiem w pasie, jeśli jest zbyt luźna. Taki pasek znajdziemy za kilka złotych w pierwszym lep szym secondhandzie, a efekt na pewno będzie satysfakcjo-nujący. Urocza sukienka z wyrazistym printem dobrze wygląda z  workerami

– butami na płaskiej podeszwie, któ-re wiąże się ponad kostką. Będą do-brą przeciwwagą dla słodkiej sukien-ki, świetnie sprawdzą się też w  coraz chłodniejsze jesienne wieczory. W  ta-kim zestawie kapelusz (ale nie słom-kowy) też byłby dobrym dodatkiem. Czarny czy brązowy, nie ma to większe-go znaczenia. Ważne, żeby dodanie go wprowadziło harmonię pomiędzy cięż-kie buty a lekką sukienkę. <

1Bernadetta Pasternak – krakowska fashionistka, która pod pseudonimem Miss Bernadette pisze bloga modowego [www.insidenudity.blogspot.com].

”Żeby chronić głowę i włosy przed słońcem, możemy ubrać najzwyklejszy słomkowy kape-lusz. Na pewno będzie wyglądał stylowo, chociaż przy większych prędkościach może się okazać nieco nieprak-tyczny.

ilust

racj

e: M

onik

a W

nęk

Page 12: Paese Magazine

moda

12

Pomarańczowa rewolucjaCzas zakończyć letni romans z bardzo popularnym kolorem miętowym. Hit jednego sezonu ustępuje miejsca jesien-nemu następcy – pomarańczowi w wy-jątkowo nasyconym wydaniu. Oranżowe są sukienki, płaszcze, a nawet spodnie. Odcień ten doskonale sprawdza się rów-nież w makijażu. Wyraziste, pojedyncze kolory, tzw. color block, to jedna z propo-zycji wizażystów na jesień i zimę. Świet-na wiadomość, nic bowiem nie ożywia szarych, jesiennych dni jak żywe, na-sycone żółcie, zielenie czy wspomnia-ny pomarańcz. Warto więc zaopatrzyć się w zestaw barwnych cieni do powiek, oko bowiem jest głównym „nośnikiem” koloru w tym sezonie.

Nie ulegajmy jednak pokusie poma-rańczowego total looku – strój i makijaż to za dużo koloru na raz. Taki ubiór le-piej połączyć z delikatnym, naturalnym

makijażem, który z mody nie wychodzi nigdy. Warto więc zainwestować w do-brze dobrany podkład i  korektor oraz delikatny róż, którym wymodelujemy owal twarzy. Na przyszłe wakacje będą musiały też poczekać fikuśne lakiery do paznokci – jesienne kolory są metalicz-ne, mniej radosne, bardziej mroczne.

Klasyczna czerwieńMetaliczne mogą być nawet usta, lecz czy któraś z Pań się odważy? W makija-żu ust trzymamy się tym razem klasyki – czerwień, bordo, karmin. Bardzo kobie-ce i seksowne, dobrze wyrysowane czer-wone usta dodają tajemniczości każdej kobiecie. Doskonale połączą się z pro-ponowaną w tym sezonie czarną skórą w nowej odsłonie. Pozbawiona swoich rockowych atrybutów typu ćwieki, skó-ra nagle stała się wyjątkowo minimali-styczna i elegancka, a jednocześnie nie-

Anna Nocoń

Pomarańczowa rewolucja czy dotyk Midasa?Co nosimy tej zimy?

Nadchodzący sezon jesienno-zimowy pod jednym względem nie różni się od pozostałych – mnogość i różnorodność propozycji zadowoli najbardziej wybrednych, każdy znajdzie coś dla siebie. Jak co roku łatwiej powiedzieć, co na pewno nie będzie modne. Reguła ta zaczyna się odnosić także do makijażu.

Page 13: Paese Magazine

moda

13

sztampowa. Inne połączenie dla krwi-stej szminki to retro look, który znowu pojawi się w  tym sezonie. Jednak mu-simy być ostrożni, szalone wzory z lat 60. czy 70. są na tyle wyraziste, że łatwo przesadzić i narazić się na nieco grote-skowy efekt. Przy bardzo wzorzystych strojach makijaż powinien być zawsze raczej umiarkowany. Dobrze wyrysowa-na kreska na powiece często wystarczy.

O starannie wymalowanych rzęsach, oczywiście, nie trzeba przypominać. Co innego z brwiami. Tym razem im więcej, tym lepiej – wyraziste brwi są tej zimy en vogue. Żeby było jasne: nie w stylu Bro-oke Shields. Muszą być zadbane i z od-powiednio dobranym kształtem. Podob-nie jak przy użyciu wyrazistego koloru na oku, ważna jest dbałość o detal.

Złota jesieńJesień i zima to dość zachowawczy okres w modzie – zarówno w kwestii kolorów, jak i  fasonów. Stonowana gama, kla-syczne kroje, jak choćby powracające peleryny, garsonki czy klasyczne czarne botki, wszystko w typowo zimowej pale-cie czerwieni, czerni czy szarości. Całe szczęście, że chociaż w makijażu moż-na sobie pozwolić na odrobinę lata. Tak więc pozostałą po wakacjach opaleniznę świetnie dopełni kolor złoty, absolutny hit tej zimy. Nie tylko na karnawał, lecz także na co dzień, złote lakiery, cienie czy – dla odważnych – szminka pozwo-lą wyróżnić się z tłumu. Warto ekspe-rymentować, by te najmniej przyjemne chwile w roku nie były nudne i nijakie.

Dla odważnych mamy, oczywiście, więcej opcji. Makijaż jest bardziej li-beralny niż lansowane na wybiegach trendy. Jeśli jednak okoliczności nam pozwalają, warto przyjrzeć się bardziej szalonym propozycjom. Hitem są wzo-

rzyste legginsy i futra typu oversize. Do-skonale wyglądają połączone z równie modnymi w tym roku drewnianymi ob-casami. Niestety, najlepiej sprawdzają się na osobach szczupłych. Kraciaste peleryny czy soczyście czerwony total look to już dużo bardziej uniwersalna propozycja.

Tej zimy, jak co roku, nie będzie rewo-lucji. Moda powtarza sprawdzone roz-wiązania z  niewielkimi tylko modyfi-kacjami. Z  większych inwestycji war-to wybrać coś wyrazistego – czerwień, oranż czy wzór retro. Jeśli chodzi o za-kupy kosmetyczne, wybór mamy szeroki, kosmetyczkę warto wzbogacić o więcej złota i  koloru oraz nieśmiertelną kar-minową szminkę, która latem mogła być trochę zbyt ciężka. Pamiętajmy, już niedługo wszystkie nasze kreacje znik-ną pod ciężkimi płaszczami, ale fikuśne turkusowe oko czy kuszące usteczka będą naszą obroną przed jesienną me-lancholią. <

1Anna Nocoń – rocznik 84., urodzona w Gdańsku, z wyboru krakuska, aktualnie obywatelka świata – od lat pracuje jako modelka na całym świecie, od NY po Sin-gapur. Twarz z okładki „Vogue”, podróż-niczka, felietonistka, aktywistka. Jak każ-da kobieta (a także modelka) interesuje się trendami w modzie i makijażu, bo moda to już jej sposób na życie.

”Na przyszłe wa-kacje będą musiały poczekać fikuśne lakiery do paznok-ci – jesienne ko-lory są metaliczne, mniej radosne, bar-dziej mroczne. Me-taliczne mogą być także usta, lecz czy któraś z Pań się odważy?

Propozycje H&M na sezon jesień/zima w tonacjach

zarówno złotych, jak i pomarańczowych (s. 12)

Matowy cień do powiek Kaszmir Neo, numer 663

Złoty metaliczny lakier do paznokci

z serii Carnivale, numer 143

fot.

: H&

M

Page 14: Paese Magazine

krok 4

Maria Kopycińska

Akademiawizażu

14

moda

Propozycje makijażowe marki Paese na sezon jesień-zima 2012/2013.

Krok po kroku1. Twarz Ani została pokryta rozświetlającą bazą pod makijaż. Wizażysta zastosował bazę pod cienie. Aby zatuszować niedoskonałości cery, użył korektora antybakteryjnego oraz rozświetlającego pod oczy.

2. Róż: twarz Ani po zastosowaniu różu od razu wygląda promienniej i młodziej!

3.–4. Oko nabierze trójwymiarowości po zastosowaniu satynowych cieni z serii Satinette.

krok 1

krok 2

przed

Team Paese stworzył unikalne, a  zarazem łatwe do wykonania makijaże, które są odpowiedzią na

aktualne trendy kolorystyczne. Dodat-kowo, podglądając warsztat pracy nasze-go wizażysty Marcina Kulaka, pokazu-jemy jego zabiegi krok po kroku. Mamy nadzieję, że będzie to dla Was pomocne podczas Waszych zabaw z wizażem.

Makijaż świetlistyZastosowaliśmy rozświetlającą bazę pod makijaż i  dobraliśmy kryjący podkład. Marcin wymodelował oczy Ani za pomocą paletki cieni Satinette w odcieniach tera-koty. Cienie te zawierają delikatną, drob-ną perłę, która daje efekt trójwymiarowe-go, rozświetlonego oka. Aby nadać twa-rzy delikatnego blasku, wizażysta pokrył ją Mgłą Pudrową, a w zewnętrznych ką-cikach oka dodatkowo zastosował roz-świetlający puder Słońce Egiptu. Policzki zostały podkreślone rozświetlającym ró-żem, a usta błyszczą dzięki zastosowaniu błyszczyka w odcieniu nude.

krok 3

Page 15: Paese Magazine

Makijaż świetlisty

1 Baza rozświetlająca Paese1 Podkład Long Cover Fluid nr 021 Cienie Satinette kolory 815, 8161 Mgła Pudrowa nr 121 Puder sypki Słońce Egiptu II1 Róż nr 271 Błyszczyk Colore Mio nr 502

Ten typ makijażu ma za zadanie nadać twarzy świeży i promienny wygląd. Dzięki zastosowanym neutralnym kolorom idealnie sprawdza się w codziennym makijażu, np. do pracy.

15

moda

Page 16: Paese Magazine

16

moda

Makijaż klasyczny

1 Baza matująca Paese1 Podkład Matte&Cover nr 2021 Tusz do rzęs Supralash1 Cień do powiek Diament nr 71 Szminka Paese nr 431 Róż nr 311 Lakier do paznokci nr 115

Nienaganna cera uzyskana zo-stała dzięki zastosowaniu bazy matującej Paese, która zapew-niła perfekcyjne zmatowienie na długie godziny. Oczy deli-katnie podkreślono tuszem do rzęs, a ich kąciki rozświetlono cieniem diamentowym. Usta Ani pomalowaliśmy krwistą czerwienią pomadki z  nowej kolekcji Paese (szminka wzbo-gacona olejem agranowym). Pomadka idealnie komponuje się z mocnym odcieniem czer-wieni na paznokciach.

Usta na pierwszym planie. Klasyczny makijaż z mocno podkreślonymi ustami, idealny na wieczorne wyjście lub – dla odważnych – na dzień.

Page 17: Paese Magazine

17

moda

W tym sezonie stawiamy na mocno podkreślone oczy. Ma być bogato!

Makijaż trendy 2012/2013

1 Baza matująca Paese1 Podkład Long Cover Fluid 021 Cień Diament nr 291 Cień BerryBerry nr 61 Róż nr 321 Mgła Pudrowa nr 131 Puder Absolu Revelation 1C1 Błyszczyk Colore Mio nr 502

Tu zaproponowaliśmy niezwy-kle modną, nasyconą butelkową zieleń z  kolekcji cieni diamen-towych Paese, którą wizażysta aplikował na mokro. Wewnętrz-ne kąciki oczu zaakcentował złotym cieniem. W  obydwu makijażach mocno podkre-ślono policzki – róż to zdecy-dowany „must have” nadcho-dzącego sezonu! U  Ani zasto-sowany został róż połączony z rozświetlającą Mgłą Pudrową. Dodatkowo w okolicach łuków brwiowych, nad kościami po-liczkowymi i w okolicach środka brody Marcin użył rozświetlacza.

Modelka: Anna NocońFotograf: Bartłomiej Chabałowski

[www.chabalowski.com]Wizażysta­stylista: Marcin Kulak

[www.marcinkulak.com]<

Page 18: Paese Magazine

18

zdrowie i fitness

Szczególnie, że wiele z tych infor-macji wzajemnie się wyklucza. Skąd wiadomo, który wybór po-

prowadzi nas najkrótszą drogą do osią-gnięcia celu? Odpowiedź brzmi: nie wiadomo. To tak, jak z szukaniem od-powiedniego faceta lub tej idealnej „ma-łej czarnej”. Trzeba wypróbować wiele możliwości, zanim trafi się w dziesiątkę. Wszystko sprowadza się do starej meto-dy prób i błędów. Podobnie na siłowni – nie każde ćwiczenie będzie równie sku-tecznie działało na każdą kobietę, po-nieważ każdy człowiek jest inaczej zbu-dowany i, co jeszcze ważniejsze, każdy inaczej reaguje na ten sam bodziec.

Najważniejsza wydaje się... cierpli-wość, klucz do osiągnięcia wymarzonej formy. Znam wiele osób, które z frustra-cją rzuciły w kąt ciężarami, gdy nie wi-działy efektów „superskutecznych” me-tod. Dlatego nie zamierzam udzielać cu-downych porad, postaram się za to rzu-cić nowe światło na niektóre z Waszych problemów.

Zbyszek Rybicki

Treningczyni mistrzynię Zacznijmy może od tego: są setki porad, jak osiągnąć wymarzony wygląd. Ale skoro już wszystko zostało powiedziane, skąd wiadomo, co w rzeczywistości zadziała?

Zacznijmy od tyłuDla kobiet okolice pośladków to zarówno

„języczek u wagi”, jak i zazwyczaj partia ciała, w  przypadku której najtrudniej o efekty. Ma to związek z tendencją or-ganizmu do odkładania tam tłuszczu o wiele „chętniej” niż gdzie indziej. I o ile niektóre z Was mogą się z powyższym zdaniem nie zgodzić (wszak każdy jest inny), to z pewnością okrągłe pośladki są jedną z rzeczy, na które w szczególności zwraca się uwagę.

Gluteus maximus, medius i minimus to trzy mięśnie, które budują nasz „tył”. Potrzebujesz efektywnego ćwiczenia? Wybierz przysiady. Oprócz pośladków pracować będą również biodra i uda, co tylko wzmocni ostateczny efekt. Mo-żesz wykonywać ćwiczenia zarówno na maszynie Smitha, by zyskać więk-szą kontrolę i czuć się bezpieczniej, jak i na przykład z hantlami na barkach czy z boku ciała. Którykolwiek ze sposobów wybierzesz, trzymaj plecy prosto i stój na całych stopach. Wykonuj przysiad do momentu, gdy pośladki znajdą się

1Zbyszek Rybicki – trener personalny w klubie Fitness Academy King Square Kraków, instruktor fitness i ćwiczeń siłowych, instruktor TRX, promotor zdrowego trybu życia, moderator [SFD.pl] i [body-factory.pl], uczestnik i organizator wielu konferencji na temat otyłości i dozwolonego wspomagania w sporcie.

Page 19: Paese Magazine

19

zdrowie i fitness

poniżej linii ud. Przytrzymaj na chwilę, po czym wstań.

Kolejne ćwiczenie, które komplekso-wo pobudza cały obszar nóg, bioder i po-śladków, to wykroki. Do przodu, w tył lub w bok, z hantlami na barkach lub z boku. Można też wypróbować ich najbardziej wymagającą wersję, tzw. wykroki cho-dzone. Im dalszy wykrok, tym większa praca wymagana od mięśni pośladków. Pamiętaj, żeby nie wysuwać kolana przed palce stopy wykrocznej.

Odsłaniamy kaloryferDruga część ciała, na którą kobiety zwracają szczególną uwagę, to na pew-no brzuch. Oczywiście, prawdą jest, że aby odsłonić nasz „kaloryfer”, trzeba będzie zastosować dietę. Skoro już jed-nak jesteśmy przy ćwiczeniach, spró-buję zaproponować coś nowego. Przede wszystkim muszę obalić mit dotyczący częstotliwości trenowania. Zwykle sły-szy się, że brzuch można ćwiczyć co-dziennie, co zdają się potwierdzać po-pularne plany treningowe krążące po Internecie. Błąd. To taka sama partia mięśniowa jak każda inna, dlatego nie odbierajmy jej prawa do regeneracji i wzrostu.

Ćwiczenia zacznijmy od spięć na pił-ce stabilizującej z  obciążeniem. Przytrzymaj ciężarek na klat-ce piersiowej, upewnij się, że jego waga jest odpo-wiednia i  powoduje opór. Połóż się na piłce, a następnie

” Zwykle słyszy się, że brzuch można ćwiczyć codzien-nie, co zdają się potwierdzać popu-larne plany trenin-gowe krążące po Internecie. Błąd. To taka sama par-tia mięśniowa jak każda inna, dlatego nie odbierajmy jej prawa do regene-racji i wzrostu.

wykonaj spięcie poprzez zgięcie w bio-drach. Postaraj się trzymać plecy prosto, a brzuch cały czas napięty. Zwróć uwa-gę, by pracę wykonywały jedynie bio-dra i brzuch, a nie na przykład ramio-na. Cały ruch powinien być dokładnie kontrolowany.

Drugim ćwiczeniem będą skręty z ob-ciążeniem. Usiądź na podłodze i ugnij kolana. Trzymając ciężar przed sobą, unieś delikatnie nogi do góry, a następ-nie wykonaj skręty tułowia z przenosze-niem ciężaru z jednej strony na drugą.

Powyższe wskazówki na pewno mogą pomóc Ci w osiągnięciu celu, ale pamię-taj, że cała zabawa polega na próbowa-niu nowych ćwiczeń i sprawdzeniu, jak na Ciebie zadziałają. Podejmij wyzwa-nie. Nie daj się wrobić w obiecanki, tyl-ko sama sprawdź, jak możesz osiągnąć to, czego pragniesz. <

Page 20: Paese Magazine

20

lifestyle

Paese to marka kosmetyków, która w pierwszej kolejności stawia na wysoką jakość produktów, szero-

ką paletę kolorystyczną, innowacyjne formuły oraz atrakcyjne opakowania. Opracowane przez najnowocześniejsze laboratoria receptury oparte są na sub-stancjach i surowcach czerpanych z bo-gactwa natury. Kobiety w Paese kocha-ją możliwość dopasowania kosmetyków do każdego typu urody i  swoich indy-widualnych potrzeb. Atrakcyjne i nowo-czesne opakowania przyciągają wzrok, ale każdy, kto raz użyje kosmetyków Paese, sięga po nie ponownie nie tylko ze względu na ładny design. Uwiedzione nieprzecięt nością tych produktów, ko-biety pragną więcej i więcej.

Paese?Trzy razy na tak!

Tak dla dystrybucji krajowej!Galeria Krakowska to położone w sercu Krakowa centrum handlowe, które wy-znacza styl i  podsuwa inspiracje. Znaj-dują się w nim zarówno ogromne sklepy międzynarodowych sieci, jak i eleganckie butiki prosto z europejskich stolic mody.

W takim miejscu nie mogło zabraknąć stoiska z kosmetykami Paese. Jego pro-fesjonalna obsługa i bogaty asortyment zadowolą nawet najbardziej wymagają-ce klientki. Kobieta na zakupach czuje się tu jak ryba w wodzie, również wów-czas, gdy potrzebuje pomocy w wybo-rze produktu, wskazania najnowszych trendów czy porady w dziedzinie tech-nik wizażu. Tego wszystkiego oraz wiele więcej można oczekiwać po teamie Pa-ese. Drogie Panie, może same się o tym przekonacie? Wasze pierwsze spotka-nie z marką Paese na pewno nie będzie ostatnim.Kosmetyki, które podążają z duchem czasu? Jesteśmy na tak!

Czy słyszałaś o Paese? Czy spotkałaś się kiedyś z tą marką? Być może na razie niewiele kojarzy Ci się z tą nazwą, ale wkrótce, gdy usłyszysz „Paese”, pomyślisz: jakość, elegancja, styl, profesjonalizm... Być może zacznie się to już teraz.

W takim miejscu jak Galeria Krakowska nie mogło zabraknąć stoiska z kosmety-kami Paese.

1

Page 21: Paese Magazine

Tak dla dystrybucji zagranicznej!Kosmetyki Paese zyskują coraz liczniej-sze grono zwolenników na całym świecie. Wielkim powodzeniem cieszą się między innymi w Dubaju, gdzie we współpracy z partnerami handlowymi otworzyliśmy już siedem stoisk.

Wśród Europejek Dubaj budzi sko-jarzenia z egzotyczną krainą, w której zderzają się ze sobą wielobarwne kultu-ry orientu. Fascynuje nas aura tajemni-czości otaczająca szczególnie styl życia kobiet. A gdybyśmy tak powiedziały, że w swoich podstawach nie różni się on od codzienności wszystkich nas na świe-cie? Bo co tak naprawdę łączy kobiety? Pragnienie piękna!

Mieszkanki Zjednoczonych Emiratów Arabskich podobnie jak kobiety z innych stron świata dbają o  siebie, zwracają uwagę na swój wygląd i pragną podkre-ślać swoje naturalne piękno. Dlatego każdego dnia sięgają po kosmetyki Pa-ese. Zaufały tej marce, ponieważ najbar-dziej cenią szeroki wybór kosmetyków w  różnorodnej palecie kolorystycznej. Kosmetyki, które wydobywają z kobiet to, co najlepsze? Jesteśmy na tak!

Tak dla zaangażowania w życie kulturalne!Paese podąża za najnowszymi trendami i bierze udział w wydarzeniach kultural-nych. Pojawia się tam, gdzie obecne są największe gwiazdy świata szeroko po-jętej mody. W tym roku marka Paese zo-stała kosmetycznym partnerem biało-stockiego Fashionable East, wydarzenia artystycznego, które promuje zarówno młodych, jak i uznanych projektantów z Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy.

Tegoroczne makijaże modelek zostały wykonane przy użyciu kosmetyków Pa-ese. Dzięki szerokiej gamie produktów udało się stworzyć niebanalne stylizacje, które stanowiły doskonałe uzupełnienie kreacji tak wybitnych projektantów, jak Maciej Zień, Michał Starost, Grażyna Hase i wielu innych. Kosmetyki Paese idealnie sprawdziły się podczas tej wy-jątkowej imprezy. Zainteresowane osoby mogły same wypróbować kosmetyki tej marki i zaopatrzyć się w nie przy spe-cjalnie przygotowanych stanowiskach.Kosmetyki, które cieszą się doskonałą opinią? Jesteśmy na tak!

21

lifestyle

W tym roku marka Paese była

kosmetycznym partnerem

białostockiego Fashionable East.

23

fot.

: Age

ncja

FA

T C

AT

Page 22: Paese Magazine

22

podróże kulinarne

1Karma ul. Krupnicza 12Serwuje jedzenie wegetariańskie, jed-nak każdy znajdzie tu coś dla siebie – czy to znakomitą organiczną kawę, tartę, zupę, słodkości, czy też inne smakołyki ze zmiennego menu. Miejsce dobre za-równo do tego, żeby wpaść tu na chwi-lę w codziennym biegu, jak i posiedzieć dłużej lub spotkać się ze znajomymi. Warto też zwrócić uwagę na doskonałą atmosferę lokalu. Spora niespodzianka spotka tu ludzi lubiących rysować – pod-kładki pod talerze idealnie nadają się do szkicowania, gdy czekamy na jedzenie. Polecam również śledzenie profilu Kar-my na Facebooku. Dowiemy się z niego nie tylko o wszystkich nowościach, lecz także poznamy to miejsce „od kuchni”.

Monika Wnęk

Kraków od kuchni

Jak śpiewała Kora, „podróżować jest bosko”, ale czy dotyczy to również podróży kulinarnych?

Page 23: Paese Magazine

23

podróże kulinarne

1Zaułek niewiernego Tomasza ul. św. TomaszaMiejsce ukryte w centrum miasta, przy zabytkowym kościele św. Jana. Zgroma-dzone obok siebie cztery knajpki zadowo-lą absolutnie każdego. Niepowtarzalny Loch Camelot, połączony z concept storem Lulu Living, znany jest od lat z charakte-rystycznych obrusów, ciekawego wystroju i pysznej szarlotki. Cherubino z kuchnią włoską i polską zaskoczy nas obecnością karety oraz góralskich sań. Z kolei Dym to jedno z ulubionych miejsc spotkań ar-tystów i studentów architektury. Ciemne, proste wnętrze zachęca do oderwania się od życia przy szklance piwa. I na końcu – dla fanów tanich przekąsek i alkoholi oraz PRL­owskiego klimatu – Pijalnia wódki i piwa. Zagryziemy tam z uśmiechem śle-dzika, popijając tytułową wódką w przy-stępnej cenie czterech złotych.

1Charlotte. Chleb i winopl. Szczepański 2Lokal zwany mekką krakowskich lan-serów, ostatnio głośny z powodu „bułki tartej za 7 zł”. Nadal jednak jest to jed-no z najlepszych miejsc, żeby zjeść śnia-danie, a wieczorem napić się wina. Po-łączenie piekarni, kawiarni i winiarni to rozwiązanie coraz popularniejsze w na-szym kraju. Początek dał mu warszawski oddział Charlotte właśnie. Miejsce ide-alne dla osób, które cenią nie tylko smak potraw, ale i wystrój wnętrza. Charlotte w obu tych kategoriach wypada wyśmie-nicie, jedzenie jest pyszne, a design pięk-ny w swojej prostocie. Oprócz znanych wszystkim konfitur i croissantów warto polecić sernik z białej czekolady, tartę z borówkami i Foie à la Charlotte z fran-cuskim Muscat.

Kraków jest miastem, które pod względem jedzenia zadowoli absolutnie każdego, zarówno łasuchów, wegetarian, jak i wielbicieli dobrego wina.

Liczą się nie tylko smaczne potrawy, równie ważny jest design miejsca.te

kst i

fot.

: Mon

ika

Wnę

k

Page 24: Paese Magazine

Weronika w krainie Italii

w drodze

24

Page 25: Paese Magazine

25

w drodze

Jestem uwięziona, a moje kubki sma-kowe zapewne szykują protest z oka-zji powrotu. Ale, ale, nie chcę dziś

paplać o moim języku (bo to ani poży-teczne, ani estetyczne), tylko pragnę poruszyć o  niebo ważniejsze zagad-nienia. Opowiem o szalonym Rzymie, a konkretniej – o wszystkich dziwnych/charakterystycznych zwyczajach i  za-chowaniach, które działają mi na ner-wy/bardzo mnie cieszą.

Zero ciucholandów To istna tragedia: w  Rzymie nie ma ciucholandów. Oczywiście, są tu skle-py, które chytrze podają się za szma-teksy, wyglądają tak z  zewnątrz i  we-wnątrz. Szmateksowo nie wygląda je-dynie metka, która z  dumą oznajmia

„50 euro” za byle jaką dzianinową su-kienkę. Tylko na marginesie wspomnę, aby nigdy nie wierzyć przewodnikom, bo: a) zamiast na targ staroci zaprowa-dzą Was w miejsce składowania cekino-wych pasków, miniradyjek, otwieraczy do butelek i niezidentyfikowanych sub-stancji, które przylepiają się do podłogi;

b) wmówią Wam, że via Governo Vec-chio to istny raj dla poszukiwaczy ubrań z drugiej ręki, po czym będziecie prze-bierać wieszaki ciuchów vintage kolekcji Valentino, zastanawiając się przy okazji, co autorzy przewodnika rozumieli pod hasłem „ciucholand”. Być może Wło-si i Polacy pojmują to słowo na różne sposoby. Chociaż kocham Rzym, to nie mogłabym tu mieszkać. No, chyba że moje zarobki przekroczyłyby poziom przyzwoitości. Ach... serio? Zero ciu-cholandów?

Kto pyta, ten błądzi Jeśli człowiek uważa, że poradzi sobie w Rzymie bez mapy (ja tak, naturalnie, sądziłam), to niechże sobie to jeszcze raz przemyśli. W przeciwnym razie skończy w  niezidentyfikowanym miejscu (nie-które ulice po prostu nie noszą nazw), otoczony ulicznymi sprzedawcami/po-dejrzanymi starszymi panami/miło wy-glądającymi chłopcami, albo, co gorsza, ludźmi, którzy chcą mu wskazać drogę. Nie zrozumcie mnie źle – spotkałam w ten sposób wielu przesympatycznych

1Weronika Załazińska – siedem-nastolatka mieszkająca w Krakowie, miłośniczka Burberry, Chloe, Valentino i Audrey Hepburn. Autorka bloga [raspberryandred.blogspot.com].

1

To już mój ostatni tydzień w Rzymie. Naprawdę nie chcę wracać do domu, bo wiem, że z całą pewnością nie będę w stanie przełknąć polskich lodów i pizzy – z pierwszą gałką rzymskiego bacio&lampone i z pierwszym kawałkiem margarity wkroczyłam do innego wszechświata. A z tego wszechświata nie ma już powrotu.

Page 26: Paese Magazine

26

w drodze

osobników, którym udało się wytłu-maczyć mi, jak wyjść z  czarnej dziu-ry. Jednak... nie zawsze tak było. Rzym jest skomplikowany, pełen dziwnych uliczek, zaułków, pagórków, schodków i kto wie, czego jeszcze. Jeśli więc sły-szy się „przejdź koło” po raz piętnasty w  jednym zdaniu, „skręć w  lewo” po raz dwudziesty, „skręć w prawo” po raz pięćdziesiąty i „przejdź koło lodziarni X”, zaczyna się wątpić w swoje plany od-krywania miasta w zawrotnym tempie. Polecam więc trzymać się mapy, przy-najmniej przez pierwsze trzy dni.

Gadka-szmatkaUprawiają ją wszyscy chłopcy (nieste-ty, także ci dużo starsi chłopcy). I robią to absolutnie wszędzie. Strefami wyso-kiego ryzyka są lodziarnie, restauracje i parki. Chcę jak człowiek kupić sobie loda. Ale go nie dostanę. Nie, nie, nie tak się to robi w Rzymie. Nie dostanę loda, dopóki nie opowiem sprzedawcy histo-rii swojego życia, nie wyjawię imienia, narodowości, nie zdradzę, co jadłam na śniadanie, jakie są moje ulubione miej-sca w Rzymie czy... ślubne plany. Mam tylko nadzieję, że działa tu coś takiego jak karma, bo kiedy grzecznie prowadzę uprzejmą rozmowę z panem lodziarzem, przystojny chłopak przy stoliku naprze-ciw mnie nie zamierza wypowiedzieć ani jednego słowa. Życie.

AutobusyJeśli chciałabym gdzieś się dostać, a miałoby to miejsce w Krakowie, kul-turalnie sprawdziłabym rozkład jazdy środków transportu publicznego, a na-stępnie jeszcze kulturalniej przybyła-bym na przystanek o wyznaczonej po-rze. W Rzymie to by się nie udało, bo tu nie ma rozkładów jazdy. Przychodzę sobie radośnie na fermatę i czekam. Być może autobus przyjedzie, być może nie. Życie w Rzymie zapewnia niespodzianki na każdym kroku.

Życie na placuKocham rzymskie nocne życie. Nie chodzi mi jednak o kluby, lecz o place. Wszyscy rzymianie (i  nie tylko) zbie-rają się na Campo dei Fiori, Trastevere, Piazza Venezzi i tam spędzają wieczory. W porównaniu do dusznej dyskoteki jest to opcja nie tylko przyjemniejsza, lecz także bardziej ekonomiczna. Na placu można zjeść loda (dziesiątego danego dnia) albo kawałek pizzy lub po prostu usiąść na schodkach i obserwować ludzi.

To wszystko. Rzym jest rzeczywiście szalony, ale w tym swoim szaleństwie piękny. Jego doskonałe niedoskonałości sprawiają, że można trochę „poluzować”, zrelaksować się. Co z tego, że nie wie się, o której przyjedzie długo wyczekiwany autobus? To doprawdy mało ważne, kie-dy widzi się, widzi się Rzym. <

”Chcę jak czło-wiek kupić sobie loda. Ale go nie dostanę. Nie, nie, nie tak robi się to w Rzymie. Nie dostanę loda, dopóki nie opo-wiem sprzedawcy historii swojego życia, nie wyjawię imienia, narodo-wości, nie zdradzę, co jadłam na śniadanie, jakie są moje ulubione miejsca w Rzymie czy... ślubne plany.

Page 27: Paese Magazine

27

sztuka

***Nieświadomość,Swojego niewidomego psa przewodnikaJak co rano umieszczasz na przechowanie w wyściełanej skrzynceNie dość wygłuszonejPatrzysz pytająco na cichą komórkęZbyt nieśmiałą by odpowiedziećSiadasz przy biurku i przy niedokończonym śniadaniuNa kartce poplamionej nieposłusznym pomidoremPiszesz wierszeO miłościW ciągu dniaJak grosz do groszaPowiększasz swój wciąż zbyt małyZasób słówUznaniaDopiero nocI zmęczenie wyobraźniPrzynoszą pytania:Dlaczego obok Twoich butów nie stoją w przedsionku drugie – mniejsze?Dlaczego na śniadanie parzysz tylko jedną herbatę?A jeśli kobieta patrzy na Ciebie z pożądaniemTo kiedy?

DziewczynoGdy smutek mężczyzny uleczenia prosi,Lekarstwo na wszystko pod bluzką Ty nosisz.

Męski porządek rzeczyWytrwale studiuję i najszczerzej wierzę:Bałagan sam zniknie, jak dłużej poleżę.

Wiśnie, piołun i curry

1Piotr Wiśniowski – student trzeciego roku architektury w Krakowie. Intere-sują go: literatura, coaching i grafika komputerowa. W wolnych chwilach lubi dręczyć przyjaciół, by komentowali jego teksty albo snuje niezrealizowane wciąż plany samorozwoju.

Page 28: Paese Magazine

28

sztuka

Aleksandra Krawczyk, studentka trzeciego roku kulturoznawstwa, bardziej znana jest jako autorka rysunkowego bloga [alexowo.blogspot.com]. Rysunek to pasja, którą od dwóch lat dzieli się z ludźmi za pośrednictwem Internetu. Nam opowiada o technikach tworzenia i inspiracjach.

Jednoosobowa fabryka rysunków

Page 29: Paese Magazine

29

sztuka

Czym jest dla Ciebie rysowanie?Alexowo: Rysowanie to dla mnie pasja, przyjemność. Bardzo je lubię, odpręża mnie, pozwala robić coś innego i dzielić się tym z ludźmi.

Jakich technik używasz do tworzenia swoich prac?A: Najchętniej rysuję tradycyjnie: dłu-gopisem, kredkami i pisakami. Bardzo lubię kolory i nigdy nie potrafię się ogra-niczyć tylko do kilku, zawsze używam wszystkich na raz (śmiech)! Od począt-ku tego roku zaczęłam też rysować na tablecie, w tzw. digitalu. Przyznaję, że bardzo polubiłam tę metodę, dzięki któ-rej łatwiej mi ograniczyć kolorystykę.

Skąd czerpiesz inspiracje?A: Słucham dużo muzyki, pewnie jak każdy. Bardzo lubię różne soundtracki do filmów. Chyba najczęściej to muzyka jest moją inspiracją. Chociaż wiadomo, to, co mnie otacza, ludzie, sytuacje też czasami mają wpływ na moje rysunki.

Masz jakiegoś ulubionego artystę?A: Jest ich wielu. Od Alfonsa Muchy po tych znalezionych przeze mnie w ostat-nich latach w serwisie DeviantArt.

Wiążesz swoją przyszłość z rysowaniem?A: (Śmiech). Na pewno nie przestanę ry-sować, ale co z tym będzie w przyszłości, tego nie wiem.

Który ze swoich rysunków najbardziej lubisz? Jesteś z którymś związana w szczególny sposób?A: W sumie z każdym coś się wiąże. Ze swoich ostatnich prac najbardziej lubię Virgin, chyba ze względu na delikat-ną kolorystykę. Ulubionych rysunków mam bardzo mało, ponieważ z biegiem czasu zawsze coś bym w nich zmieniła.

Wracasz do swoich prac i poprawiasz coś w nich, czy zostawiasz je takimi, ja-kie były na początku?A: Nie, nic już nie zmieniam. Nie ma sensu zmieniać czegoś w pracy, którą wszyscy już widzieli.

Twój proces tworzenia jest wieloeta-powy czy po prostu siadasz raz nad rysunkiem i wykonujesz go od począt-ku do końca?A: To wszystko jest uzależnione od wol-nego czasu. Pracuję od rana do wieczo-ra, a potem skupiam się jeszcze na pisa-niu pracy licencjackiej, więc mam bar-dzo mało czasu na rysowanie. Robię to rano i późnym wieczorem, więc tworze-nie jednego rysunku siłą rzeczy rozkła-da mi się na kilka dni. Ale jeżeli zdarzy mi się jakiś dzień wolny, który mogę po-święcić na rysowanie, to siadam i rysu-ję od początku do końca, bo tak lubię najbardziej. Przeważnie zajmuje to do 4–5 godzin.

Co uważasz za swój największy sukces?A: Chyba moment, kiedy wygrałam kon-kurs na [gurupa.pl], w którym nagrodą był profesjonalny tablet. To mój pierw-szy wygrany duży konkurs. Postrzegam ten wynik jako mobilizację do dalszej pracy. Ale tak naprawdę cieszy mnie każdy miły komentarz na temat moich prac. Cieszy mnie fakt, że to, co tworzę, podoba się innym.

Czy chciałabyś dodać coś od siebie?A: Ważne jest to, aby wszystko, co się robi z pasją, pozostało nią na zawsze.

Rozmawiała Monika Wnęk.

„Virgin”

„Faith bunny”

Page 30: Paese Magazine

30

sztuka

Co prawda można mi zarzucić sła-bość do pięknych kobiet przed mikrofonem, ale to nie dlatego

w  ciągu doby od pierwszego zachły-śnięcia się tą muzyką w  mojej płyto-tece pojawił się kolejny album. Zasta-nawiam się tylko, czy jest to już trwały trend, czy bańka mydlana, która – roz-dmuchana – może prysnąć.

Nie lubię porównywać artystów z in-nymi z jednego względu – zwykle brzmi to jak zarzut nieoryginalności. Tym-czasem Mela Koteluk może i kojarzy się z Kasią Nosowską, ale już po pierwszym zderzeniu naszych bębenków z głosem piosenkarki w  muzycznych zwojach mózgu pojawia się nowa fałda o nazwie

„Mela Koteluk” właśnie. Zresztą mam wrażenie, że nikogo nie trzeba będzie przekonywać, że Mela niczego ani niko-go nie kopiuje.

Oczywista jak wyniki wyborów prezy-denckich w Rosji jest konieczność opa-kowania takiej muzyki stosownie do jej jakości. Autorką fotografii i całego opra-cowania graficznego albumu jest Hono-rata Karapuda (aż ciśnie się na usta jakiś suchar typu „Jak się nazywa japońska projektantka graficzna?”; mam nadzieję, że Honorata mi wybaczy).

Cała publikacja to projektowy rarytas, digipack utrzymany w papuziej kolory-styce, okraszony dostojną typografią z naniesionym lakierem selektywnym,

Mateusz Kosma

Skok ze spadochronem

”Nagrywanie hitów do stacji na R i na Z, jak i na festiwale w Opolu to ciężki kawałek kawioru, mimo to sercem i uchem jestem z artystami, którzy pną się ponad fono-graficzną rodzinę.

Ostatnio w polskiej muzyce dzieje się prawie tak dobrze, jak w naszej siatkówce. Czuję się wręcz rozpieszczany młodymi wokalistkami z konkretnym i przekonującym pomysłem na siebie.

Page 31: Paese Magazine

sztuka

prowokującym bardziej niż ekran doty-kowy w  najnowszym ajfonie. Szeryfo-wy Bauer Bodoni przywodzi mi na myśl okładkę Within and without Washed Out. Wnętrze albumu bije morskim chłodem, przez co nawet tytułowy spadochron przypomina meduzę. Na każdej foto-grafii na Melę pada wyświetlany obraz, co jest wyjątkowo sprytnym zabiegiem – projektantka panuje nad kolorem i kom-pozycją, mimo że nie wykonuje żadnych operacji graficznych, a jedynie posługu-je się surowymi fotografiami.

Całość jest nie tylko projektowo po-prawna, ale przede wszystkim bardzo spójna i  stylistycznie dopasowana do niezdyscyplinowanego dream popu, któ-ry słyszymy na płycie. Dla takich albu-mów chce się chodzić do sklepów mu-zycznych – z przyjemnością wysupłam ostatnie drobniaki, jeśli takich płyt i ta-kich wykonawców miałoby być więcej na naszym niełatwym rynku. Wiadomo, że nagrywanie hitów do stacji na R i na Z, jak i na festiwale w Opolu to ciężki

31

poziom dizajnu95 dB

kawałek kawioru, mimo to sercem i  uchem jestem z  artystami, którzy pną się ponad fonograficzną rodzinę i dobrze rokują na przyszłość.

Mela Koteluk odważnie skoczyła na głęboką wodę, i to z wysokości jakichś czterech kilometrów. Na szczęście ze spadochronem. <

1Mateusz Kosma – leworęczny student projektowania graficznego ASP, klawiszowiec i samozwańczy grafoman. Prowadzi bloga o muzyce w projektowaniu [www.decybeledizajnu.com].

Page 32: Paese Magazine

wstępniak

32

GALERIA KRAKOWSKA ul. Pawia 4, Kraków, C.H. ZAKOPIANKA ul. Zakopiańska 62, Kraków, GALERIA MALTA ul. Baraniaka 8, PoznańGALERIA JURAJSKA Al. Wojska Polskiego 207, Częstochowa, PASAŻ ŁÓDZKI Al. Jana Pawła II 30, Łódź, D.H. RENOMA ul. Świdnicka 40, Wrocław

FOCUS MALL ul. Słowackiego 123, Piotrków Trybunalski, C.H. PLEJADA ul. Staszica 8b, Sosnowiec, BONARKA CITY CENTER ul. Kamieńskiego 11, Kraków