Upload
haniaop
View
147
Download
2
Embed Size (px)
Citation preview
Niematerialne dziedzictwo kulturowe Pomorza Wschodniego – stan zachowania,
dokumentacja, problemy badawcze
Anna Kwaśniewska, Katarzyna Kulikowska
Zmiany na Pomorzu Wschodnim po 1945 roku
Ziemie „stare”• zachowana ciągłość osadnicza i kulturowa,• zdecydowaną większość stanowi ludność autochtoniczna: Kaszubi,
Kociewiacy, Borowiacy,• wyjazd niedużej grupy ludność niemieckiej, napływ osadników z
różnych regionów,• migracje Kaszubów na pobliskie przygraniczne tereny ZZ i P –
rozszerzenie terytorium etnicznego.Po 1990 r.:• proces ożywienia etnicznego,• symboliczne zaznaczanie trwania i obecności – pomniki, obeliski,
tablice upamiętniające,• zainteresowanie językiem – podniesienie kaszubszczyzny do rangi
języka regionalnego,• zainteresowanie muzyką i folklorem muzycznym.
Ziemie „nowe”• wysiedlenie ludności niemieckiej i autochtonicznej
(Słowińcy),• napływ osadników z różnych regionów Polski, Kresów
Wschodnich, Ukraińców przesiedlonych w ramach akcji Wisła w 1947 r.,
• przerwana ciągłość osadnicza i kulturowa,• dezintegracja,• budowanie „nowego społeczeństwa”.Po 1990 r.:• poszukiwanie i (re)konstrukcja tożsamości,• „odkrycie” i akceptacja dziedzictwa poniemieckiego,• wymyślanie tradycji.
Badania NDK Pomorza – charakterystyka
pierwsze badania prowadzone na dużym i zróżnicowanym kulturowo obszarze, grant MNiSW w ramach NPRH, obszar badań: 16 powiatów województwa pomorskiego i część ościennych – tucholskiego oraz świeckiego, planowany czas trwania badań: lata 2013-2016, zespół badawczy: 8 osób – głównie pracownicy merytoryczni pomorskich muzeów, pracownicy uczelni (UG, UAM), metody badawcze: wywiady kwestionariuszowe, wywiady pogłębione, obserwacja uczestnicząca, siatka badawcza: podział na powiaty, gminy, miejscowości, organizacja badań: badania indywidualne, obozy badawcze z udziałem studentów etnologii UG .
Cele badań NDK:
identyfikacja,
dokumentacja,
analiza i naukowe opracowanie istniejących przejawów niematerialnego dziedzictwa kulturowego Pomorza,
refleksja na procesem przemian, porzucania, ale też trwania niektórych elementów dziedzictwa,
przedstawienie wyników w formie opracowań – katalog i monografia,
wskazanie ginących, zagrożonych przejawów niematerialnego dziedzictwa kulturowego Pomorza.
Harmonogram dotychczasowych badań
2013 rok – badania pilotażowe:
• 265 obszernych wywiadów kwestionariuszowych,
• 140 miejscowości objęto badaniami,
• ewaluacja.
2014 rok:
• kontynuacja badań,
• skrócenie kwestionariusza głównego,
• autorskie kwestionariusze tematyczne.
Zagadnienia i tematy badań
1. Tradycje i przekazy ustne; opowieści, legendy, pamięć zbiorowa.2. Żarty, dowcipy, pozdrowienia, przezwiska, żartobliwe opowieści omieszkańcach.3. Zespoły folklorystyczne, chóry, kapele, orkiestry, stowarzyszenia,organizacje.4. Zwyczaje i obrzędy doroczne.5. Zwyczaje rodzinne.6. Zwyczaje religijne i miejsca kultu.7. Umiejętności związane z rzemiosłem tradycyjnym.8. Przestrzeń kulturowa; kamienie, drzewa, cmentarze, opowieści znimi związane, toponimia.9. Wiedza i praktyki dotyczące przyrody i wszechświata.
Wstępne wyniki badań NDK Pomorza
Ziemie „stare”
• Folklor słowny, czyli legendy, opowiadania związane z miejscowościami znane są głównie z publikacji, a nie przekazu międzypokoleniowego;
• Powszechne znane i używane są przezwiska nadawane „swoim”; przezwiska nadawane „obcym” są znane, ale obecnie używane sporadycznie, np. „Bose Antki”, „Scyzoryki”, „Ukraińcy”, „Niemcy”;
• Zwyczaje doroczne:
w wielu miejscowościach na Kaszubach funkcjonują zespoły kolędnicze (powiat kartuski, pucki, część kościerskiego i chojnickiego), Kociewie – zespoły funkcjonują sporadycznie (zachowała się pamięć);
ginące zwyczaje;
psoty noworoczne;
dyngus „suchy” i „mokry”;
• Zwyczaje rodzinne
„polterabend” – coraz okazalszy (nierzadko tydzień przed weselem, muzyka, poczęstunek „małe wesele”);
stawianie bram – powszechne;
zwyczaj przychodzenia przebierańców na wesela – zanika;
„pusta noc” – praktykowana rzadko i w skróconej formie;
• Zwyczaje religijne i miejsca kultu
bogata sfera praktyk związanych z religią (święcenia ziół, kredy, wody);
nabożeństwa majowe – powszechne;
Kaszuby – etnicyzacja religii;
Wstępne wyniki badań – cd.
Ziemie „nowe” niematerialne dziedzictwo kulturowe ma charakter :
• wyspowy i mozaikowy, • zależy od pochodzenia regionalnego, narodowego i wielkości
grupy.
Folklor słowny ,czyli legendy, opowiadania związane z miejscowościami słabo znane za wyjątkiem Smołdzina, Gardny i okolic;• dość powszechny wątek zakopanych skarbów i ich poszukiwania
przez dawnych właścicieli (przyjechali i kopali w ogrodzie, pod drzewem);
• wymyślanie legend, opowieści – konkursy na legendy, opowieści;• przezwiska nadawane „obcym” są znane, ale obecnie używane
rzadko; używa się nazwisk;
Zwyczaje religijne i miejsca kultu
• mniejsze niż na ziemiach „starych” znaczenie praktyk religijnych; mniejszy autorytet i większa krytyka księży;
• mniej kapliczek, krzyży – wyjątek Kosznajderii, gdzie zachowały się kapliczki niemieckich i polskich katolików;
• mniejszy udział w pielgrzymkach.
Przestrzeń kulturowa
• wiedza o dawnych cmentarzach – duża część z nich została zniszczona, niektóre uporządkowano i ogrodzono;
• przenoszenie resztek nagrobków poniemieckich w pobliże kościołów;
• osobliwe drzewa i głazy oraz legendy z nimi związane występują sporadycznie;
Zwyczaje rodzinne• polterabend – mniej popularny, niż na ziemiach „starych”;• stawianie bram weselnych – powszechne;• przychodzenie przebierańców na wesela – rzadkie;• „puste noce” – praktykowane sporadycznie – w miejscowościach
zamieszkałych przez ludność kaszubską (pow. lęborski, gm. Cewice).
Umiejętności związane z rzemiosłem tradycyjnym• żywa tradycja haftu: kaszubskiego, a także mniej ukraińskiego (pow.
chojnicki, słupski, lęborski);• główne ośrodki haftu kaszubskiego znajdują się obecnie poza
Kaszubami – Tuchola, Człuchów, Słupsk;• pisanie ikon – w miejscowościach zamieszkałych przez Ukraińców;• inne rzemiosła w stanie szczątkowym.
➢ Wiedza ludowa
• meteorologia ludowa – rzadko, tylko w starszym pokoleniu
• wiara w uroki – rzadko deklarowana
Porozumienie dotyczące dokumentowania, badania i upowszechniania wiedzy o NDK
W dniu 9 października 2014 r. Marszałek Województwa Pomorskiego – Mieczysław Struk, Rektor Uniwersytetu Gdańskiego – prof. dr hab. Bernard Lammek, Dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku – Wojciech Bonisławski i Prezes Instytutu Kaszubskiego –Józef Borzyszkowski podpisali w Muzeum Narodowym w Gdańsku list intencyjny w sprawie współpracy w zakresie dokumentowania i badania niematerialnego dziedzictwa kulturowego Pomorza oraz upowszechniania wiedzy o nim.
Sygnatariusze listu intencyjnego zobowiązali się między innymi do:
• zainicjowania i zrealizowania szerokiego programu badań nad
niematerialnym dziedzictwem kulturowym Pomorza;
• utworzenia stałego i nieustannie uzupełnianego oraz rozwijanego
archiwum niematerialnego dziedzictwa kulturowego Pomorza w
oparciu o przeprowadzone badania oraz już posiadane zasoby
wiedzy;
• inspirowania i wspólnego realizowania różnorodnych projektów,
mających na celu upowszechnianie wiedzy oraz rozwijanie
kulturowych praktyk, służących popularyzacji niematerialnego
dziedzictwa kulturowego Pomorza;
• wspierania lokalnych i środowiskowych inicjatyw oraz
przedsięwzięć, mających na celu odnowę, rewitalizację, adaptację
oraz popularyzację niematerialnego dziedzictwa kulturowego
Pomorza;
• popularyzowania niematerialnego dziedzictwa kulturowego
Pomorza w Polsce i poza jej granicami.
Działania związane z niematerialnym dziedzictwem kulturowym – dylematy, wyzwania, pytania
Niematerialne dziedzictwo kulturowe i tradycja
Zmiany, jakie zaszły w podejściu nauk humanistycznych do tematu dziedzictwa i tradycji, bardzo dobrze ilustruje wypowiedź Jerzego Szackiego zawarta we wstępie do II wydania jego książki Tradycja (pierwsze wydanie – 1971, drugie – 2011):
Nadal uważam swoje odróżnienia za nadzwyczaj ważne, chociaż do sformułowanych przeze mnie definicji
dziedzictwa i tradycji wprowadziłbym dziś najpewniej korekty, mające na celu mocniejsze niż kiedyś
podkreślenie, że tradycja jest nie tyle, jak pisałem, wartościowaną pod określonym kątem c z ę ś c i ą
„obiektywnego”, jak chciałoby mi się przed laty dość niezręcznie powiedzieć, dziedzictwa grupy, ile tym,
co w oczach jej członków za dziedzictwo uchodzi niezależnie od stopnia swej „autentyczności”,
bezspornie dającego się ustalić co najwyżej przez niezbyt licznych i bez ochoty słuchanych ekspertów z
zakresu takich czy innych nauk historycznych. Jak mówi Pascal Boyer, przypuszczenie, że coś stało się
tradycją dlatego, że „zachowało się” w swej dawnej postaci, może być co najwyżej hipotezą (J. Szacki,
Tradycja, Kraków 2011, s. 19).
NDK i zmiana kulturowa
Jerzy Szacki: Złudną jest wiara w możliwość dochowania in totowierności „ojcom”, ponieważ wymagałoby ono czegośniemożliwego: życia w takim samym, jak oni świecie. Mniejsza o to,czy chodzić nam będzie o doktrynę religijną czy organizacjępolityczną, o narzędzie pracy czy element uzbrojenia, o bajkę czyobrzęd – każdy fakt kulturowy trwa o tyle, o ile się zmienia.Transmisja jest metamorfozą (J. Szacki, Tradycja…, s. 118).
• Jak więc chronić, badać, dokumentować, wystawiać coś, co jestzmienne i dynamiczne a na dodatek zależy od uznania grupy? Czynależy przyjąć za wzór pierwotną wersję np. jakiegoś obrzędu?Gdyby tak było – jak określić, co jest pierwotne? Czy chodzi o to, coopisano na przełomie XIX i XX wieku? Dlaczego jakiś moment miałbybyć dla nas ważniejszy od innych?
NDK i koncepcja tradycji wynalezionej
• Eric Hobsbawm zwrócił uwagę na to, że niektóre tradycje uważanesą za prastare, mają bardzo niedawny rodowód, mało tego – żeczasem rodowód ten jest zmyślony.
• Termin „tradycje wymyślone” obejmuje zarówno te tradycje, którezostały zbudowane od podstaw i wprowadzone w życie w sposóboficjalny, jak i te, których genealogia nie jest tak łatwa doprześledzenia.
„Tradycja wymyślona” oznacza zatem zespół działań o charakterze rytualnym lub symbolicznym,rządzonych zazwyczaj przez jawnie bądź milcząco przyjęte reguły; działania te mająwpajać ludziom pewnewartości i normy zachowania przez ciągłe repetycje – co siłą rzeczy sugeruje kontynuowanie przeszłości.W istocie tam, gdzie to możliwe, działania dążą zwykle do ustanowienia więzi z odpowiadającym imczasem minionym. (…) osobliwość „wymyślonych” tradycji – o ile odwołują się one do historii – polega natym, że ich związek z przeszłością jest w dużej mierze sztucznie wytwarzany. Tradycje te, najkrócejmówiąc, odpowiadają na nowe sytuacje w taki sposób, że przybierają formę nawiązania do sytuacjidawnych albo ustanawiają swą własną przeszłość przez jak gdyby „obowiązkowe” powtarzanie (E.Hobsbawm, Wprowadzenie. Wynajdywanie tradycji, w: E. Hobsbawm, T. Ranger (red.), Tradycjawynaleziona, Kraków 2008, s. 10).
Kiedy najczęściej mamy do czynienia z wymyślaniem tradycji?
• gdy dochodzi do intensywnych przemian społeczeństwa, którepodważają wzory społeczne, którym odpowiadały wcześniejszetradycje,
• gdy dawne tradycje przestają być wystarczająco elastyczne.
„Wymyślanie tradycji” jest tak samo możliwe w społeczeństwachtradycyjnych, jak i nowoczesnych (E. Hobsbawm, Wprowadzenie…,s. 13).
3 typy wymyślonych tradycji:• wzmacniające poczucia identyfikacji z grupą, symbolizujące jedność
wewnętrzną grupy (dominuje),• umacniające i legitymizujące instytucje i władzę,• wpajające wierzenia, wartości i sposoby zachowania (E. Hobsbawm,
Wprowadzenie…, s. 17).
Jakie pożytki płyną z badania tradycji wymyślonych?
Wymyślone tradycje:
• to symptomy, wskaźniki problemów i przemian, które łatwiej dziękitemu zidentyfikować,
• pokazują, jaki mamy stosunek do przeszłości, historii – wszystkiewymyślone tradycje wykorzystują historię jako środek własnejlegitymizacji,
• mają ogromne znaczenie przy analizie narodów, nacjonalizmów,symboli narodowych (E. Hobsbawm, Wprowadzenie…, s. 20-21).
• Hobsbawm twierdził, iż nawet to, że pojawia się dążenie dozachowania tradycji, jest wskaźnikiem, że nastąpiło zerwanieciągłości przekazu (E. Hobsbawm, Wprowadzenie…, s. 16).
• Szacki odwołując się do koncepcji tradycji wynalezionej, uważał, że zidei tej wynika, iż o tym, czy coś uznaje się za tradycję, decydujespołeczna wiara, że tak było, a nie „prawda historyczna”, którąnajczęściej trudno określić, a czasem również – jeśli jednak zostanieokreślona – trudno zaakceptować i która staje się zarzewiemkolejnych dyskusji, które rodzić mogą następne nadinterpretacje (J.Szacki, Tradycja…, s. 20).
Przeszłość jako taka nie dostarcza żadnych wzorów jednoznacznych i tak samo godnych naśladowania dlakażdego, ktokolwiek wzorów szuka. Jako t r a d y c j a (lub raczej t r a d y c j e , gdyż liczba pojedynczarzadko ma zastosowanie) zostaje dopiero „wynaleziona” w rezultacie skomplikowanych procesówzapamiętywania i zapominania, wybierania i odrzucania, afirmowania i negowania, a nawet po prostuzmyślania i ponawianych raz po raz prób ustanawiania – procesów, o których najwięcej do powiedzeniamają nie tyle znawcy tego, co i jak rzeczywiście było, ile badacze współczesnego społeczeństwa, jegoulegającej nieustannym zmianom kultury i polityki (J. Szacki, Tradycja…, s. 25).
Tradycja jest zatem pewną społeczną konstrukcją, która stale
podlega zmianom oraz nie jest „przeźroczysta” i niewinnaideologiczna (w tym politycznie). Nie jest „bezpośrednim”, a więcniezakłóconym przez inne czynniki przekazem minionych pokoleń,który został obiektywnie opisany lub przyjęty przez określone grupybędące „spadkobiercami” tradycji.
Rola etnologów?
• Co jest zatem rolą etnologów w działaniach związanych z niematerialnymdziedzictwem kulturowym? Czy mają dbać o zachowanie dziedzictwaniematerialnego w „pierwotnej” postaci, określać, „jak było naprawdę”,pozytywnie wartościować „wierne” odtwarzanie tradycji? A może powinni„tylko” badać procesy kreowania, wymyślania, odpominania iprzekazywania „tradycji”?
• M. in. Joanna Tokarska-Bakir, Małgorzata Szpakowska, Tomasz Rakowskiczy Maria Janion przypominali, że etnolog ma się wypowiadać nie ofaktach, a o ich głębokim, kulturowym sensie i znaczeniu.
• Ludwik Stomma pisał, że etnologa nie interesuje, jak to tam naprawdębyło, ale co było na tyle uwypuklające sens rzeczy, że zostało zapamiętane;co i w jakiej formie trafiło do świadomości i bagażu kulturowegonastępnych pokoleń (L. Stomma, Wzloty i upadki królów Francji sposobemantropologicznym wyłożone, Łódź 1991, s. 106-107).
Czy ochrona to „uśmiercanie”?
Lech Mróz: Rozumiem, że skoro chroni się kulturę narodową, to tworzy sięodpowiedni rejestr, zapisuje się, że – na przykład – w kulturze polskiej trzebachronić obrazy Matejki, kościoły romańskie, że na Huculszczyźnie trzeba chronićdrewniane cerkwie (…). Jednak z ochroną kultury niematerialnej sprawa jesttrudniejsza. Słowo jest płynne, słowo jest nienamacalne, łatwo je zmienić. Azatem tworzenie listy – spisu obrzędów, zwyczajów, dokładne ich skatalogowaniei opisanie – jest właściwie w jakimś sensie uśmierceniem czegoś, co jestdynamiczne, a co nagle chcemy zatrzymać, jakbyśmy zatrzymywali czas.Zatrzymujemy czas decydując, co należy chronić i co nie powinno ewaluować,gdyż jak się będzie zmieniało, to nasza lista nie ma większego sensu, bo mymamy zachować to w takiej wzorcowej, zatrzymanej w czasie postaci (L. Mróz, S.Pawluk, Pytania, refleksje, wątpliwości. Rozmowa o ochronie niematerialnegodziedzictwa kultury, w: K. Braun, Niematerialne dziedzictwo kulturowe, Warszawa-Węgorzewo 2013, s. 188).
• Czy Lech Mróz ma rację? A może to niepotrzebna komplikacja tego,co jednak jasne, proste, określone?
Dziedzictwo niematerialne a wieś
• Ciągle pokutuje przekonanie, że dziedzictwo niematerialne mapochodzenie wyłącznie lub przede wszystkim ludowe. A co za tymidzie – trzeba je dokumentować na wsi. Jednak różnice kulturowemiędzy miastem a wsią zatarły się wiele dziesięcioleci temu. ..
• Czy lokując główny trzon działań związanych z niematerialnymdziedzictwem kulturowym na wsi nie realizujemy wciążprzeświadczeń zaczerpniętych z niemal mitycznego przełomu XIX iXX wieku? Często tak jak wtedy uznajemy, że to „lud wiejski”zachował pamięć tego co dawne, lokalne, wartościowe. Z tym że oddawna nie ma już „ludu wiejskiego”…
• A jak powinna wyglądać ochrona niematerialnego dziedzictwakulturowego miast? I czy w ogóle rozgraniczenie miasto – wieś majakikolwiek sens w przypadku omawianej kategorii?
Dziedzictwo niematerialne a globalizacja i unifikacja
• Często przeciwstawia się dziedzictwo, tradycję globalizacji iunifikacji. Jednak w naukach społecznych pojęcie globalizacji jestzastępowane przez termin glokalizacja, oddający w swym znaczeniuidee dwustronnych wpływów tego, co globalne i lokalne.
• Nie można traktować użytkowników kultury jako biernych,bezwolnych i nietwórczych. Ci użytkownicy kultury – czyli my –przejmują/przejmujemy z innych kultur to, co uważamy za ważne,co ułatwia nam funkcjonowanie, co uznajemy za „odpowiednie”,„dobre”, „ładne” etc.
• Warto pamiętać, że chyba nikt obecnie nie pozbawia poprzez jakieśszczególne naciski kulturowe społeczności żyjących w Polsceelementów dziedzictwa – co najwyżej wyrzekają się one ich same,bo uznają, że nie są im potrzebne…
Niematerialne dziedzictwo kulturowe a zapominanie
• Co z tymi elementami kultury, które zostały zapomniane? Czy należyje „odpominać”, przywracać społeczności? A może to, że zostałyzapomniane świadczy po prostu o tym, że nie są już potrzebne,straciły swe funkcje i znaczenie dla społeczności?
• Czy w tej sytuacji powinniśmy tylko dopilnować, aby takieodchodzące w przeszłość elementy kultury zostałyzdokumentowane? Czy starania o to, by trwały jako żywe elementywbrew woli społeczności, to nadużycie?
• Czy gdy zapewnimy celowe wsparcie dla określonego działaniakulturalnego i dzięki temu doprowadzimy do jego wzmocnienia,odrodzenia – wciąż będziemy mogli to działanie uznać zadziedzictwo?
• A co jeśli dziedzictwo niematerialne nie łączy, a dzieli?
Rola muzeów etnograficznych
• Interesującą kwestią wydaje się być także rola muzeów, w tymmuzeów etnograficznych, w dokumentowaniu niematerialnegodziedzictwa kulturowego. Anna Nadolska-Styczyńska dziwiła się, żeproblem niematerialnego dziedzictwa kulturowego traktuje się tak,jakby był nowością – a nie tematem, którym od dziesięciolecimuzea etnograficzne się zajmowały (A. Nadolska-Styczyńska, Pośródzabytków z odległych stron. Muzealnicy i polskie etnograficznekolekcje pozaeuropejskie, Toruń 2011, s. 46). Warto jednak spytać:
w jakim stopniu muzea zajmowały się tym tematem?
z jakimi efektami?
czy tego rodzaju dziedzictwo jest przedstawiane na ekspozycjachmuzealnych?
czy jest „czytelne” dla zwiedzających muzea?
Kontekst pomorski – kolejne tematy do dyskusji
Te wszystkie pytania, wątpliwości bez trudu dadzą się przełożyć nakontekst pomorski. Mając na uwadze wcześniej zasygnalizowaneproblemy, możemy więc pytać np. o takie elementy kultury, jak(celowo dobieram tu zagadnienia z różnych obszarów i poziomówogólności):
• język kaszubski,
• haft kaszubski (oraz inne pomorskie hafty),
• kaszubski strój świetlicowy,
• obrzędowość na Pomorzu,
• pomorskie dziedzictwo muzyczne,
• pomorskie sztuki widowiskowe i ich związki z obrzędowością,
• Dzień Jedności Kaszubów,
• Morską Pielgrzymkę Rybaków,
• zażywanie tabaki etc.
• Jak na Pomorzu przebiegają procesy „odpominania”, odtwarzania,kreowania, wymyślania i kontynuowania tradycji, niematerialnegodziedzictwa kulturowego?
• Jakie instytucje uczestniczą w tych procesach? Rodzina, grupasąsiedzka, społeczność lokalna, szkoły, domy kultury, muzea,stowarzyszenia, kościół, organizacje etniczne, media? Jaka jest ichrola?
• Jaki wpływ na te procesy mają takie zjawiska, jak: wkraczanie sfery publicznej w to, co kiedyś było sferą prywatną,
domową, a więc instytucjonalizowanie działalności kulturalnej, desakralizacja, zmiany technologiczne; zjawisko etnicyzacji, które można obserwować na Pomorzu, polityka różnicy, potrzeba kreowania regionalnych i lokalnych produktów
marketingowych i turystycznych, lokalne rywalizacje kulturowe – zarówno te historyczne, jak i
współczesne?
• Czy – biorąc pod uwagę również przemiany, jakie dokonały się naPomorzu w ciągu XX wieku – jesteśmy w stanie wskazać elementydziedzictwa kulturowego, które zgadzają się z zawartą w Konwencjidefinicją?
• O czyje dziedzictwo niematerialne chodzi? Warto o to pytać,pamiętając, że Pomorze zarówno historycznie, jak i współcześniejest terenem wielokulturowym.
• Reprezentujemy różne grupy: urzędników, badaczy, muzealników,regionalistów, animatorów kultury – czasem te różne funkcje pełniąte same osoby. Ale czy tym różnym funkcjom przyświecają te samecele? Albo inaczej: czy cele te są w tych grupach/zawodach taksamo rozumiane?