86
MIESIĘCZNIK BRANŻY JEDNOŚLADÓW motocykle / skutery / serwis / części / akcesoria / narzędzia / finanse / prawo / ubezpieczenia / rzeczoznawcy Nr 2(8)/2013 cena 8 zł w tym VAT Wymagania środowiskowe dla warsztatów motocyklowych MOTUL FAKTY I MITY Jacek Mędrala HArLeY dAvIdsOn Marcin Posłuszny OTwIerAMY sKLeP MOTO Czego i ile kupić FUCHs OIL I sILKOLene spece od olejów nOwOśCI nA rOK 2013 | rYneK CzęśCI zAMIennYCH Triumph – żywa legenda i piękno maszyny

Biznes Motocyklowy Nr 2(8)

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Miesięcznik branży jednośladów: motocykle / skutery / serwis / części / akcesoria / narzędzia / finanse / prawo / ubezpieczenia / rzeczoznawcy

Citation preview

MIESIĘCZNIK BRANŻY JEDNOŚLADÓW

motocykle / skutery / serwis / części / akcesoria / narzędzia / finanse / prawo / ubezpieczenia / rzeczoznawcy

Nr 2(8)/2013 cena 8 zł

w tym VAT

Wymagania środowiskowe

dla warsztatówmotocyklowych

MOTULFAKTY I MITY Jacek Mędrala

HArLeYdAvIdsOnMarcin Posłuszny

OTwIerAMY sKLeP MOTOCzego i ile kupić

FUCHs OIL I sILKOLenespece od olejów

nOwOśCI nA rOK 2013 | rYneK CzęśCI zAMIennYCH

Triumph – żywa legenda i piękno maszyny

Autoryzowani Dystrybutorzy produktów motocyklowych MOTUL4CARS ul. Wróblewskiego 90/92, 94-103 Łódź [email protected] +48 42 680 39 29P.P.H. AMA-OIL ul. Klimatyczna 29, 04-854 Warszawa [email protected] +48 22 615 28 75BUWAR Sp. z o.o. ul. Nowodworska 41, 59-220 Legnica [email protected] +48 76 866 06 71MD Polska ul. Łąkowa 11, 90-562 Łódź [email protected] +48 42 639 52 97W.P. SIGMA Sp. z o.o. ul. Słowackiego 5, 62-025 Kostrzyń Wlkp. [email protected] +48 61 897 04 00OLPOL Sp. J. Al. Piłsudskiego 64, 10-450 Olsztyn [email protected] +48 89 533 25 05BHU JARO-OIL Al. Jerozolimskie 338, 05-820 Piastów [email protected] +48 22 758 85 40P.H. MA-TA ul. Górna 5, 71-220 Bezrzecze [email protected] +48 91 439 20 23GEMMA Sp. J. ul. Góra Libertowska 16, 30-444 Kraków [email protected] +48 12 270 37 37R.K. Niedziałek ul. Związkowa 4a, 20-148 Lublin [email protected] +48 81 746 99 20INTER CARS SA ul. Gdańska 15, 05-152 Cząstków Mazowiecki [email protected] +48 22 714 19 20LARSSON Polska Sp. z o.o. ul. Narwicka 21, 80-557 Gdańsk [email protected] +48 58 341 09 00

www.motul.pl facebook.com/MotulPolska

Autoryzowani Dystrybutorzy produktów motocyklowych MOTUL4CARS ul. Wróblewskiego 90/92, 94-103 Łódź [email protected] +48 42 680 39 29P.P.H. AMA-OIL ul. Klimatyczna 29, 04-854 Warszawa [email protected] +48 22 615 28 75BUWAR Sp. z o.o. ul. Nowodworska 41, 59-220 Legnica [email protected] +48 76 866 06 71MD Polska ul. Łąkowa 11, 90-562 Łódź [email protected] +48 42 639 52 97W.P. SIGMA Sp. z o.o. ul. Słowackiego 5, 62-025 Kostrzyń Wlkp. [email protected] +48 61 897 04 00OLPOL Sp. J. Al. Piłsudskiego 64, 10-450 Olsztyn [email protected] +48 89 533 25 05BHU JARO-OIL Al. Jerozolimskie 338, 05-820 Piastów [email protected] +48 22 758 85 40P.H. MA-TA ul. Górna 5, 71-220 Bezrzecze [email protected] +48 91 439 20 23GEMMA Sp. J. ul. Góra Libertowska 16, 30-444 Kraków [email protected] +48 12 270 37 37R.K. Niedziałek ul. Związkowa 4a, 20-148 Lublin [email protected] +48 81 746 99 20INTER CARS SA ul. Gdańska 15, 05-152 Cząstków Mazowiecki [email protected] +48 22 714 19 20LARSSON Polska Sp. z o.o. ul. Narwicka 21, 80-557 Gdańsk [email protected] +48 58 341 09 00

www.motul.pl facebook.com/MotulPolska

Redaktor naczelny: Marek Kulczycki, e-mail: [email protected], tel. 600-340-411Redakcja/współpraca: dr Marek Borowiński, Jacek Bujański, Marcin Budziewski, Rafał Dmowski, Krzysztof Sutkowski, Karol Kozyra, Wojciech Kubalewski, Halina Czuk Reklama: Anna Kulczycka, [email protected], tel. 606-500-777Prenumerata: www.kiosk24.plAdres redakcji: ul. Bogusławskiego 4, 01-923 Warszawa, tel. 600-340-411; faks: 222-131-883@: www.biznesmotocyklowy.pl, www.facebook.com/BiznesmotocyklowyWydawca: Young Media GroupWszelkie prawa zastrzeżone © Copyright Young Media Group. Materiałów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Redakcja zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów i niezbędnych zmian. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń oraz ma prawo odmowy ich publikacji bez podania przyczyny. Wykorzystywanie materiałów tylko za zgodą redakcji. Symbol $ oznacza artykuły sponsorowane.

RedakcjaMIESIĘCZNIK BRANŻY JEDNOŚLADÓW

Marcowe targowanie, czyli frontem do klientaNie ucichły jeszcze echa regionalnych spotkań branżowych, organizowanych przez importerów i dystrybutorów w ostatnim kwartale, gdy pełną parą ruszają wiosenne wystawy. Tym razem jed-nak już „frontem do klienta”. Celem jest przecież, by przed sezonem każdy potencjalny nabywca mógł dotknąć, przymierzyć i kupić. w tym mie-siącu na uwagę zasługują dwa wydarzenia, głów-nie o charakterze „pro-klienckim”: pierwsze to warszawska 5. Ogólnopolska Wystawa Motocykli i Skuterów (1-3 marca Centrum MT Polska), a dru-gie to wrocławskie III Targi Motocyklowe (16 – 17 marca, Hala Stulecia). W jednym miejscu i czasie spotka się ze sobą branża jednośladów, która swo-imi produktami, w tym nowościami sezonu 2013, będzie chciała zainteresować potencjalnych klien-tów. Ci z pewnością dopiszą, ponieważ wystawy motoryzacyjne zawsze przyciągały tłumy, a oglą-dać jest z pewnością co. Istotne jest, że targowe imprezy mogą być papierkiem lakmusowym na-strojów konsumenckich. Jest to też ostatni mo-ment do ostatecznej wersyfikacji swoich planów dla firm, które spóźniły się ze swoimi analizami i planami strategicznymi.

Niezaprzeczalnym z kolei jest fakt, że wszyscy z którymi rozmawiamy mówią, że pracują na najwyższych obrotach szykując się do nowego sezonu. Duch optymizmu w narodzie nie ginie, co cieszy i mobilizuje do działania.

Przy okazji nie omieszkam zaprosić Państwa do odwiedzenia stoisk „Biznesu Motocyklowego” podczas obu wystaw – w Warszawie i we Wro-cławiu. Dla nas będzie to wyjątkowa okazja do poznania nowych ludzi branży, nawiązania współpracy czy wysłuchania opinii.

Do zobaczenia na targach!

Marek Kulczyckiredaktor [email protected] tel. 600 340 411

Od redakcji

NR 2(8) LUTY 20136

W numerzerYneK8 Motul w Polsce. Fakty i mity12 Twierdzenie, że w moto-

biznesie robimy coś tylko z pasji jest hipokryzją

18 dostępność części, ich jakość i słów kilka o podróbkach

sTATYsTYKI 22 raport rynku motocykli

używanych otoMoto.pl24 Pierwsze rejestracje

styczeń 2012

zArzĄdzAnIe I MArKeTInG30 Aby krok w nowy biznes

był krokiem milowym

nOwOśCI sezOnU 2013 30 Motocykle, skutery,

akcesoria oraz plany importerów na 2013 rok

PrAwO I FInAnse 50 ekologia

w warsztacie motocyklowym55 ruchomy czas pracy

i okres rozliczeniowy

PrezenTACJe FIrM56 Fuchs Oil. Od przemysłu,

przez transport komercyjny do motocykli

60 Palety szyte na miarę - do transportu i składowania

KALendArIUM HIsTOrII MOTOrYzACJI64 110 lat tradycji Triumph

żywa legenda i piękno maszyny

szKOLenIA70 Mechanik motocyklowy

z pasją

szKOLenIA74 Motostodoła import

motocykli z UsA i Kanady

z BrAnŻY 80 Aktualności

82 Firmy zapraszają na 5. wystawę Motocykli i skuterów

84 nowości rynkowe

RYNEK ‣ OLEJE

Motul w Polsce. Fakty i mity

Od lutego tego roku zmieniła się w Polsce struktura dystrybucji olejów i chemii motocyklowej Motul. Po różnych doniesieniach medialnych i wielu komentarzach ze strony serwisów jak i użytkowników motocykli zwróciliśmy się do przedstawiciela Motula o wyjaśnienie obecnej sytuacji.Rozmowa z Jackiem Mędralą, Dyrektorem ds. Sprzedaży, Motul Deutschland GmbH

Proszę o wskazanie przyczyn, na podstawie których zosta-ła podjęta decyzja o zmianie struktury dystrybucji na terenie Polski.Podłożem tej decyzji, podkreślam decyzji podjętej przez właścicie-li marki Motul SA i spółki Motul Deutschland GmbH, która odpo-wiada za rynek polski i wiele in-nych rynków europejskich, było przejęcie kontroli nad marką. Jest to związane ze strategicznym pla-nem zwiększania udziału w rynku. Dodatkowo nałożył się tu napływ produktów z „prywatnego impor-tu”. Te sygnały świadczyły o tym, że

dotychczasowy model dystrybucji produktów motocyklowych Motul nie sprawdzał się. Tym bardziej nie sprawdzi się w przyszłości. Podjęliśmy decyzję, na podstawie szeregu dyskusji i szczegółowych analiz, aby zmienić obecny model dystrybucji oraz zwiększyć do-stępność pełnej gamy produktów motocyklowych na terenie całej Polski. Cel ten chcemy osiągnąć poprzez istniejących i sprawdzo-nych w segmencie samochodo-wym dystrybutorów olejów. To dystrybutorzy, którzy są od wielu lat na polskim rynku, wyspecjali-zowani w handlu olejami samo-chodowymi jak i motocyklowymi, również innych marek. Ważnym elementem tej strategii jest dys-trybucja pełnej gamy produktów motocyklowych i zapewnienie jej ciągłej dostępności. Pojawiają się głosy, że jako przedstawiciele firmy na Polskę, chcecie przejąć całkowita kontrolę nad sprzedażą produktów Motul, aby zwiększać swoje zyski. To stwierdzenie jest kompletnie bez sensu i niezgodne z prawdą dlatego, że jesteśmy tylko biurem Motul Deutschland GmbH. Zatrud-nionych jest tu siedem osób, je-steśmy pracownikami etatowymi Motul Deutschland. Nie prowadzi-my na terenie Polski jakiejkolwiek działalności gospodarczej, a co za tym idzie działalności handlowej.

W takim razie na czym polega Wasza rola?Naszym zadaniem jest wspieranie marketingowo i sprzedażowo au-toryzowanych dystrybutorów Mo-tul. Bardzo nam zależy na uspoko-jeniu rynku, chcemy aby Motul był dostępny wszędzie w pełnej gamie produktowej (około 190 pozycji). Dzięki zmianom struktury dys-trybucji będziemy mogli w końcu

zaoferować produkty, które nigdy nie pojawiły się na naszym ryn-ku. Gama produktów pozwoli na zaspokojenie potrzeb każdego motocyklisty i każdego motocy-kla. Niebawem pojawi się całkiem nowa linia produktowa w nowych odświeżonych opakowaniach ze szczegółowymi opisami zastoso-wań.

Na jakie wsparcie z Waszej strony mogą liczyć dystrybu-torzy, sklepy i serwisy?Przede wszystkim w naszym ze-spole jest człowiek legenda, Piotr Pyrka, wyjątkowy specjalista od produktów olejowych, który do-radza naszym klientom i prowadzi szkolenia dla serwisantów. W tym roku chcemy skupić się na szkole-niach motocyklowych we współ-pracy z dystrybutorami. My nie mamy wpływu na działania po-szczególnych dystrybutorów w za-kresie wspierania sklepów i ser-wisów. Możemy kreować politykę sprzedażową i wspierać dystrybu-torów dając im odpowiednie na-rzędzia. Niebawem pojawi się ka-talog produktów motocyklowych, broszury i tabele zaleceń. Dodat-kowo będą dostępne narzędzia POS – regały, flagi, podświetlane kasetony oraz inne gadżety wspie-rające wizerunek marki. Chętnie będziemy brali udział w lokalnych imprezach.

Kto na dzień dzisiejszy ma pra-wo do posługiwania się marką Motul w Polsce?Wszyscy Autoryzowani Dystry-butorzy wymienieni na stronie www.motul.pl

Proszę jeszcze o wyjaśnienie kwestii oryginalności produktów Motul. Możemy spotkać opinie, że część produktów pochodzi z nielegalnych źródeł.

RYNEK ‣ OLEJE

Marka Motul na rynku jedno-śladów jest bardzo popularna, a szczególnie w dyskusjach na różnych forach internetowych. W 2011 roku pojawiły się w Inter-necie informacje, że na aukcjach Allegro sprzedawane są nieorygi-nalne oleje pod marką Motul. In-formacja ta rozprzestrzeniła się bardzo szybko po całej sieci. Fakt jest taki, że sprawa dotyczyła jed-nego allegrowicza i jednego z ole-jów do samochodów osobowych. Sprzedawca został przez nas zi-dentyfikowany i sprawa czeka na swój finał w sądzie. Podrobione produkty nie są już w obiegu. Lu-dzie dzielą się swoimi spostrzeże-niami, opiniami i ta sprawa bardzo szybko wpłynęła na negatywny wizerunek marki. Na szczęście nasi klienci są w tej chwili bardzo wyczuleni i próba sprzedaży pod-róbek zostanie szybko dostrzeżo-

na. Możemy z całą odpowiedzial-nością powiedzieć, że na dzień dzisiejszy nie stwierdzono na ryn-ku podrabianych produktów mar-ki Motul. Wszystkie oleje i środki chemiczne do motocykli i samo-chodów są produkowane we Fran-cji. Obecnie wszelkie produkty będące w oficjalnej dystrybucji, są produktami oryginalnymi. Nikt nie może twierdzić, że produkty będące w sprzedaży w tym punk-cie są autentyczne, a w innych nie.

Jak w rzeczywistości wygląda łańcuch dystrybucji? Produkcja odbywa się we Francji. Dystrybucją na tę część Europy zajmuje się Motul Deutschland. W Niemczech znajduje się głów-ne centrum logistyczne, skąd oleje i inne produkty trafiają do polskich autoryzowanych dystrybutorów. Dystrybutorzy mają określone

w umowie terytorium działania i oni zajmują się sprzedażą hurto-wą do sklepów i serwisów moto-cyklowych lub samochodowych. Oczywiście zdarzają się duże za-mówienia, które są realizowane bezpośrednio z fabryki we Francji.

Zapowiedział Pan konferencję prasową na najbliższej 5. Wystawie Motocykli?Zapraszam wszystkich zaintere-sowanych marką Motul na kon-ferencję prasową, która odbędzie się 1 marca o godz. 11.30. Będzie to okazja do zapoznania się nową strategią rozwoju marki na rynku polskim oraz wyjaśnienia wszel-kich wątpliwości, które pojawiają się wśród naszych klientów.

Dziękuję za rozmowę.

Marek KULCZYCKI

Odwiedź nas na targach

Warszawa, 1-3 marca5. Ogólnopolska Wystawa Motocykli

i Skuterów, Centrum MT Polska.

stoisko C7

Wrocław, 16–17 marcaIII Targi Motocyklowe,

Hala Stulecia

stoisko 1F

Zaprasza redakcja „Biznesu Motocyklowego”

MIESIĘCZNIK BRANŻY JEDNOŚLADÓW

RYNEK ‣ HARLEY-DAVIDSON

Twierdzenie, że w moto-biznesie robimy coś tylko z pasji jest hipokryzjąMarcin Posłuszny w listopadzie 2012 roku objął stanowisko Menadżera ds. sprzedaży i marketingu na Polskę i Kraje Bałtyckie w Harley-Davidson CEE (District Manager for Poland and the Baltics). Jak sam wyjaśnia, do jego głównych zadań należy zarządzanie sprzedażą oraz koordynowanie działań marketingowych Harley–Davidson na podległym obszarze. Struktura zarządzania Harley-Davidson w poszczególnych regionach świata jest identyczna. Biuro na Europę Środkowo-Wschodnią (CEE) mieści się w Pradze i jego zadaniem jest zarządzanie marką w Polsce, na Litwie, Łotwie oraz w Estonii a także w Czechach, na Słowacji i Węgrzech (osoba odpowiedzialna Tomas Arnold). Biurem w Pradze zarządza Country Manager (Martin Hermansky), któremu podlegają District Managerowie. Czyli w nomenklaturze Harley-Davidson jest mała przewrotność: Country oznacza region a District poszczególne kraje.

Marcin Posłuszny

Menadżer ds. sprzedaży i marketingu na Polskę oraz Kraje Bałtyckie w Harley-Davidson Central and Eastern Europe

Przyznam, że decyzja Centrali Harley-Davidson o utworzeniu stanowiska, które Pan objął pozwala domyślać się, że firma ma jakieś dalekosiężne plany. Zgadza się. Decyzja ta wiąże się planami strategicznymi i aby je realizować potrzebna jest oso-ba, która zna język polski, polską mentalność i uwarunkowania biz-nesowe. Inaczej mówiąc regional-ne, bezpośrednie wsparcie wraz z rozumieniem potrzeb i bolączek i jednej i drugiej strony – impor-tera i dealera. Bez tego nie ma poprawnego dialogu, interakcji między salonem a korporacją. Po-nadto dotychczasowy jeden Di-strict Manager miał do czynienia z wieloma krajami, w tym wła-śnie różnymi mentalnościami, ale przede wszystkim zwykłymi niu-ansami logistycznymi i czasowy-mi. Dla jednej osoby było tego za dużo.

Przyglądając się sieci Harley-Davidson w Polsce można było odnieść wrażenie, że została ona pozostawiona sama sobie. Czy to się zmieni?Może i tak to wyglądało, czego nie potwierdzam, ale z pewnością nie na przestrzeni ostatnich trzech lat, kiedy to Harley-Davidson po doświadczeniach dealerów i ana-lizie strategicznej dla regionu, po-stanowił się rozwijać. Dlatego zo-stało utworzone biuro w Pradze, które zastąpiło kilku wcześniej działających prywatnych impor-terów - pośredników tej marki. A przecież pośrednicy, to już inne marże na każdym etapie handlu motocyklami i inne podejście do biznesu. Obecnie, patrzymy na na-sze działania nie w perspektywie 2-3 lat, ale kilkudziesięciu dlatego, że jesteśmy regionalnym biurem Harley-Davidson Motor Company, a nie firmą prywatnego importe-ra. Nie jest niczym odkrywczym,

że prywatny importer tworzy pla-ny, których perspektywa czasowa może sięgać maksymalnie końca okresu obowiązywania kontraktu z fabryką. Nigdy też nie wie kie-dy zostanie zastąpiony przez ofi-cjalne importerstwo marki. A tak się działo, dzieje i będzie działo w branży sprzedaży samochodów jak i motocykli. Wszystko jest kwe-stią czasu. Jest wiele takich przy-kładów z przeszłości.

Jak ocenia Pan polski rynek na tle pozostałych państw regio-nu? Polska jest dla Harley-David-son bardzo ważna, ponieważ ma najmocniejszy potencjał wzro-stu w całym regionie, co wynika z faktu, że jest to kraj największy. Mamy tutaj pięciu dealerów i sie-dem salonów, które łącznie gene-rują sprzedaż roczną w granicach 450 – 500 motocykli. Plany mamy jednak dużo bardziej ambitne.

Na czym polega Pana codzien-na praca i zadania?Głównie na koordynacji działań sprzedażowych i marketingowych dealerów, prowadzenia z nimi ustawicznego, konstruktywnego dialogu, dzielenia się z nimi swo-imi doświadczeniami, spostrzeże-niami i obserwacjami. Ważną rolę w tym wszystkim odgrywają po-dróże.

Podróże? Ciekawe życie.To też, ale właśnie owe podróżo-wanie ma bardzo głęboki sens, ponieważ każdy wyjazd jest rów-noznaczny z wizytą w punkcie dealerskim. Oczywiste jest, że wówczas zyskuję ogląd całościo-wy sieci, wyczuwam jej potrzeby, sugestie, bolączki. Dostrzegam za-lety działań i efekty u jednego de-alera jak i problemy innego. Tymi doświadczeniami, spostrzeżenia-mi mogę wówczas podzielić się

NR 2(8) LUTY 201314

RYNEK ‣ HARLEY-DAVIDSON

z innymi. Harley-Davidson Motor Company to globalny biznes. Jednak bardzo istotne jest, że firma bardzo do-brze rozumie to, że nie wszystkie modele są dedykowane na cały świat, do wszystkich krajów i kon-

tynentów. Każdy region, poszcze-gólny kraj, ma jakąś inną, odręb-ną specyfikę. Więc nie wszystkie działania mogą mieć zastosowa-nie wszędzie w sposób systemo-wy. Rolą moją oraz pozostałych District Managerów na całym

świecie jest analizowanie poszcze-gólnych rynków, otoczenia mikro ale i makro, w tym samych punk-tów dealerskich, wyciąganie wnio-sków i w efekcie podejmowanie działań wdrażanych przez punkty handlowe. Cel jest jeden – zwięk-

szanie sprzedaży ale również zy-sków. Tylko gdy zarabiamy to in-westujemy, poprawiamy jakość, sami jesteśmy wówczas bardziej kreatywni i zadowoleni, co w efek-cie przekłada się na zadowolenie klienta. Mówiąc inaczej: Harley-

Davidson bardzo mocno pracuje nad jakością obsługi i funkcjono-waniem dealerów, wizerunkiem salonów, serwisów, etc. Zawsze można coś poprawić, ulepszyć. Jest to praca ciągła.

Czy jest to dla Pana wyzwanie? Wcześniej zarządzał Pan marką samochodów Saab w Polsce. Zgadza się, tak było. Czy jest to wy-zwanie? Oczywiście. Przeogrom-ne! Ja jednak lubię takie wyzwa-nia. Jak Pan zauważył, w marce Harley-Davidson jestem tak jakby człowiekiem „z zewnątrz” (choć bardzo mocno związanym z seg-mentem premium, do którego absolutnie zalicza się Harley-Da-vidson), dzięki czemu moja per-spektywa postrzegania jest trochę inna, „nieskażona” marką. Inaczej mówiąc: dostrzegam sprawy, któ-rych inni już nie dostrzegają po-nieważ funkcjonują w tym od kilku czy też kilkunastu lat. Generalnie w Harley-Davidson jest dużo lu-dzi spoza branży motocyklowej, co wynika m.in. ze strategii korpo-racji, która jest logiczna i pragnie cały czas się rozwijać, szukać no-wych inspiracji. I w ludziach wła-śnie tej inspiracji szuka. Oczywi-ście są role, funkcje zarówno dla ludzi świeżych jak i takich z dużą znajomością branży jednośla-dów oraz doświadczeniem. I jedni i drudzy są potrzebni do różnych zadań i ról jakie odgrywają. To wszystko jest doskonale przemy-ślane i ma logiczny dalekosiężny cel. Całe życie się uczymy – wszy-scy bez wyjątku, ważne abyśmy tylko chcieli. Często jest też tak, że od osoby obcej – czy to w życiu za-wodowym, czy osobistym – dosta-jemy lepszy komunikat, przekaz niż od człowieka, z którym obcu-jemy w różnych aspektach na co dzień. Chodzi o to, aby błędy nie stały się standardem.

NR 2(8) LUTY 201316

RYNEK ‣ HARLEY-DAVIDSON

Z kim Pan rozmawia? Z wła-ścicielami czy menadżerami dealerstw? Pytam dlatego, że podobno niektórzy obecni właściciele – bardzo zamożni - pootwierali salony bardziej z powodów hobbistycznych niż biznesowych, co moim zdaniem ma bardzo duże znacznie jeżeli chodzi o dochodowość tych punktów.Staram się rozmawiać ze wszyst-kimi. I przyznam, że każdego opi-nie, uwagi, sugestie są ciekawe i mają znacznie, nawet tego, który jest właścicielem salonu Harley-Davidson z czystej pasji, ponieważ nie oznacza to, że nie chce na tym zarabiać. Twierdzenie, że prowadzi się biz-nes tylko z pasji jest swego ro-dzaju hipokryzją, szczególnie w szerokorozumianej branży mo-toryzacyjnej, która tanim hobby przecież nie jest. Dobrze jest mieć oczywiście przyjemność z wyko-

nywanej pracy ale koniec końców wiąże się ona z satysfakcją bizne-sową, finansową, po to chociaż-by, abyśmy mogli to nasze hobby kontynuować. Uważam, że jedno nie wyklucza drugiego. Myślę, że dealerzy mają identyczne zdanie w tej materii.

Dużo jest podobieństw między sektorem samochodów i motocykli?Uważam, że działając w sektorze motocykli siłą rzeczy warto i na-leży obserwować sektor samo-chodów. W branży jednośladów procesy zachodzą z pewnym opóź-nieniem względem aut. Jest ona mniej rozwinięta niż biznes samo-chodowy. Jednak w praktyce tren-dy są podobne, tak jak chociażby wspomniane wcześniej sprawy zastępowania prywatnych impor-terstw importerstwami markowy-mi. To w samochodówce się jesz-cze dzieje, ale przykładów jest już

dosłownie kilka. Kolejny krok, to trwająca już konsolidacja rynku. Myślę, że bardzo podobnie będzie się działo w sektorze jednośladów.

Jakie plany ma zatem Harley-Davidson w Polsce?Kluczowym wyzwaniem jest uzmysłowienie potencjalnym klientom, że motocykle Harley-Da-vidson są dostępne. Obecnie dużo ludzi ma wyobrażenie o horren-dalnie wysokich cenach naszych motocykli. Uwzględniamy to moc-no w naszej komunikacji marke-tingowej. Dlatego nastąpi pewna korekta strategii i wizerunku. Pod-kreślam korekta, gdyż naszego wi-zerunku jako takiego zmieniać nie chcemy, bo jest dobry. Musimy jed-nak popracować nad pewnymi ste-reotypami, które się pojawiły. Dzi-siaj jeżeli statystyczny Polak – nie motocyklista – słyszy „motocykl” to myśli „Harley”. I to jest bardzo OK. Jeśli jednak pójdziemy dalej,

HARLEY-DAVIDSON ‣ RYNEK

579,99 PLN

399,99 PLN

VRS-1Supersportowy model VRS-1 to jedyne na

świecie połączenie najlepszych technologii ochronnych KNOX®, SuperFabric®, Poron®XRD oraz SAP®. Skóra kangurza na dłoni,

twarda nakładka ochronna na mankiecie

WIĘCEJ DLA TWOICH KLIENTÓW

Dołącz do nas! Napisz na [email protected]

to jeżeli „Harley”, to często „gru-by, groźny facet jeżdżący np. na Fat Boy’u”. I teraz: z jednej strony jest to dość dobry ale i negatywny wizerunek, ponieważ część ludzi się zniechęca. Dlatego od jakiegoś czasu komunikujemy, że mamy też w ofercie inne motocykle, za np. 30 tysięcy złotych, o mniejszych pojemnościach, którymi można się z powodzeniem poruszać np. po mieście. Przy czym nie jest tak, że Harley-Davidson tańszy jest gorszy. On jest po prostu inny, dla innego klienta, który ma potrzebę chociażby codziennej jazdy, logi-styki. Centrala w Stanach cały czas ob-serwuje to, co się dzieje na rynkach świata. Dla Amerykanów, którzy trochę inaczej patrzą na świat niż Europejczycy, Europa jest rynkiem z pewnością obiecującym, ale na dzień dzisiejszy nie aż tak dużym

jak USA, gdzie Harley-Davidson ma 50% udziału w tamtejszym rynku. Mamy ambitne plany, które ogólnie mówiąc dotyczą dochodo-wości biznesu i który musi odpo-wiadać na zmieniające się potrze-by rynkowe. I właśnie wyczuwanie potrzeb, trendów jest tutaj bardzo ważne. Niewykluczone, że i rewo-lucje w marce nastąpią jeżeli będą takie silne potrzeby handlowe. Dlatego na początek – w pierw-szych dwóch kwartałach tego roku - w Polsce zostanie wprowadzona nasza własna oferta finansowa pod nazwą „Harley – Davidson Finance”. Nasi klienci oczekują po prostu, że taka marka jak Har-ley-Davidson da im produkt kom-pletny również w oparciu o jego ubezpieczenie oraz sfinansowa-nie zakupu. Dlatego, w związku ze zmianami będziemy prowadzi-li dużo kampanii informacyjnych.

Powiem tylko, że sprzedaż 1000 sztuk nowych motocykli Harley-Davidson w Polsce jest możliwa. Zapraszam jednak do zapoznania się z ofertą sezonu 2013 – „otwar-cie” już ósmego marca.

Czy w Polsce, Litwie, Łotwie i Estonii przybędzie salonów? Ile w ogóle ich jest?Mamy po jednym salonie w Tal-linnie oraz w Rydze. I to jest wy-starczające pokrycie na tamtych rynkach. Obecnie pracujemy nad otwarciem salonu w Wilnie. W Polsce – tak jak mówiłem – jest ich siedem, ale pojawią się w nie-dalekiej przyszłości kolejne dwa punkty handlowe.

Życzę zatem sukcesów i dziękuję za rozmowę.

Marcin BUDZIEWSKI

NR 2(8) LUTY 201318

RYNEK ‣ CZĘŚCI ZAMIENNE

O rynku części zamiennych w trzech odsłonach - cz.2

Dostępność części, ich jakość i słów kilka o podróbkachTak, jak w sektorze samochodowym „sezon” trwa cały rok. Oferta części zamiennych jest znacznie szersza w rozumieniu podziału na: oryginalne, zamienniki, zamienniki porównywalnej jakości, etc. W przypadku części dla jednośladów sytuacja jest zgoła inna, co nie oznacza, że łatwiejsza.

– Dostrzegam, że tzw. rynek nie wykształcił jeszcze w sobie szerokorozumianej sprzedaży części zamien-nych czyli ich dostępności. Opiera się raczej na typowych częściach eksploatacyjnych. Jeżeli jednak, ktoś szuka napinacza to musi posiłkować się zakupami w sieciach autoryzowanych, które nierzadko nie mają tych pod-zespołów „na półce” i muszą je importować na zamó-wienie. Faktem jest, że rynek części zamiennikowych

zdominował rynek części niemalże w 90-ciu procen-tach. Oryginałami się raczej nie operuje, a same za-mienniki nie są przecież gorszej jakości – wyjaśnia Piotr Kozłowski, Szef Produktu w Dziale Części Zamiennych, Inter Motors.

Z dostępnością części zamiennych wydaje się, że nie ma większego problemu. Jednak, gdy podzieli-

NR 2(8) LUTY 2013 19

my je na dwie grupy: zamienniki i oryginalne części, to w tej dru-giej grupie tak łatwo do końca nie jest. Potwierdza to przedstawiciel firmy Larsson Polska. – Wśród czę-ści oryginalnych nie ma problemu z dostępnością w sieciach dealer-skich do powszechnych modeli, jak np. elementy zewnętrzne motocy-kla. Gorzej jest z bardziej zaawan-sowanymi częściami mechanicz-nymi, dotyczącymi głównie silnika jak np. koło zębate drugiego biegu, wówczas potrzebny jest czas i cier-pliwość ponieważ w sukurs przy-chodzą motocyklistom zazwyczaj serwisy autoryzowane, przez które elementy te są zamawiane. Dlatego tego rodzaju naprawy są dokony-wane zazwyczaj po sezonie – mówi Wojciech Pogoda, Manager Sieci Sklepów Detalicznych, Larsson Polska.

Często jest też tak, że tzw. zamien-niki są tożsame z jakością części oryginalnych. Ich producentami są te same firmy, które dostarczają części do produkcji nowych moto-cykli lub odkupują ten sam towar, ale bez loga od producenta części na tzw. pierwszy montaż. Różni-ca polega nierzadko na tym, że na oryginalnym podzespole znajdzie-my napis/logo np. Honda, Yama-ha, a na zamienniku tego brakuje. W rzeczywistości detalista może oprzeć się na zapewnieniach im-portera/dystrybutora lub spraw-dzić kto jest producentem i czy przypadkiem dany element nie pochodzi z taśmy firmy produ-kującej na tzw. pierwszy montaż oraz na aftermarket. Dystrybutor/importer z kolei przekazując daną część do sklepu i nie chcąc zdra-dzać źródła pochodzenia ze stric-te handlowych powodów załącza

oświadczenie, z którego wynika, że jakość zamiennika jest tożsama z oryginałem.

W ostatnich latach widoczna jest duża aktywność niektórych deale-rów autoryzowanych w obszarze dystrybucji części mechanicznych, ale markowych (z logo). Rekla-mują się oni, że w ciągu np. 48 go-dzin są w stanie dostarczyć daną, markową część. Różnica w cenie jest nierzadko 300 – 400% wyż-sza względem zamiennika. Z kolei części karoseryjne – lampa, błot-nik mimo, że markowa jest już na poziome cenowym powszechnie akceptowalnym. – Części zamienne oryginalne były, są i będą w sprze-daży, ale z dokładnie taką samą tendencją jak na całym świecie. Zawsze oryginał jest droższy od zamiennika, nawet jeśli pochodzi od tego samego producenta i róż-

NR 2(8) LUTY 201320

RYNEK ‣ CZĘŚCI ZAMIENNE

ni się tylko logiem marki pojazdu. Na całym świecie są klienci, którzy serwisują tylko i wyłącznie w ASO. Są też tacy, którzy serwisują w lo-kalnych warsztatach, korzystając z dużo tańszych zamienników. Na podstawie własnego doświadcze-nia, mogę śmiało stwierdzić, że je-śli użyjemy dobrego zamiennika, to nie odbiega on niczym od orygina-łu. Powtarzam DOBREGO, co wcale nie oznacza najtańszego z oferty, ale znacznie tańszego od oryginału. Warto tutaj zapoznać się dokładnie z ofertą producentów/dystrybu-torów obecnych na naszym rynku i nie sugerować się najniższą ceną. Większa część producentów czę-ści zamiennych produkuje te same części dla producentów pojazdów i różnią się one tylko opakowa-niem. Osobnym tematem są części tubingowe. W zależności od produ-centa są one tańsze lub droższe od oryginalnych części, ale znacznie przewyższają jakością zamienniki oraz oryginały. Tutaj również po-siadamy ofertę tuningową wielu producentów, gdyż klienci specjali-zujący się w sporcie cenią lepszą ja-kość i lepsze osiągi. Jako firma dys-trybucyjna oraz wyspecjalizowana w częściach zamiennych, staramy się mieć pokrycie oraz dostępność zawsze powyżej 95% pojazdów jeż-dżących po naszych drogach oraz bezdrożach. Dzięki temu, często zdarza się, że mamy lepszą dostęp-ność zamienników niż importer pojazdów w oryginalne części – twierdzi Maciej Gąsior z Działu Sprzedaży i Marketingu, Olek Motocykle.

Oryginał, zamiennik, podróbka

Jednak cała branża ma do czynie-nia z problemem związanym z nie do końca etycznymi praktykami, np. ze sprzedażą części podrabia-nych, które pod względem jakości pozostawiają dużo do życzenia nie

wspominając już o bezpieczeń-stwie użytkownika czy też czasie ich eksploatacji. Częstsze są jednak praktyki pod-rabiania akcesoriów ubranio-wych. – Podróbki, jak w każdej branży się zdarzają i wszyscy im-porterzy, dealerzy oraz klienci detaliczni powinni walczyć z tym procederem. Kupując w sklepie czy w internecie warto się zastanowić czy towar, który jest 50% tańszy od tych samych towarów u innych sprzedawców jest, aby oryginalny. Jeśli do tego sprzedawcą jest oso-ba, która nie wystawia żadnego dokumentu transakcji, to możemy mieć pewność, że jest to podróbka. Podrabiana przede wszystkim jest odzież markowych producentów. Procederem tym zajmują się firmy tzw. krzaki. Żaden szanujący się im-porter nie pozwoli sobie na sprze-daż podróbek, gdyż narazi się do-stawcom, klientom jak i urzędom państwowym. Dodatkowo, w przy-padku stwierdzenia fałszerstwa, producent danej marki może żądać zniszczenia podrabianego towaru, jak i wysokiego odszkodowania – przestrzega Maciej Gąsior z Olek Motocykle.

W przypadku samych części za-miennych do motocykli i skute-rów, powodzenie ich sprzedaży, co może wydawać się dziwne, zależy również od terminologii. Klient słysząc słowo „zamiennik” nierzadko błędnie utożsamia znaczenie ze słowem „podróbka”. Kojarzy mu się to z nieuczciwym działaniem firm, które podrabiają części oryginalne czy też zamien-niki, a to jest karane z urzędu. Na rynku można spotkać towary bar-dzo marnej jakości, które nie tyle są podróbkami w dosłownym słowa znaczeniu, ale z pewnością niespełniającymi podstawowych wymogów technologicznych i ma-teriałowych. Dla klienta końcowe-

go problem pojawia się z chwilą, gdy taki element psuje się znacznie szybciej niż zamiennik lub orygi-nał. Potwierdza to Piotr Kozłowski z Inter Motors: – Moim zdaniem problem podróbek na rynku części nie istnieje. Pojawiły się jakiś czas temu w sprzedaży produkty z Chin zarówno z grupy akcesoriów, jak i części zamiennych o bardzo złej jakości materiałowej. Nie są one podróbkami w rozumieniu podrób-ki, fałszerstwa, ale artykułami po prostu złej jakości, które w rzeczy-wistości nie powinny mieć zasto-sowania. Zaznaczam przy tym, że mówię o pewnej grupie towarów, gdyż na ogół importowane zamien-niki z Chin są już dobrej, a nawet bardzo dobrej jakości. Na podsta-wie własnych doświadczeń z mar-ką 4Ride mogę powiedzieć, że naj-więksi dystrybutorzy, dostosowując się do realiów polskiego rynku mo-tocyklowego uzupełniają ofertę globalnych producentów o marki własne, które posiadają gwarancję jakości. Wówczas takie produkty wytwarzane są w sprawdzonych przedsiębiorstwach, których za-plecze technologiczne pozwala na spełnianie wymagających norm europejskich – wyjaśnia Piotr Ko-złowski.

Co istotne taka praktyka dotyczy głównie firm małych, tzw. „krza-ków”, no-name, które nierzadko wprost „specjalizują” się w sprze-daży tego typu towarów. W tym przypadku ryzykuje klient, który kupuje daną część bez homolo-gacji. – Głównie dotyczy to takich elementów jak lampy, kierunkow-skazy, lusterka etc. co cieszy się zainteresowaniem klientów z ra-cji stosunkowo niskich cen, mimo, że są to artykuły bez homologacji. Takie elementy można oczywiście stosować w pojazdach niezareje-strowanych i nie poruszających się po drogach publicznych, gdzie obo-

NR 2(8) LUTY 2013 21

wiązuje prawo o ruchu drogowym. Dlatego sprzedawca, czy dystrybu-tor może takie elementy wprowa-dzać do obrotu, lecz nie powinny mieć zastosowania w pojazdach użytkowanych na drogach pu-blicznych. Niemniej jednak mimo, że takie elementy homologacji nie posiadają to ich jakość, materiały z których zostały zrobione powinny spełniać standardy wytrzymało-ściowe. Klient powinien zostać po-informowany o tym co faktycznie kupuje. Przy czym są liczne przy-padki, że sprzedawca, dystrybutor celowo wprowadza klienta w błąd. Twierdzą oni, że dany element spełnia niezbędne wymagania ho-mologacyjne lub sprzedają towar bez wymaganej homologacji, nie informując klienta, że te towary nie mogą być użyte na drogach pu-

blicznych – mówi Wojciech Pogo-da z Larsson Polska.

*****Stosowanie poszczególnych ele-mentów bez homologacji w mo-tocyklu może nieść za sobą problemy z chwilą zdarzenia dro-gowego. Firma ubezpieczeniowa może zakwestionować elementy bez homologacji i odmówić wy-płaty odszkodowania. Podobna jest z elementami tuningowymi np. tłumikami, które są oferowa-ne w sprzedaży zarówno z homo-logacją, jak i bez niej w zależno-ści od tego czy będą używane na drodze, czy poza nią. Wszystko zależy od rzetelności producen-tów, dystrybutorów, jak i detali-stów, a dokładniej od ich działań informacyjnych. Ważne, aby klient

wiedział co kupuje i czemu ma to służyć. Jest to istotne ze względu na jego bezpieczeństwo i docho-dzenie swoich praw jeżeli dojdzie do ewentualnego wypadku. Praw dochodzić będzie m.in. wzglę-dem firmy ubezpieczeniowej, jak i sprzedawcy danego elemen-tu. Dlatego my, musimy zadbać o swoje bezpieczeństwo bizneso-we i rzetelnie informować przy sprzedaży. Co klient później zrobi to w sumie jego sprawa – zależy jakie ma pojęcie o zagrożeniach wynikających z użytkowania, jak i ewentualnych konsekwencjach prawnych oraz karnych. Dokładaj-my zatem wszelkich starań po to, abyśmy mieli czyste sumienie i nie byli ciągani po sądach.

Marcin BUDZIEWSKI

22

STATYSTYKI ‣ STATYSTYKI OTOMOTO.PL

Raport rynku motocykli używanych otoMoto.plW tym numerze „Biznesu Motocyklowego” kontynuujemy comiesięczny raport rynku używanych motocykli, rozszerzony o dane zgodnie z sugestiami czytelników. Na kolejnych stronach prezentujemy szczegółowe dane dotyczące najczęściej wyszukiwanych modeli i typów motocykli, a także podstawowe informacje dotyczące oferty motocykli używanych oferowanych w serwisie otoMoto.pl.

Podobnie jak w styczniu na liście najbardziej poszukiwanych ma-szyn ponownie królowały marki japońskie. Wśród 10 najczęściej poszukiwanych modeli, tylko je-den pochodzi spoza kraju kwitną-cej wiśni. Jest to BMW GS, którego poszukiwało niecałe 4 tys. osób (miejsce 8.). Kolejne BMW znaj-dziemy jeszcze na miejscu 13., jed-nak wszystkie pozostałe 18 miejsc w TOP20 okupują wyłącznie ma-szyny japońskie.

W tym miesiącu przyjrzeliśmy się bliżej również ofercie używanych motocykli dostępnych w serwisie otoMoto.pl. Okazuje się, że podaż bardzo precyzyjnie odpowiada na popyt wśród kupujących. Pierwsza siódemka najczęściej oferowanych marek jednośladów dokładnie po-krywa się z pierwszą siódemką

Marcin Świć Dyrektor serwisów motoryzacyjnych Grupa Allegro

tych najbardziej poszukiwanych. Jedynie 20% oferty to motocy-kle krajowe. Pozostałe pochodzą głównie z rynków niemieckiego, francuskiego, włoskiego i amery-kańskiego.

Biorąc pod uwagę 20 najpopular-niejszych marek, średnio na uży-wany motocykl trzeba wydać bli-sko 14 tys. zł. Można za to liczyć na maszynę z 2006, o przeciętnej pojemności 400 cc. Tę średnią za-wyża nieco Harley-Davidson ze średnią ceną na poziomie 31,6 tys. zł i pojemności blisko 1,3l.

Zapraszam do lektury pełnych danych!

RapoRt Rynku używanych motocykli

23

STATYSTYKI OTOMOTO.PL ‣ STATYSTYKI

Lp. Popularność marek Liczba wyszukań styczeń 2013 r.

Popularnosć modeli Liczba wyszukań styczeń 2013 r.

1 HONDA 148 935 HONDA CBR 11 5182 YAMAHA 138 481 HONDA CB 6 0333 SUZUKI 87 728 SUZUKI GSx-R 5 3934 KAWASAKI 55 022 HONDA CBF 4 3885 BMW 42 274 YAMAHA R1 4 2676 HARLEY-DAvIDSON 27 648 HONDA SHADOW 4 0077 APRILIA 25 438 YAMAHA DRAG-STAR 3 9468 ROMET 12 897 BMW GS 3 8819 DUCATI 12 643 SUZUKI BANDIT 3 82010 TRIUMPH 12 123 HONDA HORNET 3 78811 JUNAK 10 917 YAMAHA FZ 3 66312 KTM 9 380 YAMAHA R6 3 60413 MZ 9 267 BMW R 3 23414 JAWA 6 773 YAMAHA GRIZZLY 3 07815 PEUGEOT 6 180 HONDA TRANSALP 2 98716 SIMSON 6 139 HONDA vFR 2 91517 PIAGGIO 5 789 HONDA GL 2 87318 WSK 4 793 SUZUKI DL 2 78019 CAN-AM 3 987 YAMAHA vIRAGO 2 768 20 BOMBARDIER 3 682 SUZUKI INTRUDER 2 727

MARKA MODEL

RapoRt Rynku używanych motocykli

24

STATYSTYKI ‣ STATYSTYKI OTOMOTO.PL

popularność typów liczba wyszukań styczeń 2013 r.

quad-atv 35 678chopper-cruiser 18 294sportowy 11 762szosowy-turystyczny 10 460skuter 8 773enduro-funbike 5 952krosowy 5 049motorower 3 354

kraj pochodzenia ilość dodanych ogłoszeń w styczniu 2013

Polska 778Niemcy 604Francja 464Włochy 444USA 374Wielka brytania 184Belgia 104Holandia 81Szwajcaria 80Austria 30Ukraina 13Czechy 10

krterium "cena do"

liczba wyszukań styczeń 2013 r.

5000 3 8982000 2 2123000 1 925

10000 1 39415000 6212000 57

CENATYP

ILOść DODANYCH OgŁOSZEń W STYCZNIu 2013 Wg KRAJu POCHODZENIA

RapoRt Rynku używanych motocykli

25

STATYSTYKI OTOMOTO.PL ‣ STATYSTYKI

RapoRt Rynku używanych motocykli

lp. popularność marek

ilość dodanych ogłoszeń

średni rocznik

średni przebieg

średnia cena w zł

średnia pojem-nośćstyczeń

2013styczeń 2012

1 YAMAHA 1 492 1318 2003,7 14 544 12 451 5432 HONDA 1 414 1208 2001,4 21 077 12 192 6263 SUZUKI 1 011 922 2002,9 17 952 11 506 6264 KAWASAKI 630 562 2003,5 13 936 14 080 6265 BMW 295 167 2004,7 27 458 26 119 8616 HARLEY-DA-

vIDSON173 101 2003,9 14 206 31 680 1 276

7 APRILIA 164 144 2004,2 10 866 6 072 2478 KYMCO 153 146 2009,7 2 538 7 553 142

9 ROMET 151 329 2009,0 326 3 552 8510 PIAGGIO 146 103 2005,0 8 088 4 070 12311 KTM 121 130 2005,9 3 865 15 211 37112 PEUGEOT 119 119 2005,9 5 626 2 767 6413 DUCATI 86 35 2008,9 8 062 39 269 91914 JUNAK 68 24 2005,2 157 8 145 20915 CF MOTO 54 61 2011,3 442 19 522 47016 TRIUMPH 52 28 2006,0 12 598 17 931 80217 CAN-AM 51 43 2009,9 1 187 32 190 47418 SYM 49 32 2010,0 1 653 4 824 8919 ZIPP 48 53 2010,6 1 965 2 619 6220 KEEWAY 47 54 2010,1 875 6 351 139

ILOść DODANYCH OgŁOSZEń W STYCZNIu 2013 Wg MARKI

26

STATYSTYKI ‣ STATYSTYKI OTOMOTO.PL

RapoRt Rynku używanych motocykli

lp. Typ wgotoMoto.pl

ilość dodanych ogłoszeń w styczniu 2013

średni rocznik

średni przebieg

średnia cena w zł

średnia pojem-ność

TOP 5 marek

1 TOURIST 2 211 2001,8 21 031 13 082 620 honda, suzuki, yamahakawasaki, bmw

2 CHOPPER 1 095 2000,6 16 131 18 337 876 yamahahonda, harley-davidsonsuzuki, kawasaki

3 RACING 1 089 2003,6 16 573 14 083 650 hondayamaha, suzukikawasaki, aprilia

4 SCOOTER 1 087 2007,0 6 926 4 747 119 yamahapiaggio, peugeotkymco, honda

5 ENDURO 468 2003,9 14 965 15 253 507 yamahabmw, hondaktm, suzuki

6 CROSS 325 2004,6 1 163 9 128 233 yamahahonda, ktmsuzuki, kawasaki

7 qUAD USEFUL

297 2009,4 726 17 583 367 yamaha, arcticcat, egleglmotor, cfmoto, kawasaki

8 qUAD SPORT

266 2009,2 466 12 195 368 yamaha, egleglmotor, suzuki, canam, bashan

9 MOTO-BIKE 253 2001,9 2 634 3 303 45 romet, simson, yamaha, junak, aprilia

10 qUAD RECREATIvE

210 2009,8 1 466 15 553 334 canam, yamaha, egleglmotor, cfmoto, kymco

11 qUAD KID

51 2011,3 0 2 370 55 egleglmotor, kymco, romet, suzuki, zumico

12 qUAD OTHER

32 2008,7 662 10 487 213 canam, polaris, cfmoto, bashan, kawasaki

ILOść DODANYCH OgŁOSZEń W STYCZNIu 2013 Wg TYPu

lp. Typ wgotoMoto.pl

ilość dodanych ogłoszeń w styczniu 2013

średni rocznik

średni przebieg

średnia cena w zł

średnia pojem-ność

TOP 5 marek

1 TOURIST 2 211 2001,8 21 031 13 082 620 honda, suzuki, yamahakawasaki, bmw

2 CHOPPER 1 095 2000,6 16 131 18 337 876 yamahahonda, harley-davidsonsuzuki, kawasaki

3 RACING 1 089 2003,6 16 573 14 083 650 hondayamaha, suzukikawasaki, aprilia

4 SCOOTER 1 087 2007,0 6 926 4 747 119 yamahapiaggio, peugeotkymco, honda

5 ENDURO 468 2003,9 14 965 15 253 507 yamahabmw, hondaktm, suzuki

6 CROSS 325 2004,6 1 163 9 128 233 yamahahonda, ktmsuzuki, kawasaki

7 qUAD USEFUL

297 2009,4 726 17 583 367 yamaha, arcticcat, egleglmotor, cfmoto, kawasaki

8 qUAD SPORT

266 2009,2 466 12 195 368 yamaha, egleglmotor, suzuki, canam, bashan

9 MOTO-BIKE 253 2001,9 2 634 3 303 45 romet, simson, yamaha, junak, aprilia

10 qUAD RECREATIvE

210 2009,8 1 466 15 553 334 canam, yamaha, egleglmotor, cfmoto, kymco

11 qUAD KID

51 2011,3 0 2 370 55 egleglmotor, kymco, romet, suzuki, zumico

12 qUAD OTHER

32 2008,7 662 10 487 213 canam, polaris, cfmoto, bashan, kawasaki

NR 2(8) LUTY 201328

STATYSTYKI ‣ STATYSTYKI REJESTRACJI PZPM

MOTOCYKLE i MOTOROWERYPierwsze rejestracje styczeń 2013

W pierwszym miesiącu 2013 roku zarejestrowano w sumie 2 705 nowych i używanych jednośladów, czyli o 21,5% (743 szt.) mniej niż przed rokiem. Nowych jednośladów zarejestrowano 1 008, (-455 szt., -31,1% r/r).

MOTOCYKLEW styczniu zarejestrowano po raz pierwszy 1 472 (-8,7% r/r, -140 szt.) motocykli. W tej grupie było 214 (-11,2% r/r, -27 szt.) nowych maszyn.

Największym powodzeniem wśród kupujących nowe moto-cykle cieszyły się marki: Romet Motors (32, spadek o 34,7%, -17 szt.), Yamaha (29; +61,1%, +11 szt.) oraz Kawasaki (26, +85,7%, +12 szt.).

MOTOROWERYW styczniu zarejestrowano 1 233 (-32,8% r/r, -603 szt.) no-wych i używanych motorowe-rów. W tej liczbie znajduje się 794 (-35%, -428) nowych motorowe-rów.

Najchętniej wybierane marki no-wych motorowerów to: Romet Motors (223, -29,7%, -94 szt.), Zipp (102, -42%, -74 szt.) i To-ros (48, +65,5%, +19 szt.).

STRUKTURA PIERWSZYCH REJESTRACJI w POLSCE NOWYCH i UŻYWANYCH JEDNOŚLADÓW (PTW) I 2012

Motorowery 45.6%

Motocykle 54.4%

STATYSTYKI REJESTRACJI PZPM ‣ STATYSTYKI

RODZAJ STYCZEń zmiana ROK NARASTAJĄCO STYCZEń-STYCZEń

zmiana

2013 2012 2013 2012

MOTOCYKL 1 472 1 612 -8,7% 1 472 1 612 -8,7% MOTOROWER 1 233 1 836 -32,8% 1 233 1 836 -32,8% RAZEM 2 705 3 448 -21,5% 2 705 3 448 -21,5%

PIERWSZE REJESTRACJE NOWYCH I uŻYWANYCH JEDNOśLADÓW w POLSCE

MOTOCYKLE STYCZEń zmiana ROK NARASTAJĄCO STYCZEń-STYCZEń

zmiana

2013 2012 2013 2012 NOWE 214 241 -11,2% 214 241 -11,2% uŻYWANE 1 258 1 371 -8,2% 1 258 1 371 -8,2% RAZEM 1 472 1 612 -8,7% 1 472 1 612 -8,7%

MOTOROWERY STYCZEń zmiana ROK NARASTAJĄCO STYCZEń-STYCZEń

zmiana

2013 2012 2013 2012 NOWE 794 1 222 -35,0% 794 1 222 -35,0% uŻYWANE 439 614 -28,5% 439 614 -28,5% RAZEM 1 233 1 836 -32,8% 1 233 1 836 -32,8%

NR 2(8) LUTY 201330

ZARZĄDZANIE I MARKETING ‣ OTwIerAMY sKLeP

Aby krok w nowy biznes był krokiem milowymSpadająca liczba rejestracji motocykli oraz oszczędniejsza gospodarka portfelem klienta spowodowały, że co chwilę słyszymy o zamknięciu jakiegoś sklepu z akcesoriami dla motocyklistów. Często jest to spowodowane przebranżowieniem się właściciela na bardziej intratny rodzaj biznesu albo po prostu brakiem pomysłu na prowadzenie działalności w trudnym okresie. Rynek motocyklowy, jak każdy inny, nie znosi próżni, więc powstałą lukę szybko zapełniają nowi gracze. Jak więc wystartować, aby na koniec sezonu odtrąbić sukces? Poniżej podajemy kilka przydatnych rad zaczerpniętych od specjalisty.

w sumie około 8550 potencjal-nych klientów, a przecież często jeżdżą często z „plecaczkiem”. Ry-nek akcesoriów szacowany jest na 200 mln do 300 mln zł w detalu. Uśredniając będzie to 250 mln zł. Dzieląc rynek przez liczbę miesz-kańców kraju wyjdzie kwota jaką każdy rodak zostawi statystycznie na gadżety motocyklowe (jakieś 6,60 zł). Cały 150 tysięczny region jest wart prawie milion (150 tyś. mieszkańców x 6,60 zł). Licząc tro-chę inaczej dojdzie się do wniosku, że każdy motocyklista „robi” śred-ni paragon na około 114 zł rocznie x 8550 motocykli. Sprawdź na ile sklepów przypada ten tort. Załóż-my, że razem z nowym graczem są trzy sklepy. Każdy powinien więc podsumować rok z utargiem oko-ło 330 tyś. zł. Przy średnich raba-tach udzielanych w tej branży na poziomie 30%, zarobku będzie 110 tyś. zł. Wiadome, że należy odliczyć jeszcze podatki i utrzy-manie lokalu. Oczywiście taka kal-kulacja uśrednia także warunki ekonomiczne miasta oraz obszar

Dobrze jest zacząć od zwykłej matematyki. W kraju jest około 38 mln mieszkańców i około 2,2 mln motocykli i motorowerów (mniej więcej w proporcji pół na pół). Na tysiąc mieszkańców przy-pada więc około 29 motocykli i 28

motorowerów, z czego około po-łowę stanowią motocykle marki MZ, WSK, Komar czy Simson itp. Mieszkając w 150 tysięcznym po-wiecie można szacować, że w oko-licy jeździ jakieś 4350 motocykli, 4200 motorowerów, a to daje

Aby krok w nowy biznes był krokiem milowym

NR 2(8) LUTY 201332

ZARZĄDZANIE I MARKETING ‣ OTwIerAMY sKLeP

obsługiwany wokół miasta. Jeżeli np. uda się przejąć część klientów konkurencji, wspomoże się skle-pem internetowym, albo otworzy przy sklepie warsztat, będzie to wtedy dodatkowy zysk. Ale wróć-my do wyliczanki. Skoro zakła-dana roczna sprzedaż w sklepie stacjonarnym wynosi 330 tyś. zł, a szacunkowy magazyn na zimę będzie na poziomie około 50% ca-łego obrotu, to całości towaru kupi się w ciągu roku u dostawców na około 480 - 500 tyś. zł brutto czyli za mniej więcej 280 tyś. zł netto. Przyjmując standardowy profil 70% akcesoriów i 30% eksplo-atacji wyjdzie rocznie 200 tyś. zł netto na akcesoria i 100 tyś. zł net-to na części eksploatacyjne. Rów-nież w standardowym sklepie ja-kieś 80-90% sprzedaży stanowią produkty przeznaczone na szosę i turystykę, a tylko 10-20% to off-road. Oczywiście czasem otwiera się sklep bardziej specjalistyczny. Wtedy te wyliczenia należy dia-metralnie zmienić, ale liczmy dalej standardowy salon. Od marca do lipca mamy największą sprzedaż więc wtedy powinno się mieć bar-dzo dużą dostępność towaru „od ręki”. Pierwsze zatowarowanie należy zatem zrobić na około 100-130 tyś. zł netto (odzież, kaski itp.)

i około 40 tyś. zł netto w eksplo-atacji i akcesoriach podróżnych (eksploatację łatwiej się uzupeł-nia i łatwiej też sprzedać tego typu rzeczy pod zamówienie). Przez ostatnich kilka lat motocykle tury-styczne zdecydowanie odbierają rynek popularnym do niedawna

ścigaczom. Warto więc wziąć tę tendencję pod uwagę i ostrożniej zamawiać piękne kombinezony sportowe. Ile na to potrzeba me-trów? Kaski, to ściana około 4 me-trowa (na jakieś 50-60 szt.). Buty pochłoną pewnie kolejne jakieś 6m bieżących półek. Odzież i ręka-wice zajmą 10-11m bieżących wie-szaków. Drobnica (zabezpiecze-nia, przeciwdeszczówki, breloczki itp.) i eksploatacja, to przeważnie całość ściany za ladą, częściowo na niej i 2-3 metrowa półka pośrod-ku salonu. Jakieś 120m² powinno wystarczyć. Jeśli trafi się większy lokal to będzie więcej miejsca po-między półkami i łatwiej będzie się poruszać. Wybierając lokal

należy przewidzieć, że sklep „się przyjmie” i obroty wzrosną. Salon w przyszłości powinien dać się w jakiś sposób powiększyć.

Jeżeli chodzi o części eksploatacyj-ne, to na wiosnę należy bardziej zwrócić uwagę na zaopatrzenie na oleje, klocki hamulcowe, akumula-tory oraz chemię do motocykla. Na jesień będzie trzeba się zaopatrzyć w inny asortyment, jak: ładowar-ki, środki konserwujące odzież i motocykl czy w więcej gadżetów prezentowych. Zamiast układać zbyt dużą ilość sztuk tych samych produktów eksploatacyjnych, le-piej zabezpieczyć się możliwością szybkich i jak najtańszych dostaw (należy jednak pamiętać o mini-mum ekspozycyjnym).

Najczęściej sprzedawane np. oleje, to w sumie dwie marki i głównie półsyntetyczne czterolitrówki (do tego 10-15 najpopularniejszych filtrów). Taka kombinacja z reguły pokrywa 80% zapotrzebowania rynku. Dobrze mieć dwa rodza-je klocków hamulcowych, jedną linię tańszą i jedną solidniejszą , chociaż najczęściej sprzedają się te tańsze. Warto zwrócić uwagę, aby mieć zestaw na dwie tarcze z przodu. Paradoksalnie, wybie-rając klocki często taki detal się pomija. Do tego płyny hamulcowe, chłodnicze, pasty, smary i czyściki do łańcucha i motocykla. Jeszcze trochę różnej użytecznej czy też ciekawej drobnicy (ciężarki kie-rownicy, ozdobne taśmy na koła, uchwyty nawigacji, trochę toreb czy sakw itp.). Nie warto zarzucać się na początku zestawami napę-dowymi, wydechami czy innymi elementami bardzo precyzyjnie przypisanymi do poszczególnych motocykli. Kosztują sporo pienię-dzy, a większość klientów akcep-tuje zamówienie. Sezon pokaże jaka jest specyfika rynku i co się

Czasy, kiedy rynek kupował każdy produkt powiązany

z motocyklami, bezpowrotnie minęły, a klient jest bardziej

świadomy i wybredny.

NR 2(8) LUTY 2013 33

najwięcej faktycznie sprzedaje, a sklep nie ponosi ryzyka nietra-fionego zatowarowania. Skoro już wiadomo czego, i ile po-winno być, trzeba sobie odpowie-dzieć, jakie marki są najchętniej kupowane. Dobrze jest przejrzeć fora (czasem się przydają, choć nie mogą być jedynym wyznacz-nikiem) i zorientować się o jakich producentów najczęściej pytają motocykliści. Drugą wskazówką może być zajrzenie do sklepów konkurencji i zorientowanie się, jakie marki już są na lokalnym rynku. Dobrze jest wziąć innych producentów, ponieważ zmniej-szy się turystyka cenowa klientów jeżdżących od sklepu do sklepu w poszukiwaniu najniższej ceny i walczących o kolejne 20 zł. Inny produkt, choć podobny jakościo-wo, spowoduje, że w gestii sprze-dawcy będzie gdzie motocyklista zostawi pieniądze. Wybierając już

daną markę kasków, czy odzieży należy się zorientować jak kom-pleksowa będzie oferta, jakie ra-baty daje dostawca oraz czy marka jest dobrze postrzegana na rynku. Korzystnie jest mieć dwóch pro-ducentów np. kasków czy kurtek. Zbyt duża ilość marek sprawia, że ma się wszystko i nic, a klient nie może się zdecydować. Na począt-ku bezpieczniej jest wziąć popu-larnych producentów, ponieważ salon musi sobie wyrobić renomę rzetelnej firmy. Potem można do-brać jakąś nową perełkę i ją wy-promować.

Często nowy sklep zaczyna tylko od tanich rzeczy bojąc się droż-szych produktów, a w praktyce tracąc później dwa razy więcej czasu na walkę o opinię sklepu i o bardziej zamożnych klientów. Jest to błąd, ponieważ w każdym regionie są motocykliści skłonni

wydać większą sumę za solidny produkt. Wiadomo, że na począt-ku nie da się mieć samych kurtek za 2000 zł, ale bez nich sklep się od razu szufladkuje jako ten tylko z tanim produktem.

Jak dobrać dostawcę? Przyjęte jest szukanie najtańszej oferty, ale to jeszcze nie gwarantuje sukce-su. Jednak należy znacznie więcej sprawdzić - możliwie dogodne formy płatności, opcja wymiany niesprzedanego towaru po sezo-nie, dostawa wliczona w cenę za-mówienia czy wysokość rabatów dających większe zyski przy po-dobnej cenie produktu na półce. Do tego warto upewnić się, jak wygląda dostępność towaru u im-portera, ponieważ często bywa, że na dostawę czeka się długimi tygodniami - klient się wkurza, sezon płynie, a sklep traci wiary-godność i pieniądze. Wszyscy hur-

NR 2(8) LUTY 201334

ZARZĄDZANIE I MARKETING ‣ OTwIerAMY sKLeP

townicy mówią, że są idealni więc pozostaje zasięgnąć języka w in-ternecie i sprawdzić czy inni to po-twierdzają. Świetny sprzedawca jest „złotem” i przyciąga mnóstwo klientów. Skoro zaczyna się nowy biznes warto postawić na dostaw-cę, który porządnie przygotuje sklep i sprzedawców do tego zaję-cia dając pakiet szkoleń zarówno technicznych jak i sprzedażowych. Niektórzy dostawcy w ramach pierwszego zatowarowania dają w gratisie projektanta wnętrz, co znacznie ułatwia przygotowanie lokalu. Bardzo pomocne jest po-proszenie opiekującego się skle-pem handlowca o listę najczęściej sprzedawanych części zamiennych i wybranie 10-15 najpopularniej-szych referencji (w danej grupie), bo nimi uda się najczęściej pokryć 80% zapotrzebowania klientów.

Skoro wszyscy tak garną się do po-mocy, to gdzie jest haczyk? Każdy handlowiec ma wpisane w sprze-daż pozbycie się nierotującego to-waru i jest prawie pewne, że część tego wrzuci nowemu klientowi mówiąc, że to hit sprzedażowy. Aby temu zapobiec, warto jest po-prosić opiekuna o katalogi danej marki także ze 2-3 lata wstecz lub pobrać je z Internetu. Średni cykl trwania modelu czy grafiki to 2 -3 lata, a znacznie rzadziej jest to 4 lata. Jeżeli więc produkty są na rynku już tak długo, to należy się spodziewać zmiany modeli, a to będzie oznaczać, że na nowy se-zon zostanie się ze „starą” ofer-tą. Zakup nowości daje najlepszą gwarancję atrakcyjności kolekcji i pewność, że co się nie sprzeda w tym sezonie, ma jeszcze szansę w kolejnym. Szczególnie wrażliwa jest odzież off-roadowa, kombine-zony sportowe i grafiki kasków. Kolejna pułapka, to zatowarowa-nie sklepu po sam dach, grubo ponad możliwości sprzedażowe:

bo przecież musi być pełno, aby klient miał w czym wybierać. Han-dlowiec wyrabia plan, daje długi termin płatności, a sklep zostaje na zimę z o wiele za dużą ilością towaru, często starą kolekcją na nowy sezon i …..fakturą, którą i tak trzeba w końcu zapłacić. To zno-wu obniża moc zakupową nowych modeli.

W Polsce jest kilka sieci franczy-zowych. Z jednej strony sieć, to świetna sprawa, ponieważ małym kosztem ma się dostęp do znacz-

nie większej ilości towaru. Łatwiej też zamówić coś dla klienta do przymiarki, gdy ma się pewność, że można to odesłać z powrotem bez większych kosztów.

Dobrym pomysłem jest przetesto-wanie dostawcy przez sezon i je-żeli wszystko jest jak należy, to do-piero wtedy związanie się umową lub inną formą dofinansowującą działalność. Każda oferta zawsze jest tak skonfigurowana, aby naj-więcej zyskał hurtownik, a sklep tylko przypadkiem więc tym bar-dziej warto uważać. Umowa za-wsze jest negocjowana i da się osiągnąć dobry kompromis jeżeli obie strony tego chcą.

Jeszcze jedną pułapką stosowaną przez hurtowników jest zapew-nienie kompleksowej obsługi. Co w tym złego, że nie trzeba się za-stanawiać od kogo co brać, tylko

wchodzi się na jeden panel i szyb-ko uzupełnia braki? Mianowicie, sklep pozbawia się wyboru i gdy dostawca zaczyna zawodzić, to jest znacznie trudniej wprowadzić zu-pełnie nowe marki innego impor-tera niż przenieść wagę zamówień na pewniejszego współpracowni-ka. Klient od początku jest oswojo-ny z danymi markami i nawet nie odnotuje zmian w sklepie. Za to wprowadzenie zupełnie nowych brandów wzbudzić może niepokój i rezygnację z zakupów. Przez cały czas sprzedawca wpajał klientowi, że produkt x jest super, a teraz już produkt x jest kiepski, a produkt Y to jest ok! Sprzedawca wyjdzie na idiotę poprzez swoją niekon-sekwencję. Wciągając zupełnie nowy produkt na półkę warto np. przez 2 miesiące mieć go w formie komisowej i jeżeli się przyjmie, to dopiero wtedy podjąć decyzję o świadomym zakupie towaru.

Jak widać czasy, kiedy rynek ku-pował każdy produkt powiązany z motocyklami, bezpowrotnie mi-nęły, a klient jest bardziej świa-domy i wybredny. Biznes mo-tocyklowy to znacznie bardziej skomplikowany mechanizm niż się na początku wydaje i nie da się po prostu otworzyć sklepu, zato-warowując go byle czym. Do tego jest mnóstwo szczegółów do do-pilnowania i należy być cały czas aktywnym aby nie zostać z tyłu. Jednak wszystkie te trudy szybko odchodzą w niepamięć gdy coraz to nowi klienci pojawiają się w sa-lonie i coraz częściej relacje z nimi zaczynają wybiegać znacznie da-lej niż podanie kolejnego towaru. Właśnie to sprawia, że pomimo wielu trudności, prowadzenie sklepu motocyklowego, to wspa-niała przygoda i dla wielu świetny sposób na życie.

Kamil WYSOCZYńSKI

Biznes motocyklowy to znacznie bardziej

skomplikowany mechanizm niż się na początku wydaje

i nie da się po prostu otworzyć sklepu, zatowarowując go byle czym.

NR 2(8) LUTY 201338

PLANY I NOWOŚCI 2013 ‣ HYOSUNG

Hyosung, znana na całym świecie marka, zyskuje popularnosc rów-nież w Polsce. Oferta firmy Arkus & Romet Group, wyłącznego im-portera marki Hyosung w Polsce, to pięć modeli motocykli: Hyosung ST7 i ST7 Deluxe - to klasyczne cruisery, napędzane dwucylindro-wym silnikiem o pojemności 678 ccm. Jednostka napędowa zasila-na jest wtryskiem paliwa, a chło-dzenie odbywa się za pomocą cie-czy. Moc maksymalna to ok.62KM. Obydwa choppery różnią się od siebie jedynie wyposażeniem. Mo-del Deluxe w odróżnieniu od stan-dardowego ST7 posiada wysoką szybę, kufry boczne oraz oparcie dla pasażera z chromowanym ba-gażnikiem. Kolejnym modelem jest cruiser Gv650 Progress, któ-ry jak podkreślają przymierzają-cy się do zakupu klienci, bardzo przypomina obecne na naszym rynku amerykańskie maszyny i tu z różnicą bardzo istotną, bo kilka-krotnie niższą ceną. Wspomniany Gv650 Progress z silnikiem v-2 i pojemności 647 ccm osiąga moc 73 KM, która przenoszona jest na tylne koło za pomocą pasa napę-dowego, a dodatkowo zastosowa-ny widelec typu USD daje możli-wość regulacji dobicia i odbicia. Tylne koło asekurują dwa olejowe amortyzatory. Kolejnymi modela-mi w ofercie są: GT650 R i GT650 czyli motocykl w wersji sportowej i naked. Dotychczasowe testy mo-tocykli prowadzone we wszyst-kich branżowych mediach plasują markę Hyosung na dobrym po-ziomie jakości, designu, a przede wszystkim ceny.

W sezon 2013 marka Hyosung w Polsce wchodzi z konkretną ofertą dla klienta. Oferuje w Polsce 5-letnią gwarancję na wszystkie modele. Tak korzystna gwarancja to najlepszy dowód na to, że kore-ańska technologia gwarantuje do-brą jakość, a marka Hyosung jest jedyną marką motocyklową, któ-ra w Polsce udziela klientom tak długiego okresu bezpłatnej ochro-ny gwarancyjnej. Przy zakupie motocykla marki Hyosung, klient otrzyma oprócz 5-letniej darmo-wej gwarancji również do pięciu tysięcy złotych zniżki na wybrane modele 2012. Hyosung szybko reaguje na zmia-ny przepisów prawa jazdy ka-tegorii A2 i dostosowuje swoje motocykle do nowych wymogów. Nowe przepisy dotyczące naby-wania prawa jazdy, w Polsce, które 19 stycznia 2013 r. weszły w ży-cie, wprowadziły nowe kategorie prawa jazdy w tym kategorie A2. Dla przypomnienia: motocyklista z kategorią A2 może prowadzić pojazd o mocy do 35 kW i stosun-ku mocy do masy nie przekracza-jącym 0,2 kW/kg. Marka Hyosung przygotowała bardzo interesującą ofertę dla motocyklistów począt-kujących, doskonale wpisującą się w nowe przepisy. Model GT 650 P; tu moc zredukowano do 33,9kW (46KM) oraz uzyskano stosu-nek mocy do masy na poziomie 0,16 kW/kg. Modele z 2013 roku o ograniczonej mocy dostępne są w punktach sprzedaży. Już wkrót-ce będą kolejne modele marki Hy-osung o pojemnościach 650ccm oraz 700ccm przygotowane spe-cjalnie dla posiadaczy nowej kate-gorii Prawa jazdy A2.

Agnieszka Starzyk Dyrektor Romet Motors

HYOSUNG ‣ PLANY I NOWOŚCI 2013

NR 2(8) LUTY 2013 39

HYOSUNG ‣ PLANY I NOWOŚCI 2013Now

ości HYO

SuN

g Hyosung gT650P

HYOSuNg gV650 PROgRESS HYOSuNg ST7

HYOSuNg gT650R

NR 2(8) LUTY 201340

PLANY I NOWOŚCI 2013 ‣ KYMCO/RIEJU

Maxiskuter, K-XCT 300iJest to nowość dla osób ceniących sobie agresywny, nowoczesny styl. Kymco stworzyło pojazd dla osób szukających mocnych wrażeń oparty na sprawdzo-nej i docenionej konstrukcji Downtown 300i. Dba-łość o detale pozwoliła zbudować wyjątkowy pojazd wyróżniający się na tle konkurencji. Nowoczesna, odważnie narysowana sylwetka jednoznacznie po-kazuje, że mamy do czynienia z pojazdem o sporto-wym charakterze. Niebanalny wygląd idzie w parze z doskonałymi osiągami oraz wrażeniami z jazdy zarezerwowanymi dotychczas dla mocniejszych pojazdów. Niska masa w połączeniu ze znakomitą zwrotnością sprawiają, że każda podróż K-xCT staje się niezapomnianą przygodą.

Maxiskuter, Xciting 400i Najnowsza odsłona modelu xciting prezentuje się niezwykle imponująco. Doskonały design oraz dynamiczne kształty robią doskonałe wrażenie. Podwójny przedni reflektor oraz efektowne światła w technologii LED nadają mu intrygujący charakter. Producent zadbał o najdrobniejsze detale czyniąc xcitinga 400i pojazdem nietuzinkowym pod każ-dym względem. Dynamiczna jednostka napędowa zapewnia płynne przyśpieszenie dostarczając wy-jątkowych wrażeń. O ponadprzeciętny komfort dba idealnie wyprofilowana przednia szyba, wzorowo chroniąca przed wiatrem. Perfekcyjny układ hamul-cowy skraca drogę hamowania, dając pełną kontrolę nad pojazdem. Sportowa charakterystyka zawie-szenia oraz doskonały rozkład masy sprawiają, że xciting prowadzi się pewnie i bezpiecznie, dając przy tym pełnię doznań z jazdy.

KYMCO/RIEJU ‣ PLANY I NOWOŚCI 2013

NR 2(8) LUTY 2013 41

Pojazd ATV, MXu 700i IRSMxU 700i IRS jest flagowym modelem w szero-kiej gamie pojazdów ATv Kymco. Bardzo odważ-na stylistyka pojazdu w połączniu z potężnym silnikiem jednoznacznie sugeruje czego możemy się spodziewać. Jest to nowość dla osób ceniących sobie agresywny i nowoczesny styl. Niebanalny wygląd idzie w parze z doskonałymi osiąga-mi oraz wrażeniami z jazdy zarezerwowanymi dotychczas dla mocniejszych pojazdów. Model napędza wtryskowa jednostka napędowa o po-jemności prawie 700 ccm o mocy 46 KM. Jest to najlepiej wyposażona wersja ATv w ofercie Kymco.

Rieju RS 50 SportJest to skuter o pojemności 50 ccm, skonstruowa-ny na bazie dobrze znanego, Malaguti F12 Phan-tom. Do największych zalet tego pojazdu trzeba zaliczyć przede wszystkim jednostkę napędową (Minarelli) chłodzoną cieczą. Pojazd na obydwu osiach posiada hamulce tarczowe, nisko-pro-filowe opony (130/60-13”), zamontowane na obręczach ze stopów lekkich. Dodatkowym udo-godnieniem będzie również gniazdo zapalniczki z ładowarką do telefonu (wejście USB). Metamor-foza Malaguti to znak przejęcia legendarnej firmy pod skrzydła hiszpańskiej, dobrze znanej marki. Dotychczas Rieju w swoim portfolio nie posiadało skuterów. Teraz prócz motorowerów i motocykli producent będzie oferować także miejskie kon-strukcje o zacięciu sportowym.

Pojazd ATV, MXu 450i IRS ALuMxU 450i IRS ALU to limitowana wersja dobrze znanego modelu MxU 450i IRS. Pojazd posiada napęd 4×4 z możliwością podłączenia przedniej osi, co zdecydowanie poprawia komfort oraz wła-ściwości trakcyjne. Zawieszenie zarówno przed-nie jak i tylne jest niezależne. Posiada podwójne wahacze oraz regulowane amortyzatory. quad został wyposażony w mocny silnik czterosuwowy (wtrysk), chłodzony cieczą o pojemności 442,9 ccm oraz mocy 33KM przy prędkości 7500obr/min, co przy zachowaniu tej samej masy oraz wymiarów co poprzednik znacznie po-prawiło osiągi pojazdu. Dzięki temu mamy kolej-nego kandydata z kolekcji KYMCO, który uzyskał mocno sportowy charakter. Stanowi on świetną propozycję także dla profesjonalistów. W stan-dardowym wyposażeniu posiada lekkostopowe aluminiowe felgi oraz wyciągarkę.

KYMCO/RIEJU ‣ PLANY I NOWOŚCI 2013 Now

ości KYMCO

/RIEJu

NR 2(8) LUTY 201342

PLANY I NOWOŚCI 2013 ‣ PIAGGIO/VESPA

Sezon 2013 według prognoz po-winien być jeszcze lepszy dla ofe-rowanych przez nas marek niż rok 2012. Produkty Piaggio i Gi-lera cieszą się dużą popularnością w segmencie pojazdów premium, w którym jednak niepodważalny prym wiedzie kultowa vespa.

Na wielkość sprzedaży oferowa-nych przez nas pojazdów, nie bę-dzie miała wpływu szeroko dys-kutowana zmiana w przepisach odnośnie prawa jazdy, gdyż wedle naszych statystyk 92% klientów na pojazdy 50 ccm posiada pra-wo jazdy kat. B. Często też pojaz-dy kupowane są do użytkowania w rodzinie i nieletni użytkownik jest albo w trakcie albo już po etapie zdobywania niezbędnych uprawnień. Wysoka jest też świa-domość o konieczności posiadania prawa jazdy kat. A przy większych pojemnościach. W mojej opinii, kwestią czasu jest jednak fakt wprowadzenia uprawnień do pro-wadzenia pojazdów 125 ccm na prawo jazdy kat. B, co ma miejsce chociażby w Europie Zachodniej, a co jest już zauważane w naszym regionie (Czechy, Węgry).

Rok 2013 przynosi szereg nowo-ści, które szerszej publiczności zo-stały już zaprezentowane na wy-stawie w Mediolanie w 2012 roku. Do bardziej znaczących należy Piaggio x10, Piaggio New Fly, czy też długo oczekiwana vespa 946 - bez wątpienia najdoskonalszy skuter jaki kiedykolwiek powstał.

W nadchodzącym sezonie będą mogli Państwo zapoznać się z na-szą ofertą podczas targów, testów w prasie, wizyty w autoryzowa-nym salonie dealerskim czy też poprzez różnego rodzaju reklamy. Jednocześnie będziemy dążyć do zwiększenia standardów obsługi naszej sieci dealerskiej, tak aby zakup wymarzonego pojazdu kon-cernu Piaggio stał się dla Państwa przyjemnością. Z pewnością po-wstaną też nowe punkty dealer-skie, co jest wynikiem zwiększo-nego zainteresowania klientów oraz potencjalnych dealerów nie-zawodnymi skuterami.

Paweł PatulskiSpecjalista ds. Rozwoju Sieci,

Euro Moto Trade

PIAGGIO/VESPA ‣ PLANY I NOWOŚCI 2013

NR 2(8) LUTY 2013 43

PIAGGIO/VESPA ‣ PLANY I NOWOŚCI 2013 Now

ości PIAgg

IO/VESPA

Piaggio New Fly

PIAggIO VESPA 946

PIAggIO X10

NR 2(8) LUTY 201344

PLANY I NOWOŚCI 2013 ‣ ROMET

idzie rodzaju ogumienia. Dzięki temu nowy jednoślad może być dopasowany do indywidualnych preferencji klienta i rodzaju dróg na których będzie używany. Ko-lejna nowość to Romet 757, któ-ry jest „o rozmiar większy” niż 700’setka. Oprócz ciekawej styli-styki oferuje bardzo wygodną po-zycję jazdy i stabilny układ jezdny. Decydują o tym dwunastocalowe koła i stosunkowo duży rozstaw osi. Skuter napędzany jest dwu-suwowym silnikiem o pojemności 49ccm. Ta konstrukcja idealnie go-dzi dynamiczną charakterystykę z komfortową pozycją jazdy. Dla klientów poszukujących maksy-malnej wygody polecamy kolejną nowość Romet 797. Gabaryty sku-tera zbliżają go do kategorii Maxi, ale zaskoczeniem jest fakt, że ten pojazd może być używany przez osoby, które nie posiadają prawa jazdy kat. A. Wszystko za sprawą silnika nie przekraczającego po-jemności 49ccm. Jest to jednostka dwusuwowa, więc pomimo du-żych gabarytów dynamika pojaz-du pozwala na skuteczne poru-szanie się zarówno w mieście jak i poza nim. Wiele uwagi zwrócono na rozłożenie masy, dzięki czemu pomimo dużych gabarytów skuter jest zwinny i łatwy w prowadze-niu.

W najnowszej kolekcji znalazły się najlepsze dotychczasowe pro-pozycje, które mają już stałą po-zycję na rynku i grono zadowolo-nych użytkowników. Seria Zetka 50 i 125, to idealne motocykle do poruszania się zarówno w mieście jak i poza nim. Niezmiennie od

kilku lat oferują oszczędne i nie-zawodne silniki czterosuwowe. Dla osób oczekujących produktów, które łączą użyteczność z cieka-wym wyglądem, Romet proponu-je kolejny „bestseller”, czyli model Soft Chopper 125. Motocykl nie-przerwanie i od lat wzbudza dużą sympatię zarówno jego użytkow-ników jak i innych uczestników ruchu. Dla tych, którzy od pojazdu oczekują zarówno wysokiego po-ziomu atrakcyjności wizualnej, jak i łatwej obsługi Romet ma w ofer-cie skuter Retro 7. Ten wyjątkowy model przenosi klientów w klimat typu „vintage”. Aby uatrakcyjnić jego wygląd w sezonie 2013 zmo-dyfikowany został kształt tylnej lampy.

Trendem, który będziemy roz-wijać w kolejnych sezonach jest ekologia. Mamy w planach rozwój elektrycznych skuterów oraz sa-mochodów. Poprzez dywersyfika-cję produktów staramy się dotrzeć do szerokiego grona klientów – mówi Agnieszka Starzyk, Dyrektor Romet Motors.

Ofertą biznesową Rometu jest intensywnie rozwijająca się Sieć Franczyzowa Romet Partner, li-cząca dzisiaj ponad 140 punk-tów w całej Polsce. Propozycja współpracy kierowana jest przede wszystkim do osób zaintereso-wanych motoryzacją, mających doświadczenie handlowe i oso-bisty biznesplan, które włączone w know-how Romet Partner przy-niosą obu stronom wymierne ko-rzyści ekonomiczno-biznesowe.

Agnieszka Starzyk Dyrektor Romet Motors

Marka Romet jest obecna na ryn-ku motoryzacyjnym w Polsce od 1958 roku i aktualnie jest liderem na tym rynku w Polsce. Od kilku lat Romet motors znajduje się na szczycie statystyk sprzedaży Pol-skiego Związku Przemysłu Moto-ryzacyjnego. Kolekcja motocykli, skuterów, i motorowerów Romet Motors 2013, to oferta idealnie dopasowana do potrzeb rynku. Szeroka gama pojazdów zapewnia dobry wybór i może spełniać ma-rzenia wielu użytkowników.

Kolekcja Romet Motors na sezon 2013Do gustów młodych klientów bez wątpienia trafi model Romet 700. Skuter oferuje dodatkowo atrak-cyjne nadwozie, jak i dynamiczny silnik. Ciekawostką jest możliwość wyboru rozmiaru felg, a co za tym

ROMET ‣ PLANY I NOWOŚCI 2013

NR 2(8) LUTY 2013 45

ROMET ‣ PLANY I NOWOŚCI 2013Now

ości ROM

ET Romet 700

ROMET 797 ROMET RS50

ROMET 757

NR 2(8) LUTY 201346

AKCESORIA / NOWOŚCI 2013 ‣ MODEKA

ftshell , którą można nosić również osobno, posłuży jako dodatkowa warstwa termiczna na chłodniej-sze dni.

Inny zestaw dedykowany tury-styce motocyklowej to Kim Lady. Taliowana kurtka o dłuższym kroju i zgrabne spodnie z nogaw-kami w trzech długościach uszy-te są również w standardzie trój-warstwowym. Wyposażono je w membranę Humax, ocieplenie i efektywny system wentylacyj-ny, co pozwoli dostosować się do zmiennych warunków atmosfe-rycznych. Aby zwiększyć odpor-ność tkaniny wierzchniej na prze-makanie i zabrudzenia, pokryto ją impregnacją Nano-Tex.

Ciekawy charakter ma Megan - dopracowana kurtka miejska z modnym ukośnym zamkiem, przeznaczona do jazdy na co dzień Wykonano ją z mocnych, a jedno-cześnie przyjemnych w dotyku materiałów i zaopatrzono w kom-plet protektorów SaS-Tec. Komfor-towi jazdy w letnie dni sprzyja wy-dajna wentylacja Air Draft. Są to

Miłośniczek jednośladów przyby-wa z roku na rok, a ich wymaga-nia co do stroju motocyklowego rosną. Panie chcą nie tylko wyglą-dać dobrze, ale również korzystać z tych samych rozwiązań popra-wiających komfort i bezpieczeń-stwo co ich zmotoryzowani kole-dzy. Mając to na uwadze, Modeka - znany producent odzieży i akce-soriów motocyklowych, stale roz-wija i poszerza ofertę dla Pań.

Najwyżej pozycjonowaną propo-zycją na sezon 2013 jest perfekcyj-nie skrojony komplet turystycz-ny AFT Lady. Dzięki wentylacji w postaci paneli z przewiewnej Cordury® Air Flow Technology, kurtka i spodnie doskonale spi-sują się podczas upałów. Wytrzy-mała Cordura® 500 D oraz 1000 D na wzmocnieniach, a do tego kompletny zestaw certyfikowa-nych protektorów SaS-Tec (łącznie z plecowym) zapewniają ochronę newralgicznych miejsc. Wypina-na membrana Sympatex® chroni przed deszczem i wiatrem, dbając równocześnie o odprowadzanie wilgoci z ciała. Wygodna bluza so-

panele z siateczki mesh, umiesz-czone na klatce piersiowej, scho-wane pod klapkami mocowanymi na magnes.

To tylko wybrane nowości na nadchodzący sezon. W aktualnej ofercie Modeki dla pań jest kilka-naście modeli kurtek , a do tego kilka wzorów spodni, rękawic i butów. Zaawansowane technolo-gicznie rozwiązania w połączeniu z dopracowanym, podkreślającym figurę krojem pozwolą motocy-klistkom poczuć się w ubiorach Modeki kobieco, ale bez ustępstw na rzecz funkcjonalności i bezpie-czeństwa .Wyłącznym importerem marki na rynek polski jest firma Modeka Polska Konrad Piekielnik z siedzi-bą w Świdnicy. Produkty Modeki dostępne są w salonach firmo-wych zlokalizowanych we Wro-cławiu, Świdnicy i Poznaniu oraz w sieci dealerskiej na terenie całe-go kraju.

Więcej informacji na stronie www.modeka.pl

Modeka dla motocyklistek. Nowości 2013

MODEKA ‣ AKCESORIA / NOWOŚCI 2013

NR 2(8) LUTY 2013 47

MODEKA ‣ AKCESORIA / NOWOŚCI 2013Now

ości MO

DEKA

AFT LADY

KIM LADY

FIONA LADY RuNWAY LADY

48

AKCESORIA / NOWOŚCI 2013 ‣ 4motoracing.pl

laptimery z serii START i data-loggery video Render oparte na bardzo dokładnych układach GPS (technologia 10Hz). Laptimery GPS nie wymagają bazy więc są bardzo łatwe w użytkowaniu. Z kolei dataloggery video Render (i wyższe modele laptimerów: Start PRO i Start EvO) umożliwia-ją nałożenie zebranych danych (prędkość, przyspieszenie, obroty, otwarcie przepustnicy, pozycja na torze) na obraz z dowolnej kame-ry nakręcony podczas jazdy po torze. W rezultacie otrzymujemy rewelacyjny materiał video, który może służyć nie tylko rozrywce ale także do nauki i poprawy stylu oraz techniki jazdy torowej. Co ciekawe oprogramowanie Race Render służące do nakładania danych telemetrycznych na obraz video oraz Data view do analizy danych telemetrycznych zebra-nych z laptimerów Start PRO i Start EvO udostępniane jest za darmo. Dla właścicieli motocykli posiadających fabryczną funkcję wyświetlania czasów przejazdu okrążenia na zegarach producent przewidział laptimery GPS – uni-wersalny LapTronic oraz dedy-kowany do sportowych modeli motocykli Ducati - DesmoTronic.

Firma 4motoracing.pl, importer modułów tuningowych Rapid Bike, wprowadziła właśnie do oferty elektroniczne akcesoria do motocykli włoskiej firmy PZRacing. W skład oferty wcho-dzą m.in. najszybsze wyświetlacze biegów (czas reakcji ok. 200 ms) ze zmiennym kolorem podświe-tlenia, w tym model z kilkupozio-mowym shiftlightem – GearTro-nic2. Wyświetlacze biegów bez shiltlightu występują w wersji uniwersalnej o nazwie GearTronic oraz w wersji Plug&Play o banal-nie prostej procedurze instalacji – GearTronic ZERO. Kolejny cie-kawy produkt, to profesjonalny shiflight linijkowy LighTronic oparty na ultrajasnych diodach LED. Wszystkie produkty o prze-znaczeniu uniwersalnym można instalować także w motocyklach, w których nie występują elektro-niczne sygnały prędkościomie-rza lub obrotomierza (choopery, cruisery, starsze motocykle). Jest to unikalna funkcja produktów PZRacing dostępna dzięki opcjo-nalnym układom pomiarowym z oferty PZRacing. Ofertę dla motocykli drogowych i skuterów uzupełniają różnego rodzaju wyświetlacze i wskaźniki m.in. temperatury, obrotów czy moto-godzin.

Oferta PZRacing zawiera także szereg produktów przeznaczo-nych dla amatorów i profesjona-listów ścigających się na torze. Warte uwagi są zaawansowane

Dla klientów obawiających się o bezpieczeństwo swojego moto-cykla czy skutera PZRacing ofe-ruje lokalizator GPS/GSM, który posiada nie tylko funkcję informo-wania o aktualnej pozycji pojazdu ale także alarm o zmianie loka-lizacji powyżej 50 metrów czy przekroczeniu zadanej prędkości. Lokalizator Call Me może także sterować dwoma zewnętrznymi obwodami elektrycznymi dzięki czemu w sytuacji awaryjnej moż-liwe jest włączenie np. świateł, klaksonu czy alarmu zainstalowa-nego w pojeździe.

Firma 4motoracing.pl poszukuje firm zainteresowanych współpra-cą w zakresie dystrybucji pro-duktów PZRacing, które stanowią atrakcyjne uzupełnienie aktualnej oferty rynkowej. Wysoka jakość wykonania produktów PZRacing, w połączeniu z atrakcyjną ceną detaliczną i ciekawą polityką ra-batową, gwarantują ich rynkowy sukces i liczne korzyści dla deale-rów.

Więcej informacji o produktach PZRacing można znaleźć na www.4motoracing.pl/pzracing/ lub [email protected].

Nowości w ofercie 4motoracing.pl

Przykładowe ceny detaliczne (brutto) produktów firmy PZRacingCM100 Call Me Lokalizator pojazdów GPS/GSM 929,88 złVR100-u Video Render

UniversalUniwersalny zestaw logowania danych do progra-mu RaceRender

981,54 zł

ST100 Start (12V) Laptimer GPS 12V 1 136,52 zł gT310-Y4 GearTronic ZERO

Yamaha 4Wyświetlacz biegów plug&play typ Yamaha 4 490,77 zł

gT300 GearTronic Uniwersalny wyświetlacz biegów 322,88 zł gT400 GearTronic² Uniwersalny wyświetlacz biegów z shiftlightem 439,11 zł LT200 LighTronic Uniwersalny shiftlight linijkowy 297,05 zł

4motoracing.pl ‣ AKCESORIA / NOWOŚCI 2013

4motoracing.pl ‣ AKCESORIA / NOWOŚCI 2013 Now

ości 4motoracing

Wyświetlacz biegów z shiftlightem gearTronic2

Wyświetlacze biegów gearTronic i gearTronic ZEROgearTronic i gearTronic ZERO mają w standardzie 6 kolorów podświetlenia

Shiftlight LighTronic LT200

Laptimer gPS STARTLaptimer gPS do fabrycznych zegarów LapTronic LP200

Oprogramowanie DataView

NR 2(8) LUTY 201350

O

PRAWO I FINANSE ‣ eKOLOGIA

Ekologia w warsztacie motocyklowymKażdy przedsiębiorca, w tym właściciel warsztatu, zobowiązany jest do przestrzegania przepisów ekologicznych, których zaniedbywanie grozi nieprzyjemnymi konsekwencjami. Większość z nich związana jest z wytwarzaniem odpadów, które reguluje nowa ustawa z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach.

Jacek Korzeniewski

Ecostandard

Obowiązujące prawo nakłada na warsztaty motocyklowe obowiąz-ki związane z ochroną środowiska. Przedstawiamy najważniejsze z nich.

Obowiązki związane z wytwarzaniem odpadów

Wszystkie warsztaty motocy-klowe, wykonujące nawet naj-prostsze zabiegi eksploatacyjne pojazdów jednośladowych, takie jak: wymiana olejów, filtrów, czy drobne naprawy części i podze-społów, są zgodnie z ustawą z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (Dz.U.2013.21) wytwórcami od-padów, na których spoczywają szczególne obowiązki prawne.

Ochrona środowiska jest rzadko podejmowanym tematem, zupełnie zresztą niesłusznie, bowiem spełnienie wszystkich przepisów ekologicznych stanowi znaczną część formalnych wymagań, jakie musi spełnić warsztat motocyklowy. Przy okazji warto przypomnieć, że do 15 marca należy złożyć rocz-ne sprawozdanie o wytworzonych odpadach w 2012 roku.

NR 2(8) LUTY 2013 51

Ekologia w warsztacie motocyklowym

Do najważniejszych obowiązków wytwórców odpadów należy:• uzyskanie pozwolenia na wy-

twarzanie odpadów,• selektywne i bezpieczne maga-

zynowanie odpadów,• przekazywanie odpadów pod-

miotom uprawnionym,• prowadzenie bieżącej ewiden-

cji odpadów,• składanie rocznych sprawoz-

dań o wytworzonych odpa-dach.

Pierwszy z wymienionych wyżej obowiązków wiąże się z koniecz-nością przygotowania i złożenia we właściwym starostwie powia-towym dokumentacji niezbędnej do wydania pozwolenia na wy-twarzanie odpadów. Pozwolenie takie jest wymagane w przypadku eksploatacji instalacji, powodują-

cej wytwarzanie odpadów niebez-piecznych o masie przekraczającej 1 Mg rocznie. W praktyce przekro-czenie powyższego limitu nastę-puje już przy wytworzeniu 100 litrów zużytego oleju miesięcz-nie, co przekłada się na niecałe dwie wymiany oleju silnikowego dziennie. Do tego dochodzi jeszcze masa zużytych filtrów, opakowań po olejach, zaolejonych szmat i in-nych odpadów niebezpiecznych.Poszczególne rodzaje odpadów powinny być zbierane w sposób selektywny i bezpieczny dla śro-

dowiska, zaś niewłaściwe po-stępowanie z odpadami niebez-piecznymi jest zagrożone karą pieniężną w wysokości od 1 tys. zł do 1 mln zł, a nawet nakazem wstrzymania działalności warsz-tatu przez wojewódzkiego inspek-tora ochrony środowiska (WIOŚ). Ta sama kara grozi za przekazy-wanie odpadów firmom, które nie mają stosownych zezwoleń na zbieranie i transport odpadów. Ewidencja odpadów powinna być prowadzona na bieżąco, minimum

PRZYPOMINAMY, ŻE DO 15 MARCA NALEŻY ZŁOŻYć ROCZNE SPRAWOZDANIE O WYTWORZONYCH ODPADACH W 2012 ROKu.

NR 2(8) LUTY 201352

PRAWO I FINANSE ‣ eKOLOGIA

w cyklu miesięcznym. Każdy wy-twórca odpadów powinien posia-dać następujące dokumenty ewi-dencyjne, prowadzone osobno dla każdego rodzaju odpadu:• karty przekazania odpadów

(KPO), • karty ewidencji odpadów

(KEO).

Nowa ustawa o odpadach precyzu-je, iż dokumenty powyższe powin-ny być sporządzane niezwłocznie po zakończeniu miesiąca, które-go dotyczą. Szczególnie ważnym dokumentem jest karta przekaza-nia odpadu, podpisywana przez wytwórcę i odbiorcę odpadu. Pod względem formalno-prawnym za wystawienie KPO odpowiada wytwórca odpadu. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby stro-ny w umowie przeniosły ten obo-wiązek na jego odbiorcę, co jest dla warsztatu bardzo wygodnym rozwiązaniem. Podpisując umowę z odbiorcą odpadów należy rów-nież zażądać dołączenia do umo-wy jako załącznika kopii ważnego zezwolenia na zbieranie i trans-port danego rodzaju odpadu. Jest to bardzo ważne, bowiem prze-kazywanie odpadów podmiotom nieuprawnionym nie przenosi od-powiedzialności za zagospodaro-wanie odpadów. Jeśli więc trafimy na nieuczciwą firmę, nie dysponu-jącą stosownymi zezwoleniami, odpowiemy za bezprawny obrót niebezpiecznymi odpadami oraz narazimy się na wstrzymanie działalności naszego warsztatu. Poniżej zamieszczamy typo-we klauzule umowne, któ-re można umieścić w umo-wie z odbiorcą odpadów: Ust. 1. Odbiorca zobowiązuje się do przejęcia obowiązku wystawiania kart przekazania odpadu (KPO), które będą dostarczane Wytwór-cy w 2 egz. najpóźniej wraz fak-

turą za odbiór odpadów. Jeden egz. podpisanej KPO Wytwórca zwróci niezwłocznie Odbiorcy. Ust. 2. Odbiorca oświadcza, że działa w oparciu o ważne ze-zwolenie na zbieranie i trans-port odpadów, objętych niniejszą umową. Kopia tego pozwolenia stanowi załącznik nr .... do umowy. Ostatnim obowiązkiem gospo-darki odpadami jest sporządzenie i przesłanie do właściwego urzę-du marszałkowskiego sprawoz-dania o wytworzonych odpadach w terminie do 15 marca każde-go roku za rok poprzedni. Dane umieszczone w sprawozdaniu rocznym powinny wynikać z pro-wadzonej bieżącej ewidencji od-padów, gdyż urząd może zażądać okazania dokumentów, na pod-stawie których sporządzono spra-wozdanie, a w razie nieścisłości – zażądać uzupełnienia sprawoz-dania. Łączna kara za niezłożenie sprawozdania lub jego uzupeł-nienia za dany rok kalendarzo-wy może wynieść nawet 8500 zł. Wszystkie dokumenty ewidencyj-ne należy przechowywać przez okres minimum 5 lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym zostały one sporzą-dzone. Tak daleko wstecz może cofnąć się kontroler z WIOŚ w badaniu spełniania przez pod-miot wymagań prawnych w za-kresie ochrony środowiska.

Obowiązek wnoszenia opłat za korzystanie ze środowiska

Powyższy obowiązek wynika z ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. - Prawo ochrony środowiska (Dz.U.2008.25.150) i dotyczy wszystkich warsztatów, które ko-rzystają ze środowiska przynaj-mniej w jeden następujących spo-sobów:

• wprowadzają gazy lub pyły do powietrza - np. w wyniku eks-ploatacji środków transportu, lakierni, spawalni, stacji paliw, kotłowni,

• wprowadzają ścieki do wód lub do ziemi - np. ścieki pocho-dzące z myjni, ścieki deszczo-we z parkingów,

• pobierają wody podziemne z własnych studni - np. na po-trzeby myjni lub socjalno-byto-we,

• wytwarzają odpady bez wyma-ganego pozwolenia - np. zużyte oleje, opony, filtry.

Warsztaty powinny same ustalić wysokość należnej opłaty, a na-stępnie wnieść ją na rachunek właściwego urzędu marszałkow-skiego. Mają na to czas do koń-ca marca każdego roku za rok poprzedni. W tym samym termi-nie należy przedstawić do odpo-wiedniego urzędu marszałkow-skiego sprawozdanie zawierające informacje i dane wykorzystane do ustalenia wysokości opłaty. Sprawozdanie to musi być sporzą-dzone na aktualnym druku oraz zawierać wiarygodne wyliczenia w oparciu o obowiązujące stawki opłat. Jeśli wysokość opłaty wy-niesie mniej niż 800 zł, to jest się zwolnionym z jej zapłacenia, z tym że powinno to wynikać z wyliczeń zawartych w przedłożonym spra-wozdaniu.

Obowiązek wprowadzania raportu o emisji gazów cieplarnianych

Warsztaty, w wyniku działal-ności których są wprowadzane gazy do powietrza, powinny po-nadto sporządzać roczny raport o emisji gazów cieplarnianych i innych substancji. Obowią-zek powyższy wynika z ustawy z dnia 17 lipca 2009 r. o syste-

OFERTA DLA TWOJEgO SERWISu

KONTAKT:Ecostandard Jacek Korzeniewskitel. 71/321-61-90 ; mobile: [email protected]; www.ecostandard.pl

Wydawca portalu o ekologicznych wymaganiach:www.wymagania-prawne.pl

OBSŁUGA ŚRODOWISKOWA TWOJEGO SERWISU:• pomoc w uzyskaniu pozwoleń

ekologicznych,• miesięczna ewidencja

wytwarzanych odpadów,• pomoc w wyborze uprawnionych

odbiorców odpadów,• wysyłanie rocznych sprawozdań

o wytworzonych odpadach,• wysyłanie rocznych sprawozdań

o opłacie za korzystanie ze środowiska,

• sezonowa ewidencja emisji gazów cieplarnianych,

• wprowadzanie rocznego raportu o emisji gazów cieplarnianych.

NR 2(8) LUTY 201354

PRAWO I FINANSE ‣ eKOLOGIA

mie zarządzania emisjami gazów cieplarnianych i innych substan-cji (Dz.U.2009.130.1070 ). Dane ewidencyjne, na podstawie któ-rych sporządzono roczny raport, powinny być zbieżne z danymi zawartymi w sprawozdaniu do-tyczącym opłat za korzystanie ze środowiska. W przypadku insta-lacji o sezonowej lub technolo-gicznej zmienności emisji w ciągu roku, wielkość emisji z instalacji określa się w podziale na kwar-tały lub miesiące. Raport o emisji gazów cieplarnianych wprowadza się w terminie do końca lutego każdego roku za rok poprzedni poprzez założone w tym celu elek-troniczne konto w Krajowej bazie o emisjach gazów cieplarnianych i innych substancji.

Obowiązki uzyskania dodatko-wych pozwoleń ekologicznych

W przypadku niektórych warszta-tów może zajść potrzeba uzyska-nia dodatkowych pozwoleń w za-kresie ochrony środowiska:• pozwolenia wodnoprawnego

na odprowadzanie ścieków - np. ścieki deszczowe z parkin-gów,

• pozwolenia wodnoprawnego na pobór wód z własnych stud-ni,

• pozwolenia na wprowadzanie gazów lub pyłów do powietrza - dotyczy to np. lakierni, spa-walni.

Aby otrzymać powyższe pozwo-lenia, należy przedłożyć w staro-stwie powiatowym dokumentację przygotowaną przez firmę specja-listyczną tzw. operaty wodnopraw-ne lub operaty na wprowadzanie zanieczyszczeń do powietrza. Nie wywiązywanie się z obowiąz-ków w zakresie ochrony środowi-ska grozi:

• naliczeniem przez urząd opła-ty za korzystanie ze środowi-ska z pięciu lat wstecz wraz z ustawowymi odsetkami za zwłokę,

• koniecznością naliczania pod-wyższonych nawet, o 500 proc., opłat za korzystanie ze środowiska bez wymaganych prawem pozwoleń ekologicz-nych,

• karami aresztu lub grzywny za nieprzestrzeganie wymagań środowiskowych,a nawet na-kazem wstrzymania działalno-ści zakładu.

Na koniec warto dodać, że prowa-dzenie ewidencji ekologicznych, wypełnianie i składanie wnio-sków o pozwolenia ekologiczne, składanie sprawozdań dotyczą-cych wytwarzanych odpadów, wyliczanych opłat za korzystanie ze środowiska oraz emisji gazów cieplarnianych warto powierzyć wyspecjalizowanej firmie. Nie tylko odciąży to warsztat od pro-wadzenia całej „ekobiurokracji”, ale również uchroni przez popeł-nieniem błędów, które mogą się

w konsekwencji okazać bolesne finansowo. Artykuł powstał we współpracy z firmą doradczą: Ecostandard, Jacek Korzeniewski tel. 71/321-61-90; 502-504-691 [email protected]; www.ecostandard.pl

Wydawca portalu o ekologicznych wymaganiach:www.wymagania-prawne.pl

Jacek KorzeniewskiWłaściciel firmy doradczej Eco-standard, wydawcy portalu www.wymagania-prawne.pl. Posiada 15-letnie doświadczenie jako konsultant systemów zarzą-dzania jakością, środowiskiem i BHP oraz doradca ekologiczny w zakresie spełniania wymagań prawnych ochrony środowiska. Uczestniczył w kilkudziesięciu projektach w dziedzinie ochrony środowiska, w tym głównie ana-lizach ochrony środowiska, bada-niach due dilligence, wdrożeniach systemów ISO 14001.

NR 2(8) LUTY 2013 55

PrAwO PrACY ‣PRAWO I FINANSE

Ruchomy czas pracy i okres rozliczeniowyProjekt ma znaczenie dla branż „sezonowych”Piątego lutego br. Rząd przyjął projekt zmian w Kodeksie Pracy, dotyczący wprowadzenia ruchomego czasu pracy oraz wydłużenia okresu rozliczeniowego. Czy ma to znaczenie dla branży jednośladów, która cechuje się w gruncie rzeczy sezonowością? Komentarz mec. Radosława Kawalca.

Obecnie okres rozliczeniowy czasu pracy wynosi maksymal-nie cztery miesiące. Generalnie, w myśl zapisów w Kodeksie Pracy czas pracy nie może być dłuższy niż przeciętnie osiem godzin na dobę i 40. na tydzień. Nie moż-na również przekraczać wynika-jących z Kodeksu Pracy limitów nadgodzin, które wynoszą maksy-malnie dwie godziny na dobę i 150 w skali roku. Drugim czynnikiem decydującym o czasie pracy jest okres odpoczynku, który pracow-nik ma zapewniony, i który wynosi 11 godzin na dobę (nieprzerwane-go odpoczynku między świadcze-niem pracy) i 35 godzin tygodnio-wo (weekend). Jednak z racji okresu rozliczenio-wego, czas pracy nie musi wynosić wspomnianych sztywnych ośmiu godzin na dobę. Inaczej mówiąc w danym okresie rozliczeniowym (maksymalnym obecnie - cztero-miesięcznym, czy też propono-wanym w projekcie dwunasto-miesięcznym) sumaryczna ilość godzin musi zamknąć się w limi-tach wynikających z reguł prawa pracy (wynosić tak jak w przypad-ku przeciętnego ośmiogodzinne-go dnia pracy). Tak jest teraz i tak prawdopodobnie będzie dalej z tą różnicą, ze ulegnie rozciągnięciu okres rozliczeniowy. Zmiany te istotne są głównie dla

pracodawców, których profil dzia-łalności cechuje się sezonowością. Będą oni mogli ustawić grafik cza-su pracy nie na obecnie obowią-zujący, maksymalny okres rozli-czeniowy czterech miesięcy ale na cały rok. Np. poza sezonem, gdy pracy jest mniej, pracownik przy zachowaniu całego etatu będzie mógł przychodzić do pracy np. na cztery, godziny a w sezonie na 12. godzin pracy lub pracować co dru-gi dzień. Wynagrodzenie. Pracodawca na możliwość zachowania dotychcza-sowego sposobu wynagrodzenia etatowego. Może również w okre-sie zmniejszonego zapotrzebo-wania na pracę stawkę obniżyć i wyrównać ją z kolei w okresie wzmożonego zapotrzebowania na pracę. Wynika to m.in. z zapisu w Kodeksie Pracy, który stanowi, że wynagrodzenie należy się za prace wykonaną. Przy czym obni-żenie wynagrodzenia wynikające chociażby z sezonowości na rynku nie może być niższe od płacy mini-malnej. Ponadto w całym rozlicze-niu rocznym wszystko musi zostać zrekompensowane i pracodawcy i pracownikowi.W kolejnym projekcie wspomi-na się również o dofinansowaniu miejsc pracy przez Rząd. Wiąże się to z zapisami tzw. Ustawy antykry-zysowej z roku 2009, która prze-

stała obowiązywać w roku 2011, mówiącej o łagodzeniu niektórych skutków kryzysu. Ustawa ta wpro-wadziła rozwiązania, do których obecnie Rząd wraca. W Ustawie zapisano pomoc finansową dla pracodawców dotkniętych kry-zysem, jednak procedury były na tyle skomplikowane, że mało któ-ry przedsiębiorca z niej skorzy-stał. W myśl projektu procedury mają być łatwiejsze.Mimo powyższego pamiętajmy, że jest to nadal projekt i czas jego wejścia w życie zależy od procedur legislacyjnych. Jeżeli Sejm uchwali projekt przed przerwą wakacyjną to jest szansa, że Ustawa wejdzie w życie od roku 2014.

mec. Radosław Kawalec

Kancelaria Adwokacka Michno, Kasznia, Kawalec Sp. P., Katowice

NR 2(8) LUTY 201356

PREZENTACJE FIRM ‣ FUCHS OIL, SILKOLENE

Fuchs Oil. Od przemysłu, przez transport komercyjny do motocykliPiotr Krawiec, członek zarządu Fuchs Oil Corporation Polska, zapalony motocyklista, uczestnik zimowych zlotów Elefantentreffen opowiada o doświadczeniach firmy na rynku olejowym.

Panie Piotrze, proszę przybli-żyć naszym czytelnikom odro-binę historii firmy oraz czym zajmuje się obecnie firma w Polsce.Firmę założył dziadek obecnego szefa Pan Rudolf Fuchs w 1931 roku w Mannheim w Niemczech. Miasto Mannheim można trakto-wać jako kolebkę dzisiejszej mo-toryzacji. To tu właśnie Pani Berta

Benz wybrała się ze swoimi syna-mi na historyczną, samodzielną przejażdżkę jednym z pierwszych samochodów konstrukcji Karla Benza. Obecnie mieszczą się tu zakłady produkujące autobusy Mercedes, fabryka silników Deutz, producent maszyn rolniczych John Deere i oczywiście nasza Fuchs Oil. Ponieważ sąsiedztwo sprzyja współpracy z tymi firmami, to fir-

ma Fuchs jest uznawana za specja-listę w tak zwanych „pierwszych zalaniach”. Większość pojazdów produkowanych w Europie opusz-cza fabryki ze środkami smarnymi Fuchs. Dotyczy to silników, prze-kładni, przegubów, amortyzato-rów i wielu innych elementów. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat rozwój firmy polegał nie tylko na budowie nowych firm ale także

Fuchs Oil. Od przemysłu, przez transport komercyjny do motocykli

NR 2(8) LUTY 201358

PREZENTACJE FIRM ‣ FUCHS OIL, SILKOLENE

na zakupie już istniejących, odpo-wiadających profilem działalności i ofercie koncernu. Przykładem może być Lubritech z Kaiserslau-tern w Niemczech, która produ-kuje bardzo wyspecjalizowane, wysokiej jakości środki smarne. np. wysokotemperaturowe pasty, suche środki smarne, lakiery po-ślizgowe. W skład koncernu we-szła także angielska firma Fuchs Lubricants UK – oferująca markę Silkolene. Firma ta zajmuje się produkcją wysokiej jakości środ-ków smarnych oraz olejów do mo-tocykli. Jest to firma z wieloletnimi tradycjami na rynku brytyjskim, mająca wielu wiernych odbiorców. Polski oddział powstał 23 lata temu i był pierwszym w Europie Środkowo-Wschodniej. Siedziba w pierwszych latach była w Kato-wicach, obecnie jesteśmy w Gliwi-cach. Pierwszymi klientami były przedsiębiorstwa komunikacji

miejskiej na Śląsku oraz zakłady przemysłowe. Przy wchodzeniu na rynek pomagały nam instrukcje do maszyn, gdzie były rekomen-dowane oleje Fuchs. Rozwój firmy następował bardzo szybko zarów-no w motoryzacji jak i przemyśle. Ważną cechą naszej firmy jest elastyczność w dostosowywaniu produktów do wymogów klien-tów – mam tu na myśli odbiorców przemysłowych. Na przykład gwa-rantując ciągłość technologiczną na liniach produkcyjnych, wydłu-żając przebiegi pomiędzy przeglą-dami w transporcie komercyjnym, czy pielęgnując oleje pracujące w wielotonowych układach sma-rowniczych. W przemyśle klient płaci za olej jednorazowo duże sumy – często jedna wymiana to kilka ton - a my dodatkowo pro-wadzimy serwis olejowy – to zna-czy dbamy o jego jakość w trakcie eksploatacji, tak aby olej mógł

pracować jak najdłużej.

Proszę nam przybliżyć markę Silkolene – markę olejów mo-tocyklowych.Oleje Silkolene są produkowane w Wielkiej Brytanii przez wyspe-cjalizowany w tej dziedzinie za-kład z około stuletnim doświad-czeniem. Nasze oleje cechują się wysoką jakością i technologicz-nym zaawansowaniem potwier-dzonym przez wiele teamów biorących udział w wyścigach motocyklowych. Marka Silkolene jest bardzo popularna na rynkach Europy Zachodniej. Gama produk-tów, to nie tylko oleje do wszelkich typów silników ale również oleje zawieszeniowe, smary i chemia motocyklowa.

Czy oleje Fuchs oraz Silkolene są stosowane do pierwszych zalań silników w fabrykach

NR 2(8) LUTY 2013 59

FUCHS OIL, SILKOLENE ‣ PREZENTACJE FIRM

Tego typu analizy zlecają głównie rzeczoznawcy techniki samocho-dowej, którzy mają za zadanie w sprawach spornych wykluczyć lub potwierdzić przypuszczenia, co do przyczyny usterki silni-ka związanej z olejami. Przykła-dem wykorzystania laboratorium z rynku samochodowego może być niedawne zlecenie, gdzie rze-czoznawca przystąpił do oględzin silnika, który uległ bardzo poważ-nej awarii. Kwestionowana była jakość aparatury wtryskowej, która uległa znacznemu skorodo-waniu. Podejrzenie padło na złą jakość paliwa. Zadaniem naszym było stwierdzenie na podstawie próbki oleju, czy zła jakość paliwa, paliwa zasiarczonego, spowodo-wała ubytek rezerwy alkalicznej, co mogło spowodować korozję. Pracujący olej może naprawdę dużo powiedzieć w jakich warun-kach jest eksploatowany silnik, na jakich paliwach oraz jakie elemen-ty najszybciej się zużywają. Słu-żymy też pomocą naszym stałym klientom, którzy eksploatują duże parki samochodowe w bieżących badaniach stanu oleju, aby mak-symalnie wydłużać przebiegi mię-dzy wymianami.

Jakie są koszty takich badań?To nie są drogie badania, od kilku-dziesięciu złotych za podstawo-we analizy do kilkuset złotych za komplet badań. Jeśli w serwisach motocyklowych pojawiają się wąt-pliwości co do przyczyny pewnych zjawisk związanych ze środkami smarnymi, np. powstawania osa-dów, nagarów, czy przyspieszo-nego zużycia elementów, to za-praszamy do nas – postaramy się pomóc wyjaśnić problem.

Dziękuje za rozmowę.

Marek KULCZYCKI

motocyklowych?Motocykle są to dość specyficzne maszyny wymagające najwyż-szej jakości produktów. Również wymagania stawiane przez pro-ducentów motocykli są wysokie. Nasza firma specjalizuje się w do-borach odpowiednich mieszanek olejowych do pierwszych zalań. Te mieszanki muszą być napraw-dę wysokiej jakości ze względu na czas magazynowania gotowego motocykla oraz pierwsze dotarcie się elementów silnika. W proce-sie produkcji szereg producentów motocykli i podzespołów motocy-klowych korzysta z olejów koncer-nu Fuchs.

Jak Pan ocenia świadomość konsumentów i serwisantów w doborze olejów do silników motocyklowych?Mam wrażenie, że rynek – kon-sumenci i serwisanci – mało in-teresuje się specyfiką olejów oraz innymi płynami eksploatacyjny-mi stosowanymi w motocyklach. Poza tym nie kształtuje się rzetel-nej wiedzy na ten temat. My, jako firma z doświadczeniem w pro-dukcji wyspecjalizowanych środ-ków smarnych i jako dostawca ole-jów do motocykli prowadzimy dla branż samochodowych i przemy-słowych specjalistyczne szkolenia. Jeśli branża jednośladów również będzie przejawiała zainteresowa-nie szkoleniami, to chętnie je zor-ganizujemy.

Jak Pan ocenia rynek olejów do motocykli?To jest zupełnie inny rynek niż rynek olejów do samochodów. Tu bardzo duże znaczenie ma zda-nie mechanika, który dostaje pod swoją opiekę motocykl. To on głównie doradza, co powinno zna-leźć się w silniku. Nie zawsze jest to podyktowane szerszą wiedzą o różnych markach, czy gatunkach

olejów. Często jest to wyczucie, przyzwyczajenie, czy zaoferowa-ne przez dostawcę warunki han-dlowe. Niestety nie jest to w wielu przypadkach najlepsze kryterium doboru oleju do silnika motocy-klowego. Widzę tu ogromne zada-nie stojące przed przedstawiciela-mi producentów olejów szerzenia fachowej wiedzy wśród mecha-ników motocyklowych. Mecha-nikom motocyklowym powinno również zależeć na odpowiednim doborze, wysokiej jakości środ-ków smarnych, aby wydłużać ży-wotność podzespołów silnika.

W siedzibie firmy jest labo-ratorium specjalizujące się w badaniach olejów. Czym się dokładnie zajmuje?Głównym zadaniem laboratorium jest bieżące badanie jakości środ-ków smarnych produkowanych tu na miejscu. Mamy możliwość ba-dania olejów świeżych jak i prze-pracowanych. Nasze laboratorium jest certyfikowane i często jest wy-korzystywane w sprawach spor-nych dotyczących jakości olejów lub błędnego zastosowania. Mamy też klientów, którzy wykorzystują nasze laboratorium do oceny ja-kości środków smarnych innych producentów, dostarczając nam często próbki opatrzone wyłącz-nie symbolem, nie podając produ-centa. Jesteśmy w stanie ustalić na podstawie analizy zawartości czą-stek metalicznych i innych pier-wiastków, w jakim stopniu zużyte są poszczególne elementy silnika lub skrzyni biegów. Aby uzmy-słowić potencjał laboratorium powiem, że wykonujemy rocznie około 7500 różnego rodzaju analiz na potrzeby naszej produkcji, jak i na zlecenia firm zewnętrznych.

Czy z waszej wiedzy i laborato-rium korzystają również serwi-sanci lub klienci indywidualni?

PREZENTACJE FIRM ‣ ARCOM

Palety szyte na miarę - do transportu i składowania Firma ARCOM, ze stuprocentowym polskim kapitałem istnieje od 1996 roku. Główna działalność spółki to produkcja lekkich konstrukcji metalowych. Specjalizuje się w produkcji systemów magazynowania, czyli palet, regałów (z wyjątkiem regałów wysokiego składowania), boksów, koszy do magazynowania i transportowania praktycznie wszystkiego. Firma jest w europejskiej czołówce producentów systemów składowania opon. Produkty znajdują wysokie uznanie w branży automotive oraz w firmach logistycznych. Cała produkcja odbywa się w zakładzie w Polsce. Ponad 95% produkcji trafia na eksport do prawie 40 krajów na 5 kontynentach. ARCOM pracuje w standardzie ISO 9001-2000. Posiada atesty TÜV Test + Monitoring oraz Świadectwo Instytutu Spawalnictwa. Produkuje z surowców posiadających certyfikat CE. Rozmowa z Arturem Wilk, Prezesem Zarządu firmy ARCOM, Rzezawa.

Artur Wilk

PrezesARCOM Spółka Jawna

Palety szyte na miarę - do transportu i składowania

NR 2(8) LUTY 2013 61

ARCOM ‣ PREZENTACJE FIRM

Jakie były początki funkcjo-nowania firmy i jak doszło do tego, że w ofercie znalazły się również palety do transportu motocykli i skuterów? Działalność rozpoczęliśmy w la-tach 90-tych od importu i sprze-daży opon do samochodów oso-bowych, ciężarowych i maszyn rolniczych. Natomiast decyzja o produkcji palet do magazynowa-nia zapadła około roku 2000. Zna-liśmy bardzo dobrze potrzeby na-szych dotychczasowych klientów, w tym główne problemy i manka-menty związane ze składowaniem opon. Pierwszym rynkiem zbytu były Niemcy i na podstawie tych doświadczeń doskonaliliśmy na-sze produkty. Skąd zatem pomysł o produk-cji palet do transportu jedno-śladów?

Głównie wyniknął z mojej pasji, ponieważ jestem czynnym mo-tocyklistą. Obserwuję rynek jed-nośladów i od kilku lat widzę jak z roku na rok przyrasta ilość sku-terów i motocykli. Nie tyle z racji hobby ludzi, ale z przyczyn logi-stycznych, transportowych czy jak kto woli – mobilnych. W kon-sekwencji zwiększającej się ilości pojazdów pojawiają się potrzeby ich transportu, jak i składowania. Właśnie te pola postanowiliśmy zagospodarować pod względem biznesowym. Zbudowaliśmy całą serię palet do magazynowania i transportu jed-nośladów dostosowanych pod po-szczególne modele, czyli „uszyli-śmy je na miarę”. Konstrukcja tych palet uwzględnia wielkość, szero-kość, wysokość oraz wagę. Oprócz tego mamy również w ofercie pa-letę uniwersalną. Tworzymy rów-

nież pod kątem indywidualnego zapotrzebowania klienta, jeste-śmy otwarci na wszelkie sugestie dotyczące modyfikacji i dlatego śmiało mogę powiedzieć, że po-trafimy obsłużyć w tym zakresie wszystkich.

Czy w paletach zastosowano jakieś specjalne rozwiązania konstrukcyjne, które umożli-wiałyby bezpieczne ustawienie motocykla i w efekcie jego transport?Zgadza się. Po pierwsze sama konstrukcja palet i ich gabaryty zostały tak pomyślane, aby mimo przeznaczenia do pewnego typu motocykli dać spore pole manew-ru w zakresie ich wymiarów, które czasem mogą zaskoczyć. Dodatko-wo do każdej palety można dodać dedykowaną jej „nadstawkę”, co pozwala na użycie palety także dla

NR 2(8) LUTY 201362

PREZENTACJE FIRM ‣ ARCOM

motocykli wyjątkowo wysokich - np. zadaszonych. Do solidnego zamocowania motocykla z po-mocą przychodzą specjalne pasy zapinane do uchwytów na pale-cie. Takie mocowanie całkowicie uniemożliwia przemieszczanie się jednośladu, tak w składowaniu, jak i podczas transportu. Biorąc pod uwagę fakt, że motocykl może mieć stopkę centralną lub bocz-ną, oraz dodatkowo, że może być umieszczona ona w różnym miej-scu zaprojektowaliśmy uniwersal-ną podłogę pasującą do wszyst-kich takich wariantów. Wszystko ma znaczenie dla bezpieczeństwa samego pojazdu, jak również sa-mego transportu czy magazyno-wania. Dlatego też, palety wyko-nane są ze stali, a w niektórych przypadkach ze stali o podwyż-szonej wytrzymałości.

Czy palety są składane? Jak najbardziej, co doskonale sprawdza się w przypadku trans-portu samych palet, czy też skła-dowania ich w magazynie – nie zajmują dużo miejsca, składają się „na płasko”.

Czy jest to możliwe piętrowa-nie palet wraz z motocyklami? Oczywiście. Było to nasze główne założenie przy ich projektowaniu. Otóż piętrowanie ma duże znacz-nie w magazynowaniu motocykli i ich transporcie. Można je usta-wiać nie tylko na podłodze ma-

gazynu, samochodu ciężarowego czy też kontenera, ale dodatkowo jedna na drugiej do czterech po-ziomów. Możemy transportować czy magazynować większą ilość, co oszczędza koszty.

Jakie macie plany na przyszłość? Patrzymy w przyszłość optymi-stycznie, gdyż jest duże zainte-resowanie naszymi produktami.

Niedawno zakończyliśmy etap rozbudowy zakładu, w tym zmia-ny linii lakierniczej na bardzo no-woczesną, opatentowaną w roku ubiegłym. To jeszcze bardziej pod-niosło jakość naszych wyrobów i zwiększyło znacznie możliwości produkcyjne. Mogę z całą pewno-ścią powiedzieć, że śmiało konku-rujemy zarówno z firmami polski-mi jak i zagranicznymi.

Dziękuję za rozmowę,

Marcin BUDZIEWSKI

ARCOM Spółka Jawnaul. Brzeska 332-765 Rzezawa, POLSKAtel: +48 14 6960400fax +48 14 6960401e-mail: [email protected]

Fot. Spedition Zufall

Wygodne ubezpieczenie dla motocyklistóW

Szukasz dodatkowych dochodów w salonie motocyklowym?

Dołącz do nas!Sprzedaż ubezpieczeń komunikacyjnych nie była jeszcze tak prosta!

Uświadom swoich klientów, że warto ubezpieczyć siebie i motocykl.

Prosta oferta, pełna ochrona w przystępnej cenie!

Więcej informacji: fpu.com.pl, tel. 602 434 535

Gwarantem ubezpieczenia jest:

NR 2(8) LUTY 201364

KALENDARIUM HISTORII MOTORYZACJI ‣ TRIUMPH

110 lat tradycji

żywa legenda i piękno maszyny Z Robertem Górskim, brand managerem firmy Triumph rozmawia Robert Gołębiewski – Kalendarium Historii Motoryzacji

Triumph 500 Ricardo 1924

Oglądanie motocykli podczas jazdy sprawia wielką przyjem-ność. Kojarzą się ze swobodą, szybkością, pokonywaniem granic, wolnością. Jednocześnie są potężne, silne, szybkie, jak stalowe rumaki. W świadomości masowej utrwalił się jakże błędny stereotyp, że motocykl to maszyna do ścigania i kojarzy się wyłącznie z najnowszymi osiągnięciami techniki. O ile mo-tocykle to rzeczywiście wiele nowatorskich rozwiązań, o tyle warto pamiętać, że ich historia ściśle powiązana jest z historią

Robert Górski

Szef ProduktuBiuro Importera TriumphInter Cars S.A.

Zdjęcia motocykli pochodzą ze strony: http://home.planet.nl/~bertknst/page_Triumph.htm

NR 2(8) LUTY 2013 65

TRIUMPH ‣ KALENDARIUM HISTORII MOTORYZACJI

110 lat tradycji

żywa legenda i piękno maszyny

motoryzacji i ma wspólne z nią początki. Doskonałym przykładem innego spojrze-nia na historię motocykla jest Triumph. W roku 2012 Wasza firma obchodziła 110 rocznicę. uczestniczyliście w najważniej-szych wydarzeniach w historii motoryzacji. Kim był Siegfried Bettmann, z którym wiążą się Wasze początki?Początki Triumpha sięgają znacz-nie dalej niż 110 lat wstecz. Sieg-fried Bettmann pojawił się w Co-ventry w roku 1883 przybywając z Norymbergii. Miał wtedy 20 lat. Przez jakiś czas pracował w bran-ży maszyn do szycia dla firmy White Sewing Machines. Był tam korespondentem zagranicznym i tłumaczem. Zdobywał doświad-czenie jako przedstawiciel han-dlowy na obszarze prawie całej Europy. Wkrótce w Londynie zało-żył firmę zajmującą się importem i eksportem – S. Bettman & Co. Zajmuje się sprzedażą rowerów wyprodukowanych w Birming-ham przez Williama Andrewsa, na których jednak umieszczony jest znak firmowy Bettmana.

A co w tym czasie się dzieje w motoryzacji i motocyklach? To ważny okres. Kiedy Bettmann przybył do Coven-try w tym samym czasie Gottlieb Daimler i Wilhelm Maybach opra-cowali pierwszy czterocylindro-wy silnik spalania wewnętrznego i zamontowali go w pierwszym rowerze o samodzielnym napę-dzie – był to pierwszy w świecie motocykl.

Czy to był ten pierwszy moto-cykl w historii motoryzacji?Uznaje się, że prawdziwym pierw-szym motocyklem był ten skon-struowany przez Gottlieba Daim-lera, choć miał dodatkowe dwa koła, które pomagały w utrzy-

maniu stabilności. W listopadzie 1885 jego syn Paul przejechał na nim około 10 kilometrów.

Co w tym czasie robi Bettmann? Jak stworzył markę Triumph?W roku 1886 nazwa Triumph zastępuje nazwisko Bettmanna. Uznał, że słowo Triumph będzie łatwo rozpoznawalne na całym świecie i zrozumiałe w większości języków. Zmienia nazwę firmy na „Triumph Cycle Company”.

W powstawaniu firmy uczestniczył również Dunlop. W jaki sposób?Firma Triumph Cycle Co – bo na-zwa znowu uległa zmianie - zo-stała zarejestrowana w roku 1887. Dunlop Tyre Company była gwarantem udziałów o wartości 45.000 funtów. Ogromna kwota na tamte czasy.

W roku 1887 pojawia się w historii Triumpha Mauritz Schulte. Kim był?To przyjaciel Bettmanna, również pochodzący z Norymbergi. Wszedł z Bettmannem w spółkę. Był inży-nierem i to on przekonał wkrótce Bettmanna aby Triumph produ-kował własne motocykle, a nie

sprzedawał produkty innych wy-twórców pod własną marką.

Sprawy nabierają tempa po takich zmianach?Tak. Już w roku 1888 przędzalnia na Much Park Street zostaje ku-piona na potrzeby produkcji mo-tocykli Triumph. Coventry staje się ośrodkiem handlu jednośla-dami. Początkowy kapitał Bett-manna, 650 funtów, pochodził od rodziców oraz od krewnych Shul-tego. Późniejszym udziałowcem jak wspomnieliśmy stał się Dun-lop. Już rok później siedziba firmy z Londynu przenosi się do Coven-try właśnie na Much Park Street. Rusza produkcja motocykli.

Ale nadal nie są to motocykle seryjne. Zagadza się. Pierwszy motocykl wyprodukowany seryjnie powstał w firmie Hildebrand i Wolfmuller. Wyposażony był w czterocylin-drowy silnik i rozwijał prędkość 25 mil na godzinę. Schulte rozwa-żał produkcję tego motocykla na licencji. Testował go na stadionie w Coventry.

Początki Triumpha przypadają też na istotne zmiany w prawie.

TriumphModel H 550 1922

Zdjęcia motocykli pochodzą ze strony: http://home.planet.nl/~bertknst/page_Triumph.htm

NR 2(8) LUTY 201366

KALENDARIUM HISTORII MOTORYZACJI ‣ TRIUMPH

Wprowadzono dwie słynne usta-wy, które w dużej mierze ogra-niczały rozwój motoryzacji. To słynna ustawa o ruchu czyli Lo-comotive Act, która ograniczała prędkość na drodze do 6,5 km/h. Ustawa znana jest także jako „Ustawa czerwonej Flagi” gdyż wymagała, aby przed pojazdem zasilanym silnikiem posuwał się człowiek niosący czerwoną flagę. Zniesienie tych przepisów w roku 1896 pozwoliło na rozwój moto-ryzacji.

Jak toczą się losy Triumpha?W 1902 powstaje pierwszy moto-cykl Triumph. Wyprodukowano go według projektu Schultego. Wypo-sażono w belgijski silnik Minervy. W roku 2002 cała firma święto-wała 100 lecie tego wydarzenia. Oto dlaczego rok 1902 uznaje się za datę tak ważną dla Triumpha – pierwszy motocykl wyproduko-wany przez Triumpha.

Nie był jednak od podstaw wyprodukowany przez Trium-pha. Trzeba było czekać jeszcze kilka lat….Dopiero w roku 1905 powstał motocykl Triumpha wyproduko-wany całkowicie przez naszą fir-mę. Był to jednocześnie pierwszy całkowicie brytyjski motocykl. To ważna sprawa dla Brytyjczyków. W Polsce mieliśmy kilka własnych motocykli więc rozumiemy, jak ważny to element narodowej toż-samości – zdolność wyproduko-wania pojazdu samodzielnie. Tam-ten motocykl sprzedawany był po 45 funtów i rozwijał prędkość do 75 km/h. Ważne – zamontowa-ny w nim silnik był pierwszym, w którym na wale głównym zasto-sowano łożyska kulkowe.

W tym okresie zdaje się wzrastać dynamika działań Triumpha.Zdecydowanie tak. 26 kwiet-nia 1906 zarejestrowano firmę

Triumph Engineering Co. Ltd. W tym samym roku wyproduko-wano 500 maszyn. Rok później Frank Hulbert wygrywa wyścig górski jadąc na prototypowym Triumphie 453cc. To był pierwszy sukces firmy na arenie sportowej. Można tylko sobie wyobrazić tych wspaniałych motocyklistów – ar-chiwalne zdjęcia napełniają mnie zawsze dumą. W 1907 roku pro-dukcja to już 1000 maszyn. Na wy-spie Isle of Man znowu odnosimy sukcesy – tak, już wtedy odbywały się tam wyścigi. Produkcja nadal rośnie – przeniesiono ją do więk-szego obiektu na Priory Street. Sam Bettmann zaś zostaje wybra-ny do rady miasta Coventry.

Na rok 2013 przygotowaliście model Trophy. To motocykl legenda. Ma swoją wspaniałą historię.Rok 1910. Wtedy produkcja rocz-na to 3000 sztuk. Wprowadza się zapłon iskrownikowy. Nie było na-

TriumphSpeedTwin1939

NR 2(8) LUTY 2013 67

TRIUMPH ‣ KALENDARIUM HISTORII MOTORYZACJI

wet mowy o opcji w postaci cewki. I właśnie w roku 1910 Albert Catt na Tourist Trophy Roadster w cią-gu sześciu dni pokonuje odległość ponad 3.000 km. Obecnie wpro-wadzany motocykl to oczywiście szczytowe osiągnięcie współcze-snej techniki ale nawiązuje do na-szego klasyka sprzed ponad 100 lat. Mamy być z czego dumni.

Kolejne lata to nieustanny postęp i rozwój techniki. Cały okres do czasów wielkiego kryzysu to dynamiczny postęp w technologii. Triumph dosko-nale się w tym odnajduje.Tak, w 1911 Schulte konstruuje pierwszy model Triumpha ze sprzęgłem wielopłytkowym w tyl-nej piaście. Schulte co prawda patent na to rozwiązanie uzyskał w 1908 roku ale dopiero w 1911 wprowadził motocykl wyposażo-ny w swój pomysł na rynek. A było to przełomowe rozwiązanie. Do tej pory kierujący musiał przebiec kawałek drogi obok motocykla aby ten „zaskoczył” a potem mu-siał na niego jeszcze wskoczyć! Ważne aby o tym pamiętać ogląda-jąc współczesne rozwiązania. Po wprowadzeniu sprzęgła Schulte-go kierujący mógł ruszyć od razu z pozycji zatrzymanej. To była technologiczna rewolucja i wiel-ki przełom! Każdy motocyklista moim zdaniem powinien zafundo-wać sobie chwilę refleksji.

Rok 1913 to również pamiętna data dla Triumpha. Zapewne będzie to okazja do obcho-dów.Tak, w roku 1913 Bettmann zosta-je wybrany burmistrzem Coventry. To podkreśla związki Triumpha zarówno z miastem jak z krajem. Zadziwiające jak wspaniale udało mu się połączyć czynności związa-ne z prowadzeniem firmy z dzia-łalnością dla dobra miasta. Był pośród założycieli izby handlowej w Coventry.

I wojna światowa.Do roku 1914 Triumph produku-je już 4000 motocykli rocznie. Do czasu wybuchu I Wojny Światowej głównym modelem jest Typ A Ro-adster o pojemności 550cc. Głów-ny konstruktor z tamtego okresu, Hathaway, wyposażył motocykle w niezawodny iskrownik Boscha. Wojna jednak wiele zmienia. Pro-dukcja skupia się na wysiłku wo-jennym. Wojna to także inten-sywne badania nad rozwojem technologicznym. W roku 1915 Triumph wprowadza Roadster Model H – projektu Schultego. Wyposażono go w czterosuwo-wy silnik o pojemności 550cc, trzybiegową skrzynię konstrukcji Sturmney-Archer oraz pasek roz-rządu. Przez wielu miłośników motocykli uznawany jest za pierw-szy prawdziwie współczesny mo-tocykl. Wkrótce przylega do nie-

go etykietka „Trusty Triumph” co można przetłumaczyć jako „God-ny zaufania Triumph”. W okre-sie trwania I Wojny Światowej Triumph dostarczył Aliantom bli-sko 30.000 sztuk modelu H.

Po wojnie rozeszły się drogi wspólników. Co było przyczy-ną sporu?W 1919 Schulte opuszcza firmę i przechodzi na emeryturę. Dosta-je hojną odprawę 15.000 funtów. Przyczyna – podobno Schulte starł się z Bettmannem o przyszłość – namawiał go na porzucenie pro-dukcji motocykli i przejście do produkcji samochodów. Bettmann upierał się przy motocyklach i wspólnicy się rozstali. Co cieka-we, następca Schultego, pułkow-nik Claude v. Holbrook zgadzał się z koncepcjami Schultego.

W 1921 roku pośród nazwisk osób współpracują-cych z Triumphem pojawia się nazwisko Harry Ricardo.Ricardo był technologiem pali-wa i konstruował silniki. Można bezpiecznie przyjąć, że to on był ojcem nowych metod doprowa-dzania powietrza do silnika, odpo-wietrzania oraz procesu spalania. Był autorem rozwiązań zastoso-wanych w modelu R, który później nazywany był „Riccy” od nazwiska konstruktora. W listopadzie 1921 ustanowił rekord prędkości w kla-

TriumphTR6SC1965

TriumphBonneville

1959

NR 2(8) LUTY 201368

KALENDARIUM HISTORII MOTORYZACJI ‣ TRIUMPH

sie 500cc w wyścigu jednogo-dzinnym. Ustanowił też dwa inne rekordy. W 1922 „Riccy” został skierowany do produkcji. Wer-sja seryjna była w stanie osiągać prędkość 135 km/h. Na wyścigach zaś Riccy bił kolejne rekordy.

Rok 1923 to kolejna nowinka techniczna – pompa oleju.Tak – to model LS. Nie był zbyt po-pularny, zapewne ze względu na rozwiązania techniczne wyprze-dzające swoje czasy. Wyposażony był właśnie w pierwszą pompę oleju konstrukcji Triumpha zasila-ną pracą silnika. Warto pamiętać, że w tym okresie kierujący moto-cyklami musieli ręcznie pompo-wać olej do silnika! Model LS uwal-niał ich od tego obowiązku.

Rok 1925 to wspaniały czas – dynamiczny rozwój i ogromna produkcja.W roku 1925 Triumph produku-je blisko 30.000 sztuk motocykli rocznie. Fabryka zatrudnia blisko 3.000 osób a większość podze-społów wykonywana jest we wła-snych zakładach – nawet kosze.

W tym roku nawet jeden z kon-kurentów, George Bell, producent motocykla Banshee zamyka zakła-dy i przyłącza się do Triumpha.

Decyzje o wejściu na rynek samochodowy były kwestią czasu. Miały one swoje konsekwencje.Ten okres był bardzo dynamiczny w dziejach marki. O ile początko-wo płynęły z tego same korzyści, o tyle kryzys na Wall Street, który rozlał się po całym świecie dotknął i Triumpha. I o ile branża motocy-klowa ucierpiała relatywnie naj-mniej, cześć firmy produkująca samochody popadła w poważne tarapaty finansowe. Doprowa-dziło to nawet do chwilowego wstrzymania produkcji motocy-kli. Ale na szczęście w 1936 roku pojawiają się nowe postacie, które wprowadzają wiele pozytywnych zmian. W efekcie odnowy modeli powstają Tigery 70, 80 i 90.

I nadchodzi rok 1937. Rok 1937 to Speed Twin. Wdarł się przebojem na rynek i ustano-wił swoisty standard. Ten trend

konstrukcyjny utrzymał się z po-wodzeniem do lat 80-tych xx wie-ku. W 1938 roku londyńska policja wybrała spośród wielu motocykli właśnie Speed Twin. Początkowo kupiono 20 sztuk ale na przestrze-ni kolejnych lat w ręce policji tra-fiło kilka tysięcy egzemplarzy tego niebywale udanego motocykla.

A potem znowu wojna.Tak – w ciągu sześciu miesięcy od wybuchu II Wojny na potrzeby produkcji wojennej zarekwirowa-no blisko 1500 motocykli. W 1940 roku, przed niemieckim Blitz-kriegiem Francja zamówiła serię modeli z koszami. W maju rząd brytyjski znowu zarekwirował kolejną partię – produkcja na po-trzeby cywilne w zasadzie ustała. Produkowano dla wojska po 300 sztuk tygodniowo.W tym czasie powstał prototyp ciężkiego motocykla 3TW. Jednak pięćdziesiąt modeli próbnych zo-stało zniszczonych we Francji. 14 listopada fabryka na Priory Works w Coventry została zniszczo-na przez niemieckie bombowce. W nalocie zniszczeniu uległo rów-nież nie tylko szereg motocykli ale dokumentacja techniczna, rysunki i projekty. Produkcja została prze-niesiona tymczasowo do Warwick. Wojna wymusiła rozszerzenie spektrum produkcji. Triumph re-alizował zamówienia nie tylko na motocykle, choć na potrzeby ar-mii w czasie II Wojny wyprodu-

Triumph Speed Triple 1994

TriumphTrophy 900

1998

NR 2(8) LUTY 2013 69

TRIUMPH ‣ KALENDARIUM HISTORII MOTORYZACJI

kowano blisko 40.000 motocykli. Stworzono generator o mocy 6kW, który wykorzystywał RAF – jako jednostkę napędową zastosowano silnik od Speed Twin. Urządzenie nazwano AAPP (Airborne Auxilia-ry Power Plant) i służyło wojskom desantowym jako tymczasowe źródło zasilania. Wykonywano też zlecenia dla marynarki.

Po zakończeniu wojny powoli wszystko udaje się odbudo-wać. Pojawia się model Thun-derbird 6T.Thunderbird 6T powstał dzięki współpracy dwóch genialnych po-staci – Turnera i Wickesa. Choć na-wiązywał w pewnych obszarach do Speed Twin, była to całkowicie nowa konstrukcja, zaplanowana na eksport, głównie do USA. Dzię-ki świetnym właściwościom jazdy po szosie, wkrótce Thunderbird stał się ulubieńcem wielu poli-cjantów na całym świecie. Ważną zmianą było przeniesienie wskaź-ników ze zbiornika paliwa na kor-pus reflektora. Nie bez znaczenia był udział motocykla w filmie. W roku 1954 Marlon Brando w fil-mie „Wild One” opowiadającym o wyścigach motocyklowych, jeź-dzi na motocyklu Thunderbird 6T z roku 1950. Posiadanie motocy-kla czy samochodu przez gwiazdy to również niezwykle skuteczna metoda niewymuszonej promocji marki. W 1958 Buddy Holly ku-puje dwa motocykle – 6T i TR6A Trophy. Dziś Dr House czyli Hugh Laurie również jeździ Triumphem. Jeździł nim również Bob Dylan. W filmie Barb Wire Pamela Ander-son jeździ na nowym Thunderbir-dzie a w Mission Impossible 2 Tom Cruise jeździe na Speed Triple.

I nadchodzi Bonneville.To rok 1959. I od razu ciekawost-ka! Bonneville okazał się być jed-nym z najwspanialszych motocykli

wszechczasów. A jednak w 1959 roku nie trafił nawet do katalogu! Jego nazwa miała stanowić jeżdżą-ce ukoronowanie rekordów, jakie Triumph bił na tej pustyni. Jego cena w tym czasie wynosiła 285 funtów.

Wasz romans ze światem filmu trwa.W 1961 roku powstaje „Wielka Ucieczka”. Steve Macqueen jeździ tam na modelu TR6.

Wyścigi….Nieustane bicie rekordów a potem ich upamiętnianie. Tak powstał Tiger 100 Daytona – na uczczenie zwycięstwa w roku 1966.

Lata 70-te nie były sprzyjające…Rzeczywiście. Firma miała wie-le problemów. Dopiero w roku 1983 na arenie pojawił się John Bloor. Nie interesowały go moto-cykle. Zainteresowała go fabryka w Meriden. Kupił prawa do nazwy Triumph i produkcji. Można po-wiedzieć, że Triumph odżył na do-bre w roku 1990. Kosztem blisko 80 milionów funtów pochodzą-cych bezpośrednio od Bloora, bez wsparcia banków.W 1991 niezwykle miłym akcen-tem był powrót do pierwotnych konstrukcji Ricardo. Nawiązano współpracę z firmą Ricardo Con-sulting Engineers. Powrócono do sprawdzonych rozwiązań, ulep-szając je przy wykorzystaniu zdo-byczy współczesności. W roku 1994 powstaje Speed Tri-ple. Triumph nawiązuje współ-pracę z szeregiem czołowych dostawców podzespołów – jak Brembo, którego (obręcze ze sto-pów lekkich??) hamulce używane są w modelach Daytona, Trophy i Sprint.

Rok 2013 – Trophy?Każdy z motocykli Triumph to ka-wałek historii. Porządny kawał historii – można zażartować. To serca ludzi, ich talent i oddanie. W 2013 odnawiamy Trophy. To je-den z najpiękniejszych motocykli, jakie stworzył człowiek. Można zaryzykować stwierdzenie, że to szczyt marzeń motocyklowego es-tety. Życz nam powodzenia!

Ekspert PR branży motoryzacyj-nej i budowania wizerunku fir-my, autor szeregu publikacji, do-świadczony tłumacz techniczny. Współpracuje z firmami: Mitsu-bishi, Denso, Gates, Seat, Ducati, Toyota, Subaru, Triumph, valtra, Landini, Gulf, Hyundai, Suzuki, Filtron i wieloma innymi. Twórca Kalendarium Historii Motoryza-cji, strony www, na której groma-dzi i udostępnia wydarzenia z hi-storii motoryzacji w chronologii kalendarza – „dziś wydarzyło się” oraz nieustannie uzupełnia o nowe biografie znanych posta-ci. Popularyzator wiedzy o histo-rii motoryzacji.

Robert Gołębiewski

kalendariummotoryzacji.pl

NR 2(8) LUTY 201370

SZKOLENIA ‣ MECHANIK MOTOCYKLOWY Z PASJĄ

MECHANIK MOTOCYKLOWY Z PASJĄTrzy miesiące temu opisywaliśmy projekt Motor Edukacji Zawodowej, w ramach którego szkolą się uczniowie z warszawskich techników samochodowych na mechaników motocyklowych. Dziś prezentujemy kolejną inicjatywę Zespołu Szkół Samochodowych w Poznaniu. O projekcie opowiada Piotr Więcław – inicjator i opiekun projektu „Mechanik Motocyklowy z Pasją”.

W jakich okolicznościach narodził się pomysł rozpoczęcia szkoleń na mechanika motocy-klowego w Zespole Szkół Samochodowych?Szkoła już kilka lat temu zaczęła pozyskiwać fun-dusze ze środków unijnych. Były to fundusze prze-znaczone na Innowacyjną Metodę Nauczania, także na szkolenie młodzieży w zawodach, w których na-uczanie jest znikome lub wręcz go nie ma. Pierw-szym kursem był kurs na lakiernika samochodowe-go. Projekt zakończył się bardzo dużym sukcesem, a obecnie realizujemy kolejną edycję. Szukaliśmy następnej niszy, w której moglibyśmy szkolić na-szą młodzież. Po wielu analizach zwróciliśmy naszą uwagę na mechanikę motocyklową.

MECHANIK MOTOCYKLOWY Z PASJĄ

NR 2(8) LUTY 2013 71

MECHANIK MOTOCYKLOWY Z PASJĄ ‣ SZKOLENIA

Był pomysł, opracowany pro-jekt - do kogo się zwróciliście o dofinansowanie?My, jako jednostka samorządowa, podlegamy pod Urząd Miasta Po-znania. W ramach Priorytetu Ix działanie 9.2 Podniesienie atrak-cyjności i jakości szkolnictwa za-wodowego złożyliśmy wniosek o dofinansowanie do Wojewódz-kiego Urzędu Pracy w Poznaniu.

Jak urząd zareagował na Wasz pomysł? Czy były jakieś zastrzeżenia, uwagi?Po ogłoszeniu wyników konkur-su znaleźliśmy się na pierwszym miejscu listy rankingowej, co świadczyło, że był to pomysł tra-fiony w dziesiątkę pod względem merytoryczny i finansowym.

Jakie było zainteresowanie ze strony młodzieży?Pisząc projekty unijne należy wy-kazywać się danymi o zaintere-sowaniu planowanym projektem. Dla nas bardzo ważnymi okazały się ankiety, które przeprowadzi-liśmy wśród uczniów klas pierw-szych. 90 proc. ankietowanych potwierdziła, że chętnie weźmie

udział w szkoleniu na mechani-ka motocyklowego i zdobędzie dodatkowe kwalifikacje. Dla nas również ważna była analiza ryn-ku pracy; kontaktowaliśmy się z różnymi firmami z branży moto-cyklowej. W rozmowach potwier-dziliśmy nasze przekonanie, że na rynku wielkopolskim nie ma żad-nej szkoły, która kształci w tym kierunku. Ludzie, którzy trafiają do pracy w warsztatach motocy-klowych są to zazwyczaj pasjonaci, mechanicy samochodowi, którzy z pasji podjęli pracę jako mecha-nicy motocyklowi. Uczestnikami projektu jest młodzież z Zespołu Szkół Samochodowych w Pozna-niu: Technikum Samochodowego i Zasadniczej Szkoły Zawodowej.

Ilu uczniów bierze udział w szkoleniu?W tej chwili mamy komplet - 24 osoby, które zostały przyjęte do pierwszej edycji. Łącznie będą trzy edycje po 24 osoby. W pierwszej grupie jest też dziewczyna, która chce zostać mechanikiem motocy-klowym. Tak, że mamy pełny suk-ces.

Jak długo trwa jedna edycja i jak byli kwalifikowani uczniowie?Jedna edycja odbywa się w prze-ciągu jednego roku szkolnego. Na początku roku robimy nabór uczestników. Młodzież zgłasza się dobrowolnie, przechodzi test z ogólnej wiedzy zawodowej oraz wiedzy dotyczącej podstaw budo-wy i eksploatacji motocykli.

Jakiego rodzaju zajęcia i jaką wiedzę w ciągu roku szkolne-go uzyskuje młodzież na kursie?Zajęcia odbywają się poza godzi-nami lekcyjnymi: w soboty od rana do późnych godzin popołu-dniowych. Młodzież dobrowol-nie przychodzi na zajęcia. Każdy z uczniów odbywa zajęcia teore-tyczno-praktyczne na mechanika motocyklowego I-go i II-go stop-nia zakończone egzaminem we-wnętrznym. Kolejną częścią zajęć jest naprawa starych motocykli. Każdy z uczniów będzie miał zaję-cia praktyczne w szkolnym warsz-tacie dokonując renowacji starych motocykli. Został ogłoszony prze-targ prowadzonych zajęcia z reno-

NR 2(8) LUTY 201372

SZKOLENIA ‣ MECHANIK MOTOCYKLOWY Z PASJĄ

wacji i naprawy starych motocykli (wykonawca zobowiązany jest do-starczyć sprzęt w postaci starych motocykli). Trzecia faza, to prak-tyki zawodowe u pracodawcy. Uczniowie odbędą mieli okazję za-poznać się z rzeczywistymi warun-kami pracy mechanika motocyklo-wego oraz nabyć doświadczenie w kontaktach z klientami. Oprócz tego każdy z uczniów przejdzie szkolenie z doradztwa zawodo-wego, które pomoże w przyszłości efektywniej szukać pracy i rozwi-jać karierę.

Podsumowując, ile godzin trwa każdy z etapów?Zajęcia teoretyczno-praktyczne na mechanika I - szego i II – go stopnia po 35 godzin. Renowacja starych motocykli - 40 godzin oraz praktyki zawodowe u pracodawcy

40 godzin. I na koniec 10 godzin doradztwa zawodowego.

Jak przebiega realizacja projektu?Z realizacją nie mamy żadnego problemu. Uczniowie z wielka przyjemnością przychodzą na za-jęcia. Generalnie frekwencja jest 100 proc, nie ma takiej osoby, któ-ra by nie przyszła na zajęcia. Oni doskonale wiedzą, że to jest nie-samowita możliwość i szansa zdo-bycia dodatkowej wiedzy. Wiedzą, że to jest ich potencjał w poszuki-waniu pracy. Dodatkowym bodź-cem są wydawane zaświadcze-nia o ukończeniu kursu w języku angielskim i niemieckim. Są one honorowane na rynkach zagra-nicznych. Uczniowie są skupieni na osiągnięciu celu. Bardzo cieszy nas taka postawa.

Skąd i w jaki sposób pozyska-liście kadrę, która uczy pod-czas tych szkoleń? Czy są to nauczyciele ze szkoły czy są to osoby, które mają doświadcze-nie w branży? Obowiązuje nas ustawa o zamó-wieniach publicznych i musieliśmy ogłosić nieograniczony przetarg na prowadzenie zajęć, zatrudnili-śmy zewnętrzną firmę która wy-grała przetarg. Zajęcia teoretycz-ne na mechanika motocyklowego na mechanika I –go i II stopnia prowadzi pan Rafał Dmowski. Na pozostałe zajęcia prowadzony jest w tej chwili przetarg. Jest kilka osób zainteresowanych z lokalne-go rynku i mam nadzieję, że uda się szybko zakończyć procedury.

Jak wygląda organizacja praktyk?

NR 2(8) LUTY 2013 73

MECHANIK MOTOCYKLOWY Z PASJĄ ‣ SZKOLENIA

Każdy z uczniów będzie oddelego-wany na tydzień praktyk do serwi-su. W tej chwili trwają rozmowy z kilkoma serwisami w Poznaniu. Nastawiamy się głównie na auto-ryzowane serwisy znanych marek motocyklowych.

Czyli temat praktyk jest jesz-cze otwarty? Czy możemy jesz-cze zachęcać firmy i serwisy do zgłaszania swoich propozycji?Tak, na chwilę obecną temat jest jeszcze otwarty. Myślę, że w okoli-cach maja powinno być wszystko rozstrzygnięte. Natomiast będzie-my wybierać te miejsca , gdzie nasi uczniowie mogą się wiele nauczyć. Jeżeli ktoś by chciał nawiązać z nami współpracę odnośnie prak-tyk zawodowych, to serdecznie za-praszamy. Czy w projekcie jest przewi-

dziane dofinansowanie warsz-tatów szkolnych? Przecież podstawowe narzędzia nie wystarczą do naprawy nowo-czesnego motocykla?W ramach projektu na dofinan-sowanie warsztatów szkolnych przewidziane jest ok 130 tys. złotych. Będziemy pracować na najlepszym sprzęcie jaki jest obecnie dostępny, włącznie z te-sterami diagnostycznymi. Wszyst-ko na najwyższym poziomie. Nasz warsztat będzie przygotowany na najwyższym poziomie. Niejeden warsztat komercyjny będzie mógł nam pozazdrościć wyposażenia. Sprzęt przyda się do nauki pod-czas trwania projektu, jak również po jego zakończeniu.

Czy myślicie o tym, żeby na stałe wprowadzić zajęcia

z mechaniki motocyklowej do programu szkoły? Sprawa jest na tyle skomplikowa-na, że w obecnej klasyfikacji za-wodów MEN nie ma zawodu me-chanik motocyklowy. Ale bacznie obserwujemy co się dzieje a na razie proponujemy uzyskanie do-datkowej kwalifikacji i umiejętno-ści w formie kursowej.

Czy szkoła jest zainteresowana sponsoringiem ze strony firm motocyklowych?Jeśli są firmy z branży motocyklo-wej, które chciałyby wesprzeć na-szą szkołę w realizacji szkoleń, to serdecznie zapraszamy, każda po-moc będzie mile widziana.

Dziękuję za rozmowę

Marek KULCZYCKI

NR 2(8) LUTY 201374

Z WIZYTĄ ‣ MOTOSTODOŁA

Motostodołaimport motocykli z uSA i KanadyCzy można z sukcesem prowadzić firmę, w której zadowolony klient jest ważniejszy niż zysk? Jak się okazuje - TAK! Dowodzi tego firma Motostodoła w Jedwabnem, zajmująca się importem motocykli z Ameryki Północnej. Rozmawiamy z Robertem Sutkowskim menagerem firmy.

Na początek przedstaw, pro-szę, historię Waszej firmy. Skąd się wziął pomysł i jak to wszystko ewoluowało? Z tej historii można zrobić dobry film. Początek firmy, to zwykła wiejska stodoła. W niej Rysiek Wądołowski, który jest wielkim

miłośnikiem motocykli i świet-nym mechanikiema, naprawiał Urale, Dniepry, M-ki mając jed-nocześnie kilka sztuk dla siebie. Odbudowywał silniki, przema-lowywał je z brzydkich wojsko-wych kolorów na białe, rysował nowe blaty liczników, odnawiał

i sprzedawał. W roku 1984 do USA poleciał Adam Wądołowski, brat Ryśka. Przysłał on kilka japoń-skich sztuk na sprzedaż oraz by zaspokoić ciekawość (czytało się o tym w czasopismach technicz-nych). Kolejnym razem wysłał kil-ka ścigaczy. W końcu pojawiła się

NR 2(8) LUTY 2013 75

MOTOSTODOŁA ‣ Z WIZYTĄ

rozmowa na temat sprowadzania motocykli marki Harley Davidson. Były to w lata dziewięćdziesiąte. Baliśmy się czy ktokolwiek kupi Harley’a w kraju, który otrząsał się dopiero z komuny. Najodważ-niejszy i bardzo pomysłowy w tym przedsięwzięciu był Adam. Kupił dla siebie pierwszego Sportstera, sprowadził go do Polski, nacieszył się nim i sprzedał. Wiedzieliśmy już, że może to być dobry pomysł na biznes. Urośliśmy w siłę, gdy jeden z naszych wspólnych kole-gów z podwórka Rysiek Rudzki, obywatel Kanady, dołożył kapitał na rozkręcenie interesu. Wspólnie mieliśmy kilkaset tysięcy dola-rów. Firma powstawała w oparciu o ciężka pracę, wiele wyrzeczeń, umiejętności handlowe, niezwy-kłą wiedzę na temat motocykli, ich budowy oraz pasję i kapitał. Są to fundamenty naszej firmy, dzięki którym istniejemy i rozwijamy się do dziś.

Waszą pasję widać po tych wszystkich motocyklach, któ-re stoją na posesji. Jest ich ogrom!To prawda. Stoi tu około 200 mo-tocykli zabytkowych i kolekcjo-nerskich. Rysiek Wądołowski jest największym w Polsce kolekcjone-rem motocykli Ducati - zbiór liczy około dwudziestu maszyn. Adam jest miłośnikiem starych motocy-kli Triumph, Norton, BSA. Nikt nie wie tyle o tych motocyklach, co on. Motocykle są wszędzie. Trzymamy je nie tylko na dworze, w garażu, stodole, ale również w kuchni, czy sypialniach. Są tam takie perełki jak Northon, BSA, AWO Simpson.Współwłaściciel firmy, Rysiek Rudzki, dziennie poświęca około 10 godzin na biznes motocyklowy. Nie pracuje tylko w niedzielę. Na-tomiast Adam potrafi tydzień żyć w samochodzie i amerykańskich motelach, aby znaleźć motocykle

i nietypowe części. Gdyby nie pa-sja, pewnie umarliby z wycieńcze-nia.

Przejdźmy zatem do biznesu. Czym dokładnie się zajmuje-cie? Nasza działalność opiera się na sprowadzaniu i sprzedaży moto-cykli ze Stanów Zjednoczonych oraz Kanady. Sprowadzamy pojaz-dy powypadkowe i pokradzieżo-we, wykupione od firm ubezpie-czeniowych.

W jaki sposób odnajdujecie mo-tocykle, które sprowadzacie? Czy wyszukujecie je na aukcjach, w ogłoszeniach osób prywatnych, czy też może w innych miejscach?Głównie skupiamy się na odku-pieniu motocykli od firm ubez-pieczeniowych. Niewielki procent to motocykle z innych źródeł, np. prywatnych osób.

Jak wyglądają procedury zaku-pu motocykli od firm ubezpie-czeniowych? Czy każdy może

taki motocykl sobie odkupić i sprowadzić? Nie mogę zdradzić całej procedury - to jest nasza tajemnica handlowa. Aby kupić pojazd od firmy ubez-pieczeniowej na aukcjach interne-towych musisz być dealerem, po-siadać odpowiednie uprawnienia, licencje, które przyznają tamtejsze władze.

Wy zatem jesteście takim de-alerem?Nie. Dla nas pracuje dwóch dużych dealerów. Nie można być specja-listą we wszystkim. Przez lata współpracy wypracowaliśmy so-bie takie upusty, jakich może nam pozazdrościć konkurencja.

Po wygraniu takiej aukcji i do-konaniu zakupu motocykli, co się dalej z nimi dzieje?Aukcje są prowadzone na tere-nie całych Stanów Zjednoczonych i Kanady. Gdy dokonamy zakupu, musimy sprowadzić je do naszej bazy, która mieści się w New Jer-sey. Stamtąd transportowane są

NR 2(8) LUTY 201376

Z WIZYTĄ ‣ MOTOSTODOŁA

do portu, a po czterech tygodniach przypływają do Europy do oclenia.

Od strony logistycznej wyglą-da to na bardzo duże przedsię-wzięcie. Musicie mieć rozpra-cowany każdy szczegół. Czy jest to już etap perfekcji, czy też ciągle starcie się polepszać logistykę?Jeżeli coś robisz dwa razy, wiesz mało. Gdy robisz coś dziesięć razy, wiesz więcej. Gdy robisz coś sto razy, jesteś perfekcjonistą. A gdy robisz coś tysiąc razy, to zaczynasz popełniać takie błędy, jakie robi-łeś za pierwszym razem. Uważasz siebie za wielkiego specjalistę, że wszystko wiesz. A tak naprawdę

jest to już rutyna. Rysiek w Ka-nadzie i Adam w USA przez lata nabyli wiedzę kupowania niemal perfekcyjną! Zdarza się, że czasa-mi kupimy motocykl wyglądający świetnie, który okazuje się później niezłą miną. Wiemy, gdzie kupić motocykl, a gdzie go nie kupować.

Czy przy zakupie motocykla w uSA zwracacie szczególną uwagę na dokumenty?Firma ubezpieczeniowa nie ukry-wa niczego. Wszystko dokładnie jest opisane. W USA jest tak suro-we prawo drogowe, że za przekrę-canie licznika można nawet dostać rok więzienia, a na pewno utracisz dożywotnio licencję na prowadze-

nie działalności typu dealer, sprze-dawca motocykli lub samochodów. Przy każdej najprostszej naprawie lub przeglądzie jest wpisywany do komputera przebieg.

Większość motocykli, jakie po-siadacie to cruisery, choppery lub motocykle zabytkowe. Czy jest na nie zapotrzebowanie, czy też cieszą się powodze-niem ścigacze lub offroady? Ludzie szukają ścigaczy, pytają nas o ścigacze, ale u nas nie ma ściga-czy.

Dlaczego? W Stanach ścigacze są tak tanie, że za jednego Harleya można byłoby

NR 2(8) LUTY 2013 77

MOTOSTODOŁA ‣ Z WIZYTĄ

kupić trzy ścigacze, ale jednak ich nie sprowadzamy. Całą mechani-kę, cały silnik uszkodzony można schować pod dwoma plastikami. Nie wiesz, co kupujesz. W Harleyu czy chopperze widzisz wszystko, wszystkie uszkodzenia. Ale i tak czasami wpadamy na miny, mimo że wiemy po zdjęciu, że motocykl po takim wypadku może mieć ta-kie, a nie inne uszkodzenia. Rysiek Wądołowski potrafi określić, które śruby puściły, i w którym miejscu, nawet na podstawie zdjęcia. Są modele, których nie należy ku-pować po uderzeniu, gdyż z góry wiemy, że nic z tego nie będzie.

Czy sprowadzacie również nowe motocykle? Takich zupełnie nowych, zapako-wanych w skrzyniach - nie spro-wadzamy. Trafiały się motocykle, które przejechały 600 km i miały wypadek. Zakup nowych motocy-kli nie jest opłacalny. Po ocleniu ten motocykl wyniesie klienta tyle samo, co u polskiego dealera. Jak docierają do Was klienci w Polsce? A jak Ty do nas dotarłeś?

usłyszałem od znajomych osób jeżdżących na motocy-klach.Mają o nas dobrą opinię?

Tak, w przeciwnym razie nie byłoby mnie tutaj.Zbudowaliśmy przyzwoitą opinię o naszej firmie. Sprzedajemy mo-tocykle, ale i pomagamy motocy-klistom. Pomagamy od zakupu po naprawy, remonty i serwis. Gdy przychodzi do mnie klient i mówi: chcę kupić motocykl, zadaję py-tania typu: czy pan kiedykolwiek jeździł motocyklem? jakim mo-tocyklem pan jeździł? co pan wie o motocyklach? Po jego odpowie-dziach wiem, po co do mnie przy-szedł, co chce kupić i daję mu taki

motocykl. Młodym stażem mo-tocyklistom pomagamy do tego stopnia, że może kupić u nas mo-tocykl, wrócić z nim do nas za ja-kiś czas, zostawić w rozliczeniu i wziąć większy. Motocykle, które od nas wychodzą bierzemy w roz-liczenie. Ale tylko nasze, bo znamy historię tych motocykli.

Czy dużo macie takich klien-tów, którzy systematycznie wracają do Was po nowe mo-tocykle?Trochę jest. Są osoby, które wraca-ją do nas po raz kolejny.

Co z konkurencyjnymi dla Harleya markami z Japonii lub Europy? Czy są tacy klienci, którzy przychodzą do Was po inne motocykle niż jednoślady z Ameryki? Jeżeli ktoś przychodzi kupić Har-leya, to mu nie mówię, żeby ku-pił coś innego. Natomiast klien-ci, którzy chcą kupić „Japonię” to przychodzą zazwyczaj po coś kon-kretnego. My z nimi rozmawiamy, pytamy o wiedzę na temat tego motocykla. Przeważnie jest jednak tak, że jak ktoś wbije sobie w gło-wę dany motocykl, to trzeba go z tym zostawić. Nie ma nic gorsze-go niż zamieszać mu w głowie.

Co z klientami, którzy przy-jeżdżając do Was nie znaleźli motocykla dla siebie? Co mu wtedy proponujecie?Przedstawiamy zdjęcia motocykli, które są już w naszym posiadaniu, ale jeszcze nie dotarły do Polski. Jeśli klient na zdjęciach nic nie znajdzie dla siebie, to dalej szu-kamy dla niego, pozostając z nim w ciągłym kontakcie. Zdarza się, że przychodzą klienci i płaca zalicz-kę na motocykl, którego jeszcze nie mamy. Wówczas szukamy go, aż znajdziemy. Przez te wszystkie lata naszej działalności nie zdarzy-

ło się, aby ktoś przyszedł po zwrot zaliczki.

Jak oficjalni przedstawiciele Harleya Davidsona w Polsce, was postrzegają? Czy jesteście dla siebie konkurencją?O naszym istnieniu wie chyba każ-dy handlujący Harleyem Davidso-nem w Polsce, ale nie jesteśmy dla siebie konkurencją. Oni sprzedają nowe motocykle, my powypadko-we i pokradzieżowe, odkupione od firm ubezpieczeniowych. Do oficjalnych salonów sprzedaży tra-fiają ludzie, których stać na zakup nowej Elektry w cenie 110 tys. zł. U nas Electrę kupują ludzie, którzy uzbierali 10-20 tys. zł. Dzięki nam Harleyem może jeździć każdy. Na kupno nowych motocykli z salonu stać nielicznych.

Czy jako firma bierzecie udział w różnych imprezach motocy-klowych?My jesteśmy organizatorami, tu w Jedwabnym, zlotu motocyklo-wego, którego pierwszym ojcem i wykonawcą byłem ja. No oczy-wiście, Rysiek Wądołowski mi pomógł oraz znajomi z Siedlec, którzy jeździli w dużym klubie motocyklowym. Pomógł mi rów-nież zespół Kasa Chorych z Białe-gostoku. Oni grali na pierwszym zlocie. My sami jeździmy jedynie po zlotach, ale prywatnie. I tak wszyscy nas znają.

W jaki sposób można stać się waszym partnerem, być deale-rem Waszych motocykli? Jesteśmy otwarci na współpracę, nie mamy specjalnych wymagań, co do osób czy firm, które chcą sprzedawać nasze motocykle. W Warszawie daliśmy ponad 20 motocykli chłopakom w komis, bez żadnych pieniędzy, niech pra-cują... Myślę, że mamy dość dobrze rozwiniętą sieć naszych dealerów,

NR 2(8) LUTY 201378

Z WIZYTĄ ‣ MOTOSTODOŁA

ale zawsze może być lepiej, więc zapraszam.

Na koniec może masz jakieś rady dla ludzi, którzy działają lub chcą działać w branży mo-tocyklowej?Gdybym był alfą i omegą oraz wie-dział jak się robi wszystkie bizne-sy, pewnie prowadziłbym porady biznesowe. Miałbym z tego dużo większe pieniądze niż z motocykli, ale jednak sprzedaję motocykle. Myślę, że robię to dobrze, a ludzie są zadowoleni. Uważają, że jestem miły, więc im pomagam. Cieszę się, że tak jest. Sposób na biznes - po prostu przenikać do ludzi. U nas na klienta nie krzyczy się, nikt nie stara się mu dokuczyć, oszukać. Wszyscy jesteśmy od tego, żeby pomóc. Zdarza się, że pomagamy

ludziom sprzedając motocykl po kosztach. Ostatnio oddałem po kosztach trajkę na Harleyu chło-pakowi, który stracił nogę. Przyje-chał do nas z Wrocławia ze swoim rehabilitantem. Miał niezwykłą charyzmę. Chciał jeździć Harley-em. Nie mieliśmy sumienia na nim zarabiać. Jurek dostał motocykl, z którego bardzo się cieszył. Wy-słał nam nawet list z podziękowa-niami. Niesamowity facet. Powró-cił do nas po dwóch miesiącach. Przerobił sobie wszystko w Har-leyu, aby móc nim jeździć. U nas klient ma być zadowolony, to on tu przyszedł z pieniędzmi. On chce nam oddać pieniądze, które zbierał cały rok, albo i dłużej, a Ty na niego będziesz warczał?! Pomóż mu! Niech on będzie zadowolony. Ustaliłeś cenę 10 tyś zł, zrób mu te

9 500 zł. On zbierał na wymarzo-ny motocykl, niech ma jeszcze na paliwo, a i tak do ciebie wróci. Je-żeli jestem zadowolony, on jest za-dowolony to jest to dobry biznes. Nie można sprzedawać czegoś, co jest lipą, jako dobrą rzecz. Prze-cież to wyjdzie kiedyś na wierzch. I jak będziesz wyglądał? Klient ma być zadowolony, nawet gdy Ty nie zarobisz. Masz pewność, że wróci i poleci cię dziesięciu innym klien-tom. To jest dewiza naszej firmy.

Tą wartościową radą kończy-my naszą rozmowę, dziękuje-my za wywiad.

Krzysztof SUTKOWSKI

Zbieżność nazwisk przypadkowa.

Wrocław Motorcycle ShowTargi motocyklowe “Wrocław Motorcycle Show” już na stałe wpisały się w kalendarz imprez, nie tylko dla motocyklistów, ale także mediów motoryzacyjnych, przedsiębiorców z branży motocyklowej oraz tysięcy osób chcących dopiero zacząć przygodę z motocykli-zmem.

Mamy przyjemność zaprosić Was na III edycję WMS, która odbędzie się w dniach 16-17 marca 2013 r. Targi po raz kolejny będą gościły w Hali Stulecia we Wrocławiu, prestiżowym obiekcie wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

W opinii wystawców, patronów medialnych i zwie-dzających II edycja “Wrocław Motorcycle Show” od-

niosła sukces. Podczas trwania targów odwiedziło nas ok. 13 000 zwiedzających, którzy mogli zapo-znać się z ofertą prawie 60 wystawców. Gościliśmy kilkunastu przedstawicieli prasy, radia oraz telewi-zji, którzy bardzo pozytywnie ocenili imprezę.

Dodatkowymi atrakcjami będą pokazy mody moto-cyklowej, wystawa motocykli zabytkowych, wysta-wa motocykli Custom, liczne konkursy dla publicz-ności oraz pokazy stuntu takich gwiazd jak: Rafał "Stunter13", Pasierbek, Michał "Młody125" Pakosz oraz Monika "Mania" Koch, Wheelieholix Triumph Stunt Team Polska!

Więcej na www.wms2013.pl

NR 2(8) LUTY 201380

Z BRANŻY ‣ AKTUALNOŚCI

AktualnościLARSSON PRZEPROWADZIŁ SIę W POZNANIuOd poniedziałku 25go lutego, Filia Larsson Polska w Poznaniu działa już pod nowym adresem tj. przy ul. Bułgarskiej 65A. Nowy lokal jest zdecydowanie więk-szy i wygodniejszy. Pomyślano również o miejscach parkingowych dla klientów, które znajdują się w bez-pośrednim sąsiedztwie wejścia do lokalu.

NOWE ROMETY ZA STARE MOTOROWERY, SKuTERY I MOTOCYKLE WSZYSTKICH MAREKOd lutego 2013 producent Arkus & Romet Group ru-sza z ogólnopolską akcją wymiany używanych jedno-śladów na nowe. Zasady wymiany produktów są pro-ste: Romet odkupi Twój zużyty pojazd. Osoby, które przekażą swój stary motorower, skuter czy motocykl do punktu handlowego Romet Partner, bez względu na rocznik, stan techniczny i markę pojazdu, otrzy-mają od 500 do 1500 złotych w gotówce w zamian za zakup nowego motoroweru, skutera lub motocykla marki Romet. Lista sklepów biorących udział w akcji dostępna na stronie romet.pl.

PIONIERSKIE „MOTOCYKLOWE OPOWIEśCI” 16.02.2013 W MOTORISMO POZNAń PRZY uL. STAROŁęCKIEJ 7 JuŻ ZA NAMI….Podczas sobotniego spotkania z bohaterami wy-praw Motorismo 2012 mieliśmy okazję poznać dwa, skrajnie różne podejścia do turystyki motocy-klowej: z jednej strony samotna wyprawa Cezarego Wasyluka „Dookoła Morza Czarnego” przygotowa-na i zaplanowana w każdym, najmniejszym nawet calu. Kalkulacja kosztów, przemyślana trasa, drobia-zgowa dokumentacja zdjęciowa… Cezary skrzętnie realizował obraną strategię swojej wyprawy. Nie za-brakło niestety przykrych niespodzianek takich jak awaria sprzęgła czy kradzież zawartości kufra... Jed-nak wielka serdeczność i gościnność napotkanych po drodze mieszkańców Gruzji i Armenii łagodziła skutki przeciwności losu.

Z drugiej strony - poznaliśmy Krzyśka i Dawida w relacji "Kaukaz Trophy". Panowie spontanicznie porwali się z kawalerską decyzją wyjazdu. Nie mieli wcześniej doświadczenia z turystyką motocyklową, realizując się głównie „na sporcie” :) Wyprawa od-była się pod znakiem wielkiego „bezplanu”. Pojawi-ły się problemy zdrowotne, zabrakło odpowiednich dokumentów… Z czasem Krzysiek i Dawid nauczyli się walczyć z przeciwnościami losu. Ich recepta na powodzenie w każdej sytuacji to: zdrowy dystans, luz i szeroki uśmiech na twarzy.

Nie zabrakło żywych dyskusji, wymiany wzajem-nych doświadczeń i cennych porad.

Wszyscy wierni słuchacze wyszli z drobnymi moto-rismowymi upominkami :)

Więcej na: www.motorismo.pl

NR 2(8) LUTY 2013 81

AKTUALNOŚCI ‣ Z BRANŻY

ZOSTAń AuTORYZOWANYM DEALEREM SZUKAMY NOWYCH DEALERÓW GOTOWYCH SZE-RZYĆ PASJĘ, dziedzictwo i ducha naszej legendarnej marki. To nie jest zwykła możliwość zostania deale-rem. Salony Autoryzowanych Dealerów Harley-Da-vidson® chlubią się wyjątkową więzią z klientami i ich utrzymaniem, a co za tym idzie, przychodami godnymi pozazdroszczenia.

Posiadamy nowoczesną sieć sprzedaży i salony de-alerskie na całym świecie.W związku z rozwojem sieci na rynku polskim po-szukujemy partnera biznesowego na terenie woje-wództwa zachodniopomorskiego.

Więcej informacji: [email protected]

NOWY ADRES KAWASAKI W ŁODZI! Od dnia 25.02.2013 firma Moto-Moto - autoryzowa-ny dealer Kawasaki z Łodzi - zmienia adres. Dotych-czasową siedzibę w Zgierzu pod Łodzią zmieniają na nowy, większy salon w centrum Łodzi.Wraz ze zmianą lokalizacji firma Moto-Moto, w no-wym salonie wszyscy miłośnicy „zielonych” motocy-kli będą mogli zapoznać się z PEŁNĄ ofertą motocy-kli producenta z Akashi.

Zapraszamy już od 4.03.2013 do nowej siedziby Al. Włókniarzy 217!

SPOTKANIA OLEKMOTOCYKLE Firma OlekMotocykle wraz z rozpoczęciem sezonu 2013 zorganizowała pierwszy raz w historii spotka-nia z klientami hurtowymi. Spotkania te odbywały się przez cały styczeń w 6 największych miastach w Polsce - Katowice, Wrocław,Poznań, Szczecin, Łódź oraz Warszawa.

Do rozmów zostały zaproszone firmy motocyklowe, które współpracują z OlekMotocykle jak i nowe firmy, które taką współpracę chcą podjąć. W czasie spotkań klienci mogli dowiedzieć się: o nowej platformie do zamówień internetowych, która ruszy już niebawem, o tym co się dzieje w rynku, oraz o planach rozwoju OlekMotocykle. Mogli również poznać przejrzystą politykę rabatową na sezon 2013.

Dodatkowo każdy otrzymał katalog „Nowości 2013” oraz zostało przeprowadzone profesjonalne szkole-nie z nowości towarowych na sezon 2013. Każdy do-wiedział się między innymi o nowych markach, które zostały wprowadzone do oferty (ponad 20 firm) i zo-baczyć towar na żywo.Po spotkaniu zainteresowani mogli odbyć rozmowę z handlowcami, z którymi na co dzień się kontaktują. Poruszone zostały kwestie związane ze współpracą, długimi terminami płatności oraz cenami na wybra-ne grupy towarowe w związku z zatowarowaniem na sezon 2013.

Handlowcy OlekMotocykle zapewniają, że takie spo-tkania odbywać się będą co roku, gdyż zostały one przyjęte z dużym entuzjazmem wśród odwiedzają-cych.

NR 2(8) LUTY 201382

TARGI I WYSTAWY ‣ ZAPROSZENIE

Firmy zapraszają na 5. Wystawę Motocykli i Skuterów

SJD Pro TechZapraszamy wszystkich motocyklistów do odwie-dzenia stoiska SJD ProTech, gdzie będzie można zapoznać się z pełną oferta produktów chemicznych przeznaczonych do konserwacji i pielęgnacji moto-cykli. Dla wszystkich odwiedzających przygotowali-śmy ciekawe niespodzianki. Oprócz tego będziemy prezentować cztery nowości produktowe - więcej szczegółów na targach. Zapraszamy również punkty handlowe zainteresowane dystrybucją produktów SJD ProTech oraz firmy motocyklowe zainteresowa-ne produkcją chemii pod własnym marką.

ALTERMOTOJako oficjalny dystrybutor marek Tucano Urbano, Lem, Luma, Twiins, Klan oraz AltRider, serdecznie zapraszamy na stoisko 7B, na którym w tym roku zaprezentujemy produkty takie jak:• modna odzież na skuter lub motocykl marki

Tucano Urbano• kaski marki Tucano Urbano El’met• motokoce i motomufki Tucano Urbano

oraz inne akcesoria tego producenta• Stylowe kaski LEM

• Zupełnie nowe na rynku systemy Bluetooth marki Twiins

• Najwyższej klasy akcesoria ochronne amerykań-skiego producenta AltRider do motocykli turystycznych

• Nowości wśród zabezpieczeń marki LUMA• Pełną gamę toreb tekstylnych do podróżowania

LEM• Odzież ogrzewaną elektryczne KLAN

Na nasze stoisko zapraszamy wszystkich amatorów dobrego włoskiego stylu oraz potencjalnych kon-trahentów, zainteresowanych produktami z naszej oferty. Chętnie odpowiemy na wszelkie pytania, za-prezentujemy produkty oraz napijemy się wspólnie dobrej, włoskiej kawy.Szczęśliwcy będą mieli szansę uzyskać numer tele-fonu do obecnej na stoisku modelki, która chętnie zamieni z nimi kilka słów przez system Bluetooth marki Twiins. W okolicy naszego stoiska przez chwilę będzie moż-na też spotkać gości z zagranicy – przedstawicieli marek Tucano Urbano oraz LEM i LUMA. Być może nadarzy się okazja, aby również i od nich wyciągnąć cenne informacje na temat niektórych produktów, z naszej wspólnej oferty.Gorąco zapraszamy do odwiedzenia nas na targach oraz naszego profilu na facebooku. Znajdziecie tam najświeższe informacje i być może uda Wam się zdobyć cenne nagrody.

Firmy zapraszają na 5. Wystawę Motocykli i Skuterów

NR 2(8) LUTY 2013 83

ZAPROSZENIE ‣ TARGI I WYSTAWY

Pozaprawem.plZapraszamy do odwiedzenia firmowego stoiska na 5. Ogólnopolskiej Wystawie Motocykli i Skuterów (boks 16/E). Nasza oferta to niepowtarzalne, mro-czne i zajawkowe koszulki oraz bluzy z nadrukami o tematyce motoryzacyjnej. Nasz asortyment jest również doskonałą propozycją dla osób chcących poszerzyć ofertę własnej firmy.

otoMoto.plInternetowy Motocykl Roku otoMoto.pl już 1 marcaJuż w najbliższy piątek, podczas 5. Ogólnopolskiej Wystawy Motocykli i Skuterów w Warszawie, serwis otoMoto.pl wręczy nagrody dla najbardziej poszu-kiwanych motocykli ubiegłego roku. Na podstawie kilku milionów zapytań użytkowników serwisu określimy nie tylko najbardziej poszukiwane maszy-ny w poszczególnych kategoriach, ale wyciągniemy wnioski na temat aktualnych tendencji rynkowych i zainteresowań kupujących.

W tym roku po raz pierwszy zaprezentujemy rów-nież dane z mobilnej wersji serwisu otoMoto.pl, co pozwoli sprawdzić, jak różnią się preferencje użyt-kowników urządzeń mobilnych w stosunku do tych „tradycyjnych”.

Wszystkie dane zostaną zaprezentowane w formie raportu podsumowującego rynek używanych jedno-śladów w Polsce. Pozwoli on bardziej szczegółowo poznać preferencje polskich kupujących pod wzglę-dem cen, typów motocykli, ich przeznaczenia czy szczegółowych parametrów ogłoszenia takich, jak moc silnika, pojemność skokowa, historia pojazdu czy możliwości finansowania.

Na stoisku otoMoto.pl, przez trzy dni trwania impre-zy dostępne będą również atrakcje mniej lub bar-dziej bezpośrednio związane z motocyklami i sku-terami. Odwiedzający będą mogli spotkać tu m.in. Huberta Raptownego, jednego z najbardziej utalen-towanych polskich stunt bikerów, występującego w barwach otoMoto Team. Będzie można również przyjrzeć się z bliska jego maszynie.

Na odwiedzających czekać będą również pokazy malowania aerografem, alko gogle i szereg konkur-sów z popularnym młotem na czele.

SHIMAWystawa w Warszawie będzie wyjątkową okazją do zapoznania się z nowościami SHIMA na nadcho-dzący sezon. Oprócz poprawionych bestsellerów znanych z ubiegłych pojawi się również 7 zupeł-nie nowych modeli, w tym zaprezentowany po raz pierwszy podczas targów Intermot, supersportowy vRS-1. vRS to pierwsze na świecie połączenie naj-lepszych technologii ochronnych SuperFabric®, PORON®xRD, KNOx® oraz SAP®. Oprócz tego premierę będzie miał następca rękawic G:Tec - mo-del RS-1 oraz modele turystyczne - GT-1 oraz Ride. Zapraszamy!

NR 2(8) LUTY 201384

Z BRANŻY ‣ NOWOŚCI

Nowości rynkoweMT helmets w Olek MotocykleOlek Motocykle został wyłącznym przedstawicielem na Polskę hiszpańskich kasków MT helmets. Kaski te produkowane są od 1968 roku, posiadają nowoczesny design oraz atrakcyjną cenę. Firma MT kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo. Podane modele zdobyły następującą ilość gwiazdek w testach SHARP:Integralny Revenge 5/5 gwiazdek, cena detaliczna od 339 zł,Integralny Thunder 4/5 gwiazdek, cena detaliczna od 259 zł,Szczękowy Raptor 3/5 gwiazdek, cena detaliczna od 489 zł.Najtańszy integralny kask w ofercie MT to model Imola, cena detaliczna 219 zł. Aktualnie Olek Motocykle poszukuje dealerów na te-renie kraju i gwarantuje: wyłączność terytorialną (na piśmie!), wsparcie marketingowe i reklamowe, długie terminy płatności. Więcej informacji u handlowców oraz pod adresem: [email protected] Olek Motocykle informuje, że jest właśnie po dużej dostawie KappyKappa to włoska marka produkująca kufry, stelaże, systemy bagażowe oraz kaski. Jeśli jesteś zaintereso-wany współpracą, prosimy o kontakt z naszą firmą. Roleff w Olek MotocykleOlek Motocykle w 2013 został przedstawicielem na Polskę marki Roleff, będącej na rynku niemieckim od 1988 roku. Firma specjalizuje się w produkcji odzieży motocyklowej. W każdym produkcie jest zastosowany materiał KODRA500D, membrana WInd-Tex oraz naj-bezpieczniejsze na świecie odblaski 3M.Przykładowe ceny:Roleff kurtka Lyon: cena detaliczna 429 zł,Roleff spodnie Kodra: cena detaliczna 359 zł,Roleff kurtka dziecięca: cena detaliczna 210 zł,Roleff spodnie dziecięce: cena detaliczna 199 zł,Roleff jeansy z protektorami: cena detaliczna 299 złRękawiczki ze skóry z kangura już od 119 do 229 zł.

NR 2(8) LUTY 2013 85

NOWOŚCI ‣ Z BRANŻY

Bielizna termoaktywna w Olek MotocykleCeny bielizny bezszwowej z jonami srebra: kominiarka od 47 zł, koszullki od 92 złMamy również w ofercie bieliznę z materiału COOLMAx:Koszulka od 94 zł, spodnie od 94 zł Olek Motocykle został wyłącznym przedstawi-cielem 2 znanych marek offroadowych ANSWER Racing oraz MSR Racing.Przykładowe ceny detaliczne:MSR koszulka: 99 zł,MSR spodnie: 279 zł,MSR rękawiczki: 69 zł.Gwarantujemy wysokie rabaty dla odbiorców hurtowych.

Podgrzewane manetki HEAT DEMONSystem podgrzewania manetek HEAT DEMON to wysoki komfort jazdy w czasie zimnych czy deszczo-wych dni. Posiada 4-stopniową regulację grzania ze wskaźnikiem LED oraz 2-ma trybami podświetlenia (nocny i dzienny). To nowatorski system montażu (wewnątrz kierownicy lub pod manetki), pasujący do dowolnego typu i rodzaju manetek. W komplecie dostajesz pełne okablowanie, które wpinasz do aku-mulatora, następnie podłączasz do zamontowanego sterownika i łączysz z podgrzewaniem manetek. Nie zapomnijmy o elegancji - do wyboru masz dwa ro-dzaje kontrolera – czarny lub chromowany.Cena: 499 zł. Wyłączny dystrybutor: Lidor, www.lidor.pl.

Spodnie jeansowe z Kevlarem i protektoramiSpodnie J-02 wykonane z jeansu o gramaturze 12oz dekatyzowane - przecierane. Wzmocnienia z 100% Kevlaru na biodrach, pośladkach i kolanach. Kolana dodatkowo są chronione niemieckimi certyfikowa-nymi protektorami EN 1621-1. Możliwość zastosowania protektorów biodrowych.Dodatkowo wyposażone w boczne zamki ściągające, nad kolanami wszyte elementy elastyczne popra-wiające komfort w pozycji siedzącej.Dostępne we wszystkich rozmiarach, jest też możli-wość szycia na miarę.Cena detaliczna 330 zł. Producent TARBOR, www.tarbor.pl

MAGAZYN BRANŻY JEDNOŚLADÓW

motocykle / skutery / serwis / części / akcesoria / narzędzia / finanse / prawo / ubezpieczenia / rzeczoznawcy

Nr 4/2012 cena 8 zł

w tym VAT

Skutery, motorowery Co nieco o rynku

WYWIAD Z JAKUBEM RYMKIEWICZEMHonda Poland

PŁATNOŚCI KARTAMIoferty agentówrozliczeniowych

RYNEK Off-ROADU opinie

ODZIEŻ MOTOCYKLOWA większość firm szyje w Azji

CZŁOWIEK Z DOŚWIADCZENIEM - TOMASZ SKORZYńSKI O SWOIM SERWISIE

DORADCA W TWOIM BIZNESIEdostępny również na smartfonach i tabletach

pobierz PDF READER z

MIESIĘCZNIK BRANŻY JEDNOŚLADÓW

MAGAZYN BRANŻY JEDNOŚLADÓW

motocykle / skutery / serwis / części / akcesoria / narzędzia / finanse / prawo / ubezpieczenia / rzeczoznawcy

Nr 5/2012 cena 8 zł

w tym VAT

Życie na rabacie

pAWEŁ pISZCZo rynku akcesoriów

dArIuSZrAkoWSkIo poznańskiej "Motorowni"

EtykA MEChAnIkA każdy robi jak chce

jAk SprZEdAć kASkporadnik handlowca

CZy pryWAtnE tory uZdroWIą polSkI Sport MotoCykloWy?