25
1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman, Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1969 s. 170 Część III. Etyczność Rozdział pierwszy RODZINA § 158 Określeniem rodziny jako bezpośredniej substancjalności ducha jest jej odczuwająca samą siebie jednia, miłość, tak iż postawa polega tu na tym, by w tej jedni, jako istotności będącej czymś samym w sobie i dla siebie, mieć samowiedzę swej indywidualności, aby w niej być nic osobą dla siebie, lecz jej członkiem. § 159 Prawo, które przysługuje jednostce na zasadzie jedności rodzinnej i które początkowo stanowi jej życie w obrębie samej tej jedności, występuje tylko wtedy w formie prawa przysługującego określonej jednostkowości jako moment abstrakcyjny, kiedy rodzina [etyczna] zaczyna się rozpadać a ci, którzy powinni być jej członkami, stają się w swej postawie i w swej rzeczywistości samoistnymi osobami. Dlatego też wszystko to, czym osoby te były w określonym momencie w rodzinie, otrzymują teraz one jako wyodrębnione, a więc tylko od strony zewnętrznej (majątek, utrzymanie, wydatki na wychowanie itd.). § 160 Rodzina osiąga swą pełnię w następujących trzech momentach : a) w postaci swego bezpośredniego pojęcia jako małżeństwo ;

G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

1

G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman, Warszawa:

Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1969

s. 170

Część III. Etyczność

Rozdział pierwszy

RODZINA

§ 158

Określeniem rodziny jako bezpośredniej substancjalności ducha jest jej

odczuwająca samą siebie jednia, miłość, tak iż postawa polega tu na tym, by w

tej jedni, jako istotności będącej czymś samym w sobie i dla siebie, mieć

samowiedzę swej indywidualności, aby w niej być nic osobą dla siebie, lecz jej

członkiem.

§ 159

Prawo, które przysługuje jednostce na zasadzie jedności rodzinnej i które

początkowo stanowi jej życie w obrębie samej tej jedności, występuje tylko

wtedy w formie prawa przysługującego określonej jednostkowości jako

moment abstrakcyjny, kiedy rodzina [etyczna] zaczyna się rozpadać a ci, którzy

powinni być jej członkami, stają się w swej postawie i w swej rzeczywistości

samoistnymi osobami. Dlatego też wszystko to, czym osoby te były w

określonym momencie w rodzinie, otrzymują teraz one jako wyodrębnione, a

więc tylko od strony zewnętrznej (majątek, utrzymanie, wydatki na wychowanie

itd.).

§ 160

Rodzina osiąga swą pełnię w następujących trzech momentach :

a) w postaci swego bezpośredniego pojęcia jako małżeństwo ;

Page 2: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

2

b) w istnieniu zewnętrznym we własności i majątku rodziny i w trosce o nie;

c) w wychowaniu dzieci i rozwiązaniu się rodziny.

s.171

A. MAŁŻEŃSTWO

§ 161

W małżeństwie jako bezpośrednim stosunku etycznym występuje po

pierwsze, życie jako czynnik naturalny, a ponieważ stosunek etyczny jest

stosunkiem substancjalnym, życie to jest zawarte w nim w swej totalności, a

mianowicie jako rzeczywistość rodzaju i jego proces. (Patrz Encyklopedia § 167

nn i 288 nn1). W samowiedzy jednak — po drugie — tylko wewnętrzna, czyli

sama w sobie istniejąca i właśnie wskutek tego tylko zewnętrzna w swej

egzystencji jedność naturalnych płci zostaje przemieniona w duchową, w

świadomą siebie samej miłość.

§ 162

Subiektywnym punktem wyjścia małżeństwa może być raczej pewna

szczególna skłonność ku sobie dwóch osób, które w ten związek wstępują, albo

dbałość rodziców i podjęte przez nich kroki itd. Obiektywnym natomiast

punktem wyjścia jest swobodnie wyrażona zgoda tych osób na to, by tworzyć

jedną osobę, by w tej jedni zrezygnować ze swej naturalnej i jednostkowej

osobowości, co z tego punktu widzenia jest pewnym ograniczeniem siebie

samego, ale właśnie dlatego (ponieważ w tej jedni osoby te odnajdują swą

substancjalną samowiedzę) jest ich wyzwoleniem.

Obiektywnym przeznaczeniem i tym samym etycznym obowiązkiem jest wstąpienie w stan

małżeński. Jaki charakter ma ten zewnętrzny punkt wyjścia, jest z natury rzeczy czymś

s. 172

przypadkowym i zależy szczególnie od refleksyjnej kultury. Krańcowym wypadkiem jest tu z

jednej strony taka sytuacja, że życzliwi rodzice dają początek sprawie, a w osobach, które

1 W Encyklopedii z r. 1830 § 220 nn i § 366 nn. Substancjalność jest jako ogólność rodzajem, proces rodzaju zaś

polega na wyodrębnieniu przez rodzaj dwóch osobników tego samego rodzaju i jego stosunku do nich — na

różnicy płci.

Page 3: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

3

zostały wzajemnie dla siebie wyznaczone, aby połączyły się w miłości, budzi się — właśnie

dlatego że poznają siebie jako takie, które zostały do tego wyznaczone — wzajemna

skłonność; drugim zaś krańcowym wypadkiem jest sytuacja, kiedy wzajemna skłonność

najpierw pojawia się w osobach jako w tych oto nieskończenie spartykularyzowanych

[jednostkach], Pierwsza krańcowość, czyli w ogóle sposób, w którym początek stanowi

decyzja wstąpienia w stan małżeński a jej następstwem jest wzajemna skłonność, tak iż w

faktycznym małżeństwie jedno i drugie jest połączone — droga ta może być uważana za

drogę bardziej etyczną. W drugiej z wymienionych krańcowości nieskończona swoistość

szczegółowości jest tym, co wysuwa swoje pretensje i co ściśle wiąże się z podmiotową

zasadą świata nowoczesnego. (Patrz wyżej § 124, przypis.) — W nowoczesnych dramatach i

innego rodzaju utworach artystycznych, w których miłość płciowa stanowi główny przedmiot

zainteresowania, występujący tu element przenikliwego chłodu zostaje przez związaną z nim

całkowitą przypadkowość włączony w żar przedstawianej namiętności .dzięki temu

mianowicie, że całe z tym związane zainteresowanie zostaje przedstawione w ten sposób,

jakoby polegało tylko na tych oto osobach, co wprawdzie dla nich może być sprawą

nieskończonej wagi, ale nie jest tym samo w sobie.

§ 163

Moment etyczny małżeństwa polega na świadomości tej jedni [między

małżonkami] jako celu substancjalnego, a tym samym na miłości, zaufaniu i

wspólnocie całej indywidualnej egzystencji. W takiej postawie i w takiej

rzeczywistości popęd naturalny zostaje sprowadzony do pewnej modalności

momentu naturalnego, którego przeznaczeniem jest wygasnąć w swym

zaspokojeniu; więź duchowa natomiast w swoim prawie czynnika

substancjalnego, a tym samym jako to, co stoi ponad przypadkowością

namiętności i chwilowej szczegółowości upodobania, wybija się jako to, co

samo w sobie nie podlega rozwiązaniu.

Już przedtem (§ 75) zauważyliśmy, że istotną podstawą małżeństwa nie jest stosunek

oparty na kontrakcie, gdyż małżeństwo polega właśnie na tym, że za punkt wyjścia bierze się

wprawdzie punkt widzenia kontraktu między samoistnymi w swej jednostkowości osobami,

ale po to, by ten punkt widzenia znieść. Identyfikowanie się osób, dzięki którym rodzina

stanowi jedną osobę, a jej członkowie są jej akcydensami (substancja jest konkretnie rzecz

biorąc stosunkiem jej akcydensów do niej samej — p. Encyklopedia § 98)2, jest duchem

etycznym, który uwolniony od różnorodnej zewnętrzności, jaką ma w swoim istnieniu jako

istnieniu w tych oto indywiduach oraz w istniejących w czasie i w rozmaity sposób

określonych zainteresowaniach w świecie zjawisk i wydobyty dla siebie jako pewna postać

dla wyobraźni, czczony był jako penaty itd. i w ogóle stanowi to, na czym polega religijny

charakter małżeństwa i rodziny— miłość rodzinna (Pietät). Z jeszcze dalej posuniętą

2 W wyd. z 1830 r. § 150.

Page 4: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

4

abstrakcją mamy do czynienia wtedy, kiedy pierwiastek boski, substancjalny, zostaje

oddzielony od swego istnienia i w ten sposób wraz z uczuciem oraz świadomością duchowej

jedności zostaje utrwalony jako fałszywie tak nazywana miłość platoniczna. To oddzielenie

łączy się z poglądem mniszym, w którym moment naturalnego życia określony zostaje jako

bezwzględnie negatywny, ale właśnie wskutek tego oddzielenia nadaje mu się nieskończoną

ważność dla siebie.

§ 164

Podobnie jak stypulacja umowy zawiera już w sobie prawdziwe przejście

własności (§ 79), tak samo uroczyste ogłoszenie zgody na etyczny związek

małżeństwa 171 i odpowiednie uznanie i potwierdzenie tego przez

rodzinę i gminę — (okoliczność, że do tej sprawy

s.174

włącza się kościół, jest pewnym dalszym określeniem, którego nie możemy tu

rozwijać) — stanowi formalne zawarcie i rzeczywistość małżeństwa, tak iż

związek ten konstytuuje się jako etyczny tylko dzięki tej poprzedzającej

ceremonii stanowiącej realizację tego, co substancjalne, za pomocą znaku,

mowy, która jest duchowym istnieniem pierwiastka duchowego (§ 78). W ten

sposób moment zmysłowy przynależny życiu naturalnemu wprowadzony

zostaje w stosunek etyczny jako akcydens i następstwo przysługujące

zewnętrznemu istnieniu związku etycznego, który może jednak także wyczerpać

się w samej tylko wzajemnej miłości i wzajemnym wspomaganiu się.

Kiedy stawia się pytanie, co powinno być uważane za główny cel małżeństwa, aby

móc z tego zaczerpnąć jego prawne określenia i na tej podstawie wydać o nim sąd, to przez

główny cel rozumie się mianowicie to, którą z jednostkowych stron rzeczywistości związku

małżeńskiego musi się przyjąć przed innymi jako istotną. Ale żadna z tych stron, nie stanowi

dla siebie całego zakresu istniejącej samej w sobie i dla siebie treści małżeństwa, etyczności i

może tej czy innej strony jej egzystencji zabraknąć, bez naruszenia samej istoty małżeństwa.

Jeśli sam akt zawierania małżeństwa jako taki, jeśli uroczystość, za pośrednictwem

której wypowiada się i stwierdza, że istota tego związku jest czymś etycznym, stojącym

ponad przypadkowością uczucia i szczególnej skłonności, jeśli uroczystość tę uważa się za

zewnętrzną formalność i za tak zwany tylko nakaz obywatelski (bürgerliches Gebot), to

aktowi temu nie pozostaje jako jego cel nic innego, jak tylko zbudowanie moralne i

zaświadczenie stanu cywilnego albo w ogóle tylko to, że jest pozytywną dowolnością

świeckiego czy kościelnego nakazu; nakaz taki zaś jest nie tylko obojętny naturze

małżeństwa, lecz także czymś, co kala postawę miłości i jako coś obcego sprzeczne jest z

wewnętrzną głębią związku małżeńskiego, gdyż wtedy uczucie, biorąc pod uwagę nakaz,

Page 5: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

5

przyznaje wartość formalnemu zawieraniu małżeństwa i uważa je za uprzedni warunek

całkowitego wzajemnego oddania się. Taki

s.175

punkt widzenia mający pretensje do tego, że daje najwyższe pojęcie o tym, czym jest

wolność, głębia i doskonałość miłości, jest raczej zaprzeczeniem tkwiącego w miłości

pierwiastka etycznego owego wzniosłego zahamowania i powstrzymywania czysto

naturalnego popędu — słowem tego, co w sposób naturalny zawarte już jest w poczuciu

wstydu, a dzięki bardziej określonej świadomości duchowej wznosi się na szczebel

skromności i przyzwoitości. Formułując rzecz ściślej, należy powiedzieć, że pogląd ten

odrzuca określenie etyczne polegające n. 1 tym, że świadomość, wycofując się ze swojego

naturalnego istnienia i swojej subiektywności, koncentruje się na myśli o substancjalności i

zamiast tego, by ciągle korzystać z przysługującego skłonności zmysłowej prawa

przypadkowości i dowolności, uwalnia związek [małżeński] od tej dowolności i — oddając

się penatom — przekazuje go pierwiastkowi substancjalnemu, degradując moment zmysłowy

do czegoś, co jest tylko uwarunkowane przez prawdziwą i etyczną stronę stosunku oraz przez

uznanie związku [małżeńskiego] za etyczny. — To |pycha i popierający ją rozsądek nie są w

stanie zrozumieć spekulatywnej natury substancjalnego stosunku — stosunku, któremu

odpowiada zarówno niezepsute poczucie etyczne, jak i prawodawstwo narodów

chrześcijańskich.

§ 165

Naturalna określoność obu płci otrzymuje dzięki swemu rozumowemu

charakterowi znaczenie intelektualne i etyczne. O znaczeniu tym stanowi

różnica, na którą dzieli się w sobie samej substancja etyczna jako pojęcie, aby

wychodząc z tej różnicy stać się żywą jako konkretna jednia.

§166

Jedna [płeć] jest przeto duchowością jako taka, która rozdwaja się na

istniejącą dla siebie osobistą samoistność oraz na wiedzę i wolę wolnej

ogólności — jest samowiedzą myślenia operującego pojęciami i wolą

obiektywnego celu ostatecznego; druga [płeć] jest nadal

s.176

Page 6: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

6

w jedni pozostającą duchowością, jako wiedza i wola tego, co substancjalne —

jest duchowością w formie konkretnej jednostkowości i konkretnego uczucia.

Pierwsza jest czynnikiem siły i działania na zewnątrz, druga czynnikiem

pasywnym i subiektywnym. Dlatego też mężczyzna ma swoje życie

substancjalne w państwie, nauce itp. i w ogóle pracy i walce ze światem

zewnętrznym i ze sobą samym, tak iż tylko poprzez własne rozdwojenie może

wywalczyć sobie swą samoistną jednię ze sobą samym; spokojne zaś

oglądanie tej jedni i uczuciowa etyczność podmiotowa stają się jego udziałem

w rodzinie, w której żona znajduje swe substancjalne przeznaczenie, i

której etyczną postawę stanowi miłość rodzinna.

Miłość rodzinna zostaje przeto w jednym z najwznioślejszych utworów o

tej miłości, Antygonie Sofoklesa, przedstawiona głównie jako prawo kobiety i

jako prawo odczuwającej podmiotowej substancjalności, prawo strony

wewnętrznej, która nie osiągnęła jeszcze swego pełnego urzeczywistnienia; jako

prawo starych bogów, prawo świata podziemnego, jako wieczne prawo, o

którym nie wie się, skąd się ono wzięło i przeciwstawne jest prawu jawnemu,

prawu państwowemu. Przeciwieństwo to jest najwyższym przeciwieństwem

etycznym i dlatego najwyższym przeciwieństwem tragicznym, a w utworze tym

zostało zindywidualizowane w pierwiastku kobiecym i męskim. (Porównaj

Fenomenologia ducha, str. 383 nn i 417 nn3.)

§ 167

Małżeństwo jest z istoty swej czymś monogamicznym, gdyż tym, co

wstępuje w ten stosunek i mu się oddaje, jest osobowość, bezpośrednia,

wyłączająca [inne osobowości] jednostkowość, której prawda i wewnętrzna

głębia (podmiotowa forma substancjalności) wynikają tym

s.177

samym tylko z obustronnego niepodzielnego oddania się osobowości.

Osobowość ta swoje prawo, polegające na tym, by w tym, co inne, być

świadomą siebie samej, osiąga tylko o tyle, o ile to „inne" występuje w tej

identyczności jako osoba, tzn. jako niepodzielna jedno-stkowość.

3 W wyd. polskim str. t. I 482 nn, t. II 42 nn.

Page 7: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

7

Małżeństwo, a w szczególności monogamia, stanowi jedną z absolutnych zasad, na

której polega etyczność społeczności; toteż wprowadzenie [instytucji] małżeństwa

przedstawia się zwykle jako jeden z momentów założenia państwa przez boga czy herosa.

§168

Ponieważ małżeństwo powstaje z wolnego oddania się nieskończenie dla

siebie samej swoistej osobowości obu płci, przeto nie może ono być zawierane

w obrębie przyrodniczo już identycznego kręgu ludzi, znających się ze sobą w

najdrobniejszych nawet szczegółach, w kręgu, w którym jednostki nie mają

wzajemnie dla siebie swoistej osobowości, lecz powinno być zawierane między

ludźmi z różnych odrębnych rodzin i między różnymi początkowo osobami.

Dlatego też małżeństwo między ludźmi, którzy związani są ze sobą

pokrewieństwem krwi, jest sprzeczne z pojęciem, dla którego małżeństwo jest

etycznym czynem wolności, a nie związkiem opartym na bezpośrednim

czynniku naturalnym i na jego popędach; tym samym jest takie małżeństwo też

sprzeczne z prawdziwie naturalnym uczuciem.

Jeśli na samo małżeństwo zapatrywano się jak na instytucję, której podstawę stanowi

nie prawo naturalne, lecz tylko naturalny popęd płciowy i uważano je za dowolnie zawartą

umowę; jeśli na uzasadnienie monogamii podawano przyczyny zewnętrzne, nawet takie, które

zaczerpnięte zostały z fizycz-

s.178

nego stosunku liczby mężczyzn i kobiet, i jeśli na uzasadnienie zakazu małżeństwa między

osobnikami, które związane są pokrewieństwem krwi, podawano tylko jakieś mgliste uczucia

— jeśli tak było, to u podstawy leżało tu potoczne wyobrażenie o jakimś stanie natury i

naturalności prawa oraz brak pojęcia rozumowości i wolności.

§ 169

Zewnętrzną realnością rodziny jako osobowości jest własność

(Eigentum), ale istnieniem jej substancjalnej osobowości jest własność

tylko w postaci majątku (Vermögen).

Page 8: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

8

B. MAJĄTEK RODZINY

§ 170

Rodzina posiada nie tylko własność, lecz dla niej jako osoby ogólnej i

posiadającej trwałe istnienie wyłania się potrzeba posiadania jakiejś trwałej i

pewnej własności, jakiegoś majątku. Oparty w obrębie własności abstrakcyjnej

na arbitralnej woli moment szczegółowej potrzeby, odnoszącej się tylko

do pojedynczej jednostki, oraz egoizm pożądania przeobrażają się tu w troskę o

coś ogólnego i w nabywanie dla wspólnoty — przeobrażają się więc w coś

etycznego.

W legendach, w których opowiada się o założeniu państw lub co najmniej o

początkach społecznego życia etycznego, wprowadzenie trwałej własności występuje razem z

wprowadzeniem małżeństwa. Na czym zresztą majątek rodziny polega i jaki jest prawdziwy

sposób jego utrwalenia — wszystko to rozstrzyga się w sferze społeczeństwa obywatelskiego.

§ 171

Mąż jako głowa rodziny ma reprezentować rodzinę jako osobę prawną

wobec innych rodzin. Jego głównym zadaniem jest także zdobywanie na

zewnątrz środków

s.179

dla rodziny, troska o jej potrzeby oraz dysponowanie i zarządzanie jej

majątkiem. Majątek ten jest wspólną własnością, tak iż żaden z członków

rodziny nie ma odrębnej własności, ale każdy ma prawo do udziału we

własności wspólnej. Prawo to jednak i przysługujące głowie rodziny prawo

dyspozycji mogą wejść ze sobą w kolizję, gdyż istniejąca jeszcze w rodzinie

bezpośredniość postawy etycznej (§ 158) stoi jeszcze otworem dla odrębności i

przypadkowości.

§ 172 ,

Dzięki małżeństwu konstytuuje się nowa rodzina, która jest czymś dla

siebie samoistnym w stosunku do rodów czy domów, z których się ona wywodzi.

Podstawą związku zachodzącego między nową rodziną a nimi jest

Page 9: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

9

pokrewieństwo krwi, natomiast podstawą nowej rodziny jest miłość etyczna.

Własność jednostki pozostaje też dlatego w istotnym związku z jej stosunkiem

małżeńskim a tylko w dalszym związku z jej rodem czy domem.

Kontrakty małżeńskie, w których zawarte jest pewne ograniczenie wspólności dóbr

współmałżonków, instytucja stałego rzecznika prawnego żony itp. — kontrakty takie mają o

tyle sens, że skierowane są przeciw wypadkom rozbicia małżeństwa wskutek naturalnej

śmierci, rozwodu itp. i stanowią próbę zabezpieczenia, by różni członkowie rodziny

zachowali w takich wypadkach swój udział we wspólnym majątku.

C. WYCHOWANIE DZIECI I ROZWIĄZANIE RODZINY

§ 173

Jedność małżeństwa, która jako substancjalna jest tylko wewnętrznym

uczuciem i wewnętrzną postawą, a jako posiadająca egzystencję istnieje tylko

odrębnie w obu

s.180

podmiotach—-jedność ta. jako jedność staje się w dzieciach istniejącą dla siebie

egzystencją i przedmiotem, który rodzice kochają jako swą własną miłość, jako

swoje własne substancjalne istnienie. Od strony naturalnej bezpośrednia

obecność osób — rodziców — założona jako przesłanka, przeobraża się tu w

rezultat: proces, który przechodzi w nieskończony postęp tworzących się i

zakładających się jako przesłanka pokoleń. Jest to sposób, w jaki prosty duch

penatów ukazuje w skończoności czynnika naturalnego swoją egzystencję jako

rodzaj.

§ 174

Dzieci mają prawo do utrzymania i wychowania na koszt wspólnego

majątku rodziny. Prawo rodziców do usług jako takich ze strony dzieci zasadza

się na wspólnej trosce o dobro rodziny w ogóle i do tego się ogranicza.

Podobnie też prawo rodziców do krępowania arbitralnej woli dzieci określone

jest przez cel, jakim jest utrzymanie ich w karności i wychowanie ich. Celem

kary nie jest sprawiedliwość jako taka, lecz ma ona charakter subiektywny,

Page 10: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

10

moralny: zastraszenie tkwiącej jeszcze w czynniku naturalnym wolności oraz

wdrożenie tego, co ogólne, w ich świadomość i wolę.

§ 175

Dzieci są same w sobie wolne, a życie jest bezpośrednim istnieniem tylko

tej wolności [samej w sobie]; toteż dzieci nie należą ani do rodziców, ani do

nikogo innego jako rzeczy. Ich wychowanie ma — jeśli idzie o stosunek

rodzinny — to pozytywne znaczenie, że etyczność zostaje w nich doprowadzona

do bezpośredniego, nie zawierającego jeszcze przeciwieństw uczucia, i że dusza

w uczuciu tym, jako podstawie życia etycznego,

s.181

przeżyła początek swego życia w miłości, zaufaniu i posłuszeństwie; następnie

ma jednak wychowanie — jeśli idzie o ten sam stosunek — to negatywne

znaczenie, że jego zadaniem jest podnieść dzieci ze szczebla naturalnej

bezpośredniości, na którym początkowo się znajdują, na szczebel

samodzielności i wolnej osobowości i tym samym uczynić je zdolnymi do

wystąpienia z naturalnej jedności rodzinnej.

Sytuacja niewolnicza dzieci rzymskich stanowi jedną z najbardziej hańbiących

ustawodawstwo rzymskie instytucji, zaś to obrażanie etyczności w jej najbardziej

wewnętrznym i subtelnym życiu jest jednym z najważniejszych momentów pozwalających

zrozumieć na czym polega powszechno-dziejowy charakter Rzymian oraz ich dążenie do

formalizmu prawnego. — Konieczność potrzeby wychowania tkwi w dzieciach jako ich

własne uczucie wewnętrznego niezadowolenia z tego, czym są, jako dążenie do

przynależności do świata dorosłych, w którym przeczuwają coś wyższego, tkwi w nich jako

pragnienie, by stać się dorosłym. Pedagogika zabawowa ujmuje sam pierwiastek dziecięcy

jako coś, co ma już znaczenie samo w sobie, i jako taki przekazuje go dzieciom; w ten sposób

degraduje ona dla dzieci to, co poważne, i siebie samą do formy dziecięcej — formy nisko

cenionej przez dzieci same. W swym dążeniu do tego, by dzieci, które są istotami nie w pełni

rozwiniętymi i które takimi się czują, przedstawić raczej jako istoty w pełni rozwinięte i

uczynić je zadowolonymi z takiego stanu rzeczy, pedagogika ta zanieczyszcza i hamuje ich

własną 180 potrzebę lepszego i doprowadza bądź do braku zainteresowania i niewrażliwości

na stosunki substancjalne świata duchowego, bądź do pogardzania ludźmi, gdyż im, jako

dzieciom, ludzie ci sami ukazali się jako dziecinni i godni pogardy; prowadzi ona wreszcie u

dzieci do próżności i zarozumiałości płynącej z poczucia własnej doskonałości.

Page 11: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

11

§176

Ponieważ związek małżeński jest teraz dopiero tylko bezpośrednią ideą

etyczną i swoją obiektywną rzeczywistość ma tym samym w wewnętrznej głębi

podmio-

s.182

towego usposobienia i uczucia, przeto zawarta jest w tym pierwsza

przypadkowość egzystencji tego związku. Podobnie jak nie może [tu] zachodzić

żaden przymus wstąpienia w związek małżeński, nie może też [tu] istnieć żadna

tylko prawnie pozytywna więź, która mogłaby utrzymać razem te osoby wtedy,

kiedy zrodziła się antypatia i wrogie usposobienie i działanie. Istnieje jednak

potrzeba pewnego trzeciego etycznego autorytetu, który stałby po stronie prawa

związku małżeńskiego, prawa substancjalności etycznej, przeciw samemu tylko

mniemaniu, jakim jest tego rodzaju usposobienie, i przeciw przypadkowości

tylko chwilowych nastrojów itd. — potrzeba autorytetu, który wszystko to

odróżniałby od całkowitego wyobcowania i który wyobcowanie to stwierdzałby,

aby dopiero w tym wypadku móc orzec rozwiązanie związku małżeńskiego.

§ 177

Etyczne rozwiązanie rodziny4 polega na tym, że dzieci, które dzięki

wychowaniu stały się wolnymi osobowościami, zostają z osiągnięciem

pełnoletności uznane za osoby prawne i za zdolne, z jednej strony, do posiadania

własnego wolnego majątku, a z drugiej, do założenia własnej rodziny —

synowie jako głowy rodzin, córki jako żony; do założenia rodziny, która stanowi

odtąd ich substancjalne przeznaczenie i w porównaniu 18J z którą ich pierwsza

rodzina ustępuje na plan dalszy jako tylko ich pierwsza podstawa i punkt

wyjścia, przy czym abstrakcyjny moment rodu nie ma tu jeszcze tym bardziej

żadnego uprawnienia.

s.183

§178

Naturalne rozwiązanie rodziny na skutek śmierci rodziców, a w

szczególności męża, prowadzi w konsekwencji do dziedziczenia majątku; jest to

4 W odróżnieniu od naturalnego.

Page 12: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

12

wstąpienie w swoiste posiadanie majątku, który sam w sobie jest wspólny,

wstąpienie w posiadanie, które w dalszych stopniach pokrewieństwa i w stanie

rozproszenia społeczeństwa obywatelskiego, usamodzielniającego osoby i

rodziny, staje się tym bardziej nieokreślone, im bardziej zatraca się poczucie

jedności i im bardziej każdy związek małżeński oznacza rezygnację z

poprzednich stosunków rodzinnych i założenie nowej, samodzielnej rodziny.

Koncepcja polegająca na tym, iż za podstawę dziedziczenia uznaje się tę okoliczność,

że na skutek śmierci majątek staje się [jakoby] dobrem bezpańskim i jako taki przypada temu,

który pierwszy wchodzi w jego posiadanie, z tym tylko, że to wchodzenie w posiadanie

zostaje najczęściej dokonywane przez krewnych, jako zazwyczaj najbliższe otoczenie

[zmarłego], i że ten zwykły przypadek zostaje następnie, gwoli porządku, podniesiony przez

prawa pozytywne do rangi reguły — cała ta koncepcja nie bierze zupełnie pod uwagę natury

stosunku rodzinnego.

§ 179

Wskutek wspomnianego wyżej oddzielenia się [rodzin] od siebie

arbitralna wola indywiduów uzyskuje wolność używania z jednej strony w ogóle

swego majątku zgodnie z upodobaniami, mniemaniami i celami jednostkowości,

a z drugiej uznania jakiegoś kręgu przyjaciół, znajomych itd. za pewnego

rodzaju rodzinę i poczynienia tego oświadczenia w testamencie, oświadczenia,

pociągającego za sobą skutki w zakresie dziedziczenia.

s.184

W tworzeniu takiego kręgu, które mogłoby stanowić etyczne uprawnienie woli do

tego rodzaju rozporządzania się majątkiem występuje (zwłaszcza wtedy, kiedy samo

tworzenie takiego kręgu pociąga już za sobą jakieś odniesienie do zapisu testamentarnego)

tyle przypadkowości, arbitralnej woli, celowego dążenia do egoistycznych celów itd., że

moment etyczny ' jest tu czymś bardzo nieokreślonym, a uznanie kompetencji arbitralnej

woli do zapisów testamentarnych staje się raczej okazją do naruszania stosunków etycznych,

do niecnych zabiegów i takich samych zależności; podobnie daje ono też głupiej samowoli i

chytrości okazję i uprawnienie do tego, by z tak zwanymi dobrymi uczynkami i darowiznami

na wypadek śmierci (w której majątek mój i tak przestaje być moim) łączyć warunki

dyktowane przez próżność i chęć despotycznego zadręczania.

§180

Zasada, że członkowie rodziny stają się samodzielnymi osobami

prawnymi (§ 177) sprawia, iż do kręgu rodzinnego przedostaje się coś z tej

arbitralnej woli oraz rozróżnianie między naturalnymi spadkobiercami;

Page 13: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

13

rozróżnianie to może jednak występować tu tylko w stopniu bardzo

ograniczonym, aby nie naruszyć stosunku podstawowego.

Z samej tylko bezpośredniej arbitralnej woli zmarłego nie można uczynić zasady

dającej prawo do zapisów testamentarnych, a zwłaszcza nie można tego czynić wtedy, kiedy

przeciwstawia się ona substancjalnemu prawu rodziny, której miłość i cześć dla

dawnego jej członka mogłyby przecież głównie być tym, co kazałoby uszanować jego

arbitralną wolę także po jego śmierci. Taka arbitralna wola nie zawiera w sobie niczego, co

należałoby bardziej respektować niż samo prawo rodzinne. 83 Przeciwnie. Ważność

rozporządzenia ostatniej woli mogłaby w ogóle polegać jedynie na arbitralnym uznaniu tego

rozporządzenia przez innych. Przypisać rozporządzeniu ostatniej woli taką ważność można

głównie tylko o tyle, o ile stosunek

s.185

rodzinny, w którym się ono zatraca, staje się bardziej odległy i mniej skuteczny. Natomiast

nieskuteczność stosunku rodzinnego tam, gdzie on rzeczywiście istnieje, jest czymś

nieetycznym, a szeroki zasięg ważności arbitralnej woli, przeciwstawnej stosunkowi

rodzinnemu, zawiera w sobie osłabienie etyczności tego stosunku.

Uznanie arbitralnej woli za główną zasadę sukcesji w rodzinie nadawało wspomnianą

wyżej cechę srogości i nieetyczności prawu rzymskiemu, zgodnie z którym syn mógł nawet

być sprzedany przez ojca, a wyzwolony przez drugiego, wracał pod władzę ojcowską i

dopiero po trzecim wyzwoleniu z niewoli stawał się rzeczywiście wolnym; prawu, zgodnie z

którym syn nie stawał się w ogóle de jure pełnoletnim i osobą prawną, i mógł posiadać jako

swą własność tylko zdobycz wojenną, peculium castrense, a kiedy po trzykrotnym sprzedaniu

go i wyzwoleniu wychodził spod władzy ojcowskiej, nie dziedziczył bez wyrażonej w

testamencie woli razem z tymi, którzy pozostawali w niewolnictwie rodzinnym. — Podobnie

i żona (o ile nie wstąpiła w związek małżeński jako w stosunek niewolniczy, in manum

conveniret, in mancipio esset, lecz jako matrona), nie tyle należała do rodziny, którą przez

małżeństwo, w przypadającej na nią części, stworzyła i która odtąd w rzeczywistości była jej

rodziną, ile raczej do tej rodziny, z której pochodziła i dlatego była wyłączona z dziedziczenia

majątku swej rzeczywistej rodziny, podobnie jak rzeczywista rodzina nie dziedziczyła po

żonie i matce. — O tym, że wraz z budzącym się potem uczuciem rozumności, nieetyczność

takich i innych tego rodzaju praw była eliminowana przez praktykę sądową: np. za pomocą

wyrażenia bonorum possesio (to, że od wyrażenia tego trzeba odróżnić wyrażenie possesio

bonorum, należy do tych wiadomości, które decydują o tym, że ktoś jest uczonym jurystą)

zamiast hereditas, za pomocą fikcji polegającej na zamianie filia w filius — o tym wszystkim

mówiliśmy przedtem (§ 3, przyp.) jako o smutnej dla sędziów konieczności przeprowadzania

chyłkiem, co do niektórych przynajmniej skutków, w sposób przebiegły, na przekór złym

prawom, tego, co rozumne. Wiąże się z tym przerażająca niestałość najważniejszych

instytucji i chaotyczne wprowadzanie ustaw dla zapobieżenia wybuchom wynikającego stąd

zła. Do jakich nieetycznych następstw prowadziło u Rzymian to prawo arbitralnej woli

s.186

Page 14: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

14

w sporządzaniu testamentu, wiemy wystarczająco dużo z historii oraz z opisów u Lukiana i u

innych pisarzy.

W naturze samego związku małżeńskiego jako etyczności bezpośredniej leży

pomieszanie stosunku substancjalnego, naturalnej przypadkowości i wewnętrznej arbitralnej

woli. Skoro więc u Rzymian wskutek niewolniczego położenia dzieci oraz wskutek innych,

wyżej wspomnianych i w ogóle z tym związanych właściwości, a w końcu także wskutek

łatwości rozwodu, przyznawano arbitralnej woli pierwszeństwo przed prawem czynnika

substancjalnego, tak iż nawet Cicero (a ileż to i jak pięknie pisał on o honestum i decorum w

swoich Officiis i innych pismach!) zastanawiał się nad tym, aby żonę swoją odesłać i dzięki

posagowi wniesionemu przez nową żonę spłacić swoje długi — skoro się rzecz tak miała, to

jasne jest, że zepsuciu obyczajów utorowana została prawna droga, czy też na odwrót prawa

okazały się koniecznym następstwem tego zepsucia.

Wykorzystanie instytucji prawa spadkowego do zachowania rodziny i jej świetności

przez substytucje i rodzinne fideikomisy czy to przez wyłączenie z dziedzictwa córek na

korzyść synów lub innych dzieci na korzyść najstarszego syna, czy też w ogóle 185 przez

wprowadzenie jakiejś nierówności — wszystko to z jednej strony obraża zasadę wolności

majątkowej (§ 62), a z drugiej polega na arbitralnej woli, która sama w sobie i dla siebie nie

może rościć sobie prawa do tego, by być uznawana; ściślej mówiąc, polega na koncepcji, że

należy zachować i utrzymać ten oto ród czy dom, ale nie zarazem tę oto rodzinę. Ale nie ten

oto dom czy ten oto ród, lecz rodzina jako taka jest ideą, której prawo takie przysługuje, a

dzięki wolności majątkowej i równości prawa spadkowego zachowane zostają — bardziej niż

przez ich przeciwieństwo — zarówno etyczny charakter rodziny, jak i rodziny same. W tego

rodzaju instytucjach — podobnie jak w prawie rzymskim — nie jest w ogóle uznawane prawo

związku małżeńskiego (§ 172), a mianowicie to, że związek ten stanowi pełne założenie

właściwej, rzeczywistej rodziny, i że w porównaniu z nią wszystko, co nazywa się rodziną w

ogóle — stirps, gens — staje się z upływem generacji coraz bardziej oddalającym się i

unierzeczywistniąjącym się abstraktem (§ 177)- Miłość, jako etyczny moment związku

małżeńskiego, jest jako miłość uczuciem żywionym do jednostek rzeczywistych, obecnych, a

nie do jakiegoś abstraktu. — O tym,

s.187

że abstrakcja rozsądkowa okazuje się zasadą imperium rzymskiego w dziejach

powszechnych, patrz niżej § 358. — O tym zaś, że wyższa sfera polityczna prowadzi

nieuchronnie do prawa pierworództwa i żelaznego majątku rodowego, ale nie jako wyraz

arbitralnej woli, lecz jako coś, co wynika z idei państwa—> o tym niżej § 306.

Page 15: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

15

Przejście rodziny w społeczeństwo obywatelskie

§181

Rodzina rozpada się w sposób naturalny, a głównie dzięki zasadzie

osobowości, na wielość rodzin, które odnoszą się wzajemnie do siebie w ogóle

jako samodzielne, konkretne osoby i tym samym w sposób zewnętrzny. Albo

inaczej mówiąc: momenty, które połączone zostały razem w jedność rodziny

jako idei etycznej, istniejącej jeszcze [tylko] w swym pojęciu, muszą być przez

to pojęcie puszczone na wolność i stać się samoistnymi realnościami —jest to

szczebel różnicy (die Stufe der Differenz). Wyrażając rzecz tę abstrakcyjnie,

otrzymujemy po pierwsze, określenie szczegółowości, która odnosi się

wprawdzie do ogólności, tak iż ogólność stanowi tu podłoże, ale jeszcze tylko

wewnętrzne; dlatego też jest ona tym podłożem w sposób formalny, jako tylko

przeświecająca w tym, co szczegółowe (in das Besondere nur scheinende). —

Ten stosunek refleksyjny przedstawia następnie utratę etyczności albo —

ponieważ etyczność jako istota musi koniecznie się przejawiać — (Encykl. § 64

nn, §81 nn5) stanowi zjawiskowy świat etyczności — społeczeństwo

obywatelskie.

s.188

Rozszerzenie się rodziny, jako przejście w inną zasadę, jest w egzystencji częściowo

spokojnym jej rozszerzeniem się w lud — w naród — który ma przeto wspólne naturalne po-

pochodzenie; częściowo zaś jako połączenie rozproszonych społeczności rodzinnych bądź

przez władczą przemoc, bądź przez dobrowolne zjednoczenie się, którego początki tkwią w

łączących te rodziny potrzebach oraz we wzajemnym ich zaspokojeniu.

Rozdział drugi

SPOŁECZEŃSTWO OBYWATELSKIE

§182

Osoba konkretna, która jest dla siebie celem szczegółowym jako pewna

całość potrzeb i mieszanina naturalnej konieczności i arbitralnej woli, stanowi

jedną zasadę społeczeństwa obywatelskiego; jest to jednak osoba szczegółowa

jako pozostająca w pewnym istotnym stosunku do drugiej takiej samej

szczegółowości, tak iż każda coś znaczy i osiąga zaspokojenie tylko poprzez

5 W wyd. z roku 1830 § 115 i 131.

Page 16: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

16

drugą i zarazem w ogóle tylko jako zapośredniczona przez formę ogólności —

przez drugą zasadę.

§183

Egoistyczny cel, uwarunkowany w ten sposób w swoim

urzeczywistnieniu przez ogólność, staje się podstawą systemu wzajemnej

zależności polegającej na tym, że utrzymanie i dobro jednostki oraz jego prawne

istnienie splecione jest z utrzymaniem, dobrem i prawem wszystkich, że na tym

się ono opiera i że tylko w tym powiązaniu jest rzeczywiste i zapewnione.

System ten można uważać przede wszystkim za państwo zewnętrzne, za

państwo konieczności i rozsądku.

s.189

§184

Idea w tym swoim rozdwojeniu użycza obu momentom swoistego

istnienia: szczegółowości nadaje prawo do wszechstronnego rozwoju i

wyżywania się, ogólności zaś prawo do tego, by być podstawą i konieczną

formą szczegółowości oraz mocą władającą nią i jej ostatecznym celem. — Jest

to system etyczności zagubionej w swych terminach skrajnych (in ihre Extreme

verlorene Sittlichkeit), co stanowi abstrakcyjny moment realności idei, która tu

występuje tylko jako totalność relatywna i jako wewnętrzna konieczność tego

zewnętrznego zjawiska.

§185

Szczegółowość dla siebie, jako wszechstronne zaspokajanie własnych

potrzeb, przypadkowej arbitralnej woli i subiektywnych upodobań, niszczy w

swoim rozkoszowaniu się i używaniu z jednej strony samą siebie i swoje

substancjalne pojęcie; z drugiej zaś, ponieważ szczegółowość ta jest

nieskończenie pobudzana i pozostaje w stałej zależności od zewnętrznej

przypadkowości i arbitralnej woli, ale zarazem ograniczana przez potęgę

ogólności, zaspokojenie potrzeb zarówno koniecznych, jak i przypadkowych

okazuje się czymś przypadkowym. Społeczeństwo obywatelskie w

przeciwieństwach tych i ich splataniu się przedstawia obraz zarówno rozpusty,

jak i nędzy oraz występującego i tu, i tam zepsucia fizycznego i etycznego.

Page 17: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

17

Samoistny rozwój szczegółowości (por. § 124 przyp.) jest tym momentem, który w

państwach starożytnych okazuje się początkiem zepsucia obyczajów i ostateczną przyczyną

ich I89 upadku. Państwa te jako oparte częściowo na zasadzie patriarchalnej i religijnej, a

częściowo na bardziej duchowej, ale bar-

s.190

dziej prymitywnej etyczności — jako oparte w ogóle na pierwotnym naturalnym poglądzie

[na świat], nie potrafiły wytrzymać rozdwojenia tego poglądu oraz nieskończonego

kierowania refleksji samowiedzy ku sobie i uległy tej [kierującej się ku sobie] refleksji, skoro

tylko zaczęła występować początkowo w umysłach, a następnie w rzeczywistości. Ich prostej

zasadzie brakło bowiem owej naprawdę nieskończonej siły tkwiącej tylko w takiej jedni,

która pozwala zawartemu w rozumie przeciwieństwu rozwinąć się w całej sile, przezwycięża

je i tym samym zachowuje w przeciwieństwie tym siebie, a w sobie to przeciwieństwo.

Platon przedstawia w swoim Państwie substancjalną etyczność w swym idealnym

pięknie i w swej idealnej prawdzie; z zasadą jednak samoistnej szczegółowości, która za jego

czasów wdarła się w etyczność grecką, nie mógł sobie dać rady inaczej, jak tylko w ten

sposób, że zasadzie tej przeciwstawił swoje tylko substancjalne państwo i usunął ją z tego

państwa całkowicie, sięgając wstecz aż do początków, którymi są własność prywatna (§ 46

przyp.) i rodzina, a następnie także z dalszego rozwoju państwa, gdzie zasada ta występuje

jako własna arbitralna wola i wybór stanu itd. Brak ten sprawia, że zazwyczaj nie dostrzega

się również wielkiej substancjalnej prawdy Platońskiego państwa i uważa się je zwykle za

marzenie myśli abstrakcyjnej, za to, co zwykło się nawet często nazywać ideałem. Zasada

samoistnej, w sobie nieskończonej osobowości jednostki, zasada subiektywnej wolności, która

zrodziła się jako wewnętrzną w religii chrześcijańskiej i jako zewnętrzna (i dlatego połączona

z abstrakcyjną ogólnością) w świecie rzymskim — zasada ta nie zdobywa sobie prawą w

omawianej wyżej tylko substancjalnej formie rzeczywistego ducha. Zasada ta jest •90

późniejsza niż świat grecki. Podobnie też zstępująca aż do tych głębi refleksja filozoficzna

jest późniejsza niż substancjalna idea filozofii greckiej.

§186

Ale zasada szczegółowości, dzięki temu, że rozwija się dla siebie w

totalność, przechodzi w ogólność i wyłącznie w niej ma swoją prawdę oraz

prawo do własnej pozytywnej rzeczywistości, Powstająca w ten sposób jednią

s,191

nie jest identycznością etyczną, gdyż na omawianym teraz stanowisku

rozdwojenia (§ 184) obie zasady są samoistne i właśnie dlatego jednia ta nie jest

wolnością, lecz koniecznością tego, by to, co szczegółowe, wznosiło się do

formy ogólności, by w tej formie szukało i znajdowało swoje trwałe istnienie.

Page 18: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

18

§187

Jednostki są jako obywatele takiego państwa osobami prywatnymi, które

stawiają sobie za cel swój własny interes. Ponieważ cel ten zapośredniczony jest

przez ogólność, która w ten sposób wydaje się im środkiem do celu, jednostki

mogą osiągnąć go tylko o tyle, o ile same swą wiedzę, wolę i działanie określają

w sposób ogólny i czynią ze siebie ogniwo w łańcuchu tego związku.

Zainteresowanie idei tym, co nie tkwi w świadomości członków tego

społeczeństwa obywatelskiego jako takiego, to proces podnoszenia

jednostkowości i naturalności członków tego społeczeństwa (i to zarówno

poprzez konieczność naturalną, jak i poprzez dowolność potrzeb) na szczebel

wolności formalnej i formalnej ogólności wiedzy i woli — proces kształtowania

podmiotowości w jej szczegółowości.

Z wyobrażeniami o niewinności stanu naturalnego, o prostocie obyczajów ludów

niekulturalnych z jednej strony, i z poglądem, który potrzeby i ich zaspokojenie, rozkosze i

wygody życia partykularnego itd. uważa za cele absolutne z drugiej strony, łączy się to, że

kultura w pierwszym przypadku uważana jest za coś tylko zewnętrznego, za sferę zepsucia, a

w drugim tylko za środek do osiągnięcia wspomnianych wyżej celów. Zarówno jeden, jak i

drugi pogląd świadczy o nieznajomości natury ducha i celu, do którego dąży rozum. Duch ma

swą rzeczywistość tylko dzięki temu, że rozdwaja się w sobie samym, Że w potrzebach

naturalnych i w związku z tą zewnętrzną ko-

s.192

niecznością narzuca sobie granicę i skończoność, a dzięki temu właśnie, że je przenika (sich

in sie hineinbildet) przezwycięża je i osiąga swoje obiektywne istnienie. Celem rozumu nie jest

więc ani owa naturalna prostota obyczajów, ani rozkosze użycia jako takie, związane z rozwojem

szczegółowości i osiągane dzięki kulturze, lecz to, by naturalna prostota, tzn. z jednej strony pasywny

brak egoizmu, a z drugiej prymitywizm wiedzy i woli, czyli bezpośredniość i jednostkowość, w

których duch jest zatopiony, zostały pracą [ducha] usunięte i aby następnie ta zewnętrzność ducha

otrzymała taką rozumowość, do jakiej jest zdolna, a mianowicie formę ogólności — rozsądkowość.

Jedynie w ten sposób jest duch w tej zewnętrzności jako takiej u siebie. Jego wolność ma przeto

w tej zewnętrzności pewne istnienie, a duch staje się czymś dla siebie w elemencie, który sam

w sobie obcy jest jego przeznaczeniu do wolności ; ma teraz do czynienia tylko z tym, na

czym wycisnął swoje piętno i co sam wytworzył. — W ten właśnie sposób forma ogólności

dochodzi dla siebie w myśli do egzystencji — jedyna forma, która jest godnym elementem

istnienia idei. ,

Kultura jest przeto w swym absolutnym określeniu wyzwoleniem oraz pracą nad

wyższym wyzwoleniem, mianowicie absolutnym punktem przejściowym do już nie

bezpośredniej, naturalnej, lecz duchowej, i na szczebel ogólności podniesionej podmiotowej

substancjalności pierwiastka etycznego. Wyzwolenie to występuje w podmiocie jako jego

ciężka praca skierowana przeciw czystej podmiotowości postępowania, przeciw

Page 19: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

19

bezpośredniości pożądania a także przeciw subiektywnej próżności uczucia i arbitralności

upodobania. Okoliczność, że wyzwolenie to jest ciężką pracą stanowi jedną z przyczyn

niechęci, z jaką się do tego wyzwolenia odnoszą. Dzięki tej pracy kształcenia i kultury

dochodzi jednak do skutku to, że sama subiektywna wola zyskuje w sobie obiektywność —

jedyna, w której wola ze swej strony godna jest i zdolna być rzeczywistością idei. —

Podobnie także owa forma ogólności, do której dopracowała się i do której wzniosła się

szczegółowość, a mianowicie rozsądkowość, sprawia, że szczegółowość staje się

prawdziwym bytem dla siebie jednostkowości; a ponieważ jednostkowość nadaje ogólności

wypełniającą ją treść i nieskończone samookreślanie się, jednostkowość sama okazuje się w

sferze etyczności nieskończenie dla siebie istniejącą, wolną

s.193

podmiotowością. Jest to ten punkt widzenia, który uważa kształtowanie (Bildung) za

immanentny moment absolutu i ukazuje jego nieskończoną wartość.

§188

Społeczeństwo obywatelskie zawiera w sobie następujące trzy momenty:

A. Zapośredniczanie potrzeb jednostki i ich zaspokajanie poprzez własną

pracę jednostki oraz poprzez pracę i zaspokajanie potrzeb wszystkich innych

— system potrzeb.

B. Rzeczywistość zawartego w tym ogólnego momentu wolności — ochrona

własności przez wymiar sprawiedliwości.

C. Zabezpieczenie przed przypadkowością, która zachowała się jeszcze w

wymienionych systemach, i załatwianie interesów szczegółowych jako

interesów wspólnych przez policję i korporację. /…/

s. 238

Rozdział trzeci

PAŃSTWO

§257

Państwo jest rzeczywistością idei etycznej : duch etyczny jako jawna,

wyraźna dla siebie samej substancjalna wola, która myśli siebie samą i

uświadamia sobie siebie i która to, co sobie uświadamia, i o ile sobie

Page 20: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

20

uświadamia, wprowadza w czyn. W obyczajach duch ma swoją egzystencję

bezpośrednią, a w samowiedzy jednostki, w jej wiedzy i działalności — swoją

egzystencję zapośredniczoną, podobnie jak samowiedza jednostki, dzięki swej

wewnętrznej postawie, ma w duchu, jako swej istocie, jako celu i produkcie

swego działania, swoją substancjalną wolność.

Penaty są wewnętrznymi, podziemnymi bogami; duch ludu (Atena) jest świadomym

siebie i siebie chcącym pierwiastkiem boskim. Miłość rodzinna jest uczuciem i w uczuciu

obracającą się etycznością, cnota polityczna zaś wolą celu pomyślanego jako cel sam w sobie

i dla siebie istniejący.

§258

Państwo jako rzeczywistość substancjalnej woli, którą wola ma w

samowiedzy szczegółowej podniesionej do poziomu swej ogólności, jest tym, co

jest samo w sobie i dla

s.239

siebie rozumne. Ta substancjalna jednia jest swoim własnym absolutnym,

niezmiennym celem, w którym wolność dochodzi do swego najwyższego prawa,

podobnie jak temu ostatecznemu celowi przysługuje najwyższe prawo w

stosunku do jednostek, których najwyższym obowiązkiem jest być członkami

państwa.

Jeśli miesza się państwo ze społeczeństwem obywatelskim, a za przeznaczenie

państwa uważa się zapewnienie bezpieczeństwa i ochronę własności oraz osobistej wolności,

to interes jednostek jako takich okazuje się ostatecznym celem, w imię którego jednostki te ze

sobą się połączyły; wynika z tego również to, że być członkiem państwa jest czymś zależnym

od własnego widzimisię. — Ale stosunek państwa do jednostki jest zupełnie inny. Ponieważ

państwo jest duchem obiektywnym, przeto sama jednostka ma obiektywność, prawdę i

etyczność tylko jako członek państwa. Połączenie się jako takie jest samo prawdziwą treścią i

celem, a przeznaczeniem jednostek jest prowadzenie życia ogólnego. Punktem wyjścia i

rezultatem całego dalszego zaspokojenia szczegółowości jednostek, ich szczegółowej

działalności i sposobu postępowania jest _ ten właśnie pierwiastek substancjalny i ogólnie

ważny.

Rozumowość, abstrakcyjnie biorąc, polega w ogóle na przenikającej się jedni

ogólności i jednostkowości, a tu, konkretnie, co do swej treści, na jedni wolności

obiektywnej, tzn. ogólnej substancjalnej woli, i wolności subiektywnej, jako indywidualnej

wiedzy i jej, szukającej swych celów szczegółowych woli — a wobec tego, co do swej formy,

Page 21: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

21

na działaniu określającym się podług myślowych, tzn. ogólnych praw i zasad. — Idea ta jest

samym w sobie wiecznym i koniecznym bytem ducha.

Jakie więc jest czy było historyczne pochodzenie państwa w ogóle, a raczej każdego

państwa w szczególności, pochodzenie jego praw i przeznaczeń, czy państwo zrodziło się

najpierw ze stosunków patriarchalnych, z obawy czy zaufania, z korporacji itd. i w jaki

sposób to, na czym prawa te się opierają, ujęte zostało i utrwaliło się w świadomości jako

boskie prawo pozytywne lub jako umowa, zwyczaj itd. — wszystko to nie dotyczy samej idei

państwa, lecz jest z punktu widzenia

s.240

poznania naukowego — a o takim tylko jest tu mowa — jako zjawisko sprawą historii ; jeśli

chodzi zaś o autorytet jakiegoś rzeczywistego państwa — o ile autorytet ten wdaje się w

szukanie podstaw — to czerpie się je z form obowiązującego w tym państwie prawa.

Filozoficzne rozważanie [zagadnienia państwa] ma więc do czynienia tylko z

wewnętrzną stroną tego wszystkiego — z myślowym pojęciem. Jeśli chodzi o wyszukanie tego

pojęcia, to Rousseau ma tę zasługę, że zasadę, która nie tylko co do swej formy (jak na

przykład popęd społeczny, boski autorytet), lecz także co do swej treści, jest myślą, jest

myśleniem samym, a mianowicie wolę, wysunął jako zasadę państwa. Ale ponieważ wolę ujął

tylko w określonej formie woli jednostkowej (co potem uczynił też Fichte), a woli ogólnej nie

ujął jako samego w sobie i dla siebie rozumnego pierwiastka woli, lecz tylko jako to, co

wspólne, co wypływa z tej jednostkowej woli jako woli świadomej, przeto połączenie się

jednostek w państwo stało się umową, której podłożem okazała się tym samym arbitralna

wola, mniemanie i dobrowolna, wyraźna zgoda jednostek, z tego zaś wynikają dalsze czysto

rozsądkowe konsekwencje, obalające istniejący sam w sobie i dla siebie pierwiastek boski

oraz jego autorytet i majestat. Osiągnąwszy władzę, abstrakcje te dopro-244 wadziły

wprawdzie z jednej strony do pierwszego — odkąd sięga nasza wiedza o rodzie ludzkim —

kolosalnego widowiska przejawiającego się w dążeniu do tego, by ustrój wielkiego,

rzeczywistego państwa, po obaleniu wszystkiego, co miało trwałe istnienie i było dane,

rozpocząć zupełnie od nowa i od myśli oraz w dążeniu do tego, by ustrojowi temu dać za

podstawę tylko to, co rzekomo rozumne; ale z drugiej strony, ponieważ są to tylko

pozbawione idei abstrakcje, uczyniły one z tej próby najstraszliwsze i najbardziej rażące

wydarzenie. — W przeciwieństwie do zasady woli jednostkowej należy tu przypomnieć

podstawowe pojęcie, że wola obiektywna jest tym, co w swoim pojęciu jest samo w sobie

rozumne, niezależnie od tego czy pojedynczy człowiek wie o tym i czyjego upodobanie chce

tego, czy nie; że to, co przeciwstawne, wiedza i wola, podmiotowość wolności, która jako

jedyna zostaje zachowana w zasadzie woli jednostkowej, zawiera w sobie tylko jeden, a

przeto jedno-

s.241

stronny moment idei woli rozumnej, która jest rozumną tylko dlatego, że jest zarówno czymś

samym w sobie jak i czymś dla siebie.

Page 22: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

22

Drugie przeciwieństwo myśli dążącej do tego, by w poznaniu ująć państwo jako rzecz

dla siebie rozumną, polega na ujmowaniu zewnętrznej strony zjawiska, przypadkowości

potrzeby, konieczności ochrony, siły, bogactwa itd. nie jako momentów historycznego

rozwoju, lecz jako substancji państwa. Zasadą poznania jest tu także jednostkowość

indywiduów, ale nie jest to nawet myśl o tej jednostkowości, lecz przeciwnie, są to

empiryczne jednostkowości w ich przypadkowych właściwościach, w ich sile i słabości, w ich

bogactwie i ubóstwie itd. Pomysł, by pominąć w państwie wszystko to, co jest samo w sobie i

dla siebie nieskończone i rozumowe, by z ujmowania wewnętrznej natury państwa wyrugować

pojęcie, nie przejawił się chyba nigdy w tak klarownej postaci, jak w dziele pana v. Hallera

Restauration der Staatswissenschaft; w klarownej postaci, gdyż we wszystkich próbach ujęcia

istoty państwa, nawet jeśli zasady są nie wiadomo jak jednostronne i powierzchowne, już sam

zamiar, by państwo pojąć, pociąga za sobą myśli, ogólne określenia; tu jednak nie tylko

rezygnuje się świadomie z rozumowej treści, którą stanowi państwo, oraz z formy myślenia,

lecz gorliwie i namiętnie występuje się zarówno przeciw jednemu, jak drugiemu. Część

szerokiego —jak zapewnia pan v. Haller — wpływu propagowanych przez jego Odnowienie

podstawowych zasad wynika oczywiście z tej okoliczności, że pan v. Haller potrafił w swym

wykładzie wyzbyć się wszelkich myśli i w ten sposób udało mu się utrzymać bezmyślnie

całość jakby z jednego kawałka. W tym stanie rzeczy bowiem nie ma mowy o żadnym

gmatwaniu ani o przeszkodach, które osłabiają wrażenie takiego wykładu, w którym z tym,

co przypadkowe, miesza się aluzja do tego, co substancjalne, a z tym, co jest tylko

empiryczne i zewnętrzne— przypomnienie tego, co ogólne i rozumowe, i w ten sposób w

sferze tego, co ubogie i pozbawione treści, przypomniane zostaje to, co wyższe,

nieskończone. — Konsekwentny jest wykład pana v. Hallera również dlatego, że jeśli za istotę

państwa zamiast pierwiastka substancjalnego bierze się sferę tego, co przypadkowe, to przy

takiej treści konsekwencja polega właśnie

s.242

na całkowitej niekonsekwencji bezmyślności, którą można całą prześledzić bez oglądania się

wstecz i która czuje się jak u siebie w domu w tym, co jest przeciwieństwem tego, co dopiero

co uznała za słuszne.

s.243

§ 259

Idea państwa ma: a) bezpośrednią rzeczywistość i jest państwem

indywidualnym jako organizm odnoszący siebie do siebie samego; ustrój

państwowy, czyli wewnętrzne prawo państwowe;

s.244

Page 23: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

23

b) przechodzi w stosunek jednostkowego państwa do innych państw:

zewnętrzne prawo państwowe;

c) jest ideą ogólną jako rodzaj i absolutną potęgą w stosunku do państw

indywidualnych, jest duchem, który w procesie historii powszechnej nadaje

sobie rzeczywistość.

s. 245

A. WEWNĘTRZNE PRAWO PAŃSTWOWE

§ 260

Państwo jest rzeczywistością wolności konkretnej. Wolność konkretna

jednak polega na tym, że jednostkowość osobowa i jej interesy szczegółowe

osiągają w niej swój pełny rozwój i uznanie swego prawa dla siebie (w sys-

s.246

ternie rodziny i społeczeństwa obywatelskiego), a także przechodzą z jednej

strony w interes ogółu, a z drugiej uznają zgodnie z własną wiedzą i wolą ten

interes ogółu za swego własnego substancjalnego ducha i czynni są dla niego

jako swego ostatecznego celu. W ten sposób ani to, co ogólne, nie obowiązuje i

nie jest realizowane bez interesu szczegółowego, bez wiedzy i woli

szczegółowej, ani jednostki nie żyją jako osoby prywatne tylko dla tego, co

szczegółowe, nie chcąc zarazem żyć dla tego, co ogólne, i nie działając ze

świadomością celu ostatecznego. Zasada państwa nowoczesnego zawiera w

sobie taką kolosalną siłę i głębię, że pozwala zasadzie podmiotowości rozwinąć

się w samoistny termin skrajny szczegółowości osobowej i zarazem sprowadza

ją z powrotem do substancjalnej jedni, zachowując w ten sposób zasadę tę w

sobie samej.

§ 261

W stosunku do sfer prawa prywatnego i dobra prywatnego, w stosunku do

rodziny i społeczeństwa obywatelskiego państwo jest, z jednej strony,

koniecznością zewnętrzną oraz ich wyższą władzą, od której zależne są i której

naturze podporządkowane są zarówno ich prawa, jak i ich interesy; z drugiej

jednak strony jest państwo ich własnym immanentnym celem, a jego siła tkwi w

Page 24: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

24

jedności jego ogólnego celu ostatecznego i szczegółowych interesów jednostek,

w tym, że jednostki mają o tyle obowiązki wobec państwa, o ile jednocześnie

mają też prawa (§ 155).

Już wyżej (§ 3, przypis) wspomniano, że [wśród innych pisarzy] głównie

Monteskiusz, w swoim słynnym dziele O duchu praw, rozpatrywał i starał się także w

szczegółach rozwinąć

s.247

myśl o zależności praw a w szczególności przepisów prawa prywatnego, od określonego

charakteru państwa, a także pogląd lilozoficzny, że część należy rozpatrywać tylko w jej

odniesieniu do całości.

Ponieważ obowiązek jest przede wszystkim odnoszeniem się do czegoś, co jest dla

mnie substancjalne, co jest samo w sobie i dla siebie ogólne, prawo zaś jest istnieniem w

ogóle tego pierwiastka substancjalnego i tym samym jego szczegółowością i moją wolnością

szczegółową, przeto i jedno, i drugie okazuje się na formalnych szczeblach [rozwoju]

rozdzielone między różne strony i osoby. Państwo jako etyczność, jako wzajemne przenikanie

się pierwiastka substancjalnego z tym, co szczegółowe, implikuje, że mój obowiązek w

stosunku do tego, co substancjalne, jest zarazem istnieniem mojej wolności szczegółowej, tzn.

że obowiązek i prawo są w państwie połączone w obrębie jednego i tego samego stosunku. —

Wobec tego jednak, że z kolei te różne momenty dochodzą w państwie do własnego

swoistego ukształtowania i do realności, co sprawia, że ponownie pojawia się różnica między

prawem i obowiązkiem, to chociaż same w sobie, tzn. formalnie, są one identyczne, okazują

się zarazem różne co do swej treści. W sferze prywatno-prawnej i moralności nie zachodzi

rzeczywista konieczność odnoszenia s,ię do siebie [prawa i obowiązku] i dlatego mamy tu

tylko abstrakcyjną równość treści. To, co w tych abstrakcyjnych sferach jest prawem dla

jednego ma być prawem również dla drugiego i to, co jest obowiązkiem dla jednego, ma być

obowiązkiem także dla drugiego. Poprzednia absolutna identyczność obowiązku i prawa

zachodzi tylko jako równa identyczność treści w ten sposób określonej, że ona sama jest

treścią zupełnie ogólną, mianowicie jedną zasadą obowiązku i prawa, wolnością osobistą

człowieka. Niewolnicy nie mają dlatego żadnych obowiązków, że nie mają żadnych praw; i

na odwrót (nie mówimy tu o obowiązkach religijnych). — Ale w konkretnej, siebie w sobie

rozwijającej idei, jej momenty różnią się od siebie, a ich określoność staje się zarazem różną

treścią. Prawa syna w rodzinie nie są tej samej treści co jego obowiązki wobec ojca, a prawa

obywateli nie są tej samej treści, co ich obowiązki wobec panującego i rządu. —

Wspomniane przedtem pojęcie połączenia obowiązku i prawa jest jednym z najważniejszych

określeń i w nim zawiera się wewnętrzna siła państwa. –

s.248

Obowiązek od swej abstrakcyjnej strony poprzestaje na tym, że pomija i ruguje

interes szczegółowy jako moment nieistotny, a nawet niegodny. Konkretny natomiast sposób

rozpatrywania, idea, ukazuje nam moment szczegółowości jako tak samo istotny, i tym

Page 25: G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł. A. Landman ...m.kuninski/Hegel Zasady filozofii prawa.pdf · 1 G. W. F. Hegel, Zasady filozofii prawa, przeł.A. Landman, Warszawa:

25

samym jego zaspokojenie jako bezwzględnie konieczne. Jednostka musi w wykonywaniu

swych obowiązków znajdować zarazem w jakiś sposób swój własny interes, własne

zaspokojenie czy własną kalkulację, a z jej stosunku musi wyłonić się dla niej w państwie

jakieś prawo, dzięki któremu rzecz ogólna staje się jej własną rzeczą szczegółową. Interesu

szczegółowego nie powinno się naprawdę usuwać na bok czy nawet w ogóle rugować ;

powinno się go doprowadzać do zgodności z interesem ogólnym, dzięki czemu zarówno to,

szczegółowe, jak i to, co ogólne, zostaje zachowane. Jednostka, która z punktu widzenia

swych obowiązków jest poddanym, znajduje jako obywatel w wypełnianiu obowiązków

ochronę własnej osoby i majątku, liczenie się z jego dobrem szczegółowym i zaspokojenie

swej substancjalnej istoty, uzyskuje dumną świadomość tego, że jest członkiem tej całości;

państwo zaś, dzięki temu wypełnianiu obowiązków jako świadczeń na jego rzecz i pracy dla

niego, utrzymuje się i ma swoje trwałe istnienie. Z abstrakcyjnego natomiast punktu widzenia

to, co ogólne, byłoby zainteresowane [tylko] w tym, by jego sprawy i świadczenia, których

wymaga, były wykonywane jako obowiązki.