29
229 recenzje, konferencje Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- dowe w Europie Środkowo-Wschodniej. Dzieje konfliktów i idei, Warszawa 2000, wyd. Wydawnictwo Naukowe PWN, ss. 500 Recenzowana książka jest poszerzoną i uzupełnioną wersją publikacji, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN w 1992 r. pod tytułem Kwestie narodowe w Europie Środkowo-Wschodniej. Autor jest pro- fesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, cenionym, nie tylko w Polsce, znawcą problemów narodowych w Europie. Książka składa się z trzech części. W pierwszej autor bardzo dokładnie przedstawił strukturę narodowościową monarchii Habsburgów i Romano- wów na przełomie XIX i XX w. oraz poziom aspiracji poszczególnych na- rodów europejskich zamieszkujących oba imperia. W części drugiej opisał koncepcje teoretyków myśli socjalistycznej rozwiązania kwestii narodowoś- ciowej we wspomnianych krajach. Niewątpliwie poważnym mankamentem tego fragmentu książki jest brak chociażby pobieżnego przybliżenia kon- cepcji zwolenników innych nurtów politycznych. Jest to istotne, zwłaszcza, że w pierwszej połowie XX w. w rozwiązywaniu problemów narodowych w Europie Środkowej uczestniczyli przedstawiciele ugrupowań skrajnie na- cjonalistycznych. Dlatego całkowicie uzasadnionym byłoby przedstawie- nie źródeł ich inspiracji politycznych. Najobszerniejsza, ostatnia część książki Marka Waldenberga dotyczy problemów narodowych w Europie od upadku monarchii Habsburgów i Romanowów do czasów współczesnych, włącznie z nowatorskim przedsta wieniem konfliktu jugosłowia ńskiego. Niewątpliwie ogromną zasługą autora jest przybliżenie polskiemu czy- telnikowi całej złożoności problemów narodowych, z którymi Europa Wschodnia i Środkowa wchodziła w dwudzieste stulecie. Z pozoru niewie-

k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

  • Upload
    ngominh

  • View
    217

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

229

recenzje, konferencje

Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro-dowe w Europie Środkowo-Wschodniej. Dzieje konfliktówi idei, Warszawa 2000, wyd. Wydawnictwo NaukowePWN, ss. 500

Recenzowana książka jest poszerzoną i uzupełnioną wersją publikacji,która ukazała się nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN w 1992 r. podtytułem Kwestie narodowe w Europie Środkowo-Wschodniej. Autor jest pro-fesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, cenionym, nie tylko w Polsce, znawcąproblemów narodowych w Europie.

Książka składa się z trzech części. W pierwszej autor bardzo dokładnieprzedstawił strukturę narodowościową monarchii Habsburgów i Romano-wów na przełomie XIX i XX w. oraz poziom aspiracji poszczególnych na-rodów europejskich zamieszkujących oba imperia. W części drugiej opisałkoncepcje teoretyków myśli socjalistycznej rozwiązania kwestii narodowoś-ciowej we wspomnianych krajach. Niewątpliwie poważnym mankamentemtego fragmentu książki jest brak chociażby pobieżnego przybliżenia kon-cepcji zwolenników innych nurtów politycznych. Jest to istotne, zwłaszcza,że w pierwszej połowie XX w. w rozwiązywaniu problemów narodowychw Europie Środkowej uczestniczyli przedstawiciele ugrupowań skrajnie na-cjonalistycznych. Dlatego całkowicie uzasadnionym byłoby przedstawie-nie źródeł ich inspiracji politycznych. Najobszerniejsza, ostatnia część książkiMarka Waldenberga dotyczy problemów narodowych w Europie od upadkumonarchii Habsburgów i Romanowów do czasów współczesnych, włączniez nowatorskim przedstawieniem konfliktu jugosłowiańskiego.

Niewątpliwie ogromną zasługą autora jest przybliżenie polskiemu czy-telnikowi całej złożoności problemów narodowych, z którymi EuropaWschodnia i Środkowa wchodziła w dwudzieste stulecie. Z pozoru niewie-

Page 2: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

230

le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli-tycznych eksplodowały krwawymi starciami etnicznymi. Z faktów przyta-czanych przez Marka Waldenberga wynika, że najlepiej z rozwiązywaniemproblemów narodowych radziły władze cesarskiej Austrii — Przedlitawii,natomiast w drugiej części monarchii Habsburgów — Zalitawii, czyli Kró-lestwie Węgierskim, konsekwentnie prowadzono politykę madziaryzacji za-mieszkujących ją narodów słowiańskich i Rumunów.

W Przedlitawii — Austrii — na 28,5 mln mieszkańców Niemcy stanowi-li mniejszość. Było ich około 10 mln. Pozostałą część ludności stanowiliCzesi — 6,5 mln, Polacy — 5 mln, Ukraińcy — 3,5 mln, Słoweńcy — 1,2mln, Serbowie i Chorwaci — 0,8 mln, Włosi — 0,7 mln i Rumuni — 0,3mln. Ponieważ w Austrii narodowość określano na podstawie deklarowane-go języka używanego w codziennym życiu publicznym, wśród Niemców,Czechów i Polaków znalazło się 1,3 mln osób wyznania mojżeszowego,a więc Żydów. Ich język jidysz nie był uznawany za mowę grupy narodo-wej. W parlamencie wiedeńskim reprezentowane były wszystkie narodo-wości, lecz liczebność deputowanych każdej z nich była zależna od stopniazamożności danej społeczności. Austriacki system wyborczy dzielił miesz-kańców państwa na cztery kurie majątkowe. Obywatele płacący największepodatki mieli możliwość wyboru większej liczby deputowanych. Niemcy, któ-rzy w 1907 r. stanowili 35% ludności państwa i płacili 63% podatków, otrzy-mali 45% miejsc w parlamencie. Na drugim biegunie byli Ukraińcy, którzychociaż stanowili 13% ludności, wprowadzili jedynie 6% deputowanych.

Najpoważniejszy był w Austrii konflikt czesko-niemiecki. Czesi, stano-wiący drugą grupę narodowościową w państwie do czasów I wojny świato-wej — pisze Marek Waldenberg — nie przejawiali tendencji separatystycz-nych. Antagonizmy z Niemcami nie wynikały z faktu przynależności do pań-stwa austriackiego, lecz sąsiedztwa z tą społecznością narodową. Prężnykapitał czeski na przełomie stuleci wdzierał się na obszary zajmowane przezNiemców. Dotyczyło to zwłaszcza obszaru sudeckiego, gdzie napływającyz Czech przemysłowcy i robotnicy w szybkim tempie zmieniali istniejącąstrukturę narodowościową.

Nie istniał także w końcu XIX w., z powodu przynależności ziem pol-skich do monarchii habsburskiej, konflikt polsko-austriacki, lecz w całejrozciągłości zaistniał on na pograniczu etnicznym polsko-ukraińskim w Ga-licji. Był wynikiem zarówno zróżnicowania kulturalnego, religijnego, leczprzede wszystkim społecznego Polaków i Ukraińców. Warstwę panującąw Galicji stanowili Polacy, zaś szybko rosnące aspiracje narodowe Ukraiń-ców prowadziły w takim samym tempie do antagonizowania stosunków pol-sko-ukraińskich. Podobne czynniki prowadziły do konfliktu włosko-chor-wackiego w Dalmacji i Istrii oraz słoweńsko-niemieckiego w Styrii, Krai-nie i Karyntii. Wśród Słoweńców zrodziła się idea tworzenia jednego naro-

Page 3: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

231

du jugosłowiańskiego, a rolę głównego katalizatora procesów prowadzą-cych do tego celu miała spełnić Serbia, będąca wówczas na Bałkanach sym-bolem dążeń niepodległościowych. Interpretacje zdarzeń prowadzących dopowstawania Jugosławii, a później jej rozpadu należą do najciekawszychfragmentów książki M. Waldenberga.

Przedstawiona przez autora polityka narodowościowa Węgrów nie budziwątpliwości czytelnika co do intencji narodu panującego. Węgrzy w Zalita-wii stanowili mniej niż połowę ludności. Kilkumilionowe niemadziarskiegrupy narodowościowe — Rumuni (3 mln), Słowacy (2 mln), Niemcy (2mln), Chorwaci (1,8 mln), Serbowie (1,1 mln) — pozbawione były możli-wości wpływania zarówno na życie kraju, jak kształtowania własnego losu.W 1910 r. Węgrzy, mimo iż stanowili 40% ludności, zajmowali 95% miejscw parlamencie oraz 96% stanowisk urzędniczych. Konstytucja węgierskagłosiła, że wszyscy obywatele Węgier tworzą naród węgierski i że jedynymjęzykiem państwowym był węgierski. Dlatego zarówno szkoła, jak admi-nistracja, służyły asymilacji ludności niemadziarskiej. System politycznynie dopuszczał mniejszości narodowych do stanowisk i awansów. Ta drogaotwierała się jedynie dla jednostek zasymilowanych.

Wraz z rozwojem świadomości narodowej Rumunów oraz mniejszości sło-wiańskich polityka ta prowadziła do konfliktów z narodem panującym. Najos-trzejszy był konflikt rumuńsko-węgierski. W Siedmiogrodzie Rumuni stano-wili 70% ludności. Od Węgrów różnili się pozycją społeczną, polityczną, wyz-naniem i kulturą. Na początku XX w. wysunęli postulat autonomii dla Sied-miogrodu. Dwie wielkie wojny przegrane przez Węgrów, w których uczestni-czyli oni jako sojusznicy Niemiec, umożliwiły przyłączenie Siedmiogrodu doRumunii. Tam z kolei wielką mniejszością narodową stali się Węgrzy.

Nawet względnie uprzywilejowani Chorwaci — mieli własny uniwersy-tet w Zagrzebiu, kadrę urzędniczą — chcieli poluzowania więzi z Węgrami.Wśród Chorwatów w końcu XIX w. rozwijały się dwie idee rozwiązaniakwestii narodowej. Pierwsza zakładała tworzenie wraz z Serbami i Słoweń-cami narodu jugosłowiańskiego, druga zaś budowę Wielkiej Chorwacji obej-mującej oprócz ziem etnicznie chorwackich także ziemie zamieszkałe przezSłoweńców i Serbów. W tym ostatnim przypadku chodziło głównie o Boś-nię, którą jako potencjalną prowincją Wielkiej Serbii z kolei interesowalisię także Serbowie. Oba narody mówiły takim samym językiem, różniły sięwyznaniem i mitologią historyczną. Zdaniem Marka Waldenberga to czyn-niki głównie zewnętrzne przesądziły o tworzeniu po I wojnie światowej fe-deracyjnego państwa jugosłowiańskiego. Chorwaci, którzy w tej wojnie wal-czyli po stronie państw centralnych, nie mieli żadnych szans na scalenie wewłasnym państwie ziem zamieszkałych przez ten naród w Dalmacji i Istrii,do których rościli pretensje Włosi. Nie mieli także żadnych perspektyw nawłączenie do Chorwacji Bośni lub przynajmniej jej części. Wariant pań-

Page 4: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

232

stwa jugosłowiańskiego, z udziałem cieszących się ogromnym autorytetemna arenie międzynarodowej Serbów, dawał im nadzieję na zjednoczenie ziemetnicznie chorwackich. Do realizacji idei Wielkiej Chorwacji przystąpili do-piero podczas II wojny światowej pod patronatem hitlerowskich Niemiec,mordując Serbów i Żydów znajdujących się w granicach ich nowo utwo-rzonego państwa.

Z kwestii narodowościowych dotyczących Rosji na uwagę zasługują twier-dzenia Marka Waldenberga dotyczące Estończyków i Łotyszy, którzy, zewzględu na antagonizm z Niemcami, w państwie rosyjskim szukali sojusz-nika i do czasów rewolucji bolszewickiej nie przejawiali żadnych tendencjiseparatystycznych.

Niewątpliwie najgorzej rozpoznaną przez autora zbiorowością narodowąwchodzącą w skład państwa rosyjskiego są Białorusini. Jedynie brakiemdostępu do odpowiedniej literatury i wyjątkowo skromnym opisaniem kwestiibiałoruskiej w historiografii polskiej można tłumaczyć twierdzenia autorao braku białoruskich tradycji własnej państwowości lub białoruskich śro-dowisk intelektualnych na początku XX w. Oprócz wymienionej w książce„Naszej Niwy” do czasów I wojny światowej ukazywało się jeszcze kilka-naście tytułów prasowych, w tym konserwatywny „Biełarus”, którego wy-danie finansowała księżna Magdalena Radziwiłł.

Niewątpliwie wielką zasługą Marka Waldenberga jest przybliżenie pog-lądów na kwestię narodowościową głównych teoretyków marksistowskich— Karola Marksa, Fryderyka Engelsa i Włodzimierza Lenina. Były one zu-pełnie inne niż przedstawiała je propaganda w dawnych krajach komunis-tycznych. Wszyscy wyżej wymienieni nie byli bynajmniej zwolennikamizapewnienia prawa do bytu małych narodów, a wręcz przeciwnie, asymi-lację uważali za zjawisko zarówno nieuniknione jak i korzystne dla sprawyświatowej rewolucji. Marks i Engels nie cierpieli wręcz Słowian. Uważaliich za ostoję reakcji. Wyjątkiem byli Polacy, których z kolei uważali za na-ród rewolucjonistów. Engels usprawiedliwiał wszelki terroryzm ze stronyNiemców i Madziarów w stosunku do Słowian oddzielających ich od Ad-riatyku. Przytaczane przez M. Waldenberga cytaty z dzieł Marksa i Engelsadowodzą, że obaj twórcy marksizmu przewidywali, że najbliższa wojna świa-towa zmiecie z powierzchni ziemi wszystkie małe narody, które określalijako reakcyjne. Stało się zupełnie odwrotnie. Małe narody po I wojnie świa-towej wybijały się na niepodległość, tworzyły własne państwa.

Zdecydowanym zwolennikiem asymilacji był także przywódca socjalis-tów rosyjskich Włodzimierz Lenin. Zacieranie różnic między narodami —zdaniem Lenina — prowadziło do lepszego wyeksponowania sprzecznościinteresów między proletariatem i klasami posiadającymi. Bolszewizm ro-syjski nie miał bynajmniej internacjonalistycznego charakteru. Późniejszyukład federacyjny państwa sowieckiego był wymuszony gwałtownym roz-

Page 5: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

233

wojem tendencji narodowych. Bolszewicy w latach dwudziestych mieli dowyboru postawić się w roli rzeczników interesów narodowych społecznoś-ci nierosyjskich lub podjąć z nimi zdecydowaną walkę. Drugie rozwiązaniegroziło dalszym rozpadem imperium rosyjskiego. Swoją ideologię moglirealizować w pełni dopiero w latach trzydziestych, eliminując elity intelek-tualne wszystkich narodów zamieszkujących państwo sowieckie.

W Europie Środkowej na początku XX w. — pisze M. Waldenberg —było 8 państw, po I wojnie światowej zaś liczba ta zwiększyła się do 15. Nieznikły natomiast problemy narodowe, a wręcz przeciwnie uległy zwielo-krotnieniu. Żadne z nowo powstałych państw nie było jednolitym etnicznie.Największy odsetek mniejszości narodowych miały Polska i Czechosłowacja.Ponad 6 mln Niemców i prawie tyle samo Ukraińców, oraz 5 mln Żydówi 3 mln Węgrów, znalazło się w sytuacji mniejszości narodowych. RządyNiemiec i Węgier systematycznie wykorzystywały fakt istnienia własnychmniejszości na terenie sąsiednich krajów do podważania zasadności ustalo-nych w Wersalu podziałów terytorialnych w Europie.

Okres międzywojenny to także eksplozja antysemityzmu w krajach Eu-ropy Środkowej. Oprócz opisanych w historiografii polskiej przejawów te-go zjawiska w Niemczech i Polsce, M. Waldenberg zwrócił uwagę na wys-tępowanie antysemityzmu na Węgrzech, gdzie widziano Żydów jako nośni-ków komunizmu i Rumunii, gdzie postrzegano ich jako rzeczników madzia-ryzacji. Konsekwencje tego stanu emocjonalnego narodów środkowoeuro-pejskich uzewnętrzniły się w okresie II wojny światowej.

Opinie profesora Waldenberga na temat współczesnego konfliktu jugo-słowiańskiego bez wątpienia należą do odosobnionych w piśmiennictwiepolskim. Autor w swoich rozważaniach odrzucił wszelką retorykę propa-gandową, charakterystyczną dla środków masowego przekazu państwa no-wo przyjętego do bloku natowskiego i pragnącego zademonstrować lojal-ność wobec sojuszników. Zwrócił uwagę na okoliczności zewnętrzne pro-wadzące do rozpadu Jugosławii, a przede wszystkim zainteresowanie Nie-miec, Watykanu i Austrii wyrwaniem Chorwacji i Słowenii z tego związkufederacyjnego. Działania dyplomacji niemieckiej dążącej do poszerzeniawpływów w tych dwóch republikach w konsekwencji doprowadziły do ichsecesji, a następnie 8-letniej wojny na Bałkanach. Tak naprawdę — piszeM. Waldenberg — nikt w Europie nie był zainteresowany ratowaniem Ju-gosławii. Rządy oraz opinia publiczna krajów europejskich oraz USA hoł-dowały twierdzeniom o prawie narodów do samostanowienia, lecz z wyłą-czeniem Serbów. Jaskrawo widoczne było to w przypadku należącej do Chor-wacji i zamieszkałej przez Serbów Krainy. Próba secesji tej prowincji za-kończyła się atakiem wojsk chorwackich i wypędzeniem prawie 300 tysię-cy Serbów. Czystka etniczna w Krainie dokonała się przy militarnym wspar-ciu ze strony USA oraz milczącej akceptacji rządów Europy Zachodniej

Page 6: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

234

i próbach usprawiedliwiania gwałtów chorwackich w środkach masowegoprzekazu. Serbowie — pisze M. Waldenberg — mieli takie samo prawo dopowoływania się na hasła do samostanowienia jak Chorwaci, czy Muzuł-manie bośniaccy. Ponadto ich obawy wobec rządzonej przez nacjonalistówChorwacji były uzasadnione, ponieważ w pamięci starszych pokoleń żywebyły wspomnienia masowych mordów popełnionych na Serbach przez Chor-watów w okresie II wojny światowej.

„Rozbijaniu Jugosławii — pisze autor — towarzyszyły wydarzenia niepo-równywalnie bardziej tragiczne, niż ktokolwiek sobie wyobrażał: przeogrom-ne straty materialne, zdewastowanie Bośni i Hercegowiny oraz Jugosławiiłącznie z Kosowem, przede wszystkim jednak setki tysięcy zabitych w czasiedziałań militarnych, zamordowanych i zmarłych wskutek ran i na niezliczo-nych szlakach ucieczek oraz kilka milionów uciekinierów” (s. 447).

W wyniku uruchomienia olbrzymiej machiny propagandowej przez Chor-watów i Muzułmanów, wspomaganych przez USA i RFN, winnymi zbrodniw relacjach środkach masowego przekazu byli niemal wyłącznie Serbowie.„Bez przerwy nagłaśniano, niejednokrotnie wyolbrzymiano rzeczywiste zbrod-nie popełnione przez Serbów, przypisywano im też zbrodnie wyimaginowanelub popełniane przez innych. Dyskretnie i rzadko informowano o zbrodniachpopełnianych przez Chorwatów, Muzułmanów bośniackich i Albańczyków.Stworzono wrażenie, że po jednej stronie znajdują się demoniczni Serbowie,po drugiej zaś niewinne ofiary ich agresji” (s. 447). Zdefiniowany przez pro-fesora przypadek propagandy wyjątkowo trafnie odpowiada stylowi informo-wania o konflikcie jugosłowiańskim, demonstrowanym w polskiej telewizjipublicznej oraz w prywatnej „Gazecie Wyborczej”.

W konkluzji swoich rozważań M. Waldenberg przewiduje zmierzch pań-stwa narodowego w Europie. Narody Europy Środkowo-Wschodniej, za-nim zdążyły nacieszyć się własną suwerennością, są zmuszane do dobro-wolnej z niej rezygnacji na rzecz wspólnot międzynarodowych. Szybko pos-tępująca globalizacja powoduje uzależnianie państw od potężnych koncer-nów i instytucji finansowych. Państwa tej części Europy są słabe ekono-micznie, a ich rozwój zależny od inwestycji przynoszonych z zewnątrz. Dla-tego dla większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej autor przewidu-je w krótkim czasie zależność ekonomiczną od Niemiec i polityczną od USA.Zwycięstwo zasady państwa narodowego w tej części Europy przypadłow okresie, gdy pojawiły się opinie mówiące iż stało się ono przeżytkiem.Opinie te uzasadniane są rozwojem procesów ekonomicznych i politycz-nych na Zachodzie, który dla większości państw środkowo- i wschodnioeu-ropejskich jest najbardziej znaczącym drogowskazem.

Eugeniusz Mironowicz(Białystok)

Page 7: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

235

Гісторыя Беларусі: У 6 т., т. 1, Старажытная Бе-ларусь: Ад першапачатковага засялення да сярэдзіныXIII ст. Рэдкалегія: М. Касцюк (гал. рэд.) і інш. —Мінск 2000, с. 351, іл.

Распачалося беспрэцэдэнтнае ў беларускай гістарыяграфіі выдан-не сінтэзнай працы па гісторыі краіны ад з’яўлення на яе тэрыто-рыі першых выкапнёвых людзей да канца 2 тыс. н.э. Нетыповасцьгэтай працы праяўляецца, па-першае, у ейнай падрыхтоўцы ва ўмо-вах незалежнасці краіны, па-другое, у адмове ад традыцыйнай са-вецкай дыспрапорцыі ў выкладанні гісторыі, калі, напрыклад, у пя-цітомнай „Гісторыі Беларускай ССР” (1972-1975 гг.), толькі два та-мы прысвячаліся шматвекавой гісторыі краіны да 1917 г., а астат-нія тры апавядалі пра гісторыю савецкай Беларусі на працягу пяці-дзесяці і яшчэ пары гадоў. У найноўшым выданні XX стагоддзюбудуць прысвечаны толькі два тамы з шасці.

У першым томе змешчаны Уступ да ўсяго шасцітомніка, у якімгалоўны рэдактар акадэмік Міхал Касцюк выкладае ягоную кан-цэпцыю і структуру. Услед за першым павінны паказацца другі том,прысвечаны перыяду „фарміравання і развіцця буйнейшай і ўплы-вовай дзяржавы Цэнтральнай і Усходняй Еўропы — Вялікага кня-ства Літоўскага” (с. 8). Трэці том ахопіць канец XVI — XVIII стст.;чацьвёрты — канец XVIII ст. — да 1917 г.; пяты — 1917 г. — другуюсусветную вайну і шосты будзе прысвечаны другой палове XX ст.

Разгарнуўшы першую кнігу названага шасцітомніка, адразу мож-на здагадацца пра няпростыя ўмовы, у якіх яна выходзіла на свет.За выключэннем даволі якаснай цвёрдай вокладкі, выданне выгля-дае на беднае. Шэрая папера, адсутнасць каляровых картаў і ма-люнкаў, няякасныя рэпрадукцыі многіх чорна-белых ілюстрацыйі ў выніку — ніякага параўнання з аналагічнымі выданнямі сусед-ніх краінаў, гэтаксама як і некаторымі беларускімі афіцыёзнымі дру-камі (гл., напрыклад, Беларусь на мяжы тысячагоддзяў, Мінск 2000).

Тэкст рэцэнзуемай кнігі напісаны выключна супрацоўнікамі Ін-стытута гісторыі Нацыянальнай Акадэміі Навук Беларусі. Падрых-тоўка шасцітомніка была планавай тэмай Інстытута, аднак грыфгэтай установы ў тытуле адсутнічае. Акадэмічныя аўтары высту-паюць тут як прыватныя асобы, іхнюю працу рыхтавала да друкуне „сваё” акадэмічнае выдавецтва „Беларуская навука”, а малавя-домая „Экаперспектыва” — усё гэта сведчанні нязгоды паміж гі-сторыкамі і сённяшнімі беларускімі ўладамі. Аўтары працы такімчынам сцвярджаюць сваю духовую незалежнасць ад улады. Ва ўмо-

Page 8: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

236

вах недэмакратычнай Беларусі, дзе, паводле савецкай традыцыі,Акадэмія Навук трактуецца як структурная адзінка выканаўчайулады (Mіністэрства навукі), такое захаванне патрабуе смеласціі заслугоўвае павагі.

Ва Уступе галоўны рэдактар коратка аналізуе папярэднія сінтэз-ныя выданні па гісторыі краіны. Міхал Касцюк адрознівае канцэп-цыі прац першых двух дзесяцігоддзяў XX ст. і пасляваеннага перы-яду. Першыя (аўтарства Вацлава Ластоўскага, Усевалада Ігнатоў-скага, Мітрафана Доўнар-Запольскага) былі выкананыя „на асновенацыянальна-дзяржаўнага падыходу”, другія — „поўнасцю адпа-вядалі афіцыйным партыйна-дзяржаўным падыходам” (с. 6). Падоб-ная тэрміналогія выглядае занадта дыпламатычнай, яна больш ма-скіруе, чым акрэслівае праблему. Недакладнасць яе праяўляецца яш-чэ ў тым, што патрабуецца дадатковае тлумачэнне, менавіта, у пер-шым выпадку (нацыянальна-дзяржаўным) маецца на ўвазе дзяржаў-насць беларуская, а ў другім (партыйна-дзяржаўным) гаворка ідзепра зусім іншую СССРаўскую ці расейска-імперскую дзяржаўнасць.Сённяшняя афіцыёзная беларуская гістарыяграфія працягвае тра-дыцыі СССРаўскай, але яе не выпадае назваць партыйна-дзяржаў-най. Куды менш дыпламатычнымі, але нашмат дакладнейшымівыглядаюць тэрміны нацыянальная і каланіяльная гістарыяграфіі.

Асновай свайго выдання галоўны рэдактар абвяшчае „нацыяналь-на-дзяржаўную канцэпцыю гісторыі Беларусі”, а „аўтары і рэдакта-ры разглядаюць беларускі этнас як самабытны суб’ект гістарычнагаразвіцця і самастойны аб’ект гістарычнага даследавання” (с. 10).

У гэтым выпадку фармулёўка канцэпцыі вызначаецца канкрэт-насцю, не выклікае розначытанняў і не патрабуе ўдакладненняў.Аднак ужо пры азнаямленні з пераказам зместу асобных тамоўузнікаюць сумненні ў паслядоўным утрыманні занятай пазіцыі.Напрыклад, некаторыя тэрміны з апісання пятага томa (с. 9):„асаблівасці Кастрычніцкай рэвалюцыі” (чаму не „Кастрычніц-кага перавароту”?), „замежнай ваеннай інтэрвенцыі” (тут яўнане маецца на ўвазе расейска-бальшавіцкая інтэрвенцыя ў Бела-русі), „грамадзянскай вайны на Беларусі” (ці Слуцкі збройны чынможна назваць праявай грамадзянскай вайны?), „Вялікая Айчын-ная вайна” (ці была яна для Беларусі айчыннай?!) паказваюць нарэцыдыў каланіяльнай гістарыяграфіі, менавіта, разгляду айчын-най гісторыі з пазіцыі краіны-заваёўніцы. Падобныя рэцыдывывыступаюць ужо ў першым томе, напрыклад, дзяржаўныя дзея-чы ВКЛ Вайшэлк і Трайдзень (с. 195, 215) названыя літоўскімікнязямі (напэўна, ёсць розніца паміж акрэсленнем „літоўскі князь”і „вялікі князь літоўскі”?).

Page 9: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

237

Увогуле, выданне ў канцы XX — пачатку XXI стст. шасцітом-най Гісторыі Беларусі можна ацаніць як надзвычай смелае навуко-вае прадпрыемства калектыву акадэмічнага Інстытута гісторыі. Па-добныя аб’ёмныя сінтэзы ў любой краіне з’яўляюцца завяршэннемпрацяглага этапу развіцця нацыянальнай гістарыяграфіі, абагуль-неннем шматлікіх даследаванняў канкрэтных кірункаў і тэмаў,урэшце, справаздачай гісторыкаў перад грамадствам.

На Беларусі развіццё нацыянальнай гістарыяграфіі толькі пачы-наецца. У часы БССР ва ўмовах таталітарнай дзяржаўнай сістэмыпа прычыне негалоснай або нават прамой забароны, не тое штоасобныя важныя тэмы, але цэлыя эпохі і пласты гісторыі краіныўвогуле не вывучаліся і зараз не „закрытыя” акадэмічнымі дасле-даваннямі. Надзвычай аб’ёмная гістарыяграфія XX ст. сёння ў боль-шасці пераўтварылася ў макулатуру, паколькі складалася ў асноў-ным з партыйна-прапагандысцкіх твораў, надрукаваных пад вы-глядам навуковых. Гісторыкам Беларусі на сёняшні дзень няма ча-го абагульняць і няма чым хваліцца. Дадатковая суб’ектыўная цяж-касць — абмежаванне кола аўтараў выключна супрацоўнікамі Ін-стытута гісторыі, хоць не ўсе вядучыя кадры сканцэнтраваныя ў гэ-тай установе. У тым жа Менску ёсць яшчэ Белдзяржуніверсітэт, Пе-дагагічны універсітэт, Універсітэт культуры.

Сярод усіх галінаў і накірункаў гістарычнай навукі ў Беларусі ад-носна нармальна развівалася археалогія, найперш па прычыне сваёйнайбольшай аддаленасці ад задачаў бягучай палітыкі камуністычнайпартыі і савецкага ўрада. Першы том пад назвай Старажытная Бе-ларусь напісаны, зразумела, археолагамі. Перад даследчыкамі матэ-рыяльнай культуры паўстала задача падрыхтоўкі чыста гістарычна-га сінтэзу. З прыемнасцю магу канстатаваць, што яны з гэтай зада-чай справіліся. Ужо пачынаючы ад структуры тома, можна заўважыць,што аўтары сапраўды стваралі сінтэз і амаль не злоўжывалі харак-тэрнымі для археолагаў звышпадрабязнымі апісаннямі артэфактаў.

Пабудова тома — традыцыйная, на пачатку размешчаны аналізгістарыяграфіі і крыніц, потым два вялікія разделы: Першабытнаяэпоха і Беларускія землі ў раннім сярэднявеччы (VI ст. — першая па-лова XIII ст). Гісторыю Беларусі ад каменнага да жалезнага векуў гэтым выданні неспецыялістам будзе зразумець намнога лягчэйі прасцей чым у 1-м і 2-м тамах акадэмічнай Археалогіі Беларусі(Мінск 1997, 1999, дзе ўдзельнічаюць тыя ж аўтары) якраз па пры-чыне больш сынтэзнага, а не апісальніцкага характару рэцэнзуе-мага тома. Да раздзела далучаны ілюстрацыі, з якіх найцікаўшыя— рэканструкцыі паселішчаў і жытлаў; шкада толькі, што яны дрэн-на выкананы графічна. У гэтым раздзеле прынята традыцыйная

Page 10: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

238

перыядызацыя: каменны век (падзелены на палеаліт, мезаліт і неа-літ), бронзавы і жалезны вякі.

Апошні канчаецца V ст. н.э., а ад VI ст. пачынаецца іншая эпоха(і другі раздзел), менавіта „ранняе сярэднявечча”. У пачатку раз-дзела амаўляюцца розныя прынцыпы перыядызацыі гісторыі кра-іны. Аўтар гэтай часткі праф. Георгі Штыхаў не называе прын-цып, прыняты ў раздзеле, але з тэксту відаць, што выкарыстаныпадыход, названы ва ўводзінах да тома „еўрацэнтрысцкім ці за-ходнееўрапейскім” (с. 17). Складанасць праблемы перыядызацыігісторыі краіны, роўна як і некаторая штучнасць механічнага да-пасавання беларускай храналогіі да заходнееўрапейскай праяўля-ецца ў самой назве вялікага перыяду ад VI да паловы XIII ст. „ран-нім сярэднявеччам”. Ці не задоўгая раніца ў 750 гадоў, тым больш,што ў Еўропе ХІІ-ХІІІ стагоддзі да ранняга сярэднявечча не заліч-ваюцца? Аўтары таксама не тлумачаць, па якім прынцыпе гэты пе-рыяд падзелены на дзве часткі: VI-XI стст. і XII-XIII стст.

Структура раздзела лагічная, аповед разгортваецца паводле рэ-гіянальна-храналагічнага прынцыпу — ад асобных археалагічныхкультураў да саюзаў плямёнаў і паўстаўшых на іх базе дзяржаўныхутварэнняў. Паколькі тэкст напісаны прафесіяналамі, у ім даволімала яўных памылак. Як адно з выключэнняў выглядае яўны „ляп”з паказаннем на карце Сярэднявечныя княствы на тэрыторыі Бела-русі XI-XII стст. (с. 184) тэрыторыі „з XIV ст. вядомай пад назвай„Чорная Русь”. Пазначаная на карце тэрыторыя ў XIV ст. называ-лася Літвой, а назва „Чорная Русь” сярод абазначэнняў асобныхрэгіёнаў ВКЛ увогуле не сустракаецца.

Цешыць вока і слых беларускае напісанне назваў гарадоў: Менск,Гародня, Наваградак, хоць гэтыя назвы пакуль не сталі афіцый-нымі. Праўда, гэты прынцып не ўсюды вытрыманы і ў тэксце суст-ракаюцца таксама спольшчаныя „Гродна”, „Навагрудак”. Заўваж-ная таксама нясмеласць аўтараў пры перасячэнні сённяшняй дзяр-жаўнай мяжы Рэспублікі Беларусь (дарэчы, падобная нясмеласцьцалкам адсутнічае ў гістарычных працах усіх, без выключэнняў, су-седзяў Беларусі). Напрыклад, да рэлігійна-асветніцкіх дзеячаў Бе-ларусі залічваецца Аўраамій Смаленскі (с. 322-323), але смаленскаяархітэктура ў адпаведным раздзеле застаецца па-за ўвагай.

Недахопам абагульняючай працы бачыцца таксама тое, што аў-тары другога раздзела фрагментарна апісваюць працэс балта-сла-вянскіх кантактаў, бо, верагодна, не ўсведамляюць яго як цэлас-ную непарыўную з’яву. Тым не менш, гэты працэс, які на земляхБеларусі працягваўся ад VI да другой паловы XX ст. і стварыў эт-нічную аснову беларускага народа, несумненна, можа быць ацэне-

Page 11: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

239

ны як буйнейшая з’ява ў гісторыі краіны. У першай главе Узнікнен-не дзяржаўнасці. Этнічная сітуацыя (VI-XI стст.), праўда, упамі-наецца, што славянская каланізацыя на землях Панямоння былапрацягам асіміляцыі балтаў, пачатай у 2-й палове 1 тыс. н.э. (с. 146),аднак, у спецыяльным параграфе Вытокі беларускага этнасу апі-санне гэтага працэсу заканчваецца XI ст. (с. 325).

Ва ўступе галоўны рэдактар паведаміў, што акрамя абагульнен-ня, аўтары шасцітомніка „вялі свой самастойны творчы пошук з вы-карыстаннем новых дакументальных матэрыялаў” (с. 7). У першымтоме ў многіх тэкстах цяжка знайсці якую-небудзь „навізну”. Най-перш, гэта датычыць картаў, якія выкананы на нізкім узроўні нетолькі графічна, але і па змесце. Да такіх салідна задуманых вы-данняў патрэбныя добра выкананыя інфарматыўныя карты, якіядалей можна выкарыстоўваць у падручніках.

Іміджу „акадэмічнасці” шкодзяць таксама тэхнічныя недапра-цоўкі, найперш неахайна, невядома па якім прынцыпе складзенаябібліяграфія, куды ўвайшла толькі нязначная частка выкарыста-ных у томе працаў. У першым томе акрамя раздзелаў, главаў і па-раграфаў ёсць яшчэ падпараграфы, загалоўкі якіх выдзеленыя тлу-стым шрыфтам, але не ўнесеныя ў Змест, што ўскладняе арыента-цыю ў даволі аб’ёмным тэксце. У сучасных выданнях акрамя імян-нога і геаграфічнага паказальнікаў нормай з’яўляюцца спісы кар-таў і ілюстрацый, чаго няма ў рэцэнзуемай кнізе.

Увогуле, першы том, як прадукт і вынік адноснай „нармальнас-ці” развіцця беларускай археалогіі, выдаецца ўдалым, хоць і не даканца акадэмічным. Хочацца шчыра пажадаць калегам наступна-га поспеху, хоць застаюцца апасенні, што далей пойдзе горш. Ве-рагодна, можа стацца так, што выданне гэтай шасцітомнай працыакажацца не сведчаннем нараджэння новай беларускай гістарыя-графіі, а толькі адной з пакутлівых родавых сутаргаў.

Аляксандр Краўцэвіч(Гародня)

Аляксей Літвін, Акупацыя Беларусі (1941-1944). Пы-танні супраціву і калабарацыі, Мінск 2000, выд. Бе-ларускі кнігазбор, сс. 288

Alaksiej Litwin jest znanym na Białorusi historykiem, specjalizującym sięw temacie II wojny światowej. Recenzowana książka jest jego pracą habilita-cyjną (na Białorusi nazywaną doktorską). Nie jest to rozprawa monograficz-na na temat okupacji niemieckiej, lecz zbiór artykułów pisanych przez autora

Page 12: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

240

w latach dziewięćdziesiątych i drukowanych w różnych specjalistycznych wy-dawnictwach. Zachowany został także język pierwszej publikacji każdegoz artykułów, w związku z tym część pracy jest w języku białoruskim, a częśćw rosyjskim. W Polsce nawet ze względów formalno-prawnych taka konst-rukcja rozprawy habilitacyjnej miałaby niewielkie szanse na akceptację zestrony recenzentów oraz instytucji nadających tytuły naukowe, lecz nie um-niejsza to wartości prezentowanej przez Alaksieja Litwina treści książki.

Autor prawie dwadzieścia lat pracował w Instytucie Historii Partii przy Komi-tecie Centralnym Komunistycznej Partii Białorusi, gdzie był jednym z redakto-rów 3-tomowej pracy Всенародная борьба в Белорусии против немецко-фа-шистских захватчиков в годы Великой Отечественной войны (1941-1944). W prezentowanej książce daje się mocno zauważyć doświadczenia wy-niesione z pracy w Instytucie. Artykuły pisane przez Litwina w niepodległej Bia-łorusi nie są bynajmniej demonstracyjnym odcinaniem się od wcześniejszychpublikacji, co daje się na przykład zaobserwować w pracach wielu historykówpolskich ukazujących się po 1989 r. W zasadzie dopisał on jedynie te kwestie,które nie wolno było poruszać w warunkach cenzury. Nie zmienił jednak inter-pretacji poszczególnych zjawisk dotyczących okupacji, kolaboracji, ruchu party-zanckiego, chociaż pojawiła się literatura historyczna, pozwalająca na podważe-nie wielu tez sowieckiej naukowej historiografii.

Każdy historyk czytający prace Litwina ma prawo nie zgadzać się z jegownioskami badawczymi, lecz trudno mu zarzucić skłonności do manipulo-wania faktami, co niestety ciągle widoczne jest w pracach badaczy, wycho-wanych na tradycjach sowieckiej historiografii. Litwin wysunął wiele kon-trowersyjnych tez oraz postawił kilka pytań, które w warunkach białoru-skich mogą nabierać wręcz obrazoburczego charakteru. Jedno z nich doty-czy księdza Wincuka Hadleuskiego, będącego w białoruskiej historiografiisowieckiej symbolem zdrady i kolaboracji. Hadleuski, który znajdował sięna listach proskrypcyjnych polskiego i sowieckiego podziemia został za tęsamą działalność, na rzecz budowy białoruskich struktur państwowych, za-bity przez Niemców, z którymi wcześniej współpracował, upatrując w nichsojuszników państwowości białoruskiej. Pytanie Litwina (s. 196), czy Had-leuski był kolaborantem, walcząc o realizację idei swojego życia — prawado życia Białorusinów we własnym państwie — jest wyzwaniem dla przy-tłaczającej większości historyków białoruskich.

Bardzo ciekawą, a jednocześnie niedostatecznie udokumentowaną teząjest twierdzenie Litwina, powtórzoną zresztą w ślad za licznymi historyka-mi sowieckimi, że Hitler nie chciał zwycięstwa nad Anglią i rozpadu impe-rium brytyjskiego, gdyż Niemcy niewiele na tym mieli do zyskania. Głów-nymi beneficjantami niemieckiego zwycięstwa — pisze autor — byliby Ame-rykanie i Japończycy. Działania wojenne skierowane przeciwko Anglii —zdaniem Litwina — były raczej gigantycznym maskowaniem przygotowań

Page 13: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

241

do agresji na Związek Radziecki. Nie ulega wątpliwości, że kierownictwosowieckie ze Stalinem na czele źle odczytało wydarzenia polityczne i mili-tarne dokonujące się w Europie od jesieni 1939 do wiosny 1941 r. i, że win-ne było tragedii, która dotknęła mieszkańców ZSRR w okresie wojny z Niem-cami. Litwin bardzo wyraźnie akcentuje ten fakt, lecz nie próbuje udzielićodpowiedzi skąd brało się zaufanie zazwyczaj chorobliwie podejrzliwegoStalina do gwarancji pokojowych Hitlera. Dopiero w ostatnich latach poja-wiły się pierwsze prace historyków rosyjskich, szczególnie Władimira Nie-wieżyna (Tajne plany Stalina, Kraków 2000), potwierdzające wcześniejszeprzypuszczenia, że klęska ZSRR była wynikiem ofensywnej koncepcji pla-nów Stalina i brakiem jakichkolwiek przygotowań do wojny obronnej.

Drukując w oryginalnym brzmieniu dokumenty sowieckiego kierownic-twa, na które przy opisywaniu ruchu partyzanckiego na Białorusi powoły-wali się wcześniej autorzy licznych publikacji, Litwin w zasadzie przekreś-la dorobek historiografii sowieckiej. Wymownym w tym zestawie dokumen-tów jest treść telegramu I sekretarza KC KPB Pantelejmona Ponomarenkido Stalina z 2 lipca 1941 r., wysłany w czasie, gdy sowieckie kierownictwostraciło całkowicie panowanie nad sytuacją na większości terytorium Bia-łorusi, a funkcjonariusze NKWD bez opamiętania rozstrzeliwali dowódcównajwiększych formacji, które utraciły zajmowane pozycje. Ponomarenkow obawie o własne życie informował Stalina, że na zajętych przez Niem-ców obszarach Białorusi rozwinął się ruch partyzancki i każda wieś, każdykołchoz ma już swój oddział partyzancki (s. 25). W sytuacji, gdy kilka mi-lionów żołnierzy Armii Czerwonej trafiło do niemieckiej niewoli, Ponoma-renko informował kierownictwo sowieckie, że wysyła dziesiątki oddziałówpartyzanckich w rejony, które zajęli Niemcy w pierwszych dniach wojny,aby przywrócić tam władzę sowiecką. Dziesięć dni później, gdy Niemcyzajęli już prawie całą Białoruś informował Stalina, iż kontroluje ponad po-łowę obszaru republiki. Wcześniej tego typu dokumenty przyjmowano jakowiarygodne źródła wiedzy na temat ruchu partyzanckiego na Białorusi. Dziświemy, że znacznie bliższy prawdy o partyzantce sowieckiej był SergiuszPiasecki w swojej satyrycznej powieści Zapiski oficera Armii Czerwonej.

Cytaty z dokumentów w niektórych fragmentach pracy Litwina zdecydo-wanie dominują nad jego interpretacją zdarzeń. W ten sposób relacje obawia-jących się o własne życie dowódców i funkcjonariuszy partyjnych określajądla czytelnika obraz okupacyjnej rzeczywistości. Dotyczy to zwłaszcza tychfragmentów pracy, które są pozbawione jakiegokolwiek komentarza autora.Tymczasem, na przykład, relacje pisane przez dowódców i komisarzy na te-mat stosunku ludności do ruchu partyzanckiego i rzeczywistego postrzeganiasowieckiego podziemia przez Białorusinów to dwa nieprzystające do siebieobrazy okupacyjnej rzeczywistości. Wizerunek ruchu partyzanckiego budo-wany na podstawie rozporządzeń sekretarzy rejonowych partii lub publikacji

Page 14: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

242

w prasie partyzanckiej nie pozwala na udzielenie odpowiedzi na temat jegorelacji z miejscowym społeczeństwem. Nieliczne relacje pisane w warunkachbraku jakichkolwiek ograniczeń wskazują raczej na wymuszoną niż dobro-wolną współpracę mieszkańców Białorusi z partyzantami1.

Nic nie ma także w pracy Litwina wzmianki o kosztach społecznych i po-litycznych istnienia sowieckiego ruchu partyzanckiego na Białorusi. Party-zanci sowieccy według autora stanowili część żołnierzy walczących z nie-mieckim agresorem w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. Tymczasem wielewskazuje na to, iż walczyli głównie z miejscową ludnością i ludźmi o naro-dowej lub przynajmniej niesowieckiej orientacji politycznej2 .

Niewątpliwie najlepiej w pracy Litwina zarysowany jest problem polskina Białorusi podczas II wojny światowej. Opierając się głównie na literatu-rze polskiej autor w bardzo wyważony sposób przedstawił racje politycznePolaków i ze zrozumieniem odniósł się do ich walki o zachowanie granicsprzed września 1939 r. Konflikt między polską i sowiecką racją stanu —uważa — można było rozwiązać jedynie na drodze dialogu między Mosk-wą, Londynem i Warszawą. W ówczesnych warunkach nie było jednak żad-nego kompromisowego rozwiązania. Do ustępstw wobec słabszych prze-ciwników politycznych nigdy i nikt raczej nie był skłonny, a szczególnieStalin. W przypadku Polaków rezygnacja z ziem białoruskich czy ukraiń-skich wymagałaby skrajnego wyrachowania politycznego, którego nie prze-jawiał żaden z polskich przywódców. Dlatego w tym układzie sił politykapolska skazana była na klęskę. W pozbawionej kresów wschodnich PolsceStalin ustanowił po wojnie rząd całkowicie od siebie zależny.

W części poświęconej podziemiu polskiemu zamieszczone są także do-kumenty niemieckie, dotyczące współpracy między Armią Krajową a Ab-wehrą i Wehrmachtem. Niektóre ich odpowiedniki w polskim brzmieniu znaj-dują się w Archiwum Akt Nowych w Warszawie, lecz nie były dotychczaswykorzystywane przez historyków polskich.

Najbardziej kontrowersyjne na Białorusi w książce Litwina są fragmentyinterpretujące zjawisko białoruskiej kolaboracji. Wprawdzie rzeczników pań-stwowości białoruskiej autor konsekwentnie nazywa nacjonalistami, leczbardzo racjonalnie ocenia położenie obozu narodowego. Zwolennicy budo-wy państwa białoruskiego w zasadzie byli skazani na współpracę z faszys-tami, chociaż przytłaczająca większość z nich nigdy nie utożsamiała się z ide-ologią faszystowską. W tym układzie — pisze Litwin — walka przeciwkofaszystowskim okupantom, paradoksalnie, była jednocześnie walką prze-

1 Tak właśnie relacje te przedstawiają Justyn Prakapowicz, Janka Żamojcin i WiktarJarmałkowicz, mieszkańcy okupowanej przez Niemców Białorusi, autorzy wspom-nień zamieszczonych w książce Лёс аднаго пакалення, Беласток 1996, wyd. RadaProgramowa Tygodnika „Niwa”.

2 J. Turonek, Białoruś pod okupacją niemiecką, Warszawa 1993, s. 117.

Page 15: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

243

ciwko białoruskiej idei narodowej, idei białoruskiej państwowości i biało-ruskim formacjom militarnym. Korzystniejszej, z punktu widzenia intere-sów Moskwy, konfiguracji politycznej nawet nie można było wymyślić —konstatuje autor (s. 166).

Jako jeden z nielicznych historyków białoruskich Litwin odrzucił tezęmówiącą, że do walki z niemieckim agresorem przystąpił cały naród biało-ruski pod kierownictwem komunistów. Nurt komunistyczno-prosowiecki niebył jedynym, który uzewnętrznił się w warunkach okupacji niemieckiej. Dru-gim — bardzo widocznym, był narodowo-proniemiecki. I wreszcie — pi-sze autor — istniała milcząca większość, której strategicznym celem byłoocalić swoje życie i swoich najbliższych (s. 167).

W recenzowanej książce, po raz pierwszy w historiografii białoruskiej, po-jawiła się wolna od propagandowej demagogii prezentacja niemieckiej poli-tyki okupacyjnej. Powołując się na dokumenty niemieckie oraz wypowiedzidygnitarzy hitlerowskich w białoruskiej prasie Litwin dość dobrze wyjaśniłprzyczyny niepowodzenia Mikołaja Jermaczenki w budowaniu białoruskichstruktur państwowych i militarnych w 1942 r. Wszystko wskazuje na to, żeakcja Jermaczenki tworzenia administracji w postaci rozbudowy struktur Bia-łoruskiej Samopomocy Ludowej była przedwczesna, dokonywana była w cza-sie, gdy Niemcy nie mieli jednolitej koncepcji polityki wobec Białorusi.

Aleksy Litwin wiele miejsca w swojej pracy poświęcił wojskowym for-macjom kozackim i łotewskim, stacjonującym na Białorusi, mniej — litew-skim i ukraińskim. Były to zazwyczaj bandy sadystów, wykonujące na zle-cenie Niemców najokrutniejsze akcje pacyfikacyjne wobec ludności cywil-nej. Ich dość liczna obecność na Białorusi była wynikiem niedostatecznejliczby policjantów, rekrutujących się z miejscowej ludności. Kolaborancimogli zaszkodzić pojedynczym osobom, nigdy zaś nie mordowali całychwiosek, co było powszechnym zajęciem esesmanów i policjantów narodo-wości rosyjskiej, ukraińskiej, litewskiej lub łotewskiej.

Do pracy Litwina można mieć wiele zastrzeżeń, szczególnie za zbyt mocne,w odniesieniu do niektórych fragmentów, trzymanie się wykładni historiografiisowieckiej. Jednocześnie przekazuje ona czytelnikowi białoruskiemu cały sze-reg nowych informacji, tez i wniosków, które nigdy wcześniej nie trafiały dopodręczników historii, i które mają najwyższą wartość naukową. Niektóre roz-działy pracy oraz publikowane dokumenty obalają nie tylko mity historiografiisowieckiej, lecz także polskiej, szczególnie te dotyczące relacji między AKi niemieckimi władzami okupacyjnymi. Alaksiej Litwin, obok Jerzego Turon-ka, niewątpliwie należy do najwybitniejszych znawców dziejów Białorusi pod-czas II wojny światowej, zaś prezentowana książka może stanowić znakomitąpodstawę do napisania podręcznika historii dotyczącego tego okresu.

Eugeniusz Mironowicz(Białystok)

Page 16: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

244

Вольга Сабалеўская, Спрадвечныя іншаземцы: старон-кі гісторыі гарадзенскіх яўрэяў, Гародня 2000, сс. 88

Сёння ўсё больш увагі звяртаецца на вывучэнне гісторыі розныхнародаў. Яўрэі пры гэтым з’яўляюцца адной з найбольш цікавыхнацыяў. Вельмі преымна, што да працэсу вяртання з забыцця гэта-га вельмі цікавага і своеасаблівага народа далучаюцца і маладыядаследчыкі. Вольга Сабалеўская, кандыдат культуралогіі, у сваімневялікім па аб’ёме, але багатым па змесце даследаванні імкнеццастварыць карціну ладу жыцця яўрэяў мяжы аселасці — а менавітагарадзенскіх яўрэяў — у канцы XVIII — пачатку XX стагоддзя. Не-абходна адразу заўважыць, што гэта першая спроба даследаванняфункцыянавання яўрэйскай культуры мяжы аселасці.

Ужо на першых старонках кнігі аўтар падкрэслівае значнасцьукладу яўрэяў, як „носьбітаў перадавой рамеснай тэхналогіі”,у прагрэс беларускіх земляў. Поруч з гэтым даследчык, як бы недавяраючы сваім словам, асобны нарыс прысвячае пошуку адка-зу на пытанне: „«Неабходны паразіт» ці рухаючая сіла мясцовайэканомікі?” Чытач павінен ацаніць яркія апісанні і ўлоўленую ат-масферу часу. Старонкі настолькі захапляюць, што нават уяўля-еш сябе на вуліцах XIX-вечнай Гародні, праходзіш сярод гандлё-вых радоў, наведваеш крамы, рамесныя майстэрні, корчмы, ба-чыш на ўзгорку млын і г.д. Тым больш, што дапамагаюць гэтамудобра падабраныя ілюстрацыі. З маленькіх вузкіх вулачак аўтарпрыводзіць чытача на прамысловыя акраіны, дзе таксама ўлада-рыць яўрэйскі капітал. Гэта капялюшная фабрыка Міхеля Янке-ля Бурды, скураны завод Вульфа Луйбавіча Лейпуньскага, пан-чошна-фланелевая фабрыка А. Г. Монеса і Г. М. Фарбера, цаг-ляныя заводы і мылаварні і, зразумела, найбольш вядомая тыту-нёвая фабрыка І. Л. Шэрышэўскага і Ф. Ш. Русоца. Разнастай-ную карціну прафесійнай структуры гарадзенскіх яўрэяў завяр-шаюць звесткі аб фінансавых установах. Трапны падбор лічбаўдапаўняе агульную сітуацыю.

З вуліц горада чытач пападае ў асяроддзе гарадзенскай „талмуд-най рэспублікі”, дзе адбываецца яго знаёмства з насельніцтвам, са-цыяльнай структурай, складанымі ўзаемаадносінамі ўнутры кага-лу. Не абыдзена ўвагай стаўленне ўрада да ўнутрыабшчынных кан-фліктаў і традыцыйнай структуры яўрэйскай супольнасці.

Асобна выдзелена тэма ўдзелу яўрэяў у палітычных падзеях. Падапошнімі маюцца на ўвазе войны і паўстанні, антыяўрэйскія вы-ступленні і ўключэнне яўрэяў у палітычную барацьбу.

Page 17: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

245

На наш погляд вяльмі цікавым і пазнавальным з’яўляецца на-рыс пра побыт гарадзенскага яўрэйскага квартала. У даволі сціс-лай форме паказаны раёны яўрэйскага рассялення, апісаны ўнут-раны стан яўрэйскага жытла, меню вернікаў-іудзеяў, адзенне і воп-ратка. Асаблівую яскравасць апісанню надаюць ілюстрацыі.

Ад матэрыяльнага чытач паступова пагружаецца ў духоўны светяўрэяў — рэлігію і асвету. Рэлігія для яўрэяў Беларусі азначанагаперыяду, па меркаванні аўтара, была „крыніцай фарміравання эт-нічнай самасвядомасці”. На багатым фактычным матэрыяле аўтардаказвае гэты тэзіс. Адначасова заўважаецца, што Гародня ў XIXстагоддзі была значным рэлігійным цэнтрам. Не абыдзены ўвагайі краевугольныя пытанні — варожасць хрысціян да іудаізму і „ры-туальныя справы”.

Непарыўна з рэлігіяй у яўрэяў была звязана і асвета. Гэтаму пы-танню адведзена занчная частка кнігі. Аўтар не толькі апісвае сі-стэму фармальнай адукацыі праз хедэр, талмуд — тору і іешыву,але і ажыўляе тэкст, ставячы ў цэнтр звычайнага чалавека таго ча-су. Разам з ім мы перажываем такія праблемы, як выбар школы,платы за навучанне, гігіенічныя ўмовы і т.п. Аддаючы неабходнаетрадыцыйным яўрэйскім пачатковым школам, даследчык заўважаеі аднабаковы рэлігійны характар асветы, нізкі ўзровень адукацыінастаўнікаў. Спробы вырашыць гэтыя пытанні не раз прадпрыма-ліся царскімі ўладамі. Уся другая палова XIX i пачатак ХХ ст. быліадзначаны школьнымі рэформамі сістэмы адукацыі яўрэяў.

Асаблівая ўвага звяртаецца на стаўленне яўрэяў да кніг, многіяз якіх „былі надрукаваны ў мясцовых яўрэйскіх тыпаграфіях”. Гі-сторык запрашае нас наведаць некаторыя тыпаграфіі і літаграфіігорада, знаёміць з асобнымі ўладальнікамі, майстрамі-літографа-мі, наборшчыкамі, гравёрамі, гаспадарамі кнігарань і бібліятэк.

Павагай і цеплынёй прасякнуты старонкі, прысвечаныя гарадзен-скім дабрачынцам, сярод якіх вылучаюцца рэб Нохум Каплан, праміласэрнасць якога хадзілі легенды, і Бельямін Ашкеназі.

Цікавая і змястоўная кніга, напісаная на багатым архіўным ма-тэрыяле, які аўтар вывучала і апрацоўвала вельмі метадычна і скру-пулёзна, заканчваецца вельмі лірычна і з пэўнай доляй настальгііпа мінулым.

Мяркую, што галоўная мэта аўтара дасягнута. Кожны, хто пра-чытае гэтую цікавую і змястоўную кнігу, зразумее, што гісторыяяўрэяў — неад’емная і важная частка гісторыі Беларусі, што гэтынарод, як і кожны іншы, патрабуе павагі і разумення.

Дзмітрый Крывашэй(Мінск)

Page 18: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

246

Виктор Шадурский, Культурные связи Беларуси состранами Центральной и Западной Европы (1945-1990-е годы), Минск 2000.

Як чалавек не можа жыць адзін, імкнецца да іншых, так цэлыянароды і краіны імкнуцца да развіцця разнастайных кантактаў з су-седзямі, пошуку і замацавання свайго месца ў свеце. Наш сучаснік,захоплены камп’ютэрам і сусветным павуціннем, спадарожнікавымтэлебачаннем і мабільнай сувяззю адчувае сябе жыхаром Плане-ты. Перад ім не стаяць розныя ідэалагічныя забароны, ніхто не пры-мушае рабіць выбар, не заклікае быць пільным. Эпоха глабаліза-цыі... А як было зусім нядаўна? Як нашы бацькі знаёміліся з дасяг-неннямі іншых культур, як развіваўся культурны дыялог Беларусіз іншымі краінамі? Раней была зусім другая эпоха... Пра гэта і рас-казвае чытачам гісторык Віктар Шадурскі ў сваім даследаванніКультурные связи Беларуси со странами Центральной и ЗападнойЕвропы (1945-1990-е годы), якая пабачыла свет у самым канцы ХХстагоддзя ў выдавецтве БДУ.

Аўтар асвятляе больш чым паўвекавую гісторыю станаўленняі развіцця культурнага супрацоўніцтва, яго асноўныя тэндэнцыі,аналізуе дзяржаўную палітыку ў гэтай сферы, паказвае канкрэтныякантакты ў такіх галінах як мастацкая літаратура, выдавецкая спра-ва, кіно, тэатр, музыка і выяўленчае мастацтва. Чытачу прапану-ецца наступны храналагічны падзел: першае пасляваеннае дзесяці-годдзе, трыццацігоддзе з 1956 па 1985 г., перыяд незалежнасці.

Аўтар даследавання ўпершыню ў беларускай гістарыяграфіі ім-кнецца аб’ектыўна падысці да разгляду гісторыі станаўлення і раз-віцця культурных сувязей. Гэтая праблема не з’яўляецца новай.Існуе пэўная колькасць манаграфій, створана навуковая школаў дадзеным напрамку. Аднак, большасць кніг, напісаных да 1986года вызначае падпарадкаванасць агульным палітыка-ідэалагіч-ным схемам. Новыя ўмовы незалежнага існавання Беларусі сты-мулявалі даследаванне пытанняў знешняй палітыкі і міжнарод-ных адносін.

Чытач з цікаўнасцю акунаецца ў апісанне падзей, сведкам якіхбыў сам ці яго бацькі. З першых старонак аўтар імкнецца перадацьэпоху, звярнуць увагу на характэрнае яе праяўленне ў культуры,паказаць залежнасць культурнага супрацоўніцтва ад шэрагу суб’-ектыўных фактараў, раскрыць шматграннасць гэтага працэсу. Пы-танні развіцця культурнага супрацоўніцтва разглядаюцца празпрызму працэсаў, якія адбываліся ўнутры краіны.

Page 19: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

247

Наш малады сучаснік напэўна будзе здзіўлены даведаўшыся, штоў 40-х гадах цікавасць да нацыянальнай культурнай спадчыны раз-глядалася як праяўленне буржуазнага ўплыву. Асобная ўвага ўдзе-лена дзейнасці Упраўлення па ахове ваенных і дзяржаўных таям-ніц у друку (Галоўліта). Аўтар на цікавым фактычным матэрыялепаказвае, што „савецкае кіраўніцтва [у першыя пасляваенныя га-ды] не толькі не ставіла за мэту пашырэнне міжнародных кантак-таў у культурнай сферы, аднак, наадварот, імкнулася ізаляваць на-род ад сусветнай супольнасці” (с. 33). Разам з тым „сваю долю ад-казнасці нясуць і ЗША, Вялікабрытанія, іншыя заходнія краіны, якіяўзялі на ўзбраенне палітыку актыўнага антысаветызму і антыка-мунізму” (с. 33).

Асобнае месца ў кнізе адведзена асвятленню дзейнасці Белару-скага таварыства культурнай сувязі з замежжам (БелТКС, з 1958 г.— Беларускае таварыства дружбы і культурнай сувязі з зарубеж-нымі краінамі (БелТД)), якое аднавіла сваю дзейнасць у 1952 г., і даканца 80-х гадоў фактычна з’яўлялася каардынатарам міжнарод-нага культурнага супрацоўніцтва. Аўтар спыняецца на аналізе раз-віцця беларуска-польскіх культурных сувязей, фармаванні сістэмызамежнага турызму ў першым пасляваенным дзесяцігоддзі.

Са старонак даследавання чытач даведваецца аб тым, як у па-чатку 50-х гадоў прымалі ў рэспубліцы замежныя дэлегацыі, асаб-лівасці партыйнага кантролю за міжнароднымі абменамі, аб ус-прыняцці Беларусі замежныі грамадзянамі. Аўтар здолеў унесці эле-мент займальнасці ў змест кнігі. Так, з усмешкаю ўспрымаецца фактаб тым, што падчас экскурсій для замежных гасцей у 1950-я гады„перакрываўся аўтамабільны рух на цэнтральных вуліцах белару-скай сталіцы” (с. 38), ці цытата з кнігі амерыканскага даследчыкаМаршала Макдафі „Чырвоны дыван (пяць тысяч кіламетраў па Са-вецкай Расіі)” аб тым, што „яблыкі з’яўляліся адзінай садавінай,якую у той час можна было свабодна купіць у Мінску” (с. 43).

Поруч з гэтым, у 50-я гады была актуальнай і сённяшняя праб-лема — „нізкі ўзровень прапаганды кніг на беларускай мове” (с. 55).

Раскрываючы змест міжнароднага культурнага супрацоўніцтваБеларусі ў другой палове 50-х — першай палове 80-х гадоў адзна-чаецца, што „ў аснове міжнароднай палітыкі правячых колаў СССРляжалі амбітныя планы па пашырэнні свайго ўплыву ў свеце” (с. 64).Асобна аўтар характарызуе партыйна-дзяржаўную манаполіюў міжнародных культурных кантактах. Падрабязна разглядаеццападаўленне іншадумства, дзейнасць цэнзуры, глушэнне перадач за-межных радыёстанцый, выданне матэрыялаў абмежаванага распаў-сюджання, меры абмежавання ў сферы замежнага турызму і выез-

Page 20: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

248

даў савецкіх грамадзян, стварэнне і дзейнасць партыйных камісійпа адборы кандыдатаў для паездак. Гісторык не абыходзіць ува-гай факт невяртання савецкіх грамадзян з замежных вандровак, праякія і сёння мала хто ведае.

Па меркаванні В. Шадурскага, у БССР у канцы 50-х — пачатку60-х гадоў закончылася афармленне сістэмы міжнароднага куль-турнага супрацоўніцтва, а механізм здзяйснення культурных сувя-зей Беларусі не працягу трох дзесяцігоддзяў перажыў пэўную эва-люцыю: павялічыўся аб’ём абменаў, сталі выкарыстоўвацца новыяформы і накірункі супрацоўніцтва, пашырылася геаграфія міжна-родных сувязей.

Ведучы гаворку аб літаратурных кантактах, аўтар заўважае:„У той час як з боку Беларусі назіралася вялікая цікавасць да кла-січнай і сучаснай заходнееўрапейскай літаратуры, адкрыццё бела-рускай літаратуры на Захадзе здзяйснялася галоўным чынам праздаследаванні славістаў, публікацыі крытыкаў, даведачную літара-туру, а не дзякуючы перакладу яе мастацкіх твораў” (с. 124).

У 1985-1991 гг. адбываецца эвалюцыя партыйна-дзяржаўнай па-літыкі ў міжнароднай культурнай сферы. У гэты перыяд знешняякультурная палітыка СССР перажыла пэўныя трансфармацыі. Гі-сторык адзначае шэраг як узаемавыключаючых, так і дапаўняю-чых адна адну тэндынцыі. У гэты перыяд назіраецца паступоваезмяншэнне ідэалагічнага кантролю ў мастацтве, развал партыйна-дзяржаўнай манаполіі ў сферы міжнародных абменаў. Асобы ак-цэнт культурнаму супрацоўніцтву надаюць падзеі, звязаныя з Чар-нобыльскай катастрофай. Разам з тым, на гэты час прыпадае пікзамежных кантактаў беларускай мастацкай літаратуры, шэраг твор-чых поспехаў беларускага кіно, ажыўленне міжародных тэатраль-ных кантактаў, рост міжнародных сувязей дзеячаў прыкладногаі выяўленчага мастацтва. Поруч з гэтым гісторык аб’ектыўна заў-важае, што „нацыянальнай культуры адводзілася роля экзотыка-этнаграфічнага элементу і дэкаратыўнага ўпрыгожання афіцыйнайпалітыкі Савецкага Саюза” (с. 198). Не абыдзена ўвагай і існаван-не барацьбы культурнах уплываў, калі „ўрады і грамадскасць за-рубежных краін вельмі часта не праяўлялі зацікаўленасці ў развіц-ці раўнапраўнага культурнага абмену і выкарыстоўвалі свой палі-тычны і эканамічны патэнцыял для дамінавання ў інфармацыйна-культурнай сферы” (с. 198).

Новыя магчымасці міжнароднага супрацоўніцтва адкрыліся з ат-рыманнем незалежнасці. Галоўнай задачай для маладой дзяржавыстала стварэнне станоўчага вобразу ў сусветнай супольнасці. Аў-тар звяртае ўвагу на тое, што „Рэспубліцы Беларусь давялося су-

Page 21: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

249

тыкнуцца з моцнай канкурэнцыяй як у палітычнай і эканамічнай,так і ў культурнай сферах. Прычым у галіне культурных сувязей са-перніцтва, нягледзячы на яго завуаляванасць, праяўляецца наватбольш жорстка, чым у палітыцы і эканоміцы” (с. 200). Гісторык нетолькі прыводзіць факты, аднак і аналізуе асноўныя тэндэнцыі ста-наўлення і развіцця міжнароднага культурнага супрацоўніцтва Рэс-публікі Беларусь. Для чытача заўважным становіцца факт пасту-повага звужэння ў 2-й палове 90-х гадоў геаграфіі міжнароднай да-гаворнай базы культурнага супрацоўніцтва Беларусі. Замежныяпартнёры не імкнуліся да выпраўлення становішча ў першую чар-гу па вядомых прычынах палітычнага характару.

За 90-я гады былі зроблены толькі першыя крокі ў выпрацоўцызнешняй культурнай палітыкі, распрацоўцы дагаворна-прававойбазы міжнароднага культурнага супрацоўніцтва. Па меркаванні аў-тара, „існуюць усе падставы гаварыць аб фрагментарнасці знеш-няй культурнай палітыкі Беларусі, аб адсутнасці на дзяржаўнымузроўні сур’ёзных намаганняў па выпрацоўцы канцэпцыі міжна-роднага культурнага супрацоўніцтва рэспублікі” (с. 205). Усю сур’-ёзнасць паднятай праблемы разумееш пры знаёмстве з параграфам„Праблемы і цяжкасці ў міжнародным культурным супрацоўніцтверэспублікі ў 90-я гады”. Камерцыялізацыя культуры, астаткавыпрынцып яе фінансавання, малыя заробкі дзеячаў культуры абваст-рылі праблему выезду за мяжу работнікаў сферы мастацтва, не да-зволілі краіне на адпаведным узроўні падтрымоўваць шырокія між-народныя культурныя сувязі. Сур’ёзнай праблемай беларускайкультуры была адсутнасць вопыту працы на сусветным рынку, не-дастатковыя веды яго традыцый, правіл і патрабаванняў. Падра-бязны аналіз дазваляе канстатаваць факт незавершанасці працэсуфармавання дэмакратычнай сістэмы міжнароднага культурнага су-працоўніцтва незалежнай Беларусі ў канцы 90-х гадоў.

Гісторык спыняецца і на такой асаблівасці развіцця міжнарод-ных кантактаў на сучасным этапе, як выкарыстанне інфармацый-ных тэхналогій (сусветныя камп’ютэрныя сеткі, электронныя нось-біты інфармацыі, стварэнне банкаў інфармацыйных рэсурсаў). По-бач са станоўчымі момантамі найноўшыя тэхналогіі тояць сур’ёз-ную небяспеку — пагрозу згубіцца ў сусветнай інфармацыйнай пра-сторы і страціць сваю нацыянальную спецыфіку. На сённяшні дзеньпраблема вельмі актуальная, бо відавочны факт значнага спазнен-ня звяртання краіны да развіцця камп’ютэрных тэхналогій, інфар-матызацыі сферы культуры і мастацтва.

Аднак, нягледзячы на ўсе цяжкасці, нельга абысці ўвагай тойфакт, што ў 90-х гадах упершыню беларуская культура на міжна-

Page 22: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

250

роднай арэне выступіла як культура самабытнага народа, які маешматвекавую гісторыю.

У канцы сваёй працы В. Г. Шадурскі гаворыць аб неабходнасцінацыянальнай кансалідацыі беларускага грамадства, пазбаўленняад псіхалогіі „другасортнасці” і ролі „культурнай правінцыі”, якуюнам навязвалі шмат вякоў. Толькі ў гэтым выпадку Рэспубліка Бе-ларусь зойме пачэснае месца ў Еўропе, захаваўшы пры гэтым сваюнацыянальную ідэнтычнасць і самабытнасць.

На нашу думку, даследаванне атрымалася аб’ектыўным і змястоў-ным, мае высокую тэарэтычную і практычную значнасць. Спадзя-юся, што манаграфія зацікавіць у першую чаргу людзей заангажа-ваных у вырашэнне праблем культуры і культурнага супрацоўні-цтва — парламентарыяў, чыноўнікаў, супрацоўнікаў нашых дып-ламатычных місій. Грунтоўнае даследаванне больш чым паўвека-вога перыяду, некалькіх эпох, ахапіўшае жыццё нашых сучаснікаў,дзякуючы даступнай форме выкладання матэрыялу будзе цікавымі простаму чытачу.

Дзмітрый Крывашэй(Мінск)

Budapeszteńska konferencja o językach w WielkimKsięstwie Litewskim

W dniach 6-7 kwietnia 2000 roku w Budapeszcie odbyła się kolejna kon-ferencja poświęcona Wielkiemu Księstwu Litewskiemu. Jej pełny tytułbrzmiał: Języki w Wielkim Księstwie Litewskim i we współczesnych pań-stwach Europy Wschodniej i Środkowej: migracja słów, wyrażeń i myśli.Organizatorem konferencji była Katedra Filologii Wschodniosłowiańskieji Bałtyckiej Uniwersytetu Budapeszteńskiego. Podczas obrad slawiści z Wę-gier, Białorusi, Rosji, Polski, Ukrainy, Austrii, Włoch, Litwy, Łotwy i Ju-gosławii wygłosili 65 referatów (8 w sesji plenarnej, pozostałe w ramach 2oddzielnie obradujących sekcji). Budapeszt stał się — głównie dzięki ak-tywności naukowej kierownika Katedry docenta Andrása Zoltána — jed-nym z zauważalnych w Europie Środkowo-Wschodniej ośrodków białoru-tenistycznych. Badania prowadzone przez pracowników Katedry mają cha-rakter językoznawczy. Taki też wymiar mają organizowane przez nich codwa lata konferencje. Znaczna część (nierzadko większość) wygłaszanychna nich referatów poświęcona jest tematyce białoruskiej.

Zbiór streszczeń (abstraktów) tekstów zgłoszonych na konferencję zostałwydany w oddzielnym tomie (Hungaro-Baltoslavica 2000, edited byA. Laczházi, E. Szmolinka and A. Zoltán, Budapest 2000) wręczonym refe-

Page 23: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

251

rentom przed rozpoczęciem obrad. Pod koniec roku 2000 ukazał się kolejny— prawie 500-stronicowy — 18 tom periodycznego wydawnictwa KatedryFilologii Wschodniosłowiańskiej i Bałtyckiej zatytułowany Studia Russi-ca1. Zawiera on zdecydowaną większość wygłoszonych w kwietniu refera-tów. Mają one na ogół specjalistyczny charakter językoznawczy, toteż wy-mienię jedynie te, których tematyka jest zrozumiała dla niejęzykoznawcówi zarazem dotyczy problematyki białoruskiej.

Zofia Abramowicz (Białystok) pisze w swym tekście o nazwach osobo-wych Białostocczyzny XV-XVII wieku jako odbiciu kontaktów językowychi kulturowych w Wielkim Księstwie Litewskim. Irina Budko (Mińsk) ana-lizuje osobliwości funkcjonowania języka sacrum na terytorium Brasław-szczyzny, natomiast Claudio Carpini (Florencja) — proces chrystianizacjiLitwy w ostatnich wiekach średniowiecza. Wybrane elementy kultury Ta-tarów litewskich opisuje Krisztina Dufala (Budapeszt). István Ferincz swójreferat zatytułował Litewscy książęta i teoria „Moskwa — trzeci Rzym”.Włodzimierz Miakiszew poświęcił interesujący i kompetentny tekst mo-wom Wielkiego Księstwa Litewskiego, skupiając się w nim jednakże niena mowie ludu białoruskiego, lecz na języku piśmiennym dawnego pań-stwa litewskiego. Bogumił Ostrowski (Kraków) analizuje wpływy polsz-czyzny na białoruskie gwary okolic Grodna, natomiast Ryszard Radzik (Lub-lin) przedstawia związki między językiem a tożsamością narodową w Eu-ropie Środkowo-Wschodniej w XIX-XX w., znaczną uwagę poświęcającspołeczeństwu Białorusi. Siergiej Tiemczin (Wilno) zwraca uwagę na moż-liwość bałkańskich wpływów na strukturę cerkiewnosłowiańskich ksiąg re-ligijnych Wielkiego Księstwa Litewskiego i Królestwa Polskiego, a BeátaVarga (Szeged) porównuje położenie Tatarów z ukraińskimi kozakamiw służbie państwa polsko-litewskiego. András Zoltán poświęcił swój tekstlingwistycznym badaniom porównawczym kilku wydań starobiałoruskiejHistorii Attyli.

Konferencja zgromadziła większą liczbę uczestników niż przed dwomalaty. Dyskusje były interesujące, niekiedy wręcz burzliwe. Niestety, niewszyscy referenci przysłali teksty swoich wystąpień. Zabrakło kilku wygło-szonych referatów, w tym interesujących rozważań młodej badaczki rosyj-skiej Ludmiły Korniuchiny (Moskwa), poświęconych polskiemu dialekto-wi na Brasławszczyźnie. Budapeszteńscy językoznawcy wykazali się spraw-ną organizacją konferencji oraz szybkim wydaniem wygłoszonych tekstów.Szata graficzna Studia Russica zyskała w ostatnich latach na atrakcyjności,a kolejne tomy pisma zwiększają swoją objętość.

Ryszard Radzik(Lublin)

1 Studia Russica, t. XVIII, Budapest 2000, ss. 495.

Page 24: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

252

Białowieska konferencja Droga ku wzajemności

W dniach 15-17 czerwca 2000 roku spotkali się w Białowieży białorute-niści z Polski i Białorusi. Była to już ósma konferencja naukowa z cykluDroga ku wzajemności. Pierwsza odbyła się w 1993 roku w Białymstoku.Białowieża stała się wówczas jedynie miejscem odwiedzin uczestników kon-ferencji. Poza Polską spotykano się dwukrotnie. W roku 1994 w Grodniei w 1999 w Mińsku. W najbliższym czasie konferencje mają odbywać sięprzemiennie — po obu stronach polsko-białoruskiej granicy. Organizatora-mi ostatniej była m.in. Katedra Filologii Białoruskiej Uniwersytetu War-szawskiego, Centrum Naukowo-Oświatowe im. F. Skaryny w Mińsku orazInstytut Polski w Mińsku. Coroczne spotkania gromadzą głównie literatu-roznawców, językoznawców, historyków, ale zdarzają się również referatyz innych dziedzin wiedzy. Pod koniec 1999 roku (z datą 1998) w Warsza-wie ukazał się tom pierwszy pisma Acta Albaruthenica zawierający mate-riały z konferencji. Referaty z mińskiego spotkania 1999 roku zostały opub-likowane w Mińsku w 15. tomie wydawnictwa Międzynarodowego Towa-rzystwa Białorutenistów oraz Centrum Naukowo-Oświatowego im. Skary-ny zatytułowanym Беларусіка = Albaruthenica. Również w tej serii wy-dawniczej mają ukazać się materiały z białowieskiej konferencji 2000 roku.

Kwestie natury organizacyjnej spowodowały, iż do Białowieży nie doje-chała część referentów z Polski. Dominowali zatem na konferencji uczeniz Białorusi. Obrady otworzył jej organizator prof. Aleksander Barszczew-ski. Merytoryczną część spotkania poprzedziły wystąpienia przedstawicie-li władz Białowieży i Hajnówki oraz dwóch Liceów Ogólnokształcącychz białoruskim językiem nauczania (z Bielska Podlaskiego i Hajnówki). Ja-ko pierwszy umieszczony został w programie referat Siarhieja Habrusiewi-cza. Grodzieński uczony mówił o różnych aspektach rozwoju współczes-nej Białorusi (gospodarczych, kulturalno-oświatowych, językowych). Ry-szard Radzik (Lublin) swoje wystąpienie poświęcił ewolucji kryteriów przy-należności narodowo-kulturowej społeczności obszaru Białorusi w dwóchostatnich stuleciach. Zwrócił uwagę na częsty ahistoryzm badaczy przypi-sujących dziewiętnastowiecznym postaciom i całym społecznościom świa-domość i postawy im wówczas nie znane lub dopiero z rzadka pojawiającesię. Pojęcia: Litwin, Białorusin, w sporym stopniu także Polak, zawieraływówczas inne treści niż te, jakie nazwom tym przypisujemy obecnie. JazepJanuszkiewicz (Mińsk), opierając się na mińskich archiwaliach, prześle-dził losy niektórych powstańców i rewolucjonistów, a następnie zesłańcówi emigrantów pierwszej połowy XIX stulecia (głównie z guberni mińskiej),w świetle carskiego manifestu z 26 sierpnia 1856 roku. Na mocy amnestiiuzyskali oni możliwość powrotu na Białoruś. Andrej Radaman (Mińsk) mó-

Page 25: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

253

wił o wojewódzkich i powiatowych urzędnikach ziemskich pochodzenia pol-skiego w Wielkim Księstwie Litewskim drugiej połowy XVI wieku, a Wa-dzim Salejew (Mińsk) o XVIII- i XIX-wiecznych uwarunkowaniach for-mowania się kultury białoruskiej. Interesujące i mało znane dane przyto-czył Ihar Puszkin (Mohylew), omawiając polskie instytucje kulturalno-oś-wiatowe w okręgu kalinińskim BSRR w latach 1924-1927. Istniało tamwówczas m.in. 5 polskich (polsko-białoruskich) szkół i 9 polskich biblio-tek lub oddziałów przy bibliotekach publicznych. Polaków było w okręgu,według danych oficjalnych, poniżej 2 tysięcy. Bywało jednak tak, że Biało-rusini wyznania katolickiego wybierali szkołę polską, mimo iż bliżej imbyło do białoruskiej.

Wolha Karanieuskaja (Mińsk) swoje wystąpienie poświęciła wpływompolskości — w jej wymiarze narodowym i państwowym — na formowaniesię kultury białoruskiej w II Rzeczypospolitej (białoruskie szkolnictwo, prasę,instytucje religijne, inteligencję), a także wpływom białoruskim na kulturępolską. Referat Dzmitryja Krywaszejа (Mińsk) poświęcony został białoru-sko-polskiej współpracy kulturalnej w latach 90. XX wieku, a Iryny Tamil-czyk — białorusko-polskim związkom w białoruskim druku drugiej poło-wy XX stulecia. Zainteresowanie wzbudziły informacje I. Tamilczyk doty-czące cennego przedsięwzięcia strony białoruskiej — tworzenia kompute-rowego banku informacji w mińskim Сentrum im. Skaryny, w tym bazy da-nych materiałów dotyczących Polski (aktywności naukowej polskich biało-rutenistów). Ludmiła Sińkowa (Mińsk) mówiła o Uładzimirze Żyłce jakotłumaczu utworów Bruno Jasieńskiego. Aleksander Barszczewski (Warsza-wa) poświęcił swoje rozważania białoruskiemu emigracyjnemu Stowarzy-szeniu Literackiemu „Szypszyna” („Dzika róża”), które zostało powołanedo życia w kwietniu 1946 roku w obozie dla uchodźców w Ratyzbonie. Re-ferent przedstawił założenia programowe istniejącego do 1950 roku Stowa-rzyszenia, jego skład osobowy i główne kierunki twórczości poetyckiej, pro-zatorskiej i krytycznoliterackiej jego członków. Natomiast Nina Barszczew-ska (Warszawa) opisała losy białoruskiej gazety emigracyjnej „Baćkausz-czyna” w ciągu 20 lat jej istnienia w Monachium (od października 1947 r.do grudnia 1996 r.). „Baćkauszczyna” wiele uwagi poświęciła roli językabiałoruskiego w różnych dziedzinach życia społecznego, zwracała uwagęna jego dyskryminację na Białorusi, celową rusyfikację szkolnictwa w BSRR,co przyczyniło się do sowietyzacji społeczeństwa białoruskiego. Lidzija Ku-łażanka (Mińsk), mówiąc o świadomości kulturowej szlachty na Białorusiw XIX i początkach XX wieku, zwróciła uwagę na stan badań nad tą prob-lematyką w białoruskiej historiografii, także na mentalność i tożsamość ów-czesnej szlachty polsko-białoruskiego (szeroko pojętego) pogranicza, prze-jawy jej „kresowego” patriotyzmu. Referat Walanciny Nowak (Homel) miałcharakter etnograficzny i dotyczył obrzędowości wschodniego Polesia.

Page 26: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

254

Spora część referatów miała wymiar literaturoznawczy. Iryna Bahdano-wicz (Mińsk) mówiła o polskich źródłach twórczości Kupały, a Czesław Se-niuch — o swoim przekładzie na polski (uznanym przez innych za znako-mity) wybitnego dzieła Jakuba Kołasa Nowa Ziemia. Autor tłumaczenia prag-nie zdążyć z zakończeniem przekładu na 120. rocznicę urodzin Konstante-go Mickiewicza (Kołasa), przypadającą na rok 2002. Z dużym zaintereso-waniem spotkało się kompetentne wystąpienie Tomasza Wielga (Opole) po-święcone „elementom poetyki w prozie Wasila Bykawa”. Natomiast LubouUładykouskaja-Kanaplanik swój referat zatytułowała „Typ Białorusina w Ak-warelce myśliwskiej z Polesia Janki Łuczyny”. Zastanawiała się w nim nadbiałoruską samoświadomością Łuczyny w jego polskojęzycznych utworach.Znany białoruski historyk Wital Skałaban (Mińsk) przypomniał postać Alek-sandra Junoszy-Gzowskiego, „zapomnianego pisarza i dziennikarza Biało-rusi, Rosji i Polski”, wywodzącego się z Mohylewszczyzny autora utworuW państwie czerwonych ludożerców. Powieść z życia bolszewickiej Rosji(Warszawa 1921), poświęconego wydarzeniom lat 1918-1919 w Smoleń-sku i Mińsku. Przedmiotem rozważań Jana Żamojcina (Warszawa) był ob-raz kraju białostockiego w poezji „białowieżców”. Idea małej ojczyzny omó-wiona została na przykładzie takich twórców, jak Aleś Barski, Wiktor Szwed,Jan Czykwin i Nadzieja Artymowicz. Natomiast Ała Bradzichina (Homel)przeanalizowała wpływy kultury antycznej na erotyczną poezję Alesia Bar-skiego, a Nadzieja Panasiuk (Warszawa) skupiła się na twórczości NadzieiArtymowicz. Wioletta Rodak (Warszawa) przedstawiła referat „Maksim Tankw oczach Polaków”.

Trzy referaty miały charakter językoznawczy. Albert Bartoszewicz (Ol-sztyn) mówił o procesach konwergencyjnych we współczesnym języku bia-łoruskim, Iwan Jaszkin (Mińsk) — o nazwach geograficznych w byłej gu-berni grodzieńskiej w oparciu o materiały Rosyjskiego Towarzystwa Geo-graficznego (1873 r.), a Michał Sajewicz (Lublin) — o dewerbalnych no-mina subiecti z formantem -ac w nadnarwiańskich gwarach białoruskich Bia-łostocczyzny. W ostatnim referacie szczególny nacisk położony został naustalenie liczebności i aktywności poszczególnych typów słowotwórczych.

VIII edycja konferencji Droga ku wzajemności miała w większym stop-niu niż poprzednie charakter historyczny. Wydaje się, iż tendencja ta zasłu-guje na utrzymanie. Tym razem uczestnicy obrad jedynie niewielką częśćczasu byli w stanie poświęcić na dyskusję. Większe spory wzbudziły w 1999roku obrady w Mińsku. Zastanawiając się nad wszystkimi ośmioma spotka-niami polskich i białoruskich badaczy można stwierdzić, iż stopniowo wpły-wały one na coraz większe zrozumienie argumentów przedstawianych przez„drugą” narodową stronę, wyciszanie emocji.

Ryszard Radzik(Lublin)

Page 27: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

255

Konferencja „Problemy historiografii ojczystej” w Grod-nie 19-21 stycznia 2001 r.

Na współczesnej historiografii białoruskiej wielkie piętno wywarł okresistnienia państwowości radzieckiej. Jednak po upadku Związku Socjalistycz-nych Republik Radzieckich i uzyskaniu niezależności przez Republikę Bia-łoruś powstały całkowicie nowe możliwości. Dorobkowi białoruskiej histo-riografii — radzieckiej i okresu niepodległości, czyli ostatnich dziesięciu lat— była poświęcona konferencja zorganizowana w końcu stycznia 2001 r.w Grodnie przez Białoruskie Towarzystwo Historyczne (organizację o tej sa-mej nazwie jak białostockie BTH, działającą w Republice Białoruś).

Konferencję rozpoczął Alaksandr Krawcewicz (Grodno) krytycznym re-feratem „Problemy nauki historycznej w Białorusi”. Stwierdził, że historia,którą w Białorusi zajmuje się 2 tys. osób z tytułem co najmniej doktorskim,jest wyraźnie rozdzielona między dwie opcje. Mimo że w okresie radziec-kim przeważająca większość historyków zajmowała się dziejami Komunis-tycznej Partii Związku Radzieckiego, to jednak część z nich po upadku ZSRRi powstaniu Republiki Białoruś zaczęła solidnie badać przeszłość własnegonarodu. Natomiast druga grupa to „historycy propagandyści”, którzy nieoderwali się od dawnych stereotypów, a także ci, którzy po 1995 r. przeszli„na służbę” reżymu prezydenta Alaksandra Łukaszenki. W środowisku his-toryków Białorusi jest więc wyraźny podział ideologiczny, w efekcie czegoistnieją obecnie dwie historiografie białoruskie: 1) narodowa — dostrzega-jąca rację stanu narodu białoruskiego i 2) imperialno-kolonialna — konty-nuująca trend historiografii radzieckiej. Rozdarcie historiografii świadczyo słabości środowiska historyków, co skutkuje istnieniem w dalszym ciąguwielu białych plam. Na przykład słabo poznany jest okres Wielkiego Księ-stwa Litewskiego, słaba też jest znajomość źródeł. Ponadto w zasadzie niema białoruskiego poglądu na historię sąsiednich narodów i Europy. W pod-sumowaniu prof. Krawcewicz stwierdził, że historycy mają duży wpływ nato, by Białoruś pozostała niezależna.

Niejako kontynuacją rozważań A. Krawcewicza był referat Maryny Saka-łowej (Mińsk) „Znaczenie zmiany paradygmatów w badaniach historycznych”.

Problemy radzieckiej historii gospodarczej Białorusi w XIX i XX stule-ciu omówił Andrej Kisztymau (Mińsk), który stwierdził, że do niedawnadziałalność białoruskich badaczy sprowadzała się do adaptowania do histo-rii Białorusi ustaleń odnoszących się do historii Związku Radzieckiego. By-ło to tylko rejestrowanie faktów z terenu Białorusi bez ujęcia lokalnej spe-cyfiki. Negatywy te były spowodowane tym, że historycy pracowali podsilną presją obowiązującej w okresie radzieckim ideologii, jednakże to zja-wisko jest także silne jeszcze obecnie.

Page 28: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

256

Sprawy badań nad historią powszechną w Białorusi — osiągnięcia, prob-lemy i perspektywy — omówił prof. Piotr Szuplak (Mińsk). Stwierdził, żedopiero od pierwszej połowy lat trzydziestych ubiegłego wieku zaczętow Białorusi zajmować się tego typu badaniami na Białoruskim Uniwersyte-cie Państwowym. Okres ten nie sprzyjał powstawaniu solidnych prac, a kie-runek narzucała ideologia komunistyczna, z przewodnią tezą walki klas. Re-ferent potwierdził podział w tej dziedzinie na dwie białoruskie historiogra-fie, o czym wcześniej mówił A. Krawcewicz. O sytuacji historiografii pow-szechnej świadczy wymownie fakt, że nikt z białoruskich historyków nienapisał dotychczas historii sąsiedniej Rosji lub Polski.

Kolejny występujący, Wiktar Fiadosik (Mińsk), w referacie „Problemymetodologii historii powszechnej w Białorusi”, kontynuując wypowiedź po-przednika stwierdził, że obecnie w Białorusi dopiero wypracowuje się no-wą metodologię i wychodzi z kręgu radzieckich centrów — moskiewskiegoi leningradzkiego (obecnie petersburskiego). Słaba kondycja tej dziedzinystwarza trudności w badaniach dziejów Białorusi.

Następnie przedstawione zostały komunikaty. Wiktar Astroha (Mińsk),mówiąc na temat: „Białoruska radziecka historiografia dziejów powszech-nych (1921-1941) — rezultaty i doświadczenia”, podkreślił, że w Białorusihistorią powszechną zajmowali się przybyli do republiki z innych obszarówZwiązku Radzieckiego nie-Białorusini, co miało duży wpływ na oblicze tejdziedziny do 1941 roku. Aleś Smaleńczuk (Grodno) w komunikacie „Nowaocena stosunków polsko-litewskich w litewskiej historiografii lat 90. dwu-dziestego stulecia” stwierdził, że w okresie tym przeważała teza o asymi-lacji Litwinów w Wielkim Księstwie Litewskim, a nie teza o polonizacji,czyli zmianie oblicza kulturowego rdzennych Litwinów pod presją insty-tucji polskich. Walancina Lebiedziewa (Homel) przedstawiła komunikato nowym spojrzeniu na „Historię Białorusi” Mitrafana Downar-Zapolskie-go. Praca ta nie ma dotychczas poważnej recenzji i obecnie jest w przygoto-waniu jej ponowne wydanie, za podstawę którego posłużyły dwa maszyno-pisy Downar-Zapolskiego z lat dwudziestych minionego stulecia. HienadźSiemianczuk (Grodno) w swym wystąpieniu polemizował z A. Krawcewi-czem stwierdzając, iż analiza obecnego stanu to za mało i że trzeba wyzna-czyć perspektywy historii Białorusi. W piątek z komunikatami wystąpili jesz-cze Uładzimir Nawicki (Mińsk) — „Historiografia historii kultury Białoru-si XX wieku: korzenie i perspektywy”, Alaksiej Litwin (Mińsk) — „Anty-radzieckie wojskowo-policyjne formacje na terenie Białorusi w czasie IIwojny światowej: stan i perspektywy badań”, Stanisław Rudowicz (Mińsk)— „Etnopolityczna historia Białorusi początku XX wieku”, Oleg Łatyszo-nek (Białystok) dał rys nowej periodyzacji historii Białorusi.

Drugi dzień obrad rozpoczął Walancin Hołubieu (Mińsk) omówieniemstruktury organizacyjnej lokalnych społeczności, występującej w źródłach

Page 29: k Marek Waldenberg, Narody zależne i mniejszości naro- o ...pdf.kamunikat.org/2175-19.pdf · le znaczące konflikty w XIX w. pod wpływem sprzyjających bodźców poli- ... z udziałem

257

jako „sialanskaja abszczyna (hramada)”, która istniała we wschodniej Bia-łorusi od XIII do XVIII wieku. Następnie Ihar Marzaluk (Mohylew) przed-stawił referat zatytułowany „Problem naukowości w nowej białoruskiej me-diewistyce (kryteria selekcji źródeł, adekwatność naukowej terminologii)”.Omówił on zjawisko „nowej białorusizacji” w historiografii, polegające natworzeniu neologizmów w oderwaniu od terminologii źródeł. Na przykładuznał za nieporozumienie określanie Iwana Groźnego „Żachliwym”, ponie-waż taki przydomek nigdy nie występował w przekazach pisanych. Swiat-łana Marozawa (Grodno) w wystąpieniu zatytułowanym „Problemy historiikonfesji w Białorusi” mówiła o dwóch kierunkach historiografii dotyczącejdziejów religii. Pierwszy, który określiła jako „religijny” podzieliła na: 1)prawosławny, 2) rzymskokatolicki, 3) unicki, natomiast drugi nazwała „na-ukowym”. W swym wystąpieniu zwróciła uwagę na subiektywizm badaczyzwiązanych z poszczególnymi konfesjami, od czego — niestety — sama sięnie uchroniła. Paweł Łojka (Mińsk) mówił o problemach występującychw nauczaniu historii Białorusi na wszystkich szczeblach edukacji dziecii młodzieży. Wital Hałubowicz (Połock) przedstawił referat zatytułowany„Problemy historiografii historii Białorusi”, a Swiatłana Sialwierstawa-Kul(Grodno) stwierdziła, że białoruska nauka historyczna jest na poziomie opi-su, faktografii i znajduje się na początku ustalania procesów, które zacho-dziły w przeszłości w Białorusi. Wasil Waronin (Mińsk) mówił o regiona-lizmach w Wielkim Księstwie Litewskim, zaś Wiaczasłau Szwed poruszyłzagadnienie polityzacji edukacji na Białorusi w końcu XVIII i w XIX wie-ku, która następowała w warunkach konfrontacji rosyjsko-polskiej.

Na drugi dzień, po obiedzie, odbył się zjazd Białoruskiego TowarzystwaHistorycznego w Białorusi, na którym zatwierdzono statut organizacji i wy-brano tymczasowe władze. Przewodniczącym został Alaksandr Krawcewicz.

W konferencji wzięło udział blisko trzydziestu historyków, w tym przed-stawiciele Białoruskiego Towarzystwa Historycznego z Białegostoku.

Sławomir Iwaniuk(Bielsk Podlaski)