36
ANTYGRAWITACJA Inspiracje dla amatorskich zespołów teatralnych Publikacja powstała w ramach programu „Dilettante – teatr w ruchu”

Książeczka 2010

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Książeczka 2010

antygrawitacjaInspiracje dla amatorskich zespołów teatralnych

Publikacja powstała w ramach programu „Dilettante – teatr w ruchu”

Page 2: Książeczka 2010

„Dilettante – teatr w ruchu” to program działający w ramach Małopolskiego Instytutu Kultury, prowa-dzony przez pasjonatów dla pasjonatów.

Nazwa programu wywodzi się z włoskiego dilettare, co znaczy „lubować się”, i określa osoby, które zaj-mują się czymś ze względu na zamiłowanie, a nieko-niecznie wykształcenie. Pracujemy właśnie z miłośni-kami teatru (instruktorami teatralnymi, nauczycielami, animatorami kultury, pedagogami), którzy prowadzą amatorskie zespoły teatralne, w swojej pracy wyko-rzystują elementy teatru albo uczą o teatrze. Zależy nam na tym, by przekazać im wiedzę i umiejętności, które ich rozwiną i pomogą im w pracy teatralnej.

Jak to robimy? Na warsztatach z pedagogiki teatru pracujemy z uczestnikami nad teatrem cieni, improwizacjami, tworzeniem lalek teatralnych, głosem, techniką aktorską, reżyserią etiud czy przygotowywaniem całego spektaklu. Dodatkowo udzielamy konsultacji indywidualnych w szkołach, domach kultury, świetli-

cZyM jESt „DiLEttantE – tEatr w ruchu”?

2

Page 3: Książeczka 2010

cach wiejskich, by tworzone tam przestawienia były inspirujące i coraz ciekawsze – zarówno dla aktorów, jak i widzów. Mamy również stronę internetową, na której gromadzimy bezcenne skarby: materiały edukacyjne, scenariusze, opisy ćwiczeń itp., przydat-ne w indywidualnych zmaganiach z materią teatru, a co najważniejsze: raz w roku organizujemy festiwal – trzydniowe źródło inspiracji teatralnych zarówno dla instruktorów i ich grup, jak i dla nas – praktyków i teoretyków teatru.

„Dilettante” jest miejscem wspólnych poszukiwań. Wierzymy w pracę z nieprofesjonalistami, pasjonata-mi teatru oraz w możliwość rozwoju, jaką każdemu może dać teatr. Bo dobry teatr nie musi powstawać w pięknych wnętrzach, nie musi być bardzo kosztow-ny. By powstał, potrzebni są przede wszystkim piękni ludzie i pasja. Potrzebni jesteście Wy – teatralni dilettanti.

3

Page 4: Książeczka 2010

www.dilettante.pl strona Internetowa

Programu – dla tych, którzy w swojej pracy teatralnej czują

się opuszczeni; można tutaj znaleźć m.in.: opisy ćwiczeń

teatralnych, propozycje reper-tuarowe, adaptacje sceniczne

literatury, materiały warsztato-we i edukacyjne

Centrum eDukaCjI teatralnej – tworzone wraz z Teatrem Figur Kraków nowe

miejsce na mapie Krakowa propo-nujące ofertę edukacyjną dla dzieci, młodzieży i dorosłych; w programie m.in.: stałe grupy teatralne prowa-dzone przez aktorów TFK, warszta-ty rytmiczne i pantomimy, wykłady i lekcje o teatrze, teatr naukowy,

czytanie dramatów

FestIwal teatrów ama-torskICh „wózek tesPI-sa” – wielkie czterodniowe

święto teatru w jednej z miejscowości w Małopolsce podsumowujące roczną pracę

instruktorów i grup teatral-nych w ramach programu

„Dilettante”

oPraCowywanIe metoDologII – wspiera-jąc lokalnych instruktorów w ich zmaganiach z mate-rią teatru, opracowujemy sposoby pracy z amator-

skimi grupami teatralnymi

DIlettante – pasjo-naci i idealiści w imię

dostępnej dla wszystkich edukacji teatralnej

teatrakCje – wydarzenia teatralne, happeningi, pokazy spektakli itp. przygotowywane

przez uczestników aktualnej edycji „Dilettante” i realizowa-

ne w ich rodzinnych miejscowo-ściach, będące szansą zapre-zentowania swoich osiągnięć

lokalnej publiczności

4

Page 5: Książeczka 2010

InDywIDualne konsultaCje – dla

instruktorów i ich grup teatralnych w poszcze-

gólnych miejscowo-ściach

warsztaty z PeDagogIkI

teatru

kurs mIstrzowskI – pilota-żowy projekt „Dilettante” – cykl

weekendowych spotkań warszta-towych prowadzony przez wybra-nych praktyków teatru z całego świata, podnoszący kwalifikacje kadry programu oraz środowisk teatralnych zainteresowanych

pracą pedagogiczną i tworzeniem ambitnej propozycji dla młodego

widza

kulIsy – comiesięczne otwarte spotkania warsz-

tatowe, prowadzone przez zaproszonych artystów (aktorów, reżyserów,

plastyków itp.), na których rozwijamy kreatywność

i zgłębiamy tajniki teatru; dla byłych uczestników „Pracowni” i nie tylko

PraCownIe – dwuletni kurs warsztatowy dla in-

struktorów prowadzących amatorskie zespoły teatral-ne, realizowany przez „Di-lettante” i aktorów Teatru

Figur Kraków5

Page 6: Książeczka 2010

Warto zapamiętać imię Tespisa, bo to właśnie on wy-myślił teatr. Jak do tego doszło? W jego czasach (czyli w V wieku przed naszą erą) w Grecji ludzie czcili Dioni-zosa – boga wina i urodzaju. Podczas obchodów jego świąt śpiewano pieśni chóralne, zwane dytyrambami. Znudzony ich monotonną formą Tespis wprowadził postać rozmawiającą z chórem, zwaną koryfeuszem (przewodnikiem chóru). Tak wyłonił się pierwszy aktor, a wraz z nim – teatr. Tespis, chcąc podzielić się swoim odkryciem z innymi mieszkańcami Grecji, jeździł z wioski do wioski na wozie – zwanym właśnie wózkiem Tespisa.

My nie wymyślamy teatru, ale chcemy dzielić się nim i wspólnie go odkrywać – właśnie dlatego nasz Festiwal nosi nazwę Wózek Tespisa. Podróżując po niewielkich miejscowościach Małopolski, dzielimy się swoimi umiejętnościami i doświadczeniem z tymi, któ-rym zależy na jakości ich przedstawień. Zwieńczenie naszych spotkań, Festiwal „Wózek Tespisa”, pozwala nam raz w roku spotkać się, cieszyć swoją obecnością i docenić teatr – miejsce wspólnego świętowania.

????? ?

KiM ByŁ tESPiS i cO Z tyM wÓZKiEM?

6

Page 7: Książeczka 2010

Do tej pory „Wózek Tespisa” wyruszył w podróż sześć razy: do Wolbromia (2003), Więcławic Starych (2006–2007), Lanckorony (2008–2010). Gdzie dotrze następnym razem? Zobaczymy…

„WÓZek teSPiSa”

→ to Festiwal bez nagród – bo nagrodą jest już samo uczestniczenie, przeżywanie i współdziałanie.

→ to zwieńczenie rocznej pracy instruktorów i grup teatralnych w ramach danej edycji „Dilettante”; pod-czas Festiwalu uczestnicy biorą udział w warsztatach prowadzonych przez zaproszonych artystów z całej Polski i nie tylko. Dla wszystkich chętnych odbywają się również warsztaty otwarte.

Festiwal kończy wielka akcja plenerowa – happening z udziałem wszystkich uczestników Festiwalu i pu-bliczności. /////////////////////////////////////////////

7

Page 8: Książeczka 2010

antygrawitacja w tEatrZEZ czym kojarzy Wam się antygrawitacja? Z rakietą kosmiczną, piórkiem na wietrze, pierwszym spacerem po Księżycu, dmuchawcami? A co myślicie o antygra-witacji w teatrze? Niemożliwe?

Właśnie szaleństwo takiego pomysłu skłoniło nas do jego podjęcia podczas tegorocznego Festiwalu „Dilettante”. Sami nie wiemy, czy da się bez pomocy maszyn czy kosmicznej energii oderwać od ziemi. Może to właśnie teatr stanie się trampoliną, która umożliwi dalekie loty, nic sobie nie robiące z przycią-gania ziemskiego?

Antygrawitacyjny temat nasuwa myśl o rewolucji, odejściu od reguł, zmianie porządku. W taki też spo-sób postanowiliśmy podejść do tej książeczki. Cały zespół „Dilettante”, dosłownie wszyscy – aktorzy, re-

8

Page 9: Książeczka 2010

żyserzy, plastycy, muzycy, teatrolodzy, wolontariusze, pedagodzy cyrku, koordynatorzy (w liczbie jednego) – opisali na potrzeby tej publikacji swoje ulubione lub wymyślone przez siebie ćwiczenie antygrawitacyjne. W ten sposób chcemy Wam pokazać, że:

→ w teatrze nie ma rzeczy niemożliwych;

→ jeden temat można próbować rozgryźć na tyle sposobów, ile osób w grupie (i pewnie jeszcze więcej – wystarczy trochę dobrej woli i wyobraźnia);

→ pracę nad spektaklem warto poprzedzić tema-tycznymi ćwiczeniami, rozmowami, zabawami, które pomogą Wam spojrzeć na dany temat z różnych per-spektyw, otworzyć się na wielość możliwości.

Specjalna edycja książeczki „Dilettante” dla wyjątko-wych osób – zbiór niepowtarzalnych ćwiczeń i po-mysłów, które może wykorzystać w pracy teatralnej każdy – i mały, i duży.

Zadanie z pozoru tak niemożliwe do wykonania jak osiągnięcie lewitacji. Czy się udało? Oceńcie sami!

tu w

klej

pop

-up

9

Page 10: Książeczka 2010

→ lewItujĄCa PIŁkaTo ćwiczenie rozwija koordynację ruchów, poprawia koncentrację i relaksuje. Pomaga zarówno w nauce żonglowania, jak i w kształtowaniu podstawowych umiejętności lewitacyjnych. Do wykonania tego ćwiczenia potrzebujesz piłki do żonglowania oraz dwóch rąk (lewej i prawej). 1. Weź piłkę w lewą dłoń. Podrzuć kilka razy przed sobą i obserwuj trasę lotu piłki. Czy widzisz najwyż-szy punkt jej lotu? Zauważ moment, w którym piłka zatrzymuje się na chwilę, zanim zacznie spadać. 2. Wciąż trzymając piłkę w lewej dłoni, prawą rękę

unieś jak najwyżej, a lewą opuść jak najniżej.3. Podrzuć lekko piłkę lewą dłonią w kierunku prawej.4. Złap piłkę w locie – chwyć ją prawą dłonią w naj-wyższym punkcie lotu, dokładnie w momencie, kiedy zatrzyma się na chwilę, zanim zacznie spadać.5. Jeśli udało Ci się złapać piłkę, zamień ręce – opuść prawą i unieś lewą. Powtórz ćwiczenie, wyrzucając piłkę tym razem z prawej dłoni.6. Ćwiczenie powtarzaj tak długo, aż piłka wpadnie w stan lewitacji – delikatnie unosząc się, będzie lądo-wała w górnej dłoni bez wysiłku. (Piotr Idziak)

→ sPrĘŻenIe / rozPrĘŻenIe Stajesz w następującej pozycji: stopy w takiej odle-głości, że każda z nich znajduje się na linii ramienia. Jesteśmy zupełnie rozluźnieni. Dłonią rozmasowuje-my splot słoneczny (okolice mostku). To w tym miej-scu następuje pierwszy ruch, a jest nim spinanie ciała, jakby zamienianie w kamień każdego mięśnia. Ruch rozprowadza się powoli, równomiernie, promieniście po całym ciele – tak że niebawem wyglądamy jak po-sągi. Całe ciało jest tak bardzo spięte, że aż podnosi

↓ roZgrZeWka ↓

10

Page 11: Książeczka 2010

się na palcach. Twarz zastyga w dziwnym grymasie, ponieważ każdy jej mięsień jest również bardzo na-pięty. Dłonie też zastygają w tym dziwnym skurczu. Musimy tak wytrzymać chwilkę i gdy już czujemy, jak bardzo ciało jest rozgrzane, to z donośnym krzykiem (który wydobywa się z tego samego miejsca – z cen-trum, z którego pochodził ruch) gwałtownie rozluźnia-my ciało. Stajemy znów w pozycji wyjściowej.

Ćwiczenie to uwalnia ciało od stresów, rozgrzewa je i po-woduje, że na twarzy pojawia się uśmiech. Takie rozluź-nione, rozgrzane, radosne ciało jest gotowe, aby pofru-nąć – czy to w akrobatycznych lotach podniebnych, czy uwalniając myśl w lotach projektowania. (Ewa Woźniak)

→ wahaDŁo ksIĘŻyCoweAby latać, wcale nie trzeba się rozpędzać czy skakać w przepaść. Poszukiwanie antygrawitacji należy roz-począć od pozycji stojącej zrelaksowanej.

Ćwiczenia przygotowawcze: Podnosimy palce u stóp (stajemy na piętach).

Podnosimy pięty (stajemy na palcach). Proste prawda?Teraz robimy to na zmianę, równocześnie stojąc na pięcie jednej nogi i palcach drugiej.Jeśli to opanowaliśmy, możemy dołączyć ręce, aby ustabilizować naszą lewitację.

Wahadło księżycowe to ćwiczenie ruchów zaprzecza-jących prawom ciążenia ziemskiego, rozwój wyobraź-ni i koordynacji ruchowej. (Bas Pawełczak)

11

Page 12: Książeczka 2010

→ sPaCer Po ksIĘŻyCu I Dobieramy się w pary, które łapią się za ręce, two-rząc tzw. siodełko. Po ustawieniu się w dwuszereg, w którym pary stają naprzeciw siebie, klękają i tworzą księżycową ścieżkę. Para z początku szeregu roz-dziela się: jedna z osób ściąga buty i próbuje przejść ścieżkę, stąpając po rękach splecionych w siodełka, druga pomaga, przytrzymując partnera za rękę. Osoba spacerująca może również podtrzymywać się za głowy osób tworzących ścieżkę. Gdy zamknie oczy, uzyskuje wrażenie księżycowej grawitacji. Po przejściu ścieżki osoby te tworzą ostatnią parę, a kolejna para próbuje przejść ścieżkę. Uwaga! Ważne, by uczestnicy zabawy pomagali sobie, a nie przeszkadzali. Ćwiczenie na podwójne zaufanie – zarówno do partnera, jak i całej grupy. (Tomasz Tylka)

→ lInoskoCzek Prowadzący wyznacza na ziemi linię o długości 5–10 m (może być za pomocą sznurka). Uczestnicy tej zabawy mają za zadanie przejść dokładnie po linie: z głową podniesioną do góry, tyłem, z zawiązanymi oczami, trzymając filiżankę pełną wody, skacząc na jednej nodze, trzymając w rękach otwarty parasol lub tańcząc. Dwie osoby mogą także rozpocząć zadanie z dwóch różnych krańców liny – gdy się spotkają, mu-szą wyminąć się tak, aby nie zejść z liny. Zawodnik, który najlepiej wykona zadanie, wygrywa. (Tomasz Tylka)

→ antygrawItaCyjny kaPeĆZakładamy kapcia na stopę (lewa, prawa – do wybo-ru; kapeć powinien być rodzaju wsuwanego). Bierze-my nożny zamach i gwałtownym ruchem wykopujemy kapeć pionowo w górę. Kto wprawi kapeć w najcie-kawszy ruch podczas lotu, wygrywa.

To ćwiczenie pokazuje, jak niepowtarzalny i nieprze-widywalny jest ruch wyrzuconego przedmiotu – ile

↓ integracJa ↓

12

Page 13: Książeczka 2010

wykopnięć kapcia, tyle rodzajów lotu. Tak też jest w improwizacjach – nie ma ustalonych, schematycz-nych rozwiązań. Każdy kocha inaczej, każdy inaczej wyobraża sobie szczęście, każdy inaczej rozumie antygrawitację. (Jakub Snochowski)

→ maszyna anty-grawItaCyjnaGrupa dzieli się na dwie podgrupy. Pierwsza z nich tworzy maszynę grawitacyjną. Na środku sali staje jeden uczestnik i zaczyna wykonywać dowolny ruch (może to być również gest) połączony z jakimś dźwię-kiem. Kolejna osoba „przyczepia się” do pierwszego uczestnika ćwiczenia, tzn. stara się dopasować swoją propozycję ruchu i dźwięku do działania pierwszego. Dochodzą kolejne osoby, aż maszyna jest kompletna. Maszyna musi ze sobą współpracować, cała praca odbywa się w odpowiednim tempie, mechanicznie i jest skoordynowana. Każdy element jest tam bardzo ważny i bez niego sprawne funkcjonowanie maszyny byłoby niemożliwe. Na znak prowadzącego ćwiczenie, maszyna może przyspieszać i zwalniać pracę, ale nie może zgubić swojego rytmu.

Niestety, po jakimś czasie, w okolicy pojawia się bardzo niebezpieczny wirus antygrawitacyjny (w tym momencie uaktywnia się druga grupa). Jego zadaniem jest zdezorganizowanie pracy maszyny grawitacyjnej. Grupa musi znaleźć sposób na wypro-wadzenie maszyny ze skupienia, odwrócenie uwa-gi poszczególnych jej elementów-uczestników od swojej pracy (jedynej rzeczy, jakiej nie może robić, to dotykanie i przewracanie uczestników pierwszej gru-py). Wirus ma za zadanie zajęcie całego organizmu maszyny. Maszyna jednak nie może się poddać, musi walczyć, stawić czoła wszystkim niebezpiecznym cząsteczkom. Gdy wirus antygrawitacyjny całkowicie opanuje maszynę, na znak prowadzącego ćwiczenie, maszyna wybucha i wraz z cząsteczkami wirusa za-mienia się w gwiezdny pył. Każdy uczestnik znajduje dla siebie nowy ruch, rytm, dźwięk, może również działać na różnych poziomach (leżąc na podłodze, stojąc na krześle, opierając się o ścianę itp.). Ćwicze-nie kończy prowadzący zajęcia. (Alicja Komorek)

/////////////////////////////////////////////

13

Page 14: Książeczka 2010

↓ rytm ↓ → or-BItowanIe Bez CukruDzielimy się na dwie grupy i stajemy naprzeciw siebie w dwu rzędach. Pierwsza grupa stąpa w rytmie czwórkowym, klaszcząc „na jeden”. Druga grupa, stą-pając w rytmie trójkowym, również stara się klaskać „na jeden”. Każdy pilnuje swojego rytmu, starając się jednocześnie zwrócić uwagę, kiedy klaśnięcia obu grup nakładają się na siebie.

Ćwiczenie ma za zadanie uwolnić naszą głowę od kontrolowania i nadmiernego rozumienia wszyst-kiego. Jeżeli uda się nam przestać liczyć (do trzech albo czterech) w trakcie wykonywania ćwiczenia to skupimy się na dźwiękach i usłyszymy powtarzający się rytm, a wtedy ręce same będą wiedziały, kiedy kla-skać. Ćwiczenie to uzmysławia, jak istotne w grze ak-torskiej są skupienie oraz słuchanie siebie nawzajem. Wprowadzenie ciała w odpowiedni timing bowiem, jak i praca aktora na scenie, wymagają skupienia na tym, co tu i teraz. (Bartosz Nowakowski)

/////////////////////////////////////////////

!!!

14

Page 15: Książeczka 2010

↓ Zaufanie ↓

→ huŚtawkaDobieramy się w trójki i ustawiamy

w rzędzie tak, by dwoje z nas było skierowanych twarzami do osoby w środku

rzędu. Odległości między uczestnikami ćwicze-nia muszą być niewielkie. Środkowa osoba zamy-

ka oczy i wyobraża sobie, że jest huśtawką. W tym czasie pozostała dwójka próbuje wprawić ją w ruch, rozkołysać, odpychając bardzo delikatnie rękoma. Intencją tych dwu osób jest pomóc huśtawce dotknąć Nieba, muszą o tym nieustannie myśleć! Huśtawka zaczyna się kołysać – leciutko do przodu, do tyłu, do przodu, do tyłu, huśtawka jest coraz wyżej i wyżej, opada i znowu się wzbija, dosięga chmur… (Weronika Idzikowska)

→ sIoDeŁkoDobieramy się w pary. Dzięki wzajemnej współpracy uda nam się osiągnąć zamierzony cel: poczujemy, jak przyjemnie, przynajmniej na chwilę, oderwać ciało od ziemi. Jedna osoba z pary przyjmuje pozycję tzw. siodełka (staje w rozkroku, ugina nogi w kolanach i wypina pupę do tyłu). Kiedy stoi już z wy-giętym jak siodełko kręgosłupem, druga osoba z pary dopasowuje się do tej po-zycji swoimi plecami (ciała muszą ściśle do siebie przylegać; złączenie przypomina literę „s”). Osoba „siodełkowa” nabiera na plecy swego partnera (przytrzymuje jego ramiona swoimi rękami, wyprostowuje nogi i przechyla się nieznacznie w przód). Gdy poczuje, że partner stabilnie leży na jej plecach, lekko kołyszącym krokiem przemieszcza się z nim w przestrzeni. Co jakiś czas funduje swojemu partnerowi lekkie drgania ciała. Osoba „unosząca się” jest rozluźniona i odprężona. (Aleksandra Tabor)

/////////////////////////////////////////////

15

Page 16: Książeczka 2010

→ ruChome ŁóŻko Przyjmujemy pozycję w klęku podpartym (na czwo-rakach). Tworzymy solidny szpaler z ciał połączonych ściśle ze sobą (bok przyciśnięty do boku), tworząc w ten sposób łoże dla wybrańców. Wybraniec kładzie się miękko na łożu z zawiązanymi oczami, w pozycji na plecach. Grupa tworząca łoże serwuje mu różne ro-dzaje ruchu (np. płynny ruch kołyszący, ruch okrężny, drgawkowo-wstrząsający; ruchy mogą się odbywać przy delikatnych mruczankach, kołysankach, pieśniach lub w ciszy). Na koniec łoże miękko się zapada, po-zwalając wybrańcowi łagodnie sturlać się na podłogę (po plecach osób tworzących łoże).

Ćwiczenie ma na celu wyciszenie i uspokojenie uczest-ników, pomaga też w koncentracji. (Grażyna Tabor)

→ sPaCer Po ksIĘŻyCu IIWszyscy uczestnicy leżą na plecach rozluźnieni, z za-mkniętymi oczami.

Prowadzący ćwiczenie mówi: „Jesteście na księżycu. Widzicie ciemne niebo, planety, gwiazdy, meteoryty. Powoli rozglądacie się wokoło. Wi-dzicie niezwykły krajobraz księżycowy: piasek, kratery, skały. Zaczynacie iść powoli, żeby zobaczyć dokładniej to, co was zainteresowało. Czujecie, że trudno wam się idzie. Rozglądacie się. Wreszcie docieracie do celu. Uważnie się przypatrujecie, dotykacie rękoma, badacie znalezisko. Jest niezwykłe. Wracacie, żeby zawołać przyjaciół, bo chcecie im pokazać swoje odkrycie...” Prowadzący prosi uczestników, żeby otworzyli oczy i powoli usiedli na podłodze. Każdy opowiada o swo-im spacerze po księżycu. Co widział, jak szedł, jakiego koloru było niebo, skały, piasek itd. itp. Czy był w ska-fandrze, czy trudno było mu oddychać. I co znalazł...

↓ koncentracJa ↓

16

Page 17: Książeczka 2010

Ćwiczenie relaksacyjne, uruchamia przeponę, pobudza wyobraźnię. Powinno być wykonywane w ciszy, bez dodatkowych ruchów i gestów. (Alla Maslovskaya)

→ sIŁa wolIStań w lekkim rozkroku. Weź cztery bardzo głębokie oddechy i dwa mniejsze. Odważnie popatrz przed siebie i lekko uśmiechnij się do świata. Jak to się uda, pomyśl, aby Twoja ręka uniosła się na wysokość bar-ków. Nie rób tego mechanicznie. Poczekaj, aż sama się uniesie. Wciąż oddychaj. Tak ustawionej ręki nikt nie będzie w stanie opuścić, choćby próbował się na niej powiesić. Jest silna siłą woli, a nie mięśni. Kiedy będziesz gotowy, pomyśl, żeby ręka opadła.

Po co to wszystko? Twoja myśl jest silniejsza niż przypuszczasz, potężniejsza niż grawitacja! Warto o tym pamiętać i co jakiś czas ponownie się o tym przekonywać. Myśl ma siłę sprawczą. Nie zawsze to jest oczywiste, ale prawie zawsze prawdziwe. Praca nad świadomością oddechu jest jedną z podstawo-wych technik teatralnych. (Dagmara Żabska)

→ PonaD myŚlamIAntygrawitacyjnie – to również ponad myślami. Ćwiczenie jest bardzo proste. Wystarczy wczesnym rankiem stanąć naprzeciw drugiego Człowieka (na przykład gdzieś w Lanckoronie, na szczycie Lancko-rońskiej Góry), zamknąć oczy i przez moment powta-rzać w myśli frazę: „Jestem posągiem człowieka na posągu świata” (na podstawie: J. Słowacki, Kordian). Wtedy wyobraźnia daje o sobie znać. Bardzo szybko okazuje się, że – po otwarciu oczu – we mgle poranka majaczy znajoma twarz (kogoś, kto myśli o nas tylko pozytywnie). Chodzi o to, aby przekonać się, że oso-ba, którą mamy przed sobą oczekuje od nas napraw-dę takich samych myśli. (Mateusz Paw)

/////////////////////////////////////////////

17

Page 18: Książeczka 2010

→ ĄĆ-ewoluCjaProwadzący prosi grupę, by położyła się na ziemi i próbowała swoim ruchem oddawać sposób porusza-nia się poszczególnych istot pojawiających się w jego opowieści.

„Życie na planecie Ąć zaczęło się od maleńkich orga-nizmów, ślepych i głuchych, które wolniutko turlały się i pełzały po powierzchni planety, nieudolnie próbując odnaleźć na niej swoje miejsce. Stworzonka miały kształt niewielkich bryłek, bez wyodrębnionych rąk, nóg czy głów. Planeta Ąć miała niezwykle silną grawitację i jej mieszkańcy ledwie mogli się przesu-wać po powierzchni. Matka Natura z planety Ąć po czterech bilionach lat stwierdziła, że tak dłużej być

nie może i postanowiła pomóc swoim podopiecz-nym. Wyposażyła stworzonka w słuch, a później we wzrok. Sprawiła, że głowy otrzymały silną szyję, dzięki której stworzonka mogły rozglądać się dooko-ła, a czasem nawet uśmiechać się do siebie i powie-dzieć cichutko kilka słów. Matka Natura sprawiła też, że wyrosła im jedna ręka, później jedna noga, wkrótce potem druga ręka i – po zaledwie trzydzie-stu milionach lat – druga noga. Silne kręgosłupy sprawiły, że stworzonka powoli mogły rozpocząć naukę siadania, a wkrótce również wstawania – ale tylko opierając się o jakąś ścianę. Często się jednak przewracały, wtedy musiały od początku zbierać siły, by dotrzeć do ściany, usiąść i wstać. Sto czter-dzieści osiem tysięcy lat później co silniejsi potrafili już wstawać bez podpierania, a już po sześćdzie-sięciu siedmiu wiekach wszyscy nauczyli się cho-dzić wolnym krokiem. Dalszych dwanaście wieków stworzonka uczyły się chodzić szybko. Wkrótce – po ośmiu wiekach pilnej pracy wielu pokoleń – miesz-kańcy planety Ąć zaczęli biegać. Gdy tylko posiedli tę trudną sztukę, postanowili pokonać silną grawitację

↓ Wyobraźnia ↓

18

Page 19: Książeczka 2010

Ąć i ostatecznie opuścić planetę. Również w tym pomogła im Matka Natura – po czterech wiekach wszystkie dzieci rodziły się ze skrzydłami, wszyscy mieszkańcy planety nauczyli się latać. Ledwie sto lat zajęło im dojście do prędkości, z jaką należało lecieć, żeby opuścić strefę przyciągania Ąć. I wszyscy, którzy tylko mieli na to siłę, odlecieli w poszukiwaniu planety o słabszej sile przyciągania.”

Alternatywne zakończenie: „Niestety, po zaledwie trzech latach spędzonych na nieustannym przemiesz-czaniu się w przestrzeni kosmicznej przyciągnęła ich potęga grawitacji planety Hrympf, z którą nawet ich silne kręgosłupy i mocne skrzydła nie dały sobie rady. Musiały zatem zacząć od początku...”

Ćwiczenie zapoznaje uczestników z różnymi rodzaja-mi ruchu i zależnością ruchu od (wyobrażonej) mocy grawitacji. Poszczególne etapy życia organizmów z planety Ąć mogą trwać dłużej lub krócej, w zależno-ści od uznania prowadzącego. (Hubert Michalak)

→ PokonaĆ PrzyCIĄganIeĆwiczenie antygrawitacyjne uwalniające świadomość naszego ciała; może je wykonać każdy sam w domu, można je również wykonywać w grupie – każdy w swoim tempie. Odpowiednio dobrana muzyka uła-twia ćwiczenie.

1. Jesteśmy robotami z ubiegłego stulecia. Stawy, a właściwie przeguby, z trudem się zginają. Nasza świadomość waży ok. 500 kg, a myśli mają zapach oleju napędowego.2. Za pomocą gestów i ruchów ciała staramy się od-dać charakter wędrówki robota. Droga robota począt-kowo przebiega po równym terenie. Z czasem zaczy-na się piąć w górę, aż na sam szczyt (robot ma lekko napięte mięśnie, porusza się ruchem wyselekcjono-wanym, czyli jeżeli rusza się jakaś część ciała, pozo-stałe są w bezruchu; warto rozbudowywać szczegóły ruchu robota: pochylenie ciała, wodzenie wzrokiem za ptakami itp.).3. Robot, który stoi na szczycie, przyglądając się pta-kom, zamienia się w piórko. Jego myśli mają zapach

19

Page 20: Książeczka 2010

wiatru (piórko porusza się płynnie i w zwolnionym tempie, niczym w wodzie). (Tadeusz Dylawerski)

→ kula z emoCjamIUdział biorą: grupa (działająca symultanicznie) i pro-wadzący ćwiczenie.

1. Wzbudź w sobie emocję lub stan: radość, złość, smutek, gniew, szczęście, strach itp.2. Wyciągnij ją (go) na światło dzienne (przez ucho, nos, duży palec Twojej stopy, ząb trzonowy itd.).3. Uformuj ze swojej emocji kulę i na znak dany przez prowadzącego jak najmocniej wyrzuć ją wysoko w górę, aby utworzyć ogromną kulę pełną przeróż-nych emocji, która pod ich ciężarem koniecznie chce opaść na ziemię.4. Za żadne skarby, pod żadnym pozorem, w żadnym wypadku nie pozwól spaść kuli z emocjami.5. Za każdym razem, kiedy ogromna kula chce do-tknąć ziemi, prowadzący informuje, jaką ma ona konsystencję, zapach, temperaturę, wagę, jaki ma kształt, jeśli zdecyduje się go zmienić. Wyobraźcie

sobie, że z nieba leci w dół ogromny plaster miodu o temperaturze –20 stopni Celsjusza albo gumowa kula pełna wody. Spróbujcie to coś chwycić i ponow-nie wyrzucić w górę.6. W każdym przypadku sposób chwytania i wyrzuca-nia kuli ma być inny, uzależniony od rozmiaru, wagi, konsystencji itp. Próbujcie odbijać ją różnymi częściami ciała, z wysiłkiem lub bez, uzależniając sposób działa-nia od informacji podawanych przez prowadzącego.7. Ćwiczenie kończy prowadzący w momencie tylko jemu wiadomym. (Monika Filipowicz)

→ Plama antygrawItaCyjnaGrawitacja ciągnie naszą wyobraźnię w stronę racjo-nalności – w tym ćwiczeniu musimy ją pokonać, uwol-nić od wszelkich ciągnących nas do ziemi przesądów i przekonań, by wzbiła się w chmury.

Spójrzcie na obrazek po prawej stronie tak, jak gdyby nie miał on góry ani dołu, strony prawej ani lewej. Zastanówcie się, czy to, co widzicie, to głównie fio-letowa plama? A może jasna przestrzeń też formuje

20

Page 21: Książeczka 2010

się w Waszej wyobraźni w jakiś kształt? Uru-chomcie wyobraźnię i spójrzcie na ten obrazek z różnych stron, kątów, odległości. Możecie się nachylić tak blisko, aż obraz stanie się lekko rozmy-ty i pozbawiony konturów, albo spojrzeć z dystan-su, aż będziecie go widzieć jako część większej całości wraz z powierzchnią, na której się znajduje. Wedle znanej anegdoty rosyjski malarz Wassily Kandin-sky ujrzawszy obraz Claude’a Moneta do góry nogami, tak się zachwycił, że zainspirowało go to do zapoczątkowania nowego kierunku w sztuce zwanego abstrakcjonizmem. Niech poniższy obrazek będzie impulsem dla Waszej nieogra-niczonej fantazji. (Agnieszka Polańska)

/////////////////////////////////////////////

21

Page 22: Książeczka 2010

→ antygrawItaCyjne myŚlI

Ćwiczenie dla grupy w każdym wieku. Do jego wy-konania potrzebna jest piłeczka lub inny przedmiot, który możemy przerzucać.

Stoimy w kole. Osoba trzymająca piłkę wymyśla nazwę, która nie funkcjonuje w żadnym ze znanych nam języków (na przykład: „kołomłynopapuga futrza-sta, tutek pstry, karniszospodnie model XP1000v8” itp.) i rzuca piłkę do wybranej osoby z koła. Osoba łapiąca piłkę – w momencie jej dotknięcia – powtarza nazwę, którą usłyszała. Następnie – bez jakiegokol-wiek zastanowienia, ze śmiertelną powagą, jakby była profesorem, znała całą encyklopedię na pamięć – podaje jej definicję (na przykład: „karniszospodnie model XP1000v8 – jeden z legendarnych modeli

↓ imProWiZacJa ↓ wznosicieli-szybkoznikaczy, których używał gen. Henk w kampanii antygrawitacyjnej skierowanej przeciwko Gräwitolubom, mieszkańcom słynnej Axis; model ten charakteryzował się zasłoną dymną, która…”). Po zakończonej wypowiedzi ta sama osoba wymyśla ko-lejną nazwę i rzuca piłkę do innej osoby w kole, przed którą stoi podobne zadanie. Ćwiczenie trwa tak dłu-go, aż każdy z uczestników poda przynajmniej jedną definicję związaną z antygrawitacyjnym tematem.

Ćwiczenie na wyobraźnię i improwizację zarazem. Ma na celu oderwanie naszych myśli od standardowego toku rozumowania, od zwykłego sposobu postrzega-nia świata, zmusza do poszukiwania niecodziennych i często zabawnych rozwiązań. (Marta Hankus)

/////////////////////////////////////////////

22

Page 23: Książeczka 2010

↓ inSPiracJe ↓

→ trzy PomysŁy na etIuDy antygrawItaCyjne

1 → DIagnoza: antygrawItaCjaPlus i minus się przyciągają. Jedne istoty mają z przo-du plus, inne minus: duże znaki („+” i „–”) wycięte z kartonu i pomalowane na różne kolory, połączone dwoma sznurkami przełożonymi przez barki. Kiedy spotyka się istota, która ma z przodu plus, z istotą, która ma z przodu minus, niewidzialna siła przyciąga je do siebie. Istoty z plusem z przodu (a z minusem z tyłu) mówią: „wszystko się uda”, „świat jest piękny”, „każdy jest dobry” itp. Te z minusem z przodu (a plu-sem z tyłu) mówią: „nic nigdy nie wychodzi jak trze-ba”, „otacza nas przemoc i zło”, „nikomu nie można ufać” itp. Przyciąganie między plusami i minusami daje równowagę, stabilizuje dwie skrajności. Co się

jednak stanie, jeśli ktoś zaszczepi między istotami wirusa antygrawitacji: poodwraca oznaczenia tak, że każda będzie mieć z przodu minus? Niewidzialne przyciąganie przestanie działać. Istoty zaczną się od-pychać. Trzeba bardzo szybko wynaleźć szczepionkę na antygrawitację.

Wariant 1: Istoty mogą się również przyciągać znaka-mi umieszczonymi na plecach. Co się wtedy dzieje?

Wariant 2: Istoty mogą się łączyć w „większe pod-zespoły”, przyciągając się. Jak się wtedy zachowują? Czy coś się zmienia?

2 → Przystanek: antygrawItaCjaWskazówkowe zegary, na których czas się zatrzy-mał (grane przez jedną część aktorów), wylądowały na planecie Antygrawitacja. Zamiast słońca góruje nad nią monstrualnych rozmiarów czerwona wstęga Möbiusa: sztywny długi pas brystolu sklejony w za-kręcone koło. Namacalny paradoks: dwuwymiarowa płaszczyzna istniejąca w przestrzeni trójwymiarowej.

23

Page 24: Książeczka 2010

Wariant 1: Myśli kotłują się, wirują, krążą. Następuje wymiana myśli: aktorzy-myśli wymieniają się częścia-mi swoich kostiumów. Komunikują się słowami „myśli się” – krzyczą je, szeptają, wyśpiewują, cedzą. Zapisu-ją je na kartkach, kredą na podłodze, ścianach; przez chwilę oświetlają latarkami, po czym przechodzą w inne miejsce.

Wariant 2: Myśli mają różne kolory (różne kolory światła). Jak się ze sobą komunikują? Co się stanie, gdy spotkają się ze sobą dwie myśli o tym samym kolorze?

Wariant 3: Do prezentacji myśli można również użyć rzutnika multimedialnego, z którego będą wyświe-tlane różne słowa na prospekcie za aktorami. Można użyć różnych czcionek, elementów graficznych, zdjęć itp. Czy obrazy ze sobą korespondują, czy są zawie-szone w próżni? Druga propozycja: słowa, kawałki zdań, melodie, dźwięki itp. wydobywają się z offu na tle muzyki. (Justyna Mikulicz-Nidecka)

Bez początku i bez końca. Zegary szybko poznają rdzennych mieszkańców planety: antygrawitacyjne pająki (w tej roli druga część aktorów) bezustannie tkające sieć – przestrzeń czasu. Rozstawione na czterech drabinach, stojące na podłodze, siedzące, klęczące... przerzucają do siebie kłębki różnokolo-rowych włóczek, wstążek, serpentyn. Czy Zegary odnajdą na Antygrawitacji sposób na poruszenie swoich zastałych mechanizmów?

3 → antygrawItaCyjne stany ŚwIaDomoŚCIPink Floyd, album Meddle, utwór One of These Days. W ciemnej przestrzeni poruszają się osoby z przymo-cowanymi do różnych części ciała małymi latarkami (lub/i latarkami czołowymi). Są czujne na dźwięk, reagują na niego ruchem. Przedstawiają lotną myśl, swobodę myśli, myślodsiewnię… Może tam dziać się Wszystko, a może też nie dziać się Nic. Czy z ostat-nim dźwiękiem wszystko rozpłynie się tak nagle, jak się pojawiło?

24

Page 25: Książeczka 2010

→ PoP-uP’owa sCenograFIa

1 → Co to jest PoP-uP? Pop-up to pochodzące z języka angielskiego słowo oznaczające pojawienie się nagle i niespodziewanie. Termin ten odnosi się również do techniki tworzenia trójwymiarowych przestrzennych konstrukcji papie-rowych, które działają, opierając się na mechanice otwierania zagiętej kartki papieru. Pop-up’owe dzieła najczęściej pojawiają się w książkach dla dzieci, w ję-zyku polskim nazywanych rozkładankami. Technika ta upowszechniła się w XIX wieku, głównie w Wielkiej Brytanii i Niemczech. Jednym z najbardziej znanych twórców przestrzennych książek z tego okresu był Lothar Meggendörfer (1847–1925). Dwudziestowiecz-ni mistrzowie pop-up’u to: Wally Hunt, Vic Duppa Why-te, Ron van der Meer i David A. Carter (na podstawie: P. Jackson, The Pop-Up Book, New York 1996).

Więcej informacji o technice pop-up’u znajdziecie na www.dilettante.pl.

2 → PoP-uP a antygrawItaCjaOtwierając książkę zrealizowaną w technice pop-up’u, widzimy, jak z płaskiej kartki papieru, wyłaniają się prze-strzenne krajobrazy, budują zamki, otwierają smocze paszcze. Prawa grawitacji ulegają odwróceniu, gdy te trójwymiarowe formy, przeciwstawiając się kierunkowi ruchu Newtonowskiego jabłka, wędrują do góry, zupeł-nie nie zważając na swój ciężar. Pop-up’owe konstrukcje możemy potraktować jako interesującą inspirację scenograficzną. Za pomocą kartki papieru i kilku przemyślnych cięć i zagięć możemy stwo-rzyć dowolną formę, budynek, a nawet postać. W naszej książeczce zamieszczamy projekt pop-up’u, który może-cie wykonać i sami sprawdzić, jakie to proste!

25

Page 26: Książeczka 2010

3 → PoP-uP antygrawItaCyjnyPostępując wedle poniższej instrukcji, wytnij i wklej projekt pop-up’u w odpowiednie miejsce w książeczce (strony 8–9).

1. Wytnij projekt pop-up’u z kartki. 2. Złóż kartkę na pół wzdłuż ciągłej, białej linii.3. Przetnij złożoną kartkę wzdłuż granatowych linii. Uważaj, żeby nie wyjść poza linię (zdj. 1).4. Zagnij wycięte paski wzdłuż białych, kropkowanych linii (zdj. 2). 5. Rozprostuj kartkę i przewróć ją na drugą stronę (zdj. 3).6. Wypchnij wycięte paski i zegnij je po liniach zagię-cia w drugą stronę (zdj. 4).7. Złóż kartkę, tak aby zagięte paski złożyły się w środku (zdj. 5 i 6).8. Rozłóż pop-up (zdj. 7) i wklej w wyznaczone miej-sce w książeczce.

1

2

3

4

6

7

proj.: A. Polańska, na podstawie:

P. Jackson, The Pop-Up Book,

New York 1996

fot. A. Polańska

5

26

Page 27: Książeczka 2010
Page 28: Książeczka 2010

ANTYGRAWITACJA

ANTYGRAWITACJA

Page 29: Książeczka 2010

↓ teoria ↓

→ wIelCy antygrawItatorzy teatru I Dramatukilka SPoSobÓW na PokonyWanie graWita-cJi W teatrZe i dramacie Dziś, dzięki technice, mamy tysiące sposobów na to, by aktor mógł zawisnąć nad sceną. Kiedyś jednak musiano sobie radzić bez elektroniki i zaawansowanej techniki.

korZenie antygraWitacJi W teatrZeSystem wznoszenia aktora ponad sceną został wymy-ślony już w starożytnej Grecji. Religijni Grecy, by pod-kreślić w teatrze nadprzyrodzony charakter bogów, stosowali następujące machiny teatralne: – mechane – lina przymocowana do wysokiego bloku skalnego, zakończona hakiem, za pomocą której można było podnosić i opuszczać aktorów grających bóstwa;

– theologeion – umieszczona w górze platforma, na której pojawiali się teatralni bogowie; – machina do zawieszania – niewidoczne dla widzów liny, na których bogowie „dyndali” ponad sceną. Grecy bardzo często używali swoich antygrawitacyjnych wynalazków, a nagłą interwencję boga nazwali deus ex machina – czyli „bóg z maszyny”. Nazwa ta z czasem stała się też określeniem niespodziewanego rozwiąza-nia skomplikowanych sytuacji.

antygraWitacJa W teatrZe PolSkim Greków do zastosowania antygrawitacji skłoniły bóstwa, Polaków – duchy i poezja. Polskim prekurso-rem antygrawitacji różnego typu jest bowiem Adam Mickiewicz (szkoda, że nie widać tego w jego przysa-dzistych i ciężkich pomnikach):II część Dziadów Mickiewicza, prezentująca ludowy rytuał wywoływania duchów, ma chyba najdłuższą i najbardziej różnorodną antygrawitacyjną tradycję w polskim teatrze. Najpopularniejszym przykładem stała się Zosia ze spektaklu wyreżyserowanego przez Stanisława Wyspiańskiego w 1901 roku. Aktorka

29

Page 30: Książeczka 2010

grająca tę rolę była zawieszona nad sceną na metalo-wym stelażu. Latała zbyt nisko, ale dzięki temu prze-szła do historii teatru: żaden recenzent nie omieszkał o tym wspomnieć w swojej krytyce; Mistrzem antygrawitacji jest również Konrad z III czę-ści Dziadów, który siłą swego natchnienia i talentu wznosi się ponad ziemią zarówno w Małej, jak i Wiel-kiej Improwizacji. Na dowód cytaty: „Wznoszę się! Lecę! Tam, na szczyt opoki” lub „Ja mistrz wyciągam dłonie! / Wyciągam aż w niebiosa i kładę me dłonie / Na gwiazdach jak na szklannych harmoniki kręgach”.

antygraWitacJa Jako cecHa gatunku teatralnegoAntygrawitacja jest jednak wpisana na stałe tylko w jedną formę teatralną – balet. Tancerze wykonu-jący podskoki, piruety, podnoszenia udowadniają, że do pokonania grawitacji nie trzeba żadnych instalacji – wystarczy zaangażowanie, talent, pasja – i to nie tylko w tańcu… (Monika Kwaśniewska)

30

Page 31: Książeczka 2010

↓ ZESPÓŁ DILETTANTE 2010 ↓

→ tadeuSZ dylaWerSkiAktor, lalkarz, mim, pedagog teatru i cyrku, absolwent Wy-działu Lalkarskiego PWST we Wrocławiu (1988) i Studium przy Wrocławskim Teatrze Pantomi-

my, były mim tego teatru, obecnie aktor Teatru Figur Kraków.

→ monika filiPoWicZAbsolwentka Akademii Tea-tralnej w Warszawie Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Białymsto-ku, aktorka krakowskiego Teatru Lalki Maski i Aktora „Groteska“,

wykładowca AWF w Krakowie.

→ marta HankuS Absolwentka dramatologii UJ, od trzech lat prowadzi program „Dilettante – teatr w ruchu”, należy do zespołu Teatru Figur Kraków. Ukończyła kurs z zakre-

su pedagogiki teatru organizowany przez Instytut Te-atralny im. Z. Raszewskiego w Warszawie w ramach projektu „TiSz Aneks”.

→ Piotr idZiakAktor Teatru Figur Kraków, współpracownik Małopolskiego Instytutu Kultury. Etnolog, spe-cjalista ds. teatru cieni, muzeów i gier.

→ Weronika idZikoWSkaStudentka kulturoznawstwa z zamiłowaniem do teatru. Wolontariuszka przy programie „Dilettante – teatr w ruchu”.

31

Page 32: Książeczka 2010

→ alicJa komorekStudentka germanistyki na UP. Od trzech lat wolontariuszka przy Festiwalu „Wózek Tespisa” oraz Teatru Figur Kraków.

→ monika kWaŚnieWSka Doktorantka teatrologii UJ, absolwentka Podyplomowych Studiów z Zakresu Gender UJ, sekretarz redakcji „Didaskaliów. Gazety Teatralnej”, autorka

książki Od wstrętu do sublimacji. Teatr Krzysztofa Warlikowskiego w świetle teorii Julii Kristevej (Kra-ków 2009).

→ alla maSloVSkayaAbsolwentka Mińskiego Instytu-tu Kultury, specjalizacja: reżyse-ria teatralna (kierowanie ama-torskim zespołem teatralnym).

Pedagog, aktorka Teatru Figur Kraków, instruktorka teatralna.

→ Hubert micHalakDoktorant teatrologii UJ, współ-pracownik czasopism teatral-nych, aktor i impresario Teatru Figur Kraków.

→ JuStyna mikulicZ- -nidecka Absolwentka Wiedzy o teatrze UJ, doktorantka na Wydziale Polonistyki UJ, instruktor teatral-ny w Osiedlowym Klubie Kultu-

ry Soboniowice, stażystka w OTE Kangur, autorka adaptacji teatralnych dla programu „Dilettante – teatr w ruchu”.

32

Page 33: Książeczka 2010

→ bartoSZ noWakoWSkiAbsolwent Akademii Praktyk Teatralnych Gardzienice, aktor, reżyser, muzyk, instruktor te-atralny. Od 2005 roku prowadzi

grupę teatralno-happenerską „Próg” w Wadowicach, a od 2009 roku również grupę „Próg Junior”.

→ mateuSZ PaW Prawie absolwent dramatolo-gii UJ, od dwóch lat współpra-cuje z programem „Dilettante – teatr w ruchu” przy organizacji Festiwalu „Wózek Tespisa”. Na

co dzień prowadzi spółkę handlową, w której odpo-wiada za jej organizację.

→ baS PaWeŁcZakInformatyk, założyciel serwisów internetowych kuglarstwo.pl oraz jednokolo.pl. Artysta grup cyrkowych Sweetem i Dropsy, autor „Poradnika monocyklisty”.

→ agnieSZka PolaŃSkaAbsolwentka filmoznawstwa UJ oraz SAPU – Szkoły Artystycz-nego Projektowania Ubioru, artystka w zespole Teatru Figur Kraków.

→ Jakub SnocHoWSkiAktor teatralny i filmowy, in-struktor teatralny. Związany z warszawskimi i krakowskimi teatrami (TR Warszawa, Teatr Dramatyczny, Teatr Ludowy).

→ alekSandra taborTegoroczna maturzystka, aktorka Teatru Tetraedr, od trzech lat wo-lontariuszka przy Festiwalu „Wó-zek Tespisa”. Na co dzień zajmuje się cyrkiem i teatrem, prowadzi za-

jęcia cyrkowo-teatralno-ogniowe w Raciborskim Centrum Kultury oraz w Zakładzie Poprawczym w Raciborzu.

33

Page 34: Książeczka 2010

→ eWa WoźniakAktorka, lalkarka, pedagog teatru, scenograf. Ukończyła Akademię Teatralną im. Zelwero-wicza w Warszawie na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białym-

stoku, Akademię Praktyk Teatralnych Gardzienice; obecnie studentka scenografii na DAMU w Pradze, wiceprezes Stowarzyszenia De-Novo.

→ dagmara ŻabSkaTeatrolog, wykładowca aka-demicki, aktorka i dyrektorka Teatru Figur Kraków, wielolet-nia koordynatorka programu „Dilettante – teatr w ruchu”,

absolwentka Akademii Praktyk Teatralnych Gardzie-nice, uczestniczka kursów w Figurentheater-Kolleg (Niemcy).

→ graŻyna taborPedagog, reżyser teatru dzieci i młodzieży, aktorka, realizator-ka wielu spektakli i projektów artystycznych. Współpracuje m.in. z Teatrem im. C.K. Norwi-

da w Jeleniej Górze, Teatrem Brama, Teatrem Kana w Szczecinie, Teatrem Figur Kraków, Teatrem A3 w Warszawie. Założycielka Teatru Tetraedr działające-go w Raciborzu.

→ tomaSZ tylkaAstrofizyk, didżej, producent muzyczny. Członek zespołu „Dubska”, współtwórca „Positive Ferment Sound System”. Bierze udział w realizacji wiosek tema-

tycznych w woj. zachodniopomorskim.

34

Page 35: Książeczka 2010

SPIS TREŚCICzym jest „Dilettante – teatr w ruchu”? ................... 2Kim był Tespis i co z tym wózkiem? ......................... 6Antygrawitacja w teatrze .......................................... 8Rozgrzewka → Lewitująca piłka .............................................. 10 → Sprężenie / Rozprężenie ............................... 10 → Wahadło księżycowe ......................................11Integracja → Spacer po księżycu I .......................................12 → Linoskoczek ..................................................... 12 → Antygrawitacyjny kapeć ................................. 12 → Maszyna anty-grawitacyjna ........................... 13Rytm → Or-bitowanie bez cukru .................................. 14Zaufanie → Huśtawka ........................................................ 15 → Siodełko .......................................................... 15Koncentracja → Ruchome łóżko ................................................ 16 → Spacer po księżycu II ...................................... 16 → Siła woli ........................................................... 17

→ Ponad myślami ........................................................17Wyobraźnia → Ąć-ewolucja ............................................................. 18 → Pokonać przyciąganie ............................................ 19 → Kula z emocjami ...................................................... 20 → Plama antygrawitacyjna ........................................ 20Improwizacja → Antygrawitacyjne myśli .......................................... 22Inspiracje → Trzy pomysły na etiudy antygrawitacyjne ............ 23 → Diagnoza: Antygrawitacja ................................ 23 → Przystanek: Antygrawitacja ............................. 23 → Antygrawitacyjne stany świadomości ............. 24 → Pop-up’owa scenografia ........................................ 25

→ Co to jest pop-up? ............................................. 25

→ Pop-up a antygrawitacja ................................. 25 → Pop-up antygrawitacyjny ................................. 26Teoria → Wielcy antygrawitatorzy teatru i dramatu. Kilka sposobów na pokonywanie grawitacji w teatrze i dramacie ................................................. 29Zespół Dilettante 2010 .................................................. 31

Page 36: Książeczka 2010

Publikacja powstała w ramach programu „Dilettante – teatr

w ruchu”, realizowanego przez Małopolski Instytut Kultury.

Program „Dilettante – teatr w ruchu” został objęty

honorowym patronatem Małopolskiego Kuratora Oświaty.

Małopolski Instytut Kulturyul. Karmelicka 2731-131 Krakówtel.: +4812 422 18 84www.mik.krakow.pl

instytucja kulturywojewództwa Małopolskiego

Wsparcie finansowe:

Dobór tekstów i opracowanie merytoryczne: Marta Hankus

Redakcja: Marta Hankus, Hubert Michalak, Monika

Kwaśniewska

Korekta: Ewa Ślusarczyk

ISBN: 978–83–61406–36–5

© by Małopolski Instytut Kultury, Kraków 2010

www.dilettante.pl