Szanowni Państwo, Drodzy Przyjaciele, Ośmielam się napisać "przyjaciele", gdyż wszyscy Ci, którym leży na sercu przeciwdziałanie mowie nienawiści - na pewno są przyjaciółmi w najlepszym tego słowa znaczeniu. Kiedy 4 lata rodziła się idea powołania do życia Rady ds. Ksenofobii, Przeciwdziałania Dyskryminacji, i Nietolerancji - jednym z powodów była rosnąca fala mowy nienawiści w Internecie. Szkoda, że Radę zlikwidowano - choćby jako miejsce wymiany informacji i doświadczeń w przeciwdziałaniu tym różnym, groźnym zjawiskom. Nikt nigdy nie miał żadnych intencji tworzenia jakiejkolwiek cenzury. Ale tama dla mowy nienawiści jest potrzebna. Zjawisko mowy nienawiści ma szereg przyczyn. Rosnące znaczenie postaw zamkniętych i nietolerancyjnych dla każdej odmienności, uprzedzenia rasowe, religijne, dotyczące mniejszości, orientacji seksualnych - to jest tygiel, który tworzy mowę nienawiści. I co gorsza staje się to wehikułem polityk populistycznych we współczesnym świecie. Od płonących słów pełnych agresji - atakujących nie poglądy, ale człowieka - do "płonących" zachowań, do bicia i poniżania, do swoistego "podpalania ludzi" - droga jest całkiem niedaleka. Dlatego potrzebna jest tama dla mowy nienawiści. Ta tama to: jasne przepisy prawne, egzekucja tego prawa, edukacja, współdziałanie instytucji publicznych i organizacji obywatelskich, zasady zdejmowania treści nienawistnych w Internecie - opisane choćby w ostatnio przyjętym na poziomie europejskim Kodeksie Postępowania na rzecz zwalczania mowy nienawiści, podpisanym przez Komisję Europejską, organizacje społeczne i firmy internetowe. Chcę, razem z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego - zorganizować jesienią konferencję w Warszawie poświęconą temu rozwiązani. I już dziś zapraszam. Mowa nienawiści nie jest przejawem wolności. Wolności zawsze towarzyszy odpowiedzialność. Dlatego dziękuję Wam, koleżankom i kolegom z Nowoczesnej, inicjatorom zmian w prawie i działań próbujących ograniczać mowę nienawiści w Polsce - za tę wolną odpowiedzialność. Stoję z Wami w jednym szeregu. Z wyrazami uznania i solidarności Michał Boni, poseł do Parlamentu Europejskiego Warszawa/ Bruksela 4 lipca 2016