53
Specjalnie dla nas HERKULES Od zera do bohatera Antyczni Hierarchia bogów Życiorys Afrodyty TYLKO TU WYWIAD Z DEDALEM

Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

  • Upload
    others

  • View
    0

  • Download
    0

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Specjalnie dla nas

HERKULES Od zera do bohatera

Antyczni

Hierarchia bogów

Życiorys Afrodyty

TYLKO TU

WYWIAD Z DEDALEM

Page 2: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym
Page 3: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

W TYM NUMERZE :

JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK ?

GNIEWNY BÓG MÓRZ I OCEANÓW.

EDYP, DOBRY CZY ZŁY ?

HISTORIA WOJNY TRO-

JAŃSKIEJ

WYWIAD Z DEDALEM

HIERARCHIA BOGÓW

APOLLO—

NAJPIĘKNIEJSZY Z BO-

GÓW

DODATKOWO:

DRZEWO GENEALO-

GICZNE BOGÓW

ŻYCIORYS AFRODYTY

1. Nadanie cech ludzkich zwierzętom, roślinom, a także bogom.

2. Opowieść o losach wielkich bohaterów starożytnego Rzymu i Grecji.

3. Prawzór ludzkich postaw.

4. Bóg, który pożerał swoje dzieci tuż po urodzeniu.

5. Dzieci Uranosa i Gai.

6. Źródło nieszczęść, niekończących się kłopotów. ( związek frazeologiczny)

7. Odarcie utworu z niezwykłości.

8. Słaba strona. ( związek frazeologiczny )

9. Praca bez końca, bez sensu. (związek frazeologiczny )

10. Najmroczniejsza i najciemniejsza część krainy podziemia.

11. Trójgłowy pies przebywający w Hadesie.

12. Koza, która wychowywała i karmiła najpotężniejszego z bogów.

13. Z niego wyłoniła się pierwsza para bogów – Uranos i Gaj

3

ANTYCZNI NR:01/2014

CENA:7,99zŁ

Page 4: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Istota problemu powstania człowieka

nie została do dzisiaj przez nikogo odkryta,

a spędziła sen z powiek niejednemu uczo-

nemu. Ludzie od zawsze zastanawiają się

nad tym, skąd pochodzimy, co nas stwo-

rzyło i dzięki czemu żyjemy. Są różne teo-

rie, wierzenia, historie i mity o powstaniu

ludzkości. Zastanawiające jest, dlaczego

wciąż nie potrafimy znaleźć odpowiedzi na

nurtujące nas pytania, być może tych teorii

jest zbyt wiele? Od małego większość z nas

uczono w domach i na lekcjach, że Bóg

stworzył świat , a my jesteśmy jego czę-

ścią. W Biblii odnajdujemy fragmenty mó-

wiące, że człowiek został poczęty na Jego

podobieństwo. Idąc dalej tym tropem na-

leży odnieść się do Pisma Świętego w celu

poznania teorii powstania człowieka przez

ludzi wierzących. Zważając na to, co mówi-

ła mam, tata i nauczyciel w szkole, nie po-

winno być większego problemu z potwier-

dzeniem ich słów. I w tym miejscu spotyka-

my się z problemem,

gdyż czytamy o dwóch

teoriach powstania

ludzkości. Według star-

szej wersji Pan Bóg ule-

pił mężczyznę z prochu

człowieka i osadził go w

ogrodzie w Eden, aby o

niego dbał i pielęgno-

wał. Zabronił mu jedynie spożywania owo-

cu z Drzewa Poznania Dobra i Zła. Nato-

miast według nowszej wersji szóstego dnia

Bóg stworzył rośliny, zwierzęta, a następ-

nie na swój obraz - mężczyznę i kobietę.

Pobłogosławił ich i przekazał, że mają się

rozmnażać w celu zaludnienia planety i

wykorzystania umiejętności panowania

nad rybami, ptactwem i zwierzęciem.

Również w mitach nie ma jednoznacznej

odpowiedzi, jak powstał człowiek, istnieją

dwie wersje pojawienia się człowieka na

ziemi, jedna dotyczy historii o wiekach,

druga zaś mówi, że jednostka została stwo-

rzona przez jednego z herosów Prometeu-

sza. Ciało ludzkie z gliny i łez, a dusza ze

skradzionych ze słonecznego rydwanu

iskier tak Prometeusz wykreował homo

sapiens. Z początku człowiek był nędzny i

bezsilny wobec sił natury. Heros, widząc

to, postanowił zadbać o niego, po czym

skradł z niebios zarzewie ognia i podaro-

wał je ludziom, mówiąc jak go używać.

Ofiarował im także wiedzę z różnych dzie-

dzin nauki do odróżniana zielarstw, oswa-

jania zwierząt czy wró-

żenia. Historia czterech

wieków złotym, srebr-

nym, brązowym i żela-

zny, mówi o tym, że na

początku był Chaos, jed-

ni widzieli w nim istotę

boską bez określonego

kształtu, inni zaś twier-

dzili, że jest to otchłań pełna boskiej siły.

JAK POWSTAŁ CZŁOWIEK ?

4

Page 5: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Z tej napełnionej otchłani, kryjącej w

sobie wszystkie zarodki przyszłego świata,

wyłoniły się dwa potężne bóstwa, pierw-

sza królewska para bogów: Uranos Niebo i

Gaja Ziemia. To oni dali początek narodzi-

nom wielu bóstw. Jednym z nich był Zeus,

który już osiadł na tronie niebieskim, gdy

ludzie byli już na ziemi, a przed ich oczyma

rozgrywała się walka między innym boga-

mi o panowanie nad światem. Pierwszym

wiekiem był oczywiście wiek złoty, w któ-

rym panował Kronos. Ludzie żyli jak nie-

bianie, bez trosk, trudów i smutku. Nie

starzeli się i ciągle żyli szczęśliwie. Wraz z

upadkiem króla skończył się wiek złoty i

nastał srebrny marniejszy od poprzednie-

go, w którym ludzie rozwijali się bardzo

powoli, a okres dzieciństwa trwał sto lat.

W wieku brązowym natomiast żył lud

gwałtowny wielbiący wojnę i mający serce

z kamienia. Nie znali żelaza, zatem domy,

mury oraz sprzęty sporządzali z brązu, był

to okres, w którym panował heroizm, a

rządził wtedy wielki Herakles i mężny Te-

zeusz spod Teb i Troi. Dokonywano wtedy

czynów tak niezwykłych, że nie powtórzyły

się już w wieku następnym, żelaznym, któ-

ry trwa do dzisiaj.

Kolejną teorię odnajdujemy badaniach

dzisiejszych naukowców . Swoje poszukiwa-

nia odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule

możemy ukierunkować na znaczenie ewalu-

acji świata. Znajdują się tacy naukowcy, któ-

rzy twierdzą, ze człowiek pochodzi od mał-

py, lecz czy to możliwe, że ewolucja spowo-

dowała ,że ze zwierzęcia powstaliśmy my,

inteligentni, pracujący i rozwijający się co

raz to bardziej ludzie? Oczywiście, trudno

odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie

mamy konkretnych dowodów na potwier-

dzenie tej tezy. Dzisiaj nie udokumentowa-

no żadnego przypadku, w którym z małpy

wyrósłby rozumny człowiek. Inni naukowcy

twierdzą, że człowiek nie powstał z małpy

ale miał z nim wspólnego przodka. Podo-

bieństwo w chodzie, odżywianiu czy też

uzębieniu mówi nam o tym, że jest to bar-

dzo możliwe, natomiast znowu nie mamy

dowodu na potwierdzenie tej teorii, a ślady

odnalezionych skamieniałości także nie

świadczą o prawdziwości stwierdzenia - tak

mówią przeciwnicy.

Podsumowując, teorii o powstaniu czło-

wieka jest mnóstwo, każdy z nas będzie wie-

rzył w to, co będzie chciał. Niektóre z nich są

błędne, inne fantastyczne, jeszcze inne są ty-

mi najbardziej prawdopodobnymi. Ludzie są

różni tak jak ich zdania oraz poglądy dlatego

moim zdaniem nieważne jest to jak powstali-

śmy tylko, to kim teraz jesteśmy, ponieważ

może nie jesteśmy nawet blisko prawdy o na-

szym powstaniu . Człowiek może być wytwo-

rem boskim, jak i ewolucją zwierzęcia czy też

mieszaniną gliny i łez.

Ola Grzywnowicz

5

Page 6: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Hera - wysoka, dumna oraz pełna

królewskiego majestatu – była córką Rei i

Kronosa, a także małżonką Zeusa oraz

matką czworga dzieci: Hebe – bogini mło-

dości, Aresa – boga wojny, Hefajstosa-

władcy wulkanów i Eiletyji – bogini kobiet

rodzących. Mity podają jako miejsce jej

narodzin Argos lub wyspę Samsos.

Słynęła z białych ramion i wielkich ciemno-

błękitnych oczu. Żądała dla sie-

bie hołdów i posłuszeństwa ze

strony innych bogów. Była bar-

dzo wrażliwa na to, co mówiono

o jej urodzie. Nie znosiła porów-

nań, gdyż była przekonana, iż

królowa nieba powinna być naj-

piękniejsza na świecie. Pełna po-

wagi, łatwo popadała w gniew.

Wsparta na berle, w złoci-

stym rydwanie pełnym roju pa-

wi, którym powozi Iris, odbywała ranną

przejażdżkę nad światem, który uważała za

swoją własność.

Była patronką niewiast. Do niej mo-

dliły się panny w dniu ślubu, opiekowała

się macierzyństwem i niosła pociechę

wdowom. Czuwała nad prawowitymi

związkami małżeńskimi.

Zazdrosna o swojego męża nienawi-

dziła i mściła się na każdej swojej rywalce.

Bardzo dużo kobiet, które jej się naraziły,

cierpiało. Jedną z nich była Kalista – nimfa

leśna, córka Lyakona, króla Arkadii. Namó-

wiła Artemidę, aby własną strzałą zabiła

swą młodą towarzyszkę. Nimfa

kochana przez Artemidę, naduży-

ła jej zaufania i potajemnie spo-

tykała się z Zeusem. Gdy Artemi-

da się o tym dowiedziała, zamie-

niła ją w niedźwiedzicę. Zeus nie

mógł znieść żałosnego bólu swej

kochanki, zabrał ją do nieba,

gdzie błyszczy siedmiu jasnymi

gwiazdami.

Została ukarana za spiskowanie

przeciwko swojemu mężowi.

Mściła się na wszystkich, którzy się jej na-

razili, nie miała odrobiny litości wobec

nich.

Wszystko jednak było jej wybaczone,

zarówno przez bogów, jak i ludzi. Czcili

ją i nadal składali jej dary.

Olimpia Nalepa

Piękna i mściwa Hera

00% TANIEJ

Nazwa produktu lub usługi

Data wygaśnięcia: 00-00-00

Określ miejsce, podając dzielnicę lub punkt orientacyjny.

Tel.: 555 55 55

Biuro podróży RYDWAN

6

Page 7: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Gniewny bóg mórz i oceanów Na samym początku był

chaos. Z chaosu narodziły się dwa

bóstwa: Gaja i Uranos. Z

ich związku został poczęty Kronos,

który był ojcem Posejdona. I to

właśnie o nim będzie mowa.

Posejdon jest to bóg grecki, który

obalił Kronosa -wraz ze swoimi

braćmi: Zeusem i Hadesem. Po

pokonaniu władcy świata trzej bra-

cia postanowili objąć władzę

zwierzchnią. Ciągnęli losy o to, któ-

ry z nich będzie rządził niebem

oraz otrzyma władzę nad światem,

a który z nich posiądzie morze lub

świat podziemny. Posejdon wylo-

sował królestwo wód. Nie był jed-

nak z tego zadowolony i uważał, że

jako najstarszy powinien dyspono-

wać najwyższą władzą. Często

przeciwstawiał się Zeusowi, ale

odnosił porażkę ze względu na to,

iż Zeus był silniejszy i bardziej inte-

ligentny od niego. Zeus kazał przed

nim zamknąć bramy Olimpu i za-

groził mu piorunem, jeśli ośmieli

się stanąć na progu niebios. Musiał

więc iść na wygnanie między ludzi i

wstąpić na służbę do króla trojań-

skiego, Laomedona. Pracował u

niego jako prosty mularz przy bu-

dowie murów obronnych. Po dzie-

sięciu latach praca była skończona,

a Zeus dał się przeprosić i pozwolił

wrócić Posejdonowi do pałacu bo-

gów.

Ziemię bogowie dzielili

między siebie. Każdy z nich otrzy-

mywał jakieś miasto lub wyspę, na

której ludzie mieli go czcić. Często

podpisywano kontrakty i umowy,

ale nieraz dochodziło do sporów. I

tak nasz bohater stawił czoła w

walce przeciw własnej siostrze Ate-

nie o Ateny. Miasto miało otrzy-

mać to bóstwo, które złoży cen-

niejszy dar swoim poddanym. Wy-

grała Atena dzięki attyckiemu

drzewku oliwnemu. Posejdon, nie-

stety, przegrał ze swoim słonym

źródłem wody.

Na Olimpie mógł się oże-

nić, a bardzo tego chciał, ponieważ

zakochał się w Amfitrycie, Dostał

zgodę ojca, ale panna go nie chcia-

ła. Po powrocie do swojego króle-

stwa w morzu porozmawiał z delfi-

nem, najmądrzejszym ze stworzeń

zamieszkujących przestworza wód.

Delfin obiecał, że wszystko załatwi

pomyślnie. Opowiedział Amfitrycie

o posiadłościach i dorobku boga.

Kilka dni później zasiadła koło Po-

sejdona na szmaragdowym tronie

jako królowa morza. Zbiegły się

siostry okeanidy, córki starca mor-

skiego Okeanosa. Gdy płynęły one

dokoła jej rydwanu, fale okrywały

się białą pianą, jak gdyby wszystkie

srebrne obłoki spadły z nieba na

wodę. Służyło jej pięćdziesiąt nere-

id. Witały swą panią śpiewem i

zapraszały do tańca. Pod wieczór

przyjeżdżał Posejdon i zabierał swą

małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali

wśród najwyższych bogów przy

biesiadnym stole.

Nad morzem panuje

wszechwładna wola Posejdona. W

głębi swego podmorskiego pałacu

wiedział wszystko, co się dzieje na

ruchliwej powierzchni. Gdy wiatry

nieopatrzne wzburzały fale, zjawiał

się Posejdon i jednym spojrzeniem

ciemnych oczu uśmierzał bałwany,

a burze niesforne precz rozpędzał.

Trójzębem dźwigał okręty uwięzio-

ne wśród skał lub osiadłe na mieli-

znach, a rozbitkom posyłał wartkie

prądy, które ich niosły do bezpiecz-

nych brzegów. Miał tak wielką wła-

dzę, że przed jego gniewem drżała

ziemia, morze i człowiek rzucony w

lichej łupinie na wodne obszary.

Posejdon był zazwyczaj surowy, ale

nie był nieczuły na ludzką niedolę.

Pewna dziewczynka imieniem

Amymone poszła na polowanie,

szukała wody. Trafiła strzałą satyra

i zaczęła uciekać przed nim. Nogi

pod nią mdlały z trwogi i znużenia.

Wtedy wezwała Posejdona. Zjawił

się natychmiast, tchnął w niego

trójzębem, wbijając w skałę. Spytał

dziewczynkę, czego szukała sama

w pustej okolicy. Odpowiedziała,

że wody. Powiedział, aby wycią-

gnęła trójząb. Po zrobieniu tego,

co bóg nakazał, trysnęło źródło

jasnej chłodnej wody.

Posejdonowi podlegały ra-

zem z morzem wyspy, nadbrzeża i

przystanie. Trójzębem tworzył zatoki

i cieśniny, ale także trzęsienia ziemi,

aby okazać swoją władzę i gniew.

Miastu Troi groziło wielkie nieszczę-

ście przez gniew Appollina i Posejdo-

na. Rok wcześniej dwaj bogowie

przyszli do króla Laomedona i obie-

cali otoczyć Troję potężnymi murami

za umówioną zapłatą. Kiedy jednak

mury stanęły, Laomedon nie chciał

zapłacić. Wówczas Apollo zesłał na

miasto zarazę, a Posejdon smoka,

który nagle wyłoniwszy się z morza,

sprowadził zalew i porywał ludzi z

pola. Wróżbici orzekli, że chcąc kraj

uratować od zagłady, król musi wła-

sną córkę wydać smokowi na pożar-

cie. I tak kończy się opowieść o Po-

sejdonie, bogu morza i oceanów,

Krzysztof Polanin

7

Page 8: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Człowiek, który powrócił do domu

Zofia Chołuj: Na po-

czątek chciałabym

Cię zapytać o to,

jak poradziłeś sobie

z Polifemem? Oczy-

wistym jest, że aby

tego dokonać, mu-

siałeś użyć sprytu

oraz zachować zim-

ną krew, ale jak te-

go dokonałeś?

Odyseusz: To było

bardzo trudne. Gdy

zobaczyłem jak cy-

klop zjada moich to-

warzyszy, ogarnął

mnie strach. Bałem

się, że wszyscy skoń-

czymy jako przeką-

ska, ale potem wy-

myśliłem plan, aby

upić tę kreaturę. Po-

tem oślepiłem ją

ogniem.

Z.Ch.: To niesamo-

wite, ale powiedz

nam co było dalej.

O.: Potem Polifem

wpadł w szał. Gonił

nas po całej jaskini,

po czym usiadł przy

wyjściu, przez co nie

mieliśmy możliwości

ucieczki. Na szczę-

ście cyklop pasł sta-

do owiec, więc gdy

wypuszczał je na łą-

kę, nałożyliśmy na

siebie owcze skóry i

tak zdołaliśmy uciec.

Z.Ch.: To musiało

wymagać od Ciebie

wiele odwagi. Po-

wiedz mi,

czy to prawda że

twoi towarzysze zo-

stali zamienieni w

świnie?

O.: Tak, to stało się

po tym, jak stracili-

śmy część statków

podczas sztormu.

Przybiliśmy do wy-

sepki, aby naprawić

szkody i uzupełnić

zapasy. Postanowili-

śmy wysłać grupę

ludzi na zwiady. W

zamku panowała

czarodziejka Kirke,

która najpierw na-

karmiła, a następnie

zamieniła moich lu-

dzi w świnie! Od razu

chciałem iść im na

ratunek, ale pojawił

się Hermes i podaro-

wał mi magiczne zio-

ło uodparniające na

magię Kirke. Gdy ta

nie mogła mnie prze-

mienić w prosię, wy-

ciągnąłem miecz i

zażądałem, aby zdję-

ła zaklęcie z moich

kompanów. I tak ja-

koś wyszło, że gości-

liśmy się na wyspie

przez cały rok. Bar-

dzo miło wspominam

ten czas i uważam

nawet, że zamienie-

nie mojej załogi w

świnie było całkiem

zabawne.

Z.Ch.: Już wiemy,

co było dla ciebie

najśmieszniejsze. A

teraz zdradź mi i

wszystkim czytelni-

kom, która przygo-

da była dla Ciebie

najciekawsza.

O.: Jeśli mam być

szczery, to wszystkie

przygody były dla

mnie wyjątkowe,

chociaż, gdy myślę o

tym, jak spotkałem

syreny, to wciąż

mam wrażenie, że

słyszę ich głosy.

.Ch.: Na koniec

chciałam zapytać o

to, jakim cudem

nie zwątpiłeś w to,

że wrócisz do do-

mu, bo przecież

wielokrotnie wyka-

zywałeś się odwagą,

sprytem, determi-

nacją, wytrzymało-

ścią. Większość

twoich ludzi zginę-

ła, a gdy tylko wy-

chodziłeś z opresji,

los rzucał ci jeszcze

większą kłodę pod

nogi, ale ty się nie

poddałeś i dalej

chciałeś wrócić do

Itaki.

O.: To miłe, że uwa-

żasz mnie za tak

mężną osobę. Nieste-

ty, nie jest to do koń-

ca prawda. Często

chciałem się poddać,

zdarzało mi się pła-

kać i podejmować złe

decyzje, ginęli przeze

mnie ludzie, ale pod-

czas podróży zsze-

dłem do Hadesu i

tam spotkałem du-

cha mojej matki.

Bardzo mi to pomo-

gło. W Hadesie do-

wiedziałem się też

tego, że kiedyś wrócę

do domu, co na pew-

no dodało mi otuchy.

Z.Ch.: Czy jest coś,

co chciałbyś prze-

kazać naszym czy-

telnikom?

O.: Tak. Chciałbym

prosić, aby nikt się

nie poddawał. Trzeba

dążyć do celu za

wszelką cenę,

gdyż ,,każdy z nas

jest Odysem co wra-

ca do swej Itaki...".

Zofia Chołuj

Odyseusz, król Itaki, opisuje swój pełen niebezpieczeństw

powrót z wojny trojańskiej do domu w rozmowie z Zofią

Chołuj.

8

Page 9: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Z życia szybkonogiej Atalanty

W gawrze znaleziono niemowlę, którym opiekowała się niedźwiedzica. Jak donosi nasz

wysłannik, dziewczynka jest królewską córką. Sąd zadecydował, że małą Atalantą zaj-

mą się myśliwi, którzy ją znaleźli.

Wczoraj w Etoli odbyło się od dawna planowane polowanie na dzika. Jak podają

wszystkie media, skórę dzika ostatecznie zdobył książę Meleager, który ofiarował zdo-

bycz Atalancie. Wybuchły z tego powodu zamieszki, w których zginęli wujowie księcia.

Atalanta ze swoją zdobyczą wróciła do ojca.

28 listopada odbył się ślub księżny Atalanty z Hippomenesem. Księżna od dawna szu-

kała męża. Kandydatów było wielu. Aby zdobyć rękę Atalanty, należało wykonać zada-

nie polegające na wyścigach. Pierwszy kto prześcignie księżnę, zdobywa jej rękę.

Zofia Chołuj

Rola wyroczni przypisywana przez starożytnych

Starożytni Grecy wierzyli, że dzięki wyroczniom mogą poznać swoją

przyszłość. Ponieważ uważano, że faktycznie ją przepowiadają miały

duży wpływ na religie, politykę i pra-

wo w starożytności.

W Grecji było wiele wyroczni, Do

najsłynniejszych należała położona

w Delfach wyrocznia Delficka. Grecy

uważali, że to miejsce jest środkiem

świata.

Rolę wyroczni pełniły kobiety. Były

nauczone mówić w sposób zagad-

kowy, aby w razie pomyłki nie moż-

na było im zarzucić kłamstwa, tylko

złe odczytanie przez osoby próbują-

ce zasięgnąć rady.

9

Page 10: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Edyp, dobry czy zły?

Edyp - jako główna postać dramatu Sofo-

klesa - znalazł się w tragicznej sytuacji ze wzglę-

du na krążącą nad nim klątwę. Pochodził z rodu

królewskiego, a jego rodzicami byli Lajos i Joka-

sta. Został porzucony jako niemowlę, gdy rodzice

dowiedzieli się, że jest przeklęty. Swoim postę-

powaniem skazali go na pewną śmierć. Znalazł

go pasterz i zaniósł do króla Koryntu i

tam dorastał, nie wiedząc nic o swojej

przeszłości. Nadszedł dzień, w którym

poznał przepowiednię i postanowił jej

zapobiec, uciekając z kraju.

Pierwsza część klątwy szybko

się spełniła. W drodze do Teb wdał się

w bójkę wszystkich mordując, w tym

swojego ojca. Doszły go słychy, że w

Tebach grasuje potwór, a nagrodą za

jego zabicie jest królewski tron i ręka

królowej. Edyp pokonał przeciwnika i

został królem. Spełnieniu się przepo-

wiedni nie zapobiegł, bo na jego miasto spadła

fala nieszczęść. Chcąc zapobiec kolejnym zdarze-

niom związanym z klątwą, musiał odnaleźć za-

bójcę poprzedniego króla. Nie zdając sobie spra-

wy, że poszukuje samego siebie, rzucił klątwę na

mordercę, jeśli ten się do swego czynu nie przy-

zna. W celu rozwiązania śmierci Lajosa wezwał

do siebie wróżbitę Tyrezjasza, którego posądził o

morderstwo na podstawie niechętnie udzielanych

przez niego odpowiedzi na pytania. Ten znał

przeszłość Edypa i chciał go chronić przed trage-

dią, ale w związku z zarzutami wyznał głównemu

bohaterowi całą prawdę, a konsekwencją tego

było załamanie się władcy - wydłubał sobie oczy

i skazał na wygnanie z miasta.

Uważam, że poczynania Edypa można podzielić na

dwa rodzaje: zależne i niezależne od niego. Gdyby

znał swoją przeszłość, miałby świadomość krążącej

nad nim klątwy. Zapobiegłoby to wielu nieszczę-

ściom. Cechowała go nie tylko odwaga, ale i inteli-

gencja, a ta nie pozwoliłaby mu zabić własnego oj-

ca i poślubić matkę. Winić należy także Lajosa i

Jokastę, gdyż skazali go na śmierć

przez nieumiejętność zapanowania

nad strachem. Jako rodzice powinni

go wychować i okazać miłość w na-

dziei, że jego przeznaczenie jest inne.

W swoim życiu doszedł do

szczytu władzy i jako autorytet nie

powinien dać się sprowokować i za-

bić. W momencie poznania prawdy

mógł podjąć męską decyzję i nie ucie-

kać z kraju, zapobiegając w ten sposób

spełnieniu się klątwy.

Nie oceniam Edypa jako złego czło-

wieka. Znalazł się w bardzo trudnej i kłopotliwej

sytuacji. Nigdy nie miał koło siebie osoby, która

pomogłaby podjąć trafną decyzję, dlatego błądził.

Postępował pochopnie i emocjonalnie, nie zdając

sobie sprawy z konsekwencji.

Ola Grzywnowicz

Kurs Fryzjerski

Data wygaśnięcia: 13-06-15

Ul.Wojska polskiego , Zielona góra

BEZPŁATNIE Biuro podróży RYDWAN

Tel.: 555 55 55

10

Page 11: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Wieści o Argonautach

Jazon i Argonauci ledwie kilka dni temu odbili od

brzegów Kolchidy. Z informacji zdobytych z zamku króla

Ajetesa, wynika że syn Ajzona wraz z Medeą (córką Ajete-

sa) wykradli ze świętego gaju Aresa Złote Runo. Król Kol-

chidy, oburzony zdradą własnej córki, nie chciał podzielić

się z nami szczegółami. Udało nam się ustalić, że wysłał za

Argonautami pogoń, ponieważ kazał swoim ludziom szyko-

wać flotę i wsiadł na pokład jednego ze statków, które

wkrótce ruszyły tropem Argo. Czekając na dalsze wieści o

Argonautach, przypomnimy historię Jazona i jego kompa-

nii, której tropem wyruszyliśmy. Król Pelias rozkazał Jazo-

nowi odszukać i sprowadzić Złote Runo, ten niezwłocznie

zaczął zbierać ludzi do tej wyprawy. Jeden ze świadków

rekrutacji owej załogi zarzekał się: „Widziałem tam z pięć-

dziesięciu herosów, którzy czekali aż Argo z pomocą Ateny

skończy budować swój statek. Był wśród nich sam Hera-

kles, skrzydlaci bracia Kalais i Zetes, a nawet ten śpiewak

Orfeusz”. Wkrótce, gdy statek został ukończony, kompania

wyruszyła z pierwszymi sprzyjającymi wiatrami. Następ-

nie Jazon natrafił na wyspę Lemnos, gdzie rządziły

same kobiety. Swego czasu naraziły się Afrodycie i za

karę nabrały tak przykrego zapachu, że mężczyźni

poczuli do nich wstręt i zamierzali sprowadzić sobie

inne kobiety. Lemnijki uknuły jednak spisek i w ciągu

nocy wymordowały wszystkich mężczyzn. Mimo to,

Argonauci spędzili na wyspie gościnnie 2 lata. Królo-

wa Lemnos wyznała, że bardzo podobał się jej Jazon i

nie chciała, aby opuszczał wraz z kompanią jej wyspy.

Wkrótce natrafiliśmy na ślepego króla-wróżbitę Fi-

neusa. Ostatnim razem, gdy przeprowadzano z nim

wywiad, skarżył się na harpie, które - jego zdaniem -

niesprawiedliwie zesłali bogowie. Gdy go zastaliśmy,

z radością poinformował nas o poczynaniach Argo-

nautów: „Gdy tylko tu przybyli -zaczął Fineus - po

przepowiedzeniu im przyszłości zechcieli mi pomóc i

ci dwaj ze skrzydłami (Kalais i Zetes) przegnali te har-

pie tak daleko, że nie wróciły”.

Dalej, Jazon przepłynął przez Symplegady i spra-

wił, że ku naszemu zdziwieniu stały się nieruchome.

Późniejsze dzieje Argonautów na Kolchidzie są

znane i obecnie czekamy na ich powrót, aby przeprowa-

dzić z nimi wywiad.

Marcin Kobyłecki

11

Jolkos/ Mitologiczna wypra-

wa Jazona po złote runo.

W dniu urodzin Jazona

jego ojciec Ajzon został strą-

cony z tronu przez własnego

brata Peliasa. Chcąc ocalić

dziecko przed gniewem no-

wego króla, sfałszowano in-

formacje o śmierci Jazona.

Do 20 roku życia wychowy-

wał go centaur Chiron.

Dowiedziawszy się

prawdy o swoim pochodze-

niu, Jazon zawarł umowę ze

stryjem, obiecując dostarcze-

nie złotego runa baranka w

zamian za tron. Zorganizował

więc wyprawę i na okręcie

Argo dotarł na Kolchidę w

celu zdobycia złotego runa.

Kolchida/ Jazon zdobywa

złote runo.

Kiedy statek dopły-

nął do Kolchidy Jazon udał się

do króla Ajetesa, który posta-

wił mu warunki zdobycia ru-

na. Jazon miał zaprząc do

pługu dwa byki ziejące

ogniem i trującymi oparami,

i z ich pomocą zaorać Pole

Aresa, zasiać na nim smocze

zęby i pokonać rycerzy, któ-

rzy się z nich narodzą. Pomo-

gła mu w tym Medea, córka

Ajetesa, która dała mu bal-

sam chroniący przed ognisty-

mi bykami. Po wykonanym

zadaniu wspólnie opuścili

miasto.

Sirenum scopuli / Przepra-

wa Jazona przez morze.

Podczas podróży

powrotnej do Jolkos Jazon

musiał przeprawić się obok

trzech małych, skalistych

wysp, zamieszkałych przez

syreny. Każda wyprawa żegla-

rza przepływającego obok

nich kończyła się tragicznie.

Dźwięk śpiewu syren działał

zniewalająco na przepływają-

cych marynarzy tak, że pod-

pływali do wyspy, gdzie syre-

ny porywały ich i zjadały.

Chiron poradził Jazono-

wi, aby ten zwrócił się o po-

moc do Orfeusza, gdyż tylko

on był w stanie ocalić mu ży-

cie. Kiedy przepływali obok

syren, Orfeusz zaczął grać na

lirze, a muzyka skutecznie

zagłuszyła ich śpiew, dzięki

czemu załoga Argo uniknęła

losu innych żeglarzy.

Jolkos, Korynt /Powrót

Jazona do domu i jego dal-

sze dzieje.

Po powrocie Jazon

zostaje uznany za bohatera.

Medea za pomocą swoich

czarów uzdrawia i odmła-

dza Ajzona. Mści się też na

byłym królu Peliasie, spra-

wiając, że zabijają go jego

własne córki. Tym sposo-

bem małżonkowie muszą

uciekać z miasta i wyjeżdża-

ją do Koryntu.

Podczas pobytu w

mieście Jazon poznaje

Kreuzę - córkę Kreona,

władcy Koryntu. Zakochuje

się w niej i chce się z nią

ożenić. Zazdrosna Medea

zabija jednak rywalkę za-

trutą szatą. Następnie

ucieka na latającym rydwa-

nie - prezencie od boga

Heliosa.

Ewelina Szron

Page 12: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Zacznijmy od oceny

jego postaci. Narażając się,

chciał uratować swą drugą

połówkę. Można powie-

dzieć, iż jest on przykładem

prawdziwego mężczyzny,

dla którego nie ma żadnych

przeszkód, aby uratować

czy też zdobyć kobietę.

Wielu panów mogłoby się

od niego uczyć.

Trudno nam jzrozu-

mieć to, dlaczego nie mógł

poczekać jeszcze chwili, nie

obracając się i odzyskać

żonę na zawsze. Na takie

pytania nie znajdziemy już

odpowiedzi. Możemy jedy-

nie przypuszczać lub coś

rozważać.

Myślę, że wmieszani

byli w to bogowie. Źli na

to, że Orfeusz zakłóca po-

rządek rzeczy spowodowa-

li, iż jego chęć zobaczenia

ukochanej wzrosła do tego

stopnia, że nie wytrzymał i

się obrócił. Miłość jako

wartość ponadczasowa nie

miała tu bezpośredniego

wpływu, lecz mogła uła-

twić spisek bogom, ponie-

waż dzięki niej łatwiej było

im manipulować Orfeu-

szem.

Próbując go zrozumieć,

nie każdy jest na tyle silny,

żeby wytrzymać ciągle rosną-

ce napięcie. Hades, pomimo

oczarowania piękną, zmysło-

wą grą i śpiewem Orfeusza,

zachował rozwagę i dał waru-

nek, który mógł wywołać i

zapewne to zrobił, wątpliwo-

ści śpiewaka co do tego, kto

tak naprawdę za nim idzie.

Nigdy nie wiadomo, jak

człowiek się zachowa w danej

sytuacji. Mimo, że mit ten

kończy się tragicznie, to jest

w nim opisywana pewna war-

tość, którą możemy przełożyć

na własne życie, mianowicie

prawdziwa miłość, bez

kłamstw, oszustw i niewier-

ności, której celem jest szczę-

ście drugiej osoby.

Czy zawiniła miłość? Do czego są zdolni zakochani?

Jak wiadomo, dla prawdziwej miłości zrobi się wszystko. Dobrym przykładem jest Orfe-

usz, który dla swej żony Eurydyki zszedł do podziemi Tartaru, aby ją odzyskać. Jedynym

problemem jest to, że ostatecznie jej nie uratował. Zawinił tym, iż choć nie powinien,

obrócił się, wobec czego na zawsze ją stracił. Czy jego miłość i chęć zobaczenia partnerki

była tak silna, że nie mógł już wytrzymać i do samego końca spełnić warunku Hadesa?

SYMOBLE

Mądrość Piękno Miłość Wróżba

SOWA ŁABĘDŹ GOŁĄB WĄŻ

Atena Apollo Afrodyta Hekate

Siła Potęga Zbawienie Duch lasu

Drapieżność Życie wieczne

ORZEŁ TYGRYS DELFIN ŁANIA

WILK PAW

Zeus Dionizos Posejdon Artemida

Ares Hera

12

Page 13: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Życiorys Afrodyty

Afrodyta, w mitologii

greckiej bogini miłości, pięk-

na, kwiatów, pożądania i

miłości. Jej rzymską odpo-

wiedniczką była Wenus.

Kwestia dotycząca jej po-

chodzenia jest różnie przedstawiana. Według jednych nie

miała rodziców i wyłoniła się z piany morskiej w pobliżu Cy-

pru, gdzie spadło kilka kropel krwi Uranosa, a według in-

nych, gdy odcięte genitalia pierwszego z bogów wpadły do

morza, co wywołało, że woda otoczyła się pianą, z której

następnie ukazała się bogini piękna. Pływała w muszli, za-

trzymując się u brzegów Kytery, a potem Cypru. Druga wy-

spa stała się jej ulubioną. Na brzegu czekały już na nią Char-

ty (Eufrosyne, Aglaja i Talia), które od tamtej pory zawsze

jej służyły. Wytarły i namaściły wonnościami ciało Afrodyty i

ubrały ją w delikatne szaty. Na głowę włożyły jej złotą koro-

nę, w uszy wpięły kolczyki z pereł, a na szyi zawiesiły naszyj-

nik ze szmaragdów. Małym, ślicznym wozem, zaprzężonym

w gołębie bogini udała się na Olimp. Na jej widok wszyscy

bogowie oniemieli, zwłaszcza Hera i Atena, które już myśla-

ły jakby pozbyć się przybyłej bogini. Jednak nic nie uczyniły

onieśmielone wdziękiem Afrodyty, która sprawiała, że

wszystkie serca stawały się jej posłuszne. Cypr stał się głów-

nym kultem Afrodyty.

Jej pierwszym partnerem był Adonis. Natomiast już

mężem Hefajstos, ale epizod z Aresem pozwala nam wnio-

skować, że nie była przykładem wiernej żony. Miała z nim

pięcioro dzieci. Hefajstos w odwecie ukrył w łożu sieć i

schwytał żonę z kochankiem. Potem wystawił ich na po-

śmiewisko bogów na Olimpie.

Następnie wzięła udział w konkursie piękności z Herą

i Ateną, w którym sędzią był Parys. Miał on podarować naj-

piękniejszej z bogiń złote jabłko (niezgody). Zwyciężyła Afro-

dyta, a w zamian za wygraną podarowała królewiczowi za

żonę piękną Helenę i doprowadziła do wybuchu wojny tro-

jańskiej.

Jej atrybutami były: rydwan zaprzężony w gołębie,

mirt oraz róża. Głównie cześć oddawały jej kobiety, które

uważały ją za patronkę małżeństwa. Posiadała więź z mo-

rzem, więc była czczona też przez żeglarzy i w miastach por-

towych.

Wojna trojańska

Wojna trojańska według Homera i histo-

ryków trwała 10 lat. Polegała na oblężeniu Troi

przez greckich Achajów. Mitycznym powodem

konfliktu było porwanie Heleny, żony króla

Sparty Menelaosa, przez Parysa, księcia trojań-

skiego, syna króla Prima.

Grecy uważali Troję za miasto nie do zdo-

bycia, ponieważ wielu z nich myślało, że mury

obronne zostały wzniesione przez bogów. Jed-

nak po 10-letnich walkach Odyseusz wymyślił

podstęp i za pomocą zbudowanego konia wo-

jownicy przedostali się do środka. Wszyscy zo-

stali zabici, a miasto spalone.

Moim zdaniem, wojna trojańska mogła

faktycznie się odbyć, na co wskazują odkryte w

opisywanych przez Homera rejonach pozosta-

łości wielkich murów i ewidentnie spalone mia-

sto lub ślady po wielkiej bitwie, choć na pewno

nie wszystkie informacje, takie jak np. ingeren-

cja bogów, ewentualnie walki tytanów, były

prawdziwe.

Poza tym… jedna kobieta nie była warta

wojnie na taką skalę i tylu poległych.

13

Jesica Nocek

Page 14: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Fakty z życia Hadesa

Rodzina Hadesa:

Hades jest synem tytana Kronosa i tytanidy Rei.

Kronos z początku połykał swoje dzieci, w tym Hadesa.

Dopiero po podaniu środku na wymioty Hades był wolny.

Hades jest bratem Posejdona, Hery, Demeter oraz Zeusa.

Żona Hadesa to Persefona, lecz z tego związku nie zrodziło się żadne potomstwo.

Żona Hadesa

Hades uprowadził w podziemia Persefonę na wozie zaprzężonym

w czarne rumaki. Persefona była córką Demeter, która była niezadowo-

lona z tego powodu. Zeus zadecydował, że Persefona będzie w podzie-

miach przez 3 miesiące w roku. Kiedy Persefona wracała na ziemię,

wszystko kwitło, ponieważ Demeter była szczęśliwa.

Hades kochał Persefonę i był wiernym mężem.

Charakterystyka Hadesa

Hades jest przedstawiany, jako brodaty mężczyzna w średnim wie-

ku. Zazwyczaj trzyma w dłoni róg obfitości oraz ma Cerbera przy boku.

Hades nazywany był także Agesandrosem, co oznacza prowadzący ludzi,

a w mitologii rzymskiej był nazywany Plutonem.

Zostały mu poświęcone cyprysy, czyli roślin strażników grobów oraz narcyzy. Ofiary były składane

z czarnych owiec. Władał podziemnym państwem zmarłych, które było otoczone rzeką Styks.

Atrybuty bogów

W mitologii greckiej bardzo duże role odgrywały również zwierzęta. Niektóre

z nich są atrybutami bogów. Miały duże znaczenie, ponieważ były ich towarzysza-

mi. Zwierzęta miały cechy boskie, np. były nieśmiertelne. Wyróżniała je jeszcze

niewiarygodna mądrość. Są nadal kojarzone ze swoimi symbolami.

14

Magda Miłowska

Page 15: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Podobno człowiek został stworzony przez Pro-

meteusza. Ulepił go z gliny pomieszaną ze łzami, duszę

dał mu z niebieskiego ognia... Wszystkie dowody na to

wskazują. Niedaleko miasta Ponopeus jest chata, w

której - jak mówiono -Prometeusz stworzył swoje dzie-

ło. „Dookoła leżały odłamki gliniastej ziemi, a w powie-

trzu unosił się zapach ludzkiego ciała.”- mówi tytan,

który jako jeden z nielicznych był na miejscu zdarzenia

i jako jeden z pierwszych ujrzał człowieka. – „Był słaby i

nagi. Nie mógł bronić się przed dzikimi zwierzętami.

Jednak tworzył odzwierciedlenie bogów”.

Prometeusz bardzo pomagał ludziom. Widać

było na pierwszy rzut oka, że płonie w nim płomyczek

miłości, nadziei. Szczerze kocha swoje dzieło i robi

wszystko, aby człowieka bronić. „Był bardzo zaangażo-

wany. Okradał spichlerz, żeby dać ludziom ogień. Ko-

chał ich, ale aż za bardzo. Zaczął uczyć ich boskich na-

uk. Sprzeciwiał się bogom i drwił z nich, co szczególnie

nie podobało się Zeusowi"- wspomina brat Prometeu-

sza, Atlas. Mądry tytan nauczył ludzi rzemiosła, używa-

nia ognia i sztuki. Zeus miał na niego pułapkę. Jak wia-

domo z różnych źródeł, miał w pamięci walkę z gigan-

tami i obawiał się wszystkiego co ziemskie. Planował

podstęp. „Nie znam wszystkich szczegółów. Wiem tyle,

że Zeus kazał stworzyć Hefajstosowi piękną kobietę, na

wzór nieśmiertelnych bogiń. Atena nauczyła ją robót

ręcznych. Hermes dał jej charakter i kuszącą wymowę.

Ja tylko otoczyłam jej oblicze wdziękiem. To wszyst-

ko."- Afrodyta broni się. Mówi o niewiedzy na temat

puszki Pandory. Nie sądziła, że okaże się to być śmier-

telnym niebezpieczeństwem dla ludzi. Prometeusz nie

był głupi. Od razu wykrył podstęp. Jednak jego brat nie

miał tyle rozwagi. Otworzył puszkę i skazał ludzkość na

choroby, klęski, nędzę, smutki. Prometeusz postanowił

zapłacić za to bogom. Zabił woła. Mięso owinął skórą,

a kości tłuszczem. Stworzył dwie ofiary dla Zeusa. Bóg

wybrał tą, gdzie było więcej tłuszczu. Kiedy odkrył

prawdę, bardzo się rozgniewał. Kazał przykuć Prome-

teusza do skały.

„To był okrutny wyrok. Nikt się nie spodziewał, że

Prometeusz będzie musiał zapłacić aż tak wysoką karę.

Chodziły słuchy, że nie umrze... Będzie musiał cierpieć

całą wieczność. Brzmiało przerażająco"- opowiada jeden

ze świadków. Czy to naprawdę miał być koniec? A może

raczej początek wieczności? Bólu i okrutnego cierpienia?

Codziennie zgłodniały orzeł przylatywał i zjadał mu wą-

trobę, która na nowo odrastała.

Prometeusz osiągnął tak dużo. Stworzył czło-

wieka, co było dużym sukcesem. Kolejne osiągnię-

cia nasuwały się same. Uczył i wychowywał ludzi,

bronił ich i chronił niczym własne dzieci. To bardzo

duży sukces, a raczej sukcesy. Zostało to tylko przy-

ćmione porażką. Chciał się odpłacić Zeusowi. Ska-

zał się na wieczne cierpienie za nas. Za ludzi.

Prometeusz - nieposłuszeństwo czy miłość?

Prometeusz jest cudownym przykładem altruisty. Poświęcił się dla ludzi, których ko-

chał. Stworzył dzieło, nad którym troszczył się i opiekował. Starał się być nauczycielem,

ojcem, mistrzem i bogiem w jednym. Ukazując uczucia do człowieka, sprzeciwił się bo-

gom i zapłacił za to wysoką cenę. Został skazany na wieczną mękę i cierpienie. Czy jed-

15

Page 16: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Atena urodziła się z głowy Zeusa. Córka Metis i

boga niebios. Matka była boginią rozwagi. Atena mia-

ła szóstkę rodzeństwa (pięciu braci i jedną siostrę).

Należała do 12 bogów Olimpu. Zajmowała jednak

szczególne miejsce wśród dzieci Zeusa, będąc jego

ulubienicą. Była boginią mądrości, słusznej wojny i

pokoju. Jej atrybut stanowiła sowa.

Od niej to zależało, czy na ziemi będzie pokój

czy wojna. Wspierała tylko walczących o dobrą spra-

wę, toteż gdzie mogła zastępowała przemoc Aresa,

swoją mądrością, siłę przemyślnością i czyniła wszyst-

ko, by nad gwałtem mogła zatryumfować myśl, prze-

nikliwość i mądrość.

W wolnych chwilach Atena lubiła tkać i wyszy-

wać. Podarowała kobietom igłę, kądziel i wrzeciono.

Spod jej rąk wychodziły najcudowniejsze tkaniny i

hafty. Wprowadziła wiele wynalazków. Opiekowała

się uprawą roli, sama wynalazła narzędzia, których

używano w rolnictwie attyckim. Uzyskiwano dzięki

nim większe plony. Nauczyła ludzi hodowli koni.

Chroniła państwo, stała na straży sprawiedliwego

prawa i jego przestrzegania. Pokazała ludziom, jak

budować wozy czy statki.

Była również boginią wojny, co potępiali filozofo-

wie czy uczeni. Atena nosiła zbroję, Zeus pozwalał jej

nawet używać piorunu. Jednakże swe uzbrojenie wyko-

rzystywała jedynie w słusznej sprawie, do obrony lub w

razie innej konieczności. Opiekowała się też herosami,

zwłaszcza z Attyki, jak również wodzami podczas wojny

trojańskiej. Nie była ona jednak wolna od kobiecej próż-

ności. Stanęła bowiem w konkursie z Herą i Ateną o mia-

no najpiękniejszej bogini. Wcześniej zmierzyła się także

w konkursie hafciarskim z Archaną. Obie poddały się

próbie, którą jednoznacznie wygrała Archana.

Atena była bardzo mądrą boginią. Sam Dzeus

zawsze przed podjęciem decyzji pytał ją o zdanie, ponie-

waż bogini nigdy go nie zawiodła.

Małgorzata Żadkiewicz

Podstępna siła mądrości

Prometeusz był jed-

nym z wielu tytanów. Mit o

stworzeniu świata mówi

nam, iż ulepił on człowieka

z gliny pomieszanej ze łza-

mi, jego duszę zaś zrobił z

ognia niebiańskiego, który

wykradł z rydwanu słońca.

Człowiek Prometeusza był

podobny do wizerunku

bogów, jednak bardzo sła-

by i bezradny. Nie mogąc

patrzyć na porażkę, wy-

kradł z Olimpu boski ogień,

chcąc nauczyć ludzi pano-

wania nad żywiołem, a co

za tym idzie wyrobu narzę-

dzi, sztuki. Nie podobało

się to władcom Olimpu.

Stworzyli w zemście czło-

wieka – piękną kobietę,

obdarowaną przez każdego

z bogów inną cechą. Ofia-

rowali jej zapieczętowaną

beczkę. Mieli nadzieje, iż

Prometeusz ją otworzy i

sprowadzi na siebie i swoje

ludzkie „dzieci” nieszczę-

ście. Nie stało się tak jed-

nak. Tytan wyczuł podstęp,

aczkolwiek jego brat nie był

na tyle sprytny. Nabrał się

na wdzięki Pandory i za jej

namową otworzył beczkę,

sprowadzając na ludzi

wszystkie znane dotąd

choroby i nieszczęścia. Roz-

poczęło to kolejny etap

walki pomiędzy bogami a

Prometeuszem, próbował

on oszukać Dzeusa, jednak

został sam pokarany. Od

tego czasu znosił wieczne

cierpienia w dolinach Kau-

kazu.

Czy było warto? Z jednej stro-

ny, zdrada w imieniu miłości,

jaką czuł do swoich ludzi, któ-

rych możemy nazywać jego

dziećmi, jest zdradą uzasad-

nioną. Jak możemy go bo-

wiem winić za chęć pomocy,

obdarowania szczęściem lu-

dzi? Z drugiej jednak strony,

zdrada pozostaje zdradą. Nie

ważne są motywy zdrajcy,

nadużył on czyjegoś zaufania,

w tym wypadku bogów Olim-

pu. Nie ma na to żadnego

usprawiedliwienia.

Aleksandra Olkuśnik

Dobre chęci nie zawsze są gwarancją sukcesu

16

Page 17: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Tezeusz był synem króla

Aten, Ajgeusa i Ajtry, córki króla

Trojzeny, miasta w Argolidzie. Gdy

rodzice Tezeusza rozstali się, ojciec

jego pozostawił mu miecz i sandały,

które schował pod wielkim głazem.

Kiedy Tezeusz dorósł i stał się sil-

nym, dźwignął kamień i wziął pozo-

stawione przez Ajgeusa rzeczy. Na-

stępnie wyruszył do Aten, żeby od-

naleźć swojego ojca. Jego siła i od-

waga pomogły mu w licznych wal-

kach, jakie stoczył w drodze do wy-

znaczonego celu. Każdego pokonał

jego własną bronią.

Na początku swej wędrówki

zabił zbója Perifetesa jego sławną

maczugą, której potem sam używał.

Następną ofiarą był olbrzym Sinis,

który najpierw naginał drzewa, póź-

niej przywiązywał do nich ludzi,

następnie puszczał, a drzewa roz-

szarpywały ludzi na strzępy. Kolej-

nymi byli Skiron i Kerkion, których

Tezeusz pokonał i zamordował.

Ostatnią ofiarą przed dotarciem do

Aten był Prokrustem.

„Dopasowywał” on ludzi do jedne-

go z dwóch rodzajów łóżek. Jedno

było za długie, a drugie za krótkie,

dlatego jednym odrąbywał nogi, a

innych rozciągał tak długo, dopóki

nie skonali. Gdy dotarł wreszcie do

Aten, od razu został rozpoznany i

uznany za syna Ajgeusa. Kolejnym

jego bohaterskim czynem było

uśmiercenie byka kreteńskiego wy-

puszczonego w swoim czasie przez

Heraklesa. Jedną z ofiar byka był

syn króla Krety, dlatego jego ojciec,

Minos zarządził, że jako zadośću-

czynienie za śmierć syna, Ateńczycy

będą przysyłać regularnie siedem

dziewcząt i siedmiu chłopców na

ofiarę dla byka. Tezeusz chciał go

zabić, dlatego został zamknięty w

labiryncie, siedzibie Minotaura. Te-

zeuszowi udało się go pokonać, a

dzięki nici, którą dostał od Ariadny,

mógł wydostać się z labiryntu. Po

jakimś czasie miłość ich połączyła,

ale Tezeusz nie chcąc, aby ludzie

dowiedzieli się o pomocy Ariadny,

zostawił ją śpiącą na wyspie Nakos.

Wracając, zapomniał zmienić żagle.

Jego ojciec wypatrując go, stwier-

dził, że Tezeusz nie żyje. Z tego po-

wodu rzucił się ze skał, a heros ob-

jął po nim władzę.

Jego ostatnią przygodą było

wyruszenie do Hadesu, by pomóc

Pejrytosowi w uwodzeniu Persefony.

Przyjęci przez samego boga śmierci,

który dowiedział się o ich zamiarach,

zostali posadzeni i skuci „wężowymi

splotami” na tzw. „Krześle Zapomnie-

nia”. Tezeuszowi udało się jednak

uwolnić dzięki Heraklesowi, który

przybył, by porwać psa Cerbera. Kło-

potliwa sytuacja, jaka powstała po

powrocie na ziemię, spowodowała,

że Tezeusz zrezygnował z prób odzy-

skania władzy i udał się na wygnanie.

Burza zapędziła jego statek na wy-

brzeża wyspy Skyros, a tam władca

tej ziemi, Likomedes strącił Tezeusza

ze skały.

W taki oto sposób zakończyło

się życie Tezeusza, pełne wspaniałych

czynów. Sądzę iż postać ta podczas

swoich podróży wykazała się wielka

odwagą i sprytem. Cechy te pozwoliły

na pokonanie tak wielu przeszkód

podczas podróży do Aten.

Elżbieta Szewczak

Niecodzienne czyny odważnego Tezeusza

17

Page 18: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Afrodyta – w mitologii greckiej

bogini miłości, piękna, kwiatów,

pożądania i miłości. Była najbar-

dziej urodziwą boginią z antycz-

nych mitów. Uznawana jest za

symbol piękna, kobiecości,

doskonałości.

Amazonki – legendarny ród wojowniczek, które nie

znosiły mężczyzn i prowadziły ciągłe walki z sąsiadami.

Nazwa pochodzi z greckiego amazon – bezpierśna.

Amazonki usuwały dziewczętom pierś, aby było im

łatwiej posługiwać się łukiem.

Współcześnie określenie

amazonka ma kilka znaczeń. Nazy-

wa się tak kobietę, która dobrze

jeździ konno, kobietę, która w wy-

niku operacji straciła jedną pierś

oraz wojowniczą kobietę.

Ambrozja – pokarm bogów dający im nieśmiertelność.

Obecnie oznacza wyśmienite jedzenie, przysmak.

Beczka Danaid- w mitologii greckiej beczka z przedziu-

rawionym dnem, którą Danaidy musiały napełniać po

śmierci w Tartarze za zabicie swoich mężów. Beczka

(lub praca) Danaid jest określeniem bezowocnego i

niekończącego się trudu.

Penelopa – żona Odyseusza. Podczas gdy wszyscy my-

śleli, że Odys nie żyje, ona wierzyła, że wróci do domu.

Odwlekała ponowne wyjście za mąż. Symbolizuje

wierną żonę.

Centaury – mityczne stworzenia o mieszanej budowie.

Górna część ich ciała była podobna

do ciała człowieka, zaś dolna miała

kształt konia. Współcześnie centau-

ry symbolizują dwie natury czło-

wieka oraz połączenie sprzeczno-

ści: ciała i ducha czy też instynktu i

rozumu.

Mitologiczny słownik symboli, dziedzictwa kultury

Cerber – w mitologii greckiej

trzygłowy pies pilnujący wej-

ścia do świata zmarłych. Obec-

nie oznacza srogiego stróża,

nadzorcę.

Chaos - w mitologii greckiej

uosobienie pierwotnej próżni

kosmicznej, stanu, który istniał

przed powstaniem świata. Oznacza nieład, zamiesza-

nie.

Mania – w mitologii greckiej personifikacja wściekło-

ści. Oznaczała również starorzymską boginię zmar-

łych. Obecnie oznacza obsesję, obłęd.

Narcyz – w mitologii greckiej młodzieniec niezwykłej

urody, uchodził za syna boga rzecznego - Kefisosa i

nimfy Liriope. Oznacza osobę zapatrzoną w siebie.

Odyseusz – król Itaki, według mitu był najprzebieglej-

szym z królów biorących udział w wojnie trojańskiej,

to jego pomysłem było zbudowanie konia trojańskie-

go. W podróży powrotnej do Itaki przeżył wiele przy-

gód. Tułał się przez 10 lat po morzach i oceanach,

zanim wrócił do swej żony Penelopy. Jest symbolem

sprytu i wytrwałości.

18

Page 19: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Pięta Achillesa – Achilles jako dziecko został za-

nurzony przez matkę, boginkę morską Nereidę

Tetydę, w wodach Styksu. Ciało jego miało być

dzięki temu uodpornione na wszelkie ciosy.

Jedynie pięta, za którą trzymała go matka w cza-

sie kąpieli, była później jego najsłabszym punk-

tem. Według jednej z wersji mitu Achilles zginął

podczas wojny trojańskiej ugodzony w piętę za-

trutą strzałą Parysa. Pięta Achillesa oznacza słaby

punkt kogoś lub czegoś.

Pola elizejskie– w mitologii były miejscem biesiad

w krainie wiecznej szczęśliwości. Obecnie ozna-

czają raj, krainę wiecznego szczęścia.

Puszka Pandory – puszka, którą Pandora dostała

od ojca i której nie można jej było otwierać. Znaj-

dywały się w niej wszystkie nieszczęścia, klęski,

utrapienia i choroby ludzkości. Symbolizuje źródło

nieszczęść.

Alicja Olichwiruk

Kto według starożytnych rządził

światem?

Starożytni wierzyli, że świat powstał z chao-

su, z którego najpierw wyłonili się bogowie –

Uranos i Gaja. Uranos był panem nieba, a Gaja

panią Ziemi. To z ich związku wyszedł ród tyta-

nów. Jednak Uranosowi nie podobały się jego szkaradne,

okrutne, zupełnie do niego niepodobne dzieci.

Brak miłości Uranosa do synów zapoczątkował walkę bo-

gów. Uranos bez zawahania zrzucił swe dzieci do mrocznego

Tartaru. Gaja znienawidziła swego męża, słysząc dobiegające z

ciemnego wnętrza ziemi skomlenia swoich dzieci. Zaczęła knuć

spisek przeciwko małżonkowi. Jeden z tytanów – Kronos po

namowie matki odebrał tron swojemu ojcu, a z krwi, która

wypłynęła z rany zadanej przez Kronosa powstały trzy boginie

zemsty Erynie z wężami zamiast włosów.

Nad światem zaczął rządzić Kronos z żoną Reją. Jednak

obawiał się spełnienia przepowiedni Jego ojca, która mówiła,

że jemu również syn odbierze władzę. Właśnie dlatego każde

narodzone przez Reję dziecko połykał. W ten sposób połknął

pięcioro swoich dzieci. Gdy Reja poczęła szóste z kolei dziecko,

podała Kronosowi kamień zawinięty w pieluszki. Mąż połknął

kamień, a matka zeszła na ziemię i ukryła swego synka na Kre-

cie, w grocie, gdzie został pod opieką nimf i kozy Amaltei. Był

to Dzeus, który szybko rósł i nabierał sił, pijąc mleko Amaltei.

Gdy dorósł, wyszedł z ukrycia i polecił matce po kryjomu po-

dać ojcu środek na wymioty. Wtedy Kronos w męczarniach

wypluł wszystkie połknięte dzieci. Byli to bogowie: Hades, Po-

sejdon, Hera, Demeter i Hestia. Kronos wraz z tytanami zajął

góry Otrys, a Dzeus ze swoimi sprzymierzeńcami opanował

śnieżne szczyty Olimpu. Koza Amaltea zmarła. Z jej złamanego rogu uczynił Dzeus róg obfitości, a ze skóry puklerz

(egidę), którego nie był w stanie przebić żaden pocisk. Rozpoczęła się wojna między Kronosem a Dzeusem i jego ro-

dzeństwem, która trwała przez następne dziesięć lat. Wtedy Dzeus uwolnił z Tartaru cyklopów i sturękich, trzech ol-

brzymów, z których każdy miał sto rąk i pięćdziesiąt głów. Dzięki temu Dzeus wygrał wojnę i strącił Kronosa do Tartaru.

Bogowie podzielili się władzą. Dzeus został panem nieba i ziemi, ojcem, królem bogów, władcą piorunów. Hera była

jego małżonką, opiekunką kobiet, małżeństwa i macierzyństwa. Hestia opiekowała się ogniskiem domowym, rodziną.

Demeter czcili Grecy jako boginię ziemi, płodów rolnych i pór roku. Brat Dzeusa, Hades, został władcą podziemi, krainy

śmierci i zmarłych. Razem z żoną Persefoną ważyli ludzkie czyny i wydawali wyroki, w którym kręgu krainy podziemi

umieścić duszę. Posejdon został władcą mórz i oceanów. Grono Olimpijczyków szybko się poszerzało o nowych bogów,

którzy rodzili się z bogiń, ziemianek, a także w sposób nadprzyrodzony. Według starożytnych ci właśnie zwycięzcy woj-

ny z Kronosem rządzili światem.

Paweł Knychała

19

Page 20: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Wiecznie pracujący

„Z bogami się nie zadziera. Jeżeli obdarzą Was wyjątkową łaską, należy być im za to wdzięcznym, okazać im

szacunek.” – takiej rady udziela nam Syzyf, założyciel Koryntu i dawny ulubieniec bogów, obecnie zmaga się on

z nie lada zadaniem. Jak do tego doszło? O tym opowie nam w poniższym wywiadzie.

Alicja Olichwiruk: Wi-

tam. Jestem niezmier-

nie wdzięczna, iż zgo-

dził się Pan

na rozmowę ze mną.

Będziemy rozmawiać o

pańskich poczyna-

niach, o tym jak zdobył

Pan przychylność bo-

gów i jak ją Pan stracił.

Syzyf: Dzień dobry.

Bardzo chętnie opo-

wiem o moich losach,

może będzie to prze-

stroga dla osób mojego

pokroju…

A.O.: Tak, na pewno

nikt nie chciałby, aby

trafiła mu się taka pra-

ca, jaką Pan musi wy-

konywać, bez końca i

na marne.

S.: Tak, z pewnością,

ale myślę że któregoś

dnia uda mi się, że po-

każę bogom na co

mnie stać.

A.O.: A więc jednak nie

zmieniła się Pana po-

stawa wobec bogów…

No cóż, wróćmy do po-

czątku. Jak wspomina

Pan wizyty na Olimpie?

S.: Ach, to były wspa-

niałe czasy, bogowie

bardzo mnie lubili, czę-

stowali mnie swoimi

przysmakami, to jest

ambrozją, która spra-

wiała , że byłem mło-

dy, rześki i silny. Dzielili

się ze mną swoimi se-

kretami, czułem się z

nimi na równi…

A.O.: Właśnie, wspo-

mniał Pan o tym, że

dzielili się z Panem

swoimi sekretami, jed-

nak Pan nie miał w

zwyczaju dotrzymywać

tajemnic.

S.: To prawda, lubiłem

plotki, zazwyczaj ucho-

dziło mi to na sucho,

ale ten jeden raz zawa-

żył na moim dalszym

losie. Nie rozumiem,

jak Zeus mógł się tak

zdenerwować z tego

powodu.

A.O.: Faktycznie, zde-

nerwował się, wysłał

bożka śmierci, aby robił

z Panem porządek, ale

Pan był na to gotowy.

S.: O tak, przeczuwa-

łem, że Zeus będzie

chciał dać mi nauczkę,

ale proszę pamiętać,

że cechuje mnie

ogromny spryt. Urzą-

dziłem wobec tego za-

sadzkę na Tanatosa,

uwięziłem go w piwni-

cy i miałem spokój.

A.O.: Ale tylko na jakiś

czas, w końcu Pana

podstęp został odkry-

ty.

S.: Niestety, Hades

musiał pójść ze skargą

do Zeusa, a ten wysłał

po mnie Aresa, ale ja i

na to miałem sposób.

Nakazałem mojej żo-

nie, aby zostawiła mo-

je ciało bez pochówku,

bez monet, za które

opłaciłbym przejście

do państwa cieni.

A.O.: I nie wyszło to

Panu na dobre, błąkał

się Pan, jęczał…

S.: Tak, ale tylko chwi-

lowo, w końcu Hades

ulitował się nade mną,

naiwny… Naprawdę

myślałem, że załatwię

co muszę i wrócę. Ja

tymczasem wróciłem

na ziemię i tam wio-

dłem spokojne dalsze

życie.

A.O.: Do czasu, znowu

sobie o Panu przypo-

mnieli, ale Pan się już

tego nie spodziewał.

S.: No cóż, muszę przy-

znać, iż myślałem, że

zapomnieli o mnie na

dobre.

A.O.: Tak nie było, teraz

ma Pan nie lada pro-

blem. Może jednak na-

sza rozmowa wzbudziła

w Panu skruchę?

S.: Prawdą jest, iż mo-

głem to inaczej roze-

grać, ale cóż, co się sta-

ło, już się nie odstanie.

Mogę tylko przestrzec

wszystkie osoby, które

przeczytają ten wywiad.

Z bogami się nie zadzie-

ra. Jeżeli obdarzą Was

wyjątkową łaską, należy

być im za to wdzięcz-

nym, okazać im szacu-

nek.

A.O.: Całkowicie się z

tym zgadzam, mam na-

dzieję, że czytelnicy sko-

rzystają z Pańskiej rady.

Dziękuję za rozmowę i

życzę wytrwania w pra-

cy. Do widzenia.

S.: Ja również dziękuję.

Do widzenia.

Alicja Olichwiruk

20

Page 21: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Przygody Odyseusza

Lotofagowie

Załoga Odyseusza poczęstowana owocem loto-

su przez Lotofagów nie chciała powrócić na sta-

tek. Odyseusz, który odmówił jedzenia, musiał

ich z powrotem zaciągać siłą. Pokarm ten po-

wodował, że każdy, kto go spróbował, zapomi-

nał, skąd przybył i pragnął pozostać już na zaw-

sze w kraju Lotofagów.

Spotkanie z Polifemem

Posejdon rzucił klątwę na załogę Odyseusza, ponieważ po przybyciu na wyspę cyklopów, narazili

się jednemu z nich, Polifemowi. Odys oślepił go, gdy ten spał i wraz z towarzyszami uciekł przywią-

zany do brzuchów hodowanych przez cyklopa owiec. Chciał w ten sposób uratować swoją załogę

przed pożarciem kolejnych osób przez owego cyklopa.

Uwodzicielskie syreny

Odyseuszowi udało się przepłynąć obok wysp zwodniczych syren bez żadnej straty, ponieważ znając zamia-

ry tych pięknie śpiewających istot, zatkał woskiem uszy żeglarzy. Sam zaś kazał się przywiązać do masztu,

Mniejsze zło

Odyseusz, płynąc koło Scylli, poświęcił sześciu ludzi z każdego statku. Przepływając cieśniną między Italią i

Sycylią, zmuszony był podjąć decyzję, koło którego potwora przepłynąć. Wybierając Scyllę, wybrał mniej-

sze zło i dzięki temu mógł ruszyć w dalszą podróż w stronę domu.

Elżbieta Szewczak

21

Page 22: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Najważniejsze antyczne obrzędy religijne

Obrzędy ofiarne

Miały zapewnić ludziom łaskę i przychylność bogów. Najważniejszym było składanie ofiar ze zwierząt

hodowlanych. Obrzędy tego typu wykonywane były w określonym w kalendarzu państwowym czasie i

według sztywnych zasad. Ofiara musiała być zabita przy ołtarzu boga,

a wszystko było poprzedzane modlitwą. Następnie oddzielano kości i

skórę od reszty ciała. Kości ze skórą palono, aby bogowie czuli ich za-

pach, a mięso gotowano i zjadano w czasie wielkiej uczty. Według mi-

tologii pierwsza ofiara została złożona w bardzo podobny sposób przez

Prometeusza. Mięso, choć smaczniejsze, sprawiło, że ludzie stali się

śmiertelni. Ofiary były składane publicznie, w licznych grupach. Po

wszystkim ludzie przystępowali do uczt.

Obrzędy świąteczne

Święta były przerwą w rutynie codziennego życia. Towarzyszyły im tańce, śpiewy i wielkie uczty. Na

owych ucztach ludzie pili wino i mleko z miodem. Należało

rozlać kilka kropel napojów dla czci bogów. Najwięcej

świąt było obchodzonych w Atenach. Każde święto było

poświęcone innemu bogu. Przykładowo jednym z więk-

szych świąt były misteria eleuzyjskie. Polegały one na skła-

daniu czci Demeter i Persefonie, które w zamian miały

ochronić ludzi przed chorobami, biedą, wypadkami i złymi

duchami. Wszystkie święta były obchodzone w wesołej

atmosferze, jednak nie wszyscy mogli brać w nich udział.

W niektórych nie mogły uczestniczyć kobiety, a w ograni-

czonej ilości najemni robotnicy, którzy byli ograniczeni od-

powiednimi warunkami w kontraktach.

Obrzędy związane z uroczystościami okazjonalnymi

Najstarszym i najbardziej znanym obrzędem były igrzyska olimpijskie. Była to uroczystość sportowa o

ogromnej wadze. Odbywała się ku czci Zeusa. Były uroczystością, w której mogli uczestniczyć tylko męż-

czyźni. Konflikty zbrojne były zawieszane na czas trwania igrzysk. Innymi okazjami tego typu były naro-

dziny dziecka, ślub lub śmierć. Towarzyszyły im modlitwy, w których ludzie prosili bogów o ochronę

zdrowia i życia lub opiekę nad sobą i innymi. Również spektakle teatralne były odgrywane ku czci bo-

gom.

Paweł Knychała

22

Page 23: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Od zera do bohatera Niemożliwe staje się możliwym! Tylko u nas, relacja z niesamowitych wyczynów samego Herkulesa.

Z serii siła złego na jed-

nego - Lew z Nemei

Bohaterskie czyny zadzi-

wiają każdego z nas. Nie-

ważne, czy jesteśmy bied-

ni czy bogaci, wykształce-

ni czy nie, bohaterowie

zawsze budzą w nas po-

dziw i pewien rodzaj

trwogi. Herkules jest tego

doskonałym przykładem.

Król Erysteus nakazuje

mu pokonać straszliwe

zwierzę – Lwa z Nemei,

pewien, iż heros zawie-

dzie i próbę tę przepłaci

życiem. Nic bardziej myl-

nego. Herkules świadomy

swej siły wyrusza mu na-

przeciw. Nie pomagają

strzały, więc sięga on po

pomoc niezawodnej ma-

czugi. Jednak to jego ręce

okazują się być najsku-

teczniejszym narzędziem.

Potwór próbuje uciekać,

jednak na marne. Przed

Herkulesem nie da się

ukryć. Dusi monstrum i

na dowód zwycięstwa

niesie truchło na dwór

królewski.

Hydra lernejska, czyli jak

pożar lasu ratuje bydło i

plony.

Nieopodal miejscowości

Lerna koło Argos znajdują

się ogromne bagniska

otoczone z każdej strony

skałami. Każdy wędro-

wiec musi pokonać to

miejsce, które teraz przez

straszliwą Hydrę stało się

jeszcze bardziej niebez-

pieczne. Pożerała ona

każdego, kto śmiał

przejść koło jej legowiska,

a kiedy tych śmiałków

było za mało, zapuszczała

się w głąb wsi, rozszarpy-

wała bydło i niszczyła

plony. Herkules postano-

wił temu zaradzić. Wziął

swój łuk i wystrzelił w

głąb jamy. Rozwścieczona

bestia wyszła stoczyć wal-

kę. 10 ogromnych głów

nie zniechęciło go. Zaczął

ją dusić i odrywać głowy,

jednak na miejsce jednej

oderwanej odrastały aż 3

nowe! Na pomoc potwo-

rowi przyszedł rak, szczy-

pie boleśnie Herkulesa.

Wtem przychodzi mu do

głowy pewna myśl. Naka-

zuje swojemu woźnicy

podpalić pobliski las i za-

raz po okaleczeniu Hydry

przypala rany, by nie mo-

gło z nich wyrosnąć nic

nowego, zaś ostatnią,

nieśmiertelną głowę za-

kopuje na polu, przykry-

wając głazem. Cóż za nie-

samowity pokaz siły!

Przed odejściem jeszcze

zatruwa swoje strzały

żółcią z ciała potwora.

Teraz jest jeszcze silniej-

szy. Słuchając porady któ-

regoś z bogów, przed po-

wrotem na dwór królew-

ski wyruszył na poszuki-

wanie ziela mogącego

uleczyć jego poszarpane i

okaleczone w walce ciało.

Jak uspokoić rozwście-

czoną boginię i porwać

łanię?

Nadszedł czas na kolejne

zadanie herosa. Różni się

ono nieco od pozosta-

łych, nie ma na celu przy-

prowadzić zwierzęcia

martwego, jednak o wie-

le trudniejszą rzecz -

schwytać łanię żywą. Nie

jest ona potworem stra-

szącym ludzi, nigdy nie

zrobiła nikomu krzywdy.

Żyje spokojnie jako ulu-

bienica bogini Artemidy

w górach Arkadii. Po co

więc potrzebna jest ona

władcy Myken? „Jednak

przydział to przydział” -

pomyślał Herkules i roz-

począł pogoń za zdoby-

czą. Gonitwa trwała cały

rok! W końcu udaje mu

się ją pojmać. Chwyta

łanię w ramiona i wyru-

sza w drogę powrotną.

Napotyka jednak nie-

zmiernie złą Artemidę.

Nie wiedząc, jak ją uspo-

koić, wybiera najprostszą,

a zarazem najtrudniejszą

drogę – wyznanie praw-

dy. Opowiada o okrucień-

stwie króla, że to on zmu-

sił go do tak haniebnego

czynu. Spokojniejsza bo-

gini zaprzestaje prób ode-

brania swojego pupila od

porywacza i puszcza go w

drogę powrotną. Mężczy-

zna spisał się na medal!

Dzięki szczerości zjednał

sobie Artemidę, jedno-

cześnie nie narażając się

na gniew Erysteusa. Nie-

samowity wyczyn!

Jak zabić dzika w stylu

Usaina Bolta?

Herkulesa czeka teraz ko-

lejna podróż, musi wrócić

do Arkadii. Jednak nie po

to, by zwrócić swój łup wła-

ścicielce. Pojawił się tam

kolejny potworny zwierz.

Wielki, zagrażający ludziom

i zwierzętom – Dzik. Jednak

heros nie zna strachu. Wy-

ruszył czym prędzej rozpra-

wić się z nim. Sposób poko-

nania dzika może wydać się

nowatorski. „Nie polował

na zwierzę z ukrycia, nie

zastawiał pułapek... Niesa-

mowity spryt i wytrwa-

łość!” - komentował to

świadek całego wydarze-

nia, wypasacz kóz na pobli-

skim wzgórzu. Zamiast te-

go, gonił go w śniegu, cze-

kając, aż zwierzę opadnie z

sił i się podda. Nie trwało

to długo, kiedy tylko padł,

dźgnął go w plecy i zaniósł

królowi.

„Biegł niczym wiatr, nigdy

nie widziałem czegoś po-

dobnego!” - dodał zafascy-

nowany Alojzy, syn paste-

rza.

23

Page 24: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Porządki, porządki

Perfekcyjne sprzątanie,

jak każdy wie, jest bardzo

ważną rzeczą. No, może

każdy prócz Augiasza, kró-

la Elidy. W jego posiada-

niu znajdują się niezliczo-

ne stada bydła, samych

wołów 3 tysiące! W staj-

niach zebrał się taki bród,

że posprzątanie go zdawa-

ło się być niemożliwe. Jed-

nak nie dla zawziętego

Herkulesa. Obiecał doko-

nać tego tylko w jeden

dzień. Czyn ten wydawał

się nierealny, toteż król

zgodził się na sowitą za-

płatę. Perfekcyjnego

sprzątacza powinna wy-

różniać nie tylko sumien-

ność i dokładność, ale tak-

że spryt. Tego mu nie bra-

kowało. „Wykopał rów aż

do pobliskiej rzeki by skie-

rować jej koryto na staj-

nię, a woda wnet zmyła

cały gnój!” - możemy się

dowiedzieć z relacji zdu-

mionych gapiów. Augiasz

jednak nie dotrzymał da-

nego słowa, więc Herkules

nie wiele myśląc, wypo-

wiedział mu wojnę. Jak

dotąd wszystkie poczyna-

nia kończyły się sukcesem,

a to nie jest wyjątkiem.

Wiarołomny król ginie z

rąk herosa. Jest to dla nas

pewien rodzaj przestrogi,

powinniśmy zawsze do-

trzymywać danego słowa,

bo w przeciwnym razie

będziemy musieli ponieść

konsekwencję swojej nie-

lojalności.

Celnym okiem na klucz

ptaków

W przepięknym mieście

Stymfalosie dzieją się rze-

czy okrutne. W lasach nieo-

podal zagnieździły się ptaki

nieznane dotąd ludzkiemu

oku. Ogromne, z dziobami

z żelaza, w skrzydłach pióra

ostre, za pożywienie biorą

sobie mięso ludzkie.

Ogromna panika ogarnęła

mieszkańców. Jest tylko

jedna osoba, która może

temu zaradzić. Już można

zobaczyć Herkulesa, pew-

nie kroczącego w stronę

miasta, pewnego zwycię-

stwa. Na pomoc przyszła

mu Atena, piękna i mądra

bogini. Ale co ona niesie w

podarku? Są to grzechotki

ze spiżu, wykonane przez

samego Hefajstosa. Jakże

instrument może pomóc

zgładzić krwiożercze po-

twory? Jednak obydwoje

zdają się znać odpowiedź.

Herkules wyszedł na wzgó-

rze pod lasem, a ptaki na

dźwięk instrumentu wyle-

ciały ze schronienia. Cały

rój krążył po niebie, czarna

chmura potworów nad

jego głową. Swoimi zatru-

tymi strzałami zabił po ko-

lei każdego. Wszystkie pa-

dły. Kolejne zwycięstwo.

Ile warta jest cała armia?

Diomedes, Król osiadły w

Tracji, miał piękne klacze.

Cztery, piękne i dorodne

sztuki. Karmił je jednak

ludzkim mięsem, a żeby

oszczędzić poddanych rzu-

cał na pożarcie przybyszy

spoza granic. Nie podobało

się to Eurysteusowi, więc i

tam posłał swojego nie-

wolnika. Wyprowadził ko-

nie ze stajni, gdzie spotkał

króla wraz z całą armią

gotowego do walki. Wy-

starczyło kilka zamachów

nieocenioną maczugą i już

leżał przed nim dywan tru-

pów, wraz z nikczemnym

królem. I to udowodniło,

że żaden człowiek nie mo-

że się równać bogom, na-

wet - jeśli jest to bóg tylko

w połowie.

Klejnoty, błyskotki, świe-

cidełka... Ile warta jest

boska nienawiść?

Hipolita, niezwykle mężna

królowa plemienia walecz-

nych kobiet zwanych Ama-

zonkami, została nagro-

dzona przez samego boga

wojny, Aresa. Ofiarował on

jej wysadzany kamieniami,

drogocenny pas, który no-

siła przy swojej zbroi. Pięk-

nie lśniące rubiny i szma-

ragdy prezentują się zjawi-

skowo, spoczywając wokół

talii. Jednego z klejnotów

zapragnęła córka nie kogo

innego, jak króla Myken.

Wysłał zatem Herkulesa,

aby czym prędzej spełnić

zachciankę księżniczki. Hi-

polita, jako władczyni mą-

dra i roztropna, wyszła mu

naprzeciw, ofiarując pas,

chcąc uniknąć rozlewu

krwi swoich poddanych.

Wydawałoby się, iż jest to

koniec tejże przygody. Nic

bardziej mylnego. Przepeł-

niona nienawiścią do syna

swego męża, Hera, obser-

wuje wszystko uważnie ze

szczytu Olimpu. Nieugięta

w chęci zaszkodzenia Her-

kulesowi nocą przybrała

postać królowej, udała się

do Amazonek, nakazując

im wyprawę na gościa.

Wyczuł podstęp. Wściekły,

zdradzony zabił królową,

zerwał pas z jej bioder i

czym prędzej opuścił jej

tereny. Całe to makabrycz-

ne zdarzenie miało jeden

powód - nienawiść. Czy

była ona warta rozlewu

niewinnej krwi?

Smok, konie, księżniczka...

Nie zdążył jeszcze wrócić

do Myken, oddać łupu

swojemu panu, a już spo-

tkała go kolejna - dziewią-

ta praca. W Troi, gdzie

rządził król Laomendon,

Apollin i Posejdon za od-

powiednią opłatą zgodzili

się postawić mur, którego

nie mogą pokonać żadni

najeźdźcy. Nie otrzymali

jednak zapłaty. Oszukani

bogowie sprowadzili na

Troję nieszczęście. Miesz-

kańców nawiedziła zaraza,

a z morza wyłonił się nęka-

jący ich smok. Obraz ten

jest zatrważający. Miesz-

kańcy miasta, chorzy,

biedni, niemający nadziei

na ratunek, snuli się po-

między ulicami. Nie sły-

chać nigdzie wesołych za-

baw dzieci czy gwaru roz-

mów dorosłych. Jedyna

deska ratunku dla Troi to

wydanie smokowi trojań-

24

Page 25: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

skiej księżniczki. Smutny

król spełnił żądanie, jed-

nak nim smok zdołał po-

żreć niewiastę, zjawia się

wybawiciel. Herkules

obiecuje – Uratować jego

córkę w zamian za cudow-

ne konie. Dokonał tego,

lecz tak jak Posejdon i

Apollin nie otrzymał za-

płaty. Grożąc wojną odje-

chał do Myken. Wniosek

da się wyciągnąć tylko

jeden – ludzie czy biedni,

czy bogaci, nigdy się nie

zmieniają.

Uczta? Nie dla ciebie,

Herkulesie!

Herkules ledwo co oddał

królowi drogocenne klej-

noty, a już został posłany

po woły Gerionesa, za któ-

rymi musiał przebyć całą

Europę (pamiątką tego

zdarzenia są dwie skały,

dzisiejszy Gibraltar i Ceu-

ta). Aby móc zabrać owe

zwierzęta, musiał pokonać

dwugłowego psa i sied-

miogłowego smoka, co

oczywiście wyszło nasze-

mu herosowi z dziecinną

łatwością. Ale cóż to! W

tym samym momencie

pojawił się sam Geriones,

o ciele nie jednego męża,

a trzech! Zgodnie z rela-

cjami naocznych świad-

ków, Herkules pokonał

niezwyciężonego Olbrzy-

ma za pomocą zaledwie

kilku strzałów! W mieście

króla Eurysteusa woły zło-

żono w rytualnej ofierze,

aczkolwiek Herkulesowi

nie przypadł nawet naj-

mniejszy kawałek wybor-

nego mięsa....

Cały świat na barkach

Następnym zadaniem he-

ros nie udowodnił po-

wtórnie swej siły. Tym

razem użył swojego bo-

skiego intelektu i przebie-

głości. Gaja podarowała

niegdyś Herze niesamowi-

tą jabłoń, prezent ślubny,

którą bogini posadziła na

skraju boskiego ogrodu.

Strzegły jej trzy siostry –

Hesperydy, oraz baśniowy

smok mówiący wszystkimi

językami znanymi bogom i

ludziom. Herkules nie

wszczął z nimi walki o

owoce. Podszedł przyjaź-

nie do Atlasa, tytana trzy-

mającego niebo, pozdro-

wił go serdecznie i w za-

mian za odciążenie go na

chwilę w trudnym obo-

wiązku poprosił o pomoc.

Dostał to, czego chciał -

oto przed nim leżały 3

piękne, złociste jabłka.

Atlas jednak ani myślał

odebrać nieba Herkuleso-

wi. I tym razem heros oka-

zał się sprytniejszy. Pod-

stępem, oddał pierwotne-

mu „właścicielowi” ciężar i

bez słowa oddalił się w

stronę domu. Cóż za wiel-

ka inteligencja!

Szatański ogar - wyrusza-

my w odmęty Tartaru!

Nim ktokolwiek spostrzegł,

nadszedł czas dwunastej,

ostatniej pracy Herkulesa.

Władca Myken i tym razem

postanowił narzucić mu

niemożliwe – Cerber zna-

leźć się miał na powierzch-

ni ziemi. Jakże trudne to

zadanie! Jednak nasz boha-

ter udowodnił już, że nic go

nie lęka. Odważnie zszedł w

podziemia, do Tartaru, go-

towy stoczyć walkę o straż-

nika. Cienie i duchy, widząc

go kroczącego pewnie

przed siebie, pełne trwogi

zaczęły uciekać w głębiny,

co tylko dodało mu odwagi.

Przepełniony nią stanął

przed Plutonem. Wściekły

bóg chciał uderzyć śmiałka

swym berłem, jednak jed-

nym cennym strzałem zra-

nił go dotkliwie i uciekać

musiał na Olimp, szukać

boskiego medyka. Herkules

porwał więc psa i wypro-

wadził na ziemię. Wieść ta

doszła do Eurysteusa, który

był przerażony, a zarazem

szczęśliwy, że jego relacje z

herosem dobiegły końca.

Zresocjalizowany ruszył w

poszukiwaniu nowej drogi

życia. Ale czy na pewno?

Czy człek tak gwałtowny,

porywczy może wyzbyć się

swojej osobowości, by żyć

jak każdy człowiek na zie-

mi, w pokoju i zgodzie?

Aleksandra Olkuśnik

Tel. 72784947

Biuro podróży RYDWAN Organizacja

Zaprasza na wspaniały rejs „zakochanych”. Na pokład zapraszamy osoby samotne ,

poszukujące swojej drugiej połówki.

Rezerwacja biletów: ul. Batorego 15, Zielona Góra

Odpływamy 12.05.14 o godzinie 14.00, z portu Gdańsk.

25

Page 26: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Walka o przetrwanie

Troja upadła. Udało mi się

dostać na pokład Odyseu-

sza, bohatera wojennego.

Spieszyło mu się niesamo-

wicie, albowiem żona Pe-

nelopa urodziła mu syna,

powiedział: ,,Najdalej za

dwa tygodnie będziemy w

Itace’’. Nasza flota ledwo

wypłynęła, a już zdążył

nas złapać huragan, który

połamał maszty i zniszczył

żagle. Odyseusz krzyczał

na załogę ,,NIE DAĆ SIĘ!

TO TYLKO ZWYKŁA BU-

RZA!’’. Podnosił nas na

duchu. Po całym dniu i

nocy walki z żywiołem

znaleźliśmy schronienie w

jakiejś bezpiecznej przy-

stani. Mogliśmy naprawić

statek i uzupełnić zapasy.

Dzień po wypłynięciu z

owej przystani fatum wi-

szące nad okrętami Ody-

seusza znów dało o sobie

znać. Sztorm wywiał nas

za Morze Egejskie, do kra-

ju Lotofagów. Rosły tam

piękne łany lotosów. Kilku

marynarzy ich spróbowa-

ło. Smakowały im do tego

stopnia, że nie chcieli wra-

cać na pokład. Odyseusz

pobił jednego i przywrócił

mu trzeźwość umysłu, ten

wrócił, a jego towarzysz w

szaleństwie oprzytomniał,

widząc jak obrywa od po-

tężnego kapitana. Mogli-

śmy wyruszyć. Odys obrał

kurs na Morze Sycylijskie.

Była tam wyspa, nadzwy-

czaj urodzajna, należąca

do cyklopów bodajże.

Odyseusz uznał, że wypa-

dałoby poznać ich obycza-

je. ,,Dwunastu ludzi idzie

ze mną w głąb kraju, bie-

rzemy bukłak wina. Ten

wielki. I jakiś prowiant.

Reszta pilnuje statków.

Nie oddalajcie się od łajb,

zachowajcie czujność’’

Przyłączyłem się do nich.

Po kilku godzinach wę-

drówki dotarliśmy do pie-

czary, mieszkania. Czekali-

śmy w niej do wieczora,

aż nie przyszło jakieś wiel-

kie stworzenie z jednym

okiem. Zapędziło trzodę

do zagrody i zamknęło

wejście wielkim głazem.

Olbrzym wydoił kozy i

owce, rozpalił ognisko i w

tym momencie właśnie

zobaczył naszą trupę. Bar-

dzo się go wystraszyliśmy.

Oprócz Odysa, który

przedstawił mu się jako

Nikt. Ale w między czasie

gigant zabił dwóch na-

szych. Zjadł, zupełnie jak

kurczaki. Na drugi dzień

pożarł kolejnego, a Ody-

seuszowi obiecał, że zo-

stawi go na sam koniec.

Kapitan wpadł na niecny

pomysł. Poczęstował ol-

brzyma winem. Ten upił

się trunkiem, zasnął. Ody-

seusz zaczął rozpalać

ogień i włożył do niego

kawał belki, którą następ-

nie wsadził w oko potwo-

ra. Ryczał strasznie... zie-

mia drżała... zaczął nas

ścigać po omacku. Musie-

liśmy biegać po pieczarze,

by uniknąć śmierci... Ody-

seusz kazał nam przywią-

zać się do brzuchów bara-

nów, dzięki czemu wy-

mknęliśmy się z pułapki.

Gdy byliśmy już na brze-

gu, Odyseusz krzyknął do

cyklopa : ,,Jeśli ktokolwiek

zapyta, kto cię oślepił,

powiedz: ten, co zburzył

Troję, syn Laertesa!’’. Be-

stia chyba zaczęła się mo-

dlić... Odyseusz nie zwró-

cił na to uwagi, ruszyliśmy

w dalszą podróż. Zawinęli-

śmy do wyspy Eoli. Kapita-

na polubił, król wiatrów,

Eol. Po dłuższej chwili spę-

dzonej tam, władca wrę-

czył Odysowi skórzany

mieszek. Gdy zapytaliśmy,

co w nim było, odpowia-

dał, że ,,Wszystkie Wia-

try’’. Dzięki owemu poda-

runkowi mogliśmy płynąć

przez dziewięć nocy, bez

żadnych przeszkód. Dzie-

siątej nocy, Odyseusz udał

się na spoczynek. Gdy za-

snął, paru marynarzy po-

częło debatować o wiel-

kich skarbach w miechu

Odysa. Słuchałem z niedo-

wierzaniem, nie miałem

siły, by zareagować. Mary-

narze otworzyli worek...

tym samym rozpętując

ogromny sztorm... flota

rozdzieliła się... dzięki bo-

gom znalazłem się przy

Odyseuszu. Po tygodniu

przegrupowaliśmy się i

dopłynęliśmy do jakiejś

przystani. Przywódca za-

cumował statki i wdrapał

się na szczyt pobliskiego

wzniesienia. Wysłał, po-

tem dwójkę ludzi i mnie

na zwiady do miasta, któ-

re wypatrzył ze szczytu

góry. Gdy przedarliśmy się

do miasta przez lasy, oka-

zało się, ze władał tam

olbrzym, pan ludu Lajstry-

gonów. Pożarł jednego z

moich kompanów. Ja i

mój kompan uciekliśmy w

stronę okrętów. Zaraz za

nami pojawiły się olbrzy-

my. Przywódca nie zdążył

przygotować statków.

Bydlaki zaczęły rzucać w

nas głazami. Zniszczyli 11

okrętów. Ocalał jedynie

statek kapitański, na któ-

rym się znajdowałem. By-

liśmy wycieńczeni. Nie

mieliśmy w ustach od

dawna żadnej strawy, pra-

wie wcale nie spaliśmy.

Dzięki opatrzności dobili-

śmy do wyspy, która wy-

dawała się niezamieszka-

ła, lecz zachowaliśmy

ostrożność w eksploracji.

Odyseusz podzielił nas na

dwa oddziały. Pierwszy, z

nim na czele, został na

statku (byłem w nim ja),

drugi, uzbrojony poszedł

w głąb lądu. Po jakimś

czasie powrócił jeden

człowiek, opowiedział, że

czarodziejka Kirke, zamie-

niła część załogi w świnie.

Odys wziął miecz i poszedł

do pałacu, a ja podążyłem

jako obserwator za nim.

Po drodze spotkaliśmy

Hermesa, który dał boha-

terowi spod Troi ziele za-

bezpieczające przed cza-

rami. Wszedł do domu.

Musiałem zmienić pozycję

i oglądać jego działania

26

Page 27: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

przez okno. Kirke uraczyła

go strawą i napojem. Nie

poddał się działaniu czaru

i skoczył do niej z mie-

czem, gdy ta chciała go

dotknąć swoją magiczną

różdżką. Kobieta się wy-

straszyła i zaczęła błagać o

przebaczenie. Odmieniła

towarzyszy. Stała się ła-

godna i kochająca. Zostali-

śmy na tej wyspie przez

rok. Gdy nadszedł czas

pożegnania z Kirke, ta ob-

jawiła Odyseuszowi, że

woli bogów. W końcu wy-

ruszyliśmy. Żegluga trwała

bardzo długo. Następną

przystanią była mroczna

kraina Kimeryjczyków,

wskazana przez Kirke. Po

zacumowaniu udaliśmy

się do gaju Persefony wraz

z dwoma innymi maryna-

rzami i Odysem, gdzie

znajdowało się wejście do

podziemi. Przywódca a

miejscu zaczął odprawiać

gusła, które miały zwabić

Tejrezjasza, który przepo-

wiedział tak: "I znowu mu-

sisz pójść na morze i wę-

drować wciąż dalej i dalej,

póki nie spotkasz takiego

ludu, który nigdy nie wi-

dział morza i nie wie, co

znaczy okręt albo wiosło, i

nie używa soli. Byś się nie

omylił dam ci znak jeden:

przechodzień, widząc cię z

wiosłem, powie, że nie-

siesz łopatę do przesiewa-

nia zboża. Wtedy wbij

wiosło w ziemię, złóż ofia-

rę Posejdonowi i wracaj

do ojczyzny. Tam, u kresu

szczęśliwej starości w

twym państwie kwitną-

cym, oczekiwać będziesz

słodkiej śmierci, która do

ciebie wyjdzie z morza".

Po odejściu wieszcza Odys

począł mieć wizje, widział

rozmowy i pościgi zmar-

łych dusz. To był pierwszy

raz, gdy widziałem strach

w jego oczach. Postanowił

czym prędzej wracać tą

samą drogą morską. Od-

cumowaliśmy czym prę-

dzej i poczęliśmy płynąć

do Kirke. Zaopatrzyła nas

ona w prowiant i napoje

oraz cenne rady dotyczące

bezpiecznego powrotu. Po

ponownym opuszczeniu

wyspy Kirke, wiatr zaniósł

nas na wyspę syren. Były

one pięknymi stworzenia-

mi, o równie pięknym gło-

sie, który sprawiał, że lu-

dzie zapominali o wio-

słach. By załoga nie uległa

owym stworom, zatkał

marynarzom uszy wo-

skiem, a sam rozkazał

przywiązać się do masztu.

Odyseusz mimo wyrywa-

nia się z więzów nie został

uwolniony. I tym sposo-

bem przepłynęliśmy tery-

torium syren.

Po dniu żeglugi napo-

tkaliśmy następne prze-

szkody. Przepływając

przez szczelinę pomiędzy

Sycylią a Italią zostaliśmy

zaatakowani przez Cha-

rybdę, mającą swoją pie-

czarę po jednej stronie

szczeliny. W wyniku ataku,

musieliśmy podpłynąć do

drugiej skały, w wyniku

czego, Skylla, zamieszkują-

ca tamtejszą pieczarę, po-

żarła 6 ludzi. Dzięki tej

ofierze mogliśmy konty-

nuować podróż i dopłynę-

liśmy do wyspy boga Słoń-

ca, którą początkowo pró-

bowali ominąć, co nie

udało się nam w wyniku

zmęczenia i głodu załogi.

Od razu po zacumowaniu

rzuciliśmy się na tłuste

woły, wypasające się przy

brzegu wyspy. Po uczcie

ruszyliśmy w dalszą drogę.

Błogi stan nie trwał zbyt

długo, po chwili słońce się

zaćmiło i jak zwykle rozpę-

tała się burza. Wszyscy

zginęli, oprócz mnie i Ody-

seusza. Fale wyrzuciły nas

na piaszczysty brzeg wy-

spy Ogigii. Znalazła nas

Kalipso i zabrała do swojej

pięknej groty, dookoła

której rosły cyprysy. Kar-

miła nas ambrozją i poiła

nektarem, po jakimś cza-

sie wróciliśmy do pełni sił.

Nimfa zakochała się w

Odysie i więziła nas na

wyspie przez 8 lat, do cza-

su aż nie przybył Hermes,

który przyniósł rozkaz od

Dzeusa, w którym nakazał,

by syn Laertesa zaczął

zbierać się do powrotu.

Sporządziliśmy mocną tra-

twę zaraz po tym jak za-

płakano Kalipso odeszła.

Gdy tratwa była już goto-

wa, Kalipso uraczyła nas

zapasami na drogę. Nie-

stety, zostaliśmy zauważe-

ni przez Posejdona zaraz

po wypłynięciu. Modlitwy

cyklopa z Wyspy Cyklopów

okazały się być klątwą. W

gniewie spowodował ko-

lejny sztorm. Przez 48 go-

dzin, siłą własnych mięśni

opieraliśmy się sztormowi,

na szczęście jakimś cudem

uczepiliśmy się jakiegoś

wybrzeża. Dnia następne-

go rano obudził nas głos, a

raczej śmiech dziewczy-

nek. Grały one w piłkę.

Kapitan, który wyszedł

doń z krzaków nagi, oble-

piony błotem, sprawił, iż

dziewczyny uciekły. Zosta-

ła tylko jedna, litościwa,

która napoiła nas i nakar-

miła oraz pokazała nam

drogę do pałacu. Po chwili

zorientowaliśmy się, że

znajdujemy się na Scherii,

wyspie żeglarzy. Ludzie

zamieszkujący tę wyspę,

jak dowiedziałem się od

Odysa, to Feakowie. Było

to miejsce przyjazne, ni-

czym bajka. Nie mieliśmy

wyjścia, jak udać się do

władcy. Pałac króla miał

spiżowe ściany i złote

drzwi. Był ogromny, po

drugiej jego stronie znaj-

dował się niemały sad.

Gdy wtargnęliśmy na salę

biesiadną, ujrzeliśmy roz-

weselonych, biesiadują-

cych książąt feackich oraz

władcę, u boku którego

zasiadała królowa. Ody-

seusz postanowił opowie-

dzieć o swoich przygo-

dach, ja nie mogłem tego

słuchać, ale musiałem zo-

stać, by nikogo nie urazić.

Kapitan poprosił króla, by

ten sprezentował mu sta-

tek, który dowiózłby nas

do Itaki. Dostaliśmy zaiste

27

Page 28: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

wspaniały okręt oraz wie-

le innych darów. Mogli-

śmy w końcu w końcu wy-

płynąć i jednocześnie od-

począć, ponieważ łózka na

statku były niesamowicie

wygodne. Po jakimś czasie

dotarliśmy wraz z Feakami

do Itaki. Wynieśli śpiącego

Odysa na brzeg, a dary od

króla położono w skalnych

załomach. Po przebudze-

niu, Odyseusz sprawiał

wrażenie człowieka, który

nie może poznać własnej

ziemi. Na szczęście obja-

wiła się nam Atena, która

rozjaśniła mu umysł. Wy-

rwał się biegiem do domu,

ale został powstrzymany

przez boginię, która

uświadomiła mu, że uwa-

żany jest za zmarłego. Ja

natomiast dalej nie mo-

głem przyzwyczaić się do

obcowania z bogami. Do-

wiedzieliśmy się od Ateny,

że po rozejściu się wieści

o ,,niby’’ śmierci Odyseu-

sza z sąsiednich wysp ze-

brali się ,,książęta-

zalotnic’’, którzy starali się

o rękę Penelopy. Atena

dotknęła Odysa różdżką i

zmieniła go w żebraka. W

przebraniu nędznika ru-

szył wraz ze mną na pod-

bój własnego królestwa.

Karmili go życzliwi, nikt

nie mógł go poznać,

oprócz starego psa Argo-

sa, który usłyszawszy zna-

jomy głos pana zerwał się

podbiegł do niego i zde-

chł, ponieważ był bardzo

chory. Weszliśmy do pała-

cu z Odyseuszem. Myśla-

łem, że gniew go roznie-

sie, gdy ujrzał rozpustę

zalotników przybyłych po

rękę jego żony. Następne-

go dnia rozpoczął się kon-

kurs o rękę Penelopy, któ-

ry polegał na przestrzele-

niu łukiem otworów dwu-

nastu toporów wbitych w

ziemię. Żaden z książąt,

nie miał nawet siły, by

napiąć cięciwę. Telemach

(syn Odysa), którego

wcześniej wtajemniczyli-

śmy w nasz plan zemsty,

podał łuk ojcu i niepo-

strzeżenie zamknął

wszystkie drzwi. Król

strzelił, a grot przeszedł

przez wszystkie topory.

Był to moment, w którym

wrócił do pierwotnej po-

staci. Wystrzelał owym

łukiem wszystkich zalotni-

ków. Nigdy nie przestanie

mnie przerażać. Był to

obraz straszny, wszędzie

była krew. Nakazał służbie

pozbyć się trupów i wy-

czyścić izbę. Po chwili

przybyła do niego Penelo-

pa, która z początku nie

wiedziała, jak zwracać się

do męża. Gdy wziął kąpiel

i porozmawiali, rzuciła mu

się z płaczem w ramiona.

Tak właśnie skończyła się

wielka przygoda, moja i

Odyseusza. Wróciliśmy z

niej mądrzejsi i silniejsi.

Mam nadzieję, że dzielny

Odys nigdy więcej nie bę-

dzie musiał wracać do swo-

jej ojczyzny.

Co się dzieje z człowiekiem po śmierci?

Każda religia, łącznie z chrześcijańską, daje różne odpowiedzi na temat losów człowieka po śmierci.

Bóg wyjaśnił to w rozmowie z pierwszym człowiekiem, Adamem. Z powodu jego nieposłuszeństwa

powiedział mu: „Prochem jesteś i do prochu wrócisz”.

Religia chrześcijańska ukazuje nam trzy warianty dotyczące losu człowieka po śmierci. Staje on

przed sądem ostatecznym. Do nieba trafiają dusze żyjące godnie, głosząc naukę Jezusa, do czyśćca,

czyli przejściowego miejsca, trafiają ci, którzy potrzebują udoskonalić swoją miłość do Chrystusa, nato-

miast ci wiecznie potępieni trafiają do piekła.

Teoria hinduizmu mówi o reinkarnacji. Śmierć nie jest kresem naszego życia. Zaraz po niej wraca-

my z powrotem na ziemię. jednak w innym wcieleniu, możemy przeistoczyć się w zwierzę bądź boga.

Według mitologii greckiej, zmarły trafiał do Hadesu. Wkładano mu do ust obola, aby mógł zapła-

cić Charonowi za przewóz przez rzekę Styks. Najgorsi przestępcy trafiali do Tartaru, natomiast dobrzy

za życia ludzie – na Pola Elizejskie.

Marta Kostańska

Krzysztof Wolski

Page 29: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Perseusz rozpoczął swoją

wędrówkę w wyniku intrygi Po-

lidektesa, który fałszywie oświad-

czył, że zamierza starać się o rękę

Hipodamii, córki króla Elidy, Ojno-

maosa. Perseusz, nieposiadający

ogromnego majątku, jako ślubny

prezent obiecał Polidektesowi gło-

wę Meduzy (jednej z Gorgon).

Młody mężczyzna, by zna-

leźć miejsce pobytu owych Gorgon,

musiał poradzić się Ateny, by ta

wskazała mu, od czego ma zacząć.

Kierując się wskazówkami bogini

mądrości, udał się do jaskini trzech

sióstr zwanych starkami, które żyły

w ciemnej jaskini i posiadały jedno

oko i ząb, częściami ciała, którymi

zmuszone były się wymieniać. Star-

ki, którym chłopak ukradł ich frag-

menty, zdradziły mu miejsce poby-

tu Gorgon. Młodzian dostał hełm,

dzięki któremu stawał się niewi-

dzialny, skrzydlate buty, umożli-

wiające mu latanie. Ostatnim po-

darunkiem od bogów był ostry

sierp (przyniesiony przez Herme-

sa), by miał czym odciąć głowę Me-

duzie. Gdy bohater dotarł do brze-

gu oceanu, gdzie spały Gorgony,

stanął tyłem do śpiących sióstr i

wykorzystując odbicie

w miedzianej tarczy, odciął głowę

Meduzie, schował ją do torby i od-

leciał. Z szyi Gorgony wyskoczył

Pegaz. Potworne siostry ruszyły w

pościg za Perseuszem, lecz dzięki

czapce-niewidce zdobiącej jego

twarz stwory nie mogły go nigdzie

ujrzeć. Przelatując nad Etiopią, ka-

waler ujrzał nagą, przykutą do ska-

ły, głośno płaczącą niewiastę. An-

dromeda, córka króla Etiopii (bo

tak się zwała) opowiedziała mu

swoją nieszczęśliwą historię o tym,

jak jej matka, Kasjopea rozgniewa-

ła Posejdona, który zalał Etiopię

wodą i wysłał nań smoka pustoszą-

cego kraj. Gdy zakończyła swą opo-

wieść, pojawił się smok, którego

Perseusz zmuszo-

ny był zabić. Na-

stępnie odwiązał Andromedę i od-

prowadził do pałacu, w którym to

władca oddał mu rękę swojej córki.

Gdy ich wesele dobiegło końca,

postanowił wrócić na wyspę Seri-

fos, gdzie dowiedział się, że Poli-

dektes, nie mogąc uzyskać zgody

na małżeństwo, zamknął Danae w

piwnicy, żywiąc ją chlebem i wodą.

Perseusz, stając w progu zamku,

wyciągnął głowę Meduzy i zamienił

cały dwór wraz z królem w kamien-

ne posągi. Dzielny mąż, wraz z ro-

dziną postanowił odpłynąć do Ar-

gos na poszukiwania Akrizjosa, ojca

Danae. Gdy przybyli, organizowano

właśnie igrzyska, w których wziął

udział Perseusz. Podczas rzutu dys-

kiem, krążek wypadł mu z ręki i

śmiertelnie ranił jego dziadka, Akri-

zjosa.

Krzysztof Wolski

Niesamowita wędrówka Perseusza

Przypadki Syzyfa...

Syzyf, znany wszystkim miłośnik ploteczek,

jest bardzo lubianym gościem na Olimpie. Może

się to wydawać dziwne, bo dzięki niemu za każ-

dym razem kiedy wraca ze świętej góry, dowiadu-

jemy się o kolejnym pikantnym fakcie z życia bo-

gów. Władca musi mieć naprawdę bardzo sympa-

tyczne usposobienie, skoro bogowie mają do nie-

go taką cierpliwość. A raczej mieli… do czasu. Wy-

darzenie miało miejsce kilka dni temu, po ostat-

niej uczcie na Olimpie. Król wyniósł ze świętej gó-

ry następną sensację. Wyniesienie tajemnicy sa-

mego boga Zeusa ponoć bardzo rozzłościło boga.

Jak donoszą nasi reporterzy, Dzeus wpadł w szał u

nie zamierza puścić Syzyfowi płazem tego przewi-

nienia. Cóż takiego mógł powiedzieć człowiek,

skoro tym razem nadużył wielkodusznej cierpliwo-

ści bogów? Miejmy nadzieję, że nieostrożność

władcy nie odbije się na niewinnych ludziach.

W końcu po bogach wiele można się spodziewać,

a od kilku dni aż huczy, że na górze nie jest by-

najmniej spokojnie.

Z niecierpliwością czekamy na dalszy rozwój

sytuacji. O przebiegu wydarzeń będziemy informo-

wać naszych czytelników na bieżąco.

Klaudyna Michalska

29

Page 30: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Losy Syzyfa

Syzyf był królem Koryntu, założył miasto i sprawił,

że stało się ono bogate i piękne. Jednak najważniejsze

było to, iż ów władca był ulubieńcem bogów. Zeus za-

praszał go na uczty olimpijskie, na których spożywał

nektar i ambrozję, dzięki czemu stale był młody i pełen

życia. Największą wadą Syzyfa było plotkowanie. Mi-

mo, iż bogowie zawsze puszczali mu to płazem, pew-

nego razu zdradził sekret Zeusa, co bardzo rozzłościło

boga. Zesłano na ziemię bożka śmierci Tanatosa, aby

zabrał Syzyfa do Hadesu.

Podstępny władca uknuł spisek, w wyniku któ-

rego napadł na Tanatosa, zakuł go w kajdany i uwięził

w piwnicy. Na Ziemi zapanował spokój. Nikt nie umie-

rał, przez co Hades poszedł ze skargą do Zeusa na to, iż

do Hadesu nie przybywają umarli. Wysłano Aresa, któ-

ry uwolnił bożka śmierci i jednocześnie uśmiercił Syzy-

fa. Jednak ten znowu pokazał swój spryt. Nakazał żo-

nie, by nie chowała jego zwłok. Tak też, błąkając się

nad brzegiem Styksu, jęczał i narzekał na nieposłuszną

żonę, przez którą nie mógł wejść do krainy umarłych.

Zaprowadzono go do Platona, gdzie wybłagał o powrót

na ziemię. Syzyf wrócił na ziemię, zaszył się w najgłęb-

szych zakątach świata, przez co wszyscy o nim zapo-

mnieli. Jednak po czasie przypomniał sobie o nim Tana-

tos, który napadł Syzyfa nocą i zabrał jego duszę do

podziemi. Króla Koryntu skazano na wnoszenie kamie-

nia na bardzo stromą górę. Myślał, że zadanie jest bła-

he, jednak okazało się, że za każdym razem gdy głaz

znajduje się już na górze, z powrotem spada na dół.

Syzyf okazał się zwykłym zbrodniarzem. Jego pod-

stęp, mimo początkowego powodzenia, tak naprawdę

okazał się nieudany. Bez względu na to, że wrócił na Zie-

mię, wiedział, że prędzej czy później dogoni go śmierć i

trafi do podziemi. Nie był świadomy, jak ogromną może

ponieść karę za swoje czyny i podstępy.

Uważam, że Syzyf w swoich poczynaniach pokazał

swój egoizm i głupotę. Jego pomysły były mało przemy-

ślane i niedopracowane. Myślał o tym, co jest tu i teraz, a

nie o tym, co będzie potem. Zaowocowało to surową ka-

rą dla bohatera i wiecznymi mękami.

Marta Kostańska

Apollo – najpiękniejszy z bogów

Apollo w mitologii greckiej

był synem Zeusa i Leto. Urodził się

na wyspie Delos i uchodził za naj-

piękniejszego, a zarazem najmłod-

szego boga spośród mężczyzn.

Uważany był za boga piękna, świa-

tła, życia, śmierci, muzyki, wróżb,

prawdy, prawa, porządku, patrona

sztuki i poezji, przewodnika muz.

Posiadał dar wiecznej młodości i

przejrzyste oczy, dzięki którym

mógł zaglądać daleko w głąb czasu i

przestrzeni, był także mistrzem w

graniu na cytrze.

Był bogiem o szerokich,

często sprzecznych talentach. O

kontrowersyjnych umiejętnościach

Apolla mogą świadczyć atrybuty,

którymi się posługiwał: lira i łuk

symbole śmierci i oczyszczenia .

Gdy przyszedł na świat ślubował im

wierność i obiecał śmiertelnym

ujawniać wolę Zeusa za pośrednic-

twem wyroczni. Czę-

sto jednak dawał

dwuznaczne i nieja-

sne odpowiedzi,

więc zniechęcano

się do jego przepo-

wiedni. Mając cztery

dni udał się do Delf i

zabił z łuku wielkie-

go węża, który ścigał

brzemienną Leto. Miejsce, w któ-

rym dokonał tego czynu, stało się

środkiem greckiego świata i jednym

z głównych sanktuariów Apolla.

Młodzieniec należał do dwu-

nastu najważniejszych bóstw, miesz-

kających na Olimpie. Miał on niestety

swoją mroczną stronę. Jego strzały

niosły zarazę, a on sam często w gnie-

wie zemścił się na innych. Pewnego

razu ziemianka Niobe szydziła z

Leto, że ma tylko dwójkę dzieci, a

ona aż czternaścioro. Apollo wraz

ze swoją siostrą Artemidą zamor-

dowali siedmiu synów oraz sie-

dem Wskazuje to na optymizm

ogółu sytuacji. Niektórzy Grecy

twierdzili jednak, iż wszelkie spory

pomiędzy bogami przekładały się na

życie ludzi i wszystko dążyło do upad-

ku, czyli koncepcji pesymistycznej.

30

Laura Wojtasińska

Page 31: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Wycieczka przez życie Dedala Dedal, artysta i wynalazca

Dedal pracował jako wynalazca na dworze króla Mino-

sa. Zaprojektował i zbudował labirynt znajdujący się

pod pałacem w Knossos. W labiryncie król Minos uwię-

ził groźnego Minotaura. Zażądał, aby co 9 lat 7 mło-

dzieńców i panien było przysyłanych w ofierze Minotau-

rowi. Jeden z młodzieńców, Tezeusz, miał zabić potwo-

ra, pomogła mu w tym Ariadna, która była bardzo zau-

roczona jego odwagą. Za pomocą kłębka nici ułatwiła

mu powrót z labiryntu, a magiczny miecz pozwolił zabić

Minotaura.

Zakaz powrotu do domu

Dedal został wraz z synem zamknięty w wieży, jednak

wraz z synem uciekł z niej na skrzydłach zrobionych wła-

snoręcznie z piór i wosku. Ucieczka zakończyła się trage-

dią. Pomimo, że ojciec ostrzegł go wcześniej słowami:

„Pamiętaj, synu, żebyś zawsze latał środkiem, między

morzem a niebem. Nie wolno ci zbyt wysoko szybować,

gdyż gorąco promieni słonecznych roztopi wosk, który

spaja skrzydła; ani nie zlatuj zbyt nisko, aby wilgocią

wody nie nasiąkły pióra”. Ikar nie posłuchał jednak ojca

i rozgrzane przez słońce skrzydła rozpuściły się. Ikar zgi-

nął.

Śmierć dziecka oraz powrót do domu

Dedal stracił syna z pola widzenia. Ujrzał tylko pióra

spadające na ziemię. Odnalazł go dopiero po kilku

dniach na wyspie, którą w przyszłości nazwał Ikarią. Dłu-

go rozpaczał nad swoim losem, jednak uświadomił so-

bie, że Ikar sam spowodował swoją śmierć, nie słucha-

jąc jego ostrzeżeń. Dedal dotarł do Sycylii, gdzie zbudo-

wał świątynię Apolla, w której umieścił swoje skrzydła,

jako ofiarę dla tego boga.

Podróż przez ciekawe życie

boga wina

Witaj Dionizosie! Już jako

chłopiec brałeś udział w

wojnie gigantów. Jak uda-

ło Ci się wygrać?

-No cóż... Zamieniłem się w

lwa i starałem się walczyć

najlepiej jak potrafię. Wy-

starczyło trochę sprytu i

logicznego myślenia.

Może opowiesz nam rów-

nież o Twoim zwycięstwie

z piratami, którzy wzięli

Cię za królewicza?

-Bardzo chętnie. Będąc

młodzieńcem, stanąłem

nad brzegiem morza ubra-

ny w purpurową szatę, zo-

stałem wzięty przez pira-

tów za królewicza i porwali

mnie. Gdy kajdany, którymi

mnie związali natychmiast

opadły, jeden z przestęp-

ców zaczął prosić kompa-

nów o wypuszczenie mnie.

Nie posłuchali jednak jego

teorii, za co zostali straszli-

wie ukarani. Na maszcie

zakwitła bujna latorośl,

zmieniłem się w lwa i już

po chwili wszyscy byli za

burtą, zamieniłem piratów

w delfiny. Należało im się!

Widzę, że nie ma z Tobą

żartów, Dionizosie, a po-

dobno masz miłe i łagod-

nie usposobienie. Zgadzasz

się z tą krążącą opinią?

-Owszem, nie bez powodu

zaskarbiłem sobie przychyl-

ność ludzi i bogów. Prze-

cież jako pierwszy z bogów

żyłem na ziemi, przenosząc

jej góry, bory, morza, łąki

nad złoty przepych Olimpu.

Po prostu nie lubię, gdy

ktoś nie znając mnie, kpi

sobie. Karam również tych,

którzy nie chcą oddawać

mi czci. Poza tym piraci mi

podpali, więc musiałem ich

ukarać.

O proszę. Żyjąc na ziemi

nauczyłeś czegoś ludzi?

- Oczywiście. Wydobyłem z

ziemi winną latorośl i uczy-

łem ludzi, jak się sadzi jej

drzewka, i jak delikatne jej

gałązki przewija się między

konarami wiązu. Realizacja

tej misji zajęła mi dużo cza-

su, ale było warto.

A wracając do tego, że ka-

rzesz tych, którzy nie od-

dają Ci czci... Może opo-

wiesz o takich sytuacjach?

-Hmm... Na myśl przycho-

dzą mi dwie, pierwsza, to

gdy księżniczki, córki Miny-

asa, nie świętowały mojego

dnia, tylko zajęły się wtedy

wyszywaniem, zostały za-

mienione w nietoperze.

Druga sytuacja dotyczy kró-

la Penteusa, który bluźnił

na mój temat. Został on

rozszarpany przez Bachant-

ki.

Na czym konkretnie pole-

ga Twoje święto?

- W wielkim skrócie polega-

ło to na tym, że w czasie

zimowego przesilenia orga-

nizowano ku mojej czci

święta zwane orgiami.

Szczególnie czczono mnie

w Atenach, gdzie odbywały

się Małe Dionizje, czyli

wiejskie, Wielkie Dionizje,

czyli święto winobrania,

Lenaje, czyli święto wytła-

czania wina i Antesterie,

czyli święto otwierania be-

czek z winem. Podczas ob-

rzędów pito wino, śpiewa-

no, tańczono i wznoszono

okrzyki „Euoe!”. Ogólnie

rzecz biorąc, świetna zaba-

wa.

Chyba w takim razie mu-

szę odwiedzić Ateny! Jak

widzicie, lepiej obchodźmy

święto ku czci Dionizosa,

bo jak nie, to wszyscy zo-

staniemy zamienieni w

nietoperze. Dziękuję bar-

dzo!

-Żeby to tylko były nietope-

rze... Również dziękuję.

Kornelia Frącek

31

Page 32: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

ZNACZENIE OŚRODKÓW KULTU

Ludzie pielgrzymują z różnych powodów,

różnie też motywują własny udział w określonej

pielgrzymce. Samo miejsce kultu również musi od-

znaczać się kilkoma cechami, które decydują o je-

go funkcjonalności. Pierwszą z nich jest miejsce

święte, czyli świątynia, oraz jej wyposażenie skła-

dające się z przedmiotów kultu. Niezbędnym punk-

tem jest również opracowanie treści religijnych

i kulturowych, co jest pomocne w propagowaniu

własnych idei, haseł i wzorów życia religijnego

i moralnego.

Delfy to prastare miasto ze świątynią grecką

u stóp Parnasu, będące głównym ośrodkiem kultu

Apollina. Całą sławę zawdzięczało wyroczni, która

pod wpływem halucynogennych oparów, przepo-

wiadała przyszłość. Jej odpowiedzi były zawsze

dwuznaczne, aby nikt nie mógł podważyć jej auto-

rytetu. Władza wyroczni była tak wielka, że jej

przepowiednie miały znaczący wpływ na religię,

politykę i prawa starożytnej Grecji. Jej sława wy-

biegała daleko za granicę państwa, a wypowiada-

ne przez nią słowa miały wpływ na losy całych na-

rodów. Porad zasięgali u niej nie tylko rządzący

greckimi polis, ale także ludność Egiptu i państw

Azji Mniejszej. Wszyscy odwiedzali miasto w po-

szukiwaniu wskazówek lub rady od przemawiają-

cego przez Pytię Apollina.

Z czasem główne ośrodki religijne znajdowa-

ły się już nie tylko na terenie Grecji właściwej. Kon-

centrowały się również w Aleksandrii, Antiochii i

na terenach Azji Mniejszej. Do religii greckiej prze-

niknęły bóstwa i kulty trackie, małoazjatyckie, sy-

ryjskie, a póxniej także egipskie. Dlatego też od

momentu podboju Egiptu przez Aleksandra Mace-

dońskiego kult egipskiej bogini Izydy uległ silnej

hellenizacji. Kobiety z dynastii Ptolemeuszy uzna-

wały Izydę za swoją protektorkę. Naśladowała ją

sama Kleopatra VII, a symboliczne dla Izydy szaty i

atrybuty nosiła żona Ptolomeusza II, Arsinoe, która

występowała publicznie jako żywe wcielenie bogi-

ni. Obok kultu publicznego powstały także misteria

na cześć Izydy. Zarezerwowane były tylko dla wta-

jemniczonych, a opierały się na wierze w zbawie-

nie pośmiertne (tak jak zmartwychwstał dzięki Izy-

dzie Ozyrys), w następstwie moralnego i zgodnego

z nakazami religii życia.

Świątynie pełniły również funkcje sanatoriów

i szpitali. W mieście Kos oddawano cześć bogu

uzdrowicielowi - Asklepiosowi. Leczył on różne

choroby i przypadłości. Ludzie proszący o pomoc

nocowali w specjalnie przygotowanych dormito-

riach i oczekiwali zesłanych przez boga snów, w

których przepisywał im odpowiednią kurację. Zale-

cenia te obejmowały najczęściej dietę i ćwiczenia,

ale liczne inskrypcje mówią o cudownej terapii, a

nawet o zabiegach chirurgicznych wykonywanych

podczas snu pacjenta.

Kamil Kucharzyk

32

Ewelina Szron

Page 33: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Cierpienie - siła motywu-

jąca do działania czy dez-

organizująca życie?

Dzieje zrozpaczonej matki

Cierpienie ma różne oblicza.

Możemy dręczyć się jedynką z mate-

matyki, kłótnią z najlepszą przyja-

ciółką, chorobą bliskiej osoby lub

złamaną ręką. Ale prawdziwe cier-

pienie to połączenie bólu psychicz-

nego z fizycznym. Występujące, gdy

jesteśmy tak załamani, że od zgryzot

bolą nas wszystkie części ciała. De-

meter, która straciła córkę, zna to

uczucie. Czy było dla niej siłą moty-

wującą do działania, czy dezorgani-

zującą życie?

Dla bogini Persefona była

najważniejsza, toteż gdy ją straciła,

była tak smutna, że przez całe dnie

jej szukała. Zajrzała do każdego ką-

ta na Ziemi, lecz po dziewięciu

dniach i dziewięciu nocach straciła

nadzieję, a kamień, na którym od-

poczywała podczas poszukiwań,

nazwano Skałą Smutku.

Nadzieja na chwilowe zapo-

mnienie o stracie pojawiło się, gdy

królowa zatrudniła ją u siebie jako

nianię dla swojego najmłodszego

dziecka. Dzięki temu Demeter znów

poczuła, że jest ważna i kochana jak

prawdziwa matka. Bogini chciała jak

najlepiej dla małego królewicza,

lecz kładzenie go w ogień nie było

dobrym pomysłem. Gdy Metanira

zobaczyła, co niania robi z jej dziec-

kiem, wpadła do pokoju krzycząc, a

przestraszona Demeter opuściła

dziecko w płomienie powodując

jego śmierć. Zrozpaczona bogini

straciła chęci do życia. Chcąc rozpa-

czać w samotności ukryła się tak, by

nikt jej nie znalazł. Wszystko straci-

ło dla niej sens. Po umowie z Hade-

sem życie Demeter polegało tylko i

wyłącznie na godnym przygotowa-

niu Ziemi na wizytę córki, ale gdy ta

musiała co roku na trzy miesiące

wracać do podziemi, Demeter mo-

mentalnie traciła chęć do życia.

Swoją żałobę pokazywała desz-

czem, śniegiem, chłodem i porywi-

stymi wiatrami.

Uważam, że na podstawie po-wyższych argumentów pokazałam, iż cierpienie, mimo że motywujące, czę-sto dezorganizuje życie, bo gdy nasze próby odzyskania szczęścia nie po-wiodą się, wpadamy w większą roz-pacz i tracimy nadzieję na lepszą przyszłość.

Natalia Rajchert

Najpracowitszy wśród bogów greckiego Olimpu

Hefajstos, syn Hery i Zeusa oraz brat Aresa. Był bogiem ognia, kowali i złotników, ale również opiekunem

rzemieślników. Jego atrybutami były młot i kowadło. Na początku mieszkał na Olimpie, tak jak wszyscy bogowie,

ale został z niego strącony przez ojca Zeusa, ponieważ wstawił się za swoją matką.

W wyniku upadku połamał sobie nogi i od tej pory zawsze kulał. Znalazła go morska bogini Tetyda i zaopie-

kowała się nim. Po dziewięciu latach Hefajstos powrócił do zdrowia. Po tym czasie wszyscy na Olimpie zapomnieli

już o jego istnieniu. Myśleli, że przepadł w głębi oceanu. Dionizos po 9 latach odnalazł Hefajstosa i próbował na-

mówić go do powrotu na Olimp. Niestety, był on bardzo uparty i nie chciał wracać do swojej rodziny.

Pewnego dnia Dionizos upił Hefajstosa i podstępem zaprowadził na Olimp. Zeus chciał mu zrekompenso-

wać to, co stało się przed laty i dał mu za żonę Afrodytę – najpiękniejszą boginię na Olimpie. Jednak kowal wciąż

myślał, że jego żona drwi sobie z jego kalectwa, więc uciekł z Olimpu i zamieszkał w wulkanie wraz z Etną. Tam

stworzył swoją kuźnię i wyrabiał pioruny dla Zeusa oraz naprawiał rydwany. Określa się go mianem najpracowit-

szego wśród bogów, ponieważ lubił swoją pracę, a zarazem nie lubił zabawy jak inni bogowie.

Karolina Krzywda

33

Page 34: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Śladami Heraklesa

Jak wszyscy wiemy, Tezeusz przeżył wiele przygód. Tysiące lat temu książę ateński, wy-

chowywany przez matkę w Trojzenie, zabił Minotaura. Jakie jeszcze sukcesy, a może i

porażki odniósł mityczny bohater?

Chcący powrotu do ojca Tezeusz, przybył do Aten. Niestety, tamtejsi mieszkańcy traktowali męż-

czyznę z wrogością. Chcąc pokazać im, że jest godny zaufania, a także by dowieść, że jest niczym jego

idol-Herakles, udał się na Kretę, by zgładzić potwora mieszkającego w labiryncie. Zakochana Ariadna

mówiła, że bardzo go kocha, więc pomogła mu, dając nić, dzięki której po pokonaniu Minotaura wyszedł

cało z pułapki. Mimo to, wracając do domu, niewdzięczny Tezeusz zostawił kochankę na wyspie Naksos.

Nie zmienił też koloru żagla na czerwony, tak jak obiecał ojcu. Gdy jego łódź zbliżała się do lądu, a oczom

Egeusza ukazały się czarne żagle, zrozpaczony zrzucił

się ze skały. Dzień powrotu księcia do Aten stał się też

dniem upamiętniającym śmierć króla. Władzę w kraju

przejął Tezeusz.

Wzorując się na Heraklesie, zapragnął podbić ród

Amazonek. Był bardzo śmiały i dążył do celu. Uprowa-

dził królową Antiopę, następnie ożenił się z Fedrą, któ-

ra po pewnym czasie popełniła samobójstwo. Czy był

to koniec jego miłostek? Oczywiście, że nie. Zdespero-

wany pięćdziesięcioletni już król porwał ze Sparty Hele-

nę, wówczas małą dziewczynkę. Gdy zapytałam ojca

dziecka, króla Tyndareosa, co czuje w związku z zaist-

niałą sytuacją odpowiedział, że jest zszokowany i

wściekły, dlatego pod nieobecność Tezeusza wykradł

Helenę opiekunce Ajtrze i za karę wygnał Tezeusza z

Aten. Starzec żył na wyspie Skyros, aż pewnego dnia

poślizgnął się i spadł w przepaść. Był to przerażający widok. Spadając krzyczał wniebogłosy, ale nikt nie

mógł mu pomóc.

Mimo, iż mężczyzna wykazał się odwagą i poświęceniem, zabijając potwora, spotkał go tragiczny

los. Stracił ojca, honor, władzę, a później życie.

Natalia Rajchert

34

Page 35: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Przepowiednia – jak może skompliko-wać życie...

Przepowiednie są różne niektóre dobre, a niektóre złe. Większość z nas w nie nie wierzy, ale w dzisiejszej roz-mowie spotykamy się z człowiekiem, który uwierzył w przepowiednie. Zapraszam do przeczytania wywiadu z Edypem - najbardziej kontrowersyjnym człowiekiem na świecie.

- Witam Cię, drogi Edypie.

- Witam Panią redaktor.

- Jak wiesz, zaprosiłam Cię, abyś opowiedział naszym

czytelnikom

o swoim życiu i o przepowiedni, którą usłyszałeś w

Delfach. Mógłbyś nam opowiedzieć, jak to się stało, że

rodzice od razu po urodzeniu porzucili Cię?

-Tak, oczywiście. Mój ojciec poszedł do wyroczni delfic-

kiej i usłyszał słowa które brzmiały: „Twój syn ma poślu-

bić własną matkę, a własnego ojca zabije”. Kiedy się

urodziłem, mój ojciec przebił mi stopy gwoździami i

nakazał służącemu Febusowi zostawić mnie w górach.

Na szczęście nie chciał mnie porzucać i przekazał paste-

rzom, którzy zanieśli mnie do bezdzietnego króla Koryn-

tu Polybosa i jego żony Merope.

- Nie masz żalu do swoich rodziców, że zrobili to Ci?

- Nie mam, bo wiem, że chcieli się chronić przed klątwą,

która spadła na naszą rodzinę. Wtedy nie zdawali sobie

sprawy, że mogę ich kiedyś odnaleźć i cała przepowied-

nia się spełni.

- A kim był starzec, którego zabiłeś w drodze do Teb?

- Starcem był mój prawdziwy ojciec Lajos, który był kró-

lem w Tebach.

Nie chciałem zejść drogi i rozpoczęła się bójka. Konse-

kwencją tego było zabójstwo mojego ojca. Od tego mo-

mentu w moim życiu klątwa zaczęła się sprawdzać.

- Mógłbyś opowiedzieć, jak doszło do kazirodztwa z

Twoją matką?

- Przyszłem do Teb, okazało się, że wejścia do miasta

pilnuje Sfinks, który zabija wszystkich, co nie znają od-

powiedzi na jego zagadkę. Ja rozwiązałem zagadkę.

Dzięki mojej wizji we śnie. W nagrodę dostałem za żonę

Jokastę. Miałem z nią czwórkę dzieci: Eteoklesa, Polini-

ka, Antygonę i Ismenę.

- Jak dowiedziałeś się, że Jokasta i Lajos byli Twoimi

rodzicami?

- Na moje królestwo zaczęły spadać różne nieszczęścia.

Poszłem do Terezjasza – miejscowego wróżbity, od któ-

rego dowiedziałem się, że jest to kara

za ojcobójstwo i kazirodztwo. Na początku nie rozumia-

łem, jakim cudem klątwa się spełniła, ale potem zrozu-

miałem, że Polybos i Merope nie byli moimi prawdziwy-

mi rodzicami.

- Dlaczego wydłubałeś sobie oczy i sam siebie wygnałeś

z kraju?

- Oczy wydłubałem, ponieważ uważam, że była to ich

wina. Miały mi pokazywać to, co jest prawdą, a to, co

widziałem było kłamstwem, o którym dowiedziałem się,

kiedy przepowiednia się spełniła. Wygnałem siebie, po-

nieważ sądziłem, że moje dzieci nie powinny widzieć

ojca żyjącego ze swoja matka i kaleczącego się na każ-

dym kroku, kiedy przypomni sobie o swoich losach.

- Czy uważasz, że Twoi przybrani rodzice powinny po-

wiedzieć Ci całą prawdę?

- Według mnie powinni powiedzieć mi o losach naszej

rodziny, ponieważ tak naprawdę przez całe życie żyłem

w niewiedzy o swoim pochodzeniu. Gdyby mi powie-

dzieli wszystko, o tym jak trafiłem do nich i czemu mam

spuchnięte stopy, to zapewne nie poszedłbym nigdy do

Teb.

Edyp jest przykładem osoby, która uwierzyła w przepo-wiednie i źle się to skończyło. Myślę, że osoby, które nie wierzą w to są bardzo mądre, ponieważ nie chcą zaprzą-tać sobie głowy wyciągniętymi z palca bajkami. Co prawda w micie o Edypie cała klątwa okazała się praw-dą, ale w dzisiejszych czasach mało kto powie nam prawdę o naszych losach. Według mnie najlepiej dowie-dzieć się wszystkiego o sobie od własnej rodziny lub na-szych najbliższych osób.

35

Karolina Krzywda

Page 36: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Achilles był synem Peleusa, księcia tesalskiego i pięk-

nej Tetydy, boginki morskiej. Był herosem. Sylwetkę

miał potężnie rozbudowaną, ale rysy twarzy delikatne,

wręcz dziewczęce. Jego uroda była ogromnym przeci-

wieństwem cech charakteru. Miał nadludzką siłę. Syn

Peleusa był odporny na rany, ponieważ Tetyda kąpała

go w Styksie. Matka, zanurzając syna, trzymała go za

pietę. I właśnie pięta Achillesa była podatna na ciosy

wroga. Achilles był najdzielniejszym wojownikiem

greckim, postrachem wszystkich Trojan. Był porówny-

wany przez Homera do orła. W czasie walki: bezli-

tosny, okrutny i nieczuły. Gdy w czasie bitwy rzucał się

na szeregi wroga, oni uciekali w popłochu. W odwagę

Achillesa nie można wątpić, gdyż znany był ze swej

wybuchowości. Kiedy ktoś go rozgniewał, stawał się

niepohamowany w gniewie. Jego okrucieństwo, zaro-

zumiałość i pycha najbardziej ujawniły się podczas wal-

ki z Hektorem, kiedy to oddany ideałom przyjaźni ze-

mścił się za zabicie jego przyjaciela.

Reasumując rozważania na temat wyglądu zewnętrz-

nego i cech charakteru Achillesa, należy stwierdzić, że

był wojownikiem szalenie odważnym. Achilles - jako

heros, pewien zwycięstwa w walce był nieczułym, bez-

litosnym zabójcą. Cechuje go męstwo i waleczność.

Troszczył się o swój honor i pragnął sławy pośmiertnej.

Jest on postacią wyolbrzymioną, mityczną, a losem

jego kieruje przeznaczenie, co ukazane jest w scenie, w

której na wagę rzucone zostały losy Hektora i Achille-

sa.

Demeter - w mitologii greckiej bogini płodności ziemi,

urodzaju, ziemi uprawnej, zbóż, rolnictwa. Jej córką była

Kora. Demeter była przedstawiana jako poważna kobie-

ta z wieńcem kłosów na głowie. W ręku trzymała sierp,

pochodnię lub kosz owoców. Bogini poświęcone były

kłosy, mak, złotogłów, żuraw.

Dionizos - bóg dzikiej natury, winnej latorośli i wina,

reprezentujący jego upajający i dobroczynny wpływ.

Erynie - boginie i uosobienia zemsty. Należały do naj-

starszych bóstw panteonu greckiego. Zrodziły się ze spa-

dłej na Gaję (Ziemia) krwi okaleczonego Uranosa

(Niebo).

Hades - bóg podziemnego świata zmarłych. Z czasem

Hadesem zaczęto również nazywać jego krainę. Jego

atrybutami były berło i klucze, które symbolizowały jego

władzę nad światem umarłych, ale jest też pokazywany

z rogiem obfitości (który symbolizował władzę nad su-

rowcami) i psią czapką, darem od cyklopów. Przy boku

zawsze miał Cerbera – trójgłowego psa.

Hypson - w mitologi greckiej bóg i uosobienie snu. Atry-

butami Hypnosa są laska i róg.

Kery - to okrutne i złośliwe boginie śmierci gwałtownej,

zrządzonej przez Przeznaczenie – krążące po polu bitwy,

porywające rannych, walczące o trupy. Były przedsta-

wiane jako drapieżne ptaki. Każdy z ludzi miał swą Kerę,

która była dlań wyznacznikiem losu – rodzaju życia i ro-

dzaju śmierci; niektórzy mogli wybierać pomiędzy dwie-

ma Kerami.

Persefona - władczyni świata podziemnego i opiekunka

dusz zmarłych. Była córką Zeusa i Demeter.

Tanatos - w mitologii greckiej bóg i uosobienie śmierci.

36

Kamil Kucharzyk

Page 37: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Spacer po niebie… czyli najważniejsze konstelacje gwiazd

Konstelacja (gwiazdozbiór) - grupa gwiazd zajmujących pewien obszar nieba, połączonych w symbo-

liczne kształty wywodzące się z mitologii.

Cefeusz - przedstawia króla

Etiopii, męża Kasjopei i ojca

Artemidy. Obie są upamięt-

nione sąsiednimi gwiazdo-

zbiorami. Liczba gwiazd do-

strzegalnych gołym okiem

sięga około sześćdziesięciu.

W Polsce jest widoczny

przez cały rok.

Herkules - znana już w staro-

żytności konstelacja nieba

północnego. Nazwa pochodzi

od herosa Heraklesa. Charak-

terystyczny czworobok tworzy

tułów Herkulesa. Liczba

gwiazd dostrzegalnych nieu-

zbrojonym okiem: około 140.

W Polsce widoczny od wiosny

do jesieni.

Hydra - największy pod względem zajmowanej po-

wierzchni gwiazdozbiór. Rozciąga się na ponad ¼

drogi dookoła nieba. Jej głowę tworzy sześć gwiazd.

Nazwa pochodzi od hydry lernejskiej, mitycznego

potwora, z którym walczył Herakles. Liczba gwiazd

widocznych gołym okiem: około 130. W Polsce wi-

doczny wiosną.

Orion - jeden z najciekawszych gwiazdozbiorów.

Łączy się z nim wiele mitów. Orion był myśliwym,

synem Posejdona, dzięki któremu potrafił chodzić

po wodzie. Nieustan-

nie goni po niebie

Plejady, w których

jest zakochany.

Uważał, że może za-

bić każde stworzenie,

a został ukąszony

przez skorpiona, któ-

ry znajduje się na

przeciwnej stronie

nieboskłonu. Jego

pies - Syriusz jest naj-

jaśniejszą gwiazdą

nocnego nieba i sta-

nowi część konstelacji Wielkiego Psa. Znajduje się

naprzeciwko byka, klęczący, z maczugą w prawej

dłoni i z tarczą z lwiej skóry w lewej oraz z błysz-

czącym mieczykiem u pasa. Liczba widocznych

gwiazd nieuzbrojonym okiem: około 120. W Pol-

sce widoczny od października do maja.

Lutnia - konstelacja przed-

stawiająca lutnię (a raczej

lirę) - instrument Orfeusza,

którą otrzymał od Apolla.

Znajduje się ona na niebie

od śmierci artysty, na pa-

miątkę jego sztuki, którą

wzruszał.

37

Klaudyna Michalska

Page 38: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

1. Przędły nić ludzkiego życia.

2. Bogini udanych łowów.

3. Rzeka w świecie zmarłych.

4. Symbol Zeusa.

5. Rzeka Zapomnienia.

6. …co wraca do swej Itaki.

7. Symbol Hefajstosa.

8. Ciekawski syn Dedala.

9. Pokarm bogów zapewniający nieśmiertelność i wieczną mło-

dość.

Hasło : to

38

Page 39: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Gdybym wie-

dział, co się sta-

nie, nigdy bym

nie wyruszył –

mówi Jazon

Czy to prawda, że

to twój ojciec zmu-

sił cię, żebyś odna-

lazł złote runo?

Jazon: Mój tata był

uczciwym królem,

który podstępem

został strącony z

tronu i wygnany z

miasta przez swoje-

go brata. Moim ob-

owiązkiem było mu

pomoc, dzięki tej

wełnie odzyskał z

powrotem władzę.

Poza tym byłem

młodym chłopa-

kiem który szukał

celu w życiu, więc

wyprawa po złote

runo było mi bardzo

na rękę.

Jak to się w ogóle

stało, że Pelias po-

prosił cię o przynie-

sienie złotego ru-

na?

W wieku 20 lat wy-

ruszyłem poszuki-

wać przygód. Pierw-

sze miasto jakie

miałem w planie

odwiedzić były Tele-

sy. Po drodze spo-

tkałem staruszkę,

która nie mogła sa-

ma przekroczyć

strumienia. Wzią-

łem ją na ręce i

przechodząc z nią

na drugą stronę,

sandał spadł mi ze

stopy i utonął w ba-

gnistym dnie. Dalej

podróżowałem tylko

w jednym bucie. W

tym samym czasie

do Peliasa doszła

przepowiednia, któ-

ra mówiła, że straci

tron na rzecz mło-

dego mężczyzny,

który przybędzie w

jednym sandale.

Kiedy dotarłem do

Teles, zostałem od

razu wezwany do

pałacu, gdzie Pelias

zadał mi jedno pyta-

nie: „Co byś zrobił

na moim miejscu,

gdybyś się dowie-

dział, kto cię strącił

z tronu?”. Odpowie-

działem mu, że ka-

załbym tej osobie

wyruszyć po złote

runo, gdyż jest nie-

możliwe je zdobyć.

Jak powstała druży-

na Argonautów?

Dzięki przychylności

Ateny, która okazała

się tą staruszką nad

strumieniem udało

mi się przekonać Ar-

gosa, żeby podaro-

wał mi swój statek.

Potem ogłosiłem na

mieście, że wyru-

szam po złote runo.

Zdziwiłem się, gdyż

zgłosili się najwięksi

herosi, by mi po-

moc.

Z tego, co słysza-

łem, szybko zapo-

mniałeś o sowim

ojcu, gdy dotarliście

do Lemnos.

Jest to wyspa, na

mieszkają same ko-

biety. Byliśmy tam

cały czas traktowani

po królewsku. Masz

rację, zapomniałem

o celu misji. Dopie-

ro po 2 latach od-

płynęliśmy i tylko

dlatego, że Herakles

zagroził, że popłynie

samemu, jeżeli się

nie ruszymy. Bardzo

ciężko było mi się

rozstać z Lemnos.

W czasie swojej po-

dróży wiele razy na-

rażaliście się bo-

gom. Nie baliście

się, że dosięgnie

was ich gniew?

Trzeba było zaryzy-

kować. Kilka razy

nam się to opłaciło,

na przykład wtedy,

kiedy dopłynęliśmy

do wróżbity Fineu-

sa. Zeus oślepił go i

zesłał na niego Har-

pie, które zabierały

mu każde jedzenie,

jakie dostał. Dzięki

temu, że uwolnili-

śmy go od potwo-

rów, przepowiedział

nam, jak mamy

przepłynąć przez

skały Symplegedy.

Jak udało się panu

zdobyć złote runo?

Gdy dotarliśmy do

Kolchidy, król nie-

39

Page 40: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

chętnie chciał nam

oddać wełnę, ale

zgodził się pod wa-

runkiem, że wypeł-

nię jego zadania.

Musiałem zaorać

pole dwoma byka-

mi, które buchały

ogniem, potem na

tym polu posiać

smocze zęby, z któ-

rych wyrosną ryce-

rze i ich pokonać, a

na koniec zabrać

smokowi złote ru-

no. Wszyscy wie-

dzieliśmy, że nie da

się spełnić tych wa-

runków. Noc przed

wykonaniem zadań

przyszła do mnie

córka króla, która

była we mnie zako-

chana. Dała mi bal-

sam, który miał

mnie ochronić przez

jeden dzień przed

ogniem i żelazem.

Następnego dnia

wykonałem wszyst-

kie zadania i kiedy

już miałem odpły-

wać z Kolchidy, na

nieszczęście przypo-

mniałem sobie o

Medei. Zapropono-

wałem jej popłynię-

cie z nami. Ona się

zgodziła, ale wie-

działa, że jej ojciec

będzie temu prze-

ciwny, dlatego wzię-

ła ze sobą swojego

młodszego brata,

następcę tronu, któ-

ry miał nam służyć

jako zakładnik. Tak

jak się spodziewali-

śmy, Areas wysłał za

córką flotę. Nasze

groźby nic nie po-

magały, kiedy już

myśleliśmy, że ar-

mia Areasa nas dor-

wie, Medea zabiła

swojego brata, po-

kroiła i wrzuciła do

morza. Jej ojciec za-

przestał pościgu,

żeby pozbierać

zwłoki swojego sy-

na, a nam udało się

uciec.

Nie przeraziło cię

to, co zrobiła córka

Areasa?

Nie sądziłem, że jest

do tego zdolna, lecz

w tedy też to na

mnie nie zrobiło

wrażenia. Często

wielcy bohaterowie

musieli poświęcać

członków swojej ro-

dziny, na przykład

żeby wygrać wojnę

Za jej czyn ukarał

nas Zeus długą tu-

łaczką do domu.

Co się stało, że wró-

ciłeś do Medei po

rozstaniu?

Gdy wróciłem po

wielu latach do do-

mu, cała Grecja już

o mnie mówiła, sta-

łem się takim sa-

mym bohaterem jak

Herakles. Mój ojciec

dzięki Medei znowu

ożył, ja zasiadłem

na tronie. Wszystko

się układało do cza-

su, kiedy Medea nie

postanowiła się ze-

mścić na Peliasie.

Córki jego przyszły z

prośbą o danie zno-

wu młodości ich oj-

cu, lecz Medea za-

miast im pomóc,

wykorzystując je,

zabiła Peliasa.

Miasto było na

mnie złe, że spro-

wadziłem czarowni-

ce wiec musiałem

uciekać z Medeą.

Po kilku latach bycia

z nią zacząłem się

jej bać. Każdego

dnia taki wielki bo-

hater jak ja musiał

uważać na wszyst-

ko, co robił lub co

powiedział, by przy-

padkiem nie obu-

dzić się nocą z no-

żem w głowie. Pew-

nego dnia odważy-

łem się i powiedzia-

łem jej, że nasz

związek nie ma sen-

su. Przyjęła to bar-

dzo dobrze. Popły-

nąłem do Koryntu,

gdzie poznałem

Glaukę. Zakochali-

śmy się w sobie. W

dzień naszego ślubu

dostała piękną białą

suknię. Nie wiado-

mo było, od kogo.

Gdy ją ubrała, za-

częła się palić ży-

wym ogniem. Zmar-

ła tego samego

dnia. Suknia, jak się

okazało, była od

Medei, która już do

końca mojego życia

nie chciała mi się

pozwolić zakochać.

40

Jakub Kałagate

Page 41: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Fetysze

Początkowo mieszkańcy starożytnej Grecji wyznawali

fetyszyzm. Była to najstarsza forma religii, która polegała na

oddawaniu czci przedmiotom martwym: głazom, ogromnym

drzewom, nieociosanym palom i meteorytom, które spadając z

nieba były czymś niezwykłym i niepojętym.

Wierzono że w tych martwych

przedmiotach mieszkają zaklęte

duchy (dobre i złe).

1.Chłop grecki, przechodząc koło kamienia

na rozstajnej drodze, padał na kolana i po-

lewał głaz oliwą. Obłąkany, usiadłszy na

takim kamieniu, odzyskiwał rozum, a

zbrodniarz oczyszczał się z winy.

2.Również stare drzewa były uważane za

świętość. Drzewem świętym w wielu kul-

turach, również w kulturze greckiej był

dąb. Zjadanie żołędzi przez chorych mia-

ło pomaga w wyzdrowieniu.

W położonych obok wio-

ski wyjątkowych głazach lub drzewach, jej

mieszkańcy widzieli swojego opiekuna. Doszło

do tego, że każde zjawisko lub czynność miały

patronów. Grecy wierzyli również w istnienie

złych mocy – demonów, przed którymi należa-

ło się bronić przy pomocy zabiegów magicz-

nych, np. taniec, hałas, odpowiednia muzyka.

3.Meteorytom, ponieważ spadły z nieba,

przypisywano siłę boską. Często były

przechowywane w świątyniach.

41

Jakub Kałagate

Page 42: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Wszechwładny Zeus

Zeus urodził się na górze Dikteo Andro na Krecie. Był synem Kronosa i Rei. Wywodził

się z rodziny bogów. Był bogiem nieba, błyskawic i piorunów. Był bratem Demeter, Hestii,

Hery, Hadesa, Posejdona. Był żonaty.

Zeus był ojcem bogów i ludzi, bóg wszelkich zjawisk atmosferycznych. Władał pioru-

nami i błyskawicami. Pierwotnie opiekował się rodzinami, stojący na straży ogniska domo-

wego i domu. Z czasem stał się patronem królów i państwa. Gwarantował wolność politycz-

ną i sprawiedliwość społeczną (poręczyciel przysiąg i umów między ludźmi oraz między na-

rodami), bezlitośnie karał przestępców, a zwłaszcza morderców, krzywoprzysięzców i zdraj-

ców. Był gwarantem praw gości i szukających azylu. Dzeus władał językiem ludzi oraz bo-

gów. Posiadał opinię boga nadpobudliwego, łatwo dającego się sprowokować, często się

awanturował. Miał słabość do kobiet, kilka z nich jest matkami jego licznego potomstwa.

Najbardziej umiłowanymi przez niego dziećmi byli: Atena, Ares, Hefajsots, Afrodyta, Apollo,

Artemida, Hermes, Herakles, Dionizos.

Jego największym osiągnięciem jest uratowanie swojego rodzeństwa przed okrutnym

ojcem i przęjęcie władzy nad niebiosami i zwierzchnictwa nad resztą bogów, co podkreśla

jego potęgę, dominację , umiłowanie władzy oraz uporczywość w dążeniu do celu.

PROMETEUSZ – CO UCZYNIŁ DLA LUDZKOŚCI ?

Prometeusz , jeden z tytanów , ulepił z gliny zmieszanej ze łzami figurę której podarował

duszę – Człowieka . Był on jednak słaby, nagi i bezbronny . Prometeusz, aby polepszyć życie ludzi wykradł

ogień olimpijski i zniósł go na Ziemię. Nauczył ludzi posługiwania się ogniem , sztuk i rzemiosła.

Zeus po wojnie z tytanami obawiał się wszystkiego co pochodzi z Ziemi . Kazał Hefajstosowi

stworzyć piękną kobietę . Atena nauczyła ją robót kobiecych . Afrodyta obdarzyła ją wdziękiem . Hermes

podarował jej charakter. Podarowali jej imię Pandora. Zaniesiono Pandorę pod dom Prometeusza . On

wyczuł podstęp i odesłał Pandorę. Kobietę przyjął w swoje progi brat Prometeusza, Epimetusz. Ożenił się

z nią. Pomimo ostrzeżeń brata Pandora i Epimetusz otworzyli puszkę. Zawierała ona wszelkie nieszczę-

ścia, smutki i choroby.

Prometeusz postanowił pokonać bogów podstępem. Zabił woła. Podzielił go na dwie czę-

ści. Pierwszą połową było mięso owinięte skórą, a drugą kości z tłuszczem. Zeus miał wybrać, która część

będzie składana bogom w ofierze .Wybrał tą drugą część którą były kości z tłuszczem. Od tego czasu mię-

so było dla ludzi, a tłuszcz i kości przekazywano bogom w ofierze. Bóg się zdenerwował i kazał Prometeu-

sza przykuć do skał Kaukazu, gdzie codziennie zgłodniały ptak wyjadał mu wątrobę, która stale odrastała.

Zasługami Prometeusza dla ludzkości jest : ogień , nauka o liczbach , nauka pisania , oswoje-

nie zwierząt , lekarstwa . Znalazł na ziemi metale. Uczył ludzi wielu przydatnych rzeczy np. rzemiosła , któ-

re jest użyteczne do dzisiaj.

42

Page 43: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Pierwsze poczynanie,

Herkules uczynił gdy miał dziesięć

miesięcy. Po kąpieli Alk-

mena(matka herosa) po-

łożyła Herkulesa oraz jego

brata , Ifiklesa do kołyski.

Zazdrosna Hera zesłała w

środku nocy na Ziemię dwa węże

aby udusiły małego Heraklesa. Na-

jeżone ostrymi łuskami, wpełzły do

pokoju z przeraźliwym sykiem, a z

ich oczu buchał ogień, a z paszcz

ciekła jadowita substancja. Młod-

szy brat uciekł z krzykiem, podczas

gdy Herkules chwycił

oba stwory i je dusił.

Pokazując matce i

ojczymowi dwa zabi-

te gady, cieszył się i

skakał z radości.

W wieku osiemna-

stu lat dokonał na-

stępnego niesamowitego czy-

nu .Eurysteus (wielki tchórz) uj-

rzawszy przed sobą Heraklesa, wy-

myślił dla niego niebezpieczne za-

danie. Kazał mu przynieść lwa z

Nemei - potwora siejącego spusto-

szenie. Herakles strzelał najpierw

do niego z łuku, lecz nie dało to

żadnego skutku, ponieważ strzały

nie mogły przebić grubej skóry

lwa . Wtedy zdecydował, że zaata-

kuje go maczugą. Wielki ,drapieżny

kot schował się w jamie. Tam Her-

kules przyparł i zadusił lwa. Wziął

zdechłego zwierza na plecy i przy-

niósł królowi Myken. Eurysteus tak

się przeraził, że zakazał mu wcho-

dzić do miasta, a porozumiewał się

z Herkulesem tylko przez posłań-

ca.

Drugą pracą Herkulesa było zabicie

hydry lernejskiej. Potwór był wielki

i posiadał dziesięć głów (jedna nie-

śmiertelna była w środku dziesięciu

głów). Herakles przybył

do Lerny i zaczął strze-

lać do jej jamy. Roz-

drażniona bestia wy-

szła i heros chwycił ją

za gardło. Macki hydry oplotły jego

nogi. Po długiej walce oberwał jej

parę głów, lecz był jeden problem,

iż z każdego uciętego łba wyrastały

trzy kolejne. Na pomoc potworowi

przyszedł gigantyczny rak, który

szczypał herosa po nogach. Herku-

les zgniótł go obcasem i ka-

zał Jolaosowi zapalić las.

Herakles ponownie ucinał

hydrze łby, a rany wypalał,

głowy odrastały. Na koniec

wyrwał nieśmiertelną głowę

i przygniótł ją kamieniem.

Rozciął kadłub i w żółtej krwi

hydry zatruł strzały. Herakles wy-

szedł z tej walki pokąsany i ciało

miał w ranach, które go piekły. Któ-

ryś z bogów powiedział mu, by po-

szukał ziela, które kształtem przy-

pomina hydrę. Herakles znalazł i

powrócił do zdrowia.

Eyrysteus wymyślił kolejne zada-

nie dla Herkulesa, które polegało

na sprowadzeniu Cer-

bera z Hadesu. Heros

przybył do Tajnaros,

gdzie było wejście do

podziemia. Nocą wśli-

znął się do pieczary

prowadzącej do piekieł.

Odważne stanął przed Hadesem i

powiedział, o co mu chodzi. Bóg

zdenerwował się i chciał uderzyć

go berłem, ale Herakles strzelił z

łuku do Hadesa. W podziemiach

nie było lekarza, więc musiał udać

się na Olimp.

Tymczasem

Herakles od-

szukał Cerbe-

ra. Pies bronił

się, lecz heros

trzymał go mocno i wyprowadził

na światło dzienne.

Te poczynania Herkulesa wydaje mi

się, gdyż są niesamowite choćby dla-

tego, że tylko on jedyny był w stanie

je wykonać z osób będących na Zie-

mi. Wątpię, iż zwykły człowiek mógł-

by zabić hydrę czy potężnego lwa. Na

pierwszy rzut oka już widać, że Hera-

kles jest synem kogoś wielkiego, a

konkretnie samego Zeusa.

Heros przybył do Tajnaros, gdzie było

wejście do podziemia. Nocą wśliznął

się do pieczary prowadzącej do pie-

kieł. Odważne stanął przed Hadesem

i powiedział, o co mu chodzi. Bóg

zdenerwował się i chciał uderzyć go

berłem, ale Herakles strzelił z łuku do

Hadesa. W podziemiach nie było le-

karza, więc musiał udać się na Olimp.

Tymczasem Herakles odszukał Cer-

bera. Pies bronił się, lecz heros trzy-

mał go mocno i wyprowadził na

światło dzienne.

Te poczynania

Herkulesa wy-

daje mi się, gdyż

są niesamowite

choćby dlatego,

że tylko on, je-

dyny był w sta-

nie je wykonać z osób będących na

Ziemi. Wątpię, iż zwykły człowiek

mógłby zabić hydrę czy potężnego

lwa . Na pierwszy rzut oka już widać,

że Herakles jest synem kogoś wiel-

kiego, a konkretnie samego Zeusa.

NIESAMOWITE POCZYNANIA HERKULESA

43

Page 44: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Dedal, ojciec Ikara, był ateń-skim kowalem. Należał do najwy-bitniejszych rze-mieślników i wy-nalazców. Jego uczeń Talos okazał się lepszy od nie-go. Z zazdrości De-dal zabił swojego ucznia, po czym uciekł z Aten na Kretę, której wład-cą był Minos. Tam na życzenie króla wybudo-wał labirynt, w który miał stanowić ową siedzibę Minotaura – potwora będącego w połowie bykiem, a w połowie człowiekiem . Minotaur ten był wynikiem romansu Pazyfae – żo-ny Minosa z bykiem. Był on karą, która zesłana została na władcę przez Posejdona.

Minos nie mógł jednak pozwo-lić na to, ażeby Dedal opuścił wyspę. Kowal pomógł Pazyfae w odbyciu stosunku z bykiem konstruując dla niej przebranie krowy. Za karę uwię-ził go wraz z synem Ikarem w labi-ryncie, który sam przecież wybudo-wał. W ucieczce z wyspy pomagała mu Pazyfae. Niestety, nie było to ta-kie łatwe. Morze oraz ląd były pilnie

strzeżone przez wojowników. Wtedy Dedal po-stanowił wymyślić inny spo-sób na wy-dostanie się z wy-spy. Wraz ze swym synem Ika-rem Dedal postanowił wydostać się z wyspy

dzięki skonstruowanym przez siebie i syna skrzydłom. Skrzydła te zbudo-wane były z piór, a całość oblana by-ła woskiem, tak, by cała konstrukcja się nie rozpadła, a pióra nie poodpa-dały.

Zanim jednak wyruszyli, ojciec

przestrzegł syna swego by ten pilno-

wał się przed niebezpieczeństwem

spowodowanym zbyt wysokim lo-

tem. Ikar jednak w nadmiarze ekscy-

tacji wzbił się zbyt wysoko w wyniku

czego wosk zaczął się roztapiać.

Skrzydła zaczęły się powoli rozpadać,

przez co chłopiec stracił nad nimi pa-

nowanie. Ikar wpadł do morza. Nie

To wszystko jej wina!

Wojna trojańska trwa nieprzerwanie od ośmiu lat, pochłonęła już setki ludzi. Spór cały czas się zaostrza i

nic nie wskazuje na to, że zakończy się w najbliższym czasie.

44

Page 45: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Wyruszyliśmy o świcie, nadal rozmyślając nad tym, co stało się

tydzień temu. Dostaliśmy smutną wiadomość – nasz przyjaciel,

który był obserwatorem wojny trojańskiej od pierwszych dni, zo-

stał ranny i wskutek zakażenia, zmarł. Zostaliśmy wysłani do

Troi, by kontunuować obserwację rozwoju zdarzeń.

Cały świat słyszy o toczącej się wojnie, ale czy wie, jakie są przy-

czyny sporu? Z notatek naszego przyjaciela, który mieszkał w

obozie Greków i uzyskał ich zaufanie, wynika, że wojna rozpoczę-

ła się na skutek „podeptania” praw gościności greckiej przez Pary-

sa, który wykradł żonę króla – piękną Helenę. Wojna była nieu-

nikniona, więc Menelaos rozkazał zebrać wojsko i pod przywódc-

twem Agamemnona wyruszył na podbój Troi. Jak wiemy, Achilles

nie miał zamiaru brać udziału w wojnie, lecz jak udało nam się

ustalić, za namową Odyseusza stanął do walki.

Dziś, po dziewięciu latach od rozpoczęcia wojny, jesteśmy na wy-

brzeżach Troi. Wyraźnie widać, że wojownicy są wykończeni.

„Nikt już nie pamięta o co walczymy... Zostawiłem w Grecji swoją

żonę i córkę. Oddałbym wszystko, by móc w końcu do nich wrócić.

Mimo tylu lat nadal nie potrafię się przyzwyczaić do tych smutnych

realiów...”- ze łzami w oczach mówi Nestor, żołnierz grecki. Co-

raz częściej dochodzi do sporów pomiędzy rodakami. Byliśmy

świadkami kłótni Achillesa oraz Agamemnona, który zażądał

branki dzielnego wojownika. Achilles wypełnił jego żądanie i od-

mówił dalszego udziału w walce i z zemsty, potajemnie, prosił

Zeusa, by pomógł Trojanom odnieść zwycięstwo. W ciągu kolejnych

dni dało się wyczuć wiszące w powietrzu napięcie. Rano usłyszeli-

śmy hałas, gdy wyszliśmy z namiotu, widzieliśmy wojowników

biegnących w stronę bram Troi, podążyliśmy za nimi. Tłum zebrał

się wokół Parysa i Menelaosa, którzy przystąpili do pojedynku o

Helenę. Emocjonujący pojedynek nie zakończył jednak sporu,

wręcz przeciwnie, rozpoczął go na nowo, ze zdwojoną siłą.

„Myślałem, że dziś to wszystko się zakończy... Wszycy mordujemy

się za jedną babę! To wszystko jej wina! Gdyby nie ona nie musiał-

bym się martwić o swoją rodzinę każdego dnia” – skomentował

zawiedzony winikiem pojedynku obrońca Troi.

Kolejne dni były dla nas pełne grozy. Zaczęliśmy się bać o swoje

życie. Obie strony były bezwzględne – nie oszczędzano nikogo.

Grecy ponosili porażkę za porażką, a Trojanie szybko uzyskiwali

coraz większą przewagę. Na odsiecz przybył Achilles (a przynajm-

niej tak nam się wydawało), który stanął do walki z najmężniej-

szym wojownikiem Troi - Hektorem. Nagle wszyscy, mimo zaan-

gażowania we własne spory, spojrzeli w kierunku upadającego

Achillesa po śmiertelnym ciosie Hektora. W oczach Achajów widać

było rozpacz i coraz większy strach. Trojański wojownik zdjął

hełm z głowy swego rywala i ujrzał tam coś, czego nikt się nie spo-

dziewał. Poległym okazał się Patrokles ubrany w zbroję Achillesa.

Kolejne dni budowały coraz większe napięcie, wszyscy przeczuwali, że

zemsta Achillesa będzie okrutna. ”Nie odpuszczę mu tego! Ten pies

pożałuje swych czynów!”- odwarknął na niezadane jeszcze pytanie i

poszedł nerwowo przed siebie. I stało się. Pod bramami Troi stał

Hektor, który widząc z daleka rydwan przeciwnika, rzucił się do

ucieczki, by zmęczyć Achillesa, lecz w końcu stanął do walki. Po

kilku minutach wiadomym było,że nie ma żadnych szans. To, co

stało się później, wywołało w nas obrzydzenie. Achilles był bardzo

pewny siebie, z wściekłością krzyczał do konającego Hektora, że jego

ciało zjedzą sępy i psy, a następnie przywiązał nagie zwłoki przeciw-

nika do swego rydwanu i okrążał grób swego przyjaciela.

Pojedynki toczyły się nadal, ludzie w dalszym ciągu mordowali się za

honor ojczyzny. Wszyscy byli wyczerpani, my również. Coraz bar-

dziej baliśmy się o swoje życie i coraz częściej myśleliśmy o powrocie do

domu. Informacja, która krążyła po całym obozowisku Greckim

nami wstrząsnęła. Nieśmiertelny Achilles nie żyje. „Ja po prostu nie

mogę w to uwierzyć... Był dla nas jedyną nadzieją. Byliśmy przeko-

nani, że z jego pomocą możemy wygrać tę wojnę, ale teraz... Już ni-

czego nie jestem pewny”, „Jak to możliwe, że ten maminsynek, przez

którego wszyscy tu jesteśmy zdołał go zabić?”, „Nie wierzę, że to

Parys zabił Achillesa, pewnie poprosił tatusia, żeby to za niego zro-

bił” - skomentowali to Achajowie.

Kolejne dni mijały. Smutna monotonia została przerwana w jeden

dzień. Wstaliśmy jak zwykle, zjedliśmy śniadanie, byliśmy gotowi, by

wyjść i obserwować smutne oblicze wojny. Zobaczyliśmy coś, czego

nikt się nie spodziewał. Nigdy nie byliśmy tak zdziwieni – jak to

możliwe, że Grecy zdołali opuścić całe wybrzeże w jedną noc i jak to

możliwe, że spaliśmy tak głęboko, by tego nie słyszeć? Poddali się i

odpłynęli do swej ojczyzny. Jednak to nie był koniec niespodzianek

– na plaży stał wielki, drewniany koń, który był darem dla Ateny,

złożonym jako rekompensata za kradzież Palladionu. Trojanie

przetransportowali prezent do miasta i zaczęli świętować swe zwycię-

stwo i ku naszemu (kolejnemu) zdziwieniu zostaliśmy zaproszeni, by

świętować razem z nimi. To było niesamowite przeżycie! Mogliśmy

porozmawiać z Trojanami o tym, co się zdarzyło. „To najpiękniejszy

dzień w moim życiu! W końcu to wszystko się skończyło! Wszyscy

byliśmy już wykończeni”, „Wiedziałam, że bogowie nad nami czu-

wają! Nie jestem w stanie wyrazić swojego szczęścia!” - komentowali

Trojanie. Niektórzy nie mówili nic, po prostu wpadali sobie w obję-

cia, a na ich twarzach malował się szczery uśmiech, którego nie wi-

dzieliśmy nigdy wcześniej. Po uczcie i hucznej zabawie wszyscy udali-

śmy się na spoczynek.

Obudził nas krzyk i dym. Zdezorientowani, zerwaliśmy się do

ucieczki. To, co zobaczyliśmy będzie nam spędzać sen z powiek do

końca życia. Palące się miasto, przerażeni ludzie szukający ratunku,

ciała leżące na ziemi i wojownicy, którzy mordowali każdego – dzie-

ci, kobiety, mężczyzn. Biegliśmy tam, gdzie wszyscy Trojanie, mając

nadzieję, że zdołamy się ukryć i uniknąć śmierci. Uciekaliśmy przez

kilka godzin, mimo braku sił wiedzieliśmy, że musimy biec, by się

uratować. Jakimś cudem udało nam się dotrzeć do wioski, w której

znaleźliśmy pomoc. Spędziliśmy tam kilka dni, zbierając siły, aby

ruszyć w drogę do domu.

W naszej pamięci na zawsze zostanie ostatnie spojrzenie na unoszący

się dym nad miastem skąpanym w promieniach wschodzącego słońca.

45

Page 46: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Grecy uważali Hezjoda za najwybitniejszego po Homerze epika,

niektórzy nawet stawiali go przed Homerem ze względu na przesłania

moralne twórczości beockiego autora. Świadectwem tego jest

utwór Spór Homera z Hezjodem w którym obaj poeci brali udział czci

Amfidamasa. Obaj epicy często przedstawiali bogów jako okrutnych in-

trygantów, co nie przeszło bez echa. Ukształtowana

przez Homera i Hezjoda wizja bogów podobnych do ludzi - którzy mają

ludzką postać, chodzą, jedzą, piją, została poddana ostrej krytyce przez

Ksenofanesa w VI w. p.n.e., który napisał:

Wszystko to bogom przypisać ważyli się Homer i Hezjod,

co pośród ludzi za wstyd i za hańbę uchodzi ostatnią:

kraść, cudzołożyć i wzajem szalbierstwem godzić na siebie.

Ksenofanes twierdzi, że bóstwo jest nieruchome i niezmienne. Bóg ma

postać kuli i nie jest w niczym podobny do człowieka, jest tym wszyst-

kim co słyszymy, widzimy, myślimy oraz jest naszym rozumem – jest

wieczny.

Ksenofanes odrzucał politeizm, będąc wiernym stanowisku mono-

teistycznemu. Grecy nie dostrzegali bowiem sprzeczności między teza-

mi o istnieniu wielu bądź jednego boga. Wyobrażali sobie bogów na

podobieństwo ludzi, czyli piękne, dobre i wesołe istoty. Jednak jak lu-

dzie potrafili być oni okrutni i zawistni. Byli nieśmiertelni i to różniło

ich od ludzi .Sam Ksenofanes używa zmiennie słów bóg w liczbie poje-

dynczej i bogowie w liczbie mnogiej. Według Ksenofanesa jedynym bo-

giem jest kosmos. Natomiast mówiąc, iż istnieje wielu bogów, myślał o

nich jako części komosu albo jak o siłach w nim panujących.

Według Arystotelesa Bóg nie był stworzycielem świata, ponieważ

świat był wieczny. Bóg wprawił jedynie świat w ruch i dlatego też mo-

żemy powiedzieć, że jest jego pierwszą przyczyną i ostatecznym celem

46

Page 47: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Zaprzeczał też poglądom kościoła, że istnieje Bóg, który ingeruje w

świat przez siebie stworzony. Bóg jest istotą duchową i wieczną, Nie-

poruszonym Poruszycielem. Bóg powoduje ruch i działanie, gdyż, we-

dług Arystotelesa, każdy ruch musi mieć przyczynę, którą można od-

nieść do jednego źródła. Ponadto, świat przypadkowy, niedoskonały,

zależny wskazuje na istnienie bytu doskonałego. Niemniej jednak Bóg

nie odgrywa u Arystotelesa wielkiego znaczenia religijnego. Bóg zaj-

muje się samym sobą. Zdaje się pozostawić sprawy swojemu biegowi.

Warto zauważyć, ze Arystoteles jako pierwszy z filozofów na podsta-

wie badania przyrody i świata fizycznego doszedł do samego absolu-

tu. Otóż Arystoteles starał się zrozumieć i wyjaśnić otaczający nas

świat i zachodzące w nim zmiany. Jego nie zadawalało stwierdzenie,

że tak już po prostu jest. W jego filozofii nie było miejsca dla cudów,

przyjmowania spraw jedynie „na wiarę”, czy też pozostawiania spraw

samemu Bogu - Pierwszemu Poruszycielowi.

Dzięki tym filozoficznym wnioskom kształtującym koncepcję Boga po raz pierw-

szy w filozofii greckiej można było mówić o dowodach na istnienie jednego Bo-

ga. Martyna Bącal

47

Page 48: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

URANOS

Jedno z najstarszych bóstw. Uosobienie Nieba. Bez udziału innej W mitologii greckiej Ziemia-Matka. Wyłoniła się z Chaosu , tak więc była

istoty poczęła go i urodziła Gaja, która stała się jego małżonką. jednym z najstarszych bóstw, uosabiała płodność i macierzyństwo.

Wspólnie spłodzili kolejne pokolenia bogów. Sama z siebie zrodziła Niebo (Uranosa)

TYTANI

W greckiej bogowie

z pochodzenia ol-

brzymów, istniejący

przed bogami olim-

KRONOS

W obronie swoich sióstr i braci pozbawił

ojca władzy nad światem. Jego żona była

jedyna z tytanid Rea. Z ich urodziło się

sześcioro dzieci, ale przepowiedziano mu

że jedno z dzieci pozbawi go władzy,

połykał je zaraz po urodzeniu.

ZEUS

W mitologii greckiej naj-

wyższy z bogów. Władca

błyskawic. Uosobienie naj-

wyższej zasady rządzącej

wszechświatem. Władca

wszystkich bogów i ludzi.

HERA

Bogini niebios, patronka mał-

żeństw. Opiekunka małżeństwa i

rodziny. Zona Zeusa.

HESTIA

Opiekunka ogniska domo-

wego, podróżnych , i sie-

rot.

APOLLO ARTEMIDA

W mitologii greckiej

bogini łowów, zwie-

rząt, lasów, gór i roślin-

ności. Córka Zeusa i

Latony

ARES

W mitologii greckiej bóg

wojny krwawej, okrutnej

i niesprawiedliwej. Syn

Zeusa i Hery

ATENA

W mitologii greckiej bogi-

ni mądrości, sztuki, woj-

ny sprawiedliwej oraz

opiekunka miast. Córka

Zeusa i Metis.

AFRODYTA

W mitologii greckiej

bogini miłości, piękna,

kwiatów, pożądania i

płodności. Najbardziej

urodziwa z bogiń.

48

Page 49: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

URANOS GAJA

Jedno z najstarszych bóstw. Uosobienie Nieba. Bez udziału innej W mitologii greckiej Ziemia-Matka. Wyłoniła się z Chaosu , tak więc była

istoty poczęła go i urodziła Gaja, która stała się jego małżonką. jednym z najstarszych bóstw, uosabiała płodność i macierzyństwo.

Wspólnie spłodzili kolejne pokolenia bogów. Sama z siebie zrodziła Niebo (Uranosa)

REJA

W mitologii greckiej tytanida, bogini

płodności. Opiekunka dzieci. Rea scho-

wała Zeusa w grocie na Górze Ida na

Krecie, który obalił Kronosa . Przepo-

wiednia dopełniła się dzięki Rei.

CYKLOPI

W mitologii greckiej olbrzymi z

jednym okiem na czole, się paster-

stwem i budową ogromnych mu-

rów. Pracowali tez u Hefajstosa w

kuźni i kuli pioruny dla Zeusa.

STURĘCY

W mitologii greckiej synowie Gai i

Uranosa, olbrzymy o stu rękach i

pięćdziesięciu głowach. Razem z cy-

klopami wyrzuceni przez strachliwe-

go ojca do Tartaru. Należą wraz z

cyklopami do jednego.

HESTIA

Opiekunka ogniska domo-

wego, podróżnych , i sie-

rot.

POSEJDON

Bóg mórz , trzęsień zie-

mi , żeglarzy i rybaków.

DEMETER

Bogini płodności ziemi , urodza-

ju, ziemi uprawnej , zboża , rol-

nictwa.

HADES

Bóg podziemnego świata zmarłych.

W mitologii greckiej bogi-

ni mądrości, sztuki, woj-

ny sprawiedliwej oraz

opiekunka miast. Córka

Zeusa i Metis.

HEFAJSTOS

W mitologii greckiej

bóg ognia, kowali i

złotników. Hefajstos

był synem Zeusa i Hery.

HERMES

W mitologii greckiej bóg dróg, podróż-nych, kupców, paste-rzy, złodziei, posła-niec bogów. Syn Zeusa i nimfy Mai.

DIONIZOS

W mitologii greckiej bóg

dzikiej natury, winnej

latorośli i wina. Syn Zeusa

i Selene.

49

Page 50: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Słowniczek frazeologizmów mitologicznych

Herkulesowa praca

Źródłem tego powiedzenia jest mit o dwunastu pracach Herkulesa, które musiał on wykonać w charakterze poku-

ty.

Współcześnie: zajęcie niezwykle ciężkie, ale sensowne.

Jabłko niezgody

Mit o bogini niezgody Eris, która - by zemścić się za to, że Zeus nie zaprosił jej na wesele boginki Tetydy i księcia

Peleusa - rzuciła między bawiące się boginie złote jabłko z napisem: "Dla najpiękniejszej". Spór miał rozstrzygnąć

Parys. Wygrała Afrodyta, bo jej dar okazał się najlepszy: była nim Helena - najpiękniejsza kobieta świata.

Współcześnie: punkt sporny lub powód kłótni.

Koń trojański

Koń umożliwił zdobycie Troi. Była to gigantyczna, drewniana atrapa tego zwierzęcia, którą Trojanie znaleźli ran-

kiem przed bramą i wciągnęli do miasta. Później z konia wyskoczyła silna grupa wojowników, z pomysłodawcą

podstępu Odyseuszem na czele.

Współcześnie: ukryte niebezpieczeństwo, podstęp.

Męki Tantala

Tantal został skazany za zdradzanie sekretów bogów na wieczny głód (nie mógł dosięgnąć owoców wiszących nad

jego głową), pragnienie (nie mógł napić się wody, w której był zanurzony po kolana) i strach (tuż nad nim chwiał

się głaz, grożąc mu w każdej chwili zmiażdżeniem).

Współcześnie: torturowanie wizją czegoś pozornie bliskiego, lecz niedostępnego.

Między Scyllą a Charybdą

Takie imiona nosiły dwa potwory, gnieżdżące się po dwu stronach wąskiego przesmyku, którym musiał przepły-

nąć statek Odyseusza.

Współcześnie: być w sytuacji bez wyjścia.

Nić Ariadny

Nić otrzymał od Ariadny Tezeusz. Miał nią oznaczyć drogę powrotną, gdy ruszał w głąb labiryntu, aby zgładzić Mi-

notaura.

Współcześnie: nieoczekiwana pomoc, dobra rada.

Olimpijski spokój

Czas pokoju podczas trwania igrzysk.

Współcześnie: powaga, hamowanie emocji.

50

Page 51: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Pięta Achillesa

Matka Achillesa wykąpała go jako dziecko w wodach Styksu, co zapewniło mu odporność na wszelkie ciosy. Nie-

stety, podczas tej kąpieli trzymała go za piętę. Achilles zginął ugodzony strzałą Parysa w tę część ciała.

Współcześnie: czyjś słaby punkt.

Pole Elizejskie

Miejsce biesiad w krainie wiecznej radości.

Współcześnie: raj.

Róg obfitości

Był to ułamany róg mitycznej kozy Amaltei, która wykarmiła małego Zeusa; miał moc napełniania się zgodnie z

życzeniem posiadacza.

Współcześnie: symbol bogactwa, niewyczerpanych zasobów.

Stajnia Augiasza

Oczyszczenie stajni Augiasza stanowiło jedną z dwunastu prac Herkulesa. Zamieszkana przez olbrzymie stada

bydła i koni, nie była sprzątana przez trzydzieści lat. Herkules zmienił bieg rzeki Alfejos, wpuścił do stajni stru-

mień wody i w ten sposób uprzątnął ją w ciągu jednego dnia.

Współcześnie: bałagan, nagromadzony brud.

Syzyfowa praca

Mit o Syzyfie, ukaranym przez Zeusa pracą polegającą na wiecznym wtaczaniu pod górę ogromnego głazu, który

na metr przed szczytem spada z powrotem na dół.

Współcześnie: zajęcie żmudne, niekończące się i bezsensowne.

Olimpia Nalepa

51

Page 52: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Przeznaczenie Edypa

W starożytnych Tebach miały miejsce sen-

sacyjne zdarzenia. Wszystko odbyło się w ciągu

jednego dnia pod pałacem. W wydarzeniach

wzięli udział Edyp, Jokasta, Kreon, Tyrezjasz, słu-

ga Lajosa oraz posłaniec z Koryntu.

Akcja tragedii rozpoczęła się w momencie,

gdy na Teby spadają kolejne kataklizmy. Edyp,

jako dobry władca, postanowił poznać ich przy-

czyny. W tym celu wysłał swojego szwagra, Kre-

ona, do wyroczni. Okazało się, że powodem nie-

przychylności bogów była niepomszczona śmierć

dawnego władcy Teb – Lajosa. Gdy Edyp dowie-

dział się o tym, postanowił położyć kres klę-

skom, a także poznać mordercę poprzedniego

króla. Do pałacu został wezwany Tyrezjasz, nieo-

mylny wróżbita, by opowiedział o prawdziwym

przebiegu zbrodni. Gdy jasnowidz wyjawił mu

prawdę, Edyp, obrażając wróżbiarza, popełnił

hybris. Zezłoszczony władca oskarżył jego i Kreo-

na o zdradę. Kreon, broniąc się, zapewniał o

swojej lojalności wobec królestwa i samego kró-

la. Jokasta, chcąc uspokoić męża, wyjawiła

mu okoliczności śmierci byłego małżonka. W

tym momencie Edyp zdał sobie sprawę z tego,

że nieświadomie sam na siebie, jako zabójcę Laj-

osa, rzucił klątwę. Król, chcąc się upewnić, czy

popełnił straszną zbrodnię, wezwał do siebie

jedynego sługę Lajosa, który przetrwał tamte

zdarzenia. W międzyczasie do pałacu przybył

posłaniec z Koryntu z nowiną o śmierci Polybosa,

domniemanego ojca Edypa. W rozmowie z Joka-

stą wysłannik uświadomił ją, że władca Teb jest

jej synem. Kiedy Edyp usłyszał słowa wypowie-

dziane przez sługę Lajosa oraz posłańca z Koryn-

tu, zrozumiał, że to jego historia. Uświadomił

sobie wtedy, że nie jest synem Polybosa, lecz

Lajosa – tym samym spełnił przepowiednię del-

ficką głoszącą, że popełni ojcobójstwo oraz kazi-

rodztwo z matką. W tym samym momencie

Edyp dowiedział się, że jego żona Jokasta, nie-

mogąca unieść ciężaru win, popełniła samobój-

stwo. W świetle tych wydarzeń władca dokonał

aktu samooślepienia. Zwrócił się z prośbą

do Kreona o przejęcie opieki nad jego córkami.

Ostatecznie zdecydował o opuszczeniu przez

siebie ukochanych Teb.

Wydarzenia mówią o tym, że główny bohater

musi ponieść klęskę, a przeznaczenie musi się do-

pełnić. Nie można go zmienić ani pokonać. Ludzkie

życie nie zależy od człowieka, co pokazuje sam król

Teb. Paradoksalnie, im bardziej stara się on go

uniknąć, tym bardziej się do niego zbliża. Sam do-

prowadził do wypełnienia się przepowiedni. Pomi-

mo tego, że Edyp ponosi porażkę, budzi on szacu-

nek swoją dociekliwością w dążeniu do poznania

prawdy za wszelką cenę oraz szlachetną postawą.

Nie ucieka od prawdy, lecz stawia czoła jej samej

oraz konsekwencją popełnionej zbrodni.

52

Katarzyna Blask

Page 53: Specjalnie dla nas HERKULESstrefaefektywnejedukacji.pl/.../antyczni-gazeta-i-e-2013.pdf · 2018-05-28 · małżonkę na Olimp, gdzie zasiadali wśród najwyższych bogów przy biesiadnym

Wywiad z Dedalem

Dziś zaprezentuję wywiad z Dedalem, wielkim

ateńskim artystą, który wzniósł się w powietrze,

aby wrócić do utęsknionej ojczyzny.

Magda: Dzień dobry, czy ma

Pan coś przeciwko udzielenia

mi wywiadu?

Dedal: Dzień dobry, z chęcią

udzielę Pani wywiadu.

Chciałabym głównie poruszyć

wątek, po czyjej stronie leży

wina śmierci Ikara. Czy mógłby

Pan powiedzieć mi, dla kogo i

w jakim celu wybudował Pan

sławny labirynt?

Dedal: Labirynt został wybudo-

wany dla króla Minosa, by mógł

zamknąć tam swojego syna któ-

ry był w połowie człowiekiem

oraz w połowie bykiem.

Rozumiem. Czy podobała się Panu służba u kró-

la Minosa?

Dedal: Nie, ponieważ służyłem królowi wbrew

mojej woli. Błagałem króla, aby zezwolił mi po-

wrót do domu, lecz ten był nieugięty i nie zgadzał

się.

Jednak udało się Panu rozwiązać ten problem,

prawda?

Dedal: Owszem, wpadłem na genialny pomysł

ulepienia skrzydeł z wosku i piór ptaków, aby

wznieść się ponad morze i odlecieć do mojej uko-

chanej ojczyzny.

Muszę się zgodzić, że był to genialny pomysł,

lecz zdaje mi się, że nie wszystko poszło po Pana

myśli?

Dedal: Niestety, ma Pani rację. Chciałem wrócić

do domu wraz z moim ukochanym synem Ika-

rem, którego upominałem niejeden raz, aby nie

wznosił się za wysoko, ponieważ wosk się roztopi

oraz by nie leciał zbyt nisko, ponieważ pióra na-

siąkną wilgocią.

I co się stało z Pańskim synem?

Dedal: Mój ukochany syn Ikar był tak zachwycony

moim wynalazkiem, że wzniósł

się zbyt wysoko i jego skrzydła

się rozpadły, po czym spadł na

ziemię. Szukałem bardzo długo

jego ciała, aby je pogrzebać.

Rozumiem, ale czy uważa Pan,

że śmierć syna nie była spo-

wodowana jego zachwytem,

lecz Pana rozpaczliwą chęcią

powrotu do domu?

Dedal: Muszę przyznać, że my-

ślałem nad tym, ale najwidocz-

niej bogowie chcieli, aby tak

się stało.

Czyli nie uważa Pan, że śmierć

syna to Pana wina?

Dedal: Nie wiem, co mam uważać, ponieważ mój

syn mógł mnie posłuchać i nie szybować zbyt wy-

soko, ale mogłem także znaleźć inną drogę ucieczki

lub zostać na służbie u króla Minosa i mieć wciąż

mojego syna.

Rozumiem i jest mi przykro z powodu Pańskiego

syna.

Dedal: Dziękuję. Uważam, że życie z daleka od oj-

czyzny, lecz z tym kogo się kocha, jest lepsze niż

samotne życie w swoim kraju.

Dziękuję Panu bardzo za rozmowę. Do widzenia.

Dedal: Także dziękuję za bardzo miłą rozmowę.

Po długiej rozmowie z Dedalem mogę stwierdzić,

że śmierć Ikara nie jest winą Dedala, ponieważ upomi-

nał on swojego syna, lecz ten go nie posłuchał, na co

Dedal już nie mógł wpłynąć.

53

Magda Miłowska