Upload
ewab
View
2.456
Download
2
Embed Size (px)
Citation preview
Adam i Ewa...Rozpaczliwie zajęci sobą zapominali, że każdego dnia świat stawał się brzydszy
i smutniejszy. Wprawdzie napełniali go czarą nienawiści i lęku, ale któż chciał uwierzyć, że kiedyś nastąpi jakikolwiek koniec. Nie brano nawet pod uwagę możliwości rozstania, wierząc, że takowe nie istnieją, albowiem są jedynie granice
bliższych lub dalszych odległości. Słońce i księżyc mijały jak kolejne pory roku. Tylko tęsknota za czymś, co doskonałe, a przecież utracone, wypełniała im godziny rozmyślań w chwilach wolnych od głębokich spojrzeń i milczenia,
kiedy zmęczeni wracali do namiotu z którego mogli podziwiać nieogarnięty do końca wzrokiem kształt nieba.
Eligiusz Dymowski.....
Woda...
Ogień...
Powietrze...
Ziemia...
Flora...
Ogrodnik...
Ogrodnik...
Sędzia...
Bibliotekarz...
Kucharz...
Kucharz...
Vertumnus...
Wiosna...
Lato...
Jesień...
Zima...
Giuseppe Arcimboldo (1527-1593). Włoski malarz, manierysta. Urodzony w Mediolanie. W latach 1549 - 1558 pracował przy
katedrze mediolańskiej. Poza tym projektował tkaniny dla Como. Jednak prawdziwą sławę zyskał dopiero jako malarz Habsburgów.
"Arcimboldo tworzył wielowarstwowe portrety niepokojące, oblicza nabrzmiałe od brodawek i skrofułów, które wyłaniał z nagromadzonych owoców, kwiatów, kłosów, źdźbeł słomy,
zwierząt, tak jak Inkowie co wstawiali umarłym oczy z cienkiej złotej blaszki, w policzki zaś wstawiali
kawałeczki tykwy"