186
I – Powstanie Zoican „Różnica pomiędzy sztuką kupiecką, a wojenną jest postrzegana wyłącznie przez tych, którzy o żadnej z nich nie mają pojęcia” – Heironymo Sondar, Dom Sondar, fragment mowy inauguracyjnej Klaksony zaczęły wyć przeraźliwie, chociaż do końca zmiany brakowało jeszcze godziny. Mieszkańcy metropolii przerwali niemal równocześnie swoje codzienne zajęcia. Miliony oczu spojrzały na cyferblaty zegarków w poszukiwaniu źródła nieoczekiwanego dźwięku, umilkły konwersacje. Rubaszne żarty ustąpiły miejsca niepokojącemu milczeniu, małe dzieci zaczęły płakać. Żołnierze strzegący Muru wysyłali drogą radiową prośby o wyjaśnienie przyczyn alarmu do centrali w kompleksie Main Spine. Nadzorcy linii produkcyjnych i brygadziści zaczęli zaganiać robotników do pracy, ale oni sami również czuli niepokój. To musiał być jakiś test. Albo pomyłka. Jeszcze chwila i alarm umilknie. Klaksony nie ucichły. Po minucie dołączyły do nich syreny przeciwlotnicze w centralnym dystrykcie. Sygnał ten został powielony automatycznie przez fabryczne radiowęzły na niższych poziomach metropolii, a także w dokach i habitatach na zewnątrz miasta. Nawet wielkie ceremonialne trąby na kopule bazyliki Eklezjarchii zaczęły wibrować przeciągłym wyciem. Vervunhive krzyczało poprzez każdy głośnik. Wszędzie zaczęły migotać światła ostrzegawcze. Osłony przeciwburzowe automatycznie zsunęły się po prowadnicach zasłaniając okna. Publiczne ekrany informacyjne w całym mieście zgasły na chwilę przestając wyświetlać informacje o pogodzie, temperaturze, kursach akcji giełdowych i lokalnych wydarzeniach. Kiedy rozbłysły ponownie, pojawił się na nich napis Proszę czekać, migający w regularnych odstępach czasu. * * * W rozpalonych żarem halach huty Vervun Jeden - wchodzącej w skład dystryktu przetwórczego na zachód od Hałdy - szynowe wózki wyładowane rudą żelaza zaczęły hamować z piskiem kół, kiedy system bezpieczeństwa automatycznie zatrzymał linię transferową. Pracujący na górnym poziomie hali dyrektor Agun Soric wstał zza zasypanego dokumentami biurka i podszedł do przeszklonej ściany swego gabinetu. Spojrzał z niedowierzaniem na stojące w bezruchu taśmociągi, po czym chwycił swoją kurtkę i wybiegł na metalowy pomost. Powitał go zaskoczony wzrok tysięcy pracujących poniżej robotników. Vor, zastępca dyrektora, nadbiegł pomostem, łomot jego ciężkich butów nikł pośród kakofonii syren i klaksonów. - Co to, szefie ? – wydyszał stając przy Soricu i zdejmując swój respirator z otwartych szeroko ust. - Piętnaście tysięcy kubików straconej produkcji – potrząsnął gniewnie głową Soric – Ot, co. I strata dalej rośnie ! - Z jakiej przyczyny ? Awaria alarmu ? - W całym mieście jednocześnie ? Ruszże głową. Awaria ?! - Więc co ? Soric umilkł próbując się skupić. W jego umyśle powoli krystalizowało się wyjaśnienie, którego rozum nie chciał zaakceptować. - Modlę się do Imperatora, żeby to nie było to...

Dan Abnett - Duchy Gaunta 03 - Nekropolia

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Dan Abnett - Duchy Gaunta 03 - Nekropolia

Citation preview

  • I Powstanie Zoican

    Rnica pomidzy sztuk kupieck, a wojenn jest postrzegana wycznie przez tych, ktrzy o adnej z nich nie maj pojcia Heironymo Sondar, Dom Sondar, fragment mowy inauguracyjnej

    Klaksony zaczy wy przeraliwie, chocia do koca zmiany brakowao jeszcze godziny. Mieszkacy metropolii przerwali niemal rwnoczenie swoje codzienne zajcia. Miliony oczu spojrzay na cyferblaty zegarkw w poszukiwaniu rda nieoczekiwanego dwiku, umilky konwersacje. Rubaszne arty ustpiy miejsca niepokojcemu milczeniu, mae dzieci zaczy paka. onierze strzegcy Muru wysyali drog radiow proby o wyjanienie przyczyn alarmu do centrali w kompleksie Main Spine. Nadzorcy linii produkcyjnych i brygadzici zaczli zagania robotnikw do pracy, ale oni sami rwnie czuli niepokj. To musia by jaki test. Albo pomyka. Jeszcze chwila i alarm umilknie. Klaksony nie ucichy. Po minucie doczyy do nich syreny przeciwlotnicze w centralnym dystrykcie. Sygna ten zosta powielony automatycznie przez fabryczne radiowzy na niszych poziomach metropolii, a take w dokach i habitatach na zewntrz miasta. Nawet wielkie ceremonialne trby na kopule bazyliki Eklezjarchii zaczy wibrowa przecigym wyciem. Vervunhive krzyczao poprzez kady gonik. Wszdzie zaczy migota wiata ostrzegawcze. Osony przeciwburzowe automatycznie zsuny si po prowadnicach zasaniajc okna. Publiczne ekrany informacyjne w caym miecie zgasy na chwil przestajc wywietla informacje o pogodzie, temperaturze, kursach akcji giedowych i lokalnych wydarzeniach. Kiedy rozbysy ponownie, pojawi si na nich napis Prosz czeka, migajcy w regularnych odstpach czasu.

    * * *

    W rozpalonych arem halach huty Vervun Jeden - wchodzcej w skad dystryktu przetwrczego na zachd od Hady - szynowe wzki wyadowane rud elaza zaczy hamowa z piskiem k, kiedy system bezpieczestwa automatycznie zatrzyma lini transferow. Pracujcy na grnym poziomie hali dyrektor Agun Soric wsta zza zasypanego dokumentami biurka i podszed do przeszklonej ciany swego gabinetu. Spojrza z niedowierzaniem na stojce w bezruchu tamocigi, po czym chwyci swoj kurtk i wybieg na metalowy pomost. Powita go zaskoczony wzrok tysicy pracujcych poniej robotnikw. Vor, zastpca dyrektora, nadbieg pomostem, omot jego cikich butw nik pord kakofonii syren i klaksonw. - Co to, szefie ? wydysza stajc przy Soricu i zdejmujc swj respirator z otwartych szeroko ust. - Pitnacie tysicy kubikw straconej produkcji potrzsn gniewnie gow Soric Ot, co. I strata dalej ronie ! - Z jakiej przyczyny ? Awaria alarmu ? - W caym miecie jednoczenie ? Rusze gow. Awaria ?! - Wic co ? Soric umilk prbujc si skupi. W jego umyle powoli krystalizowao si wyjanienie, ktrego rozum nie chcia zaakceptowa. - Modl si do Imperatora, eby to nie byo to...

  • - Co, szefie ? - Zoica... Zoica znowu zacza. - Co ? Soric spojrza z irytacj na swego zastpc. Podrapa ys czaszk noszon na rce zot bransolet. - Nie czytasz wiadomoci ? - Tylko pogod i wyniki sportowe wzruszy ramionami Vor. - Wic jeste idiot owiadczy Soric. A take zbyt mody, by pamita, doda w mylach. Gak, on sam by zbyt mody, ale jego dziadek czsto opowiada o Wojnie Kupieckiej. Kiedy to byo... jakie dziewidziesit lat temu ? Chyba nie ponownie ? Ale elementy ukadanki z ostatnich kilku miesicy coraz bardziej do siebie pasoway. Zoica wstrzymujca kontakty towarzyskie, Zoica zrywajca wspprac handlow, Zoica zamykajca bramy i uzbrajajca pnocne mury metropolii. Syreny przeciwlotnicze nie odzyway si od czasw Wojny Kupieckiej, Soric doskonale o tym wiedzia. - Miejmy nadziej, e to ty masz racj, Vor powiedzia dyrektor Miejmy nadziej, e to cholerna awaria systemu alarmowego.

    W Commercii, handlowej dzielnicy na pnoc od Main Spine, w cieniu Pylonu Tarczy, kupiec Amchanduste Worlin prbowa uspokaja swoich klientw, ale nie potrafi przekrzycze alarmowych syren. Ludzie opuszczali sklep popdzajc asystentw i tragarzy, wykrzykujc niezrozumiae pytania do komunikatorw. aden z nich nie pomyla o pozostawieniu kontaktu czy zamwienia, nie mwic ju o pienidzach. Worlin chwyci rkami za gow i zakl. Jego jedwabne ubranie stao si nagle cikie i gorce. Wezwa swoich ochroniarzy. Pojawili si natychmiast: Menx i Troot, mczyni o byczych karkach noszcy ciasne kombinezony z naszywkami Gildii Worlin na piersiach. Welwetowe paszcze odrzucili z prawych ramion odsaniajc przytroczone do bioder kabury. - Sprawdcie serwery Gildii i Administratum ! warkn kupiec Wrcie tu, by powiedzie mi, co si dzieje albo nie wracajcie wcale ! Potwierdzili przyjcie rozkazu i odbiegli, przepychajc si pomidzy uciekajcymi ze sklepu klientami. Worlin przeszed do swojego prywatnego gabinetu za sal aukcyjn, przeklinajc w mylach syreny. Kopoty w zrealizowaniu transakcji byy najgorsz rzecz, jaka moga go teraz spotka. Powici miesice pracy i due sumy z kont bankowych Gildii Worlin na utrwalanie kupieckich powiza z Wysokim Domem Yetch i czterema mniej wpywowymi rodzinami. Wszystkie te wysiki miay pj na marne, gdyby nie doszo do wymiany handlowej. Cay pakt handlowy przestaby istnie. Jego przeoeni wpadliby na wie o tym w furi. Moe nawet pozbawiliby go licencji kupieckiej i stanowiska w Gildii. Worlin by wstrznity. Podszed do krysztaowej karafki ustawionej na mosinym stoliku chcc pocign porzdny yk dziesicioletniej joiliqi dla uspokojenia nerww. Zmieni jednak zamiar. Stan przy swoim biurku i wsun noszon na szyi kart w elektroniczny zamek szuflady. Kiedy otworzya si, wyj ze rodka niewielki igowy pistolet. Sprawdzi czy bro jest naadowana i gotowa do uytku, potem zrobi sobie drinka. Usiad na swoim fotelu sczc napj i patrzc na trzymany w drugiej rce zoty medalion z insygniami Gildii Worlin, symbol jego statusu i pozycji spoecznej. Pistolet pooy na kolanach. Czeka. Na zewntrz wci wyy syreny.

    * * *

  • Na stacji kolejki magnetycznej C4/a wybucha panika. Robotnicy i urzdnicy niszego stopnia planujcy zakupy po pierwszej zmianie zaczli pcha si popiesznie do metalowych wagonikw. Pocigi kursujce pomidzy Main Spine i habitatami zewntrznymi byy pene pasaerw, w niektrych z powodu toku nie domykay si drzwi. Tum stojcy na peronie podskakiwa za kadym razem, gdy syreny powtarzay swj jk. Frustracja rosa w ludziach na widok kolejnych zapchanych wagonikw, przejedajcych przez stacj bez zatrzymywania si. Pod naporem cia popkay metalowe barierki chronice przed upadkiem na tory. Livy Kolea zaczynaa traci panowanie nad nerwami. Napr ludzkich cia ponis j w kierunku kolumn podpierajcych kopu atrium stacji. Donie zaciskaa kurczowo na uchwycie dziecicego wzka i Yoncy by bezpieczny, ale stracia z oczu Dalina.- Mj syn ! Czy kto widzia mojego syna ?! wypytywaa potrcajcych j ludzi Ma dopiero dziesi lat ! Dobry chopiec ! Ma jasne wosy, jak jego ojciec ! Chwycia przechodzcego kupca za rkaw. Rkaw uszyty z drogiego barwionego jedwabiu.- Mj syn zacza mwi. Ochroniarz kupca, mczyzna w pancerzu osobistym koloru rdzy, odepchn j natychmiast. Odsun paszcz z ramienia kadc ostrzegawczym gestem do na kaburze pistoletu. - Zabierz rce, suko jego wzmocniony przez wiszcy przy ustach mikrofon gos brzmia beznamitnie. - Mj syn powtrzya Livy prbujc wydosta si z ludzkiej rzeki pyncej przez stacj. Yoncy mia si w wzku, niewiadomy rozgrywajcych si wok wydarze. Kobieta pochylia si przed skadanym daszkiem wzka szepczc ciche matczyne sowa. Bya przeraona. Ludzie potrcali j nieustannie, szarpali wzek, z caej siy musiaa chroni go przed przewrceniem. Dlatego to musiao si jej wydarzy wanie dzisiaj ? Dlaczego wanie tego jedynego dnia w miesicu, kiedy jedzia na nisze poziomy Commercii po zakupy ? Gol potrzebowa pary nowych rkawic, jego donie byy tak obtarte do krwi po kadej zmianie w kopalni. Tylko tyle potrzebowaa. A teraz ten chaos ! I nawet nie kupia tych przekltych rkawic. Livy poczua gorce zy na swoich policzkach.- Dalin ! krzykna. - Tutaj jestem, mamo rozleg si ledwie syszalny pord ryku syren gos. Livy chwycia swego dziesicioletniego syna z furi, jakiej nigdy by u siebie nie podejrzewaa.

    - Znalazam go przy zachodnim wyjciu odezwa si inny gos. Livy spojrzaa w gr nie wypuszczajc syna z ucisku. Dziewczyna moga mie gra szesnacie lat, uznaa. Dziwka z zewntrznych habitatw, noszca bransolety i kolczyki miejskiego gangu. - Wszystko z nim w porzdku. Livy obejrzaa szybko dziecko szukajc wzrokiem ladw jakichkolwiek obrae. - Tak, tak... Jest w porzdku. Wszystko jest w porzdku, prawda, Dalin ? Mama jest z tob. - Dzikuj Livy spojrzaa na dziewczyn Dzikuj za... - Nie ma za co. Dziewczyna budzia w Livy wstrt. Te bransolety, tatuae. Kolczyk w nosie. Znaki gangu. - Tak. Jestem twoj duniczk. Teraz musz i. Podaj mi rk, Dalin. Nieznajoma zastawia jej drog, kiedy ukrywajc strach prbowaa obrci w miejscu wzek. - Dokd chcesz i ? zapytaa. - Nie prbuj mnie zatrzymywa ! Mam w torbie n ! Dziewczyna cofna si z nieznacznym umiechem.

  • - Jestem pewna, e masz. Tylko pytaam. Perony s pene, a schody wyjciowe trudno pokona kobiecie z dziemi i wzkiem. - Och. - Moe pomog ci przejecha wzkiem przez ten tok ? I zabra moje dziecko... Zabra mojego Yoncego do tych mieci, ktre tak jak ty mieszkaj w slumsach po drugiej stronie rzeki ! - Nie ! Dzikuj ci, ale... nie ! sykna Livy i odepchna dziewczyn wzkiem. Cignc za sob Dalina znika pord spanikowanego tumu. - Chciaam tylko pomc wymruczaa Tona Criid.

    * * *

    Powierzchnia rzeki bya ciemna i brudna, pena ciekw spywajcych do Hassu z odpyww przemysowej kanalizacji. Folik wanie rzuci cumy swej paskodennej barki Magnificat na pnocnym brzegu i zaczyna omiominutowy rejs w kierunku miejskiego portu. Stary diesel charcza i strzela. Patrzc uwanie za burty Folik manewrowa pomidzy dryfujcymi w wodzie odpadkami i mieciami. Szare rzeczne ptaki kooway nad stateczkiem. Na prawej burcie kamienne filary Wiaduktu Hass, wysokie na dwiecie metrw, rzucay na powierzchni wody dugie chodne cienie. Te przeklte syreny ! Co si stao ? Mincer sta na dziobie, wypatrujc unoszcych si w wodzie przeszkd. Machn ostrzegawczo rk i Folik zawrci na sterburt, omijajc kbowisko mieci. Folik spostrzeg tum na nabrzeu. Wielki tum. Umiechn si do siebie. - Zrobimy na nich niezy interes zawoa Mincer odwijajc z bbna lin cumownicz. - Te tak myl wymrucza Folik I mam nadziej, e zdymy te pienidze wyda...

    * * *

    Merity Chass wanie przymierzaa wieczorow sukni w przebieralni domu mody, kiedy odezway si pierwsze alarmowe klaksony. Zastyga w bezruchu patrzc na sw poblad twarz w ciennym lustrze. Klaksony byy odlege, ledwie syszalne w rodku metropolii, wkrtce jednak doczyy do nich lokalne syreny. Panny do towarzystwa wbiegy do westybulu pomagajc arystokratce ubra jej wasne szaty. - Podobno Zoica wszcza wojn ! krzykna panna Francer. - Jak za starych czasw, czasw Wojny Kupieckiej ! dodaa panna Wholt. - Pobieraam nauki u najlepszych wykadowcw metropolii, znam histori Wojny Kupieckiej. To by najkrwawszy i najkosztowniejszy konflikt w dziejach naszego miasta. Dlaczego tak drycie ? Panny wymieniy midzy sob spojrzenia i cofny si kilka krokw. - onierze ! jkna panna Wholt. - Brutalni i godni, przyjd tutaj ! wtrcia panna Francer. - Zamilczcie, obie ! rozkazaa Merity narzucajc na ramiona mulinowy paszcz. Zaoya spink i signa po kart kredytow lec na kredensie z rowego drewna. Chocia karta bya przede wszystkim narzdziem dajcym dziewczynie nieograniczony dostp do kont bankowych Domu Chass, wykonano j w formie bogato zdobionego wachlarza z buczcym ledwie syszalnie ukadem nawiewczym. Panny do towarzystwa rozglday si pochliwie wok. - Gdzie jest waciciel sklepu ? - Ukry si w nastpnym pokoju, pod swym biurkiem odpowiedziaa panna Francer.

  • - Mwiam mu, eby sprowadzi dla nas transport, ale odmwi wyjcia dodaa panna Wholt.- Zatem salon ten nie bdzie ju zaszczycany obecnoci czonkw Wysokiego Domu Chass. Same sobie znajdziemy rodek transportu owiadczya Merity i z podniesion dumnie gow ruszya po grubym puszystym dywanie w kierunku wyjcia ze sklepu. Cikie draperie odsuny si automatycznie przed arystokratk, kiedy wychodzia na pachnc eterycznymi olejkami Promenad.

    * * *

    Gol Kolea odoy swj oskard na ziemi i wyczy przymocowan do kasku lamp. Jego podrapane rce ociekay krwi. Powietrze byo gste od wglowego pyu, przywodzcego na myl sadz. Gol pocign yk elektrolitu i zaczepi butelk z powrotem o konierz kombinezonu. - Co to za dwik ? zapyta Truga Vereasa. - Brzmi jak alarm, gdzie na grze wzruszy ramionami Trug. Grnicy z Kopalni Gbinowej Nr 17 pracowali daleko pod powierzchni dystryktu wydobywczego: zesp Gola znajdowa si szeset metrw pod ziemi. Inna grupa grnikw przesza obok, patrzc z niepokojem na skalny sufit i rozmawiajc ze sob pgosem. - Jakie wiczenia ? - Na pewno odpar Trug. Odskoczyli pod cian tunelu, kiedy tu obok przejecha sznur wagonikw wiozcych urobek z przodka. Opodal zacz miarowo terkota wider. - W porzdku Gol podnis swoje narzdzie, ale nadal sta w miejscu Martwi si o Livy. - Nic jej nie bdzie. Uwierz mi. A my mamy norm do wyrobienia. Gol chwyci oskard i wrci do pracy. Mia skryt nadziej, e uderzenia narzdzia zagusz odlegy jk syren.

    * * *

    Kapitan Ban Daur przystan, by zapi dwa rzdy guzikw munduru i poprawi pas. Stara si zachowa spokj. Jako oficer garnizonu powinien by informowany o planowanych wiczeniach albo przynajmniej nieformalnie ostrzeony przed prbnym alarmem. Te syreny wieciy realne niebezpieczestwo, czu to przez skr. Zaoy skrzane rkawiczki i spiczasty hem, po czym wyszed z kwatery. Korytarze fortu Hass West pene byy rozgorczkowanych ludzi. Wszyscy mieli na sobie niebieskie mundury i spiczaste hemy Vervun Primary, garnizonu metropolii. Na blankach Muru i w jego fortach stacjonowao piset tysicy onierzy, dalsze siedemdziesit tysicy rezerwistw i czonkw brygady pancernej znajdowao si w metropolii. Miejski garnizon mia chlubn histori i wykaza si w trakcie Wojny Kupieckiej, od czasu ktrej sta si oficjaln formacj wojskow Vervunhive. Kiedy nadeszy rozkazy poboru do Imperialnej Gwardii, Vervunhive wystawio rekrutw spord swej czterdziestobilionowej populacji. onierze Vervun Primary nigdy nie stanli w obliczu groby transferu na lini frontu. Suba w metropolitalnym garnizonie bya ciek do spoecznej kariery, ale chocia poprzednicy obecnych onierzy walczyli dzielnie w imi miasta, aden z obecnie zajmujcych pozycje na Murze ludzi nie przeszed bitewnego chrztu. Daur wyrzuci z siebie kilka ostrych komend majcych opanowa zamieszanie w korytarzu. By modym oficerem, zaledwie dwudziestotrzyletnim, ale by wysoki i postawny, pochodzi z dobrej rodziny i cieszy si sympati swoich podwadnych. Widzc jego opanowanie onierze uspokoili si nieco, on sam jednak nie potrafi pozby si niepokoju.

  • - Alarm dla stanowisk bojowych owiadczy Ty tam ! Gdzie twj karabin ?! - Wybiegem, kiedy usyszaem... onierz pokrci zmieszany gow Zapomniaem go... sir... - Wracaj po niego, gupcze ! Trzy dni suby karnej, kiedy ju bdzie po wszystkim ! onierz odbieg popiesznie.- Teraz sucha ! wrzasn Daur Udowodnijcie, e jestecie dobrze wyszkoleni. Kady z was wie, gdzie jest jego miejsce i jakie ma obowizki, wic do roboty. W imi boskiego Imperatora i naszej ukochanej metropolii ! Popdzi krtymi schodami na Mur, w biegu wycigajc z kabury automatyczny pistolet, by sprawdzi magazynek. W poowie drogi do windy natrafi na kaprala Bendace, trzymajcego w doni elektroniczny notes i drapicego si po wtym wsiku. - Kazaem ci to zgoli warkn Daur sigajc po notes.- Mylaem, e jest... pocigajcy odpar Bendace. Daur zignorowa go czytajc w marszu rozkazy. Przy elewatorze windy sta inny kapral, rozdajcy wsiadajcym do kabiny onierzom automatyczne karabinki. - Zatem ? zapyta Bendace, kiedy winda ruszya w gr, ku rampie Muru.- Syszae dotychczasowe plotki ? O Zoice szykujcej si do kolejnej Wojny Kupieckiej ? - Rozkazy to potwierdzaj ? Daur rzuci notes w wycignite rce kaprala. - Nie. Nic nie mwi. To tylko polecenie zajcia stanowisk sygnowane przez sztab. Wszystkie pododdziay maj obsadzi Mur zgodnie z procedur gamma sigma. Podnie platformy broni cikiej na blankach i w fortach. - Tak kazali ? - Nie, sam to sobie wymyliem. Oczywicie, e kazali. Wysun platformy, ale ich nie uzbraja, dopki nie przyjd stosowne rozkazy ze Domu Dowdczego. - To brzydko, prawda ? - Zdefiniuj pojcie brzydko. - Ja... zawaha si Bendace. - Brzydka to jest twoja nieogolona gba. Nie mam pojcia, o co tutaj chodzi. Wyskoczyli z kabiny windy na dach fortu. Ludzie z obsady artyleryjskiej wanie wycigali z silosw trzy dziaa przeciwlotnicze, hydrauliczne podnoniki zgrzytay dononie pchajc w gr platformy strzeleckie. Przy windzie zaopatrzeniowej stay ju pierwsze wzki z amunicj. onierze zajmowali pozycje na blankach, krzyki i komendy rozbrzmieway wszdzie wok. Daur wszed na szeroki parapet i rozejrza si wok. Za jego plecami w mroczne, zasnute fabrycznymi wyziewami niebo wznosi si olbrzymi ksztat kompleksu Main Spine, przypominajcy granitow gr poyskujc milionami wiate. Po prawej stronie byszczaa migotliwie powierzchnia rzeki Hass, obramowana ciemnymi bryami dokw i zewntrznych habitatw czerniejcych na drugim brzegu. Przecinajcy fort Mur zakrca po lewej agodnym ukiem biegnc w kierunku odlegych kominw hutniczych i gigantycznej hady ulu pitrzcej si dwadziecia pi kilometrw dalej. Na poudniu kapitan widzia robotnicze habitaty, wielkie koa obracajce si na szczytach szybw kopalnianych i wiadukty kolejki magnetycznej. Poza przedmieciami metropolii rozcigaa si sawanna, monotonne morze zieleni sigajce po horyzont. Widoczno nie bya najlepsza, ogranicza j smog. Daur podszed do ustawionej na trjnogu lornety, spojrza w okular, obrci pokrta. Nic. Bladozielona pustka. Zeskoczy z parapetu i rozejrza si po rampach. Jedno z przeciwlotniczych dzia wyjechao tylko do poowy i klncy wciekle onierze uwijali si przy nim prbujc odblokowa podnoniki. Wszyscy inni byli ju na swoich stanowiskach. Kapitan sign po suchawk moduu cznoci trzymanego przez jednego z onierzy.

  • - Daur do wszystkich sekcji Hass West. Zgosi gotowo lub jej brak. Modsi rang oficerowie meldowali si w okrelonej protokoem kolejnoci. Daur poczu dum. Jego podwadni wykonali zaoenia procedury gamma sigma w niecae dwanacie minut. Fort i zachodnie blanki Muru byszczay lufami gotowych do strzau broni. Rozejrza si ponownie. Oporna platforma przeciwlotnicza wjechaa wreszcie na swoje miejsce. Jej zaoga uczcia swj sukces gonymi gwizdami, po czym podpia do dziaa wzek amunicyjny. Daur zmieni kana w komunikatorze. - Daur, Hass West, do Domu Dowdczego. Zajlimy stanowiska. Oczekujemy dalszych rozkazw. * * *

    Na szerokiej Alei Marszakw, tu za Bram Heironymo Sondara, powietrze drgao w rytm huku trzystu czogowych silnikw. Cikie Leman Russy w niebieskich barwach Vervun Primary stay w rzdach na caej dugoci ulicy lub manewroway ostronie pomidzy budynkami mieszkalnymi poudniowej dzielnicy. Genera Vegolain, dowdca 1 Brygady Pancernej, zeskoczy z wieyczki swojego czogu, zdj skrzany hemofon i ruszy na spotkanie nadjedajcego komisarza. Zasalutowa, stukajc obcasami butw. - Komisarzu Kowle ! - Generale odda salut Kowle. Wysiad przed chwil ze swojej czarnej limuzyny, ktra odjedaa wanie eskortowana przez motocyklistw. Towarzyszyli mu dwaj inni komisarze: Langana i kadet Fosker. Kowle by wysokim, szczupym mczyzn sprawiajcym wraenie urodzonego do noszenia czapki i munduru komisarza. Jego skra bya ziemista i naprona, widrujce oczy budziy niepokj. W przeciwiestwie do Langany i Foskera, Kowle pochodzi spoza planety. By liniowym komisarzem Imperialnej Gwardii, skierowanym do garnizonu Vervunhive w ramach administracyjnych przetasowa. Nie lubi tego stanowiska. Jego obiecujca kariera w Pitym Regimencie IG Fadayhinu zostaa przerwana

    kilka lat temu, po czym wbrew woli samego oficera przeniesiono go do poniajcej suby w tej zabawkowej armii. Teraz nareszcie dojrza szans zdobycia chway zdolnej ponownie wprawi w ruch jego karier. Langana i Fosker byli mieszkacami metropolii pochodzcymi z arystokratycznych rodzin. Ich uniformy rniy si od munduru Kowlea. W miejscu naszywek z dwugowym imperialnym orem nosili emblemat kilofa, symbol VPHC Vervun Primary Hive Commissariat formacji porzdkowej lokalnego garnizonu. Pogoski mwiy, e VPHC tworzyo sekretn organizacj policyjn dziaajc poza jurysdykcj Administratum, dbajc w pierwszym rzdzie o interesy Domw rzdzcych. - Otrzymalimy rozkazy, komisarzu ? Kowle zmarszczy nos i pokiwa gow. Poda Vegolainowi elektroniczny notes. - Mamy wyruszy w sile penej brygady na sawann. Nie otrzymaem jeszcze uzasadnienia tego manewru. - Przypuszczam, e to Zoicanie, komisarzu. Chc napa na nas ponownie i - Jest pan zorientowany w kwestiach polityki zewntrznej Zoicy ? wycedzi Kowle. - Nie, komi - Uwaa pan, e plotki i hipotezy s narzdziem sprawowania kontroli ? - Nie, ja - Dopki nie otrzymamy informacji, e to Zoica, nikogo nie podejrzewamy. Czy to jasne ? - Komisarzu. Czy... czy bdzie nam pan towarzyszy ?

  • Kowle nie odpowiedzia. Przeszed obok Vegolaina i wspi si na burt Leman Russa generaa. Trzy minuty pniej Brama Sondara otworzya si z przeraliwym jkiem hydraulicznych kompresorw i pancerna kolumna ruszya na poudnie jadc trjkami w kierunku sawanny.

    * * *

    - Kto ogosi ten alarm ? pytanie pado z trzech ust jednoczenie, guche, mechaniczne, pozbawione emocji. Marszaek Gnide, naczelny dowdca garnizonu Vervunhive, zastanawia si przez chwil. Nie wiedzia, ktrej twarzy odpowiedzie. - Kto ? powtrzyy gosy. Gnide sta w jasno owietlonej ciepej sali audiencyjnej Domu Sondar, wysoko na szczycie Main Spine. aowa, e przed wejciem nie zdj swojego dugiego niebieskiego paszcza. Oficerska czapka bya cika i drapaa go kracem daszka w czoo. - Byo to konieczne, Czcigodny. Trzej serwitorzy, podwieszeni do prowadnic krzyujcych si na suficie komnaty, kryli wok marszaka. Jeden z nich by wysokim wtym chopcem o chorobliwie bladej skrze. Towarzyszya mu zmysowa dziewczyna, naga i pokryta zotymi runami. Trzeci serwitor posiada posta pulchnego cherubina z zabawkow harf w doniach, o maych skrzydekach wyrastajcych z plecw. Wszyscy poruszali si chwiejnie na swych kablach, patrzc w dal pozbawionymi wyrazu oczami. Serwomechanizmy zabuczay i dziewczyna podjechaa do marszaka cignc bose stopy po gadkiej pododze. - Jeste moim lojalnym marszakiem ? zapytaa tym samym beznamitnym, monotonnym gosem, ktry nie nalea do niej. Gnide zignorowa istot i popatrzy ponad jej ramieniem w stron ornamentowanego elaznego zbiornika, stojcego w odlegym rogu sali audiencyjnej. Metalowe ciany zbiornika byy ciemne, pokryte cienk warstewk rdzy i patyny. Pojedyncze okrge okienko wygldao niczym oko chorego na katarakt cyklopa. - Wiesz, e jestem, Czcigodny. - Skd zatem ta niesubordynacja ? zapyta modzieniec potrzsajc zatrofizowanymi rkami i krc wok marszaka. - To nie jest niesubordynacja, tylko powinno wobec obowizkw, Czcigodny. I nie bd rozmawia z tymi ywymi manekinami. Prosz o osobist audiencj u Salvadore Sondara, pana Domu Sondar. Cherubin podskakiwa tu przed Gnide. Podskrne stymulatory mini wykrzywiy mu twarz w umiechu, ktry nie znajdowa adnego odzwierciedlenia w martwych szklistych oczach.- One s mn, a ja jestem nimi ! Bdziesz si do mnie zwraca przez nie ! Gnide odepchn cherubina na bok i zadra z wstrtem na wspomnienie dotyku bladoskrego ciaa. Podszed do elaznego zbiornika i pochyli si nad szklanym okienkiem. - Zoica ruszya przeciwko nam, Czcigodny ! Rozpocza si nowa Wojna Kupiecka ! Orbitalne zdjcia potwierdzaj wszystkie nasze podejrzenia.- Nie istnieje taka nazwa jak Zoica odezwaa si stojca za plecami marszaka dziewczyna Uyj prawidowej nazwy !- Metropolia przemysowa Ferrozoica westchn Gnide.

    - Nareszcie odrobina szacunku powiedzia cherubin Nasi dawni wrogowie, a teraz najcenniejsi partnerzy handlowi. S naszymi brami, wiernymi wsppracownikami. Nie podniesiemy na nich broni.

  • - Z caym szacunkiem, sir ! sykn Gnide Zoica zawsze bya naszym wrogiem, naszym rywalem. W tym stuleciu omal nas nie zniszczya cakowicie.- To wydarzyo si przed objciem wadzy przez Dom Sondar. Vervunhive jest najpotniejszym spord miast, teraz i na zawsze owiadczy modzieniec, na jego ustach pojawiy si lady liny. - Wszyscy obywatele Vervunhive wiedz, e Dom Sondar poprowadzi nas ku dominacji. Jednake Legislatura zadecydowaa o przygotowaniu si do potencjalnej wojny. Std ten alarm. - Bez mojego pozwolenia ? wysyczaa dziewczyna. - Zgodnie z protokoem wysalimy wiadomo. Nie otrzymalimy odpowiedzi. Mandat 347gf, ustanowiony przez twego poprzednika Heironymo, daje nam stosowne upowanienie. - Chcesz posuy si starymi prawami, by mnie obali ?! zapyta cherub prbujc zbliy si do Gnide i spojrze marszakowi w twarz swymi martwymi oczami. - To nie uzurpacja, Czcigodny. Vervunhive znajduje si w niebezpieczestwie. Spjrz ! Gnide zrobi krok do przodu i przycisn wywietlacz elektronicznego notesu do szyby okienka. - Zobacz, co przekazao nam rozpoznanie satelitarne. Miesice milczenia ze strony Zoicy, dowody przygotowa do wojny ! Plotki, pogoski dlaczego nie powiemy sobie wprost, e to prawda ?! Dlaczego te dane dotary do nas tak pno ? Nie wiedziae ? Ty, wszystkowiedzcy, wszystkowiedzcy Czcigodny ? A moe po prostu nie chciae nam powiedzie ? Marionetki zaczy miota si i posykiwa, napiera na marszaka. Odepchn je zdecydowanym ruchem. - Jestem w cigym kontakcie z moim odpowiednikiem w metropolii przemysowej Ferrozoica. Stalimy si przyjacimi. Jego wysoko Clatch z Domu Clatch jest mym drogim wsppracownikiem. Nie zawiedzie mnie. Odbudowa umocnie wok Ferrozoicy zwizana bya z imperialn Krucjat. Marszaek wojny Slaydo wszed ze swymi armiami do naszego sektora, plugawy wrg stawi mu opr. To bya zwyka ostrono. - Slaydo nie yje, Czcigodny. Od piciu lat ley martwy na Balhaucie. Macaroth jest teraz dowodzcym Krucjat. Armie Gwardii przeszy przez wiaty Sabbata oczyszczajc je z pomiotu Chaosu. Modlimy si dziennie w podzice za to, e nasz ukochany Verghast nie ucierpia w tej wojnie. - Slaydo nie yje ? zapytay jednoczenie trzy gosy. - Tak, Czcigodny. A teraz z caym szacunkiem prosz o rozpoczcie prbnego uruchomienia Tarczy. Jeli Zoica planuje nas najecha, musimy by gotowi. - Nie ! Obraasz mnie ! Tarcza nie zostanie uruchomiona bez mojego pozwolenia ! Zoica nie stanowi dla nas zagroenia ! Clatch jest naszym przyjacielem ! Slaydo yje ! Trzy gosy zlay si w jeden, dygoczcy od z trudem tumionej furii i wciekoci. - Nigdy nie potraktowaby Heironymo z takim lekcewaeniem i brakiem respektu ! - Twj brat nie chowa si w kriogenicznej komorze ani nie rozmawia przez martwe marionetki... Czcigodny. - Zabraniam ! Gnide wyj z kieszeni elektroniczn kart. - Legislatura oczekiwaa takiej odpowiedzi. Posiadam upowanienie szlachetnych Domw Vervunhive do odebrania ci posiadanej wadzy, w myl Aktu Detronizacji, 45 artyku kodeksu konstytucyjnego. Legislatura nie podwaa twego zaangaowania w sprawowanie kontroli nad metropoli, ale domaga si podjcia radykalnych dziaa Gnide odepchn ponownie serwitorw i podszed do metalowej konsoli wbudowanej w jedn ze cian. Przyoy palec do trzymanej w rce karty i jej powierzchnia zapalia si blaskiem miniaturowych diod. Marszaek wsun kart w czytnik na konsoli i przekrci.

  • Na przeroczystej tablicy konsoli pojawiy si pulsujce jaskrawo znaki runiczne i cigi symboli. - Nie ! wrzasny zgodnie trzy gosy To niesubordynacja ! Ja jestem Vervunhive ! Ja jestem Vervunhive ! - Zostae zdetronizowany dla dobra metropolii odpar Gnide. Naciska kolejne klawisze uruchamiajc potne generatory mocy ukryte pod miastem. Zacz wprowadza sekwencj odpowiedzialn za wczenie gwnego pylonu Tarczy. Cherub skoczy na niego. Marszaek zamachn si i odtrci serwitora, jego grube koczyny zapltay si w zwisajce z prowadnic kable i przewody. Gnide wstuka ostatni sekwencj i sign po dwigni aktywujc pole siowe Tarczy.

    Jkn znienacka i cofn si krok do tyu prbujc sign rkami za plecy. Dziewczyna odsuna si szybko unoszc trzymany w doni dugi n. Jego ostrze pokryte byo krwi. Gnide prbowa dotkn gbokiej rany. Nogi ugiy si pod nim i upad. Dziewczyna zbliya si ponownie i przecigna noem po gardle marszaka. Mczyzna znieruchomia z twarz przycinit do podogi, a dywan szybko nasika jego krwi. - Ja jestem Vervunhive owiadczya dziewczyna. Cherub i modzieniec powtrzyli jej sowa, gucho i beznamitnie. Wewntrz metalowego zbiornika, skpany w wodach podowych i dryfujcy swobodnie, podczony do systemw podtrzymywania ycia, Salvator Sondar, wadca Vervunhive... marzy.

    * * *

    Trawy sawanny pony. Na caej dugoci wzniesienia czogi Vervun Primary staway w ogniu rozrzucajc wok kawaki metalu. Powietrze byo gste od gryzcego dymu. Komisarz Kowle zelizgn si po burcie czogu umykajc pomieniom, ktre pochony krzyczcego przeraliwie generaa Vegolaina i jego zaog. Paszcz oficera pali si. Odpi go i odrzuci. Wrogie pociski wistay w czarnym od dymu powietrzu. Vervuski czog sto metrw dalej eksplodowa siejc metalowymi szrapnelami we wszystkich kierunkach. Jeden z nich trafi komisarza w brzuch, przewrci go na ziemi. Kowle stan chwiejnie na nogach. Czogici gramolili si z poncych maszyn, kombinezony niektrych paliy si, inni prbowali je gasi. Jeszcze inni uciekali. Kowle ruszy wzdu szeregu zniszczonych pojazdw wcigajc do puc ciki zapach spalonej trawy. Wyj z kabury pistolet. - Gdzie twoja odwaga ? zapyta spanikowanego dziaonowego, po czym strzeli mu w gow. - Gdzie wasza sia ? wykrzycza do dwch uciekajcych grzbietem wzgrza adowniczych i zastrzeli ich obu. Wycelowa w czoo krzyczcego z blu, ciko poparzonego dowdc czogu i wypali mu wizk lasera mzg. - Gdzie twoja powinno wobec rozkazw ? Odwrci si w miejscu i wymierzy luf w grupk onierzy biegncych w jego kierunku od innego poncego czogu. - C to ? zapyta Co chcecie zrobi ? To jest wojna. Macie zamiar ucieka ? Nie odpowiedzieli. Przestrzeli jednemu z nich gow, aby pozostali wiedzieli, e nie artuje. - Zawracajcie ! Stawcie czoa wrogowi ! Zdjci groz popdzili w kierunku pozycji wroga. Wybuch czogowego pocisku rozerwa ich na strzpy sekund pniej.

  • Rakietowa salwa spada z nieba niczym deszcz meteorytw niszczc kolejne dwadziecia vervuskich Leman Russw. Eksplozje byy oguszajce, ich podmuch rzuci Kowlea pasko na brzuch. Kiedy podnosi si z ziemi, usysza metaliczny szczk. W dole wzniesienia spostrzeg czogi i samobiene haubice w barwach ochry, toczce si w jego kierunku. Tysic albo i wicej.

    * * *

    Tu przed zapadniciem zmierzchu, p godziny po tym, jak umilky klaksony, z nieba spady pierwsze pociski, wystrzelone przez dalekosin artyleri ukryt za lini horyzontu. Dwa runy na zewntrzne habitaty mieszkalne, obracajc w ponce gruzowisko mieszkania robotnikw. Sze kolejnych wbio si w Mur. W forcie Hass West kapitan Daur krzycza na swoich ludzi kac podnosi lufy dzia. Cel... dajcie mi namiary na cel... modli si przez zacinite zby. Okopana na sawannie zoicaska artyleria znalaza prawidowe koordynaty ostrzau i pociski zaczy spada na sam metropoli. Gigantyczna salwa trafia w terminal kolejowy przy Bramie Veyveyr przeistaczajc go w ogniste pieko. Kolejne pociski rozerway si w koszarach garnizonu unicestwiajc blisko tysic czekajcych na rozkazy onierzy. Salwa cikiej artylerii przestbnowaa pnocne habitaty wzdu linii nadbrzea. Betonowe bryy i szcztki metalowych instalacji posypay si do wody, deszcz poncych odamkw spad na pokad przeadowanej barki Folika. Mczyzna zakrci wciekle koem sterowym woajc Mincera. Kolejny pocisk wyrzuci w powietrze sup wody przemaczajc krzyczcych co niezrozumiale pasaerw. Barka taczya szaleczo na spienionej powierzchni wody. Dwa pociski spady do rzeki za ruf Magnificant, a ich eksplozje zatopiy momentalnie pync w stron drugiego brzegu bark Inscrutable. Plamy wybuchw.

    ropy paliy si na powierzchni penej szcztkw wody. Folik skrci w kierunku rodka rzeki. Mincer woa co do niego, ale jego gos przepad pord grzmotu wybuchw.

    * * *

    Duga seria przeoraa dystrykt wydobywczy przewracajc masywne wiee kopalniane. Gboko pod ziemi Gol Kolea prbowa uwolni Truga Vereasa spod lawiny skalnych odamkw, ktre spaday gwnym szybem Kopalni nr 17. Wszdzie wok sycha byo krzyki rannych i umierajcych grnikw. Trug nie y, kamienie zmiadyy mu czaszk. Gol zerwa si na nogi z domi wysmarowanymi krwi przyjaciela. W szybie zajczay przecigle zrywane kable i klatka windy runa na dno korytarza cignc za sob metalowe dwigary. - Livy ! wrzasn patrzc w czer pionowego tunelu Livy !

    * * *

    Vor zgin sekund po tym, jak pierwszy pocisk przebi dach huty Vervun Jeden. Agun Soric upad pasko na podog, a wtedy jeden z latajcych w powietrzu kawakw rudy pozbawi go na zawsze lewego oka.

  • Krew cieka z licznych zadrapa na twarzy dyrektora. Kiedy podnis si na nogi, eksplodowa gwny generator elektryczny. Uamany fragment metalowej obudowy przelecia przez hal z niesamowit szybkoci, ci gow wrzeszczcego robotnika i wbi si w udo Sorica. Dyrektor krzycza z blu, ale jego gos przepad wrd ponownego piewu alarmowych syren.

    * * *

    Livy Kolea zobaczya jak przeszklony dach stacji rozpada si na kawaki i skoczya do przodu, by zasoni swym ciaem dzieci. Ostre jak brzytwa odamki szka pociy j na strzpy, j i szedziesit innych oczekujcych na pocig osb. Fala rozgrzanego powietrza zabia chwil pniej rannych. Dalin sta za jednym z filarw podpierajcych dach i jakim cudem nie zosta nawet dranity. Przebieg po zasypanej szkem pododze woajc matk. Kiedy znalaz jej ciao, zamar w bezruchu, zbyt zszokowany, by wyda z siebie cho sowo. Tona Criid obja go i przytulia mocno. - Ju dobrze, dzieciaku, ju dobrze spojrzaa do wntrza przewrconego wzka i zobaczya zdrow umiechnit twarz niemowlcia. Biorc dziecko na rce pocigna chopca w kierunku wyjcia. Byli jakie dwadziecia metrw od poudniowych drzwi, kiedy nastpne pociski zrwnay z ziemi stacj kolejki C4/a.

    * * *

    Menx i Troot prowadzili kupca Worlina poprzez chaos panujcy na ulicach Commercii. Cig marketw po lewej stronie sta w ogniu i gsty dym wypenia deptaki. Najblisz stacj obsugujc poczenia do Main Spine bya C4/a, ale ju z daleka wida byo wielki sup dymu wzbijajcy si w niebo gdzie w jej pobliu. Menx zmieni kierunek marszu i poprzez opuszczony dom handlowy Gildii Fayk poprowadzi mocodawc w kierunku stacji C7/d. Worlin wy z wciekoci przez ca drog do terminalu kolejki. Ochroniarze sdzili, e przyczyn tego zachowania jest strach o ycie, Worlin jednak szala z zupenie innego powodu. Gildia Worlin nie miaa adnych udziaw w przemyle zbrojeniowym, farmaceutycznym ani ywnociowym. Rozpocza si wojna, ktra nie dawaa Gildii adnych rde zysku. Weszli na stacj zastajc puste perony. Na rampach leay jakie porzucone bagae, podarte gazety i papierowe torby. Tablica informujca o odjazdach nie dziaaa. - Chc wrci do Main Spine, natychmiast ! wycedzi przez zacinite zby Worlin Chc by w domu rodziny ! Troot spojrza w gb tunelu kolejki i wskoczy z powrotem na peron.- Widz wiata, sir. Nadjeda pocig. Niewielki skad pasaerski wpad na stacj i zahamowa automatycznie. Obydwa wagoniki byy wypchane po brzegi mieszkacami rednich i dolnych poziomw metropolii. - Wpucie mnie ! wrzasn Worlin szarpic za najblisz klamk drzwi. Przestraszone milczce twarze zwrciy si w jego kierunku. Gdzie na terenie Commercii rozerway si kolejne pociski. Worlin wyszarpn spod paszcza igowy pistolet i zacz strzela przez szklane drzwi do rodka wagonika. Pasaerowie, uwizieni w przedziale niczym szczury w klatce, umierali krzyczc przeraliwie. Po chwili zaskoczenia ochroniarze doczyli do Worlina zabijajc ponad aaa

  • dwadziecia osb strzaami ze swoich automatycznych pistoletw. Reszta pasaerw opucia pocig umykajc w panice. Odrzucajc na boki ciaa ochroniarze wcignli kupca do wagonika w chwili, gdy elektroniczny czujnik odliczy czas postoju i skad ponownie ruszy w drog. Postukujc metalicznie wagoniki zaczy pi si w kierunku Main Spine. - Domie Sondar, ocal nas od zego sycza Worlin siedzc na foteliku i poprawiajc swoje ubranie. Menx i Troot stali przy nim ze zmarszczonymi, penymi niepokoju twarzami. Worlin spojrza za okno wagonika, ale zdawa si nie zauwaa supw dymu ani kul ognia wykwitajcych pord ciasnej zabudowy metropolii daleko w dole podobnie jak nie zauwaa kau krwi wok swoich stp.

    * * *

    Grad cikich pociskw i rakiet dalekiego zasigu uderzy w poudniowe ciany Main Spine. Pomimo grubej skorupy z adamantium i ceramitu niektre gowice zdoay przebi pancerz luksusowego kompleksu. Wielki sklep ze szkem na rodkowej Promenadzie otrzyma bezporednie trafienie i wylecia w powietrze rozsiewajc na wszystkie strony kawaki krysztaw i ceramitu. Pidziesiciu dostojnych klientw oraz czonkw ich suby zostao poszatkowanych lub spono ywcem. Kilka metrw od sklepu, osonita przed fal uderzeniow dziki metalowym filarom Promenady, Merity Chass cigna za sob dwie zapakane panny do towarzystwa. - To si nie wydarzyo powtarzaa sobie nieustannie To si wcale nie wydarzyo.

    * * *

    Ogniste rozbyski zaczy punktowa Mur w okolicach fortu Hass West. Stanowisko artylerii przeciwlotniczej, ktre z takim trudem wycignito z silosu zostao zniszczone, a eksplozja zasobnikw amunicyjnych urwaa kawa parapetu. Kapitan Daur przesuwa lufy swych dzia szukajc celu, sawanna bya jednak pusta. Nkaa ich dalekosina artyleria wroga, pozostajca poza zasigiem uzbrojenia fortu. Ale oni nawet nie mieli autoryzacji do otwarcia ognia ! - Kapitan Daur do marszaka Gnide ! Prosz o pozwolenie na zaadowanie dzia ! Dajcie nam rozkazy ! Marszaku, bagam !

    * * *

    W gbokiej ciszy wypeniajcej sal audiencyjn Domu Sondar bezwolne marionetki cigny po pododze ciao marszaka Gnide. Zdesperowany gos Daura i setek innych oficerw stacjonujcych na Murze wylewa si potokiem z zawieszonego przy ustach marszaka komunikatora.

    * * *

    Trzy pociski trafiy fort Hass West jeden po drugim. Pierwszy wysadzi w powietrze magazyn amunicji dla baterii przeciwlotniczych. Drugi unicestwi kaprala Bendace i szesnastu towarzyszcych mu onierzy. Trzeci pord lawiny kompozytu, pyu i ognia zarwa wielki fragment blankw. Kapitan Daur poczu, e spada w d. Nie doczeka si od Domu Dowdczego pozwolenia na uzbrojenie swoich baterii.

    * * *

  • Ukryty w elaznym zbiorniku Salvador Sondar, wadca Vervunhive, unosi si w wodzie i marzy. Czu ogromn satysfakcj z wadzy, jak mia nad tym gupcem Gnide. Do jego rozkojarzonego umysu zaczy dociera sygnay przypominajce bl, nadchodzce rnymi kanaami informacyjnymi. Poruszy si w ciepych wodach podowych i zacz przeglda pasma komunikacyjne Legislatury i gildii. Metropolia... zostaa zaatakowana. Powtrzy procedur weryfikacyjn, by zyska pewno, i si nie myli, nadal jednak nie potrafi zaakceptowa otrzymanych danych. Vervunhive byo atakowane. To nie mogo si wydarzy. Potrzebowa czasu do namysu. Ospale uruchomi generatory Tarczy.

    II Fala koloru ochry

    Jeden czowiek czy te jeden milion, nieprzyjaciel Imperium musi by traktowany z jednakow uwag i zosta ukarany z pen surowoci komisarz Pius Kowle, fragment publicznego wystpienia

    Zmierzch zapad szybko pierwszego dnia wojny. Ciemniejce z kad minut niebo byo zasnute dymem wznoszcym si z metropolii i jej zewntrznych dzielnic. Daleko na poudniu nad sawann dostrzec mona byo wielkie popielate chmury, ale przysaniay je kby smolistego dymu unoszce si nad dystryktem grniczym. Inne kby dymu, poczone z rozbyskami eksplodujcych raz po raz zbiornikw ropy, snuy si nad rzek Hass znaczc miejsca, gdzie artyleryjskie pociski spady na doki i pnocne magazyny portowe. Bombardowanie trwao pomimo wczonej Tarczy. Gigantyczna kopua pola siowego rozcigna si ponad gwnym pylonem i szybko dotara do stacji przekanikowych na Murze. Tysice pociskw i rakiet wybuchao w kadej minucie na jej powierzchni wywoujc zawirowania energii i wprawiajc powok w drgania, przez co przypominaa ona zielon elatyn. Dla obserwatorw stojcych pod Tarcz szmaragdowe niebo iskrzyo si tysicami jaskrawych rozbyskw. Ludzie zajmujcy pozycje na poudniowych blankach Muru, w wikszoci onierze Vervun Primary, uyli lornet i magnokularw do skontrolowania otoczenia i poprzez zason dymu unoszc si nad podmiejskimi dzielnicami dostrzegli na horyzoncie cian ognia o szerokoci prawie siedemnastu kilometrw. Dym wzbijajcy si ponad ponc sawann szaro popielaty, cho miejscami kruczoczarny rozciga si na poudniowym niebie. Jaskrawe krtkie rozbyski wiata wiadczyy o zaciekej bitwie pancernej toczonej tu poza zasigiem wzroku obserwatorw. Od dwch godzin nie otrzymano adnej wiadomoci radiowej od generaa Vegolaina. Chocia Tarcza osonia metropoli, habitaty robotnicze, zakady przemysowe i dystrykt grniczy nadal znajdoway si pod ostrzaem. Pozbawione ochrony, byy sukcesywnie obracane w perzyn przez cikie dziaa, modzierze oblnicze i baterie rakietowe. Kiedy soneczne wiato zniko, poudniowe peryferia miasta byy ju morzem ruin, poncym w tysicach miejsc i cigle niszczonym. Ludzie stojcy na Murze mogli goym okiem obserwowa, jak fale uderzeniowe kolejnych wybuchw podsycaj poary. Populacja zewntrznych dzielnic liczya dziewi milionw osb. Dalsze sze milionw robotnikw mieszkao w metropolii, ale dziennie dojedao do pracy w kopalniach i hutach na zewntrz Muru. Ludzie ci nie mieli moliwoci ucieczki. Niektrzy prbowali chowa si w podziemiach fabryk, silosach i magazynach, po czym umierali tam pogrzebani pod

  • gruzami. Pociski penetrujce rozsadziy cz podziemnych schronw, inne zawaliy si pod wpywem drga. W poudniowych habitatach znajdowao si kilka gbokich, specjalnie wzmocnionych schronw przeciwlotniczych, przeznaczonych dla lokalnych urzdnikw i dozoru technicznego. Bunkry te wybudowano dziewidziesit lat wczeniej, podczas Wojny Kupieckiej, i tylko kilka speniao jeszcze normy bezpieczestwa. Jedna grupa wyszych rang dostojnikw spdzia dwie godziny na prbach uaktywnienia kodowego zamka blokujcego wejcie do schronu i zostaa umiercona wybuchem pocisku przed otwarciem wrt. Inna grupa, kilka blokw na pnoc, musiaa stawi czoa tumowi oszalaych ze strachu robotnikw prbujcych znale jakie schronienie. Towarzyszcy dygnitarzom oficer VHPC otworzy ogie ze swojego pistoletu, by odpdzi cywilw, podczas gdy pewien inynier posiadajcy koneksje w gildiach otwiera wejcie do schronu. W ten sposb dwudziestu trzech uprzywilejowanych obywateli miasta, posiadajcych poziom autoryzacji trzy lub mniejszy, zamkno si w schronie przeznaczonym dla dwustu osb. Wszyscy udusili si przed nadejciem witu. Wymienniki powietrza, pozbawione okresowych napraw i konserwacji, odmwiy posuszestwa w momencie uruchomienia. W nocy miliony uciekinierw zaczy napywa do miasta poprzez Bram Sondara, drog wiodc przez Hass West oraz przemysowe linie transportowe. Niektrzy prbowali nawet skorzysta z tunelu kolejowego przy Bramie Veyveyr, ten jednak sta si rozszalaym ognistym piekem od pierwszych chwil bombardowania, a brama zostaa zablokowana. Jeszcze inni maszerowali w dugich kolumnach, objuczeni dobytkiem i rannymi, po zboczach gigantycznej hady lub kierowali si do pracujcego nadal terminala kolejowego przy Bramie Croe.

    Fort Hass West wci pon, a z jego blankw sypay si kawaki gruzu. Sam Mur i Brama Hass wytrzymay ostrza i dugie sznury uchodcw wchodziy do miasta pod nadzorem gorczkowo naprawiajcych umocnienia onierzy Vervun Primary. Przez wzgld na prace remontowe przepyw przez bram by niewielki i kolumna uciekinierw sigajca ju dwch kilometrw nadal rosa, bezbronna w obliczu nieustannego bombardowania. Tysice cywilw zginy od odamkw, zanim niektrzy z nich osiem lub dziewi tysicy ruszyy na pnocny zachd, w kierunku rzeki. Odcinek Muru cigncy si na pnoc od fortu Hass West, zwany Murem Portowym, wcina si w rzek niemal do poowy nurtu i nie byo tam moliwoci przejcia dla pieszych. Niektrych uchodcw pochony zdradzieckie trzsawiska, inni prbowali pokona Hass wpaw i tonli setkami. Wikszo brodzia w grzskim cuchncym bocie pod Murem Portowym bagajc o pomoc onierzy znajdujcych si dwiecie metrw nad nimi i cakowicie bezradnych. Prawie dwa tysice uciekinierw pozostawao w tym miejscu przez pierwsze dni wojny, zbyt przeraonych, by podj si drogi powrotnej do Bramy Hass. Wyczerpanie, gd, obraenia i rozpacz zabiy ich wszystkich w przecigu czterech dni. Brama Sondara bya otwarta i tum robotnikw wlewa si za Mur szerok rzek cia. onierze Vervun Primary prbowali zaprowadzi porzdek nad przepywem ludzi i przydzielaniem im schronienia, ale trwao to bardzo powolnie i kolumna uchodcw sigajca trzech kilometrw dugoci staa bezradnie przed wejciem do miasta, otoczona poncymi habitatami. Niektrzy cywile, przekonani o nieuniknionej mierci przed dotarciem pod zbawcz kopu Tarczy, zawrcili i setkami uciekali na sawann. adnego z nich ju nigdy nie ujrzano. Na Alei Marszakw, zaraz za Bram Heironymo Sondara, onierze miejskiego garnizonu rozlokowywali przybyych do metropolii uciekinierw. Czterdzieci procent uchodcw wymagao natychmiastowej pomocy medycznej.

  • Dowodzcy t operacj kapitan Letro Cargin po zaledwie godzinie znalaz si na krawdzi zaamania nerwowego. Najpierw prbowa umieci uciekinierw na szerokiej alei, jednake szybko zabrako tam miejsca. Niektre rodziny wspinay si na piedestay posgw zdobicych alej, by mc cho na chwil odpocz. Tu i wdzie rozlegay si donone grupowe piewy: sycha byo pieni grup roboczych i imperialne psalmy. Setki gosw splatajce si z grzmotem bombardowania i trzaskiem pola siowego wyprowadzay onierzy z rwnowagi. Kompleks koszarowy Vervun Primary na pnoc od Alei Marszakw wci si pali, ale suby porzdkowe ju opanowyway sytuacj. Cargin nka przez radio Dom Dowdczy do chwili, w ktrej otrzyma specjalne pozwolenie na otwarcie dla uchodcw pustej fabryki chemicznej Domu Anko po zachodniej czci Alei i zakadw gildii na wschodzie. Te kompleksy rwnie byskawicznie zapeniy si cywilami, co Aleja. Gildie sporzdziy szczegowe instrukcje definiujce obszary fabryk udostpnione uchodcom i te, do ktrych wchodzi nie byo wolno. Ludzie Cargina musieli si powstrzymywa uciekinierw przed zamaniem zakazw. Oddawano strzay ponad gowami tumu, ale w porwnaniu z szalejcym na zewntrz miasta bombardowaniem bro onierzy nie robia wikszego wraenia i stranicy gildii byli systematycznie wypierani ze swoich posterunkw. Wielu onierzy otwarcie sprzeciwiao si pacyfikacji cywilw. W jednym drastycznym przypadku rozwcieczony mody oficer zacz strzela do tumu zabijajc dwch robotnikw. On i szeciu onierzy z jego druyny zostao rozerwanych na strzpy przez hord ubrudzonych sadz mczyzn. Cargin ponawia bezustannie wezwania o ywno i wsparcie. O smej rano nadeszy nowe rozkazy z Domu Dowdczego i Legislatury, upowaniajce kapitana do lokowania uciekinierw w dzielnicach mieszkalnych na poudnie od Pylonu Tarczy i w Commercii. Strumie uchodcw napywajcy przez Bramy Sondara, Hass oraz w nieco mniejszym stopniu Croe zapcha ju niemal cakowicie poudniowe dzielnice metropolii. Niektrzy czonkowie Legislatury obradujcy na sesji nadzwyczajnej w Main Spine argumentowali, i udzielenie pomocy populacji zamieszkujcej zewntrzne dzielnice jest moralnym obowizkiem Vervunhive. Inni bali si, e zatoczone arterie komunikacyjne uniemoliwi przemieszczanie jednostek wojskowych. Sze Wysokich Domw zadeklarowao natychmiastow pomoc i rozpoczo wysyk ywnoci i lekw na Alej Marszakw oraz pyty portu kosmicznego, gdzie koczowali uchodcy przechodzcy przez Bram Hass. Intencje byy dobre, ale nie wystarczajce. Cargin zacz si zastanawia, czy wysze krgi wadzy miasta rzeczywicie dostrzegy skal problemu. Imperialne motta, cytaty z psalmw i inne propagandowe slogany pojawiajce si na miejskich tablicach informacyjnych wcale nie agodziy wszechobecnej paniki. Cargin musia sobie poradzi z tysicami zdesperowanych i wciekych ludzi, wielu guchych od huku bombardowania, wielu odartych do naga falami uderzeniowymi wybuchw. Setki uchodcw stanowio kropl w morzu ludzkich cia.

    konay na noszach lub na bruku. Poza zamkniciem bramy nie istniao adne inne wyjcie mogce spowolni napyw cywilw do miasta. Trzy tysice onierzy kapitana stanowio kropl w morzu ludzkich cia. Krtki komunikat radiowy kaza Carginowi uda si na pnocny kraniec Alei Marszakw. Znalaz tam polowy szpital urzdzony przez metropolitalnych lekarzy. Setki rannych ludzi leay na kamiennych pytkach, kryli midzy nimi medycy i sanitariusze w karmazynowych fartuchach i maskach na twarzach. - Pan jest Cargin ? Kapitan spojrza za siebie. Szczupa posta w lekarskim fartuchu zdja mask odsaniajc adn twarz w ksztacie serca. Oczy kobiety byy zatroskane i ze.

  • - Tak... doktorze ? - Chirurg Ana Curth, szpital miejski 67/mv. Dowodz tutaj. Prbujemy ustawi jeszcze jedn sal operacyjn, ale napyw rannych jest zbyt duy. - Robi wszystko, co w mej mocy, pani chirurg odpar zmczonym gosem. Mijay go cigniki siodowe i ciarwki pdzce z wczonymi lampami w kierunku kompleksw medycznych w gbi metropolii. Tam kierowano rannych wymagajcych natychmiastowych operacji chirurgicznych. - Domylam si odpara opryskliwie Curth. Powietrze przesycone byo ostrym zapachem krwi i spalonego misa, wypeniay je krzyki blu i agonii Szpitale miejskie s ju pene ofiar pochodzcych z samego Vervunhive. Mieszkacy miasta bardzo ucierpieli na samym pocztku bombardowania, przed wczeniem Tarczy. - Nie wiem, co powiedzie wzruszy ramionami Cargin Wykonuj swoje rozkazy i wysyam cywilw poprzez Alej do wyznaczonych sektorw. Ta ludzka masa wydaje si nie mie koca. Moi obserwatorzy na Murze twierdz, e na zewntrz kolumna siga ponad trzech kilometrw dugoci. Lekarka spojrzaa na lisk od krwi ulic, podniosa donie ku policzkom. - Ja... zacza, ale nie dokoczya zdania Moesz mi udostpni swj komunikator ? Sprbuj poczy si z moimi przeoonymi. Commercia zostaa ewakuowana i jest tam sporo wolnego miejsca. Wtpi, by udzielili zezwolenia, ale zrobi, co tylko bd moga. Cargin skin gow. Wezwa swojego radiooperatora i kaza mu towarzyszy lekarce. - Robienie czegokolwiek jest lepsze od nie robienia niczego powiedzia.

    * * *

    Czog pdzi z rykiem silnika na pnoc, podskakujc z metalicznym chrzstem gsienic na kamienistych wzniesieniach sawanny. Jego odwrcona w ty wiea plua pociskami w stron poncego pola bitwy, rac ukrytego za zason gstego dymu wroga. Nocne niebo stao w ogniu, przecinay je bezustannie smugi rakiet i pociskw artyleryjskich leccych na Vervunhive. Komisarz Kowle siedzia skulony w wiey czogu popdzajc adowniczego uwijajcego si tu pod nim. Radio nie dziaao, nie byo adnego kontaktu z Domem Dowdczym. Pozostay mu czterdzieci dwa czogi z pancernej brygady, ktra opuszczajc Bram Sondara liczya ponad czterysta pidziesit maszyn. Nie y ju aden wyszy stopniem oficer wojsk pancernych Vervun Primary. Zgin te kadet Fosker. Dowodzenie przej Kowle. Wykorzystujc komisarza VPHC Langan jako swego zastpc zdoa zebra resztki rozbitej brygady i zawrci do metropolii. Manewr ten przypomina ucieczk, ale Kowle wiedzia, e to suszna taktyczna decyzja. Stawili na tej sawannie czoa pancernej fali koloru ochry prcej prosto na nich. Tylko podczas najwikszych kampanii krucjaty, na Balhaucie czy Cociaminusie, komisarz mia okazj na wasne oczy ujrze szturm na tak ogromn skal. A za zoicaskimi czogami nadcigay regimenty piechoty, mrowie ludzkich sylwetek przypominajce stada lemingw. Kowle nie chcia nawet myle o liczebnoci tej armii. To byo... niewyobraalne. To byo niemoliwe. Fala koloru ochry to wszystko, co zdoa ujrze, tawe morze pojazdw miadce jego brygad. Wczy ponownie komunikator, ale nieprzyjaciel zagusza wszystkie czstotliwoci. Deszcz pociskw spada pomidzy umykajce vervuskie czogi. Dwa wozy eksplodoway, ich porozrywane gsienice wisny w powietrzu. W interkomie rozleg si krzyk kierowcy. - Przed nami, sir ! Kowle obrci wie i spojrza przez wizjer. Vervunhive pojawio si na horyzoncie, okryte gigantycznym parasolem zielonej energii przypominajcym kapelusz grzyba wieccy

  • jaskrawo w ciemnoci. Komisarz chwyci lornet i wyjrza z wiey. Przez okular dojrza czarne, ogarnite poarami morze ruin bdce zewntrznymi habitatami. Artyleryjski ostrza wci spada na podmiejskie dzielnice.

    - Kowle do brygady ! krzykn do interkomu W szyku za mn ! Jedziemy w stron poudniowej trasy szybkiego ruchu. Do miasta wjedziemy przez Bram Sondara. Nie pozwlcie si nikomu ociga, bo ja bd szuka nieposusznych i znajd ich ! Umiechn si na myl o ostatnim zdaniu. Nawet teraz, w sercu ognistego pieka, potrafi wygosi dobr, inspirujc fraz.

    * * *

    Wysoko sklepiona, elegancko urzdzona sala obrad Legislatury pooona na wyszym poziomie Main Spine pena bya ludzkiej wrzawy. Lord Haymlik Chass, gowa Domu Chass, usiad na swoim fotelu i przesun wzrokiem po towarzyszcej mu wicie. Legislatura bya pena tej nocy. Wszystkie dziewi Wysokich Domw zjawio si w sali obrad, podobnie jak przedstawiciele dwudziestu jeden domw mieszczaskich oraz trzystu reprezentantw gildii kupieckich. Pod galeriami sali obrad zebray si setki czonkw organizacji zwizkowych. Loa Chassa znajdowaa si w wewntrznym krgu sali, tu obok podestu Legislatora. Ekrany monitorw migotay przed wszystkimi fotelami, terminale buczay cicho. Legislator Choir, uciszony przed kilkoma minutami przez Wysoki Dom Croe, siedzia z pospn min na swoim miejscu i rzuca poprzez porcz galerii kartki wyrwane ze swojego notatnika. Mistrz Jehnik, z domu mieszczaskiego Jehnik, sta na swoim fotelu w rodkowym krgu czytajc gono z trzymanego w doni elektronicznego notesu i prbujc zainteresowa kogo trzydziestopiciopunktowym planem dziaania. Chass przycisn palec wskazujcy do skanera linii papilarnych na pulpicie swego terminala i z obudowy natychmiast wysuna si niewielka klawiatura. Polityk wprowadzi sekwencj aktywujc terminal i napisa: Mistrzu Legislatorze, rozpoczynamy debat czy bdziemy pokrzykiwa tak przez ca noc ? Tekst pojawi si jednoczenie na centralnym ekranie, monitorach szeciu Wysokich Domw, pitnastu mieszczaskich oraz wikszoci kupieckich. Zapada cisza. Mistrz Legislator Anophy, zgarbiony starzec w ceremonialnym szpiczastym kapeluszu, podnis si ze swego miejsca i rozpocz recytacj Litanii Prawa Wyborczego. Sala obrad milczaa suchajc jego gosu. Anophy pogadzi dug siw brod, poprawi swe opalizujce szaty i poprosi o przedstawienie porzdku obrad. Prawie siedemdziesit holograficznych symboli pojawio si natychmiast na centralnym ekranie i pulsowao tam rytmicznie. - Dostojny Anko ma gos w dole rozlegy si gwizdy i gniewne pomruki. Anko podnis si na nogi dziki wydatnej pomocy swych sucych. Jego suchy, spotgowany przez wzmacniacze gos by syszalny w kadym zaktku sali obrad. - Potpiam agresj ze strony naszych dotychczasowych partnerw handlowych z Zoicy. Domagam si pokonania ich i odesania do domu z ogonem midzy nogami. adnych konkretnych propozycji, pomyla lord Chass. Typowe dla Anko, ucieszy publik w niezobowizujcy sposb. - Chciabym zwrci uwag Legislatury na inny problem. Moja fabryka jest przepeniona uciekinierami. Ochrona poinformowaa mnie, e napyw uchodcw cakowicie wstrzyma produkcj. To zagroenie dla Vervunhive. Domagam si prawa do usunicia cywilw z obszaru mojej posiadoci. Z dou sali obrad posypay si nastpne gwizdy i niepochlebne okrzyki.

  • - Dostojny Yetch ? - Czy tak mamy traktowa naszych pracownikw, kuzynie Anko ? Darzye ich sw sympati, kiedy podnosili normy wydajnoci. Czy teraz ich nienawidzisz, bo tocz si w twoich fabrykach ? W sali wybucha jeszcze wiksza wrzawa. Kilku politykw i wielu reprezentantw gildii nacisno z wigorem sygnalizatory dwikowe. Lord Anko usiad z wciek min. - Dostojny Chass ? - Obawiam si, i mj kuzyn Anko przeoczy znacznie istotniejsze zagadnienie. Dziewidziesit lat mino od czasu poprzedniego kryzysu takiej wagi. Stanlimy w obliczu Drugiej Wojny Kupieckiej. Posiadamy ju raporty sygnalizujce zmasowane siy wroga podajce w naszym kierunku. Wszyscy mielimy okazj ujrze na wasne oczy tragedi, ktra rozegraa si dzi w naszej metropolii. Moja ukochana crka z trudem usza mierci przed powrotem do domu. Cz domw mieszczaskich wysaa na centralny ekran sygnatury aprobaty i wspczucia dla polityka. - Jeli ten atak zagrozi naszym domom, powiadam: czujmy si zagroeni ! Musimy speni sw powinno wobec mieszkacw metropolii i kuzyn Anko powinien ten fakt stawia ponad swymi normami produkcyjnymi. Chc zada Legislaturze bardzo istotne pytania. Pierwsze: dlaczego ten atak okaza si dla nas cakowitym zaskoczeniem ? Drugie: czy powinnimy Tarcz ?

    poprosi o pomoc Imperium ? Trzecie: gdzie jest lord Sondar, co mu wiadomo na temat najazdu i dlaczego z takim opnieniem uaktywni Tarcz ? W sali obrad wybucha gorczkowa wrzawa. Na ekranie zapaliy si sygnaturki poparcia dla Domu Chass. Legislator zacz krzycze do mikrofonu domagajc si ciszy. - Dostojny Chass powiedzia twardy gos Jak moesz domaga si ode mnie wyjanie ? W sali natychmiast zapada cisza. Eskortowany przez dziesiciu oficerw VPHC do pomieszczenia wszed Salvador Sondar.

    * * *

    By p lepy i kulawy. Jego ubranie wisiao w strzpach, a skra poznaczona bya gbokimi zadrapaniami. Mimo to nadal by dyrektorem huty. Uywajc oskarda jako kostura Agun Soric pokrzykiwa pomimo poparzonych puc na trzystu hutnikw maszerujcych przez zgliszcza huty Vervun Jeden. Wikszo z nich bya czarna od sadzy podobnie jak on, poznaczona czerwieni ran i biel prowizorycznych opatrunkw. W czarnych twarzach byszczay rozszerzone strachem oczy. Cignli ze sob rannych towarzyszy, na naprdce skleconych noszach, na wzkach transportowych lub na rkach. Soric przystan i spojrza za siebie ocalaym okiem. Huta i cz przylegajcych do niej zakadw przetwrczych staa w ogniu. Metalowe wiee i rusztowania przewracay si prosto w pomienie wzbijajc w niebo snopy biaych iskier. Terminal kolejowy Veyveyr na zachodzie te pon. Dyrektor usysza jakie pokrzykiwania i nerwow dyskusj na czele kolumny. Przypieszy kroku i zacz przeciska si pomidzy mczyznami i kobietami w hutniczych kombinezonach. Tuzin onierzy Vervun Primary zatrzyma robotnikw przed wejciem do tunelu tranzytowego 456/k, czcego kompleks hutniczy z dzielnicami mieszkalnymi. Blokad dowodzi oficer VPHC. - Musimy tdy wej powiedzia Soric podchodzc do komisarza. Jedno oko wystarczyo mu, by dostrzec wrogie spojrzenie modego oficera.

  • - Rozkazy z Main Spine, stary czowieku owiadczy komisarz Dzielnice mieszkalne s ju zapchane uciekinierami. Wprowadzono zakaz dostpu. Rozcie si tutaj. Niebawem otrzymacie pomoc. - Jak si nazywasz ? zapyta Soric. - Komisarz Bownome. Soric umilk na chwil podpierajc si na oskardzie i czyszczc z pietyzmem swoj inyniersk odznak. Podnis j tak, by oficer dostrzeg emblemat dyrektora huty. - Soric, dyrektor, Vervun Jeden. Zostalimy zbombardowani. Moi ludzie potrzebuj schronienia i pomocy lekarskiej. Natychmiast, a nie niebawem.- Nie ma przejcia. Zakaz. Niech twoi ludzie rozgoszcz si tutaj onierze stojcy za komisarzem podnieli bro podkrelajc jego sowa. - Tutaj ? Na tej mierdzcej ulicy, z palc si hut za plecami ? Nie jestem zachwycony. Posuchaj, synku. Jedynka jest wasnoci Wysokiego Domu Gavunda. Wszyscy jestemy pracownikami lorda Gavundy. Kiedy dowie si o tym... - Odpowiadam wycznie przed Domem Sondara. Podobnie jak ty. Nie wa si mi grozi. - A kto ci grozi, ty cholerny idioto ?! Soric przecign wzrokiem po towarzyszcych mu hutnikach i usysza ich ironiczny miech Jednooki kaleka jak ja ? Przepucie nas. - Tak, przepucie ! wrzasn kto stojcy za dyrektorem. Chyba Ozmac, ale nie sposb go byo rozpozna pod grub warstw sadzy. Inni hutnicy zaczli gwizda i pokrzykiwa. - Czy ty rozumiesz, co oznacza stan wyjtkowy, stary czowieku ? warkn Bownome. - Rozumie ? Ja go pieprz ! Soric w kocu nie wytrzyma Zejd mi z drogi ! Dyrektor napar na komisarza prbujc odepchn go na bok. Bownome uderzy go i Soric potkn si upadajc na ziemi. Z tyu rozlegy si okrzyki niedowierzania i gniewu. Hutnicy postpili do przodu. Bownome odskoczy, wyszarpn z kabury pistolet i strzeli kilkakrotnie do tumu. Ozmac upad martwy, kto inny zacz krzycze z blu. - Do tego ! Zostalicie ostrzeeni ! wrzasn komisarz Zostaniecie tutaj do Oskard Sorica przebi czaszk Bownome i powali go na ziemi. Zanim ktrykolwiek z wojskowych zareagowa, robotnicy ju byli wrd nich. Wszyscy onierze zostali zabici w cigu kilku sekund. Hutnicy pozbierali ich bro. Gannif poda pistolet komisarza Soricowi.- Zaopiekuj si wami ! krzykn dyrektor i ruszy w gb tunelu tranzytowego. Hutnicy odpowiedzieli mu z aprobat i podyli ladami swego przeoonego w kierunku centrum metropolii.

    * * * - Marszaek Gnide nie yje owiadczy Legislaturze Salvador Sondar. Sala obrad zamara w milczeniu obserwujc wadc metropolii idcego w kierunku swego tronu w otoczeniu oficerw VPHC o kamiennych twarzach i czujnych oczach. Tron Sondara znajdowa si ponad fotelem Mistrza Legislatora i dostojnik przez dug chwil patrzy bez sowa na wypeniajcy pomieszczenie tum. Sondar mia na sobie ceremonialne szaty, a twarz skrywa pod ceramiczn mask. - Nie yje powtrzy Nasze miasto stano w obliczu wojny, a wy, dostojne domy, mieszczaskie domy, gildie, wy chcecie teraz uzurpowa sobie prawa do mojej pozycji ? Nadal trwaa nieprzenikniona cisza. Maska Sondara poruszya si, gdy jej waciciel przelizgiwa wzrokiem po zatoczonej sali obrad. - Jestemy jednoci albo jestemy niczym. Wci nikt si nie odzywa. - Wiem, e macie mnie za sabego. Nie jestem saby. Wiem, e macie mnie za gupca. Nim rwnie nie jestem. Sdz, i pewne dostojne domy prbuj wykorzysta obecn sytuacj dla swoich wasnych interesw.

  • Sondar zezwoli gestem doni wsta z fotela lordowi Anko. - Nigdy nie zwtpilimy w ciebie, Czcigodny. Wojna Kupiecka spada na nas tak nieoczekiwanie. Ty tchrzliwy mieciu, pomyla Chass. Sondar nas wpakowa w te kopoty, a ty go caujesz po stopach. Gdzie twoje gorce poparcie dla radykalnych dziaa, ktre demonstrowae dzi po poudniu. - Zoica zostanie powstrzymana owiadczy Sondar. Lord Chass obserwowa jego ruchy i zauway nienaturalne drenie ciaa wadcy. To nie on, pomyla. Ten sukinsyn przysa nastpnego serwitora. - Wysalimy wezwanie o pomoc do Northern Foundry Collectives i Vannick Magna. Wyl nam cz swych garnizonw. Nasz kontratak rozpocznie si za najdalej dwa dni. Okrzyki aprobaty rozlegy si zarwno w dole sali obrad jak i w krgu kupieckim. Chass wsta z fotela - Uwaam, i w interesie caego Verghastu ley wystosowanie proby o pomoc do Imperium. - Nie odpar szybko Sondar Pokonalimy Zoic wczeniej i zrobimy to ponownie. To sprawa wewntrzna naszego wiata. - Ju nie owiadczy czyj gos. Czonkowie Legislatury spojrzeli w stron loy zajmowanej przez dygnitarzy Administratum. Zakapturzony i okryty szczelnie paszczem Intendent Banefail podnis si na nogi Przekaz astropatyczny zosta ju wysany. Zawiera prob o wsparcie adresowan do marszaka wojny Macarotha. Produkcja zbrojeniowa Vervunhive jest zbyt istotna dla przebiegu krucjaty na wiatach Sabbata. Marszaek potraktuje wezwanie z nalen powag. Konflikt ten nabiera znaczenia powaniejszego od polityki wewntrznej Verghastu, lordzie Sondarze. Sondar, a raczej reprezentujca go marionetka, zdawa si dre na swym tronie. Wcieko, uzna Chass. Rwnowaga pomidzy polityk planetarn, a stref wpyww Imperium bya niezwykle krucha w Vervunhive, podobnie jak we wszystkich innych miastach Verghastu rzdzonych przez arystokratyczne rodziny. Rzadko zdarzao si, by kto w tak otwarty sposb to ujawnia. Chass doskonale zdawa sobie spraw ze strategicznego znaczenia przemysu zbrojeniowego Verghastu, ale mimo to inicjatywa Banefaila wprawia go w zdumienie. Administratum byo biurokratyczn instytucj uosabian z praw rk samego Imperatora, ale jej pracownicy zazwyczaj akceptowali decyzje wadz lokalnych. Ten konflikt rzeczywicie musi stanowi powane zagroenie dla interesw mocarstwa, pomyla i poczu kleszcze niepokoju ciskajce serce.

    * * *

    Trzymajc mocno niemowl i cignc chopca za rk Tona Criid przemierzaa wypalone ulice pnocnej Commercii. Chopiec cay czas paka. Nie potrafia mu pomc. Gdyby dotarli do dokw, mogaby pokona rzek i znale jakie schronienie, ale wszystkie szlaki na pnoc byy zatarasowane. Podczas gdy uchodcy napywali do metropolii z poudnia, mieszkacy samego miasta uciekali rwnie szybko na pnoc. - Gdzie idziemy ? zapyta chopiec, Dalin. - W bezpieczne miejsce odpara Tona. - Kim jeste ? - Cioci Ton. - Nie mam cioci. - Teraz ju masz. Podobnie jak Yancy. - To jest Yoncy.- Niech ci bdzie, chod Tona prbowaa wcisn si w tum stojcy w kolejce do odlegej przystani, ale tok by zbyt wielki.

  • - Gdzie pjdziemy ? spyta ponownie chopiec, kiedy schronili si na chwil w wypalonym markecie, by unikn zdeptania przez ludzk mas.

    - Przed siebie. Za rzek taki miaa plan, ale na widok rzeszy uciekinierw zwtpia w moliwo jego realizacji. Moe bezpieczniejsi byliby w miecie, pod oson Tarczy ? Niemowl zaczo paka.

    * * *

    Nie mg oddycha. Czu potworny ucisk caego ciaa. Nic nie widzia, jaka oleista substancja kapaa mu na oczy. Sprbowa si poruszy, ale nawet nie drgn. Nie, zdoa poruszy palcami stp. Usta pene mia kompozytowego pyu. Zacz si krztusi i z przeraeniem stwierdzi, e jego puca nie mog pracowa. By czym przygnieciony. Gdzie w grze sysza dziwne dwiki, szuranie i zgrzyty. Pochwyci szmer stumionych rozmw. Chcia krzycze, ale py dawi go, a nie potrafi splun. wiato. Punkt wiata gdzie w grze, w miejscu gdzie odsunito gruzy. Ciar rumowiska napar na niego jeszcze bardziej, gniotc podbrzusze i nogi. Z gry patrzya na niego czyja twarz. - Jest tam kto ? zawoaa yjesz ? - Nazywam si Ban Daur wykrztusi chrapliwym gosem Tak, yj.

    * * *

    Dom Gildii by pusty. Kupiec Worlin wszed do rodka pozostawiajc na pododze krwawe lady podeszew Jego rodzina z pewnoci bya teraz w Legislaturze. Zostawia go i udaa si pokrzykiwa na Wysokie Domy. Przemierzy jeden z apartamentw i podszed do barku ustawionego przy przestronnym ornamentowanym oknie, wypi trzy due kieliszki joiliqi. Menx i Troot czekali w przedpokoju, szepczc midzy sob nerwowo. - Ochrona ! Do mnie ! zawoa Worlin czujc jak alkohol zaczyna ogrzewa jego zzibnite ciao. Wczy wbudowany w jedn ze cian telewizor, ale na ekranie migotay monotonnie propagandowe slogany. Wyczy urzdzenie i odoy na pk pilota. Ochroniarze weszli do pokoju. Bro schowali pod dugimi paszczami, zgodnie ze zwyczajem panujcym wewntrz kupieckich siedzib. Worlin usiad na skrzanym fotelu i upi drinka ogldajc rozcigajc si za oknem panoram Vervuhive, poznaczon pomieniami licznych poarw. Zielona kopua Tarczy draa zauwaalnie pod wpywem nieustannego bombardowania. - Przysuylicie mi si dobrze dzisiejszej nocy owiadczy Worlin. Mczyni stali w bezruchu nie wiedzc, jak zinterpretowa sowa mocodawcy. - Menx ! Troot ! Moi przyjaciele ! Rozgocie si i zrbcie sobie po drinku ! Wasz pan jest z was zadowolony. Skonili gowy i odwrcili si w kierunku barku. Troot podnis karafk, Menx sign po kieliszki. Kiedy obaj stanli plecami do kupca, Worlin wyj z kieszeni igowy pistolet i zacz strzela. Pierwszy pocisk trafi Menxa w krgosup. Ochroniarz przewrci si twarz na szklany barek, ktry pk pod jego ciarem. Troot odwrci si byskawicznie i drugi pocisk roztrzaska karafk w jego doniach. Ugodzony kolejn ig w twarz run na wzek kuchenny. Worlin wsta i nie wypuszczajc kieliszka z rki wystrzeli dalszych trzydzieci pociskw w skrcone ciaa ochroniarzy, by zyska pewno, i nie yj. Potem usiad ponownie na fotelu i popija joiliq obserwujc palce si miasto.

  • * * *

    - Droga jest zablokowana, sir ! wrzasn do interkomu kierowca czogu. Pdzca poudniow tras szybkiego ruchu kolumna pancerna dotara ju do wypalonych habitatw zewntrznych i zbliaa si szybko do rzeszy uchodcw stojcych w kolejce przed Bram Sondara. Kowle wyprostowa si w wiey czogu szacujc wzrokiem morze ludzkich cia. Pociski spady gdzie na zachodzie rozpalajc ciemno nocy jaskrawym blaskiem. Komisarz schowa si w wiey i zatrzasn waz. - Jed po nich rozkaza. Kierowca wlepi w niego zdumione oczy. - Ale, komisarzu... - Odmawiasz wykonania bezporedniego polecenia ? - Nie, sir, komisarzu, sir, ale Kowle strzeli onierzowi w gardo i wycign jego ciao z fotela kierowcy. Zajmujc miejsce na zakrwawionym siedzeniu wczy interkom. - Brygada. Jecha za mn. To zwykli robotnicy... nic nie warci, zdecydowa kierujc czog prosto na tum, miadc pod gsienicami ludzi w drodze ku odlegym bramom Vervunhive.

    III Soce o pnocy

    Po dzisiejszym dniu wszystkie bitwy bd atwe, wszystkie zwycistwa proste, chwaa powszednia genera Noches Sturm po zwycistwie na Grimoyrze

    Bombardowanie trwao nieprzerwanie, dzie i noc, przez dwa i p tygodnia. Pod koniec dwunastego dnia wojny nie sposb ju byo odrni pory ze wzgldu na gigantyczne kby dymu unoszce si nad miastem. Pole siowe dziaao bez zarzutu, ale poudniowe dzielnice podmiejskie i zakady przemysowe stay si morzem ruin o powierzchni pidziesiciu kilometrw kwadratowych. Niektre pociski przeleciay te ponad kopu Tarczy i spady na pnoc od metropolii siejc zniszczenie pord tamtejszych dzielnic mieszkalnych i zabudowa portowych nad Hassem. W poudnie szstego dnia marszaek Edric Croe, obrany przez Legislatur nastpca Gnide, wyda polecenie zamknicia poudniowych bram. Nowy marszaek, brat lorda Croe, dosuy si swego czasu stopnia pukownikamajora w Vervun Primary i za jego elekcj opowiedziao si siedem z dziewiciu Wysokich Domw. Wysoki Dom Anko, ktry wystawi swojego kandydata Heskitha Anko gosowa przeciw. Dom Chass wstrzyma si od gosu. Marszaek Croe by jasnoskrym i biaowosym olbrzymem mierzcym ponad dwa metry wzrostu. Jego widrujce czarne oczy i twarde rysy twarzy byway rdem wielu koszarowych stresw, ale znajcy osobicie marszaka cenili go za opanowanie i charyzm, sprawiedliwo w osdach i popularno wrd onierzy. Wynik gosowania odzwierciedla zaufanie, jakie pokaday w nim Wysokie Domy oraz ich wiadomo, e pozostanie lojalny wobec caej metropolii bez wzgldu na okolicznoci. Heskith Anko, otyy pompatyczny arogant przedkadajcy wojn polityczn nad zagadnienia taktyczne zosta szefem sztabu marszaka, co miao uagodzi niezadowolenie Domu Anko. Obaj arystokraci od pocztku nie potrafili doj do porozumienia i ich zacieke ktnie w Domu Dowdczym szybko stay si powszechnie znane.

  • Decyzja o zamkniciu bram w obliczu blisko p miliona uchodcw wci znajdujcych si poza Murem zaskoczya zarwno Wysokie Domy jak i ca Legislatur. Wielu sdzio, e Croe uleg w kocu nieustannym naciskom ze strony lorda Anko. Dom Chass, Dom Rodyin oraz siedem domw mieszczaskich zoyo protest i potpio decyzj marszaka, skazujc na mier p miliona obywateli Vervunhive stojcych w kolumnach pod Bramami Hass West, Sondar i Croe. To zdrada ideaw ludzkoci krzycza w sali obrad lord Rodyin. W rzeczywistoci rdem zaskakujcej decyzji Croe bya sugestia komisarza Kowle, ktry powrci do metropolii drugiej nocy wojny wiodc za sob resztki zniszczonej brygady pancernej. Pomimo przeraajcych strat Kowle zosta obwoany bohaterem. W pojedynk zebra wok siebie ponad trzydzieci czogw i wrci z nimi do miasta przynoszc pierwsze precyzyjne informacje na temat nieprzyjaciela. Publiczne ekrany telewizyjne bezustannie chwaliy jego heroizm i lojalno. Imi komisarza powtarzano z szacunkiem w obozach uchodcw i na Murze, przypisujc mu z ochot tytu Bohatera Ludu. Wszyscy oczekiwali stosownej nagrody dla walecznego komisarza i skrycie powtarzano, e byby on lepszym kandydatem na stanowisko marszaka od Edrica Croe. Kiedy dziewitego dnia wojny Legislatura wprowadzia racjonowanie wody, ywnoci i energii, na publicznych ekranach wywietlono przemwienie komisarza deklarujcego cise racjonowanie wasnego jedzenia. Ten propagandowy chwyt by pomysem samego Kowlea, a spoeczno podchwycia natychmiast jego sowa i bez szemrania podporzdkowaa si edyktowi Legislatury popartemu przez Bohatera Ludu. Croe uwiadomi sobie szybko, e nie moe lekceway popularnoci spoecznej Kowlea. Oznaczao to rwnie, i nie moe sobie pozwoli na ignorowanie jego zalece i sugestii taktycznych. Croe, Anko i grono wysokich oficerw garnizonu spdzio wikszo pitego dnia wojny na naradzie. Pokj odpraw w Domu Dowdczym by wypeniony po brzegi wojskowymi. Pomruk wyczekiwania przebieg wrd zebranych po probie marszaka, by komisarz okreli liczebno nieprzyjaciela. Kowle podnis si z krzesa demonstrujc oficerom wie ran po szrapnelu szpecc jego czoo, umylnie zszyt w prymitywny sposb majcy przysporzy mu uznania ze strony zebranych.- Nie mog nie doceni potgi wroga chodny gos komisarza powieliy natychmiast rozstawione w sali odpraw wzmacniacze Widywaem rzadko tak olbrzymi potencja militarny. Osiem albo dziewi tysicy wozw pancernych, tysice baterii artyleryjskich, a za nimi piechota w sile kilku milionw.

    pancernych, tysice baterii artyleryjskich, a za nimi piechota w sile kilku milionw. W sali zapada pena niedowierzania cisza. Potem marszaek Croe poprosi o powtrzenie szacunkw komisarza. W trakcie Wojny Kupieckiej Vervunhive stawio czoa zoicaskiej armii liczcej dziewiset tysicy onierzy i ledwie zdoao zwyciy. - Miliony odpar Kowle W caym tym zamieszaniu nie mogem rzecz jasna liczy ich jednego po drugim. Wok rozlegy si wymuszone miechy kadry oficerskiej.- Mog by jednak pewien, e za formacj pancern idzie co najmniej pi milionw piechoty. A s to jedynie ci, ktrych zdoaem dojrze. - Niedorzeczno ! sapn wicemarszaek Anko Vervunhive posiada czterdzieci milionw mieszkacw i spord tej populacji zmobilizowalimy p miliona onierzy ! Zoica jest trzykrotnie mniejsza ! W jaki sposb mogli wystawi do walki pi milionw ludzi ? - Powtarzam tylko, co ujrzaem, generale. Wrd oficerw ponownie rozleg si pomruk i stumione szepty Croe poprosi o zdjcia satelitarne wykonane przed narad ywic skryt nadziej, i potwierdz one lub zaneguj

  • niewiarygodne szacunki komisarza. Dymy gigantycznego bombardowania zasaniay jednak ogromny obszar kontynentu i nie mona byo niczego dojrze na zdjciach. Croe w gbi serca wierzy w raport Kowlea, potwierdzony przez czogistw, ktrzy wrcili do miasta wraz z komisarzem. Zdawa te sobie spraw z faktu, i konfrontacja z Bohaterem Ludu byaby dla niego politycznym i spoecznym samobjstwem. Marszaek chrzkn i spojrza ponad stoem na komisarza. - Paskie sugestie ? - Musimy zamkn poudniowe bramy miasta. Prdzej czy pniej bombardowanie ustanie, a wtedy zoicaskie legiony uderz na nas z niewyobraaln si. Ju teraz zbliaj si pod oson artyleryjskiego ostrzau, wkraczajc na poudniowe peryferia. Musimy si zabezpieczy. Croe milcza. Jego adiutanci na Murze na bieco aktualizowali dane o liczebnoci uchodcw, wyczerpanych i rannych, lecz po piciu dniach wojny nadal bagajcych o wpuszczenie do miasta. Kowle by nieubagany. - Poudniowe bramy zostan zamknite jutro o dziewitej Croe mia nadziej, e nie doyje chwili, w ktrej historia oskary go o popenienie zbrodni. Jak si pniej okazao, mia racj. Kiedy waga usyszanej wanie decyzji docieraa do umysw oficerw garnizonu, pukownik Modile zoy wniosek o uzbrojenie cikiej artylerii na Murze. Chocia po ogoszeniu alarmu na stanowiskach znalazy si lekkie dziaa, kolubryny nie uywane od czasu Wojny Kupieckiej nadal drzemay wewntrz potnych silosw pod Murem. Wicemarszaek Anko potwierdzi rozpoczcie prac zwizanych z uruchomieniem cikich baterii. Za dwa dni Vervunhive miao dysponowa artyleri dalekiego zasigu zdoln odpowiedzie ogniem ukrytym za lini horyzontu najedcom. - Co z posikami obiecanymi przez czcigodnego Sondara ? zapyta oficer artylerii siedzcy w pierwszym rzdzie. - Dziesi regimentw ochotnikw nadchodzi ju z Northern Foundry Collectives. Vannick obiecao nam dziewi regimentw w przecigu tygodnia. - A proba do Imperium ? odezwa si komisarz Tarrian, dowdca komisariatu VPHC. - aska Imperatora jest z nami umiechn si Croe Marszaek wojny Macaroth ju odpowiedzia na wezwanie. Jego siy znajduj si miesice lotu od nas, ale mielimy szczcie. Wojskowy transport z Monthaxu, leccy na gwn lini frontu w systemie Cabal, jest zaledwie dziewi dni lotu od nas. Otrzyma ju nowe rozkazy. Leci do nas sze regimentw gwardyjskiej piechoty i trzy jednostki pancerne. W sali rozleg si donony aplauz zebranych. Croe wyprostowa si i uciszy oficerw. - S cigle jeszcze dziewi dni od nas. Musimy by silni, musimy dziaa szybko, musimy si dobrze zabezpieczy Poudniowe bramy zostan zamknite jutro o dziewitej.

    * * *

    Blade wiato dnia z trudem przebijao si przez zason dymu nad zamykan Bram Heironymo Sondara. Tuziny uciekinierw w ostatniej chwili zdoay przedosta si pod ni do rodka. Dziesitki innych zginy zmiadone potnymi wrotami. Przeraajce sceny powtrzyy si chwil pniej pod Bramami Croe i Hass West. Brama Veyveyr zostaa uszkodzona w pierwszym dniu bombardowania, ale poary ju wygasy i onierze Vervun Primary nadzorowani przez komisarzy VPHC zabarykadowali wejcie do miasta cikim zomem. Posterunki na barykadach otrzymay rozkaz strzelania bez ostrzeenia do uchodcw prbujcych nadal korzysta z tej drogi ucieczki.

    Rozpaczliwe krzyki i blunierstwa ludzi pozostawionych pod murami metropolii wryy si na zawsze w pami wielu onierzy Vervun Primary. Czsto pisali oni pniej w listach i

  • pamitnikach, e by to najgorszy moment w caej kampanii. Ci onierze, ktrzy obserwowali zamknicie bram na pocztku szstego dnia i przeyli wojn, nigdy nie zapomnieli tamtych chwil. Jeszcze wiele lat pniej budzili si w nocy zlani potem syszc krzyki spoza Muru. By to jak dotd najokrutniejszy moment konfliktu i rwna si z nim mg jedynie dzie, w ktrym bramy ponownie stany otworem, ponad miesic pniej.

    * * *

    Cika artyleria Vervunhive otworzya ogie w poudnie smego dnia wojny. Ceramitowe pokrywy odsuny si z wylotw silosw i olbrzymie pociski zaczy spada na odleg sawann. Wci niewidoczny wrg odpowiedzia podwojeniem intensywnoci ostrzau.

    * * *

    O wiecie jedenastego dnia na pnoc od Hassu pojawiy si wojskowe konwoje. Dwadziecia tysicy ludzi i pi tysicy pojazdw przybyo z Northern Collectives, by wesprze Vervunhive czy raczej wzmocni przejcie na rzece Hass odgradzajce ich metropoli od armii Zoican. Cignc za sob tumany kurzu czogi i transportery opancerzone jechay przez wypalone habitaty i uszkodzone fabryki, trafione pociskami przelatujcymi ponad Tarcz. Tysice uciekinierw prbowao przedosta si przez rzek na pokadach promw i barek, chcc dosta si do swoich domw na pnocnym brzegu lub szuka schronienia jeszcze dalej, w Northern Collectives. W wielu miejscach ludzka rzeka blokowaa drog oddziaom NorthColu i wicemarszaek Anko wysa na pnoc ekipy VPHC, by zaprowadziy tam porzdek. Przed poudniem regimenty NorthColu zajmoway ju miejsca na pokadach miejskich promw. Oddziay porzdkowe przepdziy uchodcw na pobocza drg i z nabrzey, by oczyci przejazd wojskowych kolumn. Trzystu uciekinierw zostao rozstrzelanych za ignorowanie polece oficerw VPHC. W efekcie tych akcji na przejedajcych onierzy NorthColu posypay si wyzwiska i obelgi. Genera Xance zapisa pniej w swoim dzienniku: Te przygnbiajce powitanie bardziej podkopao morale onierzy NorthColu ni miesic zaartych walk na Murze. Liczebno oddziaw NorthColu i niska pojemno rzecznych promw pozwalaa oszacowa czas potrzebny do pokonania Hassu na cztery dni. Syszc to marszaek Croe nakaza ponownie otworzy dla ruchu Wiadukt Hass. Linia kolejowa biegnca wiaduktem zostaa zablokowana pierwszego dnia bombardowania. Korzystajc zarwno z pocigw jak i promw onierze NorthColu znaleli si w miecie w cigu dwch dni. Wiele wozw pancernych wjechao do metropolii po wiadukcie poruszajc si po szynach, podobnie jak dwa regimenty piechoty, ktre przemaszeroway wskim przejciem pomidzy torami. Wci nie pojawiay si obiecane posiki z Vannick Hive, gigantycznego kompleksu rafineryjnego pooonego trzy tysice kilometrw na wschd od miasta. Vannick obiecao wysa dziewi regimentw piechoty, ale jak dotd jedyn form wsparcia z tamtej strony by nieprzerwany dopyw ropy pompowanego przez biegncy z wschodu rurocig. Wielu ludzi w Vervunhive zaczo si zastanawia, czy Zoicanie nie dotarli rwnie do Vannick.

    * * *

    O wicie czternastego dnia w grnych warstwach atmosfery pojawiy si wiata. Byskajc silnikami korekcyjnymi statki desantowe Imperialnej Gwardii opaday w kierunku portu towarowego Kannak w Northern Foundry Collectives, bo ze wzgldu na wczon Tarcz kosmoport w Vervunhive nie mg obsugiwa adnych pocze.

  • Ldujce na Kannaku jednostki Gwardii natychmiast ruszyy na poudnie w lad za oddziaami NorthColu. Ju sam widok przecinajcych niebo smug kondensacyjnych wydatnie podnis morale metropolii. Nadcigaa Gwardia.

    * * *

    Krlewskie regimenty Volpone, Pierwszy, Drugi i Czwarty, jako pierwsze znalazy si na pycie Kannaku i skorzystay z linii kolejowej, by wjecha prosto do centrum Vervunhive. Marszaek Croe osobicie przywita generaa Nochesa Sturma, udekorowanego zwycizc z Grimoyru, na kompozytowej platformie wzniesionej przy terminalu kolejowym North Spine. Wielki tum politycznie poprawnych obywateli miasta wznosi radosne okrzyki pod czujnym okiem oficerw VPHC.

    Ubrane w poyskliwe niebieskie suknie, crki arystokratycznych rodw wrd nich Merity Chass, Alina Anko, Iona Gavunda oraz Murdith Croe podeszy do Sturma i jego zastpcw, pukownikw Gilbeara i Cordaya, by wrczy im acuchy z kwiatw. Sturm przywita si rwnie z komisarzem Kowle. Ich pena umiechw wymiana uciskw bya wielokrotnie wywietlana na milionie ekranw informacyjnych w caej metropolii. Pity i Sidmy regimenty Roane pod rozkazami generaa Nasha przybyy kolej po poudniu natrafiajc na bardziej ceremonialn uroczysto. Teraz wicemarszaek Anko kierowa komitetem powitalnym i odlane z brzu trby oraz bbny wieciy wszystkim zebranym wjazd gwardyjskich onierzy do miasta. Pord wymiany licznych uciskw doni genera Nash potwierdzi obecno trzech penych brygad pancernych Narmenianu wyadowywanych wanie w porcie Kannak. Owiadczenie to spotkao si z burz oklaskw ludnoci cywilnej, pozdrawiajcej gwardzistw z tak gorcym aplauzem, jakby wygrali ju oni t wojn. Tanithijski Pierwszy nadjecha drog dwie noce pniej, praktycznie nie zauwaony.

    * * *

    Ponad osiemdziesit matowo czarnych samochodw ciarowych jechao drog szybkiego ruchu przez pnocne dzielnice podmiejskie Vervunhive. Plandeki zasaniajce paki zostay zwinite odsaniajc siedzcych na kadym wozie trzydziestu Tanithijczykw, objuczonych broni, plecakami i kocami. Potne ciarwki szeciokoowe maszyny z metalowymi kratownicami na maskach i szerokimi reflektorami miay na drzwiach kabin poczwrne koa, symbol Trzeciej Dywizji Transportu Miejskiego NorthColu. Kanistry z benzyn i zapasowe opony wisiay na ich burtach koyszc si na zaczepach. Tuzin mczyzn jecha na cikich czarnych motocyklach po bokach konwoju, a za nim suno dalszych trzydzieci ciarwek, omiokoowcw o zamknitych adowniach wiozcych amunicj, ywno, leki oraz armi kucharzy, mechanikw, serwitorw i innych czonkw sub pomocniczych regimentu. Te pojazdy byy ciemnote, w barwach sub transportowych portu towarowego Kannak, a na ich burtach wisiay siatki maskujce. Wszystkie ciarwki prowadzili onierze NorthColu w jasnoniebieskich mundurach i beretach, ale motocyklici byli Tanithijczykami. Dwanacie kilometrw przed Vervunhive konwj zatrzyma si na chwil przy posterunku kontrolnym, gdzie doczyy do niego dwa ciemnoniebieskie samochody terenowe prowadzone przez oficerw VPHC. Wszystkie reflektory konwoju byy wczone. Noc zapada niepostrzeenie ponad dywanem czarnego dymu. Wok dostrzec mona byo jedynie opustoszae habitaty, byszczc szmaragdowym blaskiem kopu pola siowego Vervunhive i okazjonalne eksplozje nielicznych pociskw spadajcych na pnocne peryferia miasta.

  • Brin Milo, najmodszy z Duchw, jecha wraz z reszt pierwszego plutonu w prowadzcej konwj ciarwce. Szczupy bladoskry chopiec, ktry dopiero osign dojrzao by jedynym cywilem uratowanym z poncych zgliszczy Tanith cztery lata temu. Komisarz osobicie uratowa mu ycie i zabra z ognistego pieka poerajcego ich rodzimy wiat. Przez dugi czas by Chopcem, maskotk regimentu, trbaczem, fragmentem Tanithu ocalonym od zagady i przypominajcym reszcie onierzy o utraconym domu. Ale sze miesicy temu, podczas kampanii na Monthaxie, sta si w kocu take onierzem. By niezwykle dumny ze swojego munduru i laserowego karabinu i utrzymywa ekwipunek w znacznie lepszym porzdku od wielu tanithijskich weteranw. Siedzia teraz na aweczce i polerowa wpit w beret odznak regimentu szmatk uywan do czyszczenia broni. - Milo. Chopiec spojrza si siedzcego przy przeciwnej burcie szeregowca Larkina. Niski, szczupy mczyzna blisko pidziesitki by rwnie dobrze znany ze swojej neurotycznej osobowoci, co wybornych umiejtnoci snajperskich. Jego dugi, zmodyfikowany karabin snajperski lea w skrzanym pokrowcu u stp onierza. Larkin zdj z broni celownik i posugiwa si nim jak lunet obserwujc okolic drogi. Snajper powiedzia kiedy Milo, e nie ufa niczemu, czego wczeniej nie obejrza przez swj ukochany optyczny celownik. - Larkin ? Duch wyszczerzy zby i poda celownik ostronie modszemu towarzyszowi. Widzc migoczce na malutkim panelu diody Milo domyli si, e luneta pracuje w trybie podgldu termicznego. - Rzu okiem. W tamtym kierunku. Milo przyoy lunet do oka i dostrzeg dziwaczn powiat poprzecinan siatk pulsujcej czerwieni. - Co to jest ?

    - Metropolia, synu, metropolia. Milo spojrza ponownie na miasto. Uwiadomi sobie, e wibrujca ta powiata jest powok Tarczy kryjcej pod sob wci niewidoczne w mroku nocy Vervunhive. - Jest wystarczajco wielka i wystarczajco brzydka, by warto byo na ni rzuci okiem owiadczy. - To samo mona powiedzie o wielu z nas powiedzia pukownik Corbec trzymajc si porczy w drodze do Milo i Larkina Velvethive to robice wraenie miejsce, tak mwi. - To Vervunhive, szefie odezwa si szeregowiec Burun. - Cicho bd, mdralo burkn Corbec Rzadko kiedy pamitam swoje wasne imi, a co dopiero nazw miejsca, w ktrym jestem. Pierwszy pluton rozemia si syszc te sowa. Milo poda lunet Corbecowi, ten jednak machn rk nie okazujc zainteresowania. - Kiedy trafi do miejsca, ktre mnie zabije, kiedy nadejdzie odpowiedni czas. Nie musz go oglda wczeniej. Milo odda bezcenny celownik Larkinowi, ten za spojrza raz jeszcze przez instrument na miasto i schowa go do pokrowca przy pasie. - Napatrzye si dosy przez to cacko, Larks ? Corbec sta pomidzy aweczkami wystawiajc brodat twarz na powiew wiatru. - Uywam go dostatecznie czsto, by wiedzie, z ktrej strony przez nie celowa odparowa Larkin.

  • * * *

    Na podskakujcej pace jadcej trzy wozy dalej ciarwki trzeci pluton gra w karty. Szeregowiec Feygor, niebezpieczny szczupy mczyzna o zapadnitych oczach odkupi pen tali imperialnego tarota od jakiego pracownika Administratum na frachtowcu i wcign reszt towarzyszy w gr Serca i Tytany. Szeregowiec Brostin, wielki, potny w barach i masywny, przegra ju tak duo, e gotw by dorzuci do puli swj miotacz ognia i zapasowe kanistry z petrolium. Feygor nie wypuszczajc z zbw grubego cygara rozemia si na widok miny Brostina i zacz ponownie tasowa karty. Kiedy rzuca due kolorowe karty w rce graczy, onierze ciskali na podog monety, bransoletki, papierosy i sodycze. Szeregowiec Caffran obserwowa ruchy rozdajcego. Mody i niski, ale dobrze zbudowany gwardzista, zaledwie rok starszy od Brina, zdoby sobie przed rokiem uznanie wszystkich podczas morskiego desantu na wysp Oskray. Caffran nie lubi kart, ale musia gra jako czonek plutonu. Major Rawne siedzia na kocu paki, oparty plecami o tyln cian szoferki. Drugi rang tanithijski oficer znany by ze swojego pospnego charakteru, porywczoci i pesymizmu. Corbec co najmniej raz przyrwna go w wskim gronie przyjaci do wa, zarwno w sensie fizycznym jak i mentalnoci. - Zagra pan z nami, majorze ? zapyta Feygor wycigajc karty w stron dowdcy. Rawne pokrci przeczco gow. Zbyt wiele ju przegra z swym adiutantem podczas trwajcego czterdzieci dni lotu w warpie, teraz za czu w powietrzu zapach wojny i onierskie rozrywki przestay go interesowa. Feygor wzruszy ramionami i skoczy rozdawa karty. Caffran podnis swoje i westchn. Brostin westchn jeszcze gbiej. Zastanawia si, czy drewniane wykaaczki mog by uznane za wkad do puli.

    * * *

    Motocyklici kryli wzdu konwoju. Sierant Mkoll, dowdca plutonu zwiadowczego, mign swoj maszyn pomidzy dwiema pierwszymi ciarwkami i pomkn do przodu wjedajc na wzniesienie, z ktrego mg dojrze wyaniajce si z kbw dymu miasto. Byo wielkie, wiksze od wszystkich miast, ktre widzia do tej pory, z pewnoci za wiksze od kamiennych metropolii na Tanith. Doda gazu i wyprzedzi terenowe samochody lokalnego komisariatu przejmujc prowadzenie kolumny wjedajcej na zagruzowan drog do rzecznego portu.

    * * *

    Seria pociskw spada pomidzy habitaty gdzie na wschodzie. Dorden, starszy wiekiem oficer medyczny tanithijskiego regimentu wsta z awki, by si rozejrze. Jaskrawote kule ognia wykwity w miejscu upadku adunkw. Ciarwka podskoczya na dziurawej nawierzchni i Dorden upad tykiem na swoje miejsce.- Czemu jeste taki niespokojny ? zapyta Bragg. - Powtrz pytanie poprosi wyrwany z zamylenia doktor. Bragg zacz wierci si na niewygodnej aweczce. By olbrzymim mczyzn, wikszym od dwch innych Duchw razem wzitych.- Dojedziemy tam prdzej czy pniej. Umrzemy tam prdzej czy pniej. Po co oglda zapowied swojej zagady ?

  • Po co oglda zapowied swojej zagady ? Dorden spojrza na olbrzyma. - Czy kubek jest do poowy peny, czy w poowie pusty, Bragg ? zapyta. - Jaki kubek ? - Hipotetyczny. Do poowy peny czy w poowie pusty ? - Ale o jakim kubku mwimy ? - Fikcyjnym kubku. - A co w nim jest ? - To nie ma znaczenia. - Dla mnie ma, doktorze wzruszy ramionami Bragg. - Niech ci bdzie, e jest tam sacra. Do poowy peny czy w poowie pusty ? - A ile tam jest sacry ? zapyta Bragg.Dorden otworzy usta, zamkn je, otworzy ponownie, potem pokrci gow. - Niewane.Bragg wycign z plecaka manierk. - Tutaj jest duo sacry owiadczy. - Nie, dzikuj Dorden podnis donie w gecie zaprzeczenia. Siedzcy naprzeciwko Bragg skin gow, odkorkowa naczynie i upi dugi yk alkoholu. Kolejne pociski jkny w powietrzu i rozerway si jakie p kilometra od dr