358

(Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

  • View
    258

  • Download
    25

Embed Size (px)

Citation preview

Page 1: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 2: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 3: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

WSTĘP

Praca niniejsza ma na celu przybliŜenie wydarzeń militarnych nalitewskim teatrze działań wojennych w roku 1660, które byłyczęścią długiej wojny Rzeczpospolitej z Wielkim KsięstwemMoskiewskim toczonej w latach 1654-1667. Działania naBiałorusi i Litwie w tym okresie naleŜą do mniej zbadanych wnaszej historiografii, gdyŜ uwaga historyków zajmujących siędziałaniami wojennymi 1660 r. skupiała się raczej nawydarzeniach na Ukrainie, a szczególnie na zwycięskiejkampanii cudnowskiej, do której naleŜy zaliczyć bitwy podCudnowem, Lubarem i Słobodyszczem. O dość duŜymzainteresowaniu historyków działaniami koronnymi na Ukrainieświadczą wydane ostatnio i niewydane, ale dostępne wInternecie, opracowania. Mam tu na myśli Cudnów 1660 pióraRomualda Romańskiego oraz opublikowaną w Interneciemonografię Kampania na Ukrainie w 1660 roku ŁukaszaOssolińskiego. Kampanii cudnowskiej poświęcił takŜe wieleuwagi przedwojenny historyk Antoni Hniłko, Ŝeby wspomniećtylko jego dwie pozycje: Wyprawa cudnowska w 1660 r. iBitwa pod Słobodyszczem1.

1 R. R o m ań s k i , Cudnów 1660, Warszawa 1996; Łukasz Oss o l iń s k i ,Kampania na Ukrainie w 1660 roku, 1999, Polskie Witryny Historyczne,http://history.serw.com.pl; A. H n i ł k o. Wyprawa cudnowska

Page 4: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

8

Rokiem 1660 w szerszej perspektywie zajmował sięWiktor Czermak, nieco przesadnie nazywając go „szczęśli-wym"2. Czermak, w przeciwieństwie do powyŜszych auto-rów, zajął się nie tylko kampanią na Ukrainie, ale takŜe naLitwie. Monografia Czerniaka nie opisuje jednak całościwydarzeń na litewskim teatrze działań wojennych, kończy siębowiem w połowie kampanii — na zwycięskiej bitwie podPołonką. Po bezspornym zwycięstwie pod Połonką dochodzido mniej spektakularnych działań, w zasadzie nieprzynoszą-cych większych korzyści (Borysów, Mohylew), a w paździer-niku dochodzi do nierozstrzygniętej de facto bitwy nad rzekąBasią (Basieją), w wyniku której do niewoli moskiewskiejdostało się około 400 polskich i litewskich Ŝołnierzy,zesłanych później na Sybir. Czermak jednak nie zajmuje sięjuŜ tą drugą fazą kampanii na Białorusi, poprzestając naczerwcowej bitwie pod Połonką. Tak przedstawiona kampaniamoŜe dawać błędne wraŜenie, Ŝe wojska carskie nalitewskim teatrze działań wojennych zostały rozgromione, akampania wygrana. Mimo Ŝe w pracach przedwojennych nieuniknięto dość licznych uproszczeń i błędów, wartość tychopracowań jest bezsporna.

Przyczyn większego zainteresowania historyków bitwąpod Połonką niŜ nad Basią naleŜy chyba upatrywać wfakcie, Ŝe była ona ogromnym zwycięstwem polsko--litewskim, podczas gdy Basia była bitwą krwawą i nieroz-strzygniętą. Spopularyzowanie bitwy pod Połonką za-wdzięczamy uczestnictwu w niej dywizji koronnej StefanaCzarnieckiego. Do takiego stwierdzenia upowaŜnia nasfakt, Ŝe nie ma w naszej historiografii pełnego, mono-graficznego opracowania tej kampanii, jej przebieg próbo-wali natomiast odtworzyć historycy zajmujący się postacią

1660. Warszawa 1931: tenŜe. Bitwa pod Slobodyszczem (7 X 1660), [w:] ..PrzeglądHistoryczno-Wojskowy" [dalej: PHW], 1929. t. 1. z. 2.

2 W. C z e r m a k , Szczęśliwy rok. Dzieje wojny moskiewsko-polskiej Z r. 1660,..Przegląd Polski", t. 82, 83, 94, 107. z lat 1886-1893.

Page 5: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

9

Czarnieckiego: głównie Adam Kersten i Zdzisław Spieral-ski.Bitwę pod Połonką scharakteryzował krótko takŜe LeszekPodhorodecki3. Badania te, jakkolwiek cenne, ukierunkowane sąjednak na osobę Czarnieckiego i pokazują działania wojenneLitwinów tylko w niezbędnym zakresie. Naturalnie, jako prace ocharakterze biograficznym, w ograniczonym zakresie dają takŜeobraz kampanii. Wydaje się, Ŝe właśnie fakt, iŜ to armialitewska dźwigała na sobie główny cięŜar walk na obszarzeLitwy i Białorusi (pomijając tutaj skuteczność jej działań), awojska koronne stanowiły tylko część armii polsko-litewskiej,jest przyczyną stosunkowo małego — w porównaniu zkampanią cudnowską — zainteresowania działaniamiwojennymi na tym obszarze ze strony polskich historyków. JakjuŜ mówiliśmy, sama bitwa pod Połonką jest wyjątkiem.

Brak zainteresowania kampanią wojsk polsko-litewskich.której kulminacyjnymi momentami były bitwy pod Połonką iBasią, jest tym bardziej zastanawiający, Ŝe jest to praktyczniejedyna wspólnie prowadzona kampania w połowie XVII w.,kiedy działania wojenne opisują nie tylko koronnipamiętnikarze, tacy jak Łoś, czy Pasek, ale takŜe pamiętnikarzelitewscy — Poczobut Odlanicki, Maskiewicz i Chrapowicki. Wefekcie powstaje niezwykle ciekawa relacja o bitwie nad Basiąwidziana oczami trzech pamiętnikarzy, naocznych świadkówwydarzeń: Łosia, Paska i Poczobuta. Kilka cennych uwagzawierają takŜe wspomnienia Wespazja-na Kochowskiego. Innasprawa, Ŝe ta obfitość relacji wcale nie ułatwia, a w niektórychmomentach nawet utrudnia, odtworzenie dramatycznychwydarzeń nad Basieją.

Jak juŜ wspomnieliśmy, główny cięŜar działań wojennychspoczywał na armii litewskiej. Dywizja Czarnieckiego byławojskiem posiłkowym i mimo Ŝe bez wątpienia była

5 A. K e r s t e n , Stefan Czarniecki 1599-1665, Warszawa 1963; Z. S p i e r a l s k i,Stefan Czarniecki 1604-1665, Warszawa 1974; L. P o d -h o r o d e c k i , Sławni hetmani

Rzeczypospolitej, Warszawa 1994.

Page 6: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

10

najbardziej wartościowym elementem w armii polsko-litewskiej, to jednak nie naleŜy zapominać, Ŝe pod wzglę-dem liczebnym stanowiła tylko trzecią część całego wojska.

Dla Korony działania na Litwie i Białorusi były mniejistotne niŜ wydarzenia na Ukrainie. Wystarczy przypomnieć,Ŝe z początkiem 1660 r. według planów królewskich wszyst-kie siły koronne miały zostać skierowane na Ukrainę. Jest too tyle zrozumiałe, Ŝe Ukraina stanowiła część polskiego teatrudziałań wojennych, podczas gdy Białoruś naleŜała do litews-kiego teatru wojny. AŜ do maja 1660 r. Czarniecki byłprzekonany, Ŝe jego zadaniem jest czasowe współdziałaniez Litwinami, które doprowadzić ma do uwolnienia Brześcia,po czym jego dywizja przejdzie na Ukrainę. Większeznaczenie, jakie w Koronie przywiązywano do Ukrainy niŜ doBiałorusi, ma więc w jakimś sensie odbicie takŜe w rodzimejhistoriografii, która koncentruje się na sprawach ukrainnych.

Tak róŜne w Koronie i na Litwie postrzeganie zagroŜeniazewnętrznego w Rzeczpospolitej było m.in. przyczynąrozpowszechnionego przekonania, Ŝe kaŜde z tych państw zosobna broni swojego terytorium. Tak więc Litwa stawiaćmiała czoło dwóm przeciwnikom — Szwecji i Moskwie,Korona natomiast miała bronić Prus i ziem południowo--wschodnich. W razie gdyby wybuchła wojna z Moskwą,Litwini mieli prawo oczekiwać pomocy wojsk koronnych, aleta pomoc nie musiała być automatyczna. Zamiast hasławspólnej walki uŜywano raczej sformułowania o pomocy zestrony Korony. Co prawda arcybiskup gnieźnieński JanWęŜyk pisał w 1632 r.: „związek unii [...] nie pozwala,Ŝebyśmy w tym razie mieli zgoła Ichmościów opuścić", alenie oznaczało to, zdaniem Henryka Wisnera, automatycznegospełnienia obowiązku ze strony Korony, ale miało raczejcharakter aktu dobrej woli, braterskiej pomocy i wsparcia. Dościsłej współpracy wojskowej między wojskiem koronnym ilitewskim dochodziło bardzo rzadko: nie doszło do złączeniaobu machin wojskowych w czasie wojen kozackich, na ogół

Page 7: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

11

osobno walczono takŜe w latach „potopu", Ŝeby sięgnąćtylko do bliskich przykładów. Ostatnia wspólna kampaniato wojna z Moskwą z lat 1632-1634.

Jeśli pomoc wojsk koronnych nie miała charakteru obowią-zku, to naleŜało się liczyć z tym, Ŝe wojska koronne wysłanena Litwę mogą zostać w kaŜdej chwili odwołane — nawetmimo sprzeciwów litewskich. Tak było w 1655 r., kiedy wbardzo trudnej sytuacji, w jakiej znalazło się księstwo,wycofano z Litwy posiłkowe wojska koronne i przerzucono jedo Prus w oczekiwaniu na atak szwedzki. Decyzja JanaKazimierza o wycofaniu wojsk koronnych miała duŜeznaczenie nie tylko dla morale wojsk litewskich, ale przyczy-niła się w duŜym stopniu do pchnięcia Radziwiłłów w objęciaKarola Gustawa. To, Ŝe uczyniono to w słusznej obawie atakuszwedzkiego, to juŜ inna sprawa. Wycofanie z Litwy wojskpolskich — zresztą dość nielicznych — pogłębiło kryzys warmii litewskiej i przyśpieszyło jej rozpad. Na nic zdały sięzabiegi Janusza i Bogusława Radziwiłłów przekonującychJana Wolffa, Ŝeby nie odchodził ze swoim regimentempiechoty gwardii do Malborka, tylko pozostał na Litwie.„Wojsko serce tracić poczęło" — zapisał Maciej Vorbek-Lettov. Pięć lat później sytuacja była juŜ tak dramatyczna, Ŝepomoc koronna lub jej brak mogły zawaŜyć wręcz na istnieniuWielkiego Księstwa Litewskiego. W roku 1660 naleŜy uznać,Ŝe sytuacja wojska koronnego nie pozwalała na znaczniejsząpomoc niŜ kilkutysięcznej dywizji Czarnieckiego — naszczęście dla Litwinów była to doborowa dywizja armiikoronnej, prowadzona przez znakomitego wodza.

Od kilku lat armia litewska nie była zdolna samodzielnieprzeciwstawiać się coraz silniejszemu państwu carów.Niemoc wojska litewskiego powodowała lekcewaŜącystosunek do Litwinów ze strony weteranów Czarnieckiego(co zresztą było tylko odbiciem dość powszechnego wKoronie lekcewaŜenia Litwinów, nazywanych nawetpogardliwie boćwinkarzami). Postawa Ŝołnierzy koronnych

Page 8: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

12

natomiast wpływała mobilizująco na wojsko litewskie, nazasadach rywalizacji między Ŝołnierzami obu nacji. MoŜnapokusić się nawet o stwierdzenie, Ŝe pojawienie się w 1660 r.Ŝołnierzy koronnych na litew-skim teatrze działań wojennych— szczególnie Ŝe byli to Ŝołnierze zaprawieni w boju — nietylko zwiększyło o kilka tysięcy szabel liczebność wojskalitewskiego, ale takŜe zaszczepiło im wolę walki i wiarę wzwycięstwo. Dla Ŝołnierzy koronnych wojska carskie niejawiły się jakimś szczególnie groźnym przeciwnikiem,podczas gdy Ŝołnierze litewscy czuli przed Moskalamirespekt, Ŝeby nie powiedzieć strach. Postawa wojskakoronnego musiała wywołać u Litwinów najpierwzakłopotanie z powodu własnej niemocy, a następniepobudzić do rywalizacji. W dywizji Czarnieckiego zdawanosobie zresztą sprawę, Ŝe od postawy Ŝołnierzy dywizji moŜezaleŜeć takŜe postawa Ŝołnierzy litewskich, o czymprzekonuje nas chociaŜby Łoś, pisząc przy okazji sukcesujednego z koronnych podjazdów w przeddzień Połonki:„Litewscy widząc naszych szczęście i onego niejakozazdroszcząc, nie chcąc sobie dać sławy brać koronnym,ruszeli się i uprzedzili wojsko nasze do śurowic"4. Jakprzypuszczamy, zdrowe zasady rywalizacji zwiększały wtym wypadku wartość bojową obu wojsk. Nie bez znaczeniabyły oczywiście autorytet, sława i walory dowódcze StefanaCzarnieckiego, którego osoba pozwoliła w jakimś stopniuzespolić samodzielne do tej pory działania dywizjilitewskich. Nie obyło się oczywiście bez problemów, gdyŜCzarniecki nie był Litwinem, jego pozycja w wojsku byłajednak podobna do tej jaką kilka lat wcześniej miał JanuszRadziwiłł. Oczywiście z zastrzeŜeniem, Ŝe chodzi nam tylkoo cechy dowódcze — autorytet i doświadczenie wojenne —które predysponują wodza do wygrywania bitew. Co prawdaw ostat-

4J. Ł o ś, Pamiętnik towarzysza chorągwi pancernej, oprać. R. Sreniawa-

Szypiowski, Warszawa 2000, s. 93.

Page 9: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

13

nim okresie Ŝycia autorytet Janusza Radziwiłła pomniejszałkról, przeciwstawiając hetmanowi wielkiemu WincentegoGosiewskiego, ale pamięć Łojowa (1649), Kijowa (1651), amoŜe nawet Szkłowa (1654), gdzie osobiście prowadził szarŜęjazdy, musiała być jeszcze świeŜa. Po śmierci JanuszaRadziwiłła Litwini nie mieli wodza takiego formatu i w tymsensie potrzebowali Czarnieckiego tak bardzo jak jegoŜołnierzy. Pewne znaczenie miał zapewne fakt, ŜeCzarniecki, jako człowiek z zewnątrz, nie był zamieszany wkonflikty litewskie i — w przeciwieństwie do Pawła JanaSapiehy, a zwłaszcza Michała Paca, nie uŜywał wojska dopartykularnych interesów.

Niniejsza praca rozpoczyna się od charakterystyki litew-skiego teatru działań wojennych. W dalszych rozdziałachprzedstawione zostaną armie przeciwników: polsko-litewska imoskiewska. Wojsko litewskie i carskie potraktowane zostałodość szeroko, w przypadku wojska koronnego ograniczymy siędo omówienia zagadnień związanych wyłącznie z dywizjąCzarnieckiego. Literatura charakteryzująca wojsko koronnejest bardzo bogata, dlatego autor wyszedł z załoŜenia, Ŝelepiej przeznaczyć więcej miejsca armii litewskiej, którejpolscy historycy poświęcali0 wiele mniej uwagi niŜ koronnej5.

W kolejnych rozdziałach omówiony zostanie przebiegkampanii, ze szczegółową rekonstrukcją obu bitew: podPołonką i nad Basią. Do bitwy pod Połonką istnieje sporomateriałów źródłowych, ale przebieg bitwy nad Basią znany jesthistorykowi wyłącznie z pamiętników. UniemoŜliwia to

5 Właściwie za opracowania omawiające stricte wojskowość litewską w XVII w.

moŜna uznać tylko dwie prace: H. W i s n e r. Wojsko litewskie I połowy XVII w.,

„Studia i Materiały do Historii Wojskowości" (dalej: SMHW) t. XIX, 1973, t. XX,

1976, t. XXI, 1978; A. R a c h u b a , Siły Zbrojne Wielkiego Księstwa Litewskiego w

XVII wieku, „Przegląd Wschodni" (dalej: PW), t. III, 1994.

Page 10: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

14

uściślenie pewnych faktów i utrudnia nawet tak prostączynność, jak ustalenie chronologii bitwy. Wystarczy powiedzieć,Ŝe istnieją dość duŜe rozbieŜności w tak podstawowej kwestii,jak ustalenie daty bitwy. Co więcej, nie chodzi tu o róŜnicęjednego dnia, ale o cztery — pod uwagę brany jest bowiem 8 lub12 października. „Dokładne ustalenie daty bitwy nad Basią niejest moŜliwe" — napisał w znakomitej biografii StefanaCzarnieckiego Adam Kersten. Niech te słowa uświadomiąproblemy, na jakie napotyka historyk próbującyzrekonstruować przebieg bitwy.

Cezurą dla ksiąŜki będzie początek roku 1661, kiedyfaktycznie zaprzestano na kilka miesięcy działań bojowych.Czarniecki i Sapieha wycofali się w granice Auksztoty,natomiast na Białorusi pozostała jeszcze dywizja Paca, ale ion wzorem Sapiehy zawarł w marcu 1661 r. chwilowy rozejmz Rosjanami. W kilku zdaniach scharakteryzujemy działaniadywizji Sapiehy zmierzające do odzyskania Wilna orazstyczniowe walki dywizji Ŝmudzkiej z oddziałamiChowańskiego.

W aneksie czytelnicy znajdą indeks jednostek litewskich idywizji koronnej. Wprawdzie zestawienie dotyczące wojskalitewskiego oparte jest na komputach z roku 1661, ale starano sięw miarę moŜliwości uzupełnić je nie tylko o jednostki, którebrały udział w kampanii 1660 r., a juŜ potem nie występowały,ale takŜe o nazwiska poruczników, a w niektórych przypadkachnawet chorąŜych. Indeks rozszerzono o uwagi dotyczącezmian na wyszczególnionych stanowiskach, ujęte w formieprzypisów. Generalnie indeksy sporządzono z myślą o jaknajdokładniejszym przedstawieniu walczących w tym okresiejednostek i dowódców.

Page 11: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

RZECZPOSPOLITA I MOSKWA WLATACH 1654-1658

Wydarzeniem, które w istotny sposób wpłynęło na wybuchwojny polsko-rosyjskiej, która toczyła się w latach 1654-1667,było powstanie Chmielnickiego. Początkowo Moskwa byłanieprzychylna powstaniu kozackiemu, jednak juŜ wkrótce — pobłyskotliwych zwycięstwach Chmielnickiego i wspierających goTatarów — zmieniła swoje nastawienie. Gra szła o wielkąstawkę — Ukrainę. Chmielnicki wykorzystywał Moskwę jakokartę przetargową i kierował wiernopoddańcze adresy do cara,gdy było mu to na rękę, aby potem prowadzić dalej własnąpolitykę. JednakŜe po klęsce jaką armia kozacko-tatarska zadałapod Batohem (1652) wojsku koronnemu było jasne, Ŝeporozumienie z Rzeczpospolitą jest prawie niemoŜliwe.Chmielnicki zmuszony został do szukania oparcia w Rosji, gdzietymczasem dojrzewały myśli o wojnie z Rzeczpospolitą, któramogła przynieść carowi ogromne obszary Ukrainy.

Ostateczna decyzja o przystąpieniu do wojny zapadła naKremlu juŜ w połowie 1653 r. Rozpoczęto nawet przygo-towania: zaciągano za granicą oficerów i szeregowychŜołnierzy, sprowadzano rzemieślników, w Holandii i Szwecjizakupiono 40 000 muszkietów i 30 000 pudów prochu.

Page 12: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

16

Uzbrojenie kupowano za granicą takŜe w czasie wojny, m.in. w1655 r. zakupiono 20 000 muszkietów, a w 1660 r. 2000 parpistoletów i 1000 karabinów. JuŜ w 1652 r. przeprowadzono wRosji pierwszy pobór (1 człowiek ze 100 zagród), gdyŜ okazałosię, Ŝe liczba zaciągających się do armii jest zbyt mała. Zaciągi ipobór pozwoliły wystawić m.in. 15 pułków sołdackich, którestanowić miały trzon armii carskiej. AŜ 12 z nich weszło potemw skład głównej armii carskiej działającej na kierunkusmoleńskim. W październiku 1653 r. do Nowogrodu wysłanobojarzyna i wojewodę Wasyla Szeremietiewa, a do PskowaSiemiona Streszniewa. Obaj mieli rozpocząć formowaniepółnocno--zachodniej armii moskiewskiej i przygotować zapasypotrzebne do wojny. Podobnie było w innych rejonach państwacarów, zwłaszcza w Moskwie, gdzie formowano główną armię.Wojewodowie mieli polecenie cara, aby starali się zwłaszcza oŜołnierzy smoleńskich, czyli tych, którzy pamiętali jeszczewojnę z lat 1632-16341.

Cały czas prowadzono akcję dyplomatyczną, której celem byłopozyskanie Kozaczyzny zaporoskiej. W takiej sytuacji zabiegiBohdana Chmielnickiego o carską protekcję zostały na Kremluprzyjęte przychylnie. Wysłane do Kijowa poselstwo z bojaremWasylem Buturlinem na czele przygotowało grunt pod słynną ibrzemienną w skutki uchwałę rady perejasławskiej z 18 stycznia1654 r.2 Sprawa przymierza

1 G. S a g a n o v ić , Nevjadomaja vajna 1654-1667, Mińsk, 1995, s. 9-10.2 Według tzw. starego stylu, czyli kalendarza juliańskiego, wydarzenie to miało miejsce 8

stycznia. PoniewaŜ pomiędzy kalendarzem juliańskim a rokiem astronomicznym były dość

duŜe róŜnice, w końcu XVI w. Kościół rzymskokatolicki przesunął kalendarz o 10 dni do

przodu. Zreformowany kalendarz juliański, zwany gregoriańskim lub nowego stylu, został

przyjęty w Rzeczpospolitej od razu, a w Rosji dopiero w XX w. — stąd róŜnica 10 dni w

zaleŜności czy daty podawane są według nowego (Rzeczpospolita), czy starego (Rosja) stylu.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, w ksiąŜce podajemy daty wg nowego stylu.

Page 13: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

17

kozacko-rosyjskiego została przesądzona 22 czerwca 1653 r.Tego dnia car Aleksy Michajłowicz zawiadomił BohdanaChmielnickiego o przyjęciu Kozaków zaporoskich podswoje panowanie. Ogłoszenie przez Sobór Ziemski 10października 1653 r. zgody na przyjęcie pod carskie pano-wanie Ukrainy było tylko dopełnieniem formalności. W nocy z17 na 18 stycznia 1654 r. odbyła się tajna rada starszyznykozackiej, która zaowocowała decyzją poddania się Kozakówzaporoskich pod władzę carską. Nawet jeśli Chmielnicki iWyhowski nie chcieli tak ścisłego bratania się z Moskwą,oznaczającego w zasadzie utratę wywalczonej niezawisłościi samodzielności politycznej, to musieli słuchać głosustarszyzny kozackiej, a przede wszystkim głosu czerni,która miała nadzieję, Ŝe wsparcie wojsk carskich zakończywreszcie ciągnącą się juŜ sześć lat wojnę z Rzeczpospolitą3.Pozostawiając sprawy polityczne na boku, najwaŜniejszą dlanas kwestią będzie określenie, jaką siłą militarną dysponowalina początku 1654 r. Kozacy zaporoscy, a dokładniej rzeczujmując — Wojsko Jego Carskiego WieliczestwaZaporoskie. Była to sprawa, która Ŝywo interesowała samegocara. Jeszcze w czasie poprzedzającym ostateczne decyzje iradę perejasławską posłowie carscy wysłani do Chmielnic-kiego przekazywali informację, Ŝe wojsko Chmielnickiegoliczy w 17 pułkach aŜ 100 000 Kozaków. Liczby te byłyprzesadzone. Sam Chmielnicki niedługo później oceniał, Ŝema w róŜnych pułkach 70 000 mołojców. Wśród 23 Ŝądańwiezionych do cara, w punkcie drugim domagano się zgodyna rejestr kozacki w wysokości 60 000 ludzi. Car wyraziłzgodę, a co więcej, zastrzegł, aby nigdy nie była to liczbamniejsza. MoŜemy więc przyjąć, Ŝe w 1654 r. wojskakozackie liczyły do 60 000 mołojców. W słuszności takiegorozumowania upewnia nas dodatkowo fakt, Ŝe w styczniu

3 Očerki istorii SSSR. Pieriod feodalizma XVII v., Moskwa 1955, s. 480-481; J.

Kaczmarczyk, Bohdan Chmielnicki, Wrocław-Warszawa –Gdańsk-Łódz, 1988 s.

204-212

Page 14: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

18

i lutym przysięgę na wierność carowi złoŜyło juŜ m.in. 1475sotników, asawułów, chorąŜych i pisarzy oraz 60373szeregowych kozaków4. Oczywiście nie kaŜdy podpisującydokument automatycznie moŜe być brany pod uwagę jakomołojec chętny do wojny z Rzeczpospolitą. Nie zmienia tojednak faktu, Ŝe wojska kozackie były bardzo powaŜną siłąpo stronie carskiej. Zdecydowana większość ZaporoŜcówwalczyć będzie na Ukrainie, ale pojawią się oni w znacznejliczbie takŜe na Białorusi.

Główne uderzenie rosyjskie skierowane było na Białoruś.Armia Szeremietiewa licząca około 15 000 ludzi miaładziałać na kierunkach Newel-Połock-Witebsk. Na głównymkierunku — smoleńskim — utworzono trzy pułki bojarskie:wielki, przedni i straŜy, na czele których stanęli kniaziowie— Czerkaski, Odojewski i Tiemkin-Rostowski. Na czelearmii centralnej, której liczebność dochodziła według niektó-rych rosyjskich źródeł do 41 400 ludzi, stał sam AleksyMichajłowicz. Armia była świetnie wyposaŜona i bardzonowoczesna; duŜą część wojsk stanowiły pułki rajtarii isołdatów dowodzone przez oficerów cudzoziemskich. Nakierunku południowo-zachodnim z Briańska na Rosławl-Mścisław miała uderzyć armia kniazia Trubeckiego. NaBiałoruś wysłany został przez Chmielnickiego takŜe silnykorpus kozacki hetmana nakaźnego Iwana Zołotarenki.Zdaniem Janusza Kaczmarczyka Iwan Zołotarenko i jego bratWasyl dysponowali dwoma pułkami (niŜyńskim i czernihow-skim) wspartymi przez licznych ochotników. Liczebność tegozgrupowania mogła wynosić nawet 18 000 Kozaków, a nie-które opracowania podają nawet 20 000. Do tego dochodziłyoczywiście jeszcze wojska carskie i kozackie na Ukrainie5.

4 J. K a c z m a r c z y k , Bohdan..., s. 204-226.5 Odrzucamy jako niewiarygodne dane Kubali, Ŝe Zołotarenko miał 28 tys. mołojców.

Prawdziwa moŜe być najwyŜej podawana przez Kubalę liczba dział — 9 sztuk. Očerki..., s.

481-482; J. K a c z m a r c z y k . Bohdan..., s. 233; L. K u b a l a , Wojna moskiewska r.

1654-1655. Warszawa 1910, s. 268.

Page 15: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

19

10 maja 1654 r. wojska moskiewskie dowodzone przezwojewodę Aleksieja Trubeckiego wyruszyły ze stolicy, a tydzieńpóźniej na wojnę wyjechał car Aleksy Michajłowicz, kierując sięna Smoleńsk. W tym czasie patriarcha Nikon przyjął tytułzwierzchnika cerkwi na terenie Białej Rusi. Jak to często wpaństwie carów bywało, wymarsz armii z Moskwy był wielkąuroczystością religijną, popi kropili wodą święconą i błogosławiliwojsko. Cały dzień wylewały się z bram stolicy szeregi wojska.Przy Wodnych Wrotach przed samym metropolitą przeszedł więcregiment dragonów Joana de Greona, za nimi regiment dragonówde Spevilli, dalej ponad 3000 strzelców moskiewskich wkarmazynach pod dowództwem Artiemona Matwiejewa,ulubieńca carskiego, jako kolejny szedł regiment rajtariiDurskiego, ćwiczonej od kilku lat przez obersztera Berghoffa, zanimi tysiące rajtarów, Kozaków astrachańskich, piechotysołdatskiej. Główny pochód otwierał pułk husarzy poddowództwem pułkownika Krzysztofa Fiedorowicza Rylskiego.Moskiewscy husarze uzbrojeni na wzór polskich — z kitami,skrzydłami i kopiami — połamali kopie w bramie nieopuszczając ich na czas, co nie świadczyło dobrze o ichwyszkoleniu. Wreszcie za setkami dworzan pojawił się sam carw haftowanej złotem delii, otoczony przez grono bojarówdumnych, a poprzedzały go dwie wielkie chorągwie. Jeszcze popołudniu wychodziły z Moskwyoddziały carskie, m.in. oddział jazdy carewicza gruzińskiego, któryw Moskwie szukał poparcia. Wojsko Aleksego Michaj-łowiczaobliczane było przesadnie na pół miliona ludzi, a patriarchaNikon mówił nawet o 700 000! Podejrzewamy, Ŝe podawanietakich fantastycznych liczb miało charakter propagandowy iwychodziło z otoczenia carskiego. Nawet Ludwik Kubala uległtej magii liczb, według niego na samą Litwę miało pójść 258836 ludzi, nie licząc Rosjan na Ukrainie, wojsk zaporoskichChmielnickiego, ord tatarskich i tak dalej6.

6 L. K u b a l a , Wojna moskiewska..., s. 216-218.

Page 16: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

20

Wojska carskie w ciągu dwumiesięcznej, letniej kampaniina Białorusi osiągnęły wprost oszałamiające rezultaty. JuŜ 13czerwca padł DorohobuŜ, 27 czerwca Połock, 8 lipcarozpoczęło się oblęŜenie potęŜnego Smoleńska, będącegobramą na Litwę. Nadgraniczna twierdza nie przedstawiaławiększej wartości obronnej — mury były zdezelowane, nieprzygotowano naleŜytych zapasów Ŝywności, dział było coprawda wiele, ale prochu tylko 67 barył, a załoga nieliczna —około 3500 zbrojnych7. Co gorsza dowództwo twierdzy,nieudolne i skłócone ze sobą, nie wykazywało woli walki, boi nadziei na odsiecz nic było. W połowie lipca na stronęrosyjską przeszedł inŜynier Jakub Wonlar (Fonlar), którywskazał carowi słabe punkty obrony. Moskale zajęli twierdzępodstępem, wprowadzając do niej pod pretekstem rozmówswoich Ŝołnierzy, i 3 października załoga miasta kapitulowałaprzed obliczem Aleksego Michajlowicza. Zajęcie Smoleńskaoznaczało osiągnięcie podstawowych celów letniej kampanii,ale sukcesy wojsk carskich były nie mniej imponujące takŜe nainnych kierunkach. Kniaź Aleksy Trubecki zajął m.in.Rosławl, Mścisław, Dubrowno i Szkłów. Jeszcze większezdobycze terytorialne odnotował Zołotarenko, którego wojskazajęły Homel, Czeczersk, Nowy Bychów. DuŜym sukcesembyło zajęcie Mohylewa — jednego z najznacz-niejszych miastBiałorusi i waŜnego centrum handlowego. Sukcesy odnosiłtakŜe Szeremietiew zajmując Newel, Połock, Dzisnę, Druję iwiele innych miast litewskich.

7 W stosunku do znaczenia Smoleńska załoga była mało liczna. a twierdza

nieprzygotowana do obrony. W skład garnizonu wchodziło około 1200 piechoty (w

dwóch regimentach) i kozaków zacięŜnych, 200 kozaków gruntowych, 600 mieszczan,

600 wolontariuszy zebranych przez Hrehorego Gruszeckiego oraz 900 szlachty i

pocztów z pospolitego ruszenia smoleńskiego. Za wartościowe jednostki moŜna uznać

jedynie Ŝołnierzy zacięŜnych; B. O s t r o w s k i , Pospolite ruszenie szlachty

smoleńskiej w XVII w., Acta Baltico-Slavica 1980, s. 181.

Page 17: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

21

Ostatnią operacją wojskową w tym roku było zajęcie wlistopadzie przez Szeremietiewa Witebska8.

Litwini nie mieli Ŝadnych szans na zatrzymanie moskiewskiejofensywy. Nie było jedności, gdyŜ Jan Kazimierz promowałhetmana polnego Wincentego Gosiewskiego, starając sięmaksymalnie ograniczyć władzę Janusza Radziwiłła, od 17czerwca 1654 r. juŜ hetmana wielkiego. Z nowych oddziałówtworzono odrębny korpus wojska, podczas gdy Radziwiłłowiutrudniano zaciąg nowych chorągwi, gdyŜ Gosiewski byłjednocześnie podskarbim i nie dawał księciu pieniędzy.Przydzielono nawet hetmanowi wielkiemu komisarzy, którymibyli dawni dworzanie królewscy, a obecni senatorowie —Mikołaj Koiff i Eustachy Kierdej. Prawdopodobnie czynem tymJan Kazimierz zamierzał upokorzyć hetmana wielkiego, doktórego czuł antypatię.

Mimo wrogości ze strony króla i hetmana polnego, małejliczby wojska oraz zupełnego nieprzygotowania księstwa dowojny, hetman Radziwiłł przystąpił do działań wojennychprzeciwko armii Trubeckiego, która 22 lipca szturmem wzięłaMścisław. Formalnie hetman wielki miał pod swoją komendąokoło 11 200 Ŝołnierzy9, ale szlachta walczyć z Moskwą niechciała. Wojska skupione przez Janusza Radziwiłła w obozie podOrszą liczyły 20 lipca faktycznie tylko 4000 ŜołnierzyzacięŜnych oraz kilka tysięcy pospolitaków i Ŝołnierzy zchorągwi powiatowych, na ogół miernej wartości. Poza dywizjąRadziwiłła, istniała jeszcze dywizja Gosiewskiego, którąKotłubaj oblicza na 5600 ludzi, w tym 440 husarii.

Oczekując pod Orszą na przybycie wszystkich jednostek,które zbierały się bardzo powoli, Radziwiłł 20 czerwca

8 Očerki.... s. 483-485: L. K u b a I a. Wojna moskiewska..., s. 228-235.9 Zestawienia wojsk Radziwiłła dokonał Edward Kotłubaj. Siły hetmana miały

liczyć: 374 husarii, 1020 rajtarów. 2424 kozaków, 960 Tatarów, 2724 dragonii.2909 piechoty cudzoziemskiej, 850 piechoty polskiej; E. K o t ł u b a j . Dziejewojenne Polski, t. III, Bibl. PAN w Krakowie, rkps 1404, s. 134-137.

Page 18: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

22

wysłał silną czatę (2000 ludzi) ku DorohobuŜowi. Zadaniemrotmistrza Ganchoffa było dowiedzieć się czegoś o siłachnieprzyjaciela. Ganchoff minął Smoleńsk i pod wsią NowaWoda spotkał moskiewską straŜ przednią, która miała liczyćkilka tysięcy ludzi, i pobił ją. Wkrótce zaskoczył takŜe obózmoskiewski i wziął rzekomo 13 chorągwi i licznychjeńców10.

Po tych sukcesach odniesionych przez litewskie podjazdy 2sierpnia doszło do bitwy z przewaŜającą liczebnie armiąkniazia Czerkaskiego pod Szkłowem. Bitwa toczyła się wniezwykłych warunkach, gdyŜ „w samo straszne zaćmieniesłońca". Działania wojenne rozpoczęły się około 2.00 popołudniu, kiedy kilka chorągwi litewskich zaatakowało ispędziło z pola moskiewską straŜ przednią w sile kilkusetkoni. Hetman wielki, nie wierząc, Ŝe to tylko rosyjskipodjazd, a nie idąca na niego cała armia moskiewska, wybrał„10 koni samego towarzystwa ze swojej chorągwi kozackiejrozkazując wziąć koniecznie języka" lub zbliŜyć się donieprzyjaciela na tyle, by rozpoznać jego siły". Podjazdwsparty następnie przez trzy chorągwie zaatakował i spędził zpola carską straŜ przednią, wkrótce się jednak okazało, Ŝenaprzeciwko wojsk litewskich stoi cała jazda rosyjska.Starcie główne było szeregiem desperackich szarŜ iodwrotów, a na czele jazdy litewskiej atakował sam JanuszRadziwiłł. „Nie masz Ŝadnej w wojsku WKMci chorągwie —pisał hetman wielki po bitwie — która by się mniej czterechalbo pięciu razy nie potykała [...] Ŝeby kilku towarzystwa iszmatem czeladzi nie przypłaciła". ZasłuŜyły się zwłaszczachorągwie hetmana wielkiego: husarska i kozacka, oraz jegorajtaria. Hetmańska chorągiew kozacka — być moŜe najlepszawówczas w całej armii litewskiej — szarŜowała nanieprzyjaciela dziesięcio-

10 TamŜe, s. 137.11 Expedicia z Moskwą, z obozu Wielkiego Księstwa Litewskiego, 13 VIII 1654, Bibl.

PAN Kr, rkps 1017, s. 74.

Page 19: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

23

krotnie! WaŜną rolę w bitwie odegrała takŜe dragonia, którarozmieszczona w parowach na obu skrzydłach wojsklitewskich uniemoŜliwiała oskrzydlenie ich przezprzewaŜającego liczebnie przeciwnika. Znakomite dowodzenieJanusza Radziwiłła oraz zaciekłość i męstwo Ŝołnierzylitewskich nie wystarczyły i Litwini po pięciu godzinachcięŜkiego boju zmuszeni zostali do wycofania się. OstatniąszarŜę jazdy litewskiej prowadził osobiście Janusz Radziwiłł,który „sam wojsko przywrócił y desperacko prawie na nichskoczyliśmy". W wyniku szarŜy odrzucono jazdę moskiewską,ale na zaatakowanie idącej drogą piechoty taborem Litwini niemieli juŜ sił. „My tak zmordowani, Ŝeśmy ledwie Ŝywi bylikontentując się tym, Ŝeśmy tak potęŜne wojsko z pola spędzilisromotnie i one utrzymali, w takiej słabości swojej" —czytamy w relacji z bitwy12.

Odwrót przeprowadzono w porządku, o czym świadczy fakt,Ŝe nie stracono artylerii. W bitwie pod Szkłowem ŜołnierzeRadziwiłła nie uchylali się od walki i ponieśli wysokie straty,sięgające około 700 łudzi. Straty moskiewskie były większe,chociaŜ obliczanie ich na 6000-7000, jak to czyni Kubala, jestjednak grubą przesadą. Zginęło wielu dworian i rajtarówmoskiewskich, w tym jakiś oberszter. MoŜna powiedzieć, ŜeJanusz Radziwiłł odniósł pyrrusowe zwycięstwo, gdyŜ dlaliczniejszej armii moskiewskiej straty były mniej bolesne,podczas gdy straty litewskie trudno było uzupełnić13. Wobecprzewagi nieprzyjaciela na nic zdało się męstwo Ŝołnierzylitewskich i samego księcia, który rzucał się w wir walki „nietylko potykać się rozkazując, ale i sam przywodząc, i między

12 TamŜe, s. 75.13 A. G r a b o w s k i , Ojczyste spominki..., s. 114-116; H. W i s n e r ,

Janusz Radziwiłł 1612-1655. Wojewoda wileński, hetman wielki litewski,Warszawa 2000, s. 170-171; E. Kotł u baj. Galeria..., s. 150; M.V o r b e k - L e t tov. Skarbnica..., s. 191-195.

Page 20: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

24

nieprzyjaciela się zapędzając i mieszając, tak Ŝe się kilka konipod nim rozpierało"14.

Niecałe dwa tygodnie po bitwie szkłowskiej, 24 sierpnia,doszło do kolejnej bitwy, tym razem narzuconej Radziwiłłowiprzez Moskali pod Szepielewiczami (Ciecierzynem), gdziearmia moskiewska zaszła drogę wycofującemu się wojskulitewskiemu. Dywizja Janusza Radziwiłła została zmuszona dowalki w niekorzystnych warunkach. KsiąŜę wysłał wozytaborowe ku Zajeziorom, a sam na czele jazdy stawił czołoprzewaŜającym siłom moskiewskim. W pierwszym natarciujazda litewska rozbiła nieprzyjacielski pułk straŜy przedniej,ale wobec przewagi nieprzyjaciela zatrąbiono odwrót zaprzeprawę. Tymczasem jazda carska przeprawiła się w innym,zasłoniętym przez las miejscu i niespodziewanie zaatakowałaLitwinów z boku i z tyłu. ChociaŜ udało się dziękinadchodzącym posiłkom odeprzeć ten atak i odrzucić jazdęcarską, to przewaga nieprzyjaciela była zbyt wielka i kiedyMoskale rzucili do walki piechotę, Litwini zmuszeni zostali doucieczki.

W pewnej chwili, na kolejnej przeprawie, ksiąŜę samznalazł się w niebezpieczeństwie, gdyŜ, jak to mając wzwyczaju, znajdował się w najgorętszym punkcie bitwy —tym razem osłaniał odwrót przez przeprawę. śycie uratowałhetmanowi porucznik piechoty Greffenberg, który poległzasłaniając go własnym ciałem. Chwilę potem nadbiegł zpomocą Juszkiewicz na czele chorągwi węgierskiej ratującksięcia z opresji i osłaniając ogniem przeprawę straŜy tylnej,odbił przy tym część wziętych do niewoli Ŝołnierzylitewskich. Jazda moskiewska rozerwała szyk litewski iwojsko Radziwiłła rzuciło się do ucieczki przez pola i lasy.Wiele oddziałów błąkało się potem w nocy po okolicznychpolach. Radziwiłła uratował jakiś chłop, który wskazał drogęucieczki „i tak manowcami, lasami aŜe do

14 A. G r a b o w s k i , Ojczyste spominkL., s. 114-116.

Page 21: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

25

Berezyny uwiódł, a Ŝeby nie tak to pewna Ŝeby był znowu unich w ręku, ale z łaski BoŜej siła naszych uszło, mało cozginęło okrom [oprócz] dragonii i piechoty z regimentu X.J.M,którą nazajutrz dognali, bo tej nocy drogi nie wiedząc uchodzić niemogli"15. Co prawda straty w jeździe autoramentu narodowego niebyły zbyt wielkie, ale wśród autoramentu cudzoziemskiego duŜe.Największe straty poniosły wojska na błotnistej przeprawie podCercami, gdzie „siła wojskowej braci poległo". Moskale rozbilidragonie, rajtarię, duŜe straty poniosła teŜ piechota. Po bitwieJanusz Radziwiłł miał powiedzieć: ,3iłem się, przegrałem,zwyczajna to rzecz", ale musiał sobie zdawać sprawę, Ŝewojsko straciło ochotę do walki. Zwycięzcy zajęli litewskietabory i obóz, przepadła część artylerii i amunicja. Jeśli wierzyćrelacji z bitwy, Janusz Radziwiłł został ranny w nogę i zabito podnim konia, zginęło wielu oficerów, a dzień później Moskalezdobyli resztę armat. Rozproszenie armii litewskiej zapobiegłojej całkowitej zagładzie, ale zginęło w sumie około 1000Ŝołnierzy. Do niewoli moskiewskiej dostało się około 230litewskich Ŝołnierzy, których zadowolony Trubecki natychmiastwysłał do Moskwy. Po klęsce pod Szepielewiczami nikt niebył w stanie zatrzymać pochodu wojsk carskich i wkrótce stanęłyone na linii Berezyny, którą uwaŜano za starą rzekęgraniczną16.

Bitwy pod Szkłowem i Szepielewiczami pokazały, Ŝeprowadzone przez odwaŜnego, obdarzonego charyzmą wodzawojska litewskie są w stanie pokazać wilczy pazur. Był tojednak łabędzi śpiew wojsk litewskich, gdyŜ wojska carskiemiały wielką przewagę. Do tej pory wojska carskie

15 Z obozu litewskiego spod Mińska, 24 VIII 1654, Bibl. PAN Kr, rkps

1017, s. 76-7716 A. G r a b o w s k i , Ojczyste sporninki..., s. 121-115; H. W i s n e r ,

Janusz Radziwiłł..., s. 171; M. V o r b e k -Le t tov, Skarbnica..., s. 191-195; L.K u b a l a , Wojna moskiewska..., s. 223-224; G. S a g a n ovi č, Nevjadomaja..., s. 18.

Page 22: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

26

nie przekraczały Berezyny, ale tym razem impet ofensywymoskiewskiej był zadziwiający. Hetman wielki nie doczekał siępochwały za niezwykłe czyny na polu bitwy, obwiniany zaklęski i krytykowany przez króla musiał znosić intryginiechętnych mu osób. Trudno w to uwierzyć, ale na księcia,który własną piersią bronił księstwa, posypały się oszczerstwa ipomówienia. W liście do biskupa wileńskiego JerzegoTyszkiewicza ksiąŜę Janusz Radziwiłł pozwolił sobie na ocenęsytuacji, słusznie oskarŜając króla o nieprzygotowanie do wojnyz Moskwą. Jak napisał sam hetman, samotnie stawiający czołowojskom carskim i niechęci dworu, w obecnej sytuacjistrategicznej, jest to wydanie jego samego i jego dywizji „namięsne jatki"17. Janusz Radziwiłł dwoił się i troił zmuszając swojewojska do maksymalnego wysiłku i świetnie nimi dowodząc, aleoczywiste było, Ŝe wobec dysproporcji sił i nieprzygotowaniaWielkiego Księstwa Litewskiego do wojny klęska byłanieunikniona.

Z powodu małej liczebności wojsk pochodzących z zaciągu iniestawiania się do obozu pospolitego ruszenia nawetchorągwi powiatowych, Janusz Radziwiłł sięgnął powolontariuszy. Pierwsze oddziały ochotnicze, których za-daniem była wojna szarpana, tworzone były na rozkazhetmana wielkiego juŜ w sierpniu 1654 r. W datowanym na17 sierpnia 1654 r. liście Radziwiłł pisał, Ŝe pozwolił JanowiMęŜyńskiemu zaciągać ochotników spośród „szlachty zbiegłejjako i z czerni, i pospólstwa", ile będzie mógł. Jak juŜmówiliśmy, na pospolite ruszenie litewskie nie mógł hetmanliczyć, gdyŜ albo się nie stawiało, albo ociągało się z wyjściemdo obozu hetmańskiego. Z województwa wileńskiego dośćliczne było pospolite ruszenie tylko z powiatu wileńskiego,podczas gdy z innych powiatów pospolitacy nie stawili sięwcale. Nie był to odosobniony przypadek. „Powiaty do tegowojewództwa naleŜące

17 J. Radziwiłł do J. Tyszkiewicza, Mińsk, 8 IX 1654, Bibl. PAN Kr, rkps 1017. s. 78.

Page 23: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

27

nie stawili się. KaŜdy powiat za swą udał się radą; nie masz cochwalić" — napisał Maciej Vorbek-Lettov. Postawa Lettovastawiającego w swoim poczcie „z miłości do ojczyzny" kilkakoni była wyjątkiem — na pospolite ruszenie nie stawiali sięnawet urzędnicy, np. kasztelan wileński Jan KazimierzChodkiewicz. Pospolitacy wileńscy zorganizowani w czterychorągwie kozackie i husarską wysłuŜyli ćwierć, czyli kwartałsłuŜby, nawet nie widząc przeciwnika na oczy18. Trzebaprzyznać, Ŝe na taką postawę wpłynęła bezwzględność iokrucieństwo wojsk moskiewskich, które sterroryzowałyszlachtę litewską zabijając, paląc i grabiąc.

Szlachta nowogródzka zebrana na sejmikach uznała słuŜbęw obozie pod rozkazami hetmańskimi za... zbyt niebezpieczną.Wyraziła co prawda gotowość bronienia ojczyzny, ale nie wpospolitym ruszeniu, nie chciała teŜ podporządkowaniahetmanowi wielkiemu. W takim układzie nie moŜna było liczyćani na pospolite ruszenie, ani nawet na zastępczo stawianechorągwie powiatowe. W sierpniu 1654 r. oceniano sytuacjęjako bardzo trudną: „zgoła tego nieprzyjaciela sam Pan Bógtrzyma. Kiedy by szedł, choć w małej gromadzie, Wilno iwszystką Litwę wziąłby". Okrucieństwo wojsk carskichwzmacniało siłę oddziaływania manifestu carskiego wydanegow chwili rozpoczynania działań wojennych, który obiecywałopiekę uznającym jego władzę. Aleksy Michajłowiczzatwierdzał prawa i przywileje, jak w przypadku mieszczanmohylewskich, oraz brał w opiekę szlachtę, jak w przypadkuszlachty mińskiej. Nie przeszkadzało to wojskommoskiewskim, wszędzie gdzie się pojawiły, siać strach zpowodu swojego okrucieństwa. MoŜna powiedzieć, Ŝe w tensposób całkowicie sterroryzowano szlachtę litewską i takŜe wtym trzeba szukać jej niechęci do walki19.

18 M. V o r b e k - L e t t o v , Skarbnica..., s. 196-203.19 H. W i s n e r, Janusz Radziwiłł..., s. 166-168.

Page 24: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

28

W 1654 r. zostały zajęte przez Moskwę województwa:mścisławskie, połockie, smoleńskie, witebskie, część mińskiego iwileńskiego (powiat brasławski). Były to olbrzymie obszary:województwo połockie miało 16 315 km2 powierzchni,mścisławskie 11 505 km2, a witebskie aŜ 37 310 km2; dlaporównania powiedzmy, Ŝe cała śmudź miała 21 000 km2. Naogół były to tereny słabo zaludnione, ale np. w województwiewitebskim znajdowało się przed 1654 r. aŜ 77 635 dymów —więcej niŜ w województwie brzeskim czy mińskim. Jak szacujeJerzy Morzy, w samym tylko powiecie orszańskim województwawitebskiego mieszkało w połowie XVII w. około 540 000mieszkańców. W powiecie mścisław-skim mieszkało 110 000 ludzi,w połockim 185 000, w witebskim 80 000 itd. Był to bardzopowaŜny ubytek, skoro ludność całej Litwy liczyła w tymczasie 3 860 00020.

Oderwanie tych terytoriów miało powaŜne skutki militarne,gdyŜ z obszaru tego pochodziła ponad czwarta częśćpodymnego, cła, czopowego i innych rodzajów opłat. Co gorszana terenach zajętych przez Moskwę na słuŜbę w armii carskiejzaczęła stawiać się tamtejsza szlachta, jako tzw. przysięŜni,czyli nowi poddani cara, którzy przysięgli mu wierność.Przedstawicielem prorosyjsko nastawionej szlachty białoruskiejbył Konstanty Pokłoński. Car zgodził się, by Pokłoński formowałpułki złoŜone ze szlachty białoruskiej i ludności słuŜebnej,dając mu za doradcę wojewodę Wojejkowa. Ośrodkiemformowania pułku Pokłońskiego był Radom!. W połowie sierpnia1654 r. Wojejkow donosił carowi, Ŝe Pokłoński zebrał juŜ około1000 pieszych chłopów z berdyszami, rohatynami i piszczelamioraz 100 konnych. Wolą cara było, aby pułki te składały się zeszlachty, a nie z chłopów i dlatego 25 sierpnia 1654 r. AleksyMichajłowicz wydał polecenie zwolnienia z niewoliszlachciców białoruskich z zajętych

20 J. Morzy, Kryzys demograficzny na Litwie i Białorusi w połowie XVII w., Poznań1965. tab. 9, 15, 16.

Page 25: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

29

właśnie przez wojska carskie powiatów mohylewskiego iczausowskiego. Wkrótce Pokłoński mógł się pochwalić dośćznacznym sukcesem — w sierpniu 1654 r. poddał mu sięMohylew21.

Poza oddziałami „białoruskimi", walczącymi po jednej lubdrugiej stronie ze względów ideologicznych, były teŜ takie,które na pierwszym miejscu stawiały korzyści materialne iprzechodziły z jednej strony na drugą — w zaleŜności odkoniunktury. Przykładem takiego oddziału, który na pierw-szym miejscu stawiał moŜliwości grabieŜy, był pułk KarolaLisowskiego, liczący około 1000 szabel. W listopadzieLisowski grabił i palił dwory i wsie w powiecie brzeskim, awkrótce przeszedł na stronę moskiewską, wyraźnie silniejszą wtym okresie. Jako oddział carski pułk Lisowskiego grabił wwojewództwach mińskim i połockim. Lisowski długo wcarskiej słuŜbie jednak nie pozostał, gdyŜ po sukcesach polsko-litewskich znów przeszedł na stronę Polską. Na stawiane muzarzuty o grabieŜe Lisowski miał odpowiedzieć: „na to byławojna". Inne oddziały — znane pod dość szeroko pojmowanymterminem wolontarskich — nawet jeśli nie przeszły na stronęcarską, to grabiły głównie własnych poddanych. Wiele skargdotyczyło pułków Eliasza Szkuryna, Andrzeja Muraszki iAleksandra Rusieckiego22.

Po bitwach pod Szkłowem i SzepielewieŜami wojskolitewskie — zwłaszcza dywizja Janusza Radziwiłła — byłowyczerpane, głodne, ze zdekompletowanym uzbrojeniem.Zdemoralizowane klęskami i nieopłacane wojska zaczęłygrozić konfederacją. Na szczęście nie doszło do jej zawiązania,chwilowo zaŜegnano takŜe konflikt między hetmanem polnymi wielkim. Nadeszły z dawna wyczekiwane posiłki koronne, wtym gwardia królewska. W końcu grudnia przystąpionowreszcie do kontrofensywy, która nie miała sensu z punktuwidzenia strategicznego, ale wymusił ją król.

21 TamŜe, s. 45.22 TamŜe, s. 77-78.

Page 26: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

30

Litewsko-koronna kampania z zimy 1654-1655 nieprzyniosła Ŝadnych korzyści, bo przynieść nie mogła,zakończyła się tylko niepotrzebnymi stratami. Nie udało sięopanować Nowego Bychowa, bronionego przez 6000Kozaków Zołotarenki. W czasie oblęŜenia twierdzy JanuszRadziwiłł rozchorował się i dowództwo przez jakiś czassprawował Bogusław Radziwiłł — generał gwardii królewskiej.Na wiadomość o odwrocie wojsk koronnych na UkrainieJanusz Radziwiłł podjął decyzję o zajęciu Mohylewa. Dziękidzielnej postawie Ŝołnierzy litewskich i polskich zdobytomiasto, ale zamku w Mohylewie bronionego przez około 4000Ŝołnierzy moskiewskich wojewody Wojejkowa i dobrzezaopatrzonego w amunicję i działa nie udało się zdobyć. Wczasie walk o Mohylew poniesiono duŜe straty — lekko rannyzostał nawet Bogusław Radziwiłł. Podczas trzymiesięcznegooblęŜenia zamku stracono czas i zapał bojowy. Wojskocierpiało od tęgich mrozów, trawiły je choroby. Stwardniałaziemia utrudniała robienie podkopów, brakowało zresztąnarzędzi oblęŜniczych, petard do wysadzania bram i — jakzwykle — armat. Do obsługi armat nie było zresztądoświadczonej kadry, skoro hetman wielki Ŝalił się, Ŝepuszkarze tak źle strzelali, Ŝe w czasie ostatniego szturmu 30kwietnia tylko jeden granat trafił do miasta. Zawiodła pomocPokłońskiego, który miał zdradzić Moskwę i pomóc wopanowaniu Mohylewa. Załoga moskiewska i mieszczanie,wiedząc, Ŝe niedługo Litwini będą musieli odejść spod miasta,trwali w zaciekłym oporze, „[...] zginąć raczej postanowili, niŜŜebrać miłosierdzia, które im po kilkakroć ofiarowałem" —napisał hetman23.

Wkrótce stało się jasne, Ŝe kampania zimowa była błędem idoprowadziła tylko do ostatecznego wyczerpania wojskalitewsko-koronnego. Radziwiłł musiał odstąpić od

23 L. K u b a 1 a, Wojna moskiewska..., s. 274-278.

Page 27: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

31

Mohylewa, a stojący dotąd bezczynnie Iwan Zołotarenko,ponaglany przez Chmielnickiego, następował mu na pięty.Kozakom udało się nawet odzyskać 2000 jeńców, a podTołoczynem rozgromić jakieś chorągwie litewskie lubkoronne. Trzeba podkreślić, Ŝe w nieudanej kampanii zimowejuczestniczyło kilka regimentów koronnych, w tym częśćregimentu pieszej gwardii królewskiej pod dowództwemFromholda von Ludingshausena Wolffema.

W kwietniu wojska rosyjskie przystąpiły do nowejofensywy. Celem letniej kampanii 1655 r. były Mińsk iWilno. Nadejście wojsk carskich wyprzedzała stugębnaplotka, roznosząca fantastyczne informacje o ich liczebności,strach padł więc na Litwę. Powtarzano nawet, Ŝe w wojskucarskim znajduje się pułk zwany „psie głowy", któregoŜołnierze rzekomo jedzą ludzkie mięso! Nieliczne wojskalitewskie nie miały szans na zatrzymanie wojsk carskich, cowięcej, Radziwiłł i Gosiewski znowu nie potrafili i nie chcieliwspółpracować. Po zdobyciu Mińska wojska carskieCzerkaskiego i Zołotarenki skierowały się na Wilno. Nastolicę litewską szedł takŜe z północy Szeremietiew, a Ordin-Naszczokin zmusił do kapitulacji załogę Dyneburga. Sam carna czele głównej armii juŜ 3 sierpnia stanął na przedpolachWilna w okolicach Smorgoń. Stolicę księstwa ogarnęłapanika. Całodzienna bitwa na przedpolach Wilna, stoczona 8sierpnia, nie mogła zmienić biegu wypadków i zakończyła sięlitewską poraŜką. Wilno zostało zajęte bez Ŝadnego oporu irozpoczęła się rzeź i rabunek miasta trwające rzekomo 17 dni.10 sierpnia po południu Aleksy Michajłowicz w otoczeniudowódców i asysty zbrojnej wjechał do Wilna. Wspaniałaoprawa wjazdu miała podkreślić wagę wydarzenia, boprzecieŜ Wilno było celem moskiewskiej ofensywy. 13września car przyjął tytuł „wielki ksiąŜę litewski, Białej Rusi,wołyński i podolski". Symbolem upadku wojska litewskiegobyło przekazanie przez cara

Page 28: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

32

pałacu hetmana wielkiego Janusza Radziwiłła hetmanowinakaźnemu Iwanowi Zołotarence24.

Powszechne było poczucie klęski. Chyba takŜe wstydu, którymusiał być udziałem wszystkich Litwinów patrzących napłonące miasto. JuŜ od wielu dni — jeśli nie tygodni —narastało poczucie beznadziejności sytuacji i daremności oporu.„Bez cudów BoŜych nie moŜemy trzech dni trzymać Wilna" —napisał 4 sierpnia hetman wielki Janusz Radziwiłł. Tymczasemza Niemen uchodziły nie tylko zdemoralizowane i podupadłe naduchu wojska litewskie, ale takŜe pospolite ruszenie i tłumyuchodźców cywilnych. Kilka dni później wojsko stwierdziło, Ŝe„dłuŜej słuŜyć nie chcą na borg [na kredyt], jakoŜ większaczęść abdankowawszy [porzuciwszy słuŜbę], powyjeŜdŜała" —napisał Vorbek-Lettov25, dając tym samym namacalneświadectwo klęski. Demoralizacja wojska litewskiego sięgnęładna. Jak juŜ mówiliśmy, pod Wilnem pomiędzy hetmanamidoszło do sporu, co robić dalej, a w trakcie odwrotu podWieprzami nastąpił takŜe rozłam wśród wojska, które odmówiłoposłuszeństwa hetmanom. Wisner uwaŜa, Ŝe „stanowił on świadec-two załamania się w wyniku niepowodzeń ostatnich miesięcyautorytetu radziwiłłowskiego". Trzymały się jeszcze pojedynczepunkty oporu — twierdza w Słucku, Stary Bychów, BrześćLitewski. Nie zmieniało to jednak faktu, Ŝe zajęcie Wilna,Kowna, Grodna, Mińska, Dyneburga i wielu innych miastdowodziło ogromnego sukcesu wojsk carskich.

Nieustannie podkreślamy, jak zgubny był podział wojskalitewskiego na dwie dywizje i niesnaski między hetmanemwielkim i polnym. Do sprawy tej jeszcze będziemy wielo-krotnie wracać, gdyŜ niestety wraz z niewolą Gosiewskiego iśmiercią Radziwiłła problem ten nie zniknął, a nawetspetryfikował się w następnych latach. „Zamieszanie pano-

24 A. R a c h u b a, Wilno pod okupacją moskiewską w latach 1655-1661,Lithuania, 2-3, 1994, s. 65.

25 M. V o r b e k-Lettov, Skarbnica..., s. 247.

Page 29: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

33

wało w całej Litwie, nie było najmniejszej jedności — napisałEdward Kotłubaj. — Gdyby Gosiewski, Paweł Sapieha i innimoŜni Panowie, chcieli się połączyć z księciem Januszem,moŜe by jeszcze znalazły się środki do ratowania kraju; alegdy wszyscy osobno działali, nie byli w stanie wstrzymaćszybkich postępów wojsk moskiewskich"26. Wiadomo, ŜeKotłubaj ciepło wyraŜał się o Januszu Radziwille, ale czyŜ niemiał racji? Nie moŜna zaprzeczyć, Ŝe zdolności dowódczeJanusza Radziwiłła i jego autorytet w wojsku mogły, przypołączeniu wszystkich sił litewskich, dać jeszcze jakąś szansę.Po utracie Wilna i odejściu wojsk koronnych nikt juŜ na Litwienie wierzył w moŜliwość samodzielnego stawiania oporu.

Wojsko litewskie praktycznie przestało być przeciwnikiem.Upadł autorytet hetmanów. Na pomoc Korony nie moŜna juŜ byłoliczyć — niedawno bowiem w obliczu najazdu szwedzkiego JanKazimierz odwołał z Litwy wojska koronne. Jeszcze podMalborkiem Bogusław Radziwiłł jako generał gwardiikrólewskiej przekonywał bezskutecznie Fromholda Wolffa, abyzostał z regimentem na Litwie. Decyzja królewska wycofaniawszystkich wojsk koronnych z terenów Litwy znacznie obniŜyłamorale litewskiego wojska i wpłynęła na proces dezintegracjiarmii. Nie była to zresztą tylko symboliczna obecność, gdyŜ siły,jakie Jan Kazimierz wysłał na front litewski w 1654 r., wstosunku do liczebności wojska litewskiego, były powaŜne. Cowięcej, składały się częściowo z wyborowych jednostek, dojakich zaliczyć trzeba gwardię królewską. JuŜ w sierpniu 1654 r.z komputu koronnego do litewskiego przeszedł regiment pieszyBogusława Radziwiłła. Na Litwę skierowano część regimentupieszego gwardii pod dowództwem Wolffa, regiment dragoniiMohla, regimenty rajtarii Sackena, Lesquanta i Wallenrodtaoraz siedem chorągwi tatarskich. Łącznie było to około 3670Ŝołnierzy.

26 E. K o t ł u b a j , Galeria..., s. 152.

3 — Połonka-Basia 1660

Page 30: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

34

Jednostki te albo wzięły czynny udział w walkach naBiałorusi, albo były w trakcie marszu na Litwę27.

Spory Radziwiłła i Gosiewskiego znacznie pogłębiły procesutraty ducha bojowego w litewskich szeregach. JanuszRadziwiłł próbował jeszcze wciągnąć Szwecję w aktywnedziałania wojenne przeciwko Moskwie, bo tak naleŜy chybatłumaczyć prośbę skierowaną do Magnusa de la Gardie o posiłkidla ochrony Kowna. Zdaniem Wisnera było to Ŝądaniewspólnego litewsko-szwedzkiego wystąpienia przeciw Moskwie.W umowie z królem Szwecji podkreślano posłuszeństwoKarolowi Gustawowi, ale wśród warunków litewskich znalazłasię pomoc Szwecji w odzyskaniu ziem opanowanych przezMoskwę. Sojusz ze Szwecją był przysłowiowym łapaniem siębrzytwy przez tonącego. Ugoda w Jaszwojnach nie była bardziejhańbiąca niŜ podporządkowanie się Karolowi Gustawowi przezWielkopolskę. Co więcej, decyzja ta podjęta została w chwili,kiedy istnienie Wielkiego Księstwa Litewskiego zostało zagroŜo-ne, bo zawarta, „kiedy Moskal w Wilnie stanął"28.

Akt w Jaszwojnach podpisany został przez 436 osóbwystępujących w swoim — nie Wielkiego Księstwa Litewskiego— imieniu. Nie podpisali aktu Jerzy Karol Hlebowicz orazAleksander Judycki. Wśród podpisów czołowych magnatów iszlachty litewskiej widnieje takŜe podpis hetmana polnegoWincentego Gosiewskiego, który w liście do biskupa wileńskiegopisze, Ŝe kiedy z jednej strony zagraŜają Szwedzi, z drugiejMoskwa, a od Jego Królewskiej Mości „wiadomości Ŝadnej, jenozłe a ruinas Korony ogłaszające [...]", trzeba było podjąć krokiradykalne, chroniące Kościół i wiarę katolicką, Ŝycie ibezpieczeństwo. Poparcie przez Gosiewskiego ugody nieprzeszkodziło

27 J. W i m m e r. Wojsko i finanse Rzeczpospolitej w czasie wojny ze Szwecją 1655-1660,

[w:] Wojna polsko-szwedzka 1655-1660, Warszawa 1973, s. 52-53.28 H. W i s n e r, Janusz Radziwiłł..., s. 198.

Page 31: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

35

królowi, Ŝeby nadanie Gosiewskiemu dóbr po Radziwiłłach wKiejdanach tłumaczyć później jego nieugiętą postawą wchwili, kiedy wszyscy przyjmowali na Litwie szwedzkąprotekcję29. Co najmniej część szlachty litewskiej popierała takŜepodpisaną 10 tygodni po układzie ryskim ugodę zawartą wKiejdanach (20 X 1655). Formalnie w ramach państwa polsko-szwedzkiego Wielkie Księstwo Litewskie występowało jakoodrębna całość, nie miało jednakŜe ani cienia suwerenności.Skutkiem poddania się Karolowi Gustawowi było wypowiedzenieposłuszeństwa Janowi Kazimierzowi, co nastąpiło w chwili,kiedy niemal cała Korona została zajęta przez króla Szwecji JanKazimierz przebywał poza jej granicami, a wojsko koronneprzechodziło na stronę szwedzką.

Na innych obszarach Wielkiego Księstwa Litewskiegodeklarowano najczęściej lojalność carowi Aleksemu Michaj-łowiczowi, tylko gdzieniegdzie — jak w Grodnie — deklarowanopoparcie dla Jana Kazimierza. Poparcie to było zresztą bezpokrycia, skoro 8 września 1655 r. Grodno zajęły wojskacarskie, nie napotykając na opór. Większość szlachty poddawałasię carowi — uczyniła tak w grudniu 1655 r. szlachta lidzka iwołkowyska. Czynny opór przeciwko wojskom moskiewskimustał całkowicie, a z czasem rozpoczęły się walki wiernych JanowiKazimierzowi wojsk litewskich ze Szwedami i ichradziwiłłowskimi sprzymierzeńcami. Bodaj do ostatniej bitwy zwojskiem carskim doszło w listopadzie 1655 r. na przedpolachBrześcia. Wojska litewskie Pawła Sapiehy rozbiły zbliŜające siędo Brześcia wojska Siemiona Urusa, udały się nawet w pościg zaMoskalami. JuŜ w sierpniu car podjął rokowania z Litwinami(m.in. z Januszem Radziwiłłem i Wincentym Gosiewskim), abyzająć całą Litwę. Oczywiście, nie Ŝyczył sobie starcia z wojskiemszwedzkim, a ofensywne działania

29TamŜe, s. 200-201.

Page 32: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

36

Siemiona Urusa pod Brześciem moŜna tłumaczyć tym, Ŝe na tymobszarze nie groziło jeszcze wojskom carskim spotkanie zeSzwedami.

13 września Aleksy Michajłowicz przybrał tytuł wielkiegoksięcia Litwy, Białej Rusi, Wołynia i Podola. „I za wolą BoŜązajęliśmy Litwę i staliśmy się wielkimi Carem na Litwie, BiałejRusi, Wołyniu i Podolu i nakazaliśmy, my Wielki Hosudar, naszeCarskie Wieliczestwo w swym Carskim tytule mianować się:Wielkim księciem litewskim, Białej Rusi, Wołyńskim iPodolskim". Tak brzmiał ukaz cara Aleksego Michajłowicza z1655 zawiadamiający o aneksji części Wielkiego KsięstwaLitewskiego i przybraniu przez cara tytułów przysługujących dotej pory wyłącznie Janowi Kazimierzowi30.

Po tak wielkich sukcesach car, zostawiwszy w Wilnie, Połocku,Witebsku i Mińsku wojewodów, odbył w grudniu 1655 r. uroczystywjazd do Moskwy w otoczeniu strzelców, gromady popów,dworian i trzech patriarchów. Mimo wielkich sukcesów wojna zPolską nie była w Rosji ani popularna, ani moŜliwa dokontynuowania. Wpłynęło na to kilka czynników. Po pierwsze naokres zwycięstw oręŜa moskiewskiego przypadło w państwiecarów wiele klęsk. W 1654 r. przeszła przez Rosję zaraza;według źródeł rosyjskich w Moskwie zginąć miało około 20 000ludzi, czyli ponad połowa mieszkańców stolicy. W całej Rosjiliczba ofiar mogła wynieść około 100 000. Wysokie daniny ipodatki zwiększane w czasie prowadzenia wojny powodowałyduŜe zuboŜenie ludności, rosyjskie wojsko na Litwiedziesiątkowały choroby, głód i mróz. Po śmierci BohdanaChmielnickiego pogłębił się antagonizm kozacko-rosyjski.Zamiłowanie do swobód, a takŜe brutalne odnoszenie siędowódców rosyjskich do starszyzny kozackiej powodowaływzrost napięcia pomiędzy wojskami.

30 M. G a w l i k , Projekt unii rosyjsko-polskiej w drugiej połowie XVII w., KH, 1909, r.XXIII, s. 78.

Page 33: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

37

Jakby nie dość było tych kłopotów, w 1655 r. na ziemiemoskiewskie spadł najazd Tatarów — wówczas sprzymierzeńcówRzeczpospolitej. Nie bez znaczenia był takŜe fakt, Ŝe na areniepojawił się nowy przeciwnik — Szwecja31. Zarówno Szwecja jak iRosja były zainteresowane wybrzeŜem Bałtyku, realne było takŜeporozumienie litewsko-szwedzkie, co musiało wpływać nastanowisko cara. Od kilku lat sytuacja między Szwecją i Moskwąpogarszała się i wybuch wojny był tylko kwestią czasu. Coprawda mając do wyboru: czy atakować Rzeczpospolitą, czy Rosję,Karol Gustaw zdecydował, Ŝe łatwiejszym łupem będzie osłabionaRzeczpospolita, to jednak konflikt szwedzko--moskiewski oddaliłsię w czasie nieznacznie — 17 maja 1656 r. Moskwawypowiedziała Szwecji wojnę.

PoniewaŜ na Kremlu zdawano sobie sprawę, Ŝe Szwecja jesttrudnym przeciwnikiem, poczyniono kroki, które miały poprawićmiędzynarodową pozycję Rosji w przededniu oczekiwanegokonfliktu. Po pierwsze — i o tym będzie obszernie mowa — wdrugiej połowie 1655 r. zakończono działania przeciwkoRzeczpospolitej i próbowano zawrzeć z nią rozejm, co ostateczniesię udało w listopadzie 1656 r. Był to podstawowy warunekpowodzenia wojny ze Szwecją, poniewaŜ zaangaŜowanie duŜychsił na Litwie znacznie utrudniłoby prowadzenie nowej wojny. Potraktacie wileńskim nic nie stało na przeszkodzie, aby wojskamoskiewskie, do tej pory walczące z wojskiem litewskim,skierować przeciw Szwedom. Kolejny krok uczyniono w sprawiepozyskania sojuszników do koalicji anty szwedzkiej. W tym celuwiosną 1656 r. wysłano do Brandenburgii i Danii poselstwo, naktórego czele stanął kniaź D. J. Myszecki. Pod koniec marcawyjechał on z Moskwy i skierował się do Królewca. Tam nieotrzymał jednak jasnej odpowiedzi od kurfista, czy ten gotów jestzerwać sojusz ze Szwedami,

31 M. G a w lik, Projekt..., s. 80.

Page 34: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

38

zawrzeć pokój z Rzeczpospolitą i uderzyć na Karola Gustawa.Nie była to jednak podróŜ daremna, gdyŜ ułatwiła późniejszenegocjacje, które prowadził Ordin-Naszczokin najpierw wMitawie, a następnie w obozie wojskowym pod Rygą.Doprowadziły one do zajęcia przez kurfista pozycji neutralnejw zbliŜającej się wojnie szwedzko-rosyjskiej. Pod koniecmaja Myszecki dotarł do Kopenhagi. Christian Vzainteresowany wojną ze Szwecją posłał wraz z wracającymMyszeckim swojego wysłannika do cara, którym był majorKoss. Myszecki i Koss dotarli do cara pod Kokenhauzen. Zpisma od Christiana V car dowiedział się, Ŝe Dania gotowa jestprzystąpić do wojny pod warunkiem, Ŝe obie strony nie zawrąseparatystycznego pokoju. Aleksy Michajłowicz wyraził na tozgodę. W ten sposób Dania stała się sojuszniczką Rosji i wciągu roku wypowiedziała Szwecji wojnę (11 VI 1657 r.)32.

Wojska carskie rozpoczęły przygotowania do wojny zeSzwecją juŜ jesienią 1655 r. Główne siły uderzenioweformowały się w rejonie Smoleńska. Siły kniazia Czerkas-kiego miały iść ze Smoleńska przez Witebsk i Połock wkierunku Dyneburga i Rygi. Druga armia pod dowództwemkniazia Trubeckiego, działając z rejonu Nowogrodu i Pskowa,maszerować miała na Juriew (Dorpat). Działania odrugorzędnym znaczeniu toczyć się miały takŜe w Karelii i naziemi iŜorskiej. W połowie maja zakończono przygotowaniado wojny. 15 maja Aleksy Michajłowicz opuścił Moskwę iprzez Połock podąŜył do głównej armii Czerkas-kiego, abyosobiście wziąć udział w wojnie i zająć Juriew. Oficjalnewypowiedzenie wojny Szwecji miało miejsce 17 maja, ale wniektórych miejscach działania wojenne były juŜ w toku33.

Atak rosyjski nastąpił w kwietniu 1656 r. na szerokimfroncie: w Finlandii, Ingrii i Inflantach. Wojska rosyjskie

32 Očerki..., s. 497-499.33 TamŜe, s. 501-502.

Page 35: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

39

wkroczyły w rejon Keksholmu i Noterburga, napotkały jednakna silny opór. Atak na Finlandię nie powiódł się i nie zdobytoŜadnej z wymienionych twierdz. Brak sukcesów odnotowaliRosjanie takŜe na głównym kierunku w Inflantach.Początkowo atak rozwijał się pomyślnie i szturmem zdobytoDyneburg, a następnie Kokenhauzen, kiedy jednak pod koniecsierpnia przystąpiono do oblęŜenia Rygi, miasto okazało sięnie do zdobycia. OblęŜenie Rygi, które prowadził osobiścieAleksy Michajłowicz, dowodzący główną armią rosyjską,skończyło się niepowodzeniem (m.in. z powodu nieudolnegodowodzenia). Armia rosyjska poniosła duŜe straty i zmuszonazostała w październiku 1656 r. do odwrotu. Największymsukcesem moskiewskim było bez wątpienia zajęcie podziesięciotygodniowym oblęŜeniu Juriewa, co przerwałołączność pomiędzy Rygą i Rewlem — głównymi ośrodkamiszwedzkimi w Inflantach. Na więcej wojska carskie nie byłojednak stać. Nie zdobyto więc ani Rygi, ani Keksholmu, aniNoterburga34. Oczywiste jest, Ŝe niepowodzenia rosyjskie wwojnie ze Szwecją wpływały na stanowisko negocjacyjneAleksego Michajłowicza w stosunku do Rzeczpospolitej. Zkronikarskiego obowiązku dodajmy tutaj, Ŝe wojna szwedzko-rosyjska trwała do 20 grudnia 1658 r., kiedy to zakończył jąrozejm w Waliesar. Tym razem rozejm ten pozwalał wystąpićwojskom carskim przeciwko Rzeczpospolitej. Pokój zeSzwecją podpisano w lipcu 1661 r. w Kardis.

Powróćmy jednak do rokowań polsko-rosyjskich. Napoczątku 1656 r., kiedy wojska szwedzkie zalały Rzeczpo-spolitą, a Moskwie zagraŜała wojna ze Szwecją — obiestrony: Rosja i Rzeczpospolita — dojrzały do decyzjizawarcia porozumienia. W Moskwie zwolennikiem zakoń-

34 Z. Wójcik, Polska i Rosja wobec wspólnego niebezpieczeństwa szwedzkiego wokresie wojny północnej 1655-1660, [w:] Polska w okresie drugiej wojny północnej1655-1660, t. I, Warszawa 1957, s. 340-341.

Page 36: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

40

czenia wojny z Rzeczpospolitą i zawarcia z nią sojuszuprzeciw Szwecji był m.in. wybitny mąŜ stanu AfanasijŁawrientiewicz Ordin-Naszczokin. Najlepszym jednak pre-ludium do rokowań polsko-rosyjskich było wypowiedzeniewojny Szwecji przez Aleksego Michajłowicza. Teraz obiestrony potrzebowały ugody po to, by wszystkie siły rzucić dowalki ze Szwedami. JuŜ w końcu 1655 r. wymienionoposelstwa pomiędzy carem a magnatami litewskimi. Wpra-wdzie poselstwo Franciszka Medekszy, wysłanego do cara wimieniu hetmana polnego Wincentego Korwina Gosiewskiego,nie miało większego znaczenia, ale wkrótce do Polskiprzybyło poselstwo cara, któremu przewodniczył Bolszoj-Rtiszczew. Rtiszczew nie dotarł do Gosiewskiego, któregouwięził Janusz Radziwiłł, ale przyjął go hetman wielki PawełSapieha — tym samym było to pierwsze porozumienie cara zgrupą magnaterii litewskiej optującej za sojuszem z Moskwą.Sapieha w imieniu partii anty-szwedzkiej prosił cara oprzerwanie działań wojennych przeciwko Rzeczpospolitej iprzystąpienie do rokowań. Porozumienie magnatów litewskichz carem zbiegło się z próbami bardziej oficjalnych zabiegówze strony Rzeczpospolitej o zakończenie wojny. Skorzystano zpośrednictwa cesarza Ferdynanda III, któremu zaleŜało, abySzwecja miała jak najwięcej kłopotów z Rosją iRzeczpospolitą, co oczywiście było mało prawdopodobne,gdyby trwała wojna między tymi dwoma państwami. W takimujęciu starania posłów cesarskich w 1656 r. o porozumienieRosji i Rzeczpospolitej były całkowicie zrozumiałe. Posłowieaustriaccy będą obecni w czasie rokowań i w ostatecznymrozrachunku, w zmienionej juŜ sytuacji 1658 r., przyczynią siędo ich niepowodzenia. Trzeba pamiętać, Ŝe pokój międzyRzeczpospolitą i Rosją był na rękę Habsburgom (przeciwnikomSzwecji związanej z Francją) w 1656 r., ale unia Rzeczpo-spolitej z Rosją, o którą toczyła się gra w 1658 r., juŜ dlacesarstwa korzystna nie była (jak i dla innych katolickich

Page 37: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

41

krajów europejskich) — naruszała bowiem równowagę sił wEuropie35.

W styczniu 1656 r. Jan Kazimierz, który niedawnopowrócił do kraju, zwołał naradę, na której zastanawiano się,jak zatrzymać postępy szwedzkie w Polsce. Uchwalono na niejosiem środków mających ratować Rzeczpospolitą.Zaproponowano m.in. zawarcie pokoju z Moskwą orazpozyskanie z powrotem Kozaków zaporoskich. PostanowionotakŜe zabiegać o pomoc chana. Jak zauwaŜył ZbigniewWójcik „pozyskanie Kozaków tzn. odzyskanie Ukrainy ipokój z Rosją, to dwa przeciwieństwa". Uprzedzając fakty,kwestia Ukrainy miała chyba większe znaczenie dla obu stron,niŜ ewentualna elekcja cara na tron Rzeczpospolitej.Wynikiem obrad było wysłanie trzech poselstw — do chana,Turcji i Moskwy. Na czele poselstwa do cara stanął PiotrGawliński, marszałek orszański, który wiózł ze sobą dwa listy— od Jana Kazimierza do cara oraz od senatorów do bojarówdumnych, w których mowa była o chęci zawarcia pokoju. JakjuŜ powiedzieliśmy, w 1656 r. rozpoczęła prace komisja wWilnie, korzystając z pośrednictwa austriackiego, Gawlińskizastał więc w Moskwie grunt juŜ przygotowany doukładów36.

Uzgodnione przez Gawlińskiego obrady polsko-rosyjskietoczyć się miały w NiemieŜy (niedaleko Wilna) i koncen-trować się wokół dwóch głównych spraw: elekcji cara na tronpolski i zwrotu zajętych niedawno przez Moskwę ziemRzeczpospolitej. W swojej instrukcji od króla komisarzemieli takŜe zapisane, Ŝeby starali się nie tylko o pokój zRosją, ale takŜe o sojusz antyszwedzki. W razie sukcesurokowań, a następnie zwycięstwa w wojnie, Jan Kazimierzzastrzegał dla siebie tron Szwecji. W kwestii Ukrainyinstrukcja przewidywała powrót do stanu zapisanego

35 Z. W ó j c i k, Polska i Rosja..., s. 343.36 M. G a w l i k , Projekt..., s. 83; Z. W ó j c i k , Polska i Rosja..., s. 346-347.

Page 38: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

42

w ugodzie Zborowskiej z 1649 r., oznaczało to, Ŝe królRzeczpospolitej jest gotów przebaczyć Kozakom ich „przestę-pstwa". Jedyne ustępstwo terytorialne, na jakie godziła sięstrona polska, to zrzeczenie się pewnych obszarów białorus-kich. Jeśli chodzi natomiast o sprawę elekcji, to posłowierosyjscy opowiadali się za wyborem cara na tron Rzeczpospo-litej, na co strona polska nie chciała wyrazić aprobaty —godzono się co najwyŜej na elekcję carewicza. Pozasenatorami koronnymi równieŜ królowa była przychylnienastawiona do obioru na króla Rzeczpospolitej trzyletniegowówczas carewicza. Jak sądzi Henryk Wisner ciepła zapo-wiedź królowej, Ŝe w maleńkim carewiczu — obranym króluRzeczpospolitej — widziałaby syna, świadczyła o znacznym jejzaangaŜowaniu w ten projekt. Być moŜe miała nadzieję, Ŝewprowadzenie dziedziczności tronu skieruje Rzeczpospolitą natory reform ustrojowych. Wybór carewicza Aleksego, a nie jegoojca, na tron Rzeczpospolitej wydawał się lepszymrozwiązaniem takŜe dla Jana Kazimierza — zresztą chyba dlaogółu, o czym mogą przekonywać słowa króla: „Na synasnadniejszy byłby konsens [zgoda] wszystkich". Wybórtrzyletniego carewicza mógł nastąpić po spełnieniu przezMoskwę licznych warunków, m.in. carewicz miał byćwychowany w wierze katolickiej, a Rzeczpospolita miałaodzyskać zajęte przez Moskwę ziemie. Mimo powaŜnychtrudności porozumienie było negocjowane, gdyŜ taka byłaracja stanu obu stron. DuŜe znaczenie miał wówczas fakt, Ŝewojska carskie bezskutecznie oblegały Rygę. W takiej sytuacjiRosji bardzo zaleŜało na pozyskaniu sprzymierzeńca przeciwSzwecji, co było takŜe priorytetowym celem dyplomacjipolskiej37.

PoniewaŜ Moskwa stała twardo na stanowisku elekcji cara, anie carewicza, po pewnym czasie Jan Kazimierz zgodził się

37 M. G a w l i k , Projekt..., s. 90-91; H. W i s n e r , Król i car. Rzeczpospolita i

Moskwa w XVI i XVII w.. Warszawa 1995, s. 118; Z. W ó j c i k, Polska i Rosja..., s.

350-351.

Page 39: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

43

na propozycje carskich posłów. Jednocześnie zastrzegał, zębykomisarze zgodę na elekcję Aleksego Michajłowicza traktowalijako zło konieczne i uŜyli tej karty przetargowej wyłącznie dozawarcia pokoju i przymierza przeciw Szwecji. Zgoda na pewneustępstwa terytorialne na Białorusi (ustępstwa dotyczyływyłącznie Białorusi, nie dotyczyły jednak Ukrainy, gdzieRzeczpospolita nie godziła się na Ŝadne uszczuplenie swojego stanuposiadania), a takŜe przyzwolenie na elekcję cara zawierała tzw.resolutio cathegorica — tzn. instrukcja Jana Kazimierza dlakomisarzy wydana po naradzie z senatorami. „Naprzódoznajmujemy, Ŝe pokój z Moskwą potrzebniejszy rozumiemy niŜze Szwedami i zawrzeć go koniecznie chcemy" — napisał król winstrukcji. Warto moŜe powiedzieć, Ŝe w opinii ZbigniewaWójcika sprawa elekcji —jakkolwiek waŜna w stosunkach polsko-rosyjskich — w porównaniu do spraw terytorialnych (Ukraina, wmniejszym stopniu Białoruś) oraz spraw „szwedzkich" (anty-szwedzka koalicja) miała znaczenie drugoplanowe. Ustępstwa JanaKazimierza zbiegły się w czasie z pewnymi ustępstwami ze stronyAleksego Michajłowicza w sprawie wolnej elekcji. Car wykluczył zdalszych rokowań sprawę sukcesji tronu. Jednak postawa Kremladotycząca kwestii terytorialnych była niezmienna: zajęte terenyna Białorusi i Ukrainie miały pozostać przy Moskwie. ZbliŜenieobu stron osiągnięte w październiku przesądziło o zawarciuporozumienia w następnym miesiącu38.

Porozumienie polsko-rosyjskie, zwane traktatem wileńskim,podpisano 3 listopada 1656 r. Przede wszystkim zawarto w nimdecyzję o zawieszeniu broni, które kładło kres toczącej się od1654 r. wojnie polsko-rosyjskiej. Zawieszenie broni miałoobowiązywać aŜ do czasu zwołania w Rzeczpospolitej sejmuelekcyjnego, na którym król i senatorowie mieli doprowadzić doelekcji cara na tron

38 Z. W ó j c i k, Polska i Rosja..., s. 366-367.

Page 40: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

44

Polski — vivente rege, czyli jeszcze za Ŝycia Jana Kazimierza.Było to zgodne z wcześniejszymi propozycjami komisarzyrosyjskich. W spisanych 3 listopada „punktach z Moskwąpostanowionych" zapowiedziano zwołanie sejmu i wybór nanim Aleksego Michajłowicza na króla. W wyniku elekcji miałon otrzymać tytuły króla Polski i wielkiego księcia Litwy. TytułyksiąŜęce decydujące o przynaleŜności poszczególnych ziem dojednego bądź drugiego państwa miał ustalić sejm. Po śmierciJana Kazimierza sejm konwokacyjny miał opracować pactaconventa, po których zaprzysięŜeniu Aleksy Michajłowiczbyłby koronowany. Miał rządzić samodzielnie, a nie przeznamiestnika, tak więc część czasu musiał spędzać w Koronie ina Litwie. Państwa miała łączyć przyjaźń i przymierze, asprawę Ukrainy zamierzano rozwiązać kompromisem:uznano, Ŝe car zostanie protektorem Kozaków, Ukrainapozostanie przy Rzeczpospolitej, a dawni właściciele mogąpowrócić do swych kresowych posiadłości. Ziem zajętych carfaktycznie nie zwracał, bo sprawę tę odłoŜyli komisarze dosejmu elekcyjnego — na Litwie pozostały więc wojskamoskiewskie. Mowa była o amnestii tych, którzy przeszli nastronę cara, uwolnieniu jeńców, zwrotu przez Moskwęzagrabionych rzeczy, wspólnej walce przeciwko Szwecji.Kilka dni po podpisaniu traktatu wojska moskiewskieopuściły Wilno, pozostawiając na zamku niewielki garnizon.W Połocku Aleksy Michajłowicz wydał carską gramotę dowojewody moskiewskiego księcia Kurakina, nakazując modłyi naboŜeństwa w stolicy za swoją elekcję na tronRzeczpospolitej39.

Oczywiście zawarte porozumienie przyniosło Rzeczpo-spolitej chwilowe korzyści, ale sama idea elekcji cara na tronPolski — chociaŜ miała swoich adherentów — nie była wKoronie zbyt popularna. Obawiano się, Ŝe Aleksy

39 M. G a w l i k , Projekt..., s. 93-99; Z. W ó j c i k , Polska i Rosja..., s. 367.

Page 41: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

45

Michajłowicz wprowadzi w Rzeczpospolitej absolutyzm, gdyŜnie ulegało wątpliwości, Ŝe był despotą. Obawiano się, Ŝezatraci się charakter wolnej elekcji, Ŝe wybór cara na królaspowoduje wojnę z Tatarami, pchnie Kozaków w objęciaTurcji, wywoła zawiązanie ligi przeciwko Rzeczpospolitej(Porta, Chanat, Kozacy, Siedmiogród, hospodarowie), Ŝe cesarznie zgodzi się na unię polsko--rosyjską i cofnie swoje posiłki40.Słowem — w Koronie nie chciano Aleksego Michajłowicza zakróla.

DuŜo większe poparcie dla unii z Rosją panowało na Litwie.Unia ze Szwecją, doprowadzona do skutku przez JanuszaRadziwiłła i wielu innych litewskich szlachciców w 1655 r.,nie była jedyną opcją. JuŜ wtedy pojawiły się — prawda, Ŝebez większego znaczenia — propozycje unii z Rosją. W końcu1655 r. opracowano i przedstawiono carowi w początkach1656 r. projekt unii litewsko-moskiewskiej takiej, „jaka zKoroną Polską była", sygnowany m.in. przez starostęoszmiańskiego Adama Macieja Sakowicza. Proszono w nim oprzywrócenie w granice Wielkiego Księstwa LitewskiegoUkrainy, Wołynia i innych ziem „niesłusznie przez panówpolskich od Księstwa Litewskiego odłączonych", a nadtopowiatów zajętych przez Karola Gustawa. W propozycjimówiono o restytucji sejmu, utworzeniu przy carze rady,zachowaniu praw narodu, wyznania itd. Nie był to jedynyprojekt unii z carem, akt o podobnej treści 6 grudnia zawarła zSiemionem Urusowem szlachta powiatów grodzieńskiego,lidzkiego i wołkowyskiego. Zwolennikiem związku WielkiegoKsięstwa z Moskwą był takŜe wojewoda trocki Stefan Pac,który w lutym 1656 r. posunął się nawet dowiernopoddańczego listu do cara, w którym napisał:„chwalimy święte imię BoŜe, Ŝe nam dał takiego władcę".Poparcie dla unii z Moskwą

40 M. G a w I i k, Projekt..., s. 103; H. W i s n e r, Król i car, s. 119-120.

Page 42: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

46

było takŜe silne w czasie wileńskich traktatów. Podskarbikoronny Bogusław Leszczyński twierdził w liście z 12października 1656 r., Ŝe porozumienie z Moskwą doprowadzido unii, która powaŜnie wzmocni pozycję Rzeczpospolitej naarenie międzynarodowej i przywróci jej utracone ziemie. Okorzyściach z unii przekonani byli naturalnie takŜe samikomisarze, którzy w tekście traktatu wileńskiego napisali: „[...]złączenie sił i potęgi Rzeczpospolitej Polskiej z siłami i potęgąMonarchii Moskiewskiej straszne być musi nieprzyjaciołom, atym oboim (sic!) państwom potrzebne i poŜyteczne"41.

PoniewaŜ sojusz z Moskwą wykraczał daleko poza sprawywewnętrzne i naruszał układ sił w Europie Środkowej, nie mógłbyć obojętny ani dla Austrii, ani dla Francji, a juŜ na pewno niedla Szwecji, która pierwsza mogła odczuć jego skutki. Katolickiepotęgi Europy: Papiestwo, cesarstwo i Francja, przystąpiły dowalki przeciwko wcieleniu unii polsko-rosyjskiej w Ŝycie. Celswój zrealizowały — unii nie zawarto. Mimo podpisanegoporozumienia napięte stosunki pomiędzy Rzeczpospolitą a Rosjąnie ociepliły się zbytnio, a im bardziej odwlekała się elekcja, tymbardziej stosunki te ulegały ochłodzeniu. W połowie 1658 r.zniecierpliwiony car zaŜądał zwołania wreszcie obiecanego sejmuelekcyjnego, jednocześnie zbierał wojska — rzekomo do wojnyze Szwecją, ale chodziły słuchy, Ŝe przeciw Rzeczpospolitej.Jeszcze w połowie 1657 r. posłowie Jana Kazimierza tłumaczylicarowi, Ŝe król nie moŜe zwołać sejmu, gdyŜ panuje zaraza, aponadto pochłonięty jest przygotowaniami do ofensywy przeciwSzwedom.

22 maja 1658 r. wysłano nowych posłów do cara, aby oddalićgroŜące niebezpieczeństwo wybuchu wojny. Przygotowaniarosyjskie do wojny zatrwoŜyły senat. Uchwalono, Ŝe konieczne sąnowe układy z Rosją. Między układami

41 H. W i s n e r, Król i car, s. 115-119.

Page 43: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

47

z 1656 r. a obecnymi były jednak zasadnicze róŜnice: w 1656r. obie strony układały się traktując elekcję cara za moŜliwą,teraz Rzeczpospolita chciała tylko zyskać na czasie, a car byłgotów wymusić elekcję siłą. Początkowo Jan Kazimierzzgodził się na elekcję cara — zresztą zgodnie z zaleceniamispecjalnej sejmowej komisji, która przedłoŜyła wniosek opotrzebie, a nawet konieczności unii z Moskwą i elekcjiAleksego Michajłowicza. W instrukcji danej komisarzom, którzymieli pertraktować w Wilnie, napisano, Ŝe zgodę na elekcjędeklarowały „wszystkie [...] stany Rzeczpospolitej". Innasprawa, Ŝe jednomyślność nie była tak powszechna jakdeklarowano, bo juŜ nazajutrz sprzeciwili się jej biskupi iczęść posłów (nie bez udziału posłów austriackich). PoniewaŜgłównym powodem sprzeciwu było to, Ŝe na tronie polskimzasiądzie schizmatyk, ostatecznie król zajął stanowisko, Ŝe niebędzie elekcji cara na tron Polski dopóki Aleksy Michajłowicznie zmieni wyznania. De facto oznaczało to odrzucenie przezkróla i sejm idei elekcji cara. Nie bez wpływu na oddalanie sięRzeczpospolitej od idei unii z Moskwą były wpływydyplomacji cesarskiej i francuskiej. ChociaŜ oba krajeprowadziły politykę sprzeczną niemal w kaŜdym zagadnieniu,to były całkowicie zgodne w negatywnym nastawieniu dojakiegokolwiek porozumienia polsko-rosyjskiego, a co za tymidzie do unii. DąŜyły bowiem do zdobycia wpływu napolitykę wewnętrzną Rzeczpospolitej i osadzenia na jej troniewłasnych kandydatów42.

Tym razem układy rozpoczęły się w atmosferze groŜącejwojny, a nawet toczących się drobnych utarczek. Car gotowyna rozwiązania siłowe wyprawił Jurija Dołgorukiego na śmudź,a posłom polskim, którzy we wrześniu 1658 r. przebywali wWilnie, carski wojewoda chciał odciąć dowóz Ŝywności.PrzeraŜeni posłowie uciekli nawet z Wilna do Słonimia. 26listopada 1658 r. doszło wreszcie pod Wilnem

42 M. G a w 1 i k, Projekt..., s. 108-115; Z. W ó j c i k, Polska i Rosja..., s. 370.

Page 44: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

48

do rozmów, ale zamiast merytorycznej dyskusji przed-stawiono sobie kategoryczne Ŝądania. Jak napisał HenrykWisner „skupiono się na tym, co dzieliło i mogło dzielić".KsiąŜę Nikita Odojewski przedstawił Ŝądania cara, któresprowadzały się do dwóch postulatów: oddania carowi resztyLitwy i przeprowadzenia wreszcie jego elekcji na tronRzeczpospolitej. Rokowania toczyły się w atmosferzewzajemnych zarzutów. Zadaniem komisarzy polskich byłogranie na czas, gdyŜ oczekiwano wieści z Ukrainy, gdzie trwałypertraktacje z Kozakami. Punktem zwrotnym w obradachkomisji wileńskiej stało się podpisanie przez Kozaków 16września 1658 r. ugody hadziackiej.

Pomysłodawcą zastąpienia ugody perejasławskiej nowymporozumieniem, które miało związać Kozaków zRzeczpospolitą, był m.in. magnat kresowy Jerzy Niemi-rycz.Unię z Kozakami popierał takŜe Jan Kazimierz. Po stroniekozackiej motorem zbliŜenia polsko-kozackiego byłpropolsko nastawiony Iwan Wyhowski. Zgodnie z po-stanowieniami ugody hadziackiej państwo polsko-litewskiemiało się przekształcić w polsko-litewsko-ruskie. Trzecinaród Rzeczpospolitej złączyć się miał z polskim i litewskim ,jak równy z równym". Rzeczpospolita miała uszlachcićjednorazowo 100 Kozaków z kaŜdego pułku na podstawierekomendacji hetmana zaporoskiego. Z trzech województwukrainnych: kijowskiego, bracławskiego i czernihowskiegopowstać miało Księstwo Ruskie z własną administracją43.

Car Aleksy zareagował na porozumienie polsko-kozackiewysłaniem armii na Zadnieprze. Zawarcie ugody z Kozakamimiało takŜe wpływ na stanowisko strony polskiej, gdyŜzaostrzyło Ŝądania Jana Kazimierza w stosunku do Moskwy.Król podbudowany porozumieniem z Wyhowskim nakazałkomisarzom, aby Ŝądali teraz od Rosji zwrotu

43 T. W a s i 1 e w s k i. Ostatni Waza na polskim tronie, Katowice 1984, s. 217.

Page 45: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

49

zajętych ziem litewskich. Ugoda z Kozakami nie wpływała jednakznacząco na poprawę sytuacji w Wielkim Księstwie Litewskim, wktórym wciąŜ stacjonowały wojska rosyjskie, i wywołałaniezadowolenie Litwinów, którzy domagali się oddalenia groźbywojny z Moskwą przez zawarcie z nią przymierza. Ugoda wHadziaczu — tyleŜ korzystna, co spóźniona i pozbawiona realizmu— stała się przyczyną wznowienia przez cara działań wojennych.Tymczasem mimo toczących się obrad pod Wilnem Dołgorukijwykorzystał sytuację i rozbił wojska hetmana WincentegoGosiewskiego, który nieopatrznie znalazł się pod Wilnem. Hetmanpolny Gosiewski, jeszcze niedawno jeniec szwedzki, teraz dostałsię do niewoli rosyjskiej, z której wyszedł dopiero w 1662 r.Zastosowanie siły przez Dołgorukiego było ostatecznymdowodem na to, Ŝe car nie cofnie się przed wypowiedzeniemwojny.

„Tak więc w 1658 r. zakończył się krótki okres «pokojo-wegowspółistnienia» — pisze Zbigniew Wójcik — i współdziałaniamiędzy Rzeczypospolitą a Rosją. Państwo moskiewskie miało dowyboru dwie drogi — albo kontynuować walkę ze Szwedami odostęp do Bałtyku, albo bronić zdobyczy Percjasławia. Tych dwóchogromnych zadań naraz Rosja nie była w stanie rozwiązać'*44.Ostatecznym powodem wybuchu wojny z Rzeczpospolitą była więcUkraina. PoniewaŜ w Moskwie uznano, Ŝe prowadzenie jednocześniewojny z Rzeczpospolitą i Szwecją moŜe zakończyć sięniepowodzeniem, obrano drogę porozumienia ze Szwecją,przedkładając tym samym Ukrainę ponad dostęp do Bałtyku.Podpisany 20 grudnia 1658 r. rozejm w Waliesar zakończył wojnęszwedzko-rosyjską — teraz Moskwa mogła skoncentrować się nawojnie z Rzeczpospolitą. Car Aleksy Michajłowicz zmuszony dodokonania wyboru postawił ostatecznie na „zebranie ziem ruskich" zacenę dostępu do Bałtyku. Przerwane w 1658 r.

44 Z. Wójc i k, Dzieje Rosji 1533-1801, Warszawa 1971, s. 147.

4 — Połonka-Basia 1660

Page 46: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

50

układy polsko-moskiewskie wznowiono jeszcze w marcu 1659r., ale nie przyniosły one Ŝadnych rezultatów. Nowa wojna zMoskwą była juŜ tylko kwestią czasu.

Warszawa rozumiała niebezpieczeństwa wynikające zprzyjętego przez cara kursu i gorliwie zabiegała o pokój zeSzwecją. W ramach gry na czas prowadzono rokowania zRosją w Borysowie, przewlekając moment otwartego starcia.Związanie armii koronnej w walkach na północy i ruina Litwy,nękanej przez wojska własne i rosyjskie, utrudniałyzaangaŜowanie militarne na wschodzie. Pertraktacje w Borysowieod początku nie miały szans na konstruktywny finał — zresztą,jak się przekonamy, na czas grały obie delegacje.Przedstawiciele cara nie tylko nie chcieli dyskutować o Ukrainie,lecz domagali się wydania Wołynia i Podola. Były to warunki dlaJana Kazimierza nie do przyjęcia. Działania na Litwierozpoczęły się juŜ w końcu 1659 r., podczas gdy na Ukrainiedopiero kilka miesięcy później. Straszliwa klęska, jaką wojskacarskie poniosły pod Konoto-pem w poprzednim roku,uzmysłowiła carowi, Ŝe wojna na Ukrainie nie będzie łatwa. Carnie spodziewał się natomiast większego oporu na Litwie.Sukcesy moskiewskie z lat 1654-1655 wyraźnie przecieŜwykazały, Ŝe wojsko litewskie utraciło zdolność obronywłasnego terytorium.

Page 47: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

WOJSKOWOŚĆ LITEWSKA W POŁOWIE XVII W.

Dowództwo nad wojskiem litewskim, analogicznie jak wKoronie, sprawowali hetman wielki i polny, mianowani przez króla.Pozycja hetmanów litewskich w stosunku do ich koronnychkolegów była bez wątpienia słabsza, co wynikało z faktu, Ŝe naLitwie nie było wojska stałego, hetman nie miał więc kimdowodzić do czasu otrzymania od monarchy listów przypowiednichi zaciągnięcia na ich podstawie wojska. Sam list przypowiedniwystawić mógł wyjątkowo, nie dysponował takŜe środkamipotrzebnymi do obrony granic. Zgodnie z konstytucją z 1654 r.,przeforsowaną przez Jana Kazimierza, zrównano zakres władzyobu hetmanów, co naleŜy uznać za negatywne posunięciesankcjonujące dwuwładzę. Do lat osiemdziesiątych XVII stuleciana Litwie hetmani polni nie podlegali władzy hetmanów wielkich.W interesującym nas okresie funkcję hetmana wielkiego pełniłwojewoda witebski Paweł Jan Sapieha. Nominację hetmańskąotrzymał jeszcze przed śmiercią Janusza Radziwiłła, na coprzywilej wystawiono 27 września 1655 r. na zjeździe wPruŜanie. Funkcję hetmana wielkiego sprawował do 1665 roku.Hetmanem polnym w latach 1654-1662 był natomiast WincentyKorwin Gosiewski, który w latach 1658-1662 przebywał

Page 48: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

52

w moskiewskiej niewoli, po czym został zamordowany przezlitewskich konfederatów w listopadzie 1662 r.

Inne urzędy wojskowe nie róŜniły się od koronnych, bopowstały na ich wzór. Jedne utworzono juŜ w XV stuleciu(urząd hetmański), inne znacznie później (urząd straŜnikawielkiego czy oboźnego wielkiego). Byli więc na Litwie:generał artylerii, podskarbi, pisarz polny, oboźny, straŜnik itd.

Generał artylerii wywodził się od „przełoŜonego nadarmatą" i funkcja ta istniała na Litwie od 1634 r. W inte-resującym nas okresie sprawował ją kawaler maltański idworzanin króla Mikołaj Władysław Judycki (1654-1668). Doobowiązków generała artylerii naleŜał dozór nad artylerią, czylinp. dokonywanie inwentaryzacji armat w cekhauzach izamkach litewskich. Nowy był takŜe urząd oboźnegowielkiego wprowadzony na Litwie na wzór koronnego w 1633r. Oboźny wielki zajmował się rozkładaniem i zwijaniem obozuoraz odpowiedzialny był za porządek wewnątrz niego. Funkcjętę sprawował z przerwą Samuel Aleksander Komorowski(1654-1659), a po jego śmierci Michał Kazimierz Pac (1659-1663). Kiedy urząd oboźnego stał się tytularny, jegokompetencje przejął oboźny polny. W armii mogło być kilkuoboźnych — zwyczajowo dwóch, po jednym do kaŜdegoskrzydła (dywizji). W XVII w. urząd obsadzał hetman izarówno oboźny polny jak i wojskowy powoływani bylirzadko. Równie nowym, bo wprowadzonym na Litwie w 1635lub 1636 r., był urząd straŜnika wielkiego. Do jego obowiązkównaleŜało m.in. organizowanie podjazdów, kontrolaprzychodzących i wychodzących z obozu chorągwi,przestrzeganie ustalonego przez hetmana porządku marszu,dowodzenie straŜą przednią itp. Funkcję tę pełnił starostamozyrski Władysław Jerzy Chalecki (1656-1668).Prawdopodobnie kaŜda dywizja miała takŜe swojego straŜnikapolnego, który to urząd obsadzali hetmani w zaleŜności odpotrzeb. Dla sprawnego funkcjonowania mechanizmuskarbowo-wojskowego waŜna

Page 49: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

53

była takŜe funkcja pisarza polnego. Pisarz zajmował siępopisywaniem, czyli przeglądem chorągwi, a następniepowtarzaniem popisu — dla jazdy co kwartał, dla piechoty comiesiąc. Pisarz, zgodnie z konstytucją, powinien sporządzaćregestry w dwóch egzemplarzach, jeden otrzymywał hetman, adrugi podskarbi, gdyŜ na tej podstawie rozliczany był Ŝołd.Mimo Ŝe pisarz polny nie podlegał hetmanowi i nie byłzobowiązany do stałego przebywania w obozie, był de factowaŜnym urzędnikiem wojskowym. Pisarz polny AleksanderHilary Połubiński (1654-1669) był doświadczonym Ŝołnierzemsprawującym samodzielne funkcje dowódcze duŜychzgrupowań wojska1.

Ze względu na zaleŜność, litewskie siły zbrojne dzieliły sięna formacje podległe władzy centralnej (wojsko polowe), władzysamorządowej (chorągwie powiatowe) i osobom prywatnym.W interesującym nas okresie dość licznie występują takŜewolontariusze, czyli ochotnicy.

Siły zbrojne podległe władzy centralnej to: pospoliteruszenie, wojsko zacięŜne, wybrańcy, wyprawy łanowe idymowe, Tatarzy litewscy, ziemianie słuŜący z tytułuuŜytkowanej ziemi i wreszcie ochotnicy. Wojska samorządowepowoływane przez powiaty i województwa składały się z:powiatowego pospolitego ruszenia, wojsk powiatowych i wojskamiast królewskich. Do wojsk o charakterze prywatnymzaliczamy: oddziały nadworne magnatów, ziemian i TatarówsłuŜących z tytułu uŜytkowanej ziemi, wreszcie milicje miastprywatnych. Jak widać, był to dość skomplikowany system iwymaga szerszego omówienia.

Pospolite ruszenie zwoływane było na podstawie uchwałysejmowej, której moc wykonawczą nadawał król przezpublikowanie tzw. wici — dwie pierwsze wici informowały ozjeździe, trzecie podawały termin i miejsce. Specyfikąlitewską było to, Ŝe pospolite ruszenie zwoływał sam król,

1 H. W i s n e r, Wojsko..., cz. III, 60-71; Urzędnicy centralni i dostojnicy Wielkiego

Księstwa Litewskiego XIV-XVIII wieku, oprać. H. Lulewicz, A. Rachuba, Kórnik 1994,passim.

Page 50: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

54

bez uchwały sejmowej, co wiązało się z mocniejszą pozycjąkróla (wielkiego księcia) na Litwie niŜ w Koronie. Silniejszapozycja władcy w porównaniu z Koroną powodowała, Ŝe tokról wyznaczał na Litwie dowódców pospolitego ruszenia,gdyŜ sam, jako nominalny naczelny dowódca, pospolitymruszeniem litewskim w XVII w. nie dowodził. Na faktycznegodowódcę pospolitego ruszenia III statut litewski wyznaczałhetmana wielkiego, ale nie zawsze było to respektowane idowodzenie pospolitakami powierzano takŜe hetmanowipolnemu i regimentarzom. Ściśle natomiast przestrzeganoczasu trwania słuŜby w polu i zdarzało się, Ŝe szlachtarozjeŜdŜała się do domów jeszcze w trakcie działańwojennych. Taka sytuacja miała miejsce w 1651 r., kiedypospolite ruszenie nowogrodzkie stwierdziło, Ŝe terminokreślony w konstytucji z 1576 r. upłynął i szlachta rozeszłasię do domów. Jeśli taki był stosunek szlachty do słuŜbywojskowej w trakcie działań wojennych, nie naleŜy siędziwić, Ŝe obowiązek tzw. okazowań — popisówsprawdzających stan uzbrojenia i liczebność pospolitegoruszenia — nie był w praktyce przestrzegany2.

Na Litwie przywiązywano do pospolitego ruszenia bardzoduŜe znaczenie, nawet słuŜba w wojsku zacięŜnym niezwalniała od tego obowiązku. W takim przypadku naleŜałowysłać zastępcę. Obowiązek udziału w pospolitym ruszeniuzapisany w statucie litewskim dotyczył następujących osób:szlachtę posesjonatów, którzy otrzymali kiedyś imiennenadania ziemskie, ich potomków płci męskiej, wdowy poobdarowanych ziemią, zastawników (stawali oni zwykle wpoczcie szlachcica, który trzymał w zastawie ich dobra wzamian za poŜyczone pieniądze), dzierŜawców, Tatarów itd.ChociaŜ III statut litewski podkreślał obowiązek uczestnictwa wpospolitym ruszeniu viritim, czyli osobiście, to jednakdopuszczał zwolnienia całkowite bądź częściowe z tegoobowiązku. Zwolnienia dotyczyły np. wdów oraz niepełnolet-

2 H. W i s n e r, Wojsko..., t. I, s. 90-91.

Page 51: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

55

nich3. Za niestawiennictwo groziła kara utraty imienia, a przedewszystkim konfiskata dóbr, wyjątkowo groziła kara śmierci, ale jaksię zdaje tej kary nigdy nie stosowano. W pospolitym ruszeniu niebrali udziału nawet czołowi urzędnicy.

Szlachcic zobowiązany był do stawienia się na popisieosobiście z pocztem proporcjonalnym do posiadanego majątku.Urzędnicy ziemscy i powiatowi wystawiali poczty z tytułusprawowania urzędów. Zazwyczaj było to kilka koni, ale wprzypadku urzędów centralnych — jak marszałek czypodkanclerzy — mogło to być nawet 200 ludzi. Przykładem moŜebyć województwo nowogrodzkie zebrane na pospolite ruszenie w1651 r. Spośród 400 osób zobowiązanych do słuŜby wojskowej ztytułu przynaleŜności do stanu szlacheckiego bądź dzierŜawieniadóbr rycerskich, 67 koni wystawili szlachcice wspólnie we dwóchlub więcej, samodzielnie po jednym koniu wystawiło 119posiadaczy, po dwa konie juŜ tylko 16 osób, a więcej niŜ 5 konitylko 5 posesjonatów; kilka koni wystawiło duchowieństwo. Niepopisał się z powiatem wojewoda nowogrodzki, ale podkanclerzyKazimierz Leon Sapieha przysłał 200 koni. Prawdziwą armię —około 950 koni — przyprowadziło sześciu przedstawicieli roduRadziwiłłów, chociaŜ, rzecz ciekawa, sam hetman JanuszRadziwiłł nie popisał się4. Ogólna liczebność litewskiegopospolitego ruszenia nie jest znana, gdyŜ nigdy nie zebrało się wcałości. Pojedyncze powiaty były w stanie wystawić nawet kilkachorągwi w sile kilkuset koni, ale trudno to było wyegzekwować.Pospolite ruszenie nie przekraczało zapewne liczby 23 0005.

3 B. O s t r o w s k i , Pospolite ruszenie..., s. 159-160.4Albrycht Stanisław kanclerz litewski — 200 kozaków, Aleksander Ludwik marszałek

wielki — 200 kozaków i 200 piechoty, ks. Bogusław koniuszy — 200 kozaków, Michał Karolkrajczy 54 kozaków, Janusz Władysław — 100 kozaków; H. W i s n e r , Przedsejmowy serniknowo grodzki w łatach 1607-1648, PH, 1978, t. LXIX, z. 4, s. 677-678.

5A. Rachuba, Siły zbrojne..., s. 384; H. Wisner, Wojsko..., t. I, s. 96.

Page 52: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

56

Organizacyjnie chorągwie pospolitego ruszenia były iden-tyczne z zacięŜnymi: chorągwią dowodził wybierany przezszlachtę rotmistrz, oprócz niego z szarŜ był jeszcze porucznik ichorąŜy. WyŜej wymienionych szlachta wybierała sama,oprócz tego pospolitacy wybierali takŜe oboźnego orazstraŜnika. Towarzysze wpisywani byli w rejestr, zazwyczajpozycja w rejestrze (tak jak w Koronie) zaleŜała od szacunku,wielkości pocztu i doświadczenia szlachcica — im wyŜszabyła pozycja w rejestrze, tym większe znaczenie towarzysza wchorągwi. Tylko w nagłych wypadkach wpisywani byli wedługalfabetu. PoniewaŜ szlachta miała moŜliwość wyboru chorągwi,w której chciała słuŜyć, liczebność poszczególnych chorągwiznacznie się róŜniła: w 1655 r. jedna z powiatowych wileńskichchorągwi kozackich liczyła tylko 70 koni, podczas gdynajbardziej prestiŜowa miała „najmniej koni ze 200"6.

Wartość litewskiego pospolitego ruszenia nigdy nie była zbytduŜa, z czego zresztą zdawano sobie na Litwie sprawę. Ta niskawartość bojowa uwidoczniła się szczególnie w latach 1654—1655. Wobec wieści o moskiewskich okrucieństwach szlachtaniechętnie zbierała się na pospolite ruszenie, a jeśli juŜ stanęłado walki, często uciekała z pola bitwy. W 1655 r. JanuszRadziwiłł Ŝalił się w liście do króla, Ŝe pospolite ruszeniewojewództwa mińskiego rozeszło się do domów, mimo Ŝe„wojsko pośrodku siebie mieli, Ŝaden się do niego nie udał, alewszyscy zbiegli". Niedługo potem okazało się, Ŝe podobniepostąpili pospolitacy innych województw: „[...] wszystkieinsze, aŜ po samo Wilno, rozbiegły się w świat. Nowogrodzkienie chce od swych granic [odstąpić], a drugich nie słyszę"7.

Mała wartość litewskiego pospolitego ruszenia wynikała zmiernych umiejętności wojskowych Ŝołnierza litewskiego(braku dyscypliny, małej odporności psychicznej), niejed-nolitego i przestarzałego uzbrojenia, a takŜe marnych koni.

6 M. V o r b e k-Lettov. Skarbnica..., s. 231.7 H. W i s n e r, Wojsko..., t. I, s. 100.

Page 53: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

57

Mentalność ówczesnej szlachty litewskiej znakomicie ilustrujeprzykład szlachty smoleńskiej, która zobowiązana była przedewszystkim do obrony Smoleńska. Kiedy wojewoda smoleńskipróbował nakłonić szlachtę do powrotu na mury, które w popłochuopuściła, usłyszał: „albo my banici, Ŝe nas tam gdzieniebezpiecznie wystawiają?". Ostatecznie na mury poszliŜołnierze zacięŜni, a szlachtę przeniesiono na bezpieczny odcinek8.Taka postawa szlachty nie była wyjątkowa, ale raczejpowszechna.

Pospolite ruszenie było takŜe niejednolite jeśli chodzi oorganizację, chorągwie bowiem tworzone były na zasadzieterytorialnej i w ich składzie znajdowali się zarówno husarze, jakkozacy, petyhorcy, rajtarzy, a nawet piechota. Dopiero w 1654 r.próbowano ujednolicić organizacyjnie chorągwie pospolitegoruszenia. KaŜda ziemia miała wystawiać cztery chorągwie:husarską, rajtarską, kozacką i pieszą. Niestety, zdaniem HenrykaWisnera, ta zdrowa zasada nie została zrealizowana. Najczęściejszlachta litewska tworzyła chorągwie typu kozackiego.

Wydaje się, Ŝe z racji znaczenia (województwo stołeczne) iliczebności szlachta województwa wileńskiego, a zwłaszcza zsamego powiatu wileńskiego, miała większe poczucie obowiązku izdawała sobie sprawę, Ŝe powinna świecić przykładem innymwojewództwom. Co prawda ten przykład nie zagrzał innychwojewództw ani w 1654, ani 1655 r., ale powiat wileński swójobowiązek spełnił w obu przypadkach, wystawiając pięć chorągwipospolitego ruszenia: husarską i cztery kozackie. Za wytrwanie wpolu trzech miesięcy szlachta powiatu wileńskiego otrzymałapodziękowania od chorąŜego i natenczas pułkownika województwaAleksandra Wołłowicza9. Warto podkreślić, Ŝe podziękowaniawystosowane zostały nie za czyny na polu bitwy, ale za sam faktstawienia się w obozie. Nieco większą wartość przedstawiałopospolite ruszenie z pogranicza Wielkiego Księstwa

8 B. O s t r o w s k i , Pospolite ruszenie..., s. 181.9 M. V o r be k-Lettov. Skarbnica..., passim.

Page 54: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

58

Litewskiego (ziemia smoleńska, starodubowska), ale w roku1654 obszary te zostały zajęte przez Moskwę, a tamtejszaszlachta zmuszona do słuŜby w wojsku carskim.

Trzon litewskiego wojska polowego stanowiły oczywiściewojska zacięŜne. Formowane były na podstawie decyzjisejmu lub konwokacji wileńskiej, które ustalały ogólnąliczebność wojska, poszczególnych rodzajów broni, czassłuŜby, wysokość obciąŜenia podatkowego i termin wnoszeniapodatków do skarbu. Niewielkie oddziałki przeznaczone doobsadzenia waŜniejszych zamków państwowych zaciągane byłyna podstawie decyzji króla. Szczegółowe omówienieposzczególnych rodzajów wojska wchodzących w składwojska zacięŜnego znajduje się w dalszej części pracy.

Wybrańcy w armii litewskiej pojawili się juŜ u schyłkuXVI w. Mocą konstytucji z 1595 r. w formacjach wy-branieckich (wzorem koronnym) słuŜyć miał jeden chłopwybrany spośród 20 dóbr królewskich (ekonomii i starostw), wzamian za uwolnienie z powinności poddańczych10.Liczebność wybrańców na Litwie była niewielka i nieprzekraczała 500 osób. Poza wyjątkowymi latami 1621-1622,kiedy wystawiono 482 wybrańców, z reguły było ich znaczniemniej i nie przedstawiali większej wartości bojowej —Ŝołnierze byli źle wyszkoleni, marnie opłacani i skłonni dodezercji. Odnotować trzeba takŜe niechęć do tej formacjiwśród szlachty litewskiej i wreszcie brak zainteresowaniawojaczką ze strony samych chłopów. W interesującym nasokresie z powodu ogromnych strat demograficznych na Litwieliczebność wybrańców musiała być minimalna, a ich wartośćbojowa znikoma11. MoŜna

10 Wolumina Legum, t. II, wyd. J. Ohryzko, Petersburg 1859, s.

1425-1426.1111 Wybrańcy mieli być ubrani w jednolite mundury i uzbrojeni

w muszkiety, szable i siekiery. Od lat dwudziestych broń i ekwipunekdostarczał im skarb litewski, ale okazało się, Ŝe cekhauzy litewskie byłyzbyt ubogie, aby podołać potrzebom; H. W i s n e r. Wojsko..., t. I, s. 84.

Page 55: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

59

ich było wykorzystać najwyŜej do prac polowych i in-Ŝynieryjnych, co zresztą zaproponował juŜ hetman Krzysztof IIRadziwiłł, a wprowadził w czyn Władysław IV w wojniesmoleńskiej 1632-1634 r.

Wzorem Korony istniały na Litwie takŜe wyprawy łanowe idymowe. Był to kolejny pomysł poboru rekrutów, do któregosięgnięto po upadku systemu piechot wybranieckich. Podstawąprawną tworzenia formacji były uchwały sejmu bądź sejmików(w tym wypadku zamiast pospolitego ruszenia), którenakazywały wystawienie jednego Ŝołnierza z określonej liczbywłók (łanów) bądź dymów (gospodarstw). Obowiązekdostarczenia uzbrojonego, umundurowanego i zaopatrzonegow Ŝywność rekruta spadał na dzierŜawcę lub właściciela dóbr.Po raz pierwszy system ten zastosowano - w całejRzeczpospolitej w 1655 r., kiedy postanowiono, Ŝe jedenŜołnierz pieszy zostanie wystawiony z kaŜdych 20 włók dóbrkrólewskich. Gwałtowny rozwój wypadków na frontach zMoskwą i Szwecją uniemoŜliwił realizację tej uchwały. Wnieco innej formie powrócono do tego pomysłu dopiero wlatach siedemdziesiątych12.

W wojsku litewskim słuŜyło wielu Tatarów litewskich,takŜe w wojsku zacięŜnym. Tatarskie osadnictwo wojskowesięga na Litwie wieku XIV. Tatarów lokowano głównie napołudniowych obrzeŜach Auksztoty i zasady tej trzymano sięprzez następne 200 lat (okolice Kowna, Puni, Grodna, Lidy,Oszmiany, Nowogródka, Krewa, Mińska). Osiedla Tatarówpowstawały takŜe w okolicach Trok i Wilna, a traktowane byłyjako rezerwa konieczna do obrony stolic; zresztą tatarskąludność jeniecką osiedlano niemal we wszystkichwaŜniejszych miastach hospodar-skich. Powinność pełnieniasłuŜby wojskowej przez Tatarów wynikała z dzierŜawieniaprzez nich ziemi (układ podobny do moskiewskiego„pomiestja"). Szlachta zabie-

12 A. R a c h u b a. Siły zbrojne..., s. 388-389.

Page 56: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

60

gała o tworzenie osobnych chorągwi tatarskich i zabraniałaim w związku z tym, zresztą bezskutecznie, przechodzenia doinnych rodzajów wojska i pełnienia tam funkcjidowódczych13. Starano się takŜe tworzyć barierę prawnąprzed przekazywaniem ziemi szlachcie, ale działania te niebyły skuteczne i w efekcie w latach 1559-1630 ogromnedobra tatarskie przeszły w ręce szlachty. W związku z tymzmniejszyła się powaŜnie liczba Tatarów zobowiązanych dosłuŜby wojskowej w pospolitym ruszeniu: w 1628 r. litewscyziemianie tatarscy mogli zorganizować juŜ tylko chorągiewzłoŜoną ze 120 koni, podczas gdy w 1528 r. wystawiali osiemtzw. ściahów (chorągwi) — 724 konie14. Wartość tatarskiegopospolitego ruszenia nie była duŜa, dlatego hetmani woleli,aby Tatarzy słuŜyli za Ŝołd w chorągwiach zacięŜnych, coprzynajmniej gwarantowało dobrą jakość uzbrojenia. Systempowoływania litewskich muślimów do słuŜby w pospolitymruszeniu zanikł całkowicie w początkach lat pięćdziesiątych.

Ziemianie, bojarzy i Kozacy z dóbr królewskich tolitewskie grupy społeczne zobowiązane do słuŜby woj-skowej z racji uŜytkowanej ziemi. W myśl poszczególnychustaw zobowiązani byli na kaŜde wezwanie władcy dostawienia jednego konia z jednej słuŜby (tj. z czterech włókziemi). W latach pokoju płacili do skarbu królewskiegoczynsz (tzw. pokońszczyznę). System wykorzystywania dosłuŜby wojskowej ludzi posiadających ziemie „na słuŜbiewojennej" był na Litwie bardzo rozbudowany, zwłaszcza napograniczu moskiewskim. Prócz ziemian i bojarów

13 Za typową dla Litwy moŜna uznać instrukcję sejmiku wołkowyskiego

z początku XVII w.: „Aby Tatarzyn usarsko nie słuŜył i roty nie wodził,

ale według starych zwyczajów i praw słuŜbę Rzptej z dóbr swych

odprawowali"; Bibl. PAN Kr, rkps 360, s. 458.14 H. K o t a r s k i , Wojsko polsko-litewskie podczas wojny inflanckiej

1576-1582, SMHW, 1970, t. XVI, s. 87; J. Tys z k i e wicz. Tatarzy

na Litwie i w Polsce. Studia z dziejów X1I1-XVIII w., Warszawa 1989,

s. 219-220.

Page 57: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

61

ziemię w ten sposób trzymali takŜe kozacy, piechota, a nawetpuszkarze i niŜszy personel artylerii. Formą zapłaty za słuŜbęwojskową były w tym wypadku nadziały ziemi, co odciąŜałoskarb litewski, a pozwalało na utrzymanie w razie wojnystałych załóg pogranicznych zamków. System tenrozpowszechniony był zwłaszcza na Smoleńszczyźnie, a więcw interesującym nas okresie juŜ nie istniał, poniewaŜ Smoleńskzajęły wojska moskiewskie w 1654 r. W innych rejonachksięstwa wykorzystywano ludność z królewszczyzn do róŜnegorodzaju posług wojskowych (np. transportu) bądź dowznoszenia i naprawy umocnień15.

Odrębną pod względem prawnym, organizacyjnym i skar-bowym grupę wojskową stanowili rozpowszechnieni naLitwie wolontariusze, czyli ochotnicy. Zdaniem A. Rachuby ichpowołanie było próbą obejścia przepisu zakazującego królowizaciągania wojska bez zgody sejmu. Oddziały wolontariuszymogły bowiem powstawać na podstawie królewskich listówprzypowiednich, gdyŜ w innym wypadku traktowane były jako„kupy swawolne"16.

Wolontariusze nie wchodzili w skład armii regularnej i nieotrzymywali ze skarbu Ŝołdu — Ŝywiła ich wojna. Formalniepodlegali władzy hetmańskiej, ale z tym bywało róŜnie.Wolontariuszy na Litwie było stosunkowo duŜo, szczególnie wlatach 1649-1667. W latach sześćdziesiątych przeciwkoMoskwie walczyły liczne grupy ochotników dowodzone przezSamuela Oskierkę, Dionizego Muraszkę, Johanna Luebecka,Jana Buhajenkę, Stefana Czemiewskiego i innych.Sporadycznie liczebność takich „pułków" dochodziła do kilkutysięcy ludzi. Wartość bojowa tych jednostek była róŜna, alena ogół niska (moŜe z wyjątkiem pułku Samuela Oskierki).Brak dyscypliny, niemoŜność koordynowania ich działań,róŜnorodność materiału ludzkiego, powodowały, Ŝeosiągnięcia tego wojska były

15 A. R a c h u b a. Siły zbrojne..., s. 390.16 TamŜe, s. 390-391.

Page 58: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

62

znacznie skromniejsze, niŜ jego teoretyczne moŜliwości. Mimoto ochotnicy stanowili w połowie XVII w. dość powaŜną siłęmilitarną i mieli na swoim koncie drobne sukcesy w wojnieszarpanej. Wolontariusze jednak okryci byli złą sławą z powodugwałtów, grabieŜy i pacyfikacji, jakich dopuszczali się naterytorium Wielkiego Księstwa Litewskiego. Postawa i karnośćoddziału ochotniczego w duŜej mierze zaleŜała od osobydowódcy, niestety, ochotnicy częściej niŜ Ŝołnierzami byligromadą rabusiów zasłaniającą się listami przypowiednimi17.

Zobaczmy teraz jak prezentują się samorządowe wojskalitewskie. Jak juŜ mówiliśmy za wojska samorządowe uznaje się teoddziały, które powoływane były przez samorządy terytorialne:powiaty, województwa i miasta, i które pozostawały wyłącznie naich usługach; były przez nie opłacane i zaleŜne od ich decyzji.

Jeśli chodzi o powiatowe pospolite ruszenie to mechanizm jegodziałania był identyczny jak w przypadku pospolitego ruszeniazwoływanego przez króla dla terenu całego księstwa. Zwoływanebyło na podstawie uchwały sejmiku powiatowego i od niegowyłącznie zaleŜne. Jego działanie ograniczało się wyłącznie doziem danego powiatu — takie pospolite ruszenie powiatowebyło bardzo często poza strukturami armii polowej, a hetman niemiał nad nim Ŝadnej kontroli.

Podobnie zaleŜne wyłącznie od władz samorządowych byłychorągwie powiatowe. Stanowiły one formacje zacięŜ-newystawiane przez powiat bądź ziemię zamiast pospolitegoruszenia albo jako jego wsparcie. Formacje te

17 O zachowaniach ochotników Muraszki barwnie informuje nas Pasek, który bił się z nimiw 1662 r., zapobiegając splądrowaniu włości szlacheckiej. Muraszko jeszcze w 1657 r. byłprzywódcą „kupy swawolnej" złoŜonej z chłopów, mieszczan i szlachty: „w mińszczyźnie zestrachu nie tyle mrowie, co muraszkowie plecyma przechodzi"; J. P a s e k, Pamiętniki, opr. R.Pollak, s. 202-207; L. Kaltenbergh, Kopczyk zacny chwały Ŝołnierskiej w dawnej legendzie,dokumencie, porzekadle, opowieści, przekazie, gadce i pamiątniku, b.m.w, 1966, s. 227.

Page 59: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

63

pozostawały w zaleŜności od sejmiku i często nie podlegałyhetmanom, a ich działalność ograniczała się do obrony wyłącznieterytorium powiatu czy ziemi. PoniewaŜ jednak ich wartość byławiększa niŜ pospolitego ruszenia, hetmani i król chętnie godzilisię na ich powstawanie. Organizacyjnie chorągiew powiatowa nieróŜniła się od zacięŜnej: na jej czele stał rotmistrz, do pomocymiał porucznika, był takŜe chorąŜy i towarzysze z pocztami.Zaciągano głównie kozaków i husarzy, w mniejszym stopniurajtarię i ar-kebuzerię, piechota i dragonia jako wojskopowiatowe w zasadzie na Litwie nie występowało. Poszczególnewojewództwa w 1655 r. były w stanie wystawić kilka chorągwipowiatowych o liczebności kilkuset koni. Na największy wysiłekzdobyło się województwo wileńskie, które wystawiło: 120rajtarów, 200 husarzy i 300 kozaków18. Wprawdzie starano się, bychorągwie powiatowe składały się z doświadczonych Ŝołnierzy,ale wydaje się, Ŝe kiedy zaciągano większą liczbę Ŝołnierzy, nieprzedstawiali oni takich walorów bojowych jak wojsko zacięŜne.Według Bohdana Baranowskiego w wojskach powiatowych byłoniewielu Ŝołnierzy zawodowych, krótki czas słuŜby ograniczałbowiem moŜliwości zdobycia specjalnych gratyfikacji czynagród19. Pogląd Baranowskiego odnosił się do chorągwipowiatowych w Koronie, ale uwaga powyŜsza jest słuszna takŜew stosunku do litewskich, które ocenić wypada nawet niŜej niŜkoronne. Litewskie chorągwie powiatowe zorganizowane były napodobnych zasadach co koronne, a więc z tymi samymi wadami:krótki czas słuŜby (zwykle na Litwie 6-12 tygodni), zaleŜność odsejmików, większe koszty organizacji, znacznie większy ŜołdniŜ w chorągwiach państwowych. Niewielka liczba Ŝołnierzyzawodowych powodowała, Ŝe powiatowe jednostki nie

18 H. W i s n e r , Wojsko..., t. I, s. 106-109.19 B. B a r a n o w s k i , Organizacja wojska polskiego w latach trzydziestych i

czterdziestych. Warszawa 1957, s. 112.

Page 60: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

64

najlepiej spisywały się podczas walki. Pisał o nich niepochlebniejuŜ hetman Krzysztof Radziwiłł w 1621 r.20 Wiele lat późniejpodobnie niepochlebnie wypowiada się o powiatowychchorągwiach anonimowy informator, opisując potyczkę zMoskalami w 1654 r. — jednostki te uciekły, kiedy jeszczetrwała nierozstrzygnięta walka21.

Król i hetmani często zgadzali się na powołanie chorągwipowiatowych w zamian za pospolite ruszenie, gdyŜ pospoliteruszenie było zupełnej nieprzydatne na wojnie. MoŜnapowiedzieć, Ŝe pospolite ruszenie do zastępującego je wojskapowiatowego miało się jak 1:4 lub 1:6. Na przykład w 1651 r.pospolite ruszenie nowogródzkie liczyło 1210 ludzi (314husarzy, 696 kozaków, 200 piechoty), a w roku 1655 wojskapowiatowe liczyły 100 husarzy i 200 kozaków. Mniejszaliczebność była zapewne rekompensowana jakością22.

Na Litwie siły zbrojne miast królewskich stanowiły wzasadzie margines. Zaciągane były do obrony waŜniejszychstrategicznie miast. Na ogół były to siły niewielkie, chociaŜ duŜemiasta, takie jak Mohylew, Smoleńsk czy Brześć, poza załogąmiały takŜe własną artylerię i dobrze zaopatrzone cekhauzy.

Kolejnym komponentem wojska litewskiego były wojskaprywatne. SłuŜyły one głównie do celów reprezentacyjnych i niebyły tak rozbudowane jak w Koronie. Poza niewielkimi oddziałaminadwornymi i na słuŜbie wojskowej z racji posiadanej ziemi,dość liczne były na Litwie milicje miast prywatnych. Miasta te naogół były solidnie ufortyfikowane i odgrywały z tego powodupowaŜną rolę w systemie obronnym Wielkiego KsięstwaLitewskiego.

20 „Choćby i przybyły, cóŜ z nich za pociecha [...] lada jako się wybralii tylko pacholikami posługę tę zatkali"; Krzysztof Radziwiłł do ZygmuntaIII, 30 X 1621, [w:] [Krzysztof Radziwiłł], Księcia Krzysztofa Radziwiłła

sprawy wojenne i polityczne 1621-1632, ParyŜ 1859, s. 91.21 „Gdyby byli powiatowi choć stali z hukiem i okrzykiem ochoty

dodawali" ubolewa autor relacji; A. G r a b o w s k i , Ojczyste spominki...,

t. I, Kraków 1840-1845, s. 109; H. W i s n e r, Janusz Radziwiłł..., s. 169.22 H. W i s n e r, Wojsko..., t. I, s. 99.

Page 61: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

65

Jak juŜ mówiliśmy, w porównaniu do Korony oddziałynadworne magnatów litewskich były nieliczne, a ich rozkwitnastąpił na Litwie dopiero za panowania Władysława IV. Potęgamagnatów litewskich opierała się bowiem na wpływachpolitycznych, a nie na wojsku. Kazimierz Leon Sapiehadysponujący w połowie wieku wojskami obliczanymi na kilkatysięcy Ŝołnierzy był wyjątkiem. Wojska nadworne magnatównie przekraczały raczej liczby 500 Ŝołnierzy. Hetman JanuszRadziwiłł w 1648 r. dysponował chorągwią 200 dragonów ipieszą liczącą 120 hajduków, a hetman wielki Janusz Kiszkapod koniec tego roku miał dwie chorągwie piesze liczące wsumie 300 ludzi23.

Jak wiemy, duŜe znaczenie na Litwie miały twierdzemagnackie. Cekhauzy w takich miastach były na ogół nieźlezaopatrzone, a garnizony stosunkowo liczne. Co prawda BirŜe iTykocin były oddalone od linii frontu, ale Słuck i NieświeŜodegrały w wojnie powaŜną rolę. Oczywiście garnizony miastprywatnych zasadniczo nie podlegały władzy hetmanów, ale wniektórych sytuacjach mogły współdziałać z wojskiem polowym.Taka sytuacja miała miejsce po bitwie pod Połonką, kiedy częśćgarnizonu słuckiego podporządkowała się chwilowo SapieŜe iCzarnieckiemu.

Ziemianie, bojarzy, wybrańcy i Tatarzy zobowiązani byli dosłuŜby wojskowej na rzecz właściciela dóbr w zamian zadzierŜawienie ziemi. Tą drogą magnaci mogli tanim kosztempowiększyć swoje wojska prywatne. KaŜdy ziemianin, bojar czyTatar zobowiązany był do stawiennictwa osobiście, tylkowyjątkowo mógł stawić się za niego zastępca. Uzbrojenie,umundurowanie i konie otrzymywali od właściciela ziemi, ale niebyły ich własnością, tylko przechodziły z ojca na syna. W myślustawy lennej Bogusława Radziwiłła z 1662 r. kaŜdy ziemianinprzez trzy miesiące w roku miał słuŜyć na koszt własny, anastępnie otrzymywał Ŝołd 12 zł miesięcznie. Ziemianie co trzymiesiące zobowiązani byli do popisu

23 TamŜe, s. 117-118.

Page 62: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

66

generalnego. Co miesiąc odbywał się natomiast zwykły popisw poszczególnych dobrach połączony ze szkoleniem isprawdzeniem rynsztunku. W czasie wyprawy wojennejotrzymywali dowódców (rotmistrzów i poruczników), naj-częściej ze współziemian, a chorągiew i bębny z cekhauzumagnackiego. Podczas powoływania pospolitego ruszenia bylido niego włączani jako poczty swych panów24.

W skali ogólnopaństwowej liczebność tych wojsk nie byłaznacząca — nie wykraczała zazwyczaj poza pojedynczechorągwie — stanowiła jednak dość powaŜną siłę dlaposzczególnych magnatów, zwłaszcza w przypadku Radziwiłłów.W pogrzebie Krzysztofa Radziwiłła w 1641 r. udział wzięłachorągiew tatarska (100 koni) i kozacka z BirŜ (140 koni).Wybrańcy i ziemianie — łącznie ponad 100 ludzi — stanowilitakŜe wzmocnienie załóg BirŜ i Słucka25.

Dość duŜa była kolonizacja tatarska na prawie wojennym wdobrach Radziwiłłów. Ze wszystkich dóbr mogli oni wystawićchorągiew liczącą około 120 koni. Wydaje się, Ŝe w odróŜnieniuod Tatarów litewskich, słuŜących w pospolitym ruszeniu, Tatarzyradziwiłłowscy mieli lepsze umundurowanie i uzbrojenie, gdyŜotrzymywali je z arsenału nieświeskiego. Tatarzy radziwiłłowscymieli dobre konie, uzbrojeni byli w szablę, dwa pistolety i łuk.W II połowie XVII w. Tatarów tych przezbrojono: z arsenału wNieświeŜu otrzymali misiurki i karwasze, stając się jazdą typukozackiego26.

Ostatnim elementem wojsk prywatnych była milicjamiejska w miastach magnackich. Prywatne milicje miejskieprzeznaczone były do obrony miast, mieszczanie podlegaliobowiązkowi słuŜby wojskowej. KaŜdy mieszczanin zobo-

24 A. R a c h u b a, Siły zbrojne..., s. 396.25 W 1625 r. w skład załogi BirŜ wchodziło 80 wybrańców i 30

ziemian; w latach 60. w Słucku do walki z szyszami, czyli carskimipartyzantami wykorzystywano m.in. 130 wybrańców; A. R a c h u b a. Siłyzbrojne..., s. 396-397.

26 P. B o r a w s k i, Tatarzy — ziemianie w dobrach Radziwiłłów(XVI-XVIII w.), PH, 1991, z. 1, s. 47.

Page 63: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

67

wiązany był do posiadania broni i uczestniczenia w szkoleniu.Zwierzchnikiem tych sił zbrojnych był właściciel miasta, alebezpośrednie zarządzanie milicją naleŜało do magistratów iwójtów, którzy wybierali jednostkom terytorialnym dowódców.Podstawową jednostką terytorialną była „setka", a kilka setektworzyło pułk. KaŜdy z oddziałów miał z góry wyznaczony doobrony odcinek muru bądź wału miejskiego. Liczebność milicjizaleŜała od wielkości i znaczenia miasta. Najliczniejsza milicjaznajdowała się w radziwiłłowskim Słucku: w 1655 r. liczyła 18„setek" zgrupowanych w czterech pułkach, a w 1689 r. było tam1246 milicjantów w dziewięciu „setkach" tworzących trzy pułki.W niektórych miastach istniały takŜe nieduŜe oddziaływybrańców złoŜone z biedoty, która zaciągała się w zamian zazwolnienie z pewnych obowiązków. Liczba wybrańców niebyła stała, nie przekraczała chyba jednak kilkudziesięciu ludzi,skoro w Słucku w II połowie XVII w. wynosiła 100 osób27.Milicjanci i wybrańcy otrzymywali uzbrojenie od miasta.

Omówmy teraz poszczególne rodzaje wojska zacięŜnego.Husaria, jazda kozacka, petyhorska, tatarska i piechota polsko-węgierska naleŜały do autoramentu narodowego, jednostkitworzone na wzór zachodnioeuropejski — rajtaria, dragonia ipiechota „niemiecka" — do autoramentu cudzoziemskiego.

Naturalnie na pierwszym miejscu była chluba Rzeczpospolitej,czyli husaria. Ten rodzaj wojska cieszył się wielką estymą iporucznik chorągwi husarskiej znaczył więcej niŜ rotmistrzchorągwi kozackiej, zwłaszcza jeŜeli to była chorągiewkrólewska lub hetmańska. Organizacja litewskich chorągwihusarskich była taka sama jak koronnych. Na czele chorągwi stałrotmistrz, a poniewaŜ od czasów Władysława IV był nimzazwyczaj magnat, nominalnego rotmistrza zastępowałporucznik, będący de facto dowódcą chorągwi.

27 A. H r y c k e v i č. Milicje miast magnackich na Białorusi i Litwie w XVI-XVIII w.,

„Kwartalnik Historyczny" (dalej: KH), t. XXVII, z. 1, 1970, s. 47-61.

Page 64: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

68

W razie nieobecności porucznika chorągwią dowodził namiestnik.ChorąŜy nie był zaliczany do oficerów i zdarzało się, Ŝe wprzypadku absencji rotmistrza czy porucznika pomijanochorąŜego i chorągiew prowadził do boju znaczniejszytowarzysz. W roili, czyli spisie chorągwi, chorąŜy zachowałjednakŜe miejsce trzecie, po rotmistrzu i poruczniku, ewentualnieczwarte, jeśli w chorągwi był takŜe namiestnik. Dopiero pochorąŜym widniały nazwiska towarzyszy28.

Chorągwie husarskie były z reguły liczniejsze niŜ kozackie.Najsilniejsze były królewskie i hetmańskie, czasamidochodzące do 200 koni. Za pełnowartościowych Ŝołnierzyuznawano wyłącznie towarzyszy, którzy zazwyczaj zaciągali siędo chorągwi wraz z pocztami, czyli pachołkami. KaŜdemupocztowi towarzyszyła czeladź, kilkakrotnie zdarzało się, Ŝewykorzystywano ją w bitwach, tworząc z nich oddziały zwane„znaczkami". Czyniono tak najczęściej po to, by zmniejszyćdysproporcję sił lub wprowadzić przeciwnika w błąd, co doliczby Ŝołnierzy. Z taką sytuacją będziemy mieli do czynienianad Basią.

Husaria litewska ustępowała koronnej nie tylko bojo-wością i jakością koni, ale takŜe pod względem uzbrojenia.Zdaniem Henryka Wisnera husaria litewska była lŜejsza odkoronnej, dlatego często uŜywano jej do pościgów, zagonów,podjazdów, a więc działań nietypowych dla jazdy cięŜkiej.Wojska litewskie nie miały dobrych koni bojowych i takŜepod tym względem ustępowały wojsku koronnemu.Teoretycznie uzbrojenie husarza litewskiego powinno byćpodobne do koronnego. List przypowiedni z 1601 r. wymieniakopię (w którą wyposaŜeni byli tylko towarzysze), koncerzalbo pałasz, rusznicę krótką, zbroję, szyszak i zarukawie(karwasze), a więc analogiczne uzbrojenie do tego, jakieposiadał husarz koronny. W wojsku koronnym husariastanowiła nieznaczny jego procent i pozo-

28 H. W i s n e r, Wojsko..., t. III, s. 89.

Page 65: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

69

stawała jazdą typu przełamującego, na Litwie zaś była liczniejsza,dlatego musiała wypełniać równieŜ inne zadania. Niejednokrotniehusaria litewska brała udział w podjazdach i czatach, podczas gdyw Koronie takie sytuacje praktycznie nie miały miejsca.Oczywiście husaria litewska uŜywała napierśników, które chroniłynie tylko od broni siecznej, ale z większej odległości takŜe przedkulami muszkietowymi29. Ubogie zaplecze litewskie powodowało,Ŝe naleŜyte wyposaŜenie wojsk nastręczało nie lada problemów. Wpierwszej połowie wieku i w okresie wojen z lat 1648-1667mamy wielokrotnie potwierdzone fakty, Ŝe chorągwie husarskie niemiały kopii, mimo Ŝe husarze powinni je otrzymać od nominalnegorotmistrza chorągwi — króla, hetmana czy magnata. W bitwie podPołonką i częściowo nad Basią kopie miała husaria litewska, akoronna nie. Przyczyny trzeba chyba szukać w znacznym oddaleniudywizji Czarnieckiego od zaplecza. W latach 1648-1667, czyli wokresie nieustannych wojen i zniszczenia kraju, zaopatrzeniewojska nastręczało dodatkowych trudności. Poza kopią, brońzaczepną stanowiły szable oraz koncerze lub pałasze. Koncerzewzmiankowane są w listach przypowiednich, ale o uŜyciu ich wwalce pamiętnikarze nie wspominają, są natomiast opisy, z którychwynika, Ŝe husarze walczyli pałaszami (chociaŜby pod Połonką).Pałasz husarski to długa broń sieczna o szerokiej, prostej lubprawie prostej, przewaŜnie jednosiecznej głowni, z rękojeściąpodobną do rękojeści szabli. Konstrukcja pałasza husarskiegopozwalała na stosowanie róŜnych cięć i moŜna powiedzieć, Ŝepałasz husarski był najlepszą wówczas (i potem) bronią kawaleriina świecie. WyposaŜenie husarza uzupełniała szabla. Husarze mielitakŜe pistolety, a pocztowi długą broń palną.

29 Wyprawiona w 1661 r. na podjazd husaria miała je, o czym wyraźnie informuje nasPoczobut, pisząc o muszkietowych kulach moskiewskich, Ŝe „ledwie która o blachęszczęknęła, jednak dwóch dragonów zabito"; J. P o c z o b u t , Pamiętnik 1640-1684, opr. A.Rachuba, Warszawa 1987, s. 152.

Page 66: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

70

Podobnie jak w Koronie towarzysze husarscy nosili skórytygrysie i lamparcie, a pocztowi niedźwiedzie lub wilcze. Zprzekazów źródłowych wynika, Ŝe często skóry te otrzymywałachorągiew od swojego rotmistrza, podobnie jak sztandary czybębny. Wydaje się, Ŝe skrzydła, które nieodparcie kojarzą się namz husarią, nie były uŜywane w trakcie działań wojennych. Taknaprawdę te orle, sępie, czy sokole pióra były wyłącznie elementemdekoracyjnym, a poza tym w trudnych warunkach wojennychszybko by się zniszczyły.

Litewska jazda lekkiego typu zwana kozacką, a z czasempancerną, w zasadzie nie róŜniła się od koronnej. W połowiewieku chorągwiami pancernymi nazywają pamiętnikarzechorągwie hetmańskie, moŜna więc przypuszczać, Ŝe były onepo prostu lepiej wyposaŜone od pozostałych chorągwi kozackich— miały karwasze i pancerz kolczy. Podstawowym uzbrojeniemjazdy kozackiej był łuk, bandolet, pistolet i szabla. Uzbrojenieochronne — pancerz kolczy — pojawia się w połowie wiekucoraz częściej, ale wciąŜ jest raczej wyjątkiem i dotyczypojedynczych Ŝołnierzy (towarzystwa), a nie całych chorągwi. Winnym przypadku trudno powiedzieć, jaka była róŜnica pomiędzychorągwiami kozackimi a „wybranymi", czyli wyraźnieoznaczonymi jako pancerne chorągwiami królewskimi ihetmańskimi. Jedynym rozsądnym wytłumaczeniem jestprzyjęcie hipotezy, Ŝe w chorągwiach pancernych kolczuga ikarwasz były normą, a w pozostałych wyjątkiem. Niektórepancerne chorągwie hetmańskie w połowie wieku uwaŜane byłyza jednostki wyborowe, co potwierdza tę hipotezę. PrzykłademmoŜe być chorągiew pancerna Janusza Radziwiłła, którą stawianona równi z jego chorągwią husarską30. MoŜna więc przyjąć zapewnik, Ŝe o wartości bojowej takiej jednostki musiałodecydować — poza składem osobowym — lepsze uzbrojenie iwyposaŜenie chorągwi. Z czasem, podobnie jak w wojskukoronnym, nazwa jazda kozacka ustępuje miejsca określeniu

30 H. W i s n e r. Wojsko..., t. III, s. 105.

Page 67: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

71

uniwersalne w uŜyciu — stanowiły ponad połowę całej jazdyjazda pancerna, a wraz z wyposaŜeniem jej w kolczugi i misiurkistaje się typem jazdy średniej. Rzeczywista zamiana chorągwikozackich na pancerne nastąpiła jednak dopiero w latachsześćdziesiątych i siedemdziesiątych. W 1660 r. na Litwiezaledwie kilka chorągwi kozackich zasługiwało na mianopancernych, poniewaŜ tak samo jak w Koronie były trudnościfinansowe: zaległości w wypłacie Ŝołdu, i masowe zaciągi wczasie „potopu". Czynniki te spowodowały, Ŝe nie moŜna było wkrótkim czasie przezbroić całej jazdy w kolczugi. Dodatkowymdowodem na to, Ŝe kolczuga w wojsku litewskim była rzadkościąsą rysunki Abrahama van Westervelta, przedstawiające wojskahetmana Janusza Radziwiłła. śołnierze w pancerzu kolczym sąna nich sporadycznie.

Organizacja i przeznaczenie chorągwi kozackich byłyidentyczne na Litwie i w Koronie. Na Litwie najczęściejspotykamy chorągwie kozackie liczące 120 stawek Ŝołdu,chociaŜ hetmańskie mogły mieć nawet 200 koni. Chorągwiejazdy kozackiej — stosunkowo tanie, łatwe w zaciągu ilitewskiej.

Specyficzną formacją występującą w XVII-wiecznejRzeczpospolitej tylko w kompucie litewskim były chorągwiepetyhorskie. Nazwę „petyhorcy" historycy wywodzą od„Piatihorców", czyli określenia jednego z plemion czerkieskich(Kabardyńców) mieszkającego u stóp Kaukazu (rus. Piatihorja,czyli Pięciogórze). Bitni górale kaukascy zamieszkujący obszarmiędzy Terekiem a Kubaniem juŜ w XVI w. licznie zasilali nietylko oddziały moskiewskie, ale i polsko-litewskie. Przyczynówczesnej migracji „Piatihorców" naleŜy upatrywać w ichniechęci do zwierzchnictwa krymskich Girejów lub jakonastępstwo narzucanej im przez Rosję chrystianizacji31.

31 H. Grala, Czerkiesi i Nogajcy w słuŜbie Rzeczpospolitej. Kilka uwag o najemnych i

posiłkowych formacjach tatarskich w drugiej połowie w. XVI, „Zeszyty Historyczne" V,Częstochowa 1998, s. 16.

Page 68: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

72

W armii Stefana Batorego znajdowało się kilka chorągwipetyhorskich, złoŜonych z Czerkiesów i Tatarów litewskich.Ujmowane są one w regestrach jako petyhorskie, przy czymskład osobowy nie jest tutaj głównym wyznacznikiem, skoro wchorągwi petyhorskiej Temruka Szymkowicza w 1575 r. tylkorotmistrz był z pochodzenia Petyhorcem, a jego 15 towarzyszyrekrutowało się z litewskich muślimów. Petyhorcy nie róŜnili sięwówczas uzbrojeniem ochronnym i zaczepnym od jazdy typukozackiego, która powszechnie wówczas uŜywała bronidrzewcowej: oszczepów, rohatyn lub lekkich kopii. Jak się zdajegłównym elementem wyróŜniającym zewnętrznie te chorągwiebyła wstęga na drzewcu i szyi konia (1579 r.)32.

Chorągwie petyhorskie miały identyczną organizację jakkozackie, nie róŜniły się zbytnio uzbrojeniem. To tłumaczyłoby,dlaczego w I połowie XVII w. tak rzadko mamy do czynienia zchorągwiami petyhorskimi — dla Litwinów nie róŜniły sięspecjalnie od kozackich. Zresztą na skutek długoletnich działańwojennych i niewypłacania Ŝołdu uzbrojenie chorągwi kozackich,tatarskich i petyhorskich musiało być zdekompletowane iodbiegać od zakładanego w listach przypowiednich.Podejrzewamy, Ŝe z powodu wieloletniej wojny, toczącej sięniemal bez przerwy od 1648 r., i przy permanentnym brakuśrodków finansowych, ani chorągwie kozackie, ani petyhorskienie miały uzbrojenia w broń drzewcową i de facto niczym się odsiebie nie róŜniły. Dopiero w latach siedemdziesiątych —juŜ wokresie pokoju — udało się wyposaŜyć chorągwie petyhorskie wbroń drzewcową (i to nie wszystkie) i wtedy powróciły one jakoosobne jednostki do komputów litewskich. To jednak tylkohipoteza próbująca wyjaśnić, dlaczego w I połowie XVII w. niewystępują w wojsku litewskim chorągwie określane mianempetyhorskich, mimo Ŝe z ogólnej masy chorągwi kozackichwyodrębniano pancerne.

32 H. K o t a r s k i , Wojsko polsko-litewskie..., SMHW t. XVIII, cz. II, 1972, s. 60-61.

Page 69: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

73

Nie ulega wątpliwości, Ŝe petyhorcy walczyli broniądrzewcową, ustalenie natomiast czy była to kopia typuhusarskiego, czy raczej spisa bądź rohatyna, nastręcza juŜpewne trudności. Henryk Wisner stoi na stanowisku, Ŝepetyhorcy uzbrojeni byli w kopie — takie, jakimi posługiwała sięhusaria. W swojej pracy o wojsku litewskim przytacza na tostwierdzenie dwa dowody: pierwszy to list z J617 r., gdzie jestmowa o poczcie złoŜonym z „30 koni po petyhorsku zkopiami", drugi natomiast to pochodząca z lat siedemdziesiątychinformacja, Ŝe „do petyhorski [...] słuŜby ćwiczenia trzebawielkiego, bo i takaŜ kopia jako i usarska". Sam Wisner piszetak o petyhorcach: „Petyhorców od innych rodzajów jazdywyróŜniało jedynie posiadanie krótkich kopii, oszczepów, jakmówiono na śmudzi, albo rohatyn. Z czasem zresztą, choćzapewne dopiero w drugiej połowie wieku, zastąpiły je cięŜkiekopie typu husarskiego"33.

Przezbrojenie chorągwi petyhorskich z rohatyn bądź lekkichkopii na cięŜsze typu husarskiego powoduje, Ŝe jednostki teznajdują oddzielne miejsce w komputach litewskich, będącteraz dzięki kopii husarskiej wyraźnie róŜne od kozackich,uzbrojonych w rohatyny. Nie zapominajmy takŜe, Ŝe w czasiewojny braki w uzbrojeniu były znaczne, a w okresiepokojowym łatwiej było się Ŝołnierzowi wyposaŜyć w kopieczy kolczugę. W kompucie litewskim z 1676 r. jakopetyhorskie określone zostały niemal wszystkie chorągwietypu średniego: na 22 chorągwie petyhorskie przypadają tylkodwie kozackie. Ze wszystkich chorągwi petyhorskich prawiepołowa określona jest jako „bez drzewek"34. PoniewaŜ„drzewkiem" określano po staropolsku kopię husarską,potwierdza to niejako hipotezę Wisnera o uŜywaniu przezpetyhorców kopii. DuŜe braki w wyposaŜeniu chorągwisugerują takŜe, Ŝe faktycznie

33 H. W i s n e r, Wojsko..., t. III, s. 105.34 Janusz W o l iń s k i , Materiały do dziejów wojny polsko-tureckiej

1672-1676, SMHW, t. XVI, cz. II, s. 260-261.

Page 70: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

74

chodzi o kopie, a nie o dzidy, które były duŜo tańsze, a więcbardziej dostępne. Być moŜe istniała lekka kopia typupetyhorskiego, skoro Fredro w Fragmenta Scriptorum z 1660 r.pisze, Ŝe „całe kopie mają osiem i pół, a połowiczne — pięć i półłokcia długości". W takim razie to, co nazwaliśmy powyŜejtypem lekkiej kopii husarskiej, mogło być ową kopią połowiczną,której długość miałaby 3-3,3 m (przyjmując łokieć staropolski zaokoło 60 cm). Czy ten rodzaj lekkiej kopii naleŜy nazywaćrohatyną, jak czyni to Wielhorski opierając się na Fredrze, niebędziemy tutaj rozstrzygać, wydaje się, Ŝe sprawa wymagadalszej dyskusji35. Dodajmy jeszcze, iŜ historycy zajmujący siędziejami wojska koronnego najczęściej uznają, Ŝe petyhorcyuzbrojeni byli w około 2,5-metrowe rohatyny36.

ZacięŜne chorągwie tatarskie na Litwie były liczniejsze niŜ wkompucie koronnym. Zaliczane były w I połowie wieku do jazdylekkiej, obok chorągwi kozackich, gdyŜ tak naprawdę niewiele sięod nich róŜniły. W odróŜnieniu od pospolitego ruszenia Tatarówlitewskich, które nie przedstawiało większej wartości bojowej,zacięŜne chorągwie tatarskie były cenione na Litwie.Spowodowane było to łatwością rekrutacji takich chorągwi,stosunkowo niskim kosztem utrzymania, a przede wszystkim ichwalorami bojowymi (widocznymi zwłaszcza przy przeprowadzaniurozpoznania). W latach sześćdziesiątych nastąpił szczytowy rozwójtego rodzaju formacji — w 1663 r. w kompucie litewskim było aŜ17 chorągwi tatarskich (około 2000 koni)37. W 1662 r. zniesionoteŜ ostatecznie starą organizację powoływania Tatarów litewskichna zasadzie plemiennych chorągwi pospolitego ruszenia. W połowiewieku podstawowym wyróŜnikiem chorągwi tatarskich — poza

33 Zdaniem Wielhorskiego rohatyna miała mieć długość 5 łokci; Janusz

W i e l h o r s k i , Lanca, [w:] Studia do dziejów dawnego uzbrojenia i ubioru

wojskowego, cz. VI. Kraków 1974, s. 81-82.36 J. Wimmer. Wojsko polskie.., s. 267; Zarys dziejów wojskowości

polskiej do roku 1864, t. I , s. 59.37 A. R a c h u b a. Siły zbrojne...; s. 402.

Page 71: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

75

oczywiście składem społecznym i narodowym — było powszechneuŜywanie przez Tatarów łuku, podczas gdy jazda kozackawyposaŜona była w łuk i bandolet. Tatarzy litewscy nie nosiliŜadnego stroju ochronnego — ani kolczug, ani misiurek czykarwaszy. W połowie XVII w. wyposaŜenie ziemian tatarskich zdóbr Radziwiłłów w karwasze i misiurki spowodowałoprzekształcenie tej chorągwi w kozacką38.

Formacją, która szeroko rozpowszechniła się na Litwie byłarajtaria — jazda dobrze wyposaŜona w broń palną. Rajtariapojawiła się w wojsku litewskim w końcu XVI w. i odgrywaław tej armii bez porównania większą rolę niŜ w koronnej.Uzbrojenie rajtarów składało się przede wszystkim z pistoletów irapiera, nierzadko takŜe arkabuza lub muszkietu. W pierwszejpołowie wieku rajtarzy jako uzbrojenia ochronnego uŜywalikirysów, z czasem podstawowym ubiorem został skórzany kolet.W pierwszej połowie XVII w. rajtaria cieszyła się na Litwie dośćduŜym uznaniem, poniewaŜ dysponowała duŜą siłą ognia.Ceniono zwłaszcza rajtarię „niemiecką", a więc złoŜoną z cudzo-ziemców, jako bardziej zdyscyplinowaną niŜ autoramentnarodowy. Podstawową wadą rajtarii zarówno litewskiej jak ikoronnej był jej wysoki Ŝołd39.

Rajtaria naleŜała do autoramentu cudzoziemskiego i wer-bowana była tak jak dragonia i piechota systemem bębna, czyli wdobrach królewskich lub duchownych. Kadra jednostek rajtariiczęsto składała się z cudzoziemców. Zazwyczaj regiment liczył100-120 rajtarów, ale zdarzały się takŜe regimenty po kilkasetkoni. Skwadronem lub regimentem dowodził oberszter luboberszterlejtnant. Rozwój liczebny rajtarii litewskiej przypada napoczątek lat sześćdziesiątych. W 1661 r. tylko w dywizjiŜmudzkiej rajtaria liczyła 1200 koni40. Rajtarzy litewscy częstobrali udział w podjazdach i czatach, co w armii koronnejzdarzało się rzadko.

38 P. B o r a w s k i. Tatarzy..., s. 47.39 H. W i s n e r. Wojsko..., t. III, s. 97-101.40 J. P o c z o b u t , Pamiętnik, s. 335.

Page 72: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

76

W licznych wojnach toczonych w Inflantach ze Szwedami,którzy dysponowali duŜą siłą ognia i przewagą liczebną, Litwinimusieli stosować taktykę wojny podjazdowej. Do takich walkbardzo przydatna okazała się dragonia — w walkachpodjazdowych nadąŜała za kawalerią, a jednocześnie (chociaŜw ograniczonym stopniu) była przeciwwagą dla szwedzkiejdragonii i piechoty. NaleŜy podkreślić tutaj rolę KrzysztofaRadziwiłła, który będąc w obozie Maurycego OrańskiegozauwaŜył, Ŝe przyszłość naleŜy do armii typuzachodnioeuropejskiego, tzn. posiadającej duŜą siłę ognia. Ztego powodu w miarę swych ograniczonych moŜliwości starałsię o zwiększenie siły ognia w armii litewskiej. Dragoniapojawiła się na Litwie juŜ w początkach XVII w.— kompania dragonów pod dowództwem Ceridona wzięłaudział w kampanii 1617-1618 w Inflantach41.

Niewielki procentowy udział dragonii w armii litewskiej wlatach dwudziestych moŜna tłumaczyć trudnościami wuzbrojeniu jednostek w broń palną, w tym szczególnie wmuszkiety. W późniejszym okresie notujemy znaczny wzrostudziału dragonii w armii litewskiej, który jest nie mniejszy niŜw armii koronnej i w połowie wieku oscyluje w granicach 20-25% całej armii. Oznacza to, Ŝe dragonia odgrywała w armiilitewskiej jeszcze większą rolę niŜ w koronnej42. W drugiejpołowie wieku znaczenie dragonii nie maleje — wręczprzeciwnie— w roku 1661 mamy apogeum rozwoju liczebnego tejformacji na Litwie — teoretycznie ponad 9000 stawekŜołdu, co stanowiło około 40% całej armii litewskiej!43

W stosunku do dragonii koronnej występowały takŜepowaŜne róŜnice natury organizacyjnej. O ile w Koronie

41 H. W i s n e r , Kampania inflancka Krzysztofa Radziwiłła, ZH, t.XXXV, 1970, z. 1, s. 34.

42 W 1649 r. dragonia stanowiła 22,5% armii litewskiej, w 1650 aŜ24%; H. W i s n e r , Wojsko litewskie..., cz. II, s. 9.

43 A. R a c h u b a. Siły zbrojne..., s. 401.

Page 73: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

77

mamy do czynienia z silnymi jednostkami wielkości skwadronulub regimentu, to na Litwie dominują jednostki małe (chorągiew).Wyjątkowo spotyka się na Litwie jednostkę dragonii silniejszą niŜ300-400 ludzi. Jest wiele małych frejkompanii, które nie byłyoczywiście tak efektywne jak duŜe, dobrze zorganizowane idowodzone jednostki. Przy mizerii litewskiej artylerii i piechotydragonia była formacją niezwykle potrzebną i stosunkowo liczną.

Dragonia była formacją walczącą pieszo, ale przemieszczającąsię konno. Głównym uzbrojeniem dragonów była broń palna:przede wszystkim najbardziej popularne w XVII w. muszkietylontowe, rzadziej muszkiety z zamkiem kołowym. Uzbrojenieuzupełniały jeszcze szable i siekierki do prac inŜynieryjnych.Uzbrojenia ochronnego dragoni nie uŜywali.

Dragoni litewscy uczestniczyli niemal w kaŜdym podjeździe,kaŜdej potyczce i w kaŜdej bitwie — jednym słowem byli naLitwie formacją nie do zastąpienia. W bitwie pod Szkłowem (1654)dragonii praktycznie zadecydowali o sukcesie, gdyŜ obsadzając naobu skrzydłach parowy nie dopuścili do oskrzydlenia własnychwojsk przez moskiewską jazdę.

Organizacja, uzbrojenie i przeznaczenie piechoty typuzachodnioeuropejskiego było identyczne na Litwie i w Koronie. Doczasów wojny smoleńskiej 1632-1634 piechota „niemiecka"składała się właściwie w całości z cudzoziemców. Później corazpowszechniej sięgano po miejscowych plebejów, ale kadrapodoficerska i oficerska na Litwie jeszcze w połowie XVII w.była w większości cudzoziemska. Na czele regimentu, identyczniejak w Koronie, stał oberszter. Jeśli oberszterem jednostki byłmagnat, co w połowie XVII w. często się zdarzało, faktycznedowództwo regimentu spoczywało w rękach oberszterlejtnanta.Poszczególnymi kompaniami dowodzili kolejni oficerowie regimentu(skwadronu). Najlepsza i zazwyczaj najliczniejsza była pierwszakompania regimentu, tzw. lejbkompania, podległa

Page 74: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

78

dowódcy regimentu. Regiment piechoty czy dragonii miałrozbudowany sztab złoŜony z oficerów, podoficerów i funk-cyjnych: obersztera, oberszterlejtnanta, majora, kwatermistrza,sekretarza, dobosza, felczera, sędziego, kapelana itd. KaŜdakompania miała mniejszy sztab, zwany małą primap-laną,złoŜony z: kapitana, porucznika, chorąŜego, zbrój mistrza,furiera, sierŜantów i innych. Skład wielkiej i małej primaplanynie był sztywny i mógł się zmieniać44. Jednolitość organizacyjnajednostek autoramentu cudzoziemskiego na Litwie i w Koronieułatwiała dowolne przenoszenie tych jednostek z komputukoronnego do litewskiego i odwrotnie.

Na Litwie rzadko występowały bardzo silne regimenty oliczebności przekraczającej 1000 stawek Ŝołdu. Wyjątkiem jestregiment piechoty hetmana polnego Wincentego Gosiewskiegoliczący w 1661 r. teoretycznie 1200 ludzi. Oczywiście Gosiewskibył oberszterem tytularnym i regimentem dowodziłoberszterlejtnant Mateusz Remer. Średnia liczebnośćregimentów piechoty na Litwie to 400-600 ludzi (4-6kompanii), rzadziej 800 ludzi (8 kompanii). Piechota uzbrojonabyła w muszkiety i szable, ale byli równieŜ pikinierzy. Jak piszepamiętnikarz Vorbek-Lettov, pikinierzy cenieni byli bardziej niŜmuszkieterzy, gdyŜ trudniej było ich wyszkolić45.

Piechota typu polskiego (polsko-węgierska), zwana naLitwie takŜe piechotą litewską, niczym nie róŜniła się odkoronnej. W interesującym nas okresie piechota polskazorganizowana była w chorągwie o liczebności 100-120ludzi, chociaŜ jeszcze w roku 1650 istniały chorągwie liczące200 osób46. W skład chorągwi liczącej 100 ludzi

44 J.Wimmer, Wojsko polskie..., s. 291.45 M. Vorbek-Lettov pisze o karierze swojego syna: „[...] od najmniejszej wojennej

słuŜby, to jest muszkietu począwszy, per gradus [stopniowo]

idąc, słuŜył za muszkietera, potem pikiniera, tandem [wreszcie] inne

Ŝołnierskie przeszedłszy officia [stopnie] szarŜaństwo, korporalstwo,

leutenaństwo...", Skarbnica..., s. 167.46 H. W i s n e r, Wojsko..., t. III, s. 121.

Page 75: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

79

wchodził rotmistrz, porucznik, chorąŜy, kilku muzykantów idoboszów, oraz 10 dziesiątek po 8-9 Ŝołnierzy. Do walkichorągiew ustawiała się w 9-10 szeregów, przy czym pierwszyszereg tworzyli dziesiętnicy z bronią drzewcową. Uzbrojeniepiechoty polskiej stanowiły rusznice lub muszkiety lontowe iszable, dziesiętnicy mieli dardy. Ogień prowadzono kolejnoszeregami: Ŝołnierze szeregu po wystrzeleniu przyklękali, anastępni strzelali ponad ich głowami47.

Przy niewielkich liczebnie dywizjach litewskich piechotalitewska (polsko-węgierska) odgrywała w bitwach polowychznaczniejszą rolę niŜ w armii koronnej, gdzie jej udziałograniczał się zazwyczaj do osłony obozu lub osoby hetmana. NaLitwie zdarzało się, Ŝe zaprawiona w boju i dobrze dowodzonachorągiew decydowała o powodzeniu w bitwie. Najlepszym tegoprzykładem jest działanie chorągwi piechoty litewskiej poddowództwem Juszkiewicza w czasie bitwy pod Szepielewiczami,kiedy w czasie odwrotu wojsk litewskich przez przeprawę wniebezpieczeństwie znalazł się sam Janusz Radziwiłł. PiechotaJuszkiewicza bez wahania zawróciła, ustawiła szyk i ostrzelałajazdę rosyjską „na tamte stronę przeprawy znowu ich przepędził,i naszych niemało na tej przeprawie odgromił [odbił]"48.Prawdopodobnie piechocie Juszkiewicza zawdzięczał ŜycieksiąŜę Janusz i wielu Ŝołnierzy litewskich, którym udało sięwycofać z pola bitwy. O piechocie litewskiej narodowegoautoramentu słyszymy takŜe w czasie oblęŜeń.

Katastrofalnie przedstawiał się w połowie wieku stan artyleriilitewskiej. W pole wyprowadzano małą liczbę dział i zazwyczajmałego wagomiaru. Wiele do Ŝyczenia pozostawiał takŜe stanartylerii w zamkach i twierdzach — było jej mało, a sprzęt byłprzestarzały lub uszkodzony. Wystarczy powiedzieć, Ŝewiększość dział w Lachowiczach

47 J. W i m m e r, Wojsko polskie..., s. 286-287.48 Z obozu litewskiego spod Mińska, 24 VIII 1654, Bibl. PAN Kr, rkps

1017, s. 77.

Page 76: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

80

w 1658 r. wymagała napraw. Wiele dział w tej twierdzypochodziło jeszcze z połowy XVI w.

Brak funduszów powodował, Ŝe odlewano znikomą ilośćarmat. W całym okresie „potopu" artyleria litewska niezwiększyła się prawie wcale — jak się wydaje, odlewano tylkopojedyncze sztuki i to najczęściej dla właścicieli prywatnych.NajbliŜsze okresowi wojny ze Szwecją działo odlane na Litwie,jakie udało się zidentyfikować Tadeuszowi Nowakowi,pochodzi z 1636 r. Jest to armata o długości lufy 23 kalibrów(sądząc z długości lufy ćwierćkartauna), którą wykonano dlaKrzysztofa Radziwiłła. Rok wcześniej odlano dla wojskalitewskiego dwa działa regimentowe. Działa wykonał pracującyw Wilnie Lotaryńczyk Johannes Breutelt. W 1660 r. odlanezostało działo regimentowe (?) dla Samuela Oskierki, ale niewiemy, gdzie i kto je wykonał. Dwa moździerze i działoregimentowe odlane dla Bogusława Radziwiłła pochodzą juŜ z1664 r. Z 1665 r. pochodzi działo regimentowe wykonaneprawdopodobnie na polecenie Paców, w tymŜe roku odlanotakŜe regimen-tówkę dla armii litewskiej49. Przytoczone przeznas dane — być moŜe niekompletne — świadczą o praktyczniezerowej produkcji sprzętu artyleryjskiego na Litwie w połowieXVII w. Nic wi ęc dziwnego, Ŝe w kampanii 1660 r. Czarniecki iSapieha mają niewiele artylerii, a o działa zabiegają uBogusława Radziwiłła. W lutym 1660 r. Michał Pac oblegającyBowsk prosił o działa majora Karlickiego w BirŜach. Karlickifaktycznie przygotował armaty i po 50 kul do kaŜdej z nich, alezabrano z BirŜ tylko dwie, gdyŜ do trzeciej zabrakło juŜ koni50.W trakcie kampanii zarówno dywizje litewskie jak i koronnauŜywają zaledwie kilku dział regimentowych. Mizernieprzedstawiają się takŜe zapasy prochu i innych materiałówwojennych.

49 T. M. Nowak, Rysunki dział zdobytych przez Szwedów w Polsce w XVII i na początku

XVIII w., SMHW, t. XX, 1976, s. 290-324.50 K. Karlicki do M. Paca, BirŜe, 18 II 1660, Bibl. Czart., Teki Naruszewicza [dalej:

TN] 153, s. 343.

Page 77: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

81

Na ogół przyjmuje się, Ŝe szlachty litewskiej zdolnej do słuŜbywojskowej w połowie wieku było około 23 00051. Ta liczba niewystarczała do wystawienia wojska w oparciu o własne szeregi, cozmuszało do zaciągania do armii cudzoziemców: Polaków,Tatarów, Niemców (z Inflant, Kurlandii, Prus), sporadyczniemoŜna było spotkać przedstawicieli kilkunastu innych narodów,m.in. Kurlandczyków, Francuzów, Szkotów, Anglików, Węgrów,śydów itd. Jak zauwaŜył Andrzej Rachuba, była to istna mozaikanarodowa, w której proporcje nie odzwierciedlały bynajmniejstruktury księstwa, ale były pochodną moŜliwości rekrutacyjnych,stosunku społeczeństwa do prowadzonych wojen, zamiłowania dowojen i traktowania wojaczki jako źródła utrzymania (np. Tatarzy,Niemcy)52.

Bardzo liczni byli w armii litewskiej Niemcy nadbałtyccy: zInflant i Kurlandii. Szczególnie chętnie karierze wojskowejoddawała się szlachta kurlandzka. MoŜna tu wymienić przedewszystkim rodziny Rappów czy Dónhoffów, ale takŜe wieleinnych, które dzierŜyły urzędy na Litwie lub w Inflantach, a ichprzedstawicieli moŜemy spotkać w armii litewskiej:Liidinghausen, Manteuffel, Putkamer, Tiesenhausen, Altenbockum,Berg, Grothusen, Plater53.

Badanie kadry oficerskiej w armii litewskiej pod względemnarodowości przeprowadził Andrzej Rachuba. Wynika z nich, Ŝe wlatach 1648-1667 spośród rodzin kurlandzko--inflanckichnajliczniej reprezentowani byli odpowiednio: Korffowie,Vietinghoffowie, Rappowie, Tyzenhauzowie, Butlerowie,Schumannowie, Blombergowie, Grotthusowie, Klodtowie,Meierowie i Sackenowie. Nieco słabiej reprezentowani byli w armiilitewskiej Prusacy, gdyŜ głównym

51 H. W i s n e r, Wojsko w społeczeństwie..., s. 45.52 A. R a c h u b a. Armia Wielkiego Księstwa Litewskiego jako czynnik

unifikacji narodowej i kulturowej, PH, t. LXXXVIII, z. 2, 1997, s. 238-239.53 A. B u e s, Stosunki Kurlandii z Rzecząpospolitą u schyłku XVI i XVII

wieku. Zapiski Historyczne, L. LXIII, 1998, z. 1, s. 50-51.

Page 78: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

82

kierunkiem ich migracji była Korona. Widzimy ich u Janusza iBogusława Radziwiłłów, ale moŜna teŜ ich spotkać w dywizjiGosiewskiego (Branzer), czy Sapiehy (słynny pułkownikChrystian Ludwik Kalckstein). Wielu było oficerów pochodzącychz Wysp Brytyjskich, z czego niemal połowa to Szkoci. Niektórzymieli juŜ w nowej ojczyźnie indygenaty i nobilitacje, np.Donowayowie (indygenat w 1654). Dość liczni byli takŜeFrancuzi promowani przez Jana Kazimierza, Ŝeby wymienić tylkoKarola Marsona, oberszterlejtnanta w regimencie Gosiewskiego(indygenat w 1662), czy Karola De La Mars, który zajmował sięw Wilnie giserstwem (odlewaniem armat i dzwonów). Niebrakowało takŜe Włochów, jak chociaŜby Grzegorz Jerzy Barsotti,w kompucie 1663 r. dowodzący skwadronem piechoty. Wielu ztych cudzoziemców otrzymało nobilitacje lub indygenaty w 1673r.54 Część z tych nazwisk, często w zniekształconej formie,znajdziemy w aneksie.

Na zakończenie charakterystyki wojska litewskiego naleŜypodkreślić, Ŝe wzorem koronnym istniały na Litwie “ślepe" porcjew jeździe i piechocie. “Ślepe" stawki Ŝołdu (porcje w piechocie idragonii, konie w jeździe) stanowiące wynagrodzenie kadryoficerskiej pochłaniały przeciętnie 10-15% stanu etatowegojednostki, które naleŜy odliczać od liczebności podawanej przezregestry. Wyjątkiem jest piechota litewska (polsko-węgierska wKoronie), w której ślepe porcje stanowiły zaledwie 3%liczebności etatowej.

54 A. R a c h u b a , Oficerowie cudzoziemskiego autoramentu w armii Wielkiego

Księstwa Litewskiego w latach 1648-1667, [w:] Od armii komputowej do narodowej (XVI-XX w.), red. Z. Korpus, W. Rezmer, Toruń 1998, passim.

Page 79: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

WOJSKOWOŚĆ MOSKIEWSKA WPOŁOWIE XVII W.

PrzybliŜmy teraz czytelnikowi organizację wojsk carskich, ichskład oraz liczebność. Autor uznał takŜe za celowepoświęcenie więcej miejsca sprawom do tej pory w naszejhistoriografii słabej naświetlonym, takim jak: charakterys-tykawojskowych organów naczelnych, funkcje wojewodów, sprawafinansowania armii, taktyka wojsk moskiewskich.

Wojsko carskie w XVII w. było armią — podobnie jakwojska Rzeczpospolitej — łączącą w sobie cechy woj-skowości wschodniej i zachodnioeuropejskiej. W Rosjiwprowadzono nawet podział na wojsko narodowe i cudzo-ziemskie: strzelcy i jazda szlachecka naleŜały do formacji tzw.moskowskogo stroja, czyli autoramentu narodowego, autworzone w czasie wojny smoleńskiej w latach 1632-1634jednostki na wzór zachodnioeuropejski (pułki rajtarii, dragonii,piechoty sołdatskiej) zwane były pułkami “nowogo stroją", tzn.nowego typu.

W połowie XVII w. wojsko moskiewskie znajdowało się wtrakcie reorganizacji, która zakończyła się dopiero zapanowania Piotra I. Przechodzono ze starego systemu,opartego na sotniach, na nowy, oparty na pułkach “nowogostroja". Mimo Ŝe znaczenie pułków nowego typu było

Page 80: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

84

coraz większe, nie zaprzestano zwiększania liczebnościstrzelców, zgodnie z załoŜeniem powiększania armii, aleredukowano jazdę bojarską, której wartość bojowa w połowiewieku była juŜ znikoma. W czasie wojny z Rzeczpospolitąistniały równolegle oba systemy: stary — oparty na sotniach, inowy — oparty na rotach i pułkach.

Ten proces reorganizacji armii rosyjskiej, trwający kilkadziesiątlat, moŜemy podzielić na trzy główne fazy:

— lata trzydzieste — pojawiają się pierwsze elementy nowejorganizacji wojskowej w postaci wojska nowego typu: pułkisołdatskie, rajtarskie i dragońskie;

— lata czterdzieste i pięćdziesiąte — rozwój i utrwalenie sięnowej organizacji wojska, stopniowe redukowanie jazdybojarskiej, zwiększanie ogólnej liczebności armii;

— lata osiemdziesiąte — utrwalenie reform i podnoszeniewartości wojska, przejście z pułkowego systemu uzupełniania nasystem terytorialny oparty na razriadach.

Charakterystykę wojskowości moskiewskiej zaczniemy odstruktury naczelnych władz wojskowych. Na czele wojska stałoczywiście sam car. Miał on nieograniczoną władzę w wydawaniuukazów i gramot dotyczących armii. Jeśli tylko taka była wolasamodzierŜcy, zsyłano na Syberię setki niepokornych poddanych,w tym nierzadko strzelców uczestniczących w buntach. Car miałprawo osobiście dowodzić armią czynną albo mianować wedługwłasnego Ŝyczenia jej głównodowodzącego. Przy boku cara,jako ciało opiniodawcze (o charakterze niewiąŜącym,) istniałaDuma bojarska.

Duma odgrywała wyłącznie rolę doradczą. Stosunek cara doDumy juŜ w XVI w. określał zwrot: “wielki ksiąŜę ukazał, abojarzy wydali decyzję (prigoworili)". Oznaczało to, Ŝe wszelkiedecyzje uzaleŜnione były od samego władcy, który od koronacjiIwana IV tytułował się carem. W XVII w. carowie na ogółstarali się nadać Dumie bojarskiej większe kompetencje wsprawach wojskowych, aby w ten sposób zwiększyć jejautorytet i wpływ na

Page 81: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

85

wojsko. Szczególnie dotyczyło to bojarów i dworian, z którychczasami składała się opozycja, i których car chciał w ten sposóbpozyskać.

Szlachta wchodząca w skład Dumy bojarskiej dzieliła się nacztery grupy: bojarów, okolniczych, dumnych dworian idumnych diaków. Największe znaczenie miała grupa pierwsza,do której naleŜały rodziny arystokratyczne, wywodzące się wwiększości jeszcze od Ruryka i Giedymina. AŜ 78% bojarów miałotytuły kniaziów, podczas gdy takimi tytułami szczyciło się juŜtylko 23% okolniczych. W 1660 r. w skład Dumy wchodziło 71osób — 32 bojarów, 28 okolniczych, 8 dumnych dworian i 3dumnych diaków. Liczba członków Dumy systematyczniewrastała i w 1682 r. przekroczyła 100 osób1.

Organami centralnego wojennego zarządzania były prikazy —swego rodzaju ministerstwa. MoŜemy podzielić je na takie, któremiały wyłącznie charakter wojenny i takie, które dla sprawwojennych miały tylko określone znaczenie.

Pierwsze miejsce wśród prikazów wojennych naleŜało dorazriadu (razriadny prikaz). Jego początki sięgają przełomu XV iXVI w. Za panowania Aleksego Michajłowicza na czelerazriadnego prikazu stał okolniczy. Oprócz niego w prikazie bylijeszcze dumny diak, dwóch diaków i ponad stu poddiaczych.Prikaz razriadny odgrywał rolę głównego urzędu wojskowego,zajmującego się niemal wszystkimi sprawami wojska. Dzielił sięna tzw. stoły, które zajmowały się konkretnymi sprawami. Stołydzieliły się na dwa rodzaje: takie, które zarządzały według kryteriówterytorialnych, np. siewski stół, nowogrodzki stół, oraz takie,które zarządzały konkretnymi zagadnieniami, np. pienięŜny stół,pomiestnyj stół. Głównym i najstarszym stołem prikazu byłmoskiewski wielki stół. Razriadny prikaz regulował wieleróŜnorakich spraw wojennych:

1 R. O. C r u m m e y, Aristocrats and Servitors. Tlie Boyar Elite in Russia 1613-1689,Princeton 1983, s. 176-177.

Page 82: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

86

a nawet sprawozdania wojewodów z przebiegu działań zajmowałsię pogranicznymi stanicami, wydawał wojewodom rozkazy oprzemarszach wojsk, prowadził spisy wojsk w miastach,wyznaczał wojewodów do poszczególnych pułków, sporządzałroczne sprawozdania o stanie państwa, wojennych2.

Strzelecki prikaz pojawił się po raz pierwszy w źródłach w1601 r., ale istniał juŜ znacznie wcześniej. Zarządzał onstrzelcami moskiewskimi i grodowymi: dowodził strzeleckimiprikazami (pułkami strzelców)3, zarządzał ziemiami naleŜącymido strzelców, wydawał strzelcom zboŜe i Ŝołd. Poza strzelcamiprikaz ten zarządzał takŜe wojskami innego rodzaju, np. kozakamisłuŜebnymi. W latach osiemdziesiątych znaczenie strzeleckiegoprikazu gwałtownie się zmniejszyło z powodu reformy wojska.Strzelcy przeszli na organizację zbliŜoną do pułków “nowogostroja". W efekcie reform, w latach osiemdziesiątych prikazkierował juŜ tylko strzelcami moskiewskimi i to niewszystkimi4.

Dwa kolejne prikazy — rajtarski i cudzoziemski — zarządzałyregularnymi pułkami nowego typu. Rajtarski prikaz, którypowstał w 1651 r., zajmował się kompletowaniem, zarządzaniemi ekwipowaniem rajtarów, regulował takŜe ich słuŜbę. Podkoniec wieku został włączony do cudzoziemskiego prikazu,który miał bogatsze tradycje, gdyŜ istniał co najmniej od 1528 r.Początkowo zarządzał on oddziałami złoŜonymi zcudzoziemców, z czasem przejmował takŜe obowiązkikierowania niektórymi wojskami regularnymi nowego typu. W1680 r. jego znaczenie niepomiernie wzrosło, gdyŜ zaczęły mupodlegać inne

2 F. I. K a 1 i n y č e v, Pravovye..., s. 95-97; E. R a z i n. Historia sztuki wojennej, t. III,Warszawa 1964, s. 254.

3 Słowo prikaz ma dwojakie znaczenie: prikaz to urząd (rodzaj departamentu czyministerstwa), ale takŜe jednostka organizacyjna — pułk strzelców.

4 F. I. K a 1 i n y č e v, Pravovye..., s.. 99-100.

Page 83: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

87

rodzaje wojska, jak: kopijnicy, rajtarzy, sołdaci, a nawet częśćstrzelców i Kozaków słuŜebnych. Cudzoziemski prikaz miałprawo nominacji na stanowiska, prowadził zapis słuŜby isporządzał spisy wojska, które przesyłał do razriadnegoprikazu5.

Puszkarski prikaz istniał juŜ za rządów Iwana IV i zarządzałsprawami związanymi z artylerią oraz inŜynierią wojskową. Wjego gestii leŜało kierowanie arsenałami, wytwórniami prochuczy saletry, personelem artylerii itp. W 1701 r. puszkarskiprikaz został przemianowany na artyleryjski. Starym prikazembył równieŜ prikaz broni zajmujący się produkcją w kraju lubzakupem za granicą uzbrojenia: pistoletów, muszkietów,bandolierów itp. Specjalne znaczenie miał prikaz tajnych słuŜb,który był rodzajem organu kontroli carskiej nad armią.

Istniało jeszcze wiele innych prikazów, które w mniejszymstopniu dotyczyły spraw wojennych. MoŜna tu wymienić np.zboŜowy prikaz, który wraz z prikazem strzeleckim zajmowałsię rozdziałem zboŜa dla strzelców, czy prikaz poselski, którybył urzędem odpowiedzialnym za wysyłanie poselstw zagranicę. W jego gestii leŜały takŜe kontakty z Kozakamidońskimi. Dość szerokie prerogatywy miał takŜe małorosyjskiprikaz, który zajmował się sprawami Ukrainy. Zarządzałwojskami rosyjskimi i twierdzami na terenie Ukrainy, ale takŜewojskami zaporoskimi: ich liczebnością, uzbrojeniem iwyposaŜeniem. W sprawach wojennych prikaz nie byłsamodzielny i podlegał razriadnemu prikazowi6.

System prikazów był bardzo skomplikowany i małoprzejrzysty. Jego rozwój przypadł na wiek XVII, kiedy istniałookoło 80 prikazów, z których nie przetrwała nawet połowa.Tworzono je w sposób nieprzemyślany i mieszano kompetencje.Zdarzało się, Ŝe te same sprawy podlegały

5 Tamte, s. 100-101.6 Tamie, s. 102-104.

Page 84: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

88

dwóm lub więcej prikazom. Na Kremlu zdawano sobie z tego sprawę ipróbowano doprowadzić do centralizacji w sprawach wojskowych,nadając szerokie uprawnienia razriadnemu prikazowi, który,uŜywając nowoczesnej terminologii, pełnił funkcję sztabugłównego. Inną drogą było skupianie w ręku jednego kniazia kilkuwaŜniejszych prikazów. Aby razriad mógł wykonać swepodstawowe czynności przygotowujące do wojny (np. mobilizacjępodległych mu jednostek), zmuszony był do współpracy z wielomainnymi prikazami, a kaŜdy z nich działał odrębnie. Powodowałoto oczywiście stratę czasu i komplikowało stosunkowo prosteczynności7. Trzeba takŜe dodać, Ŝe system prikazów umoŜliwiałogromne malwersacje. W 1648 r. jedną z przyczyn buntu wMoskwie była chciwość i naduŜycia, jakich dopuszczali sięPleszczejew i Trachaniotow — pierwszy zarządzał ziemskimprikazem, drugi puszkarskim. Obaj byli tak znienawidzeni, Ŝedomagano się od cara ukarania ich śmiercią8.Podstawowym ogniwem administracji państwa i przedstawicielemcara w terenie był w kaŜdym ujeździe (powiecie) wojewoda. Jegoobowiązkiem było zarządzanie powiatem i obrona powierzonegomu grodu. Dowodził wojskami, które przebywały na jego terenie ipodlegały jego rozkazom: strzelcami, kozakami grodowymi ipuszkarzami. Liczebność wojska oddanego pod dowództwowojewody była róŜna. W kaŜdym powiatowym mieściewojewoda miał do dyspozycji pewną liczbę strzelców, puszkarzy ikozaków do obrony miasta, a takŜe na róŜnego rodzaju posyłki.Wojewodzie podlegali takŜe przebywający w mieście dowódcy:

7 Przykładowo mobilizacja pułku sołdatskiego wymagała współpracyco najmniej kilku róŜnych prikazów: z prikazu broni pułk miał otrzymaćsztandary, z patriarszego popa, z koniuszego podwody, ze skarbowegopapier dla pułkowej kancelarii, a z cudzoziemskiego lekarza z medykamentami.Przykład powyŜszy dotyczył wprawdzie 1689 r., ale zapewnepodobnie wyglądała sytuacja juŜ w połowie wieku.

8 D. C z e r s k a , Powstanie moskiewskie 1648 roku, “Zeszyty NaukoweUniwersytetu Jagiellońskiego", Prace Historyczne, z. 17, 1966, s. 158.

Page 85: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

89

strzeleckie “gołowy" i pułkownicy. Wojewoda był od-powiedzialny za wyszkolenie strzelców i przeprowadzenie ichwerbunku. Zarządzał szlachecką jazdą mieszkającą w granicachujezdu — był więc odpowiedzialny takŜe za jej mobilizację9.Wielkość garnizonów poszczególnych miast była róŜna i wahałasię w czasie wojny z Rzeczpospolitą od kilkuset do kilku tysięcyŜołnierzy róŜnych rodzajów broni. Aby lepiej zobrazować składgarnizonów carskich przytaczamy dane z 1663 r. dla trzechśrednich pod względem liczebności załóg. W Pskowie garnizontworzyło 2043 strzelców, 804 sołdatów i 671 rajtarów; wPołocku 783 strzelców i 628 sołdatów; w Perejasławiu 654strzelców i 825 sołdatów. W skład garnizonów najczęściejwchodzili strzelcy grodowi i piechota, a w waŜniejszychstrategicznie punktach takŜe strzelcy moskiewscy, dragoni irajtarzy10.

Teoretycznie kaŜdy wojewoda mógł zostać naznaczony przezcara na głównodowodzącego armii. W takim wypadku stawał siędowódcą pułku wielkiego, jako pierwszy wojewoda. Gramotapodpisana przez cara o nominacji na głównodowodzącego armiąwysyłana była przez razriadny prikaz wraz z nazwiskamiwojewodów razriadnych pułków i ustalonym miejscemkoncentracji armii. Wojewoda był informowany o celach wojny iogólnych zarysach planu jej prowadzenia, ale pozostawiano mupewną samodzielność działania z zastrzeŜeniem jednak, aby jaknajczęściej informował cara o wszystkich wydarzeniach. Wchwili wyznaczenia głównodowodzącego formowano takŜe jegosztab, w którego skład wchodziło kilku diaków i urzędników orazoficer artylerii (puszkarski “gotowa")11.

9 F. I. K a 1 i n y č e v, Pravovye..., s. 107-108.10 J. M a r o ń. Kampania zadnieprzańska Jana Kazimierza 1663-1664,

[w:] Od armii komputowej do narodowej (XVI-XX w.), red. Z. Korpus, W.Rezmer, Toruń 1998. s. 79.

11 F. I. K a 1 i n y č e v, Pravovye..., s.109-112.

Page 86: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

90

W czasie wojny z Rzeczpospolitą w latach 1654-1667zamiast dotychczasowego, tradycyjnego podziału na pułki:wielki, straŜy, przedni, prawej i lewej ręki, zaczęto stosowaćterytorialny system organizacji wojska, którego podstawą byłrazriad — rodzaj okręgu wojskowego. Na czele wojska razriadunazywanego pułkiem stał wojewoda. Szczególne znaczenie miałwciąŜ pułk wielki (bolszoj połk), który składał się z wojskzebranych z róŜnych razriadów, w tym takŜe z Moskwy. Najego czele stał sam car lub główny wojewoda.

Terytorialny system razriadów utrwalił się w latachsiedemdziesiątych. W okresie 1630-1670 istniało siedemrazriadów: tulski, nowogrodzki, siewski (siewierski), bieł-gorodzki (biełogrodzki), riazański, kazański i utworzony w1655 r. smoleński. Razriad jako okręg wojskowy składał się zujezdów (powiatów), a te z “wołosti". Był to dośćskomplikowany system. MoŜe o tym świadczyć przykład z lat1678-1679, kiedy czynna armia na południowych rubieŜachkraju pod wodzą kniazia Czerkaskiego składała się z czterechrazriadów i pułku wielkiego. Kniaź Czerkaski jakogłównodowodzący armią stał jednocześnie na czele pułkuwielkiego, który jako pułk carski mobilizowany był na tereniecałego państwa (nie z klucza terytorialnego jak pułki razriadne)i przedstawiał zazwyczaj największą siłę. Pułk wielkiCzerkaskiego liczył 12 443 ludzi, nowogrodzki pułk-razriad3808, kazański razriad 9305, połączone riazański i siewski podnaczelnym dowództwem Szeremietiewa 19 260 i biełgorodzkirazriad 18 186. Pułk wielki składał się z trzech pułkówwojewodzińskich, w pozostałych razriadach były po dwa pułkiwojewodzińskie, razriad nowogrodzki nie dzielił się i składałsię z jednego pułku. KaŜdy z pułków wojewodzińskich(bojarskich) składał się z kolei z kilku pułków w dosłownymtego słowa znaczeniu — np. w wojewodzińskim pułkuwojewody Szeremietiewa znajdowało się sześć pułków, którymidowodzili pułków-

Page 87: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

91

nicy. Mogły to być pułki rajtarskie, dragońskie, sołdatskie bądźstrzeleckie (prikazy strzelców).

Omawianie poszczególnych rodzajów broni armii carskiejzaczniemy od kawalerii. Jazda moskiewska narodowegoautoramentu składała się ze szlacheckiego pospolitego ruszeniazobowiązanego do słuŜby wojskowej w zamian za prawo douŜytkowania ziemi. Była ona podobna w wielu elementach dopolskiego czy litewskiego pospolitego ruszenia.

Klasa feudalna przybrała w Rosji powszechnie nazwędworian (dworzan) w XVII w. Początkowo dworianaminazywano bojarów pełniących słuŜbę carską, ale z czasemnazewnictwo to przejęła cała szlachta. Dworianie pełnili słuŜbęalbo “po otczestwu", czyli dziedziczną, albo “po priboru", czyliz carskiej nominacji. Podstawowym obowiązkiem szlachty byłasłuŜba wojskowa w zamian za otrzymywaną ziemię. PoczątkowowyróŜniano dwa rodzaje nadań ziemi: “pomiestja", czyli ziemienadawane przez cara, oraz “wotcziny", czyli ziemiedziedziczone. W połowie XVII w. róŜnica między“pomiestjami" a “wotczinami" zaczęła zanikać, gdyŜ“pomiestja" stały się dziedziczne12. W stosunku do jazdyszlacheckiej moŜemy spotkać kilka terminów: “opołczenie"(pospolite ruszenie), jazda bojarska, jazda “pomiestna" itd.

Wymiar słuŜby wojskowej odbywanej na własny koszt i nakaŜde zawołanie cara zaleŜał od wielkości majątku,niekoniecznie ziemskiego. Najbogatsi z bojarów zobowiązanibyli stawać z własnymi pocztami (zazwyczaj niewielkimi), anajbiedniejsza warstwa szlachecka — dzieci bojarskie —zazwyczaj odbywała słuŜbę wojskową osobiście. NiewysokiŜołd otrzymywali za słuŜbę wojskową wszyscy członkowie“opołczenia". Uzbrojenie jazdy szlacheckiej było róŜne, ale juŜw okresie wojen inflanckich

12 J. O c h m ań s k i , Dzieje Rosji do roku 1861, Warszawa-Poznań 1980, s. 139.

Page 88: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

92

w latach 1576-1582 okazało się przestarzałe i niedostateczne.RóŜnorodność uzbrojenia wynikała z tego, Ŝe instrukcje na ogółnie ujmowały precyzyjnie kwestii uzbrojenia, o jego jakościdecydowały więc moŜliwości finansowe szlachcica13.

Uzbrojenie uŜywane przez jazdę bojarską w XVI w. niezmieniło się wiele do połowy następnego wieku, gdyŜ częstobyła to broń przekazywana z ojca na syna. Z uzbrojeniaochronnego jazda bojarska uŜytkowała kilka typów koszulzrobionych z metalowych kółek róŜnej wielkości i sposobiełączenia. Trafiały się takŜe kombinacje kółek z płytkami —bechtery i juszmany. Pancerze typu kolczuga czy bechter byłydrogie i dlatego dostępne tylko dla bogatszej części szlachty.Biedniejsi członkowie jazdy szlacheckiej nosili zbroje miękkie:grube, pikowane kaftany podbijane watą lub kaftany płócienne znaszytymi metalowymi blaszkami. Głowy chroniono misiurkamibądź szyszakami typu tureckiego, do często spotykanych naleŜątzw. jerychonki. Osłonę przedramienia zapewniały karwasze lubpodobne do nich zarukawia (ros. “naruczja"), składające się zpółokrągłych płytek naszytych na sukno i połączonych ze sobąmetalowymi kółkami, które wiązano rzemieniami bądźtasiemkami ze sprzączkami. Dodatkową ochronę zapewniałymałe okrągłe tarcze.

Dworianie i dzieci bojarskie zorganizowani byli terytorialnie wrazriady. Szczególne znaczenie miał pierwszy razriad (tj.Moskwa i okolice), który wystawiał pułk cara (pułk wielki).Hierarchia jazdy szlacheckiej według Kalinyczewa byłanastępująca. Do tzw. czynów dumnych zaliczali się bojarzy idumni bojarzy, tj. zasiadający w Dumie, oraz okolniczy. Zarazza czynami dumnymi znajdowały się tzw. czyny przydworne, doktórych naleŜeli stolnicy i dworianie moskiewscy, pełniącysłuŜbę przy

13 H. K o t a r s k i , Wojsko polsko-litewskie podczas wojny inflanckiej 1576-1582,

SMHW, t. XVI, cz. II, s. 79.

Page 89: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

93

dworze. Na samym dole czynów szlacheckich znajdowali sięŜilcy, dworianie z innych miast i dzieci bojarskie14.W oparciu o system terytorialny formowane były sotnie, anastępnie pułki o róŜnej liczebności. Na czele sotni stał tzw.gołowa — odpowiednik naszego rotmistrza. Za słuŜbę wojskowąszlachtę wynagradzano nadziałami ziemi albo Ŝołdem. ZaMichała Fiodorowicza Romanowa nadania ziemskie wynosiły100-300 ćwierci, a Ŝołd 4-7 rubli rocznie. W czasie słuŜby mogłyone być zwiększane nawet dwukrotnie. Część uboŜszej szlachty— głównie nie mające ziemi dzieci bojarskie — słuŜyławyłącznie za Ŝołd15.Jazda “pomiestna" dzieliła się na dwa rodzaje: pułkową igrodową. Pierwszą stanowili młodzi i zdrowi dworianie i dziecibojarskie, tworzyli oni pułki jazdy, które włączano do armiiprzeznaczonych do działań ofensywnych. W skład drugiej grupywchodzili ci, którzy z róŜnych powodów nie mogli być zapisanido słuŜby pułkowej (np. starsi, chorowici itd.). Szlachtaprzeznaczona do słuŜby grodowej wchodziła w skład garnizonówmiast, ochraniała pogranicze itp.16

W czasie wojny smoleńskiej (1632-1634) jazda bojarska, chociaŜnie mogła sprostać w polu jeździe polskiej i litewskiej, w dalszymciągu stanowiła podstawowy kontyngent jazdy moskiewskiej. Wzestawieniu wojsk moskiewskich z roku 1632 całość wojskcarskich obliczona jest na 104 000 ludzi. Jazda szlacheckastanowiła 24 714 osób. Do tego naleŜy doliczyć 2963 ludziwyŜszej administracji wojskowej. W sumie w roku 1632 jazdaszlachecka stanowiła około 25% wszystkich wojsk carskich. W1651 r. jej liczebność zwiększyła się do 39 408 ludzi (29,5%). Wdrugiej połowie XVII w. w ramach reorganizacji wojskamoskiewskiego jazdę szlachecką oparto na nowych strukturach— na rotach i pułkach. W 1651 r. tylko 4,5%

14 F. I. K a 1 i n y č e v, Pravovye..., s..80.15 Očerki..., s. 440.16 F. I. K a 1 i n y č e v, Pravovye..., s..40.

Page 90: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

94

szlachty słuŜyło w nowych pułkach, podczas gdy w 1672 r. juŜ50,3%17.

Podstawową przyczyną, dla której wciąŜ utrzymywano tenrodzaj jazdy, poza długą tradycją, było to, Ŝe jazda “pomiestna"bezwzględnie stała przy carze w czasie buntów społecznychwstrząsających siedemnastowieczną Rosją. Jako siła zbrojnafeudałów była najbardziej zainteresowana w pacyfikacjizaburzeń społecznych; stanowiła więc podporę istniejącegosystemu feudalnego w Rosji.

Interesującą formacją jazdy szlacheckiej byli tzw. Ŝilcy. śilcybyli jazdą “wyborową" pod względem składu społecznego, gdyŜw tabeli “czynów" plasowali się zaraz za dworianamimoskiewskimi, a przed dworianami grodowymi. W połowieXVII w. liczebność Ŝilców wynosiła około 2000,zorganizowani byli podobnie jak jazda szlachecka wchorągwie. Część z nich przybyła do Moskwy z innych miastimperium, a część składała się z dzieci bojarskich, którychojcowie byli carskimi dworianami. O pozycji Ŝilców wpaństwie moŜe świadczyć choćby to, Ŝe pełnili słuŜbę naKremlu, niektórzy obejmowali takŜe stanowiska dowódcze wjednostkach cudzoziemskich. Niektóre ryciny przedstawiająich bez zbroi i hełmu, a tylko w długim kaftanie, ze skrzydłamii kopią18. Wygląd Ŝilców wzorowany na husarzach jestświadectwem wpływów kultury polskiej na wschodzie.Bernard Tanner, członek poselstwa polsko--litewskiego doMoskwy w 1678 r., tak opisał witających ich w stolicy Ŝilców:“wszyscy byli ubrani w jednakowe długie luźno spływająceszaty czerwonej barwy. Dosiadali śnieŜnobiałych rumaków, ado ramion mieli przypięte pięknie malowane skrzydła,które sterczały ponad ich

17 W. L i p i ń s k i , Początek działań rosyjskich w wojnie smoleńskiej,“Przegląd Historyczno-Wojskowy", t. 5, 1932, s. 47; E. R a z i n, Historia...,

t. III, s. 204-205.18 Dvoranskie rody rossijskoj imperii, t. 1, St. Petersburg, 1993, s. 58.

Tam teŜ rycina.

Page 91: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

95

głowami. Trzymali prócz tego długie kopie, na których grotachbył przymocowany pozłacany wizerunek latającego smoka,obracający się w zaleŜności od podmuchu wiatru. Zdawało się,Ŝe to wojsko to hufiec anielski"19.

JuŜ w przededniu wojny z Rzeczpospolitą w latach 1632-1634 zdawano sobie w Moskwie sprawę z obniŜającej sięwartości jazdy bojarskiej i wynikającej stąd potrzeby posiadaniarajtarii. W porównaniu do pospolitego ruszenia rajtaria byłabardziej zdyscyplinowana, lepiej zorganizowana i wyszkolona, awreszcie jednolicie uzbrojona. Pierwszy pułk rajtarów zaczętoformować w połowie 1632 r. Rajtarzy rekrutowali się z dworian,z dzieci bojarskich mających niewielkie majątki lubniemających ich wcale, a nawet z niepełnoletnich dworian iludzi wolnych. Nieobjęci słuŜbą wojskową z powodu wiekuoraz klasztory wystawiali po jednym rajtarze ze 100 zagród.Kadra dowódcza składała się w duŜej mierze z oficerówcudzoziemskich20. Szlachta chętnie zaciągała się do rajtarii,gdyŜ Ŝołd był tam stosunkowo wysoki. W grudniu 1632 r.regiment rajtarii został wysłany pod Smoleńsk. Liczył wówczas2000 Ŝołnierzy i oficerów w 12 rotach dowodzonych przezrotmistrzów. W następnym roku włączono w skład regimentuliczący 400 ludzi skwadron dragonii, poniewaŜ nie udało sięsformować samodzielnego regimentu dragonii.

Jak powiedzieliśmy, kaŜdy szlachcic posiadający majątekzobowiązany był do słuŜby w jeździe bojarskiej. Jednak zgodnieze starym ruskim prawem, jeśli ojciec miał dwóch synówmajątek dziedziczył tylko najstarszy, podczas gdy pozostalisynowie stawali się “bezpomiestnymi" (czyli nieposiadającymiziemi) dziećmi bojarskimi i nie byli

19 Poselstwo polsko-litewskie do Moskwy w roku 1678 szczęśliwie

przedsięwzięte, opisane przez naocznego świadka Bernarda Tannera,

oprać. Aleksander Strojny, Kraków 2002, s. 164.20 E. R a z i n. Historia..., i. III, s. 203.

Page 92: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

96

zobowiązani do słuŜby w “opołczeniu". Nic więc dziwnego, Ŝe w1654 r. zdecydowano się powołać dzieci bojarskie doregimentów rajtarii. Podczas wojny 1654-1667 straty wregimentach rajtarii uzupełniano ludźmi niebędącymi szlachtą.W latach 1659-1660 na Białorusi i Ukrainie regimenty rajtariitylko w 1/4 składały się ze szlachty. Po wojnie z Rzeczpospolitątakie regimenty rajtarii przekształcono w piechotę. W połowie latsiedemdziesiątych w 77 garnizonach na granicy południowej z 12000 rajtarów szlachectwem legitymowało się 10 65021.

Rajtaria moskiewska była jazdą cięŜkiego typu, zor-ganizowaną, uzbrojoną i wyszkoloną na wzór zacho-dnioeuropejski. Składała się głównie z Rosjan, ale kadra wdalszym ciągu złoŜona była z cudzoziemców. Pod okiemcudzoziemskich instruktorów przebiegała nie tylko organizacjapułków, ale takŜe szkolenie rajtarów. Rajtarzy uzbrojeni byli wkarabin (arkebuz), parę pistoletów i rapier bądź szablę. Jako strójochronny nosili metalowe kaski oraz kirysy. Posiadanie kirysówodróŜniało ich od rajtarów szwedzkich czy niemieckich, którzyuŜywali juŜ wtedy skórzanych koletów, i zbliŜało raczej dokirasjerów austriackich, którzy jeszcze pod koniec wieku nosilikirysy22.

Sformowany na wojnę smoleńską w 1632 r. pułk rajtarów poddowództwem Charlesa D'Eberta był jednostką bardzo silną.Składał się z 12 rot po 167 rajtarów i liczył wraz z kadrąoficerską około 2000 ludzi. W czasie wojny z Rzeczpospolitą wlatach 1654-1667 pułk rajtarów był zazwyczaj mniejszy, składałsię z 10 rot i liczył około 700-1000 ludzi. Podobnie jak wewszystkich pułkach nowego typu roty rajtarów dzieliły się natrzy kapralstwa.

21 V. V e 1 i k a n o v. Notes on the Russian Army of the 17th Century

(1632-98), strona internetowa: http://www.northernwars.com/RusArrnl7.htm22 V. V e 1 i k a n o v, Notes...

Page 93: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

97

W roku 1660 przeciętna liczebność roty (kornetu) w polu wynosiła60-70 rajtarów23.

Pułk rajtarii składał się jeszcze ze sztabu złoŜonego z około 33oficerów, podoficerów i funkcyjnych. Kadrę pułku rajtarii tworzyli:pułkownik, podpułkownik, major, siedmiu rotmistrzów, kapitanporucznik, dziewięciu poruczników, dziesięciu chorąŜych,kwatermistrz, adiutant i oboźny pułkowy. Dowódcą pułku byłpułkownik, a jego zastępcą podpułkownik (nazywany w ustawie z1647 r. pułkowym porucznikiem). Major był drugim zastępcąpułkownika i szefem sztabu. W sztabie byli jeszcze kwatermistrz,adiutant i oboźny. Na czele roty stał rotmistrz, a jego zastępcą byłporucznik, chorąŜy natomiast nosił kornet (sztandar). W rotach bylinaturalnie takŜe sierŜanci, kaprale, furierzy itp.24

Rajtarzy byli najlepszą jazdą moskiewską, stąd ich liczebnośćustawicznie wzrastała. W 1651 r. było ich zaledwie 1457, w roku1663 juŜ 18 795 w 22 pułkach, a w 1680 r. około 30 00025.

Innym typem regularnej kawalerii byli kopijnicy i husarze. Pułkikopijnikow i husarzy zaliczane były do nowego typu i wykazywanevv rejestrach wraz z rajtarami. Wzorem dla obu formacji była jazdapolska: pancerni i husarze.

Kopijnicy pojawili się jako osobne roty w pułkachrajtarów — kaŜdy z pułków rajtarii miał jedną kompaniękopijnikow. Kopijnicy uzbrojeni byli w broń drzewcową ipistolet. Podobnie jak rajtarzy uŜywali metalowych kaskówi kirysów. W walce wręcz uŜywani byli do gwałtownychszarŜ, ich zadaniem była takŜe osłona rajtarów. Jakosamodzielna jednostka pojawili się w 1662 r. w biełgorodz-kim razriadzie. Dwa pułki rajtarów zostały przekształconew pułki kopijnikow. Regiment kopijnikow składał się

23 F. I. K a 1 i n y č e v, Pravovye..., s.. 82; V. V e I i k a n o v, Notes...24 F. I. K a 1 i n y č e v, Pravovye..., s..82-83.2? P. P. E p i f a n o v , Vojsko, [w:] Očerki russkoj kultury XVII veka, i. 1, Moskwa

1979.

Page 94: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

98

z pięciu kompanii, kaŜda w sile 100 ludzi. Liczebnośćkopijników w obu pułkach w latach 1661-1663 wynosiła1185 ludzi26.

Rosyjscy husarze byli formacją słabo wyszkoloną i małozdyscyplinowaną, bliscy raczej jeździe bojarskiej niŜ regularnejkawalerii. Początkowo husarze byli zorganizowani jak jazdabojarska, gdyŜ pierwszy pułk husarzy pod dowództwempułkownika Nikifora Karaulowa został utworzony dopiero w1662 r. Zdaniem Wielikanowa pułk składał się z 20 oficerów i350 husarzy w pięciu kompaniach, Epifanow natomiastpodaje, Ŝe w spisie z lat 1661-1663 wykazano 757 husarzy. Wroku 1673 pułk husarzy liczył 417 ludzi, a w 1679 r. 465.Husarze uzbrojeni byli w husarską kopię i dwa pistolety. Jakostroju ochronnego uŜywali kirysu i karwaszy27.

W skład armii moskiewskiej wchodzili takŜe tzw. kozacypozostający na Ŝołdzie państwa, zwani kozakami słuŜebnymi.Byli oni zobowiązani głównie do słuŜby konnej. KozakówsłuŜebnych nie naleŜy mylić z Kozakami z ZaporoŜa ani zwolnymi Kozakami — dońskimi i jaickimi — gdyŜ chodzitutaj nie o narodowość, ale o warstwę społeczną28. KozacysłuŜebni mieszkali w miastach lub w oddzielnych osadachzwanych słobodami kozackimi. Zorganizowani byli podobniejak strzelcy: w prikazy (pułki), sotnie i dziesiątki. Liczebnośćpułku wynosiła około 500 ludzi. Na czele pułku stał“gołowa", na czele sotni setnik, na czele dziesiątki dziesiętnik.“Gołowa" i setnik wywodzili się z dworian lub dziecibojarskich29.

26 V. V e 1 i k a n o v. Notes...27 V. V e l i k a n o v , Notes...; E. R a z i n , Historia..., s. 211; P. P.

E p i f a n o v, Vojsko, s. 247.28 Czyli tak jak jazda kozacka w Rzeczypospolitej oznacza rodzaj

wojska, a nie narodowość, tak kozacy słuŜebni oznaczają w państwie

carów klasę społeczną, której głównym zadaniem była słuŜba wojskowa.29 Očerki..., s. 440.

Page 95: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

99

Jako zapłatę za słuŜbę kozacy słuŜebni otrzymywali wdzierŜawę nadziały ziemi. Dostawali takŜe niewielki Ŝołd wwysokości 2,5-3,5 rubla rocznie. Ich uzbrojenie składało się zszabli, długiej broni palnej oraz pistoletów. Pułki kozakówsłuŜebnych, wzorem dragonów i piechoty sołdatskiej, miałyprawdopodobnie po kilka działek polowych30.

Kozacy słuŜebni dzielili się na grodowych, czyli mieszkających wmiastach i będących częścią garnizonu, oraz słobodzkich, którzyzamieszkiwali w umocnionych podmiejskich słobodach, wwiększości połoŜonych na południowych rubieŜach państwa. Wlatach pięćdziesiątych wzorem regularnych pogranicznych pułkówdragonów i pieszych rozpoczęto formowanie kozakówsłobodskich, zamieszkujących południowe granice państwa, wpułki terytorialne. Najwcześniej zorganizowany został pułkostrogoŜski (1652). Inne pułki o duŜym znaczeniu to: sumski,izumski, achtyrski, charkowski. Znacznie słabsze liczebnie pułki(np. woroneski) z czasem zostały włączone do pięciu powyŜszychpułków. Pułki te ukształtowały się jako jednostki administracyjne iwojskowe, z czasem otrzymały od cara sztandary. W składpułkowej starszyzny wchodził pułkownik, esawuł jako jegozastępca, a takŜe oboźny, sędzia, chorąŜy i pisarz. Pułkiskładały się z róŜnej liczby sotni (7-15), a kaŜda z sotni liczyła od70 do 150 ludzi. Kadra dowódcza sotni była podobna do pułkowej.Początkowo pułkownika wybierała rada kozacka, ale późniejwyznaczał go car. Pułkowa starszyzna wybierała natomiastsetników i kadrę sotenną31.

Zupełnie inaczej przedstawiała się sprawa z tzw. wolnymiKozakami, czyli Kozakami dońskimi i jaickimi. Zachowali oniniezaleŜność, a swój udział w wyprawach wojennychkaŜdorazowo negocjowali. Organizacja Kozaków dońskich ijaickich była zbliŜona do organizacji Kozaków zaporoskich, astosunki między nimi były zazwyczaj dobre. Na

30 D. Kupisz, Smoleńsk 1632-1634, Warszawa 2001, s. 52.311 V. V e l i k a n o v, Notes...

Page 96: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

czele wojska dońskiego i jaickiego stali wybierani prze/Kozaków atamanowie. W wojsku dońskim (tak zaczętonazywać Kozaków dońskich w początku XVII w.) przy atamaniejako jego zastępcy znajdowali się dwaj esawułowie oraz diakwojskowy zarządzający kancelarią. Ataman i esawułowiewybierani byli na rok, a w czasie wyprawy władza atamana byłanieograniczona. Stolicami wojska dońskiego było kilka miast,m.in. Azow, a od 1644 r. Czerkask. Wydaje się, Ŝe kontyngentwojskowy nie przekraczał tysiąca konnych w przypadku wojskajaickiego i kilku tysięcy w przypadku dońskiego. Na wojnęsmoleńską— a prowadzono wtedy ze strony rosyjskiej dość aktywnepertraktacje o udział wolnych Kozaków w wyprawie— zapisało się 950 Kozaków jaickich, a pod Smoleńsk dotarłoponad 800. W latach sześćdziesiątych Kozacy jaiccyotrzymywali juŜ pieniądze na sukno: najpierw na 260 ludzi, apod koniec wieku na 60032.

Ugoda perejasławska zawarta w 1654 r. oznaczała, Ŝe wskład wojska cara weszli takŜe ZaporoŜcy. Kozacyzadnieprzańscy przyjęli teraz nazwę Wojsko Jego CarskiegoWieliczestwa Zaporoskie. Z racji liczebności i bitności wojskkozackich warto poświęcić im nieco więcej uwagi.

Siły Bohdana Chmielnickiego w chwili podpisania ugodyperejasławskiej w 1654 r. wynosiły około 60 000 zbrojnych. Wczasie kolejnych lat ich liczebność nieco się zmniejszyła, alejeszcze w 1659 r. Iwan Wyhowski oceniał moŜliwościKozaków zaporoskich z lewobrzeŜnej Ukrainy na 40 000ludzi33.

32 Očerki..., s. 266-277; W. L i p iń s k i , Początek działań rosyjskich

w wojnie smoleńskiej 1632-1634, s. 46-47.33 I. Wyhowski do JKM-ci, Połonna, 29 X 1659, [w:] Pamjatniki

izdannye vremennoju kommisieju dla razbora drievnich aktov..., Kijev

1898, t. 3, s. 405-406. Wcześniej liczba ta miała być większa, ale zdaniem

Wyhowskiego Kozaków przetrzebiły wieloletnie działania wojenne. Inna

sprawa, Ŝe pisarzowi generalnemu zaleŜało na zaniŜeniu sił Kozaków

z lewobrzeŜa, by zachęcić Polaków do interwencji na Ukrainie.

Page 97: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

101

Kozacy zaporoscy zasłynęli jako znakomita piechota. PułkKozaków w trzech czwartych składał się z piechoty; jazdaodgrywała rolę drugorzędną. Konnica kozacka często spiesza-łasię do walki, działając na takich zasadach jak dragonia.Niezwykle trudny do zdobycia był umocniony tabor kozacki;stanowiło go kilka rzędów wozów sczepionych łańcuchami,wzmocnionych wałami ziemnymi i okolonych rowami. Nawozach ustawiano armatki małych wagomiarów, a przezbramy taboru moŜna było podejmować wypady jazdy lubwycieczki piechoty. Przy sprzyjających okolicznościach taborkozacki mógł powoli przemieszczać się w terenie. Szturm natabor kozacki zawsze oznaczał jednak duŜe straty34.

Podstawową jednostką organizacyjną ZaporoŜców był pułk.Określenie liczby pułków kozackich nastręcza pewnetrudności, gdyŜ wiele pułków tworzono doraźnie, a potem jerozwiązywano. W połowie 1653 r. posłowie carscyinformowali Aleksego Michajłowicza o 17 pułkach kozackich.Zdaniem Janusza Dąbrowskiego w latach 1651-1657 było 19pułków kozackich, ale w latach 1657-1658 sformowanokolejne dwa35.

Naczelnym organem Kozaczyzny była Starszyzna Generalnapełniąca funkcję przybocznego sztabu hetmana. W jej składwchodzili: pisarz, oboźny, dwóch asawułów i dwóch sędziów.Drugą grupę wyŜszej starszyzny kozackiej stanowilipułkownicy stojący na czele pułków. W wojsku kozackimistniały takŜe stopnie dowódcze sprawowane czasowo —pułkownik nakaźny i hetman nakaźny. Pułkownik nakaźnyzastępował czasowo pułkownika, hetmani nakaźninatomiast wyznaczani byli

34 M. Frań z. Wojskowość Kozaczyzny Zaporoskiej w XVI-XVII w. Geneza i

charakter, Toruń 2002, passim.35 J. K a c z m a r c z y k , Bohdan..., s. 204; J. Dą b r o w s k i , Pochodzenie

społeczne i drogi kariery wyŜszej starszyzny kozackiej w latach 1648-1657, “Zeszyty

Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego", Prace Historyczne, z. 101. 1993, s. 47.

Page 98: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

102

do samodzielnych zadań o mniejszym znaczeniu. Wartowspomnieć jeszcze o tzw. pułkowniku piechotnym, którydowodził pieszą częścią pułku36.

Pułki były jednostkami bojowymi i jednocześnie ad-ministracyjno-wojskowy mi podporządkowanymi bezpośredniohetmanowi. Dzieliły się na roty, a te na półroty, sotnie i kurenie.Rotami dowodzili porucznicy, półrotami asawułowie, sotniamisetnicy, a kureniami atamanowie kurenni. Dodatkowe funkcje wpułku pełnili takŜe: chorąŜy, trębacz, dobosz i puszkarz.Uzbrojenie mołojców było rozmaite: od kos i spis pomuszkiety; duŜą popularnością cieszyły się takŜe berdysze.Niektóre pułki dysponowały artylerią. Przeciętnie liczebnośćpułku wynosiła 2000-3000 mołojców37.

W skład armii moskiewskiej wchodziły takŜe kontyngentylekkiej jazdy dostarczane przez narodowości znajdujące się podcarskim zwierzchnictwem: Tatarów kazańskich i astrachańskich,Czuwaszów, Czeremisów, Baszkirów i Kałmuków38. Jedne ludyotrzymywały Ŝołd (Tatarzy na słuŜbie carskiej), inne nadaniaziemskie (Baszkirzy). Ta znakomita jazda lekka uŜywana dozagonów, podjazdów i ubezpieczeń stanowiła powaŜny odsetekmoskiewskiej armii. W 1630 r. na słuŜbie carskiej było 11 208Tatarów (11% całej armii), a w 1651 r. 9113 (7%). W 1630 r.jazda złoŜona z Baszkirów, Czeremisów i innych podbitychnarodów liczyła około 8500 ludzi (9%),

36 J. Dą b r o w s k i , Pochodzenie..., s. 45.37 M. Frań z. Wojskowość Kozaczyzny..., s. 128; Ł. O s s o l iń s k i ,

Kampania na Ukrainie...38 Chanaty kazański i astrachański zostały podbite przez Iwana IV

Groźnego w połowie XVI w. Chanat kazański zamieszkiwały liczne ludy:

Tatarzy, Baszkirzy, Mordwini, Maryjczycy (Czeremisi), Udmurtowie,

Czuwasze. Chanat astrachański takŜe był rozdrobniony na kilka luźno ze

sobą powiązanych ułusów. Kałmucy natomiast (Orda Kałmucka) — obcy

Tatarom etnicznie i kulturowo — pojawili się nad Wołgą w pierwszych

latach XVII w. przyjmując zwierzchnictwo moskiewskie.

Page 99: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

103

natomiast w 1680 r. w czterech pułkach było samych tylkoCzerkiesów 14 865 — niewykluczone, Ŝe pod ogólną nazwąCzerkiesi ukrywają się takŜe inne narody39.

Bardzo groźnymi przeciwnikami byli lotni Kałmucy, Rosjaniewykorzystywali ich w działaniach bojowych przeciwko Tataromkrymskim. Jazdy kałmuckiej nie zabrakło takŜe na froncie zRzeczpospolitą, m.in. w 1663 r. na Ukrainie w składzie wojskcarskich znajdował się oddział Kałmuków liczący około 300koni. Jazda kałmucka była równie ruchliwa jak tatarska, alegórowała nad nią w szarŜy na białą broń, gdyŜ Kałmucy dobrzeposługiwali się dzidą.

Charakterystykę piechoty moskiewskiej zaczniemy odformacji legitymującej się najdłuŜszą tradycją spośród jednostekregularnych. Strzelcy, bo o nich oczywiście mowa, jako piechotaregularna uzbrojona w broń palną, pojawili się w armii IwanaGroźnego juŜ około roku 1550 r. Do lat trzydziestych XVII w.strzelcy stanowili jedyną stałą formację piechoty. Ustalone przezIwana Groźnego uzbrojenie strzelców nie zmieniło się do końcawieku XVII. Strzelcy rekrutowali się z ubogich warstw ludności.Pozostawali na utrzymaniu skarbu carskiego, który nadawał imniewielkie działki ziemi, rozdzielał zboŜe lub wypłacał niewielkiesumy pieniędzy (najczęściej nieregularnie). W czasach MichałaFiodorowicza Romanowa Ŝołd strzelca wynosił 2-3 rublerocznie. Na ogół zabezpieczenie materialne strzelców byłoniewystarczające i musieli oni dodatkowo zajmować sięrzemiosłem bądź handlem, co oczywiście odrywało ich odsłuŜby wojskowej i obniŜało wartość bojową40.

Strzelcy otrzymywali broń od państwa. Uzbrojeni bylijednolicie w muszkiety (zazwyczaj lontowe), berdysze i szable;podoficerowie uŜywali partyzan lub dard; muzykanci ichorąŜowie mieli tylko szable. Wśród strzelców do

39 D. K u p i s z , Smoleńsk..., s. 56; Očerki..., s. 440; E. R a z i n ,

Historia..., s. 205-206.40 H. K o t a r s k i , Wojsko..., s. 81; Očerki..., s. 440.

Page 100: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

104

1690 r. nie było pikinierów. Berdysz był bronią charak-terystyczną dla piechoty moskiewskiej, a przy tym niezwyklegroźną. Był to duŜy topór bojowy, składający się z cięŜkiegoŜeleźca osadzonego na długim drzewcu (stylisko miało ponad 150cm długości). Berdysz przeznaczony był do zadawania ciosówoburącz. Ostrze zamocowane na drzewcu, niekiedy w kształciepółksięŜyca, było bardzo szerokie i długie (40-80 cm). Czasamiostrze łączyło się z drzewcem swą dolną częścią. StrzelcyuŜywali berdyszów takŜe jako podpórek przy strzelaniu (zamiastforkietów). Tego rodzaju broni uŜywali takŜe dragoni(oczywiście do walki pieszej) oraz niektóre pułki piechotysołdatskiej.

Strzelcy dzielili się na tzw. wybornych, zwanych mos-kiewskimi, którzy stacjonowali w Moskwie, oraz grodowych,stacjonujących jako garnizony w innych miastach. NajlepiejwyposaŜeni i opłacani byli strzelcy w Moskwie, pełniący funkcjęswego rodzaju gwardii carskiej. Zamieszkiwali wokół Moskwy w20 specjalnych słobodach strzeleckich, a pierwsza powstałasłoboda Worobiewo. Liczebność strzelców w Moskwie ulegałazmianom: w początkach XVII w. było ich 7600, a w 1630 juŜtylko 4000. Zdaniem Dariusza Kupisza w okresie “wielkiejsmuty" wielu strzelców przesiedlono do innych miast w obawieprzed buntami. Nie były to obawy bezzasadne, gdyŜ strzelcy —nie tylko moskiewscy, ale takŜe grodowi — stawaliniejednokrotnie po stronie buntujących się elementówspołecznych. Była to jednak tendencja chwilowa, gdyŜ wedługRazina w 1637 r. miało być juŜ 8000 strzelców moskiewskich, aw 1681 r. aŜ 22 452. Jeszcze szybciej zwiększała się liczbastrzelców grodowych. W 1681 r. z 55 000 strzelców ponadpołowa przypadała na strzelców grodowych41. W latach 1661-1663 we wszystkich prikazach miało być 48 263 strzelców42, costanowi bez wątpienia bardzo duŜą liczbę.

41 D. K u p i s z, Smoleńsk..., s. 53.42 P. P. E p i f a n o v, Vojsko, s. 251.

Page 101: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

105

Strzelcy moskiewscy w czasie pokoju pełnili słuŜbęporządkową w Moskwie i chronili Kreml. Poza strzelcamimoskiewskimi skupionymi wokół stolicy, strzelcy grodowirozrzuceni byli małymi garnizonami po miastach całegopaństwa i wraz z Kozakami grodowymi stanowili trzongarnizonów. Przykładowo w słobodzie strzeleckiej Kurska w1662 r. mieszkało 200 strzelców grodowych, co moŜna uznać zaliczbę powaŜną, ale Kursk leŜał na szlaku tatarskim (tzw.murawskim).

Organizacja strzelców opierała się na prikazach (pułkach),sotniach i dziesiątkach. Kadra dowódcza prikazu strzelcówskładała się z: “gołowy" (tysięcznika), “półgołowy" (pięć-setnika), sotników, pięćdziesiętników i dziesiętników. Dofunkcyjnych naleŜeli muzykanci (bębnista) oraz chorąŜowie(tzw. znamienszczik) noszący chorągwie sotenne. “Gołowa"prikazu strzelców moskiewskich to bardzo wysoki stopieńwojskowy i niejednokrotnie “gołowami" strzeleckimi zostawalikniaziowie. Do stopnia sotnika kadra dowódcza pochodziła zdworian lub dzieci bojarskich, dopiero pięć-dziesiętnicy idziesiętnicy wywodzili się ze strzelców43.

Ochronę osobistą dowódcy prikazu sprawowali tzw.wyborowi strzelcy, odróŜniający się od zwykłych strzelcówbogatszym, bo podbijanym futrem kaftanem. Prikaz liczyłpoczątkowo około 500 ludzi, ale w interesującym nas okresiezostał zwiększony do 800-1000 ludzi. Jedynie elitarny prikazstrzemienny (przyboczna gwardia cara) liczył 1500-2000konnych strzelców.

Przez lata strzelcy — zwłaszcza moskiewscy — stanowilidoborową formację, a przysłanie na front prikazów strzelcówmoskiewskich niejeden wojewoda mógł uwaŜać za zaszczyt ioznakę zaufania carskiego. Mieli jednak, zwłaszcza strzelcygrodowi, takŜe swoje wady, do których trzeba zaliczyć przedewszystkim słabe wyszkolenie. O ile Ŝołd

43 R. Palasios- F e rna n d e s , Moskovske słrelcy. Neprimennye vojska

russkogo gosudarstva XVII v.. Cejchgauz 1991, s. 8-9.

Page 102: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

106

wypłacany w Moskwie nie był mały, o tyle w innych miastachbył niewystarczający i jak juŜ mówiliśmy zmuszał strzelców dozajmowania się rzemiosłem i handlem, co miało swoje ujemnestrony. Mimo iŜ liczebność strzelców była imponująca, to nawojnę wyruszali niezbyt licznie, duŜa ich część pełniła słuŜbęgarnizonową bądź policyjno--porządkową. Częstowykorzystywano ich do tłumienia niezadowolenia ludności.Przykładem takiej akcji moŜe być stłumienie buntu wpodmoskiewskiej rezydencji carskiej w Kołomienskoje w 1662 r.Do spacyfikowania buntu wysłano z Moskwy dwa prikazystrzelców, którzy bez trudu rozpędzili buntowników44.

W drugiej połowie wieku strzelcy stawali się coraz bardziejpiechotą nadworną i narzędziem polityki wewnętrznej. W czasiewypraw wojennych liczba strzelców w stosunku do stanu całegowojska wahała się od 4 do 12%. Nie zdarzało się, by nawyprawę wojenną poszło więcej niŜ 30% strzelców.

Trzon wojska “nowogo stroją" stanowiły regimenty piechotyumundurowane i wyszkolone na wzór zachodnioeuropejski,zwane pułkami sołdatskimi. Pierwsze dwa pułki sołdatskiepowstały w kwietniu 1630 r. Miały się one składać z dziecibojarskich, ale poniewaŜ zgłosiło się ich tylko 60 (szlachta niechciała słuŜyć w piechocie), trzeba było rozszerzyć kontyngentna ludzi luźnych, a nawet Kozaków i Tatarów. Dla zacięŜnychwprowadzono Ŝołd w wysokości 5 rubli rocznie oraz 3 kopiejkidziennie strawnego. śołnierzom wydawano muszkiety, proch iołów45.

Piechota sołdatska składała się prawie wyłącznie z poddanychcara, ale kadra była obcego pochodzenia — najczęściejniemieckiego lub z Wysp Brytyjskich. Wśród piechoty

44 Pacyfikacja była bardzo brutalna. Padło wielu zabitych i rannych,

część ofiar potonęła w rzece, do której strzelcy zepchnęli tłum.45 E. R a z i n, Historia..., s. 202.

Page 103: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

107

autoramentu cudzoziemskiego było wielu doświadczonychŜołnierzy i weteranów. W porównaniu ze strzelcami regimentysołdatskie uwaŜane były za wojsko reprezentujące solidnypoziom wyszkolenia, dysponujące duŜą siłą ognia, a takŜe, conie było bez znaczenia, artylerią regimentową, która znaczniezwiększała siłę ognia muszkieterów.

Pułk sołdatski składał się z rot, które dzieliły się na trzykapralstwa. Liczba rot mogła być róŜna, ale liczebnośćŜołnierzy w rotach zazwyczaj podobna. Roty dzieliły się namuszkieterskie i pikinierskie. W czasie wojny smoleńskiejpułk składał się z ośmiu rot, a rota liczyła około 200 Ŝołnierzy— 120 muszkieterów i 80 pikinierów. Do tych 1600 Ŝołnierzydochodziło jeszcze 176 osób kadry. Sztab liczył 32 osoby iskładał się z: pułkownika bądź wojewody (potem generała),podpułkownika, majora, siedmiu kapitanów, kapitana porucz-nika, dziewięciu poruczników, kwatermistrza, dziesięciuchorąŜych, pułkowego oboźnego. Rotą dowodził kapitan,oprócz niego w rocie byli jeszcze: porucznik, chorąŜy, trzejsierŜanci, kwatermistrz, kaptanarmus (zbrojmistrz), sześciukaprali i lekarz. W połowie wieku liczebność pułku sołdats-kiego typu wojewodzińskiego (generalskiego) wynosiła około1500 ludzi, a typu pułkowniczego około 1000 ludzi. W wojniesmoleńskiej wzięło udział sześć zacięŜnych regimentówsołdatskich. KaŜdy pułk dysponował organiczną artyleriąregimentową złoŜoną z 6-8 armat małego wagomiaru46.

Muszkieterzy poza muszkietami mieli w uzbrojeniu szpady,pikinierzy natomiast uzbrojeni byli w piki, szpady i nosilipancerze oraz hełmy. Sołdaci wyposaŜeni byli takŜe wberdysze. Przykładowo w 1668 r. razriadnyj prikaz nakazałwysłać berdysze z Tuły do pułku sołdatskiegoRomodanowskiego. Oficerowie w pułkach sołdatskichwyposaŜeni byli w partyzany47.

46 F. I. K a l i n yč e v , Pravovye..., s. 82; V. V e l i k a n o v , Notes...;

E. R a z i n. Historia..., s. 202-203; Očerki..., s. 443.47 P. P. E p i f a n o v, Vojsko, s. 283.

Page 104: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

108

Po zakończeniu wojny smoleńskiej Ŝołnierzy rozpuszczonodo domu, ale juŜ w 1638 r., w związku z przygotowaniami dowojny krymskiej, powołano ich ponownie do słuŜby. Przyformowaniu pułków wykorzystano spisy strawnego pułkówpiechoty sołdatskiej i dragonów z lat 1632-1634. PoniewaŜpiechota nie zgłaszała się, wydano dekret o zaciągu chłopówdo pułków sołdatskich. Nie byli to jednak tzw. chłopioddawani, jak wcześniej, ale Ŝołnierze zacięŜni otrzymującyjuŜ Ŝołd oraz pieniądze na barwę i broń. Pograniczne pułkipiechoty sołdatskiej (i dragonów) z końcem rokurozpuszczone zostały do domów, ale w następnych latachkaŜdej wiosny zbierano ich ponownie i szkolono. Pułkipograniczne nie były więc wojskiem stałym, ale sezonowym— rzecz charakterystyczna dla wojskowości moskiewskiej.Ich organizacja była prawdopodobnie taka jak w czasie wojnysmoleńskiej. W 1638 r. pograniczne pułki sołdatskie liczyły4000 ludzi, a rok później juŜ 8658 Ŝołnierzy48. W tym okresiewartość tych pułków była jeszcze dość duŜa, gdyŜ słuŜyli wnich weterani wojny smoleńskiej, ale generalnie sezonowośćsłuŜby dość powaŜnie redukowała ich wartość.

W 1649 r. na północno-zachodnich rubieŜach państwa —na granicy ze Szwecją — sformowano trzy pułki piechotyzacięŜnej. Chłopi zaciągani byli do słuŜby systemem zagrodo-wym, tzn. z kaŜdej zagrody jeden człowiek, a z duŜych rodzinnawet więcej. System rekrutacji otrzymał więc nową podstawę— uzaleŜniony był od sytuacji rodzinnej, a nie od ilości ziemiornej. Pobór ten rozszerzył bazę uzupełniania wojskaludnością ruską. Pograniczne pułki sołdatskie, złoŜone z chło-pów Ŝyjących do 30 km od granicy, miały pełnić słuŜbęgraniczną na miejscu zamieszkania, ale w trakcie wojny zRzeczpospolitą i Szwecją wykorzystywano je do działańwojennych jak zwykłe, polowe pułki sołdatskie. Liczeb-

48 E. R a z i n. Historia..., s. 203-204; V. V e l i k a n o v, Notes...

Page 105: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

109

ność otrzymanych w ten sposób Ŝołnierzy była dość znaczna,gdyŜ tylko na obszarze wokół Ołoniecka, który był centrumadministracyjnym dla północno-zachodniej granicy państwa,zwerbowano w ten sposób 7902 piechurów, których roz-dzielono pomiędzy dwa regimenty. Kolejny regiment o li-czebności 1000 sołdatów dała somerska (sumerska) “wołost".Trzeba tu jednak dodać, Ŝe wartość tych pogranicznychpułków była mała.

W 1652 r. regimenty regularnej piechoty zamierzanotworzyć przez zaciągi, ale okazało się, Ŝe chętnych jest zbytmało. W takiej sytuacji zdecydowano się na rekrutację — dowojska brano jedną osobę ze 100 zagród. W ten sposóbsformowano kilkanaście regimentów piechoty sołdatskiej.Nazwy regimentów (podobnie jak w innych regimentach iprikazach strzelców) pochodziły od nazwisk pułkowników(oberszterów), którymi byli oficerowie cudzoziemscy49.

Dalszy rozwój pułków sołdatskich przypadł na lata 1658-1660, kiedy do uzupełniania strat i formowania nowychjednostek przeprowadzono trzykrotną rekrutację. Tym razemdo wojska brano po jednym człowieku z 20-25 domów, codało nie mniej niŜ 80 000 ludzi. Tylko rekrutacja z grudnia1660 r. (jeden Ŝołnierz z 20 zagród) dała 17 423 rekrutów.Podobne akcje przeprowadzano takŜe później, np. w 1678 r.W drugiej połowie XVII w. piechota sołdatska była trzonempolowej armii rosyjskiej. W latach 1661-1663 istniały 42pułki sołdatskie, w których słuŜyło 24 377 oficerów iŜołnierzy50. Liczba pułków systematycznie się zwiększała i w1680 r. w pułkach sołdatskich słuŜyło juŜ 61 288 ludzi —więcej niŜ wszystkich strzelców51.

49 Byli to m.in. Leslie (Lesley), Butler, Gypson, Trafert, de Stevill,Jander, Gundcrmaher, Englis, Filippus, van Bukoven, Martot i Zacks. Tepułki sołdatskie brały udział w oblęŜeniu Smoleńska w 1654 r.;V. V e 1 i k a n o v, Notes...

50 P. P. E p i f a n o v, Vojsko, s. 247.51 Očerki..., s. 446-448; V. V e 1 i k a n o v, Notes...

Page 106: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

110

Poza pułkami rajtarii i piechoty sołdatskiej do wojsk“nowogo stroją", które po raz pierwszy pojawiły się w armiimoskiewskiej przed wojną smoleńską, naleŜała takŜe dragonia.Dragonia była piechotą przemieszczającą się konno, alewalczącą w szyku pieszym. Jej organizacja była zbliŜona dopułków piechoty sołdatskiej. W armii carskiej liczebnośćdragonii była dość duŜa, a w czasie wielkiej wojny północnejstała się podstawowym rodzajem jazdy.

Pierwszy oddział dragonii został sformowany w końcu 1632r., ale nie był jednostką samodzielną. Rota dragonii licząca 400ludzi została włączona w skład pułku rajtarii Charlesa D'Eberta.Formowanie pułku dragonii ograniczało wyczerpanie sięzasobów ludzkich wśród szlachty. W takiej sytuacji dla szlachtyzarezerwowano tylko stanowiska dowódcze i sięgnięto poludność wiejską. Pułk składał się z 1600 ludzi podzielonych na12 rot po 120 dragonów kaŜda. Szeregowych dragonów byłowięc 1440, resztę stanowiła kadra oraz obsługa 12 polowychdziałek regimentowych przydzielonych do pułku. Dragoniotrzymywali od państwa broń: muszkiety lontowe (piszczele) ikrótkie piki, a takŜe konie. śołd nie był duŜy i wynosił około 4rubli rocznie, oraz niewielkie strawne. Z powodu kłopotów zorganizacją pułk dragonii obersztera Gordona przeznaczony byłdo armii odwodowej formowanej pod Moskwą i nie wziąłczynnego udziału w wojnie smoleńskiej52.

ZagroŜenie granicy południowej najazdami Tatarówspowodowało, Ŝe juŜ w latach trzydziestych próbowanozorganizować tam pułki dragońskie i sołdatskie z miejscowejludności. W latach 1642-1648 sformowano jedynie kilkapułków dragonów. Nie było to wojsko stałe, ale raczej milicja,która pełniła pograniczną słuŜbę na zasadzie terytorialnej.Dragoni, którzy rekrutowali się z chłopów, dostawali nadziałyziemi, ale nie otrzymywali Ŝołdu. SłuŜba

52 Očerki..., s. 444; D. Kurpisz, Smoleńsk..., s. 61 i 195.

Page 107: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

111

w wojsku zwalniała ich natomiast od wszelkich innychpowinności. Od państwa otrzymywali muszkiet i broń białą:rapier bądź berdysz, ale kaŜdy dragon sam musiał wyposaŜyć sięw konia. Ich głównym zadaniem była ochrona południowychrubieŜy państwa przed Tatarami w oparciu o umocnione miastai wsie. Zorganizowani byli w pułki, a te w silne roty. Liczebnośćrot w pułkach była róŜna, niekiedy nawet 300 ludzi, i zaleŜałaod liczby oficerów, których przydzielono do regimentu.Organizacja pułku dragonów i stopnie dowódcze byłyidentyczne jak w pułku sołdatskim. Mimo Ŝe liczebnośćdragonów osiadłych była imponująca — w 1653 r. było ich aŜ14 841 — to nie przedstawiali sobą wielkiej wartości bojowej,gdyŜ byli niewyszkoleni i słabo wyposaŜeni. Podczas inspekcjiw 1653 r. okazało się, Ŝe z podanej powyŜej liczby dragonówosiadłych na południowej granicy zaledwie 5551 było w pełniwyposaŜonych; 5649 dragonów nie miało koni, a 3641 było“młodych", tzn. poniŜej wieku przyjęcia do słuŜby. Mimo tozostały uŜyte na froncie w wojnie z Rzeczpospolitą. Decyzja taokazała się błędna, gdyŜ osłabiono granicę południową, conatychmiast wykorzystali Tatarzy. Wśród dragonów osiadłychszerzyła się takŜe dezercja53.

W armii carskiej w 1651 r. było ponad 8100 dragonów, costanowiło 7% całej armii, a w 1663 r. było ich 9334 w ośmiupułkach54. W samym tylko biełgorodzkim raz-riadziesformowano w 1658 r. cztery nowe regimenty dragonów ołącznej liczebności około 5000 ludzi. W 1667 r. pozostało ich wsłuŜbie jeszcze 3390. Po wojnie zostali przekształceni w jednostkiosiadłych dragonów.

53 Očerki..., s. 445; V. V e 1 i k a n o v, Notes...54 Razin podaje liczebność dragonów w 1651 r. na 8107 ludzi, natomiast

Očerki... 8462, przyjmujemy liczbę podawaną przez Vielikanowa i Epi-

fanowa; E. R a z i n. Historia..., s. 205; Očerki..., s. 448; V. V e 1 i k a n o v,

Notes...; P. P. E p i f a n o v, Vojsko, s. 247.

Page 108: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

112

Armia carska była dobrze wyposaŜona w artylerię, chociaŜsprzęt nie był najnowocześniejszy. Pierwsze wzmianki ocentralnym urzędzie artylerii — Puszkarskiej Izbie — odnosząsię do 1488 r. W 1626 r. personel artylerii w Moskwie liczyłokoło 500 ludzi. Systematycznie zwiększała się takŜe liczbadział uŜywanych w armii polowej. Za Iwana Groźnego w czasieoblęŜenia Kazania armia carska dysponowała około 150działami, a w czasie wojny smoleńskiej miała ich juŜ około 250.W 1679 r. liczba armat w armii polowej przeznaczonej dopochodu na Krym wzrosła do 400 sztuk.

W 1664 r. odlano 60 2-funtowych armat regimentowych dlaarsenału moskiewskiego. W 1671 r. odlano kolejnych 60 armatregimentowych i zamówiono dalszych 100. Intensywny rozwójartylerii moskiewskiej przypadł jednak na okres po wojnie zRzeczpospolitą. W drugiej połowie XVII w. najczęściej odlewanoarmaty regimentowe wagomiaru 2 i 3 funty55.

Działa moskiewskie były z reguły cięŜsze od polskich.Moskiewskie działo 3-funtowe miało lufę długości 37 kalibrów(tj. 2812 mm), podczas gdy lufa polskiej 3-funtowejregimentówki miała długość tylko 15 kalibrów (tj. 1080 mm).Lufa moskiewskiej armaty waŜyła 29-37 pudów (464-592 kg), apolskiej około 5 cetnarów (200-325 kg)56. Z porównaniawynika, Ŝe lufa polskiej 3-funtówki była lŜejsza takŜe od lufymoskiewskiej 2-funtówki, która waŜyła w zaleŜności od modelu18-24 pudy (288-432 kg). Trzeba jeszcze dodać, Ŝe danemoskiewskiej armaty regimentowej dotyczą wzoru odlewanegodopiero od 1669 r. — przypuszczalnie armaty podobnegowagomiaru odlewane wcześniej były cięŜsze. W takim ujęciuarmatę regimentową naleŜy traktować

55 E. E. K o 1 o s o v, Razvitie artilerijskogo vorulena v Rosji vo vtoroj

polovine XVII v., “Istorićeske Zapiski", nr 71, 1962, s. 260-261.56 Dokładne wyliczenie cięŜaru nie jest moŜliwe, gdyŜ cięŜar podany

jest w cetnarach, a ten miał róŜną wagę: 40-65 kg.

Page 109: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

113

jak działo przydzielane do pułku piechoty, a nie jak typ lekkiejkrótkolufowej armaty. Najprawdopodobniej w połowie wiekumoskiewskie armaty regimentowe to były po prostu falkonety,o czym świadczy ich długa lufa. Nowy wzór armaty rosyjskiejo znacznie krótszej lufie i o prawie dwukrotnie mniejszejwadze pojawił się dopiero w 1699 r.57

Długa lufa była wadą armaty. Pomijając zagadnieniestosunku długości lufy do prędkości wylotowej pocisku (codecydowało o donośności działa), krótsza lufa miała przewagęnad dłuŜszą co najmniej w trzech waŜnych elementach. Popierwsze, oszczędzano materiał, z którego odlewano lufę; podrugie, krótką lufę łatwiej było transportować, bo miała takŜemniejszy cięŜar; wreszcie po trzecie, krótką lufą łatwiej byłomanewrować. W świetle powyŜszych wywodów trzebapodkreślić wyŜszość techniczną sprzętu polskiego, podczas gdyprzewaga liczebna w artylerii była zdecydowanie po stronieRosjan.

Zapewne cięŜszy sprzęt artyleryjski odlewany w I połowieXVII w. w moskiewskich ludwisarniach był jeszcze bardziejprzestarzały. Odlana w 1669 r. rosyjska armata wagomiaru 50funtów waŜyła aŜ 581 pudów — tj. około 9 ton! Sama lufa tejpotęŜnej armaty miała długość 5688 mm. Skoro tyle waŜyłaarmata odlana w 1669 roku, aŜ trudno sobie wyobrazić, jakicięŜar musiała mieć zdobyta pod Smoleńskiem moskiewskaarmata “JednoroŜec" o wagomiarze 80 funtów czy choćby 54-funtowy “Wilk" 58.

Poza armatami do działań oblęŜniczych Moskale uŜywaliróŜnego rodzaju moździerzy, przy czym często były onemonstrualnych wagomiarow. Zdobyte pod Smoleńskiem trzyspiŜowe moździerze miały wagomiar kuli 368 funtów!

57 E. E. K o l o s o v , Razvitie..., s. 263-264; T. Nowak, Polska

technika wojenna XVI-XVII w.. Warszawa 1970, tab. 8.58 E. E. K o 1 o s o v, Razvitie..., s. 265; T. N o w a k, Polska technika...,

tab. 3.

8 — Połonka-Basia 1660

Page 110: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

114

Dla porównania siedem najcięŜszych moździerzy koronnych warsenale warszawskim miało wagomiar 208 funtów. Wagomiarmoździerzy był bardzo róŜny. W latach 1669-1697 byłynastępujące ich rodzaje: 20, 40, 80, 100, 120 i 160 funtów.Najwięcej było moździerzy wagomiaru 40, 80 i 120 funtów,czyli jedno-, dwu- i trzypudowych59. W drugiej połowie XVIIw. zmniejszano cięŜar sprzętu artyleryjskiego.

Do obsługi licznego parku artylerii potrzebne byływyszkolone kadry. W 1651 r. słuŜyło w armii carskiej 4250puszkarzy, a w 1680 r. juŜ około 7000. Dzielili się oni namoskiewskich i grodowych. Moskiewscy zamieszkiwalioddzielną słobodę w Moskwie i byli trzonem kadry artyleriipolowej, grodowi puszkarze pełnili słuŜbę w miastachpogranicznych. Do kaŜdego działa w mieście przypisanychbyło dwóch puszkarzy, którzy pełnili słuŜbę rotacyjnie. Pozaobsługą dział puszkarze pilnowali magazynów prochowych,pełnili takŜe słuŜbę policyjno-porząd-kową. W czasie wojnypuszkarze moskiewscy obsługiwali artylerię polową ioblęŜniczą, puszkarze grodowi natomiast stanowili załogi działregimentowych w pułkach sołdat-skich i strzelców. Jeśli tejzasady faktycznie przestrzegano, to moŜna się domyślać, Ŝesłabo wyszkoleni puszkarze grodowi nie wykorzystywaliwartości bojowej armat regimentowych.

PowaŜnym problemem artylerii moskiewskiej była róŜ-norodność sprzętu. Serie ujednoliconych dział odlewanodopiero w drugiej połowie wieku. Wśród armat zdobytych podSmoleńskiem znajdowały się następujące wagomiary: 80, 54,36, 24 i 16 funtów. Podejrzewamy, Ŝe w czasie wojny 1654-1667 wciąŜ uŜywano w polu cięŜkich kolubryn, a więcprzestarzałych armat o długiej i cięŜkiej lufie. Oczywiścieartyleria armijna dysponowała lepszym i bar-

59 TamŜe, s. 266 i tab. 3.

Page 111: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

115

dziej ujednoliconym sprzętem niŜ miejska i forteczna. W połowiewieku artyleria moskiewska miała wciąŜ kilkanaście rodzajówwagomiarów (od 1 funta do 26 funtów), z czego największeznaczenie miały armaty 2-, 3- i 4--funtowe.

Zapotrzebowanie na granaty ręczne, kule, granaty moź-dzierzowe itp. było pokrywane przez przemysł krajowy. W latachtrzydziestych istniało juŜ około 15 prywatnych manufakturzbrojeniowych (m.in. tulskie, kaszyrskie, alek-sińskie). W latach1668-1673 w samych tylko zakładach tulskim i kaszyrskimzakupiono 655 t Ŝelaza i surówki, z czego wykonano 154 169granatów ręcznych o wadze od 1 do 5 funtów, 25 313 granatówarmatnich i 42 718 kul. Granaty ręczne stosowano juŜ szeroko wczasie wojny z Rzeczpospolitą, zwłaszcza przy zdobywaniutwierdz60.

W połowie wieku wciąŜ konieczny był import broni palnej zzagranicy. Arsenał w Moskwie oprócz szabel i zbroiwyprodukował w latach 1614—1652 zaledwie 2430 luf domuszkietów, 4685 zamków do broni palnej, 175 muszkietów ikilka tysięcy pistoletów61. Nawet jeśli dane te dotyczą tylkojednego zakładu, to i tak jest oczywiste, Ŝe produkcja broni palnejbyła zbyt mała w porównaniu z coraz większymi potrzebamirozwijającej się armii. Rusznikarze tulscy jeszcze w końcu XVII w.produkowali zaledwie 2000 piszczeli rocznie.

Spróbujmy zastanowi ć się przez chwil ę nad taktyk ąstosowaną przez moskiewską kawalerię i piechotę. Taktyka jazdybojarskiej, kopijników i husarzy nie budzi wątpliwości — była toszarŜa i walka wręcz, przy czym husarze stosowali zapewnetaktykę zbliŜoną do polskiej husarii.

Więcej wątpliwości budzi taktyka stosowana przezmoskiewskich rajtarów. Zdaniem niektórych historyków podczaswojny 1654—1667 moskiewscy rajtarzy uŜywali

60 Očerki..., s. 452; E. R a z i n , Historia..., s. 209

61 Z. W ój c i k. Dzieje Rosji..., s. 108.

Page 112: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

116

holenderskiego regulaminu walki rajtarii, przyjętego w Moskwiew 1650 r. Regulamin ten przewidywał zastosowanie taktykiszwedzkiej rajtarii — szarŜę na białą broń i strzał z pistoletuprzed samym zwarciem.

Fakt, Ŝe rajtarzy moskiewscy strzelali z bliska z pistoletów iuderzali w szarŜy na białą broń potwierdza Pasek w opisie bitwypod Połonką62. Niestety, poza konkluzją, Ŝe taktyka moskiewskichrajtarów opierała się na szwedzkich wzorach, nie da siępowiedzieć nic bardziej konkretnego. Szczególnie nurtującehistoryka wojskowości jest pytanie o sposób, w jaki walczylikopijnicy.

Piechota od 1647 r. stosowała rosyjski przekład regulaminuobersztera miasta Gdańska Jana Jacoba von Wall-hausena63.MoŜemy przyjąć za pewnik, Ŝe szkolenie moskiewskichpiechurów przebiegało według wzorów zachodnioeuropejskich,tym bardziej Ŝe jako instruktorów zatrudniano cudzoziemskichoficerów. Jednak, jak sądzimy, wyszkolenie sołdata czy dragonapozostawiało wiele do Ŝyczenia. Prawdopodobnie — zgodnie zzachodnioeuropejskimi standardami — moskiewscy piechurzyustawiali się w sześć szeregów, z muszkieterami na skrzydłach ipikinierami w centrum szyku.

W regulaminie Wallhausen wiele miejsca poświęcił ćwiczeniupojedynczych Ŝołnierzy i całego pułku. Szkolenie było bardzotrudne: muszkieter musiał nauczyć

62 “Moskwa impetem na nich skoczyli" i “rajtaryja wydali ogień do nas gęsto"; J. Pasek,

Pamiętniki, s. 129-131.6J Wallhausen w latach 1615-1617 wydal trzy kompendia wojskowe z zaplanowanych

sześciu. Były to prace o piechocie (Kriegskunst zu Fuss), o kawalerii (Kriegskunst zu Pferd) i

o artylerii (Archiley Kriegskunst). Kriegskunst zu Fuss składała się z ośmiu części: w

pierwszej omówiona jest musztra pojedynczego muszkietera i skład chorągwi. w drugiej

ćwiczenia muszkieterów w formowaniu szyków (szeregów i rzędów), część trzecia dotyczy

musztry z pikinierami. W następnych rozdziałach Wallhausen omawia ćwiczenia w zwartych

oddziałach, szyki bitewne, porządek marszowy i zakwaterowanie regimentu.

Page 113: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

117

się aŜ 143 róŜnych chwytów muszkietu lontowego , a pikinier21 chwytów piką. Tak skomplikowane szkolenie byłocharakterystyczne dla ówczesnych wojsk, ale dla większościwojsk moskiewskich, ćwiczonych sezonowo, było z pewnościązbyt trudne. Według regulaminu w kompanii powinno być 180muszkieterów i 120 pikinierów. Ilustracje przedstawiającećwiczenia z bronią sprzedawano oddzielnie, zapewne miało tona celu opanowanie chwytów przez niepiśmiennych rekrutów idowódców niŜszego szczebla65.

Na Ŝołnierza z pułku sołdatskiego przypadał w 1653 r. funtprochu, z którego moŜna było sporządzić “12 normalnychładunków muszkietowych". Dla przykładu podajmy, Ŝeregulamin BłaŜeja Lipowskiego z 1660 r. przewidywał dlapolskiego muszkietera dwa funty prochu. Teoretycznie kaŜdy zŜołnierzy zacięŜnych miał oddać raz w tygodniu po trzywystrzały, na co dostarczano mu proch i kule66. Być moŜejeszcze w pułkach zacięŜnych (sołdatskich) i strzelcówmoskiewskich wyszkolenie ogniowe stało na niezłym poziomie,ale juŜ w pułkach tworzonych na zasadzie milicji terytorialnejbyło słabe. Nawet jeśli Ŝołnierz nieźle strzelał, to nie oznaczało,Ŝe jego wyszkolenie było na tyle dobre, by efektywnie działaćw zespole. Na pewno duŜe braki w wyszkoleniu miały takŜepułki dragonów osiadłych czy strzelców grodowych.

W szeregach armii moskiewskiej spotykamy wielucudzoziemców, istniało nawet specjalne osiedlepodmoskiewskie — Niemiecka Słoboda — gdzie mieszkalicudzoziemcy. Cudzoziemcy przybywali do Rosji z całejEuropy, chociaŜ szczególnie wielu było Niemców, Szwe-

64 Przygotowanie do postawy stojącej 19 chwytów; do strzelania 86;

postawa na warcie 9; strzelanie w postawie stojącej na warcie 14; postawa“gotuj broń" 21.

65 E. R a z i n. Historia..., s. 262-268.66 TamŜe, s. 211-212.

Page 114: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

118

dów i Szkotów. Mieli oni nie tylko dowodzić poszczególnymipułkami wojsk “nowogo stroją", ale mieli takŜe obowiązekszkolić moskiewskie oddziały i uczyć oficerskiego fachurodzimych kandydatów. W niektórych rosyjskich opracowaniachmoŜna wyczytać, Ŝe kadra oficerska juŜ w latachsześćdziesiątych była w duŜym stopniu rodzima, ale nie jest toprawda. Z badań Epifanowa wynika, Ŝe na wyŜszychstanowiskach oficerskich jednostek “nowogo stroją" kadraskładała się w przewaŜającej większości z cudzoziemców. Na277 oficerów sztabowych (pułkowników i majorów) Rosjan byłozaledwie 18, wśród 1921 oberoficerów (kapitanów, rotmistrzów,poruczników i chorąŜych) było 648 Rosjan, dopiero stopniesierŜantów i kaprali obsadzone były wyłącznie przez Rosjan67.Jak chętnie przyjmowani byli wszyscy cudzoziemcy, świadczyćmoŜe przykład Patryka Gordona, który w 1660 r. zrezygnował zesłuŜby w armii koronnej i w następnym roku zaciągnął się dowojska carskiego. Zaraz po przybyciu wraz z trzema innymioficerami szkockimi do Moskwy otrzymali oni nominacje naoficerów i podoficerów w regimencie piechoty oberszteraDaniela Crawfuirda (notabene takŜe Szkota). Patryk Gordonotrzymał stopień majora, Paul Menezes kapitana, a William Hanporucznika (lejtnanta)68.

67 P. P. E p i f a n o v, Vojsko, s. 248.68 P. G o r d o n, Tagebuch des Generalen Patrie Gordon ets. — Verofentlicht durch

Fust, A. A. Obolenski und Dr Phil. A. C. Posselt, Moskau 1849, s. 290.

Page 115: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

ZIMOWA OFENSYWA CHOWAŃSKIEGO(GRUDZIEŃ 1659-MARZEC 1660)

Głównodowodzącym armii, który dostąpił w grudniu 1659 r.zaszczytu rozpoczęcia kampanii litewskiej, był wojewodacarski i kniaź Iwan Andrejewicz Chowański. Był to nie tylkowódz, ale takŜe późniejszy mąŜ stanu. JuŜ w 1636 r. zostałstolnikiem carskim Michała Romanowa, w 1650 r. jakowojewoda tulski odpierał najazd Tatarów. W latach następnychsprawował funkcję wojewody w Wiaźmie (1651-1654),Mohylewie (1656) i Pskowie (1657). Jako wojewoda pskowskipokonał w 1657 r. Magnusa de la Gardie pod Gdowem. 27marca 1659 r. został bojarem i zasiadł w Dumie. Mimoniepowodzeń w latach 1660-1661, które przyniosły mu nienajlepszą sławę jako wodzowi, nie traci łaski carskiej. W 1663r. zostaje naczelnikiem jamskiego prikazu, a w 1668 r.wojewodą w Nowogrodzie. W 1678 r. w czasie wojny z Turcjąorganizował obronę południowych granic państwa przedTatarami. W roku 1680 powrócił do Moskwy, gdzie zdobyłznaczne wpływy. W toczącej się walce o władzę pomiędzyNaryszkinami i Miłosławskimi stanął po stronie tych ostatnichi przez Miłosławskich dostał się w otoczenie carycy Zofii —uczyniono go nawet dowódcą strzelców

Page 116: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

120

moskiewskich. W chwili kiedy stał się niebezpieczny dlaZofii, został oskarŜony o zamiar wymordowania rodzinycarskiej i ścięty 17 września 1682 r. Wraz z ojcemzamordowany został Andriej Iwanowicz, uczestnik wojny1659-1660 r., “gołowa" m.in. sądowego prikazu. GdyChowański został bojarem, jego rodzina nie miała jeszczewiększego znaczenia — nie mieściła się nawet na liście 10najbogatszych rodzin arystokratycznych1.

Kiedy Iwan Chowański rozpoczynał w grudniu 1659 r. nowedziałania wojenne, podobnie jak car przekonany był, Ŝe zadanienie będzie trudne. Poprzednie sukcesy wojsk moskiewskichmogące przyprawić o zawrót głowy nie pozostały bez wpływuna samopoczucie carskich dowódców. Biorąc pod uwagęsłabość przeciwnika, brak doświadczenia wojennego wojewodypskowskiego nie był bardzo istotny. Chowański juŜ od kilku latdowodził carskimi pułkami, ale do tej pory stoczył zaledwiedwie bitwy. Pierwszą jego zwycięską bitwą było wspomnianestarcie ze Szwedami pod Gdowem w 1657 r. Drugą bitwęstoczył rok później z Litwinami pod Miadziołem. Obie —zakończone zwycięstwem — powinny świadczyć o talentachdowódczych wojewody, ale nie jest to takie jednoznaczne.Chowański lepiej znał się na wschodnim sposobie wojowania,realia wojny na modłę zachodnioeuropejską były mu obce.Szczególny kłopot przysparzała mu kawaleria autoramentucudzoziemskiego, której nie umiał naleŜycie wykorzystać i wczasie kiedy osobiście dowodził jazdą szlachecką, dowództworajtarii powierzał zacięŜnym oficerom lub młodszymwojewodom. Pod Miadziołem pozostawił nawet całą rajtarię natyłach. Jak zauwaŜył Oleg Kurbatow pochód wojsk carskich wlatach 1659-1660 musiał być dla Chowańskiego istnymdopustem boŜym, gdyŜ po raz pierwszy przyszło mu dowodzićarmią w duŜej mierze

' Dvoranskie..., s. 65-67; R.O.Crummey, Aristocrats and..., s. 193; O. Laskowski(red.). Encyklopedia wojskowa, t. 1. Warszawa 1996 (reprint), s. 693.

Page 117: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

121

zorganizowaną na wzór zachodnioeuropejski — z duŜą liczbąrajtarii, piechoty autoramentu cudzoziemskiego i artylerii.Dotychczasowe doświadczenia Iwana Chowańskiego ograni-czały się raczej do małej wojny i niewielkich bitew. Skorokniaź nie czuł się dobrze jako dowódca wojska o strukturzezachodnioeuropejskiej, to zapewne trudno mu było utrzymaćsurową dyscyplinę i nauczyć współpracy ze sobą róŜnychrodzajów broni, co było elementem charakterystycznym dlazachodnioeuropejskiej armii regularnej. Musztra dobra byłamoŜe dla rekrutów piechoty czy rajtarii, ale juŜ nie dladumnych bojarów czy posiłkowych wojsk kozackich — ciostatni nie dawali się wdroŜyć w karby surowej dyscypliny2. NiemoŜna jednak odmówić carskiemu wojewodzie odwagiosobistej, co podkreślają nawet jego przeciwnicy3.

Nie ulega wątpliwości, Ŝe na decyzję cara o postawieniuIwana Chowańskiego na czele głównej armii, która w grudniu1659 r. miała wtargnąć na niezajęty jeszcze obszar Litwy,wpłynęły sukcesy wojewody, jakie odniósł w wojnie zeSzwedami. Wojewoda pskowski mógł więc czuć siędoświadczonym wodzem. Jeśli nawet Ŝywił jakieś obawyprzed kampanią na Litwie, to najświeŜsze sukcesy mos-kiewskie z 1658 r. (nie mówiąc juŜ o latach 1654—1655) aŜnadto wykazały, Ŝe bez pomocy koronnej wojska litewskie niesą zdolne do skutecznego oporu.

Podjazd litewski pod dowództwem stolnika wileńskiegoKazimierza śeromskiego odniósł wprawdzie sukces podKownem (9 września 1658 r.), ale okupił go cięŜkimistratami, a co więcej, zawdzięczał go nadejściu w ostatniejchwili świeŜych chorągwi litewskich.

2 Oleg K u r b a t o w. Połonka 1660 — spojrzenie z Moskwy, “Mówi ą

Wieki", nr 10, 2000, s. 31.3 “Ten Chowański lubo nie miał praktyki w rycerskim dziele, jednak.

Ŝe był odwaŜnego serca, poruczył mu car był rząd nad wojskiem swoim":

B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki Samuela i Bogusława Kazimierza Maskiewiczów,

oprać. A. S a j k o w s k i , Wrocław 1961, s. 269..

Page 118: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

122

hetman polny Wincenty Gosiewski część swojej dywizjipod dowództwem Samuela Komorowskiego skierował doKurlandii. Z Komorowskim odeszło takŜe pospolite ruszeniepowiatu wiłkomierskiego, gdzie w chorągwi kozackiej słuŜyłPoczobut. Podział sił dokonany przez Gosiewskiego w sytuacji,kiedy armia Jurija Dołgorukiego wciąŜ zdolna była do działańofensywnych, okazał się powaŜnym błędem — zbyt liczono narokowania z Moskwą. Widząc słabość sił litewskich Moskalenie zamierzali wdawać się w rokowania. 21 października1658 r. wojska carskie Jurija Dołgorukiego zadałyGosiewskiemu dotkliwą klęskę w bitwie pod Werkami, biorąchetmana polnego do niewoli. Gwoli usprawiedliwieniaGosiewskiego trzeba dodać, Ŝe przyszedł on pod Wilno zsamą jazdą — jeśli wierzyć Kochowskiemu miał zaledwie 16chorągwi — przygotowany na traktaty, a nie na bitwę4.Rosjanie, widząc słabość sił litewskich, nie wahali się ani chwili,przekroczyli Wilię i uderzyli na hetmana. “Nasi w tejpotrzebie stawali dobrze, niemal kaŜda chorągiew po trzykroćsię potykała i by z rowów nie raziła piechota, z pola spędziliby,tandem [jednak] nie mogąc strzymać, w rozsypkę poszli"5. Ztego lakonicznego przekazu widzimy, Ŝe decydującą rolę wrozbiciu wojsk litewskich odegrała moskiewska piechota,umiejętnie uŜyta przez Dołgorukiego. Tymczasem

4 W. K o c h o w s k i , Historya panowania Jana Kazimierza, wyd. Edward

Raczyński, Poznań 1859, t. II, s. 19. 5 Tadeusz Wasilewski oblicza siły Gosiewskiego na 1200-1500 ludzi. Zdaniem

pamiętnikarza natomiast Gosiewski miał 18 chorągwi i kompanii jazdy, a więc 1500-2000 ludzi; M. Vorbek-Lettov, Skarbnica..., s. 282; T. W a s i l e w s k i , Wstąp, [w:]J. W. P o c z o b u t. Pamiętnik, s. 41. Dane Vorbeka o bitwie wydają się byćwiarygodne, gdyŜ zginął w niej jego syn, stąd zainteresowanie bitwą i przytoczeniedokładnej listy zabitych i wziętych do niewoli. Z rejestru moŜna odczytać częśćjednostek biorących udział w bitwie: dwie chorągwie husarskie hetmana, pancerne

chorągwie: hetmana i ks. Bogusława Radziwiłła, regiment rajtarii hetmana podoberszterlejtnantem Szulbinem

.

Page 119: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

123

Gosiewski nie dysponował ani piechotą, ani artylerią. ZdaniemTadeusza Wasilewskiego, klęska pod Werkami była ,jedną znajtragiczniejszych w skutkach dla Litwy". Z liczącej 1200-1500ludzi dywizji Gosiewskiego zginęło około 100 Ŝołnierzy, a drugietyle dostało się do niewoli6. Poza hetmanem do niewoli dostało sięwielu wyŜszych oficerów: pułkownik Stefan Niewiarowski,oberszter Mikołaj Szkultyn (von Schulte von Islitz), Jan AleksanderIhnatowicz-Łubiański, porucznik chorągwi pancernejGosiewskiego, Aleksander Mierzeński, porucznik chorągwipancernej Bogusława Radziwiłła i wielu innych. CięŜkie straty, azwłaszcza pojmanie Gosiewskiego — hetmana polnego ipodskarbiego litewskiego — wywołało powszechneprzygnębienie na Litwie. Ówczesne nastroje panujące w wojskulitewskim dobrze oddaje Poczobut: “Tak ta nieszczęsna wieść naszatrwoŜyła, a Moskwę na harde wsadziła przez przegranąpotrzebę"7.

Klęska pod Werkami miała swoje dalsze konsekwencje.PoniewaŜ winą za klęskę obarczano hetmana wielkiego PawłaSapiehę, który nie udzielił pomocy Gosiewskiemu, wzmógł siękonflikt pomiędzy dywizjami lewego i prawego skrzydła. Zpowodu uwięzienia hetmana doszło do podziału w łonie samejdywizji lewego skrzydła. Zgromadzone pod Kiejdanami wojskalewego skrzydła obrały dwóch regimentarzy: KazimierzaChwaliboga śeromskiego nad jazdą i pułkownika MaciejaGosiewskiego nad piechotą. Hetman wielki uznał, Ŝe wzaistniałej sytuacji podporządkuje sobie dywizję lewego skrzydłai wysłał do niej Samuela Komorowskiego. Co prawda JanKazimierz zatwierdził objęcie dowodzenia nad dywizją Ŝmudzkąprzez Samuela Komorowskiego, ale nie zamierzał zgodzić się napodporządkowanie dywizji Pawłowi SapieŜe. PoniewaŜ dywizjaŜmudzka pod

6 Tylu podaje Poczobut, natomiast zdaniem Lettova zabitych było 50ludzi. J. W. P o c z o b u t , Pamiętnik, s. 120; M. Vorbek-Lettov,Skarbnica..., s. 282-283.

7 J. W. P o c z o b u t , Pamiętnik, s. 122.

Page 120: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

124

komendą Komorowskiego została przerzucona do Kurlandii,dowództwo nad wszystkimi zgromadzonymi tam siłami(brandenbursko-litewsko-koronnymi) miał objąć ksiąŜęBogusław Radziwiłł8. Niestety, niewola Gosiewskiego niedoprowadziła do zlikwidowania odrębności obu dywizji —konflikt Gosiewskiego z Sapiehą z czasem zastąpiły animozjena linii Pac-Sapieha.

Po klęsce pod Werkami na skutek rozproszenia wojsklitewskich trudno było myśleć o jakiejś skutecznej ofensywieprzeciwko Moskwie. Wszystko co mogła zrobić słaba liczebniedywizja sapieŜyńska to wdawać się w drobne potyczki. W tejtrudnej sytuacji, w jakiej znalazło się Wielkie KsięstwoLitewskie, nawet odbicie Mińska w listopadzie, czego dokonałpułk dowodzony przez Połubińskiego, nie mogło zmienićsytuacji na froncie9. Trudno się zresztą dziwić, Ŝe kiedyzagroŜone było serce księstwa, odbicie dalekiego Mińskaprzeszło bez większego echa.

W początkach 1659 r. rozpoczęła się nowa ofensywa wojskcarskich (około 20 tysięcy Ŝołnierzy), które w dwóch grupachmaszerowały na Nowogródek i BirŜe. Drogę zastąpić mogłyRosjanom rozproszone i nieliczne zgrupowania wojskalitewskiego. W takiej sytuacji na kolejną litewską poraŜkę wpolu nie trzeba było długo czekać. Doszło do niej juŜ 8 lutegona zamarzniętych bagnach jeziora Miadzioł, gdzie wojskacarskie rozbiły zgrupowanie wojsk litewskich wojewodywitebskiego Władysława Wołłowicza i kawalera maltańskiegoMikołaja Judyckiego. Oba pułki litewskie działałysamodzielnie. Ich połączenie 5 lutego było przypadkowe —pułk Wołłowicza wycofywał się

8T. W a s i l e w s k i , Wstąp, [w:] B. R a d z i w i ł ł , Autobiografia, s. 41-42.9 Był to jednak na pewno osobisty triumf Połubińskiego, któremu król pozwolił wziąć

okup za pojmanego dowódcę załogi Mińska; J. J a s n o - w s k i, Aleksander Hilary

Polubiński. Działalność wojskowa w l. 1650-1665, “Przegląd Historyczno-

Wojskowy". t. X, 1938, s. 169.

Page 121: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

125

po prostu z okolic Głębokiego, zbliŜając się tym samym dopułku Judyckiego, który stacjonował w Miadziole i zamierzałzaatakować Ikaźń. Karygodny jest brak koncentracji obupułków w obliczu nadciągających wojsk rosyjskich. Poddowództwem Judyckiego było około 4000 Ŝołnierzy, Wołłowicznatomiast prowadził 12 chorągwi i nieliczną szlachtę zpospolitego ruszenia10. Całe zgrupowanie litewskie moŜnaszacować na około 6000 Ŝołnierzy, a więc jak na warunkilitewskie była to dość znaczna siła — niewiele więcej w polewyprowadzał hetman Janusz Radziwiłł. Wojska moskiewskieliczyły być moŜe około 10 000 ludzi11. Klęska Wołłowicza iJudyckiego była zupełna. Stało się to niejako na ich Ŝyczenie,gdyŜ obaj dowódcy nie chcieli współdziałać. ZdaniemTadeusza Wasilewskiego stało się to “wskutek nieprzyjaźni"pomiędzy nimi. Na polu bitwy kaŜdy z pułków działałsamodzielnie. Po złamaniu litewskiego oporu jazda moskiewskaprzystąpiła do długiego pościgu za rozbitymi izdemoralizowanymi oddziałami. Niektórzy Litwini uciekającprzed pościgiem pokonali kilkadziesiąt kilometrów, a wielu znich znalazło się aŜ w Nowogródku, co daje nam wyobraŜenieo wartości ówczesnego Ŝołnierza litewskiego. Moskale wzięliokoło 400 jeńców, w tym Kazimierza i Hieronima Paców12. Poodniesionej poraŜce Mikołaj Judycki wycofał się na Pińsz-czyznę, gdzie niebawem objął dowodzenie nad pułkiemMichała Obuchowicza rozbitym w styczniu pod PruŜanami, byna czele tego pułku walczyć pod Połonką.

Litwa zawsze czuła respekt przed wojskiem moskiewskim, atera? juŜ zupełnie utraciła ducha bojowego. Jak

10 T. W a s i l e w s k i , Judycki Mikołaj, PSB, 1964-1965, t. XI, s. 314-315.11 L. K u b a 1 a. Wojny duńskie i pokój oliwski 1657-1660, Lwów 1922, s. 354.

Jasnowski podaje, Ŝe W. Wołłowicz miał jakoby 58 chorągwi; J. J a s n o w s k i ,Aleksander..., s. 169.

12 L. K u b a 1 a, Wojny duńskie..., s. 355-356.

Page 122: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

126

pisze Maskiewicz, pod Miadziołem po drobnych starciachchorągwie litewskie poczęły rejterować, “przed którymi juŜchciał nieprzyjaciel pierzchać"13. Na szczęście dla Chowań-skiego po początkowym sukcesie wojska litewskie załamały się irzuciły do ucieczki. Nie odmawiając wojewodzie laurówzwycięstwa, uwaŜamy, Ŝe słaby opór Litwinów utwierdził go wwierze w swoje zdolności dowódcze. Zwycięska bitwa na ogółnie zmusza do wyciągania wniosków, co więcej, osiągniętysukces moŜe sugerować, Ŝe przyjęta taktyka była ze wszechmiar słuszna. W bitwie pod Miadziołem pozostawienie carskiejrajtarii w odwodzie mogło świadczyć zarówno o błędzietaktycznym Chowańskiego, który w innej sytuacji mógł sięskończyć poraŜką, jak równieŜ o lekcewaŜeniu przez kniaziaprzeciwnika, którego od kilku lat wojska moskiewskiezazwyczaj biły w polu. Po śmierci Radziwiłła na Litwie nie byłowodza jego miary. Kryzys armii litewskiej miał zresztą głębokiei wielorakie przyczyny — opowiemy o nich w dalszej częściksiąŜki.

Spadek wartości bojowej wojska litewskiego zauwaŜany byłtakŜe w wojsku koronnym, które odnosiło się do Litwinów zpewnym lekcewaŜeniem. Dobitnie świadczą o tym słowaPaska: “I szedł właśnie [Chowański] tak jako wilk na stadoowiec, bo juŜ się tak był zaprawił na Litwie, Ŝe juŜ zawsze donich szedł jak po pewną wiktoryją"14. To lekcewaŜenieLitwinów przez Polaków nie ograniczało się tylko do wojska.Jak pisał Henryk Wisner w szkicach o Rzeczpospolitej: “WKoronie, w stosunku do społeczeństwa litewskiego, dominowałodcień wyŜszości, pobłaŜania, kpiny... Drwiono przekręcającnazwiska [...]. Wyśmiewano obyczajowość Litwinek, kpiono zrzekomej ciemnoty Litwinów, acz podkreślano małopochlebnie spryt swoisty, ganiono stół, zwyczaje, tryb Ŝycia"15.

13 B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s. 272.14 J. P a s e k , Pamiętniki, s. 129.15 H. W i s n e r. Najjaśniejsza Rzeczpospolita. Szkice z dziejów Polski

szlacheckiej XVI-XVII w.. Warszawa 1978, s. 35.

Page 123: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

127

W efekcie rozgromienia pod Miadziołem pułków Woł-łowicza iJudyckiego, Rosjanie zajęli kolejne powiaty WielkiegoKsięstwa Litewskiego: brasławski, oszmiański i wiłkomierski.Do obozu pod Czadosy wezwano szlachtę wiłkomierską, ale byłooczywiste, Ŝe pospolite ruszenie nie jest w stanie oprzeć sięwojskom rosyjskim. Sytuacja na froncie północnym poprawiłasię dopiero w lutym, kiedy przybyła tam z Kurlandii dywizjaŜmudzka pod dowództwem oboźnego Samuela Komorowskiego iprzystąpiła do oblęŜenia Czados. Poza mało skutecznymostrzałem zamku w Czadosach niewiele jednak Komorowskiwskórał i na wiosnę zawarto z Moskwą rozejm. Rozpuszczononawet do domu pospolite ruszenie wiłkomierskie16.

Przyczyną litewskiej niemocy była wadliwa struktura armii,sprowadzająca się do usankcjonowanego podziału wojska na dwieniezaleŜne dywizje, oraz konieczność równoczesnego toczeniawalk ze Szwedami w Kurlandii. Obok kłopotów z opłaceniemŜołnierza i zanikiem ducha bojowego właśnie w braku jednolitościarmii litewskiej upatrujemy przyczynę kryzysu wojskowościlitewskiej. Podział wojska litewskiego na dwie odrębne, a czasaminawet wrogie sobie dywizje"zapoczątkował hetman polny WincentyGosiewski. Wynikało to z polityki Jana Kazimierza, polegającej naprzeciwstawianiu hetmana i podskarbiego WincentegoGosiewskiego Januszowi Radziwiłłowi. Posunięcie miało w zamyśleJana Kazimierza osłabić pozycję litewskiego magnata, ale jakpisze A. Rachuba było “[...] z punktu widzenia interesów państwafatalne w skutkach i przyniosło więcej szkody niŜ poŜytku". Ztego faktu zdawali sobie zresztą sprawę niektórzy współcześni17.

16 Pod Czadosami rozbito jakiś niewielki tabor moskiewski, co było nielada sukcesem, okupionym zresztą “niemałą stratą naszych ludzi i koni";J. W. P o c z o b u t. Pamiętnik, s. 126.

17 L. P o d h o r o d e c k i , Kampania polsko-szwedzka 1659 r. w Prusachi Kurlandii, SMHW, t. IV, 1958; A . R a c h u b a , Siły zbrojne..., s. 407.

Page 124: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

128

Dywizja hetmana wielkiego nazywana była od tej porydywizją prawego skrzydła, dywizja hetmana polnego natomiastdywizją lewego skrzydła. W interesującym nas okresie tę drugązwano takŜe “Ŝmudzką", od miejsca kwaterowania. KaŜdemu zhetmanów podlegały tylko te chorągwie, które sam zaciągnął —nie miał władzy nad wojskiem zaciągniętym przez kolegę, chybaŜe ten wyraził zgodę. Ale wobec wzajemnej niechęci hetmanówbyło to mało prawdopodobne. Niechęć do Sapiehy kontynuowałMichał Kazimierz Pac — następny po Komorowskim dowódcadywizji Ŝmudzkiej. Wrogość, podejrzliwość i brak współpracypomiędzy dywizjami redukowały wartość armii litewskiej.

Walki w Kurlandii w 1659 r. pokazały, Ŝe współdziałanie obudywizji litewskich mogło przynieść nawet znaczny sukces. Zataki moŜna uznać zdobycie we wrześniu silnie umocnionejtwierdzy szwedzkiej — Goldyngi18. Litwini przy niewielkiejprzewadze liczebnej nad Szwedami, mając niewiele piechoty iartylerii, zdołali wyzwolić niemal całą Kurlandię. Błędem jednakbyło rozproszenie sił i przystąpienie równocześnie do oblęŜeniaMitawy i Bowska. Wprawdzie udało się Połubińskiemu zdobyćMitawę, ale półroczne oblęŜenie Bowska przez Paca zakończyłosię niepowodzeniem. 8 marca 1660 r. dywizja Ŝmudzka odstąpiłaod zamku. W trakcie oblęŜenia poniesiono duŜe i niepotrzebnestraty — ponad stu zabitych. Bowsk zajęty został dopiero popodpisaniu pokoju ze Szwecją. Zły prognostyk dla nadciągającejwojny z Rosją stanowiła mizeria materialna wojska litewskiego;dość wspomnieć, Ŝe Pac przystępując do oblęŜenia Bowska miałzaledwie

18 Twierdza mająca 1500 ludzi (1/3 sił szwedzkich w Kurlandii) zdobyta zostałaprzez około 800 Ŝołnierzy, niedysponujących większą ilością dział, a nawetodczuwających brak amunicji. W toku oblęŜenia odparto nawet próbę odsieczy szwedzkiej;L. P o d h o r o d e c k i , Kampania..., s. 238.

Page 125: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

129

jedno działo 3-funtowe, a amunicji nie starczało nawet domuszkietów19.

Szkodliwy podział na dwie dywizje wojska litewskiego i kłopotyz zaspokojeniem słusznych Ŝądań finansowych Ŝołnierzy niepokoiłyhetmana Pawła Jana Sapiehę. W styczniu 1660 r. pod Szadowemdoszło do zawiązania koła rycerskiego w dywizji hetmańskiej,którego celem było podjęcie rozmów z dywizją Ŝmudzką w sprawiepodziału “chlebów" i podporządkowania się całego wojskarozkazom hetmana wielkiego Pawła Sapiehy. Zdecydowanienegatywne stanowisko dywizji Ŝmudzkiej wobec tych postulatówzakończyło krótki okres współpracy. W lutym dywizja hetmańskapod dowództwem Połubińskiego odeszła na Podlasie, podczas gdydywizja lewego skrzydła pozostała pod obleganym Bowskiem.Dowodzący dywizją Ŝmudzką oboźny litewski Michał KazimierzPac miał dodatkowe kłopoty. Niektórzy rotmistrzowie i towarzyszew jego dywizji byli wrogo nastawieni do rodziny Paców. Sytuacjabyła dla oboźnego tak niezręczna, Ŝe na początku 1660 r. nosił sięnawet z zamiarem rezygnacji z funkcji regimen-tarza20. W dywizjiŜmudzkiej wielu zwolenników miał Bogusław Radziwiłł, któryuwaŜany był za dobrego wodza, z jego osobą wiązano więc pewnenadzieje. śołnierze dywizji Ŝmudzkiej przypuszczali, Ŝe kiedyksiąŜę Bogusław przejmie dowodzenie zamiast Paca, swoimautorytetem zapewni dalszą autonomię dywizji względem hetmanawielkiego. W takiej sytuacji 8 lutego wysłano posłów do księciaBogusława Radziwiłła: Albrychta Konstantego Ciechanowieckiego,marszałka orszańskiego, Aleksandra Protasowicza, chorąŜegochorągwi husarskiej Gosiewskiego, i oberszterlejtnanta EberhardaPutkamera, który wiele lat dowodził regimentem dragoniiBogusława. Posłowie przedstawili prośbę o przyjęcie przez księciaprotektoratu nad

19 L. P o d h o r o d e c k i , Kampania..., s. 242.20 A. R a c h u b a , Wstąp, [w:] J. W. P o c z o b u t, Pamiętnik, s. 53.

9 — Połonka-Basia 1660

Page 126: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

130

dywizją Ŝmudzką. Radziwiłł, spodziewając się kłopotów ipogorszenia stosunków z królem, odmówił, a pod naciskiemdworu regimentarzem i dowódcą dywizji Ŝmudzkiej pozostałMichał Pac21.

Prośba do księcia Bogusława Radziwiłła, aby objąłdowództwo nad dywizją Ŝmudzką, sformułowana była juŜ wpoprzednim roku, co znaczy, Ŝe kryzys dowództwa nie był czymśnowym22. Propozycje czynione księciu Bogusławowi świadczą omałym autorytecie zarówno oboźnego litewskiego Michała Paca,jak i hetmana wielkiego Pawła Sapiehy, którego dywizjaŜmudzką nie chciała mieć za wodza. Problemy podziału wojskalitewskiego oraz wzajemnych animozji dowódców będą sięprzewijać w trakcie całej kampanii 1660 r.

Zapewne inaczej wyglądałby przebieg wojny na litewskimteatrze działań wojennych na przełomie lat 1659-1660, gdybywojsko litewskie nie musiało walczyć na dwa fronty — z Rosją iSzwecją. Szwecja była przeciwnikiem Rzeczpospolitej aŜ do 3maja 1660 r., angaŜując powaŜne siły litewskie w Kurlandii, awięc na drugorzędnym dla Korony i Litwy obszarze. Obózkrólewski przywiązywał duŜe znaczenie do wyparcia wojskszwedzkich z Kurlandii, ponaglał więc wojska litewskie, aby jaknajszybciej zakończyły tam kampanię. Przywiązywanie przezkróla wielkiego znaczenia do wyzwolenia Kurlandii w chwilizagroŜenia rdzennego obszaru Litwy wzbudzało oburzenie wśródlitewskich elit politycznych. JuŜ w grudniu 1659 r. hetman wielkilitewski zaproponował, Ŝeby w celu zabezpieczenia

21 A. R a c h u b a , Wstęp, [w:] J. W. P o c z o b u t , Pamiętnik, s. 54.

Było to rozwiązanie zgodne z zamysłem królewskim, gdyŜ Jan Kazimierz

nie Ŝyczył sobie Ŝadnych zmian w dowództwie dywizji Ŝmudzkiej.22 Według wspomnień Bogusława Radziwiłła miało to miejsce w lis

topadzie 1659 r., kiedy posłowie wojska litewskiego prosili go, aby “nad

nim hetmanił". KsiąŜę Bogusław odmówił, odpowiadając, Ŝe nie stanie się

to szybciej, niŜ go król uczyni hetmanem; B. R a d z i w i 11, Autobiografia,

s. 144.

Page 127: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

131

i utrzymania zdobytych w Kurlandii pozycji zawrzeć rozejm zfeldmarszałkiem szwedzkim Robertem Douglasem i za-graŜającym śmudzi wodzem rosyjskim Ordinem-Naszczo-kinem, a obie dywizje przerzucić w głąb Litwy przeciwko armiiIwana Chowańskiego. Słabość tego planu polegała na tym, Ŝe niemoŜna było mieć pewności, czy Naszczokin uszanuje rozejm,gdy wojska litewskie skierują się z Kurlandii przeciwko drugiejarmii rosyjskiej dowodzonej przez kniazia Chowańskiego.

W ciągu kolejnych miesięcy pretensje Pawła Sapiehy do królao faworyzowanie Kurlandii kosztem ziem litewskich niewygasły, co więcej, nie podobało mu się takŜe postępowanieMichała Paca, który ewidentnie realizował w Kurlandii interesyrodowe. Do otwartej krytyki polityki królewskiej doszło jednakdość późno, bo dopiero w maju 1660 r., chociaŜ niektórzylitewscy senatorowie byli jej przeciwni juŜ na początku roku.Komisarze traktujący z Moskwą: starosta Ŝmudzki Jerzy KarolHlebowicz i referendarz litewski Cyprian Paweł Brzostowski wliście do arcybiskupa gnieźnieńskiego Jana Leszczyńskiegootwarcie oświadczyli, Ŝe przyczyną klęsk na Litwie jestbezcelowe przetrzymywanie całej armii litewskiej w Kurlandii,gdzie śniedzieje przy dwu fortecach (Bowsk i Mitawa) i z bez-czynności myśli o konfederacjach. Na majowej naradzie wWarszawie Paweł Sapieha gwałtownie i otwarcie skrytykowałdwór i Paco w, zarzucając im, Ŝe więcej dbają o samąKurlandię niŜ o Litwę, a więc hetman wielki wypowiedziałgłośno to, o czym od miesięcy myślało wielu Litwinów23. Wtym czasie wycofano juŜ z Kurlandii wszystkie siły litewskie24,ale uczyniono to stosunkowo późno, bo dywizjaPołubińskiego opuściła wprawdzie

23 A. C o d e 11 o. Wydarzenia wojenne na śmudzi i w Kurlandii1656-1660, PH, t. LVII, 1966, z. 1, s. 66.

24 W Kurlandii pozostały jako garnizony dość liczne siły piechoty.m.in. 800 ludzi pozostawił Połubiński na zamku mitawskim.

Page 128: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

132

Kurlandię w styczniu, ale dywizja Paca dopiero w marcu.Trzeba jednak zaznaczyć, Ŝe to Pac opóźniał przejście dywizjiŜmudzkiej z Kurlandii na Litwę. Krytyka postępowania Pacaprzez Sapiehę była więc ze wszech miar słuszna.

Zarówno Pac oblegający Bowsk, jak i Połubiński podMitawą mieli nadzieję, Ŝe twierdze niebawem skapitulują,przedłuŜyli wi ęc samowolnie swój pobyt w Kurlandii.Pierwsze rozkazy królewskie polecające dywizji prawegoskrzydła opuszczenie Kurlandii i przemarsz na front litewskiwyszły w końcu grudnia 1659 r., ale Połubiński czekał nakapitulację Mitawy i dlatego wyruszył na Litwę dopiero 22stycznia25. Zdaniem A. Rachuby opóźnienia w wykonaniurozkazów królewskich ze strony Połubińskiego nie moŜnatłumaczyć wyłącznie względami militarnymi, gdyŜ Mitawaskapitulowała 9 stycznia, dlaczego więc Połubiński wyruszył zKurlandii dopiero 22 stycznia? Prawdopodobnie pisarzlitewski miał kłopoty z wojskiem, które nie chciało opuścićKurlandii, gdy dywizja Ŝmudzka miała w niej pozostać.Wojsko prawego skrzydła nie chciało iść na Litwę zniszczonąwojną i bez zapłaconego Ŝołdu, podczas gdy dywizjaŜmudzka miała odpoczywać w Kurlandii. Poza tym wymarszna front wschodni oznaczał cięŜką walkę z groźnymprzeciwnikiem — armia carską — podczas gdy w Kurlandiidziałania wojenne praktycznie wygasały, a Szwedzi nie bylizdolni do działań zaczepnych. Po drugie zaś, jeszcze wKurlandii dywizja hetmańska miała kłopoty z objęciemprzyznanych jej hibern i wybieraniem “chlebów", mimo ŜePołubiński miał uprawnienie do ich naznaczania (scedował jena niego hetman wielki), a Michał Pac nie. Ewidentnefaworyzowanie przez króla dywizji Ŝmudzkiej odbywało siękosztem dywizji hetmańskiej, co spowodowało duŜerozgoryczenie wśród Ŝołnierzy Połubińskiego, którzy

25 J. J a s n o w s k i , Aleksander..., s. 177.

Page 129: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

133

decyzję królewską wysłania ich samodzielnie na Litwęuznawali za krzywdzącą. Decyzja ta nie była uzasadnionawzględami militarnymi, gdyŜ dywizja hetmańska była słabszaod dywizji Ŝmudzkiej, której liczebność szacuje się na około8000. Z militarnego punktu widzenia nie ma sensu wysyłaniana aktywny front dywizji słabszej, a pozostawienie na leŜach wspokojnej Kurlandii dywizji silniejszej. Ostatecznie wymarszdywizji hetmańskiej nastąpił dopiero 22 stycznia, kiedy nieudało się przekonać dywizji Ŝmudzkiej do wspólnego marszu.Wojsko z dywizji hetmańskiej nie myślało jednak o walce i powyjściu z Kurlandii nie zaszło daleko26.

Jeszcze bardziej niŜ Połubiński opóźnił wymarsz swejdywizji z Kurlandii Michał Pac. Pac przez kilka miesięcybezskutecznie oblegał Bowsk, ponosząc przy tym powaŜnestraty w ludziach. O ile Połubińskiego moŜna usprawiedliwićpanującym w dywizji sapieŜyńskiej fermentem, który musiałprzezwycięŜyć, o tyle działanie Paca było wyłącznie efektemkunktatorstwa i dbania o interesy rodu. W wyniku takichpriorytetów dywizja Ŝmudzka wyruszyła na Litwę spodBowska dopiero 8 marca, przesuwając się zaledwie doSemigali. Dywizja Paca, zmuszona do przerwania oblęŜeniaBowska, rozlokowała się w północnych rejonach województwtrockiego i wileńskiego, mając na oku zarówno Moskali jak iSzwedów. Przeciwko Chowańskiemu Pac nie podejmowałŜadnych działań wojennych, aby nie sprowokować Moskwy dozerwania zawieszenia broni, co zresztą musiało mu być na rękę,bo usprawiedliwiało bezczynność27.

Mimo tak sprzyjających okoliczności nie wszystko jednakszło zgodnie z wolą cara. PowaŜne konsekwencje miała wojnakozacko-rosyjska w latach 1658-1659, która wybuchła popodpisaniu przez Iwana Wyhowskiego ugody hadziackiej.Szczególnie źle szło Rosjanom na Ukrainie, w lipcu doszło

26 A. R a c h u b a, Konfederacja..., s. 49.27 A. C o d e 11 o. Wydarzenia wojenne..., s. 64.

Page 130: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

134

tam do wielkiej klęski pod Konotopem (niedaleko Sum).Komplikowała się takŜe sytuacja na Białorusi, gdzie trzeba byłow 1659 r. poskromić kozackie wojska Iwana Nieczaja, któryporozumiał się z Wyhowskim i opanował znaczny obszar nadDnieprem.

Klęska konotopska wstrząsnęła posadami państwa carów.Do decydującego starcia doszło 8 lipca 1659 r. Wedługnajnowszych ustaleń Iwan Wyhowski miał 16 000 Kozaków i2000-4000 najemnych wojsk — głównie Polaków, ale teŜWołochów, Mołdawian, Niemców, Serbów. Wyhowskiegowspierała orda chana Mehmeda Gereja IV, któryprzyprowadził na Ukrainę rzekomo 30 000 ordyńcow: Tatarówkrymskich, nogajskich, azowskich, a nawet Czerkiesów.Wojsko moskiewskie dowodzone przez Aleksego Trubeckiegoliczyło najprawdopodobniej 30 000 ludzi, a nie 60 000, jakpodaje starsza literatura28.

Przewaga wojsk kozacko-tatarskich była duŜa, ale przyczynyklęski leŜą takŜe po stronie rosyjskiej. Dowódcy moskiewscynie znali sił przeciwnika, a mimo to zaatakowali. Podczas gdysiły kozackie wsparte przez kilka tysięcy ordyńcow walczyły zwojskiem carskim, chan Mehmed Gerej na czele około 25 000Tatarów obszedł lewe skrzydło wojsk carskich i zaatakował jeod tyłu. Uderzenie Wyhowskiego wyprowadzone na praweskrzydło przeciwnika dopełniło klęski. Armia kniaziaTrubeckiego została doszczętnie rozbita, szczególnie duŜestraty poniosła jazda “pomiestna". Do niewoli dostało się wieluŜołnierzy rosyjskich, niektóre źródła podają nawet liczbę 15000 Ŝołnierzy i 50 wyŜszych dowódców. Do niewoli poszli teŜwszyscy naczelni dowódcy rosyjskiej armii: PoŜarski, Lwów,Czer-kaski, Lapunow i Buturlin29.

28 A. G. B u l v i n s k i j , Konotops'ka bitva 1659 r., [w:] “UkrainskijIstorićnyj śurnal", 1998, z. 3, s. 77-79.

29 TamŜe, s. 36.

Page 131: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

135

Klęska uwidoczniła niedostatki armii rosyjskiej. Jazdaszlachecka, z której w duŜej mierze złoŜona była armiaTrubeckiego, okazała się niezdyscyplinowana, niewyszko-lona, oniskiej odporności psychicznej — jednym słowem przedstawiałaniską wartość bojową. Po pierwszym ataku, gdy przeciwnikstawiał opór, wjeździe bojarskiej gwałtownie spadało morale izałamywał się duch bojowy, a w rezultacie jazda uciekała z polawalki. Wartość bojowa poszczególnych sotni szlacheckiej jazdyzaleŜała od doświadczenia wojennego tworzących ją bojarów,dworian i dzieci bojarskich. Niektóre sotnie złoŜone z weteranówmiały większą wartość bojową, inne bardzo niską. Na pewnodoborowy skład miały sotnie wyborowe — podjazdowa czyprzyboczna. Słabe wyszkolenie i brak dyscypliny uwidocznił siętakŜe w niektórych oddziałach strzelców. Nie bez znaczenia byłaniekompetencja dowództwa rosyjskiego. Kniaź PoŜarski,dowodzący jazdą szlachecką, popełnił w czasie bitwy bardzopowaŜny błąd, mający swoje tragiczne konsekwencje. Popierwsze, zaatakował nieprzyjaciela, nie wiedząc nic o jego siłach.Co więcej, decydując się na ofensywę, sforsował rzeczkęrozdzielającą obie armie, ponownie sformował szyk zaprzeszkodą, mając rzeczkę za plecami. W ten sposób dopuścił siękarygodnego błędu, polegającego na rozdzieleniu sił mos-kiewskich, bo większa część armii pozostała po drugiej stronierzeczki. Przeszkoda wodna rozdzielała teraz jazdę PoŜarskiego odpozostałych sił Trubeckiego. W ten sposób Trubecki nie mógłudzielić PoŜarskiemu pomocy, gdy ten został zaatakowany.

W 1682 r. uznano oficjalnie, Ŝe przyczynami klęsk podKonotopem, Cudnowem i w innych bitwach było miest-niczestwo. Zgodnie z zasadą miestniczestwa dowództwo zaleŜałood pochodzenia bojara (znaczenia rodu), a nie jego umiejętnościdowódczych. Oznaczało to mniej więcej tyle, Ŝe nie zostawało siędowódcą z powodu predys-

Page 132: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

136

pozycji, ale wyłącznie ze względu na swoje pochodzenie.Przyznanie w 1682 r., Ŝe miestniczestwo było przyczyną wieluklęsk nie było przypadkowe, gdyŜ w tym właśnie roku zasadę tęzniesiono30.

Konotop był olbrzymim ciosem dla Moskwy. W ciągujednego dnia zginął kwiat rosyjskiej szlachty i nic dziwnego, ŜeMoskwa okryła się Ŝałobą. Na dworze cara i w samym mieściezapanowała panika. W granice państwa wtargnęły wojskatatarskie, dokonując ogromnych spustoszeń południowychobszarów Rosji. Obawiano się, Ŝe Mehmed Gerej dotrze dosamej Moskwy. Okazało się, Ŝe były to obawy bezpodstawne,gdyŜ Tatarzy zadowolili się spustoszeniem razriadów siewskiegoi biełgorodzkiego. Spalono podobno 10 000 dworów, a doniewoli poszło około 27 000 ludzi. Był to ostatni w XVII w. takwielki najazd tatarski na Rosję.

Car miał takŜe kłopoty z Kozakami na Białorusi. W 1658 r.doszło tam do otwartej wojny kozacko-moskiewskiej. Sytuacjana obszarze południowo-wschodniej Białorusi była napięta conajmniej od 1657 r. Po śmierci Iwana Zołotarenki pułkownikiembiałoruskim został Iwan Nieczaj. Ten nie zamierzałpodporządkowywać się carskim wojewodom, usuwałmoskiewskie załogi i próbował utworzyć wojskowąadministrację kozacką. Bardzo powaŜnie zaostrzyły się stosunkipomiędzy wojskiem kozackim a carskim. Kozacy spisywalikrzywdy doznane ze strony dowódców carskich, a wojewodowieskarŜyli się carowi na Nieczaja. W 1656 r. Bohdan Chmielnickipowołał komisję, która miała zbadać poczynania pułkownikabiałoruskiego. Komisja wykazała, Ŝe Nieczaj tytułuje się nietylko pułkownikiem białoruskim, ale takŜe mohylewskim ihomelskim. Co więcej, takiej tytulatury uŜywał w stosunku doNieczaja sam Chmielnicki w uniwersałach i listach. Swiad-

30 TamŜe, s. 38-39.

Page 133: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

137

czy to o popieraniu przez hetmana poczynań zmierzających doumocnienia wojskowo-administracyjnej władzy kozackiej napołudniowo-wschodniej Białorusi. Ustanowienie silnej władzykozackiej na tym obszarze byłoby bardzo korzystne dlaKozaczyzny zaporoskiej, gdyŜ twierdze Stary Bychów iMohylew oddzielałyby ją od Litwy. Warto wspomnieć, Ŝe natych obszarach formowane będą ..białoruskie" pułki wojskkozackich. Poczynania Nieczaja bardzo powaŜnie zaniepokoiłycarską administrację, która nie chciała dopuścić do utraty kontrolinad południowo-wschodnim obszarem Białorusi. BohdanChmielnicki, popierający początkowo działania Nieczaja, abyzałagodzić napięcia zabronił mu tytułowania się pułkownikiembiałoruskim i nakazał opuścić Mohylew, ale Nieczaj niepodporządkował się temu. W połowie 1657 r. w Smoleńskuprzystąpiono do formowania karnego oddziału, który miałprzywrócić carskie załogi na południowo-wschodniej połaciBiałorusi. Na czele ekspedycji złoŜonej początkowo z 600 ludzi— w tym 200 strzelców smoleńskich i 5 rot piechoty poddowództwem cudzoziemskich oficerów (m.in. AleksandraLesleya) — stanął wojewoda i stolnik Siemion Zmiejew. OddziałZmiejewa wyrzucił załogi kozackie z wielu białoruskich “wołosti".Aby zwiększyć znaczenie i autorytet carskiej administracji naBiałorusi, Aleksy Michajłowicz mianował na wojewodę wBorysowie samego Wasyla Borysewicza Szeremietiewa,późniejszego niefortunnego wodza na Ukrainie.

Jawne opowiedzenie się przez Nieczaja po stronieWyhowskiego i Polaków w sierpniu 1658 r. doprowadziło dootwartej walki z wojskami moskiewskimi. W rękach IwanaNieczaja były: Stary Bychów, Czausy, Rosławl, Mścisław iwiele innych miast białoruskich. W celu przywrócenia na tychobszarach Białorusi zwierzchnictwa carskiego, utworzono silnąarmię pod dowództwem Iwana Iwanowicza ŁabanowaRostowskiego, która miała walczyć na terenie południowo-wschodniej Białorusi ze zwolen-

Page 134: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

138

nikami Wyhowskiego. W składzie wojsk dowodzonych przezŁabanowa znalazł się takŜe oddział Siemiona Zmiejewa. Wkwietniu 1659 r. Łabanow zdobył Mścisław, w maju oddziałkniazia Bariatyńskiego zajął Rosławl, wkrótce pod władzęcarską przeszły inne miasta. W końcu czerwca Łabanow iZmiejew przystąpili do oblęŜenia Starego Bychowa, gdzieznajdował się sam Nieczaj. Zaciekle broniona przez Kozakówtwierdza zdobyta została po kilkumiesięcznym oblęŜeniu wnocy 14 grudnia31. Iwan Nieczaj został wzięty do niewoli izesłany na Syberię, mimo Ŝe wstawiał się za nim u caraJuraszko Chmielnicki.

Mimo przejściowych trudności, z jakimi borykała się armiacarska pod koniec 1659 r., sytuacja na froncie białoruskimpoprawiła się na jej korzyść. Po pierwsze, klęska konotopskamiała miejsce na Ukrainie — dość daleko od frontubiałoruskiego, nie dotyczyła więc północnej armii IwanaChowańskiego, która miała dźwigać cięŜar walk na Litwie. Podrugie, spacyfikowano siły kozackie Nieczaja i wkrótce pozdobyciu Starego Bychowa przerzucono część siłzaangaŜowanych nad Dnieprem na zachód — w głąb Litwy.Zgrupowanie wojsk pod dowództwem Siemiona Zmiejewaweźmie udział w walkach z partyzantami Samuela Oskierki, anastępnie w bitwie pod Połonką. Po trzecie, wojewoda IwanCho-wański wznowił działania wojenne w pierwszych dniachgrudnia 1659 r., a więc w czasie, kiedy główne siły litewskiewciąŜ tkwiły w Kurlandii. Pozwalało to przypuszczać, Ŝe opór,jaki stawią wojska litewskie, nie będzie zbyt wielki.Przypuszczenia te miały wkrótce okazać się słuszne, gdyŜpierwsze miesiące nowej ofensywy Chowańskiegoprzypominały swoim rozmachem blitzkrieg z lat 1654-1655.

31 Očerki..., s. 509-510.

Page 135: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

139

Wojsko Chowańskiego ściągało z Pskowa, Nowogrodu, Ługi,Toropca i koncentrowało się w Połocku, który był punktemzbornym armii wojewody. Koncentracja wojska moskiewskiegow Wilnie nie uszła litewskiej uwadze. Jan Antoni Chrapowicki,podkomorzy smoleński, zanotował w swoim diariuszu pod datą19 listopada 1659 r.: “Chowański Moskal przyszedł do Wilna w10 000 wojska i z 15 działek"32. Z niepokojem oczekiwanodalszych wydarzeń. Na początku grudnia w uniwersale doszlachty podlaskiej hetman wielki litewski prosił o pomoc. NaLitwie oczekiwano rosyjskiego ataku z wielkimi obawami, alenie poczyniono Ŝadnych kroków mających na celu wzmocnienieobronności księstwa — obie dywizje wojska polowego wciąŜtkwiły w Kurlandii.

Tak jak się spodziewał Chowański, opór, jaki stawili jegoarmii Litwini, nie był zbyt wielki. Litewskie pospolite ruszeniezbierało się niechętnie, nie prezentowało zresztą większejwartości bojowej, a wojska zacięŜnego było zbyt mało. Nawetgdyby szlachta litewska wykazywała zapał do walki,samodzielnie nie była w stanie zatrzymać pochodu wojskmoskiewskich, tym bardziej Ŝe jej wojsko nie zostałoskoncentrowane. Marsz wojska Chowańskiego w kierunkuGrodna próbowały powstrzymać chorągwie powiatu lidz-kiego,zastępując mu drogę w jakimś bliŜej nieokreślonym miejscu —“na mycie", jak pisze Maskiewicz. Niewielkie siły litewskieustawiły się na przeprawie, ale oddziały carskie przeprawiłysię jakimś brodem i uderzyły na Litwinów z boku. Chorągwielitewskie zostały bez trudu rozbite i rozproszone, poniosłyzapewne dość duŜe straty, bo jazda moskiewska rzuciła się wpościg. Dzielnie broniły się natomiast dwie jednostki wojskaregularnego: nadworna chorągiew polsko-węgierska hetmanawielkiego Pawła Sapiehy, dowodzona przez rotmistrzaKrzysztofa Posudziew-

32 J. A. C h r a p o w i c k i , Diariusz. Część pierwsza: lata 1656-1664, Oprać. T. W as i 1 e w s k i. Warszawa 1978, s. 212.

Page 136: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

140

skiego, i chorągiew dragonii jakiegoś kapitana. Obydwuchorągwiom udało się ujść szczęśliwie za Niemen33.

Rozbijając bez trudu nieliczne chorągwie powiatu lidzkiegowojska moskiewskie otwarły sobie drogę na Grodno, którezajęły 19 grudnia. Komendant Gutowski, mimo Ŝe wcześniejdeklarował wolę oporu, poddał miasto praktycznie bez walki.Rosjanie w krótkim czasie zajęli takŜe Lidę i Słonim. W końcugrudnia wojska moskiewskie, wykorzystując elementzaskoczenia, rozbiły beztrosko odpoczywające zgrupowaniewojsk litewskich w Zabłudowie na Podlasiu, “gdzie rachowałosię samego towarzystwa 800". Jeśli wierzyć Maskiewiczowi,Moskale zaskoczyli Litwinów na boŜonarodzeniowymnaboŜeństwie w kościele, co zakończyło się oczywiście litewskąklęską i zabraniem licznych jeńców34. Jakby tego było mało, 28grudnia silny podjazd moskiewski wpadł do Krynek, gdzie stałopięć chorągwi pod dowództwem porucznika Jana Ogińskiego, irozbił je35.

Droga na Brześć Litewski stała dla Chowańskiego otworem.Wojewoda pskowski spustoszył Kamieniec i 7 stycznia wyruszyłpod Brześć. Przemarsz wojsk carskich znaczyły poŜogi, rzezie igrabieŜe, gdyŜ szlachtę litewską zamierzano zmusić doposłuszeństwa terrorem. Tę taktykę stosowano juŜ wcześniej.W diariuszu Chrapowickiego moŜemy wyczytać owydarzeniach budzących trwogę. W drodze do BrześciaMoskale spalili m.in. Białą i Janów. Wśród tych wieści opochodzie Moskali przewijały się takŜe “trwogi wielkie odKozaków", zwłaszcza od strony Pińska. Blady strach padł nalitewską szlachtę, kto mógł uciekał na śmudź lub na Podlasie.

33 B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s. 272. Posudziewski vel Posudziejowski to

Kazimierz, podczaszy orszański.34 TamŜe. s. 273.35 L. K u b a l a , Wojny duńskie..., s. 356; J. A. C h r a p o w i c k i , Diariusz. s. 216.

Wśród tych chorągwi znajdowała się m.in. pancerna chorągiew hetmana wielkiego i 3

chorągwie tatarskie.

Page 137: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

141

Marsz Chowańskiego do twierdzy brzeskiej był tak szybki,Ŝe załoga ledwie zdąŜyła przygotować się do obrony. Kiedytabor moskiewski stanął pod Brześciem, podjazdy kawaleriiwysłane przez Chowańskiego dotarły aŜ pod Lublin36.Dowódcami zamku brzeskiego byli nie-znany z nazwiskakomendant oraz jakiś Święcicki “rotmistrz pieszy hetmański".Twierdza była dobrze przygotowana do obrony, załoga liczyłaponad 2000 ludzi. Chowański widząc umocnienia Brześciazrezygnował ze szturmu i wycofał swoje wojska spodtwierdzy. W tej sytuacji uradowana i pewna siebie załogaprzystąpiła do zabawy i... pijatyki, o czym doniósłChowańskiemu jeden z moskiewskich aresztantów, któremuudało się uciec z więzienia. Iwan Chowański zrozumiał, Ŝetrafiła mu się niezwykła okazja i bez wahania podjął decyzję oataku. Wojsko carskie szybkim, nocnym marszem powróciłopod twierdzę i przystąpiło do szturmu. “PostrzeŜonoć ich, alejuŜ na wałach; dano trochę ognia, ale juŜ nie w czas. Wpadłnieprzyjaciel w zamek...". śołnierze moskiewscy przystąpili dorzezi garnizonu, wycinając go niemal w pień. Upadek silnejtwierdzy i to w taki haniebny sposób był wstrząsem nie tylkona Litwie, ale w całej Rzeczpospolitej. Niespodziewanymsukcesem zaskoczony był sam Chowański. “Sam sięnieprzyjaciel dziwował — pisze Maskiewicz — Ŝe takiejfortecy tak marnie dostał"37.

Nieco wcześniej, bo juŜ w grudniu 1659 r., skapitulowałainna twierdza, tyle Ŝe połoŜona daleko na wschodzie — StaryBychów. W innych warunkach zdobycie po

36 J. A. C h r a p o w i c k i. Diariusz, s. 219-220.37 Zdaniem Maskiewicza ocalało tylko “starszyzny trzech", ale wydaje

się to przesadą. Rzeź była jednak okrutna, skoro jeden z oficerów naliczył

pod bramami około 700 niepochowanych i ułoŜonych w stosy trupów.

Vorbek-Lettov pisze o 1900 zamordowanych — “białym głowom nawet

i dziatkom nie przepuszczono"; B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s. 274;

L. Kubala. Wojny duńskie..., s. 356; M. Vorbek-Lettov. Skarbnica...,

s. 288.

Page 138: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

142

wielomiesięcznym oblęŜeniu potęŜnej sapieŜyńskiej twierdzybyłoby sukcesem wojsk moskiewskich, ale teraz — w obliczunowych sukcesów Chowańskiego — wydarzenie to przeszłoniezauwaŜone. Jak wiemy, oblęŜenie Starego Bychowarozpoczęło się juŜ w maju. Pułkownik Iwan Nieczaj broniłtwierdzy dość skutecznie, organizując nawet liczne wycieczki.Wojska moskiewskie pod dowództwem Siemiona Zmiejewa iIwana Łabanowa Rostowskiego przystąpiły do regularnegooblęŜenia, budując aprosze, szańce i baterie dla dział. Obajdowódcy byli do oblęŜenia dobrze przygotowani i dysponowalicięŜką artylerią—jak pisali oblęŜeni, Moskale dysponowalinawet moździerzem wyrzucającym granaty wagomiaru ponad150 funtów! Jeden z duŜych moździerzy został w październikuzniszczony przez kozacką wycieczkę. Twierdza nie miałajednak szans na odsiecz, gdyŜ wysłane przez Sapiehę na pomocpułki Oskierki i Sosnowskiego składały się z samej jazdy idragonii, i nie były zdolne odblokować twierdzy. Obajpułkownicy załoŜyli obóz w Bobrujsku, ale o Ŝadnymefektywnym działaniu nie mogło być mowy. “Pewna, Ŝe jazdą idość kusymi niektórymi chorągwiami nic nie sprawią" — pisałVorbek-Lettov38. Po upadku twierdzy oba pułki rozdzieliły się:Sosnowski pomaszerował na zachód, Oskierka natomiast starałsię wciąŜ szarpać oddziały moskiewskie. Upadek twierdzybychowskiej dokonał się na skutek zdrady, a oblęŜonychwycięto w pień39.

Teraz wojska moskiewskie dowodzone przez Zmiejewa iŁabanowa mogły zostać przerzucone na zachód, aby wesprzećdziałania głównej armii Chowańskiego. Jak się okaŜe będzie toznaczne wzmocnienie armii wojewody w obliczu groŜącejpolsko-litewskiej odsieczy obleganym przez ChowańskiegoLachowiczom. Samo zdobycie Starego Bychowa byłoosobistym sukcesem Łabanowa Rostowskiego, który doswojego tytułu okolniczego (1649) mógł

38 M. Vorbek-Lettov, Skarbnica..., s. 284.39 TamŜe, s. 284-286.

Page 139: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

143

dołoŜyć czyn “bojarzyna", jako carską nagrodę za zdobycietwierdzy40.

Tymczasem utrata twierdzy brzeskiej, którą w Wolumina Legumokreślano jako wrota do Korony Polskiej i Wielkiego KsięstwaLitewskiego, odbiła się głośnym echem w całej Rzeczpospolitej.Strata Brześcia Litewskiego była tym bardziej bolesna, Ŝejeszcze rok wcześniej, mocą konstytucji “praesidium forteceBrzeskiej", czyli o załodze fortecy brzeskiej, zadaniemobsadzenia fortecy załogą obarczono wojewodę litewskiego ihetmana wielkiego Pawła Sapiehę, zobowiązując go, aby do tegocelu “trzysta człowieka ordynował z woyska". Zapewniono, Ŝezałoga twierdzy brzeskiej będzie miała Ŝołd ze skarbuRzeczpospolitej, a “przełoŜony nad armatą" miał dopilnowaćnaleŜytego zaopatrzenia twierdzy w kule, proch, armaty i innegorodzaju materiał wojenny41. Zdawano sobie powszechnie sprawę zfaktu, Ŝe utracie twierdzy winna jest sama załoga, dodatkowychprzyczyn własnych niepowodzeń szukano takŜe w przewadze wojskcarskich, na ogół znacznie zawyŜając ich liczebność. JoachimJerlicz pisze, Ŝe pod Brześć podeszło jakoby 40 000 Ŝołnierzymoskiewskich!42

Nieoczekiwany upadek Brześcia Litewskiego (131 1660)zakończony rzezią załogi i zagrabieniem ogromnych dóbrznacznie poprawił połoŜenie wojsk carskich na tym obszarze.Komendantem Brześcia został Lew Kirełowicz Sakowski.PoniewaŜ w chwili kapitulacji garnizon Brześcia liczył 600piechurów, moŜna przypuszczać, Ŝe Chowański pozostawił wtwierdzy nieco więcej niŜ 600 Ŝołnierzy. Wystarczające byłyzapasy prochu i Ŝywności, w twierdzy było teŜ niemało dział —prawdopodobnie około 4043.

40 Dvoranskie..“ t. 1, s. 290.41 Volumina Legum, t. IV. wyd. J. Ohryzko, Petersburg 1859, s. 320.42 J. J e r l i c z , Latopisiec albo kroniczka, wyd. K. W. Wójcicki, t. I.

Warszawa 1853, s. 46.43 Merkuriusz Polski, oprać. A. Przyboś, Kraków 1960, s. 74-76.

Page 140: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

144

W obliczu szybkich postępów nieprzyjaciela na ironięzakrawa fakt, Ŝe sen z powiek spędzał hetmanowi wielkiemuPawłowi SapieŜe nie tyle brak Ŝołnierzy, ile zaległości wwypłacaniu im Ŝołdu. W końcu 1659 r. wojsko litewskie liczyło20 000 Ŝołnierzy. Z korespondencji Paców wynika, Ŝe takwysoka liczebność wojska budziła obawy o pozyskanie źródełna zapłatę Ŝołdu44. Jest to przyczynek do poznania mentalnościszlachty staropolskiej i realiów epoki, pamiętajmy bowiem, Ŝetroska o pieniądze towarzyszyła urzędnikom litewskim w czasie,kiedy wojska moskiewskie zagraŜały istnieniu WielkiegoKsięstwa Litewskiego, a wojna ze Szwecją, co prawda była juŜwygrana, ale wciąŜ jeszcze trwała, słuszność tych obawpotwierdziły późniejsze konfederacje litewskiego wojska. Wsytuacji takiego chaosu i haniebnej wręcz niemocy litewskiegowojska, trudno mieć pretensje do szlachty litewskiej, Ŝeratowała skórę przysięgając na wierność carowi.

Chowański, mając w ręku Brześć, mógł teraz rozesłaćpodjazdy na wszystkie strony. Niektóre z nich dotarły aŜ doPuszczy Białowieskiej, inne do granic Wołynia. Na efekty nietrzeba było długo czekać. 25 stycznia silny podjazd moskiewskibojarzyna Iwana Nikitycza natknął się pod PruŜanami nazgrupowanie pułkownika Michała Obuchowicza i rozbił jedoszczętnie. Michał Obuchowicz był raczej małodoświadczonym wodzem, chociaŜ miał za sobą liczne bitwy:Beresteczko, śwaniec, Warszawę. Był na pewno lepszympolitykiem, m.in. trzykrotnie posłował do Moskwy. PodPruŜanami (Malczem)45 feralnego 25 stycznia miał podswoją komendą osiem

44 “Z listami przepowiednimi [sic!] ostroŜnie szafować, bo juŜ jest

wojska 20000, a nie powinno być jeno 15000. Bóg wie, skąd płaca

będzie". Krzysztof Pac kanclerz WKsL do oboźnego WKsL Michała Paca

z Tucholi 28 XI 1659 r.t cyt. za: L. K u b a l a , Wojny duńskie..., s. 360.45 Bitwa pod PruŜanami nazywana jest takŜe pod Malczem lub

Małczycami.

Page 141: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

145

chorągwi jazdy i pięć dragonii, a więc około 1400 ludzi. Podjazdmoskiewski Iwana Nikitycza (wojewody smoleńskiego i kuzynaIwana Chowańskiego) składał się wyłącznie z jazdy. Mógł onliczyć nawet 2000 koni, bo tyle podawali moskiewscy jeńcy46.

Michał Obuchowicz dowodził w tym czasie pułkiem, któryprzejął po swoim ojcu, niefortunnym obrońcy Smoleńska. Na wieśćo nadciągających w kierunku PruŜan Moskalach, pułk 23 styczniawyszedł z Kowna. Do bitwy doszło gdzieś pomiędzy PruŜanamii Malczem. Początkowe stracie było korzystne dla Obuchowicza.SzarŜując na czele dwóch chorągwi kozackich (chorągwieKotowicza i Judyckiego) odrzucił straŜ przednią przeciwnika,zdobywając nawet dwa sztandary. Wkrótce jednak Moskaleponowili atak. Teraz sam Obuchowicz na czele własnej chorągwioraz chorągwi kasztelana połockiego Jana Korsaka rzucił się narajtarię i jazdę bojarską mając za plecami jako wsparcie pozostałechorągwie kozackie pułku, a za nimi chorągwie dragonii.Przewaga nieprzyjaciela była na tyle znaczna, Ŝe jazda litewskazaczęła się cofać w kierunku własnej dragonii. Wkrótce odwfótzamienił się w ucieczkę. Jazda moskiewska rozbiła bez trudu dwiechorągwie litewskie, chociaŜ osamotnieni Litwini bronili siębardzo dzielnie. W czasie ucieczki zawiódł pułkownika koń iObuchowicza dopadli Moskale. W trakcie nierównej walkiotrzymał kilka cięŜkich ran, w tym jedną w twarz, a następnie, juŜw trakcie niefortunnej ucieczki, jeszcze trzykrotnie cięto go wgłowę. CięŜko ranny dostał się do niewoli niejakiego SiemionaKowdeja, “dworzanina sotni samego Chowańskiego"47.

Klęska Obuchowicza była zupełna: poza rozbitymi dwomachorągwiami dragonii Jerzego Karola Hlebowicza,

46 Dyaryusz Michała Obuchowicza, [w:] Pamiętniki historyczne do

wyjaśnienia spraw publicznych w Polsce XVII wieku, oprać. M. Ba1iński, Wilno 1859, s.

66.47 TamŜe, s. 66.

10 — Połonka-Basia 1660

Page 142: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

146

w których pierwszymi uciekającymi byli ich kapitanowie, “ŜeŜaden nie wystrzelił", trzy pozostałe przeszły być moŜe na stronęmoskiewską. Chorągwie jazdy kozackiej nie zdradziły, ale“wszystkie w rozsypkę poszli"48. Litwini ponieśli dość duŜe straty,w samej chorągwi Obuchowicza do niewoli poszło 13 towarzyszy,z innych przynajmniej po kilku. Wzięcie do niewoli pułkownikaMichała Obuchowicza było sporym sukcesem IwanaChowańskiego, gdyŜ była to postać znana carowi. Był to jeniecbardzo cenny, bo Aleksy Michajłowicz dwukrotnie przyjmowałgo na dworze, a kiedy w 1662 r. doszło w Smoleńsku do wymianyjeńców, za Obuchowicza musiano uwolnić aŜ sześciu dowódcówrosyjskich.

Po upadku Brześcia i rozbiciu pułku Michała Obuchowiczanastroje wśród szlachty litewskiej były wprost katastroficzne.Najlepiej świadczą o tym słowa Macieja Vorbeka-Lettova, ongiślekarza Władysława IV, przebywającego przez jakiś czas wtwierdzy Słuck, który wymieniając poraŜki litewskie i zajęcieBrześcia pisze wreszcie “[...] Chowański czaty aŜ pod sam Lublin ipod Węgrów puszcza. Brańsk w niwecz dezolowany[spustoszony]. Łuków gramotę [pismo poddańcze] odChowańskiego wziął; zgoła nie dobywając szabli wielkich rzeczydokazał [Chowański]. Jwp. Paweł Sapieha wojewoda wileński,hetman Wielkiego Księstwa Litewskiego aŜ pod Zamość sięretirował [wycofał]. BoŜe bądź [z] województwemnowogródzkim"49. Z Węgrowa, dokąd dotarły moskiewskiepodjazdy, do Warszawy było zaledwie 65 km!

Tymczasem na podbitych obszarach Litwy spieszono zwyrazami poddaństwa, zamykano się w murach nielicznych juŜtwierdz, albo całymi rodzinami uciekano z terytorium księstwa.Wiele szlachty litewskiej błąkało się

48 M. Vorbek-Lettov, Skarbnica..., s. 288; T. W a s i l e w s k i .Michał Leon Obuchowicz, PSB 1978, z. 98. s. 476-477.

49 M. Vorbek-L ettov, Skarbnica..., s. 288.

Page 143: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

147

potem po śmudzi lub Podlasiu, szukając schronienia.Przykładem moŜe być podkomorzy smoleński Jan AntoniChrapowicki. Opuścił on swoje Łabno juŜ 20 grudniauchodząc przez podjazdami Chowańskiego i przeniósł się doAndrianek przekazanych mu ongiś przez Pawła Sapiehę. Niezagrzał tu jednak długo miejsca i juŜ pod koniec grudniamusiał uciekać dalej. Przez jakiś czas tułał się na Podlasiu, aŜwreszcie schronił się na dłuŜej w naleŜącej do BogusławaRadziwiłła Tończy. Chrapowicki powrócił na Litwę dopiero pozwycięstwie pod Połonką. Podkreślmy jednak, Ŝe Chrapowickimiał to szczęście, Ŝe był nie tylko przyjacielem i zaufanymPawła Sapiehy, ale utrzymywał takŜe dobre stosunki zBogusławem Radziwiłłem50.

Po pacyfikacji województwa brzeskiego kniaź Iwan Cho-wański mógł się wreszcie skupić na zajęciu Nowogródka, którywcześniej umyślnie ominął. Stało się tak dlatego, Ŝe doniesionomu, iŜ w Nowogródku zamknęło się rzekomo 20 000 szlachty iwojska. Wojewoda obawiając się twardego oporu zadecydowałnie atakować miasta i jak wiemy ruszył od razu na Grodno.Chowański przebywał w Brześciu do 3 lutego. W tym dniu,pozostawiwszy w twierdzy garnizon złoŜony z 80051 Ŝołnierzypiechoty, wyruszył do Nowogródka.

Jakie siły zgromadzono w Nowogródku i czy mogły się oneobronić przed Chowańskim? Odpowiedź musi być negatywna,gdyŜ wojska regularnego było jak na lekarstwo, a pospoliteruszenie nie stanowiło praktycznie Ŝadnej siły bojowej. Wgrudniu, kiedy Chowański ominął Nowogródek w drodze doGrodna, zdaniem Maskiewicza

50 T. W a s i l e w s k i, Wstąp, [w:] J. A. C h r a p o w i c k i , Diariusz, s.46-47.

51 Maskiewicz pisze, ze Chowański pozostawił w Brześciu 800 ludzi,natomiast hetman Sapieha pisał do Połubińskiego 11 II 1660 r., Ŝe garnizonliczy 500 ludzi. Zarówno Jasnowski jak i Kubala przyjmują liczbę 800Ŝołnierzy; B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s. 276; J. J a s n o w s k i ,Aleksander..., s. 179; L. K u b a l a , Wojny duńskie..., s. 356.

Page 144: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

148

w mieście znajdowało się tylko kilkaset koni jazdy pospolitegoruszenia oraz dwie chorągwie dragońskie Jerzego Hlebowicza.UwaŜamy, Ŝe liczebność pospolitaków do lutego nie wzrosła wistotny sposób (jeśli nawet nie zmalała) na skutek sterroryzowaniaszlachty litewskiej przez moskiewskie okrucieństwa. “Pan Bógskarał był nas — pisze Maskiewicz — Ŝe się Ŝadną miarą szlachtanie chciała była gromadzić na pospolite ruszenie". KaŜdy szukałraczej ratunku w twierdzach: Lachowiczach, NieświeŜu i Słucku52.Naszym zdaniem w Nowogródku mogło zgromadzić się conajwyŜej kilkaset szlachty. Co do wojska regularnego, to obiechorągwie Hlebowicza stacjonujące w Nowogródku stanowiłyczęść zgrupowania Michała Obuchowicza, które zostało rozbite25 stycznia pod PruŜanami.

To, co odróŜniało województwo nowogródzkie od innych, to chęćstawienia oporu — przynajmniej tak deklarowano. Niestety, naprośby szlachty o przysłanie posiłków hetman wielki Paweł Sapiehaodpisał, Ŝe posiłków dać nie moŜe, gdyŜ sam ma kłopoty zutrzymaniem na słuŜbie nawet tej skromnej liczby wojska, któremiał przy sobie. Chodziło oczywiście o trudności z zapłatą Ŝołdu,którego domagało się wojsko. Przez województwo przechodziłwprawdzie pułk Jana Sosnowskiego, maszerujący na zachód spodMohylewa, ale ku rozpaczy szlachty nowogródzkiej Sosnowskiodmówił współpracy, powołując się na rozkazy hetmańskie53.ZatrwoŜona szlachta miała jeszcze nadzieję, Ŝe komisarzom uda sięzawrzeć rozejm, ale kiedy okazało się, Ŝe nie ma na to Ŝadnychszans, poddała się carowi. Gwoli usprawiedliwienia naleŜydodać, Ŝe posłów do

52 B. M a s k i e w i c z. Pamiętniki..., s. 272.53 “Niceśmy nie sprawili, bo się ordynansem wymówili" — napisał

Maskiewicz. ChociaŜ szlachta deklarowała zapewnić pułkowi Sosnowskiego prowiant, anawet zapłatę za ćwierć słuŜby; B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s. 275.

Page 145: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

149

Iwana Chowańskiego wysłały juŜ wcześniej powiaty Słonimski iwołkowyski54. Według procedury szlachta poddających się carowipowiatów miała kolejno przysięgać na wierność Aleksemu, aczyniła to przed jego specjalnymi wysłannikami w określonychmiejscach, m.in. właśnie w Nowogródku.

9 lutego część szlachty pod dowództwem chorąŜegonowogródzkiego Macieja Frąckiewicza Radzimińskiego opuściłaNowogródek i skierowała się do Słucka. Była to raczej ucieczkaprzed Moskwą, bo chęci do walki juŜ szlachta nie miała — dzieńwcześniej Frąckiewicz zwinął powiatową chorągiew, “nad ćwierćwysłuŜoną pospolitego ruszenia nie mogąc bracią zatrzymać'>55.Inna sprawa, Ŝe w sytuacji, w jakiej znalazł się izolowanyNowogródek, nie było raczej innego wyjścia. Skoro nie moŜnabyło liczyć na pomoc wojska regularnego, stawianie oporu niemiało większego sensu.

Tymczasem carski wojewoda wileński, Daniło JefimowiczMyszecki56, dowiedziawszy się o zamieszaniu wśród szlachtywojewództwa nowogródzkiego i jego kapitulanckich nastrojach,wysłał do Nowogródka oddział 200 konnych z kapitanem MinąStefanowiczem Sziłowem. Sziłow zajął zamek, a kiedy doNowogródka przybył Hrehory Czirykow, aby przyjmować wimieniu cara przysięgę wierności, został przez Sziłowauwięziony. Chowański nie wiedząc, Ŝe Czirykow był juŜ w No-wogródku, posłał tam Iwana Aleksiejewicza Zielonowa. który14 lutego przyjął przysięgę od szlachty zgromadzonej

54 Notabene posłowie wołkowyscy zostali zaatakowani przypadkowo (?)przez czatę moskiewską i pozabijani. Winnych tego incydentu Moskalesurowo ukarali, ,jednych ścinano, drugich ćwiertowano"; B. Mas-kiewicz,Pamiętniki..., s. 276-277.

53 M. Vorbek-Lettov. Skarbnica..., s. 289.56 Zastąpił on wojewodę Michaiła Siemionowicza Szachowskiego pod

koniec 1659 r.

Page 146: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

150

w Nowogródku. Przysięga była składana gromadnie, stądwiele szlachty “miasto [zamiast] przysięgi to pacierze sobiemówili albo bełkotali tylko". Gorzej mieli ci, którzyprzysięgali później, gdyŜ ci musieli dokładnie powtarzaćsłowa przysięgi przed popem moskiewskim. Przysięga nawierność carowi miała gwarantować bezpieczeństwo osobistei majątkowe, ale tego ostatniego wcale nie przestrzegano. Wciągu kolejnych dni nie ustały nieporozumienia międzySziłowem a wysłannikami Chowańskiego— doszło nawet do obrzucenia kamieniami rajtarówChowańskiego przez Ŝołnierzy Sziłowa, kiedy rajtarzychcieli zająć w imieniu wojewody zamek. Sytuacja rozwiązała się dopiero 25 lutego po przybyciu do Nowogródkasamego Iwana Chowańskiego. Wojewoda wjechał doNowogródka z wielką pompą i muzyką. Jak powiadano,pewnie z przesadą, w ciągu najbliŜszych dni wyjechało doMoskwy 15 000 wozów ze zrabowanymi skarbami. Opróczłupów odesłano do cara takŜe część znaczniejszychjeńców, m.in. Michała Obuchowicza. Z mianowania Cho-wańskiego urząd wojewody nowogródzkiego objął OfanasijAndrejewicz Tarchow, ale w końcu marca zastąpił goPaweł Mitrofanowicz Goleniszczew Kutuzow57.

Pod koniec lutego dotarły do Chowańskiego wieści okoncentracji na Podlasiu dywizji hetmańskiej dowodzonej podnieobecność Pawła Sapiehy przez pisarza Aleksandra HilaregoPołubińskiego. 29 lutego Chowański na czele armii wyruszył zNowogródka z zamysłem rozbicia dywizji Połubińskiego.Maszerował szybko (było to charakterystyczne dla jegodziałania), ale mimo spalenia Dereczyna— majątku Połubińskiego — nie udało mu się sprowokowaćLitwinów do bitwy. Dywizja Połubińskiego, ustępującRosjanom liczebnością, przezornie wycofała się za Bug.

57 Wszyscy wojewodowie podlegali Chowańskiemu. Usunięcie z urzędu

wojewody Tarchowa miało miejsce w marcu; B. M a s k i e wi c z , Pamiętniki..., s.

277-293.

Page 147: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

151

PoniewaŜ nie udało się pokonać Połubińskiego, Chowańskiprzystąpił 23 marca do oblęŜenia Lachowicz.

W czasie kiedy podbite województwo nowogródzkieprzysięgało na wierność carowi, jeszcze tylko powiat piński niebył zajęty przez Moskwę. Ostatnim azylem były takŜe trzyfortece białoruskie: Słuck, Lachowicze i NieświeŜ. Te trzytwierdze tkwiły na opanowanym przez Rosjan obszarzeBiałorusi niczym ciernie. Ich załogi mogły się bronić, nie byłyjednak w stanie rozwinąć Ŝadnych powaŜniejszych działańofensywnych z wyjątkiem nękania carskich liniikomunikacyjnych. Fortece te stały się schronieniem dla licznejszlachty litewskiej, w tym takŜe dla Macieja Vorbeka-Lettova.Co nie mniej waŜne, stały się takŜe bazą operacyjną dlaniewielkich oddziałów litewskich prowadzących walkępartyzancką. Największym zgrupowaniem partyzanckim byłpułk Samuela Oskierki, który w marcu działał w okolicyNieświeŜa zaopatrując zamek w Ŝywność i proch. Oskierkaułatwił takŜe ewakuację do NieświeŜa rodzinom szlacheckim zzajętego przez Rosjan Nowogródka. Pułk Oskierki liczyć miałw tym czasie około 2500 ludzi i starał się przeciąć carskie liniekomunikacyjne zaopatrujące armię Chowanskiego, kiedy tenprzystąpił do oblęŜenia Lachowicz. Oskierka nie trzymał siętylko jednego rejonu, ale współpracował takŜe z fortecą słucką.Od kwietnia do czerwca skutecznie gnębił tyły armii carskiej,podporządkowując sobie mniejsze oddziały ochotniczeDionizego Muraszki i jakiegoś Staniszewskiego. Działaniapułku Oskierki powodowały, Ŝe część wojsk carskich poddowództwem Siemiona Zmiejewa odkomenderowana została dozabezpieczenia tyłów armii. Na początku czerwca udało sięZmiejewowi rozbić grupę Oskierki, ale w krótkim czasiepułkownik zebrał ponownie swoje oddziały i kontynuowałwalkę szarpaną. Pułk Oskierki skupiał na sobie uwagęoddziałów Zmiejewa aŜ do bitwy pod Połonką. Dopiero wprzeddzień bitwy Zmiejew połączył się z siłami

Page 148: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

152

głównymi Chowańskiego. W czasie bitwy pod Połonką udałosię nawet Oskierce podejść pod moskiewski obóz podLachowiczami58.

Partyzancka działalność Oskierki i Muraszki była nie doprzecenienia, ale przyprawiała takŜe o ból głowy komisarzypolskich i litewskich, poniewaŜ dochodziło do naruszenianietykalności posłów i gońców podróŜujących w sprawachdyplomatycznych. Największym skandalem było zaatakowaniew Mirze posłów moskiewskich. Podjazd Oskierki i Muraszkiotrzymawszy wiadomość, Ŝe w Mirze znajduje się kilkamoskiewskich chorągwi, wpadł do miasta, wyciął rajtarskąeskortę posłów, a ich samych uprowadził do Słucka.Wydarzenie to wywołało oburzenie nie tylko ze stronyMoskwy, ale teŜ i naszych komisarzy. Wkrótce pułkownikSamuel Oskierka musiał się tłumaczyć, Ŝe osobiście wpodjeździe nie brał udziału, ale faktycznie wysłał go do Mira,ale nie wiedział, Ŝe znajdują się tam moskiewscy posłowie. Zniezręcznej sytuacji musieli się nasi komisarze tłumaczyćprzed komisarzami moskiewskimi. Sprawa miała swój epilogw obustronnym postanowieniu o wzajemnej nienaruszalnościgońców i posłów, o czym strony miały powiadomić swoichdowódców wojskowych. Nasi komisarze uczynili to wstosunku do Stefana Czarnieckiego w liście z 25 maja59.

Wejście Chowańskiego daleko w głąb Litwy i wydłuŜenie jegolinii komunikacyjnych istotnie zwiększyło znaczenie strategicznepozostawionej na jego tyłach twierdzy słuckiej. RozbudowaSłucka w latach pięćdziesiątych miała imponujące tempo,chociaŜ w 1658 r. prace ziemne w duŜej mierze udaremniłydeszcze. Większość fortyfikacji ziemnych wymagała dalszejrestauracji. Mimo to fortalicje Słucka były potęŜne, a samatwierdza opa-

58 T. W a s i 1 e w s k i, Oskierka..., s. 364. 59 Komisarze do posłów moskiewskich, Mińsk, 22 V 1660; Bibl. Czart.. TN154, s. 167, TamŜe, s. 157,

Page 149: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

153

trzona stałą załogą i silną artylerią. Próby opanowania Słuckaprzez Trubeckiego w roku 1655 nie udały się, GubernatoremSłucka był wówczas zaufany oberszterlejtnant księciaBogusława, Szkot Wilhelm Paterson. Załoga składała się m.in. zregimentu piechoty Bogusława Radziwiłła, najpierwdowodzonego przez oberszterlejmanta Wilhelmema Patersona, apotem Adama Wallaxa (Vollaxa)60. W 1656 r. następują zmianyna stanowisku komendanta Słucka: najpierw Patersona zastępujeober-szterlejtnant Wallax, a następnie tegoŜ major Jan Gros. W1660 r. komendantem twierdzy był — jak się wydaje —Friedrich Klosing. W interesującym nas okresie najwięcej jednakdo powiedzenia mają w Słucku komisarze Bogusława Radziwiłła:Kazimierz Kłokocki i Władysław Huryn.

Aby powiększyć garnizon, utworzono ze zgromadzonej wtwierdzy szlachty improwizowane chorągwie szlacheckie, którepodlegały komendantowi i mogły zostać wykorzystane do obronytwierdzy albo podjazdów. Nadanie chorągwiom szlacheckimorganizacyjnych ram było niezbędne chociaŜby ze względówbezpieczeństwa twierdzy. Na rozkaz Friedricha Klosinga zeszlachty zebranej w Słucku utworzono chorągiew szlachecką ocharakterze pospolitego ruszenia. Na popisie chorągwi przedkomisarzami Bogusława Radziwiłła i komendantem Klosingiembyło “z pacholikami koni ze 300". Rotmistrzem chorągwi zostałwybrany przez szlachtę stolnik orszański Hieronim WładysławBrzuchański, porucznikiem Jan Słąski, a chorąŜym Jan Wołk.Wśród zgromadzonych w Słucku szlachciców widzimy takŜem.in. Hrehorego Mirskiego, straŜnika litewskiego, Stanisławaśabę, pisarza nowogrodzkiego

60 Majorem w tym regimencie był Gros, a kapitanami Karling i Ditlof. Pozaregimentem pieszym była w Słucku jakaś nieduŜa jednostka dragońska, bo mowa jesto poruczniku dragonii, niejakim Ortelsonie; Przyczynki do dziejów Słucka (1654-1660), “Przegląd Bibliograficzno-Archeologiczny", t. II, Warszawa, 1881, s. 142.

Page 150: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

154

i Jana Kazimierza Horbaczewskiego, podstolego rzeczyc-kiego.Chorągiew Brzuchańskiego podpisała artykuły wojenne ipunkty przedstawione jej przez komendanta, które regulowałyobowiązki szlachty. Zgodnie z nimi szlachta podlegała wtwierdzy władzy komendanta, a na podjazdach wybranegorotmistrza miała takŜe obowiązek obrony wałów z czeladziąwłasną i “inszą szlachtą". To ostatnie sformułowanie nasuwaprzypuszczenie, Ŝe chorągiew Brzuchańskiego nie była w Słuckujedyną szlachecką chorągwią. śywność oraz broń, proch i ołówmiała mieć szlachta własne. Akces do chorągwi nie byłobowiązkowy i była to istotna róŜnica w stosunku dozwołanego w normalny sposób pospolitego ruszenia61.Przykładem działalności wojskowej braci szlacheckiej,potwierdzonym przez źródła, jest podjazd wysłany ze Słucka podkomendą Oskierki pod śubarowicze “gromić Kozaków".Podjazd zakończył się rozbiciem silnego zgrupowaniakozackiego62. Jan Kazimierz, aby choć chwilowo powstrzymaćimpet ofensywy moskiewskiej, próbował pertraktować. JuŜ w paź-dzierniku wysłał do cara posła Ŝądając, aby do zakończenia prackomisji ustanowiono rozejm. Car obiecał to uczynić, ale słowanie dotrzymał. W takiej sytuacji od stycznia do marca 1660 rokupolscy komisarze siedzieli bezczynnie w Sielcu, obawiając siępodróŜy przez kraj ogarnięty działaniami wojennymi.Korespondencja z moskiewskimi

61 Sam Vorbek-Lettov uŜywa sformułowania “szlachecka chorągiew".

Wydaje się logiczne załoŜenie, Ŝe podobnie czyniono w Lachowiczachi NieświeŜu; Vorbek-Lettov. Skarbnica..., s. 286-287; spis szlachtyw: Przyczynki do dziejów Słucka, s. 147.

62 Działo się to 19 I 1660 r. W podjeździe brali udział Zygmunti Aleksander Lettovowie, synowie Macieja, którzy “zdrowi i bez szkody

w czeladzi i koniach powrócili nazad". Skoro sam Maciej nie uczestniczyłw podjeździe, moŜe to oznaczać, Ŝe poszła tylko część chorągwiBrzuchańskiego. T. Wasilewski przesuwa termin akcji na luty i podaje, Ŝepobitych Kozaków miało być rzekomo 3000; M. Vorbek-Lettov,Skarbnica..., s. 289; T. W a s i 1 e w s k i, Oskierka..., s. 364.

Page 151: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

155

komisarzami oraz z samym Chowańskim nie przynosiła wzasadzie Ŝadnych rezultatów. W tym czasie jednym ze śladówdziałalności komisarzy litewskich: starosty ŜmudzkiegoJerzego Karola Hlebowicza, marszałka wielkiego litewskiegoKrzysztofa Zawiszy i referendarza Cypriana Brzostowskiego, byłlist do Iwana Chowanskiego z prośbą o zwrot zagrabionych wBrześciu dóbr Brzostowskiego. Aby skutecznie załatwić sprawę,powoływano się na pokrewieństwo Hlebowicza iChowanskiego, “[...] Ŝe jeden i drugi z księŜnej Koreckiej sięurodził". MoŜna przypuszczać, Ŝe ustanowienie pierwszymkomisarzem starosty Ŝmudzkiego nie było przypadkowe. Wpięcioosobowej komisji poza trzema komisarzami litewskimibyli jeszcze dwaj wojewodowie koronni: sieradzki Wierzbowskii mazowiecki Sarbiewski. Chowański dał komisarzom listybezpieczeństwa, ale działań wojennych nie zaprzestał. W dalsządrogę wyruszyli komisarze dopiero 20 marca, na wyraźnąprośbę cara skierowaną do króla Jana Kazimierza o przysłaniedelegatów do Mińska63. Po przybyciu do Mińska obradyodwlokły się znowu, gdyŜ najpierw zmarł moskiewskikomisarz, a potem przyszły święta wielkanocne i dwutygodniowyokres bezczynności. Obie strony nie spieszyły się z podjęciemrozmów i traktowały je jako element gry na czas. Delegacjamoskiewska, której przewodził kniaź Nikita Odojewski, miała wswoich szeregach takŜe dość liczną reprezentację Kozaków64.

Cele, jakie przyświecały komisji polsko-litewskiej wyjaśniaMaskiewicz: “[...] bo teŜ i ta komisyja nie dla traktatów zMoskwą, jako dla zatrzymania zawziętości moskiewskiej nasejmie uchwalona była, aby nieprzyjaciel ubezpieczonykomisyja i traktatami nie następował tak bardzo na państwo.Ale przecie diabeł Chowanskiego podmógł, bo on nie patrząc nakomisyja — będzie albo nie? — wojował państwo nasze

63 L. K u b a 1 a, Wojny duńskie..., s. 358.64 Przewodniczyli jej Wasyl Zołotarenko i Fedor Korobka; L. K u b a 1 a,

Wojny duńskie..., s. 358.

Page 152: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

156

jako mogąc"65. Taka postawa Chowańskiego jest oczywista —zdawał sobie sprawę, Ŝe wszelkie zabiegi ze strony polsko-litewskiej o zawieszenie broni, to chęć zyskania na czasie.Dlatego wojewoda odpowiadał, Ŝe wojna wojną, a komisjakomisją, i nie zaprzestawał działań wojennych. Strona carskastosowała obstrukcję i wymyślała wciąŜ nowe sposoby, abyprace komisji przeciągały się w czasie, gdyŜ dalsze sukcesyChowańskiego dawały komisarzom rosyjskim lepszą pozycjęnegocjacyjną. Zdarzało się jednak i tak, Ŝe to polsko-litewskastrona przeciągała rozmowy. Nie tylko dlatego, Ŝe częśćpostulatów carskich była nie do przyjęcia, ale w Warszawieobawiano się, Ŝe traktat pokojowy z Moskwą sprowokuje wojnę zTurcją66. Mimo wszystko to strona litewska wiązała z pracamikomisji większe nadzieje. Spodziewano się przynajmniejchwilowego zaprzestania działań wojennych na Litwie. Wefekcie postaw obu stron komisja Ŝyła swoim Ŝyciem, adziałania wojenne nie ustawały w swojej intensywności.

Tymczasem na Litwie część szlachty dobrowolnie przy-sięgała na gramotę cesarską, podporządkowując się IwanowiChowańskiemu i mianowanym przez niego urzędnikommoskiewskim. Czynili tak zwłaszcza ci, których majątkizagroŜone były rabunkiem. Byli takŜe tacy, którzy wyjeŜdŜali ztwierdz, aby poddać się Chowańskiemu67. Bezlitosne

65 B. M a s k i e w i c z, Pamiętniki..., s. 290.66 W kwietniu hetman wielki koronny Stanisław Rewera Potocki pisał

do komisarzy: “[...] jeśli my zawrzemy ugodę z Moskwą, to Turcyi Tatarzy uderzą na nas, bo hospodarowie mołdawski i wołoski posiali juŜpodejrzenia, Ŝe się układamy z Moskwą przeciwko Tatarom", L. K u b a 1 a,

Wojny duńskie..., s. 359; S. M. S o 1 o v i e v, Jstoria Rossii..., s. 79.67 Maskiewicz pisze, Ŝe w marcu “niemało szlachty z zamków

poprzyjeŜdŜało i przysięgali w Nowogródku przed wojewodą z zamkui hramoty brali. Ale się oszukali nieboŜęta, bo tego Ŝałowali". Okazało sięwkrótce, Ŝe Moskwa “poczęła plądrować w województwie, ludzi męczyć,dwory i wsie palić". Przysięga na wierność carowi nie gwarantowała

nietykalności osobistej i majątkowej; B. M a s k i e w i c z . Pamiętniki...,

s. 286-288.

Page 153: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

157

palenie i rabowanie majątków przez wojska rosyjskie przynosiłoChowańskiemu korzyści — szlachta litewska była przeraŜona isterroryzowana. Przysięganie carowi nie zawsze oznaczałouczestnictwo w czynnej walce zbrojnej po jego stronie. Była togwarancja posłuszeństwa, a więc niestawiania oporu inieudzielania pomocy walczącym z Moskwą wojskomlitewskim. Zdarzało się takŜe, Ŝe szlachcic po przysiędzedostawał pozwolenie na sformowanie oddziału, który miałwalczyć po stronie moskiewskiej, ale oddział taki zaraz pouformowaniu podejmował walkę partyzancką z najeźdźcą68. Zzapisów Maskiewicza wynika, Ŝe szlachta zaprzysięŜona byławysyłana jako asysta róŜnych posłów moskiewskich. Szlachtazgromadzona w Nowogródku miała obowiązek przeprowadzićowych posłów kilka mil lub nawet do Wilna69. Wydaje się, Ŝe wten sposób zapewniano im bezpieczeństwo od partyzantówlitewskich lub “swawolnych kup". Na przełomie lutego i marcadziałalność partyzantów litewskich przybrała tak powaŜnerozmiary, Ŝe podraŜniony tym Chowański przystąpił dopacyfikacji70. Podjazdy partyzanckie miały oparcie w niezajętychjeszcze

68 Przykładem moŜe być Ferdynand Ror. który na początku czerwca zazgodą moskiewską zebrał chorągiew, ale wykorzystał ją do walkiz nieprzyjacielem. “Przejąwszy coś Moskwy za Niemnem potracił ich[zabił]; między innymi Iwana Jakowlewicza Kuszelowa wziął jadącego doGrodna do Chowanskiego". Wściekły Chowański wysłał przeciwko Rorowidwie roty rajtarskie, ale bez efektu. Później wysłano jeszcze większe siły.W obu wypadkach zakończyło się pacyfikacją i grabieŜą powiatu lidzkiego;B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s. 300.

69 B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s. 297.70 Co prawda Maskiewicz pisze, Ŝe Chowański nie mógł juŜ po

wstrzymać palenia i grabienia dokonywanych przez swoje wojska, jednaktrudno uwierzyć, aby rozkazy pacyfikacji mogły wyjść bez zgodynaczelnego wodza. Inna sprawa, Ŝe niektórzy wojskowi moskiewscynaciskali na Chowanskiego, by stosować jeszcze bardziej krwawe metody(sprawa szlachty w Nowogródku, której Chowański nie pozwolił wyciąć);B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s. 289.

Page 154: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

158

twierdzach, m.in. w NieświeŜu. Nie bez znaczenia było, Ŝe wtym rejonie działał sławny Samuel Oskierka, który namawiałdo oporu71.

W połowie marca król powziął zamiar wysłania dywizjiPołubińskiego do powiatów nowogródzkiego i Słonimskiego wcelu likwidacji grasujących tam oddziałów moskiewskich.Jednak te plany królewskie nie miały szansy powodzenia, gdyŜpod koniec marca nieopłacone wojsko litewskie stojące wDrohiczynie skonfederowało się, obierając na marszałkapułkownika Samuela Kmicica. Część starszyzny wojskowejpozostała jednak wierna Połubińskiemu i z tymi pisarz załoŜyłobóz pod ŁomŜą, przystępując do układów z konfederatami.Targi i układy ciągnęły się przez cały kwiecień i maj. Był tookres zupełnej bezczynności dywizji litewskiej, a poniewaŜdywizja Czarnieckiego liczyła na współpracę z Połubińskim, wefekcie był to takŜe okres bezczynności dywizji koronnej.Konfederacja drohiczyńska dała więc Rosjanom kilka tygodniwzględnego spokoju.

Iwan Chowański powróciwszy z Podlasia po nieudanejpogoni za Połubińskim skierował się do twierdzy Lachowicze i23 marca przystąpił do jej oblęŜenia72. Motywem działaniaChowańskiego nie była na pewno chęć złupienia zgromadzonejw Lachowiczach szlachty litewskiej, co sugeruje Kubala, alezajęcie waŜnej strategicznie twierdzy. Choć strona polsko-litewska raczej zawyŜała walory obronne twierdzy, to trzebaprzyznać, Ŝe nie była łatwa do zdobycia73. Przede wszystkimdość dobrze, jak na warunki litewskie, wyposaŜona była wartylerię. Inwentaryzacja dokonana w 1658 r. wykazała wtwierdzy 29 dział róŜnego typu. Aby odpowiedzieć na pytanie,czy ta liczba dział

71 B. M a s k i e w i c z, Pamiętniki..., s. 289.72 B. Maskiewicz. Pamiętniki..., s. 291; M. Vorbek-Lettov, Skarbnica..., s. 289.73 Pasek z przesadą napisał o lachowickiej twierdzy: ,.[...] jednym

słowem, nie masz takiej w Polszczę Ŝadnej"; J. Pa s e k. Pamiętniki, s. 137.

Page 155: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

159

była wystarczająca do skutecznej obrony, moŜna powołać się nanormy zachodnioeuropejskie i koronne. OtóŜ niekwestionowanyautorytet w dziedzinie oblęŜeń, Hiszpan Diego Uffano, uwaŜał,Ŝe do skutecznej obrony miasta potrzeba co najmniej 60 dział, ztego 30 cięŜkich (wagomiaru 40 i 24 funtów), oraz około 2000muszkieterów. Tak duŜe nasycenie artylerią, w dodatkucięŜkiego kalibru, nie było w Rzeczpospolitej moŜliwe, dlategoNaronowicz-Naroński zredukował te liczby uwaŜając, Ŝewystarczy 16 dział, w tym dwie kartauny 40-funtowe lubprzynajmniej 24-funtowe do niszczenia szańców nieprzyjaciela,dwa moździerze do strzelania granatami, 40 hakownic, 20śmigownic, cztery organki i około 500 muszkieterów. Liczbypodawane przez Naronowicza naleŜy uznać za absolutneminimum potrzebne do skutecznej obrony, autor niesprecyzował natomiast, jakiej wielkości twierdzy dotyczą tedane74.

W Lachowiczach znajdowało się 29 dział róŜnego wagomiarui moŜna uznać to za liczbę wystarczającą, ale artyleria ta miałapowaŜne mankamenty. Po pierwsze działa były na ogół stare iniektóre pochodziły z pierwszego dziesięciolecia XVII w., azdarzały się nawet z połowy XVI w.! Poza działami polskimibyły tam zdobyczne polowe działa szwedzkie, a nawet działokrzyŜackie, zupełnie przestarzałe. Do największych armatnaleŜały: 25-funtowy “Murzyn" oraz 24-funtowe “Bazyliszek",“Piorun" i “Salvator". śadnego z tych dział nie moŜna uznać zanowoczesne, gdyŜ najmłodsze z nich (“Murzyn") odlane zostałow 1614 r., a “Salvator" miał juŜ 100 lat! Działa miały róŜnewagomiary — począwszy od działa 25-funtowego, dojednofuntowego działka polowego. Mnogość typów iwagomiarów stwarzała powaŜne kłopoty kwater-mistrzowskie.Poza tym działa były w tragicznym stanie, skoro rewizorzystwierdzili, Ŝe prawie wszystkie wymagają

74 A. G r u s z e c k i , Bastionowe zamki w Małopolsce, Warszawa 1962, s. 53.

Page 156: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

160

napraw (brakowało np. łoŜa lub koła). W podobnym stanie byłyhakownice. Rewizorzy co prawda polecili komendantowi, Ŝeby“[...] pilnego koło wszystkiej armaty dołoŜył starania", ale, jakmoŜna przypuszczać, stan lachowickiej artylerii nie zmienił sięistotnie w ciągu dwóch lat.

Zgromadzona amunicja takŜe nie odpowiadała potrzebom,gdyŜ liczba kul działowych poszczególnych wagomiarów byłaprzypadkowa, nieuzaleŜniona od liczby dział danego typu. Dodwóch dział o wagomiarze 5 funtów był zapas 732 kul, podczasgdy do dział 18-funtowych, których było w twierdzy najwięcej(7), zapas kul wynosił tylko 46 sztuk! Liczby to wymowne, jeśliprzypomnimy, Ŝe Naronowicz-Naroński zaleca, aby do jednejpółkartauny (24 funty) przygotować zapas 1000 kul, a doćwierćkartauny (12 funtów) nawet 1500!

Siłę ognia artylerii wzmacniało 51 hakownic i dwieśmigownice, do których dysponowano zapasem 880 “kulŜelaznych". Jak przystało na porządną twierdzę, w arsenaleznajdowała się takŜe pewna ilość prochu, siarki, ołowiu ilontów. Prochu były wystarczające zapasy, gdyŜ do 83 kamieni i27 funtów prochu będących w twierdzy w 1657 r. zakupionokolejne 64 kamienie prochu75. Dla piechoty w arsenale lacho-wickim znajdowało się m.in. 141 zbroi pikinierskich i 257obojczyków do tych zbroi oraz 551 hełmów. Znikome byłyilości broni palnej. W arsenale znajdowały się tylko pojedynczeegzemplarze róŜnych typów (w tym sporo janczarek), gdyŜ“kobył [cięŜkich muszkietów] 60 wzioł Pan Kapitan jeszcze przedMoskiewszczyzną z rąk Pana Judyckiego, które i teraz są u tegoŜKapitana". Niestety, me wiemy kim był ten kapitan, któremukomendant twierdzy Stanisław Judycki wydał muszkiety ani kiedyto nastąpiło76.

75 Kamień staropolski wynosił 12,9 kg, tj. 32 funty.76 Inwentarz obronnego zamku w Lachowiczach sporządzony 26 lutego 1658

roku, [w:] Zbiór dyplomatów rządowych i aktów prywatnych posługujących do

wyjaśnienia dziejów Litwy i złączonych z nią krajów (od 1387 do 1710), wyd. M.

Krupowicz, cz. 1 , Wilno 1858, s. 116-118.

Page 157: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

161

Nie wiemy teŜ, jak liczna była załoga Lachowicz. Naszczęście jej komendant, wojski rzeczycki Stanisław MichałJudycki, potrafił tchnąć w nią wolę walki i nie skąpił A łasnychpieniędzy na Ŝołd. W czasie oblęŜenia wydał na :en cel 21 400zł, które poŜyczył od róŜnych osób. Zacięta obrona twierdzyzostała doceniona i nagrodzona na sejmie w 1661 roku, kiedyna 30 lat zwolniono z podatków majątek Judyckiego, a wydanąprzez niego w czasie oblęŜenia sumę zwrócono mu ze skarbupaństwowego77.

Jak moŜna przypuszczać takŜe fortyfikacje twierdzypozostawiały wiele do Ŝyczenia. Na podstawie inwentarza z1658 r. moŜemy zidentyfikować waŜniejsze stanowiska obronne:bastion od strony sadu (tzw. sadowy), z kawalerem78; bastionpołoŜony niedaleko “kawalera rynkowego"; bastion zwanywodnym, takŜe z kawalerem i wreszcie bastion określany jako“pusty", gdyŜ nie posiadał kawalera. Twierdza miała więc conajmniej cztery bastiony, w tym aŜ trzy miały nadszańce.Najmocniej umocniony wydaje się bastion przy sadzie, moŜnastąd wysnuć wniosek, Ŝe sad pozwalał na niezauwaŜonepodejście do twierdzy. Na bastionie “sadowym" rozmieszczonodwa cięŜkie działa (“Cantor" i “Bazyliszek"), na kawalerze miałostanowisko strzeleckie kolejne działo (“Wieloryb"), a jednastrona bastionu wzmocniona była kazamatą i znajdowało się tamdziało szrotowe („Jgnis"), którego zadaniem było ostrzeliwaniesiekańcami podejść do kurtyny. Warto takŜe odnotować, Ŝenaprzeciw bramy znajdował się prawdopodobnie szaniec lubkawaler, gdyŜ było tam stanowisko 18-funtowego działa(“Samson")79.

Chowański nie liczył chyba, Ŝe tak jak w przypadku Brześciazdarzy się cud, przewidywał więc dłuŜsze oblęŜenie

77 Konstytucja z 1661 r., Volumina Legum, t. IV, s. 380.78 Kawaler, zwany takŜe nadszańcem, była to róŜnego kształtu ziemno-murowana

budowla rozmieszczona na bastionie, ze stanowiskami dla dział do ostrzału przedpola.79 Inwentarz..., s. 29-30.

11 — Połonka-Basia 1660

Page 158: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

162

Lachowicz. Pierwszy szturm twierdzy carska piechota prze-prowadziła dopiero na początku kwietnia, a więc co najmniejtydzień lub nawet dwa po przybyciu pod twierdzę. W takimrazie, co działo się pod twierdzą przez cały marzec? Zapewneprzygotowywano się do oblęŜenia: budowano szańce, kopanoaprosze, ustawiano baterie artylerii. Niestety, nie wiemy, wjakiej odległości rozpoczęto budowę linii obleŜniczych.Prawdopodobnie pierwszą linię równoległą zbudowano wodległości nie większej niŜ 500-600 m, gdyŜ zgodnie zówczesnymi poglądami odległość taką uznawano za skutecznąprzeciwko sile Ŝywej. Z odległości powyŜej 750 m zanieskuteczny uznawano ostrzał nawet z cięŜkich działwagomiaru 48 funtów. Na tym etapie oblęŜenia artyleria miałaza zadanie przede wszystkim niszczenie stanowisk ogniowychartylerii przeciwnika oraz jego siły Ŝywej. Niszczeniestanowisk artylerii i piechoty na wałach naleŜało do zadańartylerii płaskotorowej, ostrzał wewnątrz twierdzy prowadziłynatomiast moździerze, które strzelały bombami i granatami.Ostrzał artylerii miał sparaliŜować działania załogi oblęŜonejtwierdzy i umoŜliwi ć przesunięcie bliŜej kolejnych liniirównoległych. W drugim etapie oblęŜenia zadaniem artyleriibyło zrobienie wyłomu w fortyfikacjach, ale baterie artyleriimusiały być juŜ ustawione w odległości 150-225 m odtwierdzy.

Z dzisiejszej perspektywy takie odległości nie wydają sięzbyt wielkie, ale trzeba pamiętać, Ŝe jeszcze w początkachXVIII w. skuteczny ogień artylerii liczony był w setkachmetrów i nie przekraczał odległości jednego kilometra.Przykładowo skuteczny zasięg i praktyczna donośność armatyszwedzkiej z początku XVIII w. o wagomiarze 12 funtówwynosiła około 525 m, a dla regimentowego działa o wago-miarze 3 funtów juŜ tylko 300 m. Naturalnie maksymalnyzasięg armat był znacznie większy, ale strzelanie na większeodległości niŜ podane powyŜej było juŜ bardzo nieefektywne.Wszystko to brało się z niedoskonałości ówczesnej artylerii.

Page 159: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

163

Proch uŜywany przy strzelaniu wykazywał róŜnice mocy rzędu20%, gdyŜ jego dozowanie odbywało się ręcznie szufelką), awięc było niedokładne. Pociski róŜniły się od siebiewymiarem, wagą, gęstością, a poniewaŜ pocisk był okrągły, alufa działa niegwintowana, kula odbijała się od ścianek lufy —znaczenie miał nawet taki z pozoru drobny fakt, czy kulaodbiła się od górnej, czy dolnej ścianki lufy, gdyŜ zmieniaławtedy kierunek lotu. Działo po wystrzale zjeŜdŜało z pozycjido tyłu i trudno było je ustawić dokładnie w tym samymmiejscu, z którego przed chwilą strzelało. Przyrządycelownicze były prymitywne. Przy małych odległościachwymienione mankamenty nie powodowały duŜych odchyleń,ale przy większych rozrzut był juŜ znaczny. W latachtrzydziestych XVIII w. Benjamin Robins strzelałeksperymentalnie kulą z odległości około 720 m. Rozrzut kulina boki wynosił 100, a czasem nawet 200 metrów!80 Jakwidzimy, nie wszystko zaleŜało od wyszkolenia puszkarza izdarzało się, Ŝe nie trafiano nawet w duŜy cel, np. ostrzeliwanyzamek (sic!).

Niezwykle waŜne przy oblęŜeniu bastionowej twierdzy byłopodjęcie decyzji czy korzystniej jest atakować bastiony czykurtyny. Od tego zaleŜało rozmieszczenie poszczególnych bateriiartylerii. Artyleria moskiewska rozmieszczona została wokółLachowicz co najmniej na kilku bateriach o róŜnej wielkości, wróŜnej odległości od wałów. Zgodnie z ówczesną sztukąoblęŜniczą baterie, czyli ziemne szańce pod armaty, winny byćna wysokości wałów twierdzy, a im bliŜej miasta, tym niŜsze.Wielkość baterii bywała róŜna w zaleŜności od ilości iwagomiaru dział. Czoło baterii winien zasłaniać rząd koszówwypełnionych ziemią, które “tak blisko siebie mają być, ŜebyŜadna dziura nie zostawała oprócz tej, co ję rury koniec działazajmuje, która dziura, gdy z działa wystrzeli, chrustem sięzatka, Ŝeby tego miejsca nie widać, skąd

80A. G r u s z e c k i , Bastionowe..., s. 56-58.

Page 160: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

164

strzelają"81. KaŜda bateria miała swojego dowódcę i strzelanieodbywało się tylko na jego rozkaz. Kule, prochy i inne sprzętyartyleryjskie powinny być składowane “na dole albo na ławcetych bateryi" i dobrze pilnowane. Baterie zazwyczaj ustawianowokół twierdzy i tak było pod Lachowiczami. Wokół twierdzyRosjanie usypali ich aŜ 12, róŜnej wielkości82.

Aprosze zgodnie z ówczesną sztuką fortyfikacyjną kopanebyły ukośnie do twierdzy “aby nieprzyjaciel z wału lubo zbulwerku [bastionu] [...] za wałem ludzi będących ale ani [z]"boku widzieć nie mógł"83. Ich kopanie rozpoczynano na zasięgstrzału z rusznicy czy muszkietu i nie za daleko od własnegoobozu, aby w razie potrzeby szybko dotarła pomoc. Prace ziemnepowinni prowadzić kopacze, czyli Ŝołnierze na ten czaswyposaŜeni w rydle i łopaty, pod osłoną innych oddziałówgotowych do odparcia ewentualnych wycieczek obrońców.Doświadczeni inŜynierowie — niestety, nie wiemy, czy tacybyli w armii Chowańskiego — osłanialiby zapewne wykopaneaprosze redutami obsadzonymi piechotą i artylerią, a główneprace ziemne prowadziliby w nocy.

Nie znamy dokładnej liczby armat i moździerzy, jakie miał dodyspozycji Chowański pod Lachowiczami, ale po zdobyciu obozumoskiewskiego zdaniem Paska było tam co najmniej dział “20 ikilka". Zapewne były to armaty duŜego wagomiaru. jako Ŝepolowe zabrał wojewoda ze sobą pod Połonkę84. Dopiero napoczątku kwietnia — zapewne po intensywnym. wielodniowymostrzale artylerii — uznano, Ŝe moŜna przeprowadzić szturm.Wydaje się, Ŝe nie dokonano jakiegoś powaŜnego wyłomu, alemoŜe częściowo nadweręŜono fortyfikacje. Udało się natomiastmoskiewskiej piechocie roz-

81 J. N a r o n o w i c z-N a r o ń s k i, Budownictwo wojenne. Warszawa

1957, s. 203.82 G. S a g a n o v i ć, Nevjadomaja..., s. 92.83 J. N a r o n o w i c z-N a r o ń s k i, Budownictwo..., s. 200.84 J. Pasek, Pamiętniki, s. 139.

Page 161: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

165

kopać rzeczkę zasilającą fosę i osuszyć w ten sposób rów. Niewiemy niestety, czy prowadzono takŜe prace mające na celuzdetonowanie miny — prawdopodobnie nie.

Piechota moskiewska przeprowadziła atak późnym wieczorem,gdyŜ liczono na zaskoczenie zmęczonych całym dniem obrońców.Piechota podeszła bardzo cicho pod wały twierdzy i byłabyzaskoczyła obrońców, gdyby nie krzyki Ŝołnierzy carskichwznoszone w chwili ataku. Obrońcy Lachowicz ostrzeŜeni w tenprzypadkowy sposób stawili zacięty opór na wałach, zadającnieprzyjacielowi znaczne straty85. Nieudany szturm ostudził niecozapędy moskiewskie i drugi nastąpił dopiero w kwietniu, ale takŜezakończył się niepowodzeniem. Chowański “[...] dwa razy szturmstracił — pisał Sebastian Przyborowski do Bogusława Radziwiłła— któremu ubito więcej niŜ tysiąc ludu, a nastrzelano drugie tyle.Na samych drabinach wzięto mu u wału Ŝywcem siedemnastu,których commendant po straceniu [zakończeniu] szturmu kazał nawałach powiesić, co sobie Chowański mając za bezcześć[zniewagę], z tym się deklarował [...] Ŝe nie odstąpi". Nie ulegawątpliwości, Ŝe w obu szturmach piechota Chowańskiego poniosładuŜe straty, choć pewnie nie tak wielkie, jak podaje Przyborowski.Z listu Przyborowskiego wynika, Ŝe wojewoda sukces oblęŜeniazaczął traktować bardzo osobiście. Zdenerwowanyniepowodzeniami “po więcej armaty pisał do Grodna, która juŜidzie, i częścią piechoty"86. Nie wiemy jednak nic więcej o siłach,które przyszły z Grodna.

W przekonaniu Chowańskiego planowany szturm majowy miałbyć ostatni. Tym razem wojewoda zapewnił sobie pomoc jakiegośmłynarza z Horodyszcza, który obiecał, Ŝe zaczaruje “wszystkązamkową strzelbę i armatę". Przesądny Chowański uwierzył, Ŝeza pomocą czarów twierdza

85 Piechota moskiewska miała rzekomo krzyczeć słowa “carów, carówgorod!", B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s. 297.

86 S. Przyborowski do B. Radziwiłła, Sielec, 20 IV 1660; [w:] -. S a j k o w s k i ,W stroną Wiednia..., s. 212.

Page 162: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

166

wpadnie w jego ręce. Bardziej jednak wymierne i cenne byłodla Chowańskiego wzmocnienie jego sił, 21 maja bowiempod Lachowicze przyszło, zdaniem Maskiewicza, 3000strzelców moskiewskich87. Prawdopodobnie car wysłałChowańskiemu trzy pułki (prikazy) strzelców. Wzmocnienieto było konieczne, gdyŜ poza stratami poniesionymi podczasszturmów wielu Ŝołnierzy carskich było niezdolnych dosłuŜby z powodu choroby. Oprócz piechoty pod Lachowiczeprzyszedł takŜe oddział Kozaków dońskich oraz około 200“przysięŜnych", czyli witebskiej szlachty88.

Mimo Ŝe Chowańskiego absorbowały przygotowania doszturmu, nie zaniedbał on działań wywiadowczych, abyprzeciwstawić się ewentualnej próbie odsieczy. Wysyłał takŜepodjazdy, aby terroryzowały szlachtę. W powiecie wołkowys-kim spalono Zelwę, zabito szlachciców, którzy starali sięprzejąć armaty i proch posyłane Chowańskiemu Niemnem zGrodna. W operacji tej wzięło udział 500 jazdy i piechotycarskiej. Co więcej, wojewoda posłał do Wilna 1000 rajtarów,gdyŜ otrzymał informację, Ŝe na przedmieścia wpadł podjazdlitewski. Sytuacja w samym obozie Chowańskiego takŜe niebyło dobra, o czym zresztą powszechnie było wiadomo, gdyŜjak pisał Przyborowski do Radziwiłła “choroby zaś wielkiemiędzy nimi [Ŝołnierzami carskimi] się wplątały, ustawiczniepogrzeby odprawują"89. Samopoczucie Rosjan psuli takŜeOskierka i Muraszka, którzy mając oparcie w Słucku, nękaliMoskali licznymi podjazdami.

Wolontariusze pułkownika Samuela Oskierki działającyaktywnie w kwietniu i maju zapisali na swoim koncie kilkasukcesów w wojnie szarpanej przeciwko Chowańskiemu, aletakŜe przeciwko Kozakom, którzy ustawicznie zagraŜalipowiatowi pińskiemu. Część oddziałów kozackich, to w rze-

87 B. M a s k i e w i c z. Pamiętniki..., s. 299.88 S. S a g a n o v i ć, Nievjadomaja..., s. 92.89 S. Przyborowski do B. Radziwiłła, Jasiewicze, 7 VI 1660; [w:]

A. S a j k o w s k i , W stroną Wiednia..., s. 212.

Page 163: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

167

czywistości bandy chłopów, których werbowano na miejscu. Napoczątku maja rozbity został oddział niejakiego Horskiego, którymiał rzekomo zaciągać ludzi na zlecenie Chowańskiego. Obszardziałalności pułku Oskierki, którego wspierali ochotnicyStaniszewskiego i Muraszki, zamykał się w trójkącie Turów-Mozyrz-Słuck. Pod Hłuskiem Oskierka rozbił oddział kozackioceniany na 3000 ludzi, ale wkrótce poniósł klęskę. Oskierkastracił w starciu z siłami kozacko-moskiewski mi piechotę idragonie, a jego jazda została rozproszona. Wkrótce udało mu sięzebrać ponownie oddział i podjąć dalszą walkę. Zdany był jednakna siebie, gdyŜ próby skontaktowania się z Połubińskim niepowiodły się.

W końcu maja przypuszczono kolejny szturm na Lacho-wicze, który miał być ostatni. Według Maskiewicza główneuderzenie wykonali niedawno przybyli strzelcy moskiewscy,ponieśli jednak duŜe straty i musieli odstąpić od twierdzy. Wnocy przypuszczono jeszcze jeden “wolny szturm" (zapewneochotników), ale równieŜ bez efektu. Był to chyba raczej aktdesperacji niŜ przemyślany atak. Zawiodły magiczne sztuczkioszusta z Horodyszcza, na które przesądny Chowański bardzoliczył90.

Prawie dwumiesięczne oblęŜenie Lachowicz nie przyniosłopowodzenia, co musiało Chowańskiego, przyzwyczajonego dołatwych sukcesów, srodze rozsierdzić. Sytuacja wojsk carskichpod Lachowiczami pogarszała się z dnia na dzień. Wojewodastracił wielu Ŝołnierzy w nieudanych szturmach, część byłachora, a szlachta białoruska uciekała z obozu. Dezercja“przysięŜnych" przybrała z czasem powaŜne rozmiary; uciekali“po kilkunastu i po kilkudziesięciu koni do domów swoich" —napisał Przyborowski. Opuszczając obóz, tłumaczyli sięupłynięciem terminu drugiej ćwierci słuŜby. Wojskomoskiewskie musiało się teŜ liczyć z odsieczą wojsk polsko-litewskich, której Chowański bardzo się obawiał.

90 B. M a s k i e w i c z , Pamiątniki..., s. 300.

Page 164: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

W PRZEDEDNIU KAMPANII

W kwietniu i maju komputowe wojska litewskie nieprowadziły Ŝadnych powaŜnych działań przeciwko Moskwie.Przyczyną takiego stanu rzeczy była konfederacja zawiązanaw Drohiczynie. Bezczynność dywizji Połubiń-skiego wpłynęłatakŜe na ograniczenie działań przez Czarnieckiego, któryliczył na współdziałanie z Litwinami. Z powodu konfederacjiwojska litewskiego strona polsko--litewska straciła kilkacennych tygodni, podczas których wojska carskie bezprzeszkód mogły prowadzić oblęŜenie Lachowicz.

Przyczyn konfederacji w Drohiczynie trzeba szukać wnieudanym sejmie z 1659 r., który miał zaspokoić słuszneŜądania od lat juŜ nieopłacanego wojska, chociaŜ pierwszeoznaki niezadowolenia wśród wojska litewskiego dały sięzaobserwować juŜ w połowie poprzedniego roku. 31 maja1658 r. lewe skrzydło wydało manifestację, którąprzedstawiono królowi pisząc w niej o potrzebie poprawywarunków egzystencji Ŝołnierzy oraz o konieczności prze-prowadzenia pewnych zmian organizacyjnych. Wojsko niewypowiedziało jednak posłuszeństwa i było gotowe do działańwojennych. Sytuacja materialna Ŝołnierzy litewskichustawicznie się pogarszała, nic dziwnego więc, Ŝe rosło

Page 165: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

169

takŜe ich niezadowolenie. 17 maja pod śydykami zawiązanokonfederację, w której wojsko lewego skrzydła narzekało na swojetrudne połoŜenie materialne. Nie obyło się bez wyraŜenia niechęcido Sapiehy, poniewaŜ dyrektorem związku był nieprzychylny muMichał Pac. Koło rycerskie rozwiązało się juŜ następnego dnia, alejasne było, Ŝe niezadowolenie wojska będzie narastać, tym bardziejŜe zamiast pieniędzy wysyłano do wojska litewskiego tylkokomisarzy z obietnicami zapłaty i prośbami o pozostanie w słuŜbie.Dawny konflikt Gosiewskiego z Sapiehą zastąpił konflikt Paców —kanclerza Krzysztofa i oboźnego Michała — z hetmanem wielkimPawłem Sapiehą1.

PoniewaŜ w wojsku Rzeczpospolitej Ŝołnierz jazdy samwyposaŜał się w potrzebny mu rynsztunek, nie wypłacanie Ŝołdupowodowało niedostateczne uzbrojenie i wyposaŜenie Ŝołnierzy.Wojsko lewego skrzydła Ŝaliło się do króla, Ŝe nie otrzymałonaleŜnego Ŝołdu za dwa lata słuŜby “z pola nie schodząc". Wwyniku tego “[...] od pocztów, rynsztunku wojennego, apparamentu[wyposaŜenia] i od wszystkich odpadliśmy dostatków tak dalece, Ŝei nieprzyjacielskich nie mamy czem zgromić hardości". Jednak tonie lekcewaŜenie sprawy przez króla, ale niewydolność aparatuskarbowego Rzeczpospolitej była przyczyną braku pieniędzy nazapłatę. Trudno prowadzić działania wojenne “gdy prochów, kul,armat i innej wojsku naleŜącej municyi znikąd nie mamy"2 — Ŝalilisię Ŝołnierze dywizji ^mudzkiej, usprawiedliwiając swojeniezadowolenie i Ŝądania. Słowa te moŜna włoŜyć w usta kaŜdegoŜołnierza litewskiego i koronnego. Na prowadzenie wojen nie byłopieniędzy — komisarze przywozili “fanty" (których Ŝołnierze niechcieli brać, woląc gotówkę), ewentualnie niewielkie sumy, anajczęściej tylko

1 A. C o d e 11 o. Wydarzenia..., s. 21-23.2 S. F. M e d e k s z a , Księga pamiątnicza wydarzeń zaszłych na Litwie 1648-1668,

wyd. W. Seredyński, Kraków 1887, s. 227-228.

Page 166: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

170

obietnice zapłaty w późniejszym terminie. Z najwyŜszymtrudem udawało się komisarzom królewskim uspokajaćŜołnierzy litewskich obiecując pieniądze w kolejno przesu-wanych terminach — najpierw do 15 grudnia 1659 r., potemdo 6 stycznia 1660 r., wreszcie do 9 lutego. Była to naturalniewalka z objawami, a nie skutkami. Pieniędzy w kasiepaństwowej nie było i błędne koło się zamykało.

Poza pieniędzmi wojsko litewskie interesowało się takŜedobrami po zmarłym Januszu Radziwille, licząc na przyznanietych dóbr wojsku lub wypłacenie za nie ekwiwalentu. Inne punktyinstrukcji na sejm z 21 marca 1659 r. inspirował hetman PawełSapieha, a miały one zapobiec uszczuplaniu władzy hetmanawielkiego. W instrukcji Ŝądano takŜe niezwiększania liczbywojska ponad 15 000, jak to miało miejsce w dywizjiŜmudzkiej. Biorąc pod uwagę czas, w którym te Ŝądaniaformułowano (wojna ze Szwecją, zagroŜenie moskiewskie),widać wyraźnie, jak duŜe znaczenie w wojsku litewskim miałoposzanowanie prerogatyw hetmana wielkiego naruszanychprzez podział na dwie niezaleŜne dywizje. Co więcej, sprawa taskupiała znaczną uwagę wielu osobistości, od króla począwszy,przez Sapiehę, Krzysztofa i Michała Paców, Połubińskiego, ana Czarnieckim skończywszy, który wbrew swojej woli w czasiekampanii takŜe został wciągnięty do rozgrywki międzydowódcami dywizji — Sapiehą i Pacem. Badacz dziejówwojska litewskiego tego okresu ma wraŜenie, Ŝe sprawyfinansowe, a więc walka o naleŜny Ŝołd dla wojska iprerogatywy hetmańskie, czyli animozje wszystkich owszystko, angaŜowały wojsko litewskie nie mniej niŜ działaniawojenne — niestety, w niektórych okresach nawetdominowały (vide konfederacja drohiczyńska).

Zgodnie z decyzją królewską, juŜ w grudniu 1659 r. na frontwschodni przerzucona miała zostać z Kurlandii dywizjaprawego skrzydła dowodzona czasowo przez Połubińskiego.Dywizja lewego skrzydła natomiast miała

Page 167: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

171

pozostać jeszcze jakiś czas w Kurlandii. Dywizja prawegoskrzydła wyruszyła jednak na Litwę dopiero 22 stycznia, usiłującbezskutecznie skłonić dywizję Ŝmudzką do wspólnego marszu.Nastroje w dywizji były buntownicze i Aleksander Połubińskimusiał je przezwycięŜyć, aby skłonić Ŝołnierzy do opuszczeniaKurlandii. PoniewaŜ nie nastąpiła jednak całkowita pacyfikacjanastrojów, dywizja nie zaszła daleko i rozłoŜyła się w ekonomiiszawelskiej i starostwie szadowskim. PoniewaŜ nie otrzymanozasłuŜonego Ŝołdu, postanowiono wybrać go na własną rękę. Wtym czasie do dywizji prawego skrzydła dołączyło kilkajednostek, które odeszły z dywizji Ŝmudzkiej. Były to rajtariaAleksandra Vietinghoffa oraz trzy chorągwie (kozacka i dwiedragoń-skie) pułkownika Stanisława Lipnickiego. Lipnickitłumaczył swoją decyzję tym, Ŝe nie chciał słuŜyć pod komendąMichała Paca3.

Wezwania hetmańskie i królewskie skłoniły ostateczniedywizję Połubińskiego do marszu na Podlasie. Wszystko todziało się w czasie powaŜnych napięć pomiędzy królem ihetmanem wielkim. Jan Kazimierz i Paweł Sapieha oskarŜali sięo poraŜki na Litwie, wśród Litwinów panowało powszechnieprzekonanie, Ŝe sprawy Wielkiego Księstwa Litewskiego sąprzez króla traktowane po macoszemu. Starosta Ŝmudzki JerzyKarol Hlebowicz pisał nawet, Ŝe “dwór cale o KsięstwoLitewskie nie dba". Z inicjatywy Sapiehy zwołano w dniach 22-29 lutego w Warszawie sesję, którą w całości poświęconoproblemom obrony księstwa. Na sesji obecni byli wojewodowie:połocki, Jan Karol Kopeć (szwagier Pawła Sapiehy),nowogródzki, Krzysztof Wołodkowicz, brzeski, KazimierzLudwik Jew-łaszewski (jako wysłannik króla), smoleński, AdamMaciej Sakowicz (przybył dopiero 26 lutego) oraz podkanclerzyAleksander Naruszewicz. Głównym tematem konferencji

3 A. R a c h u b a. Konfederacja..., s. 50.

Page 168: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

172

było znalezienie funduszy na opłacenie wojska litewskiego —zdecydowano m.in. o uruchomieniu przez Boratyniegomennicy bijącej szelągi4.

Do czasu zawiązania konfederacji, która skutecznie sparali-Ŝowała litewskie działania zaczepne, Połubiński prowadziłprzeciwko Chowańskiemu walki podjazdowe. Kiedy dywizjaweszła w granice Litwy, rozpoczęła koncentrację w miejsco-wości Kleszczel, gdzie Połubiński starał się skupić pod swoimdowództwem jak najwięcej chorągwi litewskich. Wkrótcewysłano na podjazd kilka chorągwi pod dowództwemKazimierza Sapiehy, podskarbiego nadwornego. Chowański,dowiedziawszy się o koncentracji wojsk litewskich, pozostawiłw niedawno zdobytym Brześciu kilkuset ludzi i 3 lutego ruszyłw kierunku Połubińskiego, dąŜąc do walnego starcia. Celu nieosiągnął, Połubiński bowiem nie czując się na siłach, aby stanąćdo bitwy, wycofał się przezornie “za puszcze ku Prusom".Wojewoda carski wycofał się do Nowogródka. Pojawienie sięPołubińskiego pod Kleszczelami miało jednak tę dobrą stronę,Ŝe wysłany na podjazd Kazimierz Sapieha rozbił kilkaoddziałków moskiewskich grasujących w okolicy. Pod konieclutego Połubiński ponownie uniknął starcia, wycofując się zwojskiem za rzekę Bug. Szczęśliwie dla Litwinów w nocypuściły lody, utrudniając Moskalom ewentualną przeprawę ipościg. Ostatecznie nie udało się kniaziowi zmusićPołubińskiego do starcia, mimo Ŝe prowokował go, pustoszącjego dobra w Dereczynie. Nieudane były takŜe próby szantaŜuprzez wykorzystanie faktu, Ŝe w niewoli moskiewskiej znalazłasię małŜonka Połubińskiego5.

Tymczasem w marcu wojsko dywizji prawego skrzydła niemyślało o wystąpieniu przeciwko Chowańskiemu. Zajmowałosię łupieniem obszaru, na którym zostało rozłoŜone na leŜe(Podlasie, Mazowsze), i oczekiwało na wynik starć pomiędzyPołubińskim a Sapiehą. Hetman

4 TamŜe, s. 56.5 A. J a s n o w s k i , Aleksander..., s. 179.

Page 169: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

173

wielki 10 marca na sesji w Garwolinie odebrał Połubińskiemudowództwo nad dywizją prawego skrzydła, co było juŜ ostrymkryzysem między nimi. ZwaŜywszy na nastroje Ŝołnierzy koniecznabyła sesja, którą Sapieha zwołał do Drohiczyna na 10 kwietnia.Zgodnie z uniwersałem hetmańskim kaŜda chorągiew miała wysłaćna sesję po dwóch delegatów, pod Drohiczyn miał przejść takŜecały pułk Samuela Kmicica. Sesja nie zaczęła się w terminie, gdyŜjeszcze 11 kwietnia Kmicic gościł w Tończy. Prawdopodobnierozpoczęła się ona dopiero 14 kwietnia. śołnierze dywizjihetmańskiej byli wzburzeni, skłóceni i pełni wzajemnych pretensji.Nastroje pogorszyli jeszcze komisarze królewscy, którzy obstawaliprzy instrukcjach królewskich. Według nich, Ŝołnierze mielipozostać w słuŜbie na czas nieokreślony, a pieniędzy na Ŝołdoczywiście nie było. To spowodowało zawiązanie konfederacji —uczynił to chorąŜy orszański Samuel Kmicic, oddany zwolennikSapiehy, który został marszałkiem związku6.Jan Kazimierz przyjął wiadomość o konfederacji wojska litewskiegoze wzburzeniem, nosił się nawet z zamiarem zbrojnego wymuszeniaposłuszeństwa (zapewne zamierzając wykorzystać w tym celudywizję Czarnieckiego). Na początku maja wydał wiele listów iuniwersałów do wojska, w których informował o czasowym oddaniudowództwa Połubińskiemu, namawiał Ŝołnierzy i dowódców doniełączenia się z konfederatami, mówił o koniecznym współ-działaniu z dywizją koronną Czarnieckiego. W liście doPołubińskiego obarczył pisarza polnego zadaniem oderwania odzwiązku jak największej liczby chorągwi, nakazując mu takŜesłuchać rad Czarnieckiego , jako tego, który nam jest wiernym iwierności swojej Ŝyczliwym przyjacielem"7.

6 A. R a c h u b a , Konfederacja..., s. 61.7 Król do A. H. Połubińskiego. Gdańsk, 4 V 1660; Bibl. Czart.. TN

154. s. 49, tamŜe kilka innych listów i uniwersałów królewskichz 3 i 4 maja.

Page 170: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

174

Połubiński nie zawiódł królewskiego zaufania i odniósł pewnesukcesy w rozbiciu związku, odrywając od niego poszczególnechorągwie. Jeszcze w Drohiczynie udało mu się odciągnąć odzwiązku pułk królewski.

PoniewaŜ bez wątpienia inicjatorem konfederacji był PawełSapieha, Połubiński rozłoŜył się obozem pod ŁomŜą i rozpocząłrozbijanie jedności związku od pozyskiwania oficerów skłóconychz hetmanem wielkim. Na skutek zabiegów Połubińskiego odzwiązku Samuela Kmicica odeszły chorągwie kozackie: M.Ogińskiego, J. K. Hlebowicza, M. Szemiota (Szemeta), M. W.Judyckiego, J. Sosnowskiego, K. Stetkiewicza, J. K. Dolskiego, W.Wołłowicza, a nawet “błękitna" samego Pawła Sapiehy8. Zautoramentu cudzoziemskiego do obozu Połubińskiego przeszedłregiment Eberharda Fryderyka ab Alten-Bockum (nie wiadomo czydragoński, czy pieszy9), pewne szanse były takŜe na pozyskaniedragoni i Marcjana Aleksandra Ogińskiego oraz StanisławaMassalskiego. W kwietniu od związku oderwała się chorągiewkozacka sędziego ziemskiego brzeskiego KazimierzaBobrownickiego, kwaterująca do tej pory w Szczeszewie, kołoBrześcia Litewskiego. W sumie Połubińskiemu udało się oderwaćod konfederacji 26 chorągwi10.

8 Być moŜe to było właśnie przyczyną rozwiązania tej chorągwi przez

hetmana wielkiego P. Sapiehę, co stało się najprawdopodobniej w 1661 r.;

S. F. Medeksza, Księga..., s. 241.9 T. Wasilewski w indeksie pisze, Ŝe E. F. Bockum był oberszterem

regimentu piechoty, podczas gdy w innym miejscu przy nazwisku Otmer

Stein wyjaśnia, Ŝe był on kapitanem w regimencie dragonii E. F.

Bockuma; zob. T. W a s i l e w s k i , Wstęp, [w:] J. W. P o c z o b u t ,

Pamiątnik, s. 337 i 375. Rodzaj jednostki nie jest zaznaczony takŜe

u Medekszy i Poczobuta.10 Zdaniem Rachuby Połubiński oderwał 20 chorągwi, Jasnowski i Codello piszą

natomiast o oderwanych 26 chorągwiach. Zapewne liczba 26 odnosi się do końcowego

okresu konfederacji; A. R a c h u b a , Konfederacja..., s. 56; A. J a s n o w s k i ,

Aleksander..., s. 181; A. C o d e 11 o. Wydarzenia..., s. 27.

Page 171: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

175

PoniewaŜ konfederację zawiązał chorąŜy orszański SamuelKmicic, na nim skupił się królewski gniew. Kmicic ogłoszonyzostał infamisem, a jego dobra skonfiskowano. Na prośbęStefana Czarnieckiego król wydał przywilej nadający mu dobrapo Kmicicu. Tadeusz Wasilewski uwaŜa, Ŝe wojewodę ruskiegoskusiły “skarby z łupów wojennych i kontrybucji w klejnotach ipieniądzach, złoŜone w depozycie u Jana Zamoyskiego wtwierdzy zamojskiej"11.

Ostatecznie o rozwiązaniu konfederacji zadecydowaławewnętrzna przemiana głównych bohaterów — Paweł SapiehazbliŜył się nieoczekiwanie do dworu, a Aleksander HilaryPołubiński wyciągnął rękę do hetmana wielkiego.Nieoczekiwaną zmianę stanowiska hetmana spowodowałochyba to, Ŝe w odrywaniu chorągwi od konfederacji wzięliudział jego zwolennicy, m.in. pułkownik Marcjan AleksanderOgiński. 16 maja Połubiński napisał do Sapiehy układny list,deklarując swoją gotowość do słuŜby. Do pacyfikacjikonfederacji przyczyniły się takŜe wieści o zamiarachkrólewskich — podjęcia ofensywy na Litwie, w której udziałmiała wziąć dywizja Czarnieckiego. W połowie majakonfederacja drohiczyńska przestała istnieć. 27 maja JanKazimierz listownie dziękuje SapieŜe, Ŝe ten ujął wojsko “wdalszą słuŜbę Naszą i Rzeczpospolitej". TakŜe Ludwika Mariaskierowała do Sapiehy list z gratulacjami i podziękowaniem zaskłonienie wojska do pozostania w słuŜbie12.

Jak widzimy hetman wielki miał powaŜne zasługi w za-wiązaniu konfederacji i chyba nie mniejsze w jej pacyfikacji.Gratulacje otrzymał takŜe pisarz polny, złoŜył je listownie m.in.kanclerz koronny Krzysztof Pac. “[...] Chwalebnymprzykładem swoim w powinnej ku panu

11T. W a s i l e w s k i , Wyprawy wojenne pułkownika Samuela Kmicica,

chorąŜego orszańskiego w latach 1659-1665, “Mówi ą Wieki", nr 10,

1973, s. 6-7.12 A. R a c h u b a , Konfederacja..., s. 76-77.

Page 172: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

176

i Rzeczpospolitej zatrzymałeś wierze i cnocie" — pisał Pac13.Zasługi Połubińskiego zauwaŜył i docenił takŜe Jan Kazimierz,który uniwersałem z 8 maja powierzył Połubińskiemuregimentarstwo. Oznaczało to ponowne objęcie przezPołubińskiego dowództwa dywizji hetmańskiej, poniewaŜhetman wielki Paweł Sapieha prosił króla o “[...] folgę wpracach wojennych na czas jakiś [...]". Król przekazał komendęPołubińskiemu “nad tym wszystkim wojskiem, które wKurlandii przy W. P. było i teraz w krajach podlaskich znajdujesię", czyli mówiąc krócej nad dywizją prawego skrzydła14.

Układny list do Pawła Sapiehy świadczy takŜe o wysokimpoczuciu odpowiedzialności ze strony pisarza. Rozwiązaniekonfederacji drohiczyńskiej nie oznaczało naturalnie roz-wiązania problemów finansowych — co najwyŜej odsunęło jena dalszy plan. NajwaŜniejsze jednak, Ŝe w dywizji prawegoskrzydła uspokoiły się nastroje na tyle, aby moŜliwe byłopodjęcie wraz z dywizją Czarnieckiego kroków przeciwkoChowańskiemu. Do tej pory wysyłano z obozu tylko podjazdy,które Moskali mogły niepokoić, ale nie pokonać. Był juŜ jednaknajwyŜszy czas na podjęcie ofensywy, poniewaŜ oblegane od 23marca Lachowicze mogły w kaŜdej chwili skapitulować. Utratatej silnej twierdzy znacznie pogorszyłaby pozycje wyjściowe doofensywy wojsk polsko-litewskich.

NaleŜy zgodzić się ze zdaniem Aleksandra Codello, Ŝeprzyczyną konfederacji była w duŜej mierze róŜnica w trak-towaniu obu dywizji. O ile w maju 1659 r. powody

13 K. Pac do A. H. Połubińskiego, Gdańsk. 5 V 1660, [w:] Listy Stefana

Czarnieckiego do Bogusława Radziwiłła, wyd. Otton Laskowski, “Przegląd

Historyczno-Wojskowy", t. X, 1938, z. 1, s. 113.14 Jednocześnie król zalecił, aby we wszystkich sprawach wojennych

Połubiński naradzał się z Czarnieckim, z którym jak najszybciej powinien

się połączyć; Mandat Jana Kazimierza dla A. H. Połubińskiego, [w:] listy

Stefana Czarnieckiego..., s. 111-112.

Page 173: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

177

do skarg miała dywizja Ŝmudzka, o tyle teraz poszkodowanabyła bez wątpienia dywizja hetmana wielkiego. Gdy dywizjęprawego skrzydła wysłano na front wschodni z zadaniempowstrzymania wojsk rosyjskich, dywizja Ŝmudzka “wybierałachleby" w spokojnej Kurlandii. Lutowa uchwała królewska o“wybieraniu chlebów" dotyczyła wprawdzie całego wojskalitewskiego, ale w połowie marca, zanim uchwała zostałaopublikowana, dywizja Paca rozbiła obóz na pograniczukurlandzko--litewskim i natychmiast przystąpiła do“wybierania chlebów" nie tylko w przydzielonym dla niejobszarze (Kurlandia, Upita, Wiłkomierz, Kowno), ale takŜe naśmudzi przeznaczonej dla dywizji sapieŜyńskiej.

Prześledźmy teraz wydarzenia związane z dywizjąCzarnieckiego. Na początku 1660 r. po powrocie dywizji zDanii wojewoda ruski został wciągnięty w wir rozgrywekpolitycznych. Dwór starał się o pozyskanie Czarnieckiego dopomysłu elekcji vivente rege. Ale najpilniejsze jednak byłysprawy militarne, gdyŜ zagroŜenie na wschodzie stawało sięcoraz bardziej realne. 24 listopada 1659 r. odbyła się wTucholi narada wojenna, w której uczestniczył takŜe wojewodaruski. Największe zaniepokojenie budziła fala powstań naUkrainie, przypuszczano bowiem, Ŝe z Moskwą, zgodnie zpropozycjami cara, rozpoczną się rokowania pokojowe, którenawet jeśli nie przyniosą pozytywnych rezultatów, toprzynajmniej odsuną zagroŜenie moskiewskie do wiosny 1660r. Zapewne dlatego podjęto decyzję o przerzuceniu dywizjiCzarnieckiego na Ukrainę, a nie na Litwę. Wojewoda ruskimiał wtedy ugruntowaną opinię “specjalisty do spraw kozacko-tatar-skich"15. Plany te pokrzyŜowała jednak zimowa ofensywakniazia Iwana Chowańskiego na Litwie, w wyniku którejRosjanie opanowali niemal całe Wielkie Księstwo, do-

15 A. K e r s t e n , Stefan Czarniecki..., s. 415.

12 — Połonka-Basia 1660

Page 174: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

178

chodząc do granic Korony i zagraŜając samej Warszawie. Ozimowej ofensywie Chowańskiego król dowiedział się około 10grudnia i wezwał Czarnieckiego — zajmującego się wtedy wKaliszu sprawami prywatnymi — do Gdańska. W pierwszychdniach stycznia odbyła się narada, na której postanowionoskierować jednak dywizję wojewody ruskiego nie na Ukrainę,ale na zagroŜoną Litwę. Czarniecki wyjechał z Gdańska 9stycznia, a jego dywizja otrzymała rozkaz koncentracji naPodlasiu16.śołnierze Czarnieckiego rozpoczęli rok na leŜach zimowych

w Wielkopolsce i na Warmii. Nie dano im jednak dłuŜejodpocząć po trudnej kampanii duńskiej, co spowodowało wśródnich zrozumiałe niezadowolenie. PoniewaŜ w otoczeniu królazdawano sobie sprawę, Ŝe moŜe to wywołać ferment w dywizji,przysyłano nie tylko rozkazy do wymarszu, ale teŜ prośby iobietnice, “Ŝeby tego nie mieć za krzywdę, Ŝe podczas takcięŜkiej zimy przychodzi ruszać wojsko [...] obiecując todywizyjej naszej w inszych okazjach nadgrodzić" — napisałPasek17. Dywizja Czarnieckiego przedstawiała się znakomicie,tak pod względem ducha bojowego, jak i wyposaŜenia.PrzynaleŜność Ŝołnierza do dywizji moŜna było poznać powyglądzie zewnętrznym. śołnierze Czarnieckiego nosili bogatekontusze, Ŝupany po kolana, cholewy “niemieckie prawie dopasa". Jeśli wierzyć Paskowi, strój ten czynił nie lada sensację,Ŝe “nie mogła się w Warszawie nadziwić królowa Ludwika zfrącymerem; to ich tak sobie dokoła obracali, a oglądali cieszącsię"18. WyposaŜenie dywizji Czarnieckiego takŜe było dobre.

Dywizja wyróŜniała się znaczną dyscypliną. O niezwykłymposłuszeństwie wobec dowódcy w trakcie kampanii duńskiejwspomina Pasek, jak sądzimy dyscyplina nie poluźniła sięprzed nową kampanią. Wojsko Czarnieckiego

16 TamŜe, s. 416.17 J. Pasek, Pamiętniki, s. 109.18 TamŜe, s. 109-111.

Page 175: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

179

koncentrujące się na Podlasiu “prawie jak w kupie było,chorągiew od chorągwie bardzo gęsto"19. Nie znaczy to jednak,Ŝe w ogóle nie dochodziło do dezercji, miała ona jednakcharakter sporadyczny. Uniwersały do pułkowników irotmistrzów nakazywały wydawać zbiegłych Ŝołnierzywojewodzie ruskiemu.

Dywizja Stefana Czarnieckiego składała się z doświad-czonych Ŝołnierzy. W czasie kilkuletniej wojny szarpanej zeSzwedami nabrali zaufania do swojego wodza. Wyczynydywizji w Danii spowodowały, Ŝe Ŝołnierzy Czarnieckiegorozpierała duma ze zdobyczy i sławy. MoŜna zaryzykowaćstwierdzenie, Ŝe w dywizji wykształcił się swoisty esprit decorps. Był on zresztą mozolnie budowany przez Czarnieckiego,który starał się mieć doświadczonych Ŝołnierzy i oficerów.“Środowisko zawodowych oficerów — pisze Marek Wagner —tworzyło się przez działanie nieformalnych więzówprzyjacielskich pomiędzy rotmistrzami, zwłaszcza w trudnychwarunkach bojowych, wymagających odpowiedzialności iwzajemnego zaufania. W ten właśnie sposób skupiał wokółsiebie najzdolniejszych oficerów Stefan Czarniecki i JanSobieski, a osobiste kontakty i wspólna walka cementowały oweśrodowiska"20. W trakcie kampanii 1660 r. Czarnieckidysponował juŜ kadrą doświadczonych zawodowych oficerów(poruczników i rotmistrzów), którzy na ogół mieli za sobą wielelat słuŜby jako towarzysze i stosunkowo świeŜe nominacjeoficerskie. W wielu przypadkach przełomowym dla ich karieryokazał się rok 1658.

19 Daje temu wyraz Pasek wspominając, Ŝe po odwiedzeniu domu nie

bardzo miał ochotę jechać na wyprawę, ale zaraz dogonił dywizję, bo

“panie zachowaj absentować się długo od chorągwie towarzyszowi albo

na stanowisko lub do obozu nie wprowadzić i nie wyprowadzić juŜ

chorągwie, pogotowiu juŜ okazyjej omieszkać — zaraz sąd, zaraz pokuta,

zaraz do artykułów"; J. P a s e k , Pamiętniki, s. 112.20 M. Wagner, Kadra oficerska armii koronnej w drugiej połowie

XVII wieku, Toruń 1995, s. 130.

Page 176: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

180

Przypatrzmy się bliŜej kilku wybranym oficerom Czar-nieckiego. Paweł Borzęcki miał za sobą co najmniej 10 lat staŜutowarzyskiego, od 2 lat był porucznikiem; WładysławSkoraszewski miał 9 lat staŜu towarzyskiego, od 3 lat byłporucznikiem; Gabriel Wojniłłowicz miał wprawdzie niewielkistaŜ towarzyski, ale za to pięcioletni oficerski; MikołajSkrzetuski z kolei tylko dwuletni oficerski, ale aŜ 24-letni staŜtowarzyski; Samuel Gurecki legitymował się pięcioletnimstaŜem towarzyskim, dopiero w 1660 r. został porucznikiem.Trzeba wziąć tutaj takŜe pod uwagę fakt, Ŝe kaŜdy rok słuŜby,począwszy od 1648 r., to okres wojny, a lata 1655-1660 naleŜałydo szczególnie aktywnych w dziele wojennym. Podobnie rzeczmiała się z rotmistrzami: Karol ŁuŜecki miał pięcioletni staŜtowarzyski, rotmistrz semenów Franciszek Kobyłeckisześcioletni itd. Za bardzo doświadczonego musimy uznać takŜeobersztera dragoni i Jana Henryka Tedtwina, który rozpocząłsłuŜbę wojskową w gwardii królewskiej jeszcze przed 1648 r., aod 1655 r. stał na czele regimentu dragonów Czarnieckiego21.

Naturalny proces nabywania doświadczenia i wzajemnegozaufania Ŝołnierzy w czasie działań wojennych został w czasiekampanii duńskiej przyspieszony, jak to zwykle bywa wtrudnych warunkach bojowych. W wypadku kampanii duńskiejte warunki były przecieŜ trudniejsze niŜ zwykle, choćby przezsam fakt przebywania Ŝołnierzy w obcym kraju.

W składzie dywizji w porównaniu z wyprawą duńską zaszłypewne zmiany. Przede wszystkim znacznym osłabieniem dywizjibyło odejście trzeciej chorągwi husarskiej do dywizji hetmanapolnego Jerzego Sebastiana Lubomirskiego. Chorągiew tę poWładysławie Myszkowskim przejął Aleksander Lubomirski,który przeszedł do dywizji brata.

21 M. Wager, Kadra..., tab. 15, 17, 27.

Page 177: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

181

Jeśli chodzi o pozostałe chorągwie to nastąpiły trudne douchwycenia zmiany podległości, gdyŜ część chorągwiuczestniczących w wyprawie duńskiej przeszła na Ukrainę, dodywizji Potockiego lub Lubomirskiego. Uczyniła tak m.in.chorągiew wołoska Wacława Teleszyńskiego, którą widzimypod Cudnowem. Co prawda na ich miejsce przyszły nowe, alewydaje się, Ŝe generalnie nastąpił spadek liczebności dywizjio kilkaset ludzi. Z dywizji ubyło na przykład kilka chorągwiwielkopolskich, które w wyprawie do Danii brały udział jakojednostki powiatowe i nie znalazły się potem w kompucie22.Wielką stratą była dla Czarnieckiego śmierć pod Nyborgiemznakomitego dowódcy Kazimierza Piaseczyńskiego.

Spadek liczebności dywizji wojewody ruskiego w pewnejczęści został skompensowany przybyciem regimentu gwardiikonnej Jana Ernesta Korffa. Regiment Korffa składał się ztrzech kompanii rajtarii (253 ludzi) i dwóch kompaniidragońskich (128 ludzi). Udział tego regimentu w bitwie podPołonką jest bezsporny, w bitwie nad Basią natomiastniepewny, gdyŜ istnieją uniwersały z września i październikawzywające regiment na Ukrainę. Mógł on jednak zdąŜyćwziąć udział w bitwie nad Basią, jako Ŝe przybył na UkrainęjuŜ po zakończeniu tam działań wojennych23.

Wojska koronne u progu kampanii moskiewskiej były wzłym stanie. Tragiczna sytuacja materialna dotyczyłazwłaszcza dywizji koronnych rozlokowanych na Ukrainie,dlatego dochodziło tam do powaŜnych fermentów i wybu-chów niezadowolenia. Z powodu niewypłacalności skarbuszerzyła się wśród jednostek tam zgrupowanych dezercja,spadało morale. Na początku roku doszło do zaognieniasytuacji przy podziale “chleba zimowego", okazało siębowiem, Ŝe na Wołyń i Podole król nie skierował wojsk

22 J. W i m m e r, Wojsko polskie..., passim.23 M. N a g i e I s k i. Liczebność i organizacja gwardii przybocznej

i komputowej za ostatniego Wazy (1648-1668), Warszawa 1989, s. 127.

Page 178: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

182

podległych hetmanowi wielkiemu Stanisławowi Potockiemu,ale wojska Jerzego Lubomirskiego, zmęczone kampanią wPrusach. Hetman wielki ledwo opanował sytuację i w lutymprzystąpił do nieudanego zresztą oblęŜenia Mohylewa. Jednakwiosną i latem demoralizacja wojska koronnego na Ukrainieprzybrała bardzo powaŜne rozmiary, a przemierzające krajnieopłacone chorągwie szerzyły panikę24.

Ferment ominął dywizję Czarnieckiego. Wobec nowychdecyzji, które zapadły w Gdańsku, dywizja pośpiesznymmarszem przeszła z Wielkopolski i Warmii do Warszawy. Tutajwypłacono wojsku zaległe pieniądze za dwie ćwierci Ŝołdu25.MoŜemy się domyślać, Ŝe w ten sposób chciano udobruchaćŜołnierzy, którym nie w smak było iść tak szybko na nowąwyprawę wojenną. Przed 25 stycznia do Garwolina, gdzie stałaczęść jego dywizji, przybył z Gdańska Stefan Czarniecki. Wiózłze sobą otrzymany od króla list przypowiedni na chorągiewjazdy kozackiej w sile 120 koni. Później otrzymał takŜekrólewską zgodę na formowanie regimentu piechotycudzoziemskiego autoramentu, który zorganizowano jednakdopiero pod koniec roku26. Przebywając w GarwolinieCzarniecki kontaktował się listownie z pisarzem litewskimAleksandrem Hilarym Połubińskim. Czarniecki był przekonany,Ŝe jego dywizja będzie pełnić w stosunku do dywizjiPołubińskiego tylko pomocniczą funkcję we wspólnym rajdziena Brześć. W liście z 6 lutego pisze do Połubińskiego, ŜeŜyczyłby sobie “[...] po szczęśliwym z nieprzyjacielemodprawieniu eksperymentu ku ukrainnym był intentus[zwrócony] spra-

24 E. J a n a s , Konfederacja wojska koronnego w latach 1661-1663,

Lublin 1998, s. 33-34.25 J. Pasek, Pamiętniki, s. 113.26 Piechota pojawia się w kompucie dopiero w I kwartale 1661 r. w sile 599 ludzi, a jej

stan zwiększa się przez cały rok; Z. S p i e r a l s k i , Stefan Czarniecki..., s. 246; A.

K e r s t e n , Stefan Czarniecki..., s. 416; J. W i m m e r. Materiały do zagadnienia

organizacji i liczebności armii koronnej w latach 1660-1667, SMHW, t. VI. cz. 1. 1960,

tab.

Page 179: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

183

wom"27. Czarniecki sądził zatem, Ŝe jego dywizja po chwilowympołączeniu się z Litwinami i akcji na Brześć zostanie skierowana naUkrainę. Z Garwolina, gdzie na początku lutego koncentrowała sięjego dywizja, wojewoda udał się do Łukowa28.

Kiedy wojewoda ruski dowiedział się, Ŝe Chowański zajął Brześći zmierza do Grodna, nie czekając na dywizję Połubińskiego ruszyłw jego kierunku z zamiarem prowadzenia wojny szarpanej. ZŁukowa chorągwie Czarnieckiego pomaszerowały do Mord iMiędzyrzecza, gdzie, dotarły na początku marca. Zarówno dlaPołubińskiego jak i Czarnieckiego nie ulegało wątpliwości, ŜenaleŜy połączyć siły, by razem uderzyć na nieprzyjaciela. W liście z5 marca pisanym w Dywinie wojewoda ruski prosi Litwinów, abyprzysyłano mu wszystkie informacje, jakie uda się uzyskać odmoskiewskich jeńców29. Z listu Czarnieckiego do PołubińskiegonaleŜy wnioskować, Ŝe dywizja koronna nie miała kontaktubojowego z uchodzącymi przed nią wojskami Chowańskiego.Wkroczywszy na teren Polesia Czarniecki dotarł zaledwie doDywiny, około 30 km na północ od Ratna, po czym nieoczekiwaniezawrócił na Podlasie, przekroczył Bug pod Włodawą i stanął podMiędzyrzeczem. Około połowy marca wojska wojewody ruskiegorozlokowały się we wsiach między Brześciem a Siedlcami, podczasgdy Chowański wycofał się do Lachowicz. Przyczyny decyzji oodwrocie spod Dywiny na Podlasie były dwie: pierwsza topodpisanie zawieszenia broni z Moskwą, a druga to wiadomość

27 S. Czarniecki do A. H. Połubińskiego, Garwolin 6 II 1660, cyt. za: A. Sajkowski,

W stroną Wiednia..., s. 206.28 Z. S p i e r a 1 s k i, Stefan Czarniecki..., s. 246; A. K e r s t e n, Stefan Czarniecki..., s.

417.29 Czarniecki do Samuela Kmicica, Dywin 5 III 1660, [w:] H. M a l e w s k a , Listy

staropolskie z epoki Wazów, Warszawa 1959, s. 358.

Page 180: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

184

o zawiązaniu konfederacji przez wojsko litewskie z dywizjiPołubińskiego30.

W takiej sytuacji, zgodnie z rozkazem królewskim, rozłoŜonowojsko Czarnieckiego na Podlasiu, zabezpieczając w ten sposóbWarszawę przed ewentualnym, choć mało moŜliwym, atakiemmoskiewskim. Kwiecień upłynął więc dywizji Czarnieckiegodość spokojnie, od czasu do czasu wysyłano tylko podjazdy zaBug. Dopiero zatrwaŜające wiadomości, które nadeszły podkoniec kwietnia, o nieustannych szturmach moskiewskich naLachowicze spowodowały, Ŝe wojewoda ruski postanowiłprzeprawić swoją dywizję za Bug. Wymarsz z Międzyrzecza iprzeprawienie się przez rzekę ustalono na 27 kwietnia31. Podkoniec kwietnia dywizja Czarnieckiego grupowała się podKozieradami, gdzie stacjonowała przynajmniej do 19 maja. Wtym czasie za Bug wysłano podjazd w sile kilku chorągwi poddowództwem Mikołaja Skrzetuskiego. Sam Czarniecki po 20maja wyruszył do Warszawy na radę wojenną. Na naradzie,która rozpoczęła się 24 maja, omawiano nie tylko plany wojny,ale takŜe sprawy polityczne (m.in. rozszerzenie wpływów “partiifrancuskiej"). Do najwaŜniejszych postanowień wojennychtrzeba zaliczyć decyzję, Ŝe król nie wyruszy na Litwę, jak towcześniej planowano, ale wraz z korpusem JerzegoLubomirskiego będzie czekał na rozwój wypadków.Zadecydowano teŜ rozstrzygnąć drogą głosowania, gdzie mazostać skierowane główne uderzenie — na Litwę, czy naUkrainę. Jak moŜna było przewidzieć, za opcją pierwszągłosowali senatorowie litewscy, za opcją drugą natomiastkoronni. Na naradzie postanowiono, Ŝe na litewski teatr działańwojennych wyruszą hetman wielki Paweł Sapieha — któryprzejął ponownie dowodzenie nad dywizją prawego skrzydła — idywizja koronna Stefana Czarnieckiego. PoniewaŜ donoszonokrólowi, Ŝe Chowań-

30 Z. S p i e r a l s k i , Stefan Czarniecki..., s. 247.31 A. S a j k o w s k i, W stroną Wiednia..., s. 207.

Page 181: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

185

skiemu idą w sukurs posiłki, a twierdza lachowickapotrzebowała jak najszybciej pomocy, postanowiono, Ŝepołączone wojska Sapiehy i Czarnieckiego wyruszą dodziałań juŜ 12 czerwca32.

W połowie maja Ŝołnierze Czarnieckiego “wytchnąwszytedy sobie i trawy doczekawszy — pisze Jakub Łoś — [...]naprzód pod Kozieradą obozem stanęliśmy, skąd podjazdnajpierwszy wyprawiono jm. Pana Skrzetuskiego [,..]"33.Odpoczynek w Kozieradach pozwolił dobrze wypocząćŜołnierzom i koniom. Pasek wspomina, Ŝe takiego od-poczynku jak pod Kozieradami “drugiego przez wszystkęsłuŜbę nie miałem, bo mi wozy naładowano takimi specjałami,jakich nie w obozie, ale przy domowych tylko wczasachzaŜywają, i do obozu pod Kozierady [...] przysyłano"34.Wspomniany przez Łosia Mikołaj Skrzetuski, porucznikstarosty osieckiego Adama Czarnkowskiego, to ten sam, któryw 1649 r. przyniósł królowi list z oblęŜonego ZbaraŜa.Skrzetuski poszedł na podjazd na czele chorągwi kozackiejoraz “z komenderowanymi ludźmi, po dwóch towarzyszówspod chorągwie", a więc dowodził wzmocnioną, kombinowanąchorągwią, o duŜej wartości bojowej, bo złoŜoną z najlepszychtowarzyszy wybranych z innych chorągwi35. PodjazdSkrzetuskiego wyruszył w kierunku zbliŜających się odLachowicz wojsk moskiewskich i potykał się najpierw zchorągwią pod dowództwem Słoń-

32 A. Kerste n, Stefan Czarniecki..., s. 420-422.33 J. Łos, Pamiętnik.., s. 92.34 J. P a s e k , Pamiętniki, s. 115. Kozierady to wieś na wschód od

Siedlec.35 J. Łoś pisze o chorągwi ksiąŜęcej, w której rzekomo porucznikiem

był Wojniłłowicz. Gabriel Wojniłłowicz był porucznikiem w pancernej

chorągwi królewskiej, więc nie o niego zapewne chodzi. Trudno powiedzieć, jaką

chorągiew miał na myśli Łoś, moŜe królewską? J. Pasek pisze

o towarzyszach dobranych z innych chorągwi. MoŜna ostroŜnie szacować,

Ŝe podjazd liczył 150-200 koni; J. Łoś, Pamiątnik..., s. 92; J. P a s e k ,

Pamiętniki, s. 125.

Page 182: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

186

skiego, złoŜoną ze szlachty białoruskiej, która przeszła na stronęmoskiewską, a następnie zagarnął jakąś “chorągiewmoskiewską, bardzo okrytą", czyli dość liczną. Po kilku dniachSkrzetuski szczęśliwie powrócił do obozu rzekomo zezdobyczną chorągwią moskiewską oraz “więźniów kupę tylaprawie, jako i samych było" — jak napisał z przesadą Pasek. Wrzeczywistości jeńców było chyba kilkunastu. PodjazdSkrzetuskiego zbliŜył się do Lachowicz na cztery mile (około30 km), a więc dotarł dość daleko36. Zanim Skrzetuski powrócił,w obozie koronnym niejaki Wolski spowodował alarmmeldując, Ŝe podjazd został rozbity, a Ŝołnierze Skrzetuskiegozabici. Wiadomości te spowodowały natychmiastowegorączkowe przygotowania do bitwy. Sytuacja wyjaśniła się,gdy Skrzetuski i jego ludzie szczęśliwie powrócili. Wolskizostał wydalony z wojska, a Ŝycie zawdzięczał wstawiennictwuksiędza Piekarskiego i swojego porucznika, WładysławaSkoraszewskiego37.

Podjazd Mikołaja Skrzetuskiego wbrew temu, co twierdzi Łoś,nie był pierwszym podjazdem, jaki wyprawiono z dywizjiCzarnieckiego na przełomie kwietnia i maja. Nie ulegawątpliwości, Ŝe jakiś podjazd wysłał Czarniecki juŜ pod konieckwietnia. Nie wiemy, kto nim dowodził, ale zakończył sięwzięciem do niewoli urzędnika carskiego jadącego doWołkowyska i dziewięciu innych Moskali. Przypuszczalna datapowrotu podjazdu Skrzetuskiego do obozu koronnego to 14maja, ten pierwszy podjazd powrócił natomiast do obozu kilkadni wcześniej38. Jeśli wierzyć Łosiowi, w ten sam piątek (14maja) inny podjazd, który wysłano nad Narew, został przezMoskali zmuszony do

36 J. P a s e k , Pamiętniki, s. 128; J. Loś, PamiętniŁ.., s. 92.37 Pasek poświęcił temu wydarzeniu spory fragment pamiętnika, zgadza

się on jednak zasadniczo z lakoniczną i zapewne bardziej wiarygodną

informacją u Łosia, który powrót Skrzetuskiego umiejscowił pod datą 14 V

1660 r.; J. P a s e k , Pamiętniki, s. 126-128; J. Loś, PamiętniŁ.., s. 92.38 A. S a j k o w s k i, W stronę Wiednia..., s. 208-209.

Page 183: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

187

rejterady za rzekę. “Ja natenczas na odwodzie będąc, kąpałemsię, wszystkim od Moskwy napędzony"39.

Połączenie wojsk litewskich i koronnych miało nastąpić 12czerwca, ale z winy Litwinów opóźniło się i wojska spotkałysię dopiero 23 czerwca pod Mścibowem. Trudno jednoznaczniestwierdzić, jakie były przyczyny opóźnienia zaplanowanegospotkania. Pasek twierdzi, Ŝe wina leŜała po stronie Sapiehy,który nie kwapił się do działań, informując Czarnieckiego, Ŝeczeka na wyposaŜenie husarii litewskiej w kopie.Zdesperowany Czarniecki oświadczył, Ŝe nie ma czasu dostracenia i sam wyruszy na nieprzyjaciela. To poskutkowało,chociaŜ Pasek twierdzi, Ŝe “Sapieha teŜ dla wstydu musiał sięłączyć z nami". Wydaje się, Ŝe pamiętnikarz jest uprzedzony doSapiehy i Litwinów i dlatego przedstawia ich w niekorzystnymświetle. Nie widzimy powodu, poza faktycznymi trudnościami zzaopatrzeniem, dla którego Sapieha miałby sabotować plandziałania i zwlekać z połączeniem z dywizją koronną. Ponaglanyprzez Czarnieckiego i zmuszony do wymarszu musiał zadowolićsię wyposaŜeniem swoich husarzy w naprędce sporządzonekopie. Z daleka wyglądały jak prawdziwe — były jak naleŜypomalowane na biało i w poprzeczne paski, miały proporczyki, atakŜe Ŝelazne groty — wystrugane jednak w pośpiechu musiałybyć nieco gorszej wartości40.

Wojewoda ruski dowiedziawszy się od jeńców o sile izamiarach moskiewskich, wyruszył komunikiem do Słoni-mia.Przed polsko-litewskimi siłami głównymi szedł traktem wkierunku Słonimia podjazd pod dowództwem Aleksandra

39 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 92.40 Trudno jednoznacznie rozstrzygnąć tę kwestię, gdyŜ moŜliwe jest, Ŝe

zdąŜono przygotować solidne kopie z osiki, a uprzedzony do LitwinówPasek (trochę z nich pokpiwający), mógł specjalnie przedstawić litewskąhusarię w niekorzystnym świetle — w jego relacji husarze Sapiehy mielistrugać kopie z... chmielowych tyczek. Jeśli kopie litewskie nie byłysporządzane z osiki to pewnie z jodły lub sośniny; J. P a s e k , Pamiętniki,s. 138.

Page 184: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

188

Polanowskiego, porucznika chorągwi kozackiej Adama Działyńskiego, złoŜony z siedmiu chorągwi jazdy. Jakiś podjazd koronny(być moŜe Polanowskiego) wpadł juŜ 24 czerwca do miastazaskakując Moskali. Rozbito dwie chorągwie jazdymoskiewskiej, wzięto do niewoli “wojewodę tamecznego" i“kilkaset trupem połoŜono Moskwy". Poległo dwóchrotmistrzów moskiewskich, kolejny setnik został ranny, zabitolub wzięto do niewoli około 200 Moskali41. Od jeńcówdowiedziano się, źe Chowański ma zamiar stoczyć bitwę.Według Przyborowskiego następnego dnia doszło do kolejnejwalki podjazdów, milę od Słonimia. Tym razem — 25 czerwca— na pewno chodzi o podjazd prowadzony przez Polanowskiego.Czata moskiewska miała rzekomo liczyć 600 koni, a podjazdkoronny około 1000. Obie strony nic nie wiedząc o swoich siłachstanęły w polu, “gdzie za łaską boŜą szczęśliwy sukces poszedłpanu Czarnieckiemu, bo jako prędko wsiedli na Moskwę, takprzez Słoń im uganiając na moście aŜ do Hołynki trupem cztyrystapołoŜyli" 42. O ile szczegóły nie są jasne, to jednak nie ulegawątpliwości, Ŝe 24 i 25 doszło do starć podjazdów w Słonimie, zktórych zwycięsko wyszli Ŝołnierze Czarnieckiego. Stratymoskiewskie w obu dniach szacuje się na 800 ludzi43.

41 Jak pisze Maskiewicz, w Słonimiu zaskoczono dwie chorągwiemoskiewskiej jazdy, “z których ledwo który uciekł do Chowańskiego i dałznać". Siłę podjazdu Polanowskiego podaje za Kochowskim, który stratymoskiewskie oblicza na 500 ludzi. O rotmistrzach i stolniku piszeK u r b a t o w, walkę na 24 czerwca i straty na 200 zabitych i rannychpodaje Przyborowski; J. Łoś, Pamiątnik..., s. 93; B. M a s k i e w i c z ,Pamiętniki..., s. 302; O. K u r b a t o w , Polonka..., s. 32; W. Kochowski, Historya..., s.66; Sebastian Przyborowski do Bogusława Radziwiłła, 30 VI 1660, [w:] A. S a j k o w sk i, W stroną Wiednia..., s. 214.

42 Sebastian Przyborowski do Bogusława Radziwiłła, 30 VI 1660, [w:]A. S a j k o w s k i, W stroną Wiednia..., s. 214.

43 Zwycięstwo z Moskwy od Polaków i Litwy, r. 1660 otrzymane (dalejZwycięstwo z Moskwy...), Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 746.

Page 185: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

189

Tymczasem pisarz polny Aleksander Hilary Połubiński,uporawszy się pod koniec maja z konfederacją wojskową,przystąpił do walki podjazdowej. Z listu Czarnieckiegowynika, Ŝe przed 4 maja wojska litewskie wysłały jakiśpodjazd w sile pięciu chorągwi44. Litwini wyruszyli w ślad zapodjazdem koronnym, moŜemy więc przypuszczać, Ŝeczynnikiem pobudzającym Ŝołnierzy litewskich do walki byłydziałania wojsk koronnych, które Ŝadnego respektu przedwojskami carskimi nie odczuwały.

Aktywność dywizji Połubińskiego przyniosła wkrótce pierwszesukcesy: wysłana przez Sapiehę odsiecz uwolniła z oblęŜeniaMścibów, a 25 czerwca udało się Litwinom rozgromić moskiewskiepodjazdy pod Zelwą, Gołynką i Dereczynem45. Mimo połączeniaobu dywizji, wydaje się, Ŝe nie doszło jeszcze do ścisłejwspółpracy pomiędzy Sapiehą i Czarnieckim, a kaŜda z dywizjiwysyłała podjazdy na własną rękę. Działania te miały charakterwspółzawodnictwa, o czym wyraźnie informuje nas Jakub Łoś:“Litewscy [...] nie chcąc sobie dać sławy brać koronnym, ruszelisię i uprzedzili wojsko nasze do śurawic"46. Konsekwencjątakiego rozumowania będzie hipoteza, Ŝe obie dywizjemaszerowały blisko siebie, ale nie jako jeden korpus wojska.Spod śurawic wysłał Paweł Sapieha podjazd do Lachowicz,który maszerując traktem Słonimskim, napotkał straŜ przedniąkniazia Ordin-Naszczokina. Ten moment — starcie straŜyprzednich 27 czerwca — moŜna uznać za rozpoczęcie bitwy podPołonką, do której doszło w następnym dniu.

Przenieśmy się teraz do obozu kniazia Iwana Chowańs-kiego. Wiemy juŜ, Ŝe wojewoda pskowski postanowił nie

44 A. S a j k o w s k i, W stroną Wiednia..., s. 208. Podjazd ten nie wróciłjeszcze do 4 maja: “[...] snadź jeszcze w puszczy czatuje" — napisałw liście wojewoda ruski.

45 Podjazdy były dowodzone przez A. H. Połubińskiego, M. A.Ogińskiego i Jarmułowicza; L. K u b a l a , Wojna moskiewska..., s. 362;J. J a s n o w s k i , Aleksander..., s. 181.

46 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 93. Zapewne chodzi Łosiowi o śyrowice,gdzie Sapieha stanął 25 czerwca. Z. Spieralski przyjmuje, Ŝe Sapieha

Page 186: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

190

czekać biernie na odsiecz polsko-litewską pod Lachowiczami, alezdecydował się na spotkanie z przeciwnikiem bardziej nazachód i pokonanie go w bitwie polowej. Pozostawił podtwierdzą część wojska — wyłącznie piechotę i dragonie — zzadaniem kontynuowania blokady twierdzy, a sam wyruszyłprzeciwko Litwinom, chcąc ich zaskoczyć zanim połączą się zwojskami koronnymi. Oczywiście Chowański zabrał ze sobąprzynajmniej część armat polowych, a armaty i moździerze owiększych wagomiarach pozostały pod Lachowiczami.Dowódcy moskiewscy wiedzieli, Ŝe tym razem przyjdzie imwalczyć z zaprawioną w bojach dywizją Czarnieckiego i tobudziło wśród nich powaŜny niepokój. Nastrój panujący wotoczeniu Chowańskiego oddaje jego list, który pisał docarskiego komisarza księcia Nikity Odojewskiego: “Na miłośćboską, strzeŜ się: idą na was ludzie ześmudzi [dywizja Ŝmudzka], a ku nam nadciągnął Czarniecki ztowarzyszami. Poselstwo wasze ziścić się nie moŜe, oszukująwas. Nie gniewaj się, iŜ piszę krótko; więcej bym pisał, aleczasu nie stało — ruszam na nieprzyjaciela. Iwaszko Chowańskiczołem bije. Dalibóg, strzeŜ się!". List został wysłany wprzededniu bitwy — 27 czerwca — i dotarł do Odojewskiegonazajutrz47. Z listu wyraźnie widać, Ŝe Chowański, mimo Ŝebył człowiekiem dumnym i pysznym, musiał sobie zdawaćsprawę, Ŝe bitwa, która go czeka, będzie niezwykle trudna, a jejwyniku nie da się przewidzieć. Wojsko, które miał dodyspozycji, nie było wcale tak liczne, jak się na ogół przyjmuje,i tylko nieznacznie przewyŜszało siły polsko-litewskie.Sytuację Chowańskiego pogarszał jednak udział w wojniedywizji Stefana Czarnieckiego, o której wyczynach w Danii napewno słyszał, złoŜonej z kilku tysięcy zaprawionych w bojachweteranów. “Miał

maszerował osobno i dopiero 27 czerwca połączył się z Czarnieckim.47 S. M. S o l o v i e v , Istoria Rossii s drevnejszich vremen, Kniga 3, t. XI-XV,

Sankt-Petersburg, bdw, s. 80-81; O. Kurbatow, Połonka..., s. 32.

Page 187: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

191

Czarniecki wojska 6000 tylko, ale wypróbowanego w Holzacyina szwedzkich barkach" napisał o nich przed kampaniąKochowski. Skorygujmy tylko, Ŝe Czarniecki nie miał 6000Ŝołnierzy, ale tylko 4000. MoŜna teŜ uzupełnić, Ŝe Czarnieckibił Szwedów nie tylko w Holsztynie, czy nawet Danii, ale juŜod co najmniej 1656 r. w Polsce, kiedy pod Warką jegoŜołnierze uwierzyli, Ŝe nawet Ŝołnierza szwedzkiego moŜnapokonać w polu. A armia szwedzka miała ugruntowaną opinięjednej z najlepszych armii w Europie. Doprawdy trudno byłobysię równać ze szwedzkim weteranem wojny trzydziestoletniejmoskiewskiemu kmieciowi powoływanemu na ćwiczeniawiosenno-letnie. Jeśli Czarniecki na czele swojej dywizji biłSzwedów w dalekiej Danii, to dlaczego nie miałby pokonaćarmii carskiej na Litwie? Bez wątpienia jego Ŝołnierze czuli sięzwycięzcami i wierzyli w swojego wodza. Wojska wojewodyrozproszone były na dość znacznym obszarze Litwy i niemoŜna ich było wszystkich skoncentrować do bitwy. PoniewaŜinicjatywa naleŜała do Sapiehy i Czarnieckiego, to oni moglinarzucić czas starcia, a poniekąd i miejsce. W takiej sytuacjiwiele zaleŜało od tego, czy uda się na czas skoncentrować tesiły, które znajdowały się niedaleko Lachowicz, m.in. podNieświeŜem. Chowański mógł się spodziewać znacznejpomocy ze strony wojska dowodzonego przez wojewodęSiemiona Zmiejewa, które oblegało w tym czasie NieświeŜ.Zmiejew, który od jakiegoś czasu blokował NieświeŜ, aponadto uganiał się za pułkiem Samuela Oskierki, zostałzaalarmowany dostatecznie wcześnie i zareagowałbłyskawicznie. JuŜ 26 czerwca, otrzymawszy informacje opochodzie wojsk polsko-litewskich na odsiecz Lachowicz,“wozy wszystkie wyprawił za Niemen, a zapaliwszy obóz podNieświeŜem, od niego odległym, ze wszystką potęgą swojąciągnął pod Lachowicze Chowańs-kiemu na posiłek"48.Połączenie wojsk Chowańskiego i Zmiejewa nastąpiło dzieńpóźniej, 27 czerwca, a więc

48 M. V o r b e k - L e t t o v. Skarbnica..., s. 291; B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki...,

s. 302.

Page 188: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

192

podobnie jak w przypadku wojsk polsko-litewskich w przeddzieńbitwy. Nie udało się jednak Chowańskiemu skoncentrowaćwszystkich moskiewskich oddziałów. Poza polem bitwy znalazłasię część jazdy: w Brześciu, pod Wilnem, w konwojacheskortując carskich urzędników lub jeńców. Doczekawszy sięwojsk Zmiejewa, Chowański jeszcze tego samego dnia wyruszyłna przeciwnika, licząc na zaskoczenie. Jak wiemy, nie mogło sięono udać, gdyŜ wzięci pod Słonimiem jeńcy moskiewscyzdradzili, Ŝe Chowański maszeruje, Ŝeby stoczyć bitwę. Abyzwiększyć tempo marszu, ruszono bez taboru. Pod Lachowiczamipozostawiono, zdaniem O. Kurbatowa, “zdekompletowane iniedoświadczone nowogrodzkie pułki piesze i dragoń-skie"49.Prawdopodobnie dzień przed starciem Czarniecki miał otrzymać“wiadomość przez przedawczyka szlachcica", Ŝe podLachowiczami Chowański pozostawił około 2000 piechoty, wwiększości chorych i rannych, z resztą sił natomiast poszedłnaprzeciw wojsk polsko-litewskich50. Siły moskiewskiepozostawione w obozie pod Lachowiczami zdaniem Kurbatowanie przekraczały 1400 Ŝołnierzy51. Piechota podtrzymywać miałaoblęŜenie twierdzy, nie była jednak zdolna do jej samodzielnegozajęcia. Zresztą obóz moskiewski nie przypominał obozuwojennego, ale raczej lazaret. O losie Lachowicz i pozostawionejpod twierdzą carskiej piechoty zadecydować miała bitwa.

49 O. K u r b a t o w, Połonka..., s. 32.50 J. A. Morsztyn do J. S. Lubomirskiego, Warszawa, 2 VII 1660, [w:]

S. Ochmann-St a n i s z e w s k a , Listy Jana Andrzeja Morstina, Wrocław 2002, s. 169.51 Piechota nowogrodzkiego razriadu liczyła według Kurbatowa 219

dragonów oraz 1143 piechurów. Na tak niski stan liczebny wpływ miaładuŜa dezercja. MoŜna przypuszczać, Ŝe dezercja wzmogła się jeszcze

bardziej, kiedy główni dowódcy armii moskiewskiej odeszli spod Lachowicz i nie wiadomobyło, jak skończy się bitwa. Maskiewicz ocenialiczebność piechoty pozostawionej w szańcach pod Lachowiczami nakilkuset ludzi; O. K u r b a t o w , Połonka,.., s. 28; B. M a s k i e w i c z .Pamiątniki..., s. 302.

Page 189: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

BITWA POD POŁONKĄ

Liczebność wojska polsko-litewskiego jest trudna do ustalenia.Historycy róŜnie oceniają informacje zawarte w źródłach i wefekcie istnieją znaczne rozbieŜności w szacunkach sił polsko-litewskich. PoniewaŜ liczebność wojsk Sapiehy i Czarnieckiegojest dla rekonstrukcji bitwy pod Połonką sprawą niezwyklewaŜną, wydaje się na miejscu przeprowadzenie dokładnej analizyźródeł i ich interpretacji. Celem analizy będzie nie tylkoodpowiedź na pytanie, jaki był stan liczebny wojskRzeczpospolitej pod Połonką, ale takŜe, jaki był wzajemnystosunek wojska koronnego i litewskiego.

“Naszego woyska szczupła gromada była [...], bo na ośmtysięcy wszystkiego nie było" — napisał do króla po bitwie PawełSapieha. Mimo Ŝe hetman wielki wyraźnie podał liczbęŜołnierzy, dane te przyjął za wiarygodne tylko WiktorCzermak1. Jak zauwaŜył Adam Kersten, informacja podana przezSapiehę jest nieco niejasna, gdyŜ nie ma pewności, czy hetmanmiał na myśli wyłącznie wojsko litewskie, czy moŜe takŜekoronne. Kersten przyjmuje. Ŝe wojsko polsko-litewskie liczyłow sumie około 11 000

1 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VI 1660 rano; Bibl. Jag e.. rkps 5, s. 747; W.

Czermak, Szczęśliwy rok, PP, 1887 r.

13 — Połonka-Basia 1660

Page 190: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

194

Ŝołnierzy: 8000 jazdy i 3000 piechoty. Na ogół szacunkihistoryków są jednak niŜsze i bliŜsze liczbie podawanej przezSapiehę. Antoni Hniłko oceniał wojska litewskie na 9000ludzi, tę liczbę przyjął takŜe Jan Wimmer, który uwaŜa, Ŝehetman Sapieha specjalnie zaniŜył stan wojska, abypodkreślić wartość swojego zwycięstwa pod Połonką2.Ustalenia Hniłki i Wimmera zgadzają się z informacjązawartą u Paska, który podaje, Ŝe Litwinów było 90003.Dalsze szacunki dotyczące liczebności Litwinów są juŜznacznie niŜsze, ale jednocześnie rodzi się obawa, Ŝepamiętnikarze nie biorą pod uwagę całości sił litewskich. B.Maskiewicz pisze, Ŝe Sapieha miał 6000 ludzi, ale być moŜenie uwzględnia dywizji Połubińskiego tylko wyłącznie wojskaSapiehy. Z kolei dywizję Połubińskiego Vor-bek-Lettovocenia na około 4000 ludzi4. Przyjmując, Ŝe Maskiewicz piszetylko o części wojsk litewskich (pod dowództwem Sapiehy),a Vorbek-Lettow o części pozostałej (zgrupowaniuPołubińskiego), moŜna by przyjąć, Ŝe Sapieha i Połubiński wsumie mieli do 10 000 Ŝołnierzy. Przyjmując pewneniedokładności moŜemy uznać, Ŝe jest to około 9000.Ostatecznie szacunek wojsk litewskich mieści się wprzedziale 8000-9000 Ŝołnierzy.

Jeśli chodzi o wojska koronne, to rozbieŜności są mniejsze.Jan Wimmer sumując liczebność oddziałów Czarnieckiego,oblicza dywizję koronną na około 4200 Ŝołnierzy. Dokładnewyliczenie poszczególnych chorągwi daje pewność, Ŝe jest toliczba prawdziwa lub bliska prawdy. Utwierdza nas w tymprzekonaniu B. Maskiewicz, który pisze o 4000 Ŝołnierzykoronnych. Dwaj inni pamiętnikarze podają juŜ liczbywiększe — zarówno Pasek jak

2 A. Kersten, Stefan Czarniecki..., s. 423; J. Wimmer, Wojsko

polskie..., s. 127.3 J. P a s e k , Pamiętniki, s. 129.4B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki, s. 302; M. V o r b e k - L e t t o v. Skarbnica..., s.

291.

Page 191: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

195

i Kochowski oceniali liczebność dywizji Czarnieckiego na około6000 ludzi. Liczbę tę współcześni historycy odrzucają jakozawyŜoną. Adam Kersten przyjmuje liczebność dywizjiCzarnieckiego na “około 4000 ludzi — moŜe trochę więcej", takŜeCzermak przyjął liczbę wojsk koronnych na około 4000 ludzi5.Konkludując, liczebność dywizji Czarnieckiego wynosiła 4000-4200 Ŝołnierzy6.

Drugi sposób liczenia wojsk polsko-litewskich polega naprzyjęciu źródłowych danych bez rozbicia na poszczególnenarodowości. Problem polega na tym, Ŝe taki sposób szacunkudoprowadza nas do odmiennych, niŜ przedstawione wyŜej,wniosków. Podstawowym źródłem będzie tu informacjawysoko ocenianego przez historyków (m.in. Adama Kerstena)źródła, jakim jest “Zwycięstwo z Moskwy od Polaków i Litwyroku 1660 otrzymane". W relacji tej czytamy, Ŝe wojskapolsko--litewskie liczyły 8000 kawalerii i 3000 piechoty iwłaśnie tę liczbę — 11 000 Ŝołnierzy przyjął Kersten. Skłaniasię ku niej takŜe Zdzisław Spieralski, Leszek Podhorodeckinatomiast przyjmuje liczbę 13 0007.

Jak widać określenie liczebności wojsk polsko-litewskichbiorących udział w bitwie pod Połonką nie jest łatwe, przy czymparadoksalnie duŜa ilość danych źródłowych nie tylko niewyjaśnia, ale wręcz komplikuje szacunki. Za

5 J. Wimmer, Wojsko polskie..., s. 127; B. M a s k i e w i c z , Pamiętniki..., s.302; J. P a s e k , Pamiętniki, s. 122; W. K o c h o w s k i , Historyapanowania..... s. 66; W. Czermak, Szczęśliwy..., PP, t. 83, s. 458^459.

6 Według ustaleń J. Wimmera w przededniu kampanii dywizja Czarnieckiegoskładała się z: 2 chorągwi husarii, 29 chorągwi kozackich,wołoskich i tatarskich, regimentu królewskiej gwardii konnej, regimentudragonii oraz 4 chorągwi dragonii i jednej semenów. Razem 4723 stawekŜołdu (koni i porcji), co daje około 4250 Ŝołnierzy. J. W i m m e r, Wojskopolskie..., s. 127.

7 Zwycięstwo z Moskwy.., Bibl. Jagiell., rkps 5, s.746.; Z. S p i e r a l ski, Stefan

Czarniecki..., s. 249; A. K e r s t e n , Stefan Czarniecki..., s. 423; L. P o d h o r o d e c k i ,Sławni hetmani..., s. 471.

Page 192: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

196

pewnik przyjmujemy jedynie, Ŝe dywizja koronna liczyła około4000 Ŝołnierzy. Łącznie wojska polsko-litewskie szacuje się naokoło 13 000 lub 11 000 Ŝołnierzy. Informację Paska o 15 000uznajemy za wyssaną z palca. Liczba 13 000 wydaje się namnieco zawyŜona, gdyŜ jej przyjęcie oznaczałoby, Ŝe wojskapolsko-litewskie przewyŜszały liczebnością siły moskiewskie.Pozostaje wobec tego przyjąć, Ŝe całość sił polsko-litewskichwynosiła 11 000 ludzi, a więc na Litwinów przypadłoby około7000. W ten sposób, po karkołomnych wywodach, zbliŜamy siędo liczebności podawanej przez Sapiehę, który uwaŜał, ŜeLitwinów było nie więcej niŜ 8000. Nasza ostateczna konkluzjabrzmi następująco: wojska polsko-litewskie pod Połonką liczyływ sumie około 11 000 Ŝołnierzy, z tego około 4000 Ŝołnierzyprzypadało na dywizję koronną, a około 7000 na wojskalitewskie. Czarniecki i Sapieha prowadzili siedem dział,zapewne małych wagomiarów.

Dość istotnie trzeba takŜe obniŜyć liczbę wojsk moskiewskich.Metoda polegająca na zawyŜaniu sił przeciwników, przyjednoczesnym obniŜaniu własnej liczebności jest częstospotykana w historiografii. W naszej historiografii dzieje się takczęsto w stosunku do Tatarów, Kozaków zaporoskich, Turków, atakŜe wojsk moskiewskich. W przypadku wojsk moskiewskichwyolbrzymianie sił przeciwnika nie jest moŜe tak znaczne, jak wstosunku do armii kozacko-tatarskiej Chmielnickiego, i nie idziew dziesiątki czy nawet setki (!) tysięcy, ale ma miejsce niemalprzy kaŜdej próbie oszacowania liczebności wojsk carskich. Nieinaczej jest w przypadku Połonki, historycy na ogół przyjmujązbyt duŜą liczbę wojsk moskiewskich.

Między bajki naleŜy włoŜyć informacje niektórychpamiętnikarzy (np. Paska), obliczających armię moskiewskąnawet na 40 000 Ŝołnierzy! Nieco mniejsze liczby, ale nadalzbyt wysokie, przyjmowane były przez historyków: Kubalaobliczał wojska carskie na 24 000 Ŝołnierzy,

Page 193: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

197

Podhorodecki, Kersten i Spieralski powołując się na TheatrumEuropaeum określali je na 22 000 Ŝołnierzy (14 000 jazdy, 8000piechoty) i 40 dział. Znacznie bliŜszy prawdy jest Czermak, któryzredukował liczebność armii Chowańskiego do bardziej realnychrozmiarów, rzędu 14 000-15 000 ludzi8.

Wiktor Czermak opierał się na zestawieniu armii Cho-wańskiego sporządzonym przez Bogusława Radziwiłła,uwaŜając, Ŝe jest ono dość wiarygodne. Bogusław Radziwiłłpodaje stosunkowo szczegółowe dane o wojskach carskich,obliczając dywizję Iwana Chowańskiego na około 8500Ŝołnierzy, a dywizję Osipa i Szczerbatowa na dalsze 3000Ŝołnierzy i 12 dział. W sumie armia wojewody Chowańskiegomiała liczyć co najmniej 11 500 ludzi9. MoŜna się zgodzić zCzerniakiem, Ŝe dokładność zestawienia księcia Bogusławaprzemawia za jego wiarygodnością, jednak zestawienie toRadziwiłł sporządził w styczniu 1660 r. — nie uwzględnia więcono ani strat moskiewskich poniesionych w toku kampanii, aniposiłków, które Chowań-ski kilkakrotnie otrzymywał. Wyliczeniesił Chowańskiego dokonane przez Radziwiłła jest jednak bardzocenne. Wynika z niego między innymi, Ŝe średnia liczebność rotyrajtarii w armii Chowańskiego wynosiła 60-70 koni, a strzelcymoskiewscy mieli zielone i czerwone barwy.

Liczebność armii Chowańskiego jeszcze bardziej redukujeOleg Kurbatow, który ocenia ją “na ponad 10 000 Ŝołnierzy"10.PoniewaŜ Kurbatow wylicza tylko wojska moskiewskie, sądzimy,Ŝe siły Chowańskiego naleŜy zwiększyć przynajmniej okilkaset koni, tzw. przysięŜnych.

8 J. P a s e k. Pamiętniki, s. 129; L. K u b a l a , Wojna moskiewska... s.363; Z. S p i e r a l s k i , Stefan Czarniecki..., s. 249; A. K e r s t e n. StefanCzarniecki..., s. 423; L. P o d h o r o d e c k i , Sławni hetmani..., s. 471.

9 B. Radziwiłł do K. Paca, 9 1 1660, [w:] Kotłubaj. Galeria... s221-222.

10 O. K u r b a t o w, Połonka..., s. 29.

Page 194: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

198

Mianem “przysięŜnych" określa się szlachtę “białoruską", czylilitewską, która znalazła się w latach 1654-1655 w granicachpaństwa carów i złoŜyła przysięgę na wierność AleksemuMichąjłowiczowi.

Oszacowanie liczebności “przysięŜnych" nie jest chybamoŜliwe, wiemy tylko, Ŝe szlachtą “przysięŜną" dowodzili wbitwie pod Połonką Słoński i Chrapowicki — zapewne litewscy(“białoruscy") szlachcice. W składzie armii Cho-wańskiegoznalazło się co najmniej kilka chorągwi “przysięŜnych".Chorągwie “przysięŜnych" były naturalnie formowane w róŜnychmiejscach Wielkiego Księstwa Litewskiego, niestety, nie mamy naich temat Ŝadnych informacji. Wojewoda ruski prawdopodobniepod koniec kwietnia napisał w liście, Ŝe jeden z jego podjazdówwysłany pod Lachowicze “dobrze się sprawił, znieśli chorągiew opółtora set koni, którą zaciągnęli byli na imię carskie z szlachtylitewskiej Woniłowiczowie, pojmani sami, ostatek wykosiłaszabla"". Dla Ŝołnierzy polsko-litewskich “przysięŜni" jawili sięjako zdrajcy i mieli być według nich “gorsi od samychMoskałów".

W składzie armii Chowańskiego znajdował się takŜe oddziałKozaków dońskich, o których milczy Kurbatow, nie znamyjednak jego liczebności. Oddział ten walczył na Białorusiprawdopodobnie od początku kampanii, gdyŜ w korespondencjikomisarzy z Chowańskim mamy wzmiankę, Ŝe w styczniu 1660roku “Kozacy duńscy" zamordowali niejakiego Wasilewskiegowysłanego przez komisarzy na rozmowy z Moskalami. Incydentten — jak zapewniał Chowański — dział się bez jego zgody inaleŜy go zapisać na konto kozackiej niekarności12. Uczestnictwooddziału Kozaków dońskich w bitwie pod Połonką jestbezsporne,

11 M. PraŜmowski do J. S. Lubomirskiego, Gdańsk, Bibl. PAN Kr., rkps 1065, bd, s. 3.12 Komisarze do I. A. Chowańskiego, Sielec, 12 I 1660, Bibl. Czart.. TN 153, s. 43.

Page 195: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

199

jako Ŝe jeden “Kozak duński" znalazł się w niewoli uCzarnieckiego.

Z armią moskiewską współdziałało (szczególnie w rabowaniu igwałtach) takŜe chłopstwo. Chłopi buntowali się przeciwkoswoim panom juŜ wcześniej, masowo przechodząc na stronę“białoruskich Kozaków". Wielu takich “pokozaczonych"kmieciów miał w swoim oddziale Dionizy Muraszko — w 1657 r.jeszcze sotnik kozacki. Luźne watahy zbuntowanych chłopów,dezerterów litewskich i zwykłych rabusiów nie wchodziły w składarmii moskiewskiej, ale jakaś lokalna współpraca przeciwkowojskom litewskim mogła mieć miejsce. Jedyny ślad w źródłach,odnoszący się do tych nieregularnych oddziałów chłopskich, towzmianka u Jerlicza, który pisze, Ŝe w Litwie więcej “chłopówlitewskich, aniŜeli Moskwy" było13. Niewykluczone, Ŝe na tereniedziałań wojennych faktycznie znajdowało się kilka tysięcydezerterów z wojska litewskiego, “pokozaczonych" chłopów iinnego rodzaju motłochu plądrującego Litwę wraz z Moskwą.Liczebność armii Chowańskiego mogła powiększać takŜeobozowa czeladź, którą dość licznie zabierała ze sobą nawyprawy szlachta moskiewska. Podobna sytuacja miała takŜemiejsce w armii polsko-litewskiej, ale na ogół nie wlicza się ich wskład armii polowych.

Po uwzględnieniu wszystkich danych, wydaje się nam, Ŝearmia Chowańskiego liczyła 11 000-12 000 Ŝołnierzy, a poodliczeniu wojsk pozostawionych pod Lachowiczami moŜnaostroŜnie szacować ją na 9000-10 000 Ŝołnierzy. Generalniezgadzamy się więc z szacunkami Olega Kur-batowa (8500 ludzi),nieco je zawyŜając14. Iwan Chowański

13 W.Czermak, Szczęśliwy..., PP, t. 82, s.14 Zdaniem Kurbatowa, Chowański miał pod Połonką około 8500 ludzi

(4500 jazdy i 4000 piechoty), co wydaje się nam jednak liczbą za niską.

Do tego dodajemy co najmniej kilkaset koni “przysięŜnych" oraz oddział

Kozaków dońskich, który zapewne nie był zbyt liczny.

Page 196: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

200

nie miał więc pod Połonką przewagi nad wojskiem polsko--litewskim, a jeśli nawet, to była ona nieznaczna. W kaŜdym razienie taka, jak do tej pory przedstawiano w naszej historiografii15.

Armia Iwana Chowańskiego formowała się głównie naterytorium nowogrodzkiego razriadu. Jej trzon stanowiła jazda“pomiestna" złoŜona ze szlachty z ujezdów (powiatów):nowogrodzkiego, pskowskiego, wielkołuckiego, no-wotorŜskiego, twerskiego i starickiego. Ujezdy te mobilizowałyokoło 3200 dworian i dzieci bojarskich zgrupowanych wsotniach i pułkach. Do tej liczby naleŜy dodać 1000 szabelkozaków słuŜebnych z razriadu nowogrodzkiego oraz ruskichwychodźców z ziemi iŜorskiej. Jeszcze przed rozpoczęciemofensywy zimowej kniaź polecił sformować z najbardziejznamienitej i doświadczonej szlachty chorągiew straŜyprzybocznej tzw. zawojewodczikow oraz dwie sotnie:wyborową i podjazdową. Takie nadworne rotyzawojewodczikow nie były czymś nowym, tworzyli je niemalwszyscy wojewodowie moskiewscy. Zazwyczaj liczebnośćtakiego oddziału była większa niŜ zwykłej sotni bojarskiej iwynosiła 200-300 koni16. MoŜna się domyślać, Ŝe te wyborowesotnie weszły w skład bojarskiego pułku pod dowództwemsamego Iwana Chowańskiego. Jazdę szlachecką wzmacniałytrzy pułki rajtarów (około 2800 ludzi). Jeśli chodzi o piechotęnowogrodzkiego razriadu, to w ofensywie na Litwę wzięłyudział pułk sołdatski oraz oddział dragonów, a takŜe sotnienowogrodzkich i pskowskich strzelców, liczące razem około600 ludzi17.

15 Nasze wyliczenia potwierdza uwaga A. Rachuby, Ŝe pod Połonkąwojska carskie były mniej liczne niŜ polsko-litewskie; Hetmani Rzeczpospolitej ObojgaNarodów, red. M. Nagielski, Warszawa 1995. s. 501.

16 MoŜna to ustalić per analogiam skoro walczący na Ukrainie w 1660 r.wojewoda Wasyl Szeremietiew, Osip Szczerbatow, a nawet GrigorijKozłów mieli takie roty nadworne liczące odpowiednio 300, 200 i 200ludzi.

17 O. K u r b a t o w , Połonką..., s. 28.

Page 197: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

201

Oczywiście najznamienitsza szlachta moskiewska znajdowałasię w składzie pułku bojarskiego Chowańskiego lub pozostałychwodzów moskiewskich: kniazia i stolnika carskiego SiemionaŁukicza Szczerbatowa oraz Dymitra Trubeckiego,dowodzącego odwodem jazdy. Siedząc zachowanąkorespondencję komisarzy z Chowańskim moŜemy pokusić się ozidentyfikowanie kilku bojarów, wysłanych z Moskwy doChowańskiego, w tym wielu carskich dworzan: JakowaPutyłowa, Andrieja Kulinowskiego, wziętego w maju do niewoliFiedora Maksymowicza Czeliszczowa; jest dumny diak AłmazIwanow i diak Jefim Prokofiew, jest takŜe poddiaczy WasylMikinkin i wielu innych bojarów i dworian, zazwyczajsłuŜących zbrój no wraz ze swoimi synami.

PoniewaŜ armia Chowańskiego, przebywająca w polu przeztrzy kwartały, topniała w wyniku strat i chorób, trzykrotnieprzysyłano jej uzupełnienia. Składały się na nie m.in. sotniejazdy szlacheckiej z okolic Połocka, trzy prikazy strzelcówmoskiewskich (2000 ludzi) pod dowództwem “gołowy"Michała Oznobiszyna oraz dotychczas działający samodzielnieoddział wojewody mohylewskiego Siemiona Zmiejewa.Zmiejew stacjonował najpierw w Mohylewie, a następnieprzystąpił do blokady NieświeŜa, skąd nękano liniezaopatrzeniowe Chowańskiego. Spod NieświeŜa przyprowadziłpod Połonkę sotnie szlacheckie z niedawno zajętych obszarówBiałorusi (szlachta witebska, mohylewska, czeczerska,krzyczewska), skwadron smoleńskich rajtarów (400 ludzi) orazokoło 1500 Ŝołnierzy regularnych z białoruskich garnizonów.Pod koniec maja komisarze polscy donosili Janowi Kazimie-rzowi o posiłkach dla Chowańskiego, szacując przesadnieoddział Zmiejewa na około 4000 Ŝołnierzy18. Nowo

18 Komisarze do króla, Mińsk, 29 V 1660, Bibl. Czart., TN 154, s. 181.

Page 198: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

202

przydzielone Chowańskiemu oddziały stanowiły prawie połowęjego armii19.

Przejdźmy teraz do rekonstrukcji samej bitwy. Jakoawangarda korpusu Chowańskiego szło silne zgrupowanie jazdymoskiewskiej pod dowództwem księcia Ordin-Na-szczokina.Moskiewska straŜ przednia składała się z sotni podjazdowejoraz kilkunastu rot rajtarii — przypuszczalnie 800-1200 koni20.Było to silne zgrupowanie, o duŜej wartości bojowej, złoŜoneprzewaŜnie z rajtarów.

Tymczasem z przeciwnej strony, tym samym traktemSłonimskim, szła straŜ przednia wojska litewskiego, dowodzonaprzez wybitnego zagończyka Samuela Kmicica. Kmicic byłŜołnierzem doświadczonym — juŜ w 1655 r. otrzymał stopieńporucznika — kilkakrotnie stawał na czele samodzielnychzgrupowań jazdy, chociaŜ skłócony z nim Janusz RadziwiłłuwaŜał go za pijaka. W listopadzie i grudniu 1658 r.poprowadził daleki zagon kilkunastu chorągwi jazdy naŁukomlę. W czasie kampanii 1660 r. wielokrotnie stawał naczele podjazdów litewskich, bo taka była rola i zadaniastraŜnika. Awangarda prowadzona przez Kmicica liczyłazdaniem T. Wasilewskiego 13 chorągwi. Poza SamuelemKmicicem w podjeździe brał udział takŜe Stanisław Lipnicki.Udział chorągwi kozackich (Kmicica i Lipnickiego)

19 O. K u r b a t o w , Połonka..., s. 28.20 Pasek przesadnie pisze o prowadzonych przez Naszczokina 5000

“ludzi wybornych", natomiast Łoś o 24 chorągwiach, co takŜe nie jest

wiarygodne. Kurbatow pisze, Ŝe awangardę tworzyła sotnia podjazdowa

Naszczokina wsparta przez rajtarów, jeśli wi ęc przyjmiemy, Ŝe owych

rajtarów było aŜ 24 roty, to uzyskamy około 2000 ludzi. Wydaje się

jednak, Ŝe była ona nieco mniej liczna. Bardziej prawdopodobna jest

liczba 13 rot rajtarii podawana przez Kubalę. W rocie (komecie) naleŜy

liczyć 60-70 rajtarów; J. P a s e k . Pamiętniki, s. 129; O. K u r b a t o w ,

Połonka..., s. 32; J. Łoś, Pamiętnik..., s. 93, L. K u b a l a , Wojna

moskiewska..., s. 362.

Page 199: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

203

moŜna przyjąć za pewnik21. Awangarda litewska była silnymzgrupowaniem jazdy, liczebnie chyba zbliŜonym domoskiewskiego.

Samo spotkanie obu podjazdów było obopólnym za-skoczeniem. Doszło do walki, w której początkowo jazdamoskiewska wzięła górę i zaczęła spychać jazdę litewską.Dopiero pojawienie się na polu bitwy chorągwi koronnychzmieniło całkowicie obraz bitwy. StraŜą przednią dywizjikoronnej dowodził Piotr MęŜyński, który był porucznikiemchorągwi kozackiej Czarnieckiego, a jednocześnie pełnił wlatach 1658-1662 funkcję straŜnika w tej dywizji. MęŜyńskicieszył się duŜym zaufaniem wojewody ruskiego, odznaczyłsię w walkach w Danii: brał udział w ataku na wyspę Alsen,zdobywał Koldyngę, bił się pod Frederiksodde, gdzie byłdowódcą awangardy wojsk polsko-brandenburskich.Pojawienie się MęŜyńskiego, który prowadził 6-7 chorągwikoronnych, zmieniło stosunek sił i zadecydowało o rozbiciurosyjskiej straŜy przedniej22.

Obrazowo przedstawił walkę Jan Pasek: “A wtem Moskwaimpetem na nich skoczyli [na litewską straŜ przednią]. NiŜelitedy chorągwie i ochotnik przyszły, [w] srogim opale byłaprzednia straŜ; ale przecie potęŜnie ich wspierali. JuŜ byłotrupa i z tej strony, i z tej po trosze, aŜ dopiero skoro myprzyszli, obróci się na nas połowa Moskwy, a drudzy juŜ tam zprzednią straŜą konkludują. PotęŜnie się tedy uderzą chcąc naspierwszym swoim skonfudować impetem; aleśmy wytrzymali,lubo kilkanaście z koni spadło. Kiedy widzą, Ŝe to i tuopierają

21 T. W a s i l e w s k i , Samuel Kmicic, PSB, t. XIII. s. 81-83; T. W a s i l e w s k i ,Wyprawy wojenne pułkownika Samuela Kmicica, chorąŜego orszańskiego w latach1659-1665, “Mówi ą Wieki", nr 10, 1973, s. 7.

22 M.W a g n e r. Kadra oficerska armii koronnej w drugiej połowie XVII w., Toruń1995, s. 119; W. M a j e w s k i , MęŜyński Piotr, PSB, z. 86, 1975, s. 518.

Page 200: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

204

się mocno, juŜ drugie starcie nie tak rzeźwo pokazali". W tejfazie bitwy toczyła się więc zaciekła i wyrównana walka;część rajtarów i dworian walczyła przeciwko Litwinom, apozostała część przeciwko posiłkowym chorągwiomkoronnym, które natychmiast rzuciły się do ataku. Wśródatakujących chorągwi były m.in. chorągiew kozacka StefanaCzarnieckiego, którą MęŜyński zapewne wziął ze sobą, ichorągiew kozacka Adama Działyńskiego, w której słuŜyłPasek. Dość znaczna juŜ teraz przewaga liczebna wojskpolsko-litewskich spowodowała, Ŝe powoli zyskiwanoprzewagę. “A wtem wychodzi z chojniaków chorągiewTuczyńskiego i Antonowiczowa tatarska 200 koni i zaraz,wyszedszy, ryścią idą. Moskwa zaraz poczęli się mieszać. MyteŜ natrzemy. NuŜ w nich; złamaliśmy ich zaraz. Dopierowziąwszy na szable, juŜ rzadko kto i strzelił, jeno tak cięto.Ostatek ich skoczyło w ucieczkę. DopieroŜ w pogoń;dojeŜdŜano a bito"23.

Z relacji Paska wynika, Ŝe starcie rozstrzygnęło ostateczniepojawienie się na placu boju dwóch chorągwi litewskich, którewypadły “z chojniaków". Najprawdopodobniej zostałyspecjalnie rzucone na skrzydło albo tyły przeciwnika. Wedługnaszych ustaleń nie były to jednak dwie chorągwie tatarskie,jak uwaŜa Pasek, ale tatarska wojskiego mielnic-kiego MichałaAntonowicza i kozacka Jana Tuczyńskiego. Obie chorągwiemiały za sobą kampanię w Danii, moŜna je więc uwaŜać zadoświadczone. Za rozbitą jazdą moskiewską prowadzono długipościg, około 2 mil24, goniąc przeciwnika aŜ do Myszy. Wartopodkreślić, Ŝe jazda moskiewska, zwłaszcza rajtarzy, pokazaław starciu swoje walory i dość dzielnie stawiała opórsilniejszemu przeciwnikowi. Gdyby nie pojawienie sięchorągwi koronnych, niewykluczone, Ŝe Litwini poszliby wrozsypkę. Uciekający

23 J. P a s e k , Pamiątniki, s. 129.24 Mila staropolska liczyła 7146 m i dzieliła się na 8 stajań. Staropolskie

staje wynosiło 893.3 m.

Page 201: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

205

na cięŜkich koniach rajtarzy moskiewscy ponieść musielidość znaczne straty.

Pobity podjazd Naszczokina wycofał się do korpusugłównego, który dotarł juŜ w tym czasie do miejscowościMyszą, meldując o nieprzyjacielu i odniesionej poraŜce.Iwan Chowanski zrezygnował z nocnego postoju i po-spieszył nocnym marszem w kierunku Połonki, zamierza-jąc następnego dnia uderzyć na świętującego sukces wroga.Mając stosunkowo niewielką armię, Chowanski liczył nazaskoczenie. Carski wojewoda miał nadzieję, Ŝe Litwiniw zamieszaniu stracą orientację, przecenią siły przeciwnikai rzucą się do ucieczki. Biorąc pod uwagę dotychczasowestarcia i słabe morale wojsk litewskich mógł wojewodaliczyć na sukces, chociaŜ tym razem sytuację kompliko-wała obecność doświadczonych wojsk koronnych. Czar-niecki obawiał się chyba niespodziewanego ataku nocnego,bo przez całą noc wojsko czuwało przy koniach, a oprócztego pod bronią w “placowej straŜy" pozostawiono dwapułki jazdy25.

O świcie, w poniedziałek 28 czerwca, wojska moskiew-skie przeszły przez miejscowość Myszą i zbliŜyły się doPołonki, leŜącej na trakcie pomiędzy Słonimem a Lacho-wiczami. Z przeciwnej strony nadciągała armia polsko--litewska. Pole, na którym rozegrała się bitwa, było bagniste iarmie spotkały się w tym miejscu przypadkowo. Bitwapod Połonką miała charakter boju spotkaniowego, chociaŜwodzowie mieli co najmniej dwie godziny na podciągnięcierozciągniętych na drodze kolumn wojska i ustawienieszyków. Obie armie nadeszły pod Połonkę około godziny6 rano, ale działania wojenne na duŜą skalę — atakmoskiewskiej piechoty na groblę — rozpoczęły się niewcześniej niŜ o godzinie 826. Prawdopodobnie juŜ około

25 J. P a s e k , Pamiętniki, s. 129.26 Zwycięstwo z Moskwy...; Bibl. Jagiell. rkps 5, s. 749; P. Sapieha do

JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell. rkps 5, s. 747.

Page 202: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

206

godziny 6 rano doszło do starcia o przeprawę obu straŜyprzednich.

Teren, na którym stanęły wojska obu stron, nie nadawał siędo duŜej bitwy. Pod Połonką płynie bagnista rzeczka o tejsamej nazwie, która zataczała łuk i dwukrotnie przecinałatrakt. Za miasteczkiem i przeprawą, skąd nadciągaliCzarniecki i Sapieha, droga początkowo się wznosiła, bynastępnie — po długiej grobli — przeciąć bagnisty nurtrzeczki Połonki. Grobla składała się najprawdopodobniej ztrzech przepraw, bo o tylu jest mowa w źródłach. Za rzeczką,droga ponownie wznosiła się częściowo biegnąc przez lasek— z tej strony nadciągał Chowański. Teren po obu stronachtraktu był podmokły, o samej przeprawie pisze Maskiewicz,Ŝe była “bardzo błotna". Pewną przeszkodą była takŜe samarzeczka Połonka, rozdzielająca początkowo wrogie armie,“która lubo była bardzo topka [grząska] i nieprzebyta"27. Jaksię okazało w czasie bitwy, rzeczkę moŜna było przekroczyćnie tylko po grobli, ale takŜe wpław, jednak wymagało toczasu i wprowadzało pewną dezorganizację u nacierających.Na drodze z Połonki do folwarku WaŜginty, połoŜonegookoło 1200 m na północ od traktu, była jeszcze jedna grobla.W tym miejscu znajdować się będzie lewe skrzydło wojsksprzymierzonych, a ściślej jazda litewska. Jakkolwiek źródłamilczą na temat ewentualnych walk o tę groblę, to jednakmoŜemy przypuszczać, Ŝe była ona waŜnym obiektem natym skrzydle obu armii i w jej rejonie doszło do zaciętychstarć. Teren bitwy od północy ograniczał rzadki lasek, odpołudnia natomiast wysoczyzną z folwarkiem Paciany.Folwark Paciany leŜał przed prawym skrzydłem szykupolsko-litewskiego, na którym ustawiona była jazda koronna,nieco na południe od polskich pozycji. Bagnisty teren nie byłkorzystny dla

27 B. M a s k i e w i c z, Pamiętniki..., s. 303.

Page 203: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

207

rozstrzygającej bitwy, zwłaszcza kawaleryjskiej. Miejscespotkania było czysto przypadkowe, z czego zdawali sobiesprawę juŜ współcześni28.

Zaraz po starciu straŜy przednich na przeprawie albo, cobardziej prawdopodobne, jeszcze w czasie jego trwania,Czarniecki i Sapieha zaczęli ustawiać wojsko w szykubojowym. Zgodnie z tradycją na prawym skrzydle ustawionowojsko koronne, na lewym zaś litewskie. Skraj prawegoskrzydła zajął rotmistrz Gabriel Wojniłłowicz i Jan Polanow-ski z pułkiem królewskim. Naprzeciw grobli rozmieszczonosilny, złoŜony z weteranów regiment dragonów Czarnieckiegopod dowództwem obersztera Jana Tedtwina (800 ludzi) zdwoma działkami regimentowymi oraz odwód kawalerii(husaria). Wszystkie te jednostki stały w dolince kryjącej jeprzed wzrokiem nieprzyjaciela. Aby jeszcze bardziej utrudnićnieprzyjacielowi wgląd w pozycje wojsk koronnych, Czarniec-ki wydał rozkaz podpalenia folwarków w okolicy Połonki29.Unoszący się nad pozycjami wojsk koronnych dym utrudniłRosjanom obserwację polskich szyków.

W centrum armii polsko-litewskiej, nieco na lewo odtraktu i grobli, zajęła pozycję piechota i dragonia litewska zpięcioma działami. Na lewym skrzydle rozmieszczonojazdę litewską pod dowództwem hetmana wielkiego PawłaSapiehy. Jazda litewska miała przed sobą groblę północną,prowadzącą do majątku WaŜginty. W szykach jazdyznajdowali się ze swoimi pułkami m.in. Samuel Kmicic,Mikołaj Judycki i Marcjan Aleksander Ogiński, niejasnejest natomiast, jakie miejsce na polu bitwy zajmowałPołubiński. Najpierw objął on dowodzenie odwodem —grupą uderzeniową husarii litewskiej — który

28 O przypadkowości miejsca bitwy pisze wyraźnie Maskiewicz: “A

lubo nie tam [tj. pod Połonką] z sobą spodziewały się zejść wojska, jednak

Ŝe się tak trafiło, poczęły się szykować do bitwy"; B. M a s k i e w i c z ,

Pamiętniki..., s. 303.29 Zwycięstwo z Moskwy..., Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 747.

Page 204: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

208

ukryto przed Moskalami w tej samej dolinie, gdzie stałodwód husarii koronnej, ale potem walczył u bokuSapiehy. Prawdopodobnie na lewym skrzydle pisarzpolny znalazł się dopiero w trakcie bitwy, być moŜeprowadząc jakieś posiłki dla słabnącego skrzydła litewskiego, w pewnym momencie mocno naciskanego przezjazdę Chowańskiego. »

Utworzenie potęŜnego odwodu w postaci husarskiegotaranu i ukrycie go przed wzrokiem przeciwnika w dolincebyło znakomitym posunięciem. Składał się on z dwóchchorągwi koronnych i dwóch litewskich. Chorągiew JegoKrólewskiej Mości pod dowództwem GabrielaWojniłłowicza liczyła w drugim kwartale słuŜby 201 koni,Stefana Czarnieckiego natomiast, którą dowodził PiotrKossakowski, 184 koni30. Razem w obu chorągwiachkoronnych było 385 koni. W praktyce jednak husarzy byłomniej, gdyŜ odliczyć trzeba 10-15% na tzw. ślepe poczty31,przy czym procent ten mógł być większy przy niepełnychstanach etatowych chorągwi. Po odliczeniu 10-15% napoczet rotmistrza stan liczebny obu chorągwi — przyzałoŜeniu, Ŝe etaty były pełne — mógł wynosić około 340husarzy.

Jeśli chodzi o husarię litewską odwód tworzyły dwiechorągwie husarii: Jego Królewskiej Mości pod dowódz-twem pisarza polnego Wielkiego Księstwa LitewskiegoAleksandra Hilarego Połubińskiego oraz hetmana wielkiegoPawła Sapiehy pod dowództwem straŜnika litewskiegoWładysława Jerzego Chaleckiego. Obie chorągwie

30 J. Wimmer, Materiały... 1655-1660, tabela. II kwartał słuŜbyprzypadał na okres kwiecień-czerwiec. Dopiero od 1663 r. za początekI kwartału przyjmowano nie 1 stycznia, ale 1 lutego.

31 “Ślepe poczty" to Ŝołd dla rotmistrza za konie z jego pocztu, któreistniały tylko na papierze. Wielkość pocztu rotmistrza zaleŜała odliczebności chorągwi. W chorągwi husarskiej liczącej 200 koni poczetrotmistrza mógł wynosić nawet 24 konie, w chorągwiach 150-konnychz reguły 18, a w 120-konnych 15-16 koni.

Page 205: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

209

liczyły w 1661 r. etatowo po 200 koni32, a więc około350 husarzy. Wydaje się jednak pewne, Ŝe w czasiekampanii 1660 r. stany bojowe obu chorągwi były niecomniejsze. Sapieha podaje takŜe jedną niezwykle waŜnąinformację: chorągwie husarii koronnej nie miały kopii,litewskie natomiast tak33.

W centrum pozycji Czarnieckiego, poza dragonami iodwodem husarii, znajdowało się zapewne takŜe kilkachorągwi kozackich. Z pewnością były tam chorągiewkozacka Stanisława Czarnieckiego pod dowództwemPiotra MęŜyńskiego oraz kozacka Wacława Leszczyń-skiego, krajczego koronnego, pod dowództwem Wła-dysława Skoraszewskiego, które brały udział w szarŜyhusarskiego odwodu.

Ustawiając wojsko opracowano plan bitwy, któregopomysłodawcą był Czarniecki. Nie przystał on napropozycje oficerów, aby “przepuścić nieprzyjaciela narówninę", czyli pozwolić Rosjanom przejść przezgroblę, po czym uderzyć na przeprawione siły i jerozbić. Czarniecki nie zgodził się na taki plan “dla wieluprzyczyn, mianowicie, iŜ tabor wojska litewskiego niemało pola zajął był"34. Wydaje się, Ŝe brak miejsca dostoczenia bitwy był tylko jednym z powodów odrzuceniaplanu. WaŜniejsze zapewne było ryzyko wciągnięciacałej armii Chowańskiego za przeprawę, oznaczało tobowiem dobrowolną rezygnację z dogodnej pozycjiobronnej, jaką dawała grobla, na której moŜna byłołatwo powstrzymywać przeciwnika.

32 F. M e d e k s z a. Księga..., s. 250; J. W. P o c z o b u t. Pamiętnik, s. 331." P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell., rkps 5,

s. 747.34 Zwycięstwo z Moskwy.... Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 746; Tabor litewski

zgromadzony pod Połonką, czyli na tyłach wojsk polsko--litewskich,rzeczywiście mógł ograniczać przestrzeń do bitwy. Przy okazji powiedzmy, Ŝetabor koronny pozostał poza polem bitwy, bo Czarniecki szedł w ostatnichgodzinach komunikiem.

Page 206: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

210

Zakładamy, Ŝe Czarniecki chciał doprowadzić do zniszcze-nia jak największej części armii rosyjskiej, dlatego postano-wił, Ŝe decydujące natarcie przeprowadzą chorągwie koron-ne na prawym skrzydle, obchodząc od prawej strony armięmoskiewską. Aby moŜna było dokonać takiego manewru,naleŜało wywalczyć czas do tego potrzebny — najłatwiejbyło to uczynić blokując przeprawę. Gdyby plan Czarniec-kiego się powiódł (a tak się stało), chorągwie koronne pozłamaniu lewego skrzydła wojsk carskich wychodziły natyły armii nieprzyjaciela. W ten sposób doszłoby docałkowitego rozbicia armii Chowańskiego, a nie tylko jejczęści. UwaŜamy, Ŝe Czarniecki przewidywał, iŜ przeciwnikgłówne uderzenie skieruje na groblę, dlatego naprzeciw niejustawił swój doborowy regiment dragonii oraz cały odwódzłoŜony z husarii, aby w odpowiednim momencie zaatako-wać jednostki przeciwnika, które przekroczą groblę.

Być moŜe, w chwili kiedy chorągwie koronne zostałyzepchnięte z przeprawy, a tabor litewski zgodnie z roz-kazami począł się cofać, Chowański doszedł do wniosku,Ŝe trzeba przerzucić na drugą stronę piechotę, aby zająć iutrzymać groblę, i wykazując taką inicjatywę wypadkipotoczyły się zgodnie z przewidywaniami Czarnieckiego.Nie mamy wprawdzie na to dowodów, ale wydaje się towysoce prawdopodobne. Nie wiemy, czy cofnięcie sięlitewskich taborów miało na celu wciągnięcie przeciwnikaza przeprawę, czy tylko zrobienie miejsca za szykiemwojsk koronnych. Nie jest wykluczone, Ŝe manewr ten miałsprowokować Chowańskiego do przerzucenia części sił zaprzeprawę, pozorując panikę w wojskach polsko-litewskich.Ta moŜliwość jest wielce prawdopodobna, skoro jej echaznaleźć moŜna nawet w słowach Macieja Vorbeka-Lettova,Ŝe “nasi rzekomo tył podając" nieprzyjaciela “za przeprawęwywabili"35. Wielu historyków — w tym Adam Kersten

15 M. V o r b e k-L e tt o v, Skarbnica..., s. 291

Page 207: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

211

— uwaŜa, Ŝe był to celowy manewr Czarnieckiego mający nacelu wciągnięcie części wojska moskiewskiego za przeprawę,by gwałtownym atakiem odciąć od posiłków i zniszczyć.

Pamiętajmy, Ŝe zarówno dragonia jak i odwód złoŜony zhusarii schowane były w dolinie, a pozycje polskie dodatkowozasnuwał dym. Przez cały czas trwania bitwy Rosjanie niemieli wglądu w szyki wojsk Czarnieckiego.

Główne uderzenie miało wykonać zgrupowanie jazdykoronnej na prawym skrzydle, a konkretnie pułk królewskidowodzony przez Gabriela Wojniłłowicza. W tym czasiecentrum miało utrzymać napór moskiewski skierowany nagroblę, zadaniem Litwinów było prawdopodobnie utrzyma-nie lewego skrzydła i próba oskrzydlenia przeciwnika zdrugiego skrzydła.

Na dwie chorągwie kozackie, dowodzone przez porucz-ników MęŜyńskiego i Skoraszewskiego, tworzące straŜprzednią, które wyłoniły się z porannej mgły, uderzyły naprzeprawie sotnie jazdy złoŜone z “przysięŜnej" szlachty,którymi dowodził jakiś Słoński. Jazda Słońskiego za-skoczywszy kozaków, zepchnęła ich z przeprawy. Po chwilichorągwie te wsparły dwie inne chorągwie koronne i ze-pchnęły z kolei “przysięŜnych", a sam Słoński dostał się dopolskiej niewoli36.

36 Zdaniem Łosia chorągwi kozackich było dwie (wojewody ruskiego i krajczego

koronnego), zdaniem Kochowskiego natomiast cztery: wojewody połockiego (?) pod

porucznikiem Bartnickim, margrabiego Myszkowskiego pod porucznikiem Borzęckim,

krajczego koronnego Wacława Leszczyńskiego pod porucznikiem Skoraszewskim i

podstolego koronnego Branickiego pod porucznikiem Kułakiem. Pozornie sprzeczne

informacje moŜna wyjaśnić następująco: Łoś będąc w chorągwi krajczego koronnego

mówi o straŜy przedniej złoŜonej z dwóch chorągwi, które starły się ze Słońskim i po

krótkiej chwili zostały zepchnięte. Wtedy chorągwie te zostały wsparte przez dwie

kolejne i w ten sposób cztery chorągwie, jak pisze Kochowski “z początku harcując,

potem z impetem skoczywszy, spędziły z pola jazdę moskiewską"; J. Łoś,

Pamiętnik..., s. 94; W. K o c h o w s k i , Historya..., s. 66.

Page 208: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

212

W tym czasie Czarniecki wydał rozkaz, aby litewskiewozy taborowe stojące w Połonce cofnęły się. Jest wielceprawdopodobne, Ŝe rzeczywiście Czarniecki chciał wciąg-nąć przeciwnika za przeprawę i gwałtownym kontratakiemrozbić go. Wydaje się, Ŝe w snującym się dymie odwrótlitewskich taborów został zinterpretowany przez Chowańs-kiego jako oznaka paniki lub co najmniej zamieszania.Wojewoda po licznych sukcesach nad zdemoralizowanymiwojskami litewskimi, skłonny był teraz uwierzyć, “Ŝe juŜutiekajet Litwa" i wydał rozkaz, aby wojsko przeprawiałosię na drugą stronę rzeczki. Wódz moskiewski nie posłuchałtym razem rad ani Siemiona Łukicza Szczerbatowa, aniSiemiona Zmiejewa, którzy podobno odradzali mu prze-prawę. Chowański miał im powiedzieć, Ŝe jeśli się szybkonie przeprawią, to juŜ nie dogonią wojska litewskiego. Jeślisłowa Maskiewicza oddają prawdę, to świadczą o tym, Ŝepozorny odwrót przyniósł skutek — być moŜe faktycznie zpewnej odległości i w zamieszaniu bitewnym nieoczekiwanyodwrót wozów taborowych przy bierności na tym kierunkujazdy koronnej sprawiał wraŜenie chaosu wkradającego sięw szeregi przeciwnika37.

Jako pierwsza za przeprawę przeprawiła się carska piecho-ta, spychając chorągwie koronne, jeśli te jeszcze nie wycofałysię za przeprawę po zwycięskim starciu z “przysięŜnymi".Jeśli wierzyć relacjom, za groblę przeszły dwa pułki,przypuszczalnie były to pułki sołdatskie, a nie strzelcy38. Wrzeczywistości grobla na rozległych moczarach składała

37 Jak pamiętamy z listu kniazia Chowańskiego do kniazia Iwanowicza, nie

lekcewaŜył on przeciwnika, głównie obawiał się Czarnieckiego i wojsk koronnych.

JednakŜe w początkowej fazie bitwy mógł nie wiedzieć, Ŝe walczy z wojskami

Czarnieckiego, w związku z tym ucieczka wojsk litewskich, w świetle jego

wcześniejszych doświadczeń, nie była czymś niezwykłym, wręcz przeciwnie,

wydawała się bardzo prawdopodobna.18 O dwóch pułkach pisze Kochowski. Zdaniem Łosia miało to być 1700 Ŝołnierzy,

co moŜe odpowiadać dwóm pułkom piechoty; W. K o c h o w s k i , Historya..., s.

66; J. Łoś. Pamiętnik..., s. 94.

Page 209: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

213

się z trzech oddzielnych przepraw i piechota moskiewskaprzeszła bez przeszkód przez wszystkie trzy. Nie niepokojonawyszła na wolną przestrzeń, mając teraz za sobą moczary igroblę. Prawdopodobnie stało się to kwadrans po godzinie 8rano39. Atak moskiewskiej piechoty prowadził osobiściewojewoda mohylewski Siemion Ilijcz Zmiejew. Za piechotąZmiejewa, w pewnym oddaleniu jako drugi rzut, postępowałybyć moŜe jakieś oddziały rajtarii40. Piechota z dwóchpułków Zmiejewa prawdopodobnie prowadziła ze sobątakŜe kilka działek polowych, ale te utknęły gdzieś naprzeprawie. Przeprawa przez bagnistą groblę wprowadziłapewne zamieszanie w szeregi piechoty moskiewskiej, dlategogdy dotarła na drugi brzeg, zatrzymała się na moment, abyuporządkować szyki. W tej chwili nieoczekiwanie spadł nanią kontratak dragonii, a następnie jazdy koronnej, całkowicie jązaskakując. W tym zaskoczeniu upatrujemy między innymijeden z powodów dość łatwego sukcesu, jakim niewątpliwiebyło rozbicie dwóch pułków piechoty musz-kietersko-pikinierskiej, przy nieduŜych stratach własnych. Uderzenie wcentrum — przez groblę — w zamiarach moskiewskichmiało rozstrzygnąć bitwę, tym bardziej Ŝe nie spodziewanosię zbyt silnego oporu. Chowański zapewne opierał się nadoświadczeniu spod Gdowa, gdzie jego piechotagwałtownym atakiem w centrum opanowała przeprawę narzece Czerma i ostatecznie przyczyniła się walnie dozwycięstwa. Do tej pory po stronie polskiej w walce ogroblę wzięły udział tylko cztery chorągwie kozackie, któremusiały się cofnąć pod naporem carskiej piechoty.Wyprowadzony przez Czarnieckiego atak dragonii i jazdybył więc dla Moskali całkowitym zaskoczeniem. Nie ulegawątpliwości, Ŝe atak dragonii musiał wyjść odstrony

39 L. K u b a l a , Wojna moskiewska..., s. 363; O. K u r b a t o w, Polonka..., s.33.

40 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 94.

Page 210: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

214

Połonki. Najprawdopodobniej dragonia Tedtwina naglewyszła z doliny na wysoczyznę i w ten sposób zaskoczyłanieprzyjacielską piechotę. Wydaje się, Ŝe o ile Chowańskibył przekonany o panice i wycofywaniu się przeciwnika, otyle Zmiejew będąc na pierwszej linii na pewno miał juŜwtedy wątpliwości, dlatego ostroŜnie posuwał się doprzodu. Naszym zdaniem zatrzymanie się rosyjskiejpiechoty po przejściu przez groblę było jak najbardziejnaturalnym i słusznym posunięciem. NaleŜało uporząd-kować zdezorganizowany przeprawą szyk oraz zorientowaćsię w sytuacji. PoniewaŜ nieprzyjaciela nie moŜna było wcałości wywabić za groblę, zniecierpliwiony Czarnieckizdecydował się na modyfikację planu i zarządził atak napiechotę, która juŜ się przeprawiła i zatrzymała zaprzeprawą. Zapewne chciał wykorzystać faktporządkowania szeregów przez przeciwnika41.

W ataku wzięła udział spieszona dragonia Tedtwina (pięćchorągwi) i spieszona chorągiew semenów — Kozakówćwiczonych na wzór dragonów — dowodzonych przezrotmistrza Franciszka Kobyłeckiego. Rozstrzygająca byłajednak szarŜa zgrupowania jazdy koronnej i litewskiej:czterech chorągwi husarii i dwóch kozackich z pułkuCzarnieckiego. Tak więc zanim Rosjanie uporządkowalizmieszane szyki, naprzeciw nich pojawili się spieszenidragoni i semeni. Doszło do gwałtownej wymiany ognia, wktórej dragonia polska okazała się lepsza. Warto zwrócićuwagę, Ŝe regiment Tedtwina został utworzony na początku1656 r. i składał się z weteranów mających za sobą kilka latwalk z armią szwedzką. Być moŜe przewagę w wymianieognia dały polskim dragonom takŜe dwa działa polowe,gdyŜ przypuszczalnie moskiewskie działka utknęły podrodze przez przeprawę — w kaŜdym razie nie ma o nichŜadnej wzmianki poza

41 Pasek wyraźnie mówi o tym. Ŝe nieprzyjaciel czekał na koronnych i nie dał się

wywabić za groblę; J. Pasek, Pamiętnik..., s. 130.

Page 211: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

215

tą, Ŝe “armatę i piechotę na przeprawach łamać przyszło"42.Przypuszczamy, Ŝe owe armaty regimentowe Tedtwina miaływagomiar 3 funtów, chociaŜ moŜliwe, Ŝe były tosześciofuntówki43. Oba typy armat mogły być ciągnięte przezcztery konie, a ich stosunkowo niewielka waga pozwalałaŜołnierzom podtaczać je do przodu. W ten sposób armatytowarzyszyły w natarciu piechocie lub jak w tym wypadkudragonom. Zasięg kuli wystrzelonej z armatysześciofuntowej był nieco większy niŜ trzyfuntowej, gdyŜuŜyty ładunek prochu był dwa razy większy.Niewykluczone, Ŝe do ostrzału piechoty moskiewskiej uŜytosiekańców a nie kul, jeśli odległość do Rosjan wynosiła niewięcej niŜ 200-250 m44.

Salwa siekanego Ŝelaza, nawet jeśli wystrzelona byłatylko z dwóch luf, musiała spowodować powaŜne straty wszykach piechoty moskiewskiej, niewiele mniej skuteczny byłtakŜe ostrzał zwartych szeregów litymi kulami. DuŜe wraŜeniena przeciwniku musiały teŜ zrobić regularne salwydragonów i semenów. Przy okazji dodajmy, Ŝe w czasiewalki ogniowej właśnie pierwsza salwa z muszkietów byłanajcelniejsza, a przy kaŜdej kolejnej celność muszkietu sięzmniejszała. Przyczyną spadku celności i szybkostrzelnościmuszkieterów była wzrastająca nerwowość Ŝołnierzy, pośpiechprzy nabijaniu i celowaniu, zmęczenie walką, jeśli wymianaognia trwała nieco dłuŜej. W ferworze walki nie było czasuna dokładne nabijanie i przybicie stemplem ładunku,muszkieterzy nie mieli nawet

42 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell.,

rkps 5, s. 747.43 RóŜnice pomiędzy obydwoma typami armat regimentowych były

znikome. Lufa sześciofuntówki była nieznacznie dłuŜsza w stosunku do

trzyfuntowej (1410 mm do 1080 mm), kaliber (91 mm do 72 mm). Waga

luf armaty trzyfuntowej regimentówki wynosiła 5 cetnarów, a sześciofuntowej 6,5-7

cetnarów, a wiec odpowiednio 200 do 240-280 kg, ale w stosunku do wagi całej

armaty trzyfuntówka była prawie dwa razy lŜejsza (regimentowa armata

sześciofuntowa waŜyła ponad pół tony).

Page 212: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

216

czasu na porządne przeczyszczenie lufy, która z kaŜdymkolejnym strzałem była bardziej zabrudzona. Przy strzelaniu zówczesnego muszkietu dobre i dokładne ubicie prochudecydowało o zasięgu kuli, więc na dobrą sprawę tylkopierwsza salwa gwarantowała najwyŜszą skuteczność strzału.Oczywiście nawet dobrze przygotowany do strzału muszkieternie miał wpływu na to, czy strzał nie okaŜe się niewypałem, codość często się wówczas zdarxa\o.

Zdezorientowana celnym i gwałtownym ostrzałem piechotamoskiewska znalazła się w trudnej sytuacji, najgorsze miałojednak dopiero nadejść, bo do uderzenia przygotowywały sięchorągwie husarii. Zatrzymamy się teraz na szarŜy polsko-litewskiego odwodu i spróbujemy wyliczyć chorągwie uczest-niczące w ataku. Jako pierwsze do szarŜy poszły dwiechorągwie husarii koronnej: królewska i Czarnieckiego, razemokoło 340 husarzy, ale bez kopii. W ślad za husarią koronną doataku poszła husaria litewska pod dowództwem Połubińskiego.Sapieha w liście do króla pisze, Ŝe Połubiński poszedł do szarŜy zaCzarnieckim. Oleg Kurbatow bierze dosłownie słowa Sapiehy iuwaŜa, Ŝe za dwoma chorągwiami husarii koronnej poszła doszarŜy tylko królewska chorągiew litewskiej husarii, którądowodził Połubiński, a więc Ŝe w szarŜy brały udział w sumietrzy chorągwie husarii. Mamy tutaj nieco odmienne zdanie, gdyŜwydaje nam się, Ŝe za husarią koronną do szarŜy poszły obiechorągwie litewskie: nie tylko królewska dowodzona przezPołubińskiego, ale takŜe Sapiehy pod dowództwem straŜnikalitewskiego Władysława Jerzego Chaleckiego. PoniewaŜSapieha nie brał udziału w szarŜy, nie ulega wątpliwości, Ŝe toPołubiński dowodził litewskim odwodem45.

44 T. Nowak, Polska technika wojenna XVI-XVI1 w.. Warszawa1970, passim.

45 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell.,rkps 5, s. 747; A. K e r s t e n, Stefan Czarniecki..., s. 424; O. K. u r b a t o w,Połonka..., s. 33.

Page 213: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 214: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

218

Tak więc szarŜowały prawdopodobnie cztery chorągwiehusarii — dwie koronne i dwie litewskie — liczące 600-700 husarzy, ale tylko w połowie wyposaŜonych w kopie.Za chorągwiami husarii, jako drugi rzut natarcia,szarŜowały chorągwie jazdy kozackiej. Według “Zwycięst-wa z Moskwy..." szarŜowały dwie chorągwie kozackie:wojewody ruskiego i krajczego koronnego. Jeśli przyjmiemyza wiarygodne wiadomości Maskiewicza, Ŝe w szarŜywzięło udział siedem chorągwi, to prawdopodobne są dwawarianty: albo atakowały trzy chorągwie husarii i czterykozackie, albo atakowały cztery chorągwie husarii i trzykozackie. Opowiadamy się konsekwentnie za drugim wa-riantem. Biorąc pod uwagę fakt, Ŝe tylko chorągwielitewskiej husarii miały kopie, udział w szarŜy obydwuchorągwi litewskich wydaje nam się uzasadniony ze wzglę-dów taktycznych46.

Chorągwie husarii i kozackie ustawione zostały zapewnew szachownicę, bo tak właśnie rozumiemy słowa Mas-kiewicza: “zmieszawszy kozackie między husarskie"47. Takisposób ataku — husaria w pierwszej linii, a kozacy wdrugiej lub przemieszawszy chorągwie — był zgodny zestaropolską sztuką wojenną. Impet chorągwi husarii musiałbyć poparty uderzeniem jazdy średniej, która była zdolnado poszerzenia wyłomu dokonanego przez jazdę cięŜką, cowięcej, uzbrojenie jazdy kozackiej w bandolety i pistoletyumoŜliwiało takŜe atak ogniowy, taki elastyczny szyk mógłwięc uderzać raz ogniem (kozacy) raz kopią (husarze). Bezwsparcia jazdy kozackiej atak husarii mógł zakończyć sięniepowodzeniem, o czym przekonał się Połubiński podWarszawą (1656), kiedy husaria po udanej szarŜy niezostała wsparta przez pancernych i po chwili utknęła wdrugim i trzecim rzucie rajtarii szwedzkiej. W efekcie

46 Zwycięstwo z Moskwy..., s. 746, Bibl. Jagiell., rkps 5; B. Mas

ki e w i c z, Pamiętniki..., s. 303.47 B. M a s k i e w i c z, Pamiętniki..., s. 303.

Page 215: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

219

dobrze przeprowadzona szarŜa zakończyła się niepowodze-niem i duŜymi stratami husarzy.

Warto zwrócić uwagę, Ŝe pod Połonką dysponowanostosunkowo silnym zgrupowaniem husarii: 600-700 husarzyw czterech chorągwiach oraz 200-300 kozaków. Z brakumiejsca na rozwinięcie, moŜliwe Ŝe taką masę jazdyustawiono w trzy rzuty: pierwszy rzut tworzyły dwiechorągwie husarii litewskiej z kopiami, drugi rzut dwiechorągwie husarii koronnej z koncerzami bądź pałaszami,trzeci rzut chorągwie kozackie. Trzeba jednak przyznać, Ŝedokładne odtworzenie szyków szarŜujących chorągwi niejest moŜliwe — nie ulega tylko wątpliwości, Ŝe na czeleszarŜowali Litwini. Nie wydaje się nam prawdopodobne— nawet w świetle listu Sapiehy — Ŝeby na czele szarŜyszła husaria koronna, która nie miała kopii. Zapewne kiedyCzarniecki dał sygnał do szarŜy, Połubiński powtórzył godla swoich chorągwi (tzn. poszedł do szarŜy za Czarniec-kim, jak napisał Sapieha), ale w czasie podejścia napozycje wyjściowe do bezpośredniego ataku chorągwielitewskie wyszły na czoło grupy uderzeniowej.

Piechota moskiewska zdezorganizowana przeprawą, zde-moralizowana ostrzałem dragonii i działek regimentowych,wreszcie zaskoczona nieoczekiwanym atakiem cięŜkiej kawa-lerii, nie była w stanie wytrzymać uderzenia. Zaskoczenipikinierzy w centrum szyku nie zdąŜyli nawet zatknąć pik.Rezultat szarŜy był przeraŜający, “zamieszała usaria z kopia-mi piechotę i tak szczęśliwie sprawieła się, iŜ Ŝaden drzewcadaremno nie skruszył" — napisał Sapieha po bitwie48. Obapułki moskiewskiej piechoty zostały złamane, zmiecioneimpetem cięŜkiej kawalerii i wpędzone na moczary.

Warto zatrzymać się jeszcze przy technicznej stronieszarŜy husarii. Ustaliliśmy juŜ, Ŝe husaria koronna niemiała kopii i dlatego w pierwszym rzucie szarŜowały

J8 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VI 1660 rano, Bibl. Jagiell., rkps 5. s.

747.

Page 216: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

220

chorągwie husarii litewskiej. Mimo Ŝe husaria, jako jazdaprzełamująca uzbrojona w kopie, była predysponowana doataków na szyk pikiniersko-muszkieterski, nie zawsze taki atakgwarantował sukces. SzarŜę skutecznie zatrzymać mogli nietyle pikinierzy, chociaŜ uwaŜano, Ŝe to oni ochraniają przedkawalerią przeciwnika własnych muszkieterów, ile siła ogniamuszkieterów. Pika, na ogół krótsza od kopii husarza, niemogła zagwarantować bezpieczeństwa piechocie, podczas gdyskuteczna salwa muszkieterów mogła spowodować

zamieszanie i załamanie szarŜy. Nie zauwaŜono tego jeszcze wpołowie XVII w. Dopiero na początku następnego wiekupikinierzy ustępują całkowicie miejsca muszkieterom, chociaŜjeszcze w pierwszych latach Wielkiej Wojny Północnej wskładzie kompanii piechoty w armii szwedzkiej obok 78muszkieterów i 11 osób kadry znajdowało się 36 pikinierów.W tym okresie pikinierzy byli juŜ zupełnym anachronizmem ibardzo szybko przekształcono ich w strzelców uzbrojonych wkarabin skałkowy.

Po raz pierwszy o sile ognia dobrze wyszkolonych izdyscyplinowanych muszkieterów przekonała się polskahusaria szarŜująca pod Gniewem w 1626 r., kiedy salwaznakomitej szwedzkiej piechoty załamała szarŜę — podwpływem strat husarze zrezygnowali z ataku i zarządziliodwrót w kierunku własnych pozycji. Od tamtej pory unikanoszarŜy na piechotę pikiniersko-muszkieterską. Abyzminimalizować straty od ognia muszkietów do natarciawychodzono w szyku luźnym i dopiero w trakcie szarŜy narozkaz rotmistrza szyk ścieśniano. Był to trudny manewr, alewykonalny dla doświadczonej i zgranej chorągwi husarii,złoŜonej z zawodowych Ŝołnierzy. Wprawdzie husarza chroniłnapierśnik, mający w najgrubszym miejscu nawet 8-9 mm,jednak przez ostatnie 100 metrów nie dawał mu osłony przedkulą muszkietową. Muszkieterzy zresztą celowali w konie, anie w jeźdźców, gdyŜ stanowiły one

Page 217: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

221

łatwiejszy cel, a zabicie konia i tak eliminowało husarza zwalki. Z drugiej strony piechur musiał charakteryzować sięznakomitym wyszkoleniem, zaufaniem do własnegodowódcy oraz wysokim morale, gdyŜ ostatnie 100 metrówhusaria pędząca w cwale z szybkością około 40 km/hpokonywała w ciągu zaledwie 8-10 sekund. Oznaczało to,Ŝe muszkieterzy mogli oddać z najbliŜszej odległości tylkojedną salwę. Co więcej, nie kaŜdy Ŝołnierz potrafił zachowaćzimną krew widząc rozpędzone i szybko zbliŜające siękonie. Grozę potęgowały dodatkowo furkoczące na wietrzedługie, kolorowe proporczyki u husarskich kopii. Dodowódcy regimentu piechoty naleŜała decyzja, czy czekaćze strzałem do ostatniej chwili, aby zwiększyć celnośćsalwy, ale ryzykując brak czasu na zasłonięcie muszkieterówprzez pikinierów, czy teŜ strzelać z większej odległości i odrazu zmienić szyk zasłaniając muszkieterów pikiniera-mi.PoniewaŜ nawet las pik nie gwarantował zupełnegobezpieczeństwa piechocie, często uŜywano przenośnychzapór (tzw. świńskie pióra, kozły hiszpańskie), którepiechota niosła przed sobą. Renoma jazdy polskiej sprawiła,Ŝe bardzo często takich dodatkowych zasłon uŜywała armiamoskiewska. Wszystko wskazuje jednak na to, Ŝe zapórpiechota Zmiejewa nie miała.

Jeśli szarŜa husarii na piechotę muszkietersko-pikinierskąbyła tak trudna, to dlaczego zastosowano tę taktykę podPołonką, i, co więcej, uzyskano duŜy sukces przy niewiel-kich stratach własnych? Jesteśmy przekonani, Ŝe piechotamoskiewska nie była tak dobrze wyszkolona jak na przykładszwedzka, dlatego jej szanse na odparcie szarŜy husarii podPołonką były znacznie mniejsze. Poza tym piechota mo-skiewska zapewne nie czekała, aŜ jazda zbliŜy się naoptymalną odległość, tylko wystrzeliła znacznie wcześniej izadała husarii niewielkie straty. Warto podkreślić, Ŝe w celuosiągnięcia maksymalnej siły ognia piechota szwedzkazwęŜała szyk w ten sposób, Ŝe jednocześnie strzelało

Page 218: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

222

sześć szeregów muszkieterów, a więc wszyscy. O małejcelności muszkieterów carskich przekonują nas pamięt-nikarze, przypuszczalnie salwa została oddana do szar-Ŝujących husarzy, kiedy byli jeszcze dość daleko i w szykuluźnym. Co więcej, w połowie XVII w. nawet 30-40%strzałów okazywało się niewypałami, co znacznie obniŜałoskuteczność ognia muszkietowego. Musi o tym pamiętaćczytelnik ówczesnych pamiętników, który dziwi się, Ŝe przyniewielkich stratach w ludziach i nieco większych wkoniach pamiętnikarze podkreślają jednocześnie siłę ognia,którą dysponował przeciwnik. Przy przeprawie piechotyZmiejewa przez groblę mogło się zdarzyć, Ŝe częśćmuszkieterów zamoczyła lonty. Wiemy, Ŝe sytuacje takiesię zdarzały, czego przykładem moŜe być przeprawa podMątwami w 1666 r. Nie jest wykluczone, Ŝe tutaj miałomiejsce podobne zdarzenie — zamoczenie lontupraktycznie wyłączało muszkietera z walki ogniowej,przynajmniej na jakiś czas.

Dopiero po oddaniu salwy przez muszkieterów przeciw-nika rotmistrz wydawał komendę zwarcia szyku i sądzimy,Ŝe chorągiew Połubińskiego dokonała tego juŜ po pierwszej,mało skutecznej salwie, a za chorągwią królewską uczyniłyto samo pozostałe chorągwie. W tym czasie piechotamoskiewska przegrupowała się — muszkieterzy wycofywalisię na tyły, przed front natomiast wyszli pikinierzy. Piechotaszwedzka mogła w takich sytuacjach liczyć na wsparcieognia kartaczowego dział regimentowych, co chyba niemiało miejsca pod Połonką, gdyŜ piechota moskiewska posforsowaniu grobli nie miała prawdopodobnie Ŝadnychdziałek polowych — naszym zdaniem utknęły one gdzieś nagrobli. Zatrzymanie szarŜującej kawalerii przez samychpikinierów było juŜ znacznie trudniejsze. Pikinierzy moglinie zdąŜyć zająć pozycji obronnej przez wbicie metalowegozakończenia piki w ziemię (przy stopie) i ustawienie jej podkątem, w kierunku nadciągającej jazdy przeciwnika.

Page 219: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

223

Nawet sprawny manewr i ustawienie szeregu pikinierównie gwarantowało jeszcze odparcia szarŜy. Kopia husarzabyła co najmniej tak długa jak pika, co więcej, husarztrzymał ją poziomo, a więc prawie prostopadle do pikiniera,podczas gdy ten koniec piki miał wbity w ziemię i trzymałją pod znacznym kątem. Ostatnie 60-80 m husarzepokonywali w cwale, pędząc z szybkością około 40 km nagodzinę. Dosięgnięty kopią i mocno uderzony pikinier niezdąŜył wypuścić piki, poniewaŜ husarz docierał do niego wułamek sekundy, ale mocno uderzony kopią był odrzucanybezwładnie do tyłu, a trzymając kurczowo pikę, musiał jąpociągnąć za sobą. W tym samym momencie zmiatała gohusarska kopia, a koń husarza wchodził z impetem w szykpiechurów49. Nawet jeśli kopia złamała się po pierwszymuderzeniu, impet konia był wystarczający, aby przepchnąćszeregi piechurów, na których karki chwilę potem spadałjuŜ cięŜki pałasz husarski. W ten sposób dochodziło doprzełamania szyku piechoty, która nie miała juŜ Ŝadnychszans w starciu i wkrótce pierzchała na wszystkie strony.Jeśli nie udało się przełamać przeciwnika w pierwszejszarŜy, ataki ponawiano, ale zazwyczaj po pierwszymstarciu kruszono kopie i albo zabierano z taboru nowe, alboatakowano koncerzami lub pałaszami. W tym ostatnimprzypadku przełamanie szyku piechoty muszkietersko-pikinierskiej było juŜ znacznie trudniejsze, a mówiącwprost taka szarŜa nie miała większego sensu.

Powróćmy jednak na pole bitwy. Wiemy juŜ, Ŝe szarŜahusarii musiała być dla Rosjan ogromną niespodzianką.Kiedy spadło na nich uderzenie rozpędzonej masy jeźdźcówi koni, moskiewska piechota oddała w kierunku nacierają-cych husarzy tylko jedną, nieskuteczną w takich warunkachsalwę50. Wszystko działo się tak szybko, Ŝe pikinierzy nie

49 Ciekawe rozwaŜania na temat uŜycia kopii w: R. S i k o r a, Fenomen husarii,

Toruń 2004, s. 81-83.

Page 220: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

224

zdąŜyli nawet ustawić pik i zasłonić muszkieterów. Jeśli husarzefaktycznie uderzyli w chwili zmiany szyku, to piechotaprzeciwnika nie miała juŜ szans. Husarze wbili się kopiami wprzeciwnika i z impetem zepchnęli piechotę moskiewską naprzeprawę. Bitna piechota carska uzbrojona w bardzo groźne dlajazdy berdysze stawiła zacięty, ale krótkotrwały opór. Piechotamoskiewska została rozbita i Moskale rzucili się do panicznejucieczki przez groblę i moczary. W czasie ucieczki wielu Rosjanutonęło w rzeczce Połonce i bagnach zalegających dolinkę51.Husarze skruszywszy kopie sięgnęli po pałasze i zaczęli rąbaćprzeciwnika. Rozbita i rozproszona piechota moskiewska poniosłaznaczne straty — cięŜko ranny został Siemion Zmiejew, któregozniesiono z pola bitwy52.

Atak husarii doprowadził do całkowitego rozbicia obu pułkówpiechoty znajdujących się po polskiej stronie grobli. Ci nieliczni,którzy uszli przed szablą czy pałaszem i bezpiecznie przeprawili się

przez moczary, byli zupełnie zdemoralizowani i niezdolni dodalszej walki. Jazdę polską zatrzymała na grobli dopiero artyleria iogień pozostałej piechoty moskiewskiej. Ogień ten, zwłaszcza zarmat, był zresztą zdaniem Łosia mało skuteczny53. MoŜnaprzypuszczać, Ŝe jazda koronna po udanej szarŜy nie przekroczyłagrobli, zadowalając się rozbiciem i odrzuceniem na drugą stronęrzeczki obu

50 O jednej salwie pisze Łoś, “Ŝe im do drugiego [nabicia muszkietów]nie przyszło, bo samych w błocie niemało i z muszkietami potonęło";J. Łoś. Pamiętniki..., s. 95.

51 J. Łoś, Pamiętniki..., s. 95.52 O. K u r b a t o w , Polanka..., s. 33; M. Vorbek-Lettov, Skarbnica..., s. 291.

Przy okazji warto podkreślić, Ŝe wiele źródeł polskich piszeo śmierci Zmiejewa. Vorbek-Lettov jest tutaj wyjątkiem.

53 “Z dział poczęto od Moskwy strzelać, ale i te nie szkodziły"; J. Ł o ś,Pamiętnik..., s. 95. Prawdopodobnie artyleria moskiewska nie miała nawetwolnego pola ostrzału, być moŜe jazda polska przemieszała się z uciekającymipiechurami.

Page 221: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

225

pułków moskiewskiej piechoty Zmiejewa. Gdyby podjętonatychmiastowy atak na uszykowane do bitwy za groblą carskiebatalie piechoty i artylerię, straty musiałyby być większe,zresztą nacierająca jazda nieco się zdezorganizowała i zarównokonie jak i jeźdźcy potrzebowali chwili wytchnienia.

Przyjrzyjmy się teraz rozstawieniu wojsk carskich. Kiedytrwała jeszcze walka kawaleryjska o przeprawę, Chowańskirozwinął całą armię w szyku bojowym. W centrum szykumoskiewskiego umieścił piechotę z artylerią. Jak wiemy,wkrótce dwa pułki piechoty podjęły nieudany atak zaprzeprawą. Na prawym skrzydle, na wprost jazdy litewskiej,umieścił część jazdy, a pozostała kawaleria pod dowództwemkniazia Dymitra Trubeckiego tworzyła odwód, któryrozmieszczony był za lewym skrzydłem, przy trakcie.Ustawienie odwodu Trubeckiego pozwalało uŜyć tej kawaleriialbo na wprost przez groblę, albo na którymś ze skrzydeł. Abyutrudnić Polakom manewr na własne lewe skrzydło, dofolwarku Paciany wysłano sotnię strzelców i cztery działa54.Przypuszczać naleŜy, Ŝe były to lekkie działa wagomiam 2 lub 3funty, poniewaŜ cenniejsze armaty byłyby zapewne lepiejosłaniane przez piechotę. Wydaje się, Ŝe dla Chowańskiego tenkierunek nie był najwaŜniejszy i niewykluczone, Ŝe zupełnie niespodziewał się silnego uderzenia w tym rejonie, gdyŜ na tymskrzydle jazda polska (Wojniłłowicz) musiała sforsowaćrozległe moczary. Oddział strzelców w Pacianach naleŜy chybatraktować jako zabezpieczenie skrzydła na

54 W polskich źródłach wyolbrzymia się siły strzelców w Pacianach do kilkuset,

prawdopodobnie za Paskiem, który później podaje ciekawą informację, iŜ “powiedano, Ŝe

ich było 100". Kurbatow pisze, Ŝe była tam tylko sotnia strzelców wzmocniona działami, nie

podaje jednak ich liczby. Pasek pisze, Ŝe były tam 4 działa moskiewskie, liczbę tę

przyjmuje Spieralski; O. K u r b a t o w , Połonka..., s. 33; J. P a s e k , Pamiętnik, s. 131, Z.

S p i e r a 1 s k i, Stefan Czarniecki..., s. 250.

Page 222: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

226

wszelki wypadek, bo były to siły zbyt małe, Ŝeby zatrzymaćpowaŜny atak nieprzyjaciela. Decyzję posłania piechoty dofolwarku naleŜy ocenić pozytywnie, gdyŜ w ten sposóbuzyskano silne oparcie na lewym skrzydle, które mogło na jakiśczas powstrzymać próby natarcia jazdy polskiej. Wywalczonyprzez strzelców czas miał umoŜliwi ć rzucenie doprzeciwnatarcia jazdy odwodowej pod dowództwem kniaziaTrubeckiego. Oczywiście jest to tylko przypuszczenie, bomoŜliwe jest, Ŝe tak poprawny taktycznie plan byłChowańskiemu zupełnie obcy, a carska piechota znalazła się wPacianach przypadkowo. Dalszy bieg wypadków — złamanieprzez Wojniłłowicza oporu w folwarku i zagroŜenie lewemuskrzydłu armii Chowańskiego — przekonuje, Ŝe takŜewydzielenie odwodu pod wodzą Trubeckiego było dobrymposunięciem. Co prawda nie zapobiegło to katastrofie, ale najakiś czas powstrzymało jazdę Wojniłłowicza i dopieroponowny, decydujący atak przez centralną groblę złamałcałkowicie armię moskiewską.

Wiemy juŜ, Ŝe Chowański rzucając piechotę przez groblę byłpewny, Ŝe tutaj nastąpi rozstrzygnięcie. Tymczasemmoskiewska piechota została rozbita, a wojewoda ZmiejewcięŜko ranny. W takiej sytuacji Chowański nie chcąc oddaćinicjatywy podjął decyzję o przeprowadzeniu rozstrzygającegouderzenia kawalerią z prawego skrzydła przeciwko Litwinom.Motywy decyzji wydają się oczywiste; wojewoda w walce zLitwinami spodziewał się sukcesu, a w efekcie zwinięcia lewegoskrzydła wojsk polsko-litewskich — zwycięstwa. Atak miałduŜe szanse powodzenia, gdyŜ wojska litewskie dopieromozolnie pokonywały bagnisty nurt rzeczki Połonki. Abywzmocnić siłę uderzenia, na prawe skrzydło przegrupowanopułk bojarski wojewody, który Chowański osobiściepoprowadził do natarcia. Tymczasem Czarniecki po sukcesachw centrum zdecydował się na uderzenie zgrupowaniemkawalerii

Page 223: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

227

Gabriela Wojniłłowicza przez mokradła na folwark Paciany.Pomyślnie przeprowadzone uderzenie miało doprowadzić dozrolowania od południa lewego skrzydła moskiewskiego iwyjścia na jego tyły. Po starciu na grobli obie stronyzdecydowały się więc na uderzenie z prawego skrzydła, co wzamiarach dowódców obu stron miało zadecydować o losachbitwy.

Folwark Paciany stanowił powaŜną przeszkodę dla jazdy,gdyŜ był, zdaniem Paska, “oparkaniony". Pomiędzy chorąg-wiami Wojniłłowicza a folwarkiem było około 700 m prze-strzeni oraz mokradła, przez które jazda koronna musiała sięnajpierw przeprawić. Bagniska były trudne do sforsowania(miejscami trzeba było nawet prowadzić konie), aleostatecznie chorągwie Wojniłłowicza przekroczyłyzabagniony strumień i po chwili reorganizacji uderzyły nafolwark. Najbardziej doborową jednostką w pułku królew-skim była chorągiew pancerna Jego Królewskiej Mości poddowództwem Wojniłłowicza, wśród nacierających chorągwikozackich były takŜe między innymi: Adama Działyńskiego,starosty bratiańskiego, oraz Klemensa Branickiego, mar-szałka nadwornego koronnego. Pułk królewski liczył conajmniej kilkanaście chorągwi kozackich55. Piechota mos-kiewska ukryta w zabudowaniach otworzyła ogień dopierowtedy, kiedy chorągwie koronne podeszły blisko, wydostającsię z obszaru bagiennego na twardy grunt. Wraz z salwą

muszkietów gruchnęły działa. Salwa oddana przez strzelcówi działa z nieduŜej odległości musiała być skuteczna — ,jakograd kule lecą; padło naszych duŜo, drudzy postrzelani" —napisał Pasek56. Chorągwie koronne

55 Pułk królewski tak jak inne tego typu związki nie miał stałej organizacji. W 1658r. liczył 8 chorągwi (2 husarii i 6 kozackich), ale w czasie kampanii duńskiej 1658 r.juŜ 2! chorągwi (3 husarskie, 15 kozackich. 1 tatarska, 1 wołoska, 1 semenów). Wczasie bitwy pod Połonką nie działał w całości (wydzielono semenów i husarię).

56 J. P a s e k. Pamiętnik, s. 131.

Page 224: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

228

nabrały juŜ jednak impetu, tym bardziej Ŝe cofać się niebyło gdzie — pozostało tylko szarŜować na przeciwnika. Wzabudowaniach doszło do gwałtownej, chaotycznej walki.“Okrutna tedy stała się rzeźba w owej gęstwinie [ludzi], anajgorsze były berdysze. Kwadrans jednak nie wyszedł odowego zamieszania, wycięliśmy ich"57. Jak widzimy sotniastrzelców moskiewskich dokonała nie lada wyczynu,powstrzymała bowiem część chorągwi koronnych na kilka-naście minut. W walce wręcz jazda koronna poniosłaznaczne straty, zwłaszcza w koniach. Walka była jednaknierówna i po kwadransie opór strzelców został złamany.Sotnię wycięto do nogi, gdyŜ ucieczka przez szczere polemusiała skończyć się pod szablami polskiej kawalerii. Aleczas wywalczony przez strzelców nie został zmarnowany,gdyŜ w tym czasie Dymitr Trubecki zdołał przygotowaćprzeciwuderzenie jazdy odwodowej. Trubecki rozpocząłszarŜę na chorągwie koronne zaraz po wycięciu strzelców wfolwarku Paciany, w załoŜeniu miało to zapobiec klęsce,która zagroziła skrzydłu i tyłom armii moskiewskiej.

Moment ataku został dobrany bardzo szczęśliwie, gdyŜjazda koronna nie zdąŜyła jeszcze uporządkować się poprzeprawie i walce. Gdy chorągwie koronne reorganizowałysię po walce ze strzelcami, jazda Trubeckiego sforsowałarzeczkę płynącą równolegle do traktu i stanęła na pozycjachwyjściowych do natarcia. Kniaź Trubecki prowadził doataku zarówno roty rajtarii jak i chorągwie bojarskie58. Szykustawiony przez Trubeckiego był dobrze pomyślany, gdyŜw pierwszej linii szli znakomicie wyszkoleni i zdy-scyplinowani rajtarzy, a jazda “pomiestna" tworzyła drugirzut. Rajtarzy moskiewscy mieli nabite pistolety, a więc tymsamym posiadali przewagę nad jazdą koronną, która po

57 TamŜe, s. 131.58 Pasek pisze, Ŝe Trubecki miał: 10 chorągwi jazdy bojarskiej i 3000

rajtarii, ale jest to stanowczo za duŜo, przynajmniej o połowę; J. P a s e k,

Pamiętnik, s. 131.

Page 225: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

229

stoczonej walce nie miała czasu ponownie tego zrobić.Jazdy carskiej było jednak mniej i, co bardzo waŜne,musiała szarŜować pod górę. Wojniłłowicz rzucił swojechorągwie do kontrszarŜy po pochyłości wysoczyzny.Chorągwie koronne wytrzymały salwę z pistoletów oddanąz bliskiej odległości przez rajtarów i obie linie kawaleriizderzyły się ze sobą. Polacy mając za plecami mokradławalczyli z wielką desperacją. W gwałtownej i krótkiej walcewręcz jazda moskiewska została rozbita i rzuciła się doucieczki. W pościgu za rajtarami rozgromiono kilkakolejnych sotni bojarskich, przypuszczalnie tych z drugiegorzutu. Szyk moskiewskiej kawalerii pękł, Dymitr Trubeckizostał raniony w głowę przez towarzysza z chorągwikozackiej Jakuba Rokitnickiego “aŜ mu kołpak spadł; zarazgo dwaj [Moskale] porwali pod ręce i poprowadzili"59. Wbitewnym zamieszaniu udało się Moskalom wyprowadzićkniazia na tyły. W ten sposób rannemu Trubeckiemu udałosię uniknąć niewoli, ale utrata dowódcy musiała całkowiciezłamać morale jego wojska. Triumfujący i podniecenisukcesem Ŝołnierze koronni rzucili się na uciekającychbojarów i rajtarów tnąc bez pardonu. Na ziemię spadali zkoni zarówno rajtarzy, którym cięŜkie konie utrudniałyucieczkę, jak i dworianie i dzieci bojarskie, na którychszczególnie polowano z powodu dobrych koni i bogatychszat. Na ziemi poniewierały się moskiewskie sztandary,których nie miał juŜ kto bronić. Jazda polska bez trudusforsowała odnogę rzeczki Połonki i wyszła na traktprowadzący do Lachowicz. W ten sposób — zgodnie zzałoŜeniami Czarnieckiego — pułk królewski poddowództwem Gabriela Wojniłłowicza znalazł się na tyłachwojsk moskiewskich. Po zaciętej walce i ponownejprzeprawie wymagał jednak chwili reorganizacji.

59 J. P a s e k , Pamiętnik, s. 132.

Page 226: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

230

Tymczasem walka na skrzydle litewskim wyglądałazupełnie inaczej. Jak pamiętamy na wolno posuwającychsię po mokradłach Litwinów, którzy przekroczyli dopieropółnocną groblę, spadło uderzenie kawalerii moskiewskiej.Jazda moskiewska prowadzona przez samego Iwana Cho-wańskiego wykorzystała przewagę, jaką dawał jej wzno-szący się teren i gwałtownie wpadła na Litwinów. Moskalemieli przewagę liczebną, zapewne w szarŜy wzięły udziałdoborowe sotnie z pułku wojewody Chowańskiego, próbo-wali takŜe manewru okrąŜającego i jakimś chorągwiomjazdy moskiewskiej udało się zaatakować Litwinów odtyłu. Litwini zaczęli się cofać pod naporem przeciwnika.Przypuszczalnie w tej chwili na lewe skrzydło dotarłPołubiński prowadząc jakieś posiłki.

“Gdy my juŜ in aestu [w ogniu] zostawali — pisał Sapiehado króla — jazda nam z tyłu zaskoczyła, z tą wielkiejtrudności zaŜyliśmy, prawie Bóg sam cudownie mnie z JMPpisarzem [Połubińskim] wyrwał od nich, bo juŜ ścisnęli nasbyli. Dwóch towarzystwa złoŜyli nas i drogę otworzyliprędko"60. Jak wynika ze słów hetmana, w gwałtownej walcewręcz, Litwini, zaatakowani takŜe od tyłu, zaczęli tracić teren.ZagroŜony został sam hetman wielki Paweł Sapieha, podktórym zabito konia. Hetmana uratował od śmierci lubniewoli jakiś rajtar — Szwed, nazwiskiem Zass, jeszczeniedawno jeniec litewski. Zass oddał hetmanowi litewskiemuwłasnego konia, a po chwili sam zginął61. NiewątpliwieLitwini ponieśli w tej walce powaŜne straty, być moŜewłaśnie na tym etapie walki zginęli obaj rotmistrze litewscy,o czym informują nas źródła62.

60 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell.,

rkps 5, s. 747; L. Kubala, Wojna moskiewska..., s. 365.61 J. A. C h r a p o w i c k i, Diariusz.-, s. 250; O. K u r b a t o w, Połonka..., s. 33.62 “Szkody w naszych nic masz wielkiej, oprócz Ŝe p. Sakniewicza

i drugiego rotmistrza litewskiego i pana Kułaka, porucznika pana stolnika

Page 227: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

231

Sukces Chowańskiego miał jednak wymiar lokalny.Bagnisty teren utrudnił wykorzystanie impetu jazdy, nieudało się zatem rozbicie litewskiego skrzydła. W chwili gdyjazda carskiego prawego skrzydła prowadzona przezwojewodę Chowańskiego, atakującego zapewne na czelewłasnego pułku bojarskiego, zepchnęła Sapiehę i Połubiń-skiego w zabagnioną dolinkę rzeczki Połonki, chorągwiepułku Wojniłłowicza wyszły na tyły wojsk moskiewskich.W tak krytycznej sytuacji, kiedy zagroŜone zostały tyłycałej armii, kniaź musiał myśleć nie tyle o kontynuowaniunatarcia na prawym skrzydle, ile o ratowaniu wojska przedtotalną klęską. W tej sytuacji zabrał część jazdy z prawegoskrzydła (w tym zapewne własny pułk) z zamiaremuderzenia na pułk Wojniłłowicza. Odejście części jazdymoskiewskiej z prawego skrzydła do centrum od razuodczuli Litwini, którzy teraz zaczęli spychać osłabioną jazdęmoskiewską. Chorągwie moskiewskie nie walczyły juŜ takmęŜnie jak dotychczas i jakiś czas później Litwini wyszli natyły przeciwnika. Wydaje się, Ŝe do końca bitwy nie udałosię SapieŜe całkowicie rozbić jazdy moskiewskiej na tymskrzydle, ale wobec zarysowującej się litewskiej przewagiczęść chorągwi litewskich mogła uderzyć w kierunkucentrum. Osłabiona liczebnie i nieco zaskoczonaprzebiegiem wypadków jazda przeciwnika odrzuconazostała w kierunku folwarku WaŜginty. Niedługo potem, wchwili zupełnego rozkładu armii, rzuciła się do ucieczki.

Tymczasem Iwan Chowański na czele własnego pułku izebranych pośpiesznie chorągwi przygotowywał się doprzeciwuderzenia na pułk Wojniłłowicza. Odrzucenie Woj-niłłowicza dawało jeszcze szanse na odtworzenie linii

koronnego [Klemensa Branickiego] zabito". Jest to dość wiarygodna relacja

Władysława Skoraszewskiego. Nie znamy nazwiska tego litewskiego rotmistrza; J. A.

Morstin do J. S. Lubomirskiego, Warszawa 2 VII 1660, [w:] S. Ochm a n n -

S t a n i s z e w s k a . Listy..., s. 169-170.

Page 228: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

232

frontu albo przynajmniej nadzieję na uporządkowane ode ście zpola bitwy. Do przeciwnatarcia poszedł pułk bojarski samegokniazia Chowańskiego i zapewne inni znamienitsi bojarzy. Przyboku wojewody szarŜowali jego synowie — Andriej Iwanowicz iPiotr Iwanowicz, a przy carskim sztandarze doborowa sotnia“zawojewodczików". Chorągwie moskiewskie rzucone do szarŜyprzeciwko chorągwiom Wojniłłowicza biły się juŜ z mniejszązaciętością niŜ wcześniej. Osłabiły ich walki na prawym skrzydle,a pogarszająca się sytuacja musiała wpłynąć na ducha bojowegocarskich Ŝołnierzy. Polacy szybko wzięli górę w walce wręcz, awalkę rozstrzygnęło ostatecznie uderzenie od boku jazdylitewskiej. Litwini Moskali “z boku wzięli na pałasze, a z armatydali ognia gęstego, trwała bitwa do dwunastej. W tymChowańskiego syna zabito, Łabanowego postrzelono, trupa pełno wpolu padło" — napisał Sapieha do króla63. Syn Chowańskiego niezostał jednak zabity, ale ranny. Jazda carska zaatakowana z bokuprzez jakieś chorągwie litewskie, a od przodu przez pułkWojniłłowicza, rzuciła się do ucieczki. Nastał teraz idealny momentdo decydującego natarcia na całym froncie i Czarniecki tozauwaŜył. W chwili kiedy chorągwie Wojniłłowicza pojawiły sięna tyłach moskiewskich, posłał do Sapiehy “gorącą prośbę", “Ŝebywszystkimi siłami natrzeć i rozrywać Moskwę", a sam rzucił naprzeprawę dragonów pod dowództwem obersztera Tedtwina, którzymimo oporu carskiej piechoty zajęli groblę i stanowiska wrogiejartylerii64. Nie jest wykluczone, Ŝe Tedtwin nacierał juŜ wcześniej,bo opanowanie wszystkich trzech przepraw musiało zająć niecoczasu. Dragoni Tedtwina i semeni Kobyłeckiego spisali się bardzodobrze, zepchnęli przeciwnika z grobli torując tym samym drogędla szarŜy własnej jazdy. W natarciu na piechotę moskiewską,która

63 P. Sapieha do JKM, z pod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell., rkps 5, s.747.64 O. K u r b a t o w , Połonka..., s. 34.

Page 229: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 230: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

234

broniła się zaciekle w zwartym szyku za kaŜdą z trzechprzepraw, mogła wziąć udział takŜe husaria i piechotalitewska65. Nie ulega jednak wątpliwości, Ŝe główny cięŜarwalki spoczywał na dragonach Czarnieckiego, którzy powoliposuwali się do przodu ostrzeliwując Rosjan salwami zmuszkietów. UŜycie husarii na szerszą skalę na wąskich ibagnistych przeprawach było niepotrzebne, niewykluczonenatomiast, Ŝe piechota litewska prowadząc ogień musz-kietowy z boku wpływała na dezorganizację moskiewskiejpiechoty. Wojewoda ruski w liście do króla nie omieszkałpochwalić obu dowódców pisząc o Tedtwinie, Ŝe “dosyćodwaŜnie dobrze osadzoną opanował przeprawę".

Walka na grobli była zacięta, a rotmistrz Kobyłecki“szwank odniósł", czyli został ranny. Nacierający dragoniopanowali przeprawę, przez którą przeszła jazda, i tymsamym umoŜliwili decydującą szarŜę. Przypuszczalnie wszarŜy tej wzięły udział te same chorągwie koronne, co wpoprzedniej. Tym razem atakowano większe siły przeciwnikai w dodatku wzmocnione przez armaty, ale ochota do walkipo stronie moskiewskiej piechoty musiała być juŜ znaczniemniejsza. Moskale musieli sobie zdawać sprawę, Ŝe nalewym skrzydle armii, a nawet na tyłach, pojawiły sięchorągwie polskiej jazdy. Nie pozostało to chyba bezwpływu na morale moskiewskiej piechoty. Ogromny impethusarii, w połączeniu z atakiem kawalerii Wojniłłowiczana tyły, spowodował, Ŝe część piechoty rozbito dośćszybko, część jednak utrzymała zwarty szyk i wkrótcerozpoczęła powolny odwrót. “Przez kwadrans ścierali się zsobą w wielkim blasku ognia i szabel" — pisał Sapieha dokróla. Po gwałtownej walce piechota moskiewskazaatakowana przez jazdę koronną rzuciła się do ucieczki66.

65- J. A. Morsztyn do J. S. Lubomirskiego, 2 VIII 1660 r., [w:] S. O c h m a n n-S

t a n i s z e w s k a , Listy..., s. 169.66 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VI 1660 rano, Bibl. Jagiell., rkps 5, s.

747.

Page 231: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

235

Być moŜe właśnie tutaj rozbity został oddział piechotynadwornej kniazia Chowańskiego, bo w wykazie jeńcówCzarnieckiego znalazł się sotnik tego oddziału, niejakiFedor. Jazda koronna przystąpiła do pościgu tnąc mo-skiewskich piechurów bez pardonu. Tymczasem częśćpiechoty moskiewskiej, być moŜe ta broniąca się naprzeciwpiechoty litewskiej w centrum, nie została rozbita. Praw-dopodobnie pozostała ona poza zasięgiem szarŜy husariikoronnej i dlatego nie została zniszczona. Kiedy jazdakoronna zaangaŜowała się w walkę z tą częścią piechoty,która przebijała się na wschód, do zagajnika, zgrupowanie wcentrum, wykorzystując zamieszanie bitewne, rozpoczęłoodwrót w kierunku folwarku WaŜginty, czyli w stronęwłasnej kawalerii, walczącej jeszcze na prawym skrzydle.Pamiętajmy, Ŝe nacisk Litwinów był stosunkowo słaby i wzasadzie do końca bitwy jakieś oddziały moskiewskiejkawalerii zachowały zdolność bojową. Przypuszczamy, Ŝetutaj właśnie działał skwadron smoleńskich rajtarów, któryosłaniając własną piechotę, pozwolił jej ujść z pola bitwy.

W czasie kiedy Czarniecki nacierał w centrum, a Sapiehaodrzucał przeciwnika na lewym skrzydle, do ponownegouderzenia przystąpił takŜe pułk Wojniłłowicza, zreorgani-zowany po walce z jazdą Chowańskiego67. Zaatakowane zdwóch stron wojska moskiewskie rzuciły się do ucieczki nacałym froncie. PoniewaŜ drogę odwrotu zagradzała jazdaWojniłłowicza, która znalazła się na tyłach armiiChowańskiego, wielu z uciekających w panice dworian irajtarów padło od szabli imć panów Pasków, którzy

67 O chwili wytchnienia dla pułku Wojniłłowicza świadczą słowa Paska o nabiciu

pistoletów: “JuŜeśmy trochę mieli czasu i do nabicia strzelby". Zapewne doszło do

reorganizacji szyków po gwałtownych walkach z piechotą i jazdą carską. Wydaje się,

Ŝe pauza w działaniach bojowych była krótka i przypadała na moment, kiedy Czarniecki

przygotowywał uderzenie w centrum; J. P a s e k , Pamiętnik, s. 132.

Page 232: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

236

rzucili się w pościg. Ścigano zwłaszcza dworian i bojarów“co to strojno, konno"68, licząc oczywiście na wspaniałewierzchowce, łupy i bogatych jeńców. W pościg zauchodzącą jazdą moskiewską rzuciła się większość Ŝoł-nierzy z pułku Wojniłłowicza, tak Ŝe przy chorąŜychpozostało zaledwie kilku lub kilkunastu Ŝołnierzy. W cen-trum docinano moskiewskich piechurów, gdyŜ otoczeniprzez jazdę koronną nie mieli gdzie uciekać, część jednakwycofywała się w zwartym szyku. Jak wiemy, w tym czasieprzegapiono takŜe zwartą kolumnę piechoty moskiewskiej,zmierzającą w kierunku folwarku WaŜginty, którejostatecznie Litwini nie byli w stanie rozbić. Bitwa była juŜwygrana, chociaŜ kawaleria carska na prawym skrzydlewalczyła znacznie dłuŜej i do ucieczki rzuciła się dopierowtedy, kiedy centrum i lewe skrzydło praktycznie juŜ nieistniało. Prawie wszystkie chorągwie litewskie rzuciły się wpogoń za jazdą moskiewską, co pozwala nam zrozumieć, wjaki sposób część piechoty carskiej sprzed frontulitewskiego zdołała ujść z pola bitwy. Przeciwko jeździelitewskiej osłona kawalerii carskiej okazała sięwystarczająca.

Moskale, mimo Ŝe pokonani, wykazali w trakcie bitwyduŜe męstwo, które docenili nawet przeciwnicy. “Dobrzeprzecie Moskwa w potrzebie stawała naszym, rzadki który[z naszych] był bez razu" — napisał ktoś po bitwie69. Coprawda “przysięŜni" poddawali się masowo, ale starszyznacarska walczyła do ostatka, zwłaszcza w obroniesztandarów. Dowódcy dwóch pułków rajtar-skich, wielusetników i oficerów padło lub ranni dostali się do niewoli.Zacięta walka wywiązała się zwłaszcza w obronie carskiegosztandaru — w jego obronie poległo wielu Ŝołnierzy zprzybocznej straŜy wojewody, tzw.

68 J. P as ek , Pamiętnik, s. 133.69 NN do NN, z obozu, w drodze, 2 VI 1660. Bibl. Jagiell.. rkps 5, s. 750.

Page 233: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

237

zawojewodczików . Ta wyborowa sotnia Chowańskiegozostała rozbita przez koronnych doszczętnie; do niewolidostał się m.in. jej porucznik. Być moŜe właśnie wtedyjeńcem został kniaź Siemion Łukicz Szczerbatow, któregodo niewoli wziął Jan Polanowski, porucznik chorągwikozackiej Adama Działyńskiego71.

Kiedy część jazdy koronnej i litewskiej opuściła polebitwy w pogoni za jazdą moskiewską, część piechotymoskiewskiej z centrum — zdaniem Sapiehy około 3000ludzi — ostrzeliwując się regularnie salwami musz-kietowymi, zdołała wycofać się w szyku zwartym doodległego o “dobre pół mile" lasku, czyli przeszła około 3-4km. Przypuszczalnie Moskale wycofywali się w szykuprzypominającym wielki czworobok, ale chyba nie byli zbytmocno naciskani, gdyŜ większość jazdy Czarnieckiego wbitewnym ferworze i gonitwach za Moskalami wymknęłasię spod kontroli dowódców. Rosjanie w tej brzezinie“zasiecz uczynili" — jak zapisał Pasek — co naleŜyzapewne rozumieć jako utworzenie prowizorycznychzasieków ze ściętych drzew. Ukryta za improwizowanązasłoną piechota moskiewska doszła do siebie na tyle, byzdecydować się na stawianie oporu. Zanim dowódcy polscypodjęli atak na zagajnik, upłynęło zapewne nieco czasupotrzebnego na reorganizację wojska, zorientowanie się wsytuacji i odpoczynek dla ludzi i koni. Dragoni polscy niezdołali jeszcze dojść pod zagajnik, być moŜe toczyli jeszczejakieś walki z piechotą moskiewską. W takiej sytuacjiCzarniecki, nie orientując się w liczebności i determinacjiprzeciwnika umocnionego w zagajniku, wydał jeździerozkaz do ataku.

Próbę opanowania brzeziny polska jazda przypłaciładuŜymi stratami, co wyraźnie podkreśla Łoś: “[...] dobrzesię bronili z szkodą większą naszych, aniŜeli w walnej

70 O. K u r b a t o w , Połonka..., s. 34.71 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 96.

Page 234: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

238

potrzebie [...]"72. Okazało się, Ŝe renoma piechoty moskiews-kiej była zasłuŜona — był to przeciwnik o wiele trudniejsz\do pokonania dla naszej jazdy niŜ moskiewska kawaleria.W atakujących chorągwiach koronnych padło wielu towarzy-szy i pocztowych — jedni od salw muszkietowych, inni odniezwykle groźnych w walce wręcz berdyszów — wielu teŜbyło rannych. Zapewne były takŜe duŜe straty w koniach.W pierwszym ataku brały udział chorągwie kozackie pułkuStefana Czarnieckiego i Aleksandra Judyckiego, ale poniosłytylko duŜe straty, bo “nieprzyjaciel broniąc wręcz berdyszamiwiele naszych, ale koni najwięcej zabił"73. Nie zdołanozłamać piechoty moskiewskiej, mimo Ŝe w ataku na umocnionąbrzezinę brały udział takŜe chorągwie husarii. W atakuuczestniczyła na pewno chorągiew husarska Jego KrólewskiejMości, gdyŜ jej chorąŜy, Domaniewski, został postrzelony.Straty od ognia muszkietowego i od berdyszów były znaczne.Zginął Gurowski, porucznik chorągwi pancernej PiotraOpalińskiego, Michałowi Rzewuskiemu, chorąŜemu w chorą-gwi kozackiej Wacława Leszczyńskiego, “zęby wystrzelono",poza Domaniewskim postrzelono jeszcze towarzyszy: Katow-skiego i Sobieszczańskiego, Kruszewskiego natomiast “posie-czono", a wielu innych zraniono bądź zabito “tak strzelbą,jako berdyszami"74.

Po kilku bezskutecznych i właściwie niepotrzebnychatakach jazdy, które okupiono duŜymi stratami, Czarnieckizdecydował się podciągnąć dragonów Tedtwina i artylerię.Teraz sytuacja piechoty moskiewskiej stała się beznadziejna,gdyŜ skupiona na niewielkiej przestrzeni brzozowegozagajnika stanowiła łatwy cel dla polskich działek. Polacynie musieli się spieszyć, otoczyli Rosjan i rozpoczęliostrzał. Ogień prowadzony z muszkietów, ale przedewszystkim z armat, był morderczy —jak pisze Pasek, kule

72 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 96.73 Zwycięstwo z Moskwy..., Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 746.74 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 96.

Page 235: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

239

armatnie przechodziły przez niewielki lasek “na wylot".Straty wśród stłoczonej piechoty moskiewskiej musiały byćwielkie, waŜne było równieŜ poczucie bezcelowości dal-szego oporu. Po zupełnym rozbiciu i rozproszeniu mo-skiewskiej kawalerii los piechoty był w zasadzie przesą-dzony. Po dwóch salwach, wobec bezsensowności dalszejwalki, piechota moskiewska wyszła z umocnionej pozycji zzamiarem kapitulacji, podpalając wcześniej zapasy prochu.Nastąpiło wtedy mało chwalebne dla Czarnieckiego wyda-rzenie — jazda polsko-litewska zaatakowała poddającegosię przeciwnika.

Nie wiadomo z jakich powodów Czarniecki wydał rozkazdo ataku. Oczywiście piechota moskiewska, która wyszła zlasku, była w tej walce bez szans i po krótkim, zaŜartymoporze (moŜna tu chyba mówić o masakrze) została wysie-czona, zdaniem Łosia, “co do jednego". Z całą pewnością nierozniesiono na szablach całej moskiewskiej piechoty, ale rzeźmusiała być ogromna, bo i Pasek podkreśla, Ŝe carskąpiechotę “w pień wycięto"75. Paweł Sapieha próbował późniejusprawiedliwiać decyzję wojewody ruskiego, pisząc, Ŝe“trudno [...] było pacholikom ręce wiązać i tych wycięto"76.Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy wojewoda ruski wydałrozkaz ataku na poddającego się przeciwnika z premedytacją,czy teŜ był on wynikiem pomyłki lub bitewnego zamieszania,jak uwaŜają niektórzy historycy77. Biorąc pod uwagę fakt, Ŝe

75 Na ogół Pasek i Łoś nie są tak zgodni, moŜna wiec przyjąć, Ŝe ta masakra

musiała wywrzeć na nich spore wraŜenie; J. Łoś, Pamiętnik..., s. 96; J. P a s e k .

Pamiętnik, s. 135.76 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa. 2 VI 1660 rano., Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 747.

Kurbatow uwaŜa, Ŝe rozkaz wydał “rozgorączkowany" Czarniecki, a więc moŜna

to chyba uznać za niecelowe działanie, wynikające z zamieszania bitewnego. Polscy

autorzy raczej przemilczają ten dość kontrowersyjny fragment bitwy, np. nic na ten temat

nie pisze Z. Spieralski; O. K u r b a t o w , Połonka..., s. 34; Z. Spieralski, Stefan

Czarniecki..., s. 253.

Page 236: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

240

wojewoda ruski był porywczy i bezwzględny (Ŝeby niepowiedzieć okrutny) oraz to, co napisał Sapieha, nie mapodstaw, by usprawiedliwiać rozkaz Czarnieckiego — na-szym zdaniem wydany został z premedytacją. Być moŜewściekłość spowodowały nieudane ataki na brzezinę, oku-pione znacznymi stratami, w chwili gdy uwaŜał, Ŝe bitwajest juŜ zakończona78.

Bitwa pod Połonką zakończyła się klęską wojsk mo-skiewskich. W polskiej historiografii przyjmowano do tejpory, Ŝe w bitwie zniszczona została cała moskiewskainfanteria. Pogląd ten został zweryfikowany przez OlegaKurbatowa, który twierdzi, Ŝe prawie trzecia część carskiejpiechoty zdołała ocaleć i ujść z pola bitwy. Miało to byćosiem sotni strzelców i około 400 zacięŜnych, którzyswoje ocalenie zawdzięczali smoleńskim rajtarom79. Napewno nie była to piechota, która broniła się w brzozowymzagajniku, moŜna więc zgodzić się z Kurbatowem, iŜmusiała to być piechota z prawego skrzydła wojskmoskiewskich. Walcząc przeciwko Litwinom miała więk-sze szanse na wyjście cało z pola bitwy, tym bardziej Ŝejazda litewska rzuciła się w pogoń za uciekającą jazdąmoskiewską. Wydaje się logiczne, Ŝe piechotamoskiewska wycofywała się raczej w kierunku folwarkuWaŜginty, a nie na trakt, gdzie trafiłaby pod szable polskiejjazdy — taką właśnie rekonstrukcję faktów przyjęliśmy wopisie bitwy. Regiment złoŜony z 400 rajtarów smoleńskich,który prawdopodobnie zostałby szybko rozniesiony przezjazdę koronną, dla jazdy litewskiej był groźnymprzeciwnikiem i wiąŜąc walką kawalerię litewską umoŜ-liwił wycofanie się piechocie. Nie moŜna przy tymodmówić dzielności smoleńskim rajtarom, którzy “stawali,nie szczędząc głów swoich, i piechotę za sobą wy-

78 “[...] pan wojewoda [ruski] rozkazał wszystkim skoczyć na nich,

i wybici są co do jednego"; J. Łoś, Pamiętnik..., s. 96.79 O. Kurbatow, Połonka..., s. 35.

Page 237: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

241

prowadzili, i znamiona swe z boju wynieśli, i przyszli [...] doPołocka rozlicznymi drogami"80. Być moŜe manewr tenodbywał się w tym samym czasie, kiedy w centrum częśćpiechoty w zwartym szyku wycofywała się w kierunku laskubrzozowego, wiąŜąc znaczne siły polskiej jazdy. Totłumaczy, w jaki sposób piechota carska mogła sięwycofywać nie niepokojona przez jazdę koronną. Przypu-szczalnie przy smoleńskich rajtarach pozostała jeszcze jakaśgarstka jazdy “pomiestnej", bo właściwie prawe skrzydłojazdy moskiewskiej nie zostało całkowicie rozbite, a raczejchyba odrzucone z pola bitwy. Niewątpliwie jednak większaczęść jazdy z tego skrzydła nie dotrzymała pola Litwinom.

To, Ŝe jakaś część piechoty carskiej zdołała ujść z polawalki, nie zmienia generalnej oceny bitwy — była toniewątpliwie klęska wojsk moskiewskich. Oczywiście ze-znania wziętego do niewoli stolnika Siemiona ŁukiczaSzczerbatowa jakoby miało zginąć 8000 piechoty, a w sumie26 000 Ŝołnierzy carskich, są albo wymysłem kniazia, albokonfabulacją Sapiehy, którą hetman wielki zawarł w liściedo króla. Ale straty wśród najwyŜszej kadry dowódczejprzekonują, Ŝe bitwa była dla Moskali zupełną klęską.CięŜko ranny został stolnik carski i wojewoda mohylewskiSiemion Ilijcz Zmiejew, którego zniesiono z pola walki, wbitwie zresztą zginął jego syn; dwaj synowie Chowań-skiegoodnieśli rany81, rzekomo postrzelony został syn okolniczegoŁabanowa-Rostowskiego. Do polskiej niewoli dostali siękniaź i stolnik carski, a od niedawna drugi

80 TamŜe, s. 35.81 Chowański miał czterech synów: Iwana, Andrieja Iwanowicza,

Wasilija oraz bojarzyna Piotra Iwanowicza. Udział w wojnie 1659-16$) r.jest potwierdzony tylko w przypadku Andrieja i Piotra, ale prawdopodobnieu boku ojca brał w niej udział takŜe Wasilij. Na pewno nie chodzi tuo najmłodszego Iwana, gdyŜ ten urodził się w 1650 r; zob. Dvoranskie...,s. 65-66.

Page 238: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

242

wojewoda w Pskowie, Siemion Łukicz Szczerbatow orazdowódca strzelców moskiewskich Michał Oznobiszyn82.Sam Iwan Chowański i jego synowie z kilkuset konnymiuciekli z pola bitwy w kierunku Lachowicz. Pognał za nimipościg litewski, ale ich nie dogonił83.

Straty armii Chowańskiego Kurbatow szacuje na 800jazdy i około 2500 piechoty, Saganowicz natomiast oceniaje co najmniej na 2000 piechoty, a straty konnicy miały byćwiększe niŜ w piechocie. Do niewoli dostało się wieluzwykłych Ŝołnierzy i oficerów. Wielu “przysięŜnych"powróciło pod litewskie sztandary. Na polu bitwy armiamoskiewska pozostawiła takŜe jakieś armaty, trudno jednakpowiedzieć ile. Jeśli zdołano jakieś uratować, to najwyŜejdziała małego wagomiaru: dwu- lub trzyfuntowe. Stratypowiększyła jeszcze panika i dezercja w czasie odwrotuwojsk carskich. Za uchodzącym nieprzyjacielem prowa-dzono długotrwały pościg, kiedy Ŝołnierze moskiewscy “popolach róŜnie się rozpirzchnęli, których tego dnia [...] aŜpóźno w noc woysko nasze siekło i łapało"84. Pościglitewski był niezwykle skuteczny, o czym świadczyły licznetrupy moskiewskich jeźdźców na drogach. “Od Połonki zaNieświeŜ idąc na dziesięć mil trupa pełno" — napisałnaoczny świadek85.

Po stronie polsko-litewskiej zdaniem Sapiehy padło 80Ŝołnierzy piechoty i dragonii, “pacholików coś, towarzystwadwóch". Skoraszewski i Gołuchowski przynosząc do War-szawy wieści o zwycięstwie informowali, Ŝe straty nie były

82 S. M. S o 1 o v i e v, Istoria Rossii..., s. 81.83 Sapieha pisze, Ŝe z Chowańskim uciekli przywódcy szlachty “przy-

sięŜnej": Słoński i Chrapowicki. Chrapowicki być moŜe uciekł, ale jeśli

idzie o Słońskiego za Łosiem zakładamy, Ŝe został wzięty do niewoli na

przeprawie w trakcie walki straŜy przednich i zginął później na palu.84 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell.. rkps 5, s.747.85 NN do NN, z obozu, w drodze, 2 VII 1660, Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 750.

Page 239: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

243

wielkie i rzekomo z towarzyszy zginęli tylko Sakniewicz ijakiś inny rotmistrz litewski oraz porucznik Kułak zchorągwi stolnika koronnego i jednocześnie marszałkanadwornego koronnego Jana Klemensa Branickiego86. Po-dobnie niewiarygodna jest informacja zawarta w “Zwycięs-two z Moskwy...", Ŝe straty polsko-litewskie zamknęły sięliczbą około 100 zabitych i rannych87. Bardziej zbliŜona doprawdy, ale wciąŜ za niska, jest takŜe liczba 150 zabitych irannych podawana przez innego uczestnika bitwy88. Stratypolsko-litewskie historycy szacują na około 300 zabitych iduŜą liczbę rannych. Większość strat przypadła na jazdę,zapewne poniesiono je przede wszystkim w walce z piechotąmoskiewską i to nie od ognia broni palnej, ale w walcewręcz. Kochowski pisze, Ŝe polegli Kazimierz Kułak,porucznik chorągwi stolnika koronnego Jana KlemensaBranickiego, Jaraczewski, chorąŜy w chorągwi AdamaCzarnkowskiego, starosty osieckiego, Andrzej Pełczyński,towarzysz husarski w chorągwi królewskiej (nie jest topowiedziane wprost, ale zapewne chodzi o koronną chorą-giew Jego Królewskiej Mości), rany natomiast odnieśli:rotmistrz semenów Kobyłecki, Kruszewski, Kałowski i Ros-tojowski “berdyszami brzydko ranieni". Wielu zabitych irannych było w wojsku litewskim89.

Mówili śmy juŜ o tym, Ŝe decyzja ataku jazdy na piechotęw zagajniku była błędna, a straty niepotrzebne. Jeśli chodzio dragonie i piechotę większość strat poniesiono w czasiewalki o groblę. Na przeprawie ranny został rotmistrzchorągwi semenów Franciszek Kobyłec-

86 J. A. Morsztyn do J. S. Lubomirskiego, 2 VIII 1660 r., [w:] S.

O c h m a n n-S t a n i s z e w s k a . Listy..., s. 169-170.87 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell.

rkps 5, s. 747; Zwycięstwo z Moskwy..., Bibl. Jagiell. rkps 5, s. 746.88 “[...] nie legło jednak wojska wszystkiego nad półtorasta ludzi"; NN

do NN, z obozu, w drodze, 2 VII 1660, Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 750.89 W. K o c h o w s k i , Historya..., s. 68.

Page 240: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

244

ki. Straty w dragonach i piechurach zwycięzcy uzupełnilina pewno wcielonymi Ŝołnierzami moskiewskimi, co byłoobyczajem epoki. Dotkliwe straty w koniach uzupełnionozdobycznymi wierzchowcami. W ręce zwycięzców wpadłatakŜe cała moskiewska artyleria, wozy taborowe, a takŜewiele chorągwi, w tym sztandar samego cara. Zapasyprochu podpaliła piechota moskiewska, aby nie wpadły wręce przeciwnika90. Pachołkowie i czeladź, jak tozazwyczaj bywało, zaraz po bitwie przystąpili do rabunkumoskiewskiego taboru, a nawet zabitych Ŝołnierzy.“Wojsko gołota nawet suknie z Moskwy zdzierającpobrali; juŜ naszych nie rozeznali tylko po czuprynie odmoskiewskich ludzi"91.

Lista wziętych do niewoli znaczniejszych oficerów idworian carskich jest bardzo długa. Tylko w ręce StefanaCzarnieckiego dostało się kilku pułkowników jazdy szlachec-kiej (m.in. Michajło Fiedorów), kilku oberszterów i oberszter-lejtnatów92, po kilku sotników, poruczników i chorąŜych orazznaczniejsi dworianie z pułku Chowańskiego, nie licząc dziecibojarskich. Najzręczniejszym jeńcem Czarnieckiego byłoczywiście kniaź i stolnik carski Siemion Łukicz Szczer-batow93. Sapieha w liście do króla pisał, Ŝe do niewoli wzięto“zacnych bojar nad pięć set, officierów 200", w tym siedmiupułkowników i wielu sotników nazywanych przez niego zpolska rotmistrzami94.

90 J. A. Morsztyn do J. S. Lubomirskiego, 2 VII 1660, [w:] S.O c h m a n n-S t a n i s z e w s k a , Listy..., s. 169.

91 NN do NN, z obozu, w drodze, 2 VII 1660, Bibl. Jagiell., rkps 5,s.750.

92 M. in. Wasyli Daniłow oberszter rajtarii i Aleksy Iwanow oberszter-lejtnant, prawdopodobnie takŜe oficer rajtarii.

93 Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 747. W dokumencie wymienionych jestz nazwiska 48 osób, od stolnika Szczerbatowa zaczynając, a na jakimśstrzelcu kończąc. Zdecydowana większość nazwisk to szlachta.

94 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 3 VII 1660, Bibl. Jagiell., rkps

5,5.751.

Page 241: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

245

Poza sprzętem wojskowym w ręce zwycięzców wpadło takŜewiele sztandarów moskiewskich. Większość zdobyli Litwini, cozapewne trzeba tłumaczyć tym, Ŝe to głównie oni prowadzilipościg za rozbitą jazdą carską. Zdobyto około 120 carskichchorągwi: SapieŜe przyniesiono 97, a Czarnieckiemu 2395.Najcenniejszym trofeum był złocisty sztandar caraprzedstawiający św. Jerzego, który niebawem z polecenia JanaKazimierza zawisnął w Krakowie przy grobie św. Stanisława.Zdecydowana większość sztandarów to zapewne chorągwieszlacheckie. Liczba 146 zdobytych chorągwi podawana przezKochowskiego nie jest prawdziwa. W ręce polskie wpaść miałotakŜe 40 armat moskiewskich, co teŜ nie jest chyba liczbąwiarygodną, ale bliŜszą zapewne prawdy niŜ 60 podawane przezPaska96.

Walewski sceptycznie ustosunkowuje się do liczby podawanejprzez Kochowskiego. UwaŜa, Ŝe 40 armat byłoby wielkązdobyczą, a nie ma o tych działach wzmianki w dalszychwalkach. “Wprawdzie moŜna by przypuścić, Ŝe Moskale zdołalizagwoździć działa, ale z drugiej strony staje się podejrzaną liczba 40dział zabranych, w opisie bitew innych powtarzana"97. Faktyczniepod Borysowem Sapieha i Czarniecki nie mieli dział isprowadzali cięŜkie armaty z BirŜ. Jak pisze Pasek, dwiearmaty zdobyczne miał zostawić Czarniecki przy dywizji, “20 ikilka" wysłał do Tykocina98, nie wiadomo, co stało się z resztą, jeśliw ogóle było ich więcej, moŜe jakieś zdobył Sapieha.

Stosunkowo łatwo jest określić czas trwania bitwy — trzy-cztery godziny. Wiemy, Ŝe bitwa zaczęła się około godziny 8rano i jak pisze Sapieha trwała do

95 NN do NN, z obozu, w drodze, 2 VII 1660, Bibl. Jagiell., rkps 5, s.750; L. K u b a l a , Wojna moskiewska..., s. 366.

96 W. K o c h o w s k i , Historya..., s. 69; J. Pasek, Pamiętnik, s. 146.97 A. W a l e w s k i , Historya wyzwolonej Rzeczpospolitej wpadającej podjarzmo domowe za panowania Jana Kazimierza (1655-1660), t. II, Kraków 1872.s. 156, przyp. 2. 98 J. P a s e k , Pamiętnik, s. 139.

Page 242: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

246

12. W “Zwycięstwie z Moskwy.." czytamy, Ŝe bitwa trwałatrzy godziny". Na polu bitwy nie przebywano długo i jakrelacjonował rotmistrz Władysław Skoraszewski juŜ w półgodziny po bitwie wyruszono pod Lachowicze100.

Za uciekającym z pola walki Chowańskim i jazdą mos-kiewską Sapieha wysłał kilkanaście chorągwi jazdy litewskiejpod dowództwem Samuela Kmicica. Celem pościgu prowa-dzonego przez Kmicica było nie tylko pojmanie Chowańs-kiego, ale takŜe likwidacja mniejszych grup nieprzyjaciela.uchodzącego rozlicznymi drogami do Połocka, Borysowa,a nawet Smoleńska. Nie naleŜy zapominać, Ŝe w obozie podLachowiczami pozostała jeszcze grupa moskiewskiej piechoty.

Iwan Chowański, który uciekał z synami i kilkuset jeźdź-cami, gdzieś pod Mirem połączył się z piechotą nowogrodz-kiego razriadu, która w popłochu opuściła obóz pod Lacho-wiczami. Starania wojewody, aby odwrót odbywał się w upo-rządkowany sposób, nie powiodły się, gdyŜ wojskamoskiewskie ogarnęło wielkie rozprzęŜenie. Co prawdanowogrodzki pułk sołdatski i rota dragonii nie uczestniczyływ bitwie i nie poniosły do tej pory strat, ale w szeregi wkradłasię panika, a wraz z nią wzrosła znacznie dezercja. W trakcieodwrotu zdezerterowało aŜ 797 Ŝołnierzy piechoty i prawiewszyscy dragoni. Pod koniec rejterady w pułku sołdatskimpozostało juŜ tylko 346 piechurów, a w rocie dragonii tylko...11 dragonów!101. Straty powiększył jeszcze dwukrotny — podMirem i śukowym Borkiem — atak jazdy Kmicica, którydopadł wycofujących się Rosjan. RozprzęŜenie wśród piechotyi dragonii nowogrodzkiego razriadu spowodowały, Ŝe Chowań-ski zrezygnował z uporządkowanego odwrotu i porzuciłszeregi piechoty, która kontynuowała odwrót w kierunku

99 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell. rkps 5, s. 747;Zwycięstwo z Moskwy..., Bibl. Jagiell. rkps 5, s. 746.

100 J. A. Morsztyn do J. S. Lubomirskiego. 2 VII 1660, [w:] S. O c h m a n n-St a n i s z e w s k a .

Listy..., s. 169.101 O. K u r b a t o w, Polonka..., s. 35.

Page 243: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

247

śukowego Borku, gdzie znajdowała się przeprawa przezNiemen. Sam Chowański skierował się przez Borysów doPołocka. Napotkawszy po drodze swoją rajtarię, ochraniającądo tej pory połocki obóz, nie spiesząc się juŜ zbytnio, dotarłdo miasta.

DuŜo gorszy los spotkał tymczasem moskiewską piechotęi dragonie wycofującą się spod Lachowicz i pozostawionąwłasnemu losowi. 29 czerwca podjazd Kmicica rozbił wokolicy Mira moskiewski taborek z częścią piechoty i zajął bezwalki zamek w Mirze, po czym dalej prowadził nieustępliwypościg za wycofującym się nieprzyjacielem. Do większegostarcia doszło niebawem na przeprawie przez Niemen wśukowym Borku, gdzie Moskale stawili jeździe Kmicicazacięty opór. “Tego dnia na przeprawie w śukowym Borku —pisał Sapieha do króla — dwa tysiąca jazdy moskiewskiej,draganiey [...] zastanowiła się była; z tą mieliśmy trudności,ale P. Bóg błogosławił..."102. NaleŜy oczywiście skorygowaćzawarte w liście informacje. Wydaje się, Ŝe jazdymoskiewskiej pod śukowym Borkiem było juŜ niewiele.Mogły się tam znajdować co najwyŜej jakieś nieliczneoddziały osłaniające odwrót piechoty, gdyŜ uwaŜamy, Ŝewiększość jazdy juŜ uciekła w panice za Niemen. Wśukowym Borku były na pewno siły pułku nowogrodzkiego,a więc głównie piechota i dragonia. MoŜna przypuszczać, Ŝe2000 takŜe jest liczbą zbyt wysoką i naleŜy ją znaczniezmniejszyć. Niemniej jednak z listu Sapiehy wynika, Ŝe starciebyło zacięte, ale zwycięskie dla Kmicica. Jeńcy rosyjscyzeznali potem, Ŝe kilka godzin wcześniej, w tym samymmiejscu, przeprawił się przez Niemen Chowański, zmierzającdo Połocka. W wyniku pościgu litewskiego dwukrotniepobito więc wycofującą się spod Lachowicz moskiewskąpiechotę, niszcząc ją doszczętnie. Za Niemen zdołały ujść conajwyŜej jakieś niedobitki.

102 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660 rano, Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 747.

Page 244: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

248

Tymczasem główne siły polsko-litewskie weszły do obozumoskiewskiego w Lachowiczach. Wjazd do Lachowicz byłtriumfalny: Sapiehę i Czarnieckiego witały tłumy szlachty,kobiety i duchowni. “DopieroŜ Te Deum laudamus, dopierotryumf! Z armat bito, aŜe ziemia drŜała; a potem naboŜeństwośliczne, kazania, gratulacyje; dzięki Bogu za dobrodziejstwai wszędy pełno radości pomieszanej z płaczem" — piszePasek103. Tym razem pamiętnikarz nie przesadził, bo słowajego mają potwierdzenie w źródłach. Było więc śpiewaneuroczyste Te Deum, były salwy z armat, było uroczystenaboŜeństwo. Przed Sapiehą niesiono zdobyty w bitwiesztandar carski, który w kościele “przed obrazami NMProzłoŜono i deptano"104.

Niewątpliwie architektem zwycięstwa był Stefan Czarniecki,który opracował śmiały plan bitwy i go przeprowadził, nienaleŜy jednak marginalizować udziału w bitwie Pawła Sapiehy.Zwraca na to uwagę Mirosław Nagielski: ,historycy sukcesyodniesione w tej kampanii przypisują wyłącznie Czarnieckiemu,z czym jednak zgodzić się w pełni nie moŜna. Nie deprecjonującroli tego słynnego dowódcy, trzeba zauwaŜyć i wyraźnie topodkreślić, Ŝe głównodowodzącym połączonych armii był PawełSapieha. On więc odpowiadał za ewentualne niepowodzenia,jemu teŜ naleŜy oddać część chwały za odniesione sukcesy"105.Zarówno Sapieha jak i Czarniecki dyplomatycznie wzajemniepodkreślali swój udział w bitwie. Czarniecki pisał więc do królao SapieŜe, Ŝe “pracowicie w tej stawał okazyjej", hetman wielkilitewski podkreślał natomiast, Ŝe wojewoda ruski brał udziałw bitwie, jako zacny i wielki wódz"106. Niestety, w późniejszymokresie stosunki obu wodzów znacznie się oziębią.

103 J. Pasek, Pamiętnik, s. 138. 104 NN do NN, z obozu, w drodze, 2 VII 1660, Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 750.105 Hetmani Rzeczpospolitej Obojga Narodów, red. M. Nagielski, Warszawa 1995, s.

502.106 P. Sapieha do JKM, spod Kojdanowa, 2 VII 1660, rano. s. 747; Bibl. Jagiell., rkps 5,

s. 749, S. Czarniecki do JKM, pod Myszą, 28 VI 1660. Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 749.

Page 245: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

249

Klęska wojsk moskiewskich pod Połonką ośmieliła dozaczepnej akcji załogę Słucka. JuŜ nazajutrz po bitwiedowiedziano się o zwycięstwie, a informacji zasięgnięto odjeńców, których kilkudziesięciu przyprowadził podjazdwyprawiony z twierdzy. W tym samym czasie przyszławiadomość od gubernatora nieświeskiego Tiborowskiego, abykomendant słucki “stąd ludzi wyprawił do przepraw,uciekającym przechodów broniąc, jakoŜ i on sam ze 600śukowemu Borku wyprawił"107. Niestety, nie wiemy, czy tych600 ludzi wyprawionych z twierdzy nieświeskiej dotarło doprzeprawy przed czy po starciu Kmicica z Moskalami,moŜemy tylko przypuszczać, Ŝe Kmicic na czele jazdy był naprzeprawie pierwszy. Zachęceni przykładem Tiborowskiegokomisarze księcia Bogusława Radziwiłła — KazimierzKłokocki i Władysław Huryn — oraz komendant słuckiSzyling, “na ochotnika w kotły uderzyć kazali". Do udziału wwyprawie wyznaczono chorągiew szlachecką, którejrotmistrzem był stolnik orszański Hieronim WładysławBrzuchański, do tego 700 ludzi piechoty zacięŜnej z regimentuksięcia Bogusława Radziwiłła oraz 200 dragonów. W sumiebyło to silne zgrupowanie, liczące 1000-1200 ludzi, adowództwo nad nim objął Kazimierz Kłokocki, któremusłuŜba w wojsku nie była obca, jako Ŝe bił się jeszcze podBatohem, gdzie dostał się do tatarskiej niewoli. Kłokockinatychmiast powiadomił Czarnieckiego i Sapiehę, Ŝe idzie zposiłkami, i oddał się pod ich dowództwo108.

Do spotkania Kłokockiego z Czarnieckim doszło w pierw-szych dniach lipca w Swierzniu. Jak pisze Kłokocki w liściedo Bogusława Radziwiłła, Czarniecki “dziękował za to, Ŝemich poprzedził z partią swoją za Niemen". Z listu wynika, Ŝeoddział Kłokockiego za Niemen nie poszedł, w kaŜdymrazie komisarz wycofał się po

107 M. V o r b e k-Lettov, Skarbnica..., s. 291-292.108 TamŜe, s. 292.

Page 246: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

250

wypadzie do Słucka, a po drodze ponownie spotkał się zwojewodą ruskim i hetmanem wielkim w Świerzniu. Tymrazem Czarniecki i Sapieha zabiegali u komisarza o proch,gdyŜ okazało się, Ŝe w całym wojsku polsko--litewskimprochu “nad jednanie mieli baryłę". Kłokocki po naradzie zoficerem radziwiłłowskim Janem Polemanem zgodził sięoddać część prochu z twierdzy, biorąc asygnację do skarbuod Pawła Sapiehy. W ten sposób Kłokocki umoŜliwił armiipolsko-litewskiej dalszy marsz za Berezynę, gdyŜ z listujasno wynika, Ŝe Sapieha bez prochu nie zamierzał iść zarzekę109.

Jeszcze kilka razy Słuck odegra powaŜną rolę zaopat-rując wojska polowe w proch, armaty i inne materiaływojenne. Oddział Kłokockiego został wycofany do Słucka,a chorągiew szlachecka została z pewnością rozwiązana.Nie było zresztą potrzeby jej utrzymywania, skoro wielkapołać księstwa bez walki wracała w ręce litewskie. Nawieść o klęsce armii Chowańskiego poddawało się bezwalki wiele miejscowości, przykład zamku w Mirze nie jesttutaj odosobniony. 20 lipca bez jednego wystrzału poddałasię załoga zamku w Nowogródku. Dowódca garnizonu,major Daniel Eittof wraz z całą załogą moskiewską,przeszedł na stronę polską “spuściwszy się na łaskę imiłościwe baczenie" Jana Kazimierza110. Na tyłach wojskpolsko-litewskich pozostały tylko pojedyncze punktyoporu, m.in. Brześć i Grodno. Sapieha i Czarniecki jednak,chcąc naleŜycie wykorzystać sukces pod Połonką,przygotowywali ofensywę na wschód.

Mimo Ŝe w Lachowiczach odpoczywano krótko, Czar-niecki nie zapomniał o wysłaniu do Warszawy posłańców,którzy mieli zawiadomić stolicę o wielkim zwycięstwie.Do stolicy wysłał Władysława Skoraszewskiego,

109 K. Kłokocki i W. Huryn do B. Radziwiłła. Słuck. 6 VII 1660. s. 114,

[w:] PHW. t. X., z. 1, 1938.110 M. V o r b e k-L e 11 o v. Skarbnica.... s. 292.

Page 247: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

251

przyszłego porucznika swojej chorągwi husarskiej, orazAndrzeja Gołuchowskiego. Obaj juŜ 2 lipca przybyli doWarszawy i wszedłszy do kościoła, gdzie odbywało sięnaboŜeństwo, poinformowali zebranych o wielkiej wiktorii.W kościele zapanowała wielka radość i wkrótce rozległosię gromkie Te Deum laudamus. Kilka dni później przybylirównieŜ posłańcy litewscy, którzy opowiedzieliszczegółowo o ucieczce Chowańskiego i wyprawionej zanim pogoni. Radość była tym większa, iŜ wiadomo juŜbyło, Ŝe wojska polsko-litewskie zamierzały w najbliŜszymczasie przekroczyć Berezynę, a komisarzom w Mińsku nicjuŜ ze strony Moskali nie groziło111.

111 J.A. Morsztyn do J. S. Lubomirskiego, Warszawa 2 i 9 VII 1660, [w:] S.

Ochmann-S t a n i s z e w s k a , Listy..., s. 169-171.

Page 248: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

POMIĘDZY BITWAMI

W nocy z 28 na 29 czerwca z dywizji Czarnieckiegowysłano do Mińska silny podjazd złoŜony z 12 “chorągwidobrych" w celu uwolnienia polskich i litewskich komi-sarzy. Dowódcą podjazdu został porucznik Paweł Borzęc-ki, zapewne z racji pokrewieństwa z wojewodą mazo-wieckim Sarbiewskim, jednym z komisarzy. Borzęcki byłdoświadczonym Ŝołnierzem, pamiętającym jeszcze wojnykozackie i klęskę pod Batohem, kiedy to dostał się dotatarskiej niewoli. Oficer ten brał czynny udział wwalkach przeciwko Szwedom, słuŜył w chorągwimargrabiego Władysława Myszkowskiego, w której byłnajpierw chorąŜym i towarzyszem, a następnie jej porucz-nikiem. Obawa komisarzy litewskich, Ŝe w akcie zemstyzostaną uprowadzeni, okazała się niepotrzebna. O klęsceChowańskiego przewodniczący komisarzom rosyjskimksiąŜę Nikita Odojewski dowiedział się od Ŝołnierza zrozbitej armii wojewody juŜ 30 czerwca, a więc dwa dnipo bitwie1. Po otrzymaniu niepomyślnych wiadomościkomisarze moskiewscy natychmiast opuścili Mi ńsk, doktórego w nocy wkroczył Borzęcki i jego chorągwie. Po

1 S. M. S o I o v i e v. Istoria Rossii.... s. 81.

Page 249: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

253

uwolnieniu komisarzy chorągwie Borzęckiego powróciłydo Lachowicz, gdzie w obozie moskiewskim rozłoŜonebyły wojska polsko-litewskie.

Po uroczystym wjeździe Czarnieckiego i Sapiehy dotwierdzy odbyło się w Lachowiczach uroczyste naboŜeńst-wo oraz dzielenie zdobyczy. Łupy zdobyte w oboziemoskiewskim były pokaźne, a jeńców bardzo wielu. Spośródzdobytych armat dwadzieścia kilka wziął Czarniecki i ode-słał je do swojego Tykocina2. Dwie zdobyczne armatymoskiewskie przeznaczono dla dywizji Czarnieckiego.Przypuszczalnie były to armaty regimentowe, czyli fal-konety o wagomiarze dwa lub trzy funty, które dośćpowszechnie wykorzystywano w armii carskiej. Hipotezętaką pośrednio potwierdza Pasek, który napisał, Ŝe armatyte miały długie lufy. W obozie znaleziono takŜe duŜe ilościinnego sprzętu wojennego: “owych samopałów dońskich iróŜnej strzelby, berdyszów, to chłopi brali nawet" — napisałPasek3. Tym razem pamiętnikarz takŜe nie fantazjował, boobfitość materiału wojennego i Ŝywności, jakie znalezionow moskiewskim obozie pod Lachowiczami, mapotwierdzenie w innych źródłach. Zdobycz w taborze była“niewypowiedziana i Ŝywności moc"4.

Stefan Czarniecki przejął wszystkich jeńców moskiew-skich wziętych do niewoli przez jego Ŝołnierzy. PoniewaŜbyło ich wielu, a jeńców polskich Moskale prawie niemieli, musieli więc wykupywać jeńców z polskiej niewoligotówką. Zdaniem Paska okup miał sięgnąć astronomicznejsumy 2 milionów złotych. Inaczej wyglądała wymianajeńców z Litwinami. PoniewaŜ wielu Ŝołnierzy Sapiehydostało się do niewoli, hetman wielki nie oddawał jeńców

2 Starostwo tykocińskie połoŜone nad Narwią za zasługi wojenne

otrzymał Czarniecki. Było to 24 XI 1659 r. na naradzie z królem

w Tucholi. Z. S p i e r a l s k i , Stefan Czarniecki..., s. 245-246.3 J. P a s e k , Pamiętnik, s. 135.4 NN do NN, 2 VI 1660 z obozu, w drodze, Bibl. JagielL rkps 5. s. 750.

Page 250: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

254

moskiewskich za pieniądze, ale wymieniał ich na wziętychdo niewoli Litwinów5. Sprawa podziału jeńców, sztandarów iarmat była przyczyną sporu nie tylko miedzy Sapiehą iCzarnieckim, ale takŜe spowodowała nieporozumieniamiędzy wojewodą ruskim a Ŝołnierzami z jego dywizji.Echa tych nieporozumień brzmiały jeszcze w latach1661-1662. Dość powiedzieć, Ŝe w instrukcji ZwiązkuŚwięconego na sejm z 1662 r. znalazł się punkt mówiący otym, Ŝe wodzowie wydzierają łupy Ŝołnierzom i sami jesprzedają za wielkie sumy. Dotyczyło to właśnie jeńców iarmat, które wojewoda ruski zabrał po zwycięstwie podPołonką do Tykocina. Jeńcy moskiewscy, o których uwol-nienie starał się car interweniując listownie w tej sprawie uJana Kazimierza, przebywali w Tykocinie jeszcze w po-czątkach 1663 r. “[...] w takiej nędze i niewolej — Ŝali sięcar w liście do Jana Kazimierza — i wszelkie uciśnieniacierpią, Ŝe i od bisurmana takiego tyraństwa nie słychano. Awszystko on [Czarniecki] im czyni dlatego, wymagając odnich wielkie okupy". Jeśli chodzi o sam Tykocin,skonfederowane wojsko postulowało odebranie starostwaCzarnieckiemu, który wówczas jako królewskie “ramięzbrojne" nie cieszył się sympatią wojska związkowego6.

Po bitwie Czarniecki i Sapieha przewidywali pospiesznymarsz do Mińska w celu uwolnienia komisarzy. Za Chowań-skim uchodzącym za Niemen wysłano tylko podjazdySamuela Kmicica i Krzysztofa Sapiehy, główne siły polsko--litewskie szły natomiast gościńcem mińskim przez Lacho-wicze, Mir i Kojdanów. Po drodze likwidowano mniejszegrupy nieprzyjaciela, ale utrzymano dość szybkie tempo

5 J. Pasek, Pamiętnik, s. 139.6 Czarniecki stał na czele Związku PoboŜnego, a jako osoba popierająca

dwór siłą rzeczy był obiektem ataków konfederatów. Domagali się oninawet odebrania mu dowództwa, chociaŜ w tym czasie ataki na wojewodę

nie były jeszcze tak silne jak później; A. Ker s t en , Stefan Czarniecki...,

s. 424-425; E. J anas, Konfederacja..., s. 102-103.

Page 251: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

255

marszu, bo juŜ 3 lipca Czarniecki i Sapieha przybyli doMińska. Radość komisarzy nie miała granic, gdyŜ ichjedyną ochroną były dwie kompanie dragonii ze skwadronustarosty Ŝmudzkiego Jerzego Karola Hlebowicza. Po uwol-nieniu komisarzy zastanawiano się, co naleŜy czynić dalej.Doszło do powaŜnych rozbieŜności między hetmanemlitewskim a wojewodą ruskim, Sapieha bowiem opowiadałsię za pozostaniem w granicach Wielkiego KsięstwaLitewskiego i proponował zająć się likwidacją załógmoskiewskich, a Czarniecki chciał przenieść walki naziemię przeciwnika i ścigać Chowańskiego. OstatecznieprzewaŜyło zdanie wojewody ruskiego i wojsko wyruszyłow kierunku Berezyny. Rozkazy Jana Kazimierza, któreniebawem nadeszły w liście z 23 lipca, poparły stanowiskoCzarnieckiego, król bowiem domagał się, aby wojsko niezwlekając pospieszyło za Dniepr7.

Król nie przeceniał zwycięstwa pod Połonką; w liście dokomisarzy z 23 lipca wyjaśniał, Ŝe jedna zwycięska bitwanie przesądza jeszcze losów wojny. Marsz wojsk polsko--litewskich za Dniepr miał być swoistą manifestacją zbrojną,która miała doprowadzić do zakończenia wojny na litewskimteatrze działań wojennych. W tym czasie uwagę króla juŜcałkowicie pochłaniały sprawy ofensywy na Ukrainie — napoczątku lipca Jan Kazimierz zarzucił pomysł osobistegoudziału w kampanii na Litwie. Zwycięstwo pod Połonką iwkroczenie wojsk polsko-litewskich na terytorium państwacarów miały skłonić Aleksego do ustępstw. W oczekiwaniuna pojednawcze kroki ze strony cara król nie zgodził się, bypolscy komisarze wyjechali z Mińska, co więcej, otrzymalioni nawet królewską instrukcję, na wypadek gdyby wzno-wione zostały rokowania. Tymczasem bieg wydarzeń nalitewskim teatrze działań wojennych nie przebiegał po myśliJana Kazimierza. Kampania na Białorusi wciąŜ trwała, a ze

7 A. Kersten, Stefan Czarniecki..., s. 425.

Page 252: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

256

strony cara nie nadeszły Ŝadne propozycje rokowań. Potrak-towanie marszu wojsk polsko-litewskich na wschód jakodemonstracji zbrojnej mającej być środkiem nacisku na caraoraz skupienie całej uwagi na przygotowaniach do działańna Ukrainie spowodowały, Ŝe wojska polsko-litewskie niezostały naleŜycie wzmocnione.

Czarniecki, orędownik przeniesienia działań wojennychna terytorium Moskwy, zdawał sobie sprawę, Ŝe beznaleŜytego wzmocnienia siły polsko-litewskie niezdolnebędą do efektywnego działania. Mimo próśb Czarnieckiegoi Sapiehy o posiłki Jan Kazimierz odmówił, chociaŜ naterenie Korony i przy królewskim boku znajdowało sięwiele jednostek, które moŜna było wysłać na Białoruś.PoniewaŜ Jan Kazimierz traktował Białoruś jako frontdrugorzędny, jednostki te zostały przerzucone na Ukrainęi wzięły udział w kampanii cudnowskiej.

W takiej sytuacji jedynym wzmocnieniem sił Czarniec-kiego i Sapiehy mogła być kilkutysięczna dywizja ŜmudzkaMichała Paca. Pac pomimo otrzymywanych rozkazówkrólewskich zwlekał z połączeniem, a powodem byłyoczywiście animozje z Sapiehą. Mimo Ŝe doszło ostateczniedo połączenia obu dywizji litewskich, to współpraca Pacai Sapiehy nie była ani szczera, ani efektywna, a problempodziału wojska nie zniknął. W sporze między Pacem aSapiehą Jan Kazimierz, jak to czynił wielokrotnie, stanął postronie Paca. Na stanowisko króla na pewno wpływał bratMichała Paca, Krzysztof, który jako kanclerz litewski staleprzebywał na dworze. W liście do hetmana wielkiego z 19listopada 1660 r. król gani Sapiehę za to, Ŝe dywizjaŜmudzka jest upośledzona w podziale “chlebów", na czymcierpią jej Ŝołnierze: “[...] inaczej sądzić nie moŜemy, jenoŜe uprz[ejma] Wa[szmość] studio [rozmyślnie] to uczyniłeśna zniszczenie tej dywizji"8. Jak widzimy, spór był wciąŜ

8 F. M e d e k s z a , Księga..., s. 229.

Page 253: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

257

dość gorący, co odbijało się na wartości bojowej wojskalitewskiego. Warto powiedzieć, Ŝe w czasie kiedy uwagamonarchy skupiała się na Ukrainie, spór w armii litewskiej nie byłmu na rękę. Zwracał on uwagę SapieŜe, Ŝe gdyby bardziej dbał odywizję Ŝmudzką, to zyskałby dobrych Ŝołnierzy i nie musiałprosić o posiłki. Do sporu Paca i Sapiehy wciągnięty został takŜeCzarniecki. Co najmniej od końca sierpnia, kiedy dywizja Pacapołączyła się z wojskiem Czarnieckiego i Sapiehy, wojewodaruski odgrywał w sporze rolę mediatora. Na propozycję Paca,aby przejął dowództwo nad dywizją Ŝmudzką, wojewoda ruski,nawykły do posłuszeństwa królowi, nie mógł się zgodzić. Ale woczach Ŝołnierzy dywizji Ŝmudzkiej Czarniecki pozostałczłowiekiem godnym zaufania9.

Jakby mało było nieporozumień między litewskimi wodzami,nie najlepiej układały się takŜe stosunki między Sapiehą aCzarnieckim. Zdaniem Zdzisława Spieralskiego Sapiehazazdrościł Czarnieckiemu sławy wojennej, widział w nimparweniusza i traktował z góry. Z kolei ambitny wojewoda ruskinie potrafił działać dyplomatycznie i otwarcie zarzucał SapieŜekunktatorstwo. Swoich koncepcji bronił uparcie, a przekonany oich słuszności na ogół nie

ustępował. Co więcej, Czarniecki (tak jak Pacowie) był

lojalnym stronnikiem króla, podczas gdy Sapieha naleŜałdo magnackiej opozycji. Przed wykorzystywaniem wojska dorozgrywek politycznych powstrzymywało Czarnieckiego silnepoczucie dyscypliny wojskowej. Dlatego misja Jerzego Białłozora,wysłanego przez dywizję Ŝmudzką do Czarnieckiego z prośbą oobjęcie przez niego komendy nad dywizją, nie miała szanspowodzenia. Ostatecznie dzięki perswazjom Czarnieckiegodywizja Paca podporządkowała

się hetmanowi wielkiemu. Oczywiście było to podporząd-

kowanie taktyczne i chwilowe10.9 A. K e r s t e n , Stefan Czarniecki.., s. 426.10 Z. S p i e r a l s k i , Stefan Czarniecki..., s. 255.

17 — Połonka-Basia 1660

Page 254: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

258

Zanim jednak w końcu sierpnia siły Czarnieckiego iSapiehy wzmocniła dywizja Paca, w połowie lipca wojskapolsko-litewskie zatrzymały się na linii Berezyny i przy-stąpiły do oblęŜenia Borysowa. Borysów stanowił waŜnypunkt strategiczny na Białorusi i waŜny ośrodek admini-stracyjny. Zamek został zajęty w 1655 r. przez wojewodę iokolniczego B. M. Chytrowa, który prowadząc około 5300ludzi, z tego większość piechoty, nie miał większychtrudności z jego opanowaniem. Zamek został spalony, ale zrozkazu cara przystąpiono wkrótce do jego odbudowy. Wwyniku prac odrestaurowano takŜe most na Berezynie, a nalewym brzegu rzeki usypano ziemny szaniec pełniącyfunkcję przedmościa. Usypano równieŜ wał ziemny i ziemnebastiony ze stanowiskami dla strzelców. W 1660 r. nowymwojewodą w Borysowie został Kiryło Orifowicz Chłopów.W zamku borysowskim miało być wtedy 21 armat. Załogazamku dysponowała znacznymi zapasami prochu (390pudów), kul i Ŝywności. Warto jeszcze podkreślić, Ŝe wBorysowie kwitła róŜnoraka produkcja na potrzebywojenne; remontowano m.in. armaty. Nie będzie chybaprzesadą, jeśli Borysów nazwiemy waŜną bazą wojskowąwojsk carskich, skoro z arsenału wysłano do Smoleńska iMoskwy 73 działa, 252 pudy prochu muszkietowego iartyleryjskiego oraz wiele sztuk amunicji11". Jak widaćzdobycie Borysowa było ze wszech miar uzasadnione, aleniezwykle trudne dla nieprzygotowanych do oblęŜeniawojsk polsko-litewskich.

Z dywizją wojewody ruskiego współdziałało zgrupowanielitewskie pod dowództwem Połubińskiego, Sapieha nato-miast i reszta wojsk litewskich obozowali około 30 km odwojsk koronnych. Czarniecki nie był przygotowany dooblęŜenia Borysowa, bo jak pisze Pasek spodziewano sięwziąć go nie siłą, ale strachem. Tymczasem załoga mo-

11Encyklapedyja g'istory'i Belarus'i, t. 1, s. 320-321.

Page 255: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

259

skiewska licząca zdaniem Łosia około 90012 Ŝołnierzy,spodziewając się wkrótce odsieczy i zapewne zdając sobiesprawę ze słabości sił polsko-litewskich, nie zamierzała siępoddać. W efekcie Czarniecki po trzytygodniowym jejblokowaniu musiał odstąpić od miasta13.

W połowie lipca Sapieha i Czarniecki podjęli próbywzmocnienia swoich sił i zaczęli zabiegać u Kłokockiego iHuryna — komisarzy Bogusława Radziwiłła w Słucku — oprzysłanie dział do obozu pod Borysowem. Czarniecki prosiłkomisarzy o wysłanie armat w liście pisanym 28 lipca. “AjeŜeliby W.M. Panowie secus [inaczej] uczynić mieli, przedBogiem winni będziecie Białej Rusi i prowincjom litewskim"— ostrzegał wojewoda. Zabiegi Czarnieckiego o pozyskaniearmat słuckich przyniosły pozytywny skutek, chociaŜ dopierona początku sierpnia Kłokocki zgodził się na wysłanie dział doobozu polsko-litewskiego. Zgodę wyrazić musiał generałartylerii Wielkiego Księstwa Litewskiego Mikołaj Judycki,gdyŜ działa znajdujące się w twierdzy słuckiej nie naleŜałydo Radziwiłła, ale do księstwa. Czarniecki wydał specjalny list,w którym potwierdzał, Ŝe otrzymał z cekhauzu słuckiego “parędział szesnastofuntowych i moździerz i kul dwieście do tychŜedział, która armata naleŜała do cekhauza W.X.Lit., a zostawałana fortecy słuckiej". “Parę" naleŜy chyba rozumieć dosłowniejako dwa działa o wagomiarze 16 funtów, co godne jestuwagi, bo były to armaty bardzo cięŜkie. Zabiegano o niezapewne z powodu planowanych oblęŜeń miast białoruskich.Pokwitowanie Czarnieckiego z 7 sierpnia świadczy o tym, Ŝedziała i moździerz dotarły juŜ do obozu polskiego14.

12 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 97.13 A. K e r s t e n , Stefan Czarniecki..., s. 427.14 S. Czarniecki do K. Kłokockiego, Borysów, 28 VII 1660, s. 115;

Pokwitowanie Stefana Czarnieckiego, Niemanice, 7 VIII 1660, s. 115;

[w:] PHW, t. X, z. 1, 1938.

Page 256: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

260

Warto przy tym podkreślić, Ŝe kłopoty z zaopatrzeniem wmateriały wojenne trapiły wojska polsko-litewskie przez całyokres kampanii. Dotyczyło to zwłaszcza wojsk litewskich,które były liczniejsze, a ich zaplecze zaopatrzeniowe bardzoskromne. JuŜ w czerwcu Litwini mieli pretensje do Polaków, Ŝeich nie wspierają prochem, kulami i ołowiem. StefanCzarniecki otrzymał na kampanię siedem beczek prochu zwyraźnym poleceniem, Ŝe ma się tymi zapasami dzielić zwojskiem litewskim. Kłopot był w tym, Ŝe zapasy prochu, kul iołowiu, jakimi dysponował Czarniecki, teŜ nie były zbyt wielkiei nawet przy wielkich chęciach wojewody ruskiego nie starczałodla Litwinów. “Trudno dać IchMM [tzn. Litwinom] jak niemasz" — podsumował problem zapasów wojennych kanclerzwielki koronny Mikołaj PraŜ-mowski w liście do JerzegoLubomirskiego15. Przesunięcie frontu na wschód i oddalenie odwłasnej bazy materiałowej problem zaopatrzenia dodatkowopogłębiał. Jedynie twierdza słucka mogła stanowić bazęzaopatrzeniową na Białorusi. Pod względem zaopatrzenia wmateriał wojenny armia carska znacznie górowała nadprzeciwnikiem.

W czasie nieudanego oblęŜenia Borysowa sukcesy odnosiłysilne podjazdy rozsyłane z obozu. W ich efekcie wojskomlitewskim poddały się: Szkłów, Orsza i Kopyść. DuŜymosiągnięciem było zwłaszcza zdobycie przez Połu-bińskiegoSzkłowa (skapitulował w drugiej połowie lipca), gdyŜ odbyłosię to “bez szkody ludzi i przelewu krwi" —jak napisał Sapiehaw liście z 31 lipca16. Prawdopodobnie w lipcu przybył do dywizjibratanek Stefana Czarnieckiego, który przyprowadził ze sobąnowo zwerbowane jednostki: kompanię rajtarii i chorągiewkozacką.

PoniewaŜ dalsze oblęŜenie Borysowa nie miało większegosensu, na początku sierpnia wyruszono nad Dniepr z zamiaremoblęŜenia Mohylewa, w którym istniała propol-

15 M. PraŜmowski do J. S. Lubomirskiego, Szopy, 2 VI 1660, Bibl.PAN Kr., rkps 1065, s. 6.

16 A. J a s n o w s k i, Aleksander..., s. 182.

Page 257: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

261

sko nastawiona frakcja miejska. Mohylew miał liczyć wtym czasie około 10 000 mieszczan i Kozaków, 2000 ludzistanowił garnizon moskiewski na zamku mohylews-kimi7.Samo miasto było dobrze ufortyfikowane — „forteca jest iwielka, i potęŜna" — napisał o Mohylewie Pasek. BernardTanner przejeŜdŜający przez Mohylew w 1678 r. potwierdzazalety obronne miasta pisząc o ciągu wałów obronnych,które wzmacniały „potęŜne nasypy wzniesione na kształtmurów, które czynią miasto trudno dostępnym"18.

Próba zdobycia szturmem tak duŜego i umocnionegomiasta nie rokowała szans powodzenia, dlatego podjętodecyzję o ścisłej blokadzie miasta. Liczono na to, Ŝe głód iogólna sytuacja na froncie prędzej czy później zmuszązałogę do kapitulacji. Dywizja Czarnieckiego rozlokowanabyła na pozycjach wokół miasta od strony południowej,dywizja litewska Pawła Sapiehy od strony zachodniej, aŜmudzka Michała Paca od strony Szkłowa, czyli odpółnocy19.

Południowe skrzydło maszerujących pod Borysów i Mo-hylew wojsk polsko-litewskich ubezpieczał działającysamodzielnie pułk Samuela Oskierki. W czasie bitwy podPołonką Oskierka podszedł nawet pod same Lachowicze, apóźniej osłaniał flankę dywizji Sapiehy i Czarnieckiegoprzed atakiem ze strony Kozaków, którzy nieustanniezagraŜali powiatowi pińskiemu. Oskierka był w staniezabezpieczać od południa wojska oblegające Mohylew conajmniej do niefortunnej bitwy z oddziałem kozackimpułkownika Górskiego, który rozbił połączone siły Oskier-ki i ochotników Dionizego Muraszki. Klęska była tymdotkliwsza, Ŝe Kozacy zajęli litewski tabor, ale nie oznacza-ło to całkowitego zniszczenia pułku. W chwili kiedy wojskapolsko-litewskie wyruszały na spotkanie z armią Dołgoru-kiego, Samuel Oskierka z polecenia Sapiehy przejął blokadę

17 „[...] Moskwy w zamku dwa tysięca"; J. Łoś, Pamiętnik..., s. 97.18 B. T a n n e r , Poselstwo polsko-litewskie..., s. 136.19 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 97.

Page 258: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

262

Mohylewa. Dysponował w tym czasie 12 chorągwiami jazdy orazokoło 600 Ŝołnierzami piechoty i dragonów. Wkrótce jednakOskierka został odwołany spod Mohylewa na północ w celuwzmocnienia Samuela Kmicica obserwującego ruchy armiipółnocnej Chowańskiego. Decyzja ta oznaczała całkowitą

rezygnację z blokady twierdzy20.W czasie przemarszu albo zaraz po przybyciu pod Mohylew

dywizję Czarnieckiego opuściła chorągiew kozacka starostybratiańskiego Adama Działyńskiego, w której porucznikiem byłJan Polanowski. Chorągiew odeszła na Ukrainę wezwana przezswojego rotmistrza na polecenie hetmana polnego JerzegoLubomirskiego. Oficjalnym powodem jej odejścia było rzekomeprzezbrojenie na chorągiew husarii. „Skonfundowało to Wojewodębardzo, bo mu Ŝal było nie tak chorągwie, lubo była bardzo dobra,ale Polanowskiego, na którego on radzie siła polegał" — napisałPasek21. Odejście doświadczonego oficera, z którego zdaniemwojewoda się liczył, było zapewne dla Czarnieckiego przykre —zamiast wzmocnienia, jego siły zostały uszczuplone. To na pozórdrobne wydarzenie miało swoje daleko idące konsekwencje, gdyŜCzarniecki poskarŜył się listownie na Jerzego Lubomirskiego m.in.do stolnika koronnego Klemensa Branickiego. Jerzy Lubomirskiprzebywał wówczas na Ukrainie, ale o gwałtownej reakcjiCzarnieckiego poinformował go Jan Andrzej Morstin. Sprawanabrała rozgłosu, gdyŜ list Czarnieckiego przeciwko Lubomirskiemubył „ostro pisany [...] i nie bardzo tajony". Odwołaniem chorągwiDziałyńskiego wojewoda ruski był osobiście uraŜony. Czarnieckimiał Ŝal do hetmana polnego, Ŝe zabrał mu chorągiew, którą przedkampanią osobiście wpisał w skład jego dywizji22.

20 T. W a s i 1 e w s k i, Oskierka..., s. 364.21 J. Pasek, Pamiętnik, s. 140.22 J. A. Morstin do J. S. Lubomirskiego, Warszawa, 10 VII 1660, [w:]

S. Ochmann - S t a n i s z e w s k a, Listy..., s. 173-174.

Page 259: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 260: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

264

Tymczasem Mohylew otoczony został ścisłą blokadą,kontakt z miastem moŜna było utrzymywać tylko przezDniepr. Brakło chyba środków na całkowite odcięcie miastaod strony rzeki, gdyŜ moŜna to było zrobić tylko ustawiającna brzegu artylerię. W takiej sytuacji ograniczono się dowalki z wycieczkami podejmowanymi przez obrońców.Zamieszki w mieście, gdzie pospólstwo Ŝądało poddaniamiasta, utwierdzały oblegających w kontynuowaniu blokady.Aby przyspieszyć ewentualną kapitulację miasta, Czarnieckiwysłał do króla swojego przedstawiciela z prośbą o przysłanieposiłków w postaci niewielkiego oddziału tatarskiego. Ponie-waŜ Tatarzy w oblęŜeniu miasta nie mogli być przydatni,wypada się zgodzić z opinią Adama Kerstena, Ŝe wojewodaliczył, Ŝe przestraszy obrońców, gdyŜ pojawienie się Tatarówzawsze wzbudzało strach23. Czarnieckiemu bardzo na pomocytatarskiej zaleŜało, gdyŜ pod koniec sierpnia wysłał naUkrainę, zapewne do hetmana wielkiego koronnego Stanisła-wa Rewery Potockiego, niejakiego Surzewskiego. Surzewskimiał prosić „o sześć tysięcy Ordy na Białą Ruś". Uzasadnia-jąc prośbę Czarniecki obiecywał, Ŝe z pomocą Tatarówłatwiej mu będzie zmusić cara „do tego, Ŝe sam o pokój królaJmości przez swoich posłów prosić będzie"24. Nie ulegawątpliwości, Ŝe Tatarzy potrzebni byli wojewodzie ruskiemudo sterroryzowania ludności i spustoszenia Białorusi. śadenczambuł tatarski jednak na Białoruś nie przybył.

Na przełomie września i października współpraca Sapiehyi Czarnieckiego układała się juŜ bardzo źle i tak pozostaniedo końca kampanii. Czarniecki Ŝalił się m.in. na to, ŜeSapieha nie słucha jego rad, Ŝąda tylko wykonywaniaswoich poleceń nie pytając wojewody ruskiego o zdanie.Dodatkową frustrację Czarnieckiego musiało powodowaćnieudane oblęŜenie Mohylewa, które nie miało Ŝadnychszans powodzenia, „bo ani sił, ani sposobu nie mają do

23 A. K e r s t e n, Stefan Czarniecki..., s. 427.24 NN do NN, Sambor, 31 VIII 1660, Bibl. Jagiell., rkps 5, s. 551.

Page 261: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

265

formalnej obsidiey [oblęŜenia] miasta" — pisał kanclerzwielki koronny i arcybiskup gnieźnieński Mikołaj PraŜ-mowski do Jerzego Lubomirskiego. Spalenie przedmieśćnie było Ŝadnym sukcesem25.

Co tymczasem działo się z dywizją lewego skrzydła poddowództwem Michała Paca? Z powodu odmowy przez JanaKazimierza wysłania na Białoruś posiłków jedynym realnymwsparciem dla Sapiehy i Czarnieckiego mogła być dywizjalewego skrzydła. Dywizja Ŝmudzka dopiero 8 marca odeszłaspod Bowska i rozłoŜyła się na leŜe na północnym odcinkufrontu, nie podejmując do lipca Ŝadnych działań wojennych.

Dywizja Ŝmudzka nie brała udziału w bitwie pod Połonką,gdyŜ nie była przeznaczona do działań na Podlasiu. Jakwiemy, decyzja ta wzbudziła niezadowolenie w dywizjiPołubińskiego i była przyczyną zawiązania konfederacji wDrohiczynie. Bezczynność dywizji Ŝmudzkiej trwała dośćdługo, gdyŜ koncentrację do działań przeciwko Moskwierozpoczęto w Dziewałtowie pod Wiłkomierzem dopiero wczerwcu. PoniewaŜ jednostki ściągały na miejscekoncentracji dość opieszale, wymarsz spod Dziewałtowanastąpił dopiero 8 lipca. Pięć dni później dywizja taprzystąpiła do oblęŜenia Wilna26.

Od roku 1659 Wilno stało się najwaŜniejszą twierdzącarską w zachodniej części Litwy. Miasto było takŜewaŜnym obiektem strategicznym: działały tutaj licznewarsztaty rzemieślnicze, produkowano saletrę i proch, maga-zynowano dla armii sól i zboŜe. Kiedy stolica Litwy stała siętwierdzą frontową nastąpiła zmiana na stanowisku wojewodywileńskiego — na miejsce świetnego administratora, jakimbył Michaił Siemionowicz Szachowski, przybył Ŝołnierz

25 M. PraŜmowski do J. S. Lubomirskiego, Sambor, 4 X 1660, Bibl.

PAN Kr., rkps 1065, s.25.26 W okresie marzec-czerwiec większość towarzyszy rozjechała się do

domów. Poczobut przybył do Dziewałtowa dopiero 21 czerwca; J. W.

P o c z o b u t , Pamiętnik, s. 137.

Page 262: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

266

— Daniło Jefimowicz Myszecki. Podjęto w mieście pracefortyfikacyjne, których jednak nie ukończono. Rosjanom udałosię jednak wzmocnić oba zamki, poszerzyć i pogłębić fosyoraz zmagazynować duŜe ilości broni i Ŝywności. Myszeckimiał do dyspozycji dwa regimenty piechoty zacięŜnej, Kunin-gama i Urwina, oraz garść Kozaków — razem około 1300ludzi. PoniewaŜ nie były to zbyt duŜe siły, wojewoda Myszeckizdecydował się oddać miasto bez walki, zamknął się natomiastw obu zamkach wileńskich: dolnym i górnym27.

Załoga Wilna była bardzo czujna i wojownicza; jeszczetej samej nocy, w której dywizja Ŝmudzka podeszła podmiasto, zorganizowała potęŜną wycieczkę. Litwini bylicałkowicie zaskoczeni i ponieśli znaczne straty: 15 zabitych,pięciu jeńców i siedmiu rannych, podczas gdy „nasi tylkotrzech porwali Moskwy" — pisze Poczobut28. W nocy 31lipca Litwini przeprowadzili szturm do zamku, alezakończył się on zupełnym niepowodzeniem. Moskwicini„[...] dali naszym od zamku mocno pieprzu w nos" — piszePoczobut — co kosztowało dywizję Ŝmudzką wedługszacunków pamiętnikarza około 700 postrzelonych Ŝoł-nierzy, z których później wielu zmarło29. Prawdę mówiącdywizja Michała Paca nie miała szans na zajęcie obuzamków, gdyŜ była do oblęŜenia zupełnie nieprzygotowana.Nie miała cięŜkiej artylerii, brakowało amunicji i przyborówoblęŜniczych, mało było piechoty, a Ŝaden z oficerówdywizji nie znał się na sztuce oblęŜniczej.

PoniewaŜ działający na Białorusi Sapieha i Czarnieckipotrzebowali wzmocnienia sił, na wyraźne polecenie JanaKazimierza i Pawła Sapiehy Michał Pac pozostawił podWilnem dragonie, rajtarię, piechotę i dwie chorągwietatarskie pod dowództwem Kazimierza Chwaliboga śerom-

27 A. R a c h u b a, Wilno..., s. 69; T. W a s i 1 e w s k i. Ostami Waza...,s. 224.28 J. W. Poczobu t , Pamiętnik, s. 138.29 TamŜe, s. 138.

Page 263: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

267

skiego, a sam na czele około 3000 jazdy wyruszył 8 sierpniaspod Wilna30. Siły śeromskiego szacowane na 2000-3000ludzi miały tylko podtrzymywać oblęŜenie zamków. Przezkolejne miesiące śeromski gromadził Ŝywność, proch,amunicję, budował szańce i ostrzeliwał zamki. Dopiero 8listopada zdecydował się na szturm, który zakończył sięniepowodzeniem. Pod koniec listopada nie powiodło siętakŜe podpalenie zamkowych palisad ani wysadzeniezamku minami. śeromskiemu pozostało więc tylkoczekanie na zakończenie kampanii i przystąpienie dooblęŜenia nowych sił.

Dywizja Paca, która wyruszyła spod Wilna na wschód,składała się z samej jazdy. Oboźny obawiał się spotkania zhetmanem wielkim (chodziło oczywiście o zachowanieodrębności dywizji Ŝmudzkiej), dlatego jego marsz przezBiałoruś był bardzo opieszały. Dopiero 19 sierpnia stanąłpod Leplem, gdzie podjazd dywizji rozbił dwie chorągwiemoskiewskie zdobywając ich sztandary. PoniewaŜ ordynan-sy hetmańskie nieustannie wzywały go do pilnego marszu, adalsze lekcewaŜenie rozkazów Sapiehy mogło spowodowaćprzykre konsekwencje, Pac rozkazał pozostawić wozytaborowe nad rzeką Plisą, a dalej iść komunikiem. W wy-niku ponagleń dywizja Ŝmudzka stanęła w obozie podOrszą 27 sierpnia31.

Przybycie dywizji Ŝmudzkiej pod Orszę nie oznaczałobynajmniej, Ŝe Pac podporządkował się hetmanowi wiel-kiemu. Wręcz przeciwnie.- Dywizja Ŝmudzka zatrzymałasię pod Orszą na dłuŜszy czas tylko po to, by uzgodnićwarunki połączenia się obu dywizji. W tym właśnie czasiedo spnru między Sapiehą a Pacem wciągnięty zostałCzarniecki, gdyŜ to jemu, a nie hetmanowi wielkiemu,chciał się podporządkować Michał Pac. W początkachwrześnia rozmowy z Sapiehą prowadził biskup wileński

30 W a s i l e w s k i , Wstęp, [w:] J. W. P o c z o b u t, Pamiętnik, s. 55.31 J. W. P o c z o b u t , Pamiętnik, s. 138.

Page 264: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

268

Jerzy Białłozor — mediator w sporze z ramienia senatu.Sapieha stanowczo stał na stanowisku, aby nie zgadzać się nauniezaleŜnienie się dywizji Paca, gdyŜ „wi ększa by to byłarzecz niŜ być hetmanem polnym i owo zgoła ani słowa sobie niedał rzec" — pisał do dywizji Ŝmudzkiej Białłozor. NiewątpliwieSapieha miał rację, gdyŜ podział wojska na dwie niezaleŜnedywizje mógł przynieść na polu bitwy nieobliczalnekonsekwencje. Hetman wielki zgodził się jednak nasamodzielność dywizji Michała Paca, gdy wojska nie będądziałać razem, bo wtedy dywizje będą ,jednym wojskiem" podkomendą hetmana wielkiego32. Sapiehę zbulwersował takŜeinny pomysł Paca, aby dowództwo nad dywizją Ŝmudzką objąłCzarniecki. PoniewaŜ Czarniecki nie przyjął dowództwa naddywizją Ŝmudzką, a Sapieha twardo nie godził się narozdzielanie wojska litewskiego w obliczu nieprzyjaciela,dywizja Ŝmudzka wyruszyła z Orszy 5 września i tydzieńpóźniej stanęła pod Szkłowem — wciąŜ jednak nie złączyła sięz lewym skrzydłem. Czarniecki słał listy, w którychprzekonywał Paca i jego Ŝołnierzy, Ŝe Sapieha jest gotówrespektować dowództwo oboźnego i samodzielność dywizji.Doszło do dalszych rozmów, ale tym razem Pac rozmawiałbezpośrednio z Sapiehą. Dopiero 12 września, pod wpływeminformacji o nadciągającej od Smoleńska armii carskiej JurijaDołgorukiego, dywizja Ŝmudzka przeszła przez most naDnieprze i skierowała się pod Uhły, gdzie był obóz wojsklitewskich. W czasie przemarszu przez most hetman wielkidokonał przeglądu dywizji Ŝmudzkiej i „przypatrzywszy się,wielce się ucieszył, Ŝe mu dobrego wojska blisko trzech tysięcyprzybyło"33.

Zobaczmy co działo się w tym czasie po stronie rosyjskiej.Niemal natychmiast po klęsce pod Połonką przystąpiono wSmoleńsku do formowania nowej armii, która byłaby

32 J. Białłozor do wojska dywizji Ŝmudzkiej, obóz pod Mohylewem, 4 IX 1660, Bibl.Czart.. TN 154, s. 620.33 J. W. P o c z o b u t. Pamiętnik, s. 139.

Page 265: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

269

w stanie zatrzymać pochód wojsk polsko-litewskich na wschód.Na czele nowej armii stanął kniaź Jurij Alek-siejewiczDołgorukij. Jurij Dołgorukij miał za sobą bogatą karierę, a carAleksy Michajłowicz obdarzał go zaufaniem. Dołgorukij juŜ w1627 r. został stolnikiem, a zwaŜywszy, Ŝe urodził się około 1600r., jest to godne uwagi. W 1646 r. został wojewodą w Putywlu,a dwa lata później bojarem. W latach 1654-1655 brał czynnyudział w wojnie na froncie białoruskim, zajął Mścisław,Dubrowno i Szkłów. W połowie 1658 r. wyznaczony został przezcara najpierw na wojewodę w Mińsku, a następnie w Wilnie.Będąc wojewodą wileńskim w październiku zadał klęskęwojskom Gosiewskiego pod Werkami, a samego hetmanapolnego wziął do niewoli. W 1664 r. jako komisarz prowadziłrozmowy z komisarzami Rzeczpospolitej pod Smoleńskiem ijeszcze w tym samym roku mianowany zostałgłównodowodzącym armii carskiej na Białorusi. W latach 1670-1671 brał udział w tłumieniu chłopskiego buntu StiepanaRazina, a następnie znowu wystąpił w roli dyplomaty w czasierozmów z posłami Rzeczpospolitej i Szwecji. Zginął wraz zsynami 15 maja 1682 r. w czasie buntu strzelców w Moskwie34.

Liczebność armii Dołgorukiego moŜna określić tylko wprzybliŜeniu, równieŜ o jej składzie są bardzo nieliczneinformacje. Nieco światła na skład armii Dołgorukiego rzucaSaganowicz, jednak rosyjskie brzmienie nazwisk cudzoziemskichoficerów utrudnia ich precyzyjną identyfikację. Dołgorukij miałwięc do dyspozycji co najmniej dwa pułki rajtarii: RichardaPalmera (?) i Thomasa Schala (?), pułk dragonów Christoforowaoraz pułki sołdatskie pod dowództwem Filippusa (?), vanBukovena i Wilimowa35. Jeśli wierzyć wspomnieniom AdamaKamieńskiego, w skład armii Dołgorukiego wchodziły jeszczeco najmniej cztery oddziały strzelców, do którychprzydzielono po bitwie

34 Encyklapedyja..., t. 3, s. 196.35 G. S a g a n o v i ć, Nevjadomaja...t s. 98.

Page 266: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

270

jeńców. Trudno powiedzieć, czy chodzi tu o sotnie, czyprikazy strzelców, nie wiadomo teŜ, czy byli to strzelcymoskiewscy, czy grodowi. „Gołowami" strzeleckimi bylim.in.: Bukowiński, Szepiel i Onofrejowicz36.

Armia kniazia Dołgorukiego miała współdziałać z siłamikozackimi skierowanymi na Białoruś i dowodzonymi przezpułkownika Wasyla Zołotarenkę. Zgodnie z przyjętymplanem kampanii Dołgorukij i Zołotarenko mieli spotkaćsię w okolicy Mohylew-Szkłów i działać wspólnie, przyczym naczelne dowództwo naleŜało oczywiście do kniazia.Uprzedzając nieco fakty powiedzmy, Ŝe do zaplanowanegospotkania obu armii doszło juŜ po bitwie nad Basią.

Kiedy wojska polsko-litewskie oblegały Mohylew, zagro-Ŝenie ze strony idącej z odsieczą armii pod dowództwemkniazia Jurija Dołgorukiego stawało się coraz bardziej realne.Sapieha i Czarniecki mieli takŜe wiadomości o tym, Ŝe nafront białoruski skierowane zostały powaŜne siły ZaporoŜców.JuŜ w połowie września Sapieha otrzymał niepokojącewiadomości, Ŝe oddział kozacki w sile 3000 ludzi poddowództwem RoŜeńskiego zajął Czeczersk. Hetman wielkiotrzymał informację takŜe o tym, Ŝe RoŜeńskiemu na pomocidzie Wasyl Zołotarenko, prowadząc rzekomo 8000 Koza-ków37. Według informatora Zołotarenko przeprawił się juŜprzez SoŜ pod Homlem. Na razie oba zgrupowania — wojskacarskie Dołgorukiego i Kozacy Zołotarenki — działałyosobno, ale istniała realna groźba połączenia się tych sił, zczego zdawali sobie doskonale sprawę polscy dowódcy.

Jak juŜ wspomnieliśmy, wodzem ZaporoŜców skierowa-nych na Białoruś został pułkownik Wasyl NikiforowiczZołotarenko. Wasyl był bratem Iwana, bardziej znanego

36 M. W i e l i c z k o , Jeniectwo wojenne Polaków w Rosji w latach 1503-1918,Lublin 1998, s. 89. 37Taką liczebność Kozaków Zołotarenki podaje w liście do Połubińskiego z 27 IX

1660 r. spod Mohylewa Paweł Sapieha; J. J a s n o w s k i , Aleksander..., s. 182.

Page 267: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

271

pułkownika i bliskiego współpracownika nieŜyjącego juŜBohdana Chmielnickiego. Wasyl Nikiforowicz Zołotarenkobez wątpienia korzystał z protekcji swojego brata. 16sierpnia 1654 r. został pułkownikiem nakaźnym pułkuniŜyńskiego, a w następnym roku był nim jeszcze dwukrot-nie. Mimo Ŝe funkcji pułkownika nie pełnił przez cały czas,faktycznie dowodził pułkiem od chwili, kiedy jego bratzostał hetmanem nakaźnym. Od listopada 1655 r. byłpułkownikiem niŜyńskim, a od maja 1656 r. pułkownikiempułku czernihowskiego38.

Poświęćmy kilka słów liczebności armii Zołotarenki.Podana powyŜej liczba — 8000 — jest znacznie niŜsza niŜzapisane w innych źródłach, które szacują Kozaków Zołota-renki nawet na 20 00039. Rozpatrzmy zatem tę sprawę wkontekście militarnych moŜliwości wojska zaporoskiego nasłuŜbie carskiej.

W polskiej historiografii, podobnie jak w stosunku doTatarów czy Rosjan, przy podawaniu liczby Kozakówhistorycy ulegają magii wysokich liczb, powtarzając nie-prawdziwe dane podawane przez pamiętnikarzy. Kozaczyz-na w czasach swojego największego rozkwitu miała 40 000zbrojnych. Według spisu z 1649 r. istniało 16 pułków(prawo- i lewobrzeŜnych), mogących wystawić 37 745zbrojnych. Łukasz Ossoliński, korygując zbyt wysokieszacunki liczebności wojsk kozackich Cieciury pod Cud-nowem, zwrócił uwagę, Ŝe wprawdzie w 1654 r. wojskozaporoskie liczyło ponad 40 000, ale wieloletnie wojny zRzeczpospolitą wpłynęły ujemnie na ich potencjał mobi-lizacyjny. MoŜna się zgodzić z drugą częścią stwierdzenia,ale ogólna liczebność wojska zaporoskiego, juŜ pod carskimberłem, była chyba większa niŜ 40 000 ludzi. MówiliśmyjuŜ o tym przy okazji rady perejasławskiej, Ŝe Kozacy

58 J. Dą b r o w s k i , Pochodzenie..., s. 66.39 Kochowski oblicza liczebność Kozaków na 20 000; W. Kochowski, Historya..., s. 77.

Page 268: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

272

Ŝądali określenia rejestru wojska na 60 000 mołojców, a carnie tylko się na to zgodził, ale takŜe Ŝyczył sobie, aby niebyło ich nigdy mniej. Skoro Chmielnicki Ŝądał w 1654 r.ustalenia liczebności rejestru na 60 000, to znaczy, ŜeZaporoŜe miało takie moŜliwości mobilizacyjne i tylefaktycznie wojska wystawiło, sam Chmielnicki stwierdził,Ŝe w róŜnych pułkach ma 60 000 mołojców, a w styczniu ilutym 1654 r. wierność carowi przysięgło około 62 000Kozaków, sotników, asawułów i innych funkcyjnych. Coprawda przysięgę złoŜyło wtedy tylko trzech pułkownikówi ośmiu pułkowników nakaźnych, ale moŜna przyjąć, Ŝezdecydowana większość czerni przysięgę złoŜyła, gdyŜ wtym czasie poparcie dla Rosji było wśród Kozaków bardzoduŜe. Na całej zniszczonej wojną Ukrainie Ŝywa byłanadzieja, Ŝe wsparcie wojsk carskich spowoduje wreszcieprzełom w wieloletniej wojnie z Rzeczpospolitą, którazakończy się zwycięsko. Tak więc w 1654 r. Chmielnickimiał do dyspozycji co najmniej 60 000 zbrojnych, ale wkolejnych latach liczba ta drastycznie się zmniejszała.

Nie oznacza to oczywiście, Ŝe taką siłę mógł Chmielnickiwyprawić w pole. Pełna koncentracja ZaporoŜców nie byłamoŜliwa, bo poza frontem na Ukrainie i Białorusi Kozaczyz-na musiała takŜe zabezpieczyć się od strony tatarskiej. Cowięcej, nie wszyscy podpisujący wierność carowi musielisię potem znaleźć w armii. Przypuszczalnie kaŜdy następnyrok po ugodzie perejasławskiej przynosił rozczarowaniewśród Kozaków, kiedy okazało się, Ŝe pomoc moskiewskanie zakończyła wojny, a nawet ją podsyciła. Musiało toskutkować narastaniem wśród Kozaków niechęci do toczą-cej się wojny oraz nasileniem się dezercji. Nie bez znaczeniabyło przejście w 1659 r. części mołojców z IwanemWyhowskim na stronę polską.

W efekcie strat oraz wzrastającego rozczarowania wśródKozaków z roku na rok malała liczebność armii kozackiej,tak Ŝe w 1660 r. liczebność Wojska Jego Carskiego

Page 269: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

273

Wieliczestwa Zaporoskiego była mniejsza niŜ w 1654 r.Jak donosił wierny Rzeczpospolitej Iwan Wyhowski, podkoniec 1659 r. Kozacy Juraszka Chmielnickiego mogliwyprowadzić w pole ledwie 40 000 ludzi i to bez moŜliwo-ści skupienia ich w jednym miejscu. PoniewaŜ nie mamyinnych wiarygodnych danych, przyjmujemy liczebnośćpodawaną przez Wyhowskiego za prawdziwą. Przyjmującwszystkie wymienione powyŜej czynniki — straty bojowe,uchylanie się od słuŜby wojskowej, popieranie stronypolskiej — jest moŜliwe, Ŝe w ciągu kilku lat liczebnośćpolowej armii kozackiej zmalała z około 60 000 w chwilipodpisania ugody perejasławskiej do około 40 000 zbroj-nych w przededniu kampanii 1660 r.

Krytycznej analizy liczebności wojsk kozackich na Ukrai-nie w 1660 r. dokonał Łukasz Ossoliński w swojej monografiikampanii na Ukrainie. Mimo Ŝe relacje i opracowania podająliczebność korpusu Tymofieja Cieciury 20 000-30 000 (jedy-nie Patryk Gordon redukuje ten rachunek do 15 000), aJuraszki Chmielnickiego 20 000-40 000, Ossoliński zdecy-dowanie odrzuca te szacunki. Opierając się na przekazachdość wiarygodnego Patryka Gordona, uwaŜa, Ŝe siły Cieciuryliczyły nie więcej niŜ 15 000 zbrojnych, a Chmielnickiego niewięcej niŜ 20 000 — być moŜe nawet mniej. Taki szacunekjest prawdopodobny i zbliŜony do liczb podawanych przezWyhowskiego, jeśli do tego dodamy jeszcze kilka tysięcyZaporoŜców słuŜących w pozostałych kilku pułkach działają-cych na Białorusi i przeciw Tatarom.

Spróbujmy więc odpowiedzieć na pytanie, ilu ZaporoŜ-ców mógł mieć Zołotarenko w swoim stosunkowo słabym,bo złoŜonym tylko z dwóch pułków, zgrupowaniu? Jeślikorpus Cieciury w sześciu pułkach Kozaków zadnieprzań-skich liczył około 15 000 ludzi, a siły główne Chmielnic-kiego w ośmiu pułkach liczyły mniej niŜ 20 000, to WasylZołotarenko, który działał na Białorusi, a więc raczej nadrugorzędnym dla Kozaczyzny zaporoskiej teatrze działań

18 — Połonka-Basia 1660

Page 270: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

274

wojennych, nie mógł mieć w dwóch pułkach (niŜynskim iprzyłuckim) więcej niŜ kilka tysięcy mołojców. Musimyprzy tym pamiętać, Ŝe kolejne dwa pułki — kaniewski iczerkaski — znajdowały się w tym czasie na ZaporoŜu, a jakjuŜ ustaliliśmy liczebność wojska zaporoskiego mogła w tymczasie nieznacznie przekraczać 40 000.

Liczebność pułku lewobrzeŜnego po 1654 r. to zdaniemKalinyczewa 1000-3000 zbrojnych. Pułk Kozaków zapo-roskich składał się wówczas z 7-20 sotni, przy czym sotnienie miały na ogół więcej niŜ 150 zbrojnych. PułkownikZołotarenko poprowadził na Białoruś dwa pułki kozackie:własny niŜyński oraz przyłucki pod dowództwemTereszenki. W 1649 r. oba pułki liczyły tylko 3097Ŝołnierzy, ale 11 lat później ich liczebność była znaczniewiększa, gdyŜ zmieniła się sytuacja polityczno-wojskowa. Wporównaniu z rokiem 1649 obszar Białorusi — mówiącściślej jego południowo-wschodnia część — zyskał naznaczeniu i stał się nawet chwilowo kozacką bazą re-krutacyjną.

Struktura wojska kozackiego była dość płynna, pułkiczęsto rozformowywano i formowano na nowo. Na przykładpułk mohylewski, zwany takŜe białoruskim lub czausow-skim, istniał tylko w latach 1654-1659, a z kolei pułkhadziacki istniał z przerwami w latach 1648-1649, 1659-1660 i 1672-1782. Dwa wspomniane pułki — niŜyński iprzyłucki — istniały nieprzerwanie w okresie 1648-178240.Pułku przy łuckiego nie dotknęły powaŜniejsze zmiany, pułkniŜyński natomiast w 1653 r. stał się bazą dla nowego pułkunowogrodzko-siewierskiego, który rok później zostałrozformowany i zastąpiony przez mohylewski. W 1654 r. nakrótko zostaje wprawdzie sformowany (ponownie) pułkborzniański, ale juŜ rok później zostaje rozformowany nakorzyść pułku niŜyńskiego. W 1659 r.,

40 I . S . S t o r o i e n k o , Zbrojni sili Ukrani vid ostann 'o tretini XVII st. do kincja

XVIII st., „Ukrainskij Istorićnyj Źurnal", 1998, z. 1, s. 89-91.

Page 271: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

275

na skutek wojny moskiewsko-kozackiej i nacisków naJuraszkę Chmielnickiego ze strony Moskwy, na Białorusiprzestaje istnieć pułk mohylewski, osłaniający do tej poryUkrainę od północy. W naturalny sposób wzrasta więcponownie znaczenie pułku niŜyńskiego. OstroŜnie postawi-libyśmy tutaj hipotezę, Ŝe pułk niŜyński mógł wchłonąćczęść Kozactwa z terenów rekrutacyjnych południowo-wschodniej Białorusi. Po rozwiązaniu pułku mohylewskiegocoś przecieŜ trzeba było zrobić z tymi Kozakami, którzynadal chcieli słuŜyć zbrojnie pod moskiewską protekcją.Wydaje się logiczne przyjęcie hipotezy, Ŝe część Kozakówz obszarów południowo-wschodniej Białorusi zasiliła sąsied-nie, „ukraińskie" pułki kozackie, w tym takŜe niŜyński41.

Zgrupowanie Zołotarenki liczyło naszym zdaniem około6000 ludzi. Liczbę 8000 zbrojnych, którą podawano w infor-macji skierowanej do Sapiehy, uwaŜamy za przesadzoną,chociaŜ nie jest ona nieprawdopodobna, gdyŜ trudno uchwy-cić, jak wielu ochotników z południowo-wschodniej Białorusizasiliło jego pułki. Artyleria, którą prowadził Wasyl Zołota-renko składała się zapewne z kilku armat, skoro Cieciuraw swojej dywizji miał ich tylko sześć sztuk42. ChociaŜznacznie zredukowaliśmy liczebność zgrupowania Zołotaren-ki, to pamiętajmy, Ŝe tych kilka tysięcy ZaporoŜców mającoparcie w umocnionym taborze mogło się okazać wymagają-cym przeciwnikiem. Pamiętajmy takŜe o tym, Ŝe Zołotarenkonie miał uprawnień do wykonywania samodzielnych zadań,ale miał wejść w skład armii Dołgorukiego.

Wojska litewskie oczekiwały nieprzyjaciela w oboziepod Uhłami nad rzeką Basią. Przygotowywano się najpierwdo nieuchronnego starcia z armią Dołgorukiego, gdyŜKozacy byli jeszcze dość daleko. Na szczęście w połowie

41 Mogło tak się stać juŜ wcześniej lub w trakcie marszu Zołotarenkiprzez południowo-wschodnie obszary Białorusi, gdzie dołączali do niegoochotnicy.

42 Ł. O s s o l iń s k i , Kampania na Ukrainie...

Page 272: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

276

września do obozu pod Uhłami przybyło wreszcie 3000Ŝołnierzy dywizji Ŝmudzkiej powaŜnie wzmacniając siłySapiehy. 26 września, na rozkaz hetmański, wycofanowozy taborowe pod Szkłów, aby nie przeszkadzały w bitwiei nie wpadły w ręce nieprzyjaciela. Tego dnia do obozudotarła takŜe część dywizji prawego skrzydła, która poddowództwem Połubińskiego pełniła w rejonie Krasnegozadania oddziału wydzielonego. W ten sposób wojskolitewskie ukończyło na czas swoją koncentrację. CzekanojuŜ tylko na dywizję koronną, która jeszcze nie nadeszłaspod Mohylewa. Czasu nie zostało wiele, wojsko moskiew-skie było bardzo blisko — 30 września podjazd moskiewskizagarnął część czeladzi litewskiej43.

Stefan Czarniecki przebywał w obozie pod Mohylewemdo ostatniej chwili i dopiero 4 października — w dzieńspotkania z armią Dołgorukiego — przeprawił się przezDniepr i dołączył do wojsk litewskich. Wprawdzie polebitwy oddalone było od Mohylewa tylko o około 30 km,jednak przeprawa przez Dniepr mogła okazać się trudna,gdyŜ nie było czasu na zbudowanie solidnego mostu.Przeprawiano się na „płytach z drzewa, spojeniem wicidrewnianych drzewo do drzewka zrobionych"44. Mimo Ŝeten improwizowany most na tratwach rozrywał się kil-kakrotnie, przekroczono szeroko rozlaną rzekę bez strat.Podobnie więc jak pod Połonką do koncentracji wojskpolsko-litewskich doszło w ostatniej chwili. Kiedy 4 paź-dziernika armia Jurija Aleksiejewicza Dołgorukiego stanęłanad Basią, obie strony rozdzielała juŜ tylko bagnista rzeczka45.

43 J. W. P o c z o b u t, Pamiętnik, s. 140.44 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 98.45 A. Kersten, Stefan Czarniecki..., s. 428; J. Jasnowski, Aleksander..., s. 182.

Page 273: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

BITWA NAD BASIĄ

Dzień 4 października miał się juŜ ku wieczorowi, kiedynieprzyjacielskie wojska stanęły naprzeciw siebie, dlategotego dnia działania wojenne ograniczyły się tylko do harców.Po wystrzale z armat „dobranoc sobie panowie harcownicypowiedzieli" — jak to poetycko ujął Poczobut. Wojskocarskie cofnęło się i w oparciu o las ustawiło tabor, przygo-towując silną pozycję obronną. Pierwsze starcia były raczejsukcesem strony polskiej — chorągiew kozacka KrzysztofaOdachowskiego ścierając się z nieprzyjacielem wzięła doniewoli carskiego rotmistrza i porucznika. Jak się moŜemydomyślać, chorągiew Odachowskiego rozbiła przynajmniejjedną chorągiew moskiewską, nie uniknięto jednak przy tymstrat — zginęło dwóch towarzyszy i dwóch pocztowych1.

Z opisów zawartych w pamiętnikach moŜna wnios-kować, Ŝe dowództwo polskie od początku zdecydowanebyło na stoczenie bitwy w otwartym polu. Doświadczeniabitwy pod Połonką pokazały, Ŝe w otwartym polu armiacarska ma mniejsze szanse na zwycięstwo. Rozgromieniearmii Dołgorukiego mogło diametralnie zmienić układ siłna Białorusi. W odróŜnieniu od Chowańskiego, który

1 J. W. P o c z o b u t. Pamiętnik, s. 140.

Page 274: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

278

nieroztropnie dał się wciągnąć w bitwę w otwartym polu izostał pobity, Jurij Dołgorukij zdawał sobie sprawę zprzewagi kawalerii polsko-litewskiej i nie zaniedbał budowyumocnień polowych. Jego plan polegał zapewne na tym, bywykrwawić wojska polsko-litewskie, broniąc się woszańcowanym obozie (taborze). Umocniona pozycjadawała Rosjanom moŜliwość wyjścia z obozu i rozwinięciado bitwy w dowolnym momencie, a jednocześnie mogła byćratunkiem przed rozbiciem dla uciekających wojsk. PlanDołgorukiego naleŜy uznać za jedyny korzystny dla wojskmoskiewskich. Mimo Ŝe 4 października wojskasprzymierzonych stanęły w polu, Dołgorukij nie dał sięsprowokować do bitwy. Aby zyskać na czasie i umocnićobóz, łudził stronę polską deklaracjami o rokowaniach.Kniaź umyślnie zwlekał z rozpoczęciem walk wiedząc, ŜemoŜe liczyć na pomoc ze strony Kozaków Wasyla Zołota-renki, maszerujących z południa, a takŜe armii IwanaChowańskiego, koncentrującej się na północnym zachodzie,w okolicy Połocka.

Następnego dnia, zgodnie z przyjętą taktyką, Dołgorukijustawił wojsko w polu (mając za plecami tabor), ale niezamierzał podjąć walki. Poinformował tylko stronę przeciw-ną, Ŝe chce pertraktować. Wojsko polsko-litewskie zdąŜyłosię juŜ ustawić w szyku bojowym i było gotowe do bitwy,ale na propozycje rozmów „nasi dawszy wiarę pozjeŜdŜali zpola, a oni o rozgoworze [rozmowie] nie myśleli, jeno otym, jako by się w taborze swoim jak najlepiej okopali i wobronę ufundowali"2. Niestety, Czarniecki i Sapieha dali sięzwieść Moskalom i w ten sposób Dołgorukij wygrał jedendzień zwłoki.

6 października wojsko polsko-litewskie pozostało w obo-zie3. W pole wyjechała tylko „sama starszyna" z przekona-

2 J. W. P o c z o b u t , Pamiętnik, s. 140.3 Autor przyjmuje chronologię wydarzeń zapisaną przez Poczobuta.

Niestety, walki podjazdów dość prawdopodobnie opisane przez Łosia nie

Page 275: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

279

niem, ze będą. prowadzone rozmowy. Ze strony polsko-litewskiej na pertraktacje wyjechali wszyscy dowódcy:Sapieha, Czarniecki, Pac, Połubiński, pułkownicy, a nawetrotmistrze i towarzysze. Dopiero teraz okazało się, ŜeŜadnych rozmów nie będzie, a zyskany czas wojskomoskiewskie spoŜytkowało na umocnienie obozu. Polscydowódcy w ten prosty sposób dali się oszukać. ChociaŜ czasnaglił, bo z południa maszerowali Kozacy Zołotarenki, oczym strona polsko-litewska była poinformowana, tego dniawojsko koronne i litewskie wysłało jedynie kilkusetharcowników pod obóz moskiewski, gdyŜ nie spodziewanosię bitwy i armia pozostała w obozie. W efekcie „wojskanaszego nic w polu z tamtej strony Basi nie było" — piszePoczobut. Jazda carska mając przewagę liczebną wyszła zobozu i ustawiwszy się w półksięŜyc zaczęła spychać z polanieliczną jazdę przeciwnika. W niebezpieczeństwie znaleźlisię wszyscy wyŜsi dowódcy polscy, dlatego mimoniekorzystnego układu sił zdecydowano się uderzyć na jazdęDołgorukiego, aby umoŜliwi ć wycofanie się starszyzny. Douderzenia ruszyła pancerna chorągiew hetmana wielkiego ichorągiew kozacka Mikołaja Szemiota (Szeme-ta), „zacnegoi odwaŜnego rotmistrza", wspierane przez ochotników zinnych chorągwi — zapewne przez towarzyszy, którzywyjechali w pole wraz z dowódcami. Tym razem przewagajazdy moskiewskiej była znaczna i jazda polsko-litewskaponiosła zapewne duŜe straty. Desperacki opór umoŜliwiłjednak wycofanie się z pola bitwy wszystkim dowódcom4.

da się sensownie umieścić w opisie wydarzeń u Poczobuta (poza drobnymi punktami

zbieŜnymi nie mającymi jednak większego znaczenia). Z drugiej strony przyjęcie

chronologii podanej przez Łosia uniemoŜliwia wykorzystanie relacji Poczobuta. Powód

tego zamieszania bierze się stąd, Ŝe bitwa znana jest tylko z relacji pamiętnikarzy (Łoś,

Pasek, Poczobut, Kochowski), które są w wielu elementach ze sobą sprzeczne. Autor

starał się maksymalnie wykorzystać wiadomości podawane przez pamiętnikarzy,

kierując się prawdopodobieństwem i logiką.

Page 276: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

280

W nierównym starciu jazdy do niewoli został wziętyKrzysztof CzyŜ, pierwszy towarzysz chorągwi husarskiejhetmana wielkiego. Chorągiew straciła dzielnego Ŝołnierza,ale, co gorsza, CzyŜ brał udział we wszystkich radachwojennych, zachodziła więc obawa, Ŝe przeciwnik moŜeuzyskać od niego jakieś poufne informacje o planach wojskpolsko-litewskich. Był to zapewne jeden z powodów, dlaktórych następnego dnia — 7 października — dowódcypolscy zebrali się na naradzie, aby opracować plan bitwy.Tego dnia nie doszło do Ŝadnych powaŜnych działańbojowych, oczywiście poza działaniami harcowników5.

Teren bitwy nie był wygodny dla działań kawalerii.Miejsce było podmokłe, pokryte bagnami, pomiędzy woj-skami znajdował się wzgórek pokryty chrustami i jakieślaski, które ograniczały widoczność. Teren był więc idealnydo róŜnego rodzaju zasadzek i podjazdów. Nie ma powo-dów, by nie wierzyć Łosiowi, Ŝe obie strony wykorzy-stywały te zarośla i zagajniki do zaskoczenia przeciwnikapodczas harców. Po sukcesie strony polskiej w ten samsposób zadziałała jazda moskiewska, zaskakując jazdęlitewską i zadając jej straty. Dopiero interwencja chorągwikoronnych miała rzekomo zapobiec klęsce i umoŜliwiłachorągwiom litewskim wycofanie przez przeprawę zarzekę6. Pozornie drobna informacja Poczobuta o zasadzkach

4 J. W. Poczobut, Pamiętnik, s. 142.5 J. W. P o c z o b u t , Pamiętnik, s. 142.6 Niestety, nie da się ustalić, kiedy te wydarzenia miały miejsce. Według

Łosia na dzień przed walną bitwą, a więc przyjmując chronologię Poczobuta,podjazd litewski został spędzony z pola 7 października — w dzień narady.W takiej sytuacji podjazd Czarnieckiego złoŜony z 5 chorągwi i walkipodjazdowe z Moskwą miałyby miejsce 6 października — wtedy, kiedyzdaniem Poczobuta dowódcy polscy wyjechali w pole na rozmowy. Jeśliprzyjmiemy, Ŝe podjazd Czarnieckiego to owa wyprawa dowódców narozmowy, to całość układa się w miarę sensownie: wojewoda ukryłw zaroślach pięć chorągwi i kiedy jazda moskiewska zagroziła wzięciemw niewolę dowódców polskich, kazano uderzyć dwóm chorągwiom (tutaj

Page 277: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

281

upewnia nas w przekonaniu, Ŝe w podjazdach tych brałyudział stosunkowo nieduŜe siły (pojedyncze chorągwie),które moŜna było ukryć w chaszczach czy w lesie.

Nie ulega wątpliwości, Ŝe walki prowadzone od 4 do 6października miały charakter harców i podjazdów, a kaŜda zestron była zadowolona z ich przebiegu. Potwierdza to samJurij Dołgorukij, który napisał w liście do cara, Ŝe wtrzydniowych walkach pokonał wojska polsko-litewskie iwziął 19 jeńców7. Naturalnie były to przechwałki na wyrost,bo juŜ sama liczba jeńców — mało imponująca — wskazuje,Ŝe były to raczej potyczki kawalerii. Nie mogło być mowy oŜadnym rozbiciu przeciwnika, zresztą wiemy, Ŝe na ogółstarcia te nie były korzystne dla Rosjan. Przypuszczalniewiększość jeńców została wzięta do niewoli moskiewskiejowego feralnego 6 października. Hipoteza ta jestuzasadniona, poniewaŜ dopiero trzeciego dnia harców (awięc 6 października wieczorem albo 7) Dołgorukij pisze docara o sukcesach — wcześniej po prostu nie było sukcesów,więc nie było się czym chwalić. W liście wzmiankuje, Ŝepokonał Sapiehę, Czarnieckiego, Paca i Połubińskiego; jeśliprzyjmiemy, Ŝe pisał on o starciu z 6 października, musimyprzyznać mu po części rację, poniewaŜ rzeczywiście zmusiłstarszyznę polską i litewską do odwrotu. Inna sprawa, Ŝedowódcy ci nie wyszli w pole, by stoczyć bitwę, ale narzekome rozmowy. Dołgorukij nie musiał jednak tegocarowi pisać. W ten sposób manipulując faktami nie oszukałcara wprost, ale wiemy juŜ, Ŝe nie napisał teŜ prawdy.

zaskakująca zbieŜność Łosia z relacją Poczobuta mówiącą o uderzeniu dwóch

chorągwi), a następnie „na postrach tylko ukazawszy" pozostałe chorągwie, wycofano się

do obozu. Niestety, rozbieŜności jest więcej niŜ punktów wspólnych. CzyŜ zdaniem

Poczobuta dostał się do niewoli przed bitwą walną, zdaniem Łosia w dzień bitwy. J. W. P

o c z o b u t. Pamiętnik. s. 142; J. Ł o ś, Pamiętniki, s. 98-99.7 S. M. S o 1 o v i e v, Istoria Rossii..., s. 81.

Page 278: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

282

Niestety, informacja podawana przez Sołowiewa, Ŝe 20października przyszła na Kreml wiadomość o klęsceDołgorukiego, nie daje nam odpowiedzi na pytanie doty-czące daty bitwy. Co prawda moŜna to ustalić odliczającod 20 października 6-7 dni potrzebnych na dotarcieinformacji do cara, prawdopodobną datą bitwy byłby więcdzień 12 października. Jest jednak druga strona medalu:Dołgorukij mógł napisać list kilka dni po bitwie. Łatwo jestzrozumieć postępowanie wodza rozbitej armii, który zwlekakilka dni z napisaniem hiobowych wieści. Oczywiście takazwłoka miała swoje granice, ale odwleczenie listu o kilkadni byłoby w tym wypadku usprawiedliwione. BudującpowyŜsze hipotezy nie otrzymujemy odpowiedzi czy bitwamiała miejsce 8, czy teŜ 12 października.

Datę bitwy rozstrzyga chyba ostatecznie Jan AntoniChrapowicki. 10 października zanotował, Ŝe otrzymałnowiny o stoczonej bitwie z Moskalami, która miała sięodbyć w dniach 25-26 września. Ta wiadomość zostałabardzo szybko skorygowana, co zostało odnotowane wdiariuszu; Chrapowicki przekreślił zapis „circa 25 vel 26"(„około 25 lub 26") i dopisał na to miejsce uwagę: „aŜe die8 octobris nad Basią rzeką była potrzeba". Wskazanie 8października jako dnia bitwy wydaje się przesądzać tękwestię8. Dalsza próba rekonstrukcji wydarzeń opiera sięna załoŜeniu, Ŝe bitwa została stoczona 8 października.Data ta została juŜ wcześniej przyjęta przez częśćhistoryków9.

8 J. A. C h r a p o w i c k i , Diariusz, s. 263.9 Poczobut twierdzi, Ŝe do bitwy doszło 8 października, a za nim datę tę

przyjmuje Czermak. Kersten natomiast uwaŜa, Ŝe bardziej prawdopodobna

jest data 12 października podawana przez Łosia, który pisze, Ŝe bitwa miała

się odbyć ósmego dnia po przeprawie przez Dniepr — przeprawa miała

miejsce 4 października. Jesteśmy zdania, Ŝe bardziej prawdopodobna jest

data podawana przez Poczobuta. Po pierwsze, narracja Poczobuta jest

bardzo spójna: 5 XI nie doszło do bitwy, gdyŜ Rosjanie zaproponowali

rozmowy, 6 XI strona polska przygotowana była do pertraktacji, a nie do

Page 279: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

283

Siły były nierówne, chociaŜ trudno ustalić dokładniejskład obu armii. Siły polsko-litewskie, zdaniem Rachuby,liczyły 12 000 Ŝołnierzy10, co uznać naleŜy za liczbęminimalną, skoro Michał Pac przyprowadził około 3000jazdy lewego skrzydła. W lipcu do dywizji dołączyły takŜechorągiew kozacka i kompania rajtarii Stefana Czarniec-kiego, starosty kaniewskiego, bratanka Czarnieckiego. Wporównaniu z Połonką siły polsko-litewskie zmniejszyły sięjednak o co najmniej kilkuset ludzi — zabitych i cięŜkorannych pod Połonką — odeszła takŜe chorągiew kozackaPolanowskiego i prawdopodobnie regiment Korffa. TrzebatakŜe wspomnieć, Ŝe kilka chorągwi litewskich z SamuelemKmicicem było poza polem bitwy.

Oczywiście siły moskiewskie wyolbrzymiała plotka ibłędne informacje, dlatego w szeregach polskich szacowanoarmię Dołgorukiego na 40 000 ludzi; samej dragonii ipiechoty miało być 17 000, a dział polowych 80". Liczby

bitwy i straciła cały dzień, 7 XI był dniem narady, wreszcie 8 XIpostanowiono uderzyć na nieprzyjaciela. Po drugie, dlaczego stronapolsko-litewska miała tracić kilka dni czekając z bitwą do 12 października,jeśli wiedziała o nadciągających Kozakach Zołotarenki i armii Chowańs-kiego koncentrującej się pod Połockiem? Po trzecie, ósmy dzień u Łosiajest zbieŜny z datą 8 października, jeśli przyjąć, Ŝe chodziło mu nie oósmy dzień od przeprawy przez Dniepr, ale o ósmy dzień miesiąca.Stawiamy tu hipotezę, Ŝe Łoś pomylił się o cztery dni!, gdyŜ uwaŜał, Ŝeprzeprawa miała miejsce w piątek, a nie w poniedziałek. Doprawdyniezwykła zbieŜność! Jeśli Łoś pomylił „dzień św. Franciszka" (czyli 4 X)o cztery dni, przyjmując piątek zamiast poniedziałku, to co prawdaprzeprawa odbyła się bez wątpienia 4 X (potwierdza to zresztą Poczobut),ale dzień bitwy mógł pomylić — 12 października minus 4 dni (róŜnicapiątku i poniedziałku) daje 8 października. Co prawda hipoteza niecokarkołomna, ale z drugiej strony nie mamy niestety pewnych odpowiedzi ipozostaje nam bazować tylko na przypuszczeniach.

10 A. R a c h u b a, Wstąp, [w:] J. W. P o c z o b u t, Pamiętnik s. 56.11 Kubala powiększa jeszcze te dane licząc armię Dołgorukiego na 45 000.

Naturalnie czystą fantazją jest szacowanie armii Dołgorukiego przez Paska na 70 000;

; L. K u b a l a , Wojny duńskie..., s. 370-371; J. P a s e k , Pamiętnik, s. 141.

Page 280: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

284

te naturalnie są nie do przyjęcia, wskazują jednak, Ŝe skorotak bardzo przeceniano liczebność przeciwnika, zdawanosobie sprawę z powagi sytuacji. Nie ulega wątpliwości, Ŝemając w pamięci wielkie zwycięstwo odniesione podPołonką większość Ŝołnierzy koronnych bez obaw patrzyław przyszłość, zatroskani natomiast byli pewnie Litwini,bardziej lękający się Moskali. W pamięci Litwinów JurijDołgorukij zapisał się jako pogromca hetmana polnegoGosiewskiego, nie był więc postacią nieznaną — wręczprzeciwnie, dał się poznać jako dobry wódz. W wojskuCzarnieckiego przewaŜała bez wątpienia wiara w dowódcęi nadzieja na zwycięstwo.

Liczebność armii Dołgorukiego podawana przez polskieźródła jest zbyt wysoka. Według Sołowiewa armia Doł-gorukiego liczyła 23 000 ludzi12. Wydaje się nam, Ŝe jest toliczba moŜliwa do przyjęcia. Nieco światła na tę sprawęrzuca takŜe list cara do stolnika i łowczego AtanazegoIwanowicza Matiuszkina pisany na początku lipca. Carinformuje Matiuszkina o klęsce wojsk Chowańskiego podPołonką i formowaniu posiłkowej armii kniazia Dołgoru-kiego. W skład armii miało wchodzić „rajtarów, pieszychstrzelców i sołdatów tysięcy szesnaście ludzi wyborowych,czerkasów [tu: Kozaków] tysięcy dwadzieścia pięć, zaś zKijowa ludzi rosyjskich i czerkasów takoŜ cztery tysiące"13.Oczywiście stan armii Dołgorukiego do października napewno uległ zmianie — szczególnie jeśli chodzi o udział wniej Kozaków —jednak liczbę 16 000 rajtarii i piechotymoŜna chyba przyjąć za zbliŜoną do prawdy. Andrzej

12 S. M. S o I o v i e v, Istoria Rossii..., s. 81.13O. K u r b a t o w , Połonką..., s. 27. 16 000 rajtarów, strzelców i sołdatów

przyjmujemy za trzon armii, podczas gdy garnizon kijowski ostatecznie zmuszony był

iść na odsiecz Szeremietiewowi osaczonemu pod Cudnowem. Przy szacunku

liczebności armii Dołgorukiego pamiętajmy, Ŝe po bitwie wzmocniło ją kolejnych

kilka tysięcy Ŝołnierzy, o których niŜej.

Page 281: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

285

Rachuba szacuje liczebność armii rosyjskiej na 18 000Ŝołnierzy, podobnie jak białoruska encyklopedia14, i tę liczbęjesteśmy skłonni przyjąć za najbardziej prawdopodobną.Upewnia nas w tym przekonaniu diariusz Chrapowickiego, wktórym znajdujemy notatkę, Ŝe nad Basią pokonano 18 000Moskali15. Jeśli chodzi o moskiewską artylerię, nieznacznietylko zaniŜylibyśmy podawaną wyŜej liczbę 80 armat —zdecydowana większość z nich to na pewno działa polowe owagomiarach 2-4 funtów.

Przeprawa wojsk polsko-litewskich i przygotowanie dodecydującej bitwy nastąpiło jeszcze w nocy, tak Ŝe ranekzastał wojska polsko-litewskie na „moskiewskiej" stronieBasi. Sytuacja przeprawionych wojsk nie była zbyt dobra,poniewaŜ przyczółek po drugiej stronie Basi był niewielki, aza plecami Sapieha i Czarniecki mieli grząską i bagnistąrzekę. Było oczywiste, Ŝe w razie klęski ucieczka będzieznacznie utrudniona. Przyjęcie tak ryzykownego ustawieniaszyków świadczy jeśli nie o wierze w zwycięstwo, toprzynajmniej o determinacji Czarnieckiego. Trudno się temudziwić mając na uwadze wielki sukces, jaki odniesiono podPołonką. Zresztą nie było innego wyjścia jak zaatakowaćDołgorukiego, gdyŜ ten do bitwy się nie kwapił. Na wszelkiwypadek przedsięwzięto jednak kroki w celu wzmocnieniawłasnych pozycji na przyczółku. Zdecydowano owybudowaniu kilku szańców i obsadzeniu ich piechotą,dragonia i kilkoma polnymi armatami. Aby ukryć umocnieniaprzed wzrokiem nieprzyjaciela, ustawiono przed nimi, wzdłuŜcałego frontu, kawalerię. Do kopania rzuciła się z ochotąpiechota i czeladź, a ta ochota musiała wystarczyć zanarzędzia, gdyŜ rydlów było bardzo mało.

14 A. R a c h u b a , Wstęp, [w:] J. W. Poczobut, Pamiętnik, s. 56;

Encyklapedyja..., t. 3, s. 196. Encyklopedia opisuje bitwę nad Basią jako

klęskę Dołgorukiego, podczas gdy w polskiej historiografii przyjmuje się,

Ŝe bitwa była nierozstrzygnięta.15 J. A. C h r a p o w i c k i. Diariusz, s. 263.

Page 282: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

286

Musiano sobie zdawać sprawę z potrzeby wybudowaniajakiś umocnień, które w razie niekorzystnego przebiegubitwy mogły dać osłonę przeprawie, bo mimo brakunarzędzi szańce zbudowano w przeciągu godziny16. W szań-cach osadzono piechotę i nieliczne armaty, co podniosłonieco morale przeprawionych Ŝołnierzy. Na prawym skrzydleustawiono, podobnie jak pod Połonką, chorągwie koronnepod dowództwem Stefana Czarnieckiego z pułkownikiemGabrielem Wojniłłowiczem i pułkiem królewskim na skrajuskrzydła. W centrum zajęła pozycję dywizja prawegoskrzydła pod dowództwem Pawła Sapiehy i AleksandraPołubińskiego, która była słabsza niŜ pod Połonką o kilkachorągwi z pułku Kmicica. Na lewym skrzydle stanęładywizja Ŝmudzka dowodzona przez Michała Paca17. Zewspomnień Łosia i Paska wynika, Ŝe Ŝołnierze zdawalisobie sprawę z niedogodności pozycji polsko-litewskich ichwalili wzniesienie szańców. Jeśli wierzyć Paskowi,zamierzano wybudować na grząskim bagnie most18, alechyba nie starczyło na to czasu. Szańce dodały wojskuotuchy, chociaŜ pewno niejeden Ŝołnierz z niepokojemspoglądał za siebie — na moczary, przez które musiałbyuciekać w razie przegranej.

To Stefan Czarniecki przeforsował przeprawę przez Basięi prawdopodobnie zbudowanie szańców było jego pomy-słem. Zgodnie z planem zamierzano stoczyć bitwę obronnąw oparciu o szańce i ogień piechoty i armat. Jazda miaładziałać na przedpolu, a w razie potrzeby wycofać się zaumocnienia w celu reorganizacji. Sporządzono plan defen-sywny, poniewaŜ spodziewano się duŜo silniejszego prze-ciwnika. Mimo to wojewoda ruski musiał wierzyć w zwy-cięstwo i dlatego przyjął bitwę na niedogodnej pozycji — zprzeprawą i bagnem za plecami. W trakcie walki

16 J. P a s e k , Pamiętnik, s. 142.17 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 100.18 J. P a s e k , Pamiętnik, s. 142.

Page 283: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

287

wydarzenia wymknęły się jednak spod kontroli i ostateczniejazda walczyła w oddaleniu od szańców, które w bitwie nieodegrały praktycznie Ŝadnej roli.

Wojska polsko-litewskie były wyczerpane długą kam-panią. W trakcie działań na Białorusi zdekompletowało sięznacznie wyposaŜenie i uzbrojenie Ŝołnierzy. Pisze o tymŁoś: „śmiele bowiem rzekę, Ŝe w naszej dywizyjej i jednegopancerza nie było (oprócz chorągwi JKM), chorągwiusarskich dwie tylko i te przez dziesiąte w zbrojach, miasto[zamiast] kopijej tyki bzem pofarbowane, miasto grotówkońce opalone mieli, acz w Ŝmudzkim wojsku było cztery zkopijami"19. Jak widać husaria koronna wciąŜ nie miałakopii, a owe tyki były tylko atrapami i miały zmylić Rosjan.Niewiele lepiej przedstawiało się uzbrojenie dywizji hetmanawielkiego. Dywizja Ŝmudzka natomiast nie toczyławiększych walk na Białorusi i zapewne dlatego miałastosunkowo lepsze wyposaŜenie. Ze słów Łosia wynika, Ŝew całej dywizji Czarnieckiego tylko królewska chorągiewpancerna była wyposaŜona w pancerze kolcze. Pozostałechorągwie de facto były wciąŜ chorągwiami lekkimi. W tymczasie nieliczne chorągwie kozackie miały kolczugi i taknaprawdę chorągwiamipancernymi stały się dopiero w następnych latach.

W obliczu przewaŜającego liczebnie nieprzyjaciela zde-cydowano się uŜyć do walki takŜe czeladź z chorągwipolskich i litewskich. Czeladź tę podzielono na znaczki, ana czele kaŜdego znaczka postawiono towarzysza — „zarotmistrza". Jeśli kierowano się logiką, to do znaczkówzłoŜonych z czeladzi litewskiej przydzielano Litwinów, a dokoronnych Polaków. Do czeladzi dołączono takŜe kilkachorągwi ochotników, którymi dowodził Dionizy Muraszka.W ten sposób uzyskano dodatkowych kilka tysięcy ludzi,z których większość stanowiła czeladź

19 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 100.

Page 284: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

288

litewska. Tworzenie z czeladzi oddziałów bojowych stoso-wano w armii litewskiej juŜ od czasów Janusza Radziwiłła.W kampanii 1651 r. Janusz Radziwiłł nakazał „luźnejczeladzi znaczki podawać", a następnie „chorągwie [...] nadwie podzielić dawszy znaczki, Ŝeby się wojsko większezdało"20. Całe to zgrupowanie ustawiono za wzniesieniemna tyłach szyku polskiego, ukrywając przed wzrokiemRosjan. Czeladź i wolontariusze mieli odgrywać rolęstrategicznego odwodu, który swoim nieoczekiwanym uka-zaniem się w trakcie bitwy miał wpłynąć na moraleprzeciwnika21.

Wojsko moskiewskie, które ustawiło się w szyku bitew-nym, oddalone było od polsko-litewskiego o 3-4 km. Abysprowokować przeciwnika do bitwy, wysłano na przedpolechorągiew jazdy koronnej — przypuszczalnie' kozacką —która zajęła stanowiska na niewielkim wzgórku pokrytymchaszczami22. Była to dobra taktycznie pozycja z powodunachylenia stoku — wojska moskiewskie miały pod górę,a chorągiew koronna z góry. Dawało to oczywiście prze-wagę jeździe polskiej, która szarŜowałaby z większymimpetem. Niestety Łoś nie informuje nas, co dalej działosię z tą chorągwią.

Po krótkich harcach wojsko moskiewskie w szyku ruszyłodo przodu, bo juŜ niedługo później rozpoczął się dośćskuteczny ostrzał z armat moskiewskich. Odległość międzywojskami wynosiła zapewne poniŜej jednego kilometra,gdyŜ ostrzał armatni z większej odległości byłby małoskuteczny23.

20 Bibl. Jagieł!., rkps 7513, Dziennik czynności Janusza Radziwiłław 1651 roku, s. 14.

21 J. Pasek, Pamiętnik, s. 142.22 J. Loś, Pamiętnik,.., s. 100.23 Co prawda szwedzka sześciofuntowa oktawa miała zasięg ma

ksymalny prawie 2 km, ale regimentowe trzyfuntówki szwedzkie juŜ tylko1100 m. Armaty moskiewskie na pewno nie miały większego zasięgu niŜszwedzkie. Przypuszczalnie przewaŜały w armii Dołgorukiego armaty

Page 285: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

289

Główny impet skierował Dołgorukij na prawe skrzydło,przeciwko Czarnieckiemu. Nie był to zapewne przypadek,celem Dołgorukiego było zapewne wyeliminowanie najgroź-niejszego komponentu armii przeciwnika, czyli dywizjikoronnej. W takim ujęciu naleŜy ocenić plan Dołgorukiego zaprzemyślany — skoncentrowano bowiem siły na najwaŜniej-szym odcinku frontu. Robicie dywizji koronnej prawdopodob-nie przyczyniłoby się do upadku ducha w wojskach litewskichi przyniosłoby zwycięstwo Moskalom. Według Łosia z ze-znań jeńców moskiewskich wynikało, Ŝe przeciwko dywizjikoronnej skierowano 9000 jazdy i „piechoty szwadronówpięć". Zdaniem Paska do uderzenia na dywizję Czarnieckiegowyszło 12 000 Moskali24. Liczebność moskiewskiej kawaleriiskoncentrowanej na lewym skrzydle moskiewskim wydaje sięnieco przesadzona, co do piechoty natomiast moŜna przyjąć,Ŝe rzeczywiście ustawiona była w pięć skwadronów (batalii).

Powolny marsz carskiej piechoty, bez obawy o rozer-wanie szyku przez kawalerię nieprzyjaciela, umoŜliwiałyniesione przed szykiem piechoty zapory typu kozioł hi-szpański (ostrostawidło). W pamiętniku Łosia znajdziemyich dokładny opis: w poprzek umieszczona była ociosanaz gałęzi jodła o długości 6 łokci (3,5-4 m), a co pół łokcia(30 cm) przewiercone były dziury, przez któreprzewleczone były paliki wiązane do jodły rzemieniamiod pik. W ten sposób uzyskiwano przenośną przeszkodęnajeŜoną zaostrzonymi palikami. „Tymi tedy drągami ispisami naokoło kaŜda batalija piechotna opasała sięszeregami zwyczajnymi, w przód pikiniera postawiwszy,

mniejszych wagomiarów (2 i 3 funty). Poza tym strzelanie z duŜej odległościpowodowało, Ŝe odbijająca się kilkakrotnie od ziemi kula wytracała stopniowo swoją

energię i na końcowym odcinku lotu leciała bardzo nisko. W dalszym ciągu byłajednak groźna. O skuteczności lecącej kuli decydowały takŜe warunki terenowe —

w błocie jej skuteczność była niewielka, gdyŜ w miękkim podłoŜu kula grzęzła. 24 J.Łoś, Pamiętnik..., s. 101; J. Pasek, Pamiętnik, s. 146.

19 — Połonka-Basia 1660

Page 286: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

290

dość wytrzymywali z ogniem natarcie naszych, bezpieczniod rozerwania"25. Szyk taki był niezwykle skuteczny,umoŜliwiał bowiem piechocie posuwanie się do przodu,gdyŜ jazda przeciwnika nie była w stanie szarŜować na lasostrych palików i pik, co najwyŜej mogła oddać z bliskiejodległości salwę z pistoletów. Kozły hiszpańskie, same wsobie stanowiące przeszkodę trudną do pokonania dlakawalerii, dodatkowo wzmocnione były szeregiem pik. Cojakiś czas moskiewscy muszkieterzy oddawali salwę doprzeciwnika, być moŜe wykorzystując niesione zapory jakopodpórki. „Tak to [hulaj-gorod] niosą piechota przedszykami, a kiedy do eksperymentu postawią to na ziemi, aprzez to podadzą muszkiety, to nijak na te rzeczy natrzeć,nijak rozrywać nieprzyjaciela, bo by się konie przebijały.Wojsko tedy za tym jako za fortecą jest, i stąd to nazwanohulaj-gorod" — wyjaśnia Pasek26. Piechota moskiewskaotoczona naokoło kozłami hiszpańskimi była praktycznienie do rozerwania przez polską i litewską jazdę.

Te przenośne przeszkody polowe stosowane przez armięmoskiewską niesłusznie zwane są przez naszych pamięt-nikarzy hulaj-gorodem. Opis huląj-gorodu stosowanego wXVI w. podaje Razin: były to ruchome umocnienia polowezbudowane z grubych desek przewoŜonych na wozach lubsaniach. Deski lub nawet całe ściany były dopasowane dosiebie, wystarczyło więc je złoŜyć. W XVI w. stosowanohulaj-gorod w ten sposób, Ŝe budowano te umocnienia wpolu na kilkukilometrowym froncie tak, by powstały dwiedrewniane ściany z trzema metrami wolnej przestrzenipomiędzy; ściany na skrzydłach były zamknięte, aznajdujący się pomiędzy nimi strzelcy mogli strzelaćbezpiecznie przez specjalne otwory w ścianach27. Zczasem owe hulaj-gorody zostały zastąpione przez

25 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 101.26 J. Pasek, Pamiętnik, s. 143.27 E. R a z i n. Historia..., t. II, s. 325.

Page 287: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

291

przenośne zapory przeciwko jeździe (kozły hiszpańskie).Piechota tymi lekkimi zaporami zabezpieczała się przedatakiem jazdy, a jednocześnie zachowywała mobilność. Coprawda Razin uwaŜa, Ŝe kozły hiszpańskie pojawiły się warmii moskiewskiej dopiero w okresie tzw. pochodówkrymskich (1687 i 1689)28, ale naszym zdaniem były juŜuŜywane w połowie XVII w. W pamiętnikach staropolskichhulaj-gorod to polowe umocnienia piechoty moskiewskiej,być moŜe jego pozostałości naleŜałoby szukać w umoc-nieniach moskiewskiego obozu opartego na taborze.

Jeszcze przed rozpoczęciem walki Czarniecki wydzieliłjako odwód cztery chorągwie jazdy. Łoś błędnie przypusz-czał, Ŝe chorągwie te zostawił sobie wojewoda jako ochronę:„bom ja nigdy nie widział przez wszytek czas, aby w okaz-jach wodzowie mieli secuntatem [ochronę] osobom swoimopatrować, jako natenczas jm. Pan wojewoda ruski czteremchorągwiom kazał się pilnować"29. Przeznaczenie tegoodwodu było oczywiste — miał on uderzyć tam, gdziesytuacja będzie najbardziej krytyczna, bądź tam, gdziezaistnieje szansa złamania szyku nieprzyjaciela. Niestety, niewiemy, jakiego rodzaju były to chorągwie. Przypuszczalniew skład odwodu wchodziły cztery chorągwie kozackie, skoroobie koronne chorągwie husarskie stanęły w szyku. Aby„optycznie" powiększyć liczebność wojska, a zwłaszczahusarii, postanowiono, Ŝe kaŜda chorągiew husarii rozdzielo-na zostanie na trzy „szwadrony" i stanie na czele chorągwikozackiej. W ten sposób uzyskano miniaturowe skwadrony— czoło tworzyli husarze, drugi rzut jazda kozacka. PasekuwaŜa, Ŝe w ten sposób podzielono wszystkie chorągwiehusarii, takŜe litewskie. „Było tedy wojsko tak ozdobne, Ŝe sięzdało, Ŝe jest husaryi ze sześć tysięcy"30. Zabieg z rozdziele-niem wśród chorągwi kozackich stosunkowo nielicznej

28 TamŜe, t. III, s. 254.29 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 102.30 J. P a s e k , Pamiętnik, s. 142.

Page 288: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

292

husarii miał wpłynąć na obniŜenie morale przeciwnika,który z daleka widział las kopii. Niestety, w większościbyły to nie kopie, tylko brzozowe tyki.

KaŜda chorągiew husarii została podzielona więc na trzyszwadrony, a kaŜdy szwadron przydzielony do chorągwikozackiej. Podział chorągwi husarii na trzy pododdziały niebył czymś nowym, chociaŜ przekazów dotyczących takiegoustawienia jest bardzo niewiele. Aleksander Fredro zalecałw swoim dziele O porządku wojennym z drugiej połowyXVII w. dzielenie na trzy części chorągwi husarskiej doćwiczenia i do boju. Fredro wykazywał przydatność działaniatrzema szwadronami przeciwko „niemieckim kornetom,które krótkim szeregiem w tropie następują i dla tegoŜnajbardziej skrzydłami opasywać ich wkoło i znosićpotrzeba"31. Warto przypomnieć, Ŝe moskiewska rajtariabyła wyszkolona i uzbrojona na wzór zachodnioeuropejski,czyli „niemiecki", jak się wtedy powszechnie w Rzeczpo-spolitej mówiło. PoniewaŜ wszystkie ćwiczenia odbywanow ramach chorągwi, te trzy szwadrony utworzone z jednejchorągwi walczyły zapewne blisko siebie. Pod Basią kaŜdyszwadron przydzielony został do chorągwi jazdy, więclogiczny wydaje się wniosek, Ŝe w ten sposób tworzonoskwadrony złoŜone z czoła w postaci chorągwi husariipodzielonej na trzy szwadrony i trzech chorągwi kozackichjako drugiego rzutu skwadronu. Skwadron taki działałzapewne jako całość, aby wykorzystać zgranie chorągwihusarskiej. Opierając się na Fredrze moŜna przypuszczać, Ŝetakie ćwiczenia miały miejsce, przy czym kaŜdy z pod-oddziałów działał raz w centrum, raz na skrzydłach — da-wało to elastyczność i bardzo dobre zgranie pododdziałóww ramach chorągwi. Dowódcami tych trzech szwadronówtworzonych w ramach chorągwi byli rotmistrz, porucznik ichorąŜy albo doświadczeni towarzysze32.

31 C i c h o w s k i , A. S z u l c z yń s k i , Husaria, s. 164

32 TamŜe, s. 164.

Page 289: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

293

W pierwszej fazie bitwy oba szyki wojsk stały nieruchomonaprzeciw siebie, tymczasem Moskale rozpoczęli gwałtownąkanonadę armatnią. Kule przelatywały przez pole niczyje, odbijałysię od ziemi i leciały dalej. PoniewaŜ szyk polsko-litewski złoŜonybył z kawalerii, kule łamały najczęściej nogi koniom. Stosunkowomała skuteczność ówczesnych armat zestawiona z przekazamipamiętnikarzy o niezwykłej intensywności ognia sugeruje, Ŝe popierwsze, było ich w wojskach moskiewskich duŜo, a po drugie, Ŝeostrzał nieruchomego szyku polsko-litewskiego trwał dłuŜszy czas.Potwierdzają to słowa Kochowskiego, który pisze, Ŝe popewnym czasie kłęby dymu prochowego zaczęły przysłaniaćcarskim puszkarzom przedpole, tak „Ŝe nie mogli puszkarze wziąćcelu". Kiedy okazało się, Ŝe artyleria przeciwnika razi z duŜą siłą,aby zmniejszyć straty, wodzowie wydali rozkaz o rozluźnieniuszyków33. Chorągwie jazdy stojące do tej pory w zwartym szykui przygotowane do bitwy, zaczęły się rozstępować na boki, tworzącwiększe przerwy między Ŝołnierzami. Niemniej jednak gęstopadające kule armatnie robiły na Ŝołnierzach spore wraŜenie. Pochwili pole bitwy spowił dym.

Nie ulega wątpliwości, Ŝe Dołgorukij czuł respekt przedprzeciwnikiem i obawiał się wyników starcia, nic dziwnego, Ŝe niekwapił się do ataku. Kule moskiewskie czyniły pewne straty wszeregach przeciwnika. Ogień armat moskiewskich wpływał takŜena morale wojsk koronnych. „[...] konie w szyku naszym barzopsować [psuć] poczęli tak dalece, Ŝeby ich w największej potyczcenie zginęło tak wiele, jako ich wtenczas w szyku stojących zabito,co było naszym do wielkiego uprzykrzenia, acz prawie głosemwołali na wodzów, Ŝeby się kazali potkać [bić]" — napisał Łoś34.Nie mniejsze wraŜenie musiał ostrzał zrobić na Litwinach.Pamiętajmy, Ŝe utrata dobrego konia bojowego,

33 W. K o c h o w s k i , Historya..., s. 75

34 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 101.

Page 290: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

294

wartego nierzadko kilkaset złotych, była ogromną stratą. Wmentalności ówczesnej szlachty dobry koń wart był niemaltyle co pocztowy i wykazywano go na równi ze stratamiwśród towarzyszy i pachołków35. Z tego między innymipowodu jednym z najbardziej cennych łupów był dobryrumak bojowy, a takich w moskiewskich sotniachszlacheckich nie brakowało.

Nieco wcześniej w zaroślach na przedpolu rozpoczęły sięharce, które na ogół były zwycięskie dla strony polskiej.Pojawili się pierwsi moskiewscy jeńcy. Szyk wojska polsko-litewskiego stał jednak niewzruszenie przed szańcami.Wodzowie przejeŜdŜali wzdłuŜ szyków dobrym słowemzachęcając Ŝołnierzy do walki i swoją obecnością podnoszącich na duchu. Przez pewien czas — być moŜe jak twierdziPasek około dwóch godzin36 — oba wojska stały spokojnie itylko harcownicy ścierali się na przedpolu. ZniecierpliwionyDołgonikij widząc, Ŝe przeciwnik nie kwapi się do starcia,dał wreszcie sygnał do ataku. W mgnieniu oka harcownicyobu stron zniknęli z pola bitwy, a batalie piechotymoskiewskiej, niosąc przed sobą ostro-stawidła, orazkawaleria ruszyły powoli do przodu. Piechota zgrupowanabyła głównie w centrum szyku, być moŜe pomiędzyskwadronami piechoty ustawiono jakieś oddziały jazdy —przypuszczalnie bardziej zdyscyplinowanej rajtarii — zzadaniem osłony piechoty. Główne siły kawalerii ustawiłDołgonikij na skrzydłach, a część w odwodzie.

Na lewym skrzydle moskiewskim, naprzeciw dywizjikoronnej, do ataku przed szyk wyszła moskiewska jazdapod dowództwem kniazia Czerkaskiego. Czerkaski prowa-dził zarówno jazdę „pomiestną" jak i rajtarów. Naprzeciw

35 Stąd nieco szokujący zapis u Poczobuta po bitwie nad Basią

dotyczący jego chorągwi: „tośmy się nie dorachowali towarzystwa siedmiu,

pachołków dwudziestu czterech, koni czterdziestu sześciu — wszystkich

siedemdziesięciu siedmiu"; J. W. Poczobut, Pamiętnik, s. 145.36 J. P a s e k , Pamiętnik, s. 144.

Page 291: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

295

Moskalom wyskoczyły dwie chorągwie kozackie: mar-grabiego i starosty korytnickiego Franciszka Myszkow-skiego oraz krajczego koronnego Wacława Leszczyńskiego.Łoś pisze, Ŝe dowodzili nimi Władysław Skoraszewski iPaweł Borzęcki, popełnia jednak błąd. Chorągwią Mysz-kowskiego dowodził Borzęcki, ale Skoraszewski nie był juŜporucznikiem chorągwi Leszczyńskiego, ale od niedawnarotmistrzem chorągwi husarskiej Czarnieckiego. „Porucznicyjako lwy krwie nieprzyjacielskiej chciwi" — napisał ŁośsłuŜący wówczas w chorągwi Leszczyńskiego — skoczylina nich.

Obie chorągwie odwaŜnie skoczyły na liczniejszą jazdęmoskiewską, która poczęła ich otaczać ze skrzydeł. Chorą-giew Myszkowskiego uderzyła na prawe skrzydło jazdymoskiewskiej złoŜonej z jazdy bojarskiej, a chorągiewLeszczyńskiego na lewe skrzydło moskiewskie złoŜone zrajtarii. Chorągiew Myszkowskiego bez trudu przebiła sięprzez jazdę bojarską i dworianie rzucili się do ucieczki. DuŜogorzej poszło chorągwi Leszczyńskiego, która trafiła narajtarię i nie potrafiła jej rozerwać. Chorągiew „impetem iwielkością ogarniona", siedmiokrotnie wycofywała się iponawiała szarŜe, ale bezskutecznie. Dopiero z pomocąchorągwi husarskiej Stefana Czarnieckiego i pędzących za niąchorągwi koronnych rozbito szyk rajtarii moskiewskiej ispędzono jazdę carską z pola. Zabito wielu rajtarów i wieleszlachty moskiewskiej, wzięto takŜe kilka sztandarów.

Rozbijając jazdę przeciwnika na prawym skrzydle dywi-zja koronna umoŜliwiła sobie atak na carską piechotę.Chorągiew husarii Czarnieckiego, prowadzona przez do-świadczonego rotmistrza Władysława Skoraszewskiego,uderzyła na szyk piechoty moskiewskiej i trafiła pomiędzydwa skwadrony piechoty. SzarŜa prowadzona była nie naczoło batalii piechoty, ale pomiędzy nie. Była to decyzja zewszech miar słuszna. Tylko bowiem w ten sposób —atakując od boku — moŜna było rozerwać szyk

Page 292: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

296

moskiewskiej piechoty ukrytej za ostrostawidłami i lasempik. Tyle tylko, Ŝe moskiewskie batalie piechoty opasanebyły naokoło ostrostawidłami, tworząc pewnie coś w ro-dzaju zamkniętego czworoboku. Szyk piechoty carskiej byłbardzo gęsty i zdarzały się nawet przypadki podpaleniapikowanych kaftanów od zapalonych przez muszkieterów istrzelców lontów37.

Zaraz za husarią szarŜowała chorągiew kozacka Mysz-kowskiego, gdzieś niedaleko walczyła chorągiew Lesz-czyńskiego, chyba Ŝe zapędziła się, goniąc uciekającychrajtarów i dworian. Moskiewska piechota musiała oddaćsalwę z muszkietów z bliskiej odległości, bo poniesionoduŜe straty. Zapewne w chorągwi Czarnieckiego było teŜwiele zabitych i rannych koni. W chorągwi Myszkow-skiego uderzającej w drugim rzucie straty były znaczniemniejsze — padły tylko dwa konie38. Jakub Łoś wyszedł zszarŜy bez szwanku. Po krótkiej rąbaninie stało się jasne,Ŝe dwie chorągwie nie są w stanie samodzielnie złamaćnieprzyjacielskiej piechoty, ale w tym samym czasie takŜeinne chorągwie koronne uderzyły na nieprzyjacielskiebatalie.

Na prawym skrzydle szyku polskiego nacierał na czeledziewięciu chorągwi pułkownik Gabriel Wojniłłowicz.SzarŜę prowadziła z pewnością królewska chorągiew pan-cerna dowodzona przez pułkownika Wojniłłowicza. Chorą-giew wbiła się z impetem w szeregi carskiej jazdy, którajednak wytrzymała atak. „DopieroŜ bitwa tęga, trupa lecidość" — pisze Pasek. Walka kawalerii trwała moŜekwadrans, po czym Moskale zaczęli się cofać pod naporempolskich chorągwi, chwilę później jazda carska rzuciła siędo bezładnej ucieczki. Polacy przeszli do pościgu zadając

37 „Lecz im ten w ciasności barziej szkodził aniŜeli naszym, bo sięw pulwersakach prochy zapalały. Kaftany bawełną prześciełane zajmowałysię [ogniem]..."; J. Łoś, Pamiętnik..., s. 103.

38 J. Łoś, Pamiątnilc.., s. 103.

Page 293: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

297

przeciwnikowi straty, ale po chwili sami wpadli na carskąpiechotę wspieraną działami. Piechota zaczęła się od-strzeliwać, ale straty nie były zbyt duŜe, chociaŜ podWojniłłowiczem zabito konia39.

Gdy pułk królewski Wojniłłowicza zaatakował piechotęmoskiewską, walczyły z nią juŜ inne chorągwie, które takŜepotrzebowały wsparcia. Piechota moskiewska broniła siędzielnie i nie dała się rozerwać, mimo Ŝe w natarciu brałyudział obie chorągwie husarii koronnej: Czarnieckiego ikrólewska. Chorągiew husarska Czarnieckiego, walcząc zpiechotą moskiewską, znalazła się wkrótce w opałach, napomoc przyszedł jej Stanisław Karol ŁuŜecki z kilkomainnymi chorągwiami. Doszło do gwałtownej walki wręcz.Husarze cięli pałaszami na prawo i lewo, zakrzywioneszable wschodnie lub węgierskie spadały na karki mo-skiewskiej piechoty, która broniła się zaciekle; straszliwebyły zwłaszcza ciosy zadawane berdyszami. Kilka razyMoskale ranili Tomasza Cieciszowskiego, porucznika chorąg-wi ŁuŜeckiego. Bardziej na prawo królewski pułk Wojnił-łowicza dostał się pod ogień muszkieterów i dział mo-skiewskich. Ogień był dość silny, ale straty stosunkowoniewielkie — padło kilkunastu Ŝołnierzy, ale większośćstraciła tylko konie i pieszo wycofała się na tyły. Zapewneczęść towarzyszy, juŜ na nowych koniach przyprowadzo-nych przez pocztowych, powróciła wkrótce na pole bitwy.Mimo bezpardonowej walki nie udało się chorągwiomkoronnym złamać nieprzyjacielskiej piechoty i ŜołnierzeCzarnieckiego zmuszeni zostali do oderwania się od nie-przyjaciela i wycofania na poprzednie pozycje40. Niezmieniało to jednak faktu, Ŝe jazda moskiewska na lewymskrzydle armii Dołgorukiego przestała istnieć, a moskiewskapiechota znalazła się w powaŜnym niebezpieczeństwie.Zadano jej duŜe straty, wiele chorągwi padło łupem polskich

39 J. P a s e k , Pamiętnik, s. 146.40 J. Łoś, Pamiętnik, s. 103; J. P a s e k , Pamiętnik, s. 146.

Page 294: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

298

Ŝołnierzy41. Niewątpliwie tylko improwizowanym zaporom iniezwykłej determinacji zawdzięczała swoje istnienie. Takwięc uderzenie na piechotę zakończyło się niepowodzeniemi duŜymi stratami. Jazda polska nie mogła dobrać się do skóryMoskalom ukrytym ze wszystkich stron za zasiekami i od-strzeliwujących się ogniem muszkietów. śaden atak na bataliepiechoty nie przynosił efektów. „Jak na owych zdrajcównapadniemy, to jak w gębę dał" — wspomina Pasek42.

Nie mniej zaŜarta walka toczyła się na drugim skrzydle,gdzie jazda litewska z dywizji Ŝmudzkiej starła się z jazdąmoskiewską. Po krótkiej lecz gwałtownej walce, w którejLitwini ponieśli pewne straty, dywizja Ŝmudzka uczyniła„duŜą dziurę w nieprzyjacielu" rozrywając jego szyki43.Jeśli wierzyć Paskowi, to na lewo od dywizji Paca walczyłatakŜe owa hołota i ochotnicy pod dowództwem Muraszki,którym dano rozkaz wyjścia z ukrycia. Pojawienie się naskrzydle, „trochę opodal od wojska litewskiego" kilkutysięcy nowych „Ŝołnierzy" osłabiło morale moskiewskie.Sam Muraszka niczym hetman uwijał się wśród tychochotników z buzdyganem. Spędziwszy jazdę carską z poladywizja Ŝmudzka zaatakowała drugi rzut kawalerii przeciw-nika. TakŜe tym razem jazda nieprzyjacielska zostałarozbita, a chorągwie litewskie w pościgu zapędziły się aŜpod moskiewski obóz. Czeladź i ochotnicy przyczynili sięw jakimś stopniu do sukcesu dywizji Ŝmudzkiej, bo jakpodkreśla Pasek, bili się dzielnie. O złamaniu jazdy carskieji jej rozproszeniu zadecydowały jednak niewątpliwie czterychorągwie husarii, które brały udział w walkach z mo-skiewską kawalerią.

W walce i pościgu wielu Ŝołnierzy litewskich straciłokonie. NaleŜał do nich takŜe Poczobut Odlanicki, Ŝołnierz

41 Pasek pisze o 6 wziętych chorągwiach moskiewskich; J. P a s e k ,Pamiątnik, s. 146.

42 TamŜe, s. 147.43 J. W. P o c z o b u t , Pamiątnik, s. 143.

Page 295: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

299

chorągwi husarii Gosiewskiego, w której porucznikiem byłwojewoda smoleński Adam Maciej Sakowicz. Poczobutpieszo wycofał się z pola bitwy i na innym koniu wrócił jakiśczas później. Jazda litewska w pościgu za rajtarami, dworia-nami i bojarami dotarła do obozu rosyjskiego, ale oczywiścieatak na umocniony tabor nie był moŜliwy. Jednak pozłamaniu jazdy moskiewskiej zaatakowano jakąś piechotę,o czym świadczą poranieni przez kule armatnie i pikipiechoty, być moŜe w bitewnym zapale zaatakowano nawetumocniony moskiewski obóz, próbując dostać się do niego nakarkach moskiewskiej jazdy. Ze wspomnień Poczobutawynika, Ŝe w walce z moskiewską piechotą brała udział conajmniej chorągiew husarii Gosiewskiego pod dowództwemSakowicza. Po krótkiej zapewne walce z piechotą w obozie,w której poniesiono straty, jedyną rozsądną decyzją byłpowrót na pole bitwy, gdzie nadal toczyły się zacięte walki.W czasie powrotu na litewskie chorągwie nieoczekiwaniewpadła uciekająca jazda moskiewska z lewego skrzydła,goniona przez Ŝołnierzy dywizji Czarnieckiego. Moskalewpadli pomiędzy chorągwie Ŝmudzkie i koronne, ,jak wmatnię jaką, gdzie teŜ najwięcej Moskwy zginęło"44. Rzeźmusiała być straszna, gdyŜ część moskiewskiej jazdy zostaławzięta w dwa ognie. Sukces na lewym skrzydle dywizjaŜmudzka opłaciła jednak powaŜnymi stratami. W walcezginął rotmistrz chorągwi kozackiej Mikołaj Szemiot. W obuchorągwiach husarii Gosiewskiego było po kilku towarzyszyzabitych lub rannych, w ręce nieprzyjaciela dostał się sztandardrugiej chorągwi husarskiej Gosiewskiego porucznikostwaśeromskiego, w której postrzelono chorąŜego. Prawie w kaŜ-dej chorągwi z dywizji Ŝmudzkiej zginął jakiś towarzysz— „prócz pachołków, których teŜ wiele zginęło spod róŜnychchorągwi". Tylko w pierwszej chorągwi husarskiej Gosiews-kiego (porucznik Sakowicz), gdzie słuŜył Poczobut, niedoliczono się nazajutrz 7 towarzyszy i 24 pachołków — były

44 TamŜe, s. 144.

Page 296: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

300

to na ówczesne czasy bardzo duŜe straty. Jeszcze większestraty poniesiono w koniach, których padło w chorągwi aŜ4645.

DuŜo gorzej niŜ na obu skrzydłach sprawy miały się wcentrum, gdzie pozycje zajmowała dywizja prawegoskrzydła. Tutaj do uderzenia na szyk moskiewskiej jazdyruszyło siedem chorągwi pod dowództwem straŜnika WielkiegoKsięstwa Litewskiego Władysława Jerzego Chaleckiego46. Byławśród nich zapewne chorągiew husarii hetmana wielkiegoPawła Sapiehy, którą dowodził Chalecki, szarŜowała takŜehusaria królewska pod dowództwem porucznika AleksandraPołubińskiego. SzarŜa litewska nie złamała szyków przeciw-nika, być moŜe dlatego, Ŝe w przeciwieństwie do dywizjiŜmudzkiej husaria Sapiehy i Jana Kazimierza nie miała kopii.Po krótkiej walce wręcz górę wzięła jazda moskiewska. Zchorągwi husarskiej Jego Królewskiej Mości do niewolidostał się Łukasz Dominik Kliszewski, który stracił w walcecały poczet, część szlachty utraciła konie47. Litwini niewytrzymali naporu Moskali i rzucili się do panicznej ucieczki wkierunku własnych szańców, tratując przy okazji własnąpiechotę i stanowiska artylerii. Jazda moskiewska na plecachuciekających Litwinów Sapiehy wpadła na zdezorganizowanąlitewską piechotę, która nie miała nawet moŜliwości oddaćsalwy. Rosjanie zaprzestali pogoni za uciekającymi konnymi izaczęli rąbać na prawo i lewo piechotę i dragonie. Wkrótcelitewska piechota została rozbita i poniosła wielkie straty,które zdaniem Poczobuta wyniosły 500 ludzi. Nie oszczędziliRosjanie takŜe stanowisk artylerii, a jedną z cięŜkich armatuprowadzili do obozu48. Jazda Sapiehy niechlubnie uciekając zpola bitwy poniosła niewielkie straty, bo carscy rajtarzy idworianie nie udali się w pogoń za jazdą, zajęci wycinaniem

45 TamŜe, s. 144.46 W. K o c h o w s k i , Historya..., s. 75.47 M. N a g i e 1 s k i, Chorągwie husarskie..., s. 121 i 132.48 J. W. P o c z o b u t , Pamiątnik, s. 144-145. Była to rzekomo24-funtowa półkartauna.

Page 297: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

301

litewskiej piechoty. Nie wiemy niestety, co działo siępotem z jazdą moskiewską z centrum, przypuszczalniezostała rozbita lub rozproszona.

Jazda moskiewska na obu skrzydłach została rozbita ispędzona z pola bitwy. Na pobojowisku zostały tylkoniezłomne batalie carskiej piechoty. Przez dwie godzinypiechota ta stała w szyku ostrzeliwując się z muszkietów iarmat, po czym wolno zaczęła wycofywać się do obozu.Nieustanne ataki polskiej i litewskiej kawalerii nie były wstanie jej złamać, gdyŜ osłaniała się kozłami hiszpańskimi.Wiele chorągwi litewskich i koronnych rzuciło się w pogońza uciekającą kawalerią przeciwnika. Walka i pościg zanieprzyjacielem trwały do zmierzchu. O zmroku wojskalitewsko-polskie przeprawiły się (w wielkim nieporządku)za Basię, powracając do obozu. Na szczęście Ŝaden oddziałmoskiewski nie mógł zagrozić przeprawie i wykorzystaćzamieszania.

Nazajutrz w obozie polskim rozległo się Te Deum istrzelano na wiwat, ale nie było takiej radości jak podPołonką. Nie zniszczono armii Dołgorukiego, poniesionotakŜe bez wątpienia większe straty niŜ w czerwcu. Mimo Ŝestrona polsko-litewska czuła się zwycięzcą, faktyczniebitwa była nierozstrzygnięta i zakończyła się patem — Ro-sjanie nie mogli wychylić nosa z obozu, ale obóz był nie dozdobycia dla wyczerpanych kampanią i stosunkowonielicznych wojsk polsko-litewskich.

Sama bitwa trwała od południa do zmroku i byłaniezwykle krwawa. „Trudno wypisać z jaką się nasi biliresolutią [zdecydowaniem] — pisał z obozu Gąseski,Ŝołnierz Czarnieckiego — jako chcąc zginąć prawie takmała garść ludzi, bo juŜ nie masz nas więcej nad dwanaścietysięcy i z Litwą. Naginęło naszych siła, o których siła bypisać. Mamy jednak nadzieją w Panu Bogu, Ŝe prędko ztym nieprzyjacielem koniec uczynimy"49. Zdobyto wielechorągwi i dział, wzięto takŜe

Page 298: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

302

kilkuset jeńców z carskiej piechoty, których wcielono doswojej piechoty i dragonii. Wśród jeńców znalazło się,zdaniem Paska, niewielu znacznych: trzech pułkowników,kilku rotmistrzów, kilku bojarów, „Niemców i Anglikówkilkanaście"50. Faktycznie, w porównaniu z bitwą podPołonką nie było to zbyt wiele. W ręce polskie wpaśćmiało takŜe siedem armat. Sam Dołgorukij w liście do caranapisał, Ŝe według spisu imiennego straty w bitwiewyniosły 1155 ludzi, przy czym zabitych było niewielemniej niŜ rannych. Liczbę tę naleŜy chyba przyjąć zaminimalną i raczej ją zwiększyć, gdyŜ na pewno nieobejmuje ona jeńców.

Przez następne dwa tygodnie nie toczono walk, nielicząc starć harcowników i nękających Rosjan podjazdów.Silnie umocniony obóz moskiewski otoczyły wojska polsko--litewskie, które stały w gotowości do nowej bitwy, gdybyDołgorukij zdecydował się go opuścić. Szturm nie byłmoŜliwy, z powodu zbyt małej liczby piechoty, co więcej,piechurzy i dragoni znajdowali się w kiepskim stanie.Gąseski ocenia z przesadą, Ŝe w obozie było 15 000piechoty moskiewskiej, podczas gdy Sapieha i Czarnieckimieli zaledwie 3000 piechoty i dragonii, co jest zapewneliczbą prawdziwą51. Liczono na zamorzenie Rosjan głodem,ale była to broń obosieczna i wkrótce brak Ŝywnościzaczęto odczuwać takŜe w obozie polsko-litewskim.

Czarniecki i Sapieha zdawali sobie sprawę, Ŝe takasytuacja nie moŜe trwać wiecznie, gdyŜ z północy nad-ciągała armia Iwana Chowańskiego. Wojewoda zdołałzgromadzić w Połocku kilkanaście tysięcy Ŝołnierzy. Podawa-na przez Łosia liczba 16 000 Moskali jest chyba nieco

49 Listy Gąseskiego, z obozu, bd, X-XI 1660, Bibl. Jagiell., rkps 5,

s. 764-766.50 J. P a s e k , Pamiętnik, s. 150.51 Listy Gąseskiego, z obozu, bd, X-XI 1660, Bibl. Jagiell., rkps 5,

s. 764-766.

Page 299: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

303

zawyŜona i bardziej wiarygodna jest informacja Sołowiewa,Ŝe armia Chowańskiego liczyła około 12 000 Ŝołnierzy52.W czasie działań nad Basią Chowański zbliŜył się niebez-piecznie do sił polsko-litewskich i istniało pewne zagroŜenie,Ŝe zdoła połączyć się z Dołgorukim. Do połączenia obuarmii jednak nie doszło, być moŜe dlatego, Ŝe Chowańskinie lubił się z Dołgorukim. 22 października armia Chowań-skiego załoŜyła obóz pod Czereją — mniej więcej w połowiedrogi między Połockiem a Mohylewem. Czarniecki i Sapiehanie musieli się martwić o armię kozacką, gdyŜ Zołotarenkozostał wkrótce odwołany na Ukrainę, gdzie wojska koronnePotockiego i Lubomirskiego odnosiły zwycięstwa.

Niepokojące wieści o nadciągającej armii Chowańskiegospowodowały, Ŝe Czarniecki opuścił obóz nad Basią iprzeprawił się na prawy brzeg Dniepru. To samo uczyniłSapieha i wkrótce oba wojska stanęły pod Szkłowem,jednak nie w jednym obozie, ale w pewnej od siebieodległości. Był to okres, kiedy współpraca między Czar-nieckim i Sapiehą nie układała się najlepiej, chociaŜ napewno nie to było przyczyną odejścia armii koronnej zobozu nad Basią. ChociaŜ były pewne animozje międzywodzami, to jednak głównym powodem takiej decyzji byłozagroŜenie ze strony Chowańskiego. Zmuszenie do bitwyChowańskiego miało większy sens niŜ dalsze blokowanieDołgorukiego. Gdy siły polsko-litewskie rozlokowały siępod Szkłowem, wysłano na daleki podjazd Samuela Kmi-cica, aby zorientował się w zamiarach przeciwnika53.

W kampanii 1660 r. pułkownik i chorąŜy orszańskiSamuel Kmicic wielokrotnie wysyłany był na róŜnorakiepodjazdy. We wrześniu Czarniecki i Sapieha wysłali go w500 koni na daleki rajd pod Witebsk. Niedawno powrócił doobozu i ponownie miał wyruszyć na podjazd. Poza pułkiemSamuela Kmicica w podjeździe uczestniczyć miał

52 J. Ł o ś, Pamiętnik, s. 107; S. M. S o 1 o v i e v, htoria Rossii..., s. 81.53 A. K e r s t e n , Stefan Czarniecki..., s. 430.

Page 300: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

304

takŜe Samuel Oskierka. Oskierka jeszcze niedawno stac-jonował na czele silnego pułku pod Mohylewem, którymiał obserwować i blokować, podczas gdy reszta siłpolsko-litewskich pomaszerowała nad Basię. Pułk Oskierkiliczył prawdopodobnie 12 chorągwi kozackich i 600 pie-choty i dragonów. W jego skład wchodzili wcześniej takŜeochotnicy pod dowództwem Dionizego Muraszki, alepotem dołączyli oni do głównej armii i bili się nad Basią.Decyzją Sapiehy Oskierka został odwołany spodMohylewa, dotarł do obozu litewskiego i został przy-dzielony do podjazdu Samuela Kmicica. Zadaniem Kmicicai Oskierki było zdezorganizowanie zaplecza nieprzyjaciel-skiego w rejonie twierdzy Połock, a przede wszystkimobserwacja poczynań armii północnej Iwana Chowańskiego.Zdaniem Tadeusza Wasilewskiego siły obu pułkownikówskładały się z 10 chorągwi litewskich oraz dwóch chorągwikoronnych i liczyły w sumie około 1500 Ŝołnierzy. W czasiegdy nad Basią toczyły się pierwsze walki, Kmicic stanąłobozem w Korejewiczach niedaleko miasteczka Czereja, ajego chorągwie dotarły nawet do Łukomli54.

Dalsze wydarzenia nie były juŜ jednak dla obu pułkow-ników korzystne. Szybko działający Chowański 22 paź-dziernika znalazł się pod Czereją i zaatakował z zaskoczeniawojska litewskie. Rosjanie mieli liczebną przewagę nadLitwinami — według Łosia miało ich być 3000. Starciezakończyło się rozbiciem i ucieczką chorągwi litewskich.Straty były zapewne duŜe, jak to zazwyczaj bywa przydługich pogoniach, Moskale zdobyli teŜ kilka chorągwi.

Kmicic i Oskierka uciekali do Tołoczyna, ścigani przezjazdę moskiewską przez 15 wiorst, czyli około 15 km. ZTołoczyna Kmicic wysłał list do Czarnieckiego z prośbą opomoc. Wojewoda ruski niezwłocznie ruszył na czele kilkuchorągwi kozackich. Nie był jednak wiedziony jakimś

54 T . W a s i l e w s k i , Oskierka..., PSB, z. 101, s. 364; T. W a s i l e w ski,Wyprawy..., s. 8.

Page 301: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

305

przeczuciem, jak to przedstawia Pasek, ale został po prostupoinformowany przez Kmicica o poraŜce. Iwan Chowańskizachęcony sukcesem po obwarowaniu obozu pod Czerejąwysłał do Tołoczyna silny oddział złoŜony z dwóch pułkówrajtarii pod dowództwem pułkowników Jakuba Bilsa i AleksaDaniłowa oraz pięć sotni strzelców. Kiedy 27 październikaRosjanie wpadli do Tołoczyna, znowu całkowicie zaskoczyliLitwinów, którzy próbowali się pozbierać i zreorganizowaćpo poniesionej klęsce. Walka w Tołoczynie była krótka izakończyła się litewską klęską. Wprawdzie wydaje się nammało prawdopodobne, aby w starciu kawaleryjskim zginęłoaŜ 600 Ŝołnierzy litewskich i koronnych, jak to podajeWasilewski (oznaczałoby to, Ŝe zginęła ponad 1/3 ŜołnierzyKmicica i Oskierki), ale 150 Ŝołnierzy wziętych do niewolirosyjskiej dobitnie świadczy o poniesionej poraŜce55. Jazdamoskiewska takŜe tym razem goniła jazdę litewską aŜ 18wiorst.

Goniąc uciekających Litwinów i zabijając tych, którzymając gorsze konie zostawali z tyłu, Moskale nieoczekiwa-nie wpadli na nadchodzące chorągwie Czarnieckiego. Jazdacarska znalazła się w trudnym połoŜeniu: miała juŜ zmę-czone konie, a poza tym nie spodziewała się świeŜych siłprzeciwnika. Czarniecki, dowiedziawszy się o szczegółachstarcia od rozbitków litewskich, natychmiast przekroczyłDruć i zaatakował Rosjan. Siły koronne składały się tylkoz królewskiej chorągwi pancernej i czterech kozackich:wojewody ruskiego, Wacława Leszczyńskiego, AleksandraNiezabitowskiego i „jm. pana bełskiego"56. Rosjanie popełniliprzy tym powaŜny błąd, gdyŜ pozwolili spokojnieprzeprawić się chorągwiom koronnym przez Druć. ŁośuwaŜa, Ŝe przyczyną tego była zbytnia pewność dowódcówrosyjskich, „iŜ tak się im powiedzie jako na Litwie...". Być

55 T. W a s i l e w s k i , Samuel Oskierka..., s. 364.56 Trudno powiedzieć o jaką chorągiew chodzi, być moŜe Łoś się

pomylił, bo Aleksander Ludwik Niezabitowski to właśnie kasztelan bełski

20 — Polonka-Basia 1660

Page 302: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

306

moŜe łatwe rozbicie podjazdu litewskiego mogło wpłynąćna decyzję Moskali, którzy widząc słabe siły przeciwnikapozwolili im przeprawić się przez Druć, spodziewając sięponownego sukcesu. PoniewaŜ wojska moskiewskie prze-waŜały liczebnie, Czarniecki uciekł się do podstępu: rzuciłdo ataku cztery chorągwie, ale własną pozostawił w ukryciuz rozkazem, aby zaszła przeciwnika od tyłu. Tymczasem napolu pokrytym kretowiskami, co znacznie utrudniałoporuszanie się koniom, doszło do starcia kawalerii. Przezchwilę obie strony zmagały się, ale wkrótce na tyłachRosjan pojawiła się chorągiew kozacka wojewody ruskiego iprzystąpiła do ataku. Pozostałe chorągwie polskie, widzącco się dzieje, ze zdwojoną energią przystąpiły do walki iŜołnierze moskiewscy wzięci w dwa ognie rzucili się doucieczki. „Moskwa zmordowane konie mając w pogoniprzez kilka mil uciekać nie mogąc, dali się brać naszym takdalece, Ŝe tylko po ośm osób z onej Moskwy uszło do obozupod Czereją" — napisał Łoś57. ChociaŜ pamiętnikarz niecoprzesadził pisząc, Ŝe tylko ośmiu Ŝołnierzy rosyjskich uszłoz pogromu, to faktem jest, Ŝe wzięto około 300 jeńcówmoskiewskich. Obaj pułkownicy rajtarii Jakub Bils i AleksDaniłow oraz „gołowa" strzelców powrócili cało do obozupod Czereją, nie był to więc zupełny pogrom oddziałumoskiewskiego. Nie ulega wątpliwości, Ŝe była to jednakpowaŜna i nieoczekiwana dla Chowańs-kiego klęska58.

PoraŜka oddziału wydzielonego wpłynęła bardzo mocnona kolejne decyzje wojewody. Po doświadczeniach bitwypod Połonką kniaź nie czuł się na siłach ponownie zmierzyćsię z Czarnieckim, a poraŜka podjazdu utwierdziła go tylkow decyzji o odwrocie. Jeszcze tej samej nocy wojskamoskiewskie opuściły obóz pod Czereją i rozpoczęły marszna północ, w kierunku Połocka. Warto podkreślić, Ŝe obóz

57 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 107-108.58 T. W a s i 1 e w s k i, Wyprawy..., s. 8-9.

Page 303: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

307

pod Czereją był miejscem ufortyfikowanym, dobrze zaopa-trzonym w amunicję i Ŝywność, a co więcej, znajdował sięw terenie dogodnym do ewentualnej obrony. OdwrótChowańskiego miał charakter rejterady. W obozie pozo-stawiono zapasy Ŝywności, działa, a nawet część chorychpiechurów59. Pościg za Chowanskim prowadzili Litwini natyle energicznie, Ŝe ćwierć mili od obozu Rosjanieporzucili kolejne dwie armaty, a sam wojewoda omal niedostał się do niewoli. W sumie Rosjanie stracili zdaniemPoczobuta aŜ 14 chorągwi, ale nie wiadomo czy w trakciepościgu, czy teŜ moŜe łącznie z chorągwiami zdobytymiw obozie. Podczas gdy chorągwie kozackie ścigały Rosjan,litewskie siły główne — w tym husaria — nocowały podDruckiem, następnie przeszły aŜ za Tołoczyn, „pół milepobojowiskiem znacznie trupem usłanym moskiewskim"60.Oprócz Kmicica i Oskierki do pościgu przystąpił takŜeCzarniecki. 30 października dopadnięto Rosjan i pobitopod Czasznikami. 31 października wzięto do niewolistolnika carskiego z listami do Chowańskiego, który roz-minął się w drodze z wojewodą. Ostatni sukces nadwycofującymi się wojskami Chowańskiego odniesiono nadrzeką Sują — tylko 26 km od Połocka. „I szliśmy odwodemobronną ręką 50 wiorst dniem i nocą [...] a nieprzyjaciel zanami szedł; a twoi piechurzy idąc odstrzeliwali się" —napisał Chowański w liście do cara. Około 20 wiorst przedPołockiem, jeszcze przed rzeką Sują, jazda litewska (około3000 szabel) zaatakowała Rosjan. Litwini złamali słabązasłonę rajtarii i uderzyli na moskiewską piechotę, alecałe wojsko Chowańskiego pośpieszyło piechocie napomoc i udało się Rosjanom odeprzeć atak. Straty wśródŜołnierzy carskich były bardzo powaŜne, m.in. do niewoliposzedł pułkownik rajtarii Uwarow oraz wojewoda połockiKasowski. Chowański stracił teŜ całą artylerię61.

59 J. Łoś, Pamiętnik..., s. 108.60 J. P o c z o b u t , Pamiętnik, s. 148.

Page 304: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

308

Resztki wojsk carskich schroniły się za murami Połocka.Oczywiście o zdobywaniu miasta nie mogło być mowy.Aby uniemoŜliwi ć Chowańskiemu jakikolwiek manewr,pod Połockiem pozostali pułkownicy Kmicic i Oskierka,otrzymawszy zadanie blokady miasta. Siły, które mieli dodyspozycji mogły liczyć nawet do 2000 Ŝołnierzy. Całylistopad wojska litewskie blokowały Połock, a 5 grudniaprzeprawiły się przez Dźwinę i wyruszyły na Newel iZawołoki, aby zgodnie z rozkazem Stefana Czarnieckiegoprzeciąć drogę Chowańskiemu zmierzającemu do Moskwy.Jak się okazało, informacje o rzekomym wezwaniu Chowań-skiego przez cara okazały się nieprawdziwe i cała wyprawaspełzła na niczym. W następnym roku Kmicic w dalszymciągu działał na froncie północnym przeciwko Chowańs-kiemu, Oskierka natomiast bronił południowych graniclitewskich przed Kozakami.

Bitwy pod Tołoczynem i Druckiem zakończyły właściwiekampanię na Białorusi. Gdy Sapieha i Czarniecki walczyli zChowańskim, Dołgorukij wykorzystał odejście wojskpolsko-litewskich i przesunął się z armią pod Mohylew.Pod koniec października siły Dołgorukiego i Zołotarenkipołączyły się, a wkrótce przybyły im znaczne posiłki:liczący 893 ludzi oddział Rtiszczewa i 4536 ludzi poddowództwem brata Jurija, Piotra Dołgorukiego. W począt-kach listopada Jurij wysłał swojego brata pod Szkłów, aletoczone tam działania wojenne nie miały juŜ wielkiegoznaczenia. Po krótkim, nieudanym oblęŜeniu Szkłowaoddział wydzielony Piotra Dołgorukiego powrócił do Mo-hylewa, a następnie, wzmocniwszy załogi w Mohylewie iStarym Bychowie, armia Jurija Dołgorukiego wycofała siędo Smoleńska62.

61S. S a g a n o v ič ć , Nevjadomaja..., s. 100. 62 Očerki..., s. 512.

Page 305: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

ZAKOŃCZENIE

Po bitwie nad Basią nie było w wojsku litewskim ducha dokontynuowania kampanii. Zimowa pora, brak nadziei nadalsze sukcesy, niezadowolenie zmęczonego kampanią wojs-ka, brak pieniędzy, narastające konflikty Sapiehy z Czarniec-kim — wszystkie te elementy wpłynęły na decyzję PawłaSapiehy o zaprzestaniu działań wojennych i podjęcie starańo rozejm. W tym okresie niezadowolenie i brak zapału dodalszej walki wśród Ŝołnierzy litewskich objawiało sięmasowym opuszczaniem szeregów wojska. Efektem rozmówbyła zgoda wojska litewskiego na pozostanie w słuŜbie tylkodo 9 listopada. W takiej sytuacji trudno było myśleć okontynuowaniu ofensywy, a zawiązanie przez wojskolitewskie konfederacji było juŜ tylko kwestią czasu1.

Hetman wielki litewski uznał kampanię za zakończoną irozłoŜył zmęczone wojsko na zasłuŜone leŜa zimowe. Wgłębokich śniegach toczyły się jeszcze walki podjazdowe wokolicy Dyneburga i Pskowa, ale nie miały one juŜwiększego znaczenia.

Grodno, Brześć i Wilno pozostały jedynymi punktamiumocnionymi na tyłach litewskich, które naleŜały jeszcze doRosjan. Bez Ŝadnych szans na odsiecz były załogi Grodna

1 A. R a c h u b a. Konfederacja..., s. 84.

Page 306: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

310

i Brześcia, teoretycznie Wilno mogło liczyć jeszcze naChowańskiego, ale w praktyce kniaź nie miał juŜ wystar-czających sił, aby dotrzeć aŜ do litewskiej stolicy. Upadekwszystkich trzech garnizonów był tylko kwestią czasu, chociaŜw przypadku Wilna stało się to dopiero pod koniec 1661 r.

Marzec moŜemy uznać za miesiąc, w którym zakończyłasię kampania zimowa, ponownie wojsko Iwana Chowańs-kiego zagrozi dywizji Ŝmudzkiej dopiero w lecie 1661 r.Będzie to juŜ po zakończeniu wojny rosyjsko-szwedzkiej.Dojdzie do wielu walk podjazdowych, z niektóre zakończąsię dla wojsk litewskich niekorzystnie.

We wrześniu 1661 r. nastąpi wydarzenie, które w cieńusunie sprawy wojenne — wojsko litewskie zawiąŜe konfede-rację. Konfederaci litewscy i dywizja Czarnieckiego, którypowrócił na Białoruś, zadali jeszcze 4 listopada 1661 r. wbitwie pod Kuszlikami duŜe straty armii Iwana Chowańs-kiego, ale nie rozbili Rosjan całkowicie. Nie miało to zresztąwiększego znaczenia, gdyŜ Litwini nie myśleli dalej walczyć.Bitwa pod Kuszlikami była więc aktem jednostkowym i bezdalszych konsekwencji. Nie pomogły nawet osobiste perswazjeJana Kazimierza, który 11 listopada przyjechał do obozuwojsk litewskich. Co prawda Litwini przyjęli króla honorowo,ale na Moskwę iść nie chcieli. 12 listopada konfederaciopuścili front i przeszli na leŜa zimowe. Działania wojenne naBiałorusi zamarły.

Kiedy poddawało się Wilno, mało kto zajmował sięjeszcze sprawami wojny z Rosją. Uwagę skupiały kon-federacje wojska litewskiego i koronnego, a takŜe elekcjavivente rege, czyli projekt osadzenia na tronie Rzeczpo-spolitej władcy jeszcze za Ŝycia Jana Kazimierza. Polsko-litewska ofensywa przeprowadzona w latach 1663-1664 naBiałorusi i Ukrainie mimo znacznego wysiłku organizacyj-nego zakończy się niepowodzeniem. Wojska moskiewskienauczone doświadczeniem poprzednich lat będą unikaćbitwy w otwartym polu i zaciekle bronić się w taborze lubposzczególnych punktach umocnionych. Nie udało się

Page 307: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

311

w czasie tej kampanii zmusić Rosji do korzystnego pokoju.śołnierz moskiewski, mimo Ŝe gorzej wyszkolony, w obro-nie twierdz okazał się niezwykle groźnym przeciwnikiem.Nie ulega wątpliwości, Ŝe pamięć klęsk pod Konotopem,Połonką i Cudnowem spowodowała wybór przez stronęmoskiewską strategii unikania bitwy w otwartym polu.Strategia ta sprowadzona w do formuły „nie dać się rozbić"doprowadziła do klęski całej, zakrojonej na szeroką skalę,ofensywy. Długa i wyczerpująca wojna zakończy się w1667 r. podpisaniem pokoju w Andruszowie.

Ogromne straty poniesione przez armie moskiewskie podPołonką i Basią na Białorusi oraz pod Lubarem i Cudnowemna Ukrainie nie pozostały bez wpływu na stan liczebny wojskmoskiewskich. Nawet liczna armia cara Aleksego, dysponują-ca wielkimi rezerwami ludzkimi, musiała odczuć ubytektysięcy Ŝołnierzy, dziesiątek armat i innego sprzętu wojenne-go. Do strat poniesionych w roku 1660 doszły dalsze: wewrześniu 1661 r. wojska polsko-litewskie rozbiły armię IwanaChowańskiego pod Kuszlikami. Uciekający Ŝołnierze Cho-wańskiego rozpierzchli się na duŜym obszarze państwa,roznosząc wieści o pogromie armii pechowego wojewody1.Do tych niepowodzeń moskiewskich naleŜy dodać takŜestraty, jakie poniosło wojsko zaporoskie, Ŝeby wspomniećtylko Słobodyszcze. Szczególnie dotkliwe były straty kadryoficerskiej oraz w artylerii. W rękach polskich znajdowało sięwielu wyŜszych dowódców carskich: kniaziów, okolniczych,wojewodów, nie wspominając juŜ o pułkownikach2. Wszyst-kie te niepowodzenia wojenne świadczyły o tym, Ŝe wojnaz Rzeczpospolitą musi się przedłuŜyć, a jej wynik nie jestoczywisty.

JuŜ we wrześniu 1661 roku podjęto w Moskwie decyzjęo spustoszeniu pasa naddnieprzańskiego — wysiedleniu

1 Dwaj rajtarzy po 5 dniach ucieczki dotarli aŜ do Wielkich Luków,

inny uciekł do Newla.2 W samej tylko bitwie pod Kuszlikami wśród 400 moskiewskich

jeńców znalazło się aŜ 8 pułkowników.

Page 308: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

312

ludności z bydłem i zapasami oraz spaleniu słomy i siana. Wdecyzji tej Wiesław Majewski upatruje zwrotu psycho-logicznego, który ułatwił potem rokowania w latach 1662-1667, czyniąc stronę rosyjską bardziej uległą. Decyzja ospustoszeniu pasa powiatów leŜących nad Dnieprem byłajakby pogodzeniem się z tym, Ŝe naleŜy liczyć się z utratączęści województwa mińskiego oraz połaci województwamścisławskiego i witebskiego.

Społeczeństwo rosyjskie było wyczerpane wieloletniąwojną. Armia carska zawsze pochłaniała ogromne sumypieniędzy — w połowie wieku około 60% wpływów doskarbu — ale w trakcie działań wojennych potrzeby byłyjeszcze większe. Pieniędzy na wojnę wciąŜ brakowało,wzrastało więc obciąŜenie podatkami i innego rodzajuświadczeniami na rzecz państwa, którym chłopi i miesz-czanie nie mogli podołać. Wśród waŜniejszych podatkównaleŜy wymienić „piatinę", daninę strzelecką i ,jamskiedieńgi", które wprost rujnowały ubogą ludność. „Piatina"wprowadzona w 1614 r. stała się z czasem podatkiemstałym, a wynosiła 1/5 części majątku ruchomego. Daninastrzelecka z kolei była świadczeniem w zboŜu na utrzymaniewojska, a pieniądze ,jamskie" przeznaczone były na słuŜbępocztową i kurierską. Chroniczny brak pieniędzy w skarbiespowodował, Ŝe znienawidzony rząd Morozowa wprowadziłw lutym 1646 r. ukaz o podwyŜszeniu podatku od soli.Doprowadziło to ostatecznie do buntu w 1648 r., któryogarnął nie tylko Moskwę, ale takŜe inne obszary kraju.Istnieją dość uzasadnione podejrzenia, Ŝe te bunty, którewstrząsnęły państwem carów, uniemoŜliwiły ewentualnąwojnę z Rzeczpospolitą. Wielkie obciąŜenia ludnościzbiegły się ze znacznym spadkiem wartości pieniądza.Ocenia się, Ŝe juŜ za panowania Michała FiodorowiczaRomanowa podatki wzrosły dwukrotnie, a wartość pieniądzaspadła o około 25%3.

3 J. O c h m a ń s k i. Dzieje Rosji..., s. 137-139.

Page 309: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

313

Sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej za panowaniaAleksego Michajłowicza. Aby uzyskać pieniądze na prowadzeniewojny, zdecydowano się na bicie monety miedzianej, cospowodowało znaczną inflację. Moneta miedziana, w którejwypłacano Ŝołd wojsku, nie miała praktycznie Ŝadnej wartości, aniektórzy kupcy nie chcieli jej przyjmować. Bicie miedzianychpieniędzy jeszcze bardziej zuboŜyło najbiedniejsze warstwyspołeczne, a szczególnie dotkliwie uderzyło w wojsko. W takdramatycznych okolicznościach nie poprawił złej sytuacjimaterialnej Ŝołnierzy nawet ukaz carski z lipca 1660 r. opodwojeniu strawnego („kormowyje dieńgi") sołdatom i rajtarom.W lutym 1661 r. Ŝołnierze z garnizonu w Mohylewie skierowalido króla skargę, Ŝe kupcy nie chcą przyjmować od nichmiedziaków i Ŝe grozi im śmierć z głodu4. Głód wśród Ŝołnierzycarskich miał miejsce takŜe w wielu innych garnizonach i rokpóźniej doprowadził do wybuchu otwartego buntu. Nie moŜnazapominać, Ŝe wieloletnia wojna była ogromnym obciąŜeniem nietylko ze względu na świadczenia w naturze i pieniądzach, aletakŜe ze względu na obowiązek słuŜby wojskowej. Abyuzupełniać straty, trzeba było powoływać pod broń wciąŜ nowychpoddanych cara, a chłopi i mieszczanie z posadów (tzn. częścimiast zobowiązanych do świadczeń na rzecz państwa) słuŜyli wwojsku doŜywotnio.

Przy okazji warto powiedzieć o dość nowoczesnym jak na oweczasy systemie stosowanym w armii carskiej w walce z dezercją iniezgłaszaniem się do oddziałów bojarskich zobligowanej do tegoszlachty. W 1658 r. formowanie nowych jednostek i przebiegsłuŜby juŜ istniejących został poddany wnikliwej kontroli prikazutajnych słuŜb. Prikaz ten, o charakterze tajnej carskiej policji,otrzymał spisy wszystkich pułków, które powstały od 1654 r. Napodstawie tych dokumentów moŜna było prześledzić, jakprzebiegała mobilizacja pułków bojarskich

4 F. I. K a 1 i n y c e v, Pravovye..„ s. 125.

Page 310: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

i jaki jest stan liczebny jednostek, a co za tym idzie, określić,kto się do pułku nie zgłosił. Ci, których nie było w pułku, odsłowa „niet" nazywani byli „nietczikami". „Nietczicy", czylinieobecni w spisie, byli plagą ówczesnej armii rosyjskiej, nicwięc dziwnego, Ŝe podjęto z nimi walkę (inna sprawa, Ŝe niedo końca skuteczną). OtóŜ na rozkaz cara wojewodowiemusieli przysyłać na Kreml spisy „nietczików" wposzczególnych pułkach. Od tej chwili rozpoczynało się ichposzukiwanie, a złapani „nietczicy" albo wracali do swoichpułków, albo podlegali róŜnorakim cięŜkim karom, włączniez zesłaniem na Sybir. Stosowano takŜe nowe kary, m.in.powszechne w późniejszym okresie w armii carskiej bicie naśmierć. W wielu miastach utworzono nawet specjalne punktykontrolne, aby złapanych tam dezerterów wracać do ichpułków (Wiaźma, Biała, Rosławl, Briańsk, Sierpieńsk,RŜew)5. Nawet tak intensywne czynności zmierzające doobniŜenia dezercji nie przyniosły wielkich sukcesów i wieletysięcy Ŝołnierzy carskich zbiegło z oddziałów.

Klęski poniesione przez armię moskiewską w 1660 r.spowodowały, Ŝe juŜ na początku następnego roku zostałwysłany do Warszawy z carską gramotą Łarion Iwanow,poddiaczy moskiewski. Carska gramota zawierała propozy-cję zawieszenia broni na rok. W liście mowa była takŜe opotrzebie powołania komisji do dalszych traktatów. DlaAleksego Michajłowicza stało się jasne, Ŝe utrzymaniewszystkich zajętych obszarów nie jest moŜliwe. Car dałtemu wyraz w marcu 1662 r., kiedy wysłannik carskiNiestierow przywiózł do Warszawy zgodę Aleksego naoddanie Borysowa i Dyneburga (obie twierdze były jeszczew rękach moskiewskich) w zamian za 2-3-letni rozejm. Takwięc w pół roku po bitwie pod Kuszlikami nastąpił zasadni-czy zwrot w polityce rosyjskiej. CięŜki kryzys wewnętrzny(m.in. wysoka inflacja) spowodował, Ŝe w instrukcji dla

5 G. S a g a n o v i 5, Nevjadomaja..., s. 85.

Page 311: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

315

wysłanego w listopadzie do Polski Afanasija ŁawrientiewiczaOrdin-Naszczokina zaleca się kniaziowi, Ŝeby starał sięuzyskać granice oparte na Dnieprze i Dźwinie, ale w raziekonieczności moŜe oddać Polakom całe Naddzwinie, a nawetobiecać oddanie Ukrainy Zadnieprzanskiej. Tym razemAleksy był juŜ po doświadczeniach tzw. buntu miedzianego zlipca tego roku. Przyczyną powstania ludowego była inflacjai pauperyzacja ubogich warstw ludności spowodowana politykąfiskalną cara. Bite od 1656 r. monety miedziane miałyprzymusowo kurs równy monetom srebrnym. Wprawdzie buntmiedziany został krwawo stłumiony, ale nie moŜna było wtakiej sytuacji myśleć o ofensywnych działaniach wojennychprzeciwko Rzeczpospolitej6.

Propozycje przedstawione przez Ordina-Naszczokina, dośćdaleko idące w ustępstwach, były wyraźną oznaką zmęczeniaimperium carów wojną z Rzeczpospolitą. Monarchia ObojgaNarodów okazała się znacznie groźniejszym przeciwnikiem niŜsądzono na Kremlu. Kryzys gospodarczy i niepowodzeniawojenne wpłynęły na pogorszenie się sytuacji w państwie.Carscy Ŝołnierze zaczęli dezerterować na niespotykaną dotądskalę. Odnotowano nawet przypadki, kiedy strzelcy uciekali zesłobod i poddawali się pod zwierzchnictwo duchowieństwa. Cardwukrotnie zmuszony był osobiście prosić wojsko o pozostaniew dalszej słuŜbie (1661-1662). Szerzył się głód, zapasywojenne wyczerpywały się, pieniądz ulegał dewaluacji.

Klęski militarne z lat 1660-1661 na tyle złamały duchazaczepnego armii carskiej, Ŝe nie podejmuje ona w dwóchkolejnych latach Ŝadnych ofensywnych działań militarnych,chociaŜ istnienie w Rzeczpospolitej konfederacji (1661-1663)zdawałoby się do tego zachęcać. Po stronie polskiej zdawanosobie sprawę ze słabości przeciwnika i pod koniec 1663 r.rozwaŜano nawet myśl o marszu na... Moskwę! Oczywiścietysiąckilometrowy marsz z Ostrza do

6 W. M a j e w s k i , Ostatnia..., SMHW, XV, cz. II, 1969, s. 69: Z.

S p i e r a l s k i , Stefan Czarniecki..., s. 280.

Page 312: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

316

Moskwy, w dodatku zimą, zakończyłby się zapewnekatastrofą, ale pomysł ten zaświadcza, jak nisko ocenianoówczesne moŜliwości armii carskiej i zawyŜano własne.

Ani Sapieha, ani Czarniecki nie brali powaŜnie pod uwagętakich fantastycznych planów jak marsz na Moskwę. Wszyst-kiego, czego pragnęła strona polska, to kilku kolejnych bitew wotwartym polu. W czasie kampanii lat 1663-1664 okazało się,Ŝe bierność wojsk rosyjskich wynika nie tyle ze słabościcarskiej armii, ale jest zamierzonym działaniem. Z przegra-nych bitew w otwartym polu (Połonka, Cudnów, Kuszliki)Rosjanie wyciągnęli słuszny wniosek o potrzebie unikaniawalnych starć, bo w bitwach polowych szanse na zwycięstwobyły znikome. W trakcie kampanii zimowej w 1663 r. wojskacarskie zamknęły się w ufortyfikowanych miastach północnegoZadnieprza i Siewierszczyzny, ściągając do nich ludność izapasy Ŝywności. ChociaŜ taka strategia przyniosła stronierosyjskiej korzyści, nie ulega wątpliwości, Ŝe była onawyraźnym przejściem do obrony, a inicjatywa przeszła w ręcepolsko-litewskie. To, Ŝe nie wykorzystano jej w trakcieostatniej kampanii 1664 r., to juŜ inną sprawa.

Mimo wszystko moŜliwości uzupełniania strat i regeneracjisił zbrojnych w państwie carów były ogromne. Straty, któreniejedną armie doprowadziłyby do zupełnego rozkładu, wduŜej części zostały uzupełnione. Udało się Rosjanomodtworzyć swoją armię polową — jej stan w 1663 roku miałdochodzić rzekomo do 100 000 Ŝołnierzy, do czego naleŜałobydoliczyć chyba jeszcze 30 000-40 000 ZaporoŜców. W latach1661-1663 w samych tylko 75 pułkach „nowogo stroją"znajdowało się około 54 000 Ŝołnierzy7. Do tego doliczyćtrzeba kilkadziesiąt tysięcy jazdy „pomiestnej", strzelcówgrodowych i moskiewskich oraz kozaków słuŜebnych iwojsk posiłkowych: Tatarów

7 P. P. E p i f a n o v , Vojsko, s. 247. W 42 pułkach sołdatskich było 24 377oficerów i Ŝołnierzy, w 8 pułkach dragońskich 9334, w 22 pułkach rajtarskich 18 795, wdwóch pułkach kopijników 1185 i w jednym husarskim 757.

Page 313: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

317

słuŜebnych, Kozaków dońskich, słobodzkich itp. Oczywiścieta wielka masa wojska rozrzucona była na wielu frontach,m.in. takŜe na tzw. zasiecznych czertach, broniących połu-dniowych granic państwa moskiewskiego od najazdówTatarów krymskich. Zdolność do regeneracji sił zbrojnychbyła w państwie moskiewskim imponująca. Nie dotyczyło tojednak wyłącznie stanu liczebnego armii, ale takŜe sprzętuwojennego. Wystarczy wspomnieć, Ŝe tylko w 1664 r. odlanow Moskwie 60 nowych armat regimentowych.

Główny wysiłek wojny na Białorusi ponosiło WielkieKsięstwo Litewskie. Obraz Litwy po wojnie 1564-1667 byłzatrwaŜający: chłopi masowo uciekali lub przyłączali się doKozaków, wsie były więc wyludnione, pola niezasiane,handel zamierał, szerzyły się głód i choroby. Na dobrą sprawęnie było na Litwie z czego zbierać podatków. Aby bardziejzobrazować zniszczenie kraju, moŜna posłuŜyć się kilkomaprzykładami. W 1661 r. w dobrach szkłowskich wymarłookoło 80% ludności. W czasie wojny w ekonomiach królews-kich ubyło średnio 50% dymów, przy czym w niektórychekonomiach liczby te były znacznie większe, np. w mohylew-skiej ubyło aŜ 76% dymów. Wojna zrujnowała nie tylko wieś,ale takŜe litewskie miasta. Ubytki dymów na ogół nieprzekraczały 50% (np. Troki, Grodno), ale w sporadycznychwypadkach wyludniały się nawet całe miasta, przykładowow Dubinkach (powiat wileński), czy Stefanowie (powiatoszmiański) ubytek dymów wynosił ponad 80% !8

Armia litewska poniosła w trakcie wojny duŜe straty. Doniewoli dostało się wielu Litwinów i to nie tylko w bitwach ipotyczkach przegranych, ale takŜe tych, które na ogół uznajesię za nierozstrzygnięte. W czasie bitwy nad Basią i podKuszlikami do niewoli moskiewskiej dostało się wielulitewskich towarzyszy i pocztowych. W bitwie nad BasiąRosjanie wzięli około 400 jeńców, głównie Litwinów9.Podobnie było pod Kuszlikami. Nic więc dziwnego,

8 J. Morzy, Kryzys..., passim.9 W bitwie nad Basią do niewoli dostał się m.in. Adam Kamieński

Page 314: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

318

Ŝe w latach 1661-1662 wymiana jeńców odgrywała w poli-tyce polskiej — a zwłaszcza litewskiej — bardzo istotnąrolę. Problemem litewskich więźniów zajmował się m.in.Franciszek Medeksza, wysłany w tej sprawie do cara. W1662 r. Medeksza pisał do Gosiewskiego, Ŝe w samymSmoleńsku znajduje się ponad 500 litewskich więźniów,przebywających w cięŜkich warunkach10. Jak wiadomo,dopiero w 1662 r. udało się uwolnić z moskiewskiej niewolihetmana polnego Wincentego Gosiewskiego, wymieniającgo na kilku wyŜszych dowódców carskich.

Na zakończenie warto powiedzieć o tryumfie, jaki stał sięudziałem hetmanów litewskich i koronnych 12 i 13 czerwca1661 r. Zrobił on na widzach wielkie wraŜenie, bo teŜ byłwielką i radosną uroczystością. Obszerna relacja znalazła sięw „Merkuriuszu Polskim"11. Uroczysta „kawalkata ichmcipanów hetmanów obojga narodów" rozpoczęła się w niedzielę12 czerwca o godzinie 11. Kolumnę otwierało osiem koni„bardzo bogato od złota i drogich kamieni ubranych", zaktórymi jechało 100 dragonów, a następnie „ozdobna kawal-kata rycerstwa koronnego, którego jechało koni około 800".Wśród wojewodów i starostów jechał wojewoda ruski StefanCzarniecki i obaj hetmani koronni, Stanisław Rewera Potockii Jerzy Lubomirski. Za hetmanami prowadzono moskiewskichwięźniów: m.in. kniazia Grigorija Kozłowskiego, urzędnikówcarskich, bojarów dumnych, kilkunastu pułkowników. Zawięźniami szło kilkuset „młodzi, towarzystwa", a po nichrotmistrz pieszy Stanisława Potockiego, prowadzący 200pieszych „w barwie czerwonej trybem polskim". Piechurzy,idąc w szeregach i z muzyką, nieśli 137 chorągwi moskiews-kich oraz inne trofea. Chorągwie „acz wszystkie byłyozdobne bardzo, jednak najzacniejsze i celniejsze były osiem

DłuŜyk, autor wspomnień z Syberii. Zaraz po bitwie na Sybir zesłano grupę około 400

więźniów, w większości Litwinów; M. W i e l i c z k o , Jeniectwo..., s. 89; F. Medek s z a ,

Ksiąga..., s. 184.10 F. Medeksza, Ksiąga..., s. 198.11 „Merkuriusz Polski", s. 385-389.

Page 315: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

na ostatku błękitnym srebrem bogato malowanych, które naodwodzie wojska moskiewskiego zawsze zwykły bywać, a zaniemi dwie białe takŜe bogato srebrem i złotem malowane".Za piechotą niosącą chorągwie prowadzono ponad 100dalszych jeńców, a za Rosjanami szła z kolei chorągiew pieszaJerzego Lubomirskiego „w barwie błękitnej z muzyką".Następna w pochodzie była chorągiew piesza MichałaKazimierza Radziwiłła w czerwonej barwie i z muzyką, akolumnę zamykała dragonia Bogusława Radziwiłła. W obliczuJego Królewskiej Mości i senatorów oraz wprowadzonych coznaczniejszych więźniów, Ŝołnierze koronni rzucali do stópJana Kazimierza carskie sztandary. Podobna ceremonia odbyłasię dzień później — 13 czerwca — ale tym razem był to tryumfhetmana wielkiego Pawła Sapiehy. „Chorągwi niesiono stodziewięćdziesiąt i kilka", a takŜe „niemałą" liczbę jeńców, awśród nich wojewodę nowogrodzkiego Pawła Goleniszczowaz Ŝoną i dziećmi.

16 czerwca, w dzień BoŜego Ciała, wszystkie zdobytechorągwie rzucano w kościele nowomiejskim przed Naj-świętszy Sakrament niesiony przez biskupa krakowskiego.Rzecz warta odnotowania, Ŝe po tym jak po chorągwiachrosyjskich przeszedł biskup, król zatrzymał się, „kazałpodnieść te chorągwie i po nich deptać sam nie chciał". Tenepizod w Ŝaden sposób nie umniejszył podniosłej uroczystościrzucania pod stopy Majestatu Boskiego zdobytych chorągwi.Wręcz przeciwnie — podkreślał wagę i znaczeniemoskiewskich sztandarów, a co za tym idzie, odniesionegotryumfu. Podobny tryumf nad Moskwą miał się juŜ niepowtórzyć do 1920 r. Niestety, jak to często w naszej historiibywało, zwycięstwa oręŜa polskiego nie zostały wykorzystane itraktat pokojowy z 1667 r. podpisany w Andruszowie nie byłdla Rzeczpospolitej korzystny. Dla polskich historyków nieulega wątpliwości, Ŝe traktat andruszowski był, jak to określiłZbigniew Wójcik, „ostatecznym załamaniem się polskiejekspansji wschodniej”.

Page 316: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

ANEKSY

ANEKS 1

Skład dywizji koronnej wojewodyruskiego Stefana Czarnieckiego

Aneks zawiera zidentyfikowane niemal wszystkie jednostki (pozakilkoma chorągwiami kozackimi), które najprawdopodobniejwchodziły w skład dywizji Czarnieckiego w trakcie kampanii naBiałorusi. W miarę moŜliwości uzupełniono spis danymi o kadrzeoficerskiej. Liczebność jednostek podana w etatowych stawkachŜołdu zaczerpnięta została z opracowania Jana Wimmera12. Rzymskieliczby w kolumnach odpowiadają odpowiednim kwartałom 1660 r.(kwartał I to styczeń-marzec). Według obliczeń Wimmera siłyCzarnieckiego w kampanii liczyły: 3042 jazdy polskiego typu, 334rajtarów, 1347 porcji dragonii = 4723 stawki Ŝołdu, tj. około 4250Ŝołnierzy.

I II III IV

Chorągwie husarii

JKM-ci pod dowództwem Stefana Czar-nieckiego wojewody ruskiego13, chorąŜyDomaniewski

198 201 175 169

Stefana Czarnieckiego pod dowództwemPiotra Kossakowskiego, potem Włady-sława Skoraszewskiego14

173 184 183 184

12 J. Wimmer, Materiały do zagadnienia liczebności i organizacji

armii koronnej w latach 1655-1660, SMHW, t. IV, 1958; t e nŜ e ,

Materiały do zagadnienia organizacji i liczebności armii koronnej w latach

1660-1667, SMHW, t. VI, 1960.13 Od 1662 r. porucznikiem chorągwi był bratanek wojewody ruskiego,

Stefan Stanisław Czarniecki.14 W czasie bitwy pod Połonką dowódcą chorągwi Czarnieckiego był

Kossakowski, a juŜ nad Basią Skoraszewski.

Page 317: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

321

Chorągwie kozackie (pancerne)

JKM-ci pod dowództwem Gabriela Woj-niłłowicza (pancerna)

191 184 170 158

Piotra Opalińskiego krajczego królowej,starosty śremskiego, porucznik SamuelGurowski (Połonka), potem por. StefanMańkowski

98 89 93 83

Stefana Czarnieckiego wojewody ruskie-go, por. Piotr MęŜyński

150 136 148 148

Stefana Stanisława Czarnieckiego starostykaniewskiego, por. Konstanty Górski15

------- ------ 120 108

Franciszka Myszkowskiego starosty korytnickiego (1660) i bełskiego (1661) por.Paweł Borzęcki, chorąŜy Piotr Dębiński16

128 111 120 110

Wacława Leszczyńskiego krajczego ko-ronnego, por. Władysław Skoraszewski17,chorąŜy Michał Rzewuski

99 125 138 130

Klemensa Branickiego stolnika kor. imarsz, nadwornego kor., por. KazimierzKułak (Połonka), potem por. MikołajKsięski

116 119 118 116

15 Chorągiew nowozacięŜna prawdopodobnie weszła w skład dywizjiCzarnieckiego w lipcu 1660 r.

16 W tej chorągwi słuŜył do śmierci rotmistrza Władysława Myszkowskiego (1658) Jakub Łoś, chorągiew występowała pod starą nazwą aŜ dorozwiązania, gdyŜ przejęta została w 1661 r. przez Franciszka Myszkowskiego, takŜe margrabiego na Mirowie. U Łosia i Kochowskiego określanajako chorągiew „pana margrabię".

17 W chorągwi tej w czasie kampanii na Białorusi słuŜył Jakub Łoś.Skoraszewski w II połowie 1660 r. otrzymał nominację na porucznikachorągwi husarskiej Czarnieckiego i jako jej dowódca wziął udziałw bitwie nad Basią.

2| — Połonka-Basia 1660

Page 318: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

322

Adama Czarnkowskiego starosty osiec-kiego, por. Mikołaj Skrzetuski18

78 84 96 98

Jakuba Rokitnickiego starosty dobrzyń-skiego, por. Wolborski19

134 112 100 103

Adama Działyńskiego starosty bratiań-skiego, por. Aleksander Polanowski20

141 126 141 111

Jana Gnińskiego starosty gnieźnieńskiego,por. Jan śukowski

59 42 102 102

Karola ŁuŜeckiego starosty szmeltyń-skiego, por. Jan Cieciszewski21

— — 98 96

Aleksandra Ludwika Niezabitowskiegokasztelana bełskiego22, por. Krzeski?

109 86 66 126

Jerzego Wielhorskiego stolnika wołyń-skiego, por. Jan Podhorecki23

96 77 84 76

Jana Tuczyńskiego24 39 116

Krzysztofa Grzymułtowskiego kasztelanapoznańskiego

83 41

18 Zdaniem W. Kochowskiego Jaraczewski, chorąŜy tej chorągwi, zginął pod

Połonką.19 O udziale tej chorągwi w bitwie pod Połonką mówi Pasek; chorągiew

występuje jednak takŜe w zestawieniu Ossolińskiego w kampanii cudnow-skiej — moŜe chorągiew przeszła na Ukrainę po bitwie pod Połonką?

20 Po Połonce chorągiew odeszła na Ukrainę do dywizji Lubomirskiego.Od 1 IV 1661 r. chorągiew Kazimierza Działyńskiego wojewodzicapomorskiego.

21 Chorągiew nowozacięŜna prawdopodobnie weszła w skład dywizjiCzarnieckiego w lipcu 1660 r.

22 Niezabitowski był tylko tytularnym rotmistrzem tej chorągwi i niedowodził nią, nie brał teŜ udziału w kampanii.

23 O s s o l iń s k i błędnie wykazuje tą chorągiew w kampanii cudnow-skiej. Brała udział w bitwie nad Basią, gdzie ranny został porucznikPodhorecki (zob. u Kochowskiego).

24 Do 1 I 1659 r. była to chorągiew Jana Dembińskiego, starostynowomiejskiego. Brała udział w wyprawie do Danii. Przez Paskanieprawidłowo określana jako tatarska.

Page 319: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

323

Jana Opalińskiego podkomorzego po-znańskiego, por. Stanisław Jaraczewski25

87 66

Krzysztofa Konstantego Wiśniowieckiego 113 124 116 100

Stanisława Widlicy Domaszewskiego sta-rosty łukowskiego

111 116 111 102

Krzysztofa śegockiego starosty babimoj-skiego, podkomorzego poznańskiego

83 58 65 77

Chorągwie wołoskie:

Michała Kozubka26 126 60 118 96

Chorągwie tatarskie:

Michała Antonowicza wojskiego miel-nickiego

78 84 76 99

Stefana Morzkowskiego27 88 57 98

Jednostki rajtarii:

skwadron z regimentu gwardii konnejJKM, oberszter Jan Ernest Korff28

26429 253 227 204

25 Najpierw rotmistrz chorągwi łanowej ziemi pyzdrskiej (1655),następnie towarzysz i porucznik chorągwi Jana Opalińskiego w okresie1658-1660.

26 Do 1 I 1660 r. była to chorągiew Kazimierza Piaseczyńskiego,starosty mławskiego (porucznik Kazimierz Bazalski). K. Piaseczyńskizginął w Danii w bitwie pod Nyborgiem (1659). W I i II kwartale przezWimmera wykazywana w chorągwiach kozackich, w III i IV kwartalew wołoskich.

27 Jej udział w kampanii dość prawdopodobny, gdyŜ jeszcze w 1659 r.wchodziła w Danii w skład pułku Krzysztofa śegockiego, którego udziałw kampanii na Białorusi jest niewątpliwy.

28 Dowódcami trzech kompanii rajtarii byli: Jan Ernest Korff (leibkom-pania), rotmistrz Władysław Szmeling (Schmóling), rotmistrz KrzysztofFryderyk Glaubicz. MoŜliwe, Ŝe Szmeling pełnił w regimencie funkcjęoberszterlejtnanta.

29 Liczebność regimentu gwardii konnej podajemy za M. Nagielskim(Liczebność i organizacja..., tab. 3).

Page 320: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

324

kompania Stefana Czarnieckiego starostykaniewskiego30

— ------- 81 69

Jednostki dragonu:

regiment Stefana Czarnieckiego, oberszter-lejtnant Jan Tedtwin

953 945 929 918

dwie kompanie dragońskie z regimentugwardii konnej JKM J. E. Korffa31

145 128 105 155

kompania Krzysztofa Zegockiego podko-morzego kaliskiego

87 87 57 57

kompania Krzysztofa Zegockiego podko-morzego kaliskiego, por. Skąpski

87 57 54

chorągiew Franciszka Kobyłeckiego (se-menów)

100 100 100 99

30 Kompania nowozacięŜna prawdopodobnie weszła w skład dywizji

Czarnieckiego w lipcu 1660 r.31 Dowódcami tych kompanii byli: major Sebastian Jan Lichtenhan

i kapitan Johann Erffort FUrster.

Page 321: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

325

ANEKS 2

Skład obu dywizji litewskich

W poniŜszej tabeli znajduje się zestawienie jednostek obu dywizjilitewskich oparte na dwóch komputach z 1661 r. Pierwsza liczba toetatowe stawki Ŝołdu, podawana przez Medekszę, druga natomiastpodawana przez komput z 1661 r., zamieszczony we wspomnieniachPoczobuta. W miarę moŜliwości zestawienie wzbogacono o danedotyczące kadry oficerskiej.

DYWIZJA SKRZYDŁA PRAWEGO, HETMAŃSKA

Medeksza Komput... 1661

Chorągwie husarskie

chorągiew husarska JKMPorucznik: pisarz polny WKsL AleksanderHilary Połubiński

200 200

chorągiew husarska hetmana wielkiegoWKsL Pawła Sapiehy Porucznik: straŜnikWKsL Władysław Jerzy Chalecki

200 200

Chorągwie kozackie i pancerne

chorągiew pancerna hetmana wielkiegoPawła SapiehyPorucznik: Jan Jacek Ogiński

200 200

chorągiew kozacka hetmana wielkiego Pa-wła Sapiehy Porucznik: Jerzy WładysławKosiło

150 150

chorągiew kozacka hetmana wielkiego Pa-wła Sapiehy Porucznik: WładysławAnforowicz

150

Page 322: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

326

chorągiew kozacka kasztelana wileńskiego MichałaKazimierza Radziwiłła Porucznik: StanisławSzczygielski32 chorąŜy: CzyŜ (Basia)

200 120

chorągiew kozacka „czarna" starosty ŜmudzkiegoJerzego Karola Hlebowicza Porucznik: JanWładysław Grabiński chorąŜy: Kazimierz Wołk-Łaniewski

150 120

chorągiew kozacka „biała" starosty Ŝmudzkiego Je-rzego Karola Hlebowicza porucznik Jerzy PiotrWiaŜewicz33 chorąŜy: Jan Kazimierz Drozdowicz34

120 120

chorągiew kozacka wojewody nowogródzkiego Krzy-sztofa Wołodkowicza porucznik: Michał StanisławWołodkowicz

120 120

chorągiew kozacka wojewody witebskiego Włady-sława Wołłowicza

120

chorągiew kozacka krajczego WKsL KrzysztofaPotockiegoporucznik: Dąbrowa

120

chorągiew kozacka pisarza polnego Aleksandra Hila-rego Połubińskiego porucznik: Konstanty KotowskichorąŜy: Kazimierz Mirski

200 120

chorągiew kozacka „błękitna" chorąŜego WKsL Zyg-munta Adama Słuszki porucznik: Jerzy WładysławMichałkiewicz

200 120

chorągiew kozacka „czerwona" chorąŜego WKsLZygmunta Adama Słuszki porucznik: Kosarzewski

150 120

32 Zginął w listopadzie 1661 r. pod Kuszlikami.33 Zginął w listopadzie 1661 r. pod Kuszlikami.34 Po śmierci WiaŜewicza w listopadzie 1661 r. Drozdowicz zostaje

porucznikiem chorągwi.

Page 323: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

327

chorągiew kozacka krajczego WKsL KrzysztofaSapiehy

200 120

chorągiew kozacka podstolego (od lipca stolnika)WKsL Marcjana Aleksandra Ogińskiego

150 120

chorągiew kozacka straŜnika WKsL WładysławaJerzego Chaleckiego porucznik: Nowicki

150 120

chorągiew kozacka kasztelana nowogrodzkiego i ka-walera maltańskiego Mikołaja Judyckiego porucznik:Aleksander Wołodkowicz chorąŜy: JakubChrostowski

150 120

chorągiew kozacka kasztelana połockiego Jana So-snowskiego

120

chorągiew kozacka chorąŜego orszańskiego SamuelaKmicicaporucznik: Krzysztof Stetkiewicz

200 120

chorągiew kozacka starosty sejwejskiego StanisławaJana Lipnickiego porucznik: Władysław WołkchorąŜy: Karol Wołk

120

chorągiew kozacka wojewodzica smoleńskiego Mi-chała Leona Obuchów icza porucznik: MikołajKomorowski chorąŜy: Jan Albrecht Baka35

120 120

chorągiew kozacka podkomorzego orszańskiego Krzy-sztofa Stetkiewicza

200

chorągiew kozacka chorąŜego mści sławskiego Kamiń-skiegoporucznik: Kamiński

120

35 Baka został później porucznikiem tej chorągwi. 14 X 1661 r. po ucieczce

chorągwi Obuchowicza z pola bitwy Komorowski i Baka zostali skazani „na gardło", ale

uratowało ich to, Ŝe nadeszli Rosjanie i trzeba było przygotować się do bitwy.

Page 324: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

328

chorągiew kozacka sędziego brzeskiego KazimierzaBobrownickiegoporucznik: Górski

150 120

chorągiew kozacka starosty jaśwojńskiego AleksandraJudyckiego

120 120

chorągiew kozacka podstolego Słonimskiego JanaKarola Dolskiego

120 120

chorągiew kozacka podkomorzyca Słonimskiego Mi-kołaja Szemiota (Szemeta)36 (Basia)

120 120

chorągiew kozacka Mikołaja Chlewińskiego 120 120

chorągiew sędziego ziemskiego mozyrskiego SamuelaOskierki

200

chorągiew Działowicza 100

chorągiew Dionizego (Denisa) Muraszki 150

chorągiew Staniszewskiego 120

Chorągwie wołoskie i tatarskie:

chorągiew pisarza polnego A. H. Połubińskiego,rotmistrz Murza37

120 120

chorągiew Konstantego Jarmołowicza 150 120

chorągiew Dymitraszkowa 120

chorągiew rotmistrza Abramowicza 120

chorągiew rotmistrza Murzy starego38 100

36 Mikołaj Szemiot jako podkomorzyc Słonimski był w 1658 r. rotmistrzemchorągwi kozackiej powiatu Wiłkomirskiego, gdzie słuŜył Poczobut.

37 Być moŜe chodzi o Mustafę Murze Juszyńskiego, do 1661 r.

chorąŜego trockiego (juszyńskiego).38 Prawdopodobnie jest to Jachija Murza Achmieciewicz, który w kom-

pucie 1663 r. występuje jako Jucha Murza.

Page 325: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

329

chorągiew Romana Sienkiewicza 100

chorągiew Mustafy Baranowskiego 100

chorągiew Hasanowicza39 120

chorągiew Hułana Głuchego 150

chorągiew Hasana [Assana?] 120

chorągiew Samuela Murzy Juszyńskiego 150

chorągiew Ułana40 120

Autorament cudzoziemski41

frejkompania [dragonu] hetmana wielkiego PawłaSapiehy42

200

skwadron hetmana wielkiego Pawła Sapiehy (czterychorągwie)

400

regiment [piechoty] hetmana wielkiego Pawła Sapie-hy, oberszter Egidiusz de Bremer de Britmar (osiemchorągwi)43

800

regiment [dragonii] M. W. Judyckiego 680

skwadron [dragonii] pisarza polnego A. H. Połubiń-skiego (cztery chorągwie)44

420 400

39 Być moŜe chodzi o Achmeta Assanowicza, który występuje w kom-

pucie z 1663 r.40 MoŜe jest to Czymbaj Ułan, który widnieje w kompucie 1663 r.41 PoniewaŜ autorament cudzoziemski podawany był łącznie (bez

rozróŜnienia na jednostki piechoty i dragonii), tylko w niektórych

wypadkach — tam gdzie udało się to stwierdzić na pewno — iden

tyfikujemy rodzaj jednostki. Prawdopodobnie większość z tych jednostek

— w kaŜdym razie pewnie wszystkie frejkompanie — to jednostki dragonii.42 W kompucie z 1663 r. widzimy ją określoną jako lejbdragonia

hetmana.43 W kampanii 1660 r. stacjonował w Mitawie (Kurlandia), skoro de

Bremer 10 I 1660 roku został komendantem i gubernatorem twierdzy.44 Wydaje się, Ŝe w kampanii 1660 r. było ich co najmniej trzy, skoro

12 V 1659 r. Połubinski otrzymał pieniądze na nową, trzecią z kolei,

Page 326: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

330

skwadron [dragonii] podkomorzego grodzieńskiegoStanisława Massalskiego

50045

skwadron stolnika WKsL Marcjana Aleksandra Ogiń-skiego (cztery chorągwie)

400 400

skwadron [dragonii] starosty Ŝmudzkiego JerzegoKarola Hlebowicza (cztery chorągwie j46

360 400

chorągiew [dragonii] chorąŜego orszańskiego SamuelaKmicica

140

skwadron kasztelana wileńskiego Michała K. Radzi-wiłła47

200

skwadron Stanisława Jana Lipnickiego (dwie chorąg-wie)

200

skwadron Hilchena48 (dwie chorągwie) 240

chorągiew Kraszporta 120

chorągiew Kasztela [Christiana Ludwika Kalcksteina?Piotra Castelli?]

120

chorągiew Klata [Wilhelma von Klodt] 120

skwadron lub regiment Demonowa (cztery chorągwie) 500

skwadron Szumana (dwie chorągwie) 200

skwadron sędziego ziemskiego mozyrskiego SamuelaOskierki ( dwie chorągwie)

200

chorągiew dragonii w sile 100 koni. Prawdopodobnie zorganizowane były one w

skwadron, bo juŜ w 1658 r. Połubiński na czele swojego skwadronu dragonii stawia

majora Andrzeja Wirgalla (Wergalla).45 W kompucie Medekszy jest uwaga, Ŝe niejaki pan Hor zaciągnął

koni 100 (tzn., Ŝe chodzi o dragonie).46 Kompanie kapitana (później majora) Jana Neistadta i kapitana

lejtnanta Antoniego Arnefsa w maju 1660 r. stanowiły asystę zbrojną

komisarzy w Mińsku.47 W kampanii 1660 r. był to regiment dragonii pod dowództwem

oberszterlejtnanta Ernesta Ewalda Blumberga.48 U Medekszy mamy zarówno Ilchina jak i Chilchena, w kompucie

z 1663 r. widzimy Hilchena.

Page 327: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

331

Piechota węgierska

chorągiew Jerzego Karola Hlebowicza, por. BolesławDziatkowski

120 120

chorągiew Andryasza Jankowskiego 120 100

chorągiew Wichrowskiego wolontariusza 200

chorągiew Łobaczewskiego wolontariusza 120

chorągiew Iwana 120

chorągiew nadworna hetmana wielkiego Pawła Sa-piehy, rotmistrz Krzysztof Posudziewski

120

chorągiew Bogusława Radziwiłła, rotmistrz StanisławSkarbek

DYWIZJA SKRZYDŁA LEWEGO, śMUDZKA

Chorągwie husarskie

chorągiew hetmana polnego Wincentego KorwinaGosiewskiego49

porucznik: Kazimierz Chwalibóg śeromski stolnikwileński

200 200

chorągiew hetmana polnego Wincentego KorwinaGosiewskiego50

porucznik: Adam Maciej Sakowicz wojewoda smo-leński

200 200

chorągiew kanclerza WKsL Krzysztofa Paca 120 120

chorągiew chorąŜego wiłkomierskiego KazimierzaDowmont Siesickiego

120 120

49 ChorąŜym w jednej chorągwi husarskiej Gosiewskiego był Kazimierz Chojecki, nie udało sięjednak ustalić, w której50 W chorągwi tej słuŜył Poczobut Odlanicki.

Page 328: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

332

Rajtaria

leibkompania hetmana polnego W. K Gosiewskiego(dwa komety) rotmistrz: Teperman51

120 200

regiment hetmana polnego W. K Gosiewskiego(sześć kornetów)oberszter: Mikołaj Szkultyn [von Schulte von Islitz]oberszterlejtnant: [Jan Wilhelm?] Rogucki52

552 600

regiment starosty botockiego Teofila Szwarcocha[Schwarzhoffa] (cztery komety)53

400

Chorągwie kozackie i pancerne

chorągiew pancerna hetmana polnego WincentegoKorwina Gosiewskiegoporucznik: stolnik kowieński Jan Ihnatowicz Łubiań-ski

200 200

chorągiew kozacka hetmana polnego WincentegoKorwina Gosiewskiegoporucznik: stolnik brasławski Piotr Rudomina Dusiac-ki54

200 150

51 U Medekszy występuje nazwisko Deperman, a w kompucie... 1661

Teperman. Co więcej komput.,.166i podaje skład tego skwadronu:

kompania Krzysztofa Meiera oraz kompania Andrzeja Olszera lub Elszera.52 U Medekszy regiment oznaczony jest jako dragoński pod komendą

Boguckiego. Nazwisko podane jest błędnie (Bogucki zamiast Rogucki),

natomiast nie był to regiment dragonii, bo w kompucie... 1661 przed

stawiony jest jako regiment rajtarii. Potwierdza to takŜe list K. Paca do

M. Paca z 11 VI 1659 r. JuŜ wówczas oberszterlejtnantem był Rogucki,

a majorem Jan von Miinchhausen (Minhauz).53 U Medekszy nie ma tego regimentu, jako leibkompanie występują

tylko kornet Schwarzhoffa (100) i kornet Platera (100). W kompucie... 1661

natomiast wydaje się bardziej prawdopodobne, Ŝe jest to regiment: Teofil

Schwarhoff dowodzi dwoma kometami (200), dwa dalsze kornety: Gotarda

Jana Platera (100) oraz jego brata Jana Andrzeja Platera (100), co w sumie

daje 400 stawek Ŝołdu.54 Potem porucznik chorągwi husarskiej Michała Kazimierza Paca.

Page 329: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

333

chorągiew kozacka hetmana polnego WincentegoKorwina Gosiewskiegoporucznik: stolnik orszański Andrzej Chrapowicki

200 150

chorągiew kozacka kanclerza WKsL Krzysztofa Pacaporucznik: Puzyna, potem Kozubski

120 120

chorągiew kozacka oboźnego Michała KazimierzaPacaporucznik: Okolski (?)

150 120

chorągiew kozacka ciwuna birŜańskiego KrzysztofaOdachowskiego

120 120

chorągiew kozacka chorąŜego nadwornego WKsLKonstantego Władysława Paca porucznik:Szpendowski

120 120

chorągiew kozacka starosty gulbińskiego (od marca1660 starosty upickiego) Hrehorego Kazimierza Pod-bereskiego,porucznik: Hieronim Roman Buczacki

120 120

chorągiew kozacka starosty starodubowskiego Samu-ela Andrzeja Abramowicza porucznik: StanisławAbramowicz

120

chorągiew kozacka marszałka orszańskiego AlbrychtaKonstantego Ciechanowieckiego

120 120

chorągiew kozacka podkomorzego brasławskiegoKroszyńskiegoporucznik: Białozor

120 120

chorągiew kozacka Krzysztofa Komorowskiegoporucznik: Marcjan Polski-Rymkiewicz55

120

chorągiew kozacka sędziego Ŝmudzkiego Wi który naKonstantego Mleczki porucznik: JakubSalomonowicz

120 120

55 W 1661 r. jest juŜ rotmistrzem własnej chorągwi kozackiej.

Page 330: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

334

chorągiew kozacka ciwuna trockiego Bonifacego Pacaporucznik: Wojciech (?) Zabłocki

120

Chorągwie tatarskie

chorągiew straŜnika wojskowego Krzysztofa Vorbeka--Lettova

150 120

chorągiew Dawida RejŜewskiego56 150 120

chorągiew Pawła Kazimierza Iwaszkiewicza57 150 120

chorągiew Dawida Baranowskiego hetmańska58 120 120

Kulbickiego 120

chorągiew Floriana Szlagiera 120

Regimenty i skwadrony dragonu

regiment oberszterlejtnanta Konopackiego (sześć cho-rągwi)

500 600

regiment generał-majora Macieja Gosiewskiego (sześćchorągwi)59

600 600

56 Rotmistrz Dawid RejŜewski w 1661 r. otrzymał przywilej sejmowy,

który zrównywał jego i jego potomków w „prawie pospolitym" ze

szlachtą.57 Iwaszkiewicz zmarł w 1661 r., jego chorągiew tatarską przejął Jmp.

Marszałek (?).58 Zdaniem Andrzeja Rachuby miałaby to być chorągiew Mustafy

Baranowskiego. Mamy jednak pewne wątpliwości, skoro S. Dziadulewicz

{Herbarz rodzin tatarskich w Polsce, Wilno 1929, s. 49) pisze, Ŝe

rotmistrzem w okresie 1658-1661 był Dawid Baranowski, a Mustafa

w 1663 miał być porucznikiem. W kompucie 1663 r. występuje jako

rotmistrz chorągwi tatarskiej zarówno Dawid jak i Mustafa Baranowscy,

ale Mustafa jest w skrzydle prawym, a Dawid lewym. Przyjmujemy, Ŝe

tak samo było w 1660 r.59 29 I 1659 r. kanclerz WKsL Krzysztof Pac wystawia asygnatę na

200 tys. złp dla regimentu Macieja Gosiewskiego liczącego etatowo 600

koni.

Page 331: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

335

regiment chorąŜego Słonimskiego Krzysztofa Jeś-mana-Synkowskiego po kanclerzu K. Pacu60, obersz-terlejtnant Karol Marson (osiem chorągwi)

80061 800

skwadron Adama Macieja Sakowicza wojewodysmoleńskiego.

400

Frejkompanie dragonii

hetmana polnego Wincentego Korwina Gosiewskiego200 200

oboźnego WKsL Michała Paca62 120 300

starosty upickiego Lacha Podbereskiego 150 120

stolnika wileńskiego Kazimierza Chwaliboga śerom-skiego

150

marszałka orszańskiego Albrychta Konstantego Cie-chanowieckiego

100

podstolego kowieńskiego Krzysztofa Eperieszy63 120

starosty kupiskiego Wilhelma Tyzenhauza 100

starosty wiłkomierskiego Siesickiego 200

sędziego Ŝmudzkiego Wiktoryna Konstantego Mleczki100

starosty botockiego Teofila Szwarcocha [Schwarz-hoffa]

200

marszałka lidzkiego Chaleckiego 100

chorąŜego nadwornego WKsL Konstantego Włady-sława Paca

100

60 W 1660 r. był to jeszcze regiment szefostwa Krzysztofa Paca pod

dowództwem Jeśmana.61 Medeksza podaje liczebność regimentu na 600 ludzi, a w osobnej

rubryce bliŜej nieokreślony „skwadron przy tym regimencie". W sumie

daje to liczbę 800 — zgodną z komputem...l661.62 Według komputu... 1661 miało być 3 chorągwie.63 Nazwisko to ma róŜne brzmienia: Aperjaszy, Eperiaszy, Eperyeszy.

Page 332: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

336

śardyna „szarpańca starego" 100

„Ojców bosaków"64 100

Regimenty i skwadrony piesze

regiment hetmana polnego Wincentego KorwinaGosiewskiegooberszterlejtnant: Mateusz Remer [Rejmer, Reymer,Romer]65

600 1200

regiment hetmana polnego Wincentego KorwinaGosiewskiegooberszterlejtnant: Jakub Jaspers (sześć chorągwi)

600 600

regiment obersztera Fryderyka Eberharda Bockuma[ab Alten-Bockum] (sześć chorągwi)66

700 600

skwadron Jmpana Barsotego [Jerzy Barsotti] 400

Chorągwie piechoty węgierskiej

chorągiew Hieronima Michała Iwanowskiego 200 200

chorągiew Konstantego Mordasa Bykowskiego 200

Poza wymienionymi powyŜej jednostkami istniały jeszcze takie,które w 1661 r. w kompucie juŜ nie występowały, m.in.: chorągiewkozacka marszałka mozyrskiego Konstantego Kotowskiego w dywizjiSapiehy (sam Kotowski był porucznikiem chorągwi kozackiej A. H.Połubińskiego), czy rajtaria Aleksandra Vietinghoffa, która w trakciekonfederacji czerwcowej 1660 r. przeszła z dywizji Ŝmudzkiej dodywizji hetmańskiej.

64 Karmelitów Bosych — chorągiew dragonii wystawili oni juŜ

w 1654 r., ale trudno powiedzieć, czy chodzi o tą samą jednostkę.65 Według komputu...l661 w regimencie miało być 12 chorągwi. Medeksza

umieścił błędnie ten regiment w dywizji hetmańskiej. Jeszcze w sierpniu

1660 r. Remer, zapewne na czele regimentu, stacjonował w Mitawie.66 Regiment ten został ujęty przez Medekszę w skrzydle prawym,

przyjmujemy zgodnie z komputem... 1661, Ŝe był on w dywizji lewego

skrzydła. Medeksza przekręcił nazwisko Bockum (Bokum) na Bohum, ale

z pewnością chodzi o F. E. Bockuma. W regimencie zdaniem Medekszy

było 7 chorągwi.

Page 333: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

337

ANEKS 3

Wykaz „armaty" w zamku w Lachowiczach z 1658 r.

Nazwa

armaty

Typ i

wagomiar

Data odlania

i właściciel

Uwagi

1. Cantor 18 funtów 1614;J. K. Chodkiewicz

2. Bazyliszek 24 funty 1606;J. K. Chodkiewicz

3. Ignis 18 funtów 1603; L.Sapieha

Działo„szrotowe"

4. Wieloryb 10 funtów 1617;J. K. Chodkiewicz

5. Małpa 10 funtów 1617;J. K. Chodkiewicz

6. 1,5 fiinta 1559 Zdobyczneszwedzkie

7. 5 funtów Zdobyczneszwedzkie

8. Piorun 24 funty 1609;J. K. Chodkiewicz

9. Ferencberch I 12 funtów 1590 Herbyniemieckie

10. Baba 18 funtów 1602

11. Ferencberch II 12 funtów 1590 Herbyniemieckie

12. 3 funty Szwedzkieregimentowe

13. 5 funtów KrzyŜackie (sic!)

' • !■

Page 334: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

338

14. Murzyn 25 funtów 1614;J. K, Chodkiewicz

15. Smoczek Działo „szrotowezdobyczne"

16. Sokół 10 funtów 1617;J. K. Chodkiewicz

17. Samson 18 funtów 1617;J. K. Chodkiewicz

18. Dobosz 18 funtów 1614;J. K. Chodkiewicz

19. Agua 18 funtów 1603;L. Sapieha

Działo„szrotowe"

20. Salvator 24 funty 1559

21. Wilk 5 funtów

22. Śpiewak 11 funtów 1617;J. K. Chodkiewicz

23. Burnikiel I 1 funt 9-

K. RadziwiłłDziało „polne"

24. Burnikiel II 12 funtów 1571;J. K. Chodkiewicz

25. 3 funty 1560;Zygmunt August

26. Pelican 6 funtów 1606;J. K. Chodkiewicz

27. Piszczyk 18 funtów 1614;J. K. Chodkiewicz

28. Burnikiel III 12 funtów 1571;J. K. Chodkiewicz

29. 2 funty 1559 Zdobyczneszwedzkie

Page 335: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

BIBLIOGRAFIA

ŹRÓDŁA ARCHIWALNE

Biblioteka PAN w Krakowie, rkps 360, 1017, 1065, 1404Biblioteka Czartoryskich w Krakowie, Teki Naruszewicza (TN)

152, 153, 154 Biblioteka Jagiellońska wKrakowie, rkps 5, 7513

ŹRÓDŁA DRUKOWANE

B a l i ń s k i Michał (oprać), Dyaryusz Michała Obuchowicza,[w:] Pamiętniki historyczne do wyjaśnienia spraw publicznychw Polsce XVII wieku, Wilno 1859.

C h r a p o w i c k i Jan Antoni, Diariusz. Część pierwsza: lata1656-1664, Oprać. T. Wasilewski, Warszawa 1978. G o r d o n Patryk, Tagebuch des Generalen Patrie Gordon ets.

— Verofentlicht durch Fust, A. A. Obolenski und Dr Phil. A.C. Posselt, Moskau 1849.

J e r l i c z Joachim, Latopisiec albo kroniczka, wyd. K. W.Wójcicki, t. I, Warszawa 1853.K o c h o w s k i Wespazjan, Historya panowania Jana Kazimierza,

wyd. E. Raczyński, Poznań 1859, t. II.Listy Stefana Czarnieckiego do Bogusława Radziwiłła, wyd. O.

Laskowski., „Przegląd Historyczno-Wojskowy", t. X, 1938, z. 1.Łoś Jakub, Pamiętnik towarzysza chorągwi pancernej, oprać.

Romuald Sreniawa-Szypiowski, Warszawa 2000.

Page 336: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

340

M a l e w s k a Halina, Listy staropolskie z epoki Wazów, Warszawa 1959.M a s k i e w i c z Bogusław, Pamiętniki Samuela i Bogusława

Kazimierza Maskiewiczów, oprać. A. Sajkowski, Wrocław 1961.M e d e k s z a Stefan Franciszek, Księga pamiętnicza wydarzeń zaszłych

na Litwie 1648-1668, wyd. W. Seredyński, Kraków 1887.Merkuriusz Polski, oprać. Adam Przyboś, Kraków 1960.Moskorzewski J., Dyaryusz wojny moskiewskiej r. 1633, wyd. A.

Rembowski, [w:] Biblioteka Ordynacji Krasińskich, t. 13, Warszawa1895.

Naronowic z-N a r o ń s k i Józef, Budownictwo wojenne. Warszawa1957.

O c h m a n n-St a n i s z e w s k a Stefania, Listy Jana AndrzejaMorstina, Wrocław 2002.

Ojczyste spominki w pismach do dziejów dawnej Polski, wyd. A.Grabowski, t. I, Kraków 1840-1845.

Pamjatniki izdannye vremennoju kommisieju dla razbora drievnichaktov..., Kijev 1898, t. 3.

Pasek Jan, Pamiątniki , oprać. Roman Pollak, Warszawa 1955.P o c z o b u t O d l a n i c k i Jan Władysław, Pamiętnik 1640-

1684, oprać. Andrzej Rachuba, Warszawa 1987.Przyczynki do dziejów Słucka (1654-1660), „Przegląd Bibliograficzno-

Archeologiczny", t. II, Warszawa, 1881.R a d z i w i ł ł Bogusław, Autobiografia, oprać. T. Wasilewski,

Warszawa 1979.R a d z i w i ł ł Krzysztof, Księcia Krzysztofa Radziwiłła sprawy wojenne

i polityczne 1621-1632, ParyŜ 1859.T a n n e r Bernard, Poselstwo polsko-litewskie do Moskwy w roku 1678

szczęśliwie przedsięwzięte, opisane przez naocznego świadkaBernarda Tannera, oprać. Aleksander Strojny, Kraków 2002.

Wolumina Legum, t. II i IV , wyd. J. Ohryzko, Petersburg 1859.Vorbek-Lettov Maciej, Skarbnica pamięci. Pamiętnik lekarza króla

Władysława IV, Wrocław-Warszawa-Kraków 1968.Zbiór dyplomatów rządowych i aktów prywatnych posługujących do

wyjaśnienia dziejów Litwy i złączonych z nią krajów (od 1387 do1710), wyd. M. Krupowicz, cz. 1, Wilno 1858.

Page 337: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

341

OPRACOWANIA

A l e x a n d r o w i c z Stanisław, O l e j n i k Karol, Charakterystykapolskiego teatru działań wojennych, „Studia i Materiały do HistoriiWojskowości", 1983, t. XXV.

B a l i ń s k i Michał, L i p iń s k i Tymoteusz, StaroŜytna Polska podwzglądem historycznym, jeograficznym i statystycznym, t. IV,Warszawa 1885.

B a r a n o w s k i Bohdan, Organizacja wojska polskiego w latachtrzydziestych i czterdziestych. Warszawa 1957.

B o r a w s k i Piotr, Tatarzy — ziemianie w dobrach Radziwiłłów(XVI-XVIII w.), „Przegląd Historyczny", 1991, z. 1.

B u e s Almut, Stosunki Kurlandii z Rzeczapospolitą u schyłku XVI iXVII wieku, „Zapiski Historyczne", L. LXIII, 1998, z. 1.

Bulvinskij AG., Konotopska bitva 1659 r . [w] „Ukrainskij IstoricnyjŽurnal” 1998, z. 3.C i c h o w s k i Jerzy, S z u l c z yń s k i Andrzej, Husaria, Warszawa1981.C1 a u s e w i t z Karl, O wojnie, t. I, Warszawa 1958.C o d e 11 o Aleksander, Wydarzenia wojenne na śmudzi

i w Kurlandii 1656-1660, „Przegląd Historyczny", t. LVII,1966, z. 1.

C r u m m e y Robert O., Aristocrats and Servitors. The BoyarElite in Russia 1613-1689, Princeton 1983.

C z e r m a k Wiktor, Szczęśliwy rok. Dzieje wojny moskiewsko--polskiej z r. 1660, „ Przegląd Polski", t. 82, 83, 94, 107, z lat1886-1893.

C z e r s k a Danuta, Powstanie moskiewskie 1648 roku, „ZeszytyNaukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego", Prace Historyczne,z. 17, 1966.

D ą b r o w s k i Janusz, Pochodzenie społeczne i drogi karierywyŜszej starszyzny kozackiej w latach 1648-1657, „ZeszytyNaukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego", Prace Historyczne, z.101, 1993.

Dvoranskie rody rossijskoj imperii, t. 1, St. Petersburg 1993.Encyklapedyja g'istory'i Belarus'i, t. III, Mi ńsk 1996. E p i f a n o v P.P., Vojsko, [w:] Očerki russkoj kultury XVII veka,ć. 1. Moskva 1979.

Page 338: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

342

F r a n z Maciej, Wojskowość Kozaczyzny zaporoskiej w XVI-XVII wieku.Geneza i charakter, Toruń 2002.

G a w l i k Mieczysław, Projekt unii rosyjsko-polskiej w drugiej połowieXVII w ., „Kwartalnik Historyczny" 1909, r. XXIII.

Górski Konstanty, Historya Artyleryi Polskiej, Warszawa 1902.Grala Hieronim, Czerkiesi i Nogajcy w słuŜbie Rzeczpospolitej. Kilka

uwag o najemnych i posiłkowych formacjach tatarskich w drugiejpołowie wieku XVI, „Zeszyty Historyczne" V, Częstochowa 1998.

G r u s z e c k i Andrzej, Bastionowe zamki w Małopolsce, Warszawa1962.

Hetmani Rzeczpospolitej Obojga Narodów, red. Mirosław Nagielski,Warszawa 1995.

H r y c k e v ić Anatol, Milicje miast magnackich na Białorusi i Litwie wXV1-XVIII w ., „Kwartalnik Historyczny", t. XXVII, z. 1, 1970.

H r y c k e v ić Anatol, Warowne miasta magnackie na Białorusi i Litwie,„Przegląd Historyczny", 1970, z. 3.

J a n a s Eugeniusz, Konfederacja wojska koronnego w latach 1661-1663,Lublin 1998.

J a s n o w s k i Józef, Aleksander Hilary Połubiński. Działalnośćwojskowa w l. 1650-1665, „Przegląd Historyczno-Wojskowy", t. X,1938.

K a c z m a r c z y k Janusz, Bohdan Chmielnicki, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź, 1988.

K a l i n y č e v F. I., Pravovye voprosy voennoj organizacji russkogogosudarstva vtoroj połoviny XVII veka, Moskwa 1954.

K a l t e n b e r g h Lew, Kopczyk zacny chwały Ŝołnierskiej w dawnejlegendzie, dokumencie, porzekadle, opowieści, przekazie, gadce ipamiątniku, b.m.w, 1966.

Ke r s t e n Adam, Stefan Czarniecki 1599-1665, Warszawa 1963.Kolosov E. E., Razvitie artilerijskogo voruzena v Rosji vo vtoroj polovine

XVII v., „Istorićeske Zapiski", nr 71, 1962.Kotarski Henryk, Wojsko polsko-litewskie podczas wojny inflanckiej

1576-1582, „Studia i Materiały do Historii Wojskowości", 1970, t. XVI.K otłubaj Edward, Dzieje wojenne Polski, t. III, PAN rkps 1404.

Page 339: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

343

K u b a l a Ludwik, Wojna moskiewska r. 1654-1655, Warszawa1910.

K u b a l a Ludwik, Wojny duńskie i pokój oliwski 1657-1660,Lwów 1922.

K u p i s z Dariusz, Smoleńsk 1632-1634, Warszawa 2001.K u r b a t o w Oleg, Połonka 1660 — spojrzenie z Moskwy,

„Mówi ą Wieki", nr. 10, 2000.L a s k o w s k i Otton (red.), Encyklopedia wojskowa, t. I , War-

szawa 1996 (reprint).L i p i ń s k i Wacław, Początek działań rosyjskich w wojnie

smoleńskiej, „Przegląd Historyczno-Wojskowy", t. 5, 1932.Lulewicz Henryk, R a c h u b a Andrzej, Urzędnicy centralni i

dostojnicy Wielkiego Księstwa Litewskiego XIV-XVIII wieku,Kórnik 1994.

Ł o w m i ań s k a Maria, Wilno przed najazdem moskiewskim 1655roku, Wilno 1929.

M a j e w s k i Wiesław, Ostatnia kampania Czarnieckiego w1664 r. Okres wiosenny, „Studia i Materiały do HistoriiWojskowości", 1969, t. XV, cz. II.

M a r o n Jerzy, Kampania zadnieprzańska Jana Kazimierza1663-1664, [w:] Od armii komputowej do narodowej(XVI-XX w.), red. Z. Korpus, W. Rezmer, Toruń 1998.

Mi kocka-Ra c h u b o w a Katarzyna, Rezydencje magnackie wWielkim Księstwie Litewskim w XVII wieku, Przegląd Wschodni,t. IV, z. 3 (15), 1997.

M o r z y Józef, Kryzys demograficzny na Litwie i Białorusi wpołowie XVII wieku, Poznań 1965.

N a g i e 1 s k i Mirosław, Chorągwie husarskie Aleksandra Hilare-go Połubiiiskiego i króla Jana Kazimierza w latach 1648-1666.Przyczynek do badań składu społecznego wojska polskiego wpołowie XVII wieku. Acta Baltico-Slavica, t. XV, 1983.

N a g i e 1 s k i Mirosław, Liczebność i organizacja gwardii przy-bocznej i komputowej za ostatniego Wazy (1648-1668), Warszawa1989.

N a g i e 1 s k i Mirosław, Warszawa 1656, Warszawa 1990.Nowak Tadeusz, Rysunki dział zdobytych przez Szwedów w Polsce w

XVII i na początku XVIII wieku, „Studia i Materiały do HistoriiWojskowości", t. XX, 1976.

Page 340: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

344

N o w a k Tadeusz, Polska technika wojenna XVI-XVII w., War-szawa 1970.

Ocerki istorii SSSR. Pieriod feodalizma XVII v., Moskwa 1955.Očerki russkoj kultury XVII veka, ć. 1, Moskva 1979.Ochmański Jerzy, Dzieje Rosji do roku 1861, Warszawa-Poznań

1980.O s s o l iń s k i Łukasz, Kampania na Ukrainie w 1660 roku,

1999, [w:] Polskie Witryny Historyczne, http://history.serw.com.pl

O s t r o w s k i Bernard, Pospolite ruszenie szlachty smoleńskiejw XVII wieku, Acta Baltico-Slavica 1980.

Pa1asios-Fe r n a n d e s R., Moskovske strelcy. Neprimennyevojska russkogo gosudarstva XVII v., Cejchgauz 1991.

P o d h o r o d e c k i Leszek, Kampania polsko-szwedzka 1659 r.w Prusach i Kurlandii, „Studia i Materiały do Historii Woj-skowości", t. IV, 1958.

P o d h o r o d e c k i Leszek, Sławni hetmani Rzeczypospolitej,Warszawa 1994.

R a c h u b a Andrzej, Armia Wielkiego Ksiąstwa Litewskiego jakoczynnik unifikacji narodowej i kulturowej, „Przegląd Historycz-ny", t. LXXXVIII, z. 2, 1997.

R a c h u b a Andrzej, Oficerowie cudzoziemskiego autoramentuw armii Wielkiego Ksiąstwa Litewskiego w latach 1648-1667,[w.] Od armii komputowej do narodowej (XVI-XX w.), red. Z.Korpus, W. Rezmer, Toruń 1998.

R a c h u b a Andrzej, Siły Zbrojne Wielkiego Ksiąstwa Litewskiegow XVII wieku, „Przegląd Wschodni", t. III, z. 3, 1994.

R a c h u b a Andrzej, Wilno pod okupacją moskiewską w latach1655-1661, „Lithuania", 2-3, 1994.

R a z i n Evgenij, Historia sztuki wojennej, III, Warszawa 1964.Romański Romuald, Cudnów 1660, Warszawa 1996.S a g a n o v ič Gienadz', Nievjadomaja vajna 1654—1667, Mińsk

1995.S a j k o w s k i Alojzy, W stroną Wiednia. Dole i niedole wojenne

w świetle listów i pamiętnikówt Poznań 1984.S i k o r a Radosław, Fenomen husarii, Toruń 2004.S i k o r s k i Janusz, Zarys historii wojskowości powszechnej do

końca wieku XIX, Warszawa 1972.

Page 341: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

345

S o 1 o v i e v S. M., Istoria Rossii s drevnejszich vremen, Kniga 3,t. XI-XV, Sankt-Petersburg, bdwS p i e r a 1 s k i Zdzisław, Stefan Czarniecki 1604-1665, War-szawa 1974 .S t o r o ž e n k o I. S., Zbrojni sili Ukrani vid ostann'o tretiniXVII st. do kincja XVIII st., „Ukrainskij Istorićnyj śurnal",

1998, z. 1.T y s z k i e w i c z Jan, Tatarzy na Litwie i w Polsce. Studia

z dziejów XIII-XVIII w.. Warszawa 1989.V e 1 i k a n o v Vladimir, Notes on the Russian Army of the17th Century (1632-98),http://www.northernwars.com/RusArml7.htmW a g n e r Marek, Kadra oficerska armii koronnej w drugiejpołowie XVII wieku, Toruń 1995.W a s i l e w s k i Tadeusz, Ostatni Waza na polskim tronie, Katowice1984.W a s i l e w s k i Tadeusz, Wyprawy wojenne pułkownika SamuelaKmicica, chorąŜego orszańskiego w latach 1659-1665, „Mówi ą

Wieki", nr 10, 1973.W i e 1 h o r s k i Janusz, Lanca, [w:] Studia do dziejów dawnego

uzbrojenia i ubioru wojskowego, cz. VI, Kraków 1974.W i m m e r Jan, Materiały do zagadnienia liczebności i organizacjiarmii koronnej w latach 1655-1660, „Studia i Materiały do

Historii Wojskowości", t. IV, 1958.W i m m e r Jan, Materiały do zagadnienia organizacji i liczebnościarmii koronnej w latach 1660-1667, „Studia i Materiały do

Historii Wojskowości", t. VI, cz. 1, 1960.Wimmer Jan, Wojsko polskie w drugiej połowie XVII wieku.Warszawa 1965W i s n e r Henryk, Janusz Radziwiłł 1612-1655. Wojewoda wileński,hetman wielki litewski. Warszawa 2000Wisner Henryk, Kampania inflancka Krzysztofa Radziwiłła.

.Zeszyty Historyczne", t. XXXV, 1970, z. 1W i s n e r Henryk, Król i car. Rzeczpospolita i Moskwa w XVI

i XVII wieku , Warszawa 1995.W i s n e r Henryk. Najjaśniejsza Rzeczpospolita. Szkice : dziejówPolski szlacheckiej XVI—XVII wieku. Warszawa l978

Page 342: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

346

W i s n e r Henryk, Przedsejmowy sejmik nowogrodzki w latach 1607-1648, „Przegląd Historyczny", 1978, t. LXIX, z. 4.

W i s n e r Henryk, Wojsko litewskie I połowy XVII wieku, „Studia iMateriały do Historii Wojskowości", t. XIX, 1973 (cz. 1). t. XX,1976 (cz. 2), t. XXI, 1978 (cz. 3).

W i s n e r Henryk, Wojsko w społeczeństwie litewskim pierwszejpołowy XVII wieku, „ Przegląd Historyczny", t. LXVI, z. 1, 1975.

Wojna polsko-szwedzka 1655-1660, red. J. Wimmer, Warszawa1973.

W o l i ń s k i Janusz, Materiały do dziejów wojny polsko-tureckiej1672-1676, „Studia i Materiały do Historii Wojskowości", t. XVI,1970.

W ó j c i k Zbigniew, Dzieje Rosji 1533-1801, Warszawa 1971.W ó j c i k Zbigniew, Polska i Rosja wobec wspólnego niebez-

pieczeństwa szwedzkiego w okresie wojny północnej 1655-1660,[w:] Polska w okresie drugiej wojny północnej 1655-1660, t. I,Warszawa 1957.

Page 343: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660

ILUSTRACJE

Page 344: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 345: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 346: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 347: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 348: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 349: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 350: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 351: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 352: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 353: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 354: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 355: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 356: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 357: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660
Page 358: (Historyczne Bitwy 135) Połonka-Basia 1660