Kociewski Magazyn Regionalny Nr 36

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Kociewski Magazyn Regionalny - do numeru 10 była to publikacja seryjna Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. W roku 1994 nie ukazywał się, a od 1995 r. wydawca, Kociewski Kantor Edytorski, jest sekcją wydawniczą MBP w Tczewie.

Citation preview

W NUMERZE 2 Z redakcyjnego biurka WYOLBRZYMIONA BIEDA 3 Roman Talaga GDZIE ZAGUBIO SI SERCE KOCIEWIA? 5 Adam Samulewicz OWIATA Tczew w latach midzywojennych 8 Magorzata Smeja UPOSAENIE PARAFII Fara tczewska w XV-XVIII wieku (cz druga) 13 Roman Landowski FRANCISZKANIE I DOMINIKANIE Przybysze w habitach (cd.) 16 Kazimierz Ickiewicz ODPOWIEDZIALNO SAMORZDW ZA POLSK W WIETLE WARTOCI BG - H O N O R - OJCZYZNA 18 Lidia Lewicka FLORIAN CEYNOWA WYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWA ORAZ Z DOTACJI FUNDACJI IM. STEFANA BATOREGO W WARSZAWIE 19 DO MARYNKI NA PUMELKI Rychawskie zapusty 19 Bogumia Milewska WITA, WITA 20 KONKURS OTWARTY NA TEKST PUBLICYSTYCZNY SZANUJMY WSPOMNIENIA" 20 Magorzata Elszkowska, Chrystiana Freza, Aleksandra Maniuk WIELKANOC NA KOCIEWIU 22 Adam Bloch POZNAJEMY WIE LISK 23 WITYNIE KOCIEWIA TCZEWSKIEGO naczelny 26 Kazimierz Ickiewicz Z E S P SZK KOLEJOWYCH IM. ALFONSA RUNOWSKIEGO W TCZEWIE (1977-2002) 29 Ryszard Hardt 150 LAT TCZEWSKIEGO WZA KOLEJOWEGO (1852-2002) 33 Lucyna Grzonkowska DZIECICY Z E S P FOLKLORYSTYCZNY BUKOWIACY" 34 Maria Wygocka POZNAWANIE HISTORII REGIONALNEJ 36 Maria Wygocka MDRO I PIKNO POEZJI

Kwartalnik spoeczno-kulturalnyNr 1 (36) w i o s n a 2002 PL ISSN 0860-1917

RADA PROGRAMOWA Kazimierz Ickiewicz - przewodniczcy oraz Irena Brucka, Andrzej Grzyb, prof. Maria Pajkowska-Kensik, Roman Szulc, Dariusz Zimny, Jzef Zikowski. REDAGUJ Roman Landowski Wanda Koucka Magdalena Pawowska Halina Rudko redaktor sekretarz skad amanie

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie dyrektor Urszula Wierycho ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6, te. (058) 531 35 50 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach.

36 Alicja SyszewskaPRZEDSZKOLNE WIZI KOCIEWIAKW 38 Maciej Krzyanowski PAMICI BOHATERSKIEGO KSIDZA 38 Stefan B. Raszeja TEMU CO SUY OJCZYNIE 40 Tadeusz Linkner Z A P O M N I A N A PISARKA ANNA Z BARDZKICH KARWATOWA (1854-1932) (dokoczenie) 44 MONOGRAFIA K R G A 45 KRONIKA ZJAZDU KOCIEWIAKW

Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie.NAWIETLENIE, MONTA I DRUK Drukarnia Wydawnictwa Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" Pelplin, ul. Biskupa K. Dominika 11 Nakad: 1300 egz. Objto: 6 ark. druk. NA OKADCE Wiosenne wody Wierzycy w okolicach Brodw Pomorskich fot. Krzysztof Kuca

45 Robert Domaski JAK MACIEJ I EWA URATOWALI PEPLISK KATEDR 46 WSUCHAJ SI W CISZ SWEGO SERCA O juweniliach poetyckich Pelplin 2002

Wyolbrzymiona biedaDzisiaj nikt nie odczuwa nadmiaru pienidzy. Kady klepie przysowiow bied na swj sposb, jed nostki budetowe rwnie, tumaczc wszem i wobec, e na nic nie starcza rodkw. Sporo w tym racji, ale niekiedy dopatrze si mona przesady, kiedy na przykad szkoa lub biblioteka albo urzd gminy tumacz, e w cigu kwartau nie sta ich na wydanie 4,- z (sownie: czterech zotych). Tyle kosztuje nasz Kociewski Magazyn Regionalny, wydawany raz w kwartale. Sdz, e nawet w kadej wsi znajdzie si taki sponsor, ktry raz na trzy miesice wyjmie z kieszeni te 4,- z i zafunduje szkole bd bibliotece nasze czasopismo. Jeden z gminnych samorzdw kupowa niegdy 20 egz. KMR. Przyznajemy, e duo, ale ma przecie na swoim terenie kilka szk, placwek kulturalnych, radni te powinni to przeczyta, take urzdnicy. Potem, w ramach oszczdnoci, zmniejszono zamwienie do 5 egz. To te mona byo zrozumie, trudno -trzeba oszczdza. Jednak od tego numeru (od 2002 r.) gmina ta nabywa ju tylko 1 egz. Obliczylimy, e w ten sposb rocznie zaoszczdzono w tym urzdzie okoo 65,- z. Tego nawet nie potrafiliby poj specjalici od ekonomii z Instytutu Adama Smitha. Nasze pismo zyskao uznanie u czytelnikw; najbardziej je chwal ci, do ktrych jest adresowane - nauczyciele, uczniowie starszych klas, wszyscy ktrzy interesuj si regionem. Std zapewne wniosek, e suszniej bdzie zachci do lektury odbiorcw indywidualnych. Temu suy podjta akcja promocyjno-reklamowa Czytaj a poznasz swj region, a to dziki Fundacji im. Stefana Batorego w Warszawie, ktra uznaa nasz program za godny finansowego wsparcia. Do rnych rodowisk owiatowokulturalnych Kociewia trafi komplet drukw promocyjnych wraz z gratisowym najnowszym nume rem kwartalnika. Ciekawe, u ilu indywidualnych odbiorcw nasza zachta spowoduje nawyk staego nabywania pisma. Moe nadal chtniej kupowane bd rne Claudie, Tiny, ycie na gorco i inne miakie czytada, a na Kociewski Magazyn Regionalny nie starczy ju pienidzy. Ale wwczas, bardzo prosz, nie powiadajcie nikomu, e tak bardzo kochacie swoj ma ojczyzn. wiadectwo wydacie sami sobie. Znane jest powiedzenie: Poka co czytasz, a powiem kim jeste.

dy w 1983 roku przybyem do gminy Morzeszczyn, niewiele wiedziaem o historii tych ziem, rodowi sku lokalnym i ludziach tu mieszkajcych. Wkrt ce, jako nauczyciel wychowania muzycznego w Szkole Pod stawowej w Morzeszczynie, osignem wraz z uczniami pierwsze sukcesy dydaktyczne i artystyczne. W latach 1986-1990 peniem obowizki wicedyrektora, a od 1992 do 1998 roku byem dyrektorem tej szkoy. Zyem si z t pla cwk, a ksztacc modzie kolejnych rocznikw szkol nych poznawaem ludzi i rodowisko, w ktrym przyszo mi y i pracowa. Zwizaem si z nim na dobre i ze. Wsp tworzyem jego oblicze i wartoci kulturowe. Nie zdawaem sobie jednak sprawy z tego, e mj los jest jednym z wielu typowych dla gminy Morzeszczyn, Kociewia i Pomorza. Ta wiadomo zrodzia si pniej, gdy z pocztkiem lat 90. odya w szkoach idea edukacji regionalnej i kiedy w 1999 roku Rada Gminy Morzeszczyn ustalaa podstawy symboliki lokalnej w herbie gminy Morzeszczyn. Analiza literatury przedmiotu dowioda, i od zarania dziejw ziemie te byy obszarem licznych migracji i cierania si rnych wpyww kulturowych. We wczesnym redniowieczu w rejonie dzisiejszego Gniewa i Starogardu ksztatowa y si wsplnoty dolnych i grnych Wierzyczan. Wzdu Wisy i Wierzycy ju midzy VII i VIII wiekiem, jak podaje Wadysaw osiski, miao powsta szereg grodw, m.in. w Pelplinie-Maciejewie, Janiszewie k. Pelplina, Rajkowach, Gniewie, Grabowie i Owidzu k. Starogardu. W X wieku mia y powsta kolejne grody w Ciepem (I-IV), Garcu, Lignowach i Starogardzie. Ju wwczas Wisa i Wierzyca okrelay zasig terytorialny wsplnoty Wierzyczan, jak si przypuszcza, nazywanych w IX wieku przez geografa bawarskiego - Uerizane. Z przeomu IX i X wieku ma rw nie pochodzi grodzisko midzy Borkowem i Grabowem na granicy gminy Morzeszczyn i Bobowo. Tu prawdopo dobnie, jak gosi legenda, mia zawita wity Wojciech podczas swej podry do pogaskich Prusw. A goszc Sowo Boe czyni to z takim powodzeniem, e zbieray si coraz wiksze tumy, tak e ci co na ostatku przybyli, wcale go widzie nie mogli. Wskazali mu wtedy wielki kamie, z ktrego mg dalej do nich mwi. Jak gosi legenda, mia o to si dzia w pobliu grodu nad jeziorem. Pozostaoci grodu midzy Borkowem i Grabowem w postaci wysokie go nasypu przetrway do dzi. A po dawnych jeziorach pozostay tylko bagna i trzsawiska. Midzy X a XII wiekiem na terytorium Wierzyczan na pyna ludno kujawska, mazowiecka i z ziemi chemi skiej. Powodem tej migracji bya ekspansja pastwa Polan. Ludno ta, wraz z ludnoci z ziemi gniewskiej, daa po cztek kociewskiemu obszarowi jzykowemu. W jego obr bie znalaz si rwnie grd midzy Borkowem a Grabowem. Peni on prawdopodobnie rol grdka polnego, zwizane go z okolicznym osadnictwem, stanowi siedzib naczelni ka i miejsce schronienia dla mieszkacw pobliskich osad. Stopniowo jednak musia on traci na znaczeniu z racji ksztatujcych si orodkw kasztelaskich po najedzie Mieszka I na Pomorze. Siedzibami pobliskich kasztelanw miao by Rudno i Gniew. Napyw ludnoci z poudnia przy czyni si do zwikszenia bazy osadniczej oraz powstawa

G

nia nowych przysikw i osad ksicych. Ju przed przy byciem cystersw do Pelplina w 1276 roku musiao w tym rejonie istnie cakiem dobrze rozwinite osadnictwo. Zdaje si to potwierdza istnienie kocioa parafialnego w Nowej Cerkwi (wedug wizytacji Trochanowskiego) ju w 1290 roku. Takie byy pocztki trwaego osadnictwa na obszarze dzisiej szej gminy Morzeszczyn i ksztatujcego si Kociewia. Po przybyciu cystersw do Pelplina okoliczne ziemie nabray nowego oblicza. Zaczto organizowa zwarte wsplnoty wiejskie na prawie chemiskim: wytyczano grunty para fialne, soeckie i gburskie, ustanowiono samorzd wiejski z sotysem na czele oraz powinnoci mieszkacw. Wpro wadzano te prawo czynszowe i unowoczeniano zasady gospodarowania. Na Pomorze w tym czasie napywali licz ni osadnicy z zachodu, przyczyniajc si do rozwoju tych ziem. Wiele lokowanych wwczas wsi miao nazwy dwuj zyczne - polsk i niemieck. W 1302 roku cystersi z Pelplina lokowali wie Nowa Cerkiew i folwark cysterski w Borkowie. Byy to pierwsze udokumentowane w opactwie pelpliskim lokacje na prawie chemiskim. Nie wyodrbniano wwczas regionu Kociewia. Byo ono okrelane jako cz Pomorza w obrbie dzielnicy wieckiej i lubiszewskiej ksi t pomorskich. Okoo 1305 roku obszar ten znalaz si pod zwierzchnictwem zakonu krzyackiego. W tym czasie po wstaway kolejne wsie na terenie gminy Morzeszczyn. W 1316 roku lokowano na prawie chemiskim wie Rzecin i Morzeszczyn. W obrbie darowanego cystersom Be skiego Lesu powstaa w 1338 roku wie Krlw Las. Zapew ne za spraw osadnictwa krzyackiego powstay po 1330 roku wsie w poudniowej czci Belskiego Lesu. W spisie dziesicin biskupa Jana Kropidy z lat 1402-1405 pojawiaj si wsie: Gsiorki, Lipia Gra i Kierwad. W 1466 roku obszar ten wrci pod polskie zwierzchnictwo. Do XIX wieku czsto by kojarzony z Kaszubami. W dokumentach pisanych na zwa Kociewie pojawia si po raz pierwszy w relacji oficera wojsk napoleoskich, ktry pisa bez bliszego okrelenia, i wysa oddzia zwiadowczy w kierunku Gniewa i Kocie wia. Ksidz Stanisaw Kujot musia dobrze zna tutejsze okolice. W swej ksice z 1875 roku pt. Opactwo pelpliskie pisa, i pierwotne Kociewie to wanie okolice wsi Nowa Cerkiew i Krlw Las. Jest rzecz bardzo prawdopo dobn e to wanie ziemie gminy Morzeszczyn, a zwaszcza rejon tych dwch wsi stanowiy rdzenny obszar Kociewia. Dzi zagubio si gdzie to serce Kociewia. W wyniku dziaa wojennych drugiej wojny wiatowej, powojennych migracji i zaniedba w edukacji regionalnej zatracilimy po czucie dumy regionalnej. Niewiele wiemy na temat lokalnej historii, kultury i tradycji. Jednak dziki rosncej grupie pasjonatw Kociewie odkrywane jest na nowo, okolice Nowej Cerkwi i Borkowa - rwnie. Te dwie wsie czy bardzo wiele z pobliskimi orodkami kultury kociewskiej na terenie powiatu tczewskiego i starogardzkiego. Na gra nicy gminy Morzeszczyn i gminy Bobowo, a tym samym powiatu tczewskiego i starogardzkiego znajduje si wspo mniane wczesnoredniowieczne grodzisko. W jego pobli u przebiega szlak turystyczny. By moe jest to podawa ny w rdach zamek Skoszw, w pobliu ktrego, wzdu strumienia Konotop, miaa przebiega zachodnia granica

3

opactwa pelpliskiego. Ksidz Stanisaw Kujot lokowa ten zamek w innym miejscu, przed wsi Borkowo, z lewej stro ny drogi prowadzcej do Skrcza, tam gdzie dzi znajduje si neogotycka przydrona kapliczka. Pooenie to jednak jest mao prawdopodobne z uwagi na brak jakichkolwiek ladw w okolicy. Blisza prawdzie wydaje si by lokaliza cja zamku Skoszw w miejscu znajdujcych si pozostaoci grodu, na granicy gminy. Zdaje si to potwierdza nadal przepywajcy tu strumie i funkcjonujca nazwa - Kultop", podobna do dawnej nazwy strumienia Konotop. W po bliu znajduj si rwnie mokrada, ktre mog stanowi pozostao dawnych jezior o redniowiecznych nazwach Konotop, Budno, Piotrek, Smolg i Papwko. Znajdujce si na granicy gminy grodzisko czy gmin Morzeszczyn i gmi n Bobowo oraz powiat tczewski i starogardzki. Lokowane przez cystersw wsie stanowi wspln kart historii gmi ny Morzeszczyn i gminy Pelplin. Wsie na poudniu gminy Morzeszczyn lokowane przez zakon krzyacki, wi histori ich powstania z dziedzictwem komturstwa krzyackiego na terenie gminy Gniew. Jeli do tego dodamy wspomnian re lacj oficera wojsk napoleoskich i opini ksidza Stanisa wa Kujota dotyczc pierwotnego Kociewia przekonanie o morzeszczyskim" rodowodzie Kociewia wydaje si by uzasadnione. Szkoda tylko, e t prawd wspomina si tak

rzadko. By moe wynika to z tego, e po drugiej wojnie wiatowej napyno tu sporo mieszkacw z rnych stron Polski. Na opuszczonych przez ludno niemieckiego po chodzenia terenach utworzono w gminie Morzeszczyn trzy Pastwowe Gospodarstwa Rolne. Cz gruntw rozparce lowano pod indywidualne gospodarstwa. W gminie Mo rzeszczyn znaleli si mieszkacy z krakowskiego, warszaw skiego, lubelskiego, kieleckiego, biaostockiego, z Kaszub i caego Pomorza. Niewielu mieszkacw ma kociewski ro dowd. Zgin te gdzie kociewski duch tych terenw. Za gubio si gdzie to dawne serce naszego Kociewia. W tym roku gmina Morzeszczyn obchodzi jubileusz 700-lecia lokacji wsi Nowa Cerkiew i folwarku cysterskiego Borkowo. Jest on okazj do odkrywania na nowo pik nych kart historii Kociewia w rejonie gminy Morzeszczyn, Bobowo, Pelplin i Gniew. Stwarza te okazj do poczenia wysikw wok wsplnej sprawy. Deklaracje pomocy w promocji naszego regionu poprzez organizacj obcho dw 700-lecia lokacji wsi Nowa Cerkiew i folwarku cy sterskiego Borkowo zoyli do tej pory: starosta powiatu tczewskiego, starosta powiatu starogardzkiego, PZU w Tczewie, Bank Spdzielczy w Skrczu, Grupa Wydaw nictwo Pomorskie, Radio Gos, Koo owieckie Krogulec" i Koo owieckie Szarak", Zakad Masarski Stanisaw Rbaa i samorzd gminy Morzeszczyn. Andrzej Lipka, rad ny Sejmiku Wojewdzkiego zadeklarowa te wsparcie Urzdu Marszakowskiego Wojewdztwa Pomorskiego. Liczymy te na poparcie ociennych samorzdw gmin nych: Bobowa, Gniewa i Pelplina. Wsplnymi siami chcie libymy promowa kociewsk histori, ale rwnie osi gnicia tutejszych spoecznoci. Planujemy przemarsz redniowiecznego orszaku przy wystrzaach dawnych armat w rejon zbudowanych umoc nie grodziska na boisku w Nowej Cerkwi, gdzie przygry wa bdzie kapela kociewsk ze Starogardu. Po wystpie kapeli mona bdzie obejrze inscenizacj historyczn opo wiadajc o pocztkach osadnictwa w rejonie grodziska Skoszw oraz lokacji wsi Nowa Cerkiew i folwarku cyster skiego Borkowo. W trakcie inscenizacji wystpi rednio wieczni trbacze oraz obejrzymy scen najazdu Mieszka I na tutejszy grd. Nastpnie rozpocznie si jarmark ze re dniowiecznymi straganami soectw z gminy Morzeszczyn, z pokazem taca, sdem czarownic, torturami i rednio wiecznymi konkurencjami soectw. Bdzie mona rwnie wasnorcznie wybi metalow monet okolicznociow z napisem jubileuszowym na awersie i odciskiem pierwszej pieczci cysterskiej na rewersie oraz skosztowa rednio wiecznego jada w postaci kaszy gryczanej z gulaszem i innych smakowitoci przygotowanych przez soectwa i sponsorw. Cao obchodw ma zakoczy zabawa na wieym powietrzu.

Bibliografia1. Archeologiczne Studium Kulturowe Gminy Morzeszczyn, Opracowanie Zespou Muzeum Archeologicznego w Gdasku, Gdask 2000. 2. Bruski K., Ziemie nad doln Wierzyc od XIII do pocztku XV wieku, Wydawnic two Uniwersytetu Gdaskiego, Gdask 1997. 3. Bugalska H., Toponimia byych po wiatw gdaskiego i tczewskiego, Ossolineum 1985. 4. Grzegorz M, Osady Pomorza Gda skiego w latach 1309-1454, PWN Warsza wa -d 1990.

5. osiski W., Osadnictwo plemienne Pomorza (VI -X wiek), Wrocaw 1982. 6. O dziejach Nowej Cerkwi i jej szkoy, pod red. J. Borzyszkowskiego, WDP Bernardinum", Pelplin 2001. 7. Pierzynowska G., Dwory, parki i fol warki Kociewia i Kaszub, Dziaalno wy dawnicza Zbigniew Gabryszak, Tczew 1998. 8. Solecki B., Nowa Cerkiew i okoli ce. Wydawnictwo Pomorskie przy RPK PTTK, Gdask 1990. 9. ywot w. Wojciecha i niektre wiadomoci o jego pobycie w diecezji che miskiej spisany przez ks. Romualda Fry-

drychowicza a wydany w 1897 roku w Pel plinie ze wspczesnym wstpem komen tarzami i posowiem Gerarda Labudy, pod red. R. Landowskiego, WDP Bernardinum", Pelplin 1998. 10. Studium rodowiska Kulturowe go, Ruralistyka - Ukady Przestrzenne, Studium Uwarunkowa i Kierunkw Za gospodarowania Przestrzennego Gminy Morzeszczyn, Charakterystyka - Wartoci -Uwarunkowania, Ocena Stanu - Ochro na, Monument JC", Pracownia doku mentacji konserwatorskiej mgr in. arch. J. Czyszek, Gdask 2000.

4

Dziaalno owiatowa w latach midzywojennych odgrywaa decydujc rol w procesie integracji spoeczestwa polskiego po okresie zaboru. Szczegln rol peniy placwki owiatowe na Pomorzu, na ktrym wyranie byo widoczne cieranie si elementw polskich z niemieckimi. W przedwojennym Tczewie dziaay trzy rodzaje szk: podstawowe, rednie oraz zawodowe. Funkcjonoway take przedszkola (ochronki) oraz orodki owiaty pozaszkolnej. Szczegln rol w yciu miasta w latach 1920-1930 odgry waa pierwsza w Polsce Pastwowa Szkoa Morska. Najliczniej reprezentowane byy szkoy podstawowe (po wszechne), w roku szkolnym 1927/1928 w Tczewie funkcjo noway cztery szkoy powszechne pastwowe i jedna szkoa powszechna prywatna. Liczby uczniw w powyszym roku szkolnym w poszczeglnych szkoach byy nastpujce: Szkoa Powszechna rdmiejska (pl. w. Grzegorza) - 656 uczniw, Szkoa Powszechna Staromiejska (ul. Czyykowska) - 560 uczniw, Szkoa Powszechna Nowomiejska (ul. Pou dniowa) - 886 uczniw, Szkoa Powszechna na Tczewskich kach - 45 uczniw, w jedynej szkole prywatnej, ktr pro wadzia pani Baraska, uczyo si 16 uczniw. Szkoa rd miejska posiadaa klasy z niemieckim jzykiem wykadowym'. Po maju 1926 roku nasilia si tendencja do ich likwidacji. We wrzeniu 1931 roku wadze szkolne zadecydoway o li kwidacji jednej z trzech klas niemieckich i przeniesieniu 31 dzie ci do klas polskich. Doprowadzio to do wybuchu strajku szkolnego, rodzice dzieci domagali si przywrcenia poprzed niego stanu. Atmosfer podgrzewaa niemiecka gazeta Pommereller Tageblatt", ktra inspirowaa podjcie strajku. Na ley doda, e na 31 strajkujcych dzieci 18 pochodzio z rodzin mieszanych i w trakcie prowadzonego dochodzenia okazao si, e dzieci te uczszczay do klasy niemieckiej, poniewa udzielano w niej szerokiej pomocy, m.in. rozdawa no podrczniki. Strajk ostatecznie zakoczono po wydaniu 12 wrzenia 1931 roku przez Kuratorium Okrgu Szkolnego w Toruniu polecenia przywrcenia poprzedniego stanu, tj. re aktywowania zlikwidowanej klasy niemieckiej2. Pod koniec lat trzydziestych wzrosa liczba szk pod stawowych. W roku szkolnym 1937/1938 funkcjonowao w Tczewie ju sze szk. Tab. t Szkoy podstawowe w Tczewie w roku szkolnym 1937/1938

rdo: Sprawozdanie Zarzdu Miejskiego w Tczewie 1937/1938, b.r. i m.w., s. 13.

Na podstawie tab.1 moemy stwierdzi, e tczewskie szkoy byy przepenione. W Sprawozdaniu Zarzdu Mia sta za rok 1937/1938 napisano, e w zakresie szkolnictwa powszechnego najbardziej palc spraw jest budowa nowej szkoy wzgldnie powikszenie istniejcych, gdy w warunkach obecnych nauka musi odbywa si na dwie 3 zmiany przez cay dzie . Niestety, do wybuchu wojny nie udao si powikszy liczby izb lekcyjnych. Do polskich szk rednich dziaajcych w omawia nym okresie na terenie Tczewa zaliczay si: Pastwo we Gimnazjum Humanistyczne Mskie im. w. Kazimie rza i Pastwowe Gimnazjum Humanistyczne eskie im. Krlowej Jadwigi. Pastwowe Gimnazjum Humanistyczne Mskie zosta o zaoone w Tczewie w 1876 roku. Po 1920 roku szkoa ta przesza w rce polskie. Chcc podkreli nowy charakter tej placwki patronem wybrano w. Kazimierza. Pierwszym polskim dyrektorem zosta Wilhelm Urbanicki, ktry jed noczenie zosta dyrektorem Gimnazjum eskiego. Do procesu polonizacji gimnazjum przyczynili si szczeglnie profesorowie: Antoni Wadyka i Jan Moliski. Po ustpie niu Urbanickiego i objciu przez niego funkcji dyrektora polskiego Gimnazjum Macierzy Szkolnej w Gdasku, dy rektorem tczewskiego gimnazjum zosta Hieronim Miczyski, a po jego przejciu w 1932 roku na emerytur stanowi sko to obj dr Jan Zwierzaski, ktry peni swoj funkcj do wrzenia 1939 roku4. W roku 1922 do gimnazjum uczszczao 205 uczniw do szeciu klas zasadniczych i dziewiciu oddziaw5. W ro ku szkolnym 1929/1930 nauki pobierao ju 237 uczniw, ktrzy w 100% byli narodowoci polskiej6. W latach 19321934 liczba uczniw gimnazjum do znacznie spada, a byo to efektem reformy szkolnictwa z 1932 roku, kiedy to zlikwi dowano dwie najnisze klasy istniejce w dawnym modelu nauczania 7 . W roku szkolnym 1929/1930 w Gimnazjum Mskim dzia ao szereg organizacji i zrzesze uczniowskich, m.in. Koo Naukowo-Literackie Ognisko" (wydawao pismo Znicz", powicone sprawom naukowo-literackim), Druyna Har cerska (liczya 36 czonkw), Hufiec Szkolny oraz Sodalicja Mariaska". Drug polsk szko redni funkcjonujc w Tczewie w omawianym okresie byo Pastwowe Gimnazjum Huma nistyczne eskie. Szkoa ta, podobnie jak Gimnazjum Mskie, powstaa w 1876 roku. Po 1920 roku dla gimnazjum najwaniejsz spraw bya szybka polonizacja. Now pa tronk zostaa krlowa Jadwiga. W 1922 roku szkoa posiadaa cztery klasy zasadnicze i pi oddziaw. W jej murach pobierao nauki 180 uczen nic 9 . W roku szkolnym 1927/1928 liczba uczennic wzrosa do 195, wszystkie byy narodowoci i obywatelstwa pol skiego'". W szkole dziaao szereg zrzesze uczennic, a byy to, wedug stanu na rok szkolny 1927/1928, m.in. Pierwsza Druyna Harcerska eska im. Krlowej Jadwigi (w jej sze regach byo 50 uczennic), Hufiec Szkolny (liczy 30 uczest niczek, program hufca obejmowa m.in. zagadnienia suby

cznoci i kurs sanitarny) oraz Kasa Samopomocy Uczen 11 nic (posiadaa 191 czonki) . Obok polskich gimnazjw w Tczewie dziaaa od 1921 roku Koedukacyjna Szkoa rednia z jzykiem niemiec kim jako wykadowym, posiadajca profil humanistycz ny. Zaoycielem i wacicielem szkoy by Niemiecki Zwizek Szkolny (Deutsche Schulverein). W 1922 roku, kiedy dyrektorem by Fryderyk Schutz, posiadaa ona sze klas zasadniczych z dziewicioma oddziaami, 12 w ktrych uczyo si 175 chopcw i 137 dziewczt . Sze lat pniej, za dyrekcji dra Saagera, szkoa posia daa trzy klasy przygotowujce do nauki w klasach gim nazjalnych, w ktrych uczyo si 51 uczniw i sze klas 13 gimnazjalnych, w ktrych pobierao nauki 131 uczniw . Jak mona zauway liczba uczniw malaa, mimo to we wrzeniu 1933 roku Niemiecki Zwizek Szkolny zdecy dowa si na budow nowego gmachu szkolnego. W ten 14 sposb powstaa tzw. Eichendorfschule , oddana do 15 uytku we wrzeniu 1935 roku . Jak na poow lat trzy dziestych by to budynek bardzo luksusowy, pooony w pobliu parku miejskiego z rozbudowanym zapleczem rekreacyjnym. By on zdecydowanie zbyt okazay jak na potrzeby owiatowe tczewskich Niemcw. Mona stwierdzi, e faktycznym powodem budowy tego gma chu byy raczej wzgldy propagandowe ni rzeczywi ste potrzeby lokalowe. Wan rol peniy szkoy zawodowe, ktre przygo towyway do pracy w zawodach rzemielniczych oraz w zawodzie kupieckim. Tczewska handlwka", bo tak popularn nazw nosia Szkoa Handlowa, powstaa w 1923 roku. Jej wacicielem byo Towarzystwo Kup cw Samodzielnych w Tczewie. Szkoa ta miaa trzy kla sy, w ktrych na dzie 1 padziernika 1927 roku, pobie rao nauk 83 uczniw16, jej dyrektorem w 1929 roku by Mieczysaw Semrau17. Profil rzemielniczy miaa istniejca od 1926 roku Szko a Rzemielniczo-Przemysowa. Nauka w tej szkole trwaa trzy lata, istniay dwa wydziay stolarski i lusarski. W roku szkolnym 1927/1928 nauk pobierao 39 uczniw.

Na przeomie 1937/1938 roku dziaay w Tczewie dwie Doksztacajce Szkoy Zawodowe (mska i eska). Szko y te dzieliy si na klasy oglnoksztacce oraz zawodowe (metalowcw, drzewn, budowlan, spoywcw i innych 18 zawodw) . Po kolejnych reformach szkolnictwa zawodowego w 1938 roku w miecie dziaay nastpujce szkoy za wodowe: Koedukacyjne Gimnazjum Kupieckie, Gimna zjum Mechaniczne oraz Szkoa Rzemielniczo-Przemy 19 sowa . W latach 1920-1930 Tczew by siedzib Pastwowej Szkoy Morskiej. Bya to pierwsza tego typu placwka w dziejach polskiego szkolnictwa. Szkoa ta zostaa zaoo na 17 czerwca 1920 roku z inicjatywy Szefa Departamentu Spraw Morskich przy Ministerstwie Spraw Wojskowych, admiraa Kazimierza Porbskiego. W dniu tym Minister Spraw Wojskowych, gen. J. Leniewski, swym rozkazem, powoa do ycia szko i ustanowi rad pedagogiczn, na stanowisko dyrektora powoa mgra in. Antoniego Garnuszewskiego20. Charakter szkoy i cel, dla ktrego j utwo rzono, okrelano w nastpujcy sposb: Pastwowa Szkoa Morska jest szko zawodow typu wyszego i jest rwnorzdna dwm tylko szkoom w Polsce, a to Szkole Budowy Maszyn i Elektrotechniki im. Wawelberga i Rotwana w Warszawie oraz Szkole Budowy Maszyn w Po znaniu. Celem Szkoy jest wyksztacenie oficerw mary narki handlowej specjalnoci pokadowej (nawigacyjnej - dop. autora) i maszynowej. 21 Pocztkowo wadz zwierzchni szkoy byo Minister stwo Spraw Wojskowych. Stan taki trwa do 1 stycznia 1922 roku, kiedy odpowiedni uchwa Rady Ministrw szkoa przesza pod wadz Ministerstwa Przemysu i Handlu22. W tczewskim okresie Pastwow Szko Morsk uko czyo 114 nawigatorw i 90 mechanikw. Szko t uko czy wtedy m.in. Karol Borchardt, pniejszy starszy oficer Daru Pomorza", wykadowca Wyszej Szkoy Morskiej w Gdyni, a przede wszystkim znany pisarz marynista23. Dzie 26 maja 1930 roku by ostatnim dniem istnienia Szkoy Morskiej w Tczewie. Nastpnego dnia dyrekcja prze-

Budynek Szkoy Morskiej wedug stanu z lat 1921-1929

niosa si do nowo wybudowanego budynku w Gdyni przy 24 Szosie Gdaskiej (obecnie ul. Morska) . Dziaalno Szkoy Morskiej w Tczewie w latach dwu dziestych moga przyczyni si do uczynienia z miasta morskiej stolicy kraju, niestety Tczew przegra z o wiele korzystniej pooon Gdyni. Du rol w dziaalnoci owiatowej w midzywojen nym Tczewie odegraa tzw. owiata pozaszkolna. W jej ra mach prowadzono wykady dla szerokiego odbiorcy. Or ganizowa je przede wszystkim Uniwersytet Powszechny, ktry powsta z inicjatywy dziaaczy Zwizku Obrony Kre sw Zachodnich. Celem wykadw byo rozszerzenie i ugruntowanie kultury polskiej w najszerszych koach spo eczestwa polskiego. Przewidywano dwa typy wykadw - uzupeniajce wiedz do poziomu szk powszechnych oraz prowadzone na poziomie uniwersyteckim i przezna czone dla suchaczy z co najmniej rednim wyksztaceniem. W 1927 roku kierownikiem Uniwersytetu Powszechnego 25 by dyrektor Gimnazjum Mskiego, Hieronim Miczyski . Pierwszy wykad odby si 31 padziernika 1927 roku. Jego tematem bya choroba Heine-Medina, natomiast uro czysta inauguracja dziaalnoci uniwersytetu odbya si 4 listopada 1927 roku, kiedy rozpoczto cykl wykadw 26 o pocztkach pastwa polskiego .

Naley zwrci uwag, e w okresie midzywojennym do minowa model wychowywania dzieci w domu, co byo moliwe przy niezbyt jeszcze powszechnej pracy zawodowej kobiet. Przedwojenne ochronki w swej przewaajcej czci prowadziy dziaalno polegajc gwnie na zapewnieniu czciowego utrzymania dzieciom z rodzin ubogich. pozycj w dziaalnoci owiatowej na terenie miasta peniy wypoyczalnie ksiek. Czytelnictwo miao bogate tradycje pochodzce jeszcze z cza sw zaborw. W zaborze pruskim czytelnictwo byo organi zowane przez Towarzystwo Czytelni Ludowych. Oddzia TCL istnia w Tczewie od 1907 roku. Po 1920 roku jego rola zmala a. Powodem tego stanu byy trudnoci finansowe oraz brak 28 wasnego lokalu . Spada ilo czytelnikw i wypoycza nych ksiek. W 1926 roku z ksigozbioru skorzystao 549 osb, ktre wypoyczyy 9635 ksiek, dwa lata pniej czy 29 telnikw byo ju tylko 361, wypoyczyli oni 8800 ksiek . W latach trzydziestych cay czas malao zainteresowa nie czytelnictwem. W 1935 roku byo ju tylko 177 czytelni 30 kw . Oywienie nastpio dopiero w wyniku wydatnej pomocy Zarzdu Miejskiego, ktry przeznaczy na biblio tek TCL nowy lokal oraz przyzna znaczne fundusze na zakup nowoci. Przynioso to efekty i w 1937 roku liczba czytelnikw wzrosa do 43031. Oprcz biblioteki TCL dziaay w Tczewie: Biblioteka Kolejowa im. J. Wybickiego, Biblioteka Rodziny Policyj nej32, biblioteki przy gimnazjach i szkoach podstawowych oraz Biblioteka Niemiecka (Deutsche Bucherei). Dziaalno ci ostatniej z wymienionych bibliotek naley powici nieco wicej uwagi. Naleaa ona do Zwizku Bibliotek Niemieckich w Polsce z siedzib w Poznaniu. Zadaniem biblioteki byo krzewienie hase nacjonalistycznych oraz organizowanie rozmaitych form dziaalnoci kultural nej, m.in. koncertw i odczytw. W 1935 roku omawia na biblioteka posiadaa ksigozbir zoony z 3020 to mw, w roku tym 3990 czytelnikw wypoyczyo 5763 ksiek33. Rozbudowana baza czytelnictwa niemieckie go powstaa przede wszystkim dziki dysponowaniu duymi funduszami pyncymi z Niemiec. Z powysze go zestawienia wynika, e na jednego czytelnika przy padao 1,4 wypoyczonej ksiki, mona wic sdzi, e powana cz czonkw tej biblioteki nie korzystaa prawie wcale z ksigozbioru. Wan

Z prac owiatow pozaszkoln wie si take opieka przedszkolna. W roku szkolnym 1937/1938 czyn ne byy cztery przedszkola (ochronki). Przedszkole skupia jce najwiksz liczb dzieci (ok. 120) znajdowao si przy ul. Skarszewskiej (obecnie Wojska Polskiego). Byo ono prowadzone przez parafi w. Jzefa przy pomocy sistr Wincentek. Siostry te prowadziy na terenie Tczewa jesz cze dwa przedszkola, przy ul. Kaszubskiej, do ktrego uczszczao 54 dzieci (przewanie z rodzin ubogich i bezro botnych) oraz przy ul. Klasztornej, w ktrym opiek znaj dowao 52 dzieci, (z rodzin zamoniejszych). Po poudniu do przedszkola tego uczszczao 65 dzieci z rodzin bezro botnych. Ostatnie, czwarte przedszkole funkcjonowao na dziakach im. Staszica. Byo ono prowadzone przez Towa rzystwo Ogrdkw Dziakowych im. Staszica przy wydat nej pomocy Zarzdu Miejskiego. Do przedszkola tego uczszczao okoo 70 dzieci27. Trudno oceni w jakim stopniu istniejca baza plac wek przedszkolnych zaspokajaa potrzeby mieszkacw.

'7

Przypisy1 Sprawozdanie administracyjne Magistratu miasta Tczewa za rok 1927-1928, Tczew 1929, s. 22. 2 WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 3122. 3 Sprawozdanie Zarzdu Miejskiego w Tczewie 1937/1938, b.r. i m.W., s. 12. 4 Sprawozdanie Dyrektora Pastwowego Gimnazjum Mskiego w Tczewie za rok szkolny 1934/1935, Tczew 1936, s. 7, 9. 5 Pamitnik drugiego zjazdu woj. nauczycielstwa pomorskiego, Toru 1922, s. 68-69. 6 WAPB, Kuratorium Okrgu Szkolnego Pomorskiego w Toru niu, syg. 2783. 7 Sprawozdanie Dyrektora..., s. 9. 8 WAPB, KOPS w Toruniu, syg. 2783. 9 Sprawozdanie Dyrekcji Pastwowego Gimnazjum Humani stycznego eskiego w Tczewie za rok szkolny 1927/1928, Tczew 1928, s. 8. 10 Pamitnik..., s. 68-69. 11 Sprawozdanie Dyrekcji..., s. 8. 12 Pamitnik..., s. 68-69. 13 Jahrbuch deutschen Lehrer in Polen, Bydgoszcz 1928, s. 204. 14 WAPGd, Sp w Tczewie, syg. 26/23.

Ibidem, syg. 26/24. Sprawozdanie administracyjne..., s. 22. Adresy miasta Tczewa i Pelplina, Tczew 1929, s. 50-51. 18 Sprawozdanie administracyjne..., s. 23. 19 Sprawozdanie Zarzdu..., s. 13. 20 K. Trzebiatowski, Szkolnictwo w woj. pomorskim w latach 1920-1939, Wrocaw 1986, s. 37. 21 Pastwowa Szkoa Morska. Zarys monografii, Tczew 1929, s. 11-12. 22 Ibidem, s. 5. 23 A. Perepeczko, Szkoa Morska w Tczewie i Gdyni (kronika lat 1920-1969), Gdynia 1992, s. 17. 24 Ibidem, s. 27-28. 25 Goniec Pomorski", nr 229, 6 X 1927. 26 Ibidem, nr 250, 30 X 1927. 27 Sprawozdanie Zarzdu..., s. 11. 28 Goniec Pomorski", nr 262, 14 XI 1937. 29 Sprawozdanie administracyjne..., s. 3-4. 30 Goniec Pomorski", nr 262, 14 XI 1937. 31 Ibidem. 32 Sprawozdanie administracyjne..., s. 4. 33 W. Kotowski, Teatry Deutsche Buchne w Wielkopolsce i na Pomorzu 1919-1939, Warszawa-Pozna 1985, s. 19-21.16 17

15

7

W przededniu reformacji koci katolicki by w dalszym cigu najwikszym posiadaczem ziem w Polsce, jednak dochody proboszczw nie przedstawiay si zbyt okazale. Proboszczowie posiadali przewanie grunty przywizane do parafii, zazwyczaj upra wiane przez najemn sub lub wydzierawiane. Wan pozycj w budecie parafii stanowia dziesicina pobiera na w snopach zboa, ziarnie lub w pienidzach. Pewne do chody przynosiy rwnie do dowolnie ustalone opaty za posugi kocielne, takie jak luby, chrzty, pogrzeby i intencje mszalne. W poowie XVI wieku dochody proboszczw ulegy czciowemu zmniejszeniu, poniewa chopi - i nie tylko - stawiali opr przeciwko daninie pa conej w ziarnie (tzw. meszne), rzadziej w pienidzach, dzie sicinie. Panowie, czsto sympatyzujcy z innowiercami, nie chcieli zmusza chopw do tych wiadcze, a z wyro kw sdw duchownych niewiele sobie robiono. Poddani wystpowali rwnie przeciwko nadmiernym opatom za usu gi religijne, tym bardziej, e ksia pobierali je od chrztw, lubw i pogrzebw, jak te od ostatniego namaszczenia i spowiedzi wielkanocnej 1 . Dochody tczewskiej parafii po chodziy gwnie z dziesiciny, ktr paciy wsie podlega jce parafii; rwnie ziemia naleca do probostwa bya stale wydzierawiana. Dochd parafii stanowiy take opaty periodyczne, takie jak koldowe, spowiedne i przy wizane do czynnoci rytualnych lub zwyczajowe. W drugiej poowie XVI wieku bractwa religijne uiszczay jeszcze roczne opaty za odprawianie mszy w ich kaplicach. Od 1600 roku budet parafii zasilay roczne wypaty z magistratu miasta. W wieku XVII wojny toczone w la tach 1626-1630 i 1655-1660 przyniosy zgubne skutki w caych Prusach Krlewskich. Najdotkliwiej ucierpiay mae miasta, najbardziej naraone na grabiee, pldrowanie i poary. W latach 1626-1630 Szwedzi spustoszyli Gdask i jego okolice i spowodowali gboki kryzys w gdaskim handlu blokujc port. W dodatku zaraza, jaka wybucha w latach 1639-1640, wywoaa znaczne zmniejszenie liczby ludnoci. Dziaania wojenne w latach 1655-1660 przynio sy drug, nie mniej dotkliw fal zniszcze w Prusach.

L8

ustracja z 1664 roku w grupie powanie zniszczo nych miast wymienia rwnie Tczew. Now fal zniszcze przyniosa miastom wojna pnocna u progu XVIII wieku. Znaczne spustoszenia spowodowa ne zostay take przez szalejce w latach 1707-1710 epide mie, ktrych ofiar padaa przede wszystkim ludno miast 2 . Sprawozdania kocielne na przestrzeni drugiej poowy XVII i pierwszej wierci XVIII wieku wspominaj o zrujnowaniu wity, wyniszczeniu materialnym i ludnociowym para fii3. Dlatego wizytacja kocioa p.w. Podwyszenia Krzya witego w Tczewie z 1686 roku jest wyjtkowo uboga

w informacje o dochodach, gdy prawie w ogle ich nie byo. Dopiero wizytacje z XVIII wieku s obszerniejsze. Stay i pewny dochd stanowiy wwczas wymieniane we wszystkich wizytacjach na pierwszym miejscu, opaty-czynsze uzyskiwane z dzierawy budynkw nalecych do pa rafii oraz dziesicina, dochd z dzierawy ziemi, wypaty z magistratu miasta i obwencje (termin uyty przez autork od ac. obventio, spolszczony oznacza tyle co dochd przy padkowy, niestay zysk - wyjan. red.), czy dochody perio dyczne. Kwestia obwencji typu spowiedne i koldowe jest trudna do oszacowania, poniewa wierni pacili je wedle mo liwoci, podobnie jak jamun w czasie naboestw. Wiado mo, e do 1776 roku proboszcz koldowa zarwno w do mach katolikw jak i ewangelikw oraz ydw. Mieszkacy wyzna niekatolickich w czasie koldy (stycze-luty) opusz czali swoje domy lub po prostu nie przyjmowali ksiy. w czesny proboszcz Piechowski w 1776 roku ali si w magi stracie na takie postpowanie mieszczan, a nastpnie skary si u krla pruskiego domagajc si zachowania starego zwy czaju koldowania. Zaalenia proboszcza nie zachoway si, ale znana jest odpowied magistratu tczewskiego z 10 maja 1776 roku do krla: Tutejszy Oficja i Kanonik Piechowski wnis zaalenie na mieszkacw miasta Tczewa, e odma wiaj mu z dawien dawna w zwyczaju bdcych dziesicin i kolendowego, a ponadto odnosz si do niego w sposb obraliwy, proszc JKMo pismem z dnia 12 marca oraz 14 kwietnia, aby najlaskawiej zechcia nam rozkaza, ibymy wszystkich mieszkacw, znajdujcych si pod na sz juysdykcj zagraajc kar zawezwali, e naley zwy czajowe dziesiciny i kolendy oficjaowi bez dalszego opo ru uiszcza (...). Odwaamy si wobec tego w gbokiej czci zapewni JKMo, e oficja Piechowski jako proboszcz tczewski nigdy nie by uprawniony do dania dziesicin od naszych mieszkacw oraz e nigdy ani my ani nasi przodkowie nie uiszczali dziesicin tutejszym proboszczom. Odnonie jednak podarkw noworocznych, tzw. kolen dowego, danych od nas przez Oficjaa, nie moemy zaprzeczy, i tutejsi proboszczowie od dugich lat jeeli nie osobicie to przez swoich komendariuszw rokrocznie z okazji skadania ycze noworocznych od domu do domu zbiera polecaj. A poniewa od woli obywateli i mieszkacw zaleao, ile kto da chcia, nie stawiano proboszczom nigdy z tego powodu adnych przeszkd (...). Zdarzao si czasem, e rni mieszkacy z powodu zaj zamiejscowych byli nieobecni, a domy ich zamkni te, na co szczeglnie w roku biecym Oficja ali si przed magistratem, (...)4. Parafia tczewska bya o tyle nietypowa, e proboszczo wie stale rezydowali w jej filii w Lubiszewie, dlatego w Tcze wie nie posiadali ywego inwentarza ani duego ogrodu czy sadu. Jedynie kilka drzew owocowych liwy i jaboni roso za stajni oraz uprawiano may ogrdek warzywny5.

Dochody proboszczw parafii przedstawiam na pod stawie szeciu wizytacji w poniszych tabelach. S to do chody szacunkowe, gdy trudno aktualnie ustali, np. ile osb pacio proboszczowi obwencje, jeeli wizytator nie poda kwoty w aktach wizytacyjnych, bd jeeli miaabym oblicza dochd z ofiar na podstawie liczby wiernych, gdy wiadomo, i np. koldowe byo pobierane take od inno wiercw, a nie wszyscy katolicy chtnie opacali ksiy za uzyskane posugi religijne.Tab. 1 Roczne dochody proboszcza w 1583 roku

koci 70 zotych rocznie by o wiele niszy ni w poprzednich latach, tzn. przed reformacj poniewa wizytator stwierdzi, i miasto cae byo zaraone herezj do tego stopnia, e zubo ali katolicy pacili rocznie 20 groszy kaznodziei luteraskie8 mu . Inn kwot osign dochd proboszcza w 1597 roku, bya to suma wiksza, mianowicie okoo 152 zotych.Tab. 2 Roczne dochody proboszcza w 1597 roku

rdo: Visitationes archidiaconalus Pomeraniae Hieronymo Rozraewski Vladislaviensi et Pomeraniae episcopo faclae, zesta wi Stanisaw Kujot, [w:] Fontes, t. I-III, Toru 1897-1899.

W 1583 roku6 proboszcz mia 3 any/wki, z ktrych dzierawy otrzymywa 60 zotych. Bya tam take cz ziem klasztornych, z ktrych otrzymywa 8 zotych, jednak o te ziemie trwa spr, gdy mieszczanie twierdzili, e nale one nie do proboszcza lecz do klasztoru. Oprcz tego trwa rwnie spr z miastem o k. Mieszczanie twierdzili, e wszystkie dobre i najwiksze any nale do proboszcza, a ka zalicza si nie do ziem poza murami miasta lecz do ziemi, na ktrej stoi plebania. Wizytator stwierdzi, i w oko licy plebanii nie ma ki, jednak proboszcz przegra spraw z miastem, gdy nie mia adnych dowodw, tzn. dokumen tw wyjaniajcych kwestie nadanej probostwu ziemi. Ko ci uzyskiwa rwnie ofiary od wiernych, po ktre do miesz czan przychodzi proboszcz, natomiast ofiary spoza miasta odbiera wikary. Wizytator nie poda, niestety, czy byy to kwoty pienine, czy te produkty ywnociowe. Do parafii tczewskiej naleay wwczas nastpujce 'wsie: Czyykowo, Knybawa, Badowo, liwiny, Ro kitki, Suchostrzygi i Sztembark, z ktrych razem pro boszcz otrzymywa rocznie 14 korcw ziarna zboa. Nie wia domo, ile byo w tym korcw pszenicy, a ile owsa, dlatego trudno stwarza oszacowanie kwoty pieninej. Przyjam, i podobnie jak w kolejnych wizytacjach, wsie dostarczay tak sam ilo pszenicy i owsa, dlatego kwota szacunkowa moga wynosi okoo 5 zotych i 18 groszy7. adnych dodat kowych danin nie otrzymywa. Dochody z bractw, ktre uzyskiwa proboszcz nie byy zbyt wysokie w porwnaniu z dochodami z 1597 roku. cz nie od wszystkich bractw otrzymywa 8 grzywien, z ktrych 5 wypaca wikaremu, oprcz tego zapewnia mu tzw. straw ne, czyli utrzymanie. Pozostae 3 grzywny, czyli 2 zote sta nowiy dochd proboszcza. Naley jednak pamita, i ka de bractwo samodzielnie utrzymywao swoj kaplic. Poza tym szko parafialn utrzymywa magistrat, przydzielajc jej rocznie 8 grzywien, organicie 16 grzywien, a witrykom (za rzdcom kasy kocielnej) 8 grzywien, wic koszty utrzyma nia tych osb jak rwnie kaplic nie obciay przychodw proboszcza. Trudno ustali czy dochd pieniny w wyso

rdo: Visilationes archidiaconalus Pomeraniae Hieronymo Rozraewski Vladislaviensi et Pomeraniae episcopo factae, zesta wi Stanisaw Kujot, [w:] Fontes, t. I-III, Toru 1897-1899.

W 1597 roku9 parafia nadal posiadaa uposaenie w zie mi w wysokoci 3 anw, z ktrych dzierawy proboszcz otrzymywa rocznie 150 grzywien. Nadal te trwa spr o k, co prawda krlewski penomocnik wstawi si po stro nie proboszcza, wydajc orzeczenie w tej sprawie, lecz mia sto si od niego uchylio. Trwa te spr o cz ziemi rozcigajcej si niegdy poza terenem klasztoru domini kaskiego, z ktrej dzierawy -jak gosia pogoska - otrzy mywa 24 grzywny. Do uposaenia parafii w ziemi wizyta tor zaliczy take trzy rwne place, areay wok kocioa. Dwa z nich byy wolne i zapewne to je mia na myli piszc o ce, z ktrej witrycy, zarzdcy kocielnej kasy, otrzymy wali rocznie 12 grzywien. Na trzecim placu sta budynek, w ktrym mieszka organista.

L

iczba wsi nalecych wwczas do parafii nie zmie nia si, nadal byo ich siedem. Wsie podlegajce parafii dostarczay proboszczowi zboe, ktre na stpnie byo sprzedawane, a uzyskana za nie kwota stano wia cz dochodw proboszcza. W 1597 roku proboszcz uzyskiwa rocznie: ze wsi Czyykowo po 5 1/2 miary pszeni cy i owsa, ze wsi Knybawa po 2 korce pszenicy i owsa, folwark Badowo dostarcza po 2 korce pszenicy, wie Su chostrzygi dostarczaa po 11 miar pszenicy i owsa oraz wypacaa 50 groszy, wie Rokitki dostarczaa po 4 miary pszenicy i owsa, folwark i wie Sztembark dostarczay 5 kor cw pszenicy i wypacay 7 groszy, folwark i wie liwiny wypacay razem po 6 korcw pszenicy i owsa. cznie 16 1/2 korcw pszenicy i 11 korcw owsa dawao po spie nieniu kwot 13 zotych i 21 groszy10. Bractwa cechowe za odprawianie mszy w. w ich kapli cach wypacay rocznie proboszczowi nastpujce kwoty: Bractwo Rybakw 4 grzywny, Bractwo Szewcw 4 grzyw ny, Bractwa Krawcw i Szyprw nic nie paciy, Bractwa Piekarzy paciy jedno 4, a drugie 10 grzywien, Bractwo Oraczy 4 grzywny, Bractwo Strzelcw Kurkowych i Ubo-

9

gich nie paciy nic. cznie z bractw proboszcz otrzymy wa 26 grzywien. Przychd proboszcza stanowia te ja muna wiernych w kwocie 20 zotych oraz 26 grzywien otrzymywanych rocznie od magistratu miasta. cznie kwo ta pienina, ktr otrzymywa proboszcz wynosia okoo 152 zotych. W roku 1600 uregulowana zostaa kwestia pa cenia dziesiciny. Proboszcz Henryk Manth podpisa z wo darzami miasta ugod, na mocy ktrej miasto miao wypaca mu rocznie 200 zotych w miejsce dziesiciny pobieranej z wio sek nalecych do parafii". Zmiany te odzwierciedla kolejna zachowana wizytacja z 1686 roku. Tab. 3 Roczne dochody proboszcza w 1686 roku

rdo dochodu Uzyskiwana kwota Dochd z bractw cechowych: przynosili 4 razy Rybakw w tygodniu ryby Dochody z magistratu Razem: 112 zotych 112 zotych

rdo: Archiwum Diecezjalne w Pelplinie, G 20 a, Visitatio Archidiaconatus Pomeraniae sub felic. auspicilis Illmi et Rmi DD. Bonaventurae de Niedzielsko Modaliski... episcopi Vladislaviensis et Pomeraniae a PARD. Andrea Albinowski archidiacono Pomera niae A.D. 1686 et 1687. Uposaenie parafii tczewskiej w ziemie nie zmienio si. Wizytator wymieni 3 any nalece do parafii, z ktrych koci otrzymywa zazwyczaj roczny czynsz, jednake nie poda jego kwoty. Kwestia sporu o k zakoczya si niepomylnie dla parafii, gdy w wizytacji z 1686 roku czy tamy, e waciwie osobnej ki proboszcz nie ma. Nie mia te folwarku, tylko ogrd poza murami miasta. Dochd pro boszcza stanowia tylko roczna wypata od magistratu mia sta w wysokoci 100 zotych jednorazowo i po 3 zote kwar talnie co dawao kwot w wysokoci 112 zotych rocznie. Oprcz tego nic nie otrzymywa ze wsi, ani te adnych obwencji, czyli dochodw niestaych typu koldy czy spowiedne. Tab. 4 Roczne dochody proboszcza w 1729 roku rdo dochodu Dochd z dzierawy budynkw: za dwa domy naprzeciw bramy z dwch mieszka z domu na cmentarzu Dochd z dzierawy ziemi: z 3 anw tczewskich z ki z ziemi przy wsi Suchostrzygi Dochd z magistratu: Dochd z bractw: w. Anioa Stra Dochd z mesznego: 55 korcw pszenicy 55 korcw owsa Obwencje: Pogrzebowe po 10 lub 2 zote Kolendowe wedle moliwoci Spowiedne wedle moliwoci Razem Uzyskiwana kwota zote grosze 40 36 6 70 29 20 200 6 110 55 20

Majtek, ktry otrzymywa koci, czyli proboszcz, 2 pochodzi, jak pisa wizytator w 1729 roku' , z dzierawy ziemi i domw, fundacji co prawda miejskiej, ale odzyska nych na przeomie XVI i XVII wieku. Roczny dochd z nich by wwczas nastpujcy: z dwch domw fundacji mia sta usytuowanych naprzeciw bramy czyykowskiej, maj cych po jednym kominie/piecu (we wszystkich wizytacjach wymienione jest jako hippocaustum) uzyskiwa 40 zotych, z dwch mieszka wybudowanych przed 50. laty (obok domu organisty) - 36 zotych, a z domu wybudowanego na cmentarzu - 6 zotych. Znaczny dochd stanowia rw nie dzierawa ziemi. Z dzierawy ki proboszcz otrzymy wa 30 zotych. Naprzeciwko cmentarza po stronie poudnio wej znajdowa si niezabudowany pas ziemi. Wizytator uwzgldni go przy opisie ki, z tym e za t ziemi pro boszcz odprowadza do kasy miasta roczn opat w wy sokoci 1 zotego. W sumie dochd z ki wynosi 29 zo tych. Z dzierawy czci ziemi nalecej do parafii, lecej przy ziemiach wsi Suchostrzygi, proboszcz uzyskiwa 20 zo tych. Natomiast z waciwych 3 anw otrzymywa rocznie 70 zotych. Rozparcelowanie ziemi, w ktr bya uposao na parafia, sprawio i wizytatorzy okrelali ilo anw na lecych do kocioa jako 4 any lub 3 any i cz ziemi przy wsi Suchostrzygi.

572

20

rdo: Archiwum Diecezjalne w Pelplinie, G 40, Visitatio Nonnularum Ecclesiatum in Archidiaconatus Pomeraniae sitarum per P. R. losephum Ignatium Narzymski Archidiaconum Pomera niae in anno 1728 et 1729 peracta.

Kolejnym staym i pewnym dochodem kocioa bya wypata z magistratu w wysokoci 200 zotych. Wizytator Ignacy Narzymski poda w ak tach wizytacyjnych, i bya ona wypacana w dwch ratach. Pierwsz rat magistrat wypaca po zapustach, natomiast drug po w. Marcinie. Kwot t zaakcepto wa magistrat w czasie penienia funkcji proboszcza Jana Czarliskiego. Wizytator okreli, e byo to 40 lat temu, czyli w 1689 roku. Istniejce od 1726 roku bractwo w. Anioa Stra pacio rocznie za odprawianie mszy w kaplicy w. Jana Chrzciciela 6 zotych i 20 groszy. cznie z dzierawy nieruchomoci i ziemi oraz z wypat z magistratu i bractwa w. Anioa Stra dochd wyno si 407 zotych i 20 groszy. Wsie i folwarki podlegajce parafii paciy roczne meszne w wysokoci: wie Czyykowo dostarczaa 10 korcw pszenicy i tyle samo owsa, wie Knybawa dostarczaa po 3 korce pszenicy i owsa, Badowo wie i folwark dostarczali razem 6 korcw pszenicy i tyle samo owsa, wie Czarlin dostarczaa proboszczowi w Tczewie po 3 korce pszenicy i owsa, natomiast pro boszczowi w Subkowach, pod ktr to parafi podlega a rwnie dostarczaa po 3 korce pszenicy i owsa. Moliwe, i wynikao to z dawnej fundacji z domu Czarliskich, ktrzy w XVI wieku utrzymywali jedn z kaplic kocielnych w farze. Wie Rokitki dostarczaa po 8 1/2 korca pszenicy i owsa, a folwark Rokitki po 6 1/2 korca pszenicy i owsa. Wie Suchostrzygi dostarczaa po 11 korcw pszenicy i owsa, natomiast folwark Sucho strzygi po 3 korce pszenicy i owsa, wie Sztembark do starczaa po 4 korce pszenicy i owsa, ze wsi liwiny proboszcz nie otrzymywa nic , gdy bya ona w posia daniu miasta, ktre wypacao proboszczowi corocznie 200 zotych. cznie z dostaw zboa proboszcz otrzy mywa rocznie 55 korcw pszenicy i 55 korcw owsa. Kwotowo sumujc meszne proboszcz uzyskiwa rocz nie 110 zotych za sprzedan pszenic i 55 zotych za

10

owies, razem 165 zotych . Stay i pewny dochd wy nosi zatem 572 zote i 20 groszy. Inaczej wygldaa sprawa dochodw z obwencji. Byy to dochody niestae, wynikajce ze zwyczaju i hojnoci wiernych. W skad obwencji wchodziy: prawo dochodw stuy (opaty za posugi typu luby, pogrzeby, chrzty), ko ldowe i spowiedne. Wizytator pisa, i przychd koci uzyskuje w e d u g przyzwyczaje w danej diecezji. W Tczewie w 1729 roku z pochwku w kociele pro boszcz uzyskiwa 10 zotych, a z pochwku na cmentarzu 2 zote. Niestety, wizytator nie poda danych z ksigi para fialnej. Nie wiadomo, ilu wczenie udzielono lubw, chrztw i ile osb zmaro. Koldowe i spowiedne wierni pacili wedle moliwoci - od 1 do 3 groszy. Po koldzie chodzi proboszcz osobicie, a spowiedne wierni wrzucali do skrzynek w kociele lub dawali je organicie w Wielkim Tygodniu. Trudno oszacowa roczny dochd z obwencji, gdy kwoty te mogy wpywa lub te nie. Wizytator uwzgldni w tej kwestii raczej zwyczaj dawania ofiar ni rzeczywisty przychd kocioa. Tab. 5 Roczne dochody proboszcza w 1765 roku rdo dochodu Dochd z dzierawy budynkw: za dwa domy naprzeciw bramy z domu z dwoma kominami ze szpitala z domu na cmentarzu Dochd z dzierawy ziemi: z ki z czci ziem wsi Suchostrzygi Obwencje: Spowiedne po 25 groszy Ofiara z domu Czarliskich Dochd z mesznego: 59 korcw pszenicy 59 korcw owsa Razem Uzyskiwana kwota w zotych 40 24 64 6 48 20 ok. 570 ok. 7 118 59 956

13

wsi Suchostrzygi 20 zotych. Do dochodw niestaych, czyli obwencji, naleao spowiedne wielkanocne w wy sokoci 25 groszy od spowiednika. Liczba spowiadaj cych si osb moga wynosi okoo 1000 do 1300 osb, gdy wizytator poda liczb dorosych parafian, ktra wynosia 634 mczyzn i 732 kobiet. Przy zaoeniu, e przynajmniej poowa, czyli 683 osoby uicia 25 groszy spowiednego, uzyskujemy kwot okoo 570 zotych. Do obwencji zaliczy mona take ofiar pienin z domu C z a r l i s k i c h , wynoszc r o c z n i e o k o o 7 zotych, 10 grzywien. Oprcz tego dochd parafii stanowio meszne. Wie Czyykowo pacia rocznie 10 korcw pszenicy i tyle samo owsa. Knybawa pacia po 3 korce pszenicy i owsa. Badowo wraz z folwarkiem pacio po 10 korcw pszenicy i owsa, jednak od 1757 roku nic nie zapacili. Czarlin paci po 3 korce pszenicy i owsa. Fol wark Rokitki paci rocznie po 6 1/2 korca pszenicy i owsa, natomiast wie Rokitki po 8 1/2 korca pszenicy i owsa. Folwark Suchostrzygi paci po 3 korce pszenicy i owsa, a wie Suchostrzygi po 11 korcw pszenicy i owsa. Sztembark paci po 4 korce pszenicy i owsa. Wie liwiny z 24 anw nic nie pacia, podobnie jak Badowo. Wizytator nie poda przelicznika pieninego przy dzie 15 sicinie, jednak kolejna wizytacja z 1780 roku ju taki przelicznik zawiera, tzn. za 1 korzec pszenicy uzyskiwa o si 2 zote, a za 1 korzec owsa 1 zoty. Biorc pod uwag niewielki okres czasu dzielcy te dwie wizytacje, przyjam przelicznik pieniny za iden tyczny, tak wic czna suma 59 korcw pszenicy daje kwot 118 florenw i czna suma 59 korcw owsa daje kwot 59 florenw, razem 177 florenw czyli 177 zo tych dochodu z mesznego. Sumujc wszystkie docho dy z dzieraw uzyskujemy kwot w wysokoci 956 zotych. Jeeli uwzgldnimy jeszcze opaty za chrzty, luby i po grzeby zgadzaoby si to ze stwierdzeniem wizytatora, ktry oszacowa, i roczny dochd parafii maksymalnie siga nawet do 1300 zotych. Tab. 6 Roczne dochody proboszcza w 1780 roku Zrdlo dochodu Dochd z dzierawy budynkw: za dwa domy naprzeciw bramy z domu z trzema kominami z domu na cmentarzu ze szpitala Dochd z dzierawy ziemi: z 3 anw tczewskich z ki Obwencje: Pogrzebowe Dochody stuy Z kolekt Ofiara z domu Czarliskich Dochd z mesznego: 59 korcw pszenicy 59 korcw owsa Razem Uzyskiwana kwota zote grosze 44 40 6 91 260 60 40 110 30 62 118 59 920 12

rdo: Archiwum Diecezjalne w Pelplinie, G 61, Visitatio genetralis Ecclesiarum Archidiaconatus Pomeraniae tribus decanatibus Gedanensi, Starogardensi et Dirschoviensi distinctarum per PARD. Bartholomaeum Franciscum Xaverium Trochowski Ins. Collegiatae Cursv. canonicum, officialem Svecensem, praepositum Serocensem ab lllmo Exc. et Rmo. DD. Antonio Casimiro Ostrow ski episcopo Vladisl et Pomeraniae delegatum commisarium et deputatum visitatorem generaem... expedita 1765-1766.

Wedug akt wizytacji z 1765 roku 14 proboszcz uzy skiwa znaczne dochody z dzierawy budynkw nalecych do parafii. Byy to mianowicie: dwa domy usytuowane naprzeciwko bramy czyykowskiej, posiadajce po jednym kominie, z ktrych rocznej dziera wy uzyskiwa 40 zotych, z domu z dwoma kominami usytuowanego obok domu organisty uzyskiwa kwot w wysokoci 24 zotych, ze szpitala z siedmioma kominami uzyskiwa 64 zote, z domu na cmentarzu zamieszkanym przez Jana Kamiskiego uzyskiwa 6 zotych. W porwna niu z innymi profitami byy to znaczne dochody, dlatego wizytator wymieni je jako pierwsze. Na drugim miejscu znalazy si dochody otrzymywane z dzierawy ziemi. Z dzierawy ki proboszcz uzyskiwa rocznie 48 zotych, a z czci ziem lecych przy ziemiach

12

rdo: Archiwum Diecezjalne w Pelplinie, G 70, Visitatio generalis ecclesiarum decanatuum Dirschaviensis et Starogardensis ex mandato Illmi Exc. et Rmi DD. Iosephi Rybiski episcopi loci-ordinari Vladisl. et Pomeraniae per PAR. Lucam Ioannem Krzykowski canonicum Crusvic, notarium apostolicum, visitatorem delegatum peracta 1780.

11

W 1780 roku wizytator poda, i dochd rwnie pochodzi w gwnej czci z dzieraw budyn kw i ziemi nalecej do parafii. Dochd z dzier awy budynkw wynosi kolejno: z dwch domw z dwo ma kominami, fundacji miasta usytuowanych naprzeciw bramy czyykowskiej wynosi rocznie 44 zote. Z domu posiadajcego trzy kominy, usytuowanego przy domu organisty 40 zotych, z domu wybudowanego na cmen tarzu 6 zotych. Ze szpitala, w ktrym byo siedem ko minw i smy gratis, uzyskiwa 91 zotych. Z dzierawy trzech anw tczewskich proboszcz uzyskiwa rocznie kwot 260 zotych, natomiast z dzierawy ki 60 zo tych. Z pogrzebw rocznie dochd wynosi 40 zotych, a z pozostaych powinnoci dotyczcych prawa stuy, czyli nalenoci prawnie przypadajcych ksiom za posugi kocielne, uzyskiwa 110 zotych rocznie. Z ko lekt podczas mszy, cznie w roku uzyskiwa 30 zotych. Ofiara z domu Czarliskich, za odprawianie mszy dwa razy w tygodniu, wypacana bya przez Szymona Kickiego - spadkobierc Czarliskich w wysokoci 62 zo tych i 12 groszy rocznie. W sumie roczny przychd wy nosi 742 zote i 12 groszy. Ze wsi podlegajcych parafii uzyskiwa meszne w wysokoci: ze wsi Czyykowo po 10 korcw pszeni cy i owsa, ze wsi Knybawa po 3 korce pszenicy i owsa, z Badowa po 10 korcw pszenicy i owsa, z Czarlina po 3 korce pszenicy i owsa, z folwarku Rokitki po 6 1/2 kor ca pszenicy i owsa, a ze wsi Rokitki po 8 1/2 korca psze nicy i owsa, z folwarku Suchostrzygi po 3 korce pszeni cy i owsa, ze wsi Suchostrzygi po 11 korcw pszenicy i owsa, a ze wsi Sztembark 19 korcw pszenicy. Wizyta tor poda przelicznik pieniny w wysokoci: za 1 korzec pszenicy uzyskiwao si 2 zote, a za 1 korzec owsa 1 zoty, co daje czn sum 59 korcw pszenicy i kwot 118 zotych oraz czn sum 59 korcw owsa i kwot 59 zotych, razem 177 zotych dochodu za meszne. Su mujc wszystkie uzyskiwane dochody wynosiy rocz nie okoo 921 zotych.

16

dwch wizytacjach w 1728 i 1780 roku wizyta torzy zawarli take dochody osb pracujcych w parafii, tzn. organisty, dzwonnika i grabarza. 17 W 1728 roku organista otrzymywa wynagrodzenie w wy sokoci 48 zotych rocznie, to jest z kasy kocielnej po 12 zotych kwartalnie, a z kasy miasta uzyskiwa 3 zote kwartalnie. Dzwonnik, bdcy jednoczenie grabarzem, otrzymywa wynagrodzenie w wysokoci 4 zotych rocz nie z kasy kocielnej i 3 zote kwartalnie z kasy miasta. Od podzwonnego, gdy poruszay si wszystkie dzwony, do stawa 1 zoty i 1 grosz oraz 3 stufy piwa. Z tego wypaca swojemu pomocnikowi za dzwonienie 3 grosze i halb piwa, a reszt zatrzymywa dla siebie. Sznury do dzwonw do starczaa parafia. Kronikarz pisze, e kiedy w lepszych czasach, dzwonnik mia daleko wiksze uposaenie, ale te wiksze na nim spoczyway ciary. Jako kopacz cmentar ny pobiera za grb dorosego w kociele 2 zote, na cmen tarzu 1 zoty, a od dzieci od 12 do 18 groszy. Za kopanie grobu w zmarzej ziemi otrzymywa dodatek w miar zamo noci rodziny grzebanego. O p r c z p o w y s z y c h d o c h o d w u y t k o w a may ogrd warzywny, ktry by wasnoci miasta. Towarzy szy te proboszczowi wraz z organist podczas kold. W Wielkim Tygodniu obchodzi miasto i zbiera spowiedne dla proboszcza. W 1780 roku 1 8 organista otrzymywa rocznie 52 zote. Oprcz gry na organach opiekowa si zakrysti oraz pra obrusy i lniane rczniki wykorzystywa ne w czasie naboestw. Za opiek nad zakrysti, za pewne sprztanie, otrzymywa 9 zotych rocznie, a za pranie 13 zotych rocznie. Dzwonnik w 1780 roku rw nie peni powinnoci grabarza. Z kasy kocielnej otrzy mywa 4 zote. Od podzwonnego, gdy biy wszystkie dzwony, otrzymywa 1 zoty, z czego 18 groszy wypaca swojemu pomocnikowi. Za wykopanie grobu w kociele pobiera 2 zote, a na cmentarzu 1 zoty, podobnie jak miao to miejsce w 1728 roku. Za wykopanie grobu dziecka pobiera 1 zoty, gdy grb mia by w kociele i 15 groszy za grb na cmentarzu.

W:

skiego, Lustracja wojewdztwa pomorskie go 1565 roku, Gdask 1961, s. 228-229 oraz J. Szymaskiego, Nauki pomocnicze ' J. Tazbir, Historia kocioa katolickie historii do koca XVIII wieku, Warszawa go w Polsce (1460-1795), Warszawa 1989, 1983, s. 212-215 i 242-254. s. 24-27 i 59-60. 2 8 M. Bogucka, H. Samsonowicz, Dzieje Visitationes..., s. 507. 9 miast i mieszczastwa w Polsce przedrozbio Ibidem, s. 395-396. 10 rowej, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1986, Przeliczenie na podstawie J. Szyma s. 343-344. skiego, op. cit., s. 212-215 i 242-254. 3 11 Historia Pomorza pod red. G. Labudy, E. Radliski, Zarys dziejw miasta Pozna 1984, t. 2, s. 238-239. Tczewa, Tczew 1927, s. 59. 4 12 Przedruk oryginau i tumaczenie za Archiwum Diecezjalne w Pelpli mieszczone zostao w artykule E. Radli nie (ADP), G 40, Visitatio Nonmdarum skiego, Zatarg o kolend w roku 1776, [w:] Ecclesiarum in Archidaconatus Pome Kociewie, dodatek regionalny Goca Po raniae sitarum per P.R. Iosephum Ignamorskiego, Pelplin 1939, nr 6, s. 46-47. tium Narzymski Archidiaconum Pome 5 raniae in anno 1728 et 1729 peracta, ADP, G 40, s. 41. 6 Visitationes archidiaconatus Pomeraniae s. 39-41. 13 liieronymo Rozraewski Vladislaviensi et Po Przeliczenie na podstawie J. Szy meraniae episcopo fac/ae, zestawi S. Kujot, maskiego, op. cit., s. 212-215 i 242[w:] Fontes 1897-1899, t. I-III, s. 56-58. 254. 7 14 Przeliczenie na podstawie tablic miar ADP, G 61, Visitatio generalis Ecc i pienidza wedug zestawienia S. Hoszow lesiarum Archidiaconatus Pomeraniae Przypisy

tribus decanatibus Gedanesi, Starogardensi et Dirschaviensi distinctarum per PARD Bartholomeum Franciscum Xsaverium Trochowski Ins.Collegiatae Crusv. canonicum, officialem Svecensem, praepositium Serocensem ab Illmo Exc. et Rmo DD. Antonio Casimiro Ostrowski episcopo Vladisl. et Pomeraniae delagatum commissarium et deputatum visitatorem generalem... expedita 17651766, s. 213-214. 15 ADP, G 70, Visitatio generalis ec clesiarum decanatuum Dirschaviensis et Starogardiensis ex mandato ILLMI Exc. et Rmi DD. Josephi Rybiski episcopi loci-ordinarii Vladisl. Et Pome raniae per PAR. Lucam loannem Krzy kwski canonicum Crusavic, notarium apostolicum, visitatorem delegatum peracta 1780, k. 201. 16 Ibidem, k. 200-201. 17 ADP, G 40, s. 41-42. 18 ADP, G 70, k. 201.

12

Zgodnie z kolejnoci zdarze zacz trzeba opowie o franciszkanach w Nowem. Zakonnicy ci byli tutaj w 1282 roku, sprowadzeni prawdopodobnie przez ksicia Mciwoja II. Jak powszechnie wiadomo, zakon bie dakw zaoy w. Franciszek (Giovanni Bernadone) urodzony w 1181 roku w Asyu. Franciszkanie zwani byli minorytami (minores - mniejszy, niszy), gdy ich oficjalna nazwa brzmiaa Fratres Minores - Bracia Mniejsi, chocia najczciej mwiono o nich, e s po kutnikami z Asyu. Franciszkanie dotarli do Polski przez Czechy. Ich pierw szym orodkiem by tutaj Wrocaw (1236). Po utworzeniu prowincji polsko-czeskiej, w 1239 roku zakon ebraczy w. Franciszka osiad w Toruniu, a w 1258 w krzyackim wwczas Chemnie. Nowe byo trzecim pomorskim orod kiem tego zakonu, ktrego regua okrelaa m.in., e klasztory mona zakada tylko w miejscowociach o miejskim charak terze, a to potwierdza, e Nowe takim si ju wyrniao. Konwent przyby do Nowego w 1284 roku, ale z prowincji saskiej. Niemieckich franciszkanw bdzie si potem wie lokrotnie podejrzewa o germanizowanie tej czci Pomorza, poniewa mnisi gosili kazania tylko w jzyku niemieckim. Pierwszy zakonnik znany z imienia pojawia si w doku mentach rodziny wicw, prywatnych wacicieli tego miasta. Wrd wiadkw aktu lokacyjnego z 1302 roku wystpi gwardian Jan z Godowa. Nastpnych mnichw poznajemy dopiero w XVI wieku. W tym miejscu trzeba wyjani, e gwardian to przeoony konwentu w klaszto rach franciszkaskich, odpowiednik opata. Budow klasztoru wraz z kocioem nowscy franciszka nie rozpoczli na przeomie XIII i XIV wieku. Wejcie w 1308 roku Krzyakw przerwao budow. Wznowiono j po trzech latach. Budowa klasztornego kompleksu zostaa ukoczona prawdopodobnie midzy 1350 a 1375 rokiem. Wynika to z krzyackich dokumentw. Pod pierwsz dat wielki mistrz Heindrich Dusemer w miejskim przywileju dla Nowego wy mieni dwie zabudowane przez franciszkanw dziaki. Nato miast wielki mistrz Winrich von Kniprode, w przywileju dla tyche franciszkanw z 14 maja 1376 roku wyszczeglni m.in. koci i klasztor jako ukoczone nieruchomoci. Wsppraca saskich franciszkanw z krzyack admi nistracj ukadaa si zgodnie. Po pokoju toruskim, ko czcym w 1466 roku wojn trzynastoletni, do Nowego przybyli - rwnie z saskiej prowincji - obserwanci, zwo lennicy pierwotnej, surowej reguy franciszkaskiej. To oni w XVI wieku ulegli reformatorskim prdom. Reformacja w Nowem zaznaczya swoje lady. Po jej okresie zakonne obiekty sakralne wrciy do parafii katolickiej. Sascy obserwanci zostali wymienieni na mnichw od nowionego zakonu franciszkaskiego wedug reguy w. Jana Kapistrana i w. Bernardyna ze Sieny. Dlatego w Polsce przedstawiciele tego franciszkaskiego odamu byli zwani bernardynami. To im w Nowem przypada misja odnowienia wiary katolickiej. Formalnie rozstrzygn o tym papie Klemens VIII (Hipolit Aldobrandini z Florencji), ktry swoim dekretem z 13 lipca 1603 roku przekaza cay kompleks

klasztorny polskim bernardynom. Krl Zygmunt III Waza potwierdzi t decyzj w listopadzie tego samego roku. Nowy konwent, zoony z polskich zreformowanych franciszkanw albo obserwantw-bernardynw, przyby do Nowego 26 czerwca 1604 roku. Osadzi ich o. Hieronim Przybyski, polski prowincja zakonu i Jerzy Konopacki, kasztelan (wojewoda) chemiski. Czternastu zakonnikom, ktrzy wwczas przybyli do Nowego, przewodzi gwardian, o. Stanisaw z Lipna. Z imienia znanych jest jeszcze piciu bernardynw z tej grupy: kaznodzieja o. Ludwik z Po znania, spowiednik o. Dionizy z Solca oraz trzech in nych - Iwo z Krakowa, Maciej Niemiec i kronikarz Jakub Sieciski, ktry spisa cenne Archivum conventus Novensis ad s. p. Franciscum", kronik nowskiego klasztoru. Tene zakonnik w latach 1617-1620 peni godno gwar diana, po o. Felicjanie Radochowic(z)u. Jednym z gwnych zada przybyych do Nowego polskich bernardynw bya odnowa ycia religijnego w mie cie, a take przywrcenie do stanu uywalnoci caej sub stancji kompleksu klasztornego. Czas reformacji i okreso we zaniechanie konserwacji obiektw spowodowao, e byy one mocno podniszczone. Po ich remoncie, w pierwszych latach XVII wieku wrcio normalne ycie w klasztorze, cho cia nie na dugo. Z czasw gwardiana Pawa z czycy znany jest prze bieg zaj bernardynw w Nowem. O samej pnocy od byway si pierwsze modlitwy brewiarzowe. Po krtkim nie, o 400 rano, przed wschodem piewano laud, hymny chwa lebne. Potem nastpowaa godzina wsplnych rozmyla, po czym witano zorz kolejnymi czytaniami psalmw. Oko o godz. 700 cay konwent uczestniczy we mszy. Po niej ojcowie zakonnicy odprawiali msze indywidualne - pry watne. Po niadaniu wszyscy rozchodzili si do swoich prac, wedug przypisanych obowizkw. Jeszcze przed obiadem odbywano nastpne modlitwy. Do obiadu zasia dano ju o godz. 1100, spoywano go w milczeniu, sucha jc psalmw. Potem przewidziany by krtki odpoczynek, 00 a po nim trzy godziny pracy. O 15 piewano nieszpory z godzinkami. Kolacj mnisi jedli przed zmierzchem, nastp nie schodzili si na ostatnie ju modlitwy. W okresie zimo wym ten rozkad ulega pewnym zmianom i przesuniciom, co byo podyktowane naturalnym skrceniem dziennej pory. Ponadto obowizyway naboestwa odbywane tylko w okrelone dni. W pitki odprawiano godzinki i Drog Krzyow, w soboty msz wotywn do Najwitszej Ma ryi Panny. W rody i pitki mnisi odbywali wieczorne samobiczowanie, co nie byo jednak obowizkiem na kazanym regu. Podczas Wielkiego Postu cay konwent uczestniczy w rekolekcjach trwajcych osiem dni. W okre sie adwentu kady zakonnik odprawia roraty. Nowscy obserwanci urzdzali pi odpustw w cigu roku, a kady by wanym i atrakcyjnym wydarzeniem na kociewskiej ziemi, szczeglnie te przypadajce w okresie letnim. 13 czerwca zjedano si na odpust w. Antoniego z Padwy, patrona ubogich. W nastpnym miesicu, 26 lip ca gromadzono si na odpucie w. Anny, matki Najwit-

13

szej Maryi Panny. Po tygodniu, 2 sierpnia czczono Matk Bo Anielsk. Natomiast 4 padziernika w Nowem obcho dzono odpust w. Franciszka z Asyu, zaoyciela zakonu, a 8 grudnia Niepokalanego Poczcia NMP. Spokj w klasztorze nie trwa dugo. Zosta zakcony przez wojny szwedzkie. W czasie pierwszej wojny zrabo wano i zniszczono klasztor. Kilku zakonnikw nawet zgi no. Dwch braci zamordowano na miejscu: Bartomieja Jastrzbskiego i Walentego Domaradzkiego. Inni, po uwizieniu w Brodnicy, zmarli z wycieczenia i odniesio nych ran, m.in. przeoony konwentu, gwardian Jzef Rynarzewicz, kaznodzieja Dbrowski i laik Bonifacy. Gdy z Nowego przepdzono Szwedw, a dokonay tego w 1629 roku oddziay Mikoaja Moczarskiego, obowizki gwardiana przez pewien czas peni Florian Grot. Zarwno on jak i jego nastpca, Anio Wilczkowski z Kobylnicy, zajli si ponownym remontem kompleksu klasztornego. Ale podczas drugiej wojny szwedzki najedca znowu wszystko zniszczy. Z caego konwentu uratowao si tyl ko trzech zakonnikw, ktrzy ukryli si w podziemiach. Reszta zgina lub zmara z ran. Kolejny remont obiek tw klasztornych, tym razem kompletny i generalny, prze prowadzono w latach 1658-1663. Po pierwszym rozbiorze Polski losy klasztoru w Nowem potoczyy si w sposb podobny, jak innych polskich za konw. Wprowadzone przez pruskie wadze systematycz ne ograniczenia, a zwaszcza zarzdzenie Fryderyka Wil helma z padziernika 1810 roku, zakazujce przyjmowania nowicjuszy do zakonw, spowodoway naturalne wymar cie klasztorw. Stopniowa rozbirka obiektw, prowa dzona przez miejscowego zarzdc, doprowadzia do tego, e niewiele z nich pozostao. Sam koci pobernardyski zosta przekazany gminie ewangelickiej. Ostatni polski bernardyn zmar w Nowem 17 czerwca 1822 roku. Natomiast, witynia powrcia do Kocioa katolickiego po wielu dugich perypetiach, konsekrowana ponownie w maju 1984 roku. Podobny niespokojny ywot historia zgotowaa klasz torowi dominikanw w Tczewie, ktry rwnie zaoony zosta w kocu XIII stulecia. Zakon dominikanw - braci kaznodziejw - zaoony zosta przez w. Dominika Guzmana, hiszpaskiego kazno dziej urodzonego 1170 roku w Calernega. Jako zakon e braczy w pocztkowym okresie zajmowa si szerzeniem Ewangelii i opiekuczymi akcjami wrd ubogich. W kocu grudnia 1216 roku papie Honoriusz III (Cencio Savelli z Rzymu) zatwierdzi dziaalno dominikanw,

polecajc im przyjcie reguy augustiaskiej. W 1220 roku tene sam papie zagodzi zasady ubstwa, a kiedy papie Grzegorz IX (Hugolin Segni z Anagni) w 1233 roku powie rzy dominikanom badanie herezji, co stao si pocztkiem inkwizycji, zakon przesta si cieszy dobr saw. Odtd jego nazw tumaczono do zoliwie Domini canes = psy Pana. Misja badania i szukania heretyckiego za" bya te pocztkiem czarnej karty w dziejach Kocioa, a regua przekazywania innym owocw modlitewnego spotka nia z Bogiem" niezbyt czsto bya praktykowana. Rok po przekazaniu dominikanom swego do kontro wersyjnego dzisiaj zlecenia, papie kanonizowa Dominika. Przypomnijmy, e Grzegorz IX ustanawiajc konstytucj o herezjach, wrd wielu bezlitosnych nakazw umie ci te swj najokrutniejszy przepis - o karaniu tzw. heretykw mierci przez spalenie na stosie. Zlecajc urzd inkwizycji dominikanom, papie kierowa si gw nie dwoma powodami. Dominikanie byli najlepiej wy ksztaconymi teologami, co miao gwarantowa zdolno odrnienia bdu od prawdy w kwestiach wiary. Drugi powd by zgoa cile materialny, jako zakon ebraczy dominikanie nie powinni si interesowa konfiskowanym majtkiem heretykw. W praktyce obie te racje czsto si nie speniay. Ale, na szczcie, nie wszdzie i nie wszyscy nastpcy w. Dominika penili role inkwizytorw. Zakon ten nadal by postrzegany jako kaznodziejski, goszcy Boe praw dy i nawracajcy na drog wiary. Znajdywa wielu hojnych fundatorw i szybko si rozprzestrzenia w Europie. Szyb ko znaleli si te w Polsce. Stao si to dziki staraniom biskupa krakowskiego, Iwona Odrowa, ktry ju w 1223 roku zaoy klasztor w Krakowie. Na jego czele stan krew niak biskupa, w. Jacek Odrow, przyjty do zakonu przez yjcego jeszcze w. Dominika. Kolejne klasztory domini kaskie powstay te wyjtkowo szybko: w 1225 roku we Wrocawiu i Pocku, rok pniej w Sandomierzu i Kamieniu Pomorskim, w 1227 w Gdasku... Na Pomorzu Nadwila skim fundowano klasztory w Chemnie (1228) - za spraw Krzyakw i w Toruniu (1263) - staraniem biskupa che miskiego Heidenryka, te dominikanina. Niektre opracowania wykazuj, e w Tczewie domini kanie byli ju w 1284 roku. Dla Tczewa orodkiem macie rzystym by klasztor gdaski, nalecy - podobnie jak inne pomorskie orodki dominikaskie - do prowincji polskiej. Mona przypuszcza, e przez prawie pi lat dominikanie urzdzali sobie przewidzian lokalizacj, ktr Mciwoj II dokumentem potwierdzi 8 maja 1289 roku. Obecno na

Koci podominikaski wraz z zabudowaniami poklasztornymi

14

ktry praktycznie wojn t wywoa. Klasztor wpad w nie mae tarapaty, a szczeglnie opat Jan, ktrego krl Kazi mierz Jagielloczyk rozkaza w 1462 roku ciga i pojma. Nie popisali si take mnisi tczewskiego klasztoru w czasie ruchw reformatorskich. Powoani do walki z he rezj i wszelkimi odstpstwami wiary jakby porzucili swo je pozycje. Ju w 1550 roku klasztor opustosza. Stao si tak rwnie z powodw naturalnych. Starzy zakonnicy umierali, a w ich miejsce nie przybywali modzi, tym bar dziej e dominikanie zmienili czasowo swoje orientacje. Chwilowe sukcesy ruchw protestanckich te nie sprzy jay naborom do klasztorw. W tym czasie w tczewskim orodku dominikaskim rozproszeniu ulegy cenne wolu miny biblioteczne i zbiory ze skarbca. Czego nie rozkradli husyci przeniesiono do klasztoru macierzystego w Gda sku lub stao si niczyje", porzucone przez zakonnikw. Klasztor straci take swj stary folwark w Badowie, obej mujcy ponad 150 ha. Dopiero po zarysowaniu si przewagi katolicyzmu w Pol sce, dominikanie wrcili do swojego klasztoru. Zapeni si zakonnikami po 1593 roku, ktry to rok by pocztkiem wiet noci tczewskiego orodka. Nowy konwent prezentowa wyranie polsk orientacj. Po latach protestantyzmu zakon nicy zajli si opustoszaymi parafiami wiejskimi. Organizo wali misje, rne akcje kaznodziejskie i bractwa kocielne. W ten to sposb swoj niestrudzon dziaalnoci zapewni li w Tczewie i w caym regionie powrt katolicyzmu. Zapew ne take z tego powodu nie omieszka zoy wizyty tczew skim dominikanom Zygmunt III Waza, gorliwy katolik i -jak go okrelaj historycy - herold kontrreformacji. Krlewskie odwiedziny odbyy si w 1623 roku, przy okazji przejazdu monarchy do Gdaska. Podr Wis dwo ma statkami prowadzia z Warszawy i w Tczewie koczy si rzeczny szlak. Gdy 30 czerwca midzy godzin 1600 a 1700 statki przycumoway do brzegu, na niecodziennych goci czekaa caa rada miejska z burmistrzem Jerzym Schroterem. Nastpnego dnia, 1 lipca 1623 roku, krl z ca rodzin i ze swoj osobist wit uczestniczy we mszy witej w ko ciele dominikanw, a potem zwiedzi ich klasztor. Dalsz drog do Gdaska krlewski orszak odby powozami, ktre czekay na placu (dzi rozwidlenie ulic Mickiewicza i Krtkiej) przy Bramie Wysokiej, potem zwanej Gdask. Zygmunt III Waza jecha do Gdaska, by spotka si z krlem Szwecji, Gustawem II Adolfem, ktry sta na wo dach zatoki wraz z eskadr 21 okrtw Na nic si zday krlewskie pertraktacje, skoro po trzech latach Lew P-. nocy" zaj Pomorze, w tym take Tczew. Dominikanie zno wu odczuli wojenne czasy; protestanccy Szwedzi pldro wali i ograbiali wszystkie bez wyjtku klasztory. Tak samo zachowywali si w Pelplinie czy Nowem. Otrzymane w 1653 roku ziemskie posiadoci w Szpgawsku i w Kokoszkach przez duszy okres byy dobrami spornymi. Po niemal stu latach zakon w 1745 roku wyprocesowa swj majtek. Jego posiadanie w powanym stop niu naruszyo dawn regu ubstwa i skromnoci. O tej zasadzie nie pamitano, bowiem dominikanie z czasem stali si jednym z najbogatszych zakonw w Kociele. Gwoli przy pomnienia trzeba wspomnie, i wasnoci tczewskich do minikanw byo sporo terenw pooonych wok dawnego miasta, w tym take obszar obecnego parku miejskiego. Klasztor w Tczewie spotka taki sam los, jak wszystkie pozostae na Pomorzu i w Wielkopolsce. Pruski zaborca w 1818 roku przeprowadzi jego ostateczn kasacj. Znie siono wszystkie majtki, a w obiekcie klasztornym w 1821 roku urzdzono szko. Podominikaska witynia zostaa zamieniona na ewangelick kirch. We wadaniu protestan tw znajdowaa si od 1839 do 1945 roku. Cig dalszy w nastpnym numerze

Poniej przedstawiamy Czytelnikom tekst przemwienia Kazimierza Ickiewicza, wygoszony podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej w Tczewie w dniu 30 stycznia 2002 roku. Tego bowiem dnia 1920 roku oddziay Armii Pomorskiej gen. Jzefa Hallera weszy do Tczewa, by dopeni historycznego aktu przyczenia miasta do Macierzy.

D

zisiejsze wito miasta i zbliajce si wybory sa morzdowe s okazj do zastanowienia si nad pro blemem wspodpowiedzialnoci za Nard, Ojczy zn i nasze pastwo. Mona bowiem odnie wraenie, e atwiej jest odzyska niepodlego pastwa, proklamo wa zmian ustroju, ni odzyska autentyczn suweren no narodu. A c z tego, e pastwo jest formalnie nie podlege, jeli jego mieszkacom jest to albo obojtne albo nie wiedz na czym niepodlego polega. Warto wobec tego na wstpie wyjani o co chodzi, gdy mwimy o su werennoci i niepodlegoci. Sowo suwerenno" zwizane jest z francuskim so wem le souverian", czyli suweren. A by to krl, ktry u pro gu czasw nowoytnych uniezaleni swoje panowanie przede wszystkim od cesarza. Std te mwiono, e suweren

tw moe by wybranych: 1 prezydent, 560 posw i senato rw i ponad 60 tysicy radnych. Widzimy jak po roku 1989 trudno nam si pozbiera z na sz demokracj zarwno gdy chodzi o korzystanie z prawa czynnego jak i biernego. Poowa Polakw nie gosuje, wy brani czsto nie speniaj pokadanych w nich nadziei. Czy jednak naley si temu dziwi? Straty w Narodzie miay cha rakter nie tylko fizyczny (mier, choroby, wywzki), ale rw nie duchowy, a zwaszcza moralny. Przecie skutki II wojny wiatowej (okupacja niemiecka i sowiecka), a pniej p wie ku komunizmu objy kilka pokole. A wiadomo, e odrodze nie Narodu nie dokona si moc deklaracji, gdy rany na duszy leczy si najduej. Jest ich wiele. Chociaby apatia i karierowiczostwo. Jedni zobojtnieli i nic ju im si nie chce, nikomu nie wierz inni s aktywni, korzystaj ze saboci

Odpowiedzialno samorzdw za Polsk w wietle wartoci Bg - Honor - Ojczyznato ten, kto nie ma nad sob nikogo wyszego (w domyle: cesarza). Na suwerenno skadaa si przede wszystkim moc ustanawiania prawa i posiadania wadzy. Gdy pniej, w wie cie zachodnim, rozpocz si proces demokratyzacji ycia politycznego, takim suwerenem sta si nard albo og oby wateli. Gdy nard, zorganizowany w pastwo, podlega ob cym prawom i obcej wadzy, to nie jest suwerenny. Z kolei sowo niepodlego" poza suwerennoci ktr w sobie zawiera, wnosi dodatkowy aspekt samowystarczalnoci. Skada si na ni przede wszystkim posiadanie wasnej ziemi oraz niezbdnych rodkw do ycia i rozwoju. Realne samo stanowienie narodu jest poczeniem suwerennoci z nie podlegoci. Samostanowienie jest po to, aby dana spo eczno moga jak najpeniej cieszy si przysugujcymi jej prawami i rozwija si we wasnej kulturze. Ma to miejsce wwczas, gdy moemy i chcemy o sobie stanowi. Jeli na tomiast decyduj o nas obcy, czy to wprost czy porednio, wwczas nard spada realnie do niszej kategorii obywateli. Znamy to z historii. Dlatego tak wane jest zachowanie nie podlegoci i suwerennoci. Samostanowienie zaley od typu ustroju, w jakim dana spoeczno yje. Jeli jest to monarchia (krlestwo), to tyl ko wadca jest penym suwerenem, cho z zaoenia rzdzi dla dobra ogu (inaczej staje si tyranem). W przypadku wspczesnej demokracji wszyscy jako obywatele Polski mamy czynne i bierne prawo wyborcze, to znaczy: gosuje my i moemy by wybrani. W skali caego pastwa s trzy rodzaje wyborw: prezydenckie, parlamentarne i samorz dowe. Rni si tym, e sukcesywnie coraz wicej podmiopozostaych, by dorobi si fortuny i zdoby wadz. Mod ny jest te kosmopolityzm, a nawet antypolonizm. Pierwszy gosi kult wiata i ludzkoci, wobec Polski nie czuje adnych zobowiza, drugi wrcz ujawnia sw wrogo wobec Pola kw i polskoci. A przecie, jeli jestemy na tyle dojrzali, e czy nas zwizek z Polsk (jej Narodem, dziejami, kultur), to nie moemy podda si apatii, winnimy broni czci wite go dziedzictwa Polski. Nie ma innej drogi ni czynne zaanga owanie si w sprawy spoeczne, zaangaowanie uczciwe i odpowiedzialne. Tak okazj dla tysicy naszych rodakw stanowi wanie samorzdy. Przegldajc choby pobienie ich kompetencje, wi dzimy, jak wiele spraw rozstrzyga si wanie nie w kance larii prezydenta, nie w parlamencie, ale w samorzdzie. Sa morzd wojewdzki dysponuje mieniem wojewdzkim, prowadzi samodzieln polityk finansow ma za zada nie pielgnowa polsko, pobudza aktywno gospo darcz ksztatuje ad przestrzenny, odpowiada za rynek pracy, zaciga poyczki i kredyty itd. Z kolei samorzd powiatowy odpowiada za: edukacj publiczn opiek zdrowotn, polityk rodzinn, osoby niepenospraw ne, transport, dobra kultury, ochron rodowiska itp. Rwnie samorzd gminny ma wiele do powiedzenia, odpowiada bowiem za ad przestrzenny, gminne drogi, ochron zdrowia, komunalne budownictwo mieszkanio we, orodki kultury, targowiska, porzdek publiczny itp. Mieszkacy gmin, powiatw, miast, wojewdztw przejci ledzeniem tego, co dzieje si na scenie poli tycznej, zawsze zdaj sobie spraw, jak wiele decyzji

KAZIMIERZ ICKIEWICZ

16

KIT1R

podejmowanych jest wcale nie na wysokich szczeblach wadzy, ale na dole, wanie w samorzdach. Dowiadczenie ostatnich lat wskazuje, e samorzdy zostay zbytnio upolitycznione, a waciwie upartyjnione, a samorzdy to wolno stanowienia o sobie w obrbie danej spoecznoci i dla danej spoecznoci. Jeeli samo rzdy opanowane s przez klucz partyjny, to najczciej maj na celu dobro partii i realizuj wytyczne przychodz ce z gry, co godzi w istot samorzdnoci. Odgrne upar tyjnienie wyborw zwabia karierowiczw, a odstrcza lu dzi prawych - to wszystko sprawia e wok samorzdw powstaje atmosfera niechci, a take rodzi si poczucie bezsilnoci ze strony ludzi uczciwych, ktrzy cigle pozo staj w mniejszoci. Trzeba wobec tego przywrci prawdziwy sens samo rzdnoci, ktra jest nade wszystko sub dla innych, a nie okazj do niemoralnego bogacenia si. Jeeli wszy scy wszystkich zaczn okrada i okamywa, to upadnie Nard, a pastwo pjdzie w niewol. Samorzdy s szko , w ktrej mona si wiele nauczy, rwnoczenie s okazj, aby da si pozna rodowisku, ktre nastpnie bdzie rzeczywicie miao kogo wybra, czy to na ponow n kadencj, czy na jaki wyszy szczebel. Prawdziwe sa morzdy pokazuj co to znaczy cieszy si wolnoci, w ktrej wszyscy uczestnicz i wszyscy czerpi z tego poytek. Wtedy te powstaje autentyczna wsplnota mieszkacw. Poza samodzielnoci w skali lokalnej sa morzdy, uzyskujc prawa prowadzenia polityki midzy narodowej, przyczyni si mog do umocnienia bd osa bienia naszej niepodlegoci. Jeli dostan si w rce sprzedawczykw, to atwo przewidzie skutki, jakie do tkn lokaln wsplnot. Jeli natomiast uprawnienia takie wykorzystywa si bdzie w sposb odpowiedni, a wic dla promocji, to moe std wynikn wiele dobrego dla spoecznoci gminy, powiatu, wojewdztwa. W samorz dach dobrze zorganizowanych uczy si moemy w mikro skali tej wikszej mioci, jak jest mio do Polski. Trzeba ju teraz rozglda si wok, jak rzdz obecni radni, czy nie zawiedli zaufania, czy nie naduywaj stanowisk? Pamitaj my, nie wici garnki lepi. Naley pozby si faszywej skrom noci, e nic nie umiem, nie potrafi, nie nadaj si. Wszyst kiego mona si nauczy, byle bya cierpliwo i yczliwo, a waciwie dobrane grono moe si przecie uzupenia. Zwykle czas nasz wypenia praca zawodowa i -ycie rodzin ne, a jednak trzeba te znale miejsce na prac spoeczn i to wcale nie dla celw abstrakcyjnych, lecz wanie po to, aby uzdrowi ycie rodzinne w lokalnej spoecznoci, aby dzieci miay zapewnion nauk i wychowanie w szkole, aby orodki zdrowia byy czynne i dostpne oraz by potrze bujcy pracy, mogli j zdoby. To wszystko pozostaje w ge stii samorzdu. Dlatego nie wolno nam zmarnowa szansy, musimy zastanowi si - byle nie za pno - w jaki sposb moemy zaznaczy swj udzia w nadchodzcych wybo rach samorzdowych. To bdzie wyraz, zarwno naszej dojrzaoci jak i patriotyzmu. W yciu wszelkie dziaanie powinno by oparte na wartociach. Wydaje si jednak, e wartoci przeszy do historii. Czasy zaborw, okupacji niemieckiej i sowieckiej wymazay z uycia potocznego takie hasa jak Bg, Honor i Ojczyzna, zwaszcza dwa ostatnie. Dokonajmy krtkiej analizy tych, wartoci.

z Bogiem przez ca histori. Towarzysz mu zawsze kapa ni. Bogu buduj witynie, klasztory, Bg tego narodu ni gdy nie opuci. Jest z nim w Gnienie, przy grobie w. Woj ciecha. Jest w Krakowie, przy grobie w. Stanisawa. Jest na Jasnej Grze. Jest w Warszawie, przy grobie ks. Jerzego Popieuszki. Bg jest w kadej polskiej chacie przy rannym i wieczornym pacierzu. Jest przy racu rodzinnym, w cza sie pustej nocy" po mierci dziadka czy babci. Towarzy szy nowoecom w czasie bogosawiestwa przed lu bem, w radoci weselnej. Jest zawsze. Nigdy nas Bg nie opuci. Cierpia z zesacami na Syberii, w wizieniach, w obozach, na frontach wojennych. O pierwsze miejsce dla Boga upomnieli si strajkujcy stoczniowcy gdascy w 1981 roku. Na bramie stoczni zawiesili Krzy, obraz Mat ki Boskiej Czstochowskiej, portret Jana Pawa II. Wtedy te upomnieli si o nauk religii w szkole. Wrci Krzy do klasy szkolnej, do sali szpitalnej, do rnych urzdw. Zo sta zawieszony rwnie w Urzdzie Miejskim w Tczewie. Walczyli parlamentarzyci o miejsce dla Krzya w Sejmie. Jest jednak zupenie inn spraw, czy Bg ma nadal w ser cu Polaka pierwsze miejsce. Jakie zajmuje miejsce w rodzi nie? Ile czasu powica Polak Bogu w cigu dnia? Dzie Paski - niedziela i wita - komu i czemu s powicone?

2. HONORTo sowo, jakby zapomniane, nieistniejce. Smutne przy kady z ostatnich miesicy potwierdzaj, e nawet ludzie bar dzo wysoko postawieni, na wieczniku", nie maj honoru. Oficjalnie profanuje si gesty papieskie - bogosawiestwo znakiem Krzya i pocaunek skadany Ziemi Ojczystej przez Ojca witego s omieszane i parodiowane przez pijanych dygnitarzy. Oficjalnie zniewaa si w Brukseli i Londynie wi zerunek Pana Jezusa, Matki Boskiej, Sakramenty wite. Jak wczeniej Ojca witego, tak teraz Matk Bosk rzuca si na ziemi, przygniata ciarem, eby nie moga wsta i spojrze z gry na bluniercw, zapaka nad ich wysok" kultur europejsk. Tym wszystkim ludziom brak honoru Polaka. Czowiek z honorem nie bdzie domaga si podwyki, kiedy zarabia okoo 24000 zotych na miesic, a robotnik z dawne go PGR ma zasiek 400 zotych. Honor to pami o tym, e jest si Polakiem i chrzecijaninem. Honorowy czowiek nie traci pienidzy na alkohol, kiedy ma do wyywienia rodzin. Honorowy czowiek kieruje si gosem sumienia.

3. OJCZYZNAZ czym si kojarzy sowo Ojczyzna? To nie tylko ziemia midzy granicami pastwa. Ojczyzna to ziemia, ktr upra wia rolnik, czynic nad ni znak krzya na wiosn przed ork. Ojczyzna to ziemia, ktr cauje papie Jan Pawe II. Ojczyzna, to Orze Biay, godo, krl ptakw wzbijajcy si wysoko, ktry na szczytach ma swoje gniazda. Ojczyzna to flaga biao-czerwona - czysta, niepokalana, zlana krwi Mczennikw. Ojczyzna to groby Polakw rozsianych po caym wiecie, groby onierzy, zesacw, winiw, emi grantw. Ojczyzna, to krzywda niespacona za grudzie 1970 roku w Gdyni, za grudzie 1981 w kopalni Wujek" i za stan wojenny w Polsce. Ojczyzna to wyryte na murze krzy e i Ory Biae w wizieniach ubeckich. Wartoci BG, HONOR, OJCZYZNA naley wnie w III tysiclecie. Wczeniej trzeba przypomnie Europie, e lepsz przyszo mona jedynie zbudowa na trwaych chrzecijaskich wartociach - na Dekalogu, Ewangelii, Przy kazaniu Mioci, a patrzc na powiewajc na wietrze flag biao-czerwona pomyle o Bogu, o Honorze i Ojczynie.

l.BGBg na to nie pozwoli, eby siebie wyrugowa. By, jest i bdzie. Do Jego istoty naley istnienie. Boga prawdzi wego wprowadzi" do Polski pierwszy wadca Mieszko I, gdy przyj chrzest w 966 roku. I tak idzie nard polski

17

L

ekarz, badacz folkloru kaszubskiego, dziaacz demo kratyczny, uczestnik kongresw sowiaskich w Pra dze w 1861 i w Moskwie w 1867 roku. Urodzi si 4 maja 1817 roku we wsi Sawoszyno w powiecie puckim, w rodzinie kowala wiejskiego. Po ukoczeniu 14 lat rozpo cz nauk w gimnazjum w Chojnicach. Syno ono z bar dzo wysokiego poziomu, a take z rewolucyjnych postaw uczcej si tam modziey polskiej. Ceynowa zosta czon kiem tajnej organizacji uczniowskiej, ktrej celem byo po znawanie literatury polskiej i historii ojczystej, wypaczanej przez zaborc pruskiego. Po ukoczeniu gimnazjum Florian Ceynowa rozpocz studia medyczne na Uniwersytecie Wrocawskim. Okres stu diw poszerzy znacznie jego horyzonty mylowe i rozbudzi zainteresowanie kultur ludow. Opublikowa wwczas swo j pierwsz prac na temat germanizacji Kaszubw. W 1843 roku przenis si na Uniwersytet w Krlewcu. Nawiza tu kontakt z orodkiem spiskowym Towarzystwa Demokratycznego, doksztaca si te pod wzgldem woj skowym. W lutym 1846 roku zlecono Ceynowie zorganizowanie akcji zbrojnej zmierzajcej do opanowania Starogardu, bro nionego przez zaog wojsk pruskich. Do walki zbrojnej jednak nie doszo. W rce policji pruskiej dostay si wy kazy wszystkich spiskowcw, wskutek czego nastpiy masowe aresztowania. Wrd aresztowanych znalaz si rwnie Florian Ceynowa. Proces toczy si przed sdem pruskim w Berlinie. Wyroki byy bardzo surowe. Ceynow, jako jednego z gwnych oskaronych, skazano na mier przez cicie toporem. Ocalio go jednak wrzenie rewolucyj ne w czasie dni marcowych w 1848 roku w Berlinie. Po cikich przeyciach w czasie procesu berliskiego, wyroku sdowym i rozczarowaniach politycznych Florian Ceynowa zaj si gwnie praktyk lekarsk i problematy k kaszubsk. Jako lekarz prowadzi uporczyw walk z za

bobonami medycznymi, stosowanymi w leczeniu chorych przez znachorw i szarlatanw, a take przez znaczn cz ludnoci. Jego praca doktorska jest powicona wanie temu zagadnieniu. Czas wolny od pracy zawodowej prze znacza na badanie dialektu i kultury ludowej Kaszubw. Wynikiem tych bada byy liczne wydania ksieczek pi sanych po kaszubsku. Zawieray one pieni, opowieci, przysowia i przypowiastki kaszubskie. Drug poow ycia spdzi Ceynowa jako lekarz wiejski w Bukowcu, w powiecie wieckim. Zamieszka tu w 1852 roku. By pocztkowo nadwornym lekarzem obszarniczej ro dziny hrabiw Hutten-Czapskich. Na krtko jednak. Ceyno wa by bowiem znany z jawnie goszonych pogldw antyszlacheckich. Midzy nim a rodzin Hutten-Czapskich doszo do konfliktu na tle praktyki lekarskiej. Finaem tego sporu bya rozprawa sdowa i pozbawienie Ceynowy pra wa wykonywania zawodu na okres dwch lat. Wyrok ten by krzywdzcy, zwaszcza e Ceynowa cieszy si ogrom n popularnoci, nie tylko wrd pacjentw ale i caej ludnoci chopskiej Bukowca i okolic. Zwano go tu kr lem kaszubskim". Jako lekarz wiejski w Bukowcu pojmowa swoje obowizki lekarskie w sposb godny tradycji judymowskich. Potrafi zwraca pienidze chorym, a nawet ku powa dla nich lekarstwa. Florian Ceynowa zmar 26 marca 1881 roku w Bukowcu, a pochowany zosta na cmentarzu parafialnym w pobli skim Przysiersku. Jego pogrzeb przeksztaci si w manife stacj aobn ludnoci chopskiej Bukowca i okolic. Swj smutek po mierci Ceynowy opiewa Jarosz Derdowski w piknym wierszu - wspomnieniu - ze zwrotk, ktra uro sa do miana hasa oglnokaszubskiego: Nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polci". Imieniem Ceynowy nazwano gwn ulic w Bukowcu. Wyrazem hodu byo rwnie umieszczenie na jego domu tablicy pamitkowej w setn rocznic jego mierci.

Dom, w ktrym mieszka Florian Ceynowa, z wmurowan tablic pamitkow oraz jego grb na cmentarzu w Przysierku

18

Zesp folklorystyczny Rychawiaki" za prezentowa w tusty czwartek biesiad folk lorystyczn Do Marynki na pumelki". Od tworzono pospolity niegdy w ostatki zwyczaj pieczenia pumelek, ruchanek, grochowianek, a w okolicy wiecia - oparzecw.Po kociewsku, chrzecijaskim pozdrowieniem, kie rownik zespou, Gertruda Wonicka, powitaa miej scow spoeczno oraz przybyych goci. Modzi artyci amatorzy przedstawili rodzin kociewsk. Matka (Marynka) pieka pumelki (pczki), a jedna z crek przy kierzance robia maso. Wszyscy gawdzili i oczekiwali wie czerzy. Tajemniczo tego wieczoru ma swoj ludow tra dycj i nikogo nie zdziwio pojawienie si przebieracw. Gdy wszystko byo przygotowane, nastpio zastawianie stow potrawami. Na pierwszym miejscu kapusta (bigos), smalec ze skwarkami, chleb i kawa ze stodoy (zboowa). Pniej nadszed czas na pumelki z niespodziank i kaw brzow (prawdziw) lub herbat. Podano take napoje chodzce oraz piwo.

Do Marynki na pumelkiRychawskie zapustyGociom bardzo podobaa si kapela kociewsk w ska dzie: Krzysztof Janicki, Zbigniew Elwart i Henryk Wonicki. Zesp omiu par taczy Tupanego", ze wszystkimi figurami, czyli przejciami i kkami, i mostkiem. Taczono te na ludowo: Kosi, kosi...", Po czamu...", eby ty knapie..." i To je szneptuch...". W midzyczasie kapela skocznie przygrywaa polki i przypiewki biesiadne. Rado udzielia si wszystkim. Wrd goci dzielili j: Mirosawa Muller ze Starogardzkiego Centrum Kultury, prof. Maria PajkowskaKensik oraz Eugenia Butyska - kierownik zespou Fistulatores et Cantores Novienses. Wesoy piew i oglna zabawa pochona wszystkich uczestnikw. W dziecicej zabawie Mam chusteczk, mam jedwabn..." brao udzia duo doro sych, m.in. prof. Maria Pajkowska-Kensik i Gertruda Wo nicka, kierownik Domu Kultury w Rychawie. ZG,NG

ycie bez wit jest jak duga droga bez zajazdw, w ktrych podrny mgby si pokrzepi i wypo cz - twierdzi Demokryt. Ju wic przed wiekami dostrzegano du rol wit w yciu czowieka. To wanie ze witami zwizane s rne zwyczaje i obrzdy, ktre s wartoci rodzimej kultury, skadaj si na dorobek ducho wy czowieka. Dlatego tak wane jest przekazywanie owych obrzdw nastpnym pokoleniom. W tradycji chrzecijaskiej wita Wielkanocne zawsze cile splatay si z obrzdami ludowymi, podczas ktrych uroczycie egnano zim i witano dugo oczekiwan wio sn. Obrzdy te pene s radoci ze zmartwychwstaego Jezusa, triumfu wiary i ycia nad mierci. Tradycyjne wiel kanocne ozdoby s skromniejsze od bogatej dekoracji bo onarodzeniowej. Wielkanoc ma jednak inne uroki. Przy nosi ze sob rado i dlatego kwiaty, wierzbowe gazki, palmy i jajka kojarz si nam z ni.

Hanna Wenta pokazuje dzieciom technik skadania kwiata Takie wielkanocne ozdoby postanowili zrobi ucznio wie - uczestnicy koa regionalnego z SP nr 1 w Czersku. Zaprosili wic n