Kociewski Magazyn Regionalny Nr 10

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Kociewski Magazyn Regionalny - do numeru 10 była to publikacja seryjna Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. W roku 1994 nie ukazywał się, a od 1995 r. wydawca, Kociewski Kantor Edytorski, jest sekcją wydawniczą MBP w Tczewie.

Citation preview

Podnoszenie ludowych natchnie do potgi przenikajcej i ogarniajcej Ludzko ca podnoszenie l u d o w e g o d o L u d z k o c i nie przez stosowania zewntrzne i koncesje formalne, ale przez wewntrzny rozwj dojrzaoci... oto jest, co wysucha daje si z muzy Fryderyka jako zapiew na sztuk narodow. Kamil Cyprian Norwid (1821-1883)

Lud jest t czci spoecznoci ludzkiej, ktra stykajc si bezporednio z przyrod, caym swym jestestwem ulega nieustannie jej oddziaywaniu... Na wyraenie tych poj o wiecie ducha i zmysw uywa symbolu. Edward Porbowicz (1862-1937)

W NUMERZE2 Z redakcyjnego biurka PRBUJEMY JESZCZE RAZ 4 Rozmowa z Prezydentem Starogardu Gdaskiego CHC W TYM MIECIE Y 8 Jzef Milewski WILKIERZ KRLEWSKIEGO MIASTA STAROGARDU 19 Edmund Falkowski DZIE BY UPALNY 20 ROK W 1920 22 Czesaw Skonka LADAMI ZALUBIN POLSKI Z MORZEM 33 Lektury naszych przedkw UROCZYSTO ZALUBIN POLSKI Z MORZEM 34 Krystyna E. Malczewska WIERSZE 36 Jerzy Jan Makowski GRD ZWANY GORDYN

ZESZYT 10Czasopismo Towarzystwa Mionikw Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdaskim oraz Towarzystwa Mionikw Ziemi Tczewskiej w Tczewie PL ISSN 0860-1917 Wydano przy pomocy finansowej Rad Miejskich Starogardu Gdaskiego i Tczewa KOLEGIUM PROGRAMOWE Edmund Falkowski (przewodniczcy), Jzef Golicki, ks. dr Henryk Krenczkowski, Tadeusz Kubiszewski, Jan Kulas, Roman Landowski, dr Jzef Milewski, dr Maria Pajkowska, Ryszard Szwoch, Romuald Wentowski (z-ca przewodniczcego), Jzef Zikowski REDAGUJ Roman Landowski Wanda Koucka

38 Andrzej Solecki ZAMEK NA SKARPIE 50 ks. Jan Sajewicz GLOS MAJ SIEROTY . CZ II 57 Jan A. Kamiski Z SARTOWIC NA KOPIEC PISUDSKIEGO 58 Katarzyna Kamiska Walkicwicz OD LEGEND DO PRZYSW 65 Zdzisaw Mrozek DOROBEK LITERACKI IGNACEGO ZIELISKIEGO

68 Jzef Weltrowski ORDOWNIK WIELKIEJ SPRAWY 71 Ryszard Szwoch CYRYL JAKUBUS Wspomnienie pomiertne 72 o. Mirosaw Kropidowski W SPOECZNOCIACH POZARODZINNYCH 78 Nasze promocje RYSZARD PRABUCKI

redaktor naczelny sekretarz redakcji

przedstawiciele terenowi Jan A. Kamiski (wiecie), Andrzej Solecki (Gniew), Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Autonomiczny Orodek Wydawniczy Tczewskiego Domu Kultury ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. Kotaja 9, tel. (069) 31 04 64 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmianytytuw oraz poprawek stylistyczno-jczykowych w tekstach pub likowanych. Za tre ogosze i reklam redakcja nie ponosi odpowiedzialnoci Na okadce: kawaek wsi" Kazimierza Kurlapskiego Fot. Stanisaw Zaczyski Nakad 2000 egz Objt. 7,5 a. druk. form. B Drukarnia: Wydawnictwo Diecezjalne w Pelplinie

79 Anna Radzewicz ZNW ZA ROK MATURA 80 Rozmowa z Kazimierzem Kurlapskim TU NA KOCIEWIU 85 Marlena Klinowska WIAT TU OBOK 87 Angelina Koucka NOTATKI ZNAD DUNAJU 91 92 Nasze promocje MONIKA POLLAK Bona Brzozowska PYTASZ: CO TO POLSKA? Sagi Rodzinnej cz. 3

94 Henryk Lemka WOJNA

99 Jzef Weltrowski GOS SERCA POLSKIEGO" . cz. 4 - zakoczenie 106 Maria Pajkowska FORMY EKSPRESYWNE W GWARZE KOCIEWSKIEJ 108 Nasze promocje MARLENA KLINOWSKA MAGDALENA URBANOWSKA 110 Rega regionalny Z INNYCH AMW . Z DZIEJW POMORZA 113 W kuchni i przy stole WARZYWA KAPUSTNE oprac. Wanda Koucka 118 Korzec osobliwoci

PRBUJEMY JESZCZE RAZ

Mimo najlepszych chci, dotychczas nie spenilimy obietnic uczynienia z naszego pisma regularnego kwartalnika. Przyczyny tego byy nader prozaiczne brak pienidzy. Ustalenia sprzed roku, 0 ktrych tak entuzjastycznie pisalimy w po przednim numerze niestety nie sprawdziy si. Na utrzymanie pisma otrzy mujemy znacznie mniej rodkw ni nam obiecano. Nie spenione obietnice wobec redakcji spowodoway niespenienie obietnic wobec Czytelnikw. Zwyka konsek wencja faktw. Przy tej okazji chcemy wyjani, co si zmienio w porwnaniu z poprzednim okresem, w ktrym KMR" ukazywa si wprawdzie te niezbyt regularnie dwa, trzy razy w roku. Kiedy byo tak, e koszty utrzymania redakcji ponosi Tczewski Dom Kultury w ramach swego oglnego budetu, bo przecie wchodzimy w skad struktury organizacyjnej tej instytucji kultury. Poza tym obie rady miejskie Tczewa i Starogardu Gdaskiego solidarnie przekazyway dotacje celowe na koszty bezporednie zwizane z wydaniem kadego kolejnego numeru pisma: na honoraria autorskie, papier i usugi poligraficzne. Obecnie uoglniono wszystkie wydatki koszty utrzymania cznie z kosztami bezporednimi w ramach owych docelowych dotacji, a to wpyno na znaczne zmniejszenie realnych wartoci dofinansowania. Mimo drastycznie poczynionych oszczdnoci (np. zredukowano zatrudnienie pracownikw redakcyjnych z 4 etatw do 1,5) o czym Czytelnikw ju informowalimy, stay wzrost cen usug drukarskich i papieru odbi si na czstotliwoci wyda. Wierzylimy, e ustalenia z listopada 1991 roku wpyn na popraw trudnej sytuacji. Jednak niestabilno ekonomiczna tych nowych a cieka wych czasw wywouje stae nieprzewidywalne zmiany. Samorzdy maj setki innych kopotw, po prostu ju na wszystko nie starcza pienidzy. Problemy z wydawaniem naszego pisma s tylko czsteczk oglnych zmartwie. W sumie cieszymy si, e jeszcze istniejemy, bo rwnie dobrze moglimy podzieli los likwidacyjnych zapdw, bowiem nie przynosimy adnych zyskw.

2

KMR

Kociewski Magazyn Regionalny" jest pismem edukacyjnym, a nie komercyj nym, dlatego naley je finansowa, podobnie jak dopaca si do owiaty czy innych dbr kultury. Prbowalimy sobie sami pomc, szukalimy wsparcia u innych lokalnych wydawcw. Jednak nikt nie zamierza ryzykowa, bowiem wydawanie niskonakadowego, wszak wartociowego, pisma nie jest dobrym interesem. Po prostu nie zapewnia finansowych korzyci. Nie tracimy jednak nadziei. Wierzymy nadal, e musi si co zmieni i nastan czasy normalnego, poprawnego funkcjonowania tzw. mechanizmw wartociu jcych autentyczne potrzeby duchowe mieszkacw. Ostatnio zarysowaa si po wana szansa skupienia wok naszej redakcji grona ludzi biznesu, zainteresowa nych podtrzymaniem a nawet rozwojem naszego pisma. Z moliwoci tej chcemy skorzysta. Ryzyko przeksztacenia Kociewskiego Magazynu Regionalnego" w regularny kwartalnik podejmujemy jeszcze raz. Chyba teraz si uda.

Redakcja

Waniejszym o wiele jest t o , co stanowi niespoyt si ludu i zarazem tak wany czynnik w tyciu kadego narodu. To jest owa rodzimo i odporno ludu, z ktrych pierwsza jest rdlem oywiajcym ducha narodowego i utrzymujcym go w jego czystoci i nieskazitelnoci, druga twierdz i strem jego tycia i jego tradycji. Historia poucza nas, te nard nie zginie, jak dugo lud jego tyje, ktry zdolny jest oywi obumare czonki ciaa narodowego i wla nowe tycie w dzieo jego umysowego tycia.

Antoni Kalina (1846-1906)KMR 3

z PAWEM GUCHEM Prezydentem Starogardu Gdaskiego

Chc w tym miecie y Z wyksztacenia jest pan ... ... inynierem technologii drewna. Dlaczego przed dwoma laty przyj pan funkcj prezydenta miasta? Czuem si odpowiedzialny za przemiany w kraju. Pocztkowo byem zaangaowany w ruch komitetw obywatelskich, nastpnie okres stanu wojennego i potem wybory par lamentarne... Z momentem reaktywowania ruchu solidarnoci odya idea zmian w pastwie, a skoro mwilimy o zmianach, trzeba byo si wczy do dziaania. Na ile przygotowanie zawodowe pomaga panu w obecnej pracy? Zawd inyniera w zasadzie jest zawodem konkretnym. Konkretyzowaniu pracy adminis tracyjnej i wymaga efektw pilnuj na co dzie. Czy nie napotyka pan na opory intelektualis tw, ktrzy maj nieco inn wizj tego miasta? Tak jak wszdzie, u nas te wystpuj rnice zda. Musz przyzna, e programw jest mao, a te ktre s, w wikszoci odbiegaj od realiw ycia codziennego. Naley ubolewa nad tym, e rnice zda nie maj pokrycia w realiach. Na terenie miasta Starogardu s siy polityczne, ktre inaczej widz miasto i maj do tego prawo. Myl jednak, e nie naley opowia da mieszkacom o programach, ktrych wyko nanie nie jest moliwe. Wiem, e potrzeb jest bardzo duo i przekraczaj one moliwoci reali zacyjne. Musi istnie pewna kolejno realizacji, a nade wszystko licz si dobre pomysy na zdobycie rodkw finansowych. Z tego co sysz wynika, e jest pan zimnym realist. Nie jestem zwolennikiem chwalenia si programami, chocia dopuszczam jeden wyjtek - okres kampanii wyborczej. Po niej wane jest wdroenie tego, co si mwio. Nierealne pro gramy powoduj apati spoeczestwa i znie chcenie. Mamy na to wiele dowodw w obecnej sytuacji Polski.

4

KMR

KMR

5

macie pienidzy, ale skoro robicie zmiany ulic i robi si nowe tablice, to kosztuje. Dlaczego w Starogardzie nie ma basenu. Zars traw. Chcc si wykpa trzeba jecha do Tczewa". Problem basenu, a take innych spraw, pojawia si na co dzie czsto. Zrobion przez pana sond mona rozszerzy i spraw wyjdzie jeszcze wicej. Trzeba przyj jedno zaoenie. Nie posiadamy czarodziejskiej rdki i w jednym roku nie zdoa si naprawi wszystkiego. Musimy jednak istniejce fakty odnie do obecnej sytu acji. Sam ubolewam nad tym, e nie ma w Staro gardzie basenu. Natomiast ten, ktry niby jest, to bez sensu, zmarnowane w nim pienidze. Jeeli konsekwentnie, rok po roku, bdziemy realizowa nasze plany, to budowa basenu stanie si coraz bardziej realna. Ostatnio zaproponowaem utwo rzenie Rady Modziey i jeeli ona powstanie, to bardziej zbliymy si do pragnie modziey. Kolejne pytanie dotyczy telewizji kablowej. Autor pyta, czy jest szansa, aby stala si ona cznikiem pomidzy wadz a spoeczestwem. Kiedy starogardzka telewizja obudzi wysze ambi cje jej twrcw, ni tylko poredniczenie w przekazie satelitarnym? Jeli w naszym miecie jest ju telewizja kablowa, to jest ona pewnym przenonikiem in formacji. Powstaa po to, aby pobudza zaintere sowanie miastem. Realizacja tego pomysu na stpia jesieni 1991 roku. Program lokalny zaj muje jedn godzin tygodniowo. Zgadzam si, e zasig telewizji jest jeszcze zbyt may. Przecie rodzi si ona w czasie, istniejc ju w 3000 mieszkaniach. Program lokalny wzbudza zainte resowanie, ronie liczba abonentw. Nie tylko emitowany jest program satelitarny, mamy prze cie telegazet, s filmy, moe kiepskie technicz nie, ale w Polsce nie ma dobrych dystrybutorw filmw. Wprowadzimy te tumaczenie jednego z programw satelitarnych na jzyk polski. W lokalnym programie radiowym usysza em, e w Starogardzie powstao Kociewskie Kon sorcjum Zdrowia. Jest pytanie, te pochodzce od modziey, Czy szpital w Kocborowie bdzie od patny? Chodzi tu o szpital leczcy choroby psy chiczne. Szpital, o ktrym mwimy, jest specjalisty czn lecznic i nigdy nie podlega wadzom miej skim. Ze wzgldu na coraz wiksz pauperyzacj suby zdrowia, chcemy co zmieni. Przejmujemy bezporedni nadzr nad szpitalem miejskim i po gotowiem ratunkowym. Liczymy si te z tym, e suba zdrowia jest bankrutem. Jeeli mamy an gaowa rodki finansowe, to musimy mie wpyw

na ich wydawanie. Mamy te przykady, e po mimo braku pienidzy racjonalizacja wydatkw i efektywno nie jest najwysza. Natomiast kwes tia odpatnoci za wiadczenia czy si z wprowa dzaniem nowego systemu ubezpiecze. Jest to przygotowanie do faktycznej reformy suby zdro wia, a nie tylko obcianie pacjenta patnociami. Za czyje pienidze i w jakim celu urzdnicy prezydenta wasaj si po pastwach Zachodu. Bzdur jest tumaczenie, e ucz si i podpatruj dowiadczenia administracji zachodniej. Co z tego ma Starogard? Jeli mwi kto, e wasamy si po Europie, to jest to nieprozumienie. Nie ma te adnej pod stawy, by tak twierdzi. Majc wtpliwoci, mo na zapyta nas wprost i otrzyma odpowied, dotyczc celu wyjazdw jak i efektw. Nie moe my te zamyka si w Starogardzie, istnieje po trzeba wymiany dowiadcze wrd samorzdw, zarwno w kraju jak i poza jego granicami. Na wizujemy kontakty, chodzi tu o wycieczki, spot kania zespow modzieowych. Chciabym, aby nasze dziaania byy oceniane wedug efektw, ale na przestrzeni czasu. Rozumiem paskie zdenerwowanie, ale przy zna pan, e przedstawiciele wadz na szczycie traktowali Zachd jako balsam na wszelkie doleg liwoci naszej gospodarki. To Zachd mia nam dawa pienidze, mia by wyroczni sprawiedli woci... Ale zmiemy temat! W 1998 Starogard obchodzi bdzie 800-lecie swej pisanej historii i 650-lecie uzyskania praw miejskich. Jak do tego jubileuszu przygotowuj si aktualne wadze miej skie? Czy przewidziay w latach poprzedzajcych ten jubileusz odpowiednie do rangi tego wydarzenia przygotowania, dziaania, np. przy dalszej rekon strukcji murw miejskich, zabytkowej substancji staromiejskiej? Istnieje obawa, e w rzadki i wany akcent rocznicowy zaskoczy wadze, e ujdzie jej uwadze, co byoby nie do wybaczenia. Jak w kon tekcie tej dbaoci o zachowanie zabytkw i wobec obowizku odbudowy historycznych obiektw w miecie wytumaczy pan bulwersujcy i karygod ny fakt, e na oczach wadzy (i za jej zgod?) na redniowiecznych fundamentach muru obronnego wzniesiono obecnie nowy, z pustakw zbudowany dom mieszkalny. Jaki epilog bdzie mia ten ewiden tny skandal? Moe zacznijmy od pocztku. O rocznicach ktre przypadaj w 1998 roku pamitamy. W tym roku obchodzimy te 200 rocznic spalenia mias ta, przy tej okazji musimy pokaza, jak rol spenia ochrona poarnicza w miecie. Jeli chodzi o obchody wspomnianych przez pana rocznic, to

6

KMR

wsplnie z Towarzystwem Mionikw Ziemi Kociewskiej bdziemy starali si godnie je ucz ci. W tym roku powstanie komitet obchodw tych rocznic. Nasze towarzystwo czuwa nad do bytkiem kulturowym i architektoniczym, sadz, e udzia tej organizacji bdzie dosy spory. Chce my z tych okazji wyda publikacje i pamitkowy medal, ktrym wyrnimy ludzi dziaajcych na rzecz Starogardu. Co do zabytkw, to myl, e dbamy o nie w takim stopniu, na jaki nas sta. Faktu postawienia na murach obronnych domu nie mona ocenia po materiale z jakiego go wybudowano. Nad starym miastem czuwa kon serwator zabytkw, ktry nam nie podlega. On te okreli, jak ma wyglda ten budynek po zakoczeniu budowy. Musimy przecie zda si na wiedz i umiejtnoci konserwatora zabytkw. Z tego co wiem, nie jest pan starogardzianinem. Nie. Pochodzi pan z nowej generacji urzdnikw. Tak. Kociewski Magazyn Regionalny"powsta w czasach, gdy nie byo atwo o utworzenie pisma. Z wielkim mozoem, prawie spoecznie wydajemy kolejny 10 nr naszego magazynu, moe to zbyt mao, jak na potrzeby regionu Starogardu i Tcze wa. Chc doda, e nie wyniosa nas adna fala polityczna. Te 10 numerw - zeszytw, to grubawa ksiga historii, pisana przez rnych autorw. Jako kilkuosobowy spoeczny zesp redakcyjny cenimy pomoc Rad Miejskich Starogardu i Tczewa oraz ich Zarzdw. Cieszy nas kade yczliwe zdanie na nasz temat. Wiem, e jest pan jednym z tych, ktrzy dobrze nam ycz. Tak, to pismo byo i jest pismem regionu kociewskiego, i nie ma w nim propagandy poli tycznej. Wiele spraw w poprzednim okresie robili ludzie z poczucia obowizku, kreowania dzie dzictwa regionu. Tak prac, obojtnie w jakich czasach, naley uszanowa. Ponadto bardzo mao jest innych rde historycznych, mwicych o regionie. Przywizanie do regionu bierze si z jego dokadnego poznania. Nie jestem urodzo nym Kociewiakiem, ale od siedemnastu lat tu mieszkam i aby by zaakceptowanym przez t spoeczno, musiaem si czym wykaza. Chc w tym miecie y, jak rwnie moja rodzina i dzieci. Dzikuj za rozmow.

Niewielu zapewne mieszkacw i mionikw miast wie o tym, e jedn z najbardziej ciekawych rzeczy, ktre w miastach widzie mona, s w wieczory i noce zimowe owietlone okna rnych mieszka.(...)

Co za rozmaito zaj, losw i uczu ludzkich poza nimi istnieje.Eliza Orzeszkowa 1882

Rozmow przeprowadzi JZEF M. ZIKOWSKI

KMR

7

JZEF MILEWSKI

Wilkierz Starogardu z 1634 rokuPo dawnych miastach kociewskich przetrwa y do dzi w oryginaach lub odpisie trzy wilkierze: Gniewa z 1588, Tczewa z 1599 (publikowany w poprzednim numerze KMR" - przyp. red.), oraz Starogardu z 1634 roku. Dokumenty te s wyrazem autonomii ustawodawstwa wewntrz nego tych grodw, pomnikiem rozwijajcego si prawa samorzdowego. Reprezentuj wsplny cel i zadanie, cho rni si konstrukcj, w zale noci od lokalnych warunkw. Std ich dua warto poznawcza. Ostatni z nich, wilkierz starogardzki, opiera si tylko na 4 rozdziaach o 66 artykuach, podczas gdy np. wilkierz tczew ski ma 29 rozdziaw i 149 artykuw. Pod wilkierzem starogardzkim, czego nie po siada dokument tczewski, figuruj imiona i naz wiska osb, ktre go podpisay. Jak wiadomo, rzdy w miecie spoczyway w rkach rady miejskiej, skadajcej si z 6 do 12 radnych, zwanej wwczas I wydziaem (ordyn kiem) oraz awy, to znaczy sdu (II ordynku). Wprawdzie w skad rady wchodzili rwnie przed stawiciele redniego mieszczastwa, reprezentu jcy cechy i gildie, a wic tzw. III ordynku, ale gwne zdanie w radzie naleao do patrycjatu. Rada podejmowaa uchway, ktre obowizy way wszystkich obywateli miasta. Najwaniejsz uchwa by tzw. wilkierz, a poniewa regulowa wszystkie najistotniejsze sprawy-nadawania oby watelstwa, porzdku i bezpieczestwa, wytwr czoci rzemielniczej i handlu - niejako urasta do rozmiarw statutu czy lokalnej konstytucji. Najstarszym zachowanym dotd pomni kiem prawa miejskiego Starogardu jest wilkierz z 1634 roku. Mwi on o prawie karnym, cywil nym, administracyjnym i prywatnym (majtko wym), ktre byo wynikiem wewntrznego, kil kusetletniego rozwoju Starogardu, a szczego wo normowao jego ycie wewntrzne. Wielkierz ma poza tym oglniejsze znaczenie. Stanowi cen ne rdo do poznania stosunkw spoecznych i prawnych mieszczastwa. Jest rwnie wyra zem rozwoju polskiej kultury prawniczej. Wilkierz miasta Starogardu z 1634 roku jest napisany - za wyjtkiem kilkunastowierszowych klauzul (wprowadzajcej i zamykajcej) - w j zyku niemieckim. W tym to przewanie jzyku prowadziy wwczas swe akta zarwno Starogard jak i Skarszewy, Tczew i Gniew, podczas gdy na przykad wiecie i Nowe - cakowicie w jzyku polskim. Jednake fakt ten nie dowodzi o ca kowitej czy przewaajcej niemieckoci miesz kacw Starogardu, a tylko jego patrycjatu. Posplstwo i plebs byy narodowoci polskiej. Dokument zosta wystawiony dnia 11 sierp nia 1634 roku przez krla Wadysawa IV.

8

KMR

Wilkierz Krlewskiego Miasta StarogarduWadysaw IV, Z Bolej aski krl Polski, wielki ksi Litwy, Rusi, Prus, Mazowsza, mudzi i Inflant, tudzie dziedziczny pan Szwedw, Gotw i Wandalw, wielki ksi Moskwy itd. oznajmujemy niniejszym pismem naszym wszystkim, ktrych to dotyczy i kademu z osobna, e przedoony nam w imieniu rady miasta naszego Starogardu maego formatu, dobrze zachowany i nie budzcy podejrze dokument papierowy, spisany w jzyku niemieckim, opiecztowany pieczci tego miasta, zawierajcy w sobie cel i uzasadnienie prawa miejskiego, ktre naley przyj, jako te pewne artykuy spisane dla dobrego rzdzenia si obywateli i mieszkacw starogardzkich, jakiegokolwiek byliby zawodu, oraz proszono nas, abymy zechcieli raczy ten dokument powag nasz krlewsk potwierdzi i zatwierdzi1. Wilkierz krlewskiego2 miasta Starogardu, jednogonie uznany i przyjty dnia 23 czerwca 1600 roku, jednomylnym postanowieniem wszystkich trzech ordynkw, tudzie sprawdzony dnia 25 lutego 1619 roku i zgodnie zatwierdzony zosta przez wszystkie trzy ordynki. Poniewa adne godne polecenia rzdy bez specjalnego dobrze ustalonego porzdku, pewnych ustaw mieszczaskich i prawa miejskiego wedug ktrych wszyscy obywatele i mieszkacy yj, nie mog istnie, trwa i by dobrze prowadzone, przeto w imi wielce chwalebnej Trjcy witej my, burmistrze, rajcy, sdziowie i awnicy i caa czcigodna gmina krlewskiego miasta Starogardu, po wielu odbytych naradach trzech ordynkw jednogonie i dobrowolnie niej spisane rozdziay i artykuy zarzdzilimy i uznalimy i wedug nich y postanowilimy. Chcemy te na mocy niniejszego, aby kady obywatel i mieszkaniec wysokiego i niskiego stanu, nikogo nie wyczajc, ktry jest zamknity i otoczony murami wymienionego miasta, jak rwnie kady, ktry podlega jego jurysdykcji, dobrowolnie przestrzega we wszystkim tyche postanowionych punktw pod rygorem kar niej podanych. Artykuy te za brzmi dosownie jak nastpuje:

KMR

9

I. O obywatelach i prawie obywatelskim 1. Nikt, ani obcy ani miejscowy, nie powinien zosta obywatelem , o ile o to wpierw si nie stara i nie otrzyma tego od czcigodnej rady. Obcy za winien poprzednio - zanim zostanie przyjty - przedoy czcigodnej radzie na pimie pod pieczci dokument swego urodzenia i pochodzenia, a take stwierdzenie zwierzchnoci swego miasta, e jest on wolnym. Prcz tego winien on take przynie wiarygodne wiadectwo i dokument swego uczciwego postpowania, ycia i dziaania, a jeli jest maonkiem - rwnie wiadectwo uczciwego zachowania si swej ony i dokument lubu maeskiego. Dla przybysza jednak, ktry przyniesie wiarogodny dokument o swym yciu i zachowaniu si - zgodnie z prawem - prawo obywatelskie powinno by dostpne. Obcy jednak, ktry nie naley do cechu i gildii, powinien po spenieniu tego, co wyej powiedziano, wpaci czcigodnej radzie 4 20 zotych polskich , z tytuu prawa obywatelskiego, przybysz jednak i kady rzemiel nik, uprawniony do naleenia do cechu i gildii, winien da wedug pradawnego zwyczaju miejskiego, a mianowicie 3 zote 16 groszy i 2 szelgi. Jeli jednak obcy polubi w miecie wdow albo crk jakiego obywatela, winien on przy staraniach o prawo obywatelskie by traktowanym na rwni z przybyszem, prcz tego winien kady pragncy zosta obywatelem posiada sw wasn opacon obywatelsk bro, jak muszkiet5 albo dug rurk, kopi i szabl oraz winien je przynie przed czcigodn rad i zoy przysig obywatelsk6. Szkotw7 jednak, ydw i innych krcych w okoo wczgw, a take innych, ktrzy s szkodliwi dla naszych obywateli i rzemielnikw, nie powinno si za obywateli uznawa ani ich za takich przyjmowa. Cyganw za nie wolno przy miecie tolerowa ani im dawa schronienia pod kar 3 grzywien pruskich8. 2. Rzemielnicy, ktrzy posiadaj gildie i cechy na przedmieciu, jako te i inni, ktrzy posiadaj dziedzictwo i wasno i tam mieszkaj, powinni skada przysig wiernoci czcigodnej radzie i miastu, a odnonie pierwszego punktu ci na nich takie obowizki jak na innych obywatelach w miecie. 3. Nikt nie powinien pod kar 30 groszy wydzierawia mieszkania albo izby osobom obcym, wyrobnikom, komornikom albo niezamnym kobietom, o ile osoby te nie zostay przyjte przez czcigodn rad i nie posiadaj wiadectwa uczciwego zachowania si. 4. aden obywatel nie powinien pozwoli poza jarmarkami aby wdrowny Szkot, czy kto inny konkurujcy z naszymi obywatelami, wystawia na sprzeda albo co sprzedawa wewntrz albo przed jego domem, pod kar 24 groszy, ilekro by to miao miejsce. 5. Nikt nie powinien szuka obywatelskiego zarobkowania, o ile nie uczyni zado przepisom artykuu pierwszego pod kar 10 grzywien, a aden obcy nie powinien handlo wa przy miecie adnymi towarami czy jakimkolwiek zboem. Jeliby za jakikol wiek obywatel kogo takiego potajemnie goci, winien uici tak sam wyej wymienion kar. adnemu obywatelowi nie wolno rwnie pod rygorem teje kary u siebie skada czy kaza odmierza jakiegokolwiek zboa wiezionego i sprzedanego osobom obcym, mieszkajcym poza jurysdykcj miejsk. II. O obywatelskim zarobkowaniu, a najpierw o warzeniu piwa i sprawach z tym zwizanych 1. aden obywatel nie powinien mie prawa zarobkowania warzeniem piwa,9 o ile nie posiada i nie zamieszkuje zakupionego na wasno dziedzicznego domu, w ktrym moe piwo warzy 10 pod kar 10 grzywien. Posiadanie czwartej czci dziedzicznego domu nie uprawnia do warzenia piwa. Kto za nie jest uprawniony do warzenia piwa, temu nie wolno rwnie ani zakupywa jczmienia, ani kaza go przerabia na sd dla celw handlowych pod t sam wyej wymienion kar. Wolno to czyni jedynie temu, kto wypenia warunki wyraone zarwno w niniejszym jak i nastpnym punkcie.3

10

KMR

2. Na przyszo nie wolno adnemu obcemu, ktry zosta obywatelem, zarobko wa warzeniem piwa, o ile nie wpaci uprzednio na utrzymanie swobd miejskich i przywilejw 20 zotych polskich, a o ile ju rodzice przybysza posiadali prawo warze nia piwa - 2 zotych. Jeli jednak obcy oeni si z wdow, moe on korzysta z upraw nienia swego poprzednika. 3. adnemu piwowarowi nie wolno nigdy si omieli na warzenie piwa przed ustalo nymi dla niego trzema tygodniami pod kar 10 grzywien. W sierpniu jednak, kiedy piwa mogoby brakowa, pozostawia si do decyzji czcigodnej rady, czy kademu, kto jest w stanie, prcz piwa marcowego, poza ustalonymi trzema tygodniami, wolno warzy piwo pszenne, albo inne biae, z zastrzeeniem jednak co do przeduania wzgld nie skracania okresu trzech tygodni, w zalenoci od okolicznoci, czasu i stawianych potrzeb. 4. Kiedy ustalone zostanie, po ile naley beczk piwa rozdziela i miar piwa wyda wa, nikomu nie wolno dokonywa kupna po cenie wyszej lub niszej - pod kar 10 grzywien - i wolno dodawa na beczce jedynie 5 groszy wyszynkowego albo wyda wa piwo zlewkowe. Nie odnosi si to jednak do piwa marcowego. Gdyby jednak w porze letniej miao komu piwo skwanie i zepsu si, winien on zgosi si do czcigodnej rady i poinformowa si, po ile moe piwo odstpowa - pod rygorem tej samej kary. 5. Kademu piwowarowi wolno posiada tylko jeden dziedziczny i publiczny szynk, w ktrym ma mu przysugiwa prawo rozdzielania swego piwa. Nikomu nie wolno si way dawa piwa do dziedzicznego szynku nalecego do kogo innego - bez jego wiedzy i zgody - pod kar 10 grzywien. 6. Nikomu nie wolno roznosi w jakimkolwiek naczyniu i wystawia piwa na poczstunek ze szkod swego bliniego pod kar 3 grzywien. 7. Nikomu nie powinno si pozwala na wyszynk piwa, o ile nie posiada on tu prawa obywatelskiego, osignitego na mocy artykuu pierwszego naszego wilkierza. Parob kom za i lunej czeladzi, jako te terminatorom rzemielniczym nie wolno po godzinie 10, co ani sprzedawa piwa, miodu, wina czy wdki, ani ich goci ze szkod ich praco dawcw pod kar 6 grzywien, ilekro to si zdarzy. 8. Poza obrbem murw miejskich nie wolno prowadzi wyszynku adnego piwa pod kar 10 grzywien. Dla dobra oglnego miejska obera 11 ma by od tego przepisu wolna. Odtd nie wolno rwnie pozwala nikomu ani w miecie, ani przed miastem na wyszynk wdki, miodu czy piwa warzonego gdzie indziej, poza miastem, pod wyej wymienion kar. 9. Karczem wiejskich nie wolno nikomu przenosi, dopki si uprzednio nie uicio caej nalenoci temu, kto poprzednio karczm trzyma. Nie wolno si te nikomu odway dawa piwa do jakiejkolwiek karczmy na wsi bez wiedzy i woli tego, kto karczm trzyma, pod kar 10 grzywien, ilekro to si stanie. 10. adnemu obcemu ze wsi nie wolno warzy piwa w jakimkolwiek browarze wbrew przywilejom miejskim pod kar 10 grzywien. 11. Poniewa przez obcy sd, ktry produkuje si w sodowniach miejskich, powstaje wielka strata i szkoda nie tylko dla miasta, ale i akcyza krlewska wielce przez to jest pomniejszona i pozbawiona dochodu, przeto trzy ordynki, a w szczeglnoci te, ktre maj wasne sodownie, jednomylnie ustaliy i postanowiy, e w przyszoci adne obce sody nie maj by produkowane, a sodownicy, ktrzy bd dziaa wbrew temu przepi sowi, maj by karani wie. 12. Wszystkie sodownie albo sodownicy i ich pomocnicy nie powinni by pierwej przez miasto przyjci, dopki zarwno oni sami jak i ich domownicy nie zostan zaprzysieni przez czcigodn rad, e bd przestrzega swych powinnoci i obowizkw oraz pozostan wierni. 13. Piwowarzy i ich pomocnicy nie powinni w cigu dnia i nocy warzy wicej ni w dwch browarach, a mistrz piwowarski, ktry nie stawi si do drugiej panwi, 12 powinien by ukarany wizieniem na okres dnia i nocy.

KMR

11

12

KMR

KMR

13

7. Nikt nie powinien wypoycza pienidzy nieletnich dzieci gdzie poza miasto bez wiedzy i zezwolenia czcigodnej rady pod kar 10 florenw wgierskich 18 . Obywatel jednak, ktry takie pienidze potrzebuje i pragnie je wzi dla zysku, powinien od nich uiszcza 6 procent. 8. Obcemu nie wolno pozwoli zarczy si z niewiast z tego miasta, chyba e spe ni on w zupenoci to, co umieszczono w pierwszym artykule naszego wilkierza. Wszelkie za zarczyny doczesne bez wiedzy i zezwolenia rodzicw, opiekunw i najbliszych krewnych nie maj mie wanoci. 9. adnego kota do pdzenia wdki czy octu, ani pieca piekarskiego, ani komina nie wolno wymurowa ani postawi bez wiedzy i zezwolenia panw deputowanych pod kar 30 groszy, a aden obywatel nie ma odtd mie wicej ni jednego kota murowa nego, prcz maego kota destylacyjnego pod rygorem wyej wymienionej kary. 10. Dom, do ktrego naley stajnia pooona przy ulicy, a w szczeglnoci przy ulicy zamieszkaej, winien posiada pojemnik na nawz. Nikt za nie powinien nawo zu i rnorakich mieci ani gruzu rzuca wzgldnie sypa innemu przed domem, do lub obok jego pojemnika na nawz, a take nie do bram miejskich, na mosty, do roww, studni lub rynsztokw w miecie. Kto za zostanie na tym przychwycony, winien zapa ci 2 grzywny. Zarwno przy rynku, jak i na ulicach nie wolno trzyma przed domem adnego wielkiego drzewa, kamieni i innych takich rzeczy, ktre by przeszkadzay publicznemu chodzeniu czy jedeniu. 11. Chodniki winien kady przed swymi drzwiami trzyma w porzdku a do rynsztoku, zarwno przy rynku jak i przy ulicach, pod kar 10 groszy. Odkopane jednak rury prowadzce wod maj by naprawiane przez miasto. A ilekro panowie deputowani naka wywie nawz z rynku, spoza stajen na uliczkach i przy mu rach, usun z drogi drzewo, wozy, kamienie i rnorakie przeszkody, naprawi albo wzmocni chodniki i inne groce rozsypaniem si rzeczy, naley to uczyni bez jakiejkolwiek zwoki, bez opieszaoci. Kto za okae si nieposusznym, winien zapaci 2 grzywny19. 12. Nikt nie powinien uywa przy swym zarobkowaniu korca20, okcia 2 1 , miary i wagi, dopki nie zostan one porwnane z miar miejsk i wzorcem miejskim w obec noci panw deputowanych. Wagi za powinne by podobne do zreformowanej wagi gdaskiej, a miara wina powinna odpowiada mierze winnej malborskiej. Nie wolno za uywa adnej obcej miary, a tylko miejsk mierzy wszelkie zboe i towary przy ich za kupie i sprzeday, pod rygorem wyej wymienionej kary. 13. Gdy ryby, maso, gsi, kaczki i temu podobne towary spoywcze s wiezione czy sprowadzane na rynek, nikt nie powinien wsiada na wz pod kar 5 groszy. 14. aden obywatel ani obywatelka nie powinni angaowa parobkw czy suce, dopki oni nie odsuyli swego czasu22 pod kar 3 grzywien. Nikt te nie powinien wia domie odstrcza drugiemu jego czeladzi albo podburza23 jej przeciwko jej pracodaw com pod rygorem wyej wymienionej kary. 15. Kto konno pdzi z komi lub kusuje przez most, a przytrafi mu si jaka szkoda, miasto nie ma mie z tego powodu kopotu. 16. aden obywatel nie powinien wyzywa innego do bijatyki ani si na ni zgadza, jeli zostanie do niej wyzwany, pod kar 3 grzywien. 17. Obywatela, ktry z powodu swego nieposuszestwa zostanie uznany przez zwierzchno za godnego kary, winno oczekiwa wizienie obywatelskie w zalenoci od popenionego wystpku. Naley te wyznaczy pewn godzin, o ktrej winien on wej do wizienia. Jeli za nie bdzie on wyznaczonej godziny przestrzega, winien odpokutowa to 3 grzywnami kary i pomimo to pj do wizienia. 24 18. Jeli ratusz" wemie co komu w zastaw z powodu nie zapacenia czynszw 25 nalenych czcigodnej radzie albo ogoszonej kontrybucji , a on nie wykupi zastawu w cigu szeciu tygodni, wwczas zastaw ten przypadnie w udziale ratuszowi". 14

KMR

19. W zwizku z sejmikiem26 prezydujcy burmistrz ma by wolny od wszelkich uciliwoci dawania noclegu, podobnie jak i przy przyjedzie wielkich panw, albo przy innych zjazdach odbywanych w sprawach publicznych krajowych. Dokd za pan burmistrz kae przez ustanowione osoby skierowa kogo na kwater - w zalenoci od nalenej stawki, a wystarczajcej wygody - tam nie wolno nikomu swawolnie przeciwstawia si temu pod kar 3 zotych, ktre naley bezwocznie uici. 20. Kady obywatel i mieszkaniec - wyjwszy osoby urzdowe, ktre od tego maj by wolne - ma by zobowizany do strowania we wasnej osobie. Gdyby natomiast mia suszne ku temu przeszkody, winien u naczelnika stray stara si o pozwolenie i postawi innego obywatela, z ktrego naczelnik w byby zadowolony - pod kar 13 groszy albo kar wiey w wypadku jej nie uiszczenia. Winien si te kady stawi u naczelnika stray we waciwym czasie, kiedy drugi raz zadzwoni, i peni stra nocn latem do trzeciej, a zim do czwartej godziny. Stranicy winni co godzin cho dzi po miecie i trbi. W wypadku, gdy ich kto zawezwie, nie powinni po odbytym obchodzie da si znale w adnej piwiarni czy gospodzie, lecz jedynie na wartowni, gdzie powinno si ich wszystkich spotka przy posusznym wykonywaniu tego, co naka za naczelnik stray. Podczas publicznych jarmarkw mody mistrz z kadego rzemiosa winien sta z muszkietem i szabl przed domem pana burmistrza, aby by pod rk na wypadek jakiego gwatu czy swawoli. 21. Kady obywatel, posiadajcy wicej ni jeden wybudowany dom, jest zobowi zany do penienia stray i obowizkw z kadego domu z osobna, na rwni z innymi obywatelami. 22. Kto napastuje stra zymi sowami, winien to odpokutowa wie. Posunie on si do rkoczynw albo napadnie stra z jakim orem czy broni miercionon, odpokutuje to w zalenoci od wielkoci swego przestpstwa. Jeli stra zapuka do domu jakiegokolwiek czowieka, aby zobaczy co si tam dzieje, naley j wpuci pod kar 3 grzywien. 23. aden obywatel ani terminator rzemielniczy, ani nikt inny nie powinien roz bija w porze nocnego spoczynku stow, aw i innych jakich rzeczy przed domami 27 , a tym mniej postpowa swawolnie do jakiegokolwiek czowieka pod kar 3 grzywien. Od chwili rozpoczcia obchodu przez stra, nikt nie moe znajdowa si na ulicy z jakkolwiek broni. Kto za z ni bdzie spotkany i zatrzymany, temu stra ma mie wadz tak bro odebra i ma ona przypa magistratowi w udziale. Kto za swa wolnie stawi stray opr, tego ma ona prawo wsadzi do wizienia, a bro ma przepa pomimo to. Nikt te, ani obywatel ani przybysz ze wsi, nie ma si odway w miecie ani we dnie, ani w nocy - bez pozwolenia pana burmistrza - na wypalenie ze strzelby pod kar jej utraty. 24. U adnego obywatela albo jakiegokolwiek innego mieszkaca w miecie czy poza miastem, nie wolno tolerowa nieprzyzwoitego i plugawego ycia. Nikomu take nie wolno wiadomie dawa schronienia nieprzyzwoitej nierzdnicy pod kar 5 grzywien. Jeliby jednak kto zarwno w czasie jarmarku jak i poza nim wiadomie przetrzy mywa u siebie jak nieprzyzwoit nierzdnic28, aby umoliwi jej popenienie wszeteczestw, winien on razem z gospodyni zosta ukarany wizieniem na okres jednego miesica, gdy zostanie na tym przyapany po raz pierwszy. Jeliby jednak przyapano go na tym jeszcze raz, winno go, jako strczyciela, spotka to, co przewiduje przepisane w takim wypadku prawo. 25. Jeli jakiemukolwiek obywatelowi albo mieszkacowi zostanie skradziona i upro wadzona bd to sztuka jakiegokolwiek byda, wielkiego czy maego, bd te co z jakiegokolwiek innego mienia, obywatele posiadajcy konie s zobowizani pop dzi w pogoni za zodziejem po wszystkich drogach na odlego 6 mil 29 , a take i dalej, jeliby to byo potrzebne za zwrotem poowy poniesionych wydatkw. Jeliby kto si temu sprzeciwia, winien uici 4 zote kary. 26. Obywatel winien da wymieni swj komin kadego roku cztery razy, winien te 30 posiada i trzyma w pogotowiu drabiny i wiadra pod kar 15 groszy .

KMR

15

27. Przy uczywie i odkrytym wietle nie powinien nikt midli lnu, ani nie powi nien pozwoli swej czeladzi chodzi z takim wiatem do stajen, stod i na strychy. Podobnie z poncymi pochodniami uczywnymi nie wolno nikomu w nocy da zoba czy zarwno na ulicach jak i na przedsieniach pod kar 30 groszy. Nikt te ani w miecie ani na dugiej wsi" 3 1 nie powinien miedli, ani suszy lnu pod wyej poda n kar. 28. W fosie miejskiej nie wolno moczy lnu czy konopii, ani te wrzuca tam ad nych przedmiotw czy bieli ptna. Nie wolno te wpdza tam we dnie lub w nocy byda i koni, ani ich tam poi pod kar 30 groszy. 29. Nikt nie powinien trzyma w miecie wicej ni dwie beczki dziegciu32 czy smoy pod rygorem konfiskaty towaru, ktry t ilo przekracza. Nikt te nie powi nien wnasza do miasta siana i somy wicej, ni potrzebuje dla nakarmienia swego byda na jedn noc pod kar 20 groszy. Sieczki wolno jednak trzyma tyle, ile jej potrzeba dla byda na 8 dni. 30. U kogo wybuchnie ogie albo powstanie poar i zauway si przy tym wielkie niebezpieczestwo, a on tego nie okrzyknie albo nie wydzwoni, winien uici 10 zotych kary. Kady za mieszkaniec winien, o ile tylko moliwe, pomc ratowa, a w szcze glnoci jak najszybciej wysa z wiadrami swych parobkw i suce do noszenia wody. Tym jednak ktrzy mieszkaj najbliej z obu stron poaru, wolno ratowa swoje mienie i chroni swe domy. Po ugaszeniu poaru naley wszystko, co obywatele przynieli do ognia, zoy na ratuszu i odda kademu to, co do niego naley. Kto by za wzi ze sob do domu, co obywatele przynieli do ognia: wiadra, bosaki i inne przedmioty, ktre by nie stanowiy jego wasnoci, winien by ukarany wedug prawa. 31. Aby obywatelstwo w razie kadej potrzeby mogo si znale w bezsprzecznej gotowoci, ma by wrd niego co roku przeprowadzony publiczny przegld, a miano wicie w rod po Zielonych witach. W nastpny za czwartek naley objecha konno granice ze wzgldu na modych obywateli. Kady winien si w tym celu znale i stawi ze swym muszkietem i szabl w swym oddziel. Kto by za okaza si opieszay, ma za paci 1 zotego kary. 32. Kto zostanie wybrany przez czcigodn rad na naczelnika studzien, przeoo nego kocioa albo dla dobra publicznego zostanie powoany do innych urzdw, nie powinien si temu sprzeciwia pod utrat swych obywatelskich wolnoci i prawa. 33. Kto nie stawi si gdy gmina bdzie proszona na ratusz na oznaczon godzin, ktra bdzie mu wskazana w wezwaniu przez sug miejskiego, zapaci 10 groszy kary. Jeli jednak wogle nie przyjdzie, zapaci 15 groszy. Natomiast jeli kto wyjdzie bez pozwolenia przed czasem, zanim ordynki wyjd z ratusza, zapaci 10 groszy kary. Kto przedstawi wystarczajco wane powody swego spnionego przybycia czy nieobecnoci, karze nie podlega. 34. Aby cae obywatelstwo nie potrzebowao opuszcza swego zarobkowania, naley 33 wybra dwch najstarszych", a oprcz nich 22 mczyzn , ktrzy w koniecznych sprawach, gdy zostan wezwani, maj radzi dla dobra ojczyzny wraz z czcigodn rad i czcigodn aw. Co za w ten sposb zostanie uchwalone, temu nie ma si obywatelstwo przeciwstawia pod wysok kar. Spord nich te naley wybiera osoby do wszelkich urzdw. 35. Na oglnym zebraniu trzech ordynkw kady powinien zachowa si spokoj nie. Kto postpuje wbrew temu zapaci 15 groszy kary, ilekro to nastpi. Kar t naley odda na polecenie pana burmistrza w obecnoci ordynkw panu deputowanemu. Nikt te nie powinien drugiemu przerywa w p sowa, lecz powinien mu pozwoli dokadnie si wypowiedzie. Nie naley te drugiego napastowa nieprzystojnymi so wami, ani si kci czy dawa powodu do ktni pod wyej wymienion kar. 36. Aby wszystkie uoone artykuy tego wilkierza we wszystkich punktach i za strzeeniach stale, mocno i nietykalnie mogy by dotrzymywane, oraz aby przestp cw mona byo naleycie ukara, czcigodna rada winna co roku wybra 6 panw wotowych" albo deputowanych dwch spord czcigodnej rady, dwch z czcigodnej

16

KMR

awy oraz dwch z zacnej gminy. Spord tyche kadego roku z kadego ordynku powinna odej jedna osoba, a na miejsce ustpujcych naley mianowa stale innych, kiedy bdzie odbywa si obrachunek. Winni za oni pilnie baczy na przestpcw wilkierza i sami ciga kary. Te punkty jednak, ktrych egzekwowanie zostao zastrzeone czcigodnej radzie, nie maj pod lega temu postanowieniu. Gdyby si jednak kto swawolnie przeciwstawi poniesieniu naoonej kary, powinien je uici w podwjnej wysokoci albo by pocignitym do odpowiedzialnoci z tego powodu, a naoon kar powinien pomimo to ponie. Prcz tego panowie deputowani powinni co kwarta zlustrowa kominy, sodownie, gorzelnie, piece piekarnicze, paleniska i koty do warzenia octu i wdki, korce cae i pkorce oraz wierkorce i miarki, jako te i miary na wino, piwo i mid, okcie, sprzt do ratowania domu i alarmowania, wiadra, a take studnie. Maj oni mie wadz karania wszystkich przestpcw. Aby za utrzyma dobry porzdek i szacunek dla wadzy pomidzy obywatelstwem, panowie deputowani powinni co czternacie dni w ustalony dzie przebywa w swym urzdzie, a kto ma zaalenie, temu ma by wolno przedoy swoj skarg. Wszystkie kary wilkierzowe naley pilnie ciga dla dobra powszechnego. Wilkierz za naley odczyta obywatelstwu dla lepszej wiadomoci i wiedzy co roku w ponie dziaek przed w. Janem 3 4 i naley w tym celu zaprosi obywateli przez sug miejskiego i dzwoni dzwonem rady. Panowie deputowani powinni wwczas zoy rachunek i naley wybra nowych na miejsce tych, ktrych rok upyn. My, burmistrze i rada tego krlewskiego miasta Starogardu w Prusiech, moc ni niejszego pisma wiadczc objawiamy i podajemy do wiadomoci kademukolwiek, komu potrzeba, e takie spisane artykuy przy ich rewizji jednomylnym postano wieniem wszystkich trzech ordynkw i za zgod biednych i bogatych do utrzymania dobrych rzdw i porzdkw, a take dla poytku i dobra miasta w tej formie postano wione, uchwalone i przyjte zostay, a ponadto take rne osoby dobrowolnie uznay i day, i naley zwrci si do Jego Krlewskiej Moci, naszego najmiociwszego krla i Pana w sposb najbardziej pokorny i poddany z prob, aby Jego Krlew ska Mo askawie zechcia potwierdzi obecny wilkierz. Chcemy tu take moc niniejszego pisma cakowicie i bez wszelkiego naraenia si zastrzec sobie zmienianie, poprawianie, powikszanie i zmniejszanie naszego wilkierza, wedug naszego najlepszego rozsdku i monoci, za zgod wszystkich trzech ordynkw tego miasta i jego mieszkacw dla wzrostu pokoju, porzdku i jego rozwoju, tak czsto jak tego konieczno i sprawy bd da i wymaga. Dla wikszego dowodu i uwierzytelnienia wiadomie kazalimy tu wycisn nasz piecz miejsk. Dziao si i dane jak wyej 35 Jerzy Kluge, prezydujcy36 Krzysztof Schwartz Jan Wolsch Micha Wende Kasper Wegner, sdzia 37 Jan Clmer, wice Marcin Custos, rajca Jerzy Reichert Bartomiej Haneck Andrzej Buhle Jakub Berente Jerzy Noce Walenty Wende Wawrzyniec Reke Bartomiej Skaucz Walenty Kluge Jan Bauer Marcin Wegner Jan Korsten Micha Lindenberd i Tyburejusz Zadrian, najstarsi gminy

KMR

17

Nas38 przeto proszono, abymy wyraajc askawie zgod wczony dokument ze wszystkimi jego punktami, zastrzeeniami, artykuami i warunkami potwierdzili, ratyfikowali i zatwierdzili, co te uczynilimy i, o ile nie grozi to dobru powszechnemu i jest zwyczajowo przyjte, tym oto naszym dokumentem potwierdzamy, ratyfikujemy i orzekamy, e powinien on otrzyma nalen i nienaruszaln si trwaoci. Dla wiary tej sprawy kazalimy niniejsze pismo podpisane nasz rk umocni pieczci Krlestwa. Dano w Warszawie, dnia 11 miesica sierpnia roku Paskiego 1634, panowania naszego w Polsce drugiego, w Szwecji za39...

Krl WadysawMiejsce pieczci

Nelchier Viebert Wedug stwierdzenia magistratu zgadza sic z oryginaem40

Kuba

PRZYPISY 1. Tu koczy si tekst w jzyku aciskim, a rozpo czyna w niemieckim. 2. Panem tych miast by krl. 3. Kade miasto nadawao obywatelstwo samodziel nie, a posiadanie obywatelstwa jednego miasta nie wy kluczao moliwoci pozyskania go w drugim. 4. Jest to najwysza stawka wymieniona w niniej szym wilkierzu. Dua to kwota zwaywszy, e w poczt kach XVII wieku warto jednej krowy wynosia okoo 30 zotych polskich. 5. Ta niegwintowana bro w Polsce stosowana bya do koca XVII stulecia. 6. Po zoeniu przysigi wpisywano obywatela do specjalnej ksigi. 7. Tak okrelano rwnie ludzi pochodzcych ze Skandynawii. 8. Jedna grzywna wynosia 20 groszy, to znaczy 2/3 zotego, bowiem 1 zoty polski dzieli si na 30 groszy. 9. Przemys fermentacyjny stanowi wwczas gwne rdo dochodu mieszczan. W Starogardzie warzono piwo zarwno ciemne (z jczmienia i pszenicy) jak i jasne. 10. Wwczas w Starogardzie istniao kilka browarw. Poniewa do produkcji piwa niezbdna bya woda, browary te byy zlokalizowane nad Wierzyc. 11. Obera taka moga si mieci przy obecnej ulicy Kanaowej 7a. 12. Panwia znaczy tyle co kad, ale tutaj dotyczy zmiany pracy. 13. Jedna wka odpowiadaa powierzchni 16,5 ha. 14. Od 24 sierpnia do 29 wrzenia. 15. Kuchnia w pospolitym znaczeniu, gdzie posiki dostarczano o kadej porze dnia. 16. Wadza porzdkowo-policyjna, wydajca rwnie wyroki sdowe. 17. Odczopywa (odczopowa) odkorkowa piwo. 18. Floreny wgierskie, wybijane na Wgrzech od poowy XIV wieku, byy monet zot o midzynarodo wym charakterze, przyjmowane we wszystkich krajach. Do tej jednostki monetarnej stosoway si wszystkie inne. Pniej nazywano je dukatami, a w Polsce czerwonymi zotymi. Ich warto rwnaa si 2 zotym polskim. 19. Przepisy te podyktowane byy trosk o prze strzeganie zasad higieny, bowiem warunki sanitarne miasta byy wwczas ze.

20. Korzec jeszcze niedawno rwna si 80 funtom (40 kg). 21. okie miara dugoci pochodzca od odcinka rki od okcia do rodkowego palca doni, okrelona wielkoci 0,57 m (w 1565 r.) 22. Czas pracy dziennej Uczy si od 5 rano do 9 wieczorem. 23. Przepis wybitnie klasowy, majcy unikn wszel kich buntw. 24. Zastaw by form zabezpieczenia poyczek. 25. Podatek naoony na miasto przez zwyciz cw wojennych. 26. Od 1526 roku Starogard by miejscem zbierania sejmikw szlachty, na ktrych wybierano posw na pomorski sejmik generalny. 27. Stoy i awy, do sprzeday towarw, stawiano przed domem. 28. Prawo ludowe wobec kobiet nierzdnych byo bardzo surowe. Nakazywao ono nawet wysiedlenie tych kobiet poza granice miasta. 29. Mila liczya dokadnie 7420 m. 30. Te przepisy podyktowane byy trosk o zachowa nie bezpieczestwa przeciwpoarowego. 31. Duga wie" to dzisiejszy Starogard Szlachecki (kiedy Ksicy). 32. Gsta, brunatna ciecz o swoistej woni, bya pdzo na z kory brzozowej. 33. Reprezentowali posplstwo we wadzy, ale potem przedstawicielstwo to zostao podporzdkowane patrycjatowi. 34. Poniedziaek poprzedzajcy dzie 24 czerwca. 35. Dane" inaczej datum znaczy data dokumentu, a wic 25 II 1619 r. 36. Prezydujcy burmistrz. 37. Wicesdzia czyli podsdek. 38. Odtd klauzula znowu pisana bya w jzyku aciskim. 39. Na wyrazach Sveciae vero" tekst si urywa, zdradzajc niedokadno kopii. W oryginale brzmia o zapewne to zdanie: regnerum nostrorum Poloniae et Sveciae I I " na polskie: panowania naszego w Polsce i Szwecji drugiego". 40. Mimo tego stwierdzenia kopia dokumentu wyka zuje bdy, ktrych orygina wystawiony przez kance lari krlewsk Wadysawa IV zapewne nie zawiera.

18

KMR

EDMUND FALKOWSKI

22 sierpnia 1792 roku w StarogardzieJu od dawna mwiono, e najbliszy transport drewna przeznaczonego do tartakw, zostanie spawiony Wierzyc. Dlatego te, kiedy rozesza si wie, e jutro w okolicy abna Okola nastpi wyawianie pyncych klocw, wikszo mieszkacw Starogardu, a przede wszystkim modzi pospieszyli nad rzek. W miecie pozostao niewielu, przewanie starcy, dzieci i kobiety. Jak zwykle w sierpniu, dzie by upalny. Okoo godziny wp do drugiej w wielu domostwach przygotowywa no posiek. Tak byo i w domu urz dnika Kletkiego, na przedmieciu gnie wskim, przy drodze prowadzcej do Fredy (mniej wicej na skrzyowaniu dzisiejszej ulicy Kociuszki z ulic Lubichowsk). Dziewczta suebne pana Kletki postanowiy przypiec na patel ni kawaki soniny. Prawdopodobnie dooyy za wiele drewna na ogie, co spowodowao, e zapali si tuszcz. Cig powietrza porwa pomie przez komin na zewntrz. W oka mgnieniu stan w ogniu cay dach, a niesione wiatrem agwie zapaliy dachy ssiadnich domw. Sprzyjay temu panu jce ostatnio upay, ktre wysuszyy somiane, albo kryte gontem dachy. W cigu kilkunastu minut stano w pomieniach cae przedmiecie. Po ar zauwaono w miecie i wnet odez way si dzwony z wiey kocioa ewan gelickiego w. Katarzyny wzywajce na ratunek. Niestety, nie byo komu ratowa i gasi tak szybko rozprzes trzeniajcego si poaru. Niespodziewanie wzmg si wiatr, ktry momentami zamienia si w wi chur. Niczym nie powstrzymywana fala ognia obejmowaa coraz to nowe dzielnice miasta. Pony domy przy Bramie Tczewskiej, a wraz z nimi myn i jego spichrze. Pony wypenione te gorocznymi zbiorami stodoy i budynki gospodarcze. Niebawem te pokazay si na wiey kocioa w. Katarzyny jzyki ognia obejmujce szybko ca budowl. Z wielkim popiechem przybywali do miasta bdcy nad rzek w abnie jego mieszkacy. Zrozpaczeni prbo wali ratowa chocia cz swojego dodobytku. Niestety poar atakowa i ni szczy po kolei wszystko. Zdawao si, e pomienie trawice kolejne dzielnice miasta, poczyy si na rynku tworzc piekielny i niszczycielski zwizek. Po n ratusz wraz z znajdujcym si w nim archiwum i wszelkimi dokumentami. Pona wiea kocioa ewangelickiego grzebic w popiele dzwony, ktre jesz cze przed dwiema godzinami wzyway na ratunek. Na prno prbowano

Dzie by upalny

KMR

19

ratowa ratusz. ar by tak wielki, e nie mona byo si zbliy. Nie udao si te uratowa stojcej obok kocioa farnego dzwonnicy, ktra zawalia si. Sam koci te kilkakrotnie zacz si pali. Najpierw zapalia si kaplica Przemienienia Paskiego, a w niej o tarz. Potem zapaliy si od poncej dzwonnicy drewniane rynny i dach nad krucht. Zapaliy si te belki na dachu przy sygnaturce oraz dach nad zakry sti. Ale dziki przytomnoci probo szcza, ks. kanonika Kazimierza Bastkowskiego, ktry mobilizowa i zach ca ludzi do gaszenia, fara zostaa urato wana. Opisujc poar i ratowanie ko cioa, ks. Bastkowski midzy innymi zanotowa: Ja ufny Boga miosierdziu, e modlitwa do tronu miosiernego Jego przystp znajdzie, padem krzy em i trzymajc puszk z najwitszym sakramentem przeegnaem koci..." Okoo godziny 6.00 wieczorem nisz czycielski poar usta. 2 wieloletniego dorobku pracy naszych przodkw zo stay tylko zgliszcza. Z kwitncego i zasobnego jeszcze przed kilkoma godzinami miasta urato way si z poogi koci farny, koszary, plebania i siedem znajdujcych si w pobliu domw. Pogorzelcy udali si wraz z uratowa nym dobytkiem na wzgrza za miasto, gdzie zamieszkali w szaasach i ziemian kach. Jednake nie zraeni nieszcz ciem, wsparci przez pastwo i ssiednie miasta przystpili zaraz do odbudowy zniszczonych domostw. Wikszo domw znajdujcych si przy rynku oraz ratusz i obecny poewangelicki koci w. Katarzyny po chodz z koca XVIII i pocztku XIX wieku.Opracowano na podstawie: 1. Bernhard Stadie - Geschichte der Stadt Star gard, 1864. 2. Liber Eclesia praposituralis parochialis Starogardensis. Zapis ks. kanonika Kazimierza Bastkowskiego (1732-1804).

Rok w 1920Kiedy Berlin podpisa Traktat Wersal ski, oddajc Polsce miedzy innymi obecne Pomorze, a wiec i Kociewie, polska ludno Starogardu odetchna spokojnie. Zaoga niemiecka opucia Starogard, a na jej miej sce Powiatowa Rada Ludowa ustanowia Stra Obywatelsk, do ktrej wstpowali obywatele miejscy, przede wszystkim za robotnicy. Na czele Stray Obywatelskiej, ktrej obowizkiem byo strzec gmachw i urzdze pastwowych, jak rwnie utrzy ma spokj i porzdek w miecie a do wkroczenia wojsk polskich, sta z kilkunastu podkomendnymi budowniczy Jan Pillar i Adolf Berent. Nareszcie dnia 29 stycznia 1920 roku, w przepisanym czasie i porzdku A nadszed nareszcie ten radosny i pa mitny dzie oswobodzenia i wry si na zawsze w pami wszystkich Pomorzan, wzbudzajc niejednokrotnie wspomnienia, w ktrych powstaje najszczersza rado. Byo to 29 stycznia 1920 roku. Miasto udekorowano odwitnie, jak jeszcze nigdy poprzednio przy najwik szych nawet uroczystociach za panowania Niemiec nie byo i przybrano w sztandary i bramy triumfalne. Kady dom przystrojo no zieleni i chorgiewkami koloru biaoczerwonego. Przeddomki i chodniki powysadzano drzewkami, ktre ozdabiajc za zwyczaj stawia si do pokoi tylko na wita Boego Narodzenia. Mrz jakoby zela na chwil, niebo ciemnio si troch i wielkie paty pulchne go niegu poczy spada na ziemi. Spada y powoli, bez wiatru, majestatycznie, uka dajc si z powag godn majcej na stpi chwili na miejsce przeznaczenia.

20

KMR

wkroczya do Starogardu armia generaa prob. Hackert w pontyfikalnych szatach Hallera i zaja stolic Kociewia wraz z ca przywita polskiego onierza na ziemi kookolic na rzecz Najjaniejszej Rzeczypos ciewskiej, a prezes Powiatowej Rady Lu dowej (Czesaw Nagrski) wygosi do woj politej Polskiej. By to naprawd dzie wielki i najpik ska i ludnoci ywioowe przemwienie, niejszy w dziejach Starogardu. Wojsko Pol zaznaczajc, e Nam wszystkim, ktrzy skie przywita na przedmieciu Pelpli- mamy to szczcie by uczestnikami tego skim Sok starogardzki w jednolitem dnia, nie zetrze si w pamici ten obraz, umundurowaniu, a prezes Sokoa, Maksy- on zawsze i wszdzie stawa nam bdzie miljan Winiewski z konn eskadr torowa przed oczyma. Pniejsze pokolenia czyta polskiemu onierzowi drog do miasta. Na jc w historii te nowe dzieje, zazdroci wszystkie ulice wylegy tumy ludu, a twarz nam bd, e nie byo im dane by wiad niejednego starego Kociewiaka zrosia si kami tych radosnych chwil, ktre nam zami. Bya to mrona zima, ale w miecie wszystkim rozpieraj serca". Jeden pot nikt jej nie czu, wszdzie panowaa wielka ny a radosny okrzyk na cze Najjaniej szej Rzeczypospolitej Polskiej zmieszany rado. z hukiem armat-odbi si o dalekie grani Stary rynek grodu kociewskiego przy towe szczyty Tatr i znikn w poszumie strojono wspaniale w uki triumfalne, gir polskiego Batyku!!! landy, chorgwie narodowe i omajono je zieleni modych wierkw. Tu zebrao J. Buchholz i A. Szklarski: si nie tylko cae mieszczastwo ale i lud Krlewskie miasto Starogard, 1928 kociewski z okolicznych wiosek. Ksidz (fragment)

Pokryy star, nieco zrudzia ju warstw niegu, biaym, czystym kobiercem. Przy prszyy drzewka choinkowe biel i odno wiy formy gzymsw i ram okiennych. Wy gldao to, jakby stary nieg nie by dosy dobrym na powitanie tych, ktrzy mieli przyby i oto pospieszy wyrczy go cz ciowo jego mody, czysty jeszcze brat. Niedugo to trwao, a jednake wszystko pokryte byo bia szat wieego niegu. Wtenczas nastpia znowu fala zimna i nie bo rozjanio si na nowo. Skut szpona mi silnego mrozu ziemi objo swymi pro mieniami soce, a od blasku jego skrzyy si gwiazdki niegu tysicami rnokolo rowych licznych wiate. Natura wszystko na t uroczysto przy gotowaa i wszystko, szczeglnie za drzew ka, pokryte teraz bia szat niegu, lni cego rnymi kolorami, zdaway si mwi: Czekamy Was! Witamy Was serdecznie, kochani rycerze wolnoci!".

Taki by poranek zimy w tym pamitnym dniu, ktry wstajc po raz pierwszy w tym miecie wita na publicznym miejscu obraz Matki Boskiej Czstochowskiej z wypisany mi pod nim wyrazami proby: Krlowo Korony Polskiej, mdl si za nami" umie szczony na bramie triumfalnej w pnocnozachodnim rogu rynku, a w pobliu kocioa katolickiego. Wzniosy si w powietrze okrycia gw i rozleg si donony trzykrotny okrzyk na cze Najjaniejszej Rzeczypospolitej Pols kiej, a orkiestra po tylu, tylu latach zagraa pod pomnikiem, jakby zawstydzonego tym wszystkim Wilhelma I - hymn Jeszcze Pol ska nie zgina..." Nikt nie czu zimna, lecz wielk ra do. Na policzkach modziey wykwity rumiece, a na twarzach starszych poja wiy si zy. Jzef Waliski

KMR

21

CZESAW

SKONKA

ladami zalubin Polski z morzemW 1990 roku mina 70 rocznica niezwykle wanego w dziejach na rodu polskiego wydarzenia. Byy nim pierwsze oficjalne w historii pa stwa, wczeniej przygotowane, uroczyste i gone, symboliczne zalubiny z morzem. Akt ten mia miejsce dnia 10 lutego 1920 roku w Pucku, po blisko ptora wieku trwajcej niewoli. Byo wtedy te kilka lokalnych, zalubin". Gdziekolwiek oddziay Wojska Polskiego znalazy si nad naszym morzem, witay si z nim uroczycie, przy wspudziale miejsco wej ludnoci. Wanym wydarzeniem w dziejach narodu byy te i te za lubiny, ktre nastpiy 18 marca 1945 roku w Koobrzegu. Byy one zapowiedzi powrotu do Macierzy caego naszego wybrzea, od Zalewu Wilanego po Zalew Szczeciski. Tak oto zalubiny Polski z morzem doczekay si piknej tradycji.

Bkitna Armia ...Jechalimy przez Metz, Koloni, Essen, Ber lin do Zbszynia pierwszej polskiej stacji kole jowej. Niemcy, mimo e nie zniszczone, nosiy na sobie pitno przegranej wojny. Pocztkowe psikusy, ktre prbowali nam robi, zostay z miejsca opa nowane przez francuskich oficerw cznikowych i transporty przebiegay sprawnie. W nocy transport mj przyjecha do Zbszynia. Bylimy w Polsce!!! Polska powitaa nas deszczem i zimnem, ale powitaa nas rwnie tym, co miaa najcenniej szego, najdroszego dziemi! Dzieci, mimo nocy i chodu, witay nas na stacji w Zbszynie! One day nam swj umiech i kwiaty polskich pl, one ofiaroway nam swj sen nocy, one oczekiway od nas pomocy i obrony. Wzrusza si, to nie onierska rzecz, ale wtedy my, co zdeptalimy ca Europ w rnych armiach i w rnych okolicz nociach, zahartowani latami wojny i okropno ciami wszystkich frontw mielimy zy w oczach ... i ci z Poznaskiego, wjedajcy na ziemi rodzinn i ci z dalekiej Ameryki, ktrzy niekiedy znali j tylko z opowiada Matek i Ojcw! To bya Polska! Ta, co nie zgina! Ta, co ya w nas wszystkich! Ta, co tyle lat nie istniaa na mapie politycznej Europy!.

Tak wspomina o przybyciu do Polski B kitnej Armii" jej wczesny kapitan, Stefan Kot larski. Bkitna", bo bkitnego koloru byy francuskie mundury, ktre nosili wwczas o nierze gen. Jzefa Hallera. Piszc o zalubinach Polski z morzem, trzeba najpierw tej armii po wici nieco miejsca, gdy ona gwnie uczest niczya w przejmowaniu Pomorza. Pocztki armii sigaj dnia 31 lipca 1914 ro ku, kiedy to powsta we Francji polski komitet (W. Gsiorowski, J. Danysz, B. Bronisawski, B. Kozakiewicz i inni), nawoujcy do utwo rzenia Armii Polskiej w tym kraju. Niestety, w wyniku protestu poselstwa rosyjskiego, od dzia polski, ktry powsta w miecie Bayonne (w cigu miesica zgosio si ponad 1500 ochot nikw!), wcielony zosta przez Francuzw do Legii Cudzoziemskiej. Dopiero 4 czerwca 1917 ro ku ( po rewolucji marcowej w Rosji), rzd fran cuski wyda dekret, zezwalajcy na powstanie Armii Polskiej we Francji. Wadz nad Wojskiem Polskim mia sprawowa Narodowy Komitet Polski, cznie z prawem mianowania jego wo dza. Do armii natychmiast popieszyli Polacy z wojska francuskiego, austriackiego i niemiec kiego, z brygad rosyjskich walczcych na te renie Francji, a take nasi rodacy z innych pastw, w tym z Ameryki. Pierwszy transport

22

KMR

ochotnikw z amerykaskiego kontynentu przy by w grudniu 1917 roku. Wanym wydarzeniem, wicym si z two rzeniem polskiej armii, byo powoanie w Szwaj carii w 1917 roku Polskiej Agencji Centralnej, ktra powstaa przy poparciu Ignacego Pade rewskiego. W dniu 15 sierpnia tego roku utwo rzono w Lozannie polski Komitet Narodowy, z Romanem Dmowskim na czele, ktry prze nis wkrtce swoj siedzib do Parya. W miar rozrastania si Armii Polskiej zaistniaa potrze ba powoania wodza, zdolnego i cieszcego si wielkim zaufaniem. O tym, jak do tego doszo, wspomina Roman Dmowski: ...W tym samym dniu (14 lipca 1918 - przyp. C.S.), po uroczystoci wojskowej, zjawi si

w Biurze Komitetu Narodowego jenera Haller, ktry w przeddzie przyby przez Murman do Parya. Przyby w sam czas, w chwili wanie, kie dy bylimy w poszukiwaniu wojskowego, ktrego by mona byo mianowa naczelnym wodzem armii polskiej (...). W tych warunkach Haller spad nam jak z nieba, zwaszcza e od bitwy pod Kanionem by on ju postaci popularn... Nomi nacja Hallera nastpia 4 padziernika 1918 ro ku, a przysig zoy 6 padziernika pod Nancy, w obecnoci wszystkich jednostek polskich. Bkitna Armia" szybko si rozrastaa. Z Po lonii Amerykaskiej przybyo do niej 25 tysicy, a z Woch 37 tysicy Polakw. Wiosn 1919 roku liczya ju okoo 100 tysicy onierzy. Pragnli oni szybkiego wyjazdu do Polski, ale napotykao

Niechaj cay nard polski a zwaszcza modzie nasza, poznaje coraz lepiej Pomorze, niechaj pokocha to wybrzee modrego Batyku(...)

a na morzu niech si czuje jak u siebie w domu ...Jzef Haller

Fotografia z autografem pochodzi z 1923 rokuRepr. fot. St. Zaczyski

KMR

23

Lduje w Gdasku na czele 60.000 polskiego wojska, ktrego sztandary przez cztery lata powie way na wszystkich zwyciskich polach Francji, bijc si za spraw koalicji i dla zjednoczenia ziem polskich. Ldujc w Gdasku, jenera Haller zdoby nam dostp do morza. Cze bohaterowi Narodowemu! Z dat 15 kwietnia 1919 roku ukazaa si ulotka zawierajca zacytowane sowa. Wynika z niej, e ju wiosn tego roku Pomorze miao Haller lduje w Gdasku wrci do Macierzy. Niestety, nastpio to do piero dziesi miesicy pniej. Dlaczego tak si Jenera Haller lduje w Gdasku. Rodacy! stao? Ot przybycie Bkitnej Armii" do Wielka chwila si zblia! Gdaska miao by sygnaem do wybuchu Pow Nareszcie bije godzina istotnego zjednocze stania Pomorskiego, ktrego bardzo obawiay si nia Polski! Uczyni to sil zbrojna! Najoporniejszy wadze pruskie. Gdy Ignacy Paderewski dnia wrg nasz, Prusacy, musz ustpi z ziem polskich 25 grudnia 1918 roku, przebywa w Gdasku, dotd przez nich gnbionych. Zmusi ich do tego udajc si do Poznania, mia podobno powie Jenera Haller. To ten, ktry nie uleg przemocy dzie, e Gdy polskie dywizje z Francji i Wioch niemieckiej, nie da si oplata intrydze austriac stan w Gdasku, na ten czas zastan Gdask i ca kiej, nie zawiera sojuszw z Berlinem, lecz przedar le Prusy Zachodnie polskie. Wiadomo tak za si przez front i zdecydowanie stan po stronie miecia niemiecka Danziger Zeitung" (nr 146), przyjaci Polski, pastw koalicyjnych. a w Gazecie Gdaskiej" (nr 74 z 30 mar I oto bohater ten wraca dzi na ziemi polsk ca 1919 roku) ukazao si dementi na ten temat. wraca silny, zbrojny i zwyciski! Faktem jest, e Pomorzanie byli przygoto wani do tego powstania. Gdy w kocu grud nia 1918 roku powstaa Naczelna Rada Ludo wa w Poznaniu, obejmujca swym dziaaniem m.in. Pomorze, w Gdasku utworzony zosta jej Podkomisariat. Kierowa nim dr Stefan aszewski, podkomisarzem by dr Jzef Wybicki (potomek twrcy naszego hymnu), a jego zastp c i decernentem wojskowym zosta dr Franci szek Krcki. Ten ostatni by te szefem powstaej w tym czasie konspiracyjnej Organizacji Woj skowej Pomorza, przemianowanej pniej na Stra Ludow. Na Pomorzu zaprzysionych w niej byo okoo 60 tysicy Polakw, ktrzy zgromadzili sporo broni i amunicji. Ju bya na wet wyznaczona data powstania. Wspomina o tym dr Aleksander Majkowski prezes Rady Ludowej powiatu wejherowskiego z siedzib w Sopocie (wybitny dziaacz i pniejszy najwy bitniejszy pisarz kaszubski): ...Posiadaem jako prezes Rady Ludowej pod swymi rozkazami znaczn sil zbrojn, ktrej rdze tworzyo 100 podoficerw Kaszubw, pat nych przez powiat wejherowski podug umowy z w czesnym landratem, hr. Kaiserlingiem. Formalnie ci podoficerowie byli angaowani w celu strzeenia olbrzymich lasw powiatu (...). Na podstawie tej siy nastpi rozam pomidzy pp. aszewskim, Dr Aleksander Majkowski Wybickim i mn, gdy ju byem naznaczy dzie Fot. ze zbiorw autora

to na pewne trudnoci. Francja chciaa ich zatrzyma do czasu wyjanienia sytuacji wojen nej na wschodzie Europy. Komitet Narodowy Polski w Paryu prowadzi rozmowy z Tym czasowym Naczelnikiem Pastwa, Jzefem Pi sudskim, na temat zasad wsprzdzenia Polsk, uzaleniajc od ich wynikw przyjazd armii do kraju. W 1918 roku armia Hallera, u boku Francji, braa udzia w toczcych si jeszcze wtedy walkach z Niemcami.

24

KMR

powstania. Do odwoania tego zmusili mnie rze z Prusakw uderzy Polaka, Aleksandra Armaczeni panowie, uywajc wobec mnie argumentu, skiego, zebrao si okoo dwch tysicy mieszka e Polska pada niesubordynacj. Ja za na Kaszu cw, ktrzy rozbroili onierzy. Po kilku dniach bach daje jej pierwszy przykad. Zmuszony do Prusacy zorganizowali karn wypraw na Ko zaniechania zbrojnego powstania, zoyem urzd cierzyn, aresztowali siedmiu mieszkacw, kt prezesa Rady Ludowej i objem naczelne kierow rych uwizili w gdaskiej twierdzy Wisoujcie. nictwo jako szef, redaktor tworzcego si wwczas Podobne antypruskie wystpienia miay miejsce ,.Dziennika Gdaskiego". w Czersku, Chemy, Chmielnie oraz w wielu Sygnaem do wybuchu powstania miao by innych miastach i osiedlach Pomorza. Pomorza ldowanie w Gdasku armii Hallera, ale nie nie nie zaniedbywali te drogi dyplomatycznej zgodziy si na to wadze pruskie. Przyczyni si w staraniach o powrt ich ziemi do Macierzy. te do tego w duym stopniu wrg Polakw, Wybitni dziaacze pomorscy, Antoni Abraham brytyjski premier Lloyd George. By on prze i Tomasz Rogala, udali si do Parya i tam starali ciwnikiem osabienia Niemiec i dlatego wypo si udowodni polsko Pomorza. wiada si przeciwko powrotowi do Polski Gda ska, Warmii i lska (widzia w Niemczech si Front Pomorski zdoln przeciwdziaa rosyjskiemu imperializ mowi). Poza tym, mimo przegranej wojny, Nie ...Po zoeniu wiecw u stp Mikoaja Koper mcy posiadali nadal liczne i dobrze uzbrojone nika, najsawniejszego Polaka z Torunia, zaanek armie. Oprcz nich utworzyli na Pomorzu para towanego przez Niemcw, przemwiem do wojska militarn organizacj Grenzschutzu, liczc po i tysicznych rzesz ludnoci z balkonu Ratusza, nad 30 tysicy osb (przewaa w niej element a gdy skoczyem, rozlegy si niemilknce wiwaty kryminalny). Siy te oraz miejscowi polakoer na cze Najjaniejszej Rzeczypospolitej Polskiej cy" siali strach i groz oraz stosowali rozbj przy dwikach hymnu Jeszcze Polska nie zgi w stosunku do Polakw. Ponadto, gdyby wybuch na". Jeszcze nie przebrzmiay ostatnie dwiki o Powstanie Pomorskie, nie mogoby ono liczy hymnu, a ju pochwycio tysice i tysice gosw na pomoc innych regionw kraju, gdy trway rozrzewnionych z wdzicznoci dla Boga pie powstania wielkopolskie i lskie, a poza tym Kto si w opiek odda Panu Swemu". Tak prze zagroone byy granice na wschodzie i na pou chodzio Pomorze z odwiecznej niewoli we wada dniu. W tej sytuacji, po wybuchu powstania na nie Polski wolnej i niepodlegej. Wiara w Boga Pomorzu, Prusacy szybko by si z nim uporali. i w Jego sprawiedliwo wieczn oraz wierno Pomorzan dla Polski wicia swj tryumf. Dlatego te Naczelna Rada Ludowa w Poz naniu nie wyrazia zgody na wybuch Powstania Tak wspomina gen. Jzef Haller uroczysty Pomorskiego. Liczono te na to, i przyszy trak wjazd Wojska Polskiego do Torunia i swoje tat pokojowy zagwarantuje powrt Pomorza do radosne spotkanie w dniu 21 stycznia 1920 roku Polski, tak jak to wynikao z przemwienia z rozentuzjazmowanymi mieszkacami tego mias prezydenta T.W. Wilsona w Kongresie USA: ta oraz jego okolic. Ale zanim to nastpio mu Niezawisa Polska, obejmujca terytoria niewtp sia wraz ze sw Bkitn Armi" przeby du liwie przez Polakw zaludnione, ma mie dostp g i cik drog. Dowdztwo armii wyjechao do morza. Skoro nie wybucho powstanie na z Parya do Polski w dniu 23 kwietnia 1919 roku Pomorzu, liczni Polacy z tego regionu zasilili (1 dywizja odjechaa wczeniej). Transport do szeregi powstacw wielkopolskich. Na Pomorzu kraju wszystkich Hallerczykw" trwa okoo odnotowano jednak kilka maych, lokalnych piciu miesicy (byo ich blisko sto tysicy). powsta zbrojnych. Po przyjedzie, naczelnik Jzef Pisudski Przykadem tego moe by Kocierzyna. Ju skierowa bkitnych" do walki na najbardziej 3 listopada 1918 roku w miecie tym zorganizo zagroony odcinek frontu, na odsiecz Lwowa. wano masowy wiec, usunito wadze pruskie i wy Uwolnili to miasto, nastpnie wyjanili sytuacj brano pierwszego polskiego burmistrza, kupca na froncie w rejonie Stryja i Stanisawowa, a p Klemensa Lniskiego. Nastpnie przyby oddzia niej wzili udzia w starciach granicznych na marynarzy niemieckich, ktry chcia przywrci Grnym lsku i na lsku Cieszyskim. dawn wadz. Mieszkacy Kocierzyny wyp Po tych dziaaniach, w sierpniu 1919 roku, dzili jednak tych onierzy. W odwecie do miasta Dowdztwo Frontu Poudniowo-Zachodniego wkroczya kompania Niemcw, uzbrojona w dwa opracowao plan przejcia Pomorza z rk prus dziaa i cztery karabiny maszynowe. Gdy jeden kich, powoujc do ycia Dowdztwo Frontu

KMR

25

Pomorskiego z gen. J. Hallerem na czele, ktry od dnia 25 padziernika tego roku rozpocz swe urzdowanie w Skierniewicach. Dowdztwo Frontu Pomorskiego miecio si w byym paacu carskim. Zajcie Pomorza miao nastpi ju w kocu padziernika 1919 roku, ale Niemcy odwlekali z ratyfikacj Traktatu Wersalskiego. Zanim to nastpio, dowdztwo Frontu Pomor skiego musiao wykona wiele dziaa, a wic jak wspomina gen. Haller: ... sprowadzi II Dw. piech. (2 Dw. strzelcw polskich armji gen. Hallera), 2 pk szwolee rw (dawniejszy 2-gi pk. uanw II-ej brygady Legjonw polskich), przej oddziay Frontu Ma zowieckiego i grupy generaa Ordy, wreszcie Dyw. Pomorsk organizujc si w Poznaniu. Dalsze prace dotyczyy organizacji D.O.G. Pomorze, Strzelcw Pomorskich i Tajnej Organizacji Woj skowej O.W.P. na Pomorzu.... Haller musia te skoordynowa planowan akcj z przedstawi cielami wadz byej dzielnicy pruskiej, w tym z W. Seyd, S. aszewskim i J. Wybickim. Dziaania rozpoczto 17 stycznia 1920 roku, kiedy to grupa operacyjna generaa Prszyskie go dosza do Iowa i Golubia, a pk Skrzyskiego do Gniewkowa (trasa: Inowrocaw - Toru), gdzie nastpio zbrojne starcie z Niemcami w wyniku ktrego rozbrojono baon niemiecki i poleg plut. Pjczkowski, a dziewiciu onierzy Dywizji Pomorskiej odnioso rany. W dniu 18 stycznia dywizja ta pod dowdztwem pk. Stanisawa Skrzyskiego o godz. 15.30 wkroczya do Toru nia, witana uroczycie przez mieszkacw z pre zesem Rady Ludowej, dr Ottonem Steinbornem na czele, ktry zosta pierwszym polskim komi sarycznym burmistrzem tego miasta. O godzinie 18.00, z okazji wyzwolenia Torunia, we wszystkich jego kocioach odbyo si uroczyste Te Deum. W tym samym dniu grupa gen. Prszyskiego dotara do Dziadowa, Lidzbarka, Zielenia, Kie pina, Brodnicy, Lipnicy, Papowa i Gostkowa. Nastpnego dnia przyby do Torunia minister byej dzielnicy pruskiej, Wadysaw Seyda, a 21 stycznia zjawi si tu genera Jzef Haller. Natomiast Grudzidz powita onierzy pol skich z gen. Prszyskim w dniu 23 stycznia. W drugiej fazie dziaa dowdztwo grupy II Dywizji Piechoty operowao ze swoimi pu kami 46 (1 puk uanw Krechowieckich), 48 (2 puk Szwoleerw) i 49 (12 puk uanw Po dolskich) wraz z pit brygad jazdy. W przedniej stray sza kawaleria. Wojska te dnia 31 stycznia doszy do poudniowej granicy Wolnego Miasta Gdaska, a 1 lutego do zachodniej granicy nie

miecko-polskiej. Akcj musiano jednak wstrzy ma do czasu wyjanienia sprawy W.M. Gda ska, do ktrego wycofa si XVII korpus nie miecki. Ostatnia strefa wyzwolona zostaa w dniach 4, 8 i 10 lutego. Nie odbyo si bez pewnych trudnoci. Poza incydentem w Gniewkowie, kopoty sprawiali strajkujcy kolejarze niemieccy w Tczewie, kt rzy nie chcieli przepuci pocigu wiozcego gen. Hallera i goci na zalubiny Polski z morzem. Musiano te uzyska zgod na przejazd przez Wolne Miasto Gdask. Wreszcie 10 lutego w godzinach przedpoudniowych pocig ten do tar do Gdaska. Wspomina o tym Haller: ...W Gdasku ludno polska urzdzia owacj ywioow, a przedstawiciele ludnoci z dr Wybic kim na czele wrczyli mi dwa platynowe piercienie w celu dokonania zalubin Batyku z Polsk. O godz. 14-tej po poudniu odby si w Pucku wiekopomny akt uroczysty objcia w posiadanie Polski wybrzea morskiego i Batyku. Morska Bandera polska zawiaa wysoko na maszcie.... W miastach, osiedlach i wsiach, do ktrych wkraczali onierze polscy, odbyway si uroczy ste powitania i wiece z przemwieniami przed stawicieli Wojska Polskiego. Zapocztkowa to gen. Haller 21 stycznia 1920 roku w Toruniu, ktry wyda nastpujc odezw: Mieszkacy Pomorza! Po blisko 150 latach niewoli nadesza chwila wyzwolenia. Wkraczajce Wojsko Polskie dokonu je poczenia tych ziem do Pastwa Polskiego. Jako wdz Armii, ktrej przypado w udziale szczcie dokonania tego uroczystego, historycz nego aktu, witam Was przepenionym radoci sercem. Odwieczne dziedzictwo Piastw i Jagiellonw, kolebka Kopernika wraca znw do swej Macierzy. Przed 600 laty wydarte krlowi Wadysawowi okietkowi przez Zakon Krzyacki, po zwycis twach na polach Grunwaldu, Tannenberga i wieko pomnych walkach Kazimierza Jagielloczyka za koczonych pokojem w Toruniu, z Polsk znowu zczone dzielio z ni czasy najwyszej chway i wietnoci zotego wieku Polski, a do czasu zbrodniczego rozbioru naszego pastwa. Dzisiaj wraca do swej Ojczyzny dziki zwycis twu najszczytniejszych hase postpu i sprawied liwoci dziejowej, reprezentowanych przez brater skie Armie i szlachetne ludy Sprzymierzonych Mocarstw Zachodu, z nami zaprzyjanione, dziki bohaterskim wysikom naszego onierza, ktry od tylu lat na wszystkich polach bitew, na obcych nawet ziemiach, od sonecznych Woch do brzegw

26

KMR

Morza Biaego krew swoj za wolno, cao i niepodlego Ojczyzny przelewa. Przed Wami dzisiaj otwiera si epoka nowego ycia i wietnoci nowego wieku zotego Zygmun tw i Batorych, kiedy Wisa i nasze morze stan si znowu cznikiem Polski z caym wiatem. (...). Odezwa Naczelnika Pastwa wzywa do pracy wszystkich obywateli Pastwa Polskiego, stojc na gruncie tradycyjnej polskiej tolerancji, bez wzgldu na narodowo i religi. Jestem przekona ny, e wszyscy na to wezwanie odpowiedz wyt on prac dla dobra Pastwa, e wszdzie zawsze okaecie naleny posuch wadzon pastwowym polskim. W radoci i szczciu dnia dzisiejszego jedno czymy si wszyscy w pracy dla Pastwa Polskiego, jednoci i prac potni. Do Gniewa wkroczyli onierze polscy dnia 27 stycznia, idc od strony wsi Piaseczno. Na ich spotkanie wyszed pochd z pocztami sztan darowymi. Miasto, udekorowane flagami naro dowymi, przyjo ich biciem dzwonw i dugimi szpalerami modziey, czonkw stowarzysze i mieszkacw. Na rynku przed ratuszem od prawiono msz polow. Trzeba doda, e miasto to dobrze przygotowao si do uroczystego dnia powrotu Pomorza do Macierzy. Ju 8 lipca 1919 roku utworzono Stra Ludow, na ktrej czele stan dziaacz niepodlegociowy, Jzef Gowa cki. Wkrtce 239 onierzy wcielono do 65 staro gardzkiego puku piechoty, jako jego II batalion. Nastpnego dnia onierzy polskich wita Pelplin. W rod 28 stycznia 1920 r.,ju rano ka pela zoona z 12 muzykantw odegraa z wiey katedranej kilka pie i narodowych. Ulice przybra no barwami narodowymi, modzie i stowarzysze nia z chorgwiami ustawiy si od dworca do ka tedry. Wrd bicia dzwonw okoo godz. 11 przy by oddzia uanw krechowieckich pod dowdzt wem rotmistrza Podhorskiego i zaoga pocigu pancernego. W poudnie wmaszerowa pod dowdz twem pukownika cay puk w sile 1200 onierzy wprost z frontu. Po powitaniu na rynku odbyo si wieczorne naboestwo dzikczynne w katedrze. Bogate uroczystoci powitalne miay miejsce w Kocierzynie, ktre odbyy si 31 stycznia. ... W godzinach popoudniowych wkroczyy na rynek oddziay polskich onierzy. Byli to ulani Krechowieccy pod dowdztwem pk. Suszyskiego. Powi tanie rozpocz wystp miejscowego chru Halka" pod batut dyrygenta Mariana Lewandowskiego. Z kolei nastpiy przemwienia polskiego starosty, dra Ignacego Mellina, burmistrza Klemensa Lniskiego i w imieniu PCK, dra Jana Pellowskiego,

ktrego ona Antonina wrczya pk. Suszyskie mu bukiet kwiatw. Wieczorem odby si w jednym z hoteli raut, a w Bazarze" zabawa taneczna dla onierzy. Cae miasto byszczao wiatami ilumi nacji przez wiele godzin nocnych. Niedziel prze znaczono na wypoczynek onierzy, a w poniedzia ek odby si festyn w Wyszej Szkole eskiej, gdzie deklamacje wierszy patriotycznych przepla tane byy wystpami chru szkolnego. Z kolei nastpi barwny pochd 100 wychowanek szkoy i wreszcie przedstawienie. Wieczorem tego dnia orkiestra wojskowa wystpia z koncertem, ktry odby si w sali Bazaru". Wymarsz czci od dziaw onierskich, spieszcych do Kartuz i Puc ka, nastpi 4 lutego... Dla mieszkacw Luzina koo Wejherowa radosny by dzie 9 lutego. Tak wspomina go Stefan Fikus: ...przy wtrze orkiestry i wiwatw witano konne oddziay, okutane w kouchy. Wiele byo wzruszenia, ez radoci, witania, nareszcie polskie wojsko. Rozdzwoniy si dzwony na wiey kocioa, pochd ruszy do wsi. Ksidz Machalewski wyjecha bryczk naprzeciw, witajc si z dowdc jednostki. Kady stara si jak mg ugoci pol skiego onierza, pockiem, kaw, mlekiem, czyst pociel na kwaterach, jak i czym kto mg. Rado bya ogromna, uciecha niesamowita. Polska na staa! Polska wybucha! Poscy onierze nie wy gldali jak malowani i jak opisywani w piosenkach i na obrazkach. Wygld ich przypomina raczej zdroonych, wdrownych tuaczy i nie zawsze jed nakowo ubranych, czsto grubiasko odnoszcych si do ludnoci, zabiedzonych i zawszonych. Nie mieli ze sob furau i penego zaopatrzenia... Do Wejherowa szwoleerowie polscy wkro czyli dnia 10 lutego drog od strony Pucka. W uroczystociach zorganizowanych w rynku wzi m.in. udzia wybitny dziaacz niepodlego ciowy, Kaszub, Antoni Abraham. W wielu miejscowociach przebywa osobicie gen. Jzef Haller. O jego pobycie w Sierakowi cach koo Kartuz tak pisze Pawe Laskowski: Rozesza si wie, e wojsko polskie przeje da ma przez wiosk. Matka moja naszya mi na czapce wsteczk biao-czerwona i tak sam cho rgiewk. W podnieceniu oczekiwalimy na ich przybycie i pewnego dnia wojsko polskie na koniach i piechot witalimy entuzjastycznie (...). Piechota na rogatywkach na lewej stronie miaa naszyt plecion ze sznurka rozetk, a mwili na nich Hallerczycy". Rwnie przyjecha na inspekcj i wizyt sam Genera Haller do swoich onierzy. Towarzyszyli mu panowie w cywilu. Pamitam tylko, e Genera Haller utyka na jedn nog

KMR

27

i chodzi o lasce.... By moe, e byo to po 11 lutym, kiedy gen. Haller dokonywa objazdu caego Pomorza, przebywajc m.in. w Kartuzach, Kocierzynie, Tczewie, Grudzidzu, Chojnicach, Brodnicy, Bydgoszczy, Lidzbarku, Dziadowie i innych miastach. W dniu 12 lutego gen. Haller przebywa w Kolibkach (nalecych obecnie do Gdyni), dawnego folwarku Sobieskich. Goci go tu wczesny waciciel, dziaacz niepodlegocio wy, Witold Kukowski (b. prezes Rady Ludo wej w Wejherowie i b. honorowy konsul w Es tonii). Wraz z generaem gocili wwczas m.in. dr S. aszewski, ks. J.Wrycza, W. Seyda, kpt. mar. Konstanty Jacynicz (dowdca I Ba talionu Morskiego) i pk. Orzechowski (dowd ca II Puku Uanw Krechowieckich). Zalubiny z morzem ...Dzielna stra polska nad Batykiem, Ka szubi, nasi kochani bracia, wicili swj dzie wolnoci, na ktry zasuyli stokrotnie jako

Obelisk na Rozewiu na pamitk objcia Pomorza przez Wojsko Polskie Fot. autora

Polacy katolicy, wierzcy w sprawiedliwo Bo i jako wierni Polsce stranicy morza, zapewnia jcy e Nie dojdzie Polska do zguby, dopki yj Kaszubi...". Zacytowane sowa gen. Haller wypowie dzia w styczniu 1930 roku w Poznaniu, pod czas uroczystoci 10-lecia tego wydarzenia. Ale w 1920 roku pocig zalubinowy" wyjecha z Torunia dnia 9 lutego wieczorem tras przez Grudzidz, Tczew, Gdask, Gdyni, Red. O spotkaniu Hallera i jego ekipy z Polakami w Gdasku pisze Zbigniew Kamiski: ...Na pocig z gen. Jzefem Hallerem i gomi prbowano dokona zamachu pod Tczewem. W Gdasku byo serdeczne powitanie na dworcu: kwiaty, mowa Tomasza Pokorniewskiego z Polskiej Rady Ludowej. Delegaci Polskiej Rady Ludowej, m.in. potomek autora hymnu, dr Jzef Wybicki, wrczy dwa platynowe piercienie dla zalubin z Batykiem. Gen. Haller owiadczy, e Rzeczy pospolita uwaa gdaszczan za obywateli Polski. Okoo godz. 10 pocig opuci Gdask. Do pocigu wsiedli: komisarz generalny RP, Maciej Biesiadecki z zastpc Jaowieckim, admira Borowski i oficerowie, szef misji brytyjskiej, kpt. Harvey, attache morski USA kpt. Abele, dyrektor kolei Czarnowski i liczni gdaszczanie (tego dnia zam knito wiele sklepw i firm). Od Orowa stay bramy triumfalne i powieway polskie sztandary. Po 4,5 godz. (podejrzewano sabota niemiecki) pocig dojecha do Pucka.... Na dworcu gen. Jzef Haller przyj raport por. Schmidta, a ogromny bukiet kwiatw wr czyy mu tu Wandzia i Stefcia Miotke. Przed puckim dworcem uformowa si wielki pochd. Na jego czele znajdowali si rybacy kaszubscy w szturmowych ubraniach i butach, z chorgwi kocieln, na ktrej wyhaftowana bya Najwitsza Panna Maria, Krlowa Korony Polskiej. Za nimi szed kombinowany szwadron Szwoleerw Rokitniaskich i Uanw Krecho wieckich (dowodzi nim por. Karski), a nastpnie wszyscy gocie, mieszkacy Pucka i okolicy. W pochodzie wzia te udzia czterodziaowa bateria artylerii konnej, ktra oddaa pniej salut honorowy. Uroczysto zalubinowa odbya si w pobliu poniemieckich hangarw lotniczych (obecnie te ren Puckich Zakadw Mechanicznych). Wzio w niej udzia m.in. siedmiu generaw, dwch admiraw (w tym wiceadmira Kazimierz Porbski),delegacje i poczty sztandarowe wszystkich jednostek Frontu Pomorskiego, wicepremier Win centy Witos, pniejszy dugoletni marszaek Sej-

28

KMR

mu RP, Maciej Rataj, ministrowie: gen. Kazi mierz Sosnkowski (spraw wojskowych), Ignacy Daszyski (spraw zagranicznych), Stanisaw Woj ciechowski (spraw wewntrznych). Rzdy pastw zaprzyjanionych reprezentowali: gen. Lamezan-Salins i pk. Pellegrini (Francja), kpt. Husband i kpt.Harvey (Anglia) i kpt. Abele (USA), a take przedstawiciele Woch. Spord wybitnych dzia aczy pomorskich obecni byli m.in. dr Stefan aszewski i Antoni Abraham, a z twrcw kultu ry Leon Wyczkowski i Artur Oppmann. Nie przyby mieszkajcy wtedy w Zakopanem Stefan eromski, gdy telegram wysano do niego do piero ... 9 lutego! Przyjechao tu take 21 dzien nikarzy oraz delegacje wielu miast polskich m.in. Warszawy, Wilna, Krakowa, Lwowa. Wszyscy zebrali si przy kaplicy polowej, gdzie powicono i wcignito na maszt polsk bander. Uczyni to porucznik flagowy, Eugeniusz Pawski. Po tym odbya si uroczysta msza, celebrowana przez ks. Jzefa Wrycz-Rekowskiego (dziaacza niepodlegociowego, od 1913 roku wikarego w Pucku) i kapelana ks. Antosza Rydlewskiego. Nastpnie gen. Haller wygosi przemwienie i wrzuci do przerbla (zatoka bya skuta lodem i pada ulewny deszcz) platynowy piercie na znak zalubin Polski z Batykiem (drugi zatrzyma i znajdowa si on w polskich zbiorach muzeal nych Londynu). Dla upamitnienia tej uroczysto ci krakowski artysta malarz, Henryk Uzibo, wykona akwarel Akt Zalubin", ktr pod pisali: gen. J. Haller, St. Wojciechowski, St. a szewski, wiceadmira K. Porbski, pk. St. Skrzy ski i francuski genera Lamezan-Salins. Orygina akwareli, opatrzonej tekstem: R.P. MCMXX DNIA 10 LUTEGO NA WIECZN RZECZY PAMITK ODZYSKANIA MORZA POL SKIEGO. PUCK NAD BATYKIEM", znaj duje si w krakowskim Muzeum Narodowym.

nu Janta-Poczyski, pk. Pellegrini, kpt. Hus band oraz Niemojewski, Oppmann, Staski i wiele innych goci, a take mieszkacw Pucka. Pellegrini powiedzia m.in. e Polska uzyskaa mae okienko, ale wiatr moe je szerzej uchyli. Wicepremier W.Witos zadeklarowa tu pewn sum na rozbudow portu na Batyku, a minister gen. K. Sosnkowski zgosi inicjatyw budowy kolei Puck-Hel. Nie mg w tej uroczystoci wzi udziay Tymczasowy Naczelnik Pastwa, Jzef Pisudski, bo w tym samym dniu odbywao si posiedzenie Sejmu R. P., w ktrym musia uczestniczy. Zalubiny penomorskie Po puckich zalubinach, 11 lutego 1920 roku gen. Haller, wraz z towarzyszcymi mu osobami, przyby do Wielkiej Wsi nad zatok. Wie przy braa odwitny wygld, na cze goci wzniesio no w niej dwie bramy powitalne udekorowane jedlin. Na spotkanie z nimi przybyli liczni mie szkacy wsi i okolic. W imieniu miejscowego

Dla uczczenia tego wydarzenia ustawiono te supek z napisem Roku Paskiego 1920,10 lutego, na wieczn rzeczy pamitk odzyskania morza polskiego. Umieszczono na nim proporzec pol skich kaprw krlewskich. Poniewa podczas ostatniej wojny Niemcy zniszczyli obelisk, w 1985 roku wzniesiono nowy, w innym miejscu, w porcie puckim. Byo to podczas kocielnych uroczysto ci 65-lecia zalubin, w ktrych wzi m.in. udzia ks. kardyna Jzef Glemp, Prymas Polski. Zalubinowy obelisk w Pucku, Po uroczystoci nad zatok, odby si uro odtworzony na wzr zniszczonego czysty bankiet w puckim Domu Zdrojowym, przez Niemcw, na ktry przybyo kilkaset osb. Przemwienia odsonity w 1985 r. przez Prymasa Polski wygosili tu: wojewoda aszewski, gen. Haller, Jzefa Glempa pk. Skrzyski, pose Gbiski, podsekretarz sta Fot. autora

KMR

29

komitetu organizacyjnego goci serdecznie po Maj by przeprowadzone: elektryka, wodocigi witali: Antoni Sasanowski, Leon Torliski i Jzef i kanalizacja. Ma stan kasyno nad pla. Gen. Pomie, ktrzy wrczyli gen. Hallerowi upomi Haller ofiarowa jedn wil harcerstwu polskiemu, nek w postaci bryy bursztynu, jako symbol bo a jedn parcel gruntu nauczycielstwu pomorskiemu gactwa Batyku. W pobliu brzegu morskiego pod budow Domu Nauczycielskiego na uzdrowisko sta zakotwiczony kuter Gwiazda Morza". Ge i dom wycieczkowy. Buduje si ju gmach dla nera, wojewoda i inni gocie popynli na Hel, urzdnikw kolejowych. W ogle ruch budowlany a nastpnie na wysoko Rozewia i Jastrzbiej ogromny, ma stan na razie 40 wil. Rzemielnicy, Gry poczem wrcili do Wielkiej Wsi. Bya szczeglnie murarze s poszukiwani i znajduj to pierwsza po wyzwoleniu podr morska pol dobr prac. Budowniczy Pilar ze Starogardu zbu sk jednostk, po polskim morzu i pod polsk dowa ju wil dla gen. Hallera i wykona kosztorys bander przedstawicieli wadz pastwowych na wspaniay majcy powsta dom kuracyjny. II Rzeczypospolitej. Stosunki panujce w Wiekiejwsi pozostawiaj Hallerowi spodobaa si ta wie (obecne Wa jeszcze wiele do yczenia, ale widoczne s z kadym dysawowo) i jej okolice, a przede wszystkim rokiem polepszenia. Mona si spodziewa, ebraki tutejsze wybrzee. Postanowi wic wznie tu i niedogodnoci usun si w cigu lat najbliszych, swoj letni siedzib i zaoy nadmorskie letnis jak w ogle wszdzie na naszym wybrzeu... . ko. Ziemi na ten cel, czciowo nieodpatnie, Za dat zacztkw Hallerowa przyjmuje si przekaza mu tutejszy rolnik Leon Torliski. rok 1920, kiedy po raz pierwszy przebywa tu Zakupiono ziemi take od innych wacicieli. gen. Haller. W lad za generaem domy swe I tak z inicjatywy generaa zaczo powstawa pobudowali niektrzy jego oficerowie, w tym jego osiedle, o ktrym nastpujco napisa Jzef Sta- adjutant kpt. Jan Dworzaski i pk Bagiski. ko w swoim Przewodniku po Polskim Wybrzeu, Pensjonat tego ostatniego nosi nazw Warsza wydanym w 1924 roku: wianka". Wzniesiony naprzeciwko Hallerwki" ... Tu obok Wielkiej Wsi, bliej Batyku, ocala do dzi, peni jednak inne funkcje. Z inic w obnieniu kpy buduje si pikne letnisko, zwane jatywy Hallera zbudowano tu take pierwsz na cze swego waciciela i zaoyciela Haller owo. ryback kaplic pod wezwaniem w. Wojciecha,

Dom w ktrym mieszka gen. J. Haller w Hallerowie, obecnie Wadysawowo Fot. autora

30

KMR

do czego przyczyni si gwnie pk H. Bagi ski. Fundatorem i budowniczym tej wityni by ks. Kazimierz Merklejn (zamordowany w 1941 r. w Owicimiu). Kaplic wkomponowano jako prezbiterium w obecny nowoczesny koci, zbudowany w latach 1957-1961 wedug projektu Kueszy i Olega. Genera Haller przebywa w letnisku tylko latem. W 1926 roku, po zwolnieniu z wojska, osiad na stae w swoim majtku Czarze (na tra sie Chemno nad Wis - Ostromecko). Jednak letnisko byo jednym z pierwszych wanych osig ni Polski na wczesnym wybrzeu. Port rybacki we Wadysawowie otwarto bowiem dopiero w 1938 roku i nadano mu nazw Wadysawowo, ktre w 1963 roku otrzymao prawa miejskie. W jego skad wchodz m.in.: Wielka Wie, Hallerowo i powstae pniej Cetniewo. Gdyskie zalubiny z morzeni Mieszkacy Gdyni ju w grudniu 1918 roku wywiesili flagi polskie na swych odziach. W dniu 10 lutego 1920 roku pierwszy polski wjt tej wsi, Jan Radtke, przej klucze i dokumenty od nie mieckiego wjta, Dusterwalda. Natomiast gdy skie zalubiny z morzem odbyy si 12 lutego.

Wtedy to stacjonujcy w Redzie I Szwadron 2 Puku Szwoleerw Rokitniaskich w iloci 120 onierzy skierowano do Gdyni, gdzie po witaa ich procesja prowadzona przez ks. Lud wika Rybk. Rtm. Jakubowski zoy raport, nastpnie procesja wraz ze sztandarami polski mi udaa si nad morze, gdzie ks. L. Rybka i rtm. Jakubowski wygosili przemwienia. Pod czas tej uroczystoci onierze wjechali na ko niach do morza, a rtm. Zdzisaw Rozwadowski zoy lubowanie obrony Pomorza. A oto jak wspomina on to wydarzenie: ...Moi uani pierwsi zbliyli si do morza, a wrd nich najpierwsi doszli szwoleerowie rokitniascy. Byo to na cztery albo na pi dni przed uroczystociami zalubin morza" przez genera a Hallera. (...) Podczas gdy wszyscy ludzie wraz z ca procesj ustawili si w penym oddaleniu od wody, odczuem konieczno wydania komendy: w prawo! Uznaem, e jedyn form zczenia si z polskim morzem moe by tylko wejcie do jego wd, a po koskie kolana, caego szwadronu... . Byo to wykonanie rozkazu dowdcy puku, pk. Orzechowskiego, ktry poleci: Szwadron pierwszy w penym skadzie wyruszy do m. Gdynia i we wczesnych godzinach rannych nawie tam kontakt z morzem.

W lutym 1920 r. w Gdyni Kolibkach u Witolda Kukowskiego goci tu gen. Jzef HallerRepr. ze zbiorw autora

KMR

31

zadajemy sobie pytanie: czy nie mona byo ju wtedy uzyska wicej? Dlaczego w 1920 roku nie wrci do Polski Gdask, Ziemia Lborska, Ziemia Bytowska, Ziemia Zotowska, Powile, uawy, Warmia, Mazury? Na te i podobne pytania, nastpujc od powied daje wybitny gdaski historyk prof. Ro man Wapiski: groba podjcia dziaa wojennych przez Niemcy zaistniaa w sytuacji oczekiwania przez stron polsk na werdykt konferencji poko jowej. Jednolity w zasadzie front niemiecki skupio ny wok utrzymania w ramach Niemiec wszystkich ich prowincji wschodnich, zwaszcza za lska ora Prus Zachodnich i Wschodnich, tak grob uczy niby realn w razie podjcia jakichkolwiek pol skich dziaa zbrojnych na terenie ktrej z tych prowincji. Nie ma za potrzeby dowodzi, e stro n przegran w tym konflikcie byaby Polska.... O braku szans na zwycisk wwczas wojn z Niemcami o pozostae nasze Ziemie Pnocne i Zachodnie, dowiadujemy si m.in. z najnowszej W i t o l d Kukowski publicystyki, m.in. z artykuy zamieszczonego Repr. ze zbiorw autora w Katolickim tygodniku ad", a dotyczcego wojny polsko-rosyjskiej w 1920 roku: Celem wyjanienia rozbienoci daty tego wy ...prowadzili Niemcy w Berlinie tajne rokowani darzenia (12 luty, czy wczeniej), naley przypo z przedstawicielami wadz radzieckich. Projekto mnie, e 12 lutego Witold Kukowski goci wano rozbir Polski jako wstp do obalenia Trak w swoim dworze w Kolibkach koo Gdyni gen. tatu Wersalskiego. Potwierdziy to oficjalnie wa Hallera, pk. Orzechowskiego i inne osoby i raczej dze radzieckie, przekazujc Niemcom 13 sierpnia t dat naley przyj za gdyskie zalubiny zdobyte Dziadowo. Nazajutrz, 14 sierpnia, mos z morzem. W Ksidze pamitkowej Pomorza zo kiewska Prawda" zapowiedziaa, e Niemcy stao to odnotowane nastpujco: Dnia 12 lute otrzymaj z powrotem wszystko, co odda musieli go 1920 r. wkroczy do Kolibek 2 puk szwoleerw Polsce. (...). Robotnicy niemieccy (,) nie dopusz z pukownikiem Orzechowskim na czele, a dzielnych czali do wyadowywania francuskich i angielskich oficerw i onierzy wita i przyjmowa waciciel statkw z amunicj i broni w Gdasku, powodowa Kolibek, jako prezes Powiatowej Rady Ludowej. katastrofy kolejowe itd... .(...) W Gdasku z in spiracji Berlina wybuch strajk portowcw, ktry Czy mona byo uzyska wicej? przerwa ostatnie poczenie Polski z Zachodem. Tak wic na powrt do Macierzy pozostaych Zastanawiajc si nad przygotowanym, lecz Ziem Zachodnich i Pnocnych nard polski nie zrealizowanym, Powstaniem Pomorskim i nad musia czeka jeszcze 25 lat. operacj przejcia Pomorza z rk niemieckich, Czesaw Skonka LITERATURA1. Bukowski A.: Teka Pomorsko, nr 5-6, Toru 1938; 2. Ciemnooski J., Pasierb J.S.: Pelplin, Wrocaw 1978; 3. Donimirska M.: Pamitnik. Zbiory Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie; 4. Dziennik Bydgoski z 9 X 1918; 5. Fikus S.: Zanim odrodzia si Polska. Lbork 1988. Praca nadesana na konkurs 70 lecia odzyskania przez Polsk niepodleg oci, Gdask; 6. Haller J.: Jak wojska polskie zajy Pomorze, (w:) Ksiga Pamitkowa Dziesiciolecia Pomorza. Toru 1930; 7. Kamiski Z.: Zalubiny Polski z morzem, (w:) Jantarowe Szlaki, nr 1 (211), Gdask 1989; 8. Kotlarski J.: Bkitna Armia. So