Kociewski Magazyn Regionalny Nr 35

Embed Size (px)

DESCRIPTION

Kociewski Magazyn Regionalny - do numeru 10 była to publikacja seryjna Towarzystwa Miłośników Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i Towarzystwa Miłośników Ziemi Tczewskiej. W roku 1994 nie ukazywał się, a od 1995 r. wydawca, Kociewski Kantor Edytorski, jest sekcją wydawniczą MBP w Tczewie.

Citation preview

2 Z redakcyjnego biurka PORUTA, WSTYD I JESZCZE GORZEJ 3 Alicja Syszewska, Kazimierz Ickiewicz ODNAJDYWANIE TOSAMOCI Wok dziedzictwa kulturowego tczewskiego Kociewia 5 Andrzej Grzyb WOJEWDZTWU KASZUBSKO-POMORSKIEMU NIE 6 LIST OTWARTY DO WOJEWODY POMORSKIEGO 6 Roman Landowski POMIESZANE ZAMIESZANIE 7 Adam Samulewicz YCIE GOSPODARCZE Tczew w latach midzywojennych 11 Magorzata Smeja ZASIG TERYTORIALNY I DZIEJE PARAFII Fara tczewska w XV-XVIII wieku 14 Bogdan Bieliski CZTERY POKOLENIA TOLLIKW Z JANOWA NAD WIS 18 Leon Lubecki BATALIA ZESPOU" PRZECIW UROJONYM PRZECIWNIKOM I SZKODNIKOM" 19 Adam Bloch SPOSB NA PIJACZKA 20 SZPGAWSKIE MEMENTO 20 SZOPKA BOONARODZENIOWA Rozstrzygnicie konkursu 22 Alicja Syszewska DZIKI CYSTERSOM POWSTA PELPLIN 24 JARMARK CYSTERSKI 26 Kazimiera Urban CO WIEMY O KOCIEWIU DAWNYM I WSPCZESNYM 27 KONKURS OTWARTY NA TEKST PUBLICYSTYCZNY MOI PRZODKOWIE Z KOCIEWIA" 29 Beata Kaszubowska, Magorzata Elszkowska W KOCIEWSKIEJ CHACIE Konkurs wiedzy o Kociewiu 30 Roman Landowski KALATRAWENSI I CYSTERSI (c. d.) Przybysze w habitach 34 Vitor I. Kozowski JAK POMORZACY W BRAZYLII SI ZNALELI 36 Tadeusz Linkner ZAPOMNIANA PISARKA ANNA Z BARDZKICH KARWATOWA (1854-1932) 39 Zygmunt Bukowski BEZ MATKI Z moich lat chopicych 43 Czesaw Knopp ALBUMY TCZEWSKIE 45 Joanna Jdrusik TAJEMNICZY KAMIE 46 Nasze promocje KRZYSZTOF PICZYSKI 47 Roman Landowski POETKI NASZEGO REGIONU NA OGLNOPOLSKICH ARENACH

Kwartalnik

spoeczno-kulturalny

Nr 4 (35) zima 2001 PL ISSN 0860-1917WYDANO ZE RODKW BUDETU MIASTA TCZEWA RADA PROGRAMOWA Kazimierz Ickiewicz - przewodniczcy oraz Irena Brucka, Andrzej Grzyb, prof. Maria Pajkowska-Kensik, Roman Szulc, Dariusz Zimny, Jzef Zikowski. REDAGUJ Roman Landowski Wanda Koucka Halina Rudko redaktor naczelny sekretarz amanie

Magdalena Pawowska skad

PRZEDSTAWICIELE TERENOWI Andrzej Solecki (Gniew). Marek liwa (Nowe) WYDAWCA Kociewski Kantor Edytorski Sekcja Wydawnicza Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie dyrektor Urszula Wierycho ADRES REDAKCJI I WYDAWCY 83-100 Tczew, ul. J. Dbrowskiego 6, tel. (058) 531 35 50 Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrtw, zmiany tytuw oraz poprawek stylistyczno-jzykowych w nadesanych tekstach. Teksty oraz zdjcia zamieszczone w niniejszym numerze zostay przekazane przez autorw nieodpatnie. NAWIETLENIE, MONTA I DRUK Drukarnia Wydawnictwa Diecezji Pelpliskiej Bernardinum" Pelplin, ul. Biskupa K. Dominika 11 Nakad: 1000 egz. Objto: 6 ark. druk.

NA OKADCE Fragment wsi Studzienice w zimowej szacie fot. Jerzy Cherek

Z" redakcyjnego biurka

Poruta, wstyd i jeszcze gorzejZ kadym tygodniem pojawiaj si nowe przykady nadmiaru polskiej demokracji, dziaajcej na zasa dzie - kademu wolno co si podoba! Wolno ama prawo, mie w nosie - take gboko w innym miejscu - zasady dobrych obyczajw, ly czyje imi, szydzi ze witoci. I to tylko dlatego, by zwrci na siebie uwag. Dla tak zwanej wolnoci sztuki mona Matce Boej domalowa wsy, a na krzyu umieci fallusa. I dopucia si tego kobieta, okrelajca siebie artystk. Niby w obronie spoeczestwa wolno z sejmu zrobi cyrk. Wolno kama, przekrca fakty, robi z udzi gupcw, czarne nazywa biaym i odwrotnie. Poziom publicznego chamstwa sign zenitu. Warto si zastanowi, czy ci wszyscy, ktrzy skandalami oblekaj wasny kraj, kompromituj pastwo zasuguj na miano Polakw. Niektre z zachowa trudno nawet komentowa, poniewa nie mieszcz si one w adnych ramach spoecznego wspycia. Gdy jednak przyjrze si bliej sprawcom tego zamieszania, doj mona do wniosku, e nie doroli oni do korzystania z zasad demokracji. Uznj je tylko wwczas, kiedy sami rzdz natomiast gdy wol wikszoci zostali od rzdw odsunici, czyni wszystko, by zhabi wywalczon przez siebie form ludowadztwa. W rozumieniu owych awanturnikw obywatele s przedmiotem sucym do przeprowadzenia wyborw, ale kiedy wybior inaczej zostan zakwalifikowani jako spoe czestwo do wymiany". Po prostu wstyd, poruta i jeszcze gorzej. Snujce si zo od parlamentu do gmin staje si norm. Gr bior osobiste i partyjniackie ambicje. Nienawi i zacietrzewienie graniczce z agresjstajsi wizytwkpolskiego stylu dochodzenia do wadzy. Chyba trzeba bdzie poczeka, a skandalici znienawidz samych siebie i zetl si we wasnej zoci.

RedaktorKmR

ALICJA SYSZEWSKA KAZIMIERZ ICKIEWICZ

kultur cile i nierozerwalnie wie si temat edukacji dla przyszoci naszych dzieci. Trzeba sobie bowiem konsekwentnie zdawa spraw z konieczno ci osadzenia w dziedzictwie materialnym i duchowym, ksztatowania zakorzenienia si" w maej ojczynie i przy gotowania do podjcia odpowiedzialnoci za nasz wie, gmin, miasto i powiat. To te zostao wyartykuowane podczas I Kongresu Kociewskiego w Tczewie, ktry zainaugurowano 1 kwietnia 1995 roku w Starogardzie Gdaskim - zwyczajowo uznanej stolicy regionu. Uroczy sto zamknicia i podsumowania procznych dokona odbya si 21 padziernika 1995 roku w Tczewie. Towarzy stwo Mionikw Ziemi Tczewskiej, przy udziale tczewskich instytucji kultury i wadz samorzdowych, przygotowao program zakoczenia tej doniosej dla regionu imprezy. Wszystkie przedsiwzicia kongresowe byy zogniskowa ne wok kilku wzajemnie si uzupeniajcych i przenikaj cych celw. Uwiadomienie i wyartykuowanie najwaniej szych dla Kociewia problemw, majcych swj wyraz w uchwale i w zacznikach kongresowych, moliwe stao si dziki zblieniu samorzdw gminnych, towarzystw regionalnych, rodowisk gospodarczych i orodkw kulturalnych. W zakresie podjcia dziaa edukacji regionalnej uchwa a Kongresu Kociewskiego gosia: Problemy gospodar cze i spoeczne, w tym szczeglnie bezrobocie, mog by skutecznie rozwizywane tylko w spoecznoci silnie za korzenionej we wasnym wiecie wartoci, wiadomej swej tosamoci, a jednoczenie szeroko otwartej na procesy zachodzce we wspczesnym wiecie. Naszym wycho wawczym ideaem powinien by wiaty i aktywny oby watel, znajcy tradycje regionu oraz czerpicy z do robku wspczesnej cywilizacji. Dlatego potrzebny jest szeroki program rozbudzania aspiracji edukacyjnych. Konieczna jest wsppraca wadz owiatowych i na uczycieli, samorzdw, Kocioa oraz organizacji re gionalnych, tak aby stworzy wzorcowy model ksztace nia odpowiadajcy wymogom, ktre niesie przyszo. W nim wielk rol przypisujemy regionalizacji naucza nia tj. wprowadzaniu w sposb maksymalnie szeroki wszelkich form upowszechniania wiedzy o naszym re gionie w cay proces dydaktyczny i wychowawczy. Silny, emocjonalny zwizek z Ma Ojczyzn, oparty na rzetelnej wiedzy, moe by podstaw autentyczne go patriotyzmu i umiowania Wielkiej Ojczyzny. Wielu nauczycieli w powiecie tczewskim wiadomie lub intuicyjnie ju od dawna wczao elementy regionalne do pracy dydaktyczno-wychowawczej. Moliwo zaprezen towania swojego dorobku zaistniaa podczas wyjazdowych zaj seminaryjnych Pomorskiej Konferencji Edukacji Re gionalnej w Gouniu. Na trasie Pomorskie drogi ks. Pa sierba" znalazy si: Piaseczno, Gniew, Pelplin, Subkowy i Tczew. W placwkach owiatowych zobrazowano dziaa nia edukacji regionalnej na rnych poziomach: od przed

szkola do szkoy wyszej. Zaprezentoway si te zespoy folklorystyczne: Piaseckie Kociewiaki, Burczybas i Subkowiaki. Pobyt w Sanktuarium Krlowej Pomorza oraz Muzeum Ruchu Ludowego ukaza rol spoecznoci lokalnej i Kocioa katolickiego w ksztatowaniu wiado moci regionalnej. Szczeglnie wanym elementem trasy okaza si pobyt w Peplinie - zwiedzanie katedry, Muzeum Diece zjalnego oraz spotkanie w Liceum Oglnoksztaccym im. Ks. J. St. Pasierba. Cenn inicjatyw jest organizowany przez t placwk Pomorski Konkurs Recytatorski Poezji i Prozy Ks. J. St. Pasierba. Przewodniczcym komitetu or ganizacyjnego jest nauczyciel polonista, redaktor ksiki Pomorskie drogi ks. Janusza Pasierba" Bogdan Winiew ski, ktry twierdzi, i konkurs ten jest jednym z licznych dowodw na prawdziwo stwierdzenia A. Kijowskiego: Pisarz umar a wic y zaczyna. Zmaganiom indywidual nych recytatorw oraz grup prezentujcych spektakle sowno-muzyczne towarzysz koncerty muzyki, przed stawienia zespou teatralnego z Wyszego Seminarium Duchownego w Pelplinie oraz kiermasze ksiek. Z roku na rok konkurs ten nabiera coraz wikszego rozmachu, wpi sujc si na stale w ycie kulturalne Pelplina, Powiatu Tczewskiego, Kociewia i Pomorza. Podsumowania dziaa edukacji regionalnej na Kociewiu dokonano w Tczewie, w Pracowni Edukacji Regional nej, ktra powstaa w 1996 roku z inicjatywy Ireny Bruckiej (prezesa Kociewskiego Towarzystwa Owiatowego) przy pomocy Kuratorium Owiaty w Gdasku, samorzdu mia sta i gminy Tczew. Dzi jest placwk podlegajc Sta rostwu Powiatowemu w Tczewie. Prowadzi rnorodne dziaania w zakresie: pomocy w organizowaniu zaj regio nalnych w placwkach owiatowych, eksponowania wy nikw pracy pozalekcyjnej, gromadzenia i udostpniania sprztu, ksigozbioru, rodkw i pomocy dydaktycznych, aktywnego propagowania idei wychowania regionalnego, tworzenia banku informacji o regionie i edukacji regionalnej. PER zorganizowaa trzy edycje warsztatw dla nauczy cieli regionalistw, cyklicznie organizuje wystawy, prze gldy, konkursy, np.: Olimpiad wiedzy o Kociewiu, Sejmik modych dziennikarzy, Konkurs hafciarski Kociewie ig malowane", Konkurs na szkoln izb regionaln, Konkurs Szukamy wasnych korzeni". PER wspdziaaa z placwkami i organizacjami w naj bliszym rodowisku oraz w ssiednich regionach, a take z krajowym ruchem regionalistw, poniewa Irena Brucka jest czonkiem Rady Krajowej Regionalnych Towarzystw Kultury. PER wyrosa z dziaa Kociewskiego Towarzystwa Owiatowego na wyrane zapotrzebowanie nauczycieli. Z inicjatywy stowarzyszenia powstay te grupy teatralne i zespoy regionalne. Najwikszym osigniciem byo zre dagowanie i wydanie podrcznika Uczba na Kociewiu. Wskazwki do edukacji regionalnej" oraz kalendarza pro-

KmR

3

mujcego twrczo plastyczn dzieci i modziey Tak pikne jest Kociewie". Budowanie paszczyzny edukacji regionalnej w placw kach owiatowych nie jest atwym zadaniem. Spucizna socjalistyczna - centralizacja programw, pogarda dla od rbnoci etnicznych dokonay wielkiego spustoszenia w sferze zaangaowania nauczycieli w prac ze rodowi skiem" i dla rodowiska". Poprzez abstrakcyjny model ksztacenia i wychowania wielu nauczycieli zagubio wa sn tosamo i waciw drog poszukiwania prawdy, dobra, pikna, mdroci. A jednak, jak pisze M. Novak: Jeli pozbawia si ludzi wizw uczuciowych z rodzin, kultu r, systemem wartoci, to mona ich zrekonstruowa od nowa. Dopki nie maj jasnego pogldu na wiat i po zbawieni s tosamoci, mona nimi swobodnie manipu lowa i mwi im, jacy powinni by, zabiera si im dusz, dajc w zamian chleb i igrzyska. Przez jaki czas - dop ki si nie przebudz - bd wdziczni. Nie mona zrealizowa swego czowieczestwa bez osadzenia w konkretnej kulturze i poszanowaniu rodzinnej tradycji oraz obrzdw. Jedyna to droga - poprzez udzia czowieka w kolejnych wsplnotach: rodzinnej, lokalnej, regionalnej, narodowociowej, europejskiej do oglnoludz kiej od regionalizmu do uniwersalizmu. W tym kierunku id dziaania wielu samorzdw gmin nych i powiatowych, by urzeczywistniajc idee regio nalizmu, budowa aktywne spoeczestwo, ktre poczuje odpowiedzialno za podejmowane decyzje w rodowisku lokalnym. Mamy ju tego przykady podczas kolejnych edycji Olimpiady Wiedzy o Kociewiu organizowanej przez Kociewskie Towarzystwo Owiatowe oraz PER w Tczewie, gdzie modzie nie tylko wykazuje si wiedz o regionie, ale wyraa swj uczuciowy stosunek do ziemi przodkw i tro sk o jej losy. KTO ma swj oddzia w gminie Subkowy. czy inicja tywy nauczycieli, dziaaczy spoecznych na rzecz rozwoju kultury i promocji rodowiska lokalnego, organizuje im prezy, wystawy tematyczne i promocyjne, prowadzi zesp Subkowiaki". Przy wspudziale Powiatu Tczewskiego zor ganizowa akcj sprztania szlaku nadwilaskiego oraz I Bieg Nadwilaski Szlakiem Doliny Dolnej Wisy. Ten bardzo pobieny przegld dziaa regionalnych o charakterze kulturotwrczym moe nam uzmysowi, jak wielka energia tkwi w kociewskich nauczycielach mocno zaangaowanych w ochron dziedzictwa kulturowego, za troskanych o przyszo regionu. Wskazana dziaalno KTO, Towarzystwa Mionikw Ziemi Tczewskiej, Towarzystwa Mionikw Ziemi Gniew skiej i innych organizacji pozarzdowych stanowi, i s one godnym partnerem dla samorzdw lokalnych. Dziaa jc zgodnie z zasad non-profit trafnie odczytuj potrzeby obywateli i peniej je zaspokajaj. Ich dziaalno sprzyja integracji rodowiskowej i wsppracy regionalnej wyko rzystujc sprawno aktywnych, wiatych, wraliwych i za radnych mieszkacw powiatu tczewskiego.

Dobrym przykadem s te stowarzyszenia (majce ko rzenie przedwojenne o charakterze patriotyczno-religijnym) dziaajce pod patronatem Kocioa katolickiego: Caritas, Akcja Katolicka, Katolickie Stowarzyszenie Modziey. Ich oddziay uczestnicz aktywnie w yciu spoeczno-kulturalnym np. parafii Tczew i Subkowy. Mimo licznych trudnoci, z ktrych najbardziej dotkli wy jest brak pienidzy, wiejskie, gminne i miejskie orodki kultury, biblioteki, stowarzyszenia skutecznie dostosowu j si do nowych wymogw istnienia nie rezygnujc z or ganizowania tradycyjnych ju imprez lokalnych np. Dni Ziemi Tczewskiej, Sobtki, Gniewinki, Jarmark Kociewski, Spotkania Pelpliskie, Przegld Twrczoci Sakralnej, Sym pozjum Wilane, Tydzie Kultury Chrzecijaskiej. Co wi cej, rodz si nowe inicjatywy kulturalne, ktre stwarzaj moliwoci ciekawego i twrczego spdzania czasu. Zmiana systemu politycznego i szeroka transformacja spoeczno-gospodarcza w latach 1989-1990 otworzyy pierwszy zasadniczy etap rozwoju wolnej kultury we wsp czesnej Polsce. Jednake u podstaw" rwnie istotna oka zaa si jej decentralizacja wskutek przywrcenia samorzd noci terytorialnej. Ustawa o samorzdzie terytorialnym okrela zadania wasne gminy. Ustawodawca eksponuje role gminnych pla cwek upowszechniania kultury. Podobnie tzw. ustawa kompetencyjna z 1990 roku wyranie i jasno okrela gmin ne kompetencje w zakresie kultury. Jako zadanie nad rzdne stawia si upowszechnianie kultury", bardziej szczegowo wymienia si organizowanie wspdziaa nia w zakresie upowszechniania kultury, powoywanie no wych instytucji i placwek, nadawanie statutw oraz pro wadzenie ewidencji placwek upowszechniania kultury. Niewtpliwie wiate i aktywnie funkcjonujce samorzdy lokalne wykraczaj poza funkcje upowszechniania kul tury. W duej mierze miasto, czy gmina wiejska realizu j funkcj kulturotwrcz. Na mocy wspomnianych ustaw gminy poprzez warunki finansowe i organizacyj ne stwarzaj moliwoci rozwoju kultury. Docelowo i perspektywicznie to wanie samorzdy gminne okre laj rol, miejsce, rang i znaczenie kultury w lokalnym yciu publicznym. Elementy te skadaj si na polityk kul turaln gminy. Ma to niezwykle due znaczenie wziwszy pod uwag, e stan kultury w gminie wyznacza jej po stp i rozwj cywilizacyjny. Edukacja kulturalna modziey, zapewnianie dostpu do dbr kultury rwnie dla najuboszych krgw spoeczno ci lokalnej, ochrona i promocja rodzinnych twrcw kultu ry, inspirowanie wydarze kulturalnych oywiajcych i inte grujcych og spoecznoci lokalnej - to bardzo istotne elementy gminnej polityki kulturalnej. Zwrmy uwag, i pozytywne i twrcze dziaanie gminy w kierunkach integracji rodowisk kulturotwrczych nie wi si z wydatkami fi nansowymi, a mog przynie nadspodziewane rezultaty. Rozwj kultury w gminie ley w interesie jej wszystkich mieszkacw. Na zewntrz gmina dobrze, z coraz lepszymi skutkami, promuje si wanie poprzez kultur. Co wicej

Zakorzenienie jest by moe najwaniejsz i najbardziej zapoznan potrzeb duszy ludzkiej. Zarazem jest to potrzeba, ktr trudno okreli. Istota ludzka ma korzenie, jeeli rzeczywicie, w sposb aktywny i naturalny uczestniczy w egzystencji wsplnoty przechowujcej jakie skarby przeszoci i obdarzonej poczuciem jutra.Simone Weil, Tosamo narodowa a ruch regionalny w Polsce, Ciechanw 1998.

4

Szanowny Pan Jan Ryszard Kurylczyk Wojewoda Pomorski

Totwarty

List

Szanowny Panie Wojewodo, Stowarzyszenie Kociewskie w Starogardzie Gdaskim ze zdumieniem przyjo Pask propozycj zmiany nazwy wojewdztwa pomorskiego na kaszubsko-pomorskie, przedstawion podczas zjazdu Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Trudno nam oceni, jakie intencje przywiecaj tej propozycji, uwaamy jednak, e jest ona krzywdzca dla grup etnicznych zamieszkujcych Pomorze, ktre Pan w ten sposb zignorowa, jak rwnie szkodliwa dla samych Kaszubw, ktrych w niezrczny sposb chcia Pan uhonorowa. Paskie stwierdzenie, e Kociewiacy to te Kaszubi, nie ma adnego uzasadnienia merytorycznego i historycznego, gdy Kociewiacy sta nowi wyranie wyodrbnion grup etniczn z wa snymi, niepowtarzalnymi cechami, takimi jak folklor, gwara, tradycja i obyczaje. Dziaalno Stowarzyszenia Kociewskiego ma na celu integrowanie oraz umacnianie poczucia tosamoci kultu rowej i etnicznej ponad 200-tysicznej rzeszy Kociewiakw zamieszkujcych nasze wojewdztwo, jednak celem nadrzdnym zawsze bya i jest dla nas praca na rzecz wzro stu znaczenia caego Pomorza. We wsplnym interesie powinnimy wzmacnia i wykorzystywa wszystko to, co nas, mieszkacw Pomorza czy, a nie dzieli, a nasz r norodno etniczn i kulturow traktowa jako wielk war to i bogactwo. Od pocztku istnienia Stowarzyszenia Kociewskiego naszym hasem programowym jest RAZEM SILNI". Ha so to powinno si odnosi nie tylko do Kociewia, ale rw nie do caego Pomorza. Tylko wsplne dziaanie na rzecz rozwoju wojewdztwa moe by skuteczne, a antagonizo wanie grup etnicznych na pewno tej jednoci nie suy. Waniejsze od przynalenoci regionalnej, etnicznej czy te politycznej jest to, co kto sob reprezentuje i co moe dla dobra lokalnej spoecznoci zrobi. Wierzymy, e tylko jedno w dziaaniach jest podsta w waciwego rozwoju Pomorza dla zapewnienia mu sil nej pozycji w ramach przyszej Europy Regionw, a nasza rnorodno jest wartoci, ktr powinnimy przy tym kultywowa i respektowa. Wyraamy nadziej, e podziela Pan Wojewoda nasz punkt widzenia, a wystpienie to byo tylko niezbyt zrcz n prb podkrelenia znaczenia spoecznoci kaszubskiej w naszym wojewdztwie. Pozostajc z powaaniemZa Zarzd Gwny i Rad Programow Stowarzyszenia Kociewskiego

rzeba przyzna, e zaskoczy i zadziwi nas nowy wojewoda pomorski swoim przymilnym gestem wobec Kaszubw. A poniewa pragn si przypo doba na zjedzie Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, rzecz caa przybraa oficjalny wyraz i uczynia spore zamieszanie. Wierzc temu, co napisaa prasa i co przekazali obecni na zjedzie, wojewoda chyba si pomyli. Jego lapsusy za pewne spodobay si co bardziej zajadym dziaaczom ka szubskim. Pierwszy urzdnik wojewdztwa pono po wiedzia, e na Pomorzu oprcz Kaszubw mieszkaj te inne nacje. Szkopu w tym, e nacja znaczy tyle co nard, narodowo. Tak podaj wszystkie sowniki j zyka polskiego. Jeeli Kaszubi s narodowoci czyli na cj, to - ho ho - blisko do zatchego nacjonalizmu, a tego si brzydz mniejsi pomorscy bracia Kaszubw. I troch si go boj, chocia niektrzy mwi, e ten duy brat nie jest ju grony, bo nieco osab. Dowiedzielimy si take, e Kociewiacy to te Ka szubi, co w ustach wojewody zabrzmiao - ogldnie m wic - nader dziwnie. Nam trudno t pomyk komentowa, no bo jak wytumaczy - w nieco innej skali - e np. Kurp nie jest Warmiakiem. Pojmuj to najprostsi ludzie...

Pomieszane zamieszanieA teraz gwna przyczyna caego zamieszania: pada pro pozycja zmiany nazwy wojewdztwa pomorskiego na ka szubsko-pomorskie. To si niektrym spodobao! Takie pro pozycje paday ju kiedy, przy okazji tworzenia nowego podziau administracyjnego kraju. Wwczas apetyty byy jeszcze wiksze, bowiem cae due wojewdztwo - to plano wane z Bydgoszcz i Toruniem miao si zwa kaszubskim. Skd si bior owe zapdy? Co jest powodem, e nie ktrym dziaaczom kaszubskim przerost ambicji przysania tak potrzebn rozwag? Chyba w dalszym cigu pokutuje urobiony kiedy mit wielkoci, goszcy e Kaszuby si gaj od Torunia do Szczecina, a na poudniu ich granic jest Note. Absurd ten, powielany na naszych oczach jesz cze dzisiaj, zaprzta umysy nawet ludzi wyksztaconych. Niektrym trudno wytumaczy, e Kaszuby s regio nalnym skadnikiem Pomorza, podobnie jak np. Krajna wchodzca w skad Wielkopolski. Dlaczego wojewdztwo miaoby si nazywa kaszub sko-pomorskie? Niektrzy powouj si na argument s siedniego wojewdztwa kujawsko-pomorskiego, zdradzajc przy tym zupeny brak wiedzy. Tamto wojewdztwo ley na obszarze dwch rwnorzdnych regionw: Kujaw i Pomo rza, wic nazwano je kujawsko-pomorskim. Przy tej okazji przyda si powtrka z zasad poprawnej polszczyzny z zakre su stosowania cznika. Ot cznik moe by uyty midzy wyrazami rwnorzdnymi znaczeniowo. Rwnoznacznymi czonami logicznymi s Kujawy i Pomorze, nigdy Kaszuby i Pomorze. Z tej prostej przyczyny - choby tylko jzykowej - wojewdztwo nie moe si nazywa kaszubsko-pomorskim, chocia wielu dziaaczom si zdaje, e Kaszuby s czym lepszym i waniejszym od Pomorza. Przy tej samej okazji wypada przypomnie, i nazwa: Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie te nie jest okreleniem poprawnym bd poprawnie zapisanym. Tych czonw po prostu nie mona zestawi cz nikiem. Tak mwi zasady jzyka polskiego. No, u Kaszu bw moe by inaczej, skoro maj swj wasny jzyk. To tyle - na razie - na temat najwaniejszych lapsusw, ktrych pomieszanie narobio tyle zamieszania i ktre wprawiy w zdumienie Pomorzan, w tym take Kociewiakw.

ROMAN LANDOWSKI

.

Wiesaw Wrzesiski Prezes Zarzdu

Ryszard Kowalski, Sawomir Pawelczyk Wiceprezesi Zarzdu

6

okresie midzywojennym wojewdztwo po morskie miao charakter rolniczo-przemysowy. Stan ten nie uleg zasadniczym zmianom a do wybu chu drugiej wojny wiatowej. Na terenie wojewdztwa znajdoway si tylko trzy wiksze orodki przemyso we: Grudzidz, Toru i Gdynia. Przyczyn sabego roz woju przemysu pomorskiego bya polityka niemiecka sprzed 1914 roku, traktujca te tereny jako spichlerz i rynek zbytu produktw przemysowych. Do roku 1920 przemys tczewski znajdowa si w r kach niemieckich. Po powrocie Tczewa do Polski nastpi stopniowy wykup czci zakadw od dawnych wacicie li. Najwikszy tczewski zakad zosta wykupiony przez Pol ski Bank Handlowy i odtd nosi nazw - Wytwrnia Wy robw Metalowych Arkona" Towarzystwo Akcyjne. W fabryce tej wyrabiano beczki, wiadra, wanny, koty, naczynia mleczarskie oraz szereg innych artykuw bla szanych. Zakad ten w poowie lat dwudziestych zatrud nia okoo 300 pracownikw. Jego wyroby byy wysokiej jakoci m.in. na Midzynarodowej Wystawie w Rzymie zdobyy zoty medal. Kryzys gospodarczy spowodowa, e produkcj wstrzymano. W lipcu 1930 roku fabryka znaj dowaa si pod nadzorem sdowym i zatrudniaa tylko 12 pracownikw. Do wybuchu drugiej wojny wiatowej nie udao si wznowi w niej produkcji1. Z rk niemieckich wykupiono take cukrowni Ceres", ktra funkcjonowaa odtd jako Towarzystwo Akcyjne. W wyniku odcicia od zaplecza surowcowego oraz silnej konkurencji cukrowni w Pelplinie, tczewska cukrownia zo staa zlikwidowana w 1922 roku2. Z wikszych tczewskich zakadw przemysowych w rkach niemieckich pozostaa zaoona w poowie wieku XIX fabryka rolniczych maszyn A. P. Muscate". W Tczewie istnia jedyny na Pomorzu zakad, ktry na lea do brany papierniczej. Powsta on w 1922 roku z ini cjatywy Wadysawa Lewandowskiego, dwa lata pniej przeszed w rce Maksymiliana Drostego. Fabryka Suro wej Tektury M. Droste specjalizowaa si w produkcji pa pieru pakowego oraz tektury do wyrobu kartonw i papy. Kilka lat po zaoeniu przedsibiorstwa przystpiono do produkcji papy dachowej. W latach dwudziestych zakad zatrudnia okoo 180 robotnikw. Za jako swoich wyro bw tczewska firma zdobya szereg wyrnie i nagrd na targach krajowych i zagranicznych m.in. zoty medal Esposisione Campionaria di Roma w Rzymie w 1927 roku, Grand Prix i zoty medal Esposition di Progres Paris w Paryu w 1927 roku. Dua cz produkcji zakadu bya sprzeda wana za granic, gwnie do Danii i Szwecji. W 1931 roku 45% produkcji stanowi eksport. Powane trudnoci przed sibiorstwa z pocztku lat trzydziestych wynikay z nara stajcego kryzysu gospodarczego, a zwaszcza ze zmiany kursu walut. W 1932 roku warto eksportu wynosia ju tylko 0,6% produkcji. Rok pniej zakad wykorzystywa tylko 23,7% zdolnoci produkcyjnych. Wyrana poprawa sytuacji nastpia dopiero po 1936 roku3.

Pomylnie rozwijajcym si zakadem w dobie wielkie go kryzysu bya Pomorska Fabryka Wyrobw Elektrotech nicznych Wadysaw Grzesik i S-ka, pomylny rozwj wynika m.in. z braku konkurencji na Pomorzu. Gwnym wy robem fabryki byy tablice rozdzielcze i liczniki prdu elek trycznego. Przy produkcji byo zatrudnionych w 1935 roku okoo 40 robotnikw (w 1929 - 21, w 1934 - 36). Warto 4 rocznej produkcji w 1934 roku wyniosa 200 000 z . Wan rol w yciu gospodarczym miasta odgryway za kady przemysu rolno-spoywczego. Najstarszym przedsi biorstwem tej brany by Myn Parowy w Tczewie Towarzy stwo Akcyjne, istniejcy od 1855 roku. Zatrudniano w nim okoo 20 robotnikw, a kapita akcyjny wynosi 100 000 zo tych. Zdolno przerobowa myna w 1921 roku wynosia 20 ton na dob, pod koniec lat dwudziestych wzrs do 30 ton5. W 1925 roku w Tczewie zostaa zawizana Spka Ak cyjna Solanum" - Zakady Rolniczo-Przemysowe. Przed sibiorstwo to zatrudniao w sezonie okoo 200 robotni kw i zajmowao si gwnie produkcj krochmalu. Kryzys gospodarczy przynis spadek cen na gwny produkt sp ki Solanum", efektem tego byo zwolnienie w 1929 roku robotnikw i zaniechanie dalszej produkcji6. Wan rol wrd pomorskich zakadw przemysu spoywczego odgrywaa Tczewska Fabryka Drody. Ta jedyna na Pomorzu fabryka o takim profilu produkcji zo staa zaoona w 1932 roku. Tczewski zakad nalea do Zrze szenia Producentw Drody, czego skutkiem by obowi zujcy w sprzeday system rejonizacji i ustalanie staych cen. Taki stan nie uatwia walki z konkurencyjnymi drodowniami gdaskimi. W 1935 roku fabryka zatrudnia a okoo 30 robotnikw. Zdolno produkcyjna dziki nowoczesnym maszynom wynosia 2 000 ton drody rocznie, niestety, moce produkcyjne byy wykorzystywa ne tylko w okoo 20%7. W sumie na terenie Tczewa w grupie zakadw z brany rolno-spoywczej na dzie 31 grudnia 1937 roku funkcjo noway: cztery myny, dwie mleczarnie, trzy wytwrnie wd mineralnych, fabryka drody, fabryka octu, musztardy i li kierw, rzenia, a w niej wytwrnia konserw misnych8. Du szans dla miasta moga by realizacja projektu budowy portu morskiego w Tczewie. Po odzyskaniu nie podlegoci okazao si, e Polska nie posiada wasnego portu morskiego, poniewa z Gdaska utworzono Wolne Miasto. Ta niekorzystna sytuacja bya jaskrawi widoczna w czasie wojny polsko-sowieckiej. Robotnicy portowi w Gdasku odmwili wyadunku francuskich transportw broni dla walczcej Polski. W lipcu i sierpniu 1920 roku przeadowano j ze statkw na barki i transportowano do Tczewa, gdzie przy pomocy urzdze przeadunkowych tczewskiej cukrowni przeadowano bro, amunicj i arma ty na wagony kolejowe. W okresie tym do Tczewa przywo ono w ten sposb take amerykask ywno9. Gorcym zwolennikiem budowy w Tczewie portu mor skiego by in. Tadeusz Tyllinger. Wedug jego koncepcji port mia by pooony na terenie Tczewskich k, z za chodu mia przylega do toru kolejowego i miasta, ze wschodu do granicy polsko-gdaskiej'". Port miano po-

KmR

7

Stacja pomp Wodocigw Miejskich Ze zbiorw Sekcji Historii Miasta Tczewa

czy z morzem wykorzystujc pogbienie koryta Wisy lub budujc specjalny kana". W tym samym czasie po wsta projekt budowy portu morskiego usytuowanego bez porednio nad morzem w Gdyni. Z biegiem czasu ta druga koncepcja zacza zyskiwa coraz wiksz liczb zwolenni kw. We wrzeniu 1922 roku uchwalono ustaw sejmow dotyczc budowy portu w Gdyni, nie spowodowao to jednak zaniechania dyskusji nad celowoci budowy por tu morskiego w Tczewie. W drugiej poowie 1926 roku przebywaa w Polsce Ko misja Ekspertw Ligi Narodw, ktrej przedstawiono pla ny budowy portu w Tczewie. Komisja ta negatywnie ocenia projekt budowy kanau czcego port tczewski z morzem. Jego budowa bya zbyt kosztowna, pniejsza eksploatacja pochaniaaby zbyt due fundusze. Zarzuty podnoszone wzgldem projektu oraz rozpoczcie prac w Gdyni dopro wadziy do upadku projektw zwizanych z Tczewem12. Kolejna szansa dla tczewskiego portu pojawia si w mo mencie wybuchu strajku grnikw angielskich w maju 1926 roku. Powstaa bardzo korzystna koniunktura dla eksportu polskiego wgla do krajw skandynawskich i batyckich. Porty Gdaska i Gdyni nie byy w stanie odprawi takiej iloci wgla, jak Polska moga wyeksportowa. W takiej sytuacji stao si konieczne wykorzystanie portu tczew skiego w eksporcie wgla. Zainteresowanie takim aspek tem dziaalnoci portu w Tczewie trwao od poowy 1925 roku. Z inicjatywy in. Teodozego Nosowicza ju w listo

padzie 1925 roku przeadowano w Tczewie 43 000 ton. Dnia 17 marca 1926 roku zaadowano w Tczewie 1 300 ton wgla na lichtugi morskie, ktre skierowano do Kopenhagi. By to pocztek eglugi morskiej na Wile13. Wywoana an gielskim strajkiem koniunktura na wgiel spowodowaa powstanie w czerwcu 1926 roku Towarzystwa eglugi Wisa-Batyk". Jego udziaowcami byy cztery kopalnie Za gbia Dbrowskiego oraz in. T. Nosowicz. Po zakupieniu w listopadzie 1926 roku 14 lichtug morskich Towarzystwo miao flot o oglnej adownoci 11 000 DWT. 12 grudnia tego roku odbyo si uroczyste powicenie floty z udzia em m.in. Eugeniusza Kwiatkowskiego14. Pocztkowo adowano wgiel rcznie z uyciem taczek, a w sierpniu 1927 roku uruchomiono nowoczesne urzdze nia przeadunkowe pozwalajce na przeadunek 200 ton wgla na godzin15. Port zatrudnia wwczas okoo 300 ro botnikw16. W marcu 1926 roku utworzono w Tczewie Kapitanat Portu, w lutym 1928 roku podporzdkowano go Urzdowi Morskiemu w Gdyni17. W 1926 roku w okre sie eglugowym przez Tczew drog morsk wywieziono 59 503 ton wgla. Do koca 1926 roku do Tczewa zawino 88 lichtug morskich (10 polskich, 78 niemieckich) o cznej adownoci 35 026 ton18. W 1927 roku z Tczewa bezpored nio przez ujcie Wisy w Swibnie przewieziono 118 000 ton wgla, a do Gdaska 36 000 ton19. W 1928 roku spada cena wgla na rynku europejskim, w tej sytuacji wywz przez Tczew sta si nieopacalny.

Budowa murw dla przesuwalni elektrycznej adowni wgla w porcie Ze zbiorw Sekcji Historii Miasta Tczewa

8

KmR

W roku tym Towarzystwo eglugi Wisa-Batyk" wyeks portowao zaledwie 8 500 ton wgla, w sierpniu sprzedano cz taboru pywajcego. W 1929 roku wywieziono 39 000 ton, ale w nastpnym roku zaprzestano cakowicie wywo zu wgla przez Tczew, a Towarzystwo wkrtce ulego likwi 20 dacji . Do koca lat trzydziestych port funkcjonowa ju tylko jako punkt przeadunkowy o zdecydowanie lokal nym charakterze. W porcie zimowym w 1930 roku rozpoczto budow stoczni remontowej dla pywajcego taboru rzecznego. Stocznia ta daa pocztek istniejcej do dnia dzisiejszego 21 Tczewskiej Stoczni Rzecznej . Krtki i dynamiczny rozwj portu by cile uwarunko wany istnieniem tczewskiego wza kolejowego. Jego zna czenie znacznie wzroso w momencie wybudowania, u schyku panowania pruskiego, stacji towarowej Zajczkowo Tczewskie, ktr zaliczono pniej do najwikszych w Polsce. W latach 1926-1930 na stacji zestawiano dzien nie pocigi towarowe skadajce si w sumie z 6 800 wago 22 nw . Przedwojenny Tczew by nazywany miastem kole jarzy, poniewa okoo 30% mieszkacw miasta (kolejarze wraz z rodzinami) utrzymywao si z pracy na kolei. Tczew ski dworzec osobowy, w omawianym okresie, znajdowa si na przedueniu torw wychodzcych z mostw wila nych. Wybudowany zosta okoo poowy XIX wieku i by zaliczany do najpikniejszych na Pomorzu, niestety, uleg zniszczeniu w czasie drugiej wojny wiatowej. Przy tczew skim wle kolejowym istniay zakady naprawczo-remontowe taboru kolejowego, nie udao si niestety ustali liczby zatrudnionych robotnikw i rozmiaru tam przeprowadzo nych napraw. Wan rol w yciu gospodarczym miasta odgryway tzw. przedsibiorstwa miejskie (komunalne), do ktrych na leay: Elektrownia Miejska, Gazownia Miejska, Zakady Wodocigowe i Kanalizacyjne oraz Rzenia Miejska. Budow Elektrowni Miejskiej zapocztkowano w 1899 roku wedug projektu firmy Schuckert-Werke. Jej uruchomienie nastpio 20 listopada tego roku. Po cztkowo elektrownia produkowaa rocznie 261 080 kWh energii elektrycznej i bya poczona z hydroelektrowni w Owidzu i Kolinczu23. W 1921 roku przestarzae i nie ekonomiczne urzdzenia napdowe zamieniono na turbin parow o mocy 1 000 kW, a w pi lat pniej, z powodu niemoliwoci dostarczenia prdu w danej iloci, przy czono si do hydroelektrowni Stocki Myn koo Pelpli na. W tej sytuacji tczewska elektrownia w 1927 roku dysponowaa moc 4 030 kW, a w miecie byo 2000 od biorcw energii elektrycznej24. Poza miastem energi elek tryczn odbierao 29 gmin, 21 obszarw dworskich, 3 ce gielnie, 1 cukrownia, 2 gorzelnie, 4 myny, 2 wiatraki, 6 dworcw PKP25. Drugim wanym przedsibiorstwem komunalnym bya Gazownia Miejska. Powstaa ona w 1866 roku jako przed sibiorstwo prywatne, nastpnie w 1903 roku zostaa prze jta przez miasto drog kupna. Po przejciu miasta przez wadze polskie przystpiono do modernizacji gazowni. Uru chomiono nowy zbiornik na gaz, podwyszajc czn po jemno zbiornikw do 4 400 m3. W celu poprawienia jako ci produkowanego gazu w lutym 1923 roku uruchomiono wytwrni benzolu i amoniaku, planowano take urucho mienie destylarni smoy pogazowej. W 1927 roku piecownia gazowni skadaa si z piciu piecw pgeneratorowych o 32 sektorach, czna dugo przewodw gazocigo wych wynosia 20 000 mb. Ilo produkowanego gazu stopniowo rosa, w 1920 roku byo zarejestrowanych 2000 odbiorcw, ktrzy zuywali rocznie 513 390 m3 gazu, w roku 1927 zuywano ju 720 000 m3 gazu26. W kwietniu 1906 roku uruchomiono Zakady Wodo cigowe wybudowane wedug projektu berliskiej firmy

David Grove, a oparte na wykorzystaniu wd gruntowych. Ujcia wody oraz stacje filtrw umiejscowiono w parku miejskim. Wydobycie wody do 1920 roku odbywao si przy pomocy trzech pomp poruszanych silnikami gazowymi. Po 1920 roku zastpiono je elektrycznymi. W 1925 roku zain stalowano kompresor o mocy 70 KM, ktry podwysza wydajno istniejcych uj. Zadowalajce wyniki pracy kompresora doprowadziy do zainstalowania drugiego ta kiego urzdzenia o mocy 170 KM. Nadmiern ilo wody magazynowano w wiey cinie wybudowanej w 1907 roku przy rozwidleniu ulic Badowskiej i 30 Stycznia. Tczewska sie wodocigowa w 1929 roku miaa czn dugo 21 663 mb, 27 w sieci tej panowao przecitnie cinienie 5,5 atmosfer . Uzupenieniem sieci wodocigowej bya sie kanaliza cyjna. Powstaa ona w latach 1908-1909 take wedug pro jektu berliskiej firmy David Grove. Sie na terenie miasta miaa czn dugo 28 000 mb (stan z 1927 r.). cieki spyway z caego systemu kanalizacyjnego do najniej pooonego punktu miasta przy ul. Sambora, gdzie funk cjonowaa prosta oczyszczalnia ciekw i stacja przepompowa. Tczewska sie kanalizacji burzowej miaa ogln 28 dugo 4 000 mb (stan z 1927 r.) . Inne przedsibiorstwa komunalne, ktrych udzia w y ciu gospodarczym miasta by odpowiednio mniejszy to Rzenia Miejska, ktra powstaa w 1893 roku, a w 1927 roku moga dziennie ubi 25 sztuk byda i 50 sztuk cielt, Miejski Zakad Ogrodniczy, Stra Poarna oraz funkcjonu jca od 1911 roku ania Miejska29. Due znaczenie dla ycia gospodarczego miasta miao rzemioso, ktre oprcz penienia usug dla ludnoci byo rdem utrzymania dla wielu mieszkacw. Tab. 1Lp. 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28.

Warsztaty rzemielnicze w 1929 rokuRodzaj rzemiosa Blacharstwo Dekarstwo Zakady fotograficzne Fryzjerstwo Garncarstwo Jubilerstwo Koodziejstwo Kapelusznictwo Koszykarstwo Kowalstwo Krawiectwo Kunierstwo Zakady malarskie Warszt. mechaniczne Stolarstwo Studnictwo Szewstwo Zakady szklarskie Rzenictwo Siodlarstwo Rzenictwo koskie lusarstwo Piekarstwo Pilnikarstwo Rakarstwo Stolarstwo (trumny) Zegarmistrzowstwo Tokarstwo Ilo warsztatw 3 1 2 13 2 4 2 8 2 8 15 1 5 1 10 1 12 1 28 3 2 6 29 1 1 3 4 1

rdo: Gryf - Informator pomorski. Ksiga adresowa Pomorza, Toru 1929, s. 28-31. Adresy miasta Tczewa i Pelplina, Tczew 1929, s. 54-58.

KITIR

9

Na podstawie tabeli 1 mona zauway, e najwicej zakadw rzemielniczych funkcjonowao w branach za spokajajcych podstawowe potrzeby mieszkacw. Do grupy tej zaliczay si zakady fryzjerskie, krawieckie, sto larskie, szewskie, rzenickie i piekarskie. W sumie na terenie miasta w 1929 roku funkcjonowao 169 zakaTab. 2 Placwki handlowe w 1929 roku Rodzaj placwki Apteki Sklepy blawatne Sodycze Drogeria Aparaty fotograficzne Galanteria Skady kolonialne Konfekcja Art. kosmetyczne Ksigarnie Kuchenne naczynia Kwiaciarnie Maszyny i narz. rolnicze Tapety i tapicerskie artykuy Rowery Rybny Samochody i czci samochd. Skry i szewskie przybory Papier i art. papiernicze Nabia Obuwie Wyroby tytoniowe Warzywa Zabawki Art. zielarskie Ilo placwek 4 27 4 3 1 3 83 6 2 4 3 2 4 2 2 1 4 3 7 5 8 4 2 1 2

Lp.1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25.

rdo: Gryf- Informator pomorski. Ksiga adresowa Pomorza, To ru 1929, s. 28-31. Adresy miasta Tczewa i Pelplina, Tczew 1929, s. 54-58.

dw rzemielniczych. Warsztaty te w wikszoci znaj doway si w rkach polskich. Na podstawie dostp nych materiaw nie mona stwierdzi jaka ich cz miaa wacicieli niemieckich. Natomiast do ydw na leay: trzy zakady wyrabiajce czapki, dwa wyrabiajce kapelusze, po jednym zakadzie krawieckim i kamaszni30 czym . W okresie midzywojennym rwnie dobrze bya rozwi nita sie placwek handlowych wiadczcych usugi dla ludnoci. Podobnie jak w przypadku zakadw rzemielni czych moemy na podstawie tabeli 2 stwierdzi wyran przewag ilociow sklepw zaopatrujcych w podstawo we artykuy ywnociowe i odzie. W sumie na terenie miasta w 1929 roku dziaao 187 rnego rodzaju sklepw. Podobnie jak w przypadku zakadw rzemielniczych, wik szo sklepw bya w posiadaniu Polakw, cz (niestety nie do okrelenia) w rkach niemieckich, do ydw nalea o w 1935 roku 7 sklepw, gwnie z brany sklepw ba31 watnych . Do bardziej znanych w okresie midzywojennym skle pw zaliczono: Skad bawatw i Dom Towarowy Bazar", ktrych wacicielem by Wadysaw Maciejewski, skad towarw kolonialnych oraz skady drzewa i opau Jana Struczyskiego, skad kolonialny Roberta Banieckiego, drogeri Franciszka Somki oraz apteki Pod Zotym Lwem" Kazimierza Nadolskiego i Nowomiejsk" Leona Szulc-Rembowskiego32. W 1924 roku w Tczewie funkcjonoway 4 hotele: Cen tralny" - waciciel Stanisaw Klarowski, Tczewski Dwr" - waciciel Jerzy Cheim, Dworcowy" - waciciele bracia Mara, Warszawski Dwr" - waciciel Richard Krebs33. W 1929 roku dziaao 28 restauracji, 4 jadodajnie oraz 6 ka wiarni (cukiernie i winiarnie)34. Wan rol w yciu gospodarczym peniy i peni banki. W latach 1920-1939 na terenie Tczewa dziaao 8 rnych bankw, a byy to: Bank Dyskontowy, Bank Kredytowy, Bank Ludowy (powstay w Tczewie jesz cze w 1906 r.), Bank Polski, Polski Bank Handlowy oraz Danziger Privat Akc. Bank, Danziger Raiffeisenbank i Vereinbank Tczew3-1.

Przypisy1 Handel Pomorski w 10-lecie Zw. Tow. Kup. na Pomorzu 19191929, b.r.m.w., s. 32; S. Sarnowski, Gospodarka Tczewa lat midzy wojennych, Kociewski Magazyn Regionalny" 1989, nr 7, s. 74. 2 WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/9. I Z. Kura, Przemys na Pomorzu Gdaskim, Bydgoszcz 1984, s. 82-83; S. Werner, Przemyl na Pomorzu i jego przyszo, Po zna 1935, s. 181; Handel Pomorski..., s. 35. 4 S. Werner, op. cit., s. 135. 5 Handel Pomorski..., s. 35. 6 Sprawozdanie administracyjne Magistratu miasta Tczewa za rok 1927-1928, Tczew 1929, s. 7. 7 S. Werner, op. cit., s. 96-97. 8 S. Sarnowski, op. cit., s. 75. ' WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/9; M. Widernik, Tczew portem morskim, Rocznik Gdaski" 1991, t. LI, z. 2, s. 49. 10 E. Bohdan, Morska polityka gospodarcza Polski, Warszawa 1928, s. 147. 11 M. Widernik, op. cit., s. 48. 12 Ibidem, s. 52. 13 Ibidem, s. 53. 14 Morze" 1927, nr 1, s. 1. 15 Sprawozdanie administracyjne..., s. 3. WAPGd, SP w Tczewie, syg. 26/21.

M. Widerik, op. cit., s. 55. eglarz Polski" 1927, nr 10. " R. Rybczyski, Drogi wodne na Pomorzu, Toru 1935, s. 15. 20 M. Widernik, op. cit, s. 55- 56. 21 J. Lambor, Budowa stoczni w porcie zimowym w Tczewie, Przyroda i technika" 1933, R. XII, r. 3, s. 114-115. 22 S. Sarnowski, op. cit, s. 73. 23 E. Raduski, Zarys dziejw miasta Tczewa, Tczew 1927, s. 110; Tczew. Informator wytoczony dla upamitnienia wycieczki do Tcze wa przedstawicieli miast byej Kongreswki i Kresw Wschodnich w dniu 20 X 1927, Tczew 1927, s. 8. 24 Tczew. Informator..., s. 8. 25 Sprawozdanie administracyjne..., s. 25. 26 Tczew. Informator..., s. 9-10. 27 Ibidem, s. 10; Goniec Pomorski" 1929, nr 43. 28 Tczew. Informator..., s. 10-11. Ibidem, s. 5, 7. ".' WAPB, UWP w Toruniu, WSP, syg. 4470. 31 Goniec Pomorski" 1935, nr 46. 32 Ibidem 1930, nr 76; Handel Pomorski, (w czci rekla mowej). " M. Orowicz, Ilustrowany przewodnik po woj. pomorskim, Lww - Warszawa MCMXXIV, s. 346. 34 Adresy miasta Tczewa i Pelplina, Tczew 1929, s. 54-57. 35 Ibidem, s. 54.18

17

10

KMR

Fara pod wezwaniem Podwyszenia Krzya witego w Tczewie w XVI-XVIII wiekuRozpoczynamy d r u k tekstu Magorzaty Smeji, bdcego prac magistersk, napisan pod kierunkiem dr hab. Krzysztofa Mikulskiego, a obronion w 2001 roku w Instytucie Historii i Archiwistyki Uniwersytetu Mikoaja Kopernika w Toruniu. Tytuy poszczeglnych czci zaczerpnite zostay z rozdziaw teje pracy.

MAGORZATA SMEJA

oci na terenie Polski i Litwy w pocztkach XVI wieku liczy dwie metropolie, arcybiskupstwo gnienieskie i lwowskie oraz 17 diecezji. Diecezja wocawska obejmo waa ziemie sigajce a do wybrzea na terenie Prus Krlewskich. Diecezje dzieliy si z kolei na archidiakonaty, ktre w XVI wieku traciy znaczenie na rzecz mniejszych jedno stek administracji kocielnej, dekanatw. Dziekanom podlegali proboszczowie osiadli w para fiach, majcy do pomocy wikariuszy 1 . Na terenie rozlegego archidiakonatu pomorskiego, jed nego z trzech w diecezji wocawskiej znajdowao si w 1772 roku dziesi dekanatw: Bytw, Gdask, Lbork, Gniew, Mirachowo, Nowe, Puck, Starogard, wiecie i Tczew, z 86 parafiami i 55 filiami2. Parafia pod wezwaniem Podwyszenia Krzya witego w Tczewie naleaa do ar chidiakonatu pomorskiego w diecezji wocawskiej. Wedug Wiesawa Dugokckiego prawdo podobnie w XIII wieku na Pomorzu Gdaskim powstaa organizacja dekanalna i Tczew by sie dzib jednego z dekanatw 3 . Naley jednak pamita, e funkcja dziekana nie bya zwizana z funkcj proboszcza. W ramach reorganizacji Kocioa na ziemiach polskich, po Kongresie Wiedeskim, papie Pius VII bull De salute animarium z 1821 roku dostosowa granice die cezji chemiskiej do granic zaboru pruskiego. Stolic diecezji sta si Pelplin, a do diecezji wczono archidiakonat pomorski z dziewicioma dekanatami: Gdask, Gniew, Lbork, Mira chowo, Nowe, Puck, Starogard Gdaski, wiecie i Tczew4. ierwszy wiarygodny dokument ksicia Sambo ra II, dotyczcy Tczewa, pochodzi z 1252 roku. W dokumencie tym, podobnie jak w pniejszych dokumentach tego ksicia, wystpuje nazwa Dersove (Tczew). Parafi tczewsk zaoy jeden z ksit panujcych, wyczajc j ze starszej w Gorzdzieju5. Natomiast Wiesaw Dugokcki w monografii Historia Tczewa" podaje, e para fia tczewska istniaa w poowie XIII wieku jako jedna z dwch parafii obok lubiszewskiej i dopiero z parafii tczewskiej wy odrbniy si parafie: gorzdziejska, subkowska i miobdzka6. Wezwanie parafii witego Krzya nadano dla uczczenia relikwii krzya witego, ktra obecnie jest przechowywa na w skarbcu kocioa. Prawdopodobnie bya darem Sam bora II, ktry podarowa j dopiero wtedy, gdy miasto byo obwarowane7. Wedug wizytacji z 1780 roku parafia powsta a w 1226 roku. W akcie nadania osadzie praw miejskich przez Sambora II w 1260 roku nie ma adnych wzmianek o kocie le8. Dopiero dokument oddania wsi Pogdki z 10 czerwca 1258 roku wymienia jako wiadka Jana - plebana z Tczewa9. Moe suy to jako dowd, e parafi uposaono przed rokiem 1260. W 1257 roku Sambor II planowa sprowadzi do fary cysterki chemiskie, jednak nie doszo to do skutku10. Zapewne chodzio mu o odpowiedni opiek nad kocioem i zaoenie szkoy dla dziewczt na wzr ukowskiej. Obszar miasta nie mia zwartej zabudowy miejskiej. Koci pod wezwaniem witego Krzya, jak rwnie cmen tarz, znajdowa si wewntrz murw miasta. Zosta wybudo wany w oddaleniu od gwnego cigu komunikacyjnego, poza terenem ju zagospodarowanym, poniewa w chwili lokowania kocioa i parafii miasto posiadao regularnie rozplanowane jedynie rdmiecie". Pierwszy zarys uka du ulic i dziaek powsta gdy miasto byo otoczone waem. Drewniano-ziemny wa obronny cign si wzdu pierwot nej krawdzi wysoczyzny od strony wschodniej i od parowu od strony pnocnej. Wedug Edmunda Raduskiego cmen tarz kocielny siga a do Rynku12, jednak pocztkowo mg zajmowa tylko pnocn cz tego obszaru, co wyjania oby nieregularno i zrnicowane szerokoci staromiejskie go odcinka ul. Kardynaa Wyszyskiego13. Podanie dokad nego obszaru nalecego do parafii i cmentarza w XIII wieku nie jest moliwe z powodu braku dokumentw. 1308 roku Tczew zosta zajty przez Krzyakw, ale nie miao to wikszych nastpstw w organi zacji kocioa14. Po raz pierwszy obszar nalecy do parafii wymienia dokument Wielkiego Mistrza Winrycha von Kniprode z 1364 roku. Jest to drugi akt lokacyjny miasta, w ktrym potwierdzono nadanie parafii 3 wk ziem.i.

11

Jednak dokadny zasig parafii w XIV i XV wieku nie jest znany. Wedug Dugokckiego musiaa prawdopodobnie obejmowa ssiednie dobra rycerskie: Suchostrzygi, Sztembark, Czyykowo, Rokitki, Badowo i Knibaw. Rwnie wie liwiny otrzymana przez miasto w 1328 roku od Wielkiego Mistrza Wernera von Orselen15 musiaa podlega parafii. Wi zytacja z 1583 roku przeprowadzona przez biskupa Rozraewskiego take okrela ziemie nalece do parafii i potwier dza owe 3 wki ziemi, oraz podaje wsie nalece do parafii: Czyykowo, Knybawa, Badowo, liwiny, Rokitki, Sucho strzygi i Sztembark16. W wizytacjach z kolejnych lat take wymieniane s 3 wki ziemi oraz wymienianych jest owych 7 wsi. Wyjtek stanowi wizytacja Szaniawskiego z 1710 roku, w ktrej wizytator wymienia 4 wki nalece do kocioa, z zaznaczeniem e jedna jest sporna. o bitwie pod Grunwaldem w 1410 roku Tczew pod da si krlowi polskiemu, jednak na mocy pierw szego pokoju toruskiego wrci pod wadz krzyack. W 1433 roku Tczew zosta zdobyty przez husytw. Fara jak rwnie klasztor dominikanw zostay ograbione i spalone. W 1440 roku gdy miasta pruskie zawary zwizek przeciwko Krzyakom, Tczew rwnie przyczy si do tego zwizku, a w 1466 roku na mocy drugiego pokoju toru skiego sta si miastem polskim. Jednak dopiero 11 sierp nia 1468 roku zosta oddany krlowi przez Gdask. W XVI wieku bliskie ssiedztwo Gdaska, Malborka i niedalekie go Krlewca sprzyjao reformacji. Przyjmuje si, e pierw sze nowinki" dotary do Tczewa tu po 1525 roku, kiedy to nauka Marcina Lutra otrzymaa status religii pastwowej w Prusach Ksicych. Popularno nowej religii wzmaga rwnie fakt, i wikszo czonkw cechw i bractw bya pochodzenia niemieckiego. W pierwszej poowie XVI wie ku z czterech mw penicych funkcj zakrystianw tyl ko jeden pozosta katolikiem17. W takich okolicznociach fara tczewska znalaza si niemal pod cakowitym wpy wem protestantw. Byo to o tyle uatwione, e proboszcz

tczewski rezydowa nie w plebani i przy farze, lecz w Lubiszewie, a jego zastpca wikary by bezsilny. Dopiero w 1595 roku luteranie zostali wydaleni z fary i oddano im do uytku tylko i wycznie kaplic w. Jerzego. Kaplic w. Jerzego18, znajdujc si na przedmieciach, luteranie otrzymali po raz pierwszy w 1567 roku, a uznanie odrbnej gminy ewangelickiej nastpio 2 padziernika 1570 roku po przez nadanie przywileju Zygmunta II Augusta". Jednak kaplica okazaa si za maa ze wzgldu na du liczb wier nych, dlatego te do 1595 roku fara suya obu wyznaniom. Wygldao to w ten sposb, e ksidz katolicki odprawia msz wit a godzin pniej kaznodzieja protestancki wygasza swoje kazania. Byway rwnie lata, e tylko ka znodzieja protestancki, ktry mieszka w plebani, wyga sza kazania dla katolikw z powodu braku ksiy. Oprcz zajcia plebani, kaznodzieja zaj rwnie dochody probosz cza. W wizytacji z 1583 roku czytamy, e kaznodzieja luteraski pobiera 20 groszy rocznie od zuboaych katolikw20. ycie w organizacjach kocielnych cakowicie zamaro. Ka plice bractw byy zamknite, a starsi bractw trzymali u sie bie klucze i nie chcieli ich odda proboszczowi. Dopiero w okresie kontrreformacji po wsplnej naradzie odnieli klucze zawaszczajc sobie cenniejsze przedmioty, szcze glnie kielichy. W 1583 roku wizytator biskupi, Liwiers, stwierdzi to naocznie21. W protokole pisa m.in. e koci by wspaniay, peen elegancji o rnych kaplicach i wielu otarzach oraz dwch organach. Kaplice ju od dawna byy zamknite, otarze brudne i bez obrusw, kandelabry bez wiec, a naboestwa w nich si nie odprawia, poniewa bractwa wyznaj bdy luterskie. Oprcz utraty licznych wiernych, koci ponis rwnie straty materialne. Poar spowodowao wojsko Stefana Batorego, ktre w drodze do Gdaska rozoyo obz pod Tczewem. Dnia 4 padzier nika 1577 roku onierze przed murami miasta piekli wieprze pod stodo po czym odeszli nie dogaszajc palenisk. Naj pierw zacza si pali stodoa, a wiatr rzucajc pomieniami przenis ogie na zabudowania miejskie22. Niepowetowan

Panorama Tczewa. Widok od strony Wisy, po lewej koci i klasztor zakonu dominikanw, po prawej fara pod wezw. Podwyszenia Krzya witego. rdo: J. Heise, Die Bau und Kunstdenkmaler des Kreises Pr. Stargard, Danzig 1885, s. 163.

12

KMR

strat byo spalenie si wiey ksiej, stojcej na dziedzi cu kocioa, w ktrej przechowywano dokumenty i przywi leje nie tylko kocioa ale te bractw, cechw i magistratu miasta. Poar zniszczy rwnie dach fary, dach nad zakry sti, grn parti wiey wraz z dzwonami, ktre si stopiy. Uszkodzeniom ulego sklepienie oraz gzymsy i ornamenta cja cian wntrza kocioa. W celu odbudowy fary biskup Karnkowski zarzdzi, by ze skarbca kocioa sprzeda w Gdasku cz srebra i innych kosztownoci na pokry cie wydatkw zwizanych z remontem kocioa. W 1597 roku koci by ju odbudowany. Jego wntrze pobielo no tak, jak to byo w zwyczaju u protestantw bez ja kiejkolwiek szaty artystycznej. Grn cz wiey za koczono drewnian nadbudow. Dziaania wojenne w latach 1626-1630 i 1655-1660 przyniosy dotkliw fal zniszcze w Prusach Krlewskich. Ogromne zniszczenia do tkny mae miasta, ktre stanowic obiekt atwiejszy do zdobycia, byy wielokrotnie szturmowane przez wojska obu walczcych stron, przy czym w gruzy zamieniy si nie tyl ko przedmiecia, lecz take wiksza lub mniejsza cz bu 23 dynkw centrum . W XVII wieku w czasie wojen szwedz kich wojska rnych formacji pldroway i grabiy rwnie koci tczewski. 21 lipca 1626 roku krl szwedzki Gustaw Adolf zaj Tczew, ktry suy mu jako punkt oparcia przy wojennych operacjach w Prusach Zachodnich. Kaza wte dy ze wzgldw strategicznych zburzy szpital i koci filialny pod wezwaniem w. Jerzego, w ktrym luteranie, po usuniciu ich z fary okoo 1595 roku, odprawiali swoje na boestwa. Dostali ponownie w posiadanie koci para fialny, ktry w latach 1626-1635 suy tylko i wycznie luteranom. Na mocy rozejmu w Starym Targu z 26 wrzenia 1629 roku Tczew, wraz z innymi miastami, zosta pod wada niem Szwedw. Dopiero na mocy pokoju zawartego w Sztumskiej Wsi w 1635 roku Tczew powrci do Polski. Rok pniej luteranie otrzymali zezwolenie na zbudowanie wasnego kocioa wewntrz murw miasta, w poudniowo-zachodnim rogu, niedaleko Wysokiej Bramy. Przebu dowali stary spichlerz starociski na koci i nadali mu wezwanie w. Jerzego. Luteranie uytkowali go do 1853 roku, do chwili zajcia kocioa klasztoru Ojcw Dominika

nw . Z pobytu Gustawa Adolfa luteranie byli zadowole ni i chtnie skadali mu dan przysig wiernoci, katoli cy natomiast z niecierpliwoci czekali by ich jak najpr dzej opuci. Gdy tak si stao przypisywali to obrazowi Matki Boskiej, ktry by zawieszony przy schodach nad wejciem do nawy kocioa. Pami o tym zdarzeniu utrwa lono na drewnianej tabliczce z odpowiednim napisem w j zyku polskim i zawieszono pod obrazem. Wspomniane ma lowido pochodzi z czasw walk religijnych z XVI wieku, prawdopodobnie jak podawaa drewniana tabliczka z 1560 roku. Fakt ten jest zarazem wymownym wiadectwem kul tu maryjnego z czasw reformacji. Obraz zachowa si do czasw obecnych. zwedzi pod dowdztwem generaa Steenbocka 24 grudnia 1655 roku ponownie zajli Tczew. W 1710 roku sroyo si morowe powietrze. Podczas walk o tron polski w latach 1733-1735, gdy interwenioway wojska rosyjskie wkraczajc do Polski z pomoc Augu stowi III, w 1734 roku Rosjanie urzdzili w Tczewie lazaret podczas oblenia Gdaska. W drugiej poowie XVIII wie ku nasta nowy ukad polityczny. Poprzez rozbiory Polski i wojny napoleoskie m.in. pogorszyy si warunki gospo darcze i bytowe ludnoci. Fara, chocia naleaa do katoli kw, nie bya remontowana z bardzo prostego powodu. Nie byo funduszw na zakup materiaw i wynagrodzenie dla pracownikw. Dawny obowizek utrzymywania budowli sakralnych poszed w zapomnienie, a parafia wobec braku rodkw materialnych i niezamonoci wiernych nie mo ga si tego podj. Otrzymanie poyczki pastwowej rw nie byo nierealne. Poza tym rzd pruski od samego po cztku by nieprzychylnie nastawiony do potrzeb kocioa katolickiego i Polakw katolikw. Niszczejca fara zostaa w kocu zamknita ze wzgldu na bezpieczestwo przeby wajcych w niej wiernych, a naboestwa przeniesiono do kocioa podominikaskiego, ktry rzd pruski po kasacie klasztoru w 1819 roku odda na wasno parafii. I tak od 14 listopada 1830 roku do 5 grudnia 1841 roku koci pod wezw. witego Krzya by nieczynny z powodu fatalnego stanu budowli.

24

PrzypisyJ. Tazbir, Historia kocioa katolickie go w Polsce (1460-1795), Warszawa 1966, s. 24-25. 2 Historia Pomorza, pod red. G. La budy, t. 2, Pozna 1984, s. 235. ' Historia Tczewa, pod red. W. Dugokckiego, Tczew 1998, s. 37. 4 Diecezja chemiska. Encyklopedia Katolicka, pod red. R. Lukaszczyka, L. Bie kowskiego, F. Gryglewicza, t. 111, Lublin 1985, s. 118. 5 Diecezja chemiska. Zarys historyczno-statystyczny, Pelplin 1928, s. 634; S. Kujot, Kto zaoy parafie w dzisiejszej diecezji chemiskiej, [w:] RTNT, r. 9, Toru 1902, s. 73. 6 Historia Tczewa..., s. 37. 7 Diecezja Chemiska. Zarys..., s. 635. Wedug S. Kujota relikwi Krzya Chrystu sowego parafia moga otrzyma od zakonu krzyackiego, S. Kujot, op. cit., s. 73.1

Tczew [w:] Sownik geograficzny Kr lestwa Polskiego i innych krajw sowia skich, pod red. B. Chlebowskiego, autor ha sa K. Fr, t. XII, Warszawa 1892, s. 272. ' J. Spors, Podziay administracyjne Pomorza Gdaskiego i Sowisko-Supskiego od pocztku XII do pocztku XIV wieku, Supsk 1983, s. 58. '" Diecezja chemiska. Zarys..., s. 634. " E. Rozenkranz, Zabytkowy Tczew. Anali za historyczna rozwoju przestrzennego miasta do polowy XIX wieku, Gdask 1978, s. 36. 12 E. Raduski, Zarys dziejw miasta Tcze wa, Tczew 1927, s. 12. 13 Tczew, wojewdztwo gdaskie. Stu dium historyczno-urbanistyczne opracowane na zlecenie Urzdu Miejskiego w Tczewie, t. VII, Zesp staromiejski B i C, Toru 1980, badania terenowe i opracowanie Z. Nawrocki, s. 72. 14 Szerzej o zajciu Tczewa przez Krzy akw pisze M. Matuszyski, Zabr Pomo rza przez Krzyakw, [w:] Rocznik Gdaski, t. 7-8, Gdask 1935, s. 44-88.

8

Tczew [w:] Sownik..., s. 273. "' Visitaliones archidiaconatus Pomeraniae Hieronymo Rozraewski Vladislaviensi et Pomeraniae episcopo factae, ze stawi S. Kujot, [w:] Fontes, t. I-III, Toru 1897-1899, s. 56-57. 17 Ibidem, s. 507. 18 Tczew [w:] Sownik..., s. 271. 19 E. Raduski, Zarys dziejw..., s. 54. 20 Visitationes..., s. 506-507. 21 Ibidem, s. 54. 22 Szczegy powstania poaru w 1577 roku podaje F. K. Okroy, Koci w. Krzya w Tczewie, Tczew 1960 (maszynopis w po siadaniu Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Aleksandra Skulteta w Tczewie), s. 4; take wzmianka o tym, e to Polacy pod palili przedmiecie zawarta jest w Tczew [w.] Sownik..., s. 274. 23 M. Bogucka, H. Samsonowicz, Dzieje miast i mieszczastwa w Polsce przedrozbio rowej, Wrocaw-Warszawa-Krakw 1986, s. 343-344. 24 Tczew [w:] Sownik..., s. 271.

15

13

Cztery pokolenia Tollikw z Janowa nad Wis' anowo nad Wis (Janowa Gra, z niem. Johannisdorf) jest dobrze znane Pomorzanom z tego powo du, e jego mieszkacy i okolicznych wsi wywalczyli w drodze plebiscytu, ktry mia miejsce w 1920 roku, przywrcenie caej gminy do odrodzonej ju Polski. Nie udao si to na pozostaym terenie okrgu kwidzyskiego objtym plebiscytem, tym wiksza chwaa tych, ktrzy od zyskali te pi wsi zwane pniej Ma Polsk. Dlatego wspczenie wadze Kwidzyna i mieszkacy pamitaj o tych wydarzeniach i je pielgnuj. Co pi lat uroczysto ci rocznicowe maj zawsze szczeglny charakter. Bezporedni udzia w plebiscycie, jego przygotowaniu i przeprowadzeniu bra Tadeusz Tollik (1897-1937). Tollikowie byli w Janowie i z t ziemi zwizali si a przez cztery pokolenia. Najwczeniejszym by Melchior (1812-1881), syn Franciszka i Anny z d. Ornass, ktry przy by tu z Rajkw koo Pelplina; by to dziadek Tadeusza. Drugim pokoleniem byli zstpni Melchiora, wrd nich Au gustyn, ojciec Tadeusza. Trzecim pokoleniem by Tadeusz ze swym rodzestwem, te przyrodnim, a czwartym, ostat nim - Jeremi syn Tadeusza. Wszyscy czterej byli rolnikami i gospodarzyli na tym samym gospodarstwie, ktrego siedziba do dzi istnieje. Pooone jest na poudniu wsi, a jego area styka si z s siadujc wsi Pastw w okresie midzywojennym nalec ju do Niemiec. Od strony przelotowej drogi wiejskiej do gospodarstwa prowadzi droga polna wysadzona drze wami i krzewami. Z zabudowa czasy Melchiora pamita budynek inwentarski, skonstruowany z muru pruskiego. Bya na nim, dzi ju nie istniejca, wykuta z elaza chor giewka wiatrowskazu z dat 1868. Obok stoi szopa drew niana, rozsypujca si, jej wieku nikt ju dzi nie pamita. Budynek mieszkalny z uytkowym poddaszem stoi rwne sto lat, co powiadcza data 1901, umieszczona na budynku od strony podwrza. Ten dom stawia Augustyn, gdy po przednia drewniana chata spona. Melchior wszed na to gospodarstwo polubiajc w 1842 roku Mariann z d. Schoellner, wdow po zmarym rok wczeniej Mikoaju Parchowskim. Marianna miaa z pierwszego maestwa picioro maoletnich dzieci w wie ku od 2 do 9 lat. Po omiu latach maestwa Melchior owdowia, jednak z jego pierwszego maestwa potom stwa nie posiada. enic si po raz drugi zasza konieczno uregulowania zabezpieczenia opieki dla osieroconych dzie ci. Wyrok sdu w Kwidzynie zapad w 1851 roku. Mona domniemywa, e opiek nad dziemi sd powierzy Carlo wi Schmidtowi, ssiadowi Melchiora. Drug on Melchiora zostaa Paulina Behrendt, crka Jzefa i Katarzyny z d. Szoa. lub ich odby si 28 stycz nia 1851 roku. Z drugiego maestwa Melchiora urodzio si dziewicioro dzieci, z ktrych jednak czworo zmaro po urodzeniu. Z pozostaych przy yciu pierwszym by Jan (1853-?), oeniony z Franciszk Lammek z Rajkw. Oni to wraz ze swym jedynym wwczas synem Kazimierzem wyemigro wali z Rajkw do Niemiec i such po nich zagin. Jedyn crk Melchiora bya Klara (1855-1887), dwu krotnie zamna. Jej pierwszym mem by Franciszek Tol lik - bliski kuzyn. Ojciec Klary by bratem jej tecia. Zamieszkiwali w Rajkowach, gdzie Franciszek by wielolet nim wjtem. Zmar on w wieku 27 lat, jako pierwsza ofiara panujcej w 1880 roku epidemii tyfusu plamistego. Drugim mem Klary by Pawe Mania. Jedynym ich dzieckiem bya Urszula, ktr wydano za bogatego kupca Jana Andrzeja Kleina z Gniewa. Trzecim dzieckiem Melchiora by Franciszek (1858-1912), ktry jako kawaler pozostawa na gospodarstwie rodzicw, a potem brata Augustyna. Nie naby jednak kwalifikacji do samodzielnego prowadzenia gospodarstwa rolnego. Kolejnym zstpnym by Augustyn (1861-1910), ktry w wieku 20 lat odziedziczy ojcowizn. Najmodszym z rodzestwa by Pawe (1868-1936), kt ry weni si na gospodarstwo rolne w Rakowcu pod Gnie wem, polubiajc Bronisaw Kamiska, ktra po ojcu Fran ciszku odziedziczya w naturze gospodarstwo rolne. Pawe wida nie mia zainteresowania gospodark na roli, skoro ju po dziesiciu latach przenis si do Gniewa, by tam 7 maja 1907 roku wspuczestniczy w zaoeniu Banku Ludowego i kierowa nim niemal do czasu przejcia na emerytur. Ponadto udziela si spoecznie jako czo nek komitetw wyborczych, a take sam zosta wybra ny w 1918 roku sekretarzem Rady Ludowej na powiat gniewski. Z siedmiorga jego potomstwa szecioro uro dzio si jeszcze w Rakowcu, a sidme ju w Gniewie. Pawe z Bronisaw pochowani s we wsplnym grobie na cmentarzu w Gniewie. oza prac na roli Melchior zajmowa si rwnie dziaalnoci spoeczn. Zwiza si z rozwojem Towarzystwa Rolniczego w Piasecznie. By najbliszym wsppracownikiem zaoyciela tego Towarzystwa - Juliusza Kraziewicza, piastujc te w latach 1864-1868 funkcj zastpcy prezesa. wczesna prasa polskojzycz na czsto donosia o tej dziaalnoci, drukujc take jego artykuy. Jego rozprawy najczciej zamieszcza Piast". Melchior poza artykuami o tematyce rolniczej ukada okazjonalne wiersze, ktre potem deklamoway jego dzieci, jak np. Klara z okazji imienin prezesa Kraziewicza. Melchior Tollik czynnie uczestniczy w pracach r nych organizacji, np. w Komisji Rachunkowoci, w Kasie

BOGDAN BIELISKI

14

Pogrzebowej, popiera te Towarzystwo Naukowej Pomo cy zawizane w ramach kka rolniczego. Na czas pobytu Melchiora w Janowie przypada uak tywnienie si miejscowej spoecznoci na rzecz utwo rzenia parafii katolickiej na tej ziemi. Wierni dotychczas korzystali z najbliszego kocioa mieszczcego si w Gnie wie. Droga do niego wizaa si jednak z przepraw przez Wis i z koniecznoci korzystania z promu. Zaoenia parafii w Janowie doczekali si jego miesz kacy dopiero w 1867 roku, za czasw biskupa chemi skiego ks. Jana Nepomucena Marwicza, ktry pierwszego plebana przysa tu po roku do prowadzenia wszelkich spraw zwizanych z budow wityni. Lokalizacja kocio a wyznaczona zostaa w centralnym miejscu wsi. Majc szerokie poparcie biskupa, najwikszy wysiek w powstanie kocioa woy sufragan chemiski, ks. Je rzy Jeschke. Pomocy udzielay te stowarzyszenia katolic kie - w. Wojciecha i w. Bonifacego. Miejscowa spoecz no przykadaa si do budowy zalenie od moliwoci finansowych lub fizycznie prac swych rk. Melchior, osiady w tej wsi ju od wier wieku, odda do dyspozycji budowniczych swj transport, a nadto wcze niej zabiega o pozwolenie na budow. Warto przy tym pamita, e Niemcy z niechci zgadzali si na budow kociow katolickich, zawsze wyszukujc argumenty prze ciw wydaniu takiej decyzji. Przygotowanie do budowy wityni rozpoczto w 1867 roku, a zakoczono j w roku 1871. Konsekracji dokona ks. sufragan J. Jeschke w dniu 1 wrzenia 1872 roku. Data roczna zostaa upamitniona nad gwnym wejciem do kocioa. Patronem parafii jest w. Jan Chrzciciel, ktrego szcztki jako relikwie przechowywane s w klasztorze na greckiej wyspie mnichw - Athos. Uroczystoci odpusto we obchodzi si tu w niedziel, przed 24 wrzenia; termin ten wyznaczony zosta dokumentem papieskim. W skad parafii janowskiej weszy te wsie, ktre w pniejszym okre sie w wyniku plebiscytu utworzyy tzw. Ma Polsk. W roku 1880 w tutejszym kociele obchodzono uro czycie 50-lecie jubileuszu kapastwa ks. biskupa Marwi cza. Bya to okazja dla parafian do zoenia podzikowania za uzyskanie wasnego kocioa. Z pierwszych plebanw znany jest ks. proboszcz Ruciski, ktry rezydowa tu w latach 1892-1894, a zapamita ny zosta gwnie dlatego, e wygasza z ambony kazania w jzyku niemieckim. Po nim wprowadzony zosta w 1894 roku ks. proboszcz Ignacy Niklas (1857-1937). Instytuowany by 9 padziernika tego roku i przetrwa tu do 1931 roku, do przejcia na emerytur. Zapisa si w tej parafii tym, e walczy take o polsko tej ziemi. Urodzi si 2 lutego 1857 roku w Gorczynie pow. Kartuzy. Swoj prac kapask po przyjciu wice w 1885 roku rozpocz od wykony wania obowizkw wikariusza tumskiego (katedralnego) i nauczyciela Collegium Marianum w Pelplinie. W czasie trwania zaboru pruskiego, przeciwny germanizacji naucza religii i wygasza kazania w jzyku polskim. Wczy si czynnie w przygotowanie plebiscytu. ok kocioa zlokalizowany zosta cmentarz katolicki. Wzdu jego pnocnej granicy pochowane s kolejne pokolenia Tollikw. W piciu grobach spoczywaj zarwno ci co byli miesz kacami Janowa, a take tu urodzeni, ale zamieszkujcy z dala std. Do nich naley Maria z Tollikw Delewska i jej

Melchior Tollik (1812-1881) m, ktrzy zamieszkiwali w Gdasku Oliwie, a take Janina - malarka, ktra okres powojenny spdzia w Warszawie. Najwicej Tollikw zoono w grobie, w ktrym pierwszy spocz Melchior z drug on Paulina oraz ich wczenie zmare potomstwo. W tym samym grobie po duszym cza sie pochowany zosta jego wnuk Tadeusz wraz z on Zo fi a take crka Eugenia. Janin pochowano w grobie jej matki Praxedy z Wojtackich. Augustyn pochowany zosta wsplnie z pierwsz on Leokadi z Glazw. Grb Melchiora, zmarego w 1881 roku, naley do naj starszych na tym cmentarzu. W przededniu setnej roczni cy mierci Melchiora 18 lipca 1981 roku, jego potomkowie zjechali do Janowa, by uczci pami swego przodka. Msza w. celebrowana przez wczesnego plebana ks. Henryka Pepliskiego, zgromadzia III i IV pokolenie po Mel chiorze. Z rodziny byo okoo dwudziestu osb, w tym Janina Tollik (1910-1994) crka Augustyna, Stanisaw Tol lik (1910-1984) ostatni z yjcych jeszcze wwczas zstp nych Pawa - bankowca z Gniewa oraz Jeremi Tollik syn Tadeusza, ostatni z Tollikw posiadajcy gospodarstwo w Janowie. Po mszy w. ksidz powici wieo zamonto wan tablic inskrypcyjn, w miejscu gdzie sta krzy, kt ry w 1939 roku usunli Niemcy. Od frontu cmentarza z odrbnym wejciem z drogi wiejskiej urzdzono symboliczny grb janowiakw, pomor dowanych przez Niemcw. W ten sposb w 1995 roku upa mitniono 75 rocznic powrotu Janowa do Macierzy. Fun datorem tablicy byli mieszkacy i Rada Gminy Kwidzyn. o mierci Melchiora gospodark przej jego syn Augustyn (1861-1910), kiedy matka z d. Behrendt uznaa go za dojrzaego do samodzielnego popro wadzenia majtku. Augustyn urodzi si 21 sierpnia 1861 roku w Janowie. Oeni si z Leokadi Glaza (1872-1906), crk Antoniego i Antoniny z d. Bolt. Glazowie pochodzili ze liwiczek, gdzie ich przodek Jakub otrzyma dekretem krlewskim od Jana III Sobieskiego podzikowanie za udzia w odsieczy wiedeskiej wraz z gospodarstwem rolnym. De kret ten widzia przed wojn Jeremi, jednak zagin on w cza sie dziaa wojennych. Z maestwa Augustyna z Le okadi urodzio si siedmioro potomstwa, z ktrego przy yciu zachowao si czworo: najstarsza Bolesawa zam-

15

Tadeusz Tollik na Wojtacka, Melania zamna Dyniewicz, Tadeusz oe niony z Zofi Weinert, dziedziczcy ojcowizn w Janowie i Maria zamna Delewska. Po przedwczesnej mierci Leokadii, Augustyn oeni si z Praxed Wojtacka i z ni mia jeszcze jedn crk Jani n. M Bolesawy, Stanisaw Wojtacki, by bratem Praxedy. To stawiao nieraz jej rodzestwo w trudnej sytuacji, bo Stanisaw by szwagrem i wujem, co dawao mu moli wo wystpowania z pozycji dwch poziomw pokole niowych. Za czasw Augustyna nastpi na tym terenie okres oywionego rozwoju cukrownictwa. Po Pelplinie, gdzie uruchomiono cukrowni w 1882 roku, z inicjatywy Juliusza Kraziewicza powstaa cukrownia gniewska w Nicponi, a w dwa lata pniej jeszcze jedna w Kwidzynie. Rozsze rzaa si uprawa buraka cukrowego, zbudowano kolej w skotorow, czc wszystkie okoliczne cukrownie z planta cjami buraka, a nadto obsugujca rwnie ruch osobowy. Do uprawy buraka cukrowego nawoywa ju wczeniej Melchior Tollik, propagujc j na zebraniach Towarzystwa Rolniczego w Piasecznie. Jego rozprawa na ten temat opu blikowana zostaa w Piacie" (nr 11, 1867 r.). Plantatorzy byli bardzo zainteresowani budow kolei wskotorowej. Sam Augustyn te przyczyni si do jej po wstania, bo wraz z innymi gospodarzami oddawa po cztkowo bezpatnie grunt pod t inwestycj, cho p niej jednak otrzymali z tego tytuu odszkodowanie. Rozwj cukrownictwa wywoa wraz z inwestycjami towarzyszcymi znaczne oywienie gospodarcze na Po morzu. Przez Wis w Janowie uruchomiono wwczas prom parowy, a na podjazdach poprowadzono tory w trzech r nych poziomach, wykorzystywane zalenie od stanu wody na Wile. Po 1920 roku ze wzgldw ekonomicznych podjto de cyzj o likwidacji cukrowni gniewskiej, a to pocigno za sob rozbirk torw wskotorwki. Wynikao to z tego, e po plebiscycie niewielka cz terenw pooonych z pra wej strony Wisy przyczona zostaa do Polski. Augustyn zmuszony by do budowy nowego budyn ku mieszkalnego na wasnym gospodarstwie, o czym mowa

bya wczeniej. Mieli te Tollikowie drugi budynek - czwo rak, usytuowany bliej drogi. Ten w latach 50. ubiegego stulecia spon wskutek uderzenia pioruna. Szczciem nikt z lokatorw nie ucierpia. mier Augustyna w roku 1910 wymusia przygotowa nie nastpcy do objcia gospodarstwa spadkowego. Jedyny syn Tadeusz by w tym czasie maoletni, mia 13 lat. Opiekowaa si nim macocha. Matka Tadeusza - Leokadia zmara wczenie, bo w 1906 roku. Ojciec odda dzieci pod opiek niejakiej Paturkowskiej, ktra ju podczas dugiej choroby ony prowadzia gospodarstwo domowe. Tadeusz by gimnazjalist w Kwidzynie, ale w rok po mierci ojca, gdy by w czwartej klasie, da si namwi przez Stanisawa Wojtackiego - brata macochy, do wyst pienia ze szkoy. Ponadto Tadeusz rozchorowa si jeszcze na grulic. Po powrocie do zdrowia wysany zosta do swego wuja Czesawa Glazy, ktry mia gospodarstwo w Wielbrandowie. Tu zosta elewem gospodarczym" i mu sia si przyucza do prowadzenia gospodarstwa. W 1914 roku wybucha wojna i jego wuja wcielono do armii niemieckiej i tak Tadeusz, ktry poborowi nie podle ga, pozosta bez instruktora. Wnet jednak wrci do domu, by razem z macoch prowadzi gospodark. Gdy ta zmara w 1915 roku, rodzestwo samo musiao sobie radzi. Go spodarka bya w bardzo kiepskim stanie, bo od mierci Augustyna w roku 1910 nie mia kto ni prawidowo kiero wa. Teraz ten ciar spad na barki Tadeusza. Nowy gospodarz oeni si z Zofi Weinert (1897-1961). Z maestwa tego byo troje dzieci urodzonych w Jano wie: Jeremi - przyszy dziedzic tego gospodarstwa, Euge nia zmara w 1941 roku w wieku 17 lat oraz Eleonora voto Dawidowska, zamieszkaa po wojnie w Nowej Zelandii. adeusz by aktywny spoecznie, zaangaowa si w organizacj i przeprowadzenie plebiscytu w 1920 roku, ktry mia zadecydowa o powrocie gmin pooonych po prawej stronie Wisy do Polski. Moliwo tak dawa traktat wersalski. Niestety wynik walki plebi scytowej po gosowaniu 11 lipca 1920 roku zadecydowa, e Polsce przypado jedynie pi gmin: Janowo, Bursztych, Nowe Lignowy, Kramrowo i Mae Plko. Komisarz plebi scytowy w Kwidzynie Tadeusz Odrowski powierzy Tollikowi przewodnictwo komisji obwodowej na parafi Ja nowo. Biorc pod uwag wiek Tadeusza, ktry w tym czasie mia niewiele ponad 20 lat, byo to obdarowanie go szczeglnym zaufaniem. Jego bliskim wsppracow nikiem by August Czyewski z zawodu koszykarz. Ta deusz Tollik mia rwnie oparcie w wielu osobach star szych i dowiadczonych. Jednym z nich by ks. Ignacy Niklas, proboszcz miejscowej parafii. Wsppracowali z nim te nauczycielka Pobrzynwna, Napiontkowie, Krajnikowie, Wygocki, Baniecki i inni. Peny skad ko mitetu liczy 17 osb. Tadeusz take interesowa si i uczestniczy w dziaal noci kulturalnej, jak w wystpach estradowych i teatral nych, organizowanych w Biaej Karczmie. Przed samym plebiscytem wszelkie imprezy mogy odbywa si ju wycznie pod goym niebem. Dniem kulminacyjnym koczcym walk, w ktrym na stpio objcie przez Polsk uzyskanych ziem, by 16 sierp nia 1920 roku. Wadze polskie przejy je z rk przedstawi cieli Komisji Midzysojuszniczej wojsk francuskich.

16

Po zakoczeniu uroczystoci Tadeusz Tollik zapro si goci zamiejscowych i wojsko, na ktrym wyda obiad w budynku, o ktrym wczeniej wspomniano, dzisiaj stuletnim. Wdziczni mieszkacy Janowa ufundowali w 1922 roku figur Matki Boskiej, ktr postawiono na wysokim coko le i usytuowano przy gwnym skrzyowaniu w pobliu dzisiaj stojcej nowej szkoy. Powicenie figury nastpio w 1925 roku podczas rocznicowych obchodw plebiscy tu. W 1939 roku Niemcy po wkroczeniu do Janowa figur zniszczyli. W roku 2000, w 80-lecie plebiscytu, kulminacyjnym punk tem obchodw byo odsonicie repliki figury Matki Boskiej. Stana ona w tym samym miejscu, gdzie umieszczony by jej pierwowzr. Powagi chwili doda fakt powicenia zre konstruowanej figury przez nuncjusza apostolskiego, arcy biskupa Jzefa Kowalczyka, w obecnoci wadz z Kwidzyna. Zaproszono te Jeremiego, ostatniego z Tollikw na tej ziemi. Tadeusz Tollik uczestniczy w yciu wsi take po plebi scycie. By przez wiele lat wjtem. T. Odrowski zabiega, by za aktywn prac spoeczn przyznano mu brzowy krzy zasugi. Rwnoczenie odznaczenie otrzymali rwnie ks. I. Niklas i A. Czyewski. Nadanie odznacze odbyo si 3 maja 1926 roku. Tadeusz zmar 2 wrzenia 1937 roku w wieku 39 lat. Pochowano go na cmentarzu w Janowie w miejscu, gdzie ponad p wieku wczeniej spocz jego dziadek Melchior. awizujc do rodzestwa Tadeusza, to Bolesawa, jego najstarsza siostra, bya w Janowie opiekunk Stowarzyszenia Modziey eskiej, zaoonego jeszcze w okresie pierwszej wojny wiatowej. Organizacja ta skupiaa kilkanacie dziewczt, a jej gwnym celem byo szerzenie owiaty i kultury. W tym samym czasie w miejscowej szkole powszech nej nauczycielami byli m.in. dwaj bracia: Izydor i Leon Delewscy z Bobowa, o ktrych wspominam ze wzgldu na powinowactwo z Tollikami. To Leon polubi w 1927 roku Mari Tollik, siostr Tadeusza. Mona o nim jeszcze po wiedzie, e inicjowa dziaalno kulturaln, angaujc modzie szkoln do udziau w licznych imprezach. Budynek szkoy stoi do dzi, po wojnie miecia si tam siedziba Gromadzkiej Rady Narodowej, a po jej li kwidacji w wyniku reformy administracji budynek za adaptowano na mieszkania dla nauczycieli i funkcj t spenia do dzi. Jeszcze przed wojn wybudowano w Janowie now szko jednoklasow, ktrej nadano imi Marszaka Pisud skiego. Zasugi w jej wybudowaniu mia A. Czyewski, co uwidoczniono na tablicy wmurowanej w cian budynku szkoy. Szko powici ks. Karol Konik, proboszcz w la tach 1931-1945, bezporedni nastpca ks. Niklasa. Po wojnie urzdzono w niej Izb Pamici, w ktrej gro madzono pamitki zwizane z plebiscytem. Tam zdepono wano rwnie odnaleziony w roku 1960 pamitnik Tade usza Tollika, ktry w 2000 roku wydany zosta drukiem przez Kwidzyskie Towarzystwo Kulturalne. Izb Pamici przeniesiono pniej do nowo wybudowanej szkoy w ssiedztwie dotychczasowej. Po mierci Tadeusza, w 1937 roku, na gospodarstwie liczcym wwczas 65 ha pozostaa jego ona Zofia wraz z trojgiem dzieci. Potencjalnym nastpc by jedyny syn Jeremi, majcy wtedy 15 lat.

Replika figury Matki Boskiej, powstaa w 2000 roku Z chwil wybuchu wojny Tollikowie zostali wyrugo wani z gospodarstwa, podobnie jak inni Polacy w okupo wanej Polsce. Na ich gospodarstwie osadzono treuhandera Bartelsa, po nim do koca wojny pozosta baltendeutsch Bruno Drews. Sam Jeremi unikn aresztowania, poniewa przebywa w tym czasie poza domem u krewnych pod Bydgoszcz. Pniej trafi na przymusowe roboty. Pracowa jako robot nik rolny w Kronszowicach koo Elblga. Po wojnie uznany obszarnikiem" by nkany przez wadze, a naoone kontyngenty przekraczaczay moli woci produkcyjne gospodarstwa. Te warunki doprowa dziy Jeremiego do tego, e w 1950 roku odda ca gospo dark niejako w depozyt do PGR Gniewskie Pole i stan taki trwa do 1956 roku. Wwczas w zwizku z rozlunieniem polityki rolnej pastwa, odzyskujc gospodarstwo posta nowi pozby si tego ciaru i sprzeda ziemi rnym rolni kom. Siedzib gospodarstwa z czci gruntw kupi Stanisaw Tarkowski. Z czasem odsprzeda je dalej Ja nowi Sobieszewskiemu. I on nie majc nastpcw (syna) i bdc w wieku emerytalnym zamierza j odsprzeda. Jeremi przenis si do Gdaska, prac podj najpierw w wojsku, potem w Zarzdzie Portu. Polubi Apoloni Klim kowsk. Poniewa nie maj wsplnych dzieci, std na nim wygasa mska linia Tollikw z Janowa. W 1982 roku Jere mi przeszed na wczeniejsz emerytur.

KIT1R

Kompromitacja krtaczyWracajc na naszych amach do niesawnej dziaalnoci tzw. Zespou ds. upamitnienia etosu Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski", pragniemy ujawni przykad perfidnej metody pracy tego dziwnego samozwaczego ciaa, ktre wicej przynioso Gryfowi" szkody ni poytku. Czynimy to za porednictwem niewielkiej publikacji pierwszego badacza pomorskiego ruchu oporu, dr. Leona Lubeckiego zatytuowanej Preparowanie dokumentw i faszowanie niektrych epizodw historii Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski", wydanej w 2001 roku przez oficyn Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. W trakcie prac wydawniczych sdziwy autor zmar, przeywszy 90 lat. Nie doczeka si druku swego opracowania, zmar bowiem 31 lipca 2001 roku w Krakowie. W ksieczce pozostawi dowody prawdy kompromitujce baamutn i wielce szkodliw dziaalno etosowcw". Z publikacji dr. Leona Lubeckiego przedrukowujemy rozdzia Batalia Zespou" przeciw urojonym przeciwni kom i szkodnikom", ktry najlepiej ilustruje metody pracy tych, ktrym si zdaje, i zostali nawiedzeni szczeglnym prawem oskarania ludzi i posiedli monopol na prawd.

LEON LUBECKI

31.03.2000 r. okoo godz. 1530 zadzwoni do mnie do Krakowa pan przewodniczcy Zespou ds. upamitnienia etosu TOW GP", dr Stanisaw Uciski z Gdyni. Rozmowa bya ze wszech miar dziwna; ze strony dzwonicego aro gancka, napastliwa, przesycona grobami i szantaem. Ce chowaa si takim tupetem i chamstwem, e uwaam za konieczne przedstawi jej skrcony stenogram. Pan U.: - Dlaczego pan nie przyjeda i nie ustosunko wuje si do treci dokumentw, ktre wysalimy panu na temat TOW GP i Arendta? Ja: - Po pierwsze, nie chc pcha rki midzy drzwi, do sporw, ktre tocz si daleko ode mnie. Po drugie, mate riay, ktre otrzymaem nie przedstawiaj moim zdaniem, wartoci historycznej. Po trzecie, s sporzdzone czcio wo przez ludzi modych, zainteresowanych w tej sprawie, std ich jednostronno i maa przydatno. Pan U.: A czy dokumenty sporzdzone dzi dotycz ce wykopalisk w Egipcie te s mao wiarygodne? Ja: - Nie wiedziaem, e historia sprawy A. Arendta jest rwnoznaczna z histori faraonw egipskich... U. (jednoznacznie i wyranie): -Niech pan przejdzie na nasz stron, a bdzie pan bezpieczny. Uratujemy pana... Ja: - Nie bd si miesza w sprawy sporw o TOW GP, Arendta, Dambka.... Zostaem zasypany gradem zarzutw o wspprac z UB w Kartuzach, Kocierzynie i w Gdasku w latach 1945-1950. Ogoszony takimi inwektywami, ktre niczym nie rniy si od zarzutw fabrykowanych przez gestapo, NKWD czy UB, prbowaem si jednak tumaczy, e prze cie w latach 1935-1956 nie byo mnie na Pomorzu, e w tym czasie braem udzia w walkach w formacjach wojskowych, e byem ciko ranny w 1945 r., e z WP zostaem zwolnio ny dopiero w 1953 r. Moje wywody (naiwne w mniemaniu pana U.) przerwa gradem jadowitych pociskw: - Jest pan doktorem, a niepowanie pan mwi. Mam przed sob stos dokumentw z UB z paskim podpisem i paskim nazwiskiem. Cigle jeszcze, poraony straszliwymi zarzutami, ktre nawet w najgorszym nie nie mogy mi si przydarzy, pr bowaem pana U. przekona, e to jakie pode kamstwa, bo przecie w latach 1945-1947 braem udzia w walkach w wojewdztwie rzeszowskim, suc w WP...

Pan U. wystrzeli z jeszcze grubszej rury: U.: - Teraz wy wszyscy wyczycilicie swoje yciory sy, ale my si do was dobieramy. Borzyszkowski ju wyla tuje ze swojej funkcji. Teraz dobierzemy si do pana. Pan jeszcze w 1994 r. powybiera dokumenty z UB i opubliko wa paskudny paszkwil na TOW GP. Taylor ju o tym wie. Ja: - Czy pan mwi o opracowaniu Refleksje o tragicz nych dziejach TOW GP"? U.: - To nie tragizm, to bohaterstwo! Radz panu, niech pan przyjedzie i nawie z nami wspprac. Moemy jesz cze pana uratowa. Jeli nie zrobi pan tego, zostanie pan pozbawiony uprawnie, a na rodzin cignie pan hab! Dokumenty z UB mam przed sob przez pana sporzdzone i przez pana podpisane... Ja, z oburzeniem: - Co za bzdury pan opowiada. Ani razu nie byem w adnym UB, w adnym charakterze. Nie sporz dzaem ani nie podpisywaem adnych dokumentw w UB... U.: - Moe pan nie wie, e archiwa UB ju s odtajnio ne i dostpne. Nic pan nie ukryje... Ja: - N i e chc sucha tych bezpodstawnych kamstw... U.: - Ja panu daj propozycj i powane ostrzeenie, a pan jest niepowany, mimo e jest pan doktorem. Chce pan utraci uprawnienia i cign hab na rodzin... Radz panu przyjecha... Pan U. jeszcze kilkakrotnie po wtarza swoje groby, szanta i propozycje przyjazdu. Jego tyrad, powtarzan podniesionym gosem, prze rwaem: - Nie mam zamiaru wysuchiwa dalej paskich bzdur - powiedziaem i odoyem suchawk. Byem kompletnie wykoczony t kilkunastominutow pen perfidnych grb i szantau rozmow. Serce wa lio mi jak mot. Uspokoiem si po kilku silnych dawkach nitrogliceryny. Wtedy zadaem sobie pytania: czego ten czowiek ode mnie chce? Po co mu moje przejcie na ich stron? Po co chwyta si tak ohydnych metod, eby zmu si mnie do czego, o czym nie mam pojcia? Natychmiast o rozmowie poinformowaem prof. J. Borzyszkowskiego, te lefonicznie i pisemnie. Troch mi ulyo. Niedugo czekaem na cig dalszy. Teraz ju i mnie zaczto bezpodstawnie oskar a, fabrykujc w perfidny sposb cikie zarzuty. Niepod waalnymi dokumentami miay by tak zwane owiadczenia: Agnieszki Bigus, Alojzego Pryczkowskiego i Alojzego Damb ka. Nadsya mi je z Gdyni anonimowy nadawca.

18

Wrd mieszkacw liwic ywe s jeszcze stare legendy, czy jak kto woli podania, ktre odbiy si szerokim echem w najdalszej okolicy. Wielokrotnie na amach prasy ukazyway si artykuy o synnych ju liwickich diabach", czy jak ostatnio na temat miejscowej groty. Takie ciekawe opowiadania mona usysze od najstarszych mieszkacw tej wsi, ktrzy przekazuj je nastpnym pokoleniom. Jedno z nich zawiera spor doz humoru, ale rwnie posiada wtek dramatyczny. Opowiada ona w dowcipny sposb co przydarzyo si jednemu z zacnych mieszkacw liwic.

ADAM BLOCH

H

istoria ta wydarzya si jeszcze przed pierwsz woj n wiatow. Rozbienoci s jedynie co do kon kretnej daty. W gr wchodzi przedzia wiekowy pomidzy 1908, a 1910 rokiem. liwice w tamtych latach coraz bar dziej si rozwijay. Wielu mieszkacw za pienidze zaro bione na wyjazdach za chlebem", budowao nowe domy oraz otwierao warsztaty rzemielnicze. Dlatego te na te tereny napywao sporo ludnoci szukajcej pracy, czy nawet moliwoci staego osiedlenia. Byli rwnie tacy, ktrzy zarabiali na ycie ulicznymi wystpami, a nazywano ich kuglarzami. Jedzili oni tzw. wozami cygaskimi" (cz sto byli to Cyganie) od miejscowoci do miejscowoci, aby zabawia ludno wsi i miasteczek. Wanie ktrego dnia do liwic przybya jedna z ta kich grup objazdowych, aby zademonstrowa swe popisy okolicznym mieszkacom. Musiao to by w dniu jarmar ku, czy te moe w odpust w. Katarzyny Aleksandryjskiej (patronki miejscowego kocioa katolickiego). W takie to wanie dni do liwic cigaa ludno z wielu wsi i osad nalecych do tutejszej parafii. Kilka ciko obadowanych wozw wdrowcw wtoczyo si na przykocielny plac, ktry spenia kiedy rol wiejskiego targowiska. Cyrkow cy, by zwrci na siebie uwag, witali mieszkacw go n, weso muzyk oraz piewem. Wok nich zbierao si coraz wicej ciekawskich. Oczywicie najwiksz frajd miay dzieci. Pocztkowo ukryte za starszymi, po chwili coraz pewniej podchodziy bliej. Wikszo z nich pierw szy raz na wasne oczy zobaczya egzotyczne zwierzta, ktre przybyy wraz z wdrowcami. Bo wanie niedwie dzie brunatne, mapki oraz papugi byy najwiksz atrakcj wystpw. Tym razem najwikszy podziw, a jednoczenie strach wzbudzi jeden z niedwiedzi. Jak si pniej okae, to wanie on zostanie gwnym bohaterem naszej historii. Opiekunowie zwierzt demonstrujc przerne sztuczki otrzymywali gromkie brawa, a po kolejnym wystpie ob chodzili wrd rozbawionej publicznoci zbierajc drobne monety. Po caodniowym wystpie zebraa si z tego spora sumka, ktra wystarczaa na ich najpilniejsze potrzeby. liwiczanie dyskutujc i miejc si udawali si do swo ich domostw zadowoleni z atrakcji, ktrej byli wiadkami. Kuglarze za swe kroki skierowali w kierunku karczmy, gdzie mona byo dobrze zje, jak rwnie kontynuowa wyst py. Tam oczywicie oprcz jada byo co na rozgrzewk, wic zabawa bya przednia. Miejscowi jak mogli do trzymywali towarzystwa przybyszom. W karczmie byo gwarno, wesoo. Okoliczni gospodarze przybywali na jarmark zaprzgami konnymi, ktre stay teraz w tryftach i ciemnych zakamarkach przed ober. Czsto by wao tak, e gospodarz budzi si rano w domu i by zdziwiony jak tam si znalaz. Zaatwia to oczywicie karczmarz, ktry pijanego do nieprzytomnoci kad na wz, a biedny ko sam dociera do miejsca zamieszkania. Dalej to ju do mownicy zajmowali si tak dostarczon przesyk".

Zabawa trwaa na dobre, gdy jeden z cyrkowcw wpad na pewien pomys. Wyszed niepostrzeenie z karczmy i do jednego z wozw, w miejsce konia zaprzg najwikszego ... niedwiedzia. Wrciwszy dalej bra udzia w biesiadzie. Z czasem zmczenie" dawao si coraz bardziej we znaki uczestnikom uczty i dlatego co chwil kto udawa si do domu na spoczynek. Jedni robili to o wasnych siach, a nie ktrzy przy pomocy towarzyszy hulanki. Inni co wracali swoimi furmankami udali si w mroczn ciemno w po szukiwaniu swoich zaprzgw. Jeden z gospodarzy wsiad na swj wehiku, wzi lejce i cmokn do konia, aby ten ruszy. Lecz jego pojazd ani drgnie. Kolejne prby nie skut koway, wic zdenerwowany uy bata. Tego niedwiedzio wi byo za wiele. Do, e zapltany w jakie chomto, to jeszcze jest bity. Ale skd o tym mia wiedzie pijany w sztok wonica. Byo ciemno i myla, e batem traktuje swoj szkapin. Rozwcieczony mi rzuci si na swego oprawc. Krzyk nieszcznika o pomoc i ryk niedwiedzia byo sy cha w caej upionej noc wsi. Jak wie niesie, przed niechybn mierci uratowa wonic kaganiec, ktry mia na pysku niedwied. Pono gospodarz by do mocno poturbowany, ale uszed z tej opresji z yciem. Stare prze kazy mwi, e od tego czasu bidula nie wzi adnego alkoholu do ust (oj niejednemu przydaaby si dzisiaj taka przygoda). Ile w tej opowiastce prawdy, a ile ludzkiej wyobrani, trudno dzisiaj ustali. Jedno nie ulega wtpliwoci, e wy stpy takich trup objazdowych na tych terenach miay miej sce. Dowodem na to jest zaczone do artykuu zdjcie, pochodzi z trzywidokowej karty pocztowej przedstawiaj cej liwice okoo 1910 roku.

Jeden z widokw pocztwki przedstawia trup objazdow idc ulicami liwic wraz z niedwiedziami

19

od takim tytuem ukazaa si w kocu 2001 roku, wydana przez oficyn PHU Promocja" w Staro gardzie Gdaskim, ksika-przestroga redakcyjnie opracowana przez Ryszarda Szwocha. Jest to praca zbiorowa z udziaem osiemnastu autorw, ktrych tek sty w przewaajcej mierze wczeniej ukazay si w innych ksikach bd czasopismach - Jantarowych Szlakach", Kociewskim Magazynie Regionalnym" i Zapiskach Kociewskich". Zawarto ksiki zostaa po dzielona na trzy rozdziay: Czas zagady, Ofiary, Pa mi. Jest to podzia raczej przypadkowy, bowiem tek sty tego samego gatunku spotka mona we wszystkich trzech czciach, a ich merytoryczny czy chronologiczny zakres te nie jest zaznaczony konkretn cezur. Najcenniejsze s te opracowania, ktre powstay na podstawie bada historykw i analiz materiaw archi walnych: Wodzimierza Jastrzbskiego, Jzefa Milewskie go, Stefana B. Raszeji, Mariana Podgrecznego, Marcina Westphala. Wartociowym uzupenieniem s przykady

SZOPKA BOONARODZENIOWARozstrzygnicie konkursu

" onkurs na najadniejsz szopk boonarodzenio w zorganizowany przez MiejskBibliotek Pu bliczn im. Aleksandra Skulteta w Tczewie, ogoszono w listopadzie 2001 roku. Mia on charakter otwarty, startoway zarwno dzieci i modzie, jak i osoby dorose. Na konkurs wpyny 53 prace, ktre ocenio jury pod prze wodnictwem ks. Mariusza Stalki. Twrcy nadesanych prac wykazali si rnorodnoci pomysw. Wykorzy stali zrnicowane tworzywa plastyczne jak: wena, glina, drewno, masa solna, soma, gips, klocki lego. Przedstawie nia szopek byy zgodne z biblijn wersj wydarze Boego Narodzenia. Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali na grody i dyplomy ufundowane przez Miejsk Bibliotek Publiczn w Tczewie. Rozstrzygnicie konkursu, poczone z otwarciem wy stawy, nastpio 17 stycznia 2002 roku.

publicystyki Ryszarda Szwocha, Andrzeja Grzyba, Mi chaa Sikory, Albina Lubiskiego czy biogramy ofiar z Pia seczna i okolic opracowane przez Jana Ejankowskiego. Oddzieln wartoci tej publikacji s zamieszczone utwo ry poetyckie o Szpgawsku (Jerzy Stachurski, Jan Brzo zowski, Bronisawa Szwedowska, Roman Landowski, Wa caw Krakowski, Antoni Grski, Andrzej Grzyb). Ksika o formacie A5 ma 144 strony, ponad 40 ilustracji. Zapewne dobrze bdzie suy sprawie pami ci o tych, ktrzy zostali 62 lata temu w bestialski spo sb zamordowani przez hitlerowcw. To morderstwo zostao starannie przemylane i zaplanowane, perfek cyjnie- icie z germask dokadnoci-, jak pisze w swo im wstpie Biskup Pelpliski, Jan Bernard Szlaga. Dzisiaj niektrzy chcieliby pomniejszy okrucie stwo tamtych zych czynw, eby nie drani nowego sprzymierzeca w Europie. Skutkw nienawici i bez prawia nie sposb zapomnie, mona tylko wybaczy. To co si stao m.in. w Lesie Szpgawskim na pewno nie pjdzie w niepami. I dobrze si stao, i kadego roku w tym miejscu wierni spotykaj si na Mszy w. podczas milczcej a penej modlitwy demonstracji pro testu, dobrze te, e ukazaa si ta ksika, ktra przed ua pami i wiadectwo o haniebnej zbrodni i cichej ofierze. Szgawskie memento, opra. Ryszard Szwoch, PHU Promocja" Starogard Gd. 2001, 14,5x20,5cm,ss. 144, il.43,bibl.

Jury konkursu przyznao: I MIEJSCE w kategorii dzieci i modziey do lat 16 11 -letniej Ewie Roszak ze Szkoy Podstawowej w Turzu. Wntrze oryginalnej szopki wypenione zostao 15 figura mi z wielk precyzj wyrzebionymi w mydle. II MIEJSCE zaja Laura Pustkowska z Gimnazjum Nr 3 w Tczewie. III MIEJSCE przyznano Pauli Reczek ze Szkoy Pod stawowej Nr 5 w Tczewie oraz Milenie Brzozowskiej z Gimnazjum Nr 3 w Tczewie. Wyrniono prace: Sawomira Korzeniewskiego ze Specjalnego Orodka Szkolno-Wychowaczego, akliny Kowalkowskiej ze Szkoy Podstawowej Nr 5, Macieja Rze piskiego ze Szkoy Podstawowej Nr 8, Dawida Ostrow skiego ze Szkoy Podstawowej Nr 12, Pawa Krla ze Szkoy Podstawowej Nr 5 oraz Karoliny Detlaf z Publicznego Gim nazjum Katolickiego - wszystkie placwki owiatowe z Tczewa. W kategorii osb powyej 16 roku ycia wyrnienia otrzymali: Zbigniew Starosta i Dominik Kazanecki ze ro dowiskowych domw samopomocy w Tczewie.

Serwis fotograficzny konkursu - Krzysztof Kuca

20

ALICJA SYSZEWSKA

W ramach o b c h o d w 725. rocznicy powstania opactwa cysterskiego w Pelplinie w dniach 21-23 wrzenia 2001 roku odbya si midzynarodowa sesja naukowa, ktrej plonem ma by mono grafia przedstawiajca dzieje opactwa pelpliskiego na tle dziaa zakonu cysterskiego w Polsce i Eu ropie. Ide spotkania byo wpisanie Pelplina na stae w polski i europejski szlak cysterski, utworzony przez Rad Europy w 1990 roku w ramach midzynarodowego programu europejskich drg kulturo wych. Nadrzdnym zaoeniem tego szlaku jest idea czenia narodw i krajw europejskich.

Prawie wszystko o opactwie pelpliskim

Poza sal obrad

W

cigu trzech dni historycy, historycy sztuki, archeolodzy i teolodzy przedstawiali w swoich referatach i komunikatach dzieje opactwa pel pliskiego, jego kontakty z innymi orodkami cysterskimi w Polsce i Europie. Uroczyste otwarcie sesji na temat kulturotwrczej roli cystersw na Kociewiu w dniu 21 wrzenia poprze dzone zostao pgodzinnym koncertem chru Alla Came ra z Grudzidza, miasta biskupa misyjnego Prus, cystersa Chrystiana. Wykad inauguracyjny w Auli Magna Wyszego Semi narium Duchownego w Pelplinie wygosi prof. dr hab. Jaro saw Wenta z Torunia, ktry przedstawi wi